ZDĄŻYĆ
UCIEKAĆ?
Oddech się spłycił i skrócił W snach suną czołgi Na żółtym berecie niebieskie kokardy Powiedz mi jeszcze że mnie kochasz i jeszcze
Kiedy spakować plecak? Co zabrać? Co ukryć? Co pożegnać? Kogo? Będzie ciepło czy zimno? Czy wziąć choć jedną książkę? Jaką? Co potrzebne? Pierścionek? – można sprzedać, mały lekki a cenny papierowy banknot lżejszy Buty! – trapery na długą drogę? Nie, tam trzeba wyglądać – ukochane szpilki
MODLITWA
szpilką można też bronić Książka? – po co książka?
Myślą otwieram niebo Zamykam oczy Pod powiekami czerwień Dobijam się myślą Łup Łup Łup
po nic bo moja bo lubię Ciężka? Weź lżejszą lepsza w ręce niż papieros a też można spalić Krem? Po co krem?
Drży palec nieproszony
lepiej lek na biegunkę Pieniądze? Można ukraść nie ma jak wymienić czas czas
Miesiączka to też krew Też czerwona
mętlik cięższej walizki niż 20 kilo nie uniosę nie uwiozę a tu jeszcze pies i chomik rybki dadzą sobie radę nie będę żoną Lota nie obejrzę się wstecz
B o ż e n a 4
POST SCRIPTUM
WIERSZE B o b a - D y g a