DBAM O ZDROWIE
rozmowa z lekarzem
Pytamy eksperta
Uwaga!
Jedz czosnek i cebulę. Działają jak naturalny antybiotyk i pomagają... zachować dystans.
LEK. MED. DOROTA ŁUKASZUK lekarz rodzinny z Warszawy, www.dorotałukaszuk.pl
Wszystko, co trzeba wiedzieć o podnoszeniu odporności Jesteśmy w trakcie kolejnego stresującego sezonu infekcyjnego. Wiele osób choruje, a słowo odporność odmieniane jest przez wszystkie przypadki. O tym, jak faktycznie można ją wzmacniać i co robić, by rzadziej łapać infekcje, rozmawiamy z Dorotą Łukaszuk, lekarzem rodzinnym z Warszawy. Pani doktor, dlaczego jedne osoby często się przeziębiają, a inne nie chorują prawie wcale? To właśnie kwestia odporności. Niektórzy mają w organizmie większą liczbę białych krwinek (leukocytów), które generują odpowiedź immunologiczną. W znacznym stopniu to kwestia genetyki. Na szczęście nie tylko na nią jesteśmy zdani. Sami także możemy modelować swoją odporność. Wpływ na nią ma wiele czynników, m.in. nasze zwyczaje żywieniowe, styl życia, kontakty z innymi osobami. Zainteresowała mnie ta ostatnia kwestia. Rozumiem, że kontakty z innymi zwiększają ryzyko infekcji, więc osłabiają odporność. I tak, i nie. Bezpośrednie relacje działają trochę jak szczepionka. Gdy często jesteśmy między ludźmi, dostajemy od nich niewielkie ilości wirusów i bakterii, na które się stopniowo uodparniamy. Czasami ta dawka jest większa i wtedy faktycznie chorujemy, ale bilans dla naszej odporności i tak jest na plus. Obecnie widać dokładnie tę zależność. Ponieważ przez miesiące żyliśmy w izolacji, trochę się wyjałowiliśmy, nasza odporność nie była pobudzana, dlatego teraz łatwiej się przeziębiamy. Czy możemy coś zrobić, aby tę odporność podnieść i znów mniej chorować? Na pewno warto się dobrze odżywiać. Wiem, nie odkrywam Ameryki tym stwierdzeniem. Nie podam także idealnej diety na odporność. Ważne jest po prostu, aby nasze menu było urozmaicone, bogate w warzywa i owoce, produkty mało przetworzone. Lepiej unikać dań tłustych, smażo32
dbam o zdrowie
nych, ciężkich. Po zjedzeniu np. trudno strawnego hamburgera z frytkami sporo krwi odpływa do jelit, by wspomóc trawienie, pozostawiając naszą odporność niejako „bez warty”. Poza tym należy pamiętać, że w układzie pokarmowym znajdują się węzły chłonne, które biorą udział w wytwarzaniu przeciwciał odpornościowych. Są więc naszym jakby pierwszym filtrem w walce z zarazkami. Warto o nie dbać, zdrowo się odżywiając. Często mówi się, że wpływ na odporność mają także dobre bakterie zamieszkujące jelita. Tak. I warto o nie dbać. Nasza biota m.in. nie tylko pomaga unieszkodliwiać niektóre drobnoustroje, ale także umożliwia przyswajanie witamin i mikroelementów, co ma bezpośredni wpływ na naszą odporność. Żeby ją wzmacniać, warto regularnie sięgać po kiszonki, jogurty, ograniczać słodycze. A co sądzi Pani na temat hartowania? Wiele osób np. morsuje, aby wzmocnić odporność. Czy to dobry pomysł? Dobry, ale nie dla każdego. Są osoby, które z różnych powodów nie chcą lub nie mogą morsować. Żeby jednak zahartować organizm, nie trzeba sięgać po takie środki. Przede wszystkim nie wolno się przegrzewać. Nasze babcie wyznawały zasadę, że po lecie trzeba jak najdłużej chodzić w letnich ubraniach, a na wiosnę w zimowych. Jest w tym sporo racji. Chodzi o to, by stopniowo przyzwyczajać organizm do zmian temperatury. Warto także spać w chłodzie. I nie stresujmy się za bardzo. Życie w permanentnym napięciu bardzo nas osłabia.
rozmawiała Agnieszka Czechowska