DOZ Magazyn 03-2025

Page 1


4

zasady

wiosennego

detoksu

• Lekcja prawidłowego oczyszczania organizmu z toksyn

TO TWÓJ PROBLEM? SĄ SPOSOBY, BY OCHRONIĆ SERCE I UKŁAD KRĄŻENIA Zespół metaboliczny

Mlynkova Halina

Nie rozpamiętuję tego, co było. Idę naprzód

Jakie są plusy picia fermentowanych napojów CENNE

7

ZAKWASY

WYGRAJ WALKĘ Z NAPADAMI GŁODU +

JAK NA DŁONI CHORÓB, KTÓRE MOŻNA ROZPOZNAĆ PO JEJ

WYGLĄDZIE

ZŁAPANI

W SIEĆ? PSYCHOLOGIA

W jaki sposób korzystać z Internetu i mediów społecznościowych?

Bifizen® jest znakiem towarowym firmy Probiotical SpA.

Porady i inspiracje dla Ciebie

Dzień

dobry

Nasze wiosenne wydanie pełne jest pozytywnej energii i sprawdzonych rzetelnych porad przydatnych w tym sezonie. Na przykład, jak poradzić sobie z wiosennym przesileniem, czy prawidłowo przeprowadzić detoks organizmu. Zachęcamy także do picia, zwłaszcza w tym okresie, pysznych fermentowanych napojów. Podajemy przepisy!

W temacie numeru piszemy o zespole metabolicznym. To określenie na współistnienie wielu czynników, zwiększających ryzyko chorób sercowo-naczyniowych. Wyjaśniamy, jak się objawia, jak wygląda diagnostyka, co sami możemy zrobić.

Podpowiadamy także m.in.: jak zapanować nad napadami głodu, o jakich chorobach może świadczyć wygląd dłoni, czego możemy oczekiwać od okulisty w ramach NFZ.

Miłej lektury!

w Zobacz, co

inspiracje miesiąca

8 Wiosenne zmiany

mam pytanie do...

10 Halina Mlynkova

Zawsze można zacząć od nowa

temat miesiąca

14 Zespół metaboliczny. 4 rzeczy, które warto o nim wiedzieć

dbam o zdrowie

26 Zoom na…

Choroby, które widać jak na dłoni

30 Rozmowa z lekarzem

Co robić, gdy nadmiernie wypadają włosy

32 Ważne badanie

Polisomnografia sprawdza, jak śpimy

PISZCIE DO NAS!

Droga Redakcjo, Jestem od dłuższego czasu stałą czytelniczką czasopisma (...) magazyn jest the best, nic dodać, nic ująć. W każdym numerze można znaleźć interesujące porady. (...) Jestem osobą 70+ i ostatnio przeczytałam artykuł o zakrzepicy w żyłach nóg, za poradą w artykule udałam się do lekarza i zlecono mi badanie dopplerowskie i jestem w trakcie leczenia. Dziękuję za ten artykuł i proszę o taki o ziołach, które zbierać, które suszyć, i w jakich proporcjach. Serdecznie pozdrawiam cały zespół redakcji „Dbam o Zdrowie”.

Genowefa S.

34 Zapytaj farmaceutkę

36 Zdrowie rodziny

Przetrwać przesilenie wiosennne

40 Zdrowie rodziny

Oczyszczanie nosa i zatok

42 Zdrowie rodziny

Laboratorium w domu

44 Domowa klinika

Za dużo ważysz

48 Felieton

żyję

zdrowo

50 Zoom na...

Życie erotyczne w dojrzałym wieku

54 W dobrej formie

Czas na detoks

56 Trening

Dobre oddychanie wzmacnia zdrowie

jem zdrowo

58 Zoom na...

Nie tylko kombucha i kimchi

62 Inspiracje kulinarne

Meksykański przysmak

64 Dieta

Gdy jedzenie jest pocieszeniem

68 Przepisy

Jedz i nie stresuj się

70 Wieści z apteki

Porady zza pierwszego stołu

jestem eko

72 Zoom na...

To ma sens

76 W zgodzie z naturą

Gdy bierzesz silne leki

dbam o urodę

80 Zoom na...

Odmładzające SPA dla dłoni

84 Mam patent na...

Plamy na twarzy

to jest mój czas

86 Zoom na...

W pułapce Internetu

90 Myśl miesiąca

92 Prawo

Wzrok pod lupą

94 Podróże

Polub Lublin

98 Krzyżówka

Poznajcie naszych ekspertów

Drodzy Czytelnicy, misją Ekspertów DOZ.pl jest dostarczanie rzetelnych rad, a Program Ekspertów DOZ.pl umożliwia Wam kontakt z Farmaceutami. Ich wsparcie możecie uzyskać, pisząc do nas na adres magazyn@dbamozdrowie.pl, ale także za pośrednictwem czatu w aplikacji DOZ.pl.

MGR FARMACJI KAROLINA BANASIAK

REDAKTOR PROWADZĄCA DOZ MAGAZYN, SPECJALISTKA W DZIEDZINIE KOSMETYKÓW I ZIOŁOTERAPII

MGR FARMACJI EWA DEMBOWSKA

ODPOWIADA

NA WASZE PYTANIA DO FARMACEUTKI

MGR FARMACJI MONIKA ZBĘK

AUTORKA TEKSTÓW Z ZAKRESU FITOTERAPII, CHORÓB CYWILIZACYJNYCH I OPIEKI FARMACEUTYCZNEJ

DR N. FARMACEUTYCZNYCH MAGDALENA JACHORSKA

PRACOWNIK NAUKOWY, AUTORKA PUBLIKACJI DOTYCZĄCYCH BEZPIECZEŃSTWA FARMAKOTERAPII I ZDROWIA KOBIET

MGR FARMACJI ANETA EKERT

AUTORKA TEKSTÓW NA TEMAT BEZPIECZEŃSTWA I SKUTECZNOŚCI FARMAKOTERAPII I OPIEKI FARMACEUTYCZNEJ

MGR FARMACJI MAGDALENA TOSZEK-KUSTOSIK

AUTORKA TEKSTÓW NA TEMAT BEZPIECZEŃSTWA I SKUTECZNOŚCI FARMAKOTERAPII I OPIEKI FARMACEUTYCZNEJ

BARBARA LASOTA

MGR INŻ. ŻYWIENIA CZŁOWIEKA, ABSOLWENTKA WYDZIAŁU ŻYWIENIA CZŁOWIEKA SGGW

Wydawca DOZ Wydawnictwo Sp. z o.o. 94-406 Łódź, ul. Kinga C. Gillette 11 ekuzmicka@doz.pl

Projekt, redakcja, wykonanie Wydawnictwo Bauer Sp. z o.o., Sp. j. 04-035 Warszawa, ul. Motorowa 1

Recepcja tel. 22 51 70 500 magazyn@dbamozdrowie.pl www.bauer.pl

Redaktor naczelna Izabela Raduszewska

Redaktor prowadząca Karolina Banasiak

Redaktor kontentu Urszula Zubczyńska

Sekretarz redakcji Alicja Daszkiewicz

Zespół redakcyjny

Marzena Bartoszuk, Agnieszka Czechowska, Alicja Daszkiewicz (korekta), Barbara Lasota, Małgorzata Świgoń, Barbara Tuleja, Urszula Zubczyńska

Współpraca

Jakub Jaworski, Magdalena Łuków, Magdalena Maciejczyk, Dorota Mikłaszewicz, Marta Stachura, Marta Szymczyk-Jaworska

Projekt graficzny Maciej Moszyński, Katarzyna Rawska, Ewa Rozum

Zespół graficzny Ewa Rozum, Beata Sędzimir (grafik prowadzący)

Fotoedycja

Kamila Mejran i Agnieszka Posiewka

Asystentka redakcji

Agnieszka Klepacz

Zdjęcie na okładce Katarzyna Paskuda

Zdjęcia w magazynie 123RF/Picsel (chyba że zaznaczono inaczej)

Reklama pharma

Ewelina Kuźmicka tel. +48 885 500 881 reklama@dbamozdrowie.pl

Reklama no-pharma

Katarzyna Kilanowska tel. 48 692 461 080 Katarzyna.Kilanowska@bauer.pl

Druk

Quad/Graphics Europe Sp. z o.o. 07-200 Wyszków, ul. Pułtuska 120

BĄDŹ EKOLOGICZNY. Wyrzucając papier, wybierz odpowiedni pojemnik.

zmiany Wiosenne

TEKST ALICJA DASZKIEWICZ

Przebiśniegi to zwykle pierwsze wiosenne kwiaty, które zaczynają kwitnąć już pod koniec lutego. Mają zieloną plamkę, która znajduje się zaraz pod zewnętrznymi płatkami – służy ona jako nawigacja dla pszczół. Warto dbać o to, aby tych malutkich i delikatnych roślinek było jak najwięcej. Ich pyłek bowiem jest bardzo lubiany przez pszczoły, które właśnie teraz zaczynają być ponownie aktywne. My również z końcem zimy mamy więcej chęci i motywacji do działania, marzymy o pozytywnych zmianach w naszym życiu. Może warto więc pomyśleć o kwiatach w domu, na balkonie czy w ogrodzie i zacząć kolorową przygodę z roślinami. Zwłaszcza że – jak potwierdziły badania – ich obecność w naszym życiu poprawia samopoczucie, podnosi samoocenę, a nawet łagodzi stany depresyjne. Pielęgnacja roślin pozwala uwolnić się od napięć związanych z relacjami z ludźmi, odprężyć się. Odciąć się od zgiełku i codziennej gonitwy, wyciszyć, zwolnić. Uczy cierpliwości, przynosi radość i zadowolenie. Daje również olbrzymią satysfakcję, gdy po raz kolejny zakwitną storczyki na parapecie albo lawenda w ogrodzie, nie mówiąc o własnych truskawkach na balkonie. Badania pokazały też, że przebywanie wśród zieleni oraz zajmowanie się roślinami wpływa na nasze zdrowie fizyczne, sprawia, że uspokaja się tętno, obniża ciśnienie krwi, spada poziom hormonu stresu. I najważniejsze, dzięki kwiatom odkrywamy na nowo piękno życia.

ok.40 %

Polaków cierpi na dolegliwości

psychiczne o różnym natężeniu.

Niestety, tylko jedna trzecia z tych osób korzysta z jakiejkolwiek formy leczenia lub wsparcia.

18 marca

Europejski

Dzień Mózgu

Przypomina m.in. o wpływie stylu życia na kondycję naszego mózgu. Aby pracował lepiej i wydajniej, należy pamiętać, by w codziennej diecie nie zabrakło: kwasów omega-3, witamin z grupy B (w tym kwasu foliowego), witamin: D, C, A, E, a także minerałów: potasu, żelaza, magnezu, cynku, jodu, chromu i manganu. Dobre nawodnienie, antyoksydanty i lecytyna również wspomagają pracę mózgu. Podobnie jak aktywność intelektualna i fizyczna oraz dobry i odpowiednio długi sen.

16 marca

Międzynarodowy

Dzień Inwalidów i Ludzi

Niepełnosprawnych

Jego celem jest zwiększenie świadomości społecznej na temat ograniczeń, z jakimi borykają się osoby z niepełnosprawnościami, i potrzeb konkretnych działań w kierunku ich likwidowania. To ważne, zwłaszcza w przypadku starzejących się społeczeństw, gdzie wykluczenie i bariery związane z wiekiem stają się doświadczeniem coraz większej części ludności.

29 marca

Godzina dla Ziemi

To akcja, która obchodzona jest na całym świecie w ostatnią sobotę marca z inicjatywy Światowego Funduszu na Rzecz Przyrody (WWF). W symbolicznym geście troski o przyszłość naszej planety o 20.30 czasu lokalnego ludzie na godzinę gaszą światła w swoich domach, a instytucje wygaszają oświetlenie w budynkach użyteczności publicznej.

od nowa Zawsze można zacząć

Zachwyca talentem i osobowością, lecz nie ma nawyków gwiazdy.

Szkoda jej życia, żeby oglądać się za siebie. Krok w nieznane traktuje jak szansę na rozwój. Ma szczęście! Osiągnęła już tyle, że może robić, co chce.

Halina Mlynkova

Mało kto wie, że miała być pielęgniarką, ale po maturze, zamiast na staż, poszła zdawać na etnografię. Sławę przyniosły jej występy z zespołem Brathanki. U szczytu kariery miała odwagę zrobić kilkuletnią przerwę na macierzyństwo. W tym roku świętuje ćwierć wieku na scenie i kilkanaście lat solowej kariery. Podziwiamy i chcemy więcej.

Wiem, że niebawem pojawi się pani najnowsza płyta. Czym nas zaskoczy?

To pamiętnik, podsumowanie ostatnich 25 lat czy jedynie kolejny krok w muzycznej podróży przez życie?

Chociaż mija 25 lat od początku mojej zawodowej pracy, myślę, że na podsumowanie jeszcze trochę za wcześnie. Przyznaję jednak, że płyta ta jest dla mnie wyjątkowa. Oprócz autorskich piosenek, w których zawarłam swoje przemyślenia, w drugiej części znalazły się dawne piosenki w aranżacjach orkiestrowych. I to właśnie hołd na moje 25-lecie. „Czerwone korale” czy „W kinie w Lublinie” wykonywane ze stuosobową orkiestrą to naprawdę coś.

Nigdy nie żałowała pani rozstania z zespołem Brathanki?

Czuję się spełniona. Funkcjonuję po swojemu, śpiewam, co chcę,

spełniam muzyczne marzenia. Nagrałam kilka solowych płyt. Nigdy nie umiałam śpiewać po góralsku, ludowo... To dobre dla zespołów. Dla mnie liczy się, że ludzie przychodzą posłuchać tego, co mam do powiedzenia.

Która z piosenek jest najbliższa pani sercu?

Wszystkie, które sama pisałam, są mi bliskie, emocjonujące, bo dotyczą mnie. Na pewno bardzo ważna jest „Kobieta z moich snów”, która powstała na moją pierwszą płytę, oraz „Zanim stracisz”. Obie z autorskim tekstem i muzyką.

Wiele kobiet mocno identyfikuje się z pisanymi

Polsko-czeskapiosenkarka,kompozytorkaiautorkatekstów iaktorkapochodzącazZaolzia.Była wokalistkązespołuBrathanki.Później „Etnoteka”,jakosolistkawydaławłasnealbumy: „Podrugiejstronielustra”,„Życiamimało”i„AdesteFideles”.Zagrałateżwspektaklachteatraloraznych„Życiejestsceną” „ÉdithiMarlene”.

przez panią tekstami. Czuje się pani autorką z poczuciem misji?

Myślę, że sporo kobiet może odnajdywać w tym, co tworzę, własne emocje, ponieważ przeżyły podobne sytuacje, miały podobne doświadczenia. Jeżeli swoimi tekstami komuś pomagam, bardzo mnie to cieszy. Jestem prokobieca. W moim repertuarze zwłaszcza jedna piosenka jest szczególnie dedykowana kobietom, które mierzą się z przemocą domową, a w zasadzie z każdą. To utwór „Zanim stracisz”.

Zacytujmy fragment:

„Są chwile, gdy chcesz być sam. I nie tęsknisz za kimś, bo wiesz, że cię rani”. I co wtedy? Trzasnąć drzwiami i spalić wszystkie mosty za sobą?

Moim zdaniem, odcięcie się od przeszłości pomaga się z nią uporać. Kiedyś czytałam wspaniałą książkę angielskiego naukowca, który pisał, że Polska ma problem z rozwojem, bo cały czas ogląda się wstecz i rozpatruje historię, zamiast patrzeć przed siebie i myśleć, co dalej. Bardzo utkwiło mi to w pamięci, bo również dotyczy ludzi. Staram się zostawiać negatywne emocje, nie patrzeć wstecz, żeby się nie zatrzymywać, nie cofać, tylko po prostu zawsze iść dalej. Tak więc

zawsze podążam nowymi drogami, na które zabieram ze sobą tylko rzeczy, które lubię, i osoby które są mi życzliwe i wobec których ja również żywię sympatię.

A kiedy życie daje w kość, skąd czerpie pani motywację, żeby iść dalej?

Czy to wynika może ze słuchania modnych teraz podcastów?

W ogóle mi to do głowy nie przyszło. Jedyne, co wypełnia mój czas poza rodziną, to praca. Myślę, że mam taki charakter, że w bardzo trudnych momentach wstępuje we mnie ogromna adrenalina i doskonale wiem, co robić. I nawet kilka razy zastanawiałam się, skąd to mam.

I do jakich wniosków pani doszła?

Zawsze byłam zosią samosią. Od siedemnastego roku życia prowadzę samodzielne życie, więc nikomu nie udało się mnie ustrzec przed żadnymi problemami. Myślę, że dzięki temu ukształtował się mój charakter i potrzeba samoobrony.

Patrząc na własne doświadczenie, jaką wskazówkę dałaby pani kobiecie, która jest na rozdrożu?

Nagle traci miłość, pracę... Daleka jestem od dawania dobrych rad. Każda sytuacja jest inna i do żadnej nie można podchodzić rutynowo. Czasami pomaga fraza: „Weź się w garść”, a czasami bardzo szkodzi. Jeżeli obok jest ktoś bliski, zaufany, warto się przed nim otworzyć. Moja mama zawsze mnie wspierała i wiem, że nadal wesprze. To niedobrze, że zazwyczaj wstydzimy się przyznać do porażki, ponieważ wydaje nam się, że wszyscy dookoła są perfekcyjni,

a tylko ja mam źle, tylko ja jestem beznadziejna. A tak nie jest. Wszędzie, za każdymi drzwiami są problemy. Tylko często ludzie to ukrywają.

Podczas sylwestra życzyła pani fanom, żeby piętrzące się problemy od razu postrzegali tak, jak je widzą po miesiącu albo po pół roku. Na początku, zwłaszcza kiedy problemy zaczynają się piętrzyć, mamy wrażenie, że nas to wszystko pochłania. Jakby pojawiał się potwór, który nas połyka.

W KILKU SŁOWACH

O odwadze

„Moim sposobem na dbanie o swój komfort psychiczny stała się odwaga. Odwaga do wybierania tego, co mi pasuje, do życia na własnych zasadach, a przede wszystkim odwaga do wyczyszczenia mojego życia ze wszystkich niezdrowych relacji”.

A tak naprawdę krok po kroku, dzień po dniu, życie pokazuje, że każda sytuacja jest do rozwiązania. Często potem żałujemy, że nie podjęliśmy decyzji wcześniej.

Zmieniając temat. Patrzę na panią i myślę: czas zrobił dla pani wyjątek, zwolnił bieg. Od lat ta sama figura. Tajemnica tkwi w tym, że prawie nic pani nie je, a może…?

Jem wszystko, czasem nawet niezdrowo, ale z umiarem. Wyrzucanie czegokolwiek z mojej diety sprawia, że natychmiast mam dwa razy większą ochotę na to, czego sobie zabraniam. Dlatego nie potrafię stosować żadnych diet. Jeśli czegoś nie jem, to tylko dlatego, że nie lubię. Na przykład nie przepadam za śmieciowym

jedzeniem – na szczęście. Pewnie wyniosłam to z domu. Moja mama zawsze gotowała bardzo lekko, więc jestem wychowana tak, że smakują mi zdrowe rzeczy. Jem mnóstwo warzyw – głównie gotowanych, duszonych, pieczonych. Jednocześnie bardzo lubię słone rzeczy, więc używam sporo soli. Może nawet nadużywam, ale kiedyś usłyszałam od kosmetolog, że to dobry sposób, jeśli ktoś szybko traci wodę z organizmu. Generalnie przyjmuję zasadę, że wszystko, co daje nam ziemia, co jest wokół nas, jest dla nas dobre.

I to pani wystarczy, aby mimo dwóch ciąż nadal mieć figurę nastolatki?

Staram się również nie jeść wieczorami. Po pierwsze, mi to nie

służy – źle się wtedy czuję. Po drugie, nie mam takiej potrzeby. Ostatni posiłek jem zazwyczaj około 17.00. Chyba że dojadam za młodszego synka, to zdarza mi się jeść nawet po 19.00, w zależności od tego, o której idzie spać.

Łatwo mówić, trudniej wykonać. Pani zdrowy tryb życia pewnie przychodzi łatwiej, bo przecież ma pani w CV liceum medyczne. Raczej wyszłam stamtąd z rozżaleniem, do którego dzisiaj podchodzę dużo mądrzej. Sprawiedliwie przyznaję, że praktyki w szpitalu na pewno nauczyły mnie porządku. Higiena, dyscyplina i świadomość konieczności ogromnej czystości – to wszystko rzeczywiście na mnie wpłynęło i ukształtowało mój charakter.

REKLAMA

TEMAT miesiąca

4 ZESPÓŁ METABOLICZNY rzeczy, które warto o nim wiedzieć

Co łączy ze sobą cukrzycę, otyłość, dyslipidemię i nadciśnienie?

Wszystkie te choroby związane są z zaburzeniami metabolizmu i wzajemnie na siebie oddziałują, zwiększając ryzyko rozwoju chorób sercowo-naczyniowych. Podpowiadamy, jak je obniżyć.

TEKST MARZENA BARTOSZUK

Być może ktoś, zerkając na tytuł tego artykułu lub słysząc tę nazwę od lekarza, zastanawia się, czy to jest jakaś nowa choroba. Szybko rozwiewamy zatem wątpliwości: nie! Zespół metaboliczny to stan, w którym u jednej osoby występuje kilka problemów zdrowotnych jednocześnie. Każdy z nich stanowi poważny czynnik ryzyka chorób układu sercowo-naczyniowego, ale razem wzięte są jeszcze groźniejsze. Najlepiej zatem potraktować taką diagnozę jako informację, że nasz organizm zmaga się z wieloma nieprawidłowościami i dlatego potrzebuje szybkiej pomocy. Gdy w porę odbierzemy sygnał ostrzegawczy i zaczniemy kolejno zmieniać nasz styl życia i odżywiania, mamy szansę ustrzec się m.in. przed udarem mózgu, zawałem serca czy innymi problemami z układem krążenia. Dodatkowo, w związku z tym, że poszczególne elementy zespołu metabolicznego wzajemnie na siebie wpływają, bardzo ważne jest całościowe podejście zarówno do profilaktyki, jak i do leczenia. Na kolejnych stronach opisujemy dokładnie, co robić, aby chronić zdrowie i życie.

JAK ROZPOZNAĆ

ZESPÓŁ METABOLICZNY?

Nowa definicja, która obowiązuje od 2022 roku i została opracowana przez zespół wybitnych specjalistów, brzmi: zespół metaboliczny (ZM) to stan, w którym otyłość współistnieje z dwoma spośród trzech poniższych problemów: podwyższone ciśnienie tętnicze, nieprawidłowy metabolizm glukozy, podwyższone stężenie cholesterolu nie-HDL. Oto szczegóły.

Otyłość. Rozpoznawana jest wówczas, gdy wskaźnik masy ciała BMI (Body Mass Index) jest równy 30 kg/m2 lub przekracza tę wartość. Jak to obliczyć? Najłatwiej dzięki zamieszczonym w Internecie kalkulatorom (znajdziemy je, wpisując w wyszukiwarkę np. „oblicz BMI”). Jeśli nie mamy dostępu do komputera, możemy wyliczyć go samodzielnie, wzór wygląda tak: masa ciała (kg) : wzrost (m)2. Wynik prawidłowy to 18,5–24,99. Od 25 do 29,99 to nadwaga, a powyżej 30 – otyłość.

Wielu specjalistów bierze pod uwagę nie tylko BMI. Za osobę z otyłością uznają także tę, która

ma zbyt duży obwód brzucha – mierzymy go w połowie odległości między ostatnim wyczuwalnym żebrem a talerzem biodrowym (tzw. kością biodrową) – u większości z nas jest to mniej więcej 2 cm poniżej pępka. Norma dla kobiet to poniżej 80 cm, dla mężczyzn – mniej niż 94 cm.

Osoba, u której zostanie rozpoznany metaboliczny,zespół staje się od razu pacjentem z grupy wysokiego lub bardzo wysokiego ryzyka sercowo-naczyniowego.

Może je jednak zmniejszyć odpowiednie leczenie i zmiana stylu życia.

TO WAŻNE! Obecnie coraz większą popularność zyskuje także wskaźnik WHR (waist-to-hip ratio), będący stosunkiem obwodu talii do obwodu bioder (szczególnie przydatny dla osób wysokich). Można go policzyć samodzielnie, dzieląc obwód brzucha (we wcięciu w talii) przez obwód bioder (w najszerszym miejscu). Otyłość brzuszną stwierdza się w wypadku uzyskania wyniku WHR 0,85 u kobiet i 1,0 u mężczyzn.

Nadciśnienie tętnicze. Kardiolodzy stwierdzają je wtedy, gdy ciśnienie skurczowe przekracza 140 mm/Hg (w niektórych źródłach podaje się, że już od 130 mm/Hg), a rozkurczowe wynosi więcej niż 85 mm/Hg.

POMIARY OBWODU BRZUCHA I BIODER

POMOGĄ OBLICZYĆ WSKAŹNIK WHR, KTÓRY JEST JEDNYM Z WYZNACZNIKÓW

POMOCNYCH PRZY WYKRYWANIU

NADWAGI I OTYŁOŚCI.

Otyłość i dwie z następujących chorób – nadciśnienie, cukrzyca, za wysokie stężenie cholesterolu nie-HDL – to kryteria rozpoznania zespołu metabolicznego.

TO WAŻNE! Za czynnik ryzyka uznaje się też leczenie rozpoznanego wcześniej nadciśnienia (przyjmowanie leków hipotensyjnych).

Cukrzyca lub stan przedcukrzycowy. Gdy podczas rutynowego badania krwi stężenie glukozy na czczo przekracza 100 mg/dl oznacza to, że u danej osoby najprawdopodobniej zaburzona jest gospodarka węglowodanowa. Zwykle lekarze zlecają wówczas szczegółowe badania, w tym m.in. sprawdzenie stężenia hemoglobiny glikowanej – jeśli wynik jest wyższy niż 5,7 proc., rozpoznają cukrzycę lub stan przedcukrzycowy.

REKLAMA

TO WAŻNE! Do kryteriów rozpoznania zespołu metabolicznego wlicza się również fakt, że dana osoba ma insulinooporność lub leczy się na cukrzycę typu 2.

Zbyt wysokie stężenie cholesterolu nie-HDL. Taki parametr pojawia się już na wielu wydrukach z laboratorium. Specjaliści uważają, że znacznie lepiej niż poznanie samych wartości LDL i HDL pozwala ustalić ryzyko rozwoju miażdżycy. Zaleca się, by ten wskaźnik nie przekraczał 130 mg/dl – jeśli jest wyższy, uznaje się go także za czynnik rozpoznania zespołu metabolicznego.

TO WAŻNE! Nawet przy prawidłowym stężeniu „dobrego” cholesterolu HDL lub niezbyt dużym przekroczeniu normy cholesterolu całkowitego, gdy cholesterol nie-HDL jest podwyższony, to znaczy, że we krwi krąży duża ilość lipidów (nie tylko LDL), które mogą odkładać się w blaszce miażdżycowej.

Każdy sposób, dzięki któremu uda

się nam zmniejszyć stres, pomoże uregulować hormony, poprawi jakość snu i zapobiegnie pojawieniu się problemów zdrowotnych związanych z przewlekłym napięciem nerwowym.

KTO JEST

NAJBARDZIEJ NARAŻONY?

Zespół metaboliczny może dotyczyć każdego, ale są grupy osób szczególnie narażone na jego rozwój. Poza głównymi kryteriami diagnostycznymi (wymienionymi wyżej) pojawieniu się ZM sprzyja wiele dodatkowych czynników ryzyka.

Wiek. Chociaż zespół metaboliczny może wystąpić i u ludzi młodych, znacznie częściej jest stwierdzany po 40. roku życia. Z badań wynika, że ZM

dotyczy ok. 36 proc. kobiet i 50 proc. mężczyzn w wieku 40–59 lat, zaś po 60. roku życia aż 6 na 10 osób spełnia kryteria diagnozy (co ciekawe, u kobiet jest nawet częstszy niż u mężczyzn).

Stres i brak wystarczającej ilości snu. Chroniczne napięcie nerwowe, bezsenność lub zaburzenia snu (np. częste budzenie się w nocy) mogą zaburzać równowagę hormonalną, w tym sprawiać, że zbyt wysoki jest poziom kortyzolu w organizmie, co sprzyja rozwojowi otyłości i insulinooporności.

Palenie papierosów i nadużywanie alkoholu. Nikotyna i codzienne picie alkoholu (lub rzadziej, ale dużych ilości) mogą wpływać na metabolizm glukozy i tłuszczów, prowadząc do ich nieprawidłowego stężenia we krwi. Co więcej piwo, wódka, a nawet wino dostarczają też dużej ilości pustych kalorii, co sprzyja tyciu.

Choroby współistniejące. Wśród wymienianych najczęściej są: upośledzenie funkcji nerek, stłuszczenie wątroby, obturacyjny bezdech senny, niewydolność serca, zespół policystycznych jajników (PCOS), przewlekły stan zapalny oraz za wysokie stężenie kwasu moczowego we krwi (dna moczanowa). Każda z nich podwyższa ryzyko wystąpienia zaburzeń metabolicznych.

PRZY BEZSENNOŚCI WARTO SKORZYSTAĆ
Z TERAPII BEHAWIORALNEJ.

ZREDUKOWANIE MASY CIAŁA I POPRAWA SYLWETKI MA POZYTYWNY WPŁYW NA ZDROWIE I SAMOPOCZUCIE, A TO ZMNIEJSZA STRES I POMAGA W LECZENIU ZESPOŁU METABOLICZNEGO.

DLACZEGO TRZEBA SIĘ LECZYĆ?

Najważniejszy argument, jaki nasuwa się w odpowiedzi na tak zadane pytanie, to po prostu zwiększenie długości i jakości życia. A co konkretnie można zyskać, dzięki odpowiedniemu leczeniu zespołu metabolicznego?

Mniejsze ryzyko chorób sercowo-naczyniowych. Jak wspominaliśmy, osoby z ZM mają znacznie częściej zawały, udary lub inne choroby układu krążenia. Leczenie pozwala obniżyć ciśnienie krwi, poprawić profil lipidowy i zmniejszyć ryzyko tych poważnych schorzeń.

Możliwość odwrócenia zmian metabolicznych. Otyłość, insulinooporność czy hiperlipidemię (zbyt wysokie stężenie cholesterolu) można skutecznie kontrolować poprzez odpowiednie działania. Zmiana diety i stylu życia w wielu przypadkach umożliwia cofnięcie się

tych chorób i powrót do norm wyników badań laboratoryjnych.

Poprawa pamięci. Niektóre badania sugerują, że zespół metaboliczny może być powiązany z osłabieniem pamięci i funkcji poznawczych (należą do nich m.in. przetwarzanie informacji, umiejętność komunikacji itp). Leczenie pomaga zmniejszyć ryzyko, wspierając zdrowie mózgu.

Zapobieganie powikłaniom narządowym. Nieleczony zespół metaboliczny prowadzi do uszkodzenia narządów, takich jak: serce,

nerki, wątroba (np. stłuszczenie), a także naczyń krwionośnych, co pogarsza ogólny stan zdrowia.

Zwiększenie energii i odporności na stres. Zdrowszy organizm lepiej radzi sobie z codziennymi wyzwaniami, a poprawa metabolizmu może zwiększyć poziom energii i zredukować uczucie zmęczenia.

Zmniejszenie kosztów leczenia w przyszłości. Wczesne rozpoczęcie terapii zespołu metabolicznego pozwala uniknąć kosztownych terapii chorób przewlekłych, takich jak: dializy w niewydolności nerek, leczenie powikłań cukrzycy czy niepełnosprawności z powodu zawału serca czy udaru mózgu.

Podjęcie leczenia zespołu metabolicznego to inwestycja w zdrowie, która przynosi wiele korzyści, zarówno krótko-, jak i długoterminowych.

POMOŻE

ZMIANA STYLU ŻYCIA

Każdą z chorób składających się na zespół metaboliczny trzeba leczyć pod kontrolą specjalistów. Koniecznie przyjmujmy regularnie i zgodnie z zaleceniami przepisane przez nich leki. Systematycznie trzeba zgłaszać się też na wizyty kontrolne i wykonywać odpowiednie badania. Ale oprócz leczenia farmakologicznego, bardzo pomocna w zredukowaniu ryzyka chorób sercowo-naczyniowych jest zmiana stylu życia.

Zdrowa dieta. Nowy sposób odżywiania się pomoże w redukcji masy ciała, co zmniejszy zaburzenia metaboliczne i wpłynie pozytywnie na cały organizm. Można skorzystać z bezpłatnych jadłospisów dostępnych w Internecie, np. na stronie: diety.nfz.gov.pl. Warto zacząć od planu żywieniowego

Najkorzystniejszy sposób odchudzania to taki, dzięki któremu tracimy ok. 0,5 kg masy ciała tygodniowo.

„Nadwaga i otyłość”, potem można wspierać się także programami na cukrzycę czy nadciśnienie. Najlepiej jednak skonsultować się z dietetykiem, by szczegółowo ustalił nasze menu przynajmniej

na kilka pierwszych tygodni. Możliwość bezpłatnej konsultacji znajdziemy m.in. na stronie Narodowego Centrum Edukacji Żywieniowej – ncez.pzh.gov.pl/poradnia – wystarczy się tylko zalo-

Enteris immune

Zawiera w składzie mikrokapsułkowaną mieszankę 8. szczepów bakterii. Kapsułki, 20 szt.

gować i zapisać na odpowiadający nam termin.

Aktywność fizyczna. Z badań wynika, że aż 70 proc. Polaków i ponad 60 proc. Polek nie podejmuje regularnej aktywności fizycznej, pomimo udowodnionych korzyści zdrowotnych. Dla osób z zespołem metabolicznym istotny jest wpływ ruchu nie tylko na zmniejszenie masy ciała, ale są liczne doniesienia mówiące o tym, że dzięki temu wzrasta też stężenie HDL, poprawia się gospodarka węglowodanowa i insulinowrażliwość tkanek (co pomaga obniżyć poziom glukozy we krwi) oraz normalizuje się ciśnienie tętnicze krwi. Według najnowszych wytycznych Europejskiego Towarzystwa Kardiologicznego, powinniśmy ruszać się 150–300 minut tygodniowo

JUŻ REDUKCJA MASY CIAŁA

O 5–10

PROCENT PRZYNOSI

WYMIERNE KORZYŚCI ZDROWOTNE.

ZIOŁA

w przypadku aktywności o umiarkowanej intensywności (jest ona rozumiana jako taka, gdy możemy rozmawiać podczas wysiłku, ale nie pełnymi zdaniami). Gdy chcemy ćwiczyć bardziej intensywnie (np. na siłowni), wystarczy 75–150 minut w tygodniu.

Zmniejszenie ilości alkoholu (najlepiej do zera). Udowodniono niekorzystny wpływ picia na masę ciała, ale również na zwiększenie stężenia trójglicerydów, kwasu moczowego i wzrost ciśnienia tętniczego.

TO WAŻNE! Nawet małe kroki przynoszą wielkie korzyści. Drobne zmiany przeprowadzane konsekwentnie mogą zaskoczyć swoimi pozytywnymi efektami, zarówno dla zdrowia, jak i samopoczucia.

Jakie preparaty zmniejszą stężenie

cholesterolu i trójglicerydów we krwi?

W aptece znajdziemy wiele preparatów dostępnych bez recepty, które można stosować w leczeniu i profilaktyce zaburzeń lipidowych. Zawierają one m.in:

ZMNIEJSZAJĄCE

GLIKEMIĘ

Warto poznać trzy najważniejsze rośliny, które pomogą obniżyć stężenie cukru we krwi.

MNISZEK LEKARSKI. Sok z młodych liści zawiera inulinę, która obniża indeks glikemiczny posiłku.

MORWA BIAŁA. Zarówno ekstrakt z tej rośliny, jak i herbatka z jej liści zmniejszają stężenie cukru we krwi i wpływają pozytywnie na całą gospodarkę węglowodanową.

KOZIERADKA POSPOLITA.

Ma substancje, które hamują aktyw ność enzymów rozkładających węglowodany, a to sprawia, że poposiłkowy wzrost stężenia cukru we krwi jest niższy.

· kwasy omega-3 i omega-6, pozyskiwane z oleju rybiego oraz roślin, np. z siemienia lnianego, orzechów włoskich czy soi;

· wyciągi roślinne z karczocha, ostropestu plamistego i czosnku;

· ekstrakt z czerwonego ryżu (monakolina) oraz ekstrakt z bergamoty, zwłaszcza ten ostatni zyskuje popularność dzięki dużej skuteczności i bezpieczeństwu stosowania; · berberynę, koenzym Q10 oraz sterole roślinne i antyoksydanty.

W preparatach wieloskładnikowych są obecne witaminy z grupy B i witaminy: D, A, E niezbędne do prawidłowego funkcjonowania organizmu, w tym przemian tłuszczowych. Stosowane są też różne rodzaje błonnika rozpuszczalnego i nierozpuszczalnego, które

DBAM o zdrowie na ręce Spójrz

Wygląd dłoni świadczy nie tylko o wieku, higienie osobistej czy rodzaju wykonywanej pracy, lecz także o stanie zdrowia. Wskazuje zarówno na stosunkowo niegroźne niedobory witamin i minerałów, jak i poważne choroby, np. tarczycy, wątroby czy serca.

Spuchnięte kostki, zniekształcone palce, łuszcząca się skóra, przebarwione paznokcie…

To czasami pierwszy, najłatwiej zauważalny sygnał, że dzieje się coś niedobrego. Warto mieć więc na ręce uważne baczenie.

TEKST MAGDALENA ŁUKÓW

C horoby, które widać jak na dłoni

Lista problemów ze zdrowiem widoczna na rękach jest bardzo długa, od chorób genetycznych, przez układowe (dotyczące kilku rodzajów tkanek lub narządów bądź całego ciała), po miejscowe. Skupiamy się na tych, które występują często i są trudne do pomylenia z innymi, oraz na wskazówkach, co robić, gdy nabierzemy podejrzeń.

1ZWYRODNIENIE STAWÓW

na skutek procesu zapalnego

POMOGĄ NA STAWÓWBÓLE

ç Kompres z gorczycy – znajdujące się w jej nasionach olejki eteryczne, jak synalbina i sinigryna, mają silne właściwości rozgrzewające. Gorczycę w płóciennym woreczku ogrzej w lekko nagrzanym piekarniku i połóż na bolących stawach na kwadrans. To poprawi krążenie wokół stawu, zwiększy jego elastyczność, zmniejszy napięcie i ból.

ç Okłady z kapusty – występujące w niej flawonoidy i witamina K redukują stany zapalne. Liście kapusty delikatnie rozgnieć, aby puściły sok. Przyłóż do bolących stawów i owiń bandażem na kilka godzin lub noc.

ç Maść z żywokostu – zawarta w niej alantoina zmniejsza stany zapalne i obrzęki, redukuje napięcie i ból, wspomaga proces odnowy komórek. Pół szklanki suszonego lub ¾ świeżego żywokostu rozdrobnij, pokrop spirytusem i odstaw na kilka minut. Potem zalej gęsim smalcem lub olejem kokosowym albo oliwą tak, by przykryć roślinę. Macerat zamknij w czystym słoiku na 2 tygodnie w ciemnym miejscu, codziennie wstrząsaj. Smaruj bolące miejsca.

Nie sposób go przegapić. Palce w stawach stają się sztywne i zniekształcone, co ma związek ze zmianą ich struktury i tworzeniem się widocznych guzków zwyrodnieniowych. Szczególnie dotyczy to stawów paliczkowych i u podstawy kciuka. Procesowi deformacji palców towarzyszy ból, który początkowo nie jest zbyt dokuczliwy w spoczynku, jednak w zaawansowanych stadiach utrzymuje się cały czas, nawet w nocy. Przyjmowanie środków przeciwbólowych i przeciwzapalnych przyniesie chwilową ulgę, ale nie zatrzyma choroby i obciąży wątrobę. Bardziej pomocne są preparaty na bazie siarczanów chondroityny lub glu kozaminy oraz kolagenu, dostępne też bez recepty. Lekarz może zalecić iniekcje glikokortykosterydami lub kwasem hialuronowym bezpośrednio do stawu. Chwilową ulgę przynosi zanurzenie rąk na 20 minut w wodzie o temp. 38 st. C lub zimne okłady w fazach zaostrzenia choroby (obrzęk, zaczerwienienie i uczucie gorąca). Można też wykorzystać metody naszych babć (patrz ramka).

2GRZYBICA

po zakażeniu dermatofitami

na paznokcie. W początkowej fazie grzybicę łatwo pomylić z przesuszeniem skóry lub wypryskiem atopowym. Odróżnia ją biała obwódka wokół zmian, która może być wilgotna i opuchnięta. Im szybciej zaczniemy działać, tym lepiej, bo grzybica będzie się przenosić dalej. Najczęściej wystarczą stosowane miejscowo maści czy żele z klotrimazolem lub terbinafiną. Gdy to nie pomaga, trzeba udać się do lekarza, aby zlecił odpowiednią terapię.

3NADCZYNNOŚĆ TARCZYCY, czyli nadprodukcja

hormonów

Nadczynności zawsze towarzyszy przyspieszenie metabolizmu. A to powoduje chudnięcie i potliwość dłoni. Organizm wytwarza bowiem więcej ciepła niż zwykle (w przypadku niedoczynności odwrotnie – ręce są zimne i suche). Nierzadko dochodzi też do drżenia palców, łamliwości paznokci, a nawet oddzielania się płytki od łożyska i zaokrąglenia jej ku górze (tzw. paznokcie Plummera). Konieczna jest wtedy wizyta u endokrynologa, który skieruje nas na badania (poziom hormonów T3, T4, TSH) i USG lub scyntygrafię tarczycy i wdroży leczenie farmakologiczne. Jeśli to nie wystarczy, wskazana jest operacja lub terapia radiojodem.

4ANEMIA

z niedoboru żelaza

Skóra rąk staje się zaczerwieniona. Zaczyna piec, swędzieć i łuszczyć się. Zwykle zmiany najpierw dotykają śródręcza dłoni, potem przenoszą się na palce, a w końcu

Niedobór tej substancji w organizmie od razu daje znać o sobie. Skóra robi się blada i sucha, na paznokciach, które stają się łamliwe, pojawiają się podłużne prążki z rowkami. Pomocny w zdiagnozowaniu anemii jest również prosty test. Lewą dłoń kładziemy na płaskiej powierzchni i palcem wskazującym prawej ręki uciskamy przez chwilę każdy paznokieć. U zdrowego człowieka po ucisku błyskawicznie odzyskuje różowy kolor, przy braku żelaza długo pozostaje biały. Trzeba szybko uzupełnić pierwiastek, ponieważ to podstawowy składnik hemoglobiny odpowiadający m.in. za transport

Nasz organizm

potrzebuje dziennie 3–4 g żelaza. Jego źródłem jest dobrze zbilansowana dieta, zarówno produkty pochodzenia zwierzęcego, jak i roślinnego.

tlenu do komórek. Zazwyczaj wystarczą zmiany w diecie, czasami wskazana jest jednak konsultacja z lekarzem, monitorowanie poziomu żelaza i suplementacja.

5

NIEWYDOLNOŚĆ

WĄTROBY na skutek przeciążenia

Choroby wątroby długo nie dają objawów, a te widoczne na dłoniach często są jednymi z pierwszych. Nie chodzi jednak o przebarwienia starcze, zwane plamami wątrobowymi. Najczęściej jest to albo cieplejszy od reszty skóry rumień oraz uwypuklenie i zgrubienie płytki paznokciowej albo pajączki tętnicze na zewnętrznej stronie śródręcza świadczące o dużym stężeniu estrogenów. Gdy wątroba dłużej choruje, dochodzi też do wygięcia palców w kierunku wewnętrznej strony dłoni, a paznokcie przybierają kształt zegarkowaty. Przy marskości pojawiają się na nich bruzdy, a część płytki przy skórze, skąd wyrasta paznokieć, staje się biała. Działanie zależy od nasilenia choroby. Najlepiej zgłosić się do specjalisty i wykonać badania (m.in. próby wątrobowe i USG jamy brzusznej). Wątroba to jedyny organ, który ma zdolność do samoistnej regeneracji, o ile jej w tym pomożemy, rzucając picie alkoholu i palenie, ograniczając do minimum przyjmowanie leków i przechodząc na lekkostrawną, bogatą w warzywa dietę. 6

CHOROBA PARKINSONA , czyli zwyrodnienie struktur mózgu

Jej charakterystycznym objawem, obok spowolnienia ruchowego, sztywności mięśni i zaburzeń chodu, jest

z żywokostem

Kosmetyk pozostawia efekt zregenerowanej i nawilżonej skóry, ma przyjemny zapach i nie zostawia na skórze tłustej warstwy, 200 ml

Jak łagodzić objawy łuszczycy?

Przede wszystkim należy zadbać o właściwą pielęgnację zmienionej chorobowo skóry. Kluczowe jest regularne nawilżanie, złuszczanie martwego naskórka i odbudowa płaszcza hydrolipidowego za pomocą odpowiednio dobranych preparatów.

Wśród skutecznych środków warto wymienić dermokosmetyki – kremy, balsamy czy szampony, zawierające następujące składniki aktywne:

· Emolienty. Substancje, takie jak: pochodne kwasów tłuszczowych, sterole i woski (np. cetearyl alcohol, caprylic/capric triglyceride, parafina, skwalen) tworzą na skórze warstwę ochronną, która pomaga redukować świąd i pieczenie.

· Kwas salicylowy, mocznik i kwasy owocowe wykazują działanie złuszczające, pomagają usunąć nadmiar zrogowaciałego naskórka i poprawiają ogólny stan skóry.

· Substancje przeciwzapalne, takie jak dekspantenol czy betaina, łagodzą stany zapalne, przynosząc ulgę podrażnionej skórze.

· Ichtiol działa przeciwzapalnie, bakteriostatycznie, ściągająco, reguluje proces łuszczenia naskórka.

· Ekstrakty z konopi zmniejszają szorstkość skóry, zapobiegają łuszczeniu się oraz wspierają regenerację uszkodzonej bariery skórnej.

· Dziegieć ma charakterystyczny zapach i silne działanie antyseptyczne, oczyszczające oraz zmiękczające. Doskonale usuwa nagromadzone blaszki łuszczycowe.

Regularne stosowanie powyższych składników w codziennej pielęgnacji może znacząco poprawić komfort życia osób zmagających się z łuszczycą.

MGR FARM. MONIKA ZBĘK

samoistne drżenie dłoni w spoczynku. Chory ma też kłopoty z pisaniem odręcznym, literki z czasem są coraz mniejsze. Niestety, gdy parkinson staje się widoczny, choroba jest już zaawansowana. To nieuleczalne schorzenie, ponieważ bezpowrotnie niszczy neurony, można je jednak o kilka lat spowolnić. Służy temu głównie leczenie farmakologiczne. Najłatwiejsze jest w początkowych stadiach choroby i polega głównie na uzupełnianiu dopaminy. Warto również skorzystać z pomocy fizjoterapeuty.

7

ŁUSZCZYCA, czyli zaburzenie układu odpornościowego

Przy tej chorobie autoimmunologicznej najpierw pojawiają się owalne lub okrągłe czerwonobrunatne grudki, które są płaskie i wyraźnie odgraniczone od reszty zdrowej skóry. Powierzchnia zmian pokrywa się srebrzystą, nawarstwiającą się blaszką łuszczycową. Odmiana pęcherzykowa obejmuje tylko dłonie i stopy. Łuszczyca jest nieuleczalna, można jedynie łagodzić jej skutki. Specjalista dobierze leki doustne i maści do łagodzenia zmian, może też skierować nas na naświetlania. W łagodzeniu objawów łuszczycy pomaga rzucenie picia alkoholu i palenia, regularne lekkostrawne posiłki, odpowiednio długi sen i unikanie stresów.

Enteris immune

Zawiera w składzie mikrokapsułkowaną mieszankę 8. szczepów bakterii. Kapsułki, 20 szt.

Uderm krem mocznikowy 30% Pozostawia uczucie intensywnie nawilżonej skóry oraz widocznie redukuje jej szorstkość, 50 ml

Suplement diety DOZ S.A. REKLAMA
reklama

pytamy eksperta

Diana Myślińska dermatolog

Centrum Medyczne Lekarze z Radości

W leczeniu łysienia pomocna jest fototerapia, laseroterapia i mezoterapia z zastosowaniem osocza bogatopłytkowego.

Co robić, gdy nadmiernie

wypadają włosy?

Są atrybutem kobiecości i piękna, więc ich nagłe wypadanie może być dla kobiet prawdziwym dramatem. Kiedy tracimy włosy, jak temu zaradzić i zapobiegać, wyjaśnia dermatolog Diana Myślińska.

Czy menopauza może być przyczyną wypadania włosów? Jak sobie z tym radzić?

Tak, w okresie menopauzy dochodzi bowiem do zmian w poziomach hormonów w organizmie kobiety, szczególnie estrogenu i progesteronu. A właśnie estrogen pobudza wzrost włosów i chroni je przed wypadaniem. Jeżeli jednocześnie z łysieniem występują zaburzenia w cyklu menstruacyjnym, uderzenia gorąca, nocne poty, kłopoty ze snem, to być może objawy spowodowane są klimakterium. Warto więc poradzić się lekarza endokrynologa – może on np. zalecić hormonalną terapię zastępczą, która łagodzi objawy menopauzy i zapobiega wypadaniu włosów (choć taka terapia nie w każdym przypadku jest wskazana). Możemy wpływać też na kondycję mieszków włosowych, stosując dietę bogatą w witaminy A, E i z grupy B oraz składniki mineralne – cynk i selen. Pomocne mogą okazać się masaże skóry głowy i zabiegi regeneracyjne, np. mezoterapia, kiedy substancje odżywcze wstrzykiwane są bezpośrednio pod owłosioną skórę głowy.

A czy stres również może być odpowiedzialny za utratę włosów?

Oczywiście, bo pod wpływem stresu wytwarzane są neurohormony, neuroprzekaźniki i neuropeptydy, które mają wpływ na stan całego organizmu, np. kortyzol, nazywany hormonem stresu, zaburza fazę wzrostu włosów, prolaktyna hamuje podziały keratynocytów w mieszkach włosowych i włosy szybciej przechodzą z fazy wzrostu w fazę spoczynku, a neuropeptyd P działa prozapalnie na mieszki włosowe, hamuje w nich podziały komórkowe i przyspiesza apoptozę (śmierć komórek). Utrata włosów widoczna jest po 2–3 miesiącach od reakcji fizjologicznej na stresor. Dodatkowym czynnikiem negatywnie wpływającym na stan włosów jest zwężenie naczyń krwionośnych, do którego dochodzi na skutek działania noradrenaliny uwalnianej w sytuacji stresowej. Zwężone naczynia krwionośne utrudniają

dopływ składników odżywczych i tlenu do mieszków włosowych, włosy są osłabione i mogą wypaść.

Jakie są nowoczesne metody leczenia np. łysienia plackowatego u kobiet i mężczyzn?

Łysienie plackowate dotyka w równym stopniu kobiety i mężczyzn. Dobór terapii przy tego typu łysieniu nie zależy od płci, a od stopnia nasilenia objawów. W postaci łagodnej stosuje się leczenie zewnętrzne, np. preparaty sterydowe podawane miejscowo w obszarze łysienia poprzez aplikację bezpośrednio na skórę lub doogniskowe iniekcje oraz immunoterapię kontaktową, polegającą na nałożeniu na skórę miejscowych preparatów, takich jak difenylocyklopropenon (DPCP) lub ester dibutylowy (SABE). W postaciach umiarkowanej i ciężkiej wdrażana jest terapia ogólnoustrojowa, można zastosować sterydoterapię, czyli prednizon, prednizolon czy triamcynolon, lub leki immunosupresyjne i modyfikujące przebieg choroby, takie jak cyklosporyna, azatiopryna czy metotreksat. W ostatnim czasie mówi się o dużej roli inhibitorów kinaz janusowych – JAK (ang. Janus-activated kinases) oraz leków biologicznych, takich jak np. ustekinumab, które mogą być obiecującym rozwiązaniem dla osób z ciężką postacią łysienia plackowatego.

Kiedy można zastosować przeszczep włosów?

Przeszczepu włosów nie stosuje się przy łysieniu plackowatym (bo może dojść do ponownej utraty implantowanych mieszków włosowych), ale zabieg ten możliwy jest w przypadku leczenia łysienia androgenowego zarówno u mężczyzn, jak i u kobiet. Jedną z najbardziej popularnych metod przeszczepu włosów jest FUE (Follicular Units EXtraction). Polega ona w pierwszej kolejności na pobraniu graftów (mieszków włosowych) z okolicy dawczej (najczęściej z potylicy) i wszczepieniu ich w obszar biorczy za pomocą mikroimplantatorów. Zabieg ten nie jest jednak refundowany, a jego koszt zależy od ilości przeszczepianych włosów i wynosi około 15 zł za jeden graft.

Zadbajodobrysen–melatoninapomagaw skróceniuczasupotrzebnego na zaśnięcie.Korzystne działanie występuje w przypadku spożycia 1 mg melatoninynakrótkoprzedpójściem spać.Suplementdietyw formieżelek osmakuwiśniowym,zekstraktamiroślinnymi,melatoninąorazwitaminąB6.

sprawdza, jak śpimy Polisomnografia

POLISOMNOGRAFIA

rejestruje nasz sen i aby była wiarygodna, nie powinna trwać krócej niż 6 godzin.

Chrapiesz, masz problemy ze snem?

A może czujesz ciągłe zmęczenie, choć przesypiasz 8 godzin?

Twoje problemy mogą być objawem choroby. Warto to sprawdzić, wykonując polisomnografię.

Większość z nas przyznaje się do różnego rodzaju zaburzeń snu spowodowanych m.in. chrapaniem, bólami głowy czy suchością w ustach. Najgroźniejszą przyczyną problemów ze snem jest obturacyjny bezdech senny, który polega na tym, że drogi oddechowe zwężają się w czasie odpoczynku i powietrze nie może swobodnie dopływać do płuc.

Nie czekaj, aż pojawią się groźne symptomy. Udaj się do lekarza, gdy zauważysz u siebie takie objawy, jak: chroniczne zmęczenie, zaburzenia koncentracji, kłopoty z pamięcią, poranne bóle głowy, chrapanie, problem z zaśnięciem i ponownym wybudzeniem, częste pobudki w ciągu nocy. Badanie polisomnograficzne może zlecić lekarz rodzinny, psycholog lub psychiatra. Wykonuje się je w szpitalu, a twoim głównym zadaniem jest spanie.

Badanie snu

odbywać się powinno zgodnie z trybem życia pacjenta.

DOBRE PRZYGOTOWANIE

• Polisomnografię wykonuje się w szpitalu, w laboratorium badań snu. Wymaga ona jednodniowej hospitalizacji oraz przygotowania. Pamiętaj, aby w czasie rozmowy z lekarzem powiedzieć o wszystkich przyjmowanych na stałe lekach, zwłaszcza psychotropowych, uspokajających i przeciwdepresyjnych, które mogą wpłynąć na wynik badania.

PRZEBIEG BADANIA

KROK PO KROKU

• Polisomnografia odbywa się w nocy, w godzinach, w których śpisz. Do szpitala musisz jednak zgłosić się kilka godzin wcześniej w celu przygotowania do badania. Zanim udasz się do łóżka, czeka cię wywiad lekarski, wypełnianie ankiet i dokumentów. Następnie na różnych częściach twojego ciała zostaną umieszczone czujniki niezbędne do przeprowadzenia badania, m.in. pulsoksymetr, czujnik temperatury i przepływu powietrza oraz specjalny mikrofon rejestrujący wszystkie dźwięki. W rogu pokoju znajduje się kamera, a w pomieszczeniu obok personel, który czuwa nad przebiegiem badania. Należy położyć się spać o normalnej dla siebie porze. Po przespanej nocy możesz od razu wrócić do domu.

• Wynik badania jest analizowany przez komputer i oceniany przez lekarza.

ALTERNATYWA

WARTO TO WIEDZIEĆ

• Zamiast polisomnografii można na początek wykonać badanie poligraficzne. Przeprowadzane jest w domu. Na podstawie udzielonych przez ciebie informacji lekarz odpowiednio programuje poligraf – specjalne urządzenie wyposażone w pasy na klatkę piersiową, kaniule (rurki) nosowe i pulsoksymetr na palec. Wystarczy założyć go w domu i podłączyć przed snem. Badanie potwierdza lub wyklucza obturacyjny bezdech senny. Aparat zapisuje przepływ powietrza, wysiłek oddechowy, dane na temat pozycji snu i chrapania.

• W dniu badania nie możesz pić alkoholu, napojów z kofeiną oraz przyjmować preparatów ziołowych działających nasennie. Zaleca się spożycie lekkiej kolacji. Do szpitala spakuj piżamę (najlepiej zapinaną z przodu, aby ułatwić przymocowanie elektrod) oraz przybory toaletowe (w tym szampon do włosów i żel pod prysznic). Możesz wziąć własną poduszkę, a nawet kołdrę.

LECZENIE

• Zazwyczaj łączy psychoterapię i farmakoterapię. Do tej pierwszej należy głównie terapia poznawczo-behawioralna czy nauka technik relaksacyjnych.

• W każdym przypadku cenna będzie też poprawa nawyków związanych z higieną snu, tj. ograniczenie używania urządzeń emitujących niebieskie światło przed snem, unikanie drzemek w ciągu dnia, wietrzenie sypialni, relaksująca kąpiel czy regularna aktywność fizyczna, która dotlenia organizm i poprawia znacząco jakość snu. Warto

farmaceutkęZapytaj

farmaceutkę

Wątpliwości Czytelników dotyczące domowych sposobów i preparatów aptecznych rozwiewa mgr farmacji Ewa Dembowska. Ty także chcesz zadać pytanie? Napisz na adres magazyn@dbamozdrowie.pl

Wątpliwości Czytelników dotyczące domowych sposobów i preparatów aptecznych rozwiewa mgr farmacji Ewa Dembowska. Ty także chcesz zadać pytanie? Napisz na adres magazyn@dbamozdrowie.pl

pytanie ?

Jak sobie pomóc, gdy pieką oczy?

?Co to są i w jaki sposób działają fat burnery?

Czym najlepiej dezynfekować ranę? Słyszałam, że nie należy tego robić wodą utlenioną, czy faktycznie tak jest?

Magdalena Z. z Białej-Podlaskiej

Ewa P. z Lublina

Uczucie pieczenia (i kłucia) oczu to zwykle efekt zapalenia spojówek (bakteryjnego, grzybiczego itd.) czy rogówki. Może też wiązać się z noszeniem szkieł kontaktowych, zapaleniem brzegów powiek, drażniącymi zewnętrznymi czynnikami (wiatr, promieniowanie UV), ale także być dodatkową dolegliwością wynikającą z poważniejszych chorób (m.in. immunologicznych czy nadczynności tarczycy). Przy zapaleniu spojówek (m.in.: obrzęk, swędzenie i uczucie ciała obcego w oku, pojawienie się wydzieliny surowiczej) pmagają chłodne kompresy, okłady z czarnej herbaty, rumianku, przemywanie nabrzmiałych powiek wacikiem nasączonym naparem z rumianku. Aby uniknąć zapalenia spojówek, nie pożyczajmy swoich kosmetyków i ręczników oraz unikajmy używania cudzych (np. na wakacjach, testery w sklepach), dbajmy o higienę rąk i twarzy.

Długotrwałe, permanentne zmęczenie jest często skutkiem poważnych dolegliwości, jak: niedoczynność tarczycy, bezdech senny, zaburzenia na tle psychicznym (m.in. stres, depresja), choroby płuc, krążenia, nerek, wątroby. Może być też wynikiem złej higieny snu, skutkiem picia napojów energetyzujących, późnych „ciężkich” posiłków, intensywnych ćwiczeń fizycznych i nadmiernej pracy umysłowej. Warto przyjrzeć się swojemu stylowi życia i diecie, gdyż wyeliminowanie niekorzystnych okoliczności potrafi przynieść pożądane efekty. Jeśli okażą się niewystarczające, można sięgnąć po preparaty zawierające: witaminy B (pozytywny wpływ na układ nerwowy), C, D i kwas foliowy (niedobór substancji wpływa na powstawanie permanentnego zmęczenia i senności), kwasy tłuszczowe omega-3, magnez, cynk, selen, żelazo, ekstrakt ashwagandhy, a także koenzym Q10, dziurawiec czy kurkumę. Dobrze jest zasięgnąć porady farmaceuty w aptece – ułatwi to wybranie odpowiedniego preparatu. Ważne, by suplementy nie zastępowały prawidłowej diety i stylu życia, a służyły tylko ich uzupełnieniu.

Zasada to wstępne przemycie rany czystą wodą, a potem jej odkażanie. Powszechnie uważa się, że woda utleniona i spirytus salicylowy nadają się do dezynfekcji ran, lecz od dłuższego czasu medycy tego nie zalecają. Faktem jest, że woda utleniona działa przeciw patogenom, które dostały się do rany, ale robi to nieselektywnie i niszczy też zdrowe tkanki, co utrudnia gojenie się rany i ułatwia powstawanie blizn. Podobnie rzecz się ma ze spirytusem salicylowym, który – co prawda eliminuje ok. 90% drobnoustrojów zanieczyszczających ranę – aby był skuteczny, musi być aplikowany na ranę dłuższą chwilę, a to wpływa ujemnie na gojenie ze względu na niszczenie białka

Spalacze tłuszczu (ang. fat burner), inaczej termogeniki, to substacje, które przyspieszają metabolizm poprzez zwiększanie termogenezy (wytwarzania ciepła przez organizm), co ma przyśpieszać redukcję tkanki tłuszczowej. Spalacze tłuszczu pozyskiwane ze źródeł naturalnych nazywane są naturalnymi, te otrzymane w wyniku przemian chemicznych określa się jako syntetyczne. Syntetyczny termogenik to efedryna i jej pochodne – substancja wykorzystywana w lekach dostępnych na receptę, gdzie jej ilość jest znikoma, a której używanie w sporcie zostało zakazane i traktowane jako doping. Spożywanie efedryny w większych ilościach niż te zawarte w lekarstwie jest niebezpieczne dla zdrowia. Spalacze naturalnie pozyskiwane z roślin dietetycy uznają za substancje, które uła-

ją wzdęciom). Pomocne są też ekstrakt z gorzkiej pomarańczy (podobny do efedryny) i forskolina pozyskiwana z pokrzywy indyjskiej. Dietetycy potwierdzają, że jednym z najlepszych spalaczy tłuszczu jest naturalne białko zawarte w chudym mięsie, rybach i niskotłuszczowym nabiale, które wpływa na ponadnormatywny proces przemiany materii w organizmie człowieka. Stosowanie spalaczy tłuszczu powinno być poprzedzone konsultacją z lekarzem, gdyż ich skutkiem mogą być działania uboczne, jak: częste pocenie się, nadmierne odwadnianie czy pobudzenie, czasem uczucie rozbicia, a także nudności, ból brzucha czy zakłócenie perystaltyki. Trzeba też wiedzieć, że termogeniki wchodzą czasami w interakcje z lekarstwami zażywanymi na choroby przewlekłe.

i wiąże się z bólem u pacjenta. Substancje te mogą być stosowane w celach odkażania nieuszkodzonej powierzchni skóry, protez zębowych, kolczyków, a także innych narzędzi stosowanych np. w kosmetyce. Najlepsze preparaty do dezynfekcji ran to środki aseptyczne na bazie oktenidyny. Są dostępne w aptekach w formie płynów, sprayu, żelu. Nadają się do dezynfekcji ran świeżych, jak i gojących się, powstałych w wyniku urazu mechanicznego, chemicznego czy termicznego, a także miejsc po ukąszeniach owadów czy niewielkich zwierząt. Mają długi okres przydatności do użycia po otwarciu opakowania ze szczelnym zamknięciem, nie wywołują uczuleń, nie sprawiaja bólu podczas aplikowania, nadają się dla dzieci i dorosłych. Niszczą bakterie, wirusy, pierwotniaki, drożdżaki. Preparaty na bazie oktenidyny i fenoksyetanolu są używane do krótkich zabiegów antyseptycznych związanych z raną, błoną śluzową i graniczącą z nią skórą, przed zabiegami diagnostycznymi i operacyjnymi w ginekologii, urologii, proktologii, dermatologii, geriatrii, wenerologii, położnictwie, na oddziałach intensywnej terapii i oddziałach zakaźnych.

pytanie

wiosenne Przetrwać przesilenie

Przyroda budzi się do życia, tymczasem nasz zmęczony i wciąż przysypiający po zimie organizm stara się nadążyć za zmianami w naturze. Można mu w tym pomóc.

TEKST DOROTA MIKŁASZEWICZ

Wiosna za pasem, a ty... ruszasz się niczym mucha w smole. Czujesz, że coś utrudnia ci funkcjonowanie. Mimo że śpisz tyle co zawsze, to nie opuszcza cię zmęczenie i podenerwowanie, dokucza senność (niekiedy tylko rano, a czasem cały dzień). Energii brak, sił nie wystarcza na posprzątanie mieszkania, trudno się skupić na najprostszych i dobrze znanych zadaniach, nie mówiąc o podejmowaniu nowych wyzwań. W dodatku głowa boli częściej niż zwykle. Nie koniec na tym: bywa, że skóra gorzej wygląda i wypadają włosy, częściej też łapiesz infekcje. Takie objawy pojawiają się zazwyczaj w marcu lub kwietniu, czasami trwają dwa tygodnie, niekiedy miesiąc. Na ogół świadczą o ogromnym wysiłku organizmu, który dostosowuje się do zmiany pór roku. Zwykle znikają, kiedy wiosna się zadomowi, a pogoda ustabilizuje. Póki co, można sobie pomóc, modyfikując to i owo w codziennym trybie życia.

1Odpuść sobie

Nie wymagaj od siebie zbyt wiele. Masz prawo do zmęczenia, ospałości, nawet lenistwa. Nie rób sobie wyrzutów, okaż wyrozumiałość i nie zabieraj się za wielkie i poważne zadania, dopó-

Aż tylu Europejczyków narzeka na objawy przesilenia wiosennego. Jednym z najlepszych sposobów na poprawę samopoczucia jest ruch na świeżym powietrzu. 60%

ki nie poczujesz, że moc jest z tobą. Wysypiaj się bez wyrzutów sumienia. Warto przeznaczyć na godzin na dobę. Przyda się popołudniowa drzemka, która ułatwi ci regenerację. Pamiętaj tylko, że powinna trwać najwyżej 30 minut i skończyć się nie później niż 4 godziny przed nocnym wypoczynkiem. Dwie gosmartfon i komputer, a nawet telewizor, bo ich niebieskie światło pobudza mózg i „odpędza” sen. Nerwusom może pomóc się odstresować masaż, warto więc wziąć kilka zabiegów.

2Wyjdź na spacer

Koniecznie dotleń się, dzięki temu lepiej się poczujesz. Gdy tylko możesz, wychodź z domu, ciesz się powietrzem i słońcem. Ruch, nawet niezbyt intensywny, przyśpieszy krążenie krwi. Pod wpływem słońca skóra wytworzy więcej witaminy D, która ma dobry wpływ m.in. na odporność i wydolność organizmu. Korzystnie wpływa też na nastrój i samopoczucie, a to dlatego, że uczestniczy w procesie wydzielania serotoniny, zwanej hor-

monem szczęścia, która daje nam m.in. lepszy humor i sen. Wczesną wiosną najlepiej zażywać słońca około południa, od kwietnia zaś w godzinach 10.00–15.00. Wystarczy kwadrans, pod warunkiem, że odsłonisz mniej więcej 1/5 ciała (np. twarz, szyję, dekolt, przedramiona i łydki) nieposmarowanego kremami z filtrami UV. Ważne, by przyzwyczajać się do słońca powoli, żeby już w marcu nie doznać pierwszego poparzenia słonecznego! Jeśli uznasz, że to wszystko za mało, aby dobudzić się po zimie, wypróbuj naprzemienne, ciepłe i zimne, prysznice lub wybierz się do sauny.

3

Popraw jadłospis

Niewykluczone, że brakuje ci witamin i mikroelementów. Kłopot w tym, że wiele świeżych owoców i warzyw, które już są dostępne, może przynieść więcej szkody niż pożytku. Zapewne były intensywnie nawożone, aby uzyskać tak wczesne plony. Natkę pietruszki lub szczypiorek najlepiej wyhodować na parapecie, a kupione nowalijki należy przed zjedzeniem wymoczyć w wodzie i to co najmniej 30 minut, by szkodliwe substancje mogły się

DBAM O ZDROWIE

pytamyeksperta

MGR FARM. ANETA EKERT

Jakie suplementy pomogą zmniejszyć dolegliwości związane z przesileniem wiosennym?

Kondycję organizmu poprawi dieta bogata w witaminy z grupy B, które wspierają układ nerwowy i korzystnie oddziałują na stan włosów i skóry. Witaminy A, E i C, które są silnymi antyoksydantami, zmniejszają ryzyko infekcji i wspierają układ immunologiczny. Pogorszenie samopoczucia i osłabienie mogą wynikać z niedoborów witaminy D, dlatego jej suplementacja jest szczególnie ważna. Uzupełnienie magnezu może pomóc uporać się z chronicznym zmęczeniem i zredukować nadmierną pobudliwość. W przypadku problemów z odpornością na stres pomocne mogą okazać się adaptogeny, naturalne substancje wspomagające przywrócenie równowagi organizmu. Jednym z najczęściej stosowanych jest ashwagandha (Withania somnifera), która obniża poziom kortyzolu i poprawia jakość snu. Żeń-szeń (Panax ginseng) wpływa na wzmocnienie kondycji fizycznej i psychicznej, poprawiając samopoczucie i libido. Bacopa monnieri ma właściwości neuroprotekcyjne, łagodzi napięcie i stres, wykazując przy tym właściwości przeciwbakteryjne i przeciwzapalne. Efekty suplementacji mogą wzmocnić: kurkumina, ostropest plamisty i zielona herbata. Należy wybierać produkty standaryzowane, pochodzące z legalnego źródła, a suplementacja powinna być dobrana indywidualnie, uwzględniając stan zdrowia, choroby

Enteris immune

Zawiera w składzie mikrokapsułkowaną mieszankę 8. szczepów bakterii. Kapsułki, 20 szt.

Zawiera w składzie mikrokapsułkowaną mieszankę 8.

rozpuścić. Koniecznie wymocz te, które zbierają najwięcej chemii: wczesną sałatę, rzodkiewki i szpinak! Jeżeli masz możliwość, sięgnij po dzikie zioła. Posiekane młode listki pokrzywy sprawdzą się w roli zieleniny do zupy czy twarożku. Wiosenną zupę albo pesto zrobisz z czosnku niedźwiedziego. Lepiej nie zbierać go w naturze, bo jest objęty częściową ochroną, ale możesz go z powodzeniem uprawiać w ogródku. Jest też dostępny w niektórych marketach. Zregenerować organizm pomogą kiełki (wyhodujesz je w domu) i jarmuż – roślina, która jest zbierana przez całą zimę do wczesnej wiosny. Dobre będą cytrusy, także mrożonki, zwykle przygotowywane w środku sezonu, gdy warzywa i owoce są najbardziej wartościowe. Jedz naturalne probiotyki, jak kapusta kiszona i nabiał z dobrymi bakteriami fermentacyjnymi – to wzmocni odporność. Potrzebujesz też witamin z grupy B, które odpowiadają za pracę układu nerwowego. Znajdziesz je w kiełkach, ale też m.in. w kaszach. Śledzie i inne tłuste ryby dostarczą kwa-

Suplement diety DOZ S.A.
REKLAMA
Suplement diety

sów omega-3, które poprawią pracę układu nerwowego. Źródłem magnezu, który wpływa m.in. na nastrój, pracę serca i mięśni, są np. pestki dyni i słonecznika. Nie zapominaj także o piciu wody (minimum 2 litry dziennie).

4Wypróbuj zioła

Czystek pomoże zwalczyć infekcję i uporać się ze stanami zapalnymi. Herbata z bratka działa oczyszczająco na organizm, a z żeń-szenia doda energii. Napar z dziurawca wzmocni organizm, m.in. układ nerwowy, poprawi także nastrój. Pomocna, a przy okazji przyjemna, będzie aromaterapia. Orzeźwiający olejek miętowy pobudza umysł i poprawia nastrój, może również pomóc w bólu głowy. Olejek eukaliptusowy sprawdzi się w różnych infekcjach górnych dróg oddechowych, ułatwi oddychanie. Rozmaryn działa pobudzająco, łagodzi wyczerpanie i zmęczenie, wzmacnia koncentrację. Możesz ich użyć do masażu: 3–5 kropli olejku na 10 ml oleju bazowego (np. oliwy) albo do kąpieli: 10 kropli olejku do wanny lub do inhalacji (3 krople na garść rozgrzanej soli).

5

Zbadaj się

Objawy wiosennego przesilenia na ogół trwają do czterech tygodni. Jeśli się przedłużają, lepiej poprosić lekarza o skierowanie na badania laboratoryjne, aby wykluczyć inne przyczyny niedomagań, m.in.: cukrzycę, anemię, niedoczynność tarczycy. Zwykle wystarczą badania podstawowe, tj. ogólne badanie

moczu, morfologia krwi, badanie poziomu glukozy we krwi, elektrolitów (sód, potas), podstawowych pierwiastków (magnezu, wapnia, fosforu, żelaza), TSH – hormonu tyreotropowego (pozwala wykryć zaburzenia pracy tarczycy), lipidogram (czyli zawartości trójglicerydów i cholesterolu we krwi). Warto też zbadać poziom witaminy D. Niestety, to badanie jest płatne, chyba że zleci je specjalista.

Oczyszczanie nosa i zatok

Irygacja to najprostszy sposób na pozbycie się wydzieliny zalegającej w nosie i zatokach.

Będzie skuteczna, jeśli wykonamy ją poprawnie.

TEKST MAGDA ŁUKÓW

Uporczywy katar, kaszel, nieżyt nosa albo zapalenie zatok przynosowych... To problemy, z którymi borykamy się nie tylko zimą, lecz także w innych porach roku. Ich źródłem mogą być bowiem nie tylko patogeny chorobotwórcze towarzyszące infekcjom, lecz także kurz, alergizujące pyłki i sierść zwierząt czy pyły zawieszone i substancje rakotwórcze obecne w smogu. Nos oraz zatoki bardzo szybko wypełniają się wówczas gęstniejącą wydzieliną, która zamiast stanowić barierę ochronną, uniemożliwia oddychanie, prawidłową wymianę gazową i oczyszczanie górnych dróg oddechowych. Dochodzi do obrzęku naczyń, bólu głowy, a w przypadku infekcji namnażania się drobnoustrojów chorobotwórczych, które spływając wraz z wydzieliną po tylnej ściance do gardła i krtani, infekują te miejsca.

Komu służy irygacja

Tego typu zaawansowane problemy można, a niekiedy wręcz należy, zwalczać za pomocą farmakologii. Nim jednak zażyjemy tabletki, których przyjmowanie nigdy nie jest całkowicie obojętne dla zdrowia, warto sięgnąć po najprostszą i bardzo skuteczną metodę, jaką jest irygacja, czyli miejscowe, mechaniczne przepłukiwanie nosa i zatok. Przy zachowaniu prostych środków ostrożności (patrz ramka) zabieg możemy przeprowadzić w domu, zarówno u dzieci od 4. roku życia, jak i dorosłych oraz kobiet w ciąży. Jedynymi przeciwwskazaniami do zastosowania tej metody są: krwawienie z nosa, uszkodzona śluzówka (nawet zadrapania czy strupki), kłopoty z błędnikiem i zaburzenia równowagi (irygacja doprowadza do zmian ciśnienia w jamie nosowej), zupełnie zatkany nos, co może uniemożliwić wypłynięcie wydzieliny, infekcje ucha i uczucie zatkanego ucha. Z oczyszczeniem nosa i zatok wstrzymujemy się także przez 48 godzin po zabiegach chirurgicznych wykonywanych w ich obrębie. Płukanie nosa i zatok może też wspomagać leczenie farmakologiczne albo profilaktycznie zapobiegać nawrotom infekcji czy alergii. Dla złagodzenia objawów choroby zaleca się powtarzanie za-

biegu dwa razy dziennie (rano i wieczorem), w celach profilaktycznych wystarczy 2–3 razy w tygodniu.

Co daje płukanie

Dzięki irygacji usuniemy wydzielinę i wszystkie nieczystości, które dostały się do nosa w trakcie oddychania. Sam roztwór do płukania pomoże też nawilżyć śluzówki i zmniejszy obrzęk, a co za tym idzie udrożni nos i zatoki bez konieczności długotrwałego i uzależniającego używania kropli – część z nich wolno bowiem stosować tylko przez kilka dni, bo organizm się „przyzwyczaja” i przestaje samoistnie produkować substancje obkurczające naczynia krwionośne. Przepłukiwanie nosa i zatok bywa także bardzo pomocne, gdy długo przebywamy w klimatyzowanych pomieszczeniach lub używamy leków wysuszających śluzówkę, np. sterydów.

Jak poprawnie to zrobić

Teoretycznie do płukania zatok można użyć roztworu wodnego soli kuchennej. Jednak ze względu na ryzyko przygotowania niedokładnego stężenia oraz podrażnienia lub nawet uszkodzenia śluzówki, lepiej korzystać z gotowych zestawów sprzedawanych w aptekach. Znajdziemy w nich nie tylko urządzenie do irygacji, lecz także saszetki z gotowym preparatem, który wystarczy rozpuścić. Sam zabieg jest banalnie prosty. Sporządzamy roztwór o temperaturze ciała, następnie po wydmuchania nosa, pochylając się np. nad umywalką, lekko tłoczymy płyn do jednej dziurki w nosie (sam wypłynie drugą dziurką), cały czas swobodnie oddychając przez usta. Po oczyszczeniu w ten sam sposób drugiej dziurki myjemy i osuszamy sprzęt, aby nic w nim nie zalegało. Wydmuchujemy nos z resztek płynu. Czasami do irygacji używa się też gotowych leków, np. antybiotyków czy sterydów, ale zawsze odbywa się to pod kontrolą lekarza.

5 ZASAD BEZPIECZNEJ IRYGACJI

1

Do przygotowania roztworu NIE należy używać wody bezpośrednio z kranu, która może zawierać drobnoustroje chorobotwórcze. Najlepsza jest gotowana ok. 5 minut i ostudzona.

2

Butelka i rurka powinny być dostosowane do wieku osoby i używane tylko przez nią. Po każdym użyciu myjemy ją BEZ DETERGENTÓW i osuszamy.

3

Płukanie najlepiej wykonać, lekko pochylając głowę do przodu, wówczas w płukaniu pomaga grawitacja, a wypływająca wydzielina nie spływa do gardła. Jeśli jej część dostanie się do gardła, powinniśmy ją wypluć, a NIE POŁYKAĆ. W trakcie płukania może wystąpić leciutkie pieczenie w nosie – to normalne.

4

Wykorzystujemy cały przygotowany roztwór, po połowie do każdej dziurki. Jeśli coś zostanie, NALEŻY WYLAĆ pozostałość.

5

Rano płukanie trzeba wykonać mniej więcej godzinę przed wyjściem, szczególnie gdy jest zimno na dworze, wieczorem – na godzinę przed położeniem się do łóżka.

Iriclean

zestaw uzupełniający do płukania nosa i zatok

Produkt może być stosowany w zapaleniu zatok, przy nieżycie nosa towarzyszącym alergii lub infekcji, przed i po zabiegach chirurgicznych nosa i zatok oraz w celu utrzymania higieny nosa. Saszetki, 30 szt.

Producent: ASA sp. z o.o.

Podmiot prowadzący reklamę: DOZ Spółka Akcyjna DIRECT Sp. K.

To jest wyrób medyczny.

Używaj go zgodnie z instrukcją używania lub etykietą

Woda morska izotoniczna

Wyrób przeznaczony do stosowania przez dorosłych oraz dzieci od 1. miesiąca życia w celu udrażniania nosa w sposób naturalny.

Spray, 100 ml

Producent: Starpharma sp. z o.o

Podmiot prowadzący reklamę: DOZ Spółka Akcyjna DIRECT Sp. K.

To jest wyrób medyczny.

Używaj go zgodnie z instrukcją używania lub etykietą

REKLAMA

Laboratorium w domu

Współcześnie wiele testów diagnostycznych możemy wykonać samodzielnie w domu. Wystarczy poradzić się farmaceuty i wybrać jeden z wielu dostępnych w aptece.

Mówi się, że najlepszą formą troski o własne zdrowie jest profilaktyka.

To prawda. Jeśli jednak chcemy mieć pewność, że przynosi pożądane efekty, musimy dodać do tego także diagnostykę. Aby otrzymać skierowanie na badania należy umówić się do lekarza (często do specjalisty), a następnie w określonym miejscu i czasie stawić się na badania. Potem poczekać kilka lub kilkanaście dni na wyniki i ponownie umówić się do lekarza na ich interpretację. Skrócić ten proces można dzięki testom do użytku domowego. Ich wykonanie zajmuje kilka minut. Tyle samo trwa oczekiwanie na wynik (ich opis znajduje się na ulotce lub na opakowaniu testu). Materiałem do badania może być: krew, mocz, kał, wymaz z gardła, nosa i pochwy, ślina, a nawet nasienie, a same testy w zależności od formy dzielimy na: paskowe (np. końcówkę paska testowego zanurzamy w moczu lub nakładamy na niego krople krwi), płytkowe (np. za pomocą pipetki pobieramy z pojemnika kilka kropli moczu, które następnie umieszczamy w okienku testowym płytki) i strumieniowe (np. test kierujemy pod strumień moczu). Każdy pozytywny (dodatni) wynik należy obowiązkowo skonsultować z lekarzem. Jakie domowe testy do samokontroli możemy nabyć w aptece? Między innymi takie, które są pomocne przy chorobach prze-

wlekłych, pozwolą ocenić ogólny stan zdrowia, sprawdzą, czy nie mamy infekcji (patrz też ramka).

Pomogą w diagnozie infekcji

Testy potwierdzające lub wykluczające infekcje wirusowe i bakteryjne są proste, szybkie i wygodne do zrobienia w warunkach domowych.

Test CRP Screen służy do szybkiego określania poziomu białka C-reaktywnego, które jest sygnałem stanu zapalnego w organizmie. Wykonujemy go w przypadku infekcji – pozwala na określenie, czy jesteśmy zainfekowani bakteriam czy wirusami. Tym samym ułatwia podjęcie decyzji lekarzowi o włączeniu antybiotyku do leczenia. Pozwala również uniknąć niepotrzebnej antybiotykoterapii, gdy infekcja okaże się być wirusową. Test na białko C-reaktywne jest także pomocny w przypadku: infekcji dróg oddecho-

Przed wykonaniem każdego rodzaju testu należy dokładnie zapoznać się z jego ulotką i dołączoną instrukcją. Dzięki temu przeprowadzimy go poprawnie.

TEKST MGR. FARMACJI MARTA STACHURA

DOMOWE TESTY

Oceniające ogólny stan zdrowia, czyli np.: nietolerancję glutenu, alergię, poziom witaminy D3, niedobór żelaza, poziom glukozy, menopauzę (FSH strumieniowy), płodność męską, prostatę (PSA test).

Na specjalne potrzeby: owulacyjny,

ciążowy (płytkowy lub strumieniowy, z krwi), pH pochwy, narkotykowy, na HIV. Pomocne przy chorobach przewlekłych, np. przy cukrzycy (poziom cukru w moczu), chorobach układu pokarmowego (krew utajona w kale FOB).

wych, gardła, grypy i stanów okołogrypowych. Ułatwia również właściwą diagnostykę w przypadku zatrucia pokarmowego i infekcji po ekstrakcji zęba. Test COMBO opiera się na łączeniu antygenów pochodzących z wymazu z nosa z przeciwciałami umieszczonymi na płytce testowej. Służy do wykrywania zakażenia wirusem SARS-CoV-2, wirusami typu A i B grypy, a także wirusem RSV, który może być szczególnie niebezpieczny dla dzieci i osób starszych. Test należy przeprowadzić w przeciągu 7 dni od wystąpienia objawów.

Test na anginę sprawdza, czy choroba, z którą się mierzymy, jest faktycznie anginą czy też infekcją o podłożu wirusowym. Wykrywa paciorkowce grupy A i ułatwia podjęcie decyzji o włączeniu odpowiedniego antybiotyku do terapii. Jest też metodą, która jednocześnie wyklucza zakażenie anginą. Test powinien być wykonany w przypadku nagłej infekcji gardła, obecności białego nalotu na migdałkach, nagłych wymiotów, bólu brzucha i powiększonych węzłów chłonnych przy jednoczesnym braku kataru lub kaszlu.

Test na infekcje intymne poprzez określenie pH wymazu z pochwy pokazuje, czy infekcja ma podłoże bakteryjne. Dzięki temu ułatwia podjęcie decyzji o wizycie u ginekologa lub o zakupie leczniczych globulek dostępnych w aptece bez recepty. Wskazaniem do wykonania testu są: zaczerwienienie, pieczenie i świąd okolic intymnych, zmiana wyglądu i zapachu wydzieliny pochwowej.

Uwaga! Test powinno się wykonać nie wcześniej niż 5 dni po zakończeniu miesiączki, 48 godzin od stosunku płciowego i 72 godziny od zastosowania globulek dopochwowych. Wszystkie te czynniki mogą zaburzać otrzymany wynik.

Test na infekcję dróg moczowych można zastosować, gdy zaobserwujemy problemy z oddawaniem moczu: silne pieczenie, parcie na pęcherz z jednoczesną niemożnością oddania moczu, bóle okolic brzucha, a także zmianę zapachu moczu na bardzo intensywny.

Uwaga! Pomimo że test jest prosty do wykonania, należy się do niego przygotować: dzień wcześniej nie uprawiać intensywnego wysiłku fizycznego ani nie jeść dużych ilości mięsa; sprawdzić także, czy nie przyjmujemy leków, które mogą zmieniać kolor moczu.

REKLAMA

Za dużo

ważysz

Ziołowe napary i nalewki, przyprawy poprawiające metabolizm, kilka skutecznych ćwiczeń

i metod akupresury plus dzienniczek żywieniowy

– to wszystko może ułatwić osiągnięcie celu, jakim jest szczuplejsza sylwetka.

Wydaje ci się, że próbowałaś już wszystkiego, co mogłoby ci pomóc schudnąć, a efekt nadal jest daleki od oczekiwań? Okazuje się, że odchudzanie nie musi oznaczać jedynie rygorystycznych diet i wyczerpujących treningów. Być może do dotychczasowych metod, warto dołączyć naturalne sposoby, które – choć wydają się proste, a nawet banalne – naprawdę działają. Mogą poprawić trawienie, przyspieszyć metabolizm i ograniczyć apetyt na przekąski (a w zasadzie po prostu jeść bardziej świadomie), co pomaga znacznie zredukować ilość dostarczanych organizmowi kalorii.

ZIOŁA

wspierają trawienie i działają moczopędnie

Naturalne preparaty, takie jak zioła i nalewki, mogą pomóc podczas odchudzania. Oto cztery polecane najczęściej.

• Mięta uspokaja układ trawienny i zmniejsza uczucie głodu, co może ograniczać podjadanie.

Jak stosować? Łyżeczkę suszonych liści zalej szklanką wrzątku, zaparz pod przykryciem przez 10 minut. Pij między posiłkami.

• Jałowiec. Nalewka z jego owoców poprawia trawienie i działa oczyszczająco.

Jak stosować? Zmiażdż ok. 50 g owoców jałowca, zalej dwoma szklankami wódki (lub innego alkoholu o mocy 40–50 proc.) i odstaw na 3 tygodnie w ciemne miejsce, codziennie wstrząsając. Przecedź i przechowuj w ciemnej butelce. Stosuj 5–10 kropli dziennie, rozpuszczone w niewielkiej ilości wody.

TEKST MARZENA BARTOSZUK

• Perz działa moczopędnie, wspomaga oczyszczanie organizmu z toksyn i reguluje gospodarkę wodną. Jak stosować? Łyżeczkę suszonego kłącza perzu zalej szklanką wrzątku, zaparz pod przykryciem. Przecedź i pij 1–2 razy dziennie.

• Cykoria podróżnik. Przygotowana z jej korzeni nalewka wspiera pracę wątroby i obniża stężenie cukru we krwi. Zawiera inulinę, która działa prebiotycznie, wspierając zdrową florę jelitową, co również może mieć wpływ na regulację masy ciała.

Jak stosować? Posiekaj 100 g korzeni cykorii, zalej 0,5 l alkoholu 40-proc. i odstaw w ciemne miejsce na 2 tygodnie, codziennie wstrząsając. Przecedź nalewkę i przechowuj ją w ciemnej butelce. Stosuj 10–15 kropli przed posiłkami.

OSTRE

PRZYPRAWY

przyspieszają przemianę materii

Wiele stosowanych w kuchni przypraw zawiera substancje biologicznie czynne, które wpływają na procesy metaboliczne. Oto przykłady.

• Chili (pieprz cayenne). Substancja czynna kapsaicyna zwiększa tempo przemiany materii i pomaga w spalaniu kalorii (organizm zużywa więcej energii nawet w spoczynku). Aktywuje także proces lipolizy, czyli rozkładu tłuszczów.

• Cynamon pomaga w regulacji poziomu cukru we krwi poprzez zwiększenie wrażliwości komórek na insulinę, to zaś poprawia metabolizm glukozy i w efekcie zapobiega odkładaniu się tkanki tłuszczowej.

• Kurkuma. Jej aktywny składnik kurkumina ma właściwości przeciwzapalne i antyoksydacyjne (nadwaga i otyłość wiążą się często z istnieniem stanu zapalnego w organizmie). Hamuje rozwój nowych komórek tłuszczowych (adipocytów).

• Imbir pomaga w przyspieszeniu metabolizmu przez zwiększenie temperatury ciała i aktywację termogenezy. Hamuje również apetyt, a dzięki wpływowi na „hormony sytości” pomaga ograniczyć apetyt.

REKLAMA

SKUTECZNE ĆWICZENIA

wzmacniają mięśnie i ujędrniają ciało

Brzuszki na stojąco

• Stań w lekkim rozkro ku, stopy na szerokość bioder. Napnij mięśnie brzucha i wyprostuj plecy (ręce za głową).

• Delikatnie pochyl się, jednocześnie napinając mięśnie brzucha. Wyobraź sobie, że próbujesz „zgniatać” brzuch jak podczas tradycyjnych brzuszków. Powtórz 15 razy.

2 1

Plank

Unoszenie kolan

Stojąc w tej samej pozycji co w ćwiczeniu obok, dodaj ruch rotacyjny, to sprawi, że będą pracować również mięśnie skośne brzucha.

Skręć prawy łokieć w kierunku lewego kolana, lekko je unosząc. Następ

Deska to jedno z najlepszych ćwiczeń na wzmocnienie mięśni głębokich brzucha, na początku może być trudne.

• Klęknij na podłodze. Oprzyj się na przedramionach, zginając ręce w łokciach pod kątem prostym. Barki mają być łokciami. Opierając się na palcach stóp, unieś tułów. Napnij mięśnie brzucha. chaj bioder ani nie zapadaj się w dolnej części pleców).

Zacznij od 10 sekund i stopniowo zwiększaj czas 0 10 se kund co tydzień, aż będziesz w stanie wytrzymać minutę.

AKUPRESURA

to sposób na ograniczenie apetytu

Terapia oparta na stymulowaniu określonych punktów na ciele ma na celu poprawę funkcjonowania organizmu. Może wspomagać proces odchudzania poprzez wpływ na metabolizm, kontrolę apetytu i redukcję stresu – czynników często związanych z przybieraniem na wadze. Powtarzaj 2–3 razy dziennie ucisk dwóch punktów.

PUNKT 1 – MAŁŻOWINA USZNA

Uciskając skrawek ucha (mały, pokryty włoskami występek chrząstki), poprawisz metabolizm i zmniejszysz apetyt na słodycze.

Chwyć ucho palcami, wskazującym i kciukiem, i trzymaj ucisk przez 3–4 minuty.

PUNKT 2 – MIĘDZY NOSEM A USTAMI Środkowy punkt między nosem a górną wargą to miejsce, którego masowanie redukuje stres.

Stymuluj go przez 5 minut – uciskaj dość mocno palcem wskazującym lub wykonuj nim delikatne kółeczka.

DZIENNICZEK ŻYWIENIOWY

pomaga

kontrolować jedzenie

Często dopiero zapisując wszystko, co jemy, możemy stwierdzić, jak wiele niepotrzebnych kalorii dostarczamy sobie np. przez przekąski. Regularne prowadzenie dzienniczka pomaga też zauważyć wzorce, jak jedzenie pod wpływem emocji, zbyt duże porcje, brak regularnych posiłków. Jak to robić? Notuj każdy kęs włożony do ust. W dzienniczku powinny znaleźć

się rubryki: data i godzina, co zjadłaś – rodzaj posiłku (także napoje), ilość – najlepiej w gramach lub miarkach (np. łyżka, szklanka), okoliczności – głód, stres (np. po kłótni, podczas oglądania telewizji itp.). Dzięki notatkom będziesz mieć poczucie kontroli nad jedzeniem i lepiej zrozumiesz wpływ psychiki na apetyt.

PŁYNNIE POKONAJ ZMĘCZENIE I ZNUŻENIE

Organiczne żelazo, minerały i witaminy w formie płynnej na bazie miodu, ekstraktów ziołowych i skoncentrowanych soków owocowych.

REKLAMA

Zacznij się ruszać na wiosnę

Jednym z postanowień noworocznych jest zazwyczaj: trochę schudnę, będę się więcej ruszać, lepiej odżywiać... Idzie wiosna, czas na pierwsze podsumowania. No więc, jak tam Kochani Wam idzie z realizacją tych postanowień? Nie najlepiej? Nic straconego, teraz też jest świetny czas na dobry początek. Może zacznijmy od ruchu. Według Światowej Organizacji Zdrowia (WHO), regularna aktywność fizyczna może zmniejszać ryzyko chorób sercowo-naczyniowych o 30%, a cukrzycy typu 2 o 27%, zaś wydolność organizmu zwiększa o 20%. Na poziomie psychicznym redukuje stres, poprawia jakość snu i podnosi poziom endorfin – „hormonów szczęścia”. Co więcej, osoby starsze zaangażowane w aktywności grupowe mają o 20% mniejsze ryzyko depresji w porównaniu z tymi mniej aktywnymi. Wszystko się zgadza, powiecie, tylko jak znaleźć motywację do tego, by ruszyć się z kanapy i – co ważne – robić to regularnie? Ameryki nie odkryjemy, mówiąc, że warto zacząć od małych kroków, np. codziennych 10-minutowych spacerów, wchodzenia schodami, a nie wjeżdżania windą, krótkiej porannej gimnastyki. Potem możemy sobie stawiać jeszcze ambitniejsze, ale wciąż realistyczne cele, np. zapisać się ze znajomymi na taniec, tai chi czy fitness. Ale nic na siłę! Ważne, by taka aktywność nie była przykrym obowiązkiem, a stała się radością. Trzymam za Was kciuki. Powodzenia!

Karolina

Banasiak

Farmaceutka, redaktor prowadząca ,,DOZ Magazyn”. Miłośniczka kotów, ciekawych ludzi i książek. Energii dodają jej zajęcia na trampolinach i jogging, a wycisza się na działce w otoczeniu natury.

ZDJĘCIA: ROBBY CYRON

Seks w dojrzałym wieku

budzi zdziwienie, jest tematem tabu. Wstydzimy się o nim mówić, a przecież bliskość

buduje trwałe więzi między partnerami, może dać im dużo radości, także gdy są już w złotym wieku.

ŻYJĘzdrowo SEKS

po 60. roku życia

Życie erotyczne w wiekudojrzałym

Czy istnieje seksualna emerytura?

Specjaliści twierdzą, że nie. Tymczasem wiele osób rezygnuje z seksu, gdy zaczynają przekwitać.

Dzieje się tak, bo gdy się starzejemy, unikamy często okazywania sobie czułości i tematów związanych ze sferą intymną, uważając, że... to nie wypada, kiedy głowa przyprószona siwizną. Pojawiają się również kompleksy, zwłaszcza u kobiet, z powodu nadwagi, wiotczejącej skóry. Często także osoby w dojrzałym wieku obawiają się kłopotów fizjologicznych w trakcie zbliżenia i tego, że seks może być przeciwwskazaniem przy niektórych chorobach. Jednak – jak twierdzą lekarze – nawet choroby serca nie muszą być przeszkodą, jeśli pacjent dba o siebie, przyjmuje leki i stosuje się do zaleceń. Wraz z wiekiem nie znika przecież nasza seksualność, a zmienić się może tylko forma bliskości.

55-70%

seniorów będących w stałych
związkach deklaruje, że prowadzi życie intymne.

MITY ZWIĄZANE Z SEKSEM

Największy mit – w pewnym wieku intymność przestaje być ważna. Otóż nie ma górnej granicy, do której seks jest dozwolony, nie ma ku temu przeciwwskazań w starszym wieku (poza wyjątkowymi sytuacjami chorobowymi). Poza tym intymność to przecież także dotyk, bliskość, czułość. Kolejna fałszywa teoria – seniorzy nie interesują się seksem. Badania pokazują co innego. Osoby po 60. roku życia, które są w stałych związkach, nie odmawiają sobie współżycia. Wszak faktem jest i to, że podczas seksu wydzielają się endorfiny (naturalne hormony poprawiające nastrój), mające duże znaczenie dla zdrowia także w podeszłym wieku, tym bardziej że osoby starsze są szczególnie narażone na depresję.

POMOŻE GINEKOLOG

W okresie menopauzy kobiety mogą mieć mniejszą ochotę na kontakty seksualne, ponieważ pogarsza się ich forma fizyczna i samopoczucie, czują się również mniej atrakcyjne z powodu zmian w wyglądzie. Wiele pań rozważa hormonalną terapię zastępczą (HTZ), która może pomóc między innymi przy uderzeniach gorąca, problemach ze snem, częstych infekcjach układu moczowego i w zaburzeniach seksualnych oraz może sprawić, że proces starzenia się organizmu będzie przebiegał łagodniej (preparaty hormonalne uzupełnią braki hormonów, zwłaszcza estrogenu). W podjęciu decyzji o zastosowaniu tej terapii pomoże specjalista ginekolog, który zleci badania oceniające stan zdrowia kobiety, by ustalić, czy nie ma przeciwwskazań do stosowania HTZ (np. czy pacjentka nie ma choroby niedokrwiennej serca, żylnej choroby zakrzepowo-zatorowej).

Ginekolog może też zalecić żele i globulki dopochwowe odpowiednie dla kobiet po menopauzie.

MENOPAUZA, ANDROPAUZA

• U kobiet pierwsze objawy przekwitania zaczynają się po 40. roku życia, a bywa, że i kilka lat wcześniej. Menopauzę zapowiadają częste fale ciepła, do tego dochodzą: bezsenność, huśtawka nastrojów, zaburzenia hormonalne (mniejsze stężenie progesteronu i estrogenów). Objawy może łagodzić hormonalna terapia zastępcza. Także naturalne preparaty – fitoestrogeny (tzw. roślinne estrogeny, np. z soi czy koniczyny czerwonej) – mogą zmniejszyć dolegliwości menopauzy. O kobiecym klimakterium napisano wiele, a co z męskim przekwitaniem? Występująca u mężczyzn andropauza (niedobór testosteronu) ma wiele wspólnych cech z menopauzą: osłabienie potencji i libido, ale także gorsze samopoczucie, zaburzenia snu, uderzenia gorąca. Tak, tak, one dopadają też mężczyzn. Jednak mimo spadku hormonów, zachowują płodność w podeszłym wieku. Na męskie przekwitanie możliwe jest także stosowanie terapii hormonalnej (o ile nie ma przeciwwskazań). Pomocne bywają też naturalne preparaty z roślin zawierających adaptogeny, np. z mniszka lekarskiego, kurkumy, różeńca górskiego, owsa zwyczajnego. Farmaceuta doradzi, jaki będzie najlepszy.

REKLAMA

SENIORZY U SEKSUOLOGA

O zaburzeniach erekcji i innych problemach we współżyciu zawsze warto rozmawiać z partnerem i wspólnie podjąć decyzję o wizycie u seksuologa (można również skorzystać z indywidualnej porady). Specjalista pomoże znaleźć przyczyny dysfunkcji seksualnych, np.: utraty pożądania seksualnego, zaburzenia erekcji, bólu podczas uprawiania

LIBIDO I POTENCJA

• Ryzyko pojawienia się problemów z potencją wzrasta z wiekiem, to oczywiste. Pojawia się więc pytanie, czy w udanym życiu intymnym osób po 60. roku życia mogą pomóc preparaty z apteki? Środki na potencję na naturalnych wyciągach z roślin i ziół można kupić bez recepty, ale zawsze należy je stosować bezpiecznie, sprawdzać, czy nie maprzeciwwskazań do użycia danego preparatu (warto poradzić się farmaceuty oraz zapoznać się z informacjami na ulotce). To ważne, zwłaszcza jeśli ktoś na stałe przyjmuje kilka lekarstw na różne choroby, ponieważ niektóre zioła mogą wchodzić w interakcje z lekami i na przykład zmniejszać ich wchłanianie.

KAROLINA BANASIAK

REDAKTOR

PROWADZĄCA RADZI

Życie intymne nie ma wieku, nie jest zarezerwowane tylko dla młodych. Tym bardziej że obecni 60-latkowie to często osoby aktywne, dbające o zdrowie i zbilansowaną dietę, realizujące swoje pasje... Według Światowej Organizacji Zdrowia (WHO), seksualne zdrowie to dobrostan fizyczny, emocjonalny, umysłowy i społeczny. Stanowi ważną część ogólnego zdrowia każdego, dotyczy to i 20–30-latków i osób w wieku 60 plus. Udane życie seksualne nie tylko korzystnie wpływa na zdrowie fizyczne i redukuje stres, umacnia też więź emocjonalną między partnerami, wzmacnia poczucie własnej wartości.

seksu. Taka wizyta może być pierwszym krokiem do polepszenia jakości życia intymnego. Podczas szczerej rozmowy z pacjentem seksuolog jest w stanie ocenić, gdzie leży problem – jeśli wiąże się z fizjologią, może zlecić badania diagnostyczne (laboratoryjne) lub skierować do lekarza specjalisty (mężczyznę np. do urologa, kobietę do ginekologa), a jeżeli kłopoty we współżyciu są natury psychicznej – zaproponować wizytę u psychologa.

Hialuintima

żel dopochwowy

Wyrób medyczny przeznaczony wyłącznie do stosowania dopochwowego. Tworzy na powierzchni błon śluzowych pochwy barierę ochronną, która nawilża i chroni przed uszkodzeniami nabłonka. 7 aplikatorów

Producent: LABORATOIRE L’IDEAL Parisien Sp. z o.o.

Podmiot prowadzący reklamę: DOZ Spółka Akcyjna DIRECT Sp. K.

To jest wyrób medyczny.

Używaj go zgodnie z instrukcją używania lub etykietą

ZDJĘCIA: ROBBY CYRON

Czas nadetoks

Wiosna to pora porządków. Także w naszym organizmie. Zimą jemy więcej mięsa, białego pieczywa, a także słodyczy. Taki jadłospis zakwasza, czyli zatruwa, organizm. Czas przywrócić mu równowagę.

1Skąd toksyny biorą się w organizmie?

Niekorzystne dla zdrowia dioksyny, sole metali ciężkich, resztki środków ochrony roślin i bisfenole (są m.in. w opakowaniach z tworzyw sztucznych) obecne są w zanieczyszczonym powietrzu, glebie, wodzie i produktach, które jemy. Toksyny produkuje również nasz orga-

nizm w wyniku przemiany materii, choć jeśli jesteśmy zdrowi, powinien na bieżąco się ich pozbywać. Może sobie z tym nie radzić, jeżeli nasza dieta obfituje w żywność przetworzoną i zawiera mało świeżych warzyw i owoców, oraz gdy jemy dużo mięsa i produktów pochodzenia zwierzęcego (zawierają dioksyny i sporo białka, którego nadmiar obciąża nerki).

Bratek

(fiołek trójbarwny)

Bratek korzystnie wpływa na skórę, wspomaga oczyszczanie organizmu. Zioła do zaparzania, 30 torebek

Zasady diety detoksykującej

To przede wszystkim rezygnacja z wszelkich produktów przetworzonych, czyli słodyczy, bułek, słonych przekąsek (chipsy, paluszki), zup w proszku, gotowych sosów, dań, płatków śniadaniowych, słodkich napojów gazowanych, mrożonych fast foodów, konserw. Nie jemy również mięsa, mleka i jego przetworów, jajek i zbóż z glutenem. Podstawą są warzywa i owoce. To źródło silnie działających antyoksydantów, czyli substancji neutralizujących działanie wolnych rodników tlenowych szkodzących zdrowiu. W warzywach i owocach znajduje się też sporo błonnika, który w oczyszczaniu organizmu odgrywa dużą rolę. Podczas detoksu gotujemy zupy warzywne z dodatkiem kaszy. Przyrządzamy koktajle ze świeżych warzyw, owoców, ziół i płatków zbożowych. Warto do nich dodać łyżkę orzechów, pestek dyni lub słonecznika, do zupy – łyżkę oleju albo oliwy. Umożliwi to przyswajanie witamin rozpuszczalnych w tłuszczach. Dodatek kasz, płatków, orzechów i oliwy to także zastrzyk energii – dzięki niemu nie będziemy głodni. Koktajl możemy zastąpić sałatką, której bazą są zielone warzywa. Codziennie spożywamy też kiszonki, które dostarczają bakterii kwasu mlekowego wzmacniających mikrobiotę w układzie pokarmowym. Posiłki warto jeść co

ASYSTENT ŻYWIENIA

W Internecie jest sporo bezpłatnych aplikacji, które pozwolą ci zaplanować i zrealizować dietę odpowiednią do celu, który sobie wyznaczyłaś. Znajdują się w nich m.in.: kalkulator kalorii, dziennik żywieniowy i mnóstwo zdrowych przepisów, które pomogą ułożyć jadłospis dopasowany do twojego stylu życia z wyprzedzeniem, np. na tydzień. Istnieje również opcja stworzenia listy zakupów.

2–3 godziny, 6 razy nie większej niż zwykle ilości płynów, i lekkich herbatek ziołowych, kiwanie

3żeli będziemy go stosować tylko kilka dni, nie dłużej niż tydzień. rzywna jest tywolnorodnikową, ale witaminy to nie wszystko. Organizm tłuszczów oraz i z grupy B obecnych w zbożach. czas jest białka mogą skutkować utratą

4

miar zgromadzonego czu, upośledzającego jej to szansę niedoboru antyoksydantów wątroby nie były na bieżąco ganizmu. Po detoksie spadnie ga, co jest przede utraty nadmiaru wody zgromadzonej w tkankach. wać podkręcenia metabolizmu spożycie wach i owocach, powinno usprawnić prawi się przypływ energi oczyszczająca dla osób, które dotychczas jadły niezbyt zdrowo, będzie wstępem do zmiany nawyków żywie niowych na stałe.

Dobry wzmacnia zdrowie oddech

ODDYCHAMY AUTOMATYCZNIE I... BYLE JAK. TYMCZASEM DLA NASZEGO ORGANIZMU WAŻNY JEST GŁĘBOKI ODDECH PRZEPONĄ. WARTO SIĘ GO NAUCZYĆ.

Połóż się na podłodze, a na brzuchu, tuż za mostkiem (na przeponie), umieść książkę. Licząc do 3, nabierz powietrze nosem i wypełnij nim brzuch niczym balon – książka ma się unieść. Wydech zrób nosem, licząc do 6. Powtórz 25 razy, co 2–3 godziny przez cały dzień. Po 2–3 tygodniach będziesz automatycznie oddychać przeponą. To lepiej dotlenia nasz organizm, a więc rzadziej będziemy narzekać na ból głowy czy zmęczenie.

Ćwiczenia oddechowe na początku rób w domu, w ciszy i spokoju. Z czasem jednak spróbuj wykonywać je też w ruchu: idąc na spacer lub po zakupy.

POPRAWI PRACĘ

serca i układu krążenia

Stań prosto. Wdychaj powietrze przez 2 sekundy, potem wstrzymaj oddech na 8 sekund. Wydychaj przez 4 sekundy. Taki oddech wykonuj 2 razy dziennie po 10 powtórzeń: rano po przebudzeniu i wieczorem przed zaśnięciem. To ćwiczenie pomaga dotlenić cały organizm. Dzięki temu krew dociera do wszystkich komórek, a rytm serca uspokaja się.

POMOŻE

skutecznie zmniejszyć bezsenność

Usiądź prosto. Wdychaj powietrze nosem, licząc do 5, zatrzymaj na 3 sekundy, potem wydychaj, też licząc do 5. Wykonuj raz dziennie wieczorem po 3 powtórzenia. To ćwiczenie oddechowe wycisza i przyspiesza zasypianie.

OCZYŚCI

płuca i cały układ oddechowy

Stań prosto. Wdychaj powietrze nosem przez 3 sekundy, a następnie złóż usta jak do gwizdania i wydychaj je przez 12 sekund. Ćwiczenie wykonuj 2 razy dziennie po 15 powtórzeń. Gdy masz infekcję, rób je 4–5 razy dziennie. To pomoże ci szybciej wyzdrowieć.

Stań prosto. Połóż czubek języka na górnym podniebieniu, musi on tam pozostać przez całe ćwiczenie. Zrób głośny wydech, wypuszczając powietrze ustami. Zrób wdech nosem, licząc do 4. Zatrzymaj powietrze, licząc do 7. Wypuść powietrze ustami, licząc do 8. Ćwiczenie wykonuj 3 razy dziennie po 4 powtórzenia. OBNIŻY ciśnienie tętnicze krwi

JEMzdrowo Modne zdrowe zakwasy

Wielu dietetyków słusznie uważa je za prawdziwe superfood. Poza niezaprzeczalnymi walorami zdrowotnymi są też ciekawe smakowo – kwaskowe, niektóre lekko gazowane, orzeźwiające.

Oferują je dobre restauracje i sklepy z ekologiczną żywnością.

Przed laty furorę wśród osób ceniących zdrowe odżywianie zrobiły fermentowane napoje mleczne. Teraz lista jest dłuższa.

Tylko się z tego cieszyć i pić je regularnie.

kombucha i kimchi Nie tylko

NasZ ekspert

BARBARA LASOTA

mgr inż. żywienia człowieka absolwentka Wydziału Żywienia Człowieka SGGW

Fermentacja żywności jest stara jak świat. Nasi przodkowie wykorzystywali ją od tysięcy lat. Zauważyli bowiem, że wiele produktów fermentowanych dłużej zachowuje świeżość, a w dodatku dobrze smakuje i pozwala urozmaicić jadłospis. Z czasem przekonali się jeszcze, że służą one zdrowiu, co potwierdziła współczesna nauka. Mając to na względzie, FAO, czyli Organizacja Narodów Zjednoczonych do spraw Wyżywienia i Rolnictwa, uznała, że produkty tego rodzaju, charakterystyczne dla różnych rejonów świata, to ważny element dziedzictwa kulturowego. Każdy niemal kraj ma bowiem swoje fermentowane specjały, w tym napoje warzywne, owocowe i zbożowe, które są prawdziwymi eliksirami zdrowia i urody.

Na napoje fermentowane

nadaje się wiele warzyw, w tym np. buraki, kapusta, marchew i seler.

Robimykombuchę w domu

• Jeśli rozpoczynamy dopiero przygodę z fermentowanym napojem z herbaty, zacznijmy od wersji podstawowej. Dwie łyżki czarnej liściastej herbaty zalewamy 2 l wrzątku. Po 2–4 minutach przecedzamy napar i słodzimy 4 łyżkami białego cukru.

• Gdy napar wystygnie, przelewamy go do wyparzonego słoja i dodajemy grzybek herbaciany scoby, czyli starter do kombuchy. Słój przykrywamy gazą lub serwetką, obwiązujemy i stawiamy w ciepłym miejscu.

• Po mniej więcej 5 dniach napój zwykle jest gotowy. Pojawia się też nowa warstwa grzybka. Kombuchę zlewamy do butelek, a grzybki wykorzystujemy do nastawienia nowej porcji lub zalewamy odrobiną napoju i przechowujemy w słoiku w lodówce

Na napoje

Słowiańskie

zakwasy

Na naszych Kresach Wschodnich, a także w całej Rusi Kijowskiej od X wieku bardzo popularnym napojem fermentowanym był kwas chlebowy. W czasach PRL-u można go było także kupić niemal w każdym sklepie spożywczym w całej Polsce. Potem stracił na popularności, ale wraca do łask. Przygotowuje się go z czerstwego chleba razowego i żytniego, cukru lub miodu, wody i drożdży. W trakcie fermentacji można dodać także trochę rodzynek lub przypraw korzennych, jeśli lubimy. Świetnie nawadnia i gasi pragnienie, a ponadto dostarcza witamin z grupy B, manganu, selenu i korzystnie działa na przewód pokarmowy. Każdy jest wartościowy, ale najlepiej kupować niepasteryzowany i wypijać go w ciągu kilku dni. Drugi sztandarowy napój fermentowany Słowian to zakwas z buraków. Świetny do barszczu wigilijnego, ale także warto go pić na surowo, bo wtedy korzyści zdrowotne są jeszcze większe (przepis na niego podajemy obok). Napojami fermentowanymi są również kwas odciśnięty z kiszonej kapusty (białej oraz czerwonej) i kwas z ogórków. Często je wylewamy, a wykorzystujemy samą kapustę i ogórki. Nie marnujmy tych płynów, bo dostarczają bezcennych bakterii kwasu mlekowego. Jedynym ich mankamentem jest spora ilość soli. Przy nadciśnieniu pijmy zatem dziennie nie więcej niż 1/2 szklanki.

Bałkańsko-turecka buza

Staropolski zakwas z buraków

Ten fermentowany napój, który np. w Bułgarii jest często podawany do tradycyjnego śniadania, czyli bułeczki z serem, przypomina trochę nasz kwas chlebowy. Buzę (zwaną też bozą) przygotowuje się bowiem ze sfermentowanych zbóż – pszenicy, prosa lub kukurydzy. Turcy mają zwyczaj posypywania go pieczoną ciecierzycą i sproszkowanym cynamonem.

• Aby go zrobić potrzebujemy: 1,5 kg czerwonych buraków, 5 dużych ząbków czosnku, 4 liście laurowe, kilka ziaren ziela angielskiego, sól i kawałek skórki razowego chleba – najlepsza jest taka do przetworów.

• Buraki starannie szorujemy, cienko obieramy i kroimy w plasterki, średnią kostkę albo w słupki. Układamy je w wyparzonym kamionkowym garnku lub w słoju, dodajemy obrany czosnek (możemy go grubo pokroić), liście laurowe, ziele i skórkę chleba.

• Zalewamy przegotowaną, chłodną wodą tak, aby przykryła dobrze buraki, dodając łyżkę soli na litr wody. Obwiązujemy naczynie gazą, stawiamy w ciepłym miejscu. Po 2 dniach możemy usunąć skórkę chleba i pianę. Po tygodniu zakwas jest gotowy.

Modna kombucha

Z kolei napój z fermentowanej herbaty przy udziale grzybka herbacianego wymyślili najprawdopodobniej Chińczycy ponad 2000 lat temu. Jest to także ulubiony eliksir zdrowia Japończyków i Koreańczyków. Obecnie robi oszałamiającą karierę na całym świecie. Również u nas oferuje kombuchę wiele firm zajmujących się wytwarzaniem zdrowej żywności. Możemy ją także zrobić w domu (przepis podajemy na s. 59). Ma ona podobny wpływ na zdrowie jak inny azjatycki produkt fermentowany – kimchi. Różnica polega tylko na tym, że kimchi jest rodzajem sałatki, a kombucha orzeźwiającym, leciutko gazowanym napojem, rodzajem herbacianej lemoniady z subtelną słodką nutą.

Walory zdrowotne

Wszystkie napoje fermentowane, zarówno te polskie, jak i egzotyczne, wywierają przede wszystkim bardzo korzystny wpływ na jelita. Dostarczają bowiem kwasu mlekowego i bakterii probiotycznych. Lecząc jelita, można powiedzieć, że wzmacniają cały organizm. Poprawiają odporność i pomagają usunąć toksyny.

Kiedy pić zakwas?

Najlepiej rano, na czczo. Jednak osoby cierpiące na chorobę refluksową lepiej będą się czuły, pijąc zakwas po posiłku, o dowolnej porze dnia. Zaczynamy od łyżki i stopniowo zwiększamy porcje.

Razem lepiej

Do antybiotyku

PROBIOTYCZNY

dołącz Enterol

Enterol kapsułki (Saccharomyces boulardii CNCM I-745) Skład: Jedna kapsułka zawiera 250 mg liofilizowanych drożdżaków S. boulardii CNCM I-745 oraz substancje pomocnicze m.in.: laktoza jednowodna. Postać farmaceutyczna: kapsułka. Enterol saszetki (Saccharomyces boulardii CNCM I-745) Skład: Jedna saszetka zawiera 250 mg liofilizowanych drożdżaków S. boulardii CNCM I-745 oraz substancje pomocnicze m.in.: laktoza jednowodna i fruktoza. Postać farmaceutyczna: proszek do sporządzania zawiesiny doustnej. Wskazania: Leczenie ostrych biegunek infekcyjnych; zapobieganie biegunkom związanym ze stosowaniem antybiotyków; nawracająca biegunka spowodowana zakażeniem Clostridium difficile, jako dodatek do leczenia wankomycyną lub metronidazolem; zapobieganie biegunkom związanym z żywieniem dojelitowym; zapobieganie biegunkom podróżnych, wspomagająco w leczeniu biegunek występujących w zespole jelita drażliwego (IBS). Enterol Forte (Saccharomyces boulardii CNCM I-745). Skład: 1 saszetka zawiera liofilizowane drożdżaki Saccharomyces boulardii co odpowiada 500 mg drożdżaków Saccharomyces boulardii CNCM I-745. Substancje pomocnicze o znanym działaniu: laktoza jednowodna, fruktoza. Postać farmaceutyczna: proszek do sporządzania zawiesiny doustnej, w saszetce. Wskazania do stosowania: Enterol Forte jest wskazany do stosowania u dorosłych w zapobieganiu oraz leczeniu biegunek różnego pochodzenia, takich jak: ostre biegunki infekcyjne (bakteryjne lub wirusowe), biegunka związana ze stosowaniem antybiotyków oraz choroby zapalne jelit, działania niepożądane ze strony przewodu pokarmowego podczas leczenia eradykacyjnego Helicobacter pylori, nawracająca biegunka spowodowana zakażeniem Clostridium difficile, jako dodatek do leczenia wankomycyną lub metronidazolem. Podmiot odpowiedzialny: BIOCODEX, 7 avenue Gallieni, 94250 Gentilly, Francja | ENTKB/002/23 LEK

To jest lek. Dla bezpieczeństwa stosuj go zgodnie z ulotką dołączoną do opakowania. Nie przekraczaj maksymalnej dawki leku. W przypadku wątpliwości skonsultuj się z lekarzem lub farmaceutą.

inspiracje kulinarne

Nasze babcie prawie nie znały czerwonej fasoli. My możemy ją przyrządzać równie często jak tę białą i korzystać z bogactwa składników, które zawiera.

Meksykański

przysmak

JAK WYKORZYSTAĆ

W KUCHNI

odobnie jak wszystkie odmiany białej fasoli, także czerwona przywędrowała do nas z Ameryki Południowej. Poza piękną, głęboką barwą i walorami smakowymi wyróżnia ją wysoka zawartość białka. Jest ono, co prawda, nieco uboższe w niektóre aminokwasy niż białko mięsa, ale także cenne. Fasola dostarcza również wielu innych składników. Weźmy więc przykład z wegetarian i jedzmy ją często.

CO ZAWIERA?

Oprócz białka dostarcza dużo błonnika, którego w naszej diecie brakuje. Fasola jest także skarbnicą witamin z grupy B, flawonoidów oraz wapnia, miedzi i manganu.

Czerwona fasola może być świetną bazą do przygotowania wegańskich pasztetów i past do kanapek, które z powodzeniem zastąpią nie zawsze zdrową wędlinę. Wystarczy zblendować ugotowane nasiona np. z cebulą, suszonymi pomidorami lub bazylią. Dodawajmy ją również do zup i sałatek. Pyszne jest też meksykańskie chili con carne.

UŁATWIA ODCHUDZANIE

•Szklanka ugotowanej czerwonej fasoli zjedzona np. z pęczakiem i surówką pozwala zaspokoić głód, a dostarcza ok. 241 kcal. Nie jest to dużo. Jej sycące działanie to zasługa błonnika i białka. Dlatego stosując dietę odchudzającą, włączmy do niej potrawy z fasoli, oczywiście pamiętając o tym, aby nie było w nich zbyt dużo tłuszczu.

POPRAWIA PAMIĘĆ

•Głównie dzięki obfitości witamin z grupy B, a szczególnie jednej z nich, tiaminy, zwanej witaminą B1. Poza pozytywnym wpływem na pamięć i zdolność logicznego myślenia, w czym wspomaga ją lecytyna, poprawia funkcjonowanie całego układu nerwowego i działa przeciwdepresyjnie.

Do wszystkich dań z fasoli dodawajmy w trakcie gotowania cząber, tymianek lub majeranek.

OBNIŻA RYZYKO

POWSTANIA NOWOTWORU

•Żaden produkt spożywczy nie jest w stanie zapobiegać chorobom nowotworowym, ale obserwacje naukowców wskazują, że osoby jedzące regularnie kolorowe, a zwłaszcza czerwone i fioletowe warzywa, w tym czerwoną fasolę, rzadziej zapadają na tego typu schorzenia. A to dlatego, że flawonoidy i błonnik neutralizują wolne rodniki.

Uwaga!

NasZ ekspert

BARBARA LASOTA

mgr inż. żywienia człowieka absolwentka Wydziału Żywienia Człowieka SGGW

Gdy jedzenie jest pocieszeniem

Stres u wielu osób pobudza apetyt. Bywa tak silny, że czujemy niemal przymus zjedzenia natychmiast czegoś słodkiego i tłustego. Jak pozbyć się tego niezdrowego nawyku?

Gdy czasami po wyjątkowo trudnym dniu zjemy ciastko, lody, pączka lub frytki, aby się odprężyć i poprawić sobie nastrój, nie stanowi to tragedii. Ale musimy uczciwie odpowiedzieć sobie na pytanie, jak często to nam się zdarza? Jeśli częściej niż raz w tygodniu i na dodatek pochłaniamy więcej niż jedną porcję „pocieszacza”, to powinna nam się zapalić czerwona lampka. Najwyraźniej jedzenie pod wpływem emocji zaczęło się nam wymykać spod kontroli. Trzeba coś z tym zrobić W przeciwnym razie szybko nabawimy się otyłości, cukrzycy

NIE GROMADŹ NA ZAPAS

Osoby mające problem z zapanowaniem nad odruchem jedzenia pod wpływem stresu nie powinny kupować żadnych słodyczy ani chipsów na zapas. Doświadczenie uczy, że jeśli mamy je w domu, to na pewno odszukamy i zjemy, gdy tylko

i uzależnimy się od cukru. A nastrój, zamiast się poprawiać, będzie coraz gorszy. istotami inteligentnymi.

Decydujące 15 minut

Naukowcy nazwali zaburzenie jedzenia pod wpływem silnych emocji EED, od angielskiego określenia Emotional Eating Disorder. Znaleźli także winowajców takiego zachowania. Ich zdaniem to hormony wydzielane przez organizm w czasie stresu, w tym: adrenalina, noradrenalina, kortyzol i neupeptyd Y. Pełnią one szereg pozytywnych funkcji, ale powodują niestety, że wręcz rzucamy się na wysokokaloryczne jedzenie. Czy da się wygrać z tą niewidzialną chemią? Gdy dopadnie nas głód emocjonalny i poczujemy, że natychmiast musimy zjeść całe pudełko ptasiego mleczka, postarajmy się jak najszybciej wyjść na spacer. A jeśli nie możemy, zacznijmy się gimnastykować, czytać ciekawą książkę, oglądać sensacyjny film, zadzwońmy do koleżanki lub zajmijmy się chociażby sprzątaniem. Gdy wytrzymamy kwadrans, jest szansa, że emocje się

Mniej przegryzkiszkodliwe

Jeśli w żaden sposób nie możemy się powstrzymać przed jedzeniem, zamiast słodyczy lub fast foodów zjedzmy garść orzechów lub migdałów.

poczujemy się smutni lub zdenerwowani. Tymczasem produkty te nie dość, że w szybkim tempie prowadzą do zwiększenia masy ciała, to jeszcze zawierają szkodliwe substancje dodawane do tego typu żywności, zwłaszcza tłuszcze trans.

uspokoją i napad głodu przezwyciężymy. Szczególnie skuteczne w obniżaniu napięcia i okiełznaniu nagłej ochoty na tłuste słodycze są wszystkie aktywności fizyczne, zwłaszcza na świeżym powietrzu. Wysiłek fizyczny pobudza bowiem ośrodek nagrody w mózgu i prowadzi do wydzielenia jednego z hormonów szczęścia – dopaminy. Jeśli, mimo starań, nie uda nam się zapanować w ciągu kilku miesięcy nad stresem i ciągłym pocieszaniem się jedzeniem, warto rozważyć psychoterapię, bo nie jest to problem banalny. Często zajadając stresy, możemy zrujnować sobie zdrowie.

Jedz to, co służy jelitom

Duża podatność na stres może świadczyć o niedoborze innego hormonu szczęścia, serotoniny. Co ciekawe, aż 90% tej substancji jest produkowane w jelitach. To znaczy, że gdy zadbamy o ten narząd, który często lekceważymy, jest duża szansa, że wyciszymy także emocje i ich „zajadanie” przestanie być problemem. Aby jelita działały bez zarzutu, muszą być zasiedlone przez dobroczynne bakterie probiotyczne. Powinniśmy jeść takie posiłki, które dostarczają błonnika lubianego przez służące naszemu zdrowiu drobnoustroje. A zatem starajmy się, aby w każdym posiłku znalazło się przynajmniej 100 g jakiegoś warzywa lub owoc (500 g dziennie). Przygotowujmy surówki i sałatki z warzyw w różnych kolorach. Jeśli jemy na śniadanie np. pomidora, to na obiad i kolację przyrządźmy potrawy z kapusty, sałaty, buraków lub marchewki. Wtedy, poza błonnikiem, będą one również źródłem niezbędnych przeciwutleniaczy.

Superfood dla mózgu

Potrzeba pocieszania się smakołykami będzie mniejsza, jeśli 2–3 razy w tygodniu uwzględnimy w jadłospisie potrawy z roślin strączkowych, zwłaszcza z fasoli, tłustych ryb i nabiału. Fasola, poza białkiem, dostarcza witamin z grupy B, bardzo ważnych dla prawidłowego funkcjono-

Twarożek na szczęście

Jest bogaty w tryptofan, który przekształca się w serotoninę. Jedz go z dużą ilością warzyw i razowym chlebem.

wania mózgu. Zawiera także selen odgrywający znaczącą rolę w przekazywaniu impulsów nerwowych. Z kolei ryby są niemal jedynym źródłem kwasów tłuszczowych omega-3, także niezbędnych dla układu nerwowego. Nabiał (dobrej jakości mleko, twarogi) to także, podobnie jak fasola, źródło witamin z grupy B i białka. Gdy mózg jest dobrze odżywiony, wówczas prawidłowo funkcjonuje jego obszar, który chroni przed przejadaniem się. Co ważne, nie odczuwamy wtedy silnej potrzeby zjedzenia niezdrowego fast foodu lub tłustego ciasta.

nie jak sery i twarożek, źródłem tryptofanu, czyli aminokwasu niezbędnego, by powstała serotonina.

Ziółka na uspokojenie

Gdy podejrzewamy u siebie zaburzenie jedzenia pod

Jajka mają moc

Znajdują się w nich niemal wszystkie witaminy i mnóstwo mikroelementów, których często brakuje osobom łatwo się stresującym. Poza tym są sycące, przez co trochę hamują apetyt. Właśnie dlatego dietetycy bardzo je polecają osobom chcącym zgubić kilka kilogramów, zwłaszcza że są niskokaloryczne. Mogą więc pomóc także przy „zajadaniu” emocji. Spróbujmy oszukać nimi głód właśnie wtedy, gdy nagle poczujemy, że musimy natychmiast zjeść np. 10 wafelków lub całą torbę chipsów bekonowych. Najlepiej przyrządzić 2–3 gotowane na miękko lub w koszulce. Ale może to być także np. pyszna i zdrowa szakszuka, czyli jajka uduszone z podsmażonymi pomidorami i cebulką na łyżeczce oliwy (nie więcej!), hiszpańska tortilla z warzywami lub włoska frittata, jeśli ograniczymy dodatek tłuszczu. Spożywając w tej formie jajka, nie musimy obawiać się miażdżycy. Są one także, podob-

Jedz i niestresuj się

Nadmierny apetyt martwi zwłaszcza osoby z nadwagą. Ssanie w żołądku godzinę lub dwie po posiłku jest dla nich stresujące, mają bowiem świadomość, iż nieustanne jedzenie sprawia, że przybywa im na wadze. Jednocześnie nie są w stanie się od tego powstrzymać. Ratunkiem mogą być zmiany w jadłospisie. Warto częściej niż do tej pory (nawet 3 razy w tygodniu) przyrządzać potrawy z ryb bogatych w kwasy omega-3. Dobrze jest też częściej sięgać po awokado, grzyby, dania z kapusty i kaszy gryczanej, a także po jajka. Najlepiej gotowane w koszulce lub na miękko. Jeśli mamy ochotę na ciasto, upieczmy bananowe lub z dodatkiem np. cukinii.

DANIE OBIADOWE

Gołąbki z kaszą i mięsem

główka białej kapusty, 500 g mięsa mielonego, 100 g kaszy gryczanej, 4 łyżki kaszy manny, 2 jajka, cebula, 5 ząbków czosnku, 500 ml passaty pomidorowej, 200 ml bulionu drobiowego, łyżeczka suszonej bazylii, cukier, sól, mielony pieprz

Z kapusty usuń głąb, włóż główkę do wrzątku na 15 minut. Wyjmij, wystudź, oddziel liście. Kaszę gryczaną ugotuj na sypko. Wystudź, dodaj do mięsa razem z manną. Wbij jajka, dodaj posiekaną cebulę i 3 zmiażdżone ząbki czosnku. Całość wymieszaj, dopraw

solą i pieprzem. Passatę pomidorową wymieszaj z bulionem, dodaj bazylię oraz resztę posiekanego czosnku. Dopraw solą, pieprzem i cukrem. Porcje farszu zawijaj w liście kapusty. Ułoż je w szerokim rondlu na kilku pozostałych liściach. Zalej sosem, duś 50 minut.

Gołąbki z kaszą gryczaną są bardziej sycące niż klasyczne, z dodatkiem z ryżu. Dla lepszego efektu można jeszcze zwiększyć porcję kasz.

Uwaga!

Do potraw z mielonego mięsa i kasz warto dodawać garść suszonych grzybów – po ugotowaniu i zmieleniu.

SYCĄCA PRZEKĄSKA

Tartinki z awokado i jajkiem

duże dojrzałe awokado, sok z 1/2 cytryny, ząbek czosnku, pomidor, 2 łyżki oliwy, 6 jajek, 2 łyżki octu, 6 kromek chleba pełnoziarnistego, garść listków roszponki, sól, kolorowy pieprz

Miąższ awokado zmiażdż widelcem i skrop sokiem z cytryny. Czosnek posiekaj, pomidor drobno pokrój. Zmiksuj awokado z czosnkiem, pomidorem i oliwą. Przypraw solą i pieprzem. W garnku zagotuj wodę z łyżeczką soli i octem. Zamieszaj

łyżką, aż utworzy się wir i ostrożnie wbij jajko. Gotuj 1–2 minuty, wyjmij łyżką cedzakową. W podobny sposób ugotuj kolejne jajka. Na kromki chleba kładź pastę z awokado, roszponkę i jajka. Oprósz niewielką ilością soli i pieprzu.

Główne składniki tartinek: pełnoziarniste pieczywo, awokado i jajka pomagają zapanować nad wilczym głodem.

DANIE RYBNE

ZDROWY DESER

Makrela na parze

700 g makreli, 2 cebule, kawałek pora (tylko biała część), nieduży kawałek kapusty pekińskiej, cytryna, mieszanka przyprawy ziołowej do ryb, 50 ml białego wytrawnego wina, łyżeczka sosu sojowego, cukier, sól, pieprz

Oczyszczoną makrelę podziel na porcje. Oprósz solą i pieprzem oraz mieszanką przypraw ziołowych do ryb. W misce wymieszaj sos sojowy z łyżką cukru, winem, sokiem z cytryny, szczyptą soli i pieprzu. Cebulę i por pokrój w cienkie pierścienie. Kapustę pokrój

290

jak na surówkę. Wymieszaj wszystkie warzywa z zaprawą z sosu sojowego i wina. Rozłóż warzywa na 4 arkuszach papieru do gotowania na parze. Na to połóż porcje ryby. Zwiąż papier w paczuszki i gotuj na parze w bambusowym lub innym naczyniu ok. 20 minut.

Dzięki dużej ilości kwasów tłuszczowych omega-3 w potrawie nie odczuwamy potrzeby szybkiego spożycia kolejnego posiłku.

Ciasto bananowe

małe jabłko, 3 mocno dojrzałe banany, 2 jajka, 250 g mąki orkiszowej, 1,5 łyżeczki proszku do pieczenia, 1/2 łyżeczki cynamonu, 1/3 szklanki oleju, 2 łyżki soku z cytryny, po 5 dag dowolnych orzechów i rodzynek

Orzechy drobno posiekaj lub zmiel w młynku do kawy. Jabłko wyszoruj, zetrzyj razem ze skórką na tarce jarzynowej. Banany obierz i rozgnieć widelcem na papkę. Wymieszaj je z jabłkami, dodając sok z cytryny. Jajka roztrzep widelcem. Mąkę prze -

siej, połącz z proszkiem do pieczenia i cynamonem. Dodaj banany i jabłka, jajka, olej oraz orzechy i rodzynki. Starannie wymieszaj ciasto. Keksówkę wyłóż papierem do pieczenia, włóż ciasto i piecz je ok. 45 minut w temperaturze 170 st. C.

Brak dodatku cukru sprawia, że ciasto nie powoduje nagłego wzrostu apetytu. Wypiek jest wystarczająco słodki dzięki owocom.

Porady zza

Porady zza

PIERWSZEGO STOŁU*

PIERWSZEGO

STOŁU*

dr nauk farmaceutycznych

dr nauk farmaceutycznych

MAGDALENA JACHORSKA ekspert farmaceutyczny

MAGDALENA JACHORSKA ekspert farmaceutyczny

Dawka wiedzy na temat produktów aptecznych i przepisów związanych z farmacją

Dawka wiedzy na temat produktów aptecznych i przepisów związanych z farmacją

NAWRACAJĄCE

NATURALNE SPOSOBY NA ZABURZENIA SNU

ZAPALENIE ZATOK

To powszechne schorzenie spowodowane najczęściej infekcją wirusową. Nawracający charakter infekcji może wynikać z wysokiego zanieczyszczenia powietrza, korzystania z klimatyzacji, aktywnego palenia papierosów czy źle kontrolowanej alergii. Chcąc zmniejszyć ryzyko choroby, zaleca się nawadnianie organizmu, unikanie gwałtownych zmian temperatur powietrza, wsparcie układu odpornościowego, a w przypadku farmakoterapii – stosowanie się do zaleceń lekarza i przestrzeganie długości trwania terapii. Wśród preparatów aptecznych pomocne będą te z dodatkiem pseudoefedryny, alfa-adrenomimetyków lub naturalnych olejków eterycznych (np. rozmarynowy, eukaliptusowy, miętowy, tymiankowy) i ekstraktów roślinnych.

Trudności w zasypianiu, zbyt szybkie wybudzanie i zła jakość snu wpływają na nasze samopoczucie i pogarszają ogólne funkcjonowa nie organizmu. Przy krótkotrwałych problemach warto sięgnąć po produkty ziołowe, jak: melisa, lawenda, dziurawiec, szyszka chmielu, kozłek lekarski, ashwagandha. Dobre efekty przynoszą też preparaty na bazie difenhydraminy i melatoniny. W aptece znajdziemy preparaty jednoskładnikowe i zło żone, w formie tabletek, kapsułek, żelek, torebek do zaparzania lub w for mie płynnej. Dobrze dobrany preparat pomoże zmniejszyć niepokój i uregulować rytm dnia oraz nocy. Przy długotrwałych pro blemach warto zasię gnąć porady lekarza.

PIELĘGNACJA SKÓRY

WITAMINA Z GRUPY B – DLA KOGO?

ZIOŁA PODCZAS MENOPAUZY

Witaminy z grupy B są niezbędne do prawi dłowego funkcjonowania układu nerwowego, wykazują bowiem działanie neuroprotekcyjne oraz wspomagają regenerację neuronów. Szczególnie duże znaczenie mają witaminy: B1, B6, B9, B12. Dobrze zbilansowana dieta powinna w pełni zabezpieczać dzienne zapo trzebowanie na witaminy z grupy B, niemniej jednak niektórzy pacjenci wymagają jeszcze dodatkowego wsparcia pracy układu nerwo wego. Zaleca się uzupełnienie niedoborów tych witamin przede wszystkim chorym stosującym leki z grupy inhibitorów pompy protonowej, osobom z bólami neuropatycznymi (np. rwa kulszowa, neuropatia cukrzycowa), a także z niedoborami żywieniowymi.

Z menopauzą wiąże się wiele nieprzyjemnych objawów (uderzenia gorąca, nocne poty, wahania nastroju, rozdrażnienie), dlatego kobiety często poszukują skutecznych i najlepiej naturalnych rozwiązań, które pozwolą wspierać organizm. Dla wielu pacjentek pomocne są fitoestrogeny, czyli naturalne związki roślinne naśladujące działanie estrogenów, np. ekstrakt z czerwonej koniczyny, z niepokalanka, szałwii. Dobrym pomysłem są także adaptogeny roślinne, które poprawiają samopoczucie, wzmacniają siły witalne i wspomagają adaptację organizmu do zachodzących zmian hormonalnych. Dostępne w aptece kilkuskładnikowe preparaty roślinne pozwalają na kompleksowe wsparcie organizmu, a ich regularne stosowanie może skutecznie łagodzić uciążliwe objawy.

ADAPTOGENY KORZYŚCI DLA ORGANIZMU

PODCZAS MENOPAUZY

Adaptogeny to substancje, które mają zdolność wzmacniania niespecyficznej odporności organizmu. Stosowane są zwłaszcza w warunkach narażenia na stres, zmniejszają uczucie przemęczenia i chronią komórki nerwowe przed degeneracją. Wzmacniają odpowiedź immunologiczną, przywracają równowagę biochemiczną mózgu, wzmacniają układ sercowo-naczyniowy. Najczęściej wykorzystywanymi surowcami roślinnymi o działaniu adaptogennym są: różeniec górski, ashwagandha, cytryniec chiński, żeń-szeń koreański. Ten ostatni jest jednym dziej popularnych, wykazuje działanie kardioprotekcyjne, neuroprotekcyjne, przeciwzapalne, kontroluje poziom cukru.

W tym okresie warto sięgnąć po dermokosmetyki przeznaczone dla cery dojrzałej. Specjalnie przygotowane produkty pielęgnacyjne na bazie naturalnych składników aktywnych pomogą w walce z suchością skóry, poprawią jędrność i elastyczność. Składniki aktywne takie jak biopeptydy, kwas hialuronowy i wyciągi roślinne bogate w przeciwutleniacze przywracają gęstość i nawilżenie skóry. Równie ważna jest także pielęgnacja ciała ‒ odżywcze balsamy doskonale nawilżają i regenerują skórę. Pomocna może okazać się również suplementacja doustna i stosowanie nutrikosmetyków poprawiających wygląd i ogólną kondycję skóry.

*

INFEKCJE DRÓG MOCZOWYCH

DERMOKOSMETYKI DLA PACJENTÓW ONKOLOGICZNYCH

Nawracające infekcje dróg moczowych to częsta przypadłość, która dotyczy przede wszystkim kobiet, również w wieku menopauzalnym. Pieczenie podczas oddawania moczu, parcie na pęcherz, uczucie niepełnego opróżnienia pęcherza po oddaniu moczu – to mogą być pierwsze objawy zakażenia układu moczowego. W leczeniu i profilaktyce nawracających zakażeń warto stosować preparaty roślinne, głównie zawierające żurawinę. Wpływają one na optymalizację pH moczu i utrudniają bakteriom przyczepianie się do nabłonka dróg moczowych. Ponadto może pomóc m.in. wyciąg z pietruszki, wierzbownicy drobnokwiatowej czy pestek dyni – preparaty te działają moczopędnie i pomagają wypłukiwać bakterie z dróg moczowych.

Wśród kosmetyków aptecznych znajdziemy ofertę skie rowaną do pacjentów onkologicznych po/w trakcie che mio- lub radioterapii. Skóra w wyniku terapii staje się nad wrażliwa, podatna na podrażnienia i uszkodzenia. Dobór kosmetyku zależy od indywidualnych potrzeb pacjenta, niemniej jednak kosmetyki onkologiczne powinny zawie rać substancje natłuszczające, np. masło shea, olej kokosowy, olej arganowy, olej lniany, a także składniki łago dzące zmiany zapalne, np. pante nol, alantoinę, ekstrakt z aloesu, witaminę E. Inne cenne składniki wspierające odnowę skóry to eks trakty roślinne, w tym z nagietka, ostropestu, rdestu japońskiego.

* „Pierwszy stół” w języku zawodowym osób związanych z farmacją to nic innego, jak lada w aptece, przy której pacjent spotyka się z farmaceutą.

spotyka się z farmaceutą.

JESTE M eko

Życie w zgodzie z ekologią nie jest łatwe. Trzeba przestrzegać wielu zasad i wciąż się do nich dostosowywać. Jeśli dowiemy się, dlaczego są tak ważne dla przyszłości planety, będzie nam łatwiej.

Męcząca ekologia?

To ma sens

Często zastanawiamy się, czy niektóre zachowania ekologiczne, narzucane odgórnie przepisy oraz często zmieniające się reguły, niekiedy utrudniające nam życie, rzeczywiście mają tak duże znaczenie. Badania i raporty dotyczące ochrony środowiska pokazują, że warto ich przestrzegać, mimo wątpliwości, jakie się nam nasuwają.

Wtwojej kuchni od dawna stały cztery kosze, niedawno dostawiłaś piąty na ubrania, a przecież osobno zbierasz też przeterminowane czy niepotrzebne leki oraz elektrośmieci. Przeszkadzają ci doczepione na stałe do butelek nakrętki, bywa, że zapominasz wziąć ze sobą torbę na zakupy z materiału, więc musisz kupić plastikową, która kiedyś

była za darmo. Masz tego dość! Czy to wszystko ma sens? Ależ tak! Dzięki wymianie pieców na nowocześniejsze znacząco poprawiła się jakość powietrza w Polsce. GUS odnotował spadek poboru wody (zaczęliśmy ją oszczędzać), produkujemy coraz więcej żywności ekologicznej. Wciąż, niestety, szwankuje recykling, choć 97 proc. badanych Polaków deklaruje, że segreguje odpady. Możemy więc jeszcze wiele zrobić.

1DLACZEGO

NIE OSOBNO?

Nakrętki znalazły się w dziesiątce odpadów z tworzyw sztucznych, które najczęściej zanieczyszczają plaże. Uprzątnięte trafiały w sortowniach śmieci do tzw. frakcji drobnej, co powodowało, że trudno je było odzyskać. Przymocowanie ich do butelek ma więc sens, bo zmniejsza ryzyko ich zgubienia, ułatwia proces sortowania, a przede wszystkim zwiększa ilość surowca, który można odzyskać, a następnie ponownie wykorzystać.

3

BUTELKI

DO ZWROTU

W tym roku zacznie działać system kaucyjny. To mechanizm, który pozwoli producentom opakowań odzyskać i oddać do recyklingu zużyte butelki szklane i plastikowe oraz metalowe puszki. Klienci podczas zakupu wybranych towarów uiszczają dodatkową opłatę (ok. 50 gr), czyli kaucję, którą odzyskują w chwili zwrotu opakowania w punkcie zbiórki. Duże sklepy o powierzchni powyżej 200 mkw. będą miały obowiązek odbierać puste opakowania, natomiast te o mniejszej powierzchni mogą przystąpić do systemu dobrowolnie.

WIELOKROTNEGO UŻYTKU

Plastikowe sztućce, ale także słomki, kubeczki, patyczki, talerzyki, to po butelkach kolejne produkty, które w zastraszający sposób zanieczyszczają środowisko. W dodatku niektóre zawierają szkodliwe chemikalia, takie jak bisfenol A (BPA) oraz inne toksyczne związki, które mogą przedostać się do żywności (zwłaszcza gdy spożywamy kwaśne lub gorące potrawy). Mają jeszcze jedną wadę – w miarę degradacji zamieniają się w mikroplastik, który zanieczyszcza glebę, wodę, stwarza zagrożenie dla fauny i flory, ale także dla zdrowia człowieka. Dlatego od lipca 2024 r. obowiązuje zakaz sprzedaży plastikowych sztućców, kubków, talerzy i słomek do napojów. Jak widać, ma on sens.

Niższa moc to oszczędność prądu

* Od 2017 roku na mocy przepisów Unii Europejskiej, wprowadzono limit, na podstawie którego ustalono maksymalną moc odkurzaczy domowych na poziomie 900 W. Czy to ma sens? Tak! Do tej pory producenci i sprzedawcy sugerowali, że moc silnika bezpośrednio przekłada się na wydajność roboczą odkurzaczy. A to nieprawda. Odkurzacz, który pobiera mniej prądu, może być równie skuteczny jak ten z dużą mocą silnika. Bo najważniejsza jest moc ssania i na nią zwracaj uwagę przy zakupie.

WSZYSTKO

DO JEDNEJ ŚMIECIARKI

Wiele osób sądzi, że nie ma sensu segregowania śmieci, bo i tak są potem wszystkie razem wrzucane do śmieciarki. A to nieprawda! Nowoczesne śmieciarki mają specjalne przegrody – komory, do których jednocześnie można wrzucić poszczególne rodzaje odpadów. Dlatego obawy, że posegregowane odpady: papier, szkło, tworzywa sztuczne i metale są ze sobą mieszane w jednej śmieciarce są całkowicie bezpodstawne. Różne typy śmieci trafiają do osobnych komór lub też odbierane są w różne dni, zgodnie z harmonogramem.

5CAŁKIEM

BEZ PRĄDU?

Czy odłączanie sprzętów elektronicznych od sieci i wyciąganie ładowarek z kontaktu rzeczywiście ma sens? Pojedynczych – z pewnością nie, bo zużycie prądu jest minimalne. Ale gdy zrobi to kilkadziesiąt milionów osób, wówczas oszczędność energii elektrycznej jest ogromna.

Plastik biodegradowalny

Cały czas trwają badania i próby stworzenia plastiku, który będzie całkowicie biodegradowalny. Już produkowane jest tworzywo z biopolimerów ze skrobi ziemniaczanej lub kukurydzianej, które po pewnym czasie rozpada się w pył, ale jego wytworzenie wymaga sporo energii. Naukowcy wciąż szukają coraz to lepszych rozwiązań. Podobno Chińczycy stworzyli już materiał, który rozpada się w wodzie i wysokiej temperaturze.

REDAKTOR PROWADZĄCA RADZI KAROLINA BANASIAK

Nie ukrywam, że ekologiczne zachowania wymagają od nas wysiłku. Nie zawsze mamy na to ochotę. Gdy czasem denerwuje mnie, że muszę korzystać z tylu koszy na śmieci, pomieścić je wszystkie w kuchni, przypominam sobie dane, jakie publikują organizacje ekologiczne. Przeraża mnie fakt, że na dnie oceanów już zalega 11 milionów ton tworzyw sztucznych i wciąż liczba ta się powiększa. Wówczas wraca mi chęć, by lepiej przyłożyć się do segregowania odpadów i podczas zakupów zastanawiam się, czy aby na pewno potrzebuję tylu rzeczy. Patrzę też bardziej przyjaznym okiem na kolejne dyrektywy oraz przepisy, bo wiem, że nie wszyscy sami z siebie zrobią coś dla planety, a do zarządzeń wydanych odgórnie muszą się dostosować.

TERAZ TEŻ UBRANIA

Od 1 stycznia 2025 mamy obowią zek odrębnego segregowania zu żytych ubrań, butów, kocy, po ścieli, zasłon, kapeluszy, dywanów. Po co to robić? Okazuje się, że niepotrzebna odzież najczęściej ląduje w koszach na odpady zmieszane. Tylko niewielka część (1 proc.) jest odbierana przez organizacje charytatywne i zagospodarowywana ponownie lub w jakiś sposób przetwarzana. Reszta naj częściej zostaje spalona. Także z danych Euro pejskiej Agencji Środowiska (European Envi ronment Agency) wynika, że recykling tekstyliów jest wyjątkowo skromny. UE już kilka lat temu uznała, że trzeba to zmienić. Odzież będą przyjmować PSZOK-i (punkty selektywnej zbiórki odpadów).

ZDJĘCIA: ROBBY CYRON

Gdy bierzesz silne leki

Długotrwałe przyjmowanie leków, zwłaszcza przeciwbólowych i przeciwzapalnych, nie służy żołądkowi. Potrafi czasami wywoływać różne dolegliwości. Pomóc mogą wtedy zioła.

TEKST MAŁGORZATA ŚWIGOŃ

Pieczenie w żołądku, pobolewanie, niekiedy nudności i wymioty, brak apetytu to objawy, które są charakterystyczne dla nieżytu żołądka. Jedną z przyczyn schorzenia może być uszkodzenie polekowe błony śluzowej żołądka, zwłaszcza po długotrwale przyjmowanych środkach przeciwbólowych i przeciwzapalnych. Przy niewielkim nasileniu zmian nieżytowych często wystarcza zmiana diety. W poważniejszych stanach niezbędne jest stosowanie leków osłaniających, działających przeciwzapalnie i rozkurczowo. Korzystnym uzupełnieniem leczenia przewlekłych nieżytów są zioła, a także kuracje pitne leczniczymi wodami mineralnymi, które zawierają szczawy wapniowo-magnezowe. Wody należy pić przed posiłkami małymi łykami. Dobre efekty przynosi też stosowanie kąpieli ziołowych.

Odwar z nasion lnu

Działanie. Osłaniające przewód pokarmowy. Wodne wyciągi z nierozdrobnionych nasion powlekają cienką warstwą błony śluzowe przełyku, żołądka i częściowo dwunastnicy, osłaniając je przed szkodliwymi substancjami. Śluz z nasion lnu długo nie zmienia lepkości.

Przygotowanie

•Dwie łyżki nierozdrobnionych nasion wsyp do garnuszka i zalej 1–1,5 szklanki letniej wody. Powoli gotuj pod przykryciem przez mniej więcej 15 minut. Ostudź i przecedź. Można dodać 2 krople nalewki miętowej lub łyżeczkę soku owocowego. Pić po 1/2 szklanki 2 razy dziennie między posiłkami jako lek osłaniający przewód pokarmowy.

Mieszanka z porostem islandzkim

Działanie. Osłaniające błony śluzowe górnych dróg oddechowych i przewodu pokarmowego, zwłaszcza żołądka. Porost jest polecany m.in. w stanach nieżytowych żołądka, uszkodzeniach błony śluzowej przewodu pokarmowego, także w celu pobudzenia wydzielania soku żołądkowego, przy braku łaknienia.

Przygotowanie

•Wymieszaj ze sobą: 50 g porostu islandzkiego, 25 g liści melisy, 25 g koszyczków rumianku. Łyżkę stołową ziół zalej szklanką wrzącej wody, a następnie podgrzewaj na małym ogniu przez mniej więcej 5 minut, nie dopuszczając do wrzenia. Odcedź, pij ciepły odwar 3–5 razy dziennie po pół szklanki między posiłkami.

Mieszanka z korzeniem arcydzięgla

Działanie. Przetwory z arcydzięgla zwiększają wydzielanie soku żołądkowego i śliny. Pobudzają również wytwarzanie enzymów trawiennych, działają rozkurczowo na mięśnie gładkie przewodu pokarmowego i dróg żółciowych. Łagodzą skurcze żołądka. Angecylina zawarta w korzeniu działa uspokajająco.

Lecznicza kąpiel

Działanie. Ziołowa kąpiel jest bodźcem, który wyzwala i mobilizuje naturalne siły organizmu do walki z chorobą i jej objawami. Ciepła woda m.in. rozładowuje napięcie i łagodzi ból.

Przygotowanie

•Wymieszaj za sobą po 50 g: ziela macierzanki, kłącza tataraku, kory wierzby i pączków sosny. 1/3 mieszanki zalej rano 2–3 l wody. Pozostaw na cały dzień. Wieczorem podgrzej do wrzenia i powoli gotuj przez 5 minut. Odstaw na pół godziny. Przecedź i wlej do wanny. Uzupełnij wodą, aby sięgała do serca osoby się kąpiącej. Czas kąpieli – 20 minut. Nie należy używać mydła. Po wyjściu z wody nie wycieraj się, lecz załóż płaszcz kąpielowy.

Przygotowanie

•Wymieszaj ze sobą po: 20 g korzenia arcydzięgla, korzenia kozłka lekarskiego, korzenia prawoślazu, ziela drapacza lekarskiego, ziela dziurawca, ziela pięciornika gęsiego. Łyżkę stołową mieszanki zalej szklanką wrzącej wody, parz pod przykryciem przez mniej więcej 10 minut. Przecedź, pij ciepły płyn 2–3 razy dziennie między posiłkami.

Rumianek

Rumianek pozytywnie wpływa na organizm, wspomaga prawidłowe funkcjonowanie układu pokarmowego, 30 torebek

NASIONA LNU

Len wspomaga prawidłowe funkcjonowanie jelit. Wysoka zawartość błonnika. 250 g

DBAM o urodę

dłonieZadbane

To wizytówka każdej kobiety. Odpowiednia pielęgnacja – intensywne nawilżanie i regeneracja skóry – sprawi, że dłonie będą gładkie i miłe w dotyku.

Detergenty

mocno wysuszają skórę. Gdy masz z nimi częsty kontakt, wkładaj gumowe rękawiczki.

Widać na nich wszystko: ile masz lat, czy jesteś alergiczką i czy często sprzątasz. Zadbaj więc o to, by ich skóra była zadbana, aksamitna.

TEKST JAKUB JAWORSKI

Odmładzające

SPA dla dłoni

Gdy kończy się zima, nasze ręce często są w gorszej kondycji. Podczas chłodnych miesięcy zmienia się bowiem fizjologia naskórka – spada ilość ceramidów, jednej z najważniejszych substancji tłuszczowych, która wchodzi w skład bariery naskórkowej. Efektem jest jej większa przepuszczalność substancji drażniących. Dlatego możemy mieć więcej problemów z wysuszoną, zaczerwienioną skórą. W codziennej pielęgnacji dłoni bardzo ważne jest częste stosowanie kremu. Najlepiej kupić kilka tubek i trzymać je w kuchni, łazience, sypialni. Powinny zawierać m.in. kwas hialuronowy, glicerynę czy masło shea. Kremy te pomagają utrzymać skórę w dobrej kondycji i chronią przed utratą wilgoci.

MASECZKI

– RĘKAWICZKI

•Swoją popularność zawdzięczają wygodzie. Można wykonywać w nich proste czynności bez zabrudzenia dotykanej powierzchni. Rękawice nasączone są skoncentrowanymi odżywczymi składnikami, np. kwasem hialuronowym, aloesem, olejkami. Trzymamy je na dłoniach od 20 do 30 minut – to pozwala osiągnąć satysfakcjonujący efekt aksamitnej skóry. •Dobrym pomysłem jest także posmarowanie rąk grubą warstwą kremu i włożenie na noc bawełnianych rękawiczek. Rano skóra będzie przyjemnie gładka.

DOMOWA PARAFINA

•Ten zabieg jest jednym z najskuteczniejszych sposobów na wygładzenie skóry dłoni i przywrócenie im młodego wyglądu. Parafinę kosmetyczną kupisz w drogerii lub aptece. •Zainwestuj w parafiniarkę lub rozgrzej parafinę w garnku – zachowaj przy tym szczególną ostrożność, gdyż parafina jest łatwopalna! Przelej ją z garnka do miski przepłukanej zimną wodą. W międzyczasie posmaruj dłonie odżywczym kremem. Gdy parafina zacznie się lekko ścinać na wierzchu, ma odpowiednią temperaturę. Zanurz w niej dłonie. Wyjmij, owiń folią i ręcznikiem. Po 20 minutach usuń zaschniętą warstwę. Na koniec posmaruj ręce kremem nawilżającym.

WAŻNY PEELING

•Każdy z zabiegów, jakie fundujesz dłoniom (np. maseczka, parafina), warto poprzedzić peelingiem. Nawet gdy ręce są podrażnione, nie rezygnuj z delikatnego złuszczania, bo usuwa martwe komórki naskórka, poprawia kolor skóry i ułatwia wchłanianie odżywczych kremów.

•Nałóż drobnoziarnisty peeling (specjalny do dłoni lub taki do twarzy). Może to być też żel peelingujący do mycia. Nie masz takich kosmetyków?

Użyj zalanych wrzątkiem i ostudzonych płatków owsianych lub soli wymieszanej z oliwą. Masuj delikatnie dłonie przez 3 minuty, opłucz.

DELIKATNE MYCIE

•Częste mycie rąk jest niezbędne, aby zachować właściwą higienę i zapobiegać chorobom, ale niestety zmywa lipidowy płaszcz ochronny skóry. Jak to zminimalizować?

•Zmień mydło na łagodniejsze, a skóra będzie się wolniej wysuszać. Sprawdzą się np. emolienty, które są przeznaczone do skóry atopowej i alergicznej.

•Używaj ciepłej wody, bo gorąca wysusza skórę. Starannie wytrzyj ją osobnym ręcznikiem, tylko do rąk. I od razu nałóż na dłonie ulubiony krem nawilżający, aby zatrzymać wilgoć.

KOJĄCE KĄPIELE

• Kosmetyczki twierdzą, że żaden kosmetyk dodany do kąpieli dłoni nie zadziała lepiej niż oliwa. Znajdujące się w niej kwasy tłuszczowe nie tylko zmiękczają szorstką skórę, ale też ułatwiają regenerację uszkodzonych komórek. Wystarczy wlać szklankę podgrzanej oliwy do miseczki i moczyć w niej dłonie przez 5 minut. •Przy problemach z podrażnieniami sięgnij po nasiona lnu. Zalej 2 łyżki siemienia 2 szklankami wrzątku. Przykryj, zostaw do wystygnięcia. Odcedź do miski i mocz w płynie dłonie przez kwadrans. Osusz je, nałóż krem.

ĆWICZENIA

ZADBANE SKÓRKI

•Jesteś fanką delikatnego odsuwania skórek? Najłatwiej zrobić to brzegiem ręcznika tuż po kąpieli. Oczywiście, twarde skórki mogą wymagać bardziej zdecydowanych sposobów. Możesz nanieść na nie krem lub żel zmiękczający. A po kilku minutach delikatnie odsunąć je drewnianym lub plastikowym patyczkiem. Staraj się go jednak nie przyciskać do macierzy, miejsca, z którego wyrasta paznokieć, bo może to spowodować wgłębienie w płytce.

•Bardziej radykalny zabieg to wycięcie skórek cążkami. Wymaga ostrożności, bo nieumiejętnie wykonany spowoduje, że będą szybciej odrastać. Aby zmiękczyć sztywne skórki, możesz wcześniej wymoczyć dłonie w ciepłej wodzie z mydłem.

NA SMUKŁE DŁONIE

• Poćwicz w wolnej chwili, np. przed telewizorem, oglądając serial albo oderwij się na 1–3 minuty od pracy przy komputerze. Zaciskaj i otwieraj dłonie, zginaj i prostuj palce, wykonuj ruchy, jakbyś wkręcała żarówkę. Dzięki temu uelastycznisz ścięgna i mięśnie oraz poprawisz krążenie. I tak każdego dnia, a szybko przekonasz się, że dłonie wyglądają młodziej! Uzyskasz także estetyczny efekt: niebieskie żyły będą mniej widoczne na dłoniach.

ZABIEGI WYBIELAJĄCE PRZEBARWIENIA

•Rozjaśniające kosmetyki kupisz w aptece. Zawierają zwykle złuszczające kwasy owocowe, kwas azelainowy, fitowy oraz hydrochinon, związek, który hamuje produkcję melaniny w skórze. Możesz także przecierać skórę plasterkiem ogórka lub cytryny.

•Uporczywe plamy usuniesz w gabinecie medycyny estetycznej. Na przykład zabieg IPL wykorzystuje impulsy świetlne, które podgrzewają komórki zawierające barwnik, powodując ich zniszczenie. Zwykle wystarcza jeden zabieg. Jeśli trzeba go powtórzyć, można to zrobić po 6–8 tygodniach. Cena od 200 zł w zależności od wielkości plamek.

Plamyna twarzy

Przyczyny przebarwień skóry są różne, począwszy od działania promieni słonecznych, przez zaburzenia hormonalne, aż do naturalnych procesów starzenia.

Czas na kwas

Wybielające kosmetyki najlepiej kupić w aptece. Zawierają często złuszczające kwasy owocowe, kwas azelainowy, fitowy oraz hydrochinon (albo jego pochodne) – związek chemiczny, który hamuje produkcję melaniny w skórze. Warto wiedzieć, że składniki wybielające uwrażliwiają skórę na słońce i mogą powodować kolejne plamy. Dlatego zawierające je kosmetyki nakładaj na noc, a rano sięgaj po krem z filtrem SPF 50.

Domowe rozjaśnianie

Niewielkie, świeże plamki wybielisz za pomocą warzyw i owoców. Najpopularniejszy jest świeży sok z cytryny. Nasącz nim płatek kosmetyczny i kilkakrotnie w ciągu dnia przecieraj plamki. Wiele osób chwali sobie także maseczkę ogórkową. Pokrojone na plasterki warzywo połóż na twarzy i przykryj chusteczką. Usuń po 10 minutach. Dobre rezultaty przynosi też tonik z pietruszki. Pół szklanki natki zalej szklanką wrzątku, ostudź. Przecieraj twarz kilka razy dziennie.

Oksana Bilousova, kosmetolog, warszawska klinika L'experta pytamyeksperta

Jakie zabiegi profesjonalne pomogą usunąć plamy?

W rozjaśnianiu przebarwień dobre efekty przynoszą zabiegi u lekarza medycyny estetycznej, np. laser bromkowo-miedziowy, frakcyjna radiofrekwencja mikroigłowa, polegająca na jednoczesnym mikronakłuwaniu i podgrzewaniu skóry oraz peelingi medyczne, rozpuszczające naskórek i górne warstwy skóry właściwej.

W gabinecie kosmetycznym można skorzystać z zabiegu laserowego IPL, który wykorzystuje intensywne pulsujące światło. Skutecznie usuwa piegi czy plamy starcze występujące też na dłoniach, dekolcie, ramionach, plecach i biuście. Uzupełnieniem laseroterapii mogą być peelingi kwasowe. Rozjaśniają i wyrównują kolor skóry. Rodzaj peelingu dobierany jest indywidualnie dla każdej osoby i do jej rodzaju cery. Niektóre z nich przeciwdziałają również powstawaniu przebarwień w przyszłości, ponieważ wpływają na równomierne rozkładanie barwnika w skórze.

TO JEST mój czas

Złapani w sieć

Internet to nie tylko dobrodziejstwo, ale i zagrożenie. Jeżeli czujesz, że nie możesz bez niego żyć, a korzystanie z niego zaczyna negatywnie wpływać na twoje zachowanie, relacje z innymi czy wyniki w szkole lub pracy, to oznacza, że wpadasz w uzależnienie.

W pułapce

Internetu

Siecioholizm to jedno z najgroźniejszych uzależnień. Bo o ile bez cukru, alkoholu czy papierosów możemy obyć się całkowicie i nie wystawiać na pokusę, bez Internetu trudno funkcjonować we współczesnym świecie.

TEKST MAGDA ŁUKÓW

pytamyeksperta

MAŁGORZATA OSTROWSKA psycholog zdrowia i rozwoju człowieka

Kiedy w latach 90. XX wieku amerykańska psycholożka Kimberly Young zaczynała pisać o uzależnieniu od Internetu, spotykała się z ostrą krytyką środowiska naukowego. Uważano, że do takiego uzależnienia może dojść tylko na drodze biochemicznej, jak np. od alkoholu czy narkotyków, a nie wyłącznie psychicznej. Dziś świat tak się zmienił, że to, co pisała Young, która stała się guru w tej dziedzinie, wydaje się oczywistością, a liczba siecioholików nieustannie rośnie. Osoby uzależnione powoli tracą wszystko i wypadają na margines społeczeństwa. Reagujmy więc, dopóki to możliwe.

Czym jest siecioholizm? Różni się od innych uzależnień?

W przypadku siecioholizmu chodzi o impulsywne, niekontrolowane korzystanie z Internetu w celu poprawienia samopoczucia. Jednak mechanizm tego uzależnienia i jego skutki są takie same, jak we wszelkich innych nałogach, których nazwa kończy się na -izm. Siecioholizm wciąga, zniewala i powoduje same szkody. Wywołuje problemy ze zdrowiem fizycznym i psychicznym, wyłącza nas z życia społecznego. Rodzi też problemy ekonomiczne, bo mówiąc kolokwialnie, zaczynamy zawalać szkołę lub pracę.

Tylko jak tu żyć bez Internetu… Dziś to już nie jest wybór, to konieczność. Internet jest ogromnym wsparciem. Pomaga szybko znaleźć potrzebną nam informację, ułatwia organizację dnia, dostęp do muzyki, prasy i książek. Ale powinniśmy korzystać z niego rozsądnie, w konkretnym celu, a potem się wylogować. Problem zaczyna się wtedy, kiedy nie potrafimy odłączyć się od sieci. Dobrze widać to w komunikacji miejskiej, gdzie ok. 80 proc. osób korzysta ze smartfonów. Wiele z tych osób robi to w niekontrolowany sposób. Co chwila do nich zagląda, przelatuje palcem po informacjach. Przerywa na moment, by za parę chwil znów sprawdzać, czy nie pojawiło się coś nowego, czego nie może przegapić.

To jest FOMO?

Dokładnie. FOMO (skrót z jęz. angielskiego – fear of missing out) oznacza strach przed tym, że coś, jakaś ważna

Uzależnienie od

Internetu zawsze kończy się źle. Niszczy nas i naszych bliskich.

informacja nas ominie. Takie zachowanie ma silne podłoże lękowe. Osoba z FOMO nieustannie musi monitorować sytuację. Panicznie boi się, że nie zareaguje na jakieś powiadomienie. A jeśli zobaczy coś ciekawego – a ciekawe jest tylko to, co w Internecie – natychmiast jako pierwsza chce się tym podzielić z całym światem. Nie tylko z najbliższymi, ale też z obcymi, czy kogoś to interesuje, czy nie.

Dlaczego Internet tak wciąga? Chcemy wciąż więcej i więcej?

Jak w każdym uzależnieniu chodzi o uzyskanie dobrego samopoczucia dzięki dopaminie, czyli „hormonowi szczęścia”. Po każdym naszym sukcesie następuje bowiem jej wyrzut, który podrażnia ośrodek nagrody w mózgu i następuje tzw. gratyfikacja. A zatem w każdym uzależnieniu, gdy po pierwszym kontakcie z tym, co doprowadziło do wyrzutu dopaminy, czujemy radość, wręcz euforię, chętnie sięgamy po kolejne dawki. Niestety, za każdym razem musimy spędzić w sieci więcej czasu, by doznać tego samego przyjemnego uczucia i spirala uzależnienia się nakręca.

Kto jest najbardziej narażony na to, że wpadnie w sieć? Jest jakaś korelacja siecioholizmu, np. z wiekiem lub płcią?

Uzależnić można się w każdym wieku. Ale w badaniu psychometrycznym właściwości uzależnienia od Internetu z 2004 r. okazało się, że im człowiek jest młodszy, tym szybciej ulega magii ekranów. Nie przypadkiem mówi się, że dziś dzieci rodzą się ze smartfonami w rękach. Bo to my, rodzice, dajemy je naszym pociechom, żeby miały zajęcie. I sami skazujemy je na uzależnienie. Bardzo szybko uzależniają się też nastolatkowie, bo mają łatwy dostęp do Internetu, nie potrzebują do niego nawet komputera. W grupach ryzyka są też młodzi dorośli, jak np. studenci, którzy mają sporo wolnego czasu i nieustannie grają w sieci. Ale jest też grupa zaskakująca, o której rzadko się mówi, to gospodynie domowe, które po wysłaniu dzieci do przedszkoli i szkół, szukają w Internecie porad, np. przepisów, wchodzą na media społecznościowe albo oddają się zakupom. Ale uzależnić się od sieci mogą nawet seniorzy, o ile potrafią posługiwać się smartfonem lub komputerem.

Czy wszyscy są równie podatni?

Na pewno wszelkie osoby samotne, o zaniżonym poczuciu własnej wartości. Tylko w sieci czują się bezpieczne, są w stanie zawierać wirtualne znajomości i żyć w przeświadczeniu, że mają przyjaciół, mają się do kogo odezwać, nie są odrzucane. Niestety, nie zawsze wiemy, czy jesteśmy odporni na siecioholizm, dopóki się z nim nie zetkniemy.

Siecioholizm nie tylko nie rozwią zuje problemów, lecz jeszcze je pogłębia. Hazardzista może grać do upadłego, seksoholik bez końca realizować swoje fantazje na stro nach pornograficznych, a zakupoholiczka kupować ubrania już nie na sztuki, a na kilogramy. W sieci zatracamy umiar. Idąc do sklepu, nawet zakupoholiczka czasami coś przy mierzy i dojdzie do wniosku, że nie wygląda w tym najlepiej. W Internecie wszystko wygląda cud-miód i kupowanie staje się kompulsywne.

Gdzie jest ten moment, po którym może być już tylko gorzej?

5 rodzajów uzależnienia od Internetu

1. UZALEŻNIENIE

OD KOMPUTERA

Komputer przestaje być narzędziem pracy, staje się

fikcją. Łatwo wpada za to w bańki informacyjne, bo algorytmy wyszukują jej to, czego szukała wcześniej.

Na początku Internet wywołuje w nas zainteresowanie, sprawia przyjemność. Korzystamy z niego racjonalnie. Potem przebywanie przed ekranem zabiera nam coraz więcej czasu, aż brak dostępu do sieci wywołuje w nas napięcie, natrętne myśli. To już jest faza uzależnienia. Przy mus bycia on-line przyjmuje postać codziennych wielogodzinnych i często pozbawionych przerw sesji. Według Young siecioholicy spędzają średnio przed monitorem ok. 35 godzin tygodniowo, nie licząc czasu, który i tak muszą poświęcić na korzystanie z Internetu w szkole lub pracy. Niektórzy zaczynają ograniczać czas na sen, posiłki, a nawet korzystanie z toalety. To już faza destrukcyjna. Dochodzi do zaburzeń sprawności myślenia, koncentracji, uwagi. Uzależniony jest nadpobudliwy, traci kontrolę nad popędami, pogarsza mu się wzrok, ma bóle pleców, staje się podatny na infekcje, cierpi na bezsenność.

Rzadko kiedy uzależniony przyzna, że ma problem. Jak więc wyjść z nałogu? Podobno w Dolinie Krzemowej propagowany jest detoks, który

nazywa się postem dopaminowym. Dzień to minimum, ale najlepsze efekty daje 7 dni. Każdemu uzależnionemu wydaje się, że panuje nad swoim życiem. I gdyby tylko chciał, mógłby nie korzystać z Internetu, tyle że musi, bo ma taką pracę albo straci przyjaciół, itp. Jeżeli więc jeszcze czujemy, że spędzamy w Internecie zbyt dużo czasu, sami możemy spróbować go ograniczać. Włączyć w telefonie funkcję informującą, ile czasu jesteśmy w sieci i skracać ten czas systematycznie, np. o pół godziny dziennie, aż dojdziemy do 7 godzin. To jest praktyka zresetowania, wyciszenia układu nagrody w mózgu, ograniczenia działań

uwalniających dopaminę. Jeśli to nie zadziała, potrzebna jest pomoc psychoterapeuty lub nawet psychiatry, który da nam leki na unormowanie emocji.

Czym może się objawiać odstawienie?

Osoba na detoksie dosłownie odczuwa cierpienie, ból fizyczny i psychiczny. Staje się rozdrażniona, poci się, nie wie, co ma ze sobą zrobić. Może być nawet agresywna. Maluch, któremu odbierze się telefon czy tablet, wpada w histerię, krzyczy, rzuca zabawkami, nastolatek może zwyzywać, a nawet pobić rodziców.

Czy można wyjść z takiego uzależnienia całkowicie?

Niektórzy terapeuci mówią, że wychodzenie z siecioholizmu przypomina wychodzenie z alkoholizmu. A przecież ludzie niepijący nawet od 50 lat twierdzą, że alkoholikiem jest się całe życie. „Czyści” narkomani boją się nawet skorzystać ze znieczulenia u dentysty. Idealnie byłoby więc odłączyć się od sieci na stałe. Zmienić zawód, wyjechać tam, gdzie nie ma zasięgu.

Mało kto może sobie na to pozwolić?

Dlatego lepiej zabezpieczyć się niż leczyć. Od małego musimy uczyć dzieci korzystania z sieci. Informować nie tylko o niebezpieczeństwach, które tam na nie czyhają, np. pornografii czy algorytmach kształtujących nasze

preferencje, ale też o konsekwencjach długiego korzystania z Internetu. Człowiek nie potrzebuje sieci, aby czuć się szczęśliwym. Mając realnych przyjaciół, będzie się nudził w mediach społecznościowych. Koleżanki zrobią wypad na zwykłe zakupy i kupią jedną porządną rzecz, a nie dziesiątki szmat, a potem wpadną na kawę i na plotki. Na wakacje młody czowiek zabierze ze sobą kąpielówki, a nie komputer i będzie spędzał czas na plaży, a nie w pokoju. Najważniejsze w tym wszystkim są wzorce, jakie dzieci wynoszą z rodzinnych domów, bo przecież uczą się przez obserwację rodziców.

NORMY CZASU SPĘDZANEGO

W INTERNECIE

PRZEZ DZIECI WEGŁUG YOUNG do 3 lat – 0 godzin

3–6 lat – godzina pod kontrolą dorosłego 7–9 lat – 2 godziny dziennie 10–12 lat – 2 godziny, część czasu poza mediami społecznościowymi 13–18 lat – maksymalnie do 4 godzin dziennie

„Znowu jest wiosna.

Ziemia

jest jak dziecko, które zna wiersze na pamięć”.

Rainer Maria Rilke

Gdy czasem zapętlamy się w rzeczywistości, szukamy odpowiedzi na nasze pytania, warto zwrócić się ku naturze i czerpać z jej niespożytej mądrości.

Czego może nauczyć nas wiosna, która już za chwilę nadejdzie po raz kolejny? Znowu więcej słońca, rozkwitająca zieleń, pąki na drzewach – niby wszystko to samo co w zeszłym roku i wcześniej, ale my jesteśmy już w innym miejscu i wszystko widzimy inaczej. Jako metafora wiecznej odnowy wiosna przypomina, że życie mimo swej przewidywalności niesie ciągłą możliwość odkrywania czegoś nowego, zdobywania doświadczenia, tak ważnego dla rozwoju człowieka. W codziennym pędzie i rutynie często tracimy zdolność zauważania piękna w powtarzalnych cyklach życia, jakbyśmy zapomnieli, że nawet „wiersze na pamięć” mogą wciąż budzić emocje i zachwyt, można nadawać im nowy sens. I to my możemy stać się kreatorami tej nowej rzeczywistości, jeśli tego zapragniemy. Uczmy się więc od ziemi i wiosny powtarzać swoje „wiersze” z otwartością serca, jak byśmy byli dziećmi. Może wtedy szybciej pojawią się odpowiedzi na nurtujące nas pytania.

TEKST URSZULA ZUBCZYŃSKA

Łukasz Warchoł psycholog, psychoterapeuta, neuropsycholog, Centrum Medyczne Propsyche w Bydgoszczy

CZYM JEST REZERWA POZNAWCZA

i dlaczego warto o nią dbać?

AKADEMIA DOZ FUNDACJI

Rezerwa poznawcza to zdolność naszego mózgu do radzenia sobie z wyzwaniami, jakie przynosi życie. To swego rodzaju „bufor”, który pomaga utrzymać sprawność umysłu, nawet, gdy pojawiają się zmiany związane ze starzeniem się lub chorobami.

Wyobraź sobie, że rezerwa poznawcza to zapasy na trudne czasy. Jeśli dbasz o swoje zdrowie, uczysz się nowych rzeczy i pozostajesz aktywny, tworzysz w mózgu dodatkowe ścieżki i połączenia, które pomagają w codziennym funkcjonowaniu. Nawet gdy w mózgu pojawiają się zmiany, np. związane z chorobą Alzheimera, osoby z wysoką rezerwą poznawczą mogą dłużej utrzymać sprawność umysłu.

To tak, jakbyś robił zapasy na jesień i zimę swojego życia. Im wcześniej zaczniesz, tym więcej zyskasz, ale na każdym etapie życia warto „wyposażać swoją umysłową spiżarnię”. Przekaż tę informację znajomym, dzieciom, młodszym i starszym. Większa rezerwa poznawcza to odporniejszy mózg, również na choroby otępienne!

Jak budować rezerwę poznawczą?

Na szczęście istnieje wiele prostych sposobów, aby wzmocnić nasz mózg. Oto kilka z nich:

1. Aktywność fizyczna

Ruch ma ogromne znaczenie dla zdrowia mózgu. Regularne spacery, jazda na rowerze czy taniec poprawiają krążenie, dostarczają mózgowi tlenu i wspierają powstawanie nowych połączeń między komórkami nerwowymi.

2. Aktywność umysłowa Rozwiązywanie krzyżówek, czytanie książek, nauka gry na instrumencie czy korzystanie z komputera to sposoby na stymulację mózgu. Ważne jest, by podejmować wyzwania i uczyć się nowych rzeczy, a nie tylko robić to, co już znamy.

3. Relacje społeczne Spotkania z rodziną i przyjaciółmi, udział w lokalnych wydarzeniach czy wolontariat wspierają zdrowie mózgu. Aktywność społeczna łączy intelektualną stymulację z emocjonalnym wsparciem, co ma pozytywny wpływ na nasze funkcje poznawcze.

4. Zdrowa dieta Odpowiednie odżywianie może pomóc w ochronie mózgu przed szkodliwymi zmianami. Dieta śródziemnomorska, bogata w warzywa, owoce, ryby, orzechy i zdrowe tłuszcze, wspiera pracę mózgu. Warto ograniczać słodycze, czerwone mięso i przetworzoną żywność.

5. Medytacja i mindfulness Techniki relaksacyjne, takie jak medytacja czy joga, pomagają redukować stres i wspierają koncentrację. Regularna praktyka wzmacnia te obszary mózgu, które odpowiadają za samoregulację i kontrolę emocji.

Dlaczego to takie ważne? Rezerwa poznawcza może sprawić, że będziemy lepiej radzić sobie z codziennymi wyzwaniami i opóźnimy pojawienie się problemów z pamięcią czy koncentracją. To inwestycja, która zwraca się przez całe życie.

Nie czekaj na „lepszy moment” – zacznij już dziś.

Twój mózg podziękuje Ci za każdą aktywność, którą wykonasz, by o niego zadbać.

Każda chwila poświęcona zdrowiu umysłu to krok w stronę lepszego życia.

Zadbaj o siebie i zachęcaj innych – razem możemy budować przyszłość pełną energii i sprawności umysłu!

artykuł sponsorowany

Wzrok

pod lupą

Okulista nie tylko sprawdza jakość

widzenia i wystawia recepty

na okulary, kieruje też na zabiegi ratujące wzrok. Wiele z nich przysługuje w ramach NFZ.

TEKST MARTA SZYMCZYK-JAWORSKA

Konsultację u okulisty można zarezerwować zarówno w publicznej przychodni, jak i prywatnej, która ma kontrakt z Narodowym Funduszem Zdrowia. Umowy z NFZ podpisały bowiem niektóre znane kliniki i przeprowadzają zabiegi okulistyczne w ramach ubezpieczenia zdrowotnego. Te placówki znajdują się w dużych miastach, m.in. w Warszawie, Olsztynie, Poznaniu i na konsultacje trzeba dojechać tam na własny koszt (o terminach wizyt i zabiegów, np. usunięcia zaćmy, piszemy dalej). Pamiętajmy! W stanach nagłych, np. urazu oka lub

ciała obcego w nim, należy zgłosić się na ostry dyżur okulistyczny (odbywają się w szpitalach w dużych miastach) lub na SOR do najbliższego szpitala – w takich sytuacjach nie jest potrzebne skierowanie.

Wizyty i badania diagnostyczne

Podczas konsultacji okulista wykona w ramach NFZ m.in. następujące badania: ostrości wzroku, dna oka (oceniające np. stan siatkówki), pachymetrię (sprawdzającą grubość rogówki, np. w diagnostyce jaskry), tonometrię (monitorującą ciśnienie wewnątrz gałki ocznej, np. w profilaktyce jaskry), keratometrię (oceniającą kształt rogówki, np. w przygotowaniu do operacji zaćmy). W razie potrzeby możliwa jest rozszerzona diagnostyka, np.: USG gałek ocznych czy OCT plamki – badanie optycznej tomografii oka. Podobne badania wykonują bezpłatnie także prywatne kliniki w ramach ambulatoryjnej opieki specjalistycznej (AOS), gdy mają podpisany kontrakt z NFZ.

Usunięcie zaćmy

Aby wykonać ten zabieg w ramach ubezpieczenia, należy najpierw wziąć skierowanie do okulisty od swojego lekarza POZ (może je wystawić również specjalista, np. diabetolog lub lekarz medycyny pracy). Skierowanie należy zarejestrować w wybranej przez siebie placówce i umówić się telefonicznie na wizytę kwalifikacyjną, a gdy okulista zdecyduje o zabiegu,

Oviso complete krople do oczu

Sterylne krople do oczu na bazie hialuro nianu sodu 0,4% i wodnych wyciągów roślinnych. Wspomagają odpowiednie nawilżenie oczu, działają kojąco i ochronnie. 10 ml

Producent: C.O.C Farmaceutici S.r.l

To jest wyrób

Podmiot prowadzący reklamę: DOZ Spółka Akcyjna DIRECT Sp. K.

zapisać się na wskazany termin. W niepublicznych klinikach, które mają podpisany kontrakt z NFZ, czas oczekiwania na zabieg usunięcia zaćmy wynosi mniej więcej od kilku tygodni do kilku miesięcy (terminy można sprawdzić na infolinii dla pacjenta – 800 190 590).

Laseroterapia

Takie nowoczesne terapie są możliwe w niektórych specjalistycznych poradniach okulistycznych w ramach NFZ, m.in.: zabiegi laserem YAG wykorzystywanym np. do leczenia zaćmy wtórnej, czyli zmętnienia torebki soczewki po operacjach zaćmy, oraz

OKULARY Z DOPŁATĄ

Refundacja z NFZ obejmuje szkła korekcyjne dla dalekowidzów i krótkowidzów. Recepta musi być odpowiednio oznaczona, mieć numer zlecenia i kod dostępu. Można ją zrealizować w salonie optycznym, który ma umowę z NFZ. Kwota dopłaty zależy od mocy szkieł: jeśli są do +/- 6

dioptrii, to NFZ dopłaca 35 zł za dwa szkła, a jeżeli są powyżej +/- 6 dioptrii, wysokość refundacji zależy od rodzaju wady i o kwocie dopłaty decyduje numer zlecenia na recepcie (o stawki można pytać na infolinii dla pacjenta). Refundacja dla osoby dorosłej przysługuje raz na 2 lata.

laseroterapia siatkówki oka stosowana np. przy uszkodzeniach siatkówki przez wysoki poziom cukru we krwi (wskazaniem jest m.in. retinopatia cukrzycowa).

Zabiegi laseroterapii są bezbolesne, szybkie i wykonywane w znieczuleniu miejscowym (za pomocą kropli znieczulających).

Podstawa prawna: Rozporządzenie Ministra Zdrowia w sprawie wykazu wyrobów medycznych wydawanych na zlecenie (t.j. Dz. U. z 2024 r. poz. 500 z późn. zm.); Rozporządzenie Ministra Zdrowia w sprawie świadczeń gwarantowanych z zakresu ambulatoryjnej opieki specjalistycznej (t.j. Dz. U. z 2016 r. poz. 357 z późn. zm.) i art. 15 ust. 2 pkt 2 i art. 29 ustawy o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych (t.j. Dz. U. z 2024 r. poz. 146 z późn. zm.).

W Polsce setki tysięcy Seniorów żyją w izolacji, bez wsparcia bliskich. Dzięki Twojej pomocy, możemy to zmienić! 42 200 60 50

Wspieramy
Słuchamy
REKLAMA
Używaj go zgodnie z instrukcją używania lub etykietą
medyczny.

PANORAMĘ MIASTA

MOŻNA OGLĄDAĆ Z WIEŻY

TRYNITARSKIEJ (NAJWYŻSZY ZABYTEK W MIEŚCIE)

LUB Z XIII-WIECZNEJ WIEŻY

ZAMKOWEJ (NAJSTARSZA BUDOWLA W MIEŚCIE).

Polub

Lublin

Nie sposób się tutaj nudzić, nawet przez chwilę. Miasto festiwali, poezji i wydarzeń kulturalnych zachwyca, fascynuje i inspiruje o każdej porze roku. Można je zwiedzać szlakiem historii, murali i literatury. I bawić się do rana.

TEKST ALICJA DASZKIEWICZ

BRAMA KRAKOWSKA PROWADZI DO STAREGO MIASTA. JEST

POZOSTAŁOŚCIĄ MIEJSKICH MURÓW OBRONNYCH WYBUDOWANYCH W XIV WIEKU. MIEŚCI SIĘ W NIEJ MUZEUM HISTORII MIASTA LUBLINA.

SZTUKMISTRZ Z LUBLINA

KAWIARNIE, HERBACIARNIE...

•Cukiernie, lodziarnie... Najwięcej ich w zaułkach

Starego Miasta. Każda ma swój wyjątkowy klimat.

•Rzeźba Jerzego Kędziory to niezwykła instalacja artystyczna, która balansuje na linie nad ulicą Grodzką na Starówce. Przedstawia postać Jaszy Mazura, legendarnego sztukmistrza z powieści Singera.

KOZIOŁKI

•Kryją się w przestrzeni miasta. Nawiązują do legendarnych i historycznych wydarzeń Lublina, tworząc Koziołkowy Szlak Legend.

Największe miasto na wschodzie Polski przyciąga turystów wielokulturową historią, zabytkami (zamek, Wieża Trynitarska, archikatedra, bramy – Krakowska i Grodzka, Latarnia Pamięci) i wyjątkową Starówką ze starymi kamienicami. Ale to nie wszystko. Ulice Lublina kryją bowiem wiele urokliwych zaułków (Hartwigów czy dziedziniec przy ulicy Jezuickiej) i tajemniczych miejsc (podziemia), które czekają, aby je odkrywać. Poza tym dużo tutaj się dzieje. Mówi się

o Lublinie, że to miasto wydarzeń artystycznych i festiwali, które każdego miesiąca ożywiają ulice i miejską przestrzeń. Nie można przegapić Nocy Kultury (7/8 czerwca), podczas której Lublin nie zasypia – wówczas sztuka odmienia miejsca nieznane i zapomniane, a place i skwery stają się scenami teatralnymi i muzycznymi. W lipcu (24 –27) panuje Carnaval Sztukmistrzów, na który przyjeżdżają artyści uliczni, performerzy i mistrzowie sztuki cyrkowej z różnych części świata. W ramach imprezy odbywa się Urban Highline – festiwal chodzenia po taśmie, który nawiązuje do bohatera książki Singera „Sztukmistrz z Lublina”. Slacklinerzy balansujący na rozpiętych wysoko nad ziemią taśmach tworzą emocjonujące podniebne widowisko. Jesienią trwa Festiwal Smaków, a jego motywem jest cebu-

larz, lokalny przysmak. Są jeszcze konfrontacje teatralne, festiwal tańca i jazzowy. Najważniejszy jest jednak festiwal literacki „Miasto Poezji” (maj–czerwiec). Wszak z Lublina wywodzą się sławni poeci: Wincenty Pol, Józef Czechowicz, Anna Kamieńska czy Julia Hartwig. Po mieście można wędrować śladami poetów i odkrywać je przez ich biografie, ale można je również zwiedzać z perspektywy utworów, które stworzyli. Warto wybrać się na spacery poświęcone lubelskiej poezji z lat dwudziestych i trzydziestych XX wieku (wrzesień). Ich nazwa „Lublin jak poemat” nawiązuje do utworu Czechowicza, który opowiada o tajemniczym wędrowcu, przemierzającym miasto podczas lipcowej pełni księżyca. Poeta w liście do przyjaciela w 1935 roku pisał: „Smętno w Warszawie (...), a w Lublinie – to miasteczko nasze jest jak dziewczyna mickiewiczowska (...) odjechać od niej trudno”.

LUBELSKI ZAMEK – O JEGO WYBUDOWANIU ZADECYDOWAŁ KAZIMIERZ WIELKI PO NAJEŹDZIE TATARÓW

NA MIASTO. W 1569 ROKU ZAPRZYSIĘŻONO TU UNIĘ POLSKO-LITEWSKĄ ZWANĄ UNIĄ LUBELSKĄ.

NA PRZESTRZENI WIEKÓW ZAMEK

BYŁ SIEDZIBĄ LOKALNYCH WŁADZ,

KAPLICA TRÓJCY ŚWIĘTEJ NA ZAMKU

•To jeden z najcenniejszych zabytków sztuki w Europie. Znajdują się w nim bizantyńsko-ruskie freski z początku XV wieku. Polichromia pokrywająca niemal całą powierzchnię gotyckich sklepień i ścian została ufundowana przez króla Władysława Jagiełłę, który – zdaniem Jana Długosza – bardziej cenił sztukę Wschodu niż Zachodu. W muzeum zamkowym znajduje się m.in. galeria malarstwa polskiego, a wśród obrazów „Unia Lubelska” namalowana przez Jana Matejkę. Na dziedzińcu stoi XIII-wieczny donżon, czyli wieża zamkowa.

Zaułek

Hartwigów

to przejście (schody) łączące ulicę Kowalską z placem Rybnym, nazwane na cześć jednej z najważniejszych lubelskich rodzin. Wzrok przyciąga poezja na frontach schodów i ścianach budynków, które cyklicznie zapełniają fotografie znanych twórców.

REPEROWANE PRZEZ SZEWCA

GRUBY PAPIER

GMINNY POSEŁ

REPEROWANE PRZEZ SZEWCA

SZEŚCIENNY TO KUBIK

GMINNY POSEŁ

ALBUM FILATELISTY

SZEŚCIENNY TO KUBIK

SSAK-ŚPIOCH

SKRZYNKA WYBORCZA

ALBUM FILATELISTY

„KSIĄŻĘ I ...” MARKA TWAINA

PONIŻEJ KOSTKI

„KSIĄŻĘ I ...” MARKA TWAINA

JĘZYK EPIKI

PONIŻEJ KOSTKI

SZWEDZKI PORT

HORMON TRZUSTKI

ATRYBUT TENISISTY

GRUBY PAPIER

ATRYBUT TENISISTY

HORMON TRZUSTKI

OKUPACJA, ZABÓR

SSAK-ŚPIOCH

PORZĄDEK, HARMONIA

OKUPACJA, ZABÓR

ZNAWCA PIĘKNA

JĘZYK EPIKI

SZWEDZKI PORT

ZWADA, BÓJKA

POSOCZNICA

KATOLIK MACHINA OBLĘŻNICZA

WIZJONER PRZYSZŁOŚCI

ŚCIANA PUDŁA GITARY POD FILIŻANKĄ

PORZĄDEK, HARMONIA

KŁAMCA, BLAGIER

SŁYNNY STAŃCZYK

ZNAWCA PIĘKNA

WIATR PUSTYNNY

PRZYPADEK

WCZASOWA TURA

ZWADA, BÓJKA

ROŚLINA NA PŁATKI ZBOŻOWE

WCZASOWA TURA

POSOCZNICA

JESIENNY KWIAT ŚCIANA PUDŁA GITARY POD FILIŻANKĄ

WIZJONER PRZYSZŁOŚCI

KWIAT

WIERSZ MIŁOSNY

KAWA INSTANT

WSCHODNI DOSTOJNIK

SŁYNNY STAŃCZYK

WIATR PUSTYNNY

CHODZIŁ W NIM KOŃ

PRZYPADEK

POGŁĘBIARKA

ROŚLINA NA PŁATKI ZBOŻOWE

CHODZIŁ W NIM KOŃ

WIERSZ MIŁOSNY

KOMIN WULKANU PĘKATE NACZYNIE

KAWALERZYSTA

SZPON RYWAL FERRARI

SAMIEC PRZY KORYCIE SZPON

RYWAL FERRARI

KAWALERZYSTA

KAWA INSTANT SAMIEC PRZY KORYCIE

ZA LINIĄ BOISKA

POHUKUJE W LESIE

ZA LINIĄ BOISKA

POHUKUJE W LESIE

PUCH W APTECZCE

PUCH W APTECZCE

„PERSKI” NARZĄD

KOMIN WULKANU PĘKATE NACZYNIE POGŁĘBIARKA „PERSKI” NARZĄD

TWORZY SZUWARY

WSCHODNI DOSTOJNIK

NIŻSZA OD STOŁU

NIŻSZA

ŚWIĘTUJE 23.06

ŚWIĘTUJE 23.06

OFICJALNE PISMO URZĘDOWE

FUTERAŁ TWORZY SZUWARY 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 1

Prosimy o nadsyłanie rozwiązania krzyżówki z pomysłem na artykuł do „DOZ Magazynu dbam o zdrowie”. Autorów najciekawszych propozycji nagrodzimy zestawami produktów. Termin nadsyłania rozwiązań to 31.03.2025 r. Regulamin dostępny na stronie www.dbamozdrowie.pl. Rozwiązania prosimy przysyłać listem na adres: Magazyn dbam o zdrowie, Wydawnictwo Bauer, ul. Motorowa 1, 04-035 Warszawa lub e-mailem na adres: magazyn@dbamozdrowie.pl.

WANIE

BIEG RZEKI

OFICJALNE PISMO URZĘDOWE BIEG RZEKI

OBOK TREFLA

OBOK TREFLA

RYWALIZACJA SZTAFET MISTRZÓW SPORTU ATRAKCYJNE PAKIETY STARTOWE PIKNIK RODZINNY

LIVE TRACKING TARGI EXPO

Turn static files into dynamic content formats.

Create a flipbook
Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.