1 minute read

Myśl miesiąca

„Boże Narodzenie jest konieczne. Potrzebujemy chociaż jednego dnia w roku, żeby przypomniał nam, że świat nie kręci się tylko wokół nas.”

Eric Sevareid

Zamiast współczucia, które nieprzyjemnie trąci poczuciem wyższości, ćwiczmy empatię, czyli zdolność do rozpoznawania, doświadczania uczuć innych i reagowania na nie na miarę naszych możliwości. Po prostu starajmy się być dobrymi ludźmi.

TEKST ANNA GRZELCZAK

Eric Sevareid, amerykański dziennikarz, korespondent i pisarz, poznał smak bezinteresownej pomocy w ogarniętej wojną Europie. Widział, jak wiele zależy od jednego przyjaznego gestu; uchylonych drzwi, za którymi może schować się uciekinier, ciepłego koca czy słowa otuchy, gdy komuś rozpada się świat. Dlatego uważał, że zbyt często na co dzień rozgrzeszamy się z egoizmu, tłumacząc go zabieganiem. Święta Bożego Narodzenia to dobry czas na ćwiczenia z empatii. Niech pusty talerz na wigilijnym stole nabierze właściwego znaczenia i nim elegancko ubrani podzielimy się z bliskimi opłatkiem, zastanówmy się, czy za naszą pięknie udekorowaną ścianą, bajecznie oświetlonym ogrodzeniem nie mieszka ktoś bardzo samotny. Odwróćmy się w kolejce do kasy i przyjrzyjmy ludziom dookoła. Może komuś trzeba pomóc przynieść zakupy do domu, dołożyć dwa złote do chleba czy tylko uśmiechnąć się i powiedzieć, że wszystko się ułoży.

This article is from: