4 minute read

Podróże Pójdźmy wszyscy do stajenki

Next Article
Myśl miesiąca

Myśl miesiąca

SZOPKI, CHOCIAŻ RÓŻNIĄ SIĘ WYGLĄDEM, TO WSZYSTKIE MAJĄ WSPÓLNE KORZENIE – PIERWSZĄ POSTAWIONĄ W GRECCIO STAJENKĘ, KTÓRA MIAŁA PRZYBLIŻYĆ WIERZĄCYM TAJEMNICĘ NARODZIN CHRYSTUSA.

Pójdźmy wszyscy stajenkido

Szopki betlejemskie na Boże Narodzenie to zwyczaj znany od dawna na całym świecie. Wielu z nas tradycyjnie ogląda je podczas świąt w kościołach i na placach, ale również stawia niewielkie żłóbki we własnym domu jako dekorację. Niektóre z nich to prawdziwe dzieła sztuki, które znalazły swoje miejsce w muzeach i galeriach.

TEKST ALICJA DASZKIEWICZ

PIĘKNO RÓŻNORODNOŚCI

•Pod rzymskim mostem Początkowo szopki były skromne i ograniczały się do przedstawiania ubogiego wnętrza szopy z Dzieciątkiem złożonym w żłóbku. Z czasem stawały się coraz bardziej okazałe, pojawiało się więcej figur i dekoracji. Współcześnie ich forma związana jest z kulturą i tradycją danego kraju.

Hhistoria szopki sięga średniowiecza, ale jej genezy badacze doszukują się znacznie wcześniej. Źródła podają, że już w roku 330 cesarzowa Helena (późniejsza święta), matka cesarza rzymskiego Konstantyna i gorliwa chrześcijanka poleciła, aby w znajdującej się w Betlejem grocie wybudować marmurowy żłóbek, upamiętniający narodziny Chrystusa. Najważniejszą jednak rolę w tej tradycji odegrał św. Franciszek z Asyżu, średniowieczny mistyk i stygmatyk, założyciel zakonu żebraczego. To on w XIII w. w stajni czy grocie w Greccio stworzył pierwszą żywą szopkę. Oto jak później to wydarzenie opisał Tomasz z Celano, pierwszy biograf świętego: „Nastał dzień radości, nadszedł dzień wesela. Z wielu miejscowości zwołano braci. Mężczyźni przygotowali świece i pochodnie dla oświetlenia nocy, co promienistą gwiazdą oświetliła niegdyś wszystkie dnie i lata. Wreszcie przybył święty Boży i znalazłszy wszystko przygotowane, ujrzał i ucieszył się. Mianowicie nagotowano żłóbek, przyniesiono siano, przyprowadzono wołu i osła (...) i tak Greccio stało się nowym Betlejem.” Dzięki franciszkanom zwyczaj budowania żłóbka zawędrował do wszystkich krajów Europy (w Polsce pojawił się w XVI w.), a dzięki misjonarzom trafił również na inne kontynenty. Z czasem stajenki zaczęły nawiązywać do miejsca, w którym powstawały. Święta Rodzina często miała cechy charakterystyczne dla mieszkańców danego kraju, a wygląd samej szopki odwoływał się do miejscowej architektury i krajobrazu. I tak, w zależności od miejsca i okresu, w którym powstały, były szopki osadzone w chłopskich zagrodach, pałacowych komnatach albo pośród palm czy na pustyni.

WAMBIERZYCE •Sanktuarium Wambierzyckiej Królo-

wej Rodzin – znajduje się w nim najstarsza ruchoma szopka w Polsce, stworzona przez zegarmistrza Longina Wittiga i jego syna Hermana. Liczy 800 figurek, w tym 300 ruchomych, które przedstawiają też sceny niezwiązane z Bożym Narodzeniem, m.in. drogę krzyżową.

NARODZINY TRADYCJI

•Klasztor w Greccio – to właśnie tutaj św. Franciszek z Asyżu w Wigilię Bożego Narodzenia 1223 r. zainaugurował zwyczaj odtwarzania sceny z Betlejem. Zgromadził żywe zwierzęta i mieszkańców włoskiej wioski, którzy wcielili się w postaci: Dzieciątka Jezus, Maryi, św. Józefa, Trzech Mędrców, pasterzy i aniołów. W ten sposób mnich chciał przybliżyć prostym ludziom tajemnicę zbawienia.

SZOPKA W ALICANTE

PRZEDSTAWIA ŚW. JÓZEFA MIERZĄCEGO BLISKO 18 METRÓW WYSOKOŚCI! OBOK ZNAJDUJĄ SIĘ POSTACI MATKI BOŻEJ (BLISKO 10 M) I NOWO NARODZONEGO CHRYSTUSA (3,2 M).

NEAPOLITAŃSKA PROSEPIO

•Pod Wezuwiuszem, w Neapolu szopki (prosepio) od wieków odtwarzały sceny z życia codziennego. Poza postaciami Świętej Rodziny i pasterzy, zapełniały je figurki rzeźników, winiarzy, tkaczy, garncarzy, ukazanych przy swoich warsztatach. Realizm scen podkreślały rekwizyty: studnia, piec. Częsty był również motyw jedzenia: kosze owoców, ryb, miski makaronu. Również współcześnie neapolitańskie prosepio nawiązują do codzienności, np. w ubiegłym roku Trzej Królowie oprócz złota, kadzidła i mirry nieśli paszport covidowy. Wykonane są najczęściej z malowanej terakoty, rzadziej z korala lub muszli morskich.

NAJWYŻSZA

•I największa szopka (jej powierzchnia to 183 mkw.) na świecie stoi od dwóch lat w hiszpańskim Alicante na Plaza del Ayuntamiento. Nad przygotowaniem figur z tworzyw sztucznych i żelaza pracowało dziesięciu artystów. Ogromne podobizny Świętej Rodziny zapisano w Księdze Rekordów Guinnessa.

Szopki w muzeum

można podziwiać m.in. w czeskich Třebechovicach pod Orebem. Kolekcja obejmuje ponad czterysta stajenek zrobionych z różnych materiałów, m.in. z korala. W Polsce w Muzeum Krakowa – Celestacie prezentowane są szopki krakowskie.

POD WAWELEM

•Szopki krakowskie Rzeźbione w drewnie, lepione z gipsu lub modeliny ukazują sceny rodzajowe, a pojedyncze postaci nawiązują do legend krakowskich, wydarzeń historycznych i życia codziennego. Ich tradycja sięga XIX w., kiedy to murarze wspomagając swój budżet podczas zimy, robili małe budynki z charakterystycznymi dla Krakowa elementami architektonicznymi, umieszczając w nich też motywy związane z Bożym Narodzeniem. Ich prace wystawiano pod pomnikiem Mickiewicza. Zwyczaj ten, ale już w formie konkursu, przetrwał do dziś.

NIE TYLKO W BETLEJEM

•Żywe szopki Ich tradycja sięga średniowiecza i św. Franciszka z Asyżu. To przedstawienia sceny narodzin Jezusa z udziałem ludzi i zwierząt. Biorą w nich udział mieszkańcy miast i wiosek, w których szopka się znajduje, czasami nawet kilkaset osób. Najsłynniejsze są we Włoszech: w Equi Terme, Sassi di Matera, San Biaggio, Marche, a w Polsce – w Głuszczy przy kościele Chrystusa Króla i Krakowie przy Franciszkańskiej.

REKLAMA

This article is from: