SŁUŻEWIECKIE WIEŚCI
MAGIA
i TAJEMNICE
DERBY
AUTOR: JAN ZABIEGLIK ZDJĘCIA: TOR WYŚCIGÓW KONNYCH SŁUŻEWIEC
Gdy tylko został ogłoszony pierwszy, w tym roku bardzo wczesny zapis (21 kwietnia, a Derby zostaną rozegrane 4 lipca) do tej najbardziej kultowej gonitwy, nie tylko hodowcy i właściciele koni oraz trenerzy, jeźdźcy i pracownicy stajenni, ale także stali bywalcy toru starają się dociekać, jakie tajemnice w sobie kryje.
Przedderbowe perypetie, ścieżki i pomyłki Już sam fakt, że koń został zgłoszony do Derby w pierwszym zapisie, ma wpływ na ocenę jego szans w pierwszych startach w sezonie, a zainteresowanie nim wzrasta, jeśli spisuje się na tyle dobrze, że nie zostanie skreślony z derbowej listy w pierwszym i drugim terminie. Zdarzało się nieraz, że trenerzy i właściciele niezadowoleni już z pierwszego występu konia w wieku trzech lat, na którego liczyli, nie zgłaszali go do wyścigu o błękitną wstęgę. W ostatnich latach najbardziej spektakularnym tego rodzaju przypadkiem był brak na derbowej liście w 2015 r. zakupionego przez Ukraińca Konstantina Zgarę w Irlandii Tantala, który kosztował 110 tys. euro. Wystarczyło, że w pierwszej przedderbowej próbie, wyścigu o Nagrodę Strzegomia (kat. B, 1600 m), zajął ósme, ostatnie miejsce, by Zgara i Walicki zrezygnowali ze zgłoszenia go do Derby. Ambitny kasztan, mówiąc żartem, musiał chyba poczuć się urażony, bo już po trzech tygodniach w dobrym stylu i czasie wygrał bieg II grupy i następnie
12
NR2/2021
główny wyścig przed Derby, Nagrodę Iwna (kat. A, 2220 m). Jakby tego było mało, ustanowił wtedy rekord toru na 2200 m – 2’14,7”. Następnie wygrał Nagrodę Kozienic (kat. A, 2000 m) oraz zajmował drugie miejsca w St. Leger i Wielkiej Warszawskiej za fenomenalnym, trójkoronowanym derbistą Va Bankiem, który w treningu Macieja Janikowskiego był niepokonany aż w 12 startach (jako jedyny koń w polskim treningu wygrał bieg III gr. w Baden-Baden). Z powodu lekkiej kontuzji pobiegł on w Derby bez sprawdzenia czy „trzyma dystans”, po sześciotygodniowej przerwie, po świetnych wygranych w Strzegomia i Rulera (1600 m).