JESTEM EKO mam patent na...
Uczę dzieci zdrowo żyć
N
asze trzecie dziecko, córeczkę Ewę, urodziłam pod koniec stycznia 2020 roku. Zaraz zaatakował koronawirus, miałam więc więcej czasu, by zastanowić się nad sobą, przyszłością naszej rodziny i świata, który nas otacza. Nad tym, co możemy zrobić, by był dla nas przyjazny, a nasze dzieci nie przeżyły kolejnych pandemii ani groźnych zmian klimatu. Najwięcej zależy od polityków i rządów, ale my sami też możemy sporo zrobić.
SĄDZĘ, ŻE ROLA EKOLOGII WZROŚNIE Synowie: Mikołaj (9 lat) i Jeremi (12) uczą się w szkole, w której dużo mówi się o tym, by nie marnować rzeczy i wykorzystywać je ponownie. W domu unikamy foliowych torebek, od dawna segregujemy odpady. Wciąż jest jednak wiele do zrobienia. Widzę to choćby nad Zalewem Zegrzyńskim, gdzie kupiliśmy z mężem mieszkanko. Nie ma koszy na śmieci, nie wywozi się ich, zwierzęta kaleczą się rozbitym szkłem. Uwrażliwiam dzieci na te sprawy. Dbam też, żeby się ruszały i sama daję przykład. Uprawiam jogę, robię ćwiczenia oddechowe (wystarczy choć 10 głębokich oddechów „do brzucha” na przykład rano). I oczywiście morsuję!
W KUCHNI PREFERUJĘ UMIAR
Urodziła się i wychowała w Wilnie, tam mieszkają też jej najbliżsi, których odwiedza w święta i latem. Bardzo ceni sobie tradycyjne wartości rodzinne, ale też zdrowy tryb życia i w tym duchu wychowuje dzieci.
KOCHAM WIELKANOCNE OBRZĘDY Co roku maluję z dziećmi pisanki, przygotowujemy koszyczek ze święconką. Przy świątecznym stole odbywa się bitwa na jajka – mistrzem zostaje ten, kto będzie miał na koniec całe jajko. Lubimy też „kaczać”, tzn. toczyć jaja po podłodze – jest przy tym wiele śmiechu. Czuję się przywiązana do swoich litewskich korzeni i uważam, że tradycję można pogodzić z nowoczesnością, z troską o zdrowe życie w harmonii z naturą i przyrodą. wysłuchał Cezary Kubaszewski
76
dbam o zdrowie
Zdjęcie: Forum
Joanna Moro
Pilnuję, by w tym, co jemy, nie było za dużo chemii i konserwantów. Przygotowuję posiłki ze świeżych składników, od sprawdzonych producentów. Problem w tym, że synowie na razie są niejadkami i nie przepadają np. za sałatą. Wierzę jednak, że z czasem uda się to zmienić.