V wydanie magazynu Odkryj Beskid Sądecki - Najprzytulniejszy zakątek Polski

Page 106

SMAKI BESKIDU-

WITAMINY Z JESIENNEGO LASU Tekst: © Natalia Starzyk Ilustracje: © Nina Kieblesz

#WitaminyZLasu#DzikaR‹Da#Jarz˝bina#Gł‹g#Tarnina

Witaminy z jesiennego lasu Dzikie rośliny pełne są witamin, minerałów i innych substancji odżywczych. Nie trzeba ich daleko szukać, wystarczy wyjść na beskidzką łąkę i nazbierać pełne garście skarbów.

J

esień to czas zbierania owoców nie tylko w sadach, ale też w lasach czy na łąkach. Dzikie owoce kiedyś były często wykorzystywane jako przetwory, nalewki i lekarstwa. Dziś trochę o nich zapomniano, ale warto do nich wrócić. Niektóre z tych owoców możemy zbierać jeszcze wczesną zimą, bo najlepsze są po przemrożeniu. DZIKA RÓŻA

Jedną z takich roślin jest dzika róża o wielu odmianach, które różnią się barwą kwiatów oraz kolorem i kształtem owoców. Jej owoce są niesamowicie zasobne w witaminę C, mają jej nawet 20 razy więcej niż cytrusy! Zawierają też witaminy A, B1, B2, E, K oraz kwas foliowy, flawonoidy oraz kwasy organiczne. Wzmacniają i działają przeciwzapalnie, stosuje się je w nadciśnieniu, chorobach serca i wątroby. Kwiaty natomiast są pomocne przy niestrawnościach, bólach gardła i problemach skórnych, wykorzystuje się je też w przemyśle kosmetycznym. Płatki dzikiej róży zbiera się na początku jej kwitnienia, owoce zrywa się w sierpniu i październiku. Można też je zbierać po przemarznięciu. Wprawdzie tracą wówczas część witaminy C, za to zyskują wiele nowych smaków. Warto z nich wtedy zrobić nalewki. Kwiaty najprościej utrzeć z cukrem i odrobiną cytryny, a potem zajadać łyżeczką albo wykorzystać jako nadzienie do rogalików czy pączków. Ja dodaję płatki róży do domowego piwa, które dzięki nim zyskuje piękny różowo-czerwony kolor. Z owoców można zrobić konfitury lub nalewkę. Po wysuszeniu można je też zmielić i dodawać do potraw lub parzyć z nich herbatę. 104


Turn static files into dynamic content formats.

Create a flipbook

Articles inside

Idziemy na Górę Parkową

3min
pages 202-216

Z przedszkolakiem na narty

2min
pages 200-201

Odkryj z milusińskimi zimę w Beskidzie

4min
pages 196-199

Żegiestów - odrodzenie

9min
pages 180-187

Moje cerkwie

2min
pages 178-179

SPA nad górską rzeką

4min
pages 188-193

Zaczynamy przygodę ze sportami zimowymi

3min
pages 194-195

Drewniany Beskid

2min
pages 171-173

Piwniczanka

6min
pages 162-170

Wypoczynek i zdrowie

1min
pages 160-161

Rośliny podnoszące odporność

3min
pages 148-149

Uroki drewnianej chaty

2min
pages 150-153

Lecznictwo Uzdrowiskowe

1min
pages 157-159

Dr.Bacty

2min
pages 154-156

My w Beskidzie Sądeckim

2min
pages 146-147

Bez niego nie ma życia

5min
pages 140-143

Jak ja się znalazłam w beskidzkim lesie?

3min
pages 144-145

Morsowanie

2min
pages 138-139

Trening zimą

2min
pages 136-137

Masaż lodem

3min
pages 134-135

Całoroczna terapia zimnem

3min
pages 132-133

Harmonijny trening ciała i umysłu

2min
pages 130-131

Rezyliencja

8min
pages 124-129

Nie święci garnki lepią

6min
pages 118-123

Rękawice furmańskie rządzą

2min
pages 116-117

Go2Krynica

2min
pages 112-115

Restauracja Smaki Wisły

1min
pages 108-109

Restauracja Strakija

1min
pages 104-105

Witaminy z jesiennego lasu

2min
pages 106-107

Szlakiem sądeckich zup

3min
pages 100-103

Skąd się biorą przewodnicy?

7min
pages 94-99

Sportowa Sądecczyzna

2min
pages 92-93

Beskidzkie ABC

7min
pages 88-91

Po sąsiedzku

1min
pages 86-87

Velomałopolska

1min
pages 81-85

Enduro w blasku księżyca

2min
pages 74-75

Jesteś w RoweRaju

2min
page 73

Czas na wagę kilkuset gramów

3min
pages 68-72

Foto inspiracje

4min
pages 26-37

Najprzytulniejszy zakątek Polski w Twoim wnętrzu

1min
page 25

Od redakcji

3min
pages 6-7

Grupa Pingwina

4min
pages 64-67

SnowFun

6min
pages 60-63

Gdzie leży Beskid Sądecki?

5min
pages 12-15

nowosądeckim

3min
pages 8-11

Najprzytulniejszy zakątek Polski

3min
pages 16-17
Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.