3 minute read

Czas na wagę kilkuset gramów

Tekst: © Tomasz Wolnik Zdjęcia: © Konrad Rogoziński Partner artykułu: LYOFOOD

Żywność liofilizowana

Advertisement

Żywność liofilizowana już jakiś czas temu bardzo odważnie wdarła się do oferty wielu sklepów turystycznych i nie tylko. Dla wielu z nas taki rodzaj posiłków może kojarzyć się co najwyżej z chińskimi zupkami, co jest zdecydowanie dużym przekłamaniem. Można śmiało stwierdzić, że liofilizanty choroby wieku dziecięcego mają dawno za sobą. Obecnie to najlepsze rozwiązanie dla himalaistów i alpinistów, które stało się dostępne dla każdego. Przyjrzyjmy się więc bliżej żywności liofilizowanej.

Zazwyczaj sukces rodzi się w bólach. Podobnie było i w tym przypadku. Żywność liofilizowana musiała już na wstępnie pokonać jeden zasadniczy mit i udowodnić, że jest czymś innym – lepszym niż znane od dawna chińskie zupki dostępne na marketowych półkach. Choć geneza powstania jest zbliżona, to jednak obecne liofilizaty to 100% pełnowartościowe dania, które nie tylko smakują, ale są przede wszystkim pożywne i niezwykle proste w przyrządzeniu. Sam produkt to kompletne danie, które w procesie obróbki zostało w zupełności pozbawione zawartości wody. Polska firma LyoFood, wiodący producent na rynku, poszedł o krok dalej, umieszczając w każdym opakowaniu specjalny pochłaniacz tlenu w formie niewielkiego woreczka, usuwanego przed przyrządzeniem dania. Dzięki tym zabiegom żywność zapakowana w zupełnej próżni i pozbawiona wody zachowuje świeżość przez wiele miesięcy i – co istotne – jest bardzo lekka. Zapakowana jest w poręczną torebkę, która równocześnie może posłużyć jako naczynie, z którego będziemy spożywać posiłek.

Przygotowanie liofilizowanego dania jest proste i szybkie. Wystarczy zagotować wodę, zalać wrzątkiem liofilizat i po kilku minutach możemy podnieść morale, spożywając smaczne, ciepłe danie.

Niewątpliwe plusy żywności liofilizowanej to: niska waga, szybkość przygotowania, duży wybór dań (również wegetariańskich), możliwość przygotowania niemal w każdych warunkach oraz – co według mnie jest bardzo ważne – możliwość zjedzenia ciepłego posiłku podczas wędrówki.

Minusy? Największą przeszkodą może okazać się cena, ale producent oferuje również tańszą linię produktów o nazwie LYOBISTRO MENU.

Dla kogo? Dla każdego! Nie musisz być himalaistą. Tego rodzaju żywność sprawdzi się podczas pokonywania szlaków długodystansowych, biwaków i survivalu. Tak naprawdę sprawdzi się zawsze! Wszak każdy rodzaj wysiłku sprowadza się do konieczności uzupełniania kalorii, a jeśli działamy w terenie, takie rozwiązanie jest bardzo proste.

1

Żywność liofilizowana może znaleźć się w naszym plecaku w charakterze zabezpieczenia energetycznego, spełniając podobną rolę jak tabliczka czekolady. Jednak pamiętajmy, że bez wrzącej wody same liofilizaty w niczym nam nie pomogą.

2

Warto też mieć na uwadze, że posiłki zwłaszcza podczas górskich wędrówek powinny być urozmaicone. Jeśli tylko mamy taką możliwość, warto korzystać z oferty schronisk, przekąsić tradycyjną bułkę z kiełbaską i przegryzać owoce.

3

Żywność liofilizowana stanowić może jeden z naszych posiłków awaryjnych.

Najważniejsze na koniec – cieszcie się radością z wędrowania! Odkrywajcie i poznawajcie! Nowinki techniczne mają Wam w tym pomóc, ale nie powinny skupiać całej Waszej uwagi na sobie! Wasz Beskidzki Bradiaga!

SZYBKI PRZEPIS NA GŁÓD W TERENIE

1

Przygotuj wrzątek

3

Zalej zawartość wrzącą wodą i dokładnie zamieszaj

5

Delektuj się posiłkiem

2

Otwórz opakowanie i wyjmij z niego pochłaniacz tlenu

4

Zamknij opakowanie i odczekaj 9 minut

Produkty do testów dostarczył polski producent liofilizatów

WYŁĄCZNIE NATURALNE SKŁADNIKI

IDEALNE NA KAŻDE WARUNKI

WYGODNE W UŻYCIU

5 LAT PRZYDATNOŚCI

This article is from: