HMP 80 KKs Priest

Page 144

Znów w siodle Z przyjemnością ułożyłem pytania dla zespołu Rhabstallion. Ich debiutancki album "Back In The Saddle", który paradoksalnie ukazał się dopiero w 2021 roku, trafił bardzo w mój gust. To zresztą świetne, klasycznie brzmiące granie, osadzone głęboko w NWOBHM. Trudno więc przejść obok nich obojętnie. Basista Graham Hooper wystąpił w imieniu zespołu i odpowiedział wyczerpująco na wszystkie pytania. Mam nadzieję, że z jego wypowiedzi dowiecie się czegoś więcej o albumie, ale i o samej grupie. Dobrze, zatem zostawiam Was z, myślę, ciekawą lekturą! HMP: Witam! Cieszę się, że mogę zadać kilka pytań. Jak się macie? To chyba pierwszy wywiad dla Heavy Metal Pages? Graham Hooper: Tak, to nasz pierwszy raz, kiedy z wami rozmawiamy. Dziękujemy za zainteresowanie zespołem.

znajduje się większość naszych nagrań i niektóre na żywo z telewizji BBC. Ułożyliśmy to na tej płycie chronologicznie i możesz usłyszeć, i naturalnie poczuć, wszelkie zmiany w dźwięku na przestrzeni lat jakich dokonaliśmy w studio.

Zawsze musi być ten pierwszy raz. U was z kolei fonograficzny. Nie licząc kilku taśm demo dawno temu, to tak naprawdę pierwszy duży longplay ukazuje się dopiero w 2021 roku… Jesteście szczęśliwi, że w końcu do tego doszło? Jesteśmy absolutnie zachwyceni, że w końcu udało nam się nagrać ten album. Musimy podziękować Golden Core Label i ZYX Music za zaufanie, kiedy podpisali z nami kontrakt.

Nie ukrywam, że najważniejszym powodem tego wywiadu jest właśnie "Back In The Saddle". To może po kolei… Kiedy powstał pomysł na to, żeby napisać album? Dobre pytanie! Żeby ustalić plan akcji… To było podczas dnia spędzonego z Tommo pod koniec 2017 roku. Zaproponowałem, żebyśmy złożyli zespół z powrotem, ale na tym etapie nie byliśmy pewni, co przyniesie przyszłość. Z radością mogę powiedzieć, że od początku

riału był i nadal jest niewiarygodny. Powiedziałbym, że spełniło się marzenie, a każdy z członków zespołu wniósł dużo od siebie. Tommo jest naszym dyrektorem muzycznym i kiedy podrzucamy mu nasze pomysły, stara się nadać im kształt i formuje je w utwory, które mają sens. Następnie ćwiczymy je i dopieszczamy to tak, że kiedy docieramy do studia, praca jest już tak naprawdę skończona. Podczas prób bardzo ciężko pracujemy, i produkt końcowy zazwyczaj nas zadowala. To chyba było niezłe doświadczenie znaleźć się po tylu latach w studio… Jakbyś porównał sposób pracy z latami 80. a teraz? Wiadomo - sprzęt… Ale są pewnie jakieś plusy i minusy z jakimi Rhabstallion zderzał się na początku działalności i w momencie rejestracji debiutanckiego albumu. Powrót do studia był fantastyczny! Tak, sporo zmian zaszło w procesie nagrywania. Muszę jednak powiedzieć, że większość z nich znacznie ułatwia życie. Co ważne, w tym projekcie udało nam się ukończyć nagrywanie na północy Wielkiej Brytanii przed covidowym lockdownem i wtedy technologia naprawdę nam pomogła. To, że mogliśmy przejść przez proces miksowania lub produkcji na południu Anglii i masteringu w Kanadzie bez wychodzenia z domu, było niewiarygodne! Gdybyśmy wciąż pracowali z rzeczami typu ośmiościeżkowe taśmy, życie byłoby znacznie trudniejsze. Album brzmi jakby wyciągnięty z archiwum. Trafia idealnie w uszy wszystkich maniaków klasycznego, angielskiego heavy z początku lat 80. Zapytam więc wprost - były jakieś sztuczki z realizacją, czy po prostu przynieśliście swoje stare klamoty, wpięliście gitary i zaczęliście grać tak samo, jakbyście zatrzy mali czas? Od pierwszego dnia, na próbach, brzmienie Rhabstallion było oczywiste. Naprawdę nie musieliśmy zbyt wiele zmieniać, poza włączeniem trzeciej gitary. Kiedy piszemy nowe kawałki, styl mieści się w samych utworach w momencie ich wypuszczenia. Być może z lekkim południowym akcentem na niektórych z nich, ale na pewno nie ma wątpliwości, że jest to brzmienie Rhabstallion.

Foto: Rhabstallion

Oczywiście, niektóre utwory są nowymi interpretacjami starszych numerów, które graliśmy dawno temu, jak "Day to Day" i "Sioux Child", które zawsze cieszyły publiczność. Jednak nowe kompozycje po prostu znalazły się na swoim miejscu i wierzę, że uchwyciliśmy brzmienie z naszych wcześniejszych lat. Wyszło to samoistnie. Nie myśleliśmy o tym zbytnio. Dla wyjaśnienia, naszym pierwszym nagraniem, które zostało wydane, było "Chain Reaction", które znalazło się na kompilacyjnym albumie "The New Electric Warriors" wydanym przez wytwórnię Logo Label w 1980 roku, a następnie wydaliśmy własnym sumptem singiel "Day to Day", a potem "Breadline" w 1981 roku, zanim rozwiązaliśmy kapelę w 1984 roku. W 1994 roku znowu na krótko się spotkaliśmy. Spinal Tap Records poprosiło nas o to. Stworzyliśmy płytę CD "Day to Day", na której

144

RHABSTALLION

2018 roku, kiedy zaczęliśmy próby, było jasne, że silna więź w zespole i osobiste doświadczenia każdego z członków dały pewność bardzo ekscytującej przyszłości. Dzięki sprawnemu pisaniu utworów w zespole, od pierwszego dnia było jasne, że należy skupić się na nagrywaniu i wydawaniu tego, co będzie miało być naszym debiutanckim albumem. Podsumowując, przypuszczam, że "Back in the Saddle" było czymś, co po prostu musiało nadejść. Nie mieliśmy wtedy podpisanego kontraktu z żadną wytwórnią, czuliśmy, że po prostu musieliśmy to zrobić! Napisać materiał to jedna sprawa, a zarejestrować - druga. To jeszcze pewnie świeże zdarzenia, możesz zdradzić więc, jak przebiegała sesja/sesje? Dreszczyk związany z pisaniem nowego mate-

Tytuł jest bardzo wymowny - "Back In The Saddle" to tłumacząc na polski "Z powrotem w siodle". Rozumiem, że teraz dopiero Rhabstallion się rozkręca i następne albumy będą trochę szybciej, co? (śmiech) Możesz się śmiać, ale z przyjemnością mogę powiedzieć, że mamy pięć nowych utworów w zanadrzu i jesteśmy gotowi do ich nagrania. Kiedy zrobimy ich jeszcze sześć, wejdziemy do studia, ponieważ widzimy następny album jako płytę z dziesięcioma lub jedenastoma utworami. Nagramy dwie partie po sześć i zobaczymy, co potem. Chciałbym również zapytać co działo się z Wami przez te wszystkie lata, od kiedy w 1984 roku grupa uległa zawieszeniu? Ja odłożyłem bas i prowadziłem firmę poligraficzną. Grałem tylko kilka gościnnych występów. Woody grał w Tredegar i Cloven Hoof, Stu grał w kilku lokalnych grupach, podczas gdy Tommo i Jack byli częścią różnych innych zespołów, głównie Lost Weekend, który wydał chyba siedem albumów. Część kawałków na "Back In The Saddle" nagraliście na nowo. Wcześniej były dostęp-


Turn static files into dynamic content formats.

Create a flipbook

Articles inside

Judas Priest

16min
pages 151-153

U.D.O

12min
pages 146-147

Kiko Shred

9min
pages 142-143

Rhabstallion

11min
pages 144-145

The Mighty One

13min
pages 148-150

Todd Michael Hall

10min
pages 140-141

Spirit Adrift

4min
page 137

Astrakhan

9min
pages 134-135

Astrakhan

9min
pages 132-133

Lee Aaron

9min
pages 138-139

Teramaze

3min
page 136

Pale Mannequin

12min
pages 130-131

Ian Parry

12min
pages 127-129

HellHaven

15min
pages 124-126

Saratan

13min
pages 120-123

Desaster

8min
pages 116-117

Nocturnal

11min
pages 118-119

Evil

4min
page 114

BloodBound

5min
pages 112-113

Hellcrash

3min
page 115

Hammer King

7min
pages 110-111

Rebellion

7min
pages 108-109

Paladine

9min
pages 106-107

Slabber

7min
pages 102-103

Ibridoma

7min
pages 98-99

Aeonblack

8min
pages 104-105

Evilizers

5min
pages 100-101

Deathblow

8min
pages 94-95

March In Arms

7min
pages 96-97

Eradicator

7min
pages 92-93

Paranorm

8min
pages 90-91

Cryptosis

6min
pages 88-89

Godslave

15min
pages 84-86

Enforced

3min
page 87

Anahata

11min
pages 82-83

Wheel

6min
pages 80-81

Scald

17min
pages 76-79

Parish

8min
pages 74-75

Blazon Rite

3min
page 73

Heavy Sentence

4min
page 72

Antioch

7min
pages 70-71

Gypsy’s Kiss

8min
pages 66-67

Eisenhand

10min
pages 68-69

Entierro

6min
pages 62-63

Breathless

8min
pages 64-65

Illusory

9min
pages 60-61

Distant Past

8min
pages 58-59

Lycanthro

9min
pages 54-55

Dark Arena

8min
pages 56-57

Sommo Inquisitore

8min
pages 52-53

Pharaoh

10min
pages 50-51

Militia

5min
pages 48-49

Crisix

10min
pages 46-47

Killing

10min
pages 44-45

Witch Cross

5min
page 39

Vulture

8min
pages 42-43

Space Chaser

7min
pages 40-41

Miecz Wikinga

13min
pages 36-38

Fate’s Hand

4min
pages 34-35

Doro

22min
pages 28-31

Herman Frank

9min
pages 32-33

Gamma Ray

8min
pages 26-27

Evile

9min
pages 20-21

Axel Rudi Pell

9min
pages 24-25

Rage

10min
pages 22-23

Mordred

4min
page 19

Flotsam & Jetsam

4min
page 18

Dee Snider

8min
pages 10-11

Destruction

15min
pages 12-15

Sodom

6min
pages 16-17

KK’s Priest

9min
pages 4-5

Intro

6min
page 3

Cirith Ungol

10min
pages 8-9

Running Wild

10min
pages 6-7
Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.