HMP 80 KKs Priest

Page 130

Pełne spektrum Pracując nad debiutanckim albumem "Patterns In Parallel" Pale Mannequin mieli już pełny skład, nowe pomysły i dużo chęci, żeby jak najszybciej podzielić się nimi ze słuchaczami. Dlatego nagrywając pierwszą płytę przygotowywali już następną, ale nie zdążyli jej wydać do marca 2020 roku. Musieli więc odczekać 12 pandemicznych miesięcy, ale w końcu CD "Colours Of Continuity" ujrzał światło dzienne. To Pale Mannequin w zupełnie odmienionej, poprawionej odsłonie, taka wersja 2.0 udanego przecież debiutu, rock progresywny na bardzo wysokim poziomie, dopracowany i robiący wrażenie, o czym warto przekonać się osobiście, również na koncertach. knięty temat i czas iść dalej, już jako grupa. Rozgrzebywanie nagrań i miksów "Patterns In Parallel" nie miało na tym etapie sensu. HMP: Skoro materiał na "Colours Of Continuity" zaczęliście tworzyć w drugiej połowie 2018 roku, to było to jeszcze przed wydaniem waszego debiutanckiego albumu "Patterns In Parallel". Skąd taka nietypowa sytuacja, że nagrywając pierwszą płytę jednocześnie kom ponowaliście już następną? Tomasz Izdebski: To wynikało z faktu, że debiut nie był tak naprawdę nagrywany jako zespół. Cały projekt tamtych nagrań ogarniałem sam (na perkusji zagrał po znajomości Kuba jeszcze wtedy bez większych planów), z zajawki, żeby zrobić coś muzycznie tylko dla siebie, może nawet do szuflady, jako muzyczny zapis z pewnego okresu. Niemal jak pamiętnik. Grzesiek i Darek dołączali do mnie na przestrzeni nagrań i miksów, kiedy już sobie postanowiłem że Pale Mannequin będzie jednak zespołem z krwi i kości. Zanim "Patterns In Parallel" zostało dopięte (załatwienie wydawcy, tłoczni, sesji zdjęciowej, sociale, itp.) z Grześkiem zaczęliśmy pisać kolejne numery, z których ostatecznie część trafiła potem na "Colours Of Continuity". Tworząc nowy materiał nie miałeś w tej sytuacji ciągotek do tego, żeby zmieniać ten starszy, choćby w kontekście innych aranżacji, czy też "Patterns In Parallel" był już skończoną całością, a wy potrzebowaliście natychmiastowego ujścia do kolejnych pomysłów, stąd to swoiste dwa w jednym? Tomasz Izdebski: Nie, "Colours Of Continuity" miało być z założenia zupełnie inne niż pierwsza płyta. Osobiście nie byłem zadowolony z wielu rzeczy na debiucie i druga płyta miała być nową jakością - pod wieloma względami. Uznałem, że "Patterns In Parallel" to zam-

"Colours Of Continuity" to materiał bardziej zespołowy - to również miało wpływ na inten sywność jego powstawania i samo tempo pracy nad kolejnymi kompozycjami? Tomasz Izdebski: Po części tak. Materiał na "Colours Of Continuity" pisaliśmy ja oraz Grzesiek i wzajemnie nakręcaliśmy się na nowe pomysły. Potem na próbach, każdy mógł dołożyć swoją cegiełkę, chociaż akurat czasu na tym etapie nie było jakoś mega dużo. Dla porównania - "Patterns In Parallel" nigdy nie trafiło na salę prób przed nagraniami - wszystko powstawało w komputerze. Oprócz tego, osobiście miałem po prostu wenę i wyraźną wizję tego co chcę zrobić. Wielkiego kopa dało mi to, że udało mi się przekonać do swojej wizji muzycznej kilka innych osób, ponieważ do tej pory nie miałem szczęścia do znajdowania muzyków, którzy chcą grać w podobnych co ja klimatach. Przez kilka lat przed Pale Mannequin udzielałem się w różnych muzycznych projektach ale nigdy nie czułem ich na 100%. To, że nagle siedziałem na sali prób z trzema innymi gośćmi, którzy grają moje numery i którzy są tym zajarani - to był potężny zastrzyk motywacji. Zauważalne jest również to, że postawiliście na zmiany, bo poza melancholijnym, progresy wnym graniem mamy tu również fragmenty znacznie mocniejsze, nie tylko w warstwie gitarowej, ale również wokalnej - nie ma nic gorszego, jak po raz kolejny nagrywać tę samą płytę, od poprzedniej różniącą się tylko okładką czy listą utworów? Tomasz Izdebski: Dokładnie takie mamy założenie. Nie każda płyta musi być rewolucją -

Foto: Pale Mannequin

130

PALE MANNEQUIN

to byłoby mega trudne - ale chcemy, by każda wniosła do naszej twórczości coś nowego lub w jakimś zakresie podnosiła poprzeczkę. Tytuł "Kolory ciągłości" można też odebrać jako wasz dowód na przywiązanie do wybranej stylistyki, tyle, że jednocześnie unikacie schematów, staracie się szukać nowych rozwiązań? Grzegorz Mazur: Kolory ciągłości na tej płycie przede wszystkim mają zwrócić uwagę na to, że świat jest różnorodny a wszelakie zamykanie go w utarte ramy, schematy, kwantyzacja - zakłamują czy nawet zubożają obraz. W odniesieniu do muzyki chcemy pokazać że możemy zaserwować pełne spektrum emocji - radość, smutek, wściekłość, różnymi środkami wyrazu: szeptem, krzykiem, raz metalowymi rytmami, raz funkowymi. Nie chcemy zamykać się w jednym gatunku - słuchamy bardzo wielu rzeczy więc i bardzo wiele rzeczy przecieka do naszej twórczości. W tekstach eksplorujecie różne odcienie, jak podkreślacie, zbyt wąskiej perspektywy - w tym sensie "Colours Of Continuity" jest klasycznym konceptem, skoro warstwa tekstowa jest dość zwarta, oscyluje wokół jednego tematu? Tomasz Izdebski: Nie było ambicji aby album był koncepcyjny, natomiast na pewno chciałem żeby był słuchany jako całość i dobrze jako całość się bronił. Tak sam słucham muzyki - albumami, prawie nigdy playlistami czy singlami. Dużą uwagę przykładam do kolejności utworów i staram się, aby w miarę możliwości - numery w jakiś sposób do siebie nawiązywały. Kolejność utworów to jest coś, co staram się rozpracowywać już na etapie dem. Faktycznie z bliska wszystko potrafi zlać się w jedną, pstrokatą masę - dystans do wszystkiego jest wskazany, a nawet nieodzowny, niezależnie od sytuacji? Tomasz Izdebski: Jest bardzo przydatny i chciałbym sobie kiedyś go wypracować. (śmiech) Postanowiliście najwidoczniej kuć tak zwane żelazo, póki było gorące, skoro krótko po pre mierze debiutanckiego albumu i niewielu próbach poświęconych nowemu weszliście ponownie do studia? Tomasz Izdebski: Osobiście jestem trochę jak w gorącej wodzie kąpany. Czułem, że jeżeli pojawiały się nowe, dobre pomysły, a jednocześnie odróżniały się mocno od debiutu i było ogólne wrażenie, że sporo rzeczy poszło do przodu - to czemu nie? Nie przewidzieliśmy tylko że z pół roku zaplanowanego na ogrywanie materiału pod studio, które mieliśmy już zaklepane, większość czasu wypadnie na ogarnianie przygotowań do pierwszych koncertów (dla mnie to był też debiut jako wokalisty na scenie, a tego bałem się najbardziej). Było nerwowo; po czasie przyznaję że to pewnie był błąd. No ale przynajmniej jest co poprawić następnym razem. (śmiech) Pierwsza płyta powstawała w różnych studi ach oraz miejscach i w niepełnym składzie. Teraz od początku postawiliście na współpracę z Magdą i Robertem Srzednickimi, mieliście już też stałego basistę. To zupełnie inny komfort pracy, kiedy nie trzeba myśleć o kilku sprawach jednocześnie, można skoncentrować się wyłącznie na nagrywaniu, etc.? Tomasz Izdebski: Tak, przy "Colours Of Continuity" to była dobra decyzja, bo skupie-


Articles inside

Judas Priest

16min
pages 151-153

U.D.O

12min
pages 146-147

Kiko Shred

9min
pages 142-143

Rhabstallion

11min
pages 144-145

The Mighty One

13min
pages 148-150

Todd Michael Hall

10min
pages 140-141

Spirit Adrift

4min
page 137

Astrakhan

9min
pages 134-135

Astrakhan

9min
pages 132-133

Lee Aaron

9min
pages 138-139

Teramaze

3min
page 136

Pale Mannequin

12min
pages 130-131

Ian Parry

12min
pages 127-129

HellHaven

15min
pages 124-126

Saratan

13min
pages 120-123

Desaster

8min
pages 116-117

Nocturnal

11min
pages 118-119

Evil

4min
page 114

BloodBound

5min
pages 112-113

Hellcrash

3min
page 115

Hammer King

7min
pages 110-111

Rebellion

7min
pages 108-109

Paladine

9min
pages 106-107

Slabber

7min
pages 102-103

Ibridoma

7min
pages 98-99

Aeonblack

8min
pages 104-105

Evilizers

5min
pages 100-101

Deathblow

8min
pages 94-95

March In Arms

7min
pages 96-97

Eradicator

7min
pages 92-93

Paranorm

8min
pages 90-91

Cryptosis

6min
pages 88-89

Godslave

15min
pages 84-86

Enforced

3min
page 87

Anahata

11min
pages 82-83

Wheel

6min
pages 80-81

Scald

17min
pages 76-79

Parish

8min
pages 74-75

Blazon Rite

3min
page 73

Heavy Sentence

4min
page 72

Antioch

7min
pages 70-71

Gypsy’s Kiss

8min
pages 66-67

Eisenhand

10min
pages 68-69

Entierro

6min
pages 62-63

Breathless

8min
pages 64-65

Illusory

9min
pages 60-61

Distant Past

8min
pages 58-59

Lycanthro

9min
pages 54-55

Dark Arena

8min
pages 56-57

Sommo Inquisitore

8min
pages 52-53

Pharaoh

10min
pages 50-51

Militia

5min
pages 48-49

Crisix

10min
pages 46-47

Killing

10min
pages 44-45

Witch Cross

5min
page 39

Vulture

8min
pages 42-43

Space Chaser

7min
pages 40-41

Miecz Wikinga

13min
pages 36-38

Fate’s Hand

4min
pages 34-35

Doro

22min
pages 28-31

Herman Frank

9min
pages 32-33

Gamma Ray

8min
pages 26-27

Evile

9min
pages 20-21

Axel Rudi Pell

9min
pages 24-25

Rage

10min
pages 22-23

Mordred

4min
page 19

Flotsam & Jetsam

4min
page 18

Dee Snider

8min
pages 10-11

Destruction

15min
pages 12-15

Sodom

6min
pages 16-17

KK’s Priest

9min
pages 4-5

Intro

6min
page 3

Cirith Ungol

10min
pages 8-9

Running Wild

10min
pages 6-7
Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.