kwiecień/maj Nr 2/2024 (129) SSN 1642-7033
Spi S reklamodawców
ALINA F 60
ALKAM K 30
ARCHITYPE K 5
BARWAŁD K 59
CEMADIAM N 39
DIGI – CERM F 15
GOLDEN LEAF K 36
GRANIKON K 29
GRANIT DULNIAK K 4
HERMES K 3
HURTOWNIA IMPALI CB K 57
IMAGE N 58
JAGER GRANIT K 13
KALINOWSKI M 24
KAMHEN K 53
KAMSKAL K 1
K&K Automatic Machines M 37 MAGMA K 10
MARMURY DULEMBA K 12
MARMURY-PŁYTKI K 14
MC DIAM M 47
MEJA K 45
METIKAM N 9
MTS LITERY N 20
NOWAK MICHAŁ K 23
OPAL F 55
ORION ART-STAL N 56
OVALE F 52
PARADYŻ M 17
PIASMAR K 33
D Maszyny i urządzenia F Fotografia nagrobkowa
I Inne K Kamień i półprodukty
www. kurierkamieniarski.pl facebook.com/KurierKamieniarski issuu.com /KurierKamieniarski
PROD-KAM M 56
PROMASZ M 2
ROLLING STONE K 8
SILKAM M 49
SOSNOWICA K 31
STANCHEM K 58
STONEMOTOR KAROL WRÓBEL M 22
STONE+TEC T 35
STRASSACKER N 11
SYNTETYK N 25
WIDUTO N 40
ZAKŁAD KAMIENIARSKI „ZDZIESŁAW” K 49 WKG K 21
nakład 4000 egz.
Sprawdź, jak możesz WYKORZYTAĆ
Kuriera Kamieniarskiego w promowaniu swojej firmy: www.kurierkamieniarski.pl/cennik
BezpŁatna prenumerata kuriera kamieniarskiego: w ww.kurierkamieniarski.pl/prenumerata
M Maszyny, urządzenia i programy
N Narzędzia, akcesoria i materiały
Kontakt z Redakcją:
+48 77 546 20 14 +48 501 577 687
biuro@kurierkamieniarski.pl
Adres Korespondencyjny: skr. poczt. 26, Wróblewskiego 25 45-760 Opole 7
T Targi kamieniarskie W Związki, ośrodki naukowe
Wydawca | Skład i kolportaż: DIP Point Paweł Szambelan ul. Tęczowa 26/210 45-760 Opole
Druk: Zakład Poligraficzny SINDRUK www.sindruk.pl
oD re D akcji
6 kwiecień – maj 2024
italia
Dlaczego mówimy Włochy na kraj, który cały świat nazywa Italią? Jak wyjaśnia prof. Jan Miodek, nazwy krajów – używane w innych krajach – czasami pochodzą od nazwy jednego z plemion, które zamieszkiwały tereny należące do tego kraju. Włoski but zamieszkiwało kiedyś starożytne celtyckie plemię
Wolsków. W swojej historii owo plemię wywędrowało z Półwyspu Apenińskiego na północ i stało się protoplastą dzisiejszych Walijczyków. Nazwę tego plemienia zapisywano rozmaicie –jak to w historii kronikarstwa bywało, nie zawsze zgodnie z pierwotną wymową (fonetyką). Kilkaset lat temu Polacy przyswoili sobie, za pośrednictwem germańskim, tę nazwę na zasadzie skojarzenia z nazwą romańskiego z pochodzenia plemienia Wołochów – protoplastów, z kolei, dzisiejszych Rumunów. I przez to mylne skojarzenie z Wołochami – upraszczając nieco wymowę – zrobiliśmy sobie Włocha, a jego kraj nazwaliśmy Włochami.
Włochy kojarzymy z kamieniami, maszynami, narzędziami i chemią kamieniarską. Ale i wspaniałym jedzeniem, winem, temperamentem, gestykulacją. Kolebką europejskiej kultury i fundamentami kościoła katolickiego. Oraz nietuzinkowymi wakacjami, dolce vita, sjestą i dolce far niente. W tym numerze znajdziemy wiele nawiązań do Italii, więc zapraszam gorąco do lektury.
Oczywiście kontynuujemy cykle i serie rozpoczęte w poprzednich numerach Kuriera Kamieniarskiego. Polecam zwłaszcza ten o montażu nagrobków. W ostatnim czasie wiele się mówi o partackiej robocie wykonywanej na cmentarzach przez niektórych tzw. „montażystów”, której dramatyczne skutki obijają się szerokim echem po mediach. Dlatego niech ten cykl będzie elementarzem, jak powinny być ze sobą łączone poszczególne elementy kamienne.
Przy okazji lektury tekstu o mediacjach (s. 16) być może zwrócą uwagę Państwo na terminy, z jakimi trzeba się liczyć, próbując sądownie dochodzić swoich racji. Z własnego doświadczenia potwierdzam, że dane tam zawarte są prawdziwe.
Nasza okładka: Słup milowy w Koninie źródło: wikipedia.org
Redakcja nie odpowiada za treść zamieszczanych reklam, ogłoszeń i artykułów płatnych. Opinie wyrażane w tym piśmie są opiniami autorów i nie muszą odzwierciedlać stanowiska Redakcji. Redakcja nie zwraca materiałów niezamówionych oraz
zastrzega sobie prawo do skracania i adiustacji tekstów, zmiany tytułu, opracowania redakcyjnego, a także zwrotu materiałów zamówionych a nieopublikowanych.
Przedruki tekstów wyłącznie za zgodą ich autorów.
Spis treści: W naszej branży ............................... 16 Rozmowa przy kawie z Martą Lach .................................... 18 Montaż nagrobków, część 2 Łączenie elementów ........................ 26 G682 Yellow Pink 32 Co łączy kamienie milowe z cystersami? ................................... 34 Jak zablokować wybór kamienia na inwestycję? 38 Z dłuta wzięte: ostrzenie .................. 40 Architektura i kamień Kamienny kościół pamięci Uchimury Kanzō 42 Dofinansowanie kosztów kształcenia młodocianego pracownika ............... 44 Mediacja Czas to pieniądz 46 Daystone – 3 w 1 ............................. 48 TIA cz. 23 Logika czy ekonomia? 50 Ogłoszenia drobne ........................... 52 Menu 54 Nakład:
4000 egz.
Paweł Szambelan
www.kurierkamieniarski.pl NR 2/2024 (129) 7
Maj ponadczasowych przynosi serię wzorów.
A to dopiero początek – czeka nas więcej . niespodzianek
Pamiętajcie proszę o naszych całorocznych rabatach.
Dołączcie do nas już teraz!
Dzwońcie, piszcie, obser wujcie i lajkujcie.
O d k r yj N OWO Ś C I
URNA Bikolor 100x70
Dziecinny 106x60
Brąz królewski
Viscount white
Mwhite Angola Black Bikolor
Półka Bok 190x90
Ruby Star Bikolor 4 190x90
Viscount White Premium Black Bikolor 1 190x90
w R O L L I N G STO N E ! ul. Karsów 44 a 42-510 Wojkowice Kościelne woj. Śląskie (k. Dąbrowy G .) www.rollin gstone.com.pl biuro@rollin gstone.com.pl Ar tur – 660 569 669 Tomek – 880 525 535 Polub nas na Facebooku i bądź na bieżąco z aktualną ofer tą! www.facebook .com/RollingStoneHur towniaGranitu
Viscount White Premium Black Bikolor 5 190x90
iznaczniewięcejznajdziesznanaszychstronachinternetowych:
NAJWIĘKSZA HURTOWNIA KAMIENIA NATURALNEGO W POLSCECENTRALNEJ
Granity|Marmury|Kwarcytynaturalne|Spiekikwarcowe|Płytki
NOWEDOSTAWY / Płyty granitowe/2cm/3cm/5cm
Kreatywny projekt czcionki
Litery pojedyncze i połączone z brązu, aluminium i stali nierdzewnej
Tablice z brązu i aluminium –indywidualne projekty z napisami, symbolami oraz z montowanymi dodatkami z naszej oferty
Symboliczne tabliczki z napisami z brązu i aluminium
Zapraszamy na wyjątkowe wydarzenie: prezentację naszej nowej czcionki »Salita«, opracowanej przez ekspertów w dziedzinie kaligrafii.
Serdecznie zapraszamy na nasze stoisko na targach Stone+tec 2024.
Ernst Strassacker GmbH & Co. KG · Kunstgießerei
Staufenecker Straße 19 · 73079 Süßen · Niemcy
telefon +49 7162 16-199 · faks +49 7162 16-375 sales-int@strassacker.de
Tablice z wyciętymi literami z brązu i stali nierdzewnej
Znaki nagrobne w małym formacie i kompozycje napisów na kamieniu umożliwiają innowacyjne projektowanie –Z przyjemnością doradzimy Państwu!
Odwiedź nas na targach Stone+tec 2024 w Norymberdze w dniach 19-22 czerwiec Hala nr 10, stoisko A05
Twój doradca na rynek polski:
Łukasz Jasiński
Dyrektor Regionalny
telefon: +48 880 622 387 lukasz.jasinski@strassacker.de
shop.strassacker.com
Wapień Pińczowski
Eksploatacja złoża wapienia pińczowskiego sięga X wieku. Obecnie z własnych złóż wydobywa bloki na realizacje z tego materiału.
Wapien pińczowski to skała węglanowa, osadowa, o unikalnych parametrach, dzięki czemu jest szczególnie cennym materiałem w budownictwie.
Marmur-Płytki, Podłęże 48, 28-400 Pińczów tel. 41 358 91 89 , tel. kom. 604 086 867
Dzięki swoim unikalnym cechom, do których należy niska waga i duża porowatość ma bardzo dobre parametry izolacyjne i wygłuszające.
PARAMETRY
• nasiąkliwość – poniżej 12%
• wytrzymałość na ściskanie – powyżej 9 MPa świeży
• wytrzymałość na zginanie – 3,5 MPa
• odporność na mocowanie – 600 N
• gęstość objętościowa – 1800 kg/m3
• porowatość – 25%-26%
Więcej informacji, również o innych kamieniach, w naszym katalogu oraz na stronie
www.marmur-plytki.pl
ZASTOSOWANIE
• elewacje
• kamień murowy
• kamień ogrodowy
• kolumny, tralki, gzymsy
• portale
• rzeźby
Nowa nazwa, nowe logo
Firma Impekstir Operations Sp. z o.o. informuje o połączeniu z firmą Przedsiębiorstwo Wydobywania, Przerobu i Sprzedaży Kamienia Budowlanego „KWARC” Sp. z o.o. Poprzez połączenie, od 2 kwietnia funkcjonować będzie nowa nazwa spółki: „Kopalnia Granitu Impekstir Sp. z o.o.”.
Kopalnia granitu Impekstir kontynuować będzie działalność w branży kamieniarskiej, zajmując się wydobyciem, przerobem i sprzedażą kamienia.
Dane spółki: Kopalnia Granitu Impekstir Sp. z o.o. ul. Kopernika nr 27, 58-150 Kostrza
Ceramika Paradyż mecenasem sztuki
Ceramika Paradyż została partnerem wystawy w Polskim Pawilonie na Biennale w Wenecji.
Wkład firmy w tegoroczną wystawę niesie za sobą nie tylko aspekt finansowy, ale również symboliczny. Wsparcie inicjatyw, takich jak performance ukraińskiego kolektywu Open Group „Powtarzajcie za mną II” w Polskim Pawilonie, potwierdza nie tylko wrażliwość społeczną firmy, ale także znaczenie sztuki jako integralnej części naszego życia.
La Biennale di Venezia, czyli międzynarodowa wystawa sztuki, odbywa się w Wenecji od końca XIX w. i jest uważana za jedno z najważniejszych wydarzeń w świecie sztuki. Hasłem tegorocznego biennale jest „Foreigners Everywhere / Obcokrajowcy są wszędzie”, dlatego naturalną odpowiedzią dla Marty Czyż, kuratorki polskiej wystawy, było zaproszenie
Zjazd związku
do współpracy ukraińskich artystów z projektem, w którym biorą udział uchodźcy z Ukrainy.
60. Międzynarodowa Wystawa Sztuki – La Biennale di Venezia, otworzy się 20 kwietnia i potrwa do 24 listopada 2024 roku.
kamieniastwa
Od 7 do 9 czerwca 2024 r. Bronisławów k. Piotrkowa Tryb. będzie gościł kamieniarzy uczestniczących w XXIX Walnym Zjezdzie Polskiego Związku Kamieniarstwa. Będzie to zjazd wyborczy, na którym będą wybierane władze Związku na kolejną kadencję. Organizatorzy mają nadzieję na wysoką frekwencję. Z tego powodu wybrano lokalizację w centralnej Polsce z wygodnym dojazdem autostradami. Bliskość malowniczego Zalewu Sulejowskiego ma również zachęcać do spędzenia tego weekendu w kamieniarskim gronie. Zjazd obędzie się w hotelu Magellan,
w którym zachętą ma też być kompleks basenowy i szeroka oferta zabiegów SPA.
Jeden ze zjazdowych dni tradycyjnie poświęcony będzie na zwiedzanie okolicy w sposób umożliwiający poszerzenie wiedzy kamieniarskiej. Program wycieczki jest jeszcze owiany tajemnicą, ale bliskość Bełchatowa i pewnej znanej wielkiej dziury w ziemi pozwala na spekulacje.
Partnerem spotkania jest firma Cosentino. Więcej informacji: www.kamieniarze.org.pl
w naszej B ran ŻY
C M Y CM MY CY CMY K 16 kwiecień – maj 2024
SPIEKI KWARCOWE TRI-D
Poznaj kategorię produktów Ceramiki Paradyż. Materiał idealny do tworzenia blatów, wysp kuchennych, stołów, parapetów oraz innych form przestrzennych.
Dostępne w formacie do 160x320 cm i grubościach 12 oraz 20 mm. Dzięki innowacyjnej technologii barwienia w całej masie można je poddawać obróbce mechanicznej niczym kamień naturalny.
Zapraszamy do współpracy.
www.paradyz.com/tri-d
Dariusz Wawrzynkiewicz
Rozmowa przy kawie
z Martą Lach
Włochy to jest moje miejsce na ziemi. Włoska mentalność, włoskie wino, jedzenie i rozmowy o jedzeniu. A kamień to pasja, która nadal wywołuje gęsią skórkę.
Jaka była moja droga do kamienia? Pochodzę z okolic Krakowa. Tam chodziłam do szkoły i zawsze ciągnęło mnie do nauki języków. Po skończeniu liceum wybrałam anglistykę, ale zawsze podobał mi się węgierski, więc tuż przed złożeniem dokumentów na studia naszła mnie myśl, żeby zmienić kierunek na hungarystykę. Okazało się jednak, że język węgierski mnie nie pokochał – to piękny, ale jednak bardzo trudny język. Poddałam się i porzuciłam studia. Z tamtego okresu zostało mi kilku świetnych znajomych, z którymi do dzisiaj utrzymuję kontakt.
Był 1998 rok. Trzeba było zacząć pracę. Trafiła mi się praca w Rzymie. Miałam szczęście, bo spotkałam tam świetnych ludzi – mimo to coraz bardziej odczuwałam brak rodziny i znajomych. Wróciłam do Polski, ale gdzieś wewnętrznie czułam, że Włochy to jest moje miejsce na ziemi. Zaczęłam pracę w firmie Mota-Engil. Tam pracowałam z Portugalczykami. No i spotkałam swojego męża. I tak w 2000 roku pojechałam do Włoch.
Uczyłam się wcześniej włoskiego, ale nauka języka, a posługiwanie się nim na co dzień to spora różnica. Tym bardziej, że tu ludzie często mówią w dialekcie werońskim. To był okres, kiedy bycie obcokrajowcem w innym kraju nie było łatwe, szczególnie tym ze Wschodu. Jeszcze były potrzebne pozwolenia na pobyt i inne formalne wymogi. Dodatkowo ludzie w tym rejonie byli dość zamknięci w swoim środowisku i obcokrajowcom trudno było odnaleźć się w takim otoczeniu. Dopiero poprzez rodzinę, dzieci można się było łatwiej zaadoptować i wtopić w ich świat. Ważnym etapem w relacjach był też moment, kiedy syn zaczął chodzić do szkoły. Dzięki temu poznałam wiele osób i kontakty z otoczeniem stały się dużo lepsze.
Teraz sporo się zmieniło. Mocno rozwinęła się turystyka i Włosi już akceptują obcokrajowców, nawet tych ze Wschodu. Mimo to i tak są środowiska, w których obcokrajowcy z określonych rejonów Europy czy świata, przebywający na stałe traktowani są jako ci, którzy odbierają pracę rodowitym Włochom. To poprawiło się, bo i sami Włosi wyjeżdżają do pracy za granicę –również do Polski.
rozmowa
18 kwiecień – maj 2024
Marta Lach
Sporym ułatwieniem jest to, że Polacy dla Włochów stali się specjalnym narodem. Włosi nie lubią Francuzów, Niemców i jeszcze kilku innych narodowości, ale do nas mają dużo lepsze nastawienie. W znacznym stopniu za sprawą papieża-Polaka, ale pewnie też dzięki naszej mentalności: chęci do kontaktu, rozmowy.
Jak trafiłam do branży? Pracowałam w pewnym momencie w firmie logistycznej. Przyjaciółka, z którą tam pracowałam, dała mi znać, że jeden z kontrahentów szuka do pracy kogoś polskojęzycznego –do obsługi klientów z Europy Wschodniej. Poszłam na rozmowę, i tak trafiłam do Grein Italia. Nawiasem mówiąc, to przyszłam tam na miejsce mającej polskie korzenie Marty Zuliani, która przeniosła się do Antolini Luigi.
W Grein Italia przepracowałam 11 lat i to była dobra szkoła, a zarazem miejsce, w którym kamienie stały się dla mnie również pasją. Nie bez znaczenia było to, że wtedy Grein stawiał mocno na materiały ekskluzywne. Było sporo kamieni budzących emocje. Często, kiedy przychodziły nowe dostawy, nowe materiały, chodziłam na magazyn i podziwiałam te dzieła sztuki natury.
Zaczynałam jako asystentka, ale dość szybko zaczęłam jeździć do Polski, by odwiedzać klientów i realizować zlecenia. Wtedy u klientów decyzje podejmowało jeszcze starsze pokolenie i kontakty były bardzo serdeczne.
Kiedyś spotykaliśmy się na targach i to była okazja, żeby się poznać, porozmawiać, zrozumieć wzajemnie swoje potrzeby. Teraz młodzi wolą bardziej uproszczoną komunikację. To pokolenie Internetu i komunikatorów, gdzie cała komunikacja jest skrajnie uproszczona. Dla mnie kontakty z otoczeniem – czy prywatne, czy służbowe – są bardzo ważne, a z tym jest coraz gorzej. Wydaje mi się też, że młodzi z pokolenia Internetu, komórek i uproszczonej komunikacji są mniej odporni na problemy. Nie potrafią dyskutować i z zasady unikają konfrontacji. W kontaktach z klientami to spory problem. Jest im ciężko wymienić się poglądami i w przypadku rozbieżności uzgodnić jakiś kompromis. Ci najmłodsi handlowcy często uważają, że jeśli pojadą do klienta, przedstawią się, zaprezentują ofertę, to wystarczy, by uzyskać zamówienie. Niestety, to tak nie działa. Wracając do mojej pracy i kontaktów. Pracując w Grein Italia miałam szczęście poznać wielu fantastycznych ludzi z polskich firm. Dzięki temu, kiedy skończyłam pracę w Grein Italia w 2014 roku, praktycznie od razu podjęłam współpracę z EGA. Moim zadaniem nadal jest szukanie nowych dostawców, nowych materiałów, sprawdzanie jakości materiałów. Od niedawna pomagam też we wprowadzaniu na polski rynek produktów – nomen omen – Antolini Luigi.
Firmę oczywiście wszyscy znają, ale kojarzą ją z nie najniższymi cenami. A to nie zawsze jest prawdziwy pogląd. Dla mnie bogata gama kamieni Antoliniego, to ogromna frajda wyszukiwania propozycji dla klientów szukających materiałów innych, nietypowych.
Jedno jest pewne: po tych latach pracy z kamieniem nie wyobrażam sobie życia zawodowego bez kamienia i kontaktów w naszej branży. Dla mnie kamień naturalny ma duszę. Czasem idąc przez magazyny, widząc jakąś płytę nagle dostaję gęsiej skórki. Kamień naturalny to prawdziwa SZTUKA.
Środowisko kamieniarskie jest fantastyczne, chociaż kiedyś to był bardzo męski świat i kobietom było trudno wyrobić sobie markę fachowca. Wtedy zdarzało się, że gdy rozmawiałam z branżystami, sprawdzali, czy wiem cokolwiek o kamieniu. Teraz nas kobiet jest trochę więcej i rzadziej nas panowie tak postrzegają i testują.
Czas wolny? To dość oczywiste – mieszkam we Włoszech, w rejonie Werony, a jak mówiłam na początku rozmowy, Włochy to moje miejsce na świecie. Tu w okolicach jeziora Garda, są piękne tereny, jest gdzie chodzić i jeździć. Do tego włoskie jedzenie i wino. Ze znajomymi mamy kilka fantastycznych miejsc, w których się spotykamy.
Do Polski przyjeżdżam teraz rzadziej niż na początku współpracy z EGA – raz na dwa, trzy miesiące. To dlatego, że tu, na miejscu, mam sporo pracy. Od jakiegoś czasu przyjeżdża z Polski wielu architektów i klientów, i trzeba się nimi zająć na miejscu.
Mieszkam blisko centrum przemysłowego, i czasem słychać pracujące traki– czasem na ten szum trochę narzekam, ale kiedy była pandemia Covid i wszystko zamarło, to brak tych odgłosów był przerażający.
Wracając do tematów kulinarnych to – jako Polka we Włoszech – myślę, że Włosi mają jakiś gen, dzięki któremu odczuwają smaki jedzenia i wina w specjalny sposób. To też oczywiście tradycja. Ja się przez te lata nauczyłam od nich zwracać uwagę na to, co jem i co piję.
Wyobraź sobie, w święta w większym gronie siedzą przy stole, jedzą i jeszcze rozmawiają o jedzeniu. Tego też się nauczyłam. Teraz, jak jestem z kimś w restauracji, to dla mnie jest oczywiste, że ktoś powinien powiedzieć, czy mu smakuje, co czuje. Jak nie mówi, to dopytuję: „Co sądzisz o makaronie? A jak sos?” Włosi nauczyli mnie delektować się tym, co się spożywa. Zrozumiałam też, że na problemy i stresy najlepsze lekarstwo to świetne jedzenie, lampka dobrego wina i rozmowa ze znajomymi.
www.kurierkamieniarski.pl NR 2/2024 (129) 19
Dariusz Chrzanowski
Łączenie elementów
Solidny fundament to podstawa – to ustaliliśmy w poprzednim artykule, w poprzednim numerze Kuriera Kamieniarskiego. Skoro więc podstawę już mamy, to pora na dalsze prace. Dziś będzie o montażu poszczególnych elementów nagrobka.
Jednakże, abyśmy się lepiej rozumieli, muszę zacząć od nazewnictwa, które bywa różne w różnych regionach naszego kraju. Norma Nagrobkowa, a dokładniej „Wytyczne Branżowe – wyroby z kamienia naturalnego – nagrobki”, (do pobrania: www.kurierkamieniarski.pl/normanagrobkowa/ – przyp. red.) obejmuje także nazwy poszczególnych elementów składowych typowego nagrobka. Chodzi o to by w miarę możliwości usystematyzować je. Ma to nam ułatwić porozumiewanie się wewnątrz naszej wspólnej branży kamieniarskiej i nie tylko.
Dariusz Chrzanowski, autor tekstu – mistrz w zawodzie kamieniarz –jest biegłym sądowym w zakresie kamieniarstwa, a także rzeczoznawcą ds. jakości produktów lub usług przy Wojewódzkim Inspektoracie Inspekcji Handlowej w Gdańsku.
Kontakt do autora: abakor.biuro@wp.pl tel. 693 818 996
Elementy typowego nagrobka:
A – wykładzina (posadzka, rama leżąca, podłoga, rama dolna)
B – krawężniki (skrzynia, rama górna, korytko)
C – płyta nakrywowa (płyta główna, nakrywa)
D – baza (gradus, cokół, półka, parapet)
E – płyta napisowa (napisówka, attyka, tablica)
Montaż wykładziny (A)
Wykładzina powinna leżeć i przylegać całą swoją spodnią powierzchnią do ramki. W żadnym wypadku nie należy przyklejać jej na tak zwane placki. Aby wykonać to poprawnie, należy użyte spoiwo – klej lub zaprawę – nałożyć i posmarować dosłownie na całej powierzchni łączącej wykładzinę z ramką. Przyklejenie wykładziny do betonowej ramki fundamentowej scala i wzmacnia podstawę nagrobka. Oczywiście cały czas należy pamiętać o zachowaniu odpowiedniego wypoziomowania. Uzyskujemy to przy pomocy klinów montażowych i sprawdzamy poziomicą. Kliny usuwamy po zakończonej pracy. Jest to ważne ze względów estetycznych, a w przypadku klinów drewnianych również ze względów konstrukcyjnych. Drewniane kliny pęcznieją po kontakcie z wilgocią, a ewentualne przymrozki potęgują to zjawisko. Konsekwencji, jakie wywołuje to zjawisko, nie muszę chyba tutaj nikomu tłumaczyć.
wie D za kamieniarska
montaż nagrobków, część 2
B a c D E 26 kwiecień – maj 2024
Czasami, zamiast z czterech elementów, wykładzinę wykonujemy z całej płyty. Jest to dobre rozwiązanie, które eliminuje fugi na tejże wykładzinie i pozytywnie wpływa na ogólny wygląd. Zdarzają się klienci, którzy wyraźnie sobie życzą, aby zastosować takie rozwiązanie. Nie ma w tym niczego złego pod jednym warunkiem: że pod tego typu wykładziną zastosujemy odpowiedni fundament. Najlepszym wyjściem jest zastosowanie ramki fundamentowej, osadzonej na legarach (opisywałem to w poprzednim numerze Kuriera Kamieniarskiego).
Montując nagrobek, jego części konstrukcyjne i stawiając je jedne na drugich, musimy pamiętać o tzw. punkcie podparcia. Ramka fundamentowa pod wykładziną z płyty jest niezbędna. Bezpośrednio na płytę stawiamy przecież krawężniki, na których z kolei kładziemy kolejne elementy, a obciążenie sukcesywnie przy tym wzrasta. Wydawać by się mogło, że jest to oczywiste, a mimo to ilekroć spotykam nagrobki z wykładziną w formie jednej płyty, zawsze pod nią brakuje odpowiedniego fundamentu. O zgrozo, zazwyczaj nagrobek z taką wykładziną stoi na czterech kostkach brukowych lub nawet połówkach cegieł. Komentarz na ten temat zostawiam na inną okazję.
Montaż
krawężników (B)
Krawężniki, analogicznie do elementów wykładziny, muszą być posadzone na wykładzinie
Montaż powinien być wykonany za pomocą środków niebarwiących i dedykowanych do montażu wyrobów z kamienia. Ustawienie krawężników wykonujemy na tak zwaną cegiełkę. W podobny sposób, jak byśmy budowali mur z cegieł. Element znajdujący się wyżej powinien opierać się na dwóch sąsiadujących ze sobą elementach poniżej – spoiny pionowe nie powinny nakładać się.
Płyta nakrywowa (C)
Na krawężnikach kładziemy płytę nakrywową. Jest to jedyny element składowy nagrobka, którego nie należy mocować na trwałe za pomocą zapraw lub klejów. Czasami można zauważyć na cmentarzu zjawisko tak zwanego „pocenia
www.kurierkamieniarski.pl NR 2/2024 (129) 27
Kotwa gwintowana nierdzewna
Baza (D)
Baza jest podporą dla tablicy napisowej. Najlepsze połączenie bazy i tablicy napisowej nie będzie spełaniało swojej roli, jeśli sama baza nie będzie stabilna i dobrze przymocowana.
Po pierwsze: środek ciężkości bazy i napisówki nie może znajdować się poza obrysem krawężnika. Po drugie: sama baza powinna być trwale połączona – z użyciem przynajmniej jednej kotwy –z płytą nakrywową. Tylko spełnienie tych dwóch warunków gwarantuje, że napisówka nie przewróci się pod wpływem działania sił zewnętrznych (np. przypadkowego oparcia się przechodnia lub naporu wiatru).
Sama, nawet najodpowiedniejsza, kotwa to nie wszystko. Musimy pamiętać też o gnieździe montażowym, które powinno być o 2 mm większe niż średnica kotwy. Wynika to przede wszystkim z efektu rozszerzalności cieplnej, jak również niezbędnego miejsca na zastosowanie spoiwa. Kotwa nie może być zbyt luźno ani zbyt ciasno osadzona lub – co gorsza – wbita na siłę w otwór, a takie przypadki też spotykałem.
MONTAŻ NAGROBKAMONTAŻ NAGROBKA
Czasem wydaje mi się – z racji wykonywanych czynności i zawodu – że w kwestii sposobu montażu widziałem już wszystko. Życie oczywiście wciąż lubi zaskakiwać i nadal przeraża mnie to, co spotykam na cmentarzach. Mam tu na myśli np. zwykły gwóźdź (!), jako element kotwiący tablicę napisową.
Więcej i bardziej szczegółowo o samym kotwieniu tablic napisowych napiszę przy omawianiu Normy Nagrobkowej.
wie D za kamieniarska
Poprawny montaż wykładziny – „na cegiełkę”
Niepoprawny montaż wykładziny – fugi pokrywają się
napisówki z bazą lub
Schemat
poprawnego łączenia
nakrywą
Poprawne usytuowanie tablicy napisowej
Niepoprawne usytuowanie tablicy napisowej
28 kwiecień – maj 2024
Nagrobki pojedyncze oraz podwójne (grub. 5 cm)
Nagrobki dziecięce i urnowe
Tablice napisowe
Podstawki, wazony, książki
Slaby – różne kolory i grubości
Rzeźby i wizerunki
Transport małym i dużym samochodem
Promocje miesiąca
Atrakcyjne bony za zakupy
Profesjonalna i szybka obsługa
Wysoka jakość towaru
ul. Kantorowicka 400 31-763 Kraków biuro@granikon.pl 721 002 279 biuro 504 856 028 Łukasz www.g ra n i ko n . p l
W tym sezonie szykujemy dla Was mn óstwo n owości. Śledźcie nas w social m edia ch! H u r town i a G ra n i t u G ra n i ko n H u r town i a G ra n i ko n
Dariusz Wawrzynkiewicz
G682 to granit popularny zarówno na naszym, jak i światowym rynku. Złoże tego materiału znajduje się w Shijing w prowincji Fujian. Materiał jest wysoko ceniony za ciepłą i żywą kolorystykę, obejmującą całą gamę złotych i żółtych odcieni z charakterystycznymi żyłkami i wzorami.
Dominującym kolorem granitu G682 jest kolor złoty lub rdzawożółty. Złote odcienie mogą mieć różną intensywność, tworząc dynamiczną i atrakcyjną wizualnie powierzchnię.
Granit G682 charakteryzuje się średniolub gruboziarnistą teksturą, która dodaje głębi i charakteru jego wyglądowi. Kamień może posiadać żyłki, plamy czy fale w różnych odcieniach brązu, czerni czy szarości, tworząc intrygujący kontrast na złotym tle. Te naturalne różnice sprawiają, że każda płyta granitu G682 jest inna, podnosząc jej atrakcyjność estetyczną i czyniąc ją częstym wyborem projektantów i architektów.
Jedną z godnych uwagi cech granitu G682 jest jego wszechstronność. Nadaje się zarówno do zastosowań wewnętrznych, jak i zewnętrznych. Czyni go to popularnym wyborem do podłóg, blatów, okładzin ściennych, a nawet nawierzchni zewnętrznych.
Jest to twardy kamień, który wytrzymuje intensywne użytkowanie – nadaje się do obszarów o dużym natężeniu ruchu. Odporność na zarysowania powoduje długotrwałe zachowanie estetycznego wyglądu nawet przy regularnym użytkowaniu i minimalnej konserwacji.
Ciepłe odcienie sprawiają, że granit G682 jest często wybierany do miejsc mających sprawiać wrażenie przytulnych zarówno w pomieszczeniach mieszkalnych, jak i komercyjnych. Pasuje do różnych stylów projektowania: od tradycyjnych po współczesne.
Należy pamiętać, że w przypadku granitu G682 mogą występować różnice w kolorze, żyłkowaniu i fakturze. Zaleca się obejrzenie i wybranie rzeczywistych płyt.
Roczne wydobycie to około 100 tysięcy metrów sześciennych. Materiał poddaje się dowolnym obróbkom powierzchni.
wie D za kamieniarska
G682 Yellow Pink
32 kwiecień – maj 2024
Najczęściej spotykane nazwy handlowe: G682, Yellow Pink, Golden Peach Granite, Běndì Xiùshí, G3582 Granite, Rusty Yellow Granite, Giallo Rusty Granite, Yellow Rust Granite, Desert Gold Granite, Giallo Fantasia Granite, Giallo Ming Granite, Ming Gold Granite, Giallo Padang Granite, Giallo Rustic Granite,
Na rynku lokalnym:
Gold Leaf China Granite, Golden Cristal Granite, Golden Crystal Granite, Padang Golden Leaf Granite, Golden Sand Granite, Golden Yellow Granite, Light Golden Sand Granite, Ming Yellow Granite, Padang Amarillo Granite, Padang Gelb, Padang Giallo Granite, Padang Yellow Granite, Palace Sand Granite, Dawa Yellow Granite
本地秀石,黄锈石 (Běndì Xiù Shí,Huáng Xiù Shí )
Dane techniczne G682:
Gęstość: 2533-2670 kg/m3
Nasiąkliwość: 0,43 %
Wytrzymałość na zginanie: 11,8-16,2 MPa
Wytrzymałość na ściskanie: 160-170 MPa
Odporność na ścieranie (HSD*): 97
*) Skala twardości Shore’a
Skład:
SiO2 – 78,67% Al2O3 – 11,11 %
CaO – 0,60% MgO – 0,07% Fe2O3 – 0,75%
Na2O – 3,34% K 2O – 3,96% MnO – 0,09% P 2O5 – 0,01% TiO2 – 0,11% L.O.I – 0,57% www.kurierkamieniarski.pl NR 2/2024 (129) 33
Co łączy kamienie milowe z cystersami?
Każdy człowiek na swojej drodze mija kamienie milowe. Kwestią bardzo indywidualną jest, co uznamy za zasługujące na miano kluczowego, przełomowego momentu. Jednak łatwo jest domyślić się, że tysiące lat temu – kiedy został postawiony pierwszy kamień milowy – miał on inną rolę i służył ludziom w innych okolicznościach. Aby dowiedzieć się jak udajmy się w podróż w czasie.
Replika rzymskiego kamienia milowego (Bawaria, Niemcy)
Są czasy Imperium Rzymskiego, zajmującego ogromne terytorium. Na tak wielkim obszarze Rzymianie kontrolowali niezliczone szlaki i drogi. Aby w czasach bez GPS-a nie zgubić się, wiedzieć na jakim odcinku trasy się jest, ile zostało do końca oraz czy poruszamy się w dobrym kierunku, trzeba było znaleźć sposób na znakowanie szlaków. W tym celu zaczęto stawiać wzdłuż dróg kamienie – później nazwane milowymi od odległości, w jakiej były ustawiane. Rozwiązanie to stało się – nomen omen – kamieniem milowym w rozwoju sieci szlaków i znakowania dróg. Inne państwa, na innych kontynentach, również zaczęły korzystać z tej taktyki po usłyszeniu wieści o takim rozwiązaniu. Modyfikowały przy tym pewne aspekty, takie jak jednostka miary, punkt wyjścia czy miejsca docelowe. Do dziś można zauważyć inspiracje płynące z tego wynalazku w postaci chociażby słupków na autostradzie informujących na jakim odcinku drogi się znajdujemy. Bez nich oczywiście nadal swobodnie można by poruszać się dalej znając kurs, jednak w przypadku różnych zdarzeń na drodze są bardzo pomocne do określenia położenia.
Stawiane co rzymską milę (1478,5 m) od stolicy prowincji, lub stolicy samego Imperium, do miejsca docelowego, kamienie zawierały wyryte na nich inskrypcje. Informowały o pokonanej odległości, a w niektórych przypadkach, o cesarzu (wówczas panującym, lub już nieżyjącym), aby oddać mu cześć. Dodatkowo, co 5 mil rzymskich (7392,5 m) na podróżnych czekały kamienie kurierskie. Swoją nazwę zawdzięczają kurierom, którzy często urządzali przy nich postoje, aby wymienić z innymi kolegami po fachu informacje lub towar.
Dla lepszego zobrazowania odległości dziś i w tamtych czasach weźmy pod uwagę, że obecnie odległość 50 kilometrów (niecałe 34 mile) jesteśmy w stanie pokonać samochodem w około 30-40 minut. W czasach rzymskich tę odległość pokonywano wozem w ciągu jednego dnia. I to tylko przy sprzyjającej pogodzie. Zimą udawało się przejechać tylko połowę tej trasy.
W wielu sytuacjach kamienie milowe były usytuowane obok miast czy klasztorów pełniąc wtedy rolę typowego drogowskazu. Tak było w przypadku Cystersów. Zakon Cystersów, zgodnie ze swoją doktryną „ora et labora” (łac. módl się i pracuj) – którą prekursor zakonu zapożyczył od Benedyktynów (poprzedniego
z kamieniem w tle
Jakub Skolak
Źródło obrazu: wikipedia.org 34 kwiecień – maj 2024
zakonu, do którego należał) – pracując budował wiele dróg, które były następnie znakowane kamieniami milowymi, często przez tych samych ludzi.
Nie jest to jednak jedyny punkt styczny między zakonem a wspominanym „wynalazkiem”. O wiele bardziej wiekowe kamienie milowe stały już na długo przed powstaniem zakonu.
Pierwszy klasztor cystersów powstał w Cîteaux (łac. Cistercium) we Francji w 1098 roku. Skąd nazwa Cistercium? Można wnioskować, że właśnie od rzymskich znaczników drogi. „Cis tertium lapidem miliarium” z łaciny oznacza „przy trzecim kamieniu milowym” [na drodze z Langres do Chalon]. Jak podają przekazy, święty Robert – założyciel cystersów – niezadowolony ze sposobu życia benedyktynów, oddalił się o kilka kamieni milowych od rodzimego opactwa i tam właśnie założył nowy klasztor. Ten stał się początkiem potęgi, jaką z biegiem czasu stali się cystersi. Niewątpliwie dla bractwa był to kamień milowy.
Niedaleko więc szukać powiązania oryginalnej ze współczesną definicją kamienia milowego. W starożytności minięcie go świadczyło o minięciu pewnego etapu w podróży. Dzisiaj „kamienie milowe” to symboliczne znaczniki osiągnięcia pewnego etapu w wykonaniu zadania, pokonania istotnego odcinka w dążeniu do celu czy osiągnięciu jakiegoś poziomu w rozwoju. Towarzyszy temu świadomość, że odnotowana została pokonana już droga i że mijający kamień milowy wie, w jakim miejscu się znajduje na szlaku kariery, życia czy rzymskiej drogi tysiące lat temu.
Kamienie milowe w Izbie Pamięci Drogownictwa w Skwierzynie
keep informed: stone-tec.com Int. Competence Forum Natural Stone and Stone Technology Trade Fair + Congress in collaboration with: New + included The Design Fair for Tiles and Technology Register now for the Congress! 24ST-Anzeige-Kurier-Kamieniarski-Polen-145x102mm.indd 1 18.04.2024 18:55:41 www.kurierkamieniarski.pl NR 2/2024 (129) 35
Źródło obrazu: wikipedia.org
boczkarki profilowe
piły jednosuportowe
piły linowe automaty polerskie szlifierki kolanowe
kruszarki łupiarki frezarki
centrum obróbcze do blatów kuchennych
K&K Automatic Machines Kosiorowscy Sp. J. 36-105 Cmolas, Cmolas 398b woj. podkarpackie, Polska tel./fax 17 283 74 66 tel. kontaktowy +48 607 656 791 WWW: www.machines.pl e-mail: biuro@machines.pl
Boczkarka profilowa B100 Automat polerski POLER100 Piła jednosuportowa PJS600 Boczkarka do tablic
W trakcie procesu projektowania architekci wypracowują sobie jasno określoną wizję, którą starają się przekształcić w rzeczywistość poprzez stworzenie projektu nowego obiektu. Jednakże są ograniczeni przepisami Prawa Zamówień Publicznych, co uniemożliwia im wskazanie konkretnego materiału. Wiele z tych regulacji – mających na celu ujednolicenie rynku – staje się obciążeniem, ograniczając swobodę realizacji architektonicznej wizji. W takich sytuacjach naturalne jest poszukiwanie wsparcia w branży.
Michał Firlej
Jak zablokować wybór kamienia na inwestycję?
Michał Firlej , autor tekstu, jest doradcą w zakresie oznakowania CE wyrobów z kamienia naturalnego, biegłym sądowym z zakresu kamieniarstwa, rzeczoznawcą ds. jakości produktów lub usług przy Dolnośląskim Inspektorze Inspekcji Handlowej oraz Biegłym Skarbowym.
Kontakt do autora: tel. 695 164 288, firlej@stoneconsulting.pl www.stoneconsulting.pl
Wówczas sprawa trafia do specjalistów.
Projektanci polegają na fachowcach z danej dziedziny (a dlaczego mieliby nie polegać?), którzy mogą wskazać materiał, nie wymieniając go wprost z nazwy, ale opisując jego cechy użytkowe. W specyfikacji często znajdują się informacje dotyczące materiałów kamiennych, które są trudne do zrealizowania lub niemożliwe do zweryfikowania, ponieważ są deklarowane, zaokrąglane lub opisywane w sposób niewłaściwy. A także podawane w innych jednostkach niż te stosowane do badania właściwości materiałów zgodnie z przyjętymi w Polsce normami.
W pamięci pozostaje historia z jednej budowy, gdzie podano bardzo dziwne wymagania dotyczące wapienia:
• wytrzymałość na zginanie 63 MPa,
• odporność na ścieranie 32 g/cm2,
• nasiąkliwość 0,0002 %
Śledząc losy tego zapisu okazało się, że pochodzą one od jednego z branżowych fachowców, który przekazał do biura projektowego dane oczekiwanego materiału kamiennego. Niestety nie potrafił ich zweryfikować i ta część specyfikacji była całkowicie bezużyteczna i niemożliwa do spełnienia.
Po pierwsze: fachowiec z branży nie widział różnicy pomiędzy wytrzymałością na zginanie i wytrzymałością na ściskanie i w trakcie tłumaczenia badań nie zauważył, że pomieszał wyniki, stąd absurdalnie zawyżony wynik pomiaru tej cechy.
Po drugie: dane pochodziły z dalekiej zagranicy, gdzie obowiązują inne normy, w tym normy dotyczące sposobu badania materiałów. Takie dokumenty nakładają na nas również posługiwanie się odpowiednimi jednostkami. W przypadku odporności na ścieranie wskazano tu ilość startej masy przypadającej na jednostkę powierzchni (w Polsce właściwą jednostką jest cm3/50 cm2, czyli objętość startego materiału na określoną powierzchnię ścieraną). Nie mamy nawet pewności co do zastosowanej metody badania – badanie o tej samej nazwie może być wykonane w różny sposób.
Po trzecie: zgodnie ze stosowanymi w Polsce wytycznymi nasiąkliwość dla kamienia naturalnego zaokrąglamy do 0,1 %. Większa szczegółowość nie ma najmniejszego sensu i stanowi poważną nieprawidłowość, ponieważ powstaje wysokie ryzyko błędu pomiarowego.
Przy tego typu specyfikacji nie można w zasadzie dostarczyć elementów kamiennych, ponieważ albo nie ma takich materiałów (parametry nieosiągalne dla opisywanego kamienia), albo nie możemy sprawdzić ich zgodności (zastosowanie metod badawczych niezgodnych dla obowiązujących norm lub brak opisu metody badawczej). „Fachowiec” być może chciał zapewnić sobie monopol na dostawę materiału, ale niestety stworzył sytuację bez wyjścia.
wie D za kamieniarska
38 kwiecień – maj 2024
Rafał Frankiewicz
Z dłuta wzięte: ostrzenie
Na nic dłuto, na nic wiertło, kiedy nie chce wejść w materiał!
Aby ostrzyć, trzeba kupić sobie szlifierkę stołową. Najlepiej kilka. Postawić obok siebie, zapewnić im należyte oświetlenie: z boku tarczy do szlifowania tarczą bocznie zbierającą, i od góry, gdy tarcza zbiera materiał dłuta swoim obwodem. Dostatecznym powodem postawienia kilku szlifierek niech będzie lenistwo, wygoda i oszczędność czasu. Nie ma też co kupować szlifierek o małej mocy – rzędu 150 W, bo chęć błyskawicznego naostrzenia dłuta czy wiertła skończy się po paru zbyt mocnych przyłożeniach do tarczy szlifierskiej, albo zakupem nowej, albo zostania do końca dnia cholerykiem. Szlifierka musi mieć co najmniej 250 – 350 W, a najlepiej, gdy jest trójfazowa. Czeska Proma robi bardzo dobre szlifierki stołowe, ale koszt ich jest proporcjonalny do ich jakości. Choć polecam, to myślę nad takim zakupem i takiej na razie jeszcze nie mam...
Skoro już stoi przed Wami rząd nowych i lśniących niczym nowe Tesle szlifierek stołowych – pora na zakupy tarcz do nich. Potrzebna będzie: tarcza korundowa do stali, tarcza korundowa zielona do widii, tarcza z nasypem diamentowym do cięcia szkła (tak się nazywają te tarcze do kupienia na popularnym portalu aukcyjnym) i tarcza boczna –ewentualnie obwodowa – o szerokości co najmniej 10 mm do ostrzenia widii.
Tarcza do ostrzenia stali jest do zebrania nadmiaru stali wokół widii. Dlaczego? Otóż każda tarcza ma swoją specyfikację: twardość, czyli odporność na wyłupywanie się ziarna, ziarnistość i rodzaj ziarna. Korund (99% Al2O3) jest najlepszy, ale i najdroższy; elektrokorund (94-97% Al2O3) już nie jest taki dobry. Parę procent mniej, a robi dużą różnicę... szkoda używać miękkiej tarczy korundowej do zbierania stali. Lepiej ją zachować do ostrzenia widii. Bardzo ważnym narzędziem jest diamentowy obciągacz do tarczy. Pozwala on na wyrównanie obwodu tarczy (tarcza nie bije) i usunięcie z jej obwodu starych, tępych ziaren, dzięki czemu tarcza dobrze „bierze”. Jej ziarnistość powinna być zachowana w przedziale: 60-80. Tarcza korundowa ma z reguły 20 mm grubości, ale produkowane są również cienkie, o grubości 4,5 i 6 mm, przeznaczone do ostrzenia groszkowników.
z kamieniem w tle
175 50° 60° 130° 18° 15-20° 2-3 mm
Ostrzenie wiertła – grafika z Katalogu REXID 2013 (J. König GmgH & Co KG; G. Schmieder GmgH & Co KG)
40 kwiecień – maj 2024
Tarcze z warsztatu autora
Tarcza z diamentowym nasypem bocznym to tarcza do szybkiego zbierania stępionej powierzchni widii, gdy szkoda nam używać tarczy korundowej. Trzeba pamiętać, by nie dociskać dłuta czy wiertła do jej powierzchni zbyt mocno, bo tylko niszczymy w ten sposób tarczę i diament. Szlifowanie na niej stali jest też czynnikiem, który ją szybko niszczy, więc nie polecam. Zasada jest prosta: tylko ostre ziarno ugryzie twardą widię, tępe, czy „zalepione” stalą lub tłustą kredką kamieniarską nie będzie należycie ostrzyć dłuta czy wiertła. Tarcze z drobnym ziarnem diamentowym (180-220) są przeznaczone do doostrzania raczej niż do zbierania grubej warstwy uszkodzonego dłuta czy stępionego wiertła. Bardzo ważna w nich jest twardość spoiwa, w którym zatopione są ziarna. Jeśli będzie twarde – niczego nie naostrzymy, jeśli miękkie – efekt będzie zauważalny, ale tarczy będzie ubywać..
Pora zatem wziąć dłuto i naostrzyć, bo tępym – obciach robić. Najprościej zacząć od szpica. To dłuto do obróbki zgrubnej, gdzie kąt stożka wierzchołka powinien wynosić od 60 do 80°. Powierzchnie boczne powinny być proste, a wierzchołek stożka – idealnie pośrodku dłuta. Dłuta płaskie ostrzymy na dwa sposoby: a) boczne powierzchnie są proste, aż do końca w stronę ostrza; b) boczne powierzchnie biegną po łuku w stronę ostrza.
Typ a) to typowy szlif do piaskowca, a z lekką fazką na krawędzi ostrza – także do granitu. Typ b) to typowy sposób ostrzenia włoskich dłut do marmuru. (Taki łuk pomaga w tzw. kołyskowym sposobie prowadzenia dłuta zwanym „wybieraniem”.)
Gradziny to dłuta używane do obróbki po szpicowaniu, ich zadaniem jest zebranie nadmiaru materiału w postaci „górek”. Gradzina musi zbierać, ale nie powinna się zbytnio zagłębiać, czy wcinać w materiał. Potrzebuje zatem kąta ostrza 50 do 60° i ukształtowania bocznych krawędzi zębów. Dzięki lekkiemu ich zeskosowaniu zabezpieczamy dłuto przed wykruszeniem narożnej części zęba dłuta. Dodatkowo, ich szerokość jest zmienna w zależności od przeznaczenia dłuta: gradzina zgrubna ma duże przerwy między zębami, a wykańczająca prawie ich nie ma... Odbijaki powinny być również ostrzone zgodnie z ich pierwotną geometrią, dłuta do szarierowania powierzchni – lekko w „łódkę” i idealnie po prostej linii ostrza.
Rzadko używanie u nas ryflowniki według rysunku. A ryflownik – tak w ogóle – jest ciekawym dłutem, bo służy mi np. do wybierania wewnętrznej oszlakowaniej wcześniej płaszczyzny; więc polecam, zwłaszcza te skośnie ostrzone.
Jeśli zaś ktoś z Was chce ostrzyć wiertła – niech robi to jak najwierniej według rysunku na sąsiedniej stronie. Dzięki temu otwór będzie okrągły, a wiercenie przebiegnie sprawnie i bez uszkadzania materiału i narzędzia. Polecam zwłaszcza wiertła o widii trójramiennej, bo łatwo ją naostrzyć, dobrze i szybko wierci nawet twardy granit. Wiertła (i katalog z przydatnymi rysunkami) mam od firmy Widuto.
To tyle na temat ostrzenia dłut, o którym pisze niemiecki katalog Königa. To dobre źródło wiedzy kamieniarskiej. Ale czy jest to źródło wyczerpujące temat ostrzenia? Poniżej zobaczcie proszę ułamek tego, co Polak do sztuki ostrzenia wnieść od siebie potrafi…
Autorski sposób ostrzenia dłuta do efektywnego zbierania marmuru
...i
www.kurierkamieniarski.pl NR 2/2024 (129) 41
Wyzwanie rzucone każdemu CNC – prostokątna wnęka 14 x 23 cm głęb. 16 cm...
dłuto, którym tego dokonano
a rchitektura i kamień
Dariusz Wawrzynkiewicz
Kamienny kościół pamięci Uchimury Kanzō
Przeglądanie zasobów internetowych prowadzi czasem w nieoczekiwane miejsca, i odkrywa przed nami zupełnie nowe koncepcje. Tym razem obejrzyjmy obiekt nieoczywisty z kilku powodów.
W miejscowości Karuizawa (Japonia, prefektura Nagano) w 1988 roku na zlecenie niekonwencjonalnej sekty powstał kościół pamięci Uchimury Kanzō – założyciela tejże sekty. Obiekt zaprojektował amerykański architekt Kendrick Bangs Kellogg, jeden z pierwszych twórców architektury organicznej połowy XX wieku.
Miejscowość Karuizawa jest bardzo popularnym kurortem w Japonii. Kaplica położona jest na terenie silnie zalesionym i stara się wkomponować w krajobraz, pozostając niżej niż otaczające drzewa. Aby zrozumieć zaproponowane przez architekta rozwiązania, trzeba wiedzieć, kim był Uchimara Kanzō. Uchimura Kanzō był japońskim ewangelistą chrześcijańskim, który w 1901 roku założył Ruch Chrześcijaństwo bez Kościoła promujący filozofię, że religia nie powinna być zorientowana na budowanie – zgodnie z zasadą: kościół jest tam, gdzie się modlisz. Zafascynowany tą ideologią Kellogg zaprojektował Kamienny Kościół tak, aby odzwierciedlał filozofię tego ruchu.
kamień w architerkturze
42
kwiecień – maj 2024
Miała to być konstrukcja wykonana przez człowieka, która płynnie integruje się z otaczającą ją zieloną naturą. Integrację miały dopełniać dwa materiały: kamień i szkło – reprezentujące odpowiednio mężczyznę i kobietę.
Sama kaplica nie jest zaprojektowana jako samodzielna konstrukcja, ale jako część liniowej podróży po obiekcie, rozpoczynającej się od szlaku wychodzącego z ronda przed kościołem, prowadzącego przez kaplicę i wychodzącego z tyłu obiektu. Do budowy fundamentów, które są widoczne z zewnątrz i wewnątrz, wykorzystano lokalny kamień, który podtrzymuje szereg ukośnych betonowych pierścieni. Promień tych łuków stopniowo rośnie, by ostatecznie utworzyć salę kaplicy. Pomiędzy łukami znajdują się szklane świetliki, które rozpraszają naturalne światło przez cały dzień. Wnętrze, naznaczone kamieniem, betonem, roślinnością i naturalnym światłem, sprawia wrażenie starożytnej duchowej przestrzeni. Niestandardowe drewniane elementy wyposażenia podkreślają kamienno-betonowe wnętrze, a specjalnie zaprojektowane drzwi i ławki dodają sanktuarium odrobiny ciepła.
W tylnej części kaplicy znajduje się długa szklana ściana, w której odbija się konstrukcja i zieleń. Pomimo swojej nazwy Kamienny Kościół nie jest tak naprawdę kościołem. Składa się ze świeckiej kaplicy z salą pamięci ku czci Uchimury Kanzō. Jest to jednak – według koncepcji projektanta – boska przestrzeń, zatem nic dziwnego, że obiekt stał się popularnym miejscem ślubów.
Jak napisał w swojej książce „Stone” William Hall: „Nauki Uchimury promowały poczucie wolności w naturze – ta koncepcja stała się inspiracją dla tego kościoła. Obiekt lekceważy wiele konwencji kościelnych. Brakuje transeptu lub jakiegokolwiek typu krzyża oraz krzywizn nawy. Organiczny plan piętra, liście, skały, kanał wodny i żebrowane świetliki spiskują, aby umieścić zwolenników w miejscu architektonicznym nasyconym sformalizowaną »naturą«. A nic nie jest tu, w tym na wskroś nowoczesnym budynku, bardziej naturalne niż kamień”.
www.kurierkamieniarski.pl NR 2/2024 (129) 43
Magdalena Kieszkowska Radca prawny
Dofinansowanie kosztów kształcenia młodocianego pracownika
dla pracodawcy, który sam nie posiada kwalifikacji wymaganych do prowadzenia przygotowania zawodowego młodocianych
Jednym z warunków uzyskania dofinansowania kosztów kształcenia młodocianych – w świetle art. 122 ust. 1 pkt 1 ustawy Prawo oświatowe – jest ustalenie, że pracodawca lub osoba prowadząca zakład w imieniu pracodawcy albo osoba zatrudniona u pracodawcy posiada kwalifikacje wymagane do prowadzenia przygotowania zawodowego młodocianych określone w przepisach w sprawie przygotowania zawodowego młodocianych i ich wynagradzania.
Stan prawny na dzień: 15 kwietnia 2024 r.
Magdalena Kieszkowska – radca prawny od 2011 r.
Kancelaria zajmuje się prowadzeniem spraw cywilnych, a w szczególności specjalizuje się w obsłudze przedsiębiorców, jak również prowadzeniu tzw. spraw frankowych.
KANCELARIA RADCY PRAWNEGO
Kontakt do autorki: tel. 698 376 673 e-mail: m.kieszkowska@kancpraw.com
Mając na uwadze kierowane do Dolnośląskiej Izby Rzemieślniczej we Wrocławiu zapytania, spełnienie powyższej przesłanki budzi wiele wątpliwości. Jak pokazuje praktyka, niejednokrotnie nieprawidłowo interpretują spełnienie tego wymogu również organy administracji wydające decyzje w przedmiocie przyznania dofinansowania kosztów kształcenia młodocianych, a dotyczy to zarówno urzędów gmin, jak również organów odwoławczych. Powoduje to konieczność składania przez pracodawców odwołań od decyzji, a nawet skarg do wojewódzkich sądów administracyjnych.
Przy interpretacji przedmiotowych przepisów ustawy Prawo oświatowe należy odwołać się do definicji pojęć „pracodawca” i „osoba zatrudniona u pracodawcy”, utrwalonych na tle unormowań prawa pracy.
Zgodnie z przepisem art. 3 Kodeksu pracy pracodawcą jest jednostka organizacyjna, choćby nie posiadała osobowości prawnej, a także osoba fizyczna, jeżeli zatrudniają one pracowników. Pracownikiem jest osoba zatrudniona na podstawie umowy o pracę, powołania, wyboru, mianowania lub spółdzielczej umowy o pracę – art. 2 Kodeksu pracy.
Ustawa Prawo oświatowe nie zawiera ustawowej definicji pojęcia osoby zatrudnionej, niemniej zaznaczyć należy, że ustawa ta nie posługuje się pojęciem pracownika. Pojęcia te zaś, choć są do siebie znaczeniowo zbliżone, nie są jednak tożsame. Termin „zatrudnienie” należy rozumieć szeroko, to jest jako wykonywanie pracy na podstawie różnych umów, a nie tylko umowy o pracę – w rozumieniu ścisłym, określonym w przepisach kodeksu pracy. Pojęcie to, zgodnie z zasadą swobody kształtowania stosunku zatrudnienia, nie musi mieć bowiem charakteru pracowniczego1)
prawo i po D atki
44 kwiecień – maj 2024
Jak wskazuje się w orzecznictwie, „(…) dokonując interpretacji art. 122 ust. 1 pkt 1 ustawy Prawo oświatowe nie można tracić z pola widzenia celu samej regulacji prawnej, którym było uzyskanie przez pracodawcę częściowego zrekompensowania kosztów dokształcania zawodowego młodocianego pracownika a więc zrekompensowanie kosztów poniesionych na skutek przejęcia przez pracodawcę obowiązku ciążącego generalnie na Państwie.
Dlatego też przyjąć należy, że pojęcia osoby zatrudnionej u pracodawcy nie należy ograniczać tylko do wąskiej wykładni tego przepisu. Dlatego dokumentem potwierdzającym, że spełniony jest warunek określony w powołanym powyżej przepisie może być umowa zlecenia czy też umowa o dzieło, natomiast nie ma konieczności zawarcia przez strony tylko i wyłącznie umowy o pracę” 2)
Pojęcie osoby prowadzącej zakład w imieniu pracodawcy nie zostało ustawowo sprecyzowane, w związku z czym może to być osoba zatrudniona na podstawie umowy o pracę, umowy zlecenia, umowy o dzieło, kontraktu menedżerskiego, wykonująca zadania o takim charakterze. W orzecznictwie przyjmuje się, że osobą taką może ponadto być członek zarządu spółki, jak również osoba legitymująca się stosownym pełnomocnictwem udzielonym
przez pracodawcę do podejmowania czynności składających się na prowadzenie zakładu w imieniu pracodawcy.
Powyższa treść stanowi jedynie ogólne wskazówki interpretacyjne dotyczące omawianego zagadnienia. Należy pamiętać, że każdy przypadek powinien podlegać szczegółowej analizie.
1) vide: wyroki Sądu Najwyższego z dnia 9 grudnia 1999 r. sygn. akt I PKN 432/99, OSNP 2001/9/310, z dnia 30 maja 2001 r. sygn. akt I PKN 429/00, OSNP 2003/7/174, z dnia 13 kwietnia 2000 r. sygn. akt I PKN 594/99, OSNP 2001/21/637 oraz z dnia 5 grudnia 2000 r. sygn. akt I PKN 133/00, OSNP 2002/14/326)
2) wyrok Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego z dnia 10 maja 2023 r., II SA/Po 189/23)
Pierwotnie tekst ukazał się w: Nowiny Rzemieślnicze, nr 63, zima 2023
www.mejabuganiuk.pl meja.buganiuk@wp.pl Impala: Bon Acord, Eagle Blue, Marikana, TD w ciągłej sprzedaży! M.E.J.A BUGANIUK FIRMA KAMIENIARSKA ul. Cukrownicza 1R 57-200 Ząbkowice Śląskie HURTOWA SPRZEDAŻ NAGROBKÓW WŁASNEJ PRODUKCJI ORAZ PŁYT GRANITOWYCH POLEROWANYCH www.kurierkamieniarski.pl NR 2/2024 (129) 45
mediacja Czas to pieniądz
Monika Hernik-Oko
„Obecnie, przynajmniej jeżeli chodzi o sądy warszawskie, nawet najgorszemu wrogowi nie życzę występowania w jakiejkolwiek sprawie na drodze cywilnej – mówi Joanna Parafianowicz, adwokatka prowadząca własną kancelarię. – Czas oczekiwania na rozpatrzenie sprawy jest coraz dłuższy –wcześniej sądy pracowały na wolniejszych obrotach przez pandemię, teraz problemem jest zamieszanie związane z KRS i tzw. neo-sędziami. Z tego powodu uważam, że opieranie gwarancji na kontroli sądowej, w sprawach, gdzie tak ważny jest czas, jest w pewnym sensie robieniem obywatela w bambuko. Ta ochrona jest fikcyjna, skoro na rozpatrzenie sprawy w NSA czeka się około dwóch lat i to, jak ma się szczęście. W ostatnim czasie największą szansę na szybkie rozpatrzenie sprawy daje mediacja albo śmierć strony.” 1)
Mediacja jest alternatywną dla sądu metodą rozwiązywania sporów – rozwiązywania, a nie rozstrzygania.
Z mediacji obie strony wychodzą „wygrane”, bo wspólnie wypracowały rozwiązanie, a nie dostały rozstrzygnięcie narzucone przez sąd.
Mediacja jest dobrowolna – strony mogą nie wyrazić zgody na mediację, jak również w każdej chwili mogą z niej zrezygnować.
Mediator nie narzuca rozwiązań, nie ocenia propozycji stron ani nie staje po żadnej ze stron – jest bezstronny i neutralny.
Mediacja jest poufna – mediator i strony są związane tajemnicą; mediator nie może być przesłuchany przez sąd co do faktów i okoliczności, o których dowiedział się w trakcie mediacji.
Mediacja jest procesem niesformalizowanym – można o nią wnioskować na każdym etapie postępowania sądowego, a także przed skierowaniem sprawy na drogę sądową, w każdej chwili można z niej zrezygnować, jak również wrócić do niej, z tym że w przypadku mediacji ze skierowania sądu winno to nastąpić przed wydaniem orzeczenia końcowego.
Kurier Kamieniarski nr 3/2023 - 1/2024
Nie namawiam do darcia szat przed sądem z okrzykiem „mediacja albo śmierć!”, ale nieustająco namawiam do mediacji. Pani mec. Joanna Parafianowicz potwierdza, że – poza innymi – niezwykle istotną zaletą mediacji, szczególnie w dzisiejszych czasach, jest szybkość zakończenia sprawy.
W postępowaniu mediacyjnym strony nie muszą czekać na zawiadomienie sądu o wyznaczonym terminie rozprawy. Tu jednym z rekordzistów jest Sąd Okręgowy w Warszawie – pozew złożony w czerwcu 2022 r., w kwietniu 2024 r. strony zostały zawiadomione o terminie rozprawy wyznaczonym na… czerwiec 2027 r.
W mediacji to strony decydują kiedy i gdzie się spotkają. I czy chcą się spotkać czy wolą prowadzić mediację bez spotkań wspólnych. Przy wyborze tej drugiej opcji mediator spotyka się raz z jedną, raz z drugą stroną – są to tzw. spotkania wahadłowe. W przypadku postępowania sądowego takich możliwości strony nie mają.
Ile czekało się dotąd na rozstrzygnięcie sądu w sprawach, w których pojawia się kwestia zakładu kamieniarskiego? Na ogólnodostępnym portalu orzeczeń sądów powszechnych https:// orzeczenia.ms.gov.pl/ dostępna jest treść orzeczeń wraz z uzasadnieniem. Po wpisaniu hasła „zakład kamieniarski” można zapoznać się z orzeczeniami w sprawach: o zapłatę, o nienależyte wykonanie, o zachowek, o podział majątku wspólnego, o wydanie nieruchomości czy w sprawach z prawa pracy. Niezależnie od przedmiotu sporu sprawy te trwały od kilku do kilkunastu lat. Poniżej kilka przykładów:
1) https://www.prawo.pl/prawo/odszkodowanie-za-blokowanie-tresci -terrorystycznych-terreg,526582.html
prawo i po D atki
”
46 kwiecień – maj 2024
1. opisywana już w Kurierze Kamieniarskim sprawa o zaniechanie działań zakłócających korzystanie z nieruchomości ponad przeciętną miarę, w związku z usytuowaniem na sąsiedniej działce zakładu kamieniarskiego, oraz zaniechanie naruszeń w przyszłości (Sąd Okręgowy w Gliwicach II Zamiejscowy Wydział Cywilny sygn. akt II C 232/11): pozew złożony w 2011 r., orzeczenie sądu pierwszej instancji – grudzień 2014 r., orzeczenie sądu II instancji – listopad 2015 r. – łącznie 4 lata,
2. sprawa o zwrot nakładów (Sąd Okręgowy w Słupsku I Wydział Cywilny sygn. akt I C 165/11): pozew złożony w 2011 r. – prawomocne zakończenie sprawy – 2016 r. – łącznie 5 lat,
3. sprawa o podział majątku wspólnego, w skład którego wchodził zakład kamieniarski (Sąd Okręgowy w Łodzi III Wydział Cywilny Odwoławczy sygn.. akt III Ca 1972/20): pozew złożony w 2016 r., orzeczenie sądu pierwszej instancji – 2020 r., orzeczenie sądu II instancji – wrzesień 2022 r. –łącznie 6 lat,
4. sprawa o zachowek (Sąd Okręgowy w Szczecinie II Wydział Cywilny Odwoławczy sygn. akt II Ca 794/17): pozew złożony w 2012 r., orzeczenie sądu I instancji – kwiecień 2016 r., wyrok sądu II instancji – czerwiec 2018 r. – łącznie 6 lat,
5. sprawa o roboty budowalne – wykonanie elewacji kamiennej: pozew złożony w lipcu 2015 r., orzeczenie sądu I instancji – maj 2021 r., wyrok sądu II instancji – kwiecień 2023 r. - łącznie 8 lat
„Czas to pieniądz” – to przysłowie znane jest powszechnie. Mediacja pozwala na oszczędności nie tyko finansowe, gdyż dzięki niej nie tracimy czasu, a tym samym nie tylko nie wydajemy pieniędzy, ale również nie tracimy tych, które moglibyśmy w tym czasie zarobić. Warto o tym pamiętać w sytuacjach spornych, najlepiej przed wstąpieniem na drogę sądową. Jeśli jednak pozew już został złożony, warto także pamiętać, że na każdym etapie postępowania można zaproponować próbę porozumienia na drodze mediacji. I nie trzeba do tego okrzyku „mediacja albo śmierć”, gdyż taka możliwość zagwarantowana jest w kodeksie postępowania cywilnego
mgr inż. Monika Hernik-Oko prawnik, mediator, Członek Zarządu Stowarzyszenia #wartomediować tel. 661 860 393
www.wartomediowac.pl
39 mediatorów w całej Polsce: www. wartomediowac.pl/znajdz-mediatora/
www.kurierkamieniarski.pl NR 2/2024 (129) 47
Daystone – 3 w 1
Daystone 3 w 1 to kompleksowe rozwiązanie w codziennej pielęgnacji blatów kuchennych. Nadaje się nie tylko do blatów z kamienia naturalnego, ale również z konglomeratu i ceramiki. Czyści i pielęgnuje, wspomaga istniejącą impregnację i zapobiega późniejszym zabrudzeniom.
W branży kamieniarskiej pielęgnacja powierzchni blatów kamiennych, konglomeratu oraz ceramiki ma kluczowe znaczenie dla zachowania ich estetyki i trwałości na długie lata. Daystone 3 w 1 to nowoczesny technologicznie produkt o neutralnym odczynie – pH 7 pozwala na stosowanie również z miękkimi kamieniami: marmur, wapień czy trawertyn mogą być pielęgnowane przy użyciu Daystone.
To wygodny preparat do łatwego stosowania w codziennej pielęgnacji kamiennych powierzchni. Jego stosowanie wygładza powierzchnię, wypełnia mikropęknięcia i usuwa rysy oraz podtrzymuje efekt wysokiej estetyki przez lekkie pogłębienie koloru i nadanie powierzchni połysku. Przy tym jest bardzo prosty w użyciu. Wystarczy spryskać nim powierzchnię i przetrzeć. Jest również bezpieczny dla człowieka, nie wysusza i nie podrażnia skóry. Jest hypoalergiczny i nie wysusza rąk, przez co jest ceniony szczególnie przez kobiety.
Jest wydajny. Dostarczany w butelkach 750 ml ze spryskiwaczem wystarcza na około 100 m2 powierzchni – to około 2 miesiące codziennej pielęgnacji średniej wielkości blatu.
Doskonale radzi sobie z czyszczeniem powierzchni z tłustych zabrudzeń, plamami po sokach, winie czy owocach. Nie maże się i nie pozostawia smug – dzięki zawartym organicznym związkom amoniowym dezaktywującym zabrudzenia, płyn Daystone usuwa smugi i pozostawia powierzchnie blatów bez pozostałości tłuszczu, w tym widocznych odcisków palców.
W jego składzie znajdują się naturalne olejki, dlatego Daystone dogłębnie nawilża i nabłyszcza kamienne powierzchnie. Ma delikatny morsko-cytrynowy zapach, który potęguje odczucie świeżości.
Zawartość impregnatu oleofobowego w płynie Daystone wzmacnia już wykonaną impregnację. To znacząco przedłuża trwałość i skuteczność wcześniej wykonanych zabiegów ochronnych powierzchni. Zawiera w swoim składzie naturalne, delikatne mydła, które nie są agresywne wobec istniejącej impregnacji i nie wyjaławiają mytej powierzchni.
technolo G ia
48 kwiecień – maj 2024
Artykuł na podstawie informacji ze strony www.do-kamienia.pl
www.kurierkamieniarski.pl NR 2/2024 (129) 49
To, że na Czarnym Lądzie liczy się bieżąca chwila, już wiecie! Każdy tekst pozwala Wam się coraz bardziej zaznajomić i oswoić z codziennością RPA oraz filozofią życia Czarnych i Białych. Nasuwa się jednak pytanie: czy to wszystko ma sens, jeżeli uderza w nas zastój czy – co tu dużo mówić – kryzys. Który paraliżuje poniekąd naszą pracę, a czasami – co gorsza – płynność finansową.
TIA cz. 23
Logika czy ekonomia?
Niech pierwszy rzuci kamieniem (co w naszej branży jest dość łatwe), kto nie miał myśli, czy to ma sens? Czy jest sens stawiać kolejną maszynę, budować kolejną halę, inwestować w ludzi, w sprzęt czy materiał? Nieważne, czy to jednoosobowa działalność, czy firma 200-osobowa, schemat działania jest ten sam. Dochodzimy do punktu, czy warto dalej iść? Czy nie lepiej się trochę opanować i zatrzymać lub po prostu przeczekać i poczekać na „lepsze czasy”?
Dla mnie funkcjonowanie w czasach chaosu gospodarczego –czy kryzysu – jest jak bycie pasażerem w samolocie. Jaki masz wpływ na to, czy dolecisz do celu? Jaki masz wpływ czy nie spadniesz do oceanu i w sumie jaki masz wpływ na to, czy samolotu nie strąci jakaś rakieta? Dosłownie żaden. Jesteś jedynie pasażerem statku, który przemierza swoją trasę, a czy twoja podróż zakończy się szczęśliwie, nie masz żadnego wpływu.
TIA – This is Africa – to najczęściej powtarzany przeze mnie zwrot w odniesieniu do RPA. Przez ostatnie kilkanaście lat powtórzyłem go tysiące razy. Na głos i w myślach.
Jeżeli masz już poukładaną produkcję, w miarę możliwości sprawny sprzęt, ułożoną załogę, to już tylko brakuje w tym wszystkim rynku zbytu, o który niestety jest bardzo ciężko w tym roku. Dziś każdy będzie szukał oszczędności w firmie, tzw. szukanie kosztów. Im bardziej je ograniczymy, tym bardziej możemy pchnąć ten wózek do przodu. Lecz czasami możliwości się kończą i pozostaje nam nadzieja, że jakoś to się wszystko poukłada.
Jacek Kiszkiel
z kamieniem w tle
50 kwiecień – maj 2024
Mieliśmy ambitne cele w RPA, chcieliśmy zbudować na Czarnym Lądzie zakład podobny do tego, który mamy w Polsce. Przez poprzednie teksty z cyklu TIA przetoczyło się od groma wątku na temat płacy i jej pochodnych, prądu, kosztów transportu, czy po prostu kosztów życia – nie ma co mówić: produkcja w RPA jest tańsza niż w Polsce. Tylko pozostaje bardzo ważne pytanie: jak w krótkim czasie postawić firmę wielkości zakładu KZK (Kamieniarstwo Zenon Kiszkiel) w takim dzikim i nieprzewidywalnym kraju jakim jest RPA, skoro Zenon potrzebował ponad 30 lat, żeby dojść do tego miejsca, gdzie jest dzisiaj? Przy dzisiejszej zyskowności, czy możliwościach sprzedaży, po prostu się nie da.
Mimo wszystko twierdzę, że udało się i tak bardzo dużo osiągnąć. Plany były ambitne na ten rok: kupno kolejnej koparki, zakup dump truck (wozidła), czy inwestowanie w rozbudowę ZG (Zenon Granite – miejsce, gdzie stoi suwnica i linki). Cóż… Szybko ten rok nas sprowadził na ziemię i wyznaczył nowe cele: przetrwać i utrzymać produkcję!
Wytłumaczyć Czarnym – i w sumie Burom – co dzieje się w Europie, jaki nas kryzys złapał, to tak jakby im tłumaczyć, że w czasie zimy używamy ogrzewania podłogowego w celu utrzymania przyjemnej temperatury w domu. Po czym patrzą na Was, jak na debili i pytają: „Czemu?” Więc ręce opadają, ale podnosisz palec, pokazujesz im zakres ich obowiązków i każesz wrócić do pracy.
Nie można – i w sumie nie wolno – próbować przenosić wzorców z jednego kontynentu na drugi. To skrajnie różne społeczności. Dla nich codziennością jest to, że każdy Bur chodzi z kaburą, a Burka w torebce nosi rewolwer, krata w domu musi zostać zasunięta, aż do momentu, kiedy usłyszysz trzask rygla, a Czarny wróci do swojego domku z blachy falistej i będzie rozmyślał nad tym, co się zepsuło w tym kraju, że jest tam, gdzie jest. Bycie elastycznym w produkcji na kamieniołomie jest dość ciężkie, kiedy ograniczają cię możliwości finansowe. Musisz podjąć decyzję, czy idziemy tylko tam gdzie jest czysty materiał i trochę podjeżdżamy kamieniołom z nadzieją, że kryzys się skończy i za jakiś czas wrócimy do otwierania kolejnych przodków, czy jednak zostajemy przy filozofii, że za wszelką cenę utrzymujemy produkcję, ale otwieramy kolejne miejsca z nadzieją, że starczy nam kasy na wszystko.
Jedyną ważną zmienną, którą udało nam się dość mocno ograniczyć, jest liczba pracowników, którą udało się w miarę łagodny sposób zredukować. Około 12 osób w ciągu roku odeszło nie narażając firmy na spadek produkcji, a może nawet na lekkie jej zwiększanie. Tylko koszty są dalej potężne. Ale jak to mawiał klasyk: „szefa nie poznaje się po tym jak rządzi w czasach, kiedy jest dobrze, tylko wtedy, kiedy następuje kryzys!”. TIA – This is Africa.
www.kurierkamieniarski.pl NR 2/2024 (129) 51
Ogłoszenia drobne
oGŁ oszenia D ro B ne
Sprzedam boczkarkę profilową B100 K&K Automatik Machines. Cena do negocjacji. Tel. 603 650 591, 603 080 540
Producent fartuchów i rękawów wodoodpornych dla kamieniarzy. Sprzedaż wysyłkowa – błyskawiczna wysyłka pocztą lub kurierem. Strzegom, ul. Św. Anny 1/6, www.fartuchywodoodporne.pl, tel. 60 34 26 223, tel./fax 74 8 551 472
Sprzedam oczyszczalnię Fraccaroli & Balzan, Typ FB 63/12. Rok produkcji 2005 r. Moc 23 kW. Ilość płyt – 11 sztuk. Wielkość płyt 630 mm x 630 mm. Cena 35.000 + vat. Tel. 605 237 270
Z powodu przejścia na emeryturę WYPRZEDAŻ czynnego sklepu kamieniarskiego: artykuły pozłotnicze, szlifierki oraz części zamienne, głowice szlifierskie wahliwe, folie do piaskowania piły, grawerki, narzędzia do rzeźbienia, chemia kamieniarska, akcesoria elektryczne, galanteria nagrobna, artykuły BHP, ściernice diamentowe, segmenty diamentowe i koraliki diamentowe na linkę. Przy zakupie osobistym – Okazyjne Ceny! Parkowanie przy sklepie. Możliwość zakupu wraz z lokalem (ok. 50 m2). Kontakt: Strzegom, ul. Św. Anny 13, www.diamboz.pl, diamboz@o2.pl, tel. 691 379 901
Kamieniarstwo Cebula
38-400 Krosno
ul. Malinowa Góra 19 www.ikamienie.pl
kamien10x@wp.pl tel. 602 263 302
NAGROBKI NA ZAMÓWIENIE
nowoczesny park maszynow y szybka wysyłka duży w ybór materiałów wzor y nowoczesne i tradyc yjne
Sprzedam łupiarkę bramową do kamienia (np. produkcji kamienia murowego typu rzędówka) włoskiej firmy CO.ME.S. wraz z podajnikiem taśmowym czeskiej firmy GESTRA. Łupiarka jest w pełni sprawna, prawie nie używana. Podana cena jest ceną NETTO. Cena: 250.000złdo negocjacji.
Kontakt: 602736945 lub 604941185
Tablice nagrobkowe z plexi grawerowane nietłukące wysyłkowo, www.tablice-nagrobkowe.pl, henryk.mocko@interia.pl, tel. 50 333 46 46
Sprzedam wyposażenie zakładu i maszyny kamieniarskie tel. 605 851 151 www.kurierkamieniarski.pl/drobne
Sprzedam łuparkę Impianti z wiatą i zsypem. Model A1-50T/1 – 140x280-2A-24x29 BM. Rok produkcji 1991. 50T, 320 bar, 7,5 kW. Cena do negocjacji. Tel. 605 237 270
52 kwiecień – maj 2024
Sprzedam linię do płomieniowania Fraccaroli & Balzan. Rok produkcji 1994. Powierzchnia obrabiania płyty 3,5 m x 2,1 m. Długość zestawu 15 m, dł. maszyny 8,8 m, szer. 3,6 m, wys. 2,2 m. Cena 25.000 zł. Tel. 605 237 270
Sprzedam kule granitowe z granitu strzegomskiego: fi 70 cm groszkowane - 2 szt., fi 30 cm polerowane - 6 szt i fi 30 cm groszkowane - 4 szt. Tel. 739 017 803
Sprzedam linię polerską Breton 17 głowicową, rok produkcji 1998, dł. 5 m, szer. 2,2 m, Wymiary polerowanej płyty – dł. 3,5 m, szer. 2,1 m, grub. 10 cm. Cena do negocjacji. Tel. 605 237 270
Piaskarka Goldman 15/SG-1. Nowa, gwarancja 1 rok, cena 22 000 zł. Tel. 501 567 800
cennik i kalkulator OGŁOSZEŃ DROBNYCH: www.kurierkamieniarski.pl/drobne
883 783 605 info@kamhen.pl ul. Półwiejska 9 58-210 Łagiewniki
OFERUJEMY:
Nagrobki pojedyncze i podwójne
Nagrobki dziecięce i urnowe
Własny transport
Wysoka jakość towaru
Konkurencyjne ceny
KamHen KamHen KamHen PRODUCENT NAGROBKÓW
GRANITOWYCH
Zapraszamy do współpracy!
www.kurierkamieniarski.pl 53 NR 2/2024 (129)
Darek Wawrzynkiewicz
Menu
- Jagnięcina z tortellini i pomidorami à la italiana
- Wołowina po prowansalsku z ziemniakami i warzywami ratatouille
- Kurczak z ryżem na paellę i warzywami
Brzmi smakowicie i mogłoby się wydawać, że to fragment menu dobrej restauracji. Nic bardziej mylnego. To są nazwy saszetek z karmą dla psa. Coś w tym musi chyba musi być, bo mojemu psu bardzo smakują.
Te nazwy karmy dla pupila rozbawiły mnie bardzo, ale też sprowokowały do przemyśleń nad nazewnictwem. A to już temat bardziej ogólny i znany również w naszej branży.
Chińskie kamienie mają w Chinach dość klarowny system nazewnictwa katalogowego. Jest po prostu G603, G654 i tym podobnie. Ale to wydawało się firmom handlującym kamieniem mało atrakcyjne ze względu na klientów. I nagle pojawiły się przykładowo: Brąz królewski, Brąz wschodu, Srebrny księżyc, czy Biały łabędź.
Te wszystkie atrakcyjne nazwy powstają nie tylko u chińskich producentów, ale również dystrybutorów. Pamiętam, że była kiedyś polska firma handlowa, która sama nadawała oryginalne nazwy importowanym ze wschodu materiałom. W ofercie była między innymi Minnesota i Las Vegas.
Ale atrakcyjne nazwy spotykamy też na co dzień. Przykładem może być mania, jaką widać na wizytówkach. Prawie nie ma handlowców – za to „Account Manager” to popularne stanowisko. Nie ma zaopatrzeniowców – tylko General Supplier. W dwuosobowej firmie jest Dyrektor Naczelny i Dyrektor Handlowy. Jak zatrudnią kierowcę, pewnie zostanie dyrektorem transportu.
Wszędzie pełno prezesów, zastępców prezesów, dyrektorów i managerów. Sekretarka jest dyrektorem biura, a zamiast recepcjonisty spotykamy Guest Relations Manager’a. Przed biurem małej
firmy często widzimy napis „Office”. Nie ma już spawacza, tylko metal fixed destination manager, a osoba sprzątająca to Cleaning Staff.
Zastanawiam się skąd to się bierze? Próżność, chęć podbudowania ego czy może uleganie powszechnej modzie używania angielskich nazw.
W zasadzie można powiedzieć, że to taka śmiesznostka i nie należy się nią przejmować. Tyle, że ostatnio czytałem w sieci tekst specjalisty od zatrudnienia, który zwrócił uwagę, że część kandydatów do pracy przegląda ogłoszenia o pracę nie wnikając w szczegóły i oferty z takimi nazwami stanowisk omija, zakładając, że to nie dla nich. A przecież w naszej branży istnieją niedobory pracowników. Wbrew pozorom kilka takich dziwnych nazw i tytułów jest zainstalowanych w naszej świadomości od lat. Lekarza tytułujemy doktor – chociaż to tytuł naukowy i większość lekarzy nawet się o niego nie otarła. Cóż, to środowisko bardzo chce być traktowane wyjątkowo.
Równie wiele dziwnych określeń można usłyszeć w rozmowach z klientami. Handlowiec starający się błyszczeć przed klientem, też rozkwita. Sam słyszałem – nie do końca prawdziwy – wywód, że „ten kamień, to nie granit, tylko gabro, a to zupełnie co innego”, i że „Orion to egzotyczny unikatowy kamień z Indii i musi kosztować”.
A jeśli ktoś trafi do mnie w porze obiadowej, nie zaproponuję mu dymiącej wieprzowiny w chrupiącej panierce na puree ziemniaczanym zdobionym koperkiem z dodatkiem duszonej bajkowej kapusty po warszawsku, tylko po prostu zaproszę na schabowego z ziemniakami i kapustą.
f elieton
54 kwiecień – maj 2024
Opal
Boczkarka
do obróbki boku prostego
29 000 zł netto
Boczkarka krawędziarka bok prosty z fazą górną tel. 512 819 311
42 000 zł netto
W ofercie również boczkarki profilowe! 56 kwiecień – maj 2024
J. Kiszkiel & M. Jastrząb Spółka Jawna
J. Kiszkiel & M. Jastrząb Spółka Jawna
ul. Chotomowska 35, 05-110 Jabłonna k. Warszawy Marek Jastrząb tel: 692 791 533 www.hurtowniaimpalicb.pl, info@hurtowniaimpalicb.pl
ul. Chotomowska 35, 05-110 Jabłonna k. Warszawy nieograniczone
nieograniczone ilości materiału
Impala CB, Graniczna, Tołkowski, Viscount White, Monumental, Strzegom
województwo mazowieckie: Jabłonna , ul. Chotomowska 35 tel: +48 793 383 323
województwo podkarpackie: Kraczkowa, ul. Kraczkowa 1475a tel. +48 794 635 426
województwo dolnośląskie: Kamieniarstwo Zenon Kiszkiel, Aleja Wojska Polskiego 46, 58-150 Strzegom, tel. +48 601 971 422
Impala CB, Graniczna, Tołkowski, Viscount White, Monumental, Strzegom
Jabłonna , ul. Chotomowska 35 Kraczkowa, ul. Kraczkowa 1475a
58 kwiecień – maj 2024