TEMAT NUMERU:
Bizancjum
Śmiertelna obraza
KDM w akcji
W uznaniu dla Magistratu
Kraków. Chwile (nie)sławy
Miejska spółka pozywa za krytykę
Ulgi lądujące w koszu
Studenci, którzy tworzą przyszłość
Krzyżówka
ISSN: 2657-4977. EGZEMPLARZ
DWUMIESIĘCZNIK NR
03 (35) 09 10 11 12
MAJ 2023
06 02 03 04 05
BEZPŁATNY
ekipy Jacka Majchrowskiego
Zarząd spółki obraził się za krytykę do tego stopnia, że do jednego z miejskich aktywistów trafił kilkusetstronicowy pozew sądowy.
Śmiertelna obraza
Nie uwierzycie – mój pies się na mnie obraził. Śmiertelnie. Nasza prawie dwuletnia wyżlica Mokka zraniła się w łapę. Konsekwencja: 6 szwów i zakaz spacerów, poza „wyjściami toaletowymi”. Mokka nade wszystko uwielbia biegać i bawić się z innymi psami, więc leży ponura w kącie. Trudno jednak mieć pretensję do psa, że nie rozumie tej sytuacji.
Zupełnie inaczej jest jednak, kiedy „obraża się” miasto – a dokładnie miejska spółka. Chodzi o najmłodsze „dziecko” Jacka Majchrowskiego, czyli Kraków5020. Jej zarząd obraził się za krytykę do tego stopnia, że do jednego z miejskich aktywistów trafił kilkusetstronicowy pozew sądowy. „Karą” za to, że ośmielił się nieprzychylnie pisać o wydawaniu milionów złotych z publicznych pieniędzy m.in. na drugą urzędową telewizję, ma być 10 tysięcy złotych. W pozwie pojawia się też absurdalne żądanie kojarzące się z PRL-owską cenzurą: zakaz publikowania także w przyszłości czegokolwiek na temat Kraków5020 pod groźbą zapłaty 1000 złotych za każdy taki wpis. Spółka przyzwyczaiła nas już do różnych „dziwnych” zachowań. Kiedy na jej konferencję prasową nie zostali wpuszczeni krytyczni wobec władz miasta dziennikarze, m.in. ceniony i nagradzany redaktor Dawid Serafin (Interia.pl), wydawało się, że nic tego nie przebije. Filmik, na którym pracownik urzędu własnym ciałem blokował drzwi i trzymał klamkę, stał się
wtedy hitem Internetu. Jednak ekipa Jacka Majchrowskiego potrafiła z cenzurą pójść dalej. Więcej o tym pozwie dowiecie się z kolejnych stron.
Trochę miejsca postanowiliśmy też poświęcić na próbkę naszego internetowego cyklu o absurdalnych wydatkach z miejskiej kasy. Na stronie www.KrakowDlaMieszkancow. com zainteresowani znajdą więcej – dłuższe teksty, poświęcone kolejnym latom tej kadencji, począwszy od 2018 roku. Żeby jednak nie było tylko krytycznie, w tym numerze możecie też poczytać o takich inicjatywach krakowskich urzędników, za które należy się duże uznanie.
Dobrze, że domowy areszt Mokki powoli się kończy, bo za oknami mamy już wiosnę, która jeszcze bardziej zachęca do spacerów. Dla nas – Krakowa dla Mieszkańców – to także wspaniały czas. Wreszcie mogliśmy ruszyć w miasto z naszymi akcjami i wydarzeniami. Co to między innymi znaczy, zobaczycie na sąsiedniej stronie. Bardzo się cieszę, że mogliśmy się z wieloma z Was spotkać i już czekam na kolejne ku temu okazje. Na pewno ich w tym roku nie zabraknie.
Lider
KRAKÓW DLA MIESZKAŃCÓW, DWUMIESIĘCZNIK NR 03 (35) 2
stowarzyszenia i klubu radnych Kraków dla Mieszkańców
Kraków dla Mieszkańców w akcji
Długo na to czekaliśmy – ale wreszcie nadeszła wiosna, co umożliwiło nam wznowienie naszych terenowych akcji. Wystartowaliśmy także z zupełnie nowym pomysłem, który pozwolił nam gościć Was w naszym biurze.
Sprzątamy Młynówkę Królewską
Ten „najdłuższy park w Polsce” jest też niestety jednym z najbardziej zaśmieconych terenów zielonych w naszym mieście. Dlatego wybraliśmy go na pierwsze w tym roku miejsce akcji sprzątania. Na miejscu pojawiliśmy się zaopatrzeni w rękawice i worki na śmieci. Wynik był spektakularny: nasza ekipa zebrała ponad 100 dużych worków śmieci. Odebrali je poproszeni przez nas o to wcześniej pracownicy MPO.
Wymiana sąsiedzka
W jedną z marcowych sobót w ramach eksperymentu zorganizowaliśmy w naszym biurze akcję wymiany niepotrzebnych rzeczy – które dla kogoś innego mogą być przydatne. Zalegający w szafie ciuch można było wymienić np. na książkę albo naczynia kuchenne. Zainteresowanie mieszkańców Krowodrzy przeszło nasze najśmielsze oczekiwania, a atmosfera była rewelacyjna – dlatego już planujemy kolejne akcje tego typu, najbliższą w Nowej Hucie
Wiosnę przywitaliśmy na rowerach
Naszych przyjaciół i sympatyków zaprosiliśmy w niedzielę, 19 marca, na wspólny piknik w Tyńcu – gdzie pojechaliśmy wszyscy razem. Na rowerach ruszyliśmy spod Muzeum Narodowego, a na miejsce dotarliśmy nadwiślańską Trasą Tyniecką. Pogoda dopisała, podobnie jak dobre humory – dlatego już wiemy, że musimy to powtórzyć!
Jeśli chcesz z wyprzedzeniem wiedzieć o organizowanych przez nas wydarzeniach i wziąć w nich udział, zapisz się do naszego newslettera. Możesz to zrobić na stronie internetowej: www.KrakowDlaMieszkancow.com/newsletter
Informacje znajdziesz też w naszych mediach społecznościowych:
FB.com/KRKdlaMieszkancow instagram.com/KrakowDlaMieszkancow tiktok.com/@krakowdlamieszkancow
3
W uznaniu dla Magistratu
Często krytykujemy działania i decyzje Jacka Majchrowskiego i jego urzędników – uważamy, że to nasze zadanie. Magistrat różnymi rzeczami chwali się we własnych mediach (dość wspomnieć urzędowy dwutygodnik
Kraków.PL, dwie urzędowe telewizje i mnóstwo kanałów internetowych), sam sobie nie będzie niczego wytykał. Ktoś więc powinien
zapełnić tę lukę. Są jednak i takie inicjatywy, które pochwalić należy – i tutaj o trzech z nich.
Park Jalu Kurka przy ul. Szlak był zamknięty od tak dawna, że niewielu pamięta, jak wyglądał przed laty. Po latach starań mieszkańców i aktywistów, w grudniu ubiegłego roku miasto wreszcie wykupiło ten teren z rąk Salwatorian.
W tę walkę mocno angażował się m.in. radny Łukasz Maślona z klubu Kraków dla Mieszkańców. Potwornie zaniedbany park został uprzątnięty i 1 stycznia, po 16 latach, ponownie otwarty. Warto wiosną odwiedzić to miejsce.
Nowohuckie neony
Utrzymane w PRL-owskiej stylistyce neony są jednym z najważniejszych symboli Nowej Huty. Tym bardziej cieszy decyzja Zarządu Budynków Komunalnych, by je odtwarzać. Już możemy podziwiać zrekonstruowane trzy neony na restauracji „Stylowa” przy alei Róż i neon „Ludwik” na os. Kazimierzowskim.
Następna w kolejce jest „Jubilatka” na os. Teatralnym 11. Ich wygląd ma
dokładnie odzwierciedlać ten z lat 70. ubiegłego wieku – rekonstrukcja odbywa się pod nadzorem konserwatora zabytków.
Warto je zobaczyć na własne oczy, koniecznie po zmroku.
nie atmosfera jest świetna, a kawa i ciastka – pyszne. To zasługa wyjątkowego zespołu pracowników (fot. Społeczna Kaffka) – młodych ludzi z niepełnosprawnością intelektualną (zespołem Downa). Za projektem realizowanym przy wsparciu miasta stoi przedsiębiorstwo społeczne „Społeczna 21” – to od food trucka z frytkami belgijskimi przy Zalewie Nowohuckim. W „Społecznej Kaffce” organizowane są różne atrakcyjne wydarzenia, a w sąsiedztwie znajdziecie dwa inne arcyciekawe miejsca: MAM (Miejsce Aktywności Mieszkańców) oraz Pracownię Młodych. Dzięki temu Na Kozłówce nie można się nudzić. Agata Szopińska
Park Jalu Kurka
Kraków.
Chwile (nie)sławy
Wawel, Rynek, Sukiennice. Smok Wawelski i Hejnał Mariacki. Lajkonik
i obwarzanek. Może nie w nieskończoność, ale bardzo długo można wymieniać symbole Krakowa – to, z czego słynie nasze miasto. Jednak od czasu do czasu
zdarza się, że o Krakowie mówi się z zupełnie innych powodów – niekoniecznie
korzystnych dla wizerunku stolicy Małopolski. Tegoroczne przedwiośnie przyniosło prawdziwą kumulację takich „chwil niesławy”.
Świat się śmieje
Kiedy Becka Blackburn opublikowała na swoim TikToku krótki filmik z krakowskiego muzeum figur woskowych, raczej nie spodziewała się, że w krótkim czasie obejrzy go kilkanaście milionów ludzi. „Witaj w domu wariatów”; „wystawa jest tak zła, że trzeba ją zobaczyć”; „Boże, chroń nas przed woskowymi figurami Kate i księcia Williama" – to tylko niektóre z cytatów, które pojawiły się później w mediach na całym świecie. Plus jest taki, że na tej (nie)sławie muzeum podobno skorzystało – jego popularność, zwłaszcza wśród odwiedzających Kraków cudzoziemców, miała gwałtownie wzrosnąć.
Na czele rankingu… rozrzutności
715 tys. zł. Co ciekawe, w Warszawie najwyżej postawionym urzędnikom w ubiegłym roku w ogóle nie wypłacono premii i nagród.
Błogosławiony Nietykalny
Prawie 2 mln zł kosztowały nas w 2022 r. premie i nagrody dla miejskich oficjeli.
Z kwotą blisko 2 milionów złotych Kraków „zwyciężył” w rankingu największych polskich miast pod względem wydatków na rozmaite dodatki do pensji wiceprezydentów i magistrackich dyrektorów. Ranking rozrzutności opracowali dziennikarze Faktu na podstawie informacji udostępnionych im przez urzędników. Wskutek decyzji Jacka Majchrowskiego krakowscy podatnicy na różne premie czy nagrody wydali w ubiegłym roku dokładnie 1 885 000 zł brutto, z czego aż 422 tysiące złotych trafiły do czwórki wiceprezydentów. Drugi na podium jest Poznań z „mizerną” kwotą
Jackowi Majchrowskiemu udało się zasłynąć w marcu w jeszcze jeden sposób: znalazł się w 15-osobowym gronie „Błogosławionych Nietykalnych” Sieci Obywatelskiej Watchdog Polska, organizacji od lat kontrolującej działania władzy. „Błogosławieni Nietykalni” to część kampanii, za pomocą której Watchdog zabiega o 1,5% podatku. W towarzystwie m.in. Zbigniewa Ziobry, Antoniego Macierewicza, Jarosława Kaczyńskiego czy Przemysława Czarnka znaleźli się tylko dwaj politycy lokalni – prezydenci miast Jacek Majchrowski oraz Jacek Sutryk (Wrocław). Każdy z nich doczekał się własnego przydomka. W przypadku włodarza Krakowa to „Jacek – stróż własnego interesu”. W ten sposób został on „nagrodzony” za finansowanie z pieniędzy krakowskich podatników aż dwóch urzędowych telewizji. Jacek Sutryk – „pasterz banowania” – trafił na listę za to, że słynie z blokowania na Facebooku osób krytykujących działania władz miasta.
Adrianna Siudy
5
Bizancjum ekipy Jacka Majchrowskiego
Od lat ze strony Magistratu słyszymy, że w mieście nie zostanie zrealizowana kolejna niezbędna dla mieszkańców inwestycja, bo brakuje na nią pieniędzy.
Jednocześnie każdego roku ekipa Jacka Majchrowskiego wydaje krocie na groteskowo brzmiące usługi i niedopasowane do potrzeb mieszkańców
projekty: luksusowe samochody, egzotyczne podróże, motorówkę i kosiarkę dla Zarządu
Zieleni Miejskiej, a nawet wynajęcie żywej owieczki.
Podróże po całym świecie
Delegacja przedstawicieli krakowskiego urzędu co roku lata do Cannes w celu „promowania biznesowego potencjału Krakowa” na Międzynarodowych Targach Nieruchomości i Inwestycji MIPIM. Na przeloty, noclegi i organizację kilkudziesięciometrowego stoiska przeznaczane jest rokrocznie ok. 200 tys. zł.
Z kolei na „świadczenie usług rezerwacji i sprzedaży biletów lotniczych na trasach zagranicznych” dla miejskich urzędników i radnych wydajemy od kilkudziesięciu do kilkuset tysięcy. Wspólnie zapłaciliśmy też za wyjazdy urzędników do: Wenecji – 19 388 zł1, Amsterdamu i Londynu – kolejne 18 000 zł1, a także delegacje do m.in. Dubaju, Baku, Brukseli, Paryża, Sewilli i wielu innych malowniczych miejsc.
W dalekie podróże regularnie udają się też pracownicy spółek miejskich podległych Magistratowi.
W 2022 roku gminna spółka Kraków 5020, zajmująca się prowadzeniem kontrowersyjnej, drugiej telewizji miejskiej, zapłaciła za podróże do Nowego Jorku, Barcelony, Porto i Las Vegas ponad 103,5 tys. zł2
KRAKÓW DLA MIESZKAŃCÓW, DWUMIESIĘCZNIK NR 03 (35) 6
(Nie)ruchome schody
Niektóre z zaskakujących miejskich wydatków widnieją w wykazach co roku. Tak jest na przykład ze schodami łączącymi krakowski dworzec kolejowy z autobusowym. Schody nie działają już od ponad 1500 dni, od końca 2018 roku. Pierwsze zepsuły się te prowadzące do góry, w lutym 2019 roku awaria objęła również te w dół. W ciągu ostatnich pięciu lat na ich naprawy wydano łącznie 363 tys. zł3. Po 19 nieudanych remontach, zrealizowanych z publicznych pieniędzy, rozwiązaniem problemu według zarządzającego nimi ZDMK było zablokowanie do nich dostępu.
Według aktualnych informacji schody mają wreszcie zostać uruchomione w przyszłym roku – po naprawie i budowie zadaszenia, dzięki któremu nie powinny się wciąż psuć. Ma to kosztować łącznie około 3 mln zł.
Kosztowny Zarząd Zieleni Miejskiej
W kategorii zaskakujących wydatków przoduje ZZM. W 2019 roku opinię publiczną zszokowała umowa na 199 500 zł na zakup łodzi motorowej wraz z osprzętem, do obsługi tramwaju wodnego1. Motorówka miała mieć co najmniej 5 metrów długości, miejsce dla 6 osób i być wyposażona w GPS i echosondę. Konkretny model udało się mediom wyśledzić tylko dlatego, że w przetargu wybrano najdroższą łódź z oferty zwycięskiej firmy. Zakup łódki był tłumaczony potrzebą zaoszczędzenia na dotychczasowym wynajmie. Okazuje się jednak, że wydano prawie 200 tys. zł na motorówkę do obsługi tramwaju wodnego, który ostatecznie nie zostanie włączony do komunikacji miejskiej.
ZZM zajął się też stworzeniem „strefy relaksu” przy Magistracie. Na zakup i dostarczenie dwóch samopodlewających się donic z siedziskami przeznaczono 149 887,80 zł1 i kolejne tysiące na ich obsadzenie. Bardzo wysokie koszty tłumaczono możliwością... zaoszczędzenia na pielęgnacji roślin w nich rosnących. Rok później okazało się, że kosztowne donice to tylko rozwiązanie tymczasowe, do czasu gruntownej rewitalizacji całego placu, do której zalecenia wydała konserwator zabytków.
Kolejnym z długiej listy zaskakujących umów ZZM-u był zakup za 220 000 zł zdalnie sterowanej kosiarki, przeznaczonej do koszenia w trudnych warunkach1. W szczegółowej specyfikacji określono, że kosiarka powinna mieć możliwość koszenia pod kątem 45 stopni i posiadać rozkładany na 25 metrów wysięgnik. Dziwi za to wysokość przeznaczonych na nią środków, porównywalna do kosztu nowego auta z górnej półki, ale ZZM jako powód podaje estetykę – trawa skoszona taką superkosiarką ma podobno ładniej wyglądać.
Luksusowe samochody
Rozwijając temat wydatków na drogie pojazdy, w grudniu 2019 roku zawarto umowę na dostarczenie nowego auta służbowego dla prezydenta Jacka Majchrowskiego. Zakup tłumaczono w ten sposób, że stary (pięcioletni!)
Lexus „nie daje gwarancji bezpieczeństwa”. Wybór padł więc na hybrydowego Lexusa ES 300h, wyposażonego
7
w system audio składający się z 10 głośników, szyberdach i elektrycznie regulowane skórzane fotele. Rachunek wystawiono na 155 000 zł1, jednak za rozliczenie starego pojazdu udało się go zmniejszyć do 74 tys. zł. Co ciekawe, na pozostałej „zaoszczędzonej” kwocie także straciliśmy, ponieważ dealer wystawił auto za 87 tys. zł4.
Luksusowymi samochodami, a nie komunikacją miejską, poruszają się po mieście również inni urzędnicy. Przykładowo Wydział Obsługi Urzędu na dostawę 5 szt. samochodów osobowych Toyota Camry przeznaczył w 2021 roku 644 975 zł1, a kolejne 30 500 zł na komplety kół zimowych1.
Niedopilnowane projekty
Głośno na całą Polskę zrobiło się o Krakowie w 2019 roku, kiedy okazało się, że pod nadzorem ZZM w nowo utworzonym Parku Reduta na Prądniku Czerwonym ustawiono na niewielkiej przestrzeni 135 koszy na śmieci. Łącznie wyrzucono na nie 499 889,04 zł, czyli po ok. 3 700 zł za każdy5. Park powstał z pomocą unijnej dotacji, więc przez 5 lat nie można w nim niczego zmieniać. Urzędnicy tłumaczyli się w mediach, że „nie dopilnowali trochę projektanta”, ale po 5 latach część koszy może być zdemontowana i wymieniona w innych miejscach. Pytanie, po jakim czasie faktycznie do przeniesienia koszy dojdzie, bo znając krakowskie realia, 5 lat to bardzo optymistyczny horyzont.
Ławki jak ze złota
Do wyremontowanego placu Biskupiego Zarząd Dróg Miasta Krakowa wybrał za 228 690 zł6 „rzeźbiarską” ławkę wykonaną z egzotycznego drewna. Wysokość kwoty tłumaczono koniecznością zapewnienia odpowiedniej wytrzymałości konstrukcji, znacznie bardziej zaawansowanej niż w marketowych produktach. Nie dość jednak, że rewitalizację placu zakończono z problemami i opóźnieniem, to ławka po kilku miesiącach zaczęła pękać.
Rzeźbiarska ławka to niestety nie jedyny taki intrygujący wydatek w przestrzeni miejskiej. Z polecenia ZZM zamontowano na placu Axentowicza 11 ławek z drewna pozyskiwanego z Kamerunu, Ugandy czy Wybrzeża Kości Słoniowej. Na ten cel przeznaczono aż 1 138 670,49 zł. Kwota szybko zniknęła z wykazów na stronie ZZM, widnieje jednak w odpowiedzi na interpelację Łukasza Gibały z 15 września 2022 r.7.
Promowanie ekologii
Kraków, kojarzony powszechnie ze smogiem i betonozą, od lat pretenduje do miana Zielonej Stolicy Europy. O ten tytuł staraliśmy się bezskutecznie już trzykrotnie, Magistratu to jednak nie zniechęca. Do tej pory przeznaczył ponad 10 tys. zł na promocję w Internecie, 18 500 zł na przetłumaczenie aplikacji1 czy 6 912 zł na montaż flag1. W 2021 roku wydano też 92 902,00 zł na 29-sekundowy spot promocyjny, opublikowany w Internecie1. A pieniądze te można było przeznaczyć na realną walkę o czyste środowisko.
Za kwotę 6 150 zł za godzinę, czyli ponad dwie miesięczne pensje minimalne, Magistrat wypożyczył w 2022 roku żywą owieczkę, która wzięła udział w oficjalnej konferencji zachęcającej turystów do odwiedzenia Krakowa1. Podczas wydarzenia swój wizerunek żywą owieczką ocieplał wiceprezydent Andrzej Kulig i rzeczniczka prasowa Jacka Majchrowskiego, Monika Chylaszek. Dziennikarze mogli nawet pogłaskać zwierzę wtedy, kiedy akurat wiceprezydent nie pozował z nim do zdjęć.
To tylko kilka z przytłaczającej liczby umów zawieranych przez krakowski urząd miasta w ostatnich latach. Niestrudzonych odsyłamy po więcej do „wydatkowego” cyklu na naszej stronie internetowej: www.KrakowDlaMieszkancow.com.
Zuzanna Michcik
1 wykaz umów zawartych przez Urząd Miasta Krakowa i jednostki podległe, www.bip.krakow.pl/?dok_id=62368.
2 B. Dybała, Las Vegas, Nowy Jork, nocleg w hotelu w kształcie piramidy. Prześwietlamy zagraniczne wojaże pracowników spółki Kraków 5020, Gazeta Krakowska, 17.02.2023
3 D. Serafin, Słynne ruchome schody przy dworcu nie działają od prawie 1300 dni. Krakowscy urzędnicy tylko wzruszają ramionami, Onet.pl, 4.05.2023
4 P. Szary, Lexus prezydenta Krakowa trafił na sprzedaż za 87 tys. zł, To ten rzekomo „zużyty”, spidersweb.pl, 25.05.2020
5 Park Reduta: Ile kosztowały kosze?, Krowoderska.pl, 9.01.2020
6 protokół Komisji Rewizyjnej RMK z 4.07.22
7 interpelacje radnych: bip.krakow.pl/?bip_id=1&mmi=15438
KRAKÓW DLA MIESZKAŃCÓW, DWUMIESIĘCZNIK NR 03 (35) 8
Miejska spółka pozywa za krytykę
Pamiętacie najmłodszą miejską spółkę Kraków5020, tę od drugiej urzędowej telewizji? Uważajcie z jej publicznym krytykowaniem
możecie za to zostać pozwani do sądu. Taki los spotkał już
Mateusza Jaśko, prowadzącego na Facebooku profil „Co jest nie tak z Krakowem?”.
Tylko w ubiegłym roku spółce przekazano z budżetu miasta ponad 50 mln zł. To o 10 mln więcej, niż miała przynieść forsowana przez Jacka Majchrowskiego podwyżka cen biletów MPK. Prezydent na nią nalega, bo w budżecie brakuje środków na komunikację miejską. Ogromne pieniądze, jakie zjada spółka i szereg wątpliwości, jakie budzą jej działania, spowodowały już powołanie w radzie miasta speckomisji, badającej budżetowe wydatki na Kraków5020. Bezczynni nie pozostali także mieszkańcy – spółka doczekała się już dwóch obywatelskich projektów uchwał w sprawie jej likwidacji. Kiedy oddajemy ten numer do druku, nie zostały jeszcze poddane pod głosowanie rady.
Inicjatorem jednego z tych projektów i jednocześnie jednym z największych krytyków poczynań spółki Kraków5020 jest Mateusz Jaśko, prowadzący na Facebooku stronę „Co jest nie tak z Krakowem?”. W marcu poinformował, że otrzymał kilkusetstronicowy pozew sądowy od spółki (ciekawe swoją drogą, ile czasu i publicznych pieniędzy zabrało jego napisanie). Zgodnie z nim „kara” za krytykę miałaby wynieść 10 tysięcy złotych (plus 1,1 tys. opłaty sądowej), Jaśko miałby także usunąć wszystkie do-
tyczące spółki wpisy. W pozwie, którego fragmenty aktywista upublicznił, pojawia się jeszcze jedno, zupełnie kuriozalne żądanie: tysiąc złotych za każdym razem, kiedy bloger w przyszłości napisze w Internecie coś o Kraków5020 – nieważne, co.
To Jaśko ujawnił m.in., że posadę dyrektorską w Kraków5020 bez konkursu dostała córka skarbniczki miasta. Niedawno opublikował także oświadczenia majątkowe prezeski Kraków5020, Izabeli Błaszczyk (daw. Helbin), z których wynika, że w styczniu 2022 roku pracowała jednocześnie nadal w Krakowskim Biurze Festiwalowym, którego była dyrektorką. To właśnie z KBF wyodrębniona została spółka Kraków5020. Dzięki temu pani prezes zarobiła za styczeń 2022 roku 43 199,13 złotych – 20 tys. w spółce i ponad 23 tys. w KBF.
Na zrzutkę na pomoc prawną oraz leczenie i rehabilitację blogera (jest po poważnej operacji) w ciągu 24 godzin po informacji o pozwie wpłacono 30 tysięcy złotych. Temat będziemy monitorować, a tymczasem zobaczcie związany z nim anonimowy mural, który pojawił się niedawno przy ul. Głowackiego.
Renata Ropska
9
–
Ulgi lądujące w koszu
Karta Dużej Rodziny miała stanowić istotne wsparcie dla rodzin
wielodzietnych. Korzystający z niej Krakowianie mogli między innymi
uzyskać zniżkę na opłaty za wywóz śmieci. Niedawno, w wyniku problemów z interpretacją przepisów, okazało się, że niektórym ulgę cofnięto, a kwotę dotychczasowych upustów trzeba będzie zwrócić. Dlaczego jednak mieszkańcy mają ponosić konsekwencje niedopatrzenia urzędników?
Wtej niełatwej sytuacji znalazło się ponad 150 krakowskich rodzin, w tym bohaterowie tego artykułu – małżeństwo z trójką dzieci, z których najstarsze nie mieszka już z rodzicami. Jesienią 2020 roku rodzina złożyła deklarację o wysokości opłaty za gospodarowanie odpadami, w której zgodnie z prawdą wskazano, że lokal zajmują cztery osoby. W formularzu zaznaczono również chęć skorzystania ze zniżki wynoszącej ⅕ opłaty za wywóz śmieci dla mieszkańców Krakowa legitymujących się Kartą Dużej Rodziny. Co ważne, zgodnie z ogólnopolskimi przepisami prawo do posiadania Karty przysługuje wszystkim rodzicom oraz ich małżonkom, którzy mają lub mieli na utrzymaniu łącznie co najmniej troje dzieci, bez względu na ich wiek oraz miejsce zamieszkania. Zdawało się więc oczywiste, że rodzina wielodzietna pozostaje nią również wówczas, kiedy jedno z trójki dzieci wyprowadza się z domu, czego najczęstszą przyczyną jest podjęcie studiów w innym mieście. Na tym etapie deklaracja nie wzbudziła wątpliwości urzędników, a zniżkę przyznano.
Rodzina terminowo dokonywała płatności w wyliczonej kwocie, nie spodziewając się żadnych problemów, aż do grudnia 2022 roku. Właśnie wtedy urzędnicy poinformowali, że ulga została cofnięta i konieczne jest nie tylko złożenie korekty deklara-
cji, ale również zwrócenie nienależnie, w ich opinii, odliczonych od wcześniejszych opłat środków. Od listopada 2020 roku uzbierała się z tego niebagatelna kwota ponad 600 złotych. Okazało się, że jakiś czas temu rozpoczęto wnikliwe sprawdzanie złożonych deklaracji, a w wielu przypadkach pojawiły się wątpliwości co do przyznanych zniżek. Zgodnie z aktualną interpretacją krakowskich urzędników ulga w opłatach za wywóz śmieci przysługuje wyłącznie wtedy, gdy co najmniej trójka dzieci zamieszkuje wraz z rodzicem składającym deklarację.
Niesprawiedliwie potraktowana rodzina poprosiła o pomoc. W sprawie interweniował radny Łukasz Gibała, który w interpelacji do Jacka Majchrowskiego zaapelował o ponowne przeanalizowanie przepisów oraz decyzji o cofnięciu ulgi, argumentując, że rodziny wielodzietne nie powinny odpowiadać finansowo za błąd urzędników. Lecz choć Magistrat przyznaje, że nie jest to jednostkowy przypadek – już co najmniej 161 rodzin legitymujących się Kartą Dużej Rodziny zostało wezwanych do poprawienia deklaracji i zapłaty zaległych należności – w opinii Jacka Majchrowskiego działanie urzędników jest uzasadnione, a pełne kwoty przyznanych uprzednio zniżek muszą zostać zwrócone. Czy to właściwa decyzja? To już każdy musi ocenić sam.
Aleksandra Michniewicz
KRAKÓW DLA MIESZKAŃCÓW, DWUMIESIĘCZNIK NR 03 (35) 10 03 (35)
Studenci, którzy tworzą przyszłość
Na krakowskiej Akademii Górniczo-Hutniczej powstają niesamowite
projekty studenckie, zdobywające uznanie w najważniejszych
konkursach inżynierskich na świecie. Utalentowani młodzi naukowcy
wykorzystują w swoich konstrukcjach filamenty, czyli specjalistyczne tworzywa do druku 3D.
Filamenty, czyli tworzywa sztuczne produkowane w formie cienkich żyłek, są w drukarkach 3D odpowiednikiem tuszu. W zależności od przeznaczenia, wydrukowane z nich przedmioty mogą być niesamowicie wytrzymałe, niepalne czy odporne na skrajne warunki. W najnowocześniejszych konstrukcjach takie właściwości są niezwykle pożądane.
Studenci AGH podbijają świat technologii za sprawą projektów nowoczesnych pojazdów. Jedną z ich najbardziej znanych inicjatyw jest bolid wyścigowy, zbudowany i zaprojektowany przez inżynierów z drużyny AGH Racing. Dzięki swojej aerodynamicznej i lekkiej konstrukcji przygotowanej w druku 3D, krakowski bolid co roku z powodzeniem konkuruje z najlepszymi tego typu pojazdami na świecie. W rozwijaniu technologii przemysłu kosmicznego specjalizuje się za to AGH Space Systems – grupa konstruująca rakiety, lądowniki planetarne czy gondole balonów stratosferycznych. Najbardziej cenionym i wielokrotnie nagradzanym projektem jest jednak Kalman – łazik marsjański dopasowany do pracy w terenie symulującym warunki na Marsie. Jego opony zostały wydrukowane z filamentu odpornego na duże zmiany temperatur w kosmosie.
Prace nad bolidem, łazikiem i innymi projektami są możliwe dzięki wsparciu Akademii Górniczo-Hutniczej, Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego oraz partnerów prywatnych. Jednym z nich jest zajmująca się produkcją filamentów firma Fiberlab, której właścicielem jest Łukasz Gibała. W ramach regularnego wspierania młodych naukowców w marcu odwiedził on osobiście studentów AGH, przekazując im bezpłatnie materiały do druku 3D.
Zuzanna Michcik
11
Bolid wyścigowy, fot. Krakowska Studencka Agencja Fotograficzna
Łazik Kalman, fot. AGH Space Systems
Krzyżówka
Hasło krzyżówki tworzą litery na niebieskich polach czytane kolejno, w poziomie.
Autorem krzyżówki
jest Pan Edward Pięta, któremu – jak zwykle – serdecznie dziękujemy za tak bezcenny wkład w ten numer naszego dwumiesięcznika!
15
POZIOMO
1. stroi się w piórka
6. wyszła spod dłuta
9. w Londynie, w południe
10. podróż za jeden uśmiech
12. chodząca wiedza
13. dawny zbiór praw
15. pod ranną i chorą
17. tam śliwka wpadła
18. emblemat na mundurze
20. bryka Szarika
22. znane z Bollywood
23. wstrętna zołza
24. elegancja, finezja
Dołącz do nas!
www.KrakowDlaMieszkancow.com
FB.com/KRKdlaMieszkancow
25. ma go młot, siekiera i oskard
28. brytyjski najemnik z Nepalu
31. nieźle mu na koźle
32. inna nazwa witaminy B8
33. rzymska muza poezji miłosnej
34. pocisk, owoc lub kolor
35. kawałowa białogłowa
PIONOWO
1. początek biegu lub lotu
2. cenna kartka
3. nabór aktorów
4. góry z Tyrolem
5. od wschodów do zachodów
www.instagram.com/KrakowDlaMieszkancow
Stowarzyszenie Kraków dla Mieszkańców
al. Kijowska 22, 30-079 Kraków
zapraszamy w dni robocze od 9.00 do 17.00
6. ruchomy cel
7. zdawany lub oblewany
8. pracuje w NBP
11. kurort nad Morzem Czarnym
14. mały występ w murze
16. magazynuje wodę
19. kapusta abisyńska
21. szata nędzarza
22. krzyżykowy wynik
23. przedłuża karabin
26. niepisany egzamin
27. operowe odzienie
29. dawna waluta Hiszpana
30. biblijny donosiciel tragicznych wieści
Wydawca: Stowarzyszenie Kraków dla Mieszkańców
Redakcja: al. Kijowska 22, 30-079 Kraków
Redaktor naczelna: Renata Ropska
Projekt kwartalnika, skład i ilustracje: www.stereoplan.pl
Druk: Agata Pindel-Witek AW biuro@krakowdlamieszkancow.com, tel. +48 516 381 647
Nie chcesz przegapić kolejnych numerów naszego dwumiesięcznika? Wypełnij formularz na stronie
www.krakowdlamieszkancow.com/prenumerata - dostaniesz je od nas w wersji elektronicznej.
Ten dwumiesięcznik został wydrukowany na ekologicznym i certyfikowanym papierze. Drewno wykorzystane do jego produkcji pochodzi z lasów zarządzanych w sposób zrównoważony.
KRAKÓW DLA MIESZKAŃCÓW, DWUMIESIĘCZNIK NR 03 (35)
1 7 8 9 14 19 20 22 23 26 27 28 29 30 32 35 6 12 4 5 13 16 21 24 11 10 18 33 34 31 2 17 3 25