Wejherowo Miasto do Życia 5/2024 Maj

Page 1

NIEZALEŻNA PRASA LOKALNA

WYDANIE SPECJALNE GAZETY

- DRUGA TURA WYBORÓW PREZYDENCKICH

Wzwiązku z tym, że żaden z trzech kandydatów na Prezydenta Miasta nie uzyskał w pierwszej turze wyborów wymaganego poparcia do zwycięstwa na typ etapie, odbędzie się druga tura wyborów na najwyższy urząd w mieście.

Zgodnie z art. 473. Kodeksu wyborczego, „za wybranego na wójta (burmistrza, prezydenta miasta – red.) uważa się tego kandydata, który w głosowaniu otrzymał więcej niż połowę ważnie oddanych głosów.

Kontrkandydaci urzędującego od 1998 roku prezydenta Krzysztofa Hildebrandta otrzymali łącznie 8600 głosów, co stanowi 56,47 procent. Pan Hildebrandt zdobył poparcie na poziomie 6628 głosów, czyli 43,53%. Wszystkie indywidualne wyniki prezentuje tabelka - oficjalny komunikat Państwowej Komisji Wyborczej.

W drugiej turze wyborów zmierzą się Panowie Marcin Bulczak

i Krzysztof Hildebrandt. Obaj kandydaci w trwającej kampanii wyborczej zachęcają do udziału w drugiej turze wyborów, redakcja przyłącza do tego apelu.

W NIEDZIELĘ 21 KWIETNIA IDZIEMY NA WYBORY.

W numerze przedstawiamy bliżej sylwetkę jednego z kandydatów, Pana Marcina Bulczaka. Pan Krzysztof Hildebrandt odmówił już wcześniej spotkania z redaktorem naszej gazety. On sam, ani Jego komitet nie przesłał też żadnych materiałów prezentujących kandydata KWW Wolę Wejherowo, pomimo wystosowania takiej prośby przez nasz zespół.

O życiu rodzinnym, pasjach, doświadczeniu zawodowym i wizji na Ratusz kandydata w drugiej turze wyborów na urząd prezydenta, można przeczytać w materiale „POZNAJ KANDYDATA NA PREZYDENTA – Rozmowa z Marcinem Bulczakiem na STR. 6-7

PREZYDENT HILDEBRANDT ZAFUNDOWAŁ SOBIE KURS MBA UCZELNI COLLEGIUM HUMANUM Z KASY MIASTA

Sprawa dyplomów MBA uczelni Collegium Humanum jest rozległą i bez wątpienia dużą aferą korupcyjną z udziałem polityków. To przekręt ukierunkowany na zapewnienie papieru (dosłownie) dającego możliwość zasiadania w radach nadzorczych ludziom, którzy tych uprawnień nie zdobyli, zmieniono prawo, żeby ułatwić ich pozyskanie. Ustawę uprawniającą absolwentów studiów MBA do zasiadania w radach nadzorczych spółek z udziałem Skarbu Państwa wprowadził PIS. Dyplom MBA nie

SZKOŁY

dawał wcześniej takich możliwości.

A później, jak się okazało rozwinął się nielegalny handel dyplomami na niesławnej uczelni – Collegium Humanum, gdzie MBA dawano za łapówki, a nawet w prezencie.

Kiedy i w jakim zakresie MBA

z Collegium Humanum stało się nic nie wartym świstkiem ustalają odpowiednie organy ścigania. Aresztowany rektor uczelni poszedł na współpracę z prokuraturą i jak mówią tytuły: „zaczyna sypać”. „Rzeczpospolita” podaje, że Paweł

C. – rektor uczelni miał przyjąć

nawet milion zł za wystawienie ok. tysiąca dyplomów.

W tej chwili już wiadomo, że dyplomy MBA z Collegium Humanum nie będą przepustką do zasiadania w radach nadzorczych spółek skarbu państwa, cytat: „Dyplomy MBA uzyskane w Collegium Humanum - uczelni nazywanej „kuźnią kadr PiS” - nie będą uznawane przez radę ds. spółek skarbu państwa.

Na stronie uczelni Collegium Humanum ciągle można przeczytać: W dniu 21 czerwca br. w Filharmonii Kaszubskiej w Wejherowie

odbyła się uroczystość graduacji absolwentów studiów podyplomowych Master of Business Administration (MBA) i Doctor of Business Administration (DBA) z Pomorza i Kaszub. W uroczystości wzięli udział JM prof. dr hab. Paweł C., MBA, Dr h.c. Rektor Collegium Humanum w Warszawie wraz z prorektorami mgr Aleksandrą Nowosad, MBA i mgr Iwoną Górką, MBA. W imieniu absolwentów przemawiał gospodarz miasta Wejherowo Prezydent Krzysztof Hildebrandt, MBA. CD. NA STR. 8

NR 5/2024 R. (19) | MAJ | ISSN 2956-4077 |CENA 0,5 ZŁ (W TYM VAT 5%) | NASTĘPNE WYDANIE OD 31 MAJA
Prezydent z rektorem Collegium Humanum, Pawłem C. w WCK FK. Fot. materiały prasowe
I
WEJHEROWSKIE WĄTKI W SPRAWIE KONTROWERSYJNEJ
Indywidualne wyniki kandydatów na prezydenta w
turze. Źródło: Oficjalny komunikat PKW
Materiał wyborczy KKW Koalicja Obywatelska. Źródło: materiały prasowe
Materiał wyborczy KWW Wolę Wejherowo. Źródło: materiały prasowe

KONSEKWENCJE NIESPEŁNIONYCH

OBIETNIC, ZANIEDBANYCH TERENÓW

Miało być, a nie jest. Nie tylko pustą okazała się obietnica budowy boiska w tym miejscu. Nie zrobiono nic, co by okolicznym mieszkańcom przyniosło korzyść. Taki, pozostawiony teren ciągnie za sobą kolejne, negatywne skutki. I o tym napisała do nas czytelniczka – mieszkanka ulicy sąsiadującej z niezagospodarowanym przez wiele lat terenem przy tzw. Wazie. Publikujemy całą korespondencję i przestrzegamy, żeby się najpierw przygotować do realizacji, a potem obiecywać.

„Dzień dobry, jestem mieszkanką ul. Wąskiej na Śmiechowie. Uważam, że tema-

tem, który musi zostać nagłośniony ponownie, jest druga w wejherowskiej kolekcji piaskownica. Z tego, co się orientuję, do 2020 roku miało tu powstać boisko i kompleks rekreacyjny, który finansowany miał być z budżetu obywatelskiego. Wiem, że poruszaliście ten temat na stronie w 2021 roku. Trzy lata później – jest tylko gorzej.

Nie chodzi mi już nawet o to, że to boisko nie powstało. Większym problemem jest fakt, że obszar ten, niegdyś nawet ogrodzony, jest zaniedbany i zapomniany. Stał się po prostu śmietniskiem. Z ogrodzenia zostały już tylko wspomnienia, co chwilę pojawiają się tutaj nowe śmieci,

wszędzie jest pełno szkła. Rok, czy dwa lata temu pod osłoną nocy ktoś przywiózł tu nawet starą kanapę… niestety ta dziura w ziemi stała się też miejscem

KOZŁOWSKI I ŁUPINA BEZ HAMULCÓW MORALNYCH

RADNI

WOLĘ WEJHEROWO ZAKPILI

Do tej pory trudno uwierzyć, do czego posunęli się radni Wolę Wejherowo, Pan Wojciech Kozłowski i Pan Mariusz Łupina. Radni z list KWW Wolę Wejherowo Krzysztofa Hildebrandta zakpili z ofiar trzęsienia ziemi. Realizując brudną kampanię polityczną, przekroczyli wszelkie granice przyzwoitości.

Obaj Panowie udostępnili na swoich publicznych profilach medialnych – kontach Radnych Miasta Wejherowa – fotomontaż mający dyskredytować Pana Marcina Bulczaka, konkurenta Pana Hildebrandta w drugiej turze wyborów na Prezydenta Miasta Wejherowa.

Do tego celu wykorzystali autentyczne zdjęcie przedstawiające tragiczny obraz z Turcji po trzęsieniu ziemi, w którym łącznie zginęło przeszło 28 tys. ludzi (Turcja/Syria). W ten sposób –zestawiając wspomnianą fotografię ze zdjęciem Rynku Miejskiego pokazali różnicę - przewagę zarządzania miastem przez Krzysztofa Hildebrandta nad ewentualną pracą jego konkurenta, jeżeli ten drugi wygra wybory. W 2029 roku, wg radnych Wolę Wejherowo, a po kadencji Pana Marcina Wejherowo będzie wyglądało jak Turcja po trzęsieniu ziemi. Biorąc pod uwagę, że na zdjęciu jest prawdziwy obraz tragedii z ludźmi – ofiarami kataklizmu, jest to po prostu podłość, której w żaden sposób nie da się wytłumaczyć.

schadzek osiedlowych „pijaczków”. Przez to, że w naszej bliskiej okolicy nie ma placu zabaw czy boiska, w tym miejscu nierzadko bawią się dzieci, a – tak jak

wspominałam – jest tu pełno szkła i innych śmieci, co czyni ich zabawę niebezpieczną. Załączam kilka zdjęć i życzę miłego dnia”.

Z OFIAR TRZĘSIENIA ZIEMI

Swoją drogą, dziwne, że ktoś szukał zdjęcia w Internecie, przecież wystarczy przejść 200 metrów od Ratusza i zrobić fotografię tzw. kuwecie. Po co szukać w Internecie, skoro w Wejherowie jest mnóstwo terenów, które pokażą dosadnie jak miasta nie należy zostawiać.

PAN HILDEBRANDT

SIĘ NIE ODNIÓSŁ

Czy w ten sposób faktycznie pozyskali zwolenników dla swojego kandydata – Pana Krzysztofa Hildebrandta? W przedstawionej sprawie redaktor gazety poprosił o adekwatną reakcję Pana Krzysztofa Hildebranda. Niestety od opublikowania apelu w mediach społecznościowych dnia

12 kwietnia br. do tej chwili (16 kwietnia) żadnego publicznego komunikatu ze strony Pana Hildebrandta

w tej sprawie nie było. Adresat został oznaczony tak, aby jako użytkownik swojego publicznego profilu dostał alert o skierowanej do niego informacji. Poniżej treść prośby:

„Szanowny Pan Krzysztof Hildebrandt Jako przedstawiciel lokalnej i niezależnej prasy, działacz społeczny oraz kandydat wybrany przez mieszkańców Wejherowa do zasiadania w nowej Radzie Miasta oczekuję, że zajmie Pan stanowisko w tej sprawie. W stanowczy sposób potępi poczynania swoich ludzi w jednoznacznym komunikacie.

Te osoby, Panowie Kozłowski i Łupina, przez wiele lat w sposób nieprzerwany reprezentują Pańskie ugrupowanie i Pana. Prowadzą kampanię wyborczą na rzecz

Pańskiego komitetu. Pełnili i pełnią: zaszczytne funkcje w wejherowskim Urzędzie Miejskim, Radzie Miasta Wejherowa i jej komisjach.

Wobec tak daleko posuniętej, bezrefleksyjnej kampanii pozbawionej moralnych hamulców nie powinien Pan pozostać obojętny i wyciągnąć konsekwencje. Nic nie usprawiedliwia takiego postępowania i jestem przekonany, że usunięcie tych materiałów nastąpiło wyłącznie z powodu negatywnych komentarzy, które od razu pojawiły się na profilach ww. radnych pod zamieszczonym materiałem.

Tym występkiem Pan Wojciech Kozłowski pokazuje, że zasłużył na czerwoną kartkę, którą mieszkańcy pokazali jemu w ostatnich wyborach”. Bartosz Skwarło

Do tych treści radni załączyli opisane zestawienie zdjęć. Nie będziemy tego publikować w kolejnych nośnikach informacji

Wydawca: Wejherowskie Wydawnictwo „Krajan” Bartosz Skwarło

Adres wydawcy i redakcji: ul. Kopernika 11/1, 84-200 Wejherowo

Redaktor naczelny: Bartosz Skwarło, naczelny@wejherowomiasto.pl, tel. 509 024 314

Numer w Rejestrze Dzienników i Czasopism Sądu Okręgowego w Gdańsku: 2365

Biuro (współpraca, ogłoszenia, reklamy, kolportaż): gazeta@wejherowomiasto.pl

ISSN 2956-4077; Skład: Studio Grapfa, www.grafpa.pl

Druk: Polskapresse Sp. z o.o. Oddział Poligrafia

COPYRIGHT© Wejherowskie Wydawnictwo „Krajan” Bartosz Skwarło

Redakcja nie zwraca tekstów niezamówionych

Redakcja ma prawo do odmowy publikacji ogłoszeń i reklam

Redakcja zastrzega sobie prawo redagowania i skracania tekstów

Prawa autorskie i majątkowe do wszystkich zamieszczonych tekstów należą do Wydawcy

oraz ich Autorów i są oznaczone znakiem ©

Rozpowszechnianie opublikowanych artykułów jest zabronione bez zgody wydawcy i autora

Ogłoszenia i reklamy nie stanowią materiału wydawcy, redakcja nie odpowiada za ich treść

Współpraca: Alina Zając, Marta Papierowska, Monika Wegner, Krzysztof Pikor, Michał Kowal, Krystian Lenz, Dominika Dudzic, Bartosz Skwarło, Ania DomoSzkoła

2 NR 5/2024 R. (19)|MAJ

KĄCIK POEZJI ŻYCIEM INSPIROWANEJ

DOCINKI CZUJNEJ INKI

©MICHAŁ KOWAL

Sale Wejherowskiego Centrum Kultury: audytoryjna i konferencyjna miały być wykorzystywane przez Kaszubsko-Pomorską Szkołę Wyższą, Państwową Szkołę Muzyczną I st. oraz szkołę rzemieślniczą prowadzoną przez Cech Rzemiosł Małych i Średnich Przedsiębiorstw – tak zapisano w studium wykonalności przed budową obiektu Wejherowskiego Centrum Kultury, ale nie są.

A SĄ WYKORZYSTYWANE

PRZEZ PARTIE POLITYCZNE

ORAZ BEZPŁATNIE UŻYCZANE KOMERCYJNYM UCZELNIELNIOM!

Ubiegłoroczny kongres Prawa i Sprawiedliwości z udziałem wejherowskich władz był realizowany w ramach kampanii wyborczej oraz za publiczne pieniądze. Spotkanie miało wyłącznie polityczny charakter i było elementem kampanii wyborczej PiS-u.

W tym roku media obiegły materiały z rozdania dyplomów MBA (z czerwca 2020 r.) uczelni Collegium Humanum, co także miało miejsce w wejherowskiej instytucji kultury WCK FK. Zastanawiające jest, dlaczego udostępniono obiekt za darmo? Emocje podgrzewa fakt, że wejherowscy prezydenci i inne osoby, skierowane przez UM w Wejherowie posiadają dylom MBA tej uczelni.

Czy władze miasta zapomniały jak przekonywały samorządowców i mieszkańców do tej bardzo drogiej inwestycji – budowy siedziby Wejherowskiego Centrum Kultury?

Przypominamy założenia ze studium wykonalności: „Celem działalności „Filharmonii Kaszubskiej” będzie zwiększenie atrakcyjności Wejherowa poprzez prowadzenie wielokierunkowej działalności rozwijającej i zaspokajającej potrzeby kulturalne i edukacyjne mieszkańców miasta i regionu. Realizacja projektu pozwoli rozszerzyć ofertę kulturalną i edukacyjną, podnieść jakość świadczonych usług, stworzyć warunki do zwiększenia liczby uczestników, co pozwoli na aktywizację społeczno-gospodarczą. Celem projektu jest również wzmocnienie konkurencyjności miasta w skali regionu”.

Największym wyzwaniem dla instytucji kultury wydaje się być

działalność edukacyjna – zajęcia, warsztaty dla dzieci i młodzieży, ale też dorosłych. To oczywista inwestycja w przyszłość. Nowa siedziba WCK cieszy i spełnia dobrze część zadań – jest kino, przedstawienia, koncerty – ale należy zaznaczyć, że te zadania realizować łatwiej, tu zadanie WCK sprowadza się do działań agencyjnych. Kino może postawić wiele sieci – mniejszych i większych - także studyjne bez popcornu, wystarczy to umożliwić.

Domu kultury nikt inny niż gmina mieszkańcom nie da, ponieważ ta misja nie jest atrakcyjna biznesowo. To jest innego rodzaju inwestycja i o jej realizację w większym stopniu apelujemy. Dzisiaj WCK FK jest filharmonią z nazwy – tylko. W Internecie (na profilu FB) wejherowska instytucja kultury nazwała się teatrem. Nich WCK będzie wszystkim, ale najbardziej instytucją kultury, a nigdy miejscem kampanii politycznych i prywatnych imprez za pieniądze mieszkańców.

Na zmianę

Dzieje się w Wejhera grodzie, Znana postać w siwej brodzie, Przemykając ulicami, Raczy ludzi cukierkami.

Czy Mikołaj tak paskudnie, Miałby mylić kwiecień z grudniem?

Nie, to Krzysztof z magistratu

Nie chce odejść od etatu.

Pachołkami obstawiony, Goni młódki i matrony, I płaczliwym zawodzeniem Chce przedłużyć swe rządzenie.

Choć ma status emeryta, Dalej pcha się do koryta.

Zrozum wreszcie to człowieku, Siedzisz tam już od ćwierć wieku.

Nadchodzącej w końcu zmiany

Nie zatrzymasz cukierkami.

Naród wdzięczny za Twą służbę, Nie chce tego ciągnąć dłużej.

Czas spakować te dyplomy, Żyć w ciepełku obok żony.

Twe zasługi pamiętamy, Ale dzisiaj czas na zmiany.

My, mieszkańcy Wejherowa, Chcemy zacząć już od nowa. Na ratunek ruszyć miasta, Nie zostawiać w starych mackach. Przyszłość idzie, wiemy jaka, Dziś stawiamy na BULCZAKA.

Inka

3 NR 5/2024 R. (19)|MAJ
członków KWW Wolę
WCK
JEST
Z kampanii wyborczej przed drugą turą. Fot.
materiały prasowe
Wejherowo. Materiał autentyczny DLACZEGO
FK NIE
„TYLKO” INSYTUCJĄ KULTURY?
Graduacja absolwentów MBA uczelni Collegium Humanum w WCK FK. Fot. materiały prasowe Prezydent Hildebrandt zaprosił do Wejherowa w ramach kilkuminutowego spotu o Wejherowie wyświetlonego na kongresie w FK WCK Pan Horała przyjmuje podziękowania i podarunek od Pana Kraszkiewicza podczas konkresu PISu w WCK FK Radny Wolę Wejherowo Leszek Szczypior na kongresie w WCK

WYBORY SAMORZĄDOWE 2024

RADA POWIATU WEJHEROWSKIEGO I GMINY WIEJSKIEJ WEJHEROWO

Najwięcej mandatów w powiecie zdobyła

Koalicja Obywatelska –13. To może oznaczać zmianę na stanowisku Starosty. Może, ale nie musi. Nie mamy żadnych potwierdzonych informacji na ten temat, więc przedstawiamy wyłącznie wyniki poszczególnych komitetów i podajemy radnych kadencji 2024-2029 z oznaczeniem obwodów, w których startowali.

KKW Koalicja Obywatelska (13 mandatów). Reda: Krzysztof

Krzemiński, Kinga Szczepankowska ; Rumia: Jolanta Król, Grzegorz Grinholc, Daniel Hadam, Ewa Pasieczna ; Wejherowo: Marek Budnik, Krystyna Grubba, Iwona Szczygieł ; Gminy: Luzino, Szemud: Piotr Pelcer, Robert Siewiert ; Gminy: Gniewino, Wejherowo: Alicja Skwarło, Natasza Sobczak.

KWW Wspólny Powiat

Gabrieli Lisius (9 mandatów).

Reda: Arkadiusz Janor ; Rumia: Anna Jamróz-Szadaj ; Wejherowo:

Gabriela Lisius, Jacek Thiel ; Gminy: Choczewo, Łęczyce, Linia: Danuta

Milewczyk, Andrzej Soboń ; Gminy: Luzino, Szemud: Kazimierz Bistroń ; Gminy: Gniewino, Wejherowo: Tomasz Bujak, Anna Dąbrowicz.

KW Prawo i Sprawiedliwość (6 mandatów). Reda:

Piotr Skurzyński, Witold Reclaf

; Wejherowo: Marcin Drewa ; Gminy: Choczewo, Łęczyce, Linia: Anna Jakubowska ; Gminy: Luzino, Szemud: Krzysztof Bober ; Gminy: Gniewino, Wejherowo: Jacek Drewa.

KKW Trzecia Droga Polska

2050 Szymona Hołowni - Polskie

Stronnictwo Ludowe (1 mandat).

Gminy: Luzino, Szemud: Waldemar Kunz.

Wypada nadmienić bardzo słaby wynik Trzeciej Drogi - 1 mandat w Radzie Powiatu, oraz indywidualną porażkę Sekretarza Miasta Wejherowa, Pana Bogusława Suwary – 342 głosy. Sekretarz, jak podają źródła miał się już szykować na objęcie funkcji Starosty. Cała Trzecia Droga zdobyła w Wejherowie ok. połowy liczby głosów lidera listy KO, Pana Marka Budnika –2405 głosów.

GMINA WEJHEROWO

W wyborach na Wójta Gminy Wejherowo w pierwszej turze wygrał urzędujący na tym stanowisku Przemysław Kiedrowski. Uzyskał 6283 głosów, co daje poparcie 61,42%.

ZADŁUŻENIE MIASTA WEJHEROWA NA PRZESTRZENI LAT 1998-2023

Stopień zadłużenia Wejherowa na przestrzeni ostatnich 25 lat prezentuje tabelka i wykres. Wysokość długu publicznego nie jest tylko liczbą, to jest kwota pożyczona i do zwrotu. Utrzymanie długu kosztuje, a rośnie proporcjonalnie do jego zadłużenia. To wie każdy, kto prowadzi jakikolwiek budżet, chociażby domowy i pożycza pieniądze.

W roku 2023 koszt obsługi długu miasta Wejherowa wyniósł 7 457 438,06 zł (słownie: siedem milionów czterysta pięćdziesiąt siedem tysięcy czterysta trzydzieści osiem złotych 06/100).

Z tych przeszło 7 400 000 zł zdecydowana większość tj. 6,27 miliona kosztowała obsługa długu, czyli odsetki i inne koszt, na przykład prowizje banków –w tym nie ma rat pomniejszających kapitał pożyczki/kredytu. Czyli o przeszło 6 milionów zmalał budżet inwestycyjny miasta z tytułu utrzymywania długu. Można za tę kwotę wybudować przyzwoitą halę sportową. Z dwóch takich lat, a taki był koszt obsługi długu w 2023 r. i będzie w 2024, czyli za ponad 12 milionów zł można wybudować halę sportową na miarę XXI wieku. Na przykład dla szkoły podstawowej nr 9. Ten XXI wiek trwa już ponad dwie dekady, ale hali wciąż nie ma. Pozostała kwota, tj. 1,18 mln zł z ogólnego kosztu obsługi długu w 2023 roku, to ostatnia rata spłacanego przez miasto zobowiązania wynikającego z porozumienia zawartego z przedszkolami. Miasto przez lata wypłacało przedszkolom zaniżone dotacje i musiało to zwracać. To była piąta i ostatnia rata tego zobowiązania.

O gospodarności mówią liczby. Jeżeli jakieś przedsięwzięcie miało przynieść po latach korzyści, na przykład z turystki czy wzrostu liczby ludności, co wpływa dodatnio na budżet, to powinniśmy to zobaczyć. Nie widać. Panowanie nad budżetem miasta przez skarbnika skończyło się w Wejherowie wraz z odejściem na emeryturę Pani Gizeli Hennig, która tę funkcję pełniła od 1992 roku (prezydentura Pana Jerzego Budnika), a skończyła w marcu 2007 roku. Wspominamy i bardzo dziękujemy za pracę dla miasta.

4 NR 5/2024 R. (19)|MAJ
Rok Zadłużenie na koniec okresu [pln] 2023 104 357 532 2022 85 638 034 2021 78 418 537 2020 77 979 328 2019 62 065 868 2018 62 065 868 2017 54 967 076 2016 47 140 710 2015 41 715 734 2014 38 608 427 2013 40 834 680 2012 43 252 008 2011 31 469 336 2010 21 620 000 2009 11 228 359 2008 766 359 2007 2 785 170 2006 3 270 496 2005 2 769 354 2004 1 100 000 2003 5 181 100 2002 8 577 200 2001 10 303 700 2000 9 610 000 1999 8 483 200 1998 2 876 000 1998 1999 2000 2001 2002 2003 2004 2005 2006 2007 2008 2009 2010 2011 2012 2013 2014 2015 2016 2017 2018 2019 2020 2021 2022 2023 120 000 000 100 000 000 80 000 000 60 000 000 40 000 000 20 000 000 0 Zadłużenie gminy m. Wejherowa w latach 1998-2023. Opracowanie własne.

Wyniki pozostałych kandydatów:

Teresa Klas - 23,46% (głosów: 2400)

Roman Stanisławczyk - 15,12% (głosów: 1547)

Podział mandatów w nowej

radzie Gminy Wejherowo: KWW Przemysława

Kiedrowskiego (11 mandatów): Edmund Bianga, Maciej Szczygieł, Przemysław Bujak, Krystian Andryskowski (za: Przemysława

Kiedrowskiego wybranego na wójta), Piotr Syrocki, Hanna Stankowska, Maja Ziemann, Zenon Pieper, Marek Miotk, Katarzyna Droś, Justyna Klein-Melcer ; KWW Przyjazna Gmina (4): Wojciech Kuziel, Hubert Toma, Roman Stanisławczyk, Adrian Mrozek ; KWW Inicjatywa Obywatelska (4): Aleksandra Blok-Tempska, Teresa Klas, Ewa Bergmann, Arkadiusz Grzegorzewski ; KWW Wspólny Powiat

Gabrieli Lisius (2): Waldemar Bach, Artur Wensierski.

WYBORY SAMORZĄDOWE 2024

RADA MIASTA WEJHEROWA

Wtym organie można mówić o przełomie. Sojusznicy prezydenta miasta, czyli radni z Wolę Wejherowo i Klubu Radnych

Niezależnych nie mają większości w nowej kadencji. Radni niezależni: Jacek Gafka, Rafał Szlas i Tomasz Groth szybko okazali się być zależni, w wyborach startowali z list KWW Wolę Wejherowo Krzysztofa Hildebrandta.

Radny Tomir Ponka, który w kadencji 2018-2024 - po odejściu z partii PIS (dzięki, której do rady się dostała), był nawet niezależny od wcześniej wymienionych trzech niezależnych. W tegorocznych wyborach był już zależny od Wolę Wejherowo. Pan Ponka odniósł spektakularną porażkę zdobywając 69 głosów, w poprzednich wyborach (2018 r.) zdobył 601.

Czerwone kartki od społeczeństwa zobaczyli też byli zastępcy prezydenta, kandydaci Wolę Wejherowo: Wojciech Kozłowski i Piotr Bochiński, w Radzie Miasta kadencji 2024-2029 ich nie zobaczymy.

Zaraz za Panem Ponką na kolejnych stopniach podium w kategorii „największy spadek liczby zdobytych głosów” plasują się Tomasz Groth (-73,35%) i Rafał Szlas (-64,03%). Obaj radni w poprzednich wyborach startowali z list Koalicji Obywatelskiej, później przeszli na niezależność, która skończyła się w prezydenckim Wolę Wejherowo. Wysokie spadki odnotowali także: Henryk Jarosz (WW), Piotr Reszke (PIS) – obaj zdobyli o ponad 40% głosów mniej i nie zdobyli mandatów, oraz: Tere -

sa Skowrońska (SdW), Czesław Kukowski (KO), Mariusz Łupina (WW) i Jacek Gafka (WW).

Prezydent Krzysztof Hildebrandt, startujący także w wyborach do Rady Miasta odnotował spadek o ponad 35%. Ze zdobytych głosów w liczbie 1032 w roku 2018, zostało 669 w roku bieżącym. Więcej od Krzysztofa Hildebranda zdobył jego kontrkandydat w drugie turze wyborów na Prezydenta Miasta, Pan Marcin Bulczak (KO) oraz Pan Radosław Kamiński (KO), ten ostatni zdobył największe poparcie w mieście - gratulujemy.

Podsumowując: Wolę Wejherowo odniosło porażkę. Pomimo, że jako lista zdobyło najwięcej mandatów – 10, to wobec koalicji jaką tworzyli w kadencji 2018-2023 stracili

3 mandaty i większość w Radzie Miasta. Zanotowali też najwięcej spektakularnych indywidualnych spadków poparcia. Zarówno rdzenni działacze organizacji, jak i poplecznicy prezydenta, którzy zagościli po raz pierwszy na listach wyborczych Wolę Wejherowo. Koalicja Obywatelska z dwóch radnych pod koniec kadencji 2018-2024 ma w nowej Radzie Miasta 9 reprezentantów. Należy odnotować, że jeden z nich w radzie już był, Pan Czesław Kukowski - ale nie pod szyldem KO. Z radnych Koalicji Obywatelskiej nowej kadencji wyłącznie Pan Ryszard Kandzora kontynuuje pracę jako członek RM, pozostałe osoby to nowe nazwiska. Można śmiało powiedzieć, że w Wejherowie wybrano „Na zmianę”.

5 NR 5/2024 R. (19)|MAJ
Okręg Pozycja na liście Wiek Nazwisko i imiona Mandat 2024 Wzrost/spadek liczby głosów, 2024 do 2018 Zdobyte głosy, 2024 r. Zdobyte głosy, 2018 r. Mandat 2018 Komitet 1 3 49 SZLAS Rafał Bogusław TAK -64,03% 277 770 TAK KWW „Wolę Wejherowo Krzysztofa Hildebrandta” 1 1 70 HILDEBRANDT Krzysztof Mikołaj TAK -35,17% 669 1032 wygasł KWW „Wolę Wejherowo Krzysztofa Hildebrandta” 1 4 46 FORMELA Paweł Grzegorz TAK -16,08% 480 572 TAK KWW „Wolę Wejherowo Krzysztofa Hildebrandta” 1 2 21 SZYMAŃSKI Borys Dawid TAK nie dotyczy 341 - - KKW Koalicja Obywatelska 1 1 56 KAMIŃSKI Radosław Paweł TAK nie dotyczy 751 - - KKW Koalicja Obywatelska 2 4 63 KUKOWSKI Czesław Józef TAK -40,52% 276 464 TAK KKW Koalicja Obywatelska 2 8 41 ŁUPINA Mariusz Janusz TAK -38,79% 374 611 TAK KWW „Wolę Wejherowo Krzysztofa Hildebrandta” 2 2 44 GAFKA Jacek Kazimierz TAK -31,43% 528 770 TAK KWW „Wolę Wejherowo Krzysztofa Hildebrandta” 2 1 39 WASIAKOWSKI Wojciech Paweł TAK 43,04% 442 309 TAK KWW Sprawiedliwość Dla Wejherowian 2 1 45 SZCZYGIEŁ Arkadiusz Wiesław TAK 62,39% 557 343 - KKW Koalicja Obywatelska 2 2 40 BARANOWSKA Honorata Ewa TAK nie dotyczy 327 - - KKW Koalicja Obywatelska 3 7 66 SKOWROŃSKA Teresa Agnieszka TAK -44,40% 298 536 TAK KWW Sprawiedliwość dla Wejherowian 3 3 29 MAKURAT Mateusz Michał TAK -25,08% 221 295 - KWW „Wolę Wejherowo Krzysztofa Hildebrandta” 3 1 44 BULCZAK Marcin Maciej TAK nie dotyczy 694 - - KKW Koalicja Obywatelska 3 7 46 SZREDER Bartłomiej Paweł TAK nie dotyczy 236 - - KWW „Wolę Wejherowo Krzysztofa Hildebrandta” 3 7 37 MAZUR-DZIADKIEWICZ Justyna TAK nie dotyczy 266 - - KKW Koalicja Obywatelska 4 1 45 KRASZKIEWICZ Arkadiusz Marek TAK -13,87% 509 591 wygasł KWW „Wolę Wejherowo Krzysztofa Hildebrandta” 4 4 65 SZCZYPIOR Leszek Wojciech TAK 2,91% 318 309 TAK KWW „Wolę Wejherowo Krzysztofa Hildebrandta” 4 3 46 OSTROWSKA Justyna Anna TAK 4,74% 199 190 TAK KWW „Wolę Wejherowo Krzysztofa Hildebrandta” 4 2 57 KANDZORA Ryszard Andrzej TAK 14,75% 280 244 TAK KKW Koalicja Obywatelska 4 1 44 SKWARŁO Bartosz Łukasz TAK nie dotyczy 480 - - KKW Koalicja Obywatelska 1 5 53 CHODUBSKA Dorota Janina 36,03% 185 136 TAK KWW „Wolę Wejherowo Krzysztofa Hildebrandta” 1 7 44 FREY Bartłomiej Michał 59,54% 209 131 TAK KWW „Wolę Wejherowo Krzysztofa Hildebrandta” 2 3 47 PONKA Tomir Gerard -88,52% 69 601 TAK KWW „Wolę Wejherowo Krzysztofa Hildebrandta” 2 5 75 JAROSZ Henryk -52,70% 114 241 TAK KWW „Wolę Wejherowo Krzysztofa Hildebrandta” 3 1 63 RESZKE Piotr Brunon -51,85% 195 405 TAK KWW Sprawiedliwość dla Wejherowian 3 2 71 BOCHIŃSKI Piotr Witold -43,82% 191 340 TAK KWW „Wolę Wejherowo Krzysztofa Hildebrandta” 3 1 52 KOZŁOWSKI Wojciech Andrzej -39,76% 200 332 TAK KWW „Wolę Wejherowo Krzysztofa Hildebrandta” 4 7 38 GROTH Tomasz Jacek -73,35% 121 454 TAK KWW „Wolę Wejherowo Krzysztofa Hildebrandta”
Wyniki do Rady Miasta. Nowi radni i zmiana poparcia

POZNAJ KANDYDATA NA PREZYDENTA

– ROZMOWA Z MARCINEM BULCZAKIEM

Redaktor: Zacznijmy od korzeni – skąd pochodzi Pana rodzina?

PAN MARCIN BULCZAK: Moja rodzina od pokoleń związana jest z Wejherowem – stąd pochodzą moi dziadkowie oraz rodzice. Tu także urodziłem się ja i moje dzieci. Moją żonę – Edytę pierwszy raz zobaczyłem w kultowej i historycznej już „Baryle”. Mamy dwójkę wspaniałych dzieci – siedemnastoletniego Piotra oraz dwunastoletnią Hanię. Myślał Pan kiedykolwiek o opuszczeniu Wejherowa?

Nie, nigdy. Całe moje życie związane jest z Wejherowem, do dziś utrzymuję bliskie kontakty z przyjaciółmi ze szkoły podstawowej i średniej. Tu wybudowałem swój dom, w sąsiedztwie rodziców. To tu mam bardzo liczną rodzinę, bez której nie wyobrażam sobie życia. Jak wyglądały początki Pana edukacji?

Początki edukacji to szkoła podstawowa nr 6. Po niej przyszedł czas na średnią – ten okres najmocniej ukształtował moje spojrzenie na ludzi i świat. Nigdy nie zapomnę ulubionego nauczyciela – dziś już świętej pamięciPana Kanteckiego – to on zaraził mnie duchem walki i pasją do sportu.

Zatrzymajmy się przy pasjach –jeśli wolny czas na to pozwala, co sprawia Panu największą przyjemność?

Moja pasja to rower – przejechaliśmy rodzinnie całą Polskę w poszukiwaniu cichych, nieodkrytych miejsc. To świetny sposób na naładowanie akumulatorów

i spędzenie wspólnego czasu. Nic nie uspokaja tak, jak kontakt z naturą, jeśli można robić to razem z rodziną, to naprawdę się odpoczywa. Najchętniej wracamy na podlaskie trasy rowerowe – jest ich tam naprawdę sporo. Zimą natomiast uwielbiam jeździć na nartach. Pasją do sportu staram się zarazić swoje dzieci.

Tylko Polska, czy może czasem zagranica?

Kochamy Włochy – szczególne miejsce w naszych sercach zajęła Toskania. Połączenie górzystego terenu ze śródziemnomorskim klimatem, bliskością morza zapewnia niezapomniane wrażenia. Oczywiście zawsze aktywnie – nie tylko na rowerach, tamtejsze tereny nadają się znakomicie na klasyczny trekking.

Żal wracać do domu z tak pięknych miejsc?

Absolutnie nie! Dom jest dla nas miejscem wyjątkowym, które pozwala na autentyczną ulgę. Nie da się jednak ukryć, że jest czego pozazdrościć niektórym odległym zakątkom. Każda podróż kształci – odwiedzane miejsca często stają się inspiracją, podsuwają pomysły i kierunki rozwoju dla nas samych.

Jak wyglądają pana obowiązki domowe?

Uwielbiam spacery z moim psem – Hulkiem. Lubię też gotować! Ogromną satysfakcję daje mi to, że mogę kogoś zaskoczyć nową potrawą – oczywiście nie bez znaczenia jest wsparcie mojej ukochanej żony – świetnie się tu uzupełniamy!

Ma Pan dużo energii, to na pewno nie jest wszystko, jakie

jeszcze prace Pan wykonuje w domu?

Czasami mam wrażenie, że prawie wszystkie (uśmiech na twarzy – przyp. red.). A całkiem poważnie bardzo dużo, i lubię to robić. Gotuję, sprzątam i piorę, zmywam naczynia i myję okna. Ale nie prasuję koszul. Jest jeszcze ogród, w którym uwielbiam spędzać czas, odpoczywać, ale też go pielęgnować. Praca wśród zieleni działa wyjątkowo odprężająco. Gdzie kończył Pan szkołę średnią oraz jak wyglądała Pana późniejsza edukacja?

Ukończyłem wejherowski „Ogólniak”, czyli I Liceum Ogólnokształcące im. Króla Jana III Sobieskiego w Wejherowie. Następnie, w 2004 roku uzyskałem na Uniwersytecie Gdańskim tytuł magistra na kierunku Transport i logistyka. W 2007 r. ukończyłem Zarządzanie procesami logistycznymi w Wyższej

Szkole Logistycznej w Poznaniu, uzyskując dyplom DGSA, a w 2011 r. szkolenie z zakresu zarządzania zasobami ludzkimi.

Jakie zna Pan języki obce?

Angielski w stopniu biegłym w mowie i piśmie, oraz język niemiecki w stopniu komunikatywnym. Jak wygląda Pana kariera zawodowa?

Moje doświadczenie zawodowe jest oparte głównie o firmy logistyczne i spedycyjne. Byłem odpowiedzialny za koordynacje łańcuchów dostaw czy wdrażanie systemów ochrony i zabezpieczeń. Kierowałem działem Spedycji, Transportu i Logistyki w firmie Balexmetal. Tworzyłem nowe rozwiązania i procesy pozwalające zminimalizować koszty transportowe. Kilka lat pracowałem w firmie El-Mark Sp. z o.o., gdzie byłem odpowiedzialny za prowadzenie projektów budow-

lanych na terenie Niemiec. Stworzyłem system do obrotu gospodarką magazynową i wdrożyłem narzędzia umożliwiające sprawne zarządzanie. Byłem odpowiedzialny za utrzymanie relacji ze zleceniodawcami, prowadzenie dokumentacji rozliczeniowej, windykację. Te czynności wykonywałem zarówno na rynku polskim, jak i niemieckim. W latach 2017-2024 zbudowałem od podstaw działy logistyki, w dwóch spółkach z różnych branż (budowlanej i energetycznej), oczywiście zarządzałem też tymi zespołami. Tam wdrożyłem nowoczesne systemy i narzędzia do obsługi procesów logistycznych, transportu i obsługi klienta. Stworzyłem system raportowania umożliwiający szybką kontrolę i optymalizację procesów. Jako członek kadry kierowniczej brałem czynny udział w spotkaniach z zarządem i budżetowaniu różnych obszarów w firmie.

6 NR 5/2024 R. (19)|MAJ
Z rodzicami Z ciocią Grażyną

Prowadzi Pan też własną działalność prawda?

Proszę przybliżyć profil jej działalności.

Tak, nieprzerwanie od 2005 roku jestem właścicielem Firmy ADR System. Jest to ośrodek doradztwa i szkolenia z zakresu przewozu materiałów niebezpiecznych. W ramach działalności firmy przeprowadzamy m.in. szkolenia na terenie całego kraju, pełnimy ustawowe obowiązki doradcy ds. przewozu ADR. Współpracujemy z największymi operatorami logistycznymi na rynku.

Co uważa Pan za największe osiągnięcie zawodowe?

Poza wyzwaniami w postaci usprawniania procesów w dużych firmach – niewątpliwie uważam, że własna działalność gospodarcza to rzecz, która sprawiła mi najwięcej satysfakcji. Przez niespełna 19 lat funkcjonowania ADR System zadbałem o to, by firma miała stabilną pozycje na rynku. Dobrałem i wyszkoliłem zespół ambitnych, odpowiedzialnych ludzi, którzy chcą i lubią ze mną pracować. Ogromną radość sprawia mi także nawiązywanie i utrzymywanie relacji z klientami oraz partnerami.

Widać, że lubi Pan pracować oraz ma szerokie doświadczenie i wiele sukcesów. Co jest motorem, żeby stale się rozwijać?

Nazywam to pasją do tworzenia. Firma, którą zbudowałem, współpracuje z globalnymi operatorami logistycznymi, koncernami chemicznymi oraz branżą energetyczną. Po blisko 20 latach ciężkiej pracy, budowania marki oraz dostarczania usługi na najwyższym poziomie udało mi się stworzyć firmę – własne dziecko, lidera na rynku. Spektrum działalności mojej firmy jest jednak zdecydowanie szersze. Od zawsze pasjonowałem się szeroko rozumianą logistyką i uzyskałem wyższe wykształcenie w tym kierunku na Uniwersytecie Gdańskim.

Ale kluczem do sukcesu jest rozwój, czyli zdobywanie nowych kometencji i ich wykorzystawanie w życiu zawodowym. To daje mi satysfakcje, a ona jest motorem do dalszej pracy.

Panie Marcinie, jak postrzega

Pan urząd i jego pracowników we współczesnych realiach?

Zawsze najważniejsi są ludzie i to oni są podstawą dobrze funkcjonującej organizacji, stawiam na współpracę, dialog i dobrą atmosferę, ponieważ w pracy spędzamy większą część dnia.

Urząd to przede wszystkim pracujący tam obecnie kompetentni pracownicy, którzy poprzez swoje zachowania, nawyki, zaangażowanie, kreatywność i odpowiedzialność stanowią wartość wejherowskiego magistratu. Będąc w pierwszej linii, to dzięki nim będę mógł zbudować nową jakość obsługi mieszkańców. Zależy mi na urzędzie, pracownikach, którzy będą świadczyć usługi na najwyższym poziomie - szybko i skutecznie reagować na potrzeby obywateli. Wraz z moim zespołem będę się skupiał na usprawnieniu funkcjonowania urzędu, dążąc jednocześnie do zmniejszenia wydatków, co jest osiągalne poprzez optymalizację procesów. Zawsze można zrobić więcej z tym samym zespołem dzięki nowoczesnym narzędziom.

Czy jest coś, na czym zależy Panu szczególnie?

Najbardziej zależy mi na dobrych relacjach pomiędzy pracownikami urzędu, i urzędników z mieszkańcami. Bardzo istotna jest dla mnie przyjazna atmosfera w pracy, zawsze też dbam o atrakcyjne wynagrodzenie dla zespołu za efektywną realizację zadań.

Czy jest coś jeszcze, co mogłoby zaciekawić Pana wyborców, a dotyczy Urzędu?

Zdaję sobie sprawę, że spora część mieszkańców miasta to osoby starsze i lubią załatwiać sprawy drogą tradycyjną „przy okienku”, ale zapewne postawię na nowe technologie w urzędzie, w tym jak

najbardziej kompleksową obsługę mieszkańców przez Internet. Rozumiem, że upatruje Pan szans związanych z funkcjonowaniem e-administracji?

Nie mamy wyboru, ale jak widać z mojego doświadczenia jest to moja silna strona. Dzisiaj Internet jest jednym z ważniejszych narzędzi pracy i stanowi wielkie źródło informacji, tym samym coraz częściej służy i pomaga w załatwianiu spraw administracyjno-urzędowych. Społeczeństwo bez wątpienia jest bardziej wykształcone i ma też większe oczekiwania od instytucji publicznych – przecież wszyscy bywamy klientami. Oczekujemy lepszej, szybszej usługi, a to się wiąże ze zmianą podejścia, odejściem od tradycyjnych sposobów załatwienia spraw. Wprowadzenie

w wielu krajach Unii Europejskiej serwisów przeznaczonych wyłącznie dla obsługi obywateli – dotyczących załatwiania spraw z zakresu opłat podatkowych, składania wniosków o dowody tożsamości czy uzyskiwania niezbędnych informacji z zakresu prowadzonej działalności gospodarczej spowodowało pojawienie się znaczących oszczędności w zarządzaniu i funkcjonowaniu organów administracji publicznej. Zadbam również o to, aby wzmacniać świadomość społeczną, związaną z takim trybem załatwiania spraw. Nie wszyscy przecież mają wiedzę i odwagę, aby z takiej formy na co dzień korzystać. Stąd ważną rolę w zakresie edukacji społecznej upatruję w wejherowskim magistracie. A kogo widzi Pan u swojego boku w Ratuszu?

Już w trakcie kampanii przed I turą wyborów obiecywałem wyborcom profesjonalny zespół. Postawię na osoby o wysokiej kulturze osobistej, wykształcone i będące profesjonalistami w dziedzinach potrzebnych do zarządzania miastem. Chciałbym stworzyć ambitny, energiczny i pomysłowy zespół, który będzie otwarty na mieszkańców, i na zupełnie nową jakość Miasta. Już kilka dni temu przedstawiłem mieszkańcom przyszłą wiceprezydentkę, Panią Justynę Kisielewską – rodowitą wejherowiankę z imponującym doświadczeniem samorządowym, w tym w wejherowskiej jednostce. Mimo dużego doświadczenia – 20 lat pracy w strukturach urzędów, także na kierowniczych stanowiskach, to młoda i energiczna osoba. Pani Justyna jest pełna zapału, świeżości i zadowolona, że będzie mogła swoje kompetencje wykorzystać w Wejherowie. Takich ludzi nasze miasto potrzebuje.

Jest może jakaś misja, którą przypisałby Pan do wejherowskiego magistratu?

Uważam, że misją każdego urzędu jest ciągłe poprawianie warunków życia mieszkańców. Właśnie taką zamierzam przypisać Urzędowi Miejskiemu w Wejherowie i realizować z zespołem. Dziękujemy za poświęcony czas i cenne informacje.

To ja bardzo dziękuję za zainteresowanie przedstawieniem bliżej mojej osoby.

7 NR 5/2024 R. (19)|MAJ

PREZYDENT HILDEBRANDT ZAFUNDOWAŁ SOBIE KURS MBA UCZELNI COLLEGIUM HUMANUM Z KASY MIASTA

– WEJHEROWSKIE WĄTKI W SPRAWIE KONTROWERSYJNEJ SZKOŁY

CD. ZE STR. 1

©MICHAŁ KOWAL

Urzędujący prezydent jest także kandydatem w wyborach samorządowych. Niedługo druga tura, w której Krzysztof Hildebrandt bierze udział jako pretendent do objęcia funkcji włodarza miasta na kadencję 2024-2029. Pan Hildebrandt od samego początku nie chciał ujawnić ile osób wysłał za publiczne pieniądze do Collegium

Humanum i na inne studia w latach 2018-2023, oraz o ile uszczupliło to budżet miasta. Trójmiejska Gazeta Wyborcza już 12 marca br. roku opublikowała artykuł pod tytułem Prezydent Wejherowa ukrywa dane o finansowaniu MBA na Collegium Humanum, z którego dowiadujemy się, że włodarz zapytany, o to którym urzędnikom zapewnił finansowanie, jakie były koszty i kto podjął decyzję w tej sprawie odesłał gazetę z kwitkiem.

Gazeta Wyborcza zapytała ponownie, w końcu prezydent miasta pozował z podejrzanym Pawłem C. trzymając w rękach dyplom. A do tego rozdanie dyplomów odbyło się w Wejherowskim Centrum Kultury – budynek użyczono za darmo. Trójmiejska gazeta otrzymała informację, że UM w Wejherowie opłacił studia MBA na Collegium Humanum pięciu osobom, informację uzupełniono (sekretarz Suwara w imieniu K. Hildebrandta) stwierdzeniem, że nazwisk obecnie ujawnić nie można. Organ dał sobie kolejne 6 tygodni na ustalenie komu i za ile fundowano studia. – To wszystko wiadomo z publikacji GW Trójmiasto. Dodajmy, że pracownik urzędu składa formalny wniosek o finansowanie kursu, a dział finansowy ma od ręki informację jakiemu podmiotowi, kiedy i za co zapłacono. Jednak to miało zostać tajemnicą aż do 30 kwietnia – na ten dzień wyznaczono termin udzielenia informacji GW. Miało i w dużej części zostało.

PREZYDENT OŚWIADCZA

Hildebrandt jednak uchylił rąbka tajemnicy i niewątpliwe ma to

związek z publikacjami w krajowych mediach. W dniach 25-27 marca informacja z prezydentem Hildebrandtem w tytułach obiega Polskę. Prezydent odpowiada oświadczeniem z 28 marca, które pewnie miało uspokoić wyborców. O oświadczeniu, cytat: Na wstępie prezydent stwierdza, że postanowił wydać oświadczenie „w związku z publikacjami w mediach, zawierającymi informacje nieprawdziwe lub inspirowane walką polityczną przed wyborami 7 kwietnia”. Nie wskazał jednak, które doniesienia były nieprawdziwe. „Ukończyłem w czerwcu 2020 roku dwu-semestralne studia podyplomowe w zakresie Executive Master of Business Administration (MBA), zorganizowane przez Collegium Humanum – Szkołę Główną Menadżerską z siedzibą w Warszawie (numer świadectwa 1477/2020), w celu zaktualizowania wiedzy m.in.: w zakresie zarządzania mieniem państwowym, zarządzania

strategicznego, ekonomii menedżerskiej, prawa gospodarczego. Studia stanowiły element podnoszenia moich kwalifikacji i dlatego zostały sfinansowane z funduszu na szkolenia Urzędu Miejskiego, w kwocie 9,5 tys. zł za pełne dwa semestry. Podnoszenie kwalifikacji jest standardową praktyką w zdecydowanej większości instytucji. W tamtej edycji studiów uczestniczyło wielu samorządowców i przedstawicieli różnych instytucji z Województwa Pomorskiego, m.in. z Platformy Obywatelskiej i Prawa i Sprawiedliwości” - napisał Hildebrandt.

Dofinansowanie do studiów w latach 2018-2023 r. otrzymało znacznie większe grono urzędników Wejherowa. W pierwszej odpowiedzi Suwara pisał o 30 osobach, w drugiej o 22, w tym pięciu absolwentach MBA na Collegium Humanum. Hildebrandt nadal nie ujawnia ich danych.

Prezydent przekonuje, że jego studia na Collegium Humanum obej-

mował 111 godzin zajęć teoretycznych oraz 176 godzin zajęć praktycznych. Zapewnia, że w nich uczestniczył, a następnie zdał egzamin. „Wszystko odbywało się zgodnie z zasadami organizacji studiów podyplomowych i nie różniło się niczym od innych studiów. W moim przypadku nic nie wskazywało na to, że część studiów w Collegium Humanum mogła być organizowana niezgodnie z prawem. O nieprawidłowościach w Collegium Humanum dowiedziałem się, tak jak wszyscy, z mediów, ponad 3 lata po zakończeniu studiów i nie mam z tym nic wspólnego” - pisze Hildebrandt. Prezydent zarzuca przeciwnikom politycznym i mediom, że kłamią na jego temat twierdząc, iż „kupił dyplom MBA za publiczne pieniądze po to, aby zasiadać radach nadzorczych”. Nie podaje jednak, kto i kiedy miał takie twierdzenia wygłaszać1

CHODZILI CZY NIE

NA ZAJĘCIA?

Zapytanie z naszej redakcji dotyczące studiów MBA uczelni Collegium Humanum urząd otrzymał 20 marca br. Zaznaczyliśmy, że chodzi o informację prasową, ponieważ celem było przedstawienie czytelnikom kluczowych kwestii, które mogę interesować wejherowskich podatników. Czyli: czy kurs MBA wspomnianej uczelni prezydenci Hildebrandt i Kraszkiewicz opłacili z własnej kieszeni, czy z publicznych pieniędzy i jaki był ich koszt? Czy prezydenci uczestniczyli w zajęciach, nadmieniliśmy, że z informacji, jakie posiadamy wynika, że nie, a przynajmniej niezbyt gorliwie. Prezydent w oświadczeniu z 28 marca podał jaką liczbę godzin obejmował harmonogram studiów i ogólnie stwierdził, że w zajęciach uczestniczył. Inaczej jednak twierdzi Pan Marcin Drewa, który zapytany o studia MBA kontrowersyjnej uczelni napisał, cytat:

1 Za artykułem Prezydent Wejherowa jednak ustalił, że opłacił sobie MBA na Collegium Humanum z miejskiej kasy. „W celu zaktualizowania wiedzy”, autor Krzysztof Katka. Publikacja internetowa z 29.03.2024 r. trójmiasto. wyborcza.pl

„Tak, mam dyplom MBA z Collegium Humanum, w 2019 i 2020 roku studiowałem na tej uczelni i mam dyplom ukończenia studiów podyplomowych MBA w Szkole Głównej Managerskiej. Na dwusemestralnych studiach podyplomowych. Zajęcia odbywały się co drugą sobotę i niedzielę od godziny 9:00 do 16:00 w Gdańsku.

Razem ze mną studia ukończyła obecna pani Wojewoda Pomorska, ale również pan starosta słupski, starosta kościerska, poseł, wicewojewoda, oraz z tego co widzę m.in. prezydent Wejherowa K. Hildebrandt, A. Kraszkiewicz czy dyrektor Muzeum Piaśnickiego T. Patsidis, (chodź nigdy na zajęciach czy wykładach ich nie widziałem). Słowem cała rzesza osób, biznesu i różnych opcji politycznych.

Co ważne, uczęszczałem na ćwiczenia, wykłady i pozytywnie zdałem egzamin. Wszystko sfinansowałem z własnej kieszeni”.

W dodatkowej korespondencji redaktor dopytał o kwestię obecności prezydenta na zajęciach, na co w odpowiedzi Pan Drewa potwierdził powyższą informację zapewniając, że Hildebrandt nie chodził na zajęcia, a chodziła tylko Rutkiewicz. Sprawa rzeczywiście zaczęła się od Wojewody Pomorskiej, która jeszcze niedawno w CV chwaliła się MBA z Collegium Humanum. Tu sprawę postawiono jasno – studia zostały zaproponowane i opłacone ze środków prezydenta miasta Wejherowa, czyli z miejskiej kasy – poinformowała trójmiejską Wybroczą rzeczniczka prasowa Urzędu Wojewódzkiego w Gdańsku. Rutkiewicz chwali sobie ten kurs MBA, podała, że zapłacili podatnicy i sprawa jest jasna w kwestii finansowania. Pani Teresa Patsidis może nie chodziła na zajęcia, a może chodziła, ale to jest Jej sprawa, skoro zapłaciła ze swoich pieniędzy. A dyplom, nawet jeżeli miał być przepustką do bycia członkiem rady nadzorczej, to już nią nie jest.

Przed wydaniem publicznych pieniędzy warto dobrze przemyśleć cel, szczególnie kiedy się jest Prezydentem Miasta – często jego twarzą, nie tylko lokalnie.

8 NR 5/2024 R. (19)|MAJ
Graduacja absolwentów w sali Wejherowskiego Centrum Kultury. Pan Kraszkiewicz wyraźnie znużony. Fot. materiały prasowe Pani Teresa Patsidis sama opłaciła kurs MBA, prezydent Hidlebrandt opłacił kurs z miejskiej kasy. Zdjęcie z graduacji w WCK FK

DEWELOPER WŁAŚCICIELEM „GRUNTU NIE POD GALERIĘ”

©MICHAŁ KOWAL

Grunt przy Sienkiewicza sprzedano 13.04.2013 r. spółce właścicielsko powiązanej z firmą, która wcześniej nabyła teren przy Wałowej. Tam przeprowadzono klasyczny „przekręt na plan zagospodarowania”, czyli jego zmianę na dużo korzystniejsze warunki zabudowy, ale już po jego sprzedaniu. Władze miasta zaangażowały swoje zasoby, łącznie z pracą urzędników, żeby dostosować plan do istniejącego projektu spółki. Przy Wałowej postawiono imponujący budynek z mieszkaniami i lokalami usługowymi, a miasto nie pobrało nawet złotówki za wprowadzenie korzystnych dla dewelopera zmian. Oczywiście zapłaciło dziesiątki tysięcy za ich modyfikację. Pewnie przypadek sprawił, że prezydent miasta i jego zastępca nabyli lokale w tym samym budynku, i właśnie w tym przy Wałowej.

Pod inną firmą, w tym znani już w Wejherowie ludzie, wrócili do Wejherowa na przetarg, żeby kupić grunt przy Sienkiewicza. Galeria handlowa nie tylko nie powstała, ale nic nie wskazuje na to, żeby kiedykolwiek miała. Grunt na kontrahenta czekał kilkanaście lat, przy czym prezydent miasta wcześniej i wielokrotnie wyraził swoją opinię na temat tworzenia kolejnych, dużych powierzchni handlowych – nie tylko w śródmieściu, ale w całym Wejherowie - nie miały powstawać. Miał wystarczyć Jantar oraz Centra Handlowe: Nanice i Kaszuby. Nie chciano dużych powierzchni handlowych, które doszczętnie zniszczyłyby od dawna kulejący drobny handel.

Wolę Wejherowo doczekało się większości w Radzie Miasta i zmieniło plan miejscowy dla terenu przy Sienkiewicza (2012 r.), a potem miasto go sprzedało (2013 r.). Tanio, bo nie było chętnych, poza jednym. Okazał się chętnym na zakup gruntu, ale nie na wybudowanie galerii handlowej. Grunt przed sprzedażą przygotowano: przesiedlono rodziny, wyburzono kamienice, scalono działki. A nawet zlikwidowano drogę, która istniała na planie - dzieliła teren i zabierała cenną powierzchnię. Za to – bez żadnej łaski, kupujący miał wybudować drogę między kuwetą, a Zusem - krótki odcinek, ale nie wybudował.

Niezwłocznie po zbyciu gruntu, w tym samym 2013 r. na wniosek prezydenta zostaje przyjęta uchwała RM, zaczyna się proces zmiany planu miejscowego. Ale Wolę

Wejherowo „się popsuło”. Nie ma większość ponieważ radna Skowrońska się odwraca w imię przekonań, do tego, że ZUK powinien zostać własnością miasta - miała rację, i na szczęście został. Wolę Wejherowo nie udaje się sprzedaż udziałów Zuku. I nie są też w stanie zmienić planu zagospodarowania dla terenu przy Sienkiewicza. Nie w kadencji 2014-2018.

W całej układance nie jest winą spółki, że zmiana planu się nie dokonała. To się nie udało w samorządzie, chociaż chciano. Wydanie decyzji środowiskowej należy do prezydenta, proces przeciągnięto jak to tylko było możliwe. To na ten proces powoływał się prezydent, tłumacząc się ze złożonego oświadczenia – umorzenia kar, ale dopiero jak je ujawniono, a nie jak je składał.

Wydano w końcu decyzję środowiskową i nic nie stało na przeszkodzie, żeby w drugiej połowie 2017 r. pozyskać pozwolenie i zacząć budowę galerii. Bardzo późno, ale jednak prawie 7 lat temu. Sprawę przeciągnięto do wyborów samorządowych 2018 r. i zrobiono przedstawienie. Było pozwolenie na budowę, ale tylko po to żeby zmanipulować społeczeństwo –przed samymi wyborami zrobiono szum medialny, że rusza budowa i krążyły ciężarówki.

Krzysztof Hildebrandt wygrywa w 2018 r. w pierwszej turze z poparciem 55,7%. W lipcu 2019 r. miasto podpisuje umowę na zmianę planu zagospodarowania, którą później kilkukrotnie aneksuje zmieniając termin przedstawienie nowego planu zabudowy. Jest już po oświadczeniu prezydenta zwalniającym spółkę z kary za zwłokę w budowie – umorzono ok. 2,7 mln. Umowa sprzedaży jest sformułowana w taki sposób, że miasto przegrywa później sprawę o egzekucję kary wprost z aktu notarialnego w wys. 1 mln zł za niewybudowanie drogi, czyli łącznie 3,7 mln. Miała być egzekucja wprost z aktu – szybka droga do pozyskania pieniędzy, ale nie ma. Milion za drogę można dochodzić

w procesie cywilnym, jak wszystko i zawsze. Za niewydawanie drogi jest w kasie miasta 0 zł i nie ma drogi.

Na kilka miesięcy przed zawarciem umowy miasta z biurem projektowym w 2019 roku, właściciel terenu wystawia go na sprzedaż, cena szokuje: 24 miliony złotych. To nie jest cena możliwa do pozyskania z planem zagospodarowania, który obowiązywał, zresztą obowiązuje nadal. Przypominam, że sprzedano go za 7 mln netto. Minęło kilka lat, ale w przypadku terenu o pow. 2,5 h z nieatrakcyjnym biznesowo planem zabudowy działki nie muszą podrożeć w ogóle, pomimo upływu lat. Czy właściciele wiedzieli, że miała nastąpić zmiana planu zagospodarowania?

W 2018 roku teren już był przedmiotem zainteresowania mediów, w 2019 – po tym jak został wystawiony na sprzedaż było o tym głośno. W odpowiedzi zaczęły pojawiać się wizualizacje galerii, później nowa koncepcja – park handlowy. Tu należy wspomnieć przedstawienie na sesji Rady Miasta z udziałem przedstawicieli spółki i radnych –popleczników prezydenta Hildebrandta. To było 13 miesięcy temu. Kamień na kamieniu nie stanął przy Sienkiewicza.

MIASTO MOŻE

ZOSTAĆ Z NICZYM!

Do dzisiaj, w normalnym trybie wynikającym z umowy sprzedaży, do kasy miasta powinno wpłynąć

Wejherowo jest na szarym końcu w kolejce po pieniądze. Przed wpisem na hipotece na rzecz miasta – jedynym (kwota: 1,09 mln) są cztery inne na łączną sumę 14,77 mln. To oznacza, że jeżeli grunt trafi na licytację komorniczą i zostanie sprzedany za kwotę do 14,77 miliona, to miasto nie dostanie ani grosza. Przypominam, że grunt sprzedano za 7 mln netto.

Pieniądze z transakcji komorniczej trafią głównie (do 13,2 mln) do ludzi, którzy są właścicielami spółki dłużnika. A kwota 1,57 mln jest zabezpieczeniem w związku z powództwem firmy, z którą podpisano umowę przedwstępną sprzedaży gruntu – już z drugiej ręki, ale do finalnej transakcji nie doszło. Czyżby dlatego, że nie zmienił się plan zagospodarowania?

Jeżeli splajtuje spółka, która ma grunt przy Sienkiewicza w Wejherowie, to pieniądze z licytacji wrócą bezpośrednio do osób lub ich spółek, które stoją za nieudanym przedsięwzięciem w Wejherowie ze strony inwestycyjnej.

ponad 5 milionów zł tytułem kar. A już w maju 2024 r. miasto powinno (dodatkowo) egzekwować karę za kolejny rok w wys. 0,869 mln zł. Do kasy miasta tytułem kar wpłynęło 16352,53 (słownie: szesnaście tysięcy trzysta pięćdziesiąt dwa złote 53/100) – informacja z 3 kwietnia 2024 r. Ta kwota dawno trafiła do kasy urzędu i zdaje się, że przypadkiem. Szansy na kolejne pieniądze nie widać. Prezydenta Miasta nie tylko złożył oświadczenie zwalniające z kar za 3 lata i przegrał sprawę o egzekucję kary za niewybudowanie drogi, ale też nieskutecznie działa w zakresie windykacji kary za kolejne lata. Nawet bez tych trzech lat i przegranej sprawy o drogę, miasto powinno pozyskać kwotę 1,74 mln już teraz, a kolejne 0,87 mln za kilka tygodni.

Właścicielem gruntu - kuwety jest spółka Elkabel sp. z o.o. –własność Panów Szczygielskich. Jeden z nich ma spółkę Elkabel Development Szczygielski Spółka Komandytowa – firma deweloperska. Załączamy zdjęcie jednego z budowanego przez nią osiedla: Wieniawa Residence, z apartamentami w sercu Lublina – centralnej dzielnicy miasta.

Można sobie oczami wyobraźni przesunąć zdjęcie poglądowe osiedla z Lublina do miejsca przygotowanego przy Sienkiewicza w Wejherowie. Może pasuje? Miasto tak się wyludniło, z przeszło 52 tys. zostało nam ok. 44 tys. Zapotrzebowanie na budownictwo mieszkaniowe w Wejherowie jest, i to bardzo duże. Najszybciej przybędzie mieszkań jak otworzymy się na bloki. Niemożliwe?

9 NR 5/2024 R. (19)|MAJ
KĄCIK SATYRYCZNY M. WITZMANNA
Wizualizacja osiedla budowanego w centrum Lublina przez współwłaściciela terenu „nie pod galerię” przy Sienkiewicza w Wejherowie. Źródło: witryna internetowa spółki Elkabel Development Szczygielski Sp. Komandytowa Miejsce czeka na zagospodarowanie od poprzedniego stulecia

ŚCIEŻKI EDUKACJI - DomoSzkoła

SZKOŁA DLA ZWIĘRZĄT

Dr. R. H. Reeves napisał poniższą historię leśnych zwierząt, które postanowiły założyć szkołę. Może wydawać się ona jedynie bajką, ale w rzeczywistości przypomina nam wiele o obecnym systemie edukacyjnym. Podobnie jak zwierzęta, dzieci w naszych szkołach mają różne umiejętności, talenty i potrzeby, jednak często są oceniane według jednolitych standardów. Przez pryzmat tej opowieści, zastanówmy się, czy istnieją lepsze sposoby wspierania edukacji naszych dzieci, które uwzględniają ich indywidualne cechy i potencjał.

Pewnego razu leśne zwierzęta postanowiły, że muszą zrobić coś dla rozwiązania problemów Nowego Świata, więc założyły szkołę. Wspól-

©MARTA PAPIEROWSKA

Najprzyjemniejsze są pozytywne zaskoczenia. Miałam ostatnio właśnie takie doświadczenie. Idąc na wernisaż do Filharmonii Kaszubskiej z myślą o napisaniu relacji z takowego, natknęłam się na prace wysta-

nie usiadły do układania programu, w którym znalazło się bieganie, wspinanie, pływanie i latanie. Aby łatwiej było szkołę prowadzić, zgodziły się uczestniczyć we wszystkich zajęciach.

Kaczka była świetna w pływaniu, nawet lepsza niż nauczyciel. Miała najlepsze oceny w lataniu, ale fatalnie radziła sobie z bieganiem. Słabe wyniki w bieganiu sprawiły, że musiała zostawać po lekcjach na dodatkowe zajęcia. Aby dogonić inne zwierzęta, udała się na korepetycje i z braku czasu przestała w ogóle pływać. Trwało to do momentu, kiedy jej

błona pławna wytarła się i stała się przeciętna nawet w pływaniu.

Przeciętność była jednak w szkole akceptowalna i nikt się tym za

bardzo nie przejmował – z wyjątkiem samej kaczki.

Zając zaczął rok jako najlepszy w klasie w bieganiu, ale bardzo szybko nabawił się załamania nerwowego, z powodu zajęć wyrównawczych z pływania. Był w pływaniu słaby. Wiewiórka nie miała sobie równych we wspinaniu się na drzewa, ale zaczęły ją frustrować zajęcia z latania, gdyż nauczyciel kazał jej startować z ziemi, a nie z koron drzew, do czego była przyzwyczajona. Była ambitna i szybko się przemęczyła.

W rezultacie nawet z testów wspinania i biegania dostała tróję. Orzeł od samego początku był trudnym uczniem i większość czasu spędzał w oślej ławce. We wspinaniu pokonał wszystkich, ale uparcie

GALERIA SZTUKI W OKNIE

robił to po swojemu, doprowadzając nauczycieli do wściekłości.

Na koniec roku najlepszym uczniem szkoły został węgorz Pływał świetnie, był przeciętny w bieganiu i wspinaniu, umiał nawet trochę poszybować, jeśli go zrzucić z wysokości.

Miał jednak najlepszą średnią ze wszystkich zwierząt w szkole i to właśnie on dostał wyróżnienie.

Psy stepowe nie zapisały się do szkoły i walczyły z systemem, bo administracja szkoły nie zgodziła się uwzględnić kopania w programie nauczania. Wysłały swoje dzieci na prywatne zajęcia do borsuka, a za jakiś czas, razem ze świstakami, założyły udaną szkołę prywatną.

To opowiadanie w zabawny sposób ukazuje, jak istotne jest

NIEZWYKLI ARTYŚCI

wione w foyer Centrum Kultury. Cały wernisaż i obrazy skądinąd uznanego artysty Pana Tomasza Bachanka poszły w niepamięć za sprawą trzech osobowości artystycznych: Dominika Mardzińskiego, Dawida Dudy oraz Alberta Podgórskiego – uczestników działań Środowiskowego Domu Samopomocy w Wejherowie.

Wystawa „Twórczość w odcieniach błękitu” stanowi część obchodów Światowego Dnia Autyzmu w naszym mieście i prezentuje prace osób właśnie ze spektrum autyzmu. Choć jest to twórczość nieprofesjonalna, naiwna, to ma

w sobie ogromną moc przekazu, siłę nieograniczonej wyobraźni. Każdy z autorów ma swój odrębny styl, ale łączy te wszystkie prace jedna sprawa, niezwykła precyzyjność.

Rysunki z cyklu „Kaszubskie łąki” Dominika Mardzińskiego to wielobarwne kompozycje ułożonego w kolorowe pasy tła, na którym zakomponowane są kwiaty zainspirowane wzorami kaszubskimi. Widzimy je z góry, z lotu ptaka, a kompozycja nie ma końca, jest otwarta i ogranicza ją tylko krawędź kartki. Rysunek jest żywy, kolor intensywny.

Także dla Dawida Dudy natura jest źródłem inspiracji, jednak sposób rysowania jest już całkiem inny. Kompozycje Dawida są także intensywne w kolorze, ale już bardziej gładkie, płaskie, jakby tworzyły mozaikę, wycinankę. Są bardziej geometryczne, kontur obrysowany, kreska spokojniejsza.

Albert Podgórski prezentuje prace figuratywne, opowiadające historie zaczerpnięte z Biblii lub ludowych obrzędów. Tutaj najważniejsza jest opowieść, emocje prezentowanej sceny, kolorystyka jest bardziej stonowana, kompozycja zamknięta, centralna.

indywidualne podejście do edukacji. Każde zwierzę miało swoje mocne strony i słabości, ale szkoła traktowała wszystkie umiejętności w sposób równy, co doprowadziło do frustracji i braku satysfakcji z nauki u niektórych uczniów.

Węgorz, który pomimo przeciętności w niektórych dziedzinach, osiągnął najwyższą średnią. To przypomnienie, że sukces nie zawsze zależy od wybitnych umiejętności w jednej dziedzinie, ale od równowagi i wsparcia we wszystkich obszarach rozwoju osobistego.

Jak podkreśla Pani Dyrektor Środowiskowego Domu Samopomocy w Wejherowie, Joanna Wąsowicz: „Pragniemy ukazać osoby z niepełnosprawnościami jako szczególnego rodzaju Artystów, tworzących według własnych koncepcji i wartości. Celem naszego działania jest zwiększanie świadomości społecznej i wiedzy na temat funkcjonowania osób ze spectrum autyzmu, a przede wszystkim dążenie do pełnej oraz opartej na zrozumieniu i wzajemnym szacunku integracji społecznej tych osób.”

Prace wspomnianych trzech artystów zachwyciły mnie swoją autentycznością i świetnym warsztatem. Czekam na więcej, na wystawy indywidualne, z pewnością warto zaprezentować je nie tylko w foyer.

10 NR 5/2024 R. (19)|MAJ

PORADNIA ONKOLOGICZNA W WEJHEROWIE ZOSTAJE

Wzwiązku z obawami i pytaniami mieszkańców informujemy, że poradnia onkologiczna działająca w Szpitalu Specjalistycznym w Wejherowie będzie funkcjonowała nadal.

O tę sprawę zapytaliśmy Szpitale Pomorskie, a w odpowiedzi

otrzymaliśmy uspokajającą informację. Życzymy wszystkim dużo zdrowia – oby z poradni nie trzeba było korzystać, ale w razie czego mamy ją pod ręką i za to dziękujemy spółce zarządzającej podmiotem leczniczym. Poniżej oficjalny komunikat na temat działalności poradni:

OGRÓD W ZGODZIE Z NATURĄ

Poradnia Onkologiczna działająca w Szpitalu Specjalistycznym w Wejherowie przyjmuje pacjentów we wszystkie dni robocze. Nie ma mowy o jej zamykaniu czy też ograniczaniu przyjęć. Ewentualne ograniczenie wizyt może wynikać z tymczasowej nieobecności lekarza spowodowanej zwolnieniem lekar-

OGRODY PRZYSZŁOŚCI

Mó wiąc o ogrodach przyszłości nie mam na myśli wprowadzania nowych technologii czy wielkich idei. Wręcz przeciwnie. Ogrody przyszłości opierają się na prostych zasadach. Składają się one z roślin rodzimych, naśladują naturalne ekosystemy, pomagają nam korygować negatywny wpływ człowieka na środowisko.

„Rośliny coraz częściej są uznawane za ważny element naszego otoczenia, nie zaś za luksus czy [..] dekorację. Już sam widok drzew czy kwiatów za oknem korzystnie wpływa na ludzką psychikę, zieleń odgrywa także istotną rolę w oczyszczaniu powietrza w domach oraz przestrzeni zabudowanej”1 .

Czasy kiedy na zieleń patrzyło się jedynie przez pryzmat walorów estetycznych minęły bezpowrotnie.

„Dawne sposoby aranżowania roślin w parkach i ogrodach było odbiciem kultury lubującej się w porządkowaniu i dyscyplinowaniu przyrody. Współcześnie projektowane kompozycje nie tylko są swobodniejsze, lecz także starają się naśladować naturę. Wydają się przejawem naszej troski o zachowanie równowagi ekologicznej w ogrodach i stawiają na partnerstwo z przyrodą”1 Te słowa są dla mnie największym natchnieniem, ale też źródłem nostalgii, ponieważ każde słowo przemawia do mnie z wielką siłą, ale wiem że w naszych lokalnych warunkach jeszcze nie jest to rzeczywistością. Tak wiele zależy od nas i od

skim/urlopem bądź szkoleniem specjalistycznym. Natomiast ciągłość leczenia poszczególnych pacjentów jest zachowywana u innych dostępnych specjalistów. W Przyszpitalnej Poradni Onkologicznej rocznie udziela się kilkanaście tysięcy porad specjalistycznych, w których nasi specjaliści zajmują się rozpoznawa-

niem, leczeniem i kontrolą po leczeniu wszystkich chorób nowotworowych, a w szczególności: raka piersi, raka płuca, jelita grubego, rak narządu rodnego, nowotworów urologicznych czy nowotworów skóry. Podstawowym zadaniem Poradni Onkologicznej jest kwalifikacja chorych do leczenia cytostatykami w warunkach ambulatoryjnych. Ponadto wdrażana jest wczesna diagnostyka onkologiczna DILO, wykonywane biopsje mammotomiczne i drobne zabiegi chirurgiczne (m.in. usuwanie znamion, itp.).

osób zarządzających naszą lokalną przestrzenią.

„(…) Na projektantach zieleni miejskiej zawsze ciąży odpowiedzialność podyktowana szerszym interesem społecznym. Jednak wszyscy współcześni ogrodnicy, i ci zajmujący się ogrodami prywatnymi, i ci pracujący w przestrzeni publicznej, muszą stawić czoła nowym wyzwaniom, takim jak zachowanie równowagi ekologicznej i wspieranie bioróżnorodności”1.

Mam nadzieję że powyższe słowa natchną Was do dalszej kontemplacji. Warto przejść się po swoim mieście, mając je w głowie. Ciekawa jestem, do jakich dojdziecie wniosków.

1 Z książki Ogrody przyszłości.

Czas na zmianę, autorzy: Piet Oudolf, Noel Kingsbury

11 NR 5/2024 R. (19)|MAJ

ZA NAMI VIII EDYCJA GALERII WEJHEROWSKIE KLAMOTY

Wsobotę 13 kwietnia w Ekofabryce odbyła się ósma edycja Galerii Wejherowskie Klamoty. Wydarzenie przyciągnęło tłumy amatorów przedmiotów drugiego obiegu. Wśród rzeszy odwiedzających byli także kandydaci na urząd Prezydenta Miasta Wejherowa, Pan Marcin Bulczak i Krzysztof Hildebrandt. Odwiedzający cenią tę ekologiczną inicjatywę, która daje rzeczom drugie życie.

Podczas wydarzenia można niedrogo nabyć przeróżne rzeczy, od filiżanek po meble. Wśród tytułowych klamotów oczywiście można znaleźć wiele skarbów, wydaje się, że to cieszy najbardziej stałych bywalców. Dochód ze sprzedaży jest przeznaczony dla wejherowskich organizacji pozarządowych. W chwili płatności wskazuje się organizację z dostępnego na miejscu katalogu i na jej konto kieruje przelew.

PUNKTY SPRZEDAŻY

NASZEJ GAZETY:

– ul. 12 Marca 250 (róg z Pucką), kiosk z prasą

– pl. Piłsudskiego 1 (Dworzec PKP), kiosk z prasą

– ul. Necla / Rybacka (przy bloku nr 2, koło ronda), kiosk z prasą

– ul. Pomorska 1 box 9 (hala targowa), kiosk z prasą

– ul. Karnowskiego 14, sklep Kinguś

– ul. Judyckiego 11 (CH NANICE), księgarnia Libellus – ul. Pucka 16, księgarnia Feniks

– os. Fenikowskiego 21, sklep

– os. Tysiąclecia 3A (przy pl. zabaw Wejherek), sklep – Osiedle Sikorski Park 160, sklep

– ul. Jana III Sobieskiego 352, sklep

– ul. Kazimierza Dzięcielskiego 12, sklep

CENA GAZETY (DRUK) TYLKO 1 ZŁ

BEZPŁATNIE CZYTAJ W INTERNECIE

dołącz do grupy czytelników: https://www.facebook.com/groups/czytajgazetewejherowo

12 NR 5/2024 R. (19)|MAJ
Fot. materiały prasowe UM w Wejherowie
Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.