PowerLife Rozwój osobisty NIE DZIAŁA! Dochód pasywny, czyli krzesło-stonoga Jak profesjonalnie prowadzić transmisje live Egoistka czy Projektantka Życia? W tym numerze między innymi: Bruksizm w biznesie Numer 5 (01/23) i wiele innych Pani swojego umysłu Jak rozmawiać i być szczęśliwszą ... Słodko-gorzki smak camino Nie urodziłam się po to, aby być świętą! Lubię marzyć Kredyt hipoteczny... Jesteś wyjątkowa... O poczuciu własnej wartości dziecka słów kilka
Droga czytelniczko, Po raz kolejny, już piąty, oddajemy w Twoje ręce numer magazynu Life Power. Tym razem na ponad 70 stronach swoją wiedzą i doświadczeniem podzieliły się z Tobą wyjątkowe kobiety. Żadna z nas nie jest zawodową dziennikarką, lecz łączy nas pasja rozwoju. Wszystkie wierzymy, że zmieniając świadomie siebie, zmieniamy także nasze rodziny i przyszłość kolejnych pokoleń. Dlatego zachęcamy Cię, byś poświęciła chwilę na lekturę i zainspirowała się do pozytywnej transformacji w każdej lub choćby tylko jednej ze stref w kole życia (więcej o kole życia przeczytasz w 1 numerze Life Power).
Jeśli i Ty pragniesz podzielić się swoją wiedzą i doświadczeniem lub swoją historią, skontaktuj się z nami e-mail: lifepower.magazyn@gmail.com fanpage: LifePower IG: @lifepower pro W imieniu całej redakcji, Agnieszka Troć Słowo wstępu: Stopka redakcyjna Wydawca: Zespół redakcyjny: Opracowanie graficzne: Agnieszka Troć Korekta tekstu: Izabella Wright LifePOWER Okładka: Iwona Kulwicka LifePower 2 Zapraszamydolekturypoprzednichnumerów 1 (05/22) 3 (09/22) 2 (07/22) 4 (11/22) Agnieszka Troć - redaktor naczelna Ewelina Skurzyńska - redaktor Izabella Wright - redaktor Agnieszka Derleta Agnieszka Konieczka Dora Fyda Ela Byrne Iwona Kulwicka Jagoda Simpson Joanna Tabaku Karolina Potrac Katarzyna Dobrowolska Magdalena Wesołowska Marzena Żuławnik Milena Juszczak-Marciniak Weronika Pokusa-Piekutowska
Life Power Patronat medialny : Patronat medialny LifePower O poczuciu własnej wartości dziecka słów kilka. 50 Spis treści: Egoistka czy Projektantka Życia? 4 Nie urodziłam się po to, aby być świętą! 10 Dochód pasywny, czyli krzesło-stonoga 16 Jak rozmawiać i być szczęśliwszą w związku i ze sobą? 20 Pani swojego umysłu 26 Jak profesjonalnie prowadzić transmisje live. 30 Bruksizm w biznesie 39 Kredyt hipoteczny na zakup pierwszej nieruchomości w UK 42 46 Słodko-gorzki smak camino Jesteś wyjątkowa - zasługujesz na cudowny związek. 57 Lubię marzyć 61 Rozwój osobisty NIE DZIAŁA! 64 Jaka jest dzisiaj Iwonka Kulwicka? Różni, czy tacy sami? Karnawałowe szaleństwo czyli mufiny cytrynowe 7 Etapów MOCY metamorfozy 14 25 38 Konferencja BOSSkie.pl Konferencja dla kobiet "WRESZCIE JA" edycja II Jak być kobietą, która potrafi to pogodzić. 5 prostych kroków. część 1 - strefa komfortu 70 Wydarzenia LIFE POWER Niezależnie od tego gdzie mieszkasz, możemy spotkać się na ZOOMie - na Life Power NETWORKING online. Dołącz do nas. Opowiedz czym się zajmujesz, kogo szukasz, jak możemy Ci pomóc. Najbliższe spotkanie już 13 lutego o godzinie 10 00 UK (11 00 PL) 3 LifePower
Nie urodziłam się po to, aby być świętą!
Iwona Kulwicka
Jaka jest dzisiaj Iwonka Kulwicka?
To moje ulubione powiedzenie, które zapisałam w swojej książce, a które wypowiedziałam podczas jednej z sesji z moją terapeutką miłością, jak nazywam, Julię Szczepaniszyn.
„Rano wstałam leniwie. Byłam zrelaksowana i szczęśliwa Na fali wczorajszej energii podniecenia wyjęłam z szuflady piękne czarne pończochy, zakończone koronkową taśmą, a do nich czarny, elegancki koronkowy pas. Do tego dobrałam czarne szpilki i nową sukienkę w kolorze burgundzkiego wina Uwielbiam pończochy. Są takie kobiece.
Zawsze gdy je ubieram, myślę o mojej mamie Tak, moja mama, o ironio, choć nie dbała o siebie przesadnie, aby nie wzbudzać zazdrości w moim tacie, to z noszenia pończoch nigdy nie zrezygnowała Uwielbiałam patrzeć, z jaką gracja je nakładała Najpierw delikatnie wyciągała je z foliowej torebki i kładła na łóżku jak wijące się serpentyny Następnie z uwagą brała każdą z osobna i naciągała na obie dłonie, potem równomiernie, prawie synchronicznie, aby ich nie porwać, wsuwała między dłonie swoje smukłe stopy. Od stóp powoli podążała w górę w kierunku kostek i pięknie zarysowanych łydek, aby po krótkim zatrzymaniu na wysokości kolan, zakończyć tę zmysłową, prawie erotyczną podróż na swoich zgrabnych udach.
Kulminacyjnym punktem tej ceremonii było mocowanie żabek pasa do pończoch. Ta na pozór prosta czynność wielu kobietom przysparza nie lada trudności. Wymaga bowiem niesamowitej precyzji w zebraniu odpowiedniej ilości materiału, tak aby kapryśna żabka dała się zapiąć.
Kobieta – jeden pas, dwie pończochy i cztery żabki – zmysłowość”
Cytat z książki Miłość po 40. Jak ocalić życie po rozstaniu. Książka dla kobiet, które nie wierzą w miłość.
Dla mnie to opisanie mnie jako osoby, która potrafi śmiać się i płakać, smucić się i radować, współczuć i motywować Która jest człowiekiem z krwi i kości pozwalającym sobie na przeżywanie wszystkich emocji, także tych niewygodnych.
Jestem kompletna, bo czuję, że mam to, co pozwala mi codziennie rano budzić się z ciekawością do życia, z radością doświadczać każdego dnia i kłaść się spać u boku swojej największej przyjaciółki Iwony Kulwickiej Nigdy nie sypiam sama! Utulam się do snu, ze szczerą czułością podkładam sobie, pod głowę, jaśka, obejmuje się ramionami i mówię do siebie z miłością i wdzięcznością.
Jestem kompletna, bo zrozumiałam, że dostałam od Wszechświata wszystko czego potrzebuję, aby być szczęśliwą i wiem, że życie jest po to, aby to z zaufaniem odkrywać.
Czuję się kompletna! Co to znaczy?
„Nie urodziłam się po to, aby być świętą!”
5 LifePower
Jestem szczęśliwa! Co to znaczy?
Dla mnie to bycie wolną od lęku, który przez całe moje dzieciństwo i dorosłe życie zatruwał moją głowę. Jak rozumiem tą wolność? Oczywiście mój „stary prześladowca” strach odwiedza mnie czasami. Jak zawsze robi to znienacka, nie tylko nie zapowiadając swojej wizyty, ale jeszcze wchodząc bezczelnie bez pukania. Ale mam już na niego swój sposób. Witam go – przyglądam się z czym do mnie przyszedł, sprawdzam, dlaczego i żegnam się z nim czułym „wynocha” Nie karmię już tego pasożyta, więc nie pozwalam mu rozrastać się w mojej głowie.
Jestem szczęśliwa, bo nauczyłam się przyglądać relacjom. Zamiast dawnego oceniania sprawdzam co relacja z daną osobą ze mną robi. Jakie emocje we mnie wywołuje i co to o mnie mówi. Gdy jest to dla mnie trudne nie obwiniam za to partnera. Jestem dorosła i nikt nie może mnie tak na prawdę zmusić do tego, żebym z nim była, przyjaźniła się, dzieliła swój czas. To tylko ja decyduję o tym, czy pomimo dyskomfortu, czy też braku radości z tej relacji nadal w niej będę, czy odejdę. Relacja to nie jest koncert życzeń do spełnienia przez partnera, dziecko, rodzica czy też rodzeństwo i przyjaciół. Relacja to nie pole bitwy, z rozstawionymi po obu stronach armatami wycelowanymi w swoje serca, z których jak śmiercionośne pociski wyrzucamy pretensje za to co ktoś zrobił lub czego nie zrobił, za to jak się zachował lub co zaniechał, czy też co powiedział, a co przemilczał. Partner nie jest tu po to, aby spełniać nasze oczekiwania.
Jestem szczęśliwa, bo codziennie mam okazje poczuć smak zaufania do życia, którego nigdy nie miałam, a które niespodziewanie przepełniło moje serce. Żyjąc od niespełna 8 miesięcy w poczuciu bezwzględnego zaufania, że wszystko co się w moim życiu dzieje, jest dla mnie, a nie przeciwko mnie i że wszystko to jest po coś- oczekuje z radością wszystkiego co ma się jeszcze wydarzyć.
Jestem szczęśliwa, bo zrozumiałam, że nikt nie jest w stanie wypełnić pustki, którą mamy w sobie. Nie zrobią tego za mnie rodzice, rodzeństwo, partnerzy czy też dzieci.
Uzupełniając swoje braki KIMŚ, skazujemy się na uzależnienie.
Gdy zdałam sobie sprawę z tego, że jedyną drogą do zbudowania siebie jest moja praca nad sobą, odzyskałam wolność. Nikt za nas nie wypełni emocjonalnej dziury w naszym sercu.
LifePower 6
Jaka kiedyś byłam?
Myślę, że to jaka byłam najlepiej opisze wywiad z moją siostrą Aleksandrą
Iwona: A powiedz mi, jaka ja byłam… ?
Aleksandra: Posłużę się słowami mojego syna, Kostka, bo dobrze to obrazują. Powiedział kiedyś: „Bo ty, mamo, to jesteś jak taki ratlerek, a ciocia Iwona to jest pitbull” Kostek zawsze uważał, że Ty jesteś osobą z dużą charyzmą; że wiesz, czego chcesz; ale też, że jesteś dosyć bezkompromisowa, taka bardzo ostra Pamiętasz, jak miałam duży problem i moje dzieci nie potrafiły sobie ze mną poradzić? Zadzwoniły wtedy do Ciebie, bo Ty byłaś dla nich ostatnią deską ratunku, żeby mną wstrząsnąć. Dla mnie Ty właśnie byłaś osobą z jednej strony bardzo mocno stojącą na ziemi, ale z drugiej – byłaś też trochę bezkompromisowa. Miałam wrażenie, że bardzo mocno upodabniałaś się do swojego faceta i przejmowałaś po części może nie tyle jego osobowość, ale poglądy Traciłaś siebie w tym wszystkim, wiesz?
I: Wiem. I masz rację. A: Bardzo się utożsamiałaś i nawet byłaś trochę bezwzględna Można było na Tobie polegać, bo wszystko potrafiłaś załatwić, byłaś taka energiczna, obrotna. Ale to wszystko było pozbawione Emocji? Pamiętam, jak do mnie przyjechałaś, gdy Kostek do Ciebie zadzwonił Z jednej strony miałaś w sobie bardzo dużo wyrozumiałości i empatii dla mnie, ale z drugiej – byłaś taka… Zasadnicza. Wiesz, o co mi chodzi?
I: Tak, byłam jak robot. Zimna, zamrożona.
A:Tak, byłaś bardzo zamrożona Ale zawsze mogłam na Ciebie liczyć, zawsze wiedziałam, że można na Tobie polegać Jednak byłaś też pod bardzo dużym wpływem mężczyzny, z którym żyłaś. I tak jakbyś nie wierzyła w siebie, jakby Ciebie stanowiło tylko to, co reprezentował sobą Twój facet
I: A pamiętasz, co powiedziałaś, zapraszając mnie do Modeny?
A: Pamiętam. To było tylko kilka słów, bo nawet nie chciałam z Tobą za dużo rozmawiać Powiedziałam Ci: „Pakuj się, przyjeżdżaj, ja Ci pokażę, jak może wyglądać prawdziwe życie”
I: To dlatego mnie zaprosiłaś?
A: Ja czułam wtedy Twój smutek, Twoją rozpacz, ale też czułam, że mogę Cię z tego wyrwać Żebyś chociaż na chwilę poczuła właśnie takie normalne, fajne życie Że jest możliwe inne niż takie, które znałaś. Ja również byłam w znaczącym dla mnie okresie życia, bo przeprowadziłam się z Polski do Włoch Bardzo potrzebowałam tej zmiany, ale dopiero będąc tutaj, zdałam sobie sprawę, jak bardzo jej potrzebowałam. Takiej kompletnej zmiany, przez którą zostałam wyrwana z jednego życia i wrzucona w inne, w którym nikogo nie znałam, również języka Gdy do mnie zadzwoniłaś, to było już pół roku, jak tu mieszkałam, i zaczęłam wszystko bardzo chłonąć: tę nowość, te Włochy, to, że tu taka piękna wiosna się zaczynała
7 LifePower
I: To był świetny pomysł, siostro. Zarówno mój, że się odważyłam i zadzwoniłam do Ciebie, jak i Twój, że mnie zaprosiłaś. Tak, pamiętam też moją obawę, że nasza rozłąka była zbyt długa, abyśmy mogły się na nowo do siebie zbliżyć. Ale na szczęście pozostało to tylko obawą. A jakie zmiany w ogóle zauważyłaś we mnie od tamtego marca do teraz?
A: Kosmiczne. Po prostu kosmiczne! Myślę, że przerosłaś „mistrza”, zakładając, że zapraszając Cię i mówiąc: „Poznasz inne życie”, czułam się osobą wprowadzającą Cię w nie, czułam się Twoim mistrzem w tym temacie. Jak tutaj przyjechałaś, chciałam, żebyś zobaczyła, że można mieć inną relację z facetami. Że można się bawić z facetami, że można mieć przyjemność z relacji z nimi, że można flirtować. I powiedziałam Ci wtedy o Tinderze Pamiętam, jaka byłaś w nim na początku nieporadna, i nigdy nie zapomnę, jak do tego podchodziłaś
Czułam bardzo dużą energię i fajną siłę związane ze zmianą. I bardzo chciałam Ci to pokazać. Pomyślałam sobie, że właśnie to pozwoli Ci zmienić kompletnie perspektywę i zobaczyć, że jest inne życie. Czułam, że możesz zyskać na tym, że tutaj pobędziesz. Możesz uspokoić swoją głowę, przemyśleć trochę spraw. Że dam Ci przestrzeń na to, żebyś się nie musiała martwić. Ja też wiem, że nie lubisz być sama, że potrzebujesz ludzi. A ja, mimo że było mi dobrze samej w kontekście braku związku, to czułam też ogromną samotność i potrzebę bycia z kimś mi bliskim. Mimo że nie miałyśmy już takiego kontaktu jak kiedyś, byłaś mi bardzo bliska, więc czułam też, że to może być dobre dla Ciebie, ale i dobre dla mnie, i że będziemy mogły się na nowo do siebie zbliżyć, przez Twój pobyt tutaj. Może nie jak do jeża, ale jak do jakiegoś egzaminu. Że na przykład tam będą Cię oceniać. I Twoje pytanie, czy możesz komuś na Tinderze wysłać buziaka, skoro go nie znasz. Czy nie będzie uważał, że jesteś łatwa. Tak zaczynałaś, a teraz widzę, jak bardzo się otworzyłaś na doznania, na swoją kobiecość. Zauważyłam, że częścią Twojej zmiany jest też to, że Ty się zrobiłaś fizycznie bardzo kobieca, zapuściłaś włosy, jesteś bardzo piękna. Bardzo kobieco dojrzewasz. Kiedyś nie zauważałam w Tobie tej kobiecości w środku, a teraz czuję, że nie tylko jesteś bardzo kobieca, ale też jesteś bardzo mądra. Wcześniej „tylko” wiedziałam, że jesteś mądrą kobietą, ale teraz ta mądrość emanuje z Ciebie w każdej rozmowie. Twoja transformacja bardzo mocno emanuje Twoją kobiecością, ale też pewnością siebie. Tego zamrożenia, które było kiedyś i przez które byłaś tak zamknięta w sobie, absolutnie już nie ma. Jesteś bardzo otwarta, wyrozumiała, empatyczna, kobieca. Chyba nawet powiedziałam Ci niedawno, że poznaję Cię od nowa. Tak jakbym poznawała nową osobę, którą znam całe życie.
LifePower 8
I: Tak, też to czuję, kochana, i z dnia na dzień coraz bardziej zachwyca mnie to, jak bardzo można się zmienić dzięki miłości. Najpierw dzięki tej, którą otrzymasz, a potem tej, którą uczysz się dawać. Miłości, za którą idą empatia i szacunek.
A pamiętasz, co mi powiedziałeś w Modenie? Że kogoś odzyskałaś.
A: Oczywiście. Jako dziecko byłaś dla mnie starszą siostrą, a potem życie się tak potoczyło, że jakby przejęłaś rolę mojej mamy Jak przyjechałaś w marcu, czułam się bardziej właśnie jak w relacji z moją mamą.
A potem Ci powiedziałam, że odzyskałam siostrę. Już nie byłyśmy w takiej relacji, w której czułam respekt, w której musiałam mieć szacunek, bo to relacja z „mamą”, tylko że jesteśmy na tym samym poziomie. Tak, znowu poczułam, że mam siostrę A siostrzane relacje są zupełnie inne. Relacja z mamą to przede wszystkim poczucie bezpieczeństwa. Ja przez wiele lat czułam je przy Tobie. Teraz mam poczucie zrozumienia i bliskości z osobą, która nie tylko życzy mi dobrze, ale też mnie rozumie tak, jakbym to była ja sama Czyli ten poziom jeszcze głębszy.
I: Zmiana relacji między nami to dla mnie także ogromna niespodzianka i przyjemność. Niespodzianka, bo nie podejrzewałam, że kiedykolwiek będę w stanie udzielać ludziom rad z poziomu partnerskiego, a nie jako nauczyciel. Przyjemność, bo zdecydowanie bardziej wolę tę formę. Jest pozbawiona swego rodzaju wywyższania się i mówienia, co się powinno, a czego nie powinno robić. Cieszę się, że w rozmowach z ludźmi nie czuję już potrzeby mówienia: „musisz”, „powinnaś”, „należy”. Wreszcie odzyskałam lekkość. Olu, to w takim razie kim teraz jestem dla Ciebie? Po transformacji, którą dotychczas przeszłam?
A: Jesteś moją najlepszą przyjaciółką, jesteś moją najlepszą siostrą Właśnie jesteś nie tylko moją siostrą, ale i najlepszą siostrą, jaką mogłabym sobie wymarzyć Po prostu jesteś mi najbliższą osobą. Z nikim nie mam tak zbudowanej bliskości, takiej otwartości, jaką mam z Tobą. Takiego zaufania, jakie mam do Ciebie. Do nikogo. Czasami rozmawiam z Tobą jak z lustrem, w którym mogę się przeglądać, bo Tobie ufam. Gdy rozmawiamy, to wiem, że Ty ze mną rozmawiasz bardzo obiektywnie, że nie chcesz niczego ugrać Naprawdę czuję Twoje skupienie na mnie. Więc jesteś mi najbliższą osobą. I to się właśnie zmieniło. To znaczy już wcześniej byłaś mi bliska, bo byłaś moją rodziną, ale ja chcę być z kimś z własnej potrzeby, a nie z poczucia obowiązku I teraz jesteś mi najbliższą osobą, bo ja tego chcę i to czuję, że jesteś mi najbliższa, a nie dlatego że jesteś moją kuzynką, że jesteś rodziną.
Iwona Kulwicka
www miloscpo40 pl
FB: Iwona Kulwicka - Miłość p 40
Po więcej zapraszamy do książki "Miłość po 40" oraz do kolejnego artykułu w następnym, marcowym numerze magazynu Life Power.
9 LifePower
Egoistka czy Projektantka Życia?
Milena Juszczak - Marciniak
Jak być kobietą, która potrafi to pogodzić.
Idealna kobieta? Oczywiście zawsze umalowana, włosy i paznokcie perfekcyjnie zrobione. Dom lśni, dzieci uczą się pod Twoim okiem i masz do tego czas, by prowadzić firmę, spotkać się z przyjaciółką, pozytywnie odpowiadać na wszystkie oferty… Już widzę Twoją minę, gdy to czytasz!
Czy napisałam już, że w tym obrazku jesteś też idealną żoną i kochanką? Bo przecież wiemy, jak się ocenia kobiety Jeśli nie wiesz wszystkiego o psychologii dziecka, to jesteś złą matką Jeśli weekend spędzasz na konferencji rozwojowej zamiast z rodziną, to jesteś egoistką. Jeśli na święta nie robicie pierników, nie organizujecie polskiej Wigilii, bo wybrałaś inaczej, to źle wybrałaś Aha, a w ogóle to co z Ciebie za biznesmenka, jeśli zamiast przygotować plan sprzedaży na Black Friday, siedziałaś w pidżamie i oglądałaś serial? Czy nie myślisz o tym, ile funtów przez to straciłaś? A mogliście za to polecieć na ferie gdzieś pod palmy! I do tego nadal nie schudłaś…
Ty egoistko! Tak o sobie myślisz, prawda? Tak myślą o Tobie inni, na pewno
Wiemy też dobrze, że, po drugie to, że w któryś z obszarów życia wkładasz mniej swojego wysiłku, nie oznacza, że go zaniedbujesz. Powinnaś myśleć raczej, że inaczej ułożyłaś priorytety. A jednak ciągły wyrzut sumienia wiruje Ci nad głową… Dlaczego?
Bo kobieta w powszechnym modelu wychowania buduje poczucie własnej wartości na robieniu i dawaniu. Wiem to, bo sama odebrałam takie wychowanie. Potwierdzają to także moje klientki z licznych konsultacji.
Jestem trenerką zarządzania sobą w czasie i efektywności osobistej. To do mnie przychodzą kobiety, gdy myślą: „Robię nadal za mało”. Do mnie dzwonią, gdy czują, że efekty są mizerne, choć one całe dnie latają z wywieszonym językiem między jednym obowiązkiem a drugim. Pędzą jak w kołowrotku i zastanawiają się: „Co robię nie tak, że ciągle nie żyję życiem, o jakim marzyłam….”. Tak, „marzyłam”, bo w tym pędzie w końcu nabierają przekonania, że ich marzenia są kompletnie nierealne, a życie musi być ciężką pracą prowadzącą do odcisków na rękach i zgarbionych pleców. A marzenia trzeba porzucić. Jeśli czujesz teraz, że piszę o Tobie i o Twoim życiu, zadaj sobie pytanie:
Czy to na pewno jest moja wizja życia?
Czy tego chcę?
Czy to jest prawda o mnie i o świecie?
Cały ten poprzedni akapit to, co jasne, jedna wielka ironia Wiemy dobrze, ty i ja, że, po pierwsze, nie jesteś w stanie wykonywać wszystkiego perfekcyjnie Nie możesz, bo nikt nie ma takiej mocy, być absolutnie doskonałą osobą mamą bez skazy, przedsiębiorczynią z samymi sukcesami, żoną idealną, domową gospodynią jak z poradnika
I ja już teraz mogę Ci z ręką na sercu powiedzieć kochana, jest coś więcej. Można inaczej. Można prawdziwie, w zgodzie ze sobą, w miłości do innych. Nie musisz robić wszystkiego. Nie musisz też czuć się egoistką i przegraną, jeśli z czegoś zrezygnujesz. Czytaj dalej, jeśli ciekawi Cię recepta na te bolączki.
Czyją wizję życia właściwie realizujesz?
11 LifePower
Poznaj trzy kroki do wprowadzenia zmiany w swoim życiu
Podczas pracy z kobietami w moim programie mentoringowym oraz na konsultacjach nieraz słyszę: „Milena, kolejny rok z rzędu przepisuję tylko postanowienia noworoczne z jednego kalendarza do drugiego”. I tak jest, prawda? Kupujemy piękne kalendarze, złote długopisy i ciągle piszemy to samo, jednocześnie zachowując się tak samo, a oczekując nowych rezultatów. Tymczasem do zmiany na lepsze musisz wykonać tylko trzy najważniejsze kroki.
Czy to jest łatwe? Dla większości kobiet nie. Bo co, jeśli Twoją wartością jest niezależność finansowa, a mąż uważa, że on utrzyma całą rodzinę, a ty powinnaś zająć się dziećmi i domem, bo tak jest rozsądniej? A co, jeśli Twoją wartością jest więcej odpoczywać, ale ciągle walczysz z poczuciem, że w domu powinno być nieskazitelnie czysto i że utrzymanie porządku jest Twoim kobiecym obowiązkiem? Już Ci mówię, co wtedy.
Aby zmienić swoje życie od 2023 roku już na zawsze:
Poznaj swoje wartości, czyli porozmawiaj ze sobą i spisz, co jest dla Ciebie najważniejsze Nie to, co mówi mama czy mąż. Co dla CIEBIE jest ważne
Wyznacz swój cel, czyli przekłuj wartości na realny, namacalny rezultat, który chcesz osiągnąć (np wartość - swobodna przestrzeń do życia dla rodziny; cel - budowa/zakup domu; wartość - więcej czasu dla siebie; cel - wyjście raz w miesiącu sama ze sobą i swoimi sprawami)
Podejmij decyzję, że odtąd wszystkie Twoje działania będą zmierzały do tego, żeby ten cel osiągnąć.
LifePower 12
Jak poczuć inspirację do zmiany, skoro dotychczas się nie udało?
Właśnie z takim pytaniem musiałam się zmierzyć pracując jako ekspertka od planowania. Mogłam analizować listy zadań, cele moich klientek, podsuwać im sposoby planowania i organizacji.
Ale jeśli w tych kobietach nie obudziła się wewnętrzna moc twórcza, inspiracja wynikająca z ich wartości i nie było w nich woli działania poza pisaniem w kalendarzu, to czułam, że mam związane ręce…
I wtedy zorientowałam się, że moją misją jest dawać INSPIRACJĘ dla innych kobiet do zmiany siebie i swojego wnętrza. Tak, by kobieta, odpoczywając, wiedziała, że zbiera moc, by dawać ją innym, a nie że jest leniem. Tak, by kobieta umiała zdecydowanie bronić swoich marzeń, zamiast realizować projekt życia wykonany dla niej przez innych ludzi.
Tak powstała licząca 1000 kobiet grupa na Facebooku - Projektantki Życia.
I tak powstała Konferencja "Wreszcie JA", której II Edycja odbędzie się już 28 stycznia 2023 w Londynie.
Podczas Konferencji dla Kobiet WRESZCIE JA pochylamy się nad sednem tego, co oznacza budować i projektować własne życie jako kobieta zgodne z własnymi marzeniami i wartościami. Nie skupiamy się na narzędziach do planowania, liczbach dotyczących sprzedaży czy doradztwie zawodowym.
Ty, Kobieto, najlepiej wiesz, co i jak chcesz zrobić z własnym życiem. Masz w sobie tę wiedzę, bo czujesz głęboko, jakie są twoje wartości i co jest dla Ciebie ważne. Musisz tylko pozwolić temu się uzewnętrznić!
Konferencja "WRESZCIE JA" pomoże Ci nazwać swoje wartości i wydobyć je na światło dzienne. Uczestnictwo w konferencji da Ci inspirację i moc do tego, byś umiała bronić własnego zdania i własnej wizji życia. Wysłuchanie naszych prelegentek da Ci niesamowity materiał do przemyśleń. Po tak dużej pracy, jaką wykonamy w JEDEN DZIEŃ, będziesz podejmować kolejne kroki już intuicyjnie, bez potrzeby ciągłej asysty doradców i osób z Twojego otoczenia. Bo twój najlepszy kompas jest wewnątrz Ciebie, a nie na zewnątrz!
Milena Juszczak-Marciniak
13 LifePower
SPOTKAJMY SIĘ 28.01.2023
W LONDYNIE NA II EDYCJI KONFERENCJI
Odczuwasz brak inspiracji?
Czujesz, że Twoje działania utknęły w martwym punkcie? Praca na własny rachunek nie przynosi Ci już radości?
Widzisz, że zamiast równowagi i porządku w Twoim życiu panuje chaos? Brakuje Ci poczucia bezpieczeństwa, także finansowego?
Patronat medialny
Life
DLA
Inspiracja może być tym, co napędza Cię do działania Zasługujesz na to, by działać według jasnego planu na Twoją przyszłość Każdy dzień ma szansę być dniem pełnym Twojej radości, którą będziesz mogła przekazywać innym ludziom. Równowaga i porządek mogą towarzyszyć Ci na co dzień. Już nigdy nie poczujesz się tak, jakbyś była w sytuacji bez wyjścia "WRESZCIE
KOBIET
JA" https://projektantkizycia pl/konferencja
Jesteś kobietą. Niejedno już za Tobą. A nadal udajesz, że jesteś zadowolona ze swojego życia... Czy jest TAK, że ostatnio: Jeżeli TAK, to zobacz, jak możesz to ZMIENIĆ I to wszystko może zacząć się realizować 28 stycznia 2023!
Powiedz sobie TAK! Kup sobie BILET i przekonaj się, jak niewiele brakuje, byś wreszcie poczuła się szczęśliwa i spełniona: https://projektantkizycia pl/konferencja
Power
reklama
chcesz zamieścić u nas swoją reklamę lub artykuł sponsorowany, skontaktuj się z nami.
15 LifePower reklama
Miejsce na Twoją reklamę lifepowermagazyn@gmailcom Jeśli
DOCHÓD PASYWNY, czyli krzesło-stonoga
Joanna Tabaku
No dobrze, zacznijmy od tytułu. O co w ogóle chodzi? Krzesło-stonoga? To takie krzesło, które posiada sto nóg - powiedzcie czy nie lepiej brzmi po prostu „krzesłostonoga”?
Ale dlaczego krzesło i dlaczego stonoga? Zacznijmy od początku: nazywam się Joanna Tabaku i od prawie 20 lat mieszkam w Wielkiej Brytanii (i na tym cierpi mój poziom języka polskiego i powstają takie właśnie jak powyższy tytuły…).
Od wielu lat zajmuję się budowaniem nowych i zwiększaniem już powstałych źródeł dochodu pasywnego. Im więcej, tym lepiej. Konwertuję też dochód aktywny w pasywny, czyli zamieniam, czas spędzony pracując na pieniądze, na czas spędzony pracując nad kreowaniem nowych źródeł dochodu. Takich, które nie wymagają mojego osobistego i regularnego zaangażowania.
Dlaczego wiele źródeł?
Dlatego, że jeśli zarabiasz pieniądze z różnych źródeł to im jest ich więcej, tym bardziej stabilnie czujesz się w sferze finansowej. To znaczy, że właśnie budujesz takie krzesło z jak największą ilością nóg, aby było jak najbardziej stabilne.
Dlaczego dochód pasywny?
Dlatego, że każdy z nas ma w ciągu dnia 24 godziny, a jesteśmy w stanie produktywnie wykorzystać około 6 z nich. Więc po co iść do pracy, która nie przyniesie więcej pieniędzy (chyba że stawka za każdą przepracowaną godzinę się zwiększy), kiedy można zbudować kilka źródeł dochodu, które w tym samym czasie będą pracować na nas, ale bez potrzeby naszej obecności.
Najprostszym przykładem dochodu pasywnego są nieruchomości: kupujesz, wynajmujesz, najemca płaci czynsz co miesiąc, a agent, którego zatrudniasz, zajmuje się bieżącymi sprawami oraz naprawami. Ty możesz w tym czasie iść do pracy, leżeć pod palmami albo coś pośrodku, na przykład tworzyć kolejne źródło dochodu.
Chociaż pięć nieruchomości to teoretycznie pięć źródeł dochodu, to tak naprawdę jest to jedna strategia.
Pozwólcie, że wyjaśnię: obecnie na rynku nieruchomości zaczynają się spore zmiany w związku z inflacją i podskakującymi stopami kredytowymi. W związku z tym, jeśli chcesz przekredytować nieruchomość (zmienić kredyt na korzystniejszy po jakimś czasie - co jest bardzo popularne w UK), będzie to miało wpływ na Twój przychód w razie wzrostu rat kredytowych. To znaczy, że Twój miesięczny przychód z tych pięciu nieruchomości spadnie potencjalnie sporo.
Jeśli natomiast nieruchomości tworzą jedną z wielu strategii, które posiadasz (lub w zakresie nieruchomości zajmujesz się kilkoma strategiami, a nie jedną), to nawet przy obecnej sytuacji nie wpłynie to na Ciebie i Twój przychód znacząco. Jest to jedna z wielu strategii i źródeł dochodu, a więc nie zauważysz różnicy tak bardzo, jak przy jednej strategii z pięcioma nieruchomościami.
17 LifePower
Różne strategie.
Co mam na myśli mówiąc o różnych strategiach? To, aby jak najwięcej z Twoich źródeł dochodu polegało na jak najmniejszej ilości tych samych czynników. Zastanów się, czy Twoje źródła dochodu opierają się na jednej zmiennej, na przykład Twoim głosie (szkolenia/treningi), na sytuacji kredytowej lub biznesie fizycznym (versus online, lub odwrotnie)?
Moje źródła dochodu przynoszą mi zróżnicowany, mniejszy lub większy, zarobek. A w związku z pasją tworzenia coraz to nowych sposobów zarabiania, mój dochód i ilość wpływów na konto nie jest zagrożona.
Dwa kierunki.
Dochód pasywny może pochodzić tak naprawdę z dwóch podstawowych kierunków: biznes oraz inwestycje. Jeśli chodzi o biznes, to mówię tutaj o takim biznesie, w którym pracują dla nas inni (my pracujemy wtedy nad rozwojem biznesu, a nie w biznesie jako jeden z pracowników). Dzięki temu dajemy ludziom zatrudnienie a biznes zarabia pieniądze na nas.
Jeśli chodzi o inwestycje pasywne, to jest to głównie przedsięwzięcie, w którym inwestujemy środki finansowe w czyjś biznes lub inicjatywę a w zamian dostajemy zwrot z oprocentowaniem.
(...) jeśli zarabiasz pieniądze z różnych źródeł to im jest ich więcej, tym bardziej stabilnie czujesz się w sferze finansowej.
Ostatnio obserwując, jak wiele osób polega na krześle z jedną lub dwiema nogami, zaczęłam pomagać innym budować swoją stabilność finansową. Robię to poprzez przekazywanie wiedzy, doświadczenia i sposobu myślenia potrzebnych do tworzenia nowych źródeł dochodu kreatywnie i z serca.
LifePower18
Kilka porad dla Ciebie, na dobry początek:
Zbuduj więcej niż dwa źródła dochodu, aby czuć się stabilniej (myśl o krześle z wieloma
Sprawdź, czy Twoje źródła dochodu polegają na wspólnym elemencie: Ty i Twoje zdolności, wysokość rat kredytowych, praca dla kogoś itp. Jeśli tak, to zmień je w taki sposób, aby jedna zmiana na świecie nie wpłynęła na całość Twojego dochodu (myśl o tym, co się działo podczas pandemii).
Dowiedz się jak najwięcej o dostępnych źródłach dochodu i pomyśl o takich, które możesz z łatwością stworzyć. Obracaj się w kręgu osób, które operują swoimi finansami z użyciem wielu źródeł dochodu- wiele z nich może Cię zainspirować, a może zdarzy się, że zmiany wejdą w życie w sposób nawet niezauważalny. Znajdź mentora, który ma osiągnięcia w tej dziedzinie i ucz się od tej osoby.
Możesz dowiedzieć się więcej o mnie, o moich źródłach dochodu, i o tym, jak Ci mogę pomóc zbudować własne. Również o tym, jak Ty możesz postawić pierwszy krok ku zwiększeniu Twoich przychodów, możesz dowiedzieć się oglądając nagranie mojego niedawnego webinaru (w języku angielskim) na stronie: www.joannatabaku.com …albo umówić się na darmową sesję, podczas której pomogę Ci zidentyfikować pierwszy krok ku zbudowaniu swoich nowych źródeł dochodu, tutaj: https://calendly.com/joannatabaku/15-min lub skanując ten kod:
biznesową, przedsiębiorczością, specjalistką zajmującą się pasywnymi dochodami oraz autorką publikacji dotyczących rozwoju biznesu. Jest mamą 7-letnich bliźniaków i z pasją pomaga innym osiągnąć to, co najlepsze oraz żyć swoim życiem bez jakichkolwiek kompromisów i ograniczeń. Joanna uwielbia poszukiwać nowych sposobów na realizację koncepcji dochodu pasywnego, aby osiągnąć swobodę finansową i czasową poprzez swoje liczne biznesy online, inwestycje oraz biznesy związane z nieruchomościami.
nogami i stabilizacji, jakie dają).
Joanna Tabaku
19 LifePower
Joanna Tabaku jest urodzoną w Polsce, brytyjską konsultantką i trenerką zajmującą się efektywnością
Fyda
Dora
Słowa mają moc, a ich energia nie gaśnie, gdy ucichną. To co zaczyna się jako dźwięk, przemienia się w czyn i naszą rzeczywistość. Słowa mogą ranić. Słowa mogą dodawać otuchy. Słowa mogą pomóc w odnalezieniu w sobie źródła wewnętrznej mądrości i piękna, zaufania do siebie i świata. Porozmawiajmy więc dziś o TWOICH SŁOWACH MOCY, NIEMOCY I PRZEMOCY.
Jak więc iść przez życie z
Z szacunkiem, a nie po szacunek.
Z miłością, a nie po miłość.
Z docenieniem, a nie ocenianiem.
…
Ze zrozumieniem, a nie po zrozumienie.
Z odpowiedzialnością, a nie po odpowiedzialność.
Z akceptacją, a nie po akceptację.
Z usłyszeniem, a nie słuchaniem.
Z mocą, a nie przemocą i niemocą słów.
21 LifePower
Ten moment pamiętam do dziś bardzo wyraźnie. Świeciło słońce, otulając mnie swoimi czerwcowymi promieniami, gdy siedziałam w nie zapatrzona w swoim ogrodzie. Czułam wtedy bezsilność, rozczarowanie sobą i bezradność, które ukazały się w najboleśniejszy sposób, a nadzieja, w głębi serca nie wygasła jeszcze do końca, otrzymałam wtedy link na warsztat. Warsztat z komunikacji empatycznej, którego twórcą jest M. Rosenberg. Wtedy nastąpił przełom, który pozwolił mi uwierzyć, że pomimo surowości w słowach z rodzinnego domu, negatywnych doświadczeń słownych, mogę odmienić nurt rzeki, mojej rzeki. Uwierzyłam, że mogę być szczęśliwa w spotkaniach ze słowem i odbudować relacje z najbliższymi w poczuciu dojrzałości emocjonalnej.
Zanurzmy się więc razem, krok po kroku, w sztuce komunikacji i rozpocznijmy naszą podróż po świecie słów od wyjaśnienia jej definicji.
Czym więc jest komunikacja empatyczna?
Na początku jest to metoda, sposób komunikowania się, która często, gdy zaczyna się ją zgłębiać i praktykować, odczuwając zwiększone uczucie szczęścia, staje się filozofią życia. Dlaczego? Bo oparta jest na wzajemnym szacunku, zbliża ludzi i uczy docierania do najważniejszych ludzkich potrzeb i uczuć pomagając w wyrażaniu ich w odwadze do siebie i nie umniejszając innym.
LifePower 22
To włączenie ciekawości na siebie. Skierowanie reflektora na swoje emocje i pozwolenie im być bez umniejszania ich znaczenia. Takie otwarcie oczu i uszu na siebie.
To bycie ze sobą prawdziwą w danym momencie, to autentyczność i szczerość najpierw ze sobą. A stąd, z tego miejsca, już znacznie bliżej nam do drugiego człowieka, którego napełnię tylko wtedy, gdy w sobie czuję obfitość. Komunikacja empatyczna to odwaga w mówieniu o sobie, którą praktykując, można rozbudzić to, co kiedyś w nas zgasło. Gdy wybieram komunikację empatyczną, to wybieram zdrową ciekawość drugiego człowieka. Chcę dowiedzieć się tego, co u niego, jak mu jest i tego, co tak naprawdę kryje się pod tym, co mówi, bez oceniania jego słów. Budujemy wtedy przestrzeń, w której jest zaufanie, że jesteśmy bezpieczni w tej relacji, w tym dialogu i bez obaw możemy poruszyć kwestie trudne także.
Uczy nas jak odważnie mówić i mądrze usłyszeć. Dzięki niej potrafimy oddzielić to, co krąży w naszych myślach, odsunąć na bok filtry ocen, przekonań, własnych mądrości i doświadczeń i być w pełni obecnym, gdy druga osoba przed nami się otwiera. Wybierając komunikację empatyczną wybierasz prawdziwą obecność w kontakcie z drugim człowiekiem.
23 LifePower
Komunikacja empatyczna to nie tylko odpowiedzialność za to jak mówimy, ale również za to, jak słuchamy.
Jak
więc
konkretnie
komunikacja empatyczna odmieniła moje życie i dziś odmienia życie wielu kobiet na świecie?
Przywołam tu usłyszane słowa, które mówią, że najbardziej wartościową praktyką jest ta praktykowana. Rozpocznijmy więc naszą podróż po świecie słów od praktyki wdzięczności czyli w komunikacji od wyrażenia docenienia drugiego człowieka w zgodzie z komunikacją empatyczną.
Wyrażając empatyczne docenienie, pomagasz nie tylko wzmocnić poczucie wartości drugiej osoby, ale także uświadamiasz jej to, czego być może, do tej pory w sobie nie potrafiła sama zauważyć. To nie muszą być kosztowne gesty, wystarczą słowa, które dotykają serca. Możesz zacząć w bardzo prosty sposób. Masz przy sobie przecież zawsze najpotężniejsze narzędzie ludzkości, jakim jest język. Przytoczę tu przykład mojego spotkania ze słowem w sklepie przy kasie, a Ty zanurz się w te słowa i spróbuj odpowiedzieć do siebie samej, jaki dźwięk emocjonalny pozostawiły w sercu kasjerki i moim.
Głęboko wierzę, że słowa mając moc, a ich energia nie gaśnie, gdy ucichną. Żyjmy więc tak, aby nasze słowa uzdrawiały nas i naszych najbliższych. Wielką sztuką jest ubrać myśli w słowa, ale jakże uwalniającą. Tej sztuki można się nauczyć, jeśli się jej z głębi serca pragnie.
Czas uwolnić Twoje słowa mocy. Do zobaczenia.
Dora Fyda - Moja praca polega na tworzeniu okien, tam gdzie powstał słowny mur Prowadzę warsztaty grupowe oraz sesje indywidualne z zakresu komunikacji językiem serca, która zachęca i inspiruje do wyrażania szacunku do siebie i innych także w słownych sytuacjach konfliktowych, niewygodnych, momentach asertywności. Głęboko wierzę, że Słowa mają nieśmiertelną moc, a ich energia nie gaśnie, gdy ucichną To, co zaczyna się jako dźwięk, przemienia się w działanie i w naszą rzeczywistość www dorafyda com
Dora Fyda IG: @dorafyda efektywna komunikacja
Dora Fyda
LifePower24
FB:
Patronatmedialny LifePower
BOSSkie.pl – Finanse – Inwestycje – Rozwój osobisty to już 4 edycja inicjatywy, która ma na celu wspierać kobiety w świadomym budowaniu swojego życia prywatnego i finansowego.
BOSSkie.pl to miejsce, gdzie nauczysz się budować swój osobisty i finansowy dobrobyt. Odkryjesz swoje bogactwo i swoją definicję sukcesu Naszym celem jest, aby spotkania BOSSkie pl dawały możliwości, wartość dodaną, pokazywały różne perspektywy sukcesu. Aby dostarczały Wam kompetentne, rzetelne i aktualne informacje z zakresu zarządzania finansami, inwestowania w nieruchomości, budowania biznesu , rozwoju osobistego, prowadzenia księgowości, prawa podatkowego, a także informacji z zakresu prawa rodzinnego i majątkowego tj. w sposób zgodnie z prawem zabezpieczyć swój majątek, swoje rodziny, dzieci itp. Nie zabraknie również cennej wiedzy jak podnosić i odkrywać swoją świadomość, pewność siebie, odporność na stres oraz wzmocnić swoją uważność, koncentrację oraz swoją intuicję
7 wspaniałych prelegentek oraz sesja Q&A z naszymi ekspertami od prawa rodzinnego, majątkowego oraz podatkowo-księgowego
Po spektakularnym sukcesie edycji 3 mamy wysoko postawioną poprzeczkę i gwarantujemy, że i tym razem zapewnimy uczestniczkom wysoką jakość merytoryczną oraz wspaniałą atmosferę i dobrą zabawę
Po konferencji zapraszamy na After party i networking.
Kup
bilet!
Marzena Żuławnik
Wszyscy zostaliśmy obdarowani przepięknym narzędziem, jakim jest umysł. Która z nas, drogie Kobiety, nie chciałaby stać się Panią Swojego Umysłu i po przyjacielsku, świadomie, korzystać z jego zasobów tak, by żyło nam się lepiej?
Jeżeli wiemy, jak używać umysłu i jakie postawy przyjmować, to absolutnie mamy wpływ na tworzenie własnej rzeczywistości.
Naszą rolą jest jak najlepsze zrozumienie, w jaki sposób umysł operuje i korzystanie z tego zrozumienia, co spowoduje przekształcenie naszego życiowego scenariusza w piękną „paletę barw tęczy”, w smakowite, spełnione i szczęśliwsze życie.
Harmonia umysłów
Umysł funkcjonuje dwupoziomowo, w dwóch systemach – podświadomym i świadomym, które są ze sobą ściśle powiązane, lecz działają na innych zasadach. Relacja pomiędzy tymi dwoma systemami ma decydujące znaczenie w realnym odbiciu naszych zewnętrznych rezultatów. Warto pamiętać, że umysł podświadomy to aż 95% wpływu na to, jak się zachowujemy, myślimy, działamy na co dzień. Umysł świadomy wpływa w 5%, jednak nie jest mniej ważny w tworzeniu jakości naszego codziennego życia. Ponieważ mamy umysł świadomy i podświadomy, oba kontrolują nasze wybory i rezultaty działań. Często są one w konflikcie ze sobą i toczą wewnętrzną grę, co skutkuje ogromnymi trudnościami w realizacji dowolnie wyznaczonych sobie celów. Zapraszając oba systemy do współpracy, zyskujemy wewnętrzną spójność i siłę mentalną, dzięki której łatwiej pokonujemy zewnętrzne wyzwania i urealnianie głębokich pragnień mieszkających na dnie naszego serca.
W głębi podświadomości
W poprzednim artykule pt „Ciemna strona umysłu” pisałam sporo o podświadomości. Podświadomość kontroluje niezliczoną ilość procesów jednocześnie. Chodzenie, mówienie, trawienie, oddychanie, bicie serca, ale też to, jak postrzegasz siebie, jakie masz przekonania i wiele innych, zamieszkują w podświadomości właśnie Wszystko, co powtarzamy wystarczająco długo jest przez umysł uznane za ważne i przenoszone z umysłu świadomego do podświadomego, by odciążyć umysł świadomy i działać z miłością dla nas już automatycznie, co oznacza, że przestajemy mieć nad tym kontrolę i „rzeczy same się dzieją” Na przykład nawykowo krytykujesz lub pochwalasz siebie, zachowujesz się w konkretny zapisany sposób, dokonujesz charakterystycznych dla siebie wyborów tj wybór pracy, partnera, swoich życiowych ścieżek itd. Bardzo ważne jest zatem, co powtarzamy – jakie myśli, zachowania, działania podejmujemy, które będą dla nas albo wspierające, albo rujnujące Podświadomość będzie uparcie powielała wypracowany schemat przywołując go do świadomości, co odzwierciedla się automatycznym działaniem, którego już nie kontrolujesz – chyba że je zauważysz i zechcesz świadomie zmienić. Chcąc trwałych i cieszących nas zmian, niezbędny jest wgląd w naszą podświadomość.
27 LifePower
Wpływ umysłu świadomego napodświadomość.
Pamiętajmy, jak istotny wpływ na tworzenie naszego życia ma to, czemu udzielamy świadomie uwagę w każdym momencie. Jedną ze zdolności umysłu jest percepcja, czyli postrzeganie sytuacji, innych, siebie czy porażek w określony sposób. Postrzegajmy korzystnie dla nas samych. To nie jest naiwność czy oszukiwanie siebie, to mądry wybór i umiejętność spojrzenia na daną sytuację w kilku różnych odsłonach. Pokaże Ci to jak na obrazku, że nie istnieje tylko jedna słuszna racja.
Utożsamianie się z tym co jest w naszych głowach i ślepe za tym podążanie, nie jest najlepszym pomysłem. Umysł podpowiada wiele myśli, które często nie są prawdziwe. Nie bardzo mamy wpływ na to, jakie te myśli przychodzą, jednak pozwólmy im być, ponieważ one też mają prawo istnieć. Odpychanie myśli prowadzi do zachowania, którego chcemy uniknąć. To tak jakby ktoś powiedział „Nie myśl o niebieskim słoniu”. I co? Od razu w umyśle pojawia się obraz niebieskiego słonia. Niech te myśli sobie będą, a my róbmy swoje. W tym momencie ważne jest, by nie przyjmować wszystkiego tak na serio, a podejść refleksyjnie i więcej kwestionować oraz wybrać kierunek, na czym chcemy skupić uwagę. Zrozumienie tej kwestii przyniesie ulgę oraz pozwoli kierować swoimi emocjami, zachowaniami i działaniami.
I tak jak możemy zmienić zapisy w podświadomości za pomocą umysłu świadomego, tak to, co pokazuje się nam w umyśle świadomym, daje sygnały, jakie schematy są zapisane w podświadomości.
Wymaga to od nas sporo wysiłku, żeby wychwycić przekazy w umyśle świadomym, które przyszły z umysłu podświadomego, jednak wybór kierunku skupienia naszej uwagi za każdym razem będzie warty tej pracy i umożliwi nam ustawienie podświadomości tak, by wspierała nas w realizacji naszego wymarzonego życia. Świadome dokonywanie wyborów, świadome kierowanie myśli, świadome przyglądanie się schematom, konsekwentne powtarzanie nowych, wspierających nas schematów myślowych, działań i zachowań, tworzy nowe ścieżki w podświadomości dające trwałe i pożądane zmiany.
LifePower28
Podświadomość staje się naszym przyjacielem, a my odzyskujemy nieograniczone pokłady swojej wewnętrznej mocy. I jest to efekt świadomej współpracy obu systemów
Wszystko to, co dziś powstrzymuje Cię przed zadowoleniem finansowym, sukcesem zawodowym, biznesowym, pięknej relacji w cieszącym związku czy przed jakimkolwiek innym celem, czy marzeniem, wypływa ze wzorca zapisanego w podświadomości w wyniku działania świadomości. Jeśli odpowiednio często karmimy się krytyką, czarnymi wizjami, niezadowoleniem z siebie i swoich działań to otrzymujemy z podświadomości lęki, ograniczenia, zmartwienia, powstrzymujące nas od działania i rzeczywistego przekonania na własny temat Zupełnie nam się to nie opłaca Można zmienić całe swoje życie, odpowiednio pracując z głową, ponieważ oba nasze światy, ten zewnętrzny i wewnętrzny, przenikają się i to, co mamy w rzeczywistym świecie wynika z naszych zapisów w umyśle Inaczej mówiąc nasza mentalność i system przekonań mają ogromny wpływ na życie, jakie prowadzimy i doświadczenia, jakich smakujemy. Pomocna może być znajomość zasad umysłu, które będą wspierały połączenie sił obu systemów tak, byśmy były nie do zatrzymania!
Mojeulubionezasadyto:
Umysł przyjmuje wszystko – nie przejmuje się, czy to, co mu mówisz, jest prawdziwe czy nie.
Jeśli odtwarzasz sceny z przeszłości, umysł myśli, że tego właśnie teraz doświadcza, a więc zaprezentuj mu to, czego faktycznie pragniesz doświadczać, ponieważ…
To, co prezentujesz swojemu umysłowi – umysł prezentuje z powrotem Tobie.
Na czymkolwiek się skupiasz, otrzymujesz tego więcej!
Zmiana podświadomości wiąże się z czasem. Dajmy sobie szansę do tej zmiany uzbrajając się w cierpliwość i konsekwencję w powtarzalności tych zapisów, z których świadomie chcemy funkcjonować. Ze swojego doświadczenia wiem, że efekt tej pracy wart jest każdego wysiłku. I tego Tobie życzę!
Marzena Żuławnik
Trenerem Mentalnym, Globalnym Masterem NLP, Coachem, trenerem rozwoju osobistego, promotorką świadomego myślenia, pasjonatką umysłu i dobrego życia Dzielę się narzędziami do zmiany na poziomie ducha i umysłu Kocham umysł i pracę z nim Specjalizuję się w pomaganiu Kobietom nastawionym na rozwój, świadomie realizować Marzenia oraz żyć pełnią życia i radości. Uczę Kobiety jak rozwiązywać problemy, jak zatroszczyć się o własną przyszłość, jak zaprzyjaźnić się ze swoim umysłem by stać się Panią Swojego Umysłu, Swojego Życia, Swoich Emocji i Swojego JA To czym się zajmuję to nie tylko moja praca, to mój styl życia W swojej pracy mam podejście Holistyczne Odbieram człowieka jako istotę wielowymiarową – umysłową, emocjonalną, cielesną, energetyczną i duchową Korzystam z narzędzi terapeutycznych, neurolingwistyki, języka ericksonowskiego, treningu mentalnego, narzędzi coachingowych i innych We współpracy ze mną możesz liczyć na wsparcie i wyrozumiałość oraz kubeł zimnej wody jeśli jest taka konieczność
Marzena Żuławnik
Neurocoach/Autor – Jestem Certyfikowanym
29 LifePower
Słodko-gorzki smak camino
Agnieszka Derleta
czyli wejdź na drogę MOCY swojej kreacji
Sierpień 2022, Portugalia, wreszcie jestem w naszej (tak wtedy myślałam i czułam, bo tak wskazywały wszystkie znaki na niebie i ziemi) wymarzonej przestrzeni miłości, tuż u szczytu góry, wśród przecudnej natury w ciszy i eukaliptusowym rozpieszczeniu. Jest pięknie, piękna ja, piękny on, piękna miłość, piękny dom, po prostu bajka Śpiew ptaków o poranku, zapach pomarańczy zmieszany z zapachem mięty i tymianku. Dom lśniący w promieniach słońca i blasku księżyca, błogość i dobrostan kołyszące mnie w swoich ramionach i on wpatrzony we mnie Rozkosz, słodycz i spełnienie tego właśnie potrzeba mi było po wielu miesiącach rozłąki z ukochanym, po wielu miesiącach intensywnych działań zawodowych, po wielu miesiącach poszukiwania swojego miejsca na Ziemi w tym właśnie momencie. I kiedy już to przyszło i poczułam ten cudowny stan, wydarzyło się coś zupełnie niespodziewanego. Nagle w tą absolutną harmonię jak tsunami wdarła się lawina zdarzeń, które wyrzuciły mnie z drogi, którą tak radośnie kroczyłam. Do tego byłam przekonana, że jeśli zrobię to, co dokładnie zaplanowałam, to na pewno wszystko będzie fantastyczne i wspaniałe, tymczasem okazało się, że po tej idylli, którą jeszcze kilka godzin wcześniej byłam uczestniczką, zostały tylko zgliszcza. Emocjonalny i fizyczny koszmar jak trup z szafy szyderczo śmiał się do mnie a może ze mnie. Rozum mówił mi-uciekaj stamtąd jak najdalej a serce, chociaż wtedy krwawiące zatrzymywało i zachęcało do odszukania swojej drogi, drogi, na którą wejdę z uśmiechem, w lekkości i zaufaniu do tego, co czuje moje serce i co gra w mojej duszy. I tutaj pozwolę sobie wrócić na chwilkę do zdarzeń wcześniejszych.
W maju weszłam w kolejny, cudowny cykl ziemskiego życia, rozpoczęłam piątą dekadę, która zawsze kojarzyła mi się z najwspanialszą podróżą mojego życia, w wolności i niezależności i tak się stało. W kwietniu nagle na horyzoncie pojawiła się wizja uwicia naszego, rodzinnego gniazda na szczycie góry Dawno wypowiedziana intencja zmaterializowała się Już pierwszego dnia, kiedy znalazłam się w tej przestrzeni, poczułam niesamowitą moc tego miejsca, moc ziemi i nieba, które tam się łączyły Byłam pełna miłości, wiary i nadziei, kiedy zdecydowaliśmy się, aby zostać opiekunami tego cudownego miejsca no kolejny rok lub więcej Już widziałam nasz bujny od roślinności, obficie owocujący ogród Czułam zapach ziół, smak orzechów, pomarańczy i kiwi, które już rosły w pobliżu
31 LifePower
Słodycz codzienności i zachwyt płynąc z głębi tej przestrzeni, tak pięknie przenikającej się z naszymi pomysłami. Po prostu raj na ziemi, dokładnie to, co zasiewaliśmy wspólnie i pielęgnowaliśmy jak ogrodnicy życia. I tu zrobię kolejny przystanek i przemieszczę się do sierpnia, takie chodzenie po drodze swojego życia tu i tam.
Znowu jest sierpień, minęło kilka dni, przez naszą przestrzeń przepłynęło morze a może rzeka różnych energii, ludzie i sytuacje pojawiali się i znikali, każde z nas zaczęło żyć własnym rytmem, z zakochanej pary staliśmy się dla siebie dwójką obcych, którzy mieszkali pod jednym dachem. Nagle po kilku różnych zdarzeniach jakby wyrwanych z innego kontekstu, innej rzeczywistości przestaliśmy się widzieć.
I wtedy będąc na szczycie góry, z dala od cywilizacji, spędzając czas w lesie, ogrodzie, pozostawiona sama sobie doszłam do wniosku, że mam największy skarb, jaki kiedykolwiek mogłabym sobie wyobrazić, tym skarbem jestem JA. Piękna, cudowna, mądra, pełna miłości kobieta, która wie czego jej w życiu potrzeba i jaka jest jej życiowa misja. Wie też co zdecydowanie może się jej odbić czkawką lub wywołać niestrawność. Wiedziałam również, że to, co mnie denerwuje w zachowaniu innych ludzi tak naprawdę jest jeszcze do ukochania we mnie.
Jes jce bud ńce zer ko, przeciągam się, mówię do siebie dzień dobry, kocham Cię i zaczynam ćwiczenia oddechowe Runda pierwsza wypełniona jest spokojem, czuję rytmiczne bicie mojego serca, każdy wdech i wydech wycisza mnie coraz bardziej a każdy bezdech wprowadza w coraz głębszą podróż do mego wnętrza, do wyłączenia umysłu a połączenia czucia z esencją duszy Kolejne rundy przynoszą ekstazę i nagle eureka wpadam na pomysł, aby pojechać nad ocean, do miejscowości gdzie właśnie celebrowane jest święto Maryi, która cierpiała. Cóż za synchronizacja pomyślałam, jednak bardziej zainteresował mnie fakt, że z okazji tego święta na ulicach tego miasta malowane są wyjątkowe obrazy a ich unikatowość polega na tym, że kreowane są z kolorowej soli. Zaczęłam działać, kupiłam bilet na autobus, zamówiłam taksówkę i po 9-tej piłam już pyszną portugalską kawę, czekając na autobus. W czasie jazdy pojawiła się u mnie myśl, z kategorii powracających – a może zamiast przebywać w jednej przestrzeni z kimś, kto już cię nie widzi, a jeszcze kilka tygodni wcześniej wyznawał ci miłość, może, zamiast rozmyślać co by było, gdyby lub dlaczego? Po prostu pójdę za tą myślą i przeżyję przygodę swojego życia
LifePower32
Od dawna doświadczam wielowymiarowego życia, wiem jak istotne jest czytanie znaków, które pojawiają się na naszej drodze lub koło nas. Jadąc autobusem, przypomniałam sobie książki Paulo Coelho, które towarzyszyły mi w życiu i inspirowały do działania. A cytaty z nich były drogowskazami w zamglone dni. Ostatnią książką, którą przeczytałam, był „Pielgrzym” i tutaj pragnę podziękować cudownej parze Eli i Mirkowi, którzy przypomnieli mi o tej książce i o tym, że przypadki nie istnieją. To, co się dzieje w danym momencie jest dokładnie takie jak ma być, a to od nas zależy jak na to zareagujemy. Ela i Mirek pokazali mi jeszcze coś, uświadomili mi, że miejsce, w którym wtedy mieszkałam leży na szlaku zwanym „Camino de Santiago”. Mało tego, kiedy odwiedzili nas w naszym raju, zabrali mnie na jeden z odcinków tego szlaku i pozwolili doświadczyć tej transcendentalnej podróży, będąc w niej moimi aniołami stróżami i skarbnicą ogromnej wiedzy i doświadczeń, była ona ziarnem, które zaczęło we mnie kiełkować.
Krążąc wśród kolorowych uliczek, zadając sobie różne pytania, zrozumiałam, że czas stanąć oko w oko z tym, co we mnie ciemne i czego po prostu się boję, a tym czymś była wizja samotności, odrzucenia, niesprawiedliwości i cały ten zestaw, który się uruchamia, kiedy nagle wszechświat robi wszystko, aby nam pokazać, że „nie tędy droga”. Wtedy zobaczyłam, że na jednej z uliczek jest piękna muszla, symbol camino, że są strzałki w różne strony tak jak na szlaku camino, że jest napis „Bom caminho”, co oznacza „dobrej drogi”. I wtedy obiecałam sobie, że jeśli kupię kijki do spacerowania, to wyruszę w drogę do Santiago i tak się stało.
23 sierpnia 2022 wyruszyłam w samodzielną wędrówkę, miałam do przejścia ok.150 km po różnorodnym terenie. Idea jest taka, że do plecaka zabierasz tylko to, co jest Ci niezbędne do przetrwania Najlepiej, aby plecak ważył 10% Twojej wagi Mój oczywiście ważył dużo więcej, bo potrzebowałam zbyt wielu ubrań, jak się potem okazało Nocujesz w albergach, czyli hostelach o różnym standardzie, możesz zamawiać je wcześniej a możesz po prostu iść i po drodze zatrzymać się tam, gdzie doprowadzą cię Twoje nogi. Na szlaku podążasz za strzałkami, które wskazują Ci kierunek, dlatego trzeba być uważnym i pokornym Doskonale pamiętam, jak pakowałam plecak, jak czekałam na świt, aby jak najszybciej wyruszyć, jak bardzo się bałam tego, że zwyczajnie nie dam rady, że poddam się po kilku kilometrach a tego dnia miałam do przejścia ponad 20. Wiedziałam natomiast, że mam moc kreacji, że wokół mnie jest wiele wspaniałych istot, że mam cudownych przyjaciół, którzy mnie wspierają, że gdzieś niedaleko jest Santiago i, że pierwsze alberge mam zarezerwowane w Tui
33 LifePower
Wiedziałam też, że zawsze mogę zawrócić, bo dojrzałam do tego, że zawrócenie z drogi to nie słabość, ale mądrość. Zrozumiałam też, że jestem cudowną istotą i nie muszę tego nikomu udowadniać. Nauczyłam się też prosić o pomoc i słuchać co inni mówią. Po dotarciu do punktu wyjścia, napiłam się pysznej kawy, poprosiłam o pieczątkę w paszporcie i ruszyłam. Radośnie podskakując i stukając kijkami, szłam przed siebie, postanowiłam, że ustalę sobie intencję na całą drogę i codziennie będę mieć inne na każdy odcinek. Poprosiłam także o opiekę moich duchowych opiekunów i wezwałam anioły, aby mi towarzyszyły, długo nie musiałam czekać, bo już na pierwszym dużym zakręcie spotkałam Paolo, haha tak, nie ma przypadków, to włoska wersja imienia Paulo.
Początek wędrówki był wspaniały, entuzjazm dodawał mi skrzydeł, energia współtowarzyszy dodawała otuchy w chwilach zwątpienia a ból lewego ramienia przywoływał mnie do tu i teraz. Pierwszy etap zakończyłam kilkoma sukcesami: po pierwsze moje nogi wspaniale się sprawowały, przeszłam ok.21km, poznałam wielu wspaniałych ludzi, przekroczyłam granicę z Portugalii do Hiszpanii i zobaczyłam, że są na tym świecie mężczyźni, którzy wstają, kiedy kobieta podchodzi do stołu lub od niego wstaje.
Kolejne etapy przyniosły mi jeszcze więcej zrozumienia i wglądów w siebie Podczas najdłuższego odcinka, który miał ponad 35 km dowiedziałam się, że w kryzysowych momentach to, co dzieje się na poziomie emocjonalnym mocno zapisuje się w naszym ciele, że nawet w pomieszczeniu pełnym ludzi możesz czuć tak mocny „ból istnienia”, że stajesz się bezradny i niewinny jak dziecko.
LifePower34
Kiedy w zmęczeniu już masz dość wszystkiego, chcesz rzucić plecak, zostać gdziekolwiek, wtedy anioł obok ciebie włącza jedną z twoich ulubionych piosenek. Nagle zapominasz o zmęczeniu i idziesz z radością, docierasz do celu.
Wędrówka do Santiago pokazuje, że jako ludzie jesteśmy sobie równi, każdy sam dźwiga swoje ciężary, każdy sam dba o siebie, że wspólnym celem jest dotarcie do punktu 0, gdzie ziemia łączą się z niebem. Mimo tego, że każdy jest tam sam, to na chwilę te drogi łączą się, przenikają a często nawet scalają Jest to bardzo symboliczne, jak dla mnie jest parafrazą naszego jestestwa tutaj na ziemi. Jest wspaniałą okazją do budowania relacji z sobą, innymi, przyrodą, kulturą itd.
Tak jak pamiętam dzień wyjścia na szlak, tak też pamiętam moment wejścia na plac przed katedrą w Santiago, to był 29 sierpnia 2022 druga rocznica naszego ślubu, pamiętam co wtedy czułam i jak bardzo byłam z siebie zadowolona. Byli ze mną dwaj przyjaciele, których poznałam podczas drogi, dwaj zwyczajni, niezwyczajni ludzie, którzy tak jak ja postanowili wtedy tam dotrzeć
Sierpniowa wyprawa do Santiago de Compstela stała się początkiem mojej nowej drogi, to tam lęki transformowałam na odwagę, frustrację na zaufanie a złość na radość i lekkość Wtedy też jak Feniks z popiołów kolejny raz w życiu powstała Agnieszka, która już wracając pomyślała sobie, że wspaniale będzie zabrać na szlak camino tych, którzy będą chcieli odkryć moc swojej kreacji I tak też się stało, 26 października 2022 wyruszyłam tym samym szlakiem z dwoma przyjaciółkami, ten sam szlak, jednakże zupełnie inne doświadczenia. Począwszy od tego, że było nas trzy a skończywszy na pogodzie i porze roku. Miałyśmy jednak wspólny cel, który nas połączył-dotrzeć do Santiago 1 listopada. Nasza wspólna podróż była pełna wzajemnej inspiracji, motywacji i akcji.
35 LifePower
Codziennie dbałyśmy o swoje ciała fizyczne jedząc odżywcze jedzenie, ćwicząc jogę, świadomie oddychając, masując swoje ciało a szczególnie pielęgnując nogi. Bardzo do tego przydały się nam olejki eteryczne, biorezonans i lampa. Uczyłyśmy się odpuszczania i planowania „inaczej” pod wpływem spontanicznych zdarzeń, które pojawiały się nam niespodziewanie. Troszczyłyśmy się także o sferę emocjonalną i nie raz doświadczyłyśmy tego, że na poziomie mentalnym możemy tak wiele transformować, że to, co nam się w życiu manifestuje wcześniej, pojawia się w naszych myślach i w zależności jaką emocją to zasilimy, takie plony zbierzemy.
Każdy z nas ma swoje camino, to była myśl, która przyszła do mnie i cały czas we mnie pracuje. Jedna droga, tysiące wrażeń, szlaki prowadzą zarówno przez przepiękne mistyczne wspaniałości natury jak i industrialne części miast, wielokrotnie mamy wybór, którą trasę wybrać i to od naszej decyzji zaczyna się tak wiele. Chociaż czasem nie wiesz co bardziej cię zmoczyło, deszcz czy pot, chociaż czasem masz skrajne emocje i po prostu stajesz i zastanawiasz się kto to wymyślił i po co, to na koniec przychodzi do ciebie to uczucie, że to było trudne, ale warto było to zrobić. Warto było poznać swoją moc kreacji, zobaczyć światło, które rozświetla twoją drogę, stać się otwartym na nowe, na to, co jest korzystne dla mnie i mojego otoczenia, abyśmy wzrastali i wzajemnie się zasilali. Zrozumieć, że życie jest piękne, kiedy my doceniamy dary, które od niego otrzymujemy, nawet jeśli czasem mogą być zepsutym owocem. Jeśli zaufamy, że jest nam to potrzebne w danym momencie, to odkryjemy, że ewoluujemy i stajemy się kimś nowym, stajemy się sobą.
Trasa jakubowa to fascynująca podróż do Santiago de Compostela, która oferuje możliwość podziwiania wspaniałych zabytków, odkrywania różnych krajobrazów, kontemplacyjnych dróg, skosztowania pysznych dań oraz odwiedzenia miast i miejsc pełnych historii. Można ją odbyć na różne sposoby: pieszo, rowerem, konno… Wielu znanych ludzi w przeszłości, jak i teraz przeszło różne trasy widać do Santiago w różnych intencjach. To cudowny sposób na sprawdzenie tego, kim jesteśmy i na co jesteśmy w życiu gotowi. Tylko tyle i aż tyle
LifePower36
Przejście camino samodzielnie i z przyjaciółkami zaowocowało kilkoma pomysłami i dało nam moc do działania, właśnie odbyło się wydarzenie „Wejdź na drogę mocy swojej kreacji”, które jak pisali uczestnicy, otworzyło ich serca i głowy na tak wiele istotnych spraw, m.in. zadbanie o siebie i swoje samopoczucie w różnych as-pektach. Doświadczenie codzienności podczas drogi do Santiago, kiedy jesteśmy sami ze swoimi darami i ograniczeniami, sprawia, że odnajdujemy moc w tak przyziemnych sprawach, jak zorganizowanie sobie noclegu, jedzenia, odpoczynku i czystego ubrania. Nagle też przypomina nam się, że posadziliśmy już nasze drzewo i teraz wystarczy tylko je pielęgnować i zadbać o owoce, które potem zbierzemy, aby mieć się czy nakarmić i zasiać nowe plony. Konsekwentnie idąc przed siebie i wiedząc co nas zasila, możemy codziennie celebrować nasze szczęście bez jakichkolwiek ograniczeń.
Zapraszamy na kolejną wyprawę w kwietniu 2023, tym razem przejdziemy inną trasą z Portugalii.
Zapraszam także do obejrzenie video-relacji z camino.
Agnieszka Derleta
www acedukacja com www facebook com/agnieszka haremza 3 www facebook com/edukacjawzrost www.facebook.com/ThePLCA/ www linkedin com/in/agnieszka-derleta-01a82813a www instagram com/azderly edu?igshid=ZDdkNTZiNTM=
Agnieszka Derleta - żyję i edukuje z pasją i radością Kocham żyć w symbiozie z naturą, ludźmi i zwierzętami Moja życiowa misja to inspirowanie innych do zmiany i działania Jako lingwista kocham tworzyć słowem obrazy Według mnie największą sztuką jest żyć według tego czego się naucza Przy okazji zawodowo jestem edukatorem, mentorem i trenerem
v i d e or e l a c j a
37 LifePower
Warsztaty skierowane są na kształtowanie świadomej metamorfozy w transformujących 7 krokach, ich głównym celem jest zainspirowanie i zmotywowanie uczestników, aby odnaleźli i uwolnili swój potencjał, nie tylko tego, co widać na zewnątrz, lecz w połączeniu i scaleniu poszczególnych warstw na wielu poziomach swojego istnienia.
W tym celu, przejdziemy przez 7 etapów ewolucji, z których dowiesz się:
Jak zadbać o swoje ciało by żyć pięknie i radośnie?
Jak odkryć i pielęgnować MOC świadomego wizerunku?
Jak w lekkości i spełnieniu kreować życiowe role?
Jak zadbać o zdrowie, aby żyć własnym rytmem i cieszyć się życiem?
Jak podnosić wibracje i rozpuszczać blokady, aby żyć w harmonii i obfitości?
Jak świadomie rozwijać swoje talenty, aby wielowymiarowo ewoluować?
Jak wzmacniać poczucie własnej wartości, aby uwolnić swój potencjał?
Poznanie technik oczyszczania i transformowania energii Poznanie zasad budowania świadomego wizerunku z wieloaspektowej perspektywy i poprzez wielopoziomowe działanie - kosmetologia, uroda, moda. Poznanie i doświadczenie technik wizualizacji, obrazowania i kreowania słowem. Poznanie i doświadczenie medycyny energetycznej i informacyjnej- bioenergoterapia, biorezonans, aromaterapia, naturoterapia, masaże itd Poznanie ABC domowej pielęgnacji skóry twarzy i całego ciała, co powinno znaleźć się w Twojej łazience O co pytać i jaki zabieg wybrać podczas wizyty w gabinecie kosmetycznym? Poznanie techniki automasażu, czyli jak się odmłodzić bez skalpela Rytmiczność i cykliczność życia w połączeniu z naturą, sztuką i cielesnością. Doświadczenie wielowymiarowej metamorfozy. Będzie to wspaniała okazja do nawiązania nowych relacji, wspólnej celebracji i cieszenia się swoim towarzystwem Przygotowaliśmy warsztaty tak, aby dały Ci mnóstwo wiedzy praktycznej oraz inspiracji do dalszego rozwoju
LifePower
PRELEGENCI: MAGDALENA MOSTOWY IZABELA SKARŻYŃSKA ELLA URBANEK AGNIESZKA DERLETA ANNA FIJAŁKOWSKA - Stylista Makijażu RENATA ZAPAŁA - Artystka Fotograf zobacz więcej Patronatmedialny
zobacz więcej
Jak profesjonalnie prowadzić transmisje
prostych kroków
Weronika Pokusa-Piekutowska
Dzisiejszy świat i biznes zmienił się od tego sprzed pandemii. Teraz, aby się wyróżniać i być chętniej oglądanym trzeba się wyróżniać i być widocznym. Filmy i live'y są lubiane przez Twoich klientów, a zatem prowadzenie transmisji na żywo, tak jak należy, jest priorytetem. To one ją Twoją wizytówką Jest to bardzo smutne, gdy osoby, które wydają dużo pieniędzy na reklamę, coachingi u ekspertów, poświęcają czas na tworzenie strategii, chodzą na szkolenia, inwestują w swój biznes, a "wykładają się" na tak bardzo ważnej rzeczy, jak live.
Profesjonalna transmisja live dla przedsiębiorcy powinna być oczkiem w głowie i to na jej przygotowanie powinien poświęcić najwięcej czasu To dzięki transmisjom live w mediach społecznościowych, klient ma szansę zobaczyć Twój profesjonalizm. Wejdź na przykład na profile swoich mentorów takich jak Dr Mateusz Grzesiak, Kamila Rowińska czy Tony Robbins (mój mentor i przewodnik).
Zobacz jak oni prowadzą live, jak wyglądają, jak są przygotowani. Zwróć uwagę na wszystko Mimo że mają już duże doświadczenie, to i tak ciągle się uczą. Dla Ciebie też powinno stać się priorytetem, abyś się wciąż doskonaliła. Na pewno będzie wymagać to zainwestowania czasu a może i pieniądze, by nauczyć się profesjonalnie prowadzić transmisje na żywo Jak to zrobić? Zachęcam do czytania dalszej części artykułu. Pokażę Ci w kilku prostych krokach, jak się przygotować do swoich live'ów.
Zapraszam również na moje transmisje, gdzie obejrzysz jak wdrażam te kroki u siebie i jakie są tego efekty
Od czego zacząć?
Na początku wyobraź sobie, jak chcesz, aby wyglądała Twoja transmisja live. Wszystkie szczegóły, Twój wygląd wyglądać, gestykulacja, jak zwracasz się do swojego odbiorcy, jak ma wyglądać oprawa twojej transmisji. Wszystko ze szczegółami opisz. Po prostu zrób wizualizację na ten temat. Będzie Ci łatwiej, jeśli już praktykujesz wizualizacje w innych obszarach swojego życia czy biznesu.
Następnie wybierz temat. Ma on być haczykiem, powinien zainteresować odbiorcę. Może dotyczyć bezpośrednio Twojej oferty lub produktu, lub może być to temat pokrewny z Twoimi usługami i produktami. Najlepiej jednak wybieraj tematy, które odpowiadają na pytania Twoich klientów. Zapraszaj gości, którzy mają podobną do Ciebie grupę docelową.
Przygotuj się do live najlepiej jak potrafisz. Napisz scenariusz, przygotuj oświetlenie, odpowiedni kadr, ustaw studio i naucz się je obsługiwać. Poinformuj swoich odbiorców o transmisja i poproś o to swojego gościa, jeśli go zapraszasz. Dobierz odpowiedni strój. Przećwicz scenariusz przynajmniej 5 razy. Da Ci to pewność, że jesteś dobrze przygotowana.
LifePower40
W trakci transmisji.
Najważniejsze, jak rozpoczynasz to nie pytać się "czy mnie widać?", "czy mnie słychać?" albo informować, "poczekam, jak inni dostaną powiadomienie i wtedy zacznę". Jest to brak szacunku do Twojego słuchacza, który jest z Tobą od samego początku. Przedstaw się, podziękuj, że są razem z Tobą i powiedz, o czym będzie live. Następnie z imienia przywitaj swoich odbiorców, pokaż ich komentarze. Co jakiś czas wracaj do komentarzy. Na pytania można odpowiadać na końcu, aby słuchacze zostali z Tobą. Jeśli zdarzy się, że transmisja przebiega całkowicie inaczej niż zaplanowałaś, nie przejmuj się. Idź za swoją intuicją. Odbiorca jest najważniejszy, ponieważ jest potencjalnym klientem a Twoja umiejętność poradzenia sobie w nieprzewidzianych, trudnych sytuacjach, świadczy o Twoim profesjonalizmie.
Nie jesteśmy mistrzami od pierwszego razu. Obecnie mam na koncie ponad 200 transmisji live. Też popełniałam i nadal popełniam błędy Sztuką jest obejrzeć swój live i zmienić następnym razem to, co trzeba poprawić Spojrzeć na siebie bez emocji i dalej szlifować swój warsztat, swoje transmisje live.
Live i materiały wideo to przyszłość. Jeśli chcesz budować swój biznes z sukcesem, warto pomyśleć o zdobyciu kompetencji w tym kierunku. Pomogą Ci one nie tylko w zrobieniu wartościowych materiałów marketingowych, ale również w innych ważnych momentach w życiu takich jak ubiegania się o nową pracę, zdobycie ważnego kontraktu lub partnera biznesowego, który może pomóc Ci w rozwoju Twoim i Twojej firmy.
Mówienie do kamery staje się jedną z najważniejszych umiejętności XXI wieku w biznesie. Chcesz wyprzedzić konkurencję, działaj na ty, polu Rozpocznij przygodę z live. Zobaczysz jaka jest fascynująca i co dobrego Ci przyniesie.
Weronika Pokusa-Piekutowska
Najważniejsze, a wiele osób o tym nie pamięta, odpowiadaj na wszystkie komentarze, które są pod live W czasie transmisji zadawaj pytania. Niech live będzie cały czas żywy. Nie dopuść do sytuacji, że po skończonym live nic nie będzie się tam dziać Często jest tak, że odbiorcy oglądają Twój live później i niekorzystna jest sytuacja, gdy nie ma pod nim żadnych odpowiedzi ze strony gospodarza Powracaj do swoich transmisji Zobacz czy nie ma nowych komentarzy i odpowiedz na nie.
Weronika Pokusa-Piekutowska - Trener, prezenterka, konferansjer, twórczyni. Pomagam ekspertom tworzyć skuteczne transmisje live, które ułatwiają w dotarciu do jak największej liczby odbiorców i w promocji ich marki osobistej Prywatnie mama Eliasza I zona Szczepana
www.veronicalive.show
IG: @weronika.pokusa.piekutowska
FB: https://www.facebook.com/veronicaliveshow
41 LifePower
KREDYT HIPOTECZNY na
nieruchomości w UK
Jagoda Simpson
zakup pierwszej
Zakup nieruchomości i posiłkowanie się kredytem hipotecznym na zakup domu dla wielu ludzi jest czymś jak najbardziej oczywistym, mają już swoje domy lub są w trakcie zakupu, pierwszej lub kolejnej nieruchomości; niektórzy nie są zainteresowani tym tematem w ogóle, bo np. nie chcą być związani kredytem przez długie lata; natomiast dla bardzo wielu osób w dalszym ciągu zakup własnego domu wydaje się być marzeniem nie do spełnienia.
Wiele aspektów wydających się z pozoru niemożliwymi do wykonania wymagają zazwyczaj znalezienia odpowiedniego sposobu i chciałabym się dzisiaj podzielić z wami kilkoma takimi rozwiązaniami.
Wyzwania nie problemy!
Depozyt/wkład własny
Przy zakupie nieruchomości do zamieszkania przez siebie, minimalna wartość wkładu własnego to 5%, również na nowe budownictwo. Przy zakupie nieruchomości na wynajem na ten moment wkład własny to minimum 20%.
Przy rosnącej stopie inflacji i wzrostu kosztów życia może być coraz ciężej odłożyć pieniądze, ale w dużej mierze zależy to od naszej systematyczności oraz determinacji.
Chcąc kupić nieruchomość mieszkalną dla siebie, radziłabym rozważyć i wprowadzić w życie systematyczne wpłacanie funduszy na konto oszczędnościowe. Ustalając na przykład, że każdego pierwszego miesiąca pobrane zostaną środki z naszego konta na konto oszczędnościowe.
Jeśli zdecydujesz się na ten sposób oszczędzania, a pierwszy raz kupujesz nieruchomość w Anglii to ja bym gorąco namawiała do skorzystania z opcji ISA Lifetime. Działa to na zasadzie konta oszczędnościowego, które raz na rok daje Ci dodatkowo bonus 25% wartości tego co wpłaciłaś do tej pory. Maksymalne możesz wpłacić £4,000 na rok, czyli po roku zostanie Ci doliczony bonus £1,000 Takie konto możesz otworzyć przed 40 rokiem życia, a minimalny czas odkładania to 12 miesięcy.
Innym ze źródeł pochodzenia pieniędzy na wkład własny może być darowizna. W większości przypadków banki akceptują darowiznę od rodziny, ale w niektórych przypadkach również możesz dostać darowiznę od znajomych. Ważną tutaj kwestią jest, aby środki na darowiznę były udokumentowane. Pieniądze z przysłowiowej skarpety niestety nie są akceptowane.
43 LifePower
Wiek
Wielka Brytania nie ma tak granicy wiekowej na uzyskanie kredytu hipotecznego. Od wieku i ogólnej naszej sytuacji finansowej będzie zależeć o jaki rodzaj kredytu możesz aplikować i na jakich warunkach. W większości przypadków, myśląc o standardowym kredycie hipotecznym, banki udzielą go do wieku 70 lat, natomiast dokumentując dochód, który będziesz dostawać będąc na emeryturze, (np. z prywatnej emerytury) możemy się ubiegać o kredyt do późniejszego wieku (przy zachowaniu innych kryteriów).
Zdolność finansowa
Kwota kredytu jaką udzieli Ci bank jest uzależniona od wielkości Twoich przychodów. Oprócz dochodów z zatrudnienia i samozatrudnienia, możemy również uwzględnić takie źródła dochodu jak np.:
Nadgodziny
Bonusy, Zasiłki takie jak: Child benefit, child tax credit
Niektóre elementy Universal Credit oraz inne benefity jak np. świadczenia dla niepełnosprawnych , Working Tax Credit
Alimenty Dochód z wynajmu, inwestycji
Jeśli uda Ci się zebrać 5% depozytu, ale według dochodów żaden z banków nie udzieli Ci wystarczającego kredytu, wówczas możesz skorzystać ze specjalnej pożyczki Even Equity Loan, która pożyczy Ci pieniądze na wkład własny. Oferta jest skierowana na zakup domów z rynku wtórnego.
Na zakup domu możesz się zdecydować wspólnie z rodziną lub znajomymi, są takie oferty bankowe, gdzie dochód nawet 4 osób będzie brany pod uwagę. Z kolei przy zakupie nieruchomości z nowego budownictwa, będąc First Time Buyers, czyli kupując po raz pierwszy, niektóre domy mogą podlegać pod program First Homes Scheme oferowany wspólnie z lokalnym urzędem miejskim(councilem) i spółdzielnią mieszkaniową (housing associations) oferującym zakup nowego domu ze zniżką 30-50%.
Historia kredytowa (credit score)
Jedna z ważniejszych rzeczy, aby uzyskać kredyt hipoteczny na zakup domu w UK jest posiadanie dobrej historii kredytowej. Jest to ocena historii kredytowej. Im wyższy wskaźnik tym jesteśmy bardziej wiarygodnymi kredytobiorcami dla banku i na odwrót, przy niższym wskaźniku możemy być dużym ryzykiem w oczach kredytodawcy, czego następstwem może być w odmowna decyzja banku.
LifePower44
Czy niski ‚score’ Cię dyskwalifikuje do uzyskania kredytu? Na szczęście niekoniecznie. Wszystko uzależnione jest od powodu. Z reguły jest to spowodowane opóźnionymi płatnościami lub nieuregulowanymi zobowiązaniami finansowymi.
Oto lista rzeczy, które mają wpływ na Twój „credit score”: zarejestrowanie na listę wyborczą, tzw. ewidencja wyborcza regularna spłata pożyczek gotówkowych regularne płatności przy zakupach na raty, jak również np. kredyty konsumenckie , opcje „kup teraz zapłać później” opłacanie na czas rachunków za wodę, prąd, gaz, telefon używanie i regularne spłacanie kart kredytowych oraz kart kredytowych sklepowych (sklepowych kart kredytowych , jak np.Argos, Paypal, przy jednoczesnym zachowaniu zużywania więcej niż dostępnego limitu na karcie
W momencie nieopłacania należności na czas pojawi się nam na raporcie Kredytowym informacja o pominięciu płatności.
Ubiegając się wówczas o kredyt będziemy mieli zawężoną listę banków, które potencjalnie będą mogły udzielić nam pożyczki. Wszystko będzie zależeć od między innymi wielkości zadłużenia i czasu który upłynął od spłacenia należności oraz czego dokładnie dotyczyła należność.
Jeśli uda Ci się dostać kredyt musisz się liczyć z tym, że przez pierwsze lata trwania kredytu możemy płacić wyższe oprocentowanie niż obecne wtedy na rynku oraz będziemy zmuszeni wpłacić wyższy depozyt niż wspominanie powyżej 5%. Dbając o płatności na czas i swoją historię kredytową, możemy mieć szanse na szerszy zakres możliwości podczas przekredytowania w przyszłości.
Jagoda Simpson
Od wielu lat moim zadaniem oraz pasją jest wspieranie, doradzanie oraz kompleksowa obsługa klientów w zakresie usług kredytowych i ubezpieczeniowych Ze względu na posiadane doświadczenie i rzetelne wykonywanie mojej pracy działam głównie na poleceniach zadowolonych klientów
Simpson - Ubezpieczenia oraz Kredyty Hipoteczne w UK | Facebook
***Powyższy materiał ma charakter informacyjny i nie stanowi w żaden sposób oferty sprzedażowej, ani też porady finansowej. Pamiętajcie, że przed podjęciem jakiejkolwiek umowy kredytowej lub innego produktu finansowego, należy uzyskać indywidualną poradę oceniającą Waszą sytuacje.
Jagoda
45 LifePower
DEFINICJA
Poczucie własne wartości to względnie stała postawa wobec siebie samego lub własna opinia na swój temat. Jest to bardzo ważny stan emocjonalny, który wpływa na większość obszarów naszego życia. Nathaniel Branden, słynny amerykański psychoterapeuta, pisze, że „nie ma bardziej wartościowej, ważniejszej dla człowieka oceny, nie ma czynnika bardziej decydującego o rozwoju psychicznym i motywacyjnym niż ocena samego siebie […] Jest to najważniejszy czynnik kształtujący zachowanie”. Jest to koncepcja poczucia własnej wartości, która składa się z sześciu podstawowych filarów. Zaliczamy do nich: praktyka świadomego życia, samoakceptacja, odpowiedzialność za siebie, trening asertywności, praktyka życia celowego oraz integralność osobista.
Psycholog Monika Kielańska zwraca uwagę na szereg czynników oddziaływujących na budowanie własnej samooceny. Wyróżnia ona:
[1]
czynniki fizyczno-somatyczne, które oddziałują na człowieka w ciągu całego życia poprzez uwagi osób z jego otoczenia oraz sposób postrzegania własnej „fizycznoścci”, czynniki psychiczne czyli osobiste doświadczenia dziecka, które są jego odbiorem i interpretacją, bodźce stresowe jeśli są one dostarczane przez dłuższy czas i z dużym natężeniem sprawiają, że człowiek nie jest w stanie poprawnie funkcjonować. Wpływa to na wizerunek samego siebie. jakość realizacji zadań rozwojowych, kontekst społeczny są to środowisko, w którym dorasta dziecko
CO WPŁYWA NA POCZUCIE
WŁASNEJ WARTOŚCI
Kształtowanie zaczyna Jest samoakceptację mówią Decydujące którzy chwil czynami, ciami własnej rolę szkoła oraz media społecznościowe.
[1] Absolwent Uniwersytetu Kalifornijskiego był autorem tzw. self-esteem, czyli samouznania.
47 LifePower
CO NIE POMAGA? CO WSPIERA?
Niewspierającą praktyką w budowaniu poczucia własnej wartości dziecka (czy też dorosłego) jest jego porównywanie do innych. Max Ehrmann w swoim poemacie „Desiderata” pisze o wskazówkach dotyczących dobrego życia, gdzie mówi, że „porównując się z innymi możesz stać się próżny lub zgorzkniały, zawsze bowiem znajdziesz lepszych lub gorszych od siebie”. Każde dziecko jest inne i należy zaakceptować jego indywidualność. Mówiąc, że ktoś lepiej sobie z czymś radzi, nie płacze, dzieli się, jest grzeczny itd. dajemy naszemu dziecku sygnał, że jest gorsze. Tym samym rodzi się w nim poczucie niższości. Bardziej wspierające będzie dostrzeganie i eksponowanie tych dziedzin życia i czynności, w których maluch sobie radzi. Zwrócenie uwagi na sukcesy, te duże, jak i te małe, malutkie, sprawia, że dziecko buduje wiarę we własną siłę i możliwości. Co więcej, czuje się docenione i z ochotą będzie podejmowało nowe, trudniejsze czy bardziej twórcze zadania.
Myślę sobie, że stawianie dzieciom oczekiwań, które są niedopasowane do ich wieku i rozwoju, może okazać się frustrujące zarówno dla nich, jak i dla rodziców. Zbyt wysoko postawiona poprzeczka szybko przyniesie porażkę i niepowodzenia, z którymi trudno będzie dziecku się pogodzić. Metoda małych kroków jest optymalnym sposobem nauki. Polega ona na stopniowaniu trudności zadań. Na początek daje się łatwe czynności, które zachęcają dzieci do podjęcia próby ich rozwiązania. Następnie przechodzi się do ćwiczeń trudniejszych.
Rodzina funkcjonalna, czyli bez żadnych dysfunkcji, jest najlepszą podstawą do optymalnego rozwoju fizycznego, psychicznego, moralnego czy emocjonalnego dziecka. By odnieść wychowawczy sukces, ważne jest stworzenie fundamentalnej bazy dla dziecka, by czuło się ono bezwarunkowo kochane, ważne i bezpieczne w rodzinnym środowisku
[2] R.Kołodziej, No stress, Złote Myśli, Gliwice 2011, s.147.
[2]
LifePower48
W parze z miłością idzie akceptacja, czyli przyjmowanie malca takim, jaki jest i że w ogóle jest.
Kluczowym czynnikiem w budowaniu poczucia własnej wartości u dziecka jest jego uważne słuchanie. Może wydawać się to proste, bo przecież słyszymy, co, kto do nas mówi. Jednak słyszeć to nie to samo co słuchać.
Jak stwierdził Denis Saint-Pierre „trudność może wynikać z tego, że słuch jest zmysłem, a słuchanie sztuką”. Pomocne w usłyszeniu dziecka może okazać się ukucnięcie i złapanie kontaktu wzrokowego z nim Zdejmuje to taki przekonanie o wyższości rodzica nad dzieckiem i daje obraz, że jesteśmy równi sobie Dzięki temu lepiej jest nam usłyszeć, co dziecko chce powiedzieć Co więcej, dajemy też mu swoją uważność tu i teraz, nasz czas oraz zainteresowanie. To jeden z najważniejszych elementów wspierającej komunikacji
Warto również mieć poczucie i przekonanie, że nasze dziecko nie potrzebuje naprawy, ale jak pisze Ewelina Stępnicka, coach - „jest cudem do odkrycia, a nie problemem do rozwiązania”. Budujące jest stwierdzenie, iż moje dziecko jest, jakie jest, a ja mogę i chcę starać się je zrozumieć i wspierać je w tym, a nie je zmieniać
Z całą pewnością, mogę stwierdzić, że odpowiedzialne rodzicielstwo pozytywnie wpływa na kształtowanie się obrazu własnej wartości dziecka Trzeba tak kierować wychowaniem dziecka, by dostrzegało ono swoje zdolności, ale i miało chęci pracować nad swoimi brakami. Rodzic jest dla niego wsparciem, przyjacielem i motywatorem do działania Dziecku nigdy nie powinno zabraknąć miłości, dobrego słowa i obecności rodzica, bo poczucie własnej wartości jest gwarancją dobrego i udanego życia na różnych jego płaszczyznach
Karolina Potrac
KAROLINA POTRAC - Jestem pedagożką, pasjonatką psychologii, wielbicielką Rodzicielstwa Bliskości, a przede wszystkim mamą Klaudynki i Kacperka oraz żoną Krzyśka. Mieszkamy od 10 lat we Wielkiej Brytanii. Prowadzę bloga, zachęcając do bardziej świadomego wychowywania swoich dzieci. Czytam książki i robię z nich #notatkiwychowawcze, w których przedstawiam najważniejsze informacje związane z rozwojem, emocjami czy trudnościami w rodzicielstwie. Wierzę, że słowa, które mówimy do naszych dzieci mają MOC. Dlatego promuję komunikację opartą na koncepcji Porozumienia bez Przemocy. Codziennie uczę się tego nowego języka tak, by w przyszłości, język ten, był językiem ojczystym mojego dziecka i żeby przychodził mu z naturalną łatwością. Kocham podróże - te małe i te duże. W wolnym czasie biegam, eksperymentuje z wegetarianizmem i staram się żyć świadomie.
BLOG: https://www karolinapotrac com
FB: Karolina Potrac - Świadome Wychowanie IG: @karolina potrac
49 LifePower
Bruksizmwbiznesie
Nawykowe zgrzytanie zębami jako sposób na rozładowanie stresu i emocji.
Magdalena Wesołowska
Dlaczego tak wiele kobiet biznesu zjada sobie zęby na tym aby osiągnąć sukces ?
Tik-tak, tik-tak... zegar wybija kolejne minuty. Zaczyna przeszywająco dźwięczeć w głowie Kasi przypominając, że mija cenny czas. „Przestań tyle zamartwiać się, kobieto! Praca czeka!", karci się sama. Opuchnięta, zmęczona, pije kolejny łyk kawy, aż dosięga wzrokiem dna kubka. Jej ulubionego, z logiem firmy, z której jest tak dumna. Jej „dziecko’', jej pasja, wszystkie ambicje zebrane w tym pięknym symbolu. Symbolu jej sukcesu. Dziś jednak wyczerpana zmusza się i wstaje po kolejną dolewkę magicznego napoju, by zarwać następną noc, starając się naprawić problemy w firmie. Jeszcze w uszach wybrzmiewają jej m.in. poniższe słowa: „Połowa dostaw nie dojechała na czas!”; „Pracownicy strajkują. Nie ma szans, żebyśmy wysłali wszystko w terminie!”; „Dzwoniła klientka, że jeszcze nie otrzymała zamówienia!”
STRES ZABIEGANIE DEPRESJA
GŁÓWNE CZYNNIKI POWODUJACE ŚCIERANIE SIĘ ZĘBÓW: NIEDOBORY MAGNEZU
BRAK CZASU NA SPORT CZY HOBBY
Kto, jak nie ona, dźwignie cały ten bałagan? Gryzie się i próbuje wykrzesać ostatki kreatywności, by w stanie flow, jak jeszcze potrafiła kilka lat temu, ugasić kolejny pożar w firmie. Odkąd usłyszała od męża: „Chciałaś firmę - to sobie radź!”, już nawet nie myśli, by się komuś wyżalić.
Zdarza Ci się czuć podobnie?
Jesteś w dobrym miejscu.
Niezależnie, czy dopiero o tym myślisz, czy może prowadzisz już swój biznes, jesteś na szczycie, a być może Twoja karuzela zawirowała i w tej chwili czujesz, że spadasz. Wspaniałą wiadomością jest to, że jesteś w miejscu, wśród kobiet, które się nawzajem wspierają.
51 LifePower
Dzielą się swoją wiedzą i z przyjemnością udzielają rad innym dodając Life Powera, za które jestem bardzo wdzięczna. Również z tego korzystam, ponieważ, jak prawie każdy człowiek, doświadczam zarówno lepszych, jak i gorszych dni.
W ciągu ostatnich 14 lat zarejestrowałam i prowadziłam kilka działalności gospodarczych, doświadczyłam jaki stres może generować już nawet sama myśl o własnym biznesie. Kilkukrotnie przechodziłam przez fazy organizacji, tj. rozwoju, dynamicznego wzrostu, stabilizacji aż do upadku. Doświadczałam euforii, sukcesów, pracoholizmu, rozpadu małżeństwa, jak również wypalenia zawodowego.
Dlatego też w pełni rozumiem, jak ważne jest zatroszczenie się o siebie. Jako przedsiębiorca w branży stomatologicznej, po latach obserwacji problemów własnych oraz swoich pacjentów, przygotowałam dla Was kilka wskazówek. Jak zadbać o zdrowie jamy ustnej, aby nie narazić się na chorobę, o której zazwyczaj nie mamy pojęcia, że nas dotyczy, a jest obecnie prawdziwą plagą społeczną. Szczególnie popularną wśród ambitnych kobiet.
BRUKSIZM
Przyczyna zmarszczek na policzkach, migren i problemów ze snem. Osoby cierpiące na tę chorobę często nie zauważają, że ich szczęki nabierają bardziej kwadratowych kształtów. Choroba ta szybko niszczy zęby powodując ich ścieranie, a nawet pękanie.
Stres doprowadza do zaciskania się szczęk i zgrzytania zębami w momentach silnego napięcia, zarówno w ciągu dnia, jak i w nocy, gdy w organizmie nadal utrzymuje się podwyższony poziom hormonów stresu. Często nawet nie zdajemy sobie z tego sprawy, dopóki dentysta nie zauważy uszkodzenia lub partner nie skarży się na hałas
Najczęstszą przyczyną BRUKSIZMU bywa życie w dużym stresie. LifePower52
„Osoba, która cierpi na bruksizm, zaciska szczękę nawet do 10 razy mocniej niż podczas np. jedzenia. Powoduje to uszkodzenia i ścieranie zębów. Występują też ubytki oraz żółte plamki, które także świadczą o erozji szkliwa. Odsłonięta zębina nie ma szans w kontakcie z bakteriami próchnicotwórczymi. Odczuwa-my także przeszywający ból podczas kontaktu z bodźcami takimi jak ciepłe, zimne czy kwaśne posiłki. Mogą również zacząć pojawiać się trzaski w stawach skroniowo-żuchwowych na przykład podczas ziewania, a kształt twarzy może stać się bardziej kwadratowy z powodu rozbudowanych mięśni żwaczy.” – mówi lek. dent. Kamila Gądek z kliniki implantologii i stomatologii estetycznej.
Po czym poznać bruksizm?
Chorzy to często osoby sukcesu, które mogą być dumne z tego, że wszystko niemalże perfekcyjnie poukładały w domu i w biurze, ale nawet one nie są w stanie kontrolować co się dzieje, gdy śpią.
pęknięty ząb, korona lub wypełnienie mogą być wyraźnym sygnałem, że coś jest nie tak. bóle szczęki bóle szyi, sztywna szczęką, dzwonienie w uszach, ślady na krawędzi języka w miejscu, w którym przyciskały się do zaciśniętych zębów starte zęby nadwrażliwe dziąsła, krwawienie podczas zabiegów higieny jamy ustnej, uporczywe, napięciowe bóle głowy i gałek ocznych (przypominające ataki migreny), problemy z żuciem, ograniczona ruchomość stawu skroniowo-żuchwowego, trzaski w stawach podczas przeżuwania. bóle karku, bóle pleców, bóle ucha, nawracające stany zapalne ucha odczuwane szumy uszne, bóle barków, zaburzenia słuchu, charakterystyczny kształt twarzy – kwadratowy, z mocno zarysowanymi i rozrośniętymi mięśniami żucia (żwaczami).
Bardzo ważne jest, aby, rozpoznając u siebie takie objawy, zgłosić się do stomatologa, który sprawdzi, czy zęby nie zaczęły się ścierać, czy nie są widoczne złamania lub recesja dziąseł.
53 LifePower
Wskazane objawy, w połączeniu ze stresem, mogą pogarszać samopoczucie. Utrudniają skupienie, radzenie sobie z codziennymi wyzwaniami, powodują rozproszenie uwagi, drażliwość, a nawet bezsenność.
Ścieranie zębów sprawia, że są one zdecydowanie bardziej podatne na występowanie próchnicy czy nadwrażliwości.
Bardzo ważne są również tutaj walory estetyczne – starte zęby mogą obniżać pewność siebie, ponieważ mówiąc delikatnie, nie wyglądają reprezentacyjnie, a szczęka zmienia kształt.
Podczas gdy dolegliwości bólowe mogą się nasilać i mijać, raz starte zęby nie wrócą do swojej pierwotnej formy. Dlatego tak ważne jest, aby wcześnie rozpoznać bruksizm i podjąć leczenie.
leczeniu bruksizmu bardzo ceni się holistyczne podejście do pacjenta. Co oznacza nie tylko opanowanie odruchu, niszczy zęby, ale najważniejszym jest szukanie przyczyny zgrzytania. Stan naszego zdrowia zależy w bardzo dużej od tego, jak żyjemy. Ile czasu przeznaczamy na siebie, a ile na pracę czy Zastanów się, jak dziś wygląda koło życia? Czy możesz powiedzieć, dążysz do zachowania w nim równowagi? Niestety, ludzki organizm to nie Perpetuum Mobile. Prędzej czy później zaczyna protestować i zdarza się, że komunikuje podobnie jak w powiedzeniu Pana Jacka Walkiewicza: ,,A jak się nie podniosę? To sobie poleżę! A potem? A potem wstanę i pójdę dalej!'' Problem polega na tym, że często owszem, wstaje i idzie, ale mocno poturbowany, a zmiany niestety są nieodwracalne.
Jak ochronić zęby przed ścieraniem się? Szyna relaksacyjna
Bardzo pomocnym rozwiązaniem, które pozwala rozluźnić ścisk szczęki, jest przeźroczysta nakładka na zęby Niezbędne do jej wykonania jest pobranie wycisków lub skanów zewnątrzustnych specjalnym urządzeniem w gabinecie stomatologicznym, aby zagwarantować dokładne dopasowanie do zębów pacjenta Jest to rozwiązanie zabezpieczające zęby przed mechanicznym tarciem, które to najczęściej zdarza się podczas nieświadomego zaciskania zębów podczas snu Dystans, który ona tworzy pomiędzy górną a dolną szczęką pozwala zahamować ścieranie się zębów. To jest jednak zaledwie początek. To leczenie skutków, a nie przyczyny. Dlatego najważniejsze jest wyeliminowanie przyczyny problemu jakim najczęściej jest stres
Leczenie bruksizmu.
LifePower54
Psychoterapia
Ponieważ stres jest główną przyczyną problemu, należy podjąć działania w celu jego rozładowania i zredukowania. Konieczna może okazać się wizyta u psychologa i poddanie się psychoterapii.
port/ hobby/ czytanie/ relaks
Następną metodą wspierającą leczenie bruksizmu jest przywrócenie równowagi w układzie ruchu oraz relaks. Dla każdego może to przybierać inną formę. Niektórzy będą wybierać spacery, bieganie czy rower, inni zaś będą preferować słuchanie muzyki, czytanie książek czy jeszcze zupełnie inną aktywność. Najważniejsze, by rozładowywać nagromadzony stres, a nie go kumulować. Chociaż dla wielu stosowanie technik relaksacyjnych w leczeniu bruksizmu może się wydawać niewystarczające, to efekty bywają naprawdę imponujące.
Botoks
Kolejnym popularnym sposobem na rozwiązanie problemu bruksizmu jest stosowanie botoksu. Wstrzykiwanie toksyny botulinowej w okolice mięśni żwaczy sprawia, że ograniczona i osłabiona jest ich aktywność. Dzięki temu zmniejsza się napięcie mięśni twarzy, a więc stopniowo ustają dolegliwości – zgrzytanie zębami i bóle. Efekt utrzymuje się zwykle do 3 miesięcy. Jest to jednak tylko działanie na objawy, a nie przyczynę problemu. Funkcja mięśni zostaje wtedy zaburzona i „oszukana”. Niestety, problem często powraca ze zdwojoną siłą. Dlatego jako alternatywa stosowane są również plastry kinezjologiczne na twarz.
Fizjoterapia stomatologiczna
Fizjoterapeuta stosuje różne techniki relaksacji tj., masaże oraz ćwiczenia w formie autoterapii. Warto zgłosić się na konsultację do specjalisty, by przekonać się, jak, dzięki odpowiednio dobranym zabiegom, można przywrócić prawidłową pracę stawów skroniowo-żuchwowych, a także pozbyć się przykrego uczucia napięcia mięśni. Podczas wizyty przeprowadzany jest bardzo dokładny wywiad. Fizjoterapeuta wykonuje też kompleksowe badanie sprawdza całą postawę ciała pacjenta. Ocenia ruchy szyi, oddech, połykanie i pracę języka. Daje także wskazówki, jak można sobie samodzielnie pomóc, wykonując indywidualnie dobrane ćwiczenia w formie autoterapii.
55 LifePower
Kinesiotaping i joga twarzy
Kinesiology taping®, czyli plastrowanie dynamiczne, to jedna z najnowszych metod terapii wspomagających leczenie. Metoda polega na sensorycznym oddziaływaniu specjalnie skonstruowanego plastra na organizm w celu wykorzystania jego możliwości kompensacyjnych, wykorzystuje się więc zjawisko samoleczenia organizmu. Plastry nie mają żadnego działania farmakologicznego Ich działanie jest wyłącznie mechaniczne. Ma ono wpływ na skórę oraz głębiej położone tkanki, zależnie od odpowiedniej aplikacji. Natomiast ten rodzaj terapii, w połączeniu z jogą twarzy, wspaniale wspiera leczenie stomatologiczne
Domowe sposoby na bruksizm
Nie rezygnując z kontaktu ze specjalistami, warto wdrożyć domową terapię leczenia bruksizmu:
rozluźniając napięte mięśnie żuchwy przez naprzemienne otwieranie i zamykanie ust; stosując zimne okłady na szczęki; eliminując z diety produkty pobudzające oraz twarde; masując kark i ramiona; wykonując zestaw ćwiczeń rozluźniających okolice twarzy: szczypanie policzków, klaskanie językiem, rozchylanie ust i wysuwanie do przodu żuchwy. Ćwiczenie rozluźniające mięsień żwacza (okolice policzków) - należy ułożyć dwa palce na policzki i wykonywać nimi koliste ruchy do czasu odczucia napięcia. W miejscu, gdzie dyskomfort będzie największy, należy wcisnąć palce i przytrzymać do czasu, aż mięsień ulegnie rozluźnieniu wówczas napięcie minie.
Ćwiczenie rozluźniające mięsień skroniowy (skronie i okolice za uchem) należy ułożyć po dwa palce na skroniach i ponownie wykonywać nimi koliste ruchy. Następnie, przenieść masaż również na okolice nad i za uszami W miejscu, w którym poczuje się największe napięcie, trzeba wcisnąć palce i przytrzymać je do czasu, aż dyskomfort minie. Ćwiczenie rozluźniające mięsień żwacza i twarz szczypanie policzków: należy delikatnie złapać skórę na policzkach i ją rozciągnąć, a następnie przytrzymać. Warto powtórzyć ćwiczenie w kilku miejscach na policzkach Klaskanie językiem jak konik, delikatnie otwierając usta przez 10 sekund.
Ćwiczenie/praktyka profilaktyczna. Zęby powinny być możliwie stale rozkontaktowane Aby to sobie ułatwić, można w odpowiedni sposób układać język. Jeśli jego koniuszek będzie „przyklejony" do podniebienia górnego za jedynkami, to automatycznie spowoduje, że łuki zębowe, górny i dolny, nie będą się ze sobą stykały
Zdrowe zęby to również zdrowy człowiek. Choroby zębów mają wpływ na całe nasze ciało. Nieleczone zęby mogą powodować jego poważne dysfunkcje Nadmierny stres i kumulowanie się emocji, z czym boryka się dzisiejsza cywilizacja, w efekcie prowadzi do poważnych problemów zdrowotnych. Dlatego tak ważna, w terapii bruksizmu, jest zmiana przyzwyczajeń, szukanie pomocy u specjalistów oraz znalezienie własnego sposobu na rozładowanie emocji i holistyczne podejście do terapii.
Magdalena Wesołowska Technik dentystyczny-Założyciel ProLab 3D Ltd
LifePower56
Mgr
Agnieszka Konieczka
Różni, czy tacy sami?
Witam Cię, po raz kolejny cudowna Kobieto. Będziemy dziś kontynuować naszą rozmowę o związkach. Znasz już „9 kroków do udanego związku”. Jeśli nie, przypomnij je sobie klikając w link My tymczasem będziemy rozmawiać dalej o tym, jak stworzyć cudowny związek, na jaki zasługujesz.
Ważne jest to abyś nie walczyła w związku. Kto jest ważniejszy, czyje zdanie jest bardziej istotne, czy też kto ma rację. Kluczowe jest, aby nie próbować sobie podporządkowywać partnera czy z nim rywalizować, tylko przede wszystkim, aby każdy w tym związku był sobą.
W szczęśliwym związku ważna jest autentyczność, czyli wyrażenie siebie nawet w gorsze dni, humory, czy też słowami, które nie zawsze są dla Ciebie zrozumiałe. Partner może nie rozumie tego, że dla Ciebie jest ważne, by na stole stał piękny bukiet kwiatów. Dla niego mógłby być pusty. Tak naprawdę każdy z nas ma swoje odmienne potrzeby. To właśnie ta różnorodność powoduje, że cały czas jesteśmy sobą zainteresowani i nieustannie zaskakujemy siebie swoim podejściem, inicjatywnością, kreatywnością.
Tak, możemy się zgodzić, że każdy jest różny. Natomiast kiedyś usłyszałam takie zdanie, że „przyciągamy do siebie podobieństwa” bądź też „że każda osoba na naszej drodze staje z jakiegoś powodu”, na przykład, aby nas czegoś nauczyć lub oduczyć, żeby pokazać drogę, ponieważ jest naszym drogowskazem do spełnienia i samorealizacji. Być może i Ty o tym słyszałaś.
LifePower58
Czasem zdarza się tak że druga osoba w związku bardzo nas denerwuje, ponieważ jest dla nas odbiciem lustrzanym i pokazuje nam co powinniśmy w sobie zmienić. Uważam, że cały czas jesteśmy w procesie transformacji. W momencie, kiedy poznajemy nowych ludzi, czy też jesteśmy w stałych już starszych związkach, cały czas się uczymy. Zmieniamy się tak naprawdę poprzez sytuacje, których mamy możliwość doświadczać. Pokazują nam one kolejną drogę do naszej zmiany. Wystarczy ją dostrzec. Jestem przekonana o tym, że Wszechświat podpowiada mi, w którym kierunku podążać, kogo posłuchać, co zrobić.
Udany związek polega na wzajemnym docenieniu. Dajesz radość, pomoc, uśmiech, podziękowanie, dostaniesz to samo podwójnie. Jeżeli chcesz czuć się zaopiekowania i bezpieczna u boku partnera, chcesz czuć ciepło, przytulenie, dotyk daj to samo.
Tym samym uważam, że nie ma idealnych związków. Moim zdaniem jest to nierealne. Szczerze mówiąc, chyba nawet byłoby za nudno, więc potrzebne wydaje mi się, aby cały czas się troszkę docierać. Nawet jeżeli są małe spięcia to potem jest miłe godzenie i cały czas coś się dzieje. Cały czas można poznawać się i odkrywać na nowo.
Kolejna ważna rzecz to zastanowić się, czego Ty oczekujesz od związku a co masz od siebie do zaoferowania oraz w jaki sposób możesz się zaangażować. Pamiętaj, aby nie oczekiwać tylko od partnera. Nie na tym związek polega, aby cały czas tylko jedna strona dawała a druga brała. Prędzej czy później taka relacja nie będzie miała racji bytu. Ważne zatem jest, aby niezależnie od tego na jakim etapie związku jesteśmy po równo dawały od siebie i brały obie strony. Myślę, że dzięki temu wytwarza się niesamowita energia w związku, bo każda strona czuje się doceniona.
Przypomnij sobie czas, gdy czułaś się samotna. Jak się wtedy czułaś? Czy ten okres był dla ciebie dobry? Uważam, że tak, bo z każdej sytuacji możemy wyciągnąć wnioski, zobaczyć w którym miejscu byłyśmy i gdzie już nie chcemy być. Myślę, że każda sytuacja zbliża nas do tego abyśmy przede wszystkim odkryły siebie, swoje potrzeby oraz to, w który miejscu chcemy być i jak chcemy żyć.
W momencie, kiedy pojawi się odpowiednia osoba bywa, że czujemy od razu, że to jest TO.
Z moich obserwacji jednak wynika, że często, kiedy mamy już partnera, to przychodzi taki czas, w którym rzucamy się w wir pracy. Zapominamy o początkach, które były piękne - czasie adoracji, podrywania. Nie wiem jak Ty, ale ja najchętniej byłabym w tym okresie cały czas, bo jest on wyjątkowy. Zwyczajną rzeczą jest natomiast, że idziemy o krok dalej i rzucamy się w nasze stare nawyki, czyli pracę itp. Poświęcamy coraz mniej czasu tej drugiej osobie, bo przecież już ją mamy, prawda? Pojawiają się dzieci, pracujemy, budujemy dom, oddalamy się od siebie. Nie dzieje się tak zawsze, ale myślę, że w bardzo wielu przypadkach. Niestety nie jest to najlepszy kierunek dla związku.
59 LifePower
A w jakim momencie życia Ty teraz jesteś?
Może wspinasz się po szczeblach kariery zawodowej?
Może jesteś najwspanialszą matką i to daje tobie ogromne spełnienie?
Czy masz w tym momencie wsparcie?
Zadaj sobie pytanie jakiego wsparcia potrzebujesz. Mogą być to drobne rzeczy, jak na przykład uśmiech, poklepanie po ramieniu lub zainteresowanie wyrażone słowami ,,Jak tam dzisiaj w pracy? Jak ci minął dzień?”. Warto wówczas docenić taką życzliwość o odpowiedzieć „Dziękuje kochanie, cieszę się, że pytasz''. Są to takie malutkie gesty, ale jak bardzo ważne, wręcz bezcenne, a w dodatku nic nie kosztują.
A może potrzebujesz innego wsparcia? Warto o tym porozmawiać z partnerem. Choć często mamy różne potrzeby, charaktery i upodobania to tak samo pragniemy w związku miłości, docenienia i wsparcia.
Chcę Tobie też powiedzieć, że taki piękny związek możesz stworzyć niezależnie od tego, ile masz lat, jak wyglądasz oraz jakie masz przekonania. Po więcej zapraszam do kontaktu ze mną a także do przeczytania kolejnego artykułu, w szóstym, marcowym numerze magazynu Life Power. Ściskam Cię całym sercem
LifePower60
Agnieszka Konieczka
Katarzyna Dobrowolska
Czasem słyszę, że życie to nie bajka i życie nie jest łatwe. Moje postrzeganie świata jest inne. Może to forma ochrony a może iluzji, którą tworzę. Wiem jednak, że dzięki temu patrzę na świat bardziej łagodnie niczym oczami dziecka. Bardziej lubię ludzi i ufam, że każdy z nas ma w sobie pierwiastek dobra. Pamiętam historie z dzieciństwa, kiedy w oczach rodziców byłam zawsze pogodnym dzieckiem. Według historii nie mówiłam do trzeciego roku życia i starałam się odkryć przyczynę. Powodów mogło być wiele, ale ja skupię się na marzeniach oraz ich wadze w naszym rozwoju.
Czas przemiany i początek mojego mówienia rozpoczął się od wakacji i odwiedzin babci oraz mojego wujka, wtedy jeszcze kawalera. Mój wujek był i jest bardzo radosny i pozytywny. Zawsze, kiedy nas odwiedzał prowokował nasz śmiech już od samych drzwi. Wiedzieliśmy, że kiedy wujek przyjedzie to będzie chciał nas złapać, łaskotać i wywołać głośny śmiech. To razem z nim zawsze siadałam do stołu. Pamiętam, że chciałam zawsze to co jadł wujek, choć zapewne na co dzień nie było to moim przysmakiem. Pamiętam, że były to krótkie wizyty, ale zawsze bardzo pozytywne a relacje mojej mamy z bratem były zawsze dobre.
Wracam wspomnieniami do wakacji, kiedy mogłam mieć około 3 lat. Pamiętam motor wujka i plastikową różę przy kierownicy.
W tej radości, jaką zawsze miał wujek pamiętam także jego zachętę i wiarę w to, żebym mówiła.
Teraz nie wiem czy już z opowieści innych czy z moim wspomnień, ale opowiem co miało wpływ na moją przemianę i otwarcie. Wujek wiedział, że lubię z nim przejażdżki motorem. Mówił do mnie, że jeśli powiem jakieś słowo, to mnie zabierze na przejażdżkę.
Pamiętam jedynie tą różę, kolor motoru i zapach baku Kiedy moi rodzice przyjechali po nas po 2 tygodniach powiedziałam jakieś zdanie do mamy.
Oczywiście były łzy wzruszenia i historie opowiadane o tym latami Po tym czasie wszelkie bariery puściły a ja już zaczęłam mówić Do dzisiaj lubię obserwować motory a nawet zapach baku dobrze mi się kojarzy. Wracam do tej historii, bo miała ona następny swój etap w moim życiu a także wiedzy, jaką pozyskałam myśląc o marzeniach
W mediach społecznościowych poznałam wspaniałą osobę, która zajmuje się terapiami dla dzieci, warsztatami oraz ich rozwojem. Izabelę poznałam na spotkaniu kobiet Biznes w międzyczasie. Iza prowadziła prezentację tego czym się zajmuje i w jaki sposób może można pomóc dzieciom. Polubiłyśmy się i łączyłyśmy czasami. Pomyślałam o temacie, który Iza mogłaby rozwinąć tzn. wpływ marzeń na rozwój dziecka. Przypomniałam sobie właśnie moją historię, kiedy podróże z moim wujkiem na motorze i jego pozytywny, pełny wiary wpływ sprawił, że zaczęłam mówić. To zabawne nawet, jak można podróżować z 3 letnim dzieckiem. Zapewne po prostu sadzał mnie na ten motor, hahaha. Istotne jest, jak nasze pragnienie lub marzenie może wpłynąć na nasze życie i przyśpieszyć proces rozwoju a nawet zrzucić bariery.
LifePower62
Temat, który zaproponowałam Izie bardzo jej się spodobał a zarazem otrzymałam propozycję przygotowania się do tematu i zrobienia wspólnego wywiadu na temat marzeń Im bardziej poznawałam historię osób a także wpływ marzeń na nasze życie, tym bardziej widziałam sens w poruszeniu tego tematu. Często wychodzimy ze świata dziecka chcąc być dorosłym, poważnym i samodzielnym. To jednak właśnie umiejętności dziecka i nasza wyobraźnia oraz marzenia mogą być sposobem a nawet ratunkiem na zachowanie siebie, swojej przestrzeni, tworzenie azylu i realizację swoich życiowych celów. Jako dorośli często, niesłusznie blokujemy dzieci, aby nie opowiadały głupot. To jednak warto zmienić a nawet stworzyć wspólną przestrzeń dla siebie, dla dziecka a nawet całej rodziny to czasu na marzenia i pobudzanie wyobraźni
A zatem czego dowiedziałam się dzięki moim odkryciom i przygotowaniom do rozmowy na temat marzeń i ich wpływu na rozwój?
Między innymi marzeniami, które utrzymują się na każdym etapie naszego życia jest szczęśliwy świat, relacje z ludźmi, podróże a także zawód, nowe umiejętności i rozwój osobisty. To ciekawe zarazem, jak blisko nam ciągle do idealnego świata dziecka. Co dają dobrze odkryte marzenia? Lista jest wspaniała.
Marzenia: motywują do działania, budują kreatywność zwiększają uważność i spostrzegawczość pobudzają wyobraźnię i ciekawość rozbudzają chęć zgłębiania tematu, nauki rozwijają zdolności twórcze dają szczęście, radość, samozadowolenie, satysfakcję
Warto pozwolić sobie na chwile marzeń, rozmyślać, odpoczynku a nawet nudy właśnie po to, aby z tej pustki stworzyć niesamowity plan do realizacji naszych marzeń
Marzenia
to nic innego, jak to na początek dzieła naszej wyobraźni. Wyobrażamy sobie różne sytuacje, którym najczęściej towarzyszy wiele pozytywnych uczuć i dążymy do ich spełnienia. Już samo posiadanie marzenia daje nam szczęście. Zapowiada się fajnie, że już samo kreowanie ma tak pozytywny na nas wpływ. Marzenia także powiązane są z mocnymi pozytywnymi emocjami, a ich osiągnięcie powinno być dla nas czymś zupełnie wyjątkowym i niepowtarzalnym. To nie jest chwilowa zachcianka a silne pragnienie. Aby jednak dojść do tego czego naprawdę pragniemy, potrzeba ćwiczyć naszą wyobraźnię.
Katarzyna Dobrowolska Izabela Izabela NLP terapie dla dzieci: Izabela@nlp4kids org Osoby z mojej historii: Biznes w międzyczasie tel 0779 234 6949 Kontakt do mnie: Katarzyna Dobrowolska WhatsApp 00447702673256 FB: Katarzyna Dobrowolska SKLEP Moje marzenia? Rodzina i morze Moje pasje? Zdrowie, masaż, aromaterapia, chodzenie boso, rozwój 63 LifePower
Jeśli zajmujesz się rozwojem osobistym od jakiegoś czasu, przeczytałaś zapewne już nie jedną książkę, obejrzałaś wiele webinarów i byłaś na różnych szkoleniach oraz warsztatach z tej dziedziny. Być może jednak nadal zdarzają Ci się chwile, gdy zadajesz sobie podobne pytania w stylu „Czy to w ogóle ma sens? Czy to działa?”
Ten rozwój osobisty nie działa. Nie widzę efektów.
Masz tak czasem? Jeśli tak, powiem Ci, że nie jesteś sama.
Przerobiłam już poczucie własnej wartości, dlaczego więc teraz czuję się bez znaczenia?
Dlaczego inni nie liczą się w ogóle z moim zdaniem?
Przecież zaopiekowałam się sobą i pokochałam siebie, dlaczego nie mogę dziś na siebie patrzeć w lustro? Pewność siebie to moje drugie imię, dlaczego zatem boję się podjąć nowego wyzwania?
Praktykuję prawo przyciągania od lat, a i tak nie mam tyle pieniędzy, ile bym chciała.
Planuję każdy dzień, a i tak zawalam terminy i z niczym się nie wyrabiam.
Gdy po kilku miesiącach, czasem nawet po kilku, kilkunastu latach pracy nad sobą pojawiają się myśli: O co w tym wszystkim chodzi?
Ja również długo miałam takie sytuacje, gdy wątpiłam, że rozwój działa. W końcu zaczęłam się tym sytuacjom przyglądać Łatwo było mi to zrobić, bo od lat, zwłaszcza w gorszych chwilach, spisuję swoje myśli i wracając do notatek, mogłam dokładniej prześledzić i zagłębić się we wzorce, którym ulegałam. Zaobserwowałam sześć schematów, którymi zwodziła mnie moja podświadomość Przybliżę Ci je w skrócie Postaram się podać przykłady z własnego życia, by łatwiej było Ci je zrozumieć Być może któryś z nich pojawia się także u Ciebie
Cz. 1. - Strefa komfortu
Czym jest tajemnicza strefa komfortu?
Jest to takie miejsce, z którego nie chcesz wychodzić lub nie wiesz, jak możesz to zrobić. Nie zawsze jest tam pięknie i dobrze, ale jest swojsko i przede wszystkim czujesz się w miarę bezpiecznie. Nawet jeśli z jakiegoś powodu jest Ci źle w strefie komfortu, to i tak gorsze wydaje się jej przekroczenie. Jeżeli na myśl o zrobieniu czegoś inaczej niż do tej pory czujesz opór, strach i w głowie szukasz wytłumaczeń, dlaczego tak zrobić nie możesz — to znak, że utknęłaś.
65 LifePower
W świecie rozwoju osobistego wiele mówi się o strefie komfortu i o tym, że trzeba ją opuszczać, by się rozwijać. W teorii proste gorzej z praktyką. O ile w sferze zawodowej lub edukacji jest to łatwo zrozumieć, o tyle może okazać się problemem zrozumienie czym jest strefa komfortu, np. w relacjach z innymi lub samą sobą i jak można ją opuszczać. Postaram się pokazać trzy przykłady, które przerobiłam osobiście. Wyjściem ze strefy komfortu w zakresie kariery może być zmiana pracy, zdobycie się na odwagę, by porozmawiać z szefem o podwyżce lub awansie, albo wybranie się na kursy doszkalające, by podnieść swoje kompetencje. Podjęcie powyższych kroków nie jest proste, natomiast mocno czuje się, gdzie leży linia, w której jeszcze jest wygodnie, a gdzie ją przekraczamy. Czy znasz osoby, które tkwią w jakieś pracy, choć nie daje im ona satysfakcji? A może sama do nich należysz?
A jednak są ludzie, którzy całe miesiące, a nawet lata, jedynie narzekają i nie zmieniają nic na lepsze, bo to jest ich strefa komfortu. Takiej pracy się nauczyli, znają już swojego wroga i wszystkie niedogodności, więc łatwiej jest im pozostać w znanej sytuacji i jedynie ponarzekać, że przez marne zarobki nie stać ich na to czy tamto albo obwinić szefa lub współpracowników, że zepsuli nam cały dzień. Większość książek o samorozwoju skupia się na przełamaniu takiego impasu i podjęciu pierwszego kroku. Zachęcają i motywują do tego, by porozmawiać z szefem o awansie i podwyżce, unikać osób, z którymi nie możemy się dogadać, albo zupełnie zmienić pracę i środowisko.
Jeśli na rady z poradników znajdziesz wytłumaczenie, dlaczego nie możesz dokonać zmian w swoim życiu, pozostaniesz w strefie komfortu. Nic się nie zmieni, a Ty nie będziesz się rozwijać Może być jednak tak, że zaczniesz zmieniać pracę, rozmawiać z przełożonym i wdrażać wszystkie inne podręcznikowe sugestie, ale po jakimś czasie zaobserwujesz, że to nic nie daje Za każdym razem szef się czepia, może tylko trochę mniej lub inaczej, ludzie, z którymi musisz pracować też psują Ci nastrój i nie potrafią Cię docenić. Wtedy może pojawić się myśl, że rozwój osobisty nie działa.
Lista narzekań może być bardzo długa. Oto kilka przykładów.
szef się czepia i marudzi płacą grosze nie można się dogadać ze współpracownikami jest bałagan klienci są straszni
W czym zatem tkwi problem?
Jeśli dotarłaś w życiu do tego momentu, zachęcam Cię do dokładnego przyjrzenia się i przeanalizowania zmian, jakie wprowadziłaś i tego, co one dały oraz tego, co się nie zmieniło
LifePower66
Może się okazać, że kroki, które podejmowałaś, czyli chociażby zmiana pracy, nie były tak naprawdę wychodzeniem ze strefy komfortu, ponieważ zmian dokonałaś w obszarze, w którym nadal czujesz się dość wygodnie. Być może nie zmieniłaś pracy na lepszą, lepiej płatną, a co za tym idzie, bardziej wymagającą, ale na taką samą, nisko płatną, w której nie będziesz mogła rozwijać skrzydeł. Warto wtedy przyjrzeć się przekonaniom ograniczającym, które blokują nas w strefie komfortu. Same przekonania na razie zostawmy, bo to temat na inny artykuł.
Jeśli na drodze rozwoju osobistego zmieniasz coś, ale zmiany te nie przynoszą oczekiwanych efektów, oznacza to, że zmieniasz nie to, co powinno być zmienione. Jeśli coś idzie nie po Twojej myśli, zmień sposób działania, a nie cel.
Kiedyś i ja zmieniałam zakłady pracy i stanowiska. Wiecznie miałam wrażenie, że jestem niedoceniana. I choć zmiany zawsze były na lepsze i byłam dumna, że pokonuję swoje obawy i staram się iść do przodu, to jednak poczucie niedocenienia wciąż mi towarzyszyło. Zmieniło się to wówczas, gdy podjęłam się prawdziwego wyjścia ze strefy komfortu i otworzenia własnej firmy Teraz mam idealną szefową, która czasem da mi burę, bo jest wymagająca, ale doskonale się dogadujemy. Jeśli pracujesz na własny rachunek, to zapewne wiesz, że jest to ciągle wychodzenie poza strefę komfortu, a zatem idealne pole do rozwoju. Jeśli nie, możesz wierzyć mi na słowo.
W strefie relacji z innymi, a także samej ze sobą, również możesz utknąć w strefie komfortu, pomimo że zajmujesz się rozwojem osobistym już od jakiegoś czasu.
Sytuacja może być analogiczna do rozwoju zawodowego, choć trudniejsza do wychwycenia.
Czy zdarzyło Ci się w związku z mężem, partnerem, rodzicami lub nawet koleżankami pomyśleć, albo powiedzieć któreś z poniższych zdań?
On/ona mnie nigdy nie rozumie. Nigdy nie liczy się z moim zdaniem Zaspakaja tylko swoje potrzeby, a co z moimi?
Nie chcę, by tak do mnie mówił(-ła)? Dlaczego on/ona mnie rani? Gdyby on/ona postępował(-ła) inaczej to wreszcie byłabym szczęśliwa.
W takich sytuacjach różne poradniki z dziedziny rozwoju osobistego także radzą wyjście ze strefy komfortu. Należy oczyścić otoczenie z osób, które Cię nie wspierają i zająć się samą sobą. Jak najbardziej się z nimi zgadzam. A co, jeśli znajdziemy sobie innych znajomych, odsuniemy się na tyle, na ile można od rodziny, bo często z nimi nie da się do końca zerwać kontaktu, a sytuacje, w których czułyśmy to, co w powyższych zdaniach wciąż wracają? Znów nasuwa się zdanie „Rozwój nie działa!”
67 LifePower
Czyżbyś przyciągała do swojego życia tylko nieodpowiednie osoby i sytuacje? Być może tak, ale przyciągasz je nie bez powodu. Prawdopodobnie kryje się za tym coś z Twojej przeszłości, być może z dzieciństwa, co sprawia, że cudze słowa Cię ranią i czujesz się nieważna. Czasem ktoś nieświadomie wsadzi Ci szpilkę tam, gdzie najbardziej boli. Pisałam o tym w artykule „Autentyczna czy lubiana” w 2 numerze magazynu Life Power. Wtedy albo atakujesz, albo uciekasz, a nawet zmieniasz znajomych. A zatacza koło i wszystko się powtarza.
Być może, zamiast skup szukałaś strefy komfortu prostu będziesz czuła się tym nic złego. Bardzo właśnie szukamy takiej bezpieczeństwa. Zapom relacja będzie Cię stym i wzrastania.
Rozwój jest tam, gdzi gdzie jest nam niewyg gdzie słyszymy to, czeg nie chcemy. Jest tam, g i lęki są poza strefą nas
Przyznaję się, że „przero własnym życiu. Chcia sprawiali, bym czuła si związku, relacji, a je odchodziłam. Wołam trz by mnie więcej nie ran była ich wina, bo przec mówić, czy tak robić sobie pytanie, kto dał i ranić. Pisałam o t wspomnianym już artyku lubiana” oraz „Idealnie ( numeru magazynu Life P
W tym przypadku, podobnie jak z pracą, działałam i na pozór wychodziłam ze strefy komfortu, bo miałam odwagę odcinać się od kontaktów, które uważałam za toksyczne.
Po latach wiem, że było to tak naprawdę działanie na granicy strefy komfortu. Wolałam odcinać się od osób, które mnie nie wspierały, niż zajrzeć w głąb siebie i odkryć, dlaczego ich słowa i czyny mnie raniły.
LifePower68
Możesz mi wierzyć na słowo, że stawienie czoła swoimi własnym „demonom”, lękom i przeszłości oko w oko, jest jednym z najtrudniejszych doświadczeń. To jest prawdziwe przekroczenie granic komfortu. O wiele łatwiej jest zobaczyć wroga w kimś i obwinić go o swoje cierpienie, ostatecznie odciąć się od takiej osoby, niż zmierzyć się z sama sobą.
Może zatem warto przyjrzeć się strefie komfortu, jaką często tworzymy w relacji z samą sobą? Tę chyba najtrudniej mi osobiście jest zauważać, a następnie przekraczać. Najczęściej wpadamy w pułapkę skrajności. Być może dlatego, że kiedyś nie miałam żadnej relacji ze sobą Byłam sama dla siebie na szarym końcu i poświęcałam swoje dobro na rzecz innych. I choć nie czułam się z tym stanem dobrze, nie umiałam postępować inaczej i tkwiłam w znanych, a zatem komfortowych mi schematach. Gdy zajęłam się rozwojem osobistym i zaczęłam budować relację z samą sobą, przestałam w ogóle troszczyć się o innych. Skupiłam się na sobie Prawidłowo! Tego uczą guru rozwoju osobistego, prawda? W tym wszystkim jednak zapomniałam, że ja i moja relacja ze sobą, żyjemy w społeczeństwie i nie mogę oczekiwać od ludzi, że się ze wszystkim do mnie dostosują.
Wbrew pozorom, relacja z samą sobą jest mocno powiązana z relacjami z innymi. Nawet w Biblii napisane jest „kochaj bliźniego swego jak siebie samego” Nie mniej i nie bardziej mamy kochać siebie dokładnie tak samo jak innych. Jeśli zatem zbudowałaś lub budujesz sobie strefę komfortu w relacji z samą sobą, zrób coś z tym! W przeciwnym wypadku będziesz musiała stawić czoła kolejnej rzeczy, która sprawia, że rozwój osobisty nie działa! Przeczytasz o niej w kolejnym, marcowym numerze magazynu Life Power, do którego już teraz Cię serdecznie zapraszam
Dokładnie tak samo jest ze strefą komfortu w każdym obszarze koła życia, na którym opieramy magazyn
Na zakończenie więc pozwolę sobie powtórzyć, że rozwój jest tam, gdzie boli Jest tam, gdzie jest nam niewygodnie Jest tam, gdzie słyszymy to, czego czasem słyszeć nie chcemy Jest tam, gdzie nasze obawy i lęki. Jest poza strefą naszego komfortu.
Tymczasem, jeśli czujesz, że masz problem z rozpoznawaniem i opuszczaniem strefy komfortu, zapraszam do skorzystania z 30 minutowej konsultacji online
69 LifePower
Agnieszka Troć
Ela Byrne
Nagrzać piekarnik do 180 stopni C.
Margarynę i cukier zmiksować (zwykły ręczny mikser elektryczny najbardziej się nadaje) do uzyskania jasnego koloru i puszystej konsystencji.
Dodać esencję waniliową i roztrzepane wcześniej w osobnej miseczce jajka.
Miksować ponownie do połączenia składników Dodać przesianą wcześniej mąkę i ponownie miksować (około minuty). Miksowanie za długo powoduje, że babeczki nie wyrastają równomiernie, opadają lub wychodzą lekko zakalcowate
Do masy dodać dwie łyżeczki mleka (o temperaturze pokojowej) Używając łyżki stołowej powstałą masą napełnić papierowe foremki (¾ foremki).
Wstawić do rozgrzanego piekarnika i piec około 18 minut Najlepiej sprawdzić wykałaczką wbijając w środek babeczki, jeśli będą gotowe, to patyczek będzie czysty.
Masło i margarynę ubić z cukrem pudrem do uzyskania jasnej konsystencji Dodać mleko skondensowane i ubijać przez kolejną minutę Mleko nada masie specyficzny, kremowy smak, któremu nie można się oprzeć. Opcjonalnie dodać pół łyżeczki esencji cytrynowej Używając rękawa cukierniczego i końcówki 1M udekorować muffiny kremem Do ozdobienia można użyć jadalnego złotego sprayu, brokatu lub posypki.
1. 2. 3. 4 5 6 7. 8 9. 10 11. Wykonaniemuffinek: 200 g
temperaturze
200gbiałegocukru 1 łyżeczka
skórkazjednejśredniejwielkościcytryny 4
200gmąkitortowej
2łyżkimleka(otemperaturze pokojowej) 12foremekpapierowych blaszkadopieczeniamufinek Składnikinamuffiny: Dekoracja:
margaryny (o
pokojowej, Kasia albo angielski odpowiednik tzw.bakingblock)
esencji cytrynowej lub starta
średnie jaja (utrzepane w osobnej misce widelcem)
(selfraising)
67 LifePower 100gmasłaniesolonego 100gcukrupudru 50mlmlekaskondensowanego półłyżeczkiesencjicytrynowej 71
Ela Byrne
FB: Cakes by Ella
Life Power jest tworzony przez kobiety dla kobiet. Jeśli są tematy, które interesują Cię szczególnie - napisz do nas. email: lifepower.magazyn@gmail.com FB: Life Power IG: @lifepower.pro W celu nawiązania współpracy napisz do nas lub skontaktuj się z zespołem redakcyjnym. FB grupa: LifePOWER - Wo Life Zapraszamy także do prywatnej grupy na Facebooku