
1 minute read
Nowości Wydawnicze
from POST SCRIPTUM
i tęgie głowy się zastanawiają, co z tym zrobić… Jak to co? Nie robić tego, co niepotrzebne! Nie mamić, nie oszukiwać, nie mydlić oczu, nie okradać! To takie proste na zdrowy rozum… Ale kto ma jeszcze zdrowy rozum w tym świecie niezdrowej żywności, niezdrowych emocji, chorych i poronionych pomysłów? Wszystko to, co próbujemy nieudolnie robić ze śmieciami, to tylko walka ze skutkiem, a nie z przyczyną… Kolejny temat rzeka (wielobarwna), morze (martwe), ocean (niespokojny), to zmiany klimatyczne. Spustoszenia poczynione rabunkową, bezmyślną, skierowaną jedynie na zysk cywilizacyjną działalnością ludzi. Wiem, wiem – to tylko ślizganie się po tematach, wkładanie kija w mrowisko, głos wołającego na pustkowiu, ale przecież nie możemy milczeć, przytakiwać, zgadzać się na wszystkie bezeceństwa, które czynimy naturze, więc i samym sobie. Najsmutniejsze jest jednak to, że wszystko, o czym tak nieudolnie próbuję pisać, nie jest jedynie czarnowidztwem, wymysłem depresyjnego pesymisty, a ma potwierdzenia w żałosnych faktach. Łapię się na tym, jak nietrafiony jest też tytuł tego felietonu, bo nie powinno być „dokąd idziesz świecie”, a dokąd szaleńczo pędzisz na złamanie karku, w ślepy zaułek czy w przepaść, na zatracenie? Czy wystarczy czasu i mądrości, by zdążyć się zatrzymać i zawrócić?
A czasu mamy coraz mniej, tylko do czasu, który się kurczy jak lodowce, maleje jak liczba gatunków flory i fauny – alarmują raporty zatroskanych uczonych i codzienny widok umierającej planety, w skali mikro i makro. Co jeszcze musi się stać, by nie stało się to najgorsze??? [JW]
Advertisement



Kwartalnik POST SCRIPTUM dostępny jest w wersji elektronicznej nadal za darmo. Chcemy, aby pismo było osiągalne dla wszystkich. W tym celu zapraszamy reklamodawców do współpracy. Szczegóły w regulaminie sponsoringu i reklam pod linkiem:
http://www.postscriptum.uk/?page_id=225