3 minute read

Rozmowa z NATALIĄ SĘDZIELEWSKĄ – Alex Sławiński

Natalia Es

NATALIA SĘDZIELEWSKA

Advertisement

Natalia Es

ROZMOWA Z NATALIĄ SĘDZIELEWSKĄ, PIĘTNASTOLATKĄ MIESZKAJĄCĄ W LONDYNIE, KTÓRA PRZEBOJEM WKRACZA NA MUZYCZNE SALONY WIELKIEJ BRYTANII. JEJ OSTATNI TELEDYSK LOST SOUL ZDOBYWA DUŻĄ POPULARNOŚĆ NA PLATFORMACH MUZYCZNYCH.

Skąd wzięło się Twoje zainteresowanie śpiewaniem? Wiem, że Twój ojciec jest wziętym muzykiem. Czy stąd wzięła się ta pasja?

Śpiewam od zawsze, niewątpliwie miał na to wpływ fakt, że mój tata jest muzykiem. Pamiętam, że kiedy miałam cztery lata, nagraliśmy z tatą oraz moją starszą siostrą Weroniką teledysk do wiersza Samochwała Jana Brzechwy. Przearanżowaliśmy ten wiersz na styl heavymetalowy. Muzyka jest bardzo ważna w moim życiu, jest dla mnie sposobem na relaks i pomaga mi wyrazić siebie. Często siadam sobie wieczorami z ukulele i zamykam się w swoim muzycznym świecie. 16

Jesteś bardzo młodą osobą, a jednak Twoje utwory są już bardzo dojrzałe i dopracowane. Kto Ci pomaga w ich produkcji?

Moje utwory poruszają tematy dotyczące mnie jako nastolatki, lecz myślę, że na przykład tekst utworu Lost Soul może dotyczyć każdej osoby, która ma obawy przed zmianami. Tata pomaga mi w produkcji piosenek i jestem mu bardzo wdzięczna, ponieważ mam możliwość realizowania moich utworów.

Czy pobierasz lekcje śpiewu i aranżacji, czy wystarczają wskazówki, które dostajesz od swoich bliskich?

Tak, mam lekcje śpiewu, odkąd skończyłam osiem lat, jednak nigdy nie pobierałam lekcji aranżacji. Myślę, że byłoby to bardzo ciekawe doświadczenie. Z pomocą przychodzi mi Internet, w którym jestem w stanie wyszukać wiele informacji na ten temat.

Nadal jeszcze chodzisz do szkoły. Jak udaje Ci się pogodzić muzykę z nauką w szkolnej ławce?

Chciałabym poświęcić muzyce jeszcze więcej czasu, ale mam teraz wiele nauki. Jednak każdą wolną chwilę

Wszystkie fotografie pochodzą z prywatnego archiwum

CZĘSTO SIADAM Z UKULELE

wypełniam muzyką i staram się codziennie rozwijać moją pasję. Niedawno też zaczęłam grać na gitarze.

Klip do utworu Lost Soul zrobił na mnie ogromne wrażenie, zarówno, jeśli chodzi o jego wydźwięk, jak i profesjonalizm w tworzeniu obrazów, a także Twoją grę w nim. Kto stworzył ten film?

Teledysk został nakręcony dzięki naszym przyjaciołom – Vladowi, który jest również wokalistą Metasomy, i Rafałowi Pietce, który jest fotografem. W tym projekcie pomagali także Marcin Podlasiński, Ewa Strak i Marcin Subaru, który udostępnił nam oświetlenie. Nad wszystkim czuwała moja mama, która jest dla mnie wielkim wsparciem i inspiracją.

Jak odnajdujesz się na planie filmowym? Czy reżyser lub aranżer mocno ingerowali w ostateczny kształt videoclipu?

Myślę, że przychodzi mi to w miarę naturalnie, ponieważ oprócz śpiewu uczę się też aktorstwa. Przed nagraniem teledysku długo rozmawiałam z Vladem, jak film ma wyglądać. Mieliśmy podobne wizje i właściwie łatwo było je zrealizować. Istotnym elementem podczas kręcenia teledysku jest dobra atmosfera i zrozumienie – tego nam nie brakowało; świetnie się wszyscy bawiliśmy.

Czy oprócz tworzenia poszczególnych utworów masz już jakiś konkretny pomysł na całą płytę? A jeśli tak, to kiedy możemy się jej spodziewać? Czy rozmawiałaś już z potencjalnymi wydawcami?

Napisałam już wiele piosenek, które – mam nadzieję – pewnego dnia znajdą się na płycie. Na razie pracujemy z tatą nad aranżacjami. Ze względu na moją szkołę, egzaminy oraz lekcje śpiewu i aktorstwa, ten proces troszeczkę się wydłuża. Marzę o tym, żeby móc w stu procentach poświęcić się muzyce.

Po covidowym zamknięciu twórcy znowu wychodzą na scenę i prezentują swoje produkcje na żywo. Czy jest szansa, żebyśmy ujrzeli Cię w najbliższym czasie na scenie?

Bardzo chciałabym zagrać koncert, ale nie jestem pewna, kiedy będę mogła zrealizować to marzenie.

Dziękuję za rozmowę. Trzymamy kciuki za Twoją debiutancką płytę –mamy nadzieję, że wkrótce się ukaże. [IS i AS]

This article is from: