Visual Communication

Page 1

outdoor • indoor • LFP • digital signage & LED

• w r a p p i n g • s i g n• s y s t e m y ś w i e t l n e

112012

10,50 zł

L A

WAR

FT

SO

S

IG

E

NAG

E

9 771895 409209

ISSN 1895-409X

11 >

(w tym 5% VAT) ISSN 1895-409X | indeks 235156

I

E T I R G DI WA HARD

Mobile sterydy dla outdooru

Młodzian z werwą

Supermarket innowacji



Słówko na stronie Dane o danych

Ilość danych generowanych przez ludzkość jest tak duża, że dziś już nie potrafimy ich skonsumować. Obrazowo przedstawia to infografika Intela, z której dowiadujemy się, że co minutę w internecie następuje m.in.: 277 tysięcy logowań oraz 6 milionów odsłon Facebooka. W tym samym czasie pojawia się 100 tysięcy nowych tweetów i zakładanych jest 320 nowych kont na Twitterze. Każde 60 sekund to również 204 miliony nowych e-maili. Jeżeli do naszej minuty dodamy jeszcze 59, to okazuje się, że liczba danych przepływających co godzinę przez cały internet wypełniłaby 8,2 miliona pamięci USB o pojemności 4 gigabajtów, którymi można wyładować 139 ciężarówek lub zostałaby zapisana na 70 miliardach płyt DVD. Ułożona z płyt piramida byłaby siedem razy wyższa niż Mount Everest. Od początku ludzkości do 2003 roku wyprodukowaliśmy 5 eksabajtów informacji, obecnie zabiera nam to dwa dni, a w 2013 będzie to tylko 10 minut. Jak ogarnąć tak dużą ilość danych? Okazuje się, że jest to możliwe, ale nie każdy może tego dokonać. Według badań przeprowadzonych przez Ofcom, najlepiej radzą sobie z tym ludzie młodzi w wieku 16-24 lata, którzy potrafią zmieścić 9,5 godziny konsumpcji mediów w 6,5 godziny „czasu rzeczywistego”. Profesor Zygmunt Bauman nazywa to zjawisko wielozadaniowością. Oglądanie telewizji przy włączonym laptopie oraz jednoczesnym korzystaniu ze smartfona i iPada staje się już nawykiem wspólnym dla coraz większej grupy osób. Konsekwencją tego procesu, zdaniem prof. Baumana, jest szybkie i krótkotrwałe uczenie się, które zastąpiło sztukę zgłębiania rzeczy. Wielozadaniowość nie tylko przyspiesza proces uczenia się, ale też sprawia, że staje się ono zbędne. Współczesne signum temporis – uczymy się, aby jak najszybciej o tym zapomnieć. W trend ten wpisuje się również Digital Signage (DS), który jest tematem głównym tego wydania Visual Communication. Nośnik ten jest już nie tylko jednostronnym przekaźnikiem treści, lecz staje się interaktywnym narzędziem dwukierunkowej komunikacji z odbiorcą gotowym do zbierania informacji w celu optymalizowania kontentu. Dzięki nowym technologiom możliwości wielopłaszczyznowego angażowania zwiększyły się wielokrotnie, umożliwiając też weryfikację zebranych danych. Dodatkowo polski rynek Digital Signage sprawia, że nudzić się na nim nie sposób. Po bardzo dynamicznym rozwoju w latach 2010-2011, gdy przychody z reklam DS wzrastały rocznie o ponad 200%, sektor ten znacznie spowolnił. Cyfrowe Eldorado dla wielu straciło swój blask, a jedną z pierwszych firm z czołówki, które tego doświadczyły był Call2Action, który złożył wniosek o upadłość. Więcej na temat software i hardware w Digital Signage wraz z biznesowym spojrzeniem na branżę znajdziemy na kolejnych stronach magazynu. Generowanie informacji to nasza specjalność. Pisząc te słowa sam się do tego przyczyniam łudząc się, że po przeczytaniu ostatniego zdania, ktoś zapamięta, co było w pierwszym.

Impressum

dr Łukasz Mikołajczak

Prezes Wydawnictwa, Izabela E. Kwiatkowska, izabella@printernet.pl | Redaktor Naczelny, dr Łukasz Mikołajczak, lukasz@printernet.pl | Sales Coordinator, Marta Szczegóła marta@printernet.pl | Administracja, Anna Marciniak, office@printernet.pl | Reklama i PR, reklama@printernet.pl | Prenumerata i dystrybucja, Anna Marciniak prenumerata@printernet.pl | Zespół redakcyjny: dr Łukasz Mikołajczak, Izabela E. Kwiatkowska, Piotr Ferensztajn, Jacek Golicz, Michael Seidl | Autorzy wydania: Robert Wieczorek | Michał Górski | Konsultacja:

Jedyny magazyn przeznaczony dla sektora

prof. dr hab. Henryk Mruk, prof. zw. Henryk Regimowicz, prof. zw. Grzegorz Marszałek | Grafika i DTP, Adrianna Dziamska | Druk i oprawa,

komunikacji wizualnej

Paw-Druk, Poznań | Cena egzemplarza 10,50 zł | Nakład 3000 egzemplarzy |

Wydawca i redakcja:

Cennik reklam redakcja wysyła na życzenie | Materiałów redakcyjnych wydawnictwo nie wysyła do autoryzacji. Redakcja nie zwraca

European Media Group Sp. z o.o.

materiałów nie zamówionych oraz zastrzega sobie prawo do skracania i adjustacji tekstów, a także zmiany tytułów. Wszelkie prawa

ul. Fredry 1/18, 61-701 Poznań,

zastrzeżone. Przedruk materiałów lub ich część tylko za pisemną zgodą redakcji. Za treść ogłoszeń reklamowych i artykułów autorskich

Tel/Fax +48 61 855 19 90

redakcja nie odpowiada. Artykuły te nie muszą odzwierciedlać poglądów wydawnictwa.

www.visualcommunication.pl

Wszystkie zdjęcia zostały automatycznie przeliczone przez Elpical Claro Premedia Server. Dystrybucja – PM Software: www.pm-software.pl. © Wszelkie prawa zastrzeżone przez VISUAL COMMUNICATION. VISUAL COMMUNICATION jest członkiem wspierającym Izby Gospodarczej Reklamy Zewnętrznej Acanthus Aureus 2011, 2009, 2008, 2007

11/12 VISUAL COMMUNICATION

3


22

34

44

Digital Signage Hardware & Software

Media & Komunikacja

Digital Signage

14 Młodzian z werwą

32 Prawdziwa (d)zupa

40 Eko do kwadratu

16 Mobile – sterydy dla outdooru

34 Reklama najbliżej ciała

42 Ostre cięcia

18 Czas prosperity

36 Kolorowa czternastka

44 Mądre drukowanie

Temat numeru

22 Szklana pogoda 24 Cyfrowy tercet 26 Czy to upadek Digital Signage?

4

VISUAL COMMUNICATION 11/12

46 Sublimacji czas


53

58

62

Wrapping

Biznes & Ludzie

Sign & Reklama świetlna

50 Fura w nowej skórze

54 Odliczanie czas zacząć

62 Bez logo...

55 Doświadczyć marki 56 Pogoda na jutro 58 Supermarket innowacji

Działy stałe 3

Editorial: Dane o danych

38 NEWS: Media & Komunikacja

6

NEWS: Visual

48 NEWS: LFP

6

FLASH

52 NEWS: Wrapping

12 ŚWIAT KREACJI

60 NEWS: Biznes & Ludzie

28 NEWS: Digital Signage Hardware & Software

64 NEWS: Sign & Reklama świetlna

66 Przy cygarze: Reklama w dowcipach


Visual News Co jest grane? W pięciu miastach Polski ruszyła kampania marki Converse. Obejmuje Internet i reklamę zewnętrzną (citylighty i siatki wielkoformatowe). Kampanię przygotowały AmerSport Group i PRO Media House.

Aromat Poznania „AlleRogal” to kampania miasta Poznań wykorzystująca aromamarketing. Na przystankach komunikacji miejskiej w Warszawie i Krakowie umieszczono citylighty kuszące nie tylko apetycznym zdjęciem popularnego rogala marcińskiego, ale także zapachem pieczonego ciasta francuskiego. Aromatyczną kampanię outdoorową wspierała sprzedaż rogali zainicjowana przez portal Allegro.pl. Działania w sieci i sektorze out of home urozmaicano akcjami samplingowymi, podczas których miniaturowe wersje wielkopolskiego przysmaku rozdane zostały pasażerom linii lotniczych Lot oraz podróżującym pociągami Intercity między Berlinem a Warszawą. Akcja promocyjna trwała przez cały listopad.

Intrygująca cenzura „Ocenzurowano” billboardy promujące napój Black Energy Drink. Ciała skąpo ubranych modelek zostały zasłonięte planszami z informacją odsyłającą do strony blackpower.pl. Foodcare zapewnia, że nie wynika to z nieprzychylnego odbioru reklam czy naruszenia prawa. Akcja jest odpowiedzią na upomnienia Komisji Etyki Reklamy o rzekomej szkodliwości kampanii. Firma liczy na to, iż nowa wersja billboardów zaintryguje większą ilość odbiorców.

Kocia loteria Bronchopect, nowy suplement diety wyprodukowany przez Herbapol Poznań, promowany jest akcją „Drap nagrody”. Każdy, kto zdecyduje się na zakup preparatu, otrzyma zdrapkę, dającą szansę na wygraną. Loterię, której maskotką jest zabawny kot, wspierają między innymi media sektora out of home oraz materiały POS. Za strategię i realizację akcji odpowiada Expansja Advertising, za zakup mediów – Mediapol.

6

VISUAL COMMUNICATION 11/12

Wiata gra Warszawskie przystanki komunikacji miejskiej opanowały „muzyczne wiaty” promujące imprezę muzyczną Red Bull Soundclash. Na każdym z nośników polecających koncert umieszczono etykietę NFC (lub alternatywnie kod QR) odsyłającą do mobilnej strony internetowej. Udostępniono na niej utwory muzyczne zespołów Acid Drinkers oraz Fisz Emade Tworzywo, biorących udział w Red Bull Soundclash. Za pomysł i wdrożenie technologii NFC na potrzeby kampanii odpowiedzialna jest agencja Mobext Polska. Media rozplanował dom mediowy MPG.


10 edition

th

A joint venture partnership of

Connect. Communicate. Construct.

At ISE 2013, make new contacts from every corner of the globe, exchange ideas with partners in communication and construction, and discover new ways to expand your business. No other systems integration tradeshow puts so many people, from so many countries, under a single roof.

Find out more. www.iseurope.org


Visual News Soczysta kampania „Soki Tymbark na zdrowy dzień” to hasło nowej kampanii outdoorowej promującej napoje z Tymbarku. Billboardy rozmieszczono w największych miastach Polski, między innymi w Poznaniu, Krakowie, Łodzi i Warszawie. Projekt kampanii przygotowała agencja Brain Box.

Kuchnia kodowana Na przystankach komunikacji miejskiej we Wrocławiu pojawiły się plakaty promujące akcję IKEI „Przystanek: Kuchnia”. Na wszystkich nośnikach umieszczono kody QR, odsyłające na stronę internetową, gdzie można zobaczyć wiatę przystankową przerobioną właśnie na…kuchnię. Na stronie znajduje się siedem nietypowych kuchennych projektów, które obejrzeć można między innymi przy ul. Świdnickiej, dworcu PKP i ul. Targowej. Wizualizacje owych „wnętrz” są gotowe do udostępnienia na portalu Facebook.

3Bit nagradza Promocja konsumencka batonów 3Bit opanowała sektor indoor (w postaci materiałów POS i filmów na nośniki LCD) oraz Internet. Osoby, które kupią batonik w opakowaniu promocyjnym, wezmą udział w losowaniu nagród (popularnych trampek oraz zabawnych przypinek). Za realizację promocji odpowiada agencja IQ Marketing.

Orientacja mobilna

Przed apokalipsą Media Markt przedstawia kolejny etap kampanii „Eksplozja okazji na koniec świata”. Po teaserach „Koniec”, „Klamka zapadła” oraz „21.12.2012.” (prasa i outdoor), promocja rozszerza się o wszystkie kanały ATL (w tym szczególnie outdoor) oraz digital i materiały POS. Kampanię wykreowała agencja Demner, Merlicek & Bergmann. Dział Planowania Mediów Media Saturn Holding Polska i Universal McCann odpowiadał za zakup mediów.

8

VISUAL COMMUNICATION 11/12

Panorama Firm przedstawia kolejna odsłonę kampanii reklamowej „Zorientuj się w okolicy”. Głównym medium akcji są nośniki typu citylight rozmieszczone w miastach na terenie całej Polski. Każda z reklam zawiera specjalne fotokody, dzięki którym możliwe jest pobranie aplikacji na telefon komórkowy. - „Citylighty są blisko konsumenta, pozwalają na dłuższy kontakt z reklamą np. na przystanku. To powoduje, że ma on czas na wypróbowanie produktu, choćby za pośrednictwem kodów QR” – mówi Wojciech Komosa, Kierownik ds. Komunikacji i PR. –„Nasze rozwiązania mobilne są przeznaczone dla wszystkich. Z wyszukiwarki może skorzystać każdy posiadacz telefonu komórkowego, a aplikacja jest dostępna dla użytkowników iPhone/Android. Chcemy być postrzegani jako specjaliści od wyszukiwania lokalnego. Mocno promujemy nasze nowoczesne rozwiązania, dzięki którym użytkownik szybko i w każdej chwili znajdzie informacje o banku, restauracji czy fryzjerze w swojej okolicy i zlokalizuje je na mapie” – podsumowuje Komosa.


Gadające witryny Jeśli właściciel zastanawia się, czym mógłby zaskoczyć klienta przechodzącego obok witryny jego butiku, odpowiedź jest prosta. Powinien skorzystać z nowego produktu marki Feonic „Whispering Window”, co w wolnym tłumaczeniu i…praktyce oznacza szepczące okno. „Whispering window” umożliwia słuchanie odgłosów dochodzących z wnętrz handlowych, także na zewnątrz. Pozwala na to system maleńkich głośników umieszczonych w witrynie, które przenoszą dźwięk na drugą stronę. Przedsiębiorcy, którzy chcą reklamować swoje firmy za pomocą głosu, nie muszą już martwić się o systemy audio, często nieprzystosowane do stosowania na zewnątrz. „Whispering window” może być także używany na powierzchniach drewnianych i metalowych oraz na ścianach bez okładzin. Jak mówi Alan James, CEO Outdoor Advertising Association, „Whispering Wndow dostarcza subtelnych dźwięków i umożliwia ich sprawną kontrolę. Zdolność przerobienia niemal wszystkich gładkich i twardych podłoży w głośnik zapowiada zmianę w reklamie multimedialnej, zarówno w sektorze indoor jak i outdoor.”

Jedyny magazyn

Fair - Wall Make Life Fair – akcja zainicjowana na portalu Facebook przez Bank BPH – doczekała się swej odsłony w „realu”. Profil akcji na Facebooku w ciągu kilku tygodni polubiło prawie 14 tys. fanów. Każdy z nich mógł ściągnąć aplikację umożliwiającą wysyłanie autorskich haseł nawiązujących do przesłania Make Life Fair. Te najpopularniejsze cyklicznie publikowano na głównej ścianie facebookowego profilu. Z wirtualnej ściany hasła zostały przeniesione (w postaci wielkoformatowego muralu) na ścianę warszawskiej kamienicy przy ulicy Waryńskiego. Zainicjowaną przez Bank BPH kampanię przygotowała agencja Livebrand.

stworzony specjalnie dla wszystkich sektorów rynku

komunikacji wizualnej! outdoor • indoor • LFP • digital signage & LED

• w r a p p i n g • s i g n• s y s t e m y ś w i e t l n e

112012

Okładka:

www.fotolia.com

10,50 zł

9 771895 409209

Design i layout: Robert Sabolovic, Agencja Reklamowa Zeitmass

Mobile sterydy dla outdooru

Młodzian z werwą

WA

FT

S HARD

L

SO

A D I GI T

I

Nowa praca Galerii Rusz dostarcza odbiorcom kolejnego ładunku ironii. Tym razem Rafał Góralski, autor projektu „Każdy”, zwraca uwagę na fakt, że codzienne wydarzenia potrafią przyjąć bieg niezależny od ich uczestników. Niekiedy niosą morał, innym razem uszczęśliwiają na siłę bądź znienacka wtrącają w nieznośny kierat. Pracę można zobaczyć przy Szosie Chełmińskiej 37 w Toruniu.

IG

„Każdy” ruszył

WAR

E

NAG

E

ISSN 1895-409X

11 >

(w tym 5% VAT) ISSN 1895-409X | INDEkS 235156

RE

Supermarket

DTP: Adrianna Dziamska Papier na okładkę: Novatech 250g/m2, firmy Antalis Poland Papier na wnętrze: Novatech 115 g, dystrybutor: Antalis Poland

innowacji

Druk: Drukarnia Paw-Druk, wydrukowano na maszynie Komori Lithrone L-528EM + C

Ilość kolorów: CMYK. Uszlachetnienie: Folia (BOPP o grubości 0,024 mm) Follak Sp. z o.o.


Visual News Czeska nowinka Najnowszy model Škody-Rapid promowany jest w kampanii digital out-of-home. Wielkoformatowe (50m2) ekrany LED zlokalizowano przy największych marketach Tesco, w pobliżu autoryzowanych salonów Škody. Nośniki geolokalizowano oprogramowaniem należącym do Screen Network.

Fuss komentuje Peter Fuss, tworzący w nurcie tzw. sztuki krytycznej, po raz kolejny w dosadny sposób „wypowiada się” za pośrednictwem billboardu. Kompozycja najnowszej pracy Fussa, podobnie jak poprzednia, opiera się na zmultiplikowanym motywie „przekreślonym” kontrastującym napisem. Komentarze artysty nie dają gotowych odpowiedzi, lecz – jak przystało na dobry krytyczny projekt street artowy – zmuszają do refleksji.

Marka państwowa Firma konsultingowa FutureBrand opublikowała ranking krajów posiadających najmocniejsze marki. Pierwsze miejsce zajęła Szwajcaria, kraj kojarzony ze stabilnością i gospodarką rozwijającą się mimo kryzysu. Chris Nuro, prezes FutureBrand, podkreśla, że kultywowanie zasad wolności, tolerancji i dbałości o środowisko może przyczynić się do zbudowania marki kraju nawet w trudnych ekonomicznie czasach. W Country Brand Index brany był pod uwagę przede wszystkim sposób postrzegania danego kraju na świecie, jego kultura, przemysł, aktywność gospodarcza oraz inicjatywy publiczne. Tegoroczna lista powstała w oparciu o badania przeprowadzone na 3600 osobach (biznesmenach oraz turystach) z 18 krajów. Zaraz za Szwajcarią uplasowała się Kanada, która po dwóch latach przekazała żółtą koszulkę lidera rywalowi z Europy. Kraj klonowego liścia nie jest co prawda postrzegany jako potęga gospodarcza, ale szczególnie docenia się w świecie jego sposób dbania o obywateli. Listę państw znajdujących się na podium zamyka Japonia, będąca jedną z silniejszych historycznie marek. CBI brał pod uwagę w szczególności ogromną ilość turystów odwiedzających kraj kwitnącej wiśni oraz wytrwałość, siłę i organizację, która pozwoliła podnieść państwo po kataklizmach sprzed kilku lat. Polska nie znalazła się wśród 25 państw wymienionych w rankingu. Wyróżnione zostały natomiast między innymi: Szwecja, Stany Zjednoczone, Australia, Włochy, Singapur, Holandia, Islandia i Kostaryka.

Kampania wielowymiarowa

Wyróżnienie wątpliwe Już trzeci raz rozdano Chamlety – nagrody dla najgorszych polskich reklam. Przyznano je w pięciu kategoriach: reklama prasowa, design, reklama telewizyjna, społeczno – polityczna i oczywiście – reklama zewnętrzna. W tej ostatniej kategorii zwycięstwo przypadło firmie Kadek za billboard przedstawiający kobietę i wielką niebieską beczkę…

10

VISUAL COMMUNICATION 11/12

Perony londyńskiego metra, na których codziennie przewijają się setki osób, kryją w sobie ogromny potencjał dla komunikacji wizualnej. Średnio trzyminutowy czas oczekiwania podróżnych daje reklamodawcom duże możliwości. Brytyjska firma CBS wykorzystała ten atut. Podczas październikowej kampanii „Look for longer” ekrany CBS zainstalowane na stacjach metra zachęcały przechodniów do podjęcia gry – zidentyfikowania za pomocą wskazówek ukrytych w wyświetlanym obrazie 75 różnych stacji. Odpowiedzi można było zamieścić na dedykowanej kampanii stronie internetowej, gdzie brały udział w losowaniu nagród. Promocję uzupełniały zlokalizowane w centrum handlowym Westfield Stratford City, wielkoformatowe ekrany North Star (6 x 1,7m), za pośrednictwem których klienci otrzymali darmową aplikację Blippar, „ożywiającą” reklamę w oparciu o technologię augmented reality.


2

koformatow y -line w w w.banerpolsk a.pl

Poznań zatrudni od zaraz Poznań oferuje pracę i chce, by o tym wiedziano. Kampania promująca akcję "Poznań daje pracę" była prowadzona w radiu, telewizji i na outdoorze od 22 listopada do 21 grudnia. Miała zachęcić do pracy w Poznaniu specjalistów z Warszawy, Krakowa, Wrocławia, Łodzi, Gdańska, Bydgoszczy, Szczecina, Zielonej Góry i innych polskich miast. W przestrzeni zewnętrznej reklama pokazywana była na 195 nośnikach formatu 6x3 m należących m. in. do firm Cityboard Media, Ströer, Schulz Media i Clear Channel Poland. Kreatorem kampanii była firma Just, a zakupem nośników zajął się Media Concept.

LED-shirt

Firma Chambert TV (od przyszłego roku działająca pod nazwą One Digital Solutions) we współpracy z grupą One otworzyła w Birmingham w Wielkiej Brytanii największy w Europie hipermarket prezentujący produkty branży digital signage. Obiekt o powierzchni 3000 stóp kwadratowych oferuje wybór wyświetlaczy LED i LCD do zastosowań wewnętrznych i zewnętrznych, przez cyfrowe menu, plakaty, wyświetlacze POS, ekrany multidotykowe, aż po przygotowywane na zamówienie videowalle LED i LCD. Klienci będą mogli skorzystać z bazujących na technologii cloud szkoleń oraz prezentacji. digitalsignage.NET firmy Dynamax będzie jednym z prezentowanych produktów.

2

Cyfrowy hipermarket

Druk wielkoformatow y w 48h on-line w w w.banerpolsk a.pl

Dreamlinera, który wcielony został do floty Polskich Linii Lotniczych Lot, nie od razu ochrzczono tą wdzięczną nazwą. Dlaczego? „Imię” modelu miało być wyjątkowe, bo to pierwszy Boeing latający bez cyfrowo-literowego oznaczenia. Próby znalezienia najlepszej nazwy rozpoczęły się w 2003 roku, kiedy to Boeing ogłosił konkurs na nowe określenie dla 7E7. Od tego czasu koncepcje ewoluowały w wielu kierunkach. Dla zespołu z Boeinga najważniejszym było, by nazwa miała charakter międzynarodowy i aby był możliwy do uzyskania monopol prawny na jej wykorzystywanie. Decyzję podjęli internauci ze 160 krajów. Dreamliner wyprzedził takie propozycje jak Globar Cruiser, Stratoclimber i eLiner. Marketingowcy z Boeinga nie mieli wątpliwości – Dreamliner to nazwa silna, innowacyjna i jednocześnie na swój sposób magiczna.

Zamówienia przyjmujemy on-line przez 24h

— reklama —

Nazwa idealna

Zamówienia przyjmujemy on-line przez 24h

Ballantine’s, we współpracy z firmą Cute Circuit, planuje stworzyć prawdziwie futurystyczny T-shirt. Atutem koszulki będzie umieszczona na niej aplikacja. Co w tym innowacyjnego? Aplikacja ta jest sterowana za pomocą smartfona. T-shirt pokryty jest warstwą diod, dzięki którym można zrobić zdjęcie, nagrać film i wyświetlić na nim dosłownie wszystko. Ballantaine’s podejmie wyzwanie seryjnej produkcji koszulek, jeśli na jego oficjalnym fanpage’u na portalu Facebook zarejestruje się odpowiednio duża ilość użytkowników. Póki co angażuje się w aktywną kampanię skierowaną przede wszystkim do młodzieży. Obejmuje ona działania w Internecie oraz ambientowe projekty w przestrzeni największych światowych metropolii.


ŚwiatKreacji

„City Light Fries”

IENT

M A B

Jak podkreślić złocisty kolor frytek serwowanych w restauracji Mc Donald’s? Oczywiście za pomocą światła. Tę właściwość wykorzystano na chicagowskich citylightach, przerabiając je na porcję świetlistych przysmaków. Agencja: Leo Burnett Kraj: USA

Harmonia dźwięków Amnesty International, w kampanii „Living in Hormony” promującej życie w harmonii i wspólnocie, zobrazowała swoją ideę za pomocą klawiszy fortepianu ułożonych w nietypową klawiaturę. Agencja: Grey Istanbul Kraj: Turcja

„Nie przeszkadzać wielorybom” Zabawne zawieszki z powyższym hasłem zostały zawieszone na klamkach mieszkań i hoteli w kilku brazylijskich miastach. Kampanię edukacyjną przygotowała organizacja Greenpeace. Każda z zawieszek informuje o największych problemach środowiska, takich jak polowanie na wieloryby czy niszczenie lasów tropikalnych. Agencja: AlmapBBDO Kraj: Brazylia

12

VISUAL COMMUNICATION 11/12

Zwiewna mini Słup ogłoszeniowy „ubrany” w zwiewną sukienkę skutecznie intryguje potencjalnych klientów eleganckiego butiku w Salzburgu… Agencja: dunkelblaufastschwarz Kraj: Austria


r e u r

l a l i Rezerwacja do przeczytania

Problem analfabetyzmu na świecie jest wciąż widoczny. Organizatorzy brazylijskiego Dnia Umiejętności Czytania i Pisania zorganizowali akcję, która polegała na „zarezerwowaniu” miejsc w bibliotekach i księgarniach dla osób, które wciąż mają problem z czytaniem i pisaniem. Agencja: Engenhonovo Propaganda Kraj: Brazylia

G

Uliczna prowokacja Izraelska organizacja Israeli Food Bank zorganizowała akcję, której celem było zwrócenie uwagi na problem głodu i biedy panujący w Izraelu. W Tel Avivie, na jednej z ulic w kratce ściekowej umieszczono puste talerze obrazujące hasło „Za dużo ludzi je na ulicach”. Agencja: Young & Rubicam Kraj: Izrael

Złudzenie ku przestrodze Na ścianach parkingu podziemnego Q-Park Lepage w Brukseli artysta Ernest Zacharevic namalował trójwymiarowe postaci bawiących się dzieci. Pomysłodawcą akcji jest koncern Toyota, który chciał uczulić kierowców, aby patrzyli w lusterko wsteczne i kamery cofania. Toyota chce w ten sposób zwrócić uwagę na problem wypadków w trakcie manewrowania. Ginie w nich coraz więcej dzieci. Agencja: Happiness Brussels Kraj: Belgia

11/12 VISUAL COMMUNICATION

13


Digital Signage Hardware & Software

Młodzian z werwą Autor Łukasz Mikołajczak

Według danych Polish Digital Signage Association (PDSA), w Polscy mamy 55-60 000 ekranów. To całkiem spora liczba jak na branżowego nastolatka z niewielkim stażem, ale już całkiem sporym bagażem doświadczeń. Mimo dość krótkiej, aczkolwiek niezwykle dynamicznej historii Digital Signage (DS) w naszym kraju, eksperci dostrzegają pierwsze prawidłowości. „Obecnie po kilku latach od pionierskich instalacji DS, właściciele zaczynają wymieniać montowane wtedy nośniki na nowe” – informuje Mariusz Orzechowski, Dyrektor Przedstawicielstwa NEC Display Solutions Europe GmbH w Polsce oraz Prezes Zarządu PDSA. „Wyraźnym trendem jest również coraz większa liczba instalacji ścian wielomonitorowych. Jedną z miar wzrostu potencjału rynku jest przychód generowany przez reklamy wyświetlane na nośnikach DS. W Europie takie przychody rosną rocznie 15-20%. Natomiast rynek polski po bardzo dynamicznym rozwoju w latach 2010-2011 (przychody z reklam DS wzrastały rocznie o ponad 200%), spowolnił i w 2012 roku wygeneruje przychody reklamowe o 10% większe w stosunku do roku poprzedniego” – kończy Orzechowski. Dane te potwierdza PDSA, które prognozuje, że przyrost w 2013 roku znowu wzrośnie i wyniesie ponad 25%. Zdaniem Rafała Tyborowski, Prezesa Benefit Multimedia S.A., przyczyni się do tego m.in.: zmęczenie i uodparnianie się odbiorców, atakowanych przekazem reklamowym przez tradycyjne media oraz przewidywane polepszenie sytuacji gospodarczej w II połowie 2013 roku. „Digital Signage oferuje w pełni dedykowany grupie docelowej komunikat i – co ważne – stanowi rozwiązanie również dla klientów, którzy nie mają dużych budżetów reklamowych”– podkreśla Tyborowski. To ważna informacja dla markete-

14

VISUAL COMMUNICATION 11/12

© NEC

Jest młody i nieprzewidywalny. Podobnie jak cała branża reklamowa boryka się z problemami, ale nieustannie się rozwija. Rynek Digital Signage w Polsce ma przed sobą duże perspektywy, ale też wciąż wiele do zrobienia.

Przyszłość digital signage to coraz większe formaty nośników w przestrzeniach publicznych.

rów w okresie optymalizacji kosztów i budżetów marketingowych. Największe bolączki Mimo tak dobrych prognoz należy pamiętać, że polski rynek DS ma

jeszcze sporo do zrobienia. Dotyczy to przede wszystkim standaryzacji. Konieczne jest jasne określenie, ile ma kosztować reklama na danym nośniku, wypracowanie sposobu dystrybucji oraz opracowanie tzw. kodeksu dobrych praktyk


Dwie strony medalu Rośnie również zrozumienie charakteru DS po stronie właścicieli

© NEC

dotyczących np. sposobu instalacji, doboru odpowiednich kanałów dotarcia, komponentów, oprogramowania oraz jakości montażu systemów DS. „Problemem jest fakt, że większość firm podaje dane w nieco inny sposób, co sprawia, że nie wszystkie wielkości są transparentne i nie dają się porównywać. Nie ulega wątpliwości, że rynek reklamowy DS jak najszybciej potrzebuje wspólnej waluty oceniającej koszt kampanii. Ale najpierw, żeby taką walutę wspólnie z domami mediowymi, instytucjami badawczymi i podmiotami rynku DS wypracować, należy skatalogować rynek DS w Polsce. Branża potrzebuje więc regularnych raportów. W ocenie PDSA w przeciągu kolejnych miesięcy uda się taki plan standaryzacji rynku DS oraz listę dobrych praktyk wprowadzić” – zapewnia w imieniu PDSA Mariusz Orzechowski. Z tą tezą zgadza się również Wojciech Grendziński, Wiceprezes Zarządu IMS S.A. „Zbudowanie standardów działania, nomenklatury oraz pomiaru skuteczności, to nadal kluczowe zagadnienia dla branży. Aby sprzedawać najlepsze rozwiązania, trzeba oferować produkty o wspólnym mianowniku, które gwarantują podobny standard dotarcia bez względu na miejsce instalacji. W ramach poszukiwania jednolitych metod pomiaru, PDSA rozpoczęło współpracę z SMG/ KRC, aby okres radosnej twórczości badawczej zamknąć dzięki wspólnej, zaakceptowanej przez uczestników rynku metody badawczej.” Nieodparcie nasuwa się tu analogia z branżą reklamy zewnętrznej, która z wypracowaniem standardu ma ten sam problem, tyle że od zdecydowanie dłuższego czasu. Dlaczego? Jak nie wiadomo o co chodzi, to prawie zawsze chodzi o pieniądze, a raczej sprzeczne interesy firm, które zamiast współpracować, walczą o uwzględnienie metody pomiary najbardziej korzystnej dla portfolio posiadanych nośników. Outdoor już jednak zrozumiał, że aby przetrwać na współczesnym rynku, konieczna jest kooperacja. Polskie firmy DS, do tych wniosków dopiero dochodzą. Oby jak najszybciej. Oprócz braku standaryzacji zagrożeniem dla rozwoju sektora jest też brak odpowiedniej wiedzy – zarówno po stronie odbiorców, ale też firm oferujących rozwiązania DS. Ostatnie dwa lata pokazały, jak trudno bez gruntownego przygotowania funkcjonować na tym rynku. Dlatego też w opinii Rafała Tyborowski, tak ważne jest uwzględnienie wszystkich aspektów specyfiki sektora przed podjęciem działalności w zakresie DS - od lokalizacji nośników, przez zbadanie rynku rozwiązań technologicznych, po analizę preferencji odbiorców. „Coraz więcej firm jednak, w miejsce działań intuicyjnych, decyduje się na przeprowadzanie badań, które w rzetelny sposób pomagają nie tylko zaplanować ich rozwój, ale przede wszystkim wiarygodnie ocenić skuteczność przekazu” – zapewnia Tyborowski.

Interaktywny kontent szyty na miarę zapewnia optymalizację nakładów do osiąganych korzyści.

obiektów, w których są, czy mają być instalowane nośniki DS. Bardzo często w pierwszych specyfikacjach pytają o niezawodności systemu, możliwości ograniczenia kosztów serwisowych, dostępność profesjonalnych nośników z systemem kontroli, który wysyła do administratora automatyczne powiadomienie o awarii nośnika (element tzw. „proof of play”), czy opcje pracy nośników w trybie 16/7 lub 24/7. „Świadomość podmiotów rynku DS jeszcze bardziej wzrośnie po wdrożeniu przez stowarzyszenie PDSA listy dobrych praktyk, co w praktyce wyłoni kompetentnych i rzetelnych wykonawców potrafiących nie tylko zaoferować najtańsze rozwiązanie (to często obecnie jedyne oczekiwanie klienta), ale przede wszystkim rozwiązanie najlepiej spełniające wymogi danej instalacji. Wtedy do lamusa zaczną definitywnie odchodzić prowizoryczne instalacje DS oparte na telewizorze LCD jako wyświetlaczu oraz playerze DVD jako źródle wyświetlanej treści” – zapewnia Mariusz Orzechowski, Prezes Zarządu PDSA. Okazuje się jednak, że wieszanie monitorów w dowolnym miejscu i emitowanie przypadkowych treści wcale nie należy do rzadkości. „Obecnie ponad 50% urządzeń wykorzystywanych do DS, to sprzęt nieprofesjonalny i nie nadający się do tego typu rozwiązań” – szacuje Piotr Kłoszewski, Product & Marketing Managera Microdis. „Jednakże w nowych instalacjach widać pozytywny trend. Coraz większa ilość klientów stawia na urządzenia dedykowane DS, czyli monitory wielkoformatowe, a nie TV oraz komputery przemysłowe, a nie PC. Firmy posiadające większe doświadczenie na rynku, wiedzą już, że opłaca się zainwestować w lepszy hardware, ponieważ przynosi to oszczędności podczas przyszłej eksploatacji i buduje zaufanie w oczach klienta końcowego” – wyrokuje Kłoszewski.

Qvo vadis? Zdaniem ekspertów rozwój DS, to coraz większa liczba nośników i coraz większe formaty powierzchni. Rozwiązania niedalekiej przyszłości, w inteligentny sposób będą reagowały na zachowania odbiorcy za pomocą interaktywnego przekazu i w oparciu o kontekstowy kontent. „Odchodzić się będzie od schematu komunikacji „one to many” na rzecz stylu „one to one”. Jako przykład mogą posłużyć dwa produkty NEC zaprojektowane głównie z myślą o wykorzystaniu w handlu. Pierwszy to już dostępny na rynku Field Analyst – rozwiązanie biometryczne pozwalające w połączeniu z odpowiednim oprogramowaniem na dopasowanie kontentu do obserwatora ekranu DS. Drugi to Leaf Engine, który w połączeniu z różnymi sensorami pozwala emitować na monitorach DS przekaz dopasowany do zachowania nabywcy” – mówi Mariusz Orzechowski, z NEC Display Solutions Europe. Kluczową rolę będzie odgrywał interaktywny kontent. Dziś wciąż jest on słabo rozwinięty, a największy problem, to wyważenie proporcji między treściami neutralnymi i reklamowymi. Stąd też zdarzają się jeszcze bardzo zaawansowane technologicznie systemy, w których praktycznie nikt nie pomyślał o treściach. Wkrótce będzie to niedopuszczalne. „Dwukierunkowy sposób komunikowania się, to źródło wiedzy dla właściciela nośników, które daje mu możliwość dostosowywania przekazu do oczekiwań Klienta” – komentuje Wojciech Grendziński z IMS S.A. Nie ulega wątpliwości, że w obliczu coraz wyższych wymagań klientów, ogromne znaczenie odgrywać będzie hardware. „Monitory, playery i infrastruktura sieciowa coraz lepiej spełniają wymagania stawiane sieciom DS.” – zaznacza Katarzyna Kłopocińska, wiceprezes firmy Benefit Multimedia S.A. W przyszłości standardy te będą jednak o wiele wyższe i już dziś warto o tym pamiętać.

11/12 VISUAL COMMUNICATION

15


Digital Signage Hardware & Software

Mobile – sterydy

dla outdooru Autor Anna Gościniak

Działania łączące out-of-home media i mobile to nowy wymiar komunikacji, znacznie zwiększający potencjał nośników outdoorowych. Mobile może uzupełniać kampanię OOH i pozwolić na głębsze zaangażowanie konsumentów. Nie powinien jednak być jedynym sposobem na weryfikację skuteczności prowadzonych działań.

Podczas tworzenia całej koncepcji przekazu, ustalania jego celu oraz dokonywania wyboru nośnika po stronie mobilnej należy uwzględnić specyfikę danego formatu reklamy, a co za tym idzie – specyfikę danego kontaktu. Przykładowo, aby możliwe było zeskanowanie kodu QR, plakat musi znajdować się odpowiednio blisko przechodniów. Bardzo istotna jest w takim wypadku waga samej aplikacji – musi być ona na tyle mała, aby można ją było ściągnąć praktycznie w mgnieniu oka. Ważną kwestią są również zwyczaje użytkowników obejmujące to, jak korzystają oni z urządzeń mobilnych, m.in. jakie oprogramowanie instalują. Wiedza w tym zakresie ułatwia np. odpowiedź na pytanie, czy stworzyć własną aplikację, czy wykorzystać jedną z już obecnych na rynku. Wydaje się, że nośniki OOH mogą pomieścić bardzo ograniczoną ilość informacji. Tymczasem dzięki nowym technologiom ich zakres możliwości komunikacyjnych znacznie się

Manning Gottlieb OMD rozmieściło w Londynie billboardy ze 150 fonetycznie zapisanymi wyrażeniami, promując usługę wyszukiwania głosowego Google. Efekt? Ponad dwukrotny wzrost liczby osób korzystających z usługi na terenie miasta.

16

VISUAL COMMUNICATION 11/12

zwiększa. Plakat czy billboard stają się bramą do szerszego, interaktywnego świata. Mobilne wyszukiwania Wraz z popularyzacją smartfonów rośnie efektywność OOH jako sposobu na zachęcanie konsumentów do poszukiwania informacji o produktach i usługach na własną rękę. Według badania Google Mobile Movement z 2011 r., 36% użytkowników smartfonów dokonało mobilnego wyszukiwania po zobaczeniu billboardu. Dzięki upowszechnianiu się poleceń głosowych w tych wyszukiwaniach można pójść o krok dalej. Tak stało się w wypadku zrealizowanej przez Manning Gottlieb OMD London kampanii OOH promującej Google Voice Search (Grand Prix w Cannes w kategorii Media Lions). Na jej potrzeby wybrano charakterystyczne punkty w Londynie i w ich sąsiedztwie umieszczono plakaty prezentujące teksty zapisane fonetycznie. Billboard „shur-lok hoemz” znajdował się w pobliżu Baker Street. Efekt? Między innymi podwojenie liczby mobilnych wyszukiwań na terenie Londynu. Skoro możliwe jest już dokonywanie transakcji za pomocą telefonów, w zasadzie każdy nośnik OOH może pełnić funkcje reklamy point-of-sale. Zakupy na przystanku komunikacji miejskiej? Dlaczego nie. Z offline do online Przekierowywanie użytkowników z OOH do mobile ułatwiają m.in. kody QR. Mimo krytycznych opinii w branży są one stosowane coraz częściej, wzrasta również wiedza konsumentów na temat sposobów ich wykorzystywania (9,5% osób Polaków badanych przez NK zeskanowało kod quick response).

Kody QR Do częstych błędów w kampaniach obejmujących kody QR należą: nieprzystosowanie treści „po drugiej stronie” do specyfiki urządzeń mobilnych, brak jednoznacznego call-to-action i przedstawienia korzyści wynikających z zeskanowania kodu, umieszczanie plakatów w lokalizacjach uniemożliwiających przechodniom skanowanie oraz brak pomiaru efektów W kreatywny sposób kody QR wykorzystano w kampanii sieci sklepów Emart (marka sieci handlowej Walmart) w Korei Południowej. Aby zwiększyć sprzedaż w porze lunchu, zastosowano nośniki OOH rzucające cień w kształcie symbolu QR – lecz tylko w określonych godzinach. W efekcie pobranych zostało ponad 12 tys. kuponów, a sprzedaż w godzinach lunchu wzrosła o 25%. Oceniając ten przykład warto jednak pamiętać, że mieszkańcy Korei Południowej znacznie częściej korzystają z kodów QR. Near field communication (NFC) Alternatywą dla kodów quick response jest NFC – bezprzewodowa technologia coraz częściej obecna w smartfonach. W jej wypadku do rozpoczęcia interakcji z nośnikiem OOH wystarczy zbliżenie telefonu do plakatu. Nie ma potrzeby skanowania, wpisywania adresu WWW itd. Po zbliżeniu urządzenia do znacznika NFC możliwe jest otwarcie strony internetowej lub aplikacji, pobranie kuponu, dokonanie zakupu czy zameldowanie się (check-in) w danym miejscu. Niestety, jeszcze niewiele modeli telefonów wyposażonych jest w tę technologię. Szacuje się, że dopiero w 2015 r. 53% modeli będzie obsługiwać NFC. Również w Polsce pojawiły się już pierwsze


Mobilny dostęp do szybkiego złącza internetowego wciąż nie jest powszechny, dlatego część marketerów oferuje odbiorcom darmowe połączenie Wi-Fi. Daje to możliwość użycia strony logowania do sieci jako nośnika przekazu reklamowego.

przykłady zastosowania NFC: w akcji Nokii w Multikinie oraz na citylightach promujących wydarzenie muzyczne Red Bulla. Augmented reality Kolejną technologią redefiniującą rolę nośników OOH jest rzeczywistość rozszerzona (ang. augmented reality, AR). Pozwala ona odbiorcom odkrywać angażujące, ukryte treści, widoczne po skierowaniu kamery smartfona na nośnik. Wirtualna warstwa może obejmować grafikę reagującą na działania użytkownika (np. obracające się modele 3D), animacje, a nawet proste gry. Wracając do przykładu z przystankiem: niepozorny citylight na wiacie może stanowić bramę do wirtualnej galerii widocznej na ekranie telefonu. Augmented reality można również wykorzystać do działań reklamowych wewnątrz sklepu, jak zrobił to Screen Network dla Saturna. Na rynku istnieje wiele rozwiązań AR, marki mogą wybierać między tworzeniem własnej aplikacji a wykorzystaniem jednej z już istniejących. Wówczas koszt dodania prostej warstwy AR do kampanii OOH może być stosunkowo niewielki. Zawsze warto pamiętać o call-to-action i upewnieniu się, że nośniki będą zlokalizowane w zasięgu szybkich łączy komórkowych. Wi-Fi jako medium OOH Co prawda mobilny dostęp do szybkiego łącza internetowego staje się coraz popularniejszy, ale nadal nie jest czymś powszechnym. Jak więc upewnić się, że jego brak nie uniemożliwi odbiorcom kontaktu z naszą kampanią? Oferując im darmowe Wi-Fi. Takie rozwiązanie z jednej strony zwiększa liczbę potencjalnych odbiorców kampanii mobile + OOH, a z drugiej pozwala na wykorzystanie dodatkowego medium – strony logowania do sieci Wi-Fi. Ten mechanizm wykorzystany został w kampanii Credit Suisse „Relax. Your wi-fi access is free of charge”, zrealizowanej przez agencję Posterscope w porcie lotniczym London City. Kampania miała upowszechniać wiedzę o sponsorowaniu przez Credit Suisse tenisisty

Rogera Federera w turnieju Wimbledon 2011, a także budować społeczne zaufanie do banku inwestycyjnego. Do skorzystania z darmowego Wi-Fi zachęcały cyfrowe nośniki z call-to-action. Strona startowa, którą oglądał użytkownik po połączeniu się z siecią bezprzewodową, opatrzona była logo Credit Suisse i zawierała link do strony WWW tej firmy. Kampania pokazała, że digital OOH może skutecznie kierować odbiorców ze świata offline do online. Wykorzystanie Wi-Fi wzrosło o 224%, z 13 tys. odsłon w czerwcu 2011 r. (bez kampanii) do 42 tys. w lipcu 2011 r. (w trakcie kampanii). Odbiorcy wyrażali też pozytywne opinie na Twitterze, Foursquare i na blogach. Niedawno z analogicznego pomysłu skorzystał IBM na lotnisku Chopina w Warszawie (działania wizerunkowe), a wcześniej ING Bank Śląski w środkach komunikacji miejskiej realizował kampanię WiFi Express. User generated content w OOH Łatwiej wzbudzić zaangażowanie odbiorców, gdy mają oni wrażenie, że coś od nich zależy. Chociażby treści widoczne na nośnikach. W wypadku ekranów digital OOH treści mogą być dostarczane z niemal dowolnego źródła. Mogą to być m.in. komentarze, wpisy czy SMS-y konsumentów. Często sam fakt wyświetlenia komentarza użytkownika na dużym ekranie zlokalizowanym w miejscu publicznym stanowi gratyfikację, która skutecznie zachęca do aktywności. Mechanizm ten wykorzystano w kampanii marketingu bezpośredniego, promującej premierę amerykańskiego programu „The Great Debate”, którego sednem są gorące popkulturowe dyskusje w rodzaju „Star Wars vs Star Trek”. Widzowie mogą uczestniczyć w debacie, publikując wiadomości na Twitterze, Facebooku czy SMSując. Akcja przeprowadzona została w 2009 r. – zaledwie trzy lata temu, ale z Internetu w komórkach korzystała wówczas garstka early adopters. Realizatorzy (Posterscope oraz Zoom Media i Loca Moda) umieścili cyfrowe nośniki w ponad trzystu lokalizacjach w USA. Wszystkie media połączyła platforma informatyczna, dzięki której na ekranach w czasie rzeczywistym prezentowany był przebieg internetowej dyskusji i głosowania. Wiadomości pochodzące z urządzeń mobilnych wygenerowane przez nośniki digital OOH odpowiadały za 1% całego ruchu (Facebook i Twitter – 10%, reszta ze strony VH1.com promowanej na antenie stacji), jednakże w ich wypadku współczynnik reakcji odbiorców (liczba kontaktów / liczba reakcji) był sto razy wyższy niż w innych mediach. Coraz większa grupa docelowa W Polsce liczba osób korzystających z mobilnego Internetu nie jest duża, ale stale rośnie – z funkcji tej korzysta już 25% użytkowni-

ków komórek w wieku 15–24 lat. W grupie 25–39-latków mobilni internauci stanowią wprawdzie tylko 12% (źródło: „Polacy a nowe technologie”, PBS DGA), można się jednak spodziewać, że w ciągu kilku najbliższych lat Polska zbliży się pod tym względem do krajów zachodnich (w Wielkiej Brytanii już 39% osób po 18. roku życia korzysta ze smartfonów). Grupa docelowa, choć na razie niewielka, dla części reklamodawców jest bardzo interesująca: posiadaczami smartfonów są osoby młode, uczące się lub pracujące, z wykształceniem co najmniej średnim i wysokimi dochodami. To ludzie, do których trudno dotrzeć za pośrednictwem telewizji bądź prasy. Anna Gościniak - managing director, Postercope Poland. Artykuł oryginalnie ukazał się w serwisie "Marketing przy kawie".

Augemnted reality to brama do wirtualnej rzeczywistości.

Komentarz: Jarosław Rzepecki, Mobile Marketing Manager, Isobar Mobile (brand Hypermedia Isobar) Coraz powszechniejsze urządzenia mobilne z dostępem do Internetu dają nowe możliwości wykorzystania mediów out-of-home. Funkcja plakatu nie musi ograniczać się tylko do przekazania informacji bądź wywarcia wrażenia. Plakat może także zachęcać przechodnia do interakcji – pobrania kuponu rabatowego, zapoznania się z dodatkowymi, angażującymi treściami, wyszukania informacji czy wręcz dokonania transakcji za pośrednictwem smartfona. Pośrednikiem mogą być funkcje telefonu, aplikacje, ale także inne interaktywne rozwiązania wyzwalające zaangażowanie i wpływające na zwiększenie zasięgu dzięki marketingowi szeptanemu czy społecznościowemu.

11/12 VISUAL COMMUNICATION

17


Digital Signage Hardware & Software

Czas prosperity Autor KATARZYNA SŁABA

Wystąpienie Dirka Hülsermann podczas konferencji Digital Signage Trends 2012 dostarczyło syntezy rozwoju najlepszych europejskich rynków sektora digital signage – niemieckiego i brytyjskiego. Hülsermann przedstawił najważniejszych graczy mających w posiadaniu największa ilość cyfrowych nośników reklamowych.

Out-of-home Video Advertising Bureau Europe (OVAB), której założycielem i prezesem jest Dirk Hülsermann, to niezależna organizacja występująca w imieniu europejskiego sektora cyfrowej reklamy zewnętrznej. Celem nadrzędnym OVAB jest zwiększanie świadomości i tworzenie nowych kanałów komunikacji w branży Digital Signage. Działacze stowarzyszenia pragną, aby nośniki cyfrowe ukonstytuowały się jako kolejny niezależny gatunek mediów obok telewizji czy prasy. Intencją OVAB jest też pośredniczenie w europejskim dialogu między firmami związanymi z branżą DS. OVAB jest pierwszym europejskim stowarzyszeniem tego typu, silnie współpracującym ze swoim amerykańskim odpowiednikiem – założoną w roku 2006 organizacją DPAA. Obecnie zrzesza 26 firm z dziesięciu europejskich krajów. Prelegent warszawskiego DST założył organizację przed czterema laty. Osobna kategoria Branża cyfrowej reklamy zewnętrznej potrzebuje własnego sektora. Wyraźne wyodrębnienie się nośników cyfrowych pomogłoby uzyskać większe przychody z reklam, które w tej chwili rozkładają się między branżą telewizyjną, kinem, tradycyjnym outdoorem i Internetem. Zarysowanie oddzielnej przestrzeni dla sektora digital out of home pozwoliłoby znacznie

zwiększyć przychody. Branża Digital Signage przejęłaby niejako budżety, które „przechwytywane” są przez inne media. Hülsermann prognozuje wzrost przychodów z reklam w szybkim rozwoju nośników digital signage. Branża telewizyjna wciąż sceptycznie patrzy na sektor DS, twierdząc, że niedostatecznie głośno artykułuje on swoje przekazy i jest zbyt skomplikowany. Być może dostrzega groźnego konkurenta? Według danych przedstawionych przez Hülsermann’a, opracowanych na podstawie PQ Media DOOH Forecast, budżet rynku amerykańskiego podwoi się. Najszybsze tempo wzrostu widoczne będzie właśnie w nadchodzących dwóch latach. Europa odnotuje proporcjonalny wzrost przychodów z reklamy cyfrowej. Najwięcej nośników zainstalowanych zostanie w Niemczech i w Wielkiej Brytanii. Dynamika rynku niemieckiego Niemcy, jako rynek najbardziej otwarty na potencjalne możliwości sektora digital signage, jest najszybciej rozwijającym się europejskim odbiorcą cyfrowych rozwiązań dedykowanych branży reklamowej. Pięć największych niemieckich firm dostarczających nośniki dla sektora DS za pośrednictwem ponad 70 000 wyświetlaczy dociera do około 250 milionów odbiorców tygodniowo. Sprzedaż reklam od roku 2010 wzrosła o całe

2010 2005

18

ECE Flatmedia Założona w roku 2008, 3 lata później przejęta przez Ströer Digital. Obsługuje 1035 monitorów, rozmieszczonych w 52 największych centrach handlowych w Niemczech. Kanał informacyjny dociera do około 42 milionów osób w tygodniu MediaSaturn Jeden z większych europejskich dostawców rozwiązań cyfrowych. MediaSaturn to ponad 550 placówek na terenie całej Europy. Dostarcza on ponad 53 000 nośników do 382 sklepów na kontynencie, docierając dzięki nim do 23 milionów odbiorców.

USA

Europa

4,77 mld $

3,51 mld $

Ströer Digital W 2008 roku Ströer Infoscreen dostarczał 229 nośników na przystankach kolei i metra oraz 12 centralnych monitorów w głównych halach największych dworców Niemiec. 2010 rok przyniósł prawdziwą ekspansję nośników zewnętrznych, a Ströer Infoscreen przekształcił się w Ströer Digital. W roku 2011 Ströer przejął ECE flatmedia, co dało mu jeszcze szersze pole działania – wkroczył do centrów handlowych. Zawartość 1060 cyfrowych wyświetlaczy należących do firmy Ströer ogląda tygodniowo ok. 110 mln osób.

957 mln $

1,18 mln $

Tank & Rast Pierwsze nośniki przy autostradach firma Tank & Rast zainstalowała w 1994

Prognozy dla globalnego rynku reklamy cyfrowej 2015

37%, co przyniosło dochody w wysokości ok. 67 milionów euro. Deutsche Telekom oraz Ströer, potentaci reklamy cyfrowej, dzierżą w swoich rękach większość niemieckiej przestrzeni komunikacji DS. Dowodem szybkiego rozwoju rynku niemieckiego jest fakt, iż 5 firm, które znalazły się w pierwszej dziesiątce najszybciej rozwijających się, powstało na przestrzeni ostatnich trzech lat!

2,07 mld $

VISUAL COMMUNICATION 11/12

1,67 mld $



roku. Całkowita modernizacja firmy rozpoczęła się w 2001. Dziś Tank & Rast jest właścicielem niemal 90 proc. wszystkich nośników zlokalizowanych przy niemieckich „autobahnach”. Dostarcza 3150 wyświetlaczy, zlokalizowanych w 339 miejscach i generujących 26 milionów obserwatorów tygodniowo. Deutsche Telekom Deutsche Telekom jest światowym liderem branży telekomunikacyjnej, który tylko na terenie Niemiec posiada 5600 cyfrowych wyświetlaczy w ponad dwóch tysiącach lokalizacji. Wiele z nich znajduje się na lotniskach, gdzie docierają do największej ilości ludzi. 964 ekrany ulokowane na 8 niemieckich portach lotniczych obserwuje średnio 3 miliony osób tygodniowo. Znaczną większość odbiorców nośników Deutsche Telekom stanowią klienci centrów handlowych, restauracji i loterii, gdzie znajduje się 4688 monitorów. Za ich pośrednictwem komunikat dociera do niemal 13 milionów widzów w tygodniu. Rzeczywistość brytyjska Wielka Brytania to najbardziej rozwinięty rynek sektora digital signage w Europie. Przychody z reklam umieszczonych na nośnikach cyfrowych w roku 2010 wyniosły 101 milionów funtów. Rok później osiągnęły poziom bliski 130 milionom. Ponad 14 proc. tradycyjnych mediów reklamy zewnętrznej zostało zastąpione cyfrowymi. Rozwój branży digital signage popiera większość świadomych konsumentów brytyjskich. W samym Londynie 75 proc. mieszkańców ocenia cyfrowe reklamy bardzo pozytywnie. Wbrew oczekiwaniom Olimpiada, która odbyła się w tym roku w Londynie, nie przyniosła oczekiwanego gwałtownego wzrostu przychodów z reklamy zewnętrznej. Podaż znacznie przewyższyła popyt.

20

VISUAL COMMUNICATION 11/12

Oczywiście najbardziej przyjaznym środowiskiem dla rozwoju sektora digital signage jest Londyn i jego obrzeża. To tutaj rozmieszczonych jest najwięcej cyfrowych nośników w całej Wielkiej Brytanii. Większość z nich to media zlokalizowane przy drogach, na dworcach, portach lotniczych i oczywiście w centrach handlowych. Londyńskie śródmieście jest ponadto jednym z najbardziej „obwieszonych” monitorami centrów w Europie. JCDecaux Firma założona została 1964 roku przez Francuza Jean-Claude’a Decaux. Obecnie jest liderem nie tylko w ojczyźnie, ale także w Wielkiej Brytanii, gdzie dostarcza najwięcej rozwiązań digital signage dla kolei, handlu i portów lotniczych. Cyfrowe nośniki JCDecaux rozmieszczone są ponadto w 55 krajach na całym świecie, a firma notowana jest na międzynarodowej platformie handlu giełdowego Euronext. Clear Channel Worldwide Clear Channel Worldwide dociera do 50 krajów świata i poza reklamą zewnętrzną zajmuje się nadawaniem sygnałów radiowych i telewizyjnych. W reklamie zewnętrznej działa od 1997 roku. Clear Channel jest jedną z niewielu firm w branży, które notowane są na giełdzie. Obaj operatorzy są w posiadaniu 35 cyfrowych billboardów na terenie Londynu. Te zlokalizowane przy drogach docierają do 7,5 milionów odbiorców tygodniowo. Ocean Outdoor Specjalizuje się w wielkoformatowych nośnikach cyfrowych oraz w wyszukiwaniu punktów na ich lokalizację przy trasach komunikacyjnych i w przestrzeni miejskiej. Jest w posiadaniu ośmiu nośników klasy Premium na terenie Londynu oraz jednego w Manchesterze. Ponadto posiada 9 nośników w ważnych punktach

największych brytyjskich miast. Ocean Outdoor dociera do prawie 8 milionów konsumentów w ciągu tygodnia. Outdoor Plus Silną pozycję na brytyjskim rynku utrzymuje niemal od początku istnienia (od 2006 roku). Dziś specjalizuje się w wielkim formacie i rozmieszcza swoje nośniki przy głównych trasach w całej Anglii. Outdoor Plus jest jedną z pierwszych firm, która zaoferowała reklamodawcom możliwość prezentacji ruchomego kontentu w postaci filmów na wielkoformatowych nośnikach cyfrowych. W samym Londynie Outdoor Plus posiada 3 nośniki typu Premium, które w tygodniu ogląda średnio 3 miliony osób. Amscreen Listę gigantów brytyjskiego outdooru zamyka Amscreen. Dostarcza on rozwiązania digital signage dla sektora handlu detalicznego. Posiada 3040 nośników, z czego część poza Wielką Brytanią (głównie na rynku niemieckim). Może pochwalić się niebagatelną ilością 25 milionów konsumentów, którzy w ciągu tygodnia przyglądają się ich nośnikom. Rekapitulując Hülsermann stwierdza, że rynek digital signage rośnie w szybkim tempie. Przy odpowiednim zarządzaniu nośnikami jest w stanie stać się osobnym medium, konkurencyjnym dla telewizji, prasy i radia. Szczególny progres dostrzega w transporcie (głównie nośniki przy autostradach). Przyczyna jest prosta – po drogach przemieszcza się coraz więcej aut. Wysoki potencjał posiadają także porty lotnicze, które z dnia na dzień są coraz bardziej przyjaznym środowiskiem dla branży DS. Wciąż w czołówce są i długo pewnie pozostaną centra handlowe. Opracowano na podstawie Dirk Hülsermann, European DOOH Market, Warsaw 09.10.2012.


PEŁNE PORTFOLIO DLA WSZYSTKICH DRUKARNI WIELKOFORMATOWYCH!

EFI T-1000 maszyna wyspecjalizowana w druku na podłożach sztywnych

EFI H-652 hybrydowa maszyna drukująca na podłożach o szerokości do 1,6 m EFI GS5000 najszybszy druk na roli na podłożach o szerokości do 5m

EFI QS2000 produkcyjny druk w wysokiej jakości na podłożach o szerokości do 2m

reprograf.com.pl info@reprograf.com.pl tel. (22) 539 40 00


Digital Signage Hardware & Software

Szklana pogoda Autor KATARZYNA SŁABA

Trudno dziś znaleźć budynek o charakterze komercyjnym, bez monitorów wielkoformatowych, video wall czy systemu digital sigange. Jeszcze 10 lat temu te formy komunikacji były ekstrawagancją, na którą pozwolić mogli sobie tylko nieliczni. Dziś są prawie wszędzie. Gdzie tkwi tajemnica tej popularności?

© Fotolia

szereg udogodnień i udoskonaleń. To właśnie dzięki temu nośniki LCD tworzą silny osobny sektor w branży Digital Signage.

Odpowiedź na to pytanie leży w zrozumieniu ogromnego postępu technologicznego, który nastąpił w ciągu ostatniej dekady. Najogólniej rzecz ujmując: jeśli rozwiązań w zakresie technologii cyfrowych jest coraz więcej, a kolejne pojawiają się w coraz szybszym tempie – ich ceny spadają. Panele LCD są coraz tańsze, dlatego też więcej firm może sobie na nie pozwolić. Popularność kanałów cyfrowych nie jest oczywiście związana tylko i wyłącznie z kwestiami finansowymi. Fakt – były one dużo droższe, ale przede wszystkim ich instalacja była nieporównywalnie bardziej skomplikowana technicznie, niż ma to miejsce w chwili obecnej. Dzięki nowym rozwiązaniom, każdy produkowany obecnie wyświetlacz LCD posiada własny komputer, co umożliwia chociażby składanie ścian video z kilku tafli, bez konieczności podłączania ich do zewnętrznego sprzętu. Ważnym krokiem na drodze ulepszania noś-

22

VISUAL COMMUNICATION 11/12

ników LCD było wprowadzenie paneli typu Samsung DID w roku 2006. W kolejnych latach ich ceny także znacząco spadły. Popularności przysporzyła im też niezła jakość oraz możliwość ciągłej eksploatacji przy dużej jasności obrazu, dobrym nasyceniu kolorów, wysokim kontraście i poprawnym kącie widzenia. Ramy historyczne Monitory produkowane 10 lat temu wyglądały zupełnie inaczej niż dzisiejsze. Zmianie, głównie w kontekście rozmiaru, uległa ramka, która w ciągu dekady zmniejszyła się z 50 mm do szerokości 5,7 mm. Taka redukcja znacznie poprawiła ekspozycję kontentu na nośniku. Między innymi dzięki temu wyświetlacze LCD stały się katalizatorem pozytywnych zmian nie tylko pod kątem technicznym, ale także marketingowym. Wielu producentów, chcąc zdobyć klientów, zaczęło oferować (często bezpłatnie)

Multiplikacja rozwiązań Rosnąca popularność wyświetlaczy niestety nie obniżyła ich cen na tyle, by były one dostępne dla każdego. Monitory wielkoformatowe, których przekątna przekracza 80 cali, wciąż są bardzo drogie. Tańszym rozwiązaniem jest złożenie ściany z czterech wyświetlaczy 46-calowych zamiast jednego 82-calowego, dzięki czemu otrzymamy powierzchnię 92-calową. Większa popularność i dostępność to także większe możliwości zastosowania. Dzisiaj wykorzystuje się je w bardzo wielu miejscach, choćby w tzw. telewizji o obiegu zamkniętym. Pokoje (sterownie), w których „zbierane” są obrazy z kamer przemysłowych, wypełnione są nośnikami LCD. Pozwala to na dokładniejszą kontrolę i wyrazistą transmisję obrazu. Także sfera szeroko pojętej kultury nie stroni od nowoczesnych rozwiązań z branży Digital Signage. Wyświetlacze LCD na stałe wpisały się w krajobraz koncertów halowych i plenerowych. Coraz częściej spotykane są też w teatrach, a nawet galeriach i muzeach. Nie można oczywiście zapomnieć o wielkich imprezach sportowych, które dziś trudno wyobrazić sobie bez wielkoformatowych nośników. Powodów tej popularności jest wiele, oczywistym będzie stwierdzenie, że najistotniejszym jest rozwój technologiczny. Mniej oczywiste natomiast jest to, co będzie się działo za 10 lat, skoro w ciągu minionej dekady technologia poczyniła takie postępy, w tak zawrotnym tempie. Opracowano na podstawie SITeam, Why LCD Video Walls are becoming the most popular tool in Digital Signage?



Digital Signage Hardware & Software

Cyfrowy tercet NEC Display Solutions zaprezentował trzy nowe modele komputerów Slot-In PC, które pozwalają wyświetlać treści na wielkoformatowych monitorach i projektorach bez konieczności używania zewnętrznych komputerów, okablowania, instalacji i zasilania.

24

VISUAL COMMUNICATION 11/12

malnym obciążeniu zużywa 11W energii, czyli 40% mniej w stosunku do poprzednika. Sugerowana cena detaliczna netto modelu z procesorem Intel Atom to 3100 zł, modelu z procesorem Intel Core i5 – 6000 zł, natomiast wersji

z procesorem Intel Core i7 – 7000 zł. NEC ma nadzieję na rozwój rynku odtwarzaczy Embedded Media w ciągu następnych lat. Zapewne można więc spodziewać się kolejnych premier w niedalekiej przyszłości. © Fotolia

Wszystkie nowe modele działają w zgodzie ze standardem Open Pluggable Specification. Są kompatybilne z monitorami wielkoformatowymi NEC z gniazdami rozszerzeń typu STv2 lub DualSlot, jak również z projektorami instalacyjnymi NEC z serii PX oraz PH. Trzy nowe produkty różnią się przede wszystkim procesorami. Model z procesorem trzeciej generacji Intel Core i7 jest przeznaczony do zastosowań wymagających dużych mocy, takich jak oprogramowanie Hiperwall czy instalacje Multi touch i 3D, a także w systemach Digital Signage i pomieszczeniach kontrolnych. Wersja z procesorem Intel Core i5, 4GB pamięci RAM oraz układem graficznym Intel HD zapewnia produktowi 26% większą moc obliczeniową i 45% lepszą wydajność grafiki w porównaniu z jego poprzednikiem. Jest ona przeznaczona przede wszystkim do streamingu w wysokiej rozdzielczości oraz do wyświetlania kontentu interaktywnego. Dla klientów o mniejszym budżecie NEC przeznaczył model z procesorem Intel Atom 2x1.6GHz OPS i zintegrowanym układem graficznym, który można stosować do wyświetlania kontentu statycznego. Sprzęt z nowej oferty charakteryzuje większa moc graficzna, pozwalająca na płynne wyświetlanie treści w rozdzielczości Full HD. Co więcej, został on wyposażony w dodatkowe złącza, w tym dwa porty USB (USB 2.0 w wersji z procesorem Intel Atom i USB 3.0 w modułach z procesorami Intel Core i5 i Core i7), w slot kart pamięci SD oraz przewodową i bezprzewodową łączność sieciową. Nowe modele ma charakteryzować niższy w porównaniu do poprzednich poziom TCO dzięki oszczędniejszemu poborowi energii. Pod tym względem najlepiej wypada model z dwurdzeniowym procesorem Intel Atom, który przy maksy-



Digital Signage Hardware & Software

Czy to upadek

Digital Signage? Autor TOMASZ RZEŹNIK

Przez ostatnie cztery lata przeczytaliśmy wiele o rynku cyfrowej formy komunikacji. Wzrost udziału w torcie reklamowym, próby szacowania wartości rynku na poziomie kilkunastu miliardów dolarów czy spektakularne wejścia na rynek największych graczy w branży reklamowej. Same dobre informacje. Niespodziewanie, w połowie listopada trend ten odwróciła wieść o zgłoszeniu wniosku o upadłości przez firmę Call2Action.

Stając się spółką notowaną na rynku publicznym każda firma musi wykazać się atrybutem jawności. Tak też w przypadku Call2Action, spółki notowanej na alternatywnym rynku NewConnect, wieść o złożeniu wniosku o upadłości została podana do informacji publicznej 15 listopada br. Czy oznacza to koniec wyświetlaczy w sklepach Almy, Piotra i Pawła czy Tesco? Czy jest to sygnał mówiący o tym, że kondycja firm w branży Digital Signage wcale nie jest tak dobra, jak to zazwyczaj opisywane jest w prasie? Podłoże problemów finansowych W branży reklamowej wartość rynku mierzy się zawsze według cennikowych danych. Jednak

26

VISUAL COMMUNICATION 11/12

pod względem wysokości rabatów, sektor mediowy jest wyjątkowy i faktyczna sprzedaż jest często o kilkadziesiąt procent niższa. Wartości realnych dostarczają na szczęście obowiązkowe raporty finansowe spółek notowanych na New Connect. W raporcie za III kw. 2012 spółki Call2Action czytamy, że przychody w III kw. 2012 były o 37% niższe niż w poprzedzającym kwartale i wyniosły 2 469 tys. zł, co przyniosło stratę brutto w wysokości 3 821 tys. złotych. W porównaniu z analogicznym okresem 2011 r. wielkość przychodów w trzecim kwartale 2012 r. zmniejszyła się o 34%. W komentarzu do raportu jako powód mniejszych przychodów autorzy podają trudną

sytuację na rynku reklamowym. Jednak to kolejny komentarz jest dodatkowo cenny dla firm działających w branży DS: „Budując dział sprzedaży lokalnej Spółka musiała dostosować obecną sieć na potrzeby rynków lokalnych. Biorąc pod uwagę fakt, iż Klienci pozyskiwani lokalnie (sprzedaż czasu emisyjnego tylko w 1 punkcie) mają większe wymagania co do sprawności systemu, Spółka musiała podjąć działania zmierzające do usprawnienia systemu zarządzania ekranami tak, aby zagwarantować ich sprawność przynajmniej na poziomie 95%” - czytamy w sprawozdaniu. Do wspominanych działań zmierzających do usprawnienia systemu zarządzania ekranami Call2Action wlicza m.in.


modyfikację podzespołów playerów, aktualizacje oprogramowania i rekonfigurację sieci. Najwyraźniej konieczność poniesienia tych kosztów przewyższyła poziom przychodów, a strata okazała się na tyle dotkliwa, że Spółka zdecydowała się zgłosić wniosek o upadłość. Już kilka dni po zgłoszeniu wniosku o upadłości Karol Ruciński, sales and marketing support manager w spółce Call2Action udzielił wywiadu portalowi WirtualneMedia. Czytamy w nim, że powodem zgłoszenia wniosku jest konieczność chronienia interesów firmy i umożliwienia wprowadzenia planu naprawczego, który przygotowany został przez zarząd. Ruciński podkreślił również, że Spółka aktualnie prowadzi rozmowy z wierzycielami m.in. z Multikinem i TVN Media mające na celu ustalenie formuły spłaty zobowiązań. Co najważniejsze, dla branży Digital Signage Karol Ruciński zaznacza również, że Call2Action prowadzi dalej działalność operacyjną od strony sprzedażowej i w zakresie serwisu urządzeń. Ważne pozostają wszystkie umowy zawarte przez spółkę. - Celem złożenia wniosku jest umożliwienie wyprowadzenia firmy na „spokojne wody”, a nie jej likwidacja - uspokaja Ruciński w komentarzu dla portalu WirtualneMedia. Globalny „wzorzec” Nie pierwszy raz widzimy tego typu scenariusz. W sektorze

Digital Signage Polska nie odstaje od reszty świata. Posiadamy w Polsce przedstawicieli wszystkich czołowych producentów technologii, a część firm z powodzeniem rozwija autorskie oprogramowanie. Wreszcie możemy pochwalić się spektakularnymi instalacjami, gdzie Digital Signage integrowany jest z nurtami rozwoju technologii, takimi jak augmented reality, face recognition czy chociażby nakładkami dotykowymi w połączeniu z projekcją tylną. Dostęp do technologii ma jednak swoją cenę. Polskie firmy są uzależnione od tego, czy i kiedy globalny producent wypuści aktualizację oprogramowania oraz czy będzie ono kompatybilne ze sprzętem zamontowanym w całej sieci. Broad Sign International, spółka będąca jednym z największych producentów oprogramowania do obsługi sieci Digital Signage, zgłosiła wniosek o bankructwo w maju br. W komunikatach prasowych BroadSign wyczytać można, że Call2Action jest jednym z klientów tej firmy. Czy upadek globalnego dostawcy oprogramowania miał wpływ na działalność Call2Action? Z pewnością problemy Broad Sign nie wpłynęły dobrze na możliwość aktualizacji oprogramowania w urządzeniach, co wskazane zostało przez Call2Action jako główny czynnik straty poniesionej w III kw. br. Pozytywną informacją jest to, że Broad Sign po kilku tygodniach od zgłoszenia wniosku o upadłość stał się „łakomym kąskiem” dla spółek — reklama —

mediowych. Pod koniec maja br. ogłoszono, że Broad Sign został przejęty przez JedFam Group LLC, przez co Spółka wykupiła się z groźby bankructwa. Właściciele i pracownicy Broad Sign zachowali swoje posady i dalej rozwijają firmę, patrząc spokojniej na źródła finansowania nowoczesnej technologii. Czy taki sam scenariusz czeka nas w Polsce? Na dzień 30 września 2012 Call2Action posiadało łącznie 4003 wyświetlacze umieszczone w trzech dużych sieciach sklepów FMCG (Delikatesy Alma – 258 monitorów w 35 lokalizacjach, Piotr i Paweł – 588 monitorów w 82 lokalizacjach, Tesco – 3157 monitorów w 126 lokalizacjach). Z pewnością i ta siła mediowa jest aktualnie obiektem pożądania niejednej firmy. O upadku Digital Signage nie może być mowy. Niestety, rzeczywistość weryfikuje czasami nawet słuszne i dobrze przemyślane projekty. Wzorem pierwszego polskiego sklepu internetowego – firmy ToTu, która już w 1997 roku sprzedawała zakupy spożywcze z dowozem do domu – można powiedzieć, że nie zawsze pierwsi innowatorzy są w stanie przetrwać na rynku. Podobnie Call2Action,mimo ogromnego wkładu w rozwój polskiego sektora branży Digital Signage dziś walczy o przetrwanie na rynku. Nie oznacza to jednak, że ktokolwiek zaprzecza funkcjonalności sklepów internetowych oraz temu, że w tym sektorze można zanotować rentowność...


Digital Signage Hardware & Software

News LTE na LCD

Dystrybutor operatora komórkowego Plus GSM realizuje akcję reklamową promującą szybki internet w technologii LTE. Kampania prowadzona jest na ekranach LED w województwach lubelskim, lubuskim, mazowieckim, podkarpackim, pomorskim i wielkopolskim. Spoty zachęcają do korzystania z usług operatora. Zleceniodawcą kampanii jest ABW Media Art, a jej realizatorem Medas Media, agencja dysponująca ponad 750 ekranami LED na terenie całego kraju.

Muszkieterowie w sieci Gupa „Muszkieterowie” rozpoczęła montaż dwóch tysięcy monitorów w trzystu marketach Intermarche rozmieszczonych na terenie Francji. Ekrany instalowane są przy punktach informacyjnych, kasach i w poszczególnych działach sklepów (rzeźnik, punkt sprzedaży ryb itp.). Treści wyświetlane na monitorach mają charakter informacyjny i marketingowy. Całą sieć obsługuje software Telelogos Media4Display. Samsung wspiera instalację, a Intellicast zapewnia zintegrowane działanie ekranów. Gutenberg Networks oraz Blue Fox dbają o wizualną i merytoryczną formę wyświetlanych treści.

Ledowy tryptyk Barco Live Dots wspólnie z Baltimore-based (eksperymentalnym oddziałem grupy The Barycz) skonstruowała dla Vornando Realty Trust, właściciela kilku nowojorskich nieruchomości, panel składający się z trzech wielkoformatowych monitorów LED. Zainstalowano go na budynku przy zatłoczonym nowojorskim skrzyżowaniu 34 Ulicy i 7 Alei, nieopodal Madison Square Garden. Każdy z monitorów złożony jest z płytek typu 532TF10, rozdzielczość wynosi 3mln pikseli, a jakość projekcji potwierdzona jest standardem Barco. Procesor obrazu DX–700 może być kontrolowany za pośrednictwem systemu Barco Live Dots. System ów bazuje na oprogramowaniu RMS, które każdemu wynajmującemu umożliwia kontrolowanie i zarządzanie ekspozycją. Panel w całości może wynająć jedna firma, lub kilku różnych inwestorów. Według prognoz reklamy wyświetlające się na monitorach ma codziennie oglądać średnio 600 tysięcy przechodniów.

Inteligentne Okęcie Nowa kampania IBM Polska wystartowała na Lotnisku im. Fryderyka Chopina w Warszawie. W ramach akcji IBM umożliwił pasażerom bezpłatne połączenie z Internetem. Informacje o tym wyświetlane są na standach reklamowych, których kontent nawiązuje do promowanej przez IBM idei Inteligentnych Miast. Do końca roku w ramach kampanii na lotnisku staną też nośniki JCDecaux. Za kreację kampanii odpowiada agencja Ogilvy, doradztwem strategicznym zajmuje się Mindshare Polska i firma Yoberi.

28

VISUAL COMMUNICATION 11/12


News

Przez dwa lata agencja Canadian Out-of-Home Measurement Bureau (COMB) badała odbiór reklam sektora digital out of home przez mieszkańców miast. Analizy zwieńczyła dziewięciodniowa sonda przeprowadzona na próbie 600 osób. Udział w niej wzięli mieszkańcy trzech największych kanadyjskich miast (Toronto, Montrealu i Vancouver) oraz ich obrzeży. Uczestnicy badania poruszali się z nadajnikami GPS. Wyniki pokazały jasno, iż osoby żyjące poza dużymi miastami (w odległości do 100 km), przemieszczają się w ich kierunku średnio cztery razy w tygodniu i pokonują w centrum więcej kilometrów niż sami mieszkańcy. Dlatego też wskaźnik postrzegania przez nich nośników reklamy zewnętrznej jest potencjalnie wyższy niż u stałych bywalców metropolii. Dzięki badaniom firmy będące w posiadaniu mediów outdoorowych mogą przeformułować dotychczasowe plany rozmieszczania nośników, uwzględniając w nich wskaźnik audytorium spoza miast. „Dzięki technice GPS wykazaliśmy, że osoby mieszkające poza dużymi aglomeracjami miejskimi przemieszczają się po ich centrach częściej niż sami mieszkańcy” – komentuje wyniki badań Karen Best, prezes agencji COMB. „Dopiero pomiar obu środowisk pomoże stworzyć dokładniejsze prognozy dla sektora digital out-of-home” – podsumowuje Best. Opracowany przez agencję system COMBNavigator skontroluje wszystkie największe kanadyjskie miasta w celu ustalenia uniwersalnych reguł determinujących odbiór cyfrowych mediów outdoroowych.

Dla początkujących NEC przedstawił ofertę dla użytkowników stawiających w sektorze komunikacji cyfrowej pierwsze kroki. Propozycja japońskiego producenta nie wymaga znajomości skomplikowanych systemów instalacji i oprogramowania. Jest gotowa do użycia w momencie zakupu. W skład każdego oferowanego przez markę NEC zestawu wchodzi wyświetlacz z serii NEC V, P lub X (o wymiarach od 32 do 65 cali), komputer jednopłytkowy pełniący funkcję odtwarzacza multimedialnego, Ultrablok przeciwprzepięciowy oraz uchwyty do instalacji monitora w pionie lub poziomie. Ponadto w pakiecie klient otrzymuje dostęp do internetowego oprogramowania NEC umożliwiającego zdalną kontrolę wyświetlanego kontentu. Całość objęta jest trzyletnią gwarancją, a ceny pakietów rozpoczynają się od ok. 6000 zł.

— reklama —

© Fotolia.com

Migracje odbiorców

JCDecaux na La Défense Defacto, państwowa agencja zarządzająca przestrzenią biznesową w zachodnim Paryżu, ogłosiła zwycięzcę przetargu na miejskie nośniki reklamowe i informacyjne. Najlepszą ofertę przedstawiła marka JCDecaux. Kontrakt obejmuje instalację, utrzymanie i konserwację miejskich paneli informacyjnych MUPI (o powierzchni 2m2), kolumn reklamowych, cyfrowych wyświetlaczy (także o powierzchni 2m2) i zwijanych billboardów Senior (8m2), które zostały specjalnie zaprojektowane na potrzeby przetargu. Defacto nadzoruje całą przestrzeń publiczną dzielnicy La Defense, skupiającej 2000 firm i 1500 siedzib korporacyjnych. Dzięki wygranej w tym ekskluzywnym przetargu JCDecaux poszerzy swój target o publiczność stricte biznesową.

Kosmiczny kiosk Cyfrowy kiosk w Goddard Space Flight Center należącym do NASA oferuje rozszerzone możliwości dostępu dla osób niepełnosprawnych. W terminalu zainstalowano system Navigo, klawiaturę z alfabetem Braille’a oraz czujnik ruchu. Gdy odwiedzający zbliża się do ekranu, urządzenie wydaje głosowe instrukcje dotyczące korzystania z klawiatury i ekranu dotykowego; możliwa jest także obsługa systemu wyłącznie za pomocą komend głosowych. Wyświetlane na ekranie treści mogą być dowolnie powiększane. Producentem urządzenia jest firma Interactive Touchscreen Solutions.


Digital Signage Hardware & Software

News Wirtualny katalog

Jedenaście z należących do Clear Channel wiat przystankowych w San Francisco wykorzystano w interaktywnej kampanii H&M. Użyte wyświetlacze są wirtualnym katalogiem przedstawiającym jesienną kolekcję marki. Wyświetlany kontent prezentuje kilka ujęć z kampanii, w której udział wzięła Lana Del Rey, oraz krótkie video z backstage’u teledysku gwiazdy. Aby otrzymać dodatkowe informacje o kampanii, przechodnie mogą podać swój adres e-mail i czekać na wiadomości. Nośniki przygotowała agencja Monster Media.

Kiosk aktywny Na Manhattanie przybyło 250 nowych wyświetlaczy dotykowych marki LG Electronics. 32-calowe monitory należą do sieci kiosków City 24/7, a część wygenerowanych przez nie przychodów trafi do miejskiej kasy. Nośniki zainstalowano w miejscu istniejących budek telefonicznych. Wyświetlany kontent informuje o najświeższych wydarzeniach, jest źródłem informacji o transporcie oraz punktach gastronomicznych, a ponadto pełni funkcję hotspotu Wi-Fi.

Automatyczna analiza NEC Display Solutions wprowadził na rynek oprogramowanie biometryczne dedykowane Digital Signage. FieldAnalyst rozpoznaje płeć, wiek, czas spojrzenia i dystans dzielący obserwatora od cyfrowego nośnika reklamowego. Umożliwia również prowadzenie analiz marketingowych, które wcześniej wymagały manualnego działania. System występuje w dwóch wersjach: Gate (liczy osoby przechodzące w zasięgu bramki) oraz Signage (zaawansowana i przeznaczona stricte dla kampanii DS). Analizy dostarczane przez FieldAnalyst są oparte na anonimowych danych biometrycznych, a ich wyniki zapisywane w formacie numerycznym i gotowe do natychmiastowego wykorzystania (na przykład w celu zmiany wyświetlanego kontentu). Z końcem roku NEC wprowadzi także oprogramowanie middleware Leafengine, ułatwiające integrację FieldAnalyst z systemami DS i aplikacjami interaktywnymi. Dzięki NEC FieldAnalyst reklamodawcy i właściciele sieci dokonają analizy efektywności kampanii, otrzymają informacje o tym, jaki rodzaj kontentu jest najlepszy o konkretnej porze dnia, oraz dowiedzą się, czy przechodnie widzieli nośnik cyfrowy i ilu z nich wchodzi do promowanego sklepu. Dokładność pomiaru FieldAnalyst porównywalna jest z oceną ludzką. System ponadto spełnia wymogi prawne, gdyż obrazy nie są zapisywane, a przechowywane są tylko anonimowe dane liczbowe.

30

VISUAL COMMUNICATION 11/12


Sięgnąć poza granice Często zapowiadane, lecz rzadko realizowane kampanie digital out of home o międzynarodowym zasięgu wkrótce mogą stać się bardziej powszechne dzięki debiutowi dwóch niezależnych platform przygotowanych przez Amscreen oraz NEC oraz wsparciu giganta rynku lotniczego – Ryanair. Irlandzki przewoźnik zamierza przeprowadzić czterotygodniową kampanię reklamową w Europie, korzystając z niemal 5000 wyświetlaczy należących do Amscreen. Przekaz może dotrzeć do nawet 50 milionów odbiorców w Wielkiej Brytanii, Niemczech i Polsce. Druga z platform, Vuknet, została zaprezentowana przez NEC z niemal dwuletnim opóźnieniem. Bazuje ona na technologii cloud computing, a jej celem jest przełamanie barier technicznych i zapewnienie marketerom zunifikowanej bazy dla przeprowadzanych kampanii. EDP.pdf

2

9/12/12

10:11 AM

— reklama —

Touchscreen w służbie ekologii Ekrany dotykowe firmy Zytronic, korzystające z technologii PCT (Projected Capacitive Technology), zostały zamontowane w samoobsługowych punktach wynajmu pojazdów elektrycznych w Paryżu i 46 innych miastach regionu Ile-de-France. Terminale korzystają z ekranów dotykowych o formacie 12,1 cala, pokrytych wzmocnionym szkłem o grubości 6 mm. Kondensatory wyświetlacza mają grubość 10µm, co pozwala zachować wysoką ostrość obrazu. Urządzenie posiada wysoką odporność na trudne warunki zewnętrzne. Stacje działają na podobnej zasadzie jak punkty wynajmu rowerów znane w wielu europejskich miastach. Pozwalają na wynajem elektrycznego auta oraz na zostawienie go w innym wybranym punkcie, gdzie pojazd jest ładowany. Mają za zadanie obniżyć zagęszczenie ruchu i zmniejszyć ilość zanieczyszczeń we francuskich miastach.

! y ż a d e z r p rowego f s y c u w k u r ż d

Ju

oju

. rozw t n P D E t apor

R

C

M

Y

CM

MY

CY

CMY

K

Cena: 1500 € netto Zamówienia na adres: office@printernet.pl EDP Association przeprowadziło badania na temat rozwoju druku cyfrowego w Europie. Projekt został przeprowadzony we współpracy z firmą Infotrends i pod patronatem mediów branżowych (w tym PRINT & PUBLISHING – jedynego w Polsce magazynu będącego członkiem EDP). Z opracowanego raportu wynika, że branża druku cyfrowego zdołała już ochłonąć po kryzysie finansowym. Firmy muszą teraz zatroszczyć się o zdobycie kolejnych segmentów rynku i stworzenie nowych usług. 69-stronicowy raport w języku angielskim kosztuje 1500 euro netto. Można go zamówić w redakcji PRINT & PUBLISHING, wysyłając e-mail na adres office@printernet.pl. Na życzenie możemy również przesłać krótki fragment tego opracowania.


Media & Komunikacja

Prawdziwa (d)zupa Autor ROBERT WIECZOREK

Ostatnia kampania reklamowa firmy Profi wzbudziła tak wiele kontrowersji, że nie sposób pominąć jej milczeniem także na naszych łamach. Jednakże – w przeciwieństwie do większości „głosów krytyki” - my zamierzamy w miarę obiektywnie odnieść się do problemu i... pochwalić. Przynajmniej za skuteczność przekazu.

Bo jeśli zadać sobie pytanie, jaka reklama jest najskuteczniejsza, to odpowiedź może być jedna. Taka, która działa. Sprawia, że mówi się o niej w wielu dodatkowych aspektach i wśród wielu różnych środowisk. Inna sprawa, czy mówi się dobrze, czy nie najlepiej – ważne, aby się mówiło i nie przekręcało nazwy marki. I trzeba powiedzieć wprost – ten aspekt komunikacji marketingowej kampania reklamowa zup marki PROFI zrealizowała z nielichą nawiązką. Odrzućmy na chwilę zagadnienia metajęzykowe i spróbujmy – wyrzucając z pamięci nasze wcześniejsze doświadczenia i zapominając o innych konotacjach – zanalizować sam przekaz. Co my tu mamy? Ładną panią z ręką w starożytnym geście tryumfu (albo co najmniej – akceptacji), kwiatek, pack-shot, logo firmy i hasło „Bo zupa była prawdziwa...” Jaki płynie z tej informacji przekaz? Otóż ta ładna pani zrobiła na obiad mężowi (w domyśle) zupę, opierając się na produkcie znanej marki, a jemuż zupa owa tak zasmakowała, że poleciał kupić różę i ją wręczył, co ładna pani przyjęła z zadowoleniem. W sumie – nic bulwersującego, przynajmniej dla mnie. Ale... jeśli jednak uwzględnimy bardzo, bardzo szeroki kontekst – a takie jest wyraźne życzenie najzagorzalszych krytyków tej kampanii – to wtedy okaże się, że wszystko tu jest nie tak. Że to żart, kpina, naigrywanie się z ważnych i szkodliwych społecznie zjawisk z pogranicza patologii. I że zająć się tym muszą autorytety i „ałtorytety” wszelakiej maści. Bo tak nie wolno, bo to jest niedobre, bo... i tak dalej, i tym podobne argumenty. No to przywołajmy ów „szerszy kontekst kulturowy”. Chodzi oczywiście o głośną (bo prawdopodobnie jedną z pierwszych tak masowych) kampanię społeczna „Stop przemocy w ro-

32

VISUAL COMMUNICATION 11/12

dzinie”. W jej ramach na billboardach w całej Polsce ukazał się wizerunek pobitej kobiety z pobitym dzieckiem i podpis; „Bo zupa była za słona...”. Nie jest tu moim zadaniem analizowanie tamtej kampanii, ale stwierdzam jedynie fakt jej mocnego zaistnienia w świadomości bardzo wielu odbiorców. Wobec takiego – dość oczywistego i moim skromnym zdaniem bynajmniej nie niezamierzonego – zestawienia dwóch wydarzeń reklamowych trudno było przejść obojętnie. To znaczy – tak zwani „zwykli ludzie” pewnie by przeszli, ale ludzie niezwykli nie pozwolili. Podniósł się szum, nawet nie szum, ale huczek całkiem spory, w mediach mainstreamowych. Nie wiem, kto zaczął, ale podam kilka przykładów, bynajmniej nie chronologicznie. Najpierw pani posłanka Anna Grodzka. „Anna Grodzka domaga się wycofania kampanii reklamowej zup, które promowane są pod hasłem: "Bo zupa była prawdziwa". - To znaczy że co? Że gdyby nie zupa Profi, to można by uderzyć? - mówi Grodzka dla Gazeta.pl i stwierdza, że odwoływanie się w ten sposób do kampanii

społecznej jest nieetyczne. Wydała w tej sprawie oświadczenie, które przesłała do producenta. Z potęgą argumentów pani posłanki nie zamierzam dyskutować, bo tu się dyskutować nie da po prostu... Potem były i inne "argumenta", na przykład te zaprezentowane przez Renatę Durda, kierowniczkę Niebieskiej Linii: "Wykorzystanie w działaniach komercyjnych elementów kampanii społecznej, i to poruszającej tak istotny problem, to zdecydowane nadużycie". Również wielu internautów wyrażało swoje skrajne oburzenie, zwłaszcza na portalach społecznościowych. Na szczęście – nie wszyscy internauci i prawdopodobnie nie wszyscy Polacy. Ale było ich wielu. Koniec końców firma PROFI ustami swego Prezesa wszystko odwołała, przeprosiła oburzonych, pokajała się ładnie i... stwierdziła, że „wszelkie podobieństwa do osób bądź akcji społecznych były niezamierzone” (ten cytat zmyśliłem sam, ale oddaje sedno sprawy). I to było dla mnie w tej kampanii zgrzytem największym. Bo w reklamie można kłamać, ale o reklamie kłamać nie wypada...


Wielka wyprzedaż folii odblaskowych

rabaty do

Cena promocyjna PLN / m2

Lista przykładowych produktów Folia odblaskowa konturowa Avery V-6772, czerwona elastyczna na plandeki; 0,051x50 (3 letnia)

111,27

Folia odblaskowa konturowa Avery V-6751, żółta elastyczna na plandeki; 0,051x50 (3 letnia)

111,27

Folia odblaskowa konturowa Avery V-6750, biała elastyczna na plandeki; 0,051x50 (3 letnia)

111,27

Folia odblaskowa konturowa Avery V-6701, żółta; 0,051x50 (8 letnia)

117,85

Folia odblaskowa konturowa Avery V-6700, biała; 0,051x50 (8 letnia)

117,85

Folia odblaskowa 1200 II generacji (High Intensity), biała do sitodruku 1,24x45,7 (10 letnia)

47,90

Folia odblaskowa 3002, żółta do zadruku cyfrowego; 1,24x45,7 (3 letnia)

13,78

Folia odblaskowa ploterowa 3104, zielona; 1,24x45,7 (3 letnia)

7,39

Folia odblaskowa ploterowa 3102, żółta; 1,24x45,7 (3 letnia)

7,39

Folia odblaskowa ploterowa 5102, żółta; 1,24x45,7 (5 letnia)

14,11

Folia odblaskowa ploterowa 5104, zielona; 1,24x45,7 (5 letnia)

14,11

Folia odblaskowa ploterowa 5105, zielona; 1,24x45,7 (5 letnia)

14,11

Folia odblaskowa ploterowa 5206, pomarańczowa do sitodruku; 1,24x45,7 (5 letnia)

15,45

Folia odblaskowa ploterowa 5202, żółta do sitodruku; 1,24x45,7 (5 letnia)

15,45

Folia odblaskowa 7205 I generacji (Engineering Grade), niebieska do sitodruku; 1,24x45,7 (7 letnia)

18,12

Folia ploterowa fotoluminescencyjna, żółto-zielona; 1,240x45,7 (5-7 letnia)

53,78

Folia odblaskowa konturowo-sygnalizacyjna do znakowania samochodów, żółta (certyfikat zgodności z ECE 104 i DOT-C2); 0,05x45,7 Folia odblaskowa konturowo-sygnalizacyjna do znakowania samochodów, biało-czerwona (certyfikat zgodności z ECE 104 i DOT-C2); 0,05x45,7

62,18 62,18

Folia odblaskowa, w paski żółto-czarne; 1,24x45,5 (3 letnia)

13,78

Folia odblaskowa, w paski biało-czerwone; 1,24x45,5 (3 letnia)

13,78

Baner odblaskowy z klejem Plastex, żółty; 1,24x45,7

25,21

Folia odblaskowa Avery V-6700, biała „policyjna”; 1,220x45,7

56,00

Folia odblaskowa Avery V-6700, żółta; 1,220x45,7

56,00

O szczegóły, pełną listę produktów, dostępność pytaj w oddziałach.

www.plastics.pl Centrala - ul. Kolumba 40 02-288 Warszawa, tel. (22) 575 08 00, fax (22) 575 08 89 e-mail: centrala@plastics.pl Magazyn Centralny - Rychwał k. Konina - Dąbroszyn 73 B 62-570 Rychwał, tel. (63) 246 48 00, fax (63) 246 48 01 e-mail: rychwal@plastics.pl Gdańsk - ul. Olsztyńska 3 08-395 Gdańsk, tel./fax (58) 553 89 89 e-mail: gdansk@plastics.pl Gdynia - ul. Krzywoustego 8 81-035 Gdynia, tel. (58) 663 15 45, fax (58) 663 15 53 e-mail: gdynia@plastics.pl Katowice - ul. Roździeńska 41 40-382 Katowice, tel. (32) 603 69 50, fax (32) 603 69 60 e-mail: katowice@plastics.pl

Koszalin - ul. Szczecińska 14-16 75-135 Koszalin, tel. (94) 347 15 38, fax (94) 347 15 15 e-mail: koszalin@plastics.pl Kraków - ul. Christo Botewa 4 A 30-798 Kraków, tel. (12) 651 35 90, fax (12) 651 35 99 e-mail: krakow@plastics.pl Lublin - Al. Witosa 18 A 20-315 Lublin, tel. (81) 441 01 21, fax (81) 441 01 22 e-mail: lublin@plastics.pl Olsztyn - Al. Piłsudskiego 72 D 10-450 Olsztyn, tel./fax (89) 533 51 35, e-mail: olsztyn@plastics.pl Opole - ul. Dworska 2 45-750 Opole, tel./fax (77) 454 24 21 e-mail: opole@plastics.pl

Rzeszów - ul. Boya-Żeleńskiego 16 35-105 Rzeszów, tel. (17) 857 75 55, fax (17) 857 78 85 e-mail: rzeszow@plastics.pl Szczecin - ul. Piskorskiego 21 70-809 Szczecin, tel. (91) 432 08 17, fax (91) 464 38 28 e-mail: szczecin@plastics.pl Warszawa - ul. Kolumba 40 02-288 Warszawa, tel. (22) 575 08 53, 43, fax (22) 575 08 88 e-mail: warszawa@plastics.pl Wrocław - ul. Robotnicza 70 E 53-608 Wrocław, tel. (71) 797 77 80, fax (71) 797 77 93 e-mail: wroclaw@plastics.pl Zamość - ul. Kilińskiego 70 22-400 Zamość, tel./fax (84) 639 29 53 e-mail: zamosc@plastics.pl Zielona Góra - ul. Działkowa 19 65-767 Zielona Góra, tel. (68) 453 37 44, fax (68) 323 58 36 e-mail: zielonagora@plastics.pl


Media & Komunikacja

Reklama najbliżej ciała Autor Dorota Bidzińska

Guerrilla marketing przekonuje, że najlepszą przestrzenią reklamową jest ta, w której nikt się reklamy nie spodziewa. Świadczy o tym rosnąca popularność komercyjnych murali i reklam ukrytych w przestrzeni miejskiej, na chodnikach i w autobusach. Równie doskonałą przestrzenią reklamową może być też ludzkie ciało.

Coraz popularniejsze stają się firmy wynajmujące modelki, które z własnego ciała czynią billboardy reklamowe. Piękne kobiety, na których ciałach wymalowano logo firmy, przyciągają wzrok podczas eventów: witają gości, roznoszą napoje, pozują do zdjęć. Reklama do wynajęcia Jedną z firm, w których można wynająć takie promotorki, jest World of Margarita Margarity Dominguez. Młoda kobieta, pianistka koncertująca m.in. w Carnegie Hall, widząc, że pomalowane ciała modelek przykuwają uwagę, postanowiła wyko-

34

VISUAL COMMUNICATION 11/12

rzystać potencjał bodypaintingu do działalności reklamowej. Pierwszym projektem World of Margarita była impreza urodzinowa koszykarza Imana Shumperta, gdzie Dominguez zaprezentowała się wraz z innymi modelkami pomalowana w barwy klubowe New York Knicks, ale też z naniesionymi logotypami kilku firm. Sztuka na wyciągnięcie reki Malowane na ciele reklamy to nie tylko nazwy marek i ich znaki graficzne. Wielu twórców kreatywnie wykorzystuje tę formę sztuki, tworząc wysublimowane formy. Najbardziej popularnym

artystą w tej dziedzinie jest Guido Daniele, po którego prace sięgają twórcy wielu kampanii reklamowych. Jego kompozycje złożone z pomalowanych dłoni, reklamujące operatora telefonii AT&T, przedstawiają krajobrazy i charakterystyczne motywy z całego świata. Z kolei w kampanii WWF pod hasłem „Give a hand to wildlife” pomalowane ludzkie dłonie odgrywały dzikie zwierzęta. Bodypainting jest obecny również w kampaniach społecznych, jak np. Breast Cancer Foundation Singapore, gdzie kształt kobiecej piersi przenika się z wizualizacjami najczęstszych powodów zmartwień


dzisiejszych perfekcjonistek (problemy z cerą, niesforne włosy, nieidealna sylwetka). Całość wykreowanej przez agencję DDB reklamy dobitnie przypomina odbiorczyniom o tym, jak dalece istotniejszą kwestią jest badanie piersi. Kreacje Andy Yang Soo Kit zdobyły w tym roku brązową nagrodę Clio w kategorii reklama drukowana. Naga rzeczywistość Wydawałoby się, że nagość już spowszedniała i nie robi dziś prawie na nikim większego wrażenia. Mimo wszystko jednak widok ciała przyciąga i niepokoi. Od wizerunku naniesionego na taki nośnik trudno oderwać wzrok. Ludzkie ciało razem z naniesionym na nie obrazem staje się spójnym komunikatem, który skupia na sobie uwagę i wzbudza emocje. Wiedzą o tym artyści i perfor-

merzy; nie tylko Rihanna, znana z zamiłowania do bodypaintingu, pokryła swoją skórę lśniącą farbą w teledysku „Umbrella”. Bodypainting odgrywa także ważną rolę w teledysku Gotye i Kimbry. Zadanie kolorystycznego stopienia ciał wokalistów z tłem sceny zrealizowała australijska artystka Emma Hack. Coraz śmielej przyznaje się do takiej wiedzy także reklama. Zrozumiałe jednak, że im częściej ta ostatnia będzie sięgała do bodypaintingu, tym bardziej liczyć się będzie pomysłowe wykorzystanie tej nieoczywistej formy.

— reklama —

Źródło: www.marketing-news.pl Edycja: redakcja PACKAGING POLSKA

Inkjetowe materiały fotograficzne Inkjetowe materiały specjalistyczne Inkjetowe materiały artystyczne Inkjetowe folie Inkjetowe papiery graficzne . Inzynieria inkjetowa

www.sihl.com

Sihl brings images to life


Media & Komunikacja

Kolorowa czternastka Autor Łukasz Mikołajczak

Od ponad czterdziestu lat „Marketing” to dzieło fundamentalne. Jest traktowane przez wszystkich zainteresowanych jak biblia. Czternaste, najnowsze wydanie, ukazało się właśnie na polskim rynku nakładem Domu Wydawniczego Rebis. Przedmowę liczącej 708 stron książki, napisał prof. Henryk Mruk z Uniwersytetu Ekonomicznego w Poznaniu, który wraz z prof. Bogną Pisarczyk z tej samej uczelni, zajmował się także redakcją merytoryczną.

Profesor Philip Kotler, to postać kultowa, której przedstawiać nie trzeba. Byłoby to wręcz nietaktem. Warto natomiast przypomnieć, że w 2012 roku minęło dokładnie czterdzieści pięć lat od ukazania się pierwszej edycji „Marketingu”. Dla każdego, kto chce poznać najnowsze koncepcje i strategie marketingowe, to niewątpliwie lektura obowiązkowa. Najnowsze wydanie jest nie tylko nieocenioną pomocą dla szerokiego grona czytelników, ale też zyskało szerszą perspektywę w porównaniu do swoich poprzedników. Wszystko dzięki Kevinowi Lane Kellerowi, który został współautorem książki. Keller, to specjalista w zakresie zarządzania marketingowego i brandingu w Tuck Scholl of Business w Dartmouth. Ważnym jest również, że książka rozwija się wraz ze swoimi czytelnikami, wciąż inspiruje i zaskakuje. Najlepszym potwierdzeniem są słowa samego Kotllera, który twierdzi, że „najlepszą linią ataku jest najpierw atak na samego siebie. Trzeba być świadomym nowych idei, trendów oraz historii i uwypuklać je w każdym kolejnym wydaniu.” „Czternastka” jest pierwszą w Polsce wersją w pełni kolorową. Już sama nawigacja po spisie treści pokazuje, że była to dobra decyzja. Poszczególne części, rozdziały i ich zawartość są czytelniejsze. Dzięki temu o wiele łatwiej i szybciej znajdziemy interesujące nas treści. Nową jakość widać również w odniesieniu do tabel, diagramów i zdjęć. Ich porównanie do czarno-białych szkiców z poprzednich lat uwidacznia, jak wiele zyskały. Cały layout dzięki wprowadzeniu kolorów wydaje się o dynamiczniejszy, nowocześniejszy i zdecydowanie bardziej przyjazny dla Czytelnika. To jednak preludium, do zmian dokonanych w treści. W porównaniu do „trzynastki” usunięto wszystko, co niepotrzebne, a zachowano, co dobre i sprawdzone. Pojawia się więc dobrze znany podział tekstu na osiem części, a także materiały na początkach rozdziałów nawiązujące do aktualnych przypadków. Utrzymano też ramki w tekście prezentujące wyróżniające się firmy lub problemy, a także pogłębione komentarze w ramach „Analiz marketingowych”, „Debaty marketingowej”, „Rozmowy o marketingu”, „Marketingowego memo” oraz prezentacji „Mistrzowie marketingu”. Należy jednak podkreślić, że ponad połowa wszystkich ramek jest nowa. Nowe są również opracowania każdego rozdziału, które otwierają jego zawartości oraz dwa ministudia przypadków na jego końcu. Prezentują one inno-

36

VISUAL COMMUNICATION 11/12


wacyjne dokonania wdrożone w najlepszych organizacjach. Każde studium kończy się serią pytań, zachęcających do analizy i dyskusji. Najnowsza edycja „Marketingu” odpowiada na wyzwania czasów nam współczesnych. Widoczne jest to na stronach całego podręcznika, poprzez podkreślenie trzech wybijających się obszarów: kontekstu gospodarczego, środowiskowego i technologicznego. Znajdziemy więc w treści zagadnienia związane z globalizacją; marketingiem czasu spowolnienia i recesji; koncepcje zrównoważonego rozwoju i podkreślenie wagi problemów ekologicznych; a także tematy związane z rozwojem informatycznym, również w aspekcie mobilnym i mediów społecznościowych. Zdaniem autorów, nowa rzeczywistość wymaga holistycznego podejścia do marketingu i właśnie takie spotkamy na kolejnych stronach publikacji. Cztery wymiary marketingu: wewnętrzny, zintegrowany, relacji i wyniku, przewijają się praktycznie przez całą lekturę. Ważne jest też, że Kotler i Keller na przykładach omawiają różne aspekty całościowego podejścia do konsumenta i związanych z nim potrzeb. Książka pokazuje również ewolucję koncepcji marketingu, w nawiązaniu do historii firm i organizacji non-profit, w tym dokonań komitetu wyborczego Baracka Obamy. Odwołanie się do kampanii prezydenckiej w Stanach Zjednoczonych, pokazuje efektywne działania marketingowe, ukierunkowane na konkretne grupy docelowe, także w obszarze polityki. Nowatorskie podejście Kotlera i Kellera widać też w części, dotyczącej ekonomii behawioralnej. Podkreśla ona znaczenie emocji w podejmowaniu decyzji zakupowych, odnosząc się do obszarów naukowych z zakresu psychologii, socjologii, neurobiologii i antropologii. Koresponduje z tym wymiar etyczny wykładu, odwołujący się do długofalowego zadowolenia konsumenta w odniesieniu do równoczesnego rozwoju przedsiębiorstwa. Jak słusznie zauważa w przedmowie prof. Henryk Mruk, kryzys, gospodarczy, rosnąca konkurencja oraz dojrzałość wielu branż wpływają na konieczność optymalizowania wydatków marketingowych. Lektura podręcznika umożliwia zapoznanie się z najnowszymi osiągnięciami nauki w zakresie metod badania efektywności środków przeznaczonych na marketing, co w dzisiejszych czasach jest wiedzą bezcenną. Niezwykle przydatny jest również dodatek na końcu rozdziału 22, omawiający narzędzia kontroli marketingowej, a także odrębna część będąca gotowym planem marketingowym dla nowo powstałego przedsiębiorstwa Sonic, które wprowadza na rynek smartfona. Jak podkreślają autorzy, głównym celem zmian dokonanych w czternastym wydaniu „Marketingu” było stworzenie wszechstronnego, aktualnego i ciekawego kompendium

wiedzy. Z pełną odpowiedzialnością można stwierdzić, że założenie to udało się zrealizować. Mimo czterdziestu lat „Marketing” zaskakuje nieszablonowością i młodzieńczym podejściem. Zdjęcia koszykarza LeBrona Jamesa i zespołu muzycznego Green Day, czy bohatera sportów ekstremalnych Sauna Whita, sąsiadują fotografiami The Rolling Stones i rodziny Osbourne. Liczne diagramy, tabele i wykresy, pozwalają lepiej zobrazować i dogłębnie przeanalizować zamysł ich twórców, a ich kolorystyczne wyróżnienie czyni je bardziej przejrzystym, co jest niewątpliwym plusem. Zaletą jest również podejście interdyscyplinarne i analityczne, które ukierunkowuje konstrukcję i treści publikacji zarówno na managerów, jak i osoby zdoby-

wające dopiero wiedzę w obszarze marketingu. Ponadto szeroki i zrównoważony wybór treści decyduje o uniwersalnym zastosowaniu tej wyjątkowej pozycji. Nie bez powodu więc The Economist określa „Marketing” dziełem monumentalnym, podobnie zresztą jak i jego rozmiary. Jednak najważniejszym jest, że książka od 1967 roku konsekwentnie uczy, dostosowując się do zmieniającej się teorii i praktyki marketingowej. „Marketing” na podstawie „Marketing Management 14th Edition”, Philip Kotler i Kevin Lane Keller pod redakcją prof. dr hab. Bogny Pilarczyk i prof. dr hab. Henryka Mruka. Przekład Marek Zawiślak i Jacek Środa. Dom Wydawniczy Rebis, Poznań 2012, ss. 708.

— reklama —


Media & Komunikacja

News Prawie jak smartfon

Polycom wprowadza na rynek stacjonarny telefon VVX 600, zaprojektowany na wzór tabletów i smartfonów. Wyposażony jest w ekran dotykowy z aplikacjami UC&C i zestawem słuchawkowym. Pozwala to obsługiwać telefon bez użycia rąk. Opcja instalacji kamery Polycom VVX umożliwia prowadzenie wideo-konferencji. Ekran multi-touch posiada aż 4,3-calowy ekran LCD, czyli jeden z największych wśród dostępnych na rynku telefonów multimedialnych. Aparat obsługuje 16 linii, zapewnia dostęp do firmowej książki telefonicznej, komunikatów błyskawicznych i informacji o obecności. Ponadto VVX 600 ma wbudowaną łączność Bluetooth. Póki co, firmy mogą wdrażać nowy produkt Polycom do istniejących sieci, bez konieczności modernizowania swoich platform zarządzania połączeniami.

Automat interaktywny W jednym z centrów rozrywki w Korei Południowej, przed wejściem do kompleksu kinowego Imax, stanął interaktywny automat z napojami marki coca-cola. Został opracowany w oparciu o technologię Xbox Kinect i nawiązuje do popularnej gry Dance Central. Osoby, które zatrzymają się przed automatem, będą mogły sprawdzić się jako tancerze, a jeśli uda im się zrealizować układ wyświetlany na ekranie otrzymają w nagrodę tyle butelek coli, ile należy się za dany poziom trudności układu.

Mobilny konsument Wzorem nagrodzonej kampanii marki Tesco w koreańskim metrze wykorzystującej QR kody, także na ulicach Poznania można dokonać zakupów przy użyciu telefonu. Jest to wspólny projekt badawczy Instytutu Logistyki i Magazynowania, sieci handlowej Piotr i Paweł, Krajowego Integratora Płatności SA Transferuj.pl oraz firmy AMS SA. Poznaniacy przy pomocy kodów QR i mobilnej aplikacji RockPay mogą kupować w systemie Tu i Teraz. Za pośrednictwem smartfona każdy może pobrać aplikację, zeskanować kod umieszczony na plakacie i złozyć zamówienie. „Mobilny konsument to projekt pilotażowy, w którym wykorzystaliśmy elementy tradycyjnych kodów kreskowych GS”- mówi Jacek Pucher, główny specjalista z Instytutu Logistyki i Magazynowania. „Badamy, czy rozwiązania mobilne mogą zmienić sposób funkcjonowania handlu detalicznego w aglomeracji poznańskiej. Projekt pozwoli nam uzyskać odpowiedzi na pytanie, czy konsumenci są gotowi na nowe doświadczenia w obszarze codziennych zakupów” – podsumowuje Pucher. Ważnym elementem projektu jest aplikacja RockPay, która przede wszystkim umożliwia dokonywanie płatności za pośrednictwem telefonu. Nośniki na potrzeby akcji udostępniła firma AMS S.A. „Mobilny konsument” jest owocem wspólnej pracy partnerów nad projektem plakatu, hasłem i kampanią w mediach.

38

VISUAL COMMUNICATION 11/12


News

AMS reaguje Galeria Plakatu AMS już po raz trzynasty organizuje konkurs pod hasłem „Przemoc. Twoja sprawa”. Zadaniem uczestników jest stworzenie plakatu, który wzywać będzie do reagowania na zauważoną przemoc. Najlepsze prace zostaną wybrane przez profesjonalne jury i – po raz pierwszy – przez internautów. Wyniki konkursu zostaną ogłoszone w Warszawie na zaplanowanym na grudzień wernisażu.

Billboard ma głos „Ateistyczne” tablice zewnętrzne dotarły do Poznania. Za akcję odpowiedzialna jest Fundacja „Wolność od religii”, która chce wywołać dyskusję na linii państwo – Kościół – jednostka i obalić stereotypy odnoszące się do osób niewierzących. W Poznaniu jeden z nośników stanął przy obwodnicy Poznania (w pobliżu węzła Luboń), inny przy ulicy Lutyckiej. Pomysłodawcami akcji są członkowie Ruchu Palikota.

Plaże oplecione siecią Linktel Corporate, brazylijski operator telekomunikacyjny, oraz Orla Rio połączyły siły, aby opleść plaże Rio de Janeiro siecią Wi-Fi. Projekt Orla Rio Digital zapewni darmowy bezprzewodowy internet lokalnym mieszkańcom oraz turystom. Pomysł jest elementem przygotowań do mistrzostw świata w piłce nożnej, które odbęda się w Brazylii w 2014 roku, oraz do igrzysk olimpijskich, które Rio gościć będzie w 2016 roku. Imprezy z pewnością przyciągną gości i reklamodawców z całego świata.

Polak triumfuje

© © Sebastian Powszuk / Fotolia

Propagowanie działań osób tworzących w obszarze digital art było przedmiotem konkursu dla grafików zorganizowanego przez Fotolia. Na tegoroczną edycję artyści z 20 krajów świata nadesłali 1260 prac nawiązujących do kilku określonych tematów: biznes, rodzina, podróż, żywność, lifestyle czy street art. Zwyciężyła grafika przedstawiająca motyw „Podróż”, której autorem jest Sebastian Powszuk. Jury w pracy Sebastiana doceniło przede wszystkim technikę i wyjątkową wrażliwość artystyczną.

— reklama —


LFP

Eko do kwadratu Ekologiczny i ekonomiczny, tak w skrócie można określić najnowszy ploter marki Zenith A1802S. Jego prezentacja podczas zorganizowanego przez Atrium dnia otwartego cieszyła się dużym zainteresowaniem przedstawicieli drukarni i agencji reklamowych.

Rodzina eko-solwentowych ploterów Zenith cechuje się niskim kosztem eksploatacji oraz przystępna ceną. Plotery te oferują więc bardzo dobry wskaźnik zwrotu inwestycji. Urządzenie może posłużyć do rozbudowy istniejących mocy produkcyjnych w agencjach reklamowych i drukarniach wielkoformatowych oraz do zastąpienia wysłużonych jednostek przez nowocześniejsze rozwiązanie. Plotery „eko” Zenith są przeznaczone do druku pełnokolorowych grafik reklamowych, elementów wyposażenia wnętrz, grafik wystawienniczych, oznakowania informacyjnego, aplikacji samochodowych i wielu innych.

Nowy A1802S to ploter o szerokości 1800 mm. Dzięki najnowszym głowicom piezo Epson DX5 ploter zapewnia fotograficzną rozdzielczość do 2160 dpi. W zależności od trybu prędkości robocze sięgają 39.8 m2/h w rozdzielczości 360x1080 dpi (3 pasy), 32.6 m2/h w trybie 360x1440 dpi (4 pasy) oraz 24.2 m2/h w 360x2160 dpi w 6 pasach. A1802S to maszyna 4-kolorowa, w której zastosowano atrament Ikonos Eco. Tusz jest odporny na działanie czynników zewnętrznych, takich jak woda i promienie UV, do 3 lat od momentu wydruku. Posiada także podwyższoną odporność na uszkodzenia mechaniczne oraz

Eko-solwentowy ploter Zenith DX5 1802S może pomóc w rozbudowaniu mocy produkcyjnych lub zastąpić wysłużone jednostki.

40

VISUAL COMMUNICATION 11/12

skrócony czas schnięcia wydruków. Jedynie przy aplikacjach narażonych na intensywne działanie czynników mechanicznych (grafiki samochodowe, grafiki podłogowe) należy go dodatkowo zabezpieczyć odpowiednim laminatem. Atrament cechuje się bezwonnością, dlatego ploter może pracować bezpośrednio w biurze i nie wymaga dodatkowych systemów wentylacji. Myśl techniczna inżynierów przełożyła się na kilka ciekawych rozwiązań. Jednym z nich jest Auto Wiping System, czyli programowalny system automatycznego czyszczenia głowic. Do zabezpieczania głowic drukujących zastosowano Auto Capping System. Za prawidłowe podgrzanie i dogrzanie zadrukowanego medium odpowiadają aż 3 strefy grzejne, znajdujące się przed, po i za głowicą. W szybkich trybach druku lub w czasie druku w niskich temperaturach sam stół grzewczy może nie wystarczyć do wysuszenia wydruku, dlatego też ploter posiada zewnętrzny system suszący promieniami IR. Urządzenie ma też możliwość automatycznego systemu rolego do prowadzenia i napinania medium w czasie druku. Ploter Zenith DX5 1802S może być obsługiwany przez zaawansowane oprogramowanie RIP PhotoPrint lub Wasatch. Ploter „eko”, jakim jest Zenith DX51802S, rozszerzy możliwości produkcyjne w wielu rozwijających się drukarniach i agencjach reklamowych. Maszyna ta może drukować na wielu materiałach powlekanych i niepowlekanych z przeznaczeniem do użytku wewnętrznego oraz zewnętrznego. Nowoczesne głowice Epson DX5 i przemyślane technologie sprawiają, iż możliwym się stało połączenie niskiej ceny urządzenia i zadowalających rezultatów.


21-24 MAJA 2013, POZNAŃ Wesołych Świąt Bożego Narodzenia oraz pomyślności i sukcesów w nadchodzącym Nowym Roku 2013 Życzy zespół targów Euro-Reklama

Miej oko na reklamę W tym samym czasie:

www.euro-reklama.pl


LFP

Ostre cięcia Na poznańskich targach Kamień-Stone 2012 marka Mutoh wystąpiła z prapremierą serii ploterów tnących Kona. Przedstawiciele belgijsko-japońskiej marki deklarują, iż nowe „cuttery” uzbroili w kilka nowoczesnych systemów, które wpłyną na szybkość i jakość pracy.

Nowatorskie opcje Aby teza o wszechstronnym zastosowaniu nowej linii „cutterów” Kona mogła zostać potwierdzona, Mutoh wprowadził kilka nowatorskich rozwiązań. Pierwsze z nich to nowy system odcinania materiału (ang. Sheet-Off System). Podstawą jego działania są cztery długowieczne, obrotowe noże. Cięcie jest kontrolowane w pełni zautomatyzowanym trybem pracy. Kolejną zrealizowaną koncepcją jest wdrożenie tzw. podwójnego systemu rolowego (Dual Roll Support System). Odpowiada on za utrzymanie i precyzyjne prowadzenie folii. Funkcja ta jest szczególnie przydatna jeśli pracujemy na długich arkuszach i rolach. Dual Roll Support System zapobiega ewentualnym zejściom folii z rolek, które mogą być powodowane niedokładnym przygotowaniem materiału do pracy. Trzecim udogodnieniem jest zdolność Kony do cięcia świeżo zadrukowanej folii. Dzięki „bezdotykowemu” systemowi na wydrukach nie odznaczają się uboczne skutki pracy takie jak przykładowo ślady rolek. Funkcje kompatybilne Nowoczesny panel LCD, jaki Mutoh zastosował we wszystkich modelach Kony, ma usprawniać pracę

42

VISUAL COMMUNICATION 11/12

i kontrolę maszyn. Ekran pozwala szybko zmienić ustawienia plotera oraz uruchomić test cięcia. Odświeżona trójka „cutterów” nie mogła obyć się bez systemu laserowego pozycjonowania E-POS, który umożliwia automatyczne nacinanie folii po obrysie wydrukowanej wcześniej grafiki. Seria Mutoh Kona została tak zaprojektowana, by w połączeniu z ploterami drukującymi marki Mutoh tworzyć jak najbardziej wydajny dwuploterowy system drukująco-tnący. Konfiguracja dwóch kompatybilnych maszyn może zostać wykorzystana na przykład w produkcji naklejek, etykiet, czy oznakowania. Co przede wszystkim przemawia za tym, by korzystać z dwóch maszyn, a nie z jednego plotera tnącodrukującego? Najważniejszym udogodnieniem jest możliwość jednoczesnego drukowania (oczywiście na ploterze graficznym) i cięcia na „cutterze”. Na ploterze tnąco-drukującym albo

tniemy, albo drukujemy. Z jaką szybkością pracują plotery Kona? Przeciętnie prędkość wynosi 1000mm/s, diagonalna natomiast 1414mm/s. Przyspieszenie oscyluje w granicach 3G i 4.2 diagonalnie. Wysokie wartości przyspieszenia nie wpływają na spadek dokładności. Niezależnie od prędkości wynosi ona 0.1mm. Istotną opcją jest szeroka możliwość zmiany nacisku noża – od 20 do 45g. Fakt, że plotery tnące Kona zostały zaprezentowane na targach Kamień-Stone 2012 nie oznacza wcale, iż są one stworzone tylko dla branży kamieniarskiej. Jak zaznaczyliśmy, sprawdzą się w agencjach reklamowych, choćby w produkcji etykiet, naklejek, grafik przeznaczonych na środki transportu i witryny sklepowe, także w firmach wystawienniczych i zakładach przemysłowych – słowem wszędzie tam, gdzie niezbędne jest precyzyjne cięcie zarówno „czystych”, jak i zadrukowanych już materiałów. © Atrium

Kona to seria ploterów tnących, do których należą trzy modele o szerokościach roboczych 760mm (30"), 1400mm (55") oraz 1650mm (65"). I tak – ploter Mutoh Kona pracuje na podłożach o szerokości do 1000mm, Kona 1400 przyjmuje media o maksymalnej szerokości 1640mm, natomiast największy – Kona 1650, przystosowany został do podłoży o rozpiętości do 1890mm. Maksymalna grubość materiałów wynosi 1mm.

Ploter tnący Muton Kona 1400


LFPNie każda alternatywa jest właściwa…

Wybierz Triangle!

The Triangle Logo is a registered trademark of Triangle Coatings, Inc. used under license.

Tusze o wysokiej wydajności dedykowane do drukarek Oce® Arizona™ i Fuji® Acuity™ Kompatybilne kolorystycznie z tuszami OEM Skład chemiczny kompatybilny z tuszami OEM Bez konieczności czyszczenia układu i profilowania Wszechstronnie kompatybilny z tuszami OEM Szybkie utrwalanie Doskonała adhezja Idealny do zadruku większości sztywnych i miękkich podłoży Sprawdzona wytrzymałość i trwałość w warunkach zewnętrznych potwierdzona przez długoletnie doświadczenie INX Digital

CENTRALA Handlowa Warszawa ul.Daniszewska 10 03-230 Warszawa (+48 22) 814 50 01, 03, 33, 34 sico@sico.pl

ODDZIAŁ Bydgoszcz ul. Warmińskiego 24 85-054 Bydgoszcz (+48 52) 321 98 00 bydgoszcz@sico.pl

ODDZIAŁ Gdańsk ul.Kaprów 4 B 80-316 Gdańsk-Oliwa (+48 58) 556 70 20 gdansk@sico.pl

ODDZIAŁ Kraków Al.Jana Pawła II 178 31-982 Kraków (+48 12) 644 77 70 krakow@sico.pl

ODDZIAŁ Łódź ul. Wojska Polskiego 190 91-726 Łódź (+48 42) 656 14 03 lodz@sico.pl

ODDZIAŁ Poznań (+48) 668 010 344 poznan@sico.pl


LFP

Mądre drukowanie Autor Dean Derhak

Wiele osób z sektora LFP zadaje sobie pytanie, jak zwiększyć zyski dzięki efektywnemu zarządzaniu barwą. Wbrew pozorom nie jest to nic skomplikowanego, a pozwala na przyciągnięcie nowych klientów i ograniczenie kosztów.

Drukarze nieustannie szukają rozwiązań, które z jednej strony pozwolą na wypracowanie oszczędności, a z drugiej zagwarantują podniesienie zysków. Jednym z obszarów poszukiwań są farby i materiały. Często zdarza się, że wielu z nich nie zna odpowiedzi na podstawowe pytania, dotyczące choćby kosztu wykorzystanej farby na stopę kwadratową materiału lub ilości niewykorzystanego atramentu. Tymczasem jest to kluczowa wiedza, która pozwala na określenie punktu wyjścia i wyznaczenie celów. Kalkulacja kosztów farby Świadomość kosztów używanej w produkcji farby to podstawowa z dobrych praktyk w tym biznesie. Pozwala lepiej wycenić koszt usługi i nie marnować hektolitrów farby. Dla przykładu, punkt usługowy wydający rocznie 35 000 dolarów na to medium może zaoszczędzić 15% i dzięki temu zarobić dodatkowe 5 000 dolarów. Jednak okazuje się, że mądre zarządzanie barwą może przynieść jeszcze większe oszczędności. Obliczenie średniego kosztu farby na metr kwadratowy dla danego okresu czasu jest proste; wystarczy zadrukowaną w danym miesiącu powierzchnię podzielić przez koszt farby. Ważne, by brać pod uwagę powierzchnię, na którą faktycznie została nałożona farba. Większość oprogramowania RIP posiada opcję logowania zadań. Można jej użyć, by sprawdzić powierzchnię zużytego substratu. Niektóre z produktów RIP na jednostkę do obliczeń powierzchni wybierają indywidualne zlecenia, inne podają szerokość i wysokość dla poszczególnych projektów, co wymaga dodatkowych, ręcznych obliczeń. Wystarczy potem zsumować liczby dla danego miesiąca, by poznać zadrukowany obszar w danym okresie.

44

VISUAL COMMUNICATION 11/12

Istnieją też inne sposoby. Serwer wbudowany w urządzenia typu HP Latex Printers i HP Designjet Z6200 Printer jest w stanie podać informację, jaki obszar substratu został użyty w poszczególnych zadaniach. SAi opracowuje obecnie aplikację mobilną, która wyświetli odpowiednie dane na ekranie iPhone'a lub urządzenia z systemem Android. Jeśli chodzi o obliczanie wydatków poniesionych na zakup farby, to wystarczy zsumować koszt tonerów zużytych w danym miesiącu. Dla przykładu, jeśli punkt usługowy miesięcznie produkuje 480 stóp kwadratowych powierzchni przy kosztach farby wynoszących 390 dolarów, jej średni koszt na stopę kwadratową wyniesie 1,23 dolara. Co istotne, ta metoda bierze pod uwagę nieudane bądź nieużyte wydruki oraz konieczność czyszczenia głowic. Dzięki temu pozwala obliczyć faktyczne koszty farby na stopę kwadratową, a nie samo zużycie. Bo naprawdę liczy się to, ile wydaje się na farbę i ile się przy tym drukuje, nie zaś jak wiele się jej zużywa. Niektórzy dostawcy wyceniają usługi biorąc pod uwagę średni koszt na metr kwadratowy materiału. Taka metoda może prowadzić do obniżenia zysków, ponieważ nie wszystkie zadania wymagają identycznego rodzaju farby. Gdy zna się koszt konkretnej farby w odniesieniu do metra kwadratowego określonego materiału, to przy przygotowywaniu kosztorysu można uwzględnić więcej parametrów (np. niskie, średnie bądź wysokie zużycie farby). Dzięki temu możliwe jest maksymalizowanie zysków z poszczególnych zamówień. Pierwszy krok Aby efektywne zarządzać barwą należy na początku pozyskać odpowiedni profil ICC danego medium. Zaskakująco wielu

Dobierając profil ICC należy brać pod uwagę typ urządzenia, rodzaj substratu oraz przeznaczenie użytkowe pracy. Przy odpowiednim podejściu oszczędność w gospodarowaniu farbą i czasem nie odbije się negatywnie na jakości usług.

usługodawców pomyłkowo używa ogólnego profilu dla wszystkich mediów, a w przypadku problemów z farbami stosuje ich korektę. Skutkuje to marnowaniem ogromnych ilości farby oraz utrudnia dobór barw dodatkowych. A zatem pierwszy krok to uzyskanie profili ICC dla każdego urządzenia i substratu oraz dobór odpowiedniego profilu przy każdej zmianie medium. Uzyskanie profili ICC jest proste; zazwyczaj znajdują się na stronie internetowej dostawcy RIP, producenta plotera bądź dostawcy mediów. Dla uzyskania całkowitej kontroli warto stworzyć i gromadzić indywidualne profile ICC. Pomimo konieczności dodatkowych szkoleń oraz nieco wyższych kosztów inwestycja z czasem się opłaci. Większość usługodawców zgodzi się z tezą, że redukcja kosztów atramentu przy zachowaniu poziomu satysfakcji klienta stanowi bardzo pożądany cel. Kontrola nad zarządzaniem barwą


umożliwia jego osiągnięcie. W końcu wysoka jakość to taka, którą klient za taką uznaje. Nie używaj, jeśli nie musisz Gdy celem jest spełnienie bądź przekroczenie oczekiwań klienta przy jednoczesnej redukcji kosztów farby, dobrym sposobem jest przyjrzenie się zużyciu tej ostatniej. Zasadniczo chodzi o farby o barwach jasny cyan i magenta, które zawierają więcej czystej cieczy i mniej pigmentu. Drukarki zużywają jej sporo nawet wówczas, gdy nie jest to konieczne. Jedynym zadaniem jasnych farb jest zapewnienie wrażenie gładkości obrazu przy oglądaniu go z bliska. Redukcja zużycia jasnych atramentów może zapewnić do 25% rocznych oszczędności. Rozwiązanie to ma jedną wadę. Choć obniżymy koszty nie zubażając przy tym gamutu oferowanych barw (ciemne pozostaną ciemnymi, odcienie szarości wciąż będą widoczne), z bliska obraz będzie wyglądał mniej gładko. W konsekwencji sens stosowania tej techniki zależeć będzie od przeznaczenie drukowanego materiału oraz od planowanego dystansu odbioru pracy pomiędzy nośnikiem a obserwatorem. Po ciemnej stronie mocy Kolejny sposób na obniżenie kosztu zużywanej farby jest zmiana metody aplikowania barw szarej i czarnej. Większość standardowych profili ICC zużywa sporo CMY do oddania szarości, czerni i cieni; podnosi to całkowite zużycie nawet o dwie trzecie. Choć często zależy to od mediów – dla przykładu, backlit wymaga naprawdę sporo farby – wybór krzywizny GCR, która zastąpi CMY czarną farbą, pomoże znacznie ograniczyć koszty bez negatywnego wpływu na jakość. Opcję kontroli krzywizny GCR można znaleźć w oprogramowaniu profilującym ICC. Możliwość zastąpienia farb CMY czarnym atramentem jest naprawdę warta uwagi, ponieważ pozwala osiągać dobre rezultaty przy mniejszych nakładach. Nawet jeśli praca straci trochę na jakości szczegółu, to dzięki bogatszej czerni zyska w innych aspektach. Niektóre profile ICC posiadają nawet ustawienia zwane „Max K”, które zastępują CMY czernią. Ta metoda może sama zapewnić oszczędność kolejnych 20% atramentu. Jedyną wadą tego rozwiązania jest to, że z bliska można niekiedy dostrzec małe czarne punkty atramentu, zwane „ziarenkami pieprzu”, w rejonach highlight i mid-tone. Jeśli jest używane nadmiernie, rozwiązanie to może również zubożyć poziom szczegółu w cieniowaniu. Wszystko zależy tak naprawdę od rodzaju mediów, trzeba więc trochę poeksperymentować. W każdym razie zastąpienie CMY przez K jest z pewnością warte rozważenia. Jak widać, na etapie przygotowywania kosztorysu warto znać zamierzoną funkcję drukowanej pracy oraz jej planowany dystans do obserwatora. Dzięki temu będziemy wiedzieć, jakie zabiegi

Istnieje kilka metod obliczania kosztów druku oraz powierzchni zużytego substratu. Aplikacja opracowywana przez SAi wyświetli odpowiednie dane na ekranie iPhone'a lub urządzenia z systemem Android.

będą się kalkulować w finalnym rozliczeniu bez szkody dla jakości projektu. Profilowanie mediów pod zadanie Redukcję kosztów przy utrzymaniu jakości można także osiągnąć dzięki rezygnacji ze standardowych ustawień i profilowaniu mediów pod określone zadania. Wielu z usługodawców używa po jednym profilu na tryb wydruku, niezależnie od celu użytkowego pracy oraz jej zamierzonego dystansu do obserwatora. Prowadzi to do marnowania dużych ilości atramentu, a niekiedy i czasu. Najbardziej efektywne podejście to profilowanie trybu wydruku w zależności od celu. Przy profilowaniu różnych trybów, na przykład wysokiej jakości (zazwyczaj wolniejszego i wykorzystującego większą ilość medium) łatwo jest „przedobrzyć”. Choć rezultat może wyglądać świetnie, ten sam efekt można osiągnąć przy zużyciu do 20% mniej farby. Takie rozwiązanie stosuje się w przypadku mediów powlekanych, które potrafią chłonąć nie tylko atrament, ale też potencjalne zyski. Większość drukarek inkjetowych posiada tryb druku w wysokiej jakości jako jeden ze standardowych profil ICC. Można jednak tworzyć własne profile dla trybu szybkiego bądź ekonomicznego. Aby zaoszczędzić farbę i czas, w trybie szybkiego druku należy zredukować użycie

jasnych atramentów przez wybór zestawu „Max K’ dla GCR, zmniejszenie DPI i obniżenie przepustów. To odpowiedni tryb dla zadań, które muszą zostać wykonane szybko i będą prezentowane z większej odległości. Tryb ekonomiczny obniży zużycie farby o 20%, niezależnie od ilości atramentu, którą poszczególne media są w stanie przyjąć. Redukuje on stosowanie jasnych i ciemnych farb, a przy ustawieniach analogicznych do tych znanych z trybu szybkiego rezultaty będą nieodróżnialne. Oczywiście niektóre z wymienionych technik wymagają odrobiny praktyki. Do tego trzeba wziąć pod uwagę czynniki takie jak cechy charakterystyczne mediów bądź ustawienia temperatury urządzenia. To wszystko są jednak zmienne, które można kontrolować i wyciągać z nich korzyści. Stawiając kropkę nad „i” warto wspomnieć, że oszczędności osiągane dzięki opisanym wyżej technikom niekoniecznie muszą przekładać się na ceny usług. A klienci wciąż mogą być zadowoleni. Autor jest Dyrektorem ds. Produktu w SAi. Jego 17-letnie doświadczenie w branży oprogramowania RIP obejmuje pracę na stanowiskach zarządzania produktem, marketingu, sprzedaży, inżynierii oraz wsparcia technicznego. Dean jest dostępny pod adresem deand@ThinkSAi.com.

Dostosowywanie zużycia jasnych farb w oprogramowaniu RIP

PRZED

PO

Redukcja zużycia jasnych atramentów może zapewnić do 25% oszczędności rocznie. Kolejne obniżki kosztów przyniesie zmiana metody aplikowania barw czarnej i szarej - wybór krzywizny GCR, która zastąpi CMY czarną farbą może obniżyć zużycie nawet o dwie trzecie.

11/12 VISUAL COMMUNICATION

45


LFP

Sublimacji czas

Na spotkanie zaproszono zagranicznych dostawców mediów, papierów, atramentów i maszyn, aby przybliżyć im nowe produkty i ich zastosowania. Dla wszystkich przygotowano pakiet prezentacji mediów używanych do różnych realizacji. Impreza składała się z trzech części tematycznych. Blok poświęcony mediom i atramentom zawierał prezentacje przedstawicieli firm Pongs, Cham Paper i Sensient. Niemiecka firma Pongs przedstawiła nie tylko materiały do druku dekoracji wnętrz, wystaw targowych, scenografii czy eventów, ale również omówiła autorski system do montażu tkanin na ścianach i sufitach. Z kolei Cham Paper zaprezentował całą gamę papierów do sublimacji serii Transjet. Jednym z nich był papier o wysokiej gramaturze dedykowany do druku skomplikowanych wzorów. Kolejne pokazane produkty to papier szybkoschnący do druków o dużej prędkości oraz papier z warstwą kleju do druku tkanin elastycznych. Pierwszy blok zamykała prezentacja firmy Sensient, która nakreśliła prognozy rozwoju w cyfrowym druku sublimacyjnym. W prezentacji nie zabrakło zagadnień związanych z ekologią w procesie druku. Przedstawiono wymierne korzyści dla środowiska naturalnego płynące ze stosowania sublimacji na tle innych metod i technologii. Drugi blok, poświęcony urządzeniom, rozpoczęła prezentacja Mimaki. Pokazano w niej szerokie spektrum zastosowań tkanin w reklamie outdoor i indoor (produkcji flag reklamowych, odzieży sportowej, w modzie, aranżacji wnętrz, budowie scenografii, stoisk wystawienniczych i w punktach sprzedaży). Zaprezentowano konkretne realizacje i wskazano dziedziny, w których drukarnie powinny szukać nowych

46

VISUAL COMMUNICATION 11/12

© Sico

Pierwszy Warszawski Dzień Druku zorganizowany przez Sico Polska można zaliczyć do udanych. W jednym miejscu i czasie udało się zgromadzić liczną grupę firm z całego kraju zainteresowanych drukiem sublimacyjnym.

Teoria i praktyka w druku sublimacyjnym była tematem głównym Warszawskiego Dnia Druku.

zleceń. Na zakończenie zademonstrowano najszybszy obecnie na świecie ploter do transferowego druku sublimacyjnego TS500 oraz najnowszą drukarkę z serii 3 w transferowym druku sublimacyjnym TS34. Tę ostatnią można było obejrzeć w działaniu. Niewątpliwą atrakcją tej części warsztatów były maszyny do druku sublimacyjnego firmy Mimaki: JV-5, JV-33, TS34 oraz kalander 75-T włoskiego producenta Monti Antonio. Ostatnie wystąpieniem była prezentacja włoskiej firmy Monti Antoni. Skupiono się w niej na nowych trendach w komunikacji wizualnej, poligrafii, reklamie oraz designie. W zgodnej opinii słuchaczy prelekcja była ciekawym przewodnikiem po świecie tekstyliów postrzeganych w kontekście komercyjnym. Ostatni blok, przygotowany przez inżyniera serwisu Sico Polska Błażeja Winnickiego, był związany z efektywną obsługą maszyn oraz użytkowaniem różnych rodzajów drukarek. Winnicki omówił najczęściej popełniane błędy oraz pokazał proste rozwiązania w tym zakresie,

a także zaprezentował ranking maszyn drukujących. Wykład był połączeniem wiedzy teoretycznej i praktycznych porad opierających się na codziennej praktyce. Ta prezentacja okazała się najbliższa uczestnikom warsztatów, ponieważ odwoływała się do rzeczywistych problemów, z którymi spotykają się operatorzy drukarni cyfrowych. Rekapitulując: warsztaty były ogromnym zastrzykiem wiedzy i energii do działania na trudnym i zmieniającym się rynku. Każdy z gości otrzymał pakiet materiałów informacyjnych, wzorników, drobne upominki oraz kupon promocyjny na usługi serwisowe Sico Polska. Na koniec pozostaje jedynie mieć nadzieję, że Warszawski Dzień Druku wpisze się na stałe w kalendarz imprez związanych z sektorem druku cyfrowego i sublimacyjnego.

Jednym z patronów medialnych Warszawskiego Dnia Druku był VISUAL COMMUNICATION.



LFP

Mutoh w ofensywie

Tegoroczny viscom we Frankfurcie był dla belgijsko-japońskiego producenta okazją do zaprezentowania maszyn ze swojego portfolio, w tym najnowszych modeli ValueJet 1638 i 2638. Oba urządzenia pracują na podwójnej 1440-dyszowej, piezoelektrycznej głowicy, która „wypluwa” krople w rozmiarach od 3,5 do 36 pikolitra. Ich wielkość regulowana jest automatycznie i dopasowuje się do liczby detali grafiki. Ploter ValueJet 1638, o szerokości druku 1,6 m, maksymalną prędkość 42 m2/h osiąga przy najniżej rozdzielczości 360x720 dpi. Dla rozdzielczości 720x720 dpi maksymalna prędkość wynosi 36 m2/h, a dla 720x1080 - 20 m2/h. Podobną prędkość ploter osiąga dla trybu 1440x1440 dpi. Mutoh ValueJet 2638 o szerokości druku 2,6 m to eko-solwentowa maszyna, która Stoisko marki Muton na targach viscom 2012 we Frankfurcie w outdoorowej rozdzielczości 360x720 dpi osiąga wydajność ponad 50 m2/h. Przy rozdzielczości 720x720 dpi prędkość zadruku wynosi 40 m2/h, w przypadku grafik w wysokiej rozdzielczości 720x1080 – 20 m2/h. Maksymalna prędkość modelu 2638 wynosi 100 m2/h. W obu ploterach zastosowano solwentowe atramenty Eco Ultra, które nie wydzielają intensywnych zapachów i szybko wchłaniają się w podłoże (co istotne jest w przypadku wysokich prędkości zadruku). Atramenty Eco Ultra mają zapewnić nawet trzyletnią odporność wydruków na czynniki zewnętrzne (woda, światło UV) bez potrzeby laminacji.

Warsztaty UV Marka Colorific, dostawca alternatywnych rozwiązań atramentowych, ogłosiła, iż organizuje warsztaty informacyjne skierowane do dystrybutorów i producentów zainteresowanych ofertą Colorific. Spotkania będą poświęcone produktom opartym na technologii UV Light. Warsztaty odbyły się w Maidenhead w dniach 11-13 grudnia, kolejne planowane są na przyszły rok. Technologia UV Light wprowadzona została przez Colorific we wrześniu tego roku. Pozwala ona właścicielom ploterów na konwersję starych urządzeń w rozwiązania bardziej wydajne i ekologiczne. UV Colorific kompatybilne są między innymi z maszynami firmy Roland. Przedstawiciele marki zachęcają do wzięcia udziału w prezentacjach, gdyż tylko praktyka jest w stanie pokazać cały potencjał produktu UV Light. Saun Holdom, Business Manager w Colorific komentuje: „Będziemy prezentować pracę UV Light na maszynach Roland RE i Roland RS i szczegółowo omawiać jej poszczególne etapy. Każdy z uczestników będzie mógł ponadto indywidualnie porozmawiać z przedstawicielami marki Colorific”. Osoby zainteresowane mogą dokonać rejestracji pisząc na shaun. holdon@colorificink.com.

Sukcesy i ekspansja Mimaki rozszerza swoją działalność o nowe ośrodki na terenie Europy, Afryki i Bliskiego Wschodu. Wzmocnienie efektywności marki spowodowane jest wzrostem zapotrzebowania na produkty Mimaki wprowadzone na rynek w roku 2012. Firma zaprezentowała je na FESPA Digital, gdzie przedstawiła pierwszą na świecie drukarkę lateksową wykorzystującą biały tusz (JV400-130/160LX). Na targach drupa pokazała też między innymi maszyny JFX500-2131 typu flatbed.

48

VISUAL COMMUNICATION 11/12

© Atrium

News


Firma Océ wprowadziła na rynek dwa nowe plotery UV: Océ Arizona 480 GT i Océ Arizona 480 XT. Maszyny posiadają stoły o wymiarach odpowiednio 1,25 x 2,5 m i 2,5 x 3,05 m. W obu urządzeniach zastosowano po osiem niezależnych kanałów atramentowych, co zwiększa wydajność pracy. Atutem ploterów jest opcjonalny lakier do zastosowania punktowego i pokryciowego oraz podwójny kanał z białym atramentem. Nowe maszyny marki Océ mogą być również opcjonalnie wyposażone w technologię CM2, czyli podwójne kanały atramentowe dla cyjanu i magenty pozwalające na płynne przejścia także w trybie produkcyjnym. Oba plotery posiadają tryb druku produkcyjnego, który umożliwia pracę o 25 proc. szybszą niż w innych modelach Océ. Co więcej, aktywna kompensacja umieszczania pikseli zapewnia ostrość obrazu, nasycenie oraz jednorodność na całej powierzchni zadrukowanych materiałów płaskich i podawanych z roli. Dodatkową zaletą jest możliwość wybrania przez użytkownika sześciu stref próżniowych o standardowych wymiarach mediów płaskich, co pozwala na wydajniejszą pracę przy ich zadruku. Tryb wsadowy automatycznie pozycjonuje poszczególne warstwy lub automatycznie układa prace obok siebie.

Debiutancki duet Epson wkracza na rynek drukarek termosublimacyjnych, wprowadzając dwa modele z układem do ładowania rolki przez jednego operatora: 44-calową drukarkę SureColor SC-F6000 i 64-calową drukarkę SureColor SC-F7000. Nowe modele są pierwszymi maszynami termosublimacyjnymi Epson, w których wszystkie elementy, od atramentu i głowicy po obudowę i akcesoria dodatkowe zostały zaprojektowane i wyprodukowane przez jedną firmę. SC F6000 i SC F7000 pracują w oparciu o kolory CMYK. Przeznaczone są do druku na podłożach miękkich, tekstyliach i gadżetach dekoracyjnych. Oba modele pracują z prędkością od 16 do 57 m2/godz i korzystają z głowic MicroPiezo TFP, które Epson zaprojektował z myślą o druku sublimacyjnym.

Nowości z Roland Roland wypuścił na rynek nowe farby z rodziny Eco-Sol Max2. Atramenty o barwie białej i metalicznej przeznaczone są do urządzeń z serii Soljet Pro4 XR-640, która miała premierę we wrześniu. Producent stworzył też darmową aktualizację do oprogramowania RIP VersaWorks, dzięki któremu użytkownicy otrzymają dostęp do sześciu bibliotek Pantone. Roland zapewnia, ze połączenie nowych farb, maszyny drukującej oraz RIP przyspieszy proces druku i zapewni większą elastyczność w zakresie używanych rozdzielczości.

Ploter utytułowany Najnowszy ploter firmy Durst, Rho P10 250, uzyskał tytuł „Flatbed roku 2012”, przyznawany przez Speciality Graphic Imaging Association (SGIA). P10 250 jest uniwersalną maszyną UV, przeznaczoną zarówno do druku szczegółowych projektów jak i grafiki outdoorowej. Został wyposażony w najnowszej generacji głowice Durst Quadro Array o 10-piktolitrowej kropli. Urządzenie może drukować z prędkością 200 m 2/h (nie oznacza to jednak ilości metrów kwadratowych zadrukowanych w godzinę). Maksymalna szerokość mediów wynosi 250 cm, długość natomiast nie jest ograniczona. Dopuszczalna grubość materiałów to 40 mm, w przypadku wersji „Industrial” – 70 mm. Najmniejszy format obsługiwany przez Ph10 250 to A3. Ciężar płyty przy tzw. „ciężkich pracach” może sięgać 50 kg. Za obsługę plotera odpowiada serwer z oprogramowaniem Durst Rho Linux oraz stacja kontrolowana przez software Kaldera RIP Server GrandRip+. Atramenty UV Rho zapewniają szeroki gamut barw i możliwość zadruku zróżnicowanych podłoży takich jak pianki, płyty PVC, akryle czy polikarbony. © Atrium

Plotery w duecie

News

“Flatbed roku 2012” - potężny RhoP10 250

Zacznij działać Sustainable Green Printing Partnership (SGP) rozpoczęło nową kampanię na rzecz promowania ekologicznych rozwiązań w sektorze komunikacji wizualnej. "Take Action" ma za zadanie osiągnięcie kilku ambitnych celów do końca pierwszego kwartału 2013 roku. Należą do nich między innymi: zwiększenie liczby producentów aplikujących o certyfikaty SGP oraz liczby klientów kupujących certyfikowane produkty, znalezienie nowych sponsorów dla SGP, wzrost liczby organizacji oraz osób fizycznych znajdujących się na liście kontaktowej organizacji. Więcej informacji o kampani można uzyskać pisząc do Heidi Thompson na comm@sgppartnership.org.

11/12 VISUAL COMMUNICATION

49


Wrapping

Fura w nowej skórze Autor KATARZYNA SŁABA

Oklejanie samochodów folią przestaje kojarzyć się z dwoma równoległymi pasami biegnącymi od klapy bagażnika, przez dach, aż do atrapy chłodnicy. Dziś „tuningowanie” auta skromnym deseniem odchodzi do lamusa, a na pierwszy plan wysuwają się „foliowe” rozwiązania, za pomocą których uzyskamy gustowną, zmianę, poprawiającą image nie tylko samochodu, ale i…kierowcy.

Popularność komór lakierniczych, z których samochody wyjeżdżają z nieodwracalnymi zmianami, powoli zaczyna spadać. Modyfikacja koloru auta w profesjonalnej lakierni – owszem przynosi efekty w postaci nasyconej barwy, ma jednak wiele minusów, o których przed wyborem takiego rozwiązania należy pamiętać. Trwała zmiana koloru to przede wszystkim bardzo duży nakład finansowy. Kto musiał polakierować choćby zderzak zdaje sobie sprawę, ile może kosztować „pomalowanie” całego auta. Kolejna powłoka lakieru przyczynia się także do szybszego spadku wartości pojazdu, co przy odsprzedaży zawsze ma duże znaczenie. Kupujący często dostrzegają różnice powstające na powierzchni, co może utrudnić proces sprzedaży. Oprócz komplikacji finansowych rodzą się także i te natury technicznej. Powłoka lakiernicza nie chroni karoserii, a błędy, które powstaną, jeśli nie zostanie ona odpowiednio osuszona, będą praktycznie niemożliwe do poprawienia. Dlaczego nie zdecydować się na wybór alternatywnej metody? Folia, profesjonalnie nałożona, przynosi rezultat, który często jest mylony z wysokiej jakości powłoką lakierowaną. Jak zatem rozpoznać naprawdę dobre oklejenie? Odpowiedź jest prosta – jeśli nie możemy rozróżnić, czy auto pokryte jest folią, czy lakierem, to znaczy, że wrapping został wykonany bez zarzutu. Bogactwo możliwości Operacja zmiany koloru za pomocą wysokiej jakości folii trwa około dwóch dni i jest nieporównywalnie tańsza od transformacji w komorze lakierniczej. Folia zapewnia ochronę karoserii, zapobiega blaknięciu, powstawaniu odprysków, a nawet ognisk rdzy. Obok wielu aspektów praktycznych pojawia się aspekt estetyczny: jeśli kolor nadany autu

50

VISUAL COMMUNICATION 11/12

przez folię zwyczajnie się znudzi, można wymienić go w dowolnym momencie. Nowa barwa raz na tydzień? Dlaczego nie? Gama kolorów, faktur i wzorów dostępnych chociażby w firmie Tuplex jest imponująca. To kilkadziesiąt odcieni kolorystycznych najlepszych producentów folii, począwszy od podstawowej palety kolorów akrylowych, poprzez kolory metalizowane, perłowe a skończywszy na barwach matowych. W zależności od upodobania można uzyskać głęboki połysk folii, elegancki mat lub wyczuwalną strukturę materiału. Dla odważniejszych kierowców stworzono folie typu kameleon, metalizowane, drewno- lub skóropodobne. Coraz większą popularnością cieszy się folia typu karbon. Często wybierany jest biały karbon perłowy, brązowy

i antracyt. Wciąż jednak najwięcej zwolenników zyskuje klasyczny czarny karbon w wersji matowej i błyszczącej. Atrakcyjność opisanych tutaj rozwiązań można pokazać na przykładzie. Wrocławska firma działająca pod szyldem ZmianaKoloruAuta.pl, za pomocą folii dostarczonych przez Tuplex, dokonała imponującej metamorfozy Mercedesa GL. Użyto do niej folii lustrzanej marki 3M Scotchcal z serii 7755-400, która jest folią wylewaną, możliwą do formowania w delikatne obłości. Efekt? Imponujący. Wrapping daje niemal nieograniczone możliwości, a jeśli wierzyć parafrazie przysłowia "powiedz, czym jeździsz, a powiem ci, kim jesteś", warto zastanowić się, czy przypadkiem nasze auto nie potrzebuje kolorystycznego liftingu…

Mercedes GL pokryty lustrzaną folią marki 3M Scotchcal



Wrapping

News Premiery Mactac

MACtac poszerzył linię Imagin WallNoodle o dekoracyjną folię wzbogaconą akrylową powierzchnią klejącą. Permanent Imagin WallNoodle PN629 łatwo aplikuje się na różnego rodzaju podłożach, dzięki czemu dedykowany jest zarówno dla projektów wewnętrznych jak i zewnętrznych, do wykańczania materiałów typu POP i POS, oznakowań, grafik ściennych czy naklejek. Folia jest matowa, biała i pokryta półsztywną winylową powłoką. Przeznaczona jest dla druku wielkoformatowego, w tym ekosolwentowego, solwentowego, lateksowego, utwardzanego metodą UV oraz offsetowego. Dostępna jest w rolach 54- i 100-calowych, oraz w arkuszach o niestandardowych wymiarach. Ponadto MACtac wprowadza do swojej oferty nowy model folii montażowych. Permacolor ColorTrans CT2200. Folia ta może być trwale lub tymczasowo przytwierdzona do podłoża. Mactac stworzył CT2200 z myślą o realizacjach projektów na przezroczystych podłożach typu szkło i pleksi. Może być ona wykorzystywana zarówno w sektorze indoor jak i outdoor, między innymi przy aplikacjach typu backlight. Permacolor jest odporna na czynniki zewnętrzne i nie blaknie pod wpływem promieniowania UV. CT2200 to dwumilimetrowa poliestrowa folia, powlekana akrylowym klejem, który z jednej jest usuwalny, z drugiej nie. Folię łatwo się usuwa, powierzchnia kleju natomiast nie powoduje zniekształceń przy montażu. Jest to typowy produkt dla rozwiązań w witrynach sklepowych i lightboxach.

W nowej szacie Po ponad rocznej działalności witryna Viscar.pl zmienia szatę graficzną e-sklepu i zgodnie z planem rozszerza portfolio produktów o kolejnego renomowanego producenta materiałów dla reklamy – Avery Dennison. Obok firm Stahls, producenta flocków i flexów, oraz Hexis, specjalisty w wytwarzaniu folii samoprzylepnych (dekoracyjnych, do zmiany koloru aut, do druku i wielu innych), Avery Dennison uzupełni gamę produktów dla sektora viscom. Wraz z nową odsłoną pojawiają się też nowości, np. krótkie rolki folii Avery Chrom Conform jak i bardzo popularnej serii folii Hexis HX 30000 i HX 20000.

Wielkoformatowa publikacja Polski dystrybutor ploterów, firma Atrium Centrum Ploterowe, wydała kolejną, kilkudziesięciostronicową edycję katalogu polskiego rynku maszyn LFP. W publikacji znalazły się oferty dla druku i reklamy wielkoformatowej, przedstawiono modele ploterów UV typu flatbed i roll-to-roll, produkcyjne plotery twardo- i mild-solwentowe, plotery eko-solwentowe, tekstylne i CAD. W katalogu znalazły się takie nowości jak ValueJet 1638 firmy Mutoh, ekosolwentowy ploter Zenith A1802S czy Durst Omega 2. Nie pominięto także ploterów tnących, laminatorów, frezerek, ploterów termicznych i oprogramowania.

52

VISUAL COMMUNICATION 11/12


Odporny laminat Ikonos przedstawia nowy produkt linii przezroczystych, monomerycznych, polimerycznych i wylewanych samoprzylepnych laminatów PVC oraz PP - Profiflex Lam-Pro. Nowy produkt to wylewany laminat PP o symbolu L75A+, który wytwarzany jest w dwóch wariantach: błyszczącym (GPT L75A+) oraz matowym (MPT L75A+). Opolski producent przygotował oba modele w standardowych szerokościach – od 1,05, poprzez 1,27, 1,37 do 1,6 metra szerokości. Długość materiału nawiniętego na rolę wynosi 50 metrów, istnieje jednak możliwość, by z producentem ustalić indywidualną długość produktu. Trwałość i głębię kolorów grafik Ikonos Profiflex Lam-Pro zapewnia dzięki temu, że jest laminatem z wylewanym filmem polipropylenowym o grubości 75 mikronów. W zależności od powłoki, nadaje on matowy efekt lub wysoki połysk powłoki. W produkcie Lam-Pro L75A+ zastosowano neutralny przezroczysty klej, będący permanentną dyspersją poliakrylanu, odporną na działanie promieni UV i wilgotności. W laminacie zastosowano papier podkładowy typu „claycoated” o gramaturze 90 g/m2, silikonowany jednostronnie. Nowe laminaty zabezpieczają wydruki przed szkodliwym działaniem czynników zewnętrznych, a przeznaczone są głównie do aplikacji wewnętrznych oraz krótko i średnio-okresowych aplikacji zewnętrznych.

News Mistrzowie oklejania Avery Dennison ogłosiło konkurs dla wrapperów używających folii Avery Supreme Wrapping Film. Uczestnicy mogli zgłaszać prace do 31 grudnia na stronie perfectwrap.eu. Fotografie pojazdów były publikowane, a te, które otrzymały najwięcej głosów odwiedzających, trafiały na krótką listę komitetu sędziowskiego. Zwycięzca otrzymał Apple iPad WiFi 64 GB z akcesoriami, tytuł Supreme Wrapper’a oraz pamiątkową statuetkę. Wyniki konkursu są dostępne na stronie organizatora.

Pociąg na metrze Bluemedia otrzymało nagrodę magazynu „Signes of the Times” za najlepszą reklamę tranzytową 2012 roku w USA. Kampania była organizowana w metrze w Phoenix przez firmę CBS Outdoor na zamówienie browaru Coors Brewing Co. Gotowy projekt został dostarczony nagrodzonej firmie w formie plików TIFF w formacie CMYK. Bluemedia opracowała je w Adobe Photoshop, po czym za pomocą Onyx Thrive przeprocesowała w wielostronicowe pliki PDF. Do wykonania projektu użyto Scotchcal IJ 46 oraz perforowanego filmu Scotchcal IJ 66 firmy 3M. Powierzchnia użytego materiału wyniosła około dwóch tysięcy stóp kwadratowych. Reklama pozostanie na pojazdach co najmniej do lata 2013 roku.

3M z Wielka Perłą 3M Poland została nagrodzona w kategorii Perły Wielkie przez organizatorów konkursu Pereł Polskiej Gospodarki. W rankingu przyznawane są tytuły Pereł Dużych dla przedsiębiorstw, których przychody w ciągu całego roku wyniosły co najmniej sto milionów złotych (3M otrzymało Dużą Perłę w 2011 roku) i Pereł Wielkich dla przedsiębiorstw z przychodami powyżej miliarda złotych. Za Perłę Polskiej Gospodarki zostaje uznana firma, która spełnia siedem kryteriów efektywności przyjętych w międzynarodowej pracy audytorskiej. 3M Poland zajmuje się między innymi dostarczaniem rozwiązań dla sektora reklamy zewnętrznej.

Nowe folie od 3M 3M Commercial Graphics utworzyło nową markę o nazwie Envision. Jednymi z pierwszych wypuszczonych pod nią na rynek produktów będą folie przepuszczające i rozpraszające 3M Envision. Produkt został zoptymalizowany pod kątem użycia z LED i pozwala osiągać podobne efekty przy zastosowaniu mniejszej ilości lamp. Folie przepuszczające światło oferują dwa poziomy przepuszczalności: 50% i 60%. Folie rozpraszające są dostępne w wielu kolorach bądź w formie substratu dla drukarek inkjetowych. Pod nową marką 3M wypuściła tez dwie nowe folie do owijania: 3M Envision Print Wrap Film 480Cv3 i Envision Gloss Wrap Overlaminate 8548G. Są one kompatybilne z lateksem, UV oraz inkjetowymi drukarkami solwentowymi.

11/12 VISUAL COMMUNICATION

53


Biznes & Ludzie

Odliczanie czas zacząć! W dniach 21-24 maja 2013 roku na terenie Międzynarodowych Targów Poznańskich odbędzie się ważne wydarzenie dla wszystkich zawodowo związanych z branżą reklamową i poligraficzną. Po dwóch latach przerwy pawilony ponownie wypełni dźwięk pracujących maszyn drukarskich prezentowanych przez wystawców targów Poligrafia. Ciekawe nośniki reklam, akcesoria i gadżety będzie można obejrzeć na targach Euro-Reklama.

Kolejne edycje targów Poligrafia i Euro-Reklama są doskonałym miejscem dla nawiązania relacji biznesowych, integracji środowiska oraz przestrzenią do merytorycznych dyskusji. „Spodziewamy się, że przyszłoroczna oferta tak bardzo zbliżonych, a w wielu miejscach nierozerwalnie ze sobą połączonych branż przyciągnie duże grono profesjonalnych zwiedzających z Polski i zagranicy” – mówi Piotr Kamiński, dyrektor projektów. W 2011 roku ekspozycja targów poligraficznych i reklamowych zgromadziła 13 tys. zwiedzających, a swoją ofertę zaprezentowało blisko 400 wystawców z 27 krajów. Od tradycji do nowoczesności Przyszłoroczna ekspozycja targów poligraficznych i reklamowych zostanie zlokalizowana w pawilonach 5, 5A, 5G i 6 o łącznej powierzchni ponad 20 tys. m2. Komfort zwiedzania i rozmów na stoiskach targowych zapewni jasny i przejrzysty podział ekspozycji na salony tematyczne: Premedia, Printing, Digital Printing, Post Press i Visual Communication. Tradycyjnie obu wydarzeniom będą towarzyszyć konferencje, seminaria i ciekawe wydarzenia przygotowane z myślą o wszystkich chcących poszerzyć swoją wiedzę z zakresu technologii poligraficznych oraz marketingu i reklamy. Obok ważnych merytorycznie spotkań odbędą się również prestiżowe konkursy: o Złoty Medal MTP, Acanthus Aureus za najlepsze stoisko oraz czwarta edycja Polish Car Wrap Championship, czyli mistrzostw w oklejaniu pojazdów, organizowanych przez czasopismo VISUAL COMMUNICATION. Nowy Złoty Medal W przyszłym roku podczas targów obowiązywać będzie nowa formuła

54

VISUAL COMMUNICATION 11/12

Konkursu o Złoty Medal MTP. Wiąże się ona nie tylko z odświeżonym wizerunkiem medalu, ale przede wszystkim z całym pakietem unikatowych korzyści, na które mogą liczyć laureaci konkursu. Podstawową innowacją jest znacznie wcześniejszy termin wyłaniania laureatów. Lista produktów nagrodzonych Złotym Medalem znana będzie już na kilka tygodni przed rozpoczęciem targów. Laureat Złotego Medalu otrzyma Pakiet medalisty – komplet materiałów promocyjnych, których wystawca będzie mógł użyć w kampanii promocyjnej. Gwarantem jakości będzie renomowane jury, w którego skład wchodzić będą eksperci z branży. Więcej informacji na www.poligrafia.mtp.pl i www.euro-reklama.mtp.pl. Sala Ziemi posiada wyśmienitą akustykę, a dzięki systemowi informacji multimedialnej, zastosowaniu kamer podglądowych i kompleksowo wyposażonych reżyserek spełnia warunki organizacji różnego typu imprez.

Kongresowa ekstraklasa Międzynarodowe Targi Poznańskie wzbogaciły się o najnowocześniejsze i największe centrum kongresowe w Polsce. Przestrzenny, trzykondygnacyjny obiekt ma 38 sal konferencyjnych i jest dostosowany do organizacji wydarzeń dla 4 tys. osób. Kluczowym elementem kształtującym charakter i wygląd centrum konferencyjnokongresowego jest Sala Ziemi, wielofunkcyjna sala plenarna dla 2 tys. osób, która może być aranżowana na wiele sposobów – od układu kinowego, przez układ forum, gdzie usytuowana centralnie scena otoczona jest przez rozsuwane teleskopowo audytorium, aż po podział na dwie odrębne sale. Każda z aranżacji jest dodatkowo wsparta najnowocześniejszym wyposażeniem audiowizualnym. Na 120-metrowym ekranie oraz szeregu mniejszych zdalnie sterowanych monitorów obraz w jakości Full HD można odtwarzać z aż 64 źródeł.


Biznes & Ludzie

Doświadczyć marki AutorZY Katarzyna Słaba, Łukasz Mikołajczak

Wiedza o prawdziwych potrzebach klientów, którzy poprzez doświadczenie marki oparte na pozytywnych emocjach stają się jej lojalnymi konsumentami, jest dziś bezcenna. O tym, jak ją zdobyć, można było się dowiedzieć na konferencji „Światowe trendy konsumenckie. Customer Experience”, zorganizowanej przez Instytut Cityboard Media.

W Polsce zagadnienia związane z Customer Experience Managament są wciąż znane nielicznym. Standardem jest dbanie o klientów, mierzenie poziomu ich satysfakcji, oferowanie kart rabatowych czy prezentów za lojalność. Okazuje się jednak, że dziś to za mało, ponieważ zabieganie o satysfakcję grupy docelowej już nie wystarcza. „Wiele firm ma duże problemy z odróżnieniem się od konkurencji, w efekcie czego większość z nich konkuruje tymi samymi produktami i usługami, walcząc o tego samego klienta” – informuje Marta Bryła-Gozdyra, Dyrektor Zarządzająca Everbe. „Nie potrafią się wyróżnić, więc zostaje im tylko rywalizowanie ceną. Obecnie jednak współczesny konsument jest wymagający, poinformowany i świadomy. Trzeba mu zaoferować coś więcej – zbudowanie

Dariusz Jankoś, starszy konsultant w firmie Cityboard Media Sp. z o.o.

doświadczeń opartych na pozytywnych emocjach. To właściwa droga do serca klientów. Jak damy im coś, za co nas pokochają – zostaną z nami na wieki” – kończy Marta Bryła-Gozdyra. W Polsce customer experience jest najbardziej znany w branży finansowej, ubezpieczeniowej i telekomunikacyjnej. Ale, zdaniem Marty BryłyGozdyry, świadomość odróżnienia się za pomocą pozytywnych doświadczeń stale rośnie. Najlepszym tego przykładem jest Konferencja zorganizowana przez Instytut Cityboard Media. Gościem specjalnym spotkania był prof. Dariusz Doliński, który przedstawił wykład zatytułowany „W jaki sposób w XXI wieku nastrój i emocje konsumentów wpływają na ich zachowania konsumenckie”. Profesor Doliński w swojej prelekcji – wykorzystując konkretne przykłady – opowiadał o wpływie emocji na percepcję reklam, a co za tym idzie – na ostateczną skuteczność kampanii reklamowych. Wykład na temat customer experience wygłosiła Marta Bryła-Gozdyra, przybliżając ten nowy w Polsce trend oraz prezentując możliwości jego wykorzystania w działaniach marketingowych i sprzedażowych. Dariusz Jankoś, starszy konsultant w Cityboard Media, przedstawił natomiast przykłady zastosowania customer experience w reklamie zewnętrznej. Wydarzenie zostało bardzo pozytywnie ocenione przez uczestników. „Jestem bardzo mile zaskoczony konferencją, zarówno pod względem poruszanej tematyki jak i organizacji. Dostarczyła ona wielu cennych informacji, które z pewnością wykorzystam w swojej pracy” – powiedział Maciej Pawłowski, Specjalista ds. komunikacji marketingowej w Eniro Polska. Opinię tę potwierdza Edyta Rapsiewicz, Dyrektor ds. Handlu i Marketingu firmy Robico "Konferencja była bardzo ciekawa i pouczająca. Miło było posłuchać fachowców. Z wielką przyjem-

nością skorzystałabym kolejnym razem”. Waga zagadnień związanych z Customer Experience z pewnością będzie rosła. Świadczą o tym wyniki raportu Consumer Experience Impact, RightNow z 2011 roku. Wynika z nich, że 86% konsumentów jest skłonna zapłacić więcej za pozytywne doświadczenia. Warto o tym pamiętać myśląc o budowaniu przewagi konkurencyjnej na coraz bardziej wymagającym rynku.

Instytut Cityboard Media to autorski projekt prowadzony od sześciu lat przez Cityboard Media. Ideologia przyświecająca działalności Instytutu to rozwój, badania, edukacja oraz podążanie za najnowszymi trendami marketingowymi. Instytut zajmuje się zarówno teorią, jak i praktyką reklamy. Misją Instytutu Cityboard Media jest edukowanie klientów w zakresie nowoczesnej wiedzy na temat reklamy i narzędzi umożliwiających jak najefektywniejsze wykorzystanie jej potencjału, szczególnie w OOH. Cityboard Media poprzez tę inicjatywę chce pomagać swoim partnerom planować kampanie tak, by osiągali zakładane cele, a stosunek poniesionych kosztów do finalnych zysków był jak najbardziej korzystny.

11/12 VISUAL COMMUNICATION

55


Biznes & Ludzie

Pogoda na jutro AutorZY Katarzyna Słaba

Przyszłość sektora reklamy zewnętrznej i kierunki rozwoju mediów w okresie przemian rynkowych były głównym tematem konferencji „Outdoor w czasach zmiany”, zorganizowanej przez Grupę Ströer.

Spotkanie rozpoczęła prelekcja Andrzeja Magdziaka i Adama Tkaczka na temat kondycji sektora reklamy zewnętrznej w Polsce. Wskazano konkretne drogi, jakimi powinien podążać outdoor, a jako zdecydowany priorytet na mapie nadchodzących zmian przedstawiono sfinalizowanie programu Postar i wprowadzenie go w życie. Dla przypomnienia, jest to standard badawczy, nad którym pracują najwięksi operatorzy mediów reklamy zewnętrznej – Grupa Ströer, AMS i Clear Channel Polska. Ostatnim stadium przed wprowadzeniem Postaru w życie jest zgoda na zarejestrowanie spółki, którą wydać musi UOKiK. Grupa Ströer chce doprowadzić do tego, by Postar stał się standardem badawczym w Polsce już w roku 2014. Przyszłościowe rozwiązania Georg Schotten, Dyrektor Badań Grupy Ströer, w swoim wykładzie skupił się na nowej metodologii badawczej o nazwie Deep Impact. Ma ona przyczynić się do sprawnego wprowadzania rozwiązań optymalizujących kampanie reklamowe sektora outdoor. Deep Impact to badanie „Implicite”, które ma analizować skale i kierunki ukrytego wpływu zewnętrznych kampanii reklamowych na markę, w szczególności jej wizerunek, znajomość wśród konsumentów, preferencje i chęć zakupu jej produktów. Inną dyskutowaną nowinką była jest aplikacja Virtual out of home (VOOH), przeznaczona dla użytkowników smartfonów i tabletów. Za jej pomocą każdy będzie mógł uzyskać dostęp do rozszerzonej wersji reklamy umieszczonej na billboardzie czy citylight. Konsument do dodatkowych treści będzie mógł dotrzeć po sfotografowaniu motywu reklamowego. VOOH pozwoli na rozszerzenie zwyczajnego plakatu o kody rabatowe, a ponadto

56

VISUAL COMMUNICATION 11/12

dzięki geolokalizacji pomoże klientowi dotrzeć do najbliższego punktu sprzedaży. Podobnie jak za pośrednictwem kodów QR, dzięki VOOH konsumenci uzyskają dostęp do dodatkowych informacji o reklamowanym produkcie, recenzji czy zwiastunach. Virtual out of Home ma w przyszłości zostać zintegrowany z różnymi systemami płatności. Narzędzia prognozowania Kolejnym etapem konferencji była analiza stricte polskiego sektora reklamy zewnętrznej. Radek Kasyk, Dyrektor Marketingu Grupy Ströer, przedstawił aktualny stan branży, po czym Andrzej Magdziak, Prezes Grupy Ströer w Polsce, i Adam Tkaczyk, Członek Zarządu Grupy Ströer w Polsce, podkreślili priorytety wśród działań firmy na terenie naszego kraju. O jednym z nich opowiedział Bartosz Barański, Dyrektor ds. Badań w Grupie Ströer, skupiając się na prezentacji symulatora zasięgowego OKO 3.0. Na czym polega jego działanie? Jest to symulator efektów kampanii reklamowych rozmieszczonych na nośnikach zewnętrznych. OKO 3.0 opracowuje wyniki na

podstawie efektywności 200 kampanii zorganizowanych w ostatnich latach, dzięki czemu można ustalić zależność między liczbą nośników wykorzystanych w konkretnych miastach a ich zasięgiem. Na tej podstawie symulator szacuje potencjalnie najkorzystniejszą konfigurację ilości i rodzaju tablic dla poszczególnych miast w celu uzyskania najlepszych efektów kampanii. Informacje zebrane w systemie są danymi Izby Gospodarczej Reklamy Zewnętrznej i Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad. Na koniec prelekcje na temat światowych trendów w sferze badań i technologii przedstawili dr André Melzer - psycholog i badacz z Université du Luxemburg, Christian von den Brincken Dyrektor Marketingu w Grupie Ströer i Paweł Ciacek – Client Service Director w Millward Brown.

„Grupa Ströer chce znacząco wpływać na kształt całej branży. Nie możemy być obojętni na dokonujące się zmiany w naszym otoczeniu. Dynamiczny rozwój nowych technologii istotnie wpływa na cały rynek reklamy, konsumpcję mediów i zachowania konsumentów. Naszym celem jest wzrost udziału reklamy zewnętrznej w rynku reklamowym, jednak, aby taki proces mógł nastąpić musimy podążać za najnowszymi trendami lub wręcz je kreować. Wychodząc naprzeciw tej potrzebie planujemy wprowadzenie innowacyjnych rozwiązań i narzędzi, które wzmocnią pozycję outdooru w Polsce” – mówi Andrzej Magdziak, Prezes Grupy Ströer w Polsce.

Andrzej Magdziak Prezes Grupy Ströer w Polsce.



Biznes & Ludzie

Supermarket innowacji Autor Katarzyna Słaba

Targi we Frankfurcie przejdą do historii jako „viscom-naj”- największe, najliczniejsze i najnowocześniejsze. Jeżeli dołożymy do tego nowe inicjatywy organizatorów w zakresie promocji, innowacji oraz trendów branżowych możemy śmiało określić tegoroczną imprezę jako przełomową.

bitions skupiło się na zapewnieniu przyjaznej przestrzeni dla przedsiębiorstw z branży LFP, handlowej i marketingowej. Reprezentująca organizatora Petra Lassahn jest dumna z przebiegu targów i podkreśla, że ich rola dla sektora komunikacji wizualnej z roku na rok rośnie. Dowodem jest podwojenie ilości wystawców na przestrzeni ostatnich sześciu lat - ze 170 do 342 przedsiębiorstw. Obecność na targach viscom nie tylko przyczynia się do polepszenia wizerunku firmy. Większości wystawców udział w evencie przynosi wymierne korzyści. „Dzięki Viscom po okresie lekkiej stagnacji rynku przyszedł czas widocznego ożywienia. Już w czasie

© Viscom

327 wystawców z 32 krajów świata, ponad 12 000 zwiedzających, dyskusje, transakcje i interakcje. Viscom we Frankfurcie to mozaika najnowszych rozwiązań i propozycji dla całego sektora komunikacji wizualnej. Tutaj odbywają się najważniejsze premiery oraz nawiązywane są relacje biznesowe między największymi graczami na rynku, takimi jak Agfa Graphics, Fujifilm Sericol, Mutoh, czy Hewlett-Packard. Jak mówi Stephanie Rohn, Product Manager w firmie Seiko Instruments: „Dla nas viscom to możliwość umocnienia stałych kontaktów, spotkania naszych dystrybutorów, ale także okazja do zawarcia nowych relacji”. Przy tworzeniu tegorocznej edycji Reed Exhi-

Wystawcy chętnie udzielali porad i informacji na temat prezentowanego sprzętu.

58

VISUAL COMMUNICATION 11/12

trwania targów zawarliśmy wiele transakcji, a jeszcze dużo przed nami ” – komentuje Michael Wartmann, Marketing Manager w firmie Mutoh Deutschland. Nawet w przypadku tak potężnych firm jak Nike, Reebok, Red Bull czy Deutschebahn viscom odgrywa rolę katalizatora pozytywnych zmian dzięki temu, że inspiruje i aktywizuje branżę, tym samym rozwiewając niepokojące prognozy rynkowe. Aż 73 proc. osób biorących udział w targach określa je jako bardzo dobrą inicjatywę, a 56 proc. wystawców dostrzega konkretne zmiany i pobudzenie sektora bezpośrednio wynikające z udziału w targach. Misja w toku Zdaniem obserwatorów frankfurcki viscom jest przedsięwzięciem o szerokim spektrum możliwości i wciąż pozostaje otwarty na nowości. Z każdą edycją viscom poszerza swoją formułę, aby odpowiadać na nowe potrzeby rynkowe i tym samym docierać do coraz szerszej rzeszy odbiorców. Potwierdza to biznesowa analiza profili targowych gości. Tegoroczna edycja obfitowała w wizyty przedstawicieli agencji reklamowych, firm usługowych, marketing managerów, designerów, przemysłowców i handlowców, którzy w jednym miejscu i czasie mogli zobaczyć to, co ich interesuje. Swoje oferty pokazali nie tylko giganci druku wielkoformatowego, ale też specjaliści w zakresie technik oświetleniowych i sign, producenci cyfrowych rozwiązań digital signage, a także firmy związane z aranżacją wnętrz. Zdaniem Wolframa Lasta, Corporate Sales Managera w NEC Display Solution Europe, tegoroczny viscom potwierdził wcześniejsze przewidywania. „Nasze stoisko zostało bardzo dobrze przyjęte, odwiedziło je wiele osób, a my


Trofea rozdanE Na zakończenie targów zostały wręczone wyróżnienia dla premierowych produktów i rozwiązań w sektorze technik komunikacji wizualnej. Wśród nagrodzonych znalazła się między innymi marka Mimaki, która została doceniona za urządzenie do druku wielkoformatowego JV400SUV i Roland za maszynę Soljet PRO IV XR-640. W ramach Digital Signage Best Practice Awards wyróżniono firmy: 3M GTG za MetaTwistTower, multimedialną instalację na lotnisku w Monachium, screenFOOD AG i Genossenschaft Migros Aare za Migros-Wunschbaum, projekt wykorzystujący głos i dotyk klienta w celu zamawiania konkretnych produktów. Przyszłoroczne targi opanują Düsseldorf. Jeśli wyobrazimy sobie przedsięwzięcie zapowiadane jako ulepszenie frankfurckiej edycji, możemy spodziewać się naprawdę imponującej imprezy.

© Viscom

Tegoroczny viscom odwiedziła rekordowa ilość osób.

Monitory 3D nie wymagające specjalnych okularów, cieszyły się dużą popularnością.

© Viscom

Terytorium opanowane Swoją premierę na tegorocznym viscom miał salon World of Inspiration. To miejsce, gdzie można było zobaczyć nowości w zakresie reklamy zewnętrznej, druku cyfrowego czy digital signage. Dużą popularnością wśród odwiedzających cieszyły się monitory umożliwiające oglądanie obrazu w 3D bez potrzeby nakładania na nos specjalnych okularów. World of Inspiration stał się ponadto areną dla wielu branżowych prelekcji, dotyczących przede wszystkim tematyki marketingowej, roli nowych mediów i ich technicznych możliwości w budowaniu trwałych relacji z klientami. Tematem wspólnym dla wykładów była myśl przewodnia frankfurckiego viscomu: „Komunikacja wizualna w sieciowym świecie”. Innowacyjnym urozmaiceniem i jednocześnie punktem centralnym salonu był tak zwany „Supermarket”. Zaprezentowano tam nowinki przydatne przy projektowaniu przestrzeni handlowych i punktów obsługi klienta. Firma Wanzl Metallwarenfabrik stworzyła quasi realne warunki, w których każdy zainteresowany mógł przetestować prezentowane produkty. „Tegoroczny viscom wystartował z prawdziwym impetem i zakończył się dla nas dużym sukcesem” – komentuje Olaf Mörk, Dyrektor Marketingu w firmie Wanzl. „Supermarket innowacji w sektorze World of inspiration został bardzo dobrze przyjęty. Okazał się prawdziwą gratką zarówno dla wystawców jak i osób odwiedzających targi” – powiedział Mörk .

© Viscom

przeprowadziliśmy wiele owocnych rozmów” – mówi. Znaczącą część klientów stanowili przedstawiciele firm z branży stricte przemysłowej, gdyż wielu z nich planuje w najbliższym czasie wdrożyć w swoich organizacjach rozwiązania digital signage. Największym zainteresowaniem na stoisku NEC cieszyły się ekrany dotykowe. „Na tej podstawie sądzimy, iż rodzi się nowy trend związany z zastosowaniem produktów naszej marki” – podsumowuje Last.

Najnowsze rozwiązania techniczne odwiedzający mogli mieć na wyciągnięcie ręki.

11/12 VISUAL COMMUNICATION

59


Biznes & Ludzie

News Niby - nagrody

Unijny Trybunał Sprawiedliwości, podjął decyzję o zakazie dostarczania klientom listów, kuponów i ulotek informujących o wielkiej wygranej. Nagrody, które według ulotek są prawie własnością konsumenta, w rzeczywistości wymagają od niego nakładów finansowych. Europejski Trybunał Sprawiedliwości orzekł, iż są to agresywne i nieuczciwe praktyki handlowe. Sprawa swój początek miała w Wielkiej Brytanii, gdzie Office of Fair Trading (Biuro odpowiedzialne za wdrażanie przepisów chroniących konsumentów) oficjalnie zakazało dostarczania do klientów indywidualnie adresowanych listów, ulotek i kuponów. Osoby, które uległy zawartym w nich obietnicom, mogły uzyskać informacje o nagrodzie, wysyłając sms lub dzwoniąc na specjalną infolinię. Konsumenci nie wiedzieli, iż znaczną część opłat za połączenie pobiera agencja reklamowa odpowiedzialna za rozprowadzenie kuponów. Agencje przed Trybunałem broniły się, iż dane osób, które zareagowały na promocję, wykorzystywane są do tworzenia baz potrzebnych także do promowania innych produktów. ETS jednoznacznie zakazał prowadzenia tego typu praktyk handlowych, potępiając szczególnie wzbudzanie wśród konsumentów fałszywej nadziei na wygraną.

Odpowiedzialni społecznie Antalis, należący do grupy Sequana przystąpił do Global Compact – inicjatywy Organizacji Narodów Zjednoczonych promującej obronę praw człowieka, standardów pracy i środowiska naturalnego. Akces do Global Compact jest jednym z etapów kształtowania polityki grupy Sequana opartej na zasadach Społecznej Odpowiedzialności Biznesu (CSR). „Jako międzynarodowa firma, poprzez naszą działalność produkcyjną oraz dystrybucyjną, będziemy promować odpowiedzialne praktyki w zakresie produkcji oraz konsumpcji” – komentuje Pascal Lebard, CEO Grupy Sequana. Global Compact powstał w 2000 roku z inicjatywy Sekretarza Generalnego ONZ. Obecnie zrzesza 8700 członków korporacyjnych z całego świata.

Marketing gigantów W każdej firmie pieniądze na PR i reklamę stanowią istotny rozdział wydatków. Business Insider przygotował ranking informujący o tym, ile korporacje o światowym zasięgu wydają na reklamy. „Najniższą” pozycję rankingu zajmuje Apple z budżetem wynoszącym – bagatela – miliard dolarów. 35 miejsce przypadło amerykańskiemu producentowi żywności General Mills, budżet: 1.002 mld dolarów. Google zwiększył wydatki na reklamę w ciągu minionego roku o 60 proc., osiągając próg 1,005 mld dolarów. Microsoft Corp.: 1,033 mld dolarów. W okolicach 30 pozycji znajduje się Sony, Viacom, sieć odzieżowa Kohl’s Corp, Honda Motor Co. Budżet reklamowy w tych przypadkach waha się pomiędzy 1,04 a 1,15 mld dolarów. Na 24 miejscu dumnie prężą się łuki McDonald’s, który na reklamę przeznaczył 1,37 mld dolarów, z czego aż 71,6 mln na reklamę zewnętrzną, najwięcej ze wszystkich firm w rankingu. Druga dziesiątka gromadzi takie marki jak Toyota, Fiat, Johnson & Johnson. Wszystkie zbliżają się do poziomu 2 mld dolarów. Pierwszą dziesiątkę natomiast otwiera Disney z budżetem wynoszącym 2,112 mld dolarów. Przed podium plasują się L’Oreal, American Express, AT&T. Medal brązowy z wynikiem 2,52 mld dolarów wywalczył amerykański dostawca usług telekomunikacyjnych – Verizon Communications. Srebrny przypadł koncernowi General Motors za 3,1 mld dolarów. Niekwestionowanym zwycięzcą rankingu jest Procter & Gamble, który w samych Stanach Zjednoczonych na reklamę przeznaczył 4,9 mld dolarów, natomiast na globalną promocję – 10 mld dolarów. Jeśli wydatki na kampanie reklamowe są proporcjonalne do zysków, pozostaje pogratulować.

60

VISUAL COMMUNICATION 11/12


Brazylijska koncepcja W 2007 roku władze Sao Paulo zlikwidowały w ramach akcji „Czyste miasto” około 15 000 nośników reklamowych. Usunięto przede wszystkim tablice wolnostojące i wielkoformatowe reklamy zawieszone na budynkach. Dopuszczono natomiast powierzchnię reklamową wielkości 1,5 m² na fasadach do wysokości dziesięciu metrów, a na powierzchniach do 100 m² grafikę reklamową do 4 m². W tym roku Sao Paulo podpisało z JCDecaux 25-letni kontrakt na rozwój, produkcję, instalację i konserwację tysiąca sztuk elektronicznych powierzchni ekspozycyjnych, połączonych z systemem informacji, oraz na sprzedaż reklamy. JCDecaux będzie go realizować wspólnie ze swym brazylijskim partnerem, firmą Publicrono (JCDecaux objął w niej 80 procent udziałów). W ciągu najbliższych kilku miesięcy powstaną dwa tysiące powierzchni reklamowych w centralnych punktach Sao Paulo. Nośnik przypomina witrynę reklamową typu citylight. W części dolnej emitowane będę praktyczne informacje, na przykład godzina, temperatura, stopień zanieczyszczenia powietrza oraz lokalne wiadomości o wydarzeniach kulturalnych i komunikaty miejskie. Górna część służyć będzie emisji reklamy w jakości HD. Emisja kontentu komercyjnego prowadzona będzie w czasie rzeczywistym dzięki centralnemu zarządzaniu systemem. Konstrukcję nośników zaprojektowało dwóch brazylijskich architektów: Ruy Ohtake i Carlos Bratke. Według Jean-François Decaux, jednego z szefów koncernu, inwestycja w Sao Paulo jest początkiem większej aktywności JCDecaux w Brazylii, która dzisiaj jest szóstym co do wielkości rynkiem reklamowym na świecie.

News Hybryda w Londynie Londyńska agencja glue Isobar zwyciężyła w konkursie Art Of Outdoor Digital Competition. Nagrodę w wysokości 125 000 funtów otrzymała za pracę reklamująca Toyotę Yaris Hybryd, umieszczoną w londyńskiej dzielnicy Westfield. Pomysł polegał na stworzeniu cyfrowego ekranu, który pobierał i poddawał recyklingowi energię wytwarzaną przez przechodniów, a następnie używał jej do wyświetlania proekologicznego przekazu. Aby mocniej zaangażować publiczność, ekran podawał informację o ilości energii generowanej w danym momencie przez przechodniów. Tym, którzy zalogowali się na Facebook'u i wzięli udział w konkursie, wyświetlacz dawał szansę na wygranie darmowego transportu do domu. Toyotą Hybris, oczywiście.

Raport Nielsena Raport „Global AdView Puls” przygotowany przez firmę Nielsen oznajmia: światowe nakłady na reklamę w ujęciu rocznym wzrosły o 2,7 proc. Najwyższy, 7,2-procentowy skok odnotowano w sektorze reklamy internetowej; drugie miejsce zajęło radio z progresem rzędu 6,6 proc. W pierwszej trójce znalazło się także kino z 5,9 proc. rezultatem. Segment reklamy zewnętrznej z wynikiem 4,7 proc. utrzymał się w połowie stawki, wyprzedzając tym samym telewizję (3,1 proc.) oraz gazety codzienne (1,6 proc.). Jedyny sektor, w którym wyraźnie widoczny jest spadek, to segment czasopism, w którym nakłady na reklamę zmniejszyły się o 1,3 proc.

Kiepski rok, dobre perspektywy ZenithOptimedia szacuje, że w 2012 roku wydatki na reklamę OOH w Polsce będą o 7,1% niższe niż w roku ubiegłym. Poprzednie szacunki przewidywały spadek o około 5,6%. Gorsze wyniki są przede wszystkim skutkiem hamowania gospodarki, słabnącej koniunktury oraz ograniczania budżetów przez reklamodawców. Zenith szacuje, że w kolejnych latach w północnej i środkowej Europie globalne wydatki na reklamę zaczną powoli rosnąć: o 0,8% w 2013, 2,1% w 2014 i 2,3% w 2015 roku. Światowe rynek reklamy ma w 2015 roku osiągnąć wartość ponad 566 mld dolarów (w porównaniu z 476 mld w roku 2011), z czego prawie 36 mld dolarów wydawane będzie na reklamę outdoorową (wzrost z 31,7 mld w roku 2011).

Przystanek dla Warszawy Miasto zakończyło postępowanie przetargowe na wymianę i eksploatację blisko 1600 wiat przystankowych. Najkorzystniejszą ofertę złożyło konsorcjum firm AMS i Ströer. Na wymianę wszystkich 1580 przystanków inwestor będzie miał 3 lata. Pierwsze 180 wiat powinno pojawić się w ciągu roku od podpisania umowy. Konsorcjum sfinansuje produkcję i rozmieszczenia wiat, w zamian za co uzyska koncesję na korzystanie z umieszczonych na nich powierzchni reklamowych. Dochody płynące z tej działalności będą jedyną formą wynagrodzenia dla inwestora. Przetarg odbył się w ramach partnerstwa publiczno -prywatnego. Sukces przedsięwzięcia może stanowić zachętę do korzystania z tej formy współpracy przez inne podmioty działające na rynku komunikacji wizualnej.

11/12 VISUAL COMMUNICATION

61


Sign & Reklama świetlna

Bez logo... Autor Andrzej-Ludwik Włoszczyński

... i innego obrandowania, naturalnie. To pomysł UE na walkę z palaczami tytoniu, uzasadniany troską o zdrowie tychże. Tak sobie czytam o tej trosce, za moje, naturalnie, jako palacza papierosów, pieniądze, ... i coraz większe, i myślę, że może mają rację…. – No bo zdrowie przede wszystkim.

© Fotolia

Ale, jak już tak troskliwie dbamy o zdrowie, to po co się ograniczać, zadbajmy kompleksowo. Proponowałbym po kolei zakaz brandingu i reklamy leków, bo lekomania, no i można by, przy okazji, koniecznie, zakazać tych leków, co pomagają na jedno, a szkodzą na drugie. Ten akurat zakaz zapewne spełniłby dużo lepiej

62

VISUAL COMMUNICATION 11/12

swoją prozdrowotną rolę w społeczeństwie zainfekowanym lekomanią i szybkim leczeniem własnym. Niby to zrozumiałe, że leczenie samoobsługowe preferujemy, byle szybko, byle skutecznie, bo inaczej na wizytę u lekarza przyjdzie czekać aż otworzą zapisy na kolejną pięciolatkę. Ale też efekty tegoż leczenia

odbijają nam się czkawką, po czasie, jak nie na wątrobie, śledzionie czy sercu, to na uodpornieniu na kolejne cudowne lekarstwa. A przemysł farmaceutyczny zaciera rączki i zawija w złotka kolejne panacea na sraczkę, wzdęcia i bóle głowy, przygotowując ogromne kampanie reklamowe z gwiazdami i gwizdkami.


Po kolei Kolejny do odstrzału, moim zdaniem, branding alkoholi, zakaz koniecznie, bo wątroba etc. No niby on jest, ten zakaz, niby, bo jak się dobrze rozejrzeć, to na ten przykład popływać można było spokojnie, na łódce Bols. Pokontemplować też można było nowe kształty Finlandii i tym podobne grepsy. Grepsy, bo nikt mi nie wmówi, że klient kupuje wódkę dla kształtu butelki, choćby stworzonej przez największego artystę dizajnu i z jego własnoręcznym odciskiem palca, no chyba że klient nie pijący. To jest opakowanie, zawartość idzie przelewem, i tylko przelew się liczy. Wiem, są też hobbyści zbieracze opakowań, ale z tych trudno uzbierać na nowy przelew. No to jedźmy dalej. Zakaz wszelkiego brandingu producenta na pojazdach, bo wypadki drogowe i spaliny z metalami ciężkimi. Dalej, zakaz brandowania urządzeń elektronicznych takich jak telefony, komputery, monitory, bo emitują fale i szkodzą naszej głowie, tworząc mikrofalówkę, pewnie dlatego tylu bezmyślnych. To na początek. Potem akcję zdrowotną można rozszerzyć na kolejne grupy towarów zagrażających zdrowiu. A co do, na razie, zakazu brandowania paczek papierosów, to mówiąc szczerze przypomina mi się podobny durny zakaz reklamowania piwa, z wyjątkiem bezalkoholowego. No i piwa nie było w reklamach, poza naturalnie bezlkoholowym, które dziwnym trafem postanowiły produkować od ręki wszystkie browary. Tak więc perskie oko do odbiorcy i po sprawie. Wiem, sytuacja niby nieco inna, ale tylko niby, bo od czegóż kreatywne głowy? Sam już wpadłem, jak można to rozwiązać – a choćby kształtem opakowania, patentując oczywiście kolejny genialny kształt, znany od wieków, jak Applowe prostokąty. Można też rozegrać to kolorami, każdy producent dostanie swoją działkę odcieni. Jakby ktoś był zainteresowany moim pomysłem, to chętnie służę danymi do przelewu i dalszymi szczegółami technicznymi. Bo przecież producenci muszą jakoś odróżnić swoje od innych, co jest chyba naturalne i zrozumiałe. Dla palaczy ze stażem, znaczy nałogowców, żadna różnica w co pakują. Sam palę dłuuugo i jedyne zmartwienie to cena i dostępność, marka bez znaczenia. Czy młodych to odstręczy? Nie byłbym taki pewien, jest to wiek. gdy chce się być, choćby pozornie, dorosłym. Część z tej pseudodorosłości szybko wychodzi, inni nie, ale to raczej nie kwestia takich czy innych brandów albo ich braku. Swego czasu chodził taki zdrowotno-palaczowy dowcip: „Na co umiera palacz papierosów? Na raka płuc. Na co umiera palacz cygar? Na raka warg. Na co umiera palacz fajki? Na raka krtani. A na co niepalący umiera? na raka.” Przyzwyczajenie drugą naturą Jest i inna kwestia, która przyszła mi do głowy: monopol. Nie chodzi oczywiście o monopol UE, a producenta. Może się to wydawać dziwne, ale takie jednorodnie nieoznakowane paczki będą wyglądały jak produkt jednego producenta, zatem klient może mieć wrażenie zagrania monopoli-

stycznego, czyli bez możliwości wyboru. A jak dotąd Unia z monopolami walczy w imię interesów klientów. I co w takiej sytuacji? A tak na marginesie, ciekaw jestem, skoro przywołałem jabcoka, jak by sobie poradziła ta firma na rynku mając zakaz jakiegokolwiek brandowania wyrobu, nawet tylko logo o wielkości główki szpilki, jak wszystkie inne firmy z branży. No jak? Może dodawali by kosztele, antonówki, kortlandy, jonagoldy albo papierówki, jako bonusy, do odgryzienia wiadomego fragmentu, na miejscu, jako gwarancja lojalności. Można by przy okazji selekcjonować tych o niewłaściwym zgryzie, wspomagając profilaktykę uzębienia. Przypadkowo wyszłoby to na zdrowie społeczeństwu, chowanemu na fast foodach. Wiarę w moc zakazów i nakazów już przerabialiśmy, nie tak dawno zresztą, z wiadomym skutkiem. Eh, dziwnie mi ta UE zaczyna przypominać moją młodość pełną tych dziwaczności zakazowych, które wszyscy mieli w bardzo głębokim poważaniu. Wtedy też wymyślaczy/dbaczy o nas, nasze zdrowie, nasze pieniądze etc. było na pęczki, z klucza, dzięki temu solidarnie przeszliśmy w zupełnie inną rzeczywistość, z nadzieją pozbycia się balastu. Ale człowiek nawykły, przyzwyczajenia drugą naturą, to sobie szybciuchno załatwiliśmy nowy zestaw wymyślaczy/dbaczy. Nówka, jak nówka na giełdzie, licznik podkręcony, blacha odpicowana, bity 4 razy, ale lśni i błyszczy, tylko brać. Opakowanie było ładne, brand ekstra, to wzięliśmy, w ciemno. A teraz zawartość nam się dziwnie zgadza, z tą co już mieliśmy i była bardzo kiepska. To po co było zmieniać? Ale też przyglądam się, temu zamieszaniu, z punktu widzenia mojego poletka i dochodzę do dziwnych wniosków. Z jednej strony, teoretycznie, zyskamy na zdrowiu, żeby tak zdrowi byli jak my zyskamy. Z drugiej, też teoretycznie, branża projektowa legnie na tym odcinku jak betka. Nie legnie, tego jestem pewien, patrząc, jak rozwija się, chyba dla równowagi, trend UE do logowacenia każdego, wyłożonego przez nią na cokolwiek, eurocenta. Wyłożenie przez UE choćby 2 euro 54 centy na zasadzenie dwóch krzaków berberysu na klombie w Kukuryku Dolnym nie obejdzie się bez tablicy ku czci. Rośnie to lawinowo i wali po oczach z każdego kątka. Od wagonu tramwajowego po most, co ma być, być może, zbudowany. Unia daje i wymaga. Taki darczyńca co permanentnie domaga się podziękowań, achów i ochów. Ego sobie poprawiają tą ilością znaczków i tablic ku czci dotacji? Pewnie tak, bo żeby było jeszcze weselej sami o siebie dbają, odpowiednie kwoty, na te znaczki i tablice, są już przewidziane w każdej dotacji. I na koniec taka mała konstatacja. Zakazy, wszelkie, mają to do siebie, że korcą, by ominąć. Tacyśmy już przekorni, co prawda niektórzy twierdzą, że to garb po byłym ustroju, ale co to zmienia? Lubimy co zakazane. Jednocześnie nakazy działają na nas dokładnie odwrotnie, no tak już mamy. Może warto to przemyśleć i sprawdzić, co da lepszy efekt końcowy? Dla zdrowia, panie, dla zdrowia.

11/12 VISUAL COMMUNICATION

63


Sign & Reklama świetlna

News Dobry, bo polski

Związek Polskie Okna i Drzwi zaprezentował swój nowy logotyp. Odświeżoną identyfikację wizualną charakteryzuje mocne nasycenie barw, uproszczone kształty i inny sposób przedstawienia nazwy (pełna nazwa zastąpiona została skrótem POID). „Nowy logotyp jest wyrazisty i dynamiczny, bardziej współczesny. Zmieniona identyfikacja wizualna stanowi dobrą ilustrację wartości naszej organizacji – profesjonalizmu i dbałości o wysoką jakość produktów” – mówi Paweł Wróblewski, Dyrektor Związku Polskie Okna i Drzwi. „Nowy logotyp w wyraźny sposób podkreśla też, że jesteśmy polską organizacją, która stawia na nowoczesne rozwiązania i rozwój. Promujemy polskie produkty poza granicami kraju, więc nowa identyfikacja stanowi także symbol wyróżniający nas na zagranicznych rynkach” – dodaje Wróblewski. Projekt logotypu przygotowała Agencja Reklamowa Bandera, a za prowadzenie działań PR odpowiada agencja RedPen.

Zmiany w Krakowie

© AMS

Rozstrzygnięto konkurs na logo Komunikacji Miejskiej w Krakowie. Nowa identyfikacja wizualna ma podkreślać, iż firmy i urzędy współtworzące krakowską komunikację (ZIKiT, MPK i Mobilis) działają w ramach jednego projektu. Oprócz logo zmieniona została także nazwa. Miejskie Przedsiębiorstwo Komunikacyjne przeistoczono w Komunikację Miejską w Krakowie. Autorką zwycięskiego projektu jest Karolina Żmuda, którą do stworzenia konkursowej pracy zainspirował Herb Miasta Krakowa. Nowe logo będzie stopniowo wdrażane w życie. Z czasem pojawi się na wszystkich krakowskich przystankach, środkach komunikacji, biletach i rozkładach jazdy.

Przystanek AMS Pierwsze w Europie wiaty przystankowe typu „Open” stanęły na szczecińskich ulicach. Za instalację tych nowoczesnych konstrukcji odpowiedzialna jest firma AMS. Struktura wiat powstała z hartowanego szkła i aluminium. Kolorystyką nawiązują one do nowej wizji Szczecina – Floating Garden. Zastosowanie specjalistycznych technologii tłoczenia, gięcia profili aluminiowych i oświetlenia typu LED pozwoliło nadać prawdziwie designerski charakter tak prozaicznemu miejscu jak przystanek tramwajowy.

64

VISUAL COMMUNICATION 11/12


Neonowe poduszki

Przetarg rozstrzygnął W Porcie Lotniczym Warszawa/Modlin jeszcze w tym roku pojawią się nośniki reklamowe należące do firmy CAM Media S.A. Lokalizacje obejmą terminal oraz teren wokół lotniskowych parkingów. W pierwszej kolejności CAM zagospodaruje nośniki niestandardowe, m.in. drzwi wejściowe do terminalu, gate’y, proporce etc. Na początku przyszłego roku na podwarszawskim lotnisku staną backlighty i citylighty.

Nowa twarz Firma Gerber zapowiedziała, iż w 2013 roku po 85 latach zmieni swoje logo. Portret Ann Turner, której podobizna widnieje na produktach firmy Gerber nieprzerwanie od 1931 roku, zostanie zastąpiony zdjęciem 8-miesięcznej Mary Jane Montoi. Wybrana została spośród 300 tysięcy kandydatów, a jej wizerunek pojawi się w logo umieszczonym na opakowaniach Gerbera już w przyszłym roku.

— reklama —

Warszawska grupa „Warsaw slow design” (Wsd) stworzyła serię poduszek i podstawek przedstawiających warszawskie neony oraz murale reklamowe z minionej epoki. Członkowie Wsd udowodnili, iż rewitalizacja reliktów przeszłości może przyjmować ciekawe postaci, zyskując przy tym całkiem nową wartość estetyczną. Poduchy powstały we współpracy z portalem Bliżej Konsumenta i Muzeum Neonów. Produkty Wsd dostępne są w sprzedaży internetowej.


Przy cygarze

Reklama w dowcipach Autor Robert Wieczorek Na wstępie pragnę zauważyć, że w tytule wcale się nie przejęzyczyłem i to nie jest czeski błąd. Nie spodziewajcie się zatem kolejnego tekstu o „dowcipie w reklamie”, czyli wnikliwego studium strategii reklamowych opartych na poczuciu humoru, żarcie sytuacyjnym bądź dowcipie aluzyjnym. Będzie to tekst dokładnie o tym, co jest napisane. Czyli o reklamie w dowcipach, albo – bardziej precyzyjnie – dowcipach o reklamach. Najpierw pozwolę sobie na małą pracę analityczną na temat dowcipów w ogóle. Nie będę tu oczywiście tłumaczył, co to jest „dowcip”, bo zakładam, że każdy człowiek, który posiadł umiejętność czytania i teraz chłonie te słowa (lub też w zależności od stopnia „posięścia” tej umiejętności – duka...) mniej więcej zna znaczenie tego określenia. Nawet śmiem twierdzić, że i ludzie czytać nie umiejący w ogóle potrafią jeden czy dwa dowcipy opowiedzieć „z głowy, czyli z niczego”. Ale warto zastanowić się przez chwilę, skąd się w ogóle dowcipy biorą? Kto je wymyśla? I czy to może być jeden człowiek, czy to jakaś zorganizowana szajka? I co sprawia, że dowcipy są potrzebne? I – pytanie na zakończenie – dlaczego jest tak wiele dowcipów o: politykach, babach u lekarza, anemikach, seksie, kościele, Żydach, Niemcach, Ruskach i Polakach, a tak mało jest dowcipów o... reklamach? Bo jest ich naprawdę niewiele; prowadząc prace badawcze i zbierając materiał do niniejszej publikacji przeprowadziłem dziesiątki rozmów i setki podsłuchów – a dowcipów w tym segmencie rynku znalazłem kilka zaledwie. Zacznę wyjaśniać i odpowiadać. Dowcipy generalnie biorą się z życia. Dokładniej – z tych życia aspektów, które nas najbardziej wkurzają. Bo – jak twierdzi Hugo Steinhaus – „dowcip jest bronią słabych. Możnym tego świata nie przysługuje prawo dowcipu.”

Podobne zdanie na temat dowcipów mieli komuniści; też uważali wszelkie żarty z władzy ludowej za przejaw słabości i... bardzo się tej słabości bali. Więc jeśli coś nas osłabia, denerwuje, irytuje, bulwersuje – wtedy staramy się z tego żartować, ile wlezie; bo to pomaga przetrwać. Dlatego są dowcipy o szefach, o wojsku, o listonoszach, o teściowych, o PKP i... o blondynkach. A kto to wszystko wymyśla? Różnie. Czasami faktycznie jest to pojedynczy człowiek, taki jak Piotr Bałtroczyk na przykład; podejrzewam, że jest „osobistym ojcem” ponad pół setki dowcipów krążących po Polsce. Częściej jednak ktoś rzuca jakąś zgrabna pointę do sytuacji życiowej zaobserwowanej bądź zmyślonej i potem idzie to w świat jako „fakt autentyczny”, a powtarzane, modyfikowane, ulepszane – staje się dowcipem. Teraz odpowiedź na pytanie ostatnie – dlaczego dowcipów o reklamach jest jakby zdecydowanie mniej od wszystkich innych? Bo jest ich naprawdę mniej; o blondynkach będzie ze cztery miliony, o reklamach – ze cztery sztuki. A w dodatku – jeden wspólny; przychodzi blondynka do reżysera z torbą foliową z Tesco na głowie. Mężczyzna zaskoczony widokiem kobiety pyta: - Dlaczego ma Pani na głowie ten worek? - W garderobie powiedzieli mi, że mam przecież zagrać w jakiejś reklamówce, to tak przyszłam... Odpowiedź na pytanie o znikomą ilość żartów o reklamach i z reklam jest sprytnie ukryta w tekście powyżej. Napisałem wyraźnie – dowcipy powstają na temat tego, co nas wkurza. Wniosek zatem jest prosty – reklamy wkurzają Polaków stosunkowo najmniej, a przynajmniej w nieporównywalnie mniejszym stopniu niż politycy czy policjanci. No i teściowe... Inne tłumaczenia, na przykład takie, że reklama jest stosunkowo młodym tworem życia społecznego i jeszcze nie dorobiła się swoich dowcipów, wydają mi się mało przekonujące. PiS istnieje w naszym kraju znacznie krócej, niż zjawisko reklamy, a dowcipów o nim jest pewnie z pół miliona... Wydaje mi się, że wniosek wysnułem prawidłowo, posługując się wiedzą nabytą, inteligencją wrodzoną i ogólną bystrością umysłu. Bo przecież reklama tworzona jest w taki sposób, aby przede wszystkim nikogo nie wkurzać. Czytaliście case study w dzisiejszym wydaniu magazynu? Jak tylko okazuje się, że reklama być może mogła kogoś chociaż troszkę wkurzyć, zaraz przeprosiny lecą jak przysłowiowe

66

VISUAL COMMUNICATION 11/12

gówno z barana. Reklama nie ma nikogo wkurzać – to jasne jak słońce! Jeśli tak jest – to jak tu o niej dowcipy opowiadać, skoro nie ma się do czego przyczepić? Stąd i te mizerne żarty z reklam są na poziomie znacznie poniżej średniej krajowej i posiadają znacznie obniżony współczynnik ogólnej śmieszności. Prawdę powiedziawszy – są to kiepskie żarty po prostu. Znacie ten o proszku Ariel? Żona wyprała koszulę męża w nowym Arielu i prezentuje mu z dumą swoje dzieło, zachwycając się, że „koszula nareszcie jest idealnie śnieżnobiała!” A mąż na to odpowiada: „wolałem, jak była w paski...” Mało śmieszne, nieprawdaż? Owszem, jest kilka żartów (głównie rysunkowych), które wyśmiewają się z reklamy zewnętrznej, czyli głównie z billboardów, ale powiedzmy sobie szczerze – zazwyczaj jest to zjawisko moderowane, sterowane, inspirowane i sponsorowane przez zazdrosną konkurencję. Pamiętam doskonałe hasło reklamowe sprzed lat „Czas na EB...” i swoją wizytę – przy jakiejś tam okazji – u znajomych w Lechu, w dziale marketingu; zobaczyłem tam plakat z hasłem „Czas na EB... minął!” Takich przykładów można wskazać wiele, ale nie ma tu mowy o żarcie spontanicznym, więc to się po prostu nie liczy. Jakbym miał wyciągać jeszcze dalej idące wnioski, to – ponieważ dowcipów o reklamach proszków znalazłem najwięcej (bo dwa) dochodzę do wniosku, że jednak reklamy proszków troszkę nas mogą wkurzać. Nas – czyli facetów głównie, bo to oni występują w żartach jako „czynnik pointujący”. Jeden przykład już podałem, teraz drugi: facet wraca po drugiej w nocy do domu, leciutko zawiany, nie zapalając światła rozbiera się w przedpokoju i smaruje prosto do łazienki, gdzie ze zdziwieniem stwierdza, że żona przygotowała mu kąpiel, bo wanna jest pełna wody. Nie przejmując się faktem, że woda zdążyła już trochę wystygnąć, facet „cichutko” daje nura i zaczyna namakać. Nagle do łazienki wpada żona i krzyczy: „co ty wyprawiasz w tej wannie? Ja tu firanki namaczam w nowym proszku Persil!” Facet zrywa się jak oparzony i patrzy po sobie, a potem stwierdza w zadumie: „ale jednak prawdę mówili w reklamie o tym proszku. U mnie ślady po jajkach zniknęły całkowicie...”



Tafla obrazu, w której możesz się zanurzyć. Ekrany z serii UD LFD to prawdziwa rewolucja w świecie wizualizacji z użyciem ścian graficznych. Dzięki innowacyjnym rozwiązaniom technicznym seria UD LFD łączy precyzję obrazu i oszczędność energii.

UD series

• Cienka ramka

Odległość między ekranami to tylko 5,5 milimetra. Ściana UD LFD daje jednolity obraz całości bez wyodrębnionych fragmentów.

• Full HD

Wyrazistość detalu i przejrzystość w jakości 1920x1080: kluczowe przy ogromnej powierzchni wyświetlania.

• Direct LED

Energooszczędna technologia obrazu, zmniejszająca emisję ciepła; najnowsza technologia bezpośredniego podświetlenia matrycy gwarantuje najwyższą jakość obrazu.

W celu poznania pełnej oferty wejdź na www.biznes.samsung.pl lub skontaktuj się bezpośrednio z nami: e-mail: klienci_biznes@samsung.com.pl, tel.: +48 (22) 607-46-77


Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.