NEW YORK • PENNSYLVANIA • CONNECTICUT • NEW JERSEY • MASSACHUSETTS
ER KURI P L U S
P O L I S H NUMER 924 (1224)
W E E K L Y
ROK ZA£O¯ENIA 1987
M A G A Z I N E
TYGODNIK
19 MAJA 2012
í í í í í
Polska aferalna - str. 5 Nie brzoza, tylko dwa wybuchy? - str. 7 Miêdzy nami - str. 11-18 Zielona pasja - str. 22 Wa¿ne wiadomoœci z biblioteki - str. 25
Matki w katedrze œw. Patryka
Adam Sawicki
Euro siê pogr¹¿a Piorun, który strzeli³ w samolot nowego francuskiego prezydenta lec¹cego we wtorek z wieczorn¹ wizyt¹ do Berlina jest symbolem problemów, jakie czekaj¹ Uniê Europejsk¹ po wyborach we Francji i w Grecji. Kanclerz Angela Merkel uzna³a symbol za dobry znak, gdy¿ Francois Hollande zawróciwszy do Pary¿a zmieni³ samolot i przyby³ do Berlina na kolacjê z pani¹ Merkel spóŸniony tylko pó³torej godziny. Fakt, wykaza³ determinacjê, skoro ledwie tego samego dnia zosta³ zaprzysiê¿ony i mia³ napiêty program. Jednak od dobrej wspó³pracy Francji i Niemiec zale¿y przysz³oœæ euro, Unii Europejskiej i ca³ej Europy. Hollande chce przekonaæ Merkel do zwiêkszenia wydatków rz¹dowych na kredyt w celu pobudzenia wzrostu gospodarczego. Tego samego dnia pojawi³y siê dane, ¿e gospodarka francuska nie wzros³a ani jednego procenta w
pierwszym kwartale roku a deficyt bud¿etowy wyniesie 4,2 procenta, choæ Francja zgodzi³a siê na obni¿enie do 3 procent. Hollande poczyni³ hojne obietnice wyborcze, które go wynios³y do w³adzy, ale Niemcy nie chc¹ na nie p³aciæ. Wszak¿e mimo ró¿nic Pary¿ i Berlin musz¹ wspó³pracowaæ przy rozwi¹zywaniu kryzysu. Brak ich uzgodnionej akcji mia³by groŸne skutki dla Europy powoduj¹c czêœciowy rozpad Unii Europejskiej, a nie tylko bankructwo Grecji. Ten sam piorun uderzajacy w samolot francuskiego prezydenta uzna³ polski ekonomista prof. Krzysztof Rybiñski za ostrze¿enie Zeusa przed wyjœciem Grecji ze strefy euro. í 8
FOT. ZOSIA ¯ELESKA-BOBROWSKI
Danuta Wa³êsa z chórzystkami z zespo³u Aria. Chór Aria œpiewa³ podczas uroczystoœci w katedrze œw. Patryka 13 maja.
Trzeba umieæ widzieæ Z fotografikiem Wojciechem Kubikiem rozmawia Andrzej Józef D¹browski. - W nowojorskim Centrum Polsko-S³owiañskim ma pan wystawê autorsk¹. Najwiêksz¹ od trzydziestu lat. Co Pan na niej pokazuje? - Pokazujê trzy cykle zdjêæ. Pierwszy nazwa³em „Tango Milonga”, drugi „Rok Chopinowski”, trzeci „Wygraæ z samym sob¹”. Bêdzie to dope³nienie dwóch poprzednich wystaw, czyli „Œwiata zza wody” i „Polskich tenisistów”.
„Fotografia jest dobra kiedy ma temat i kiedy na nas oddzia³ywuje.”
FOT. ZOSIA ¯ELESKA-BOBROWSKI
- Domyœlam siê, ¿e cykl pierwszy przypomina s³ynny polski przedwojenny przebój, który podbi³ ca³y œwiat. - Chcia³bym przypomnieæ nim osobê Jerzego Petersburskiego, œwietnego przedwojennego kompozytora, dziœ nies³usznie zapomnianego i jednoczeœnie pokazaæ piêkno tanga. Cykl drugi poœwiêcony jest artystom graj¹cym Chopina, trzeci zaœ osobom niepe³nosprawnym, które staj¹ do zawodów ze sportow¹ czo³ówk¹ zwan¹ diamentow¹ lig¹. Pokazujê w nim równie¿ ludzi, którzy nie s¹ w tej lidze, a mimo to startuj¹. Celem, jaki mi przyœwieca, jest podtrzymanie na duchu ludzi, którzy maj¹ problemy zdrowotne. Chcia³bym, ¿eby nie za³amywali siê, tylko uwierzyli w siebie. Nie
chodzi o zdobywanie medali, tylko o sam udzia³ w zawodach. Wiem, ¿e mimo wszystkich trudnoœci mo¿na przezwyciê¿yæ niewiarê i pracowaæ nad sob¹. - Czy¿by zna³ pan problem z autopsji? - Tak. Mam uszkodzone dwa krêgi szyjne, mimo to nie poddajê siê. Nie tylko æwiczê, ale i biegam wszêdzie z dwoma ciê¿kimi aparatami. - Jakie to s¹ aparaty? - Canony. Nie zmieniam ich na inne, bo zbyt du¿o zainwestowa³em w obiektywy, które s¹ bardzo drogie. Jeden kosztowa³ szeœæ a drugi jedenaœcie tysiêcy dolarów. Oba te aparaty wykonuj¹ wszystko, co chcê. - Pana dorobek jest tak du¿y, ¿e trzeba by go jakoœ usystematyzowaæ. Na jakie dzia³y powinien byæ podzielony? - Zacznijmy mo¿e od zdjêæ o tematyce muzycznej. Portretowa³em jazzmanów. Bywa³o, ¿e fotografowa³em ponad 50 koncertów miesiêcznie. Trwa³o to dziesiêæ lat, mam zatem olbrzymi¹ kolekcjê zdjêæ. Móg³bym z niej zrobiæ odrêbn¹ wystawê. Mam fotogra-
fie ca³ej plejady amerykañskich artystów tej miary co Oscar Peterson, Dizzy Gillespi, Sonny Rollins, Lionel Hampton, Ella Fitzgerald. Z polskich muzyków fotografowa³em m.in. Jana Ptaszyna-Wróblewskiego, Tomasza Stañkê, Micha³a Urbaniaka, Urszulê Dudziak. Praktycznie wszystkich. - Rozumiem, ¿e jako by³emu muzykowi, dzia³ muzyczny jest panu szczególnie bliski, ale nie zapominajmy o kolejnych dzia³ach. - Drugim jest fotografia sportowa. Zaczê³o siê od walki Mike’a Tysona z Carlem Williamsem w Atlantic City, która trwa³a 96 sekund. Propozycjê fotografowania jej dosta³em od Andrzeja Kostyry, kierownika dzia³u sportowego w „Super Expressie”. Tak zaczê³a siê moja wspó³praca z nim i zarazem przygoda z boksem i innymi dziedzinami sportu. Oprócz samej walki interesowa³y mnie te¿ wielkie emocje, bowiem emocji sportowych nie mo¿na porównaæ z ¿adnymi innymi. Fascynuje mnie fotografowanie najlepszych zawodników. Przygl¹dam siê im w najró¿niejszych sytuacjach. í 10