Kurier Plus - 27 lutego 2016

Page 1

ER KURI

NEW YORK • PENNSYLVANIA • CONNECTICUT • NEW JERSEY • MASSACHUSETTS

P L U S

P O L I S H NUMER 1121 (1421)

W E E K L Y

ROK ZA£O¯ENIA 1987

M A G A Z I N E

TYGODNIK

PE£NE E-WYDANIE KURIERA W INTERNECIE: WWW.KURIERPLUS.COM

➭ ➭ ➭ ➭ ➭

Sto dni i prawdziwy test rz¹du – str. 5 Szafa Kiszczaka – str. 7 Czech po ojcu, Sas po matce, Polak... – str.5 Co mog³a mieæ Polska – str. 13 Braterskie myœlenie – str. 19

27 LUTEGO 2016

Adam Sawicki

Rosja siê rozpycha

Prezydent W³adimir Putin realizuje plan powrotu Rosji jako drugiego supermocarstwa do duetu ze Stanami Zjednoczonymi w roli zarz¹dców œwiata. Dzisiejsza Rosja nie ma potêgi ZSRR, zachowa³a jednak sowiecki arsena³ j¹drowy i uruchomi³a wielki program zbrojeñ. W ostatnich tygodniach Rosja zgromadzi³a nad granic¹ z Turcj¹ powa¿ne wojska daj¹c sygna³, ¿e jest zdolna do ataku na ten kraj. Turcja nale¿y do NATO, dlatego do rosyjskiej napaœci nie dojdzie, ale zostanie zauwa¿ony pokaz jej zdolnoœci bojowych. Stosunki z Turcj¹ s¹ bardzo napiête od czasu, gdy rosyjski samolot wojskowy zosta³ zestrzelony w listopadzie przez lotnictwo tureckie. Moskwa oskar¿y³a Istambu³ o prowokacjê, zaœ ostatnio o planowanie inwazji na Syriê w celu poskromienia Kurdów, buntuj¹cych siê przeciw panowaniu tureckiemu. Jeden z dyplomatów kremlowskich wyzna³: „nie jesteœmy ani szczególnie mili ani eleganccy, ale to nie szkodzi, dopóki nasze interesy s¹ szanowane.” Taktyka wymuszania pos³uchu przy pomocy strachu przynosi rezultaty. Moskwa i Waszyngton zawar³y w ostatnich dniach

porozumienie w sprawie rozejmu w Syrii. By³o to mo¿liwe z powodu interwencji wojskowej w tym kraju. We wrzeœniu ub. roku Rosja wys³a³a 50 samolotów bojowych do bazy lotniczej pod syryjskim miastem Lakatia oraz 4000 ¿o³nierzy do jej ochrony. Pod pretekstem zwalczania si³ Pañstwa Islamskiego samoloty te rozpoczê³y bombardowania pozycji powstañców zwalczaj¹cych re¿im al-Assada. Operacja okaza³a siê bardzo udana. Kosztuje doœæ ma³o, 4 miliony dolarów dziennie, i nie powoduje strat wœród ¿o³nierzy rosyjskich. Przynios³a te¿ du¿e zyski polityczne. Uda³o siê zatrzymaæ próbê obalenia re¿imu Assada kierowan¹ spoza Syrii; zniweczyæ plany Waszyngtonu izolowania Moskwy; pokazania, ¿e Rosja jest bardziej solidnym sojusznikiem ani¿eli Stany Zjednoczone, które niedostatecznie popar³y powstañców; popisanie siê przed œwiatem nowymi rodzajami broni – a zw³aszcza popisu potêgi na u¿ytek Rosjan doœæ ju¿ zmêczo➭8 nych konfliktem na Ukrainie.

¯eby poprawiæ spowodowany kiepsk¹ pogod¹ nastrój zapraszamy do kwitn¹cej Japonii. Czytajcie na stronie 16.

Przedstawiciel Polonii w Senacie Z sekretarzem stanu w Ministerstwie Spraw Zagranicznych, Janem Dziedziczakiem, odpowiedzialnym za sprawy polonijne, konsularne, oraz dyplomacjê publiczn¹, rozmawia Tomasz Bagnowski. – Podczas niedawnego spotkania z przedstawicielami Polonii w Konsulacie Generalnym RP w Nowym Jorku mówi³ pan o potrzebie stworzenia polskiego lobbingu w USA. Proszê powiedzieæ jak konkretnie mia³by on wygl¹daæ? To by³ apel do wszystkich Polaków na œwiecie, tak¿e do Polonii w Stanach Zjednoczonych. Zale¿y nam na tym, ¿eby stworzyæ grupê, która bêdzie wspieraæ stanowisko Polski i zabiegaæ o interesy Polaków. Chodzi tu przede wszystkim o takie zagadnienia jak geopolityczne bezpieczeñstwo Polski. Przed nami w tym roku trzy wielkie wydarzenia: Œwiatowe Dni M³odzie¿y, 1050-lecie Chrztu Polski, ale jeœli chodzi o lobbing polityczny to przede wszystkim - szczyt NATO w Warszawie, na którym mamy nadziejê zapadn¹ decyzje o obecnoœci sojuszniczych wojsk NATO na terenie naszego kraju i wzmacniaj¹ce plan obronny wschodniej flanki Sojuszu Pó³nocnoatlantyckiego.

u Jan Dziedziczak – Zale¿y nam na tym, ¿eby Polonia by³a traktowana jak partner, a nie jak to bywa³o w przesz³oœci, petent.

– Czy chodzi o stworzenie nowej lobbingowej organizacji, czy raczej takie polonijne pospolite ruszenie? Przede wszystkim chcemy zmieniæ sposób podejœcia do Polonii. Zale¿y nam na tym, ¿eby Polonia by³a traktowana jak partner, a nie, tak jak to bywa³o w przesz³oœci, petent. Prosimy, aby ka¿dy z Polaków mieszkaj¹cych

za granic¹ by³ lobbyst¹ w sprawach Polski. W USA na przyk³ad ka¿dy Polak, który ma prawo g³osowania w wyborach amerykañskich, mo¿e przekazywaæ swoje stanowisko politykom amerykañskim i w ten sposób zabiegaæ o interes Polski. Zale¿y nam równie¿ na tym, ¿eby walczyæ z k³amliwymi stereotypami jakie siê na temat Polski pojawiaj¹. Chodzi tu zw³aszcza o zarzuty jakoby Polacy niew³aœciwie zachowywali siê w czasiê II wojny œwiatowej. Zdecydowana wiêkszoœæ Polaków zachowa³a siê tak, jak zachowaæ siê nale¿a³o. Wyszliœmy z II wojny œwiatowej jako naród bardzo okaleczony jeœli chodzi o straty, ale w sensie moralnym z podniesion¹ g³ow¹. Pamiêtajmy, ¿e to Polska powiedzia³a jako pierwsza „nie” Hitlerowi, w Polsce nie by³o nigdy rz¹du kolaboracyjnego, w przeciwieñstwie do wielu innych okupowanych krajów, to Polska stworzy³a fenomenaln¹ strukturê pañstwa podziemnego, to Polacy wreszcie uratowali najwiêcej ¯ydów, pomimo tego, ¿e na terenie Polski, w przeciwieñstwie do innych, grozi³a za to kara œmierci. Mamy zatem ogromne zas³ugi, wspomnê jeszcze choæby z³amanie kodu Enigmy, czy fakt, ¿e polska armia by³a czwart¹ najwiêksz¹ armi¹ alianck¹. W zwi¹zku z tym jakiekolwiek sugestie obarczaj¹ce nas za zbrodnie II wojny œwiatowej s¹ po prostu nie do przyjêcia i ka¿dy Polak powinien siê temu przeciwstawiaæ i o to jako wiceminister spraw zagranicznych proszê. ➭6


2

KURIER PLUS 27 LUTEGO 2016

www.kurierplus.com


Po¿ar na Greenpoincie

Podczas posiedzenia sejmowej komisji spraw wewnêtrznych, minister koordynator s³u¿b specjalnych Mariusz Kamiñski, powiedzia³, ¿e za rz¹dów PO-PSL 48 dziennikarzy by³o inwigilowanych przez Agencjê Bezpieczeñstwa Wewnêtrznego. Audyt w tej sprawie bêdzie trwa³ do koñca lutego.

Najbogatsi Polacy 2016

Miesiêcznik Forbes przedstawi³ listê najbogatszych Polaków. Aby siê na niej znaleŸæ trzeba by³o posiadaæ maj¹tek przekraczaj¹cy miliard z³otych. Na pierwszym miejscu uplasowa³o siê rodzeñstwo: Dominika i Sebastian Kulczyk (przemys³, surowce infrastruktura). Dysponuj¹ maj¹tkiem wysokoœci 15,9 miliarda z³otych. Drugie miejsce zaj¹³ Zygmunt Solorz-¯ak (media, telekomunikacja) – 9,9 miliarda z³. Na trzecim – Micha³ So³owow (przemys³, nieruchomoœci).

S¹d na Malcie zdecydowa³

Kajetan P. podejrzany o bestialskie morderstwo na warszawskiej Woli, zbieg³ na Maltê, gdzie z³apano. Tamtejszy s¹d zadecydowa³ o jego ekstradycji. W pi¹tek wojskowa CASA przewiezie go do Polski.

Koñczy karierê

Jerzy Po³omski, popularny i bardzo lubiany piosenkarz zapowiedzia³, ¿e koñczy karierê sceniczn¹. Pan Po³omski ma 83 lata.

 ŒWIAT Trump wygrywa w Nevadzie

Prawybory prezydenckie w stanie Nevada wœród kandydatów republikañskich wygra³ Donald Trump. Wczeœniej zwyciê¿y³ w New Hampshire i Karolinie Po³udniowej. Republikañski kandydat walczy pod has³em: Make America great again.

Komisarz ds. emigracji ostrzega

Unia Europejska ma dziesiêæ dni na podjêcie wspólnych dzia³añ by ograniczyæ nap³yw uchodŸców przez granicê grecko-tureck¹. Jeœli to siê nie uda, ca³y system mo¿e siê za³amaæ, ostrzega unijny komisarz ds. migracji Dimitris Awanopulos.

Tusk ostrzega Brytyjczyków

Przewodnicz¹cy Rady Europejskiej Donald Tusk w Parlamencie Europejskim z³o¿y³ relacjê ze szczytu Unii Europejskiej. Uzgodniono na nim porozumienie w sprawie zmiany warunków cz³onkostwa Wielkiej Brytanii w Unii. Korzystne dla Brytyjczyków porozumienie ma wejœæ w ¿ycie wówczas, gdy obywatele tego kraju w czerwcowym referendum zdecyduj¹ o pozostaniu w Unii.

Wznowienie wojny w Donbasie?

Prezydent Ukrainy Petro Poroszenko powiedzia³, ¿e perspektywa wznowienia dzia³añ wojennych w Donbasie na pe³n¹ skalê, jest bardzo prawdopodobna. Obecnie nasilaj¹ siê ataki ze strony rebeliantów na pozycje wojsk ukraiñskich. Poinformowa³ te¿ o ³amaniu ustaleñ pokojowych zawartych w Miñsku.

Prezydent Turcji oskar¿a

Recep Tayyip Erdogan, prezydent Turcji, oskar¿y³ Rosjê o naruszenie tureckiej przestrzeni powietrznej. Sta³o siê to po zestrzeleniu przez Turcjê rosyjskiego bombowca przy granicy z Syri¹. NEW YORK • PENNSYLVANIA • CONNECTICUT • NEW JERSEY • MASSACHUSETTS

KURIER P L U S

W E E K L Y

M A G A Z I N E

redaktor naczelny

Zofia Doktorowicz-K³opotowska

sekretarz redakcji

Anna Romanowska

Kto szybko daje, ten dwa razy daje Jak siê cz³owiek czuje, kiedy w mgnieniu oka traci wszystko? Mieszkanie – codzienn¹ przystañ, meble, pami¹tki, dokumenty, telefony, karty kredytowe... Naprawdê wszystko. W panice opuszcza p³on¹cy dom i bezradnie patrzy jak p³omienie poch³aniaj¹ ca³y jego dobytek. Tak by³o w niedzielê w nocy 21 lutego. Sp³onê³y trzy domy przy Diamond Street na Greenpoincie. Dwa doszczêtnie, jeden czêœciowo. Przyjecha³y wozy stra¿ackie, zaczê³a siê akcja gaszenia, szybko zbierali siê gapie... – Jak zahipnotyzowani patrzyliœmy na rozszerzaj¹cy siê ogieñ – mówi ksi¹dz Stanis³aw Chor¹gwicki z koœcio³a œw. Stanis³awa Kostki. Najwiêcej przytomnoœci umys³u wykaza³a mieszkaj¹ca obok 27letnia Ania Sawicka. To ona pierwsza zatroszczy³a siê o pogorzelców. Zatelefonowa³a do Czerwonego Krzy¿a a potem do konsulatu, bo trzeba by³o wyrobiæ im choæby tymczasowe dokumenty. Dach nad g³ow¹ straci³o w sumie dziesiêcioro Polaków, osób w ró¿nym wieku. Starsza pani maj¹ca k³opoty z poruszaniem siê, z trudem wysz³a z domu, w dodatku boso. Nie zd¹¿y³a zabraæ chodzika, ani laski. Trzy osoby trafi³y do szpitala, na szczêœcie ich obra¿enia okaza³y siê lekkie. Pierwsz¹ baz¹ by³a pobliska piekarnia Jas³owiczanka, w której pracowa³o dwoje poszkodowanych. Tam wszyscy dochodzili do siebie, zbierali myœli, dostawali ciep³¹ odzie¿. Tam te¿ zacz¹³ powstawaæ ³añcuszek ludzi dobrej woli, który szybko przeniós³ siê do koœcio³a Stanis³awa Kostki. Przede wszystkim przynoszono odzie¿, ale tak¿e ¿ywnoœæ i œrodki czystoœci. – Dziœ te dary zdecydowanie przekraczaj¹ potrzeby, mówi ksi¹dz Stanis³aw. Pogorzelcy znaleŸli dach nad g³ow¹ u swoich krewnych i znajomych, ale wiadomo, ¿e jest to wyjœcie tymczasowe. Ze wszystkimi kontaktuje siê Ania. Pilnie trzeba im znaleŸæ mieszkania – martwi siê ksi¹dz. Z tym jest pewien k³opot, bo wszyscy woleliby zostaæ na Greenpoincie, a tu ceny mieszkañ s¹ wysokie. Zawi¹za³ siê komitet pomocy z ksiêdzem Stanis³awem Chor¹gwickim, Eryk¹ Volker i Ani¹ Sawick¹ na czele.

FOT. KASIA BAGIEÑSKA

Pods³uchiwano dziennikarzy

Konta Konto otwarte przez CP-S w PSFUK: 1284768 Polish Assistance Inc. (Bratnia Pomoc) równie¿ w P-SFUK: 1284852 Kiedy wypytujê Aniê o szczegó³y wydarzenia i chwalê za spo³eczn¹ postawê, mówi, ¿e to by³ oczywisty odruch, pomagali zreszt¹ tak¿e inni, a zw³aszcza jej siostra Magda. Ania jest harcerk¹ dzia³aj¹c¹ od lat przy Domu Narodowym. To sporo t³umaczy. Pomoc zadeklarowa³y równie¿ organizacje polonijne: Bratnia Pomoc (Polish Assistance) i Centrum Polsko-S³owiañskie, zak³adaj¹c konta, na które mo¿na wp³acaæ pieni¹dze na rzecz pogorzelców. Dodatkowo wszyscy poszkodowani mog¹ zg³aszaæ siê do Centrum Polsko – S³owiañskiego gdzie bêd¹ mogli wyrobiæ sobie ponownie zielone karty oraz inne amerykañskie dokumenty jeœli posiadali je przed po¿arem. Do dyspozycji poszkodowanych w po¿arze s¹ pracownicy Immigration and Legal Services Program oraz Extended Social Services Program. Pracownicy programu socjalnego, pomog¹ w za³atwieniu wszelkich formalnoœci zwi¹zanych z udzieleniem wsparcia finansowego, jakie bêdzie im przys³ugiwa³o z amerykañskich urzêdów jeœli posiadaj¹ zalegalizowany pobyt na terenie Stanów Zjednoczonych.

Dodatkowo ze swojej strony Centrum Polsko – S³owiañskie wydaje darmowe posi³ki poszkodowanym. Obiady mo¿na otrzymaæ w Restauracji PSC Kafeteriia dzia³aj¹cej przy Centrum Polsko -S³owiañskim, przy 177 Kent Street Brooklyn. Janusz Sporek organizuje 28 lutego o godz. 17: 00 w CP-S koncert z którego dochód ma tak¿e pos³u¿yæ poszkodowanym. Dobrze, ¿e potrafimy siê szybko mobilizowaæ w trudnych chwilach i zadbaæ o tych, którzy znaleŸli siê w nag³ej i niecodziennej potrzebie.

Zofia K³opotowska

u Wolontariusze segreguj¹ rzeczy dla ofiar po¿aru.

Tydzieñ z plusem Spotkanie z Arturem Ruciñskim W pi¹tek, 4 marca o godz. 18:30 zapraszamy na spotkanie ze znakomitym œpiewakiem operowym Arturem Ruciñskim. Pan Ruciñski jest dobrze znany w Europie, a kilka dni temu, z sukcesem zadebiutowa³ na deskach nowojorskiej Metropolitan Opera, w Madame Butterfly, w roli amerykañskiego konsula – Sharplessa. Artur Ruciñski opowie nam o swojej zawodowej drodze i podzieli siê wra¿eniami z MET. Spotkanie poprowadzi redaktor Andrzej Józef D¹browski. Iloœæ miejs ograniczona. Sugerowana donacja 10 dol. Konieczna wczeœniejsza rezerwacja telefoniczna (718) 389-3018. Serdecznie zapraszamy. Kurier Plus, 145 Java Street, Brooklyn NY 11222

sta³a wspó³praca

Izabela Barry, Andrzej Józef D¹browski, Agata Galanis, Halina Jensen, Czes³aw Karkowski, Krzysztof K³opotowski, Bo¿ena Konkiel, Weronika Kwiatkowska, Katarzyna Zió³kowska

korespondenci z Polski

Jan Ró¿y³³o, Eryk Promieñski

fotografia

Zosia ¯eleska-Bobrowski

sk³ad komputerowy Marek Rygielski

wydawcy

John Tapper Zofia Doktorowicz-K³opotowska Adam Mattauszek

FOT. WOJCIECH KUBIK

 POLSKA

P O L I S H

3

KURIER PLUS 27 LUTEGO 2016

www.kurierplus.com

u Artur Ruciñski w œrodku. Kurier Plus, Inc. Adres: 145 Java Street Brooklyn, NY 11222

Tel: (718) 389-3018 (718) 389-0134 Fax: (718) 389-3140 E-mail: kurier@kurierplus.com Internet: http://www.kurierplus.com Redakcja nie odpowiada za treœæ og³oszeñ.


4

KURIER PLUS 27 LUTEGO 2016

www.kurierplus.com

Na drogach Prawdy Bo¿ej

Po owocach poznaj wartoœæ cz³owieka Sta³o siê zaœ to wszystko, by mog³o pos³u¿yæ za przyk³ad dla nas, i¿byœmy nie byli sk³onni do z³ego, jak oni z³a pragnêli. Nie szemrajcie, jak niektórzy z nich KS. RYSZARD KOPER szemrali i zostali wytraceni przez dokonuj¹cego zag³ady. A wszystko to przydarzy³o siê im jako zapowiedŸ rzeczy przysz³ych, spisane zaœ zosta³o ku pouczeniu nas, których dosiêga kres czasów. Niech przeto ten, komu siê zdaje, ¿e stoi, baczy, aby nie upad³. 1 Kor 10, 6.10-12

W

moich wspomnieniach bardzo czêsto powraca obraz sadu z rodzinnego domu. Za stodo³¹ ros³y drzewa i krzewy owocowe. Pamiêtam jak wiosn¹ sad zamienia³ siê w ró¿nobarwny rajski ogród pachn¹cy kwiatami i miodem, który zbiera³y pracowite pszczo³y. Kwitn¹cy sad radowa³ oczy i obiecywa³ pyszne owoce. Zapewne wielu z nas pamiêta pierwsze dojrza³e jab³ka w sadzie, które w moich roztoczañskich stronach nazywano papierówkami. Tego smaku siê nie zapomina i na pró¿no go szukaæ w nowojorskich sklepach zawalonych owocami. Nawet zim¹, patrz¹c na drzewa owocowe ogo³ocone z liœci dobrze wiedzieliœmy, które z nich rodzi najsmaczniejsze owoce. Nie kupowa³o siê wtedy gotowych sadzonek drzew owocowych, tylko tata zaszczepia³ dzikie drzewko zrazem szlachetnej jab³oni, czy innego drzewa. Czasami jednak zaszczepione drzewo rodzi³o pó³dzikie owoce, niezbyt dobre do jedzenia. Wtedy tata œcina³ to drzewo i zaczepi³ od nowa. Te sentymentalne wspomnienia przywo³a³a Ewangelia na dzisiejsz¹ niedzielê o owocowaniu i bezowocnej fidze.

Z

iemia Œwiêta ma swoje piêkne i niepowtarzalne ogrody i sady, które zachwycaj¹ œródziemnomorsk¹ roœlinnoœci¹. Szczególnie piêkne sady i ogrody mo¿emy ogl¹daæ w Galilei nad Jeziorem Tyberiadzkim, inaczej Galilejskim. Urodzony w 37 roku historyk ¿ydowski Józef Flawiusz pisa³ o Galilei: „Jest tak ¿yzna, ¿e nie ma roœliny, która by tu nie krzewi³a siê, a jej mieszkañcy uprawiaj¹ wszelkie gatunki. Umiarkowany klimat jest odpowiedni dla ró¿nych rodzajów. Drzewa orzechowe, które wymagaj¹ w porównaniu z innymi roœlinami wiêkszego ch³odu, rosn¹ tam w ogromnej iloœci, a dalej palmy, które potrzebuj¹ gor¹cego klimatu, oraz drzewa figowe i oliwne, bli¿sze tym, dla których wskazana jest ³agodniejsza aura. Mo¿na by rzec, ¿e natura przejawia jak¹œ szczególn¹ ambicjê, ¿eby na si³ê œci¹gn¹æ na jedno miejsce przeciwne sobie gatunki albo ¿e jest to jakieœ szlachetne wspó³zawodnictwo pór roku, z których ka¿da jakby ubiega³a siê o tê okolicê”. Jezus doœwiadczaj¹c ¿yznoœci i piêkna tej ziemi u¿y³ jej jako obrazu ilustruj¹cego ¿ycie cz³owieka, a konkretnie jego

INCOME TAX

owocnoœci. Chrystus mówi, ¿e po owocach poznajemy wartoœæ cz³owieka. Drzewa – ludzie, które nie wydaj¹ owocu bêd¹ usuniête, jak mówi Ewangelia: „Pewien cz³owiek mia³ drzewo figowe zasadzone w swojej winnicy; przyszed³ i szuka³ na nim owoców, ale nie znalaz³. Rzek³ wiêc do ogrodnika: „Oto ju¿ trzy lata, odk¹d przychodzê i szukam owocu na tym drzewie figowym, a nie znajdujê. Wytnij je: po co jeszcze ziemiê wyja³awia?”. Lecz on mu odpowiedzia³: „Panie, jeszcze na ten rok je pozostaw; ja okopiê je i ob³o¿ê nawozem; mo¿e wyda owoc. A jeœli nie, w przysz³oœci mo¿esz je wyci¹æ”.

W

dzisiejszych czasach bardzo czêsto wartoœæ cz³owieka ocenia siê miar¹ osi¹gniêtego sukcesu, który przybiera formê s³awy, popularnoœci, maj¹tku, otrzymanej godnoœci, czy stanowiska. Chrystus tego nie przekreœla, tylko mówi o rzeczywistoœci, która nadaje sens wy¿ej wymienionym wartoœciom, sens ca³emu naszemu ¿yciu. Jeœli tego zabraknie, to wtedy nawet gdybyœmy umierali u szczytu s³awy i w z³otym pa³acu, to i tak Przedwieczny powie: Dlaczego przychodzisz z pustymi rêkami, gdzie jest owoc twojego ¿ycia? Szukaj¹c prawdziwego i wiecznego owocu naszego ¿ycia spójrzmy na tych, do których Chrystus na s¹dzie ostatecznym powiedzia³: „PójdŸcie, b³ogos³awieni Ojca mojego, weŸcie w posiadanie królestwo, przygotowane wam od za³o¿enia œwiata!”. S¹ nimi ludzie, których Koœció³ og³osi³ publicznie œwiêtymi i ci nie og³oszeni, ale my patrz¹c na owoc ich ¿ycia jesteœmy pewni, ¿e i oni otrzymali koronê wiecznoœci ale wszyscy, o których nieraz mówimy to by³ dobry, œwiêty cz³owiek. Wœród nich jest œwiêta Aniela Merici, za³o¿ycielka zakonu Urszulanek. W Testamencie duchowym napisa³a: „Matki i Siostry w Jezusie Chrystusie! Przede wszystkim usi³ujcie z pomoc¹ Bo¿¹ dojœæ do przeœwiadczenia i je zachowaæ, ¿e jedyn¹ pobudk¹ waszych trosk i rozporz¹dzeñ ma byæ mi³oœæ Bo¿a i gorliwoœæ o zbawienie dusz. Jedynie zakorzeniona w tej dwojakiej mi³oœci i z niej wyrastaj¹ca dzia³alnoœæ wychowawcza przyniesie zbawienne i dobre owoce. Chrystus przecie¿ powiedzia³: ‘Dobre drzewo nie mo¿e z³ych owoców rodziæ”. Dobre drzewo – powiada – to jest dobre serce oraz duch o¿ywiony mi³oœci¹ – mo¿e wykonywaæ tylko dobre i œwiête czyny. Dlatego œwiêty Augustyn mawia³: „Mi³uj i czyñ, co chcesz”, to znaczy: miej mi³oœæ i dobroæ, a mo¿esz czyniæ, co chcesz. To tak, jak gdyby powiedzia³ otwarcie: „Mi³oœæ zgrzeszyæ nie mo¿e”. Proszê was, abyœcie siê troszczy³y o ka¿d¹ z waszych córek i mia³y je jakby wypisane w sercu. Nie tylko z imienia, ale w ich uwarunkowaniach i mo¿liwoœciach. Nie bêdzie to dla was trudne, skoro otoczycie je ¿yw¹ mi³oœci¹”. Zadziwiaj¹cy jest owoc ¿ycia tej Œwiêtej i zakonu, który za³o¿y³a.

dziennym ¿yciu. Jedna z nich zosta³a opisana na portalu internetowym viralka.pl. oto fragment tej opowieœci: „Po 21 latach ma³¿eñstwa moja ¿ona poprosi³a mnie, abym zabra³ inn¹ kobietê na kolacjê i do kina. Powiedzia³a: ‘kocham ciê, ale wiem, ¿e ta druga kobieta te¿ ciê kocha i chcia³aby spêdziæ z tob¹ trochê czasu”. Ta druga kobieta, to moja matka, która od 19 lat jest wdow¹. Ze wzglêdu na obowi¹zki zawodowe i rodzinne mog³em odwiedzaæ j¹ tylko okazjonalnie. Tego wieczoru zadzwoni³em do niej, aby zaprosiæ j¹ na kolacjê i do kina. W nastêpny pi¹tek trochê siê stresowa³em jad¹c po ni¹. Zakrêci³a w³osy i mia³a na sobie tê sam¹ sukienkê, któr¹ za³o¿y³a na ostatni¹ rocznicê œlubu. Jej uœmiech by³ tak jasny jak uœmiech anio³a. Poszliœmy do restauracji, która byæ mo¿e nie by³a zbyt elegancka, ale za to bardzo przytulna i sympatyczna. Podczas kolacji odbyliœmy mi³¹ rozmowê – niby nic nadzwyczajnego, ale nadrobiliœmy stracony czas, opowiadaj¹c sobie o najnowszych wydarzeniach z naszych ¿yæ. Kilka dni póŸniej moja mama zmar³a na atak serca. Jakiœ czas póŸniej otrzyma³em kopertê z kopi¹ rachunku z tej samej restauracji, gdzie byliœmy z mam¹ na kolacji. Na za³¹czonej notce widnia³ napis: ‘Op³aci³am ten rachunek z góry. Nie by³am pewna, czy dotrê. Niemniej jednak op³aci³am dania dla dwojga – dla ciebie i twojej ¿ony. Chyba nigdy nie zrozumiesz, jak wiele tamten wieczór dla mnie znaczy³. Kocham ciê synku!” W tamtej chwili zrozumia³em nagle jak wa¿ne jest powiedzieæ w porê ‘kocham ciê”, oraz podarowaæ tym, których siê kocha czas, na który zas³uguj¹”.

B

óg darowa³ nam jeszcze jeden okres Wielkiego Postu, który jest jak najbardziej stosownym czasem, aby powiedzieæ Bogu i bliŸniemu, s³owem i czynem: kocham ciê. A to na pewno zrodzi obfity owoc naszego ¿ycia. Jeœli nie owocujemy wystarczaj¹co, Bóg w swoim mi³osierdziu daje nam jeszcze jeden wyj¹tkowy rok. Papie¿ Franciszek ustanowi³ w ca³ym Koœciele

A

zatem to mi³oœæ sprawia, ¿e owoc naszego ¿ycia jest piêkny i zas³uguje na wieczn¹ nagrodê, gdy w³¹czymy j¹ w nadprzyrodzon¹ mi³oœæ Trójcy Przenajœwiêtszej. Ta mi³oœæ przybiera najprzeró¿niejsze i wzruszaj¹ce formy w naszym co-

WYSY£KA PIENIÊDZY

T£UMACZENIA

ZAPROSZENIA

BILETY LOTNICZE

PACZKI MORSKIE

INCOME TAX – ROZLICZENIA PODATKOWE (718) 894-5170

AUTHORIZED IRS E-FILE PROVIDER Przygotowujemy rozliczenia osób indywidualnych oraz ma³ych biznesów wystêpujemy o ITIN indywidualny nr. rozliczeniowy

Rozliczamy lata ubieg³e, zaprasza Marta Majek

katolickim Nadzwyczajny Rok Mi³osierdzia. Jego obchody rozpoczê³y siê 8 grudnia ubieg³ego roku, a zakoñcz¹ 20 listopada 2016 roku. Przez ca³y ten okres bêdziemy kontemplowaæ tajemnicê mi³osierdzia Bo¿ego. W ten Rok wpisuj¹ siê piêknie s³owa z dzisiejszej Ewangelii. Gdy gospodarz chce wyci¹æ bezowocn¹ figê, wtedy ogrodnik prosi: „Panie, jeszcze na ten rok je pozostaw; ja okopiê je i ob³o¿ê nawozem; mo¿e wyda owoc. A jeœli nie, w przysz³oœci mo¿esz j¹ wyci¹æ”. Ten darowany rok, czas Wielkiego Postu daje nam wiele mo¿liwoœci przemiany, aby zacz¹æ wydawaæ dobre owoce naszego ¿ycia. A jeœli owocujemy, to s³uchajmy s³ów œw. Paw³a: „Niech przeto ten, komu siê zdaje, ¿e stoi, baczy, aby nie upad³”. ❍

Krucjata Ró¿añcowa Grupa Pro-Life œw. Max Kolbe zaprasza do udzia³u w zebraniu otwartym 1 marca o godz.19:00 w koœciele œw. St.Kostki, Greenpoint, w salce przy 185 Driggs Ave, które poprowadzi ks. kapelan Stanis³aw Chor¹gwicki. Info: brat Jan 718-389-7785

Zapraszamy Katolicki Klub Dyskusyjny im. œw. Jana Paw³a II zaprasza w niedzielê, 28 lutego br. na Mszê œw. i wyk³ad pt.”B¹dŸcie Mi³osierni jak Ojciec...”, który wyg³osi O. Marcin Zubik, Redemptorysta. SpowiedŸ godz. 2.30 ppo³. Msza Œw. godz. 3.00 ppo³. Wyk³ad z dyskusj¹ godz. 4.00 ppo³. Koœció³ œw. Stanis³awa B.i M. 101 E 7 Street – Manhattan, pomiêdzy 1 Ave i Ave A. Dojazd metrem “6” do Astor Place lub metrem “F” do 2-ej Ave Inf. tel. 347-225-4860 LOTNICZE

LETNIA PROMOCJA NA BILETY DO POLSKI

Lufthansa $998

WYNAJEM SAMOCHODÓW

61-65 56th Road Maspeth, NY 11378 www.dtmtravel.com pon. – pt. 10.30am – 7pm sob. 10.30am – 4pm


5

KURIER PLUS 27 LUTEGO 2016

www.kurierplus.com

100 dni i prawdziwy test rz¹du

u Premier Beata Szyd³o. Tradycj¹ doœæ dobrze ju¿ w Polsce zakorzenion¹ jest ocena dzia³ania rz¹dów po pierwszych 100 dniach ich funkcjonowania. Dzier¿¹ce akurat w³adzê gabinety moment takiej oceny wykorzystuj¹ do przekonywania, i¿ s³usznie oddano im w³adzê, opozycja wrêcz przeciwnie, stara siê dowodziæ, ¿e wspomniane 100 dni zmarnowano, a gdyby w³adzê mia³a ona problemy kraju rozwi¹zywano by lepiej i szybciej. Tak te¿ jest w³aœnie teraz, kiedy po pierwszych 100 dniach ocenia siê dokonania ministrów Beaty Szyd³o. Platforma Obywatelska ustami swojego nowego lidera, Grzegorza Schetyny, przekonuje, ¿e „Polska tonie w chaosie”, a PiS „nie da³ rady”. PO ma nawet przygotowany wniosek o wyra¿enie rz¹dowi Beaty Szyd³o wotum nieufnoœci, który ma zamiar zg³osiæ do laski marsza³kowskiej.

W podobnym tonie wypowiadaj¹ siê równie¿ inne partie opozycyjne jak Nowoczesna Ryszarda Petru, czy Kukiz 15, która w pewnym zakresie sprzyja jednak dzia³aniom podjêtym przez PiS. Zupe³nie inn¹ ocenê sytuacji przedstawia w³adza, podkreœlaj¹c energiczne tempo zmian legislacyjnych, a tak¿e sukcesywne realizowanie obietnic, czego przyk³adem jest wprowadzenie programu „500+”, co nast¹pi³o bez „rozbijania bud¿etu”. Trwa wiêc tradycyjny teatrzyk polityczny, który z rzeczywist¹ diagnoz¹ sytuacji niewiele ma wspólnego. Powiedzmy sobie jasno, ocenienie rz¹du po 100 dniach jego dzia³ania, poza zgrabn¹ liczb¹, ³atwo daj¹c¹ siê przedstawiæ w mediach, wiêkszego sensu nie ma. W tak krótkim czasie nie mo¿na zrealizowaæ w³aœciwie ¿adnych obietnic, nie mo¿na te¿, co najwa¿niejsze, poznaæ skutków dzia³añ podejmowanych przez rz¹d .

Na przyk³ad to czy program „500+” oka¿e siê sukcesem, czy klêsk¹ zobaczymy dopiero po latach, kiedy na podstawie konkretnych liczb, a nie jedynie deklaracji politycznych, bêdzie mo¿na stwierdziæ czy sytuacja materialna rodzin w Polsce siê poprawi³a, czy zahamowano niekorzystne dla Polski tendencje demograficzne, s³owem czy program spe³ni³ swój cel. Podobnie jest, jeœli chodzi o inne dokonania rz¹du Beaty Szyd³o. Na razie nie wiemy do czego doprowadz¹ zmiany legislacyjne przeforsowane w szybkim tempie przez parlamentarn¹ wiêkszoœæ. Trybuna³ Konstytucyjny nie zd¹¿y³ jeszcze wydaæ ¿adnej decyzji, nie znamy wiêc ¿adnych danych, by – jak g³osi opozycja – twierdziæ, ¿e zostanie on sparali¿owany, czy wrêcz przeciwnie – jak zapewnia rz¹d – zacznie dzia³aæ w sposób niezale¿ny, a nie jak cia³o polityczne. Nie wiemy tak¿e jakie bêd¹ skutki zmian w mediach publicznych. Czy na przyk³ad poprawi siê jakoœæ programu TVP, a mam tu na myœli nie wy³¹cznie ocenê wiadomoœci i publicystyki, ale równie¿ innych jego elementów, choæby filmów czy programów rozrywkowych. Czy poprawi siê sytuacja finansowa spó³ki, czy nowe w³adze zajm¹ siê rzeczywiœcie realizacj¹ tzw. misji publicznej, czy te¿ – jak grozi opozycja – bêd¹ propagandow¹ tub¹ rz¹du. Zostawmy wiêc 100 dni. Pierwszym prawdziwym testem gabinetu Beaty Szyd³o bêdzie lipcowy szczyt NATO, na którym maj¹ zapaœæ istotne z punktu widzenia bezpieczeñstwa Polski, decyzje o stacjonowaniu na terytorium kraju jednostek NATO. Zabiega³ o to rz¹d Platformy Obywatelskiej i w tej akurat sprawie PiS raczej go nie

krytykowa³. Przeciwnie po dojœciu do w³adzy zarówno minister obrony narodowej jak i szef MSZ, a tak¿e wywodz¹cy siê z tej partii prezydent, podtrzymali to d¹¿enie. W lipcu przekonamy siê na ile skuteczni potrafili byæ w tej kwestii, a przypomnijmy, ¿e szef MSZ, Witold Waszczykowski, by³ w tej sprawie w Waszyngtonie, a szef MON, Antoni Macierewicz rozmawia³ o tym z partnerami z NATO w Brukseli. S¹dz¹c po zdawkowych wypowiedziach polityków amerykañskich i jak dot¹d braku wyraŸnej zmiany nastawienia w tej sprawie g³ównych graczy w Europie, szanse na podjêcie w lipcu decyzji o utworzeniu bazy wojsk NATO w Polsce s¹ znikome. Zaniepokojenie mo¿e budziæ fakt, ¿e nowy rz¹d nie ma w tej sprawie jasno okreœlonego stanowiska. Na pocz¹tku mówiono o sta³ej obecnoœci ¿o³nierzy NATO, teraz wydaje siê, ¿e nowa w³adza zadowoli siê obecnoœci¹ rotacyjn¹ (sugerowa³ to w niedawnym wywiadzie dla Reutersa prezydent Andrzej Duda). Na samym koñcu mo¿e zaœ okazaæ siê, ¿e w Polsce bêdzie jedynie sprzêt, a nie ¿o³nierze. To z kolei sugerowaæ mo¿e plan bud¿etowy Pentagonu, który chce wyraŸnie zwiêkszyæ wydatki na wzmocnienie wschodniej flanki NATO, w³aœnie finansuj¹c zakupy nowego sprzêtu. Na razie nie mówmy jednak o pora¿ce. Byæ mo¿e PiS postêpuje s³usznie nie stawiaj¹c konkretnych ¿¹dañ, tak jak to robi³ kiedyœ minister Rados³aw Sikorski, który wspomnia³ o dwóch brygadach NATO na terytoriom Polski. Oby jednak, sugestie o obecnoœci rotacyjnej nie okaza³y siê przygotowaniem do powiedzenia nam, ¿e to wielki sukces.

Tomasz Bagnowski

Wielu z nas nie myœli o jutrze, wydaje nam siê, ¿e na wszystko mamy jeszcze czas. Dopiero w momencie choroby lub zbli¿aj¹cej siê œmierci – otwieraj¹ nam siê oczy, niestety, wtedy jest ju¿ za póŸno.

W poniedzia³ek, 29 lutego w Domu Weterana Polskiego na Manhattanie o godz. 19:00 odbêdzie siê z udzia³em mediów i publicznoœci, ceremonia przekazania przez porucznika Karola Cierpicê swojego odznaczenia „Bronze Star Medal” do zbiorów muzeum SWAP. Miejsce spotkania: Dom Weterana Polskiego, NYC, 119 East 15 Street Wstêp wolny. Inf. (212) 473-0580

NIE POZWÓL, aby Twój maj¹tek przej¹³ dom starców, by Twoi najbli¿si byli pozbawieni spadku. NIE DOPUŒÆ, aby Twoje niepe³nosprawne dziecko straci³o œwiadczenia socjalne.

PORADY W ZAKRESIE v TESTAMENTY v TRUSTS v HOME CARE MEDICAID v NURSING HOME MEDICAID v POWER OF ATTORNEY v HEALTH CARE PROXY v PRAWO SPADKOWE v NIERUCHOMOŒCI MASZ PYTANIA? W¥TPLIWOŒCI? ZADZWOÑ. CHÊTNIE UDZIELÊ PORADY: tel. (718) 349-2300 fax: (718) 349-2332 Adres biura:

188 Eckford Street, Brooklyn, NY


6

KURIER PLUS 27 LUTEGO 2016

www.kurierplus.com

Przedstawiciel Polonii w Senacie 1➭ Kolejna rzecz to przeciwstawianie siê sugestiom jakoby w tej chwili Polska mia³a jakieœ k³opoty z demokracj¹. Tak nie jest. Polska demokracja ma siê dobrze, Polacy kilka miesiêcy temu dokonali jednoznacznego wyboru, po raz pierwszy od dziesiêcioleci jedno ugrupowanie tworzy rz¹d, z tego samego ugrupowania wywodzi siê równie¿ prezydent. Wszystko odbywa siê zgodnie z prawem, zgodnie z konstytucj¹, a to, ¿e zmiany s¹ szerokie i bardzo dla niektórych niewygodne, to nie jest powód do kwestionowania demokracji. – Czyli nie chcecie tworzyæ tzw. think tanku, który dzia³a³by na rzecz Polski, a liczycie g³ównie na w³asn¹ aktywnoœæ Polaków? Forma tej dzia³alnoœci jest spraw¹ Polonii. W USA dzia³aj¹ organizacje, które w przesz³oœci skutecznie taki lobbing tworzy³y, przypomnê tu rolê Kongresu Polonii Amerykañskiej w procesie wejœcia Polski do NATO. Teraz niestety dostrzegam ogromy kryzys i tego typu dzia³añ jest zdecydowanie za ma³o. Oczywiœcie pañstwo polskie powinno równie¿ zabiegaæ o interesy polskie w Ameryce, poprzez dzia³ania dyplomatyczne. Mamy ambasadê, mamy konsulaty, mamy Instytut Kultury Polskiej i mam nadziejê, ¿e te instytucje bêd¹ dzia³aæ w sposób skoordynowany. – Skoro jesteœmy przy dyplomacji. Czy bêd¹ kolejne zmiany na stanowiskach dyplomatycznych w Stanach Zjednoczonych? Pan minister Witold Waszczykowski jeszcze w czasie kampanii wyborczej wyraŸnie mówi³, ¿e stanowiska dyplomatyczne to nie s¹ miejsca pracy chronionej i oczywiœcie w wielu miejscach na œwiecie mo¿emy siê takich zmian spodziewaæ… – Czyli w tej chwili trwaj¹ przegl¹dy tych ludzi, którzy s¹ na placówkach? Panie redaktorze nie znam ¿adnego ministra, który po objêciu stanowiska nie przeprowadzi³by przegl¹du w swoim resorcie, ale ¿adnych konkretnych informacji pan ode mnie nie wyci¹gnie (œmiech). – Polski rz¹d z jednej strony chcia³by wzmacniaæ Poloniê, a z drugiej namawia Polaków, by wracali do kraju. Czy to siê ze sob¹ nie k³óci? Nie, to siê w ¿adnym wypadku nie k³óci. Nam powinno zale¿eæ na tym, ¿eby Polonia ca³y czas mia³a kontakt z Polsk¹ i polskoœci¹. Chodzi tu o jêzyk polski, kulturê i tradycjê. Jest bardzo istotne, ¿eby Polacy mieszkaj¹cy w Stanach Zjednoczonych ca³y czas o tym pamiêtali. Za poœrednictwem pañstwa chcia³bym zaapelowaæ do czytelników Kuriera: rozmawiajcie w domu w jêzyku polskim, angielskiego dzieci zd¹¿¹ siê nauczyæ. Posy³ajcie dzieci do polskich szkó³. Jesteœ patriot¹, masz ciep³e myœli wobec Polski, pilnuj tego, ¿eby twoje dziecko uczy³o siê jêzyka polskiego. Kontakt z polsk¹ tradycj¹ i jêzykiem sprawia, ¿e Polacy mieszkaj¹cy poza granicami kraju s¹ niejako bli¿ej Polski i kiedy uznaj¹ to za mo¿liwe bêd¹ mogli wróciæ. Mogê powiedzieæ, ¿e rozpoczynamy w Polsce okres wielkich zmian i zachêcamy wszystkich Polaków – wracajcie do Polski. Kraj was potrzebuje. – Ale przecie¿ wyjechali, bo za granic¹ ¿yje siê lepiej, s¹ wy¿sze zarobki… To jest zawsze pewien wybór tego, co jest dla nas najwa¿niejsze. Realistycznie rzecz bior¹c przypuszczam, ¿e poziom ¿ycia przeciêtnego mieszkañca Polski i Stanów

u Wiceminister Jan Dziedziczak w redakcji Kuriera Plus. Zjednoczonych przez najbli¿szych kilkadziesi¹t lat bêdzie siê ró¿niæ, ale to nie zmienia faktu, ¿e Polska czeka na mieszkaj¹c¹ tutaj Poloniê. Mo¿e bêdzie siê ¿y³o trochê mniej komfortowo, ale we w³asnym kraju. Dlatego zachêcam wszystkich do powrotów. Zapewniam, ¿e stworzymy w Polsce takie warunki, ¿eby mo¿na by³o ¿yæ godnie. Powroty Polaków do kraju mieszkaj¹cych na wschodzie ju¿ siê rozpoczê³y, choæby naszych rodaków z Kazachstanu. Rozpoczêliœmy prace nad ustaw¹ repatriacyjn¹, ten projekt monitoruje pani minister Anna Maria Anders, córka genera³a W³adys³awa Andersa, zmieniamy Kartê Polaka, co ma umo¿liwiæ ³atwiejsze zamieszkiwanie w Polsce, ³atwiejsze nabywanie obywatelstwa polskiego. Jeœli ktoœ mieszkaj¹cy w Nowym Jorku zastanawia siê czy wracaæ do Polski czy nie, powinien pomyœleæ tak¿e w ten sposób: jeœli ja nie wrócê, to byæ mo¿e do Polski przyjedzie ktoœ inny. Pamiêtajcie pañstwo o tym, ¿e gra toczy siê te¿ o to, jakie oblicze za ileœ lat bêdzie mia³a Polska. – Czy jest niebezpieczeñstwo, ¿e to miejsce niejako pozostawione przez Polaków wype³ni¹ emigranci z innych krajów? Tak, emigranci nieuto¿samiaj¹cy siê z polsk¹ kultur¹ i nazwijmy rzecz po imieniu, tak¿e z polsk¹ wiar¹. Wiem, ¿e decyzja o powrocie jest kwesti¹ bardzo indywidualn¹. Z pewnoœci¹ czeœæ osób nie bêdzie w stanie wróciæ, ale wtedy powinni byæ liderami polskoœci w swoim œrodowisku. – Pojawi³ siê pomys³ wprowadzenia do Senatu RP przedstawiciela Polonii. Czy mo¿e pan przybli¿yæ t¹ koncepcjê? Senat tradycyjnie jest izb¹ blisk¹ Polonii, symbolicznie i praktycznie opiekuj¹c¹ siê Poloni¹. Chodzi o to, ¿eby jedno miejsce w Senacie by³o przeznaczone dla Polonii, ¿eby Polonia œwiata by³a takim jednomandatowym okrêgiem wyborczym, która bêdzie wskazywaæ swojego reprezentanta. Takie rozwi¹zanie ma wiele zalet. Po pierwsze taki przedstawiciel bêdzie móg³ twardo przedstawiaæ stanowisko Polonii, po drugie bêdzie przypominaæ rodakom w Polsce, ¿e ogromna grupa naszych rodaków mieszka poza granicami kraju. Trzecia rzecz to szansa na zmobilizowanie Polaków za granic¹ do g³osowania. Im wiêcej Polaków za granic¹ bêdzie bra³o udzia³ w wyborach, tym mandat przedstawiciela Polonii bêdzie silniejszy.

– Ale jak konkretnie przedstawiciel Polonii bêdzie wy³aniany? Teraz w czasie wyborów parlamentarnych Polonia g³osuje na kandydatów z listy warszawskiej i do Sejmu i do Senatu. Nam zale¿y na tym, ¿eby w przysz³oœci Polonia wybiera³a do Senatu jednego wy³¹cznie swojego przedstawiciela. Czyli powstanie jeden polonijny okrêg wyborczy i pewnie jakieœ ugrupowania polityczne bêd¹ wystawiaæ takiego kandydata. Nie wiem czy to bêdzie osoba zamieszkaj¹ca w kraju, czy za granic¹, chodzi o to, ¿eby zna³a sprawy Polonii. To bêdzie pierwsza taka mo¿liwoœæ od czasu stworzenia pañstwa polskiego. – W Sejmie poprzedniej kadencji znajdowa³ siê projekt wprowadzenia udogodnieñ dla dzieci uczêszczaj¹-

cych do szkó³ polonijnych i dla nauczycieli z tych szkó³. Nie uda³o siê go przeprowadziæ. Czy jest pomys³, aby do tego wróciæ? Tak. Mogê pañstwu obiecaæ, ¿e w tej kadencji prezydent Andrzej Duda z³o¿y w³asny projekty ustawy w tej sprawie. Pracuje nad tym minister Adam Kwiatkowski, by³y pose³ wybrany g³ównie g³osami Polonii w USA. Udogodnienia w postaci zni¿ek na przejazdy komunikacyjne, czy bilety do muzeów zostan¹ wprowadzone. To jest dla nas sprawa bardzo wa¿na. Edukacja naszych dzieci w jêzyku polskim i wzrastanie w polskiej kulturze i tradycji jest kluczem do polskoœci. – Dziêkujê za rozmowê.

Tomasz Bagnowski

Pobiegnij razem z nami Instytut Pi³sudskiego w Ameryce we wspó³pracy z grup¹ „Polska Running Team” zaprasza do udzia³u w biegu pamiêci: „Tropem Wilczym. Bieg Pamiêci ¯o³nierzy Wyklêtych” – Nowy Jork – 28 lutego (niedziela) godzina 12 w po³udnie, Forest Park „Tropem Wilczym. Bieg Pamiêci ¯o³nierzy Wyklêtych” jest to ogólnopolski projekt koordynowany przez Fundacjê Wolnoœæ i Demokracja w Polsce, którego celem jest oddanie ho³du ¿o³nierzom polskiego podziemia antykomunistycznego i antysowieckiego dzia³aj¹cego w latach 1944 – 1963 w obrêbie przedwojennych granic RP oraz popularyzacja wiedzy na ten temat. Bieg organizowany jest na dystansie 1963 metry – jest to odwo³anie do roku, w którym zgin¹³ ostatni ¯o³nierz Wyklêty – Józef Franczak ps. Lalek. W 2015 roku w trzeciej edycji biegu wziê³o udzia³ 20 000 uczestników z 81 miast z ca³ej Polski oraz Wilna, Grodna i Lidy.

Szczegó³y biegu: Dystans: 1963 metry Data: 28 lutego, 2016 (niedziela) godzina 12 w po³udnie Miejsce: Forest Park, Queens, NY – spotykamy siê przy Forest Park Drive ko³o stadionu, wjazd samochodem od strony Myrtle Ave. lub Woodhaven Blvd. Gdzie dostêpny jest parking i przejœcie poprzez Woodhaven Blvd w stronê stadionu. Dojazd komunikacja miejsk¹: metro M, R do stacji Woodhaven Blvd, potem autobusy: Q11, Q 21, QM15 Zbiórka: godzina 11 rano w Forest Park Uczestnicy otrzymaj¹ koszulki z podobiznami „¯o³nierzy Wyklêtych” oraz pami¹tkowe medale. Zapisy: Dzieci w wieku 5-12 – wstêp wolny z zarejestrowanymi rodzicami Doroœli i m³odzie¿ (od 13 lat) – op³ata $25 od osoby (w op³atê wliczone s¹: koszt organizacji biegu, ubezpieczenie, koszulka). Rezerwacja jest konieczna – online: www.pilsudski.org 138 Greenpoint Ave, Brooklyn, NY 11222 w godzinach: 10 – 17 (pon, œr, czw, pt), 10 – 19 we wtorki. Tel: 212 505-9077, e-mail: office@pilsudski.org


www.kurierplus.com

Szafa Kiszczaka

Tydzieñ na kolanie

u Czes³aw Kiszczak. Temat wspó³pracy Lecha Wa³êsy z SB wci¹¿ bulwersuje opiniê publiczn¹ w Polsce. Trudno, ¿eby by³o inaczej, wszak sprawa jest szokuj¹ca i brzemienna w skutki. Wa³êsa nadal twierdzi, ¿e dokumenty znalezione w szafie Kiszczaka s¹ fa³szywkami i widniej¹cy na nich podpis nie jest jego podpisem. Jednak coraz mniej ludzi mu wierzy. Zachowuje siê on niezrozumiale, nawet dla tych, którzy dotychczas rozumieli jego s³ynne „jestem za a nawet przeciw”. Raz mówi, ¿e niczego nie podpisywa³, innym razem, ¿e coœ podpisa³, raz ods¹dza Cenckiewicza od czci i wiary, innym razem prosi go o wybaczenie. Mówi, ¿e na nikogo nie donosi³, by stwierdziæ póŸniej, ¿e osoby które go o to oskar¿aj¹ by³y nikim. Na swoim blogu napisa³ – „To, co opowiadaj¹ Jagielski, Szyler, Lenarciak, to bezczelne k³amstwa”. Jak widaæ buta miesza siê u niego z pych¹ i roztrwania on resztki w³asnej legendy, jawi¹c siê coraz czêœciej jako cz³owiek niem¹dry. Owszem organizowane s¹ akcje poparcia dla niego, ale bardziej w nich chodzi o walkê z obecnym rz¹dem ni¿ o samego Wa³êsê. Niemniej nawet historycy maj¹cy daleko id¹ce w¹tpliwoœci do materia³ów esbeckich, tacy jak profesor Andrzej Friszke, nie s¹ ju¿ dzisiaj w stanie zakwestionowaæ ich autentycznoœci. Jak zawsze w takich sytuacjach mno¿¹ siê teorie spiskowe i nie brak osób, które s¹ przekonane, ¿e Wa³êsa wspó³pracowa³ z SB nie tylko w udokumentowanych latach 1970 – 76, ale tak¿e jako póŸniejszy lider Solidarnoœci. Niektórzy podejrzewaj¹, ¿e by³ ca³y czas na smyczy komunistów i nie wahaj¹ siê mówiæ o jego sta³ej zale¿noœci od Moskwy. Nawet wtedy, kiedy by³ ju¿ prezydentem. Z drugiej strony barykady s¹ te¿ tacy, którzy twierdz¹, ¿e specjalnie niszczy siê legendê Wa³êsy, by wykreowaæ w jej miejsce legendê Lecha Kaczyñskiego. Z kolei wdowa po generale Kiszczaku oznajmi³a, ¿e bohaterem zmian, jakie zasz³y w Polsce w 1989 roku jest jej m¹¿, bo bez jego zgody i zaanga¿owania tych¿e zmian by nie by³o. W szafie jej mê¿a by³a nie tylko teczka dotycz¹ca Wa³êsy. Do IPN przewieziono równie¿ jego notatki oraz listy i zdjêcia, które trzyma³ w domowym archiwum. S¹ one stopniowo udostêpniane do wgl¹du. Jak na razie nie znaleziono w nich materia³ów kompromituj¹cych Adama Michnika, Jacka Kuronia, Bronis³awa Geremka, Tadeusza Mazowieckiego i innych doradców Wa³êsy, zwi¹zanych wczeœniej z KORem. A czekaj¹ na nie przede wszystkim ci, którzy podwa¿aj¹ zas³ugi tych postaci i zwalczaj¹ antylustracyjne i lewicuj¹ce œrodowisko „Gazety Wyborczej”, „Newsweeka”, „Polityki” i „Tygodnika Powszechnego”. W ujawnionych materia³ach s¹ natomiast listy do genera³a Kiszczaka, które rzucaj¹ nowe œwiat³o na ich adresatów, m.in. Agnieszkê Osieck¹, Beatê Tyszkiewicz, Andrzeja Seweryna, Andrzeja Celiñskiego i Daniela Passenta. Ten ostatni po zamordowaniu ksiêdza Jerzego Popie³uszki napisa³ list podtrzymuj¹cy szefa resortu spraw

7

KURIER PLUS 27 LUTEGO 2016

wewnêtrznych na duchu i solidaryzuj¹cy siê jego polityk¹ przeciwko „awanturnikom z opozycji”. O samej tragedii, jak¹ by³a œmieræ charyzmatycznego duchownego, nie ma ani s³owa. Sam zaœ Kiszczak w liœcie do Jerzego Urbana, znalezionym w tych¿e dokumentach, ma mu za z³e, i¿ twierdzi³, ¿e w sprawie œmierci ksiêdza otrzymywa³ z MSW fa³szywe informacje, które ten¿e Urban podawa³ póŸniej podczas konferencji prasowych. I ¿adnego znaku skruchy z powodu tej¿e zbrodni. Z kolei Andrzej Celiñski docenia w swym liœcie zas³ugi i m¹droœæ genera³a w dziedzinie przebudowy Polski. Ze znalezionych materia³ów wynika, ¿e i sam Kiszczak postrzega³ siebie jako g³ównego architekta zmian w Polsce, wiêkszego ni¿ Jaruzelski i nie czu³ siê z tego powodu doceniany. I pewnym sensie trudno mu siê dziwiæ, albowiem przygotowania do Okr¹g³ego Sto³u, zw³aszcza te w Magdalence, odbywa³y siê wedle jego scenariusza. Jego ówczesna spolegliwoœæ wobec liderów Solidarnoœci zdumiewa³a ich samych i u niektórych wywo³ywa³a wrêcz euforiê, zamiast podejrzliwoœci. Nie nale¿y jednak zapominaæ, ¿e wówczas Solidarnoœæ walczy³a przede wszystkim o ponowne zalegalizowanie i nie spodziewa³a siê, ¿e tak szybko bêdzie u w³adzy. W liœcie do Andrzeja Seweryna genera³ Kiszczak jawi siê jako znawca Szekspira i sztuki aktorskiej, przez któr¹ umie wyczytaæ w³aœciwe przes³anie tyle¿ autora dramatu, co aktora w³aœnie. Rzecz dotyczy postaci Ryszarda III i jego ¿¹dzy w³adzy. Z³oœliwie mo¿na by wnosiæ, ¿e by³ to temat dobrze mu znany. Niemniej, kiedy on sam j¹ sprawowa³, dba³ o to, ¿eby rozchodzi³a siê fama, jak bardzo jest przychylny artystom i intelektualistom. Niektórzy z nich to doceniali, jak wynika z owych listów, m.in. wspomniany Andrzej Seweryn. W najbli¿szych dniach poznany kolejne materia³y z szafy Kiszczaka. Akta Tajnego Wspó³pracownika „Bolek” zostan¹ poddane fachowym ekspertyzom – zapowiedzia³ szef IPN – £ukasz Kamiñski. Bêd¹ to m.in. badania grafologiczne i fizykochemiczne. Prezes IPN poinformowa³ równie¿, ¿e wszczêto œledztwo w sprawie podejrzenia poœwiadczenia nieprawdy przez funkcjonariuszy SB w dokumentach TW „Bolek”. To standardowa procedura, maj¹ca zwi¹zek z wypowiedziami Wa³êsy na temat rzekomego sfa³szowania akt. Niezale¿nie od tego ju¿ dziœ trzeba ujawniæ do koñca treœci i rezultaty donosów „Bolka” na kolegów z pracy. Niezale¿nie od nich trzeba przeanalizowaæ dok³adnie przesz³oœæ polityczn¹ Wa³êsy pod k¹tem polskiej racji stanu i ewentualnych negatywnych nastêpstw w ¿yciu wewnêtrznym kraju. S³owem potrzebny jest rzetelny audyt, który pozwoli oceniæ go jako stratega Solidarnoœci i póŸniejszego prezydenta. Jak najszybciej trzeba tak¿e zabezpieczyæ dokumenty, jakie mog¹ znajdowaæ siê w prywatnym posiadaniu osób, które nie powinny ich mieæ.

Eryk Promieñski

Poniedzia³ek Donald Trump idzie jak burza. W³aœnie wygra³ sejmiki w stanie Nevada. Po prawyborach w czterech stanach, ma na swoim koncie trzy zdecydowane wygrane oraz jedno drugie miejsce. I wielk¹ przewagê w wiêkszoœci z kilkunastu stanów, w których odbêd¹ siê kolejne prawybory Partii Republikañskiej. Na establishment republikanów pad³ blady strach. Czy cokolwiek jest w stanie zatrzymaæ nowojorskiego miliardera przed uzyskaniem nominacji w wyborach na prezydenta USA? Pojawi³o siê nawet badanie politologa Helmuta Norpotha ze Stony Brook University, ¿e szanse na prezydenta Trumpa wynosz¹... 97-99 procent. Pod warunkiem, ¿e miliarder populista otrzyma nominacjê Partii Republikañskiej. Ale zawsze mo¿e byæ jeszcze gorzej. Tymczasem pisarz Bret Easton Ellis, autor m.in. powieœci „American Psycho” podzieli³ siê ostatnio ciekaw¹ informacj¹. „W³aœnie wróci³em z kolacji w West Hollywood: jestem zszokowany, ¿e wiêkszoœæ przy stole g³osowa³a na Trumpa, choæ nigdy tego publicznie nie przyznaj¹”. Wielbiciele Trumpa w Hollywood? Faszyzm i populizm w Hollywood, tej Mekce politycznej poprawnoœci? Czwartek Coraz wiêcej ciekawych, dalekich ideologicznie od Prawa i Sprawiedliwoœci osób, mo¿e nie popiera bezpoœrednio, ale zgadza siê w diagnozach z Jaros³awem Kaczyñskim, który ma politycznie wszystko nieŸle przemyœlane i pouk³adane. Kolejny przyk³ad. Cz³owiek raczej o lewicowych pogl¹dach. Jan A. P. Kaczmarek – kompozytor, autor muzyki do filmów, seriali i spektakli teatralnych, m.in. „Ca³kowite zaæmienie”, „Plac Waszyngtona”, „Quo Vadis”. W 2005 r. otrzyma³ Oscara za muzykê do filmu „Marzyciel”. W rozmowie z „Kultur¹ Liberaln¹” – cytaty zdobyte przy pomocy internetu, wiêc podajê Ÿród³o, bo warto czytaæ: www.kulturaliberalna.pl. £ukasz Paw³owski: Jak pan ocenia kilka ostatnich miesiêcy w polskiej polityce i ¿yciu publicznym? Jan Kaczmarek: Jako test dla nas wszystkich, ale te¿ jako nieunikniony etap. £P: Nieunikniony? JK: Dok³adnie. Uwa¿am te¿, ¿e bardzo potrzebny, poniewa¿ wstrz¹s – nie nazwê tego rewolucj¹, bo to za du¿e s³owo – wybija nas z rytmu i ka¿e zastanowiæ siê nad tym, w jakim œwiecie ¿yjemy. A na pocieszenie tym, którzy myœl¹, ¿e w Polsce dzieje siê coœ wyj¹tkowego, mogê powiedzieæ, ¿e to tylko element wiêkszej ca³oœci (...) Mieszkam w USA od 27 lat i rozumiem ten kraj doskonale. Ale obecnie mamy do czynienia z czymœ wyj¹tkowym. Jeszcze do niedawna by³o rzecz¹ nie do pomyœlenia, by jakikolwiek kandydat nazwa³ siê „demokratycznym socjalist¹”, tak jak teraz Bernie Sanders. To s³owo – „socjalista” – by³o jak g³oœny b¹k puszczony w towarzystwie, dyskwalifikowa³o ka¿dego polityka. A Sanders w³aœnie znokautowa³ Hillary Clinton w prawyborach w New Hampshire, zdobywaj¹c 60 procent g³osów. Z drugiej strony w Partii Republikañskiej króluje Donald Trump – postaæ raczej komiksowa ni¿ polityczna, która nagle sta³a siê liderem. U nas nie bez powodu do parlamentu wszed³ Pawe³ Kukiz. Przez œwiat idzie fala wstrz¹su napêdzana antyestablishmentowym sentymentem (...) Na powierzchni wszystko wygl¹da dobrze, ale tak nie jest. Dlaczego? Bezrobocie faktycznie jest niskie, ale nowe miejsca pracy s¹ ma³o warte, œmieciowe. Dlatego wielu

ludzi pracuje na 2–3 etatach. Mêka. W starej Ameryce, któr¹ pokocha³em, nawet jeœli pracowa³ tylko mê¿czyzna, zarabia³ doœæ, by utrzymaæ ca³¹ rodzinê. Staæ j¹ by³o na dom, ³adny trawnik, dwa samochody i wakacje, a na dodatek by³ jeszcze czas dla siebie. To siê skoñczy³o, choæ na zewn¹trz wszystko wygl¹da bardzo podobnie – ten sam domek, ten sam trawnik i czêsto dwa samochody, tylko cena za ten standard jest nieludzka. Dziœ oboje rodzice pracuj¹, limity na kartach kredytowych maj¹ wykorzystane niemal do granic, a o czasie dla rodziny mo¿na w ogóle zapomnieæ. Si³a Ameryki – klasa œrednia – upada”. Ufff, mo¿na powiedzieæ; populista z tego Kaczmarka. Ale leæmy dalej, bo jest bardzo, bardzo ciekawie: „JK: Socjalna Ameryka zaczê³a znikaæ, a do tego dosz³a zmiana charakteru gospodarki. Outsourcing wyprowadzi³ produkcjê do Chin i innych „rajów”. Wall Street sta³a siê jedn¹ z g³ównych si³, chocia¿ g³ównie spekuluje, niczego nie wytwarza. £K: Jak to nie wytwarza? Dolina Krzemowa jest nadal œwiatowym centrum technologicznym… JK: Ale pralki dzia³aj¹cej 20 lat bez naprawy ju¿ pan nie kupi. Stany Zjednoczone by³y pañstwem, które produkowa³o prawie wszystko, w tym przedmioty „niezniszczalne”, czyli z do¿ywotni¹ gwarancj¹. To by³ kraj oparty na bardzo prostej, bardzo wysokiej etyce pracy, która wci¹¿ jeszcze – ku mojemu zdziwieniu – jest tam ¿ywa. Amerykanie naprawdê pracowali bardzo ciê¿ko, ale w zamian dostawali naprawdê du¿o. Obecnie pracuj¹ tak samo, a dostaj¹ niewiele (...) Trump pokazuje siê jako cz³owiek, który lekcewa¿y wszystkie „œwiêtoœci” i któremu nie zale¿y na nikim. W³aœnie tacy chcieliby byæ jego wyborcy – chcieliby wszystkich obraziæ, ale nie maj¹ si³y. Jeœli jest pan zduszonym pracownikiem amerykañskiej korporacji, który nie znosi swojej pracy i swojego szefa, to zag³osuje pan na Trumpa. Zag³osuje pan na niego, bo on robi wszystko to, na co pan nie ma odwagi. Tak jak Kukiz (...) Dziœ ludzie w koñcu siê budz¹. Narasta w nich przekonanie, ¿e zostali po prostu nabrani i ¿e dalej t¹ drog¹ nigdzie nie dojdziemy. ¯e wszystkie piêkne gesty, ³adne s³owa, wspania³e lokale, drogie samochody, œwiat polskich seriali, gdzie ka¿dy mieszka jak milioner – wszystko jest k³amstwem. Nawet jeœli nie umiej¹ tego nazwaæ, jakoœ to czuj¹. I st¹d bior¹ siê konwulsje i dreszcze – i w Stanach, i w Polsce (...) Kompletnie odrzucam pogl¹d, ¿e demokracja ma siê skoñczyæ dlatego, ¿e w Polsce w³adzê przej¹³ PiS. Za d³ugo mieszka³em w ró¿nych miejscach na œwiecie, by przyj¹æ tak¹ opiniê. Kiedy przygl¹dam siê polskiej debacie publicznej, czujê siê trochê jak Marsjanin. Wiêkszoœæ moich znajomych jest w Komitecie Obrony Demokracji, ale ja nie widzê tam dla siebie miejsca, bo ta debata pomija najwa¿niejsze globalne kwestie, które nas dotycz¹. Za chwilê podpiszemy umowê TTIP, czyli porozumienie o wolnym handlu z USA, i to jest prawdziwe zagro¿enie. Suwerenne, demokratyczne pañstwo stanie siê histori¹. Straci znaczenie na rzecz potê¿nych korporacji. Je¿eli PiS bêdzie mia³ doœæ odwagi, ¿eby nie podpisaæ TTIP, to mo¿e to jest jego dziejowa misja”. Taak, ale siê porobi³o. ¯eby cz³onek komitetu poparcia (sam to przyznaje) Bronis³awa Komorowskiego takie rzeczy... przyznacie Pañstwo, to jest coœ.

Jeremi Zaborowski


8

KURIER PLUS 27 LUTEGO 2016

Kartki z przemijania Sprawa Lecha Wa³êsy przygnêbia mnie w stopniu najwy¿szym. Czujê siê tak, jakby ktoœ z mojej bliskiej rodziny okaza³ siê dawnym kapusiem. Jakieœ fatum przeœladuje nasz¹ historiê, i tê dawn¹, i tê najnowsz¹. Nie da siê jednak pomin¹æ roli Wa³êsy w procesie zmian zachodz¹cych w Polsce w 1989 roku. ANDRZEJ JÓZEF D¥BROWSKI Nie umiem odpowiedzieæ na pytanie, w jakim stopniu by³ on niezale¿ny jako lider Solidarnoœci i póŸniej jako prezydent. Na pewno jego w³asnym i zaskakuj¹cym wszystkich pomys³em by³o oderwanie Stronnictwa Demokratycznego i Stronnictwa Ludowego od PZPR i utworzenie koalicji z Solidarnoœci¹. Tego komuniœci siê nie spodziewali. W ten sposób utracili w Sejmie wiêkszoœæ. Jakoœ dziœ ma³o kto o tym fakcie pamiêta. Rzecz jasna, trzeba teraz napisaæ na nowo dzieje Solidarnoœci i najnowsze dzieje Polski. Kiedy Wa³êsa by³ internowany, najpierw w Otwocku Wielkim a potem w Ar³amowie, wysy³a³em mu pytania przemycane przez ksiêdza Henryka Jankowskiego. Uk³ada³em je sam, albo otrzymywa³em je od redaktorów podziemnego „Tygodnika Wojennego”. Przepisywa³em je na zwitki pergaminu, które wk³ada³em w miejsce grafitu do specjalnie wydr¹¿onego o³ówka z gumk¹. Wa³êsa odpowiada³ ustnie, albo w punktach zanotowanych osobiœcie, lub podyktowanych ksiêdzu. Nie zawsze to by³y zrozumia³e odpowiedzi, ale nigdy nie nawo³ywa³y do walk mog¹cych doprowadziæ do rozlewu krwi. PóŸniej, kiedy Wa³êsa ju¿ wróci³ z internowania, z pytaniami jeŸdzi³em do niego do Gdañska. Rozmawialiœmy przy w³¹czonych zag³uszarkach pods³uchów a kwestie najistotniejsze pisaliœmy do siebie na kartkach. Nie mia³em wówczas w¹tpliwoœci, ¿e jest on oddany bez reszty sprawom Solidarnoœci i Polski. Pamiêtam te¿, ¿e nie ufa³ do koñca nikomu i jak szachista obmyœla³ ró¿ne warianty kolejnego ruchu. Nie brakowa³o mu nieco zadziorno-cwaniackiego wdziêku i wiary, ¿e przewidzi wszelkie sytuacje i nikt go nie wyprowadzi w pole. Zapewnia³ jednak, ¿e s³ucha uwa¿nie doradców i analizuje ich podpowiedzi. By³ wówczas osob¹ charyzmatyczn¹ i nosili go na rêkach, nie tylko stoczniowcy i mieszkañcy Trójmiasta, ale ludzie z ca³ej Polski. Niemal codziennie czekali pod bram¹, przez któr¹ wychodzi³ po pracy. Sytuacjê tê widzia³em wielokrotnie, podobnie, jak widywa³em wielokrotnie setki ludzi, którzy odprowadzali jego samego i jego rodzinê do domu po niedzielnych mszach. Manifestacje pod oknami pañstwa Wa-

³êsów by³y coniedzielnym rytua³em. Kiedy po kilku latach witaliœmy siê w redakcji „Nowego Dziennika” us³ysza³em uwagê, ¿e powinienem byæ w kraju, bo moje miejsce jest w nowej Polsce. Kto wie, czy Wa³êsa nie mia³ wtedy racji. Dziœ myœlê, ¿e w nim samym toczy siê jakiœ straszliwy dramat, zaœ my, Polacy, bêdziemy podzieleni z jego powodu jeszcze bardziej ni¿ dotychczas.

$

Z satysfakcj¹ przeczyta³em list prezydenta Andrzeja Dudy skierowany do Danuty Szaflarskiej z okazji Jej 101 urodzin. Powiedziane jest w nim wszystko, co powinno by³o byæ powiedziane, w tonie najwy¿szego szacunku i w s³owach idealnie dobranych. Najwy¿sza klasa!

$

Bardzo cieszy mnie inicjatywa Biblioteki G³ównej Akademii Górniczo-Hutniczej im. Stanis³awa Staszica w Krakowie, która zorganizowa³a wystawê „Kazimierz Wiœniak – mistrz detalu i precyzji”. Jej otwarcie jest zaplanowane 2 marca br. Ma byæ ona niespodziank¹ dla Mistrza. Tymczasem Mistrz przys³a³ mi nowe wydania „Kuriera Lanckoroñskiego”, który ostatnio sam redaguje. Ponownie zatem „zagoœci³em” w tej¿e Lanckoronie, gdzie latem 1981 roku zrodzi³a siê moja fascynacja osob¹ Kazia jako wielkiego scenografa i gdzie omawialiœmy wspólne plany sceniczne. PóŸniej poprzez obrazy i rysunki tego niezwyk³ego artysty wszed³em w jego – jedyny w swoim rodzaju – œwiat magiczno-baœniowy. I tak dobrze mi w nim, jakby by³ on tak¿e moim w³asnym œwiatem. Nie wiem, czy mia³em ju¿ wczeœniej ten œwiat w sobie i Kazio go we mnie wyzwoli³, czy te¿ stworzy³ on ten œwiat we mnie. By³oby to mo¿liwe, albowiem by³em otwarty nañ bez reszty. Podziwiam w tym¿e „Kurierze” bardzo ciekawy dobór tekstów zwi¹zanych z dziejami i dniem obecnym, nie tylko Lanckorony, ale równie¿ Izdebnika, Jastrzêbia, Kopania, Podchybia, £aœnicy i Skawinki. Podziwiam równie¿ tak drog¹ mi sztukê ilustracyjn¹ Kazia, jego niepowtarzaln¹ kreskê, swoisty surrealizm i taki¿ dowcip. Precyzjê jego rysunków znawcy porównuj¹ do precyzji znanej z dawnych sztychów, mnie zaœ przywodz¹ one czasem na myœl rysunki nawet samego Durera. „Kurier Lanckoroñski” na swój specyficzny wdziêk i jest równie uroczy, jak sama Lanckorona. Za oknami mam fascynuj¹cy Manhattan, zaœ na biurku – Lanckoronê wyczarowan¹ przez Kazia. Ciekawe doznanie, bowiem jestem jednoczeœnie i tu, i tam. I nigdy nie wiem, gdzie bardziej.

$

Zaprezentowany w Lincoln Center „Kosmos” Andrzeja ¯u³awskiego jest pod ka¿dym wzglêdem filmem znako-

mitym. Tylko zbyt absurdalnym. Tak, jak zbyt absurdalna jest powieœæ Witolda Gombrowicza, na kanwie której powsta³ scenariusz tego dzie³a. Pokazanie kosmosu poprzez mikrokosmos, który jest chaosem, to zamierzenie odkrywcze i wa¿ne, ale w koñcu ten chaos jest tak spiêtrzony i wszechogarniaj¹cy, ¿e siê w nim tonie. Od pewnego momentu ogl¹da siê ten film po prostu jako czyst¹ formê, albo jak spóŸniony dialog z surrealistycznymi dzie³ami Bunuela. Natomiast przypomniana w tym¿e Lincoln Center „Trzecia czêœæ nocy”, z 1971 roku, zda³a mi siê dzie³em wrêcz apokaliptycznym. To jedno z najwiêkszych osi¹gniêæ polskiego kina z wiecznie aktualnymi pytaniami o sprawy elementarne. Piêkna formalnie. Nie podj¹³bym siê pisania o innych filmach ¯u³awskiego, albowiem, choæ swoiœcie mnie intryguj¹ i podziwiam ich stronê wizualn¹, nie rozumiem ich i nie wiem, po co powsta³y.

$

Gombrowicz – „Owszem mistyfikacja jest zalecona pisarzowi. Niech zm¹ci nieco wodê wokó³ siebie, aby nie powiedziano, kto zacz – pajac? kpiarz? mêdrzec? oszust? odkrywca? blagier? przewodnik? A mo¿e on jest tym wszystkim naraz?”.

$

Z du¿ym zainteresowaniem przys³uchiwa³em siê wywiadowi, jakiego udziela³ Tomaszowi Bagnowskiemu nasz znakomity baryton Artur Ruciñski. Mog³em podziwiaæ niezwykle piêkny g³os, piêkn¹ polszczyznê z prawid³owymi akcentami, co niezmiernie dzisiaj rzadkie, ¿yw¹ inteligencjê, naturalnoœæ i bezpoœrednioœæ. Artysta ten imponuj¹co œpiewa³, m.in. w „Carmen”, „Don Carlosie”, „Eugeniuszu Onieginie”, „Damie Pikowej”, „Traviacie”. Przeœlicznie wykona³ „Pieœni” Mieczys³awa Kar³owicza. Okazuje siê, ¿e nawet najtrudniejsze role nie sprawiaj¹ mu ¿adnego k³opotu i œpiewa je, tyle¿ z lekkoœci¹, co z przyjemnoœci¹. Zawsze mam wra¿enie, ¿e ma on w sobie jeszcze du¿y zapas si³y i móg³by – mówi¹c jêzykiem sportowym – przeskoczyæ nastêpne poprzeczki. Po debiucie w „Madame Butterfy” w Metropolitan Opera zosta³ nazwany brylantem. I nie jest to bynajmniej okreœlenie kurtuazyjne. Zapewne bêdê móg³ siê o tym przekonaæ prowadz¹c spotkanie z nim 4 marca w siedzibie „Kuriera Plus”.

$

Giacomo Puccini – „W dniu, w którym nie bêdê ju¿ wiêcej zakochany, sprawcie mi pogrzeb”. ❍

Rosja siê rozpycha Ca³oœæ polityki odzyskiwania sfer 1➭ wp³ywów dawnego ZSRR jest jednak kosztowna. Sankcje za Krym dotkliwie uderzy³y gospodarkê rosyjsk¹, a spustoszenie powoduje równie¿ spadek cen ropy naftowej, drugiego obok gazu ziemnego, g³ównego towaru eksportowego. Rosjanie mocno odczuwaj¹ obni¿enie poziomu ¿ycia. Za to mog¹ siê cieszyæ sukcesami polityki zagranicznej Putina. W ubieg³y poniedzia³ek rosyjski prezydent og³aszaj¹c w telewizji zakoñczenie dzia³añ wojennych w Syrii podkreœli³, ¿e jest to wspólne dzia³anie Moskwy i Waszyngtonu, jak równy z równym. Putin oœwiadczy³, ¿e Rosja bêdzie pracowaæ z „legalnym przywództwem syryjskim” czyli rz¹dem al-Assada, zaœ Ameryka z grupami opozycyjnymi. Chcia³ pokazaæ, ¿e dziêki rosyjskiej interwencji w Syrii, kraj ten uniknie katastrofalnego za³amania, do jakiego dosz³o w Iraku, Libii i Jemenie. Przy tej okazji po³¹czy³ te katastrofy humanitarne na Bliskim Wschodzie z „kolorowymi rewolucjami” w Gruzji w roku 2003 i na Ukrainie w roku 2004 – popieranymi przez Waszyngton. Natomiast rosyjska interwencja w Syrii ma byæ przyk³adem „odpowiedzialnego dzia³ania”. Porozumienie Moskwy i Waszyngtonu jest bardzo korzystne dla Baszara al-Assa-

da, najwierniejszego sojusznika Rosji na Bliskim Wschodzie. Natomiast na Ukrainie nie udaje siê wprowadziæ w pe³ni ustaleñ rozejmu ustalonego w Miñsku rok temu; uchodzi to Kremlowi na sucho, chocia¿ jest oczywiste, ¿e Putin pragnie podwa¿yæ rz¹d w Kijowie. W samej Europie rosyjski prezydent robi co mo¿e pog³êbiaj¹c podzia³y miêdzy krajami wobec kryzysu masowej imigracji islamskiej. Ma to na celu rozbicie jednoœci pañstw Unii Europejskiej w utrzymaniu sankcji gospodarczych na³o¿onych na Rosjê za przy³¹czenie Krymu w roku 2014. W Syrii si³y Baszara al-Assada otoczy³y Aleppo, drugie co do wielkoœci miasto kraju, a od d³u¿szego czasu bastion opozycji i bêd¹ prowadziæ walki co najmniej a¿ do soboty 27 lutego, kiedy wchodzi w ¿ycie rozejm. Rz¹d i g³ówne ugrupowania partyzanckie mówi¹, ¿e bêd¹ przestrzegaæ zawieszenia broni. Jednak jego warunki zawieraj¹ niebezpieczn¹ lukê. Zezwalaj¹ na ataki na Pañstwo Islamskie oraz od³am al-Kaidy tzw. Front Nusra. To jest niewygodne dla USA a korzystne dla Rosji. Wiele grup powstañczych popieranych przez Amerykê walczy ramiê w ramiê z Frontem Nusra. USA sk³oni swych partyzantów do zaprzestania walki. Natomiast Assad i Putin bêd¹

u Prezydent Putin oœwiadczy³, ¿e Rosja bêdzie

pracowaæ z „legalnym przywódzwem syryjskim“.

atakowaæ grupy popierane przez Stany Zjednoczone. Ostatecznym celem Rosji w Syrii jest wytrwanie na miejscu do czasu, kiedy bêdzie siê tworzy³ nowy rz¹d po Assadzie. Kreml chce, ¿eby to by³ rz¹d przyjazny i utworzony w rokowaniach a nie przez zbrojne obalenie Assada. Syryjski prezydent ju¿ og³osi³ termin wyborów parlamentarnych na 13 kwietnia. A tak¿e ujawni³ za-

miar odwojowania ca³ego terytorium pañstwa, zachêcony przez rosyjskie poparcie. Bêdzie to bardzo trudne, gdy¿ Pañstwo Islamskie jest nieugiêtym przeciwnikiem. Moskwa bêdzie wiêc zmuszona, acz niechêtnie, do popierania obecnego prezydenta i dyktatora Syrii przez d³ugi czas, choæ przebieg i wynik walki z PI jest trudny do przewidzenia.

Adam Sawicki


9

KURIER PLUS 27 LUTEGO 2016

www.kurierplus.com

BO TAX SERVICE BO¯ENA PIETRUCHA - tel. 917-864-7091; 727-565-0222;

Rozliczenia podatkowe Income Tax Sk³adanie i odbieranie dokumentów podatkowych codziennie. Proszê umówiæ siê na wizytê.

144 Nassau Ave. Brooklyn, NY 11222

Princess Manor

Excellence in Catering Every Occasion Specjalizujemy siê w przyjêciach weselnych w stylu polskim.

PRZYJÊCIA OKOLICZNOŒCIOWE NA KA¯D¥ OKAZJÊ

Najwiêksza sala bankietowa na Greenpoincie Informacje i rezerwacje z Biurze Princess Manor: 92 Nassau Avenue, Brooklyn, NY 11222 Tel. 718-389-6965 www.princessmanor.com

Anna-Pol Travel ATRAKCYJNE CENY NA:

821 A Manhattan Ave. Brooklyn, NY 11222 Tel. 718-349-2423 E-mail:annapoltravel@msn.com

Bilety lotnicze do Polski i na ca³y œwiat Pakiety wakacyjne: Karaiby Meksyk, Hawaje, Floryda WWW.ANNAPOLTRAVEL.COM

promocyjne ceny przy zakupie biletu na naszej stronie

❖ Rezerwacja hoteli ❖ Wynajem samochodów ❖ Notariusz ❖ T³umaczenia ❖ Klauzula “Apostille” ❖ Zaproszenia ❖ Wysy³ka pieniêdzy Vigo

CARING PROFESSIONALS, INC.

Wzmacniaj¹cy miód Manuka Zdrowie jest potêg¹, podobnie jak wiedza. Jedn¹ z podstawowych wartoœci w ¿yciu jest zdrowie nasze i naszych rodzin. Ka¿dy z nas, niezale¿nie od wieku czy profesji, powinien szanowaæ zdrowie i ceniæ je najbardziej ze wszystkich dóbr. Od zawsze prawd¹ by³o, ¿e zdecydowanie lepiej jest zapobiegaæ chorobom, ani¿eli je leczyæ. Proces leczenia jest zazwyczaj ¿mudny, d³ugi oraz mêcz¹cy. Pamiêtajmy, ¿e nasz organizm posiada naturaln¹ odpornoœæ; stra¿ników, którzy chroni¹ nas przed infekcjami, nowotworami, czy innymi komplikacjami zdrowotnymi. Niestety, bariera ta nie zawsze jest wystarczaj¹ca. W takiej sytuacji warto jest zwróciæ siê ku naturze, której skarby, mog¹ nas ochroniæ i wzmocniæ nas organizm. Jednym z takich darów natury jest miód „Manuka”. Miody Manuka zosta³y wprowadzone na rynek ju¿ wiele lat temu i dziêki swoim niezwyk³ym w³aœciwoœciom, w b³yskawicznym tempie zyska³y popularnoœæ. Miody te, pochodz¹ce z Nowej Zelandii, s¹ Ÿród³em zdrowia, w zupe³nie naturalny sposób. Przez lata naukowcy zastanawiali siê, czemu zawdziêczamy dobroczynne oddzia³ywanie miodów Manuka. OdpowiedŸ uzyskano dopiero oko³o 2006 roku za poœrednictwem niemieckiego naukowca, profesora Thomasa Henle. Zród³em wyj¹tkowych w³aœciwoœci miodu Manuka jest sk³adnik o nazwie methylglyoxal, który sprawia, ¿e miód ma w³aœciwoœci antybakteryjne oraz pozytywnie wp³ywa na funkcjonowanie uk³adu pokarmowego i immunologicznego. Profesor Henle odkry³ te¿, ¿e im wiêksze jest stê¿enie tej substancji w miodzie, tym mocniejsze jest jego dzia³anie. Na tej podstawie opracowa³ sposób badania miodów okreœlany symbolem MGO™, który polega na pomiarze stê¿enia methylglyoxalu w miodzie. Methylglyoxal to substancja, któr¹ zawieraj¹ te¿ zwyk³e miody. Ró¿nica polega na tym, ¿e w miodach Manuka stê¿enie methylglyoxalu jest ponad tysi¹ckrotnie wiêksze. Miód Manuka, produkowany przez pszczo³y, które zbieraj¹ nektar z kwiatów krzewu Manuka, ma charakterystyczny smak, jest ciemniejszy i bardziej intensywny ni¿ miód koniczynowy, a ponadto posiada silne w³aœciwoœci antybakteryjne i przeciwgrzybiczne. Polskie miody s³yn¹ z niezwyk³ego smaku i aromatu, a z³ocisty kolor dodatkowo czyni je niezbêdnym elementem naszych kuchni. Niestety, wed³ug najnowszych badañ, jedyny miód, posiadaj¹cy tak silne w³aœciwoœci przeciwzapalne i przeciwbakteryjne to miód Manuka. Miód ten mo¿e byæ stosowany w celu poprawienia odpornoœci organizmu, a tak¿e jako wspomaganie terapii w wielu schorzeniach bakteryjnych, np. H. Pylori, która wywo³uje wrzody ¿o³¹dka i dwunastnicy, czy Staphyloccocus aureus, czyli gronkowcem z³ocistym. Miód Manuka polecany jest równie¿ w schorzeniach jelitowych, zaparciach, stanach zapalnych przewodu pokarmowego, zapaleniu gard³a czy w przeziêbieniach. Poza tym skutecznie dzia³a tak¿e w przypadku problemów skórnych, takich jak: ropnie, trudno goj¹ce siê rany, w tym stopy cukrzycowe czy owrzodzenia. Nie zastanawiaj siê d³u¿ej tylko skorzystaj z dobrodziejstw natury i siêgnij po s³oiczek tego pysznego miodu. Na zdrowie! Zapraszamy!

70-20 Austin St, suite 135, Forest Hills, NY 11375 (718) 897-2273 wew.114 (F do 71 Ave. Forest Hills) ☛ Oferujemy prace dla opiekunek posiadaj¹cych legalny pobyt i certyfikat HHA. ☛ Tym, którzy nie maj¹ certyfikatu organizujemy bezp³atne kursy. ☛ Wszyscy, którzy kiedyœ u nas pracowali s¹ równie¿ mile widziani.

Oferujemy prace we wszystkich dzielnicach. Rejestracja w poniedzia³ki i œrody od godz. 10 am. Po informacje prosimy dzwoniæ od poniedzia³ku do pi¹tku w godz. 10 am - 4 pm. Mówimy po polsku.

This statement has not been evaluated by the Food and Drug Administration. This product is not intended to diagnose, treat, cure or prevent any disease. Consult the pharmacist before taking this medication.

www.MarkowaApteka.com

Zbigniew Korczak - LMSW, CASAC-T Specjalista do spraw uzale¿nieñ z Monaru pomaga w leczeniu uzale¿nieñ, depresji, lêków, agresji oraz w k³opotach rodzinnych. Honoruje wiekszoœæ ubezpieczeñ zdrowotnych. 63-44 Saunders Street, suite 106, Rego Park, NY 11374, tel. 347-730-8160, e-mail: info@odys.us, www.odys.us


10

KURIER PLUS 27 LUTEGO 2016

www.kurierplus.com

Galeria Instytutu Józefa Pi³sudskiego

Czech po ojcu, Sas po matce, Polak po Krakowie

u Jan Matejko. Szkic Jana Matejki Karoca z konnymi, zawieszony w centralnym miejscu galerii Instytutu Pi³sudskiego, wprowadza nas w tajemnice warsztatu tego znakomitego malarza, w metodê jego pracy nad obrazem. To pierwszy zapis artystycznego pomys³u, wizja historycznej sceny rzucona spontanicznie na papier za pomoc¹ o³ówka i pêdzla.

M

oje dzieciêce wyobra¿enia o historii Polski to zas³uga Matejki. Wizerunki w³adców polskich, wyeksponowane w pracowni Joanny Wyrzykowskiej, mojej pierwszej nauczycielki historii – od Mieszka I do Stanis³awa Augusta – przyci¹ga³y wzrok tak, ¿e nie³atwo by³o skupiæ siê na aktualnym temacie lekcji. Ka¿da postaæ mia³a wyrazist¹ wymowê: maj¹ w rêkach ber³a, miecze, kopie, per-

gaminy, ksiêgi, Henryk Brodaty przebiera paciorki ró¿añca, W³adys³aw £okietek ma u pasa róg myœliwski, t³uœcioch August III trzyma fili¿ankê kawy. A có¿ to za urocze zjawisko Boles³aw Kêdzierzawy? Czy¿ to nie na pêkatej sakiewce trzyma d³oñ „król-szachraj” Mieszko Stary?** W dzie³ach tworzonych w czasach zniewolenia narodowego, przywo³ywa³ chwile chwa³y i wielkie osi¹gniêcia Polaków – miêdzy innymi momenty, gdy przed polskim królem Zygmuntem Starym klêka pruski ksi¹¿ê Albrecht Hohenzollern lub przed Zygmuntem III padaj¹ na twarz w³adcy Rosji.

J an Alojzy Matejko urodzi³ siê 24

czerwca 1838 r. w Krakowie w katolicko-ewangelickiej rodzinie. Ojciec, Franciszek pochodzi³ z Czech. By³ muzykiem i utrzymywa³ siê z udzielania lekcji. Matka, Joanna Karolina pochodzi³a z polskoniemieckiej rodziny Rozbergów. Jan przyszed³ na œwiat jako dziewi¹ty z jedenaœciorga dzieci. W domu rodzinnym przysz³ego artysty panowa³a polska atmosfera oraz g³êboka religijnoœæ. Nie³atwe mia³ dzieciñstwo. Niskiego wzrostu, krótkowidz, s³aby i w¹t³y, nie raz pada³ ofiar¹ wyœmiewaj¹cych go i poni¿aj¹cych szkolnych kolegów. Chocia¿ czyni³ ma³e postêpy w nauce, w wieku 13 lat znalaz³ siê w krakowskiej Szkole Sztuk Piêknych. Wczeœniej uczy³ siê w gimnazjum œw. Anny, którego nie ukoñczy³. Mimo tego zosta³ przyjêty do klasy malarstwa, gdzie szybko da³ siê

poznaæ jako jeden z najzdolniejszych uczniów. Kolega ze Szko³y Sztuk Piêknych, I. Jab³oñski Paw³owicz tak wspomina Matejkê: W 1852 r. przyby³ do szko³y na Weso³ej Jan Matejko, wzrostu œredniego, z uderzaj¹co skrzywionym nosem, oczami bardzo ciemnymi, jak tarki, w³osów równie ciemnych. Granatowy surducik wytarty, czapka nie lepsza (...) Trzymaj¹cy siê sztywno, pozornie wydaj¹cy siê obojêtnym, a z boku zerkaj¹cy oczyma ciekawie, ma³omówny, mrukliwy (...) powoli i ukradkiem obserwuj¹cy kolegów i studia.

N

iezale¿nie od nauki szkolnej, z ilustracji, które znajdowa³ w starodrukach, przerysowywa³ portrety s³awnych osób, ubiory, szczegó³y uzbrojenia. Bogaty parotysiêczny zbiór rysunków, który nazywa³ „skarbczykiem” to œwiadectwo jego pracowitoœci i wnikliwoœci. W latach szkolnych powsta³y w szkicach, akwarelach, rysunkach, notatki i pomys³y do s³ynnych scen historycznych: Ho³d pruski, Zjazd pod Wiedniem, Sobieski, Jagie³³o przed bitw¹ pod Grunwaldem. Przygotowywa³ siê z ogromn¹ sumiennoœci¹ do spe³nienia swego powo³ania malarza historii Polski. Penetrowa³ stare kroniki, rozczytywa³ siê w poezji romantyków oraz w dzie³ach dramatycznych Szekspira, ale nade wszystko urzeka³y go zabytki starego Krakowa, z których zdobywa³ wiedzê o dawnych epokach. W 1858 roku w wieku 20 lat za obraz przedstawiaj¹cy Zygmunta Starego nada-

*

j¹cego szlachectwo profesorom Akademii Krakowskiej w 1535 roku dosta³ stypendium zagraniczne – wyjazd do Monachium, potem do Wiednia (1860). Z wiedeñskiej Akademii Sztuk Piêknych wróci³ po dwóch miesi¹cach z powodu nieporozumieñ z kadr¹ profesorsk¹. Na zalecenie, aby na obrazie Jan Kazimierz na Bielanach król klêcza³, Matejko z dum¹ odpar³, ¿e królowie polscy przed nikim nie klêczeli.

B

y³ œwiadkiem wielu prze³omowych wydarzeñ historycznych: wcielenia do Austrii Rzeczypospolitej Krakowskiej w 1846 roku, Wiosny Ludów w 1848 roku, a potem Powstania Styczniowego w roku 1863, do którego przy³¹czyli siê jego dwaj bracia. Sam Matejko, ze wzglêdu na wadê wzroku, nie zosta³ powo³any do wojska, wozi³ natomiast broñ i wspiera³ powstanie finansowo – podobno na potrzeby powstañców przekaza³ wszystkie swoje oszczêdnoœci. Upadek powstania silnie wp³yn¹³ na jego twórczoœæ. W swoich obrazach postanowi³ nie tylko zilustrowaæ dzieje Ojczyzny, ale przede wszystkim, zanalizowaæ przyczyny jej upadku, aby wyci¹gniête wnioski pos³u¿y³y na przysz³oœæ. Tak powsta³y najs³ynniejsze dzie³a Matejki, a stworzona w nich wizja historii Polski wci¹¿ oddzia³uje na wyobraŸniê i œwiadomoœæ Polaków: Stañczyk, Kazanie Skargi, Rejtan – Upadek Polski, Unia Lubelska, Stefan Batory pod Pskowem, Kopernik, Dzwon Zygmunta, Bitwa pod Grunwaldem, Ho³d Pruski, Sobieski pod Wied-


KURIER PLUS 27 LUTEGO 2016

www.kurierplus.com

niem, Wernyhora, Koœciuszko pod Rac³awicami, Dzieje Cywilizacji w Polsce, Poczet królów i ksi¹¿¹t polskich – ponad 320 obrazów olejnych, oraz kilka tysiêcy rysunków i akwarel.

J

eszcze przed ukoñczeniem trzydziestu lat artysta zyska³ miêdzynarodow¹ s³awê i uznanie. W 1862 roku namalowa³ jeden ze swoich najwybitniejszych obrazów, Stañczyka. Mia³ wtedy zaledwie 24 lata. Pierwszy sukces odniós³ w roku 1865, zdobywaj¹c na dorocznym Salonie paryskim z³oty medal za Kazanie Skargi. Dochód ze wstêpu na wystawê odda³ na sieroty. Za Uniê Lubelsk¹ uhonorowany zosta³ w Pary¿u Legi¹ Honorow¹. W dwa lata póŸniej odznaczony krzy¿em rycerskim zakonu Franciszka Józefa, a na Wystawie Powszechnej w Pary¿u uzyska³ z³oty medal I klasy za obraz Rejtan na sejmie warszawskim 1773 roku, który zosta³ zakupiony przez cesarza Austrii Franciszka Józefa za 50 tys. franków. Wystawa z tym obrazem cieszy³a siê nieopisanym powodzeniem, lecz arystokracja poczu³a siê dotkniêta przedstawieniem przodków wybitnych rodzin jako zdrajców ojczyzny.

M

alarz w koñcu zacz¹³ bogaciæ siê na swojej pracy i w 1864 r. móg³ pozwoliæ sobie na ma³¿eñstwo z Teodor¹ Giebu³towsk¹, któr¹ zna³ od czasów dzieciñstwa. Artysta zaprojektowa³ sukniê œlubn¹ swojej ¿ony, a w nastêpnym roku namalowa³ Portret ¿ony w sukni œlubnej. Kilka lat póŸniej musia³ namalowaæ portret po raz drugi, poniewa¿ Teodora, osoba o bardzo gwa³townym charakterze, w przyp³ywie z³oœci i zazdroœci pierwsz¹ wersjê zniszczy³a. Artysta umieszcza³ wizerunek ¿ony na wielu pracach – jej rysy ma królowa Bona i Barbara Radziwi³³ówna. Przepiêknie portretowa³ tak¿e swoje dzieci. ¯ycie rodzinne Matejków nie uk³ada³o siê jednak najlepiej. Teodora zachorowa³a na cukrzycê, a nastêpnie na chorobê umys³ow¹. To by³ trudny okres w ¿yciu artysty. Jan czêsto bywa³ przygnêbiony, grozi³ nawet, ¿e pope³ni samobójstwo lub rozwiedzie siê z ¿on¹. K³opotów przysparza³y mu tak¿e dzieci.

T

wórczoœæ Matejki by³a bardzo specyficzna i ró¿ni³a siê od tego, co w tym czasie malowano. Wyró¿nia³a go sk³onnoœæ do komponowania wielopostaciowych scen, efektowna kolorystyka a przede wszystkim zdolnoœæ kreowania postaci o wyrazistych, pe³nych ekspresji rysach. Dziennie sta³ po szeœæ, osiem godzin na drabinie i malowa³ te swoje olbrzymie obrazy – mówi³a dr Maria Przemycka-Zieliñska, kustosz Dworu Matejki w Krzes³awicach. – A trzeba pamiêtaæ, ¿e by³ bardzo niskiego wzrostu. W czasie malowania z powodu krótkiego wzroku przyk³ada³ do lewego oka specjalne szkie³ko. (…) To by³ cz³owiek, który tworzy³ nerwami. Wlewa³ w siebie litrami czarn¹ kawê, odpala³ papierosa od papie-

Jan Matejko (1838-1893) „Karoca z konnymi”, o³ówek i akwarela. Na odwrocie „Pêdzenie koni”, rysunek o³ówkiem, 20x33.5cm. Donacja Alexandra Me³enia – Korczyñskiego, 1977. rosa. Poza tym ca³e ¿ycie by³ schorowany. Po trzydziestce zapad³ na wrzód ¿o³¹dka. Leczy³ go profesor Dietl, ale Matejko nie s³ucha³ lekarzy.

M

imo du¿ej popularnoœci nie budzi³ sympatii niektórych przedstawicieli polskiego ¿ycia kulturalnego. Stanis³aw Witkiewicz okreœla³ malarstwo Matejki jako zatêch³e wiêzienie, w które chciano wt³oczyæ ca³y nurt artystyczny w Polsce. Zarzucano mu tak¿e, ¿e w ilustrowane w obrazie fakty historyczne wstawia³ osoby, które w tym wydarzeniu nie bra³y udzia³u. To by³ jego sposób na w³asny komentarz do przedstawianych zdarzeñ i odpiera³ ten zarzut argumentem, ¿e dzie³a kronikarzy to nie Pismo Œwiête i on mo¿e historiê pokazywaæ na swój sposób. Ganiony czy s³awiony, zamyka³ siê w sobie i tworzy³. Dzie³em niezwyk³ym i bardzo oczekiwanym by³a Bitwa pod Grunwaldem. Przygotowuj¹c siê do malowania Matejko odwiedzi³ pole grunwaldzkie – po drodze na stacjach wita³y go t³umy wiwatuj¹cych ludzi, przygotowywano specjalne wystêpy, a dzieci recytowa³y wierszyki. Wszystko to by³o zupe³nie niezwyk³e – ¿aden polski malarz nigdy wczeœniej i potem nie by³ tak traktowany. Ods³oniêcie obrazu w siedzibie w³adz miejskich mia³o niezwykle uroczysty charakter a podczas ceremonii artyœcie wrêczono ber³o.

C hocia¿ Matejko unika³ pu-

blicznych wyst¹pieñ, które go przera¿a³y, jednak musia³ regularnie uczestniczyæ w wystawach organizowanych przez Towarzystwa Przyjació³ Sztuk Piêknych w Krakowie, Warszawie i Lwowie. Wielokrotnie prezentowa³ te¿ swoje obrazy na miêdzynarodowych wystawach w najwa¿niejszych centrach artystycznych dziewiêtnastowiecznej Europy. Mianowany zosta³ dyrektorem krakowskiej Akademii Sztuk Piêknych, której poœwiêca³ wiele czasu, zaanga¿owany by³ tak¿e w ratowanie zabytków Krakowa: uczestniczy³ w pracach Komisji Odnowienia Wawelu, doradza³ w sprawie odnowienia Sukiennic.

P

ozosta³a po Matejce piêkna pami¹tka – namalowane w latach 1889-1891 polichromie w Koœciele Mariackim. Komitet zajmuj¹cy siê odnawianiem koœcio³a chcia³ powierzyæ ich wykonanie innemu artyœcie. Matejko sam wprosi³ siê na posiedzenie komitetu, przedstawi³ projekt i obieca³ namalowaæ polichromie za darmo. W pracy pomagali mu jego uczniowie: Stanis³aw Wyspiañski, Józef Mehoffer i W³odzimierz Tetmajer, póŸniejsi wybitni twórcy sztuki polskiej okresu modernizmu. U schy³ku ¿ycia zwierza³ siê przyjacio³om: Od kilku lat d³u¿nikiem narodu siê czujê, a pragn¹c siê z tego wywi¹zaæ, postanowi³em daæ narodowi to, co mu najmilszym byæ mo¿e, to co sam ukocha³em od dziecka, a wiêc „Koœciuszkê pod Rac³awicami”. Na dwa lata przed œmierci¹ zd¹¿y³ jeszcze zrealizowaæ zamiar utrwalenia na p³ótnie jednej z najœwietniejszych chwil w naszych dziejach – Konstytucji 3 Maja. Zmar³ 1 paŸdziernika1893 r. w wieku 55 lat na skutek pêkniêcia wrzodu ¿o³¹dka. 7 listopada odby³ siê uroczysty pogrzeb. Przy wtórze Dzwonu Zygmunta, kondukt ¿a³obny pod¹¿y³ na miejsce wiecznego spoczynku Mistrza na Cmentarzu Rakowickim. Odszed³ jako zas³u¿ony Polak, wielki artysta i wybitny pedagog. * Tak nazwa³a mistrza Matejkê Maria Szypowska w swojej ksi¹¿ce pt: „Jan Matejko wszystkim znany” **Jan Parandowski s³owo wstêpne w ksi¹¿ce „Poczet królów polskich Jana Matejki” Jolanta Szczepkowska

Instytut Pi³sudskiego serdecznie zaprasza do swojej siedziby, gdzie mieœci siê równie¿ galeria od poniedzia³ku do pi¹tku; od godz. 9:00 do 17:00 138 Greenpoint Ave. Brooklyn Tel. (212) 505.9077

11


12

GRUBE

KURIER PLUS 27 LUTEGO 2016

RYBY

i

PLOTKI

www.kurierplus.com

Weronika Kwiatkowska

u Andrzej ¯u³awski – zmar³ tu¿

przed amerykañsk¹ premier¹” Kosmosu”.

Dwa dni przed amerykañsk¹ premier¹ swojego ostatniego filmu („Kosmos” wg prozy Witolda Gombrowicza) zmar³ Andrzej ¯u³awski, re¿yser i scenarzysta filmowy, autor ksi¹¿ek, w tym skandalizuj¹cego „Nocnika”, w którym opisa³ swój romans z m³odsz¹ o 44 lata aktork¹, Weronik¹ Rosati. ¯u³awski by³ znany z takich filmów jak „Trzecia czêœæ nocy” z 1971 roku, w którym wyst¹pi³a jego ówczesna ¿ona Ma³gorzata Braunek (zmar³a dwa lata temu), „Najwa¿niejsze to kochaæ” (1975) z Romy Schneider i Klausem Kinskim, „Opêtanie” (1981) z Isabelle Adjani i Samem Neillem czy z g³oœnej „Szamanki” z Iwon¹ Petry wed³ug scenariusza Manueli Gretkowskiej. „¯u³awski to ktoœ, kto ze swojego ¿ycia zrobi³ dzie³o sztuki. Uprawia³ ¿yciopisanie” – napisa³ jeden z historyków filmu. „Próbowa³ jak bohaterowie swoich filmów ¿yæ pe³ni¹ ¿ycia, dlatego musia³ ¿yæ intensywnie, ¿eby z tego ¿ycia tworzyæ sztukê”. 17 lutego zmar³ w Warszawie w wyniku choroby nowotworowej. * „Zjednoczone stany mi³oœci” Tomasza Wasilewskiego ze œwietnymi rolami Magdaleny Cieleckiej, Marty Nieradkiewicz, Doroty Kolak i Julii Kijowskiej sta³y siê wydarzeniem tegorocznego Festiwalu Filmowego Berlinale. „Po 1989 roku tylko czterem Polakom uda³o siê dostaæ do berliñskiego konkursu - Krzysztofowi Kieœlowskiemu, Andrzejowi Wajdzie, Wojciechowi Marczewskiemu i Ma³gorzacie Szumowskiej”- czytamy. „Tomasz Wasilewski, ch³opak z niewielkiego Inowroc³awia, udowadnia, ¿e wszystko jest mo¿liwe. Re¿yser œwietnie czuje siê na konferencjach prasowych, bryluje na „photo calach”, prezentuj¹c wielkiego or³a na hipsterskiej kurtce, b³yszczy podczas wywiadów”- zachwyca siê prasa. Film, za scena-

u Magdalena Cielecka – gra w Zjednoczonych stanach mi³oœci. riusz którego Polak zdoby³ Srebrnego NiedŸwiedzia, kupili ju¿ dystrybutorzy z kilkunastu krajów Europy, Tajwanu, Korei Po³udniowej. A bran¿owe pismo „Variety” uzna³o Wasilewskiego za jeden z dziesiêciu najbardziej obiecuj¹cych talentów europejskiego kina. Z kolei uwagê fotoreporterów przyku³a zjawiskowa Magdalena Cielecka, która na czerwonym dywanie wyst¹pi³a w dwóch kreacjach projektu Tomasza Ossoliñskiego: „patriotycznej”- jak okrzykniêto czerwon¹, jedwabn¹ sukniê z bia³ymi motywami, oraz

u Taylor Swift – stylowo upodabnia siê do Anny Wintour.

odwa¿nej, ¿ó³tej kreacji z odkrytymi plecami. Jesteœmy dumni! * Tymczasem Ameryka i reszta muzycznego œwiata ¿yje nagrodami Grammy, które po raz 58 zosta³y wrêczone w ubieg³¹ niedzielê. Na scenie pojawi³a siê m.in. reaktywowana grupa The Eagles - znana z megahitu „Hotel California”, Lady Gaga w repertuarze Davida Bowie, która zaœpiewa³a fragmenty dziewiêciu utworów zmar³ego niedawno artysty oraz autorka najlepiej sprzedaj¹cej siê p³yty ostatnich lat - Adele, która podczas wystêpu mia³a drobne problemy z ods³uchami. Ciekawostk¹ wœród wykonawców by³a za³o¿ona w ubieg³ym roku supergrupa The Hollywood Vampires, której trzon stanowi¹ Johnny Depp (aktor), Joe Perry (gitarzysta zespo³u Aerosmith) i król horror-rocka, o którym onegdaj pisano, ¿e odgryza kurczakom ³by na scenie - niezniszczalny Alice Cooper. Ide¹, która przyœwieca „hollywoodzkim wampirom” jest czczenie pamiêci gwiazd mocnego gitarowego grania, g³ównie tych popularnych w latach 70. ubieg³ego wieku, które ostatnio coraz czêœciej, niestety, gasn¹. Wystêp Deppa i spó³ki poœwiêcony by³ w tym roku liderowi grupy Motörhead, zmar³emu pod koniec grudnia. Za najlepszy album roku uznano kr¹¿ek zatytu³owany „1989” Tylor Swift. Piosenkarka otwiera³a fina³ow¹ ceremoniê, wij¹c siê seksownie w czarnym, obcis³ym, wysadzanym cekinami kombinezonie. Okaza³o siê jednak, ¿e najszerzej komentowa-

na by³a… fryzura panny Swift, czyli tzw. bob z grzywk¹. Kilka godzin po wystêpie internet zala³y tzw. memy - czyli zabawne, czêsto przerobione zdjêcia komentuj¹ce wygl¹d gwiazdy. Najczêœciej porównywano Tylor do du¿o starszej i znanej z wrednego usposobienia - Anny Wintour, naczelnej magazynu „Vogue”, pierwowzoru bohaterki ze s³ynnej komedii „Diabe³ ubiera siê u Prady”. Po przemowie, któr¹ wyg³osi³a Swift podczas odbierania statuetki, z³oœliwi uznali, ¿e obie panie maj¹ wspóln¹ nie tylko fryzurê. * Od kilku miesiêcy trwa³y spekulacje, czy Robert Lewandowski pi³karz Bayernu Monachium zmieni barwy klubowe. Polskim sportowcem by³ zainteresowany m.in. Real Madryt, choæ Robert oficjalnie zapewnia³, ¿e nie ma ochoty znów siê przeprowadzaæ. W koñcu gruchnê³a wieœæ, ¿e napastnik przed³u¿y³ kontrakt z niemieckim klubem i – jak podaje prasa - mo¿e zarobiæ nawet do 20 milionów euro rocznie (!), tym samym bij¹c rekord otrzymuj¹c najwy¿sz¹ stawkê w klubie. Z sukcesu cieszy siê ¿ona pi³karza, Anna Lewandowska (by³a mistrzyni karate, aktualnie trenerka fitnessu i propagatorka zdrowego od¿ywiania), która zamierza wydaæ przyjêcie na czeœæ ukochanego. „Pewnie bêdzie serwowaæ tort z buraka i czipsy z jarmu¿u”- pisz¹ zazdroœni internauci. Bo - jak wiadomo - nic tak nie uaktywnia wydzielania ¿ó³ci, jak wiadomoœæ o cudzym sukcesie. ❍


www.kurierplus.com

13

KURIER PLUS 27 LUTEGO 2016

Co mog³a mieæ Polska dzie³ami sztuki, Sir Francisem Bourgeois (1756-1811), aby kupili dla niego jak najwiêcej dzie³ sztuki zachodniej. Stanis³aw August chcia³ mieæ europejskiej klasy muzeum, gdzie na œcianach mo¿na by tak¿e powiesiæ obrazy Polaków – niektórych dawnych malarzy, ale zw³aszcza przysz³ych polskich mistrzów pêdzla; aby Polacy mogli podziwiaæ u siebie osi¹gniecia najwiêkszych mistrzów zachodniej sztuki, a rodzimi adepci malarstwa uczyli siê i czerpali inspiracjê z najlepszych wzorów. Dwaj londyñscy przyjaciele zabrali siê do wykonania zamówienia i wkrótce kupili p³ótna Guido Reni, Petera Paula Rubensa, Nicolasa Poussina, Antony Van Dycka, Rembrandta, Estebana Murillo, i Jean-Anoine Watteau i wielu innych.

u Nicolas Poussin – The Nurture of Jupiter

Portret Stanis³awa Augusta Poniatowskiego namalowany przez utalentowana rancusk¹ artystkê Vigee le Brun, prezentowany obecnie w Metropolitan Museum, przypomnia³ mi inn¹ historiê zwi¹zana z ostatnim królem Polski. W po³owie 2001 roku w³adze najstarszej publicznej galerii obrazów w Anglii, Dulwich Picture Gallery w Londynie, otrzyma³y list, w którym baron Vladimir Reisky de Dubnic, w³aœciciel czeskiego zameczku Vilemova, wsi po³o¿onej na po³udnie od s³ynnej Kutnej Hory i ponad sto kilometrów na po³udniowy wschód od Pragi, zg³osi³ pretensje do ca³ej kolekcji mistrzów malarstwa znajduj¹cych siê w posiadaniu tej placówki. A znajduj¹ siê w niej dzie³a Rembrandta, Poussina, Canaletta i innych wielkich mistrzów sztuki europejskiej. Ca³oœæ kolekcji ocenian¹ wówczas, czyli 15 lat temu, na przynajmniej 250 milionów funtów, baron wspania³omyœlne zgodzi³ siê odkupiæ (choæ mia³a to byæ rzekomo jego w³asnoœæ) za 900 funtów. Projekt galerii malarstwa w Warszawie Tytu³ do w³asnoœci tych obrazów autor listu czerpa³ st¹d, i¿ dowodzi³ (zapewne podstawnie), i¿ jest bezpoœrednim, wspó³czesnym potomkiem ostatniego króla Polski, Stanis³awa Augusta Poniatowskiego, do którego ten zbiór nale¿a³. Król Stanis³aw pragn¹³ za³o¿yæ w Warszawie muzeum. Pierwsze polskie muzeum z prawdziwego zdarzenia. Jak wiemy, inicjowa³ on wczeœniej wiele przedsiêwziêæ artystycznych i kulturalnych, aby sarmackie, zacofane polskie spo³eczeñstwo oœwieciæ, wydobyæ z prawie dwu-

wiekowej ciemnoty. Do dziœ trwa spór o rolê króla Stanis³awa Augusta Poniatowskiego. Przeciwnicy uwa¿aj¹ go za jednego z najgorszych w³adców, który przypieczêtowa³ rozbiór Polski; by³ wed³ug dzisiejszego okreœlenia jak¿e modnego w krêgach ludzi prostych umys³ów, „agentem” Rosji. Zwolennicy twierdz¹, ¿e by³ jednym z najlepszych w³adców. Aktywnie, gor¹czkowo wrêcz wspiera³ rozwój nauki, oœwiaty, sztuki i reformatorskiej myœli politycznej. Wiedzia³, ¿e Polska jako pañstwo jest nie do uratowania, po wielowiekowym upadku, a zw³aszcza degrengoladzie czasów saskich i wobec wzrostu potêgi militarnej s¹siadów. Chcia³ wiêc uratowaæ naród polski, przygotowaæ go na d³ugi okres przetrwania na lata utraty pañstwowoœci. Spór, jest oczywiœcie nierozstrzygniêty, jak wiele podobnych kontrowersji w historii Polski, a¿ do czasów najnowszych. Jedn¹ z idei ostatniego króla Polski by³o narodowe muzeum. Na tê przysz³¹ warszawsk¹ placówkê mia³y siê z³o¿yæ dzie³a z jego prywatnej kolekcji oraz p³ótna zakupione za granic¹. Projekt przewidywa³ nie tylko stworzenie ca³kowicie nowoczesnego muzeum dostêpnego dla publicznoœci, ale te¿ powo³anie akademii sztuk piêknych. W wyniku rewolucji francuskiej w 1789r. na rynku znalaz³o siê mnóstwo obrazów dawnych mistrzów, dostêpnych zgo³a za bezcen. Arystokracja francuska pospiesznie wyprzedawa³a maj¹tki, wiele cennych dzie³ sztuki, zrabowanych, usi³owano sprzedaæ za grosze. W tej sytuacji w 1790 r. król polski zleci³ marszandowi w Londynie, Francuzowi Noëlowi Desenfansowi (1745 – 1807) wspó³pracuj¹cemu ze szwajcarskim malarzem i handlarzem

Bezdomna kolekcja Niestety, dzieje Polski, a z ni¹ losy ostatniego króla mia³y siê w³aœnie ku koñcowi. W 1795 r. nast¹pi³ trzeci rozbiór Polski, która przesta³a istnieæ jako niezale¿ne pañstwo. Stanis³aw August schroni³ siê w Petersburgu, abdykowa³ i tam do¿y³ swych dni. Dwaj angielscy nabywcy zostali z wielk¹ liczb¹ wspania³ych obrazów. Pocz¹tkowo próbowali sk³oniæ obalonego króla do zap³acenia za dzie³a, które kupili w jego imieniu, nastêpnie zaœ chcieli nawet wymusiæ na rz¹dzie carskim zaleg³¹ zap³atê. Gdy ten odmówi³, niespodziewanym w³aœcicielom wspania³ej „królewskiej kolekcji” nie pozosta³o nic innego, jak tylko zastanowiæ siê, co z obrazami zrobiæ. Sprzeda¿ praktycznie nie wchodzi³a w rachubê, albowiem rynek zalany by³ wprost dzie³ami malarskimi tego okresu. Peter Francis Bourgeois zacz¹³ siê rozgl¹daæ za jak¹œ instytucj¹ u¿ytecznoœci publicznej, która przyjê³aby „bezdomne” p³ótna europejskich malarzy XVII i XVIII wieku. Znalaz³ dla nich pomieszczenie w Dulwich College – wówczas uczelni dla ch³opców. Ale by³a to lokalizacja tymczasowa. Po jego œmierci w 1811 r. wdowa po Noelu Desenfansie natychmiast zamówi³a budowê galerii, któr¹ uruchomiono w1814 r. Dulwich Picture Gallery otwar³a podwoje dla studentów Royal Academy w 1815 r., a w dwa lata póŸniej – dla publicznoœci. Dalsze dzieje tej galerii nie s¹ dla nas specjalnie interesuj¹ce, a¿ do wspomnianego listu z 2001 r., kiedy baron Reisky, jako potomek króla Stanis³awa, za¿¹da³ zwrotu obrazów. Królewski dziedzic By³a to doœæ barwna postaæ. Jako m³ody cz³owiek mieszka³ w rodzinnej posiad³oœci, wspomnianym zameczku Vilemov, przebudowanym na pa³acyk mieszkalny z klasztoru benedyktynów w 1421 r. Po wielokrotnych renowacjach pa³acyk przeszed³ w rêce rodziny Reiskich z Dubnic w 1852 r. W czasie drugiej wojny

œwiatowej baronostwo wyrzucono z ich siedziby, a zamieszkali w niej lokalni dygnitarze faszystowskich Niemiec. Sam m³ody baron Vladimir uciek³ z kraju po dojœciu komunistów do w³adzy, znalaz³ siê w Anglii, gdzie pracowa³ dla radia BBC, a nastêpnie wyemigrowa³ do Stanów Zjednoczonych. Tutaj wyk³ada³ nauki polityczne na Uniwersytecie stanu Virginia i w 1991 r., kiedy w³adze demokratycznej Czechos³owacji zwróci³y maj¹tek rodzinie Reiskich, Vladimir wróci³ do rodzinnej posiad³oœci.

u Rembrandt – Jacob III de Gheyn. Zaj¹³ siê renowacj¹ maj¹tku, a po zakoñczeniu prac remontowych i upiêkszaj¹cych pa³ac, doszed³ do wniosku, i¿ czas na dekoracjê œcian wnêtrza posiad³oœci. St¹d jego list, w którym – przypominam – zaoferowa³ sumê dziewiêciu tysiêcy funtów za dzie³a w Dullwich Gallery. Na tak¹ bowiem sumê opiewa³a kolekcja, z któr¹ kupcy dzia³aj¹cy na zlecenie króla Stanis³awa Augusta zostali po upadku Polski. I teraz potomek ostatniego w³adcy Rzeczypospolitej zamierza³ sfinalizowaæ transakcjê sprzed dwustu lat: sp³aciæ d³ug swego prapra-dziada i zabraæ obrazy do siebie. W³adze londyñskiej placówki zwróci³y mu tylko uwagê, ¿e obrazy galerii nigdy nie sta³y siê w³asnoœci¹ króla, tote¿ roszczenia do nich nie maj¹ najmniejszych podstaw. Ca³a sprawa przyczyni³a siê tylko do nag³oœnienia historii i stanu obecnego Dulwich Gallery oraz nawi¹zania kontaktów miêdzy Londynem a Warszaw¹. Z Zamku Królewskiego i Muzeum Narodowego w Warszawie wypo¿yczono piêæ portretów króla Stanis³awa Augusta pêdzla nadwornego malarza Marcellego Bacciarelliego oraz portrecisty Jana Chrzciciela Lampiego. „Portret Stanis³awa Augusta w stroju koronacyjnym” i zaprezentowano w londyñskiej placówce. Natomiast w Warszawie zorganizowano wystawê przygotowan¹ przez artystê polskiego pochodzenia. Czes³aw Karkowski


14

Nowa

KURIER PLUS 27 LUTEGO 2016

powieϾ

w

odcinkach

Jazda - No dobrze. Wiêc ¿ona mechanika zatrzymuje siê, uwa¿nie przygl¹da siê jednej z maszyn.... - Tu proponujê stan¹æ i coœ zjeœæ – to John daje g³os od kierownicy. „Odpoczniemy, napijemy siê kawy i zatankujemy do pe³na, bo do granicy ju¿ tylko kilkanaœcie mil. Z czym s¹ te kanapki, Joasiu?” Koniec. Amen w pacierzu. Doœæ. Doœæ mam takich zas... markanych s³uchaczy. Teraz bêd¹ musieli siê przede mn¹ czo³gaæ, b³agaj¹c bym cokolwiek im opowiedzia³. Niedoczekanie ich. Chamy. Wymyœli³em dla nich tê podró¿, zabra³em ca³¹ bandê do swojego lexusa, najnowszy model, jeszcze pachn¹cego przyjemnie nowiutk¹ skór¹ – i taka mnie spotyka wdziêcznoœæ? Chamstwo niewyobra¿alne. A niechby siê potopili we w³asnym pocie w tej nowojorskiej duchocie. Co mnie napad³o? Sam mog³em wyjechaæ na wypoczynek. - Z ³ososiem jedne i z indykiem drugie. I z serem dla mnie, bo jestem wegetara. A czyœ ty je wyj¹³ z lodówki? – skierowa³a wzrok na mego przyjaciela. - Z jakiej lodówki? – John spojrza³ nie rozumiej¹c. - No przecie¿ wczoraj w³o¿y³am. W kuchni, przy oknie... sk¹d wyrzuci³am ten skiœniêty jogurt i jakieœ oœlizg³e grzyby z pleœni¹...- skrzywi³a siê Joasia. No proszê. Ta œwiêta krowa nawet jedzenia nie potrafi³a zabraæ. Sk¹d John j¹ wytrzasn¹³? - To twoja sprawa. Ja zrobi³am, ty powinieneœ zabraæ. Z twojego w³asnego mieszkania, zreszt¹ – obruszy³a siê Joasia na naszego kierowcê. - Przez was oboje bêdziemy jechaæ o suchym pysku – nie odmówi³em sobie tej przyjemnoœci. Przerywaæ tylko umiej¹. Naprawdê chamy. - Dlaczego od razu o suchym? Kawê na pewno tu maj¹ – John wszystko bierze dos³ownie. A grzyby to by³y japoñskie kirihaki... i takie maj¹ byæ... Mokre... Dro¿sze s¹ od trufli... I nie dotykaj jak siê nie znasz... O rany, zaraz siê pok³óc¹. Tego mi tu jeszcze brakowa³o. Dwóch nadêtych min. Na szczêœcie zajechaliœmy na puœciutki parking przed kolejnym oœrodkiem informacji turystycznej, tym razem przy wysokogórskiej ³¹czce ze strumykiem, z którego brzegu strzela³y w górê nagie granitowe ska³y... i mi³a konwersacja siê urwa³a. Widaæ by³o po pustym wnêtrzu chaty z bali, stylizowanej na kowbojski saloon, ¿e niski kurs dolara nie sprzyja obecnie wyjazdom zagranicznym. Przy wejœciu tkwi³y sieroco dwie maszyny – do koli i do s³odyczy. Ta druga wyrzuca³a z siebie jeszcze czipsy kartoflane. - Raz siê ¿yje – niech sobie poszalejê – powiedzia³em z przek¹sem, wy³awiaj¹c z czeluœci mrucz¹cej maszynerii puszkê napoju i dwie torebki czipsów.” Obym siê tylko nie przejad³.” Jeœli s¹dzi³em przez chwilê, ¿e moje k¹œliwe s³owa spowoduj¹ jakieœ minimum dyskomfortu u dwojga winowajców, to siê srodze zawiod³em. Mieli mnie totalnie w nosie, delikatnie mówi¹c. Chichotali sobie w najlepsze, goni¹c siê po ³¹czce jak szczeniaki. Z kim cz³owiek siê zadaje?

- Wci¹gnij powietrze – poradzi³a Marga. Jak perfumy. Prawd¹ jest, pachnia³o jakoœ aromatycznie. I nie by³o duszno. A nawet doœæ rzeœko na tej wysokoœci, dziêki niez³ym podmuchom pó³nocnego wiatru z doliny. I naraz zrobi³o mi siê weso³o. Pal diabli obiad. Na miejscu pójdziemy na kolacjê z winem i œwiecami, Margarito? Zas³u¿yliœmy sobie po roku wytê¿onej harówy. Kiedy ostatnio wyje¿d¿a³aœ na urlop? Dwa lata? Na Florydê? W zimie? Te¿ cool. Nie maj¹ tu lodu do tej koli? Trudno, poradzimy sobie bez... I pobieg³em wstawiæ puszkê do lodowatej wody w strumyku. Dobrze jest. Siedzieliœmy tak wcinaj¹c puste kalorie z t³uszczu i cukru i ju¿ sobie wyobrazi³em, jak mi siê znów powiêksza obwód pasa i nie bêdê móg³ dopi¹æ na sobie tych drogich markowych d¿insów, wymyœlnie robionych na stare, przetarte zmyœlnie na kolanach i siedzeniu. I po to biega³em jak oszala³y po asfalcie przez dwa tygodnie, wdychaj¹c spaliny i zbijaj¹c wagê? - S³uchaj – przemówi³ niewyraŸnie John z pe³n¹ buzi¹.” Nie dokoñczy³eœ nam tego opowiadania o tej ¿onie twojego znajomego. I tych automatach do gry. Co ona w koñcu z nimi zrobi³a? Potrzaska³a ze z³oœci, ¿e przegra³a tyle mê¿owskiej forsy?” O, nie – pomyœla³em. Nawet s³uchaæ nie potraficie. Sami sobie opowiadajcie. Niedoczekanie wasze. Tego waszego kretyñskiego radia s³uchajcie. -Prosimy, Piotrze. Bardzo – do³¹czaj¹ siê panienki. Przymilnie tak. Ku swemu ogromnemu zdumieniu, us³ysza³em w³asny g³os: ”No wiêc ¿ona tego mechanika zatrzyma³a siê, uwa¿nie przyjrza³a jednej z maszyn, podesz³a do niej. Wyjê³a z rulonu pojedynczy ¿eton, wrzuci³a w szczelinê automatu, poci¹gnê³a za dŸwigniê. „Szybko jej to pójdzie” pomyœla³em.” Najdalej dziesiêæ minut i bêdzie sp³ukana. Bêdziemy mogli wracaæ do domu. Podrzucê ich swoim wozem, oczywiœcie.” I w tym momencie us³ysza³em coœ jak syrenê stra¿ack¹, jakieœ dzwonienie i og³uszaj¹cy brzêk ca³ej kaskady miedzianych ¿etonów sypi¹cych siê do dolnego otworu automatu. Szaleñczo zamigota³y stroboskopowe œwiat³a, zamarliœmy wszyscy z wra¿enia, ch³on¹c to urzekaj¹ce widowisko. Ludzie doko³a zaczêli nagle œmiaæ siê, klaskaæ i gratulowaæ szczêœliwej wygranej. Znalaz³ siê szybko kasynowy fotograf z fleszem, przylecia³ ktoœ z zarz¹du i te¿ sk³ada³ gratulacje. A ¿etony ci¹gle siê sypa³y, taka Niagara lœni¹cych kr¹¿ków. Zarumieniona i zmieszana Stasia odpowiada³a w swojej pociesznej angielszczyŸnie na pytania reportera lokalnej gazetki. Po przeliczeniu wygranej okaza³o sie, ¿e tych ¿etonów nazbiera³o siê na okr¹g³¹ sumkê oœmiuset dolarów. Ca³kiem, ca³kiem. Zadowoleni z wygranej, Kaz z ¿on¹ zaprosili mnie na kolacjê, tam, na miejscu, w kasynie. Pozwoli³em sobie, jako kierowca, wypiæ kielich szampana, nie wiêcej. Oczywiœcie, wypada³o zapytaæ jak d³ugo madame Kazowa gra na automatach i z jakim skutkiem, co te¿ uczyni³em.

www.kurierplus.com

Aleksander Janowski

odc. 3

Odpowiedzia³ ma³¿onek w jej imieniu, widocznie taki by³ miêdzy nimi podzia³ ról, ¿e owszem, niedawno, jakieœ pó³ roku zaledwie. Jeœli chodzi o skutek, to jak mia³em okazjê siê przekonaæ, summa summarum, jest na du¿ym plusie. Widz¹c mój pytaj¹cy wzrok, wyjaœni³, ¿e ma³¿onka przestaje graæ, je¿eli widzi, ¿e „dziœ nie jest jej dzieñ” i „maszyna siê na ni¹ pogniewa³a” i dlatego straty s¹ niewielkie. Wtedy odchodzi od automatu i id¹ razem ogl¹daæ wystêpy lub na egzotyczn¹ kolacjê. Najbardziej lubi¹ owoce morza. -A czy wypada spytaæ, czy chocia¿ koszta wyjazdu wam siê zwracaj¹? Przy tych cenach paliwa i ¿ywnoœci? -Œrednia wygrana to oko³o czterystu dolarów za seans – wyjaœni³a sama bohaterka wieczoru.” Wie pan, zaraz po przyjeŸdzie do Ameryki mieliœmy doœæ ciê¿ko. Kaz by³ za pomocnika w innym warsztacie, nie na swoim. Jeszcze wtedy nie pracowa³am i szuka³am jakiegoœ dobrego zajêcia. Wpadaliœmy tu praktycznie ka¿dego weekendu. Lepsze to ni¿ sprz¹tanie apartamentów za grosze po kilkanaœcie godzin u kogoœ, kto nie szanuje w tobie cz³owieka. Rozumie pan, kogo mam na myœli?” -Oczywiœcie - zapewni³em, skwapliwie, nie maj¹c pojêcia, o kogo chodzi, ale to mi siê nie wydawa³o w tej chwili wa¿ne. -A obecnie czynimy to wy³¹cznie dla przyjemnoœci – oœwiadczy³a z mi³ym uœmiechem. Kaz tak dobrze zarabia. Dziêki panu, miêdzy innymi. Jaka ona jest sympatyczna. - Przepraszam, je¿eli mogê... tu obecny pani ma³¿onek – którego bardzo szanujê – by³ uprzejmy zasugerowaæ, i¿ ma pani wysoce oryginaln¹ metodê typowania wygrywaj¹cego automatu...Wiem, ¿e istnieje rachunek prawdopodobieñstwa. Wiem te¿, ¿e niektórzy potrafi¹ godzinami staæ za plecami innych graczy, obserwuj¹c i zapisuj¹c uk³ady ci¹gów obrazkowych na ekranie maszyny, by po odejœciu takiego gracza zaj¹æ jego miejsce i wygraæ... ewentualnie... - Owszem, widzia³am takich dziwaków tkwi¹cych przy maszynach ca³¹ wiecznoœæ... nie zauwa¿y³am natomiast, by wygrywali wiêcej ni¿ kilkadziesi¹t ¿etonów, czyli grosze jednak... - Jak wiêc mo¿na wyt³umaczyæ pani fenomen i czy mo¿na siê tego nauczyæ? – odwróci³em siê do niej. Kelner wtacza³ w³aœnie na salê stolik serwisowy z potê¿nymi p³atami ró¿owego królewskiego ³ososia, ob³o¿onymi przeró¿nym barwnym zielskiem. Uczta dla oczu. Sa³atki warzywne i owocowe. Kolorowe soki w karafkach. Lubiê takie skromne wieczerze. -To proste, proszê pana. Czekam, a¿ maszyna do mnie przemówi. Pan to rozumie, prawda? – spojrza³a na mnie powa¿nie. - Marga, siêgnij tam po moj¹ marynarkê. W niej znajdziesz paszport, w lewej wewnêtrznej kieszeni. Doje¿d¿amy do granicy – to rzek³ John z³otousty, naturalnie. Przyznam, ¿e mnie pozytywnie zaskoczy³ – ani razu nie odezwa³ siê w czasie mojej opowieœci, nie przerywa³. Wy-

trzyma³ pauzê, jak mawia³a moja poprzednia aktoreczka z Broadwayu. Czy¿by spa³? Nie w czasie jazdy przecie¿. Czyli, potrafi byæ kulturalny, jeœli tyko zechce uczyniæ taki minimalny wysi³ek. Ka¿dego mo¿na wytresowaæ, jak widaæ. * Spojrza³em na zegarek. Rekordu nie ustanowiliœmy, ale jechaliœmy spokojnie zaledwie nieco ponad siedem godzin, z dwoma postojami. Ca³kiem przyzwoicie. Sucha, pusta szosa i doskona³a widocznoœæ, przy dwóch zmieniaj¹cych siê kierowcach – nic dziwnego, ¿e tak szybko. W drodze powrotnej dam poprowadziæ dziewczynom. Niech te¿ maj¹ swoj¹ frajdê. Po lewej stronie szosy ci¹gn¹³ siê szary budynek z powiewaj¹c¹ nad nim wielgachn¹ flag¹ amerykañsk¹, najwiêksz¹, jak¹ widzia³em w swoim ¿yciu. Ma³o widzia³em, ktoœ powie? Mo¿e. Tak, to jest mój pierwszy wyjazd zagraniczny. A po co mia³em gdzieœ wyje¿d¿aæ? Przecie¿ to Ameryka jest najwspanialszym krajem na ziemi, prawda? Po przeciwnej stronie, w odleg³oœci mo¿e setki jardów, zwisa³a z niebotycznego stalowego masztu przeogromna p³achta z klonowym liœciem. Kanada. Podobno, u nich tam wszystko jest inaczej. Wyci¹gnêliœmy paszporty. Kolejka do przejœcia niewielka – tuzin wozów, nie wiêcej. Po kilku minutach powinno byæ po wszystkim. Nieco dalej, z prawej strony wyszed³ z budki jakiœ mundurowy celnik czy inny pogranicznik. Mo¿e mia³ oko³o dwudziestu piêciu lat. Nalana buzia, oczy szparki, króciutka blond szczecinka na okr¹g³ej g³owie... I bebech. Bebeszysko. Bebeluch. Nie, nie... wiem jak wygl¹da brzuch. Brzuch zazwyczaj wygl¹da dostojnie – jak pokaŸna opona samochodowa doko³a talii lub jak w³o¿ona z przodu pod pasek poducha. Normalnie brzuch siê kontynuuje i godnie rozrasta, dodaj¹c niejakiego splendoru jego w³aœcicielowi. Tu, natomiast, obwisa³o od piersi w dó³, prawie do kolan, coœ jak rzadkie ciasto pod koszul¹, ko³ysz¹ce siê w takt ruchów jego posiadacza. Obrzydliwoœæ, w ka¿dym razie. Stara³em siê nie patrzeæ. Nie maj¹ jakichœ kryteriów estetycznych przy naborze do tych s³u¿b? Ja bym wprowadzi³. -Jaki jest cel waszego przyjazdu? Jaka d³ugo zamierzacie pozostaæ? – us³ysza³em z lewej strony i zobaczy³em – ju¿ za przejœciem granicznym - wymuskanego bruneta w obcym mundurze, w okienku. - Turystyczny – odpowiada John za nas wszystkich.” Weekend w Montrealu.” -¯yczê przyjemnej podró¿y – us³yszeliœmy nad g³ow¹ i ruszyliœmy w zagranicê.

Aleksander Janowski – by³y dyplomata, t³umacz z angielskiego i rosyjskiego, doradca bankowy. Autor swoiœcie ironicznych powieœci i opowiadañ sensacyjnych. Mieszka w Nowym Jorku i na Florydzie.


KURIER PLUS 27 LUTEGO 2016

www.kurierplus.com

15

Podwójne ¿ycie Weroniki K.

400.

„Kilgore Trout oddawa³ w toaleW ERONIKA K WIATKOWSKA mocz cie nowojorskiego kina. (…) Na kafelkach obok rolki z rêcznikiem ktoœ napisa³ o³ówkiem: PO CO CZ£OWIEK ¯YJE? Trout przetrz¹sn¹³ kieszenie w poszukiwaniu pióra czy o³ówka. Zna³ odpowiedŸ na to pytanie, ale nie mia³ nic do pisania, choæby nadpalonej zapa³ki. Zostawi³ wiêc pytanie bez odpowiedzi, ale oto, co by zareplikowa³, gdyby znalaz³ coœ do pisania: Aby byæ Oczami, Uszami I sumieniem Stwórcy wszechœwiata, ty baranie. Wracaj¹c na swoje miejsce w kinie, Trout bawi³ siê, ¿e jest oczami, uszami i sumieniem Stwórcy Wszechœwiata. Wysy³a³ do Stwórcy, gdziekolwiek ten siê znajdowa³, telepatyczne komunikaty. Zameldowa³, ¿e toaleta mêska jest czysta

jak ³za.”* Kabina w toalecie damskiej nowojorskiego kina ma zepsuty zamek. Szarpiê, napieram, nie mogê siê wydostaæ. Prze¿ywam dwie minuty grozy zanim sikaj¹ca obok dziewczyna nadchodzi z odsiecz¹. Raz zdarzy³o mi siê zatrzasn¹æ w domowej ³azience. Akurat spieszy³am siê na autobus. Do Kalisza. Gdzie mieszka³ przez chwilê mój najstarszy brat. I gdzie sprzedawali lody w gor¹cej, czekoladowej polewie. Tylko tyle pamiêtam. Z tego miasta. I tamtej wyprawy. Bardziej pe³zaj¹cy, klaustrofobiczny strach zamkniêcia. Który towarzyszy mi do dzisiaj. W publicznych toaletach. W których bojê siê zamykaæ. I bojê siê nie zamykaæ. Szczêœliwie w czasach telefonów komórkowych perspektywa niemo¿noœci oswobodzenia siê nieco przyblad³a. Mo¿na zadzwoniæ po pomoc. Wys³aæ sms-a znad sedesu, gdyby nikt nie us³ysza³ wo³ania i przeraŸliwego walenia w drzwi. Oczywiœcie trzeba braæ pod uwagê równie¿ niecodzienne okolicznoœci, jak roz³adowana bateria w telefonie tudzie¿ ca³kowity brak aparatu. Choæ w to ostatnie trudno uwierzyæ. Kto dziœ wychodzi z domu bez wirtualnej smyczy? Kto ma odwagê hasaæ bez smartfonowego kagañca?

Zatem: nowojorskie kino. Amerykañska premiera. SpóŸnieni wpadamy na salê. Siadamy w pierwszym rzêdzie. Zadzieramy g³owy. Na ekranie mówi¹ po francusku. Mówi¹ Gombrowiczem. Mówi¹ du¿o. I trudno nad¹¿yæ z angielskim t³umaczeniem, przek³adaæ na trzeci jêzyk, na zapamiêtan¹ literaturê, na sens. Czujê siê nieco przyt³oczona. Nieco zagubiona w „Kosmosie”. Po projekcji spotkanie z aktorem i kompozytorem. Francuz przypomina trochê Eda Chigliak’a z „Przystanku Alaska”. Podobnie podkr¹¿one oczy, zgarbiony chód, czarna grzywka, któr¹ odrzuca niedbale. Ma w sobie coœ kruchego. Co wzbudza rodzaj czu³oœci. I sweter w granatowo-niebieskie paski. Jonathan Genet - bo tak siê nazywa odtwórca Witolda - przydybany w kuluarach zwierza siê, ¿e to jego pierwsza, du¿a rola, i ¿e we Francji jest za ni¹ raczej krytykowany. Powtarza jednak, ¿e w sztuce nie o rezultat chodzi, nie o nagrody, zaszczyty i s³awê, ale o drogê. O to, co staje siê pomiêdzy. W trakcie. Rozmawiamy przez chwilê o ¯u³awskim. Re¿yser zmar³ na dwa dni przed amerykañsk¹ premier¹. Œwietnie siê z nim pracowa³o - mówi Genet. To by³a fascynuj¹ca postaæ. Pamiêtam jak przed laty zaproponowano mi przeprowadzenie wywiadu z ¯u³awskim. Odmówi³am, bo re¿yser znany by³ z niechêtnego stosunku do dziennikarzy. Ignoranta wyczuwa³ na kilometr i rzuca³ siê do gard³a. Przekonywana zaczê³am jednak nieœmia³e przygotowania. Przeczyta³am wywiadrzekê, któr¹ dla Krytyki Politycznej przeprowadzili Piotr Kletkowski i Piotr Ma-

recki i ba³am siê jeszcze bardziej. Spotkania ze starym, m¹drym smokiem, który zjada m³ode i nierozgarniête owieczki na œniadanie. Chyba, ¿e akurat siê w nich zakochuje. I traci g³owê. Jak dla Weroniki Rosati, aktorki m³odszej o czterdzieœci lat. Któr¹ - po krótkim i burzliwym romansie - opisa³ w „Nocniku”. Rosati poda³a ¯u³awskiego do s¹du. Wstrzymano publikacjê ksi¹¿ki. A ca³a Polska dowiedzia³a siê, ¿e wyzwolona i bezpruderyjna Esterka, gustuj¹ca w starszych, zamo¿nych i wp³ywowych panach nie jest bynajmniej postaci¹ fikcyjn¹. W ka¿dym razie - wywiad odwo³ano. Oszczêdzono mi upokorzenia. Tak myœla³am kiedyœ. Dzisiaj trochê ¿a³ujê. Bo by³oby to jednak spotkanie z legend¹. Osobnikiem krn¹brnym - jak mawia³ o sobie - ale niezaprzeczalnie pasjonuj¹cym. „Gdy zadaje mi siê pytania na temat ksi¹¿ek, filmów, na temat tego, czym ja w ogóle jestem, to bez przerwy mówiê jedno: chodzi o to, co Aleksander To³stoj nazywa³ „drog¹ przez mêkê”, to znaczy – jest tunel, którym siê lezie, ale na koñcu jest œwiat³o, ono jest niewielkie, tam daleko, ale jest. I gdybym nie wierzy³, ¿e ono jest, i gdybym nie wiedzia³, ¿e ono jest, tobym tego w ogóle nie robi³”. ** *Kurt Vonnegut, „Œniadanie mistrzów”. ** „¯u³awski”, wywiad-rzeka; Piotr Kletkowski, Piotr Ma³ecki. Napisz do autorki: podwojnezycieweronikik@gmail.com

El¿bieta Baumgartner radzi

Fiskus weryfikuje kupno mieszkania w Polsce Polski urz¹d skarbowy mo¿e mieæ obiekcje co do transakcji zakupu domu, mieszkania czy dzia³ki w Polsce z dwóch przyczyn: po pierwsze z braku udokumentowania legalnego pochodzenia pieniêdzy na zakup, a po drugie z powodu zbyt niskiej ceny sprzeda¿y. Ponadto zapuszczenie korzeni w Polsce sprawia, ¿e stajemy siê tam podatnikami. Warto o tym wiedzieæ. Nieudokumentowane pochodzenie pieniêdzy Polski fiskus jest zainteresowany Ÿród³em pochodzenia œrodków. Nie ma problemu, gdy nieruchomoœæ jest finansowana z bankowego kredytu, ale wiadomo, ¿e Polonus p³aci gotówk¹ przywiezion¹ ze Stanów. Jego przychód w Polsce (przewa¿nie ¿aden) nie odpowiada jego wydatkom i Polonus zostaje wytypowany do kontroli przez polski urz¹d podatkowy. Artyku³ 20 ust. 3 Ustawy o podatku dochodowym osób fizycznych (UPDOF) dyktuje, ¿e „przychody nieznajduj¹ce pokrycia w ujawnionych Ÿród³ach lub pochodz¹ce ze Ÿróde³ nieujawnionych” ustala siê na podstawie wydatków podatnika w danym roku i wartoœci zgromadzonego mienia pochodz¹cego z nieopodatkowanych przychodów. Skoro Polonus nie zadeklarowa³ w Polsce przychodów, widoczna staje siê du¿a dysproporcja miêdzy jego zarobkami a wydatkami, wiêc reakcj¹ fiskusa jest uznanie go za oszusta podatkowego. Przy wszczêciu postêpowania kontrolnego, na urzêdzie podatkowym spoczywa obowi¹zek wykazania, ¿e podatnik uzyska³ dochód z nieujawnionych Ÿróde³. Brak polskich zeznañ podatkowych i zakup domu wydaje siê urzêdnikom wystar-

czaj¹cym dowodem. Wytypowany do kontroli Polonus powinien jak najszybciej udokumentowaæ, ¿e nie jest polskim podatnikiem, bo mieszka, zarobkuje i p³aci podatki w USA. Je¿eli to uczyni w przekonuj¹cy sposób, postêpowanie skarbowe zostanie umorzone. Je¿eli nie, bierze siê za niego administracyjny s¹d podatkowy. W sytuacji, gdy fiskus dojdzie do wniosku, ¿e zasadne jest opodatkowanie nieujawnionego dochodu, ciê¿ar obalenia tej decyzji spoczywa ju¿ na samym podatniku. Konsekwencj¹ ukrycia dochodów jest koniecznoœæ zap³aty podatku w wysokoœci 75 proc. nieujawnionych dochodów, których wysokoœæ ustala sama skarbówka na podstawie dokumentów, jakie posiada i które podatnik jej przed³o¿y. Reguluje to art. 30 ust. 1 pkt 7 ustawy o podatku dochodowym osób fizycznych (UPDOF, http://www.pit.pl/att/przepisy/updof.pdf). Wniosek: Pieni¹dze do Polski nale¿y s³aæ przelewem na konto w banku i zachowaæ poœwiadczenia. Sam transfer nie poci¹ga za sob¹ obowi¹zków podatkowych, co wyjaœni³am w tekœcie „Gdy œlesz pieni¹dze do Polski”. Zbyt niska cena sprzeda¿y Transakcja nabycia nieruchomoœci wi¹¿e siê z kosztownymi op³atami, wiêc zdarza siê, ze strony próbuj¹ zani¿yæ cenê sprzeda¿y. Problem mo¿e pojawiæ siê wtedy, gdy strony w umowie sprzeda¿y podaj¹ cenê, która w mniemaniu urzêdu skarbowego jest znacznie mniejsza od wartoœci rynkowej. Oto jak fiskus patrzy nam na rêce. Transakcja sprzeda¿y nieruchomoœci opodatkowana jest podatkiem od czynnoœci cywilnoprawnych w wysokoœci 2% ce-

ny sprzeda¿y. Notariusz przesy³a do urzêdu skarbowego odpis aktu notarialnego, gdzie jest on analizowany i weryfikowany. Je¿eli fiskus uwa¿a, ¿e cena nieruchomoœci nie odpowiada wartoœci rynkowej, to wzywa do jej podwy¿szenia podaj¹c jednoczeœnie wartoœæ wed³ug w³asnej oceny. W tej sytuacji mo¿esz siê zgodziæ z wycen¹ albo j¹ zakwestionowaæ. Je¿eli zgodzisz siê z wycen¹ urzêdu, to p³acisz ró¿nicê miêdzy zap³aconym podatkiem a podatkiem faktycznie nale¿nym plus odsetki karne policzone od dnia zawarcia umowy. To w³aœnie te karne odsetki stanowiæ mog¹ problem, bo od daty transakcji mija nieraz parê lat. Okres przedawnienia wynosi piêæ lat. Je¿eli nie zgadzasz siê z wycen¹ urzêdu podatkowego, to organ wyznaczy rzeczoznawcê maj¹tkowego w celu dokonania wyceny nieruchomoœci. Je¿eli wartoœæ okreœlona przez rzeczoznawcê przekroczy o 33 proc. cenê sprzeda¿y, to strony transakcji ponosz¹ koszty opinii bieg³ego. Urz¹d Skarbowy mo¿e œci¹gn¹æ niepobrany podatek wraz z odsetkami albo od kupuj¹cego albo od sprzedaj¹cego. Gdzie jesteœ podatnikiem? Warto wspomnieæ o jeszcze jednej komplikacji, która mo¿e wynikn¹æ z nabycia nieruchomoœci i zamieszkania w Polsce. Ma ona do czynienia z obowi¹zkiem podatkowym, do którego zobowi¹zana jest ka¿da osoba „maj¹ca miejsce zamieszkania na terenie Polski”. Wielu seniorów lubi spêdzaæ czas w Polsce i w Stanach, a uwa¿aæ Stany za miejsce sta³ego zamieszkania, by unikn¹æ koniecznoœci p³acenia polskich podatków od ca³oœci swoich przychodów. Za osobê „maj¹c¹ miejsce zamieszkania na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej”

uwa¿a siê osobê fizyczn¹, która: · posiada na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej centrum interesów osobistych lub gospodarczych (oœrodek interesów ¿yciowych) lub · przebywa na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej d³u¿ej ni¿ 183 dni w roku podatkowym”. Wniosek: Przebywasz w Polsce ponad pó³ roku – nabywasz tam nieograniczony obowi¹zek podatkowy, czyli stajesz siê tam podatnikiem i musisz deklarowaæ przychód z ca³ego œwiata. Je¿eli nawet przebywasz w Polsce mniej ni¿ 183 dni, to nale¿y rozwa¿yæ, czy masz w Polsce „oœrodek interesów ¿yciowych”. Posiadanie domu czy mieszkania w Polsce jest jednym z czynników, który mo¿e przemawiaæ za tym, ¿e masz oœrodek interesów ¿yciowych w Polsce, a przez to – sta³eœ siê polskim podatnikiem. Wiêcej na ten temat w witrynie www.finanse.mf.gov.pl /strona-glowna oraz ksi¹¿ce pt. Powrót do Polski. A fiskus amerykañski? Tyle o polskim urzêdzie podatkowym. Amerykañski IRS (Internal Revenue Service) jest zainteresowany nieruchomoœci¹ podatnika za granic¹ tak samo, jak nieruchomoœci¹ na terenie USA, czyli tylko w niektórych okolicznoœciach. Normalnie IRS-u zakup indywidualnego domu/ mieszkania nie interesuje. Urz¹d dowiaduje siê o nim od ciebie, gdy zaczniesz odpisywaæ sobie od przychodu koszt po¿yczki hipotecznej albo podatków gruntowych od twojej g³ównej rezydencji. Z IRS-em rozliczaæ trzeba przychód z nieruchomoœci inwestycyjnej oraz zysk po sprzeda¿y domu czy mieszkania, niezale¿nie od tego, czy umiejscowiony jest w Polsce czy w Stanach.

El¿bieta Baumgartner


16

KURIER PLUS 27 LUTEGO 2016

www.kurierplus.com

Kwitn¹ca Japonia wówczas ry¿ zostanie wykorzystany przez innych. Tajlandia i Chiny mog³yby zarzuciæ Japaniê swoim ry¿em, lecz tu szanuje siê interes i wysi³ek w³asnego rolnika. ¯aden Japoñczyk nie kupi importowanego ry¿u, gdy¿ wmawia siê spo³eczeñstwu, i¿ ich ry¿ jest najlepszy i najsmaczniejszy. Dochodzi do takich absurdów, ¿e ma³y melon kosztuje 80 dol., a kupujê siê go tylko w prezencie. Ma³o kogo jest staæ na taki rarytas. Tote¿ ludzie nie jedz¹ dostatecznej iloœci owoców, co powoduje dysfunkcjê uk³adu pokarmowego.

K

obe beef, czyli wo³owina Kobe, spo¿ywana jest tylko przy okazji œwi¹t, w ma³ych iloœciach, w postaci cieniutkich plasterków. Wo³owina Kobe pochodzi od krów, które pojone s¹ piwem, masowane ry¿owym winem oraz s³uchaj¹ce muzyki klasycznej. Mi³oœnicy miêsa Kobe uwa¿aj¹ je za uosobienie wyœmienitej japoñskiej kuchni.

D

worce kolejowe pe³ni¹ rolê centrum ¿ycia ka¿dego miasta. W ich podziemiach znajduj¹ siê kilometry pasa¿y handlowych z setkami sklepów i restauracji. Pracuj¹cych w biurach nazywa siê salary men, czyli „ludzie pracuj¹cy za wynagrodzenie.” T³umy ludzi; mê¿czyŸni ubrani w garnitury, a kobiety w garsonki pêdz¹ rano do pracy. Wiêkszoœæ ma maski zas³aniaj¹ce usta i nos, aby uchroniæ siê przed bakteriami rozsiewa-

u Autorka z mê¿em.

cji. Przyszed³ m³ody cz³owiek w eleganckim garniturze i próbowa³ mi pomóc, lecz nie móg³ sobie poradziæ. Powiedzia³ mi, ¿e to chyba wina mojego specyficznego adresu mailowego, z czym siê zgodzi³am. Mimo to, m³ody cz³owiek pad³ przede mn¹ na kolana, z³o¿y³ d³onie jak do modlitwy, zacz¹³ p³akaæ, i przepraszaæ, ¿e nie mo¿e mi pomóc. W jego oczach, to ja by³am jakby jego pracodawc¹, którego polecenia on nie potrafi³ wykonaæ. Musia³am go zapewniaæ, ¿e nic siê nie sta³o, ¿e wszystko jest w porz¹dku, i ¿e nic nie powiem kierownikowi hotelu. Uspokoi³ siê, i pokornie k³aniaj¹c siê opuœci³ pokój. By³am bardzo za¿enowana t¹ sytuacj¹.

W Japonii wszystko dzia³a jak w szwajcarskim zegarku. W pracy nale¿y stawiæ siê przed jej rozpoczêciem. Punktualne pojawienie siê w biurze oznacza spóŸnienie, którego pracodawcy nie toleruj¹. Dwa spóŸnienia bez uspawiedliwienia, i traci siê pracê. Poci¹gi zwane „Bullet Trains,” inaczej „torpedy” je¿d¿¹ szalenie szybko i z dokladnoœci¹ co do sekundy. Je¿eli wydarzy siê coœ wyj¹tkowego w drodze do pracy, to nale¿y dostarczyæ usprawiedliwienie od odpowiednich w³adz potwierdzaj¹ce np. opóŸnienie poci¹gu. Lecz pracodawca jeszcze sprawdza telefonicznie czy rzeczywiœcie zaistnia³ okreœlony przypadek. Poci¹gi te sk³adaj¹ siê z 20 wagonów, ka¿dy wagon ma sto miejsc siedz¹cych, czystych i wygodnych. Tylko ostatni wagon w sk³adzie ma miejsca nieoznakowane, tzn. bez miejscówek. Od czasu uruchomienia Bullet Trains, a mia³o to miejsce w czasie olimpiady w Tokyo – ponad 60 lat temu, nie odnotowano na kolei ¿adnego wypadku.

nymi przez innych lub aby ich nie rozsiewaæ, jeœli jest siê chorym. Kobiety podobno zak³adaj¹ maski wówczas, kiedy nie zd¹¿¹ na³o¿yæ makija¿u na twarz. Wyjœcie na ulicê bez makija¿u jest obraz¹ spo³eczeñstwa i oznak¹ niedba³oœci. Po up³ywie ustalonych godzin pracy, nikt nie œmie opuœciæ stanowiska pracy dopóki pracodawca nie wyda pozwolenia. Zwykle tzw. boss czyli pracodawca zaprasza mêskie towarzystwo pracowników na zakrapian¹ alkoholem kolacjê. Mê¿owie wracaj¹ do domu póŸnym wieczorem, a rano znowu biegn¹ do pracy.

P

o sobotnim odespaniu ca³ego tygodnia, dopiero w niedzielê ¿ona mo¿e wy³uszczyæ mê¿owi sprawy rodzinne, i o nich podyskutowaæ. Gdyby zdarzy³o siê, ¿e m¹¿ wróci³by do domu bezpoœrednio po pracy, to ¿ona natychmiast podejrzewa³aby, ¿e j¹ utraci³. Pensjê m¹¿ oddaje ¿onie, która prowdzi dom z o³ówkiem w rêku. Pieni¹dze, jakie m¹¿ mo¿e zatrzymaæ dla siebie na drobne wydatki, s¹ z góry ustalone, a ich suma jest uzale¿niona od wieku i sta¿u pracy. Dopiero starsi panowie otrzymuj¹ od swoich ¿on godziwe kieszonkowe pochodz¹ce z ich w³asnych zarobków, oczywiœcie. W Tokyo nie mog³am po³¹czyæ siê z hotelowym internetem ze swojego laptopa, a nie chcia³am korzystaæ z publicznego po³¹czenia. Poprosi³am o pomoc w recep-

Z

askakuj¹ca jest uprzejmoœæ Japoñczyków, którzy chêtnie udziel¹ rady oraz w³asnego telefonu komórkowego, je¿eli turysta nie posiada w³asnego. Przekonaliœmy siê o tym, kiedy dotarliœmy do Osaki, i nie byliœmy pewni, w któr¹ stronê siê udaæ, aby dotrzeæ do hotelu Granvia Osaka. M³oda dziewczyna natychmiast wklepa³a adres naszego hotelu do swojej komórki, i okaza³o siê, ¿e stoimy naprzeciwko hotelu, którego szukamy. Ma³a rzecz a cieszy, tym bardziej, ¿e byliœmy zmêczeni d³ug¹ podró¿¹ i marzyliœmy o gor¹cej k¹pieli i wypoczynku. Japoñskie dania sk³adaj¹ sie z mnóstwa kiszonych warzyw, korzeni, fasoli, imbiru, etc., i s¹ podawane w malutkich miseczkach – wszystko spo¿ywa siê pa³eczkami. Deserow¹ ciekawostk¹ s¹ lody o smaku ryb i krabów, co k³óci siê z wyobra¿eniem o deserze w naszej kulturze. Ry¿ jest szczególnie szanowan¹ potraw¹ w Japonii, nie wolno zostawiæ ani jednego ziarenka w miseczce. Je¿eli nie zamierza siê go konsumowaæ, lepiej odmówiæ od razu,

W

iosn¹, ca³y kraj jaœnieje od kwitn¹cych wiœni, które rosn¹ dziko i nie owocuj¹. Ga³êzie uginaj¹ siê pod ciê¿arem bia³o-ró¿owych kwiatów w zagrodach, w parkach, przy drogach i w lasach. Po prostu kwitnie ca³a Japonia. Piêknie to wygl¹da, a¿ chce siê œpiewaæ na taki widok. Japoñczycy chêtnie korzystaj¹ z powulkanicznych gor¹cych ¿róde³, przy których usytuowane s¹ hotele i oœrodki uzdrowiskowe. W ka¿dym hotelu, gdzie zatrzymywaliœmy siê na nocleg, mieliœmy okazjê ogrzaæ siê w naturalnych, gor¹cych wodach. W hotelowej szafie zawsze czeka³y na goœci Yukaty – japoñskie szlafroczki sk³adaj¹ce siê z d³ugiej koszuli bez zapiêcia, bardzo d³ugiego, szerokiego pasa, którym owija siê w talii kilka razy i z kamizelki; obowi¹zkowe s¹ te¿ kapcie. Jest to rodzaj lekkiego stroju, wykonanego z bawe³ny, u¿ywanego w dawnych czasach w Japonii jako strój domowy i k¹pielowy, przy udawaniu siê do publicznej ³aŸni (furo). Obecnie noszony jest w czasie letnich œwi¹t, festiwali i ró¿norodnych imprez. Jest podstawowym ubiorem w kurortach z gor¹cymi Ÿród³ami (onsenach). W ryokanach i hotelach wchodz¹ w sk³ad wyposa¿enia pokojów, s³u¿¹c jako szlafroki i pi¿amy. Do Ÿród³a mo¿a wejœæ dopiero po dok³adnej k¹pieli w specjalnych pomieszczeniach, gdzie wystawione s¹ œrodki higieny osobistej takie jak myde³ka, szampony, od¿ywki, etc. Ubiór zostawia siê w szafeczce, klucz zawiesza na nadgarstku. Do prawie wrz¹cych Ÿróde³ zanurza siê nago. Dymi¹ce par¹ Ÿród³a rozlokowane s¹ pod go³ym niebem oraz pod zadaszeniami. Wybór nale¿y do u¿ytkownika. Po k¹pieli i odebraniu rzeczy osobistych wszyscy udaj¹ siê do salonów celem poprawienia makija¿u, wysuszenia i u³o¿enia w³osów, nawil¿enia cia³a i twarzy kremem, i voi·la, gotowe. Prosto z ³aŸni mo¿na udaæ siê na œniadanie, lunch lub kolacjê; nikt nie zmienia ubrania.

Eugenia Anna Jurczyñski dokoñczenie za tydzieñ


17

KURIER PLUS 27 LUTEGO 2016

www.kurierplus.com

Emilia’s Agency

Dobra wiadomoœæ dla imigrantów

574 Manhattan Avenue, Brooklyn, NY 11222

Biblioteka Publiczna Brooklyn Public Library inwestuje w zapewnianie wielojêzycznego dostêpu dla klientów imigrantów

Tel. 718-609-1675; 718-609-0222; Fax: 718-609-0555

3 ROZLICZENIA PODATKOWE 3 NUMER PODATNIKA - ITIN

Us³ugi t³umaczeniowe, programy wielokulturowe, wielojêzyczne zasoby w ramach funduszy partnerskich Apple Bank Klienci imigranci Biblioteki Publicznej Brooklyn Public Library maj¹ obecnie dostêp do bezp³atnych us³ug t³umaczeniowych oraz wiêkszy dostêp do ksi¹¿ek i us³ug oferowanych przez bibliotekê. Dziêki sta³ej wspó³pracy z Apple Bank, BPL to pierwszy system biblioteczny w Nowym Jorku, który oferuje bezp³atne us³ugi t³umaczeniowe przez telefon od listopada 2015 r. Dziêki linii jêzykowej dostêpnej obecnie we wszystkich 60 bibliotekach Brooklynu, personel mo¿e komunikowaæ siê z klientami w ponad stu jêzykach.

pr

- posiadamy uprawnienia IRS do potwierdzania paszportów bez koniecznoœci wizyty w Konsulacie. ✓ KOREKTA DANYCH W SSA ✓ PE£NOMOCNICTWA - APOSTILLE ✓ SPONSOROWANIE RODZINNE ✓ OBYWATELSTWO i inne formy

✓ T£UMACZENIA DOKUMENTÓW ✓ ZASI£KI DLA BEZROBOTNYCH ✓ BILETY LOTNICZE ✓ WYSY£KA PIENIÊDZY I PACZEK ✓ EMERYTURY AMERYKAÑSKIE ✓ MIÊDZYNARODOWE PRAWO JAZDY ✓ NOTARY PUBLIC (zawsze w agencji)

Zapraszamy 7 dni w tygodniu.

JOANNA BADMAJEW, MD, DO 6051 Fresh Pond Road, Maspeth, NY 11378; tel. 718-456-0960

O laserach kameralnie

MEDYCYNA RODZINNA ✩ Badania okresowe i prewencyjne ✩ Elektrokardiogram - USG ✩ Badania laboratoryjne na miejscu ✩ Badania ginekologiczne, cytologia ✩ Planowanie rodziny ✩ Szczepienia okresowe ✩ Prowadzenie chorób przewlek³ych - cukrzyca,nadciœnienie, astma,leczenie uzale¿nieñ ✩ Medycyna estetyczna - laserowe usuwanie ow³osienia ✩ LimeLight - leczenie zmian skórnych, tr¹dzik m³odzieñczy, ró¿owaty ✩ NOWOŒÆ TITAN - usuwanie efektów wiotczej¹cej i starzej¹cej siê skóry

Godziny otwarcia gabinetu: Pon., Œr. - 3-7pm / Wt., Czw., Sob. - 9am-2pm / Pi¹tek - zamkniête. Zapraszamy.

PEDIATRA - BOARD CERTIFIED

Dr Anna Duszka

u Pierwszy z prawej – organizator spotkania – Dariusz Konopka. Zapowiadaliœmy w Kurierze spotkanie z wybitnym polskim specjalist¹ zajmuj¹cym siê laserami profesorem Ludwikiem Pokor¹. Niestety, profesor uleg³ groŸnie wygl¹daj¹cemu wypadkowi i zdecydowa³ siê na wczeœniejszy powrót do Polski. Przygotowan¹ przez niego prezentacjê przedstawi³ obecny szef Medicusa - organizacji zrzeszaj¹cej lekarzy - Dariusz Konopka. Jak siê okaza³o Polska, a œciœlej Centrum Techniki Laserowej cieszy siê dobr¹ s³aw¹ w œwiecie i ma du¿e osi¹gniêcia. Bardzo ciekawy, nawet dla laików, wyk³ad traktowa³ g³ównie o laserach stosowanych w medycynie i kosmetyce. ¯al, ¿e skorzysta³o z niego tak ma³o osób. Za to kameralne warunki pozwala³y na dok³adne ogl¹danie komputerowych zdjêæ i swobodn¹ rozmowê. Medycyna bardzo czêsto korzysta z laserów podczas zabiegów chirurgicznych, bo jest to metoda ma³oinwazyjna, bezkrwawa i aseptyczna. Pole operacyjne jest czyste i ³atwe do kontroli podczas zabiegów. Rany goj¹ siê szybko. Z kolei laseroterapia niechirurgiczna jest alternatyw¹ wobec farmakologii. Proces leczenia realizowany jest bez farmaceutyków. Lasery terapeutyczne lecz¹ ponad 600 schorzeñ. Zainteresowanych u¿ywaniem laserów w medycynie odsy³amy do strony internetowej Centrum Techniki Laserowej: www.ctl.com.pl Natomiast wszelkie kontakty z profesorem Pokor¹ zgodzi³ siê u³atwiæ Dariusz Konopka. Jego numer telefonu to 917-687-7455.

Ostre i przewlek³e choroby dzieci i m³odzie¿y Badania okresowe i szkolne, szczepienia Manhattan Medical Center - 934 Manhattan Ave. Greenpoint

(718) 389-8585

Mo¿liwoœæ umówienia wizyty przez komputer - ZocDoc.com

ZK

Greenpoint Properties Inc. Real Estate Diane Danuta Wolska, broker Victor Wolski, associate broker Specjaliœci od sprzeda¿y nieruchomoœci Greenpoint, Williamsburg i okolice.

NA SPRZEDA¯: cell. 917-608-5344 WYCENA DOMÓW I MIESZKAÑ WYNAJMUJEMY MIESZKANIA NOTARIUSZ

Dwurodzinny dom murowany, Morgan Ave., po kapitalnym remoncie. Du¿e rozk³adowe mieszkania. £adny ogród. Wykoñczona piwnica i pralnia kontrakt Ridgewood: 3-rodzinny - sprzedany.

Potrzebne domy na sprzeda¿ i mieszkania do wynajêcia.

933 Manhattan Ave. (pom. Kent St. & Java St. www.greenpointproperties.com tel. 718-609-1485

REKLAMIE W KURIERZE NAJBARDZIEJ WIERZÊ Business Consulting Corp.

Ewa Duduœ - Accountant Firma z wieloletnim doœwiadczeniem prowadzi:

✓ Rozliczenia podatków indywidualnych i biznesowych (jeden w³aœciciel, partnerstwo, korporacja), ✓ Pe³n¹ ksiêgowoœæ ✓ Rejestracjê i rozwi¹zywanie biznesów

110 Norman Ave, Brooklyn, NY 11222 ( 718-383-0043 lub 917-833-6508


18

KURIER PLUS 27 LUTEGO 2016

896 Manhattan Avenue Suite 27 (na piêtrze) - Brooklyn, NY 11222

MICHA£ PANKOWSKI TAX & CONSULTING EXPERT

Us³ugi w zakresie:

✓ Ksiêgowoœæ ✓ Rozliczenia podatkowe indywidualne i biznesowe, w tym samochodów ciê¿arowych

✓ Rejestracja biznesu i licencje ✓ Konsultacje ✓ Bezpodatkowa zamiana domów ✓ #SS - korekty danych

Email: Info@mpankowski.com

Pijawki

PANI w œrednim wieku, doœwiadczenie w pracy, legalny pobyt, œwietna kucharka poszukuje pracy z zamieszkaniem opieka nad starsz¹ osob¹ Dzwoñ do Marii, tel. 202-230-1670

Og³oszenia drobne

Tel: (718) 609-1560, (718) 383-6824, Fax: (718) 383-2412

www.kurierplus.com

Cena $10 za maksimum 30 s³ów

24-GODZINNY SERVICE, RYSZARD LIMO: us³ugi transportowe, wyjazdy, odbiór osób z lotniska, œluby, komunie, szpitale, pomoc jêzykowa w urzêdach, szpitalach oraz bardzo drobne przeprowadzki. Tel. 646-247-3498

DODA BETTER HOMES and GARDENS RE – FH Realty office: Tel. 718-544-4000; 917-414-8866 email:cezar@cezarsells.com

Og³oszenia drobne

FIRMA Lecznictwa Naturalnego, uwa¿ana za najlepsz¹ w USA poszukuje dystrubutorów oraz kupuj¹cych. Dla dystrybutorów – bardzo dobre zarobki. tel. 718-308-6503

dla osób prywatnych, zwi¹zane z poszukiwaniem pracy, zamieszczamy za darmo

Nauka gry na fortepianie, gitarze i skrzypcach oraz lekcje œpiewu Kobo Music Studio. Rejestracja: Bo¿ena Konkiel, tel. 718-609-0088

ANIA TRAVEL AGENCY

Pijawki medyczne stawiane na wszelkie schorzenia Oczyœæ swoje cia³o, pozbêdziesz siê chorób. Pijawki z hodowli, stawiane tylko jeden raz.

✓ Bilety Lotnicze ✓ Wysy³ka pieniêdzy i paczek ✓ T³umaczenia ✓ Sprawy imigracyjne ✓ Notariusz

(646) 460 4212

Gabinety znajduj¹ siê w Greenpoint, NY, Garfield, NJ

Acupuncture and Chinese Herbal Center Dr Shungui Cui, L.Ac, OMD, Ph.D

– jeden z najbardziej znanych specjalistów w dziedzinie tradycyjnych chiñskich metod leczenia. Autor 6 ksi¹¿ek. Praktykuje od 43 lat. Pracowa³ we W³oszech, Kuwejcie, w Chinach. Pomaga nawet wtedy, gdy zawodz¹ inni.

Fortunato Brothers 289 MANHATTAN AVE. (blisko Metropolitan Ave.) BROOKLYN, N.Y. 11211; Tel. 718-387-2281 Fax: 718-387-7042

l

LECZY:

katar sienny bóle pleców rwê kulszow¹ nerwobóle impotencjê zapalenie cewki moczowej bezp³odnoœæ parali¿ artretyzm depresjê nerwice zespó³ przewlek³ego zmêczenia na³ogi objawy menopauzy wylewy krwi do mózgu alergie zapalenie prostaty itd. l

W³oska ciastkarnia czynna codziennie do 11:00 wieczorem, a w weekendy do 12:00 w nocy. Zapraszamy.

DU¯E, MA£E PRACE ELEKTRYCZNE. Solidnie i niedrogo. Tel. 917-502-9722

Nowy serwis po³¹czeñ autokarowych

l

l

l

l

l

l

l

l

l

CAFFE - PASTICCERIA ESPRESSO - SPUMONI GELATI - CAKES

57-53 61st Street, Maspeth, N.Y. 11378 Tel. 718-416-0645, Fax 718-416-0653

l

l

l

l

l

l

Do akupunktury u¿ywane s¹ wy³¹cznie ig³y jednorazowego u¿ytku 144-48 Roosevelt Ave. #MD-A, Flushing NY 11354 Poniedzia³ek, œroda i pi¹tek: 12:00 - 7:00 pm; tel. (718) 359-0956 1839 Stillwell Ave. (off 24th. Ave.), Brooklyn, NY 11223 Od wtorku do soboty: 12:00-7:00 pm, w niedziele 12:00 - 3:00 pm (718) 266-1018 www.drshuiguicui.com Akcetujemy ubezpieczenia: 1199, Aetna, BCBS, Cigna, Elder Plan, Liberty, Magnacare, Multiplan, Triad Health (VHS), UHC Empire Plan


www.kurierplus.com

Braterskie myœlenie “…oto jest dzieñ, w którym myœlimy jedni o drugich z jednego kraju do drugiego poprzez granice i l¹dy…” Ksiêga Jaszczurki

W niedzielê, 21-go lutego, odby³o siê harcerskie spotkanie Hufców „Podhale” i „Warmii” z okazji Dnia Myœli Braterskiej. By³o to ju¿ 90-te spotkanie w historii ZHP. Obchodzone jest w rocznicê urodzin za³o¿ycieli skautingu, Lorda Baden-Powella i jego ma³¿onki, Olave. Ka¿dego roku zjazd m³odzie¿y harcerskiej odbywa siê w innym oœrodku, a nawet w innym stanie, bo hufce siêgaj¹ od Massachussetts do Maryland. Tym razem gospodyniami by³y instruktorki i harcerki szczepu „Giewont” w New Britain, Connecticut, wraz z bardzo ¿yczliwym miejscowym Ko³em Przyjació³ Harcerstwa. „¯yæ po harcersku na co dzieñ” to myœl przewodnia ca³ego dnia. Goœciem honorowym by³ druh harcmistrz Z. H. R., wicekonsul Mateusz St¹siek z ¿on¹ hm. Ew¹ i córeczkami – Ma³gosia i Basi¹. Ostatni raz m³odzie¿ wschodniego wybrze¿a spotka³a siê na letnich obozach i Zlocie Okrêgu w Colorado. Nic dziwnego, ¿e powitaniom nie by³o koñca. By³a te¿ okazja do wspólnej modlitwy na Mszy œw., nauki i zabawy. Starsza m³odzie¿ zwiedza³a miasteczko szukaj¹c œladów polskich, a grupa m³odszych uczestników w Placówce genera³a Hallera – miêdzy innymi zajêciami – tropi³a zas³ugi Wielkich Polaków w Ameryce oraz organizacje charytatywne

19

KURIER PLUS 27 LUTEGO 2016

w Polsce i w USA. Natomiast grono instruktorskie zajê³o siê planowaniem akcji letniej, która zapowiada siê wspaniale. Oprócz biwaku majowego, dwóch kolonii i dwóch obozów, m³odzie¿ bêdzie mia³a okazjê uczestniczyæ w Œwiatowych Dniach M³odzie¿y z udzia³em papie¿a Franciszka oraz zaliczyæ kursy szkoleniowe. Dru¿ynowe harcerek wybieraj¹ siê na kurs do Polski przy oœrodku harcerskim „G³odówka” w Bukowinie Tatrzañskiej. Na zakoñczenie wszyscy zeszli siê na weso³y Kominek, zabawne pokazy, ulubione piosenki harcerskie i najró¿niejsze pl¹sy. Trudno by³o siê po¿egnaæ, ale nadszed³ czas, bo dalekobie¿ne autokary ju¿ czeka³y na pasa¿erów, przed którymi by³a kilkugodzinna podró¿ do domu. Czuwaj!

Maria Bielska,hm. i Beata Kru¿el, asp.

POLECAMY Adwokaci: Joanna Gwozdz - Adwokat, 188 Ecford Street, Greenpoint tel. 718-349-2300 Romuald Magda, Esq. Biuro Prawne, 776 A Manhattan Ave. Greenpoint, tel. 718-389-4112; romuald@magdaesq.com Agencje: Ania Travel Agency, 57-53 61st Street, Maspeth, tel. 718-416-0645 Anna-Pol Travel, 821 A Manhattan Ave., Greenpoint, tel. 718-349-2423 Emilia’s Agency, 574 Manhattan Ave, Greenpoint, tel .718-609-1675, 718-609-0222, Fax: 718-609-0555, E-mail: sroczynska@mail.com Norman Travel Agency, tel. 718-351-6370; info@normantravelagency.com www.normantravelagency.com https:// facebook.com/NormanTravelAgency Polonez, 159 Nassau Ave. Greenpoint; tel. 718-389-2422 Medycyna Naturalna Acupuncture and Chinese Herbal Center, 144-48 Roosevelt Ave. #MD-A, Flushing, tel.718-359-0956; 1839 Stillwell Ave. Brooklyn, tel. 718-266-1018 Pijawki medyczne - gabinety na Greenpoincie, i w Garfield, NJ. tel. 646-460-4212 Apteki - Firmy Medyczne Lorven Apteka, 1006 Manhattan Ave., Greenpoint, tel. 718-349-2255 Markowa Apteka Pharmacy 831 Manhattan Ave., Greenpoint tel. 718-389-0389; www.MarkowaApteka.com MA Surgical Supplies, Inc. 314 Roebling St., Williamsburg, tel. 718-388-3355 Domy pogrzebowe Arthur’s Funeral Home, 207 Nassau Ave. (róg Russel), Greenpoint, Tel. 718. 389-8500 Morton Funeral Home Ridgewood Chapeles, 663 Grandview Ave., Ridgewood, tel. 718-366-3200 Firmy wysy³kowe Doma Export, 1700 Blancke Street, Linden, NJ, tel. 908-862-1700; Biura turystyczne: tel. 973-778-2058; 1-800229-3662 services@domaexport.com Gabinety lekarskie Manhattan Medical - Chirurgia naczyniowa i wewn¹trznaczyniowa Weill Cornell, Greenpoint, Brooklyn, 934 Manhattan Avenue, Brooklyn Tel. 646-962-3450; 718-389-8585 Joanna Badmajew, MD, DO, Medycyna Rodzinna, 6051 Fresh Pond Road, Maspeth, tel. 718-456-0960

Wa¿ne telefony Konsulat RP w Nowym Jorku 233 Madison Avenue, New York, NY 10016 Centrala: (646) 237-2100 Tel. alarmowy: (917) 520-0032 e-mail: nowyjork.info.sekretariat@msz.gov.pl www.polishconsulateny.org Godziny pracy urzêdu: poniedzia³ek, wtorek, czwartek, pi¹tek - 8:00 16:00; œroda - 11:00-19:00 Przyjmowanie interesantów: poniedzia³ek, wtorek, czwartek, pi¹tek - 8:30 14:30; œroda: 11:30 - 17:30

Anna Duszka, MD - pediatra, 934 Manhattan Ave. Greenpoint 718-389-8585 lub ZocDoc.com Nieruchomoœci – Po¿yczki Cezary Doda - Better Homes and Garden RE, tel. 718-544-4000; 917-414-8866; cezar@cezarsells.com Greenpoint Properties Inc. Real Estate - Danuta Wolska, 933 Manhattan Ave. Greenpoint, tel. 718-609-1485 www.greenpointproperties.com Rozliczenia podatkowe Bo¿ena Pietrucha, Rozliczenia Podatkowe, Income Tax tel. 917-864-7091; lub 727-565-0222 Business Consulting Corp. Ewa Duduœ, 110 Norman Ave. Greenpoint, tel. 718-383-0043, cell. 917-833-6508 Doma Travel Maspeth 61-65 56th Road, Maspeth tel. 718-894-5170 www.dtmtravel.com Micha³ Pankowski - Tax & Consulting Expert, 896 Manhattan Avenue, Suite 27 (na piêtrze) Greenpoint, tel. 718- 609-1560 lub 718-383-6824; Sale bankietowe i koncertowe Princess Manor, 92 Nassau Ave, Greenpoint, tel. 718-389-6965 www.princessmanor.com Sklepy Fortunato Brothers, 289 Manhattan Ave. Williamsburg, tel. 718-387-2281 W-Nassau Meat Market, 915 Manhattan Ave., Greenpoint, tel. 718-389-6149 Szko³y - Kursy Caring Professionals, 7020 Austin Street, Suite 135, Forest Hills, tel. 718-897-2273 Kobo Music Studio, nauka gry instrumentach, lekcje œpiewu, tel. 718-609-0088 Unia Kredytowa Polsko-S³owiañska Federalna Unia Kredytowa: www.psfcu.com 1-800-297-2181; 718-894-1900; Us³ugi ró¿ne 24-godzinny service Ryszard Limo - us³ugi transportowe: wyjazdy i odbiór z lotnisk, wesela, komunie szpitale itp. tel. 646-247-3498 Plumbing & Heating, 53-28 61st Street, Maspeth, tel. 718-326-9090 Zbigniew Korczak - LMSW, CASAC-T specjalista do spraw uzale¿nieñ z Monaru 63-44 Saunders Street, suite 106, Rego Park. tel. 347-730-8160 e-mail: info@odys.us www.odys.us

Ambasada RP w Waszyngtonie 2640 16th St NW, Washington, DC 20009 telefon: (202) 234 3800; fax: (202) 588-0565 e-mail: washington.amb@msz.gov.pl www.polandembassy.org PLL Lot Infolinia: (212) 789-0970 Nowy Jork: Tel. alarmowy (policja, stra¿, pogotowie): 911 Infolinia miasta: 311, www.nyc.gov Infolinia MTA: 511, www.mta.info


20

KURIER PLUS 27 LUTEGO 2016

www.kurierplus.com


Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.