1 minute read

BARTOSZ DŁUBAŁA – wiersze

LET’S DANCE

Wszystkie nasze dziewczyny chciały pójść w tango my nie trzymaliśmy dobrego rytmu Podpierając ściany szukaliśmy ucieczki od różnych rąk że chodź no Wtedy nie było takich wymówek że nie wypada że ludzie A że zwierzęta nawet nie pomyśleliśmy nie miały głosu Wyciągnęły nas na parkiet i powiedziały prowadźcie nasze kości W objęciach jakoś to szło udawaliśmy leonarda dicaprio z pierwszej części titanica To był znak że idziemy w tę samą stronę po trupach kolegów I kiedy robiliśmy się odważniejsi pluliśmy na wszystko one prosiły zostawcie niech noc będzie dłuższa Jesteśmy wdzięczni tym dziewczynom mogliśmy odprowadzić je do domu

Advertisement

Bartosz Dłubała

KŁAMSTWO LITERACKIE

krzyk jest lekarstwem na niemoc przemoc mediów drze się na strzępy słów litery są rozczłonkowane ułóż z nich sensowny wiesz tym bardziej że się już kończy chyba

spróbuj z a zrobić aaa stan wywyższonej twórczości obraz i dźwięk kaleczonych kobiet i dzieci

milczą wniebogłosy idą do ciebie zgłoski do ciebie się u trzymują nad poziomem morza jest głębokie

myślenie formą jeden atleta potrafi podnieść dwóch dwóch atletów próbuje ponieść pięciu sześciu to się roznosi po ludziach po domach jak obchody

święta istnieją po to by święcić sukcesywne wystrzały huki przedsięwzięć tytuły wcięcie nie używaj określeń sprawdzających się

This article is from: