1 minute read

JAKUB KURZYŃSKI – wiersz

Jakub Kurzyński

PATRZYMY NA TO SAMO NIEBO

Advertisement

Patrzymy na to samo niebo,

poranek taki cichy, taki spokojny, nie mogę już spać, wstaję do pracy,

ktoś w tej chwili uprawia seks, ktoś w tej chwili się całuje, ktoś rozmawia, ktoś się kłóci, ktoś płacze, szepcze, milczy,

gdzieś w tej chwili spada deszcz, gdzieś spadają bomby, ktoś w tej chwili umiera trafiony kulą pod żebra.

Obserwujemy to samo niebo, patrzymy na ten sam księżyc, który nie dla wszystkich wygląda tak samo.

Wspominasz ten piękny dzień, gdy niebo było spokojne, kiedy czerwień zachodu nie kojarzyła się ze śmiercią, kiedy po prostu mogłeś zapalić papierosa, bez obawy, czy to będzie twój ostatni.

Poranek taki cichy, taki spokojny, obserwuję jak śpisz, dochodzi 4 nad ranem, o 4 nad ranem śpi również świat. Jest cicho. Jest głucho. Zupełnie jakby ani jedna bomba nie miała spaść na nasze miasto, które zostanie zrównane z ziemią. Proste równanie: 2+2=4, jak iskander+człowiek=śmierć. Ale w tej ostatniej sekundzie, jeszcze o tym nie myślimy, jeszcze śpimy, kochamy się, kłócimy, czuwamy. Jeszcze Żyjemy.

This article is from: