Książka roczna NOSPR 2024/2025

Page 1


Wszystkie drogi prowadzą do...

Narodowa ORKIESTRA Symfoniczna

Polskiego

Narodowa Symfoniczna

Polskiego RADIA

SPIS TREŚCI

wstępne Ewy Bogusz-Moore

Dyrektor naczelnej i programowej NOSPR

Rozmowa z Marin Alsop

Dyrektor artystyczną i I dyrygentką NOSPR

Esej Szymona Maliszewskiego

Rozmowa Karoliny Kolinek-Siechowicz z artystą rezydentem

Marcinem Maseckim

Esej Jacka Hawryluka

PAŹDZIERNIK – Swing krąży nad Pacyfikiem 68 LISTOPAD – W tonacji wieczności 70 GRUDZIEŃ – Nad rzeką Heraklita

STYCZEŃ – Teoria smyczków 74 LUTY – Wyspy dźwięków 76 MARZEC – Rejestry wolności 78 KWIECIEŃ – Białe i czarne 80 MAJ – Muzyczne herstorie

CZERWIEC – Harmonie odzyskane

Esej Krzysztofa Siwonia

Esej Michała Hajduka

Bogusz-Moore

Wszystkie drogi prowadzą do NOSPR

„Czy byliście już w nowej sali NOSPR?” – pamiętam doskonale, kiedy to pytanie pojawiało się podczas niemal każdego spotkania ze znajomymi. W 2014 roku nie było w Polsce drugiego takiego miejsca dla muzyki. Artyści z całego świata zachwycali się wybitną akustyką. Dla tych, którzy lubili chodzić na koncerty, czas dzielił się na „przed” i „po” wizycie w katowickim gmachu. Dziesięć lat później niewiele się zmieniło.

Sezon 2024/2025 rozpoczniemy równo dekadę, co do dnia, od koncertu otwarcia naszej sali. Od tamtego czasu publiczność nauczyła się oczekiwać od NOSPR wyjątkowości podczas każdej wizyty. W Polsce staliśmy się jednym z najważniejszych ośrodków turystyki koncertowej. W ostatnich latach mieliśmy również sporo okazji, by pokazać szerzej w świecie kilka niezwykłych projektów, które sami wykreowaliśmy. Pragnęliśmy nieustannie być punktem odniesienia, miejscem, które rezonuje na cały świat i w którym, niczym w przysłowiowym Rzymie, zbiegają się najróżniejsze szlaki. W czasie pandemii i globalnych zawirowań tworzyliśmy natomiast bezpieczną przystań, w której bez względu na wszystko można było spotkać się z pięknem i dotknąć najgłębszych emocji. Mówiliśmy, że NOSPR to Twoje miejsce.

Dziś trochę zmieniamy perspektywę. Zamiast o miejscu chcemy mówić o drodze, która do niego doprowadziła. Podczas naszego pierwszego okrągłego jubileuszu oddajemy hołd wszystkim, którzy przyczynili się do powstania tego, czym dziś jest NOSPR. Chcemy zaprosić Państwa na uroczysty koncert jubileuszowy, a także na spacer szlakiem historycznych siedzib orkiestry, chcemy celebrować muzyczne tradycje regionu i spotkać się na wspólnej potańcówce.

Jednak nie tylko podczas rozpoczęcia sezonu mogą spodziewać się Państwo muzycznych fajerwerków. W programie na kolejne miesiące gorąco zachęcam do zwrócenia uwagi na propozycje, które przygotowałyśmy wspólnie z Marin Alsop. Jedną z perełek, które szczególnie chciałabym polecić, jest koncert z prawykonaniami odnalezionych niedawno utworów Grażyny Bacewicz. Fascynująco zapowiadają się spotkania z naszym artystą rezydentem NOSPR, którym w tym sezonie będzie Marcin Masecki.

A zanim jeszcze sezon rozpocznie się na dobre, odwiedzi nas ponownie Jakub Józef Orliński, który niedawno wystąpił na ceremonii igrzysk olimpijskich w Paryżu.

Oprócz wydarzeń, które zmieniają nasze spojrzenie na muzykę, nie zabraknie także wzorcowych wykonań symfonicznego kanonu. Razem z Marin Alsop kontynuujemy podróż przez wszystkie symfonie Gustava Mahlera, sięgniemy do muzyki Richarda Straussa i Wolfganga Amadeusa Mozarta. Sporo będzie muzyki francuskiej i słowiańskiej, a także specjalnie wybranych przez Marin Alsop pozycji z repertuaru muzyki amerykańskiej.

Z największą radością zapraszam zatem Państwa na kolejny sezon fascynujących wydarzeń i pełnych emocji spotkań z wspaniałymi artystami i z sobą nawzajem. Nie jest tajemnicą, że dla mnie będzie to ostatni sezon na stanowisku dyrektor NOSPR. Nim nadejdzie pora na podziękowania i podsumowania, cieszę się, że będę mogła przeżyć z Państwem jeszcze jeden sezon w najlepszej sali koncertowej świata.

Marin Alsop

Wszyscy jesteśmy dumni z NOSPR!

– Cieszę się, że mogę dyrygować znakomitą muzyką, której wcześniej nie znałam. Jestem bardzo ciekawa muzyki Grażyny Bacewicz! –

z Maestrą Marin Alsop rozmawia Szymon Maliszewski.

Pani pierwszy sezon w roli dyrektor artystycznej NOSPR upłynął pod hasłem „Olśnienia i powroty”. Jakie były Pani osobiste olśnienia?

Zdecydowanie największym był polski repertuar. Podczas Międzynarodowego Konkursu Muzycznego im. Karola Szymanowskiego dyrygowałam sporo muzyką jego patrona, a niedługo potem miałam okazję poprowadzić Czarną maskę Krzysztofa Pendereckiego, która była dla mnie naprawdę fascynującym odkryciem. Ciszyłam się, że mogę poznawać i wykonywać znakomitą muzykę, której wcześniej nie znałam.

A jak ocenia Pani współpracę z orkiestrą z perspektywy nowej roli?

Z orkiestrą miałam okazję współpracować już parę razy, nasza znajomość szczególnie zacieśniła się podczas wspólnego tournée do Japonii w 2022 roku. Kiedy więc rozpoczęłam pracę w Katowicach, czułam, że nasza relacja już jest ugruntowana. Nie musiałam poznawać zespołu od nowa, uczyć się jego dynamiki i badać możliwości. Od razu mogliśmy zabrać się do pracy!

W nowym sezonie usłyszymy dużo klasycznego repertuaru, ale będzie też sporo muzyki polskiej.

Jestem bardzo ciekawa muzyki Grażyny Bacewicz. Udało nam się znaleźć kilka partytur, które nigdy nie zostały zagrane. PWM pracuje obecnie nad przygotowaniem tych utworów do wykonania. Myślę, że prawykonania utworów Grażyny Bacewicz ponad 50 lat po jej śmierci będą sporą gratką dla wszystkich słuchaczy.

Nie zabraknie także muzyki amerykańskiej. Jakie elementy udało się zawrzeć w repertuarze, których wcześniej nie było w NOSPR?

Dla każdego koncertu starałam się skomponować interesujące menu, które będzie miało w sobie coś nowego dla słuchaczy, coś nowego do grania dla orkiestry i coś, co wszyscy znamy. Zagramy utwory Samuela Barbera, George’a Gershwina i Jamesa P. Johnsona, o którym pewnie mało kto słyszał. Będziemy łączyć tę muzykę z utworami polskich kompozytorów: oprócz Grażyny Bacewicz sięgniemy również po muzykę Krzysztofa Pendereckiego, Władysława Szpilmana, w innych cyklach także Andrzeja Panufnika. Pojawi się oczywiście również klasyka repertuaru symfonicznego, czyli muzyka Johannesa Brahmsa czy Richarda Straussa.

Który z zaplanowanych koncertów będzie najważniejszy i dlaczego?

Dość niezwykle zapowiada się marcowy koncert w całości wypełniony polskim repertuarem. Pojedziemy również z tym programem do Brukseli, gdzie wystąpimy na Klarafestival. To wydarzenie wpisze się w obchody polskiej prezydencji w Unii Europejskiej. Zagramy między innymi

Stabat Mater oraz IV Symfonię koncertującą Karola Szymanowskiego, a także utwory Grażyny Bacewicz i Krzysztofa Pendereckiego. To będzie naprawdę emocjonujące wydarzenie.

Podobnie jak emocjonujące było zakończenie sezonu 2023/2024 –z II Symfonią „Zmartwychwstanie” Gustava Mahlera! I jego muzyki nie zabraknie w tym sezonie.

Tak! Planujemy kolejne realizacje jego symfonii. Tym razem będą to I i IV Symfonia.

Sezon 2024/2025 otworzy Pani koncertem ze znakomitym japońskim pianistą Hayato Sumino.

Hayato Sumino towarzyszył nam już podczas podczas wspomnianej wcześniej trasy koncertowej do Japonii. Wystąpi z nami również wielu innych wspaniałych solistów. Szczególnie cieszy mnie obecność Paula Lewisa czy Koreańczyka Inmo Yanga, laureata m.in. Konkursu Paganiniego w Genui i Konkursu Sibeliusa.

To będzie szczególny sezon z jeszcze jednego powodu – świętujemy 10-lecie nowej siedziby NOSPR.

Tak, czuję, że ludzie są dumni z tego miejsca i doceniają wartość, jaką dają ta sala koncertowa i orkiestra. Na wszystkich naszych koncertach mamy komplet publiczności, ludzie kupują bilety, wspierają zespół – i to jest naprawdę bezcenne. Na początku sezonu przygotowaliśmy kilka specjalnych wydarzeń, żeby uczcić ten jubileusz.

Jaka jest Pani wizja dalszego rozwoju orkiestry?

Myślę, że takie projekty, jak nagrania symfonii Mahlera, są bardzo istotne dla rozwoju orkiestry. Cieszę się również, że tak dużo naszej pracy wypełniają nagrania dla radia. Każde nagranie na żywo wymaga szczególnej koncentracji. W kolejnych sezonach będziemy się starali dalej wprezentować publiczności nowy, różnorodny repertuar.

Ważnym elementem działalności NOSPR jest także działalność edukacyjna…

Tak! Czy wiecie, że do tej pory w Akademii NOSPR, a także w trzech edycjach kursów dla dyrygentów wzięło udział już ponad 100 młodych artystów? To dla mnie ogromna przyjemność, że mogę mentorować znakomitym polskim muzykom i wspierać ich u progu karier. Takie programy to niezwykle cenny zasób dla całej instytucji. Chcielibyśmy, żeby stały się nieodłącznym elementem funkcjonowania NOSPR i stworzyły nowy model mentoringu i wsparcia dla młodych muzyków. Widzimy też, że te programy niosą realne korzyści dla całego zespołu – niedawno mieliśmy przesłuchania do sekcji wiolonczel. Aż pięć spośród siedmiu osób, które dotarły do finału przesłuchań, to absolwenci i absolwentki Akademii NOSPR.

Także uczestnicy i uczestniczki Pani kursów dyrygenckich świetnie sobie radzą!

Zdobywają nagrody na międzynarodowych konkursach, a co najważniejsze, prowadzą aktywną działalność koncertową. W tym roku dokładamy do tej działalności jeszcze jeden element: program dla kompozytorów. Współpracujemy przy nim z Agatą Zubel i jej mężem Michałem Mocem, którzy wybrali dwie kompozytorki do udziału w programie. Uczestniczki stworzyły krótkie utwory, nad którymi pracowaliśmy wspólnie w czerwcu z uczestnikami kursów dyrygenckich. Uważam, że działalność edukacyjna to wielka odpowiedzialność, ale również wielki przywilej instytucji takich jak NOSPR.

NARODOWA ORKIESTRA SYMFONICZNA POLSKIEGO RADIA

Dyrektor naczelna i programowa

Ewa Bogusz-Moore

Dyrektor artystyczna, I dyrygentka Marin Alsop

SKŁAD ORKIESTRY

I SKRZYPCE

Piotr Tarcholik koncertmistrz

Rafał Zambrzycki koncertmistrz

Sulamita Ślubowska koncertmistrz

Patryk Laburda

Roland Orlik

Grzegorz Witek

Krystyna Kowalska

Janusz Klich

Jacek Siemek

Dorota Paliwoda

Lucyna Fiedukiewicz

Katarzyna Laburda

Karolina Szefer-Trocha

Dorota Cieślińska

Katarzyna Jawor

Beata Ogryzek

Aleksander Daszkiewicz

Krzysztof Katana

Maria Traihel

II SKRZYPCE

Kinga Tomaszewska

Nikola Frankiewicz

Maria Strzelczyk

Beniamin Czech

Grzegorz Bartoszek

Ewa Bychowiec

Małgorzata Bugdoł

Joanna Szafraniec

Jolanta Sobczak-Smołka

Adam Gajdosz

Anita Bartłomiejczyk

Marcin Josz

Piotr Marcinowicz

Teresa Mercik-Szopa

Małgorzata Krzeszowiec

Magdalena Ziętek

Michał Kowalczyk

ALTÓWKI

Dariusz Korcz

Beata Raszewska

Mieczysław Krzyżowski

Wincenty Krawczyk

Andrzej Żydek

Irena

Jarosz-Marcinkiewicz

Eugeniusz Mikołajczyk

Joanna Tesarczyk

Agnieszka Hałuzo

Maria Shetty

Sandra Kałuża

Dawid Jadamus

Adam Brakowski

Marta Zębik

Nina Kusek

Roksana Krechowiecka

WIOLONCZELE

Łukasz Frant

koncertmistrz

Adam Krzeszowiec

koncertmistrz

Natalia Kurzac-Kotula

Karolina

Nowak-Waloszczyk

Roman Hałoń

Bogusław Zaremba

Marek Szopa

Magdalena Czech

Anna Tumidajska

Norbert Pióro

Antoni Smołka

KONTRABASY

Jan Kotula

Aleksander Mazanek

Krzysztof Firlus

Michał Paliwoda

Bogusław Pstraś

Łukasz Bebłot

Krzysztof Wąsik

Marek Romanowski

FLETY

Łukasz Zimnik

Joanna Dziewior

Jan Chłap

FLETY PICCOLO

Małgorzata Otremba

Ryszard Sojka

ROŻEK ANGIELSKI

Piotr Pyc

OBOJE

Maksymilian Lipień

Karolina Stalmachowska

Urszula Lipień

Alicja Matuszczyk

KLARNETY

Aleksander Tesarczyk

Arkadiusz Adamski

Zbigniew Kaleta

Maciej Niewiara

Bartosz Pacan

Tomasz Żymła

FAGOTY

Krzysztof Fiedukiewicz

Cezary Rembisz

Marek Barański

Damian Lipień

Grzegorz Popławski

WALTORNIE

Krzysztof Tomczyk

Tadeusz Tomaszewski

Mariusz Ziętek

Paweł Cal

Wiesław Grochowski

Damian Walentek

Adrian Ticman

Agnieszka Ciszewska

PUZONY

Michał Mazurkiewicz

Tomasz Hajda

Piotr Rybicki

Karol Gajda

PUZON BASOWY

Eryk Mencner

TRĄBKI

Stanisław Dziewior

Benedykt Matusik

Piotr Nowak

Piotr Pyda

Wojciech Kaszuba

TUBA

Jakub Urbańczyk

KOTŁY

Wojciech Morcinczyk

Krzysztof Jaguszewski

Małgorzata Szymecka

PERKUSJA

Michał Żymełka

Dariusz Brauhoff

Mateusz Garstecki

Adam Bonk

HARFY

Krzysztof Waloszczyk

Elżbieta Korelus

FORTEPIAN

Piotr Kopiński

ORGANY

Arkadiusz Bialic

Inspektor orkiestry

Michał Kowalczyk

Lutnik

Dariusz Korcz

Stroiciele

Paweł Kochanek

Sebastian Grima 2024/2025

NOSPR

Narodowa Orkiestra Symfoniczna Polskiego Radia w Katowicach to jedna z najważniejszych polskich orkiestr symfonicznych, a także wszechstronnie działająca instytucja kultury. Historia zespołu sięga lat 30. ubiegłego wieku i nierozerwalnie łączy się z osobą Grzegorza Fitelberga, któremu powierzono zadanie stworzenia pierwszej w Polsce samodzielnej radiowej orkiestry symfonicznej. Zespół zadebiutował na antenie 2 października 1935 roku i od tamtej chwili jest stale obecny na falach Polskiego Radia. Po II wojnie światowej orkiestra została reaktywowana w Katowicach, a jej odbudowę powierzono w 1945 roku Witoldowi Rowickiemu.

W kolejnych dekadach zespół sukcesywnie wzmacniał międzynarodową renomę, występując w najważniejszych salach koncertowych świata i współpracując z największymi artystami naszych czasów, w tym z Leonardem Bernsteinem, Marthą Argerich, Plácido Domingo czy Arturem Rubinsteinem.

Prawykonania swoich utworów powierzali orkiestrze m.in. Witold Lutosławski, Wojciech Kilar, Henryk Mikołaj Górecki i Krzysztof Penderecki, a płyty NOSPR wydawane były przez renomowane wytwórnie, m.in. słynne wydawnictwo NAXOS.

Na przestrzeni lat orkiestrą kierowali znakomici dyrygenci, m.in. Jan Krenz, Kazimierz Kord, Tadeusz Strugała, Jerzy Maksymiuk, Antoni Wit, Gabriel Chmura, Jacek Kaspszyk, Alexander Liebreich i Lawrence Foster. Bogate tradycje muzyczne zespołu są obecnie kultywowane pod kierownictwem dyrektor artystycznej Marin Alsop. Funkcję dyrektor naczelnej i programowej NOSPR sprawuje Ewa Bogusz-Moore.

Stałym elementem tożsamości NOSPR na każdym etapie historii zespołu pozostawał związek z technologią. Pod koniec lat 60. za sprawą Bohdana Wodiczki, ówczesnego kierownika artystycznego, orkiestra

podjęła wieloletnią współpracę z telewizją, a obecnie coraz ważniejszą rolę w budowaniu relacji z publicznością odgrywa Internet.

Siedzibą NOSPR jest nowoczesny budynek projektu katowickiej pracowni Konior Studio, mieszczący salę koncertową na 1800 miejsc, salę kameralną oraz liczne przestrzenie warsztatowe i edukacyjne.

Sala koncertowa z akustyką projektu Nagata Acoustics cieszy się opinią jednej z najlepszych pod względem akustycznym sal koncertowych świata. W styczniu 2023 roku doczekała się inauguracji organów piszczałkowych – instrument należy do największych tego typu w europejskich salach koncertowych.

Nieprzeciętne możliwości tego miejsca znajdują uznanie publiczności, artystów i środowiska muzycznego. Dowodzi tego także przyjęcie NOSPR – jako jedynej instytucji w Polsce i jednej z dwóch w Europie Środkowo-Wschodniej – do międzynarodowej organizacji ECHO skupiającej 21 najbardziej prestiżowych sal koncertowych w Europie.

fot.
Radosław Kaźmierczak

NOSPR on tour

20.09.2024

Międzynarodowy Festiwal Muzyki Współczesnej

Warszawska Jesień

Warszawa

25.01.2025

Festiwal Witolda Lutosławskiego „Łańcuch XXII”

Warszawa

25.03.2025

Klarafestival – International Festival for Classical Music

Bruksela

12.04.2025

Wielkanocny Festiwal Ludwiga van Beethovena

Warszawa

ŚWIĘTUJEMY 10-LECIE SIEDZIBY NOSPR

4.10 / 16.00-18.00

Wybieram Dwójkę

DWÓJKA – PROGRAM 2

POLSKIEGO RADIA

Audycja na żywo

Adam Suprynowicz prowadzenie

4.10 / 19.30

Jubileuszowa inauguracja

SALA KONCERTOWA NOSPR

Marin Alsop dyrygentka Hayato Sumino fortepian

5.10 / 10.00, 11.00

Koncert familijny

SALA KAMERALNA

Iga Fedak śpiew, baraban, prowadzenie tańców

Karolina Fedak skrzypce

Jakub Fedak akordeon

5.10 / 10.00-13.00

Gra terenowa

5.10 / 16.00

Potańcówka familijna

FOYER NOSPR

Iga Fedak śpiew, baraban, prowadzenie tańców

Karolina Fedak skrzypce

Jakub Fedak akordeon

5.10 / 19.30

Koncert jazzowy

SALA KONCERTOWA

Urszula Dudziak wokal

Big Band Śląski

Grażyna Auguścik wokal

Grzech Piotrowski wokal

Mika Urbaniak wokal

6.10 / 12.00

Koncert orkiestr dętych

PLENER NOSPR

Cieszyńska Orkiestra Dęta

Uniwersytetu Śląskiego

Orkiestra Dęta Katowice

6.10 / 18.00

Recital fortepianowy

SALA KONCERTOWA

Hayato Sumino fortepian

6.10 / 20.00

SALA KONCERTOWA

Spotkanie z Joanną

Wnuk-Nazarową, Piotrem Uszokiem, Tomaszem Koniorem

Ewa Niewiadomska prowadzenie

WYDARZENIA TOWARZYSZĄCE

OPROWADZANIE PO NOSPR w języku polskim, ukraińskim oraz po śląsku

SPACER PO KATOWICACH ŚLADAMI NOSPR

Spełnienie najśmielszych marzeń

Historia NOSPR to opowieść o wizjonerskim projekcie, w którym miłość do muzyki łączy się z nieustannym poszukiwaniem nowych sposobów zbliżenia się do odbiorców. Misja orkiestry radiowej zawiera w sobie unikalne połączenie żywych spotkań z muzyką oraz wykorzystania technologii, by docierać daleko poza mury sali koncertowej. Dziesięć lat temu zyskaliśmy miejsce, w którym te dwa wektory łączą się w idealnej harmonii.

W 1934 roku swoje drzwi dla pasażerów otwarło lotnisko na Okęciu. W tym samym roku Witkacy ukończył pisanie dramatu Szewcy, a Dar Pomorza wyruszył w swój pierwszy rejs dookoła świata. Polskie Radio istniało wówczas od niespełna dziesięciu lat i miało około 500 000 abonentów na terenie całego kraju. Liczba ta nie wydaje się zawrotna, jednak warto wziąć pod uwagę, że pod koniec lat 30. jedynie 3% wszystkich wsi w Polsce miało dostęp do prądu, a jeden na czterech mieszkańców kraju nie potrafił czytać ani pisać. Jeśli sięgnęli Państwo po głośną książkę Chłopki Joanny Kuciel-Frydryszak, pewnie nieraz przecierali Państwo oczy ze zdumienia, że kraj naszych babć i prababć bardziej przypominał krainę epoki feudalnej niż to, co większość z nas pamięta ze swojego dzieciństwa. W tamtym czasie radio miało podobny status jak Internet w latach 90. – koncepcja, że informacja, słowo czy

dźwięk mogą docierać na dalekie odległości w ciągu sekund, była pod wieloma względami wywrotowa. Ci, którzy decydowali o programie ówczesnych audycji radiowych, stawali przed dylematami, które kilka dekad później towarzyszyły (i wciąż towarzyszą) badaczom kosmosu: skoro mamy instrumenty zdolne wysyłać dane do odległych zakątków galaktyki, to jaka informacja jest na tyle wartościowa, by ją wysłać?

Podobne pytania zadawał sobie zapewne Edmund Rudnicki, szef działu muzycznego Polskiego Radia, który od dłuższego czasu postulował utworzenie pełnowymiarowej orkiestry radiowej. Gdy tylko nadarzyła się sposobność, w 1934 roku powierzył to zadanie Grzegorzowi Fitelbergowi, jednemu z największych dyrygentów epoki. Fitelberg doskonale rozumiał i podzielał intencje Rudnickiego. W wywiadzie dla miesięcznika „Muzyka” mówił: „Za dużo gra się dziś w radio muzyki lekkiej. Ale przekonany jestem, że gdyby nadawano w tej samej proporcji i z tym samym uporem muzykę poważną, choćby nowoczesną, to najszersze rzesze słuchaczy rozsmakowałyby się w tej muzyce i umuzykalnienie społeczeństwa poszłoby zupełnie inną drogą”. Zważywszy, że abonament radiowy posiadało wówczas zaledwie 1,5% społeczeństwa, ich zamiar miał w sobie ogromną dozę wizjonerstwa.

W poszukiwaniu swojego miejsca

Pierwszy koncert transmitowany na falach Polskiego Radia orkiestra zagrała 2 października 1935 roku. I choć od tego momentu jest niemal stale obecna na antenie, przez długi czas nie posiadała swojego miejsca. Wybuch II wojny światowej wymusił przerwę w funkcjonowaniu zespołu, który w marcu 1945 roku odrodził się w Katowicach. Warszawę czekało jeszcze sporo pracy, by podnieść się z gruzów, a na Śląsku znajdowało się nienaruszone studio koncertowe rozgłośni katowickiej Polskiego Radia z nowoczesnym zapleczem nagraniowym. Odbudowy zespołu podjął się Witold Rowicki. Z koncertu na koncert uzupełniał zdziesiątkowany skład zespołu, ściągając do Katowic muzyków rozproszonych w czasie wojny po różnych ośrodkach. Nowa epoka rozpoczęła się na dobre, gdy do Polski powrócił Grzegorz Fitelberg i ponownie stanął na czele instytucji, przemianowanej w 1947 roku na Wielką Orkiestrę Symfoniczną Polskiego Radia.

Atmosfera radiowego studia nie wystarczała jednak do zaspokojenia potrzeb i ambicji zespołu. Stały kontakt z publicznością i możliwość spotkania się w jednym miejscu, żeby wspólnie doświadczać muzyki, to nie tylko psychologiczna potrzeba muzyków. Po przeprowadzce na Śląsk orkiestra często gościła więc także w Filharmonii Śląskiej, nim w końcu otrzymała swoją pierwszą siedzibę. Była to mieszcząca 400 osób sala dawnego kina Capitol przy ulicy Plebiscytowej 3.

OSPR pod dyrekcją Grzegorza Fitelberga

Historia tego miejsca pełna jest brawurowych zwrotów akcji – zanim stało się kinem, służyło organizowaniu pokazów rewiowych oraz walk bokserskich. Dziś mieści się tam klub muzyczny, jedno z najbardziej rozpoznawalnych miejsc na dyskotekowej mapie Katowic. Na kolejną przeprowadzkę WOSPR czekał blisko ćwierć wieku, choć jej cel był oddalony o zaledwie 500 metrów. W 1980 roku władze komunistyczne sprezentowały instytucji sale Ośrodka Doskonalenia Kadr Kierowniczych i Specjalistycznych, znane obecnie jako Katowice Miasto Ogrodów przy placu Sejmu Śląskiego. Choć charakterystyczny gmach do dziś robi imponujące wrażenie, będąca jego sercem sala na 1000 osób, jest nieco osobliwa. Zaprojektowana na potrzeby wieców partyjnych ma dość niezwykłe właściwości akustyczne – celem projektantów nie było jak najlepsze rozchodzenie się dźwięku ze sceny, lecz coś zupełnie przeciwnego. To oklaski dobiegające z widowni miały jak najlepiej nieść się w stronę sceny, aby cieszyć uszy przemawiających do mikrofonu dygnitarzy.

archiwum

WOSPRiTV pod dyrekcją Stanisława Wisłockiego

Patrząc na kolejne, dość pechowe etapy tułaczki zespołu, aż trudno uwierzyć, że jego sytuacja uległa tak diametralnej zmianie. Rozmowy o budowie nowej siedziby orkiestry toczyły się od wielu lat, jednak w pierwszej dekadzie XXI wieku nabrały rozpędu. A gdy w 2008 roku przeprowadzono międzynarodowy konkurs architektoniczny na nowy gmach, marzenie zaczęło się materializować. I tym razem nie obyło się bez wyzwań – miejsce przeznaczone na budowę nowego obiektu, choć położone w ścisłym centrum miasta, jeszcze kilka lat wcześniej pełne było hałasu i kurzu, które towarzyszyły pracom działającej tu kopalni „Katowice”. Cały teren wymagał gruntownej rewitalizacji i śmiałej wizji, która zdefiniuje nową tożsamość miasta. Można zaryzykować stwierdzenie, że tamten moment jest jednym z bardziej spektakularnych przykładów na to, jak kultura i sztuka wpływają na wygląd miast, w których żyjemy. Utworzenie tego, co dziś znamy jako Strefa Kultury, nie byłoby możliwe, gdyby nie silne i prężne środowisko ludzi kultury oraz władze miejskie rozumiejące potencjał sztuki w projektowaniu długofalowej strategii rozwoju miasta. Koncerty NOSPR, czy to na Plebiscytowej, czy na placu Sejmu Śląskiego, od dekad były wydarze-

niami gromadzącymi społeczność, inspirującymi kolejne pokolenia artystów i promieniującymi za pośrednictwem radia i telewizji na szeroką rzeszę odbiorców. Pomysł budowy nowej siedziby spotkał się więc z gorącym wsparciem lokalnej społeczności, władz miasta, z ówczesnym prezydentem Piotrem Uszokiem na czele, oraz przyjaciół takich, jak Krzysztof Penderecki, z którymi orkiestrę łączyły wypracowane przez lata głębokie relacje.

Muzyka bez granic

Przyświecająca powołaniu orkiestry intencja dotarcia do jak najszerszego grona odbiorców już w jej początkach uczyniła z zespołu jeden z najcenniejszych polskich „towarów eksportowych”. W 1937 roku

Orkiestra Symfoniczna Polskiego Radia zagrała pierwszy koncert zagraniczny – było to podczas wystawy światowej w Paryżu, gdzie została nagrodzona złotym medalem w konkursie orkiestr i dyrygentów.

Powojenna historia obfituje w trasy koncertowe do najważniejszych

Na trasie Pociąg do muzyki Kilara

europejskich ośrodków muzycznych, jak Wiedeń, Paryż, Berlin czy Londyn, oraz gościnne występy w setkach miast w najodleglejszych zakątkach globu. Podczas słynnego, trwającego ponad trzy miesiące tournée w 1963 roku orkiestra zagrała 53 koncerty w ZSRR, Japonii, Chinach, Hongkongu, Mongolii, Australii oraz Nowej Zelandii. Nieodłącznym elementem każdej trasy była prezentacja polskiej muzyki. Co ciekawe, na historycznych afiszach koncertów w mediolańskiej La Scali, Moskwie czy Londynie nie zobaczymy wyłącznie oczywistych przebojów, jak koncerty fortepianowe Chopina. Orkiestra prezentowała wszystko, co w polskiej muzyce było aktualnie świeże i oryginalne – znajdziemy zatem w programach dzieła Witolda Lutosławskiego, Krzysztofa Pendereckiego, a także Tadeusza Bairda czy Karola Szymanowskiego.

fot. Dariusz Pawelec

Podróż morska Darem Młodzieży

Wśród najbardziej oryginalnych tras koncertowych należy również wymienić rejs po Morzu Bałtyckim na pokładzie Daru Młodzieży z okazji 200. rocznicy urodzin Fryderyka Chopina, a także trasę Pociąg do muzyki Kilara, podczas której orkiestra, podróżując koleją, zatrzymywała się w miastach związanych z kompozytorem i wykonywała jego utwory na dworcach kolejowych. Wraz z otwarciem nowej siedziby zespołu po raz pierwszy możliwe było również działanie w odwrotnym kierunku. To Katowice stały się częstym przystankiem na trasach koncertowych największych zespołów, słynnych orkiestr oraz legendarnych solistów i dyrygentów.

Od fal radiowych do streamingów wideo i transmisji w kosmos

Orkiestry radiowe to pod wieloma względami niezwykłe twory, niemające precedensu w historii. W tradycyjnej sytuacji koncertowej, choćby na widowni znajdowała się tylko jedna osoba, muzycy widzą, dla kogo grają – mają pewność, że ktoś ich słucha. Gdy ta sama muzyka podąża w przestrzeń pod postacią fal radiowych, jej wykonawcy i realizatorzy transmisji mogą jedynie mieć nadzieję, że gdzieś jest ktoś, kto o wła-

archiwum

ściwej godzinie ustawi odbiornik na odpowiednią częstotliwość. Przypomina to nieco rzucenie w morskie fale listu zamkniętego w butelce. Jak wspomnieliśmy, w początkowych latach istnienia zespołu szansa, że ktoś tę wiadomość wyłowi, była stosunkowo nikła. Kolejnych dyrektorów i dyrektorki orkiestry łączyła jednak przekorna wiara, że cytując Stanisława Lema: „Kontakt nie musi być symetryczny, może być iluzoryczny, może nie być go wcale”. Najważniejsze jest przekonanie, że po drugiej stronie jest ktoś otwarty na doświadczanie emocji, które przynosi muzyka. Nie dziwi więc, że w tożsamość zespołu naturalnie wpisywały się nowe technologie zwiastujące kolejne przełomy w masowej komunikacji. Pod koniec lat 60. za sprawą ówczesnego kierownika artystycznego Bohdana Wodiczki orkiestra podjęła wieloletnią współpracę z telewizją, co skutkowało zmianą nazwy WOSPRiTV. Obecnie coraz ważniejszą rolę w budowaniu relacji z publicznością odgrywa Internet. Proces oswajania tego medium przyspieszył znacząco w trakcie pandemii, kiedy instytucje kultury na całym świecie zmuszone były poszukiwać nowych sposobów, aby prezentować sztukę i utrzymać relacje z odbiorcami. W NOSPR obok streamingów realizowane były nowe zamówienia kompozytorskie, wirtualne spotkania z publicznością i dyskusje o muzyce. Tak duża i nagła zmiana możliwa była dzięki temu, że adaptowanie nowych technologii nie było dla

orkiestry niczym nowym. W 2020 roku instytucja stworzyła NOSPR AI, pierwszy zaawansowany system sztucznej inteligencji, z którym można było rozmawiać o muzyce i nagraniach zrealizowanych przez orkiestrę. Natomiast parę miesięcy później zapis dźwiękowy koncertu organizowanego przez NOSPR we współpracy z Netflixem został wysłany w kosmos.

Gdy dziesięć lat temu otwarliśmy nowy budynek, instytucja zyskała przestrzeń, w której możliwe stało się realizowanie wszystkich aspektów wizjonerskiego pomysłu z lat 30. XX wieku. Tutaj możemy również kultywować i rozwijać tradycje, które orkiestra wypracowała w ciągu 90 lat istnienia. Spotkania podczas koncertów abonamentowych są dla śląskich melomanów tradycją przekazywaną z pokolenia na pokolenie, działalność edukacyjna instytucji przyczynia się do umuzykalniania szerokiej publiczności i wspierania młodych artystów. Będąca w sercu budynku sala koncertowa pozwala na realizację i transmisję na cały świat najbardziej zaawansowanych technologicznie projektów artystycznych, zachwyca przy tym odwiedzających z kraju i zagranicy wybitną akustyką oraz doskonałą architekturą. Sygnał nadany przez Fitelberga, Rudnickiego oraz wiele innych osób wspierających ideę powołania orkiestry wciąż rezonuje. Od fal radiowych, przez kable światłowodowe, sygnał satelitarny i kolejne nowe technologie, które pojawią się w przyszłości – mamy nadzieję, że NOSPR będzie nieustannie docierać do nowych odbiorców, udowadniając, że między ciszą w eterze a szumem informacyjnym jest również miejsce dla najwyższej jakości muzyki.

Szymon Maliszewski

Marcin Masecki ARTYSTA REZYDENT fot.

NOSPR

jest świątynią sztuki

Miłośnicy klasyki cenią jego interpretacje Beethovena, Bacha czy Chopina. Fanom jazzu znany jest choćby z zespołu Jazz Band Młynarski Masecki. Odpowiadał także za ścieżkę dźwiękową do filmu „Zimna wojna” w reżyserii Pawła Pawlikowskiego.

Marcin Masecki, absolwent słynnego warszawskiego liceum przy Bednarskiej oraz prestiżowego bostońskiego Berklee College of Music, pianista, kompozytor i improwizator zawsze na bakier z konwencjami i szablonami, to jedna z najciekawszych, najbarwniejszych postaci współczesnej sceny. I jedna z tych, które nie przestają poszukiwać, dociekać, polować na nowe artystyczne wyzwania. Na wiele lat trafił do muzycznego „półświatka”, ale właśnie powraca (na tarczy?) do świątyni muzyki klasycznej, jaką jest NOSPR.

Wbrew pozorom kręta droga Maseckiego nie jest historią odkupienia, lecz opowieścią o powrocie do korzeni. Własnych – wszak ww Katowicach artysta zaprezentuje między innymi koncerty Mozarta oraz tematy Theloniousa Monka, czyli muzykę, której słuchał w domu rodzinnym (jest wnukiem pianistki i synem klarnecisty) i na której się

wychował. A także do korzeni zachodniej kultury muzycznej, z zapomnianymi nieco w ostatnim stuleciu etosami improwizacji, dialogu i zabawy. Bo czy Masecki odrzucający propozycję udziału w Konkursie Chopinowskim tak bardzo różni się od Beethovena rezygnującego z intratnej pozycji nadwornego kapelmistrza dworu Westfalii, by wybrać los pierwszego muzycznego „freelancera” w historii? A czy granie późnego Beethovena z zatyczkami w uszach jest naprawdę mniej szalone niż skomponowanie przez Mozarta (nieco frywolnego w treści) kanonu Leck mich im Arsch?

Nasz artysta rezydent uczył się improwizacji i eksperymentu z jazzu, XX-wiecznej awangardy czy tradycji latynoamerykańskiej właśnie po to, by przypomnieć nam, jak świetną zabawą może być klasyka. O doświadczaniu wspólnoty, koncertach w przedziwnych miejscach i dzieleniu sceny z tancerką burleski opowiedział Karolinie Kolinek-Siechowicz.

Karolina Kolinek-Siechowicz: Muzyka poważna wybrzmiewa dziś nie tylko w świątyniach sztuki, jakimi są wielkie sale koncertowe. Jesteś znany z łączenia rozmaitych rejestrów i kontestowania przyzwyczajeń słuchaczy. Filharmoniczne konwenanse są ograniczające?

Marcin Masecki: Oczywiście funkcjonują pewne mniej lub bardziej sztywne kodeksy zachowań. Wbrew temu, co być może sugerują moje wcześniejsze wypowiedzi, bardzo lubię to, że istnieją takie instytucje muzyczne jak NOSPR – miejsca, w których ważne jest zachowanie ciszy. Moim ideałem wcale nie jest granie wyłącznie w spelunach i magazynach dworcowych. To jest wentyl, rodzaj alternatywy, ale świątynie są bardzo ważne. I niech tak pozostanie. Chociaż nawet w tych świątyniach zauważam obecnie na przykład częstsze owacje na stojąco niż w czasach, w których zaczynałem. Może to moda, a może ludzie potrzebują utwierdzić się w przekonaniu, że wzięli udział w czymś wyjątkowym? Chcą nie tylko wyrazić w ten sposób aprobatę, ale też doświadczyć wspólnotowości.

Tego lata na Festiwalu Bachowskim wystąpiłeś właśnie w magazynie dworcowym w Jugowicach. Wyjątkowe miejsce do zagrania ostatniej sonaty fortepianowej Schuberta…

To malutki, stary dworzec, obok którego znajduje się magazyn. Wszystko tam jest trochę bajkowe: tory, ciuchcia… Fortepian ustawiony został w oknie pomieszczenia, przed nim krzesła, a obok tory. Przyzwyczaiłem się do takich przestrzeni, więc nie robią na mnie już takiego wrażenia, ale wciąż je lubię. Na koncert w Jugowicach przyszli też mieszkańcy wsi, którzy pewnie nie zaglądają często na festiwale w Świdnicy czy we Wrocławiu. Mieliśmy także piejącego koguta i dwa przejeżdżające pociągi. Przetworzenie w tej sonacie kończy się trylem – i właśnie na nim wjechał pociąg, który sapnął i stanął. Zaczekałem więc chwilę, żeby repryzę zacząć razem z odjeżdżającym pociągiem.

Rodzaj publiczności, dla której grasz, wpływa na ciebie?

Przyjrzymy się tej kwestii na wciąż powracającym przykładzie: w Jugowicach przed pierwszym rzędem biegały dzieci. Bardzo fajnie jest wciągać najmłodszych w świat muzyki, z drugiej strony oni mają jednak inne możliwości skupienia i trochę inaczej odbierają dźwięki. Obok muzyki „dla wszystkich” istnieje więc taka, która po prostu nie jest dla dzieci.

Wracając do Jugowic: gram Schuberta, a w pierwszym rzędzie siedzi kilkuletni chłopiec i uderza dwoma kamyczkami o siebie. Pewnie nawet nie wie, że dźwięki, które wydaje, są głośne. Słuchamy więc wszyscy duetu: ja gram z nim, niemal na równych prawach. W końcu, wykonując jeden z tryli, złapałem kontakt wzrokowy z chłopcem i w pauzie pokazałem mu gestem, że trzeba być cicho, a on skumał. Pojechaliśmy dalej…

Przyznam, że zrobiłeś to w bardzo delikatny sposób. Zdarzało mi się interweniować mniej subtelnie. Pamiętam, że grałem kiedyś w Tygmoncie, czyli klubie jazzowym, ale był to set solowy z muzyką eksperymentalną, nie do końca pasującą do miejsca. W pierwszym rzędzie dwóch facetów jadło kolację biznesową – pili wódkę, jedli kotleta i głośno gadali. Ja byłem tłem, elektrycznym akwarium z rybkami. W pewnym momencie złapałem najbardziej dysonansowy akord, jaki tylko mogłem, i zacząłem nim głośno ich atakować. A oni tego nie zauważyli. Choć byli półtora metra ode mnie!

Miejsce jest ważne dla muzyki nie tylko ze względu na fizyczne parametry, ale też w zakresie oczekiwań i zachowań odbiorców?

Moje cykle koncertowe w warszawskim barStudio sugerują – poprzez opisy i moje zachowanie na estradzie – pewien luz. Czasami wchodzę też w bezpośredni dialog z publicznością. Zdarzało się, że ta swoboda była nadużywana – publiczność przejmowała inicjatywę w rozmowie, zaczynała zadawać pytania, przekrzykiwać się, nawet śmiać. W końcu musiałem tupnąć i powiedzieć: „Poczekajcie, to jest mój koncert, więc to ja mówię, a wy siedzicie i słuchacie”. Nad taką wolnością trzeba umieć zapanować. Niesie ona ze sobą większe ryzyko i wymaga od obu stron dojrzałości oraz otwartości na konsens. Nie zawsze jest to dla wszystkich jasne.

A co tak naprawdę wynika z tego, że miejsce nie przystaje charakterem do repertuaru?

Ostatnio w Berlinie grałem na festiwalu łączącym różne dziedziny sztuki. Zostałem sparowany z tancerką burleskową Sally Cowdin. Ten gatunek zakłada element striptizu, który trwa zazwyczaj tyle, co jeden utwór – my mieliśmy do zagospodarowania cały koncert. Sally więc kilka razy zmieniała stroje, zakładała piękne pawie pióra i inne kreacje, tańczyła i się rozbierała. To bardzo specyficzny rodzaj komunikatu ze sceny. A my występowaliśmy w wieży ciśnień, która stoi w parku na górze, a pod ziemią ukrywa rodzaj lochów – mroczną, mokrą przestrzeń. Gdy się tam wchodzi, trzeba się skulić, pojawia się poczucie niepewności. To chyba miejsce dobre dla jakichś działań badających niepokój. A my potrzebowaliśmy wieczorowej, rozrywkowej atmosfery. I choć publiczność wiedziała, jaki jest program i była bardzo otwarta, to jednak miejsce utrudniało nam osiągnięcie adekwatnego nastroju.

A kiedy czujesz się blisko ludzi, dla których grasz?

W Warszawie jest sklep muzyczny Plakaton, specyficzny mały lokal prowadzony przez mojego przyjaciela Jarosława Polita w podziemiach Dworca Centralnego w otoczeniu agresywnych jarzeniówek. W życiu

byś nie pomyślała, że jest tam coś ciekawego. A jednak to świątynia sztuki. Jarek ma tam pianino, a przede wszystkim – swoją duszę, miłość do muzyki, która sprawia, że to miejsce staje się piękne. Spotykamy się tam w różnych konfiguracjach, umawiamy na jam sessions. Ostatnio zagrałem tam koncert, którego rejestracja ukaże się na płycie wydanej przez SP Records. Zmieściło się może 30 osób, ludzie byli bardzo blisko. Grałem muzykę improwizowaną, mogłem zamknąć oczy i nie myśleć o niej jako o produkcie rozrywkowym. Czułem się –czuliśmy się wszyscy – bardzo bezpiecznie. Po prostu, korzystając z faktu, że u Jarka czuję się wygodnie, prawie jak u siebie, zaprosiłem ludzi do swojego świata dźwiękowego.

fot. Kuba Dąbrowski

Pokaż mi swoją muzykę

„Amerykanie wywodzą się od zdobywców i od pokonanych, od ludzi trzymanych jako niewolnicy i od ludzi, którzy tych niewolników trzymali, wywodzą się z Unii i z Konfederacji, od protestantów i od żydów, od muzułmanów i od katolików, od imigrantów i od ludzi usiłujących położyć kres imigracji” – pisała prof. Jill Lepore w monumentalnej książce My, naród. Nowa Historia Stanów Zjednoczonych. Różnorodność i wielobarwność na każdym poziomie – etnicznym, społecznym, politycznym i kulturowym – wpisana jest w genotyp Ameryki.

Ale cóż to jest muzyka amerykańska? Na to pytanie nie ma na szczęście jednoznacznej odpowiedzi. Bo o ile Europa budowała przez wieki swą kulturę na afirmacji tradycji bądź opozycji wobec niej, Ameryka, pozbawiona balastu przeszłości, patrzyła do przodu. Cóż, jak słusznie zauważa Lepore, „kraj nie może wybrać swojej przeszłości; może wybrać jedynie swoją przyszłość”.

Charles Edward Ives
National Portrait Gallery, Smithsonian Institution via Wikimedia
Thelonious Monk
fot.
William P. Gottlieb via Wikimedia

Programy koncertów w NOSPR pokażą, jaką muzyczną przyszłość wyobrażali sobie twórcy amerykańscy: potomkowie emigrantów z różnych stron świata. Ci, którzy za wzór obrali europejski klasycyzm, neoklasycyzm czy awangardę. I ci, którym ze względu na tożsamość kulturową bliżej było do Afryki czy Azji.

Ów tygiel od początku stanowił o odrębności muzyki tworzonej pomiędzy Nowym Jorkiem a Los Angeles.

Za twórcę muzyki amerykańskiej uważa się Charlesa Ivesa, kompozytora pod każdym względem odrębnego. Wizjonera. Zarabiał na życie, pracując w towarzystwie ubezpieczeniowym w Nowym Jorku, tworzył po godzinach. Ponieważ jego dzieła nie znalazły amatorów, dość szybko porzucił komponowanie. Ives – związany z amerykańskim transcendentalizmem (nurtem z pogranicza filozofii i religii) – zawarł w swej muzyce afirmację świata i dystans do przeszłości. Szedł przed siebie. Europa, ale i Ameryka na dobre odkryły go po II wojnie światowej, tuż przed śmiercią. W 1951 roku, pół wieku od skomponowania, odbyła się premiera II Symfonii, której tematy Ives wywiódł z popularnych piosenek (m.in. Camptown Races, Turkey in the Straw, Columbia, the Gem of the Ocean) wymieszanych z motywami Piątej Beethovena, Pierwszej Brahmsa czy Tristana Wagnera. Ale nie o grę z konwencją chodziło, lecz o poszukiwanie nowych jakości i swoistą „muzykę w muzyce”, wartość zakamuflowaną, która – obok wszelkich dźwiękowych nowinek: politonalności, polirytmii, klasterów – stała się jego tajnym szyfrem i znakiem rozpoznawczym. W Ameryce przełomu XIX i XX wieku niewielu go rozumiało.

Nie każdy był tak bezkompromisowy jak Ives. Amerykańscy kompozytorzy masowo wyjeżdżali do Europy. Wracali na kontynent przodków, szukając wzorców w Ameryce niedostępnych. W Fontainebleau niedaleko Paryża powstała nawet w 1921 roku amerykańska akademia dla przybyszów zza Wielkiej Wody, w której pierwsze skrzypce w klasie kompozycji grała aż do 1979 roku Nadia Boulanger. W Europie, głównie w Austrii i we Wło-

szech, zdobywał szlify Samuel Barber, który pozostawał pod urokiem tradycji Starego Kontynentu. Virgil Thomson, amerykański kompozytor i publicysta, zaliczył go do grona tradycjonalistów, sugerując, że słuchała jego muzyki „luksusowa, kapitalistyczna publiczność Toscaniniego, której otępiającą przyjemność daje jeżdżenie pociągiem na trasie Beethoven – Sibelius”. W punkt. Barber w I Symfonii (1936) – perfekcyjnej warsztatowo, garściami czerpiącej z europejskiego kanonu – wzorował się na Siódmej Sibeliusa.

Muzyka „prawdziwie amerykańska” stała się obsesją wielu, którzy dostrzegli czystą kartę do zapisania. Znalazł się wśród nich George Gershwin, chłopak z Brooklynu, potomek średniozamożnej rodziny żydowskich emigrantów z Rosji (dawne nazwisko: Gerszowic). Pokusa stworzenia czegoś nowego, czyli muzyki symfonicznej z elementami jazzu, swingu i broadwayowskich szlagierów, była ogromna. Błękitna rapsodia (1924) powstała na zamówienie popularnego jazzmana Paula Whitemana. Utwór, zwany początkowo Amerykańską rapsodią, puszczał oko do współczesnego odbiorcy, zachwycał oryginalnością, swingującą orkiestracją, pulsującym drive’em i słynnym początkowym „ślizgiem”, czyli karnetowym glissandem, które dla żartów wymyślił klarnecista Ross Gorman. Rapsodia stała się namiastką jazzu dla wyrafinowanej publiczności, która autentyczną nową muzykę czarnej społeczności wciąż przyjmowała z lekkim przerażeniem. „Wiele utworów, które biała publiczność w latach dwudziestych uznawała za jazz, napisali żydowscy kompozytorzy z Europy Środkowo-Wschodniej, którzy pełnymi garściami czerpali z afroamerykańskiego źródła” – celnie komentował Alex Ross. I tłumaczył: „Czarna muzyka (black music) jest silnie związana z historią muzyki amerykańskiej. W znacznym stopniu historia tej pierwszej jest zarazem historią tej drugiej”.

I tu dochodzimy do sedna – jazzu, bez którego trudno zrozumieć muzyczny fenomen Ameryki XX wieku. To on stał się ogni-

Philip Glass
fot. Pasquale Salerno via Wikimedia
James Brandon Lewis

skiem zapalnym, które zmieniało się, ewoluowało: od prostych songów i nowoorleańskich marszy po abstrakcyjne free i hiphopowe krzyżówki. Jazz za każdym razem wymyślał się od nowa, stawiał pytania. Jak zatem dziś pokazać Theloniousa Monka – jako buntownika czy klasyka? Czy saksofoniści James Brandon Lewis i Branford Marsalis wyłącznie odtwarzają konwencję czy nadają jej sznyt nowoczesności? W jaki sposób jazz zainfekowali artyści z Japonii, którzy po II wojnie światowej odcisnęli piętno na multikulturowości Ameryki? Czy to, co gra Yoshihide Otomo, to jeszcze jazz czy już swobodna improwizacja?

I czy błyskotliwy Japończyk Hayato Sumino, gwiazda mediów społecznościowych i Konkursu Chopinowskiego z 2021 roku, wykonując Błękitną rapsodię, gra amerykański jazz, klasykę czy muzykę rozrywkową?

Otwarta na wpływy pozostaje również tak bardzo amerykańska minimal music, której współtwórcami byli równolatkowie z Nowego Jorku: Philip Glass i Steve Reich. Ale czy na pewno mówimy o typowo amerykańskiej estetyce? Zwrot ku dźwiękom, które konstytuują ruch, repetycyjność, oszczędność i trwanie, dokonał się w dużym stopniu pod wpływem inspiracji kulturami niezachodnimi. Glass patrzył daleko na Wschód. Reich jeździł do Ghany, a w swoim sztandarowym utworze Different Trains (1988) przywołał obrazy Holokaustu. Jako mały chłopiec jeździł pociągami między Nowym Jorkiem i Los Angeles do swych rozwiedzionych rodziców. W tym samym czasie po drugiej stronie Atlantyku zupełnie inne pociągi przewoziły takich samych chłopców do obozów zagłady… Muzyka potrafi budować i prowadzić sugestywną narrację. W przypadku Ameryki trudno jednak opowiedzieć jedną, spójną historię. To ciąg zdarzeń, setki wątków, zapętlających się opowieści przekazywanych przez przybyszów z całego świata. Bez puenty.

Jacek Hawryluk

Program 3 Polskiego Radia

SPACER PRZEZ

24/25

SPACER SEZON 24/25

Swing krąży nad Pacyfikiem

Słynna, stuletnia już Błękitna rapsodia Gershwina – obok muzyki tradycyjnej i jazzowej – uświetni przypadającą w październiku dziesiątą rocznicę siedziby NOSPR. Kamień milowy muzyki amerykańskiej wykona pianista Hayato Sumino, który zaprezentuje także dzieła Bacha, Chopina i własne, inspirowane klasyką oraz jazzową improwizacją, której jest mistrzem. Japoński artysta rozumie dziedzictwo muzyki europejskiej i amerykańskiej równie dobrze, co najbardziej muzykalni mieszkańcy uniwersum północnoatlantyckiego. Po 1945 roku Kraj Kwitnącej Wiśni zachłysnął się bowiem kulturą Zachodu, a wkrótce dokonał jej twórczego odświeżenia. I tak do kanonu XX-wiecznej klasyki przeszedł mistrz neoimpresjonzimu Tōru Takemitsu, a ikoną eksperymentalnego jazzu stał się Yoshihide Otomo, który odwiedzi Katowice ze swoim big bandem, wchodząc w intrygujący dialog z wielką amerykańską „klasyką”. Oczywiście do własnych korzeni sięgają chętnie sami Amerykanie, współtworzący improwizowaną część sezonu: wibrafonista Joel Ross próbuje ożywić ducha korzennego bluesa, a Branford Marsalis poszukuje od lat esencji jazzu. W świecie swingu i za oceanem swój własny, oryginalny głos odkryła Urszula Dudziak, która będzie świętowała z nami rocznicę budynku przy placu Kilara. Inna Polka, urodzona w Detroit

Lucia Dlugoszewski stworzyła natomiast ciekawą, głęboką kobiecą odpowiedź na muzykę eksperymentalną Johna Cage’a – jej zapomniany przywoła świętujący pięćdziesięciolecie legendarny Arditti Quartet.

Październik

4.10

Sumino / Alsop / NOSPR Barber, Szpilman, Brahms, Gershwin

5.10

Urszula Dudziak i Big Band Śląski

6.10

Sumino Chopin, Bach, Gulda, Sumino, Ravel

19.10

Otomo Yoshihide Special Big Band

20.10

Orkiestra Muzyki Nowej Ablinger, Szymański, Takemitsu, Szwed

22.10

Joel Ross Good Vibes

25.10

Arditti Quartet Lutosławski, Dlugoszewski, Dillon, Kwieciński

27.10

Branford Marsalis & Friends

Hayato Sumino, fot.
OGATA
photo

Listopad

8.11

Legun / Kuflyuk / Fournillier / NOSPR / Chór Filharmonii

Krakowskiej Franck, Fauré

16.11

Camerata Silesia / Szostak / Kwartet saksofonowy

Nemesis Pärt, Łukaszewski, Kanczeli

26.11

James Brandon Lewis’ Red Lily Quintet

30.11

Jacobs / Kammerorchester Basel / Zürcher Sing-Akademie Haydn

René Jacobs, fot. Philippe Matsas

W tonacji wieczności

Od pełnej spontanicznej energii muzyki gospel – do której duchowości odwoła się gwiazda listopadowego JazzKLUBU, saksofonista James Brandon Lewis – przez chóralne harmonie pobrzmiewające przyjemnym chłodem średniowiecznych katedr, aż po kunsztowne oprawy kościelnych ceremonii. Muzyka sakralna mieni się przeróżnymi odcieniami. W listopadzie zapraszamy na spotkania z arcydziełami gatunku powstałymi na przestrzeni setek lat i w obrębie różnych tradycji. Hitem miesiąca bez wątpienia będzie Msza cecyliańska C-dur Josepha Haydna w interpretacji René Jacobsa i Kammerorchester Basel oraz Zürcher Sing-Akademie. Camerata Silesia zaprezentuje natomiast dzieła Arvo Pärta, Pawła Łukaszewskiego i Gii Kanczelego, które mimo że powstały całkiem niedawno, mocno osadzone są w tradycyjnym idiomie. NOSPR pod batutą Patricka Fournilliera pokaże jeszcze inny, bardziej intymny wymiar muzyki religijnej. Requiem Gabriela Faurégo daleko odbiega do typowej, pełnej grozy i nawołującej do pokuty mszy za zmarłych. To pełen spokoju i nadziei obraz przemijania jako naturalnej kolei rzeczy oraz religii jako sfery, która pomaga je lepiej zrozumieć.

Nad rzeką Heraklita

„Nic dwa razy się nie zdarza…” – czasem, kiedy wracamy do jakiegoś utworu po kilku latach, brzmi on zupełnie inaczej niż obraz dźwiękowy zachowany w naszej pamięci. Dlatego wciąż chodzimy na koncerty z nowymi interpretacjami dobrze znanych dzieł, a kompozytorzy chętnie sięgają do historii, by rzucić nowe spojrzenie na dawne formy i melodie. Jednym z mistrzów twórczego odkrywania przeszłości był głęboko związany ze Śląskiem i NOSPR Henryk Mikołaj Górecki, którego wspominamy w rocznicę urodzin – 6 grudnia. Tego dnia usłyszymy jego Trzy tańce w interpretacji NOSPR, a kilka dni później zespół kameralny muzyków orkiestry wykona Trzy utwory w dawnym stylu oraz identycznie zatytułowane dzieło jego rówieśnika Krzysztofa Pendereckiego. O tym, że sięgając do przeszłości, można znaleźć wiele oryginalnych pomysłów, doskonale wiedział również Nino Rota. Oprócz ścieżek dźwiękowych do Ojca chrzestnego oraz filmów Felliniego czy Viscontiego napisał m.in. neoklasyczny Koncert na fagot i orkiestrę, który zabrzmi pod batutą Jurka Dybała i z Sophie Dervaux w partii solowej. Mimo niekwestionowanego uroku reinterpretacji nic nie zastąpi jednak klasyki w czystej postaci. Zapraszamy zatem na monograficzny recital Paula Lewisa, który wykona trzy kolejne sonaty fortepianowe Franza Schuberta, oznaczone numerami 19, 20 i 21. Brytyjskiego mistrza pianistyki usłyszymy również dzień wcześniej z towarzyszeniem NOSPR pod batutą Marin Alsop w interpretacji IV Koncertu fortepianowego Ludwiga van Beethovena.

Grudzień

6.12

Hermus / NOSPR Wagner, Górecki, Bruckner

12.12

Kameraliści NOSPR Penderecki, Górecki, Panufnik

15.12

Dervaux / Dybał / NOSPR Rota, Verdi

19.12

Lewis / Alsop / NOSPR Bacewicz, Beethoven, Strauss, Ravel

20.12

Lewis Schubert

Paul Lewis, fot. Kaupo
Kikkas

Styczeń

9.01

Krzeszowiec / grupa

wiolonczel NOSPR

Menotti, Piatti, Klemm, Bartók, de Falla, Beethoven, Fauré, Piazzolla, Klengel

17.01

Yang / Alsop / NOSPR Bacewicz, Sibelius, Bartók

19.01

Sałajczyk / Bywalec / Orkiestra Muzyki Nowej Lutosławski, Ligeti, Reich

21.01

Marcin Masecki Trio

26.01

Bebłot / Burzyk / Wermiński Szwedzki słoń. Słoniowe granie na trzy kontrabasy

26.01

Faust / Antonini / Il Giardino

Armonico Vivaldi

29.01

Jawor / Szefer-Trocha / Jadamus / Frant / Galon-Frant / Mart Sting, Vasks, Satie, Barber, Glass, Pärt, Williams, Schubert, Schnittke, Dale

30.01

Mossakowski / Bleuse / NOSPR Jongen, Dvořák

Isabelle Faust, fot. Felix Broede

Teoria smyczków

Na początek roku proponujemy spotkania z instrumentami smyczkowymi – grupą, która tworzy fundament brzmienia orkiestry. Zespół wiolonczel NOSPR wykona program złożony z oryginalnych dzieł przeznaczonych na ten nieoczywisty skład oraz opracowań m.in. drugiej części VII Symfonii Beethovena, a także dzieł Bartóka, de Falli czy Piazzolli. Młodszych słuchaczy zaprosimy na spotkanie z najbardziej „mocarnym” instrumentem orkiestry – kontrabasem.

A gdy mówimy o smyczkach, nie może oczywiście zabraknąć skrzypcowej wirtuozerii. Dziewięć koncertów z cyklu L’estro armonico

Antonia Vivaldiego zabrzmi w mistrzowskim wykonaniu Isabelle Faust oraz Il Giardino Armonico pod dyrekcją Giovanniego Antoniniego. Kolejne arcydzieło – Koncert skrzypcowy d-moll Jeana Sibeliusa – usłyszymy podczas koncertu NOSPR z udziałem koreańskiego wirtuoza Inmo Yanga. Najbardziej klasyczny zespół smyczkowy, czyli kwartet, pokażemy natomiast w dość nietypowym programie, w którym obok muzyki Arvo Pärta i Samuela Barbera pojawią się filmowe hity Johna Williamsa i aranżacje piosenek Stinga. Całości towarzyszyć będą autorskie wizualizacje przygotowane przez Grzegorza Marta. Kolejny bohater miesiąca to grupa instrumentów klawiszowych, a konkretnie fortepian i organy. Artysta rezydent NOSPR Marcin Masecki zaprosi nas na spotkanie z klasykiem jazzu Theloniousem Monkiem, a Piotr Sałajczyk wykona Koncert fortepianowy Györgya Ligetiego. Organowe piszczałki ożywią natomiast filmowe obrazy podczas dwóch koncertów naszej OrgaNOWEJ symfonii kina, a Karol Mossakowski pokaże pełnię możliwości instrumentu, wykonując wspólnie z NOSPR Symphonie concertante Josepha Jongena. Może odkrywanie instrumentów smyczkowych i klawiszowych w różnych ujęciach zainspiruje was do tego, żeby w nowym roku nauczyć się grać na którymś z nich?

Wyspy dźwięków

W tradycji muzycznej aż roi się od idiomów i symboli związanych z regionalnymi zwyczajami czy cechami charakterystycznymi danej kultury. Często już po kilku taktach nieznanego utworu możemy określić, czy brzmi on z hiszpańska, francuska, niemiecka czy też z polska. W lutym zapraszamy na kilka koncertów, podczas których korzenie kulturowe wykonywanych utworów będą zwracały szczególną uwagę. Piątkowy koncert abonamentowy pod batutą Johna Axelroda to spotkanie z muzyką amerykańską. W II Symfonii Charlesa Ivesa melodie ludowe i popularne przeplatają się z amerykańskimi hymnami kościelnymi i marszami wojskowymi. Podobne zbliżenie z muzyką popularną, szczególnie jazzem, usłyszymy tego wieczoru w Kołysance George’a Gershwina. Pochylając się nad lokalnymi tradycjami, nie moglibyśmy oczywiście pominąć ogromnego bogactwa śląskiej muzyki ludowej. Na koncercie Cameraty Silesii usłyszymy wybór znanych melodii w opracowaniu Sabiny Meck oraz Witolda Szalonka. Myślami do rodzimej kultury wracają często twórcy mieszkający za granicą. Słychać to w muzyce Andrzeja Panufnika. Jego sekstety Song to the Virgin Mary oraz Trans of Thought znajdą się w programie koncertu Kwartetu Śląskiego oraz jego gości. Zabrzmią taże dwa sekstety kompozytorów ze Zjednoczonego Królestwa, przybranej ojczyzny Panufnika. Zarówno Gustav Holst, jak i Joseph Holbrooke przyczynili się do tworzenia brytyjskiego stylu narodowego, a w muzyce silnie inspirowali się literaturą angielskiego obszaru językowego, w tym dziełami Edgara Allana Poego czy W.H. Audena. Jeśli komuś natomiast bliższa jest wrażliwość mieszkańców drugiej strony kanału La Manche, to zapraszamy na kameralny koncert genialnego skrzypka Augustina Hadelicha i równie fenomenalnego pianisty Francesco Piemontesiego. W programie dominować będzie muzyka francuska spod znaku Debussy’ego i Poulenca.

Luty

6.02

Hadelich / Piemontesi de Grigny, Debussy, Rameau, Poulenc, Kurtág, Franck

7.02

Schmitt / Höfs / Axelrod / NOSPR Gershwin, Say, Ives

8.02

Meck / Raczkowski / Petersson / Zakrzewski / Szostak / Camerata Silesia Szalonek, Meck

15.02

Mrożek-Loska / Krzeszowiec / Kwartet Śląski Holst, Panufnik, Holbrooke

Augustin
Hadelich, fot.
Suxiao Yang

Marzec

2.03

Chyra / Spółdzielnia

Muzyczna

Rzewski, Wilde, Chyra

7.03

Traubel / Vanoosten / NOSPR

Karłowicz, Strauss

14–16.03

Festiwal Prawykonań

21.03

The Tallis Scholars

Palestrina, Morales, Festa, Carpentras, Allegri, des Prés

23.03

Kružík / Filharmonie Brno

Martinů, Novák, Janáček

27.03

Nehring / Eloff / Nalewajek / McAteer / Alsop / Chór NFM / NOSPR

Bacewicz, Szymanowski, Penderecki

29.03

Zawisza / Piotrowska-Bogalecka / Chór Polskiego Radia – Lusławice

Orgas, Pacelli, Luzzaschi, Pękiel, Frescobaldi

The Tallis Scholars, fot. Hugo Glendinning

Rejestry wolności

Gdy w 1885 roku Oscar Wilde trafił do więzienia za „rażącą nieprzyzwoitość” (tak wówczas określano homoseksualizm), musiał czekać blisko dwa lata, by otrzymać zezwolenie na korzystanie z materiałów do pisania. Dalej zresztą ograniczały go surowe restrykcje – mógł pisać jedynie do przyjaciół i do adwokata, mając do dyspozycji wyłącznie jedną kartkę papieru. W takich warunkach powstał De Profundis, list złożony z 50 000 słów i jeden z najoryginalniejszych utworów w dorobku irlandzkiego twórcy. Marzec rozpoczniemy od wyjątkowego monodramu muzycznego w reżyserii i w wykonaniu Andrzeja Chyry, w którym fragmenty De Profundis oraz zainspirowana nimi muzyka Frederica Rzewskiego – w interpretacjach Spółdzielni Muzycznej – posłużyły do stworzenia sugestywnego studium zniewolenia i wolności, tak w życiu, jak i w sztuce. A okazji do dyskusji o społecznych i artystycznych granicach i postępie będzie w tym miesiącu w bród – od spotkań z czołowymi modernistami: Karolem Szymanowskim, Richardem Straussem, Mieczysławem Karłowiczem czy Leošem Janáčkiem, po całą galaktykę zupełnie nowych kompozycji, które przyniesie Festiwal Prawykonań. Dla zachowania równowagi zapraszamy również na dwa arcyciekawe koncerty chóralne –zespół The Tallis Scholars powróci do NOSPR z muzyką Palestriny i innych mistrzów renesansu, a Chór Polskiego Radia zabierze nas w podróż po polskim i włoskim baroku śladami Bartłomieja Pękiela.

Białe i czarne

W kwietniu centralne miejsce na estradzie zajmie fortepian oraz wspaniali wirtuozi i wirtuozki tego instrumentu. Ewa Pobłocka wykona Wariacje Goldbergowskie Johanna Sebastiana Bacha, a Marcin Masecki zaprezentuje oryginalne spojrzenie na koncerty fortepianowe d-moll KV 466 oraz C-dur KV 467 Wolfganga Amadeusa Mozarta. Bruce Liu, który na pamiętnym koncercie tuż po zwycięstwie w Konkursie Chopinowskim, zagrał w Katowicach I Koncert fortepianowy e-moll, tym razem zaprezentuje drugi koncert tego samego kompozytora – w tonacji f-moll. Również orkiestra towarzysząca pianiście będzie inna – zamiast NOSPR wystąpi Amsterdam

Sinfonietta prowadzona przez skrzypaczkę Candidę Thompson. W kwietniu zabrzmią także dwa inne intrygujące koncerty, przeznaczone na zupełnie odmienne instrumenty solowe – Bartłomiej Nizioł wykona Koncert skrzypcowy g-moll Zygmunta Stojowskiego, a Norweżka Tine Thing Helseth Koncert trąbkowy Es-dur Johanna Nepomuka Hummela. Kontynuujemy także spotkania z symfoniami

Gustava Mahlera – tym razem zabrzmi Czwarta, a poprowadzi ją Lothar Zagrosek, który pobierał nauki m.in. u Herberta von Karajana. Również wielbiciele muzyki kameralnej odnajdą w programie kwietniowych koncertów wiele ciekawych nazwisk – zespoły muzyków NOSPR zagrają utwory George Enescu, Paula Hindemitha oraz Benjamina Brittena, a Kwartet Śląski przygotuje polsko-brytyjski program z dziełami Andrzeja Panufnika, Johna Metcalfa oraz Arthura Somervella.

Kwiecień

3.04

Tomasiewicz / kameraliści NOSPR

Hindemith, Britten

4.04

Nizioł / Klauza / NOSPR

Bach, Stojowski, Wars

10.04

Bezsmertna / Zagrosek / NOSPR

Wilms, Mahler

11.04

Pobłocka

Bach

13.04

Liu / Thomson / Amsterdam

Sinfonietta

Czajkowski, Weinberg, Chopin

25.04

Christophe / Kwartet Śląski

Metcalf, Panufnik, Somervell

26.04

Masecki / Moś / AUKSO

Mozart

27.04

Todorow / Helseth / NOSPR

Hummel, Beethoven

Bruce Liu, fot.
Bartek
Barczyk

Maj

6.05

Myra Melford Splash Trio

8-16.05

Festiwal Katowice

Kultura Natura

25.05

Jackson / Ciepliński / NOSPR

Mazzoli, Copland, Gandolfi

25.05

Kameraliści NOSPR

Barrière, Paganini, Clarke, Cherubini, Devienne

Laura Jackson, fot. Jiyang Chen

Muzyczne herstorie

Maj tradycyjnie przyniesie świeże, choć zarazem pełne szacunku spojrzenie na dziedzictwo europejskiej muzyki i cywilizacji – a to za sprawą Festiwalu Katowice Kultura Natura. Choć nie możemy na razie ujawniać nazwisk gwiazd ani repertuarów, uchylimy choć trochę rąbka tajemnicy, zdradzając, że w ramach tegorocznego programu świat zachodnich wartości będzie przeglądał się w bliskim sobie, a zarazem wciąż tajemniczym i niepokojącym zwierciadle. Poza tym u progu lata odbędziemy kolejną transatlantycką podróż, tym razem nieco bardziej kobiecym szlakiem. Nieoczywistą panoramę amerykańskiego XX wieku przedstawi bowiem pochodząca ze Wschodniego Wybrzeża dyrygentka Laura Jackson. Obok dzieł kompozytorów dobrze znanych polskiej publiczności, jak Aaron Copland czy Michael Gandolfi, znalazło się w nim miejsce dla „muzyki w kształcie układu słonecznego”, czyli granego na całym świecie przeboju Sinfonia for Orbiting Spheres Missy Mazzoli, wschodzącej gwiazdy sceny nowojorskiej. O tym, że dźwiękowe oblicze Wielkiego Jabłka kształtują nie tylko świetne kompozytorki, lecz także wytrawne jazzmanki, przekona nas pianistka Myra Melford, która odwiedzi Katowice na czele swojego – klasycznego tylko w obsadzie – tria. A bardziej z przymrużeniem oka, choć wciąż na najwyższym poziomie artystycznym, relacjom damsko-męskim przyjrzymy się w ramach koncertu kameralnego pod wszystko mówiącym tytułem Muzykujące małżeństwa NOSPR.

Harmonie odzyskane

Czerwiec będzie w NOSPR przewrotnie miesiącem refleksji, wspomnień, tęsknoty za utraconą niewinnością. Tematyka odkrywania siebie dominować będzie już w pierwszym koncercie symfonicznym tego miesiąca. Chiaroscuro Gii Kanczelego to muzyczna medytacja na temat śmiertelności i piękna, która powstawała, gdy kompozytor zmagał się z problemami zdrowotnymi. Podobną historię kryje I Kwartet smyczkowy e-moll Bedřicha Smetany opatrzony podtytułem Z mojego życia, który zabrzmi w opracowaniu na skrzypce i orkiestrę. Solistką będzie gruzińska skrzypaczka, laureatka Konkursu Skrzypcowego im. Henryka Wieniawskiego – Weriko Czumburidze. Metafizyczna tęsknota łączy się czasem z fascynacją rodzimymi mitologiami. Norweska dyrygentka Tabita Berglund zabierze nas w świat nordyckich legend przenikający dzieła Edvarda Griega i Jeana Sibeliusa. Utracona duchowość i symbolika rdzennych mieszkańców Ameryki Północnej tli się natomiast w utworach i działaniach Ravena Chacona, wywodzącego się z plemienia Navajo performera, artysty wizualnego i kompozytora, wyróżnionego w 2021 roku prestiżową Nagrodą Pulitzera. Orkiestra Muzyki Nowej jako pierwszy polski zespół sięgnie po muzykę niezwykłego twórcy, zestawiając ją z dziełami polskich milenialsów. Z kolei Julian Gembalski we właściwym sobie stylu zaprosi nas na tęskną, improwizowaną wędrówkę przez rozmaite epoki ukazującą pełnię możliwości naszych organów. Sezon zwieńczymy koncertami, podczas których zachęcimy do odkrywania na nowo znanych, a nawet bardzo znanych nazwisk i tytułów. {oh!} Orkiestra wykona Cztery pory roku Antonia Vivaldiego, a na finał Marin Alsop oraz NOSPR przedstawią pierwsze symfonie Grażyny Bacewicz oraz Gustava Mahlera.

Czerwiec

6.06

Czumburidze / Boreyko / NOSPR Krauze, Kanczeli, Smetana

8.06

Gembalski Musica improvisata

15.06

Berglund / NOSPR Grieg, Sibelius

15.06

Bywalec / Orkiestra Muzyki Nowej Chacon, Burzyńska, Szpyrka, Lolea

22.06

Koudelková / Semerádová / Pastuszka / {oh!} Orkiestra Vivaldi, Telemann

26.06

Alsop / NOSPR Bacewicz, Mahler

NOSPR pod batutą
Marin Alsop, fot.
Grzesiek
Mart

Dyskretny urok filmowych skojarzeń

Relacja muzyki klasycznej i kina ma w sobie posmak mezaliansu. Ekscytującego mezaliansu, dodajmy. Muzyka to najbardziej szlachetna ze sztuk, zdolna wyrażać złożone emocje abstrakcyjnym językiem. Z kolei kino – choć niezupełnie zasłużenie – dziedziczy sławę spadkobiercy rozrywki jarmarcznej i pożywki dla mas. Wiele kilometrów celuloidowej taśmy przesunęło się przez projektory, zanim stało się pełnoprawną częścią dialogu sztuk jako „X muza”. Dziś jednak nie będzie przesady w stwierdzeniu, że połączenie muzyki Beethovena lub Bacha z obrazami Kubricka czy Felliniego daje nam chwile audiowizualnego spełnienia, które nie mają sobie równych. I wracają one do nas czasami w najbardziej nieoczekiwanych momentach.

Nowy sezon artystyczny NOSPR również zainspiruje nas do wielu takich przeżyć.

Każdy, kto widział koniunkcję trzech ciał niebieskich w 2001: Odysei kosmicznej (1968, reż. Stanley Kubbrick), wie, że mariaż muzyki i filmu to coś więcej niż suma dźwięków i obrazów. Słuchając początku poematu symfonicznego Tako rzecze Zaratustra w najpiękniejszej nawet sali kinowej, będziemy już zawsze skazani na ikoniczne obrazy z filmu Kubricka. W dźwięku: tonika –dominanta – tonika. W obrazie: Słońce – Księżyc – Ziemia. Nie da się ukryć, że nawet Deutsche Grammophon, wydając w 1995 roku nagranie wykonania utworu Richarda Straussa pod Herbertem von Karajanem,

uległo hipnotycznej sugestywności tego kadru, o czym można przekonać się, patrząc na okładkę płyty: obraz ciał niebieskich opatrzony charakterystyczną żółtą plakietką.

Skąd taka siła sugestii? Kubrick nie tylko z maestrią godną najwięszych dyrygentów synchronizował muzykę z obrazem, inspirując się ideą dzieła totalnego (Gesamtkunstwerk)

Richarda Wagnera. Był także mistrzem ironii każącym statkom kosmicznym tańczyć w rytm walca wiedeńskiego oraz wielkim prowokatorem, który choćby w Mechanicznej pomarańczy (1973) stawiał pytanie o „niewinność” muzyki Beethovena,

która fascynowała bohatera filmu na równi z „ultraprzemocą”. Skłonność filmowych okrutników do muzyki klasycznej to zresztą zastanawiający motyw – jakże niepokojąco brzmią

Wariacje Goldbergowskie Bacha, gdy słucha ich Hannibal Lecter (Anthony Hopkins w Milczeniu owiec z 1991 roku) tuż przed wybuchem jednego ze swoich krwawych szałów!

To także Kubrick nauczył kino szarpać nerwy widzów, posiłkując się muzyką sonorystów (genialnie wykorzystana muzyka Krzysztofa Pendereckiego w Lśnieniu z 1981 roku). Niewielu twórców filmowych dorównało brytyjsko-amerykańskie-mu reżyserowi w wielopoziomowym adaptowaniu muzyki klasycznej na potrzeby kina – choć wielu go naśladuje (do tych ostatnich należą choćby Wes Anderson czy Yorgos Lanthimos). Autor Oczu szeroko zamkniętych (1999) doszedł w późniejszym etapie kariery do wniosku, który ubrał w rozbrajająco szczere słowa:

„Jest cokolwiek bezsensowne zamawiać muzykę u kompozytora, który – niezależnie jak jest dobry – nie osiągnie poziomu Mozarta ani Beethovena, skoro istnieje już potężny repertuar muzyki orkiestrowej obejmujący również dzieła współczesne i awangardowe. Jeśli repertuar ten się wykorzysta,

można eksperymentować z muzyką już w bardzo wczesnej fazie montażu, a czasem nawet ciąć sceny zgodnie z jej rytmem”.

Jednak idea, aby sięgać po muzykę klasyków, jest o wiele starsza. Kiedy bracia Lumière po raz pierwszy wprawiali w ruch swoją cudowną aparaturę, kinematograf podobno przeraźliwie hałasował.

To tylko jeden z powodów, dla których kino nigdy nie było nieme, a muzyczna klasyka była najzwyczajniej w świecie najbardziej naturalną ilustracją. Pianiści (taperzy) czy orkiestry zatrudnione w najbardziej szacownych salach kinowych sięgali po kanon od Beethovena po Czajkowskiego, a emocjonalność muzyki romantycznej i dramaturgia

oparta na motywach przewodnich (nie byłoby Johna Williamsa bez Wagnera, ojca lejtmotywu!) stała się podstawowym środkiem wyrazu akompaniowania do filmów.

Na marginesie relacji muzyki i filmu zawsze rysowała się kłopotliwa kwestia prestiżu. Aby podnieść nieco renomę dziedziny sztuki, która dopiero co przeprowadziła się z prowizorycznych bud do sal kinowych z pluszowymi fotelami, zwrócono się do starszych form sztuki. W drugiej dekadzie dziejów kina Francuzi wymyślili Film d’art, czyli elegancką wersję jarmarcznej rozrywki, w której proste anegdoty miał zastępować literacki zarys, zaś pantomimę –gra wybitnych aktorów teatralnych. W sztandarowej produkcji tego nurtu – Zabójstwie księcia Gwizjusza

(1908, reż. Charles Le Bargy, André Calmettes) – zadanie napisania oryginalnej muzyki powierzono samemu Camille’owi Saint-Saënsowi, aby uszczknąć nieco ze splendoru uznanego kompozytora. Ten rodzaj mezaliansu okazał się nieudanym eksperymentem. O muzyce nie myślano jako o integralnej części opowieści, lecz jak o pożyczonej dekoracji. Dziś o wiele ciekawiej ogląda się filmy z lat 20. z improwizowanym akompaniamentem, czego doświadczą z pewnością widzowie OrgaNOWEJ symfonii kina przy okazji seansów Bestii (1917, reż. Aleksander Hertz) z Polą Negri czy nastrojowego Mocnego człowieka (1929, reż. Henryk Szaro).

Muzyczne dziedzictwo okazało się nieskończonym źródłem inspiracji dla kina, od Disneyowskiej Fantazji (1940) po superprodukcje i dzieła współczesnych autorów. Symfoniczna instrumentacja znakomicie oddawała epicki rozmach wielu narracji, a tematy i motywy przewodnie okazały się świetnym sposobem na budowanie dramaturgii (celowało w tym Hollywood: od motywu przewodniego z Przeminęło z wiatrem Maxa Steinera po Johna Williamsa, który nie tylko wiele zawdzięczał Wagnerowskim lejtmotywom, lecz także zaciągał dług u Holsta, Mahlera czy Strawińskiego, co słychać m.in. na ścieżce dźwiękowej Gwiezdnych wojen (1977-).

Osobną inspiracją dla kina był świat jazzu – szczególnie dla kina amerykańskiego, które dzięki jazzowi przeżywało złote lata. Kiedy George Gershwin pisał poemat symfoniczny Amerykanin w Paryżu, do kin wchodził właśnie Śpiewak jazzbandu (1927), film symbolizujący przełom dźwiękowy. Filmowa wersja Amerykanina w Paryżu, którą w 1951 roku wyreżyserował Vincente Minnelli, rozpoczyna z kolei ostatnią dekadę klasycznego Hollywoodu. W październikowym koncercie pod batutą Marin Alsop zabrzmi nie tylko muzyka Gershwina, lecz także innego amerykańskiego klasyka: Samuela Barbera, którego Adagio jest jednym z najbardziej skutecznych wyciskaczy łez w historii kina – wystarczy wspomnieć tylko jego użycie w Człowieku słoniu, Plutonie oraz francuskiej Amelii. Każdy z tych filmów wzbogaca muzykę Barbera o kolejną warstwę znaczeń.

Fantasia, ekran tytułowy, Walt Disney Productions via Wikimedia

W programie tego sezonu znajdziemy także postaci kojarzone ze światem kina. Polską wariacją na temat złotej dekady Hollywood była przecież muzyka Władysława Szpilmana i Henryka Warsa – obaj zresztą mieli ambicję łączenia muzyki popularnej z koncertową. Podobnie jak w przypadku autonomicznego utworu Nino Roty, w ich utworach publiczność NOSPR będzie mogła odnaleźć środki typowe dla muzycznej narracji: nagłe zmiany nastrojów, gęstą dramaturgię i bogatą instrumentację w utworach typowo koncertowych. Bywa jednak, że kompozytor muzyki filmowej pozostawia swój styl, aby zabawić się w pastisz i dzięki muzyce odmalować fantastyczne światy – tak chociażby brzmią Trzy utwory w dawnym stylu Krzysztofa

Pendereckiego, wśród nich najsłynniejsze menuety, które zabrzmiały w genialnym Rękopisie znalezionym w Saragossie (1964, reż. Wojciech Jerzy Has).

Muzyka klasyczna to także niewyczerpane źródło nostalgii i świat piękna, w który uciekają bohaterowie wielu filmów. Dawne formy i tradycja pięknie splatają się w pierwszej scenie Kochanków z Księżyca (2012, reż. Wes Anderson). Młodzi bohaterowie w pedantycznie skonstruowanej scenografii słuchają radiowej audycji, a w niej The Young Person’s Guide to the Orchestra

Benjamina Brittena – uroczy utwór oparty na motywie z Abdelazera Henry’ego Purcella, kongenialnie współgrający z geometryczną konstrukcją kadru. Britten składa hołd barokowi, a Wes Anderson przypomina, że klasyczna elegancja to strzał w dziesiątkę nie tylko w przypadku mody.

Krzysztof Siwoń

Władysław Szpilman via Wikimedia

Wybrane utwory z programu sezonu oraz ich odniesieniafilmowe

George Gershwin Błękitna rapsodia | Manhattan (1979, reż. Woody Allen)

Johann Sebastian Bach Wariacje Goldbergowskie BWV 988 | Milczenie owiec (1991, reż. Jonathan Demme)

Franz Schubert Kwintet fortepianowy A-dur „Pstrąg” D 667 | Szósty zmysł (1999, reż. M. Night Shyamalan)

Maurice Ravel Pawana na śmierć infantki | Mroczny rycerz powstaje (2012, reż. Christopher Nolan)

Wolfgang Amadeus Mozart XXI Koncert fortepianowy C-dur KV 467 | Ida (2013, reż. Paweł Pawlikowski)

Poznaj cykl OrgaNOWA symfonia kina Więcej informacji:

Gone With the Wind, fot.
Armando Seguso

JazzKLUB program

2024

5.10

JazzKLUB / Urszula Dudziak, Big Band Śląski i goście / Natura ptaka

19.10

JazzKLUB / Otomo Yoshihide

Special Big Band / Ekstremalne harce japońskiego jazzu

22.10

JazzKLUB / Joel Ross

Good Vibes / Jazz na metalowych sztabkach

5.11

JazzKLUB / Transatlantyk i goście specjalni / Samuel Yirga / Endris Hassen

12.11

JazzKLUB / JARASUM JAZZ FESTIVAL prezentuje: SOOJIN SUH COLORIS TRIO

26.11

JazzKLUB / James Brandon Lewis’ Red Lily Quintet / Szalona wyobraźnia

3.12

JazzKLUB / Jose Manuel Albán-Juárez / Oberek na jazzowo

17.12

JazzKLUB / Product May Contain / Jazzowe indywidualności z Grand Prix

Więcej informacji:

2025

7.01

JazzKLUB / Laureaci konkursu

Jazz Juniors 2024 / Młodzi, gniewni, z nagrodami

21.01

JazzKLUB / Marcin Masecki Trio / Nowe wcielenie

Theloniousa Monka

4.02

JazzKLUB / Tomeka Reid Quartet / Trzy strunowe i perkusja w post-bopowym galopie

18.02

JazzKLUB / Cykada / Ogień, żar, dzikość

4.03

JazzKLUB / Kathrine Windfeld Sextet / Jazz jak koronkowy majstersztyk

18.03

JazzKLUB / Marilyn Mazur Group / Oszałamiający arsenał instrumentów z całego świata

1.04

JazzKLUB / Monk’s Casino / Jak kochać Monka? Nieortodoksyjnie!

15.04

JazzKLUB / Get The Blessing / Fascynujący kalejdoskop groove’u

30.04

JazzKLUB / Kresten Osgood Quintet / Cudownie swingujący

6.05

JazzKLUB / Myra Melford Splash Trio / Soczyste boogie-woogie

20.05

JazzKLUB / Theo Croker Quartet / Wizjonerska trąbka

3.06

JazzKLUB / Laboratorium / Wizytówka jazzowego Krakowa

17.06

JazzKLUB / Tomasz Stańko Experience / Energia, której szukał Stańko

fot. Peter Gannushkin
Yoshihide Otomo

Jazzowy powrót do źródeł

Choć, co mogłaby sugerować cyklu JazzKLUB, sala kameralna NOSPR klubem nie jest, to na pewno powstała jako miejsce do grania i słuchania jazzu. Mając narzędzia, by uczynić z niej audiofilski pokój odsłuchowy, czasem staramy się jednak upodobnić ją do dusznego i zadymionego klubu, na którego scenie rodzi się prawda. W JazzKLUB NOSPR po raz szósty staramy się uchwycić efemeryczny charakter współczesnego jazzu w jego jak najszerszym ujęciu i uważnie słuchać, o czym mówi ulica. Wychodzimy naprzeciw oczekiwaniom miłośników improwizacji, jednocześnie proponując im odrobinę programowych wyzwań.

Muzyka jazzowa, jak żadna inna, rości sobie prawo, by określać, czym jest, a czym na pewno nie jest. Napięcie to sięga samych narodzin gatunku, który nieustannie powstaje na przecięciu muzycznych i kulturowych przeciwieństw. Jazzowi twórcy od zawsze sięgają po to, co uważają za ciekawe, w sposób, który sami uważają za słuszny. Jeśli właśnie to przyjmiemy za immanentną cechę gatunku, nie powinien dziwić ani eklektyzm programu JazzKLUBU, ani próby opowiadania wielu wątków jazzowego uniwersum naraz. Thelonious Monk powiedział: „Nie wiem, dokąd zmierza jazz. Być może zmierza do piekła. Nie możesz sprawić, aby rzeczy poszły w określone miejsce. To się po prostu dzieje”.

Aby nie zatracić się w tych poszukiwaniach, zawsze bezpiecznie jest powracać do źródeł. Jeden z liderów współczesnej jazzowej Ameryki James Brandon Lewis pochyli się nad dziedzictwem ikony bluesa i muzyki gospel Mahalii Jackson. Z kolei Joel Ross na ostatnim albumie zanurza się w tradycji pierwotnego bluesa, odwołując się także do Coltrane’a i Monka. Po twórczość tego ostatniego, będącego jedną z najbardziej wpływowych postaci w historii jazzu, sięgniemy aż dwukrotnie, a to za sprawą występu tria jazzowego Marcina Maseckiego oraz projektu Monk’s Casino. Liderem drugiego przedsięwzięcia jest dobrze znany publiczności NOSPR Alexander von Schlippenbach, a towarzyszą mu tacy luminarze europejskiej muzyki improwizowanej, jak Alex Dörner i Rudi Mahall.

Dziesięciolecie siedziby NOSPR oraz wejście w szósty sezon JazzKLUBU świętujemy razem ze zjawiskową Urszulą Dudziak, jej gośćmi i niezawodnym Big Bandem Śląskim pod dyrekcją Grzegorza Nagórskiego. Z nestorami reprezentującymi najjaśniejsze czasy serii Polish Jazz spotkamy się także przy okazji koncertu formacji Laboratorium. Sezon JazzKLUBU zamknie natomiast projekt specjalny Tomasz Stańko Experience. Pierwotnie był to międzynarodowy tentet, powołany pod czujnym okiem mistrza w 2015 roku w trakcie odbywającej się w Danii od kilkudziesięciu lat Summer Session. Teraz formacja powraca jako nonet pod wodzą Tomasza Dąbrowskiego. Składową idiomu polskiego jazzu jest flirt z muzyką tradycyjną. Zespół Transatlantyk Michała Żaka wyrasta z tego właśnie nurtu i z równą łatwością żongluje kodami kulturowymi Lubelszczyzny, Wileńszczyzny oraz afro jazzu. Koncert zaduszkowy będzie jedyną okazją do posłuchania Transatlantyku wzmocnionego przez gości z Etiopii. Niemniej zjawiskowo przekłada polskie oberki na język jazzu i afroperuwiańskiej polirytmii formacja Musica negra y blanca, której liderem jest perkusista Manolo Albán-Juárez. Najmłodszą generację polskiego jazzu – skromniej niż w poprzednich latach – reprezentują laureaci konkursu Jazz Juniors oraz trio Product May Contain święcącego ostatnio triumfy z formacją Kosmonauci wibrafonisty Tymona Kosmy.

Podążając za polskimi muzykami migrującymi w celach edukacyjnych do Danii, zajrzymy w tym sezonie na tamtejszą scenę i zaprezentujemy trójkę jej nietuzinkowych przedstawicieli: ikonicz-

fot. Michael Jackson
Tomeka Reid
fot. Adam Pluciński
Urszula Dudziak

ną perkusistkę Marilyn Mazur, wschodzący talent fortepianowy Kathrine Windfeld oraz Krestena Osgooda, człowieka instytucję i siłę napędową kopenhaskiego środowiska muzycznego. Jego kwintet wielokrotnie określano jako najlepszy zespół jazzowy grający na żywo w Danii. Sam Osgood to hiperaktywny kompozytor, multiinstrumentalista, raper, host programów telewizyjnych i radiowych, erudyta i chodząca encyklopedia jazzu.

Inspirującą i kosmopolityczną scenę brytyjską reprezentować będą dwie formacje. Londyńska Cykada to zespół, który posiada nie tylko polsko brzmiącą nazwę, ale również wydawcę znad Wisły – wrocławski Astigmatic Records. Z kolei grupa Get The Blessing, której występ w NOSPR został poprzednio odwołany przez pandemię, przyjeżdża teraz z programem nowego świetnego albumu.

Szczególnie ukontentowani powinni poczuć się w tym sezonie miłośnicy i miłośniczki festiwalowej atmosfery oraz jazzu amerykańskiego. Oprócz wspomnianych wyżej Jamesa Brandona Lewisa i Joela Rossa odwiedzą nas także trębacz Theo Crocker z kwartetem oraz pianistka Myra Melford ze swoim trio. Wątek chicagowski zagospodaruje wiolonczelistka Tomeka Reid, a wraz nią pojawi się jedna z najważniejszych współczesnych gitarzystek jazzowych –Mary Halvorson.

NOSPR podtrzymuje wieloletnią współpracę z najstarszym w Polsce konkursem młodych talentów Jazz Juniors, zaprasza też w swoje progi największy koreański Jarasum Jazz Festival. Pod jego egidą w październiku w Korei będzie miał miejsce programowy fokus na polskich artystów. Sala kameralna NOSPR gościć zaś będzie jesienią młodą koreańską perkusistkę Soojin Suh wraz z jej zespołem Coloris Trio. Wyjątkowo zapowiada się jesienne spotkanie z Otomo Yoshihide Special Big Band. Po ogromnym sukcesie europejskiej trasy New Jazz Quintet ambasador japońskiej awangardy powraca na Stary Kontynent ze swoim największym składem koncertowym. Będzie to pierwsza i – jak zapowiada artysta – jedyna okazja zobaczenia tego kulminacyjnego dla twórczości Otomo zespołu.

Michał Hajduk

…ale zachęcamy was do skorzystania z kodu QR.

zeskanuj kod

Sprawdź, co gramy!

W NOSPR stawiamy na jakość, czyli mądre korzystanie z wiedzy i technologii. Nasze podejście opiera się na rozsądnym wykorzystywaniu zasobów i zrozumieniu potencjału, jaki niesie ze sobą technologia. Testujemy nowe rozwiązania i staramy się przełamywać rutynę.

Decyzja o wydrukowaniu książki staje się istotnym wyborem, który ma wpływ nie tylko na otaczającą nas rzeczywistość, ale też na przyszłość naszej planety. Każdy egzemplarz wymaga papieru, tuszu i transportu, który generuje dodatkowe zanieczyszczenia.

Nasze książki to nie tylko zbiór słów, ale również ekologiczny ślad, który zostawiamy na ziemi. Dlatego większą część naszej publikacji poświęcamy już tylko autorskim esejom, świadomie zachęcając Państwa do skorzystania z kalendarium w formie cyfrowej, by oszczędzić drzewa, energię i emisję CO2.

Szczegółowy program koncertowy, który stanowi serce naszych działań, prezentujemy w formie pliku PDF na naszej stronie internetowej, zapewniając tym samym wygodę dostępu.

W NOSPR chodzi przede wszystkim o muzykę, ale także o coś więcej – o człowieczeństwo. Nasz sposób myślenia, nasze przekonania i naszą odpowiedzialność wobec świata. Stawiamy na jakość nie tylko artystyczną, ale również ekologiczną, technologiczną i edukacyjną. Nasza decyzja o skierowaniu uwagi w stronę nowoczesności jest naszym wkładem w lepszą przyszłość dla nas wszystkich. Dziękujemy za wyrozumiałość i za wspólne tworzenie tej lepszej przyszłości.

BOOKIESTRA

Miejsce z duszą. Mała, przytulna księgarnia, która od lat tętni życiem w samym sercu Katowic. Oaza dla melomanów, bibliofilów i wszystkich, którzy cenią piękne, starannie wyselekcjonowane książki, płyty czy artystyczne rzemiosło. Bookiestra to nie tylko księgarnia – to miejsce, które łączy ludzi kochających muzykę i książki, oferując im przestrzeń pełną inspiracji. Jeśli wszystkie drogi prowadzą do NOSPR, to Bookiestra staje się przystankiem na drodze muzycznych i literackich poszukiwań

Czy byliście tu kiedyś? To niepozorne miejsce, które być może zdarzyło ci się przeoczyć podczas poprzedniej wizyty w NOSPR – ciche, skromne i ukryte we wnęce przed szatnią NOSPR. Półki uginają się tu pod ciężarem wyjątkowych wydań książek, zarówno tych poświęconych muzyce, jak i literaturze pięknej. Znajdziesz na nich unikalne biografie największych muzyków, analizy dzieł kompozytorów, a także eseje o muzyce, sztuce czy filozofii. Ale to nie wszystko. Bookiestra oferuje także ciekawe wydania płyt winylowych i CD, które trudno znaleźć gdzie indziej!

Nie masz pomysłu na wyjątkowy prezent?

Wstąp do Bookiestry! Księgarnia jest rajem dla kolekcjonerów i osób poszukujących oryginalnych muzycznych upominków. Znajdziesz tu drobne artystyczne gadżety związane z muzyką: stylowe zakładki do książek z motywami nutowymi, biżuterię nawiązującą do instrumentów muzycznych i inne dekoracyjne akcesoria. Każdy przedmiot jest starannie dobrany i w przemyślany sposób wpasowuje się w wyjątkowy klimat księgarni, a tym samym może z łatwością stać się niepowtarzalnym prezentem dla bliskiej osoby.

Białe kruki

Prawdziwą duszą tego miejsca są właściciele – zawsze chętni do pomocy, z ogromną pasją dzielą się wiedzą o najnowszych wydawnictwach i ciekawostkach ze świata muzyki i literatury. Z przyjemnością porozmawiają z tobą o książkach, doradzą przy wyborze i podzielą się inspiracjami. To właśnie oni tworzą niezwykłą atmosferę Bookiestry, organizując w wakacje warsztaty literackie dla najmłodszych oraz inne wydarzenia kulturalne dla starszych odbiorców.

Bastion kultury

W dzisiejszych czasach, gdy rynek księgarski zmaga się z licznymi wyzwaniami, a wiele małych, niezależnych księgarni zmuszonych jest zamykać drzwi, Bookiestra pozostaje bastionem kultury. To miejsce, które mimo trudnych warunków nieustannie dąży do tego, by inspirować i rozwijać miłość do literatury. Wizyta w Bookiestrze może być pięknym uzupełnieniem twojego kulturalnego wieczoru połączonego z koncertem w NOSPR – to niezapomniane doświadczenie w wyjątkowej atmosferze, jaką daje budynek NOSPR.

fot.
Jędrzej Siwek

Projekt "Co słychać w NOSPR?" jest realizowany w ramach wsparcia Krajowego Planu Odbudowy i Zwiększenia Odporności, w inwestycji A2.5.1: Program wspierania działalności podmiotów sektora kultury i przemysłów kreatywnych na rzecz stymulowania ich rozwoju.

Podcast sfinansowano przez Unię Europejską NextGenerationEU.

Nielimitowana ilość wrażeń w

Mój Karnet

M

Nielimitowana ilość wrażeń w niższej cenie!

Mój Karnet? to oferta dla tych, którzy odwiedzają NOSPR szczególnie często. Dzięki niemu możesz cieszyć się ulubionymi koncertami w niższej cenie i skomponować swój własny niezapomniany sezon muzyczny. Szukaj koncertów oznaczonych w kalendarium symbolem

ój Karnet to oferta dla tych, którzy odwiedzają NOSPR szczególnie często. Dzięki niemu możesz cieszyć się ulubionymi koncertami w niższej cenie i skomponować swój własny niezapomniany sezon muzyczny. Szukaj koncertów oznaczonych w kalendarium symbolem MÓJ KARNET aby stworzyć idealny plan muzycznych wrażeń.

MÓJ KARNET aby stworzyć idealny plan muzycznych wrażeń.

Twój karnet, Twoje zasady!

Twój karnet, Twoje zasady!

DDzięki opcji Mój Karnet masz pełną swobodę wyboru koncertów, które najbardziej Cię interesują. Twórz własny unikalny sezon muzyczny, łącząc różnorodne style

zięki opcji Mój Karnet masz pełną swobodę wyboru koncertów, które najbardziej Cię interesują. Twórz własny unikalny sezon muzyczny, łącząc różnorodne style i gatunki. Ta elastyczność pozwala na dopasowanie oferty do Twoich upodobań i gwarantuje niezapomniane chwile spędzone w NOSPR. Dołącz do grona miłośni-

i gatunki. Ta elastyczność pozwala na dopasowanie oferty do Twoich upodobań i gwarantuje niezapomniane chwile spędzone w NOSPR. Dołącz do grona miłośników muzyki, którzy cieszą się wyjątkowymi koncertami w atrakcyjnej cenie!

Jak skomponować sezon na swój sposób?

1.

W kalendarium 2024/2025 znajdziesz kilkadziesiąt koncertów, które mogą się znaleźć w ofercie Mojego Karnetu. Szukaj ikonki

MÓJ KARNET

2.

Wybierz koncerty oznaczone symbolem Mój Karnet. Liczba wybranych koncertów zależy od Ciebie – wybierz minimum 5, aby mieć 20% zniżki, lub minimum 10, aby cieszyć się z aż 25% zniżki.

3.

Dodaj je do karnetu i skomponuj swoją własną kolekcję ulubionych koncertów.

4.

Ciesz się wspaniałymi koncertami w niższej cenie!

Jak kupić Mój Karnet?

Oferta Mój Karnet dostępna jest od chwili ogłoszenia programu na sezon 2024/2025, jednak można ją zakupić w dowolnym momencie sezonu. Nigdy nie jest za późno na Mój Karnet! To świetny pomysł na prezent urodzinowy, świąteczny czy okolicznościowy.

• Zakupu można dokonać w kasach NOSPR od października do czerwca od wtorku do soboty w godz. 10.00–20.00 oraz od lipca do września od poniedziałku do piątku w godz. 10.00–18.00.

• Rezerwacja biletów jest możliwa telefonicznie pod numerami 32 73 25 312, 32 73 25 320, 32 73 25 321.

Uwaga, termin ważności rezerwacji wynosi 3 dni! Po upływie tego terminu wybrane miejsce trafia do ponownej sprzedaży.

Niezapomniane wrażenia na wyciągnięcie ręki!

Konfiguruj karnet dowolnie, wybierając spośród dziesiątek koncertów w salach kameralnej i koncertowej. Niezależnie od tego, czy preferujesz muzykę jazzową, organową, symfoniczną, czy wolisz różnorodność w swoim repertuarze, Mój Karnet daje Ci pełną swobodę wyboru: możesz cieszyć się wyjątkowymi koncertami, które najbardziej odpowiadają Twoim gustom muzycznym. Dołącz do grona miłośników muzyki, którzy korzystają z oferty Mój Karnet, i odkrywaj muzyczne piękno w niższej cenie!

Rodzaj karnetu

Zniżka przy zakupie minimum

5 koncertów

Normalny Ulgowy Młodych

20% 20% 30%

Zniżka od cen regularnych

Zniżka od cen ulgowych

Zniżka od cen ulgowych

Zniżka przy zakupie minimum 10 koncertów

Normalny Ulgowy Młodych

25% 25% 35%

Zniżka od cen regularnych

Zniżka od cen ulgowych

Zniżka od cen ulgowych

Jak zachęcić młodych do chodzenia na koncerty NOSPR?

Uczestnictwo w koncertach jest znakomitym sposobem na spędzanie rodzinnych chwil. Już od najmłodszych lat młodzi słuchacze mogą cieszyć się udziałem we wspólnych wyjściach do NOSPR, które podobnie jak inne rodzinne aktywności, takie jak jeżdżenie na rowerze czy czytanie książek, wzmacniają relacje, budują poczucie bliskości, zaufania i pewności siebie.

Kluczowa jest regularność. Wyjścia na koncert 5 czy 10 razy w roku pomagają stworzyć stały rodzinny rytuał, wzmacniają poczucie przewidywalności i bezpieczeństwa. Regularna obecność na koncertach może być wspaniałym sposobem na wprowadzanie najmłodszych w świat muzyki i wyrabianie nawyku czynnego uczestniczenia w życiu kulturalnym miasta.

Wspólne wyjścia na koncerty można praktykować już z dziećmi w wieku szkolnym. Mój Karnet Młodych dostępny jest dla dzieci i młodzieży w wieku od 8 do 21 lat.

Czym Mój Karnet Młodych różni się od ulgowego Mojego Karnetu? Jego cena jest aż o 10% niższa!

Informacje o biletach i zniżkach

Sprzedaż i rezerwacja biletów na koncerty

Bilety można kupić na stronie: nospr.org.pl oraz w kasie NOSPR. Rezerwacji biletów indywidualnych oraz zbiorowych można dokonać osobiście w kasie NOSPR lub telefonicznie. Zasady rezerwacji biletów na wydarzenia edukacyjne są ustalane indywidualnie dla każdego wydarzenia.

Kasa biletowa tel. 32 73 25 312 lub 32 73 25 320 e-mail: kasa@nospr.org.pl

Godziny pracy kas

Informacje o biletach i zniżkach

W okresie od października do czerwca kasy działają od wtorku do soboty w godz. 10.00–20.00.

Sprzedaż i rezerwacja biletów na koncerty

Bilety można kupić na stronie: nospr.org.pl oraz w kasie NOSPR.

Rezerwacji biletów indywidualnych oraz zbiorowych można dokonać osobiście w kasie NOSPR lub telefonicznie. Zasady rezerwacji biletów na wydarzenia edukacyjne są ustalane indywidualnie dla każdego wydarzenia.

Zachęcamy do śledzenia informacji na stronie:

W pozostałe dni koncertowe (niedziela i poniedziałek) kasa sprzedaje bilety wyłącznie na koncert w danym dniu na 2 godziny przed koncertem.

Rodzaje zniżek*

Bilet ulgowy

Bilet ulgowy przysługuje emerytom, rencistom, uczniom, studentom do 26. roku życia, odznaczonym Medalem Zasłużony Kulturze Gloria Artis. Cena biletu ulgowego jest indywidualnie dla każdego koncertu.

W okresie od lipca do września kasy działają od poniedziałku do piątku w godz. 10.00–18.00.

Zachęcamy do śledzenia informacji na stronie:

Kontakt

Katowicka Karta Mieszkańca

20-procentowa ulga na bilety normalne

Bilet rodzinny

Do Państwa dyspozycji pozostają pracownicy Działu Organizacji i Rozwoju Publiczności pod numerem telefonu: 32 73 25 321 i pod adresem mailowym: kontakt@nospr.org.pl.

30-procentowa ulga w stosunku do ceny normalnego przy zakupie biletów dla dorosłych oraz co najmniej 1 dziecka 1 osoby dorosłej i co najmniej 2 dzieci

Bilet zbiorowy

Kasa biletowa tel. 32 73 25 312 lub 32 73 25 320 e-mail: kasa@nospr.org.pl

Godziny pracy kas

W okresie od października do czerwca kasy działają od wtorku do soboty w godz. 10.00-20.00.

W pozostałe dni koncertowe (niedziela i poniedziałek) kasa sprzedaje bilety wyłącznie na koncert w danym dniu na 2 godziny przed koncertem.

W okresie od lipca do września kasy działają od poniedziałku do piątku w godz. 10.00–18.00.

15-procentowa ulga w stosunku do ceny normalnego dla grupy co najmniej 15

Bilet specjalny

• 50-procentowa ulga w stosunku do normalnego dla osób bezrobotnych posiadaczy Karty Dużej Rodziny.

• 50-procentowa ulga w stosunku do normalnego dla osób z niepełnosprawnością ruchową i ich osób towarzyszących miejsce na wózek i krzesło dla jednej osoby towarzyszącej).

• 50-procentowa ulga w stosunku do normalnego dla osób z niepełnosprawnością (miejsce siedzące na widowni).

• 30-procentowa ulga w stosunku do

Kasa biletowa

Rodzaje zniżek*

tel. 32 73 25 312 lub 32 73 25 320 e-mail: kasa@nospr.org.pl

Bilet ulgowy

Godziny pracy kas

W okresie od października do czerwca kasy działają od wtorku do soboty w godz. 10.00-20.00.

W pozostałe dni koncertowe (niedziela poniedziałek) kasa sprzedaje bilety wyłącznie na koncert w danym dniu na 2 godziny przed koncertem.

Bilet ulgowy przysługuje emerytom, rencistom, uczniom, studentom do 26. roku życia, osobom odznaczonym Medalem Zasłużony Kulturze Gloria Artis. Cena biletu ulgowego jest ustalana indywidualnie dla każdego koncertu.

Katowicka Karta Mieszkańca

W okresie od lipca do września kasy działają od poniedziałku do piątku w godz. 10.00–18.00.

Kontakt

20-procentowa ulga na bilety normalne i ulgowe.

Bilet rodzinny

Do Państwa dyspozycji pozostają pracownicy Działu Organizacji i Rozwoju Publiczności pod numerem telefonu: 32 73 25 321 i pod adresem mejlowym: kontakt@nospr.org.pl.

30-procentowa ulga w stosunku do ceny biletu normalnego przy zakupie biletów dla 2 osób dorosłych oraz co najmniej 1 dziecka do 16 lat lub 1 osoby dorosłej i co najmniej 2 dzieci do 16 lat.

Bilet zbiorowy

15-procentowa ulga w stosunku do ceny biletu normalnego dla grupy co najmniej 15 osób.

Bilet specjalny

• 50-procentowa ulga w stosunku do ceny biletu normalnego dla osób bezrobotnych oraz dla posiadaczy Karty Dużej Rodziny.

• 50-procentowa ulga w stosunku do ceny biletu normalnego dla osób z niepełnosprawnością rucho-

dorosłych oraz co najmniej 1 dziecka do 16

1 osoby dorosłej i co najmniej 2 dzieci

Bilet zbiorowy

15-procentowa ulga w stosunku do ceny biletu normalnego dla grupy co najmniej 15 osób.

wą i ich osób towarzyszących (specjalne miejsce na wózek i krzesło dla jednej osoby towarzyszącej).

Bilet specjalny

• 50-procentowa ulga w stosunku do ceny biletu normalnego dla osób z niepełnosprawnością (miejsce siedzące na widowni).

• 50-procentowa ulga w stosunku do ceny biletu normalnego dla osób bezrobotnych oraz dla posiadaczy Karty Dużej Rodziny.

• 50-procentowa ulga w stosunku do ceny biletu normalnego dla osób z niepełnosprawnością ruchową i ich osób towarzyszących (specjalne miejsce na wózek i krzesło dla jednej osoby towarzyszącej).

• 50-procentowa ulga w stosunku do ceny biletu normalnego dla osób z niepełnosprawnością (miejsce siedzące na widowni).

• 30-procentowa ulga w stosunku do ceny biletu normalnego dla jednej osoby towarzyszącej osobie z niepełnosprawnością (miejsce siedzące na widowni).

• 30-procentowa ulga w stosunku do ceny biletu normalnego dla jednej osoby towarzyszącej osobie z niepełnosprawnością (miejsce siedzące na widowni).

W sprawach związanych z rezerwacją i sprzedażą biletów oraz dostępnością miejsc specjalnych do Państwa dyspozycji pozostają pracownicy Działu Organizacji i Rozwoju Publiczności.

W sprawach związanych z rezerwacją i sprzedażą biletów oraz dostępnością miejsc specjalnych do Państwa dyspozycji pozostają pracownicy Działu Organizacji i Rozwoju Publiczności. Osoby korzystające z pomocy psów asystujących prosimy o kontakt telefoniczny lub mailowy w sprawie rezerwacji biletów, aby zapewnić odpowiednie miejsce na sali.

Osoby korzystające z pomocy psów asystujących prosimy o kontakt telefoniczny lub mailowy w sprawie rezerwacji biletów, aby zapewnić odpowiednie miejsce na sali.

* Zniżki nie dotyczą koncertów zewnętrznych organizatorów oraz wybranych wydarzeń organizowanych przez

NOSPR. Szczegóły dostępne w regulaminie na stronie:

* Zniżki nie dotyczą koncertów zewnętrznych organizatorów oraz wybranych wydarzeń organizowanych przez NOSPR. Szczegóły dostępne w regulaminie na stronie:

Każdy, kto tu przyjdzie, zobaczy coś, czego nie ma nigdzie na świecie.

Yasuhisa Toyota

Dawniej kopalnia, dziś kopalnia wrażeń

Teren dawnej kopalni „Katowice”, przez lata niezagospodarowany, dziś znów tętni życiem – tym razem kulturalnym. Obok sali koncertowej NOSPR ulokowano tu Muzeum Śląskie i Centrum Kongresowe. Ten kompleks budynków, wraz z sąsiadującą ikoną regionu – Spodkiem, tworzy nową jakość na miarę współczesnych ambicji stolicy Śląska. Strefa Kultury, choć ma zaledwie pięć lat, szybko stała się ulubionym miejscem katowiczan i żelaznym punktem na mapie turystów, koneserów architektury i kolekcjonerów wrażeń. Bo Strefa to Katowice w pigułce. Nowoczesna, niezapominająca o korzeniach, przyjazna i bardzo fotogeniczna!

Zwiedzanie

Zwiedzanie z przewodnikiem to wyjątkowa okazja do poznania niezwykłych przestrzeni siedziby NOSPR, wysłuchania opowieści o budynku i pracy orkiestry. Ścieżka zwiedzania prowadzi przez sale koncertowe, kulisy i miejsca niedostępne dla publiczności na co dzień.

Grupy zorganizowane zainteresowane zwiedzaniem NOSPR zapraszamy do kontaktu z miesięcznym wyprzedzeniem w celu ustalenia terminu. Program skierowany jest do młodzieży ze szkół ponadpodstawowych i osób dorosłych. Terminy zwiedzania dla osób indywidualnych ogłaszane są w kalendarium na stronie internetowej NOSPR.

Kontakt w sprawie zwiedzania dla grup zorganizowanych:

Dział Organizacji i Rozwoju Publiczności

e-mail: zwiedzanie@nospr.org.pl

Katowice Strefa Kultury NOSPR (2 min)

Jak dojechać do NOSPR transportem publicznym?

Najbliższe przystanki:

Jak dojechać do NOSPR transportem publicznym?

transportem publicznym?

Katowice Strefa Kultury (8 min)

Katowice Strefa Kultury NOSPR (2 min)

Katowice Strefa Kultury NOSPR (2 min)

Katowice Aleja Korfantego (8 min)

Katowice Strefa Kultury (8 min)

Podziel się tym egzemplarzem kalendarium

Podziel się tym egzemplarzem kalendarium –

Podziel się tym egzemplarzem kalendarium

Katowice Strefa Kultury NOSPR (2 min)

Pobierz własny egzemplarz prosto na Twój telefon!

Pobierz własny egzemplarz prosto na Twój telefon!

Najbliższe przystanki:

Najbliższe przystanki:

Jak dojechać do NOSPR transportem publicznym?

Katowice Strefa Kultury (8 min)

Najbliższe przystanki:

Katowice Aleja Korfantego (8 min)

Katowice Piotra Skargi (12 min)

Najbliższe przystanki:

Katowice Strefa Kultury NOSPR (2 min)

Katowice Strefa Kultury NOSPR (2 min)

Katowice Rondo (5 min)

Katowice Strefa Kultury (8 min)

Katowice Strefa Kultury (8 min)

Katowice Strefa Kultury NOSPR (2 min)

Katowice Strefa Kultury NOSPR (2 min)

Katowice Aleja Korfantego (8 min)

Katowice Aleja Korfantego (8 min)

Katowice Strefa Kultury (8 min)

Katowice Strefa Kultury (8 min)

Katowice Piotra Skargi (12 min)

Katowice Aleja Korfantego (8 min)

Katowice Piotra Skargi (12 min)

Katowice Aleja Korfantego (8 min)

Stacja kolejowa: Katowice (15 min)

Katowice Piotra Skargi (12 min)

Katowice Piotra Skargi (12 min)

Podziel się tym egzemplarzem kalendarium –po przeczytaniu przekaz go dalej!

Katowice Rondo (5 min)

Pobierz własny egzemplarz prosto na Twój telefon! issuu.com/polishnationalradiosymphonyorchestra

Katowice Rondo (5 min)

Katowice Rondo (5 min)

Katowice Rondo (5 min)

Stacja kolejowa: Katowice (15 min)

Stacja kolejowa: Katowice (15 min)

Stacja kolejowa: Katowice (15 min)

Dołącz do naszej społeczności na Facebooku!

Stacja kolejowa: Katowice (15 min)

Śledź nas na Instagramie!

Pobierz własny egzemplarz prosto na Twój telefon! issuu.com/polishnationalradiosymphonyorchestra

issuu.com/polishnationalradiosymphonyorchestra

issuu.com/polishnationalradiosymphonyorchestra

issuu.com/polishnationalradio symphonyorchestra

Pobierz własny egzemplarz prosto na Twój telefon! issuu.com/polishnationalradiosymphonyorchestra

Dołącz do naszej społeczności na Facebooku!

Dołącz do naszej społeczności na Facebooku!

Dołącz do naszej społeczności na Facebooku!

Dołącz do naszej społeczności na Facebooku!

Śledź nas na Instagramie!

Dołącz do naszej społeczności na Facebooku!

Śledź nas na Instagramie!

Śledź nas na Instagramie!

Śledź nas na Instagramie!

Śledź nas na Instagramie!

Subskrybuj nasz kanał na YouTube!

Subskrybuj nasz kanał na YouTube!

Subskrybuj nasz kanał na YouTube!

Subskrybuj nasz kanał na YouTube!

Bądź z nami w kontakcie. Zapisz się do newslettera i odbieraj informacje o wydarzeniach i ofertach specjalnych!

Bądź z nami w kontakcie. Zapisz się do newslettera i odbieraj informacje wydarzeniach i ofertach specjalnych!

Subskrybuj nasz kanał na YouTube!

NOSPR współfinansują

NOSPR współfinansują

NOSPR współfinansują

Podziel się tym egzemplarzem kalendarium –po przeczytaniu przekaz go dalej!

Podziel się tym egzemplarzem kalendarium –po przeczytaniu przekaz go dalej!

NOSPR współfinansują

Pobierz własny egzemplarz prosto na Twój telefon!

Podziel się tym egzemplarzem kalendarium –po przeczytaniu przekaz go dalej!

Chcesz wiedzieć więcej?

Pobierz własny egzemplarz prosto na Twój telefon!

Subskrybuj nasz kanał na YouTube!

Pobierz własny egzemplarz prosto na Twój telefon! issuu.com/polishnationalradiosymphonyorchestra

Chcesz wiedzieć więcej? Napisz do NOSPR: kontakt@nospr.org.pl Z przyjemnością odpowiemy na wszystkie pytania.

Napisz do NOSPR: kontakt@nospr.org.pl. Z przyjemnością odpowiemy na wszystkie pytania.

Bądź z nami w kontakcie. do newslettera i odbieraj o wydarzeniach i ofertach transportem publicznym?

Bądź z nami w kontakcie. do newslettera i odbieraj o wydarzeniach i ofertach

fot. Bartek Barczyk

Wydawca

Narodowa Orkiestra

Symfoniczna Polskiego Radia z siedzibą w Katowicach

Teksty

Alexandra Kozowicz, Szymon Maliszewski, Michał Mendyk

Redakcja

Michał Mendyk

Przygotowanie materiałów

Dział Marketingu i Komunikacji NOSPR: Maria Kocik – koordynacja

Izabela Mrugała – koordynacja

Alexandra Kozowicz

Małgorzata Patalas

Projekt identyfikacji

wizualnej, skład

Studio Matusiak

Opracowanie graficzne

Studio Matusiak

Projekt graficzny

kalendarium (str. 28–29)

Marcin Łagocki

Współpraca graficzna

Natalia Giedroyć

Korekta

Barbara Skowrońska

Druk 2Design

ISBN 978-83-959192-8-2

Kontakt

Narodowa Orkiestra

Symfoniczna Polskiego Radia

plac Wojciecha Kilara 1, 40-202 Katowice

Dział Organizacji i Rozwoju

Publiczności

tel. 32 73 25 321

e-mail: kontakt@nospr.org.pl

Kasa biletowa

tel. 32 73 25 312 i 32 73 25 320

e-mail: kasa@nospr.org.pl

NOSPR współfinansują

Patroni medialni

Partner motoryzacyjny

Koncerty realizowane dzięki projektowi: „Budowa organów koncertowych oraz zakup instrumentów i niezbędnego wyposażenia dla NOSPR w Katowicach” finansowanemu ze środków Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego, Program Operacyjny Infrastruktura i Środowisko, Priorytet VIII Ochrona dziedzictwa kulturowego i rozwój zasobów kultury, Działanie 8.1 Ochrona dziedzictwa kulturowego i rozwój zasobów kultury

GAZDA GROUP WSPIERA KULTURĘ.

BMW GAZDA GROUP JEST

PARTNEREM MOTORYZACYJNYM NOSPR.

NOWY, NAJWIĘKSZY W EUROPIE SALON BMW.

Dealer BMW

Gazda Group Katowice Katowice, ul. Bocheńskiego 66

Dealer BMW

Gazda Group Gliwice Gliwice, ul. Pszczyńska 322

Autoryzowany Serwis BMW

Gazda Group Dąbrowa Górnicza Dąbrowa Górnicza, aleja Piłsudskiego 17

Dziękujemy za 10 lat niezapomnianych przeżyć!

Świętując dekadę nowej siedziby NOSPR, dziękujemy za Państwa obecność.

Wspólnie tworzymy miejsce, które żyje, przyciąga i inspiruje.

Życzymy, aby nasza wspólna droga przez świat

muzyki była dla Państwa niewyczerpanym źródłem pięknych emocji i niezwykłych doświadczeń.

Z wyrazami szacunku

Ewa Bogusz-Moore

Dyrektor Narodowej Orkiestry Symfonicznej

Polskiego Radia, Katowice sezon 24/25

Turn static files into dynamic content formats.

Create a flipbook
Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.