









Rzetelny partner we wdrażaniu zindywidualizowanych rozwiązań AMR w Twojej firmie







Małgorzata Kaliczyńska redaktor naczelna
Rzetelny partner we wdrażaniu zindywidualizowanych rozwiązań AMR w Twojej firmie
Małgorzata Kaliczyńska redaktor naczelna
w świecie, w którym tempo innowacji nieustannie przyspiesza, coraz częściej zadajemy sobie pytanie: czy rozwój może iść w parze z odpowiedzialnością?
W najnowszym numerze naszego miesięcznika przyglądamy się zagadnieniu zrównoważonej automatyzacji – czyli jak projektować i wdrażać rozwiązania, które są nie tylko wydajne i efektywne, lecz także etyczne, oszczędne energetycznie i przyjazne środowisku. W artykule redakcyjnym w dziale Temat numeru podejmujemy tę aktualną tematykę. Nowoczesne rozwiązania – efekt inżynierskiej kreatywności, np. nowoczesne systemy wspierające zarządzanie przedsiębiorstwem sprawiają, że produkcja może być nie tylko inteligentna, lecz także zrównoważona.
Na szczególną uwagę zasługuje artykuł poświęcony złączom przemysłowym. Znane i stosowane od zawsze elementy są postrzegane jako łączniki między komponentami większych układów. W rzeczywistości są obecne w aplikacjach przemysłowych, w których złącze przestaje być biernym elementem, a staje się ogniwem decydującym o integralności całego układu. Choć fizycznie niewielkie, pełnią funkcje znacznie wykraczające poza proste łączenie przewodów.
Ich jakość, odporność środowiskowa, kompatybilność funkcjonalna i trwałość użytkowa decydują o ciągłości procesów, bezpieczeństwie eksploatacji oraz możliwościach diagnostycznych całej infrastruktury.
Polecamy najnowszy wywiad, tym razem na temat robotyki przyszłości.
O najnowszych trendach – modułowości, mobilności i zastosowaniu AI w robotyce przemysłowej rozmawiamy z Andersem Billesø Beckiem, wiceprezesem ds. strategii i innowacji w Universal Robots.
Za nami coraz więcej targów, konferencji i spotkań. Zapraszamy do zapoznania się z relacją z konferencji prasowej igus oraz targów automatica, a także zapowiedzią targów technologii produkcyjnych EMO. Kolejne imprezy odbędą się już we wrześniu i kolejnych miesiącach – czasopismo promowane będzie podczas wielu konferencji, spotkań branżowych i szkoleń organizowanych przez firmy z nami współpracujące.
Stałym Czytelnikom działu Prawo i normy polecamy artykuł o ważnych w kontekście wdrażania automatyzacji produkcji wymogach ESG odnoszących się do trzech obszarów: środowiska, społeczeństwa, a także ładu korporacyjnego.
Gorąco zapraszam do lektury!
marketing: tel. 22 87 40 191
https://automatykaonline.pl
REDAKTOR NACZELNA
Małgorzata Kaliczyńska tel. 22 874 01 46 malgorzata.kaliczynska@piap.lukasiewicz.gov.pl
ZASTĘPCA REDAKTOR NACZELNEJ
Urszula Chojnacka tel. 22 874 01 85 urszula.chojnacka@piap.lukasiewicz.gov.pl
REDAKCJA MERYTORYCZNA
Małgorzata Kaliczyńska
REDAKCJA TEMATYCZNA
Sylwia Batorska tel. 22 874 00 60 sylwia.batorska@piap.lukasiewicz.gov.pl
WSPÓŁPRACA REDAKCYJNA
Marcin Bieńkowski, Jolanta Górska-Szkaradek, Agnieszka Staniszewska, Damian Żabicki
MARKETING I REKLAMA
Jolanta Górska-Szkaradek – menedżer tel. 22 874 01 91 jolanta.gorska-szkaradek@piap.lukasiewicz.gov.pl
PRENUMERATA I KOLPORTAŻ
Ewa Markowska tel. 22 874 03 71 ewa.markowska@piap.lukasiewicz.gov.pl
SKŁAD I REDAKCJA TECHNICZNA
Ewa Markowska
KOREKTA
Ewa Markowska
DRUK
Drukarnia „PAPER & TINTA”
Barbara Tokłowska Sp. K. Nakład: 4000 egzemplarzy
REDAKCJA
Al. Jerozolimskie 202, 02-486 Warszawa tel. 22 874 01 46, fax 22 874 02 20 automatyka@piap.lukasiewicz.gov.pl www.AutomatykaOnline.pl
WYDAWCA
Sieć Badawcza Łukasiewicz – Przemysłowy Instytut Automatyki i Pomiarów PIAP
Al. Jerozolimskie 202, 02-486 Warszawa
Szczegółowe warunki prenumeraty wraz z cennikiem dostępne są na stronie automatykaonline.pl/prenumerata.
Redakcja zastrzega sobie prawo do skracania i modyfikacji nadesłanych materiałów oraz nie ponosi odpowiedzialności za treść reklam i materiałów promocyjnych.
Robotyka przyszłości: modułowość, mobilność i AI w przemyśle
Rozmowa z Andersem Billesø Beckiem, wiceprezesem ds. strategii i innowacji w Universal Robots
W trakcie największego wydarzenia w branży robotyki współpracującej – konferencji Collaborate 2025 – rozmawialiśmy z Andersem Billesø Beckiem, wiceprezesem ds. strategii i innowacji w Universal Robots o najważniejszych trendach w robotyce przemysłowej, nowym robocie UR15 oraz strategicznej współpracy z firmą NVIDIA w zakresie sztucznej inteligencji.
Złącza przemysłowe
RYNEK
Robotyka rehabilitacyjna
Czy inżynier potrzebuje marki osobistej? 48
Wymogi ESG w kontekście wdrażania automatyzacji produkcji
Nowości motion plastics 2025
Relacja z konferencji prasowej igus
EMO Hannover 2025
Nadmierne zużycie energii, zasobów, surowców, mediów oraz powstawanie dużej ilości odpadów – czy to cechy, które muszą charakteryzować każdy proces produkcyjny? Oczywiście, że nie. Zrównoważona automatyzacja to podejście do wdrażania automatyzacji, które zapobiega powstawaniu wymienionych czynników.
50 lat innowacji, które napędzają przyszłość obróbki metali
Innowacyjność i międzynarodowy zasięg 60
Rekordowe targi automatica
Współpraca robotów ze wsparciem ludzkiej inspiracji
Collaborate Poland 2025
W technice połączeń powszechnie przyjmuje się, że złącza są jedynie funkcjonalnym łącznikiem między komponentami systemu. To założenie, choć pozornie logiczne, nie wytrzymuje próby w konfrontacji z realiami aplikacji przemysłowych, w których złącze przestaje być biernym elementem, a staje się ogniwem decydującym o integralności całego układu.
2–4.09 Nadarzyn
Międzynarodowe Targi Branży Spawalniczej WeldTech weldexpopoland.com
2–5.09 Kielce
Międzynarodowy Salon Przemysłu Obronnego MSPO targikielce.pl
9–12.09 Poznań
Międzynarodowe Targi Maszyn, Narzędzi i Komponentów dla Przemysłu Drzewnego i Meblarskiego Drema drema.pl
16–18.09 Nadarzyn
Międzynarodowe Targi Łańcucha Dostaw i Logistyki LogiChain Expo logichainexpo.com
16–18.09 Nadarzyn
Targi Technologii i Urządzeń Wodno-Kanalizacyjnych WodKan Tech wodkantech.com
17–19.09 Kielce
Konferencja Naukowa Szybkie Prototypowanie targikielce.pl
24–26.09 Poznań
Międzynarodowe Targi Techniki Pakowania i Etykietowania Taropak taropak.pl
24–26.09 Poznań Targi Polagra: Food, Foodtech i HoReCa polagra.pl
10/2025
14.10 Poznań
Forum Branży Półprzewodników SemicPoland semicpoland.pl
14.10 Poznań MOVE International Mobility Congress kongresmove.pl
Deloitte po raz czwarty wyróżnił najlepiej zarządzane firmy prywatne w Polsce. Obecna edycja programu Best Managed Companies wyłoniła 45 firm, które w wyjątkowy sposób łączą długofalową strategię z codzienną praktyką biznesową. Wyróżnienie przyznawane jest przedsiębiorstwom, które wykazują się dojrzałością operacyjną i strategiczną – ocenianą nie przez pr yzmat wyników finansowych, lecz poprzez jakość zarządzania, efektywność operacyjną, spójną kulturę organizacyjną i umiejętność adaptacji. Program Deloitte, realizowany z udziałem ekspertów i niezależnych
przedstawicieli świata biznesu i nauki, promuje firmy myślące długofalowo i budujące odpowiedzialną przewagę.
Wśród laureatów tegorocznego plebisc ytu znalazła się m.in. firma Transfer Multisort Elektronik. Pozostałe wyróżnione spółki to Ampol-Merol, Domator24, Kopalnie Dolomitu w Sandomierzu, Helio, Impact Clean Power Technology, Marathon International, Model-Art i Nowy Styl.
Wśród firm z trzeciej edycji programu, które przeszły recertyfikację i utrzymały tytuł Best Managed Company na kolejny rok jest m.in. firma ASTOR.
Program Best Managed Companies jest obecny w ponad 50 krajach na świecie i co roku gromadzi tysiące prywatnych firm, które poddają się wnikliwej, wieloetapowej ocenie.
Źródło: Deloitte, foto: pixabay
Firma Emerson, lider technologii przemysłowych dostarczający zaawansowane rozwiązania automatyzacji, wspiera producentów przez zapewnienie płynnej mobilności danych w nowym pakiecie oprogramowania dla branży life sciences, rozwijanego w ramach platformy DeltaV Automation Platform.
Z uwagi na różnorodność rozwiązań technologicznych od wielu dostawców, s tosowanych w różnych se gmentach działalności, dane mogą szybko ulec silosowaniu w poszczególnych aplikacjach, co utrudnia przechodzenie z etapu na etap i zwiększa prawdopodobieństwo błędu.
Tradycyjny proces tworzenia nowej terapii, od badań naukowych, przez testy kliniczne, aż po produkcję komercyjną, jest w dużej mierze manualny i czasochłonny. Firmy z sektora life sciences inwestują znaczne zasoby, zarówno czasowe, jak i finansowe, w działania mające na celu przenoszenie informacji między różnymi systemami i aplikacjami, co jest niezbędne do skutecznego rozwoju i wytwarzania nowych produktów.
Aby sprostać tym wyzwaniom, pakiet oprogramowania Emerson dla branży life science został specjalnie opracowany w ramach kompleksowej platformy automatyzacji DeltaV Automation Platform, usprawniając połączenie kr ytycznych komponentów w całym procesie rozwoju i komercjalizacji, w celu stworzenia bardziej opartego na współpracy środowiska.
Źródło: Emerson
Międzynarodowa Organizacja Normalizacyjna (ISO) opublikowała nową edycję normy ISO 14119 „Bezpieczeństwo maszyn – Urządzenia blokujące sprzężone z osłonami”. W pierwotnej wersji określono zasady projektowania i doboru urządzeń bezpieczeństwa. Od 2013 r., zgodnie z normą ISO 14119, obowiązują wymagania dotyczące montażu osłon oraz klasyfikacja urządzeń blokujących. Obecnie określono procedurę zabezpieczania osłon: jeśli istnieje r yzyko, że maszyny mogą zostać uruchomione niespodziewanie, należy wprowadzić rozwiązania, takie
jak funkcja ręcznego resetowania lub urządzenia wykr ywające obecność. Powinny też być dostępne środki umożliwiające ucieczkę i odblokowanie w nagłych wypadkach.
W nowym wydaniu wprowadzono wymóg stosowania systemów kluczy przekładanych oraz szeregowego łączenia punktów kontaktu elektromechanicznego (liczby urządzeń, które można połączyć szeregowo) w celu zwiększenia bezpieczeństwa. Obie te kwestie były wcześniej opisane w normach ISO TR 19837 (urządzenia blokujące z kluczem zatrzymanym) i ISO TR 24119 (połączenia szeregowe). Te nowe postanowienia zostały uwzględnione w normie ISO 14119 w nowym punkcie 6.3. W pracach nad nowym wydaniem normy brała udział m.in. firma Pilz.
Źródło: Pilz
Podczas VII Kongresu AGD w Łódzkiej Specjalnej Strefie Ekonomicznej ogłoszono utworzenie Sektorowej Rady ds. Kompetencji w dziedzinie Automatyki i Robotyki. System rad ds. kompetencji w Polsce to rozwiązanie służące współpracy świata biznesu, edukacji i administracji publicznej. Powołanie nowej rady to strategiczny krok w kierunku rozwoju Przemysłu 4.0 oraz budowy nowoczesnych, wysoce wykwalifikowanych kadr, które będą odpowiadać na rosnące potrzeby zautomatyzowanego i innowacyjnego przemysłu.
Zadania Sektorowej Rady ds. Kompetencji w dziedzinie Automatyki i Robotyki obejmują m.in. monitorowanie i prognozowanie potrzeb kompetencyjnych w obszarze automatyki i robotyki, współpracę z sektorem edukacji i nauki w celu dostosowania programów kształcenia do realiów r ynku, inicjowanie projektów badawczo-rozwojowych oraz wspieranie
transformacji c yfrowej polskiego przemysłu.
W skład Rady weszli wybitni eksperci i liderzy branży: Piotr Szynkarczyk, dyrektor Łukasiewicz – PIAP; Zygmunt Krasiński, prezes zarządu Polskiej Izby Gospodarczej Zaawansowanych Technologii –IZTECH; Wojciech Konecki, prezes Zarządu APPLiA Polska; Tomasz Sadzyński oraz Michał Sobczak z zarządu Łódzkiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej; Wojciech Drabko, prezes Związku Pracodawców Firm Innowacyjnych, Doradczych i Rozwojowych INDORO.
Źródło: Łukasiewicz – PIAP
Roboty humanoidalne są o krok od zrewolucjonizowania przemysłu. Według szacunków do 2030 r. w przemyśle może pracować nawet 20 mln takich robotów. Zapotrzebowanie na tę technologię szybko rośnie również wśród europejskich firm. Jednak roboty humanoidalne są nadal bardzo drogie, a pierwsze potencjalne zastosowania nie zostały jeszcze w wielu miejscach określone. Firma igus chce to zmienić. Z myślą o tym wprowadziła do oferty swojego pier wszego robota humanoidalnego, Igg y Rob, który jest rozwiązaniem ekonomicznym. Pozwala na wiele zastosowań dzięki dwóm ramionom i mocnej, napędzanej kołem podstawie. Zapewnia wsparcie w zakresie produkcji przemysłowej, zadań transportowych lub usług. Robot jest zatwierdzony
do zarządzania flotą zgodnie z normą VDE 5050 i ma certyfikat CE. Po dodaniu interfejsu ROS2, Iggy Rob spełnia wymagania nowoczesnej robotyki. – Nasz świat został stworzony przez ludzi dla ludzi, co oznacza, że potencjał robotów humanoidalnych jest ogromny – ocenia Alexander Mühlens, dyrektor jednostki biznesowej ekonomicznej automatyzacji w firmie igus.
Robot Igg y Rob to wydatek w kwocie 47 999 euro. Producent oferuje program „przetestuj, zanim zainwestujesz” przed zakupem, w którym eksperci igus oceniają potencjał na miejscu i testują możliwe zastosowania na prawdziwym robocie.
Źródło: igus
Firma igus po raz trzeci zorganizowała konkurs ROIBOT, aby wyróżnić firmy i organizacje, które przeprowadzają udane wdrożenia z pomocą produktów firmy igus. Tegorocznym zwycięzcą jest fundacja Diakonische Stiftung Wittekindshof z Bad Oeynhausen, która zrealizowała przy użyciu ekonomicznego robota igus projekt integracyjny. Dzięki zautomatyzowanej stacji roboczej jej podopieczny, Daniel Hillebrand – cierpiący na tetraspastyczność, która uniemożliwia kontrolowany ruch kończyn – może pracować niezależnie. Porusza się na wózku inwalidzkim, używając podbródka do poruszania joystickiem. Steruje on ramieniem robota, które sortuje komponenty z tworzyw sztucznych.
Drugie miejsce zajęła holenderska firma Paperfoam. Wyposażyła ona ramię robotyczne ReBe firmy igus w kamerę, aby wyr ywkowo sprawdzać swoje bioprodukty i opakowania
5 czerwca 2025 r., na poligonie CEPOLISPE włoskich sił zbrojnych w pobliżu Rzymu, rozpoczęła się kampania eksperymentalna HEDI OPEX 2025. To pierwsza tego typu inicjatywa w Europie, zorganizowana przez Europejską Agencję Obrony (EDA) w ramach Europejskiego Hubu Innowacji Obronnych (HEDI). Wyznacza ona nowy kierunek dla rozwoju zaawansowanych autonomicznych technologii w siłach zbrojnych państw członkowskich UE.
Sześć czołowych europejskich firm technologicznych – w tym jeden z instytutów polskiej Sieci Badawczej Łukasiewicz, Przemysłowy Instytut Automatyki i Pomiarów PIAP – testowało swoje rozwiązania w realistycznych warunkach operacyjnych, ramię w ramię z europejskimi siłami zbrojnymi. Kampania tr wająca do końca lipca obejmowała dynamiczne
nadające się do recyklingu pod kątem błędów produkcyjnych. Francuski instytut badawczy Centre National de la Recherche Scientifique zajął trzecie miejsce za opracowanie urządzenia do kalibracji teleskopu do fizyki astrocząstek. Dzięki zastosowaniu bezsmarowych osi liniowych firmy igus, projektanci uzyskali rozwiązanie, które jest bardzo precyzyjne i łatwe w konserwacji. Nagroda specjalna dla instytucji edukacyjnych trafiła do Politechniki w Mediolanie. Naukowcy wykorzystali ramię robota ReBeL do zaprojektowania mobilnego zbieracza, który automatyzuje zbiór owoców. Źródło: igus
scenariusze terenowe z wykorzystaniem bezzałogowych systemów lądowych i powietrznych.
Łukasiewicz – PIAP wniósł do OPEX 2025 innowacyjne rozwiązanie PIAP MULES, opracowane na bazie sprawdzonych platform mobilnych PIAP HUNTeR i PIAP IBIS. System jest przeznaczony do realizacji autonomicznych misji logistycznych, ewakuacji medycznej (CASEVAC) oraz rozpoznania w wymagających warunkach wielodomenowego pola walki. Cechy rozwiązania to m.in. funkcja autonomicznego poruszania się oraz zdolność do wymiany danych z innymi systemami bezzałogowymi i infrastrukturą dowodzenia (C2) za pomocą ustandaryzowanych interfejsów komunikacyjnych.
Źródło: Łukasiewicz – PIAP
INTELIGENCJI W EUROPIE ŚRODKOWEJ
Grupa ORLEN we współpracy z firmą Microsoft zr ealizuje największ e wdrożenie AI w Europie Środkowej. Wprowadzone rozwiązania wesprą nie tylko obszar energetyki, a le także cyberbezpieczeństwo, procesy produkcyjne i analizę danych oraz zwiększą efektywność pracowników koncernu. Podpisane porozumienie o współpracy z Microsoft zakłada standaryzację oraz konsolidację licencji na oprogramowanie w całej Grupie, zabezpieczenie i rozwój technologii chmurowych oraz wykorzystanie inteligentnych asystentów, którzy mogą odciążać pracowników od codzien-
nych powtarzalnych zadań, jak i przygotowywać rekomendację działań na podstawie przeanalizowanych danych. Współpraca zakłada także rozwój kompetencji w zakresie AI wewnątrz koncernu. Na podstawie podpisanego porozumienia powstanie Centrum Kompetencyjne S ztucznej Inteligencji, Innowacji Cyfrowej i Zaawansowanej Analityki, które będzie pełnić rolę wewnętrznego inkubatora innowacji – identyfikować i rozwijać projekty przynoszące realną wartość biznesową, wspierać eksper ymentowanie z technologiami GenAI oraz umożliwiać ich wdrażanie w całej Grupie. Podpisana umowa dotyczy nie tylko licencji na oprogramowania, zgodnie z porozumieniem Microsoft i ORLEN będą wspólnie organizowały warsztaty oraz prowadziły analizy potencjału wykorzystania AI.
Źródło: ORLEN
TECHNOLOGY FAST 50 CE
Rozpoczął się nabór zgłoszeń do nowej edycji programu Deloitte Technology Fast 50 Central Europe, który wyróżnia najszybciej rozwijające się i najbardziej innowacyjne firmy technologiczne z regionu Europy Środkowej. Nabór zgłoszeń tr wa do końca sierpnia, a ogłoszenie wyników odbędzie się 20 listopada 2025 r Spółki starające się o zakwalifikowanie do kategorii głównej rankingu, muszą spełnić określone kr yteria: wygenerować przychody roczne co najmniej na poziomie 50 tys. euro w latach 2021, 2022, 2023 oraz 100 tys. euro w 2024 r.; mieć główną siedzibę w jednym z następujących krajów: Estonia, Łotwa, Litwa, Polska, Czechy, Słowacja, Węgry, Rumunia, Bułgaria, Chor wacja, Bośnia
i Hercegowina, Słowenia, Serbia, Czarnogóra, Macedonia Północna, Mołdawia, Albania, Kosowo i Ukraina; być firmą technologiczną, której działalność zawiera się w jednej z następujących kategorii: komunikacja, ochrona środowiska, fintech, sprzęt komputerowy, ochrona zdrowia i nauki medyczne, media i rozrywka, produkcja oprogramowania oraz mieć strukturę własności, która uniemożliwia posiadanie większościowych udziałów przez zagranicznych inwestorów strategicznych, przy czym co najmniej 51 % udziałów musi należeć do osób, firm lub funduszy z krajów Europy Środkowo-Wschodniej.
Źródło: Deloitte
Na początku czerwca 2025 r. w Berlinie odbyły się międzynarodowe targi CWIEME 2025 dla branży elektromechanicznej oraz k omponentów do silników, g eneratorów i transformatorów. Firma Comau potwierdziła na nich swoje zaangażowanie w transformację w kierunku zrównoważonej mobilności, prezentując innowacyjne technologie produkcji silników elektrycznych.
Odwiedzający stoisko Comau zapoznali się z pełną gamą rozwiązań firmy w zakresie produkcji stojanów typu hairpin, kluczowego elementu silników elektrycznych. Wprowadzając
na rynek w pełni zautomatyzowaną linię do produkcji stojanów tego typu, firma Comau zaprezentowała technologie obejmujące kluczowe etapy procesu produkcji stojanów –od formowania drutu, przez wkładanie, poszerzanie, skręcanie, po spawanie laserowe – poprawiając zarówno wydajność, jak i efektywność zastosowań w produkcji stojanów typu hairpin.
Dzięki bogatemu doświadczeniu inżynier yjnemu w sektorze motoryzacyjnym i elektryfikacji, firma Comau opracowała w pełni konfigurowalną linię montażową stojanów typu hairpin, która umożliwia płynne skalowanie, od operacji półręcznych do w pełni zautomatyzowanej produkcji. Rozwiązanie zapewnia precyzyjną, elastyczną i wydajną produkcję takich stojanów.
Źródło: Comau
Producenci OEM z branży motoryzacyjnej, konstruktorzy maszyn i integratorzy systemów poszukują nowego i lepszego wsparcia, ponieważ przeoczone błędy na etapie produkcji, kontroli jakości i testowania mogą okazać się niebezpieczne dla użytkowników dróg. Mogą także generować koszty w postaci zwrotów, odszkodowań i wycofywania pojazdów z rynku. Firma Zebra Technologies Corporation zaprezentowała podczas targów The Battery Show Europe rozwiązania zapewniające jakość, zgodność i bezpieczeństwo pojazdów elektrycznych. – Materiały, komponenty, systemy i gotowe produkty muszą być dostarczane z zachowaniem najwyższych standardów jakości, a wady i nieprawidłowości muszą być szybko identyfikowane i usuwane. Dotyczy to zarówno sektora motoryzacyjnego i produkcji baterii elektrycznych – EB , jak również dostawców,
którzy uczestniczą w całym łańcuchu dostaw – mówi Stephan Pottel, Manufacturing Strategy Director, EMEA, Zebra Technologies.
Najnowszy r aport
Zebra pt. Manufacturing Vision Study wskazuje, że zdaniem liderów branży obecnie najważniejszymi kwestiami związanymi z zarządzaniem jakością są widoczność w czasie rzeczywistym (28 %), nadążanie za nowymi normami i przepisami (28 %), integracja danych (26 %) oraz utrzymanie pełnej możliwości śledzenia (23 %).
Źródło: Zebra Technologies
Mitutoyo Corporation, z siedzibą główną w Japonii, to uznana firma w dziedzinie metrologii, znana ze stałego zaangażowania w obszarze precyzyjnych pomiarów i innowacji. Firma zdobyła pozycję światowego lidera, dzięki zaawansowanym rozwiązaniom pomiarowym oferowanym dla różnych gałęzi przemysłu. Na rynku europejskim Mitutoyo zbudowała silną sieć oddziałów, biur sprzedaży i centrów serwisowych na całym kontynencie, zapewniając bezproblemową obsługę klientów z różnych sektorów. Obecnie firma kontynuuje działanie pod przewodnictwem nowego prezesa, którym został Ray Penny. To pierwszy od 57 lat nie-Japończyk
piastujący to stanowisko. Jednym z powodów, dla których po raz pier wszy powierzono to stanowisko Europejczykowi, jest wdrożenie strategicznej zmiany w strukturze Mitutoyo, zakładającej bardziej lokalne i regionalne spojrzenie na rynek. Ray Penny rozpoczął karierę w 1986 r. jako technik ser wisowy w Wielkiej Br ytanii. Następnie piastował różne stanowiska w serwisie terenowym oraz w działach sprzedaży i wsparcia technicznego, obejmując ostatecznie stanowisko menedżera ds. sprzedaży eksportowej w Wielkiej Br ytanii. W 2017 r. został dyrektorem zarządzającym Mitutoyo UK i członkiem zarządu Mitutoyo Europe. Obecnie jako prezes Mitutoyo Europe odpowiada za działalność firmy w całym regionie EMEA (Europa, Bliski Wschód, Afryka).
Źródło: Mitutoyo Europe
Federal Express Corporation, największa na świecie firma zajmująca się transportem ekspresowym, wprowadza pier wsze w Europie zrobotyzowane ramię sortujące wspomagane przez sztuczną inteligencję. Rozwiązanie usprawni pracę centrum operacji lotniczych firmy w Kolonii w Niemczech. Jest to kolejny krok na drodze do cyfryzacji operacji prowadzonych przez FedEx w celu dalszego wzmocnienia inteligentnej sieci logistycznej firmy.
Centrum logistyczne FedEx w Kolonii to największa tego typu placówka FedEx w Niemczech, obsługująca przesyłki lotnicze. Zatrudnia 900 członków zespołu, których pracę wesprze dostarczone przez Hellebrekers B.V. ramię sortujące. Urządzenie zainstalowano w ochronnej klatce, w której odbywać się będzie sortowanie niewielkich przesyłek przy-
chodzących, głównie dokumentów i przesyłek o masie do 4 kg. Ramię może sortować nawet 1000 paczek na godzinę, obsługując około 90 lokalizacji jednocześnie.
Dzięki temu pracownicy placówki będą mogli skupić się na bardziej złożonych zadaniach. Pier wszą instalację, wykorzystującą cztery zrobotyzowane ramiona sortujące, FedEx wprowadził w swoim hubie w Memphis w stanie Tennessee, automatyzując sortowanie niewielkich przesyłek w 2020 r.
Źródło: Fedex
Siemens, we współpracy z organizacją THINKTANK, opracował raport „Globalne megatrendy i digitalizacja – polska perspektywa”, który analizuje pięć kluczowych trendów wpływających na rozwój gospodarki i społeczeństwa tak na świecie, jak i w Polsce. Należą do nich m.in. wyzwania demograficzne. Spadek liczby ludności i starzejące się społeczeństwo sprawiają, że do utrzymywania produktywności i zwiększania efektywności pracy niezbędna staje się cyfryzacja. W tym zakresie Polska nadal pozostaje w tyle za innymi krajami UE. Kolejny megatrend to urbanizacja, niosąca ze sobą wyzwania dla infrastruktury miejskiej i całego kraju. Wzrost liczby mieszkańców w największych miastach, przy jednoczesnym wyludnianiu się mniejszych ośrodków, wymaga
kompleksowego podejścia bazującego na digitalizacji.
Globalne zmiany w łańcuchach dostaw podkreślają z kolei potrzebę glokalizacji. Dzięki strategicznemu położeniu i rozwiniętej infrastrukturze, nasz kraj ma szansę zyskać na atrakcyjności inwestycyjnej. Kolejne wyzwania dotyczą zmian klimatu, które zmuszają Polskę do przyspieszenia działań na rzecz dekarbonizacji. Zapóźnienie technologiczne w tym obszarze może negatywnie wpłynąć na pozycję Polski na arenie międzynarodowej. Osobnym megatrendem, jak i wspólnym mianownikiem pozostałych, jest cyfryzacja, która odgrywa kluczową rolę w zapewnieniu odporności biznesu na wahania rynkowe. Źródło: Siemens, pixabay
Dwie włoskie firmy –Comau i Roboze – nawiązały strategiczną współpracę. Jej celem jest połączenie sił w obszarze automatyzacji, robotyki i druku 3D. Firmy planują wspólnie tworzyć rozwiązania będące odpowiedzią na potrzeby rynku związane z produkcją na żądanie, zrównoważonym rozwojem i reshoringiem. Partnerstwo opiera się na synergii mocnych stron obu firm, którymi są doświadczenie Comau w automatyzacji cyfrowej i robotyce przemysłowej oraz know-how Roboze w zakresie druku części z wydajnych materiałów. Współpraca ma szczególne znaczenie dla sektorów przemysłu, w których liczy się precyzja, szybkość i możliwość elastycznego reagowania na potrzeby rynku. Należą do nich m.in. motoryzacja, lotnictwo czy energetyka. – Połączone doświadczenie i technologie Comau i Roboze, dwóch włoskich firm, które dostarczają najnowocześniejsze rozwiązania na rynki międzynarodowe, pozwalają nam oferować klientom innowacyjne rozwiązania integrujące automatyzację, robotykę i produkcję addytywną – podkreśla Giacomo Del Panta, Chief Customer Management Officer w Comau. Źródło: Comau
Firma ASTOR zorganizowała w Jachrance wydarzenie pod hasłem
AGILOX Day Polska 2025.
ASTOR jest w Polsce wyłącznym dystrybutorem robota mobilnego
AGILOX do automatyzacji transportu wewnętrznego. Spotkanie zgromadziło polskich użytkowników tego rozwiązania, a także ich partnerów, otwierając przestrzeń do wzajemnej wymiany wiedzy i doświadczeń. Goście mieli okazję – jako pierwsi w Europie po oficjalnej, światowej prezentacji – zapoznać się z możliwościami najnowszego modelu robota, AGILOX OFL, który znacząco poszerza horyzonty automatyzacji logistyki wewnętrznej.
Główną innowacją, odróżniającą go od popularnego modelu ONE, jest zdolność piętrowania palet oraz pobierania i odkładania ładunków bezpośrednio z półek i końcówek linii produkcyjnych, takich jak tradycyjne transportery rolkowe. Wszystko to bez znaczącego powiększania gabarytów robota, przy jednoczesnym zachowaniu dobrze znanych i cenionych cech rodziny AGILOX: w pełni autonomiczny transport wózków z ładunkami, szybkie wdrożenie bez ingerencji w istniejącą infrastrukturę, elastyczność i bezpieczeństwo na najwyższym poziomie.
Źródło: ASTOR
Już ponad 80 % firm w Polsce jest w fazie wdrażania rozwiązań opartych na sztucznej int eligencji, a 95 % firm korzysta z usług chmurowych – wynika z czwartej edycji raportu „Monitor Transformacji Cyfrowej Biznesu”, przygotowanego przez KPMG w Polsce we współpracy z Microsoft. Główny wskaźnik transformacji cyfrowej wzrósł do 5,5 pkt na dziesięciostopniowej skali, co oznacza poprawę o 0,4 pkt w porównaniu z rokiem ubiegłym. Największy postęp dotyczy implementacji technologii i potencjału do transformacji cyfrowej, ale w obszarze strategii cyfryzacji odnotowano spor y spadek. Jednocześnie, mimo wzrostu liczby firm mających zespół ds. cyberbezpieczeństwa, tylko 40 % liderów uważa, że ich organizacja jest wystarczająco chroniona przed cyfrowymi zagrożeniami.
Jedynym obszarem z wynikiem niższym niż przed rokiem okazała się strategia cyfryzacji, która spadła z 4,3 pkt do 2,9 pkt – mimo że 56 % firm, które nie posiadają formalnego dokumentu strategii deklaruje plany jego opracowania w nadchodzących miesiącach. Brak spójnego podejścia strategicznego przekłada się także na decyzje budżetowe i kadrowe – 27 % firm planuje ograniczenie nakładów na cyfryzację, a 23 % deklaruje redukcję zatrudnienia w tym obszarze. Co istotne, duże firmy nadal wypadają lepiej – ich wskaźnik główny wyniósł 5,8 pkt, podczas gdy sektor MŚP osiągnął wynik 5,3 pkt.
Źródło: KPMG
Należące do Grupy Conrad przedsiębiorstwo SOS electronic – międzynarodowy dystrybutor k omponentów elektronicznych – świętuje w tym roku 30-lecie działalności. Firma z Koszyc współpracuje z siecią globalnych producentów komponentów, wśród których są tak znane przedsiębiorstwa, jak Quectel, Sensirion, 2J Antennas, Wago czy Traco Power. SOS electronic dostarcza komponenty do zakładów produkcyjnych w 110 krajach na całym świecie, w tym prawie wszystkich europejskich.
Komponenty dostarczane przez SOS electronic są stosowane m.in. w technologii transportowej i motoryzacji, me-
dycynie, handlu detalicznym czy rolnictwie, jak również jako podzespoły w rozwiązaniach tworzonych na potrzeby inteligentnych budynków i miast oraz w systemach komunikacji i bezpieczeństwa. – Zaczynaliśmy od jednej placówki jako grupa pasjonatów elektroniki z wielkimi marzeniami. Dziś należymy do jednej z największych platform dystrybuujących części techniczne w Europie, z oddziałami w pięciu krajach – Niemcy, Polska, Czechy, Węgry i Rumunia – i komunikacją prowadzoną w ośmiu językach. Relacje osobiste są dla nas jednak nadal kluczową wartością. Pomagają nam one bowiem nawiązywać i utrzymywać oparte na zaufaniu stosunki partnerskie z dostawcami i klientami – mówi Ján Seszták, prezes SOS electronic.
Źródło: Conrad Electronic
Robot malujący numer 19 000 marki Dürr trafi do pierwszego w Europie zakładu produkcyjnego firmy BYD Auto Company Limited, czołowego chińskiego producenta pojazdów napędzanych nowymi źródłami energii. Wyposażony w szybki obrotowy atomizer EcoBell3, zapewni firmie wyjątkową jakość lakierowania, wspierając jednocześnie zrównoważoną produkcję w Segedynie na Węgrzech. Chińskie przedsiębiorstwo BYD jest jednym z pierwszych producentów samochodów w tym kraju, który zdecydował się na uruchomienie fabryki w Europie. Firma Dürr dostarczyła do zakładu na Węgrzech ponad 120 robotów do malowania i obsługi, oferując ekologiczne i wydajne rozwiązania lakiernicze dla pojazdów elektrycznych. Linie lakiernicze zakładu są wyposażo-
ne w roboty serii EcoRP firmy Dürr, zarówno w wersji sześcioosiowej, jak i siedmioosiowej, które w połączeniu z robotami do obsługi automatyzują lakierowanie wnętrz i nadwozi.
Firma BYD zastosowała szybki obrotowy atomizer EcoBell3 firmy Dürr, aby zapewnić perfekcyjną jakość lakierowania z jednolitym odcieniem, rozprowadzeniem i grubością warstwy. W połączeniu z zaawansowaną technologią ochrony środowiska i zmiany koloru, rodzina atomizerów umożliwia szybkie zmiany kolorów oraz ogranicza zużycie energii. Dodatkowo integracja standaryzowanego i modułowego systemu farb specjalnych EcoSupply P firmy Dürr zwiększa efektywność procesu. Źródło: Dürr
Firma teamtechnik Production Technology wkracza w nowy etap działalności pod marką Nextomation. Rebranding obejmuje zmianę nazwy, identyfikacji wizualnej oraz nową strategię pozycjonowania. To odpowiedź na rosnące potrzeby rynku, koncentracji na strategii i kluczowych kompetencjach oraz dążenie do jeszcze bliższej współpracy z klientami. Transformacja marki to naturalny krok w rozwoju firmy teamtechnik Production Technology. Nextomation łączy dotychczasowe doświadczenie z nowoczesnym spojrzeniem na automatyzację – nie jako jednorazowe wdrożenie, ale jako długofalowy proces dostosowany do zmiennych potrzeb klientów.
Źródło: Nextomation
Nazwa Nextomation to połączenie dwóch kluczowych pojęć: next – symbol przyszłości, gotowości na wyzwania oraz nieustannego poszukiwania nowych możliwości, automation – fundament działalności firmy, podkreślający jej specjalizację w nowoczesnych rozwiązaniach w zakresie automatyzacji montażu i produkcji. – Rebranding to dla nas naturalny krok w kierunku dalszego rozwoju. Chcemy być firmą, która nie tylko dostarcza technologie, ale także wspiera klientów w pełnym cyklu życia projektu – od koncepcji, przez wdrożenie, aż po optymalizację. To zmiana, która pozwala nam lepiej odpowiadać na potrzeby r ynku i naszych partnerów – podkreśla Grzegorz Szydełko, CEO Nextomation.
Polska zgłasza swój udział w unijnym programie budowy Gigafabryk AI. Po zakończeniu konsultacji społecznych finalizowane są rozmowy z partnerami w UE i formalny wniosek trafia do Komisji Europejskiej. – Polska dołączy do grona liderów rozwoju sztucznej inteligencji w Unii Europejskiej. Nie boimy się ambitnych inwestycji – przeciwnie, traktujemy AI jako strategiczny kierunek rozwoju państwa. Gigafabryka AI w Polsce to nie tylko impuls dla naszej gospodarki, ale też realna szansa na zacieśnianie współpracy z partnerami w regionie. To przestrzeń dla wymiany wiedzy naukowej, budowy międzynarodowych zespołów badawczych i tworzenia ekosystemu, w którym biznes, nauka i administracja będą działać wspólnie – z korzyścią dla całej Europy Środkowo Wschodniej – mówi Dariusz Standerski, wiceminister cyfryzacji.
Gigafabryki sztucznej inteligencji to wielkoskalowe centra technologiczne stworzone z myślą o opracowywaniu i trenowaniu modeli sztucznej inteligencji nowej generacji, zawierających biliony parametrów. Aby to osiągnąć, połączą one ogromną moc obliczeniową – ponad 100 000 zaawansowanych procesorów sztucznej inteligencji – z naciskiem na niezawodne łańcuchy dostaw, nowoczesną infrastrukturę sieciową, efektywność energetyczną i automatyzację opartą na sztucznej inteligencji. Źródło: Ministerstwo Cyfryzacji
Modernizacja istniejących maszyn zamiast zakupu nowych to coraz powszechniejsza strategia firm przemysłowych. Jak pokazuje najnowsze badanie Siemens Financial Ser vices, tzw retrofit odpowiada za 5–30 % rocznych przychodów producentów maszyn, a 81 % firm międzynarodowych deklaruje, że ich urządzenia można modernizować. To odpowiedź na rosnące koszty energii i presję związaną z transformacją cyfrową.
Aż 46 % liderów przemysłu uważa, że bez modernizacji ich firmy nie przetrwają kolejnej dekady – wynika z badania PwC „28th Annual Global CEO Sur vey: Reinvention on the edge of tomorrow”. Cyfryzacja może zwiększyć wydajność produkcji o 10–30 %, obniżyć koszty jakości o 10–20 % i skrócić czas
przestojów maszyn nawet o 50 % (McKinsey). Jednak wysokie koszty inwestycji oraz długie terminy dostaw nowych maszyn powodują, że przedsiębiorstwa coraz częściej decydują się na modernizację posiadanego już parku maszynowego. – Współczesne firmy, chcąc utrzymać konkurencyjność, muszą inwestować w nowoczesne technologie. Jednocześnie rosnące wymagania w zakresie ESG i ochrony środowiska sprawiają, że rozwój technologiczny powinien uwzględniać zarówno efektywność operacyjną, jak i troskę o planetę. Rozwiązaniem łączącym te cele jest modernizacja istniejących maszyn i urządzeń, czyli ich retrofit – komentuje Michał Warzocha, kierownik sprzedaży w Siemens Financial Services w Polsce. Źródło: Siemens Financial Services
Od 2018 r. program
„Girls GO Technology” udowadnia, że młode kobiety z powodzeniem mogą odnale źć się w świecie nowoczesnych technologii. Inicjatywa firmy Mer cedes-Benz Manufacturing Poland z każdym rokiem przyciąga coraz więcej uczestniczek, które chcą rozwijać swoje pasje, odkr ywać ścieżki kariery i przełamywać stereotypy. Zakończyła się właśnie kolejna, siódma edycja programu.
W tegorocznej edycji udział wzięły uczennice szkół średnich z Jawora, Bolkowa i Legnicy na Dolnym Śląsku. Spośród 65 zgłoszonych uczestniczek wyłoniono 20-osobową grupę, która od marca do czerwca 2025 r. wzięła udział
w cyklu pięciu warsztatów z udziałem ekspertów i partnerów z branż technologicznych.
Główną ideą ostatniej odsłony „Girls GO Technology, czyli dziewczyny oswajają technologię” było przybliżanie tematyki technologii, programowania, inżynierii i IT. Uczestniczki tegorocznej edycji uczyły się m.in. wykorzystania sztucznej inteligencji w nauce i pracy, poznawały świat VR, robotyki przemysłowej i planowania kariery zawodowej. Wiele czasu poświęciły także na wzmacnianie kompetencji miękkich, takich jak autoprezentacja, praca zespołowa czy projektowanie innowacji.
Źródło: Mercedes-Benz
Brady Corporation wprowadził na r ynek nową gamę przemysłowych czytników kodów kreskowych o dokładności odczytu sięgającej 99,995 %. Nowe czytniki kodów kreskowych
Brady zostały zaprojektowane z myślą o poprawie dokładności danych i umożliwiają wymianę informacji przy użyciu większości popularnych protokołów przemysłowych.
Modele V4500, V3200 i V2200 cechuje duża dokładność odczytu kodów kreskowych. Podczas testów na pomarszczonych i odblaskowych materiałach z kodami kreskowymi, przesuwanych pod czytnikami z prędkością 15 cm/s, wystąpił jeden błąd na 2000 skanów kodów kreskowych. Aby osiągnąć dokładność na poziomie 99,995 %, w czytnikach stosowany
jest opatentowany, wysokowydajny algorytm
CortexDecoder firmy Code Corporation, należącej do Brady. Ponadto czytniki są wyposażone w opatentowaną technologię Dual-Field
Optics, która umożliwia precyzyjne skanowanie kodów kreskowych z dużej odległości i pod różnymi kątami.
Wszystkie trzy czytniki mogą rejestrować kody kreskowe typu 128 o szerokości 40 mm z odległości do 92 cm oraz niewielkie kody DataMatrix o szerokości 10 mm z odległości do 17 cm. Modele czytników są odporne na upadki z wysokości 2,4 m, obracanie, wstrząsy i zgniatanie z siłą do 113 kg. Mają stopień ochrony IP65.
Źródło: Brady
Multipleksery bezprzewodowe (Wireless MUX) umożliwiają niezawodną transmisję sygnałów we/wy do trudno dostępnych lub obracających się stacji, eliminując konieczność poprowadzenia nowych kabli sygnałowych, co jest często kosztowne lub wręcz niemożliwe. Prace w hali produkcyjnej wiążą się z koniecznością zatrzymania produkcji, a komunikacja bezprzewodowa jest rozwiązaniem dla obiektów w ruchu.
Wireless MUX przesyła w obu kierunkach 16 sygnałów cyfrowych i dwa sygnały analogowe, zastępując tym samym 40-żyłowy kabel sygnałowy. Połączenie jest stale monitorowane, a w przypadku poważnych zakłóceń lub przerwania połączenia, wyjścia ustawiane są w zdefiniowany stan niski,
co jest sygnalizowane przez diodę LED diagnostyki na module. Wskaźnik jakości połączenia (link quality) stale informuje użytkownika o jakości połączenia. Dzięki istniejącym kanałom wejściowym i wyjściowym możliwe jest łatwe i szybkie podłączenie do sterownika.
Moduły te charakteryzują się łatwym uruchomieniem bez konieczności konfigurowania i ustawiania, dużą liczbą kanałów w kompaktowej obudowie oraz typowym czasem transmisji poniżej 10 ms. Przy dobrej widoczności zasięg wynosi do 200 m przy użyciu anten dookólnych i do 400 m przy użyciu anten kierunkowych. Najnowsza technologia Bluetooth 4.0 zapewnia niewielkie zużycie energii. Źródło: Phoenix Contact
Spectrum Instrumentation wprowadza na r ynek cztery nowe generatory przebiegów arbitralnych (AWG), stanowiące znaczące uzupełnienie oferty produktowej firmy. Zaprojektowane do wymagających zastosowań w zakresie generowania sygnałów w.cz. i mikrofalowych, zapewniają one szybkość wyprowadzania danych do 10 GSps, 16-bitową rozdzielczość amplitudy i szerokość pasma sięgającą 3,9 GHz. Są przeznaczone dla inżynierów i naukowców, pracujących w sektorze komunikacji bezprzewodowej, systemów radarowych, badań w zakresie fizyki kwantowej i testów komponentów lotniczych. Nowe flagowe generatory AWG są dostępne w postaci kart PCIe z transmisją strumieniową o szybkości do 10 GBps, a tak-
że jako samodzielne jednostki NETBOX ze sterowaniem przez Ethernet, mogące być bezpośrednio łączone z laptopami, komputerami stacjonarnymi i sieciami firmowymi. Nadają się one idealnie do integrowania z automatycznymi systemami testowymi.
Generatory AWG są odpowiednie do zastosowań, wymagających generowania wysokiej jakości sygnałów w szerokim paśmie, takich jak testowanie standardów komunikacyjnych
5G i 6G, symulowanie echa radarowego oraz generowanie przebiegów na potrzeby fizyki eksperymentalnej i systemów kwantowych.
Źródło: Spectrum Instrumentation
Nowy silnik szczotkowy 1627 GXR z miedziano-grafitowym układem komutacji zachwyca swoją mocą i szerokim zakresem opcji wyposażenia, dzięki którym może spełniać wymagania nowoczesnych rozwiązań napędowych. W ofercie dostępne są elastyczne warianty napięcia od 4,5 V do 24 V i różne konfiguracje łożysk. Istnieje również możliwość indywidualnego dostosowania silnika – od modyfikacji przedniego i tylnego wału po opcje umożliwiające pracę w próżni lub w wysokiej temperaturze. Zoptymalizowane wyważenie wirnika zapewnia płynną pracę i zwiększa trwałość silnika. Technologia uzwojenia z sześciokątnymi cewkami o dużym współczynniku wypełnienia
miedzią i zoptymalizowaną prostą sekcją, a także wysokiej jakości magnesy zapewniają stabilność temperatury i poprawiają ogólną wydajność.
W serii SXR z układem komutacji ze stali nierdzewnej również pojawiła się nowość – do istniejących modeli 1218 i 1228 SXR dołączyła nowa wersja silnika 1627 SXR. Charakteryzuje się wyjątkowo dobrym stosunkiem mocy do wielkości i doskonale nadaje się do zastosowań w branży zaawansowanych technologii. Wszystkie komponenty serii SXR i GXR są zgodne z dyrektywą RoHS, a połączenia elektryczne umożliwiają szereg opcji konfiguracji. Źródło: FAULHABER
Firma Emerson wprowadziła na r ynek DeltaV SaaS SCADA z Edge Connect, elastyczne, wstępnie skonfigurowane rozwiązanie brzegowe, zaprojektowane do natychmiastowej realizacji płynnej transmisji danych z obszaru technologii (OT). Rozwiązanie DeltaV SaaS SCADA z Edge Connect, umożliwia szybkie podłączenie istniejących urządzeń terenowych do hostowanego w chmurze systemu DeltaV SaaS Supervisory Control and Data Acquisition (SCADA) w ciągu kilku minut, eliminując wiele tradycyjnych prac inżynieryjnych niezbędnych do wprowadzenia krytycznych danych operacyjnych do systemu sterowania w celu zapewnienia lepszej widoczności oraz bezpieczniejszego, bardziej elastycznego i niezawodnego sterowania.
Zbudowane w oparciu o oprogramowanie PACEdge firmy Emerson do przetwarzania brzegowego, rozwiązanie DeltaV SaaS SCADA z Edge Connect może komunikować się ze wszystkimi urządzeniami terenowymi – zdalnymi terminalami, komputerami przepływowymi, zaworami, czujnikami i innymi – w ich natywnych protokołach przy użyciu przetestowanego przez Emerson silnika odpytywania urządzeń innych firm, który eliminuje potrzebę dodatkowej konwersji lub adapterów. PACEdge to platforma umożliwiająca wdrażanie aplikacji IIoT i integrację technologii informatycznej (IT) z operacyjną (OT), bez ingerencji w istniejące systemy OT. Źródło: Emerson
STEGO Group zaprezentowało najnowszą wersję sprawdzonego mechanicznego regulatora wilgotności MFR 012. Higrostat ten został zaprojektowany specjalnie do stosowania w szafach sterowniczych i obudowach elektrycznych. Dzięki zoptymalizowanej technologii pomiarowej, a co za tym idzie bardziej precyzyjnym pomiarom wilgotności, nowy higrostat zapewnia niezawodną ochronę przed powodującym awarie kondensatem. Układy elektroniczne w szafach sterowniczych i obudowach są często narażone na ekstremalne warunki środowiskowe. Wahania temperatury i wysoka wilgotność względna sprzyjają tworzeniu się kondensatu – zjawiska, które może spowodować zwarcia i uszkodzenia wrażliwych komponentów.
Aby skutecznie stawić czoła tym wyzwaniom, MFR 012 został gruntownie zmodernizowany i zoptymalizowany po kątem technicznym. Jedną z wyróżniających cech nowego higrostatu jest jego nowa konstrukcja i ulepszona metoda pomiaru. Duże pokrętło nastaw umożliwia precyzyjną regulację żądanego zakresu wilgotności, w granicach od 30 % do 90 % wilgotności względnej. Tolerancja pomiaru wynosi do 1,5 %.
Jednym z kluczowych ulepszeń w nowym MFR 012 jest sposób podłączenia. Zastosowanie nowoczesnych końcówek typu push-in umożliwia szybkie i bezpieczne okablowanie.
Źródło: STEGO POLSKA Sp. z o.o.
W aplikacjach przemysłowych coraz rzadsze jest stosowanie magistrali obiektowych na rzecz sieci Ethernet. Już na etapie planowania i wstępnego montażu, można przewidzieć, który element trafi do szafy i jak będzie połączony z obiektem znajdującym się poza nią.
Dlatego właściwym wyborem w takiej infrastrukturze będą panele krosownicze Dzięki nim, już na etapie projektowania, można zdefiniować linię okablowania obiektowego, które trafi do szafy sterowniczej i tym samym znacznie uprościć proces całej instalacji.
Panele krosownicze od Phoenix Contact znaczenie różnią się od standardowych urządzeń tego typu. Zastosowano w nich kilka opatentowanych rozwiązań, jak zamknięta prze-
strzeń przyłączeniowa, połączenie ekranu z odciążeniem naciągu dla szybkiego i bezpiecznego podłączenia oraz wykrywanie zbyt dużych prądów wyrównawczych w ekranie. Phoenix Contact posiada też duży wybór technologii połączeń –śrubowe, push-in, IDC i RJ45.
Jednym z najistotniejszych funkcji paneli krosowniczych jest zintegrowana ochrona przeciwprzepięciowa (wybrane modele). Dzięki temu do minimum obniżane jest ryzyko uszkodzenia cennych urządzeń sieciowych, spowodowane sprzężeniem napięć. Ochrona jest zaprojektowana w zgodzie z wymogami normy ochrony przeciwprzepięciowej DIN EN 61643-21 z klasyfikacją testową IEC C2.
Źródło: Phoenix Contact
Wychodząc naprzeciw oczekiwaniom klientów i r ynku, firma Elesa+Ganter wprowadziła do oferty nowy uchwyt M.453-SEMI-S8, który został zaprojektowany zgodnie z wytycznymi zawartymi w SEMI-S8 (wydanie 1116).
Według wymagań normy SEMI-S8 wszystkie elementy obsługowe, z których korzysta pracownik – takie jak uchwyty – muszą mieć ergonomiczną konstrukcję, zaokrąglone krawędzie i szeroką przestrzeń na dłonie. Wszystko po to, aby zminimalizować wysiłek operatora w przypadku częstych operacji, a także zwiększyć bezpieczeństwo podczas pracy. W normie SEMI-S8 jest rozdział poświęcony konstrukcji uchwytów, w którym szczegółowo opisano geometrię w zależności od typu uchwytu.
Cechą wymaganą dla uchwytów mostko wych (jak M.453-SEMI-S8) jest wysoki stopień ergonomii, ponieważ uchwyty muszą gwa rantować wygodny i mocny chwyt, szczegól nie wtedy, gdy operator ma na dłoniach wiczki. Istnieją dokładne wskazania dotyczące wymiarów części chwytnej, na przykład prześwit na ratora musi mieć szerokość co najmniej 122 mm minimum 41 mm, a krawędź części chwytnej musi mieć pro mień krzywizny wynoszący 6,5 mm.
W uchwycie M.453-SEMI-S8 prześwit na rękę operatora ma rokość 126 mm i wysokość 41,5 mm, natomiast grubość części chwytnej wynosi 13 mm, więc wszystkie warunki są Źródło: ELESA+GANTER POLSKA
Wszystkie modele z serii Mobilizer są wyposażone w ced Configuration Tool (ACT) – przełomowe, intuicyjne opro gramowanie typu „przeciągnij i upuść”. Umożliwia ono konfigurację zachowania bramki, rejestracji danych, aplikacji symulujących urządzenia w magistrali oraz wizualizacji, nie wymagając umiejętności programowania.
Źródło: HMS Networks AB
Wraz z premierą urządzeń Mobilizer firma HMS Networks zaprezentowała nowoczesną bramkę sygnowaną Ixxat zaprojektowaną z myślą o różnorodnych i wymagających zastosowaniach komunikacyjnych i testowych w branży motoryzacyjnej. Seria Mobilizer to uniwersalne, autonomiczne rozwiązanie, które łączy w sobie elastyczność, solidną konstrukcję sprzętową oraz przyjazne dla użytkownika narzędzia programowe. Wyposażona w zaawansowane standardy komunikacyjne, takie jak CAN FD, Automotive Ethernet (100/1000-Base-T1), EtherCAT czy FlexRay, seria Ixxat Mobilizer zapewnia funkcjonalność bramki komunikacyjnej oraz obsługuje szeroki zakres aplikacji takich jak rejestracja danych, symulacja urządzeń w magistrali (rest bus simulation, RSB), za pisywanie oprogramowania układowego oraz testy końcowe. Nowa seria urządzeń dla branży automotive została opracowana specjalnie z myślą o wykorzystaniu na wiskach testowych oraz w końcowym etapie kontroli jakości.
Zasilacz SITOP PSU8600 jako pierwszy został w pełni zintegrowany ze środowiskiem TIA Portal. Wszystkie wyjścia zasilające są z łatwością konfigurowalne (napięcie i prąd) oraz chronione za pomocą wbudowanego monitora przeciążeń.
Dzięki kompaktowej, modularnej budowie zasilacz SITOP PSU8600 można dostosować do dosyć wymagających aplikacji. Zapewnione są w pełni konfigurowalne wyjścia, przewidziane na wartości napięcia: od 5 V do 28 V.
Sprawność energetyczna zasilacza wynosi do ok 94 %. Obsługa profilu PROFIenergy pozwala na oszczędność zużycia energii, dzięki selektywnemu wyłączaniu wyjść. Prądy oraz napięcia na wszystkich wyjściach są monitorowane. Dzięki temu SITOP PSU8600 pozwala łatwo zidentyfikować i wyeliminować usterki w momencie ich wystąpienia. W rezultacie
Firma Spectrum Instrumentation wprowadza cztery nowe generatory AWG o szybkości wyprowadzania danych 10 GS/s i 16-bitowej rozdzielczości w ramach serii DN2.63x NETBOX. Są to szybkie generatory, kontrolowane przez interfejs Ethernet, bezpośrednio podłączane do komputera stacjonarnego, laptopa lub sieci firmowej. Zaprojektowane do obsługi zarówno manualnej, jak i zautomatyzowanej, umożliwiają generowanie sygnałów szerokopasmowych z zakresu od DC do 2,5 GHz. Małe i lekkie generatory AWG korzystają ze standardowego kabla Ethernet/LXI do podłączenia komputera lub sieci. Wewnętrzne przetworniki C/A o 16-bitowej rozdzielczości umożliwiają generowanie przebiegów o dużej
Firma HMS Networks zaprezentowała nowy repeater CAN/FD sygnowany marką produktową Ixxat. Jako kluczowy komponent infrastruktury sieciowej urządzenie odpowiada na kilka złożonych wyzwań rynkowych, takich jak optymalizacja topologii sieci, poprawa jakości sygnału, bezproblemowa integracja z istniejącymi sieciami CAN, ochrona sprzętu poprzez izolację galwaniczną oraz wiele innych. Urządzenie Ixxat CAN/FD Repeater Standard stanowi kompleksowe rozwiązanie do komunikacji przemysłowej, oferując łatwy dostęp oraz bezproblemowe użytkowanie. Repeater CAN/FD marki Ixxat to idealne rozwiązanie dla integratorów systemów i służb utrzymania ruchu na całym
świecie. To kompaktowe urządzenie łączy najwyższą wydajność, intuicyjną obsługę oraz podejście zgodne z zasadami zrównoważonego rozwoju. Oferowany produkt został zaprojektowany z myślą o różnorodnych zastosowaniach i optymalizacji kosztów, stanowiąc bezkonkurencyjne połączenie jakości i ceny. Nowy produkt ma smukłą i kompaktową obudowę, zoptymalizowaną do montażu na szynie DIN. Zapewnia galwaniczną izolację o wartości 5 kV pomiędzy kanałami CAN a zasilaniem, gwarantując skuteczną ochronę oraz niezawodność systemu nawet w trudnych warunkach przemysłowych.
Źródło: HMS Networks AB
Firma akYtec wprowadziła do swojego asortymentu nową linię sterowników programowalnych, której pierwszym modelem jest SPC210. Urządzenie to łączy funkcjonalność programowalnego sterownika logicznego (PLC) oraz zalety nowoczesnego interfejsu człowiek-maszyna (HMI) w jednym kompaktowym rozwiązaniu.
SPC210 ma wiele interfejsów i protokołów komunikacyjnych (Modbus, OPC UA i MQTT), które umożliwiają łatwą integrację w sieciach przemysłowych. Dzięki kompatybilności z modułami wejść/wyjść Mx110 i Mx210 firmy akYtec, urządzenie to zapewnia płynną rozbudowę systemu. Sterownik SPC210 programowany jest w wydajnym środowisku
CODESYS V3.5 i obsługuje wiele języków programowania, oferując zaawansowane narzędzia debugowania oraz zintegrowany edytor wizualizacji. Dodatkowo kompaktowa konstrukcja zajmująca niewiele miejsca umożliwia elastyczne zastosowanie w szafach sterowniczych.
Dzięki akYtec Cloud użytkownicy mogą zdalnie sterować podłączonymi urządzeniami i systemami oraz je nadzorować. akYtec Cloud oferuje narzędzia do wizualizacji procesów, np. wykresy mnemoniczne, grafiki, tabele, raporty, bibliotekę z animowanymi symbolami itd. Usługa została zoptymalizowana zarówno dla komputerów, jak i urządzeń mobilnych. Źródło: akYtec
Firma Bosch Rexroth wspiera cyfrową transformację maszyn mobilnych i rozszerzyła swoją ofertę urządzeń telematycznych o dwa nowe modele modułu RCU (Rexroth Connectivity Unit). Udostępniona wydajna wersja tego urządzenia serii 20, oferująca większą moc obliczeniową i pamięć oraz lepszą łączność, nadaje się do wymagających i złożonych zastosowań telematycznych o wysokim poziomie bezpieczeństwa cybernetycznego. Seria 20 umożliwia szybką i ekonomiczną konfigurację kompleksowych rozwiązań w zakresie łączności, w tym łatwe zarządzanie nimi przez sieć, m.in. w celu zdalnego flashowania sterowników lub wyświetlaczy.
Nowe moduły RCU mają stopień ochrony IP67. Zostały wyposażone w procesor Quadcore 1600 MHz i 2 GB pamięci
RAM DDR, a także 1 GB pamięci NAND i 8 GB pamięci flash eMMC.
Dzięki czterem magistralom CAN-FD i interfejsowi Automotive Ethernet T1 moduły serii 20 mogą gromadzić i wstępnie przetwarzać w pojeździe bardzo duże ilości danych w bardzo krótkim czasie. Przed przesłaniem do chmur y dane te są szyfrowane, oraz przesyłane za pomocą bezpiecznego, zoptymalizowanego pod kątem przepustowości połączenia komórkowego.
Funkcje bezpieczeństwa i ochrony danych firmy Bosch, takie jak Secure Boot i TPM sprawiają, że moduł RCU jest przygotowany na przyszłe wymagania prawne w zakresie cyberbezpieczeństwa.
Źródło: Bosch Rexroth
Komputery przemysłowe z interfejsami GPIO (General Purpose Input/Output) oraz magistralą CAN (Controller Area Network) odgrywają kluczową rolę w integracji niskopoziomowej logiki z systemami sterowania wyższego rzędu. Umożliwiają bezpośrednią integrację z maszyną, urządzeniem, bez konieczności stosowania zewnętrznych sterowników.
Interfejsy GPIO to jedno z najbardziej uniwersalnych narzędzi komunikacyjnych. Każdy pin może pełnić rolę wejścia (input) lub wyjścia (output), umożliwiając komputerowi reagowanie na zmiany stanów logicznych w otoczeniu lub generowanie sygnałów sterujących. Zaletą GPIO jest jego prostota i krótki czas reakcji.
Sieć WLAN, podobnie jak Ethernet, umożliwia tworzenie dużych sieci z wieloma urządzeniami, takimi jak wózki AGV, które poruszają się zarówno w fabryce, jak i poza nią. Mobilność urządzeń w sieci WLAN jest szczególnym atutem, ponieważ mogą one swobodnie poruszać się na dużej powierzchni, automatycznie przełączając swoje połączenie radiowe na Access Point o najlepszym połączeniu bezprzewodowym, co nazywane jest roamingiem.
Magistrala CAN to przemysłowy standard komunikacyjny, który jest nieodzownym elementem automatyki. Coraz częściej stanowi integralny element rozwiązań typu edge computing. Jej kluczową cechą jest odporność na zakłócenia elektromagnetyczne, Komputery przemysłowe wyposażone w GPIO i CAN to nie tylko urządzenia o wysokiej funkcjonalności – to przede wszystkim platformy projektowane z myślą o długoterminowej niezawodności. Pasywne chłodzenie, szeroki zakres zasilania: od 9 V DC do 36 V DC, odporność na wibracje i temperaturę (od –40 °C do +70 °C), czy zastosowanie komponentów klasy embedded, sprawiają, że są to jednostki gotowe do pracy 24/7 przez wiele lat. Źródło: DELTAKOMP
Pole radiowe sieci WLAN można dowolnie zwiększać poprzez zastosowanie dodatkowych punktów dostępu. Prędkość i niezawodność, z jaką urządzenia zmieniają komórkę radiową, ma kluczowe znaczenie dla aplikacji automatyzacyjnych.
Firma Bosch Rexroth rozszerza swoją serię kompaktowych modułów CKR o innowacyjną oś z podwójnym napędem pasowym do dynamicznego przemieszczania ładunków o łącznej nośności do 770 kg. Nowa oś CKR-280 do dużych obciążeń łączy funkcje dwóch osi liniowych w jeden system liniowy. Dwa niezależnie napędzane stoliki w jednej ramie umożliwiają dynamiczne aplikacje o dużych momentach napędowych i krótkich czasach cyklu. Kompaktowy system podwójnego przemieszczania oszczędza cenną przestrzeń montażową i zwiększa produktywność. Nowe rozwiązanie można zamówić jako pojedynczą oś lub połączyć z innymi osiami liniowymi w system wieloosiowy, z możliwością dołączenia pakietu napędowego.
W aplikacji konieczne jest zastosowanie urządzeń odpornych na warunki atmosferyczne, takie jak wilgoć, temperatura i uszkodzenia mechaniczne. Obudowa modułu WLAN 2100 o stopniu ochrony IP66/68 zapewnia odporność na warunki atmosferyczne. Urządzenie może pracować w zakresie temperatury od –40 °C do 60 °C.
Elementy WLAN 2010 montowane są w szafie sterowniczej lub skrzynce rozdzielczej i mają stopień ochrony IP20, co zapewnia podstawową ochronę przed czynnikami zewnętrznymi. W WLAN 2010 można zastosować anteny zewnętrzne, które poprawiają jakość i siłę sygnału komunikacji w trudnych warunkach.
Źródło: Phoenix Contact
Dzięki nowej wersji z podwójnym napędem pasowym w serii kompaktowych modułów CKR-280, Bosch Rexroth oferuje przestrzennie zoptymalizowaną oś do dużych obciążeń, która może obsługiwać dwa ładunki o masie do 385 kg każdy oraz momenty napędowe do 250 Nm.
Dwa stoliki w osi z podwójnym napędem pasowym mogą być przesuwane niezależnie od siebie na wytrzymałej aluminiowej ramie kompaktowego modułu. Aby umożliwić szybkie i łatwe projektowanie, kompaktowe moduły mogą być konfigurowane online w długościach do 5,50 m.
CKR-280 zostanie zintegrowany z narzędziami e-tool jako rozwiązanie dla systemów jedno- i wieloosiowych. Źródło: Bosch Rexroth
Danfoss wprowadził na r ynek nowe siłowniki modulacyjne AME 110NL(X) do niezależnych od ciśnienia zaworów regulacyjnych
AB-QM 4,0. Nowe siłowniki zostały zmodernizowane i zaprojektowane w celu zwiększenia wydajności i efektywności wodnych systemów HVAC. Te zaawansowane siłowniki zastępują istniejące siłowniki AME 110NL(X) i AME 120NL, oferując wiele nowych funkcji i udoskonaleń dostosowanych do zmieniających się potrzeb rynku.
4000 pozycji w całym skoku zaworu w porównaniu z jego poprzednikiem, który ma rozdzielczość 256 kroków. Zapewnia to niezrównaną dokładność i kontrolę w aplikacjach HVAC. Stopień ochrony IP został zwiększony z IP42 do IP54, gwarantując wodoodporność i umożliwiając instalację w dowolnym kierunku. Siłowniki obsługują również zasilanie 24 V AC i DC, z automatycznym wykrywaniem rodzaju zasilania. Prędkość może wynosić 3 lub 12 s/mm.
Siłowniki modulacyjne AME 110NL(X) zapewniają bardzo dokładną regulację niezależnych od ciśnienia zaworów regulacyjnych AB-QM 4,0 (PICV) w zakresie DN 15-32. Wbudowany cyfrowy silnik krokowy ma 15 razy większą rozdzielczość,
Ponadto siłowniki są wyposażone w zaawansowaną kalibrację elektroniczną i wykr ywanie skoku zaworu, co zapewnia optymalną wydajność i łatwą konfigurację.
Źródło: Danfoss
W ofercie WObit jest już dostępne innowacyjne rozwiązanie firmy Tekscan do mapowania temperatury w ramach platformy I-Scan, które rewolucjonizuje pomiary termiczne w miejscach niedostępnych dla tradycyjnych kamer termowizyjnych.
Nowy system wykorzystuje cienkowarstwowe czujniki temperatury, umożliwiające precyzyjny pomiar w zamkniętych przestrzeniach, między powierzchniami oraz w urządzeniach z ruchomymi elementami.
Czujnik temperatury T800 oferuje wysoką rozdzielczość z 192 punktami pomiarowymi w układzie 16 × 12, działającymi w zakresie temperatury od 0 °C do 120 °C. Elastyczna i przycinalna konstrukcja zapewnia doskonały kontakt z ba-
daną powierzchnią, eliminując potrzebę stosowania wielu termopar. Unikalna funkcja równoczesnego mapowania ciśnienia i temperatury pozwala odkrywać krytyczne zależności między tymi parametrami, co przekłada się na lepszą optymalizację procesów produkcyjnych i projektowania.
To innowacyjne rozwiązanie do mapowania temperatury w ramach platformy I-Scan firmy Tekscan umożliwia inżynierom i konstruktorom uzyskanie dokładnego wglądu w dynamikę termiczną produktów i procesów, prowadząc do optymalizacji wydajności, niezawodności i efektywności energetycznej.
Źródło: WObit
W środowiskach, gdzie kluczowe są niezawodność, mobilność oraz integracja z systemami sterującymi, Winmate G101TG stanowi nowoczesne i sprawdzone rozwiązanie. Ten kompaktowy kontroler zaprojektowano z myślą o pracy w wymagających warunkach zewnętrznych i przemysłowych – od sterowania dronami i pojazdami autonomicznymi po wsparcie zadań logistycznych czy terenowych systemów inspekcyjnych.
Dzięki wytrzymałej konstrukcji oraz szerokim możliwościom komunikacyjnym i rozbudowie, G101TG łączy w sobie cechy tabletu klasy rugged i kontrolera systemowego nowej generacji.
Urządzenie bazuje na czterordzeniowym procesorze Intel Core i5-1135G7 (Tiger Lake), który pracuje z częstotliwością ba-
zową 2,4 GHz i osiąga do 4,2 GHz w tr ybie Turbo Boost. Wspierany przez 8 GB pamięci SDRAM oraz 128 GB pamięci masowej SSD na złączu M.2, zapewnia płynne działanie nawet przy dużym obciążeniu aplikacjami obliczeniowymi i sterującymi. Całość pracuje pod kontrolą stabilnego i długoterminowo wspieranego systemu Windows 10 IoT Enterprise LTSC, co czyni urządzenie atrakcyjnym wyborem do środowisk wymagających niezawodności i kompatybilności z rozwiązaniami przemysłowymi.
Z myślą o bezpieczeństwie danych urządzenie wyposażono we wbudowany układ TPM (Trusted Platform Module), który umożliwia szyfrowanie na poziomie sprzętowym i ochronę kluczowych informacji systemowych.
Źródło: CSI
W ramach serii CV60 oferowane są kamery zaprojektowane z myślą o szerokiej klasie systemów wizyjnych. Wśród nich można wyróżnić modele kolorowe, jak i modele monochromatyczne. Każda z kamer wyposażona jest w matrycę CMOS o rozdzielczości: 2,3–12,3 Mpx – w połączeniu z interfejsem GigE Vision. Bez względu na swoje przeznaczenia, prezentowane kamery nadają się do użycia z kontrolerami wizyjnymi lub modułami „frame grabber”, zwłaszcza w złożonych aplikacjach, które obejmują wiele rozwiązań przeznaczonych do szczegółowej kontroli jakości produktów.
Przynależące do serii CV60 kamery skanujące oferują użytkownikom przydatne funkcje, jak np. odwracanie obrazu, kompensacja jego skaz lub korekcja cieniowania. Zapewnione są również dwa dedykowane tryby sekwensera. Dostępna jest także opcja konfigurowalnej, automatycznej ekspozycji (ALC). Nie ulega wątpliwości, że każda kamera z serii CV60 jest w pełni odporna na wstrząsy i wibracje.
Źródło: Zebra
Seria zasilaczy TRIO POWER z wbudowanymi wyłącznikami zabezpieczającymi to dobr y wybór dla użytkowników szukających oszczędności miejsca na szynie DIN. Elektroniczne wyłączniki chronią obwody 24 V DC przed zwarciem i przeciążeniem. Dodatkowo, dzięki komunikacji IO-Link, najważniejsze parametry, takie jak aktualne obciążenie wybranego wyjścia, mogą być monitorowane bez dodatkowych urządzeń pomiarowych.
Najważniejsze ustawienia są dostępne manualnie na froncie urządzenia, bez konieczności korzystania z komunikacji IO-Link. Standardowe modele, bez wbudowanych zabezpieczeń, również oszczędzają miejsce – modele z wyjściem 40 A mają jedynie 90 mm szerokości.
Wbudowany dynamiczny boost z mocnym wyjściem pozwala na chwilowe przeciążenie przy uruchamianiu większych obciążeń. Nawet bez komunikacji IO-Link, wyzwolone kanały mogą być ponownie włączone przez podanie sygnału na pinie 5.2.
Źródło: Phoenix Contact
W trakcie największego wydarzenia w branży robotyki współpracującej – konferencji Collaborate 2025 –rozmawialiśmy z Andersem Billesø Beckiem, wiceprezesem ds. strategii i innowacji w Universal Robots o najważniejszych trendach w robotyce przemysłowej, nowym robocie UR15 oraz strategicznej ws półpracy z Nvidią w zakresie sztucznej inteligencji.
modułowość, mobilność i AI w przemyśle
W swojej prezentacji w trakcie konferencji Collaborate 2025 w Krakowie wspomniał Pan o kluczowych trendach: modułowości i mobilności. Zacznijmy od pierwszego z nich – co dziś oznacza modułowość w automatyce?
Trend modułowości obserwujemy szczególnie intensywnie w ostatnich pięciu latach. Już w 2016 r. uruchomiliśmy program partnerski UR+, przewidując kierunek, w którym zmierza branża. Wtedy popularne było hasło „plug and produce” – analogia do zasady plug and play w komputerach, gdzie wystarczy podłączyć drukarkę i ona po prostu działa.
Przed 2016 r. automatyzacja była skomplikowana – potrzebowaliśmy ekspertów nawet do podłącz enia chwytaka do robota. My stworzyliśmy ekosystem, w którym produkty UR są gotowe do szybkiego podłączenia i uruchomienia. Dziś mamy już ponad 500 certyfikowanych produktów w programie UR+, od chwytaków po kamery – wszystko można łatwo zintegrować z naszymi robotami.
Jakie zmiany nastąpiły w podejściu do automatyzacji w ostatnich latach?
W ostatnich dwóch, trzech latach zauważalne jest przejście od łączenia komponentów technologicznych do myślenia produktowego. Wiele zadań związanych z robotyzacją jest podobnych w różnych firmach – nie ma znaczenia czy na palecie układane są pudełka z mlekiem, czy z pieluchami, proces jest identyczny. Możemy zacząć skalować oferowane rozwiązania. Teraz klient nie musi mieć systemu projektowanego specjalnie dla niego, ale kupuje rozwiązanie sprzedane już tysiącom innych firm. Korzyścią dla odbiorcy jest fakt, że wszystkie „choroby wieku dziecięcego” zostały wyeliminowane, produkt jest dojrzały i oferuje nowe funkcje. Jest jednocześnie tańszy i można go szybciej wdrożyć.
Jak przebiega proces programowania takiego gotowego rozwiązania? Omówię to na przykładzie paletyzacji. Dziś klient nie musi samodzielnie pro-
gramować robota. Wystarczy określić wymiary pudełek i wzór paletyzacji oraz zdecydować czy konieczne jest umieszczenie kartonu między warstwami i czy na zewnątrz mają zostać dodane etykiety. Klient nie musi być ekspertem od robotów, tylko ekspertem w swojej dziedzinie – wiedzieć, co chce zrobić w ramach poszczególnych procesów.
Jesteśmy również świadkami tego, jak do świata automatyzacji wkracza sztuczna inteligencja i czyni te produkty jeszcze lepszymi. Podczas gdy kwestie paletyzacji są już rozwiązane, AI pomaga w depaletyzacji albo mieszanej paletyzacji. Przykładowo firma mleczarska może planować ułożenie palety z opakowaniami jogurtu na dole, mleka w środku i sera na górze – bez ryzyka zgniecenia opakowań z jogurtem. Dzięki AI jest to możliwe.
Jakie są korzyści z modułowego podejścia? Czy zmniejsza ono ryzyko związane z nowymi projektami?
Modułowość przełamuje stereotypowe myślenie, że maszyna lub linia produkcyjna muszą być zbudowane na zamówienie. Wcześniej realizacja każdego projektu oznaczała badanie technologii od nowa, ogromne ryzyko i problemy technologiczne. Nikt już nie chce podejmować takiego ryzyka – obecnie firmy poszukują rozwiązań problemów, nie dużych projektów. Najlepszy przykład to spawanie. Dziś można zadzwonić do dostawcy, otrzymać z góry wycenę – nie szacunek projektowy – i datę instalacji. Zespół rano zainstaluje system spawania cobotem, po południu przeszkoli pracownika, a osoba która rano spawała ręcznie, wieczorem będzie spawać robotem. Bez ryzyka, ponieważ wszystko zostało już przetestowane i działa u tysięcy klientów.
Mimo tych pozytywnych zmian, nadal wiele firm obawia się inwestycji w robotyzację. Jaki jest powód?
To prawda. Wiele firm boi się integracji robotów z obawy przed porażką, utratą pieniędzy czy klientów. Kilka lat temu badania przeprowadzone przez MIT wykazały, że część małych i średnich przedsiębiorstw, które próbują zautomatyzować procesy, ponosi porażkę z powodu zbytnio zindywidualizowanych rozwiązań.
Konsekwencje są poważne – firmy które poniosły porażkę wchodzą w spiralę niskich płac i niskiego wzrostu. Nie stać ich na kolejne próby. Tymczasem te, które odniosły sukces, zaczynają rekrutować wykwalifikowanych pracowników i podnosić płace.
Jakie są Pana rekomendacje?
Moja rada: wybieranie modułowych, sprawdzonych rozwiązań. Największy błąd to rozpoczynanie wdrożenia automatyzacji od najbardziej skomplikowanego procesu w fabryce – tego, którego wszyscy nienawidzą. Zamiast tego należy zacząć od automatyzacji zadań najprostszych, których ludzie nie powinni wykonywać w 2025 r. – takich, które są ir ytujące, a jednocześnie nie są trudne.
W trakcie prezentacji wspomniał Pan o istotnym problemie, jakim jest luka pokoleniowa. Jak radzicie sobie z problemem starzejącej się kadry?
To absolutne wyzwanie całego przemysłu. Odwiedzając klientów widzę, że w przypadku niektórych funkcji średnia wieku wynosi około 60 lat. Możemy poczekać, ale problem nie stanie się łatwiejszy do rozwiązania. Musimy być ambitni i zapełnić pokoleniową lukę. Robotyka może „przejąć” wiedzę odchodzących na emeryturę
W HISTORII FIRMY PRZEPROJEKTOWALIŚMY OD PODSTAW SYSTEMY MECHANICZNE, OPTYMALIZUJĄC
Kieruje rozwojem technologii cobotów, które zapewniają globalnym przedsiębiorstwom elastyczność, produktywność i innowacyjność. Jest wiceprezesem ds. strategii i innowacji w UR, światowym liderze w dziedzinie elastycznej automatyzacji. Ma tytuł doktora robotyki uzyskany na Duńskim Uniwersytecie Technicznym DTU. W przeszłości był wybitnym pływakiem i członkiem duńskiej reprezentacji narodowej, a także zajmował kierownicze stanowiska w Duńskim Instytucie Technologicznym. Swoje wykształcenie i doświadczenie naukowe łączy z wkładem w rozwój globalnej branży automatyzacji opartej na współpracy, aby zmienić sposób funkcjonowania świata.
pracowników, ale wymaga to przemyślanego podejścia i odpowiednich narzędzi.
Drugim trendem jest mobilność robotów. Jak to wygląda w praktyce? Mamy roboty AMR siostrzanej firmy MIR, które transportują części w fabrykach, oraz stacjonarne coboty. Ciągle widzimy potrzebę połączenia tych rozwiązań. Przy liniach produkcyjnych nadal pracują ludzie uzupełniający półprodukty przez cały dzień. Dalej zachodzą procesy logistyczne – przewożenie części, dokładnie nowych pudełek itp. W branżach wysokiej wartości dodanej – jak np. półprzewodniki czy farmacja – maszyny pracują długo, ale okresowo wymagają obsługi przez pracownika czy transportu części. To są aplikacje, którymi próbują zajmować się roboty humanoidalne. Jednak mobilna platforma z ramieniem, używająca dojrzałych technologii, jest bardziej praktyczna – przewozi większe ładunki, porusza się szybciej, zapewnia dokładniejszą manipulację.
Które sektory najwięcej inwestują w mobilną robotykę?
Duże zainteresowanie wykazuje przemysł motoryzacyjny, w którym mamy do czynienia z bardzo dużą liczbą części przemieszczanych w fabrykach. To jednak proces niższej wartości dodanej, więc firmy z tego sektora są ostrożne.
Z kolei przemysł farmaceutyczny i produkcji półprzewodników już dziś wdrażają mobilne coboty na masową skalę. Inwestycje w półprzewodniki są obecnie ogromne – w Europie buduje się nowe fabryki, a w USA trwa reshoring.
Porozmawiajmy o nowym robocie UR15. Wspomniał Pan, że został opracowany w celu zwiększenia produktywności. Jakie innowacyjne rozwiązania zostały zastosowane?
W 2023 r. wprowadziliśmy szóstą generację cobotów – pierwszy raz w historii firmy przeprojektowaliśmy od podstaw systemy mechaniczne, optymalizując prędkość, wydajność, masę i niezawodność.
MAMY AMR-Y SIOSTRZANEJ FIRMY MIR, KTÓRE TRANSPORTUJĄ CZĘŚCI W FABRYKACH, ORAZ STACJONARNE
COBOTY. CIĄGLE WIDZIMY POTRZEBĘ POŁĄCZENIA TYCH ROZWIĄZAŃ. PRZY
LINIACH PRODUKCYJNYCH NADAL
PRACUJĄ LUDZIE UZUPEŁNIAJĄCY PÓŁPRODUKTY PRZEZ CAŁY DZIEŃ.
Zaczęliśmy od modeli UR20 i UR30 dla cięższych ładunków. Ale widzieliśmy rosnące zapotrzebowanie na rozwiązania zapewniające dużą prędkość w sektorach, gdzie nie zawsze pracuje się blisko robota. Prędkość stała się kluczowa dla produktywności.
UR15 używa tej samej, wysokowydajnej architektury, ale jest znacznie szybszy. W logistyce, e-commerce, realizacji zamówień zapewnia ponad 35 % wzrost przepustowości.
Jak uzyskaliście tę przewagę w prędkości?
Sprytnie zaprojektowaliśmy robota –najbardziej przyspieszyliśmy ruch nadgarstka, ostatniej części robota. Przy pobieraniu części to właśnie obracanie staje się wąskim gardłem – często musimy obrócić element o 180°, podczas gdy reszta robota prawie się nie porusza.
Kluczowe jest to, że przyspieszenie obrotu nie czyni robota bardziej niebezpiecznym. Szybsze obracanie nie dodaje bezwładności do przenoszonego ładunku. Dzięki temu robot może wykonać więcej pracy w scenariuszu współpracy, pozostając bezpiecznym, a w sytuacjach z ogrodzeniem – osiągnąć jeszcze większą przepustowość.
Jakie to daje możliwości Waszym partnerom?
Mamy teraz „szwajcarski scyzoryk” dla partnerów. Mogą budować rozwiązania konkurujące z robotami wysokiej wydajności, zachowując elastyczność cobotów – czasami pracując bez ogrodzeń, a zawsze korzystając z wartości ekosystemu.
Jak wygląda Wasza współpraca z firmą NVIDIA w zakresie AI?
Od prawie dwóch lat utrzymujemy bardzo bliską współpracę. Firma uznała, że Universal Robots ma największą na świecie bazę instalacyjną dla AI w robotyce. Nasze roboty znajdują się w prawie każdym laboratorium uniwersyteckim – od Stanforda, przez MIT, po TUM w Monachium.
NVIDIA posiada Isaac manipulator – platformę dla robotów manipulacyjnych. Pracuje nad nim prawie wyłącz-
nie z nami. Mamy kilka zespołów R&D współpracujących z Nvidią na co dzień.
Jakie rozwiązania oferujecie w przypadku AI Accelerator?
W listopadzie 2023 r. uruchomiliśmy
AI Accelerator dla robotów Universal Robots – komputer Nvidia AI z dołączoną kamerą i wstępnie załadowany najnowszym oprogramowaniem Nvidia AI oraz zintegrowany z naszymi systemami. Dla nas to platforma innowacji, ale jeszcze ważniejsze jest stworzenie solidnej podstawy dla całego ekosystemu w najbliższych latach. Widzieliśmy wzrost start-upów AI, ale też rozproszenie – każdy robił coś po swojemu, nie wszyscy startowali od najnowszych technologii.
Większość start-upów AI to firmy softwarowe – mają problemy z hardwarem, kablami, wysyłką sprzętu na Tajwan czy do USA. Nawet dla nas to trudne. Teraz klient w USA może zamówić cobota UR oraz pakiet AI i otrzymać oprogramowanie od pol-
skiego start-upu, dzięki czemu może zacząć pracę niemal natychmiast. To eliminuje bariery technologiczne i logistyczne.
Jakie są prognozy dla branży?
Przyszłość robotyki i automatyzacji jest ekscytująca. Oczekuję przyspieszenia tempa rozwoju – wiele barier jest teraz przełamywanych. Dziś, bardziej niż kiedykolwiek dotąd, jest oczywiste, że inwestycje w automatyzację to konieczność, aby przetrwać.
Europa zrozumiała w ostatnich miesiącach, że musi się obudzić, inwestować i być ambitna, aby pozostać
konkurencyjna. To dobrze współgra z obecnym stanem robotyki.
Krótkie podsumowanie?
W dwóch słowach: czas na automatyzację i robotyzację jest teraz, i ten proces będzie postępował szybko. Firmy, które nie zainwestują w automatyzację, mogą nie wytrzymać konkurencji. Warto pamiętać, że dzięki modułowości, mobilności i AI, bariery wejścia w takie wdrożenia są obecnie mniejsze niż kiedykolwiek.
Rozmawiała Katarzyna Jakubek AutomatykaOnline.pl
Nadmierne zużycie energii, zasobów, surowców, mediów oraz powstawanie dużej ilości odpadów – czy to cechy, które muszą charakteryzować każdy proces produkcyjny? Oczywiście, że nie. Zrównoważona automatyzacja to podejś cie do wdrażania automatyzacji, które zapobiega powstawaniu wymienionych czynników.
Agnieszka Staniszewska
Koncepcja zrównoważonej automatyzacji zakłada zarządzanie zasobami i optymalizowanie procesów technologicznych w taki sposób, aby zwiększanie wydajności odbywało się przy jednoczesnym zachowaniu poszanowania dla środowiska. Zautomatyzowane linie, maszyny, urządzenia i roboty sprawiają, że realizacja procesów technologicznych staje się bezpieczniejsza i bardziej opłacalna, jakość i powtarzalność wytwarzanych produktów jest dużo lepsza, a zużycie energii, surowców i ilość powstałych odpadów jest maksymalnie redukowana.
Optymalizacja zużycia energii
Istotnym czynnikiem związanym ze zrównoważoną automatyzacją jest dążenie do redukcji zużycia energii w procesach technologicznych. Już na etapie projektowania systemu automatyzacji należy zwracać uwagę na dobierane urządzenia – ich deklaro -
waną trwałość, żywotność oraz zużycie energii. Wysoka wydajność energetyczna jest kluczowym czynnikiem wpływającym na konkurencyjność ze względu na rosnące koszty energii.
Najbardziej energochłonnymi urządzeniami w maszynach są napędy. Gdy jest to możliwe, warto w układzie napędowym uwzględnić softstarter, który zapewnia łagodny start i zatrzymanie silnika. Sterowanie napięciem podawanym na silnik pozwala na obniżenie prądu rozruchowego oraz unikanie udarów. Dzięki temu elementy mechaniczne ulegają wolniejszemu i mniejszemu zużywaniu. Ponadto możliwe jest monitorowanie pracy silników oraz ich diagnozowanie. Softstartery sprawdzają się w aplikacjach, w których nie ma konieczności zmiany częstotliwości np. w wentylatorach, sprężarkach, podajnikach czy przenośnikach. Przykładem układu łagodnego rozruchu dla silników i aplikacji o mocy od 4 kW do 400 kW jest Altistart 22 z oferty Schneider Electric.
Jeśli istnieje potrzeba zmiany prędkości obrotowej silników, należy skorzystać z przemienników częstotliwości. Umożliwiają one wykorzystanie ramp prędkości i hamowania, co ogranicza zużycie elementów mechanicznych. Przemienniki umożliwiają dynamiczny dobór prędkości do aktualnego zapotrzebowania, co pozwala na zwiększenie energooszczędności danego napędu.
Efektywność energetyczna przemiennika częstotliwości może być znacząco wyższa, gdy możliwe jest odzyskiwanie energii hamowania. Przemienniki regeneracyjne, które taką funkcjonalność mają, podczas zatrzymywania napędzanych elementów efektywnie zagospodarowują energię hamowania. Rezystory hamujące wykorzystywane w przemiennikach napędzających silniki, które często i szybko się zatrzymują, muszą radzić sobie z dużą ilością ciepła. Wymaga to solidnego chłodzenia. To z kolei wiąże się z niepożądanymi kosztami. Stosowanie przemienników regeneracyjnych w aplikacjach z częstym i nagłym zatrzymywaniem napędzanych elementów, tj. dźwigi, suwnice, przenośniki przyczyniają się do ochrony środowiska, jednocześnie przynosząc korzyści ekonomiczne. Oszczędzoną energię można wykorzystać na dwa sposoby – albo oddać ją z powrotem do sieci zasilającej, albo użyć do zasilenia układów napędzanych z użyciem innych przemienników częstotliwości. Przykładowe serie modułów, które umożliwiają odzysk energii podczas hamowania w przemiennikach częstotliwości to R1000 firmy Yaskawa oraz REG2000 od Induprogress. W bardziej zaawansowanych aplikacjach konieczne staje się użycie se rwonapędów. Podczas doboru konkretnego modelu należy zadbać o to, aby jego moc była jak najlepiej dopasowana do potrzeb. Moc wpływa na wymiar y i masę napędu i silnika, a więc również na zużycie materiału do jego wytworzenia. Firma Pilz proponuje swoim odbiorcom serwonapędy PMCtendo o bardzo wysokiej gęstości mocy, a tym samym niskiej masie w stosunku do deklarowanych osiągów. Opisywane serwonapędy
mają wysoki współczynnik efektywności IE4. Z kolei firma SEW Eurodrive proponuje produkty techniki napędowej wchodzące w skład modułowego systemu automatyki MOVI-C, które charakteryzują się wysoką efektywnością energetyczną.
Istotnym czynnikiem wpływającym na stabilną pracę i żywotność urządzeń automatyki oraz ekonomię procesu jest jakość energii pobieranej z sieci energoelektrycznej. Bieżąca lub doraźna kontrola parametrów sieciowych wpisuje się w koncepcję zrównoważonej automatyzacji. W związku z tym coraz większą popularnością cieszą się mierniki wybranych parametrów sieciowych oraz analizatory – zarówno przenośnie do przeprowadzania badań doraźnych, jak i stacjonarne do prowadzenia badań o charakterze ciągłym. Wspomniane urządzenia są w stanie dokonywać pomiarów szerokiego spektrum parametrów tj. wartości średnie i chwilowe napięcia oraz prądu, częstotliwość, harmoniczne, energia, moc czynna, bierna i pozorna, współczynnik migotania światła, asymetrie prądu i napięcia. Przykładowe mierniki energetyczne to model MI 3155 firmy Martel oraz rozwiązanie dedykowane do montażu na szynie – miernik N43 znajdujący się w ofercie firmy Lumel. Przykładowe przenośne analizatory sieciowe to: analizator PQM-711 z portfolio firmy Sonel, analizator NP45 firmy Lumel czy analizator 437 z oferty firmy Fluke.
Oszczędność mediów Oprócz energii elektrycznej w ramach koncepcji zrównoważonej automatyki należy zwrócić szczególną uwagę na inne media. Procesy produkcyjne wymagają w zależności od swojej specyfiki dostarczania sprężonego powietrza, gazów, wody, energii cieplnej. Kontrolując ich zużycie, ale również jakość, można podjąć się dokonywania różnego rodzaju analiz. W ofercie firm z branży automatyki dostępne są komponenty, które oprócz gromadzenia informacji, dodatkowo magazynują i przetwarzają zgromadzone dane. Dzięki analizom danych można podjąć próbę optymalizacji zużycia mediów oraz lepszego gospodarowania nimi. Na podstawie znacznych odchyleń
od normy poboru kontrola zużycia mediów pozwala na wczesne wykrywanie ewentualnych wycieków wody czy ulatniania powietrza oraz awarii poszczególnych komponentów linii technologicznej. Wczesna predykcja zapobiega nadmiernemu, niekontrolowanemu poborowi mediów oraz przeciwdziała powstawaniu wadliwych produktów.
Na r ynku można spotkać dedykowane systemy do zarządzania zużyciem mediów. Dane zebrane z liczników są gromadzone i przechowywane, najczęściej w chmurze, porównywane i analizowane, a dedykowana aplikacja umożliwia zarządzanie systemem, udostępnia wizualizacje zebranych danych i analiz, generuje raporty oraz informuje o sytuacjach alarmowych. Całość może być uzupełniona możliwością otrzymywania wybranych danych i komunikatów za pomocą wiadomości SMS lub e-mail. Jednym z przykładowych systemów zarządzania i monitoringu mediów może pochwalić się firma Sabur. Jest to system oparty na rozwiązaniach chmurowych, co cz yni go ekonomicznym i pragmatycznym – można go obsługiwać z każdego miejsca oraz nie wymaga zakupu drogiego sprzętu komputerowego. Aplikacja zbiera dane dotyczące wszystkich mediów, poddaje je analizie, a jako wynik swojego działania przekazuje użytkownikowi informacje na temat bieżącego zużycia poszczególnych mediów, mocy średnich z ostatnich 15 minut, zbliżających się przekroczeniach limitów, które mogą wpłynąć na konieczność zapłaty wysokich kar. Ponadto aplikacja ma zaawansowane funkcje raportowania i analizy danych i można ją obsługiwać za pomocą przeglądarki internetowej.
Najczęściej używanym medium w procesach produkcyjnych jest sprężone powietrze. W ofercie firmy Festo znajduje się moduł efektywności energetycznej MSE6-E2M, który umożliwia optymalne gospodarowanie sprężonym powietrzem oraz energią w projektowanym systemie pneumatycznym. Dzięki niemu monitorowanie i regulowanie procesu dostarczania powietrza odbywa się w sposób w pełni zautomatyzowany. Stwierdzenie przejścia
urządzenia w tr yb gotowości odcina sprężone powietrze, dzięki czemu jego zużycie jest zatrzymane. Ponadto moduł efektywności energetycznej MSE6-E2M ma funkcję polegającą na wykrywaniu i sygnalizowaniu powstałych nieszczelności.
Innym komponentem pozwalającym na oszczędzanie powietrza w zautomatyzowanych procesach jest Air Saver Unit – urządzenie oferowane przez firmę Parker. Innowacyjne podejście polega na zastosowaniu zaworu impulsowego. Zamiast ciągłego nadmuchu sprężonego powietrza, jest ono dostarczane impulsowo. Dzięki wspomnianemu komponentowi redukcji ulega również energia zużywana przez sprężarkę, a nadmuch zapewnia wyższą jakość, bo skuteczniej usuwane są stałe cząsteczki zanieczyszczeń.
Do monitorowania przepływu sprężonego powietrza używa się również czujników przepływu. Jednym z ciekawszych produktów w tej kategorii jest modułowy czujnik przepływu SFAM z oferty firmy Festo. Można zabudować go w zespołach przygotowania powietrza, informuje on na bieżąco o bezwzględnych wartościach przepływu lub rejestruje skumulowane wartości pomiaru zużycia powietrza. Czujnik zapewnia zintegrowany pomiar ciśnienia i temperatury.
Projektując systemy pneumatyczne, warto zwrócić uwagę na długości stosowanych przewodów. Gdy przewo-
dy pomiędzy zaworami i siłownikami są zbyt długie, zwiększa to znacząco zużycie sprężonego powietrza przez objętości martwe. Ponadto cykl pracy ulega wydłużeniu. Należy dbać o to, żeby przewody były możliwie najkrótsze i poprowadzone w sposób optymalny. Zwłaszcza, gdy napędy lub chwytaki mają niewielkie wymiary.
Wśród komponentów automatyki do monitoringu zużycia mediów można również znaleźć urządzenia do pomiaru przepływu wody. Są to przykładowo przepływomierze elektromagnetyczne Picomag firmy Endress + Hauser. Są one wyposażone w wyświetlacze prezentujące całkowitą objętość, aktualny przepływ, bieżącą temperaturę cieczy oraz ewentualne wystąpienia alarmów. Innym przykładem omawianego typu urządzeń są przetworniki ultradźwiękowe Ultrimis firmy Apator prezentujące bieżący przepływ, całkowitą objętość oraz graficzne symbole alarmów. Są wyposażone w baterię o żywotności sięgającej 16 lat.
W wybranych procesach produkcyjnych oprócz zużycia wody należy zwracać szczególną uwagę na jej jakość. Pogorszenie wybranych parametrów wody może prowadzić do awarii systemu lub produkcji wadliwych produktów. Przykładowo, gdy optymalna jakość produktów jest zależna od twardości wody, należy badać ten parametr, aby móc optymalizować zmiękczanie wody w wymiennikach jonowych i stacjach odwróconej osmozy.
Przykładowy analizator twardości wody Aquacon jest dostępny w ofercie firmy Introl. Ciągły pomiar jest realizowany za pomocą metody miareczkowania kolorymetrycznego. Układ fotometryczny analizuje zmianę barwy badanej wody pod wpływem podawania dedykowanego odczynnika, bada się jego zużycie, a tym samym określa stopień twardości dostarczanej wody. Innym przykładem jest analizator twardości wody Liquiline System CA80HA z oferty firmy Endress + Hauser. Urządzenie to stosuje do analizy metodę flateinową, zapewniając pomiary bezpośrednie porównywalne z metodami laboratoryjnymi. Automatyczne wzorcowanie i czyszczenie oraz niski poziom zużycia odczynnika pozwalają na zmniejszenie kosztów operacyjnych. Z kolei zaawansowana diagnostyka ze zdalnym dostępem do danych gwarantuje bezpieczeństwo procesu.
Dla zapewnienia prawidłowego przebiegu procesu technologicznego, w którym używa się mieszanin gazowych, należy zadbać o odpowiednie stężenie poszczególnych składników. W tym celu stosowane są analizatory gazu. Przykładowym analizatorem dostępnym na r ynku jest analizator ZRJ znajdujący się w ofercie firmy Introl. Jest on przeznaczony do ciągłego i równoczesnego pomiaru stężenia dwutlenku węgla, tlenku węgla, metanu, dwutlenku siarki i tlenu w mieszaninach gazowych. Możliwy jest jednoczesny pomiar do czterech komponentów z tlenem włącznie. Stężenie tlenu mierzone jest metodą paramagnetyczną, zaś pozostałych gazów metodą niedyspersyjnych pomiarów w podczerwieni.
Do monitoringu zużycia ciepła mogą posłużyć ultradźwiękowe przetworniki przepływu np. Multical 603 z oferty firmy Kamstrum, które charakteryzuje się wysoką maksymalną, dopuszczalną temperaturą wody sięgającą 180 °C oraz dużym przepływem nominalnym.
Systemy wspomagające produkcję
Jednym z czynników wpływających na zrównoważony rozwój automatyzacji w przedsiębiorstwach jest optymalizacja przebiegu procesu. Automatyzacja zadania produkcyjnego na etapach
planowania i zarządzania, a więc ograniczenie udziału w nich człowieka, pozwala na lepszą wydajność podejmowanych działań, ograniczenie nadmiarowych czynności, a więc w konsekwencji oszczędność energii, zasobów oraz redukcję odpadów. W zakładach produkcyjnych zastosowanie znajduje zaawansowane oprogramowanie produkcyjne.
Jednym z typów oprogramowania są systemy wspomagające produkcję MES (Manufacturing Execution System). Systemy MES umożliwiają analizę przebiegu procesów technologicznych, wizualizację oraz monitorowanie pracy danego systemu automatyki. Umiejętne zestawienie pozyskanych danych z planami produkcyjnymi oraz aktualnymi potrzebami pozwala na zwiększanie wydajności realizowanego procesu. Korzystając z systemów MES, można sprawdzać opłacalność produkcji i podejmować decyzje o konieczności wprowadzania alokacji zasobów lub modyfikacji w przebiegach realizowanych w przedsiębiorstwie procesów produkcyjnych. Pozwala to na użycie posiadanych zasobów z maksymalną wydajnością. MES ułatwia identyfikację niewydajnych procesów oraz wskazywanie związków przyczynowo-skutkowych prowadzących do niegospodarności. Dobrze, gdy systemy MES są sprzęgnięte z urządzeniami kontrolującymi produkty końcowe. Na r ynku dostępne są różne rozwiązania typu MES. Przykładowe z nich to: Comarch MES firmy Comarch, Qguar dostępne w ofercie Quantum oraz AVEVA MES proponowana przez firmę ASTOR Szerszy zakres możliwości zarządzania procesem i kontroli przebiegu zapewniają systemy ERP (Enterprise Resource Planning). Główną cechą charakteryzującą systemy ERP jest jedna baza danych, która obejmuje swoim zakresem dużo szersze obszary niż tylko te ściśle związane z produkcją. Systemy ERP pozwalają kontrolować i zarządzać najważniejszymi zasobami i procesami z zakresu sprzedaży, księgowości, finansów, magazynowania, zaopatrzenia i kadr. Dzięki zintegrowaniu wszystkich obszarów działalności przedsiębiorstwa i gromadzeniu informacji o stanach magazynowych, klientach oraz danych
produkcyjnych w jednej bazie danych, zdecydowanie łatwiejsze staje się kompleksowe zarządzanie produkcją. Przykładami systemów do zarządzania ERP są: Softlab ERP firmy Asseco, ProALPHA ERP od proALPHA oraz Exact ERP z oferty firmy Exact.
Bardzo użytecznym narzędziem informatycznym w zakładach produkcyjnych ułatwiającym zrównoważony rozwój jest WMS (Warehouse Management System). Jest to oprogramowanie przeznaczone do zarządzania przepływem towarów w magazynie. Systemy WMS pozwalają weryfikować aktualne stany magazynowe, zarządzać przestrzenią magazynową, lokalizować w przestrzeni magazynowej komponenty i półprodukty, kontrolować w czasie rzeczywistym, czy w magazynie znajduje się niezbędna liczba danych artykułów, identyfikować towar danego rodzaju, który należy wydać z magazynu w pier wszej kolejności np. ze względu na ograniczony termin przydatności lub model kończący serię produktową, sprawdzać bieżący stan zamówień, a tym samym prognozować czas przyjęcia towaru do magazynu i jego dostępność. Dzięki
wdrożeniu systemu WMS w przedsiębiorstwie polepszeniu ulega sprawność realizacji procesów produkcyjnych. Zaletami wdrożenia systemu WMS jest optymalizacja liczby poszczególnych produktów, ułatwienie realizacji zadania utrzymania minimalnych stanów magazynowych, redukcja liczby pomyłek związanych z zamówieniami. Z punktu widzenia zrównoważonego rozwoju wymienione zalety systemów WMS pozwalają na eliminację nadmiarowych czynności generujących odpady oraz zużycie energii, mediów i surowców.
Dbając o zrównoważoną automatyzację, warto skorzystać ze wskaźnika całkowitej efektywności wyposażenia OEE (Overall Equipment Effectiveness). Jest to wskaźnik wydajności maszyn, który mierzy efektywne wykorzystywanie potencjału produkcyjnego danej linii produkcyjnej. Wskaźnik korzysta z trzech czynników. Pierwszym z nich jest dostępność, czyli stosunek czasu, w którym maszyna jest dostępna do zaplanowanego czasu pracy, uwzględniając przy tym przestoje. Drugim czynni-
kiem jest wydajność, która określa jak szybko maszyna pracuje w porównaniu do jej maksymalnej prędkości. Czynnik ten uwzględnia przestoje i spowolnienia. Ostatnim z analizowanych czynników jest jakość. Wskazuje on na to, ile wyprodukowanych produktów spełnia standardy jakości, uwzględnia odpady i wadliwe produkty. Pomnożenie tych trzech czynników wyrażonych w wartościach stosunkowych, a następnie i zamiana na wartość procentową daje wartość wskaźnika OEE. Im większa wartość wskaźnika, tym lepsza efektywność, co korzystnie wpływa na środowisko naturalne. Wskaźnik można mierzyć za pomocą wcześniej wspomnianych systemów wspomagających produkcję.
Niezawodny, trwały, lekki Pożądaną cechą poszczególnych maszyn jest ich niezawodność. Aby urządzenie było niezawodne, musi być wykonane z komponentów dobrej jakości, o wysokich parametrach wytrzymałościowych, z tr wałych i solidnych materiałów, charakteryzować się wysokim stopniem ochrony IP, który świadczy o dobr ym zabezpieczeniu przed szkodliwym wpływem pyłów oraz wilgoci. Należy również zwrócić uwagę na wymagania montażowe oraz na deklarowany zakres temperatury, w którym zapewnione jest niezawodne działanie. Stosowanie komponentów zgodnie ze specyfikacjami i instrukcjami dostarczanymi przez producentów stanowi podstawę długiej żywotności, zachowania trwałości i niezawodnego działania danej maszyny czy urządzenia, w których są zamontowane.
Duża trwałość, czyli odporność na zużycie i uszkodzenia, implikuje rzadszą konieczność wymiany lub regeneracji komponentów maszyn i robotów. W konsekwencji redukuje to ilość odpadów w postaci zużytych części. Z kolei niezawodność, czyli niskie ryzyko awarii, redukuje ilość odrzutów na linii produkcyjnej. Stosowanie trwałych i nie zawodnych komponentów automatyki pozytywnie wpływa na środowisko, a więc bezsprzecznie wpisuje się w ideę zrównoważonej automatyzacji.
ZUŻYCIE
Projektując linię technologiczną, należy zwracać uwagę na prawidłowy dobór wielkości komponentów. Do przemieszczania elementów potrzebna jest bowiem energia. Im lżejsze urządzenia, tym większa efektywność energetyczna i mniejsze zużycie energii przez cały okres eksploatacji. Ponadto redukcji ulega ilość materiału zużytego na wytworzenie urządzenia, co ma bezpośredni wpływ na redukcję emisji dwutlenku węgla. Przykładowo firma KUKA ogranicza masę robotów przy zachowaniu dotychczasowego udźwigu oraz funkcjonalności. Potwierdzeniem jest robot KR FORTEC o udźwigu 420 kg. Obecnie ma masę w przybliżeniu 800 kg i jest o około 30 % lżejszy od swojego poprzednika.
Robotyka w służbie środowisku
Również robotyzacja może wpływać na zrównoważony rozwój przedsiębiorstwa. Dowody na sprzyjanie środowisku poprzez robotyzację procesów produkcyjnych są zbieżne z wymienionymi wcześniej dowodami na zrównoważoną automatyzację. Na r ynku dostępne są liczne rozwiązania wzmacniające pozytywne wpływanie na środowisko. Rozwiązaniem pozwalającym skutecznie dbać o oszczędność energii jest propozycja firmy Yaskawa. W robotach Motoman z kontrolerami YRC1000 zastosowano ciekawe rozwiązanie techniczne, które umożliwia odzyskiwanie energii hamowania. Co ważne, jest to funkcjonalność standardowa, niewymagająca dodatkowego sprzętu. Energia kinetyczna z ruchów w dół i na boki jest przetwarzana na prąd przemienny i odprowadzana z powrotem do sieci. Tym samym zapotrzebowanie robota na energię jest znacznie zredukowane. System odzysku energii można również spotkać w robotach Kawasaki
serii CP oferowanych przez Astor. Zaimplementowany w kontrolerach serii E03 pozwala na odzyskiwanie energii, zamiast jej uwalniania w postaci ciepła, w sytuacji, gdy robot wytraca prędkość. Energia trafia z powrotem do kontrolera, gdzie falownik kieruje ją do rezystorów hamujących, jeżeli energia nie może być magazynowana lub kondensatorów, gdy może być przechowywana. Jeśli kondensatory są pełne, energia jest zwracana do sieci.
Ciekawą usługą sprzyjającą środowisku może pochwalić się ABB. Firma oferuje regenerowanie robotów – odnawianie i przywracanie do pełnej sprawności używanych urządzeń. Wspomniany proces obejmuje inspekcję, naprawę i wymianę zużytych części oraz modernizację. Pozwala to na przedłużenie żywotności robota, uniknięcie jego zezłomowania i konieczności zakupu nowego sprzętu. Ogranicza to ilość potencjalnych odpadów. Proces modernizacji może obejmować również wzbogacenie robota o dodatkowe funkcje i rozwiązania.
Podsumowanie
Zrównoważona automatyzacja i robotyzacja ro podejście łączące innowacje technologiczne z troską o środowisko. Dynamiczne tempo rozwoju technologicznego sprzyja zwiększaniu wydajności. Należy dbać o stosowanie energooszczędnych rozwiązań, dążyć do minimalizacji ilości odpadów, redukcji emisji szkodliwych czynników do środowiska oraz pamiętać o promowaniu ekologicznych działań, zachowań i procesów. Dzięki działaniom na rzecz zrównoważonej automatyzacji można rozwijać przemysł, mnożyć zyski, nie szkodząc przy tym planecie.
Agnieszka Staniszewska AUTOMATYKA
Zarządzając przedsiębiorstwem można zidentyfikować problemy, które przypominają te z życia codziennego, gdy zmagamy się z przeciwnościami ekonomicznymi i organizacyjnymi. Teza może górnolotna, ale wystarczy przypomnieć sobie testowanie na studiach instalacji z użyciem mniejszych modeli. Buduje się instalacje testowe oraz pomniejszone modele obiektów i na podstawie przeprowadzonych badań wyciąga się wnioski ekstrapolowane na obiekty docelowe.
Wacław Bylina
Przykładowym modelem testowym jest gospodarstwo domowe. Często, gdy „kołderka jest za krótka”, trzeba podejmować optymalizowane decyzje, stawiając czoła wielu ograniczeniom. Największym zawsze są środki finansowe oraz lista niezbędnych wydatków i zakupów. W celu optymalizacji kosztów gospodyni prowadzi „zeszyt wydatków”, by nic nie umknęło i wszystko można było sprawdzić. Nie inaczej jest w przedsiębiorstwie, ale w tym przypadku nie ma zeszytu z pomiarami – jest specjalizowana aplikacja, która archiwizuje „wydatki”, pozwala na ich analizę i dostarcza innych możliwości. Zawsze jednak, w domu i w firmie, rodzi się pytanie: gdzie zaoszczędzić i z czego zrezygnować?
Ustalenie finansowego planu działania
Najważniejsze jest ustalenie priorytetów z uwzględnieniem kosztów ich realizacji. Do zbudowania takiej hierarchii konieczne jest określenie tego, co nie-
zbędne i określenie kosztów – kosztów inwestycji i kosztów eksploatacji.
Aplikacja EMS pozwala na bieżącą analizę kosztów mediów energetycznych, ocenę wprowadzanych modyfikacji i usprawnień (np. skuteczności termomodernizacji budynków), lokalizację energochłonnych urządzeń i instalacji. Innymi słowy EMS skupia informacje o kosztach na etapie eksploatacji. Pozwala też szacować koszty realizacji produkcji, schodząc do poziomu pojedynczego produktu (sztuki, jednostki masy lub objętości), pod warunkiem wdrożenia systemu śledzenia produkcji. Zapamiętajmy ten aspekt.
Określenie niezbędnych instalacji i urządzeń wynika z analizy potrzeb pod kątem realizowanych zadań produkcyjnych, wymogów formalnych i innych. W tym miejscu nie będziemy się skupiać na tym zagadnieniu, z jednym wyjątkiem: od razu warto zastanowić się nad wyposażeniem nowych instalacji w odpowiednie opomiarowanie mediów energetycznych. Często się o tym zapomina.
Aplikacja EMS – wiele korzyści dla inwestora
Dobrze przygotowana aplikacja EMS to nie tylko bieżące pomiary i analizy historii zużycia mediów. EMS to również symulacje kosztów w kontekście stosowania alternatywnych taryf w odniesieniu do zużycia historycznego. Firmom, które występują na r ynku energii w roli SE, OSDe lub POB, EMS umożliwia rozliczanie odbiorców i raportowanie tego do CSIRE. Aplikacja EMS to także inne narzędzia i możliwości generowania raportów, które również mogą być przygotowane przez użytkownika. To wszystko oferuje nasze rozwiązanie: Asix Energy.
Asix to oprogramowanie klasy SCADA, rozwijane przez ASKOM od ponad 30 lat. Na bazie tego oprogramowania powstała aplikacja specjalizowana do monitorowania mediów energetycznych. Dzięki temu, że ASKOM nie jest związany z żadnym z producentów urządzeń pomiarowych, Asix może korzystać z dowolnych instrumentów pomiarowych.
ASKOM udostępnia licencję na użycie tej aplikacji w postaci specjalizowanego narzędzia lub jako rozszerzenie aplikacji „technologicznej” Asix. Jednocześnie, jak zawsze w przypadku oprogramowania Asix, udostępnione jest API, co pozwala na budowanie własnych narzędzi analitycznych i rozszerzeń do standardowych aplikacji.
Nie zawsze jest to wymagane: Asix Energy powstał w ścisłej współpracy z praktykami i głównymi energetykami powszechnie znanych, dużych firm – w ten sposób, by spełnić ich, praktyków, wymagania i pozwolić im realizować w praktyce ich wizje. ASKOM może również dostosować funkcje i narzędzia aplikacji do żądań klientów.
Media to nie wszystko
Wracając do śledzenia produkcji: to zagadnienie ma dwa aspekty. Pierwszy to śledzenie produktu jako takiego, z rejestracją parametrów i czasów wykonywania operacji na poszczególnych urządzeniach i w węzłach technologicznych. To ważne dla stworzenia historii produktu – mając w tle aplikację EMS, producent może określić koszty wykonania zamówienia, pojedynczego produktu etc. Z drugiej strony trzeba
jeszcze optymalizować proces technologiczny w sposób dynamiczny, w zależności od wielu czynników. Chodzi tu o kwestię optymalnego wykorzystania maszyn. Jednak podobnie jak w przypadku energii, najpierw trzeba wiedzieć o tych maszynach więcej. I tu znów przychodzi z pomocą specjalizowana aplikacja, która z jednej strony zbiera dane w czasie rzeczywistym, a z drugiej ma informacje na temat zleceń i produktów, więc może dokonywać przekrojowych analiz pod różnym kątem. Mowa o procesie, którym jest obliczanie współczynników efektywności wykorzystania maszyn.
Obliczanie współczynników efektywności wykorzystania maszyn System SCADA ma dostęp do wszystkich wymaganych danych o maszynach, procesie produkcyjnym, a nawet o operatorze na linii. Wykorzystując te informacje, można uruchomić kolejną specjalizowaną aplikację Asix OEE. To narzędzie do wyliczania w sposób ciągły (a nie post factum, po zakończeniu zmiany lub dnia) współczynników efektywnościowych oraz utrzymania ruchu, do kwalifikacji przyczyn przestojów i wyznaczania innych wskaźników. Dostępna analiza Pareto pozwala skupić się na najważniejszych problemach i eliminować kolejno przyczyny zaburzeń produkcji, które przynoszą największe straty.
Siła synergii
Warto wziąć pod uwagę zestaw trzech narzędzi: Asix Energy jako aplikację EMS, śledzenie produktu i realizacji
zlecenia oraz na koniec aplikację Asix OEE. Co nam to wszystko razem daje?
Synergia tych narzędzi w jednej aplikacji zapewnia dodatkowe możliwości:
• precyzyjnego śledzenia mediów i rozliczania w kontekście zamówienia, produktu lub innego kryterium (np. brygady, pogody etc.),
• śledzenia produktu z tworzeniem jego historii na poszczególnych etapach produkcji z rejestracją wszystkich wielkości pomiarowych, nie tylko energii,
• obliczania współczynników efektywnościowych i ich analizy pod kątem różnych aspektów.
Wszystkie te korzyści razem pozwalają na optymalne planowanie produkcji. Optymalne, czyli z uwzględnieniem wszystkich czynników: kosztów energii, wydajności maszyn (i.e. czasu wykonania zlecenia), z otrzymaniem dodatkowo pełnej historii powstawania produktu/realizacji zlecenia dla przyszłych analiz lub realizacji roszczeń gwarancyjnych klienta.
Na koniec trzeba jednak przypomnieć, że automatyka zaczyna się od poprawnych pomiarów i odpowiedniej aparatury, pozwalającej na sterowanie procesem.
Wacław Bylina inżynier sprzedaży systemu Asix Dział Sprzedaży i Marketingu
ASKOM Sp. z o.o. ul. J. Sowińskiego 13, 44-100 Gliwice tel. 32 30 18 100 e-mail: biuro@askom.pl www.askom.pl
W technice połączeń powszechnie przyjmuje się, że złącza są jedynie funkcjonalnym łącznikiem między komponentami systemu. To założenie, choć pozornie logiczne, nie wytrzymuje próby w konfrontacji z realiami aplikacji przemysłowych, w których złącze przestaje być biernym elementem, a staje się ogniwem decydującym o integralności całego układu.
Damian Żabicki
Wśrodowiskach o podwyższonym stopniu obciążenia – zarówno mechanicznego, jak i chemicznego czy termicznego –niedoszacowanie roli złącza skutkuje nie tylko pogorszeniem parametrów pracy, ale często także całkowitą awarią systemu. Utrata ciągłości sygnału, przerwa w zasilaniu lub wnikanie medium do wnętrza obudowy to zjawiska, których konsekwencje są zwykle niewspółmiernie wyższe niż koszt samego komponentu. Dlatego sensowne podejście do projektowania i doboru złączy w takich zastosowaniach wymaga czegoś więcej niż katalogowego porównania parametrów – wymaga zrozumienia, że to właśnie graniczne warunki ujawniają rzeczywistą jakość i wartość techniczną tego, co często traktowane jest jako drobny detal.
Złącza do transmisji danych
Środowiska przemysłowe stawiają coraz wyższe wymagania komponentom infrastruktury sieciowej, a złącza
do transmisji danych odgr ywają w tym układzie rolę elementu odpowiedzialnego za integralność komunikacji między urządzeniami. Odpowiadają nie tylko za fizyczne połączenie systemów, ale również za jakość i stabilność przesyłanych sygnałów w warunkach, które często odbiegają od laboratoryjnych. W miarę jak przemysł zmierza w kierunku pełnej cyfryzacji i integracji w ramach koncepcji Przemysłu 4.0, niezawodność przesyłu danych staje się warunkiem funkcjonowania złożonych systemów automatyki, monitoringu i kontroli procesów.
Nowoczesne złącza do transmisji danych muszą zapewniać odpowiednie parametry elektryczne i mechaniczne, by sprostać wymaganiom wysokich prędkości transmisji – często z prędkością od 1 do 10 Gbit/s – oraz by zachować odporność na zakłócenia elektromagnetyczne, drgania, wilgoć i zanieczyszczenia. Dlatego rozwiązania stosowane w przemyśle opierają się m.in. na złączach M8, M12, RJ45, D-Sub czy złączach hybr ydowych, któ-
re umożliwiają jednoczesną transmisję danych i zasilania w jednej obudowie. W przypadku Ethernetu przemysłowego szczególnie ważne staje się precyzyjne dopasowanie impedancji oraz pełne ekranowanie – często w technologii 360° – chroniące sygnał przed szumem i przesłuchami.
Wybór konkretnego rozwiązania zależy od środowiska pracy oraz standardów komunikacyjnych, takich jak Profinet, EtherCAT, CANopen czy Modbus TCP. Złącza z kodowaniem A, B, D czy X pozwalają na łatwe rozróżnienie przeznaczenia przewodów – czy to dla sygnału, zasilania, czy transmisji Gigabit Ethernet – co redukuje r yzyko błędów instalacyjnych i przyspiesza uruchomienie systemu. Istotną cechą konstrukcyjną pozostaje odporność mechaniczna i środowiskowa – zgodność z normami szczelności IP65/IP67, a w niektórych przypadkach nawet IP69K, zapewnia nieprzerwaną pracę złączy w obecności cieczy technologicznych, pyłu i wysokiej temperatury.
W ofercie firmy Phoenix Contact znajduje się wysokiej klasy złącze SACC-P12MSD-4PL-CM SH PN, zaprojektowane z myślą o niezawodnej transmisji danych w sieciach Profinet. To czterostykowe, ekranowane złącze kategorii CAT5 (prędkość transmisji do 100 Mbit/s) wyposażone jest w proste wtyki M12 typu Push-Pull z kodowaniem D. Dzięki technologii zacisku sprężynowego push-lock oraz solidnej konstrukcji z niklowanego odlewu ciśnieniowego, komponent zapewnia szybki montaż i wysoką odporność mechaniczną. Obsługuje przewody o średnicy zewnętrznej od 4 do 8 mm, co pozwala na elastyczne dopasowanie do różnych konfiguracji instalacyjnych. Również firma Binder oferuje szeroki wybór złączy przystosowanych do przesyłu danych w trudnych warunkach przemysłowych. W asortymencie znajduje się aż sześć serii produktów dostępnych w wariantach z kodowaniem M8, M12-B, M12-D, M12-X oraz M16-X. Na szczególną uwagę zasługuje złącze M12-X, umożliwiające transmisję z prędkością do 10 Gbit/s, co czyni je dobrym rozwiązaniem dla aplikacji Ethernet oraz systemów opartych na protokołach przemysłowych. Pro-
dukty Binder mają również zróżnicowane opcje ekranowania, liczbę styków (od 2 do 8) oraz stopnie ochronyod IP20, aż do IP69K. Dostępne są przewody PVC lub PUR o długościach od 0,5 do 10 m, co pozwala dostosować rozwiązanie do konkretnych wymagań instalacyjnych.
Złącza do zastosowań medycznych
Złącza stosowane w aplikacjach medycznych projektowane są z myślą o wymagającym środowisku, gdzie niezawodność połączeń oraz odporność na procedury czyszczenia i dezynfekcji stanowią kr yteria o znaczeniu krytycznym. Złącza medyczne muszą spełniać nie tylko wymagania mechaniczne i elektryczne, ale również r ygorystyczne normy bezpieczeństwa obowiązujące w urządzeniach mających bezpośredni kontakt z pacjentem lub uczestniczących w procesach diagnostycznych i terapeutycznych. Z tego
powodu konstrukcja złączy uwzględnia m.in. ograniczenie emisji zakłóceń elektromagnetycznych (EMI), zabezpieczenia przed przypadkowym rozłączeniem oraz możliwość wielokrotnej sterylizacji bez degradacji parametrów użytkowych.
Złącza stosowane w aparaturze medycznej – takiej jak defibr ylatory, systemy monitorowania funkcji życiowych, urządzenia do diagnostyki obrazowej, endoskopy czy pompy infuzyjne – muszą zapewniać ciągłość i integralność sygnału nawet przy częstym cyklu łączenia i rozłączania. Dlatego coraz częściej stosuje się złącza okrągłe z mechanizmami zatrzaskowymi lub bagnetowymi, które umożliwiają szybkie i bezbłędne połączenie przy zachowaniu szczelności oraz odpowiedniego ułożenia styków. W zależności od funkcji urządzenia, projektanci mają do dyspozycji zarówno złącza wielostykowe dla transmisji danych i sygnałów analogowych, jak
DO
W SIECI PRZEMYSŁOWEJ, ZASILANIEM
MASZYN DUŻEJ MOCY, INTEGRACJĄ
SYSTEMÓW PNEUMATYCZNYCH CZY
URZĄDZENIAMI KLASY MEDYCZNEJ
– ZŁĄCZE ZAWSZE STANOWI PUNKT
KRYTYCZNY.
i interfejsy zintegrowane – przesyłające jednocześnie zasilanie, dane oraz sygnały sterujące. Wymaga to precyzyjnego zaprojektowania układu pinów oraz zastosowania wysokiej jakości materiałów stykowych o niskiej rezystancji kontaktu i dużej trwałości.
Ze względu na konieczność zapewnienia bezpieczeństwa pacjenta oraz personelu medycznego, złącza tego typu muszą spełniać szereg norm, takich jak ISO 13485, IEC 60601 oraz REACH i RoHS, które regulują zarówno aspekt techniczny, jak i środowiskowy. Biokompatybilność tworzyw sztucznych stosowanych w obudowach złączy (np PBT, PSU, silikon medyczny) eliminuje r yzyko reakcji alergicznych lub toksycznych, szczególnie w aplikacjach mających kontakt ze skórą lub błonami śluzowymi.
Z oferty firmy Moci Connectors wybrać można złącza serii K, zaprojektowane z myślą o pracy w warunkach zewnętrznych i podwyższonej ekspozycji na czynniki środowiskowe. Wszystkie modele tej serii, po właściwym zmontowaniu z odpowiednimi przewodami, gwarantują stopień ochrony IP66 lub IP68, zapewniając pełną wodoodporność po połączeniu. Wytrzymałość mechaniczna tych złączy jest imponująca – konstrukcja umożliwia wykonanie ponad pięciu tysięcy cykli podłączania i odłączania, co sprawia, że są to rozwiązania długowieczne i niezawodne. Dodatkowo ich odporność na wilgotność sięgającą 95 % w temperaturze 60 °C, zdolność do przetrwania uderzeń mechanicznych o sile do 100 G przez sześć milisekund oraz pozytywny wynik testu korozyjnego w mgle solnej tr wającego ponad 72 h, czynią je idealnym wyborem do zastosowań w wymagających środowiskach przemysłowych. Konstrukcja serii K obejmuje solidną obudowę, bezpieczny system samoblokujący typu push-pull oraz różne typy konfiguracji wielordzeniowych –od dwóch do trzydziestu dwóch styków. Producent przewidział także szeroki wybór kołków pozycjonujących, które chronią przed pomyłkowym łączeniem podobnych złączy, co dodatkowo zwiększa bezpieczeństwo instalacji. Złącza tej serii umożliwiają różne metody montażu, w tym zgrzewanie, zaciskanie
oraz mocowanie styków do płytek drukowanych zarówno w wersji prostej, jak i kątowej.
Z kolei firma Semicon oferuje złącza REDEL, znane przede wszystkim ze swojego zastosowania w aparaturze medycznej. Odpowiadając na potrzeby rynku, producent wprowadził do oferty nową wersję popularnej serii 1P – tym razem w lekkiej, anodyzowanej obudowie aluminiowej, znacznie bardziej odpornej na uszkodzenia mechaniczne niż dotychczasowe wersje plastikowe. Metalowe wtyki serii 1P są w pełni kompatybilne z dotychczasowymi gniazdami z tworzywa, co ułatwia ich integrację z istniejącą infrastrukturą. Dzięki zastosowaniu technologii opracowanej przez firmę Lemo, do której należy marka REDEL, nowe złącza zachowują nie zawodność systemu push-pull, będąc jednocześnie bardziej wytrzymałymi i odpornymi na eksploatację. Obudowy dostępne są w różnych kolorach, co pozwala na ich łatwe rozróżnienie podczas instalacji. Złącza te nadają się do sterylizacji metodą EtO lub promieniowaniem gamma, co czyni je w pełni przystosowanymi do użytku w środowisku medycznym. Wnętrze wtyków wykonane jest z tworzywa PEEK, zapewniającego wysoką odporność mechaniczną i termiczną, natomiast złocone styki odpowiadają za niezawodne przewodzenie sygnału, również w wymagających aplikacjach przemysłowych i pomiarowych.
Złącza zasilania stosowane w aplikacjach przemysłowych muszą spełniać nie tylko podstawową funkcję przesyłu energii elektrycznej, ale również odpowiadać na szereg wymagań środowiskowych, mechanicznych i normatywnych wynikających z pracy w trudnych warunkach eksploatacyjnych. To komponenty, które współdecydują o niezawodności zasilania maszyn, urządzeń wykonawczych, czujników czy systemów sterowania, dlatego ich konstrukcja oparta jest na wysokiej odporności na drgania, zapylenie, wilgoć oraz zmienne warunki temperaturowe. Złącza tego typu projektowane są zarówno dla napięć przemiennych (AC), jak i stałych (DC), w zakresie od niskonapięciowych aplikacji sygnałowych do zastosowań wymagających przesyłu dużych mocy – np zasilania silników, systemów grzewczych czy modułów energoelektroniki.
W rozwiązaniach przemysłowych popularność zdobywają złącza kompaktowe, które pomimo niewielkich wymiarów oferują wysokie wartości prądu znamionowego – często powyżej 20 A – oraz możliwość pracy pod napięciem 250 V lub wyższym. Tego typu złącza wyposażone są w styki wykonane z materiałów o wysokiej przewodności i odporności na zużycie, np mosiądzu cynowanego lub srebrzonego, co przekłada się na niską rezystancję kontaktu i mniejsze straty mocy. W aplikacjach,
gdzie wymagana jest łatwa wymienność komponentów lub częste przepinanie przewodów – np w systemach testujących, automatyce montażowej czy w maszynach mobilnych – stosuje się złącza z mechanizmami blokującymi (śrubowymi, bagnetowymi lub zatrzaskowymi), które zapewniają stabilność połączenia również przy dużych wibracjach.
Istotnym aspektem w przypadku złączy zasilających jest ich klasa szczelności – coraz częściej wymagana zgodność z normami IP67 lub IP69K, zwłaszcza w sektorze spożywczym, chemicznym czy przy aplikacjach zewnętrznych, gdzie występuje intensywne mycie lub ekspozycja na deszcz i zanieczyszczenia. Obudowy wykonane z tworzyw odpornych na środki chemiczne, oleje i promieniowanie UV, a także zastosowanie uszczelnień o dużej elastyczności, pozwalają na długotrwałą eksploatację bez degradacji parametrów. Złącza o wysokim stopniu ochrony często są wyposażone w dodatkowe zabezpieczenia mechaniczne, np. kapturki ochronne, osłony przeciążeń lub systemy kodowania zapobiegające błędnemu podłączeniu. W rozwiązaniach do przesyłu zasilania DC, takich jak instalacje fotowoltaiczne, systemy bateryjne czy układy UPS, kluczowe jest także zachowanie właściwej polar yzacji oraz odporność styków na iskrzenie przy rozłączaniu pod obciążeniem.
I tak na przykład Stäubli oferuje złącza modułowe CombiTac, zapro-
jektowane z myślą o klientach poszukujących tr wałych, bezpiecznych i elastycznych rozwiązań do intensywnej eksploatacji. Dzięki zastosowaniu zaawansowanej technologii styków MULTILAM, złącza zapewniają stabilne połączenie elektryczne przez cały cykl użytkowania, który może sięgać nawet stu tysięcy cykli łączeniowych. To wyjątkowe parametry użytkowe, które sprawiają, że CombiTac idealnie sprawdza się w środowiskach wymagających powtarzalnych operacji łączeniowych bez utraty niezawodności.
Rozwiązanie Stäubli oferuje pełną personalizację – użytkownicy mogą samodzielnie skonfigurować zestaw złączy za pomocą intuicyjnego konfiguratora online, co pozwala precyzyjnie dopasować komponenty do specyfiki danego zastosowania. Złącza dostępne są zarówno w wersji do montażu w obudowie, jak i jako komponenty panelowe, dzięki czemu łatwo je zintegrować z istniejącymi systemami. CombiTac pozwala na łączenie różnych rodzajów sygnałów – od standardowych połączeń sygnałowych i zasilających, przez aplikacje wysokiego napięcia, aż po transmisję danych i światłowodów. Dodatkowym atutem jest możliwość wprowadzenia modułów pneumatycznych oraz do przesyłu płynów, co jeszcze bardziej rozszerza funkcjonalność tego systemu. Całość tworzy rozwiązanie ergonomiczne i kompaktowe, zaprojektowane z myślą o maksymalnej wydajności i bez-
pieczeństwie w złożonych aplikacjach przemysłowych.
Warte uwagi są również złącza M12 i wysokoprądowe rozwiązania Conec. W ofercie firmy znajduje się szeroka gama złączy w standardzie M12, które od lat są stosowane w różnorodnych systemach przemysłowych – od transmisji sygnałów w układach czujników po przesył danych w aplikacjach fieldbus. Portfolio producenta obejmuje również złącza M12 przeznaczone do zasilania, co pozwala na wykorzystanie ich w układach elektroniki mocy, gdzie wymagane jest przesyłanie wyższych napięć i prądów przy jednoczesnym zachowaniu niskiej rezystancji śledzenia.
Złącza zasilania Conec występują w wersjach z kodowaniem K, L, S i T, co umożliwia ich zastosowanie w różnych scenariuszach instalacyjnych. Klienci mogą wybierać między wersjami jednolitymi, które zapewniają najwyższy poziom szczelności i ochrony, a złączami montowanymi na miejscu – zarówno w konfiguracjach gniazdowych, jak i wtykowych. Gniazda mogą być instalowane na panelach przednich oraz tylnych, co daje większą elastyczność w projektowaniu urządzeń i szaf sterowniczych.
W sytuacjach, gdy przestrzeń montażowa nie stanowi ograniczenia, Conec oferuje także większe formaty złączy, takie jak 7/8 cala czy round24, które umożliwiają przesył jeszcze wyższych mocy i zapewniają solidność połączenia w aplikacjach wymagających zwiększonej wytrzymałości mechanicznej i elektrycznej. Dzięki tak szerokiemu wyborowi, produkty Conec mogą być precyzyjnie dostosowane do potrzeb każdej instalacji przemysłowej –od kompaktowych modułów po duże układy energetyczne.
Złącza pneumatyczne Złącza pneumatyczne, powszechnie stosowane w systemach automatyki przemysłowej. Stanowią element umożliwiający szybkie i szczelne połączenie przewodów transportujących sprężone powietrze lub inne gazy techniczne. Ich konstrukcja, choć z pozoru prosta, musi sprostać wielu wymaganiom związanym z ciśnieniem roboczym, szczel-
nością układu, odpornością na zużycie mechaniczne i łatwością montażu. W praktyce oznacza to zastosowanie precyzyjnie obrobionych komponentów oraz mechanizmów blokujących, które eliminują r yzyko rozszczelnienia w trakcie pracy instalacji. Złączki tego typu wykorzystywane są m.in. w układach napędów pneumatycznych, systemach transportu podciśnieniowego, stanowiskach montażowych, maszynach pakujących czy liniach produkcyjnych wymagających szybkich reakcji i dynamicznej zmiany konfiguracji.
Najczęściej spotykanym rozwiązaniem w obszarze pneumatyki przemysłowej są złącza wtykowe – charakteryzujące się mechanizmem, który umożliwia natychmiastowe podłączenie i odłączenie przewodu bez użycia narzędzi. Tego typu złączki są kompatybilne z przewodami poliuretanowymi, polietylenowymi czy teflonowymi i dostępne w wersjach prostych, kątowych, trójnikowych, krzyżakowych oraz z gwintami zewnętrznymi i wewnętrznymi, co pozwala na bardzo elastyczne projektowanie układu pneumatycznego. Zastosowanie pierścieni zaciskowych i wewnętrznych uszczelnień (najczęściej z NBR, FKM lub EPDM) gwarantuje szczelność połączenia nawet przy wysokim ciśnieniu roboczym sięgającym 10 barów, a w wersjach specjalistycznych – nawet powyżej tej wartości.
Z punktu widzenia trwałości i bezpieczeństwa działania, istotną rolę odgrywa jakość materiałów użytych do produkcji złączek. W zależności od środowiska pracy, stosuje się korpusy z mosiądzu niklowanego, stali nierdzewnej, kompozytów technicznych lub wysokowytrzymałych tworzyw sztucznych (np PBT), które oferują wysoką odporność na korozję, działanie środków chemicznych oraz promieniowanie UV. Ma to szczególne znaczenie w przemyśle spożywczym, farmaceutycznym i chemicznym, gdzie czynniki zewnętrzne mogą negatywnie wpłynąć na trwałość komponentów i szczelność połączeń. W aplikacjach o podwyższonej higienie dostępne są również złączki o gładkich powierzchniach i konstrukcji odpornej na gromadzenie się zanieczyszczeń, co ułatwia czyszczenie i utrzymanie instalacji w sterylnym stanie.
Duże znaczenie ma także sposób integracji z systemem – złącza z gwintem stożkowym (np. R1/8, R1/4) wymagają odpowiedniego uszczelnienia przy montażu (np taśmą PTFE), natomiast wersje z gwintem cylindrycznym (np G1/8, G1/4) oferowane są często z gotowym uszczelnieniem typu O-ring. Pozwala to skrócić czas montażu i ograniczyć r yzyko nieszczelności spowodowanych niewłaściwym dokręceniem. W aplikacjach, gdzie często dochodzi do zmian konfiguracji lub demontażu, coraz częściej wybierane są złączki obrotowe, które redukują naprężenia przewodów i zwiększają elastyczność całego systemu.
W ofercie firmy SMC znajdują się specjalne złącza serii KFG2L, wykonane ze stali nierdzewnej 316, przeznaczone do instalacji wymagających zwiększonej odporności na korozję oraz kompaktowych rozwiązań przestrzennych. Są to złącza kątowe z gwintem zewnętrznym, które wyróżniają się niewielkimi wymiarami i niską masą, co ułatwia ich zastosowanie w systemach o ograniczonej przestrzeni montażowej. Konstrukcja tych elementów zapewnia dużą elastyczność projektową, umożliwiając precyzyjne dopasowanie do różnorodnych aplikacji przemysłowych. Złącza serii KFG2L są łatwe w konserwacji, a dzięki rozszerzonemu zakresowi temperatury pracy sprawdzają się w zmiennych warunkach środowiskowych. Dodatkowym atutem jest ich możliwość pracy bez konieczności
smarowania, co upraszcza eksploatację i zmniejsza r yzyko zanieczyszczeń w układach pneumatycznych. Z kolei firma Festo oferuje ekonomiczne złącza wtykowe NPQE-F1A, zaprojektowane z myślą o zastosowaniach pneumatycznych, szczególnie w środowiskach związanych z produkcją akumulatorów litowo-jonowych. Ich konstrukcja odpowiada wymaganiom nowoczesnych instalacji przemysłowych, a zastosowany gwint stożkowy spełnia wymagania normy JIS B0203 oraz jest zgodny z uszczelnieniami opisanymi w standardzie DIN EN 10226. Złącza te są kompatybilne z mediami roboczymi takimi jak sprężone powietrze i podciśnienie, dzięki czemu stanowią uniwersalne rozwiązanie dla wielu typów układów pneumatycznych. Prosta budowa i dopasowanie do popularnych standardów sprawiają, że komponenty NPQE-F1A są niezawodne, łatwe w montażu i szczególnie polecane tam, gdzie istotne są trwałość, szczelność i koszt całkowity instalacji.
Złącza w podwyższonych warunkach pracy
Złącza przeznaczone do pracy w warunkach podwyższonego obciążenia środowiskowego projektowane są z myślą o aplikacjach, w których standardowe komponenty nie mogłyby zapewnić wystarczającej niezawodności, tr wałości lub bezpieczeństwa działania. Tego rodzaju złącza stosowane są w przemyśle ciężkim, energetyce,
kolejnictwie, górnictwie, automatyce offshore, a także w systemach wojskowych i lotniczych – wszędzie tam, gdzie urządzenia narażone są na skrajną temperaturę, silne drgania, zasolenie, korozję, promieniowanie UV, intensywne opady, pył zawieszony, a nawet r yzyko wybuchu. Ich konstrukcja musi uwzględniać nie tylko parametry elektryczne lub mechaniczne, ale także pełną kompatybilność z normami branżowymi oraz zdolność do długotrwałego działania w warunkach daleko odbiegających od typowych środowisk przemysłowych.
Podstawową cechą złączy do zastosowań ekstremalnych jest ich odporność środowiskowa – potwierdzana stopniem szczelności na poziomie IP67, IP68, a w niektórych przypadkach IP69K, zapewniającym ochronę przed wodą pod ciśnieniem, pyłem, błotem czy zanurzeniem. Obudowy tych złączy wykonywane są z materiałów odpornych na czynniki chemiczne i mechaniczne – takich jak stopy aluminium anodowanego, stal nierdzewna, tworzywa o wysokiej wytrzymałości (np. PEEK, PPS, PA zbrojone włóknem szklanym), a w wersjach przeciwwybuchowych również z tworzyw nieiskrzących. Złącza te często są wyposażone w elementy wzmacniające, takie jak uszczelki fluorowe (np FKM), osłony ekranujące, mechaniczne blokady z zabezpieczeniem przed przypadkowym wypięciem oraz mechanizmy zaciskowe o podwyższonej sile docisku.
W zastosowaniach wymagających odporności na drgania i wstrząsy – jak np. w kolejnictwie, przemyśle morskim czy ciężkich maszynach mobilnych –złącza muszą być zgodne z normami wibracyjnymi (np EN 61373) oraz wykazywać odporność na cykliczne zmiany temperatury. Nierzadko pracują w zakresie od –40 °C do +125 °C, a niektóre wersje wysokotemperaturowe przystosowane są do pracy nawet powyżej 200 °C. W przypadku pracy w strefach zagrożonych wybuchem, złącza muszą mieć certyfikaty zgodności z ATEX lub IECEx i być wykonane w technologii przeciwwybuchowej (np Ex d, Ex e, Ex i), co eliminuje r yzyko zapłonu gazów lub pyłów wybuchowych.
W ofercie firmy Harting, specjalizującej się w technologii połączeń dla przemysłu, znajduje się kompaktowe złącze Han 10HPR-Compact-HSM-for CL-M32. To rozwiązanie zostało zaprojektowane z myślą o ograniczonej przestrzeni montażowej, przy jednoczesnym zachowaniu wysokiego poziomu szczelności i odporności środowiskowej. Dzięki przemyślanej konstrukcji złącze umożliwia szybki montaż oraz bezpieczne prowadzenie przewodów w wymagających warunkach aplikacyjnych.
Z kolei firma Encitech oferuje listwy zaciskowe o konstrukcji umożliwiającej łatwe rozłączanie torów. W rozwiązaniach tego typu zastosowano klasyczne zaciski śrubowe, które gwarantują tr wałość połączenia elektrycznego.
Listwa została zaprojektowana z myślą o dwóch niezależnych torach i umożliwia montaż bezpośrednio na przewodzie. Prąd znamionowy komponentu wynosi 16 A przy napięciu do 500 V, a maksymalny przekrój przyłączanego przewodu to 2,5 mm². Zastosowany mechanizm blokujący oparty jest na solidnym zatrzasku, który ułatwia montaż oraz późniejszą obsługę techniczną. W ofercie firmy Wago znajdują się natomiast złącza należące do popularnej serii 770, zaprojektowane z myślą o szerokim zakresie zastosowań instalacyjnych. Warianty dostępne w tej serii obejmują również konfiguracje typu trójnik, co zwiększa elastyczność prowadzenia linii zasilających i sygnałowych. Złącza serii 770 są przystosowane do pracy z prądem znamionowym 25 A przy napięciu sięgającym 250 V. Zakres temperatury pracy obejmuje wartości od –35 °C do 85 °C, dzięki czemu złącza te sprawdzają się zarówno w warunkach wewnętrznych, jak i w bardziej wymagających środowiskach zewnętrznych.
Podsumowanie
Współczesne systemy przemysłowe „nie tolerują” elementów przypadkowych – także w zakresie techniki połączeń. Złącza, choć fizycznie niewielkie, pełnią funkcje znacznie wykraczające poza podstawowe łączenie przewodów. Ich jakość, odporność środowiskowa, kompatybilność funkcjonalna i trwałość użytkowa decydują o ciągłości procesów, bezpieczeństwie eksploatacji oraz możliwościach diagnostycznych całej infrastruktury. Niezależnie od tego, czy mamy do czynienia z transmisją danych w sieci przemysłowej, zasilaniem maszyn dużej mocy, integracją systemów pneumatycznych czy urządzeniami klasy medycznej – złącze zawsze stanowi punkt kr ytyczny. Pominięcie tej roli w projektowaniu to ryzyko, którego skutki kosztują znacznie więcej niż precyzyjnie dobrany komponent. W praktyce przemysłowej nie chodzi więc o to, „czy” złącze działa, ale o to, jak długo, w jakich warunkach i z jaką konsekwencją – dla całego systemu.
Damian Żabicki AUTOMATYKA
Czy możliwe jest uzupełnienie braków kadrowych w obszarze medycznym za pomocą nowoczesnej inżynierii? Czy leczenie rehabilitacyjne z wykorzystaniem robotów może być jednocześnie automatyczne i bezpieczne? Czy fizjoterapeuci mogą już niebawem pracować przy biurku i jednocześnie fizycznie ćwiczyć ze swoimi pacjentami? Dzięki robotom rehabilitacyjnym ta wizja jest bardziej realna niż mogłoby się wydawać.
dr inż. Piotr Falkowski
Szybki rozwój innowacyjnych technologii i rosnąca wiedza z zakresu medycyny sprawiły, że ludzie żyją coraz dłużej. W miarę upływu lat borykają się ze schorzeniami, które kiedyś były rzadkością. Są to m.in. choroby neurologiczne, kardiologiczne czy nowotworowe, które wymagają operacji oraz rekonwalescencji. Rola lekarzy i fizjoterapeutów jest szczególnie ważna dla poprawy komfortu życia społeczeństwa. Tymczasem specjalistów w tych branżach jest wciąż zbyt mało.
Problemy współczesnej rehabilitacji
Według Organizacji Narodów Zjednoczonych liczba osób powyżej 65. roku życia podwoi się, i do 2025 r. osiągnie
około 1,6 mld. Można z pe wnością stwierdzić, iż nasze społeczeństwo starzeje się, zatem i zapotrzebowanie na usługi medyczne rośnie. Natomiast Światowa Organizacja Zdrowia alarmuje, że aż 15 % społeczeństwa dotknięta jest pewną formą niepełnosprawności, a to oznacza, że duża część tych ludzi będzie potrzebować ćwiczeń, które ułatwią im przywrócenie możliwości samodzielnego funkcjonowania. To właśnie samodzielność w codziennym życiu jest dla takich ludzi najważniejsza. Obecnie dużą popularność zyskuje terapia funkcjonalna, czyli taka, która skupia się na odzyskiwaniu funkcji przez pacjenta, a nie jedynie na przywracaniu mobilności i siły.
W kontraście do rosnącej liczby pacjentów stoi liczba pracowników sektora medycznego. W Polsce i wielu krajach europejskich braki kadrowe wśród lekarzy i fizjoterapeutów przewyższają dziesięciokrotnie realne zapotrzebowanie. To właśnie z t ego powodu wielu z nas musi czekać tak długo na d iagnostykę i zabiegi, które często potrzebne są natychmiast. Tu z pomocą może przyjść tylko nowoczesna robotyka.
Biorąc pod uwagę pacjentów poudarowych, czyli typowych przedstawicieli osób ze schorzeniami neurologicznymi, można zaobserwować, że ponad 70 % z nich ma problem z kończyną górną, a niemal 90 % ma problem z kończyną dolną. Oznacza to, że mają trudności w wykonywaniu niemal każdej czynności dnia codziennego – od jedzenia, picia czy dbania o h igienę osobistą, przez pracę, aż po chodz enie. I to właśnie problem z po ruszaniem się akumuluje wyzwania stojące przed nimi, gdyż centra medyczne i rehabilitacyjne są oddalone od miejsca zamieszkania wielu mieszkańców Polski. W przyp adku mniejszych miejscowości jest to najczęściej co najmniej 10 km, co dla osoby z niepełnosprawnością stanowić będzie dystans niemożliwy do samodzielnego pokonania. Odpowiednia reha -
bilitacja może odbywać się również w warunkach domowych, co w iąże się z problemem braków kadrowych w ochronie zdrowia, a w tym przypadku specjalista musiałby poświęcić jeszcze czas na dojazdy.
Robotyka w rehabilitacji Ćwiczenia w r ehabilitacji ruchowej dają najlepsze efekty, jeśli są regularne i intensywne – mowa tu o nawet kilku godzinach ćwiczeń dziennie, często przez kilka miesięcy. W niektórych schorzeniach terapia konieczna jest przez całe życie. W przemyśle, roboty od lat udowadniają, że są nie zastąpione w realizacji żmudnych, długotrwałych i wymagających powtarzalności zadań – dokładnie takich, jak wspieranie pacjenta w ć wiczeniach ruchowych. Prawdopodobnie właśnie dlatego robotyka rehabilitacyjna jest jednym z najpopularniejszych obszarów robotyki medycznej obok robotyki chirurgicznej i diagnostycznej. Najczęściej robotyzowane są ć wiczenia, które umożliwiają szybki powrót do pożądanej samodzielności, a także są najłatwiejsze dla robotyzacji. W tym celu stosuje się dwa rodzaje robotów – roboty wodzące i e gzoszkielety. Pierwszy typ jest obecnie popularniejszy. Pozwala pacjentom na łatwe samodzielne
uruchamianie i korzystanie z robota wodzącego za pomocą pojedynczego uchwytu, w którym umieszczana jest stopa lub przedramię. Następnie urządzenie wspiera lub blokuje ruchy pacjenta tak, jakby robił to swoją ręką fizjoterapeuta. Takie urządzenia są be zpieczne i łatwe w stosowaniu, jednak wymagają ciągłego nadzoru specjalistów i obserwację tego, jak pacjent ustawia swoją kończynę podczas ćwiczeń. Ze względu na budowę urządzenia operator może mieć jedynie informację o punkcie chwytu i konfiguracji urządzenia, która nie pokrywa się z ułożeniem kończyny. Na bardziej kompleksowy nadzór pozwalają egzoszkielety, czyli robotyczne szkielety zewnętrzne, zakładane na kończynę i odzwierciedlające jej ruchomość. Ich konstrukcja, na bazie wbudowanych czujników, umożliwia dokładne określenie położenia kończyny. Pozwala to na lepszą analizę oraz potencjalny nadzór na odległość, a nawet jego automatyzację. Poza wyraźnymi przewagami zalet, egzoszkielety mają również wady. Ich budowa wymusza bardzo dokładne dostosowanie wymiarów dla indywidualnych użytkowników – zły dobór może wprowadzić dyskomfort i ból, a nawet przyczynić się do urazów pacjentów.
Sala rehabilitacyjna w wirtualnej rzeczywistości z trzema egzoszkieletami kończyn dolnych, rozmieszczonymi w różnych lokalizacjach – umożliwia sterowanie każdym urządzeniem osobno oraz nadzór nad pracą mięśni pacjentów (oznaczone kolorami w zależności od ich aktywności)
Stanowisko testowe, na którym fizjoterapeuta mógłby wykonywać swoją pracę w wirtualnej sali rehabilitacyjnej wyświetlanej w goglach VR – bieżnia VR umożliwia naturalny ruch nawet w ograniczonej przestrzeni, a rękawice haptyczne pozwalają na szybsze wyczuwanie symulowanych oporów przy krańcach zakresów ruchów
Telerehabilitacja
Nowoczesnym rozwiązaniem, którego nie da się uniknąć, spopularyzowanym podczas pandemii Covid-19, jest telemedycyna. Telefoniczne konsultacje stały się standardem, jednak przez brak odpowiedniego sprzętu do badań na odległość, ich możliwości są wciąż ograniczone. W przypadku rehabilitacji ruchowej wykorzystywane są platformy do zdalnego monitorowania pacjenta oraz aplikacje i gr y oceniające ruchy ćwiczącego. Nie można ich stosować u pacjentów, którzy wymagają fizycznego wspomagania podczas ćwiczeń. Tu z pomocą mogą przyjść roboty rehabilitacyjne, jednak wymagają one zastosowania zdalnego nadzoru i sterowania.
Znanym z p rzemysłu trendem technologicznym, który zapewnia taką funkcjonalność są c yfrowe bliźniaki – modele oddające rzeczywistość na bazie pomiarów i mogące oddziaływać na rzeczywistość w taki sposób, iż dos tosowuje się ona do stanu modelu. W tym przypadku specjalista widzi model urządzenia – np. na komputerze – którym może sterować, a urządzenie zlokalizowane w odległym miejscu w tym samym czasie porusza się w taki sam sposób. Kiedy pacjent stawia opór, specjalista otrzymuje natychmiast informację i może odpowiednio zareagować. Aby zwiększyć intuicyjność pracy i dokładność wykonywanych ruchów, cyfrowe bliźniaki mogą być stosowane w wirtualnej lub rozszerzonej rzeczywistości, a poruszanie nimi może polegać na chwytaniu cyfrowej kończyny za pomocą dłoni i rzeczywistym poruszaniu modelem w przestrzeni. Jest to jedna z technologii rozwiniętych w Łukasiewicz – PIAP, która była testowana już na dystansie Polska–Turcja.
Warto zauważyć, że ws tępnie wprowadzone ruchy ćwiczeniowe mogą być następnie powtarzane przez urządzenie w pętli, dzięki czemu fizjoterapeuta może nadzorować wiele systemów jednocześnie. Systemy te nie muszą być nawet zlokalizowane w jednym miejscu – można wyobrazić sobie fizjoterapeutę, który pracuje za biurkiem w goglach VR, bę -
dąc w wirtualnej sali rehabilitacyjnej, w której do dyspozycji ma szereg wirtualnych urządzeń diagnostycznych i flotę egzoszkieletów rehabilitacyjnych. Każdy z nich odpowiada rzeczywistemu urządzeniu umieszczonemu w innym miejscu, z którego korzysta pacjent. Roboty poruszają się, a specjalista przechadza się między nimi i obser wuje wykonywanie przez pacjentów ćwiczeń – identycznie, jak podczas zajęć grupowych z osobami o dużo lepszym stanie zdrowia. Podczas telerehabilitacji pacjenci otrzymują wsparcie, jak gdyby uczestniczyli w sesji spersonalizowanej z ciągłą pracą fizyczną, niekiedy nawet dwóch czy trzech specjalistów. Rola fizjoterapeuty ogranicza się wtedy do nadzoru ćwiczeń i reagowaniu na sytuacje, których chcemy uniknąć – błędnie wykonywane ruchy czy zasygnalizowany przez pacjenta dyskomfort. Dzięki temu możliwe jest uniknięcie wszelkich niebezpieczeństw wynikających z korzystania z robotów.
Dodatkowe rozwiązania dla bezpieczeństwa
Sama obserwacja to jednak zbyt mało – zwłaszcza wtedy, gdy mamy do c zynienia z u rządzeniami oddalonymi od nas, o których działaniu dowiadujemy się również z pe wnym opóźnieniem, a reakcja fizjoterapeuty opóźniona jest nawet kolejne dwie sekundy. Dobra rehabilitacja zrobotyzowana to przede wszystkim rehabilitacja bezpieczna. Tu z pomocą przychodzą dodatkowe technologie, które wspomagają realizację zrobotyzowanych działań. Główne niebezpieczeństwa podczas rehabilitacji wynikają z oddziaływ ania ze zbyt dużą siłą na pacjenta lub z ruchu poza zakresem ruchomości stawów. Pierwsze z nich można ograniczyć, dodając czujniki siły i wprowadzając znane z robotyki przemysłowej sterowanie impedancyjne. Pozwala ono na ć wiczenia aktywne, podczas którego pacjent przejmuje prowadzenie, a robot wspiera jego intencjonalne ruchy. Stopień wsparcia można zmieniać tak, żeby ćwiczenia dopasowane były do rzeczywistej kondycji pacjenta. Również ruch w złączach
egzoszkieletów jest stale monitorowany za pomocą enkoderów, co pozwala na wprowadzenie ograniczeń odpowiadających indywidualnym uwarunkowaniom.
Co jednak w przypadku bardziej złożonych problemów? Ból może być efektem wielu innych nieprzewidzianych czynników, a szczególnym przypadkiem są pacjenci z odruchami spastycznymi. Nagłe nadmierne spięcie mięśni może spowodować konieczność przerwania ćwiczeń, ponieważ zbyt duże obciążenie może spowodować uszkodzenie tkanek miękkich. Tu konieczne jest rozwiązanie, które umożliwia wykrycie anomalii i zareagowanie na nie w czasie krótszym niż zrobiłby to specjalista na miejscu. Z pomoc ą przychodzi monitorowanie sygnałów biologicznych, a zwłaszcza aktywności elektrycznej mięśni (EMG) oraz aktywności elektrycznej mózgu (EEG). Obie metody są powszechnie stosowane w diagnostyce i mogą być realizowane bezinwazyjnie z użyciem elektrod powierzchniowych. Pierwsza z wymienionych metod jest coraz częściej stosowana w rehabilitacji.
EMG pozwala określić, kiedy napinają się poszczególne partie mięśniowe. Pacjenci mogą mieć problemy z intencjonalnym ruchem, jednak przy niepożądanym wzmożonym napięciu mięśniowym możliwe jest wychwycenie charakterystycznych wzorców i zwolnienie pracy napędów tak, aby pacjent mógł swobodnie przesunąć kończynę w urządzeniu nie napotykając oporów, które mogłyby spowodować uraz. Z kolei EEG jest techniką wrażliwą na szumy pomiarowe i niedokładności wynikające m.in. z rozmieszczenia elektrod. Badanie EEG umożliwia interpretację pasm częstotliwościowych w p oszczególnych obszarach mózgu jako stopnia aktywności i pozytywności odczuć. Umożliwia interpretację, kiedy indywidualne odczucia pacjenta wskazują na dyskomfort, który może przerodzić się w ból. Mimo niedoskonałości metody, warto zauważyć, iż ból jest odczuciem względnym, a więc wymaga obserwacji i uwzględnienia deklaracji pacjenta. Można więc zakładać,
że wykorzystanie EEG zapewni podobną efektywność, jak obecność s pecjalisty na m iejscu, co p otwierdziły nasze testy przeprowadzone w ramach jednego z prowadzonych projektów.
Automatyzacja terapii
Poza zapewnieniem bezpieczeństwa terapii i m ożliwości przejęcia zdalnej kontroli nad urządzeniem, technologie wspomagające roboty rehabilitacyjne umożliwiają także automatyzację ćwiczeń. Mowa tu o czymś więcej niż o pasywnym powtarzaniu ruchów czy wspieraniu intencji użytkownika wykrytych za pomocą czujników siły. Chodzi o koncepcję „human in the loop”, czyli w wolnym tłumaczeniu – człowiek w pętli sterowania. Podejście to skupia się na wykorzystaniu informacji o pacjencie (odczytywanych różnymi sensorami) w celu dostosowania pracy maszyny. Dzięki temu możliwe jest m.in. rozpoznawanie i r eagowanie na niepoprawne wzorce ruchowe czy nadmierne kompensacje anatomiczne, których należy unikać. W przy padku terapii funkcjonalnej, czyli nastawionej na wykonywanie konkretnych zadań, ważne jest również nadzorowanie funkcjonalności ćwiczeń. Przykładowo – płynny ruch podnoszenia kubka do ust, podczas którego nastąpi rozlanie napoju, będzie dla fizjoterapeuty zdecydowanie mniej pożądany niż powolny ruch wykonywany trzęsącymi się rękami, przy którym napój pozostanie w kubku. Z kolei urządzenie niewyposażone w algorytmy „wyuczone” dodatkowymi zasadami, mogłoby ocenić go na podstawie samej trajektorii ruchu jako lepszy. To właśnie algorytmy uczące się mogą sprawić, że ć wiczenia z robotami upodobnią się do ć wiczeń ze specjalistami, także w kwestii sposobu dostosowywania ich do pacjentów.
Taki trend można zakwalifikować jako rehabilitację personalizowaną. Poznawanie ruchów pacjenta, jego możliwości oraz poprawy w czasie na podstawie zbieranych danych, umożliwi opracowanie specjalnych zestawów ćwiczeń. Indywidualizacja
treningów będzie motywować ćwiczącego dzięki pracy nad największymi problemami, a także przynieść szybciej zauważalne efekty. Dodatkowo połączenie automatyzacji działań z odczytami biosygnałów może jeszcze bardziej zwiększyć skuteczność ćwiczeń.
W ramach prac prowadzonych w Ł ukasiewicz – PIAP badaliśmy możliwość wykorzystania EMG i EEG do op tymalizacji treningu. Modelowaliśmy konkretne ruchy treningowe, a następnie – na podstawie informacji z enkoderów oraz napędów – określiliśmy, jakiej aktywności mięśniowej oczekujemy od pacjenta. W przypadku wystąpienia różnic między rzeczywistością a oczekiwaniami robot automatycznie zmieniał ruchy tak, aby nauczyć pacjenta poprawnej pracy mięśniowej i angażować go w tr ening. Badanie EEG, poza wykrywaniem stanu dyskomfortu, umożliwiało rozróżnianie stanu relaksu od skupienia. Aby ćwiczenia były skuteczne, ważne jest połączenie ruchów z ich intencjonalnością. W związku z tym aplikacja robotyczna dobierała parametry ćwiczeń tak, aby pacjent był skupiony podczas jak największej części ćwiczeń.
W jakim miejscu będziemy za kilka lat w odniesieniu do kwestii rehabilitacyjnych? Można spekulować, choć wiadomo, że wdrażanie technologii medycznych jest wolniejsze niż czysto przemysłowych. Wraz z rozwojem nowoczesnych technologii – a zwłaszcza sztucznej inteligencji, która w ostatnim czasie pozostaje na świeczniku – można oczekiwać zmian legislacyjnych, które mogą przyspieszyć wdrażanie innowacji. Patrząc na stan technologii, można mieć większe nadzieje. Technologicznie jesteśmy już niemal gotowi na świat, w którym fizjoterapeuta będzie mógł nadzorować wirtualne sale rehabilitacyjne, siedząc np. w ogrodzie, a pacjenci nie będą musieli czekać w długich kolejkach na leczenie, mogąc ćwiczyć z egzoszkieletami porozstawianymi w placówkach niemedycznych znacznie bliżej ich domów.
Wyzwania stojące przed innowatorami realizującymi tę śmiałą wizję są dość prozaiczne i poza aspektami prawnymi dotyczą przede wszystkim ekonomii i socjologii. Efektywne wykorzystanie flot robotów będzie możliwe tylko, jeśli system ochrony zdrowia będzie na nie stać, a są one nadal kosztowne (swoją drogą m.in. z powodu wymogów
prawnych dotyczących dopuszczenia ich na r ynek). Poza tym do efektywnej telerehabilitacji potrzeba stabilnego i szybkiego łącza internetowego, co – jak można zauważyć, jadąc przez polskie wsie – może być obecnie dość trudne. A poza wszystkim, kluczowi są użytkownicy technologii – fizjoterapeuci i pacjenci. Dopóki pierwsi z nich nie przestaną się obawiać, że roboty pozbawią ich pracy i nie zaczną ich stosować do usprawnienia swoich działań, a pacjenci będą czuć się niepewnie, gdy stojący obok nich specjalista będzie w pełni elektroniczny, dopóty roboty rehabilitacyjne nie przyniosą pełnoskalowego skutku. Wierzę jednak, że jest to tylko kwestia czasu.
Informacja o naszych projektach
W artykule opisano wyniki projektu LIDER14/0196/2023 – „Przygotowanie uniwersalnej i lekkiej konstrukcji oraz sposobu sterowania egzoszkieletu do zdalnej domowej rehabilitacji funkcjonalnej” – SmartEx-Home, finansowanego w latach 2024–2026 (wartość 1 793 900 zł), w zakresie badań naukowych i prac rozwojowych NCBiR (program dofinansowania LIDER XIV) oraz projektu POLTUR5/2022/81/SmartEx-Twin/2023 – „Inteligentny egzoszkielet do zdalnej rehabilitacji z wykorzystaniem technologii bliźniaka cyfrowego”, finansowanego w latach 2023–2025 (wartość 265 800 euro), w zakresie badań naukowych i prac rozwojowych NCBiR (program dofinansowania V naboru wniosków Polska–Turcja).
dr inż. Piotr Falkowski kierownik Sekcji Biorobotyki i Urządzeń Medycznych Grupa Badawcza Układów Pomiarowych Centrum Badań i Rozwoju Automatyzacji i Robotyzacji
202
Kiedy słyszysz „marka osobista”, co przychodzi Ci do głowy? Prawdopodobnie influencer pozujący z kawą, coach sprzedający kolejny kurs on-line albo ekspert od marketingu publikujący inspiracyjne cytaty na LinkedIn. Brzmi znajomo? Jeśli tak, to nie jesteś sam. Większość inżynierów automatycznie odrzuca temat budowania marki osobistej, uznając go za coś całkowicie niezgodnego z ich profilem zawodowym. To błąd, który może kosztować karierę.
Katarzyna Jakubek
Marka osobista to nic innego jak kontrolowane kształtowanie swojej reputacji zawodowej.
To sposób, w jaki jesteś postrzegany przez otoczenie biznesowe – współpracowników, przełożonych, klientów i całą branżę. To suma Twoich kompetencji, osiągnięć, wartości i sposobu komunikacji, która tworzy spójny obraz profesjonalisty w oczach innych.
W przeciwieństwie do marek produktów, marka osobista opiera się na autentyczności i rzeczywistych umiejętnościach. Nie chodzi o tworzenie sztucznej persony, ale o świadome prezentowanie tego, kim naprawdę jesteś zawodowo i jaką wartość możesz wnieść.
Dlaczego warto budować
markę osobistą?
W świecie, w którym informacja podróżuje błyskawicznie, a r ynki stają się coraz bardziej konkurencyjne, budowanie marki osobistej to nie luksus, ale konieczność. Oto kluczowe powody:
• różnicowanie się na rynku – w branży pełnej wykwalifikowanych specjalistów marka osobista pomaga wyróżnić się z tłumu i zostać zapamiętanym,
• b udowanie zaufania – ludzie współpracują z osobami, które znają i którym ufają; silna marka osobista to skrót do budowania relacji biznesowych,
• kontrola nad własnym wizerunkiem – zamiast pozwalać innym definiować kim jesteś zawodowo, przejmujesz kontrolę nad tym, jak jesteś postrzegany,
• możliwości rozwoju kariery – rozpoznawalna marka osobista otwiera drzwi do lepszych ofert pracy, ciekawszych projektów i wyższych wynagrodzeń,
• networking naturalny – gdy jesteś rozpoznawalny w branży, networking staje się naturalnym procesem, a nie wymuszonym „polowaniem” na kontakty.
Marka osobista to nie wymyślony koncept marketingowy stworzony dla ludzi, którzy nie mają „prawdziwych” umiejętności. To sposób, w jaki inni postrzegają Twoją wiedzę, doświadczenie i wiar ygodność zawodową. Czy tego chcesz, czy nie – już ją masz. Pytanie brzmi: czy kontrolujesz to, jak jesteś postrzegany, czy zostawiasz to przypadkowi?
W branży przemysłowej, gdzie kompetencje techniczne są podstawą, wielu specjalistów wierzy w mit „praca sama za mnie przemówi”. Niestety konkurencja jest obecnie bardzo duża i sama praca nie wystarczy, aby wybić się z tłumu. Najlepsi inżynierowie to ci, którzy potrafią nie tylko rozwiązywać skomplikowane problemy techniczne, ale także potrafią skutecznie komunikować swoje osiągnięcia i budować profesjonalny wizerunek i sieć kontaktów.
Czym jest marka osobista w przemyśle?
Marka osobista inżyniera to twoja zawodowa reputacja oparta na trzech filarach: wiedzy technicznej, doświadczeniu praktycznym i umiejętnościach dzielenia się swoimi kompetencjami. To nie oznacza, że musisz zostać techno-influencerem czy publikować selfie z każdej konferencji.
W praktyce marka osobista inżyniera to przede wszystkim:
• rozpoznawalność w branży – gdy ktoś z branży ma problem np. z automatyzacją linii produkcyjnej, to właśnie Twoje nazwisko przychodzi mu do głowy jako pierwszego eksperta, z którym warto porozmawiać;
• w iarygodność – Twoje opinie i rekomendacje są szanowane, ponieważ bazują na rzeczywistym doświadczeniu z wdrożeń i zrealizowanych projektów, a nie na teoretycznej wiedzy,
• sieć kontaktów branżowych –znasz właściwych ludzi z branży, od handlowców po dyrektorów, i oni znają Ciebie, co przekłada się na dostęp do ciekawych projektów i współpracy,
• ekspert w swojej niszy – jesteś znany jako specjalista od konkretnych technologii, procesów lub branży, co czyni Cię niezastąpioną osobą w określonych sytuacjach. Nie chodzi o bycie gwiazdą mediów społecznościowych. Chodzi o to, żeby Twoja wiedza i doświadczenie były dostrzegane przez właściwe osoby we właściwym czasie.
Mit: marka osobista tylko dla ekstrawertyków
Jeden z najczęstszych mitów dotyczących marki osobistej to bycie na świeczniku, występowanie na konferencjach czy dzielenie się prywatnymi szczegółami z życia. To fundamentalne nieporozumienie.
Możesz skutecznie budować swoją markę osobistą przez:
• tworzenie treści technicznych –artykuły, case studies, analizy techniczne to doskonały sposób na dzielenie się wiedzą bez konieczności wystąpień publicznych; jeden dobry artykuł o wdrożeniu systemu RFID może dotrzeć do tysięcy specjalistów i zbudować Twoją reputację eksperta,
• aktywność w s połecznościach on-line – uczestnictwo w forach branżowych, grupach LinkedIn czy specjalistycznych platformach pozwala na budowanie sieci kontaktów i dzielenie się wiedzą w komfortowy sposób,
• mentoring i szkolenia w małych grupach – jeśli dużą scenę zastąpisz małą salą szkoleniową z kilkoma inżynierami, będziesz mógł dzielić się wiedzą w bardziej kameralnym otoczeniu.
Kluczem jest znalezienie kanałów komunikacji, które odpowiadają Twojemu temperamentowi i preferencjom. Marka osobista to nie show-biznes – to profesjonalna reputacja oparta na rzeczywistych kompetencjach.
Jak zmotywować się do budowania marki osobistej?
Większość inżynierów odkłada budowanie marki osobistej na później — gdy zdobędą więcej doświadczenia, skończą obecny projekt lub znajdą więcej czasu. To błąd w myśleniu. Motywacja do budowania marki osobistej powinna wynikać z praktycznych korzyści, a nie z abstrakcyjnych celów marketingowych.
Pomyśl o tym w kategoriach inżynierskich. Czy czekasz z konserwacją maszyny do momentu, gdy się zepsuje? Czy projektujesz system bez redundancji? Marka osobista to po prostu profesjonalna redundancja – zapewnia ciągłość Twojej kariery niezależnie od zmian w firmie czy na rynku. Motywacją do budowania marki osobistej może być świadomość, że Twoja wiedza ma wartość rynkową tylko wtedy, gdy odpowiednie osoby wiedzą o jej istnieniu. Nie musisz czekać na idealne warunki ani być ekspertem światowej klasy. Każdy rozwiązany problem, każda wdrożona automatyzacja, każda optymalizacja procesu to potencjalna wartość dla innych współpracowników, pracodawców czy klientów.
Kluczem do utrzymania motywacji jest rozpoczęcie budowania reputacji już teraz, gdy masz czas na rozwijanie jej stopniowo i bez presji zewnętrznej.
Czy jesteś gotowy na szczerą prawdę?
Twoja marka osobista już istnieje. Każda interakcja z ludźmi z branży, każdy projekt, każde rozwiązanie techniczne, które stworzysz, buduje Twoją reputację zawodową. Pytanie brzmi: czy chcesz ją kontrolować i świadomie rozwijać, czy zostawić przypadkowi?
W następnych artykułach z tej serii przeanalizujemy konkretne strategie budowania marki osobistej dostosowane do specyfiki pracy inżyniera. Omówimy, jak skutecznie wykorzystać LinkedIn do budowania sieci kontak-
tów, jak pisać artykuły techniczne, które zostaną zauważone i jak przekształcić swoje doświadczenie zawodowe w rozpoznawalną markę eksperta.
Budowanie marki osobistej to nie rewolucja – to e wolucja. Małe, konsekwentne działania, które z czasem przekształcą się w rozpoznawalną pozycję eksperta w branży automatyzacji i robotyzacji.
Pamiętaj, Twoja wiedza ma wartość tylko wtedy, gdy właściwe osoby wiedzą o jej istnieniu.
Katarzyna Jakubek AutomatykaOnline.pl
KAMIL STATUCH
adwokat, senior associate SKP Ślusarek Kubiak Pieczyk
MICHAŁ MAJCHER
aplikant radcowski, associate SKP Ślusarek Kubiak Pieczyk
W ostatnich latach o ESG mówi się wiele. Nic dziwnego, skoro w krótkim czasie liczba regulacji wzrosła, a dziś ESG to coś więcej niż tylko kwestia etyki – to konkretne przepisy oraz ogólnoświatowe raporty, które wpływają na decyzje inwestycyjne. Od nich zaś zależą reputacja i coraz częściej powodzenie danego biznesu. Choć obecnie obowiązki wynikające z ESG dotyczą zwykle największych firm, to w kolejnych latach przepisy unijne mają obejmować coraz szersze kręgi przedsiębiorstw.
Produkcja stanowi jeden z kluczowych sektorów gospodarki, a jej wpływ na środowisko i społeczeństwo jest oczywisty. Postępująca automatyzacja produkcji staje się nie tylko środkiem służącym optymalizacji kosztów i zwiększeniu wydajności, lecz również istotnym elementem odpowiedzialnego biznesu. Na producentach spoczywa dziś duża odpowiedzialność za realizację wymogów zrównoważonego rozwoju, a w tym kontekście automatyzacja produkcji jest szansą na właściwe wdrożenie przepisów. Czy jednak automatyzacja ta jest narzędziem czy przeszkodą w realizacji wymogów ESG?
Co się składa na ESG? Wymogi ESG odnoszą się do trzech obszarów: środowiska (E – Environmental), społeczeństwa (S – Social), a także ładu korporacyjnego (G – Governance). Każda z tych grup mierzy się z odrębnymi problemami.
Dla środowiska (E) trudności sprowadzają się do zminimalizowania szkodliwego wpływu produkcji na planetę. Chodzi w szczególności o redukcję śladu węglowego i emisji gazów cieplarnianych, ograniczenie zużycia zasobów naturalnych, odpowiedzialną
gospodarkę odpadami, a także zwiększenie wykorzystania źródeł energii odnawialnej.
Odpowiedzialność społeczna (S) dotyczy kwestii ludzi – personelu, jego bezpieczeństwa, właściwego wynagradzania, dbania o zdrowie fizyczne i psychiczne. Równie istotna jest odpowiedzialność producenta za społeczność lokalną.
W odniesieniu do ładu korporacyjnego (G) kluczowym problemem jest zapewnienie wysokiego poziomu etyki działania – od sposobu zarządzania przedsiębiorstwem, przez przejrzystość i uczciwość produkcji, aż po relację producenta względem innych przedsiębiorstw i organów państwowych.
Automatyzacja produkcji –narzędzie czy przeszkoda dla ESG?
Stosowanie zasad zrównoważonego rozwoju to dziś globalny trend. Odpowiedzią na potrzeby rynku jest automatyzacja procesów produkcji, która z jednej strony ułatwia działalność w wiele aspektach, ale z drugiej może stanowić istotną trudność w realizacji wymogów dbania o środowisko czy społeczeństwo.
Zautomatyzowane systemy zarządzania łańcuchem dostaw (SCM – Supply Chain Management) są środkiem do opracowania maksymalnie wydajnych i efektywnych metod dostarczania i magazynowania towarów. Stanowią też jedno z kluczowych rozwiązań w redukcji emisji CO₂, przy czym pomocne są tzw. automatyczne systemy zarządzania transportem (TMS – Transport Management System), które – dzięki sztucznej inteligencji – mogą optymalizować trasy (ze względu np. na warunki pogodowe i inne utrudnienia drogowe), zmniejszając przy tym ślad węglowy.
W redukcji odpadów i zmniejszenia zużycia energii kluczowe znaczenie mogą mieć specjalistyczne systemy, takie jak system realizacji produkcji (MES – Manufacturing Execution System), dzięki któremu można analizować na bieżąco zużycie odpadów i energii, co ułatwia podejmowanie działań ad hoc. ESG to jednak nie tylko działania na ogromną skalę – to również codzienne zmniejszanie zużycia papieru w biurach, nawet w mniejszych przedsiębiorstwach, co można uzyskać np. przez digitalizację dokumentów.
Automatyzacja pozwala osiągnąć pewien stały poziom jakości i precyzji, dzięki czemu maleje ryzyko powstawania wadliwych produktów i niepotrzebnych odpadów. Pomocne są w tym przypadku systemy zarządzania cyklem życia produktu (PLM – Product Lifecycle Management), dzięki którym znacznie łatwiej sprawować kontrolę nad procesem produkcji. Systemy te ułatwiają także obserwację „życia” produktu po opuszczeniu linii produkcyjnej. Dzięki PLM można ocenić sposób korzystania z produktów przez klientów, a dzięki temu producenci mogą wyciągać wnioski odnośnie potrzeb rynkowych i konsumenckich. Narzędzie to pozwala udoskonalić oferowane produkty, które będą coraz lepiej spełniały oczekiwania klientów. Dzięki temu zwiększa się żywotność produktów, co wpływa również na zmniejszenie ilości opadów. Jednocześnie systemy PLM pozwalają producentom planować produkcję z uwzględnieniem po-
nownego wykorzystania odzyskanych komponentów.
Gdy mowa o środowisku (E), obecny rozwój techniczny w zakresie automatyzacji produkcji przynosi wiele pomocnych rozwiązań. Pojawiają się też niestety liczne zagrożenia. Chęć optymalizacji kosztów produkcji dla niektórych przedsiębiorców może być pokusą do stosowania tanich i nieekologicznych surowców. Tworzywa sztuczne zaśmiecają planetę, a szansa na ich ponowne wykorzystanie jest niewielka. Problem stanowi również nadprodukcja, szczególnie w dziedzinach typu fast fashion. Odpowiedzialność w tym zakresie spoczywa zarówno na przedsiębiorcach, jak i ich klientach. Jednak etyczne działania producen-
Dla czynnika społecznego ważne jest dbanie przez producentów zarówno o dobrostan pracowników, jak również o lokalne społeczności. Przedsiębiorcy powinni skupiać się na relacjach z pracownikami, społeczeństwem, dostawcami i swoimi kontrahentami. Automatyzacja produkcji pozwala na rozbudowę infrastruktury i stworzenie nowych miejsc pracy, szczególnie w regionach o wyższym stopniu bezrobocia. Części procesów nie sposób zautomatyzować, a co za tym idzie stosowanie sztucznej inteligencji ma swoje granice. Praca ludzi jest w tym przypadku nieoceniona.
Komponent społeczny można wdrożyć przez automatyzację ludzkiej pracy, która jest niebezpieczna
KORPORACYJNEGO KLUCZOWE ZNACZENIE MA DYREKTYWA CSRD, KTÓRA
RAPORTOWANIA ESG. OBECNIE
OBOWIĄZEK TEN OBCIĄŻA NAJWIĘKSZE
FIRMY, JEDNAK DOCELOWO UNIA
EUROPEJSKA DĄŻY DO OBJĘCIA NIM
WSZYSTKICH PRZEDSIĘBIORSTW.
tów w ramach zrównoważonego rozwoju zmniejszą konsumentom dostęp do nieekologicznych produktów, dzięki czemu klienci mogą podejmować bardziej świadome decyzje zakupowe. Automatyzacja produkcji stanowi wyzwanie dla czynnika społecznego (S). Z jednej strony, im większa automatyzacja (większa liczba maszyn oraz zastępowanie procesów sztuczną inteligencją w miejsce dotychczasowej pracy ludzkiej), tym mniejszy udział pracowników. Coraz częściej mówi się o redukcji zatrudnienia w związku z rozwojem sztucznej inteligencji. Z drugiej strony automatyzacja produkcji pozwala zredukować nieetyczne praktyki producentów, szczególnie w krajach azjatyckich, w których powszechnym problemem jest zatrudnianie pracowników (również nieletnich) w niegodnych warunkach.
lub uciążliwa, co przekłada się na poprawę satysfakcji z wykonywanej pracy. Dbałość pracodawcy o szkolenia może zminimalizować ryzyko błędów, a godne warunki pracy i płac y motywują pracowników do działania. Z pe wnością jednak sukces we wdrożeniu czynnika S może być osiągnięty przez właściwe zarządzanie i wprowadzenie rozwiązań z czynnika G (ładu korporacyjnego).
Corporate governance wymaga od przedsiębiorców stworzenia równowagi w przedsiębiorstwie, w szczególności we wszystkich organach wewnętrznych spółki (m.in. przez eliminację ryzyka wykluczenia lub dominacji). Dla czynnika ładu korporacyjnego kluczowe znaczenie ma dyrektywa CSRD1, która wprowadza obowiązek raportowania ESG. Obecnie obowiązek ten obciąża największe firmy, jednak docelowo
Unia Europejska dąży do objęcia nim wszystkich przedsiębiorstw.
Wdrożenie czynnika ładu korporacyjnego odbywać się może przez zapewnienie praw udziałowcom (wspólnikom, akcjonariuszom) spółki produkcyjnej, przejrzystość i rzetelność podatkową, a także przez właściwe zarządzanie ryzykiem i stosowanie zasad compliance2. Przedsiębiorca powinien zapewnić, by decyzje podejmowane przez spółkę, były zgodne z interesami jej udziałowców, dobrem pracowników oraz środowiska. Instrumentem służącym wykonaniu obowiązków ładu korporacyjnego jest tworzenie sformalizowanych zasad, nadających ramy danemu przedsiębiorstwu – kodeksu etyki, polityki antykorupcyjnej, mechanizmu zgłaszania naruszeń, zasad ochrony danych i poufności. Istotne jest jednak przy tym, by ład korporacyjny nie istniał wyłącznie na papierze. Corporate governance to przede wszystkim egzekwowanie wypracowanych zasad.
Pozorowanie
nie popłaca
Wdrożenie zasad ESG w procesie automatyzacji produkcji pozwala nie tylko zwiększyć efektywność i zminimalizować koszty, ale także wpłynąć pozytywnie na konkurencyjność przedsiębiorstwa oraz jego pozycję na r ynku. Klient często woli wybierać produkty
KAMIL STATUCH
NIEKONTROLOWANEJ I CZĘSTO
NIEETYCZNEJ AUTOMATYZACJI
PRODUKCJI, KTÓRA MOGŁABY
PROWADZIĆ DO NEGATYWNYCH
SKUTKÓW, ZWŁASZCZA W ZAKRESIE
ŚRODOWISKOWYM I SPOŁECZNYM.
ekologiczne, pochodzące od producentów, którzy troszczą się o środowisko i społeczeństwo. Jednocześnie pozorowanie działań przez producenta może mieć wysoką cenę – przykładowo zjawisko tzw. greenwashingu3 jest w zasadzie biletem w jedną stronę. Odbudowa zaufania konsumentów do marki po wykr yciu tego procederu może trwać latami. Uczciwość, przejrzystość działań oraz wysoka etyka producenta z pewnością zaprocentują w przyszłości.
ESG szansą na strategiczny rozwój
Mimo że obowiązki sprawozdawcze oraz regulacje dotyczące raportowania mogą wydawać się uciążliwe, to w rzeczywistości stanowią one podstawę do uporządkowania procesów wewnętrznych w przedsiębiorstwie,
Adwokat, senior associate w SKP Ślusarek Kubiak Pieczyk. Specjalizuje się w reprezentowaniu klientów w postępowaniach spornych z zakresu prawa karnego, gospodarczego oraz cywilnego. Ma szczególne doświadczenie w sprawach dotyczących ochrony własności intelektualnej, dóbr osobistych oraz zwalczania nieuczciwej konkurencji. W ramach swojej praktyki prowadzi wewnętrzne postępowania wyjaśniające oraz doradza przedsiębiorcom przy opracowywaniu i wdrażaniu procedur mających na celu wykrywanie i zapobieganie nadużyciom w organizacjach. Kontakt: k.statuch@skplaw. pl. Strony internetowe: www.skplaw.pl, www.skpipblog.pl.
Aplikant radcowski, associate w SKP Ślusarek Kubiak Pieczyk. Specjalizuje się w prawie cywilnym materialnym i procesowym, a także w ochronie dóbr osobistych osób fizycznych i prawnych. Zajmuje się również prawem własności intelektualnej, zaś bliskie jego sercu jest ujęcie muzyki w prawie autorskim. Kontakt: m.majcher@skplaw.pl. Strony internetowe: www.skplaw.pl, www.skpipblog.pl.
co doprowadza do lepszego zarządzania ryzykiem oraz etycznego i przejrzystego budowania biznesu, a także przedkłada się na większe zaufanie klientów względem przedsiębiorcy. ESG sprzyja odpowiedzialnemu biznesowi, blokując pokusę niekontrolowanej i często nieetycznej automatyzacji produkcji, która mogłaby prowadzić do negatywnych skutków, zwłaszcza w zakresie środowiskowym i społecznym.
Odpowiedzialne wdrożenie ESG i stosowanie zasad zrównoważonego rozwoju w praktyce może zwiększyć konkurencyjność danego przedsiębiorstwa oraz jego pozycję na r ynku. Potraktowanie tych zasad nie jako pojedynczego obowiązku regulacyjnego, a jako długofalowego procesu, który zaprocentuje w przyszłości, pozwoli osiągnąć cele w sferze środowiska, społeczeństwa i ładu korporacyjnego.
Przypisy
1 CSDR – Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) nr 909/2014 z dnia 23 lipca 2014 r. w sprawie usprawnienia rozrachunku papierów wartościowych w Unii Europejskiej i w sprawie centralnych depozytów papierów wartościowych, zmieniające dyrektywy 98/26/ WE i 2014/65/UE oraz rozporządzenie (UE) nr 236/2012 (Dz. U. UE. L. z 2014 r. Nr 257, str. 1 z późn. zm.).
2 Compliance – zapewnienie zgodności działalności z normami, zaleceniami lub stosownymi praktykami.
3 Greenwashing można przetłumaczyć jako „ekościema”, a więc wprowadzanie klientów w błąd co do ekologicznych właściwości produktów, świadczonych usług i działalności przedsiębiorstwa.
Już po raz piąty polski oddział igus zaprosił przedstawicieli prasy oraz partnerów branżowych na konferencję poświęconą premierowym rozwiązaniom z rodziny motion plastics. Tym razem było to wirtualne spotkanie, które prowadzili dyrektorzy zarządzający igus Polska – Daniel Marzec i Radomir Ochocki.
Jolanta Górska-Szkaradek
Tradycyjnie podczas przemysłowych targów Hannover Messe, które odbyły się w kwietniu 2025 r., igus prezentował swoje nowości. W bieżącym roku firma zaprezentowała rekordową liczbę 277 nowych produktów, skoncentrowanych podczas warszawskiej konferencji on-line na najważniejszych innowacjach dla przemysłu.
Rozpoczynając konferencję, dyrektorzy igus Polska Daniel Marzec i Radomir Ochocki przedstawili wyniki ankiety badającej znajomość portfolio firmy. Według ankiety z firmowej oferty najczęściej zamawiane są łożyska ślizgowe iglidur, prowadniki kablowe oraz produkty z techniki liniowej drylin. Wyniki potwierdziły, że mimo oferowania przez igus ponad 20 grup produktowych rynek wciąż patrzy na firmę głównie przez pryzmat klasyków, co – jak zauważono – oznacza olbrzymi potencjał wzrostu dla mniej znanych rozwiązań.
60-lecie w skali globalnej i 10-lecie polskiej produkcji Rok 2025 upływa pod znakiem jubileuszy. Koncern świętuje 60 lat istnienia, symbolizowane wyprawą igus:bike – roweru, który w 80 % został zbudowany z polimerów i jest całkowicie pozbawiony punktów smarowania. Jednoślad wyruszył 15 października 2024 r. z Kolonii. Trasa liczy 6000 km i wiedzie przez Niemcy do Azji (m.in. Indie, Chiny, Singapur, Wietnam, Tajwan), potem do Europy i obu Ameryk. W sierpniu igus:bike ma krążyć po Polsce, odwiedzając zakłady klientów firmy.
Z kolei krajowy oddział igus celebruje 10 lat produkcji ready chain/ready cable. Pokazano archiwalne zdjęcia pierwszego stołu konfekcjonerskiego oraz współczesną halę z 30 stanowiskami. W ciągu dekady zrealizowano 44 000 zamówień, wytwarzając 1 mln przewodów i 90 000 prowadników, a zajęło to 700 000 roboczogodzin.
Nowa siedziba
Po ubiegłorocznym zakupie działki projekt nowej siedziby polskiego oddziału igus wkroczył w fazę budowlaną. Obiekt pomieści showroom, w którym klienci będą mogli przetestować automatykę low-cost i prowadniki kablowe. Przeprowadzka firmy do nowej siedziby przewidziana jest na lata 2027–2028.
Portfolio wybranych nowości 2025
W tym roku igus wprowadza szeroki wachlarz nowości produktowych –od rolek po hybr ydowe prowadniki. Przykładowe rozwiązania:
• rolki iglidur – nowa rodzina całkowicie bezsmarowych rolek prowadzących, odpornych na ścieranie, przeznaczona do mebli, drzwi przesuwnych i linii montażowych;
• prowadniki hybrydowe YE/YC – połączenie polimeru z metalem (lub włóknem węglowym w YC 56) wydłuża zasięg samonośny o 91 % przy 50 % redukcji masy;
• igubal 2.0 – głowice przegubowe ze stali nierdzewnej z wkładką iglidur w wersji J, X lub w wersji spożywczej „niebieskiej”;
• stoły liniowe drylin SLR – pełna gama rozmiarów 30/40/50; mogą
przenosić ładunki do 640 kg, a dostępne są różne konfiguracje;
• sterownik silnika D1 zintegrowany z Profinet – nowe oprogramowanie udostępnia popularny protokół bez wymiany sprzętu;
• przewody chainflex do napędów Siemens S200 oraz światłowody o małym promieniu gięcia 5 × d;
• moduł Connect z zamkiem (kontrolą dostępu) RFID – zabezpieczenie złączy energetycznych przed nieautoryzowanym rozpięciem.
Materiały przyszłości: bez PTFE i z recyklatu
Firma igus wprowadza jednocześnie iglidur JPF i W300PF – pierwsze kompozyty wolne od PTFE (teflon) i fluoropolimerów tzw. grupy PFAS, zachowujące dotychczasowe parametry tarciowe.
Firma realizuje również program chainge, który umożliwia klientom zwrot starych prowadników kablowych i innych plastikowych komponentów. W zamian otrzymują voucher na nowe
produkty igus. Dzięki temu przetworzono już kilkaset ton zużytych prowadników, a seria E2.1.CG będzie formowana w 80 % z regranulatu, przy 80 % niższym śladzie węglowym.
Predykcyjne utrzymanie
ruchu: smart plastics i usługa superwise
Firma obecnie oferuje nie tylko inteligentne czujniki i.Sense, ale rozbudowała portfolio o system usług superwise. Usługa dostępna jest w czterech standardach (basic, silver, gold, platinum) zależnych od liczby czujników zastosowanych w zakładzie. Polega na zdalnym nadzorze nad żywotnością prowadników i łożysk oraz automatycznym inicjowaniu zamówienia uzupełniającego zużyte kable przez inteligentne kasety CF Case. Kompaktowa kaseta wyposażona jest w czujnik długości przewodu, który sam generuje zlecenie zakupu, gdy na bębnie pozostaje ustalona rezerwa kabla.
Rozwiązania ESD i dla cleanroomów
W ofercie firmy są rozwiązania ESD (Electrostatic Discharge), czyli systemy zapobiegające powstawaniu i gromadzeniu się ładunków elektrostatycznych, które są niebezpieczne dla komponentów elektronicznych. Obecnie oferta obejmuje nowe prowadniki e-skin soft ESD uzupełniające ofertę ATEX. Wachlarz produktów antystatycznych poszerza xiros – łożysko transferowe ESD, bezsmarowe, czyste i higieniczne, które chroni przenoszony materiał przed wyładowaniami elektro-
statycznymi oraz prowadniki kablowe triflex i system odciągowy RS do robotów przemysłowych.
Coraz częściej spotyka się biurka z regulacją wysokości. Firma opracowała nowy prowadnik do mebli OfficeChain OCO, który zapewnia bezpieczne i uporządkowane prowadzenie kabli w podnoszonych biurkach. Montaż realizowany jest za pomocą magnesów lub śrub.
Łożyska dzielone
i high-load
Firma igus rozwija też produkcję łożysk dzielonych igubal JEM – click & done. Dzięki takiej konstrukcji wymiana łożyska na wale następuje w czasie krótszym niż 10 sekund, co oznacza niskie koszty przestojów. Łożyska są w 100 % bezsmarowe, a ich obciążalność to 13 500 N w statycznej próbie ściskania.
W łożyskach ślizgowych uwaga skupiła się na premierze łożyska iglidur W300-E, w którym połączono zewnętrzny materiał konstrukcyjny z wewnętrzną warstwą ślizgową. Dzięki temu uzy-
skano obciążalność do 75 MPa przy o 40 % niższym koszcie niż w tulejach metalowych.
Automatyzacja w zasięgu MŚP
igus od lat promuje niskokosztową automatyzację. Uruchomiono platformę RBTX.pl, która pozwala w pięć minut skonfigurować stanowisko zrobotyzowane (dobrać wszystkie elementy: robot, chwytak, sterowanie, system bezpieczeństwa). Do testów służy firmowe laboratorium, gdzie symulowane stanowiska powstają w kilkadziesiąt minut.
Prelegenci przedstawili listę zrealizowanych wdrożeń i podkreślili, że średni budżet wdrożeniowy mieści się między 10 000 a 150 000 zł, a więc jest w zasięgu nawet niewielkich firm.
Portfolio firmy uzupełnia pierwszy autonomiczny wózek AMR, testowany już podczas własnej produkcji, a w przygotowaniu jest model o większej nośności. Firma nie pozostaje też obojętna na szybki światowy rozwój konstrukcji robotów humanoidalnych, realizuje również taki projekt. Pierwszy humanoidalny robot igus wykonany z tworzywa sztucznego został zaprezentowany podczas targów Hannover Messe 2025.
Konferencja dowiodła, że igus łączy rozwój produktów z usługami i ambitną polityką zrównoważonego rozwoju. Choć 277 premier to liczba imponująca, każda innowacja odpowiada na konkretny problem – od skrócenia produkcyjnych przestojów po estetykę prowadzenia kabli, np. w biurze.
Jolanta Górska-Szkaradek AUTOMATYKA
W dniach 22–26 września 2025 r. w Hanowerze (Niemcy) odbędzie się kolejna edycja targów technologii produkcyjnych EMO. Będzie to edycja jubileuszowa –EMO świętuje pół wieku istnienia. Impreza, w której udział zgłosiło ponad 1400 wystawców z 40 krajów, skupi uwagę na trzech megatrendach: automatyzacji, cyfryzacji wspieranej sztuczną inteligencją oraz zrównoważonym rozwoju. Dla zwiedzających będzie to niepowtarzalna okazja, by w jednym miejscu porównać najnowsze rozwiązania, znaleźć partnerów i przygotować się na wyzwania rynku.
Jolanta Górska-Szkaradek
Początki EMO (Exposition Mondiale de la Machine Outil) to rok 1975, a więc impreza targowa od 50 lat gromadzi kluczowych producentów i użytkowników obrabiarek, odgrywając wiodącą rolę w kształtowaniu przyszłości branży obróbki metali. Podczas ostatniej edycji, która odbyła się w 2023 r., 92 000 profesjonalistów ze 140 państw odwiedziło ponad 1850 stoisk, co potwierdziło, że EMO jest najważniejszą areną wymiany myśli i innowacji dla przemysłu metali.
Organizator EMO, którym jest Niemieckie Stowarzyszenie Producentów Obrabiarek VDW, zwraca uwagę, że rok 2025 będzie szczególny: jubileusz 50-lecia podkreśli nie tylko historię sukcesu targów, lecz także ich rolę w kolejnych przemianach technologicznych – od początków automatyzacji, przez wczesne systemy CAD/CAM, aż po dzisiejsze koncepcje Przemysłu 4.0.
tournée
– EMO bliżej rynku
Organizator EMO, promując imprezę, przygotował EMO Hannover 2025 World Tour i od lutego odwiedza blisko 30 krajów (cyfrowo i na żywo) od Azji po Amer ykę, organizując spotkania dla mediów i lokalnych ekspertów, prezentując koncepcję targów, przedstawiając branżowe nowości i zbierając opinie z poszczególnych rynków.
Polski etap tournée miał miejsce 3 czerwca 2025 r. w Warszawie. W konferencji, zorganizowanej przez Przedstawicielstwo Deutsche Messe AG w Polsce i prowadzonej przez Artura Talarka, uczestniczył dr Markus Heering, dyrektor generalny VDW oraz Michael Rose, dyrektor protokołu Deutsche Messe AG.
Dr Mark us Heering podkreślił, że Polska podczas ostatniej imprezy targowej EMO 2023 – z ponad
2100 odwiedzającymi – znajduje się w pier wszej dziesiątce narodów najliczniej reprezentowanych na targach EMO.
Polska mapa inwestycji – automatyzacja i robotyzacja
Polski przemysł obrabiarkowy osiągnął w 2024 r. rekordową wartość 336 mln euro. Prawie cała produkcja (96 %) trafiła na eksport – głównie do Niemiec, USA i Francji. Mimo spadku importu maszyn drugi rok z rzędu, Polskę zalicza się do 25 największych rynków obrabiarek na świecie.
Obecnie na całym świecie występują wahania koniunktury, co ma znaczny wpływ m.in. na produkcję obrabiarek. Patrząc jednak z drugiej strony, firmy muszą modernizować park maszynowy, aby nie pozostać w tyle. Rosnące koszty energii i deficyt wykwalifikowanych pracowników napędzają popyt na robotyzację i zautomatyzowane linie, co czyni motyw przewodni EMO –„Innovate Manufacturing” – szczególnie aktualnym dla Polski.
W EMO 2025 udział weźmie trzech wystawców z Polski:
• spółka ANDRE z Koła, producent profesjonalnych narzędzi ściernych,
• firma Design Technologies International D.T.I., projektująca i produkująca specjalistyczne obrabiarki o dużej wytrzymałości,
• Pabianicka Fabryka Narzędzi Pafana, zajmująca się projektowaniem i produkcją narzędzi skrawających, uchwytów narzędziowych, frezów oraz wytaczadeł.
Targowe wiodące
megatrendy
Tegoroczne targi EMO skupią się wokół trzech megatrendów.
Automatyzacja – od cobotów po autonomiczne fabryki
Na stoiskach wystawców można będzie zobaczyć pełną gamę rozwiązań: od pr ostych zautomatyzowanych stanowisk manipulacyjnych, przez zintegrowane systemy transferu, aż po roboty współpracujące wyposażone w adaptacyjne chwytaki, kamery 3D i algorytmy bezpieczeństwa.
Na wspólnym stoisku Cobot Area zwiedzający będą mieli okazję poznać roboty współpracujące i przykłady apli-
kacji. Efektem takich rozwiązań jest nie tylko większa wydajność, lecz odciążenie operatorów od monotonnej pracy i skrócenie czasów przezbrojeń, co jest istotne w produkcji krótkoseryjnej.
Cyfryzacja i AI – wykorzystanie danych w produkcji
Podczas targów można będzie m.in. zobaczyć, jak interfejsy, które łączą czujniki, obrabiarki CNC i systemy MES w jedną sieć umożliwiają predykcyjną konserwację oraz analizę zużycia energii w czasie rzeczywistym. Producenci wyposażają coraz więcej maszyn w różnego rodzaju czujniki, dzięki czemu operator otrzymuje alerty na długo przed wystąpieniem awarii.
Wystawcy zaprezentują także algorytmy uczenia maszynowego. Bazując na big data, umożliwiają one automatyzację złożonych zadań, doskonalą procesy produkcyjne, np. optymalizują trajektorie narzędzia, redukując jałowe przejazdy, wcześnie wykrywają błędy i umożliwiają efektywne wykorzystanie zasobów.
Odwiedziny wspólnego stoiska AI + Digitalisation Area będą okazją dla ekspertów branży produkcyjnej do po-
szerzenia wiedzy w obszarze sieciowania i sztucznej inteligencji.
Zrównoważony rozwój –efektywność energetyczna i gospodarka o obiegu zamkniętym
Podczas EMO 2025 wystawcy z całego świata zaprezentują innowacyjne rozwiązania, które są przyjazne dla środowiska, oszczędzają zasoby i wykazują się efektywnością energetyczną. Inwestując w nową obrabiarkę, klient zwraca uwagę na takie kluczowe kwestie, jak precyzja, wydajność i żywotność. Jednak efektywność energetyczna staje się coraz ważniejsza.
Według analiz VDW nowe generacje obrabiarek potrafią zmniejszyć zużycie energii o 25–30 % w porównaniu z eksploatowanymi dotąd modelami i jednocześnie zmniejszyć ślad węglowy. Jest wiele elementów, które mogą ułatwić osiągnięcie tego celu, np. wysokosprawne napędy, „inteligentne” układy chłodzenia dopasowujące wydajność pompy do aktualnego cyklu pracy czy oprogramowanie, które
optymalizuje procesy (coraz częściej przy wsparciu AI), oszczędzając energię i zasoby, a tym samym zmniejszając ślad węglowy.
W Sustainability Area producenci pokażą szereg rozwiązań z obszaru efektywności energetycznej i odnawialnych źródeł energii, narzędzia do mapowania śladu CO₂ całej linii produkcyjnej oraz takie rozwiązania, jak np. regeneracja wrzecion, recykling emulsji itp.
Start-upy i talenty –inwestycja w przyszłość
Podczas targów swoje stanowiska będą miały młode firmy rozwijające robotykę, IoT, produkcję addytywną czy konserwację predykcyjną. EMO Startup Area jest współorganizowana z VDMA Startup-Machine Services. Wszyscy zainteresowani będą mieli okazję przedstawić swoje koncepcje podczas różnych branżowych pokazów innowacji.
Równocześnie Fundacja Młodych Talentów dla Inżynierii Mechanicznej poprowadzi warsztaty i hackathony,
podkreślając, że kompetencje inżynierskie są podstawą sukcesu w branży i fundamentem transformacji.
Co sprawia, że EMO jest wyjątkowe?
EMO 2025 jako wiodące światowe targi technologii produkcji to miejsce spotkań największych przedstawicieli branży. Targi są określane jako barometr trendów, ponieważ umożliwiają bezpośrednie porównanie najlepszych rozwiązań z obszaru obróbki metali.
Tegoroczne targowe hasło „Innovate Manufacturing” to nie tylko marketingowy slogan, ale motywacja do korzystania z nowych modeli biznesowych i technologii, w efekcie czego nastąpi wzrost produkcji oraz rynkowej konkurencyjności. Kto nie chce zostać w ogonie transformacji, ten już dziś powinien zarezerwować czas między 22 a 26 września 2025 r. i dołączyć do wydarzenia, które od 50 lat tworzy historię innowacji w obróbce metali.
Jolanta Górska-Szkaradek AUTOMATYKA
Targi automatica, które odbyły się w dniach 24–27 czerwca 2025 r. w Monachium (Niemcy), były imponującym pokazem rozwiązywania przyszłych wyzwań przy użyciu inteligentnej automatyzacji i robotyki. Prawie
49 300 odwiedzających z ponad 90 krajów, wraz z około 800 wystawcami z 40 krajów oraz obszernym programem towarzyszącym imprezie, podkreśliło wiodącą pozycję targów automatica.
Trwające cztery dni targi automatica w Monachium koncentrowały się na robotyce bazującej na sztucznej inteligencji, automatyzacji MŚP, rozwiązaniach z zakresu technologii medycznych, robotyce mobilnej i produkcji sieciowej. Według dr. Reinharda Pfeiffera, Co-CEO Messe München, był to dobrze dobrany zakres tematów. – Targi automatica po raz kolejny zainspirowały całą branżę. Odnotowały znaczny wzrost zarówno pod względem liczby odwiedzających, jak i udziału wystawców, mimo niekorzystnej sytuacji gospodarczej. To podkreśla ich status jako
obowiązkowego wydarzenia w branży – powiedział dr Reinhard Pfeiffer.
Hubert Aiwanger, minister gospodarki Bawarii, podczas zwiedzania targów automatica i towarzyszących im targów Laser World of Photonics i World of Quantum podkreślił znaczenie przyszłych technologii. – Robotyka i automatyzacja zrewolucjonizują nasze procesy produkcyjne. W szczególności integracja sztucznej inteligencji odblokuje szereg nowych możliwości – stwierdził Hubert Aiwanger.
Dyrektor targów Anja Schneider podkreśliła, że 800 wystawców oraz aż 1120 robotów sprawiło, iż targi automa-
tica stały się niezwykle imponującym wydarzeniem przyciągającym tłumy i obejmującym cały łańcuch wartości. Patrick Schwarzkopf, dyrektor zarządzający VDMA Robotics + Automation, również uważa targi za wielki sukces. – automatica 2025 pokazała, że robotyka i automatyzacja są kluczem do silnej pozycji konkurencyjnej. Targi potwierdziły swoją pozycję światowego lidera dzięki rzeczywistym rozwiązaniom AI, automatyzacji dla MŚP i produkcji sieciowej. Jest to miejsce, w którym w pier wszej kolejności prezentowane są światowe nowości i przyszłość automatyzacji – podsumował Patrick Schwarzkopf.
Szeroka targowa inspiracja
Wystawcy ze wszystkich branż pozytywnie podsumowali tegoroczne targi. – automatica to jedno z najważniejszych wydarzeń nie tylko dla firmy FANUC, ale także dla całej europejskiej branży robotyki. Skupia światowych liderów technologii i użytkowników w celu wymiany pomysłów, odkrywania innowacji i napędzania przyszłości automatyzacji. Jako prezes IFR bardzo doceniam tę platformę międzynarodowego dialogu – powiedział Takayuki Ito, prezes Międzynarodowej Federacji Robotyki (IFR) i były wiceprezes firmy FANUC.
Reinhold Groß, CEO segmentu robotyki w KUKA, ma podobne wnioski. – W tym roku zaobserwowaliśmy niezwykłe zainteresowanie ze strony klientów, którzy jeszcze nie dokonali automatyzacji. Dlatego targi automatica 2025 były dla nas idealną okazją, aby pokazać, że „ułatwianie automatyzacji” wykracza daleko poza zapewnienie łatwego i intuicyjnego dostępu do robotyki – stwierdził przedstawiciel KUKA.
Z kolei Martin Bender z firmy Bender + Wirth ocenił z perspektywy użytkownika, że targi inspirują i motywują go do próbowania nowych rzeczy w miarę postępów na drodze do automatyzacji. – Targi automatica 2025 były kolejnym wskaźnikiem tego, jak kluczowa dla przyszłości branży jest inteligentna automatyzacja i robotyka. Doświadczyliśmy wielkiej inspiracji w Monachium i mamy jasne wnioski
z tygodnia, który tu spędziliśmy. Przyszłość jest zautomatyzowana, a my jesteśmy gotowi kształtować ją wspólnie z naszymi klientami – dodał Frank Konrad, prezes zarządu i dyrektor generalny HAHN Automation.
Udany udział w targach
W ankiecie, przeprowadzonej przez instytut badań rynkowych Gelszus, 94 % wystawców oceniło targi jako doskonałe lub dobre. Świetne oceny wystawców znajdują również odzwierciedlenie w statystykach odwiedzających. W czołówce krajów, po zajmujących pierwsze miejsce Niemczech, znalazły się Austria, Włochy, Szwajcaria, Korea Południowa, Chiny, Polska, Wielka Bry-
Na targach automatica 2025 kontynuowało swoją historię sukcesu wydarzenie najwyższej rangi w dziedzinie sztucznej inteligencji i robotyki – munich_i Hightech Summit. Zorganizował je po raz kolejny Monachijski Instytut Robotyki i Inteligencji Maszynowej (MIRMI) na Uniwersytecie Technicznym w Monachium (TUM). W wydarzeniu wzięli udział prelegenci najwyższego szczebla z takich firm, jak Google DeepMind, Microsoft i Nvidia. – automatica to idealne miejsce, aby zaprezentować możliwości instytutu w zakresie dostosowania się do różnych wyzwań w dziedzinie robotyki i sztucznej inteligencji, które pojawiają się obecnie. I oczywiście do nawiązy-
tania, Czechy, USA i Holandia. Udział odwiedzających z zagranicy wyniósł 38 %. Ponadto 95 % odwiedzających chwaliło obecność liderów rynku, a taki sam odsetek respondentów potwierdziło wiodącą rolę targów automatica, oceniając ogólną atmosferę targów jako dobrą lub bardzo dobrą.
Najwyższej klasy program wspierający
Odwiedzający monachijskie wydarzenie mieli okazję uczestniczyć w bogatym programie towarzyszącym, który zapewnił realną wartość dodaną. Targi automatica szczególny nacisk położyły na dialog i dyskusje, omawiając i rozwijając możliwości automatyzacji.
wania kontaktów z graczami z branży, z którymi chcielibyśmy wchodzić w interakcje i przeprowadzać burze mózgów – podsumował prof. Lorenzo Masia, dyrektor wykonawczy MIRMI.
Kolejne targi automatica odbędą się w dniach 22–25 czerwca 2027 r. Ponownie zostaną zorganizowane w tym samym miejscu, gdzie odbędą się Laser World of Photonics –wiodące na świecie targi branżowe z kongresem poświęconym komponentom, systemom i zastosowaniom fotoniki – oraz World of Quantum w Monachium.
Opracowano na podstawie materiałów prasowych Messe München GmbH
28 maja 2025 r. w krakowskiej Tauron Arenie odbyła się konferencja Collaborate Poland 2025, zorganizowana przez firmę Universal Robots. Wydarzenie zgromadziło ponad 500 uczestników, w tym liderów branży, inżynierów, menedżerów produkcji oraz ekspertów ds. automatyzacji z całej Europy Środkowo-Wschodniej.
Krakowska konferencja była okazją do zaprezentowania najnowszych rozwiązań w dziedzinie robotyki współpracującej, czyli cobotów, a także sztucznej inteligencji oraz koncepcji Przemysłu 5.0. Uczestnicy mogli wziąć udział w panelach dyskusyjnych i spotkać się z integratorami, jak również uczestnikami ekosystemu UR+, na stoiskach których można było obejrzeć na żywo najnowsze rozwiązania oparte na cobotach. Wydarzenie obejmowało również sesje networkingowe, które umożliwiły wymianę doświadczeń i nawiązanie nowych kontaktów biznesowych.
Przyszłość robotyzacji według UR Konferencję otworzył Anders Billesø Beck, wiceprezes Universal Robots ds. technologii, który nakreślił kierunek rozwoju robotyki współpracującej. Według niego przyszłość należy do tzw fizycznej AI – systemów zdolnych do samodzielnego uczenia się i reagowania – a także do mobilnych i modułowych rozwiązań, które dzięki wspólnemu
ekosystemowi umożliwią firmom szybką i elastyczną adaptację do zmieniających się realiów rynkowych.
– Rozwijając coboty, coraz mocniej integrujemy sztuczną inteligencję, by roboty nie tylko wykonywały zadania, ale potrafiły uczyć się, reagować i współpracować z ludźmi w dynamicznym środowisku pracy. Collaborate Poland 2025 potwierdziło, że przyszłość przemysłu to tworzenie prawdziwego partnerstwa ludzi i maszyn – powiedział Anders Billesø Beck.
AI puka do hal fabrycznych Szczególnym zainteresowaniem cieszył się panel dyskusyjny „Factories of the Future – How Far Will AI capabilities Go?”, w którym udział wzięli przedstawiciele świata biznesu, technologii i nauki: Anders Billesø Beck (Universal Robots), Lukas Ziegler (We All Are Robots), Michał Targiel (PwC) oraz prof. Andrzej Dragan (Uniwersytet Warszawski).
Rozmowa skoncentrowana była na p raktycznych zastosowaniach sztucznej inteligencji w przemyśle oraz kierunkach jej rozwoju. Eksperci zgodzili się, że skalowalne wdrożenia AI, obejmujące setki robotów w magazynach i zakładach produkcyjnych, przestają być futurystyczną wizją, a stają się standardem – szczególnie w branży e-commerce. Wskazywali przy tym, że główną barierą dalszej automatyzacji nie są już koszty technologii, lecz niedostateczna świadomość, a czasem brak odwagi wśród kadry zarządzającej, zwłaszcza wśród MŚP. Ten sektor może zyskać najwięcej dzięki robotyzacji opartej na sztucznej inteligencji. Wspierane przez AI coboty są szczególnie atrakcyjne tam, gdzie występują trudności na r ynku pracy, a niski koszt początkowy inwestycji i łatwość integracji mogą być dodatkową zachętą. Paneliści poruszyli również temat tzw. fizycznej AI – nowej generacji syste-
mów, w których roboty uczą się na bieżąco reagować na otoczenie i samodzielnie dobierają strategie działania, przy użyciu danych wizyjnych i zaawansowanych algorytmów decyzyjnych. Podkreślono, że Europa ma ogromny kapitał intelektualny i kompetencyjny, jednak musi zdecydowanie przyspieszyć wdrażanie nowoczesnych rozwiązań, aby nie zostać w tyle za dynamicznie rozwijającymi się rynkami azjatyckimi.
Automatyzacja krok po kroku – z człowiekiem w centrum
Druga debata, zatytułowana „Human Touch in a Robotic Age: Is Poland Ready for the Industry 5.0?”, skupiła się na roli człowieka w erze zaawansowanej automatyzacji i robotyki. W panelu wzięli udział: Piotr Drabczyk (ZF Steering Systems Poland), Wojciech Góral (Universal Robots), Tomasz Hajduk (Polskie Forum Automatyki i Robotyki) oraz Christopher Mueller (Międzynarodowa Federacja Robotyki).
Paneliści zgodnie podkreślali, że automatyzacja nie jest już wyborem, lecz koniecznością dla firm chcących utrzymać konkurencyjność. Kluczowe znaczenie ma jednak integracja technologii z ludzkim doświadczeniem – coboty mają wspierać pracowników, a nie ich zastępować.
Eksperci wskazywali na bariery wdrożeniowe, takie jak brak świadomości korzyści z automatyzacji czy obawy przed zmianami kadrowymi. Zwrócili uwagę, że skuteczne wdrożenie wymaga odpowiedniego przygotowania i stopniowego podejścia – od prostych, powtarzalnych zadań po bardziej zaawansowane procesy.
Taka strategia pozwala nie tylko osiągnąć szybki zwrot z inwestycji, ale także przekonać pracowników do dalszych etapów automatyzacji.
– Zaczynaliśmy od jednego cobota, potem doszedł kolejny. Opracowaliśmy własny sposób integracji i zaczęliśmy wdrażać roboty współpracujące całymi partiami. Obecnie w dwóch fabrykach w Bielsku-Białej i Czechowicach-Dziedzicach mamy ich 26. Zwrot z inwestycji w naszym przypadku wynosił poniżej dwóch lat. Obecny czas jest bardzo trudny dla branży automotive, dlatego szukamy inwestycji z jak najkrótszym ROI – powiedział w trakcie debaty Piotr Drabczyk, plant manager i członek zarządu ZF SSP.
Obie dyskusje pokazały, że przyszłość fabryk to nie tylko więcej automatyzacji, ale także głębsza integracja ludzi, robotów i danych w spójny, adaptacyjny ekosystem. Polska ma potencjał, by stać się liderem we wdrażaniu idei Przemysłu 5.0, pod warunkiem aktywnego zaangażowania zarówno sektora publicznego, jak i pr ywatnego
w promowanie i wdrażanie innowacyjnych rozwiązań technologicznych.
– Collaborate Poland 2025 to nie tylko największe wydarzenie w regionie poświęcone robotyce współpracującej – to przede wszystkim pokaz siły społeczności, która łączy technologię, ambicję i realne potrzeby przemysłu. Widzimy, że firmy z Europy Środkowo-Wschodniej są gotowe na automatyzację – nie z obawy przed brakiem kadr, lecz z chęci zwiększenia elastyczności, skalowalności i odporności biznesu. To, co nas szczególnie cieszy, to olbrzymie zainteresowanie rozwiązaniami opartymi na AI oraz rosnąca świadomość, że coboty to nie konkurencja, lecz wsparcie dla ludzi na hali produkcyjnej. Wierzę, że ta konferencja była impulsem, który jeszcze bardziej przyspieszy transformację przemysłową w naszym regionie – stwierdził Daniel Niepsuj, CEE Sales Leader w Universal Robots, podsumowując wydarzenie.
Źródło: Universal Robots
BIZNES OPARTY NA DANYCH. ZESPÓŁ EKSPERTÓW, SZTUCZNA INTELIGENCJA I ANALITYKA JAKO KLUCZ DO SUKCESU
John K. Thompson, Douglas B. Laney Wydawca: Helion rok wydania: 2025, objętość: 256 stron, oprawa: miękka
W książce zawarto podstawowe koncepcje związane z budowaniem skutecznych zespołów analitycznych i zarządzaniem nimi. Wyjaśniono dokładnie, co należy robić, kogo zatrudniać, jakie projekty realizować i czego unikać na drodze do zbudowania sprawnego zespołu analitycznego. Omówiono również znaczenie biznesowego cyklu decyzyjnego w osiąganiu trwałego sukcesu przedsiębiorstwa. Przygotowano wartościowe modele z obszaru zaawansowanej analityki i prognoz opartych na analizie danych. Nie zabrakło też opisu metod i praktyk zarządzania zespołami analitycznymi, a także wskazówek, jak wpływać na oczekiwania kierownictwa i wybierać projekty o największej wartości. Pozycja polecana dyrektorom wykonawczym i zespołom analitycznym – pomoże wypracować trwałą, strategiczną, a nawet rewolucyjną przewagę!
INTELIGENCJI
Kenneth Wenger Wydawca: Helion rok wydania: 2025, objętość: 224 strony, oprawa: miękka
Sztuczna inteligencja jest dziś wszędzie. Ale większość z nas niewiele wie, czym jest i jak działa AI. Celem książki jest przedstawienie możliwości najnowocześniejszych algorytmów AI. Zakładając, że nie wszyscy mają odpowiednią wiedzę techniczną, autor wprowadza w podstawy funkcjonowania sieci neuronowych, zaczynając od fascynującej historii pierwszego sztucznego neuronu i przekształceniu go w sieć zdolną do realizowania zadań wcześniej uznanych za niewykonalne obliczeniowo. Przybliża możliwości widzenia komputerowego, a także zasady działania sieci neuronowej i jej treningu. Pomaga zorientować się, w których obszarach sztuczna inteligencja może stanowić zagrożenie, a gdzie wykazuje olbrzymi potencjał. Warto też spojrzeć na obecną rewolucję AI przez pryzmat wcześniejszych przełomów technologicznych, aby lepiej zrozumieć, co nas czeka i jakie mamy wobec tego zobowiązania.
SZTUCZNA INTELIGENCJA O CZYM MYŚLI, GDY
Gniewosz Leliwa
Wydawca: Helion rok wydania: 2025, objętość: 200 stron, oprawa: miękka
Prezentowana publikacja jest warta szczególnego polecenia. Szczególnie tym, którzy poszukują książki wprowadzającej w fascynujący świat sztucznej inteligencji w przystępny, a przy tym rzetelny sposób. Większość z nas zastanawia się, czy AI nas zniewoli? Czy wymknie się spod kontroli? A może zabierze nam pracę i zmieni nasze życie w bezproduktywny koszmar? Rzeczywistość wygląda zupełnie inaczej, niż sugerują nagłówki w prasie i mediach społecznościowych. Sztuczna inteligencja jest obecna w naszym życiu od wielu lat, choć często nie zdajemy sobie z tego sprawy. Służy nam pomocą, gdy szukamy czegoś w sieci, kiedy chcemy coś przetłumaczyć, kupić, porównać albo dotrzeć z miejsca A do miejsca B. Odsiewa dla nas spam w poczcie internetowej i chroni nasze urządzenia elektroniczne przed cyberatakami. Oczywiście, ma swoje mroczne strony i tych także powinniśmy być świadomi. Warto sięgnąć po tę książkę.
Opracowanie – dr inż. Małgorzata Kaliczyńska
504 126 618, WWW.AUTOMATYKAONLINE.PL
ASKOM SP. Z O.O. TEL. 32 30 18 100, WWW.ASKOM.COM.PL
MEDIA GROUP TEL. 533 344 700, WWW.AXONMEDIA.PL
PPUH ELDAR TEL. 77 442 04 04, WWW.ELDAR.BIZ
NORELEM SP. Z O.O. TEL. 48 572 895 704, WWW.NORELEM.PL
SIEĆ BADAWCZA ŁUKASIEWICZ – PRZEMYSŁOWY INSTYTUT AUTOMATYKI I POMIARÓW PIAP
TEL. 22 874 00 00, WWW.PIAP.LUKASIEWICZ.GOV.PL
SQD ALLIANCE SP. Z O.O. TEL. +48 32 326 30 08, HTTPS://SQDA.PL/
ZIAD BIELSKO-BIAŁA SA TEL. 33 813 82 00, WWW.ZIAD.BIELSKO.PL
Redakcja AUTOMATYKA
Sieć Badawcza Łukasiewicz –Przemysłowy Instytut Automatyki i Pomiarów PIAP Al. Jerozolimskie 202, 02-486 Warszawa
Marketing tel. 22 87 40 191, 22 87 40 060 e-mail: automatyka@piap.lukasiewicz.gov.pl www.AutomatykaOnline.pl/Automatyka