Nr 4 (20)/ZIMA 2010
Kwartalnik edukacyjno-informacyjny Ośrodka Kultury Leśnej w Gołuchowie
Elżbieta Dzikowska i Barbara Szubińska w Gołuchowie Oglądając nowe wystawy czasowe w „Powozowni” Ośrodka Kultury Leśnej nie sposób być obojętnym na utrwalone w nich emocje. Przyrodnicza fotografia Elżbiety Dzikowskiej i olejne obrazy Barbary Szubińskiej emanują wrażliwością na otaczający świat. Mimo, że proces tworzenia zdjęcia i obrazu zdecydowanie się od siebie różni, to w tym przypadku równoległa prezentacja twórczości tych dwu artystek jest ze wszech miar uzasadniona. Łączy je sztuka współczesna. To właśnie pod jej wpływem Elżbieta Dzikowska wykonała cykl zdjęć pokazujący strukturę drzew i towarzyszących im organizmów. Na pierwszy rzut oka są to abstrakcyjne obrazy, które trudno odnieść do rzeczywistości.
trochę konstrukcji pozytywnych i tyle samo negatywnych. Jej zdaniem obraz tym różni się od fotografii, że wyraża całą gamę uczuć dodatkowych. W informatorze przygotowanym na okoliczność wystawy napisała „Pociąga mnie natura, kolor, sposób, w jaki można przedstawić pejzaż i jego nastrój. Oczywiście te odczucia przekładam na płótno w sposób indywidualny, charakterystyczny dla mojego stylu wypowiedzi, ale podobne dążenia do przedstawień kwintesencji natury widzę Elżbieta Dzikowska opowiadająca o pasji fotografowania w dziełach naszych starych (fot. A. Antonowicz) mistrzów [...].” Autorki wystaw podczas wernisażu, który miał miejsce 11 października br., nie tylko opowiadały o swoich pasjach, ale także dzieliły się ze słuchaczami wrażeniami z kolejnego już pobytu w Ośrodku Kultury Leśnej. „Gołuchów jest miejscem, które mnie urzekło, czemu dałam wyraz w książce Groch i kapusta, czyli podróżuj po Polsce […], zaprzyjaźniłam się z nim” – mówiła Elżbieta Dzikowska. Zapewne z tego właśnie powodu już w maju 2011 powróci do Gołuchowa z nową wystawą. Alicja Antonowicz
Otwarcie wystaw; od lewej: Elżbieta Dzikowska, Barbara Szubińska, Benedykt Roźmiarek – dyrektor Ośrodka Kultury Leśnej w Gołuchowie (fot. A. Antonowicz)
Nieprzypadkowo jednak można je powiązać z twórczością znanych malarzy: Leona Tarasewicza, Jana Tarasina, Rajmunda Ziemskiego czy Stefana Gierowskiego. Właśnie dlatego autorka swoją wystawę zatytułowała „Najważniejsze zobaczyć”. Przeskalowując zrobione przez siebie zdjęcia stworzyła niezwykłe obrazy i dała tym samym odbiorcy możliwość ich interpretacji. Autorka jest nie tylko wytrawnym podróżnikiem i reporterem, ale także historykiem i krytykiem sztuki. Swoje zdjęcia zadedykowała różnym artystom, między innymi malarce Barbarze Szubińskiej. Przekonać się o tym nie jest trudno, bowiem w bliskim sąsiedztwie przyrodniczej fotografii oglądać można dzieła jej pędzla. Barbara Szubińska jest profesorem w Europejskiej Akademii Sztuk w Warszawie. Za swoją twórczość była wielokrotnie nagradzana i wyróżniana na ogólnopolskich wystawach. Jej prace znajdują się w kolekcjach państwowych i prywatnych w kraju i za granicą. Malarstwo prezentowane na wystawie nazwała „Nasze czasy”. Jak sama określiła, jest w nim trochę radości i smutku,
Wernisaż w „Powozowni” (fot. A. Antonowicz)