PAZDZIERNIKgazetaLIGHT

Page 1

tel. 33 875 23 13 NOWINY ANDRYCHOWSKIE www.nowiny.andrychow.eu

NR 10 (239), PAŹDZIERNIK 2010


NR 10 (239), PAŹDZIERNIK 2010


Dyżurują Nocną i świąteczną opiekę lekarską w Andrychowie sprawuje NZOZ „Przy basenie”, Al. Wietrznego 3, tel. (33) 870-49-80. Dyżur pełniony jest od godziny 18 danego dnia do godz. 8 rano następnego dnia w dni powszednie oraz od godz. 8 do 8 rano następnego dnia w dni świąteczne i wolne od pracy. W najbliższych tygodniach dyżury nocne aptek wyglądają następująco: 15 – 22 października – apteka prywatna, ul. Lenartowicza 7, tel. (33) 87527-37; 22 – 29 października – apteka „Cefarm Śląski” ul. Krakowska 83e, tel. (33) 875-87-39; 29 października – 5 listopada – apteka „Przy Samolocie”, ul. Krakowska 62, tel. (33) 33 870-53-49; 5 – 12 listopada – apteka „Dbam o zdrowie”, ul. Lenartowicza 40, tel. (33) 33 875-9155; 12 – 19 listopada – apteka prywatna, ul. Krakowska 138, tel. (33) 33 870-20-77. Objęcie dyżurów następuje o godz. 8.00. (red.)

Konkurs rozstrzygnięty! Kończymy (na razie) wspólną zabawę „Nowin Andrychowskich” oraz Parku Miniatur „Świat Marzeń” w Inwałdzie. W ubiegłym miesiącu pytanie brzmiało: w którym roku został otwarty inwałdzki Park Miniatur? Prawidłowa odpowiedź to: 2007 rok. Nagrodę - podwójne zaproszenie do inwałdzkiego parku otrzymuje Pani Barbara Polak z Andrychowa z ul. Żwirki i Wigury. Zwyciężczyni gratulujemy. Wszystkim, którzy nadesłali odpowiedzi, serdecznie dziękujemy za udział w zabawie. Zapraszamy jednocześnie do rozwiązywania naszych krzyżówek (dla dorosłych oraz dzieci) oraz odpowiadania na pytania dotyczące ośrodka „Kocierz”. Naprawdę warto! tel. 33 875 23 13 NOWINY ANDRYCHOWSKIE www.nowiny.andrychow.eu

NR 10 (239), PAŹDZIERNIK 2010

3


nowinki

Wybory coraz Cenny gest bliżej Wybory samorządowe 2010 odbędą się 21 listopada. To od ich wyniku zależy, jak przez najbliższe lata zarządzany będzie region, w którym żyjemy. Kalendarz wyborczy wygląda tak: do 22 października (do godz. 24) można zgłaszać terytorialnym komisjom wyborczym listy kandydatów na radnych dla wyborów do rad gmin, rad powiatów i sejmików województw. 27 października o godz. 24 upływa termin, w którym można zgłosić gminnym komisjom wyborczym kandydatów na wójtów, burmistrzów i prezydentów miast. Do 7 listopada powinno nastąpić powołanie przez gminną komisję wyborczą obwodowych komisji wyborczych oraz sporządzenie spisów wyborców w urzędzie gminy. 11 listopada upływa termin składania wniosków o sporządzenie aktu pełnomocnictwa do głosowania, 16 listopada – termin składania wniosków przez wyborców niepełnosprawnych o dopisanie ich do spisu w wybranym obwodzie głosowania na obszarze gminy. 19 listopada, godz. 24 - to czas, do którego komitety mogą prowadzić kampanię wyborczą. 21 listopada od godz. 8 do 22 trwać będzie głosowanie, w naszym przypadku do rady miejskiej, rady powiatu, sejmiku wojewódzkiego i na burmistrza Andrychowa. Gdyby burmistrz nie został wybrany w pierwszej turze, II tura wyborów odbędzie się 5 grudnia. (opr. as)

„Idziemy oddać krew, chodź z nami uratować życie!” – pod takim hasłem Zespół Szkół nr 2 im. Św. Jadwigi Królowej w Andrychowie zorganizował akcję krwiodawstwa (28 września). To była druga z kolei „zbiórka” krwi na terenie szkoły. Swoją krew oddawali uczniowie technikum, zasadniczej szkoły zawodowej, słuchacze liceum dla dorosłych oraz pracownicy szkoły - w sumie 52 osoby. Zebrano ponad 23 litry krwi. Opiekę nad wolontariuszami zapewnił personel Regionalnego Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa w Wadowicach. Organizatorem akcji w szkole była Marta Bagińska-Chmura. (opr. as)

Piechotą na Kocierz

17 września

Tradycyjnie pod Pomnikiem Grunwaldzkim andrychowianie uczcili ofiary agresji Związku Radzieckiego na Polskę we wrześniu 1939 roku. Konsekwencją tej napaści były masowe prześladowania narodowościowe na przyłączonych do ZSRR terenach wschodnich II Rzeczypospolitej. W swoim przemówieniu Burmistrz Andrychowa odniósł się także do zbrodni katyńskiej oraz przypomniał obchodzoną niedawno 30. rocznicę powstania „Solidarności”. (fr)

Przeciw patologii

Na tropie historii

Od 1 października w witrynie „Księgarni B. Marczyński” wyświetla się prezentacja multimedialna, która jest efektem poszukiwań uczniów andrychowskiego Liceum Ogólnokształcącego poświęconych funkcjonowaniu i historii andrychowskiej „Solidarności”. W ramach projektu „Warto pamiętać”, zaprezentowane zostaną cztery prezentacje. Każda nowa włączana będzie w kolejne piątki października. To nie wszystko. Od 22 października licealiści zapraszają do Izby Regionalnej Ziemi Andrychowskiej na wystawę „Pamiątki andrychowskiej Solidarności”. Przez miesiąc oglądać będzie można materiały, którymi zechcieli się podzielić andrychowianie. 25 października młodzież z liceum oprowadzi swoich kolegów z innych szkół ścieżką pod hasłem „Solidarni w Andrychowie”. Uczestnicy historycznej zabawy wezmą udział m.in. w: grze fabularnej i warsztatach graficznych a także trafią do zrekonstruowanej, podziemnej powielarni ulotek i prasy. (opr. as)

Podczas wizyty w Andrychowie Grzegorza Stecha, dyrektora Zarządu Dróg Wojewódzkich w Krakowie oraz jego zastępcy ds. inwestycji Marty Maj ustalono szczegóły kolejnej wspólnej z gminą inwestycji. Będzie nią kilometrowy odcinek chodnika w Targanicach. Trwają już prace projektowe. Połowę kosztów tego przedsięwzięcia pokryje Andrychów z własnego budżetu. (fr)

Już po raz drugi Biuro Informacji Gospodarczej InfoMonitor S.A. przyznało Andrychowowi wyróżnienie „Gmina dbająca o finanse mieszkańców”. W ten sposób doceniono nasz udział w programie „Dłużnik alimentacyjny”. Dyplom w imieniu Burmistrza odebrał Sekretarz Gminy Wojciech Sedlaczek podczas konferencji na temat zarządzania i finansowania projektami jednostek samorządu terytorialnego w Krakowie 28. września. (fr)

Turysta nasz pan Wydział Rozwoju, Promocji i Współpracy z Zagranicą UM w Andrychowie uczestniczy w Programie „Małopolski System Informacji Turystycznej” (MSIT). W jego ramach Punkt Informacji Turystycznej w naszym mieście otrzyma wyposażenie w postaci mebli, sprzętu komputerowego wraz oprogramowaniem turystycznym, stanowisko komputerowe dla turysty oraz materiały wydawnicze drukowane w kilku językach przedstawiające najważniejsze informacje turystyczne całego regionu. Jak informują autorzy programu, głównym celem rozwoju Małopolskiego Systemu Informacji Turystycznej jest podniesienie jakości usług, Do sprzedania działki budowlane w Roczynach przy a przede wszystkim stopnia głównej drodze Andrychów – Czaniec – Bielsko. satysfakcji klienta/turysty. Telefon: 666 167 960 Oba te czynniki wywierają wpływ na wzrost ruchu turystycznego, zarówno Sprzedam działkę budowlano-rolną w Nidku. 45 w zakresie ruchu przyjazarów. Uzbrojona. Z dojazdem (droga asfaltowa). dowego do województwa małopolskiego, jak i ruchu Cena 120 000 zł do negocjacji. Telefon: regionalnego. (fr)

505 223 859

4

NR 10 (239), PAŹDZIERNIK 2010

www.nowiny.andrychow.eu NOWINY ANDRYCHOWSKIE tel. 33 875 23 13


nowinki

Tymczasowo

W połowie września w starostwie powiatowym doszło do spotkania władz Andrychowa z wicestarostą Zbigniewem Janoszem. Najważniejszym tematem rozmów była sprawa prowadzenia przez gminę zadań z zakresu geodezji i kartografii. Od dziesięciu lat Andrychów ubiega się o przejecie w całości kompetencji starosty w tym temacie. Jak na razie Starosta Wadowicki podjął decyzję o zatrudnieniu dwóch pracowników Starostwa Powiatowego na część etatu w siedzibie Urzędu Miejskiego w Andrychowie na okres przejściowy tj. do końca marca przyszłego roku. W tym okresie starosta wystąpi do Głównego Geodety Kraju o wyjaśnienie wątpliwości, czy nowe uregulowania prawne (ustawa o infrastrukturze informacji przestrzennej) pozwalają gminom na prowadzenie całego zakresu zadań i kompetencji starosty. Po otrzymaniu pozytywnej opinii Starosta wystąpi do Wojewódzkiego Inspektora Nadzoru Geodezyjnego i Kartograficznego w Krakowie o wydanie opinii o przygotowaniu organizacyjnym i technicznym Gminy Andrychów do prowadzenia pełnego zakresu zadań i kompetencji starosty z zakresu geodezji i kartografii. Pozytywna opinia będzie podstawą dalszego działania. (fr)

Sukces Zagórnika Gimnazjum w Zagórniku zostało laureatem, a Szkoła Podstawowa finalistą wojewódzkiego konkursu ,,Małopolska – moje miejsce na ziemi, moja mała ojczyzna” w kategorii gmin miejsko - wiejskich. Konkurs ogłoszony przez Kuratorium Oświaty w Krakowie, miał na celu wyłonienie szkół z województwa małopolskiego, które w szczególny sposób podejmują działania podtrzymujące tradycję narodową i więź ze społecznością lokalną. Dodatkowo, jak czytamy na stronie Kuratorium: Celem było zainteresowanie uczniów najnowszą historią Polski, ze szczególnym uwzględnieniem historii regionalnej oraz poznawanie historii narodu i państwa poprzez pryzmat losów Bliskich i losów Dalekich (np. rodziny, sąsiadów, postaci powszechnie znanych w środowisku lokalnym lub w kraju, osób zapomnianych, które powinny znaleźć miejsce w naszej pamięci). Konkurs miał charakter otwarty, a jego adresatami były szkoły podstawowe, gimnazja i szkoły ponadgimnazjalne z terenu województwa małopolskiego. Szkoła w Zagórniku w dowód uznania dla powyższych działań została nagrodzona certyfikatem CIVIS ET PATRIA (co z jęz. łac. znaczy: „Obywatel kraju”). Warto dodać, że jest to jedyna szkoła z takim wyróżnieniem w naszej gminie. (mp)

Tłumy na pikniku

Plac gotowy

Ponad tysiąc fantów rozeszło się podczas loteryjki towarzyszącej piknikowi rodzinnemu w Inwałdzie (18. września). Imprezę zorganizował Zespół Szkół Samorządowych we współpracy z andrychowskim Centrum Kultury i Wypoczynku. Na scenie zaprezentowali się utalentowani uczniowie, a wśród kulinariów królowały prażonki. (fr) W Roczynach zakończyły się prace związane z remontem placu i drogi manewrowej dla Ochotniczej Straży Pożarnej. Na realizację tego zadania andrychowski magistrat pozyskał 40.000 zł z budżetu Województwa Małopolskiego w ramach konkursu „Małopolskie Remizy – 2010”. Cała inwestycja kosztowała prawie 120 tysięcy złotych. Roboty rozbiórkowe związane z usunięciem starej nawierzchni i krawężników jak również korytowania wykonane zostały we własnym zakresie przez członków OSP z Roczyn. (fr)

Koło PTTK Chałupa zaprasza:

Zagrali po raz 13 Na 6. listopada zaplanowano tegoroczną edycję Siatkarskiego Turnieju o Puchar Dyrektora SP nr 2. Zawody rozegrane zostaną po raz trzynasty. Na parkiecie hali przy Gimnazjum nr 1 o najwyższe trofeum oraz Puchar Burmistrza Andrychowa i Przewodniczącego Rady Miejskiej powalczy osiem zespołów: Policja z Wadowic, Urząd Miejski w Andrychowie, Rodzice SP 2, Przyjaciele I, Przyjaciele II (na fot.), ZDZ, Pzryjaciele SP 4 i Grupa Kęty. Początek turnieju o godz. 9.00. – Zapraszamy serdecznie kibiców – mówi Jan Szafraniec, organizator zawodów. – Zapewniamy emocje sportowe, czystą grę i dużo humoru. (fr)

24.10.2010 (niedziela) - Beskid Żywiecki: Rycerzowa, Rysianka. 14.11.2010 (niedziela) - Beskid Żywiecki: Sopotnia W. –Pilsko - Korbielów Bliższe informacje i zapisy w kole, ul. Lenartowicza 7 w każdy poniedziałek 18 -19.30, 602 48 68 33, 602 11 58 95, pttkchalupa@interia.pl

tel. 33 875 23 13 NOWINY ANDRYCHOWSKIE www.nowiny.andrychow.eu

JĘZYK NIEMIECKI JĘZYK ANGIELSKI

 Lekcje indywidualne lub w małych grupach,  Przygotowanie do matury,  Zajęcia dla 3-,4-,5-latków w formie zabawy,  Dojazd do zainteresowanych.

TEL. 886 989 420

NR 10 (239), PAŹDZIERNIK 2010

5


nowinki Tak dla komunikacji

Jak informuje oficjalna strona internetowa krakowskiego sejmiku, „samorządy Województw Małopolskiego i Śląskiego będą współpracować, a pierwszą wspólną decyzją jest poparcie modernizacji lub przebudowy linii kolejowych i dróg (!) przebiegających przez oba regiony”. Deklarację o współpracy radni podjęli 1. października na wspólnej sesji w Koszęcinie na Śląsku. (fr)

100% placu Tańsze Rzyki

W połowie września nastąpił odbiór przebudowy Placu Mickiewicza części III. Inwestycja realizowana była w ramach rewitalizacji centrum Andrychowa. Remont kosztował ponad 180 tysięcy złotych. Prace wykonał Zakład Gospodarki Komunalnej. (fr)

Gdzie się bawić

Zdążyć przed zimą

Jeszcze przed zimą zostanie naprawiona droga na Kocierz od strony Targanic. Na początku września w wyniku opadów deszczu w połowie podjazdu do ośrodka wypoczynkowego powstało osuwisko. Służby drogowe zareagowały natychmiast i wyłączyły jeden pas z ruchu. Zdaniem Grzegorza Stecha, dyrektora Zarządu Dróg Wojewódzkich w Krakowie, który na miejscu zbadał sprawę, remont powinien zostać wykonany przed pierwszym śniegiem. (fr)

Można jechać

Jest już przejezdna ul. Metalowców. Kapitalny remont odcinka od ul. Starowiejskiej do ul. Włókniarzy kosztował ponad 215 tysięcy złotych. Przetarg na tę inwestycję wygrał Zakład Gospodarki Komunalnej w Andrychowie. Trwają jeszcze prace na ul. Cichej na Górnicy. Przebudowa tej gminnej drogi powinna zakończyć się w październiku. Wartość tego przedsięwzięcia to prawie 140 tysięcy zł.(fr)

6

Kolejne pieniądze udało się zaoszczędzić na gminnej inwestycji. Urząd Miejski zwrócił się do Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Krakowie o umorzenie pożyczki na budowę kanalizacji sanitarnej w Rzykach, etap III. Wniosek został rozpatrzony pozytywnie. WFOŚiGW umorzył z pożyczki w wysokości 470 000 zł aż 35%. W ten sposób zobowiązanie gminy zmalało o ponad 160 tysięcy zł.(fr)

Akcja Kurierska

Przy ZSS w Inwałdzie powstaje plac zabaw. – Na razie kupiliśmy urządzenia za 13 tysięcy złotych – mówi dyrektor Michał Kołodziejczyk. – Z tego 8 tysięcy zł zarobiliśmy na wrześniowym pikniku. Przy okazji dziękuję mieszkańcom Inwałdu za wsparcie szkoły. Z placu skorzystają najmłodsi: przedszkolaki z oddziału funkcjonującego w szkole oraz dwie klasy „zerówki”. Nie zapomniano także o maluchach, które uczęszczają do Przedszkola działającego poza zespołem. Tam też trafiła nowiuteńka huśtawka. W przyszłym roku andrychowski magistrat planuje zlecenie projektu nowego przedszkola w Inwałdzie. Dyrektor zapowiada równocześnie, że plac zabaw będzie rozbudowywany.(fr)

Szkolą się na potęgę

Działania operacyjne w tym ewakuacje pracowników i mienia w związku z podłożeniem ładunku wybuchowego w budynku Starostwa Powiatowego przeprowadzono 7 października w Wadowicach. Na szczęście były to tylko ćwiczenia w ramach akcji „Wadowice – Październik 2010”. Jak informuje oficjalna witryna starostwa, „głównym założeniem ćwiczenia było doskonalenie współdziałania w wykonywaniu zadań obronnych przez kierowników powiatowych służb, inspekcji i straży oraz jednostek organizacyjnych powiatu, pracowników Starostwa Powiatowego oraz jednostek samorządu terytorialnego wchodzących w skład Powiatu Wadowickiego”. W ćwiczeniach obronnych udział wzięli również pracownicy andrychowskiego magistratu. W naszym mieście przeprowadzono tylko Akcję Kurierską. Pamiętacie Państwo odcinek „Czterdziestolatka”, w którym inżynier Stefan Karwowski dostaje wezwanie do stawienia się na ćwiczenia rezerwy? I wszystko jasne. (fr)

W związku z podniesieniem swoich kwalifikacji kolejni funkcjonariusze Straży Miejskiej zostali promowani we wrześniu na wyższe stopnie. Awanse na strażników z rąk burmistrza Jana Pietrasa odebrali: Andżelika Chmiel i Łukasz Malczyk. W nominacji uczestniczyli: Jan Kajdas, komendant Straży Miejskiej oraz Grażyna Łoboda, kierownik Wydziału Ogólno – Administracyjnego UM. (fr)

NR 10 (239), PAŹDZIERNIK 2010

www.nowiny.andrychow.eu NOWINY ANDRYCHOWSKIE tel. 33 875 23 13


nowinki

Za zasługi

Pod koniec września w siedzibie Małopolskiego Urzędu Wojewódzkiego z upoważnienia Ministra Obrony Narodowej Wojewoda Stanisław Kracik odznaczył Burmistrza Andrychowa „Brązowym Medalem za Zasługi dla Obronności Kraju”. Jan Pietras jest też kawalerem prestiżowego medalu „Z sercem dla żołnierza”, który trzy lata temu przyznał mu szef Śląskiego Okręgu Wojskowego gen. dyw. Fryderyk Czekaj. (fr)

Dzień harcerski

Inwałd pamięta W niedzielę 26 września Zespół Szkół samorządowych w Inwałdzie zaprosił mieszkańców wsi na uroczystą akademię poświęconą II wojnie światowej. Uczniowie zaprezentowali program „Bolesne dzieje Polaków 1939 - 1945 r”. Wykład na temat losów żołnierzy i ludności cywilnej Polski w czasie wojny, udziału polskich formacji w pokonaniu faszyzmu oraz stratach Polski w tym okresie wygłosił dyrektor Michał Kołodziejczyk. (fr)

I jeszcze raz tyle Wszytskiego dobrego! 24 września swoje setne urodziny obchodziła mieszkanka naszej gminy Pani Józefa Pękala. Gratulacje i życzenia odebrała w swoim domu w Rzykach na Osiedlu Moskwiki. Pogody ducha życzyli szacownej jubilatce: burmistrz Jan Pietras i przewodniczący RM Krzysztof Kubień. W liście do stulatki premier Donald Tusk napisał m.in.: „Dane było Pani przeżyć cały wiek naszej polskiej historii, doświadczyć trudów i radości z nią związanych. Tak długie życie jest skarbnicą doświadczeń dla kilku pokoleń Polaków. Głęboko wierzę, że wielu ludzi czerpie z niej obficie, ponieważ pani sędziwy wiek jest naszym wspólnym drogocennym dziedzictwem”. (fr)

Byłeś harcerzem, instruktorem? Przyjdź, zaproś znajomych, posmakuj jeszcze raz harcerskiego życia i zostań z nami:). W ten sposób Komenda Hufca ZHP w Andrychowie reklamuje Dzień harcerski w naszym mieście. 23 października na plantach odbędzie się akcja zorganizowana z okazji 100 – lecia harcerstwa na ziemiach polskich. Uroczystości rozpocznie o godz. 10.00 msza św. w Kościele p.w. św. Macieja w Andrychowie. O godz.11.15 przewidziano inaugurację spotkania harcerskich pokoleń w kinie Beskid. Obchodom towarzyszą wystawy tematyczne „Harcerstwo Andrychowskie wczoraj i dziś” (krypty przy Kościele św. Macieja, Klub pod Basztą, galeria Rynek 7) oraz „Podróż przez dekady” na plantach. Tam też zaplanowano zabawy konkursy, pokazy pierwszej pomocy, zajęcia warsztatowe, harcerskie śpiewanki i wiele innych atrakcji. Współorganizatorem imprezy jest CKiW w Andrychowie. Szczegóły na plakatach i www.zhpandrychow.pl oraz w siedzibie hufca przy ul. Metalowców 6 we wtorki w godz. 17.00 – 18.30, czwartki -18.00 19.00 ,piątki 18.00 – 19.00. Instruktorzy zainteresowani udziałem są proszeni o potwierdzenie osobiste lub telefoniczne 33 875 30 31 w godzinach dyżurów. (fr)

Budowa Orlika w Rzykach, 27 września

tel. 33 875 23 13 NOWINY ANDRYCHOWSKIE www.nowiny.andrychow.eu

NR 10 (239), PAŹDZIERNIK 2010

7


samorząd Sprawozdanie z prac burmistrza obejmuje okres od 26 sierpnia do 28 września (skrót) W okresie sprawozdawczym burmistrz rozstrzygnął 112 spraw (na kartach spraw). Jan Pietras spotkał się z przedstawicielem pracowni architektonicznej, która przygotowuje projekt hali sportowej i przedszkola w Sułkowicach – Łęgu. Burmistrz dokonał objazdu gminnych inwestycji. J. Pietras uczestniczył w Święcie Plonów w Roczynach. Organizatorami Wiejskich Dożynek byli: Rada Sołecka, Koło Gospodyń Wiejskich i Kółko Rolnicze. Wziął także udział w andrychowskich obchodach 30lecia powstania NSZZ „Solidarność”. Podczas spotkania z komendantem Straży Miejskiej poruszono temat bezpieczeństwa na terenie gminy, a szczególnie bezpieczeństwa dzieci w drodze do szkoły. Jan Kajdas omówił stan przygotowań do rajdów rowerowych oraz akcji happeningowych w ramach „Odblaskowej szkoły”. Bieżącą kondycję Zakładu Gospodarki Komunalnej przedstawił burmistrzowi prezes tej firmy ,Krzysztof Stuglik. W czasie spotkania z udziałem pracowników Wydziału Transportu i Drogownictwa Urzędu Miejskiego oraz ZGK omawiano realizację gminnych inwestycji wykonywanych przez spółkę. Rozpoczęto procedurę udzielenia zamówienia publicznego na wykonanie zadania „Budowa przepustu ramowego oraz wykonanie ciągów pieszo-jezdnych na cmentarzu komunalnym w Andrychowie”. Wymienione zadanie obejmuje: budowę przepustu wraz z umocnieniem brzegu betonowymi płytami ażurowymi, wykonanie ciągu pieszo-jezdnego od przepustu w kierunku wschodnim; wyłożenie kostką chodnikową ciągu pieszojezdnego. Zgodnie z aktualnym kosztorysem inwestorskim koszt remontu został wyceniony na kwotę 143.414,06 zł brutto. Po raz szósty w Andrychowie zorganizowane zostały Gminne Dożynki. Rozdano nagrody w finale pierwszej edycji Turnieju „Mundialand” o Puchar Burmistrza Andrychowa i Przewodniczącego Rady Miejskiej. W zawodach przeprowadzonych na Orliku 2012 przy Gimnazjum nr 2 w Andrychowie wzięło udział 320 piłkarzy w czterech kategoriach wiekowych. J. Pietras spotkał się z prezesem Zakładu Wodociągów i Kanalizacji, Janem Mrzygłodem oraz Grzegorzem Murthi z firmy Ravicon. Rozmowy dotyczyły modernizacji i rozbudowy sieci kanalizacyjnej na terenie Gminy. Przedstawiciele firmy „CMC”, która buduje na terenie Andrychowa nowy zakład produkcyjny, przedstawili burmistrzowi swoje plany. W Andrychowie gościły: Agnieszka Wachowska, zastępca dyrektora

8

53. sesja Rady Miejskiej w Andrychowie

Jaka jest moralność... Bezpieczeństwo było głównym tematem wrześniowej sesji Rady Miejskiej w Andrychowie. Nikt nie twierdził, że nasza gmina to kraina szczęśliwości, w której nie dzieje się nic złego. Ale goście nie kryli, że ich zdaniem jest dobrze. – Porządek i bezpieczeństwo w gminie Andrychów utrzymywane są na dobrym poziomie. Myślę, że znajduje to odzwierciedlenie w odczuciach mieszkańców – przekonywał w czasie obrad Jerzy Paś, komendant Komisariatu Policji w Andrychowie. Szczegółowe informacje za pierwsze osiem miesięcy tego roku, obok policji, radnym przedstawili także: komendant powiatowy Państwowej Straży Pożarnej, Straż Miejska w Andrychowie, zarząd Oddziału Miejsko-Gminnego Związku Ochotniczych Straży Pożarnych RP w Andrychowie, wydział drogownictwa Urzędu Miejskiego (bezpieczeństwo komunikacyjne) oraz wydział spraw obywatelskich UM (działalność Gminnego Zespołu Zarządzania Kryzysowego). Głos na sesji zabrała m.in. Maria Łopusińska, komendant powiatowy policji. – Wyniki całego powiatu za okres ośmiu miesięcy tego roku są dobre. Wykrywalność przestępstw jest na poziomie powyżej 77 proc. Samych przestępstw kryminalnych – ok. 67 proc. – mówiła komendant. Jak się okazuje, dobre wyniki naszej policji mają i swoją złą stronę. – Jak to ma miejsce w innych dzie-

dzinach życia, także i my pracujemy w ostatnich latach w nieco trudniejszych realiach. Z uwagi na to, że w minionych trzech latach nasz powiat był jednym z bezpieczniejszych w Małopolsce, nasze szeregi

NR 10 (239), PAŹDZIERNIK 2010

policyjne zostały uszczuplone o 10 etatów. Te etaty zostały przesunięte do miejsc, gdzie zagrożenie jest wiele większe. Tak więc mniejsza liczba policjantów musi wykonywać te same zadania, co poprzednio. Tym bardziej cieszy, że tegoroczne wyniki naszej policji są ciut lepsze niż ubiegłoroczne – przedstawiała temat M. Łopusińska. Wszyscy przybyli na obrady

goście, jak jeden mąż dziękowali burmistrzowi Andrychowa i radnym za dobrą współpracę i pomoc (m.in. finansową), udzielaną ich jednostkom. – W imieniu strażaków z naszej gminy chciałbym serdecznie podziękować Panu burmistrzowi a

także Radzie M i e j skiej za to, że widzą ochotnicze straże pożarne i jak mogą, wspierają je: finansowo i w każdy inny sposób. Ostatnio był karosowany samochód w Targanicach Dolnych, prowadzone są remonty i zakupy sprzętu. Mnie, jako że jestem z Roczyn, bardzo cieszy remont placu i drogi manewrowej przy tutejszej remizie – mówił m.in. Kazimierz Rajda, prezes zarządu Oddziału Miejsko – Gminnego Związku OSP w Andrychowie. – Podczas posiedzenia naszej komisji wysłuchaliśmy zaproszonych gości, przeanalizowaliśmy dostarczone nam materiały. Tak, jak dzisiaj, także na komisji nasi prelegenci podkreślali, że możemy uznać naszą gminę za bezpieczną. Ale są oczywiście problemy. Najwięcej do zrobienia jest w obszarze bezpieczeństwa komunikacyjnego. Tutaj nie wszystko zależy jednak od Rady Miejskiej czy Urzędu Miejskiego – mówił Tadeusz Sarlej, przewodniczący komisji porządku publicznego Rady. – Wszystkim, którzy służą i pracują na to, byśmy my, mieszkańcy tej gminy czuli się bezpiecznie, należą

www.nowiny.andrychow.eu NOWINY ANDRYCHOWSKIE tel. 33 875 23 13


samorząd się podziękowania. Ja czuję się u nas bezpiecznie. A to, że zdarzają się przestępstwa – niestety tak jest wszędzie, nawet w bardzo małych społecznościach, gdzie każdy każdego zna. Ważne, by skutecznie z takimi zjawiskami walczyć – podsumował temat Krzysztof Kubień, przewodniczący Rady. Nasz budżet Skarbnik Gminy Mirosław Kalota przedstawił radnym sprawozdanie

z działalności finansowej naszej Gminy za pierwsze półrocze 2010 roku. Dokument pozytywnie zaopiniowała Regionalna Izba Obrachunkowa w Krakowie. Tegoroczne dochody Gminy mają wynieść blisko 101 milionów złotych, wydatki – ok. 121 mln zł. Jeśli chodzi o dochody, na koniec czerwca osiągnięto 49,17 procent planowanych rocznych założeń. W przypadku wydatków wyasygnowano 38,56 proc. planowanych środków. To wynik tego, że wiele inwestycji rozpoczętych w pierwszym sześciu miesiącach tego roku, jest kontynuowanych w tym półroczu. Zadłużenie Gminy na dzień 30 czerwca 2010 roku z tytułu zaciągniętych kredytów i pożyczek stanowiło 28,28 proc. dochodów budżetowych. Ustawowy limit wynosi 60 proc. Radni przyjrzeli się także sprawozdaniom z wykonania planów finansowych: Centrum Kultury i Wypoczynku w Andrychowie oraz Miejskiej Biblioteki Publicznej w Andrychowie za pierwsze półrocze tego roku. To jakiś absurd Radni nie złożyli interpelacji. Po sprawozdaniu z prac burmistrza, głos zabrał przewodniczący

Rady Miejskiej w Andrychowie. Nawiązał do plotek, które pojawiają się przed zbliżającymi się wyborami samorządowymi, a które, jak mówił, rozgłaszają m.in. niektórzy radni. – 21 listopada odbędą się wybory samorządowe. Zostało już niewiele czasu do tego momentu. Wytrzymajmy. Okazuje się bowiem, że w naszym małym środowisku nie są potrzebne służby specjalne z ultranowoczesną aparaturą, żeby upublicznić to,

co niektórzy mówią. Do biura Rady przychodzą osoby, z którymi Państwo – radni rozmawiacie. I powołując się na Państwa, pytają o różne sprawy. Tak dowiaduję się, że np. w sprawie fontann, wiedza mieszkańcom jest przez radnego przekazywana zupełnie inaczej niż wygląda stan faktyczny. I teraz pytam się – jaka jest moralność tej osoby, która mówi, że ta czy inna inwestycja jest niepotrzebna, a przecież podczas sesji Rady Miejskiej głosował za jej realizacją. To przecież jakiś absurd. Raz jeszcze powtarzam – wytrzymajmy ze sobą jeszcze trochę i uszanujmy to wszystko, co razem udało nam się zrobić – apelował przewodniczący Rady, K. Kubień. W wolnych wnioskach Maciej Kobielus dziękował burmistrzowi i wydziałowi drogownictwa UM za utworzenie nowego parkingu na osiedlu Lenartowicza „na zajezdni MZK”. Stanisław Prus prosił o wykonanie przepustu przy drodze gminnej – ul. Granicznej. Zbigniew Małecki powrócił do temu podejmowanego już na poprzednich sesjach. – Chodzi o wyświetlacz czasu przy sygnalizatorach świetlnych na ulicy Krakowskiej. Chciałbym dowiedzieć się, czy były prowadzone rozmowy w

tej sprawie z Generalną Dyrekcją Dróg Krajowych i Autostrad – interesował się radny. T. Sarlej w imieniu mieszkańców miasta dojeżdżających do pracy do Wadowic dziękował za przeniesienie wiaty przystankowej na dworcu przy BP. – Wiatę przesunięto w to miejsce, z którego odchodzą busy w stronę Wadowic. Kapitan Kolber (Jacek Kolber strażak Państwowej Straży Pożarnej w Wadowicach – przypis red.) napisał podziękowanie z 35 podpisami. Kazał mi także podziękować na sesji Panu burmistrzowi i ludziom, którzy to zrobili – mówił radny Sarlej. Jeśli tylko starczy pieniędzy, prośba radnego Prusa zostanie spełniona w tym roku. Odpowiadając radnemu Małeckiemu, burmistrz podkreślał, że w tej chwili Gmina ustala z GDDKiA szczegóły budowy kolejnego odcinka chodnika przy drodze krajowej w Inwałdzie oraz przebudowy skrzyżowania na osiedle Korcza w tej miejscowości. W przyszłym roku ma być także modernizowana droga krajowa na odcinku wiodącym od Andrychowa w kierunku Inwałdu. I to są priorytety. – Nie chcę przez to powiedzieć, że temat wyświetlaczy nie jest ważny. Ale załatwmy najpierw sprawy najważniejsze – przekonywał burmistrz Jan Pietras. Zmiany, żądania Rada zdecydowała o przystąpieniu do sporządzenia zmiany planu zagospodarowania przestrzennego dla osiedla Żwirki i Wigury w Andrychowie. Wprowadziła zmiany do tegorocznego budżetu i określiła tryb prac nad projektem uchwały budżetowej. Radni przyjęli także m.in. uchwałę w sprawie utworzenia obwodu głosowania w Wojewódzkim Szpitalu Psychiatrycznym w Andrychowie w wyborach samorządowych. Rajcy zapoznali się z informacją o „zgłoszonych żądaniach i wydanych decyzjach w związku z uchwaleniem miejscowych planów zagospodarowania przestrzennego” za okres od 1 maja 2009 roku do 15 września 2010 roku.

tel. 33 875 23 13 NOWINY ANDRYCHOWSKIE www.nowiny.andrychow.eu

krakowskiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad oraz Agnieszka Wachowicz, szefowa rejonu dróg GDDKiA w Babicy. Ustalono, że jeszcze w tym roku przy współudziale Gminy zostanie wymieniona nawierzchnia chodnika pomiędzy szkołą a cmentarzem w Inwałdzie. Jeśli starczy funduszy, GDDKiA zajmie się także chodnikiem przy przedszkolu tj. 1000 mb. W Park Hotelu Łysoń w Inwałdzie doszło do spotkania na temat usprawnienia ruchu w rejonie parków rozrywki. W rozmowach uczestniczyli: prywatni inwestorzy ze Świata Marzeń, Dinolandii i Parkhotelu Łysoń, przedstawicielki krakowskiego oddziału GDDKiA - Agnieszka Wachowska i Agnieszka Wachowicz, radna z Inwałdu Elżbieta Olszyńska oraz władze gminy. Urząd Miejski ma już pozwolenie na budowę drogi na Korczę. Najpierw jednak musi powstać zjazd z drogi krajowej. W grę wchodzą trzy warianty. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, w drugiej połowie przyszłego roku zjazd a potem nowa droga na Korczę mogłyby być gotowe. J. Pietras uczestniczył w obchodach Dnia Działkowca w ogrodzie „Przyjaźń” w Andrychowie. Działkowcy z Osiedla 200-lecia świętowali już po raz trzydziesty drugi. W Andrychowie gościł Grzegorz Stech, dyrektor Zarządu Dróg Wojewódzkich w Krakowie wraz z zastępcą ds. inwestycji Martą Maj. Omawiano wspólne przedsięwzięcie – kolejny odcinek chodnika w Targanicach. Szef ZDW zapewnił, że uszkodzona w czasie opadów droga na Kocierz zostanie naprawiona i zabezpieczona jak najszybciej. J. Pietras spotkał się z właścicielami Agencji Informacyjno – Reklamowej „Promocja”. Firma z Wadowic chce organizować w naszym mieści targi budowlane. Impreza planowana jest na wiosnę przyszłego roku. Burmistrz wizytował plac budowy w Roczynach, gdzie na ukończeniu były prace związane z remontem placu i drogi manewrowej dla Ochotniczej Straży Pożarnej. J. Pietras gościł Jego Eminencję ks. Kardynała Stanisława Ryłko oraz ks. prałata Stanisława Czernika. Dyskutowano nad sposobami współpracy lokalnych parafii z instytucjami gminnymi. Przedstawiciele Grupy Gwarant przedstawili burmistrzowi sytuację ekonomiczną Andorii MOT, Huty Małapanew oraz firmy Alvares & Marsal. Grupa zwróciła się do UM o przesunięcie terminu rat podatku od nieruchomości. J. Pietras spotkał się z wykonawcami i projektantami fontann. Tematem dyskusji był harmonogram prac oraz szczegóły realizacji inwestycji. W Andrychowie na wyjazdowym posiedzeniu spotkali się radni działający w Komisji Edukacji, Kultury Fizycznej, Sportu i Turystyki Sejmiku Województwa Mało-

NR 10 (239), PAŹDZIERNIK 2010

9


gmina polskiego. Komisja obradowała pod przewodnictwem Piotra Stachury. Radni zapoznali się osiągnięciami naszej gminy w zakresie edukacji. Zwiedzili także obiekty sportowe na terenie miasta oraz parki rozrywki w Inwałdzie. Radni wojewódzcy bardzo wysoko ocenili nasze dokonania w zakresie edukacji, sportu oraz budowy zaplecza sportowego w gminie. Mieszkanka naszej gminy Pani Józefa Pękala obchodziła setne urodziny. Gratulacje i życzenia odebrała w swoim domu w Rzykach na Osiedlu Moskwiki. Do magistratu dotarła wiadomość, że Wojewódzki Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Krakowie w związku z wystąpieniem Gminy Andrychów do WFOŚiGW o umorzenie pożyczki na budowę kanalizacji sanitarnej w Rzykach, etap III, umorzył częściowo pożyczkę w wysokości 164 500,00 zł to jest 35 proc. pożyczki wykorzystanej w kwocie 470 000 zł. Zakończono realizację inwestycji pn.: „Rozbudowa budynku Szkoły Podstawowej nr 4 w Andrychowie o salę gimnastyczną wraz z niezbędną infrastrukturą techniczną”. Wartość inwestycji to ok. 3 400 000 zł. W siedzibie Małopolskiego Urzędu Wojewódzkiego, z upoważnienia Ministra Obrony Narodowej, wojewoda Stanisław Kracik odznaczył burmistrza Andrychowa „Brązowym Medalem za Zasługi dla Obronności Kraju”. Dokonano odbioru zadań: „Przebudowa Placu Mickiewicza część III” w ramach rewitalizacji (wartość zadania: 182 999,74 zł), „Przebudowa ul. Grunwaldzkiej w Andrychowie” (wartość – 848 041,38 zł). Ogłoszono przetarg na „Przebudowę drogi powiatowej 1756 K w Andrychowie” - ul. Kilińskiego (odcinek o dł. 705,0m). Wartość kosztorysowa zadania: 705 902,72 zł. Inwestycje w trakcie realizacji (stan na koniec września): „Przebudowa drogi gminnej – ul. Metalowców w Andrychowie” (odcinek od ul. Starowiejskiej do ul. Włókniarzy, wartość zadania: 215 000,53 zł), „Przebudowa drogi gminnej ul. Cicha w Andrychowie” (wartość zadania: 139 922,07 zł). W okresie od dnia 26 sierpnia do 27 września wpłynęły cztery nowe wnioski o sprzedaż mieszkania komunalnego. W tym okresie burmistrz wydał cztery nowe zarządzenia w sprawie przeznaczenia do sprzedaży lokali mieszkalnych na rzecz ich najemców. Na dzień 27 września umorzenia wyniosły: w podatkach i opłatach lokalnych - osoby fizyczne - 662,00 zł, w podatkach i opłatach lokalnych - osoby prawne - 43 865,70 zł, z tytułu odsetek w podatkach i opłatach lokalnych - 47 690,30 zł, z tytułu kosztów upomnienia - 26,00 zł.

10

Pierwsi w powiecie Od kilku lat postępuje proces komputeryzacji bibliotek publicznych. Andrychowska Miejska Biblioteka Publiczna nie pozostaje w tyle za nowoczesnością. Wypożyczalnia dla Dzieci i Młodzieży jest już skomputeryzowana (baza katalogowa i udostępnianie) od roku 2007. Od listopada 2007 roku do grudnia 2009 roku trwała komputeryzacja Wypożyczalni dla Dorosłych. Po wprowadzeniu całego księgozbioru do systemu zakupiony został program umożliwiający sprawną, zautomatyzowaną obsługę czytelników „Patron 3”. Dzięki dotacji wysokości 30 tys. zł przyznanej przez Radę Miejską w grudniu 2009 roku zakupiono także niezbędny sprzęt (trzy komputery, serwer, czytniki kodów kreskowych). Kolejne miesiące to wdrażanie systemu w MBP, m.in.: stworzenie komputerowych baz katalogowych, przygotowanie bazy technicznej umożliwiającej pełne wykorzystanie programu, „przełożenie” baz danych do programu „Patron 3”. Po przeprowadzeniu w pierwszych tygodniach września niewielkiego remontu w Wypożyczalni dla Dorosłych i częściowej zmianie wyposażenia w połowie września rozpoczęła się już w pełni automatyczna obsługa użytkowników. - Jesteśmy pierwszą biblioteką

w okolicy, która wprowadziła nowoczesny program do obsługi bibliotek - „Patron 3”. W tym samym programie pracuje m.in. Książnica Beskidzka w Bielsku – Białej. Nam pozostało jeszcze tylko udostępnienie bazy danych na zewnątrz, tak by każdy czytelnik mógł przez 24 godziny na dobę wejść do naszego księgozbioru, zamówić wybraną pozycję lub ją zarezerwować.

Z zadaniem tym planujemy się uporać w ciągu najbliższych tygodni. Potem zajmiemy się komputeryzacją filii w naszej gminie – zapowiada Ireneusz Żmija, dyrektor Miejskiej Biblioteki Publicznej w Andrychowie. Przypominamy, że w każdej z sześciu filii biblioteki istnieje już stanowisko komputerowe z bezpłatnym dostępem do internetu.(ms)

Za promocję bezpieczeństwa 23 września przedstawiciele Szkoły Podstawowej nr 2 w Andrychowie odebrali w Komendzie Wojewódzkiej Policji w Krakowie certyfikat ,,Szkoła Promująca Bezpieczeństwo”. Andrychowską placówkę reprezentowali: dyrektor - Piotr Ptak oraz koordynator projektu - pedagog szkolny - Krystyna Ochmanek. Certyfikaty dla SP nr 2 oraz pozostałych wyróżnionych szkół wręczał pierwszy zastępca KWP w Krakowie mł. insp. Mariusz Dąbek oraz Małopolski Kurator Oświaty Aleksander Palczewski. W uroczystości uczestniczyli także m.in.: marszałek Województwa Małopolskiego Marek Nawara, przedstawiciele Straży Miejskiej, szkół, samorządów oraz policji z miast i powiatów Małopolski. Otrzymany przez SP nr 2 certyfikat jest dokumentem potwierdzającym przystąpienie szkoły do projektu Zintegrowanej Polityki Bezpieczeń-

NR 10 (239), PAŹDZIERNIK 2010

stwa oraz wykonanie i inicjowanie działań zmierzających do poprawy p o c z u c i a bezpieczeństwa w placówce. Pierwszym etapem projektu były badania ankietowe przeprowadzone wśród uczniów, rodziców i nauczycieli, dotyczące stanu bezpieczeństwa w szkole i na terenie do niej należącym. W badaniach szczególny nacisk położono na dwa obszary - przemoc szkolną oraz miejsca niebezpieczne. Wyniki ankiet poddano szczegółowej analizie. Na tym oczywiście nie skończyło się. – W wyniku licznych rozmów i spotkań podjęto wiele działań na rzecz poprawy bezpieczeństwa w szkole i na jej terenie m.in.: patrolowanie przez Straż Miejską i policję miejsc

szczególnie niebezpiecznych, monitorowanie terenu wokół szkoły, dodanie monitoringu wizyjnego, przestrzeganie procedur przychodzenia uczniów do szkoły oraz zwalniania do domu, wzmocnienie dyżurów nauczycielskich, prowadzenie licznych szkoleń, warsztatów i programów profilaktyczno-wychowawczych – opisuje kolejne kroki Lucyna Laszczak, odpowiedzialna w SP nr 2 za kontakty z mediami. Jednocześnie za pośrednictwem „Nowin”, L. Laszczak dziękuje wszystkim partnerom wspierającym szkołę w realizacji projektu. (as)

www.nowiny.andrychow.eu NOWINY ANDRYCHOWSKIE tel. 33 875 23 13


jubileusz

W zdrowiu i chorobie… „W żadnych okolicznościach wartość małżeństwa, tego nierozerwalnego związku miłości dwojga osób nie może być poddawana w wątpliwość. Jakiekolwiek rodziłyby się trudności, nie można zrezygnować z obrony tej pierwotnej miłości, która zjednoczyła dwoje ludzi i której Bóg nieustannie błogosławi. Małżeństwo jest drogą świętości nawet wtedy, gdy staje się drogą krzyżową.” To słowa Jana Pawła II wypowiedziane 16 czerwca 1999 roku w Nowym Sączu. Okazją do ich przypomnienia są kolejne Złote Gody obchodzone przez mieszkańców naszej gminy. 14 września medale „Za długoletnie pożycie małżeńskie” odebrały 24 pary. Medale przyznane przez prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej wręczył jubilatom burmistrz Jan Pietras. Upominki od samorządu gminnego przekazał przewodniczący Rady Miejskiej Krzysztof Kubień. Po toaście wzniesionym szampanem małżonkowie, którzy przeżyli razem 50 lat, wraz z towarzyszącymi im w tym szczególnym dniu osobami bliskimi bawili się przy muzyce andrychowskiej kapeli podwórkowej „Andrusiki”. Złote Gody uroczyście obchodzili: Maria i Stanisław Duszczyńscy oraz Rozalia i Marian Socha z Rzyk, a także andrychowianie: Leokadia i Stanisław Gwoździewiczowie, Anna i Jerzy Kalafaticz, Maria i Józef Kurkowie, Anna i Jerzy Kraszewscy, Stanisława i Czesław Pawlikowscy, Władysława i Jan Smazowie, Zofia Belak-Stach i Adam Stach, Barbara i Ryszard Stankiewiczowie oraz Maria i Tadeusz Szydłowscy. Tego samego dnia swój jubileusz świętowali mieszkańcy podandrychowskich sołectw. Z Roczyn: Helena i Józef Bizoniowie, Janina i Stefan Fujawa, Jadwiga i Karol Kawczak, Rozalia i Jan Kumowie oraz Katarzyna i Adam Sordylowie. Z Targanic: Zofia i Bolesław Cinalowie, Helena i Czesław Drobisz,Władysława i Stanisław Mrzygłódowie, Zofia i Franciszek Palnij oraz Maria i Stanisław Ryłko. Z Sułkowic: Janina i Leon i Koczurowie, Zofia i Franciszek Kołodziejczykowie

oraz Stanisława i Adam Michalikowie. 22 września w sali ślubów Urzędu Stanu Cywilnego podczas kameralnej uroczystości Burmistrz Andrychowa przekazał medale przyznane przez Prezydenta RP: Marii i Bronisławowi Mrzygłodom z Targanic, Marii i Franciszkowi Ryłkom z Rzyk, Anieli i Bolesławowi Fujawa z Targanic, Helenie i Franciszkowi Kowalczykom z Andrychowa oraz Stefanii i Marianowi Stuglikom z Inwałdu. Zdrowia i wielu dobrych ludzi wokół siebie – do tych życzeń złożonych przez władze miejskie dołączają się także „Nowiny”. (fr)

tel. 33 875 23 13 NOWINY ANDRYCHOWSKIE www.nowiny.andrychow.eu

NR 10 (239), PAŹDZIERNIK 2010

11


wywiad Rozmowa redakcji „Nowin Andrychowskich” z burmistrzem Andrychowa Janem Pietrasem

Oceniajmy i wybierajmy W listopadzie czekają nas wybory samorządowe, w których po raz trzeci będzie Pan ubiegał się o fotel Burmistrza Andrychowa. - Tak. Będę kandydował z kilku powodów. Jestem andrychowianinem i mam klarowną wizję rozwoju tej Gminy. Realizuję ją konsekwentnie od ośmiu lat. Wiele przedsięwzięć jest w trakcie realizacji i chciałbym dopilnować ich zakończenia. Zależy mi też na wprowadzeniu w życie nowych projektów, które poprawią standard życia mieszkańców naszej gminy. Na pewno pomoże mi w tym doświadczenie z ostatnich dwóch kadencji. Jest jeszcze jeden bardzo ważny powód. Cztery lata temu ponad 9 tysięcy obywateli Gminy Andrychów postawiło na mnie i mój program. Teraz nadeszła pora rozliczenia. Społeczeństwo ma okazję powiedzieć: sprawdzam. Nie ukrywam, że chętnie poddam się tej ocenie. Dlatego też proszę mieszkańców o wzięcie udziału w wyborach. Tak się składa, że mamy przed sobą Pana program z poprzednich wyborów publikowany w NA. Sprawdźmy zatem, co udało się zrealizować. „Budowa nowoczesnego, odkrytego basenu kąpielowego”. - Basen otworzyliśmy pod koniec ubiegłego sezonu. Ten rok, mimo niesprzyjającej aury, pokazał, że była to trafiona inwestycja. Skorzystało z niej ponad 76 tysięcy ludzi. Kąpieliskiem zarządza Zakład Gospodarki Komunalnej. Z kalkulacji, które przedstawił mi prezes spółki, wynika, że firma zakończy ten rok z dodatnim bilansem. Oznacza to, że Gmina nie będzie musiała dopłacić do działalności ZGK, w tym do funkcjonowania basenu. Uważam to za sukces i przejaw gospodarności.

12

Szkoda, że Unia Europejska nie dofinansowuje takich projektów. Muszę jednak przypomnieć, że dzięki przekazaniu tej inwestycji gminnej spółce, zaoszczędziliśmy na kosztach jej budowy ponad 5 milionów złotych z odliczonego podatku VAT. Kolejna obietnica wyborcza: „termomodernizacja budynków szkół i przedszkoli”. - W tym zakresie mamy się czym chwalić. Praktycznie we wszystkich gminnych szkołach są już nowe okna. Przekłada się to na warunki nauczania i na oszczędności w rachunkach za media. Gmina Andrychów mocno inwestuje w oświatę. Takiej bazy mogą nam pozazdrościć nawet nasi zagraniczni partnerzy z krajów europejskich. Dobrze opłacani są również nauczyciele. Efektem takiej polityki są doskonałe wyniki osiągane przez naszych najmłodszych obywateli. Andrychów jest od lat liderem w konkursach przedmiotowych i egzaminach. Z tego jesteśmy naprawdę dumni. Jak już rozmawiamy o szkolnictwie, to przypomnijmy następny punkt Pańskiego programu: „nowoczesne sale gimnastyczne przy Szkole Podstawowej nr 4 i Zespole Szkół w Sułkowicach – Łęgu”. - Piękna sala gimnastyczna przy SP nr 4 jest już gotowa. Na chwilę obecną brakuje tylko decyzji nadzoru budowlanego o dopuszczeniu obiektu do użytkowania. To duże i kosztowne przedsięwzięcie, które będzie służyło naszym dzieciom przez wiele lat. Dlatego spokojnie czekamy na zakończenie formalności. Chcemy mieć pewność, że wszystko zostało wykonane prawidłowo, a obiekt będzie funkcjonalny i bezpieczny w użytkowaniu. Budowa podobnej sali gimnastycznej powinna ruszyć jeszcze w tym roku w Sułkowicach – Łęgu. W tym przypadku sprawa była bardziej skomplikowana, bo w części łączącej obiekt

NR 10 (239), PAŹDZIERNIK 2010

ze szkołą zaplanowaliśmy budowę przedszkola na ok. 100 dzieci. Stąd też proces projektowania, kompletowania dokumentacji i wszelkich pozwoleń jest dłuższy. Jesteśmy jednak na dobrej drodze i w przyszłym roku o tej porze wszystkie szkoły w gminie będą dysponowały nowoczesną bazą sportową. To rzecz istotna, bo za nią idą nie tylko osiągnięcia sportowe uczniów i poprawa kondycji zdrowotnej dzieci i młodzieży. Praktyka pokazuje, że odpowiednie zaplecze sportowe, przekłada się również na wzrost poziomu bezpieczeństwa. Nasze szkoły są bezpieczne. To niezaprzeczalny fakt. Nie wspomniał Pan o Orliku 2012. - To kolejny przykład. Kompleks, do którego gmina dołożyła ponad 850 tysięcy złotych z własnego budżetu, jest oblegany przez młodzież. O sukcesie tego przedsięwzięcia zadecydowała w dużej mierze decyzja o zlokalizowaniu Orlika w centrum Osiedla Lenartowicza. Mieszkańcy sami zauważyli, że przy blokach jest teraz dużo bezpieczniej i spokojniej. Za miesiąc oddamy do użytku drugi taki kompleks w Rzykach. Ta miejscowość przekształca się w prężny ośrodek turystyczno – sportowy. Gmina wspiera ten kierunek rozwoju. We wrześniu w Andrychowie gościli radni z Komisji Edukacji, Kultury Fizycznej, Sportu i Turystyki Sejmiku Województwa Małopolskiego. Pokazaliśmy im wybudowane ostatnio obiekty sportowe. Powiem tylko, że przyjemnie było patrzeć, jakie wrażenie zrobiły one na gościach z Krakowa. W programie sprzed czterech lat wspominał Pan o kompleksie narciarskim i rozbudowie bazy hotelowo – gastronomicznej we współpracy z inwestorami prywatnymi. - Gmina wspiera takie inicjatywy, chociaż sam samorząd nie może prowadzić działalności gospodarczej. Dwa hoteliki: na basenie i przy hali sportowej im. T. Szlagora dzierżawione są najemcom. Skala rozwoju turystyki w gminie przeszła nasze oczekiwania. To z jednej strony radość, z drugiej zobowiązanie. Cieszymy się, że powstają nowe miejsca pracy, a andrychowianie i turyści mogą przyjemnie spędzić wolny czas. Naszą rolą jest zabezpieczenie infrastruktury. To nie jest proste, bo w tych działaniach musimy współpracować z innymi podmiotami. Przekonywać o konieczności inwestowania właśnie w tej gminie. Podam parę przykładów. W Inwałdzie, gdzie funkcjonują i rozwijają się dwa parki rozrywki, mamy problem z bezpieczeństwem na drodze krajowej i z dojazdem do przysiółka Korcza. Po dwóch latach negocjacji z Generalną Dyrekcją Dróg Krajowych udało się wypracować rozwiązanie tej patowej sytuacji. W przyszłym roku będzie już bezpieczny zjazd z ul. Wadowickiej. W

ślad za nim pójdzie budowa drogi na Korczę. W Targanicach po wrześniowych opadach powstało osuwisko, które groziło zamknięciem drogi i odcięciem ośrodka na Kocierzu od świata. Momentalnie interweniowaliśmy w Zarządzie Dróg Wojewódzkich w Krakowie. Teraz jeden pas jest przejezdny, a jeszcze przed zimą zostanie zabezpieczony i wyremontowany cały uszkodzony odcinek. A Rzyki? - W tym przypadku musieliśmy współpracować z wadowickim starostwem. I choć czasami było to trudne, a relacje napięte, to możemy być zadowoleni z efektu końcowego. Wyremontowano przede wszystkim drogę powiatową do Rzyk i na Czarny Groń. Wspólnym z powiatem przedsięwzięciem była budowa ronda na skrzyżowaniu ulic: Daszyńskiego, Garncarskiej, Dąbrowskiego i Alei Wietrznego. To rondo miał Pan w programie z 2006 roku. - I jest to kolejna zrealizowana obietnica, a wcale nie było to łatwe zadanie. Rozmowy z powiatem przeciągały się. Niektórzy andrychowscy radni powiatowi z premedytacją sabotowali ten projekt. Nasze stanowisko było twarde i ta konsekwencja się opłaciła. Przypomnę, że budowa rozpoczęła się w listopadzie, a skończyła przed Bożym Narodzeniem ubiegłego roku. Andrychów pokrył koszty w połowie. Trudno sobie dzisiaj wyobrazić dojazd do Rzyk bez tego ronda. - Rzeczywiście ruch w tym rejonie jest duży i ciągle wzrasta. Rondo sąsiaduje przecież z basenem i stadionem, a w pobliżu są jeszcze ogródki działkowe. Tam też ściągają rzesze ludzi. Z myślą o nich wyremontowaliśmy Aleję Wietrznego i ul. Kościuszki. Planujemy jeszcze doprowadzić asfalt do samych działek. Przy obiektach sportowych powstały duże i wygodne parkingi. Sam stadion też się zmienia. - Stopniowo, krok po kroku, modernizujemy stadion miejski. Wyremontowaliśmy główną trybunę, zainstalowaliśmy krzesełka wokół płyty i wymieniliśmy większość ogrodzenia. Mam nadzieję, że piłkarze Beskidu zapomną o ostatnich niepowodzeniach i rozpoczną dobrą passę, czego im serdecznie życzę. Podobnie jak trzecioligowym siatkarkom i siatkarzom MKS-u Andrychów. „Przyjazny Mieszkańcom Urząd Miejski i lepsza obsługa Klientów w nowym pawilonie biurowym” – to kolejny punkt programu wyborczego. - I kolejny, który udało się wykonać. Budynek magistratu wymagał modernizacji nie tylko ze względów estetycznych oraz higieny pracy i obsługi klientów. Trzeba było go szybko remontować również ze względów bezpieczeństwa. Myślę, że tej inwestycji nie musimy się wstydzić. Jest to przecież wizytówka

www.nowiny.andrychow.eu NOWINY ANDRYCHOWSKIE tel. 33 875 23 13


wywiad miasta, która świadczy przed gośćmi o naszej zaradności. Estetyka wnętrz to wyraz szacunku wobec mieszkańców, którzy przychodzą do ratusza załatwiać swoje sprawy. Jak już jesteśmy w okolicach magistratu, to przyjrzyjmy się następnej obietnicy wyborczej: „dokończenie rewitalizacji centrum miasta”. - Dokonuje się to właśnie na naszych oczach. Wyremontowaliśmy praktycznie wszystkie drogi, parkingi, alejki i chodniki w śródmieściu. Ponadto powstał nowy duży parking przy kościele i uporządkowaliśmy bulwar wzdłuż Wieprzówki. Na te działania pozyskaliśmy po raz drugi, bo jest to kolejny etap, pieniądze z Unii Europejskiej. I tu pozwolę sobie na jedno wyjaśnienie. Te kilka milionów z programów unijnych nie trafiłoby do Andrychowa, gdybyśmy w swoim projekcie nie umieścili także budowy fontann. Jednym z warunków przyznania dotacji było zawarcie w projekcie rewitalizacyjnym jakichś nowych elementów. Stąd też pojawił się pomysł fontann. Tak naprawdę, to zupełną nowością jest tylko wodotrysk na Placu Mickiewicza. Na plantach fontanna stała już od kilkudziesięciu lat, a przed ratuszem była kapliczka z figurą św. Floriana zniszczoną przez hitlerowców. Mam nadzieję, że gdy inwestycje te zostaną ukończone, spodobają się także tym mieszkańcom, którzy nie są do nich teraz przekonani. Z doświadczenia innych miast wynika, że tego typu obiekty doskonale sprawdzają się podczas upalnych miesięcy letnich, a także przyciągają turystów. Kilkanaście tysięcy andrychowian to mieszkańcy Osiedla 200-lecia, które także obiecywał Pan zrewitalizować. - Obiecałem i słowa dotrzymałem. O Orliku i sali gimnastycznej przy SP 4 już mówiliśmy. Jeśli chodzi o drogi, to kłopot polega na tym, że wszystkie duże ulice na osiedlu należą do powiatu. Naszym wspólnym sukcesem, gminy i starostwa, jest na pewno kapitalny remont jednokierunkowej ul. Lenartowicza wraz z chodnikami. Wydaje się, że było to dawno temu, a przecież inwestycję tę zakończyliśmy ledwie przed trzema laty. Od tego czasu już samodzielnie wyremontowaliśmy łącznik ul. Lenartowicza z ogródkami działkowymi oraz ostatnio ul. Metalowców, łącznik ulic: Włókniarzy i Starowiejskiej. W środku osiedla powstał park rekreacyjny, gdzie chętnie spędzają czas rodzice z dziećmi. Poważnym przedsięwzięciem, które planujemy we współpracy z Andrychowską Spółdzielnią Mieszkaniową, jest budowa sieci parkingów. Nie zapomnieliśmy też o Górnicy. Największym przedsięwzięciem w tym rejonie była z pewnością przebudowa ul. Grunwaldzkiej. A inwestycje na wsiach? - Mój program zakładał zrównoważony rozwój miasta i sołectw. Połowa budżetu inwestycyjnego lokowana jest na wsiach. Pieniądze przeznaczamy przede wszystkim na budowę i remonty dróg, a mamy ich w gminie ok. 360 kilometrów. Do osiągnięć zaliczam

również budowę chodników wzdłuż ulic prowadzących do centrów sołectw. Nie zapominajmy o wsparciu, jakiego gmina udziela ochotniczym strażom pożarnym, kołom gospodyń i klubom sportowym. Mimo niżu demograficznego w każdej miejscowości funkcjonuje również szkoła utrzymywana przez Gminę. Nie likwidujemy małych placówek, mimo że ich utrzymanie jest droższe niż dużych zespołów. Należy również dodać, że koszty funkcjonowania przedszkoli w całości pokrywa Gmina. Wspieramy także powstawanie prywatnych przedszkoli. Problemem na wsiach jest nadal brak kanalizacji w wielu miejscach. - Ten problem rozwiążemy kompleksowo w ciągu najbliższych czterech lat. Zakład Wodociągów i Kanalizacji już rozpoczął operację pod nazwą „ Budowa kanalizacji i modernizacja oczyszczalni ścieków w Gminie Andrychów”. W ramach tej akcji zbudujemy prawie sto kilometrów kanalizacji. Planujemy, że wydamy na ten cel do 2014 roku ok.100 milionów złotych. Niemal połowa będzie pochodzić z funduszy unijnych. Za cztery lata praktycznie cała Gmina będzie podpięta do sieci. Idźmy dalej. „Dokończenie Lokalnej Obwodnicy Andrychowa (LOA)”. - Cztery lata temu z optymizmem mówiłem o tym przedsięwzięciu. Miałem podstawy. W poprzedniej kadencji udało się wykonać pierwszy etap LOA. Powstało wówczas m.in. rondo na ul. Szewskiej i most na Wieprzówce. Proszę zauważyć, że wcześniej tak duże miasto jak Andrychów miało tylko dwie przeprawy przez rzekę. Co więcej, dostaliśmy wtedy na obwodnicę pieniądze z Unii Europejskiej. Dzisiaj, na drugi etap, także udało nam się pozyskać ponad 6 milionów złotych z programu operacyjnego. Dlaczego drogi jeszcze nie ma? Niestety, w ostatnich latach, zamiast ograniczenia procedur biurokratycznych, nastąpił ich gwałtowny wzrost. Teraz, żeby wybudować kawałek drogi, trzeba kompletować dokumentację nie kilkanaście miesięcy jak parę lat temu, lecz kilkadziesiąt. Na szczęście jednak coś drgnęło i jeszcze w tym roku rozpocznie się budowa ronda na ul. Batorego. Łącznik do Białej Drogi powinien zostać wybudowany w przyszłym roku. Nadal trwają prace nad skompletowaniem dokumentacji odcinka pomiędzy ulicami: Starowiejską i Włókniarzy. A co z dużą obwodnicą, która ma być częścią Beskidzkiej Drogi Integracyjnej? - Wokół tego tematu jest w mediach dużo szumu i zbyt dużo dezinformacji. BDI to inwestycja rządowa, która będzie kosztować ok. 2,5 miliarda złotych. Mimo protestów niektórych gmin i kilkumiesięcznego opóźnienia prace projektowe trwają. Kilka dni temu radni z sejmików śląskiego i małopolskiego podjęli uchwalę o wpisaniu budowy tej drogi w strategie rozwoju obu województw na lata 2013 - 2020. Pieniądze na realizację Beskidzkiej Drogi Integracyjnej będą zapisane w budżecie państwa, gdy tylko doku-

mentacja będzie gotowa. Jak zapewnia nas Andrzej Kollbek z krakowskiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad, termin wybudowania BDI zaplanowany na 2014 rok nadal jest aktualny. Od siebie dodam tylko, że Andrychów z całych sił wspiera tę inwestycję i te nasze wysiłki są doceniane na szczeblu wojewódzkim i krajowym. Jeśli chodzi o zaangażowanie finansowe Gminy to będzie ono konieczne dopiero na etapie budowy zjazdów z trasy. Zaplanowane są dwa ślimaki. Niedawno pozytywnie zaopiniowaliśmy proponowane przez projektantów nazwy: Inwałd i Andrychów. Dotarliśmy w ten sposób do końca Pańskiego programu wyborczego z 2006 roku. Nie koniec to jednak rozmowy, bo jest jeszcze parę gorących tematów. Niedawno Rada Miejska przyglądała się lokalnemu rynkowi pracy i kwestii bezrobocia. - Andrychów nie jest samotną wyspą, ani nawet zieloną wyspą. Borykamy się z bezrobociem jak całe województwo, cała Polska i Europa. I na tym tle wcale nie wypadamy źle. Poziom bezrobocia w naszej gminie jest taki sam, jak w innych rejonach kraju. Jeśli ktoś mówi, że w Andrychowie jest najwięcej bezrobotnych w całym powiecie, to niech też łaskawie doda, że Andrychów to największa gmina w powiecie. I zatrudnionych też mamy najwięcej. Przypomnę również, że kilka lat temu liczba bezrobotnych była niemal trzykrotnie większa niż teraz. To są fakty. Z niezależnych badań wiemy, że w ciągu tej kadencji samorządu liczba firm wzrosła w naszej gminie o 4,2%, co jest ewenementem na skalę krajową. To też są fakty. I na faktach się opierajmy, gdy dyskutujemy o tak wrażliwym społecznie temacie. Zwłaszcza teraz, gdy okazuje się, że kryzysu wcale nie mamy jeszcze za sobą. No właśnie. Pomówmy o kryzysie w kontekście Gminy. - Jeśli ten temat się pojawia w mediach, to zazwyczaj w doniesieniach z Warszawy. Prawda jest taka, że w kryzysie rząd wiele obciążeń przerzucił właśnie na Gminy. Z perspektywy stolicy jest więc dobrze, a co kogo obchodzi jakiś Andrychów, Borzęcin czy Porąbka. Szczęście w nieszczęściu, my doniesienia o nadchodzącym kryzysie potraktowaliśmy dwa lata temu poważnie i przygotowaliśmy się na jego nadejście. Dlatego nie było problemów z wyrównywaniem nauczycielom pensji czy wypłatą świadczeń socjalnych najuboższym. Wiele gmin do dziś się jeszcze boryka z tymi problemami. A jak wygląda pozyskiwanie pieniędzy z zewnątrz? - To również ciekawy temat, wokół którego pojawia się mnóstwo nieporozumień i spekulacji. Mówiąc w skrócie. Za moich kadencji Andrychów pozyskał z zewnętrznych źródeł ponad 36 milionów złotych. Do tego trzeba doliczyć 5 milionów, które zaoszczędziliśmy na basenie. To

tel. 33 875 23 13 NOWINY ANDRYCHOWSKIE www.nowiny.andrychow.eu

naprawdę świetny wynik. Dlaczego? Bo nie zawiera pieniędzy przeznaczonych na kanalizację. My taką dotację w wysokości kilkudziesięciu milionów złotych dopiero dostaniemy. Inne gminy, jak choćby Wadowice, swój dobry wynik opierają właśnie na takich funduszach. Ale oni dostali je w pierwszej kolejności, bo Gmina Wadowice praktycznie parę lat temu nie była wcale skanalizowana. Łącznie z centrum miasta. My mieliśmy sytuację dokładnie odwrotną. To znaczy… - Duża część gminy była skanalizowana, więc trafiliśmy na koniec kolejki. Za zasługi postawiono nas do kąta. Ponadto niektóre rankingi, w których wypadamy słabiej, wliczają do puli pozyskiwanych funduszy dopłaty dla rolników i programy skierowane do firm prywatnych. W takich klasyfikacjach preferowane są małe gminy wiejskie, gdzie jest dużo gospodarstw rolnych. Nawet Kraków nie ma szans. Przy różnych zestawieniach i klasyfikacjach warto się po prostu przyjrzeć kryteriom. Bo gdy my wydzieramy z UE po kilka milionów na mosty, drogi i szkoły, inni dostają na kanalizację 60 milionów i już są nad nami w rankingach. Paradoksów jest w samorządności więcej. Przytoczę tylko jeden przykład z ostatniej powodzi... Nas przecież powódź w tym roku oszczędziła. - To nie powódź nas oszczędziła, lecz nasza zapobiegliwość. Dzięki temu, że ponad 10 milionów złotych w ostatnich pięciu latach zostało zainwestowane w regulację rzek i potoków, nie licząc pieniędzy na nowe mosty, kładki i drogi, tegoroczny żywioł nie wyrządził większych szkód w Gminie Andrychów. I to jest powód do radości. Jest jednak druga strona medalu. Straty były niewielkie, więc nie otrzymaliśmy żadnej pomocy z Warszawy. W ten sposób 400 tysięcy złotych na usuwanie skutków powodzi wyłożyliśmy w całości z własnej kieszeni. A przecież te pieniądze można było wydać na przykład na nową drogę. Podsumujmy tę rozmowę. - Na koniec jeszcze raz apeluję do mieszkańców naszej gminy o udział w wyborach. To najistotniejszy element demokracji. Tak też je potraktujmy. Szanuję i cenię moich kontrkandydatów i wszystkich, którzy będą ubiegać się o mandaty radnych. Czasami jednak odnoszę wrażenie, że niektórzy traktują te wybory w kategoriach konkursu piękności czy popularności. Praca w samorządzie ma niewiele wspólnego z rozrywką i polega w dużej mierze na podejmowaniu niepopularnych decyzji. Burmistrz i radni niemal codziennie stają przed trudnymi wyborami. To, co satysfakcjonuje jednych, nie podoba się innym obywatelom. Biorąc udział w wyborach, wspieracie i wzmacniacie Państwo swoich przedstawicieli. Mam też nadzieję, że tegoroczna kampania nie będzie brudna, lecz merytoryczna i spokojna. Dziękujemy za rozmowę.

NR 10 (239), PAŹDZIERNIK 2010

13


rozmaitości

Lepiej niż Krakowie

Felieton

Za posiadanie To ci się dopiero porobiło. Dotąd za wzór demokracji uchodziły Wadowice, gdzie opozycja nie istniała z własnej nieprzymuszonej woli. Lepiej niż w Chinach, bo tam opozycji się przynajmniej chce. W papieskim mieście – nie. Nawet powiatowe struktury Sojuszu Lewicy Demokratycznej w stolicy powiatu wolały się nie pokazywać. Nie tylko nie wystawiały swojego kandydata do fotela burmistrza, ale w ogóle robiły bokami. Do tego stopnia, że nawet swoje święta SLD obchodził w Andrychowie przy głazie poświęconym niegdyś służbom bezpieczeństwa, a potem bliżej niezidentyfikowanym obrońcom bliżej niezdefiniowanej demokracji. To już przeszłość. Podobno wadowickie struktury SLD wychyną z dziupli i poprą jakiegoś kontrkandydata dotychczasowej Pani Burmistrz. Pożyjemy, zobaczymy. Nie takie gruszki obiecywała lewica pod postacią Leszka Millera.

Zresztą, co tam sojusz. Ciekawe, czy Donald i Jarek wiedzą, że w tym świętym miejscu do dzisiaj działa PO – PiS? Albo to, że działaczy Ligi Polskich Rodzin, których nawet PIS się wyparł, przygarnęła tu Platforma? Przy okazji, PO gratulujemy kandydata na Burmistrza Andrychowa. Do rzeczy. Ta nowa demokracja ujawniła się w Wadowicach w postaci ulotki przedstawiającej główne postaci sceny politycznej miasta i zależności między nimi. Druczek rozszedł się pocztą. Jak dotąd żadna organizacja terrorystyczna nie przyznała się do jego autorstwa. Sprawę bada jednak podobno wadowicki magistrat oraz odpowiednie służby. Czynią to tak skutecznie, że informacja o pojawieniu się ulotki zaledwie po kilku godzinach znikła z „niezależnego” portalu www.mamnewsa. pl, gdzie i tak opisano ją jako „czarny PR (czyt. pi_ar)”. Na innej popularnej witrynie (www.wadowice24.pl) w ogóle się wiadomość o ulotce nie pojawiła. Podobnie jak w lokalnych i regionalnych, równie jak widać niezależnych gazetach. Jakimś cudem bibuła ta dotarła jednak do redakcji „Nowin”. Potraktowaliśmy ją najpierw jak „białego kruka”, zupełną rzadkość. W końcu w Wadowicach chyba czegoś takiego dotąd nie było. Nie to, co u nas, w Andrychowie. W każdym razie ten „czarny PR” czy też „biały kruk” okazał się raczej gorącym kartoflem. Zaczynamy się obawiać, że zostaniemy aresztowani i skazani za posiadanie. Ponieważ mamy tylko jedną sztukę, to odpowiemy za posiadanie nieznacznej ilości towaru. Litości. Nie w tym jednak rzecz. I nie tego się najbardziej obawiamy. Owszem frapuje i zastanawia nas to, że w tych wyborach w sąsiednim mieście ujawniła się jakaś opozycja i że będzie choć namiastka walki wyborczej. Jest to fajne, bo w poprzednich wyborach i w tych trochę też wadowiccy politycy woleli się ścierać na naszym polu, nam tu swoich kandydatów podsyłać, a u siebie spokój mieć. Naprawdę martwi nas to, że być może nigdy się nie dowiemy, kto wygrał wybory w Wadowicach. No bo jak Ewa Filipiak przepadnie, to co? Która niezależna gazeta o tym napisze? Który niezależny portal wspomni? Cisza nad tymi mediami. Alien

14

NR 10 (239), PAŹDZIERNIK 2010

Takich obiektów nie ma nawet Kraków – komentowali radni z sejmiku wojewódzkiego, którzy we wrześniu odwiedzili Andrychów. Samorządowcy odwiedzili halę sportową w Gimnazjum nr 1, basen, Orlika 2012 i nową salę gimnastyczną przy Szkole Podstawowej nr 4. Przyczyną wizyty gosci z Krakowa było wyjazdowe posiedzenie Komisji Edukacji, Kultury Fizycznej, Sportu i Turystyki.

Posiedzenie podzielone zostało na dwie części. Najpierw komisja zebrała się w siedzibie Urzędu Miejskiego w Andrychowie. Pod nieobecność Teresy Starmach obrady prowadził wiceprzewodniczący Piotr Stachura. W posiedzeniu uczestniczył burmistrz Andrychowa Jan Pietras, Przewodniczący Rady Powiatu Wadowickiego Zbigniew Mieszczak, Przewodniczący Rady Miejskiej, Krzysztof Kubień oraz radni wojewódzcy spoza komisji: Barbara Dziwisz i Franciszek Szydłowski. W przerwie obrad komisja zwiedziła obiekty sportowe na terenie miasta. Radni wojewódzcy bardzo wysoko ocenili nasze dokonania w zakresie edukacji, sportu oraz budowy zaplecza sportowego w gminie. Zakończenie posiedzenia miało miejsce w sali konferencyjnej Park Hotelu „Łysoń” w Inwałdzie. Tam też bieżącą informację w sprawie realizacji projektu „Modernizacja kształcenia

zawodowego w Małopolsce” przedstawił komisji Dariusz Styrna, Dyrektor Biura ds. realizacji projektu. Ewa Nieć, Zastępca Dyrektora Departamentu Promocji i Turystyki UMWM omówiła zmiany w Ustawie z dnia 29 sierpnia 2007 roku o usługach turystycznych w związku z wejściem w życie nowelizacji. W końcowej części posiedzenia komisja zaopiniowała projekty uchwał na wrześniową Sesję Sejmiku. To już drugie posiedzenie wyjazdowe Komisji Edukacji, Kultury Fizycznej, Sportu i Turystyki Sejmiku Województwa Małopolskiego w ostatnim czasie w naszej gminie. Dwa lata temu radni obradowali w Ośrodku Konferencyjno-Wypoczynkowym „Kocierz” w Targanicach. Wówczas tematem wiodącym spotkania była współpraca Województwa Małopolskiego z organizacjami pozarządowymi w zakresie turystyki. (fr)

www.nowiny.andrychow.eu NOWINY ANDRYCHOWSKIE tel. 33 875 23 13


felieton Z kąta w kąt. Felieton

Blisko, coraz blizej 1. Mówią, że kampania przed wyborami samorządowymi w tym roku nudna będzie jak półki księgarskie za komuny: szara i nijaka. Taki Jerzy Putrament z domieszką Władysława Machejka (tych, którzy nie czytali, przepraszam, ale nie mają czego żałować). Tymczasem pokazuje się, że niektórzy kandydaci, jeśli tymi kandydatami są rzeczywiście, to nader ciekawe osobistości, które w życie gminy to i owo wnieść mogą. A co mogą – pokrótce zobaczmy.

MIEJSCE NA TWOJĄ REKLAMĘ

2. Platforma Obywatelska w Gminie Andrychów już tradycyjnie kandydatów na burmistrza Andrychowa doliczyć się nie może. Komitet niby jeden, bo i szyld jeden, a piszą gazety, że chętnych było dwóch. W tym jeden, który z Ligi Polskich Rodzin - ruchem skoczka na Platformie się znalazł po tym, jak z hukiem fotel wicestarosty stracił. Poza tym wieść gminna niesie, że ten właśnie kandydat Platformy zdaniem części Platformy nie nadaje się na kandydata Platformy. Ot i kwadratura koła, z którą coś kiepsko sobie radzi Stanisław Kotarba, powiatowy szef Platformy, rzecznik wadowickiego magistratu, zwany „naczelnym strategiem powiatu”, a zarazem ekspert od niebudowania Beskidzkiej Drogi Integracyjnej. Strategie Stanisława Kotarby ostatnimi czasy się nie sprawdzają (daj Boże, żeby jak najdłużej). Skuteczność zaś jego na tym polega przede wszystkim, że się sam poza Zarządem Powiatu skutecznie znalazł. Od tego czasu jeszcze bardziej lubimy S. Kotarbę. 3. Jeden z kandydatów na burmistrza Andrychowa, jak gazety donoszą, szuka wody metodą naukową, to jest za pomocą różdżki. Kandydat książkę nawet o różdżkarstwie napisał. Teraz już każdy, sam sobie wodę znajdzie. I po co by to wodociągi w gminie budował? Nauczyli nas tego ci głupi Rzymianie, którzy tylko na akweduktach się znali, i tak te ich pomysły całymi wiekami ciągną się przez cywilizację. Teraz jednak świat stanął przed szansą na przewrót i odwrót od starych, zużytych i ogranych schematów. Teraz w różdżki się zainwestuje, każdemu się rozda i hajda w pole wody szukać! Tanio będzie, zdrowo, ekologicznie, a przede wszystkim naukowo. Andrychowski Zakład Wodociągów i Kanalizacji nieco się będzie musiał przeprofilować. – Teraz chłopaki na zydelkach sobie przysiądą, wierzbowe witki kozikami będą rzezać, różdżki w akordzie produkując. 4. Na listach wyborczych komitetu tegoż kandydata znajdą się zapewne wyłącznie przyszli radni urodzeni pod wodnymi znakami zodiaku. Szanse mają: ryby, wodniki i raki, ewentualnie strzelcy polujący w szuwarach. Andrychów przystąpi do Stowarzyszenia Gmin „Dolina Karpia” i rozpocznie starania o dostęp do morza. Do jakiegokolwiek morza; na razie mamy tylko dostęp do morza... wódki. Ale i to dobre, jak niektórzy utrzymują. Ponadto są u nas tacy, co twierdzą, żeśmy Wenecją Północy, Świnoujściem Południa (to stąd, że graniczymy z Wieprzem), Jastarnią Beskidów czy wreszcie Kołobrzegiem Wadowic (że Wadowice właśnie koło brzegu mamy). Tradycje wodne u nas większe od górskich. Bóbr jak najbardziej na miejscu. I trzy fontanny w przyszłości też. 5. Kolejny komitet wyborczy lansuje swego kandydata pomysłem stworzenia w Andrychowie wyższej uczelni. Ot taka by to miała być mała filia większej filii któregoś uniwersytetu. Pomysł nie dziwi ze względu na nazwisko kandydata, który by produkcję studentów, to jest żaków w Andrychowie chciał uruchomić na skalę przemysłową. Nie wystarczą mu żaki na obczyźnie. Własne, lokalne się zamarzyły. Nie płacą mi za to, ale hasło wyborcze komitetowi podpowiem: „żak na każdym rogu/ celem narodu”. Obok szkoły wyższej mógłby komitet ów podjąć i inne megainicjatywy: własną monetę bić byśmy powinni, metrem - nie busami po gminie podróżować, własne biskupstwo posiąść (taką diecezję andrychowską, z kardynałem na czele, którego wszak już nam Benedykt XVI zabezpieczyć raczył), a wreszcie o dostęp do morza się dobijać. W czym z pewnością wsparłyby go inne komitety. Przynajmniej jeden, o czym już mowa wyżej nieco była. VIP R.

tel. 33 875 23 13 NOWINY ANDRYCHOWSKIE www.nowiny.andrychow.eu

NR 10 (239), PAŹDZIERNIK 2010

15


powiat 39 sesja Rady Powiatu Wadowickiego

Wojny wokół szpitala w Wadowicach ciąg dalszy

Poleciała głowa dyrektor Radni nie przyszli Nie widać końca sporów wokół wadowickiego szpitala. 16 września zarząd powiatu odwołał Krystynę Grzesiek ze stanowiska dyrektora Zespołu Zakładów Opieki Zdrowotnej w Wadowicach a więc także i lecznicy. Nowym szefem ZZOZ został lekarz – Tadeusz Czopek. Te dwie decyzje nie przypadły do gustu sporej części pracowników szpitala. Także kolegów po fachu nowego dyrektora. „Przyczyną odwołania Pani dyrektor była między innymi niezwykle trudna współpraca i brak koordynacji działań z zarządem powiatu w przedmiocie rozbudowy szpitala powiatowego, lekceważący stosunek do zarządu często uniemożliwiający wręcz taką współpracę. W opinii zarządu powiatu dyrektor nieprawidłowo wywiązywała się z wykonania porozumienia zawartego z Powiatem w sprawie rozbudowy szpitala. Nie prowadziła z organem prowadzącym żadnych uzgodnień, nie Tadeusz Czopek, nowy dyrektor szpitala informowała o wprowadzeniu istot- odwołanej dyrektor. Jej uczestnicy nych zmian w trakcie projektowania przekonywali m.in., iż ta decyzja była Pawilonu E Szpitala Powiatowego w wynikiem tego, że K. Grzesiek nie stosunku do koncepcji, która miała chciała zgodzić się na zdjęcie z terenu stanowić podstawę do projektowania. szpitala i przychodni specjalistycznej Ponadto w ciągu ostatnich lat Zespół plakatów OKOS-u potępiających Zakładów Opieki Zdrowotnej w starostę wadowickiego Teresę KramarWadowicach osiągał ujemne wyniki czyk i 15 innych radnych powiatowych finansowe. Wynik finansowy ZZOZ w za niechęć do budowy 7-piętrowego 2009 r. był ujemny i osiągnął minus pawilonu „E” i forsowanie rozbudowy 4 861 079,71 zł, w dalszym ciągu lecznicy o 3-piętrowy budynek (sprawę ma tendencję spadkowe – na dzień opisywaliśmy szeroko w poprzednich 31.07.2010r. wynosił minus 3 705 wydaniach „NA”). Protestujący przy000,00 zł” – czytamy w komuni- gotowali apel skierowany do mieszkacie wydanym przez Zarząd Powiatu kańców powiatu, w którym uznali Wadowickiego. decyzję o odwołaniu K. Grzesiek za Jak łatwo się domyśleć, sama zain- nielegalną. Pod dokumentem podpisało teresowana nie zgodziła się z tymi się kilka związków zawodowych dziazarzutami. Na zwołanej 16 września łających przy ZZOZ, OKOS i samokonferencji prasowej, mówiła m.in. rząd lekarski. Apelu nie podpisał za to o tym, że kiedy obejmowała przed 12 samorząd pielęgniarek i położnych. laty funkcję dyrektora ZZOZ, ta instyOtwarte protesty po odwołaniu K. tucja była zadłużona na wiele większe Grzesiek i powołaniu T. Czopka na kwoty. Jak tłumaczyła, obecny dług nie stanowisko dyrektora ZZOZ nie trwały jest zawiniony przez dyrekcję ZZOZ. długo. Po kilku dniach sytuacja wróciła Po stronie odwołanej dyrektor stanęła jako tako do normy. Nowy dyrektor zdecydowana większość wadowickiego zasiadł w swoim gabinecie i rozpoczął środowiska medycznego. Do dymisji urzędowanie. Za jeden z głównych podali się: zastępca dyrektora do spraw celów postawił sobie zmniejszenie lecznictwa oraz kierownik powiatowej długu ZZOZ-u. Dość szybko udało się Przychodni Specjalistycznej przy ulicy także powołać nowe osoby na funkcje: Karmelickiej. zastępcy dyrektora do spraw lecz17 września nowy szef ZZOZ, nictwa oraz kierownika powiatowej dotychczasowy ordynator oddziału II przychodni specjalistycznej. wewnętrznego miał nawet problemy Dodamy, że w kilka dni po objęciu z wejściem do gabinetu dyrektora. funkcji przez nowego dyrektora z „Dopóki starczy nam sił, będziemy tablic informacyjnych ZZOZ zostały okupować gabinet, bo nie zgadzamy usunięte plakaty OKOS-u, o których się na takie traktowanie pracowników piszemy wyżej. Szef Komitetu B. i pacjentów przez starostwo w Wado- Krupnik publicznie wyrażał oburzenie wicach. Nowy dyrektor został przynie- z tego powodu. Jak mówił, plakaty siony w teczce, a odwołanie pani Grze- były własnością OKOS-u. B. Krupnik siek nie było konsultowane ani z samo- zapowiedział, że rozważy zgłoszenie rządami zawodowymi, związkami, czy tej sprawy policji, bo „istnieje podejnawet radą społeczną ZZOZ” - mówił rzenie, że można mówić o kradzieży”. 17 września jednemu z portali interne- Sprawdziliśmy. Do 5 października towych Bogdan Krupnik, szef Obywa- Komenda Powiatowa Policji w Wadotelskiego Komitetu Obrony Szpitala, wicach nie otrzymała zawiadomienia który domaga się budowy dużego, 7- dotyczącego usunięcia, czy jak kto piętrowego pawilonu „E” wadowickiej woli, domniemanej kradzieży kontrolecznicy. 17 września przed szpitalem wersyjnych plakatów. (ms) zorganizowano także pikietę w obronie

16

NR 10 (239), PAŹDZIERNIK 2010

na sesję!

Takiego obrotu sprawy nikt się nie spodziewał. 11 radnych nie przyszło na obrady 39. sesji Rady Powiatu Wadowickiego. Przewodniczący długo nie mógł rozpocząć obrad. Na sali brakowało bowiem quorum. Kiedy okazało się, że 11 powiatowych radnych nie zamierza uczestniczyć w obradach, wśród pozostałych członków rady powiatu zapanowała konsternacja. Tym większa,

wali sesję. W piśmie czytamy m.in.: „My radni powiatowi, zwolennicy rozbudowy Szpitala Powiatowego im. Jana Pawła II oświadczamy, że nasza nieobecność na dzisiejszej XXXIX Sesji

że z rozpoczęciem sesji trzeba było zaczekać półtorej godziny aż zjawi się na niej jeden z radnych zaliczanych do koalicji obecnie rządzącej powiatem. Wyjaśnimy. Rada powiatu składa się z 27 rajców. Aby mogła podejmować decyzje, w obradach musi uczestniczyć 14 radnych. Po niedawnej śmierci radnego Zdzisława Mąki, szeregi koalicji zmalały do 15 osób. W obradach nie mogła jednak wziąć udziału starosta Teresa Kramarczyk, która w ostatnim czasie przeszła operację i jest na zwolnieniu lekarskim. Dodatkowo okazało się, że na sali obrad brakuje radnego Marka Kwartnika, na co dzień dyrektora szkoły w Łękawicy, który tego dnia w swojej placówce miał wizytację biskupią. Sytuacja wydawała się patowa. 13 radnych nie może bowiem podejmować uchwał. M. Kwartnik stanął jednak na wysokości zadania. Gdy tylko to stało się możliwe, pognał do Wadowic i uratował obrady. Radnymi, którzy nie przyszli na sesję byli: Barbara Huczyńska-Bujnicka, Stanisław Kotarba, Mirosław Nowak, Bożena Flasz, Beata Wajdzik, Józef Łasak, Józefa Rychlik, Jacek Jończyk, Sebastian Ramenda, Józef Kozioł i Józef Jodłowski. Tego samego dnia, w którym obradowała rada powiatu światło dzienne ujrzało oświadczenie, które wydali, jak czytamy, „radni - zwolennicy Rozbudowy Szpitala Powiatowego im. Jana Pawła II”. To, ci sami rajcy, którzy zbojkoto-

Rady Powiatu jest wyrazem protestu przeciw polityce starosty Teresy Kramarczyk oraz grupy radnych ją wspierających. Jako radni, nie zgadzamy się z ostatnimi decyzjami Zarządu Powiatu, dotyczącymi szpitala powiatowego, które to decyzje godzą w bezpieczeństwo zdrowotne lokalnej społeczności, turystów i gości przebywających na wadowickiej ziemi. Ponadto pragniemy zauważyć, że porządek obrad dzisiejszej sesji, zawierający projekty uchwał, w żaden sposób nie zmierza do rozwiązania newralgicznych i istotnych problemów Mieszkańców Powiatu. Wykonanie budżetu powiatu za pierwsze półrocze 2010 r., jest w naszej ocenie nie do przyjęcia, ponieważ nie rozpoczęto budowy nowego pawilonu szpitalnego. Nasza nieobecność na tej sesji jest wyrazem szacunku wobec Mieszkańców Powiatu Wadowickiego i poważnego traktowania obowiązków radnego. Jest to nasz uzasadniony, stanowczy sprzeciw wobec działań starosty i grupy radnych ją wspierających (…)”. Argumenty nieobecnych nie przekonały pozostałych radnych, którzy, jak zgodnie podkreślają, także są zwolennikami rozbudowy szpitala w Wadowicach. Tyle, że w wersji tańszej, „możliwej do realizacji”, takiej, która, ich zdaniem, gwarantuje, że w powiecie będą wykonywane także inne inwestycje, m.in. remonty dróg. – Moim

www.nowiny.andrychow.eu NOWINY ANDRYCHOWSKIE tel. 33 875 23 13


powiat zdaniem to niepoważne. Przez 3,5 roku spora część radnych, która dziś zbojkotowała obrady, należała do większości rządzącej powiatem. Ci radni mogli podjąć decyzję o rozbudowie szpitala wedle własnego pomysłu. Nie zrobili tego. Za to przegłosowywali wszystkie inne uchwały, jak chcieli. A teraz, gdy utracili większość, zachowują się, jakby byli obrażeni. Tak nie można. W demokracji tak już jest, że raz się rządzi, a innym razem jest się w opozycji – komentował w kuluarach jeden z rajców. Oświadczenie w sprawie nieobecności

części radnych wydał przewodniczący Rady Powiatu Wadowickiego, Zbigniew Mieszczak. „Z niedowierzaniem obserwowaliśmy postawę radnych z opozycji, którzy podczas sesji Rady Powiatu Wadowickiego w dniu 27 września zbojkotowali obrady. To zła praktyka, obniżająca standardy naszego lokalnego samorządu, niemająca precedensu w najnowszej historii Powiatu Wadowickiego. Mieszkańcy powiatu wymagają od nas, radnych podejmowania trudnych spraw, rozwiązywania problemów i stawiania czoła nowym wyzwaniom. A sposobem na to na pewno nie jest bojkot obrad, bez względu na powody, jakimi się kierowali. Nieodpowiedzialne działanie grupy radnych bojkotujących obrady Rady Powiatu stawia w bardzo złym świetle przede wszystkim ich samych, ale rzutuje również na ocenę pracy całej rady. Trudno sobie wyobrazić, aby nasi wyborcy przyjęli z akceptacją taką postawę (…)” – napisał Z. Mieszczak. Dodajmy, że nieobecność 11 rajców na sesji 27 września nie odbije się mocno na ich kieszeniach. Miesięczna dieta, którą otrzymują zostanie obniżona o 15 proc. Gdy już zaczęło się Wróćmy jednak do samej sesji, którą koniec końców udało się przeprowadzić. Obrady rozpoczęły

się od minuty ciszy. W ten sposób została uczczona pamięć zmarłego radnego - Zdzisława Mąki. Jednym z głównych tematów sesji była ochrona środowiska a konkretnie – „Natura 2000” na terenie województwa małopolskiego i powiatu wadowickiego. Jeszcze zanim oficjalnie otwarto obrady głos zabrał Mariusz Skwara z Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska w Krakowie. Odpowiadając na pytania radnych dotyczące budowy Beskidzkiej Drogi Integracyjnej, gość przyznał, że teoretycznie istnieje możliwość przesu-

nięcia granic „Natury 2000” czy budowy BDI po jej terenie. Jednak w obu przypadkach konieczne byłoby przeprowadzenie skomplikowanych i długotrwałych procedur. W czasie sesji radni przyjęli kilkanaście uchwał. Dla nas najważniejsza jest ta, która powierza Gminie Andrychów realizację zadania publicznego Powiatu Wadowickiego pn. „Budowa Lokalnej Obwodnicy Andrychowa – etap II, podetap od ul Starowiejskiej do ul. Włókniarzy”. Bo nie przychodzili Rada powiatu przyjęła także m.in. uchwałę zmieniającą skład Rady Społecznej (RS) działającej przy Zespole Zakładów Opieki Zdrowotnej w Wadowicach. Miejsce w RS stracili: Bożena Flasz, Barbara Huczyńska – Bujnicka, Sebastian Ramenda i Beata Wajdzik. Jak wynika z uzasadnienia do uchwały, posiedzenia Rady Społecznej przy ZZOZ zwołane w dniach 16 i 23 września nie odbyły się ze względu m.in. na nieobecność wyżej wymienionych radnych. „W związku z tym istnieje konieczność zmiany składu RS, aby w jej posiedzeniach mogli uczestniczyć radni, którzy będą bardziej dyspozycyjni” – czytamy w uzasadnieniu. W miejsce odwołanych radnych, powołano: Janusza Lipskiego, Józefa Frasia, Jana Gębalę oraz Zofię Moskwik. (as)

40 nadzwyczajna sesja Rady Powiatu Wadowickiego

Dla dwóch uchwał Na 8 października zwołana została nadzwyczajna sesja Rady Powiatu Wadowickiego. Największym wydarzeniem był powrót na salę obrad radnych opozycyjnych, którzy zbojkotowali poprzednie obrady.

Radni powiatu zebrali się, by podjąć decyzje w sprawie dwóch uchwał powołujących przy powiatowej przychodni specjalistycznej poradnie: chorób naczyń oraz gastroenterologicznej. Pośpiech wynikał z tego, że 11 października należało zawieść stosowne dokumenty do Narodowego Funduszu Zdrowia. Zanim zdecydowano o losie uchwał, głos zabrał nowy dyrektor Zespołu Zakładów Opieki Zdrowotnej w Wadowicach - Tadeusz Czopek, który opowiedział o aktualnej sytuacji w placówce (o zmianie na stanowisku szefa ZZOZ, w skład którego wchodzi m.in. wadowicki szpital piszemy wewnątrz numeru). W swoim wystąpieniu mówił m.in. o wynoszącym ponad 4,1 miliona złotych długu wadowickiego ZZOZ (stan na koniec sierpnia, kiedy funkcję dyrektora pełniła jeszcze Krystyna Grzesiek). – Strata na działalności bieżącej stopniowo narasta od stycznia tego roku i miesięcznie sięga ok. 520 tysięcy złotych. Moim celem jest zahamowanie a być może nawet wyzerowanie tej straty do końca bieżącego roku. Jak to osiągnąć? Po pierwsze myślimy o zwiększeniu przychodów. W poniedziałek dokumenty zostaną zawiezione do NFZ. Występujemy o taki kontrakt na przyszły rok, który wynika

tel. 33 875 23 13 NOWINY ANDRYCHOWSKIE www.nowiny.andrychow.eu

z usług wykonanych w tym roku. Proponujemy także, że będziemy wykonywać takie usługi, których dotychczas nie realizowaliśmy. Chodzi o poradnie, w sprawie których dziś Państwo decydują. Chcemy również poszerzyć działalność w zakresie poradni zdrowia psychicznego, jest bowiem duże zapotrzebowanie na te usługi – przedstawiał swoje plany T. Czopek. Słowne utarczki Uchwały dotyczące powołania poradni: chorób naczyń oraz gastroe-

nterologicznej przyjęło jednogłośnie. Mimo to dyskusja poprzedzająca ich podjęcie była bardzo burzliwa. I tak np. opozycja domagała się debaty nad sytuacją w wadowickim ZZOZ-ie, przewodniczący rady wskazywał, że to nie ten punkt obrad. Części radnych puszczały nerwy. Niektórzy podnosili głos, były też wzajemne „docinki”, słowna walka na nie zawsze merytoryczne argumenty. Czyli – powiatowa norma w tej kadencji samorządu. (as)

NR 10 (239), PAŹDZIERNIK 2010

17


gmina

Nasza gmina. Pół na pół

część III

Kontynuujemy cykl, w którym prezentujemy Państwu, najważniejsze według nas, inwestycje wykonane w gminie Andrychów w ostatnich latach. W poprzednich dwóch numerach „Nowin” zaglądnęliśmy do sołectw. Teraz przyszedł czas przedstawić, jak zmieniało i zmienia się miasto. Na początek jednak tradycyjne już przypomnienie. Nasz tekst ma charakter mini raportu. Nie sposób opisać w nim wszystkich przedsięwzięć wykonanych w latach 2006 – 2010 i wszystkich wydatków poniesionych przez Gminę. Skupiliśmy się na wybranych tematach, w naszej ocenie najistotniejszych. Rok 2006 Pośród wszystkich inwestycji drogowych największą był chyba I etap rewitalizacji centrum Andrychowa. Przebudowa części Placu Mickiewicza oraz ulicy Rynek (etap I) pochłonęły w sumie ponad 1,4 miliona złotych. Na to zadanie Gmina pozyskała pieniądze z Unii Europejskiej (konkretnie Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego – blisko 530 tys. zł) oraz z budżetu państwa (ponad 88 tys. zł). Środki z zewnątrz pozyskano także na kilka innych inwestycji, m.in.: przebudowę ul. Kochanowskiego (koszt łączny blisko 624 tys. zł, dofinansowanie z Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji – 350 tys. zł), odbudowę zniszczonego podczas powodzi w 2005 roku mostu na ul. Głowackiego (ok. 615 tys. zł, dofinansowanie z MSWiA – ok. 460 tys. zł), budowę chodnika przy drodze wojewódzkiej – ul. Batorego na odcinku od AFM do granicy z Wieprzem (ok. 867 tys. zł, współfinansowanie przez Województwo Małopolskie –433 tys. zł). Dodatkowo nasza Gmina przekazała 405 tys. zł, czyli połowę kosztów na wykonywany przez Starostwo Powiatowe w Wadowicach I etap remontu drogi powiatowej - ul. Starowiejskiej. Z innych inwestycji drogowych finansowanych już w całości z budżetu naszej Gminy warto wymienić m.in.: przebudowę ul. Głowackiego wraz w wykonaniem chodnika (216 m, ok. 573 tys. zł), modernizację lącznika

ul. Włókniarzy i ul. Lenartowicza (blisko 214 tys. zł), przebudowę ul. Witosa (ok. 958 m2, ponad 176 000 zł), budowę parkingu przy Adrii (90 tys. zł), remont ścieżki pieszo – rowerowej od ul. Leśnej do Al. Wietrznego (ponad 30 tys. zł), przebudowę ul. Szarych Szeregów etap I (ok. 333 m2, blisko 60 tys. zł) oraz budowę zatoki autobusowej przy drodze krajowej – ul. Krakowskiej (blisko 94 tys. zł). Dodajmy, że na remonty cząstkowe nawierzchni bitumicznych ulic w granicach miasta, wydano niespełna 473 tys. zł, natomiast remonty dróg o nawierzchni asfaltowej – ok. 316 tys. zł. Teraz trochę innych danych. Zakończona w 2006 roku modernizacja budynku przy ul. Krakowskiej 146A kosztowała Gminę ponad 2 mln zł. Udało się pozyskać 30 mieszkań komunalnych. Jeśli chodzi o remonty w placówkach oświatowych, to oprócz tych bieżących, dokonano m.in. całkowitej wymiany okien w Przedszkolu nr 3 (koszt ok. 142 tys. zł) oraz częściowej w Szkole Podstawowej nr 4. W 2006 roku Zakład Wodociągów i Kanalizacji kontynuował modernizację andrychowskiej oczyszczalni ścieków (ok. 102 tys. zł) oraz sieci wodociągowej (ok. 11 tys. zł). Inna gminna instytucja – Centrum Kultury i Wypoczynku na remonty prowadzone w Miejskim Domu Kultury w Andrychowie wydatkowała blisko 55 tys. zł.

ul. Głowackiego

Rok 2007 Przy 50 procentowym udziale Gminy, wyremontowano odcinki dróg powiatowych: ul. Starowiejską – etap II (dotacja z naszego budżetu - ponad 466 tys. zł, całkowita wartość zadania – ok. 932 tys. zł) oraz ul. Dąbrowskiego (dotacja Gminy – 70,5 tys. zł, koszt całości – niespełna 157 tys. zł). Gmina wsparła także inną powiatową inwestycję - przebudowę chodnika przy ul. Żwirki i Wigury (dotacja Andrychowa – 60 tys. zł, wartość całego zadania – ok. 120 tys. zł). Za pieniądze z budżetu Gminy oraz środki z MSWiA wyremontowano ul. Solidarności na długości 366 metrów (ok. 293 tys. zł, wsparcie z ministerstwa – 75

parking przy cmentarzu

ul. Starowiejska

18

NR 10 (239), PAŹDZIERNIK 2010

tys. zł) oraz Konstytucji 3 Maja na dł. 310 m (niespełna 292 tys. zł, współfinansowanie z MSWIA – 135 000 zł). Z ważniejszych prac drogowych wykonanych w omawianym roku warto wymienić także budowę parkingu przy cmentarzu od ul. Baczyńskiego (ok.948 m2, blisko 150 tys. zł). W 2007 roku Zakład Wodociągów i Kanalizacji przeprowadził kolejny etap modernizacji oczyszczalni ścieków (ok. 335 tys. zł). Dodatkowo, modernizacja pompowni ścieków „Lenartowicza” kosztowała ponad 122 tys. zł, modernizacja ujęć wody – 21 tys. zł. Na wymianę i rozbudowę sieci wodociągowej ZWiK wydatkował niespełna 75 tys. zł.

www.nowiny.andrychow.eu NOWINY ANDRYCHOWSKIE tel. 33 875 23 13


gmina Ok. 36 tys. zł Gmina wydała na przebudowę części placów zabaw w mieście. Ponad 133 tys. zł pochłonął remont sali gimnastycznej przy Gimnazjum nr 2. Gmina zainwestowała również w odnowienie hali sportowej przy ul. 1 Maja. Wykonano m.in. remont parkietu, instalacji elektrycznej, zakupiono tablicę świetlną. Prace kosztowały ponad 50 tys. zł. Dofinansowanie Gminy do zakupu sprzętu przez Ochotniczą Straż Pożarną w Andrychowie wyniosło trochę ponad 13,5 tys. zł. Ok. 32 tys. zł musiało wydać CKiW na prace remontowe wykonane w Miejskim Domu Kultury. sala gimnastyczna przy Gimnazjum nr 2 Rok 2008 Przy wsparciu finansowym MSWIA dwa lata temu przebudowano ulice: Szarych Szeregów (na dł. 204 m, blisko 248 tys. zł), Kołłątaja (na dł. 145 m, ok. 169 tys. zł), Topolową (na dł. 116 m, ok. 142 tys. zł). Te trzy zadania współfinansowane były przez ministerstwo na łączną kwotę 270 000 zł. W ramach rewitalizacji centrum Andrychowa – etap II wykonano przebudowę ul. Rynek jednokierunkowej (etap I) oraz parkingu przy OSP. Te przedsięwzięcia kosztowały blisko 650 tys. zł. Niespełna 1,4 mln zł pochłonął remont drogi powiatowej – ul. Lenartowicza jednokierunkowa na dł. 440 m. Kosztami tej inwestycji podzieliły się po połowie: Gmina i Starostwo Powiatowe w Wadowicach. Tak samo było przypadku modernizacji innej drogi powiatowej – ul. Daszyńskiego (całkowity koszt tej inwestycji – ok. 301 tys. zł). Na budowę oświetlenia ul .Szarych Szeregów w Andrychowie, Gmina przekazała 172 tys. zł. Montaż trzech fontann na stawie miejskim kosztował niespełna 70 tys. zł. W 2008 roku na dobre ruszyły prace przy modernizacji stadionu miejskiego w Andrychowie. Rozpoczęto przebudowę o g r o ul. Lenartowicza jednokierunkowa d z e n i a . Gmina wyłożyła ponad 31 tys. zł na wykonanie nagłośnienia i montaż tablicy wyników. Nie zapomniano o drugim boisku w Andrychowie, tym przy ul. Dąbrowskiego. 25 tys. zł kosztowało Gminę wykonanie jego ogrodzenia. Zakończony w 2008 roku remont dachu na hali sportowej przy ul. 1 Maja pochłonął blisko 40 tys. zł. Jeśli chodzi o większe inwestycje oświatowe, to kontynuowano wymianę okien w placówkach. Wszystkie wymienione zostały w Przedszkolu nr 4 (60 sztuk, koszt – 100 tys. zł) oraz Przedszkolu nr 2 (29 sztuk, koszt – 43 tys. zł). Rozpoczęto także wymianę okien w Gimnazjum nr 2. Nowego wyglądu za 100 tys. zł. doczekała się czytelnia w Miejskiej Bibliotece Publicznej. Z poprzedniego pomieszczenia zostały jedynie ściany. W lokalu wymieniono lekcja biblioteczna w podłogę, instalacje, grzejniki, odnowiono także sufit. Zakupione zostały nowe meble. wyremontowanej czytelni ZWiK w dalszym ciągu modernizował oczyszczalnię ścieków. Na ten cel Zakład wydał niespełna 209 tys. zł. Blisko 111 tys. zł kosztowała rozbudowa sieci kanalizacyjnej w Andrychowie. Rok 2009 Krótkie podsumowanie ubiegłego roku zacznijmy od inwestycji sportowych. W sierpniu 2009 roku do użytku oddany został nowoczesny basen kąpielowy. Koszt jego budowy to ok. 21 mln zł. Tylko w pierwszych dniach po otwarciu, kąpielisko odwiedziło prawie 10 tysięcy osób. Basen „pękał w szwach” także podczas tegorocznego lata. W 2009 roku przy Gimnazjum nr 2 w Andrychowie w ramach programu „Moje boisko – Orlik 2012” powstał kompleks sportowy, na który składają się: boisko do piłki nożnej, boisko wielofunkcyjne, budynek zaplecza. Inwestycja kosztowała ponad 1,5 mln zł. Najwięcej pieniędzy, bo 850 tys. zł wyłożyła Gmina. Po 333 000 zł dał: Urząd Marszałkowski i ministerstwo sportu. Na stadionie miejskim wykonano ogrodzenie (koszt - ok. 248 tys. zł), usunięto ławki i zainstalowano krzesełka na trybunie głównej (270 sztuk, ok. 19 tys. zł), rozebrano budynek gospodarczy (15 tys. zł), przebudowano ogrodzenie kortów tenisowych (ok.7,5 tys. zł), zamontowano trybuny przenośne (ok. 16 tys. zł) oraz dwie trybuny dwurzędowe (136 krzesełek, 66 tys. zł). Na halę sportową za niespełna 15 tys. zł zakupiono kocioł do podgrzewania wody (w sumie w latach 2005 – 2009 na remont hali przy ul. 1 Maja Gmina wydała 179 tys. zł).

tel. 33 875 23 13 NOWINY ANDRYCHOWSKIE www.nowiny.andrychow.eu

NR 10 (239), PAŹDZIERNIK 2010

19


gmina Największą inwestycją oświatową było rozpoczęcie budowy sali gimnastycznej przy SP nr 4. Gmina zaczęła także wymianę okien w SP nr 2 i Gimnazjum nr 1. Za to w MBP dokończona została wymiana okien (pieniądze pochodziły ze środków ministerstwa kultury). Założono również nowe drzwi wejściowe do biblioteki. Nie było zaskoczenia, jeśli idzie o inwestycje ZWIK. Zakład kontynuował prace przy modernizacji oczyszczalni ścieków (koszt – ok. 125 tys. zł), rozbudowie sieci wodociągowej (112 tys. zł) oraz rozbudowie sieci kanalizacyjnej (265 tys. zł). W ramach II etapu rewitalizacji centrum Andrychowa za blisko 700 tys. zł m.in.: przebudowano parking przy ul. Garncarskiej, wybudowano zatokę parkingową z chodnikami przy ul. Pachla, przebudowano chodnik przy ul. Rynek i część parkingów przy rondo przy basenie Al. Wietrznego. Blisko 248 tys. zł kosztował Gminę remont Al. Wietrznego na długości 151 m. 817 tys. zł wydanych zostało na I etap remontu ul. Kościuszki (zadanie współfinansowane było przez MSWiA w kwocie 250 000 zł). Za 241 tys. zł wyremontowany został łącznik od ul. Krakowskiej do budynki Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej w Andrychowie. Blisko 316 tys. zł kosztowała Gminę przebudowa 152 - metrowego odcinka ul. Lenartowicza boczna. Na budowę pomostu rekreacyjnego na stawie miejskim wydano 130 000 zł. Na koniec zostawiliśmy to, co najważniejsze. W 2009 roku władzom Gminy udało się w końcu przekonać zarząd powiatu i większość radnych powiatowych do budowy ronda przy Orlik 2012 przy Gimnazjum nr 2 skrzyżowaniu ulic: Garncarskiej, Daszyńskiego, Dąbrowskiego i Al. Wietrznego. Inwestycja kosztowała ponad 1,8 mln zł. 648 tys. zł dał Powiat, resztę Gmina. Rok 2010 Przegląd inwestycji z ostatnich miesięcy zaczynamy od szkół. Najważniejsza informacja. W październiku ukończono budowę sali gimnastycznej przy SP nr 4. Hala kosztowała blisko 3,4 mln zł. W tym roku zakończono także wymianę wszystkich okien i drzwi zewnętrznych w Gimnazjum nr 1 (ok. 268 tys. zł) i SP nr 2 (ok. 200 tys. zł). Okna wymieniano także w Gimnazjum nr 2 (blisko 87 tys. zł) i SP nr 4 (ponad 106 tys. zł). Kontynuowane były prace na stadionie miejskim przy ul. Kościuszki. Za 254 tys. zł wykonano trybuny terenowe (319 krzesełek). 18 tys. zł kosztowała budowa ogrodzenia i schodów terenowych. Dokonano również modernizacji trybuny głównej i pomalowano pomieszczenia w budynku. Doliczając wykonanie dokumentacji projektowej, w latach 2007 – 2010 na modernizację stadionu Gmina przekazała 812 tys. zł. W tym roku do końca września na modernizację oczyszczalni ścieków w Andrychowie ZWiK wydał ok. 142 tys. zł, natomiast budowę sieci wodociągowej w mieście – niepełna 24 tys. zł. Dodajmy, że w listopadzie Zakład ruszy z dużym projektem, na który złoży się m.in. budowa kolejnych odcinków kanalizacji sanitarnej w kilku miejscowościach naszej gminy. Na zakończenie kilka zdań o ukończonych już zadaniach drogowych. Władze Andrychowa pozyskały blisko 6,2 mln zł z Unii Europejskiej na przeprowadzenie prac w ramach II etapu rewitalizacji centrum Andrychowa (koszt zadań objętych rewitalizacją w 70-ciu procentach odbywa się przy udziale środków europejskich, natomiast w 30 - tu proc. przy udziale Gminy - wkład własny). W tym roku do końca września udało się wykonać przebudowę: łącznika ul. 1 Maja z Placem Mickiewicza, ul. Floriańskiej, Placu Mickiewicza (etap III), parkingu w parku miejskim, parkingu przy Pałacu Bobrowskich, alejek w Parku Miejskim wzdłuż ul. Rynek, alejek wzdłuż ul. 1 Maja, ul. Pachla (wraz z remontem zatoki autobusowej oraz remontem chodnika – łącznik ul. Floriańskiej z Pachla). Wyłącznie za własne pieniądze Gmina wykonała: przebudowę ul. Metalowców na odcinku od ul. Starowiejskiej do Włókniarzy (215 tys. zł), remont ul. Grunwaldzkiej (848 tys. zł), remont ul. Baczyńskiego wraz z przebudową parkingu przy cmentarzu – etap I (blisko 186 tys. zł). Za 391 tys. zł przebudowano także parking przy ul. Krakowskiej 91 (przy budynku poradni lekarskich). Remonty dróg i inne inwestycje (m.in. budowa fontann) wciąż trwają…

20

NR 10 (239), PAŹDZIERNIK 2010

sala gimnastyczna przy SP 4

ul. Grunwaldzka

www.nowiny.andrychow.eu NOWINY ANDRYCHOWSKIE tel. 33 875 23 13


wydarzenie

Odblaskowa Gmina

Cztery szkoły z naszej gminy przyłączyły się do akcji „odblaskowa szkoła”. Jej organizatorami są: Małopolska Wojewódzka Rada Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego, Wydział Ruchu Drogowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Krakowie, Małopolskie Kuratorium oraz Małopolski Urząd Marszałkowski i Wojewoda Małopolski. We wrześniu szkoły realizowały zadania, które przygotowywały od wielu miesięcy. Celem konkursu jest zwiększenie aktywności dyrektorów szkół podstawowych, lokalnych władz samorządowych i rodziców w zakresie wyposażenia uczniów w elementy

odblaskowe. Ponadto celem akcji jest zwrócenie uwagi pedagogów, rodziców i opiekunów na konieczność kontrolowania ustawowego obowiązku korzystania przez dzieci do 15 lat z elementów odblaskowych i promowanie wszelkich inicjatyw ograniczających zagrożenia w ruchu drogowym. 22 października w Krakowie nastąpi uroczyste zakończenie konkursu powiązane z wręczeniem nagród, wśród których są wyróżnienia pieniężne z przeznaczeniem na zakup materiałów dydaktycznych dla szkoły. Za pierwsze miejsce można dostać nawet 20 tysięcy złotych!

8 września zajęcia teoretyczne i praktyczne w najmłodszych klasach szkoły podstawowej w Inwałdzie na temat bezpieczeństwa na drogach przeprowadzili pracownicy Straży Miejskiej z Andrychowa.

25 września Rodzinny Rajd Rowerowy zorganizowała Szkoła Podstawowa nr 2. Trasa obejmowała teren Gminy Andrychów i wynosiła 15,6 km. Najmłodsza uczestniczka wyścigu miała cztery lata, najstarszy rowerzysta rajdu - sześćdziesiąt dziewięć.

W I Rodzinnym Rajdzie Rowerowym w Roczynach (18 września) udział wzięło około 200 uczestników. Byli to przede wszystkim uczniowie szkoły wraz z rodzinami. Rajd pilotowała policja z Andrychowa i Straż Miejska przy wsparciu Straży Pożarnej z Roczyn. Trasa długości około 10 km wiodła przez Roczyny i częściowo przez Bulowice.

Podczas festynu rozdano nagrody dla uczestników rajdu. Specjalnym gościem szkoły w Roczynach był mistrz świata w trialu Rafał Kumorowski.

W konkursie na najliczniejszą rodzinę zwyciężyła rodzina Hamera i Ochników. Najliczniejszą grupą klasową była II c - wychowawca Beata Wrona. Po rajdzie wszyscy uczestnicy poczęstowani zostali grochówką.

Mimo deszczowej pogody 29. września uczniowie Szkoły Podstawowej nr 4 w Andrychowie wzięli udział w akcji happeningowej „Byłem, jestem i będę bezpieczny”. Ulicami Andrychowa (Włókniarzy, Starowiejską, Szewską, Krakowską, 1 Maja i Legionów) przemaszerował „korowód odblaskowy”. Na Placu Mickiewicza nastąpiło rozdanie nagród dla uczniów, którzy uczestniczyli w konkursach o tematyce bezpieczeństwa w ruchu drogowym.

tel. 33 875 23 13 NOWINY ANDRYCHOWSKIE www.nowiny.andrychow.eu

NR 10 (239), PAŹDZIERNIK 2010

21


sonda nowin andrychowskich

To pamiętam do dzisiaj Jesień to nie tylko spadające kasztany, aleje wypełnione po brzegi złotymi dywanami w parkach, ale również tradycyjne święto Edukacji Narodowej. Każdy z nas ma różnorakie wspomnienia, dotyczące swoich nauczycieli. Jedni pamiętają te lepsze chwile, inni nieco gorsze. Jedno jest pewne, nauczyciele nie są nam obojętni. Z okazji Ich święta, życzymy, aby w edukacji było coraz lepiej.

Justyna Magiera Nauczycieli ze Szkoły Podstawowej oraz Gimnazjum, mile wspominam. Pomagali nam rozwiązywać wiele problemów zawiązanych z okresem dojrzewania. Myślę, że jest to ważny moment w życiu młodego człowieka, bo w tych latach kształtuje się jego światopogląd. Teraz na studiach spotykam życzliwych profesorów i tych nieco mniej przychylnie do nas nastawionych. Wszystkiego dobrego dla Was.

Jan Żydek W siódmej klasie, obecnej „Trójce”, uczył mnie profesor Wolf, pani Ratajska. Widzi pani, tak to bywa, że człowiek ma dobrą pamięć, ale krótką – uśmiecha się pan Jan. Dwa lata chodziłem do Szkoły Zawodowej. Tam pamiętam prof. Adama Wiktora od rysunku technicznego, pana Czesława Chmiela również mile wspominam, uczył mnie technologii. Najbardziej pamiętam prof. Pajka z Kęt, który uczył mnie matematyki. Wszedł do klasy, popatrzył po uczniach i zadał pytanie: „trzy razy trzy są sześć, czy jest sześć?”. To uczeń w panice odpowiedział: „jest sześć”. Na co profesor kwitował: „siadaj ośle, bo to jest dziewięć”. To pamiętam do dzisiaj.

22

Krzysztof Waluś Swoich nauczycieli zdecydowanie lepiej oceniam teraz, po latach. Doceniam, co dla mnie zrobili, że sporo mnie nauczyli. Pamiętam pana Miłosza Zelka, nauczyciela historii, który był niesamowitym nauczycielem, takim z powołaniem. Ogólnie szkołę pamiętam, jako taki beztroski czas i wspominam to bardzo miło.

Władysława i Eligiusz Sobitowie W WSW kończyłem Szkołę Przemysłową. Mile wspominam nauczyciela Wolfa, który uczył mnie historii. Był bardzo przyjemnym człowiekiem. Rachunków uczył mnie bardzo dobry belfer - Jan Niemiec. Pamiętam również prof. Adama Wiktora, uczył mnie rysunków technicznych. Ja chodziłam do Szkoły Handlowej – wspomina pani Władysława. Również mile wspominam tamte czasy i moich pedagogów. Chociaż pamiętam jedną profesorkę, której nie przypadłam do gustu i trzymała mnie na dystans. Pan Zygmuntowicz od rachunkowości, prof. Rożanka, Siepakówna. Pamięta się swoich nauczycieli.

Zbigniew Gibas Ja swoich nauczycieli wspominam bardzo dobrze. Z lat szkoły podstawowej pamiętam panią Emilię Sowę, nauczycielkę języka polskiego. Mimo że minęło tyle lat, zawsze, gdy mnie spotyka na ulicy, uśmiecha się, pyta, co u mnie słychać. Niestety nie można tego powiedzieć o innych nauczycielach, którzy odwracają głowę, udając, że nie znają swoich byłych uczniów.

Wiesław Szafarz Pamiętam, że nie narzekałem nigdy na nauczycieli. To były inne czasy, inne wychowanie. Jak się coś zbroiło, to człowiek dostawał linijką po ręce i nie daj Boże, żeby się do tego przyznał w domu, to wówczas była poprawka od ojca. Teraz to ucznia nawet nie można dotknąć. Najbardziej pamiętam panią Marię, polonistkę.

Janusz Prus Bardzo miło wspominam nauczycieli z Technikum, do którego uczęszczałem. Doskonale pamiętam panią Borgosz, która uczyła mnie wychowania fizycznego, oraz panią Socałę, której charakterystyczny głos jest nie do podrobienia. Pamiętam i mile wspominam moją wychowawczynię – panią Wandę Bizoń, którą gorąco pozdrawiam.

Maria Dudzik Pamiętam nauczycielkę, która uczyła mnie przez sześć lat – pani Maria Kowalczyk. Uczyła mnie wszystkich przedmiotów, bo tak było przed wojną. Pamiętam też słowa innej, która powiedziała kiedyś do nas: „wolałabym kamienie zbierać po gościńcu, niż was uczyć”. Do dzisiaj nie wiem, dlaczego? Czyżbyśmy byli tacy niegrzeczni? Pamiętam również słowa piosenki, którą śpiewaliśmy na imieniny naszej wychowawczyni: „Pani kochana, oto Cię witamy. Przed Tobą stoimy z wielką radością. Szczere życzenia nasze Ci składamy, przyjmij je chętnie, przyjmij je z radością.” Dostaliśmy wtedy od niej pyszną, owocową herbatkę, której smak pamiętam do dzisiaj. NR 10 (239), PAŹDZIERNIK 2010

Jarosław Szklarczyk Ze wszystkich szczebli edukacji najmilej wspominam szkołę średnią. Wiadomo, że to okres, kiedy wkracza się w dorosłe życie, co daje poczucie niesamowitej frajdy. Nauczyciele traktowali nas jak dojrzałych ludzi, zwracali się po imieniu i pozwalali mieć własne zdanie. Oczywiście w granicach rozsądku, które nierzadko jednak przekraczaliśmy. Dopiero na studiach zrozumiałem, że świat dorosłych jest o wiele bardziej skomplikowany, niż przypuszczałem. Teraz sam jestem nauczycielem… Pozdrawiam.

Grzegorz Wania Swoich nauczycieli wspominam bardzo dobrze. Cenię ich za wyrozumiałość i ciepło, jakim potrafili nas darzyć. Uważam, że nie każdy mógłby być nauczycielem, to naprawdę ciężki kawałek chleba. Z okazji Ich święta, serdecznie pozdrawiam wszystkich nauczycieli.

www.nowiny.andrychow.eu NOWINY ANDRYCHOWSKIE tel. 33 875 23 13


sonda nowin andrychowskich

Kolejna nasza Miss

Małgorzata i Martynka W szkole bywało różnie. Byłam bardzo ruchliwą uczennicą. W gimnazjum sporo pomogła mi pani od matematyki. Pamiętam panią Marysię Wojewodzic, która była moją wychowawczynią. Uważam, że nauczyciele powinni być wymagający, bo po latach uczniowie są im za to wdzięczni. Ważna u nauczyciela jest również pasja, to wszystko czyni ich bliskimi ideału. Pozdrawiam wszystkich nauczycieli z gimnazjum.

Krystyna Łysoń Ja wspominam nauczycieli bardzo miło. Najbardziej pamiętam panią Józefę Gąsiorek i pana Jana Musiała od języka niemieckiego i śpiewu. Przez lata wszystko umyka z pamięci.. Ogólnie, czasy szkolne wspominam przyjemnie.

Mateusz Sordyl Nie mógłbym powiedzieć nic złego na ich temat, bo musiałbym skłamać. Bardzo dużo mnie nauczyli. Mimo że skończyłem dopiero podstawówkę, obecnie kończę gimnazjum, to uważam, że są otwarci na uczniów i bardzo wyrozumiali. Pozdrawiam.

Nie tak dawno podaliśmy informację o zdobyciu przez Adriannę Gajczak z Inwałdu tytułu Miss Polski Nastolatek a tu kolejny sukces, tym razem Anny Socały z Andrychowa. Anna 11 września wzięła udział w castingu na Miss Polonia Podbeskidzia 2010, kilkanaście dni później - 25 września została Miss. Gratulujemy! Gala finałowa odbyła się w Hotelu Vienna w BielskuBiałej. Na I vice Miss Polonia Podbeskidzia wybrano Katarzynę Marek, natomiast II vice Miss została Agnieszka Śleziak. (rob)

Marta Sordyl Doskonale pamiętam panią Renatę Wójcik, która uczyła mnie w podstawówce, w klasach od 1 do 3. Była bardzo dobrą i cierpliwą nauczycielką. Dzisiejsi nauczyciele muszą być odporni na stres i niesamowicie wyrozumiali. To naprawdę ciężki zawód. Podziwiam ich za to.

Pani Magdalena Ja chodziłam do szkoły w Czańcu, następnie w Kętach, a później w Oświęcimiu. Doskonale pamiętam panią Alicję Janeczko, która była bardzo dobrą i czułą nauczycielką. Teraz o nauczycielach słyszę od młodszego rodzeństwa i wiem jedno – muszą być tolerancyjni i wyrozumiali. Aha, pamiętam również nasze szkolne wycieczki.

tel. 33 875 23 13 NOWINY ANDRYCHOWSKIE www.nowiny.andrychow.eu

NR 10 (239), PAŹDZIERNIK 2010

23


wywiad Z Jurkiem Hermą, strażakiem, ratownikiem, współorganizatorem akcji charytatywnych oraz koordynatorem Klubu Integracji Społecznej w Wieprzu rozmawia Marta Paczyńska

Niezwykły duet Skąd u Ciebie zamiłowania strażackie? - Dokładnie nie wiem, ale jak sięgam pamięcią, to tato zawsze zabierał mnie na zawody strażackie. Brat, kiedy słyszał wycie syreny, zostawiał pracę na gospodarstwie i pędził do remizy. Kultywując rodziną tradycję również zostałem strażakiem. Jak rozpoczęła się Twoja przygoda z ratownictwem w Grupie Poszukiwawczo-Ratowniczej (GPR) w Kętach? - O istnieniu Grupy PoszukiwawczoRatowniczej z Kęt (www.gpr.ospkety. pl), wykorzystującej do poszukiwań psy, usłyszałem podczas katastrofy budowlanej w czasie Międzynarodowych Targów Katowickich w styczniu 2006 roku. Ratownicy z Kęt dotarli tam jako pierwsza grupa z psami. W czerwcu 2007 roku zaprosiłem GPR Kęty na Święto Gminy Wieprz, by zaprezentowali umiejętności swoje oraz psów ratowniczych. Byłem pod wrażeniem wyszkolenia ratowników medycznych, ratowników wysokościowych oraz posłuszeństwa psów. Byłem już wówczas strażakiem w OSP Wieprz. Nie przypuszczałem, że może istnieć tak fachowo działająca Grupa przy OSP. Rok dojrzewałem do podjęcia decyzji, by skontaktować się z dowódcą GPR Kęty i umówić na spotkanie. W końcu postanowiłem wziąć udział w ćwiczeniach z psami i poznać temat od wewnątrz. Co trzeba zrobić, by wstąpić do GPR w Kętach? - Należy przejść półroczny okres próbny. Polega on na byciu pozorantem, czyli występować na ćwiczeniach w roli osoby zaginionej, poszkodowanej. Taka osoba jest ukrywana w lesie, na łąkach, czy gruzowisku tak, by przewodnik i pies nie widzieli, gdzie. Kiedy pies mnie znalazł, nagradzałem go dobrą zabawą (piłką, wałkiem). Wydaje się to proste… Jednak trzeba naprawdę dać z siebie wszystko, by pies pozytywnie kojarzył zabawę z człowiekiem, a na dodatek aura nie zawsze sprzyja. W lecie trzeba leżeć w zaroślach i zaprzyjaźnić się z pająkami, kleszczami i wszystkim, co tylko pełza w ściółce. Natomiast zimą minus 15 st. C i kilkanaście minut leżenia w śniegu nieruchomo, może „zmrozić” chęci wstąpienia do grupy. Dla psów nie ma złej pogody. My nie odmawiamy gotowości do poszukiwania zaginionych osób z powodu np. opadów deszczu albo ujemnych temperatur na zewnątrz. Ćwiczymy cały rok niezależnie od przychylności aury. Po półrocznym okresie próbnym podejmowana jest decyzja, czy nadajesz się do GPR i czy będziesz przewodnikiem psa. Pozytywna decyzja

24

rozpoczyna następny etap, czyli poszukiwanie szczeniaka. Dlaczego na swojego towarzysza wybrałeś labradora? - Uczestnicząc w ćwiczeniach Grupy Poszukiwawczo-Ratowniczej, poznawałem psy, które były w Grupie i przekonałem się, że mój pies będzie labradorem biszkoptowym. U nas prócz labradorów są również Bordery Coli, które również bardzo dobrze sprawdzają się jako psy ratownicze. Ja jednak wybrałem labradora. Jak długo trwało szkolenie psa? - Pies, by móc przystąpić do pierwszych egzaminów wg wytycznych

przeszkodach wg regulaminu PSP. Sądzę, że 18 miesięcy przygotowań to ponad 1000 godzin wspólnej pracy pozorantów, instruktora, przewodnika i psa. To okres ciężkiej pracy, która nie kończy się po pierwszym zdanym egzaminie – trwa nieprzerwanie, wymaga determinacji, wielu wyrzeczeń, poświęcenia, tolerancji rodziny. Zespół ratowniczy - przewodnik i pies, co roku muszą przystępować do egzaminów gruzowiskowych i terenowych, by uzyskiwać recertyfikację uprawnień do poszukiwania osób żywych. Zdobyta raz certyfikacja zobowiązuje bowiem do

do dyspozycji ratowników medycznych, specjalistów od technik wysokościowych, osoby odpowiedzialne za topografię i orientację w terenie. Jednak każdy przewodnik sam również musi podnosić swoje kwalifikacje, uczestnicząc w warsztatach udzielania pierwszej pomocy przedmedycznej, wewnętrznym kursie technik wysokościowych czy obsłudze GPS i orientowaniu się w terenie. Zespoły ratownicze – przewodnicy, psy i pozoranci spotykają się we wtorki i piątki na wspólnych ćwiczeniach, a w niedzielne przedpołudnia wspólnie uczą się wybranych

Państwowej Straży Pożarnej musi mieć skończone 18 miesięcy. Ten okres jest bardzo pracowity dla przewodnika i psa. Najpierw trzeba zapoznać szczeniaka z otaczającą go rzeczywistością. Służą temu spacery w hałaśliwe miejsca: dworce kolejowe, ruchliwe skrzyżowania, miejsca robót budowlanych. Psu należy dostarczyć jak najwięcej bodźców sensorycznych, by w przyszłości nie odczuwał lęków, fobii, strachu przed otaczającym go światem. Goran przyjechał z Częstochowy w siódmym tygodniu swego życia. Od początku mieszka z nami w domu. Podstaw posłuszeństwa uczyłem Gorana od 8-9 tygodnia pod cierpliwym okiem tresera i instruktora psów z GPR. Moim i Gorana instruktorem do chwili obecnej jest przewodnik psa Maxa – najbardziej doświadczoneg w Grupie. Goran musiał opanować chodzenie po

ciągłego podnoszenia kwalifikacji, utrzymywania kondycji psa i przewodnika, redukowania powstających problemów w trakcie ćwiczeń poszukiwawczych. Akcje, w których braliście udział…? - Uczestniczyliśmy już w kilku akcjach poszukiwawczych osób zaginionych. Wiążą się one z ogromną odpowiedzialnością, zaangażowaniem, koncentracją na odczytywaniu szukającego psa, obieraniu taktyki przeszukiwania terenu, zaufaniem w Grupie. Najczarniejszym ze scenariusz poszukiwań, byłby ten, gdybyśmy ominęli nieprzytomną osobę zaginioną. Czy przewodnik psa zajmuję się wyłącznie psem? - Przewodnicy psów w Grupie Poszukiwawczo-Ratowniczej w Kętach podczas poszukiwań mają

zagadnień. Dodatkowo doświadczenie zdobywamy podczas uczestnictwa w różnych manewrach, m.in. na terenie JRG 2 w Nowym Sączu, w Monachium – na ćwiczeniach Grup Szybkiego Reagowania, polskoniemieckich ćwiczeniach na gruzach w Kozubniku. Jakie masz plany na przyszłość? - Najważniejsze, żeby nie zepsuć tego, co już wypracowaliśmy wspólnie z Goranem. Słuchać uważnie doświadczonych przewodników, utrzymać obecny zapał, chęci i zaangażowanie. Spróbować swoich sił w jednej z Grup Poszukiwawczo – Ratowniczych, działających przy Jednostkach Ratowniczo-Gaśniczych Państwowych Straży Pożarnych w Polsce. Czego Tobie oraz Twojemu wspólnikowi Goranowi, życzymy.

NR 10 (239), PAŹDZIERNIK 2010

www.nowiny.andrychow.eu NOWINY ANDRYCHOWSKIE tel. 33 875 23 13


rozmaitości

Zamiast walki 21 października po raz trzeci obchodzony będzie Międzynarodowy Dzień Mediacji. Słowo „mediacja” robi ostatnio w Polsce karierę, niestety, jak się okazuje, przede wszystkim w mediach. Niestety, bo to bardzo skuteczny sposób rozwiązywania konfliktów. W Stanach Zjednoczonych tylko 5% spraw zgłaszanych do sądu trafia na wokandę. Reszta rozwiązywana jest polubownie.

W wielu krajach mediacja jest uznaną i powszechnie stosowaną metodą rozwiązywania sporów międzyludzkich. To rozmowa stron konfliktu, w trakcie której dąży się do rozwiązania sytuacji konfliktowej i do znalezienia porozumienia pomiędzy nimi. Porozumienie wypracowane przez uczestników konfliktu jest przez nich akceptowane i satysfakcjonuje obie strony. W tym miejscu przypomnieć należy jedną z podstawowych zasad mediacji – zasadę dobrowolności. Oznacza to, że żadna ze stron nie może do niej przystępować pod presją. Mediacja pomocna bywa we wszelkiego typu konfliktach i problemach, zarówno w sprawach sądowych, jak i prywatnych. Odnosić się może do sporów: rodzinnych, pracowniczych, rówieśniczych, sąsiedzkich, gospodarczych, szkolnych, oświatowych. W zależności od tego, jakiego typu sporu dotyczy, wyróżnia się kilka rodzajów mediacji, np. oświatowe, rodzinne, cywilne, gospodarcze, pracownicze, społeczne, karne, okołozawodowe, dotyczące nieletnich i in. Potrzebny mediator Aby mediacja mogła dojść do skutku, niezbędna jest osoba mediatora, czyli tego, kto pomaga w wypracowaniu porozumienia pomiędzy zwaśnionymi stronami. To człowiek przygotowany do tej misji: przeszkolony w zakresie mediacji, znający techniki komunikacji, kierujący się zasadami obowiązującymi w procesie mediacyjnym i przestrzegający ich. Rolą mediatora jest zorganizowanie całego procesu mediacyjnego, czyli najkrócej mówiąc – umożliwienie i ułatwienie rozmowy stronom pozostającym w konflikcie. Musi on łagodzić

napięcia, ocenić składane deklaracje ugodowe. Jego zadaniem jest stworzyć taką atmosferę, by uczestnicy mediacji zechcieli się „otworzyć”, potrafili powiedzieć o swoich przeżyciach, emocjach i problemach związanych z konfliktem. Mediator powinien także sformalizować przebieg mediacji przez sporządzenie odpowiedniego protokołu zawierającego treść ugody. Zasady mediacji O zasadzie dobrowolności wspomnieliśmy już wcześniej. Drugą, ważną jest zasada bezstronności, która wymaga, by strony biorące udział w mediacji miały równe prawa i były jednakowo traktowane. Zasada neutralności oznacza, że mediator pozostaje neutralny co do przedmiotu sporu i znalezionych rozwiązań. Obowiązuje także zasada poufności – wszystko, co jest poruszane na spotkaniach, ma charakter poufny, nie może być ujawnione osobom trzecim. W zasadzie akceptowalności chodzi o to, by mediator został zaakceptowany przez strony konfliktu, a nie narzucony wbrew ich woli. Nie może on też czerpać żadnych korzyści ani mieć osobistego interesu w zawarciu ugody. Tego się domaga zasada bezinteresowności. Ponadto mediatora obowiązuje profesjonalizm i szacunek dla stron konfliktu.

Pełna lista nagrodzonych ogrodów Rozdanie nagród w tegorocznej edycji Gminnego Konkursu Ogrodów miało miejsce w Inkubatorze Przedsiębiorczości 5 października. Organizatorami imprezy byli: Urząd Miejski w Andrychowie wraz z Małopolskim Ośrodkiem Doradztwa Rolniczego PZDR – Wadowice.

Przy ocenie jury brało pod uwagę następujące czynniki: ogólne wrażenie o posesji i gospodarstwie, zagospodarowanie części wypoczynkowo – ozdobnej oraz zagospodarowanie części produkcyjnej w wymiarze samozaopatrzenia rodziny w warzywa i owoce. A oto pełna lista nagrodzonych. W kategorii ogrodów „Związanych z działalnością gospodarczą” pierwsze miejsca przyznano: Mariuszowi Potępie (Roczyny), Krystynie Wiedyska (Roczyny) i Krystynie Ziółkowskiej (Sułkowice). II miejsce przypadło Renacie Bury (Sułkowice). W kategorii „Ogrody ekologiczne” najwyżej oceniono posesję Ireny Żeglińskiej (Roczyny). Tuż za nia sklasyfikowano ogrody: Haliny i Józefa Magierów (Brzezinka) i Jolanty Żydek (Zagórnik). Nagrodę za trzecie miejsce odebrały: Anna Kiesiewicz (Brzezinka), Jadwiga Kowala (Rzyki) i Agnieszka Marczyńska (Rzyki).

W kategorii „Ogrody rekreacyjne” pierwsze miejsce dla: Renaty Kopeć i Anety Stuglik (Inwałd). Na drugiej pozycji znaleźli się: Janina Fujawa (Targanice) i Jerzy Migdałek (Sułkowice). III miejsce przypadło: Jolancie Jasek – Smaza (Sułkowice) i Agacie Marczyńskiej (Targanice). W kategorii „Posesja wiejska” zwyciężyła Agnieszka Gierszewska (Roczyny). Drugie miejsce jury przyznało: Telimenie Komiczek (Zagórnik), Henryce Kołodziejczyk (Rzyki) i Teresie Szeląga (Targanice). Na III miejscu sklasyfikowano: Janinę Biczak (Rzyki), Katarzynę Ptaszek (Inwałd) i Małgorzatę Stuglik (Sułkowice). Nagrodami dla uczestników konkursu były drzewa i krzewy dostarczone w tym roku przez Szkółkę Krzewów Ozdobnych prowadzonych przez Justynę i Jana Piekiełko (na fot.) z Sułkowic Bolęciny. (fr)

W Andrychowie W naszej gminie mediacje rodzinne prowadzą mediatorzy Ośrodka Pomocy Społecznej. Funkcjonuje także w naszym mieście filia Polskiego Centrum Mediacji, działającego już od dziesięciu lat. (iż)

tel. 33 875 23 13 NOWINY ANDRYCHOWSKIE www.nowiny.andrychow.eu

NR 10 (239), PAŹDZIERNIK 2010

25


mini poradnik

gdzie parkować w centrum miasta?

bezpłatny

bezpłatny

za Urzędem Miejskim (czynny w godzinach pracy UM) wjazd od ul. 1 Maja

za kościołem św. Macieja

1

2

bezpłatny Park Miejski

9 10

3

6

7

3 12

płatny

przed kościołem św. Macieja,

11

ul. Rynek

4 13

5 2

4

1

bezpłatny

8

obok Parku Miejskiego, wjazd od ul. Garncarskiej

maps.google .pl

5

bezpłatny Park Miejski

płatny ul. Rynek jednokierunkowa

7

6 bezpłatny

bezpłatny ul. Szewska

bezpłatny ul. 1 Maja

ul. Rynek

9

8 płatny

prywatny właściciel

11

26

10 płatny

właściciel PSS Społem

12 NR 10 (239), PAŹDZIERNIK 2010

płatny właściciel M.S.H. Wizan

13 www.nowiny.andrychow.eu NOWINY ANDRYCHOWSKIE tel. 33 875 23 13


wywiad Z Michałem Komenderą, modelem i studentem z Andrychowa rozmawia Marta Paczyńska

Z czystej ciekawości Skąd pomysł na to, żeby zostać modelem? - Zacznijmy od początku. Studiuję budownictwo w Wyższej Szkole Technicznej w Katowicach. Rok temu odbył się konkurs Mister Beskidu w Bielsku-Białej. Poszedłem na casting, tak z czystej ciekawości. Było to moją tajemnica, nawet moi rodzice o niczym nie wiedzieli. Zostałem zakwalifikowany do finałowej siódemki. To był już dla mnie sukces.

Nie myślałem, że uda mi się zdobyć jakikolwiek tytuł. Zdobyłem tytuł 2. Wicemistera Internetu. Tak zaczęła się moja przygoda ze światem mody. Co według Ciebie decyduje o sukcesie modela w branży?

- Przede wszystkim szczęście. Rynek jest już tak bardzo przepełniony chłopakami, że naprawdę, uśmiech losu to wygrana. Jak wygląda w skrócie przygotowanie do pokazu mody, tak od kuchni? - Najpierw są przymiarki ubrań. Później ma miejsce próba na wybiegu. Ćwiczymy proponowane układy. Następnie przygotowuje się makijaż oraz fryzurę. I nie trwa to wcale tak długo, jak u modelek… Kilka rad dla przyszłych modeli... - Nie odkryję wielkiej tajemnicy, twierdząc, że bycie modelem nie jest łatwe. Człowiek musi sporo się poświęcić. Towarzystwo nie zawsze jest takie, jakie nam się podoba. Po prostu trzeba się podporządkować, inaczej jesteś dyskryminowany. Ja jestem człowiekiem otwartym, dlatego jest mi łatwo się dostosować. Ciężko jest, jeżeli chodzi o Warszawę. Dlaczego? - No nie wiem. Tak jakoś nie możemy się dogadać. Mam wrażenie, że patrzą na nas, modeli z południowej Polski, z góry. Hmm… Jesteście przystojniejsi?! - Podobno. Czy tytuł 2. Wicemistera Internetu w jakiś sposób wpłynął na Twoje życie? - Na pewno jestem bardziej rozpoznawalny. Współpracuję z dwiema agencjami: Prestige Models z BielskaBiałej oraz Vanilla Models z Warszawy, co nie pozwala być anonimowym. Co zrobić, żeby wziąć udział w sesji zdjęciowej dla domu mody Christiana Diora? - To przez przypadek. Znajomy fotograf

z Krakowa zorganizował sesję dla agencji z Belgii. Zdjęcia były robione dla dwóch znanych modelek. Brakowało modela… Padło na mnie. Rzekomo pasowałem urodą do pięknych pań (Michał uśmiecha się). Jeżeli chodzi o Diora, była to sesja reklamująca okulary tego znanego projektanta. Twój największy sukces w branży modelarskiej? - Sesja u Diora, zdecydowanie tak. Chociaż brałem udział w wielu innych. Jedne z ciekawszych to zdjęcia dla Sizeera oraz Ellelook. Zmieńmy temat. Jakie masz zainteresowania? - Jestem myśliwym. Tak, jest to moją pasją. Należę do koła łowieckiego „Szarak” w Gierałtowicach. Poza tym prowadzę firmę usługowohandlową razem z rodziną, jeżdżę na quadach, fotografuję i uprawiam wspinaczkę skałkową. Czego byś sobie życzył? - Hmm… Kolejnych sukcesów. Tego więc życzę. - Dziękuję bardzo. Klikając na link: www.michalkomendera.com, można obejrzeć profesjonalne zdjęcia oraz dowiedzieć się nieco więcej o modelu z Andrychowa.

KRONIKA POLICYJNA NA ANTENIE TWOJEGO RADIA ANDRYCHÓW Informacje o zdarzeniach kryminalnych z powiatu wadowickiego. Słuchaj nas na częstotliwości 1584 kHz! tel. 33 875 23 13 NOWINY ANDRYCHOWSKIE www.nowiny.andrychow.eu

NR 10 (239), PAŹDZIERNIK 2010

27


gospodarka

Ogniochron na wizji 15 września w andrychowskim „Ogniochronie” gościła ekipa TVN Turbo. Od razu uspokajamy. Nie chodziło o żaden skandal. Wręcz przeciwnie. Stacja „wprosiła się”, by na przykładzie „Ogniochronu” pokazać, że Polak potrafi wytwarzać wartościowe produkty. W Andrychowie dziennikarze przygotowywali materiał do kolejnego odcinka programu „Polak Potrafi”. Emitowany na antenie TVN Turbo cykl przedstawia, w jaki sposób powstają przedmioty, z którymi mamy do czynienia na co dzień. Redakcja odwiedza z kamerami różne firmy i precyzyjnie, „krok po kroku” pokazuje produkcję wybranych przedmiotów. – W naszym przypadku chodziło o gaśnicę samochodową 1 kg. Kamera zarejestrowała wszystkie procesy technologiczne niezbędne do jej wytworzenia – tłumaczy Grzegorz Tomiak, wiceprezes KZWM „Ogniochron”. – Zainteresowanie naszym wyrobem

ma również na celu uświadomienie wszystkim kierowcom, że samochody zgodnie z obowiązującym prawem muszą być wyposażone w sprawną gaśnicę. Sprawność i skuteczność działania gaśnicy zapewniają coroczne przeglądy wykonywane przez autoryzowane zakłady serwisowe – dodaje wiceprezes firmy. Premiera programu „Polak potrafi”, nagrywanego w „Ogniochronie” miała miejsce w niedzielę 10 października. Powtórkowe audycje można jeszcze obejrzeć: w piątek 15 października o godz. 11:00 oraz niedzielę 17 października o godz. 6.50. Oczywiście na antenie TVN „Turbo”. (as)

Ubogo w ogródku i portfelu Zła wiadomość dla miłośników dżemu, wisienek na deserze oraz buraczków do kotleta. W tym roku owoce i warzywa wyjątkowo słabo obrodziły. To dane nieoficjalne, zebrane od właścicieli domowych ogródków. Zanim przespacerujemy się po grządkach i powspinamy się po drzewach, poznajmy sytuację sadowników. Przyjrzyjmy się danym ogólnokrajowym dotyczącym zbiorów owoców i warzyw. Według Pulsu Biznesu: „zbiory jabłek będą w tym roku o 600 tysięcy ton mniejsze niż w ubiegłym i wyniosą 2 miliony 200 tysięcy ton - szacują sadownicy. Ceny będą wyższe, ale nie zrekompensują sadowników niższych zbiorów.” No tak, sadownicy mają powody do narzekania. A jak oni mają, to my, kupujący, też. Zresztą nie ma się co dziwić. GUS szacuje, że łączna produkcja warzyw grunto-

wych w 2010 r. będzie niższa o 10 proc. niż w 2009 r. Według GUS zbiory jabłek będą o ok. 17 proc. niższe, a śliwek i gruszek - o 25 proc. Lokalnie, nieoficjalnie - Za metr ziemniaków rok temu chcieli 60 złotych, teraz co najmniej stówę trzeba wyłożyć – narzeka pan Henryk, mieszkaniec Andrychowa. Już można odczuć po grubości portfela, że owoce i warzywa drożeją, a jak będzie później? Raczej gorzej, bo chyba nie wzbogacimy domowej spiżarni zbiorami domowymi, prosto z ogródka… Trawę kosić trzeba, a jak na

złość jedyne co rosło w większości ogródków to… trawa. Więcej trawy – więcej koszenia – więcej spalin kosiarki – mniej owoców? Raczej nie. Tu nie będziemy szukać winy braku prawidłowego wzrostu owoców. Według ekspertów przyczyną słabego wzrostu jest niekorzystna pogoda. Warunki klimatyczne nie sprzyjały wschodom roślin i ich dalszemu wzrostowi. Czego brakuje Zacznijmy wymieniać czego nam zabraknie w spiżarni czy lodówce. - W 2009 roku mój mąż zebrał 10 pełnych wiaderek jabłek z jednego drzewa w naszym ogródku – mówi pani Małgorzata z Wieprza - przetrzymywane w piwnicy jabłka jedliśmy przez 4 miesiące. Pod koniec

28

NR 10 (239), PAŹDZIERNIK 2010

września tego roku udało się zebrać sześć sztuk. Na dwa dni będzie. Dwa dni – sześć jabłek – średnia impreza. Tak jest również z innymi owocami. Brakuje wiśni, a były co roku. Widać je było na drzewach lecz zanim dojrzały, to spadły. Buraki wcześniej były wielkości pięści a teraz są dwa razy mniejsze. – Zawsze, całe lato czekałem na śliwki. Pomimo tego, że kojarzyły się z początkiem roku szkolnego. Stałem pod drzewem i zajadałem się świeżymi, granatowymi śliwkami, czasem z dodatkiem mięsa – śmieje się Marek z Andrychowa. Radość się jednak skończyła, bo śliwek jak na lekarstwo. Słabo rośnie cebula, orzechów będzie mało. Ogólnie w niektórych ogródkach w Andrychowie i w okolicach brakuje od 80 do nawet 100 procent zbiorów. Jest źle, odczujemy to w domowym budżecie i podczas uboższych obiadów. (rf)

www.nowiny.andrychow.eu NOWINY ANDRYCHOWSKIE tel. 33 875 23 13


gospodarka

Dla wojska

Na XVIII Międzynarodowym Salonie Przemysłu Obronnego w Kielcach spółka „Andropol” zaprezentowała jeden ze swoich prestiżowych produktów – tkaniny mundurowe.

Kieleckie targi to jedna z największych i najważniejszych imprez tego rodzaju w Europie i na świecie. „Andropol” znalazł się wśród ok. 370 wystawców z branży zbrojeniowej z 24 krajów świata. – Te targi, to dla nas doskonała okazja do zaprezentowania pełnej oferty i unikatowych rozwiązań opracowanych przez naszych specjalistów. W tym roku byliśmy obecni z zaawansowanymi technologicznie tkaninami mundurowymi, których wyjątkowe właściwości zostały potwierdzone w warunkach bojowych przez naszych żołnierzy zarówno w Iraku, jak i Afganistanie oraz z tkaninami przeznaczonymi na specjalistyczną odzież ochronną – mówi Grzegorz Łukawski, prezes Andropol SA. Spółka zaprezentowała m.in. niepalne tkaniny z włókien aramidowych o właściwościach antyelektrostatycznych oraz tkaniny z włókien termoaktywnych, poprawiające komfort użytkowania umundurowania w ekstremalnych warunkach klimatycznych. W ofercie spółki znajdzie się też hit ubiegłorocznych targów, nagrodzona prestiżową nagrodą Defendera, tkanina z wykoń-

czeniem hydrofilowo-hydrofobowym. Wykończenie zastosowane po jej lewej stronie powoduje, że bardzo szybko, w ciągu zaledwie 2-3 sekund, wchłaniana jest wilgoć ze skóry. To zastosowane po prawej stronie sprawia, że jest ona odporna na trudne warunki atmosferyczne (wodę, deszcz i śnieg). – Dzięki ciągłym badaniom i testom osiągamy odpowiedni poziom jakości tkanin – podkreśla Radosław Klinowski, dyrektor handlowy Andropol SA. – Mają one zróżnicowany skład surowcowy, masę powierzchniową oraz splot. Szczególnie istotne dla wojskowych kontrahentów jest to, że są one barwione i drukowane specjalnymi barwnikami, pozwalającymi na osiągnięcie poziomu reemisji, która przy obserwacji przyrządami optycznymi z wykorzystaniem promieni podczerwieni chroni żołnierzy przed rozpoznaniem i wykryciem, a w konsekwencji przed atakiem. Ważna uwaga. Tkaniny z „Andropolu” przeznaczone dla wojska muszą też spełniać standardy jakości określane według kryteriów MON i NATO. (opr. as)

Piwa świata na Krakowskiej Nowy właściciel, nowy wystrój a klimat wciąż ten sam. I o to chodzi. Lokal na ul. Krakowskiej’ (znany wcześniej jako „U Kuby”) doczekał się gruntownego remontu. Nowa knajpa „Na Krakowskiej” ruszyła wraz z końcem wakacji. W piątek, 17 września na otwarciu lokalu zagrała „Druga Strona Lustra”, przyszło mnóstwo ludzi i była dobra zabawa.

Zmiany widać na pierwszy rzut oka. Wejście powróciło na stronę od ulicy Krakowskiej. W środku, w głównej sali na próżno szukać maszyn do grania, telewizorów czy maszyn do lotek. Jest za to klimat - świece i zdjęcia zespołów rockowych. Zagrać w DART- a można za to w nowej sali, która znajduje się pod barem. Bar zaopatrzony jest w piwa różnego

rodzaju od miodowych poprzez ciemne, pilznery, nawet do piwa o smaku wiśniowym. – Chcemy stworzyć alternatywny lokal dla ludzi, którzy kochają muzykę rockową, reggae czy punk. Co miesiąc będą koncerty, zapraszamy – mówi Jacek Niemczyk, właściciel lokalu „Na Krakowskiej”. Pierwszy koncert punkowego zespołu Leniwiec 13 listopada o godzinie 19.00. (rf)

Potrzebującym

Jeśli planujesz ślub… Ta propozycja powinna zainteresować przyszłych małżonków. 24 października w ośrodku Hotel&SPA Kocierz odbędą się Dni Otwarte dla Narzeczonych. Impreza organizowana jest pod patronatem serwisu e-wesele.pl oraz Magazynu Ślubnego „Uroczystość”. Jak zapowiadają organizatorzy, na gości będzie czekało mnóstwo atrakcji. Przygotowano m.in. pokaz fryzur oraz najnowszych trendów we florystyce ślubnej. Odbędzie się także prezentacja ślubnej biżuterii. Oprócz tego będzie możliwość zapoznania się z ofertami fotografów, cukierni, jubilerów oraz

porozmawiania z konsultantami ślubnymi. Podczas Dni Otwartych narzeczeni będą mogli również otrzymać Magazyn Ślubny „Uroczystość”, który zawiera szereg porad, niezbędnych podczas organizacji ślubu i wesela. Na koniec z nieco „innej beczki”. Jeśli komuś z Państwa podoba się na „Kocierzu”, może zechce oddać głos na Hotel & SPA Kocierz w konkursie „Hotel z Pomysłem”. Więcej informacji na temat tej zabawy w Internecie. Wystarczy kliknąć na stronie www.hzp.e-hotelarz.pl (as)

24 i 25 września Bank Żywności w Krakowie przeprowadził kolejną zbiórkę żywności pod hasłem „Podziel się posiłkiem”. W Andrychowie produkty zbierane były w sklepach: Savia”, „Intermarche”, „Carrefour” oraz placówkach MSH „Wizan” i PSS „Społem”. Dzięki ofiarności naszych mieszkańców zebrano 2316 kilogramów żywności. Przeka-

tel. 33 875 23 13 NOWINY ANDRYCHOWSKIE www.nowiny.andrychow.eu

zana ona została najbardziej potrzebującym rodzinom z Andrychowszczyzny. Współorganizatorami akcji na terenie naszej gminy byli: nauczyciele i młodzież z Zespołu Szkół nr 1, Gimnazjum nr 1, Szkoły Podstawowej nr 2, SP nr 4 oraz Centrum Kultury i Wypoczynku. Gorące podziękowania należą się darczyńcom oraz organizatorom zbiórki. (as)

NR 10 (239), PAŹDZIERNIK 2010

29


społeczeństwo

Aby chciało się chcieć Bezrobocie dla dorosłej, zdolnej do pracy osoby to stan nienaturalny. W szczególnie ciężkiej sytuacji są osoby tzw. długotrwale bezrobotne, czyli takie, które są zarejestrowane w urzędzie pracy ponad 12 miesięcy w okresie ostatnich dwóch lat. Jak długotrwały brak pracy wpływa na nas i nasze rodziny? Czy istnieją sposoby na wyjście z zaklętego kręgu bezrobocia? Renata Marciniak To, jak człowiek reaguje na wiadomość o pozbawieniu go pracy, zależy w głównej mierze od tego, jak ważne miejsce w jego życiu zajmuje praca. Jeśli jest to wartość priorytetowa, to bardzo często jej utrata prowadzi do załamania psychicznego. Maleje poczucie własnej wartości i przestaje się wierzyć w siebie. Zwłaszcza, jeśli kolejne próby zdobycia pracy kończą się niczym. – Człowiek stwierdza: tu mnie nie przyjęli, tu mnie nie przyjęli, to znaczy, że jednak nic nie umiem. Zaczynają się schody w dół – opowiada Mirosław Pabiś, były pracownik „Andorii” S.A., który po zwolnieniu z tego zakładu starał się pomagać innym bezrobotnym w poszukiwaniu pracy. Na ogół wiadomość o utracie pracy powoduje wstrząs psychiczny. Człowiek reaguje złością i agresją. Zaczyna zadawać sobie pytanie: dlaczego to właśnie mnie wyrzucono? Wzrasta napięcie, które często rozładowywane jest poprzez agresywne zachowania. Reakcja na bycie bezrobotnym jest fazowa. Pierwsza jest faza szoku. Zazwyczaj trwa ona około trzech miesięcy. Potem przychodzi faza tzw. pseudooptymizmu. Bezrobotny widzi pewne plusy znalezienia się w nowej sytuacji. Np. takie: nie trzeba wcześnie rano wstawać, można nadrobić zaległości domowe, jest więcej czasu na odpoczynek. Jednak, gdy kurczą się zasoby finansowe, osoba traci poczucie bezpieczeństwa. Pojawiają się uczucia: niepewności i strachu. Bezrobotny wchodzi w fazę pesymizmu. Bardzo dotkliwa staje się utrata niezależności. Trzeba bowiem zwrócić się o pomoc finansową do innych osób albo opieki społecznej. Stwierdzenia, z którymi bezrobotny spotyka się w czasie poszukiwania pracy typu: ,,nie mamy dla pana żadnej oferty” sprawiają ból, rodzą ogromne rozczarowanie. Im dłużej, tym gorzej Brak pracy w dłuższym okresie czasu może bardzo negatywnie wpływać na zdrowie. Wraz ze wzrostem poziomu stresu mogą pojawić się problemy z sercem, wzrost ciśnienia, wrzody żołądka a także zmęczenie oraz bezsenność. Spada także kondycja intelektualna i duchowa takiej osoby. – Im dłużej trwa stan frustracji, tym większe spustoszenie sieje on w życiu. Dobrze tę sytuację opisują: teoria wyuczonej bezradności Martina Seligmana czy teoria napięcia Roberta

30

Agnew – mówi psycholog Barbara Surzyn. Wyuczona bezradność to nic innego jak poddanie się, zaprzestanie działań, wynikające z przekonania, że cokolwiek się zrobi, nie będzie to miało żadnego znaczenia. – Ten syndrom może pojawić się, gdy podejmowane wysiłki nie przynoszą oczekiwanych rezultatów. To niejako następstwo przysłowiowego „walenia głową w mur”. Rezygnacja z dalszych wysiłków, przekonanie o braku wpływu na osiągnięcie celu, bierność. To prowadzi do stanów depresyjnych, a czasami także do ucieczki w przeróżne uzależnienia, w alkohol, hazard, przemoc. Innymi słowy, napięcie psychiczne doświadczane wskutek niemożności zrealizowania swoich potrzeb i planów nie jest wykorzystywane do konstruktywnego zmagania się z trudnościami, ale jest energią wykorzystywaną do destrukcji – opowiada B. Surzyn. Pracodawcy Często jest tak, że osoby długotrwale bezrobotne izolują się od ludzi. Nie chcą utrzymywać kontaktów z innymi bezrobotnymi osobami, rzadziej spotykają się w celach towarzyskich, nie uczestniczą w życiu politycznym. Czas działa na niekorzyść również, jeśli brać pod uwagę relację między bezrobotnym jako potencjalnym pracownikiem, a pracodawcą. Pozostawanie długo bez pracy sprawia, że pracodawcy często inaczej patrzą na taką osobę. – Pracodawcy niejednokrotnie nie chcą zatrudniać kogoś, kto przez długi czas jest bezrobotnym. Można powiedzieć, że czym dłuższy czas pozostawanie bez pracy, tym mniejsze szanse na podjęcie zatrudnienia – twierdzi Iwona Sordyl, doradca zawodowy. Panuje bowiem przekonanie, że umiejętności zawodowe osoby, która przez długi czas nie pracowała, zdezaktualizowały się. Niestety, fakty są też takie, że spora część bezrobotnych z niechęcią podchodzi do propozycji uzupełnienia kwalifikacji lub przekwalifikowania się. Nawet, jeśli zwiększyłoby to ich szanse na rynku pracy. – Przeważnie osoby długotrwale bezrobotne niechętnie chcą się szkolić. Wynika to z ich pesymistycznego nastawienia. Uważają, że uzupełnienie czy zdobycie nowych kwalifikacji i tak nie pomoże im w podjęciu zatrudnienia. Często jest to następstwo tego, że znajdują się one w fazie tzw. fatalizmu czyli między innymi nie wierzą, że szko-

NR 10 (239), PAŹDZIERNIK 2010

lenie zawodowe może poprawić ich sytuację życiową – mówi I. Sordyl. Inną kwestią, która utrudnia znalezienie zatrudnienia bezrobotnemu jest brak tzw. „znajomości”. To powoduje, że przegrywają w rywalizacji o miejsce pracy. – Zdarzyło mi się tak, że byłam w kadrach pierwsza, ale jak przyszłam, to okazało się, że już kogoś przyjęli. Kiedy? Jak ja już tam stałam od samego rana. Jakimś cudem ktoś wcisnął tam „swojego” – opowiada rozżalona andrychowianka, która od wielu lat bezskutecznie poszukuje pracy. Rodzina Bezrobocie uderza nie tylko w samych bezrobotnych, ale również w ich rodziny. Szczególnie dotkliwa jest utrata pracy dla mężczyzny. Często zdarza się, że „głowa rodziny” zaczyna pić czy np. ucieka w hazard. Czasami stres odreagowywany jest poprzez przemoc wobec najbliższych. Utrata pracy wiąże się także z utratą środków materialnych na prowadzenie domu. Rodzina ubożeje. Z powodu braku pieniędzy pojawiają się kłótnie między małżonkami, natomiast poprzednie spięcia ulegają nasileniu. Żal Gdy przez jakiś czas bezrobotny bezskutecznie poszukuje pracy, zaczyna zastanawiać się, czy zrobił wszystko, żeby tę pracę zdobyć, czy właściwie podejmował swoje decyzje. U niektórych pojawia się tzw. ,,żal straconych szans”. – Pracy szukam ponad rok. Głównie w Andrychowie. Prób było wiele, ale wiem, że nieraz zrobiłam sama sobie krzywdę tym, że nie spróbowałam jeszcze gdzieś – tak o swoich doświadczeniach w poszukiwaniu pracy opowiada bezrobotna andrychowianka. Innym razem może pojawić się z kolei żal, że nie ma się odpowiednich kwalifikacji do wykonywania zawodu, o którym się kiedyś marzyło, a na który jest teraz zapotrzebowanie. Pojawiają się pytania: dlaczego nie wyuczyłem/am się tego zawodu? Blokada Wszystkie niepowodzenia, żale, kłopoty z pieniędzmi, pogorszenie relacji w rodzinie mogą doprowadzić do utworzenia się tzw. ,,blokady psychologicznej”. Jest to stan, w którym osoba nie jest już zdolna do podjęcia pracy mimo iż bardzo jej potrzebuje i pragnie. Brakuje już

motywacji do działania, pojawia się apatia. Człowiek niejako zaczyna ,,uczyć się bezradności”. Nie wierzy w to, że jego los może się odmienić. Wiele osób przestaje szukać pracy. Jest to już ostatnia faza: fatalizmu. Wtedy konieczna jest już fachowa pomoc, skierowana bezpośrednio do takiej osoby. – Funkcjonowanie osoby długotrwale bezrobotnej w wymiarze społecznym ma najczęściej dwa rozwiązania: wycofanie - izolacja i/lub konflikt. Mamy wielu zdolnych bezrobotnych, którzy „poddali się”, w jakiś sposób zrezygnowali z poszukiwań pracy, ograniczyli swe kontakty z innymi. Inni walczą. Jednak często nie jest to walka „o”: pracę, lepsze życie, ale walka „z”. Sfrustrowani, zranieni różnymi „brakami” bronią się przed światem, a obrona ta często przybiera formę ataku. Co z tego wynika, nietrudno zgadnąć: złe relacje z innymi i z samym sobą. Wycofanie się i agresja nie są więc skutecznymi sposobami zmiany życia na lepsze – komentuje B. Surzyn. Można inaczej Wniosek jest prosty. Warto spróbować zmienić schemat, w którym tkwimy. – Można żyć lepiej, można próbować mimo licznych porażek. Ochraniając przy tym swoje „ja”, poczucie własnej wartości. Można utrzymywać relacje ze światem, czerpać z niego wsparcie, radę, informacje, nowe umiejętności, możliwości. Można widzieć szerzej, wyjść poza myślenie tunelowe, katastroficzne. Szukanie pracy jest... ciężką pracą. Jeśli ma przynieść efekty, trzeba się do tego solidnie przygotować. To wyzwanie dla każdego trwale pozostającego bez pracy. Ale to też wyzwanie dla bliskich takiej osoby, dla otoczenia, instytucji. Żadna społeczność nie może sobie pozwolić na to, by zostawić kogokolwiek „za burtą”. Nie tylko na wszelki wypadek, bo jak życie pokazuje, każdy może znaleźć się w takiej sytuacji. To po prostu ogromna strata, na którą nas nie stać – przekonuje psycholog. Żeby pomóc człowiekowi, trzeba odkryć jego talenty. Co więcej, czasami to, co osoby uważają za swoją wadę, można tak uformować, że stanie się zaletą. Jest wiele cech charakteru, które w jednej pracy są niepożądane, a w innej nie przeszkadzają, czy nawet mogą okazać się bardzo cenne. – Np. skrytość. To cecha, która zamyka pewną drogę,

www.nowiny.andrychow.eu NOWINY ANDRYCHOWSKIE tel. 33 875 23 13


społeczeństwo ale inną otwiera. Ważne, abyśmy patrzyli na siebie przez pryzmat tego, co mamy, co możemy zaoferować, a nie tego, czego nie mamy – przekonuje B. Surzyn. Uparcie do celu Niektórzy bezrobotni zdają sobie sprawę z tego, że jeżeli oni sami nie będą chcieli sobie pomóc, to nikt nie wykona za nich tej „pracy”. A przecież warto walczyć o siebie, dążyć uparcie do celu, którym jest dobra praca. Ciekawą postawę wykazały osoby biorące udział w szkoleniu ,,Człowiek - najlepsza inwestycja, wykorzystaj swoja szansę” prowadzonym przez Ośrodek Pomocy Społecznej w Andrychowie. Podczas kursu bezrobotni poznali i ochoczo przyjęli zasadę, że pracy najlepiej jest szukać na tzw. rynku zamkniętym i na własną rękę. – Nie szukać u 50ciu pracodawców, tylko wybrać sobie powiedzmy pięć firm i u tych pięciu pracodawców szukać pracy. Przypominać się im choćby co dwa tygodnie – wyjaśnia jeden z kursantów. Godną uznania postawę zaprezentowała jedna z kobiet, której walka zakończyła się sukcesem, mimo iż nie dawano jej szans. – Moja upartość mi pomogła. Dowiedziałam się, że skierowania na roboty publiczne były wydawane w piątek. Ja nie dostałam. ale poszłam zaraz do urzędu pracy. Powiedziano mi, że nie dostanę skierowania, bo już były wydane i że nie kwalifikuję się do tej pracy. Uparłam się jednak, poszłam do kierowniczki, przedstawiłam sytuację, jaką mam w domu i mówię, że chciałabym podjąć pracę. Powiedziałam szczerze, o co mi chodzi. Kierowniczka zadzwoniła do biura. Ta pani, która wcześniej mi odmówiła, popatrzyła na mnie z byka, że jednak musi mi to skierowanie wypisać, i powiedziała, że i tak mi nic nie gwarantuje, bo przecież będzie „casting” w Urzędzie Miejskim. Na tym „castingu” było chyba z 30 kobiet i 30 mężczyzn, a potrzebowali 10 kobiet i 10 mężczyzn. Nie miałam żadnej nadziei, że się dostanę, ale uznałam, że spróbować zawsze można. I udało się – relacjonuje nasza rozmówczyni. Finał tej historii pokazał, że tak naprawdę najwięcej zależy od własnego zaangażowania i że jeśli wierzy się w siebie, to można osiągnąć cel. Przede wszystkim – trzeba faktycznie chcieć znaleźć pracę. Ale jeśli tej chęci już nam brakuje, trzeba mieć odwagę zwrócić się o pomoc, tak by na nowo nabrać motywacji do działania. Ważna jest także samoświadomość. Należy wiedzieć, co się potrafi i jaki można wykonywać zawód. No i nie można zrażać się, bo niestety - bardzo rzadko jest tak, że otwarcie pierwszych drzwi kończy się sukcesem.

Droga po pracę W Małopolsce działa niedługo, bo od początku roku. Mimo to, jak zapewniają jej pracownicy, pomogła znaleźć pracę ponad 50 osobom. Mowa o międzynarodowej firmie A4e, która w Polsce swoje siedziby ma m.in. w Oświęcimiu i Olkuszu. W naszym kraju A4e korzysta z pieniędzy unijnych. Efekt jest taki, że za jej pomoc nie trzeba płacić. Może więc warto skorzystać z tej oferty? Oświęcimskie biuro A4e działalnością obejmuje powiat oświęcimski i wadowicki. W tej chwili realizuje projekt finansowany ze środków Unii Europejskiej o nazwie „Droga do zatrudnienia”. I właśnie o tym przedsięwzięciu rozmawialiśmy z przedstawicielem A4e. Projekt skierowany jest dla osób pozostających bez pracy, które ukończyły 45 rok życia (nie trzeba być zarejestrowanym w urzędzie pracy). Jak „Droga do zatrudnienia” wygląda w praktyce? – Chętni najpierw rozmawiają z doradcą osobistym. Po takiej rozmowie bezrobotni mogą zdecydować czy chcą uczestniczyć w projekcie, czy też nie. Jeśli tak, otrzymują od nas wsparcie m.in. w postaci rozmów z doradcą zawodowym, pomocy w pisaniu CV, listów motywacyjnych. Prowadzone są także warsztaty poszukiwania pracy: indywidualne i grupowe. Jeśli ktoś chce, może skorzystać ze wsparcia psychologa. Najważniejsze – organizujemy szkolenia zawodowe: dowolne, dopasowane do potrzeb uczestnika czy też sygnałów z rynku pracy. Wysyłamy naszych podopiecznych np. na kursy językowe, opieki nad dzieckiem, magazyniera, operatora wózka widłowego, diagnosty samochodowego – opowiada Piotr Ryba specjalista ds. kontaktów z pracodawcami z A4e. Oświęcimskie biuro firmy projekt „Droga do zatrudnienia” realizuje od czerwca. Jak przekonuje P. Ryba, są już efekty. Sześć osób z grupy, która ukończyła szkolenia, dostało pracę. I tak np. jeden z mężczyzn został sztygarem zmianowym, a inna pani znalazła zatrudnienie w bibliotece. Co ważne, po zakończeniu szkolenia, klienci nadal mogą liczyć na pomoc A4e. Jeden z pracowników firmy zajmuje się kontaktami z pracodawcami, podpowiada, może pomóc w umówieniu na rozmowę kwalifikacyjną. – Ale wymagamy także od podopiecznych aktywności własnej. Udostępniamy telefon, z którego takie osoby mogą dzwonić do pracodawców – zaznacza P. Ryba. Barierą, która może wydawać się trudną do pokonania dla osób z naszego regionu, jest odległość i nie najlepsze połączenia komunikacyjne z Oświęcimiem. – To nie jest problem. Jeżeli będziemy mieć grupę z Andrychowa i okolic, to wynajmiemy bus i będziemy dowodzić takie osoby na szkolenia do Oświęcimia czy np. Kęt. Bo nie jest powiedziane, że np. kurs zawodowy musi odbywać się w Oświęcimiu. Jeśli zaś większej grupy nie będzie, uczest-

nicy organizowanych przez nas zajęć, mogą liczyć na zwrot kosztów podróży autobusami czy busami lub własnym pojazdem – informuje P. Ryba. (as) A4e to międzynarodowa firma z główną siedzibą w Wielkiej Brytanii, działająca w ośmiu krajach. Głównym polem jej działalności są: wsparcie osób długotrwale bezrobotnych i wykluczonych społecznie w powrocie na rynek pracy, poprawa wydajności pracy, stawianie czoła bezczynności zawodowej oraz wspieranie mobilności społecznej. W Wlk. Brytanii A4e jest największym part-

nerem rządu w realizacji projektów dla osób bezrobotnych. W Polsce działalność A4e jest niekomercyjna. Firma realizuje bowiem projekty finansowane przez Unię Europejską.

Projekt ”Droga do Zatrudnienia” jest współfinansowany ze środków Unii Europejskiej w ramach Europejskiego Funduszu Społecznego w ramach Programu Operacyjnego Kapitał Ludzki poddziałanie 6.1.1.

nie jest Autostradą jednak może stać się Twoją Drogą do Zatrudnienia

Firma A4e serdecznie zaprasza do udziału w projekcie ”Droga do Zatrudnienia”  osoby bezrobotne w tym długotrwale bezrobotne lub nieaktywne zawodowo,  które ukończyły 45 lat,  zamieszkałe na terenie powiatów: o oświęcimskiego i wadowickiego - Centrum Pracy A4e w Oświęcimiu, o olkuskiego i chrzanowskiego – Centrum Pracy A4e w Olkuszu  deklarujące chęć podniesienia swoich kwalifikacji,  oraz gotowość do podjęcia pracy w co najmniej ½ wymiaru czasu pracy. Udział w projekcie jest BEZPŁATNY, trwa 3 miesiące i obejmuje:  Poradnictwo indywidualne  Uczestnictwo w warsztatach z zakresu komunikacji interpersonalnej, asertywności, autoprezentacji, motywacji, samooceny, radzenia sobie ze stresem, skutecznego rozwiązywania problemów  Uczestnictwo w warsztatach z zakresu poruszania się na rynku pracy: Formy poszukiwania pracy, pisanie dokumentów aplikacyjnych, rozmowy telefonicznej z przyszłym pracodawcą oraz rozmowy kwalifikacyjnej  Uczestnictwo w szkoleniach zawodowych finansowanych przez A4e mających na celu poniesie kwalifikacji lub przekwalifikowanie zawodowe Uczestników Projektu  Konsultacje psychologiczne  Dostęp do komputera, Internetu, prasy codziennej, telefonu (w celu kontaktu z pracodawcą)  Wsparcie w zatrudnieniu od 6 do 12 tygodni Ponadto firma refunduje koszty przejazdu na umówione spotkania, jak i na szkolenia i kursy zawodowe Osoby zainteresowane udziałem w projekcie prosimy o zgłaszanie się do

Centrum Pracy A4e w Oświęcimiu - ul. Plac Słoneczny 5 od poniedziałku do piątku w godzinach 8.30 – 15.30 więcej informacji pod nr tel. (0-33) 476-21-00 lub 01

tel. 33 875 23 13 NOWINY ANDRYCHOWSKIE www.nowiny.andrychow.eu

NR 10 (239), PAŹDZIERNIK 2010

31


społeczeństwo

Pokonać strach

12 września Wojewódzki Szpital Psychiatryczny w Andrychowie zaprosił mieszkańców naszej gminy na obchody IX Dnia Solidarności z osobami chorującymi na schizofrenię „Schizofrenia – otwórzmy drzwi”. Jak podkreślają organizatorzy, z roku na rok pokazujemy coraz większą otwartość na ludzi chorych psychicznie. Najlepszym dowodem jest frekwencja podczas tegorocznego spotkania. Przez plac przy Pałacu Bobrowskich przewinęło się setki osób.

Anna Szlagor Schizofrenia jest chorobą, która często przychodzi niespodziewanie, budząc lęk zarówno u dotkniętej nią osoby, jak i jej bliskich oraz otoczenia. Niewiedza, strach i mity, jakimi obrosła, nierzadko prowadzą do trwałej izolacji chorego. Przełamanie barier, którymi otacza się osoby chorujące na schizofrenię, upowszechnianie wiedzy o specyfice tej choroby a także apel o akceptację i zrozumienie wobec chorych i ich rodzin, były celami, które przyświecały organiza-

torom wrześniowej akcji. Andrychowskie spotkanie wpisało się w obchody Ogólnopolskiego Dnia Solidarności z Osobami Chorymi na Schizofrenię.

Wśród gości imprezy byli m.in. podopieczni andrychowskiego szpitala i ich rodziny. Na znak solidarności z chorymi na spotkanie przybyli także samorządowcy: burmistrz Andrychowa Jan Pietras z żoną oraz przewodniczący Rady Miejskiej Krzysztof Kubień. Był także poseł na sejm, Marek Polak. Na wszystkich tych, którzy zjawili się na placu przy pałacu, czekały stoiska z pracami artystycznymi podopiecznych: Wojewódzkiego Szpitala Psychiatrycznego (WSP) w Andrychowie, andrychowskiej filii Środowiskowego Domu Samopomocy (ŚDS) w Wadowicach, Domu Pomocy Społecznej w Bulowicach, Powiatowego ŚDS w Kętach z placówką w Brzeszczach, Domu Pomocy Społecznej w Wadowicach im. Ojca R. Kalinowskiego oraz Gminnego ŚDS w Wieprzu. Przygotowano także występy artystyczne, atrakcje dla dzieci. Możliwość wniknięcia w świat przeżyć osób cierpiących na tę chorobę dawały plansze

z tekstami ich autorstwa. Obchodom towarzyszyła również wystawa plac plastycznych pacjentów naszego szpitala. Wszyscy zainteresowani mogli skorzystać z porad psychiatry i psychologa. Rozdawano ulotki z informacjami o schizofrenii, jej przebiegu oraz potrzebach osób chorujących. Punktualnie o godzinie 12 wielu andrychowian skorzystało z zaproszenia i przeszło przez symboliczne drzwi, pokazując tym samym solidarność z osobami chorującymi na schizofrenię i inne choroby psychiczne. Za pomoc w organizacji akcji WPS dziękuje: Bankowi Spółdzielczemu w Andrychowie, Piekarni „Czaniec” J. Magiery, Piekarni „Rajpiek” z Roczyn, harcerzom ZHP z drużyn: „Delta”, „Quo vadis”, „Kto to”, wolontariuszom z andrychowskiego Liceum Ogólnokształcącego, członkom Maltańskiej Służby Medycznej oraz stowarzyszeniu „Watra”.

Słowo „schizofrenia” dosłownie oznacza „rozszczepienie umysłu”. Osoba dotknięta tą chorobą może mieć trudności w odróżnianiu fantazji od rzeczywistości, zachowaniu jasnego toku myślenia oraz panowaniu nad emocjami. Początki schizofrenii najczęściej występują w okresie młodzieńczym, kiedy ludzie tworzą podstawy swojego życia. Choroba rozwija się na ogół długo, bo od 3 do 5 lat. Dotyka głównie młode kobiety i mężczyzn w wieku ok. 15 – 35 lat. Dzięki postępowi medycyny, rozwojowi psychoterapii i form pośrednich, dziś unika się raczej długiego leczenia szpitalnego. Można bowiem skutecznie pomóc w uwolnieniu chorego od objawów lub ich ograniczeniu.

Z Beatą Rys, przełożoną pielęgniarek w Wojewódzkim Szpitalu Psychiatrycznym rozmawia Anna Szlagor

Dostrzegamy zmianę Jaką chorobą jest schizofrenia? - To choroba na całe życie. Można z nią żyć, czasami bardzo zwyczajnie, normalnie, niemniej jednak ona jest w człowieku. Tak naprawdę, to bardzo indywidualna sprawa, jak się u chorego rozwija, jak długo trwa okres remisji, czyli zdrowego funkcjonowania, na ile i jak pomagają leki, czy psychoterapia. Jednak w każdym przypadku bardzo dużą rolę odgrywa czynnik społeczny, czyli to, jak podchodzimy do chorego, jak go traktujemy. Ważne, by takie osoby nie czuły się odrzucone. I by, na ile to możliwe, normalnie funkcjonowały w społeczeństwie i pełniły każdą rolę: rodzinną, zawodową itd. Podobnie jest zresztą w przypadku osób chorych na inne schorzenia psychiczne. Patrząc na frekwencję podczas tegorocznego Dnia Solidarności z Osobami Chorymi na Schizofrenię, można wysnuć wniosek, że nasze postrzeganie tej choroby i samych chorych zmienia się. Chyba coraz mniej boimy się, coraz lepiej rozu-

32

miemy… - To prawda. Sami byliśmy mile zaskoczeni, jak wielu andrychowian przyszło na naszą imprezę. Co dla nas bardzo ważne, przyszły m.in. rodziny naszych pacjentów. Kiedyś tak nie było. Fajnie, że to zmieniło się. Niektórzy podchodzili do nas i podkreślali, że bardzo dobrze, że organizujemy taką imprezę. Daje ona bowiem poczucie, że ktoś pamięta o chorych, ale także o ich rodzinach. Takie akcje, organizowane cyklicznie, pomagają w przełamaniu strachu, obalaniu mitów. Przełamują bariery, które istnieją w relacjach ludzie zdrowi - chorzy. My, pracownicy szpitala dostrzegamy tę zmianę, która zachodzi w społeczeństwie. Przykładem mogą być właśnie rodziny. Jeszcze kilka lat temu, kontakt z rodziną, w której ktoś zachorował psychicznie, najczęściej był bardzo trudny. Mimo że te osoby czasami mieszkały kilkaset metrów od szpitala, przekroczenie progu naszej placówki było ogromnie ciężkie. W tej chwili

NR 10 (239), PAŹDZIERNIK 2010

jest już inaczej. Powoli zaczynamy traktować choroby psychiczne, tak jak powinno się - jak każdą inną chorobę zesłaną przez los, doświadczenie bardzo trudne, ale takie, z którym można żyć, można sobie radzić. W radzeniu sobie ze strachem pomaga wiedza. Wiem, że przez kilka lat pracownicy szpitala organizowali spotkania z uczniami szkół, podczas których rozmawiano o chorobach psychicznych. - Niestety, w tym roku ze względu na ograniczenia finansowe nie udało się zorganizować takich zajęć. Wcześniej faktycznie odbywały się warsztaty edukacyjne w ostat-

nich klasach szkół gimnazjalnych. Te zajęcia prowadzone były chyba z sześć lat. Mamy nadzieję, że to procentuje. Tak chyba jest, skoro podczas tegorocznego „Dnia Solidarności…” mogliśmy liczyć na pomoc dużej grupy młodych osób. Dziękuję za rozmowę.

www.nowiny.andrychow.eu NOWINY ANDRYCHOWSKIE tel. 33 875 23 13


społeczeństwo

Czego to nie ukradną... Osoba posiadająca alternatywne poglądy na temat prawa własności to złodziej. Stara to profesja. Przeważnie zaczyna się niewinnie – ot, cukierek w sklepie. Potem batonik i czekolada. I ani się człek (tzn. złodziej) nie obejrzy, a już ma ochotę na cały sklep. Robert Fraś Niektóre kradzieże nie wywołują zdziwienia. To, że komuś zginie telefon komórkowy, to niestety, norma. Znikające portfele, dokumenty, radia samochodowe – to kradzieże na porządku dziennym. Statystyki policyjne są pełne takich zdarzeń. Nie ma tygodnia by do takich kradzieży w powiecie wadowickim nie dochodziło. Ciekawsza jest natomiast pomysłowość złodziei. Ale o tym później, teraz statystyki… Najczęściej kradzione Zajmiemy się okresem od 1 czerwca do 14 sierpnia 2010 roku. W czasie tego letniego okresu złodzieje nie próżnowali. Telefony komórkowe znalazły nowych właścicieli (lub na odwrót). W wyżej wymienionym okresie na policję zgłoszono 13 kradzieży telefonów. Rowery, dokumenty, portfele i damskie torebki – to towar „chodliwy”. Są to najczęściej kradzione przedmioty. Co ważne – tego typu zgłaszamy na policję kradzieże. A do jakich nietypowych „przywłaszczeń mienia” doszło w okresie, którym się zajmujemy? Nietypowe zdarzenia Tę część tekstu proszę potraktować z przymrużeniem oka. Oczywiste jest to, że przy niektórych wymienionych kradzieżach właściciele posesji ponieśli straty nie tylko związane ze zniknięciem przedmiotu – szyba samochodowa też kosztuje, drzwi do mieszkania również. Najlepiej by było, gdyby do tych włamań nie doszło… Ale jak już do nich dochodzi, to trzeba przyznać, że… …pomysłowość (czasem głupota) złodziei nie zna granic. Często uszkadzane przez złodziei są niewinne klatki na butle z gazem. Ale żeby w nocy w Dzień

dziecka kraść 7 butli, powodując straty w wysokości 735 zł, to już przesada. To działo się w miejscowości Leńcze. Bardzo się trzeba nieraz nakombinować będąc złodziejem... Kalwaria Zebrzydowska – imieniny miesiąca – 6 czerwca. Trzej mężczyźni w stanie wskazującym przedostali się (czytaj – wybili szybę) do wnętrza baru na stacji paliw. Nie byli to pazerni złodzieje. Skradli 4 piwa. (4 piwa - 3 mężczyzn? Do czwartego trunku trzy słomki?) Jakby tego było mało, spowodowali straty w wysokości 4112 zł. Toż to nieopłacalne. Uwaga hit! Miejscowość Łączany, koniec miesiąca (25/26 czerwca). Sprawca z budynku Międzyszkolnego Klubu Kajakowego ukradł 80 sztuk piwa… Ja rozumiem, że czasem „browarka” można wypić, ale od razu 80? I zastanawiać się można, po co w klubie kajakowym tyle złocistego napoju z bąblami? Pewnie festyn mieli, bo chyba do ćwiczeń nie używają? Teraz czas na Brzezinkę. W nocy z 17 na 18 lipca odezwał się fan drzewek ozdobnych. Młode jodełki i świerki w ilości 68 sztuk zmieniły właściciela. Ciekawostka. W odstępie jedenastu dni (od 20 do 31 lipca) sprawcy wybili szyby: dwa razy w sklepie (Andrychów) a raz w barze (Wadowice). Na budowę ruszyć czas. Robotnicy już gotowi, a betoniarki brakuje. A zabrakło jej w Kleczy Dolnej 20 sierpnia. Ktoś sobie ją przywłaszczył… Na dodatek była czerwona i z jednofazowym silnikiem, straty 800 zł. Niejednokrotnie wydaje się nam, że jak coś stoi na naszym podwórku, to nie ma szans na to, by zginęło. N i c

bardziej mylnego. Stanisław Górny, 21 sierpnia. Sprawca miał bardzo ułatwione zadanie. Na podwórku Daewoo Tico, na siedzeniu samochodu kluczyki i wszystkie dokumenty. Podano do złodziejskiego obiadu. Deseru zabrakło. Ostatnie nietypowe zdarzenie z sierpnia. 26 sierpnia złodzieje ukradli przenośną ambonę łowiecką, aluminiową na dodatek. Działo się to w Barwałdzie Dolnym. Straty 700 złotych. Cieszą się tylko zwierzęta. Nudne ale ważne przypomnienie czyli policja radzi. Kilka zasad – jak ustrzec się przed kieszonkowcem? - dobrze zabezpiecz noszone przy sobie dokumenty i pieniądze, - zwracaj szczególną uwagę na osoby znajdujące się tuż przy tobie, - w środkach komunikacji wybieraj zawsze miejsce w pobliżu znanych ci osób lub kierującego - pamiętaj, że podróżując w stanie po spożyciu alkoholu łatwiej możesz stać się ofiarą złodzieja, - nie noś przy sobie więcej gotówki, niż wynika to z potrzeby zakupów w danym dniu, - pieniądze trzymaj przy sobie w dwóch miejscach - co pozwoli zmniejszyć ryzyko utraty całej kwoty, - nie demonstruj zawartości portfela, - obserwuj otoczenie oraz swój bagaż przy wsiadaniu do zatłoczonego autobusu, pociągu, - własne torby i pakunki trzymaj przed sobą, - zwróć uwagę na osoby, które tworzą sztuczny tłok, nie zasypiaj, podróżując publicznymi środkami komunikacji, - unikaj noszenia torebki na pasku z tyłu, torebkę należy odwracać zamkiem „do siebie” a nie na zewnątrz, - portmonetka powinna zawsze znajdować się na dnie torebki, - podczas mierzenia garderoby, pakowania zakupów, płacenia w sklepie nie odstawiaj od siebie torebki na podłogę lub ladę, - klucze od mieszkania noś w innym miejscu niż dokumenty z adresem jeżeli złodziej zdobędzie taki komplet może okraść twoje mieszkanie zanim zdążysz zareagować. Jeżeli wyjeżdżamy,

tel. 33 875 23 13 NOWINY ANDRYCHOWSKIE www.nowiny.andrychow.eu

musimy również pomyśleć o zabezpieczeniu mieszkania przed złodziejami. Poprośmy członków rodziny, sąsiadów, przyjaciół by przychodzili do naszego mieszkania i zapalali na parę godzin światło. Ważne jest również odbieranie poczty, ponieważ zapchana skrzynka pocztowa jest dla włamywacza dowodem dłuższej nieobecności właścicieli. Leżące na wycieraczce ulotki tak jak korespondencja w skrzynce, informują o dłuższej nieobecności właściciela. Poinformujmy sąsiadów o terminie naszego powrotu a wtedy wszystkie podejrzane hałasy pochodzące z mieszkania przed tą datą powinny być dla nich sygnałem alarmowym. Jeśli posiadamy jakieś cenne rzeczy, nie zostawiajmy ich w miejscach widocznych. Przed wyjściem z mieszkania sprawdźmy dokładnie, czy wszystkie okna i drzwi są zamknięte. Na koniec Osoby, które kradną, najczęściej nigdzie nie pracują i właśnie kradzież to ich forma zarobkowania, czyli można powiedzieć, że to praca. Nieuczciwa, ale praca. Straszne, prawda? Minusy to duże ryzyko wystąpienia zawału i brak akceptacji ze strony sąsiadów. A tak na poważnie to pamiętajmy o tym, aby strzec się przed złodziejami. Nie ułatwiajmy im życia. Samochód pozostawmy w dobrze oświetlonym miejscu. Drogie panie zapinajcie torebki. Panowie, też drodzy, dobrze zamykajcie drzwi do, też drogiego, mieszkania. Złodziej nie śpi. P.S. Teraz coś z nieoficjalnego źródła. W Bulowicach pod koniec września skradziono ze sznurka na pranie 15 par skarpetek. Jedne z Supermanem. Złodzieju, wstydź się.

NR 10 (239), PAŹDZIERNIK 2010

33


wspomnienia

Noszę w sobie dużo pamiątek (cz. II) Przed miesiącem opublikowaliśmy pierwszą część opowieści, którą z redakcją „Nowin Andrychowskich” podzielił się przybyły w rodzinne strony po 65 latach Marian Bylica. We wrześniowym numerze poznaliśmy dzieje M. Bylicy i jego rodziny przed II wojną światową, ich wojenne losy. Rozstaliśmy się, gdy nasz bohater postanowił wydostać się z kraju, w którym nowe porządki zaczęli ustanawiać sowieci i komuniści. Wyruszył w pieszą wędrówkę do Oświęcimia. Mój plan najlepiej mógł zafunkcjonować tam, gdzie było mnóstwo ludzi, dużo narodowości. Żebym nie był tu jakimś unikatem. Jak już zobaczyłem kominy oświęcimskie, myślałem intensywnie, co teraz zrobić. Miałem dokumenty polskie, tę kartkę poborową. A ponieważ chciałem zmienić się w kogoś innego, to musiałem się dyskretnie pozbyć moich byłych danych i dokumentów. Francuz uwięziony Przechodziłem przez taki mostek zbudowany z kamieni. Cała okolica wokół to tylko były płaszczyzny; pola ziemniaków czy innych upraw. Upewniłem się, że w pobliżu nie ma nikogo. Wybrałem takie miejsce w tym mosteczku, niewielką szparę między kamieniami, która była dosyć wysoko nad wodą. Tam wsunąłem moje dokumenty. Starałem się tak je ukryć, żeby nawet jakaś powódź ich nie zmyła. Chodziło o to, że jeśli mój plan by się nie udał, a będę żył, żebym mógł powrócić i oddać się władzom panującym. To uczyniłem, no i poszedłem. Od tego czasu postanowiłem, że moje nazwisko będzie Lucien Matieu. Pod wieczór dociągnąłem do Oświęcimia i stawiłem się w urzędzie. Od razu chciałem mieć styczność z oficjalnymi urzędnikami. Poszedłem na posterunek milicji i zacząłem po francusku do nich mówić, a oni nie mogąc się ze mną porozumieć, gdzieś tam znaleźli byłego ekspatrianta z Francji, który miał służyć jako tłumacz. Tutaj po raz pierwszy wystawił mnie na próbę mój awanturniczy pomysł. To znaczy, jak ci milicjanci i cały ten arsenał urzędników zaczęli rozmawiać po polsku, to ja, chcąc uchodzić za Francuza, nie powinienem reagować na cokolwiek, co oni powiedzą. Kiedy ten tłumacz przyszedł, przedstawiłem moją sprawę. Opowiedziałem, jak byłem deportowany z Francji, uwięziony w Auschwitz i że jak Rosjanie wkroczyli, to ja uciekłem z obozu, podobnie jak wszyscy uciekali. Że napotkałem taką dziewczynę, Polkę, którą namówiłem, żebyśmy stąd, z Oświęcimia razem uciekli. Ona rzekomo miała mieszkać

34

gdzieś na wsi i mnie tam wiodła. Na to oni mówią: - No to w takim razie ty nas zaprowadź, gdzie ona cię zabrała. Na to mówię: - Ja byłem wystraszony i to była noc. Ona mnie prowadziła, a ja i nie zważałem, dokąd idziemy. Przyjęli tę moją historię. Komendant mi dał przepustkę na takim świstku

zbombardowane, pociągi jeździły tylko na pewnych odcinkach i to trzeba było mocno spekulować, żeby jeden odcinek łączyć z drugim i jakoś się przemieszczać. Podszedłem do stacji, ale gdyby ktoś mnie zapytał, jaka to stacja była, to nie wiem. Znajdowała się niedaleko od centrum Oświę-

Jakoś mi się na sercu ciepło zrobiło. Ich przewodnik, ten który to organizował, tak mnie pyta: - A ty gdzie idziesz? Ja mówię: - Ja chcę wrócić do Francji. On mówi: - My też wracamy do Francji. Możesz się dołączyć. Nie musiał tego powtarzać dwa razy. Natychmiast skoczyłem

papieru. Kazał mi poczekać do następnego dnia i przeznaczył mnie na nocleg do jakiegoś tymczasowego schroniska. Idąc spać, modliłem się, abym zasnął jako ostatni, żebym nie majaczył przypadkowo po polsku. Jakoś widocznie sam siebie dobrze przekonałem. Z rana przyszedł ten policjant i odmaszerował ze mną do komendantury rosyjskiej na rynku w Oświęcimiu. Tam komendant rosyjski podstemplował mi drugą stronę i potwierdził, że ja jestem taki i taki, Lucien Matieu i że powracam do Francji. To była pierwsza ulga. Miałem legitymację i mogłem oficjalnie podróżować.

cimia. Tam zauważyłem pociąg towarowy z pustymi wagonami. Zacząłem się tam wałęsać trochę, bo jeśli jest stacja, to kiedyś musi jakiś pociąg przyjść. Poza tym myślałem, że może jacyś urzędnicy kolejowi się pokażą, to mógłbym zasięgnąć jakiejś informacji. Niedługo nadjechał pociąg z ludźmi w wagonach towarowych i zauważyłem, że wśród tej grupy to niektórzy byli bardzo dobrze ubrani, a znowuż druga grupa, pomiędzy nimi to inwalidzi z obozu koncentracyjnego. Mieli dosyć dużo bagażu, a ich celem było przenieść te bagaże i manatki do pociągu, który stał na stacji. Zacząłem im pomagać te bagaże przenosić. Zauważyłem, że ci ludzie bardzo rzadko się do siebie odzywali, ale mówili po francusku, co dodało mi otuchy.

do wagonu. Mówię: skoczyłem, ale tam było dość wysoko, więc właściwie wdrapałem się do tego wagonu. I teraz czekanie. Tak w duchu się modliłem, żeby tylko jakaś kontrola nie przyszła, bo wydawało mi się trochę dziwne, że moi nowi, że tak powiem współbracia, byli coś nie w porządku. Podejrzane było, że szeptem tylko rozmawiali i to, że jedni byli ubrani z fasonem, a ci gorzej ubrani musieli być dla kogoś bardzo wartościowi. Kiedy pociąg wyruszył, ja spoglądałem na krajobraz i myśl mi przechodziła, czy ja tu kiedyś wrócę i czy w ogóle będę mógł dać znać rodzicom, co się ze mną stało. Tak dojechałem do granicy czeskiej. Nie przypominam sobie nazwy stacji, na której przyszedł czeski patrol. Chcieli skontro-

Wrócić do Francji Takich ludzi jak ja, to były niestety setki tysięcy. Koleje były

NR 10 (239), PAŹDZIERNIK 2010

www.nowiny.andrychow.eu NOWINY ANDRYCHOWSKIE tel. 33 875 23 13


wydarzenia lować dokumenty. Ludzie w tej grupie byli wyćwiczeni. Wstawili do drzwi wszystkich kaleków o kulach, z laskami, tak, że ci kalecy sięgając po dokumenty, bardzo wolno to robili. Patrolujący chcieli to wszystko pospieszyć i skontrolowali jednego, drugiego, potem mówią: - Czy wszyscy mają papiery? A my chórem żeśmy potwierdzili. Więc zamknęli drzwi, no i stąd pojechaliśmy do Wiednia. Mała lekcyjka Tam nas wzięli na indywidualne przesłuchania. Mnie jako jedynego Francuza zawieźli do francuskiego konsulatu. Tutaj znów spowiedź, z tym że tu już był Francuz. Ja tam nawet okiem nie mrugnąłem, bo znam okolicę, gdzie mieszkałem przed wojną, tak że mogłem opowiadać rozmaite historie. Znów się powiodło. Dostaliśmy regularne wagony i stamtąd przedostałem się do Francji. To jednakowoż nie rozwiązało żadnej sprawy. W Wiedniu dostałem dokumenty na nazwisko Lucien Matieu i skierowanie do „mojej” miejscowości. To było w 1945 roku, krótko po wojnie. Każde państwo miało zaostrzone zasady bezpieczeństwa. No i jak przyjechałem do Chatau, tam skąd ja rzekomo miałem pochodzić, oddałem swoje karty, te bilety, które oznaczały, że ja powracam. Francuzi też się starali przyłapać tych zdrajców, którzy przeszli na stronę niemiecką. Pokazałem swoje dokumenty, ale przecież to wszystko było fabrykowane w mojej głowie, więc, jak przypuszczałem, pewne rzeczy tam się nie łączyły. Kiedy urzędniczka zaczęła je przeglądać i coś się jej nie zgadzało, już chciała wołać żandarmów. Nie czekając na to, co będzie dalej, przeskoczyłem przez barykadę, no i w nogi. Byłem bardzo obznajomiony w okolicy. Po jakimś czasie zauważyłem, że nikt mnie już nie goni. Odwiedziłem jednego kolegę, który był w polskiej marynarce w armii angielskiej. Porozmawialiśmy sobie, wypiliśmy kawę. Przedstawiłem mu, jaka jest sytuacja w kraju, dlaczego ja uciekłem, a on tak: - Ty tego głośno nie mów, bo tu Francuzi są bardzo przychylni dla Rosjan. To była taka mała lekcyjka.

Rok akademicki rozpoczęty 7 października andrychowski Uniwersytet Trzeciego Wieku zainaugurował kolejny rok akademicki. Pierwsze zajęcia poprzedził koncert w wykonaniu: Żanetty Ostrowskiej (fortepian) i Marty Majewskiej (flet). Po doznaniach muzycznych, słuchacze wysłuchali wykładu Jana Ryszarda Kurylczyka o bardzo akademickim tytule „Makro i mikro świat. Atom i kosmos – obszary odrębne czy spójne”.

Co jeszcze czeka studentów UTW w Andrychowie w najbliższych miesiącach? Program wykładów na I semestr 2010/2011r. wygląda następująco: - 21.10.2010r., godz. 18.00 - Mechanika kwantowa, mgr Bartosz Lisowski - 4.11.2010r., godz. 17.00 - Problemy informacyjne współczesności, prof. dr hab. Wiesław Babik - 18.11.2010r., godz.17.00 - Tajemniczy świat Inków, dr Antoni Winiarski - 2.12.2010r., godz. 17.00 - Sens czy bezsens w sztuce współczesnej, prof. dr hab. Henryka Kramarz - 9.12.2010r. – wycieczka: Kraków-Niepołomice. Planetarium Astronomiczne, dr Adam Michalec - 16.12.2010r, godz. 17.00 - Człowiek ze swoją mową zrośnięty jest ciaśniej niż drzewo z ziemią, część II, mgr Krystyna Korbut-Płonka - 13.01.2011r., godz. 17.00 - O sztuce prowadzenia sporów, mgr Janusz Ślesak - 20.01.2011r, godz.17.00 - Fabryka Aero-Stahl w okupowanym Andrychowie, mgr inż. Andrzej Fryś - 27.01.2011r., godz. 17.00 - Moje podróże – Hawaje, mgr Kazimierz Skowron Wykłady odbywają się w Klubie ASM w Andrychowie, ul. Lenartowicza 7 Proponowane zajęcia dodatkowe: - warsztaty informatyczne: prowadzenie: Grzegorz Semik (pracownia informatyczna Inkubatora Przedsiębiorczości w Andrychowie, poniedziałki - godz. 9.00, wtorki - godz. 9.00) - warsztaty malarskie: prow. Jerzy Kozak (klub UTW, ul. Lenartowicza 7, soboty - godz. 10.00: 23.10.2010r.; 20.11.2010r.; 11.12.2010r. 15.01.2011r.; 19.02.2011r.; 19.03.2011r; 16.04.2011r.; 14.05.2011r.) - warsztaty – rozważania o sprawach ludzkich: prow. Krystyna Korbut-Płonka (klub UTW, ul. Lenartowicza 7, czwartki - godz.16.00: 28.10.2010r.; 11.11.2010r.; 25.11.2010r.; 13.01.2011r.) - gimnastyka: prow. Mieczysława Prus (Liceum Ogólnokształcące w Andrychowie, poniedziałki - godz. 18.00 (od listopada godz. 17.00), czwartki - godz. 18.00 (od listopada godz. 17.00)) - grupa turystyczna: prow. Karol Mrzygłód. Poznajemy Beskid Mały. Raz w tygodniu we środy wg programu wycieczek - język angielski dla początkujących (klub UTW, ul. Lenartowicza 7, raz w tygodniu 2 godziny lekcyjne, odpłatność ok. 15zł od osoby za tydzień) Kontakt: tel. 605 43 45 20, e-mail: danuta.banska@gmail.com, www.utwwandrychowie.free.ngo.pl/_/

wysłuchał Ireneusz Żmija

tel. 33 875 23 13 NOWINY ANDRYCHOWSKIE www.nowiny.andrychow.eu

NR 10 (239), PAŹDZIERNIK 2010

35


wydarzenia

Można i tak Nie zaśmiecaj

swojego sumienia

2 i 3 października w Przedszkolu Publicznym w Zagórniku odbyły się już kolejny raz warsztaty Klanzy, prowadzone przez Iwonę Biśto – animatorkę z Polskiego Stowarzyszenia Pedagogów i Animatorów KLANZA z Lublina. Były one adresowane do nauczycieli wychowania przedszkolnego i nauczania zintegrowanego z naszej gminy i nie tylko, dla studentów kierunków pedagogicznych oraz pracowników placówek oświatowych oraz dla wszystkich zainteresowanych. Nauczyciele w miłej i wesołej atmosferze, zdobywali nowe doświadczenia i umiejętności, które w ich zawodzie są niezbędne. Uczestnicy poznali założenia systemu „Edukacji przez ruch”, składania papieru wraz z podstawami metodyki stosowania różnych technik origamii i inne, bardzo dobrze się przy tym bawiąc. (mp)

Ku przestrodze…

Od wielu lat Komenda Policji w Andrychowie organizuje spotkania w szkołach naszej gminy. Dyrektorzy placówek zapraszają policjantów, aby poprzez pogadanki przybliżali zagadnienia związane z bezpieczeństwem dzieci, rodziców oraz nauczycieli. Wizyty te mają na celu zapobiegać czyhającym niebezpieczeństwom. Taką też rolę pełniło zebranie w Zespole Szkół Samorządowych w Zagórniku. Aspirant Rafał Tlałka z Komendy Policji w Andrychowie, w sposób konkretny przybliżył kwestie dotyczące bezpieczeństwa dzieci podczas drogi do szkoły. Uwrażliwiał rodziców na zagrożenia, które mogą być udziałem ich pociech. Przestrzegał przed głośnymi obecnie dopalaczami. Apelował, aby każdy rodzic zwracał uwagę na to, co robi jego dziecko w wolnym czasie, nie tylko w domu. Oby to prewencyjne spotkanie pozostało w pamięci wszystkich uczestników. (mp)

36

Będą uczyć, bawiąc. Nie ma chyba lepszej metody. 23 października o godzinie 18 dom kultury w Zagórniku zaprasza na „Eko - komedię” według scenariusza Mariusza Kozubka, reżysera „Teatru A”. Spektakl przygotowany został w ramach kampanii Ministerstwa Ochrony Środowiska. Zagórnik będzie jedną z 16 miejscowości w Polsce, w której wystawiona zostanie ekologiczna komedia. „Eko – komedia” to zabawna opowieść o aniołach strzegących przyrody, podstępnym diable i nieroztropnych ludziach. Zapowiada się interesująco. Wstęp wolny. Tyle o samym spektaklu. Jako że przedstawienie pokazane zostanie w ramach kampanii społecznej (tej samej, którą znany m.in. z telewizyjnego klipu, w którym sympatyczny ksiądz nawołuje: „Nie zaśmiecaj swojego sumienia, nie popełniaj grzechu ekologicznego”) kilka „ekologicznych przykazań”: Po pierwsze: Odpadów palił nie będziesz W błędzie tkwi ten, kto myśli, że śmieci bezpowrotnie znikną w płomieniach ogniska albo domowego pieca! Spalaniu w takich warunkach towarzyszy zwykle gęsty dym i nieprzyjemny zapach. Co zaś najgorsze, skutkiem jest również emisja niebezpiecznych toksyn, które mogą być przyczyną alergii, podrażnień i wielu poważnych schorzeń, w tym chorób nowotworowych! To, co niektórym wciąż wydaje się prostym i tanim sposobem na pozbycie się śmieci, jest w istocie poważnym grzechem ekologicznym. Nie palcie zatem odpadów w ogniskach i piecach, bo kto bliźnim swym powietrze zatruwa, sam ze wstydu spalić się powinien! Po drugie: Śmieci do lasu wyrzucać nie będziesz Dbałość o czystość własnego domu to prawdziwie chwalebna postawa. Nie może ona jednak prowadzić do zanieczyszczania domu nas wszystkich, którym jest otaczająca nas natura! Odpady porzucane w lesie to śmiertelne zagrożenie dla środowiska – stają się siedliskiem zarazków i niebezpieczeństwem dla dzikich zwierząt, a toksyczne substancje przenikają z nich do gleby i wód gruntowych. Wydzielające się ze śmieci gazy ulatują do atmosfery, potęgując efekt cieplarniany i grożąc samozapłonem, a więc i pożarami w lesie. Nielegalne wysypiska są też, oczywiście, brzydkie i śmierdzące. Czy wyrzucając śmieci z domu będziemy je wrzucać za płot sąsiada? Absolutnie nie! Tym bardziej nie składujmy ich w miejscach, które są wspólnym dobrem nas wszystkich! Po trzecie: Odpady segreguj! Wiele z wytwarzanych przez nas odpadów to prawdziwe skarby. Plastik, metale, papier czy szkło też mają szansę na „życie po życiu”, można bowiem niemal bez końca produkować z nich kolejne opakowania i nowe wyroby. A to oznacza oszczędność zasobów naturalnych naszej planety, mniej śmieci na składowiskach i emisji szkodliwych gazów, powstających przy spalaniu odpadów, oraz ograniczenie zużycia energii – np. do produkcji blachy aluminiowej ze złomu potrzeba jej aż 20 razy mniej niż przy wytapianiu tego metalu z rudy! Aby jednak cieszyć się z tych korzyści, konieczne jest segregowanie odpadów, czyli ich selektywna zbiórka. Dlatego nawet pośród śmieci zawsze warto oddzielać ziarno od plew! Po czwarte: Zbędnych śmieci nie produkuj! Od dawien znana to prawda: zamiast zwalczać skutki, lepiej likwidować przyczyny. Dotyczy to również odpadów, które codziennie w naszych domach powstają, po czym często trafiają na składowiska, gdzie proces ich neutralizacji trwać będzie przez długie lata. I choć trudno dziś wyobrazić sobie świat zupełnie wolny od śmieci, z całą pewnością można i należy ograniczyć ich ilość. To proste, a w dodatku roztropne i oszczędne! By nie produkować zbędnych odpadów, kupować należy produkty trwałe i naprawdę potrzebne, jednorazowe zaś torebki z folii zamienić na ekologiczną torbę albo wiklinowy kosz. Cnota oszczędności popłaca – śmieci mniej, ziemi lżej! (opr. as)

NR 10 (239), PAŹDZIERNIK 2010

www.nowiny.andrychow.eu NOWINY ANDRYCHOWSKIE tel. 33 875 23 13


sport Z komentatorem Krzysztofem Wyrzykowskim rozmawiają Józef Mrzygłód i Robert Fraś

Bardzo lubię tu przyjeżdżać Skąd się wzięła Pana pasja do Beskidu Małego? - To miłość trwająca ponad 15 lat. Moi przyjaciele z Francji mają przyjaciół, którzy mieszkają w Krakowie. Właśnie oni w Rzykach mieli dom letniskowy. Pewnego dnia dowiedziałem się, że ten dom jest do sprzedania. A ponieważ ja szukałem wtedy domu w górach, to przybyłem do Rzyk. Działo się to w tym czasie, gdy przez przełęcz kocierską jechał wyścig Tour de Pologne w 1995 roku. Ja byłem na tym wyścigu zaproszony jako gość, po pożegnaniu wyścigu pojechałem do Rzyk. Zobaczyłem ten dom i zadzwoniłem do żony z wiadomością, że kupiliśmy dom. Tak to się zaczęło. Jest to okolica, która nam bardzo przypadła do gustu. Bardzo lubię tu przyjeżdżać. Kiedyś była to oaza spokoju, teraz tak nie jest, ale nadal jest pięknie. Którego kolarza w historii Pan najbardziej docenia? - Bardzo odpowiadał mi sposób jazdy francuza Bernarda Hinault. Bez przerwy atakował, nie przejmował się, że przed nim góry i że może nie wytrzymać.

Niestety nie mogę tego samego powiedzieć o Lance Armstrongu, u którego wszystko było wymierzone jak w aptece. Ze starszych kolarzy cenię Jacquesa Anquetila czy Eddyego Merckxsa. Ma pan sentyment do dawnego kolarstwa? Tak, uważam, że ono było prawdziwsze. Obecnie nie lubię słuchawek w uszach kolarzy i wszystkich informacji, które im przekazują dyrektorzy sportowi. Myślę, że każdy kolarz powinien mieć głowę na karku i powinien sam decydować o tym, jak ma jechać. Dziękujemy za rozmowę. Liceum Ogólnokształcące im. Marii Skłodowskiej-Curie w Andrychowie rozpoczęło cykl ciekawych spotkań pod hasłem „Spotkania z pasją”. 29 września Katarzyna Przebinda-Niemczyk oraz Marcin Musiał zaprosili miłośników dziennikarstwa sportowego na spotkanie z Krzysztofem Wyrzykowskim, znanym komentatorem dyscyplin: kolarstwa i biathlonu. Pracuje we francuskim dzienniku sportowym „L’Equipe”. Jest współpracownikiem kanału telewizyjnego Eurosport Polska i stacji nSport.

Kaskaderzy w Andrychowie Bardzo głośno było 26 września na stadionie AKS-u Beskid Andrychów. Nie za sprawą kibiców lecz grupy kaskaderów Flott Cascaders Team. Na stadionie zjawiło się około tysiąca widzów. Mogli oni podziwiać triki kaskaderskie zaprezentowane na wysokim poziomie. Grupa dublerów filmowych jeździła samochodami na dwóch kołach. Kaskaderzy byli na samochodach, w środku pojazdów i nawet pod samochodami. Pokazom towarzyszyły odpowiednie efekty – wybuchy i ogień. Oprócz samochodów publiczność zobaczyła quady i monster tracki. (rob)

Tak trzymać

Prosto w tarczę

We wrześniu uczniowie Zespołu Szkół Samorządowych w Roczynach walczyli w rozgrywkach Ligi Małych Mistrzów turnieju piłkarskim organizowanym pod patronatem Ministerstwa Sportu i Turystyki oraz Ministerstwa Edukacji Narodowej. Piłkarze z Roczyn zaprezentowali się od jak najlepszej strony.

11 września w Jaworzu odbyły się Międzywojewódzkie Zawody Łucznicze. Uczniowie Szkoły Podstawowej nr 2 w Andrychowie zajęli indywidualnie wysokie miejsca.

Podopieczni Damiana Babińskiego wywalczyli I miejsce w rundzie eliminacyjnej oraz II miejsce w finale wojewódzkim. Zawody półfinałowe Mistrzostw Polski zostały rozegrane w Myślenicach 21 września. Młodzi sportowcy z roczyńskiej szkoły podstawowej wywalczyli w nich IV miejsce. Zespół wystąpił w składzie: Balon Bartek, Pająk Przemysław, Brzazgacz Wojciech, Starypan Dawid, Rajda Darek, Drobisz Paweł, Nogal Sebastian, Łysoń Damian, Tabor Przemysław, Pacholasz Wojciech, Mikuła Wojciech, Byrski Paweł, Badan Mateusz, Wróbel Dawid, Pustelnik Marcel, Wojewodzic Kamil, Fabia Łukasz, Zaremba Jakub, Kryta Piotr, Mrzygłód Kacper, Grzywa Dominik. Trener: Damian Babiński. (opr. as)

Trzecioklasista Krzysztof Woźniak zajął trzecie miejsce w kategorii „skrzat”. W tej samej grupie jego kolega – Dominik Matuła był czwarty. W kat. chłopców młodszych drugą lokatę wywalczył piątoklasista Wojciech Flig (na zdjęciu). Piotr Oczkowski był czwarty a Michał Węgrzyn – piąty. Drużynowo zespół z SP nr 2 (Konrad Matuła, P. Oczkowski, M. Węgrzyn, Piotr Orlicki, K. Woźniak, D. Matuła, W. Flig) zdobył szóstą lokatę. Opiekunem wszystkich łuczników z „dwójki” jest Grażyna Szczepaniak. (as)

tel. 33 875 23 13 NOWINY ANDRYCHOWSKIE www.nowiny.andrychow.eu

NR 10 (239), PAŹDZIERNIK 2010

37


sport

MKS z nadziejami Gdy rozpoczyna się jesień, na parkiety wracają siatkarki i siatkarze. Nie inaczej jest w Andrychowie, gdzie w kolejny sezon startuje MKS. Klub zgłosił do rozgrywek osiem zespołów, w tym dwa seniorskie. Latem siatkarze nie zapadają jednak w sen. MKS zorganizował dla swoich podopiecznych obozy sportowe. Młodzicy i juniorzy młodsi pojechali do Szaflar, seniorki oraz juniorki starsze do Międzybrodzia Bialskiego, a juniorki młodsze i młodziczki do Rucianego Nidy. Przed nowym sezonem prawdziwa rewolucja nastąpiła w męskim zespole seniorskim. Kibice obejrzą pod siatką sporo nowych twarzy. Niektóre z nich są jednak sympatykom tej dyscypliny doskonale znane. Przybyli: Wojciech Wawro, Grzegorz Rokowski (ze Skawy Wadowice), Damian Gołuszka, Maciej Marek, Łukasz Wołek. Klub stara się jeszcze o pozyskanie Janusza Guzdka i Karola Gawiny z Kęczanina Kęty. Odeszli natomiast: Wojciech Moskała, Piotr Munik (do Wawelu Kraków), Wojciech Włodarczyk (AZS UWM Olsztyn), Jan Włodarczyk (Karpaty Krosno). Kadra trzecioligowego MKS prezentuje się więc następująco: Gołuszka Damian, Sordyl Arkadiusz, Marek Maciej, Ogórek Damian, Bury Tomasz, Chojna Damian, Fedorek Adam, Fijałek Jakub, Gołuszka Dawid, Hojny Michał, Lechowicz Sebastian, Leśniak Krystian, Rusinek Marcin, Sajdak Łukasz, Zawada Szymon, Rokowski Karol, Wołek Łukasz, Rokowski Grzegorz, Wawro Wojciech. Trenerem jest niezmiennie Tomasz Rupik.

Porażki na starcie

Seniorskie drużyny MKS Andrychów początku rozgrywek nowego sezonu nie zaliczą do udanych. Zarówno męska, jak i żeńska ekipa zanotowały po dwie przegrane. Seniorki na inaugurację podejmowały zespół z Wieliczki. Udało im się zwyciężyć tylko w drugim secie, przegrywając ostatecznie 1:3 (13:25, 29:27, 15:25, 12:25). Tydzień później w Gorlicach miejscowy Ekstrem nie dał szans młodym andrychowiankom, wygrywając 3:0 (25:15, 25:17, 25:14). Sporo emocji było na inaugurację męskich rozgrywek. Siatkarze Tomasza Rupika ulegli w Krzeszowicach tamtejszemu Maratonowi, ale dopiero po tie-breaku. Szkoda, bo prowadzili już 2:0, ale nie zdołali postawić kropki nad „i” (20:25, 24:26, 25:17, 25:21, 15:8). W kolejnym meczu, już we własnej hali nie sprostali ekipie Contimax Bochnia, przegrywając 1:3 (22:25, 16:25, 25:17, 22:25). W składzie pojawili się już powracający do MKS Łukasz Wołek, Maciej Marek, Damian Gołuszka i Grzegorz Rokowski. Więcej o kwestiach personalnych piszemy w tym numerze „Nowin”. (gs)

38

Rewolucji nie było za to w ekipie żeńskiej. Siatkarki trenera Piotra Trojaka przystępują do walki w III lidze w niewzmocnionym składzie. Nie zobaczymy już jednak w koszulce MKS Moniki Marek i Izabeli Śliwy. Do Sosnowca na rok przeszła Agata Koziołek, a do Zatora Anna Byrska. W klubie stawiają na ogrywanie młodych wychowanek. Drużyna seniorska będzie mieszać się składem z ekipą juniorek starszych, którą prowadzi Grażyna Goździewicz. Kadra seniorek na nowy sezon: Admaczyk Aleksandra, Gieruszczak Katarzyna, Wojewodzic Monika, Zaremba Karolina, Gwoździewicz Katarzyna, Kierpiec Sylwia, Waligórska Paulina, Kolber Aleksandra, Czechowska Lidia, Knapek Monika, Chmiel Katarzyna. (gs)

Sukces kadetek

Dobry rezultat osiągnęła drużyna kadetek MKS Andrychów. Młode siatkarki zajęły drugie miejsce. Turniej rozgrywano początkiem października w Krzeszowicach. Udział wzięły dwie ekipy miejscowego Maratonu, MKS MOS Wieliczka, Armatura Kraków, AZS UE Kraków oraz andrychowski MKS. Zawodniczki MKS były najlepsze w swojej grupie. W finale starły się z AZS UE Kraków, przegrywając 1:2 i to krakowianki stanęły na najwyższym stopniu podium. MKS zagrał w składzie: Matusiak Magdalena, Adamczyk Angelina, Karkoszka Katarzyna, Wenda Wiktoria, Zborowska Aleksandra, Graca Dagmara, Dutka Weronika, Bartnicka Agnieszka, Pabiś Marta (libero) oraz młodziczki: Młynarczyk Agnieszka i Stachera Izabela. (gs)

MKS to ewenement Ruszyły już tegoroczne rozgrywki siatkarskie. O komentarz na temat sytuacji i planów andrychowskiego Międzyszkolnego Klubu Sportowego poprosiliśmy działacza i trenera Tomasza Rupika. MKS tradycyjnie będzie występował we wszystkich kategoriach rozgrywek: młodziczki i młodzicy, kadetki i kadeci, juniorki i juniorzy oraz trzecie ligi pań i panów. Jak łatwo policzyć, osiem zespołów z naszego klubu rozpocznie walkę na arenach województwa małopolskiego. Około 100 zawodniczek i zawodników założy koszulki z napisem MKS Andrychów. Jest to bardzo duża liczba graczy i ewenement w skali całej Małopolski. Każda z drużyn ma swoje cele. Najmłodsi będą zdobywać doświadczenie i ogrywać się. Mimo to zapowiadają walkę o każdy punkt, set i mecz. Nieco starsi kadeci mierzą już w czołowe lokaty w województwie. Juniorzy i juniorki maja apetyty na miejsce na pudle i awans do rozgrywek centralnych. Seniorki po wyczerpującym poprzednim sezonie, w tym mają za zadanie przede wszystkim utrzymać się w III lidze i walczyć o jak najwyższą lokatę. Jest to bardzo młody zespół, tak naprawdę w fazie budowy, ale nasze dziewczyny stać na dobry wynik. Trochę inna sytuacja panuje w męskim zespole. Udało się stworzyć przyzwoitą drużynę. Do gry po przerwie powróciło kilku zawodników, wzmacniając młodą ekipę, która w ubiegłym sezonie praktycznie debiutowała w seniorskich rozgrywkach i zrobiła to z powodzeniem. Celem, jaki postawiłem przed chłopcami, jest awans do czołowej ósemki i walka o jak najwyższe miejsce w

górnej części tabeli. Osobną sferą działalności MKS-u jest szkolenie dzieci. W klubie trenują dziewczęta z czwartych klas szkoły podstawowej, poznając podstawy siatkówki. Przy okazji propagujemy aktywny sposób spędzania walnego czasu. W tym sezonie przewidujemy dla najmłodszych udział w turniejach małych gier organizowanych na terenie Małopolski. Cały czas trwa nabór do sekcji. Każdy chętny może spróbować swoich sił. Informacje można uzyskać w siedzibie klubu w hali przy ul. 1 Maja lub dzwoniąc pod numer 33 870 51 61. Przed MKS-em Andrychów trudny i bardzo intensywny sezon zarówno pod względem sportowym, jak i organizacyjnym. Liczymy, że wśród andrychowskich przedsiębiorców i kibiców siatkówki znajdą się potencjalni sponsorzy, którzy wesprą naszą misję. (fr)

Chcesz grać w siatkówkę? Międzyszkolny Klub Sportowy Andrychów od lat szkoli około dwóch setek dzieci i młodzieży. W tym sezonie ta liczba jeszcze może się zwiększyć. Klub prowadzi nabór dla chętnych. Obecnie do rozgrywek ligowych zgłoszono 93 zawodników i zawodniczek w ośmiu zespołach podzielonych ze względu na wiek. Prócz tego MKS organizuje jeszcze treningi dla ponad setki dzieci. Działacze i trenerzy wyszli z ofertą do wszystkich chętnych, którzy chcą aktywnie spędzać jesienne i zimowe wieczory. By się zapisać, wystarczy przyjść na trening. Prowa-

NR 10 (239), PAŹDZIERNIK 2010

dzony jest nabór w następujących grupach: dziewczęta rocznik 2000 (trener Jan Zaremba) – środy 17-18:30 (Szkoła Podstawowa nr 2) i piątki 17:3019 (SP 4), chłopcy rocznik 1998 i 1999 (trener Marcin Cieluch) - poniedziałki 14.30-16 (SP 4) i czwartki 15-16.30 (SP 4), dziewczęta rocznik 1999 (trener Paweł Bury) – poniedziałki 16:3018 (SP 4), dziewczęta rocznik 1998 (trener Ewa Bury) - środy 14.30-16 (SP 4) i piątki: 14.30-16 (SP 4). To doskonała oferta dla tych, którzy chcą utrzymać aktywność fizyczną także wtedy, gdy pogoda nie zawsze na to pozwala. (gs)

www.nowiny.andrychow.eu NOWINY ANDRYCHOWSKIE tel. 33 875 23 13


sport

Prezes zrezygnował

Z funkcji prezesa Andrychowskiego Klubu Sportowego Beskid zrezygnował Fryderyk Walaszek. Jeszcze w październiku powinniśmy poznać nazwisko jego następcy. Dla fanów zespołu było to nie lada zaskoczenie. F. Walaszek objął ster Beskidu w grudniu 2007 roku, stając na czele grupy biznesmenów ratujących klub przed upadkiem. Na przestrzeni niecałych trzech lat zarząd kierowany przez ustępującego prezesa postawił Beskid na nogi, ocieplił stosunki z władzami miejskimi i zainicjował remont andrychowskiego stadionu. Tymczasowo, pełniącym obowiązki prezesa został Adam Wiklik, dotychczasowy wiceprezes. Nazwisko następcy F. Walaszka poznamy na walnym zebraniu członków Beskidu, które zostanie zwołane najprawdopodobniej jeszcze w październiku. O szczegółach poinformujemy za miesiąc. (gs)

Bolesna lekcja

Na twarzach młodych piłkarzy juniorskiej ekipy Beskidu nie ma już ani śladu radości z wywalczenia awansu do Małopolskiej Ligi Juniorów, czyli na najwyższy możliwy szczebel. Podopieczni Edwarda Wandzla nie radzą sobie w doborowym towarzystwie. Początek sezonu nie zwiastował katastrofy. Andrychowianie co prawda przegrali trzy pierwsze mecze, ale bardzo nieznacznie, zdobywając sporo bramek (0:2 z mocną Sandecją, później 1:2 i 2:3). W czwartym spotkaniu wysoko pokonali Rabę Dobczyce, bo aż 4:0. Ale obecnie piłkarze Raby mają na swoim koncie 10 punktów, a andrychowianie tylko 3. Zwycięstwo z Rabą było jedyną zdobyczą juniorów Beskidu w trzynastu spotkaniach. Kolejne mecze to coraz trudniejsi przeciwnicy i coraz wyższe porażki. Z Wisłą 0:3, z Cracovią 0:4 z SMS Kraków 0:5. Najbliżej kolejnego oczka podopieczni trenera Wandzla byli w meczu przeciwko Dalinowi Myślenice. Choć przegrywali już 0:2, to za sprawą trafień Piotra Sobali i Tomasza Gajczaka doprowadzili do wyrównania. Ale w 90. minucie arbiter podyktował rzut karny dla myśleniczan i to oni cieszyli się ze zwycięstwa. Po trzynastu kolejkach bilans andrychowian nie jest dobry. Jedno zwycięstwo i dwanaście porażek. Jedenaście bramek strzelonych i czterdzieści dwie stracone. Beskid okupuje ostatnią pozycję i młodzi andrychowianie muszą czym prędzej otrząsnąć się i zacząć gromadzić jakieś punkty, by wydostać się z dna tabeli. (gs)

Trudna jesień

Piłkarze andrychowskiego Beskidu nie radzą sobie najlepiej w trzecioligowych rozgrywkach tego sezonu. Ostatnio zanotowali serię czterech meczów bez zwycięstwa. Grającemu trenerowi Mirosławowi Kmieciowi przypomniał się koszmar rundy wiosennej, gdy zdziesiątkowana kontuzjami kadra do końca walczyła o utrzymanie. Choć drużynę wzmocniło latem kilku graczy, wobec kolejnych osłabień młodym piłkarzom nie jest łatwo. W trakcie ostatnich kolejek z drużyny wypadło kilku doświadczonych graczy w każdej formacji. Karetka pogotowia często odwiedzała andrychowski stadion. Z podejrzeniem urazu kręgosłupa odwieziony do szpitala został stoper Jakub Adamus. Choć kontuzja nie okazała się aż tak poważna, ostoja andrychowskiej defensywy jeszcze nie wróciła do gry. Później w ambulansie opuszczał stadion snajper, przekwalifikowany na bocznego pomocnika, Przemysław Knapik. On z kolei w starciu z rywalem uszkodził nos. Knapik początkiem października wrócił już jednak do zespołu. Fatalny obraz osłabień dopełnia brak skrzydłowego Tomasza Kaczmarczyka. Wobec tego trener Kmieć zmuszony jest stawiać na młodych piłkarzy, którzy latem dołączyli do Beskidu. Michał Kliber, Wojciech Siwek, Kamil Ozimina i Mateusz Kruk nie zawsze prezentują się dobrze na tle bardzo wymagających rywali. Lepiej jest w linii pomocy, gdzie bardziej doświadczeni Kamil Karcz z Jarosławem Cecugą potrafią wziąć ciężar gry na swoje barki. Wymieniona szóstka to przecież ponad połowa boiskowego składu, która potrzebuje chyba jeszcze trochę czasu, by dobrze się zgrać. Trener Kmieć nie ma złudzeń i podkreśla, że obecnym składem Beskid nie ma szans w rundzie wiosennej. Zdradza, że prowadzi już rozmowy z pewnymi piłkarzami, których nazwisk nie chce jeszcze ujawniać. Wracając do rozgrywek ligowych, po wyjazdowym zwycięstwie 1:0 w Kielcach przeciwko MKS Stąporków, Beskidowcy zanotowali serię przykrych starć z wyżej notowanymi rywalami. O ile remis 0:0 z Popradem Muszyna wstydu nie przynosi, to domowa porażka 0:3 przeciwko Szreniawie Nowy Wiśnicz i wyjazdowe 2:8 (!) w Myślenicach nie napawa optymizmem. Po klęsce przeciwko Dalinowi trener Kmieć przyznał z przymrużeniem oka, że jego zespół prezentował się dobrze aż do utraty pierwszej bramki (myśleniczanie wyszli na prowadzenie już w pierwszej akcji meczu, 23 sekundy po rozpoczęciu). Ani trener, ani starsi kibice nie pamiętają, kiedy ostatnio Beskid pozwolił sobie strzelić 8 bramek. Zdarzały się porażki po 5 czy 6 do 0, ale 8 było bezprecedensowym pogromem. Na szczęście tydzień później, podejmując Kmitę Zabierzów, andrychowianie uzyskali remis 1:1. Co więcej, historia tego meczu nie skończyła się po końcowym gwizdku sędziego. O niespotykanych sprawach zakulisowych piszemy więcej w tym numerze „Nowin”. Po 10 meczach piłkarze Beskidu mają na swoim koncie 12 punktów i plasują się w dolnej połówce tabeli. (gs)

tel. 33 875 23 13 NOWINY ANDRYCHOWSKIE www.nowiny.andrychow.eu

Jak przegrać mecz...

Do prawdziwie niecodziennej sytuacji doszło w meczu 10. kolejki małopolsko-świętokrzyskiej III ligi. Zespół Kmity Zabierzów, który mierzył się w Andrychowie z Beskidem, na własne życzenie został pozbawiony punktu, który wywalczył. W pierwszej połowie zabierzowianie prezentowali się bardzo dobrze, w 17. minucie wyszli na prowadzenie, które spokojnie utrzymali do przerwy, mając jeszcze kilka szans na podwyższenie. W drugiej odsłonie bronili się dzielnie przed sunącymi raz po raz atakami andrychowian. Dariusz Fryś doprowadził do wyrównania, później Beskid miał okazje na przechylenie szali zwycięstwa na swoją korzyść. Graczom Kmity udało się jednak dowieźć do końca cenny punkt. Punkt, który stracił na korzyść Beskidu. W sztabie szkoleniowym Kmity na dziesięć minut przed końcem meczu doszło do straszliwego nieporozumienia. Zabierzowianie przeprowadzili podwójną zmianę. Jednym z dwóch wchodzących na boisko graczy był piłkarz w koszulce z numerem 7. Kilka minut później obejrzał nawet żółtą kartkę. Problem w tym, że piłkarza z numerem 7 w składzie Kmity wpisanym w protokole meczowym nie ma. Po boisku biegał człowiek, który do gry w tym meczu nie był uprawniony. Decyzję o karze dla Kmity Zabierzów podjął Świętokrzyski Związek Piłki Nożnej, który prowadzi w tym sezonie rozgrywki III ligi. (gs)

Nowy numer 1 W Andrychowie rośnie prawdziwy bramkarski talent. Kamil Syty z Beskidu Andrychów, choć niedawno skończył dopiero 18 lat, wygryzł z bramki doświadczonego Jacka Felscha. Trener Mirosław Kmieć już w zeszłym sezonie mówił, że chciałby częściej stawiać na doskonale rokującego Sytego. Pierwszym bramkarzem osiemnastolatek został jednak dopiero w tym sezonie. Nic zresztą dziwnego, skoro już po kilku kolejkach Kamil został okrzyknięty specjalistą od rzutów karnych. Już w pierwszym meczu nie dał się pokonać rywalowi strzelającemu „jedenastkę”, gdy Beskid wygrał 2:0 z Nidą Pińczów. Później uratował dla andrychowian kolejne punkty. W Kielcach obronił rzut karny, gdy Beskid wygrał 1:0, a parę dni później znów świetnie wyczuł intencje strzelca, parując uderzenie gracza Popradu Muszyna. Wówczas andrychowianie zremisowali 0:0, a Kamil został okrzyknięty przez media „tym, co obronił dwa karne w tydzień”. Dobre występy młodego golkipera w trzecioligowym zespole idą w parze z coraz częstszymi powołaniami do kadry Małopolski, gdzie andrychowianin wyrobił sobie między słupkami równie pewną pozycję. (gs)

NR 10 (239), PAŹDZIERNIK 2010

39


sport

Wreszcie wygrali

Piłkarze A-klasowej Stalmark Burzy Roczyny rozkręcają się w walce na ligowym froncie. Na pierwsze zwycięstwo kibice czekali aż do siódmej kolejki. Początek obecnego sezonu nie był dobry dla roczynian, bo nie dość, że gwałtowne opady zalały im boisko i zmusiły do kilkukrotnego przekładania meczów, to jeszcze mieli problemy z przechyleniem szali zwycięstwa na swoją korzyść. Zanotowali trzy remisy z rzędu (2:2 z Wisłą Łączany, 1:1 z Żurawiem Krzeszów, 2:2 z Tempem Białka), później porażkę 0:3 z Sosnowianką Stanisław Dolny i kolejny remis (1:1 z Żarkiem Stronie). Przełamanie przyszło w lokalnych derbach przeciwko Orłowi Wieprz. Po pół godziny gry bramkę na wagę trzech punktów zdobył Babiński. W drugiej odsłonie piłkarze Stalmark Burzy skutecznie bronili skromnej zaliczki sprzed przerwy i wygrali 1:0. Drużyna trenera Włodzimierza Partyki poszła za ciosem. W meczu przeciwko Dębowi Paszkówka lepiej rozpoczęli rywale, wychodząc na prowadzenie w 29. minucie. Chwilę później ładnym uderzeniem popisał się Adam Mizera, a na trzy minuty przed końcem pierwszej połowy trafił jeszcze Grzegorz Misiek i zrobiło się 2:1 dla Stalmark Burzy. W drugiej odsłonie emocji było jeszcze więcej, bo w 60. minucie goście z Paszkówki wyrównali. Podopieczni trenera Partyki, głodni zwycięstwa, wydarli je jednak rywalowi. Na siedem minut przed końcem meczu Marcin Kudłacik przymierzył w okienko, zapewniając Stalmark Burzy drugi komplet punktów w tym sezonie. Po ośmiu kolejkach roczynianie z dziesięcioma punktami plasują się na dziewiątej pozycji. Wciąż mają jednak do nadrobienia mecz z Błyskawicą Marcówka. (gs)

Sport szkolny – przełaje

By nie było za dobrze

Drużyna Halniaka Targanice po spadku z klasy A świetnie poczynała sobie na niższym szczeblu. Podopieczni trenera Zborowskiego do zera wygrali pierwsze trzy spotkania. Później nadeszły potknięcia. Na ziemię sprowadzili targaniczan gracze Leskowca Rzyki. W lokalnych derbach piłkarze Halniaka przegrywali już 0:2, by ostatecznie zremisować 3:3. Tydzień później kolejne potknięcie, tym razem na własnym stadionie. Gród Grodzisko ograł targaniczan 4:2, ale futboliści Halniaka odbili sobie tą wysoką porażkę podejmując Nadwiślankę Brzeźnica. Zespół trenera Zborowskiego wygrał 4:1. Gorzej było w starciu z rewelacją rozgrywek – liderującym Relaksem Wysoka, który dotychczas zgromadził na swoim koncie komplet punktów. W meczu wyjazdowym targaniczanie ponieśli kolejną wysoką porażkę – 1:4. Po siedmiu meczach ekipa Halniaka utrzymuje jednak wysoką czwartą pozycję. Ma na swoim koncie 13 punktów. (gs)

Koniec passy

Po spadku z klasy A drużyna Leskowca Rzyki śmiało poczynała sobie na niższym szczeblu. Piłkarze trenera Ireneusza Rajdy wygrali trzy pierwsze mecze. W końcu przyszedł jednak kryzys. Dopiero w czwartej kolejce rzyczanie stracili punkty. Lokalne derby przeciwko Halniakowi Targanice zgromadziły na boisku w Rzykach liczną publikę. Widzowie nie mogli narzekać na brak emocji. Miejscowi prowadzili już 2:0 za sprawą trafień Michała Kowali i Wojciecha Balona. Na kwadrans przed pauzą targaniczanie zaczęli jednak przejmować inicjatywę, czego rezultatem było wyrównanie wyniku. Tuż po przerwie piłkarze Leskowca znów cieszyli się z prowadzenia, które dał Sebastian Młynarczyk. Później obie ekipy miały swoje okazje, lecz to zespół Halniaka w samej końcówce doprowadził do wyrównania 3:3. Od tego remisu podopieczni trenera Rajdy pogrążyli się w kryzysie. Zaliczyli dwie kolejne porażki (0:2 w Brzeźnicy i 0:3 z liderującym Relaksem Wysoka). W siódmej kolejce rzyczanie zdołali jednak ugrać cenny remis z wyżej notowaną Łysą Górą Zawadka (2:2 – dwa trafienia Andrzeja Cibora). Po siedmiu meczach Leskowiec plasuje się na piątym miejscu, tuż za Halniakiem Targanice. Na szczycie z kompletem zwycięstw Relaks Wysoka. (gs)

Odczarowali Bolęcinę Znicz Sułkowice Bolęcina jest w tym sezonie beniaminkiem na szczeblu wadowickiej klasy A. Dotychczas dobrze radził sobie tylko poza własnym stadionem. Ale to już przeszłość. Przez cztery pierwsze kolejki bolęcinianie wygrali wszystko na wyjeździe, ale przegrali wszystko u siebie. Sytuacja uległa zmianie w piątej kolejce, kiedy niespodziewanie… przegrali także na wyjeździe – 0:4 w Suchej Beskidzkiej. Tydzień później w Białce zremisowali 2:2. Za to w szóstej kolejce nastąpiło przełamanie i to w świetnym stylu. Kibice obejrzeli aż siedem bramek, ale ci o słabszym sercu mogli tego wcale nie docenić. W Bolęcinie rozegrał się bowiem prawdziwy horror. Przyjechała tam Stanisławianka Stanisław. Już w 7. minucie miejscowi objęli prowadzenie za sprawą trafienia

R. Mizery. Stanisławianie szybko jednak odpowiedzieli. W 38. minucie Kolonko podwyższył na 2:1 dla Znicza, ale znów nie przyszło im długo cieszyć się z prowadzenia – jeszcze przed przerwą goście wyrównali. Po godzinie gry widzowie znów mówili o klątwie rzuconej na boisko w Bolęcinie, bo przyjezdni wyszli na prowadzenie 3:2. Podrażnieni piłkarze Znicza wzięli się jednak szybko do roboty. W 74. minucie wyrównał Ł. Wojewodzic, a kilka chwil później trzy punkty Zniczowi zapewnił R. Mizera, pieczętując pierwsze zwycięstwo na własnym boisku. Tydzień później bolęcinianie dopisali sobie jeszcze jedno oczko za wyjazdowy remis 1:1 w Spytkowicach i z jedenastoma punktami zajmują siódme miejsce. (gs)

We wrześniu na andrychowskim stadionie rozegrano miejskie – gminne eliminacje w biegach przełajowych. Do zawodów powiatowych awansowało trzydziestu sześciu biegaczy i biegaczek (po 6 z każdego rocznika). Do finałów wojewódzkich zakwalifikowało się natomiast 9 gimnazjalistów z tej grupy. Czy któryś z nich wywalczy dobre miejsce w Małopolsce? Wszystko wyjaśni się jeszcze w październiku.

40

NR 10 (239), PAŹDZIERNIK 2010

www.nowiny.andrychow.eu NOWINY ANDRYCHOWSKIE tel. 33 875 23 13


sport

Wciąż wysoko

Gronie Zagórnik wraz z rezerwami Leskowca Rzyki notują dobry start w wadowickiej klasie C. Oba zespoły plasują się w czołówce. Zagórniczanie znakomicie rozpoczęli rozgrywki, zwyciężając cztery kolejne mecze. Najpierw rozgromili 5:1 Victorię Półwieś, potem 1:0 ograli Borowik Bachowice, później rozprawili się 4:2 z Wikliniarzem Woźniki, a w 4. kolejce pokonali 3:1 Skawę Witanowice. Następne dwa mecze piłkarzom Groni nie wyszły jednak najlepiej, bo zanotowali dwie porażki z rzędu. W Radoczy ulegli miejscowemu Orłowi 1:4, a 2:5 Sokołowi Chrząstowice. Dwanaście punktów w sześciu meczach daje jednak zagórniczanom wysokie, piąte miejsce ze stratą tylko dwóch oczek do prowadzącej Przełęczy Kossowa. Tyle samo punktów zgromadziły rezerwy Leskowca Rzyki. Ostatnio 4:1 ograły Victorię Półwieś, wcześniej 3:6 uległy Strzelcowi Bęczyn. Rzyczanom, podobnie jak graczom Groni Zagórnik, udało się jednak sporą zaliczkę zyskać na początku sezonu. Oba zespoły zachowują więc realne szanse na walkę o wysokie miejsca. (gs)

Gospodarze na podium

25 września młodzież z sześciu parafii z: Choczni, Witanowic, Frydrychowic, Inwałdu, Wadowic i Radoczy walczyła w VI Międzygminnym Turnieju Piłki Nożnej „Parafiada”. Zawody zorganizował LKS „Huragan” Inwałd. Dopisała pogoda. Zawody były bardzo zacięte. Zwyciężyła drużyna z Radoczy przed Inwałdem i Witanowicami. Zwycięzcy otrzymali puchary, zaś wszystkie drużyny: medale, dyplomy oraz słodkie upominki. – Nie wyniki były najważniejsze a sam udział w imprezie – podkreśla Krzysztof Olszyński, prezes LKS „Huragan”. – Wielkie podziękowania należą się ks.

Arturowi Chrostkowi z Radoczy za pomoc w zorganizowaniu imprezy. Wraz z całym zarządem już myślimy, jak uatrakcyjnić następną parafiadę, gdyż zawody te chyba na stałe wpiszą się do kalendarza imprez sportowych w Inwałdzie – dodaje K. Olszyński. Na przygotowanie zawodów klub z Inwałdu pozyskał dotację ze Starostwa Powiatowego w Wadowicach. Pomogli także prywatni sponsorzy: Bank Spółdzielczy w Andrychowie oraz firmy:„Beskid II” A. Radwana, „Polska Żywność” S.A., Piekarnia „Czaniec” J. Magiery, „Majus” sp.j. oraz „Elpida”. (as)

Serwis sportowy w Twoim Radiu Andrychów w każdy poniedziałek i czwartek. Wyniki spotkań naszych piłkarzy i siatkarzy. Komentarze, zapowiedzi, złote myśli i emocje. Zaprasza Józek Mrzygłód

Sport szkolny – sztafety Aż do wiosny będą musieli poczekać nasi reprezentanci w biegach sztafetowych. Chociaż powiatowe zawody gimnazjalistów dopiero za kilka miesięcy, Gmina Andrychów wyłoniła już drużyny, które w nich powalczą. Wśród dziewcząt w eliminacjach lokalnych najlepsze były biegaczki z Targanic, które wyprzedziły gimnazjalistki z miejskiej „Jedynki”. Koledzy tych ostatnich wygrali natomiast w grupie chłopców. Za nimi uplasowali się sportowcy z Gimnazjum nr 2. Wszystkie cztery zespoły awansowały i mają teraz sporo czasu na przygotowanie się do następnego etapu. (fr)

tel. 33 875 23 13 NOWINY ANDRYCHOWSKIE www.nowiny.andrychow.eu

NR 10 (239), PAŹDZIERNIK 2010

41


przyroda

Pomniki przyrody c.d. Cztery kolejne drzewa - trzy lipy drobnolistne i platan klonolistny to ostatnie pomniki przyrody rosnące na terenie Gminy Andrychów, które opisuję, by przybliżyć co ciekawsze elementy przyrody, jakie można spotkać w naszej okolicy. 10. Lipa drobnolistna Tilia cordata Mill. Andrychów przy ul. Szewskiej 54, własność Państwa Wojnarów. Drzewo o wysokości 20 m i obwodzie na wysokości 1,3 m - 400 cm, stojące na brzegu pasa zadrzewień około 10 metrów od zabudowań, około 15 m od mało ruchliwej drogi publicznej. Drzewo posiada jeden pień z wieloma zgrubieniami, z których wyrasta wiele pędów odroślowych. Lokalizacja (GPS): 49°51’46,5”, 19°20’49,4”, 318 m n.p.m. Spadek terenu około 30°, ekspozycja zachodnia. Stan zdrowotny korony oszacowano na zły, posiada wiele suchych gałęzi. Stan zdrowotny pnia również niewłaściwy ze względu

na widoczne dołem wypróchnienia, które mogą wskazywać na bardziej rozległe uszkodzenia we wnętrzu pnia. Na wysokości około 2 m, od strony zachodniej przymocowana jest tabliczka: na zielonym tle biały orzeł oraz napis „Pomnik Przyrody Prawem Chroniony”. 11. Lipa drobnolistna Tilia cordata Mill. (Fot. 1).Sułkowice ul. Nawieśnicka 12. Drzewo o wysokości 19 m i obwodzie na wysokości 1,3 m

- 430 cm, wolno stojące, pochylone w kierunku południowym, około 2,5 m nad ziemią rozwidlające się na cztery konary. Lokalizacja (GPS): 49°48’50,0”, 19°20’58,4”, 466 m n.p.m. Spadek terenu około 5°, ekspozycja południowo-wschodnia. Stan zdrowotny pnia – zły, ze względu na wewnętrzne wypróchnienie pnia. Na korze, od strony południowej stwierdzono owocniki rozszczepki pospolitej Schizophyllum commune. W koronie stwierdzono liczne, suche gałązki. Na wysokości około 2 m, od strony południowej przymocowana jest tabliczka: na czerwonym tle biały orzeł w koronie oraz napis „Pomnik Przyrody Prawem Chroniony”. Na drzewie od strony południowej zawieszony jest obrazek przedstawiający Matkę Boską. Drzewo to wymaga zabiegów. Powinno się w pierwszej kolejności przełożyć opaskę, a nawet ją zmienić np. na klamrę, gdyż obecnie jeden z konarów jest suchy, najprawdopodobniej przez zbyt 3 mocne zaciśnięcie opaską. 12. Lipa drobnolistna Tilia cordata Mill. (Fot. 2). Roczyny przy ul. Sportowej 12. Drzewo o wysokości 17 m i obwodzie na wysokości 1,3 m - 352 cm, stojące około 3 m od zabudowań, tuż przy drodze dojazdowej do posesji i około 20 m od mało ruchliwej drogi. Pień drzewa na wysokości około 7 m rozwidla się na dwa konary spięte linami, korona drzewa jest osadzona na wysokości 9 m. Lokalizacja (GPS): 49°50’54,8”, 19°18’32,2”, 345 m

n.p.m. Spadek terenu około 10°, ekspozycja zachodnia. Stan zdrowotny pnia zły, dołem stwierdzono martwicę, wewnątrz wypróchnienia i pęknięcie. Na korze stwierdzono obecność grzybów saprotroficznych. Korona o średniej zdrowotności, stwierdzono suche gałęzie. Na wysokości około 3 m, od strony wschodniej przymocowana jest tabliczka: na zielonym tle biały orzeł oraz napis „Pomnik Przyrody Prawem Chroniony”. 13. Platan klonolistny Platanus acerifolia Willd. (Fot. 3). Andrychów, Park Miejski. Drzewo o wysokości 23 m i obwodzie na wysokości 1,3 m - 523 cm, stojące pośród zadrzewień parkowych około 10 m od zabudowań i około 1,5 m od ścieżki z nawierzchnią betonową (kostką). Platan jest pochylony w kierunku północnym, gdzie na kilkanaście metrów sięgają jego konary. Z pnia drzewa na wysokości około 1,5 m wyrasta nisko pochylony konar, nieco wyżej pień rozwidla się na kolejnych kilka konarów. Korona drzewa osadzona na wysokości około 4 m. Lokalizacja (GPS): 49°51’13,9”, 19°20’33,8”, 330 m n.p.m. Stan zdrowotny pnia zły, wnętrze wypróchniałe. Korona żywotna, widoczne niedawne zabiegi. Na wysokości około 2 m, od strony zachodniej przymocowana jest tabliczka: na zielonym tle biały orzeł oraz napis „Pomnik Przyrody Prawem Chroniony”. W numerze sierpniowym pisałem, że pomników przyrody w gminie Andrychów jest 14. Dowiedziałem się, że jeden z nich lipa szerokolistna rosnąca

1

2 w Targanicach, został usunięty z rejestru drzew pomnikowych, dlatego też obecnie drzew pomnikowych jest 13. Drzewa, które zgłoszono jako pomnikowe, to moim zdaniem przynajmniej połowa z tych, które mogą pomnikami być. Chodząc na przykład inwałdzkimi uliczkami, widziałem ogromne dęby. O drzewach tych mało kto może się dowiedzieć. Niewiele osób wie, że w ogóle istnieją, a są tak okazałe, że nie sposób przejść, by ich nie podziwiać. (pc)

Nerecznica walijska w Beskidzie Małym Po raz kolejny prezentuję bardzo ciekawe florystyczne odkrycie kęckiego botanika Dariusza Tlałki, którego dokonał w okolicznych lasach. Tym razem jest to również paproć - nerecznica walijska Dryopteris cambrensis. Pierwsze stanowisko tej paproci w Polsce stwierdzono w 2008 roku na obszarze Gór Stołowych. Obecnie odnaleziono w Polsce 8 stanowisk nerecznicy walijskiej, w tym 3 odkryte przez Dariusza Tlałkę w Beskidzie Małym. Są to: Bujakowski Groń, Złota Góra i Nowy Świat. Stanowisko ze Złotej Góry liczące 30 osobników jest obecnie największym stanowiskiem w Polsce. Nerecznica walijska została wyróż-

42

niona jako nowy gatunek z kompleksu nerecznicy mocnej. Ma liście do 90 cm długie, żywozielone, podwójnie pierzaste, zwężające się ku dołowi. Odcinki pierwszego rzędu u tej paproci mają ciemną obwódkę u nasady. Odcinki drugiego rzędu natomiast są tęgie, zaokrąglone na wierzchołkach i tylko w tej części ząbkowane, w odróżnieniu od bardzo podobnej nerecznicy Borrera, drugiego gatunku wyróżnionego z tego kompleksu. Nerecznica walijska należy do najtrudniejszych do oznaczania spośród krajowych gatunków paproci. Na zdjęciu fragment liścia nerecznicy walijskiej z opisywanymi cechami. (pc)

NR 10 (239), PAŹDZIERNIK 2010

www.nowiny.andrychow.eu NOWINY ANDRYCHOWSKIE tel. 33 875 23 13


policja, sąd, prokuratura, straż pożarna

Za głupotę Wbrew powszechnej opinii akty wandalizmu nie zawsze pozostają bez kary. Do wadowickiego sądu trafił akt oskarżenia przeciwko 18-latkowi z Andrychowa. W nocy z 29 na 30 lipca młodzieniec rzucił metalowym koszem w witrynę i wybił szybę wystawową w jednym z andrychowskich sklepów. Straty wyniosły ok. 350 zł. 18-latkowi nie udało się uniknąć kary. Prokurator oskarżył go o zniszczenie cudzej rzeczy. Chłopakowi grozi kara pozbawienia wolności od trzech miesięcy do lat pięciu. (tem)

Szybka piłka W połowie sierpnia dokonały kradzieży, w drugiej połowie września stanęły przed sądem. Mowa o dwóch mieszkankach Kobiernic, które z marketu „Kaufland” próbowały nielegalnie wynieść towary na łączną sumę ok. 650 złotych. 52-latka i jej młodsza koleżanka nie były wcześniej karane. Co więcej, obie panie w momencie popełniania przestępstwa miały pracę (miesięczny dochód każdej z nich wynosił po 2 000 zł). Co je podkusiło, by wkroczyć na drogę przestępstwa? Odpowiedź znają pewno tylko one. Faktem jest, złapane nie zaprzeczyły czynowi, nie szukały dziwnych tłumaczeń dla swego zachowania. Współpracowały z prokuratorem. Dlatego czeka na nie w miarę łagodna kara. Prokuratura chce, by obie zapłaciły po 1 000 zł grzywny. Skradziony towar odzyskano. (tem)

Poszaleli, zapłacą 1 października w całym kraju trwała policyjna akcja „Prędkość”. Tego dnia w naszym powiecie na przekroczeniu prędkości funkcjonariusze przyłapali 50 kierowców. Skontrolowano 76 pojazdów, w tym 70 samochodów osobowych i 6 ciężarowych. Stwierdzono 50 przypadków przekroczeń prędkości. Kierowcy ukarani zostali mandatami karnymi. – Z uwagi na to, iż prędkość jest główną przyczyną wypadków drogowych, od lat policjanci podchodzą z całą surowością do takich zachowań. Są to „wykroczenia umyślne”, dlatego też nie stosowano pouczeń. Oprócz kontroli prędkości policjanci reagowali na inne wykroczenia, skutkiem czego było nałożenie 10 mandatów karnych za brak zapiętych pasów – komentuje Elżbieta Goleniowska-Warchał, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Wadowicach. (tem)

Jechał „po pijaku”, spowodował wypadek Trzy osoby zostały ranne w wyniku wypadku, do którego doszło na drodze powiatowej Rzykach, wieczorem 23 września. Sprawcą nieszczęścia był 20-latek, który jadąc pod wpływem alkoholu, wjechał volkswagenem golfem w słup. Na łuku drogi kierowca nie opanował pojazdu. Zanim auto uderzyło w słup, przejechało kilkadziesiąt metrów przez pole. Obrażenia odniosły trzy osoby podróżujące volkswagenem, w tym 20-letni kierowca, który jak się okazało, miał we krwi ok. promila alkoholu. (tem, zdj. KPP w Wadowicach)

Bezpieczeństwo w liczbach Jak co roku, podczas wrześniowej sesji Rady Miejskiej w Andrychowie, rajcy debatowali nad stanem bezpieczeństwa w naszej gminie. Dane statystyczne przedstawili m.in. przedstawiciele policji, państwowej i ochotniczej straży pożarnej oraz Straży Miejskiej. Prezentujemy Państwu najważniejsze liczby, które znalazły się w sprawozdaniach. Wszystkie dotyczą pierwszych ośmiu miesięcy 2010 roku. Policja Od początku stycznia do końca sierpnia tego roku andrychowski Komisariat Policji (KP), który pracuje na terenie gmin: Andrychów i Wieprz stwierdził 540 przestępstw. 371 z nich miało charakter kryminalny. Ogólna wykrywalność przestępstw była wyższa o siedem procent w porównaniu z 2009 roku i wynosiła 70,5 proc. Podobnie jak w latach ubiegłych, dominowały kradzieże (82 – w ciągu ośmiu miesięcy 2010 roku, 75 – analogiczny okres 2009 roku) oraz kradzieże z włamaniem (60 – 2010 r, 47 – 2009 r.). W tym roku spadła liczba kradzieży z włamaniem do domów, mieszkań, piwnic. Więcej było natomiast włamań do obiektów handlowych. Na szczęście w ostatnim czasie policjanci rozbili kilkuosobową grupę złożoną z mieszkańców naszej gminy, zajmującą się tym procederem. Andrychowianie „działali” nie tylko nie tylko na „własnym podwórku”, ale także na terenie innych gmin Małopolski i Śląska. Na chwilę obecną policjanci zakładają, iż grupa dokonała kilkudziesięciu przestępstw. W pierwszych ośmiu miesiącach tego roku na terenie działania funkcjonariuszy z KP w Andrychowie doszło do 10 pobić oraz 14 rozbojów. Policjanci odnotowali 22 przestępstwa związane z udzielaniem i sprzedawaniem narkotyków. Wykrywalność w tej ostatniej kategorii wyniosła 100 proc. W kategorii przestępczości gospodarczej stwierdzono 59 przestępstw (wykrywalność – 87,5 proc.). W omawianym okresie policja odnotowała wzrost liczby nieletnich sprawców przestępstw: 24 – 2010 rok do 15 – 2009 rok. Z drugiej strony w 2008 roku zatrzymano aż 42 nieletnich, którzy weszli na drogę przestępstwa. Do końca sierpnia tego roku małoletni stanowili 7,9 proc. wszystkich sprawców przestępstw. Czyny, których dopuścili się, to: kradzieże (2 przypadki), kradzieże z włamaniem (4), rozboje (9), uszkodzenia mienia (3), pobicie (1), naruszenie nietykalności cielesnej funkcjonariusza publicznego (1), przestępstwa narkotykowe (10), przestępstwo drogowe (1), przestępstwo gospodarcze (1). W ciągu ośmiu miesięcy 2010 roku na terenie naszej gminy doszło do 11 wypadków drogowych (17 – 2009 r; 19 – 2008 r.). Zginęły dwie osoby (1 – 2009 r; 3 – 2008 r). Rannych zostało 13 osób (27 – 2009 r; 23 – 2008 r.). Na naszym terenie odnotowano 224 kolizje (237 – 2009 r., 265 – 2008 r.). Straż pożarna Od 1 stycznia do 9 września 2010 roku na terenie Andrychowszczyzny zanotowano w sumie 834 zdarzenia wymagające interwencji straży pożarnej (w 2009 r. było ich 512). Minimalnie wzrosła liczba pożarów (z 70 w 2009 r. do 72 w 2010 r.), natomiast gwałtownie innych zagrożeń niż pożarowe (z 422 w 2009 r. do 733 w 2010 r.). Stało się tak przede wszystkim z powodu gwałtownych opadów oraz przyboru wód w rzekach i potokach (529 przypadków). 83 akcje miały miejsce po wypadkach

tel. 33 875 23 13 NOWINY ANDRYCHOWSKIE www.nowiny.andrychow.eu

i kolizjach drogowych, 34 polegały na likwidacji zagrożeń od wyrojonych szerszeni i os. Spośród 72 pożarów 67 zakwalifikowano jako „zdarzenia małe”, pozostałe pięć do „zdarzeń średnich”. W tym roku, podobnie jak w latach 2008 i 2009, nie zanotowano w naszej gminie śmiertelnych ofiar pożarów. Dwie osoby zostały ranne. Wysokość strat pożarowych w 2010 roku oszacowano na 228 tysięcy złotych. Wartość uratowanego mienia Państwowa Straż Pożarna oceniała na ponad 2,2 miliona zł. Na terenie gminy Andrychów działa dziewięć Ochotniczych Straży Pożarnych. Ogółem we wszystkich jednostkach zrzeszonych było 742 członków (w tym 151 członków Młodzieżowych Drużyn Pożarniczych). W tym roku do dnia 7 września nasze ochot-

nicze straże pożarne wyjeżdżały do 42 pożarów, 428 zagrożeń miejscowych oraz trzech fałszywych alarmów. Komenda Powiatowa PSP w Wadowicach wysoko oceniła zaangażowanie i udział zastępów OSP w działaniach ratowniczych. Straż miejska Dane obejmują okres od początku stycznia do początku września tego roku. W tym okresie Straż Miejska (SM) w Andrychowie podjęła (na wniosek mieszkańców) 956 interwencji dotyczących naruszenia spokoju i porządku w miejscach publicznych na terenie naszej gminy. 612 osób pouczono za różnego rodzaju wykroczenia. 63 osoby zostały ukarane mandatami karnymi za wykroczenia porządkowe, m.in. za spożywanie alkoholu w miejscach niedozwolonych i niszczenie mienia. 624 kierowców strażnicy ukarali za przekroczenia prędkości. W tej liczbie było jedynie 192 mieszkańców naszej gminy. 22 osoby zostały ukarane za inne wykroczenia drogowe. SM przeprowadziła także 289 kontroli, które dotyczyły gospodarki odpadami i ściekami. W ich trakcie stosowano pouczenia, informowano także o obowiązku wywozu śmieci i nieczystości. Na sześć osób wobec braku reakcji na pouczenia nałożono mandaty. Inna, ważna liczba związana z andrychowską Strażą. W tym roku SM różnego rodzaju akcjami i działaniami profilaktycznymi objęła ponad 3200 uczniów gminnych szkół podstawowych i gimnazjów. Na koniec poruszmy jeszcze jeden temat. Od 1 kwietnia do 31 sierpnia tego roku dzięki monitoringowi wizyjnemu miasta ujawniono 402 sytuacje wymagające interwencji. I tak np. w 34 przypadkach chodziło o spożywanie alkoholu, w siedmiu – natarczywe żebranie, czterech – zakłócenie ładu i porządku, 344 – nieprawidłowe parkowanie (mandatami ukarano jedynie 24 osoby, pozostałe pouczono). (opr. as)

NR 10 (239), PAŹDZIERNIK 2010

43


policja, sąd, prokuratura, straż pożarna

Zabójcy przed sądem

Policja apeluje

13 września w krakowskim Sądzie Okręgowym rozpoczął się proces pary kochanków, oskarżonych o zamordowanie andrychowianina w maju ubiegłego roku. Obu oskarżonym grozi dożywocie. Według ustaleń prokuratury zbrodnię dokładnie zaplanowali.

Wadowicka policja realizuje program prewencyjny OBCY - SĄSIEDZKIE CZUWANIE, którego nadrzędnym celem jest ograniczenie ilości włamań do budynków jednorodzinnych i mieszkań oraz przestępstw dokonywanych na szkodę osób starszych.

Przed sądem stanęli: oskarżony o dokonanie morderstwa Dariusz R. oraz oskarżona o zlecenie morderstwa - Katarzyna W, żona ofiary. Jak ustalono w toku śledztwa, Katarzyna i Mieczysław W. byli małżeństwem z 10-letnim stażem. Kobieta już od dłuższego czasu nie utrzymywała bliższych więzi ze swoim mężem. Od marca 2009 roku miała zacząć świadczyć usługi seksualne za pieniądze w wynajmowanym mieszkaniu w Bielsku-Białej. W takich okolicznościach poznała Dariusza R., z którym zaczęła się regularnie spotykać. Kochanek kobiety chciał, by ta wzięła rozwód z mężem. Jednak Katarzyna W. obawiała się, że po rozwodzie, sąd przyzna prawo do opieki nad dwójką dzieci jej mężowi. Podczas jednego ze spotkań Dariusz R. powiedział swej kochance, że „siedział” już za zabójstwo i że może zrobić to jeszcze raz. W ten sposób uwolni ją od męża, a dzieci zostaną przy niej. Kobieta przystała na ten pomysł. Kochankowie rozpoczęli przygotowania do dokonania zabójstwa. 18 maja 2009 roku, w sklepie militarnym w Bielsku-Białej Dariusz R. zakupił nóż. Następnie Katarzyna W., będąc na zakupach w BielskuBiałej w towarzystwie męża, pokazała swemu kochankowi, jak wygląda przyszła ofiara. Wkrótce potem Dariusz R. przyjechał do Andrychowa. Kobieta wskazała mu miejsce, gdzie „najlepiej” będzie dokonać zabójstwa. Kochankowie ustalili także datę dokonania zbrodni. Wybrali dzień 22 maja, wtedy bowiem Mieczysław W. miał imprezę z udziałem kolegów z pracy. W tym dniu Dariusz R. przyjechał do Andrychowa. Telefonicznie ustalił z kochanką, że ta da mu znać, gdy mąż wróci do domu. Tak też się stało. Gdy tylko koledzy odwieźli Mieczysława W. pod dom, Katarzyna W. zadzwoniła do swojego kochanka. Ten zgodnie z wcześniejszymi ustaleniami polecił jej, by wysłała męża do sklepu ścieżką wzdłuż Wieprzówki. Na nieszczęście, Mieczysław W. spełnił prośbę żony. Gdy szedł do sklepu, zabójca zaatakował. Swojej ofierze zadał kilkanaście ran kłutych i ciętych nożem. Obrażenia były tak poważne, że ofiara nie miała szans przeżyć. Po zabójstwie Dariusz R. wrócił taksówką do Bielska-Białej. Telefonicznie poinformował swą kochankę, że „jest po wszystkim”, i że dobrze by było, gdyby sama znalazła ciało męża. Katarzyna W. wyszła więc z domu i poszła ścieżką, po której szedł jej małżonek. Po

Ty również możesz się włączyć w działania mające na celu poprawę bezpieczeństwa poprzez: - zwrócenie uwagi na to, co się dzieje w pobliżu domu, mieszkania sąsiada, na osiedlu, ulicy; - natychmiastowe informowanie policji o wszelkich podejrzanych osobach, bądź pojazdach na terenie bądź w pobliżu posesji Twojej i sąsiada; - zacieśnienie wzajemnych kontaktów międzysąsiedzkich.

44

przejściu ok. 200 metrów od domu, znalazła go leżącego na ścieżce. Całe jego ubranie było zakrwawione. Kobieta zadzwoniła po pogotowie ratunkowe. Lekarz po stwierdzeniu zgonu powiadomił policję. Dariusz R. po powrocie do domu spostrzegł, że ma plamy krwi na butach i na rękawie kurtki oraz na rękach. Zakrwawione rzeczy schował do reklamówki, w której ukrył wcześniej narzędzie zbrodni. Umył się, po czym wyszedł z domu. Reklamówkę z nożem, kurtką i butami wrzucił do kontenera na śmieci. Na ustalenie sprawców odrażającej zbrodni policja potrzebowała miesiąca. 24 czerwca 2009 roku zabójcy zostali zatrzymani w mieszkaniu wynajmowanym przez Dariusza R. Podczas przesłuchań w prokuraturze Dariusza R., stwierdził m.in., że nie zaplanował morderstwa. Jak mówił chciał tylko porozmawiać z mężem kochanki o ewentualnym rozwodzie. Dariusz R. opowiadał, że gdy Mieczysław W. usłyszał o tym, to od razu rzucił się na niego i wtedy musiał on zareagować instynktownie i użyć wobec Mieczysława W. noża. Tym wyjaśnieniom prokurator nie dał jednak wiary. Przeczyły im: materiał dowodowy oraz zeznania Katarzyny W., która przyznała się do zaplanowania wspólnie z kochankiem zbrodni. W toku śledztwa przeprowadzona została obserwacja psychiatryczna obu oskarżonych. W swojej opinii biegli orzekli, iż wykluczają u Dariusza R. chorobę psychiczną oraz niedorozwój umysłowy. Stwierdzili natomiast silne zaburzenia osobowości. Biegli orzekli ponadto, że w krytycznym czasie Dariusz R. działał pod wpływem silnych afektów i emocji. Trzeba dodać, że w momencie popełniania zbrodni mężczyzna był pod wpływem alkoholu. Nie można jednak mówić o stanie upojenia. Biegli przebadali także Katarzynę W. Również i w jej przypadku, orzekli, iż nie zdradza ona objawów choroby psychiatrycznej ani upośledzenia umysłowego. Nie stwierdzili również u niej uzależnienia od alkoholu lub innych środków psychoaktywnych. Jak orzekli, w chwili popełniania zarzucanego jej czynu kobieta miała zachowaną zdolność do pokierowania swoim postępowaniem. (tem)

NR 10 (239), PAŹDZIERNIK 2010

Współdziałając z policją ochronisz siebie, swoją rodzinę i mienie! Zachowaj szczególną czujność, gdy: - zauważysz cokolwiek, co budzi Twój niepokój w miejscu zamieszkania; - usłyszysz hałasy w mieszkaniu sąsiada, a wiesz, że mieszkańcy wyjechali; - zobaczysz nieznajomych w pobliżu Twojego bądź sąsiada domu, mieszkania. POLICJA I TY TO POCZUCIE BEZPIECZEŃSTWA I SPOKOJU! Zadzwoń – 997

Wypadek w Wieprzu, 29 września. Zderzyły się dwa pojazdy. Jedna osoba została poszkodowana.

Czyżby podpalacz?

10 października o 3 w nocy aż 7 jednostek straży pożarnej ruszyło do Nidku. Straż dostała zgłoszenie o palącej się stodole. Pomimo szybkiej interwencji drewniana konstrukcja spaliła się doszczętnie. Zagrożony był pobliski budynek mieszkalny, na szczęście pożar nie przedostał się dalej. Przyczyny pożaru na razie nie są znane. Policja prowadzi w tej sprawie dochodzenie. (rob)

www.nowiny.andrychow.eu NOWINY ANDRYCHOWSKIE tel. 33 875 23 13


policja, sąd, prokuratura, straż pożarna

Nie wzięli W spore tarapaty wpadł mieszkaniec Roczyn, który próbował wręczyć łapówkę oświęcimskim policjantom. 19 września roczynianin jadąc volkswagenem przekroczył dozwoloną prędkość na jednej z ulic w Oświęcimiu. Miał pecha. Trafił na patrol „drogówki”. Zamiast przyznać się do występku i przyjąć mandat, mężczyzna próbował wręczyć policjantom 100 zł łapówki za odstąpienie od czynności służbowych. Funkcjonariusze nie skusili się. A roczynianin odpowie nie tylko za wykroczenie drogowe, ale także przestępstwo. (tem)

Na razie procesu nie będzie Niespełna rok temu informowaliśmy w „Nowinach” o zarzutach postawionych przez Prokuraturę Rejonową w Chrzanowie obecnemu burmistrzowi Kalwarii Zebrzydowskiej Augustynowi O. Sprawa dotyczy wysypiska śmieci w Zebrzydowicach. Jak się okazuje, burmistrz małopolskiego miasteczka może spać spokojnie. Przynajmniej na razie. Podczas pierwszego posiedzenia wadowickiego sądu w procesie burmistrza (23 września), ten zdecydował o odesłaniu akt sprawy do prokuratury. W opinii sądu akt oskarżenia nie został dobrze przygotowany a materiały zebrane przez śledczych nie zawierają istotnych dowodów, m.in. ekspertyzy. Przypomnijmy. Prokuratura z Chrzanowa zarzuciła burmistrzowi Kalwarii Zebrzydowskiej, że od 30. czerwca 2002 roku do 1. grudnia 2008 roku nie dopełnił swoich obowiązków. Wbrew przepisom miał zezwolić na składowanie odpadów na wysypisku śmieci w Zebrzydowicach, w warunkach, przez które zagrożone było życie i zdrowie wielu osób. Sam zainteresowany od początku przekonywał o swojej niewinności. Twierdził i nadal twierdzi, że zarzuty prokuratury nie mają „przełożenia w rzeczywistości”. Dodajmy, że aktem oskarżenia prokuratury w Chrzanowie objęty został także prezes spółki zarządzającej wysypiskiem w Zebrzydowicach, Grzegorz Cz. Postanowienie sądu o odesłaniu akt do ponownego rozpatrzenia i uzupełnienia dotyczy także jego osoby. W tej chwili burmistrz i prezes pozostają osobami podejrzanymi w sprawie, ale nie oskarżonymi. (tem)

Szantażysta zatrzymany 14 września policjanci zatrzymali mieszkańca Aleksandrowa Kujawskiego, który szantażował przedsiębiorcę z Andrychowa. Na początku września na Komisariat Policji w Andrychowie zgłosił się mieszkaniec naszej gminy, który powiadomił funkcjonariuszy, iż pewna osoba próbuje wyłudzić od niego 200 tys. zł. – Sprawca poprzez smsy zagroził przedsiębiorcy i członkom jego rodziny pozbawieniem ich życia w przypadku odmowy przekazania pieniędzy – informowała media Elżbieta Goleniowska-Warchał, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Wadowicach. Żądaną kwotę andrychowianin miał pozostawić 14 września na parkingu w Rzgowie w powiecie łódzkim. Policjanci z Andrychowa wspólnie z funkcjonariuszami Komendy Wojewódzkiej Policji w Krakowie zabezpieczyli przekazanie pieniędzy i zatrzymali szantażystę na gorącym uczynku. Okazał się nim być 36-letni mieszkaniec Aleksandrowa Kujawskiego, pracownik jednego z urzędów administracji terenowej. Według wstępnych ustaleń szantażysta i jego ofiara nie znali się wcześniej. Dane osobowe wraz z numerem telefonu biznesmena sprawca pozyskał od innej osoby. Prokuratura w Wadowicach zarzuciła 36-latkowi próbę dokonania wymuszenia rozbójniczego. Mężczyźnie grozi do 10 lat więzienia. (tem)

Śmierć na obczyźnie Mieszkaniec naszej gminy był wśród śmiertelnych ofiar wypadku drogowego, do którego doszło w nocy z 13 na 14 września na Ukrainie. Mikrobus, którym jechało 12 osób, zderzył się czołowo z nadjeżdżającym z przeciwnej strony samochodem ciężarowym. W wyniku zdarzenia zginęło sześć osób a siedem odniosło rany. Wśród śmiertelnych ofiar byli dwaj Polacy. Jeden z nich to mieszkaniec podandrychowskiej wioski. – Obywatele polscy byli przedstawicielami polskiej firmy i jechali z Kijowa do Charkowa na spotkanie z kontrahentami – mówiła mediom zaraz po wypadku Anita Staszkiewicz, wicekonsul ds. prawno-konsularnych w konsulacie RP w Charkowie. (tem)

Znów dramat Tragicznie rozpoczął się ostatni tydzień września na drogach naszego powiatu. W Witanowicach koło Tomic zginął 16-letni chłopiec. Do wypadku doszło nad ranem. Ze wstępnych ustaleń wynika, że kierowca tira na prostym odcinku drogi najechał na jadącego w tym samym kierunku 16letniego rowerzystę. Chłopak, mieszkaniec gminy Tomice poniósł śmierć na miejscu. Kierowca samochodu ciężarowego był trzeźwy. (tem)

1 września W Sułkowicach-Bolęcinie przy ulicy Racławickiej drzewa powalone do koryta potoku utworzyły zator, który spowodował spiętrzenie wody i zmianę biegu rzeki. Zniszczony został brzeg wraz z prywatną posesją i ogrodzeniem, altana ogrodowa, sieć kanalizacyjna. Interweniowali strażacy zawodowi z Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej w Andrychowie oraz strażacy ochotnicy z SułkowicBolęciny i Targanic Górnych. Z kiosku w Nidku złodziej zabrał papierosy różnych marek, kosmetyki, słodycze oraz inne artykuły o wartości około 10 000 złotych. 3 września W Targanicach w godzinach wieczornych motorower potrącił pieszego. Ofiara zdarzenia trafiła do wadowickiego szpitala. 5 września Nieznany sprawca włamał się do sklepu we Frydrychowicach. Ukradł papierosy różnych marek oraz alkohol. Łączna suma strat wyniosła ok. 8 000 zł. 11 września We Frydrychowicach kierowca renault megane wyjeżdżając z podporządkowanej drogi, nie ustąpił pierwszeństwa bmw. Samochody zderzyły się. Na szczęście, nikomu nie stało się nic poważnego. 13 września Złodziej włamał się do domku letniskowego we Frydrychowicach. Skradł: odśnieżacz, dwie głębinowe pompy wodne i butlę z gazem. Łączna suma strat wyniosła ok. 4 000 zł. 15 września Policja otrzymała zgłoszenie o włamaniu do domu w stanie surowym w Sułkowicach. Nieustalony sprawca zabrał 60 metrów trójfazowego przewodu elektrycznego. 16 września W Andrychowie w sklepie złodziej ukradł z torebki należącej do pewnej kobiety portfel z dokumentami oraz pieniędzmi. 17 września Dwie kobiety wykorzystały nieuwagę personelu sklepu i z szuflady pod ladą

skradły kopertę z 4 000 zł. Do przestępstwa doszło w Andrychowie. 20 września W Andrychowie nieustalony sprawca wybił tylną szybę w daewoo tico i skradł z auta radioodtwarzacz. Łączne straty wyniosły 1 000 zł. 21 września Z altanki w Gierałtowicach złodziej ukradł: ogrodową kosiarkę spalinową z koszem, spalinową podkaszarkę wraz z akcesoriami, małą butlę gazową z palnikiem, trzy wędki, pojemnik z akcesoriami wędkarskimi i torbę turystyczną. Suma strat to ok. 5 000 zł. W Andrychowie z nissana patrol, parkującego na terenie prywatnej posesji nieznany sprawca ukradł różne przedmioty, w tym panel radioodtwarzacza samochodowego. Suma strat wyniosła 1000 zł. 22 września W Brzezince złodziej ukradł trzy znaki drogowe i metalową barierkę. Z budynku gospodarczego w Inwałdzie złodzieje ukradli m.in.: trzy sekatory, komplet sztućców oraz figurki z drewna (tzw. świątki). 27 września Z terenu budowy w Andrychowie nieznani sprawcy zabrali: miedziane rury calowe o łącznej długości około 30 metrów, dwa przewody elektryczne czterożyłowe z wtyczkami o łącznej długości około 20 metrów i przewód elektryczny dwużyłowy o długości około 30 metrów. Straty wyniosły ok. 3 000 zł. W nocy w Andrychowie uaktywnili się wandale. 27.09.2010r. Najpierw porysowali ostrym narzędziem elementy podwozia toyoty, powodując straty w wysokości 1 000 zł, potem porysowali przedni zderzak citroena xara picasso. W tym przypadku straty oszacowano na 300 zł. 28 września Z jednego z mieszkań w bloku przy ul. Lenartowicza w Andrychowie wydobywał się dym. Straż pożarną wezwał listonosz, który miał doręczyć list pod ten adres. Jak się okazało, właścicielka mieszkania zasnęła, podczas gdy na kuchence gotował się obiad.

Materiały opracowano na podstawie informacji z KPP w Wadowicach, KP oraz JRG w Andrychowie.

Mało kobiece zajęcie 5 października policjanci zatrzymali w Łączanach (gmina Brzeźnica) dwie kobiety w wieku 20 i 22 lat, podejrzane o dokonanie rozboju na mężczyźnie, który łowił ryby w Wiśle. Jak ustalili funkcjonariusze, kobiety uderzyły swoją ofiarę w głowę nieustalonym przedmiotem, po czym zabrały jej portfel z pieniędzmi w kwocie 380 złotych. Policjanci szybko „namierzyli” obie panie i dokonali ich zatrzymania. Ustalono, iż kobiety dokonywały na terenie gmin: Brzeźnica i Spytkowice szeregu przestępstw przeciwko mieniu, w tym włamań i kradzieży. Póki co, 7 października przedstawiono im zarzut dokonania kradzieży z użyciem przemocy, za co grozi kara od 2 do 12 lat pozbawienia wolności. (tem)

tel. 33 875 23 13 NOWINY ANDRYCHOWSKIE www.nowiny.andrychow.eu

NR 10 (239), PAŹDZIERNIK 2010

45


Pogrzeb

Serdeczne wyrazy współczucia dla Rodziny

ks. Kanonika ś.p. Ryszarda Putka

składają członkowie Towarzystwa Miłośników Andrychowa Wszystkim, którzy wzięli udział w pogrzebie mojej żony

Dwudniowe ceremonie pogrzebowe zmarłego 19 września 2010 roku śp. ks. kan. Franciszka Radomskiego rozpoczęła Msza św. - importa, czyli wprowadzenie zwłok kapłana do kościoła 21 września o godzinie 16.00. Uroczystości pogrzebowe odbyły się dnia następnego również o godzinie 16.00. Mszy św. przewodniczyli: kard. Franciszek Macharski, były Metropolita Krakowski, którego ze Zmarłym łączyły lata formacji w seminarium a potem praca duszpasterska oraz kard. Stanisław Ryłko, z którym śp. ks. Franciszek Radomski często stykał się przez 19 lat pobytu w Andrychowie uczestnicząc w wielu uroczystościach zarówno w Rzymie jak i w Andrychowie. Homilię o kapłań-

skiej postawie Dobrego Pasterza wygłosił wychowanek i przyjaciel Zmarłego ks. Jerzy Leśko. Na zakończenie Mszy pogrzebowej śp. ks. F. Radomskiego w wygłoszonych przemówieniach pożegnali przedstawiciele społeczeństwa Andrychowa i parafian św. Macieja oraz parafii w Budzowie. Następnie uformował się kondukt żałobny, który odprowadził Zmarłego na miejsce wiecznego spoczynku. Śp. ks. kanonik F. Radomski pochowany został na cmentarzu komunalnym w Andrychowie. W dwudniowych ceremoniach udział wzięło około 90 kapłanów i ponad 3000 wiernych z Andrychowa, Budzowa (przybyła stamtąd także orkiestra) oraz z rodzinnego Stryszowa.(iż)

ś.p. Barbary Gromotka serdeczne podziękowania mąż Robert Gromotka Dziękujemy za udział w uroczystościach pogrzebowych, modlitwę oraz złożone ofiary na Mszę Świętą za

ś.p. Różę Sordyl W sposób szczególny dziękujemy Marii i Stanisławowi Bury za pomoc w organizacji pogrzebu mąż, syn, synowa

Z głębokim smutkiem przyjęliśmy wiadomość o śmierci

śp. ks. kanonika Franciszka Radomskiego Rodzinie składamy wyrazy głębokiego współczucia Burmistrz Andrychowa Jan Pietras Przewodniczący Rady Miejskiej Krzysztof Kubień Radni Rady Miejskiej redakcja „Nowin Andrychowskich” i „Twojego Radia Andrychów”

46

NR 10 (239), PAŹDZIERNIK 2010

www.nowiny.andrychow.eu NOWINY ANDRYCHOWSKIE tel. 33 875 23 13


INFORMACJA dla wyborców ================= A. ������������������������ Informacja o możliwości głosowania w wyborach do rad gmin, rad powiatów i sejmików województw oraz w wyborach wójtów, burmistrzów i prezydentów miast przez pełnomocnika. ================= Aktualnie obowiązujące przepisy umożliwiają ustanowienie pełnomocnika, który w imieniu: 1. ������������������������� osoby posiadającej orzeczenie o znacznym lub umiarkowanym stopniu niepełnosprawności. 2. ������������������������� ���������������������������� osoby posiadającej orzeczenie o:

- całkowitej niezdolności do pracy i niezdolności do samodzielnej egzystencji - zaliczeniu do I grupy inwalidów - zaliczeniu do II grupy inwalidów. 3. osoby o stałej lub długotrwałej niezdolności do pracy w gospodarstwie rolnym, której przysługuje zasiłek pielęgnacyjny. 4. ��������������������������� osoby, która najpóźniej w dniu głosowania ukończy 75 lat. odda głos w wyborach. Pełnomocnikiem może być osoba wpisana do rejestru wyborców w tej samej gminie, co udzielający pełnomocnictwa. W celu sporządzenia aktu pełnomoc-

Nr obwodu głosow.

nictwa osoba udzielająca pełnomocnictwa zobowiązana jest złożyć do Burmistrza stosowny wniosek, najpóźniej do dnia 11 listopada 2010 r. Wniosek o sporządzenie aktu pełnomocnictwa można pobrać w pokoju 224 na II piętrze budynku Urzędu Miejskiego. Tam też udzielane są wszelkie dodatkowe informacje w sprawie. Do wniosku należy dołączyć pisemną zgodę osoby mającej być pełnomocnikiem na przyjęcie pełnomocnictwa oraz kopię aktualnego orzeczenia o ustaleniu stopnia niepełnosprawności (jeżeli wyborca udzielający pełnomoc-

nictwa w dniu głosowania nie będzie miał ukończonych 75 lat). B. ���������������������� Informacja o lokalach dostosowanych do potrzeb wyborców niepełnosprawnych. ================= Na terenie Gminy Andrychów, podczas wyborów do rad gmin, rad powiatów i sejmików województw oraz w wyborach wójtów, burmistrzów i prezydentów miast zarządzonych na dzień 21 listopada 2010 r. funkcjonować będą następujące lokale wyborcze dostosowane do potrzeb wyborców niepełnosprawnych:

Siedziba obwodowej komisji wyborczej

Granice obwodu głosowania miasto Andrychów – ulice:

4

Stefana Batorego, Biała Droga, Cicha, Grunwaldzka, Klonowa, Jana Kochanowskiego, Hugo Kołłątaja, Konstytucji 3 Maja, Krakowska (numery nieparzyste: 83÷147; numery parzyste: 136÷174), Lipowa, Wandy Malickiej, Powstańców Warszawy, Bolesława Prusa, Gen. Władysława Sikorskiego, Solidarności, Szarych Szeregów, Tęczowa, Topolowa, Wincentego Witosa;

miasto Andrychów - ulice: 6

11

Starowiejska (numery nieparzyste: 29÷67, numery parzyste: 16÷44), Włókniarzy 1C, 3, 5, 7, 9, 10, 12, 14, 32, 33, 34, Metalowców 1; miasto Andrychów - ulica: Stanisława Lenartowicza 25, 38, 44, 46, 48, 50, 60, 64, 66, 68; sołectwo Sułkowice - Łęg - ulice:

14

Beskidzka, Centralna, Bł. Siostry Faustyny, Górska, Kościelna, Mostowa, Okrężna, Sadowa, Turystyczna, Wspólna (nr 15; numery parzyste: 4, 6, 10÷14, 20÷26, 30, 36, 36a, 38÷50, 54÷62, 66, 70, 74, 76, 82÷92, 96÷100, 106, 108, 130, 132, 136, 144, 158), Zarzeczna; sołectwo Inwałd – ulice (osiedla):

23

Gościnna, Jasna, os. Korcza, os. Kuwik, Radosna (numery nieparzyste: 1÷13), Wadowicka (numery nieparzyste: 79÷109; od numeru 110 wszystkie), Wiejska (numery nieparzyste: 115÷119; od numeru 120 wszystkie), Zielna; Sekretarz Gminy Wojciech Sedlaczek

tel. 33 875 23 13 NOWINY ANDRYCHOWSKIE www.nowiny.andrychow.eu

Andrychów, Przychodnia NZOZ „Medican” Sp. z o.o., ul. Krakowska 91 (lokal dostosowany do potrzeb wyborców niepełnosprawnych) Andrychów, Małopolski Inkubator Przedsiębiorczości, ul. Starowiejska 22a (lokal dostosowany do potrzeb wyborców niepełnosprawnych) Andrychów, Przedszkole Nr 3, ul. Lenartowicza 36 (lokal dostosowany do potrzeb wyborców niepełnosprawnych) Sułkowice – Łęg, Zespół Szkół Samorządowych (lokal dostosowany do potrzeb wyborców niepełnosprawnych) Inwałd, Zespół Szkół Samorządowych, Nowy Budynek (lokal dostosowany do potrzeb wyborców niepełnosprawnych)

NR 10 (239), PAŹDZIERNIK 2010

47


ogłoszenia Sprzedają! Centrum Kultury i Wypoczynku w Andrychowie oferuje do sprzedaży: - fortepian Muhlbach – uszkodzony – do obejrzenia w WDK w Inwałdzie ( tel. 33 875 84 82 ) - pianino Calisia NOCTURN M 105 – rok prod. 1985, do obejrzenia w Klubie „Pod Basztą” w Andrychowie ( tel. 33 875 32 48 ). Oferty z ceną prosimy składać w siedzibie CKiW w Andrychowie przy ul. Krakowskiej 35, lub u kierowników WDK w Inwałdzie i Klubu „Pod Basztą” w Andrychowie do dnia 29.10.2010 roku. CKiW w Andrychowie, zastrzega sobie możliwość rezygnacji ze sprzedaży w/wym. instrumentów po upływie terminu składania ofert bez podania przyczyny.

48

NR 10 (239), PAŹDZIERNIK 2010

Przetarg Burmistrz

Andrychowa ogłasza III-ci publiczny przetarg ustny nieograniczony na sprzedaż nieruchomości położonej w Andrychowie Przedmiotem przetargu jest nieruchomość o łącznej powierzchni 1,4438 ha, objęta księgami wieczystymi nr KR1W/00045848/3 i KR1W/00068067/1, położona w Andrychowie przy ul. Lenartowicza, oznaczona w ewidencji gruntów jako działki nr 447/129 o pow. 0,2759 ha, nr 447/130 o pow. 1,0894 ha, nr 3130/28 o pow. 0,0201 ha i nr 3130/29 o pow. 0,0584 ha. Zbywana nieruchomość jest niezabudowana, położona w centrum osiedla mieszkaniowego przy ul. Lenartowicza - pomiędzy blokami nr 60, 68 i 70. Teren nieruchomości jest lekko pofałdowany, o niewielkim nachyleniu na stronę wschodnią. Działki nr 447/129, 447/130 i 3130/28 wchodzące w skład nieruchomości tworzą figurę zbliżoną do prostokąta, a działka nr 3130/29 wydzielona została pod drogę. Grunt w ewidencji sklasyfikowany jest jako B - tereny zabudowy mieszkaniowej. Nieruchomość posiada dostęp do sieci energetycznej, wodociągowej, kanalizacyjnej, gazowej, centralnego ogrzewania i drogi - ulicy Lenartowicza. Urządzenia infrastruktury przebiegają przy granicy nieruchomości lub w bezpośrednim sąsiedztwie. Przy południowej granicy działki nr 447/130 urządzony jest plac zabaw dla dzieci, na którym zlokalizowane są różne urządzenia tj. huśtawki i zestawy zabawowe. W terminie sześciu miesięcy od podpisania umowy notarialnej z Nabywcą urządzenia te zostaną zdemontowane i przeniesione na inny teren gminny. Zgodnie z miejscowym planem zagospodarowania przestrzennego części Gminy Andrychów w zakresie parcel położonych w Andrychowie, zatwierdzonym Uchwałą Nr XLIX-463-06 Rady Miejskiej w Andrychowie z dnia 28 września 2006r. w/w działki położone są w jednostce: A 6.3/10. MW1/UU - „tereny zabudowy mieszkaniowej wielorodzinnej” - przeznaczenie dopuszczone w granicach terenu „tereny handlu i usług”. Cena wywoławcza netto do przetargu wynosi 1.168.467,00 zł (słownie: jeden milion sto sześćdziesiąt osiem tysięcy czterysta sześćdziesiąt siedem złotych 00/100). Do wylicytowanej ceny doliczony będzie 22 proc. podatek VAT. Wylicytowana cena sprzedaży winna być wpłacona jednorazowo przed zawarciem umowy notarialnej. Nabywca ponosi koszty sporządzenia umowy notarialnej i opłat sądowych. Przetarg (licytacja) odbędzie się w dniu 6 grudnia 2010r. godz.10.00 w budynku Urzędu Miejskiego w Andrychowie, Rynek 15, I piętro, pok. nr 112. W przetargu mogą brać udział osoby fizyczne i prawne, które wpłacą wadium w wysokości 150.000,00 zł (sto pięćdziesiąt tysięcy złotych 00/100) w formie pieniądza: przelewem na rachunek bankowy Urzędu Miejskiego w Andrychowie nr 82 8110 0000 2001 0000 1225 0002 prowadzony w Banku Spółdzielczym w Andrychowie w taki sposób, aby najpóźniej w dniu 2 grudnia 2010r. wadium znajdowało się na rachunku bankowym. Pierwszy przetarg odbył się w dniu 14 kwietnia 2010 roku, a drugi w dniu 2 września 2010r. O wysokości postąpienia decydują uczestnicy przetargu z tym, że postąpienie nie może wynosić mniej niż 1% ceny wywoławczej z zaokrągleniem w górę do pełnych dziesiątek złotych. Przed otwarciem przetargu jego uczestnik winien przedłożyć komisji przetargowej dowód wpłaty wadium oraz dowód tożsamości. W przypadku, gdy uczestnikiem przetargu jest osoba prawna, osoba upoważniona do reprezentowania uczestnika powinna przedłożyć oryginał aktualnego wypisu z Krajowego Rejestru Sądowego. Jeżeli uczestnik reprezentowany jest przez pełnomocnika należy przedłożyć oryginał pełnomocnictwa. Nabywca przejmuje nieruchomość w stanie istniejącym, a w przypadku konieczności rozgraniczenia lub wznowienia granic działek pokrywa koszty prac geodezyjnych. Cudzoziemcy (w rozumieniu ustawy z dnia 24 marca 1920 roku o nabywaniu nieruchomości przez cudzoziemców – Dz.U. z 2004r. Nr 167, poz. 1758 z późn.zm.) w przypadku wygrania przetargu zobowiązani są przed zawarciem umowy notarialnej uzyskać zgodę Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji na nabycie nieruchomości w przypadkach, gdy zgoda ta jest wymagana. Uczestnikowi, który wygra przetarg wadium zalicza się na poczet ceny nabycia, a pozostałym osobom zwraca się niezwłocznie (bez odsetek) po zakończeniu przetargu, jednak nie później niż przed upływem 3-ch dni od dnia zamknięcia przetargu. Wadium ulega przepadkowi w razie uchylenia się uczestnika, który przetarg wygrał, od podpisania umowy notarialnej. Burmistrz Andrychowa może odwołać ogłoszony przetarg jedynie z ważnych powodów, informując o tym niezwłocznie w formie właściwej dla ogłoszenia o przetargu i podając przyczynę odwołania przetargu. Szczegółowe informacje odnośnie zbywanej nieruchomości można uzyskać w Referacie Gospodarki Nieruchomościami Urzędu Miejskiego w Andrychowie, Rynek 15 (I piętro, pok. 112 lub 114) od poniedziałku do piątku w godz. od 8-mej do 15-tej lub telefonicznie pod nr 33-842-99-55 lub 33-842-99-57. Treść ogłoszenia dostępna na stronie internetowej www.um.andrychow.pl. Niniejsze ogłoszenie stanowi zaproszenie osób zainteresowanych do wzięcia udziału w przetargu.

www.nowiny.andrychow.eu NOWINY ANDRYCHOWSKIE tel. 33 875 23 13


ogłoszenia Ogłoszenie

najtaniej w okolicy OŚRODEK POMOCY SPOŁECZNEJ w ANDRYCHOWIE ZESPÓŁ PORADNICTWA SPECJALISTYCZNEGO ul. Metalowców 10 PSYCHOLOG - mgr Barbara SURZYN tel. 33 875 24 29 codziennie w godzinach 7.00 – 15.00. Pierwszy kontakt: codziennie w godz. 7.30 – 9.00 PEDAGOG – mgr Renata WRONKA tel. 33 875 24 29 codziennie w godzinach 7.00 – 15.00. PORADY PRAWNE – mgr Beata SMOLEC Termin po wcześniejszym uzgodnieniu telefonicznym – tel. 33 875 33 00 środa w godzinach 14.00 – 18.00 tel. 033 875 24 29 KONSULTANT ds. OSÓB NIEPEŁNOSPRAWNYCH – mgr Iwona PIECHA poniedziałek i piątek w godzinach 7.00 – 14.00. wtorek, środa, czwartek - w godzinach 8.00 - 15.00 MEDIATOR – Marzena SZEWCZYK codziennie w godzinach 7.00 – 15.00. Pierwszy kontakt: codziennie w godz. 7.00 – 10.00 tel. 033 875 33 00

Numery do Straży Miejskiej Komendant Straży Miejskiej: 33 842 99 70 lub 33 842 99 00 wew. 370 Straż Miejska: 33 842 99 71 lub 33 842 99 00 wew. 371, (0 606) 195-322

KONSULTANT ds. PRZEMOCY W RODZINIE – Mariusz DUBANOWICZ poniedziałek w godz. 12.00 – 15.00 KONSULTACJE INDYWIDUALNE DLA OSÓB UZALEŻNIONYCH I CZŁONKÓW ICH RODZIN -

Burmistrz Andrychowa informuje, że na tablicy ogłoszeń w siedzibie Urzędu Miejskiego w Andrychowie - Rynek 15, I piętro - podane zostały do publicznej wiadomości na okres od dnia 7 października 2010r. do dnia 28 października 2010r. następujące Zarządzenia: - Nr 2098/10 z dnia 20 września 2010r. w sprawie przeznaczenia do sprzedaży w drodze bezprzetargowej mieszkania nr 59 położonego w budynku przy ul. Lenartowicza 10 na rzecz jego najemcy wraz z oddaniem w użytkowanie wieczyste ułamkowej części gruntu pod blokiem i sporządzenia wykazu nieruchomości; - Nr 2099/10 z dnia 20 września 2010r. w sprawie oddania w drodze bezprzetargowej w dzierżawę części nieruchomości gruntowej ozn. w ewidencji gruntów nr działki 692/76 położonej przy ul. Starowiejskiej w Andrychowie, zabudowanej garażem nietrwale związanym z gruntem na rzecz właściciela garażu i sporządzenia wykazu nieruchomości; - Nr 2109/10 z dnia 23 września 2010r. w sprawie przeznaczenia do sprzedaży w drodze bezprzetargowej mieszkania nr 5 położonego w budynku przy ul. Starowiejskiej 10 na rzecz jego najemcy wraz z oddaniem w użytkowanie wieczyste ułamkowej części gruntu pod blokiem i sporządzenia wykazu nieruchomości. Treść Zarządzeń na stronie internetowej: www.andrychow.eu

Dzień Otwarty Powiatowy Urząd Pracy w Wadowicach zaprasza na DZIEŃ OTWARTY organizowany w ramach Ogólnopolskiego Tygodnia Kariery, który odbędzie się w dniu 22 października 2010r. w godzinach od 9.00 do 15.00 na terenie Małopolskiego Inkubatora Przedsiębiorczości w Andrychowie ul. Starowiejska 22a (parter). Ogólnopolski Tydzień Kariery (OTK) to inicjatywa Stowarzyszenia Doradców Szkolnych i Zawodowych Rzeczypospolitej Polskiej poświęcona promowaniu poradnictwa zawodowego i wspieraniu działań na rzecz rozwoju kariery. Patronat nad przedsięwzięciem sprawują Minister Pracy i Polityki Społecznej oraz Minister Edukacji Narodowej. Tematem przewodnim tegorocznego Dnia Otwartego jest: „SAMOZATRUDNIENIE jako sposób na karierę zawodową”. Dzień Otwarty jest okazją do spotkania się z przedstawicielami: lokalnych przedsiębiorców (osoby, które rozpoczęły działalność gospodarczą między innymi: po uzyskaniu jednorazowych środków z FP i EFS), Urzędu Miejskiego w Andrychowie, Lokalnego Punktu Informacyjnego w Chrzanowie – Centrum Informacyjnego Funduszów Europejskich w Małopolsce, Punktu Konsultacyjnego Fundacji Rozwoju Regionalnego Rabka, Regionalnego Ośrodek EFS w Oświęcimiu, Powiatowego Urzędu Pracy w Wadowicach oraz możliwością wzięcia udziału w panelu dyskusyjnym podejmującym temat „dobrych praktyk” związanych z zakładaniem i prowadzeniem własnych firm. Uczestnikami panelu będą: lokalni przedsiębiorcy, przedstawiciele ww. instytucji, osoby zainteresowane samozatrudnieniem. Szczegółowe informacje na stronie www.up.wadowice.pl lub pod numerem telefonu 33 875 26 22.

Mariusz DUBANOWICZ wtorek w godz. 9.00 – 12.00 czwartek w godzinach 15.00 – 18.00 HOSTEL – dla osób w sytuacji kryzysowej czynny całodobowo telefon 33 875 33 00, 664 207 889, 660 940 767

Podziękowanie Kierownik i Pracownicy Ośrodka Pomocy Społecznej w Andrychowie pragną złożyć serdeczne podziękowania wszystkim osobom dobrej woli, które wsparły akcję koordynowaną przez firmę ”Europa”. Otrzymaną pomoc rzeczową tutejszy Ośrodek sukcesywnie przekazuje osobom najbardziej potrzebującym z terenu Naszej Gminy.

Labradory rodowodowe czekoladowe 33 - 875 34 70 www.labradory-gaik.pl ANDROPOL S.A. sprzeda mieszkanie o pow. 68,2 m2 w Andrychowie przy ul. Rynek 20. Wszelkie informacje pod nr 33 – 875-65-51 w godz. od 7:00 do 15:00 tel. 33 875 23 13 NOWINY ANDRYCHOWSKIE www.nowiny.andrychow.eu

NR 10 (239), PAŹDZIERNIK 2010

49


rozrywka

Krzyżówka dla najmłodszych

Poziomo: A-2/ plażowy mebel, A-10/ bodor, prymitywne narzędzie do połowu ryb, B-6/ nieprzetłumaczalny zwrot językowy, C-1/ morski koralowiec, C-10/ słodka polewa, D-6/ tzw. uczta miłości, E-1/ rakarz, E-10/ czas wyznaczony na daną czynność, F-5/ dystans, takt, G-2/ niemiła woń spalenizny, H-11/ wielki przekręt, J-1/ inserat, prasowe ogłosznie, K-11/ centrum handlowo-finansowe (ang.), L-7/ węgierski trunek, M-1/ miłosne szczytowanie, przesilenie, M-11/ tapiseria, N-6/ sygnał niebezpieczeństwa, O-1/ bokserski unik, O-10/ punkt widzenia, perspektywa, P-6/ czaple ozdobne pióro, R-1/ początek rzeki, R-10/ marne dzieło pacykarza; Pionowo: 1-B/ naturalna skóra bydlęca m.in. na torebki, 1-H/ niepowodzenie, klapa, 2-M / zmora kierowców, 3-E/ jest nim pies lub kot, 4-A/ jadowite węże, 4-M/ hiszpański wójt, 5-E/ odlewał dzwony i lufy działowe, 6-A/ groźna choroba weneryczna, 6-M/ nazwa europejskiej sieci dużych sklepów, 8-A/ klasyczna i elektryczna, 8-L/ promocyjna gratka, 10-A/ jajeczna potrawa, 10-N/ przydomek Wergiliusza, 11-E/ nasilanie, intensyfikacja, 12-A/ pot. człowiek strachliwy, 12M/ mówiący śpiewak, 13-E/ prowadzi i łagodzi dyskusje w RTV, 14-A/ greckopolska piosenkarka, 15-E/ gwałtowny atak zbrojny i siłowy, 15-L/ figiel;

oprac. JEM Litery z następujących pól utworzą rozwiązanie krzyżówki, którym jest przysłowie staropolskie. Hasło należy przesłać na adres redakcji: M-3, G-13, E-2, O12, F-8, R-1, G-5, M-5, I-1, A-14, P-10, E-15, B-8, L-1, E-3, K-12, O-13, G-15, C-6, M-1, L-7, R-2, M-5, K-14, N-10, J-1, M-6, F-9, N-15, R-1, E-15, D-6, O-8, I-5, N-10, P-7. Wśród osób, które prawidłowe rozwiązanie krzyżówki nadeślą, przyniosą do redakcji NA (wraz z kuponem konkursowym, str. 3) w terminie do 4 listopada 2010r., zostanie rozlosowana nagroda - komplet pościeli ufundowany przez AZPB “Andropol” S.A. Prosimy o podanie numeru kontaktowego. Rozwiązaniem krzyżówki z numeru wrześniowego było hasło : KIEDY JESIEŃ ZAMGLONA, ZIMA BĘDZIE ZAŚNIEŻONA. Nagrodę otrzymuje Mateusz Wania z Bulowic z ul. Roczyńskiej.

KONKURS

50

Tym razem pytanie brzmi: Jakie atrakcje czekały na zwiedzających podczas Dni Otwartych dla Narzeczonych na Kocierzu? Odpowiedzi (z kuponem konkursowym - str. 3, prosimy o podanie numeru kontaktowego) prosimy nadsyłać na adres redakcji do 4 listopada 2010 roku. Wśród osób, które nadeślą prawidłowe odpowiedzi, wylosujemy nagrodę: zaproszenie na kolację na Kocierz. Za rozwiązanie konkursu z numeru wrześniowego nagrodę otrzymuje Mirosław Skowron z Inwałdu z ul. Wiejskiej. Zwycięzcy gratulujemy i prosimy o kontakt z redakcją. NR 10 (239), PAŹDZIERNIK 2010

1- ŻART, KAWAŁ 2- ��������������� WPADŁA W KOMPOT 3- DO KOLOROWANIA 4- OWOCOWY NAPÓJ 5- NA NIM PĘPEK 6- TAM WLAZŁ KOTEK 7- MALUTKI CZŁOWIEK 8- WYSZŁO Z WORKA 9- TELEWIZYJNY Z GWIAZDAMI 10- UŁOŻONE KWIATKI 11- CIEPŁA NA ZIMĘ Litery z pogrubionych pól czytane pionowo od góry utworzą hasło, którym jest popularny program telewizyjny dla dzieci w TVP1. Rozwiązania prosimy przesyłać na adres redakcji do dnia 4.11.2010r., prosimy o podanie numeru kontaktowego. Rozwiązanie z numeru wrześniowego: GRZECHOTKA. Nagrodę otrzymuje Monika Pikoń z ul. Lenartowicza. Gratulujemy i prosimy o kontakt z redakcją.

Nagrodę - słodki upominek ufundował supermarket Intermarche.

www.nowiny.andrychow.eu NOWINY ANDRYCHOWSKIE tel. 33 875 23 13


reklama

tel. 33 875 23 13 NOWINY ANDRYCHOWSKIE www.nowiny.andrychow.eu

NR 10 (239), PAŹDZIERNIK 2010

51



Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.