LUTYgazeta2010

Page 1



początek

W numerze m.in.: Różnie w gazetach piszą - 45. sesja Rady Miejskiej - str. 8 - 9 Kasa podzielona - str. 11 Proszę nas oświadomić i nie okłamywać - sesja Rady Powiatu Wadowickiego - str. 12 - 13 Ubywa nas - str. 14 Dyrektor nie widzi problemu - str. 17 Turystycznych perełek plusy i minusy sonda „NA” - str. 18 - 19 Pieniądze od ministra - str. 19 Uwaga na sekty! str. - 22 - 23 Kogo by tu zwolnić - str. 24 - 25 Sport - str. 30 - 35 Policja, sąd, prokuratura - str. 36 - 37

Zapraszamy do lektury!

Kronika towarzyska Z okazji 90 - tych urodzin, najukochańszej Mamie, Babci i Prababci Kazimierze Szlagor. Życzymy Ci wszystkiego co najpiękniejsze i najlepsze. Aby każdy nadchodzący dzień był tym, najwspanialszym dniem w życiu i zawsze otaczali Cię kochający ludzie. Aby jedynymi łzami, które pojawią się w Twoich oczach, były kryształowe łzy szczęścia. Aby radosnego uśmiechu na Twej twarzy nie zakryły ciężkie chmury smutku. Aby płatki róż wyścielały drogę Twego przeznaczenia, a szczęście, zdrowie i radość były nieodłącznym towarzyszem Twych dni. Kachanej jubilatce wszyscy śpiewamy zgodnym chórem sto lat! Córki z mężami, wnuki i prawnuki NR 2 (231), LUTY 2010

3


NEXT-CAR Sprzedaż samochodów nowych i używanych ul. Krakowska 140, Biurowiec I piętro, Andrychów, tel. 875-76-10.

nowinki

Nadchodzą bobry Podobno najmłodsi Czytelnicy „Nowin” nie mogą się już doczekać bajki o andrychowskich bobrach. Zwierzaki te będą maskotkami naszego miasta. Pluszaki powinny być gotowe już w lutym. Niedługo też pojawi się książeczka rysunkowa o przygodach pary bobrów. Wszystkim, którzy z niecierpliwością czekają na te gadżety, uchylamy rąbka tajemnicy. Najprawdopodobniej tak właśnie będzie zaczynała się bajka o naszych zwierzakach: „W pięknym Andrychowie na Beskidzie Małym/ dwa zabawne bobry domek budowały./ Głośno o nich było w całym Andrychowie,/ wszak najlepsi byli to budowniczowie!/ Bóbr zapytał żony: No i jak, już dobrze?/ Żona mu odrzekła: Chyba nie, mój bobrze./ Już mam tego dosyć! Mam dosyć żeremi!/ Miejsce zamieszkania chciałam mężu zmienić./ Bóbr się zakłopotał i odrzekł: Kochana!/ Czyż w gorącej wodzie nie jesteś kąpana?/ - Głupie żarty, mężu. Miałam zimny wychów!/ Chcę mieć ładny domek i zwiedzić Andrychów!/ A czy wiesz już może, jaki dom byś chciała?/ - Ależ oczywiście. Marzy mi się pałac./ Wyciągnęłam mężu odpowiednie wnioski./ Powinniśmy mieszkać w pałacu Bobrowskich!”. Sympatyczni bohaterowie zwiedza w poszukiwaniu nowej siedziby całą gminę i wszystkie lokalne atrakcje, aby na końcu… Oczywiście nie zdradzimy zakończenia. Historia jest zabawna i tak też z przymrużeniem oka warto spojrzeć na to przedsięwzięcie. (fr)

SKLEP TECHNICZNY

Odblaskowy anioł Ma 25 lat, od ponad roku jeździ po całej Polsce na rowerze i rozdaje dzieciom odblaski. 12. stycznia zawitał do Andrychowa. – Po kraju z odblaskami będę jeździł tak dugo, jak starczy mi sił – mówi Maciek Stawinoga „odblaskowy anioł”, bo tak piszą o nim media. Rowerzysta ze Szczecina, w trasę wyruszył 13. stycznia 2009 roku. Przez rok przejechał cały kraj, odwiedził setki miejscowości. Po drodze rozdaje dzieciakom opaski odblaskowe, które pozyskuje z różnych firm i instytucji. Jak mówi, swoją misję rozpoczął wkrótce po tym, jak był świadkiem drogowej tragedii z udziałem dziecka. (as)

tel. 33 875 29 03, ul. Krakowska 93a 34-120 Andrychów

ĞoŔyska Uszczelniacze Filtry ĵruby Nakrötki Oleje Zakuwanie wöŔy

E

œ JU 4

NR 2 (231), LUTY 2010

T R A W OT


NEXT-CAR Wypożyczalnia samochodów osobowych i dostawczych, rezerwacje: 660-725-725. PEUGEOT 107, 207, 308, 407, PEUGEOT PARTNER, PEUGEOT BOXER

Dyżurują Do 17.lutego dyżur nocnej i świątecznej opieki lekarskiej pełni przychodnia „Przy Basenie”, Andrychów, al. Wietrznego 3, tel. 33 870 49 80. Od 18 do 28. lutego.dyżurować będzie NZOZ „Vena”, Andrychów, ul. Starowiejska 17 a, tel. 33 870 56 32. Uwaga: codziennie w ambulatorium dyżur w godzinach: w dni powszednie od 19.00 do 23.00; w dni świąteczne od 9.00 do 13.00 i od 19.00 do 23.00; w pozostałych godzinach możliwe jest uzyskanie porady po telefonicznym porozumieniu się z lekarzem dyżurującym. W dni wolne od pracy zalecone zastrzyki wykonywane są w godzinach od 9.00 do 11.00 i od 19.00 do 21.00. W najbliższych tygodniach dyżury nocne aptek wyglądają następująco: 5 – 12. lutego – apteka prywatna, ul. Lenartowicza 7, tel. (33) 875-27-37; 12 – 19. lutego – apteka „Pod Białym Orłem”, ul. Rynek 32, tel. (33) 875-28-81; 19 - 26.lutego – apteka „Cefarm Śląski”, ul. Krakowska 83e, tel. (33) 875-87-39; 26.lutego -5. marca – apteka „Dbam o zdrowie”, ul. Lenartowicza 40, tel. (33) 875-91-55; 5 – 12. marca – apteka Medica”, ul. Rynek 26a, tel. (33) 875-90-80; 12 -19.marca – apteka „Farmakon”, ul. Krakowska 120, tel. (33) 875-26-14. Objęcie dyżurów następuje o godz. 8.00.

nowinki

Rowerowi Ostateczna zawodowcy kwota

75 293,86 złotych tyle dokładnie w tym roku zebrał andrychowski sztab Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Wszystkie pieniądze przekazane zostały na konto orkiestry. 10. stycznia w gminach: Andrychów, Wieprz i Osiek kwestowało 160 wolontariuszy. Akcję wspomogło wiele lokalnych firm i instytucji. Ogólnie w całej historii andrychowskiego sztabu WOŚP (od X do XVIII finału) zebrano 554 277,22 zł. (as)

I po funduszu Mimo protestów samorządów wszystkich szczebli oraz środowisk naukowych rząd zlikwidował z dniem 1. stycznia Wojewódzkie, Powiatowe i Gminne Fundusze Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. Oznacza to w praktyce, że nie może zostać udzielone żadne dofinansowanie ze środków GFOŚiGW na zmianę systemu ogrzewania na proekologiczny budynku mieszkalnego lub mieszkania czy pomoc materiałową do budowy przyłącza kanalizacyjnego. Kontrowersyjne przepisy wynikają z art. 16 ust.1 ustawy z dnia 20 listopada 2009 r. o zmianie ustawy - Prawo ochrony środowiska oraz niektórych innych, który likwiduje gminne i powiatowe fundusze ochrony środowiska i gospodarki wodnej. – Do tej pory wielu mieszkańców naszej gminy korzystało z tego wsparcia finansowego – mówi Ewa Rohde – Trojan z Urzędu Miejskiego. – Niestety teraz taka pomoc jest niemożliwa. Nowe przepisy są niekorzystne zarówno ze społecznego jak i ekologicznego punktu widzenia. (fr)

Z książką zabawnie

Tegoroczna edycja międzygminnego Turnieju Bezpieczeństwa w Ruchu Drogowym dla szkół gimnazjalnych odbyła się 4 lutego. w Zespole Szkół Samorządowych w Sułkowicach-Bolęcinie. Do rywalizacji stanęło dziewięć zespołów z gminy Andrychów i Wieprz. Po dwóch konkurencjach zwycięzcą okazała się drużyna z ZSS w Sułkowicach-Łęgu, na drugim miejscu uplasowali się zawodnicy z ZSS w Rzykach. Istotnym jest fakt, że oba zespoły będą reprezentowały gminę w zawodach powiatowych 16. kwietnia w Wieprzu. (mp)

Basen wśród najlepszych

Będzie bezpieczniej W styczniu do Andrychowa zawitali jurorzy konkursu Budowa Roku 2009. Organizatorem tej prestiżowej imprezy jest Polski Związek Inżynierów i Techników Budownictwa przy współudziale Ministerstwa Infrastruktury oraz Głównego Urzędu Nadzoru Budowlanego. Celem konkursu jest wyłonienie obiektów budowlanych, na których osiągnięto wyróżniające się wyniki realizacyjne. Konkurs służy promocji inwestorów i wykonawców. (fr)

Oddział dla Dzieci i Młodzieży Miejskiej Biblioteki Publicznej zaprosił podczas ferii dzieci ze szkół podstawowych do wspólnej zabawy z książką. Zajęcia odbywały się w poniedziałki, środy i piątki. W dniach od 18 - 29 stycznia 2010 roku przez Pokój Bajek przewinęło się 130 osób. Wspólna zabawa, czytanie, zajęcia plastyczne, czytanie ról i próby miały na celu przygotowanie scenografii i strojów do przedstawienia „Magiczny Świat Baśni”. Na ostatnie spotkanie dzieci zaprosiły swoich bliskich. Było przedstawienie, pamiątkowe zdjęcia, dyplomy i drobne upominki. Kontynuację zimowych zajęć mają stanowić spotkania w bibliotece w każdą sobotę. Pierwsze spotkanie - 20 lutego 2010 roku o godzinie 11.00.(red.)

W styczniu Burmistrz Andrychowa na wniosek ENION-u wyraził zgodę na usytuowanie na działce gminnej słupa energetycznego oraz ułożenie 100 metrów bieżących kabla 15kV w rejonie wysypiska śmieci, wzdłuż ul. Biała Droga. Realizacja tej inwestycji pozwoli na niezależne zasilanie Inwałdu, Zagórnika, Rzyk i Targanic z pominięciem linii miejskich na terenie Andrychowa. Obecnie każda awaria linii 15kV w rejonie Targanic, Rzyk, Leskowca czy Zagórnika powoduje również przerwy w dostawie energii elektrycznej dla mieszkańców Andrychowa. (fr)

MBP zaprasza Miejska Biblioteka Publiczna zaprasza dzieci w wieku od 6 do 13 lat na zajęcia, które będą odbywać się w soboty w godz. 11.00 – 12.00. W programie spotkań przewidziane są: zabawa z książką; warsztaty plastyczne; poznawanie dziecięcej literatury światowej; wycieczki (np.: Izba Regionalna, drukarnia); zajęcia związane z zainteresowaniami uczestników programu; poszerzanie wiedzy o: kulturze, obyczajach, historii, związanej z miastem i regionem. Spotkanie organizacyjne odbędzie się 20 lutego 2010 r. Zajęcia są bezpłatne, liczba miejsc ograniczona. (red.)

NR 2 (231), LUTY 2010

5


NEXT-CAR Sprzedaż samochodów nowych i używanych ul. Krakowska 140, Biurowiec I piętro, Andrychów, tel. 875-76-10.

nowinki

Ruszyły przetargi

W grudniu ubiegłego roku cieszyliśmy się z ponad sześciu milionów, które z funduszy unijnych trafią do Andrychowa na rewitalizację centrum miasta. Już wkrótce pełną parą ruszą inwestycje przewidziane w projekcie. Magistrat nie traci czasu i w styczniu ogłosił pierwszą pulę przetargów. W lutym poznamy wykonawców przebudowy parkingu w parku miejskim za ponad 400 tys. zł oraz przebudowy alejki wzdłuż ul. 1 Maja za ponad 200 tys. zł. Obie inwestycje mają zostać ukończone do czerwca. W maju powinna być gotowa sieć kablowa oświetlenia parkingu przy ul. Krakowskiej 91. Na to zadanie przewidziano ok. 31 tys. zł. Do końca czerwca potrwa przebudowa alejek w Parku Miejskim wzdłuż ul. Rynek za 750 tys. zł. Ponad 300 tys. zł. więcej może kosztować przebudowa łącznika ul. 1 Maja z Placem Mickiewicza. Przewidywany termin wykonania tej inwestycji to 30. lipca. – Liczymy, że koszty będą mniejsze nawet o kilkadziesiąt procent– uważa burmistrz Jan Pietras. – Upewniają nas w tym przekonaniu wyniki przetargów, które już rozstrzygnęliśmy. W przypadku gminnych inwestycji sprawdza się znakomicie powiedzenie: czas to pieniądz. (fr)

Całkiem nowa Grunwaldzka

Konkurs z nagrodami

W tym roku przypada 100-lecie harcerstwa na ziemiach polskich. Z tej okazji Hufiec ZHP im. Szarych Szeregów w Andrychowie organizuje konkurs „Fotografie opowiadają historię”. Celem tego konkursu jest stworzenie bazy zdjęć, które w przyszłości utworzą zbiór archiwaliów harcerskich, a być może nawet Wirtualne Muzeum Fotografii Harcerstwa Andrychowskiego. Fotografie z opisem można przesyłać na adres hufca (ul. Starowiejska 5, 34-120 Andrychów) lub e-mailem ryszawa0@poczta.onet.pl do 15 czerwca. Szczegółowych informacji udziela phm Ewelina Prus - Bizoń pod numerem telefonu 600 682 618. (fr)

Kolęda w UM

Jak co roku w okresie świątecznym z wizytą duszpasterską zawitał do Urzędu Miejskiego proboszcz parafii św. Macieja. Ks. Prałat Stanisław Czernik spotkał się z pracownikami poszczególnych wydziałów magistratu. (fr)

Znamy kuratora N o w y m Małopolskim Kuratorem Oświaty został Aleksander Palczewski, który wygrał ogłoszony przez wojewodę konkurs na to stanowisko. O posadę po Arturze Dzigańskim, odwołanym przez Stanisława Kracika w grudniu ubiegłego roku, starało się ośmiu kandydatów. A. Palczewski ma 52 lata. Ukończył studia w Wyższej Szkole Pedagogicznej w Krakowie na kierunku historia oraz studia podyplomowe na Uniwersytecie Jagiellońskim. Przez ostanie pięć lat był dyrektorem I Liceum Ogólnokształcącego im. B. Nowodworskiego w Krakowie. (fr)

Za pół ceny Parking przy NZOZ Medican doczeka się remontu. Magistrat rozstrzygnął już przetarg na remont otoczenia przychodni przy ul. Krakowskiej. Do końca maja z inwestycją tą musi uporać się Przedsiębiorstwo Budowlano - Inżynieryjne „PROTE” ze Spytkowic, które zaoferowało najkorzystniejszą cenę. Do przetargu przystąpiły aż 23 firmy. Konkurencja była duża, za to koszty inwestycji – wręcz przeciwnie. Wykonawca zobowiązał się wybudować parking za 391 209,14 zł. Andrychowski Urząd Miejski rezerwował na to przedsięwzięcie ponad 881 tys. zł. (fr)

Rondo w tym roku

Konsul w ratuszu

Opłaca się szybko rozpisywać przetargi na gminne inwestycje. Ceny oferowane przez wykonawców są teraz najbardziej atrakcyjne. Już wiadomo, że gruntowny remont ul. Grunwaldzkiej będzie kosztował o 30% mniej niż wynosiła wartość kosztorysowa tej inwestycji. Zaoszczędzone w ten sposób prawie 400 tys. zł. będzie można przeznaczyć na inne przedsięwzięcia. Zwycięzca przetargu ma niewiele czasu na wykonanie prac. Do końca maja musi wybudować sieć wodociągową wraz z przyłączami, sieć kanalizacji deszczowej, wykonać chodnik z kostki brukowej betonowej i położyć nową nawierzchnię. Ponadto w zakres prac wchodzi częściowa rozbiórka sieci oświetlenia oraz budowa nowego fragmentu sieci oświetlenia. Jak widać, przebudowa Grunwaldzkiej to praktycznie budowa nowej drogi niemalże od podstaw. Uliczka ta dopiero rok temu wróciła pod skrzydła naszej gminy. Wcześniej należała do starostwa powiatowego. (fr)

6

W Andrychowie gościł Jeffrey Vick, Szef Sekcji Konsularnej amerykańskiej placówki w Krakowie. Głównym celem wizyty dyplomaty był Bal Country, zorganizowany przez Centrum Kultury i Wypoczynku. Przed imprezą J. Vick, który przybył do naszego miasta w towarzystwie żony Barbary i córki Megan, spotkał się w ratuszu z burmistrzem Janem Pietrasem i Przewodniczącym Rady Miejskiej Krzysztofem Kubieniem. Podczas prawie godzinnej rozmowy konsul wykazał się dużą znajomością walorów naszej Gminy. Gość chwalił zwłaszcza spacer wirtualny po Andrychowie, który dostępny jest w Internecie. (fr) NR 2 (231), LUTY 2010

Andrychowski magistrat przygotowuje już przetarg na budowę ronda na ul. Batorego. Jest to element drugiego etapu Lokalnej Obwodnicy Andrychowa. Przedsięwzięcie za ponad 2 miliony złotych sfinansują po połowie Gmina Andrychów i Zarząd Dróg Wojewódzkich w Krakowie. – Chcemy wybudować rondo w tym roku – mówi burmistrz Jan Pietras. – Jestem w stałym kontakcie z dyrektorem ZDW Grzegorzem Stechem, z którym ustalamy szczegóły tego przedsięwzięcia. Podobnie jak przy poprzednich inwestycjach współpraca z Krakowem układa się bardzo dobrze. (fr)


NEXT-CAR Wypożyczalnia samochodów osobowych i dostawczych, rezerwacje: 660-725-725. PEUGEOT 107, 207, 308, 407, PEUGEOT PARTNER, PEUGEOT BOXER

nowinki Uratowali człowieka

O bezpieczeństwie Zmiany w ZHP

Podczas styczniowej narady z udziałem dyrektorów szkół i przedszkoli Gminy Andrychów w gabinecie burmistrza szefowie placówek oświatowych zapoznali się z budżetem gminy na 2010 rok. Dokonano podsumowania pracy szkół za I półrocze roku szkolnego 2009/2010. Wśród tematów znalazły się takie zagadnienia jak: pomoc socjalna uczniom znajdującym się w trudnych warunkach materialnych i rozszerzenie świadomości ekologicznej wśród młodzieży. Dużo czasu poświęcono kwestiom bezpieczeństwa. Andrychowskie placówki (na fot, dyr. Gim. nr 2) uczestniczą w programie Bezpieczna Szkoła. Jednym z omawianych tematów było przypomnienie realizacji zadań z zakresu bezpieczeństwa publicznego, obrony cywilnej (ochrony ludności), zarządzania kryzysowego i spraw obronnych. Omówiono zasady związane z ewakuacją ludności oraz zapoznano się z wytycznymi i Planem Działania na 2010 rok w zakresie OC, zarządzania kryzysowego i spraw obronnych. (fr)

Trybuna w promocji

Nowym komendantem andrychowskiego hufca Związku Harcerstwa Polskiego został phm. Artur Walkowiak. Władze wybrano 8. stycznia podczas zjazdu nadzwyczajnego. W składzie komendy znaleźli się: phm. Maria Walkowiak – z-ca komendanta, hm. Henryka Jekiełek – skarbnik, phm. Ewelina Prus - Bizoń, pwd. Agnieszka Talar, phm. Andrzej Komendera i pwd. Rafał Talar. – W imieniu andrychowskich harcerzy dziękuję burmistrzowi za udostępnienie nowych lokali przy ul. Metalowców 6 – mówi phm. A. Walkowiak. – Jako że nadszedł czas rozliczeń podatkowych, chciałbym się również zwrócić do mieszkańców naszej gminy z prośbą o przekazanie 1% na działalność statutową ZHP. W zeznaniu podatkowym prosimy o wskazanie jednostki „Hufiec ZHP Andrychów” – KRS – 0000273492. (fr)

Uwaga kierowcy

Tak mroźnego i śnieżnego stycznia nie było od kilku lat. Andrychowska Straż Miejska prosi mieszkańców naszej gminy o ewentualne informacje o osobach samotnych lub bezdomnych, które narażone są na utratę zdrowia lub życia w związku z występowaniem niskich temperatur. Przez całą zimę strażnicy wspólnie z pracownikami Ośrodka Pomocy Społecznej przeglądają miejsca przebywania osób bezdomnych. 20. stycznia w godzinach wieczornych jeden z takich patroli odnalazł w pustostanie przy ul. Starowiejskiej zziębniętego bezdomnego. Udzielono mu pomocy i przewieziono do Domu Wsparcia na ul. Batorego. W pustostanie nie było żadnego źródła ciepła. Temperatura wynosiła ok. - 12 st. C. (fr)

Uwaga konkurs! Wygraj karnet dla dwóch osób na lodowisko w ośrodku „Czarny Groń”

Ponad sto tysięcy złotych mniej niż zakładano będzie kosztować nowa trybuna terenowa, która powstanie na stadionie miejskim. Przetarg ogłoszony przez Urząd Miejski wygrała oświęcimska firma „Soła”. Za 236 tysięcy zwycięzca zainstaluje ponad 300 atestowanych krzesełek. Wykonawca powinien wywiązać się z umowy do 20. kwietnia. (fr)

Uwaga na przejazd kolejowy na ulicy Grunwaldzkiej. Po ostatnich mrozach wypiętrzyły się betonowe płyty okute stalowymi listwami. Najechanie na taką zaporę nawet z niedużą prędkością może się źle skończyć. – Wszystkie przejazdy kolejowe po zimie są w kiepskim stanie, a ten szczególnie – ostrzega Jerzy Dwojak z Wydziału Drogownictwa i Transportu UM. – Monitujemy PKP w Nowym Sączu, które są właścicielami pasa kolejowego, żeby wyremontowały przejazdy. Obawiam się jednak, że trzeba będzie poczekać aż ustąpią mrozy. (fr)

ZWiK nadal w grze Tylko dwie inwestycje kanalizacyjne z całej Małopolski mają jeszcze szanse na dofinansowanie z Funduszu Spójności w ramach Priorytetu I Gospodarka wodnościekowa w aglomeracjach powyżej 15 tys. Jedną z nich jest „Budowa i modernizacja gospodarki wodno - ściekowej w gminie Andrychów” planowana przez Zakład Wodociągów i Kanalizacji. Wniosek na zadanie opiewające na blisko 100 milionów zł. zakwalifikował się do II stopnia konkursu. Ocenie merytorycznej zostanie poddanych 59 projektów z całego kraju. (fr)

„Nowiny Andrychowskie” i ośrodek „Czarny Groń” w Rzykach ogłaszają konkurs. Wystarczy odpowiedzieć na pytanie: jakie ptaki są maskotką ośrodka „Czarny Groń” i pomagają najmłodszym łyżwiarzom w jeździe na lodzie? Wśród osób, które prawidłowo odpowiedzą na pytanie, rozlosujemy nagrody – pięć podwójnych zaproszeń na sztuczne lodowisko w „Czarnym Groniu”. Na odpowiedzi czekamy do 5. marca. Serdecznie zapraszamy do udziału w zabawie.

NR 2 (231), LUTY 2010

7


samorząd Sprawozdanie burmistrza za okres od 30. grudnia 2009 roku do 28. stycznia 2010 roku (skrót) W okresie sprawozdawczym burmistrz rozstrzygnął 94 sprawy (na kartach spraw). Wojciech Klasa, autor dokumentacji przedstawił burmistrzowi, Janowi Pietrasowi szczegóły projektów fontann, które zostaną zamontowane w ramach rewitalizacji centrum Andrychowa. Nowi strażnicy miejscy: Andrzej Dura i Sławomir Zięba złożyli ślubowanie. Aktualnie andrychowska Straż Miejska liczy jedenastu funkcjonariuszy. Burmistrz uczestniczył w noworocznym koncercie kolęd zorganizowanym przez Centrum Kultury i Wypoczynku wraz z parafią św. Stanisława w Andrychowie. J. Pietras spotkał się z dyrektorami gminnych placówek oświatowych oraz kierownikiem Wydziału Inwestycji Urzędu Miejskiego (UM). Omówiono potrzeby oraz plan remontów szkół i przedszkoli w 2010 roku. Zostały podjęte przygotowania do ogłoszenia przetargów na wymianę okien w: Szkole Podstawowej nr 2, Gimnazjum nr 1, SP nr 4 oraz Gimnazjum nr 2. J. Pietras spotkał się ze Stanisławem Augustyniakiem z Enion S.A., oddział w Bielsku-Białej „Beskidzka Energetyka”. Na wniosek firmy „Enion” została wydana zgoda na usytuowanie na działce gminnej słupa energetycznego oraz ułożenie 100mb kabla w rejonie wysypiska śmieci, wzdłuż ul. Biała Droga. Realizacja tej inwestycji pozwoli na niezależne zasilanie Inwałdu, Zagórnika, Rzyk i Targanic z pominięciem linii miejskich na terenie Andrychowa. Burmistrz rozmawiał z doradcami zajmującymi się obsługą funduszów unijnych. W dyskusji uczestniczyli kierownicy wydziałów UM, szefowie spółek komunalnych i jednostek budżetowych. Z okazji Święta Trzech Króli w kryptach parafii św. Macieja andrychowscy samorządowcy oraz pracownicy magistratu uczestniczyli w mszy świętej. J. Pietras wizytował plac budowy sali gimnastycznej przy SP nr 4. Prace przy tej inwestycji prowadzone są mimo mroźnej pogody. Zorganizowane zostało noworoczne spotkanie burmistrza z sołtysami. Tematem rozmów były tegoroczne inwestycje zaplanowane w poszczególnych sołectwach. Poruszano również kwestie bezpieczeństwa na wsiach, które omawiali przedstawiciele policji i Straży Miejskiej. J. Pietras uczestniczył w spotkaniach opłatkowych zorganizowanych przez: gminne jednostki Ochotniczych Straży Pożarnych, Koło Gospodyń Wiejskich i Świetlicę CKiW w Sułkowicach-Bolęcinie, KGW i Wiejski Dom Kultury w Inwałdzie, Kółko Rolnicze i KGW w Brzezince. Prezes Zakładu Gospodarki Komunalnej w Andrychowie, Krzysztof Stuglik przedstawił burmistrzowi aktualne potrzeby spółki a także zakres konserwacji obiektów podlegających tej firmie. J. Pietras uczestniczył w forum prezydentów, burmistrzów i wójtów zorganizowanym przez Małopolski Instytut Samorządu Terytorialnego i Administracji. W gabinecie burmistrza doszło do spotkania prezesów Zakładów Opieki Zdrowotnej działających w naszej gminie z doradcami zajmującymi się funduszami unijnymi. Dyskutowano nad możliwościami pozyskiwania pieniędzy z Unii Europejskiej. Z kierownikiem Wydziału Edukacji UM burmistrz omówił zagadnienia związane z realizacją obowiązku szkolnego przez dzieci romskie. Z danych zebranych przez pracowników UM wynika, że frekwencja w grupie młodzieży romskiej jest wysoce niezadawalająca. Zorganizowano spotkanie poświęcone strategii współpracy ze stowarzyszeniami romskimi. Oprócz dyrektorów, nauczycieli, asystenta i animatora romskiego wzięła w nim udział przedstawicielka Wojewody Małopolskiego Elżbieta Mirga - Wójtowicz. Burmistrz uczestniczył w zebraniach sprawozdawczych Ochotniczych Straży Pożarnej. J. Pietras spotkał się ze Zbigniewem Mieszczakiem, przewodniczącym Rady Powiatu Wadowickiego. Rozmawiano na temat współpracy

8

45. sesja Rady Miejskiej

Różnie w gazetach piszą O kulturze rozmawiali radni podczas pierwszej w tym roku sesji Rady Miejskiej (28.stycznia). Rajcy nie szczędzili pochwał instytucjom i stowarzyszeniom, zajmującym się w naszej gminie tą dziedziną życia. Jednak podczas obrad poruszono także tematy trudne…

Anna Szlagor Łukasz Dziedzic, dyrektor Centrum Kultury i Wypoczynku (CKiW) w Andrychowie oraz Ireneusz Żmija, dyrektor Miejskiej Biblioteki Publicznej (MBP) w Andrychowie przedstawili radnym krótkie prezentacje obrazujące zeszłoroczną działalność obu instytucji. W 2009 roku CKiW zorganizowało 437 imprez, współorganizowało kolejnych 28. W sumie gościło na nich ponad 53 tysiące osób (!). Centrum prowadziło także 101 stałych form zajęć, skierowanych głównie do młodych osób, z których skorzystało 1647 osób. Nowością było przejęcie przez CKiW w sierpniu ubiegłego roku andrychowskiego kina „Beskid”. Obok weekendowych projekcji komercyjnych oraz seansów dla szkół, Centrum zaproponowało także andrychowianom pokazy bajek – to dla dzieci oraz spotkania w „Dyskusyjnym Klubie Filmowym”- to dla fanów kina o wysokich walorach artystycznych. Działalność Centrum finansowana jest z kilku źródeł. Najważniejszym z nich jest dotacja z budżetu Gminy (w 2009 roku było to niecałe 2,8 miliona złotych). Innym środki wypracowywane samodzielnie przez CKiW. W ubiegłym roku koszty Centrum wyniosły nieco ponad 3,5 mln zł, zaś przychody – około 765 tysięcy zł. W kosztach największą pozycję tworzą wynagrodzenia (na koniec 2009 roku CKiW zatrudniało 54 osoby na 48,46 etatach). Jeśli idzie o przychody najwięcej zarobiono na: organizacji imprez, sprzedaży „Nowin Andrychowskich” oraz sprzedaży ogłoszeń w „Nowinach” i „Twoim Radiu Andrychów”. Jak podkreślił w swoim sprawozdaniu dyrektor CKiW dzięki programowi oszczędnościowemu, w ubiegłym roku udało się ograniczyć część wydatków. Co warte podkreślenia, oszczędności nie oznaczały zmniejszenia liczby imprez. Tych było nawet więcej niż w 2008 roku. Na koniec 2009 roku MBP w Andrychowie miała zarejestrowanych 6 382 czytelników (o 36 więcej niż w 2008 roku). Stan zbiorów bibliotecznych wynosił 71 327 woluminów, 831 książek mówionych, 22 tytuły prasy prenumerowanej i cztery tytuły prasy sponsorowanej. W ubiegłym roku andrychowskiej bibliotece przybyło 3 565 woluminów (zakupy i darowizny od osób prywatnych) oraz 39 tytułów na płytach CD (w tym pięć podarowanych). Jednocześnie ze zbiorów wycofano ponad osiem tysięcy woluminów zniszczonych, zagubionych i zdezaktualizowanych. W ubiegłym roku biblioteka zorganizowała bądź współorganizowała aż 82 imprezy, których głównym zadaniem było promowanie książki i czytelnictwa.

NR 2 (231), LUTY 2010

MBP udało się także zakwalifikować do rządowego programu „Infrastruktura Bibliotek” (dzięki środkom z niego oraz dotacji z Gminy udało się wyremontować pomieszczenia filii MPB w Roczynach i Inwałdzie oraz wykonać prace remontowe w budynku głównym w Andrychowie) oraz stworzonego przez Fundację Rozwoju Społeczeństwa Informacyjnego „Programu Rozwoju Bibliotek” (dzięki zakwalifikowaniu do tego projektu biblioteka otrzyma sprzęt komputerowy). Realizacja zadań wykonywanych przez MBP w 2009 roku wymagała zaangażowania środków w wysokości ok. 658 tys. zł. Dotacja z Urzędu Miejskiego wyniosła 579 620 zł, pozostałe dotacje – 49 110 zł, przychody własne – 28 788 zł. Ponad pół godziny trwała prezentacja pokazująca działalność Stowarzyszenia Gospodyń Wiejskich w Andrychowie. Prezes Czesława Wojewodzic opowiadała o 10-letniej pracy organizacji, podkreślała jej dokonania i ważną rolę, jaką pełni w naszej małej Ojczyźnie. Prosiła także radnych o wsparcie finansowe

wysoko ocenili pracę instytucji i stowarzyszeń zajmujących się w naszej gminie kulturą. – Praca na rzecz szeroko rozumianej kultury, w naszej gminie jest na bardzo dobrym poziomie. O jakości imprez organizowanych przez CKiW oraz stowarzyszenia najlepiej świadczy niezwykle wysoka frekwencja. To najlepszy miernik. Cieszy mnie również bardzo dobra współpraca między Centrum i stowarzyszeniami – podkreślał radny Stanisław Prus. – W sposób szczególny chciałbym podziękować osobom działającym w stowarzyszeniach, które pracują przecież społecznie – dodawał radny. W podobnym tonie wypowiadała się Elżbieta Olszyńska, reprezentująca komisję kultury RM oraz przewodniczący Rady Krzysztof Kubień. Radni nie wnieśli także żadnych zastrzeżeń do pracy „Nowin” i „TRA”.

dla SGW. Na sesji głos zabrała także Danuta Bańska, prezes stowarzyszenia „Uniwersytet Trzeciego Wieku w Andrychowie”, która krótko opowiedziała o ubiegłorocznej pracy i osiągnięciach organizacji. Radni przyjrzeli się także pisemnym sprawozdaniom z działalności, przygotowanym przez Grupę Twórców „My” w Andrychowie oraz Towarzystwo Miłośników Andrychowa. Podczas obrad radni zapoznali się ze sprawozdaniem z działalności „Nowin Andrychowskich” i „Twojego Radia Andrychów” w 2009 roku. Wcześniej pracę lokalnych mediów omówili szczegółowo na posiedzeniach komisji. Przypomnijmy, że od 2005 roku „NA” i „TRA” wchodzą w skład Centrum Kultury i Wypoczynku. Podsumowując temat, radni bardzo

Rada zdecydowała, że od 1. stycznia 2010 roku miesięczne diety sołtysów będą uzależnione od wynagrodzenia ustalonego na każdy rok kalendarzowy dla osób zajmujących kierownicze stanowiska państwowe. Zmiana poziomu tego wynagrodzenia, powodowałaby automatyczną zmianę wysokości diet dla sołtysów. Radni przyjęli półroczne plany pracy stałych komisji RM. Przegłosowali uchwalę w sprawie wymagań, „jakie powinni spełniać przedsiębiorcy ubiegający się o uzyskanie zezwolenia w zakresie ochrony przed bezdomnymi zwierzętami”.

Uchwały Rajcy wprowadzili zmiany m.in. do uchwały z 2004 roku, dotyczącej zasad otrzymywania diet oraz zwrotów kosztów podroży przysługujących sołtysom.

Prawo swoje, życie swoje Radni nie zgłosili na sesji interpelacji. W wolnych wnioskach i zapytaniach radny Roman Babski poruszył problem,


samorząd z którym od czasu do czasu muszą zmierzyć się andrychowianie korzystający z bankomatów PKO BP. – Zacznę od anegdoty. Co to jest? Stoi na ulicy i nie kopie? Odpowiedź: polskie urządzenie do kopania. A teraz już na serio: Co to takiego, znajduje się na ulicy w Andrychowie i nie wydaje pieniędzy? Odpowiedź: bankomat jednego z największych polskich banków. Chciałbym się zwrócić do radnych z prośbą, byśmy zastanowili się nad podjęciem apelu do tego banku o skuteczne naprawienie bankomatów. Pewno tak, jak ja, również i Państwo, czy Państwa bliscy niejednokrotnie odchodzili z niczym, bo te urządzenia regularnie są zepsute. Owszem: są ajencje, są oddziały banku, ale to, co dzieje się w nich w takich momentach przypomina raczej lata 70-te i kolejki po różne deficytowe towary, niż XXI wiek. Dlatego prosiłbym, by zastanowić się, jak ten problem rozwiązać – mówił m.in. radny. Władysław Żydek otworzył dyskusje o odśnieżaniu. – Ja chciałbym powiedzieć o odśnieżaniu chodników, bo jeśli chodzi o drogi, to dzięki Panu Dwojakowi (kierownik wydziału drogownictwa Urzędu Miejskiego – przypis red.), dzięki naszym ustaleniom, nie ma w Roczynach problemu. Gorzej jest z chodnikami. Ustawa o odśnieżaniu chodników jest anachroniczna. Prawo swoje, życie swoje. Jeśli np. na ulicy Wiedeńskiej mam chodnik, a właściciele domów do niego przylegających albo nie żyją, albo nie ma przeprowadzonego prawa spadkowego lub mieszkają daleko, to od kogo mam egzekwować odśnieżanie terenu przylegającego do posesji? W tym roku poprosiłem prywatną firmę o odśnieżenie ulic: Wiedeńskiej i Bielskiej. Ale chciałbym, by to systemowo rozwiązać. Może dałoby się zrobić tak, by dołożyć coś do środków, które są do dyspozycji Rad Sołeckich i kupić na jedno, czy dwa sołectwa maszynę do odśnieżania? – pytał radny a zarazem sołtys Roczyn. Temat odśnieżania kontynuował Tadeusz Sarlej. – Człowieka naprawdę chce trafić, jeżeli widzi, że jedzie pług i ani nie ma co odgarniać, bo ulica jest czysta, ani niczym nie sypie drogi – to w przypadku, gdy jest na niej śnieg. Nie wiem, czy firmy, które mają odgarniać śnieg, mają płacone od godzin spędzonych na drodze? Druga sprawa to temat posypywania chodników. Gdzie mogą Wspólnoty, czy mieszkańcy otrzymać coś do posypania zlodowaciałego chodnika? Czy nie dość, że ktoś posypuje chodnik, to jeszcze materiał ma kupić z własnej kieszeni? – dopytywał się radny. T. Sarlej prosiłby też, aby urzędnicy powiedzieli coś na temat andrychowskiego wysypiska śmieci. – Bo różnie w gazetach piszą. Czy faktycznie mamy się martwić, że wkrótce to wysypisko trzeba będzie zamknąć? – zapytywał. Wiceprzewodniczący Rady, Adam Kubik prosił burmistrza, by w kasie Gminy znalazły się pieniądze na zakupienie dla CKiW nowego nagłośnienia. Drugi wiceprzewodniczący RM, Jan Sordyl mówił o informacjach, które do niego dotarły. – Chodzi o zamieszanie, jakie wywołał przydział karetki pogo-

towia dla Andrychowa. Podzieliłem się tym z kilkoma radnymi, każdy mówił: zapytaj Maćka (chodzi o radnego Macieja Kobielusa – przypis red.). Owszem pytałem Maćka i dostałem odpowiedź. Ale chciałbym, aby sam radny Kobielus powiedział nam coś na ten temat. Jako pracownikowi pogotowia może jest mu niezręcznie, ale jako radny może to zrobić – zachęcał wiceprzewodniczący Rady. W odpowiedzi na pytanie radnego Babskiego burmistrz Jan Pietras i przewodniczący Rady przyznali, że problem jest. Urząd Miejski wystosuje pismo do banku, o którym mówił radny z prośbą o zajęcie się tematem. Burmistrz nie krył także, że zależy mu na tym, aby w naszej gminie było więcej bankomatów. I to nie tylko PKO BP. Długo burmistrz odpowiadał na pytania dotyczące odśnieżania. – Takie urządzenie do odśnieżania chodników ma Zakład Gospodarki Komunalnej. Przyznam się

go wykorzystania biogazu. Wszystko jest w porządku – zapewniała Ewa Rohde – Trojan, kierownik wydziału ochrony środowiska UM. – Jedyny problem, który w przyszłości przed nami stoi, to kwestia wypełniania się składowiska. Zakładamy, że gdzieś w latach 2012 – 2014 wysypisko zostanie maksymalnie wykorzystane. W związku z tym przystąpiliśmy do inicjatywy zapoczątkowanej przez burmistrza Chrzanowa. Projekt zakłada powstanie zakładu zagospodarowania odpadów dla części Małopolski, włącznie z budową spalarni odpadów w Trzebini. Czekamy, co z wyjdzie z tego pomysłu. A na chwilę obecną przynależymy do zakładu zagospodarowania odpadów Wadowice – Sucha Beskidzka – wyjaśniała Ewa Rohde – Trojan. – Ten temat najlepiej pokazuje, że powinniśmy wierzyć kompetencjom naszych urzędników a nie w to, co wypisują nieprzychylne naszej Gminie osoby. Niektórzy chcieliby już zamknąć nasze

szczerze. Jeździłem ostatnio dość dużo po terenie Gminy, patrząc jak wygląda odśnieżanie i nigdzie tej stigi nie widziałem. Prosiłbym przedstawicieli ZGK o przygotowanie informacji w tym zakresie. Co do pługów, które jeżdżą niepotrzebnie, byłbym ostrożny z wydawaniem szybkich sądów. Pamiętajmy, że na terenie naszej gminy mamy drogi należące do wielu zarządców. Każdy z nich odśnieża tylko swoje ulice. Więc przez drogi innych zarządców takie auta przejeżdżają z podniesionym pługiem. Wiem, że to może irytować, ale takie jest prawo. Nic na to nie poradzimy. Co do materiałów do posypywania chodników. W 2003 roku zdecydowałem o tym, żeby na skrzyżowaniach, podjazdach itd. poukładać plastikowe skrzynki z piaskiem. I wiecie Państwo co się z tymi skrzynkami stało? Przy magistracie stała jedna. Tylko pokrywka z niej została. Dopóki nie nauczymy się szacunku dla czyjejś, a w zasadzie naszej wspólnej własności, nawet takich prostych rozwiązań nie ma sensu wprowadzać – odpowiadał burmistrz, J. Pietras. Jeśli tak zdecyduje Rada, Gmina przekaże CKiW dodatkowe środki na zakup nowego nagłośnienia. – Na dzień dzisiejszy nasze wysypisko śmieci spełnia wszelkie wymogi formalno – prawne, aby dalej funkcjonować. Pod koniec 2009 roku zainstalowano na składowisku instalację do energetyczne-

wysypisko, zaorać nas, ale my się nie damy – podsumowywał przewodniczący Rady K. Kubień. Radny M. Kobielus nie chciał odnieść się do kwestii poruszonej przez wiceprzewodniczącego Rady, J. Sordyla. – Nie jestem osobą kompetentną do udzielenia odpowiedzi na to pytania. Wszelkie pytania dotyczące karetki proszę kierować do dyrekcji Zakładu Zespołów Opieki Zdrowotnej w Wadowicach – mówił radny. Przypomnijmy. Pogotowie podlega właśnie wadowickiemu ZZOZ. – To może ja powiem. Mnie chyba wolno. Z tego co wiem, zostały przydzielone nowe, elegancko wyposażone karetki pogotowia. I jedna miała być do Wadowic, druga do Andrychowa. Pani dyrektor ZZOZ zdecydowała jednak, że obie trafią do Wadowic, a Andrychowowi da starszą. Przyszła kontrola, która wykazała, że tak być nie może i ostatecznie do Andrychowa dano nową – relacjonował J. Sordyl. Na koniec sesji w imieniu wszystkich zainteresowanych Józef Mrzygłód, sołtys Brzezinki podziękował radnym za przyjęcie uchwały dotyczącej diet dla sołtysów. W sposób szczególny dziękował J. Sordylowi i burmistrzowi Andrychowa. Z kolei K. Kubień, przewodniczący Rady dziękował gospodyniom z Inwałdu za przygotowanie poczęstunku dla radnych. NR 2 (231), LUTY 2010

Gminy ze starostwem w bieżącym roku. Odbyło się kolejne spotkanie z przedstawicielami OSP w Targanicach Górnych, na którym rozpatrywano sposoby finansowania rozbudowy siedziby tej jednostki. Pojawiła się realna możliwość realizacji tego zadania w najbliższych latach. Zorganizowana została narada z udziałem dyrektorów szkół i przedszkoli Gminy Andrychów. Szefowie placówek oświatowych zapoznali się z budżetem gminy na 2010 rok. Dokonano podsumowania pracy szkół za I półrocze roku szkolnego 2009/2010. Burmistrz spotkał się z członkami jury konkursu Budowa Roku 2009. Andrychowski basen kąpielowy został zgłoszony do prestiżowego konkursu, którego organizatorem jest Polski Związek Inżynierów i Techników Budownictwa przy współudziale Ministerstwa Infrastruktury oraz Głównego Urzędu Nadzoru Budowlanego. Z Grzegorzem Stechem, dyrektorem Zarządu Dróg Wojewódzkich (ZDW) w Krakowie J. Pietras rozmawiał na temat budowy ronda na ul. Batorego w Andrychowie. Będzie to inwestycja realizowana i finansowana wspólnie przez Gminę Andrychów i ZDW. Odbyło się spotkanie z udziałem: dyrektora CKiW, przedstawiciela ZGK, kierownika Wydziału Rozwoju, Promocji i Współpracy z Zagranicą oraz Jadwigi Malinki, trenera pływackiego. Dyskusja dotyczyła organizacji zawodów sportowych na basenie oraz zasad prowadzenia szkolenia młodzieży. Z Janem Mrzygłodem, prezesem Zakładu Wodociągów i Kanalizacji burmistrz rozmawiał na temat losów wniosku pn. „Budowa i modernizacja gospodarki wodno - ściekowej w gminie Andrychów”. Ministerstwo Środowiska opublikowało listę projektów złożonych w ramach konkursu. Z 83 wniosków, do II stopnia oceny merytorycznej zakwalifikowało się 59, w tym projekt złożony przez ZWiK Sp. z o.o. w Andrychowie. Podpisano umowę z firmą „Soła” z Oświęcimia, która wygrała przetarg na „Budowę trybun terenowych na stadionie sportowym w Andrychowie – etap I”. Wartość zadania to 235 886,88 zł brutto. Termin wykonania prac: 20.04.2010 r. Ogłoszono przetargi na wykonanie zadań pn.: „Przebudowa ul. Grunwaldzkiej w Andrychowie”, „Przebudowa parkingu w parku miejskim”, „Przebudowa łącznika ul. 1 Maja z Placem Mickiewicza w Andrychowie”, „Budowa sieci kablowej oświetlenia parkingu przy ul. Krakowskiej 91 w Andrychowie”, „Przebudowa alejki wzdłuż ul. 1 Maja w Andrychowie”, „Przebudowa alejek w Parku Miejskim wzdłuż ul. Rynek”, „Budowa parkingu przy ul. Krakowskiej 91 w Andrychowie”. Rozstrzygnięto otwarty konkurs ofert na realizację zadań publicznych w Gminie Andrychów w 2010 roku. Na upowszechnianie kultury fizycznej i sportu w tym roku przeznaczono 360 000,00 zł; na podtrzymywanie tradycji narodowej, pielęgnowanie polskości oraz rozwój świadomości narodowej, obywatelskiej i kulturowej - 20 000,00 zł; na krajoznawstwo oraz wypoczynek dzieci i młodzieży - 5 000,00 zł; na zadania z zakresu kultury, sztuki, ochrony dóbr kultury i tradycji przeznaczono 2 500,00 zł; na zapewnienie porządku i bezpieczeństwa publicznego oraz przeciwdziałanie patologiom społecznym - 67 000,00 zł. W okresie od 29. grudnia 2009 r. do 27. stycznia 2010 r. wpłynął jeden nowy wniosek o sprzedaż mieszkania komunalnego. W tym okresie burmistrz wydał dwa nowe zarządzenia w sprawie przeznaczenia do sprzedaży lokali mieszkalnych na rzecz ich najemców. Na dzień 26. stycznia umorzenia wyniosły: w podatkach i opłatach lokalnych 171,00 zł; umorzenie kary umownej za niedotrzymanie terminu zakończenia prac przy realizacji inwestycji „Rozbudowa Gimnazjum nr 1” 40 226,18 zł.

9


samorząd

Nauczyciele wyrównani Zebrania

W styczniu Gmina wypłaciła pedagogom wyrównania średniej pensji. Koszt tej operacji wyniósł zaledwie 25 tys. zł. Pieniądze trafiły tylko do nauczycieli stażystów. W pozostałych grupach średnie za ubiegły rok zostały przekroczone w sumie aż o 530 tys. zł. Dane te wskazują, że nauczyciele w gminnych placówkach zarabiają dobrze, a samorząd uczciwie wypłaca wynagrodzenia. Z informacji przekazanej przez Marię Kudłacik, dyrektora Zakładu Obsługi Finansowo – Księgowej Oświaty dowiadujemy się, że rozliczenie średnich wynagrodzeń przedstawia się następująco: nauczyciele stażyści – wynagrodzenie zaniżone 25, 844 tys. zł, nauczyciele kontraktowi – przekroczenie 142,3 tys. zł, nauczyciele mianowani – przekroczenie – 42,089 tys. zł oraz nauczyciele dyplomowani – przekroczenie 346,348 tys. zł. Wyrównanie dla nauczycieli stażystów zostało wypłacone w styczniu. W tym samym terminie pracownicy oświaty otrzymali też „trzynastki”. Średnie wynagrodzenie pedagogów składa się z pensji zasadniczej i dodatków. Pensja zasadnicza stanowi 65 proc. średniego wynagrodzenia, a pozostała jej część to dodatki. Są to m.in. dodatki za wysługę lat, motywacyjne, funkcyjne oraz za warunki pracy. Stawki wynagrodzeń zasadniczych nauczycieli są określane przez Ministerstwo Edukacji Narodowej w rozporządzeniu. Pozostałe składniki wynagrodzenia nauczycieli są określane przez samorządy w regulaminie wynagradzania. Zwiększenie wynagrodzeń pedagogów może się odbywać wyłącznie z puli środków pochodzących z budżetu gminy. Średnie wynagrodzenie nauczyciela stażysty ma stanowić 100 proc. kwoty bazowej, nauczyciela kontraktowego 111 proc., mianowanego 144 proc., a dyplomowanego 184 proc. Zgodnie z wyliczeniami Ministerstwa Edukacji Narodowej, pedagodzy średnio na koniec 2009 r. mieli zarobić: stażysta – 2287 zł, nauczyciel kontraktowy – 2538 zł, mianowany – 3293 zł, dyplomowany – 4208 zł. Nie oznacza to jednak, że każdy ma mieć takie zarobki. Zgadzać się musi tylko średnia w grupie nauczycieli w danej gminie. – W poprzednich latach, mimo że obowiązek zapewniania średnich nałożony jest na Gminy od 2000 roku, to ze względu na brak kar za niewywiązywanie się z niego, większość Gmin dowolnie wyliczała te pensje – wyjaśnia M. Kudłacik. - Andrychów nie należał do tej grupy. W 2009 roku subwencja ministerialna była zaniżona w stosunku do prognoz. Mimo to prowadzona od kilku lat polityka płacowa Gminy zaowocowała tym, że musieliśmy dopłacić zaledwie 25 tys. zł. Dotyczy to wyłącznie nauczycieli stażystów, czyli tych, którzy

10

dopiero rozpoczynają karierę zawodową. W naszej gminie rekordzista otrzymał ok. 900 zł. wyrównania. Są Gminy, dla których wypłata wyrównań będzie sporym obciążeniem. Wiele samorządów zapowiada, że w związku z tym rezygnują z planowanych remontów szkół. – Nic takiego nam nie grozi – uspokaja burmistrz Jan Pietras. – Płaciliśmy nauczycielom uczciwie i nie jesteśmy zaskoczeni tą sytuacją. Wszystkie zamierzone inwestycje oświatowe będą realizowane. Trwa budowa sali gimnastycznej przy Szkole Podstawowej nr 4 i jeszcze w tym roku chcemy ruszyć z budową hali

i przedszkola w Sułkowicach – Łęgu. Już teraz prowadzimy przetargi na wymianę okien w trzech miejskich placówkach. Zainteresowanie jest ogromne. Do każdego przetargu zgłasza się po kilkadziesiąt oferentów. Duża konkurencja oznacza dla nas atrakcyjne ceny i w efekcie mniejsze koszty. Niektórzy nauczyciele są rozczarowani, bo spodziewali się czegoś w rodzaju „czternastki”. Zadowolone są natomiast obydwa związki zawodowe zrzeszające pracowników oświaty z naszej gminy. W Andrychowie nauczyciele mają sporo godzin nadliczbowych, są też godziwe dodatki. System ten nie jest do końca sprawiedliwy. Wyrównanie przysługuje także tym, którzy nie zapracowali na nie. Autorem tego modelu wynagradzania jest były minister Mirosław Handke, który podał się do dymisji, bo źle obliczył koszty wprowadzonej przez siebie reformy. Być może zasady zostaną zmienione po tegorocznych protestach m.in. Związku Miast Polskich. Większość małopolskich Gmin musi przeznaczyć na wyrównania setki tysięcy złotych. Pedagodzy rekordziści mogą dostać nawet po 5 tys. zł. Pobliski Chrzanów powinien znaleźć w budżecie ponad milion złotych. - To oznacza, że Chrzanów nie wypłaca nauczycielom należnych im pieniędzy, że oszczędza na nich, a wręcz, że ich oszukuje – komentuje w mediach szef Związku Nauczycielstwa Polskiego Sławomir Broniarz. Sprawa trafiła do Trybunału Konstytucyjnego. Dodatek uzupełniający, czyli wyrównanie średniej pensji należało wypłacić do 31 stycznia 2010 roku. Nadzór nad dopełnieniem tego obowiązku sprawują Regionalne Izby Obrachunkowe, z którymi samorządy lokalne wolą nie zadzierać. To one będą kontrolować, czy nauczyciele otrzymują średnie płace. Z zapowiedzi RIO wynika, że 25 proc. Gmin zostanie skontrolowanych już w 2010 roku. (opr. fr)

NR 2 (231), LUTY 2010

Rzyki

Zanim ochotnicy rozpoczęli tegoroczną serię zebrań sprawozdawczych, spotkali się w Rzykach na wspólnym kolędowaniu (9. stycznia). Obszerna sala remizy pomieściła gości ze wszystkich dziewięciu jednostek Ochotniczych Straży Pożarnych. – Najbardziej cieszy mnie, to że jest wśród nas dużo młodzieży – mówił prezes Gminnego Zarządu OSP Kazimierz Rajda (na fot. po lewej). Ubiegły sezon podsumował komendant gminny Adam Nowak: 2009 rok upłynął pod znakiem kryzysu, lecz dla naszych jednostek w Gminie Andrychów był to bardzo udany okres. Takich kryzysów możemy sobie życzyć więcej. Druhom ochotnikom podziękowania za udział w akcjach złożył powiatowy szef Państwowej Straży Pożarnej Paweł Kwarciak. Na terenie naszej gminy w 2009 r. doszło do ponad 800 zdarzeń. Niecała setka to pożary. – Już wkrótce w centrum Andrychowa stanie fontanna z pomnikiem św. Floriana – mówił burmistrz Jan Pietras. – Będzie to nawiązanie do przedwojennej tradycji, kiedy przed magistratem znajdowała się kapliczka patrona strażaków. Chciałbym aby w tym miejscu odbywały się uroczystości, które zgromadzą wszystkich druhów z całej gminy. W części artystycznej popis umiejętności wokalnych i aktorskich dali uczniowie z ZSS w Rzykach.

Sułkowice Łęg W połowie stycznia spotkali się druhowie Ochotniczej Straży Pożarnej w Sułkowicach – Łęgu. Jednostka w ubiegłym roku pozyskała agregat prądotwórczy. Strażacy ściśle współpracują ze szkołą, z którą sąsiadują przez drogę. W 2009 roku na części budynku zajmowanej przez Wiejski Dom Kultury położono nową elewację.


samorząd

strażackie Sułkowice Bolęcina

Kasa podzielona Gminna komisja rozstrzygnęła otwarty konkurs ofert na realizację zadań publicznych w Gminie Andrychów w 2010 roku. Klubom i stowarzyszeniom przyznano w sumie 454 500,00 zł. Pieniądze te wypłacane są przeważnie w dwóch transzach. Na upowszechnianie kultury fizycznej i sportu w tym roku przeznaczono 360 000,00 zł. Pieniądze rozdzielono aż trzynastu podmiotom. Z tej puli najwięcej, bo 140 tys. zł. trafi do Międzyszkolnego Klubu Sportowego Andrychów. W ubiegłym roku dotacja wynosiła 174 tys. zł., ale wówczas zespoły seniorskie grały w wyższych ligach. Towarzystwo Sportowe BESKIDY zasili kwota 102.500,00

rowej komisja wyasygnowała 20 000,00 zł. Obydwa zadania wycenione po 10 tys. zł. zrealizuje Stowarzyszenie Gospodyń Wiejskich w Andrychowie. Będą to: „Pokazanie tradycji ludowych i regionalnych związanych ze świętami w Gminie Andrychów” oraz „Kultywowanie regionalnych tradycji i zwyczajów związanych z obrzędami ludowymi na terenie Gminy Andrychów”.

zł. (2009 r. - 63.000,00). Wsparcie dla pozostałych klubów piłkarskich wynosi: Ludowy Klub Sportowy HALNY - 1.500,00 zł. (13.000,00), LKS HALNIAK Targanice - 16.000,00 zł. (15.000,00), LKS HURAGAN Inwałd 16.000,00 zł. (16.000,00), LKS GRONIE Zagórnik - 11.000,00 zł. (10.000,00), LKS ZNICZ Sułkowice Bolęcina - 14.000,00 zł. (13.800,00), LKS LESKOWIEC Rzyki - 16.000,00 zł. (14.200,00) i LKS BURZA Roczyny - 16.000,00 zł. (15.000,00). Ponadto z budżetu gminy pieniądze otrzymają: Małopolski Klub Karate w Andrychowie - 11.000,00 zł. (10.500,00), Uczniowski Klub Sportowy „Black Dragon” Andrychów - 8.000,00 zł. (2.500,00), Uczniowski Klub Sportowy ŻAK Rzyki - 3.000,00 zł. (3.500,00) i Rodzinne Towarzystwo Sportowe „Jawornica” Sułkowice 5.000,00 zł. (4.500,00). Pieniądze z dotacji przeznaczone są na szkolenie dzieci i młodzieży. Na fot. najmłodsi adepci sztuki piłkarskiej podczas największej sportowej imprezy ostatnich lat Polish Media Cup w Andrychowie. Na podtrzymywanie tradycji narodowej, pielęgnowanie polskości oraz rozwój świadomości narodowej, obywatelskiej i kultu-

Na krajoznawstwo oraz wypoczynek dzieci i młodzieży gmina dołoży 5 000,00 zł. 3.150,00 zł otrzyma PTTK przy AZPB „Andropol” S.A na „Organizowanie imprez rekreacyjnych i turystycznych w tym rajdów szlakami Beskidu Małego” (5.000,00). Reszta, czyli 1.850,00 zł. trafi do Związku Harcerstwa Polskiego Chorągiew Krakowska, Hufiec Andrychów. Na zadania z zakresu kultury, sztuki, ochrony dóbr kultury i tradycji przeznaczono 2 500,00 zł. Pieniędzmi podzielą się: Stowarzyszenie Grupa Twórców „MY” - 1.000,00 zł., ZHP Hufiec Andrychów - 1.000,00 zł. oraz Towarzystwo Miłośników Andrychowa 500,00 zł. (2.500,00). Duża kwota, bo 67 000,00 zł. przeznaczona została na zapewnienie porządku i bezpieczeństwa publicznego oraz przeciwdziałanie patologiom społecznym. 35 tys. zł, tyle samo co w ubiegłym roku, zasili Andrychowskie Stowarzyszenie Trzeźwości Klub Integracji Społecznej „Watra”. Nieco mniej otrzyma Andrychowskie Stowarzyszenie Odnowy Psychicznej i Fizycznej Klub Integracji Społecznej „Światło-Nadzieja - 32.000,00 zł. (poprzednio - 25.000,00). (fr)

W dobrych humorach podsumowali ubiegły rok strażacy z Bolęciny. Po wielu latach starań pozyskali średni samochód ratowniczo - gaśniczy Star 266 z napędem terenowym 6x6. Tutejsza OSP liczy 86 druhów. Jest to jedna z najładniejszych jednostek. W kobiecej drużynie pożarniczej działa aktywnie aż 18 pań. W 2009 r. ochotnicy wyjeżdżali 32 razy do miejscowych zagrożeń. Dwa razy gasili pożary.

Targanice Dolne Strażaków z Targanic Dolnych łatwo rozpoznać, bo do akcji wyruszali charakterystycznym zabytkowym mercedesem. Druhowie bez żalu jednak pożegnają się z unikatowym wehikułem. Właśnie wzorem Bolęcimy starają się o nowy pojazd. Auto przyda się szczególnie strażackiej młodzieży, która w 2009 roku wygrała wszystkie gminne zawody i uplasowała się na wysokich lokatach w powiecie.

Zagórnik

To był dobry rok dla druhów z Zagórnika. Jednostka wzbogaciła się o długo oczekiwany wóz bojowy. Prezes Roman Prystacki i jego trzydziestoosobowa ekipa nie spoczywają jednak na laurach. Na ten rok zaplanowali ambitny budżet. Na remonty remizy planują pozyskać fundusze zewnętrzne.

NR 2 (231), LUTY 2010

11


samorząd 34. sesja Rady Powiatu Wadowickiego

Proszę nas uświadomić i nie okłamywać Gorąco było na pierwszej w tym roku sesji Rady Powiatu Wadowickiego (25. stycznia). Radni głosowali nad budżetem powiatu na 2010 rok. Dokument przyjęli. Jednak dyskusja nad nim kolejny raz pokazała, że w tej radzie o zgodę, nawet w najważniejszych sprawach, jest bardzo trudno. Dochody powiatu wadowickiego w tym roku mają wynieść 104.059.769 złotych, wydatki - 116.197.987 zł. Na inwestycje powiat przeznaczy ponad 18 milionów złotych. I tak np. na remonty dróg powiatowych w 10 gminach zapisano nieco ponad 4,3 mln zł, na rozpoczęcie rozbudowy szpitala powiatowego (pawilon łóżkowy „E”) – około 9,5 mln zł. Przypomnijmy, że cała inwestycja wedle przygotowanego projektu ma kosztować około 114 mln zł netto. Czcze gadanie W dyskusji nad budżetem to właśnie rozbudowa wadowickiej lecznicy stanowiła główny punkt zapalny, nie tylko między opozycją a zarządem, ale i między samymi członkami zarządu. Jednym z tematów poruszonych w debacie był spór w zarządzie dotyczący zapłaty za projekt budowy pawilonu „E”. O sprawie pisaliśmy już wielokrotnie. Przypomnijmy tylko pokrótce, że zarząd powiatu zawarł z wadowickim Zespołem Zakładów Opieki Zdrowotnej (ZZOZ) porozumienie. Na jego mocy, to Zespół, w skład którego wchodzi m.in. szpital, zlecił i nadzorował wykonanie projektu rozbudowy lecznicy. Po powstaniu tego dokumentu, powiat miał wypłacić dotację ZZOZ, tak by ten mógł zapłacić firmie projektowej. Gdy jednak okazało się, że projekt odbiega od oczekiwań zarządu

oraz Stanisław Kotarba, na co dzień rzecznik prasowy Urzędu Miejskiego w Wadowicach i Bożena Flasz, skarbnik Gminy Wadowice). Cała trójka miała zaapelować do starosty o wypłatę pieniędzy dla ZZOZ. Na sesji część radnych dziwiła się takiemu zachowaniu. Radni zwracali uwagę na to, iż jeśli te osoby są przekonane o tym, że ZZOZ-wi można wypłacić kasę, to zamiast apelować do starosty, powinny zwyczajnie przegłosować stosowną uchwałę na posiedzeniu zarządu. Wszakże zarząd podejmuje decyzję w tej sprawie. – Zarząd składa się z pięciu osób. Trzy mogą przegłosować dwie – przypominała radna Halina Kulbacka. – Ten apel do starosty trzech członków zarządu, to tak, jakby przeszli na drugą stronę biurka i apelowali sami do siebie. Ośmieszacie się. Nie wystarczyło podjąć decyzji? – dziwił się w dalszej części sesji radny Marek Drożdż. – Jak Państwo, także i ja jestem zaniepokojona sytuacją, która powstała wokół projektu rozbudowy szpitala. Gdyby nie był on złamaniem prawa o zamówieniach publicznych, gwarantuję, że w tym momencie rozbudowa już by się rozpoczynała. Ale jest inaczej. W świetle przepisów, które wielokrotnie analizowaliśmy razem z prawnikami, jesteśmy przekonani, że za ten projekt nie możemy zapłacić. Wiem, że chodzi o rzecz najistotniejszą – zdrowie naszych

powiatu i wstępnych ustaleń miedzy powiatem i ZZOZ, zarząd wstrzymał wypłatę pieniędzy (chodzi o ponad 600 tysięcy złotych). W budżecie na ten rok zapisano pieniądze na wypłatę dotacji dla ZZOZ. Tyle, że zdaniem starosty wadowickiego, Teresy Kramarczyk nie ma podstaw prawnych, by tę kwotę przekazać. Innego zdania jest trzech z czterech pozostałych członków zarządu (wicestarosta Mirosław Nowak

mieszkańców. Dlatego zapewniam, szukaliśmy wyjścia z sytuacji. Chcieliśmy nawiązać dialog z dyrektor ZZOZ, tak by dostosowała projekt do zgodności z naszym zamówieniem. Ale pani dyrektor cały czas twierdzi, że postąpiła zgodnie z porozumieniem. Stąd problem. Z ogromną przykrością czytam w prasie, jak to ja jestem przeciwna rozbudowie. To absolutnie nieprawda. Natomiast ta rozbudowa musi toczyć się zgodnie z prawem i

12

NR 2 (231), LUTY 2010

zgodnie z realiami. Podczas wizyty w RIO usłyszałam: jeśli Państwo jako zarząd za ten projekt zapłacicie a jest on niegodny z waszymi zaleceniami, to Wy za to odpowiecie. Czy ktoś z Państwa podjąłby takie ryzyko? – pytała starosta wadowicki, T. Kramarczyk. – Co do osób, które zgłosiły apel, by zapłacić za projekt… Jak już Państwo radni powiedzieli. To jest kwestia przegłosowania. Można tę sprawę postawić na zarządzie. Jeśli ktoś jest przeświadczony, że nie mam racji, to rozwiążmy ten problem. W tej sprawie starosta nie może podjąć indywidualnie decyzji. Przypominam jednocześnie, że 4. grudnia zarząd podjął uchwałę o niewypłaceniu dotacji za projekt – stawiała sprawę jasno starosta. – Nie jest tajemnicą, że na pewnym polu nie zgadzamy się ze starostą – przyznawał wicestarosta M. Nowak. – To nie jest tak, że ja nie widzę nieprawidłowości, bo one rzeczywiście są. Tylko pytanie, czy one są na tyle duże, że należy zrezygnować z tego projektu. W mojej ocenie – nie. Moim zdaniem porozumienie z ZZOZ zostało zrealizowane. A jeśli chodzi o decyzję zarządu w sprawie niepłacenia z projekt. Ja odmówiłem głosowania. Uważam, że takich rzeczy się nie głosuje. Jeśli coś jest niezgodne z porozumieniem, to należy je rozwiązać. Tylko jak je rozwiązać na koniec roku, kiedy de facto ono zostało zrealizowane? – przedstawiał swoje argumenty M. Nowak. Wobec tych różnic radna H. Kulbacka postawiła wniosek, aby wszyscy członkowie zarządu (starosta T. Kramarczyk, wicestarosta M. Nowak, S. Kotarba, B. Flasz oraz Jolanta Wąs) jednoznacznie wypowiedzieli się na sesji w sprawie projektu i zapłaty za niego. – Proszę wreszcie nas uświadomić i nie okłamywać – apelowała radna. Jednak jej wniosek pozostał bez odpowiedzi. W czasie dyskusji część radnych nie kryła także, iż wątpi, czy wobec zawirowań wokół projektu budowy pawilonu „E” jest w ogóle szansa na to, by rozbudowa szpitala rozpoczęła

się w tym roku. – Wysoka Rado. Ten zarząd nie jest w stanie wpracować stanowiska większością głosów. Utracił on możliwość kierowania dalej powiatem. To wszystko, co się dzieje, jest ze stratą dla powiatu. Żebym się mylił, ale moim zdaniem ta inwestycja nie rozpocznie się w tym roku. Przygotowanie do tak dużych przedsięwzięć musi bowiem potrwać – mówił Zbigniew Janosz.– W budżecie zapisano pieniądze na rozbudowę szpitala, choć z góry wiadomo, że nie nastąpi ich spożytkowanie. Zatwierdzanie wirtualnej kwoty jest nieprzyzwoitością – twierdził radny Józef Mlost. – Jeśli dalej będą perturbacje z przejęciem dokumentacji, to budowa faktycznie nie rozpocznie się prędko – odpowiadał radnym wicestarosta M. Nowak. – Im szybciej rozwiążemy problem z projektem, tym szybciej inwestycja rozpocznie się. Jeśli wykorzystamy ten projekt, który jest, to trzeba zlecić projekt wykonawczy. Firmy oceniają to na okres czterech –pięć miesięcy. Tyle czasu potrzebują. Potem przygotowanie zamówienia publicznego, ogłoszenie i ewentualnie realizacja. Mniej więcej macie Państwo rozeznanie, więc wiecie o jaki czasokres chodzi – mówił dalej do radnych wicestarosta. Przekonywał jednocześnie, że budowa może kosztować mniej niż 114 mln zł, o których mówi się w tej chwili. Z kolei inny członek zarządu – S. Kotarba orzekł na sesji, iż „mieszkańcy powiatu chcą rozbudowy szpitala”.


samorząd Ani jednej złotówki Obok tematu szpitala w debacie nad budżetem pojawił się m.in. wątek kwoty przeznaczonej w tym roku na modernizację dróg powiatowych. – 4,3 mln zł to najmniejsza suma w minionych 12 latach. Po raz pierwszy zdarzyło się tak, że na chodniki nie zapisano w budżecie ani jednej złotówki. - Jak chyba wszyscy, jestem za rozbudową szpitala. Tylko jestem świadomy konsekwencji, jakie ze sobą ona niesie. W najbliższych latach przy tej inwestycji, będą blokowane inne przedsięwzięcia, m.in. remonty drogowe. Dlatego projekt budowy pawilonu „E” trzeba zmienić i dążyć do tego, by była ona realna do możliwości powiatu – mówił Jan Gębala. Przy okazji radny wytknął starostwu niedostateczną skuteczność w pozyskiwaniu środków z Unii Europejskiej. – Choć 2009 rok nie był złym, to na 22 powiaty w Małopolsce zajęliśmy pod tym względem 15 pozycję – dodawał. – 2009 rok, jeśli idzie o modernizację dróg, był rokiem rekordowym. Wybudowaliśmy i wyremontowaliśmy około 30 kilometrów dróg. I myślę, że to widać. W tym roku rzeczywiście

technicznego, który nijak się ma do zakresu zadań wykonywanych na tym stanowisku. Ten wymóg jest zupełnie niezrozumiały. (…) Czy chodzi o przypadek? Nie sądzę. (…) Mam więc podstawy, by sadzić, że nabór był ukierunkowany na zatrudnienie konkretnej osoby (…) – napisał w swojej interpelacji M. Drożdż. Sam J. Mlost prosił o podjęcie działań wobec instytucji i firm zatruwających powietrze w naszym powiecie. Radny Jacek Jończyk ponowił swój wniosek o zawieszenie wydawania „Biuletynu Powiatu Wadowickiego”. A Zbigniew Janosz poprosił o informację na temat postępowania prokuratorskiego oraz Regionalnej Izby Obrachunkowej dotyczące projektu rozbudowy szpitala. Radny pytał także, „czy prawdą jest, że badania okresowe pracowników starostwa wykonuje inna firma, niż Zespołów Zakładów Opieki Zdrowotnej w Wadowicach”. – Jeśli tak jest w rzeczywistości, to chciałbym znać przyczynę tego stanu rzeczy. Czy nie powinniśmy dbać o środki finansowe dla naszego podmiotu, czyli ZZOZ – pytał radny. Wszyscy rajcy poprosili o odpowiedź pisemną na swoje interpelacje.

Słowem, nie mandatem Nie karzą mandatem, a jedynie upominają. Andrychowscy strażnicy miejscy w odróżnieniu od swych kolegów z niektórych miast, okazują wyrozumiałość wobec właścicieli posesji, którzy nie radzą sobie ze śniegiem na chodnikach. Przynajmniej za pierwszym razem. Gdy pouczenie nie skutkuje, można spodziewać się mandatu. Zgodnie z prawem do obowiązku właściciela posesji należy odśnieżenie chodnika, znajdującego się przy niej. – Nasi strażnicy nie stosują od razu postępowania mandatowego. Jeśli jest problem z nieodśnieżonym chodnikiem, stosujemy pouczenie. I to najczęściej odnosi skutek – mówi Jan Kajdas, komendant Straży Miejskiej w Andrychowie. – Natomiast jeśli zdarzy się tak, że osoba, która otrzymała pouczenie, nie odśnieży chodnika, mamy taką możliwość, by ukarać ją mandatem karnym. Przy okazji chciałbym wyjaśnić jedną sprawę. Zdarza się, że jakaś cześć chodnika pozostaje nieodśnieżona, ale wynika to z trudności z dotarciem do właścicieli posesji. Czasami jest np. tak, że te osoby nie mieszkają na stałe w naszej gminie, bądź wyjechały chwilowo , lub są to osoby starsze schorowane , albo stan własności jest nieuregulowany (właściciel zmarł.) W takich przypadkach informujemy Wydział Drogownictwa Urzędu Miejskiego w Andrychowie prosząc o interwencję – mówi komendant andrychowskiej SM. Jak komentuje J. Kajdas, przepis dotyczący odśnieżania chodników narusza konstytucyjną zasadę równości, przez to, że w sposób wybiórczy dzieli obywateli

na tych, na których nakłada obowiązki świadczenia pracy na rzecz innych podmiotów prawa czyli odśnieżania chodników oraz tych, na których takich obowiązków nie nakłada. - Dodatkowo różnicuje ich pod względem zakresu tych obowiązków, gdzie kryterium różnicującym jest długość przylegającego do nieruchomości chodnika. W ten sposób jeden właściciel odśnieża chodnik długości 30 m drugi zaś 130 m, a inny w ogóle nie odśnieża. Zdarzają się również w naszej gminie przypadki, że właściciele nieruchomości odstępowali nieodpłatnie część nieruchomości pod budowę chodnika, nie zdając sobie sprawy z tego, że w ten sposób będą zobowiązani do jego uprzątnięcia jak to precyzuje przepis art.. 5 ust. 3 ustawy o utrzymaniu czystości i porządku w gminach, czyli bieżącego utrzymania czystości na tym chodniku. (as)

Z życia wzięte inwestycji może być nieco mniej – przyznawała T. Kramarczyk. Ostatecznie budżet powiatu na 2010 rok został przegłosowany przy 22 głosach za, dwóch przeciwnych i dwóch wstrzymujących. Kto i dlaczego W interpelacjach radny Stefan Jakubowski zwrócił się do zarządu powiatu z apelem o zajęcie się tematem stanu ulicy Garncarskiej w Andrychowie. – Mieszkańcy pytają, kiedy zostanie wykonana wymiana stukających włazów kanalizacyjnych i kiedy zostanie wyprofilowana droga – zapytywał m.in. radny. W imieniu nieobecnego w pierwszej części obrad M. Drożdża, radny Józef Mlost odczytał interpelację dotyczącą naboru na wolne stanowisko pracy w wydziale edukacji Starostwa Powiatowego, podlegającego wicestaroście wadowickiemu. „Proszę o informację, kto i dlaczego zawęził w tym naborze warunek wykształcenia do wyższego

Sprawozdania Podczas sesji starosta przedstawiła radnym sprawozdanie z działalności Komisji Bezpieczeństwa i Porządku za 2009 rok. Rajcy zapoznali się także ze sprawozdaniem z prac Rady Powiatu Wadowickiego (RPW) za ubiegły rok. W 2009 roku odbyło się 10 sesji rady powiatu, w tym jedna uroczysta związana z przyznaniem kardynałowi Stanisławowi Ryłko tytułu „Zasłużony dla powiatu wadowickiego”. Na posiedzeniach RPW przyjęto 79 uchwał. Radni zgłosili 57 interpelacji, wniosków i zapytań. Rada powiatu przegłosowała m.in. uchwałę dotyczącą „określenia rodzaju zadań i przeznaczenia w roku 2010 środków Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych na rehabilitację zawodową i społeczną osób niepełnosprawnych”.

Około 1 000 dzieci ze szkół podstawowych z naszej gminy przeszkoliła Straż Miejska (SM) w Andrychowie podczas akcji „Bezpieczne ferie”. Nasi strażnicy nie poprzestaną na tej kampanii. Jeszcze w tym roku szykują pięć akcji profilaktycznych. Będą m.in. uczyć gimnazjalistów, jak bezpiecznie jeździć na skuterach. – Celem programu „Bezpieczne ferie” było przybliżenie dzieciom zagrożeń, jakie mogą czekać na nie w czasie ferii zimowych w różnych miejscach: na nartach, sankach, lodowisku na zamarzniętym stawie , rzece, podczas „kuligu””, w domu w czasie wolnym itd. Staraliśmy się też wykształcić u dzieci nawyk unikania zagrożeń i niebezpiecznych sytuacji. Zdarzało się, że uczniowie sami opowiadali nam o różnych „przygodach”, które ich spotkały. Te przykłady, oczywiście anonimowo, były przytaczane w innych szkołach. I były chyba najlepszym ostrzeżeniem. Takie przykłady z życia są bowiem najcenniejsze i najlepiej trafiają do odbiorców – opowiada młodszy strażnik Elżbieta Drzazga z andrychowskiej SM. W tym roku w szkołach SM w Andrychowie przeprowadzi jeszcze pięć innych programów profilaktycznych. NR 2 (231), LUTY 2010

Będą to: „Młody ekolog”, „Ziemia – woda – powietrze – czysty Andrychów”, „Bezpieczne wakacje”, „Bezpieczna droga do szkoły” oraz „Bezpieczny rowerzysta”. Szczególnie atrakcyjnie zapowiada się ten ostatni projekt. W programie wykorzystany zostanie zakupiony przez straż w ubiegłym roku rowerowy tor przeszkód, dwa rowery i dwa motorowery. Dzieci ze szkół podstawowych będą przygotowywać się do egzaminu na kartę rowerową, natomiast gimnazjaliści pod okiem strażników będą mogli nauczyć się bezpiecznej jazdy na skuterach. – Obecnie skutery to bardzo popularny wśród młodych ludzi środek lokomocji. Dlatego postanowiliśmy pomóc młodzieży dobrze przygotować się do jazdy na nich – komentuje Jan Kajdas, komendant SM w Andrychowie. (as)

13


demografia

Ubywa nas Od 2001 roku liczba mieszkańców miasta i gminy (wszystkich sołectw) Andrychów oscyluje w okolicach 44 tys. Najbliżej przekroczenia tej granicy byliśmy w 2003 roku (43.998 osób). Odsunęliśmy się od niej w 2006 roku, gdy było nas 43.812. Ireneusz Żmija Na koniec 2007 roku znów zrobiliśmy spory krok ku liczbie 44 tys. - mieszkały wtedy w całej gminie 43.854 osoby. Kolejne dwa lata to jednak spadek liczby mieszkańców Andrychowa, Brzezinki, Inwałdu, Sułkowic, Roczyn, Rzyk, Targanic i Zagórnika. Na koniec 2008 roku mieszkało tu 43.820 osób a przed niespełna dwoma miesiącami, 31. grudnia 2009 roku zameldowanych było w Gminie Andrychów 43.794 mieszkańców. Miasto a wieś W relacjach demograficznych między miastem a sołectwami panuje stała tendencja – kosztem miasta przybywa mieszkańców na wsiach. W ciągu ostatnich siedmiu lat (2002 – 2009) w Andrychowie ubyło 1151 mieszkańców. W tym samym czasie sołectwom przybyło 968 obywateli. O ile zatem w 2002 roku w mieście mieszkało o 1671 osób więcej niż w sołectwach, o tyle na koniec minionego roku różnica ta wynosiła 448 osób, lecz już na korzyść wiosek. Przełomowym okazał się tu rok 2008, gdy po raz pierwszy liczba ludności w sołectwach (21.994) przewyższyła ilość mieszkańców Andrychowa (21.826). Z zestawienia liczb wynika, że za spadającą ilość mieszkańców całej Gminy Andrychów odpowiedzialne jest powolne zmniejszanie się ilości osób zamieszkujących Andrychów. Rok 2009 Zeszły rok miasto Andrychów zakończyło z 21.673 mieszkańcami i było to o 153 mniej niż rok wcześniej. We wszystkich sołectwach mieszkało razem

Ilość osób zameldowanych na pobyt stały na terenie miasta i gminy Andrychów wg. stanu na 31 grudnia 2009r.

14

22.121 osób – o 127 więcej niż na koniec roku 2008. W 2009 roku w Gminie Andrychów mieszkało 22.446 kobiet i 21.348 mężczyzn. Jak łatwo policzyć, różnica wynosi prawie 1.100 na korzyść kobiet. Gdy porównać podobne zestawienia z lat poprzednich, pokazuje się, że różnica ta powoli się zwiększa. W 2006 roku wynosiła ona 1.010, w 2007 – 1.026 a w 2008 roku – 1.098. W 2009 roku przyszło na świat w naszej gminie 499 dzieci a zmarło 377 osób. Różnica około 120 na korzyść urodzeń

Trzecia miejscowość pod względem liczby ludności to Targanice, gdzie mieszka 3.829 osób (w 2008 – 3.808). Dokładne dane demograficzne naszej gminy na koniec roku 2009 ilustruje zamieszczona poniżej tabela.

jest podobna jak w latach poprzednich. Najludniejszą wioską w naszej gminie tradycyjnie są Sułkowice, które na koniec 2009 roku liczyły 5.008 mieszkańców (w 2008 roku – 4.948). Na drugiej pozycji uplasowały się Roczyny z liczbą 4.012 mieszkańców (w 2008 – 3.975).

był „pod względem Julii” rok 2008, kiedy imieniem tym obdarzonych zostało aż 27 dziewczynek. Jeśli chodzi o imiona męskie, zdecydowanym liderem jest Jakub, choć częstotliwość jego nadawania nieznacznie spada. W minionym roku otrzymało je 16

Jakub i Julia Najczęściej w ostatnich trzech latach nadawanym w naszej gminie imieniem żeńskim jest Julia. W roku 2009 otrzymało je 18 dziewczynek, 17 razy nadano je w 2007 roku. Rekordowy

chłopców, rok wcześniej – 18, a w 2007 roku – 22. W ścisłej czołówce andrychowskich imion znajduje się Wiktoria, które to imię nadawano w 2009 roku szesnastokrotnie, a w latach 2007 i 2008 po 14 razy. Jeśli o żeńskie imiona chodzi, to bardzo chętnie nadawaliśmy w roku 2009 swym córkom następujące: Emilia (16 razy, w 2008 roku – 17), Zuzanna (11 razy), Aleksandra (11 razy, w 2007 roku - 9). Rok wcześniej wśród rekordzistek pojawiły się Amelia (12) i Weronika (10, w 2007 roku – 8). 2007 rok obfitował w Andrychowie w Anny. Imię to otrzymało wtedy 11 dziewczynek. Wśród chłopców ogromnie popularny był na przestrzeni ostatnich trzech lat obok Jakuba – Kacper (2009 – 11, 2008 – 15, 2007 – 13) oraz Szymon (2009 – 11, 2008 – 12, 2007 – 12). W zeszłym roku dużym wzięciem cieszyły się tez imiona: Wojciech (11) i Gabriel (9). W roku 2008 częstością nadawania zwracał na siebie uwagę Karol (7) i Oliwier (8). W 2007 roku do czołówki imion trafił także Filip, które to imię otrzymało 10 chłopców. Po tych zestawieniach pojawia się spostrzeżenie, że najczęściej nadawane są w naszej gminie imiona tradycyjne, obecne w naszej kulturze od wielu wieków. Wyjątek stanowi tu stosunkowo „młody” Oliwier. Dziękujemy Wydziałowi Spraw Obywatelskich Urzędu Miejskiego w Andrychowie za przygotowanie i udostępnienie materiałów wykorzystanych w niniejszym tekście.

Miejscowość

Ilość mieszk.

Mężczyzn

Kobiet

Urodz.

Zgony

Andrychów

21673

10381

11292

234

182

Brzezinka

708

372

336

6

8

Inwałd

3277

1607

1670

37

21

Sułkowice

5008

2482

2526

72

36

Roczyny

4012

1971

2041

47

51

Rzyki

3105

1583

1522

36

28

Targanice

3829

1852

1977

44

28

Zagórnik

2182

1100

1082

23

23

Razem:

43794

21348

22446

499

377

NR 2 (231), LUTY 2010


felieton

felieton

Remedium, albo recepta na media i sukces Jestem leniem. I dobrze mi z tym. Bo nasz kraj to raj dla leni. Podczas, gdy w takiej dajmy na to Ameryce trzeba się naharować, żeby coś osiągnąć, w Polsce wystarczy usiąść w kątku, a kariera sama sobie poradzi. Cały naród podziwia dzisiaj rząd, który najpierw zignorował kryzys, potem świńską grypę i w ten oto sposób zapisał na swoim koncie niebagatelne sukcesy. Gdy zaś ekipa rządząca za coś się bierze, to albo wtopa albo afera. Leń nie lubi się uczyć, ale jak już musi to od najlepszych. Bo to najłatwiejsze. Żeby nie być gołosłownym, kilka bieżących przykładów z mediów regionalnych. Od roku Wydział Ochrony Środowiska, Rolnictwa i Leśnictwa andrychowskiego magistratu próbował pomóc mieszkańcom gminy, którzy starali się o dofinansowanie zakupu i montażu kolektorów słonecznych ze Szwajcarsko - Polskiego Programu Współpracy. Urzędnicy zebrali podania od ponad 800 osób i nawiązali kontakt ze Związkiem Gmin Dolnego Dorzecza Rzeki Raby zrzeszającym 116 gmin. Okazało się, że szwajcarskich pieniędzy, jest tyle co kot napłakał i wniosek mimo pozytywnej oceny trafił na listę rezerwową. W podzięce za ten trud, w Gazecie Krakowskiej ukazał się tekst „Słońce Małopolski tu nie zaświeci”. Oprócz różnych nieścisłości artykuł zawiera takie oto „rzekome” wypowiedzi andrychowian: „Wygląda na to, że w urzędzie nie przyłożyli się do napisania wniosku. Jak to się dzieje, że w innych miejscowościach dopłacają do kolektorów a u nas nie – pyta Andrzej Borek z Andrychowa”. I jeszcze jeden cytat: „Władze gminy rozreklamowały te kolektory, a teraz o tym cicho – narzeka Wiesław Gazda, rolnik z podandrychowskiej wsi”. I nic to, że wniosek nie powstał w Andrychowie. I nic to, że był dobry. I nic to, że mieszkańcy, którzy składali wnioski byli szczegółowo informowani o toku postępowania i szansach pozyskania środków i w Nowinach i za pośrednictwem internetu. Gazeta i dziennikarz wiedzą i piszą swoje. Było się, urzędasy, angażować w całą akcję? Nie lepiej rączki założyć? Pracownicy Urzędu Miejskiego mieli nawet zamiar za pośrednictwem mediów lub innych służb odnaleźć Wiesława Gazdę

i Andrzeja Borka, których wypowiedzi są cytowane w artykule, bo panowie ci nie figurują w ewidencji ludności na terenie Gminy Andrychów. Ale czy to warto? Lepiej nie robić nic. Przykład drugi. Dla odmiany z „Dziennika Polskiego”. Artykuł nosi tytuł „Mali Romowie (prawie) nie chodzą do szkoły”. Cytuję: „Samorządowcy pozyskują pieniądze na remonty mieszkań, zajmowanych przez Romów. Romowie mogą też liczyć na regularną pomoc z ośrodka pomocy społecznej, a w połowie roku Centrum Kultury i Wypoczynku organizuje nawet „Pikniki Romskie”. Władze oczekują jednak czegoś w zamian. Przede wszystkim, aby dorośli Romowie pracowali, a ich dzieci chodziły do szkoły. Pod tym względem plany lokalnych władz leżą niestety w gruzach. (…) Władzom nie udaje się także przekonać romskich rodzin, aby posyłały dzieci do szkoły”. A komu się udaje? Słyszał kto o takim cudzie? Ale trzeba próbować. Mieszkania są komunalne. Należą do gminy i trzeba je remontować. Andrychów pozyskuje na to pieniądze z zewnątrz. Tak jak na pikniki, za które płaci MSWiA. Tylko, że w opinii dziennikarza, mimo prób i wysiłków plany leżą w gruzach. Jakby tych starań nie było, to i w gruzach by nie leżały. Co było do udowodnienia. A teraz informacja z Internetu. Portal www.mamnewsa.pl podaje: „Każdy kto przejeżdżał krótką ulicą Grunwaldzką na Górnicy w Andrychowie wie doskonale, że tej drogi w zasadzie nie ma. Nawierzchnia znajduje się w katastrofalnym stanie. Z tego powodu aż dziw bierze, że urząd zabiera się do tego remontu tak późno – dopiero w tym roku. Tym bardziej, że z tego krótkiego łącznika często korzystają kierowcy, którzy chcą sobie skrócić przejazd z „krajówki” do np. Roczyn”. Faktycznie dziw bierze, że się urząd za to w ogóle bierze. Chyba, że urzędasy po głowie chcą oberwać? Bo przecież dziennikarz nie napisze, że ta ulica jest w zarządzie gminy dopiero od roku. A już ręka by mu uschła, gdyby miał przyznać, że w tak krótkim czasie udało się zrobić projekt, uzyskać pozwolenie, zabezpieczyć pieniądze i rozstrzygnąć przetarg. Czy się stoi, czy się leży w łeb od mediów

się należy. Ten sam portal opublikował też materiał zatytułowany „Bezużyteczny monitoring?” Oto fragmencik: „Choć w Andrychowie od kilku lat działa miejski monitoring, nadal nie ma wyznaczonych osób do ciągłego obserwowania obrazu z kamer. Coraz częściej pojawiają się zarzuty, że stworzony za kilkaset tysięcy złotych monitoring nie jest należycie wykorzystywany”. Trzeba tu jednak zwrócić honor autorowi, gdyż zakończył tekst w taki oto sposób: „Nie zanosi się na zmiany w najbliższej przyszłości. Zdaniem policji, choć nikt nie obserwuje obrazu z kamer na bieżąco, andrychowski monitoring wciąż pozostaje niezastąpionym narzędziem wykrywania przestępstw i ścigania ich sprawców. - Monitoring działa na mieszkańców prewencyjnie. Ponadto obraz ze wszystkich kamer jest zapisywany cyfrowo i przechowywany, dlatego w razie konieczności można go odszukać i odtwarzać dowolną ilość razy – tłumaczy rzecznik policji”. To w końcu jest sprawa i afera, czy też nie ma? A może po prostu wystarczy sam pretekst? A no pewnie, że tak. Tygodnik Małopolski, dodatek weekendowy Gazety Krakowskiej przyznał właśnie „MINUSA – strzałkę w dół” Janowi Pietrasowi. Uzasadnienie: „Burmistrz Andrychowa mógłby lepiej zadbać o bezpieczeństwo mieszkańców miasta. Pięć lat temu zainwestowano tu sporą sumę w system monitoringu. Życie pokazało, że kamer jest za mało, podobnie jak ludzi do ich obsługi”. Jakie życie? Co pokazało? To że Andrychów wedle raportów policji jest bardzo bezpiecznym miastem. Że jako jedna z niewielu miejscowości w całym kraju rozpoczął budowę sieci monitoringu? Może jestem leniem, ale nie baranem! I nikt mi nie wmówi, że czarne jest białe. Albo jednak jestem baranem. Bo oto obok „MINUSA” dla Pietrasa jest „PLUS – strzałka w górę” dla Mirosława Nowaka, bo „wicestarosta powiatu na swoje barki wziął rozwiązanie konfliktu między zarządem powiatu a wadowickim szpitalem. Ma zadbać o to, by lecznica dostosowała się do europejskich standardów i by były na to pieniądze”. Nie baranem jestem, ale całym stadem rogacizny. NR 2 (231), LUTY 2010

Nic już z tego nie rozumiem. Toż przecież Mirosław Nowak sam jest członkiem tego zarządu w wysokiej randze. I to już ósmy rok. A powiatowy szpital właśnie jemu podlega. Nadzór nad służbą zdrowia ma w swoich kompetencjach i za to mu płacą. Jakże to teraz sam siebie na swe barki będzie brał? Jak baron Münhausen, który chwyciwszy się własną ręką za włosy sam się z bagna wyciągnął? To dopiero będzie cud w Wadowicach. Pozostańmy przy tej postaci. Artykuł z ostatnich dni – „Problemy przed wicestarostą” w „Dzienniku Polskim”. Autor zaczyna tak: „Wygląda na to, że starostwo wadowickie ma nowego lidera – wicestarostę Mirosława Nowaka, który przyjął niedawno nadzór nad sztandarowym wydziałem w urzędzie – wydziałem inwestycji”. Nowa definicja słowa niedawno – brzmi „niedawno, czyli pół roku temu”. Czyli zanim jeszcze rozpętała się awantura ze szpitalem - sztandarową inwestycją powiatową. Tak na marginesie, ja to myślałem, że sztandarowy wydział to wydział budownictwa. Dalej dziennikarz pisze: „Dotychczas podlegała mu głównie oświata i po 7 latach mało który radny ma zarzuty, że szkoły zarządzane przez starostwo znajdują się w złej kondycji”. Głównie oświata! Zajrzyjmy na oficjalną stronę internetową starostwa. „Wicestarosta sprawuje bezpośredni nadzór w imieniu i na rzecz Zarządu nad następującymi Wydziałami: Wydziałem Edukacji; Wydziałem Komunikacji i Transportu, Wydziałem Ochrony Środowiska, Zasobów Naturalnych i Rolnictwa – WOŚ; Zespołem Promocji i Ochrony Zdrowia oraz Biurem Promocji, Kultury i Sportu”. Dodajmy do tego „niedawno” przejęte inwestycje. Nie wiem, czy wadowickie starostwo ma nowego lidera. Moim zdaniem, ma twarz wicestarosty. Ciekawe, czy wyjdzie z tego bałaganu z twarzą. Pora na cytat z klasyka: Ważne, żeby te plusy, nie przesłoniły nam minusów. Jak na lenia, to się narobiłem przy tym pisaniu. Spodziewam się nagrody. Jakiej? Chcę wielkiego PLUSA i strzałę w górę. Za co? Za udowodnienie, że najlepiej jest nic nie robić. A jak już robić, to tylko politykę. Mirosław Starostecki

15


Od poniedziałku do soboty na poranną audycję na żywo od godziny 8.00 do 9.00 zaprasza Robert Fraś. W niej zawsze aktualne informacje z Andrychowa i okolic. Powtórki audycji porannej codziennie o godzinach 12.00, 17.00 i 21.00. Goście, rozmowy ze słuchaczami i konkursy. Mówimy o tym, co już było i zapowiadamy to, co będzie.

Stałe punkty programu to:

*kalendarium* *aktualne wyniki toto-lotka (od poniedziałku do piątku)* *serwis informacyjny (w połowie audycji)* *pogodowe informacje ze stoków narciarskich* *subiektywny przegląd prasy CODZIENNEJ Ireneusza Żmii* W każdy poniedziałek i czwartek (w sezonie piłkarskim) - serwis sportowy - zaprasza Józek Mrzygłód.

Oprócz stałych punktów w każdy dzień na antenie proponujemy cykle: Poniedziałek - mówimy o tym, co działo się w weekend + poweekendowa poranna pobudka. „Giełda pracy”. Przedstawiamy ogłoszenia o pracy z Andrychowa i okolic.

Wtorek - „Andrychów na czterech kółkach” - co tydzień aktualne ceny paliw z andrychowskich stacji benzynowych.

Środa - Regina Grabowska zaprasza do biblioteki i zachęca do czytania książek w cyklu „Poranek literacki”. Czwartek - „Audycja kulturalna” czyli zapowiedzi imprez, koncertów, spektakli itp. Zaprasza Marta Paczyńska. Piątek - cykl „Dzieci i my”. O problemach z dziećmi i o tym, jak je rozwiązywać - radzi Marta Szrobarczyk z Ośrodka Wspierania Rodziny.

Sobota - do marca 2010 będziemy się przyglądać sołectwom Gminy Andrychów. W niedzielę na Koncert życzeń zaprasza Łukasz Dziedzic! (Dedykacje można składać telefonicznie, drogą elektroniczną lub listownie, zawsze do piątku do godziny 10.00)

JAK SŁUCHAĆ TWOJEGO RADIA ANDRYCHÓW?

Aby znaleźć TRA wystarczy spośród trybów dostępnych w prawie każdym odbiorniku radiowym - FM/AM/LW - wybrać fale średnie - AM (czasami oznaczane przez MW). Twoje Radio Andrychów znajduje się na częstotliwości1584 kHz (koniec skali). Pomiędzy powtórkami proponujemy Twoje Radio AM - znakomitą muzykę dla każdego. Oprócz fal radiowych AM 1584 kHz audycje TRA nadawane są również przez Internet - od poniedziałku do niedzieli.

Programu można słuchać w godzinach od 8.00 do 9.00 (audycja na żywo). W internecie dostępne są także powtórki (godz. 12.00 17.00 i 21.00). Dodatkowo w każdy czwartek transmitowana jest audycja muzyczna Transmusja (godz. 20.00), a Msza Św. z Kościoła Św. Macieja dostępna jest online w każdą środę o godz. 18.00. Aby wysłuchać audycji - wystarczy kliknąć na ikonkę programu Winamp, która znajduje się w prawym górnym rogu strony. Transmisje każdej powtórki startują na kilka minut przed pełną godziną. W każdy czwartek na antenie „Twojego Radia Andrychów” o godzinie 20.00 audycja muzyczna - „Transmusja”. Zróżnicowana muzyka. Od metalu poprzez ogólnie pojętego rocka, hip-hop, reggae aż do muzyki dance. Są zabawy, konkursy i rozmowy ze słuchaczami, i oczywiście... andrychowskie zespoły. Prowadzą Robert Fraś i Łukasz Mrzygłód. Oficjalna strona internetowa audycji to www.transmusja.pl

bądź na bieżąco! wejdź na www.radio.andrychow.eu 16

NR 2 (231), LUTY 2010


rozmaitości

Dyrektor nie Bobrowanie na widzi problemu ekranie Z kąta w kąt. Felieton

Wadowicki ZZOZ w październiku 2009 roku wzbogacił się o dwie nowe karetki, każda o wartości ok. 400 tys. zł, zakupione przy pomocy środków unijnych. Jedna z nich miała zasilić pogotowie w Wadowicach, druga w Andrychowie. Jednak zaraz po zakupie nowe karetki jeździly w Wadowicach, a stare, wysłużone samochody pogotowia wadowickiego przerzucono do Andrychowa. – W czym tu jest problem. Jest jeden dział pomocy doraźniej, a to czy dana karetka stoi raz tu, czy tu, to są wewnętrzne decyzje – komentuje Krystyna Grzesiek, dyrektor Zespołu Zakładów Opieki Zdrowtnej w Wadowicach. Pod koniec roku sytuacja znów się zmieniła – jedna z supernowoczesnych karetek trafiła do pogotowia w Andrychowie. Powstaje pytanie, dlaczego karetki przez pewien czas jeździły tylko w Wadowicach. - Z tego co wiem, zostały przydzielone nowe, elegancko wyposażone karetki pogotowia. I jedna miała być do Wadowic, druga do Andrychowa. Pani dyrektor ZZOZ zdecydowała jednak, że obie trafią do Wadowic, a Andrychowowi da starszą. Przyszła kontrola, która wykazała, że tak być nie może i ostatecznie do Andrychowa dano nową – mówił na ostatniej sesji Rady Miejskiej Jan Sordyl, wiceprzewodniczący RM w Andrychowie. Z nieoficjalnych informacji wiemy, że jedną z karetek przekazano do Andrychowa prawdopodobnie po kontroli rozliczeniowej z funduszy unijnych. - Mieliśmy kontrolę sprawdzającą wydatkowanie środków unijnych. Zapytano nas dlaczego karetki jeżdżą w Wadowicach. Na początku karetki miały stacjonować w Wadowicach, planowaliśmy je później przenieść do Andrychowa. To usłyszała kontrola. Takie było bowiem założenie – mówi Krystyna Grzesiek, dyrektor Szpitala Powiatowego im Jana Pawła II w Wadowicach.– Na początku nowe karetki zostały w Wadowicach, ponieważ nowy samochód trzeba dotrzeć, poobserwować. Chcieliśmy, żeby kierownik transportu sanitarnego miał je na oku. Na dodatek w Andrychowie samochody stoją „pod chmurką”, więc nowego samochodu było szkoda. Staramy się u właściciela budynku, przy którym stoją karetki, o zgodę na budowę choćby wiaty, na razie bezskutecznie – dodaje m.in. K. Grzesiek. (rob) Komentarz Krzysztofa Kubienia, przewodniczącego Rady Miejskiej w Andrychowie: Dobrze się stało, że ta karetka w końcu „wylądowała” w Andrychowie - największej Gminie w Powiecie Wadowickim. Taki sprzęt na pewno u nas sprawdzi się. Cała ta sytuacja wydaje mi się dość dziwna. Już wcześniej poinformowano w gazetach i na niektórych portalach internetowych, że dwie stare karetki zostały przekazane do Andrychowa. Wzbudziło to u nas ogromne zdziwienie i frustrację, ponieważ wyglądało na to, że nasza Gmina jest w pewnym sensie dyskryminowana. Zapotrzebowanie na nowoczesny sprzęt w Andrychowie jest o wiele większe, gdyż w Wadowicach jest szpital i o pomoc jest łatwiej. Jeżeli jest prawdą to, co do mnie dotarło na sesji Rady Miejskiej, że nowa karetka trafiła do Andrychowa dopiero po kontroli, to jest to kolejny dowód na to, jak w Wadowicach traktuje się Andrychów. Mam nadzieję, że tak nie było. To wydarzenie wzmocni jednak naszą czujność. Będziemy bacznie przyglądać się wszystkim decyzjom podejmowanym na szczeblu powiatowym. Nie chcemy niczego szczególnego, tylko tego, by Andrychów był traktowany sprawiedliwie. Poza tym, w mojej ocenie, wicestarosta, który jest z Andrychowa i sprawuje nadzór nad powiatową służbą zdrowia, powinien zadbać o to, by nie dopuścić do sytuacji, w której nowa karetka przez kilka miesięcy zamiast w Andrychowie stacjonuje w Wadowicach.

1. Bóbr i jego rodzina mają promować gminę Andrychów: tu, za miedzą i po świecie całym. Informacja o tym poszła w gazetach i zelektryzowała natychmiast mieszkańców Andrychowszczyzny. Rozpoczęły się domysły, spekulacje, kombinowania a nawet burze mózgów, co niewątpliwie ożywiło intelektualnie współobywateli. W ferworze tego fermentu intelektualnego pan Jurek, sympatyczny listonosz, który wie najwięcej i najlepiej, przekonywał mnie ostatnio, że Andrychów będzie miał nowy herb. W herbie zaś – bobra. Andrychów, wiadomo z bobrem się łatwo kojarzy. Wszak pałac Bobrowskich w samym centrum grodu naszego stoi. Ci zaś Bobrowscy od 1807 roku aż do wojny właścicielami tutejszych dóbr byli, na co mocne papiery są. Historycznie więc stary, od Ankwiczów jeszcze pochodzący herb nowszym by można zastąpić – luźno dość, ale jednak do rodziny Bobrowskich się odwołujący. - W mieście Bobrowskich – bóbr na herb! Że też nikt wcześniej na tak genialny w swej prostocie pomysł nie wpadł. 2. Dołączając się do odnotowanej powyżej andrychowskiej burzy mózgów wywołanej bobrem, z kilkoma pomysłami pozwolę sobie wystąpić. Należało by bobra ściślej w języku andrychowian i ich obyczajach zakotwiczyć. W lutym kończy się karnawał, a rozpoczyna Wielki Post, który pośrednio także z sympatycznym bobrem się wiąże. Otóż przez wzgląd na ogon bobra, który pokryty jest łuską i w tym fragmencie zbliżony swą fizycznością do ryby, mięso bobrów w dawnych czasach jedzono także w czasie postu. Najstarsi andrychowianie bobra w Andrychowie nie pamiętają, ale gdyby się akurat teraz, w czasie postu napatoczył który, z czystym sumieniem skonsumować go można. Nawet do spowiedzi iść nie trzeba, chyba że do ekologa, bo bóbr chronionym jest gatunkiem. W kontekście łusek na bobrzym ogonie, w naszej gminie obowiązującym stać się powinno odnowione stare porzekadło: na bezrybiu i bóbr ryba. 3. Język nasz codzienny w bobra ubogi. Czas najwyższy, by teraz niedopatrzenie wielowiekowe i zaniedbanie anty-bobrowe naprawić. W najbliższym czasie proponuje się zmianę kilku dotychczas stosowanych, najpopularniejszych, a w kontekście bobrów zdecydowanie przestarzałych i zdezaktualizowanych pozdrowień. Wprowadzić należy do naszego - andrychowian - słownika czynnego: na powitanie – dzień bobry! Na wieczór – bobry wieczór! A przed nocą – bobranoc! Niech bóbr nam towarzyszy rano, wieczór, we dnie i w nocy. 4. W trosce o młode pokolenie przyjrzeć się trzeba i lekturom szkolnym. Jest tam co o bobrach? Jest stara Pieśń o żubrze, ale czy pieśń o bobrze się znajdzie? Tu pies As, tam słoń King, ówdzie Rogaś z Doliny Roztoki... Same psy, koty, czasem pingwiny nawet, a bobra ani na lekarstwo. A właśnie na lekarstwo bobry najlepsze. Tak zwany „strój bobrowy” – wydzielina dodatkowych gruczołów płciowych – ceniona była ze względu na właściwości lecznicze – wyczytać możemy na fachowych stronach internetowych. Opis takiego na bobry polowania w celach leczniczych znajdujemy w „Krzyżakach” H. Sienkiewicza. Książka ta choćby z tego tylko powodu winna stać się lekturą obowiązkową andrychowskiej dziatwy, szczególnie zaś fragment, gdy się Zbyszko z Jagienką na niedźwiedzia zasadzili a w powrotnej drodze strzałami bobry traktowali. W roku sześćsetnej rocznicy bitwy pod Grunwaldem, lektura jak znalazł. Przypominamy słynne słowa sprzed tej bitwy: :Bobrów ci u nas dostatek, ale i te przyjmiemy jako znak naszej promocji”. 5. Bóbr jest stworzeniem budzącym ambiwalentne uczucia. Z jednej strony od wieków ceniono jego futro i mięso, a królowie począwszy od Bolesława Chrobrego chronili bobrzą populację. Państwo czyli król miał monopol na odstrzał bobra. Zdaje się, że Jagienka ze Zbyszkiem pokłusowali sobie nieco, polując na te zwierzęta. Z drugiej natomiast strony bóbr widziany był jeszcze niedawno jako szkodnik. Jego budowanie, gdzie popadnie, wznoszenie żeremi bez planu i ładu na pewno by się nie spodobało wydziałowi budownictwa jakiegokolwiek starostwa. Bóbr uprawia samowolę budowlaną i jednocześnie bóbr promuje Andrychów. Starostwo wadowickie nie będzie zadowolone. Chyba żeby sprowadzić do naszej gminy bobry budujące drewniane mosty – i nucące sobie pod wąsem: budujemy mosty dla wicestarosty... 6. Dziś na szczęście bóbr jest wyłącznie pozytywnie oceniany. Kilka cytatów z internetu, pokazujących, jak dzięki pożytecznej i pozytywnej działalności rodzinki bobrów nad Wieprzówką za kilka lat może wyglądać Andrychów: Obecnie jest to gatunek chroniony, pozytywnie wpływający na renaturalizację krajobrazu, zwiększający retencję wód oraz przyczyniający się do odtwarzania śródleśnych bagien z dużą ilością martwego drewna – ważne siedliska bogatej fauny. W tworzonych przez bobry zbiornikach wodnych rozpoczynają się procesy torfowiskowe oraz pojawiają się rzadkie gatunki owadów wodnych. Nieco dalej czytamy, że bóbr Wskutek swojej działalności odwraca melioracyjne osuszenie terenu, pozytywnie wpływając na małą retencję wód. Ekolodzy z całą pewnością przyklasną każdemu bobrowi w jego dziele renaturalizacji Andrychowa, zamiast rewitalizacji. Szczęść im bobrze.

NR 2 (231), LUTY 2010

VIP R.

17


sonda nowin andrychowskich

Turystycznych perełek plusy i minusy Jeszcze parę lat temu nikt nie nazwałby gminy Andrychów – „turystyczną”. Dzisiaj nikogo już to nie dziwi, a atrakcje z okolic Andrychowa znane są nie tylko w Polsce, ale również poza jej granicami. W niniejszej sondzie zapytaliśmy m.in. mieszkańców dwóch najbardziej prężnych wiosek w dziedzinie turystyki, jakie są plusy i minusy mieszkania w sąsiedztwie takich perełek turystycznych, jak: Całoroczne Centrum Wypoczynkowo – Rekreacyjne Czarny Groń w Rzykach oraz Park Miniatur, Park Hotel Łysoń i Dinolandia Park Rozrywki w Inwałdzie.

Marian Młodzik z Inwałdu Mnie najbardziej przeszkadza hałas i ogromne korki na drodze. Chcąc dojechać do pracy, człowiek musi dużo wcześniej wyjechać z domu, by zdążyć na czas. Mimo wszystko, jako mieszkaniec, jestem dumny, że nasza wieś tak prężnie się rozwija i jest znana w całym kraju.

Piotr Mamcarczyk Dobrze, że Inwałd rozwija się turystycznie, ale przejazd przez tę miejscowość spędza sen z powiek niejednemu kierowcy. Ostatnio z Inwałdu do Andrychowa jechałem ok. 30 minut, koszmar. Przydałby się trzeci pas koło tych atrakcji.

Angelika Nowotarska Wszystko byłoby dobrze, gdyby nie ten długi sznur samochodów, gdy się jedzie od strony Wadowic do Andrychowa. Mojego tatę doprowadza to do szewskiej pasji, żeby nie tracić czasu w korku, woli nadłożyć kilometrów i jechać przez Wieprz.

Jan Magiera z Inwałdu Kierowcą nie jestem, więc na zatłoczoną drogę nie narzekam. Uważam, że te atrakcje promują naszą wieś. Inwałd jest znany przez coraz większą ilość ludzi.

Tomasz Zaremba z Inwałdu Plusem na pewno jest to, że sporo mieszkańców ma pracę. Odwiedza nas cała masa turystów, przez co Inwałd jest znany na całym świecie. Nawet ludzie z wschodnich stron Polski wiedzą już, gdzie jest Inwałd. Minusem są ciągłe korki na drodze, brak obwodnicy.

Pan Tadeusz Inwałd jest bardzo ładną miejscowością. Jeżeli chodzi o „Park Miniatur”, to myślę, że jest atrakcją dla rodzin z małymi dziećmi. W czasie letnim jest bardzo duży ruch na drodze, stoi się w długich korkach, co męczy kierowców. Jest też problem ze znalezieniem miejsca do parkowania.

Anna Kowala z Rzyk Jestem bardzo zadowolona z atrakcji turystycznych w Rzykach. Wielu moich znajomych znalazło tam pracę. O każdej porze roku można znaleźć coś dla siebie. Wspaniały rozwój naszej miejscowości.

18

Ula i Piotruś Młocek z Rzyk Bardzo dobrze, że w Rzykach są takie atrakcje turystyczne, jak „Czarny Groń”. Kiedyś ludzie nie wiedzieli, gdzie znajdują się Rzyki, teraz chyba każdy to wie. Można korzystać z atrakcji do woli i przede wszystkim mamy je tak blisko. Niestety, brakuje chodników dla pieszych, jest bardzo niebezpiecznie na drodze. NR 2 (231), LUTY 2010

Zenon Okrzos z Inwałdu Mieszkam trochę dalej od głównej drogi, dlatego na problemy z przejazdem obok Parku Miniatur nie narzekam, ale nie twierdzę, ze takiego problemu w Inwałdzie nie ma. Jestem zadowolony, że te atrakcje turystyczne są właśnie u nas. Moje dzieci są szczęśliwe, że mają tak blisko do Parku, który odwiedziły już dwa razy.

Roman Pikoń z Inwałdu Osobiście to jestem zadowolony, że takie atrakcje są w Inwałdzie. W dzieciństwie, żeby zobaczyć takie rzeczy, trzeba było jechać do Chorzowa. Moja wnusia jest w lepszej sytuacji – ma wszystko na miejscu. Jako pozytyw muszę dodać, że te turystyczne firmy umożliwiają miejsca pracy okolicznym mieszkańcom.

Tadeusz Magiera z Inwałdu Kiedyś nikt nie spodziewałby się takich atrakcji w naszym Inwałdzie. Okoliczni mieszkańcy mają pracę, wieś się rozwija, dzieci mogą korzystać z rozrywek, co chcieć więcej. Ale są minusy – ogromnie zatłoczona droga i niebezpieczeństwo potrącenia pieszych.

Damian Sordyl z Inwałdu Dzięki tym atrakcjom Inwałd jest powszechnie znany. Wielu mieszkańców ma pracę, szkoda, że tylko w letnim sezonie. Minusem jest trudny dojazd do domów, czy długie postoje na zakorkowanej drodze.

Łukasz Sordyl i Oskarek z Rzyk Mamy naprawdę dobry stok narciarski, mało tego, po intensywnym sporcie można dobrze zjeść w Oberży. Dla mnie minusem jest zbyt mała ilość koni w stadninie i zwiększony ruch samochodowy na drodze.


sonda nowin andrychowskich

Pieniądze od ministra Pan Ireneusz z Rzyk Trafiony pomysł, są miejsca pracy dla mieszkańców. Wioska się rozwija, jest znana. Ja jeżdżę na nartach i bardzo się cieszę, ze mam stok „pod nosem”. Minus jest tylko jeden – wzmożony ruch na drodze, a niestety brakuje poboczy i jest to duży problem dla kierowców i dla pieszych.

Krzysztof Hatala z Rzyk Atrakcje turystyczne w Rzykach są bardzo korzystne. Rzyki stały się znaną miejscowością, odwiedzają nas ludzie z odległych stron Polski. Mieszkańcy naszej wioski mają pracę. „Czarny Groń” jest dobrym miejscem na niedzielne spacery. Wadą jest coraz większy ruch na drodze oraz brak chodników.

Anna Hatala z Rzyk Jako minusy podam to, że jest duży ruch samochodowy na drodze, trzeba uważać spacerując w stronę Praciaków. Atrakcje turystyczne promują naszą miejscowość, jesteśmy znani w całej Polsce. Dzieci mogą korzystać z Parku Linowego, z jazdy na łyżwach, czy nartach. Przy okazji można podziwiać nasz śliczny krajobraz. I to wszystko przez cztery pory w roku.

Przemysław Kowala z Rzyk Pozytywem jest spora ilość miejsc pracy, rozwój Rzyk i promocja naszej miejscowości. Stok narciarski na wysokim poziomie, co przyciąga całą rzeszę narciarzy. Można korzystać z atrakcji turystycznych przez cały rok. Minusem jest brak chodników i wzmożony ruch samochodowy.

Angelika Fujawa z Rzyk Jestem zadowolona, że mamy „Czarny Groń”. Przede wszystkim znalazło tam pracę wielu mieszkańców naszej miejscowości. Można skorzystać z wielu ciekawych rozrywek, bez względu na wiek. Doskonała promocja Rzyk - tak można podsumować znajdujące się u nas atrakcje turystyczne.

Ewelina Krawczyk Dzięki atrakcjom turystycznym, Rzyki się bardzo rozwinęły. Przyjeżdża do nas sporo ludzi, którzy reklamują nas w odległych zakątkach Polski. Okolice „Czarnego Gronia” są wspaniałym miejscem na spacery z bliskimi. Dzieci mogą korzystać ze specjalnie dla nich przygotowanych rozrywek. Mój narzeczony jeździ na nartach i bardzo sobie chwali Pracicę.

Anna Dyrcz z Rzyk Atrakcje turystyczne promują nasz region. Pozytywną cechą jest duża ilość miejsc pracy dla mieszkańców Rzyk. Bardzo dobre miejsce na odpoczynek wśród pięknych krajobrazów. Każdy z nas może znaleźć coś ciekawego dla siebie. Do minusów można zaliczyć zwiększony ruch, wzrastające zagrożenie dla pieszych czy brak chodników.

Andrychów dostał 100 tys. zł. na usuwanie skutków powodzi z lat 2007 – 2009. Promesę z rąk ministra Jerzego Millera odebrał burmistrz Jan Pietras podczas spotkania 5. lutego w Tarnowie. Pieniądze na odbudowę dróg i mostów trafią do 137 samorządów w całej Małopolsce. Rząd przeznaczył na pierwszą transzę ponad 60 mln zł. - To kolejne fundusze z „powodziówki”, które pomogą nam eliminować starty poczynione przez żywioł – komentuje Jan Petras. – Przez ostatnie pięć lat regulacja potoków, remonty dróg i nowe mosty pochłonęły ponad 20 milionów złotych. Cieszymy się z każdej kolejnej złotówki, która zasila gminny budżet. Dodam jeszcze tylko, że co najmniej 20 procent kosztów inwestycji finansowanych z tych funduszy musi pochodzić z naszych pieniędzy. Promesę na 250 tys. zł. otrzymało także starostwo wadowickie, które w Tarnowie reprezentowała Stanisława Pamuła, kierownik Wydziału Powiatowego Zarządu Dróg.

Podczas spotkania Wojewoda Stanisław Kracik ubolewał, że nadal wydajemy nieproporcjonalnie więcej pieniędzy na usuwanie skutków powodzi zamiast na zapobieganie im. W ostatnich latach w Małopolsce wyłożono na odbudowę zniszczeń 1,5 miliarda złotych. W podobnym tonie wypowiadał się szef Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji. - Marzy mi się kres promes. I nie mam na myśli tego, że nie chcę już wspierać samorządów w potrzebie, ale by nie było takiej konieczności, bo będziemy potrafić skutecznie odpierać wielką wodę - mówił minister Jerzy Miller. – Dobrze, że udało mi się wzorem mojego poprzednika w MSWiA, rozdać promesy tak wcześnie, na początku roku. Dzięki temu gminy zdążą wykorzystać te pieniądze rozważnie. Jerzy Miller poinformował o rozpoczęciu programu ochrony górnej Wisły, który ma zapobiegać powodziom. Nie wiadomo jeszcze, kiedy MSWiA przygotuje dla gmin i powiatów kolejną transzę pieniędzy w tym roku. (fr)

NR 2 (231), LUTY 2010

19


gospodarka Z Pawłem Marczyńskim, właścicielem Gospodarstwa Agroturystycznego „Kucyk” w Inwałdzie (popularnego Mini Zoo) rozmawia Anna Szlagor

Marzenia do spełnienia Pod koniec listopada na ulice naszej, i nie tylko naszej, gminy wyjechała zakupiona przez Państwa ciuchcia. Gdy rozmawialiśmy kilka tygodni temu, mówił Pan, iż chce, aby ten pojazd dowodził gości do Państwa mini zoo oraz innych atrakcji turystycznych Andrychowszczyzny. Pomysł „wypalił”? - Jesteśmy mile zaskoczeni. Wieźliśmy do naszego mini zoo m.in. wycieczkę z Pisarzowic, dzieci z: Andrychowa, Wadowic i Rzyk. Dodam, że nie tylko dowozimy gości, ale i także ich odwozimy. Jako że ciuchcia spełniła nasze oczekiwania, myślimy o zakupie drugiego takiego pojazdu. Przez kilka tygodni w mini zoo można było oglądać niezwykłą szopkę

bożonarodzeniową… - Tak. Jej niezwykłość polegała m.in. na tym, że znalazło się w niej wiele żywych zwierzaków. Taka szopka bardzo przypadła do gustu gościom, zwłaszcza dzieciom. Zainteresowały się nią także media. Gościliśmy m.in. przedstawicieli prasy z Krakowa, którzy byli pod dużym wrażeniem. Dziennikarze przyznali, że nie widzieli dotąd szopki, w której byłoby tyle zwierząt, w tym bażanty i gołębie. Szopki już nie ma. Kuszą jednak Państwo innymi atrakcjami. Wiemy, że podczas ferii wiele grup bawiło się na kuligach organizowanych przez mini zoo. - Dokładnie. Z tym, że kuligi połączone są z innymi propozycjami. Goście przyjeżdżają do nas własnym transpor-

tem lub dowozimy ich ciuchcią. Już w mini zoo organizujemy około półgodzinny kulig. Potem można usiąść w namiocie indiańskim, upiec sobie np. kiełbasę, napić się czegoś ciepłego. A później na gości, zwłaszcza tych młodych, czeka kolejna atrakcja – nasz hit – zjazdy na workach wypełnionych sianem. Mamy specjalnie na tę okazję przygotowane górki. Oczywiście nasi goście mogą także zwiedzić mini zoo. Chciałbym jednocześnie podkreślić, że z naszej oferty korzystają nie tylko dzieci. Również firmy i grupy przyjaciół organizują u nas kuligi. Efekt jest taki, że do końca lutego mamy rezerwacje praktycznie na co drugi dzień. Gospodarstwo „Agrokucyk” działalność rozpoczynało od mini zoo. Potem dochodziły kolejne atrakcje, m.in.: plac zabaw, wioska indiańska, kuligi, ciuchcia, szopka bożonarodzeniowa. Czego możemy spodziewać się na wiosnę? - Pomysłów mamy masę. W życie będziemy wprowadzać je stopniowo, jeden po drugim. Już wczesną wiosną zapraszamy przedszkola i szkoły na warsztaty, połączone ze zwiedzaniem mini zoo. W miejsce szopki powstanie „Fabryka wspomnień”. Pokażemy m.in., jak przed setkami lat ludzie mieszkali i spędzali czas. Ale to tylko jeden element „Fabryki marzeń”. Zachęcam do zaglądania na naszą stronę internetową – www.agrokucyk.pl. Tam zamieścimy wszystkie potrzebne informacje.

Z pomysłem i dla rodziny Hotel & SPA „Kocierz” zajął siódme miejsce w kolejnej edycji konkursu „Hotel z pomysłem”, zorganizowanego przez redakcję branżowego pisma „Hotelarz”. W tym roku do konkursu zgłosiło się ponad 40 hoteli. W jury oceniającym obiekty znaleźli się najważniejsi przedstawiciele branży z agencji doradczych, dyrektorzy hoteli, szefowie branżowych organizacji. Ocena „Kocierza” przez jury konkursowe brzmiała: „Kocierz to Hotel zbudowany z rozmachem. Architektura znakomicie wkomponowuje hotel w krajobraz i tworzy wymarzony klimat do wypoczynku. Posiada szeroką ofertę dla gości. Zróżnicowana oferta gastronomiczna wprowadzająca różne nastroje kulinarne. Tradycja regionu łączy się z nowoczesnym wykończeniem wnętrz. Bogata oferta dla gości indywidualnych oraz biznesu”. Jednocześnie Hotel & SPA „Kocierz” przystąpił do kolejnej edycji akcji „Hotel Przyjazny Rodzinie”. Celem kampanii jest pokazanie miejsc noclegowych w Polsce, w których rodziny z dziećmi czują się komfortowo, spokojnie i bezpiecznie. – W Hotel & SPA Kocierz istnieje wiele udogodnień, które mają za zadanie sprawienie aby rodzin-

ne pobyty były jak najbardziej komfortowe – sala zabaw, plac zabaw, mały stok narciarski, zabiegi SPA dla przyszłych i obecnych mam oraz udogodnienia na basenie i w karczmie dla najmłodszych klientów to tylko wybrane z nich. Co roku przybywa nowych jak np. Park Linowy. W plany rozwoju obiektu również znajdą się kolejne atrakcje skierowane do dzieci – wioska indiańska, miasteczko kowbojskie, planetarium oraz skansen kultury górniczej będą z pewnością atrakcją dla całych rodzin – komentuje Tomasz Nikiel, dyrektor marketingu w ośrodku. (opr. as)

Niszowa, ale potrzebna Specjaliści z „Andropolu” mają na koncie kolejny autorski produkt – specjalistyczną tkaninę ochronną, zabezpieczającą przed skutkami działania łuku elektrycznego. Ten wynalazek został opracowany z myślą o bezpieczeństwie pracowników sektora energetycznego. O tym, jak niebezpieczna jest praca przy przewodach wysokiego napięcia, nie trzeba nikogo przekonywać. Pracownicy narażeni są nie tylko na porażenie prądem, ale także działanie łuku elektrycznego, a więc urazy w postaci oparzeń, uszkodzenia tkanek wewnętrznych, a także zranienia, spowodowane odłamkami zniszczonych urządzeń elektrycznych. W celu skutecznej ochrony przed działaniem łuku elektrycznego, „Andropol” S.A. zaprojektował i wyprodukował unikatową tkaninę aramidową EAP 150 (Electric Arc Protection), przeznaczoną na ubiory dla pracowników sektora energetycznego i elektroenergetycznego. Po trwających około sześciu miesięcy pracach projektowych tkanina trafiła do Instytutu Saksońskiego w Niemczech, który zajmuje się wykonywaniem specjalistycznych badań odzieży ochronnej.

Andrychowską tkaninę badano m.in. pod kątem ograniczonego rozszerzania się płomieni oraz jej odporności na działanie łuku elektrycznego. Okazało się, że doskonale spełnia swoją ochronną rolę. Do tego ma walory użytkowe. Zachowuje wysoką trwałość koloru, odporną na pranie, pot i inne czynniki. EAP 150 spełnia też wysokie parametry wytrzymałościowe na zrywanie i rozdzieranie. Dodatkowo materiał jest przyjazny dla jego użytkownika oraz środowiska naturalnego – nie zawiera żadnych toksycznych środków, które mogłyby przedostać się do organizmu człowieka i do otoczenia. Ostatecznie andrychowska tkanina uzyskała potwierdzający wysokie walory ochronne certyfikat Centralnego Instytutu Ochrony Pracy, uprawnionego do wydawania świadectw na terenie Unii Europejskiej. (opr. as)

Kasa dla odlewni Odlewnię Motoryzacyjną w Andrychowie, wydzieloną z „AndoriiMot” czeka spora inwestycja. Tak przynajmniej twierdzi portal internetowy Wirtualny Nowy Przemysł. Jak pisze portal, Huta Małapanew sp. z o.o., która niedawno przejęła odlewnię, prowadzi w Andrychowie prace nad budową nowej topialni metalu wraz z instalacją kolejnej linii automatycznego formowania odlewów. Inwestycja ma pozwolić na zwiększenie produkcji wyrobów z żeliwa sfero-

20

idalnego. „Linia automatycznego formowania odlewów produkcji firmy Heinrich Wagner Sinto (HWS) została już kupiona, obecnie realizowana jest budowa hali i zakup dwóch pieców indukcyjnych o pojemności 3 Mg każdy. Całość kosztów, wraz z pracami budowlanymi szacowana jest na ok. 6 mln zł. Oprócz zwiększenia wydajności nowa inwestycja da także znaczące efekty ekologiczne” – można przeczytać na stronie Wirtualnego Nowego Przemysłu. (opr. as)


felieton

Felieton

Afera drogowa w Małopolsce. Sprawą zajęła się komisja śledcza 15. stycznia. W Dzienniku Polskim ukazuje się wypowiedź wojewody Stanisława Kracika: „Po rozmowach z burmistrzem Zatora, doszedłem do wniosku, że warto rozmawiać nad wariantami północnymi. Dlatego zaproponowałem dyrektorom GDDKiA zmianę tego, co do tej pory robili w sprawie BDI. Aczkolwiek niechętnie, to jednak przyjęli moją propozycję, aby przygotować do dokładnego przestudiowania wariant południowy oraz właśnie wariant północny. Drogę buduję się, aby były z niej korzyści. Nie chodzi tylko o korzyści komunikacyjne. Jeśli BDI przy okazji umożliwi rozwój gospodarczy niedaleko Zatora, to wydaje się, ze wariant BDI po północnej części Wadowic byłby bardziej racjonalny. Na rzecz wariantu północnego przemawia jeszcze jedna rzecz. Unia Europejska przygotowuje coś na wzór „dyrektywy ludzkiej”, która w kontekście Natury 2000 ma uwzględniać elementy społeczne. To powinno ułatwić budowę BDI na północy Wadowic.” Równocześnie wojewoda zastrzegł, że do końca tego roku musi być znany przebieg BDI. 28. stycznia. Gościem sesji Rady Miejskiej w Kalwarii Zebrzydowskiej jest Andrzej Kollbek, wicedyrektor krakowskiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad. Podczas wystąpienia mówi: „Jest okres przedwyborczy. Pani Filipiak, powiedziała wprost, że w tym okresie tego stanowiska nie jest w stanie zmienić.” A. Kollbek dodał także, że informację taką otrzymał od wojewody małopolskiego Stanisława Kracika. 29. stycznia. Jak poinformował portal www.wadowice24. pl, do wadowickiego ratusza dotarło oświadczenie wicedyrektora Andrzeja Kollbka: „ Z przykrością stwierdzam, że w trakcie mojego wystąpienia na sesji rady Miasta Kalwaria Zebrzydowska w dniu 28.01.2010 stwierdziłem nieprawdę w części dotyczącej Burmistrza Wadowic Pani Ewy Filipiak. Powołałem się na informacje ze spotkania z panem Wojewodą Małopolskim Stanisławem

Kracikiem, które zinterpretowałem w sposób nieuprawniony i zły. Stwierdzam zatem, że nie uzyskałem od Wojewody Małopolskiego Stanisława Kracika informacji jakoby Pani Burmistrz Wadowic Ewa Filipiak stwierdziła, że nie uzgodni wariantów tras BDI z uwagi na okres przedwyborczy. Wyrażam głębokie ubolewanie z tego tytułu oraz przepraszam Pana Wojewodę Stanisława Kracika oraz Panią

szeroko i bez ukrywania czegokolwiek. GDDKiA zamiast skorzystać z wiedzy i zapału mieszkańców dla poparcia dla BDI, niepotrzebnie stwarza klimat do niechęci i oskarżeń. Takie działania niczemu dobremu nie służą. Czy na tym ma polegać budowanie dróg w Polsce? Mam nadzieję, że ten incydent zakończy wprowadzanie przez GDDKiA opinii publicznej w błąd.”

Burmistrz Wadowic Ewę Filipiak za wprowadzenie opinii publicznej w błąd.” W odpowiedzi Stanisław Kotarba, rzecznik wadowickiego magistratu mówi: „Od wielu miesięcy próbuje się Wadowicom wmówić, że z różnych względów blokują budowę BDI. Tymczasem jest wręcz przeciwnie. To tutaj o beskidzkiej trasie dyskutuje się

1. lutego. Wójt Gminy Tomice Adam Kręcioch wydaje oświadczenie, w którym czytamy m.in.: „Z niedowierzaniem przyjmuję doniesienia prasowe o spotkaniach i rozmowach na temat koncepcji budowy BDI na terenie gminy Tomice (tzw. wariant północny forsowany przez samorząd Wadowic - przypis red.) , prowaNR 2 (231), LUTY 2010

dzonych z nowym wojewodą małopolskim, Stanisławem Kracikiem. (…) Rada Gminy Tomice stanowczo sprzeciwia się koncepcjom przebiegu Beskidzkiej Drogi Integracyjnej na terenie gminy Tomice. Rada jest bardzo zaniepokojona faktem, że w sprawie tak ważnej dla miejscowej społeczności, inna społeczność lokalna podejmuje działania zmierzające do wskazywania wariantów przebiegu drogi w Tomicach przez tereny przeznaczone pod budownictwo jednorodzinne i przekonywania, że są to najlepsze rozwiązania ze społecznego punktu widzenia. Dziwi nas fakt, że podejmowane są próby ingerencji w obszar chroniony Natura 2000 wyznaczony na terenie gminy Tomice w sytuacji, gdy Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad przedstawiła kilka wariantów drogi poza tym obszarem. Przyjmując niniejsze stanowisko, Rada Gminy Tomice apeluje do organów administracji państwowej właściwych w sprawach ochrony środowiska oraz do Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad o ignorowanie wszelkich inicjatyw i niepodejmowanie działań zmierzających do projektowania Beskidzkiej Drogi Integracyjnej na terenie gminy Tomice w granicach obszaru Natura 2000.(…) Poinformowałem wojewodę, że wszelkie próby wymuszania budowy BDI na terenie gminy Tomice, w tym ingerencji w obszar Natura 2000, nie pozostaną bez reakcji władz gminy. Stanowczo stwierdzam, że w sprawach istotnych dla gminy Tomice decydować będą wyłącznie jej mieszkańcy i wybrani przez nich przedstawiciele”. Rzecznik wadowickiego magistratu nie komentuje. 3. lutego. Powołana w nadzwyczajnym trybie komisja śledcza redakcji „Nowin Andrychowskich” po przeczytaniu doniesień medialnych i przesłuchaniu dyskografii Tercetu Egzotycznego ustaliła, kto kłamie w sprawie BDI. Zgodnie z nową tradycją czytelnicy NA poznają ustalenia komisji wyłącznie z przecieków. Mirosław Starostecki

21


temat numeru

Scjentolodzy u bram Andrychowa

Uwaga na sekty! O sektach rzadko piszemy w „Nowinach”. Prawie nigdy, ponieważ brak jest danych o istnieniu takich grup w Andrychowie i okolicy. Nie mamy również sygnałów o ludziach z naszych stron uwikłanych w sekty. Tymczasem w ostatnich tygodniach pojawiły się fakty, które muszą budzić niepokój. Fakty związane z działalnością scjentologów i ludzi propagujących New Age.

Ireneusz Żmija Mamy wprawdzie zimę, a więc czas dla sekt nie najlepszy. O wiele większą aktywność przejawiają one latem, werbując młodych ludzi podczas wakacyjnych wyjazdów, obozów a nawet pielgrzymek. Wtedy też tematyka związana z sektami częściej gości na łamach gazet. Kilkanaście lat temu przez prasę przetoczyła się wielka fala tekstów o New Age. Głośno też było o kościele scjentologicznym. Szczególnie gdy jego aktywiści (między innymi Tom Cruise) podnieśli raban, że się ich dyskryminuje w Niemczech, gdzie całkowicie zakazano działalności tej sekcie. Dotąd nieskutecznie Podejmowane dotąd w Polsce akcje pozyskiwania wyznawców przez tzw. kościoły scjentologiczne nie przyniosły chyba oczekiwanych rezultatów, bo nie słychać o żadnej grupie, która by się z tą sektą identyfikowała. Nie jest znana liczba scjentologów w naszym kraju. Jak można przeczytać na portalach internetowych: Jakoś tak ostatnio cichutko było w Polsce wokół Kościoła Scjentologicznego. W 1999 pojawiły się pierwsze sygnały informujące o tym, że „Kościół” ten próbuje coś organizować u nas, jednak próby szkolenia w Poznaniu z zakresu „Dianetyki” dla naszych biznesmenów okazały się niewypałem. Potem nastąpiła cisza. Aż tu nagle w tym roku media podały informację, że Kościół Scjentologiczny zorganizował akcję reklamową w Warszawie. Działania miały wymiar terapeutyczny, z czego zresztą Scjentolodzy są znani. Chyba jednak i to przedsięwzięcie nie przyniosło organizatorom oczekiwanych rezultatów, bo przygotowano ostatnio zupełnie nową akcję propagandową na

22

wielką skalę. Akcja dotarła także do Andrychowa, do Zagórnika, do Inwałdu i wielu innych okolicznych miejscowości. „Pomoc” dla bibliotek W grudniu i styczniu do Miejskiej Biblioteki Publicznej w Andrychowie i do kilku jej filii, a jak się później okazało, także do wszystkich okolicznych bibliotek publicznych z ich filiami, dotarły listy, w których zawiadamiano, że w najbliższym czasie dostarczone zostaną do nich w prezencie zestawy książek. Autorzy listu nie kryli treści, jakie zawierać będą przesyłane pozycje. Pisali: /.../ zebraliśmy w ostatnich latach znaczące dary pieniężne, co pozwala na przekazanie do polskich bibliotek – w tym do Pańskiej – pewnej partii książek, tak, aby te osoby, które są zainteresowane, lub po prostu chciałyby więcej dowiedzieć się o Dianetyce i Scjentologii miały taką możliwość, niezależnie od tego, w której części Polski mieszkają. Kilka tygodni później w ręce bibliotekarzy trafiły spore paczki. Pudełko zawierało 16 egzemplarzy (osiem tytułów) ładnie wydanych książek w języku polskim (nazwiska tłumacza nie ujawniono). Każda zafoliowana. Tytuły

brzmią dla niewtajemniczonych dość egzotycznie: Dianetyka: Pierwotna teoria, Dianetyka: Ewolucja nauki, Dianetyka: Współczesna nauka o zdrowiu umysłowym, Auto-analiza, Scjentologia: Podstawy wiedzy, Scjentologia: Nowe spojrzenie na życie, Problemy pracy, Droga do szczęścia. Autorem wszystkich pozycji jest Lafayette Ronald Hubbard (L. Ron Hubbard).

NR 2 (231), LUTY 2010

Ponadto w paczce znalazła się płyta DVD zawierająca wywiad z autorem książek zatytułowany Wprowadzenie do Scjentology. W piśmie przewodnim skierowanym do biblioteki czytamy m.in.: Kontynuując humanitarną tradycję L. Rona Hubbarda przedstawiamy Państwu, w formie podarunków, osiem najpopularniejszych i najefektywniejszych książek. Głęboko wierzy-


temat numeru my, że Państwa czytelnicy uznają te książki za narzędzia pomocne w realizowaniu ich marzeń i celów. Niniejsze dzieła przekazujemy całkowicie za darmo. Mało tego, w liście znalazła się nawet podpowiedź i sugestia, że na bibliotecznych półkach: „Powinny być one umieszczone pod nagłówkami: UMYSŁ, ŻYCIE, PRACA, SZCZĘŚCIE.” Wszystkie książki wydane zostały w Danii przez wydawnictwo o nazwie New Era (co dość wyraźnie kojarzy się z New Age) i stamtąd przesłane do naszych bibliotek. Bogata ciocia z Danii Nadawcy książek powołują się na kiepski stan polskich bibliotek. W liście czytamy: Pan(i) jako człowiek kochający książki i szanujący wiedzę, jest w dzisiejszym świecie w trudniej sytuacji. I to nie tylko dlatego, że liczba osób czytających książki i odwiedzających biblioteki tak drastycznie spadła, ale zmiany sytuacji gospodarczej tak naprawdę nie pomagają ludziom związanym zawodowo z interesem publicznym. Nadesłane książki mają rzekomo wspomóc biblioteki w ich działalności. Jak wynika z dołączonego katalogu, wartość rynkowa jednej paczki książek wynosi 972,00 zł, nie licząc kosztów przesyłki. Tylko w naszej gminie zapowiedziano dostarczenie czterech takich „podarunków”. Według oficjalnych danych w Polsce działa obecnie 8 489 bibliotek publicznych. Jeśli akcja scjentologów obejmuje, jak sami napisali, cały nasz kraj, łatwo policzyć, że kosztuje ona około 8,5 mln zł. Dla porównania cały zeszłoroczny fundusz ministerstwa kultury przeznaczony na zakup nowych książek dla wszystkich bibliotek publicznych w Polsce wyniósł 10 mln. zł. Złośliwi mówią, że w sytuacji, gdy Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego praktycznie do zera zredukowało wsparcie finansowe na zakup książek przez biblioteki publiczne, wątpliwej wartości „wsparciem” zajęły się sekty.

Nie tylko Andrychów Okazuje się, że nasza gmina nie jest wyjątkowym i jedynym obiektem ofensywy scjentologów. Identyczne jak andrychowska Miejska Biblioteka Publiczna przesyłki otrzymały lub otrzymają bowiem także wszystkie okoliczne biblioteki publiczne, m.in. Wadowicka Biblioteka Publiczna i Książnica Beskidzka w Bielsku – Białej. Jak się nam udało ustalić, akcja nie objęła bibliotek szkolnych. Bibliotekarze w zdecydowanej większości są zgodni – książki te absolutnie nie powinny trafić na półki. Część przychodzących przesyłek nie została nawet odebrana. Być może to przedsięwzięcie zakrojone na wielką skalę, obejmujące całą Polskę próbuje się „podpiąć” pod głośny ostatnio i reklamowany w telewizji Program Rozwoju Bibliotek, w którym uczestniczy także andrychowska biblioteka. Chodzi o to, że ktoś zmylony lub nieświadomy groźnych treści, weźmie to „wsparcie” za dobrą monetę, umieści książki w zbiorach bibliotecznych i udostępni je czytelnikom. Nadawcy apelują - „Proszę przygotować się na jej (paczki – przyp. Red.) przyjęcie i odpowiednie potraktowanie. W cytowanym wyżej liście przewodnim napisano m.in.: „W naszej opinii, biblioteki grają kluczową rolę w przekazywaniu tych treści społecznościom.” Jesteśmy przekonani, że nie jest rolą bibliotek i odpowiedzialnych bibliotekarzy przekazywanie społecznościom lokalnym tych właśnie treści. Biblioteka powinna stanowić centrum informacyjne gminy, nie może natomiast być ośrodkiem tworzenia sekty i propagowania w jakiejkolwiek formie jej idei. Dlaczego nie na półki Na koniec wyjaśnienie, dlaczego książki przesłane do bibliotek spotkały się z jedynym możliwym przyjęciem – odrzuceniem. Słów kilka o samej scjentologii. Powszechnie na świecie uważana jest ona za destrukcyjną sektę. Jej działalność zdelegalizowano całkowicie lub

częściowo w niektórych krajach Europy (np. Francja, Niemcy). Jest oskarżana o przestępczość gospodarczą i stosowanie terroru psychicznego oraz o łamanie praw człowieka. Sekta posiada bardzo rygorystycznie przestrzeganą, zhierarchizowaną strukturę i rozbudowany system kontroli etycznej. Członkowie są zobowiązani donosić na siebie nawzajem czyli do składania tzw. „raportów sumienia” o zauważonych odstępstwach innych. Każdy poddawany jest tzw. auditingowi, który jest połączeniem psychoterapii i spowiedzi: człowiek opowiada audytorowi ciągle na nowo swe bolesne przeżycia (tzw. engramy). Powtarza się te rozmowy tak często, aż dana osoba zacznie się śmiać ze swoich przeżyć. Wówczas uznaje się je za wymazane. Osoba ta staje się dla organizacji „przezroczysta” (clear), a audytor nie jest zobowiązany do zachowania tajemnicy. W czasie auditingu scjentolodzy zdobywają zatem wiele

intymnych i nieznanych nikomu innemu informacji o danej osobie. Te informacje mogą być wykorzystane jako groźby lub szantaż. Sekta bezpardonowo walczy z byłymi członkami i krytykami, posuwając się do groźby, licznych procesów sądowych i kampanii propagandowych na wielką skalę, np. przeciwko władzom Niemiec i Francji, oskarżając je publicznie o nietolerancję religijną. Ponadto psychiatrzy oskarżają scjentologów o manipulowanie umysłem członków. Według badań ekspertów ds. zdrowia psychicznego oferowane przez scjentologów metody walki z narkotykami są błędne, nieaktualne i niedokładne. Z tego powodu wycofano ten program ze szkół w San Francisco. A w Andrychowie i okolicy zablokowano próbę głoszenia tego programu za pośrednictwem publicznych instytucji.

Tu spotykamy /.../ kryształy służące do „równoważenia energii” oraz dekoracyjne piramidy, w których zestraja się na nowo i rozwija moc kryształów. Donna Steichen, New Age. NR 2 (231), LUTY 2010

23


temat numeru

Kogo by tu zwolnić... W Polsce wraz z demokratycznymi przemianami zmieniło się patrzenie na etos pracy. Wolny rynek narzuca nam pewne schematy postępowania i zarządzania. Liczy się skuteczność, efektywność, wydajność. Gdzie wśród tych zgoła ważnych elementów ma odnaleźć się zwykły pracownik? Czy jest w stanie uczciwie pracować na rzecz pracodawcy i zarabiać uczciwe pieniądze?

Marta Paczyńska

Przez ostatnie lata na skutek upadku dużych zakładów w Andrychowie zwiększył się znacznie odsetek osób bezrobotnych. Ludzie, stojąc w obliczu pogłębiającej się nędzy, są w stanie pracować w warunkach uwłaczających ich godności. Nie upominają się o zaległą, wielomiesięczną pensję, znoszą cierpliwie poniżenia i wyzwiska. Część spośród państwowych i prywatnych pracodawców nagminnie łamie prawa pracownika. W odsiecz idą inspektorzy Państwowej Inspekcji Pracy. Warto w tym miejscu przybliżyć sylwetki kilku osób z terenu Andrychowszczyzny, którzy anonimowo zechcieli się podzielić swoimi przeżyciami związanymi z pracą, którą wykonują. Pracą, gdzie spokój i szacunek są prawie nieosiągalne. Oto kilka bardziej spektakularnych przykładów. Przyjmują do pracy, ale nie płacą Coraz więcej młodych ludzi pada ofiarą nieuczciwych firm. Często zdarza się, że pracodawcy oszukują w ogłoszeniach lub zastrzegają, że wszystkiego będzie można się dowiedzieć podczas rozmowy kwalifikacyjnej. - Ostatnio byłem świadkiem wyzysku przez jeden z barów orientalnych – oznajmia czytelniczka w jednym z regionalnych dzienników. – Koleżanka odpowiedziała na ogłoszenie, z którego wynikało, że bar poszukuje kogoś do pracy w kuchni. Podczas rozmowy okazało się, że godzinna stawka wynosi 5 zł. Umowa miała być podpisana po jednym dniu próbnym. Postanowiła spróbować. Przepracowała cały dzień, od 9.30 do 20.30. Gdy następnego dnia zapytała o umowę, usłyszała, że może ją dostać dopiero za dwa tygodnie. Nie zapłacono jej nawet za godziny, które przepracowała – dodaje. Andrychowianka, Zuzanna została zaproszona na rozmowę kwalifikacyjną. Dowiedziała się się, że ma pracować na stanowisku sekretarki

24

biurowej. – Do moich obowiązków należało między innymi segregowanie i porządkowanie dokumentów biurowych. Kazano mi przyjść do pracy następnego dnia. Byłam pewna, że dostałam tę pracę. Niestety, powiedziano mi, że owszem, mogę zostać w firmie, ale jedynie na bezpłatnych praktykach. Podziękowałam. Jedno mnie boli – w ogłoszeniu było napisane, że chodzi o zatrudnienie, a nie o praktykę – tłumaczy Zuzanna. Ryszard Iwaniec, nadinspektor pracy w Okręgowym Inspektoracie Pracy w Krakowie, na łamach „Dziennika Polskiego” tak podsumowuje takie sytuacje: - Zgodnie z przepisami umowa powinna być podpisana w dniu rozpoczęcia pracy. Jeśli pracodawca zleca wykonanie zadań, a umowę obiecuje dopiero w kolejnych dniach, jest to nadużycie. Pracownik też w ten sposób ryzykuje, bo może się okazać, że zostanie wprowadzony w błąd. Zalecamy, żeby nie podejmować pracy, zanim nie podpisze się umowy i domagać się jej już w pierwszym dniu przyjęcia do firmy. Warto kierować się zasadą: „Przeczytać musisz, podpisać możesz”. Okres próbny Pan Roman, mieszkaniec naszej gminy wie coś więcej na temat przyjęć na tzw. okres próbny. – Podpisałem z pracodawcą umowę na okres próbny, na trzy miesiące. Pracowałem naprawdę uczciwie, bo zależało mi na stanowisku, jakie otrzymałem. Niestety, po upływie trzech miesięcy dostałem wypowiedzenie. Dlaczego? Bo zapytałem o umowę o pracę. Pracodawca obiecał mi, że dostanę ją później. Gdy zapytałem po raz drugi, otrzymałem informację zwrotną: „Po co ci ta umowa”. Po dwóch dniach dowiedziałem się, że na moje miejsce jest już nowy pracownik – zatrudniony oczywiście na okres próbny. To tak wygląda praca w Andrychowie? – zadaje retoryczne pytanie bezrobotny już Roman.

NR 2 (231), LUTY 2010

Nieodprowadzanie składek O aferach związanych z nieodprowadzaniem składek ZUS, słyszeliśmy już dawno. Nikomu nie przyszłoby do głowy, że coś podobnego mogłoby mieć miejsce na naszym terenie. Tymczasem...Jedna z pracownic postanowiła sprawdzić na własną rękę, jak to wygląda u niej w firmie. Skorzystała z informacji dla ubezpieczonych „Moja składka w ZUS” i okazało się… - Przez trzy lata pracy nie były odprowadzane składki dla większości pracowników naszej firmy – oświadcza pani Joanna. Po zgłoszeniu sprawy o popełnieniu przestępstwa, finału można oczekiwać w sądzie. Przerażające jest to, że fakt ten dotyczy prawie 80 osób.

łam, że chcę mieć dziecko, mimo że jeszcze nie teraz. Czyli młoda mężatka nie ma szans na pracę? Czy tylko ja miałam takiego pecha? Nie poddam się, będę szukała dalej – zapewnia pani Łucja. Pracownik od „brudnej roboty” W jednym z andrychowskich, małych przedsiębiorstw panuje niezdrowa i przygnębiająca atmosfera. Mimo to pan Mirek pracujący już 10 lat przeżył w niej wiele dobrych chwil. - Kiedyś to było dobrze. Pracodawca dbał o nas. Teraz są duże zmiany. Nie dostajemy bonów na święta, a co najgorsze właściciel pod każdym pozorem straszy nas kryzysem, gdy chcemy mieć płacone nadliczbówki, czy też potrzebujemy urlopu w

Szacunek dla pracownika

O tym, jak wygląda poszanowanie pracownika, przekonała się pani Łucja. - Jako młoda mężatka, podczas rozmowy kwalifikacyjnej, usłyszałam na wstępie sugestię od pracodawcy: ale nie zamierza pani bynajmniej zachodzić w ciążę, bo nasza współpraca wówczas szybciutko się zakończy? Tak postawione pytanie w dzisiejszym świecie nikogo już nie dziwi, ale mina i sposób, w jaki to zostało powiedziane, nie należało do przyjemnych. Oczywiście nie dostałam tej pracy, bo oznajmi-

określonym czasie. Zasłaniając się kryzysem, którego przecież nie ma, właściciel postraszył pracowników zwolnieniami, po czym wycofał się z tego, aby powrócić do tematu za miesiąc. Pomimo pełnego monitoringu w miejscu pracy musimy być poddawani drobiazgowej kontroli przy opuszczaniu swojego stanowiska, na zasadzie, „kogo by tu zwolnić”. Nasz rozmówca zauważył również, że ci sami pracownicy na podobnych stanowiskach są odmiennie traktowani przez właściciela.


temat numeru Związane jest to z wkupywaniem się w łaski przedsiębiorcy przez donoszenie na współpracowników. - Poniżanie pracownika, nieodpowiednie odnoszenie się do nas, mało tego, do praktykantów, młodocianych uczniów, którzy dopiero poznają realia pracy. - Na zakończenie rozmowy pan Mirek stwierdził, że właściciel zakładu dobrze wie o wysokim bezrobociu w Andrychowie i nie boi się, że nie znajdzie nowych, podległych mu pracowników. Wypłata na lewo Wiemy, że pracownicy, jeżeli mają tylko taką możliwość, chcą zarobić jak najwięcej. Pracodawcy, chcąc zaoszczędzić na składkach na ubezpieczenie czy podatkach, podpisują z pracownikami umowę na najniższą możliwą składkę, a resztę umówionej kwoty dają do ręki. Pracownik, który do kieszeni otrzymuje kilkaset złotych dodatkowo, nie ma powodów do zmartwień. Do czasu. - Pracodawca obiecał mi zarobek 3000 zł na rękę – przyznaje Filip. – W umowie zaznaczone było, że pracuję na 1/3 etatu. Resztę wynagrodzenia otrzymywałem w kopercie. Tak, zarabiałem 3000 zł. Niestety uległem poważnemu wypadkowi samochodowemu i otrzymałem ubezpieczenie adekwatne do sumy z umowy o pracę. Byłem rozczarowany. Dopiero wówczas zrozumiałem, że sam się na takie warunki zgodziłem – ze spuszczoną głową wyjaśnia andrychowianin. Sumienny pracownik Z drugiej strony bywa i tak... – Mój kolega nie chwyta się byle czego – opowiada pan Edmund. – Jest młodym człowiekiem, potrafiącym się cenić. Miał już wiele propozycji przyjęcia pracy, ale żadna, jak twierdzi, nie spełnia jego oczekiwań. W sumie to już się pogubiłem w tym, jakie są te jego oczekiwania. Jedno jest pewne, ja nie umiałbym tak siedzieć na garnuszku rodziców. Jasne, że ważnym jest szanować siebie, ale nie wierzę w jego stwierdzenia typu: w tym Andrychowie, to nie ma dobrej pracy. Człowieku, weź się w końcu w garść i chociaż spróbuj popracować, a potem oceniaj – wyznaje rozdrażniony Edmund. Rezultaty przeprowadzonych kontroli Analizując warunki pracy w Andrychowie, warto posłużyć

się informacjami dotyczącymi kontroli przeprowadzanych przez Okręgowy Inspektorat Pracy w Krakowie na terenie Andrychowa. - W roku 2009 inspektorzy pracy OIP Kraków przeprowadzili łącznie 52 kontrole na terenie całej gminy Andrychów. 37 z nich dotyczyło podmiotów mających siedzibę na terenie miasta Andrychowa. W efekcie przeprowadzonych kontroli inspektorzy pracy skierowali do pracodawców 233 wnioski w wystąpieniach, wydali 137 decyzji pisemnych oraz 122 decyzje ustne. Za popełnione wykroczenia z zakresu prawa pracy i bhp pracodawcy zostali ukarani mandatami na kwotę 12 400 zł. Inspektor pracy skierował również do sądu jeden wniosek o ukaranie – stwierdza Anna Majerek, Rzecznik prasowy OIP w Krakowie. Co wynika z przeprowadzonych kontroli? Kontrole wykazały między innymi nieprawidłowości z zakresu prawa pracy i bhp: niepotwierdzenie na piśmie zawartej z pracownikiem umowy o pracę (wykroczenie z art. 281, pkt. 2 K.p.) nieterminowe potwierdzenie na piśmie rodzaju zawartej umowy o pracę oraz jej warunków, nieterminowe wypłacanie wynagrodzeń (wykroczenie z art. 282, §1, pkt. 1 K.p.), nieprawidłowości w zakresie regulaminu wynagradzania. Inspektorzy stwierdzili kilkakrotnie również brak lub niewłaściwie przeprowadzone szkolenia pracowników w zakresie badań okresowych lub wstępnych, dopuszczenie przez pracodawcę urządzenia technicznego do eksploatacji bez wymaganej decyzji Urzędu Dozoru Technicznego i wiele innych nieprawidłowości – dodaje A. Majerek. Warto dodać, że powyższe kontrole objęły firmy i zakłady z różnych branż. OIP odwiedziła sklepy, firmy, instytucje kultury, szkoły, a także place budowy. Powyższe, zdecydowanie negatywne przykłady nie mogą przysłonić pozytywnych zachowań w relacjach pracodawca – pracownik. Wielu zatrudniających stara się o dobro pracownika, szanując go, dbając o jego rozwój. Niemniej pewne patologiczne i bolesne sytuacje trzeba przedstawić, aby je napiętnować i zastanowić się, co należałoby zrobić, żeby one więcej nie pojawiały się w naszych polskich realiach.

NR 2 (231), LUTY 2010

25


NA&TRA Goście i zwycięzcy konkursów „Nowin Andrychowskich” i „Twojego Radia Andrychów”.

26

NR 2 (231), LUTY 2010


listy i interwencje Drodzy Czytelnicy, chciałbym Was zachęcić do przemyślanego oddania 1 procenta podatku na rzecz ratowników i psów Grupy Poszukiwawczo Ratowniczej w Kętach (www.gpr.ospkety. pl). Działamy non profit. Jeśli ktoś informuje nas o zaginięciu bliskiej osoby, bez wahania w ciągu 30minut ratownicy i psy są gotowi w Jednostce w Kętach do wyjazdu w zadysponowane miejsce poszukiwań. Nasza pomoc w poszukiwaniach nic nie kosztuje rodzinę, która przeżywa dramat zaginięcia bliskiej osoby. Zachęcam Was do przekazania 1 proc. na rzecz GPR Kęty, nie zaangażuje to Was w żadne poniesienie kosztów, wręcz przeciwnie wzbogacimy się wspólnie o zakup sprzętu ratowniczego niezbędnego do prowadzenia działań poszukiwawczo - ratowniczych w otwartym terenie oraz na zawalonych gruzach budynków, pod którymi niejednokrotnie uwięzieni są żywi ludzie. Obecnie jesteśmy na etapie zakupu samochodu, który umożliwi nam sprawny i szybki transport 15 ratowników oraz 6 psów w miejsce poszukiwań. Samochód, który służył nam do tej pory, odmówił posłuszeństwa i odszedł na zasłużoną emeryturę. Oddając nam 1 proc. swojego podatku wspierasz 100 procentowe poświęcenie ratowników, przewodników i psów Grupy Poszukiwawczo-Ratowniczej w Kętach! Pozdrawiam, Jerzy Herma, przewodnik psa Gorana, www.gpr.ospkety.pl

Na prośbę Stowarzyszenia „Uniwersytet Trzeciego Wieku w Andrychowie” publikujemy plan zajęć UTW w II semestrze: - 18.02.2010r., godz. 17.00 - Aktywność ruchowa jako niezbędny element zdrowego stylu życia, wykładowcy: dr Izabela ZającGawlak, dr Dorota Groffik - 25.02.2010r., godz. 17.00 - Krótki kurs obsługi mediów, wykł.: mgr Daniela Motak - 04.03.2010r., godz. 17.00 - Astrobiologia, wykł.: Bartosz Lisowski - 18.03.2010r., godz. 17.00 - Chopin znany i nieznany, wykł.: mgr Stanisława Majkut - 08.04.2010r., godz.18.00 - Magia kresów wschodnich, Wykł.: prof.dr hab. Stanisław Nicieja - 15.04.2010r., godz. 18.00 - Makro i mikro Świat, wykł.: mgr inż. Jan Ryszard Kurylczyk - 29.04.2010r. - Jadło, szaty i higiena od średniowiecza po wiek XX, wykł.: dr Bożena Czwojdrak - 13.05.2010r., godz. 18.00 - O wykładniczym wzroście cywilizacji, wykł.: mgr Janusz Ślesak - 20.05.2010r. - wycieczka - 27.05.2010r, godz.18.00 - Tajemnice zmysłów, wykł.: dr Beata Płonka - 10.06.2010r., godz. 18.00 - Neurobiologiczne podstawy moralności, wykł.: prof. dr hab. Jerzy Vetulani - ZAKOŃCZENIE ZAJĘĆ Zakończenie zajęć - Miejski Dom Kultury w Andrychowie, ul. Szewska 7, pozostałe zajęcia audytoryjne w Klubie ASM w Andrychowie, ul. Lenartowicza 7 Kontakt: tel. 605 43 45 20 e-mail: danuta.banska@gmail.com, strona internetowa: www.utwwandrychowie.free.ngo.pl Warsztaty plastyczne prowadzi mgr Jerzy Kozak, Klub UTW w Andrychowie, ul. Lenartow, 17.04.2010r., 15.05.2010r. Spotkania poetyckie prowadzi mgr Krystyna Korbut-Płonka, Klub UTW w Andrychowie, ul. Lenartowicza 7, terminy: piątek 26.02.2010r. godz. 16.00, 26.03.2010r., 23.04.2010r., 28.05.2010r. Gimnastyka prowadzi kol. Mieczysława Prus, sala gimnastyczna w LO w Andrychowie, terminy: wtorki godz. 18.00, piątki godz. 18.00 (korytarz) Wycieczki turystyczne piesze prowadzi kol. Karol Mrzygłód, terminy: środy wg Planu wycieczek.

Kwestia smaku Takie jak te widniejące na zdjęciu, plakaty reklamujące erotyczne show zawisły w połowie stycznia na tablicy ogłoszeń przy Gimnazjum nr 2 w Andrychowie. Na sprawę uwagę zwrócił nam jeden z naszych Czytelników. My zapytaliśmy właściciela lokalu, który zorganizował rzeczone show, czy okolice szkoły to aby najlepsze miejsce na umieszczanie tego rodzaju plakatów. – Bardzo przepraszam za to zdarzenie. Nie znam dobrze Andrychowa. Nawet nie wiem, gdzie tam jest gimnazjum. Wiadomo, że nie mamy klientów z gimnazjum. Następnym razem, jak będzie tego

rodzaju impreza, będę ostrożny i nie będziemy wieszali plakatów w pobliżu szkoły – zadeklarował w rozmowie z nami właściciel klubu. Jednocześnie zapewnił, że na takie imprezy, jak „Erotic Show” wpuszczane są jedynie osoby dorosłe. (as)

Interwencja Mieszkanka Andrychowa: Mieszkamy na ostatnim piętrze, w narożnym mieszaniu. Dawniej nasze mieszkanie było zalewane. W grudniu 2009 roku w jednym pokoju pojawił się grzyb. Na początku był niewielki. Teraz jest ogromny, do tego pojawił się nowy w drugim pokoju. Zgłosiliśmy sprawę do Sanepidu. Przecież z takiego grzyba choroby się biorą. Wezwaliśmy przedstawiciela Zespołu Obsługi Mienia Komunalnego, ale nic z tym nie zrobił. Pan powiedział tylko, że musimy wietrzyć mieszkanie. A przecież to robimy. Inna rzecz, że mamy od kilku lat problemy z ogrzewaniem. Grzejniki są wiecznie zimne. Nie wiem za co my płacimy rachunki. Niech ZOMK w końcu rozwiąże problem z grzybem. Prosimy też o zajęcie się tematem ogrzewania. Tak być nie może. Maria Dybał, dyrektor Zespołu Obsługi Mienia Komunalnego w Andrychowie: W odpowiedzi na interwencję dotyczącą grzyba w mieszkaniu komunalnym, uprzejmie informuję, iż sprawa jest nam znana. Najemca mieszkania zgłaszał sprawę niedogrzania mieszkania w Zespole. Ponieważ blok, w którym znajduje się to mieszkanie jest Wspólnotą Mieszkaniową zarządzaną przez wybrany Zarząd, a centralne ogrzewanie należy do części wspólnej nieruchomości, umowę na dostawę ciepła z producentem zawarła również Wspólnota - sprawę zgłosiliśmy na piśmie w dniu 19.01.2010r. do Zarządu Wspólnoty. W odpowiedzi na nasze pismo Zarząd Wspólnoty odpisał, iż w budynku zainstalowany jest węzeł cieplny wraz z automatyką pogodową, regulujący temperaturę zasilania c.o. w zależności od temperatury zewnętrznej. Najemca zgłaszał Zarządowi Wspólnoty fakt niedogrzania mieszkania jeden raz, w dniu gdy temperatura zewnętrzna była dodatnia. W dniu 03.02.2010r. pracownicy ZOMK odwiedzili mieszkanie celem pomiaru temperatury i szczegółowych oględzin warunków użytkowania mieszkania. Temperatura we wszystkich pomieszczeniach przekroczyła 20 stopni C, mimo iż w tym dniu wiał mocny wiatr. Pracownicy stwierdzili: - w kuchni do zbiorczego przewodu wentylacji grawitacyjnej został podłączony mechaniczny wentylator, uniemożliwiający grawitacyjne odprowadzanie pary; - w łazience kratka wentylacyjna była zasłonięta do wysokości 3/4; - okna plastikowe bez mikrowentylacji. Zgodę na wymianę okien dał w 2005r. Zakład Gospodarki Mieszkaniowej pod warunkiem, iż okna będą posiadały nawiewniki oraz mechanizm rozszczelniający, a po dokonaniu wymiany okien najemca dostarczy opinię kominiarzy dotyczącą prawidłowego funkcjonowania przewodów kominowych. Najemca nie wywiązał się z powyższych zaleceń Zakładu. Stan, jaki pracownicy zastali w mieszkaniu, sprzyja nie tylko powstawaniu zagrzybienia, ale również grozi zatruciem tlenkiem węgla, co zostało również stwierdzone przez Zakład Kominiarski dokonujący corocznych przeglądów. Zgodnie z opiniami ekspertów, najczęstszą przyczyną zagrzybienia pomieszczeń jest duże zawilgocenie powietrza z powodu braku wentylacji, zimne ściany zewnętrzne (brak ocieplenia) oraz superszczelne okna bez nawiewników. NR 2 (231), LUTY 2010

27


rozmaitości

Uczą życia Najpierw były mediacje szkolne. Od dwóch lat w Zespole Szkół Samorządowych w Sułkowicach-Łęgu prowadzone są także mediacje rówieśnicze. – Nie spotkałam bardziej konstruktywnego, pożytecznego, a jednocześnie tak prostego sposobu radzenia sobie z zachowaniami agresywnymi dzieci i młodzieży – podkreśla Renata Bylica, pedagog szkolny. Mediacje szkolne placówka w Sułkowicach-Łęgu wprowadziła w 2003 roku, zanim ta metoda zyskała popularność. – Uczniowie, nauczyciele, rodzice zostali zapoznani z jej zasadami. Mediacje uzyskały powszechną akceptację społeczności szkolnej. Od dwóch lat realizujemy najwyższy etap projektu - wprowadziliśmy w życie tzw. mediacje rówieśnicze. Działa Zespół mediatorów rówieśniczych, który tworzą starannie wybrani i wyszkoleni liderzy młodzieżowi z gimnazjum. Uczniowie ci uczestniczyli w specjalnym programie w Wieliczce „Jestem mediatorem”, finansowanym przez Ministerstwo Edukacji Narodowej. W minionym roku szkolnym stawiali pierwsze kroki w tej dziedzinie, prowadząc mediacje z udziałem uczniów

naszej szkoły podstawowej – wyjaśnia R. Bylica. – Stosowanie mediacji przynosi bardzo dużo korzyści, nie sposób wymienić wszystkich zalet tej metody. Warto jednak podkreślić, że mediacja nie tylko pomaga pedagogom w rozwiązywaniu konfliktów między uczniami, ale uczy ich rozmowy, wyrażania uczuć, odpowiedzialności, uczy po prostu życia. Wychowawcom zależy przecież na tym, by młodzi ludzie radzili sobie z trudnymi emocjami, umieli dbać o relacje z innymi, dążyli do porozumienia w sytuacjach problemowych. Jestem głęboko przekonana, że mediacje są jednym z najbardziej skutecznych oddziaływań wychowawczych w dzisiejszych czasach – przekonuje pedagog. (as)

Prezent od najmłodszych 15. stycznia Publiczne Przedszkole w Rzykach wspólnie ze Świetlicą CKiW zorganizowało Dzień Babci i Dziadka. Dla seniorów oraz innych zaproszonych gości przedszkolaki z oddziału „O” wystawiły jasełka. Na gitarze i akordeonie maluchom akompaniował Łukasz Mikołajek. Po przedstawieniu dzieci odśpiewały babciom i dziadkom „Sto lat”, wręczyły własnoręcznie wykonane laurki i złożyły życzenia. Poczęstunek dla gości przygotowały mamy przedszkolaków. Na wysokości zadania stanęła także Rada Rodziców, która

ufundowała dzieciom ciastka i soczki. (opr. as)

Z uczuciem

Pełna sala Uroczyste spotkanie z okazji Dnia Babci i Dziadka miało miejsce 4. lutego w Zespole Szkół Samorządowych w Zagórniku. Uczniowie klas „0” – III szkoły podstawowej przenieśli swoje babcie i dziadków w odległe krainy bajek. Klasa „0” zaprezentowała piosenkę w języku esperanto, klas I – „Bulinka”, klasa III – piosenki, wiersze i życzenia, a klasy II – spektakl pt. „Kopciuszek”. Reżyserkami sztuki były Agata Sztuka oraz Bogusława Rusinek, oprawa muzyczna należała do Danuty Kierczak oraz Zbigniewa Kolbra, za dekorację odpowiedzialna była Dorota Smaza. Wszystkie dzieci wykazały się aktorskimi zdolnościami, a na szczególne wyróżnienie zasłużyła uczennica klasy II a – Paulinka Smaza – odtwórczyni głównej roli. (mp) 2. lutego uczniowie Zespołu Szkół Samorządowych w Inwałdzie zaprosili swoje babcie i dziadków na specjalne spotkanie. – Podczas szkolnych obchodów Dnia Babci Dnia Dziadka dzieci z klas I – III zaprezentowały swoje umiejęt-

ności, zdolności: wokalne, aktorskie, muzyczne. Na imprezie gościliśmy około 250 osób. Program artystyczny przygotowały wychowawczynie najmłodszych klas – podsumowuje Michał Kołodziejczyk, dyrektor ZSS w Inwałdzie. (as)

Śpiewali kolędy

13. stycznia Szkoła Podstawowa nr 2 w Andrychowie zorganizowała II edycję Szkolnego Konkursu Kolęd i Pastorałek. Uczniowie oceniani byli w trzech kategoriach wiekowych: klasy IV, V, VI.

28

NR 2 (231), LUTY 2010

Jury oceniało m.in.: wykonanie, dobór repertuaru i grę na instrumentach. W klasach VI bezkonkurencyjnie wygrała klasa VIe, w kategorii klas V - Vc, a wśród IV najlepsza okazała się IVb. (opr. as)


opłatki

Sułkowice Łęg 17. stycznia Wiejski Dom Kultury w Sułkowicach-Łęgu razem z miejscowym Kołem Gospodyń Wiejskich zaprosił mieszkańców wioski oraz gospodynie wiejskie z sąsiednich miejscowości na tradycyjny Opłatek. Sala WDK

wypełniła się do ostatniego miejsca. - Święta Bożego Narodzenia to święta rodzinne, jedne z najpiękniejszych. Po nich jest taki piękny czas, dany nam po to, abyśmy mogli spotkać się w swoich środowiskach, byśmy mogli złożyć sobie życzenia, ofiarowali innej osobie ciepło, uśmiech. To czas Opłatków – mówiła podczas imprezy Czesława Wojewodzic, prezes Stowarzyszenia Gospodyń Wiejskich w Andrychowie. W części artystycznej spotkania goście obejrzeli spektakle przygotowane przez Grupę Teatralną „Pegaz” z domu kultury oraz uczniów Zespołu Szkół Samorządowych w Sułkowicach-Łęgu. Wysłuchali także kolęd w wykonaniu uczniów ZSS, podopiecznych WDK oraz chóru KGW. Jak na spotkanie opłatkowe przystało, nie mogło zabraknąć życzeń. (as)

Rzyki

Brzezinka

W tym roku na Opłatku mieszkańcy Rzyk zebrali się w niedzielę, 17. stycznia. Spotkanie zorganizowała Świetlica CKiW wspólnie z Kołem Gospodyń Wiejskich. Goście obejrzeli oparty na muzyce, ruchu i gestach spektakl „Jezus niesie miłość”. Występ przygotowali i gimnazjaliści z klasy Ib z Zespołu Szkół Samorządowych w Rzykach. Po przedstawieniu a przed wspólnym kolędowaniem, życzenia mieszkańcom Rzyk złożyła sołtys Zofia Moskwik. – W nowym roku chciałam życzyć Państwu wszystkiego dobrego. Dużo zdrowia, pomyślności i tego, żebyśmy spotkali się znów w przyszłym roku i to w szerszym gronie. (fr)

Sułkowice Bolęcina

Andrychów

Przedstawiciele stowarzyszenia „Totus”, zajmującego się głównie osobami niepełnosprawnymi, spotkali się na corocznym opłatku w restauracji Gerlichów 26. stycznia. Wszyscy przyjaciele „Totusa” zebrali się aby powspominać i opowiedzieć o tym, co się w ostatnim czasie zmieniło. Jeśli ktoś chce wiedzieć więcej o stowarzyszeniu, powinien zjawić się w parafii Św. Stanisława w Andrychowie, spotkania odbywają się w czwartki o 19.00. (rob)

Inwałd

Na spotkanie opłatkowe mieszkańców Inwałdu tutejsze Koło Gospodyń Wiejskich zaprosiło 23. stycznia. Imprezę pomógł przygotować Wiejski Dom Kultury. Goście obejrzeli Jasełka w wykonaniu młodzieży z Zespołu Szkół Samorządowych w Inwałdzie. Był też czas na życzenia, które inwałdczanom złożyli m.in. samorządowcy. A potem rozpoczęła się zabawa taneczna. Gościom do tańca przygrywał zespół „Metro”. (as)

Spotkanie opłatkowe w Brzezince przygotowały wspólnie: Kółko Rolnicze i Koło Gospodyń Wiejskich. Mroźna pogoda nie odstraszyła mieszkańców wsi, którzy 23. stycznia licznie przybyli do świetlicy CKiW. W nagrodę obejrzeli bardzo interesujące Jasełka z udziałem uczniów miejscowej szkoły podstawowej. (fr)

16. stycznia Świetlica CKiW w SułkowicachBolęcinie wspólnie z Kołem Gospodyń Wiejskich zorganizowały doroczny Opłatek. Jak co roku nie zabrakło atrakcji artystycznych. Zaraz na początku spotkania życzenia noworoczne wszystkim gościom złożył proboszcz miejscowej parafii, ks. Krzysztof Szopa. Potem przyszedł czas na połamanie się opłatkiem oraz występy. Przed publicznością zaprezentowali się: instrumentaliści, dziecięca grupa wokalna „Iskierki”, grupa satyryczno - jasełkowa w spektaklu „Dwa światy”, solistki z zespołu „Deo Cantamus” oraz dziewczęta z Grupy Oazowej. Te ostatnie występy zakończyły część artystyczną i rozpoczęły wspólne kolędowanie. Trzeba dodać, że podczas spotkania otwarta została wystawa fotografii Justyny Pytel pt. „Oczy szeroko otwarte”. (as) NR 2 (231), LUTY 2010

29


rozmaitości

Mistrz bez sponsora W lipcowym numerze „Nowin Andrychowskich” opublikowaliśmy wywiad z Łukaszem Komenderą, motocrossowcem z Roczyn. Zajmował wówczas pierwsze miejsce w generalnej klasyfikacji zawodów o „Puchar Czterech Torów 2009”, pod patronatem Polskiego Związku Motorowego. Był to wtedy półmetek zmagań motocrossowych. Przed Łukaszem i pozostałymi zawodnikami były jeszcze do pokonania cztery tory. Jak wygląda podsumowanie sezonu? Otóż finał odbył się 4 października 2009 r. w Konarach w woj. świętokrzyskim. Zawodnicy przypisani byli do odpowiedniej klasy. Najliczniej obsadzoną była klasa MX 2 amator. Wśród 108 zawodników był Łukasz Komendera na swojej Hondzie crf 250 z numerem startowym 43, bezwzględny faworyt tych zawodów. Klasyfikacja generalna podczas finału wyglądała następująco: pierwsze miejsce – Łukasz Komendera z łączną sumą punktów 306, drugie miejsce i suma punktów 249 - Szymon Miśkowiec, trzecia pozycja dla Michała Płaskocińskiego. Niesamowite doznania. Pojechaliśmy całą rodziną, aby kibicować synowi. Jego koledzy również nie zawiedli i dzielnie go wspierali – wspomina Brygida Komendera. Ta dyscyplina sportowa ma wielu sympatyków i fanów, ale wciąż brakuje sponsorów. Problem odbija się niestety na zawodnikach, gdyż jest to drogi sport i bez wsparcia finansowego rozwój motocrossowców jest niemożliwy. Kłopotem jest również mała liczba torów, na których można byłoby trenować. Szczególnie kwestia ta dotyczy naszego rejonu. Łukasz uczęszcza do szkoły w Kętach im. Mikołaja Kopernika. Do tej pory finansowo wspierali go rodzice. - Wiem, że jest on zafascynowany tym sportem, ale nie jesteśmy w stanie dłużej go sponsorować. Przyszły sezon Łukasz ma zamiar rozpocząć jazdą w licencji w pucharze Polskiego Związku Motorowego i mistrzostwach Polski,

30

dalsze osiągnięcia sportowe oraz rozwój w tej dyscyplinie uzależnione są od częstotliwości i ilości treningów, co wiąże się oczywiście z wysokimi kosztami. Chciałbym podziękować za sponsoring olejów koledze Andrzejowi oraz firmie „Cezar’’ za częste i bezpłatne wymiany opon w motocyklach - wyjaśnia i dziękuje Janusz Komendera, tata młodego zawodnika. Motocross zaliczany jest do sportów bardzo widowiskowych i lubianych przez młodych ludzi. Dlaczego więc nie ma w Polsce klubów, które sponsorowałyby swoich zawodników? Łukasz należy do Klubu MTR Osielec. Klub ten zrzesza pasjonatów sportu motocrossowego. Nie pozwólmy, aby z braku pieniędzy kariera naszego zdolnego motocrossowca zakończyła się fiaskiem. (mp) Telefon kontaktowy: Łukasz 787- 441- 503, e-mail: Lukas0043@interia.pl, Janusz Komendera 888 951 370

NR 2 (231), LUTY 2010

Z Sewerynem Mrzygłodem oraz Maciejem Kusiem z „Ostry Motocross Team” w Andrychowie rozmawia Anna Szlagor

Nie mamy gdzie trenować Kiedy Panowie założyli klub motocrossowy? S. M: W połowie ubiegłego roku. Znamy się trochę dłużej. Formalnie nie jesteśmy zrzeszeni, ponieważ do tego potrzebnych jest 15 członków. Obecnie nas jest 13. A skąd pomysł na założenie klubu? S.M.: Rok temu jeszcze nie znaliśmy się. W pewnym momencie dałem ogłoszenie w Internecie, że chcę założyć klub motocrossowy zrzeszający ludzi z okolic Andrychowa. I tak trafiliśmy na siebie. Mimo, że działają Panowie od niedawna „Ostry Team” ma na swoim koncie sukcesy… S.M.: Nie są to może duże osiągnięcia, ale bardzo nas cieszą. Startowaliśmy we trójkę w zawodach zorganizowanych na Żarze. Maciek Kuś w stawce blisko 150 zawodników zajął 23 miejsce. Na wyścigach w Sosnowcu Maciek był szósty. Wiem, że szukacie miejsca do treningów. S.M.: Rozmawialiśmy o problemie z burmistrzem, przedstawiliśmy temat także kilku radnym. Liczymy na ich pomoc. Rozmawiamy również z prywatnymi właścicielami gruntów. Jest trudno. Jesteśmy młodym zespołem. Zaczęliśmy startować w zawodach. I okazało się, że w naszej okolicy nie mamy gdzie trenować. M.K.: Podkreślmy, że my nie chcemy toru, na którym rozgrywane byłyby zawody. Tylko zwyczajnie miejsca do jazdy treningowej: około hektara ziemi, położonej z dala od domów. Żeby stworzyć taki tor, nie trzeba spełniać tak wielu wymagań prawnych. Ale i tak jest ciężko. Mieliśmy już na oku kilka działek. Ale okazywało się, że np. są problemy z ustaleniem, kto tak naprawdę jest właścicielem gruntu. Zdarzyło się też tak, że wszystko wydawało się dogadane, ale druga strona w ostatniej chwili rezygnowała, bo uznała, ze motorossowcom to jednak nie chce dzierżawić terenu. Mimo to nie poddajemy się. Mamy na oku nowe tereny. Ale gdyby ktoś, kto czyta ten tekst, chciał nam pomóc, bylibyśmy wdzięczni. Oczywiście możemy płacić za udostępnienie nam działki. Powiem więcej, ponieważ taki plac trzeb przygotować pod jazdę, jesteśmy skłonni pójść na jakiś, nazwijmy to próbny układ: dzierżawimy teren, przygotowujemy go pod swoje potrzeby, zaczynamy treningi. Jeśli wszystko jest ok., działamy dalej. Ale jeśli okaże się, że komuś nasza bytność przeszkadza, doprowadzamy działkę do pierwotnego stanu i rozchodzimy się w zgodzie.

S.M.: Bylibyśmy także wdzięczni, gdyby zgłosił się ktoś, kto chciałby pomóc nam finansowo. Motocross to sport widowiskowy, ale drogi. Na razie dajemy radę, ale łatwo nie jest. A my chcemy doskonalić się i osiągać coraz lepsze wyniki. Motocykliści nie mają w naszym kraju najlepszej opinii. Sama miałam kilka przykrych zdarzeń z ich udziałem na drodze. Nikt też nie lubi, gdy podczas spaceru po lesie z bliskimi, mija go z zawrotną prędkością motocyklista. A wiemy, że w naszych lasach takie sytuacje nie należą do wyjątkowych. M.K.: No tak, ale nie myśli się o tym, jak zapobiegać takiemu procederowi. Jeśli nie ma torów, to gdzie ci ludzie mają jeździć? Mówimy o dużej grupie osób. Jednak prawo jest prawem. Po lesie nie wolno jeździć motocyklami, chyba, że po wyznaczonym terenie… M.K.: Tyle, że takich wyznaczonych terenów u nas nie ma. Ale nie chcę powiedzieć, że łamanie prawa to coś dobrego. My, jako członkowie klubu motocrossowego chcemy eliminować to zjawisko. S.M.: Zgadza się. Choć pewno w 100 procentach nie uda nam się to. Możemy odpowiadać tylko za siebie. Każdy jest wolną osobą. Nam – członkom „Ostry team” taka sytuacja nie odpowiada. Dlatego np. jeździmy aż do Czech, by trenować na legalnym torze. Jest też kilka miejsc w Polsce, które odwiedzamy. Ale one są dość daleko. Dlatego tak bardzo zależy nam na tym, aby stworzyć tor do treningów w naszej okolicy. Zmieńmy temat. W tym numerze „Nowin” piszemy o motocrossowym talencie z naszej gminy – Łukaszu Komenderze. Znają się Panowie? S.M.: Oczywiście. Kibicujemy mu. Łukasz zajmuje się motocrossem profesjonalnie. My, póki co, jesteśmy raczej amatorami. Poza tym on startuje w zawodach stricte motocrossowych. My natomiast jeździmy w dyscyplinie cross country. Ostatnie pytanie. Może najważniejsze. Co jest takiego pociągającego w jeździe na motocyklach? S.M.: Adrenalina i poczucie wolności. Dziękuję za rozmowę.


wywiad Z Fryderykiem Walaszkiem, prezesem Andrychowskiego Klubu Sportowego „Beskid” rozmawia Anna Szlagor

Stać ich na wiele Jak sądzę, 2009 rok wspomina Pan bardzo ciepło? - Dla AKS „Beskid” to był niebywale dobry rok. Moim zdaniem, w 90letniej historii klubu, najlepszy pod względem sportowym. Do najważniejszych rozgrywek zgłosiliśmy trzy drużyny. I wszystkie trzy wywalczyły awans. Juniorzy młodsi i juniorzy starsi awansowali do I ligi Małopolski Zachodniej, a seniorzy do III ligi. Właśnie. Jesienna runda w III lidze za nami. Przed piłkarzami „Beskidu” decydująca, wiosenna runda rozgrywek… - Rundę jesienną seniorzy zakończyli na doskonałym, szóstym miejscu. Mamy tylko trzy punkty straty do drugiej w tabeli drużyny. Do tego lider, „Hutnik” Kraków najprawdopodobniej wycofa się z rozgrywek. Teoretycznie więc, gdyby zespół wzmocnić trzema zawodnikami byłaby nawet szansa na awans do drugiej ligi. Jednak nadal zadaniem, które stawiamy przez zawodnikami i trenerem, jest utrzymanie się w trzeciej lidze i zakończenie sezonu na w miarę dobrej pozycji w tabeli. I dalej zależy nam na tym, by chłopcy grali taką piłkę, jak do tej pory – ofensywną, zapewniającą emocje. Dodam, że jestem niezwykle zadowolony, podobnie, jak wszyscy pozostali członkowie zarządu klubu z postawy juniorów. Tak jak w przypadku seniorów, także tutaj nie dokonywaliśmy istotnych zmian kadrowych. Ta decyzja opłaciła się. Juniorzy starsi są na pierwszym miejscu w tabeli i mają szansę na dostanie się do najwyżej grupy rozgrywkowej, czyli tzw. „M”. Juniorzy młodsi są natomiast na wysokiej, trzeciej pozycji. Będą Państwo wzmacniać drużynę seniorów przed rundą wiosenną? - Nadal trzymamy się pierwotnego założenia mówiącego o tym, że gramy tymi zawodnikami, którzy wywalczyli sobie awans do III ligi. Wierzymy, że poradzą sobie. Jesienna runda pokazała, że stać ich na wiele. Sądzimy, że Mariusz Błachut, który po leczeniu kontuzji, wraca do zespołu, dobrze zastąpi Jarosława Lutego. Podsumowując, nie planujemy pozyskania nowego zawodnika. A jeśli już, to będzie to jakiś młodzieżowiec. Nie boją się Państwo? Inne drużyny wzmacniają się przed rundą wiosenną. - Nie. Kiedy po awansie do III ligi podjęliśmy decyzję o graniu tym samym składem, który występował w IV lidze, niektórzy patrzyli na nas z przymrużeniem oka. Wynik, szóste miejsce w tabeli, pokazał, że mieliśmy rację. Nie ma powodu, byśmy zmieniali de-

cyzję. Jaki wynik na koniec sezonu 2009/2010 zarząd klubu uzna za satysfakcjonujący? - W przypadku seniorów, jak już powiedziałem, celem jest utrzymanie się w trzeciej lidze na przyzwoitym miejscu. Jeżeli chodzi o juniorów starszych to próba awansu do „M”. Choć wiemy, że łatwo nie będzie, „wchodzi” bowiem tylko jedna drużyna. A na boisku obowiązuje zasada – bij mistrza. Po rundzie jesiennej tym mistrzem jesteśmy my. W przypadku juniorów młodszych chcemy, by uplasowali się na koniec rozrywek w czołówce tabeli, na miejscu nie niższym niż czwarte, piąte. No właśnie, sukces przyciąga. Z tego co wiem, do klubu zgłasza się wiele młodych osób… - Zgadza się. W ostatnich miesiącach powołaliśmy do życia kilka nowych drużyn młodzieżowych: trampkarzy i żaków. To nas bardzo cieszy, ponieważ priorytetem dla zarządu jest właśnie szkolenie młodzieży. Dlatego jeszcze w tym roku chcemy utworzyć nowe zespoły, w których zagrają chłopcy z rocznika 2000 i młodsi. Z drugiej strony „Beskid” ma swoją drużynę oldbojów. - Do tego drużynę odnoszącą sukcesy w swojej lidze i w różnych turniejach. W tym miejscu chciałbym powiedzieć o inicjatywie państwa Ryłków. W swoim lokalu przy ul. Żwirki i Wigury otwierają oni klub oldbojów. Zapraszają do niego wszystkich ludzi związanych kiedyś i teraz z „Beskidem” oraz sympatyków klubu. Utrzymanie tak wielu zespołów musi sporo kosztować? Wiem, że w 2010 roku dotacja z Urzędu Miejskiego dla „Beskidu” na szkolenie młodzieży wyniesie ponad 102 tysiące złotych. Pozostałych pieniędzy muszą Państwo szukać u sponsorów. - W tym miejscu chciałbym serdecznie podziękować wszystkim członkom „Klubu Stu”. To właśnie dzięki nim możemy utrzymać tak wiele drużyn i grać na tak dobrym poziomie. Wpłaty od członków „Klubu Stu” stanowią ponad połowę budżetu „Beskidu”. Być może powstanie tego klubu jest większym sukcesem niż nasze osiągnięcia sportowe. Naprawdę w bardzo, ale to bardzo niewielu miastach udało się tak ładnie zrealizować ideę „Klubu Stu”. To bardzo dobrze świadczy o mieszkańcach Andrychowa. Dodam, że współfinansowanie „Beskidu” przez „Klub Stu” zapewnia stabilność. Jeśli klub sponsorowany jest przez jedną firmę, to kłopoty finansowe tejże fir-

my najczęściej oznaczają katastrofę dla klubu. Przykładem niech będzie „Hutnik” Kraków – lider naszej tabeli, który bardzo poważnie rozważa wycofanie się z rozgrywek. My, dzięki „Klubowi Stu” jesteśmy pod tym względem w komfortowej sytuacji. Za to wszystkim jego członkom raz jeszcze dziękuję. Jednocześnie chciałbym ich zapewnić, że pieniądze, które w nas „włożyli”, są dobrze wydatkowane. Dowodem są wyniki naszych drużyn. Dlatego zapraszamy do „Klubu Stu” nowe osoby. Podziękowania należą się także wszystkim ludziom dobrej woli, którzy przeznaczyli na AKS „Beskid” jeden procent swojego po-

- W przeszłości mieliśmy rożne, drobne nieporozumienia, ale obecnie jest bardzo dobrze. Pamiętajmy, że piłka nożna niesie ze sobą ogromne emocje. To najpopularniejsza dyscyplina sportowa na świecie. Żaden inny sport nie może równać się z footballem. W ubiegłym roku Polska była organizatorem mistrzostw Europy w siatkówce kobiet i Mistrzostw Europy w koszykówce mężczyzn. To niewątpliwie były ważne wydarzenia sportowe a dla miast, w których toczyły się rozgrywki także i gospodarcze. Ale żadne z nich nie wiązało się z tak wielką przebudową kraju, jaka dokonuje się w związku z czekający-

datku. To także dzięki ich pieniążkom możemy szkolić młodzież. Proszę też, aby wesprzeć nas 1 procentem i w tym roku. Swój apel kieruję do wszystkich, którym leży na sercu dobro „Beskidu”, zwłaszcza młodzieży tutaj trenującej. W tym roku na stadionie „Beskidu” pojawią się nowe trybuny… - Zgadza się. Zanim jednak o nich, chciałbym powiedzieć parę słów o tym, jak zmienił się stadion w roku ubiegłym. Na początek chcę podkreślić, że właścicielem stadionu jest Gmina. I magistrat nie szczędzi środków na niezbędne prace modernizacyjne. W 2009 roku na stadionie m.in. wykonano: nowe ogrodzenie i pozyskano ponad 700 miejsc siedzących. A już teraz, na początku 2010 roku został rozstrzygnięty przetarg na wykonanie trybuny na skarpie na ponad 300 miejsc siedzących. Bardzo dziękuję władzom Andrychowa za przychylność i znaczne poprawienie infrastruktury stadionu. Na koniec porozmawiajmy chwilę o kibicach. Jak zarząd dogaduje się z najwierniejszymi sympatykami „Beskidu”?

mi nas mistrzostwami w piłce nożnej – Euro 2012. Powstają nowe stadiony, nowe drogi, nowe hotele. To najlepiej świadczy o popularności footballu. Jest ona ogromna, a to oznacza wielkie emocje. Emocje przyciągają różne grupy ludzi. I tu wracam do Pani pytania. My – zarząd „Beskidu” staramy się żyć jak najlepiej z naszymi kibicami. Osobiście uważam, że na tle innych kibiców, nasi są fantastyczni. Szczególnie mówię tu o „Klubie Kibica”. Grzeczniutcy to ci ludzie nie są, ale potrafią się świetnie zorganizować. Sami spośród siebie wyznaczyli ochroniarzy, którzy pilnują porządku, przychodzą na mecze w znacznej liczbie, w końcu najważniejsze - są z drużyną na dobre i na złe. Moim zdaniem, mamy najlepszy „Klub Kibica” w III lidze. Dziękuję za rozmowę. - Ja również. Na koniec chciałbym podziękować redakcji „Nowin Andrychowskich” za rzetelne informowanie o tym, co dzieje się w „Beskidzie”.

Chcesz wspomóc AKS „Beskid” 1 procentem podatku? Wystarczy na formularzu PIT dokonać zapisu: Nazwa OPP: Andrychowski Klub Sportowy „Beskid” Numer KRS: 0000008824 Zarząd AKS „Beskid” serdecznie dziękuje za złożone wpłaty. NR 2 (231), LUTY 2010

31


sport

Szlifują formę Wcześnie, bo już 4. stycznia, piłkarze andrychowskiego „Beskidu” rozpoczęli przygotowania do rundy wiosennej w III lidze małopolsko-świętokrzyskiej. Podopieczni Mirosława Kmiecia zaliczyli już pierwsze sparingi oraz obóz kondycyjny. Każda zima to dla Beskidowców okres tytanicznej pracy, bo gdy kadra jest skromna, a w rundzie wiosennej mecze bardzo gęsto nagromadzone, drużyna musi być świetnie przygotowana, by sprostać trudom sezonu. Podopieczni trenera Kmiecia w styczniu zaliczyli obóz kondycyjny w ośrodku „Czarny Groń” w Rzykach Praciakach. Rozpoczęli już także regularne rozgrywanie sparingów. Najpierw zmierzyli się w Wiedniu z reprezentacją tamtejszej ligi polonijnej (o wyjeździe do Austrii piszemy szerzej w tym numerze NA), później zmierzyli się na sztucznej nawierzchni z drugoligowym „Przebojem” Wolbrom. Andrychowianie byli wówczas w trakcie obozu kondycyjnego, więc o świeżości nie mogło być mowy. „Beskid” uległ wyżej notowanym rywalom 0:6, choć wolbromianie, którzy zagrali na dwa składy, strzelanie rozpoczęli dopiero w 44. minucie. – Taki wynik to nic nadzwyczajnego. Jesteśmy w środku obozu kondycyjnego, poza tym nie mamy właściwie ławki rezerwowych.

W sparingach zawsze notujemy gorsze wyniki. Kto choć trochę zna realia andrychowskiej piłki, na pewno nie jest zdziwiony – mówił trener Mirosław Kmieć. Kibice zapewne dobrze pamiętają, że zimą andrychowianie nigdy nie osiągali oszałamiających rezultatów w meczach sparingowych, a później z prawdziwym impetem wchodzili w rozgrywki ligowe rundy wiosennej. Przed „Beskidem” jeszcze kilka testmeczów. Andrychowianie zmierzą się m.in. z GKS Jastrzębie, „Rozwojem” Katowice, „Szczakowianką” Jaworzno. Do skutku nie dojdzie natomiast starcie „Beskidu” z ekstraklasową „Odrą” Wodzisław, w której doszło do zmiany na stołku trenerskim. Runda wiosenna startuje w połowie marca. (gs)

Nie zawojowali

Drużyna andrychowskiego „Beskidu” po raz pierwszy zaproszona została do udziału w corocznym turnieju halowym o Puchar Prezesa Małopolskiego Związku Piłki Nożnej. Podopieczni Mirosława Kmiecia zakończyli zmagania na ostatnim, ósmym miejscu, przegrywając wszystkie spotkania. Andrychowianie roz-

32

grywki zaczęli od porażki 2-3 z piątoligowym „Orłem” Piaski Wielkie, następnie ulegli „Unii” Tarnów (24) i „Puszczy” Niepołomice (1-3), kończąc zmagania na fazie grupowej. W finale najlepsza okazała się „Garbarnia” Kraków, gromiąc 6:0 tryumfatora z lat ubiegłych – „Puszczę” Niepołomice. (gs)

NR 2 (231), LUTY 2010

Luty odchodzi

Kadra trzecioligowego „Beskidu” Andrychów zubożała o Jarosława Lutego. Wizja powiększającej się rodziny skłoniła 24-letniego pomocnika do opuszczenia Andrychowa. J. Luty, rodem ze Śląska, wkrótce spodziewa się potomka. - W takiej sytuacji postanowił być bliżej domu i nie marnować czterech godzin dziennie na dojazdy do Andrychowa – tłumaczy trener „Beskidu” Mirosław Kmieć. Luty, który andrychowskie barwy reprezentował od rundy wiosennej sezonu 2008/2009, na pewno zapadnie kibicom w pamięci jako niesamowicie waleczny zawodnik, który nigdy nie odpuszcza. Świadczy o tym choćby fakt, że podczas gry w „Beskidzie” (31 meczów) obejrzał 10 żółtych i 2 czerwone kartki. Zdobył jedną bramkę. Odejście Lutego to znaczna ska. Szkoleniowiec zdradza, że poszustrata dla drużyny. Zawodnik ten, któ- kuje piłkarza, którym mógłby załatać ry najczęściej wystawiany był przez lukę po J. Lutym. trenera Kmiecia na prawym skrzydle, Tymczasem do treningów i do gry świetnie wpasował się w zespół i z powraca Mariusz Błachut, który przez upływem czasu notował coraz więcej ostatni rok borykał się z kontuzją koasyst, potrafiąc posyłać dobre dośrod- lana. (gs) kowania spod prawej linii bocznej boi-

„Beskid” w Austrii

Jak co roku, piłkarze andrychowskiego „Beskidu” wyjechali w styczniu na weekend do Wiednia. Podopieczni Mirosława Kmiecia grali na sztucznej nawierzchni oraz bawili się w dyskotece.

W stolicy Austrii andrychowianie mają zwyczaj mierzyć się na sztucznym boisku z reprezentacją tamtejszej ligi polonijnej – Polligi. Tym razem mecz zakończył się wynikiem remisowym 4:4. Gole dla „Beskidu” strzelali: Chowaniec (dwa), Fryś i Knapik. Wiedeńskim opiekunem andrychowian jest zawsze Leszek Rząsa, z którym nasza drużyna weszła już w stosunki przyjacielskie. Przypomnijmy - latem to andrychowianie goszczą drużynę z Wiednia i rozgrywają mecz towarzyski na stadionie przy Kościuszki. Współpraca ta

trwa owocnie już od kilku lat. Wieczór Beskidowcy spędzili na zabawie w wiedeńskim lokalu „Utopia”, którego właściciel również jest polskiego pochodzenia. Akurat koncertował tam zespół „Łzy” z Anią Wyszkoni. W Wiedniu „Beskid” zagrał i bawił się w składzie: Jacek Felsch - Dawid Panek, Jakub Adamus, Artur Czarnik, Arkadiusz Kukuła - Tomasz Kaczmarczyk, Mirosław Kmieć, Grzegorz Derek, Dariusz Chowaniec - Dariusz Fryś, Przemysław Knapik. (gs)


sport

Znamy wiosenny terminarz W połowie stycznia w małopolskiej centrali piłkarskiej przedstawiciele klubów III ligi zgromadzili się, by ustalić kalendarz gier rundy wiosennej. Znamy już szczegółowy rozkład kolejek. Planowany start wiosny na trzecioligowych boiskach ma nastąpić w weekend 13/14 marca. W niedzielę „Beskid” będzie mierzył się w Małogoszczy z miejscową „Wierną”. Aż cztery pierwsze kolejki andrychowianie rozegrają na wyjeździe. Po Małogoszczy czekają ich jeszcze podróże do Gorlic, Suchedniowa i Starachowic. Pierwsze starcie na stadionie przy ul. Kościuszki ma się odbyć dopiero 10. kwietnia, kiedy to „Beskid”

podejmował będzie ekipę „Hetmana” Włoszczowa. Koniec sezonu przewidziano na 19. czerwca. Jednak jak uczy doświadczenie lat ubiegłych, do ustaleń wiosennego terminarza podchodzić należy ze znaczną rezerwą. Nie da się ukryć, że karty rozdaje matka natura i to od niej zależy, czy w połowie marca piłkarze będą mogli wybiec na murawy. Kibice trzymają kciuki. (gs)

Juniorzy najlepsi Zakończyły się halowe zmagania juniorów w podokręgu wadowickim. W turnieju finałowym, rozegranym w Wieprzu, bezkonkurencyjny okazał się „Beskid” Andrychów.

Kopią pod dachem Zimą zmagania piłkarzy, także tych najmłodszych, przenoszą się do hal sportowych. Końcem stycznia rozegrano finały wszystkich grup wiekowych w wadowickim podokręgu. Zaszczytne lokaty omijały zespoły z andrychowskiej gminy.

Podopieczni Edwarda Wandzla przeszli przez zmagania, nie notując porażki. Najpierw 3:1 pokonali „Lachy” Lachowice, potem 3:2 „Olimpię” Chocznia, następnie 1:0 „Skawę” Wadowice, 4:1 „Orła” Wieprz i na koniec zremisowali ze „Strzelcem” Budzów 2:2, zajmując pierwszą lokatę. Kwestia pierwszego miejsca ważyła się do ostatniego meczu, w którym zmierzyły się oba walczące o mistrzostwo ekipy – „Beskid” i „Strzelec”.

Remis 2:2 dał podopiecznym trenera Wandzla bezpieczną przewagę punktową i tryumf na szczeblu powiatu. Najskuteczniejszym strzelcem w drużynie był Konrad Sobita, zdobywca czterech goli. Dzięki sukcesowi w Wieprzu, andrychowian czeka teraz walka na szczeblu Małopolski Zachodniej. Turniej zostanie rozegrany 13. lutego w Chrzanowie. (gs)

Roczynianie górą Wśród chłopców z rocznika 1993 (tzw. juniorzy młodsi), najlepsi okazali się piłkarze „Astry” Spytkowice. Trzecie miejsce zajęli gracze „Beskidu” Andrychów z sześcioma punktami straty do zwycięzców. Wśród trampkarzy starszych (rocznik 1995 i młodsi) prym wiedli piłkarze „Iskry” Klecza, tuż za nimi uplasowała się „Stalmark Burza” Roczyny i „Leskowiec” Rzyki. W kategorii trampkarzy starszych (rocznik 1997 i młodsi) bezkonkurencyjni byli chłopcy

z „Karola” Wadowice, deklasując resztę stawki. Wśród adeptów futbolu z rocznika 1999 na czoło wysunął się „Strzelec” Budzów. „Beskid” Andrychów zajął w tej kategorii przedostatnie, piąte miejsce. Andrychowianom zdecydowanie lepiej wiodło się u progu seniorstwa, czyli w turnieju juniorów starszych. O dokonaniach „Beskidu” Andrychów piszemy szerzej w tym numerze. (gs)

Końcem stycznia już po raz dziewiąty odbył się coroczny turniej futsalowy o puchar prezesa „Halnego” Andrychów. Do rywalizacji stanęło dziesięć okolicznych drużyn.

W zmaganiach wzięły udział ekipy zarówno seniorskie, jak i juniorskie: dwie drużyny „Halnego”, juniorzy „Beskidu”, „Halniak” Targanice, „Leskowiec” Rzyki, „Stalmark Burza” Roczyny, „Znicz” Sułkowice-Bolęcina, „Huragan” Inwałd, „Gronie” Zagórnik i „Łysa Góra” Zawadka. Emocji było co nie miara. Najlepiej świadczy o tym fakt, że aż trzy pojedynki fazy finałowej kończyły się rzutami karnymi. W finale tryumfowała „Stalmark Burza” Roczyny, ogrywając NR 2 (231), LUTY 2010

w karnych 4:3 ekipę „Znicza” Sułkowice Bolęcina. W meczu o 3. miejsce lepsze od „Halnego” I okazały się „Gronie” Zagórnik (3:2 w rzutach karnych). Kolejne miejsca zajęli: „Beskid” Andrychów, „Huragan” Inwałd, „Halniak” Targanice, „Leskowiec” Rzyki, a stawkę zamknęła druga drużyna „Halnego”. Tytuł golkipera turnieju otrzymał Stanisław Sobala ze „Stalmark Burzy”, a królem strzelców został Zbigniew Cibor, zawodnik „Leskowca” Rzyki. (gs)

33


sport

Walczą o utrzymanie Siatkarki seniorskiej drużyny MKS Andrychów zakończyły rundę zasadniczą na trzecim od końca miejscu w tabeli. W związku z tym runda rewanżowa upłynie pod znakiem walki o utrzymanie.

Rzyki obroniły honor gminy XV Turniej Piłki Siatkowej Nauczycieli i Pracowników Oświaty Andrychów przeszedł do historii. 29. stycznia na parkiecie Gim. nr 1 rywalizowało osiem drużyn. Imprezę zorganizował lokalny oddział Związku Nauczycielstwa Polskiego.

Ostatnie starcie I części sezonu nie przyniosło niespodzianki. Było dziesiątą porażką z rzędu. Lepsze okazały się rezerwy „Muszynianki” Muszyna (0:3). W rundzie zasadniczej młode andrychowianki wygrały tylko dwa mecze, z „Gryfem” Brzesko i „Iskrą” Grybów. Do rundy rewanżowej, której stawką jest utrzymanie się w gronie trzecioligowców, podopieczne trenera Piotra Trojaka przystąpiły jednak z nowymi siłami, zwarte i gotowe na ciężki bój. Udowodniły

to już w pierwszy spotkaniu, wygrywając we własnej hali 3:1 z MOS-em Chrzanów (25:17, 25:20, 22:25, 25:17). MKS zagrał w składzie: Gieruszczak, Gwoździewicz, Zaremba, Czechowska, Knapek, Kierpiec, Adamczyk (libero) oraz Potępa, Wojewodzic, Waligórska i Sasak. Kolejne starcie na własnym terenie andrychowianki rozegrają 13. lutego. Przeciwnikiem będzie „Gryf” Brzesko. (gs)

- Celem turnieju jest popularyzacja sportowego stylu życia i integracja środowiska poprzez nawiązywanie kontaktów i przyjaźni między nauczycielami z różnych placówek oświatowych oraz wyłonienie najlepszej drużyny turnieju na rok 2010 – mówi przewodnicząca andrychowskich struktur ZNP, Sylwia Żmudka. Zgodnie z regulaminem drużyny mogły składać się z zawodników z dwóch różnych placówek oświatowych, a w każdej ekipie powinny znaleźć się co najmniej dwie panie. Osiem drużyn podzielono na dwie grupy, w których rywalizowano systemem „każdy z każdym”. Zwycięzcy każdej z grup zagrali o pierwsze miejsce, drużyny z drugiego miejsca kolejno o III i IV lokatę turnieju. Zawody wygrała drużyna Zespołu Szkół nr 2 w Wadowicach,

która po pasjonującym meczu finałowym pokonała ZS RCKU z Radoczy. Na trzecim miejscu sklasyfikowano połączone siły ZSS Rzyki i Budzowa. Tuż za pudłem zakończyli turniej reprezentanci Gminy Wieprz. Zarząd Oddziału Związku Nauczycielstwa Polskiego Oddział w Andrychowie dziękuje dyrekcji Gimnazjum nr 1 w Andrychowie za udostępnienie sali oraz sponsorowi za wsparcie. W piętnastej edycji turnieju wystąpiły reprezentacje: Gminy Wieprz, ZSS Inwałd i Gimnazjum nr 2 w Andrychowie, SP 4 i ZS nr 1 W Andrychowie, ZSS w Sułkowicach Łęgu i ZSS w Targanicach, Zespołu Szkół nr 2 w Wadowicach, ZS RCKU Radocza, Gimnazjum nr 1 w Andrychowie oraz ZSS Rzyki i Budzów. (fr)

W grupie słabszej Czwórka najlepsza Siatkarze trzecioligowego MKS Andrychów zakończyli pierwszą rundę rozgrywek. Mimo bardzo dobrego finiszu, znaleźli się w grupie słabszej i powalczą o utrzymanie.

W styczniu rozegrano finał mistrzostw Gminy dziewcząt ze szkół podstawowych w piłce siatkowej. Organizatorem turnieju była SP nr 2 w Andrychowie. W imprezie wystartowały reprezentacje czterech szkół: SP nr 2, SP nr 4, Zespołu Szkół Samorządowych w Inwałdzie i ZSS w Zagórniku. I miejsce wywalczyła drużyna SP nr 4, drugie - gospodynie, III dziewczęta z Inwałdu. (as) Końcówka rozgrywek upłynęła pod znakiem świetnej serii czterech zwycięstw z rzędu. Podopieczni trenera Tomasza Rupika radzili sobie z LKSem Bobowa (3:0), MOS-em Chrzanów (3:1), Gimnazjum Nowy Sącz (3:2), świetnie zagrali także w lokalnych derbach przeciwko „Skawie” Wadowice, pokonując ją we własnej hali 3:0. Bardzo dobrą passę andrychowian przerwali dopiero siatkarze „Wawelu”

34

Kraków, zwyciężając 3:1 (25:20, 21: 25, 22:25, 18:25). Ta porażka ujmy jednak nie przynosi, bo krakowianie zajmują obecnie drugą lokatę i powalczą o awans. Siatkarze MKS z siedemnastoma punktami uplasowali się na miejscu dziewiątym i w rundzie rewanżowej ich celem będzie utrzymanie się w trzeciej lidze. (gs)

NR 2 (231), LUTY 2010

Pożegnaliśmy W styczniu odszedł od nas śp. inż. Jan Gacek wieloletni nauczyciel Zespołu Szkół nr 1 w Andrychowie oraz działacz klubu sportowego „Beskid”. Jan Gacek był cieszącym się wielkim autorytetem nauczycielem i wychowawcą wielu pokoleń uczniowskich. Aktywnie działał społecznie, pełniąc wiele kierowniczych funkcji w klubie sportowym „Beskid”, propagował idee sportu w andrychowskim społeczeństwie.


sport

Hokej w Czarnym Groniu!

Rywale z podwórka

Tego jeszcze nie było! Na sztucznym lodowisku w ośrodku wypoczynkowym „Czarny Groń” w Rzykach Praciakach pokazowy mecz hokejowy rozegrali zawodnicy ekstraklasowej „Aksam Unii” Oświęcim.

Ekipa z Oświęcimia to lider grupy słabszej hokejowej ekstraklasy. Pokazowe starcie zgromadziło w Rzykach liczne rzesze mieszkańców i turystów, którzy na co dzień w okolicy nie mają okazji pasjonować się zmaganiami hokeistów. Jak mówi Artur Januszczyk, sekretarz „Aksam Unii”, przyjazd oświęcimian do „Czarnego Gronia” nie był przypadkowy. – W ten sposób chcieliśmy odwdzięczyć się szefostwu ośrodka za to, że robi coś dla naszych kibiców. Podczas meczów

W finale rejonowym tegorocznej gimnazjady powiat wadowicki będzie reprezentował zespół Gim. nr 1 w Andrychowie. O awansie zadecydował bratobójczy pojedynek z ekipą drugiego miejskiego gimnazjum. W eliminacjach powiatowych drużyny spoza Andrychowa stanowiły tło dla naszych siatkarzy. Bachowice, Mucharz i Wadowice odjechały z hali Gim. nr 1 z kwitkiem. Zarówno zespół Tomasza

Rupika jak i podopieczni Krzysztofa Kubienia bez straty seta dotarli do decydującego spotkania. Po łatwo przegranym pierwszym secie, w drugiej odsłonie Gim. nr 2 było bliskie sprawienia niespodzianki. Ostatecznie 26:24 wygrali gospodarze turnieju. Wychowankowie T. Rupika marcu zagrają w zawodach rejonowych. W poprzednim sezonie dotarli do szczebla wojewódzkiego. (fr)

PTTK „Chałupa” zaprasza 21.02.10 (niedziela) Sanktuarium Maryjne na Wiktorówkach Rusinowa Polana-Gęsia Szyja. 07.03.10.(niedziela) Dzień Kobiet na Babiej Górze. Zawoja MarkoweMarkowe Szczawiny-Babia Góra-Markowe Szczawiny. Bliższe informacje oraz zapisy w kole PTTK „Chałupa”, ul. Lenartowicza 7 w każdy poniedziałek 18-19.30, tel.602 48 68 33, 602 11 58 95, www.pttkchalupa.pl

Prosto w tarczę w Oświęcimiu losowane są bowiem wejściówki na lodowisko w Czarnym Groniu – mówił sekretarz „Aksam Unii”. Dzięki temu okoliczni mieszkańcy mieli okazję może nawet po raz pierwszy w życiu oglądać hokeistów na żywo. Ta widowiskowa dyscyplina sportu przyciągnęła do Rzyk sporo widzów, którzy podziwiać mogli też pokazy jazdy figurowej. Ale oczywiście nie w wykonaniu hokeistów, a profesjonalnych łyżwiarek. (gs)

31 zawodników z całej Małopolski stawiło się w Cafe Drink Wiraż 7. lutego na turnieju okręgowym Darta. Turniej organizowany był przez Małopolską Ligę Darta oraz Cafe Drink Wiraż. Wszystko rozpoczęło się około 12.30. Sala została spoecjalnie przygotowana pod turniej, znalazły się miejsca dla zawodników jak i publiczności. Wśród zawodników znalazło się dwóch graczy z czołówki krajowej - Krzysztof Kciuk i Mirosław Gaczorek. W swoich kategoriach zwyciężyli Anna Wesołowska z Andrychowia oraz Krzysztof Kciuk z Krakowa. (rob) NR 2 (231), LUTY 2010

35


policja, sąd, prokuratura

Zasłabł za kierownicą

Kradzież w sieci

22-letni mieszkaniec naszej gminy, włamał się na konto bankowe andrychowskiej firmy, w której pracował, a następnie wykradł z niego 345 tysięcy złotych! Złodziej nie cieszył się długo swoim łupem. Kradzież szybko wyszła na jaw.

4. lutego w Andrychowe na ul. Krakowskiej doszło do wypadku. Kierujący samochodem osobowym marki Honda zasłabł za kierownicą, stracił panowanie nad pojazdem, uderzył w słup a następnie w dwa stojące na parkingu samochody. Kierowca doznał obrażeń i został odwieziony do szpitala. (rob)

Trzy promile we krwi

20. stycznia policjanci zatrzymali mężczyznę. 22-latek był zatrudniony w firmie, którą okradł, na stanowisku informatyka. – Zatrzymany dokonał włamania do konta bankowego firmy, a następnie przelał pieniądze w kwocie 354 tys. zł na swoje konta, w ośmiu różnych bankach na terenie kraju, jak i za granicą. Sprawca posiada średnie wykształcenie informatyczne, uprzednio nie był karany – podała w komunikacie dla prasy Elżbieta Warchał – Goleniowska z Komendy Powiatowej Policji w Wadowicach. Właściciel firmy szybko zauważył brak pieniędzy. Od razu zgłosił sprawę policji. Jako że złodziej pozostawił w sieci ślady swojej „działalności”, nie było problemów z ustaleniem, kto stał za zniknięciem pieniędzy. Udało się odzyskać całą skradzioną kwotę. 22-latkowi grozi kara do 10 lat pozbawienia wolności. (tem)

„Na kartę”

W piątkowy wieczór, 29. stycznia pijany kierowca wjechał w przystanek przy ulicy 1 Maja w Andrychowie. Jedna osoba odniosła poważne obrażenia. Kierowca alfa romeo stracił panowanie nad pojazdem i wjechał w przystanek obok hali sportowej. Samochód uderzył w dwie kobiety. Jedna z nich została ranna. Pogotowie zabrało ją do szpitala. Policja zatrzymała kierowcę, mieszkańca naszej gminy. We krwi 44-latka stwierdzono ponad trzy promile alkoholu.(tem)

Poniosło go

Złodzieje nie próżnują. Wymyślają coraz to nowe sposoby na wzbogacenie się naszym kosztem. W ciągu jednego dnia (18. stycznia) w Andrychowie dwóch sprzedawców padło ofiarą oszustów, którzy wyłudzili od nich kody doładowań do telefonów komórkowych. W pierwszym przypadku sprawca, podając się telefonicznie za kierownika pewnej firmy, pod pozorem naprawy rzekomo uszkodzonego terminalu drukującego karty z numerycznymi kodami doładowującymi do telefonów komórkowych, wyłudził od pracownicy sklepu cztery karty doładowujące sieci „Orange” na łączną kwotę 800 złotych. W drugim przypadku, oszust podał się za pracownika firmy „Kartel” i w podobny sposób wyłudził dwie karty na kwotę 400 zł. Policja apeluje o ostrożność i ostrzega, aby nie załatwiać przez telefon takich spraw jak naprawa terminalu doładowującego karty telefoniczne. Policjanci proszą jednocześnie o kontakt wszystkich, którzy padli ofiarą tego rodzaju przestępstwa. (tem)

Wyjątkowa zadra musiała tkwić w sercu pewnego mieszkańca Nidku.

Kłusownicy w sidłach

We wrześniu ubiegłego roku dał on upust emocjom i napadł na swojego domniemanego krzywdziciela. Andrychowianinowi groził pozbawieniem życia, uderzył go w twarz i wykręcał mu ręce. Na domiar złego znieważył mieszkańca naszego miasta. Prokuratura postawiła nidczaninowi zarzuty z aż trzech paragrafów kodeksu karnego. Ponieważ oskarżony współpracował ze śledczymi i nie próbował mataczyć, ostatecznie prokurator wniósł do sądu jedynie o ukaranie go karą grzywny w wysokości 1 000 złotych. (tem)

31. stycznia andrychowscy policjanci zatrzymali dwóch mężczyzn, którzy za pomocą wnyków złapali sarny we Frydrychowicach. Zwierzęta umierały w męczarniach. - Funkcjonariusze Komisariatu Policji w Andrychowie zatrzymali dwóch mężczyzn w wieku 26 i 42 lat, mieszkańców Frydrychowic, którzy przy użyciu wnyków schwytali dwie sarny - informuje Elżbieta Goleniowska-Warchał, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Wadowicach. Sprawcom za kłusownictwo grozi maksymalnie pięć lat więzienia. Najczęściej jednak w takich sprawach sądy wymierzają kary grzywny. (tem)

36

NR 2 (231), LUTY 2010


policja, sąd, prokuratura

Teraz hydraulik Policja ostrzega. Na naszym terenie pojawili się złodzieje, stosujący metodę „na hydraulika”. Do mieszkań starszych osób zaglądają fałszywi hydraulicy, którzy pod pozorem usunięcia awarii kradną gospodarzom pieniądze. Dokładnie tak zachowali się dwaj sprawcy, którzy 20. stycznia „odwiedzili” 79letnią mieszkankę naszego miasta. Mieli usunąć rzekomą awarię, a zabrali andrychowiance z szafy 3 400 złotych. 26. stycznia mężczyzna i kobieta po pozorem badania przepływu wody w sieci wodociągowej, weszli do mieszkania 86-letniej andrychowianki. Chwila nieuwagi wystarczyła, by złodzieje ukradli kobiecie 1 000 złotych. W ostatnich tygodniach do podobnego przestępstwa doszło także w Wadowicach. 81-letniej pani złodziej skradł ponad 4 000 zł. Policja apeluje o ostrożność. O szczególną rozwagę prosi osoby starsze i samotne. Przebiegłość złodziei nie zna bowiem granic. Oszuści mogą podawać się m.in. za: pracowników opieki społecznej, spółdzielni mieszkaniowej czy udawać fachowców, m.in. hydraulików. Wciąż popularne są także kradzieże „na wnuczka”. (tem)

Blisko tragedii 28. stycznia strażacy wyjeżdzali do pożaru stropu w budynku PKP na ul. Krakowskiej w Andrychowie. Pożar nie był groźny, nie doszło do rozprzestrzenienia się ognia. Przyczyną powstania pożaru była próba rozmrożenia instalacji wodnej na parterze dworca palnikiem gazowym. Zniszczeniu uległa część drewnianego stropu pomiędzy kondygnacjami. Straty – 3 tys. złotych. (tem)

I po gangu Noże, maczugę i nunchaku (połączone ze sobą pałki) zabezpieczyli policjanci, po zatrzymaniu gangu, który siał postrach w Spytkowicach w naszym powiecie. Siedmiu młodych mężczyzn funkcjonariusze z Wadowic i Spytkowic zatrzymali 19. stycznia. Wszyscy podejrzewani są o zastraszanie i pobicia. Mężczyźni mają od 17 do 25 lat. To uczniowie i bezrobotni. Są wśród nich osoby karane wcześniej za przestępstwa przeciwko zdrowiu i życiu. Zatrzymanie miało związek ze śledztwami dotyczącymi dwóch pobić, do których doszło w październiku i grudniu ubiegłego roku. W obu przypadkach ofiarami byli mieszkańcy Ryczowa. Pierwszego poszkodowanego sprawcy dotkliwie pobili. Drugiego ugodzili maczetą w głowę. W tych dwóch napadach przestępcy działali w różnych składach osobowych. Jednak, jak podkreślają policjanci, młodzi mężczyźni utrzymywali ze sobą częste kontakty. – Sprawa ma charakter rozwojowy, ponieważ jak wynika ze zgromadzonego już materiału dowodowego osoby te były również sprawcami szeregu uszkodzeń mienia oraz kilku innych pobić osób, zaistniałych na terenie gmin: Spytkowice i Tomice w 2009 roku – informuje Elżbieta Warchał – Goleniowska, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Wadowicach. (tem)

2 stycznia Policjanci oraz pracownik ochrony zatrzymali w Andrychowie 31-letniego mężczyznę, który będąc w stanie nietrzeźwym, dokonał kradzieży anteny CB z volvo. 6 stycznia W Inwałdzie samochód dostawczy wypadł z jezdni drogi krajowej i przewrócił się na prawy bok. 8 stycznia W Roczynach na ulicy Bielskiej fiat ducato wpadł do przydrożnego rowu. Interweniowała straż pożarna. Wezwań do podobnych zdarzeń strażacy z Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej w styczniu odnotowali kilkanaście. W nocy wandal uszkodził w Zagórniku trzy samochody. 11. stycznia sprawca zniszczeń został zatrzymany przez funkcjonariuszy Komisariatu Policji (KP) w Andrychowie. Złodzieje włamali się na do budynku plebani parafii św. Stanisława w Andrychowie. O zdarzeniu pisaliśmy w styczniowym wydaniu „NA”. 11 stycznia W jednym z banków na terenie Andrychowa włączył się alarm. Po sprawdzeniu pomieszczeń przez strażaków okazało się, że zniszczeniu uległa jedna ze świetlówek. 13 stycznia Policja otrzymała zgłoszenie o włamaniu do domku letniskowego w Zagórniku. Z budynku złodziej zabrał sprzęt RTV. Straty oszacowano na 3 000 zł. W Andrychowie wandal porysował powłokę lakierniczą bmwx5. Straty właściciela wyniosły 10 000 zł. Złodziej włamał się do domku letniskowego w Sułkowicach. Skradł trzy butelki alkoholu. 17 stycznia Na pagórku przy ul. Starowiejskiej w Andrychowie znaleziono nieprzytomnego mężczyznę. Lekarz zdecydował o

wezwaniu Lotniczego Pogotowia Ratunkowego, które przetransportowało poszkodowanego do kliniki w Krakowie. 19 stycznia Na ulicy Krakowskiej w Andrychowie citroen xsara potrącił pieszego. Poszkodowany trafił do szpitala. W Andrychowie na ul. Batorego zapalił się renault traffic. Wypaleniu uległa komora silnika. 22 stycznia Z domu w Zagórniku dwaj sprawcy w wieku 28 i 31 lat ukradli złotą biżuterię. 25 stycznia Złodziej przy użyciu dopasowanego klucza włamał się do zbiornika z paliwem w samochodzie seame. Wypompował 70 litrów paliwa. Zdarzenie miało miejsce w Andrychowie. W Andrychowie na ul. Krakowskiej zderzyły się: skoda fabia z vw golfem. Jedna osoba odniosła obrażenia. 26 stycznia W czołowym zderzeniu opla corsy z audi 80 jedna osoba odniosła obrażenia. Do wypadku doszło we Frydrychowicach. 28 stycznia W Inwałdzie w domu wybuchł pożar. Zniszczeniu uległy drzwi wejściowe. Z budynku przez okna ewakuowano dwie dorosłe osoby i dziecko. 29 stycznia Z jednej z andrychowskich firm złodziej ukradł komputer wart 1 000 zł. Nieznany sprawca włamał się do domu w Wieprzu. Ukradł sprzęt RTV. 30 stycznia Złodziej włamał się do sklepu w Brzezince Górnej. Skradł: papierosy, karty telefoniczne, wódkę i pieniądze. Suma strat wyniosła 3 300 zł. 31 stycznia W jednym z mieszkań na osiedlu 200 - lecia w Andrychowie kobieta zatruła się tlenkiem węgla. Poszkodowaną zajęło się pogotowie ratunkowe.

Materiały opracowano na podstawie informacji z KPP w Wadowicach, KP oraz JRG w Andrychowie.

Na przejeździe i na torach 22. stycznia w miejscowości Dąbrówka koło Stryszowa na przejeździe kolejowym pociąg osobowy uderzył w samochód. W wypadku ranne zostały dwie osoby. Kierowca bmw, 50-letni mieszkaniec naszego powiatu, wjechał na przejazd, choć zabraniała tego sygnalizacja. Zarówno on, jak i 30-letni pasażer doznali obrażeń i zostali przewiezieni do szpitala. Wskutek zderzenia uszkodzony został słup trakcji elektrycznej. Przez kilka godzin linia kolejowa Kraków – Zakopane była wyłączona z ruchu. Kłopoty mieli m.in. kibice, którzy jechali się na zawody Pucharu Świata w skokach narciarskich w Zakopanem. Dwa dni później w Barwałdzie Dolnym w naszym powiecie wykoleił się pociąg Przewozów Regionalnych. Połamane zostały słupy sieci trakcyjnej. Nikomu nic się nie stało. Może dlatego, że pociąg jechał prawie pusty. Sprowadzony na miejsce zdarzenia specjalny dźwig, ponownie ustawił wykolejony skład na torach. - W nocy doszło do uszkodzenia kanalizacji nad torami. Woda z szamba zalała szlak i przy 20 - stopniowym mrozie szybko zamarzła. Rano na lód najechał pociąg i w ten sposób wypadł on z szyn – mówił o najbardziej prawdopodobniej przyczynie zdarzenia Włodzimierz Zębol, dyrektor Zakładu Linii Kolejowych w Nowym Sączu. (tem) NR 2 (231), LUTY 2010

37


przyroda

O dokarmianiu Nic niezwykłego W kilku miejscach, w rejonie Andrychowa udało mi się odnaleźć paśniki i nieco mniejsze, też zadaszone drewniane konstrukcje służące dokarmianiu ptaków.

Zazwyczaj nie jestem zwolennikiem wysypywania karmy, by dzikie zwierzęta mogły coś zjeść i zregenerować się. Nie byłem zwolennikiem z różnych powodów np. przez ptasią grypę, albo też przez niechęć do wtrącania się do przyrody, która powinna rządzić się własnymi prawami. Tej zimy, mrozy trzymają już dość długo. Pewnego dnia, podczas spaceru brzegiem Wieprzówki znalazłem myszołowa. Ptak był tak wygłodzony i chudy, że nie miał już siły poruszać się. Jedynie od czasu do czasu podnosił

trochę głowę. Pomyślałem sobie wtedy, że i owszem selekcja naturalna powinna być, ale skąd mam wiedzieć, że nie jest to efekt przemian w środowisku, jakie człowiek poczynił. Dowiedziałem się również, że prawa ekologii mają sens w przypadku niezakłóconej niczym przyrody, a w wielu miejscach niestety o takiej już nie można mówić. Dlatego też uważam, że jeśli nie ma odgórnych zakazów, to dobrze jest od czasu do czasu wspomóc marznące ptactwo czymś dobrym i pożywnym. (pc)

Z roku na rok obserwuję, że niemal wszyscy coraz bardziej przyzwyczajamy się do wygód i coraz częściej narzekamy na zmiany meteorologiczne, które w normalnym cyklu powracają co kilka, kilkanaście lat. Przez kilka ostatnich lat mieliśmy cieplejsze zimy, wiele słyszało się o ociepleniu klimatu, była nawet nagroda Nobla za walkę z tym zagrożeniem. Nastała wreszcie zima, taka prawdziwa, jak to wielokrotnie już bywało i znowu słyszymy, że jednak klimat się ochładza. I co? Niektórzy z nas wpadli w panikę, a przecież nic takiego strasznego nie dzieje się. Co ciekawsze, te dość nagłe zmiany aury nie są zależne od emisji gazów cieplarniach, ale od prądów morskich - ciepłego o nazwie El Nino płynącego od wybrzeży Australii w kierunku Ameryki Południowej i zimnego La Nina. Prądy te dają się we znaki co 3-8 lat, są ogromnymi masami wód, których temperatura ma

wpływ na klimat całej Ziemi. Obecny atak zimy jest czymś zupełnie normalnym i przejściowym, co zdarzyło się już wiele razy. Jeśli chodzi o temperatury, jako dowód podam przykład z 11. stycznia 1940 roku, kiedy to w Siedlcach odnotowano rekordowo niską temperaturę równą -41˚C. Tak więc tegoroczna zima nie jest jeszcze taka zła. Na koniec ciekawostka - wyjaśnienie znaczenia nazw prądów. El Nino po Hiszpańsku oznacza dzieciątko Jezus (chłopiec), natomiast La Nina to w tym samym języku znaczy dzieciątko Jezus (dziewczynka). (pc)

Zasalanie dróg Od wielu lat w okresach zimowych drogowcy posypują solą drogi. Solanka powoduje, że nawierzchnia ulicy zamiast przy temperaturze 0 stopni C zamarza dopiero przy ujemnych temperaturach od -5 do -10 stopni C. Niestety, większe stężenie soli w otoczeniu roślin powoduje tak zwaną suszę fizjologiczną, gdyż woda zamiast do roślin wydostaje się przez korzenie na zewnątrz, po czym roślina usycha.

5 procent nadziei Pisałem już kiedyś, że kilka nadleśnictw w Polsce zadeklarowało, że będzie pozostawiać w lesie chrust i inne drewno (w pewnym procencie) tylko po to, by chronić w ten sposób ksylofagi, czyli organizmy, głównie grzyby, które odżywiają się drewnem. Teraz dowiedziałem się o kolejnym, jeszcze ciekawszym pomyśle Lasów Państwowych. W niektórych Regionalnych Dyrekcjach Lasów Państwowych podejmowana jest inicjatywa wyznaczania „reprezentatywnych przykładów ekosystemów do pozostawienia w stanie naturalnym”. Oznacza to, że Lasy Państwowe będą wyznaczać

38

drzewostany, które zostaną wyłączone z zabiegów gospodarki leśnej. Mają to być lasy o szczególnych wartościach przyrodniczych. Ten ciekawy pomysł to wynik tego, że w Polsce Lasy Państwowe posiadają certyfikat FSC, który narzuca pewien proekologiczny sposób zarządzania lasem. (pc)

NR 2 (231), LUTY 2010

Każdy, kto ma samochód, wie, jak wygodne jest utrzymywanie dróg „na czarno” pomimo śniegu i niskich temperatur. Sytuacja taka jest praktyczna, ale i bezpieczna – jest mniej kolizji i wypadków. Niemniej jednak zasalanie dróg dosyć mocno zmienia pobocza. Poza okresem zimowym większe stężenie solne hamuje rozwój wielu roślin. Pobocza nie najlepiej wówczas

wyglądają. Jednakże, jak dowiedziałem się w ostatnim czasie, z zasalaniem wiąże się pewna ciekawostka. W wielu miejscach, daleko od naturalnych siedlisk, na poboczach dróg stwierdzono rośliny lubiące słone środowisko. Do tej pory rośliny te spotykane były tylko w miejscach takich, jak np. nadmorskie wydmy. (pc)


ogłoszenia

ZUS informuje Zmiana godzin przyjmowania klientów w Oddziale ZUS w Chrzanowie Zakład Ubezpieczeń Społecznych Oddział w Chrzanowie uprzejmie informuje, iż od dnia 1. lutego 2010 r. Sale Obsługi Klientów w Oddziale oraz podległych inspektoratach w Olkuszu, Oświęcimiu, Suchej Beskidzkiej i Wadowicach będą czynne w poniedziałki, wtorki, środy i piątki w godzinach od 8.00 do 15.00. Natomiast w czwartki Sale Obsługi Klientów będą dostępne dla klientów w godzinach od 8.00 do 17.00. Powiadom ZUS o przychodach osiągniętych w 2009 roku Emeryci i renciści, którzy dorabiają do swoich świadczeń, do końca lutego powinni powiadomić ZUS o osiągniętych przez siebie przychodach w 2009 r. Przychody rozlicza się na podstawie zaświadczenia od pracodawcy zatrudniającego emeryta/rencistę. Osoby opłacające składki same za siebie (np. prowadzące działalność gospodarczą) zobowiązane są do przedstawienia oświadczenia o wysokości przychodu. Zaświadczenie należy dostarczyć do oddziału ZUS, który wypłaca emeryturę lub rentę. Informacja o przychodach potrzebna jest ZUS-owi do rozliczenia wypłacanego świadczenia. Zgodnie z przepisami ustawy o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych, osoby, których dodatkowy przychód mieści się w przedziale pomiędzy 70 proc. a 130 proc. kwoty przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia (czyli pomiędzy 25 999,80 zł a 48 285,20 zł) otrzymują swoje świadczenie w zmniejszonej wysokości. Przychód w kwocie wyższej niż 130 proc. przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia powoduje zawieszenie emerytury lub renty, zaś przychód nie przekraczający 70 proc. nie wpływa na wysokość wypłacanego świadczenia. Obowiązek złożenia w ZUS informacji o przychodach nie dotyczy emerytów, którzy 60 lat (kobiety) lub 65 lat (mężczyźni) ukończyli przed rozpoczęciem zarobkowania. Szczegółowe informacje na temat powiadamiania ZUS o przychodach osiągniętych przez emerytów i rencistów można uzyskać na stronie internetowej pod adresem www.zus.pl oraz w terenowych jednostkach organizacyjnych Zakładu Ubezpieczeń Społecznych. Zmiany w formularzach ubezpieczeniowych Ważna wiadomość dla przedsiębiorców. Od 1 stycznia obowiązują nowe wzory formularzy ubezpieczeniowych i nowa wersja programu PŁATNIK. Nowe wzory zostały wprowadzone Rozporządzeniem Ministra Pracy i Polityki Społecznej z 23 października 2009 r. Rozporządzenie zaktualizowało formularze ZUS DRA i ZUS RSA, a także wprowadziło całkowicie znowelizowany formularz ZUS ZSWA, czyli Zgłoszenie/korekta danych o pracy w szczególnych warunkach lub o szczególnym charakterze. Wszystkie trzy dokumenty w wersji do wypełnienia i wydruku można znaleźć na internetowej stronie ZUS pod adresem www.zus.pl. Aktualne wersje formularzy ubezpieczeniowych są również dostępne w placówkach ZUS w całym kraju. Nowe wzory formularzy dostępne są również w programie PŁATNIK. Nowa wersja programu, oznaczona symbolem 8.01.001 dostosowana jest do wypełniania obowiązków wynikających z przepisów ustawy o emeryturach pomostowych. Płyty instalacyjne z nowym PŁATNIKIEM można bezpłatnie odebrać we wszystkich jednostkach Zakładu, program dostępny jest również w Internecie. I jeszcze jedna ważna zmiana, o której powinni pamiętać wszyscy płatnicy: od nowego roku wszystkie dokumenty przekazywane do ZUS za każdego ubezpieczonego będącego obywatelem Polski muszą zawierać poprawny numer PESEL (dotychczas w przypadku jego braku można było wpisywać NIP lub numer dowodu osobistego). Brak PESEL-u lub jego niepoprawność spowoduje odrzucenie przez ZUS takiego dokumentu.

Mroźna zima w lesie

Tegoroczna mroźna i śnieżna zima jest trudnym okresem dla dzikich zwierząt mieszkających w lasach i zagajnikach. Z myślą o nich koła łowickie i osoby prywatne organizują dokarmianie i dbają, aby zwierzęta bez szwanku dotrwały wiosny. Taka pomoc wiąże się także z faktem, że często te zwierzęta podchodzą blisko do siedlisk ludzkich, co nie jest dobrze odbierane przez mieszkańców. Jedną z licznych osób, które zimą dokarmiają zwierzęta jest Jurek Herma, społecznik z Wieprza. Łącząc przyjemne z pożytecznym, raz w tygodniu, nie zważając na pogodę, dostarcza pokarm dzikim zwierzętom m.in. sarnom, zającom. Jeśli ktoś ma ochotę wybrać się na taką zimową eskapadę, może skontaktować się z Jurkiem pod adresem: jherma@interia.pl (mp)

Burmistrz Andrychowa ogłasza II-publiczny przetarg ustny nieograniczony na sprzedaż nieruchomości położonej w Andrychowie. Przedmiotem przetargu jest nieruchomość stanowiąca własność Gminy Andrychów, objęta księgą wieczystą KR1W/00032068/7 Sądu Rejonowego w Wadowicach, położona w Andrychowie przy ul. Tkackiej, oznaczona nr działki 1428/71 o powierzchni 0,0734 ha. Działka nr 1428/71 jest niezabudowana i nieogrodzona. Grunt sklasyfikowany jest jako rola klasy IVa -0,0734 ha. Działka zlokalizowana jest u zbiegu dróg publicznych powiatowych - ul. Tkackiej i ul. Żwirki i Wigury. Na działce brak jest urządzeń infrastruktury technicznej. W pasie drogowym ul. Tkackiej przebiega sieć kanalizacyjna i linia energetyczna oświetleniowa, a w pasie drogowym ul.Żwirki i Wigury - sieć wodociągowa. Zgodnie z miejscowym planem zagospodarowania przestrzennego dla fragmentu Gminy Andrychów - Osiedle Żwirki i Wigury, zatwierdzonym Uchwałą nr XLVIII-453-02 Rady Miejskiej w Andrychowie z dnia 24.04.2002r., (Dz.Urz. Woj. Małopol. z 2002r. nr 108 poz.1677) działka nr 1428/71 znajduje się w jednostce oznaczonej symbolem: 10MN, UO „zabudowa mieszkaniowa jednorodzinna z dopuszczeniem usług oświaty”. Wielkość działek z prawem do zabudowy – min.6 arów, odległość zabudowy od krawędzi jezdni ulic ozn. symbolami odpowiednio: O10D1/2 – min.6m, ulic O3,O4 L1/2 – min.8m, od ulicy O1Z1/2 – min.10m, maksymalna wysokość obiektów-trzy kondygnacje nadziemne (max9,5m), w tym użytkowe poddasze(dopuszcza się podpiwniczenia budynków). W przypadku konieczności rozgraniczenia i wznowienia granic nieruchomości koszty prac geodezyjnych pokrywać będzie nabywca. Sprzedaż nieruchomości odbędzie się zgodnie ze stanem ewidencyjnym i hipotecznym. E w e n t u a l n a przebudowa urządzeń infrastruktury technicznej, zgodnie z potrzebami przyszłej inwestycji, odbywać się będzie na koszt nabywcy. Przetarg (licytacja) odbędzie się w dniu 17. marca 2010r. godz.10.00 w Urzędzie Miejskim w Andrychowie, Rynek 15, I piętro, pok. nr 112. I-szy przetarg odbył się w dniu 19. listopada 2009r. Cena wywoławcza do przetargu wynosi 73.400,00 zł (słownie: siedemdziesiąt trzy tysiące czterysta złotych 00/100). Do wylicytowanej ceny doliczony będzie 22 proc. podatek Vat. Wylicytowana cena sprzedaży winna być wpłacona jednorazowo przed zawarciem umowy notarialnej. Nabywca ponosi koszty zawarcia umowy notarialnej i opłat sądowych. Wysokość wadium wynosi 10.000,00 zł (słownie: dziesięć tysięcy złotych 00/100). W przetargu mogą brać udział osoby fizyczne i prawne, które wpłacą wadium w formie pieniądza na rachunek bankowy Urzędu Miejskiego w Andrychowie nr 82 8110 0000 2001 0000 1225 0002, prowadzony w Banku Spółdzielczym w Andrychowie, w taki sposób, aby najpóźniej w dniu 11. marca 2010r. wadium znajdowało się na rachunku bankowym. O wysokości postąpienia decydują uczestnicy przetargu z tym, że postąpienie nie może wynosić mniej niż 1 proc. ceny wywoławczej z zaokrągleniem w górę do pełnych dziesiątek złotych. Przed otwarciem przetargu jego uczestnik winien przedłożyć komisji przetargowej dowód wpłaty wadium oraz dowód tożsamości. W przypadku, gdy uczestnikiem przetargu jest osoba prawna, osoba uprawniona do reprezentowania uczestnika powinna przedłożyć oryginał aktualnego wypisu z Krajowego Rejestru Sądowego. Jeżeli uczestnik reprezentowany jest przez pełnomocnika należy przedłożyć oryginał pełnomocnictwa. Cudzoziemcy (w rozumieniu ustawy z dnia 24. marca 1920r. o nabywaniu nieruchomości przez cudzoziemców - Dz.U.z 2004r. Nr 167, poz.1758 z późn.zm.) w przypadku wygrania przetargu zobowiązani są przed zawarciem umowy notarialnej uzyskać zgodę Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji na nabycie nieruchomości, w przypadkach, gdy zgoda ta jest wymagana. Osobie, która wygra przetarg wadium zalicza się na poczet ceny nabycia nieruchomości, a pozostałym osobom zwraca się niezwłocznie (bez odsetek) po zamknięciu przetargu, jednak nie później niż przed upływem 3 dni od dnia odwołania lub zamknięcia przetargu. Wadium ulega przepadkowi w razie uchylenia się uczestnika, który przetarg wygrał, od podpisania umowy notarialnej. Bliższe informacje odnośnie zbywanej nieruchomości można uzyskać w Wydziale Gospodarki Przestrzennej i Nieruchomościami Urzędu Miejskiego w Andrychowie, Rynek 15 (I piętro, pok. nr 112 lub 114) od poniedziałku do piątku, od 8-mej do 15tej, lub telefonicznie pod nr (33) 842-99-55 lub 842‑99‑57. Treść ogłoszenia dostępna na stronie internetowej www.um.andrychow.pl. Burmistrz Andrychowa zastrzega sobie prawo odwołania przetargu z ważnych powodów.

NR 2 (231), LUTY 2010

39


przetargi Burmistrz Andrychowa ogłasza I publiczny przetarg ustny nieograniczony na sprzedaż nieruchomości położonej w Andrychowie. Przedmiotem przetargu jest nieruchomość o łącznej powierzchni 1,4438 ha, objęta księgami wieczystymi nr KR1W/00045848/3 i KR1W/00068067/1, położona w Andrychowie przy ul. Lenartowicza, oznaczona w ewidencji gruntów jako działki nr 447/129 o pow. 0,2759 ha, nr 447/130 o pow. 1,0894 ha, nr 3130/28 o pow. 0,0201 ha i nr 3130/29 o pow. 0,0584 ha. Zbywana nieruchomość jest niezabudowana, położona w centrum osiedla mieszkaniowego przy ul. Lenartowicza - pomiędzy blokami nr 60, 68 i 70. Teren nieruchomości jest lekko pofałdowany, o niewielkim nachyleniu na stronę wschodnią. Działki nr 447/129, 447/130 i 3130/28 wchodzące w skład nieruchomości tworzą figurę zbliżoną do prostokąta, a działka nr 3130/29 wydzielona została pod drogę. Grunt w ewidencji sklasyfikowany jest jako B - tereny zabudowy mieszkaniowej. Nieruchomość posiada dostęp do sieci energetycznej, wodociągowej, kanalizacyjnej, gazowej, centralnego ogrzewania i drogi - ulicy Lenartowicza. Urządzenia infrastruktury przebiegają przy granicy nieruchomości lub w bezpośrednim sąsiedztwie. Przy południowej granicy działki nr 447/130 urządzony jest plac zabaw dla dzieci, na którym zlokalizowane są różne urządzenia tj. huśtawki i zestawy zabawowe. W terminie sześciu miesięcy od podpisania umowy notarialnej z Nabywcą urządzenia te zostaną zdemontowane i przeniesione na inny teren gminny. Zgodnie z miejscowym planem zagospodarowania przestrzennego części Gminy Andrychów w zakresie parcel położonych w Andrychowie, zatwierdzonym Uchwałą Nr XLIX-463-06 Rady Miejskiej w Andrychowie z dnia 28 września 2006r. w/w działki położone są w jednostce: A 6.3/10. MW1/UU - „tereny zabudowy mieszkaniowej wielorodzinnej” - przeznaczenie dopuszczone w granicach terenu „tereny handlu i usług”. Cena wywoławcza netto do przetargu wynosi 1.168.467,00 zł (słownie: jeden milion sto sześćdziesiąt osiem tysięcy czterysta sześćdziesiąt siedem złotych 00/100). Do wylicytowanej ceny doliczony będzie 22 proc. podatek VAT. Wylicytowana cena sprzedaży winna być wpłacona jednorazowo przed zawarciem umowy notarialnej. Nabywca ponosi koszty sporządzenia umowy notarialnej i opłat sądowych. Przetarg (licytacja) odbędzie się w dniu 14. kwietnia 2010r. godz.10.00 w budynku Urzędu Miejskiego w Andrychowie, Rynek

15, I piętro, pok. nr 112. W przetargu mogą brać udział osoby fizyczne i prawne, które wpłacą wadium w wysokości 150.000,00 zł (sto pięćdziesiąt tysięcy złotych 00/100) w formie pieniądza: przelewem na rachunek bankowy Urzędu Miejskiego w Andrychowie nr 82 8110 0000 2001 0000 1225 0002 prowadzony w Banku Spółdzielczym w Andrychowie w taki sposób, aby najpóźniej w dniu 8. kwietnia 2010r. wadium znajdowało się na rachunku bankowym. O wysokości postąpienia decydują uczestnicy przetargu z tym, że postąpienie nie może wynosić mniej niż 1 proc. ceny wywoławczej z zaokrągleniem w górę do pełnych dziesiątek złotych. Przed otwarciem przetargu jego uczestnik winien przedłożyć komisji przetargowej dowód wpłaty wadium oraz dowód tożsamości. W przypadku, gdy uczestnikiem przetargu jest osoba prawna, osoba upoważniona do reprezentowania uczestnika powinna przedłożyć oryginał aktualnego wypisu z Krajowego Rejestru Sądowego. Jeżeli uczestnik reprezentowany jest przez pełnomocnika należy przedłożyć oryginał pełnomocnictwa. Nabywca przejmuje nieruchomość w stanie istniejącym, a w przypadku konieczności rozgraniczenia lub wznowienia granic działek pokrywa koszty prac geodezyjnych. Cudzoziemcy (w rozumieniu ustawy z dnia 24 marca 1920 roku o nabywaniu nieruchomości przez cudzoziemców – Dz.U.z 2004r. Nr 167, poz. 1758 z późn.zm.) w przypadku wygrania przetargu zobowiązani są przed zawarciem umowy notarialnej uzyskać zgodę Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji na nabycie nieruchomości w przypadkach, gdy zgoda ta jest wymagana. Uczestnikowi, który wygra przetarg wadium zalicza się na poczet ceny nabycia, a pozostałym osobom zwraca się niezwłocznie (bez odsetek) po zakończeniu przetargu, jednak nie później niż przed upływem 3-ch dni od dnia zamknięcia przetargu. Wadium ulega przepadkowi w razie uchylenia się uczestnika, który przetarg wygrał, od podpisania umowy notarialnej. Burmistrz Andrychowa może odwołać ogłoszony przetarg jedynie z ważnych powodów, informując o tym niezwłocznie w formie właściwej dla ogłoszenia o przetargu i podając przyczynę odwołania przetargu. Szczegółowe informacje odnośnie zbywanej nieruchomości można uzyskać w Referacie Gospodarki Nieruchomościami Urzędu Miejskiego w Andrychowie, Rynek 15 (I piętro, pok. 112 lub 114) od poniedziałku do piątku w godz. od 8-mej do 15-tej lub telefonicznie pod nr 33-842-99-55 lub 33842-99-57. Treść ogłoszenia dostępna na stronie internetowej www.um.andrychow.pl. Niniejsze ogłoszenie stanowi zaproszenie osób zainteresowanych do wzięcia udziału w przetargu.

40

NR 2 (231), LUTY 2010

Burmistrz Andrychowa ogłasza II-publiczny przetarg ustny nieograniczony na sprzedaż nieruchomości położonej w Andrychowie. Przedmiotem przetargu jest nieruchomość stanowiąca własność Gminy Andrychów, objęta księgą wieczystą KR1W/00032068/7 Sądu Rejonowego w Wadowicach, położona w Andrychowie przy ul. Tkackiej, oznaczona nr działki 1429/20 o powierzchni 0,2062 ha. Działka nr 1429/20 jest niezabudowana i nieogrodzona. Grunt sklasyfikowany jest jako rola klasy IVa-0,2062 ha. Działka przylega bezpośrednio do drogi publicznej powiatowej - ul. Tkackiej. Na działce brak jest urządzeń infrastruktury technicznej. W pasie drogowym ul. Tkackiej przebiega sieć kanalizacyjna, wodociągowa, oraz linia energetyczna oświetleniowa. Zgodnie z miejscowym planem zagospodarowania przestrzennego dla fragmentu Gminy Andrychów - Osiedle Żwirki i Wigury, zatwierdzonym Uchwałą nr XLVIII-453-02 Rady Miejskiej w Andrychowie z dnia 24.04.2002r., (Dz.Urz. Woj. Małopol. z 2002r. nr 108 poz.1677) działka nr 1429/20 znajduje się w jednostce oznaczonej symbolem: 10MN, UO - „zabudowa mieszkaniowa jednorodzinna z dopuszczeniem usług oświaty”. Wielkość działek z prawem do zabudowy – min.6 arów, odległość zabudowy od krawędzi jezdni ulic ozn. symbolami odpowiednio: O10D1/2 – min.6m, ulic O3,O4 L1/2 – min.8m, od ulicy O1Z1/2 – min.10m, maksymalna wysokość obiektów-trzy kondygnacje nadziemne (max9,5m), w tym użytkowe poddasze(dopuszcza się podpiwniczenia budynków). W przypadku konieczności rozgraniczenia i wznowienia granic nieruchomości koszty prac geodezyjnych pokrywać będzie nabywca. Sprzedaż nieruchomości odbędzie się zgodnie ze stanem ewidencyjnym i hipotecznym. Ewentualna przebudowa urządzeń infrastruktury technicznej, zgodnie z potrzebami przyszłej inwestycji, odbywać się będzie na koszt nabywcy.

Przetarg (licytacja) odbędzie się w dniu 17. marca 2010r. godz.11.00 w Urzędzie Miejskim w Andrychowie, Rynek 15, I piętro, pok. nr 112. I-szy przetarg odbył się w dniu 8 grudnia 2009r. Cena wywoławcza do przetargu wynosi 198.780,00 zł (słownie: sto dziewięćdziesiąt osiem tysięcy siedemset osiemdziesiąt złotych 00/100). Do wylicytowanej ceny doliczony będzie 22proc. podatek Vat. Cena sprzedaży winna być wpłacona jednorazowo przed zawarciem umowy notarialnej. Nabywca ponosi koszty zawarcia umowy notarialnej i opłat sądowych. Wysokość wadium wynosi 20.000,00 zł (słownie: dwadzieścia tysięcy złotych 00/100). W przetargu mogą brać udział osoby fizyczne i prawne, które wpłacą wadium w formie pieniądza przelewem na rachunek bankowy Urzędu Miejskiego Andrychowie nr 82 8110 0000 2001 0000 1225 0002, prowadzony w Banku Spółdzielczym w Andrychowie, w taki sposób, aby najpóźniej w dniu 11 marca 2010r. wadium znajdowało się na rachunku bankowym. O wysokości postąpienia decydują uczestnicy przetargu z tym, że postąpienie nie może wynosić mniej niż 1 proc. ceny wywoławczej z zaokrągleniem w górę do pełnych dziesiątek złotych. Przed otwarciem przetargu jego uczestnik winien przedłożyć komisji przetargowej dowód wpłaty wadium oraz dowód tożsamości. W przypadku, gdy uczestnikiem przetargu jest osoba prawna, osoba uprawniona do reprezentowania uczestnika powinna przedłożyć oryginał aktualnego wypisu z Krajowego Rejestru Sądowego. Jeżeli uczestnik reprezentowany jest przez pełnomocnika należy przedłożyć oryginał pełnomocnictwa. Cudzoziemcy (w rozumieniu ustawy z dnia 24 marca 1920r. o nabywaniu nieruchomości przez cudzoziemców - Dz.U.z 2004r. Nr 167, poz.1758 z późn.zm.) w przypadku wygrania przetargu zobowiązani są przed zawarciem umowy notarialnej uzyskać zgodę Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji na nabycie nieruchomości, w przypadkach, gdy zgoda ta jest wymagana. Osobie, która wygra przetarg wadium zalicza się na poczet ceny nabycia nieruchomości, a pozostałym osobom zwraca się niezwłocznie (bez odsetek) po zamknięciu przetargu, jednak nie później niż przed upływem 3 dni od dnia odwołania lub zamknięcia przetargu. Wadium ulega przepadkowi w razie uchylenia się uczestnika, który przetarg wygrał, od podpisania umowy notarialnej. Bliższe informacje odnośnie zbywanej nieruchomości można uzyskać w Wydziale Gospodarki Przestrzennej i Nieruchomościami Urzędu Miejskiego w Andrychowie, Rynek 15 (I piętro, pok. nr 112 lub 114) od poniedziałku do piątku, od 8-mej do 15tej, lub telefonicznie pod nr (33) 842-99-55 lub 842‑99‑57. Treść ogłoszenia dostępna na stronie internetowej www.um.andrychow.pl. Burmistrz Andrychowa zastrzega sobie prawo odwołania przetargu z ważnych powodów.


ogłoszenia

najtaniej w okolicy

OŚRODEK POMOCY SPOŁECZNEJ w ANDRYCHOWIE ZESPÓŁ PORADNICTWA SPECJALISTYCZNEGO ul. Metalowców 10 PSYCHOLOG - mgr Barbara SURZYN tel. 33 875 24 29 codziennie w godzinach 7.00 – 15.00. Pierwszy kontakt: codziennie w godz. 7.30 – 9.00 PEDAGOG – mgr Renata WRONKA tel. 33 875 24 29 codziennie w godzinach 7.00 – 15.00. PORADY PRAWNE – mgr Beata SMOLEC Termin po wcześniejszym uzgodnieniu telefonicznym – tel. 33 875 33 00 środa w godzinach 14.00 – 18.00 tel. 033 875 24 29 KONSULTANT ds. OSÓB NIEPEŁNOSPRAWNYCH – mgr Iwona PIECHA poniedziałek i piątek w godzinach 7.00 – 14.00. wtorek, środa, czwartek - w godzinach 8.00 - 15.00 MEDIATOR – Marzena SZEWCZYK codziennie w godzinach 7.00 – 15.00. Pierwszy kontakt: codziennie w godz. 7.00 – 10.00 tel. 033 875 33 00 KONSULTANT ds. PRZEMOCY W RODZINIE – Mariusz DUBANOWICZ poniedziałek w godz. 12.00 – 15.00 KONSULTACJE INDYWIDUALNE DLA OSÓB UZALEŻNIONYCH I CZŁONKÓW ICH RODZIN -

Numery do Straży Miejskiej Komendant Straży Miejskiej: 33 842 99 70 lub 33 842 99 00 wew. 370 Straż Miejska: 33 842 99 71 lub 33 842 99 00 wew. 371, (0 606) 195-322

Mariusz DUBANOWICZ wtorek w godz. 9.00 – 12.00 czwartek w godzinach 15.00 – 18.00 HOSTEL – dla osób w sytuacji kryzysowej czynny całodobowo telefon 33 875 33 00, 664 207 889, 660 940 767

Ogłoszenia Burmistrz Andrychowa informuje, że na tablicy ogłoszeń w siedzibie Urzędu Miejskiego w Andrychowie - Rynek 15, I piętro - podane zostały do publicznej wiadomości na okres od dnia 4 lutego 2010r. do dnia 25 lutego 2010r. następujące Zarządzenia: - Nr 1620/10 z dnia 28 stycznia 2010r. w sprawie przeznaczenia do sprzedaży w drodze bezprzetargowej mieszkania nr 34 położonego w budynku przy ul. Metalowców 16 na rzecz jego najemcy wraz z oddaniem w użytkowanie wieczyste ułamkowej części gruntu pod blokiem i sporządzenia wykazu nieruchomości; - Nr 1629/10 z dnia 2 lutego 2010r. w sprawie przeznaczenia do sprzedaży w drodze bezprzetargowej mieszkania nr 4 położonego w budynku przy ul. Włókniarzy 7 na rzecz jego najemcy wraz z oddaniem w użytkowanie wieczyste ułamkowej części gruntu pod blokiem i sporządzenia wykazu nieruchomości. Treść Zarządzeń na stronie internetowej:www.um.andrychow.pl. Burmistrz Andrychowa uprzejmie informuje, iż zgodnie z ustawą z dnia 15 marca 1933 r. o zbiórkach publicznych, udzielono zezwolenia nr GOB.5022/7/09 z dnia 3 listopada 2009 roku Komitetowi Organizacyjnemu przy Gimnazjum Nr 1 im. Polskich Noblistów z siedzibą w Andrychowie przy ul. Ignacego Daszyńskiego nr 14, na zorganizowanie i przeprowadzenie zbiórki publicznej w dniach 06.11.2009r.-15.01.2010r. na terenie Gminy Andrychów. Stwierdza się iż po komisyjnym przeliczeniu zebrana kwota wyniosła 2670,80 zł (dwa tysiące sześćset siedemdziesiąt złotych 80/100). Koszt zbiórki, związany z poniesieniem opłat za wydanie stosownego zezwolenia, wyniósł 82 zł. Zebrane środki finansowe zostaną przeznaczone na dofinansowanie dożywiania dzieci, zakup wyposażenia szkolnego teatru i książek do biblioteki oraz zakup oświetlenia do szkolnego teatru. Burmistrz Andrychowa, mgr inż. Jan Pietras

Do wynajęcia pięć lokali o łącznej pow. 90 mkw. w kamienicy w centrum Andrychowa na I piętrze z przeznaczeniem na: biura, gabinety, szkoły językowe itp. Informacja pod nr 790473742

Pilnie poszukuję nauczyciela gry na gitarze tel. 888 814 109 Wynajmę dom w Bulowicach przy głównej drodze tel.: 33 846 56 26, 502 894 693

Wynajmę powierzchnię handlową w supermarkecie Intermarche Tel. 506 014 504

NR 2 (231), LUTY 2010

41


rozrywka

Krzyżówka dla najmłodszych

1-Gra z mydłem Poziomo: A-2/ tytuł następców Mahometa, A-10/ dawny obóz kozacki, stanica, szałas, zagroda, B-6/ książe, władca w Indiach , C-1/ niesprawdzona pogłoska, C-10/ przecina środek Ziemi, D-6/ ludowy instrument mylony często z dudami, E-1/ zarys, kontur, E-10/ polski rolniczy samochód dostawczy, F-5/ mit. bohater, półbóg, G-2/ zjednoczenie, związek państw, H-11/ jednostka wyborcza, J-1/ luminacja, K-11/ przest. czołg, zbiornik na ciecz, L-7/ na nogach sprintera, M-1/ rewolucyjny krążownik, M-11/ pieprzojad, N-6/ jest nim kompost, O-1/ fałszywe, dwulicowe postępowanie, O-10/ szkrab, malec, P-6/ rzut po faulu, R1/ marynarski dyżur, R-10/ wirująca zabawa; Pionowo: 1-B/ cyngiel, 1-H/ owoce na szarlotkę, 2-M / daszek na oczy, zasłona, abażur, 3-E/ człowiek powolny w działaniu, grający na zwłokę, 4-A/ duże pióra w krawędzi skrzydeł, 4-M/ czekan, 5-E/ stałe cechy osobowości, 6-A/ galowy ubiór męski, 6-M/ zespół Marka Grechuty, 8-A/ łodyga trawy, 8-L/ efekt zimowego ocieplenia, 10-A/ jubilerskie 0,2g, 10-N/ sprzedaż, 11-E/ prestiż, mir, powaga, 12-A/ pojazd szosowy, bywa też wodny, 12-M/ adept, 13-E/ pomocnik w załatwianiu różnych spraw, 14-A/ tarcza Zeusa, 15-E/ rockowy narzeczony Dody, 15-L/ olimpijski ogień;

oprac. JEM

Litery z następujących pól utworzą rozwiązanie krzyżówki którym jest cytat Czesława Miłosza: H-1, F-6, J-4, M-11, C-4, I-15, A-2, O-6, N-12, E-4, I-13, H-5, E-13, O-8, L-11, C-13, G-4, R-11, H-15, M-3, I-15, G-3, B-14, P-4, K-12, A-13, N-7, D-6, K-11, N-9, P-2, O-14, F-9, O-8, H-14, A-11, G-13, N-2, C-14, P-12, E-5, R-4, C-1, H-11, B-14, L-3, O-5, C-14, P-10, O-12, I-1, R-13, L15, J-11, M-15, B-7. Hasło należy przesłać na adres redakcji (razem z kuponem konkursowym). Wśród osób, które prawidłowe rozwiązanie krzyżówki nadeślą, przyniosą do redakcji NA w terminie do 5 marca 2010r., zostanie rozlosowana nagroda - komplet pościeli ufundowany przez AZPB “Andropol” S.A. Rozwiązaniem krzyżówki z numeru styczniowego było hasło : J U R E K OWSIAK WIELKA ORKIESTRA ŚWIĄTECZNEJ POMOCY. Nagrodę zdobyła Danuta Płaczek z Andrychowa. Zwyciężczyni gratulujemy i prosimy o kontakt z redakcją.

KONKURS

42

Tym razem pytanie brzmi: Czy przy Hotel&SPA Kocierz działa szkółka narciarska? Odpowiedzi prosimy nadsyłać na adres redakcji do 5. marca 2010 roku. Wśród osób, które nadeślą prawidłowe odpowiedzi (wraz z kuponem konkursowym), wylosujemy nagrodę: zaproszenie na kolację na Kocierz. Za rozwiązanie konkursu z numeru styczniowego nagrodę otrzymuje Bożena Mieszczak z Targanic. Zwyciężczyni gratulujemy i prosimy o kontakt z redakcją.

NR 2 (231), LUTY 2010

2-Z krainy czarów 3-Znane J.H. Andersena 4-Roboczy mebel ucznia 5-Z mleczkiem dla malucha 6-Zbierane w lesie 7-Kraków i Andrychów 8-Za sterami samolotu 9-Do kolorowania 10- Uczy i wychowuje Litery z pogrubionych pól czytane pionowo od góry utworzą hasło, którym jest tytułowa postać znanej z dobranocki polskiej bajki. Rozwiązania prosimy przesyłać na adres redakcji do dnia 05.03.2010r. Nagrodę zdobyła Katarzyna Łysoń z Andrychowa. Gratulujemy i prosimy o kontakt z redakcją.

Nagrodę - słodki upominek ufundował supermarket Intermarche.


reklama

NR 2 (231), LUTY 2010

43


2

NR 2 (231), LUTY 2010


Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.