9 minute read

Przyszłość, która czerpie z historii i tradycji –CUKIERNIA SOWA

CUKIERNIA SOWA OD LAT JEST JEDNĄ Z NAJBARDZIEJ ROZPOZNAWALNYCH MAREK W POLSCE. W 2024 ROKU FIRMA OGŁOSIŁA NOWĄ STRATEGIĘ ROZWOJU „SOWA – ROŚNIEMY MĄDRZE” NA LATA 2024-2026. JEJ CELE TO ROZBUDOWA SIECI, CYFRYZACJA SPRZEDAŻY ORAZ INWESTYCJE W INNOWACYJNE TECHNOLOGIE I ROZWÓJ PRACOWNIKÓW.

„ Rozmawiała: Natalia Aurora Urbanek

Natalia Aurora Urbanek: W 2024 roku ogłosili Państwo strategię „Sowa –Rośniemy Mądrze” na lata 2024-2026, jakie są jej główne założenia? Co skłoniło do opracowania nowej strategii rozwoju?

Michał Sowa: Strategia „Sowa – Rośniemy Mądrze” to nasza odpowiedź na dynamiczne zmiany rynkowe oraz rosnące oczekiwania konsumentów. Obejmuje cztery kluczowe filary: efektywność operacyjną, przez którą rozumiemy optymalizację procesów, aby dostarczać produkty najwyższej jakości. Orientację na klienta, czyli jeszcze lepsze dostosowanie oferty do potrzeb klientów. Trans-

JAKIE SĄ KLUCZOWE FILARY TEJ STRATEGII? W JAKICH REGIONACH FIRMA PLANUJE EKSPANSJĘ? KTÓRE TRENDY CUKIERNICZE BĘDĄ KSZTAŁTOWAĆ PRZYSZŁOŚĆ MARKI? NA TE I WIELE INNYCH PYTAŃ ODPOWIADA MICHAŁ SOWA.

W EKSKLUZYWNEJ formację cyfrową, a więc inwestycje w nowe technologie, w tym automatyzację sprzedaży, oraz rozwój i szkolenia pracowników. Planujemy również rozbudowę sieci do minimum 180 lokali do końca 2026 roku, zwiększenie mocy produkcyjnych i informatyzację sprzedaży. Kluczową inspiracją była dla nas chęć rozwoju w sposób przemyślany i zrównoważony, z poszanowaniem tradycji oraz nowoczesnych trendów rynkowych.

Planują Państwo zwiększenie liczby sklepów do minimum 180 do końca 2026 roku. Jakie regiony Polski są priorytetowe w tej ekspansji? Czy rozważają Państwo rozwój na rynkach zagranicznych, poza Londynem?

Nasza ekspansja obejmuje zarówno duże miasta, jak i lokalizacje w mniejszych miejscowościach, poszukujemy lokali w renomowanych galeriach, ale również zgodnie z trendem w parkach handlowych.

Michał SOWA WRAZ Z SIOSTRĄ ALEKSANDRĄ, STANOWIĄ TRZECIE POKOLENIE, KTÓRE KONTYNUUJE CUKIERNICZE TRADYCJE RODZINY SOWA. MICHAŁ, KTÓRY ZAJMUJE SIĘ SFERĄ MARKETINGOWĄ I FINANSOWĄ, PODKREŚLA, ŻE NAJWAŻNIEJSZYM ZASOBEM Firmy SĄ LUDZIE. WIELU pracowników jest w zespole od ponad dwóch dekad.

Priorytetowo traktujemy rozwój w województwach małopolskim, opolskim, śląskim i dolnośląskim. Przykładem jest otwarcie pierwszych lokali w Krakowie w CH Bonarka i CH M1. W tym roku planujemy kolejne lokale w tym mieście.

Nie zamykamy się jednak, nie ograniczamy do wymienionych regionów, nadal widzimy potencjał w miastach takich jak Gdańsk, Wrocław czy Warszawa. Staramy się budować zdrową sieć cukierni, dlatego optymalizujemy ją poprzez zmianę lokalizacji w obrębie miast czy nawet galerii.

Za granicą mamy punkt w Londynie i analizujemy kolejne możliwości ekspansji, jednak kluczowe jest dla nas zapewnienie najwyższej jakości produktów, co wymaga odpowiedniej logistyki i zaplecza produkcyjnego.

Jakie innowacje w produkcji i sprzedaży planują Państwo wprowadzić? Proszę opowiedzieć coś więcej o planach budowy nowego zakładu produkcyjnego.

Inwestujemy w cyfryzację i automatyzację procesów. W planach mamy wdrożenie nowych technologii produkcji, rozbudowę zakładu w Bydgoszczy oraz rozwój formatu sprzedaży q-commerce, m.in. poprzez automaty vendingowe i dostawy na żądanie.

Nowy zakład produkcyjny ma zwiększyć nasze moce produkcyjne i umożliwić dalszą ekspansję sieci. Chcemy postawić na bardziej energooszczędne technologie i usprawnienie logistyki, aby szybciej dostarczać produkty do nowych regionów.

Oferta Cukierni Sowa kojarzy się z Polską tradycją i za to jest ceniona przez przywiązanych mocno do owej tradycji Polaków. Czy planują Państwo wprowadzenie nowych produktów, np. wegańskich, bez cukru, keto, lub rozszerzenie oferty? Jakie trendy w branży cukierniczej stanowią inspirację przy tworzeniu nowych propozycji dla klientów?

Obserwujemy trendy i rozwijamy ofertę zgodnie z oczekiwaniami klientów. Nasz zespół produkcyjny oraz badań i rozwoju nieustannie poszukuje nowych inspiracji oraz rozwiązań odpowiadających na potrzeby świadomych konsumentów. Wprowadziliśmy już linię produktów „Pyszne z Pieca”, a nasza oferta poszerza się o zdrowe, wytrawne przekąski w ramach konceptu Sowa Lunchowa. Obecnie dużym zainteresowaniem cieszą się produkty inspirowane znanymi markami, stąd np. współpraca z KitKat. Testujemy również nowe formaty, takie jak kawoshake karmelowy czy sezonowe smaki dakłasów. Ten rok rozpoczęliśmy z kolei akcją wegańską, w ramach której promowaliśmy napoje roślinne jako alternatywę dla mleka do kawy.

Wypuściliśmy także nową linię produktów Red Velvet – to znany w branży cukierniczej biszkopt, my jednak wprowadziliśmy innowację w postaci zdrowszej alternatywy z tzw. krótkim składem, a intensywną czerwień uzyskaliśmy, stosując wyłącznie naturalne składniki pochodzenia roślinnego, bez sztucznych dodatków czy koszenili.

Czy jest w Państwa ofercie produkt szczególnie związany z dziedzictwem rodziny Sowa? Co jest bestsellerem? Jaki jest Pana ulubiony deser, ciasto?

Naszym znakiem rozpoznawczym są torty – w tym klasyczny tort dakłas, który na przestrzeni lat stał się bestsellerem. Nie mogę też nie wspomnieć o serniku – i to w każdej postaci, to zawsze mój pierwszy wybór, chętnie łączę go z aromatyczną kawą z naszej palarni Sowa Caffè.

Cenię sobie także produkty z segmentu „Pyszne z Pieca”, łączące tradycyjne receptury z nowoczesnym podejściem do wypieku, który odbywa się w punkcie sprzedaży i zapewnia dostępność aromatycznego, ciepłego pieczywa i ciastek o dowolnej porze dnia.

Jakie są Pana zdaniem największe wyzwania w branży cukierniczej? Czy to czynnik ludzki, a może mniej zasobny portfel klientów i przez to też niższa sprzedaż? Z jakimi wyzwaniami spotyka się Pan w codziennym zarządzaniu tak dużą marką?

Największymi wyzwaniami w naszej działalności w obecnym otoczeniu gospodarczym są w mojej opinii: niestabilność cen i dostępności surowców, rosnące koszty wynajmu powierzchni komercyjnych i pracy, a także rotacje w zespołach. W przypadku firmy rodzinnej, jak Cukiernia Sowa, istotne jest strategiczne podejście do bezpieczeństwa dostaw oparte na budowaniu długoterminowych relacji z lokalnymi dostawcami oraz dywersyfikacji źródeł zaopatrzenia.

Aby sprostać rosnącym kosztom, nieustannie optymalizujemy procesy, inwestując w automatyzację i innowacje, np. systemy q-commerce czy zaawansowane aplikacje sprzedażowe. W kontekście wyzwań kadrowych stawiamy na rozwój zawodowy naszych pracowników, tworząc przestrzeń do nauki i stabilnego zatrudnienia, co w rodzinnej firmie stanowi kluczowy element długofalowej strategii. Dzięki tym działaniom nie tylko łagodzimy wpływ wyzwań gospodarczych, ale też budujemy wartość naszej marki. Coraz większe znaczenie ma również aspekt ESG – klienci oczekują odpowiedzialności środowiskowej i transparentności w produkcji. Dlatego stawiamy na zrównoważony rozwój i ciągłe innowacje. Dbamy o środowisko, wykazując odpowiedzialność za otoczenie i świadomie zmieniając się dla dobra przyszłych pokoleń. Chcemy wprowadzać innowacyjne produkty, bardziej przyjazne opakowania i etykiety, a także optymalizować procesy, aby dostarczać najwyższej jakości wyroby, zgodne z oczekiwaniami klientów i naszym tradycyjnym smakiem. Działając na tym polu, aktywnie współpracujemy z uczelniami, dołączyliśmy także do grona członków Stowarzyszenia Natureef, jednoczącego środowisko naukowo-badawcze, liderów i innowatorów z obszaru opakowań, chemii oraz produkcji żywności, których celem jest nie tylko poszukiwanie innowacyjnych rozwiązań, ale także aktywne zaangażowanie w zrównoważony rozwój i ochronę środowiska naturalnego.

Co sprawia Panu największą satysfakcję?

Największą satysfakcję daje mi widok naszych lokali tętniących życiem i pozytywne opinie klientów, a także wprowadzanie nowości – w produktach, formatach sprzedaży czy komunikacji. Nie ukrywam też, że jestem perfekcjonistą, zatem czerpię ogromną satysfakcję z każdego projektu, który jest dopracowany w najdrobniejszym szczególe. Takimi przedsięwzięciami są na przykład otwarcia nowych lokali lub punktów sprzedaży po remodelingu.

Kontynuuje Pan pokoleniowy biznes rodzinny. Czy był to dla Pana oczywisty wybór? Od zawsze interesował się Pan cukiernictwem czy ta pasja przyszła dopiero w pewnym momencie?

Od zawsze byłem blisko firmy, ale moja droga do zarządzania Cukiernią Sowa nie była oczywista. Doświadczenie zdobywałem stopniowo, angażując się w różne aspekty działalności. Dziś czuję ogromną satysfakcję, że mogę kontynuować rodzinną tradycję i jednocześnie rozwijać markę w nowych kierunkach. Firma działa na rynku niemal 80 lat, to już trzecie pokolenie, które przejmuje stery, ja zaś w pierwszej kolejności chętnie korzystam z doświadczeń ojca. Dziś to o wiele większa organizacja niż w czasach, gdy on przejmował ją od rodziców, dlatego obecnie ważną kwestią jest odpowiedni podział odpowiedzialności i obszarów merytorycznych w zarządzie. W Cukierni Sowa robimy to zgodnie z naszymi zainteresowaniami i kompetencjami – moja siostra Aleksandra odpowiada za sferę produkcyjną i logistyczną, w moim obszarze znajdują się zagadnienia sprzedażowo-marketingowe i finansowe. Oboje stawiamy na ciągły rozwój kompetencji, inspirujemy się i uczymy od ekspertów. Nasza firma wciąż znajduje się w procesie sukcesji, byliśmy świadomi licznych wyzwań z tym związanych, zarówno biznesowych, jak i tych osobistych. Wiedzieliśmy jednak, że najważniejszą częścią tego procesu są ludzie – a Cukiernia Sowa to oddani, doświadczeni i utalentowani pracownicy, wielu jest z nami od ponad 20 lub nawet 30 lat. To niezwykle cenny i wspaniały „łącznik” międzypokoleniowy, ważna część naszej „Sowiej” rodziny, która wspiera nas w tym trudnym procesie. „Rodzinność” biznesu w Cukierni Sowa rozumiemy szeroko: nie tylko jako przekazywanie sterów z pokolenia na pokolenie, ale także pasji do cukiernictwa i rozwijania biznesu. Rodzinny aspekt firmy to również budowanie relacji wśród pracowników, franczyzobiorców oraz partnerów, opartych na wzajemnym zaufaniu, otwartości i długofalowym podejściu. We wdrażaniu zmian związanych z sukcesją i reorganizacją firmy pomaga nam przyjęta w ubiegłym roku strategia biznesowa, wypracowana właśnie w ścisłej współpracy z zespołem oraz przy wsparciu ekspertów. Przyświeca nam hasło „Rośniemy mądrze”, co doskonale oddaje naszą wizję dalszego wzrostu firmy, opartego na zrównoważonym rozwoju, ekspansji sieci w Polsce, a także zwiększeniu mocy produkcyjnych, inwestycjach w kapitał ludzki i szerokiej informatyzacji struktury sprzedaży.

Cukiernia Sowa to potężna produkcja i sieć kawiarni w całej Polsce, jak udaje się zachować wysoki standard? Czy to kwestia stworzenia odpowiedniego zespołu? Co jest kluczowe? Nasza gwarancja jakości opiera się na blisko 80-letniej tradycji rodzinnej i zaufaniu konsumentów, budowanym przez lata dzięki dbałości o składniki i metody produkcji. Jakość, autentyczność, miłość do cukiernictwa oraz szacunek dla tradycji – to nasze kluczowe wartości, przekazywane z pokolenia na pokolenie. Cukiernia Sowa niezmiennie opiera na nich swoją działalność i komunikację z klientami, nie tylko dostarczając wyjątkowych smaków, lecz także tworząc przestrzeń do celebrowania relacji międzyludzkich oraz towarzysząc klientom w tych wyjątkowych i zupełnie codziennych okazjach. Niezmiernie ważne są szkolenia pracowników oraz jasne standardy operacyjne w sieci. Regularnie przeprowadzamy audyty jakości, nieustannie testujemy nowe rozwiązania i koncepty, które wdrażamy w pierwszej kolejności w naszych sklepach firmowych, by w jak najbardziej dopracowanej formie zastosować je następnie w punktach franczyzowych, stanowiących obecnie ok. 70% lokali naszej sieci. Wdrażamy też nowoczesne systemy IT, które pomagają monitorować jakość i optymalizować procesy.

Jakie trendy w prowadzeniu kawiarni są obecne w Państwa kawiarniach? Czy to kącik dla dzieci? Obecność gier, książek? Menu dostępne pod kodem QR? Personalizacja produktów? Inne? Co jest najważniejsze, by przyciągnąć klienta i zyskać jego lojalność?

Nasze cukiernie łączą tradycyjne cukiernictwo z funkcją kawiarni. Powiększamy strefy kawiarniane, wprowadzamy więcej miejsc siedzących oraz nowe formaty zamówień, np. menu QR. Planujemy także wdrożenie opcji personalizacji produktów oraz dalszy rozwój oferty śniadaniowo-lunchowej. „

This article is from: