Kurier Plus 21 września 2013

Page 1

ER KURI

NEW YORK • PENNSYLVANIA • CONNECTICUT • NEW JERSEY • MASSACHUSETTS

P L U S

NUMER 994 (1294)

W E E K L Y

ROK ZA£O¯ENIA 1987

➭ ➭ ➭ ➭ ➭

Zaproszenie do udzia³u w Paradzie... – str. 3 Reforma emerytalna atakowana ze wszech stron – str. 5 Karolcia – opowieœæ Krajowego - str. 6 Szmaragd, baleron i... dusza kobiety – str. 9 Harcerki podbijaj¹ Dziki Zachód – str. 19

M A G A Z I N E

TYGODNIK

FOT. WERONIKA KWIATKOWSKA

P O L I S H

PE£NE E-WYDANIE KURIERA W INTERNECIE: WWW.KURIERPLUS.COM

21 WRZEŒNIA 2013

Adam Sawicki

Miasto biednych ludzi

Coraz bli¿ej mamy do nowego burmistrza. Sukces Billa de Blasio w demokratycznych prawyborach wskazuje na niego jako mo¿liwego zwyciêzcê. Przes¹dz¹ to wybory, które odbêd¹ siê dopiero na pocz¹tku listopada. Nowy Jork wysy³a demokratów do Kongresu w Waszyngtonie, ale w ostatnich piêciu wyborach do ratusza pos³a³o republikanów lub niezale¿nych, jak odchodz¹cy burmistrz Michael Bloomberg. G³ównym motywem kampanii wyborczej de Blasio by³a opowieœæ o dwóch miastach: mieœcie bogatych i mieœcie biedaków. Wed³ug danych ratusza, 46 procent nowojorczyków ¿yje na poziomie lub blisko – granicy ubóstwa. Kandydat na burmistrza ostrzega, ¿e ta nierównoœæ maj¹tkowa mo¿e siê powiêkszyæ. Chce ob³o¿yæ podatkiem najbogatszych mieszkañców. Oto bowiem jeden procent nowojorczyków zarobi³ jedn¹ trzeci¹ dochodów wszystkich mieszkañców. Natomiast w ca³ym kraju górne jeden procent pozyska³o tylko 17 procent dochodów wszystkich obywateli. De Blasio twierdzi, ¿e klasy œredniej nie staæ na utrzymanie siê w NYC. Winê za to

sk³ada na Michaela Bloomberga. Nasz odchodz¹cy burmistrz jest bowiem wielokrotnym miliarderem. Choæ do maj¹tku doszed³ sam, to ¿yje w takim magnackim przepychu, ¿e kaza³ z za¿enowania usun¹æ zdjêcia wnêtrz swej prywatnej rezydencji, gdy trafi³y do magazynu o architekturze. De Blasio zdoby³ w prawyborach 10 wrzeœnia wiêcej g³osów, ni¿ jakikolwiek inny kandydat. Musi mieæ 40 procent, ¿eby unikn¹æ drugiej rundy. Ma 40,2 proc. oddanych w lokalach wyborczych ale nie zosta³y jeszcze policzone g³osy wys³ane poczt¹. Jego rywalem demokratycznym pozostaje dalej czarnoskóry Bill Thompson, który ma opiniê bardzo bystrego i prawie pokona³ Bloomberga cztery lata temu. Teraz zdoby³ 26 procent g³osów i nie poddaje siê. Zwyciêzca prawyborów demokratycznych bêdzie mia³ w listopadzie za przeciwnika Joe Lhota, którego wystawili republikanie. ➭ 8

Definitywnie ¿egnamy siê z latem, 22 wrzeœnia – kalendarzowy pocz¹tek jesieni.

Wspólnym g³osem FOTO: CZES³AW KARKOWSKI

Z Krzysztofem Olechowskim, przewodnicz¹cym dystryktu obejmuj¹cego Greenpoint i Williamsburg z ramienia Partii Demokratycznej, rozmawia Czes³aw Karkowski.

u

Krzysztof Olechowski - Chcemy sk³oniæ w³adze, ¿eby zwiêkszy³y zakres budownictwa dla nisko zarabiaj¹cych i zapewni³y wysoki procentowo udzia³ Polaków w dostêpie do tañszych mieszkañ na Greenpoincie.

– Co nale¿y do obowi¹zków przewodnicz¹cego dystryktu – pytam Krzysztofa Olechowskiego, wybranego na tê funkcjê z ramienia Partii Demokratycznej. Rejon ten obejmuje czêœæ Greenpointu i czêœæ Williamsburga. Przewodnicz¹cy dystryktu jest odpowiedzialny za sprawne przeprowadzenie wyborów na terenie w³asnego okrêgu, reprezentuje okrêg na spotkaniach partyjnych, wys³uchuje skarg i uwag mieszkañców na temat problemów regionu, jak jakoœæ mieszkañ, szkolnictwa, zatrudnienia, œrodowiska, czy przestêpczoœci i przekazuje je stosownym instytucjom. – Moim celem na tym stanowisku – podkreœla Olechowski – jest wspieranie grupy polskiej. A najbardziej pal¹c¹ obecnie kwesti¹ dla nas jest zachowanie polskoœci Greenpointu. Coraz wiêcej Polaków wyprowadza siê z tych okolic z uwagi na gwa³townie rosn¹ce czynsze. Polskie biznesy zamykaj¹ siê, polscy w³aœciciele posesji sprzedaj¹ swoje domy, korzystaj¹c z faktu, ¿e ceny nieruchomoœci id¹ gwa³townie w górê. Moim celem jest zorganizowanie petycji, aby dzia³acze, politycy, lokalna spo³ecznoœæ, po prostu wszyscy, uœwiadomili sobie dobitnie, ¿e tutaj s¹ Polacy, chc¹ w dalszym ci¹gu tutaj mieszkaæ i utrzymywaæ tradycjê grupy, która od pokoleñ zachowywa³a specyfikê Greenpointu.

Na ile mo¿na siê przeciwstawiæ siê tej ogromnej presji ekonomicznej? – Oczywiœcie, jest to bardzo trudne, ale liczymy na wsparcie polskich instytucji – podkreœla Krzysztof Olechowski – przede wszystkim Unii Kredytowej, Centrum Polsko S³owiañskiego, Domu Narodowego, które powinny wzi¹æ udzia³ w sformu³owaniu i realizacji programów pozwalaj¹cych na utrzymanie polskoœci dzielnicy. Dotyczyæ winny one zw³aszcza ludzi biedniejszych, czy starszych, których nie staæ ju¿ na mieszkanie na Greenpoincie, a nie maj¹ dok¹d iœæ. Ci ludzie s¹ w bardzo trudnej sytuacji. To im trzeba pomóc. Chcemy zaapelowaæ do miasta, ¿eby przy rozdziale mieszkañ dla nisko zarabiaj¹cych, albo dla seniorów, jakie tu bêd¹ powstawa³y, w pierwszej kolejnoœci brano pod uwagê ludnoœæ pochodzenia polskiego. Chcemy te¿ sk³oniæ w³adze, aby zwiêkszy³y zakres budownictwa dla nisko zarabiaj¹cych nowojorczyków i zapewni³y procentowo wysoki udzia³ Polaków w uzyskaniu tego rodzaju mieszkañ. Apelujemy te¿ do w³aœcicieli biznesów i nieruchomoœci, aby – jeœli to mo¿liwe – nie sprzedawali swoich budynków. Przy obecnej koniunkturze nale¿y je zachowaæ, ewentualnie przebudowaæ, wyremontowaæ, unowoczeœniæ, by nastêpnie za odpowiednio wy¿sze czynsze wynajmowaæ je, zachowujac prawo w³asnoœci. ➭ 10


2

KURIER PLUS 21 WRZEŒNIA 2013

Rodzinne piknikowanie W minion¹ niedzielê, staraniem parafii œw. Stanis³awa Kostki na Greenpoincie, zorganizowano bardzo udany piknik. Bawiono siê na placu przy szkole oraz w audytorium szko³y, a tak¿e na zamkniêtej czêœci Newel Street. By³y zabawy dla dzieci, ³¹cznie z mechanicznym bykiem oraz nauczyciel szachów, który cierpliwie uczy³ tej gry naszych najm³odszych. By³o tak¿e malowanie twarzy, robienie balonowych zwierzaków itp. Oczywist¹ atrakcj¹ okaza³a siê kuchnia polsko-amerykañska z rewelacyjnym bigosem, go³¹bkami, pierogami, kie³bas¹ z ro¿na, smakowita kaszank¹ i wieloma innymi specja³ami. Na deser z apetytem pa³aszowano smakowite ciasto domowego wypieku oraz specjalne lody z ma³ej rodzinnej firmy. Wœród reklamuj¹cych siê goœci by³a Polsko-S³owiañska Federalna Unia Kredytowa oraz Nowojorski Klub Gazety Polskiej. Na parkiecie z wdziêkiem tañczy³y pary ze Studia Tañca pana Józefa Pa³ki – Jospeh’s Dance Studio.

u Szachy wymagaj¹ namys³u...

W³aœciwie na tê rodzinn¹ imprezê dobran¹ muzykê puszcza³ DJ Vox Polonia, który pe³ni³ równie¿ rolê widzireja. Specjalnym goœciem by³ polityk Partii Demokratycznej Krzysztof Olechowski, który zachêca³ Polaków do walki o polski Greenpoint oraz zainicjowa³ akcjê zbierania podpisów pod petycj¹ domagaj¹c¹ siê zachowania polskiego charakteru dzielnicy, która zostanie przed³o¿ona w³adzom Brooklynu. Ludzi by³o mnóstwo, pogoda fantastyczna. Praktycznie zabrak³o miejsc siedz¹cych dla du¿ej iloœci osób. Mnóstwo osób wyra¿a³o zadowolenie z bardzo mi³o spêdzonego popo³udnia. Na zakoñczenie odby³a siê wielka loteria fantowa, któr¹ sponsorowa³y lokalne biznesy i parafianie, a do wygrania by³ miêdzy innymi Tablet Samsung Galaxy najnowszej generacji czy artyku³y gospodarstwa domowego. Dochód z pikniku jest przeznaczony na pomoc w sp³acaniu rachunków za zak³adany w koœciele system klimatyzacji.

u Dzieciarnia na gumowym torze przeszkód.

PR Fot. Bo¿ena Konkiel

u Polonijni liderzy: Krzysztof Olechowski i Dariusz Knapik.

u Apetyty dopisywa³y.


3

KURIER PLUS 21 WRZEŒNIA 2013

 POLSKA

Lepszy od orygina³u

W Warszawie odby³ siê pierwszy w Polsce pokaz d³ugo oczekiwanego filmu Andrzeja Wajdy o Lechu Wa³êsie. Filmowi zarzuca siê ró¿ne nieœcis³oœci historyczne. Natomiast w zgodnej opinii krytyków i widzów, jego najwiêkszym atutem jest kreacja Roberta Wiêckiewicza w roli Wa³êsy. W wielu ocenach jest lepszy od orygina³u. Œwiatowa premiera filmu mia³a miejsce na festiwalu w Wenecji.

Korupcja w bazie wojskowej

Wojskowa Prokuratura Okrêgowa w Poznaniu postawi³a zarzuty szeœciu osobom zwi¹zanym z 22. Baz¹ Lotnictwa Taktycznego w Malborku (pomorskie). Zarzuty dotycz¹ ustawiania przetargów, dzia³ania w grupie przestêpczej, nadu¿ywania uprawnieñ, oraz wy³udzania pieniêdzy na szkodê wojska.

Amber Gold

Ostatnio œledczy ujawnili, ¿e znana z g³oœnego przekrêtu firma Amber Gold zmarnotrawi³a 700 milionów z³otych. Wiele osób straci³o oszczêdnoœci ¿ycia, ale okazuje siê, ¿e wœród oszukanych jest grupa kilkudziesiêciu osób, która nie zamierza siê ubiegaæ o status poszkodowanych. Bardziej ni¿ strat obawiaj¹ siê trudnych pytañ urzêdów skarbowych i wyjaœnieñ sk¹d pochodzi³y ich pieni¹dze.

Komunikat Prasowy Komitetu Parady Genera³a Pu³askiego

Zaproszenie do udzia³u w Paradzie Komitet Parady Pu³askiego, na czele z Przewodnicz¹cym Ryszardem Zawisnym i G³ównym Marsza³kiem Parady, Micha³em Kulawikiem serdecznie zapraszaj¹ ca³¹ Poloniê do wziêcia udzia³u w tegorocznej 76-tej Paradzie Genera³a Pu³askiego. W niedzielê, 6-go paŸdziernika 2013 roku odbêdzie sie w Nowym Jorku na 5tej Alei doroczna 76-ta Parada Genera³a Kazimierza Pu³askiego. Celem tej manifestacji jest uczczenie pamiêci bohatera obojga narodów, Polski i Stanów Zjednoczonych, wielkiego Polaka, który zgin¹³ w czasie Wojny Rewolucyjnej w 1779 roku w bitwie pod Sawanna. Tematem tegorocznej parady jest has³o: „Marsz marsz Polonia, ty dzielny narodzie”. G³ówny Marsza³ek Parady 2013 r., Micha³ Kulawik, w otoczeniu zaproszonych dygnitarzy i honorowych goœci z kilku stanów, poprowadzi Poloniê 5-t¹ Alej¹. W paradzie weŸmie udzia³ ponad 150 organizacji. Maszerowaæ i graæ bêdzie 30 orkiestr. Bêdziemy mogli podziwiaæ 25 kolorowych rydwanów jak równie¿ pozdrawiaæ rodaków ubranych w piêkne ludowe stroje z ró¿nych regionów Polski. Parada rozpoczyna siê o godz. 12:30

na 5-tej Alei od 35-tej ulicy a koñczy siê przy 56-tej. Dla osób, które nie mog¹ maszerowaæ przygotowana bêdzie trybuna ulokowana pomiêdzy 40-t¹ i 41-sz¹ ulic¹ obok Nowojorskiej Biblioteki Publicznej. Przed Parad¹, o godzinie 9-tej rano odbêdzie siê uroczysta Msza Œw. w Katedrze Œw. Patryka, 460 Madison Avenue, pomiêdzy 50-t¹ i 51ulic¹. Polscy ksiê¿a ze stanów NY, NJ, i Connecticut s¹ proszeni do udzia³u w koncelebracji. Bezpoœrednio po Mszy Œw. jest wspólne œniadanie w „3 West Club” przy 51-ej ulicy (pomiêdzy 5-t¹ i 6-t¹ Ave.) Uroczysty Bankiet odbêdzie siê 28-go wrzeœnia w hotelu Marriott Marquis przy ul. 1535 Broadway (pomiêdzy 45-t¹ i 4-t¹ ulic¹) na Manhattanie. W czasie bankietu, który rozpoczyna siê o godz. 18-tej, odbêdzie siê prezentacja Miss I Junior Miss Polonia i Marsza³ków poszczególnych oddzia³ów, które byly uprzednio zarejestrowane. Bankiet rozpocznie siê tradycyjnym polonezem. Przygotowywany jest Journal, w którym mo¿na wpisaæ ¿ycznia i gratulacje dla G³ównego Marsza³ka lub Miss Polonia i Marsza³ka z w³asnej grupy. G³ównymi sponsorami tegorocznej Parady s¹ Polsko-S³owiañska Federal-

na Unia Kredytowa i Weterani Polskiej Armii w Ameryce. Parada Pu³askiego jest najwieksz¹ manifestacj¹ polskiej kultury i dumy narodowej Polaków w Stanach Zjednoczonych i odbywa siê bez wzglêdu na pogodê. Parada jest poœwiêcona pamiêci brygadiera gen. Kazimierza Pu³askiego, zwanego równie¿ Ojcem Kawalerii Amerykanskiej. Jego bohaterska walka i œmieræ w imiê wolnoœci by³y i s¹ przyk³adem dla niezliczonej liczby Polaków, którzy ofiarowali swe zdolnoœci i ¿ycie dla budowy Stanów Zjednoczonych we wszystkich dziedzinach ¿ycia. Komitet Parady apeluje do ca³ej Polonii: niech was nie zabraknie na Paradzie! Oka¿my nasz¹ solidarnoœæ i dumê narodow¹. Zamanifestujmy nasze dziedzictwo narodowe i jednoœæ. Niech to bêdzie radosna i najwspanialsza Parada. Prosimy o wziêcie udzia³u w Bankiecie, Mszy Œwiêtej i œniadaniu. Zape³nijmy trybunê. Wszystkie informacje znajduj¹ siê na stronie internetowej pulaskiparade. org Kontakt tel. Ryszard Zawisny (718) 499-0026; Leokadia Juszczak ((718) 877-5341

PR

Zniknê³y pieni¹dze Radia Maryja

Z konta Radia Maryja i ojca Tadeusza Rydzyka, znajduj¹cego siê w banku BG¯, zniknê³o pó³ miliona z³otych. Do banku zatelefonowa³ mê¿czyzna, który przedstawi³ siê jako pe³nomocnik ojca Rydzyka; wiedzia³ ile pieniêdzy jest na koncie i zna³ has³a dostêpu. Tego samego dnia zleci³ zakup, a potem sprzeda¿ akcji jednej ze spó³ek gie³dowych. W ten sposób dosz³o do wyprania skradzionych pieniêdzy. Konto, na które trafi³o pó³ miliona skradzionych pieniêdzy, zosta³o w porê zablokowane.

KURIER PLUS redaktor naczelny Zofia Doktorowicz-K³opotowska sta³a wspó³praca

SPOTKANIE SPOŁECZNOSCIOWE

Kontrole na Podkarpaciu

Funkcjonariusze Centralnego Biura Antykorupcyjnego kontroluj¹ urzêdy i instytucje Podkarpacia. Istniej¹ podejrzenia korupcji w organach samorz¹dowych i rz¹dowych ró¿nego szczebla, a tak¿e niedope³nianie obowi¹zków przez funkcjonariuszy publicznych.

Poznaj i powitaj Greenpoint Community Environmental Fund (GCEF, Fundusz Ochrony Srodowiska Dzielnicy Greenpoint) i zacznij w nim działac. Zapraszamy na spotkanie społecznosciowe dotyczace Greenpoint Community Environmental Fund, programu z dotacja w wysokosci 19.5 miliona USD, który ma zachecic do przedstawiania propozycji poprawy srodowiska naturalnego Greenpointu na jesieni 2013 r. Dołacz do nas, a dowiesz sie wiecej na temat tego atrakcyjnego programu oraz mozliwosci uczestniczenia w nim.

Alarmy bombowe

W wielu McDonald’sach, zw³aszcza na Dolnym Œl¹sku, zarz¹dzono ewakuacjê z powodu informacji, ¿e w restauracjach tej sieci znajduj¹ siê ³adunki wybuchowe. Bomb nie znaleziono. Teraz poszukuje siê dowcipnisia.

Chcia³a odebraæ dziecko dziadkom

Uwaga, grzyby

Sanepid przestrzega przed kupowaniem grzybów u przydro¿nych sprzedawców wiele z nich jest truj¹cych. Ciê¿ko zatruta grzybami czterolatka walczy o ¿ycie w Centrum Zdrowia Dziecka w Miêdzylesiu.

Sroda, 25 wrzesnia 2013 r., 18:30 - 20:30, Budynek Warsaw pod adresem, 261 Driggs Avenue, Brooklyn PRZEWIDZIANY POCZĘSTUNEK! WSTĘP WOLNY! SPOTKANIE OTWARTE DLA WSZYSTKICH! PRZYPROWADŹ PRZYJACIÓŁ I SĄSIADÓW – I WSZYSTKIE INNE OSOBY, KTÓRE CHCĄ PRZYŁĄCZYĆ SIĘ DO PRZEKSZTAŁCENIA GREEINPOINTU W DZIELNICĘ BARDZIEJ PRZYJAZNĄ ŚRODOWISKU! Photo © Dylan Nelson

S¹dowa kurator uzna³a, ¿e ch³opiec mieszkaj¹cy w rodzinie zastêpczej jest za gruby, dlatego postanowi³a odebraæ dziecko wychowuj¹cym je dziadkom. Piêcioletni ch³opiec mia³ szeœciokilogramow¹ nadwagê – z tego powodu kurator rozpoczê³a s¹dow¹ procedurê. S¹d w Œrodzie Œl¹skiej by³ innego zdania. Ch³opiec zostanie u dziadków.

W celu uzyskania dalszych informacji, prosimy wysłać e-mail na adres: gcefund@northbrooklyn.org, zadzwonić pod nr telefonu: 718-389-9044 wewn.15, lub wejść na stronę internetową: www.gcefund.org. Greenpoint Community Environmental Fund to wspólny program Urzędu Prokuratora Generalnego Stanu Nowy Jork oraz Departamentu Ochrony Środowiska.

Izabela Barry, Andrzej Józef D¹browski, Halina Jensen, Czes³aw Karkowski, Krzysztof K³opotowski, Bo¿ena Konkiel Weronika Kwiatkowska, Krystyna Mazurówna Konrad Lata, Agata Ostrowska-Galanis, Aneta Radziejowska, Katarzyna Zió³kowska

korespondenci z Polski Jan Ró¿y³³o,Eryk Promieñski

fotografia Zosia ¯eleska-Bobrowski

sk³ad komputerowy Marek Rygielski

wydawcy John Tapper Zofia Doktorowicz-K³opotowska

Adam Mattauszek

Kurier Plus, Inc .

Adres : 145 Java Street Brooklyn, NY 11222

Tel : (718) 389-3018 (718) 389-0134 Fax : (718) 389-3140 E-mail : kurier@kurierplus.com Internet : http://www.kurierplus.com

Redakcja nie odpowiada

za treœæ og³oszeñ.


4

KURIER PLUS 21 WRZEŒNIA 2013 Na drogach Prawdy Bo¿ej

 ŒWIAT

Mamona i Bóg

Zamach w Waszyngtonie

34-letni Aaron Alex, wojskowy rezerwista, w budynku bazy marynarki wojennej Navy Yard zastrzeli³ 12 osób. Sam zgin¹³ z r¹k policji. Jako pracownik kontraktowy mia³ prawo wchodzenia do bazy. Do dziœ nie wiadomo, czy by³ zamachowcem terroryst¹, czy szaleñcem.

Gie³dy w górê

Amerykañska Rezerwa Federalna podjê³a decyzjê o utrzymaniu bez zmian realizowanej dotychczas kryzysowej strategii zasilania gospodarki tanim pieni¹dzem przez skupowanie obligacji skarbowych i hipotecznych. Decyzja ucieszy³a inwestorów. Niezwykle pozytywnie zareagowa³y na ni¹ rynki w Stanach Zjednoczonych i w Europie. Zasadniczo wszêdzie gie³dy posz³y w górê – niektóre notowa³y historyczne wyniki. Rosn¹ te¿ ceny miedzi, srebra i z³ota.

Syria ma broñ chemiczn¹

Baszar al-Asad – prezydent Syrii przyzna³ w wywiadzie, którego udzieli³ amerykañskiej telewizji Fox News, ¿e Syria ma broñ chemiczn¹ i chce j¹ zniszczyæ. Oœwiadczy³, ¿e dostosuje siê do wymogów miêdzynarodowego porozumienia w sprawie syryjskiego arsena³u chemicznego. Stwierdzi³ te¿, ¿e w jego kraju nie ma wojny domowej. Trwa tylko walka wojska z terrorystami.

Asad dziêkuje Rosji

Syryjski prezydent dziêkuje Rosji za pomoc w walce z terrorystami, podczas gdy – jego zdaniem – Waszyngton wspiera ekstremistów.

£otwa oskar¿a

Minister obrony £otwy oskar¿y³ Rosjê, ¿e z premedytacj¹ wysy³a samoloty wojskowe w pobli¿e ³otewskiej przestrzeni powietrznej. To prowokacja, pokaz si³y, ale te¿ element wojskowego programu szkoleniowego – dowodzi minister.

Uwiêzieni w Acapulco

Z powodu katastrofalnej powodzi tysi¹ce turystów uwiêzionych zosta³o w znanym meksykañskim kurorcie w Acapulco i nie mo¿e powróciæ do domów. Zginê³o co najmniej 38 osób. Podtopione zosta³o miejscowe lotnisko. Powódz wywo³a³ huragan Ingrid i tropikalny sztorm Mamel.

Francuzi przeciwko ma³ym miss

Popularne na ca³ym œwiecie wybory ma³ych miss zaczê³y budziæ sprzeciw Francuzów. Trwa tam debata nad ustawowym zakazem tego typu konkursów. Kreowanie ma³ych ksiê¿niczek, ich stroje, makija¿e, fryzury; walka ca³ych rodzin o zwyciêstwo, prowadz¹ do wypaczania charakterów dziewczynek. Najbardziej znana na œwiecie ma³a miss, to szeœcioletnia Honey Boo-Boo, która utrzymuje ca³¹ rodzinê.

Idealny brylant

118-karatowy, reklamowany jako idealny, brylant wystawiono w Hongkongu. Bêdzie licytowany na aukcji w paŸdzierniku. Eksperci uwa¿aj¹, ¿e jego cena mo¿e przekroczyæ 35 milionów dolarów. Brylant zosta³ wydobyty w 2011 r. w kopalni w Republice Po³udniowej Afryki.

Zmar³ Reich-Ranicki

Nazywany papie¿em literatury Marcel Reich-Ranicki zmar³ we Frankfurcie w wieku 93 lat. Przez ponad pó³ wieku uznawany by³ za wyroczniê literack¹ w Europie. Pochodzi³ z rodziny polskich ¯ydów. Trafi³ do warszawskiego getta, sk¹d uciek³. Ukrywa³ siê u polskiej rodziny. Po wojnie pracowa³ w UB, potem wyemigrowa³ do Niemiec.

S³uchajcie tego wy, którzy gnêbicie ubogiego i bezrolnego pozostawiacie bez pracy, którzy mówicie: „Kiedy¿ minie nów ksiê¿yca, byœmy mogli sprzedawaæ zbo¿e? Kiedy¿ szabat, byœmy mogli otworzyæ spichlerz? A bêdziemy zmniejszaæ efê, powiêkszaæ syki i wagê podstêpnie fa³szowaæ. Bêdziemy kupowaæ biednego za srebro, a ubogiego za parê sanda³ów i plewy pszenicy bêdziemy sprzedawaæ”. Przysi¹g³ Pan na dumê Jakuba: „Nie zapomnê nigdy wszystkich ich uczynków”. Am 8, 4-7

P

o zamieszkaniu w mojej nowej parafii pw. Matki Bo¿ej Czêstochowskiej i œw. Kazimierza w Brooklynie, dwie kobiety zdominowa³y mój widok na œwiat. Ogl¹dam je po kilka, a nawet po kilkanaœcie razy dziennie. Jedna z nich to Matka Bo¿a Czêstochowska, która króluje w tej parafii ponad sto lat. Przepiêkna, stylowa œwi¹tynia neogotycka i w tym samym stylu utrzymany drewniany o³tarz, wykonany w Polsce, tak¿e ponad sto lat temu stanowi¹ tron dla naszej Królowej i Matki. Pierwsi emigranci zawierzyli Pani Jasnogórskiej swoje rodziny, samych siebie i niewielki skrawek amerykañskiej ziemi. I tu zbudowali jej tron. Trochê smutnym wzrokiem Matka spogl¹da na nas, swoje dzieci i wskazuje na Syna, mówi¹c, jak w Kanie Galilejskiej: „Czyñcie, co wam ka¿e Syn”. Przychodz¹ do niej ludzie ró¿nych ras, a Polacy pokonuj¹ nieraz d³ug¹ drogê, aby Jasnogórska Pani ogarnê³a ich matczynym wzrokiem. Ta ziemia, ta œwi¹tynia jest uœwiêcona ponad stuletni¹ jej obecnoœci¹.

W

dzieñ odpustu wychodzimy w procesji z obrazem Matki Bo¿ej Czêstochowskiej na ulicê i w oddali widzimy Statuê Wolnoœci, która jest t¹ drug¹ kobiet¹, któr¹ widujê codziennie. Przyby³a ona do Stanów Zjednoczonych parê lat wczeœniej ni¿ Matka Bo¿a Czêstochowska. Jest to pos¹g najbardziej znany w Ameryce Pó³nocnej a mo¿e i na ca³ym œwiecie. Postaæ Statuy Wolnoœci trzyma w rêku pochodniê wolnoœci. Od roku 1886 wita ona emigrantów przybywaj¹cych do Ameryki, dla których by³a symbolem wyzwolenia z niewoli politycznej, niewoli nêdzy materialnej i wielu innych. Postaæ kobiety ma u stóp rozerwane kajdany. W lewej d³oni trzyma tablice Deklaracji Niepodleg³oœci. Korona z siedmiu promieni oznacza wolnoœæ rozprzestrzeniaj¹c¹ siê na siedem kontynentów. Zapalona pochodnia wolnoœci w rêku, to piêkny symbol. Ale czy rzeczywiœcie na tej ziemi znajduje on spe³nienie? Pytanie prawie retoryczne. Wolnoœæ polityczna? Racjê ma ten kto ma pieni¹dze. Za nie mo¿na og³upiæ spo³eczeñstwo, wmawiaj¹c mu na przyk³ad, ¿e inny kraj zagra¿a œwiatu posiadanym arsena³em nuklearnym i w imiê ocalenia ludzkoœci rozpêtaæ wojnê. A w rzeczywistoœci chodzi o ropê, a nie dobro ludzkoœci. A wojna, to zawsze diabelska rzecz. Zaœ otumaniony cz³owiek, to najbardziej godny po¿a³owania niewolnik. Ci zaœ, którzy opuszczali ojczyste strony z powodu nêdzy materialnej bardzo czêsto stawali siê w kraju Statuy Wolnoœci niewolnikami dolara. Dla jego zdobycia zapierali siê Boga, wyrzekali siê przyjació³, zapominali o rodzinie, wykorzystywali i sprzedawali bliŸniego. Zreszt¹ sami wiemy z doœwiadczenia do jakiej nieprawoœci mo¿e siê posun¹æ drugi cz³owiek dla kilku dolarów, czy zajêcia jego miejsca w pracy. A to jest wiêksza niewola, ni¿ nêdza mate-

rialna. Gdyby Statua Wolnoœci mia³a ludzkie serce, to ju¿ dawno wrzuci³aby do morza pochodniê wolnoœci.

W

Statule Wolnoœci, przez d³ugie lata pracowa³ cz³owiek, który na serio potraktowa³ s³owa Matki Bo¿ej, która wskazuj¹c na swego Syna wzywa nas byœmy go s³uchali. A w dzisiejszej Ewangelii Chrystus mówi do nas: „Nie mo¿ecie s³u¿yæ Bogu i mamonie”. Mamona jest kojarzona z pieniêdzmi i bogactwem, która mami¹ nas, aby w nich szukaæ bezpieczeñstwa, a nawet zbawienia. Historiê tego cz³owieka opisa³ „Los Angeles Times”. Jest nim Charlie DeLeo, który kierowa³ siê tak¹ zasad¹ ¿ycia: Boga postawi³em na pierwszym miejscu, bliŸniego na drugim, a siebie na trzecim. Charlie urodzi³ siê i wychowywa³ w dolnym Manhattanie. Po powrocie z wojny wietnamskiej zosta³ zatrudniony jako konserwator w Statule Wolnoœci. Jego pieczy powierzona by³a troska o pochodniê w rêkach Statuy oraz korona na jej g³owie. Wymienia³ ¿arówki i dba³ o czystoœæ 200 okien. Charlie wskazuj¹c na pochodniê mówi³ dumnie: „To jest moja kaplica, któr¹ poœwiêci³em Bogu. W wolnych chwilach udaje siê tam na modlitwê i medytacjê”. Ofiarowa³ on Bogu i ludziom o wiele wiêcej ni¿ tylko modlitwê. Oddawa³ regularnie krew. A gdy us³ysza³ o Matce Teresie z Kalkuty, to pos³a³ dla jej biednych 12 tysiêcy dolarów. W czasie pielgrzymki do Stanów Zjednoczonych Jan Pawe³ II odprawia³ Mszê œw. w Battery Park, oddalonym pó³tora mili od Statuy Wolnoœci. Charlie sta³ na balkonie otaczaj¹cym pochodniê Statuy i s³ucha³ s³ów Papie¿a oraz modli³ siê, aby ta pielgrzymka przebieg³a pomyœlnie i wyda³a dobre owoce w sercach s³uchaj¹cych. Charlie powiedzia³ na ³amach wspomnianej gazety: „Nie korzystam za wiele z rozrywek, ¿ycia towarzyskiego, nie mam eleganckich, markowych ubrañ, ale jestem zadowolony z ¿ycia. Nie mia³em dosyæ pieniêdzy, aby siê o¿eniæ. Nie mam te¿ oszczêdnoœci. Gdy otrzyma³em pracê, to wspomaga³em organizacje charytatywne i ³o¿y³em na utrzymanie i wychowanie szeœciu sierot”. Charlie mówi³ o sobie, ¿e jest „Kustoszem p³omienia”. Mo¿emy dodaæ Bo¿ego p³omienia.

P

owy¿szy przyk³ad jest wspania³y ilustracj¹, co to znaczy s³u¿yæ Bogu i nie ulegaæ mamonie. Czy ten przyk³ad jest do naœladowania przez ka¿dego? Dos³ownie - mo¿e nie, ale ka¿dy winien kierowaæ siê duchem tego przyk³adu i na miarê swoich mo¿liwoœci realizowaæ Chrystusowe wskazania. Sydney Smith, angielski pisarz i duchowny powiedzia³: „Najwiêkszym b³êdem jest zaniechanie dzia³ania na rzecz dobra, tylko dlatego, ¿e mo¿emy zrobiæ niewiele. Zrób co mo¿esz”. Tu mo¿na odwo³aæ siê wyborczego g³osowania. Nieraz mówimy: Nie pójdê na g³osowanie, bo co mój jeden g³os mo¿e zmieniæ. Ale pojedynczy, niby nic nie znacz¹ce g³os w po³¹czeniu z innymi, przynosi zwyciêstwo. Te zwyk³e nasze codzienne wybory, czyny sk³adaj¹ siê na zwyciêstwo ca³ego naszego ¿ycia, na zwyciêstwo Chrystusa w naszym ¿yciu. Nawet jedno ¿yczliwe s³owo, ¿yczliwy uœmiech, grosz dany potrzebuj¹cemu przyczynia siê do zwyciêstwa dobra w naszym ¿yciu. Do naszego zwyciêstwa.

T

ych drobnych uczynków Bóg nie zapomina, tak jak nie zapomina uczynków tych, którzy na pierwszym miejscu posta-

u Wypêdzanie sprzedawców ze œwi¹tyni. wili mamonê. Mówi o tym prorok Amos na wstêpie tych rozwa¿añ: „S³uchajcie tego wy, którzy gnêbicie ubogiego i bezrolnego pozostawiacie bez pracy (…). Bêdziemy kupowaæ biednego za srebro, a ubogiego za parê sanda³ów i plewy pszenicy bêdziemy sprzedawaæ”. Prorok mówi, ¿e czciciele mamony stan¹ kiedyœ przed Bogiem, który mówi: „Nie zapomnê nigdy wszystkich ich uczynków”. Rozwa¿ania zakoñczê modlitwa, któr¹ u³o¿y³ wspomniany wczeœniej Charlie DeLeo: „Panie, nigdy nie oczekiwa³em wiary Abrahama, charyzmy Moj¿esza, mocy Samsona, odwagi Dawida, m¹droœci Salomona. Jednego oczekujê od Ciebie Panie. Jeœli zawo³asz mnie któregoœ dnia, proszê bym us³ysza³ Twój g³os i uczyni³ to, co jest twoj¹ wol¹. Proszê Ciê spraw, aby wype³nianie Twoich przykazañ by³o moj¹ radoœci¹. Nie chcê Ciê zawieœæ, bo Ty jesteœ dla mnie wszystkim i Tobie chcê s³u¿yæ ca³ym ¿yciem”. Ks. Ryszard Koper www.ryszardkoper.pl

Krucjata Ró¿añcowa Grupa Pro-Life Œw. Max Kolbe zaprasza do udzia³u w diecezjalnej Krucjacie w Obronie ¯ycia Poczêtego. Sobota, 21 wrzeœnia; Msza œw. o 7:30 rano w Koœciele St. Joan of Arc, 8200 35 Ave, Jackson Heights, Queens; nastêpnie pod klinikê aborcyjn¹ uda siê Procesja Ró¿añcowa. info: brat Jan 718-389-7785

Katolicki Klub Dyskusyjny zaprasza

Katolicki Klub Dyskusyjny im.B³. Jana Paw³a II zaprasza do Sanktuarium œw. Jana Chrzciciela na Manhattanie -210 W 31 Street / 7 Ave w sobotê 21 wrzeœnia br. Msza œw. o uzdrowienie wewnêtrzne i zewnêtrzne przez wstawiennictwo o. Pio dla tych, którzy tego pragn¹, bêdzie celebrowana o godz. 18.45 inf. tel. /212/ 289 4423

W ka¿d¹ niedzielê

w Sanktuarium Matki Bo¿ej Szkaplerznej na East Harlem o godzinie 2:30pm odprawiana jest msza œw. w jêzyku polskim. Adres: 449 East 115th St., New York, 10029 NY


5

KURIER PLUS 21 WRZEŒNIA 2013

Reforma emerytalna atakowana ze wszech stron Im wiêcej siê na ten temat mówi, tym mniej wiadomo co siê naprawdê stanie z OFE. Skok na kasê Funduszy zosta³ Ÿle przyjêty w Polsce i to nie tylko przez opozycjê PiS-owsk¹, któr¹ ³atwo oskar¿yæ o „krytykanctwo”. Bolesnym dla rz¹du ciosem jest fakt, ¿e jednym z najwiêkszych krytyków jest Leszek Balcerowicz i wielu innych s³awnych ekonomistów, w tym kilku by³ych ministrów finansów. Tu ju¿ oskar¿enia o populizm oraz upolitycznienie nie s¹ przekonuj¹ce. Jeszcze mocniej na ten temat pisze siê w zagranicznej prasie ekonomicznej. Amerykañski „Forbes” zaatakowa³ grabie¿ prywatnych oszczêdnoœci Polaków w celu za³atania bud¿etowej dziury i ca³y manewr nazwa³ „sztuczk¹ w sowieckim stylu”, „najwiêksz¹ nacjonalizacj¹ od roku 1946”, „atakiem na konstytucyjnie gwarantowan¹ w³asnoœæ” i po prostu „z³odziejstwem”. Trzeba przyznaæ, ¿e tak mocnych s³ów nie us³yszymy w polskich debatach telewizyjnych, do których dopuszcza siê jedynie bardziej stonowanych krytyków. Dlaczego Donald Tusk forsuje reformê mimo utraty zaufania wœród swego elektoratu (ostatecznie to nie biedacy lecz zamo¿niejsi wyborcy zostan¹ na lodzie), mimo protestów du¿ych firm zachodnich jak ING, Pimco parent Allianz, AXA, czy MetLife, mimo pomruków zachodnich inwestorów i lawiny krytyki w pismach gospodarczych? Bo wpad³ w pu³apkê w³asnej propagandy, co ostatnio wytkn¹³ mu Ryszard Bugaj – niegdyœ znany opozycjonista i dzia³acz „Solidarnoœci”, a obecnie profesor ekonomii w Polskiej Akademii Nauk. „Premier popad³ w swojego rodzaju schizofreniê, bo najpierw twierdzi³, ¿e kryzysu nie ma. Jak ma siê skoñczyæ coœ, czego nie by³o?” – pyta³ w rozmowie z „Superekspresem”. A udawanie „zielonej wyspy” kosztowa³o miliardy. Skoñczy³o siê na koniecznoœci

zlikwidowania „pierwszego progu ostro¿noœciowego” oraz gigantyczn¹ dziur¹ bud¿etow¹. Czymœ trzeba j¹ zasypaæ, aby nie musieæ przekraczaæ drugiej konstytucyjnej bariery. Przypominam, ¿e w lipcu rz¹d Donalda Tuska przeg³osowa³ w Sejmie mo¿liwoœæ przekroczenia pierwszej bariery, mimo zapisu „Nie wolno zaci¹gaæ po¿yczek lub udzielaæ gwarancji i porêczeñ finansowych, w nastêpstwie których pañstwowy d³ug publiczny przekroczy 3/5 wartoœci rocznego produktu krajowego brutto” (Art. 216, ustêp 5 Konstytucji RP). Na domiar z³ego gigantyczne koszty polityczne „reformy emerytalnej” oraz ruina dzia³aj¹cego systemu, mog¹ siê okazaæ… gospodarczym nieporozumieniem. Po pierwsze, istnieje mo¿liwoœæ, ¿e bud¿et RP bêdzie musia³ wyp³aciæ instytucjom ubezpieczaj¹cym wielkie odszkodowania, przed czym przestrzegaj¹ prawnicy. Tak wiêc emeryci nie dostan¹ emerytur, a Polacy jeszcze bêd¹ musieli zap³aciæ za grabie¿. Gorzej. Przeniesienie do ZUS posiadanych przez OFE obligacji skarbowych nie poprawi wizerunku polskiej gospodarki przez zmniejszenie deficytu i wysokoœci d³ugu publicznego, poniewa¿ Eurostat tego nie uwzglêdni w swoich obliczeniach. – Tak pisze znowu nie jakiœ opozycjonista lecz by³y minister finansów Stefan Kawalec (dawna Unia Wolnoœci), wspó³autor raportu na temat skutków rz¹dowego programu reformy emerytalnej. Inny by³y minister finansów, Stanis³aw Gomu³ka wypomina, ¿e „Przegl¹d rz¹dowy” nie wspomina jednak w ogóle o nowych europejskich standardach statystycznych ESA 2010, wed³ug których zobowi¹zania emerytalne pañstwa (a ZUS jest przecie¿ instytucj¹ pañstwow¹), bêd¹ musia³y byæ uwzglêdniane w statystykach. Co na to ekspert rz¹dowy i doradca premiera, a jednoczeœnie g³ówny ekonomista Polskiej Rady Biznesu? Janusz Jan-

u Premier Donald Tusk wpad³ w pu³apkê w³asnej propagandy. kowiak odpowiada: „Interpretacja zapisów ESA 2010 przy operacji likwidacji OFE nikogo w tym rz¹dzie nie interesowa³a z dwóch g³ównych powodów: po pierwsze wci¹¿ wa¿niejsze dla Ministerstwa Finansów jest unikniêcie sankcji zwi¹zanych z krajow¹ metodologi¹ liczenia d³ugu publicznego. Po wtóre zaœ – nawet niekorzystna interpretacja operacji z OFE wed³ug mocno niejasnych standardów ESA‘10 musia³aby zostaæ obligatoryjnie raportowana w aneksach dopiero pocz¹wszy od stanu za rok 2015, czyli w drugiej po³owie 2016. Taki horyzont czasowy jest dla rz¹dz¹cych najwyraŸniej prawdziw¹ wiecznoœci¹”. Krytyczny jest te¿ biznes. „Podczas konsultacji rz¹d nie wzi¹³ pod uwagê ¿adnych argumentów i opinii prezentowanych przez wybitnych ekonomistów, prawników i specjalistów zajmuj¹cych siê problematyk¹ emerytaln¹, które mog³y s³u¿yæ jako rozwi¹zania alternatywne lub byæ podstaw¹ takich rozwi¹zañ. Zdecydowa³ siê za to na dzia³ania prowadz¹ce do dewastacji kapita³owej czêœci powszechnego, obowi¹zkowego systemu emerytal-

Bezp³atne kursy jêzyka angielskiego Gdzie: Queens Adult Learning Center 27-35 Jackson Ave Long Island City, NY 11101 718-361-9480 Bus B62 do Jackson Ave Jesteœmy w du¿ym budynku Immigration Office. G do Court Square - ostatni przystanek. Kiedy: Poniedzia³ki i œrody 2:30 do 5:30 Zapisy trwaj¹ ca³y czas.

S¹ jeszcze wolne miejsca - zapraszamy Polska Szko³a Dokszta³caj¹ca przy parafii Matki Boskiej Czêstochowskiej i œw. Kazimierza na Brooklynie informuje, ¿e ma jeszcze wolne miejsca w klasach dzieci przedszkolnych. Zapraszamy trzy i czterolatki do naszego nowego programu. Oferujemy dzieciom ró¿norodny i ciekawy program edukacyjny dostosowany do ich potrzeb i mo¿liwoœci. Program ten obejmuje nie tylko przygotowanie do czytania, pisania czy liczenia, ale równie¿ zabawy edukacyjne i gry ruchowe. Chêtnym przedszkolakom proponujemy te¿ zajêcia plastyczne i kó³ko taneczne po zajêciach szkolnych. Nasze dzieci czuj¹ siê tu swobodnie i bezpiecznie a nauczyciele zajmuj¹cy siê nimi s¹ wysoko kwalifikowani w edukacji przedszkolnej. 183 25th Street - Brooklyn

- 79-09

nego. Koszt tej operacji ponios¹ wszyscy, którzy s¹ tym systemem objêci, czyli wszyscy przyszli emeryci” – czytamy w komunikacie Izby Gospodarczej Towarzystw Emerytalnych, a dalej nastêpuje oskar¿enie o zmniejszenie bezpieczeñstwa emerytalnego i podniesienie ryzyka operacji inwestycyjnych OFE. W „Rzeczpospolitej” ca³¹ sprawê podsumowano: „Rz¹d chce wprowadziæ fundamentaln¹ zmianê systemu emerytalnego. Jednak z tego, co dotychczas zosta³o przedstawione opinii publicznej, wy³ania siê obraz niespójnej wizji i chaosu. Ka¿de rozwi¹zanie rodzi szereg pytañ. Rynek kapita³owy zastanawia siê, jak ma wygl¹daæ struktura i funkcjonowanie OFE po wprowadzeniu zmian”. Jeœli wiêc sojusznicy rz¹du wypowiadaj¹ siê w taki sposób, czegó¿ oczekiwaæ od opozycji? Senator Henryk Cioch w rozmowie z redaktorem wGospodarce.pl mówi o „ukrytym zad³u¿eniu” Polski. O jak du¿ych kwotach mówimy? Zdaniem senatora ka¿dy Polak zad³u¿ony jest nawet na kwotê rzêdu 80 tysiêcy z³otych.

Józef Amisz


6

KURIER PLUS 21 WRZEŒNIA 2013

Karolcia Wszystko jedno o której pójd¹ spaæ lokatorzy klatki B kamienicy na Grochowie, budz¹ siê o szóstej. Zawsze o szóstej s¹siadka Irena wyprowadza na spacer Karolciê, a Karolcia, która podobno rozumie wszystko lepiej ni¿ niejeden facet, tego akurat, ¿e o szóstej rano niektórzy s¹siedzi mog¹ jeszcze spaæ, nie rozumie. S¹siadka rozumie i stara siê Karolciê uciszaæ, wiêc ha³as jest jeszcze wiêkszy. Nic siê na to nie poradzi, bo przecie¿ s¹siadka Karolci z powrotem do Ciapkowa nie zaniesie. Ju¿ raz to zrobi³a. Kilka dni po tym, jak j¹ pierwszy raz stamt¹d przynios³a. Wziê³a j¹, chocia¿ wcale nie chcia³a mieæ w domu ¿adnego stworzenia, bo to tylko k³opot, odpowiedzialnoœæ i urwanie g³owy. Ale tak siê kiedyœ sta³o, ¿e Jola, kole¿anka s¹siadki z dzielnicowego klubu seniora poszukiwa³a Kapsla, który jej zagin¹³ i poprosi³a j¹, ¿eby z ni¹ pojecha³a do Ciapkowa. Kapsla akurat tam nie znalaz³y, ale Karolcia znalaz³a Irenê. Tak to naprawdê wygl¹da³o. Bo wœród tego ca³ego ujadania, merdania ogonami i przymilania siê do goœci, Irena z Karolci¹ spojrza³y sobie w oczy. Tylko to g³êbokie spojrzenie w oczy - bo przecie¿ nie daleka od rasowej uroda Karolci - spowodowa³o, ¿e Irena zrewidowa³a swoj¹ pewnoœæ, ¿e lepiej byæ samotn¹ wdow¹ ni¿ braæ sobie na g³owê jakieœ niepotrzebne problemy. Adopcja pieska ze schroniska to proces ³atwy, wiêc nastêpnego dnia po pierwszym spojrzeniu sobie w oczy, Karolcia zamieszka³a u Ireny. I zaczê³y siê problemy. Bo okaza³o siê, ¿e Karolcia zupe³nie

nie by³a przystosowana do ¿ycia w kamienicy. NajwyraŸniej bardzo jej siê podoba³o, ¿e bêdzie mieszkaæ z Iren¹, wiêc objawia³a radoœæ g³oœnym szczekaniem z ka¿dego powodu. Nie rozumia³a, ¿e dobrze wychowany piesek powinien dyskretnie zaszczekaæ tylko, kiedy prosi o wyprowadzenie na spacer w bardzo wa¿nych sprawach. Ale jeszcze gorsze by³o to, ¿e wola³a swoje wa¿ne sprawy za³atwiaæ natychmiast po powrocie ze spaceru, mimo, ¿e doskonale wiedzia³a, ¿e Irena tego nie pochwala. Pierwsze spacery by³y dla Ireny wyczerpuj¹ce, bo nie mog³y ustaliæ zadowalaj¹cej obie marszruty, wiêc ci¹gniêta przez Karolciê Irena musia³a siê zapoznawaæ z takimi zak¹tkami okolicy, do których ¿adna emerytka nigdy nie chcia³aby zagl¹daæ. A, kiedy Irena musia³a wyjœæ do sklepu sama, bo nie mog³a zabraæ ze sob¹ Karolci ze wzglêdu na jej dra¿ni¹ce ludzi g³oœne zachowanie, to po powrocie zasta³a swój ulubiony stary fotel z wygryzion¹ tapicerk¹ – do wyrzucenia. Irena coraz bardziej w¹tpi³a, ¿e wziêcie do siebie Karolci by³o w³aœciwym krokiem. Tymczasem przewidziany w umowie ze schroniskiem termin zwrotu suczki zbli¿a³ siê w szybkim tempie. Z cich¹ aprobat¹ s¹siadów, Irena postanowi³a odnieœæ Karolciê do Ciapkowa. Ale, o dziwo, wcale nie odczu³a ulgi, gdy wróci³a do domu. Stara³a siê zaj¹æ sprawami, które kiedyœ j¹ poch³ania³y. Mia³a teraz znów czas na ukochane czytanie. Ale ¿adna ksi¹¿ka nie mog³a jej wci¹gn¹æ teraz bez reszty, jak to kiedyœ bywa-

³o, wiêc Irena odk³ada³a ksi¹¿kê i zabiera³a siê do sprz¹tania mieszkania, chocia¿ sprz¹ta³a zaledwie dwie godziny temu. Najgorszy by³ moment, kiedy zobaczy³a wisz¹c¹ na wieszaku w przedpokoju smycz. Zrozumia³a, ¿e cisza, jaka panuje w jej mieszkaniu jest gorsza od najtrudniejszych chwil z Karolci¹. Kiedy Irena podesz³a do boksu, do którego trafi³a Karolcia po powrocie do Ciapkowa, zosta³a przywitana przez pe³n¹ nadziei psiarniê. Wszystkie psiaki jak zwykle wdziêczy³y siê do odwiedzaj¹cej, jakby chcia³y zawo³aæ: - tutaj jestem proszê pani, tutaj! Tylko Karolcia siedzia³a z boku pod œcian¹ boksu i wcale nie podziela³a radoœci reszty. Nawet, kiedy pracownica schroniska wesz³a do boksu, ¿eby jej za³o¿yæ smycz, Karolcia siê nie o¿ywi³a. Ona taka jest odk¹d j¹ pani tu przywioz³a, nawet jeœæ nie chce – us³ysza³a Irena. Dopiero w tramwaju, kiedy Irena, z po-

wodu t³oku, wziê³a Karolciê na kolana, ta siê o¿ywi³a i pierwszy raz poliza³a Irenê po policzku. A potem tylko lekko ci¹gn¹c zaprowadzi³a Irenê prosto pod ich drzwi. Ju¿ od roku widaæ je zawsze razem. Gdyby nie to nieszczêsne, og³aszane wszem i wobec przez Karolciê wychodzenie na spacer o szóstej rano, pewnie ¿aden z s¹siadów nie zwróci³by wiêkszej uwagi na Irenê i jej pieska - w koñcu nie tylko pani Irenie taki œmieszny kundelek umila samotnoœæ. Gdyby jednak Karolcia nie pope³nia³a tego jednego wykroczenia i nie budzi³a o szóstej rano s¹siadów, to pani Irena nie opowiedzia³aby nikomu o tym, jakiego ma m¹drego pieska, który patrz¹c jej w oczy rozumie wszystko o czym myœli jej pani i jakie by to by³o nieszczêœcie, gdyby Irena zostawi³a Karolciê w schronisku. Wiêc mo¿e Karolcia wie co robi, kiedy tak wszystkich budzi o szóstej rano?

Centrum Medyczno - Rehabilitacyjne

CENTRUM ZDROWIA SERCA

157 Greenpoint Avenue, Brooklyn, NY 11222, tel. 718-349-1200 LEKARZ OGÓLNY

P Lekarz ogólny - opieka medyczna i prewencyjna P Dermatologia - schorzenia skóry i zabiegi chirurgiczne Porady i leczenie na³ogów nikotynowego P i alkoholowego P Leczenie reumatycznych bóli stawów P Blokada nerwobólów P Fizykoterapia DIAGNOSTYKA

P Badanie wydolnoœci p³uc (PFT) P Badania ultrasonagraficzne (USG), doppler (EKG) P Badanie przewodnictwa nerwowego (NCV) P Badanie zmys³u równowagi (VNG) PROFILAKTYKA

P P P

Kroplówki wzmacniaj¹ce uk³ad odpornoœciowy Inhalacje Zastrzyki domiêœniowe i do¿ylne

Akceptujemy Medicare oraz wiêkszoœæ ubezpieczeñ zdrowotnych. Dogodny czas urzêdowania oraz d³ugie godziny przyjêæ. Zapewniamy transport dla pacjentów z Medicaid.

Centrum Medyczno-Rehabilitacyjne 157 Greenpoint Ave. Brooklyn, NY 11222 Rejestracja pod numerem telefonu: 718-349-1200 MÓWIMY PO POLSKU

Krajowy

NOWOή!

Oferujemy pe³en zakres us³ug diagnostycznych i terapeutycznych w dziedzinie medycyny uk³adu sercowo-naczyniowego.

P Leczenie chorób uk³adu kr¹¿enia i kardiologia interwencyjna P Kardiologia ogólna, naczyniowa oraz udzielanie konsultacji w przypadku wystêpowania schorzeñ P Ocena stopnia ryzyka wyst¹pienia chorób sercowonaczyniowych oraz zapobieganie tym chorobom P Ocena i prowadzenie leczenia chorób têtnic obwodowych P Ocena stopnia wysokoœci poziomu cholesterolu i leczenie P Przedoperacyjna ocena ryzyka wyst¹pienia powik³añ uk³adu sercowo-naczyniowego P Leczenie niewydolnoœci serca P Badanie wystêpowania têtniaka aorty brzusznej wœród pacjentów z grupy podwy¿szonego ryzyka P Wykonywanie testów wysi³kowych serca poprzez æwiczenia fizyczne i farmakologiczne PAngiografia CT oraz ocena zaawansowania choroby wieñcowej

Nasi lekarze wspó³pracuj¹ z NY Methodist Hospital i SUNY Downstate Medical Center.


7

KURIER PLUS 21 WRZEŒNIA 2013

Awantura o ekspertów Od¿y³y na nowo spory o przyczyny katastrofy smoleñskiej. Wznieci³a je tym razem „Gazeta Wyborcza” publikacj¹ „Trzej zamachowcy”, w której poddane zosta³y w w¹tpliwoœæ kwalifikacje trzech ekspertów powo³anych przez zespó³ parlamentarny ds. katastrofy, kierowany przez pos³a PiS Antoniego Macierewicza. Nie wiadomo, w jaki sposób gazeta ta dotar³a do trzech protoko³ów z przes³uchañ tych¿e ekspertów przez prokuraturê wojskow¹. Byli oni przes³uchiwani w charakterze œwiadków 9, 10 i 28 czerwca br. Gazeta wybra³a z protoko³ów zdania, które w jej przekonaniu podwa¿aj¹ kompetencje ekspertów i wyci¹gnê³a wniosek, ¿e ¿aden z nich nie jest specjalist¹ od lotnictwa ani katastrof. Pisz¹c o samych protoko³ach „Wyborcza” nie ujawnia nazwisk przes³uchiwanych, jednak póŸniej podaje je, powo³uj¹c siê na dane uzyskane od pe³nomocników rodzin ofiar katastrofy. Wynika z nich, ¿e przes³uchiwanymi byli profesorowie Wies³aw Binienda, Jan Obrêbski i prawdopodobnie Jacek Roñda. W reakcji na publikacjê „Wyborczej”, Naczelna Prokuratura Wojskowa wyda³a oœwiadczenie, ¿e nie udostêpnia³a mediom zeznañ œwiadków, o których jest mowa w artykule. Jednoczeœnie oznajmi³a, ¿e opublikowa³a w Internecie protoko³y przes³uchania wszystkich œwiadków. Ich fotokopie s¹ dostêpne na stronie internetowej – zawieraj¹cej komunikaty na temat œledztwa smoleñskiego. Antoni Macierewicz i sami zainteresowani uznali, ¿e s¹ obiektem bezprzyk³adnego ataku ze strony „Gazety Wyborczej” i wszystkich tych, którzy odrzucaj¹ ustalenia zespo³u parlamentarnego mówi¹cego, ¿e do katastrofy dosz³o w wyniku eksplozji na pok³adzie prezydenckiego Tu 154 M. Z artyku³u „Trzej zamachowcy” wynika, ¿e œwiadek zeznaj¹cy 9 maja, pytany o doœwiadczenie w badaniu katastrof lotniczych, odpowiedzia³ m.in. ¿e nie uczestniczy³ w pracach badawczych dotycz¹cych takich katastrof, ale prowadzi „badania laboratoryjne podstaw mechaniki prêtów cienkoœciennych i wytrzyma³oœci materia³owej. W tym obszarze czuje siê bardzo dobrze”. W dalszej czêœci zeznania powo³ywa³ siê na swoje doœwiadczenia wojskowe z materia³ami wybuchowymi, broni¹ strzeleck¹ i œrodkami przeciwpancernymi. „Dodatkowo jako dziecko ogl¹da³em wybuchaj¹ce stodo³y w czasie po¿arów po wojnie”doda³ w uzupe³nieniu. W jego przekonaniu przyczyn¹ katastrofy smoleñskiej by³a „wielopunktowa, dobrze przygotowane eksplozja”. Nastêpnego dnia zeznawa³ drugi œwiadek, który zwraca³ uwagê na fragmenty samolotu znalezione w odleg³oœci kilkuset metrów od wraku samolotu, œwiadcz¹ce o tym, ¿e samolot rozpad³ siê w powietrzu. Przypuszcza on, ¿e dosz³o do dwóch skondensowanych wybu-

chów z przodu i ty³u kad³uba. Nie wyklucza, ¿e eksplodowa³y ³adunki wybuchowe umieszczone w gaœnicach przeciwpo¿arowych. W jego przekonaniu do eksplozji dosz³o oko³o 50–100 metrów nad ziemi¹, zatem nie w wyniku uderzenia w tzw. pancern¹ brzozê. Trzeci œwiadek, zeznaj¹cy 28 czerwca, przyzna³, i¿ nie ma dostêpu do wszystkich obliczeñ, które wykonywali doktorzy pracuj¹cy pod jego kierunkiem, zatem nie mo¿e ich przekazaæ prokuraturze. Zaznaczy³, ¿e w swoich prezentacjach na temat katastrofy przedstawia³ najbardziej reprezentacyjne przyk³ady, które s¹ tak¿e na stronie internetowej. Chlebem codziennym „Gazety Wyborczej” jest manipulacja faktami i ich kreowanie, dlatego do jej publikacji nale¿y podchodziæ z najwy¿sz¹ ostro¿noœci¹. Osobom wci¹¿ poszukuj¹cym przyczyn katastrofy nie pozostaje nic innego, jak czekanie na wyniki prac Naczelnej Prokuratury Wojskowej i w³asne dociekanie na podstawie materia³ów zamieszczonych w Internecie lub faktów, które jeszcze wyp³yn¹ w œledztwie. Oczywiœcie jest jeszcze kwestia zaufania do prokuratorów i ich ekspertów. Antoni Macierewicz nie ma go za grosz i z³o¿y³ zawiadomienie o mo¿liwoœci pope³nienia przestêpstwa, jakim jest przekazanie dziennikarzom tajnych informacji ze œledztwa. ¯¹da on ponadto odsuniêcia od œledztwa prokuratorów, którzy je dotychczas prowadzili. Pose³ PiS odniós³ siê równie¿ do kierowanego przez Macieja Laska zespo³u ds. katastrofy dzia³aj¹cego przy Kancelarii Premiera, twierdz¹c, i¿ nie przedstawi³ on ¿adnego dowodu, ¿e brzoza zosta³a z³amana przez skrzyd³o prezydenckiego samolotu. Kawa³ki tupolewa znalezione w tym drzewie jego zdaniem nie s¹ ¿adnym dowodem. Macierewicz jest przekonany, ¿e rz¹d wiedzia³ ju¿ 30 listopada 2010 r., ¿e do tragedii dosz³o na podstawie decyzji w Moskwie i ¿e piloci byli celowo naprowadzani na z³¹ œcie¿kê przez Rosjan, a kiedy z niej zeszli, dosz³o do wybuchu. W odpowiedzi Maciej Lasek poinformowa³, ¿e nie otrzyma³ od ekspertów zespo³u parlamentarnego ¿adnych materia³ów Ÿród³owych. Oskar¿y³ jednoczeœnie Macierewicza o œwiadome wprowadzenie w b³¹d opinii spo³ecznej. W konkluzji warto przypomnieæ sierpniow¹ inicjatywê prezesa Polskiej Akademii Nauk prof. Micha³a Kleibera, który wezwa³ zespo³y Laska i Macierewicza do eksperckiej debaty w sprawie przyczyn katastrofy. Kleiber za nie podlegaj¹ce negocjacjom uzna³ dwa kryteria: przeprowadzenie dyskusji wy³¹cznie w gronie fachowców oraz jawnoœæ obrad dostêpnych dla wszystkich zainteresowanych mediów. Trudno siê z nim nie zgodziæ i trudno jego inicjatywy nie poprzeæ.

Eryk Promieñski

Psychiatra Antoine Adam MD, MS

126 Greenpoint Avenue, Brooklyn, NY 11222 tel.: 718.389.0100, tel. kom.: 917.207.1244 fax: 718.720.0762 e-mail: aadam003@gmail.com

Doktor jest lekarzem psychiatrii rodzinnej pracuj¹cym z dzieæmi, m³odzie¿¹ i doros³ymi. £¹czy klasyczn¹ psychiatriê polegaj¹c¹ na leczeniu za pomoc¹ leków z technikami psychoterapii. Zajmuje siê leczeniem m.in.: zaburzeñ uwagi i uczenia sie, autyzmu, depresji, lêku (obsesje, zespó³ Tourettea), tików oraz zaburzeñ stresu pourazowego.

OMEGA-3

ze wzmocnionym dzia³aniem $13.99

Nordic Naturals ProOmega Blood Sugar jest doskona³ym produktem, który postanowiliœmy wprowadziæ do sprzeda¿y w naszej aptece, ze wzglêdu na jego wysok¹ skutecznoœæ, przyswajalnoœæ oraz jakoœæ. Nordic Naturals ProOmega Blood Sugar to kompleks OMEGA-3, którego dzia³anie jest wzmocnione chromem oraz kwasem alfa linolenowym, które zastosowane razem bardzo sprawnie reguluj¹ poziom cukru we krwi. Oprócz pomagania nam w utrzymaniu prawid³owego poziomu cukru we krwi produkt ten równie¿ jest bardzo pomocny w zapewnieniu prawid³owego funkcjonowania uk³adu sercowo-naczyniowego oraz nerwowego. Dodatkowo, kompozycja jest równie¿ wzmocniona witamin¹ E, której dzia³anie jest szeroko poznane na ca³ym œwiecie (jeden z silniejszych antyoksydantów). OMEGA-3 suplementy s¹ stosowane tradycyjnie jako regulatory poziomu cukru we krwi, jednak Nordic Naturals zawiera dodatkowo chrom oraz kwas liponowy, bêd¹ce niezwykle wa¿nym elementem wspomagaj¹cym dzia³anie kwasów OMEGA-3. Czym jest CHROM? Chrom jest to zwi¹zek, który jest niezbêdny w regulacji poziomu cukru we krwi. Mechanizm jego dzia³ania polega na tym, ¿e zajmuje siê on niejako administracj¹ cukru w naszym organizmie. Po jedzeniu poziom cukru we krwi roœnie, czego efektem jest zwiêkszone wydzielanie trzustkowe insuliny. Insulina, to hormon, który „transportuje” cz¹steczki cukru do komórki, gdzie zostaj¹ one zu¿yte jako Ÿród³o energii. Insulina równie¿ reguluje iloœæ cz¹teczek glukozy, jaka dostaje siê do wnêtrza komórki, a jaka zostaje na zewn¹trz (we krwi). Chrom, pomaga insulinie ³¹czyæ siê z jej receptorami, dziêki czemu u³atwia jej dzia³anie oraz reguluje poziom cukru w ustroju. Jakie s¹ natomiast korzyœci p³yn¹ce z suplementacji kwasu liponowego? Badania wykaza³y, ¿e kwas liponowy równie¿ ma wp³yw na regulacje gospodarki wêglowodanowej. Warto zauwa¿yæ, ¿e pacjenci przyjmuj¹cy kwas liponowy maj¹ zdecydowanie bardziej stabilny poziom cukru we krwi, mniej fluktuacji, czy nag³ych zmian jego poziomu w ciagu dnia. Benefity OMEGA-3 Pro Omega Blood Sugar zawiera kwasy t³uszczowe OMEGA-3: EPA oraz DHA. Oba te zwi¹zki wspieraj¹ czynnoœæ uk³adów sercowo-naczyniowego oraz nerwowego. EPA oraz DHA s¹ równie¿ niezbêdne dla prawid³owej funkcji mózgu (EPA stymuluje produkcjê hormonów, niezbêdnych do prawid³owej funkcji mózgu, natomiast DHA jest niezbêdny do prawid³owgo rozwoju mózgu oraz regulacji samopoczucia, czêsto stosowany w zapobieganiu depresji). W uk³adzie sercowonaczyniowym EPA usprawnia kr¹¿enie krwi, dziêki czemu zapewnia dostarczenie tlenu do ka¿dej komórki organizmu. DHA ma dzia³anie rozrzedzaj¹ce krew, co mo¿e zmniejszyæ ryzyko zakrzepów, tym samym zawa³u serca oraz udarów. DHA pomaga równiez obni¿yæ poziom trójglicerydów we krwi. Razem zastosowane DHA oraz EPA dzia³aj¹ przeciwzapalnie, wzmacniaj¹c uk³ad odpornoœciowy (mog¹ czêœciowo zablokowaæ pewne enzymy zwi¹zane z chorobami reumatycznymi stawów). Pro Omega Blood Sugar zawiera równie¿ kwas oleinowy, który jest kwasem t³uszczowym OMEGA-9, jego dzia³anie to: · Regulacja poziomu cholesterolu · Dzia³anie przeciwrodnikowe · Poprawa zdolnoœci poznawczych Witamina E, wzmacnia uk³ad immunologiczny, reguluje prace uk³adów oddechowego, sercowo-naczyniowego oraz nerwowego. Zwalcza równie¿ wolne rodniki. Oczywistym jest, ¿e produkt ten jest zdecydowanie lepszy w dzia³aniu, w porównaniu z innymi tego typu œrodkami dostêpnymi na rynku. Jest bezpieczny, szybko siê absorbuje, tym samym nie musimy d³ugo czekaæ na pozytywne efekty. Jest on podstaw¹, która wp³ywa na ogóln¹ kondycjê organizmu, wzmacnia uk³ad odpornoœciowy, walczy ze stanami zapalnymi (np. w obrêbie stawów), chroni przed zawa³em serca oraz wieloma innymi dolegliwoœciami zwi¹zanymi z uk³adami sercowo-naczyniowym, oddechowym i nerwowym.

Nie zwlekaj, tylko wst¹p do Markowa Apteka Pharmacy i zapytaj o produkt, który zapewni Tobie ochronê dzieñ po dniu.


8

KURIER PLUS 21 WRZEŒNIA 2013

Kartki z przemijania Pop-kultura = podkultura. Najczêœciej. * Janusz G³owacki w „Czwartej siostrze” – „Mo¿e kiedyœ by³o okrutniej na œwiecie, ale g³upiej na pewno nie”.

ANDRZEJ JÓZEF D¥BROWSKI

myœlenia.

* M¹droœæ? A na co komu ona jest potrzebna? Swojska w ka¿dym razie nie jest. Ani zabawna, ani zgrywna, ani nawet mi³a. O zgrozo, wymaga wspó³-

* Czy s¹ dzisiaj prawdziwi lewicowcy? I czy w ogóle jest mo¿liwa lewicowoœæ po marksizmie-leninizmie i innych izmach skompromitowanych ju¿ doszczêtnie? * W zale¿noœci od sprawy jestem prawicowcem, libera³em lub centryst¹. Unikam skrajnoœci. Tam zazwyczaj nie ma prawdy. * Od lat zastanawiaj¹ mnie kobiety wysiaduj¹ce ca³ymi godzinami w polskich koœcio³ach. Owszem, mê¿czyŸni te¿ wysiaduj¹, zw³aszcza starsi, ale jest ich zdecydowanie mniej. Ciekawe zjawisko. Nie wiem, czy ktoœ je uwa¿niej zbada³.

* S³awomir Mro¿ek – „G³upota jest zawsze wystarczaj¹ca, m¹droœæ nigdy”.

* „Silence is the pause in me when I am near to God.” – Arvo Pärt.

* Coraz wiêcej osób z mojego otoczenia jest przekonanych, ¿e dobre jest tylko to, co jest prawicowe, narodowe i katolickie. Kiedy mówiê, ¿e nie tylko, z miejsca stajê siê dla nich kimœ podejrzanym. Buntujê siê przeciw ocenianiu wartoœci ludzi i ich dzie³ wedle jedynie tych kryteriów.

* Znam w Polsce takich, którzy za komuny zwalczali cenzurê, a dzisiaj sami cenzuruj¹.

* Jedna z najwiêkszych klêsk mojego ¿ycia? Strach, ¿e nie dorastam do poziomu „Kultury Paryskiej”. Nie napisa³em dla ksiêcia-redaktora Jerzego Giedroyca, ¿adnego z obiecanych mu tekstów. W podœwiadomoœci bowiem mia³em – „za wysokie progi na twoje nogi”. Ksi¹¿ê-redaktor podczytywa³ czasem, co piszê i kiedy pojawi³em siê w tej¿e „Kulturze”, wykpi³ moje lêki. Ja mam je do dzisiaj. Mia³em wobec ksiêcia-redaktora tak wielkie wyrzuty sumienia, ¿e z narêczem kwiatów pad³em przed nim na kolana i powtarza³em „mea culpa, mea culpa, mea maxima culpa”. Ksi¹¿ê-redaktor szybko kaza³ podaæ „Ballantines”, mówi¹c, ¿e s¹ gorsi ode mnie. „Ballantines” z ksiêciem-redaktorem wspominam do dziœ. Ostatni raz pi³em je z nim, na s³awetnej werandzie, nieca³y miesi¹c przed jego œmierci¹. Kiedy ksi¹¿ê-redaktor zielenia³ na twarzy i podsypia³, Zofia Hertz dolewa³a mu wody do whisky. A kiedy ksi¹¿ê redaktor siê ocyka³, prosi³ – „kolego, proszê dolaæ mi whisky, bo ta jakoœ wyparowa³a”. Kiedy umar³, z wdziêcznoœci za tego „kolegê”, z takim samym narêczem kwiatów, polecia³em na jego grób na cmentarzyku w Mesnil-le-Roi. Niedaleko spoczywa Józef Czapski – jedna z moich najbardziej ulubionych postaci polskiej kultury. Fascynuje mnie do dziœ. Nawet mo¿e bardziej ni¿ ksi¹¿ê-redaktor.

* Prawicowoœæ nasila siê z wiekiem. Z wiekiem narasta te¿ konserwatyzm. W duszach skrajnych prawicowców i libera³ów widzê nienawiœæ i pogardê. Jednych i drugich cechuje pycha.

* Kiedy zapyta³em ksiêcia – redaktora, dlaczego rozsta³ siê z Gustawem Herlingiem-Grudziñskim, odpowiedzia³, „bo czas ju¿ po temu by³ najwy¿szy”. Kiedy widzia³ moje niedowierzanie, doda³ – „ka¿da przyjaŸñ dobiega kre-

* Nasz = zawsze pozytywny, nie nasz = zawsze negatywny. * Nie ciekawi mnie ju¿ wiêkszoœæ polskich publicystów pisz¹cych o polityce. Z góry wiem, co i jak napisz¹. Opinii oryginalnych jest tyle, co kot nap³aka³, natomiast mamy ca³y zalew opinii wynikaj¹cych z popierania tej a nie innej opcji. W Polsce uideologicznione jest ju¿ niemal wszystko, ka¿dy film, ka¿dy dramat, ka¿da ksi¹¿ka i ka¿da myœl. Manipulowanie faktami cechuje dzisiaj ju¿ niemal wszystkich.

su. Stety, czy niestety”. B¹kn¹³em w tej sytuacji nieœmia³o, ¿e tej przyjaŸni jednak szczególnie szkoda. Na co ksi¹¿ê -redaktor ju¿ nic nie odpowiedzia³. * Gustaw Herling – Grudziñski w „Dzienniku pisanym noc¹” – „Polski antysemityzm ci¹gnie za sob¹ zachodni (g³ównie amerykañski) antypolonizm i tym czêœciej od¿ywa têpy schemat > polskiej odpowiedzialnoœci za zag³adê<, wymyœlony przez oszala³ych i najg³upszych na œwiecie ¯ydów amerykañskich”. * Im bardziej mi na czymœ zale¿y, tym gorzej mi to wychodzi. * W nowojorskim Instytucie Pi³sudskiego znalaz³em plan Grodna z 1937. Wci¹gn¹³ mnie bez reszty, budz¹c wspomnienia i inspiruj¹c wyobraŸniê. Dziêki pani Joli Szczepkowskiej mogê patrzeæ na ten plan na monitorze swego laptopa. Wci¹¿ wiemy za ma³o o tym utraconym mieœcie, które by³o œwiadkiem: zgonu Stefana Batorego, okropnych zachowañ pos³ów podczas sejmu w 1793 roku, upadku Stanis³awa Augusta i mi³oœci, jak¹ czytelnicy obdarzali Elizê Orzeszkow¹. Wci¹¿ wiemy za ma³o o jego bohaterskich obroñcach z 1939 roku i strzelaj¹cych doñ ¯ydach czekaj¹cych na Armiê Czerwon¹. * Z okazji 70-lecia tego¿ Instytutu Tomek Magierski nakrêci³ bardzo dobry film, przypominaj¹cy dzieje i pokazuj¹cy dawnych i obecnych pracowników tej placówki. W kilku zdaniach potrafili oni zawrzeæ maksimum najistotniejszych informacji. To samo uda³o siê zaproszonym goœciom, przede wszystkim prof. Timothy’emu Snyderowi i konsul generalnej Ewie Junczyk-Ziomeckiej. Trafne wydawa³o mi siê jej porównanie, ¿e kiedy wchodzi do Instytutu, czuje siê tak, jakby wchodzi³a do II Rzeczpospolitej. Ja z kolei, ilekroæ tam wchodzê, czujê w powietrzu pozytywn¹ energiê. Emanuje ona z prezes Magdy Kapuœciñskiej, wiceprezesa Marka Zieliñskiego, dyrektor Iwony Korgi, i Andrzeja Pelca, cz³onka Rady Dyrektorów. Energiê tê dope³niaj¹ przyjazne uœmiechy wspomnianej Joli Szczepkowskiej i Agnieszki Petli. Instytut jest jednym z moich ulubionych miejsc w Nowym Jorku. * „Na czym polega problem z piciem? Gdy wydarzy siê coœ z³ego, pijesz, ¿eby zapomnieæ. Kiedy zdarzy siê coœ dobrego, pijesz, ¿eby to uczciæ. A jeœli nie wydarzy siê nic szczególnego, pijesz po to, ¿eby coœ siê dzia³o”. Charles Bukowski na weekend. ❍

Miasto biednych ludzi 1➭ By³ on szefem zarz¹du transportu miejskiego w czasie huraganu Sandy ubieg³ego roku i okaza³ siê dobrym mened¿erem na czas kryzysu. W swym przemówieniu okreœli³ on opowieœæ de Blasio o dwóch miastach jako „nic innego ni¿ walkê klasow¹ w próbie podzielenia naszego miasta”. Ostrzeg³ te¿, ¿e ten sposób myœlenia doprowadzi³ miasto Nowy Jork na skraj bankructwa w latach 1970. Natomiast w demokratycznych prawyborach przepad³ sromotnie Anthony Weiner. Zdoby³ tylko 5 procent g³osów, z powodu nowego skandalu seksualnego, gdy poprzedni jego skandal przycich³ a nowojorczycy zdawali siê mu przebaczyæ. Sam jednak pogrzeba³ swoje szanse. De Blasio, prawdopodobny kandydat demokratów, okreœli³ siê „postêpowym wyborem na stanowisko burmistrza”. Wystêpuje on nie tylko jako obroñca biednych, ale tak¿e podejrzewanych o rozbój mniejszoœci etnicznych. Zaj¹³ najbardziej krytyczn¹ postawê wobec policyjnej taktyki „zatrzymañ i przeszukañ”, która g³ównie nêka Murzynów i Latynosów, ale te¿ pozwoli³a ograniczyæ przestêpczoœæ w mieœcie. Jest te¿ mocno lewicowy w sprawach budownictwa mieszkaniowego obiecuj¹c zwiêkszenie budowy tanich mieszkañ, a podatek od najbogatszych nowojorczyków chce przeznaczyæ na po-

wszech¹ opiekê w ¿³obkach oraz na programy po zajêciach w szkole. W ostatnich latach bardzo pog³êbi³ siê przedzia³ miêdzy biednymi i bogatymi w mieœcie. Dwa lata temu wysz³a powieœæ na ten temat „Super Sad True Love Story” (Bardzo smutna prawdziwa historia mi³oœci) Gary Sheteyngart’a. Nowojorczycy dziel¹ siê w niej na maleñki skrawek Osobników o Du¿ym Maj¹tku, którzy funduj¹ sobie zabiegi na nieœmiertelnoœæ oraz masy wœciek³ych, bezsilnych, g³odnych Osobników o Ma³ym Maj¹tku. Ci ostatni mog¹ sobie wszczynaæ rozruchy w Central Parku ale i tak nie powstrzymaj¹ masowych eksmisji z mieszkañ. Kampania Billa de Blasio na rzecz biednych wywo³a³a spór. The New York Times twierdzi, ¿e gdyby po wyborze chcia³ on realizowaæ swoje obecne pomys³y, to napotka³by opór w legislaturze stanowej w Albany. Z kolei magazyn Slate dowodzi, ¿e mo¿na podnieœæ poziom ¿ycia niezamo¿nych mieszkañców przez masowe a tañsze budownictwo mieszkaniowe i lepsze szko³y publiczne. Jednak w rzeczywistoœci to nie podniesie przeciêtnego poziomu ¿ycia w mieœcie. A to dlatego, ¿e przyci¹gnie do Nowego Jorku biedaków, zamiast wypychaæ ich do New Jersey. Podobnie powszechna opieka przedszkolna, choæ mo¿e poprawiæ potem wyniki nauki w szkole, to

u Bill de Blasio – kandydat demokratów na burmistrza Nowego Jorku. da siê odczuæ dopiero po dekadach, gdy dzisiejsze dzieci podejm¹ pracê. To raczej dziwna logika, uwa¿a szacowny The Economist. Tañsze mieszkania i lepsze szko³y poprawi¹ od razu jakoœæ ¿ycia mieszkañców niezamo¿nych, zaœ ich dzieciom stworz¹ lepsze mo¿liwoœci awansu na przysz³oœæ. Powszechna opieka przedszkolna i programy zajêæ pozaszkolnych pozwol¹ rodzicom oszczêdziæ tysi¹ce dolarów wydawanych z w³asnej kieszeni na opiekê nad dzieæmi, gdy sami s¹ w pracy.

Tak, czy inaczej Bill de Blasio nie wprowadzi pañstwa opiekuñczego w Nowym Jorku, jeœli zostanie burmistrzem. Tego mo¿na dokonaæ tylko na poziomie stanu i ca³ego kraju, bo wymaga to zmiany systemu podatkowego. Ale trzeba de Blasio przyznaæ, ¿e zwróci³ uwagê na coraz g³êbsze ró¿nice dochodów w mieœcie. Mog¹ mieæ one w koñcu przykre skutki, choæ nie tak drastyczne jak w „bardzo smutnej prawdziwej historii mi³oœci” Sheteyngart’a.

Adam Sawicki


9

KURIER PLUS 21 WRZEŒNIA 2013

Szmaragd, baleron… i dusza kobiety Recital kabaretowy „Autoportret w 12 piosenkach” Anny Mi³ek, który odby³ siê w sobotê 7 wrzeœnia br. w kameralnej sali w Awakening New York Wellness Center na Greenpoincie by³ przyjemnoœci¹ dla wielu zmys³ów. M³oda aktorka siêgnê³a po piosenki, które precyzyjnym s³owem i wymown¹ melodi¹ wyra¿aj¹ intensywnoœæ prze¿yæ i prawdziwoœæ uczuæ, i powi¹za³a je opowieœciami ze swego ¿ycia. W estradowym debiucie Anna Mi³ek, w otoczeniu kilku rekwizytów: lustro, stolik, zdjêcie w ramkach, otomana; wêdrowa³a przez kobiece pragnienia, poszukiwania i sup³y emocji. Emocji wobec p³ci przeciwnej, naturalnie. Punktem wyjœcia wêdrówki by³y jej w³asne losy jako córki, której rodzice kochali siê, potem k³ócili o rzeczy ma³e, jak na ka¿de ma³¿eñstwo przysta³o, w koñcu poró¿nili siê i ¿yj¹ na odleg³oœæ oceanu, nadal siê kochaj¹c. Pozytywnym rezultatem roz³¹ki cudownych rodziców jest to, ¿e Anna mo¿e mieszkaæ na dwóch kontynentach, które, z przymru¿eniem oka, mog¹ symbolizowaæ kobietê i me¿czyznê podzielonych oceanem ró¿nic. Piosenk¹ „Sierotka” Konstantego Ildefonsa Ga³czyñskiego, o naiwnej dziew-

czynie, która uleg³a poecie-przekrêcie, Anna Mi³ek nada³a wieczorowi humorystyczny ton. Rozbrajaj¹co œpiewa³a o cenie jednej nocy z rzekomym artyst¹, który ukrad³ miêdzy innymi „szmaragd z Jawy, osiem kilo kawy, jeszcze baleron” i trochê sztuki: „jeden Matejko i dwóch Kossaków”. O niezdecydowanych krokach ku mi³oœci w piosence „Spotka³am na molo Chiñczyka”aktorka wdziêcznie interpretowa³a s³owa Juliana Tuwima. „Maryl¹”, ze s³owami Mariana Hemara, aktorka aksamitnym g³osem przypomnia³a, i¿ „literatura to nie tylko zas³uga pióra”, a czêsto kobiety, która bywa muz¹ wieszczów. Natomiast mniej szlachetne wybiegi p³ci ¿eñskiej przedstawi³a piosenk¹ œpiewan¹ przez Edith Piaf, o klaunie, którego zdradzi³a swawolna ¿ona. Aby wcieliæ siê w ró¿ne osobowoœci i charaktery Anna Mi³ek sugestywnie operowa³a mimik¹ i cia³em. A w zale¿noœci od postawy p³ci piêknej: p³ochliwej, spolegliwej czy przebojowej, przepina³a du¿¹ kokardê ze spódnicy na fryzurê, czyli z biodra na czo³o. Czasem za kokard¹ kry³a siê s³odka niewinnoœæ, czasem pikantne wyrachowanie, jak to dzieje siê w piosence „£agodna”, (s³owa Jan Wo³ek), kiedy konkretna sytuacja wymaga skoku z ³a-

u Anna Mi³ek – Mam duszê retro... godnoœci w drapie¿noœæ. W „Autoportrecie w 12 piosenkach” Anna Mi³ek nada³a swoim kobiecym kreacjom prawdziwoœæ w ich wêdrówce po odcieniach mi³oœci. W u³o¿eniu materia³u w p³ynn¹ ca³oœæ aktorce pomaga³ Przemko Janiszko. Organizatork¹ wieczoru by³a Magdalena Mazurek-Nuovo, która po udanym recitalu Anny Mi³ek w Fundacji Koœciuszkowskiej, chcia³a ponownie zaprezentowaæ ten barwny materia³ sceniczny tym razem polskiej widowni na Greenpoincie.

W rozmowie z Ann¹ Mi³ek, absolwentk¹ Szko³y Aktorskiej Haliny i Jana Machulskich, o dobrych tekstach jako antidotum na pustos³owie króluj¹ce w najnowszych piosenkach, aktorka powiedzia³a: „Mam star¹ duszê, duszê-retro. Lubiê piosenki z wymownym, g³êbokim tekstem, dlatego próbujê odœwie¿aæ klasykê i dobre przeboje. Co mnie napawa optymizmem to reakcja widzów, którzy podchodz¹ do mnie i mówi¹, ¿e brakowa³o im czegoœ w³aœnie takiego”.

Katarzyna Buczkowska

Co nas Strzegomian trzyma razem? Na pierwszy zjazd Strzegomian – do Kanady – jecha³am z mieszanymi uczuciami i nadziej¹, ¿e spotkam kilka znajomych osób z miasteczka mojego dzieciñstwa. To, czego doœwiadczy³am w Mississauga przeros³o wszelkie moje oczekiwania. Dziêki organizatorom tego wydarzenia, którzy przygotowali dla nas niezwykle wzruszaj¹ce prezentacje o Strzegomiu, od razu wszyscy zaczêliœmy „nadawaæ na tych samych falach”... wróci³y wspomnienia i wzruszenie do ³ez. Poczu³am, ¿e iskry naszych serc b³yskawicznie rozpali³y strzegomsk¹ pochodniê tu za oceanem. Ten wieczór uœwiadomi³ mi, ¿e Strzegom i jego mieszkañcy zajmuj¹ szczególne miejsce w moim sercu. Nigdy nie przypuszcza³am, ¿e jest nas – Strzegomian – tu za oceanem a¿ tak wielu. Na pierwszy zjazd, w paŸdzierniku 2012 r. przyjecha³o ponad 60 osób – Strzegomian z Kanady i USA (w ró¿nym przedziale wiekowym). Poszukiwania strzegomskich rodaków nadal trwaj¹. W miêdzyczasie znaleŸliœmy w USA nastêpnych kilkadziesi¹t osób z naszego rodzinnego miasteczka i próbujemy do wszystkich dotrzeæ z informacj¹ o corocznych spotkaniach- zjazdach. Co tak naprawdê nas ³¹czy? 18 tysiêczne miasteczko jest uroczo po³o¿one nad rzek¹ Strzegomk¹, u podnó¿a Sudetów. Jest to jedna z najstarszych osad polskich, z prawami miasta od 1242 r. Œlady historii siêgaj¹ tam do epoki br¹zu. Najcenniejszym architektonicznie zabytkiem, z którego wszyscy jesteœmy dumni – jest XIII-wieczna gotycka bazylika œw. Piotra i Paw³a, aposto³ów, którzy równie¿ w herbie miasta b³ogos³awi¹ jego mieszkañcom.

Bazylika jeszcze do niedawna by³a jedynym koœcio³em parafialnym w Strzegomiu. Mo¿e ona pomieœciæ jednorazowo cztery tysi¹ce wiernych; wybudowana z lokalnego granitu i bazaltu, jest trzynawow¹ i piêcioprzês³ow¹ œwi¹tyni¹ – jedn¹ z najwiêkszych w kraju. Kiedy myœlê o Strzegomiu, nasuwaj¹ mi siê s³owa piosenki, ktora towarzyszy³a naszemu pierwszemu zjazdowi: Pytasz mnie, co w³aœciwie Ciê tu trzyma. Mo¿e to ten szczególny kolor nieba Mo¿e to tu prze¿ytych tyle lat Mo¿e to ten pszeniczny zapach chleba Mo¿e przed domem ten wiosenny zapach bzu. Mo¿e bociany, co wracaj¹ tu do gniazda. Coœ, co ka¿e im powracaæ tu. A mo¿e jest jeszcze coœ, co nas, Strzegomian, tak bardzo trzyma razem? - Mo¿e to dŸwiêk XIV wiecznego dzwonu bazyliki, którego odg³os jednoczy³ nas w mieœcie chwilow¹ cisz¹..? - A mo¿e to ta sama scie¿ka, któr¹ wchodziliœmy na czuwaj¹c¹ z dum¹ ponad miastem Górê Krzy¿ow¹...? - Mo¿e to ten najlepszy i niepowtarzalny smak lodów ze strzegomskiej cukierni...? - A mo¿e to ta potê¿na kamienna Madonna Strzegomska, która z o³tarza bazyliki – nam, jeszcze dzieciom -wydawa³a siê byæ najwiêksz¹ wyroczni¹ wiary....? - A mo¿e... chcia³byœ dodaæ swój werset i wyraziæ, co tak naprawdê ciebie ³¹czy z tym miastem? Z nadziej¹, ¿e siê spotkamy na zjeŸdzie, Intencj¹ zjazdów Strzegomian jest, aby „p³omieñ pochodni” naszego ma³ego miasteczka tu za oceanem ³¹czy³ nas i nigdy nie wygasa³.

Zapraszamy wszystkich Strzegomian i ich przyjació³ na nasze spotkanie.

Leokadia G³ogowska – Strzegomianka z Nowego Jorku II Zjazd Strzegomian: Sobota, 19 paŸdziernika 2013, godz. 18: 00

Adres zjazdu: BANQUET ROYALE 5080 TIMBERLEA BLV, UNIT 34 MISSISSAUGA, ON Canada Rezerwacja i dodatkowe informacje: Tel. 917-288-9155 (USA) lub 647-261-2598 (Canada)

SEANS U JASNOWIDZA W³odzimierz San¿erewski W³odzimierz San¿erewski wró¿y, ale te¿ przekazuje dobr¹ energiê. Motywuje ludzi do pozytywnego dzia³ania, daje im nadziejê na przysz³oœæ, przepowiadaj¹c, co dobrego ich czeka... Zajmuje siê doradztwem w sprawach: zdrowia, finansów i ¿ycia. Coraz chêtniej z wró¿b korzysta biznes, jak równie¿ osoby indywidualne. Bardzo pomocne s¹ zdjêcia bliskich i data urodzenia. Po porady przychodz¹ osoby bez wzglêdu na wiek, p³eæ i wykszta³cenie.

Zapraszamy na przyjêcia indywidualne od 3 do 31 X 2013 „Herbarius” - 620 Manhattan Ave, Greenpoint (stacja G) Tel. 718-389-6643 - Zapisy w godz: 10 am-7 pm; www.joganna.net


10

KURIER PLUS 21 WRZEŒNIA 2013

Wspólnym g³osem 1➭ Szansa na pomoc miasta jest niewielka, niemniej musimy stworzyæ wspólny front i potem zacz¹æ budowaæ wewnêtrzne si³y pomocy samym sobie. Razem wiele mo¿emy robiæ, ale ludziom trzeba wskazaæ kierunek dzia³ania, jego sens; musz¹ wiedzieæ, ¿e s¹ jakieœ mo¿liwoœci i programy, które dadz¹ im tê szansê. A to zale¿y od nas. Ostatnio zaczynamy odczuwaæ te sprawy jako wa¿ne. Przyczyni³ siê do tego przede wszystkim Pulaski Business Association, dzia³aj¹cy na Greenpoincie, swoimi apelami o utrzymanie polskoœci dzielnicy. Chcê sprawê tê stawiaæ przy rozmaitych spotkaniach Polonii, na Paradzie Pu³askiego, podczas uroczystoœci na placu ksiêdza Popie³uszki 20 paŸdziernika. To o czym mwiê to s¹ plany. Jaki bêdzie rezultat – zobaczymy. Ale najpierw trzeba pokazaæ, ¿e w ogóle istniejemy i ¿e dla nas i dla ca³ej Polonii ta identyfikacja z Greenpointem, jest wa¿na. Jak nie zrobimy nic, to polska dzielnica wkrótce w ogóle zaniknie. – Co w tej sytuacji mo¿na zrobiæ? – Zapewne istnieje mo¿liwoœæ ponownego œci¹gania na Greenpoint Polaków, którzy siê wyprowadzili na obrze¿a miasta, polskich biznesmenów, mieszkaj¹cych dziœ w Westchester, Connecticut czy New Jersey. Zachêcenia ich do kupowania polskich domów, inwestowania, umieszczania swoich biznesów tutaj. Raczej nie ma ju¿ mo¿liwoœci zatrzymania planów zabudowy wybrze¿a Greenpointu wysokimi budynkami mieszkalnymi, choæ Rada Dzielnicy odrzuci³a ten projekt. Nasz g³os mo¿e byæ tylko doradczy.

Ale nie mo¿emy opuszczaæ r¹k. W tych ramach jakie istniej¹ powinniœmy i musimy dzia³aæ. Jeœli wiêc zmobilizujemy Polaków, to w³adze dzielnicy i miasta zobacz¹, ¿e za naszymi apelami stoi du¿a grupa mieszkañców Nowego Jorku, potencjalnych wyborców, którzy mog¹ o w³asnych si³ach utrzymaæ charakter dzielnicy i poprawiæ jej stan. Dla polityków amerykañskich to wa¿ny sygna³ – nie mog¹ siê z nim nie liczyæ. To jest te¿ dobry moment, aby Polacy udowodnili samym sobie, ¿e potrafi¹ dzia³aæ wspólnie we w³asnym interesie. Petycja znajdzie siê na stronie internetowej. Bêd¹ j¹ mogli podpisywaæ wszyscy Polacy, którzy uwa¿aj¹, i¿ Greenpoint winien utrzymaæ polski charakter. Zeby podpisaæ petycjê nie trzeba mieszkaæ na Greenpoincie, wystarczy, ¿e docenia siê i popiera istnienie „w³asnej” dzielnicy. – Jakie kroki planuje pan podj¹æ? – Przede wszystkim zwrócimy siê to zarz¹du planowania i urbanizacji miasta, by nam doradzono, co powinniœmy zrobiæ. Rozmawia³em ju¿ z przedstawicielami tego biura, wstêpnie siê na to zgodzili, obiecali, ¿e pomog¹. Mo¿emy zapewniæ w³asny udzia³ polskich biznesów, instytucji finansowych, spo³eczno-kulturalnych, które utrzymaj¹ polski charakter dzielnicy; rozwijaæ, choæby polskie restauracje, polskie instytucje kulturalne, organizowaæ polskie imprezy – wszystko, co z punktu widzenia miasta zapewni Greenpointowi status dzielnicy etnicznej, a zarazem uczyni j¹ atrakcyjn¹, nowoczesn¹ czêœci¹ miasta.

Rozmawia³ Czes³aw Karkowski

Instytut Józefa Pi³sudskiego zaprasza na projekcjê filmu w re¿yserii S³awomira Gruenberga pt. „Santa Rosa: Odyssey in the Rhytm of Mariachi” (scenariusz i produkcja: P. Piwowarczyk i S. Gruenberg). Film opowiada historiê polskich zes³añców wywiezionych przez Rosjan w g³¹b Rosji Sowieckiej w 1940 r., którzy z Armi¹ gen. W³adys³awa Andersa opuœcili „nieludzk¹ ziemiê”. Czêœæ uratowanych sierot i ludzi m³odych zosta³o skierowanych do Meksyku, do obozu w Santa Rosa. M³oda dziewczyna Joanna poszukuje w Santa Rosa grobu dziadka, chce rozwi¹zaæ zagadkê z przesz³oœci rodziny i wybiera siê do Meksyku - tak rozpoczyna siê filmowa historia. Podczas spotkania obecny bêdzie re¿yser S³awomir Gruenberg

1 paŸdziernika, 2013, o godz. 7 wieczorem Siedziba Instytutu Józefa Pi³sudskiego 180 Second Avenue Nowy Jork tel: 212 505-9077 e-mail: office@pilsudski.org Wstêp wolny. Film jest czêœciowo w jêzyku polskim i angielskim. Serdecznie zapraszamy.

Biuro Prawne

ROMUALD MAGDA, ESQ 776 A Manhattan Avenue, Brooklyn, New York 11222

Dzwoñ do nas ju¿ dziœ! Tel. 718-389-4112 Email: romuald@magdaesq.com

Kancelaria prowadzi sprawy w zakresie: ✓ Wypadki na budowie, b³êdy w sztuce lekarskiej, inne ✓ Wszelkie sprawy spadkowe, w tym roszczenia spadkowe ✓ Trusty, testamenty, pe³nomocnictwa ✓ Ochrona maj¹tkowa osób starszych ✓ Nieruchomoœci: kupno - sprzeda¿ ✓ Kupno i sprzeda¿ biznesów; spory pomiêdzy w³aœcicielami nieruchomoœci ✓ Sprawy w³aœciciel-lokator ✓ Inne sprawy s¹dowe Romuald Magda, ESQ - absolwent New York Law School i Uniwersytetu Jagielloñskiego. Praktyka na Greenpoincie i wiele wygranych spraw. Od lat skutecznie reprezentuje swoich klientów.


11

KURIER PLUS 21 WRZEŒNIA 2013

GRUBE

RYBY

i

PLOTKI

azi ¬

u Beyonce nie popija Pepsi bezinteresownie. A jak jesteœmy przy poborach, to w³aœnie og³oszono ile kto zarabia ostatnio. I tak Jennifer Aniston za rolê w ostatnim filmie zarobi³a 5 milionów dolarów, a Beyonce za to, ¿e popija Pepsi dostaje od tego koncernu 50 milionów. Dla porównania, Jennifer Lopez za ca³y nastêpny sezon mêczarni w American Idol otrzyma 17,5 miliona. Amant Robert Pattinson bierze 12. milionów od firmy Dior za reklamowanie ich produktów. Brad Pitt zarobi³ 3. miliony za pokazanie w Chinach, jakie œwietne samochody robi Cadillac. Za rolê w The Wolf Of Wall Street aktor Leonardo DiCaprio dosta³ 20 milionów. Sylvester Stalone, którego gwiazda ju¿ dawno przyblad³a, ma ci¹gle œwietnych negocjatorów - za rolê w nastêpnych Expendables wywalczyli dla niego ga¿ê w wysokoœci 15 milionów, co nieco zszokowa³o œwiatek producentów.

u Demi Moore wraca do gry. Demi Moore jest jak pascalowska trzcina. Po rozstaniu z niewiernym mê¿em Ashtonem Kutcherem przesz³a powa¿ne za³amanie. Widywano j¹ samotn¹ lub balanguj¹c¹ ca³ymi nocami, wychud³¹, z objawami wycieñczenia tak¿e z powodu narkotyków po które zaczê³a siêgaæ, ¿eby siê choæ na chwilê uspokoiæ. Przesz³a przez szpital, odtruwanie, odwyk i psychoterapiê oraz powolny powrót do obowi¹zków zwi¹zanych z jej fundacj¹ - i oto od kilku tygodni wygl¹da wprost cudownie, promienieje, jest wyraŸnie szczêœliwa i wyluzowana i to do tego stopnia, ¿e nie przerazi³o j¹ nawet spotkanie na lotnisku z niewiernym mê¿em, nie uciek³a, jak zdarza³o siê wczeœniej, rozmawia³a z nim jak z ka¿dym innym. A to zapewne zas³uga jej najnowszego romansu. Aktualnie i ju¿ publicznie spotyka siê z multimilionerem i znanym restauratorem. Pewn¹ ciekawostk¹ jest fakt, ¿e Peter Morton jest ojcem Harrego Mortona - a z nim Demi flirtowa³a i podejrzewano ich o ci¹gn¹cy siê szeœæ miesiêcy romans w czasie, gdy by³a za³amana zdrad¹ Kutchera. Osoby zbli¿one do Demi i Petera potwierdzaj¹ fakt ich zwi¹zku - i ¿e to powa¿na sprawa. – On jest charyzmatyczny i przebojowy, dobry dla niej, a ona to kocha i uwielbia w nim i odbudowuje przy nim swoje poczucie wartoœci - mówi¹. ¬ Ksiê¿niczka Eugenia - a w³aœciwie Eugenia Mountbatten -Windsor, wnuczka królowej El¿biety II, m³odsza córka ksiêcia Andrzeja i Sary Ferguson, siódma w kolejce do tronu - zamieszka³a na Manhattanie. Ksiê¿niczka Yorku przyjecha³a tu do pracy. Zajêcie otrzyma³a w domu aukcyjnym zajmuj¹cym siê handlem dzie³ami sztuki u Aleksandra Gilkes, który koñczy³ Eton z Williamem i Harrym, nastêpcami brytyjskiego tronu. A do tego, skoro plotkujemy; Pippa

u Ksiê¿niczka Eugenie z siostr¹ Beatrice. Middleton, siostra Kate, spotyka³a siê ze starszym bratem Aleksandra, te¿ zreszt¹ zaprzyjaŸnionym z m³odymi ksi¹¿êtami. I tak oto krêci siê ten œwiat. Choæ nie bez dodatkowych atrakcji, bo oto na Manhattan zjecha³a te¿ kuzynka Pippy i Kate i wykona³a swój popisowy numer „God Save The Queens” w klubie gejowskim w Midtown ubrana jedynie w -niezbyt bujne - piórka. ¬ Natomiast Queen of the Universe – czyli Lady Gaga straci³a oczarowanie wielu fanów i obraz jej niezwyk³oœci siê nieco rozmy³ na skutek pretensji jej niegdysiejszej przyjació³ki, a póŸniej formalnie zatrudnionej asystentki. Praca polega³a miêdzy innymi na dzieleniu ³ó¿ka z piosenkark¹, która nie cierpi spaæ sama i potrzebuje towarzystwa, ¿eby zasn¹æ, a tak¿e na sp³ukiwaniu po niej toalety, podawaniu jej ró¿nych rzeczy do r¹k itp. Asystentka usi³owa³a wywalczyæ sobie wolny dzieñ w tygodniu, ale jej pracodawczyni uzna³a, ¿e to niemo¿liwe, bo przecie¿ ona sama z siebie nie wie, gdzie, co le¿y

i tworzy siê ba³agan oraz z³y nastrój, a poza tym asystentka nie powinna marudziæ, gdy¿ by³a karmiona kawiorem, bywa³a na wykwintnych przyjêciach, poznawa³a ludzi i ogólnie mia³a wszystko, wiêc po co jej wolny dzieñ. Asystentka natomiast twierdzi, ¿e przepracowa³a w ten sposób 7.168 nadgodzin za które nie otrzyma³a wynagrodzenia. Teraz chce odzyskaæ zaleg³e pobory i dostaæ odszkodowanie.

u Lady Gaga podczas zakupów ze

swoj¹ by³¹ asystentk¹, Jennifer O'Neill.

Zadzwoñ do Polski NAJTAÑSZA karta telefoniczna na rynku PROSTA rejestracja i obs³uga Z GWARANCJ¥ jakoœci po³¹czeñ BEZ ukrytych op³at 95% zadowolonych u¿ytkowników $10 GRATIS dla nowych klientów

¬ U¿ytkownicy tzw. mediów socjalnych, to nic osobistego, naprawdê, ale interesujecie naukowców i nic w tym dziwnego, bo przecie¿ to nowe zjawisko na tym najlepszym ze œwiatów, a wiêc fascynuje badaczy, a ¿e wyniki tych badañ wychodz¹, jakie wychodz¹, to ju¿ nie wina sprawozdawców. Tym razem u¿ytkownikami wy¿ej wspomnianych portali zaj¹³ siê University of Michigan. I otó¿ okazuje siê, ¿e im cz³owiek czêœciej korzysta z mediów socjalnych, tym bardziej czuje siê samotny i mniej satysfakcjonuj¹ce ¿ycie towarzyskie i osobiste prowadzi w realu. Choæ mia³o byæ z za³o¿enia akurat odwrotnie! Skomplikowane wyniki innych badañ mo¿na przybli¿yæ nastêpuj¹co: kiedyœ kobiety nieusatysfakcjonowane w swoim ¿yciu erotycznym i maj¹ce poczucie, ¿e mimo najwiêkszych chêci nie s¹ najjaœniej œwiec¹cymi gwiazdami w œwiatku swego towarzystwa, choæ akurat w³aœnie tego gwiazdorstwa nie wiedzieæ czemu pragn¹ najbardziej, kupowa³y niezliczone iloœci butów - naukowcy zauwa¿yli, ¿e nabywanie ka¿dej nowej pary poprawia w ich mózgach poziom neuroprzekaŸników wa¿nych dla zachowania dobrego nastroju. Obecnie bêd¹ce w tej samej sytuacji kobiety zamieszczaj¹, ¿eby sobie poprawiæ nastrój kilka-kilkanaœcie razy dziennie swoje fotki, czêsto na kilku portalach jednoczeœnie. Ma to równie¿ s³u¿yæ pokazaniu ca³ej reszcie œwiata: ale¿ jestem œliczna, po¿¹dana, m¹dra i wspania³a. Badacze zjawisk spo³ecznych nie daj¹ siê nabieraæ, ale inni daj¹, fakt. I trzeba te¿ zaznaczyæ, ¿e z wynikami mo¿na siê nie zgadzaæ. Wszystko, nawet badania mog¹ byæ tematem inteligentnego sporu. ❍

1.4

rejestracja przez internet:

¢/min

www.zadzwon.us


12

KURIER PLUS 21 WRZEŒNIA 2013

JOANNA BADMAJEW, MD, DO

MEDYCYNA ODM£ADZAJ¥CA I REGENERUJ¥CA

MEDYCYNA RODZINNA ✩ Badania okresowe i prewencyjne ✩ Elektrokardiogram - USG ✩ Badania laboratoryjne na miejscu ✩ Badania ginekologiczne, cytologia ✩ Planowanie rodziny ✩ Szczepienia okresowe ✩ Prowadzenie chorób przewlek³ych - cukrzyca,nadciœnienie, astma,leczenie uzale¿nieñ ✩ Medycyna estetyczna - laserowe usuwanie ow³osienia ✩ LimeLight - leczenie zmian skórnych, tr¹dzik m³odzieñczy, ró¿owaty ✩ NOWOŒÆ TITAN - usuwanie efektów wiotczej¹cej i starzej¹cej siê skóry

850 7th Ave., Suite 501, Manhattan (pomiêdzy 54th a 55th St.) Tel. 212-586-2605 Fax: 212-586-2049

Sabina Grochowski, MD, MS

6051 Fresh Pond Road, Maspeth, NY 11378; tel. 718-456-0960

Godziny otwarcia gabinetu: Pon.3-7pm / Wt.-Œr.9am-2pm / Czw. 3-8pm / Sob. 9am-2pm. Zapraszamy.

Board Certified in Internal Medicine, Board Certified in Anti-aging Medicine Diplomate of American Academy of Anti-aging and Regenerative Medicine ✧ Terapia hormonalna (hormony bioidentyczne dla kobiet i mê¿czyzn ✧ konsultacje anti-aging (hamuj¹ce proces starzenia) ✧ subkliniczna niewydolnoœæ tarczycy ✧ zmêczenie nadnerczy ✧ wykrywanie i leczenie zatruæ metalami ciê¿kimi ✧ wykrywanie i leczenie niedoborów aminokwasów/kwasów t³uszczowych ✧ terapia antyoksydantami (witaminowa) dostosowana do indywidualnych potrzeb ✧ wykrywanie chorób na tle autoimmunologicznym: lupus, stwardnienie rozsiane, scleroderma ✧ zabiegi kosmetyczne (Botox, Restylane, Radiesse, Sculptra, Mezoterapia)

NOWE GODZINY OTWARCIA

PEDIATRA - BOARD CERTIFIED

Poniedzia³ek - Pi¹tek - 9 am - 8 pm; Sobota - 9 am - 6 pm

Dr Anna Duszka

OKULARY W 30 MINUT!

Greenpoint Eye Care LLC

Ostre i przewlek³e choroby dzieci i m³odzie¿y Badania okresowe i szkolne, szczepienia

Dr Micha³ Kiselow

909 Manhattan Ave. Brooklyn NY 11222,

Manhattan Medical Center - 934 Manhattan Ave. Greenpoint

718-389-0333

Serdecznie zapraszamy do Gabinetu Okulistycznego Dr. Micha³a Kisielowa. Nowoczesne metody leczenia wad i chorób oczu (jaskra. kontrola chorych na cukrzycê, badanie dna oka, pomiar ciœnienia œródga³kowego oraz komputerowe badanie pola widzenia). Konsultacja i kwalifikacja do zabiegu laserowej korekty wad wzroku oraz usuwania zaæmy. Pe³ny zakres opieki okulistycznej doros³ych i dzieci; dobór soczewek kontaktowych; wysoka jakoœæ szkie³ korekcyjnych; du¿y wybór oprawek (Prada, Dior, Ray Ban, Tom Ford, Oliver Peoples, Coach i Tiffany); okulary przeciws³oneczne; akcesoria optyczne oraz okulistyczne badania dla kierowców (DMV).

(718) 389-8585

Mo¿liwoœæ umówienia wizyty przez komputer - ZocDoc.com

PRZYCHODNIA MEDYCZNA Dr Andrzej Salita ✦ Choroby wewnêtrzne, skórne i weneryczne, drobne zabiegi chirurgiczne, ewaluacja psychiatryczna

Wiêkszoœæ medycznych i optycznych ubezpieczeñ honorowana.

Dr Urszula Salita

DOKTOR MÓWI PO POLSKU

✦ Lekarz rodzinny, badania ginekologiczne

www.greenpointeyecare.com

TOTAL HEALTH CARE

Dr Florin Merovici

✦ Skuteczne metody leczenia bólu krêgoslupa DOSTÊPNI SPECJALIŒCI: GASTROLOG, UROLOG

126 Greenpoint Ave, Brooklyn NY 11222, tel. 718- 389-8822; 24h. 917-838-6012 Przychodnia otwarta 6 dni w tygodniu

PHYSICAL THERAPY

Acupuncture and Chinese Herbal Center Dr Shungui Cui, L.Ac, OMD, Ph.D

126 Greenpoint Ave, Brooklyn, NY 11222 Tel. 718-389-6000; 718-472-7306 3

3

Gra¿yna Grochowski – physical therapy

3

Nowe technologie leczenia: fluoroskop do zabiegów na krêgos³upie Rozci¹ganie krêgos³upa (dekompresja) Leczenie powypadkowe, zmian artretycznych oraz neuropatii

– jeden z najbardziej znanych specjalistów w dziedzinie tradycyjnych chiñskich metod leczenia. Autor 6 ksi¹¿ek. Praktykuje od 43 lat. Pracowa³ we W³oszech, Kuwejcie, w Chinach. Pomaga nawet wtedy, gdy zawodz¹ inni.

LECZY: katar sienny bóle pleców rwê kulszow¹ nerwobóle impotencjê zapalenie cewki moczowej bezp³odnoœæ parali¿ artretyzm depresjê nerwice zespó³ przewlek³ego zmêczenia na³ogi objawy menopauzy wylewy krwi do mózgu alergie zapalenie prostaty itd. l

l

718-389-0100

l

l

l

l

l

l

l

l

W naszej klinice przyjmuj¹ równie¿ lekarze innych specjalnoœci, m.in.: gastrolog, neurolog, ortopeda, urolog, chirurg, lekarz zajmuj¹cy siê zwalczaniem bólu. Wykonujemy ró¿ne badania diagnostyczne, m.in. USG, przewodnictwa nerwowego. Wiêkszoœæ ubezpieczeñ honorowana. Dla osób bez ubezpieczeñ mamy specjalne ceny.

l

l

l

l

l

l

l

Do akupunktury u¿ywane s¹ wy³¹cznie ig³y jednorazowego u¿ytku 144-48 Roosevelt Ave. #MD-A, Flushing NY 11354 Poniedzia³ek, œroda i pi¹tek: 12:00 - 7:00 pm

(718) 359-0956

1839 Stillwell Ave. (off 24th. Ave.), Brooklyn, NY 11223 Od wtorku do soboty: 12:00-7:00 pm, w niedziele 12:00 - 3:00 pm

(718) 266-1018 www.drshuiguicui.com


13

KURIER PLUS 21 WRZEŒNIA 2013

Nowojorskie sylwetki

Dziwacy w Wielkim Mieœcie

u Legendarny Leatherman. Zarówno w stanie Nowy Jork, jak i w samym mieœcie – i to nieomal¿e od zarania – nigdy nie brakowa³o wybitnych lub te¿ wrêcz genialnych osobistoœci, nie mówi¹c ju¿ o Don Kichotach. Ci ostatni walczyli z wiatrakami za s³uszn¹ sprawê, nie maj¹c szans na wygran¹. Na drugim biegunie znaleŸli siê dziwacy, odmieñcy lub te¿ osobliwe charaktery. Wybraliœmy tu dwie i zupe³nie nietypowe sylwetki. Pierwszy z nich uzyska³ obrazowy przydomek, a wiêc Skórzana Poñczocha, nasuwaj¹cy na myœl b¹dŸ autentycznego Indianina, b¹dŸ te¿ fikcyjnego bohatera opowieœci z Dzikiego Zachodu. Nic bardziej mylnego, gdy¿ opisujemy tu jedn¹ z najbardziej cudacznych postaci w dolinie Hudsonu. Z kolei drugi zosta³ – choæ trudno w to uwierzyæ – zamkniêty w nowojorskim ogrodzie zoologicznym. Wieczny tu³acz Tajemniczy wêdrowiec, który obsesyjnie kr¹¿y³ po raz wybranej trasie, uzyska³ tak¿e miano do¿ywotniego tu³acza. Nosi³ on parê d³ugich skórzanych spodni, nak³adaj¹c skórzany p³aszcz bezpoœrednio na go³y tors. Przykrywa³ g³owê kapeluszem, mocno nasuniêtym na czo³o, sporz¹dzonym z tego samego surowca. W pierwszym latach wêdrówki jego odzie¿ zdradza³a rêkê bieg³ego rzemieœlnika i skórê wysokiej jakoœci. W miarê up³ywu czasu pojawia³o siê na niej coraz wiêcej ³at. M³ody cz³owiek w skórzanym ubiorze, z ciê¿k¹ torb¹ przewieszon¹ przez ramiê, zosta³ zauwa¿ony po raz pierwszy w 1860 r., nie budz¹c wiêkszego zainteresowania. Rzecz przybra³a inny obrót, gdy zobaczono go w tych samych miejscach po raz dziesi¹ty. Wkrótce potem spostrze¿ono, i¿ ten sam bia³y mê¿czyzna pojawia siê na obranej przez siebie trasie z regularnoœci¹ zegarka. Mija³y lata, podczas których tajemniczy i niestrudzony osobnik kr¹¿y³ jak æma. Szed³ on w pi¹tek i œwi¹tek, zaœ przebycie nieregularnego krêgu, o obwodzie 365 mil, zajmowa³o mu dok³adnie 34 dni. Wêdrowa³ tak przez blisko trzy dekady i ¿aden maratoñczyk nie mo¿e siê pochlubiæ takim wyczynem. Mimo obsesyjnej wêdrówki budzi³ on instynktowne zaufanie i szacunek. Mia³ du¿e niebieskie oczy i cechowa³ go melancholijny wyraz twarzy. Zapytany odpowiada³ monosylabami. Nie ulega³o watpliwoœci, i¿ by³ przybyszem z Europy, gdy¿ zna³ s³abo angielski. Na szyi nosi³ ³añcuszek z medalikiem i napisem Agnus Dei. Powszechnie uwa¿ano go za katolika. Podczas przerw na odpoczynek studiowa³

ksiêgê w piêknej oprawie, która wygl¹da³a na umoralniaj¹ce dzie³o. Nieraz widziano go przy modlitwie, tote¿ zaczêto go traktowaæ jako pielgrzyma. Kupowa³ ¿ywnoœæ i tytoñ, dopóki starcza³o mu pieniêdzy. Mia³ zwyczaj wypalaæ dwie fajeczki dziennie. W trzecim roku wêdrówki zaczêto go karmiæ, zaœ g³odu nie cierpia³ nigdy. Doœæ szybko wytworzy³ siê szczególny modus vivendi pomiêdzy tu³aczem, a osobami, które udziela³y mu pomocy. Móg³ siê zatrzymywaæ w kilkudziesiêciu gospodarstwach na obrze¿ach wsi i miasteczek. Przez wiêksz¹ czêœæ roku zjada³ posi³ek na przyzbie, pozwalaj¹c siê zapraszaæ do ciep³ej kuchni zim¹. Wdziewa³ wtedy dla przyzwoitoœci grub¹ kamizelê, wydobyt¹ ze skórzanej sakwy. Darzy³ szczególnym szacunkiem kobiety. Niezwykle skromny tu³acz odmawia³ zasiadania do wspólnego sto³u, tote¿ stawiano mu nakrycie w pobli¿u pieca lub kominka. Z czasem gospodynie zaczê³y dla niego przygotowywaæ szczególnie posilne dania. Unika³ wygód i na w³asn¹ proœbê sypia³ w stajni lub stodole, gdzie zostawiano dla niego ciep³¹ derkê. Wypada siê w tym miejscu zdumieæ nad tolerancj¹ amerykañskiej prowincji. W ka¿dym z krajów starego kontynentu zosta³by on zamkniêty w wiêzieniu za w³óczêgostwo. Najwidoczniej purytañskie korzenie pozwala³y ludziom na zrozumienie pokuty, niezale¿nie od jej formy i przyczyn. Nigdy o nic nie prosi³ i odmawia³ przyjmowania pieniêdzy. Za to bra³ z wdziêcznoœci¹ tytoñ, skórê na ³aty, mocne szewskie nici i nowe buty, gdy stare obuwie siê rozlatywa³o. Mimo znoszonego ubioru zawsze wygl¹da³ schludnie i czysto. Wiedz¹c, i¿ musi przebyæ dziennie kilkanaœcie mil, nie proponowano mu ¿adnej pracy. Przydawa³ siê innym w miarê swoich mo¿liwoœci. Dobrowolnie reperowa³ wykroty i dziury w piaszczystych i bitych drogach, porz¹dkuj¹c tak¿e miejsca nocnego spoczynku. NajwyraŸniej lubi³ konie i dzieci. Po kilkunastu latach wêdrówki, dobrowolny tu³acz sta³ siê legendarn¹ postaci¹. W Nowym Jorku poœwiêcono mu dziesi¹tki aryku³ów. Wymyœlano fikcyjne biografie, zastanawiaj¹c siê nad grzechami Skórzanej Poñczochy. Dopiero w 1885 r., jeden z reporterów, Chauncey Hotchkis dok³adnie opisa³ nieregularny kr¹g, zataczany przez pielgrzyma, na podstawie rozmów z mieszkañcami. Sk³ada³y siê nañ malownicze trasy w Westchester i Putnam County, jak równie¿ pogranicze Connecticut. Nikt za nim nie pod¹¿a³. Dziœ nie dano

by mu ani chwili spokoju, przekreœlaj¹c cel i sens jego niezwyk³ej pielgrzymki. W 1887 r. spostrze¿ono niegoj¹c¹ siê rankê na wargach tu³acza. Zatroskani mieszkañcy Middletown wyekspediowali go wtedy si³¹ do szpitala, gdzie kategorycznie odmówi³ leczenia. Wobec sprzeciwu pacjenta, bezradni doktorzy wypuœcili go na swobodê. Nie poniecha³ on swojej wêdrówki podczas straszliwej zimy 1888 r., gdy Hudson by³ skuty lodem a¿ do wiosny. Zmar³ w marcu 1889 r. - urz¹dzono mu godny pochówek. Po przejrzeniu torby okaza³o siê, i¿ bezimienny pokutnik nazywa³ siê Jules Bourglay i pochodzi³ z Lyonu. Jak na ironiê losu historia Skórzanej Poñczochy uzyska³a nieoczekiwany epilog latem tego samego roku. W Nowym Jorku pojawi³ siê Francuz, o imieniu Jean Martins. Poszukiwa³ on Julesa, który w³aœnie odziedziczy³ spore pieni¹dze po niedosz³ym teœciu. Jak siê okaza³o, do¿ywotni wêdrowiec by³ czeladnikiem, który zakocha³ siê w wzajemnoœci¹ w córce swego mistrza. Zgodziwszy siê na zarêczyny, jej ojciec da³ mu pieni¹dze, ka¿¹c handlowaæ skór¹ i wykonanymi zeñ produktami. Po paru miesi¹cach m³odzieniec zbankrutowa³. Zosta³ wtedy przepêdzony za nieudolnoœæ w interesach, zaœ kupiec zabroni³ mu spotykania siê z narzeczon¹. M³odzi ludzie postanowili przeczekaæ burzê. Los zrz¹dzi³ inaczej i wkrótce potem dziewczyna zginê³a w przypadkowym po¿arze. Zrozpaczony Jules, który prawdopodobnie wyrzuca³ sobie brak determinacji i odwagi – móg³ przecie¿ zawrzeæ z ni¹ potajemny œlub – wyemigrowa³ do Ameryki. Zabra³ uszyty przez siebie strój ze skóry, nosz¹c go na znak pokuty. Niestrudzony pielgrzym zosta³ pochowany na cmentarzu Sparta w Ossining. Na kamieniu nagrobnym wykuto napis: „Jules Bourglay from Lyons, legendary Leatherman”. Benga-Benga Pierwszy Ogród Zoologiczny na Wschodnim Wybrze¿u powsta³ w 1899 r. na Bronksie. Wœród za³o¿ycieli znalaz³ siê przysz³y prezydent Teddy Roosevelt i wielki finansista J. P. Morgan. Stanowisko dyrektora ogrodu sprawowa³ William Hornday, zagorza³y darwinista, który uwa¿a³, i¿ cz³owiek nie jest wcale lepszy od ma³py i powinien tak¿e byæ wystawiany w zoologu. Nim minê³o kilka lat prowadzony przezeñ ogród zosta³ uznany za naj-

u William Hornday jeden z za³o¿ycieli pierwszego Ogrodu Zoologicznego na Wschodnim Wybrze¿u.

Halina Jensen

lepiej prowadzony i zarazem najciekawszy w ca³ej Ameryce. 8 wrzeœnia 1906 r. dopisa³a zarówno pogoda, jak i zwiedzaj¹cy. T³umek widzów jak zwykle zgromadzi³ siê przed klatk¹ Dohonga. Pocieszny orangutan, który bardzo chêtnie siê uczy³ nowych sztuczek, jeŸdzi³ w tym dniu na trzyko³owym rowerku. Nie budzi³ on tym razem ¿adnej sensacji, gdy¿ uwagê publicznoœci przykuwa³ niedu¿y Murzynek usadowiony na krzese³ku. Wyplata³ on dziwaczne wyroby ze s³omy, które sprzedawano w sklepie. Dostawa³ z tego czêœæ pieniêdzy. Napis g³osi³, i¿ jest to Oto Benga, 25-letni Pigmej z Czarnego L¹du, który mierzy 4 stopy i 11 cali. Nazajutrz wszystkie gazety donosily, i¿ cz³owiek buszu dzieli klatkê z ma³p¹. Nie brakowa³o krytycznych artyku³ów. Najwiêkszym oburzeniem pa³a³ „American Journal” wydawany przez Randolpha Hearsta. „Kolorowe koœcio³y”, a by³a to wtedy ich oficjalna nazwa, rozpoczê³y nagonkê na dyrektora. Przy³¹czyli siê do nich inni, rozpoczynaj¹c krucjatê o wyzwolenie Pigmeja. Nim minê³y trzy miesi¹ce, William Hornday „zwolni³” go z przymusowego wiêzienia. Bengê wzi¹³ go pod swoje skrzyd³a czarnoskóry pastor John H. Gordon. Najpierw usi³owa³ bezskutecznie zbawiæ jego duszê, a póŸniej odda³ go do sierociñca. Amerykañscy Murzyni, którzy oskar¿aj¹ bia³ych o rasism, do tej pory traktuj¹ przybyszy z Afryki z pogardliw¹ wy¿szoœci¹. Nic dziwnego, i¿ cierpi¹c tu jak potêpieniec, Oto Benga b³aga³ o powrót do zoologu, gdzie mia³ do dyspozycji maleñki pokoik i dobre wy¿ywienie. By³ te¿ na pokazie nie wiêcej ni¿ piêæ godzin dziennie. A poza tym uczono go tutaj angielskiego. Pomaga³ te¿ dozorcy w opiece na zwierzêtami, co sprawia³o mu du¿¹ radoœæ. By³ tnie tylko u¿yteczny, ale i lubiany, tote¿ nadano mu przydomek Benga-Benga. Nies³ychanie zdolny m³odzieniec czyta³ nocami gazety i ksi¹¿ki. Potrzebowa³ bowiem bardzo ma³o snu. Ulitowawszy siê w koñcu nad nieszczêœnikiem, dyrektor powiadomi³ Samuela Vernera o losie Bengi. Ów podró¿nik i odkrywca uratowa³ mu ¿ycie przed ludo¿ercami sprowadzaj¹c Pigmeja do Ameryki. Po naradzie z profesorem, Benga zdecydowa³ siê na wystêpy w cyrku. Opuœci³ póŸniej Nowy Jork, znajduj¹c pracê jako kamerdyner w Wirginii u bogatych plantatorów (!). O jego dalszych losach niewiele ❍ wiadomo.


14

KURIER PLUS 21 WRZEŒNIA 2013

PowieϾ

na

lato

Agnieszka Topornicka

Wakacje od ¿ycia

odc. 41

P³aka³am w subwayu przez ca³¹ drogê na Penn Station. Nie kupi³am sobie nawet kawy na pocieszenie. P³aka³am w poci¹gu do Linden. Jutro Wigilia. Wszyscy pasa¿erowie dooko³a siê uœmiechali, zahaczaj¹c o siebie zimowymi p³aszczami i kolorowymi torbami pe³nymi prezentów, z kiepsko ukrywan¹ ciekawoœci¹ przygl¹daj¹c siê chlipi¹cej dziewczynie z dziwaczn¹ torb¹ w krowie ³aty na kolanach. James mia³ dziœ wieczorem dy¿ur, ale umówiliœmy siê, ¿e przyjedzie jutro rano, przed wyjazdem na Florydê, ¿ebyœmy mogli wymieniæ siê prezentami. Mój bez dwóch zdañ bije na g³owê wszystko. Z Trzech kolorów zawsze najbardziej nie lubi³am przewrotnego Bia³ego. Teraz dopiero zrozumia³am dlaczego. * – Ja bym ciê przeszmuglowa³ – mlaska Hans – w tej walizce. Spoko, normalnie, z tego Montrealu. Po powrocie do domu zwo³a³am naradê kryzysow¹. Choinka mruga i lœni, wino siê leje, chipsy i sery znikaj¹. Wieczór jak ka¿dy inny, tyle ¿e tym razem to jest koniec mojego œwiata. – Witaj w prawdziwym ¿yciu – sarka B. – Ameryka, gówno w z³otku. Bierzemy prace, których nie chc¹ czarni, bo bardziej op³aca im siê siedzieæ na welfare, p³acimy podatki, ale nie mamy ¿adnych praw i jesteœmy traktowani przez Immigration jak przestêpcy. I wszyscy udaj¹, ¿e nie wiedz¹, ¿e wiêkszoœæ imigrantów pracuje na czarno. Policyjny kraj pieprzonych hipokrytów! – Ale przecie¿ nikt ci nie kaza³ tu przyje¿d¿aæ. To by³ twój wybór – oponuje Jadzia. – W ka¿dej chwili mo¿esz wróciæ do Polski. I zostawiæ nam to gówno w z³otku w ca³oœci. Hans parska w kieliszek. – Nie o to mi chodzi i dobrze o tym wiesz – podpala siê B. – Nie udawaj, ¿e nie rozumiesz. Amerykê zbudowali imigranci. A teraz ich dzieci i wnuki… – Chyba prawnuki – chichocze Jadzia. – I praprawnuki – dorzuca b³yskotliwie Hans. – …odmawiaj¹ nam praw, jakie im samym przys³ugiwa³y! – Ale ty masz przecie¿ zielon¹ kartê – dziwi siê Jadzia. – I pracujesz w kancelarii adwokackiej. To jakich praw nie masz? Za parê lat dostaniesz obywatelstwo i bêdziesz mog³a g³osowaæ. Codziennie wje¿d¿a do Stanów tylu imigrantów, ¿e ¿aden inny kraj by tego nie wytrzyma³. Wystarczy policzyæ, ile samolotów dziennie przylatuje do Newarku, Nowego Jorku i Chicago tylko z Polski. Powiedzmy, ¿e co druga osoba chce tu znaleŸæ pracê i mieszkanie. A teraz wyobraŸ sobie, ¿e taka masa ludzi dzieñ w dzieñ wje¿d¿a do Polski. W tym samym celu. System siada na dzieñ dobry. – Jadzia wzrusza ramionami i zaci¹ga siê skrêtem, us³u¿nie podstawionym przez Hansa. – Musieli coœ wymyœliæ, ¿eby to wszystko siê nie rozsypa³o. Jakiœ system selekcji. Wszyscy, jak tu siedzimy… – Potoczy³ wzrokiem po living roomie, omijaj¹c mnie. – …wygraliœmy sta³y pobyt w loterii wizowej. A dla takich jak ona, którzy siê nie za³apali – tu skiniêcie g³ow¹ w moj¹ stronê – s¹ ró¿ne inne opcje i ewentualne luki prawne. Po to, ¿eby najbardziej

zdeterminowane i przedsiêbiorcze jednostki mog³y siê przez nie przeœlizn¹æ. To jest najd³u¿sza wypowiedŸ Jadzi, jakiej by³am dot¹d œwiadkiem. Jestem wstrz¹œniêta. – Jadwigo – mówiê z szacunkiem. – Ty móg³byœ spokojnie zostaæ kongresmenem. Jadzia siê czerwieni, a ja w tym momencie doznajê olœnienia, ¿e to musi byæ przecie¿ jego najskrytsze marzenie. I te¿ siê czerwieniê, ¿e go niechc¹cy zdemaskowa³am. – Twoja naiwnoœæ jest rozbrajaj¹ca – ironizuje B. – Jak¹ ona, wed³ug ciebie, ma lukê czy opcjê? Staraæ siê o legalny pobyt jako niania? Czy mo¿e jako bibliotekarka? Albowiem s¹ to zawody wyj¹tkowe, wysoce specjalistyczne, do których Ameryka koniecznie potrzebuje imigrantów. I kto by j¹ zasponsorowa³? – Zasponsorowa³? – Zagwarantowa³ ci zatrudnienie przynajmniej na rok. – Szybko wyjaœnia B. – Jedyne, co jej pozostaje, to hajtn¹æ siê fa³szywie za obywatela. Tak w³aœnie dzia³a ten twój wspania³y System, kongresmenie Jadwigo, ¿e zmusza porz¹dnych ludzi do krêtactw i przestêpstw. Bez nielegalnych nianiek z imigracji trzy czwarte dzieci gania³oby po ulicach, podpalaj¹c samochody. Wszyscy to wiedz¹, ale udaj¹, ¿e nie maj¹ o niczym pojêcia. A wiesz dlaczego? – B. odchyla siê do ty³u i zaplata rêce za g³ow¹. Jadzia przemieszcza siê niespokojnie na kanapie, wci¹¿ wygl¹daj¹c jak profesjonalny polityk. Który zaczyna traciæ grunt pod nogami. – Wiesz. Oczywiœcie, ¿e wiesz. Bo gdyby niañki dosta³y sta³y pobyt, to zaraz by plunê³y na podcieranie smarkaczom ty³ków za marne grosze. Znalaz³yby sobie lepsz¹ pracê w swoim zawodzie albo posz³yby do szko³y i tym sposobem dzieciak znowu zosta³by bez opiekunki. I system by siê zawali³, bo wtedy matka Amerykanka nie mog³aby siedzieæ od rana do nocy na Wall Street w garniturze od Armaniego, tylko siedzia³aby w dresie nad pieluchami w domu. Jak ka¿da normalna matka Polka. Hans, ubawiony patrzy na mnie. – A ty, Nowiuœka, plunê³abyœ? – Chyba… – odpowiadam z namys³em. – Chyba jednak bym plunê³a. Lubiê ich, ale gdybym mia³a wybór, czy zajmowaæ siê Averym, czy pracowaæ w bibliotece, to bym plunê³a. Jak nic. – Kongresmenie JadŸka, przegra³eœ – mówi Hans. – Nie ³am siê, sztachnij siê. – Podaje mu skrêta. – Przede wszystkim… – dyszy Edytka, wbiegaj¹c z szuraniem przez kuchniê. – Niech ciê Pan Bóg broni, ¿ebyœ im powiedzia³a prawdê w pracy. Posuñ siê, narkomanie. – Szturcha Jadziê i opada obok niego bezw³adnie na kanapê. – Musicie tak w kó³ko z t¹ marihuan¹? Nawet przed Wigili¹? – Marszczy brwi. – Upiek³am makowiec, sernik i ambasadora. Zostawi³am wam po kawa³ku wszystkiego na blacie. Ledwo uda³o mi siê zapêdziæ do ³ó¿ka Nikolkê, upar³a siê, ¿e bêdzie czeka³a na Santa Clausa. Od dzisiaj. Karpia macie na jutro? – Macie. I pierogi. Nawet ³ososia kupi³am – wylicza B. – I op³atek mamy. Wszystko pod kontrol¹. – Ja mia³am robiæ dzisiaj kapustê z gro-

chem – wyznajê. – Ale okaza³o siê, ¿e zaraz mnie deportuj¹. – No, to dobrze – mówi Edytka, nawi¹zuj¹c, mam nadziejê, do kapusty z grochem. – Wziê³abym was na Wigiliê do ciotki Krysa, ale ona z chwili na chwilê coraz mniej kojarzy. Jezu, mam nadziejê, ¿e nigdy mnie to nie spotka. – Chowa twarz w d³oniach. – I ¿e moje dzieci nigdy nie bêd¹ musia³y przez to przechodziæ. Pó³ roku temu u ciotki Krysa zdiagnozowano alzheimera; od tego czasu mia³a na sta³e opiekunkê z Polski. Wszystkie poprzednie œwiêta B. spêdza³a z Hansem i Jadzi¹ u Edytki, i mia³a okazjê poznaæ Krysow¹ ciotkê – dzieln¹ góralkê beskidzk¹, o g³adkiej, nigdy nietkniêtej makija¿em twarzy zakonnicy i piêknym g³osie, którym wyœpiewywa³a pastora³ki, a¿ s¹siedzi Nikolków, imigranci z Salwadoru, przyszli z pater¹ pe³n¹ tradycyjnych tamales nadziewanych mielonym miêsem i zawiniêtych w liœcie kukurydzy, ¿eby zapytaæ, kto im tam za œcian¹ robi konkurencjê. Okaza³o siê wtedy, ¿e tak jak Polacy pasterkê, oni maj¹ swoj¹ „kogutkê”, Misa del Gallo, o pó³nocy, odprawian¹ tu¿ po pierwszym pianiu koguta. Dociekliwa Edytka zasugerowa³a wówczas, nak³adaj¹c im na talerzyki po wielkim kawa³ku swojego firmowego ambasadora, ¿e ich koguty chyba musz¹ byæ jakieœ inne, mo¿e tropikalne, skoro tam piej¹ w nocy, a w Polsce o œwicie. To wszystko przez staro¿ytnych Rzymian, wyjaœnili s¹siad z s¹siadk¹, to oni pierwsze pianie koguta wyznaczyli na piêæ minut po pó³nocy i tak ju¿ zosta³o, chocia¿ sensu w tym ¿adnego nie ma, zgodzili siê. Ale co tradycja, to tradycja. Tradicion! I dali siê namówiæ Jadzi, którego drogi garnitur budzi³ ich szacunek, na kieliszek ciotczynej wiœniówki. Ciotka Krysa ca³e ¿ycie pracowa³a jako pielêgniarka. W³aœciwie alzheimera zdiagnozowa³a sobie, z zimn¹ krwi¹, sama. Lekarz tylko potwierdzi³ jej obawy. – No wiêc – mówi Edytka, podniós³szy g³owê i wzmocniwszy siê herbatk¹, któr¹ jej b³yskawicznie zrobi³am. – Po pierwsze, w pracy ani mru-mru. – ¯eby na mnie nie donieœli? Oni nie s¹ tacy. Poza tym, chyba wiedz¹. Albo przynajmniej siê domyœlaj¹. Albo i nie? Sama ju¿ nie wiem. Cher i Adam wydawali siê poruszaæ w alternatywnej rzeczywistoœci, poza Systemem, poza polityk¹ i przyziemnymi sprawami urzêdowymi. Mieli w³asny œwiat, wype³niony Averym i sob¹ nawzajem. Nie by³o wcale oczywiste, ¿e cokolwiek z zewn¹trz do niego przenika. – Oczywiœcie, ¿e na ciebie nie donios¹, bo wtedy donieœliby sami na siebie. Zatrudnianie imigrantów na czarno jest przecie¿ nielegalne. Nawet jeœli wiedz¹, ¿e jesteœ nielegalnie, to wol¹ nic nie wiedzieæ. Ale jak im powiesz kawa na ³awê, to bêd¹ mieli problem. – Dylemat. No, powiedzmy, ¿e moralny – mamrocze cyniczka B. – Pewnie uznaj¹, ¿e musz¹ ciê zwolniæ. Jeœli myœl¹ tak, jak Jadzia – dodaje k¹œliwie. – Houston, mamy problem – wtr¹ca Hans. – Ja bym nic nie mówi³, normalnie. – Exactly. Ignorancja jest b³ogos³awieñstwem – zauwa¿a B., przygl¹daj¹c siê œwiate³kom na choince przez swoj¹ lampkê wina. – Ale muszê im daæ odpowiedŸ, czy

z nimi jadê, czy nie. – To powiedz, ¿e jedziesz. A potem coœ ci nagle wypadnie – kombinuje Edytka. – Ale James… Zapada cisza, któr¹ wype³nia krysmasowa muzyka z radia. Nagle nikt nie ma nic m¹drego do powiedzenia. Dos³uchujemy do koñca White Christmas w wersji rapowej, po którym z blaszanym jazgotem wpada swinguj¹cy Santa Claus in Coming to Town. – James… – wrzeszczy Edytka, przekrzykuj¹c big band. – …powinien siê z tob¹ o¿eniæ! Najpierw mu wszystko powiesz, a potem on siê z tob¹ o¿eni. Czeka³am, kiedy ona z tym wyskoczy. Nie mog³a wytrzymaæ. – Mo¿e gdybym wygl¹da³a jak Cindy Crawford – odpalam, ¿eby ich przestawiæ na inne tory. Cindy Crawford jest na wszystkich ok³adkach, wszêdzie, przez co kobietom z pieprzykami na twarzy bardzo podskoczy³o poczucie w³asnej wartoœci. – Wtedy to nawet ja bym siê z tob¹ o¿eni³ – zapewnia Jadzia. – Albo œlub, albo grób – popisuje siê, ku uciesze Hansa. – Strasznie siê zrobi³eœ monotematyczny przez t¹ swoj¹… – B. przewraca oczami. – …ugh… Mi-chelle! – dopowiadamy z Edytk¹ automatycznie, ju¿ z czystego przyzwyczajenia. Hans powtarza po nas, ¿eby za³apaæ odpowiedni¹ intonacjê i te¿ móc drêczyæ Jadziê. Który patrzy na nas z politowaniem. – Przecie¿ i tak, prêdzej czy póŸniej, bêdziecie razem – dr¹¿y Edytka. – Równie dobrze mo¿ecie byæ prêdzej ni¿ póŸniej. – Ja tam nie wiem – mówi Jadzia. – Ja to bym siê poczu³ zmanipulowany, gdyby dziewczyna wkrêci³a mnie w coœ takiego. Nic nie odpowiadam. Hans patrzy na mnie z dziwnie melancholijnym uœmieszkiem. Jakbym ju¿ umar³a, a on nostalgicznie sta³ nad moim grobem, pachn¹cy floksami, ze zniczem i doniczk¹ chryzantem. B. spogl¹da na mnie przeci¹gle, wstaje, ca³a napiêta, i sztywnym krokiem idzie dolaæ sobie wina. Nagle coœ siê we mnie zapada. To wszystko jest nie tak, wszystko jest na opak. Gdybym by³a normalna jak Edytka, czy nawet B., pierwsz¹ osob¹, do której bym pobieg³a, do której bym zadzwoni³a, by³by James. Mój ch³opak. Mój facet. To on powinien udzielaæ mi rad, pocieszaæ, mówiæ, ¿e mnie kocha, robiæ mi herbatê za herbat¹, podawaæ terapeutycznie whisky i tabliczkê czekolady, g³askaæ mnie po plecach i zapewniaæ, ¿e wszystko bêdzie dobrze. Do koñca œwiata. Tymczasem ja nie wiem nawet, jak znajdê s³owa, ¿eby mu o tym wszystkim powiedzieæ. Agnieszka Topornicka – t³umaczka, felietonistka, poetka, autorka powieœci „Ca³a zawartoœæ damskiej torebki” , „Pierwsza osoba liczby mnogiej”, eseju „Tydzieñ, w którym zosta³am Polk¹”, który ukaza³ siê w antologii „Blickwechsel”. Wiele lat spêdzi³a w USA, gdzie m.in. wspó³pracowa³a z Kurierem Plus. Od roku 2000 mieszka z powrotem w Polsce, w pobli¿u rodzinnej Wieliczki; mo¿na j¹ spotkaæ jako przewodnika na trasie turystycznej Kopalni Soli. „Wakacje od ¿ycia” to jej trzecia ksi¹¿ka.


15

KURIER PLUS 21 WRZEŒNIA 2013

Podwójne ¿ycie Weroniki K.

£upina

Sobotnie, czerwcowe popo³udnie. S³oñce odbite w szybach. Krzywe krawê¿niki. Uliczni sprzedawcy. Biegnê na przystanek. Mam szczêœcie. Nie muszê czekaæ. Silny podmuch powietrza zwiastuje nadje¿d¿aj¹cy poci¹g. W przedostatnim wagonie miW ERONIKA K WIATKOWSKA ga niebieska koszula. Wsiadam. I przez u³amek sekundy patrzê na K., który nie wie, ¿e jest obserwowany. Ma inn¹, obc¹ twarz. Niepodobn¹ do tej, któr¹ znam. Nie-udomowion¹. Siadam obok. Podnosi wzrok znad ksi¹¿ki. Uœmiecha siê, zaskoczony. Scena jak z filmu. Wracamy do domu. Trzymaj¹c siê za rêce. W niedorzecznej radoœci. W oczekiwaniu. Bo to, co najlepsze ma siê dopiero zdarzyæ. Za kilkanaœcie minut. Kilkadziesi¹t kroków. Czerwone œwiat³a. Jedne. Drugie. Nie mogê w to uwierzyæ - mówi K. To takie nierealne - dodaje. Schody. Klucz w zamku. Drzwi. Za nimi czeka Matka. Nie widzieli siê prawie dziewiêæ lat. Przewijam tê scenê w g³owie. Bez ustanku. A po niej wszystkie inne, zapamiêtane. Wyœwietlaj¹ siê ruchome obrazki. Pêdz¹ klatki. Siedem wspólnych tygodni, zredukowanych w monta¿u pamiêci do krótkiego filmu, przep³ywa przeze mnie, wyrzucaj¹c na brzeg zapomniane artefakty. Widzê przegl¹daj¹ce siê w lustrze wody Miasto.

nic nieodwo³alnego. Raczej pewnoœæ, ¿e za chwilê zobaczymy siê znowu. ¯e to pocz¹tek naszych nowojorskich spotkañ. Wspólnych œwi¹t, wakacji. Przetar³am szlakmówi³a. Jak Bóg da, za rok, dwa lata, przylecê znowu. Trzy dni póŸniej nie ¿y³a.

Rozgrzane. Jasne. Dumnie wypinaj¹ce szklan¹ pierœ. Z³ote pla¿e Jones Beach. Ocienione uliczki Greenwich Village. Wiewiórki w Central Parku. Kwitn¹ce ogrody botaniczne. Majestatyczne panoramy. Przyt³aczaj¹ce wie¿owce. I bezkresne wody Atlantyku. Ociekaj¹ce przepychem i strasz¹ce czarnymi oczodo³ami powybijanych okien. Krzykliwe. I senne. Miasto. Tak ró¿ne, od wszystkiego, co zna³a. A jednak, niemal natychmiast, oswojone. Jak dzikie koty, które ³asi³y siê do jej r¹k. Ch³onê³a ka¿d¹ chwilê. Powtarza³a, ¿e to podró¿ jej ¿ycia. Odkrywa³a nowe smaki. I nowe miejsca. Równie¿ w sobie. Radosna. Szczêœliwa. Otoczona trosk¹ i mi³oœci¹ stêsknionego matczynej obecnoœci, doros³ego syna, mówi³a: wrócê inna, odmieniona. Kupi³a zielon¹ sukienkê. Przez chwilê znów byliœmy dzieæmi. Gdy wieczorem przyje¿d¿aliœmy z pracy, czeka³a z gor¹cym obiadem. Zupa z botwinki, pierogi leniwe, s³ynne leczo z sekretnym sk³adnikiem, które smakowa³o, jak ¿adne inne. I placek dro¿d¿owy. Z rabarbarem. Pachn¹cy polskim latem. £¹k¹. Lipcowym niebem. I pyzy, które za pierwszym razem, nie chcia³y urosn¹æ. I wszystkie inne mamine specja³y, jakkolwiek patetycznie by to nie zabrzmia³o, przyrz¹dzone sercem. Pokarm dla zahartowanych w wielkomiejskiej samotnoœci dusz. – Spakowane walizki czeka³y w przedpokoju. Ostatnie zdjêcie. Mocny uœcisk. Po¿egnanie, w którym nie by³o

– Od tej pory jesteœmy zara¿eni œmierci¹. Wychodzimy do pracy. Do ludzi. Do ¿ycia. Z kamieniem u szyi. Ulice z atrapami domów. ¯arówka s³oñca. Wszystko wydaje siê nierealne. Niemo¿liwe. A jednak. Czas przep³ywa przez nas. Wyp³ukuj¹c czarne grudy strachu, ¿alu, z³oœci. To siê nazywa ¿a³oba. Ma ró¿ne fazy. Jak choroba. Z tego siê wychodzi. Pisz¹. Czas leczy rany. Pocieszaj¹. A my op³akujemy podwójn¹ œmieræ. Matki. I dziecka. Z którego przysz³o nam wyrosn¹æ. Za szybko. Ka¿demu daj œmieræ jego w³asn¹, Panie. Daj umieranie, co wynika z ¿ycia, gdzie mia³ sw¹ mi³oœæ, cel i biedowanie. Myœmy ³upina tylko i listowie. A wielka œmieræ, któr¹ ma ka¿dy w sobie, to jest ów owoc, o który zabiega wszelki byt.* *Rainer Maria Rilke Napisz do Autorki: podwojnezycieweronikik@gmail.com

Pi¹tek w kinie

Czy komputer ma seks Chocia¿ jest to film o wielkim twórcy technologii naszej epoki godnym najwiêkszego studia, to jednak powsta³ nieco obok Hollywood. Producentem jest przedsiêbiorca z Dallas zafascynowany Stevem Jobsem, autorem scenariusza i jego szef public relations. Re¿yser nie ma na swoim koncie powa¿nych dokonañ. W obsadzie tylko Ashton Kutcher jest gwiazd¹. A jednak film dobrze siê ogl¹da i przez ponad dwie godziny trzyma widzów w napiêciu. Ukazuje 25 lat ¿ycia twórcy MacIntosha, który udostêpni³ komputer zwyk³ym ludziom, a potem iPoda, iPhona, iPada – najbardziej po¿¹danych maszyn oprócz samochodów wielkich stylistów. Wprowadzi³ do informatyki zmys³ erotyczy. Jest to dramat twórcy, który usuwa bliskich ludzi stoj¹cych mu na drodze, ¿eby zrealizowaæ swoj¹ wizjê. To dramat geniusza w starciu z biurokracj¹ i gie³d¹. Zaczyna³ w gara¿u ojca i ogl¹damy to autentyczne miejsce. Sprzeda³ busa Volskwagena za 1500 dolarów na pierwsze wydatki firmy. Kiedy zmar³ w roku 2011, jego maj¹tek wynosi³ dziesiêæ miliardów dolarów. Gdyby nie sprzeda³ akcji Apple po usuniêciu z korporacji w 1985 r., by³oby tego 36 miliardów. Tak Ameryka nagradza twórczych biznesmanów. Ashton Kutcher doskonale wciela siê w tê postaæ. Ma ten sam sposób zachowania, te same grymasy i sposób chodzenia. Tak twierdz¹ œwiadkowie. Jednak Steve Wozniak, wspó³za³o¿yciel Apple, uwa¿a, ¿e choæ manieryzmy Jobsa zosta³y dobrze oddane, to film jest p³aski. Nie ukazuje trafnie idei, którymi szef i za³o¿yciel Apple kierowa³ siê ca³e ¿ycie. Mia³em podobne wra¿enie. A to z tego powodu, ¿e fabu³a obejmuje ka-

wa³ czasu, æwieræ wieku, wzloty i upadki Jobsa i Apple. Jest to dramat ¿yciowy, ale nie dramat idei. A przecie¿ by³ to prorok rewolucji technologicznej. Apple to nie by³a zwyk³a korporacja informatyczna. Jobs stworzy³ coœ w rodzaju sekty. By³ kusicielem. Da³ temu wyraz cen¹ komputera Apple I, który kosztowa³ 666,66 dolara. Do czego kusi³ ludzkoœæ Jobs? Chcia³ po³¹czenia technologi i organizmu ludzkiego przez piêkno sprzêtu i wygodê, oraz snobizm, Apple mia³o byæ w tym celu oznak¹ statusu maj¹tkowego lub umys³owego. O tym mówi siê w filmie, ale bez zg³êbiania tematu. Pozostaje zwyk³a opowieœæ biograficzna geniusza o trudnym

charakterze, który tak wierzy³ w sw¹ misjê, ¿e bez wahania wyrzuca³ na bruk miernoty umys³owe, które siê ko³o niego pojawia³y. Dobrze, ¿e bêdzie drugi film o Jobsie. Scenarzyst¹ jest Aaron Sorkin, od „Social Network” o powstaniu Facebooka. Zdecydowa³ siê pokazaæ tylko trzy epizody z ¿ycia wielkiego konstruktora, wypadaj¹ce przed wypuszczeniem na rynek najwa¿niejszych produktów: Komputera Macintosh w 1984, Next Cube w 1990 i iPoda w 2001. Czas ekranowy ma byæ jak realny, ka¿da scena trwaæ po 30 minut. To zapowiada dramat idei. W takim czasie odbywaj¹ siê ¿ywe debaty o sensie ka¿-

dego produktu i powodach zdobycia rynku. Twórca Apple ju¿ nie ¿yje, ale w Ameryce wyrasta nowy geniusz, byæ mo¿e na miarê Jobsa. Jest to Elon Musk. Ma 40 lat, wymyœli³ PayPala, komercyjne rakiety kosmiczne dla NASA, a ostatnio odnosi triumfy jego samochód elektryczny Tesla. Musk myœli o tym, ¿eby za³o¿yæ koloniê na Marsie, bo ziemi grozi zag³ada. Tacy ludzie wyznaczaj¹ kierunek cywilizacji, jak Musk, Jobs, Henry Ford, czy Thomas Edison, chocia¿ nie zawsze wiedz¹, dok¹d prowadz¹ ludzkoœæ. Krzysztof K³opotowski


KURIER PLUS 21 WRZEŒNIA 2013

16

ADAS REALTY DANIEL ANDREJCZUK Licensed Real Estate Broker Biuro czynne codziennie od 9:30 rano do 7:30 wiecz.

w Domy w Condo w Co-Op w Dzia³ki budowlane w Notariusz publiczny. Fachowa wycena domów.

MIESZKANIA DO WYNAJÊCIA 150 N. 9 Street, Brooklyn, NY 11211

Tel. (718)

599-2047

(347) 564-8241

Anna-Pol Travel

821 A Manhattan Ave. Brooklyn, NY 11222 Tel. 718-349-2423

ATRAKCYJNE CENY NA: Bilety lotnicze do Polski i na ca³y œwiat Pakiety wakacyjne: Karaiby Meksyk, Hawaje, Floryda

E-mail:annapoltravel@msn.com

WWW.ANNAPOLTRAVEL.COM

promocyjne ceny przy zakupie biletu na naszej stronie

❖ Rezerwacja hoteli ❖ Wynajem samochodów ❖ Notariusz ❖ T³umaczenia ❖ Klauzula “Apostille” ❖ Zaproszenia ❖ Wysy³ka pieniêdzy Vigo

Og³oszenia drobne Cena $10 za maksimum 30 s³ów

24-GODZINNY SERVICE Ryszard Limo: us³ugi transportowe, wyjazdy, odbiór osób z lotniska, œluby, komunie, szpitale, pomoc jêzykowa w urzêdach, szpitalach oraz bardzo drobne przeprowadzki. Tel. 646-247-3498 KOBO MUSIC STUDIO - Nauka gry na fortepianie, gitarze, skrzypcach oraz lekcje œpiewu. Szko³a z tradycjami. Kontakt - Bo¿ena Konkiel. Tel. 718-609-0088 LEKCJE MUZYKI Profesjonalna pianistka, absolwentka New England Conservatory w Bostonie udziela lekcji muzyki klasycznej w domu studenta. Wszystkie poziomy. Doroœli melomani mile widziani. Tel. (718) 389.0232

DOM w VIRGINII Sprzedam murowany dom w uniwersyteckim miasteczku w Wirginii. 2060 stóp kwadratowych. 8 pokoi, 4 sypialnie, 2 ³azienki, 2 tarasy, 2 kominki, 2 dop³ywy wody (miejska oraz w³asna, g³êbinowa), miejskie œcieki na dzia³ce 3/4 akra. Centralne ch³odzenie i ogrzewanie. Do natychmiastowego objecia. Cena 140 tys. dol. Tel. 434-969-2976 MIESZKANIE W WARSZAWIE Sprzedam trzypokojowe mieszkanie z oszklonym balkonem (59 m2) w Warszawie, w centrum Mokotowa, przy ulicy Burgarskiej, blisko £azienek i ró¿nych sklepów. Cena 370.000 z³. Tel.(22) 842.9421 – Genowefa (od 11 pm do 1am) lub (718) 441 1748 DOM blisko SANDOMIERZA Do sprzedania dom w okolicach Sandomierza. Powierzchnia 300 m2. Parter z przeznaczeniem na us³ugi lub handel o dowolnym przeznaczeniu. W sprawie szczegó³ów proszê dzwoniæ: 347-435-7857

REKLAMIE W KURIERZE NAJBARDZIEJ WIERZÊ

ANIA TRAVEL AGENCY 57-53 61st Street, Maspeth, N.Y. 11378 Tel. 718-416-0645, Fax 718-416-0653 ❍ T³umaczenia ❍ Bilety Lotnicze ❍ Us³ugi Konsularne ❍ Notariusz publiczny ❍ Wysy³ka paczek morskich i lotniczych ❍ Wysy³ka pieniêdzy - VIGO i US Money Express

“US Money Express:Authorized AGENT in U.S. Money Express Transfers“/ “U.S. Money Express Co. is licensed as a Money Transmitter by the State of New York Banking Department”

DU¯E, MA£E PRACE ELEKTRYCZNE. Solidnie i niedrogo. Tel. 917-502-9722


17

KURIER PLUS 21 WRZEŒNIA 2013

Emilia’s Agency

Z I G G Y S TO N E . C O Construction Ser vices

u Wykonujemy us³ugi budowlane na zewn¹trz jak i wewn¹trz budynków u Remonty dachów u Posiadamy licencjê oraz pe³ne ubezpieczenia u Darmowa wycena u Wieloletnie doœwiadczenie 917-696-8980 718-480-8747

CARING PROFESSIONALS, INC.

574 Manhattan Avenue, Brooklyn, NY 11222 Tel. 718-609-1675; 718-609-0222; Fax: 718-609-0555 Zapraszamy od poniedzia³ku do soboty.

UWAGA: NOWY ADRES 896 Manhattan Avenue Suite 27 (na piêtrze) - Brooklyn, NY 11222

Tel: (718) 609-1560, (718) 383-6824, Fax: (718) 383-2412

MICHA£ PANKOWSKI

70-20 Austin St, suite 135, Forest Hills, NY 11375 (718) 897-2273 wew.114 (F do 71 Ave. Forest Hills)

TAX & CONSULTING EXPERT

☛ Oferujemy prace dla opiekunek posiadaj¹cych legalny pobyt i certyfikat HHA. ☛ Tym, którzy nie maj¹ certyfikatu organizujemy bezp³atne kursy. ☛ Wszyscy, którzy kiedyœ u nas pracowali s¹ równie¿ mile widziani.

OSOBOM MOG¥CYM PRACOWAÆ Z ZAMIESZKANIEM OFERUJEMY BONUS W WYSOKOŒCI $1000 (po przepracowaniu 100 dni)

Oferujemy prace we wszystkich dzielnicach. Rejestracja w poniedzia³ki i œrody od godz. 10 am. Po informacje prosimy dzwoniæ od poniedzia³ku do pi¹tku w godz. 10 am - 4 pm. Mówimy po polsku.

Us³ugi w zakresie:

✓ Ksiêgowoœæ ✓ Rozliczenia podatkowe indywidualne i biznesowe, w tym samochodów ciê¿arowych

Greenpoint Properties Inc. Real Estate , broker Victor Wolski, associate broker Diane Danuta Wolska

Specjaliœci od sprzeda¿y nieruchomoœci Greenpoint, Williamsburg i okolice

289 MANHATTAN AVE. (blisko Metropolitan Ave.) BROOKLYN, N.Y. 11211; Tel. 718-387-2281 Fax: 718-387-7042

W³oska ciastkarnia czynna codziennie do 11:00 wieczorem, a w weekendy do 12:00 w nocy. Zapraszamy.

REKLAMIE W KURIERZE NAJBARDZIEJ WIERZÊ AUTORYZOWANY DEALER Znajdziesz nas www.adelco.com

SPECJALIZUJEMY SIÊ W NAPRAWACH SAMOCHODÓW EUROPEJSKICH

Wykonujemy coroczne inspekcje stanowe

Greenpoint - (718) 349-0433 384 McGuinness Blvd. /róg Dupont St./ Godziny otwarcia: pon-pi¹tek 8am-6pm, sobota 8am-1pm Akceptujemy karty: VISA, MASTER, DISCOVER

✓ Rejestracja biznesu i licencje ✓ Konsultacje ✓ Bezpodatkowa zamiana domów ✓ #SS - korekty danych

Email: Info@mpankowski.com

Fortunato Brothers CAFFE - PASTICCERIA ESPRESSO - SPUMONI GELATI - CAKES

✓ ZASI£KI DLA BEZROBOTNYCH ✓ BILETY LOTNICZE ✓ WYSY£KA PIENIÊDZY I PACZEK ✓ EMERYTURY AMERYKAÑSKIE ✓ AMERYKAÑSKIE ID I MIÊDZYNARODOWE PRAWO JAZDY ✓ NOTARY PUBLIC (zawsze w agencji)

✓ PODATKI INDYWIDUALNE ROZLICZENIA BIE¯¥CE I LATA UBIEG£E ✓ NUMER PODATNIKA - ITIN ✓ KOREKTA DANYCH W SSA ✓ PE£NOMOCNICTWA - APOSTILLE ✓ SPONSOROWANIE RODZINNE ✓ OBYWATELSTWO i inne formy ✓ T£UMACZENIA DOKUMENTÓW

ZAPRASZAMY! *

Darmowa wycena domów i nieruchomoœci

*

Rent – Rejestracja – DHCR

*

Notariusz

Kupcy i lokatorzy czekaj¹ Zg³oœ dom do sprzeda¿y Zg³oœ mieszkanie do wynajêcia l

l

l

l

l

l

Zapraszamy: 933 Manhattan Ave. (pom. Kent St. & Java St. www.greenpointproperties.com Tel. 718-609-1485


18

KURIER PLUS 21 WRZEŒNIA 2013

Pogoda na weekend: SOBOTA

NIEDZIELA

24°

24°

mo¿liwy deszcz

zachmurzenia

Myœl tygodnia: Poznaj swoj¹ wartoœæ i zacznij siê doceniaæ.

Imieniny tygodnia 21 wrzeœnia - sobota Miros³awy, Jonasza, Mateusza 22 wrzeœnia - niedziela Joachima, Maurycego, Tomasza 23 wrzeœnia - poniedzia³ek Tekli, Bogus³awa, Linusa 24 wrzeœnia - wtorek Tomiry, Gerarda, Teodora 25 wrzeœnia - œroda Aurelii, Kleofasa, W³adys³awa 26 wrzeœnia - czwartek Justyny, Damiana, Wawrzyñca 27 wrzeœnia - pi¹tek - Mirabeli, Wawrzyñca, Wincentego

Imiennik Niektórzy uwa¿aj¹, ¿e imiona wi¹¿¹ siê z cechami charakteru. Nie ma na to ¿adnych dowodów. Proponujemy wiêc nasz Imiennik potraktowaæ wy³¹cznie jako sympatyczn¹ zabawê.

Mateusz

Wawrzyniec

Typ osobowoœci niezwykle dynamicznej, pobudliwy i szybko reaguj¹cy. Cechuje go du¿a ruchliwoœæ, ciekawoœæ ludzi i spraw oraz ogromne poczucie sprawiedliwoœci. ¯ycie wewnêtrzne ma bogate i uporz¹dkowane, ale jest równie¿ otwarty na œwiat i chêtnie miesza siê do cudzych spraw, nie przez niezdrow¹ ciekawoœæ, ale by pomóc innym. Na co dzieñ prezentuje pewnoœæ siebie oraz jak¹œ wyj¹tkow¹ tajemniczoœæ. Bardzo silny charakter mo¿e staæ siê despotyczny. Nie chce niczego burzyæ, ale woli budowaæ na dziewiczych terenach. Pora¿ki wywo³uj¹ w nim gniew i czasem powoduj¹ dzikie wybuchy zarówno w domu rodzinnym, jak i w szkole czy w miejscu pracy. Jako uczeñ czy student nieraz podwa¿a autorytet profesora. £atwo przystosowuje siê do sytuacji, pod warunkiem, ¿e dzier¿y dr¹¿ek sterowniczy w d³oni. Ma intuicjê granicz¹c¹ z „widzeniem”, gdy¿ obraz tego, co powinien zrobiæ, staje mu przed oczami niczym fotografia, pozwalaj¹c dzia³aæ precyzyjnie i skutecznie. Bardzo ciekawy œwiata. Pragnie za wszelk¹ cenê wszystko poznaæ. Cechuje go pewnoœæ siebie, która przerasta jego w³asn¹ osobowoœæ i sprawia na otoczeniu wra¿enie, ¿e ma jak¹œ misjê do wype³nienia. To moralizator, ma tendencjê do ingerowania w cudze postêpowanie w stylu: „Rób to, co ci mówiê, nie rób tego, czego ja nie zrobi³bym”!

Mo¿e siê wydawaæ nieruchliwy i flegmatyczny, ale posiada te¿ bardziej dynamiczn¹ stronê charakteru, jak sikorka. To ekstrawertyk, szeroko otwarty na œwiat zewnêtrzny. Pragnie, by jak najwiêcej ludzi skorzysta³o z jego wiedzy. Ma siln¹ wolê, choæ jest trochê niezdecydowany, nadmiernie pobudliwy i reaktywny. Wci¹¿ toczy walkê miêdzy wahaniami, a nag³ymi, zdecydowanymi decyzjami. Ta pobudliwoœæ nie nale¿y do najwiêkszych, ale jest podparta zdolnoœci¹ reakcji, co razem tworzy mieszankê wybuchow¹! Ma te¿ bardzo du¿¹ intuicjê i ¿yw¹ wyobraŸniê. Nie powinien zbyt czêsto zatapiaæ siê w marzeniach. Jest raczej obiektywny, mo¿na z nim poruszaæ nawet dra¿liwe tematy, bez obawy, ¿e popadnie w fanatyzm czy ironiê. Nieœwiadomie pragnie otaczaæ siê ludŸmi, na których ma wp³yw. Doskonale czuje siê w dziedzinach, które innym mog¹ wydawaæ siê tajemnicze czy niejasne. Poci¹gaj¹ go niecodzienne zawody, jak pisarz science-fiction, archeolog, czy wyk³adowca rzadkich, niepopularnych teorii. Syntetyczna inteligencja pozwala ogarn¹æ ca³oœæ problemu, natychmiast spostrzegaj¹c jego g³ówne zarysy, nie wchodzi jednak w szczegó³y. Odczuwa siln¹ potrzebê zespo³owego realizowania przedsiêwziêæ. Boleœnie prze¿ywa niepowodzenia, cierpi, gdy nie jest rozumiany.

Princess Manor Excellence in Catering Every Occasion Specjalizujemy siê w przyjêciach weselnych w stylu polskim.

POLECAMY Romuald Magda, Esq. - Biuro Prawne, 776 A Manhattan Ave. Greenpoint, tel. 718-389-4112; romuald@magdaesq.com

Przychodnia Medyczna, 126 Greenpoint Avenue, Greenpoint lekarze: Andrzej Salita, Urszula Salita, Florin Merovici; tel. 718-389-8822, 24h. 917-838-6012 Antoine Adam MD, MS Psychiatra- kom. (917)207.1244

Agencje: Ania Travel Agency, 57-53 61st Street, Maspeth, tel. 718-416-0645

Total Health Care - Physical Therapy, 126 Greenpoint Ave. Greenpoint, tel. 718-472-7306

Anna-Pol Travel, 821 A Manhattan Ave., Greenpoint, tel. 718-349-2423

Psycholog Ma³gorzata Zo³ek MA Manhattan Office-245 E 13 Street Brooklyn Office-776A Manhattan Ave. suite 103L. tel. (718)360.3144

Adwokaci: Connors and Sullivan Attorneys at Law PLLC, Joanna Gwozdz - adwokat, tel. 718-238-6500 ext. 233

Emilia’s Agency, 574 Manhattan Ave, Greenpoint, tel .718-609-1675, 718-609-0222, Fax: 718-609-0555, E-mail: sroczynska@mail.com Polamer, 880 Manhattan Avenue, Greenpoint, tel. 718-349-1320 Polonez, 159 Nassau Ave. Greenpoint; tel. 718-389-2422 Medycyna Naturalna Acupuncture and Chinese Herbal Center, 144-48 Roosevelt Ave.#MD-A, Flushing, tel.718-359-0956; 1839 Stillwell Ave. Brooklyn, tel. 718-266-1018 HuaShen America 621Manhattan Ave. Greenpoint (917) 982-0390, (347) 645-2838 Apteki - Firmy Medyczne Markowa Apteka Pharmacy 831 Manhattan Ave., Greenpoint tel. 718-389-0389; www.MarkowaApteka.com MA Surgical Supplies, Inc. 314 Roebling St., Williamsburg, tel. 718-388-3355 Lorven Apteka 1006 Manhattan Ave., Greenpoint tel. 718-349-2255 Domy pogrzebowe Arthur’s Funeral Home, 207 Nassau Ave. (róg Russel), Greenpoint Tel. 718. 389-8500 Morton Funeral Home - Ridgewood Chapeles, 663 Grandview Ave., Ridgewood, tel. 718-366-3200 Firmy wysy³kowe Doma Export, 1700 Blancke Street, Linden, NJ, tel. 908-862-1700; Biura turystyczne: tel. 973-778-2058; 1-800229-3662 services@domaexport.com Gabinety lekarskie Joanna Badmajew, MD, DO, Medycyna Rodzinna, 6051 Fresh Pond Road, Maspeth, tel. 718-456-0960 Anna Duszka, MD - pediatra 934 Manhattan Ave. Greenpoint 718-389-8585lub ZocDoc.com Centrum Medyczno-Rehabilitacyjne 157 Greenpoint Ave., Greenpoint tel. 718-349-1200

PRZYJÊCIA OKOLICZNOŒCIOWE NA KA¯D¥ OKAZJÊ

Najwiêksza sala bankietowa na Greenpoincie Informacje i rezerwacje z Biurze Princess Manor: 92 Nassau Avenue, Brooklyn, NY 11222 Tel. 718-389-6965 www.princessmanor.com

Greenpoint Eye Care LLC, dr Micha³ Kiselow, okulista, 909 Manhattan Ave., Greenpoint, tel. 718-389-0333 Sabina Grochowski, MD, MS 850 7th Ave., Suite 501, Manhattan, tel. 212-586-2605

Naprawa samochodów JK Automotive, 384 McGuinness Blvd. Greenpoint, tel. 718-349-0433 Nieruchomoœci – Po¿yczki Adas Realty, 150 N 9th Street, Williamsburg, tel.718-599-2047; Cezary Doda - Better Homes and Garden RE, tel. 718-544-4000; 917-414-8866, e-mail: cezar@cezarsells.com Greenpoint Properties Inc. Real Estate - Danuta Wolska, 933 Manhattan Ave. Greenpoint, tel. 718-609-1485 www.greenpointproperties.com Rozliczenia podatkowe Business Consulting Corp. Ewa Duduœ, 110 Norman Ave. Greenpoint, tel. 718-383-0043, cell. 917-833-6508 Micha³ Pankowski Tax & Consulting Expert, 896 Manhattan Avenue Suite 27 (na piêtrze) Greenpoint, tel. 718- 609-1560 lub 718-383-6824; Sale bankietowe Princess Manor, 92 Nassau Ave, Greenpoint tel. 718-389-6965 www.princessmanor.com Sklepy Fortunato Brothers, 289 Manhattan Ave. Williamsburg, tel. 718-387-2281 W-Nassau Meat Market, 915 Manhattan Ave., Greenpoint, tel. 718-389-6149 Szko³y - Kursy Caring Professionals, 7020 Austin Street, Suite 135, Forest Hills Tel. 718-897-2273 Kobo Music Studio, nauka gry instrumentach, lekcje œpiewu, tel. 718-609-0088 Unia Kredytowa Polsko-S³owiañska Federalna Unia Kredytowa: www.psfcu.com 1-800-297-2181 718-894-1900 Us³ugi ró¿ne Plumbing & Heating, 53-28 61st Street, Maspeth, tel. 718-326-9090 Us³ugi transportowe Ryszard Limo - Florida Connection - 24 godziny service, tel. 646-247-3498; lub 561-305-2828


19

KURIER PLUS 21 WRZEŒNIA 2013

Harcerki podbijaj¹ Dziki Zachód cz.2

Mimo tego, ¿e ju¿ rozpocz¹³ siê rok harcerski w dru¿ynach i gromadach na naszym terenie, uczestniczki tegorocznego niezwyk³ego Kursu „Wiary” w South Dakocie powracaj¹ wspomnieniami w piêkne góry „Black Hills”, gdzie prze¿y³y wiele wspania³ych chwil. Nasze harcerki nowoczeœnie porozumiewaj¹c siê przy pomocy „Facebook’a” i „blog’ów”, wymieniaj¹c „Dropbox’em” zdjêcia, pisz¹c artyku³y do gazet na swoich terenach, „text’uj¹c”, i „tweet’uj¹c” wci¹¿ ¿yj¹ wspólnymi przygodami oraz wzmacniaj¹ wiêzy nowych przyjaŸni. Upominaj¹ siê te¿ o dalsze sprawozdanie, bo „Druhna zapomnia³a napisaæ o tym… a druhna nie wspomnia³a, ¿e… a pamiêta druhna jak…”, wiêc dzielê siê dalszymi wra¿eniami tego niezapomnianego lata. Po intensywnym tygodniu wyk³adów i æwiczeñ, które za cel mia³y przygotowanie dru¿ynowych do pracy ze skrzatami, zuchami, harcerkami i wêdrowniczkami, kursantki mia³y znów okazjê wybraæ siê autokarem w œwiat. Tym razem ca³odzienna wycieczka, rozpoczê³a siê wizyt¹ u „Dzikiego JeŸdŸca”. Widok na pomnik przy wjeŸdzie jest zachwycaj¹cy. Ogromna twarz Indianina króluje na zboczem granitowej ska³y. Od razu zabrano nas na film o Crazy Horse Memorial. Dziesi¹tki lat temu, Korczak Zió³kowski na proœbê wodzów plemienia Lakoty, by uwieczni³ ich bohatera, podj¹³ siê ogromnego dzie³a. Pomnik jego pomys³u jest wy¿szy od Monumentu Washingtona, i Statu³y Wolnoœci. Film w pe³ni odda³ „szaleñcze” dzie³o Korczaka; szczególnie przejmuj¹ce s¹ urywki z samym rzeŸbiarzem nakrêconym przy nieprawdopodobnie ¿mudnej pracy, wywiad z nim, gdzie dumnie mówi

u Twarz Tasunka Witko – Dzikiego JeŸdzca.

o swym polskim pochodzeniu. Poniewa¿ harcerki z NY koresponduj¹ od lat z ¿on¹ Korczaka, Ruth Zió³kowsk¹ i posy³aj¹ skromne donacje na dokoñczenie monumentu, uda³o nam siê za³atwiæ spotkanie z jego córk¹, Jadwig¹ Zió³kowsk¹. Pani Jadwiga by³a niezmiernie mi³a i du¿o opowiedzia³a zas³uchanym dziewczêtom o ogromnym muzeum, pracowni i wystawie rzeŸb Korczaka, szkole oraz studiu wyrobów artystycznych. Ka¿dy z rodziny rzeŸbiarza ma swój dzia³ pracy, a obecnie oœmioro z jego dzieci mieszka na miejscu i zajmuje siê kontynuacj¹ jego wizji. Duma Korczaka oraz przywi¹zanie do kultury Lakotów nigdy nie pozwoli³o mu przyj¹æ pomocy rz¹du, wiêc fundacja jest dotowana tylko przez osoby prywatnie. Praca toczy siê powoli, ale widaæ jej wspania³e i majestatyczne wyniki. Tego samego dnia uczestni³yœmy w Mszy œw. w Custer City, æwiczeniach terenoznawczych w miasteczku, gdzie akurat odbywa³ siê doroczny zjazd motocyklistów „Sturges Rally.” Motocykli by³o tysi¹ce, spotka³yœmy wiele ciekawych „osobistoœci” a i one zasypywa³y nas pytaniami sk¹d jesteœmy i dlaczego mówimy po polsku. Jak odpowiedzia³yœmy, ¿e jesteœmy „Polish Girlscouts”, któryœ wykrzykn¹³: „Welcome to America!” I znów musia³yœmy, tak jak wszêdzie, opowiadaæ o nas i o naszej organizacji, recytuj¹c jak litaniê wszystkie stany w których mieszkaj¹ nasze harcerki: New York, CT, NJ, PA, Kolorado, Los Angeles, San Francisko, Chicago, Detroit. Pod wieczor uda³yœmy siê do Góry Prezydentów „Mount Rushmore”. Zaczyna³o siê œciemniaæ, wiêc co poniektóre osoby denerwowa³y siê, ¿e nie zobaczymy pomnika za dnia, ale nie wie-

u Harcerki na szczycie Vista Mountain.

dzia³y jaka nas czeka niespodzianka. Zajecha³yœmy w koñcu na parking Mount Rushmore – widok niesamowity, chyba na pó³ Ameryki. Horyzont siê przed nami roztoczy³, i na tle zachodz¹cego s³oñca czubki granitowych ska³ stercz¹cych groŸnie i okazale wœród ciemnych lasów „Czarnych Gór” zachwyci³y nas sw¹ potêg¹. A co dopiero mówiæ o górze, z której wy³oni³y siê te cztery ogromnej g³owy prezydentów. Wydawa³o siê, ¿e siêgaj¹ do samego nieba. RzeŸbiarz Gutzon Borgium uwieczni³ Waszyngtona - bo to ojciec naszego pañstwa, Jeffersona - bo powiêkszy³ pañstwo odkupionymi od innych potêg europejskich obszarami i wys³a³ Lewisa i Clarka na wielk¹ wyprawê na zachód, T. Roosevelta bo on pierwszy zaj¹³ siê ratowaniem cudów natury i za³o¿y³ wiele parków narodowych, no i Lincolna, bo zniós³ niewolnictwo. Uda³yœmy siê do amfiteatru u stóp góry - pewnie mieœci³ dwa tysi¹ce osób. Na przeogromnym ekranie wyœwietlono patriotyczny film o powstaniu pomnika na Mount Rushmore, i ka¿dy z ogl¹daj¹cych poczu³ siê natychmiast prawdziwym obywatelem Ameryki, najwspanialszego kraju na œwiecie. Po filmie, zaproszeni zostali weterani i osoby obecnie s³u¿¹ce w wojsku, na scenê, gdzie sta³ bardzo wysoki maszt z flag¹. Odby³ siê przepiêkny i niezapomniany obrzêd opuszczenia flagi – apel wieczorny. Oœwietlono twarze prezydentów – co wywo³a³o ogólne „ach”– bo nagle z ciemnoœci wy³oni³y siê wielkie twarze bohaterów narodowych i jakby zawis³y na niebie. Panowa³a powaga jakiej siê nie spotyka na takich masówkach. Zapad³a cisza, wszyscy stanêli na bacznoœæ, flaga schodzi³a powoli do Hymnu „Oh, Say Can You See”, Amerykanie trzymali, jak zwyczaj ka¿e praw¹ rêkê na sercu, na okrzyk

u Dru¿ynowe na tle pomnika.

komendantki „Bacznoœæ, sztandarowi Czeœæ!”, my stanê³yœmy wyprostowane jak struny i zapatrzone w oœwietlony maszt. Weterani i ¿o³nierze œci¹gnêli flagê i zwyczajem wojskowym z³o¿yli j¹ w trójk¹t. Nastêpnie, po spocznij, prowadz¹ca wieczór pani Ranger podesz³a z mikrofonem do ka¿dego weterana i ¿o³nierza, który siê przedstawi³ podaj¹c gdzie s³u¿y³. By³ ich ogromny przekrój – bardzo starzy weterani, jeden taki s³aby, ¿e nie móg³ mówiæ, przedstawi³a go wnuczka; w wieku dojrza³ym, œrednim, m³odym, do zupe³nie m³odziutkich ch³opaków i dziewcz¹t. Wszyscy byli ubrani w cywilne ubrania bo przyszli jako turyœci, ale jak podawali swój stopieñ i ga³¹Ÿ si³ zbrojnych, to wyprê¿yli siê i dumnie oznajmiali, nazwisko, a potem USA Army, albo Navy, albo Air Force, albo Marines. Wszyscy stali nadal w zupe³nej ciszy z szacunkiem s³uchaj¹c ka¿dego g³osu, od trzês¹cych siê i w¹t³ych, do silnych, niektórych grzmi¹cych, kobiecych, mêskich… po kolei. Potem nast¹pi³y brawa. Czegoœ takiego wzruszaj¹cego dawno nie widzia³yœmy i by³a to doskona³a lekcja patriotyzmu dla naszych dru¿ynowych. Pod koniec tygodnia czeka³a nas jeszcze jedna wycieczka, tym razem piesza i to bardzo trudna kilkugodzinna wspinaczka na szczyt góry „Mount Vista”. Dziewczêta wyruszy³y z plecakami i „machetami” bo nasz przewodnik, Scoutmaster Jacob, ju¿ drogê zna³ i wiedzia³, ¿e harcerki bêd¹ musia³y siê przedzieraæ przez kolczasty g¹szcz i pokonywaæ karko³omne zbocza. Wszystkie te trudy zosta³y wynagrodzone przepiêknymi widokami ze szczytów ska³ i poczuciem zdobycia czegoœ wspania³ego, a przede wszystkim satysfakcji z niezmiernego wysi³ku i pokonania w³asnych s³aboœci i lêków. Na szczytach harcerki zaœpiewa³y „Helo Helo Helenko” a echo naszego Kursu ponios³o siê daleko w œwiat, tak daleko jak id¹ nasze wspomnienia. Czuwaj!

Maria Bielska, hm.

u Spotkanie z Pani¹ Jadwig¹ Zió³kowsk¹.

u Tañczy syn Wodza Czerwona Chmura.


20

KURIER PLUS 21 WRZEŒNIA 2013

TO NIE PARADOKS Z kredytem samochodowym P-SFUK na 1.99%APR zaoszczędzisz pieniądze w porównaniu z kredytem na 0% u dealera!

Kredyt u dealera 0%

Cena samochodu $25,000

Kredyt w Naszej Unii juz od

1.99%

Rabat od producenta

Rabat od producenta

$0

$3,000 Cena zakupu

Cena zakupu

$25,000

$22,000

Miesięczna płatność

Miesięczna płatność

$417

$386 Koszt całkowity

Koszt całkowity

$25,000

$23,131

i c ś o n d ę z O s zc

$1,869.00

c.b.d.u.

1.855.PSFCU.4U (1.855.773.2848) www.NaszaUnia.com APR = Annual Percentage Rate. Podstawą zatwierdzenia pożyczki jest ocena historii kredytowej i zdolności do spłaty kredytu. Oprocentowanie promocyjne w wysokości 1,99% APR dotyczy pożyczek na nowe i używane samochody na okres od 1 do 5 lat. Promocja obowiązuje od dnia 1 sierpnia do 30 września 2013 r. Do uzyskania promocyjnego oprocentowania, wymagane jest zarejestrowanie automatycznej płatności pożyczki z konta czekowego w P-SFUK oraz posiadanie karty debetowej na koncie, na którym wydana została pożyczka. Bez automatycznej spłaty i aktywnej karty debetowej, oprocentowanie jest wyższe o 0,50%. Inne ograniczenia mogą obowiązywać. Dodatkowe informacje dotyczące tej promocji i innych ofert kredytowych w Centrum Obsługi Klienta pod numerem 1.855.PSFCU.4U lub na stronie www.NaszaUnia.com. Powyższe wyliczenia są tylko przykładami i nie reprezentują konkretnych pożyczek. P-SFUK nie odpowiada za błędy w wyliczeniach.


Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.