Kurier Plus - 19 stycznia 2013

Page 1

P L U S

P O L I S H NUMER 959 (1259)

W E E K L Y

ROK ZA£O¯ENIA 1987

PE£NE E-WYDANIE KURIERA W INTERNECIE: WWW.KURIERPLUS.COM

➭ E. Baumgartner o polsko-amerykañskiej umowie – str. 3 i 13 ➭ Anatomia upadku – str. 5 ➭ Prze³om w sprawie wraku – str.7 ➭ Namalowaæ siebie – str. 11 ➭ Rozmowa z Zuzann¹ G³owack¹ – str. 13 FOTO: MAREK RYGIELSKI, WWW.FACEBOOK.COM/NOJORK

ER KURI

NEW YORK • PENNSYLVANIA • CONNECTICUT • NEW JERSEY • MASSACHUSETTS

M A G A Z I N E

TYGODNIK

19 STYCZNIA 2013

Adam Sawicki

I jak tu nie strzelaæ Prezydent Obama próbuje odebraæ Amerykanom wolnoœæ wzajemnego zabijania siê. Niestety, w ten sposób narusza Drug¹ Poprawkê do Konstytucji, która zdaniem obroñców prawa do noszenia broni, pozwala ka¿demu obywatelowi j¹ posiadaæ. Obywatele chêtnie z tego korzystaj¹. Maj¹ ju¿ w domach prawie 300 milionów sztuk broni palnej. W roku 2011 zabili 6220 osób z pistoletów a 323 z karabinów. Mo¿na by³o s¹dziæ, ¿e miarka siê przebra³a, kiedy szalony ch³opak Adam Lanza zabi³ z karabinu swojej matki 20 dzieci i szeœæ osób doros³ych w szkole podstawowej w Newton, w grudniu ub. roku. Ale jaka by³a odpowiedŸ narodu na rzeŸ niewini¹tek? 250 tysiêcy obywateli wst¹pi³o w ci¹gu jednego miesi¹ca do Krajowego Stowarzyszenia Strzeleckiego (National Rifle Association), potê¿nego lobby, które skutecznie zwalcza w Kongresie próby ograniczenia dostêpu do broni palnej. Posz³a w górê tak¿e sprzeda¿ broni, bo s³usznie spodziewano siê, ¿e o kupno œmiercionoœnych zabawek bêdzie coraz trudniej. W ostatni¹ œrodê Barack Obama og³osi³ projekt du¿ych ograniczeñ w tej sprawie. Dla wiêkszego efektu propagandowego zrobi³ to

w Bia³ym Domu w otoczeniu trójki dzieci, które napisa³y do niego wzruszaj¹ce listy po masakrze w Newton. Prezydent podpisa³ 23 rozporz¹dzenia wykonawcze wzmacniaj¹ce przepisy ju¿ istniej¹ce. Jednak powa¿ne znaczenie mog¹ mieæ tylko nowe ustawy. A tymczasem Kongres jest im niechêtny z obawy przed mocn¹ reakcj¹ lobby strzeleckiego. Prezydent liczy na to, ¿e opinia publiczna wstrz¹œniêta mordem dzieci w szkole podstawowej wywrze nacisk na pos³ów i senatorów. Senat, gdzie maj¹ wiêkszoœæ demokraci, zajmie siê propozycjami Obamy w przysz³ym tygodniu. Natomiast Izba Reprezentantów, gdzie rz¹dz¹ republikanie, poczeka na to, co wyszykuj¹ senatorzy i poprze lub odrzuci. Senat zapewne przyjmie podejœcie stopniowych reform. Bêdzie g³osowa³ za przyjêciem lub odrzuceniem poszczególnych propozycji Obamy, zamiast przyjmowaæ jedn¹, obszern¹ ustawê. ➭8

¯yczliw¹ zimê mamy tego roku. Wiosenna pogoda sprzyja nie tylko spacerom. Warto siê wybraæ na œlizgawkê do Central Parku.

Polska Oficyna Komputerowa w Brazylii Z Krzysztofem G³uchowskim, in¿ynierem, powstañcem warszawskim, autorem, t³umaczem i wydawc¹ rozmawia, Czes³aw Karkowski Poniewa¿ nie mam pieniêdzy na druk w normalnej drukarni, ani nadziei na znalezienie wydawcy, zdecydowa³em siê na Oficynê Komputerow¹, by drukowaæ w niej dziesiêæ egzemplarzy jako wydanie bibliofilskie. Takie wydania maj¹ tê zaletê, ¿e bibliotekarze, i nie tylko oni, bardzo je lubi¹ i traktuj¹ je jako cymelia. Wysz³o tomisko o 444 stronach. Tym razem mog³em zamieœciæ sporo fotografii. Niestety czarno-bia³e trac¹ wiele, ale druk w kolorach kosztowa³by za drogo.

u

Krzysztof G³uchowski: W mojej Oficynie Komputerowej wyda³em 30 pozycji po polsku, angielsku i portugalsku.

– Jest Pan, miêdzy innymi, autorem, pisarzem, ale te¿, wydawc¹ i twórc¹ jedynej chyba w swoim rodzaju Oficyny Komputerowej, dzia³aj¹cej ju¿ od wielu lat w Brazylii. – Gdy siê ¿yje daleko od kraju, w którego jêzyku piszemy, wprawdzie nie na bezlud-

nej wyspie, ale wœród ludzi mówi¹cych w³asnym jêzykiem, cz³owiek czuje siê jakby by³ zawieszony w pró¿ni. St¹d zainteresowanie moj¹ prac¹ jest dla mnie bezcennym potwierdzeniem, ¿e moje wysi³ki warte s¹ zachodu. W mojej Oficynie Komputerowej w Rio

de Janeiro wyda³em ju¿ 30 pozycji – po polsku, angielsku i portugalsku (g³ównie t³umaczenia). W³aœnie liczba publikacji powiêkszy³a siê o now¹ pozycjê „Brazylijskie gawêdy”, która jest zbiorem moich artyku³ów, wyj¹tków z listów i notatek o tym ciekawym kraju.

– Jak Pan drukuje te ksi¹¿ki? – W³asnorêcznie, a przy moich ograniczonych mo¿liwoœciach trudnoœci nie brak. Ju¿ sam druk jest bardzo czasoch³onny. Na ka¿dy egzemplarz drukarka pracuje 446 razy, 4460 – na ca³y nak³ad, nie licz¹c ró¿nych pomy³ek, co sprawia, ¿e trzeba drukowaæ ponownie. Nastêpnie, nie maj¹c gilotyny, muszê z³o¿yæ ka¿d¹ kartkê bardzo dok³adnie we dwoje, tak aby po u³o¿eniu nic nie wystawa³o i ca³oœæ wygl¹da³a jak obciêta gilotyn¹. Dawniej zszywa³em poszczególne egzemplarze, by nastêpnie je sklejaæ. Ostatnio zmieni³em metodê i u¿ywam plastycznego kleju na gor¹co, podobnie jak czyni¹ to obecnie normalne drukarnie. W grzbiecie œciœniêtych kartek wycinam pi³¹ do metalu kilka rowków, by wype³niæ je na gor¹co klejem i wcisn¹æ w nie mocny, cienki sznurek, wij¹cy siê pomiêdzy rowkami. Gdy sznurek jest ju¿ umiejscowiony, trzeba pokryæ ca³y grzbiet równ¹ warstw¹ roztopionego kleju. ➭6


2 Karty historii Polonii w naszej Metropolii s¹ bogate w uroczystoœci patriotyczne, obchody œwi¹t narodowych i spotkañ dzia³aczy polonijnych. Ale chyba nikt inny nie zapisa³ siê na nich tak wiernie i z takim pozytywnym nastawieniem do polskiej emigracji jak grono aktywistów przy Domu Narodowym na Greenpoincie. A¿ trudno uwierzyæ, ¿e ju¿ od 1904 roku odbywaj¹ siê tam niezmiennie i bez przerwy, wszelkie uroczystoœci, które przybli¿aj¹ uczestników do tak mi³ej naszemu sercu polskiej kultury i tradycji. W niedzielê, 13-go stycznia, po po³udniu, odby³o siê w Domu Narodowym niezwykle sympatyczne doroczne spotkanie op³atkowe. Wszystkie organizacje zwi¹zane z Polskim Domem Narodowym przyby³y, aby z³o¿yæ sobie ¿yczenia œwi¹teczno-noworoczne i cieszyæ siê dorobkiem kulturalnym naszego œrodowiska. Prezes, Pan Antoni Chroœcielewski, witaj¹c goœci podkreœli³ d³ug¹ tradycjê obchodów zimowego œwiêtowania. Nastêpnie, Chór Angelus, który obchodzi 14 rocznicê dzia³ania, zaœpiewa³ kilka nastrojowych kolêd i skocznych pastora³ek pod dyrekcj¹ Pani Izabeli Grajnar-Partyki. Pani Izabela jesieni¹ 2012 roku, zosta³a wyró¿niona jako wybitna dzia³aczka polonijna przez Miasto Nowy Jork z Comptrolerem Johnem Liu na czele. Chór, pod jej kierunkiem, œpiewa czysto i z wielkim entuzjazmem podchodzi do swojej dzialalnoœci. Po tej duchowej uczcie muzycznej nast¹pi³a kolej na przedstawienie Harcerskich Jase³ek. Dhna Gra¿yna Moœcicka, jako Prezeska Ko³a Przyjació³ Harcerstwa, posiada wielki dar w organizowaniu dzieci i m³odzie¿y, potrafi tak¿e zachêciæ rodziców, którzy licznie przybyli na Op³a-

KURIER PLUS 19 STYCZNIA 2013

Œwi¹tecznie w Domu Narodowym

u Prezes Antoni Chroœcielewski sk³ada ¿yczenia organizacjom polonijnym zwi¹zanym z Polskim Domem Narodowym. W tle Chór Angelus.

tek, by dopingowaæ wystêpuj¹ce pociechy. A by³o na co popatrzeæ. Najm³odsza jednostka harcerska to Skrzaty – dzieci w wieku od czterech do siedmiu lat. Piêknie przedstawi³y obrazek sceniczny i podbi³y serca wszystkich zebranych œliczn¹ polsk¹ mow¹ i œpiewem. Dhna Ania Sawicka z Druhem Micha³em Moœcickim, przygotowali uroczysty wstêp do Jase³ek. Magda i Maciek Zielonka zaœpiewali oryginaln¹ kolêdê przy dŸwiêkach gitary. Na zakoñczenie wszyscy zebrani w³¹czyli siê do wspólnego kolêdowania. Rodzice byli bardzo zadowoleni ze swoich po-

ciech, ale najbardziej dumne by³y panie Teresa Zielonka i Ma³gosia Olszewska, które s¹ opiekunkami Skrzatów. Nie mam w¹tpliwoœci, ¿e wyroœnie z tych dzieci wspania³a gromada zuchów a potem dru¿yna harcerska, bo zapowiadaj¹ siê znakomicie. Z wielk¹ odwag¹ i tupetem recytowa³y swoje role nie zwracaj¹c uwagi na pe³n¹ salê ws³uchanych z zapartym tchem goœci. Ale to nie koniec wystêpów. Grupa taneczna „Iskierki” uraczy³a widowniê energetyzuj¹cymi tañcami. Pani Danusia Zakrzewska, dyrektorka grupy, sama nie mo¿e siê nadziwiæ sk¹d bierze

siê tyle entuzjazmu u swoich tancerek. By³o bardzo weso³o i smacznie, bo wyœmienita uczta czeka³a na uczestników. By³o tak¿e balowo, bo zespo³ Superband gra³ „od ucha” – goœcie bawili siê do 10tej wieczorem w takt popularnych szlagierów, walczyków i disco polo. Jednym s³owem by³o to fajne spotkanie. Zapraszamy na nastêpny rok. Zobaczymy, co nowego wymyœl¹ nasi œpiewacy, aktorzy i tancerze. Na œwiêtowanie i zabawê nigdy nie powinno zabrakn¹æ czasu po tygodniu ciê¿kiej pracy. Maria Bielska


3

KURIER PLUS 19 STYCZNIA 2013

 POLSKA WP w Mali

Polska jako cz³onek Unii Europejskiej rozwa¿a wys³anie wojskowej misji szkoleniowej do objêtej walkami Mali – powiedzia³ Rados³aw Sikorski. Kolejnym etapem mo¿e byæ misja militarna, jednak w tej sprawie nie zapad³y jeszcze wi¹¿¹ce decyzje. Sikorski przypomnia³, ¿e w Mali dosz³o do zerwania rozejmu, a to mo¿e doprowadziæ do przejêcia w³adzy przez fundamentalistów islamskich. – Powiedzmy to wprost - mamy do czynienia z olbrzymimi po³aciami kraju kontrolowanymi przez Al-Kaidê. Od czasów 11 wrzeœnia i ataków na Europê wiem, jak mo¿e to byæ niebezpieczne, gdy terroryœci maj¹ kontrolê nad jakimœ terytorium. A Mali jest znacznie bli¿ej Europy – stwierdzi³ szef MSZ.

Tuleya w SB

Sêdzia Igor Tuleya, który zas³yn¹³ porównuj¹c metody Centralnego Biura Antykorupcyjnego do metod stalinowskich, zosta³ zlustrowany przez Cezarego Gmyza. Dziennikarz pisze, ¿e matka sêdziego, Lucyna Tuleya najpierw w 1960-71 pracowa³a w MO w £odzi w wydziale kryminalnym, a potem do 1988 r. s³u¿y³a jako funkcjonariuszka S³u¿by Bezpieczeñstwa w Biurze B Ministerstwa Spraw Wewnêtrznych. Do zadañ tej struktury nale¿a³a inwigilacja, a konkretnie œledzenie przedstawicieli m.in. opozycji czy dyplomatów. Gmyz stawia pytanie: Czy sêdzia Igor Tuleya zachowuje bezstronnoœæ?

Na dzieci i seniorów

Jerzy Owsiak poinformowa³, ¿e WOŒP zebra³a w tym roku prawie 40 mln z³ na ratowanie ¿ycia dzieci i po raz pierwszy opiekê nad osobami starszymi. Koñcowe rezultaty kwesty bêd¹ znane 8 marca. Jest szansa na pobicie ubieg³orocznego rekordu. W ub. roku dzieñ po finale suma by³a niemal identyczna, a w koñcu przekroczy³a 50 mln z³. Dok³adna suma wynosi 39 mln 855 tys. 148 z³. To jest zadeklarowana kwota. Na konto wp³ynê³o na razie 1 mln 930 tys. z³. Same z³ote serduszka wylicytowano w sumie za 1 mln 294 tys. z³. Serduszko z numerem „1” posz³o za 150 tys. z³.

Kontrowersyjne odszkodowanie

S¹d przyzna³ b. senatorowi PiS Zbigniewowi Romaszewskiemu 240 tysiêcy z³otych odszkodowania za represje w PRL. By³ on wspó³twórc¹ KOR i prowadzi³ podziemne Radio Solidarnoœæ. „Mam nadziejê, ¿e czêœæ tych pieniêdzy bêdzie przeznaczona na dzia³alnoœæ zwi¹zan¹ z prawami cz³owieka”, powiedzia³ Józef Pinior, legendarny skarbnik wroc³awskiej Solidarnoœci, który go popiera. Zbigniew Romaszewski ma ponad 4 tys. z³ emerytury, a jego ¿ona ok. 1,7 tys. z³. Zofia Romaszewska prowadzi³a biuro interwencyjne KOR. Waldemar Kuczyñski, b. opozycjonista skrytykowa³ Romaszewskiego za wyst¹pienie o odszkodowanie, skoro by³ senatorem a teraz jest sêdzi¹ Trybuna³u Stanu.

Krzy¿ mo¿e zostaæ

Ruch Palikota przegra³ sprawê o zdjêcie krzy¿a z sali obrad Sejmu dowodz¹c, ¿e obra¿a uczucia ateistów. S¹d Okrêgowy w oddali³ pozew pos³ów RP. Wyrok jest nieprawomocny. RP wniesie apelacjê. – Obecnoœæ symbolu religijnego w przestrzeni publicznej nie narusza swobody sumienia – orzek³a sêdzia Alicja Fronczyk i podkreœli³a dysonans miêdzy has³ami tolerancji, g³oszonymi przez RP choæby w kwestii zwi¹zków partnerskich, a jej brakiem dla obecnoœci krzy¿a w Sejmie.

Zmar³a Jadwiga Kaczyñska

W wieku 87 lat, po d³ugiej i ciê¿kiej chorobie zmar³a matka nie¿yj¹cego prezydenta Lecha Kaczyñskiego i lidera PiS Jaros³awa Kaczyñskiego. Z wykszta³cenia by³a filologiem polskim. Przez wiele lat pracowa³a w Instytucie Badañ Literackich PAN.

Jaka bêdzie nowa PolskoAmerykañska umowa podatkowa? Polonia jest zbulwersowana faktem, ¿e od 2008 r. Ministerstwo Finansów pracuje nad now¹ umow¹ podatkow¹ ze Stanami Zjednoczonymi bez spo³ecznych konsultacji, a nawet bez wyjawienia tego faktu mediom. Zanim umowa wejdzie w ¿ycie, chcemy siê upewniæ, ¿e nie pozostan¹ w niej b³êdy pope³nione w starej umowie z 1974 roku, za które Polonia p³aci haracz od prawie 40 lat. Zamiast dowiadywaæ siê o zmianach w przepisach nas dotycz¹cych z prasy czy ze Ÿród³owych rz¹dowych materia³ów, Polonia musi bazowaæ tylko na informacjach wydobytych od polskiego rz¹du za pomoc¹ interpelacji poselskich. List od Ministra Pose³ Adam Kwiatkowski zada³ Ministerstwu Finansów liczne pytania. W odpowiedzi na jego interpelacjê poselsk¹ numer 12251, podsekretarz Stanu w Ministerstwie Finansów Maciej Grabowski napisa³ w liœcie z grudnia 2012 r.: „(…) G³ówne zmiany, które planuje siê wprowadziæ, w porównaniu do Umowy z 1974 r. dotycz¹ w szczególnoœci: – Wprowadzenia klauzuli ograniczaj¹cej w okreœlonych przypadkach uprawnienia do czerpania korzyœci wynikaj¹cych z postanowieñ umownych. – Wysokoœci podatku u Ÿród³a w przypadku dochodów pasywnych (odsetki i nale¿noœci licencyjne). – Rozszerzenia nowej Konwencji o postanowienia reguluj¹ce opodatkowanie wynagrodzenia dyrektorów oraz artystów i sportowców. – Uzupe³nienia Konwencji o postanowienia odnosz¹ce siê wprost do opodatkowania emerytur i œwiadczeñ podobnych, – Wprowadzenia, w przypadku Polski, jako podstawowej metody eliminacji podwójnego opodatkowania, metody wy³¹czenia z progresj¹. – Dostosowania postanowieñ w zakresie procedury wzajemnego porozumienia siê oraz postanowieñ o równym traktowaniu do aktualnego brzmienia analogicznych przepisów Modelowej Konwencji OECD w sprawie dochodu i maj¹tku. – Rozszerzenia zakresu wymiany informacji w sprawach podatkowych, zgodnie z zaleceniem OECD. Reasumuj¹c pragnê zaznaczyæ, ¿e treœæ nowej Konwencji zosta³a uaktualniona w porównaniu wobec Umowy z roku 1974 tak, by jej postanowienia odpowiada³y m.in. aktualnym wymogom wynikaj¹cym z przyst¹pienia Polski do OECD. Konwencja jest oparta w znacznej mierze na analogicznych postanowieniach Modelowej konwencji OECD w sprawie dochodu i maj¹tku, z uwzglêdnieniem specyfiki rozwi¹zañ stosowanych przez partnera traktatowego.”

Z listu Min. Grabowskiego nie wynika, czy umowa usunie podstawowe bol¹czki Polaków wracaj¹cych do kraju bez amerykañskiego obywatelstwa powsta³e wskutek krzywdz¹cej umowy podatkowej z 1974 r.: 30-procentowy podatek, którym ob³o¿one s¹ emerytury i renty prywatne; 25.5-procentowy podatek od Social Security oraz niekorzystn¹ metodê unikania podwójnego opodatkowania. Polska jest jednym z niewielu krajów, których obywatele p³ac¹ te podatki. Inne kraje, np. Kanada, Niemcy, Irlandia, Izrael, W³ochy, Wielka Brytania, Rumunia za³atwi³y ca³kowite zniesienie podatków od Social Security dla swoich obywateli. Z listu ministra wynika natomiast, ¿e umowa podporz¹dkowana bêdzie Modelowej Konwencji OECD. Co to znaczy? Modelowa konwencja podatkowa OECD OECD – Organizacja Wspó³pracy Gospodarczej i Rozwoju (Organisation for Economic Co-operation and Development) – to powsta³a w 1960 roku organizacja miêdzynarodowa o profilu ekonomicznym skupiaj¹ca 34 wysoko rozwiniête pañstwa. Polska jest pe³noprawnym cz³onkiem OECD od 22 listopada 1996. Modelowa konwencja ustala standardy opracowane przez OECD dotycz¹ce zasad równego traktowania przychodów, unikania podwójnego opodatkowania, zapobiegania uchylaniu siê od opodatkowania oraz wymiany informacji podatkowej. Konwencjê stosuje siê do osób mieszkaj¹cych w umawiaj¹cych siê krajach, które maj¹ dochody czy maj¹tek zlokalizowane w tych krajach. Krótko mówi¹c, modelowa konwencja okreœla podatkowe regu³y gry, jakie dwa kraje mog¹ ustaliæ dla swoich obywateli i przedsiêbiorstw p³ac¹cych podatki w obrocie miêdzynarodowym. Umawiaj¹ce siê pañstwa negocjuj¹ umowê podatkow¹ bazuj¹c na konwencji modelowej w zale¿noœci od swojej specyfiki i potrzeb. Skrócon¹ wersjê Modelowej konwencji w sprawie podatku od dochodu i maj¹tku w jêzyku polskim zobaczyæ mo¿na w Internecie:http://www.profinfo.pl /img/401/pdf40158895_3.pdf. W Google szukaj „Modelowa konwencja EOCD”. Co z opodatkowaniem emerytur? Modelowa konwencja reguluje podatki od ró¿nych rodzajów przychodów zarówno dla osób indywidualnych jak i przedsiêbiorstw. Na przyk³ad, limituje podatek od dywidendy do 15% i od odsetek do 10%, zwalnia od podatku studentów i pracowników naukowych. Osoby powracaj¹ce do kraju najbardziej s¹ zainteresowani opodatkowaniem emerytur. ➭ 13

Oœwiadczenie PLL LOT S.A. Warszawa, 17 stycznia 2013

W zwi¹zku z wydanym przez FAA (Amerykañsk¹ Federaln¹ Administracj¹ Lotnicz¹) zaleceniem dotycz¹cym przydatnoœci do lotu samolotów typu Boeing 787 PLL LOT przekazuj¹ swoje stanowisko w tej sprawie. Natychmiast po wydaniu dziœ w nocy przez FAA dyrektywy dotycz¹cej przydatnoœci do lotu samolotów typu Boeing 787 PLL LOT zdecydowa³y siê uziemiæ oba nale¿¹ce do LOT- u Dreamlinery. Dziœ EASA, organ pod którego jurysdykcj¹ s¹ europejscy przewoŸnicy, potwierdzi³a zalecenia FAA, którym podporz¹dkowuje siê LOT. W zwi¹zku z tym oba nale¿¹ce do PLL

LOT Dreamlinery o rejestracjach SP-LRA oraz SP-LRB zosta³y wy³¹czone z eksploatacji do czasu przeprowadzenia dodatkowych przegl¹dów technicznych. Zgodnie z oœwiadczeniem, FAA bêdzie wspó³pracowaæ z producentem oraz przewoŸnikami, w tym PLL LOT, nad wdro¿eniem planu naprawczego, aby jak najprêdzej samoloty bezpiecznie wzbi³y siê ponownie w powietrze. W zwi¹zku z wy³¹czeniem Dreamlinerów z operacji lotniczych informujemy, ¿e oprócz dzisiejszego rejsu do Pekinu (17.01.2013) pozosta³e rejsy dalekodystansowe zaplanowane na najbli¿sze dni zostan¹ wykonane zgodnie z planem, na samolotach Boeing 767.

25 stycznia o godzinie 19-ej w siedzibie Kuriera Plus odbêdzie siê z spotkanie z Januszem Kapust¹ prezentuj¹cym K-dron, kszta³t, który odkry³ w 1985 roku. Prezentacja zdjêæ, animacji i filmów po raz pierwszy w takiej formie przygotowana rok temu na zaproszenie Politechniki Warszawskiej poszerzona o nowe dokonania i wydarzenia - jest najpe³niejsz¹ opowieœci¹ o powstaniu, sensie, znaczeniu i przysz³oœci K-dronu, który w marcu prezentowany by³ w galerii Gershwin Hotel na Manhattanie, a ostatnio w Centrum Polsko-S³owiañskim. Pokazowi bêdzie towarzyszy³a wystawa najnowszych K-szkiców.

KURIER PLUS redaktor naczelny Zofia Doktorowicz-K³opotowska sta³a wspó³praca Izabela Barry, Andrzej Józef D¹browski, Halina Jensen, Czes³aw Karkowski, Krzysztof K³opotowski, Bo¿ena Konkiel Weronika Kwiatkowska, Krystyna Mazurówna Konrad Lata, Agata Ostrowska-Galanis, Aneta Radziejowska, Katarzyna Zió³kowska

korespondenci z Polski Jan Ró¿y³³o,Eryk Promieñski

fotografia Zosia ¯eleska-Bobrowski

sk³ad komputerowy Marek Rygielski

wydawcy John Tapper Zofia Doktorowicz-K³opotowska

Adam Mattauszek

Kurier Plus, Inc .

Adres : 145 Java Street Brooklyn, NY 11222

Tel : (718) 389-3018 (718) 389-0134 Fax : (718) 389-3140 E-mail : kurier@kurierplus.com Internet : http://www.kurierplus.com

Redakcja nie odpowiada

za treœæ og³oszeñ.


4

KURIER PLUS 19 STYCZNIA 2013 Na drogach Prawdy Bo¿ej

 ŒWIAT

Zaproœ Jezusa i Jego Matkê

Samobójstwa ¿o³nierzy USA

Do kosztów i ofiar wojny w Afganistanie trzeba doliczyæ rosn¹c¹ falê samobójstw ¿o³nierzy. W zesz³ym roku zabi³o siê 349 osób personelu wojskowego, czyli wiêcej ni¿ zginê³o na polu walki w tym kraju. Rok wczeœniej dosz³o do 301 samobójstw. Najwiêcej, bo o po³owê wzros³a liczba samobójstw wœród piechoty morskiej; w zesz³ym roku zabi³o siê 48 marines, niewiele mniej ni¿ w najgorszym dla nich 2009 r, gdy na swe ¿ycie targnê³o siê 52. Liczba samobójstw wojskowych jest jednak ni¿sza ni¿ œrednia dla cywilów. Dla tych ostatnich w wieku 17 – 60 lat wynosi³a 25 na 100 tysiêcy osób. A dla wojskowych w 2012 r. wynios³a 17,5 na 100 tysiêcy. Najczêœciej zabijaj¹ siê biali w wieku do 25 lat, z wykszta³ceniem poni¿ej koled¿u.

Czerwony PaŸdziernik szaleje

Od piêciu lat w internecie dzia³a wirus Czerwony PaŸdziernik. W³amuje siê do systemów administracji publicznej, jak ujawni³a rosyjska firma Kaspersky Lab produkuj¹ca programy antywirusowe. Ofiar¹ ataku padaj¹ komputery i smartfony dyplomatów, wojskowych, uczonych i polityków w 69 krajach œwiata (ale nie w Polsce). Nie wiadomo, kto stoi za atakami. Na ca³ym œwiecie wirus wtargn¹³ do setek komputerów, g³ównie osób z krajów by³ego bloku sowieckiego i Azji. Na liœcie ofiar jest 6 komputerów USA, 15 Belgii (siedziba g³ównej kwatery NATO i stolica Unii Europejskiej), a tak¿e 6 Wietnamu i 5 Szwajcarii.

Po³owa ¿ywnoœci na œmietnik

Ludzkoœæ wyrzuca dwa miliardy ton ¿ywnoœci rocznie. Organizacja Institution of Mechanical Engineers twierdzi, ¿e wynika to z niew³aœciwego przechowywania, restrykcyjnych dat przydatnoœci do spo¿ycia, promocyjnych ofert, nak³aniaj¹cych do kupowania du¿ych iloœci produktów i kapryœnoœci konsumentów. Mo¿e siê tak dziaæ z po³ow¹ jedzenia kupowanego w Europie i Stanach Zjednoczonych – poda³ portal Sky News.

Wolno w BA nosiæ krzy¿yk

Europejski Trybuna³ Praw Cz³owieka w Strasburgu orzek³, ¿e linie lotnicze British Airways dopuœci³y siê dyskryminacji pracownicy z powodu przekonañ religijnych, nie pozwalaj¹c jej na noszenie krzy¿yka w pracy. 60-letnia Koptyjka Nadia Eweida zosta³a zwolniona w listopadzie 2006 r., gdy odmówi³a stosowania siê do zakazu noszenia w pracy widocznych symboli religijnych. Wed³ug ETPC linie BA naruszy³y paragraf 9. Europejskiej Konwencji Praw Cz³owieka, który stwierdza, ¿e zewnêtrzna manifestacja przynale¿noœci religijnej jest podstawowym prawem cz³owieka, a cz³owiek, który uczyni³ religiê centraln¹ wartoœci¹ ¿ycia musi mieæ mo¿liwoœæ przekazania tej wiary innym – stwierdzono w orzeczeniu. Od kilku lat BA dopuszcza noszenie symboli religijnych w tym krzy¿yków.

Przeciw ma³¿eñstwom gejów

W manifestacji przeciw „ma³¿eñstwom dla wszystkich”, która przesz³a ulicami Pary¿a, wziê³o udzia³ od 340 tys. do 800 tys. osób. Pierwsz¹ liczbê poda³a prefektura policji, drug¹ organizatorzy, stowarzyszenie „Manifa dla wszystkich”. Socjalistyczny rz¹d Francois Hollande’a zamierza wpisaæ do kodeksu cywilnego definicjê w brzmieniu: „Ma³¿eñstwo zawieraj¹ dwie osoby ró¿nej p³ci lub tej samej p³ci”. W ten sposób, bez zmiany ustawodawstwa, zwi¹zki jednop³ciowe zyskaj¹ te same prawa co ma³¿eñstwa, w tym prawo do adopcji dzieci. Z kodeksu usuwa siê równie¿ s³owa: „m¹¿” i „¿ona” zastêpuj¹c je s³owem „ma³¿onek”, zaœ s³owa: „ojciec” i „matka” – s³owem „rodzice” b¹dŸ „jedno z rodziców”.

Wówczas narody ujrz¹ tw¹ sprawiedliwoœæ i chwa³ê twoj¹ wszyscy królowie i nazw¹ ciê nowym imieniem, które usta Pana oznacz¹. Bêdziesz przeœliczn¹ koron¹ w rêkach Pana, królewskim diademem w d³oni twego Boga. Nie bêd¹ wiêcej mówiæ o tobie „Porzucona”, o krainie twej ju¿ nie powiedz¹ „Spustoszona”. Raczej ciê nazw¹ „Moje w niej upodobanie”, a krainê twoj¹ „Poœlubiona”. Albowiem spodoba³aœ siê Panu i twoja kraina otrzyma mê¿a. Bo jak m³odzieniec poœlubia dziewicê, tak twój Budowniczy ciebie poœlubi, i jak oblubieniec weseli siê z oblubienicy, tak Bóg twój tob¹ siê rozraduje. Iz 62, 2-5

Ka¿de ma³¿eñstwo zawarte przed Bo-

giem ma swoj¹ Kanê Galilejsk¹ i wesele, na które zaprasza Jezusa z Jego Matk¹. Narzeczeni stoj¹ przed o³tarzem, trzymaj¹ siê za rêce, patrz¹ sobie w oczy i ze wzruszeniem powtarzaj¹: „Œlubuje ci mi³oœæ, wiernoœæ i uczciwoœæ ma³¿eñsk¹ oraz, ¿e ciê nie opuszczê a¿ do œmierci”. Czy mo¿na ofiarowaæ drugiemu cz³owiekowi coœ piêkniejszego? Raduj¹ siê wtedy nie tylko nowo¿eñcy, ale wszyscy zebrani w koœciele i niebo siê uœmiecha, a Chrystus przez kap³ana wyci¹ga rêce i b³ogos³awi nowo¿eñcom: „Ma³¿eñstwo przez was zawarte, ja powag¹ Koœcio³a potwierdzam i b³ogos³awiê w imiê Ojca, i Syna, i Ducha Œwiêtego. Amen”. Jak¿e piêkny pocz¹tek wspólnoty ma³¿eñskiej i rodzinnej. Opromienia go najpiêkniejsza mi³oœæ i b³ogos³awieñstwo samego nieba. I staje siê, jak pisze prorok Izajasz obrazem relacji cz³owieka do Boga. Mimo tak cudownego pocz¹tku, niektóre ma³¿eñstwa nie wytrzymuj¹ próby. Rozpadaj¹ siê. Dlaczego? Odpowiedzi mog¹ byæ ró¿ne. Jedn¹ z nich, najwa¿niejsz¹ odnajdziemy w dzisiejszej Ewangelii o cudownym przemienieniu wody w wino w Kanie Galilejskiej.

N

owo¿eñcy z Kany Galilejskiej zaprosili na wesele Jezusa z Matk¹ i uczniami. W pewnym momencie zabrak³o wina. Jak¿e przykra i niezrêczna sytuacja dla nowo¿eñców. Zauwa¿y³a to Maryja i powiedzia³a do Jezusa: „Nie maj¹ ju¿ wina”. A Jezus odpowiedzia³ jej: „Czy¿ to moja lub Twoja sprawa, Niewiasto? Mimo tej z pozoru szorstkiej odpowiedzi, Maryja jest pewna, ¿e Jezus jej wys³ucha i poœpieszy z pomoc¹ nowo¿eñcom. Mówi do s³ug: „Zróbcie wszystko, cokolwiek wam powie”. S³udzy uczynili to, co im Jezus poleci³. Owocem tego pos³uszeñstwa wiary by³ cud przemiany wody w wino. Pierwszy cud Jezusa dokona³ siê za wstawiennictwem Maryi. I mo¿e dlatego na œwiecie jest tak wiele sanktuariów maryjnych, w których dokonuje siê tysi¹ce cudów za Jej wstawiennictwem. Zaproszenie Jezusa i Jego Matki, nie tylko na wesele, ale na ca³e ¿ycie kryje w sobie sekret trwa³ego i szczêœliwego ma³¿eñstwa oraz rodziny. To zaproszenie jest ws³uchiwaniem siê w g³os Matki Bo¿ej, która wskazuje na Jezusa i mówi: „Zróbcie wszystko, cokolwiek wam powie”. Gdy us³uchamy, wtedy najwiêksze trudnoœci, Chrystus cudownie przemieni w radoœæ i szczêœcie ¿ycia ma³¿eñskiego i rodzinnego.

N

a ró¿ne sposoby mo¿emy zapraszaæ Jezusa do naszych rodzin. Jednym z nich jest zaproszenie ró¿añcowe. W objawieniach z Medjugorie, nieuznanych jeszcze oficjalnie przez Kosció³ jedna z widz¹cych powiedzia³a: „Matce Bo¿ej by³oby

szczególnie mi³o gdyby w naszych rodzinach, w naszych wspólnotach zosta³a odnowiona modlitwa ró¿añcowa. Szczególnie, aby rodzice modlili siê z dzieæmi, dzieci z rodzicami, aby szatan nie móg³ nam nic uczyniæ. Matka Bo¿a mówi; najlepiej mo¿ecie to uczyniæ z ró¿añcem w rêku, poniewa¿ jest to najmocniejszy orê¿ w walce z szatanem”. Szatan atakuje dzieci na ró¿ne sposoby, wyrzuca Boga ze szkó³ i tym samym robi miejsce dla siebie, nasyca przemoc¹ i z³em media, gry komputerowe itd. Tym szatañskim podstêpom mo¿e siê oprzeæ rodzina mocna Bogiem. Troska rodziców o dzieci, o rodziny dyktowa³a za³o¿enie w parafii œw. Krzy¿a ¯ywego Ró¿añca Rodziców. A sta³o siê to za przyczyn¹ dwóch matek; Doroty i Anety, które zatroskane o dobro dzieci i rodzin zaczê³y szerzyæ apostolstwo ¯ywego Ró¿añca Rodziców. Dzisiaj liczy on ponad 160 osób i ci¹gle siê rozrasta. Dzieci i rodziny otoczone s¹ jak szañcem nieustann¹ modlitw¹ ró¿añcow¹. Mo¿na przytoczyæ dziesi¹tki œwiadectw, ukazuj¹cych jak modlitwa ró¿añcowa zmienia ludzi, rodziny, parafiê… Ró¿aniec jest niezwykle skutecznym sposobem zaproszenia Chrystusa do naszego serca i do naszych rodzin.

siê, k³ócili, w domu bez przerwy wybucha³y awantury. Przy³¹czy³am siê do modlitwy ró¿añcowej rodziców. Nie od razu odmieni³a ona nasz¹ rodzinê. Jednak po oko³o pó³ roku, zachowanie moich synów bardzo radykalnie siê zmieni³o. Skoñczy³y siê k³ótnie, rodzina jest zaskoczona t¹ nag³¹ zmian¹. Ja wiem, ¿e to modlitwa ró¿añcowa odmieni³a ich serca. Ju¿ zawsze bêdê siê modliæ na ró¿añcu za moich synów, gdy¿ wiem, ¿e wiele ³ask mog¹ dziêki temu otrzymaæ”.

Z ¯ywego Ró¿añca Rodziców zrodzi³

www.ryszardkoper.pl

siê niejako ¯ywy Ró¿aniec Dzieci. Ze wzruszeniem patrzê, jak te ma³e dzieci, z ogromn¹ wiar¹ modl¹ siê za swoich najbli¿szych. A rodzice czêsto mówi¹, ¿e nie trzeba im przypominaæ o tej modlitwie. W czasie festynu dla dzieci, zorganizowanego przez matki ¯ywego Ró¿añca, podesz³a do mnie piêcioletnia Julcia, poci¹gnê³a mnie za rêkaw i powiedzia³a: „Niech ksi¹dz pójdzie ze mn¹. Chcê coœ powiedzieæ”. Ze zdziwieniem spojrza³em na ni¹ i zastanawia³em siê, co za sekret chce mi przekazaæ. Pochyli³em siê, aby lepiej s³yszeæ, a ona powiedzia³a: „Ja siê za ksiêdza modlê na ró¿añcu”. Muszê przyznaæ, ¿e wzruszy³em siê do ³ez, bo by³y to najpiêkniejsza s³owa jakie us³ysza³em, nie tylko na festynie dla dzieci. To rozmodlenie ró¿añcowe, owocuje tak¿e ró¿nymi formami aktywnoœci, jak chocia¿by wy¿ej wspomniany festyn dla dzieci. Ta dzia³alnoœæ jest tak skuteczna, bo jest owiana duchem bo¿ym i otoczona szañcem modlitwy ró¿añcowej.

J

ednak moce z³a nie daj¹ za wygran¹ i atakuj¹ to dobre dzie³o, a szczególnie tych, którzy je zainicjowali. Nieraz atak przychodzi z najmniej spodziewanej strony. Ale i tu ataki z³a, chocia¿ rani¹ boleœnie, s¹ bezskuteczne. Z³o jest bezsilne, gdy mocno trzymamy ró¿aniec w d³oni i bezgranicznie ufamy Bogu, do którego nale¿y ostatnie s³owo. Na zakoñczenie wys³uchamy œwiadectwa ze strony internetowej Ró¿añca Rodziców, ludzi, którzy doœwiadczyli mocy modlitwy ró¿añcowej: „Styczeñ 2009. Gdy nasza ró¿a zosta³a za³o¿ona 1 grudnia 2008 r. nie s¹dziliœmy, ¿e efekty mog¹ przyjœæ tak szybko. Wkrótce jedna z doros³ych córek, za które rozpoczê³a siê modliæ jedna z matek zaczê³a porz¹dkowaæ swoje pokrêcone ¿ycie. Postanowi³a zerwaæ z konkubentem i pogodziæ siê ze swoim sakramentalnym mê¿em. Bóg sprawi³ cud, ¿e i m¹¿ odpowiedzia³ na to pojednanie. I ju¿ w Wigiliê tego samego roku rodzina œwiêtowa³a po³¹czona i odnowiona! Chwa³a Panu!”. Jeszcze jedno œwiadectwo: „Modlitwa ró¿añcowa bardzo odmieni³a moich synów. Obaj chodz¹ do gimnazjum. Od najm³odszych lat stale ze sob¹ rywalizowali, bili

u Kana Galilejska.

Ks. Ryszard Koper

Katolicki Klub Dyskusyjny Katolicki Klub Dyskusyjny im. B³. Jana Paw³a II zaprasza na uroczyste spotkanie „Op³atek 2012” w niedzielê, 20 stycznia 2013 r. - Koncert kolêd w wykonaniu chórów z 7-go Okrêgu Zwi¹zku Polskich Œpiewaków w Ameryce o godz. 2 ppol. - Msza œw. o godz. 3 ppo³. - Spotkanie „Op³atek” po Mszy œw. Koœció³ œw. Szczepana na Manhattanie / St.StephenChurch – 151 E 28 th Street pomiêdzy Lexington Ave oraz 3 Ave/. Dojazd metrem linia “6” do 28 Street. inf. tel. /212/ 289 4423 –––––––––––– Zapraszamy na Mszê œw. uzdrowienia przez wstawiennictwo œw. O. Pio w sobotê 26 stycznia 2013 r. o godz. 6 wieczorem. Koœció³ œw. Jana Chrzciciela na Manhattanie, 210 W 31 Street i 7 Ave Inf. tel. 212 289 44 23

Krucjata Ró¿añcowa Krucjata w Obronie ¯ycia, Diecezji Brooklyn, rozpocznie siê Msz¹ Œw. o 7:30 rano, w koœciele: „Presentation of the Blessed Virgin Mary,“ 88-19 Parson Blvd, Jamaica, Queens sobota,19 stycznia, 2013; nastêpnie pod klinikê aborcyjn¹ uda siê Procesja Ró¿añcowa! # Marsz za ¯yciem, w 40 Rocznicê Uchwalenia Ustawy legalizuj¹cej Aborcjê w USA, odbêdzie siê w pi¹tek, 25 stycznia, 2013, w Washingtonie. Obecne bêd¹ delegacje z wszystkich stanów. Darmowy przejazd autobusami organizowany jest przez Diecezjê Brooklyn Rejestracja, rezerwacja: Liz Pumell 718 499 9705 Grupa Pro Life Œw. Max Kolbe; info: brat Jan 718 389 7785


5

KURIER PLUS 19 STYCZNIA 2013

Anatomia upadku Pañstwo polskie upad³o na kolana w Smoleñsku i do tej pory klêczy – mówi prof. Kazimierz Nowaczyk na filmie dokumentalnym „Anatomia upadku” o œledztwie w sprawie tragicznej katastrofy. Anita Gargas, realizatorka filmu zapewni³a publicznoœæ na pokazie, ¿e „my tutaj wspólnymi si³amy wydrzemy im prawdê o Smoleñsku. Wygrzebiemy j¹ spod tego smoleñskiego b³ota, choæby nie wiem, ile warstw k³amstwa na wierzch po³o¿yli.” We wtorek 15 stycznia zebra³ siê wieczorem w warszawskim kinie „Wis³a” kwiat tej prawicy, która nie odpuszcza rz¹dowi Donalda Tuska nagannej roli odegranej w smoleñskim œledztwie. Obok autorki filmu bohaterem wieczoru by³ Antoni Macierewicz, szef zespo³u parlamentarnego d.s. katastrofy. Publicznie nie zabra³ g³osu. Natomiast wystêpuj¹c na ekranie spokojnie i z nieub³agan¹ logik¹ wykazywa³ b³êdy w oficjalnej wersji przebiegu tej tragedii. Na pokaz nie przyby³ Jaros³aw Kaczyñski, chocia¿ mieszka piêæset metrów od kina. Jego rzecznik powiada w mediach, ¿e prezes PiS nie ma czasu nawet na zeznania przed Trybuna³em Stanu, gdzie próbuje go zaci¹gn¹æ Platforma Obywatelska, poniewa¿ przygotowuje siê do rz¹dzenia Polsk¹. Anita Gargas pokaza³a w filmie zeznanie œwiadka katastrofy, który obala oficjaln¹ wersjê przyjêt¹ przez rosyjsk¹ komisjê MAK i polsk¹ komisjê Millera. Kierowca autobusu Niko³aj Szewczenko widzia³ ostatnie sekundy lotu Tupolewa nad drog¹, któr¹ wtedy jecha³. Oœwiadczy³ do kamery, ¿e samolot lecia³ ko³ami w dó³, a nie w górê. „Lecia³ ko³ami w dó³, jak do l¹dowania. W po³o¿eniu brzuchem w dó³, zrozumieliœcie mnie?” – podkreœla z naciskiem. Tymczasem raporty Millera i MAK

twierdz¹, ¿e przed t¹ drog¹ samolot zawadzi³ skrzyd³em o brzozê, odwróci³ siê do góry ko³ami i w tej pozycji przelecia³ nad ulic¹, któr¹ jecha³ wtedy Szewczenko. Tê wersjê oficjaln¹ obalili tak¿e naukowcy wspó³pracuj¹cy z zespo³em Macierewicza. Prof. Wies³aw Binienda mówi na filmie, ¿e rozpiêtoœæ skrzyde³ Tupolewa nie pozwoli³aby na tak¹ woltê w powietrzu, bo za ma³o by³oby na ni¹ miejsca nad ziemi¹. Poza tym trajektornia lotu w ostatnich sekundach, przyjêta przez obie oficjalne komisje zak³ada, ¿e samolot musia³by momentami osi¹gaæ przyspieszenie 10d G. A to jest absolutnie niemo¿liwe. Wyjaœnienia MAK-u i komisji Millera s¹ sprzeczne z prawami fizyki. Inny profesor stwierdza, ¿e ostatnich sekundach dosz³o na pok³adzie do „starannie” zaplanowanych wybuchów punktowych, które spowodowa³y katastrofê. Z tego powodu cia³o jednej z ofiar zosta³o rozerwane dos³ownie na strzêpy, ktore potem zbierano przez kilkanaœcie dni. Macierewicz mówi, ¿e na cia³ach znaleziono setki œladów materia³ów wybuchowych; podkreœla, ¿e nie s¹ to pojedyñcze œlady ani te¿ nie dziesi¹tki œladów, ale setki. W sprawie „trotylu na Tupolewie”, o którym doniós³ w paŸdzierniku s³awny artyku³ Rzeczpospolitej, Macierewicz oœwiadcza: BOR zbada³ samolot przez wylotem do Smoleñska na okolicznoœæ obecnoœci materia³ów wybuchowych i niczego nie stwierdzi³. W takim razie s¹ trzy mo¿liwoœci: albo BOR k³amie, lub nie zdo³a³ wykryæ materia³ów, które by³y na pok³adzie; albo Rosjanie ju¿ po katastrofie nanieœli œlady materia³ów wybuchowych na szcz¹tki maszyny; albo – samolot zosta³ zestrzelony. Z kolei œwiadkowie mówi¹, ¿e przed upadkiem, za Tupolewem ci¹gn¹³ siê ogon ognia. To wszystko mo¿naby rozstrzygn¹æ przez zbadanie wraku

zaraz po katastrofie. Jednak wrak nie zosta³ zbadany przez obie komisje oficjalne. Jeden z profesorów mówi, ¿e to jedyny w historii przypadek œledztwa w sprawie katastrofy lotniczej, gdy powsta³y raporty o jej przebiegu bez zbadania wraku! Normaln¹ procedur¹ jest staranne z³o¿enie szcz¹tków w hangarze w celu ustalenia przyczyn. Wrak kilka razy pojawia siê na ekranie na zdjêciach robionych w ró¿nych okresach po 10 kwietnia 2010. Kilkanaœcie miesiêcy szcz¹tki maszyny niszcza³y pod go³ym niebem. Teraz s¹ pod dachem w wiacie. Rosjanin, który ba³ siê wyst¹piæ przed kamer¹, mówi z offu rzecz niewiarygodn¹, gdyby to nie dzia³o siê w Rosji. Ponad p³owa szcz¹tków Tupolewa, w którym zgin¹³ polski prezydent z czêœci¹ patriotycznej elity kraju, zosta³a rozkradziona i sprzedana przez zbieraczy z³omu! Film pokazuje smêtne zdjêcia miasta Smoleñsk le¿acego w kraju nêdzy, brudu, niechlujstwa – i k³amstwa. Ju¿ to nie dziwi, ¿e drzewa wokó³ miejsca katastrofy zosta³y œciête. Na ziemi po³o¿ono p³yty

ZABAWA KARNAWA£OWA CHÓRU HEJNA£! 26 styczenia 2013, pocz¹tek zabawy o godz. 8 pm 12 Newel Street, Greenpoint

Zimne zak¹ski i gor¹ce dania domowej roboty Bufet dobrze zaopatrzony Gra zespó³ “Super Band” Cena biletu $45 Po rezerwacje proszê dzwoniæ: Ania: 1(347) 468-2991 Mirek: 1(917) 602-6194 Kazik: 1(917) 536- 6556 oraz sprzeda¿ biletów przy wejœciu

PROMOCJA!

Bilet gratis dla tych, którzy zgromadz¹ 10-osobowy stolik.

- 79-09

z betonu. Niektóre zabudowania zosta³y zburzone. Wiele dowodzi konsekwentnego zacierania œladów. Na szczêœcie pozosta³y zdjêcia z wczeœniejszych okresów. Anita Gargas wyrêczy³a polskich œledczych, którzy na polecenie rz¹du ze strachu przed Rosj¹ k³ami¹ narodowi. A mo¿e chc¹ ukryæ winê rz¹dz¹cej ekipy? Anita Gargas darmnie próbuje uzyskaæ wyjaœnienia od premiera. Wielekroæ przy³apuje w³adzê na k³amstwie. Film koñcz¹ zdjêcia z uroczystego pogrzebu ofiar w Warszawie. Pe³ni¹cy wtedy obowi¹zki prezydenta marsza³ek Sejmu Bronis³aw Komorowski zapewnia naród, ¿e „pañstwo polskie zda³o egzamin”. Jest to raczej cynizm ni¿ g³upota, lecz równie¿ niebezpieczny. „Anatomia upadku” zosta³a sfinansowana przez Gazetê Polsk¹ i do³¹czona do wydania tygodnika z bie¿¹cego tygodnia. Ten dokument powinna pokazaæ Telewizja Polska. Ale nie poka¿e, dopóki Platforma Obywatelska bêdzie przy w³adzy. Jan Ró¿y³³o


6

KURIER PLUS 19 STYCZNIA 2013

Polska Oficyna Komputerowa w Brazylii 1➭ Nastêpnie odbywa siê klejenie ok³adki z dwu czêœci, które muszê uprzednio obci¹æ i odpowiednio poza³amywaæ. Niestety moja drukarka nie mo¿e drukowaæ ca³ej ok³adki, st¹d dwie czêœci. Tylna ok³adka jest przyklejana jako pierwsza, nastêpnie do niej umocowana jest przednia. Ostatecznie tomy wysz³y nie najgorzej. – A jak Pan rozprowadza publikacje swego wydawnictwa? – Posy³am egzemplarze do Bibliotek: Narodowej, Jagielloñskiej, Ossolineum i Polskiej w Londynie, jak równie¿ tradycyjnie do Zespo³u Szkó³ im. Marii Danilewicz Zieliñskiej w Aleksandrowie Kujawskim, aby uczciæ pamiêæ pani Marii. – Dlaczego tam w³aœnie? – By³em z Mari¹ Danilewicz bardzo zaprzyjaŸniony, a przy tym pani Maria niezwykle przyczyni³a siê do rozwoju mojej Oficyny. Jej dzieje zwi¹zane s¹ z histori¹ artyku³ów na temat Polski w wydawanym przez Karola Dickensa tygodniku „All the year round” z lat 1862-1865. To d³u¿sza historia. Otó¿ ponad 40 lat temu znalaz³em na Portobello Road w Londynie kilka ksi¹¿ek z tematyk¹ polsk¹. Zapewne nale¿a³y one kiedyœ do jakiegoœ polskiego emigranta, mo¿e z powojennej fali, a mo¿e i z dawniejszych czasów. Wœród nich by³ IX tom dickensowskiego tygodnika „All the Year Round” z pamiêtnego roku 1863, a w nim piêæ artyku³ów o Polsce i Powstaniu Styczniowym. Zaciekawi³y mnie one bardzo, ale dopiero gdy przeszed³em na emeryturê, mog³em siê nimi zaj¹æ. Nawi¹za³em kontakt z londyñskim Muzeum Dickensa i jego kustoszem dr Dawidem Parkerem. W dwudziestu tomach „All the Year Round” znalaz³em 16 artyku³ów zwi¹zanych z Polsk¹. Zacz¹³em je t³umaczyæ na polski. Aby praca nie zginê³a, wydawa³em ka¿dy, drukuj¹c na komputerze jako broszurki w bibliofilskim nak³adzie 20 egzemplarzy. Tak powsta³a Oficyna Komputerowa Krzysztofa G³uchowskiego w Rio de Janeiro. Egzemplarze posy³a³em do wa¿nych bibliotek polskich, do Muzeum Dickensa i do przyjació³. Nr. 1 ka¿dego wydania posy³a³em do twórcy Biblioteki Polskiej w Londynie, pani Marii Danilewicz Zieliñskiej mieszkaj¹cej w Portugalii. Widz¹c moj¹ dzia³alnoœæ, dr Parker namówi³ mnie do napisania artyku³u po angielsku o kontaktach Dickensa z Polsk¹ i Polakami do „The Dickensian” organu The Dickens Fellowship. Artyku³ „Dickens and Poland”, ukaza³ siê tam w wiosennym numerze w 2002 roku. Nota bene cytata z niego znalaz³a siê w przedmowie do angielskiego wydania „Rising’44” Normana Daviesa. Pani Maria bardzo mnie zachêca³a. „T³umaczenia artyku³ów o Syberii i wiêzieniach – pisa³a – s¹ czymœ wiêcej ni¿ felietonem – to ju¿ dokumenty zas³uguj¹ce na utrwalenie wraz z wieloma wczeœniejszymi w formie ksi¹¿kowej”. (09.12.2001) Gdy doszed³em do koñca, stwierdzi³a, ¿e powinienem wydaæ ca³oœæ w formie dwujêzycznej ksi¹¿ki. Westchn¹³em sobie, gdy¿ nie bardzo mia³em ochotê na przepisywanie angielskiego orygina³u, który mia³em jedynie na odbitkach ksero. Z pomoc¹ przyszed³ mi skaner. Kopie ksero by³y pe³ne plam, linii i punktów i biedny program niemal dosta³ paranoi, nie mog¹c siê zdecydowaæ, gdzie jest plama, a gdzie litera. Nadto, jêzyk z po³owy XIX wieku nie pomaga³. Komputer i ja napracowaliœmy siê niema³o. Ostatecznie przy pomocy mojej ¿ony wyczyœciliœmy angielski tekst, sprawdzaj¹c wszystko z orygina³em po dziesiêæ razy. Do tekstów doda³em po 58 ilustracji i 504-stronicowa ksi¹¿ka by³a gotowa do druku. W mojej Oficynie Komputerowej wydru-

kowa³em i rêcznie oprawi³em dwa egzemplarze ksi¹¿ki. Jeden z nich pos³a³em Bibliotece Polskiej w Londynie, na rêce pana prezydenta Kaczorowskiego, z proœb¹ o pomoc w znalezieniu wydawcy. Gdy zjawi³em siê w Londynie, Pan Prezydent mia³ dla mnie dobr¹ wiadomoœæ: Akademia Polonijna w Czêstochowie wyda moj¹ ksi¹¿kê. Jesieni¹ 2003 roku ukaza³ siê w nak³adzie 300 egzemplarzy tom: „Dickens and Poland/Dickens i Polska”. Pos³a³em po egzemplarzu do Muzeum Dickensa w Londynie, do British Library, do Bodleian Library w Oxfordzie, do Library of Congress w Waszyngtonie, do Biblioteki Towarzystwa Chrystusowego w Kurytybie, gdzie istnieje zbiór ksi¹¿ek, które powsta³y w Brazylii, i trzy egzemplarze recenzyjne. W londyñskim „Tygodniu Polskim” i nowojorskim „Przegl¹dzie Polskim” ukaza³y siê przychylne recenzje, podkreœlaj¹ce historyczne znaczenie artyku³ów w dickensowskim tygodniku. Mia³em nadziejê, ¿e ten ma³y nak³ad znajdzie siê na pó³kach ksiêgarni. Niestety. Wprawdzie na internecie jest og³oszenie, ale kupiæ ksi¹¿kê mo¿na wy³¹cznie w wydawnictwie „Educator” w Czêstochowie. – Dziœ znaczna wiêkszoœæ publikowanych ksi¹¿ek w ogóle nie trafia do ksiêgarñ. – Bardzo mnie zmartwi³o, ¿e ca³y wysi³ek uratowania od zapomnienia tego materia³u pójdzie na marne. Moje warunki materialne nie pozwalaj¹ na to, abym móg³ sfinansowaæ rozes³anie ksi¹¿ki do bibliotek polskich i zagranicznych. Zwróci³em siê wiêc do Polonia Aid Foundation Trust (PAFT) o subsydium, które zosta³o mi przyznane. I tu znowu zaczyna dzia³aæ, tym razem z zaœwiatów, opiekuñcza rêka pani Marii. Po jej œmierci nadal pozosta³y wiêzi przyjaŸni pomiêdzy wieloma ludŸmi na œwiecie. Miêdzy innymi pozosta³a wiêŸ ³¹cz¹ca mnie z Zespo³em Szkó³ im. Marii Danilewicz Zieliñskiej w Stawkach pod Aleksandrowem Kujawskim. Napisa³em do Ma³gorzaty Wdowczyk, dyrektorki szko³y, z zapytaniem czy m³odzie¿ nie mog³aby mi pomóc w zakupie, pakowaniu i rozsy³aniu ksi¹¿ek. Odpisa³a, ¿e dzia³aj¹ca w szkole dru¿yna harcerska im. Janusza Korczaka, chêtnie to zrobi. Poleci³em wiêc mojemu bankowi w Londynie, aby wys³a³ pieni¹dze. Id¹cy z postêpem, zdecentralizowany bank coœ pokrêci³ i trze-

ba by³o szeœciu miesiêcy i sterty listów zanim wreszcie 2 lutego 2006 roku pieni¹dze wp³ynê³y na konto dru¿ynowej, druhny Anny Przybylskiej, która w szkole jest równie¿ nauczycielk¹ jêzyka angielskiego. Harcerze przygotowali plan dzia³ania, zrobili kosztorys, podzielili odpowiedzialnoœæ. Pani dyrektor podjê³a siê zakupu ksi¹¿ek, druhowie £ukasz Czerwiñski, £ukasz Romanowski, £ukasz Sobierajski, Rafa³ Weso³owski zajêli siê pakowaniem, druhny Magdalena Kopaczyk, Kamila Szajkowska, Anna Serocka, Marta Olszewska, Karolina Agacka, Karolina WoŸniak zajê³y siê wysy³k¹ – do wybranych bibliotek: dziesiêciu w Polsce, 20 za granic¹ w Europie i piêciu w USA. – To bardzo interesuj¹ca i zarazem buduj¹ca opowieœæ. Mamy obecnie pewnoœæ, ¿e Pañska ksi¹¿ka „Dickens and Poland/Dickens i Polska”, wprowadzona do wa¿nych bibliotek, nie zaginie i bêdzie udostêpniaæ historykom i studentom zupe³nie nieznane materia³y dotycz¹ce naszych dziejów, widzianych oczyma cudzoziemca. Przy ogólnej nieznajomoœci historii Polski, szczególnie na Zachodzie, ksi¹¿ka ta bêdzie wa¿nym przyczynkiem do rozszerzenia wiedzy o naszych losach... – Ta ksi¹¿ka pokazuje te¿, jak bardzo historia siê powtarza. Niech wiêc bêdzie jeszcze

jednym ostrze¿eniem na przysz³oœæ. A Maria Danilewicz-Zieliñska na pewno uœmiecha siê z zadowolenia, ¿e harcerki i harcerze z jej szko³y pomogli w rozprowadzeniu ksi¹¿ki, któr¹ uwa¿a³a za godn¹ utrwalenia. – Jak to siê sta³o, ¿e w dalekiej Brazylii mieszka Polak, który w³asnym nak³adem wydaje ksi¹¿ki po polsku? – A to ju¿ zupe³nie inna historia... Dokoñczenie rozmowy w nastêpnym numerze. Czes³aw Karkowski

EXIT REALTY MINIMAX Marek Suchocki Real Estate Agent Brooklyn i Staten Island 121 Greenpoint Ave., Brooklyn, NY 11222 Cell: 347-357-4337 or Office: 718-609-0800

Kupno-Sprzeda¿ / House-Condo Apartamenty do wynajêcia

Polecamy

Zapraszam na 71. wystawê do kawiarni Starbucks. Tym razem pokazujê rysunki satyryczne Szczepana Sadurskiego pod wspólnym tytu³em „Cartoons". Wystawa bêdzie czynna do 10 lutego 2013 r. Janusz Skowron, organizator wystaw w Starbucks na Greenponcie

W czwartek 31 stycznia w Polskim Instytucie Naukowym odbêdzie siê wernisa¿ wystawy rysunku i malarstwa Janusza Skowrona. Podczas otwarcia z programem muzycznym wyst¹pi znany saksofonista Krzysztof Medyna. Wystawê mo¿na ogl¹daæ do 28 lutego 2013r. PIASA - 208 E 30 Street, Manhattan


7

KURIER PLUS 19 STYCZNIA 2013

Prze³om w sprawie wraku? Sambuguard firmy Floradix solidnym stra¿nikiem odpornoœci, jeœli mu zaufasz... Decyzja zawsze nale¿y do Ciebie

u Jasno widaæ, ¿e Rosja bêdzie graæ kart¹ polsk¹ wedle swoich potrzeb. Rosjanie graj¹ z polskimi w³adzami jak chc¹. Na pocz¹tku grudnia ministrowie spraw zagranicznych Polski i Rosji nie porozumieli siê w sprawie terminu zwrotu szcz¹tków prezydenckiego tupolewa. Rosjanie poinformowali, ¿e zwróc¹ je, kiedy ich prokuratorzy zakoñcz¹ œledztwo wyjaœniaj¹ce przyczyny katastrofy pod Smoleñskiem, strona polska uzna³a natomiast, ¿e wszystkie badania samolotu Rosjanie ju¿ dawno przeprowadzili i wrak przetrzymuj¹ z powodów wiadomych tylko im samym. Rozmowy, jakie prowadzili na ten temat w Brukseli Rados³aw Sikorski i Siergiej £awrow zakoñczy³y siê fiaskiem, zatem Sikorski próbowa³ umiêdzynarodowiæ sprawê zwrotu wraku podczas obrad komisji spraw zagranicznych Unii Europejskiej. Uda³o mu siê to jedynie po³owicznie, albowiem sprawa ta nie zosta³a wpisana do porz¹dku oficjalnych obrad, omawiano j¹ tylko zakulisowo w rozmowach z £awrowem. Niemniej podniesienie jej na forum Unii Rosjanie uznali niemal za obraŸliwe dla nich i jak mantrê powtarzali, ¿e wrak zwróc¹ po zakoñczeniu œledztwa. Obiecali jedynie przyspieszyæ jego zakoñczenie, czego Sikorski nie wzi¹³ za dobr¹ monetê mówi¹c publicznie o arogancji strony rosyjskiej. W tym duchu wypowiedzia³ siê równie¿ premier Donald Tusk, co by³o zaskoczeniem, bo przedtem bardzo stara³ siê, by ¿adn¹ swoj¹ wypowiedzi¹ nie uraziæ Rosjan. I on, i Sikorski, przestali mieæ jednak z³udzenia, co do dobrej woli strony rosyjskiej i zorientowali siê w koñcu, ¿e ich ugodowa strategia nie przynosi spodziewanych rezultatów. W ka¿dym razie ani wizyta prezydenta Rosji w Warszawie, ani spektakularne pojednanie polskiego Koœcio³a rzymsko-katolickiego z rosyjskimi w³adzami cerkwi prawos³awnej nie sta³y siê rzeczywistym prze³omem w relacjach miêdzy Polsk¹ a Rosj¹. W sprawie katastrofy smoleñskiej Rosjanie postêpuj¹ w sposób nie przewidywalny i nieprzejrzysty. Polscy œledczy s¹ uzale¿nieni od ich dobrej woli. Potrzebne im dokumenty otrzymuj¹ z opóŸnieniem i niekompletne. Niczego nie mo¿na za³atwiæ od rêki. K³amliwy raport MAK-u nie uwzglêdni³ ¿adnych postulatów strony polskiej i do tej pory jest oficjalnym dokumentem dotycz¹cym przyczyn katastrofy. Nie bez winy jest tu polski rz¹d, który nie

oprotestowa³ dostatecznie g³oœno i wyraŸnie tego¿ raportu. A powinien to uczyniæ m.in. na forach miêdzynarodowych. Nie uczyni³ tego, ³udz¹c siê, ¿e mimo wszystko da siê poprawiæ stosunki polsko-rosyjskie. Dziœ ju¿ jasno widaæ, ¿e Rosji na tym nie zale¿y i ¿e bêdzie ona graæ kart¹ polsk¹ wedle swoich potrzeb. Pozostawienie sprawy katastrofy w sferze podejrzeñ i domys³ów jest jej jak najbardziej na rêkê. Nie walczy ona z podejrzeniem, i¿ do katastrofy dosz³o w wyniku zamachu, bo to, ¿e mog³a go dokonaæ, mo¿e byæ strategicznym ostrze¿eniem dla œwiata. S³owa „zamach” u¿y³ ju¿ dwukrotnie premier Tusk. Oczywiœcie, nie jako stwierdzenie, tylko w kontekœcie potrzeby wyjaœnienia przyczyn katastrofy. Mówi³ on równie¿ o braku dobrej woli ze strony Rosjan, co mo¿na odczytaæ jako przyznanie siê, ¿e jego polityka zmierzaj¹ca do poprawienia stosunków z Moskw¹ ponios³a klêskê. Truizmem by³oby przypomnienie, ¿e powinien to przewidzieæ i zupe³nie inaczej pokierowaæ spraw¹ katastrofy. Warto w tym miejscu przypomnieæ, ¿e ówczesny prezydent Rosji Dmitryj Miedwiediew proponowa³ pocz¹tkowo powo³anie wspólnej komisji lub komisji miêdzynarodowej. Odrzucenie tej mo¿liwoœci jest niewybaczalnym b³êdem Tuska. W ostatnich dniach przedstawiciele rosyjskiej prokuratury wojskowej zaczêli mówiæ o „prawie Polski” do zabrania wraku i sugerowaæ, ¿e powinna ona poczyniæ stosowne starania. Nie wiadomo jak potraktowaæ te sygna³y. Czy jak kolejn¹ próbê zagrania Polakom na nosie – wy siê wci¹¿ starajcie a my oddamy, kiedy bêdziemy chcieli, czy jako próbê oœmieszenia polskiego rz¹du – mogliœmy ju¿ wam oddaæ wrak, ale nie umieliœcie tego za³atwiæ. Naiwni komentatorzy mówi¹ o obawach, ¿e Polska umiêdzynarodowi, nie tylko sprawê wraku, ale i samej katastrofy. Najbli¿szy czas poka¿e, jakie s¹ rzeczywiste intencje Rosjan i co siê za nimi kryje. Strona polska wydaje siê zaskoczona gotowoœci¹ oddania wraku. Trwaj¹ pierwsze przymiarki do jego ewentualnego przetransportowania. Gdyby rzeczywiœcie do niego dosz³o, wrak spocznie w hangarze lotniczym w Miñsku Mazowieckim. Jeszcze nie wiadomo gdzie znajdzie siê ostatecznie i jakie bêdzie jego przeznaczenie.

Eryk Promieñski

Sambuguard jest lekiem zio³owym, który powinien zagoœciæ w ka¿dym domu. Jego zio³owa formu³a (opracowana przez firmê FLORADIX) zwiêksza odpornoœæ organizmu na infekcje. Pozwala te¿ na delektowanie siê dobrym smakiem zio³owego syropu. Sambuguard zapobiega sezonowym infekcjom i przywraca zdrowie w sytuacjach kryzysowych. Jest najbardziej skuteczny jesieni¹ i zim¹, czyli wtedy, kiedy ka¿dy z nas jest najbardziej nara¿ony na ró¿norakie wirusowe i bakteryjne infekcje. Dlatego nie czekaj, ka¿dy zimowy dzieñ zaczynaj od ³yku zio³owego SAMBUGUARD. Sambuguard jest nazywany formu³¹ cztery w jednym (4 w 1) czyli tak jak w sportowej walce cztery sprawdzone zio³owe produkty przeciwko jednej chorobie - efekt murowany, jeœli lek zastosujemy odpowiednio wczeœnie. Nie czekaj na grypê, zapobiegaj jej. Jakie korzyœci daje Sambuguard? Produkt ten zwiêksza odpornoœæ naszego organizmu, gdy jesteœmy pod wp³ywem stresu, gdy jesteœmy os³abieni lub przemêczeni. Formu³a 4 w 1 jest to nic innego jak okreœlenie 4 skutecznych sk³adników obecnych w jednym suplemencie: kwiaty czarnego bzu (elderbery ) ,Je¿owki (echinacea), Cynku oraz witaminy C. Wszystkie te sk³adniki zosta³y specjalnie wyselekcjonowane ze wzglêdu na ich wp³yw na uk³ad odpornoœciowy oraz na to, ¿e zebrane razem, w jednym produkcie, zwiêkszaj¹ wzajemn¹ skutecznoœæ. Czarny bez nadaje SambuGuard wyborny smak, kojarz¹cy siê z jagodami, porzeczkami oraz malinami. Dziêki zawartoœci flawonoidów wp³ywa on dobroczynnie na komórki naszego organizmu, pomagaj¹c im utrzymaæ ich jednoœæ i strukturê. Sk³adnik ten ma równie¿ dzia³anie detoksykacyjne i oczyszczaj¹ce. Kora wierzby - aktywne komponenty zawarte w korze wierzby wywieraj¹ pozytywny wp³yw na ogólny stan organizmu poprzez wzmacnianie uk³adu odpornoœciowego oraz dostarczanie odpowiednich „narzêdzi” niezbêdnych do utrzymania dobrego zdrowia. Sk³adniki s¹ naturalnie ekstrahowane dla ich poprawiaj¹cych zdrowie w³aœciwoœci. Ekstrakt z kory wierzby wspiera uk³ad oddechowy, dzia³a koj¹co na gard³o w trakcie infekcji. Je¿ówka (Echinacea) – odpowiedzialna jest za wzmo¿enie aktywnoœci komórek uk³adu odpornoœciowego, co skutkuje dzia³aniem przeciwbakteryjnym, przeciwwirusowym oraz przeciwgrzybicznym i chroni organizm przed nawrotem choroby (szczególnie wra¿liwe s¹ gronkowce i paciorkowce); Wiœnia acerola – owocowy puder bogaty w witaminê C, która jest dobrze poznanym antyoksydantem, chroni¹cym organizm przed konsekwencjami zanieczyszczeñ, z³ej pogody oraz przewlek³ego stresu. W znacznym stopniu poprawia dzia³anie uk³adu odpornoœciowego. Sambu Guard ma postaæ syropu lub aromatycznych pastylek do ssania. Obie postaci s¹ s³odzone miodem naturalnym i stanowi¹ doskona³e wsparcie dla organizmu. Pamietajmy, ¿e silny uklad odpornoœciowy to klucz do zachowania zdrowia, niezale¿nie od niekorzystnych czynników zewnêtrznych.

Mora³ z tego p³ynie krótki Dbaj o zdrowie, kiedyœ zdrowy siêgaj po naturalne suplementy chroni¹ce organizm. Wst¹p do Markowej Apteki Pharmacy, gdzie w wiêkszoœci s¹ Polacy jest to miejsce zdrowia i profilaktyki wiedzy, m¹droœci i etyki.

$6.99

$8.99

Sambuguard

dla dzieci i doros³ych syrop (180 ml)

Sambuguard tabletki do ssania (40 tabl)

OPASKI I UBRANIA

Z NAPYLONYMI ZIO£AMI OPASKA NA OCZY

pomocna przy: – Problemach ze wzrokiem: zaæmie, ³zawieniu oczu, krótkowzrocznoœci – Alergii, chronicznym katarze – Workach pod oczami, zmarszczkach

CZAPECZKA Z BIOFOTONAMI

– Poprawia przep³yw krwi i tlenu do mózgu – Pomocna przy: nadciœnieniu têtniczym – Bólach g³owy (w tym migrenie), zawrotach g³owy – Bezsennoœci,wyczerpaniu nerwowym (zmniejsza dra¿liwoœæ i obni¿ony nastrój) Zapraszamy, 621 Manhattan Ave. g.11am-6pm, tel.917-982 0390, 347-645 2838


8

KURIER PLUS 19 STYCZNIA 2013

Kartki z przemijania Nie rozumiem, dlaczego polski Sejm i Senat nie wydali dotychczas ¿adnej uchwa³y z okazji 150 rocznicy Powstania Styczniowego. Dobrze, ¿e w tej sytuacji PiS wzi¹³ w swoje rêce organizowanie stosownych uroczystoœci. Nie jestem zwolennikiem przesadnego czczenia przegranych powstañ z naciskiem wy³¹cznie na martyrologiê i bez g³êbszych refleksji, ale przemilczanie 150 rocznicy jednego z najwa¿niejszych wydaANDRZEJ JÓZEF D¥BROWSKI rzeñ w naszych dziejach jest czymœ dla mnie niepojêtym. Owszem, zgadzam siê w pewnym stopniu z tymi, którzy twierdz¹, i¿ nie mo¿na tworzyæ kultu przesz³oœci, jednak¿e uwa¿am, ¿e bez znajomoœci przesz³oœci nie da siê zbudowaæ m¹drej teraŸniejszoœci, ani tym bardziej m¹drej przysz³oœci. M¹drej, czyli ze œwiadomoœci¹ przebytej drogi i wyci¹gniêtymi z niej wnioskami. Powstanie Styczniowe, choæ kulawe pod wzglêdem organizacyjnym, nie poparte przez zachodnie potêgi, by³o jednak wa¿nym przypomnieniem ówczesnemu œwiatu, ¿e pod panowaniem trzech zaborców istnieje naród polski. By³o ono ograniczone do zaboru rosyjskiego, ale mimo to, mia³o bezcenne znaczenie dla pobudzenia œwiadomoœci narodowej Polaków mieszkaj¹cych tak¿e w pozosta³ych dwóch zaborach. Klêska Powstania zaowocowa³a ide¹ pracy organicznej, co równie¿ nie by³o bez znaczenia. Zatem jest co czciæ. Tymczasem, jak na razie, na górze koalicyjno-rz¹dowej panuje w tej sprawie cisza. Mo¿e wspominana inicjatywa PiS podzia³a mobilizuj¹co na tê¿e górê, jak¿e sk¹din¹d nieudoln¹ we wszystkich niemal dziedzinach. I pomyœleæ, ¿e za PRL-u setna rocznica Powstania by³a obchodzona nies³ychanie uroczyœcie przez ca³y rok. Sam w maleñkim stopniu bra³em w niej udzia³ graj¹c Romualda Traugutta w szkolnym przedstawieniu opowiadaj¹cym o spotkaniu tego bohatera z Eliz¹ Orzeszkow¹. By³o ono kilkakrotnie powtarzane, tak¿e i w innych szko³ach. Bardzo prze¿ywa³em tê rolê i zaczytywa³em siê w dziejach Traugutta. Czyta³em te¿ i o Orzeszkowej, któr¹ œwietnie gra³a kole¿anka z klasy. Mieliœmy kostiumy z epoki a odpowiednia charakteryzacja upodabnia³a nas do granych postaci. Pamiêtam, ¿e w rocznicowym czasie wielkie wra¿enie wywar³ na mnie tom jej powstañczych opowiadañ „Gloria victis”. A póŸniej by³y oczywiœcie opowiadania ¯eromskiego i „Wierna rzeka”. Do dziœ uwa¿am tê „klechdê domow¹” za jedn¹ z najlepszych polskich powieœci. Ilekroæ przeje¿d¿am nad rzek¹ £oœn¹, tylekroæ przypominaj¹ mi siê jej bohaterowie. A i sama rzeka ma w sobie coœ niezwyk³ego. * Romuald Traugutt – „Idea narodowoœci jest tak potê¿n¹ i czyni tak wielkie postêpy w Europie, ¿e j¹ nic nie poko-

na”. Mo¿e zatem by³ on prekursorem Romana Dmowskiego? Tu¿ przed powieszeniem, kiedy trzydziestotysiêczny t³um rodaków œpiewa³ na kolanach pieœñ „Œwiêty Bo¿e”, Traugutt uca³owa³ krzy¿. Od chwili œmierci zacz¹³ uchodziæ za cz³owieka œwiêtego. Oczywiœcie, nie bez znaczenia by³a tu jego ¿arliwa religijnoœæ. Biograf Traugutta – ksi¹dz Józef Jarzêbowski podj¹³ starania o jego beatyfikacjê, w czym popar³ go kardyna³ Wyszyñski. Trwaj¹ one do dzisiaj, ale nie wiadomo na jakim s¹ etapie. Watykan w tej sprawie nie jest rychliwy. * Skoro mowa o Watykanie, przypomnieæ trzeba, tak¿e ku przestrodze, ¿e nigdy nie popar³ polskich powstañ, nie wy³¹czaj¹c Warszawskiego. Zachód tak¿e mia³ je g³êboko gdzieœ. Gdy podejmowaliœmy walkê o nasz¹ i nie tylko nasz¹ wolnoœæ, zawsze zostawaliœmy sami. Obawiam siê, ¿e i dzisiaj te¿ bylibyœmy sami. Nie jesteœmy wygodni dla œwiata, ani œwiatu potrzebni, poza doraŸnymi aliansami. Ameryka tak¿e woli nas widzieæ ostatecznie w objêciach Rosji ni¿ istniej¹cych samodzielnie bez nijakiej kontroli. * Eliza Orzeszkowa – fragment z tomu „Gloria victis” – „Wodzem ich by³ cz³owiek œwiêtego imienia, które brzmia³o: Romuald Traugutt. Pytasz, dlaczego œwiêtym jest to imiê? Albowiem wed³ug przykazania Pana opuœci³ on ¿onê i dzieci, dostatki i spokój, wszystko, co pieœci, wszystko, co raduje i jest ¿ycia ponêt¹, czarem, skarbem, szczêœciem, a wzi¹wszy na ramiona krzy¿ narodu swego poszed³ za id¹cym ziemi¹ t¹ s³upem ognistym i w nim zgorza³. Nie tutaj zgorza³. Nie w tej mogile œpi. Kêdyœ daleko. Ale wówczas na czele hufcu tego na tê polanê przyszed³ i patrza³yœmy na niego my, drzewa. Po razy wiele w czasach dalekich spod g³azu niewoli, który tê ziemiê t³oczy³, wzbija³ siê by³ s³up ognisty ku obiecanej krainie wolnoœci wiod¹cy i gromady ludzi za nim sz³y. Wzbi³ siê i teraz, gromady ludzi za nim posz³y, ta by³a jedn¹ z nich, a on jej przywodzi³. Widzia³yœmy jego czarnow³os¹ g³owê z oczyma myœliciela i uœmiechem dziecka. Oczy mia³ m¹dre, smutne – podobno bratem bliŸniaczym m¹droœci bywa u ludzi smutek – a uœmiech œwie¿y, per³owy, z kropl¹ s³odyczy dzieciêcej albo niewieœciej. Przez czo³o œniade palec tragicznych przeznaczeñ wczeœnie przeci¹gn¹³ mu zmarszczkê surow¹, niekiedy a¿ groŸn¹. I g³os jego s³ysza³yœmy z brzmieniem jak stal dzwoni¹cym, rozkazuj¹cym, niekiedy a¿ groŸnym. Tak grzmieæ musia³ w w¹wozie termopilskim g³os Leonidasa”. * Nie wiem, czy ktoœ zauwa¿y³, ¿e w „Gloria victis” idzie Orzeszkowa w zawody z przypowieœciami biblijnymi i z samym Homerem. Dziœ mo¿e jej przepoetyzowanie irytowaæ, wydawaæ siê wrêcz grafomañskie, ale kiedy siê czyta kolejne strofy na g³os, elegijne piêkno niektórych

fragmentów chwyta za serce. Te strofy warto te¿ czytaæ pod k¹tem muzycznym. S¹ w nich pobrzmiewania wrêcz astralne. * Traugutta zdekonspirowa³ Artur Goldman, ¿ydowski student Szko³y G³ównej, który za³ama³ siê w œledztwie. To on ujawni³ 8 kwietnia 1864 roku, ¿e Traugutt ukrywa siê w Warszawie pod nazwiskiem Micha³ Czarnecki. W nocy z 10 na 11 kwietnia tego roku dyktator Powstania zosta³ aresztowany. Jego to¿samoœæ potwierdzi³ ostatecznie by³y kolega z batalionu. W œledztwie Traugutt wzi¹³ ca³¹ winê na siebie, usi³uj¹c wmówiæ Rosjanom, ¿e Powstanie zorganizowa³ sam jeden. Ciekawe, ¿e obie postacie zdrajców, jakoœ nikogo bli¿ej nie zainteresowa³y. Ciekawe, ¿e sam Traugutt nie sta³ siê bohaterem ani dramatu, ani filmu. Mo¿e dlatego, ¿e by³ postaci¹ niewiarygodnie wrêcz skromn¹, introwertyczn¹ i jednoczeœnie prostolinijn¹. S³owem, panie dzieju, co tu graæ? * Ma³o kto wie o udziale ¯ydów w Powstaniu. Jakoœ nie chcemy przyj¹æ do wiadomoœci, ¿e Henryk Szlangbaum z „Lalki” odby³ na Syberii tak¹ sam¹ karê, jak Wokulski i obaj dostali tam tak¹ sam¹ lekcjê ¿ycia. A kiedy po dziesiêciu latach wrócili do ojczyzny, obaj musieli zaczynaæ od zera. * Powstanie Styczniowe widzê, owszem, obrazami Artura Grottgera, ale tak¿e i „Patrolem Powstañczym” oraz „Powrotem bez pana” Maksymiliana Gierymskiego. W pamiêci mam równie¿ „Rozbite gniazdo” Józefa Szermentowskiego. Na grobie Grottgera na Cmentarzu £yczakowskim we Lwowie wzruszenie ogarnê³o mnie wielkie. Tako¿ i na grobach Powstañców Styczniowych zbieg³ych do Galicji. Sypi¹ siê niestety. Za parê lat bêd¹ tam le¿eæ Ukraiñcy. * Lekcj¹ wyniesion¹ z Powstania Styczniowego powinien byæ, a jak¿e, dramatyczny spór miêdzy „bia³ymi” a „czerwonymi”. Nie by³. Obawiam siê, ¿e teraz te¿ nie bêdzie. Kompromis nie jest u nas w cenie. Ku chwale ojczyzny, rzecz jasna. * Traugutt wiedzia³, ¿e powstanie nie ma szans. Mimo to zosta³ w koñcu jego dyktatorem. Robi³ wszystko, co móg³ by, nie tyle doprowadziæ do zwyciêstwa, co odwlec moment ostatecznej klêski. Dzia³a³ spokojnie i m¹drze. Wiedzia³, co go czeka. * Józef Mackiewicz, pisarz – „Najtrudniej jest walczyæ bez nadziei”. ❍

I jak tu nie strzelaæ Stosunek do projektów prezydenta 1➭ wcale nie zale¿y od przynale¿noœci partyjnej kongresmana. Senator Lindsey Graham, republikanin, spodziewa siê sprzeciwu cz³onków obu partii. Republikanie maj¹ filozofiê polityczn¹, która broni wolnoœci jednostki niemal bez ograniczeñ. Demokraci s¹ bardziej sk³onni popieraæ pañstwo opiekuñcze, które myœli za obywatela. Ale w przysz³ym roku 23 demokratycznych senatorów musi poddaæ siê reelekcji, z tego dziesiêciu pochodzi z okrêgów konserwatywnych lub wiejskich; w tych drugich okrêgach broñ jest bardziej przydatna na polowaniach. Prezydent przedstawi³ w œrodê cztery g³ówne projekty, które maj¹ jego zdaniem ograniczyæ „epidemiê przemocy zbrojnej w tym kraju”. To powszechne sprawdzanie przesz³oœci wszystkich kupuj¹cych, walka z prywatnym handlem broni¹, zakaz broni typu wojskowego i zakaz magazynków powy¿ej dziesiêciu sztuk naboi. Wziête razem te cztery propozycje Obamy stanowi¹ najbardziej ambitn¹ próbê ograniczenia przemocy zbrojnej w Ameryce. Ka¿da z nich ma ró¿ny stopieñ poparcia w Kongresie. Najtrudniej bêdzie uchwaliæ zakaz posiadania broni bo-

jowej. Pewna wersja takiego zakazu zosta³a przyjêta w 1994 roku na dziesiêæ lat i ju¿ wygas³a. Trudno bêdzie równie¿ zakazaæ magazynków o du¿ej pojemnoœci naboi. Ale mo¿na uzyskaæ szerokie poparcie sprawdzania przesz³oœci wszystkich nabywców. Podobnie bêdzie z nak³adaniem kar na ludzi, którzy kupuj¹ wiele sztuk broni a nastêpnie sprzedaj¹ je przestêpcom, którzy sami nie mogliby jej nabyæ. Trudno by³oby republikanom sprzeciwiaæ siê tym dwóm ostatnim propozycjom i zachowaæ opiniê odpowiedzialnych ustawodawców. Mimo to pose³ z Teksasu Steve Stockman zagrozi³ prezydentowi procedur¹ z³o¿enia go z urzêdu i nie przebiera w s³owach. Potêpi³ propozycje jako „podstêpny atak na posiadanie broni” i obieca³ walkê w Kongresie w obronie „danego przez Boga prawa do trzymania i noszenia broni”. Mo¿liwy kandydat na prezydenta w roku 2016, senator Marco Rubio z Florydy równie¿ jest przeciw. Uwa¿a on, ¿e „prezydent Obama bierze na cel prawa dobrych obywateli zamiast powa¿nie zaj¹æ siê realnymi przyczynami takiej przemocy”. Ceremoniê podpisania rozporz¹dzeñ w œrodê ozdobi³y obecnoœci¹ dzieci, lecz nie

u Ceremoniê podpisania rozporz¹dzeñ ozdobi³y obecnoœci¹ dzieci. pojawi³ siê ani jeden republikañski kongresman. Obecny by³ duchem tylko Ronald Reagan. Prezydent Obama przypomnia³, ¿e jego poprzednik sprzed lat nale¿a³ do najgorliwszych obroñców Drugiej Poprawki, a

jednak napisa³ list do Kongresu wzywaj¹c do wprowadzenia zakazu posiadania broni bojowej przez obywateli.

Adam Sawicki


9

KURIER PLUS 19 STYCZNIA 2013

Biuro Prawne

ROMUALD MAGDA, ESQ 776 A Manhattan Avenue, Brooklyn, New York 11222

Dzwoñ do nas ju¿ dziœ! Tel. 718-389-4112 Email: romuald@magdaesq.com

Dr DAVID ABOTT LEKARZ SPECJALISTA W SCHORZENIACH I DOLEGLIWOŒCIACH KRÊGOS£UPA

SPECJALISTYCZNA PRZYCHODNIA NA GREENPOINCIE Manhattan Avenue Chiropractic Associates

Kancelaria prowadzi sprawy w zakresie: ✓ Wypadki na budowie,

715 Manhattan Avenue, Brooklyn, New York 11222

b³êdy w sztuce lekarskiej, inne

Telefon: (718) 389-0953

✓ Wszelkie sprawy spadkowe, w tym roszczenia spadkowe ✓ Trusty, testamenty, pe³nomocnictwa ✓ Ochrona maj¹tkowa osób starszych ✓ Nieruchomoœci: kupno - sprzeda¿ ✓ Kupno i sprzeda¿ biznesów; spory pomiêdzy w³aœcicielami nieruchomoœci ✓ Sprawy w³aœciciel-lokator ✓ Inne sprawy s¹dowe Romuald Magda, ESQ - absolwent New York Law School i Uniwersytetu Jagielloñskiego. Praktyka na Greenpoincie i wiele wygranych spraw. Od lat skutecznie reprezentuje swoich klientów.

Opiekujemy siê krêgos³upami mieszkañców Greenpointu, dzielnicy Brooklynu, przez 30 lat. Oferujemy najnowsze metody leczenia bólów pleców (korzonków), bólów szyi, bólów promieniuj¹cych do nóg (rwa kulszowa), bólów g³owy, bólów promieniuj¹cych do ramion. Specjalizujemy siê w nowoczesnych, bezoperacyjnych chiropraktorskich technikach odbarczania stawów, miêœni i wi¹zade³ krêgos³upa oraz nastawiania wypadniêtych, przesuniêtych i zdegenerowanych dysków krêgos³upa.

Prowadzimy skomplikowane przypadki z ponad dwudziestoletnim doœwiadczeniem w: 3 Wypadkach w pracy (Workers Compensation) 3 Urazach komunikacyjnych (No Fault) Akceptujemy wszystkie wiêksze ubezpieczenia zdrowotne. Dzwoñ po bezp³atn¹ konsultacjê w jêzyku polskim do naszej przychodni. Kontakt: Robert Interewicz, mened¿er przychodni: 718-389-0953

Greenpoint Properties Inc. Real Estate PRZYCHODNIA MEDYCZNA , broker Victor Wolski, associate broker Diane Danuta Wolska

Specjaliœci od sprzeda¿y nieruchomoœci Greenpoint, Williamsburg i okolice

ZAPRASZAMY! *

Darmowa wycena domów i nieruchomoœci

*

Rent – Rejestracja – DHCR

*

Notariusz

l

l

✦ Choroby wewnêtrzne, skórne i weneryczne, drobne zabiegi chirurgiczne, ewaluacja psychiatryczna

Dr Urszula Salita

✦ Lekarz rodzinny, badania ginekologiczne

Dr Florin Merovici

✦ Skuteczne metody leczenia bólu krêgoslupa DOSTÊPNI SPECJALIŒCI: GASTROLOG, UROLOG

Kupcy i lokatorzy czekaj¹ Zg³oœ dom do sprzeda¿y Zg³oœ mieszkanie do wynajêcia l

Dr Andrzej Salita

l

126 Greenpoint Ave, Brooklyn NY 11222, tel. 718- 389-8822; 24h. 917-838-6012 Przychodnia otwarta 6 dni w tygodniu

l

l

Zapraszamy: 933 Manhattan Ave. (pom. Kent St. & Java St. www.greenpointproperties.com Tel. 718-609-1485

Chcemy reklamowaæ Twoj¹ firmê! Kurier Plus, tel. (718) 389-3018

Greenpoint Eye Care LLC Serdecznie zapraszamy do Gabinetu Okulistycznego Dr. Micha³a Kisielowa. Nowoczesne metody leczenia wad i chorób oczu (jaskra. kontrola chorych na cukrzycê, badanie dna oka, pomiar ciœnienia œródga³kowego oraz komputerowe badanie pola widzenia). Konsultacja i kwalifikacja do zabiegu laserowej korekty wad wzroku oraz usuwania zaæmy. Pe³ny zakres opieki okulistycznej doros³ych i dzieci; dobór soczewek kontaktowych; wysoka jakoœæ szkie³ korekcyjnych; du¿y wybór oprawek (Prada, Dior, Ray Ban, Tom Ford, Oliver Peoples); okulary przeciws³oneczne; akcesoria optyczne oraz okuluistyczne badania dla kierowców (DMV)

Dr Micha³ Kiselow DOKTOR MÓWI PO POLSKU Wiêkszoœæ medycznych i optycznych ubezpieczeñ honorowana.

909 Manhattan Ave. Brooklyn NY 11222,

718-389-0333

Gabinet otwarty: Poniedzia³ek - Pi¹tek - 10 am - 7 pm; Sobota - 9 am - 5 pm www.greenpointeyecare.com


10

KURIER PLUS 19 STYCZNIA 2013

Dr Inessa Borochov D.P.M.

CHIRURG STÓP

LEKARZ PODIATRA

w North Shore University Hospital

Wrastaj¹ce paznokcie, rekonstrukcja stopy, “halluksy”, naroœla, odciski, kurzajki, „ostrogi”.

CHIRURGIA ORTOPEDIA DOROŒLI DZIECI NOWORODKI

Z³amania, urazy stóp/stawów skokowych, zapalenia miêœni, zwyrodnienia stawów, lecznicze wk³adki ortopedyczne po pe³nym badaniu biomechanicznym, wady wrodzone noworodków, szpotawe nó¿ki, p³askostopie.

DERMATOLOGIA LECZENIE STÓP PACJENTÓW CHORYCH NA CUKRZYCÊ

Grzybice skóry oraz paznokci, uczulenia, zmiany nowotworopodobne skóry, zapalenia.

63-61 99 Street, Suite G1 (Wejœcie od 63 Drive) Rego Park, NY 11374 Tel. (718) 896-5953

Acupuncture and Chinese Herbal Center Dr Shungui Cui, L.Ac, OMD, Ph.D

– jeden z najbardziej znanych specjalistów w dziedzinie tradycyjnych chiñskich metod leczenia. Autor 6 ksi¹¿ek. Praktykuje od 43 lat. Pracowa³ we W³oszech, Kuwejcie, w Chinach. Pomaga nawet wtedy, gdy zawodz¹ inni.

LECZY: katar sienny bóle pleców rwê kulszow¹ nerwobóle impotencjê zapalenie cewki moczowej bezp³odnoœæ parali¿ artretyzm depresjê nerwice zespó³ przewlek³ego zmêczenia na³ogi objawy menopauzy wylewy krwi do mózgu alergie zapalenie prostaty itd. l

l

l

l

l

l

l

l

l

l

l

l

l

l

l

l

l

Do akupunktury u¿ywane s¹ wy³¹cznie ig³y jednorazowego u¿ytku 144-48 Roosevelt Ave. #MD-A, Flushing NY 11354 Poniedzia³ek, œroda i pi¹tek: 12:00 - 7:00 pm

(718) 359-0956

1839 Stillwell Ave. (off 24th. Ave.), Brooklyn, NY 11223 Od wtorku do soboty: 12:00-7:00 pm, w niedziele 12:00 - 3:00 pm

(718) 266-1018 www.drshuiguicui.com Zainteresownych prenumerat¹ tygodnika

KURIER PLUS informujemy, ¿e roczny abonament wynosi $80, pó³roczny $50, a kwartalny $30

TOTAL HEALTH CARE PHYSICAL THERAPY 126 Greenpoint Ave, Brooklyn, NY 11222 Tel. 718-389-6000; 718-472-7306 3

3

Gra¿yna Grochowski – physical therapy

3

Nowe technologie leczenia: fluoroskop do zabiegów na krêgos³upie Rozci¹ganie krêgos³upa (dekompresja) Leczenie powypadkowe, zmian artretycznych oraz neuropatii

W naszej klinice przyjmuj¹ równie¿ lekarze innych specjalnoœci, m.in.: gastrolog, neurolog, ortopeda, urolog, chirurg, lekarz zajmuj¹cy siê zwalczaniem bólu. Wykonujemy ró¿ne badania diagnostyczne, m.in. USG, przewodnictwa nerwowego. Wiêkszoœæ ubezpieczeñ honorowana. Dla osób bez ubezpieczeñ mamy specjalne ceny.

718-389-0100

PEDIATRA - BOARD CERTIFIED

Dr Anna Duszka Ostre i przewlek³e choroby dzieci i m³odzie¿y Badania okresowe i szkolne, szczepienia Manhattan Medical Center - 934 Manhattan Ave. Greenpoint

(718) 389-8585 Mo¿liwoœæ umówienia wizyty przez komputer - ZocDoc.com

CARING PROFESSIONALS, INC. 70-20 Austin St, suite 135, Forest Hills, NY 11375 (718) 897-2273 wew.114 (F do 71 Ave. Forest Hills) ☛ Oferujemy prace dla opiekunek posiadaj¹cych legalny pobyt i certyfikat HHA. ☛ Tym, którzy nie maj¹ certyfikatu organizujemy bezp³atne kursy. ☛ Wszyscy, którzy kiedyœ u nas pracowali s¹ równie¿ mile widziani.

OSOBOM MOG¥CYM PRACOWAÆ Z ZAMIESZKANIEM OFERUJEMY BONUS W WYSOKOŒCI $1000 (po przepracowaniu 100 dni)

Oferujemy prace we wszystkich dzielnicach. Rejestracja w poniedzia³ki i œrody od godz. 10 am. Po informacje prosimy dzwoniæ od poniedzia³ku do pi¹tku w godz. 10 am - 4 pm. Mówimy po polsku.

Chcemy reklamowaæ Twoj¹ firmê! Kurier Plus, tel. (718) 389-3018

MEDYCYNA ODM£ADZAJ¥CA I REGENERUJ¥CA

Sabina Grochowski, MD, MS 850 7th Ave., Suite 501, Manhattan (pomiêdzy 54th a 55th St.) Tel. 212-586-2605 Fax: 212-586-2049 Board Certified in Internal Medicine, Board Certified in Anti-aging Medicine Diplomate of American Academy of Anti-aging and Regenerative Medicine ✧ Terapia hormonalna (hormony bioidentyczne dla kobiet i mê¿czyzn ✧ konsultacje anti-aging (hamuj¹ce proces starzenia) ✧ subkliniczna niewydolnoœæ tarczycy ✧ zmêczenie nadnerczy ✧ wykrywanie i leczenie zatruæ metalami ciê¿kimi ✧ wykrywanie i leczenie niedoborów aminokwasów/kwasów t³uszczowych ✧ terapia antyoksydantami (witaminowa) dostosowana do indywidualnych potrzeb ✧ wykrywanie chorób na tle autoimmunologicznym: lupus, stwardnienie rozsiane, scleroderma ✧ zabiegi kosmetyczne (Botox, Restylane, Radiesse, Sculptra, Mezoterapia)


KURIER PLUS 19 STYCZNIA 2013

11

Historie amerykañskie

Namalowaæ siebie

Aneta Radziejowska

Gdy zjawi³a siê na œwiecie, jej rodzice byli nastolatkami, ¿y³a w biedzie, by³a bita, molestowana przez kuzynów i zgwa³cona po raz pierwszy jako dziewiêciolatka, a w wieku 14. lat sama urodzi³a dziecko, które zmar³o. A mo¿e by³o inaczej, ¿y³a w biednej rodzinie, ale wœród kochaj¹cych j¹ krewnych, a du¿¹ czêœæ wspomnieñ z dzieciñstwa zmyœli³a, bo to pomog³o jej w karierze. A karierê zrobi³a niesamowit¹. Oprah Winfrey zna ca³y œwiat. Pierwsza w USA czarnoskóra miliarderka, w³aœcicielka sieci telewizyjnej, aktorka, producentka, osobowoœæ telewizyjna, filantropka. Zamieszczana na wszelkich mo¿liwych listach najbogatszych ludzi i najbardziej wp³ywowych kobiet œwiata. By³a te¿ pierwsz¹ czarnoskór¹ prezenterk¹ telewizyjn¹ w Nashville w stanie Tennessee, gdzie idee równoœci rasowej przebija³y siê doœæ ciê¿ko. Jeœli nawet podkoloryzowa³a swoje dzieciñstwo, to zrobi³a to z wyczuciem i dziêki temu wydosta³a siê z biedy, a robi tyle dobrego, ¿e nale¿y podziwiaæ jej spryt i determinacjê – twierdz¹ jej obroñcy. Jej oponenci nie s¹ tak ³askawi i wci¹¿ szukaj¹ faktów, które maj¹ œwiadczyæ, ¿e oszuka³a tzw. opiniê publiczn¹ i wœlizgnê³a siê w szeregi celebrytów przez k³amstwa. Co ciekawsze, ³atwiej odtworzyæ losy jej dalekich przodków ni¿ fakty sprzed nieca³ych 60 lat. Byæ mo¿e tak¿e dlatego, ¿e Oprah – to imiê sta³o siê jej znakiem firmowym – oczekuje od ludzi z ni¹ zwi¹zanych absolutnej lojalnoœci i nawet podsuwa im stosowny dokument do podpisania. Ponoæ. Prawdziwe ¿ycie By³a jedn¹ z pierwszych osób, które zgodzi³y siê na udzia³ w programie PBS „African American Lives”. Z badania jej DNA wynik³o, ¿e jej przodkowie byli niewolnikami i zostali przywiezieni na kontynent amerykañski z dzisiejszej Liberii, a jeden z nich, ju¿ jako wolny cz³owiek po wojnie secesyjnej, mia³ w³asny kawa³ek ziemi i za³o¿y³ szko³ê, w której uczy³ wyzwolone dzieci i doros³ych czytaæ i pisaæ. Rozp³aka³a siê, s³ysz¹c to, a wkrótce jej fundacja charytatywna zaczê³a akcje budowania szkó³ w afrykañskich wioskach. Na temat jej ojca kr¹¿y mnóstwo opowieœci, w³¹cznie z wersj¹, ¿e mê¿czyzna, który zaj¹³ siê ni¹ i wykszta³ci³ – wcale jej ojcem nie jest. Jedno jest pewne, los jej sprzyja i ma nadzwyczajne szczêœcie do spotykania odpowiednich ludzi akurat po to, ¿eby zamieniæ przegran¹ w nastêpny sukces. Najgorzej w swej karierze wspomina wywiad z Liz Taylor i – jak mówi – patrzenie na to jest ci¹gle bolesne. Aktorka przyjê³a j¹ w recepcji hotelu, ubrana w fioletowy kostium i tak grzeczna, ¿e a¿ arogancka. Mia³y rozmawiaæ o zwi¹zkach Liz ze s³ynnymi mê¿czyznami, ale na ka¿de pytanie aktorka odpowiada³a coœ w stylu: obawiam siê, ¿e to wy³¹cznie moja sprawa. Nie uda³o siê wydobyæ z niej nic kompletnie, natomiast widaæ, ¿e dziennikarka – ostro ró¿owa luŸna bluzka i w³osy afro – jest skrêpowana, coraz bardziej przestraszona, ¿e da³a siê ca³kowicie zdominowaæ. To by³a totalna pora¿ka. I wtedy jeden z dyrektorów telewizji wpad³ na pomys³: dajmy jej zwyk³ych ludzi do rozmów, niech mówi¹ o prawdziwym ¿yciu.

u Oprah podczas rozdawania dyplomów ukoñczenia szko³y Leadership Academy. Na swoim W ten sposób powsta³ jej w³asny program. Przed „ophryzacj¹” telewizyjne wywiady robiono z ludŸmi s³awnymi, z aktorami, muzykami, politykami, autorami ksi¹¿ek, naukowcami, którzy dzielili siê z widzami swoimi osi¹gnieciami, t³umaczyli dzia³ania, albo – w wypadku gwiazd – zdradzali czasem jakieœ tajniki swego ¿ycia osobistego. Z tak zwanymi zwyk³ymi ludŸmi rozmawiano zasadniczo tylko wtedy, gdy dokonali czegoœ niezwyk³ego. Oprah to zmieni³a. U niej opowiadali o tym, jak byli molestowani w dzieciñstwie, pokazywali swoje pokaleczone wypadkami cia³a, kalekie dzieci, obna¿ali dusze, pozbywali siê traum. Nie pozwala³a, ¿eby widownia kogokolwiek wyœmia³a, odrzuci³a, zrani³a. Z czasem zaczê³a przyjmowaæ do programu tak¿e celebrytów z ich skrywanymi historiami. To u niej Ellen DeGeneres ujawni³a swoj¹ orientacjê seksualn¹, a w koñcu i Liz Taylor przysz³a, ¿eby rozpocz¹æ kampaniê walki z AIDS – a przy okazji opowiedzia³a o swoim zwi¹zku z M. Jacksonem, ksiêciem pop-u. Oprah by³a dla niej bardzo mi³a. W ci¹gu dwudziestu lat nie opuœci³a ani jednego nagrania swojego „Oprah Winfrey Show”. Program trafi³ do 140 krajów. Starcie gigantów Zawsze lubi³a dawaæ. Fundowa³a ludziom domy, najlepszych lekarzy, podró¿e. Kilka lat temu zabra³a wszystkich swoich pracowników wraz z rodzinami – 1065 osób! – na Hawaje. Innym razem ca³ej widowni – prawie 300 osób – podarowa³a samochody. W zesz³ym roku na cele edukacyjne da³a ró¿nym instytucjom oko³o 400 milionów dolarów i ufundowa³a ponad 400 stypendiów. Jej akcji charytatywnych i indywidualnej pomocy udzielanej ludziom nie da siê zmieœciæ w krótkim tekœcie. Zdarza siê jednak, ¿e i o to ludzie maj¹ do niej pretensje.

Jej najbardziej zaciek³¹ przeciwniczk¹ jest Kitty Kelley, autorka nieautoryzowanych biografii, która uwielbia wyci¹gaæ na œwiat³o dziennie wieœci typu: Nancy Reagan mia³a romans z Frankiem Sinatr¹ i wierzy³a bezwzglêdnie w astrologiê. W biografii Oprah zamieœci³a wypowiedzi kuzynów, by³ych wspó³pracowników i by³ych przyjació³. Wy³ania siê z tego obraz narcystycznej, pokrêtnej osobowoœci, która zajmuje siê dzia³alnoœci¹ charytatywn¹ po to, ¿eby zaspokoiæ swoje potrzeby emocjonalne, byæ uwielbian¹ i kochan¹, dla kariery zrobi wszystko, jest uzale¿niona od jedzenia, i czêsto mówi o sobie w trzeciej osobie, bo najwyraŸniej uwa¿a siê za królow¹. Ale – umówmy siê – byli znajomi i wspó³pracownicy s¹ w stanie snuæ takie opowieœci na temat ka¿dego i czasem s¹ one prawdziwe, a czasem nie. Oprah idzie Rzeczywiœcie mia³a zaburzenia ³aknienia i ukrywa³a to skrzêtnie – jak wszyscy borykaj¹cy siê z tym problemem, czy to anorektyk, czy bulimik. Pilnowa³a skrupulatnie, ¿eby zdjêcia jej obros³ej t³uszczem sylwetki nie przedosta³y siê na zewn¹trz, zrezygnowa³a nawet z u¿ywania basenu w swojej w³asnej posiad³oœci z obawy przed gorliwymi paparazzi. Ale przyszed³ dzieñ w którym, jak póŸniej opowiedzia³a, spojrza³a na siebie z boku i siê przerazi³a. Nie tego, jak wygl¹da, ale tego, co robi. W swoim magazynie dla kobiet natychmiast zamieœci³a aktualne zdjêcie bez poprawek, a dla dok³adnego zobrazowania do czego siê doprowadzi³a, tak¿e zdjêcie wczeœniejsze. Nagle siê okaza³o, ¿e tysi¹ce kobiet ma ten sam problem, wstydz¹ siê swoich cia³, siedz¹ w domach i zajadaj¹ stres. Oprah zaczê³a siê odchudzaæ, zaczê³y i one. Najciekawszy w sumie jest w¹tek o stosowaniu trzeciej osoby do siebie:

Oprah idzie, Oprah zrobi... bo jak siê dobrze poszpera w jej blogu, mo¿na znaleŸæ w nim ciekawy zapis. Otó¿, kiedy ma przed sob¹ trudne zadanie do wykonania, kiedy siê boi i jest pe³na w¹tpliwoœci, czy siê uda, gdy siê Ÿle z czymœ czuje, stara siê patrzeæ na siebie z zewn¹trz. Mówi o tym tak: „Nie ma znaczenia, jakie masz problemy, czy drêczy ciê ból, czy cierpienie, mo¿esz wejœæ w swój umys³, do œrodka i obserwowaæ, co siê z tob¹ dzieje. I cokolwiek to jest, to nie ty. Ty jesteœ obserwatorem. Gdy poznasz ten sposób, nagle zdajesz sobie sprawê, ¿e choæ p³ótno twego ¿ycia zamalowane jest codziennymi doœwiadczeniami, reakcjami i emocjami, to tak naprawdê to twoja i tylko twoja rêka trzyma pêdzel, który to maluje./.../ Jesteœ artyst¹ swojego ¿ycia i mo¿esz u¿ywaæ wszystkich mo¿liwych do pomyœlenia kolorów i faktur – i usuwaæ je w razie potrzeby”. Kiedyœ ca³a Polska œpiewa³a: „Naprawdê jaka jesteœ nie wie nikt”... i prawdopodobnie nigdy siê nie dowiemy jaka Oprah jest naprawdê. ¯yjemy w œwiecie, w którym kreuje siê obrazy ludzi i zdarzeñ. Mamy polityków wykreowanych zgodnie z potrzebami elektoratu i celebrytów u¿ywaj¹cych za nas ¿ycia. Ukrywa siê ich prawdziwe w³aœciwoœci, tworzy inne. Zreszt¹, czêsto nawet o najbli¿szych ludziach mo¿na zanuciæ dok³adnie to samo. Oprah mia³a przyci¹gaæ nowych widzów w czasach, gdy telewizory sta³y siê towarem masowym i trzeba by³o zapewniæ rozrywkê milionom. A okaza³o siê, ¿e pomaga ludziom otwieraæ nowe drzwi, wydostawaæ siê z pu³apek, w których ¿yli, pokazuje nowe idee, mo¿liwoœci, przekonuje. Jeœli takie jest jej zadanie na tej Ziemi, to wype³nia je – trzeba przyznaæ – z rozmachem. ❍


12

KURIER PLUS 19 STYCZNIA 2013

W naszej przychodni najwa¿niejszy jest pacjent Od dwóch lat w sercu Greenpointu dzia³a Centrum Medyczno-Rehabilitacyjne. Na bogat¹ ofertê przychodni sk³adaj¹ siê m.in. poradnie lekarzy rodzinnych i lekarzy specjalistów – w tym praktyka dermatologiczna i ginekologiczna. W centrum wykonywane s¹ tak¿e mniejsze zabiegi chirurgiczne. Rehabilitacja w Centrum przy 157 Greenpoint Avenue to zarówno zabiegi doraŸne jak leczenie przewlek³ych chorób. Wielu naszych pacjentów po d³ugotrwa³ym leczeniu widzi znaczn¹ poprawê w ogólnym stanie zdrowia. Lepiej dzia³aj¹ miêœnie, poprawia siê sprawnoœæ fizyczna. Niektórzy pacjenci po terapii u nas przestaj¹ korzystaæ z jakichkolwiek urz¹dzeñ umo¿liwiaj¹cych chodzenie. W leczeniu reabilitacyjnym szczególny nacisk k³adzie siê na fizykoterapiê i osteopatiê. Fizykoterapia to leczenie, w którym oddzia³uje siê na cia³o pacjenta ró¿nego rodzaju bodŸcami zewnêtrznymi. Mog¹ to byæ temperatura, œwiat³o, pr¹dy, pole magnetyczne lub zabiegi wodne. Fizykoterapia jest niezastapiona przy urazach koœci, œciêgien i przy zwyrodnieniach stawów. W Centrum najwa¿niejszy jest pacjent. Dlatego jedn¹ z g³ównych stosowanych u nas metod leczenia jest osteopatia (Osteopathic Manipulative Treatment). Tê metodê mo¿na okreœliæ jako filozofiê, zgodnie z któr¹ leczy siê nie tylko objawy poszczególnych chorób i schorzeñ, ale ca³ego organizmu. Jednym z za³o¿eñ osteopatii jest utrzymanie równowagi miêdzy cia³em i psychik¹ pacjenta. Uwa¿a siê bowiem, ¿e

organizm ludzki ma zdolnoœæ do samoregulacji zachodz¹cych w nim procesów biologicznych. W leczeniu wykorzystuje siê wy³¹cznie techniki manualne (rêczne). Metoda ta przynosi doskona³e efekty w leczeniu dysfunkcji tkankowej i stawowej. Centrum prowadzi te¿ zaawansowan¹ diagnostykê chorób. Do nowoczesnych technik zaliczaj¹ siê m.in. BMD (bone mineral density) czyli mineralna ocena koœci, która dostarcza niezbêdnej diagnozy przy podejrzeniu i leczeniu osteoporozy a tak¿e vestibular rehab czyli leczenie zaburzeñ równowagi. W ofercie naszego oœrodka znajduje siê tak¿e leczenie kardiologiczne. Pacjenci osi¹gaj¹ bardzo dobre wyniki w procesie powrotu do zdrowia po zawa³ach albo po operacjach serca. Prowadzone s¹ u nas tak¿e terapie zwalczaj¹ce na³ogi alkoholowe i nikotynowe. Siedziba przychodni mieœci siê przy Greenpoint Avenue. W budynku znajduje siê podjazd dla osób niepe³nosprawnych. Wnêtrze dzieli siê na gabinety lekarskie i zabiegowe oraz ma w pe³ni wyposa¿on¹ salê do fizykoterapii. W oœrodku akceptowane jest Medicare i wiêkszoœæ innych ubezpieczeñ zdrowotnych, a pacjentom z Medicaid zapewniamy transport. Przychodnia dba tak¿e o osoby nieubezpieczone. Dla nich zosta³a przygotowana specjalna oferta, która zawiera najni¿sze na rynku ceny leczenia. Przyk³adowo cena pojedynczej wizyty u lekarza to dla osoby nieubezpieczonej wydatek tylko $60 (inne przychodnie oferuj¹ dwukrotnie wy¿sze ceny). Przy serii zabiegów ceny staj¹ siê jeszcze ni¿sze.

¯eby umówiæ siê do jednego ze specjalistów tu przyjmuj¹cych, nie potrzeba ¿adnych zewnêtrznych skierowañ. Po rozpoznaniu i wywiadzie przeprowadzonym przez dostêpnego na miejscu lekarza rodzinnego, pacjent kierowany jest na dalsze badania i leczenie. Mówi¹ca po polsku obs³uga umówi najbli¿szy, mo¿liwy termin wizyty. D³ugie godziny przyjêæ s¹ dogodne dla osób pracuj¹cych. Do Centrum mog¹ wybraæ siê tak¿e osoby zdrowe, bowiem oferujemy ca³¹ gamê zabiegów, takich jak masa¿e czy k¹-

piele b³otne, które pomog¹ siê zrelaksowaæ i wp³yn¹ korzystnie na nasze samopoczucie, a tak¿e leczenie zapobiegawcze, na które sk³adaj¹ siê m.in. terapia do¿ylna, która przeciwdzia³a reumatyzmowi, alergiom i objawom wyczerpania.

PR Centrum Medyczno-Rehabilitacyjne 157 Greenpoint Ave., Brooklyn, NY 11222 Rejestracja: (718) 349-1200 Artyku³ sponsorowany

Centrum Medyczno - Rehabilitacyjne OŒRODEK RODZINNY

157 Greenpoint Avenue, Brooklyn, NY 11222, tel. 718-349-1200 KOMPLEKSOWA OPIEKA LEKARSKA

DIAGNOSTYKA

PROFILAKTYKA

◗ LEKARZ OGÓLNY - opieka medyczna i prewencyjna ◗ DERMATOLOGIA - schorzenia skóry i zabiegi chirurgiczne ◗ Okresowe badania kobiece - wymazy cytologiczne ◗ Okresowe badania dla kierowców ◗ Badania laboratoryjne

◗ Badania wydolnoœci p³uc (PFT) ◗ Badania ultrasonograficzne (USG), dopplers (EKG) ◗ Badania przewodnictwa nerwowego NCV ◗ Badania zmys³u równowagi (VNG) ◗ Badania na osteoropozê (DEXA)

◗ KROPLÓWKI - wzmacniaj¹ce uk³ad odpornoœciowy ◗ Inhalacje ◗ Zastrzyki domiêœniowe i do¿ylne ◗ Szczepienia przeciwko grypie

PROFESJONALNE WIZYTY DOMOWE

Du¿e zni¿ki dla pacjentów bez ubezpieczeñ. Akceptujemy: MEDICARE i inne, g³ówne rodzaje ubezpieczeñ. Dogodne godziny otwarcia. Oœrodek czynny do póŸna. Zapewniamy transport dla pacjentów z MEDICAID. Dzwoñ w celu umówienia siê na wizytê.

AKCEPTUJEMY WORKERS COMPENSATION I NO-FAULT CASES.

718-349-1200 Mówimy po polsku


13

KURIER PLUS 19 STYCZNIA 2013

„Manhattan pod wod¹“ to zbiór felietonów, którym Zuzanna G³owacka debiutuje na polskim rynku wydawniczym. Urodzona w Warszawie, wychowana w Nowym Jorku Autorka opowiada o ¿yciu pomiêdzy kontynentami, jêzykami i próbie odnalezienia w³asnej to¿samoœci. Historie z ¿ycia córki s³awnego pisarza podane lekko, czêsto zabawnie, odkrywaj¹ kawa³ek Wielkiego Jab³ka i pokazuj¹ wspó³czesn¹ Polskê, z jej wszystkimi fobiami i niedoskona³oœciami. S¹ jak kolorowy patchwork utkany z niecodziennych zdarzeñ, osobliwych miejsc i ekscentrycznych postaci. Mo¿e zbyt pospiesznie i nierówno pozszywany, ale przyci¹gaj¹cy feeri¹ barw i ró¿norodnoœci¹ wzorów. – Emil Cioran napisa³: nie mieszka siê w kraju, mieszka siê w jêzyku. Który jêzyk jest Twoj¹ ojczyzn¹? – Angielski, oczywiœcie. Ale Polski, jak widaæ, te¿ znam ca³kiem dobrze. Chocia¿ chodzi³am do amerykañskich szkó³ i uczelni, w domu mówi³o siê po polsku. Wiêc jeœli jêzyk jest ojczyzn¹ to ja mam dwie. Oczywiœcie mój Polski trochê utyka i kuleje. Dlatego jeden z moich felietonów napisany o pisaniu po polsku zatytu³owa³am „Bieg w kaloszach.” Jak siê zaczê³a wspó³praca z miesiêcznikiem literackim Bluszcz, w którym publikowa³aœ pierwsze teksty? Przypadek. Gdzieœ na mieœcie spotka³am Rafa³a Bryndala, redaktora naczelnego Bluszczu. Piliœmy wino czerwone i rozmawialiœmy o pisaniu. Po którymœ kieliszku zaproponowa³ mi wspó³pracê. Na pocz¹tku mia³am pisaæ recenzje ksi¹¿ek, ale nieœmia³o zapyta³am, czy mo¿e mog³abym coœ sa-

FOTO: JANUSZ SKOWRON

W transatlantyckim rozkroku ma napisaæ. Mo¿e coœ o Nowym Jorku, o Warszawie.. No i tak to siê zaczê³o. – W jednym z felietonów piszesz o przyjaŸni z Mik¹ Urbaniak, która podobnie jak Ty zaistnia³a na polskim rynku a nie amerykañskim, który zdawa³by siê bardziej atrakcyjny i w³aœciwie bardziej dla Was, tu wychowanych i wykszta³conych, naturalny. A jednak obie debiutujecie w Polsce. Czy to dlatego, ¿e ³atwiej odnieœæ sukces w kraju, w którym nikomu nie trzeba t³umaczyæ kim s¹ Janusz G³owacki i Micha³ Urbaniak? I czy bycie córk¹ znanego ojca to b³ogos³awieñstwo czy udrêka? – Jedno i drugie. Z jednej strony jest ³atwiej, a z drugiej trudniej. Bo ludzie jak to ludzie, zawsze bêd¹ mówiæ, ¿e Tata za³atwi³ albo sam napisa³. Pracowa³am w tysi¹cu ro¿nych dziedzin. By³am nauczycielk¹, pracowa³am przy kampanii wyborczej, w szpitalach, wiêzieniach, przy festiwalach teatralnych, robi³am wystawy sklepowe etc. i zawsze chcia³am, ¿eby to siê skoñczy³o pisaniem. I siê skoñczy³o. Piszê teraz powieœæ po angielsku. Chcê j¹ wydaæ najpierw w Stanach. – Maria Peszek na ostatniej p³ycie œpiewa „mêczy mnie Polska”. Ty piszesz, ¿e l¹duj¹c w Warszawie czujesz w powietrzu „stê¿ony smutek”, ¿e nie do koñca potrafisz siê odnaleŸæ, ¿e ci¹gle siê boisz, ¿e Ÿle siê ubierzesz, powiesz coœ nie tak, pope³nisz gafê. Uda³o Ci siê ju¿ trochê oswoiæ Warszawê czy nadal tkwisz w transatlantyckim rozkroku? – Z tym stê¿onym smutkiem oczywiœcie siê trochê wyg³upiam. Owszem niebo w

u Zuzanna G³owacka i Weronika Kwiatkowska. Polsce jest trochê za czêsto szare, ale obawiam siê, ¿e nic na to nie poradzê. W Warszawie jestem coraz czêœciej i czujê siê tam coraz lepiej. Mieszkam na Saskiej Kêpie, gdzie siê œwietnie czujê, przez okno widzê Stadion Narodowy. Kiedy polska i rosyjska dru¿yna odpad³a z Euro, oblewaliœmy na Saskiej Kêpie razem z Rosjanami wspólne nieszczêœcie. Nareszcie coœ nas po³¹czy³o – na chwilê. Poza tym Warszawa robi siê coraz bardziej miêdzynarodowa. – Wychowa³aœ siê w Nowym Jorku, który jest symbolem tolerancji i wolnoœci obyczajowej. W jednym z tekstów piszesz np. o eksperymencie na lekcjach biologii i szczurze, który okaza³ siê homoseksualist¹. Próbujesz trochê zaszczepiæ tê nowojorsk¹ otwartoœæ i liberalnoœæ pogl¹dów na polski grunt? – Bojê siê ¿e mój wp³yw jest ograniczony.

Robiê co mogê. Warszawa jest o wiele bardziej konserwatywna ni¿ Nowy Jork, ale to siê zmienia. Roœnie m³ode pokolenie które podró¿uje, czyta, ogl¹da filmy i przede wszystkim korzysta z internetu. M³odzi ludzie raczej siê ze mn¹ zgadzaj¹ albo udaj¹, ¿e siê zgadzaj¹ – a to ju¿ jest coœ! – Pisa³aœ o „Saturn returns” czyli okresie astrologicznym, który mia³ byæ czasem zmian, rewolucyjnych decyzji, przewartoœciowania itd. Dokona³o siê? – Tak, jestem ju¿ w o wiele lepszym stanie. Dwadzieœcia osiem lat, to moim zdaniem najtrudniejszy okres. Teraz na pewno jest bardziej stabilnie. Zmienia³am siê pisz¹c tê ksi¹¿kê. Dlatego przy ka¿dym felietonie jest data. Wydaje mi siê, ¿e jestem teraz w o wiele lepszym punkcie swojego ¿ycia.

Weronika Kwiatkowska

Jaka bêdzie nowa Polsko-Amerykañska umowa podatkowa? 3 ➭ Artyku³ 18, Emerytury i Renty, modelowej konwencji OECD (www.profinfo.pl/img/401/pdf40158895_3.pdf) jest tak szkicowy, ¿e nieprawdziwy. Lepiej przyjrzeæ siê pe³nej wersji umowy. Przyk³adem mo¿e byæ najœwie¿sza umowa oparta na modelu EOCD, jak¹ Polska zawar³a z Królestwem Arabii Saudyjskiej w lutym 2011 roku, a która wesz³a w ¿ycie 1 czerwca 2012 roku. Umowa ta, jak i wszystkie inne polskie miêdzynarodowe umowy podatkowe, s¹ umieszczone w witrynie Ministerstwa Finansów:www.archbip.mf.gov.pl /bip/8434.html. Artyku³ 18, Emerytury i Renty, umowy polsko-saudyjskiej brzmi: (…) Emerytury, renty i inne podobne œwiadczenia wyp³acane osobie maj¹cej miejsce zamieszkania w umawiaj¹cym siê pañstwie ze wzglêdu na uprzednie zatrudnienie, podlegaj¹ opodatkowaniu tylko w tym pañstwie. (…) Wyp³acone emerytury i renty oraz inne p³atnoœci otrzymane w ramach publicznego systemu, bêd¹cego czêœci¹ systemu ubezpieczeñ spo³ecznych umawiaj¹cego siê pañstwa, jego jednostek terytorialnych lub organów w³adz lokalnych, podlegaj¹ opodatkowaniu tylko w tym pañstwie. Skoro Min. Grabowski twierdzi, ¿e umowa Polski z USA jest oparta na modelowej, to najprawdopodobniej bêdzie ona podobna do umowy z polsko-saudyjskiej. Wniosek: Wynika z tego, ¿e po wejœciu w ¿yciu nowej umowy podatkowej œwiadczenia Social Security mog¹ byæ opodatkowane tylko w Stanach, nawet je¿eli odbiorca przeniesie siê do Polski. Œwiadczenia ZUS natomiast maj¹ byæ opodatkowane tylko w Polsce, a zwolnione od podatków w Stanach.

Jakie mamy pytania Skoro odpowiedŸ Ministerstwa Finansów nie wyjaœnia wszystkich bol¹czek Polonii, mamy do Ministerstwa nastêpuj¹ce pytania: – Czy nowa Polsko-amerykañska umowa podatkowa wyeliminuje dla Polaków 30-procentowy podatek dla nierezydentów (non-resident tax) od emerytur z sektora prywatnego, oraz 25.5-procentowy podatek od œwiadczeñ ubezpieczenia publicznego Social Security, które s¹ bardzo dotkliwe dla reemigrantów wracaj¹cych do ojczyzny i szczególnie dotykaj¹ osoby starsze i najbardziej potrzebuj¹ce? – Skoro umowa ma byæ wzorowana na Modelowej konwencji EOCD, to œwiadczenia Social Security powinny byæ opodatkowane tylko w pañstwie Ÿród³a p³atnoœci. Czy to oznacza, ¿e œwiadczenia Social Security zostan¹ ca³kowicie zwolnione z polskiego podatku dochodowego dla wszystkich emerytów? – Skoro umowa ma byæ wzorowana na Modelowej konwencji EOCD, to prywatne emerytury, renty i podobne œwiadczenia z USA powinny byæ opodatkowane tylko w kraju rezydencji, czyli dla reemigranta – w Polsce. Czy to znaczy, ¿e zostan¹ zwolnione ca³kowicie z amerykañskich podatków, niezale¿nie od posiadania amerykañskiego obywatelstwa (tzn. równie¿ dla nierezydentów, obecnie obarczonych 30-procentowym non-resident tax)? – Czy nowa konwencja pozwoli na korzystniejsze unikanie podwójnego opodatkowania – metod¹ wy³¹czenia z progresj¹ – zarówno po stronie polskiej jak i amerykañskiej? Umowa podatkowa ze Stanami powin-

na chroniæ polskich obywateli przed dewastuj¹cymi amerykañskimi i polskimi podatkami, bo w interesie polskiego pañstwa powinno byæ przyci¹ganie Polaków z zagranicy, gdy¿ wracaj¹c do kraju przywozimy swoje oszczêdnoœci i o¿ywiamy gospodarkê. Gdzie pytaæ Proponujê, ¿eby ka¿dy zainteresowany czytelnik napisa³ list czy email do nastêpuj¹cych instytucji: – Ministerstwo Finansów; Minister Finansów Jan Vincent-Rostowski, ul. Œwiêtokrzyska 12; 00-916 Warszawa; Poland, tel. centrala 48 (22) 694 55 55, kancelaria@mofnet.gov.pl. Stanowisko ds. skarg i wniosków: tel. +48 (22) 694 44 81, http://www.mf.gov.pl/ministerstwo-finansow. Prezes Rady Ministrów Rzeczypospolitej Polskiej, Pan Donald Tusk, Al. Ujazdowskie 1/3; 00-583 Warszawa; Poland, tel. do sekretariatu 4822 694 60 00, email sprm@kprm.gov.pl. – Sejm Rzeczypospolitej Polskiej, Komisja £¹cznoœci z Polakami za Granic¹, ul. Wiejska 4/6/8 ; 00-902 Warszawa; Poland, Tel. (22) 694-19-56, 694-23-05, w sieci idŸ do www.sejm.gov.pl, po czym do „Prace Sejmu”, „Komisje sejmowe” i „Komisje sta³e”. Listy mailem s³aæ mo¿na z zak³adki „Listy do Komisji”. Nale¿y wyraŸnie podaæ nazwê komisji, gdy¿ listy kierowane s¹ do Kancelarii Sejmu. Jak pisaæ? S¹ trzy metody. Mo¿na wyci¹æ zamieszczony obok wzór listu i pos³aæ do poczt¹. Mo¿na pos³u¿yæ siê wzorami listów za-

mieszczonymi w witrynie www.PoradnikSukces.com i pos³aæ je poczt¹ lub mailem. Wzory te mo¿na œci¹gn¹æ na swój komputer w formacie MS DOC, zredagowaæ wstawiaj¹c swoje nazwisko i adres, po czym pos³aæ poczt¹ albo mailem. Proœciej jest pos³u¿yæ siê znan¹ witryn¹ Change.org:www.change.org/petitions/donald-tusk-polonia-for-fair-polish-american-tax-treaty. Gdy zarejestrujesz siê przy pomocy Facebooka, bêdziesz móg³ poinformowaæ o petycji wszystkich swoich znajomych. Nazwa petycji: “Donald Tusk: Polonia for Fair Polish-American Treaty”. W www.change.org kliknij na Browse, po czym na „Economic Justice”. W okienku „Search Economic Justice” wpisz „Polonia”. W dogodny sposób poœlesz przygotowany list do wy¿ej podanych odbiorców. Zawarcie nieodpowiedniej umowy podatkowej mo¿e skrzywdziæ Poloniê na wiele pokoleñ, tak jak skrzywdzi³a nas obecna umowa z 1974 roku. Wywrzyjmy nacisk na Ministerstwo Finansów, by opracowa³o umowê odpowiadaj¹c¹ interesom Polaków i nas o tym poinformowa³o. Przestañmy narzekaæ, zacznijmy dzia³aæ. Bêdê Pañstwa informowaæ o rozwoju wydarzeñ.

El¿bieta Baumgartner El¿bieta Baumgartner jest autork¹ wielu ksi¹¿ek-poradników, m.in. „Jak oszczêdzaæ na podatkach”, „Jak chowaæ pieni¹dze przed fiskusem”, „Powrót do Polski”, „Emerytura reemigranta w Polsce”, „Ubezpieczenie spo³eczne Social Security”, i wiele innych. Poradnik Sukces, 255 Park Lane, Douglaston, NY 11363, tel. 1-718-224-3492, www.poradniksukces.com.


14

KURIER PLUS 19 STYCZNIA 2013

O muzyce bez dyplomacji

Roman Markowicz

FOTO: FRED STUCKER

Antoni Wit, Yo Yo Ma i New Jersey Symphony Orchestra

Znakomity polski dyrygent Antoni Wit, znany jest dobrze amerykañskiej publicznoœci. Jako obecny szef warszawskiej Filharmonii Narodowej, co kilka lat pojawia siê ze swoimi muzykami na naszym kontynencie - ich ostatnie tournee mia³o miejsce zaledwie kilka miesiêcy temu. Nie mieliœmy natomiast okazji us³yszeæ jak dyryguje orkiestrami innymi ni¿ polskie. Warto przypomnieæ, ¿e Wit, zanim zosta³ dyrektorem Filharmonii, by³ szefem innego znakomitego zespo³u z Katowic. 10 stycznia br. maestro Wit pojawi³ siê w New Jersey Performing Arts Center (Prudential Hall) jako goœæ New Jersey Symphony Orchestra prowadz¹c ten bardzo dobry zespó³ w dwóch kompozycjach angielskiego kompozytora Edwarda Elgara (Wariacje Enigma oraz koncert wiolonczelowy) i Ravela (s³ynne Bolero). Solist¹ wieczoru by³ Yo Yo Ma, legendarny dziœ wiolonczelista, którego udzia³ w koncercie sprawi³, ¿e sala by³a wype³niona do ostatniego miejsca. Dwa orkiestrowe dzie³a, najpopularniejsze w twórczoœci ka¿dego z kompozytorów, dawa³y pole do popisu ka¿dej sekcji orkiestry i poszczególnym muzykom. Wariacje Elgara na oryginalny temat, potocznie nazywane Enigma (Zagadka) opieraj¹ siê na za³o¿eniu, ¿e ka¿dy fragment-wariacja, przedstawiaæ maj¹ kogoœ z przyjació³, czy znajomych kompozytora. Co, lub kto, jest enigm¹ do dziœ dnia nie wiadomo; czy chodzi³o o ukryty w partyturze jakiœ inny temat, czy o niezidentyfikowan¹ osobê? Moim zdanim ciekawsze jest to, ¿e Elgar pragn¹³, aby publicznoœæ przyjê³a tê kompozycjê jak przyk³ad muzyki absolutnej, bez absorbowania uwagi domys³ami co do portretowanych w poszczególnych wariacjach osób, albo ich charakterystycznych cech. Wariacje s¹ przyk³adem ultra-romantycznej muzyki, pe³nej emocji, pasji, nieustaj¹cych zmian nastroju. Z punktu widzenia instrumentacji s³uchacz mo¿e roz-

poznaæ w nich momenty bliskie Brahmsowi, czy wczesnemu Straussowi. Nie dziwi, ¿e od samego pocz¹tku pozostawa³y jedn¹ z najbardziej popularnych kompozycji Elgara. S¹ te¿ swego rodzaju „koncertem-na-orkiestrê” daj¹c swoimi solówkami pole do popisu poszczególnym instrumentalistom, czy ca³ym sekcjom zespo³u. Jednym z takich przyk³adów jest przeœliczna wariacja na wiolonczelê solo, któr¹ wspaniale zaprezentowa³ koncertmistrz tej sekcji, Jonathan Spitz. „Bolero” Ravela, skomponowane jako balet dla Idy Rubinstein jest prawdziwym prekursorem muzycznego minimalizmu. Przez 15 minut, powoli narastaj¹cego crescendo, s³yszymy dwa melizmatyczne w¹tki, których melodia wsparta jest nieodmiennym, uporczywym rytmie sekcji rytmicznej. Dzie³o to mo¿e byæ albo obiektem szyderstwa i kpin, albo podziwu: jest to tak¿e swego rodzaju „przewodnik po orkiestrze”. I pod tym wzglêdem pokaza³o wszystkie pozytywne cechy ambitnego zespo³u, jakim jest New Jersey Symphony Orchestra. Antoni Wit w swojej wysoce zdyscyplinowanej interpretacji Elgara uwypukli³ sporo detali partytury i zaprezentowa³ wersjê, która uwypukla³a elementy g³êboko prze¿ytego uczucia, ale miejscami te¿ nieposkromionej si³y i energii. Obydwie kompozycje przyjête zosta³y bardzo ciep³o przez publicznoœæ, choæ jej w³asn¹ kontrybucj¹ tego wieczoru by³o nieustanne, niczym niepohamowane kas³anie. Koncert, który opisujê, w programie zaanonsowany by³ jako Yo Yo Ma (du¿¹ czcionk¹!) z NJSO, dyryguje Antoni Wit (du¿o mniejsz¹ czcionk¹). No có¿, jak wspomnia³em ten amerykañski wiolonczelista chiñskiego pochodzenia jest jednym z niewielu dziœ muzyków, który wyrobi³ sobie, ca³kowicie zas³u¿on¹ pozycjê super-star muzyki klasycznej. On te¿, jako jedyny, by³ w stanie swoim udzia³em wype³niæ to znaczne rozmiarami audytorium, o œwietnej zreszt¹ akustyce i atrakcyjnym wnêtrzu.

Koncert wiolonczelowy e-moll op. 85 Elgara, wype³niaj¹cy drug¹ czêœæ programu, jest jednym z ostatnich orkiestrowych dzie³ tego kompozytora. Przepe³nia go nastrój nostalgii, retoryczne pytania wiolonczeli i generalnie smutek, rezygnacja zw¹tpienie. Jedynym momentem, w którym s³oñce przeb³yskuje przez szare chmury, jest króciutka druga czêœæ - scherzo, po której nastrój smutku powraca. Mo¿e zabrzmi to nieco niesprawiedliwie, ale ostatnia czêœæ utworu, na pograniczu wrêcz rubasznoœci, wydaje mi siê zawsze nieco akademicka, nijaka, ja³owa, a¿ do momentu, kiedy pod sam koniec powracaj¹ pe³ne pasji akordy wiolonczeli, które 27 minut wczeœniej tê kompozycjê otwiera³y. Yo Yo Ma jest jednym z nielicznych dziœ muzyków, których mistrzostwo instrumentalne i muzykalnoœæ id¹ w parze z rzadk¹ umiejêtnoœci¹ komunikacji. Kiedy wchodzi na estradê, s³uchacz odnosi wra¿enie, ¿e dla solisty w tym momencie nie ma wiêkszej radoœci, ni¿ zagraæ w³aœnie dla niego. To samo wra¿enie musz¹ odnosiæ cz³onkowie orkiestry - jakiejkolwiek orkiestry! - których ten wielki muzyk traktuje jako kolegów; jakby by³ jednym z równych. Te aspekty jego zachowania na scenie s¹ zarówno widoczne jak i odczuwalne. Jednak nawet gdybyœmy zdani byli na s³uchanie z zamkniêtymi oczami, czy przez radio, pozostaje sama gra: cudowny dŸwiêk, wirtuozeria i niezrównana muzykalnoœæ. Muzyk ten wydaje siê, w moim przekonaniu niezdolny do postawienia fa³szywego kroku. Niemniej wystêp YoYo Ma nie odby³ siê bez problemów: podczas d³ugiej nuty ³¹cz¹cej pierwsz¹ i drug¹ czêœæ koncertu Elgara, us³yszeliœmy niepokoj¹ce trzaski dochodz¹ce ze sceny: solista mia³ problemy z instrumentem i wydawa³o siê przez moment, ¿e wykonanie zostanie przerwane. Okaza³o siê jednak, ¿e rozluŸniony ko³ek w g³ówce instrumentu, który utrzymuje struny, da³ siê jakoœ ustawiæ i po kilkunastu sekundach, w takim mo-

mencie wydaj¹cych siê wiecznoœci¹, solista by³ w stanie powróciæ do dzie³a. Ci, którzy tego koncertu s³uchali w radio, dowiedzieli siê z komentarza solisty o problemie, który pojawi³ siê ju¿ podczas prób i niestety powróci³ podczas samego koncertu. YoYo z w³aœciw¹ sobie serdecznoœci¹ i nieukrywan¹ wdziêcznoœci¹ wspomnia³, ¿e kontakt wzrokowy, jaki w momencie „zagro¿enia” utrzymywa³ z pierwszym wiolonczelist¹, zapewni³ mu poczucie bezpieczeñstwa: Spitz, da³ mu gestem i wzrokiem do zrozumienia, ¿e w razie potrzeby jego wiolonczela bêdzie do dyspozycji solisty. Wspominam o tym, aby podkreœliæ dlaczego wiolonczelista jest nie tylko wysoce powa¿anym wœród muzyków, krytyków i publicznoœci, ale czasami wrêcz uwielbianym artyst¹. Na bis us³yszeliœmy solow¹ wersjê kompozycji Marca O’Connora „Appalachian Waltz” dedykowan¹ wszystkim, którzy przyczynili siê do procesu odnowy New Jersey, stanu, który uleg³ strasznej dewastacji i którego mieszkañcy bardzo ucierpieli podczas niedawnego huraganu Sandy. Sukces Antoniego Wita odnotowany by³ nie tylko owacjami publicznoœci, czy serdecznymi s³owami solisty. Podczas pokoncertowego spotkania rozmawia³em z kilkoma muzykami tej orkiestry; oni, jak wiadomo, s¹ nieodmiennie najbardziej surowymi krytykami dyrygenta. Antoniego Wita jednak bardzo chwalili, za jego muzyczne pomys³y, umiejêtnoœæ wspó³pracy z zespo³em, za kulturê, uprzejmoœæ i ³atwoœæ przekazywania intencji oraz za realizacjê interpretacji. Wydaje mi siê, ¿e ta wysoka ocena fachowców jest jeszcze wa¿niejsza od braw publicznoœci. Dla mnie by³a to cenna szansa zobaczenia znanego dobrze kapelmistrza z innym, odmiennym od Filharmonii Narodowej zespo³em. Próba wypad³a co najmniej pomyœlnie! ❍


KURIER PLUS 19 STYCZNIA 2013

Nowojorskie sylwetki

15

Halina Jensen

Utalentowany snob Staj¹c siê œwiatowym bestsellerem w 1965 r., „Z zimn¹ krwi¹” przynios³o autorowi nie tylko rozg³os, ale i wielkie pieni¹dze, gdy¿ by³o t³umaczone na wiele jêzyków. „New York Times” ocenia³ je wówczas na przesz³o dwa miliony dolarów. Powiêkszy³y je z czasem wznowienia. Pozbawiona jakichkolwiek emocji i bez ma³a kliniczna analiza zbrodni bez powodu, która wzbudzi³a szok w ca³ej Ameryce, nale¿a³a do nowego gatunku, okreœlanego mianem literatury faktu. Ofiar¹ psychopatycznych morderców pad³a trzyosobowa rodzina z miejscowoœci Holcomb w stanie Kansas. Wœród entuzjastycznych recenzji ksi¹¿ki ledwo by³o s³ychaæ g³osy znanych krytyków, którzy wytykali twórcy du¿e nieœcis³oœci w relacji. Truman Capote zaufa³ zbytnio swojej pamiêci, nie robi¹c notatek z wywiadów przeprowadzanych w wiêzieniu. Z kolei inni zarzucali mu przesadn¹ reklamê w promocji swojej ksi¹¿ki. Kim by³ autor? Truman S. Persons urodzi³ siê 30 wrzeœnia 1924 r. w Nowym Orleanie. Ze wzglêdu na ci¹g³e przeprowadzki, zwi¹zane z prac¹ ojca, spêdzi³ dzieciñstwo w trzech stanach, a wiêc w Luizjanie, Alabamie i Missisippi, co nie pozosta³o bez wp³ywu na jego osobowoœæ. Jeœli wierzyæ bliskim mu ludziom, nie wyzby³ siê do koñca poczucia wyobcowania. Po rozwodzie rodziców zamieszka³ wraz z matk¹ w Nowym Jorku, gdzie poœlubi³a ona bogatego Kubañczyka. Jako cz³owiek o wielkim sercu, Joseph Capote zaadoptowa³ ch³opca, daj¹c mu swoje nazwisko. Po ukoñczeniu z wyró¿nieniem renomowanego gimnazjum, za jakie uwa¿ano katolick¹ Trinity School, nader utalentowany 18-latek zaj¹³ siê pisaniem esejów i opowiadañ, które by³y publikowane na ³amach najlepszych czasopism. Po¿¹dane kontakty da³a mu pierwsza praca w redakcji magazynu „New Yorker”. Decyduj¹c siê na rozpoczêcie studiów, wybra³ College im. Smitha, gdzie zwi¹za³ siê z profesorem literatury, Newtonem Arvinem. Truman Capote zwyk³ siê obnosiæ ze swoim poci¹giem do p³ci brzydkiej, co szokowa³o wówczas wtajemniczonych. A poniewa¿ by³ generalnie lubiany, to zarówno przyjazna mu prasa, jak i ca³e œrodowisko, skrzêtnie ukrywa³y jego sk³onnoœci przed czytelnikami. Cofaj¹c siê czasie, ju¿ w 1943 r. pocz¹tkuj¹cy pisarz wyda³ zbiór opowiadañ, zatytu³owany „Zatrzaœnij ostatnie drzwi”. Debiut zosta³ nader ciep³o przyjêty przez recenzentów, którzy wró¿yli mu wielk¹ przysz³oœæ. Na ok³adce widnia³a fotografia ³adnego ch³opca, nieomal¿e w pó³le¿¹cej pozie. W tych niewinnych czasach nie

u Truman Capote – geniusz i snob. wzbudzi³a ona ¿adnych podejrzeñ wœród ogó³u. Wkrótce potem, p³odny autor stworzy³ kilka antologii. Charakteryzowa³ je bardzo dobry styl i subtelny rysunek psychologiczny ka¿dej z postaci. Po tej œwietnej zapowiedzi, pozycjê Trumana Capote’a ugruntowa³a powieœæ pt. „Inne g³osy, inne œciany”, wydana w 1948 roku. Kolejnym bestsellerem sta³a siê „Harfa drzew”, która ukaza³a siê w 1951 r. Traktowa³a ona o dojrzewaniu emocjonalnym m³odych ch³opców. Jej bohaterzy uciekaj¹ w dzieciñstwo. Chroni¹c siê przed normalnym ¿yciem, zamieszkuj¹ na bezludziu w ogromnym drzewie. Podobne przes³anie, acz w zmienionej i znacznie bardziej wyrafinowanej formie literackiej, zawiera³a powieœæ pt. „Œniadanie u Tiffany’ego”, która ukaza³a siê 1958 r. W rolê bohaterki, o imieniu Holly, wcieli³a siê niekwestionowana gwiazda, Audrey Hepburn, tworz¹c niezapomnian¹ kreacjê. Doskona³y film odniós³ œwiatowy triumf. Po tym osi¹gniêciu, Truman Capote, któremu nigdy nie brakowa³o arogancji, zacz¹³ kreowaæ w³asn¹ legendê. Dostawa³ tysi¹ce listów od fanów, a znaleŸli siê

wœród nich tak¿e ludzie z nazwiskami, jak chocia¿by Andy Warchol. Ten ostatni poœwiêci³ mu specjaln¹ wystawê w swojej „Factory”, gdzie tworzy³ awangardowy kierunek, przewodz¹c grupie artystów. Od tego momentu s³awny autor dzieli³ swój czas pomiêdzy pisanie i bardzo intensywne ¿ycie towarzyskie. Nie uda³o mu siê ju¿ powtórzyæ wielkiego sukcesu, jakim by³o stworzenie trzech bestsellerów. „The Beautiful People” Bêd¹c niepoprawnym snobem, Truman brylowa³ od lat wœród nowojorskiej œmietanki. Schlebiaj¹c wszystkim, uku³ w tym celu podane powy¿ej okreœlenie. Odnosi³o siê ono li tylko i wy³¹cznie do ludzi stoj¹cych na œwieczniku. Bardzo lubiany przez kobiety, przyst¹pi³ do urabiania dam, obracaj¹cych siê w najwy¿szych sferach, które mia³y zarówno bardzo bogatych, jak i wp³ywowych mê¿ów. Prowadz¹c umiejêtnie swoj¹ kampaniê, zacz¹³ od os³awionej Pameli. Brytyjska kurtyzana sta³a siê wówczas drug¹ ¿on¹ Avrilla Harrimana, posiadaj¹cego magnackie w³oœci w dolinie Hudsonu. Z kolei jej

najbli¿sza przyjació³ka, Barbara Paley, poœlubi³a prezydenta CBS. W tym samym gronie znalaz³a siê latynoska piêknoœæ Gloria, która wysz³a za s³ynnego Guinnesa. Wielk¹ trójkê zasili³a w³oska ksiê¿niczka Marcella Angelli, zwi¹zana z producentem Fiata. Po rozwodzie z mê¿em, do³¹czy³a do tej grupy Lee Radziwi³³, m³odsza siostra Jacqueline Kennedy. Staj¹c siê pupilkiem ca³ej pi¹tki, Truman Capote ju¿ na w³asn¹ rêkê zaprzyjaŸni³ siê z Katharine (Kay) Graham, która przejê³a ster „Washington Post” po tragicznej œmierci mê¿a. Truman okaza³ jej du¿o ciep³a, wspieraj¹c tak¿e na duchu. Odwdziêczy³a mu siê za to z nawi¹zk¹. 28 listopada 1965 r., Kay Graham wyda³a bankiet w Waszyngtonie na czeœæ nowo wydanego dzie³a Capote’a „In Cold Blood”. Na liœcie zaproszonych znalaz³ siê wtedy sekretarz obrony Robert McNamara, Teddy i Bobby Kennedy, satyryk Art Buchwald, dziennikarz Bill Moyers i dziesi¹tki innych VIP’ów z ró¿nych dziedzin. Truman Capote zdecydowa³ siê wówczas na wydanie wielkiego balu w hotelu Plaza, widz¹c Kay Graham w roli honorowego goœcia. Lubi¹c rzeczy zapiête na ostatni guzik, wyznaczy³ odleg³y termin czyli 28 listopada 1966 r. Po namyœle zaplanowa³ maskaradê, wybieraj¹c na stroje i maseczki dwa kontrastuj¹ce kolory, a wiêc biel i czerñ. Wœród bi¿uterii dopuszcza³ tylko brylanty, per³y, ciemne topazy i przybrania z d¿etów. Maj¹c w ma³ym palcu wszystkie tajniki publicity, s³awny pisarz najpierw rozpuœci³ niejasne pog³oski, a póŸniej przyst¹pi³ do prawdziwej kampanii propagandowej. Pomaga³y mu w tym nie tylko zawodowe plotkarki z rubryki towarzyskiej. S³ynna feministka, Gloria Steinem zamieœci³a obszerny artyku³ o zbli¿aj¹cym siê wydarzeniu na ³amach „Vogue”. Zdradzi³a wtedy swoim czytelniczkom, ¿e w balu weŸmie udzia³ 540 osób, a raczej osobistoœci. Capote konsultowa³ listê zaproszonych ze swoimi przyjació³kami. Uzyska³a ona miano „Who is who” lat 60-tych. Odrzuceni mieli na pociechê liczne odmowy, opatrzone grzecznoœciow¹ formu³k¹, a powo³ywano siê tu na obiektywne przeszkody. Z uczestnictwa w balu zrezygnowa³a Jacqueline Kennedy, Greta Garbo, Marlena Dietrich, Bill Moyers i wielu, wielu innych. Najwidoczniej Truman mia³ w zanadrzu dodatkow¹ listê, skoro na sali bawi³o siê 540 osób. Bywa³y w œwiecie, Truman rozsy³a³ zaproszenia sukcesywnie i z du¿ym wyprzedzeniem, nie ujawniaj¹c, kogo zaliczy³ do drugiej kategorii. „Black and White Ball” sta³ siê wielkim wydarzeniem, przechodz¹c do nowojorskiej historii. ❍


KURIER PLUS 19 STYCZNIA 2013

16

MICHA£ PANKOWSKI

TAX & CONSULTING EXPERT

97 Greenpoint Avenue - Brooklyn, NY 11222 Tel: (718) 609-1560, (718) 383-6824, Fax: (718) 383-2412

Us³ugi w zakresie:

✓ Ksiêgowoœæ ✓ Rozliczenia podatkowe indywidualne i biznesowe, w tym samochodów ciê¿arowych

✓ Rejestracja biznesu i licencje ✓ Konsultacje ✓ Bezpodatkowa zamiana domów ✓ #SS - korekty danych

Email: Info@mpankowski.com

ADAS REALTY

DANIEL ANDREJCZUK

Og³oszenia drobne Cena $10 za maksimum 30 s³ów

PIJAWKI MEDYCZNE

HIRUDOTERAPIA ✗ Oczyszczaj¹c swoje cia³o, pozbywasz siê chorób ✗ Tak¿e terapia odm³adzaj¹ca ✗ Pijawki u¿ywane jednorazowo ✗ Gabinety na Greenpoincie, w New Jersey i Connecticut

Proszê dzwoniæ, by umówiæ siê na wizytê: 646-460-4212

POLONEZ Z GREENPOINTU 159 Nassau Ave. Brooklyn, NY 11222 718-389-6001; 718-389-2422

Adwokat Darius A. Marzec serdecznie zaprasza do swojego nowego biura Real Estate na Greenpoincie:

MIESZKANIA DO WYNAJÊCIA (347) 564-8241

Odbiór paczek z domu klienta.

MARZEC REAL ESTATE, INC.

Notariusz publiczny. Fachowa wycena domów.

599-2047

MIENIE PRZESIEDLEÑCZE

24-GODZINNY SERVICE Ryszard Limo: us³ugi transportowe, wyjazdy, odbiór osób z lotniska, œluby, komunie, szpitale, pomoc jêzykowa w urzêdach, szpitalach oraz bardzo drobne przeprowadzki. Tel. 646-247-3498

w Domy w Condo w Co-Op w Dzia³ki budowlane w

Tel. (718)

PACZKI

CEZARY DODA - BETTER HOMES and GARDENS RE - FH Realty office: Tel. 718-544-4000 mobile: 917-414-8866 email: cezar@cezarsells.com

Licensed Real Estate Broker Biuro czynne codziennie od 9:30 rano do 7:30 wiecz.

150 N. 9 Street, Brooklyn, NY 11211

KOBO MUSIC STUDIO - Nauka gry na fortepianie, gitarze, skrzypcach oraz lekcje œpiewu. Szko³a z tradycjami. Kontakt - Bo¿ena Konkiel. Tel. 718-609-0088

817 B Manhattan Avenue, Greenpoint, Brooklyn (blisko Calyer Street)

Prosimy o zg³aszanie domów na sprzeda¿ i mieszkañ do wynajêcia:

Teresa Stefañski Real Estate Agent:

W celach prawnych proszê dzwoniæ do mecenasa Marca: (718) 609-0300 Mecenas ma uprawnienia w 10 stanach USA: New York, New Jersey, Connecticut, Floryda, Illinois, California, Washington, D.C., Pennsylvania,Massachusetts, Hawaje. 776 A Manhattan Ave., 2 piêtro Brooklyn, NY 11222, Tel. 718-609-0300 225 Broadway, S. 3000 New York, NY 10007, Tel. 212-267-0201 1000 Clifton Ave. Clifton, NJ 07013 Tel. 973-920-7925

(718) 383-2500 **Bezp³atnie sprawdzamy historie kredytowe lokatorów**

4 N 6th Street, Stroudsburg, PA 18360 Tel. 973-920-7925

Kurier Plus poszukuje operatywnych osób, ³atwo nawi¹zuj¹cych kontakty z ludŸmi do zbierania og³oszeñ.

Tel. 718-389-3018

DU¯E, MA£E PRACE ELEKTRYCZNE. Solidnie i niedrogo. Tel. 917-502-9722

WYCIECZKI Niagara & 1000 Wysp, Boston, Washington, Filadelfia i wiele innych WYSY£KA PACZEK - odbiór z domu klienta MIENIE PRZESIEDLEÑCZE

Paczki Drog¹ lotnicz¹ i morsk¹, dostarczane do domu odbiorcy szybko i bezpiecznie.

Wysy³ka pojazdów Motocykle, samochody, vany, limuzyny, sprzêt wodny a nawet ma³e samoloty mo¿emy ³atwo wys³aæ.

APOSTILLE $80 T£UMACZENIA ODWOZY NA LOTNISKA DROBNE PRZEPROWADZKI

WYNAJEM MA£YCH I DU¯YCH AUTOBUSÓW NA RÓ¯NE OKAZJE POLONEZ Z GREENPOINTU 159 Nassau Ave, Brooklyn, NY 11222 Tel. 718-389-6001; 718-389-2422 www.poloneztour.com

Przewóz towarów Zapewniamy pe³n¹ dokumentacjê, aby ubezpieczyæ twoje towary i dostarczyæ do miejsca przeznaczenia na czas.

Miêdzynarodowe przeprowadzki Zapewniamy pe³ny serwis przy przeprowadzkach wszystkich rzeczy (opakowania, transport), które wysy³asz do Twojego nowego domu.

Naszym celem jest zapewnienie najwy¿szej jakoœci us³ug, co czyni nas najlepsz¹ i najwiêksz¹ firm¹ przewozow¹ do Polski i innych krajów Europy Wschodniej. Wraz z ponad setk¹ agentów ze Wschodniego Wybrze¿a USA staramy siê, by Twoje wszystkie przesy³ki dotar³y na miejsce we w³aœciwym czasie. Powierzaj¹c nam swoje rzeczy, mo¿esz byæ pewien, ¿e odda³eœ je w najlepsze rêce, firmie z ponad 50-letnim doœwiadczeniem, najstarszej na rynku.

1-800-229-DOMA / www.domaexport.com / services@domaexport.com


17

KURIER PLUS 19 STYCZNIA 2013

Children’s Smile Foundation

Anna-Pol Travel

zaprasza na 10 jubileuszowy Bal z okazji Walentynek Odbêdzie siê on

w sobotê 9 lutego 2013 w Leonard’s w Great Neck Bilety w cenie $120 Informacje o balu mo¿na uzyskaæ pod telefonem: (718) 894-6443 Informacje o Fundacji na stronie: info@childrenssmilefoundation.org

821 A Manhattan Ave. Brooklyn, NY 11222 Tel. 718-349-2423 E-mail:annapoltravel@msn.com

ATRAKCYJNE CENY NA: Bilety lotnicze do Polski i na ca³y œwiat Pakiety wakacyjne: Karaiby Meksyk, Hawaje, Floryda WWW.ANNAPOLTRAVEL.COM

promocyjne ceny przy zakupie biletu na naszej stronie

❖ Rezerwacja hoteli ❖ Wynajem samochodów ❖ Notariusz ❖ T³umaczenia ❖ Klauzula “Apostille” ❖ Zaproszenia ❖ Wysy³ka pieniêdzy Vigo

Dochód z balu, loterii i aukcji sztuki, zostanie przeznaczony na statutow¹ dzia³alnoœæ fundacji. Serdecznie zachêcamy do udzia³u w tym tradycyjnym, znanym z dobrej atmosfery,koñcz¹cym karnawa³ balu. Pañstwa obecnoœæ na nim przek³ada siê na pomoc chorym lub biednym dzieciom z Polski i USA.

ANIA TRAVEL AGENCY 57-53 61st Street, Maspeth, N.Y. 11378 Tel. 718-416-0645, Fax 718-416-0653 ❍ T³umaczenia ❍ Bilety Lotnicze ❍ Us³ugi Konsularne ❍ Notariusz publiczny ❍ Wysy³ka paczek morskich i lotniczych ❍ Wysy³ka pieniêdzy - VIGO i US Money Express

“US Money Express:Authorized AGENT in U.S. Money Express Transfers“/ “U.S. Money Express Co. is licensed as a Money Transmitter by the State of New York Banking Department” AUTORYZOWANY DEALER Znajdziesz nas www.adelco.com

Chcemy reklamowaæ Twoj¹ firmê! Kurier Plus, tel. (718) 389-3018

SPECJALIZUJEMY SIÊ W NAPRAWACH SAMOCHODÓW EUROPEJSKICH

Fortunato Brothers 289 MANHATTAN AVE. (blisko Metropolitan Ave.) BROOKLYN, N.Y. 11211; Tel. 718-387-2281 Fax: 718-387-7042

Wykonujemy coroczne inspekcje stanowe

Greenpoint - (718) 349-0433 384 McGuinness Blvd. /róg Dupont St./ Godziny otwarcia: pon-pi¹tek 8am-6pm, sobota 8am-1pm Akceptujemy karty: VISA, MASTER, DISCOVER

CAFFE - PASTICCERIA ESPRESSO - SPUMONI GELATI - CAKES

W³oska ciastkarnia czynna codziennie do 11:00 wieczorem, a w weekendy do 12:00 w nocy. Zapraszamy.

LIGHTHOUSE HOME SERVICES 896 Manhattan Ave. Floor 3, Suite 37, nr. dzwonka 5, Brooklyn, NY 11222 Tel. (718) 389 3304 Fax (718) 609 1674 E-mail: info@lighthousehs.com Biuro czynne: poniedzia³ek – pi¹tek - od 9.00 am – 5.00 pm

1. Praca z zamieszkanieniem i bez dla osób posiadaj¹cych: *sta³y pobyt *ukoñczony kurs HHA (oferujemy darmowy) lub PCA HHA Y S R w stanie Nowy Jork E KU W O CY 2. Mo¿liwoœæ zatrudnienia na pe³ny lub niepe³ny RM PRA A O D D etat w pobli¿u miejsca zamieszkania Y JEM EMY J U Z U 3. Wiêkszoœæ prac I AN YJM w jêzyku polskim. ORG PRZ


18

KURIER PLUS 19 STYCZNIA 2013

Podwójne ¿ycie Weroniki K.

Kszta³t

Godzina zmierzchu jest nieprawdopodobna... to tak W ERONIKA K WIATKOWSKA nieznaczne a nieuchronne ulatnianie siê kszta³tu. Poprzedza je moment ogromnej wyrazistoœci, jakby kszta³t upiera³ siê, nie chcia³ ust¹piæ - i ta wyrazistoœæ wszystkiego jest tragiczna, zawziêta, nawet zapamiêta³a. Po tej chwili, w której przedmiot staje siê najbardziej sob¹, konkretny, samotny i skazany na siebie tylko, w pozbawieniu gry œwiat³ocienia, w któr¹ dot¹d op³ywa³, nastêpuje rosn¹ce nieuchwytnie os³abienie, wyparowywanie materii, ³¹cz¹ siê linie i plamy powoduj¹c mêcz¹ce zamazanie, kontur nie stawia oporu, zarysy, umieraj¹c, staj¹ siê trudne, niepojête [...] Przed samym nadejœciem ciemnoœci jeszcze raz kszta³t staje siê silniejszy, ale ju¿ nie moc¹ tego, co widzimy a tylko, co o nim wiemy [...] Po czym pomieszanie wszystkiego, czerñ wylewa siê z dziur, zagêszcza siê w samej przestrzeni i materia staje siê ciemnoœci¹. Nic. Noc.* * W ogrodzie rzeŸb pusto. Kamienna olbrzymka przewrócona na plecy próbuje

zanurzyæ w³osy w rzece. Ale zim¹ jej koryto wysycha. Zostawiaj¹c czarny prostok¹t pustki. Z kilkoma zeschniêtymi badylami w naro¿nikach. I œladami butów na marmurowej p³ycie. Koza z br¹zu, z wyœwiechtanymi od r¹k turystów wymionami, gapi siê na siwego fotografa. Ten skrada siê na palcach do kobiety na cokole. Jej rozci¹gniêtych ramion, obfitych piersi i pe³nych bioder, unosz¹cych siê na falach styczniowego powietrza. Dzieñ s³ania siê na nogach. Za godzinê zamykaj¹. Ustawiamy siê w kolejce. ¯eby przed wyjœciem zaliczyæ jeszcze jedn¹ atrakcjê. The Clock. Instalacja Christiana Marcleya. Dwudziestoczterogodzinna projekcja z³o¿ona z setek, a mo¿e tysiêcy scen filmowych, w których pojawia siê motyw zegara. Na ekranie parada budzików, elektronicznych czasomierzy, zegarów na dworcach, ratuszach, w biurach. Czêsto s¹ elementem dalekiego planu, czasem g³ównym rekwizytem. Ale z jednakow¹ nieustêpliwoœci¹ odmierzaj¹ czas. Rzeczywisty. Zsynchronizowany z zegarkami widzów. Na obrazie Jack Nicholson œledzi czarn¹ wskazówkê. Za minutê pi¹ta. Zaraz za³o¿y be¿owy prochowiec. Zgasi œwiat³o. Zamknie drzwi. Sprawdzamy w telefonach. 4.59. Niesamowite. Pojawiaj¹ siê kolejne se-

kwencje. Rozpoznajemy filmy. Aktorów. Uœmiechamy do genialnego pomys³u artysty. Podziwiaj¹c precyzjê. I kunszt. Nie mog¹c przestaæ patrzeæ. Jak kolejna sekunda nacina kreseczkê w nagim pniu drzewa. * Popo³udnie w MoMA. Absorbowanie koloru. Wypasanie oczu. Przyjemnoœæ obcowania. Przemierzamy sale nabite nazwiskami. Ten s³ynny, nowojorski hall of fame. Cezanne, Dali, Kahlo, Klimt, Miro, Picasso, van Gogh, Pollock, Rothko, Warhol. Gapimy siê jak kiedyœ w oko kalejdoskopu z papieru. W dzieciêcym zadziwieniu. Zapatrzeniu. Edward Munch na goœcinnych wystêpach. Zza pancernej szyby nie dochodzi ¿aden „Krzyk”. Kolejki po zdjêcie. Na wyci¹gnikach ramion wisz¹ telefony. Dzieciaki w cyfrowej gor¹czce update’u. U Moneta spokojniej. Bardziej kontemplacyjnie. Dziewczyna w niebieskiej bluzce brodzi w nenufarach. Ktoœ szkicuje. Ktoœ inny przysypia. Frida uœmiecha siê pod w¹sem. Kot Paula Klee zjada ptaszka. Mruga okiem Magritte. Pod bia³¹ p³acht¹ obrazu na bia³ym tle œciany dwie m³ode Azjatki. Jedna drapie siê po g³owie. Druga doczytuje. W odwiecznym dylemacie: co autor mia³ na

myœli. Obserwujê obserwuj¹cych. Zdezorientowanych, pospiesznie zaliczaj¹cych kolejne punkty, turystów. M³odych adeptów sztuki. Wystylizowanych. Ostentacyjnych. Niespiesznych, rozkojarzonych kochanków. Pana biznesmena w ciasno zawi¹zanym krawacie. Matkê z dzieckiem. Staruszka z balkonikiem. A wszystko pod nieobecnym spojrzeniem ziewaj¹cych stró¿ów. * Retrospekcja Aliny Szapocznikow. Silikonowe usta-lampki. Œwiec¹ce biusty. Sutki na talerzu. Nowatorskie, zwa¿ywszy na czasy, w których tworzy³a. Dowcipne. A jednoczeœnie odpychaj¹ce doskona³oœci¹ imitacji. Kawa³ki ¿ywego miêsa wykrojone z cia³a. Popielniczki. I najbardziej przejmuj¹ce – Nowotwory (Tumors). Guzy – g³owy. O twarzach artystki. Urodzone, pokryte œluzem, kamienie. Wstrz¹saj¹ce. Szapocznikow przysz³a do mnie z literatury. W³aœnie wydano Kroj¹ mi siê piêkne sprawy. Listy 1948–1971 – korespondencjê artystki z Ryszardem Stanis³awskim, wybitnym krytykiem i wieloletnim dyrektorem Muzeum Sztuki w £odzi. Czekaj¹c na ksi¹¿kê, ogl¹dam wystawê w MoMa. Uwa¿nie. By lepiej zrozumieæ. Rozpoznaæ kszta³t. *Witold Gombrowicz, Dziennik 19531969 Napisz do Autorki: podwojnezycieweronikik@gmail.com

Nie s¹ sami – op³atek bezdomnych

W op³atkowej uroczystoœci udzia³ wziê³o ponad 130 osób z pos³em stanowym Josephem Lentolem, radnym Stevenem Levinem i przewodnicz¹cym Rady Dzielnicy Krzysztofem Olechowskim na czele. Nowojorski konsulat reprezentowa³a konsul Ewa £ukowicz- Oniszczuk z gronem pracowników dzia³u prawnego. Przedstawicielami Polsko-S³owiañskiej Federalnej Unii Kredytowej byli: John Lobrow – kierownik regionalny i Mariusz Moryl – szef dzia³u marketingu. Stefan Komar zastêpca komendanta posterunku 94 na Greenpoincie, przyby³ w imieniu miejscowych policjantów. Byli amerykañscy pracownicy Outreach Center i Common Ground. Pojawili siê te¿ licznie przedstawiciele okolicznych biznesów, m.in. Krzysztof Rostek, w³aœciciel Belvedere-Bridge, Krystyna Dura – Christina’s Restaurant i Artur Dybanowski – Arthur’s Funeral Home. Radny Steven Levin powiedzia³, ¿e znalezienie dachu nad g³ow¹ dla polskich bezdomnych uwa¿a za jedno z najwiêkszych osi¹gniêæ swojej kadencji. Op³atki poœwiêci³ ksi¹dz Ryszard Koper. Sk³adaj¹c ¿yczenia nawi¹za³ do bezdomnoœci Marii i Józefa w Betlejem. Wy tego doœwiadczacie dzisiaj – zwróci³ siê do bezdomnych, ale ka¿dy z nas tu obecnych, mo¿e tego doœwiadczyæ jutro. Krzysztof Olechowski, przewodnicz¹cy Rady Dzielnicy powiedzia³, ¿e bezdomni podczas tego spotkania mieli szan-

FOTO: WOJCIECH MAŒLANKA

Jak pisaliœmy niedawno, kilkuletnie starania, ¿eby zapewniæ dach nad g³ow¹ bezdomnym Polakom koczuj¹cym na Greenpoincie zakoñczy³y siê sukcesem. Goœciny udzieli³ im koœció³ Reformowany na Milton Street. Z kolei Ascension Church przy Java Street, zaprosi³ do sali parafialnej, gdzie przy wspó³udziale konsulatu RP, organizacji Homless SOS i North Brooklyn Homless Task Force – zorganizowano dla nich op³atek.

u Przygotowana przez restauracjê Pyza kolacja smakowa³a wszystkim. sê przekonaæ siê, ¿e nie s¹ sami; ¿e jest wielu ludzi, którzy o nich myœl¹ i staraj¹ siê im pomóc. Na koniec ka¿dy z bezdomnych otrzyma³ upominek, a John Lobrow z P-SFUK przekaza³ czek wysokoœci 500 dol. na rzecz North Brooklyn Homless Task Force. Ciep³ym akcentem spotkania by³ wystêp polonijnych dzieci. Piêknie zaœpiewa³a Klaudia Nytko, a na organach zagra³ Michael Toniuk – oboje ucz¹ siê w Cobo Music Studio. Na skrzypcach gra³ Karol Podkowa z Maspeth. * To dobra wiadomoœæ, ¿e polscy bezdomni maj¹ gdzie przenocowaæ, ale ci¹gle nieliczni wolontariusze maj¹ pe³ne rêce roboty. Problemem s¹ wieczorne posi³ki, trzeba je ugotowaæ i dowieŸæ na miejsce. To spo³eczne zadanie.

u Goœcie i organizatorzy. - Muszê przyznaæ, ¿e w tê konkretn¹ pracê bardziej anga¿uj¹ siê Amerykanie, np. Pat McDonnel ni¿ Polacy, mówi Eryka Volker z Homless SOS. Potrzebujemy wiêcej ¿yczliwych ochotników, a tak¿e re-

stauratorów, którzy, jeœli maj¹ nadmiar jedzenia, chcieliby podzieliæ siê nim z bezdomnymi. Kto pomo¿e?

ZK


19

KURIER PLUS 19 STYCZNIA 2013

GRUBE

RYBY

i

PLOTKI

azi

u Miss Ameryki – Mallory Hagan. na zbieraniu pieniêdzy dla organizacji charytatywnej Children’s Miracle Network, bêdzie wiêc musia³a uczestniczyæ w licznych imprezach charytatywnych i szukaæ sponsorów.

nego typu akcje charytatywne, napisa³ te¿ trzy ksi¹¿ki, w których opowiada swoje ¿ycie, historiê walki z chorob¹ i podtrzymuje na duchu wszystkich chorych.

¬ Stan Nowy Jork nie mia³ za du¿o szczêœcia w konkursach na miss Ameryki, ostatni raz miss tego stanu, Vanessa Williams, wygra³a 30 lat temu i musia³a oddaæ koronê. Mia³a pecha, bo fotograf u którego pracowa³a jako asystentka i makija¿ystka poprosi³, ¿eby pozowa³a wraz z inn¹ dziewczyn¹ do jego artystycznych fotografii nago i zgodzi³a siê. Gdy zosta³a wybrana na miss Ameryki – w dodatku jako pierwsza w historii tego konkursu mulatka – fotograf zg³osi³ siê do w³aœciciela magazynu Playboy z ofert¹ sprzeda¿y jej zdjêæ. Ale Hugh Hefner – który nawiasem mówi¹c znów siê o¿eni³, tym razem z 26latk¹ – odmówi³. Stwierdzi³, ¿e Vanessa jest piêkn¹ kobiet¹, ale zdjêcia robi³a sobie prywatnie, nie dla jego magazynu. Niestety, konkurencja nie by³a tak etyczna. Wyliczono, ¿e na zdjêciach fotograf zarobi³ ok. 14 milionów dolarów! Za to do Miss zaczê³y przychodziæ listy z pogró¿kami, wiêc w koñcu zrezygnowa³a z pe³nienia swojej funkcji. Nie przeszkodzi³o jej to w karierze. Jest modelk¹, producentk¹ i aktork¹ – gra³a miêdzy innymi w popularnych serialach Ugly Betty, Desperate Hausewives, a ostatnio w 666 Park Avenue.

¬ Nowa Miss Ameryki rozpoczê³a królowanie. Konkurs piêknoœci – akurat ten nie jest wyj¹tkowo w³asnoœci¹ Donalda Trumpa – wygra³a miss Nowego Jorku 23-letnia Mallory Hagan, która tak w ogóle to pochodzi z Alabamy, ale od czterech lat mieszka tu¿ w Windsor Terrace w dzielnicy Brooklyn i tam studiowa³a oraz kocha Nowy Jork za fakt, ¿e mo¿na tu spotkaæ ludzi z ca³ego œwiata. Miss ma 23 lata, zamierza w przysz³oœci zostaæ szefem marketingu jakiejœ du¿ej firmy kosmetycznej, w ramach zaprezentowania talentu – stepowa³a z wyraŸn¹ radoœci¹, ale najbardziej spodoba³a siê jurorom jej odpowiedŸ na pytanie o to, co s¹dzi o pomyœle wprowadzenia uzbrojonych stra¿ników do ka¿dej szko³y. Mallory stwierdzi³a, ¿e nie powinniœmy zwalczaæ przemocy, przemoc¹. Otrzyma³a nagrodê w postaci samochodu i 50 tys. dolarów stypendium do wybranej przez siebie uczelni, z tym, ¿e nadchodz¹cy rok jest zobowi¹zana spêdziæ

¬ Lance Armstrong – kolarz, który zosta³ do¿ywotnio zdyskwalifikowany za u¿ywanie dopingu, ale przez dziesiêæ lat twierdzi³, ¿e to pomy³ka – w koñcu postanowi³ siê jednak przyznaæ i dyskutowano o tym ju¿ na podstawie przecieków od osób bior¹cych udzia³ w nagrywaniu jego spowiedzi. Lance sam siê zg³osi³ i poprosi³ Oprah Winfrey, ¿eby go przepyta³a. Od czasu, gdy odebrano mu wszystkie tytu³y mistrzowskie i inne godnoœci – miêdzy innymi doctora honoris causa – oraz kazano zwróciæ czêœæ premii, które dosta³ za zwyciêstwa w Tour de France, kolarz unika³ mediów i nie dawa³ siê namówiæ na ¿aden wywiad. Mówi siê o nim, ¿e to cz³owiek - zagadka i trudno przewidzieæ, co powie i zrobi, a ma ponoæ ochotê obci¹¿yæ zeznaniami wp³ywowe osoby z Miêdzynarodowej Unii Kolarskiej. Dziêki zeznaniom przed komisj¹ do spraw dopingu Armstrong móg³by liczyæ na z³agodzenie kary, co by mu pozwoli³o na starty w niektórych zawodach. ❍

u Vanessa Williams zosta³a Miss Ameryki 30 lat temu – musia³a zrezygnowaæ z zaszczytnej funkcji.

Jeden z portali randkowych odpyta³ ponad dziewiêæ tysiêcy mieszkaj¹cych w Nowym Jorku kobiet o to, jakiego mê¿czyzny szukaj¹ i co bior¹ pod uwagê umawiaj¹c siê na pierwsz¹ randkê. Na tej podstawie stworzono obraz perfekcyjnego kandydata na partnera dla nowojorskich kobiet. Oto on: – przede wszystkim musi zarabiaæ co najmniej 150-200 tys. dolarów rocznie, nastêpnie musi byæ atletycznie zbudowany, niepal¹cy, wykszta³cony i na dodatek musi mieæ ciemne w³osy, a oczy najlepiej zielone. Alkohol wy³¹cznie okazjonalnie. Ponadto, ale to ju¿ w dalszej kolejnoœci, ma byæ bez zobowi¹zañ, za to z dobrymi manierami - grzeczny i d¿entelmeñski. Podobne wyniki uzyskano w Bostonie i Chicago, z tym, ¿e bostoñskie kobiety maj¹ nieco ni¿sze oczekiwania finansowe. Natomiast w Las Vegas kobiety oczekuj¹, ¿e ich mê¿czyzna zarobi rocznie od 500 tysiêcy dolarów do miliona, ma du¿o czasu spêdzaæ na si³owni i ma byæ ciemnow³osy i br¹zowooki. ¬ Zielonooki i ciemnow³osy jest na przyk³ad Patrick Dempsey. Aktor zyska³ du¿¹ popularnoœæ dziêki serialowi Grey’s Anatomy – by³ w nim œwietnym lekarzem i obiektem namiêtnoœci g³ównej bohaterki, a dos³ownie w tych dniach, ju¿ ca³kiem prywatnie, wzi¹³ udzia³ w przetargu na \niewielk¹ sieæ Tully’s, która zbankrutowa³a i mia³a byæ wykupiona przez Starbucks Corp. Starbucks chcia³ przekszta³ciæ kawiarnie w swoje firmowe, Patrick ma zaœ wizjê zostawienia ich pod starym szyldem, ze starymi pracownikami, chce natomiast rozszerzyæ ofertê i stworzyæ tym samym nowe miejsca pracy. Pomimo, ¿e zaoferowa³ o milion dolarów mniej, wygra³ przetarg, ale przeciwnik nie chcia³ siê ³a-

u Zielonooki i ciemnow³osy Patrick Dempsey. two poddaæ i zakwestionowa³ wynik oddaj¹c sprawê do s¹du. Dziœ ju¿ wiadomo, ¿e s¹d w Seatle uzna³ wynik pierwszego przetargu. Starbucks ma ponad 18 tysiêcy kawiarni na ca³ym œwiecie, w tym w Polsce, ale Tully’s ma – miêdzy innymi – 47 kawiarenek w Waszyngtonie i to na nich tak zale¿a³o kawowemu potentatowi. Jego rzecznik uzna³ jednak przegran¹ i oœwiadczy³, ¿e wynik s¹du szanuje. ¬ Michael Fox – niegdyœ taki bardziej blondyn, dziœ kompletnie czarnow³osy i prawie zielonooki – po 12 latach przerwy, wraca do zawodu. Aktor – pamiêtany g³ównie z trylogii o powrotach do przysz³oœci – musia³ przerwaæ krêcenie Spin City, popularnego niegdyœ serialu o przygodach i uk³adach towarzyskich w biurze burmistrza Nowego Jorku, poniewa¿ zdiagnozowano u niego chorobê Parkinsona. Obecnie czuje siê na si³ach i znów zacznie graæ i to doœæ intensywnie – nakrêci³ ju¿ epizody w serialu Good Wife – i w³aœnie nagrywa odcinki nowego serialu, którego scenariusz jest oparty na jego historii. Ju¿ wkrótce obejrzymy pierwszy odcinek. W czasie, gdy nie móg³ pracowaæ Michael zaanga¿owa³ siê w ró¿-

u Michael Fox, niegdyœ blondyn, teraz czarnow³osy.

Zadzwoñ do Polski NAJTAÑSZA karta telefoniczna na rynku PROSTA rejestracja i obs³uga Z GWARANCJ¥ jakoœci po³¹czeñ BEZ ukrytych op³at 95% zadowolonych u¿ytkowników $10 GRATIS dla nowych klientów

1.4

rejestracja przez internet:

¢/min

www.zadzwon.us


20

KURIER PLUS 19 STYCZNIA 2013

PowieϾ

na

zimê

Agnieszka Topornicka

Wakacje od ¿ycia

odc. 7

Hans, niepe³ne œrednie albo zawodowe. Urodziwy emigracyjny kolekcjoner ojczyzny-polszczyzny. Ilekroæ siê odzywa, mam wra¿enie, ¿e przebywam na obozie letnim, gdzie liczy siê tylko tu i teraz, i to, kto wyskoczy z najlepszym tekstem przy ognisku i na tym zbuduje swoj¹ obozow¹ reputacjê. Prowizoryczny ad hoc image, wa¿ny tylko do koñca turnusu, jak jakiœ bilet pó³miesiêczny. Hans wskazuje g³ow¹ na Jadziê. – To nie jest rozmowa na telefon – uœmiecha siê, ju¿ zawiany. – Fuck off – mówi Jadzia. – WeŸ siê uspokój. Patrzê na B., co to jest i czy bêdzie z tego obraza, mordobicie, jatka, koniec imprezy. Ale B. mnie pó³g³osem uspokaja, ¿e mylnie odbieram sygna³y. Odbieram po polsku, a tu weekend jest, Ameryka. I rzeczywiœcie – widzê, ¿e Jadzia, zamiast siê wkurzyæ, uœmiecha siê. Dobrodusznie. Ca³y jest tolerancj¹ i ³agodnoœci¹. Hans wo³a japoñskiego kelnera i zamawia japoñskie piwo razy dwa. Nazywa siê Sapporo. Jak igrzyska. – Wczoraj meksykañskie, dzisiaj japoñskie – mówiê. – A kiedy amerykañskie? – Amerykañskie piwo jest okropne. Dobre amerykañskie piwo jest tylko niemieckie. – Wiêc o co chodzi z tym Jadzia Go³? B. siê œmieje. – Jezu. – Co: Jezu? – Zawsze to samo. – Co to samo? – Przyje¿d¿a ktoœ nowy, poznaje Jadziê, i za ka¿dym razem trzeba wyjaœniaæ, sk¹d siê nam Jadzia wzi¹³. – I tak siê rodz¹ emigracyjne legendy. Pieœñ ujdzie ca³o. – Jadzia i Hans. – B. zerka z ukosa na naszych s¹siadów, a ja za ni¹. – ¯yæ bez siebie nie mog¹. Bo jeden jest tym, czym drugi nie jest? Pij¹ piwo i chichocz¹ z g³owami nachylonymi ku sobie, jak nastolatki na amerykañskich filmach. Nagle szuraj¹ krzes³ami i wstaj¹. – Zaraz wracamy – mówi Hans szybko. I ju¿ ich nie ma. – Jadzia – ci¹gnie B. – to jest ambitny ch³opak z ma³ego miasteczka. Wychowany bez ojca. Dzielny, mi³y i opiekuñczy dla kobiet. Dla wszystkich w³aœciwie jest mi³y. – Mi³y? Serio? Ze mn¹ zamieni³ mo¿e ze dwa s³owa. – Jadzia niespecjalnie umie rozmawiaæ z obcymi kobietami – mówi B., czêstuj¹c mnie papierosem. – Jest chorobliwie do obcych kobiet nieœmia³y. Ale oswoi siê. Chichoczemy. – Jadzia jest dobry – ci¹gnie B. – Tak zwyczajnie, wiesz, po staroœwiecku. Cz³owiek czynu. Pomo¿e, po¿yczy kasê. Wiesz, ¿e dopóki nie kupi³am sobie samochodu, wozi³ mnie codziennie do pracy? Chocia¿ musia³ zbaczaæ z trasy. Niedu¿o, ale jednak. Wozi³ mnie tak, bez podtekstów, przez pó³ roku. Hansowi, na przyk³ad, nigdy coœ takiego nie przychodzi do g³owy. Nie odmówi pomocy, jak poprosisz, ale sam nie wpadnie na to, ¿e móg³by. Za to uwielbia brzmienie w³asnego g³osu. – Zauwa¿y³am.

– A potem wreszcie kupi³am pierwszy samochód, tego dziesiêcioletniego chevroleta. To by³o lata œwietlne temu, myœlê, patrz¹c, jak na obojczykach B. wije siê ³añcuszek z prawdziwego z³ota. – Nie mów, ¿e Jadzia nie robi³ sobie ¿adnych nadziei? – Kochana, Jadzia oraz jego alter ego Hans. – B. k³adzie d³oñ na mojej rêce. – To s¹ ch³opcy, z którymi ja siê tylko i wy³¹cznie przyjaŸniê. Jak ich lepiej poznasz, to sama zrozumiesz dlaczego. W komplecie s¹ jak m³odsi braciszkowie, za którymi trzeba wiecznie zbieraæ z pod³ogi brudne skarpetki. A zreszt¹ Jadzia ma inne priorytety. Za³o¿y³ sobie, ¿e o¿eni siê z Amerykank¹. Tak¹ prawdziw¹, rozumiesz. Chyba ju¿ nawet jest do jednej staraj¹cy siê. – Mruga. – Jakaœ panna z pracy. Nie zwierza³ siê, bo nie lubi. – A Hans? Pytam szybko. Mo¿e B. nic nie zauwa¿y? – Co Hans? – Te¿ jak brat? Z takim wygl¹dem? Nie œciemniaj. Bojê siê, co powie. B. uœmiecha siê do siebie. Przez te kilka lat, kiedy nie widzia³am jej na ¿ywo, zd¹¿y³am ju¿ zapomnieæ, jaka jest ³adna. Ameryka jej s³u¿y. Wyg³adzi³a jej skórê, wybieli³a i wyprostowa³a zêby. Jeœli chodzi o skalê urody, to B. i Hans z pewnoœci¹ nale¿¹ do tej samej kategorii. W tym œwietle B. przypomina któr¹œ aktorkê – Mulatkê albo W³oszkê – ale nie potrafiê skojarzyæ konkretnie któr¹. Mo¿e wszystkie naraz? Na ich widok zawsze nienawidzê swojej bia³ej skóry. Chcia³abym wygl¹daæ tak, jak one, bez wysi³ku mieæ rano tak¹ twarz, usta, zêby, tak¹ skórê, od której tak czysto, malarsko, odcinaj¹ siê kolory, bo sama jest kolorem. Chcia³abym byæ Mulatk¹, tak samo, jak czasem chcia³abym byæ blondynk¹ o szerokich koœciach policzkowych. Tak¹, która bêdzie siê piêknie starzeæ. Chcia³abym mieæ urodê oczywist¹ na pierwszy rzut oka, a nie tak¹, której dopiero siê trzeba doszukiwaæ i która powstaje dopiero w oku zakochanego. Chcia³abym mieæ urodê tak¹, jak¹ ma B. ¯eby dorównaæ w skali Hansowi. – Oj, tam Hans. – Grymas lœni¹cych ust. – Pozna³aœ ju¿ trochê Hansa. W³aœciwie, to pozna³aœ go ju¿ ca³kiem i na wskroœ. Nic wiêcej tam nie ma. Gandzia zaczadzi³a mu mózg. Nigdy nie zrobi wiêcej, ni¿ musi. B. nigdy nie lubi³a dziamdziaków bez ambicji, przypominam sobie, wiêc nie ma szans, ¿eby coœ ³¹czy³o j¹ z Hansem. Gandzia? Po³ykam kolejny kieliszek sake dla kura¿u. – Ma tu… jak¹œ rodzinê? Dziewczynê, dziewczynê czy ma. – Jeœli ma, to nikt nic o tym nie wie. Nawet Jadzia. Hans w ogóle sprawia wra¿enie, jakby pojawi³ siê na ziemi znik¹d. Jest ostro pokrêcony, chocia¿ w nieszkodliwy sposób. Raz zapyta³am go, dlaczego nie jeŸdzi do Polski, przecie¿ ma zielon¹ kartê. Wiesz, co mi odpowiedzia³? ¯e nie jeŸdzi, bo nikogo tam nie lubi. – To Hans chyba musi byæ dosyæ samotny. B. przygl¹da mi siê uwa¿nie. – Raczej nie – uœmiecha siê. – A ty

uwa¿aj. – Te¿ palisz z nim gandziê? – Przestawiam zwrotnicê. B. œmieje siê serdecznie. – A ty co? Dziewica? – No, ale palisz? – No palê. Wszyscy palimy. Krajst, nie patrz tak, bo a¿ mi ciarki chodz¹! – œmieje siê. – No, tak, popalam sobie czasem. Jak jest mi ju¿ ca³kiem do dupy. Jak znajdê jakieœ rzeczy po Robercie. W œrodê, jak przygotowywa³am dla ciebie jego pokój, znalaz³am pude³ko po butach pe³ne naszych starych zdjêæ. Wszystkie zostawi³. Ani jednego sobie nie wzi¹³. Posz³am wtedy do Hansa po proœbie, ¿eby poratowa³. On zawsze ma. – Jezu. – Co, Jezu. Zaraz Jezu. – No, Jezu. W Polsce nigdy nie bra³yœmy ¿adnych narkotyków. – Zaraz: bra³yœmy, zaraz: narkotyków. To jest czysto rekreacyjne palenie. Wszystko pod kontrol¹. Sama zobaczysz, jak jest fajnie. – Hm. B. siê œmieje. – A jak ci siê wydaje, co oni teraz robi¹? – mówi i obserwuje mnie, ca³a ubawiona. – No przecie¿. Pojechali po staf. – Po trawkê? – Do murzyñskiej chaty. – Gdzie?! – Do Newarku. Znaj¹ tam jakiegoœ kolesia. – Jezu. Dilera? Czarnego? Eee… Znaczy: Afro-Amerykanina? – Co ty tak z tym „Jezu”. Jakie afro? Sami mamy hodowaæ? Nie mam na to dobrej odpowiedzi i nic ju¿ nie rozumiem. B., opowiadaj¹ca ze szczegó³ami, jak siê zdobywa trawkê, i popalaj¹ca rekreacyjnie, jak ju¿ jest jej ca³kiem do dupy. Czy to ta sama B., moja B., która przez ca³e studia zmusza³a mnie, ¿ebym w ka¿d¹ niedzielê chodzi³a do koœcio³a, nawet na kacu. – Ale mia³am ci opowiedzieæ o Jadzi. Na czym to ja skoñczy³am? – ¯e podwozi³ ciê do pracy, chocia¿ nie musia³. Do której pracy? – Do tej drugiej z kolei, do s³owackiej babci. Potem zacz¹³… – …ciê odwoziæ do domu s³owacki syn babci i z³apa³ ciê kiedyœ za cyca, i pieprznê³aœ t¹ robot¹ – cytujê jeden z bardziej krwistych telefonów B. – Dok³adnie. Wiêc, kochana, kiedy Jadzia siê dowiedzia³, ¿e mnie s³owacki syn z³apa³ za cyca, pojecha³ do niego i przedstawi³ siê jako mój prawnik. Wtedy ju¿ ca³kiem dobrze zna³ ten prawniczo-biznesowy ¿argon. G³ównie z filmów. Jadzia uwielbia dramaty s¹dowe, bo tam zawsze s¹ prawid³owe wzorce osobowe, nawet jeœli nie zawsze wygrywaj¹. Jadzia wierzy w amerykañski system s¹dowy. Wierzy zreszt¹ we wszystkie amerykañskie systemy. W ka¿dym razie, zrobi³ wtedy takie wra¿enie, ¿e ten s³owacki syn, ojciec rodziny, wypisa³ mu dla mnie z miejsca czek. Odprawê, rozumiesz. Za milczenie. Tak siê nasz Jadzia przez dwa lata wyuedukowa³. A kiedy przyjecha³ do Stanów, nie zna³ ani s³owa po angielsku. No, mo¿e zna³ ze trzy. Za³apa³ siê na konstrakszyn, na budowê… – Wiem, co to konstrakszyn, uspokój siê.

– …i od razu siê okaza³o, ¿e œwietny z niego malarz, stolarz, elektryk, co tam chcesz. Wszystkiego siê nauczy³ w Polsce, jako jedyny facet w domu. – Z³ota r¹czka. – Kiedyœ przed weekendem ekipa mia³a do skoñczenia piln¹ robotê i boss kaza³ im zostaæ d³u¿ej. A Jadzia mia³ w pi¹tki wieczorami angielski i musia³ koniecznie zaraz wyjœæ. Oczywiœcie, po tym, jak wszystko ju¿ piêknie na b³ysk skoñczy³, jak to perfekcjonista Jadzia. Ale inni jeszcze pracowali, w tym Hans, i Jadzia nie bardzo wiedzia³, jak to powiedzieæ bossowi, ¿e on ju¿ skoñczy³, ale chce iœæ, ¿e przecie¿ musi iœæ, bo szko³a, a tu ju¿ jest ta godzina. Chocia¿ normalnie by, oczywiœcie, zosta³ i tamtym pomóg³. – Jadzia-muszkieter. – Atos. – Bardziej etos. B. chichocze w kieliszek. – No wiêc, Jadzia podchodzi do bossa i chce powiedzieæ, ¿e musi ju¿ iœæ. S³ysza³ wiele razy, jak ch³opaki na konstrakszyn w takich razach mówili: Aj dzias go³, wiêc pewny, ¿e powtarza, co pods³ucha³, mówi: „Ja… dzia… go³”. I pokazuje na drzwi. Boss wytrzeszcza na niego ga³y, ch³opaki p³acz¹ w firmowe ferszalunki. A Jadzia uparcie: Ja dzia go³. I raz po raz pokazuje na drzwi. Cenny czas umyka, boss wci¹¿ nie reaguje. Jadzia na skraju rozstroju nerwowego. Cytujê wiernie za Hansem, który by³ œwiadkiem. P³aczê w swoj¹ czerwon¹ lycrê. – Ja dzia go³! O matko! – Podrzuci³ polskie „ja”, tak patriotycznie, rozumiesz. Bo nasz Jadzia wielkim patriot¹ jest. – B. wykañcza swoje œliwkowe wino. – Jak on ma normalnie na imiê? – Marcin. – Serio? To nie trafi³am. – Bo co? – Obstawia³am Waldemara. Bardziej by mi pasowa³. – Do czego? – Do tworzonego ze skrawków wizerunku. – A potem Jadzia poszed³ na studia. I tak zosta³ informatykiem. I teraz jest etatowym komputerowcem w Wielkim Amerykañskim Banku. – Chryste. A to amerykañski sen jeden. Dziesiêæ minut póŸniej Hans z Jadzi¹ wracaj¹, i widzê, ¿e nie ma ju¿ miêdzy nimi ¿adnej ró¿nicy.

Agnieszka Topornicka – t³umaczka, felietonistka, poetka, autorka powieœci „Ca³a zawartoœæ damskiej torebki” , „Pierwsza osoba liczby mnogiej”, eseju „Tydzieñ, w którym zosta³am Polk¹”, który ukaza³ siê w antologii „Blickwechsel”. Wiele lat spêdzi³a w USA, gdzie m.in. wspó³pracowa³a z Kurierem Plus. Od roku 2000 mieszka z powrotem w Polsce, w pobli¿u rodzinnej Wieliczki; mo¿na j¹ spotkaæ jako przewodnika na trasie turystycznej Kopalni Soli. „Wakacje od ¿ycia” to jej trzecia ksi¹¿ka.


21

KURIER PLUS 19 STYCZNIA 2013

Obserwatorium

u Public House zwraca uwagê dekoracjami. Zawsze wybieram opcjê bli¿ej ziemi, jeœli mam wybór. Jeœli muszê pokonaæ tysi¹ce mil i dotrzeæ do celu, nie mam wyjœcia. Lecê samolotem – i o dziwo – nawet mam w tym jak¹œ dziwn¹ przyjemnoœæ. Bo mam czas na poczytanie, pomyœlenie, porozmawianie z s¹siadem obok. Przy okazji zjem co podadz¹, wypijê lampkê wina i w koñcu ju¿ wtedy mam wakacje, lecê do rodziny, za któr¹ têskniê, wiêc jest mi ca³kiem przyjemnie. Odpowiedzialnoœæ za bezpieczny lot przerzucam na za³ogê... No bo co ja mogê w koñcu w tych podniebnych przestworzach zrobiæ? Kompletnie nic. O co wiêc mam siê martwiæ? Inaczej jednak decydujê, gdy mam przynajmniej dwie opcje do wyboru,

na przyk³ad mieszkaæ ni¿ej czy wy¿ej? Wybieram ni¿ej. Chocia¿ to z wysokimi budynkami wystrzelonymi pod same niebo wi¹¿e siê te¿ teoria, ¿e jeœli mieszka siê wy¿ej to wiêcej siê znaczy. Œwiat ogl¹dasz z góry, to prawda, ale go prawie nie widzisz. Separujesz siê, mo¿e dominujesz, ale na pewno jesteœ tam wysoko bardziej samotny, bardziej oddzielny. Architektura Nowego Jorku charakteryzuje siê tymi wysokimi wie¿ami do mieszkania i do pracy. Lubiê nawet na nie z do³u popatrzeæ, bo s¹ bez w¹tpienia spektakularne, widowiskowe, ale za mieszkanie w nich serdecznie dziêkujê. Na bardzo wysokich piêtrach nawet okien nie mo¿na otwieraæ. W klimatyzowanych sztucznie pomieszczeniach nie lubiê byæ. Do tego niezbêdne s¹ windy, które kiedyœ siê na pewno psuj¹. W czasie huraganu Sandy wszyscy ludzie z tych wysokoœciowców musieli siê wyprowadziæ, bo nie doœæ ¿e dojœæ tam trudno, to woda te¿ tam nie dotrze bez elektrycznego wspomagania, zabraknie œwie¿ego powietrza i niemal trumna gotowa. Na dodatek wie¿owce odchylaj¹ siê w czasie silnych wiatrów, przewa¿nie s¹ przeszkolone ze wszystkich mo¿liwych stron, a szk³o mo¿e nieŸle skaleczyæ. Mo¿e dlatego chodz¹c ulicami Manhattanu instynktownie szukam ciekawych lecz niskich domów. Przepiêknych, ma³ych kamienic nie brakuje w tym mieœcie. Na ty³ach tych domów czêsto s¹ malutkie ogródki z ³aweczkami, stolikami, piêkn¹ roœlinnoœci¹. I to te domy s¹ – moim zdaniem – na miarê cz³owieka. Mimo to szczerze podziwam architekturê Nowego Jorku. Mimo pozornego ba³aganu, wszystko tu jakoœ do siebie pasuje. W wielu miejscach nawet buduj¹c wysokie wie¿owce pozostawia siê ma³e kamienniczki przylepione do bardzo wysokich œcian s¹siedniego budynku. Nie razi to, nie dra¿ni naszych zmys³ów, a jakby przeciwnie podoba siê. Jest w tym jakiœ szacunek dla historii miasta, pami¹tka po minionych latach, coœ co rozbudza nasz¹ wyobraŸniê i ka¿e zatrzymaæ siê i popatrzeæ, Zreszta nie tylko zo-

FOTO: LUDWIKA LISIECKA

Bli¿ej ziemi

u Niemiecki Bierhaus pasuj¹cy do górskiego krajobrazu.

u Amish Market jak ze starego filmu. stawia siê w Nowym Jorku ma³e kamiennice, zostawia siê – jak na East Village – przy nowoczesnym budynku strzelist¹, bezu¿yteczn¹ wie¿ê zburzonego koœcio³a. Dziêki niej nowoczesny dom jest ³adniejszy. Wie¿a go zdobi. W czasie niedawnej przechadzki w œrodkowym Manhattanie na East Side zauwa¿y³am kilka zostawionych domów, które nijak ju¿ nie pasuj¹ do pobliskiego

otoczenia, a jednak istniej¹ i mo¿e w³aœnie dlatego przyci¹gaj¹ uwagê. Choæby niemiecki Bierhaus, pasuj¹cy najbardziej do jakiegoœ górskiego krajobrazu a nie manhattañskich alei. Albo dom, w którym mieœci siê Amish Market przy East 45th Street, jak ze starego filmu. Albo jak ma³y, nowoczesny, ale wyró¿niaj¹cy siê budynek na tej samej ulicy Public House, gdzie serwuje siê piwo z ca³ego œwiata. Nawet kolory tych budynków s¹ ra¿¹co wyró¿niaj¹ce siê intensywnoœci¹ barw, które dodatkowo przyci¹gaj¹ wzrok. Public House zwraca uwagê dekoracjami. No, ale kto nie chce w Nowym Jorku zwróciæ na siebie uwagi, o któr¹ chyba tutaj jest w³aœnie najtrudniej. Staraj¹ siê zwracaæ na siebie uwagê ludzie strojami, kolorami w³osów, zachowaniem, czymkolwiek siê da, wiêc co siê dziwiæ w³aœcicielom biznesów i domów. W tym bowiem mieœcie, by jakoœ zaistnieæ, trzeba wydostaæ siê z t³umu. Ludwika Lisiecka

Wysokie szpilki na krawêdzi

O zwyczajach partnerów Niewiele jest zachowañ, które wiêkszoœæ kobiet doprowadza ALICIA DEVERO w ich partnerach do szewskiej pasji, a mnie wcale nie dziwi. Podniesiona klapa w toalecie, jako problem ma³¿eñski, wcale mi nie przysz³a do g³owy dopóki inne kobiety nie zaczê³y mi zwracaæ uwagi na to kuriozum. Pusty karton po mleku albo s³oik po majonezie w lodówce owszem, wkurza mnie i parê razy mia³am ochotê rzuciæ nim w mojego ex, ale uzna³am, ¿e szkoda mojej energii i zawsze przechodzi³am nad tym do porz¹dku dziennego. Czytanie gazety w ³azience albo nie zamykanie szuflady po wyjêciu z niej ubrañ te¿ mnie nie irytuje, bo w zasadzie sama to robiê, po pierwsze z nudów, po drugie z poœpiechu. Nie jestem te¿ zwolenniczka sztywnego podzia-

³u ról na w „domu i zagrodzie” poniewa¿ jako urodzona emancypantka jestem zdecydowanie za równouprawnieniem i jakoœ nigdy mi korona z g³owy nie spad³a kiedy odœnie¿y³am przed domem, zagrabi³am liœcie albo kiedy wystawi³am kosze na œmieci przed dom. Natomiast rzeczywiœcie doprowadza mnie do furii ca³kowity brak zrozumienia dla moich umiejêtnoœci. Na przyk³ad, nic nie doprowadza³o mojego drugiego ex ma³¿onka do wœciek³oœci bardziej ni¿ fakt, ¿e posiadam moje w³asne pude³ko z narzêdziami do majsterkowania i co gorsza mam w nim zawsze porz¹dek (nota bene dosta³am je w prezencie od taty). Oczywiœcie, do remontów w domu siê nie rwa³am, ale drobne naprawy organizowa³am sobie we w³asnym zakresie w myœl powiedzenia, ¿e gdybym mia³a czekaæ, a¿ siê za nie zabierze mój ma³¿onek, zd¹¿y³abym pewnie zapuœciæ korzenie, wypuœciæ liœcie i zaowocowaæ. W zwi¹zku z tym, zamiast zrzêdziæ, albo

co gorsza, prosiæ siê tygodniami, sama sobie naprawia³am „to coœ”. Dlatego te¿ do furii doprowadza³o mnie wyprowadzanie przez ex#2 narzêdzi z mojego pude³ka, bo oczywiœcie ³atwiej by³o mu znaleŸæ moje œrubokrêty ni¿ jego w³asne, które wala³y siê po ca³ej piwnicy niczym Dzieci Kwiaty po koncercie w Woodstok. Przy innej okazji ex#2 pojawi³ siê w œrodku dnia w domu z dwoma pracownikami w celu zabrania paru rzeczy do biura. Panowie pojawili siê zupe³nie niespodziewanie i zaskoczyli mnie w momencie „rozbrajania choinki”. Zaintrygowani ha³asem dobiegaj¹cym z jadalni, wkroczyli do pokoju akurat w momencie kiedy balansowa³am na sto³eczku podcinaj¹c s³usznych rozmiarów pi³¹ ³añcuchow¹ ga³êzie na drzewku, które póŸniej pakowa³am do czarnych worków i nie zaœmiecaj¹c ca³ego mieszkania pozbywa³am siê problemu z domu. Obaj pracownicy dostali tak strasznego ataku œmiechu, ¿e

a¿ mnie rozeŸlili. Nie œmia³ siê tylko mój ma³¿onek, który przyzwyczajony by³ ju¿ do moich ekstrawagancji, bo przy innej okazji uprz¹tnê³am, u¿ywaj¹c tej samej pi³y ³añcuchowej, drzewo które przewali³o siê na stronê posesji naszej s¹siadki. W koñcu, nigdzie nie jest napisane, ¿e pi³a ³añcuchowa jest narzêdziem nale¿¹cym ekskluzywnie do mê¿czyzn. Niewiara w moje mo¿liwoœci, tak mnie doprowadzi³a do wœciek³oœci, ¿e w ramach demonstracji si³, jedn¹ z pierwszych rzeczy jakie zakupi³am zaraz po rozwodzie by³a elektryczna wiertarka, która na przestrzeni ostatnich paru lat okaza³a siê równie u¿yteczna jak moja kosmetyczka i jest namacalnym dowodem na moj¹ niepodleg³oœæ. Muszê sobie tylko zakupiæ w Polsce porz¹dne wiert³a bo te amerykañskie s¹ chyba z plasteliny – strasznie szybko siê zu¿ywaj¹:). Tak naprawdê, prawdziwy problem zaczyna siê dopiero wtedy kiedy nasze s³odkie pociechy zaczynaj¹ powielaæ zwyczaje naszych partnerów, niezale¿nie od tego czy ci ostatni figuruj¹ jeszcze w naszym ¿yciu czy te¿ nie. Ale o tym w nastêpnym odcinku. ❍


22

KURIER PLUS 19 STYCZNIA 2013

Pogoda na weekend: SOBOTA

NIEDZIELA

7° s³onecznie

s³onecznie

¯art na dobry tydzieñ Amerykanin, Niemiec i Meksykanin podczas podró¿y przez Amazoniê zostali schwytani przez tubylców. Wódz plemienia pyta Niemca. – Co chcesz na plecy podczas biczowania? – Oliwê – pada odpowiedŸ.

Imieniny tygodnia 19 stycznia - sobota Marty, Henryka, Mariusza 20 stycznia - niedziela Fabiana, Sebastiana 21 stycznia - poniedzia³ek Agnieszki, Jaros³awa 22 stycznia - wtorek Anastazego, Wincentego 23 stycznia - œroda Ildefonsa, Rajmunda 24 stycznia - czwartek Mileny, Franciszka, Rafa³a 25 stycznia - pi¹tek Elwiry, Mi³osza, Paw³a

Po dziesiêciu batach na plecach Niemca wykwit³y krwawe prêgi. – A ty co chcesz na plecy, pyta wódz Meksykanina? – Nic – odpowiedzia³ Meksykanin i przyj¹³ dziesiêæ batów bez mrugniêcia okiem. Przysz³a kolej na Amerykanina. – A ty co chcesz na plecy? – pad³o pytanie. – Meksykanina!

Sudoku

– W Sudoku gra siê na planszy o wymiarach 9x9 podzielonej na mniejsze „obszary“ o wymiarach 3x3: Na pocz¹tku gry niektóre z pól planszy Sudoku s¹ ju¿ wype³nione liczbami. Celem gry jest uzupe³nienie pozosta³ych pól planszy cyframi od 1 do 9 (po jednej cyfrze w ka¿dym polu) przy zachowaniu nastêpuj¹cych regu³: 1. Ka¿da cyfra mo¿e siê pojawiæ tylko raz w ka¿dym wierszu: 2. Ka¿da cyfra mo¿e siê pojawiæ tylko raz w ka¿dej kolumnie: 3. Ka¿da cyfra mo¿e siê pojawiæ tylko raz w ka¿dym obszarze.

ROZWI¥ZANIE z ub. tyg.

Rozmowy z dzieckiem Dziecko bardzo nie lubi wstawaæ rano do „szko³y“ (jest zbyt „doros³e“, by chodziæ do przedszkola, wiêc z szacunku w domu w ogóle nie u¿ywamy tego s³owa). Próbuj¹c ró¿nych wymówek bez wiêkszego skutku, pewnego ranka dziecko wsta³o z uœmiechem obwieszczaj¹c: „Mama, szko³a zamkniêta! Pani œpi“. Pytaj¹c sk¹d wie, Dziecko z pe³n¹ powag¹ odpowiedzia³o: „Bo ja wszystko wiem“. Max ma trzy lata.

Wa¿ne telefony Konsulat RP w Nowym Jorku 233 Madison Avenue, New York, NY 10016 Centrala: (646) 237-2100 Tel. alarmowy: (646) 237-2108 e-mail: nowyjork.info.sekretariat@msz.gov.pl www.polishconsulateny.org Godziny pracy urzêdu: poniedzia³ek, wtorek, czwartek, pi¹tek - 8:00 16:00; œroda - 11:00-19:00 Przyjmowanie interesantów: poniedzia³ek, wtorek, czwartek, pi¹tek - 8:30 14:30; œroda: 11:30 - 17:30

Ambasada RP w Waszyngtonie 2640 16th St NW, Washington, DC 20009 telefon: (202) 234 3800 fax: (202) 588-0565 e-mail: washington.amb@msz.gov.pl www.polandembassy.org PLL Lot Infolinia: (212) 789-0970 Nowy Jork: Tel. alarmowy (policja, stra¿, pogotowie): 911 Infolinia miasta: 311, www.nyc.gov Infolinia MTA: 511, www.mta.info

POLECAMY Adwokaci: Connors and Sullivan Attorneys at Law PLLC, Joanna Gwozdz - adwokat, tel. 718-238-6500 ext. 233 Romuald Magda, Esq. - Biuro Prawne, 776 A Manhattan Ave. Greenpoint, tel. 718-389-4112; romuald@magdaesq.com Agencje: Ania Travel Agency, 57-53 61st Street, Maspeth, tel. 718-416-0645 Anna-Pol Travel, 821 A Manhattan Ave., Greenpoint, tel. 718-349-2423 Emilia’s Agency, 574 Manhattan Ave, Greenpoint, tel .718-609-1675, 718-609-0222, Fax: 718-609-0555, E-mail: sroczynska@mail.com Lighthouse Home Services, 896 Manhattan Ave., Fl.3 Suite 37, Greenpoint, tel.718-389-3304 Polamer, 880 Manhattan Avenue, Greenpoint, tel. 718-349-1320 Polonez, 159 Nassau Ave. Greenpoint; tel. 718-389-2422 Medycyna Naturalna Acupuncture and Chinese Herbal Center, 144-48 Roosevelt Ave.#MD-A, Flushing, tel.718-359-0956; 1839 Stillwell Ave. Brooklyn, tel. 718-266-1018 Hirudoterapia - pijawki medyczne: tel. 646-460-4212 Apteki - Firmy Medyczne LorVen Pharmacy, 1006 Manhattan Ave., Greenpoint, tel. 718-349-2255 Markowa Apteka Pharmacy 831 Manhattan Ave., Greenpoint tel. 718-389-0389; www.MarkowaApteka.com MA Surgical Supplies, Inc. 314 Roebling St., Williamsburg, tel. 718-388-3355 SaiVen Pharmacy, 881 Manhattan Ave., Greenpoint, tel. 718-389-0900, Domy pogrzebowe Arthur’s Funeral Home, 207 Nassau Ave. (róg Russel), Greenpoint Tel. 718. 389-8500 Morton Funeral Home - Ridgewood Chapeles, 663 Grandview Ave., Ridgewood, tel. 718-366-3200 Firmy wysy³kowe Doma Export, 1700 Blancke Street, Linden, NJ, tel. 908-862-1700; Biura turyst. tel. 973-778-2058 1-800-229-3662 services@domaexport.com US Money Express - przekazy pieniê¿ne Tel. 1-888-273-0828 Gabinety lekarskie Joanna Badmajew, MD, DO, Medycyna Rodzinna, 6051 Fresh Pond Road, Maspeth, tel. 718-456-0960 Innesa Borochov, D.P.M. - lekarz pediatra, 63-61 99 Street, Suite G1, Rego Park. tel. 718-896-5953 Anna Duszka, MD - pediatra 934 Manhattan Ave. Greenpoint 718-389-8585lub ZocDoc.com Greenpoint Eye Care LLC, dr Micha³ Kiselow, okulista, 909 Manhattan Ave., Greenpoint, tel. 718-389-0333 Centrum Medyczno-Rehabilitacyjne 157 Greenpoint Ave., Greenpoint tel. 718-349-1200 Przychodnia Medyczna, 126 Greenpoint Avenue, Greenpoint, lekarze- Andrzej Salita, Urszula Salita, Florin Merovici; tel. 718-389-8822, 24h. 917-838-6012 Sabina Grochowski, MD 850 7 Ave. suite 501, miêdzy 54, a 55 Street, tel. 212-586-2605 www.manhattanmedicalpractice.com

Total Health Care - Physical Therapy, 126 Greenpoint Ave. Greenpoint, tel. 718-472-7306 Chiropraktorzy Greenpoint Chiropractic, Dr. Bart³omiej Rajkowski, 134 Greenpoint Ave. Greenpoint, tel. 718-383-0028 Manhattan Avenue Chiropractic Association, Dr. David Abott, 715 Manhattan Ave., Greenpoint, tel. 718-389-0953 Naprawa samochodów JK Automotive, 384 McGuinness Blvd. Greenpoint, tel. 718-349-0433 Nieruchomoœci – Po¿yczki Adas Realty, 150 N 9th Street, Williamsburg, tel.718-599-2047; Cezary Doda - Better Homes and Garden RE, tel. 718-544-4000; 917-414-8866, e-mail: cezar@cezarsells.com Exit Realty MiniMax, 121 Greenpoint Avenue, Greenpoint, cell.347-357-4337 tel. 718-609-0800 Greenpoint Properties Inc. Real Estate - Danuta Wolska, 933 Manhattan Ave. Greenpoint, tel. 718-609-1485 www.greenpointproperties.com Barbara Kaminski, Wells Fargo Home Mortgage, 72-12A Austin St., Forest Hills, tel. 718-730-6079 Rozliczenia podatkowe Business Consulting Corp. Ewa Duduœ, 110 Norman Ave. Greenpoint, tel. 718-383-0043, cell. 917-833-6508 Micha³ Pankowski Tax & Consulting Expert, 97 Greenpoint Ave. Greenpoint, tel. 718- 609-1560 lub 718-383-6824; Sale bankietowe Princess Manor, 92 Nassau Ave, Greenpoint tel. 718-389-6965 www.princessmanor.com Sklepy Fortunato Brothers, 289 Manhattan Ave. Williamsburg, tel. 718-387-2281 W-Nassau Meat Market, 915 Manhattan Ave., Greenpoint, tel. 718-389-6149 Szko³y - Kursy Caring Professionals, 7020 Austin Street, Suite 135, Forest Hills Tel. 718-897-2273 Kobo Music Studio, nauka gry instrumentach, lekcje œpiewu, tel. 718-609-0088 Unia Kredytowa Polsko-S³owiañska Federalna Unia Kredytowa: www.psfcu.com 1-800-297-2181; 718-894-1900 Us³ugi ró¿ne Plumbing & Heating, 53-28 61st Street, Maspeth, tel. 718-326-9090 Us³ugi transportowe Ryszard Limo - Florida Connection - 24 godziny service, tel. 646-247-3498; lub 561-305-2828


KURIER PLUS 19 STYCZNIA 2013

Wielka Orkiestra Œwi¹tecznej Pomocy

u WOŒP kwestowanie w Garfield – zespó³ P-SFUK W miniony weekend w Polsce odby³o siê wiele charytatywnych uroczystoœci w ramach Wielkiej Orkiestry Œwi¹tecznej Pomocy, która w tym roku odby³a siê ju¿ po raz 21-szy. Równie¿ w USA, w Nowym Jorku i w New Jersey, Polonia zrzeszona w tak zwanych „Sztabach WOŒP” aktywnie wspar³a tê akcjê po raz kolejny, organizuj¹c koncerty, aukcje, i inne imprezy, pomagaj¹ce zebraæ fundusze dla organizacji za³o¿onej przez Jerzego Owsiaka. W tym roku Orkiestra nie tylko tradycyjnie zbiera³a na sprzêt medyczny ratuj¹cy ¿ycie dzieci, ale po raz pierwszy równie¿ na sprzêt medyczny dla osób starszych. Tegoroczne has³o WOŒP to „Dla ratowania ¿ycia dzieci i godnej opieki medycznej seniorów”. „Orkiestrowe“ imprezy w Nowym Jorku i New Jersey zgromadzi³y zaskakuj¹co du¿o uczestników. Do nowojorskiego klubu Biba na Williamsburgu przyby³o oko³o 450 osób. Odby³y siê tam koncerty i licytacja atrakcyjnych przedmiotów ³¹cznie uzbierano oko³o 30 tysiêcy dolarów. T³umy goœci³y te¿ w sobotê w New Jersey, gdzie tego dnia odby³y siê a¿ cztery imprezy: w klubie Wis³a w Garfield (gdzie WOŒP zbiera³a te¿ fundusze w pi¹tek i niedzielê i gdzie zebrano ponad 8 tysiêcy dolarów), w Amsterdam Alley w Linden, gdzie zebrana kwota siêgnê³a równie¿ 8 tysiêcy, w klubie Dingbatz w Clifton, gdzie zebrano wed³ug wstêpnych obliczeñ ok. 3500 dol z mini aukcji (licytowano gad¿ety rockowo-sportowe) oraz w Riverside Manor w Paterson - wysokoœæ zebranej kwoty bêdzie znana w nadchodz¹cy weekend. Na proœbê sztabu WOŒP, Polsko-S³owiañska Federalna Unia Kredytowa wstawi³a puszki Orkiestry do wszystkich swoich oddzia³ów w Nowym Jorku i w New Jersey. W niedzielê w Centrum Polsko-S³owiañskim, podczas zabawy dla dzieci równie¿ zbierano pieni¹dze na rzecz Fundacji. W akcji wziê³a te¿ udzia³ Centrala Polskich Szkó³ Dokszta³caj¹cych, której zarz¹d zachêci³ zrzeszone w niej szko³y do udzia³u w inicjatywie. Wiele szkó³ zaanga¿owa³o siê w tê akcjê, wziê³o w niej udzia³ nawet polskie przedszkole z Maspeth. Oprócz polonijnych instytucji, wiele firm i sklepów pomaga³o zbieraæ fundusze, a dziesi¹tki oddanych wolontariuszy, jak co roku, kwestowa³o na rzecz WOŒP. Oficjalne fina³owe liczenie pieniêdzy zebranych z wszystkich puszek przewidywane jest na pi¹tek, gdy wszystkie puszki z dotacjami znajd¹ siê w sztabie WOŒP w New Jersey. Martyna Florczak

u Martyna Florczak i Marcin Filipowski licytuj¹ obraz Erica Lavazzona oraz fotografie Justyny Piechuty.

23


24

KURIER PLUS 19 STYCZNIA 2013


Turn static files into dynamic content formats.

Create a flipbook
Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.