Kurier Plus - e-wydanie 23 grudnia 2023

Page 1

NEW YORK • PENNSYLVANIA • CONNECTICUT • NEW JERSEY • MASSACHUSETTS

ER KURI P L U S

NUMER 1528 (1828)

ROK ZA£O¯ENIA 1987 TYGODNIK

23 GRUDNIA 2023

TRZEJ KRÓLOWIE - HENRYK LASKO


2

KURIER PLUS 23 GRUDNIA 2023

www.kurierplus.com

Radosnych i spokojnych Œwi¹t Bo¿ego Narodzenia oraz wielu b³ogos³awieñstw i sukcesów w Nowym Roku ¿yczy Adrian Kubicki Konsul Generalny RP w Nowym Jorku wraz z Zespo³em


KURIER PLUS 23 GRUDNIA 2023

www.kurierplus.com

Parafia Rzymsko-Katolicka Œw. Stanis³awa Kostki Brooklyn - Greenpoint

Redakcji Kuriera Plus, Czytelnikom oraz ca³ej Polonii sk³adamy najlepsze ¿yczenia z okazji œwi¹t Bo¿ego Narodzenia! A S³owo Cia³em siê sta³o i mieszka³o miêdzy nami! Ta najradoœniejsza Nowina, og³oszona przez Anio³ów ponad dwa tysi¹ce lat temu, jest aktualna i dzisiaj. Bóg przyj¹³ nasze cz³owieczeñstwo, aby cz³owiek móg³ dotkn¹æ majestatu Boga. I choæ tegoroczna pandemia œmiercionoœnego wirusa ruinuje pokój naszego ¿ycia, to jednak radoœæ p³yn¹ca z faktu narodzin Zbawiciela œwiata jest niezmiennie wartoœciowa. Chrystus przyszed³ na œwiat z mi³oœci do ka¿dego cz³owieka. On pragnie, aby serce ka¿dego z nas potrafi³o Go przyj¹æ, bo jedynie On jest Ÿród³em prawdziwej radoœci i pokoju. Tylko On mo¿e swoj¹ Mi³oœci¹ wyciszyæ nasze zalêknione serca, uspokoiæ myœli, pomóc w planowaniu odbudowy sensu ¿ycia. On jest gotowy narodziæ siê w Twoim sercu, je¿eli Ty otworzysz swoje serce dla Niego. Prawdziwego otwarcia siê na dzia³anie Bo¿ej ³aski, umiejêtnoœci przyjêcia Chrystusa do serca i dzielenia siê Nim z drugim cz³owiekiem podczas Œwi¹t i w ka¿dym dniu nowego 2024 roku ¿ycz¹ – Ksiê¿a i Pracownicy Parafii œw. Stanis³awa Kostki na Greenpoincie

Zapraszamy do naszego koœcio³a na œwi¹teczne msze œwiête w jêzyku polskim:

Wigilia – 24 grudnia: 21:00 - koncert kolêd; Msze o 21:30 i 24:00 Bo¿e Narodzenie: 7:30, 10:15, 11:30 (dla Dzieci), 13:00, 20:00 (¯ywa Szopka od 9:30 do 14:00 przy zakrystii) Drugi dzieñ Œwi¹t – Œw. Szczepana: 6:30, 7:00, 11:00, 20:00 31 grudnia – Niedziela: 7:30, 10:15, 11:30 (dla Dzieci), 13:00, 19:00 Nowy Rok: 7:30, 10:30 (dla Dzieci), 12:00, 20:00 (zmina Mszy od 1 stycznia)

3


4

KURIER PLUS 23 GRUDNIA 2023

www.kurierplus.com


KURIER PLUS 23 GRUDNIA 2023

www.kurierplus.com

5

Drodzy Czytelnicy Przed nami cicha noc, œwiêta noc... jedyna taka w roku. Narodziny Dzieci¹tka w betlejemskiej stajence nios¹ radoœæ i nadziejê chrzeœcijanom na ca³ym œwiecie. Powoli otrz¹samy siê ze skutków pandemi, która odcisnê³a swoje niszcz¹ce piêtno na ró¿nych dziedzinach naszego ¿ycia. Mniej lub bardziej os³abieni wracamy jednak do normalnoœci, tej codziennej i œwi¹tecznej. Okres Bo¿ego Narodzenia to czas bliskoœci, której ostatnio tak bardzo nam brakowa³o. Œwiadczy³y o tym tegoroczne, wyj¹tkowo t³umne polonijne choinki, jase³ka i op³atki. Chcemy i lubimy byæ razem, w poczuciu radoœci i bezpieczeñstwa co jest podstaw¹ tych œwi¹t. Jest wiêc okazja, ¿eby ¿yczyæ naszym Czytelnikom zdrowia, pomyœlnoœci – rodzinnej i przyjacielskiej ¿yczliwoœci i ciep³a. Dziêkujemy, ¿e z nami jesteœcie, ¿e od lat uznajecie Kurier Plus za swój tygodnik, ¿e znajdujecie w nim ulubionych autorów. Autorom dziêkujemy, za ich œwietne pióra, ¿e za miejsce swoich publikacji wybrali w³aœnie nasz tygodnik, ¿e siê z nim identyfikuj¹, ¿e mimo ró¿nych polityczno-ideologicznych sporów potrafi¹ powœci¹gn¹æ krewkie temperamenty i ¿e potrafimy siê przyjaŸniæ...:) Og³oszeniodawcom, tym codziennym, dziêkujemy ¿e od lat zasilaj¹ nasz skromny bud¿et; tym od œwiêta, jak w tym tygodniu, ¿e dziêki nim mogliœmy wydaæ ca³y kolorowy Kurier o zwiêkszonej iloœci stron i na lepszym papierze. Wiadomo, wszystko dro¿eje, a nasza drukarnia najbardziej, natomiast my utrzymujemy siê wy³¹cznie z og³oszeñ i to ich iloœæ zdecyduje czy ju¿ w styczniu bêdziemy mogli trwale zwiêkszyæ objêtoœæ i nak³ad, co jest naszym celem od d³u¿szego czasu.

Dobra wiadomoœæ dla mi³oœników muzyki kameralnej

Maria W³oszczowska gra sonaty Bacha

Drodzy Czytelnicy, z bliska i daleka, ¿yczymy piêknego Bo¿ego Narodzenia Zofia K³opotowska

Cicha noc, œwiêta noc, Pokój niesie ludziom wszem, A u ¿³óbka Matka Œwiêta Czuwa sama uœmiechniêta Nad dzieci¹tka snem, Nad dzieci¹tka snem.

Maria W³oszczowska i Jeremy Denk

Œwiatowej s³awy skrzypaczka, Maria W³oszczowska w duecie z amerykañskim wirtuozem pianist¹ Jeremy’m Denkiem wyst¹pi w Nowym Jorku, w ramach serii koncertów muzyki kameralnej organizowanych przez Peoples Symphony Concerts. W programie szeœæ sonat skrzypcowych J. S. Bacha. Koncert odbêdzie siê 6 stycznia 2024 (sobota), o godz. 19:30 w audytorium Washington Irving Place na Manhattanie (pomiêdzy E16-th St i E 17-th St). * Przez 125 lat, Peoples Symphony Concerts organizuje co roku w Nowym Jorku 18 koncertów muzyki kameralnej w których wystêpuje œwiatowa elita artystów.

NEW YORK • PENNSYLVANIA • CONNECTICUT • NEW JERSEY • MASSACHUSETTS

KURIER P L U S

P O L I S H

W E E K L Y

M A G A Z I N E

redaktor naczelna

Zofia Doktorowicz-K³opotowska ki

sta³a wspó³praca

Maria Bielski, Andrzej Józef D¹browski, Ma³gorzata Ka³u¿a, Czes³aw Karkowski, Krzysztof K³opotowski, Bo¿ena Konkiel, Weronika Kwiatkowska, Chris Miekina, Jolanta Szczepkowska, Katarzyna Zió³kowska

fotografia

Zosia ¯eleska-Bobrowski

wydawcy

John Tapper Zofia Doktorowicz-K³opotowska Adam Mattauszek

Duety, kwartety, kwintety graj¹ trudny repertuar bezlitoœnie oceniany przez znawców muzyki. W œrodowisku kr¹¿y dowcip, ¿e na 1488 miejsc na sali 1200 bywa zajête przez nowojorskie nauczycielki gry na fortepianie. Organizator koncertow gor¹co zaprzecza tej liczbie, twierdz¹c, ¿e jest ich tylko tysi¹c. Wystêpuj¹cy tu wybitni artyœci oferuj¹ swoje us³ugi za bezcen, uwa¿aj¹c samo zaproszenie za honor. Doœæ powiedzieæ, ¿e bilet na koncert kosztuje 20 dolarów, a sezonowy abonament w przedsprzeda¿y kosztuje 56 dolarów za szeœæ koncertów. Miejsca na sali s¹ nienumerowane. Sugerujê wiêc wczeœniejsze przyjœcie. Wejœcie na salê od 18:45. Ca³y koncert trwa oko³o dwóch godzin.

Fryderyk Dammont

Kurier Plus, Inc. Adres: 176 Java Street Brooklyn, NY 11222 Pokój numer 10

Tel: (718) 389-3018 E-mail: kurier@kurierplus.com Internet: www.kurierplus.com Redakcja nie odpowiada za treœæ og³oszeñ.


KURIER PLUS 23 GRUDNIA 2023

6

Na drogach Prawdy Bo¿ej

www.kurierplus.com

Ks. Ryszard Koper

Kto nie chce ¿yæ w ciemnoœci, musi œwieciæ Uda³ siê tak¿e Józef z Galilei, z miasta Nazaret, do Judei, do miasta Dawidowego zwanego Betlejem, poniewa¿ pochodzi³ z domu i rodu Dawida, ¿eby siê daæ zapisaæ z poœlubion¹ sobie Maryj¹, która by³a brzemienna. Kiedy tam przebywali, nadszed³ dla Maryi czas rozwi¹zania. Powi³a swego pierworodnego Syna, owinê³a go w pieluszki i po³o¿y³a w ¿³obie, gdy¿ nie by³o dla nich miejsca w gospodzie. W tej samej okolicy przebywali w polu pasterze i trzymali stra¿ nad swoj¹ trzod¹. Wtem stan¹³ przy nich anio³ Pañski i chwa³a Pañska ich zewsz¹d oœwieci³a, tak, ¿e siê bardzo przestraszali. I anio³ rzek³ do nich: „Nie bójcie siê! Oto zwiastujê wam radoœæ wielk¹, która bêdzie udzia³em ca³ego narodu; dziœ, bowiem w mieœcie Dawida narodzi³ siê wam Zbawiciel, którym jest Mesjasz, Pan. (£k 2, 3- 10)

W

mesjañskich proroctwach Izajasz zapowiada: „Lud, który chodzi w ciemnoœci, ujrzy œwiat³o wielkie, nad mieszkañcami krainy mroków zab³yœnie œwiat³oœæ”. Ciemnoœæ, o której pisze prorok ma znaczenie symboliczne i odnosi siê przede wszystkim do sfery negatywnych doœwiadczeñ cz³owieka jak niewiedza, z³o, niewiara, niebezpieczeñstwo, groŸne i tajemnicze si³y czy œmieræ. Od rajskiego upadku cz³owieka, zerwania wiêzi z Bogiem na kartach Biblii i z ludzkiego serca brzmi têskne wo³anie o przyjœcie Mesjasza, który bêdzie Emanuelem, to znaczy Bogiem z nami. Rozproszy On ciemnoœci naszego ¿ycia i œmierci.

W

Chrystusie wype³ni³o siê proroctwo Izajasza o œwiat³oœci eschatologicznej. Przyjœcie Jezusa na œwiat jest przedstawione jako nawiedzenie S³oñca Wschodz¹cego z wysoka, by zajaœnieæ tym, co mieszkaj¹ w mroku i cieniu œmierci. Narodzenie Jezusa to tryumf œwiat³a, którego celem jest oœwiecenie pogan. Proroctwo Izajasza spe³nia siê w Betlejem, gdzie anio³ oznajmi³ przez pasterzy, ¿e to Œwiat³o jest wœród nas: „Oto zwiastujê wam radoœæ wielk¹...” Radosn¹ tajemnicê zst¹pienia na ziemiê Œwiat³a prze¿ywamy w piêknej oprawie liturgiczno – ludowej, która przez wiele znaków prowadzi nas do tej Œwiat³oœci. Œpiewamy piêkne polskie kolêdy. Wœród nich jest i ta: „Jakieœ œwiat³o nad Betlejem siê rozchodzi, / W œrodku nocy zagubiony œwiat siê budzi. /”.

P

owracaj¹ce wspomnienia, w których pojawia siê chata zasypana œniegiem, a z jej okien emanuje nadzwyczajne œwiat³o, ciep³o mi³oœci otwartych serc i wyci¹gniêtych ¿yczliwie r¹k. Do tej nieogarnionej Œwiat³oœci prowadzi nas jasnoœæ i pokój duszy po adwentowej spowiedzi, choinka, która mieni siê radosnymi kolorami nadziei, wigilijny stó³, a przy nim bliscy ludzie, bia³y obrus na wigilijnym stole, ¿yczliwie wyci¹gniêta rêka z bia³ym op³atkiem, radosna Pasterka, szopka w koœciele parafialnym. Puste miejsce przy wigilijnym stole zajête przez tych którzy odeszli do Pana. Tê

dope³niaj¹c¹ siê sprzecznoœæ – puste, a zajête miejsce przy stole wigilijnym dope³niaj¹ s³owa kolêdy „Bóg siê rodzi”, gdzie sprzecznoœæ ukazuje pe³niê tajemnicy narodzenia Pana: „Bóg siê rodzi, moc truchleje, / Pan niebiosów obna¿ony. / Ogieñ krzepnie, blask ciemnieje. / Ma granice – Nieskoñczony; / Wzgardzony, okryty chwa³¹, / Œmiertelny Król nad wiekami! / A S³owo cia³em siê sta³o, / i mieszka³o miêdzy nami”. To ca³e emocjonalne piêkno staje siê œwietlistymi znakami na naszej drodze z ciemnoœci do Œwiat³a, które zab³ys³o nad Betlejem. Pragnienia ludzkich serc wyra¿a jedna z pieœni religijnych: „My nie chcemy ¿yæ w ciemnoœci, któr¹ mroczna kreœli droga: /Wiêc w nadziei i w mi³oœci wci¹¿ szukamy œladów Boga: / On przez ¿ycie nas prowadzi, daj¹c przyk³ad Swoim ¿yciem: / Abyœ nigdy ju¿ nie zb³¹dzi³, abyœ ¿y³ jak nasz Zbawiciel: / My nie chcemy w otch³añ wepchn¹æ nasze ¿ycie piêkne, m³ode: / Bo nie chcemy wiecznie umrzeæ, chcemy ¿yæ ju¿ zawsze z Bogiem: / Zostañ Panie gdy prosimy, abyœ by³ ju¿ zawsze z nami: / Nie wyprzemy siê Twej wiary, bo po prostu Ciê kochamy”.

N

asze wyrywanie siê z ciemnoœci ¿ycia do Œwiat³a przybiera ró¿ne formy. Jedna z nich jest przedstawiona na portalu internetowym Deon. pl w artykule „Kto nie chce ¿yæ w ciemnoœci, musi œwieciæ”.

P

rzytoczê tê histori\ê w skróconej wersji. M³oda kobieta wyznaje: „Mia³am siedemnaœcie lat, kiedy wyda³o mi siê, ¿e jestem na takim dnie, jakie trudno sobie wyobraziæ. Matka siê rozwiod³a, a ja musia³am mieszkaæ z ni¹ i z jej nowym mê¿em, który by³ cz³owiekiem strasznym. Musia³am z nimi mieszkaæ do swojej pe³noletnioœci. Zmar³a te¿ wtedy moja babcia, która by³a moj¹ powierniczk¹ i kimœ, w kim mia³am oparcie. Usuniêto mnie ze szko³y, poniewa¿ nie mog³am siê na lekcjach skupiæ. Zdawa³o mi siê, ¿e spadaj¹ na mnie ciosy ze wszystkich stron naraz. Jak gdybym by³a w œwietle i nagle ktoœ przekrêci³ wy³¹cznik. Pamiêtam, ¿e w pewnej chwili nie mog³am ju¿ tego wytrzymaæ i po gwa³townej sprzeczce z matk¹ wybieg³am z domu, zamierzaj¹c gdzieœ uciec. Ale na dworze by³a okropna s³ota, wobec czego jak niepyszna wróci³am do naszego bloku, wœliznê³am siê do piwnicy i siedzia³am tam,

skulona miêdzy pakami i s³oikami z konfiturami, p³acz¹c. Gdyby gdzieœ by³ przycisk, który mog³abym nacisn¹æ i w ten sposób zakoñczyæ swoje ¿ycie, odjechaæ gdzieœ indziej – gdziekolwiek – tak jakbym nacisnê³a przycisk w windzie, nie waha³abym siê nawet przez moment. P³aka³am i p³aka³am. A potem us³ysza³am szelest w s¹siedniej przegrodzie piwnicy. Kobieta, która tam coœ uk³ada³a, by³a nasz¹ s¹siadk¹. Mówiono, ¿e jest to zakonnica, której klasztor zlikwidowali komuniœci i dlatego chodzi³a po cywilnemu. Pracowa³a w szpitalu niedaleko naszego domu jako pielêgniarka. Zobaczy³a mnie. – Czemu siedzisz tu po ciemku? – zapyta³a ze zdziwieniem. Zdo³a³am tylko westchn¹æ, pustka we mnie by³a tak wielka, ¿e nie mieœci³a siê w s³owach... – ChodŸ na herbatê – powiedzia³a ³agodnie. Szlochaj¹c, posz³am do jej mieszkania. Pi³am s³odk¹, lipow¹ herbatê i p³aka³am, p³aka³am g³oœno (...) Pani Lojziczka, jak j¹ w domu nazywano, pozwoli³a mi siê wyp³akaæ. – Dlaczego siedzia³aœ tam po ciemku? – zapyta³a po chwili. – Wszêdzie jest ciemnoœæ – powiedzia³am. – Ciemnoœæ, ciemnoœæ, ciemnoœæ – powtarza³am i mia³am poczucie, ¿e w ten sposób najlepiej t³umaczê swój stan. Pani Lojziczka pog³aska³a mnie po zap³akanej twarzy. A potem wypowiedzia³a s³owa, których nigdy nie zapomnê: – Kto nie chce byæ w ciemnoœci, musi œwieciæ”. Pani Lojziczka zaopiekowa³a siê zrozpaczon¹ dziewczyn¹. Znalaz³a dla niej pracê w szpitalu. Z czasem zosta³a lekark¹ i dziœ wspomina: „Pani Lojziczka jest ju¿ od dawna na tamtym drugim, s³onecznym brzegu. Ale ja nie przestajê jej byæ wdziêczna. Wdziêczna za wszystko, wdziêczna tak¿e za te s³owa, które mi wtedy pomog³y i które nadal mi pomagaj¹: „Kto nie chce ¿yæ w ciemnoœci, musi œwieciæ.” Œwiêta Bo¿ego Narodzenia s¹ wezwaniem abyœmy nadprzyrodzon¹ radoœci¹ tych œwi¹t rozœwietlali mroki naszego serca i naszych bliŸnich. m

Zapraszamy na stronê Autora: ryszardkoper.pl


www.kurierplus.com

KURIER PLUS 23 GRUDNIA 2023

7

O spokój i pomyœlnoœæ

Chwa³a na wysokoœci, chwa³a na wysokoœci, a pokój na ziemi. Flamandzki artysta Peter Paul Rubens nie móg³ znaæ s³ów polskiej kolêdy, ale jego „Pok³on Trzech Króli” z 1609 r. traktuje o tym w³aœnie. Oba w¹tki s¹ silnie podkreœlone na jego ogromnym, ponad cztery, na ponad trzy metry wielkim p³ótnie, namalowanym na zamówienie w³adz miejskich Antwerpii. Ogl¹daj¹c to jego pokaŸnych rozmiarami dzie³o ³atwo rozpoznaæ chwa³ê na wysokoœci: pulchne anio³ki ulatuj¹ce nad stajenk¹ i sk³êbione niebo rozœwietlone tylko pochodni¹, jak ow¹ gwiazd¹, za któr¹ pod¹¿ali trzej królowie, aby pok³oniæ siê nowo narodzonemu. Wskazuj¹ udzia³ niebiosów w tym radosnym wydarzeniu. „Pokoju” mo¿e trudniej siê doszukaæ, poza ogólnym przes³aniem zwi¹zanym z symbolik¹ przyjœcia Zbawiciela na œwiat. Tymczasem jest to obraz o bardzo ciekawej historii, która rzuca œwiat³o na idee tego malowid³a. Rubens, który rok wczeœniej wróci³ z d³u¿szego pobytu we W³oszech, gdzie studiowa³ malarstwo tego kraju, by³ w Antwerpii ma³o znanym artyst¹. Otrzyma³ zlecenie (dziêki protekcji, oczywiœcie; sztuka nawet najwiêksza, bez takiego ekstra-wsparcia z trudem przedziera siê do œwiadomoœci spo³ecznej) na udekorowanie œciany Sali Obrad ratusza miasta, w której mia³o siê odbyæ arcywa¿ne spotkanie. Kontekst tej sytuacji jest dla nas, polskich laików historii tamtego regionu, nie-

zmiernie skomplikowany, a emocje, zwi¹zane z t¹ sytuacj¹ – trudne dziœ do zrozumienia: w ka¿dym razie chodzi³o o negocjacje pokojowe miêdzy Hiszpani¹, a Holandi¹ pod rz¹dami Madrytu. W istocie w grê wchodzi³y interesy trzech regionów: Hiszpanii, Holandii i Belgii – pos³ugujê siê wspó³czesnymi nazwami tych miast. Stawka by³a ogromna: wolnoœæ Holandii, bardzo protestanckiej, radykalnie kalwiñskiej, czyli ho³duj¹cej surowej odmianie chrzeœcijañstwa; wolnoœæ Belgii, jeszcze nie pañstwa, ale samodzielnej, katolickiej prowincji pod protektoratem Hiszpanii i swoboda tego ostatniego pañstwa, coraz silniej zaanga¿owanego w zdobywanie i eksploatacjê ziem Ameryki Œrodkowej i Po³udniowej. Jako temat planowanego obrazu Rubens wybra³ pok³on trzech króli. O nich wspomina siê tylko w Ewangelii œw. Mateusza: Gdy siê narodzi³ Jezus w Bethlehem Juda (…) oto mêdrcy ze wschodu przybyli do Jerozolimy. Mówi¹c: gdzie jest, który siê narodzi³ król ¯ydowski? Albowiem widzieliœmy gwiazdê na wschód s³oñca i przyjechaliœmy pok³oniæ siê jemu. (…) A oto gwiazda, któr¹ by³ widzieli, sz³a przed nimi, a¿ przyszed³szy stanê³a nad miejscem, gdzie by³o dzieciê. (…) I wszed³szy w dom, naleŸli dzieciê z Mary¹, matk¹ jego, a otworzywszy skarby swe, ofiarowali mu dary, z³oto, kadzid³o i mirrhê. (M: 2,1-11) Przybysze jako królowie pojawili siê póŸniej w hagiografii; widaæ dostojni w³adcy silniej przemawiali do wyobraŸni

ludowej ni¿ jacyœ „mêdrcy”. Kto ich tam wie, co to za ludzie… Równie¿ póŸniej dodano im imiona – Kacper, Melchior i Baltazar. Królowie symbolizowali równie¿ trzy stadia wieku cz³owieka – Baltazar jako m³odzieniec, Melchior – mê¿czyzna w sile wieku. Kacper – starzec. Reprezentowali tak¿e trzy kontynenty (Europê, Azjê i Afrykê), które odda³y czeœæ Jezusowi. Mniej wiêcej od koñca XV wieku legenda i ikonografia trzech króli znalaz³a ju¿ pe³ne rozwiniêcie. Rubens, który szczególnie upodoba³ sobie ten w³aœnie fragment Ewangelii œw. Mateusza, opracowywa³ go ponad dziesiêæ razy. „Pok³on trzech króli z 1609 r. jest szczególnie bogat¹, barokow¹ kompozycj¹. Dynamiczne przedstawienie pe³ne ruchu, na³adowane energi¹ skierowan¹ po przek¹tnej (od prawej w dó³) ogniskuje siê na Marii z Dzieci¹tkiem. W opowieœci tej zawiera siê wszystko, co jest istot¹ chrzeœcijañstwa: cud narodzin Boga cz³owieka, ho³d z³o¿ony Jezusowi przez wszystkie stany spo³eczne, wy¿szoœæ w³adzy duchowej nad œwieck¹ potêg¹. Artysta zamieœci³ na obrazie jeszcze wiêcej symboliki chrzeœcijañskiej, ³atwo czytelnej dla ówczesnego odbiorcy; dziœ dla nas wymagaj¹cej dodatkowego wyjaœnienia. To ogromne p³ótno na ca³¹ œcianê mia³o byæ t³em dla wspomnianych negocjacji pokojowych. Wyzywaj¹cy, rzec mo¿na prowokacyjny katolicyzm przedstawienia mia³ zawieraæ deklaracjê oczywist¹ dla kalwiñskich delegatów Holandii: Flandria jest katolicka i nie zamierza ust¹piæ prote-

stanckim negocjatorom. Wraz z Hiszpani¹ jako ostoj¹ katolicyzmu, czeka Antwerpiê (i ca³¹ Belgiê, pos³uguj¹c siê dzisiejszymi niezbyt geograficznie precyzyjnym dla tamtego czasu okreœleniem) pokój i spokój oraz wielka prosperity. Jeden z królów przy Dzieci¹tku oferuje mu z³oto – symbol w³adzy monarszej i bogactwa, zaœ ca³a delegacja królów przynosi hojne dary, które w pakunkach, z wielb³¹dów roz³adowuj¹ mocarni tragarze. Nie ma w¹tpliwoœci, co przez takie przedstawienie chcia³ zakomunikowaæ Rubens: dostatek czeka miasto i ca³y region, handel, wymiana, towary nap³yn¹ szerok¹ strug¹; jak owi trzej królowie, nowe po³o¿enie z dala od zawziêtych kalwinów przyniesie Antwerpii fortunê, dobrobyt, a tak¿e – a mo¿e nade wszystko pokój, którego znieœæ nie mogli zatwardziali ideologowie kalwiñscy z Holandii, prowadz¹cy walkê z katolickimi w³adzami hiszpañskimi. „Belgia” czci Jezusa Chrystusa z ca³¹ pomp¹ i przepychem Koœcio³a, co tak ostentacyjnie na prze³adowanym ornamentyk¹ obrazie wyrazi³ Rubens. Nic dziwnego, ¿e aby wzmocniæ to osobiste przes³anie artysta domalowa³ kilka lat póŸniej swój portret (w prawym górnym rogu na tle go³ych pleców tragarza). „Pok³on Trzech Króli” Komunikuje zasadnicze przes³anie: nie walki religijne, konflikt i nietolerancja, ale pokój i spokój, dostatek i szczêœliwoœæ dla wszystkich, czego filarem i ostoj¹ jest Koœció³ katolicki. Czes³aw Karkowski


KURIER PLUS 23 GRUDNIA 2023

8

www.kurierplus.com

Radoœci z narodzin w betlejemskiej stajence, zdrowia i pokoju w 2024 roku, wszystkim pacjentom Unitasu i ca³ej Polonii ¿yczy Polski Instytut Zdrowia Psychicznego

dr Roman Pabis

dr Matthew Pabis


www.kurierplus.com

KURIER PLUS 23 GRUDNIA 2023

Z okazji Œwi¹t Bo¿ego Narodzenia sk³adamy najlepsze ¿yczenia Cz³onkom naszej organizacji i ca³ej Polonii. W nowym 2024 roku ¿yczymy wielu sukcesów zawodowych i osobistych! PULASKI ASSOCIATION of BUSINESS and PROFESSIONAL MEN, Inc. www.pulaskiassociation.com

9


KURIER PLUS 23 GRUDNIA 2023

10

Polskie wczoraj i dziœ

www.kurierplus.com

Kazimierz Wierzbicki

Szalone lata szeœædziesi¹te Za trzydzieœci parê lat, jak dobrze pójdzie, w kiosku „Ruchu” kupiê „Œwiat”, „Forum” nie bêdzie, podgrzejê zió³ka, zapalê sporta i do snu wnukom powiem baœñ o cudownych, piêknych dniach lat szeœædziesi¹tych. Jan Pietrzak

Istnieje opinia, ¿e prawdziwy komunizm trwa³ w Polsce jedynie w latach 1949-1955. Okres ten znany jest najczêœciej jako czasy stalinowskie. Terror aparatu bezpieczeñstwa osi¹gn¹l wówczas apogeum. W ¿yciu kulturalnym obowi¹zywa³y pryncypia socrealizmu. G³oszono, ¿e literaci i artyœci powinni skoncentrowaæ sw¹ twórczoœæ wokó³ ¿ycia ludzi pracy, ukazywaæ bohaterstwo „ludowych” si³ zbrojnych, demaskowaæ knowania bur¿uazji i bogatego ch³opstwa, tzw. ku³aków. Prze³om nast¹pi³ jesieni¹ 1956 r. Kierownictwo partii komunistycznej (PZPR) przej¹³ W³adys³aw Gomu³ka, który mia³ opiniê „narodowego” komunisty i by³ przeœladowany w czasach stalinowskich. W ¿yciu spo³eczno-politycznym nast¹pi³a doœæ daleka liberalizacja. Prymas Wyszyñski, internowany w roku 1953, powróci³ triumfalnie do swej pos³ugi duszpasterskiej. Uwolniono wiêŸniów politycznych, a restrykcyjna rola cenzury zosta³a powa¿nie ograniczona. Po roku 1956 Polska by³a zupe³nie innym krajem, cho-

cia¿ podstawy systemu komunistycznego zosta³y ogólnie zachowane. Poza przywróceniem wolnoœci religijnej, najwiêksza rewolucja nast¹pi³a w ¿yciu kulturalnym. Zaczêto wydawaæ literaturê (równie¿ zachodni¹), która nie mia³a nic wspólnego z ideologi¹ marksistowsk¹. Kinomani mogli podziwiaæ dzie³a produkcji amerykañskiej, francuskiej, brytyjskiej lub w³oskiej. To w³aœnie wtedy dotar³y do Polski s³ynne produkcje Hollywoodu jak „Przemine³o z wiatrem” Victora Fleminga, „Garsoniera” Billy Wildera, „Rzymskie wakacje” Williama Wildera. Kinematografia krajowa znalaz³a siê w czo³ówce œwiatowej dziêki s³ynnej polskiej szkole filmowej. W tej dziedzinie na czo³o twórców wysunêli siê Andrzej Wajda, Andrzej Munk oraz Jerzy Kawalerowicz. „Popió³ i diament” Wajdy mia³ byæ wys³any do Cannes, gdzie prawdopodobnie zdoby³by g³ówn¹ nagrodê. W³adze komunistyczne w ostatniej chwili wycofa³y film z festiwalu. Natomiast specjaln¹ nagrodê jury zdoby³a w Cannes Lucyna Winnicka za sw¹ rolê w „Matce Joannie od anio³ów” w re¿yserii Jerzego Kawalerowicza. Równie¿ teatr polski uplasowa³ siê wœród najlepszych scen w Europie. Wymieniæ tu trzeba krakowski Cricot 2 Tadeusza Kantora oraz wroc³awsk¹ Pantomimê Henryka Tomaszewskiego. Œwiatow¹ s³awê zyska³y dramaty pióra S³awomira Mro¿ka.

Wyrazistym obliczem odwil¿y politycznej by³y kluby studenckie i dzia³aj¹ce przy nich teatrzyki lub kabarety. Panowa³a tu zachodnia muzyka popularna, g³ównie jazz i rock-and-roll. Je¿eli chodzi o studenck¹ dzia³alnoœæ teatraln¹ to w³adze zezwala³y na wiêksz¹ swobodê wypowiedzi. By³y ku temu dwa powody. Po pierwsze doœæ ograniczona liczba widzów. Poza tym ¿ycie kulturalno-rozrywkowe œrodowisk akademickich stanowi³o pewien rodzaj wentylu dla studentów, którzy wed³ug powszechnej opinii byli termometrem nastrojów spo³eczeñstwa. W Warszawie dzia³a³ ju¿ od 1954 r. Studencki Teatr Satyryków, w którym wystêpowali m in. El¿bieta Czy¿ewska, Krystyna Sienkiewicz, Jan Tadeusz Stanis³awski, Stanis³aw Tym. Najwiêcej tekstów dla teatru by³o pióra Andrzeja Jareckiego, Agnieszki Osieckiej i Jaros³awa Abramowa. STS by³ teatrem z widowni¹ na kilkaset osób. Byæ mo¿e dlatego musia³ toczyæ nieustann¹ wojnê z cenzur¹. W promowaniu kultury studenckiej niezwykle zas³u¿y³ siê powsta³y w 1957 r. sto³eczny klub „Hybrydy”. Istnia³ tu m. in. Teatr Poezji i Dramatu oraz kabaret literacki. W „Hybrydach” karierê artystyczn¹ zaczynali: Jan Pietrzak, Wojciech M³ynarski i Jonasz Kofta. W Gdañsku najwiêksz¹ popularnoœci¹ cieszy³ siê „¯ak” i dzia³aj¹cy przy nim teatrzyk „Bim-Bom” w którym wystêpowali znani póŸniej aktorzy Zbigniew Cybulski i Bogumi³ Kobiela. Na koniec warto wspomnieæ o krakowskich „Jaszczurach” i za³o¿onym przez Piotra Skrzyneckiego kabarecie „Pod baranami”, który formalnie kabaretem studenckim nie by³.

Kabaret w „Hybrydach”

Po prze³omie roku 1956 olbrzymi¹ popularnoœæ zdoby³a muzyka jazzowa, ignorowana, a nawet zakazana w czasach stalinowskich. W³odzimierz Nahorny, Micha³ Urbaniak czy Tomasz Stañko to tylko kilka nazwisk z listy wybitnych polskich jazzmenów. Lata 60. by³y z³otym okresem telewizji polskiej. TVP mia³a jeden kana³, ale jej programy reprezentowa³y wysoki poziom artystyczno-literacki. Du¿ym powodzeniem cieszy³ siê Kabaret Starszych Panów okreœlany czêsto jako komedia absurdu. Cotygodniowy teatr telewizji wystawia³ sztuki europejskiej i krajowej klasyki. Mo¿na zaryzykowaæ stwierdzenie, ¿e kultura lat 60. skoñczy³a siê wraz z brutalnym st³umieniem studenckiej rewolty w marcu 1968. Nastêpstwem dramatu marcowego by³o zaostrzenie cenzury i pojawienie siê prymitywnej propagandy rz¹dowej. W latach 70. telewizja nie utraci³a swej popularnoœci ale poziom programów wyraŸnie opad³. Koncentrowano siê na kulturze masowej oferuj¹c transmisje z imprez sportowych, koncertów muzyki popularnej, seriale produkcji krajowej i zagranicznej, itp. Film reprezentowa³ ci¹gle wysoki poziom ale nie by³y to ju¿ sukcesy polskiej szko³y filmowej. Wielu historyków i publicystów uwa¿a, ¿e dekada lat 60. by³a najlepszym okresem rozwoju kultury krajowej. Byæ mo¿e maj¹ racjê. m

Rekordowa liczba bezdomnych Wed³ug danych rz¹du federalnego liczba bezdomnych w Ameryce wzros³a w tym roku do nienotowanych wczeœniej rozmiarów. Stany Zjednoczone od dziesiêcioleci borykaj¹ siê z problemem bezdomnoœci. Widaæ to go³ym okiem we wszystkich praktycznie wiêkszych miastach USA, jak na przyk³ad w Phoenix w Arizonie, czy w Los Angeles w Kaliforni, gdzie osoby bezdomne, buduj¹ ca³e miasteczka i miesi¹cami, jeœli nie latami, ¿yj¹ w prowizorycznych sza³asach, lub namiotach, rozstawionych wprost na ulicy, albo pod wiaduktami, czy mostami. W Nowym Jorku, ze wzglêdu na klimat, takich obozowisk jest mniej, choæ i tu dla ka¿dego kto mieszka w tym mieœcie przez d³u¿szy czas jest oczywiste, ¿e problem bezdomnoœci wzrós³. Wed³ug danych przedstawionych przez Department of Housing and Urban Development w tym roku liczba osób bêd¹cych stale bez dachu nad g³ow¹ wzros³a o ponad 70 tys., czyli wiêcej ni¿ o 12 proc. Ogólnie jak ³atwo policzyæ w Ameryce jest wiêc blisko 700 tys. ludzi, którzy nie maj¹ gdzie mieszkaæ. Jak informuje wspomniany wy¿ej departament jest to najwiêkszy wzrost w historii, który nast¹pi³ dodatkowo we wszystkich grupach demograficznych. O 10 proc. wzros³a równie¿ liczba osób, które ¿yj¹ poza systemem schronisk.

Wed³ug przedstawicieli administracji Joe Bidena, maj¹cego niechlubny zaszczyt byæ prezydentem, za którego rz¹dów dosz³o do tego historycznego wzrostu, a tak¿e ekspertów badaj¹cych problemy bezdomnoœci, przyczyni³y siê do tego przede wszystkim dwa zwi¹zane ze sob¹ czynniki. Po pierwsze po zakoñczeniu pandemii dosz³o do gwa³townych podwy¿ek, a pod drugie skoñczy³y siê rz¹dowe programy pomocowe, wprowadzone w okresie strachu przed koronawirusem, jak na przyk³ad odroczenie p³atnoœci czynszu. Jeff Olivet, szef miêdzyresortowej rady do spraw bezdomnoœci (United States Interagency Council on Homelessness) wskazuje z kolei, ¿e podstawowy i jednoczeœnie systemowy problem to chroniczny brak tanich mieszkañ i sta³y wzrost kosztów zakupu domu. Jest wreszcie jeszcze problem ostatni, zauwa¿alny szczególnie w³aœnie w tym roku, czyli gwa³towny nap³yw imigrantów, którzy nielegalnie przekraczaj¹ granicê z Meksykiem w nadziei na otrzymanie azylu lub prawa sta³ego pobytu w USA. Ten ostatni trend widoczny jest w Nowym Jorku, Denver, Chicago, czy innych wiêkszych miastach, g³ównie dziêki akcji republikañskich gubernatorów stanów granicz¹cych z Meksykiem, którzy autobusami wysy³aj¹ azylantów do miast rz¹dzonych przez demokratów, by wymusiæ bardziej efektywn¹ ochronê po³udniowej granicy. Miasta te

po wyczerpaniu innych sposobów akomodacji zaczê³y lokowaæ przybyszów w systemie miejskich schronisk dla bezdomnych, powoduj¹c ich dalsze przeludnienie. Cytowany w New York Timesie prof. Dennis Culhane z Uniwersytetu Pensylwania, który jest rz¹dowym doradc¹ ds. bezdomnoœci twierdzi, ¿e problem, w³aœnie z powodu tych autobusów, mo¿na nazwaæ czêœciowo sztucznie wykreowanym. „Bez nap³ywu azylantów te¿ mielibyœmy k³opoty, ale nigdy na tak¹ skalê” – twierdzi prof. Culhane dodaj¹c, ¿e imigranci mog¹ byæ bezpiecznie i w lepszych warunkach „procesowani” poza systemem schronisk, w miejscach gdzie przybywaj¹. Niezale¿nie jednak od imigrantów liczba osób bezdomnych w Ameryce wzros³a we wszystkich grupach spo³ecznych. Mamy obecnie wiêcej bezdomnych rodzin, osób samotnych i samotnych rodziców z dzieæmi, którzy nie maj¹ gdzie mieszkaæ. Wzrost notuje siê równie¿ wœród osób pierwszy raz trafiaj¹cych do schronisk i tych, które ju¿ kiedyœ musia³y z nich korzystaæ. Bezdomnoœæ wzros³a równie¿ wœród weteranów amerykañskiej armii, czyli w grupie, która ostatnio notowa³a spadek w tej dziedzinie, nastêpuj¹cy po wprowadzeniu licznych rz¹dowych programów pomocowych w³aœnie dla weteranów. Chroniczna bezdomnoœci w Ameryce, choæ dla wiêkszoœci polityków oczywista,

nie doczeka³a siê jak na razie oczywistego programu jej rozwi¹zania. Lewe skrzyd³o Partii Demokratycznej, zwane czasem progresywnym, uwa¿a, ¿e kraj tak bogaty jak Ameryka powinien wiêcej œrodków przeznaczaæ na pomoc i zreformowaæ system redystrybucji dochodów. Konserwatyœci, w tym wypadku praktycznie ca³a Partia Republikañska s¹dz¹ natomiast, ¿e problem mo¿na rozwi¹zaæ bardziej agresywnym respektowaniem przepisów i lepsz¹ ochron¹ granicy z Meksykiem. Donald Trump na przyk³ad ma zamiar przesiedlaæ bezdomnych poza miasta i doprowadziæ do deportacji z USA milionów nielegalnych imigrantów, czyli obiecuje coœ co nie uda³o siê dot¹d ¿adnemu prezydentowi. Specjaliœci pracuj¹cy z bezdomnymi na co dzieñ przekonuj¹ jednak, ¿e najwa¿niejsza sprawa to wzrost kosztów utrzymania. Margot Kushel szefowa Benioff Homelessness and Housing Initiative na Uniwersytecie Kalifornijskim przypomina w tym kontekœcie o wysokim w ostatnim czasie wzroœcie inflacji. „Jeœli ktoœ ma ca³y czas tak¹ sam¹ pensjê, a koszty ¿ycia gwa³townie rosn¹, to tak samo jakby stale wzrasta³ mu czynsz” – mówi Kushel. Z jej wypowiedzi¹ koresponduje oficjalna statystyka. W 2022 roku ponad 12 proc. Amerykanów ¿y³o poni¿ej progu ubóstwa, a 13 proc. nie by³o staæ na zakup wystarczaj¹cej iloœci jedzenia.

Tomasz Bagnowski


KURIER PLUS 23 GRUDNIA 2023

www.kurierplus.com

11

Kartki z przemijania

Adwent tegoroczny jest w Polsce raczej mroczny, zatem bêdzie sporo goryczy wœród œwi¹tecznych s³odyczy. Irytuje mnie bowiem pysza³kowaty triumfalizm ekip, które zdoby³y w tym¿e adwencie w³adzê w Polsce. Ostentacyjne dra¿nienie PiSowskiego elektoratu mo¿e siê niebawem srogo zemœciæ. Napiêcia trzeba teraz ³agodziæ, a nie zaostrzaæ. W równym stopniu irytuje mnie przekonanie kaczystów, ziobrystów i bielanistów, ¿e to w³aœnie oni s¹ uosobieniem Polski i tylko oni maj¹ monopol na polskoœæ oraz prawdê. Nadal wmawiaj¹ spo³eczeñstwu, ¿e antyPiSowcy, to opcja antynarodowa i antydemokratyczna. Adwent nie zmniejszy³ ani na jotê wzajemnej nienawiœci i nic nie wskazuje na to, ¿e któryœ z liderów bêdzie d¹¿y³ do zjednoczenia tego¿ spo³eczeñstwa w imiê mi³oœci bliŸniego i mi³oœci ojczyzny.

$ $

Wiêkszoœæ ludzi nie lubi m¹drzejszych od siebie, dlatego rz¹dz¹ nami g³upcy. Nie tylko w Polsce, ma siê rozumieæ. S³awomir Mro¿ek – „Zatrucie œwiata stanem pó³œwiadomoœci. Nie ma nic gorszego ni¿ pó³œwiadomoœæ, niedouczenie, pó³prawda, pó³inteligent. Nie darmo (objaw, to sygna³) nasta³ czas miernot. (...). Kultura masowa – to coœ bardzo œmiesznego i groŸnego jednoczeœnie. Nie jestem reakcjonist¹ w tym sensie, ¿e bynajmniej siê nie ³udzê, ¿e mo¿na i trzeba czynnie temu przeciwdzia³aæ. Nie chce mi siê t³umaczyæ, czemu nie mo¿na. Nie mo¿na przeciwdzia³aæ ewolucji gatunku. Chcê mieæ tylko prawo do powiedzenia, ¿e bynajmniej ewolucja nie musi oznaczaæ lepszoœci”. Jak to dobrze, ¿e nie jestem sam w swoim myœleniu. Czterema koñczynami podpisujê siê pod tym zapisem Mro¿ka uczynionym w I-ym tomie jego „Dziennika”, albowiem widzê rzecz dok³adnie tak samo. W pe³ni siê zgadzam ze spostrze¿eniem, ¿e owa „ewolucja nie musi

oznaczaæ lepszoœci”. Podobnie, jak Mro¿ek widzê, ¿e nasta³ czas „miernot, ludzi niedouczonych, pó³inteligentów i pó³prawd”. Trzeba jednak mieæ sporo odwagi, by powiedzieæ to wprost, bo zaraz bêdzie siê zakrzyczanym przez heroldów najró¿niejszych poprawnoœci i równoœci. Stokrotn¹ racjê mia³ Albert Einstein pisz¹c, i¿ „do¿yliœmy takich czasów, w których ucisza siê m¹drych ludzi, ¿eby to, co mówi¹ nie obrazi³o g³upców”. Do zapisów w trzech tomach „Dziennika” Mro¿ka wracam raz po raz. Ile¿ w nich celnych uwag, jak choæby ta o nas emigrantach – „Polacy za granic¹ w gruncie rzeczy nie dochodz¹ do niczego wielkiego ani nie odgrywaj¹ wielkiej roli, nie wychodz¹ poza poziom œrednio zarabiaj¹cych mieszczan, drobnych œrednich biznesmenów. A w ka¿dym razie w ¿yciu narodów, do których przystali, nigdzie nie odgrywaj¹ wiêkszej roli”. Nie dziwiê siê tedy, ¿e ¿adne organizacje polonijne nie zg³asza³y kandydatury Mro¿ka do Nagrody Nobla. A by³ przecie¿ naszym dramatopisarzem najczêœciej wystawianym na scenach œwiata. Rzecz jasna, z powodów politycznych, nie wystawia³y jego kandydatury tak¿e w³adze polskie i zale¿ne od nich organizacje literackie. Jednym i drugim Mro¿ek podpad³ m.in. satyrycznym rysunkiem z uwag¹, ¿e najwiêkszymi wrogami wspó³czesnej Polski s¹ sami Polacy. A przecie¿ tak jest w istocie! Podobnie by³o z Noblem dla Gombrowicza, którego kandydatury œrodowiska polskie i polonijne nie popiera³y za pokazanie w „Trans-Atlantyku” naszych wad w groteskowo-satyrycznej formie. Ten bowiem, kto nas krytykuje, nie jest patriot¹. Nierzadko te¿ mówi siê o nim, ¿e nie jest prawdziwym Polakiem i grzebie siê w jego pochodzeniu. Gombrowicz i Mro¿ek byli sobie bliscy. Nie dziwiê siê, ¿e przylgnêli do siebie we Francji. Mro¿ek tak wielbi³ autora „Ferdydurke”, ¿e w koñcu dowcipnie wyzna³, i¿ jest on „jego zmor¹”.

Witold Gombrowicz i S³awomir Mro¿ek. Fot. Bohdan Paczowski

Tydzieñ na kolanie Jeremi Zaborowski

Œroda Jak zapowiadali, tak robi¹. Koalicja rz¹dowa postanowi³a przed Gwiazdk¹ zrobiæ obiecany wszystkim oœmiogwiazdkowcom z „y…. æ PiS” prezent. Wiêc zacz¹³ siê cyrk z przejmowaniem mediów publicznych i PAP. Jak na mi³oœników Konstytucji przysta³o, wszystko zaczê³o siê od… uchwa³y Sejmu RP, gdzie koalicja przeg³osowa³a mniej wiêcej tyle: trzeba zrobiæ porz¹dek z TVP, Polskim Radiem i PAP, bo… Sami przeczytajmy. G³osami 244 pos³ów KO, Polski 2050-TD, Lewicy, PSL-TD Sejm przyj¹³ poselski projekt uchwa³y w sprawie „przywrócenia ³adu prawnego oraz bezstronnoœci i rzetelnoœci mediów publicznych oraz Polskiej Agencji Prasowej”. Sejm uznaje tak¿e, ¿e „stan ten jest nieakceptowany przez wiêkszoœæ spo³eczeñstwa, czemu obywatele dali wyraz w wyborach 15 paŸdziernika 2023 r.”. Pos³owie wezwali wiêc „wszystkie orga-

Andrzej Józef D¹browski

ny pañstwa Rzeczypospolitej Polskiej do niezw³ocznego podjêcia dzia³añ maj¹cych na celu przywrócenie ³adu konstytucyjnego w zakresie dostêpu obywateli do rzetelnej informacji i funkcjonowania mediów publicznych oraz w zakresie niezale¿noœci, obiektywizmu i pluralizmu w realizacji misji publicznej przez publiczn¹ radiofoniê i telewizjê, a tak¿e w zakresie uzyskiwania i przekazu informacji przez Polsk¹ Agencjê Prasow¹”. Skoro pos³owie wezwali, minister kultury Bart³omiej Sienkiewicz odpowiedzia³ ochoczo i rozpocz¹³ siê szturm na pisowskie media. Umówmy siê, wszyscy wiedzieli, ¿e bêdzie wymiana, ale mimo wszystko spodziewano siê, ¿e uszanuj¹ Konstytucjê (tak przecie¿ za ni¹ p³akali), ustawy, Krajow¹ Radê Radiofonii i Telewizji… a tu cyk, przeg³osowana w jeden dzieñ i noc uchwa³a Sejmu (tempo jak za tego – beeee – antydemokratycznego PiS) i cyk… Na rympa³! Ale po kolei. No wiêc minister Sienkiewicz odpowiedzia³ i – tutaj komunikat: „Minister Kultury i Dziedzictwa Narodowego jako organ wykonuj¹cy uprawnienia w³aœcicielskie Skarbu Pañstwa, posiadaj¹cego 100% akcji w Spó³kach, dzia³aj¹c na

$

Onegdaj z pasj¹ wystawi³em „Emigrantów”. S¹ tak znakomicie napisani, ¿e na scenie sprawdza³o siê wszystko, co Mro¿ek zawar³ w treœci i w formie. Widzowie doskonale rozumieli, o co w tym dramacie chodzi i jaka jest jego wymowa spo³eczna i polityczna. Ona by³a w moim przedstawieniu tak silna, ¿e wyl¹dowa³em na dywaniku w Wydziale Kultury KC PZPR, gdzie zosta³em ukarany nagan¹ nie tylko za ni¹, ale i za telefoniczne rozmowy z Mro¿kiem – wrogiem Polski Ludowej.

$

Krzysztof Zanussi – „Wiele z tego, co proponuje nam koœció³, wydaje siê trudne do pogodzenia z tym, co oferuje nam wspó³czesny œwiat. Ale tym, którzy s¹ dalecy od wiary proponujê eksperyment myœlowy – radzê, by próbowali sobie wyobraziæ, jak wygl¹da³by œwiat bez chrzeœcijañstwa. ¯adna partia nie ma monopolu na to, ¿eby siebie nazywaæ chrzeœcijañsk¹, tymczasem przyw³aszczanie sobie chrzeœcijañstwa przez polityków sta³o siê czêste. To mnie bardzo niepokoi, szczególnie w momencie tak du¿ego za³amania autorytetu koœcio³a, ujawniania jego mrocznych stron i uœwiadomienia sobie w koñcu, ile z³a wyrz¹dzono w imiê Boga”.

$

Nie pod¹¿am za ¿adnymi politykami w Polsce i w Stanach. Popieram raz tê ich decyzjê, raz tê. Bywa, ¿e nie popieram ¿adnej. Zale¿nie od zagadnienia, jestem postêpowcem, konserwatyst¹, lub centryst¹. Nie da siê mnie zaszufladkowaæ i okreœliæ jakimiœ ostatecznymi izmami. Do wszelkich skrajnoœci jest mi daleko. Czujê siê normalsem. Amen.

$

Równo 50 lat temu debiutowa³em jako publicysta w „Kronice Warszawy”. Rok póŸniej by³em wspó³pracownikiem dwutygodnika „Teatr” i miesiêcznika „Scena”. W roku nastêpnym sta³em siê tak¿e sekretarzem literackim Teatru m. st. Warszawy za wielkiej dyrekcji w AntwerpiiGustawa Holoubka. Po piêciu latach przeszed³em na drug¹ stronê scenicznej rampy i zosta³em re¿yserem. W Nowym Jorku ponownie sta³em siê publicyst¹ i redaktorem. Pó³ wieku od wspomnianego debiutu minê³o jak z bicza strzeli³. ¯adnych jubileuszy nie obchodzi³em. Korki od szampanów nie strzela³y. Nie mam potrzeby fetowania samego siebie. Mam natomiast potrzebê bycia potrzebnym i mówienia tego, co uwa¿am za istotne. I to nie tylko w adwencie. m

podstawie przepisów Kodeksu spó³ek handlowych odwo³a³ 19 grudnia 2023 roku dotychczasowych prezesów Zarz¹dów Telewizji Polskiej S.A., Polskiego Radia S.A. i Polskiej Agencji Prasowej S.A. i Rady Nadzorcze. Minister powo³a³ nowe Rady Nadzorcze ww. Spó³ek, które powo³a³y nowe Zarz¹dy Spó³ek”. No i zacz¹³ siê m³yn. Nowi wparowali do budynków, wywalili starych prezesów, ale naschodzi³o siê ludzi, przede wszystkim pos³ów PiS i zacz¹³ siê dym. Przepychanki, histeria, walka na s³owa, walka na przepychanki, s³owem… kontynuacja emocji z kampanii wyborczej skoñczonej 15 paŸdziernika. I tak bêdzie dalej, bo to sprawdzona metoda Donalda Tuska. A i pos³om PiS na rêkê: nie trzeba specjalnie nic robiæ, wystarczy protestowaæ i krzyczeæ. Z góry wiadomo: nikomu nie zale¿y na dobrej formule dzia³ania mediów publicznych. „Nowi” zmieni¹ „starych”, bêdzie du¿o frazesów o dziennikarskich standardach, po czym bêdzie tak samo, tylko ¿e „plus” zmieni siê w „minus”. Destrukcji Polski ci¹g dalszy w zwi¹zku z tym chorym, emocjonalno-symbolicznym zapêtleniu Tuska z Kaczyñskimi, Kaczyñskiego z Tuskiem. To ju¿ osiemnasty rok, a gdyby rz¹d Tuska skoñczy³ pe³n¹ czteroletni¹ kadencjê – w co osobiœcie w¹tpiê, bo jak zwykle przegrzej¹ – to by³oby to d³u¿ej ni¿ trwa-

³a Druga Rzeczypospolita. I tylko, szczerze powiem, Polski szkoda… I ma³y szczegó³. Gdy nad Wis³¹ koalicja z PiS-em ok³ada³a siê sztachetami, w Brukseli szczêœliwa pani Ursula von der Leyen og³asza³a, ¿e Parlament Europejski i Rada osi¹gnê³y porozumienie polityczne w sprawie Paktu o migracji i azylu, w tym miêdzy innymi wprowadzenie tzw. mechanizmu solidarnoœci. Co to? To proponowany przez pani¹ Ursulê „przyjmujesz imigranta albo za niego p³acisz”. Co wa¿ne, w propozycji zmian traktatowych, przekazanych w³aœnie do Rady Europejskiej, tworzy siê wspóln¹ politykê migracyjn¹, co ograniczy³oby zupe³nie pañstwa cz³onkowskie w prowadzeniu samodzielnej polityki dotycz¹cej przyjmowania obywateli pañstw trzecich. Co to oznacza? Ano, ¿e rz¹d polski równie¿ zgodzi³ siê na relokacjê i ju¿ nied³ugo zobaczymy przybyszów w polskich miastach. Sam tego chcia³eœ, Grzegorzu Dynda³o z Jagodna, Gdañska czy warszawskiego Miasteczka Wilanów, mi³oœniku TVN. Wybory maj¹ swoje konsekwencje. Powinieneœ to wiedzieæ i PiS-owski „¿elaŸniaku”, i fajnopolaku z „uœmiechniêtej Polski”. Dobrze by by³o, aby ludzie umieli widzieæ coœ poza teatrzykiem rozgrywanym, aby ich og³upiæ i przyæmiæ rzeczy wa¿ne, ale szczerze powiedziawszy, nie mam wielkich z³udzeñ… m


KURIER PLUS 23 GRUDNIA 2023

12

www.kurierplus.com

Pêkniêta koœæ w stopie - $7,000.000.00 P

oszkodowany czêsto doznaje powa¿nych obra¿eñ cia³a w pozornie niegroŸnych okolicznoœciach. Czasami powa¿ne powik³ania mog¹ powstaæ nawet w wyniku upadku ze stosunkowo niedu¿ej wysokoœci. Prawnicy pozwanych zawsze staraj¹ siê to wykorzystaæ i umniejszyæ zakres obra¿eñ poszkodowanego. Sprawa wypadkowa mo¿e jednak zakoñczyæ siê pokaŸn¹ wygran¹ nie tylko gdy poszkodowany zlecia³ na ziemiê z przera¿aj¹cej wysokoœci. Najlepszym przyk³adem tego jest niedawno zakoñczona sprawa pracownika, który uleg³ wypadkowi, poniewa¿ pomiêdzy dwoma poziomami rusztowania nie postawiono drabiny lub innego urz¹dzenia, po którym mo¿na by³o wejœæ na wy¿szy poziom. Odleg³oœæ pomiêdzy platformami rusztowania, nie by³a du¿a i osoby kieruj¹ce budow¹ uzna³y, pracownicy mogli spokojnie sami siê podci¹gn¹æ i wejœæ na górne rusztowanie. Pewnego dnia, podczas takiej próby, mê¿czyzna poœlizgn¹³ siê i spad³ na platformê. Poszkodowany upad³ zaledwie z czterech stóp, co wystarczy³o, aby do¿ywotnio uniemo¿liwiæ mu powrót do pracy. Poszkodowany dozna³ z³amania œródstopia, które by³o jedynie pocz¹tkiem jego cierpieñ. Po pewnym czasie lekarze wykryli u pracownika zespó³ Sudecka (eng. RSD), który najczêœciej rozwija siê w³aœnie po zadzia³aniu bodŸca uszkadzaj¹cego, powoduje nieustaj¹cy piek¹cy ból, a w ciê¿kich przypadkach mo¿e nawet doprowadziæ do trwa³ego upoœledzenia funkcji koñczyny. Poszkodowany wszcz¹³ dwie procedury prawne. Pierwsz¹ z nich by³o postêpowa-

nie przed Workers’ Compensation, drug¹ natomiast sprawa cywilna o odszkodowanie. Podczas gdy z Workers’ Compensation poszkodowany uzyska³ czêœciowy zwrot utraconych zarobków i niezbêdn¹ opiekê medyczn¹, odszkodowania za ból i cierpienie oraz wszelkie straty ekonomiczne dochodzi³ w sprawie cywilnej wytoczonej przeciwko wykonawcy oraz w³aœcicielowi budynku. Wypadek poszkodowanego kwalifikowa³ siê pod artyku³ 240 (1) Prawa Pracy. Jest to najlepsza podstawa do roszczenia odszkodowania za wypadek budowlany, poniewa¿ najbardziej chroni poszkodowanego. Generalny wykonawca i w³aœciciel budynku ponosz¹ wówczas absolutn¹ odpowiedzialnoœæ. Przyczyni³a siê do tego tak¿e i nasza kancelaria, wygrywaj¹c sprawê przed S¹dem Apelacyjnym dla stanu Nowy Jork i doprowadzaj¹c do zmiany prawa na ko-

Drodzy Pacjenci i Klienci Markowej Apteki, Ho, ho, ho! Œwiêta tu¿-tu¿, wiêc czas na œwi¹teczne ¿yczenia w stylu Markowej Apteki, pe³nej humoru i zdrowego uœmiechu! Niech Wasze œwi¹teczne sto³y uginaj¹ siê od przepysznych, kolorowych potraw, ale pamiêtajcie – jeœli nie mo¿ecie znaleŸæ karpi, to z³apcie z³ot¹ rybkê i wymyœlcie trzy ¿yczenia zdrowotne! W tych œwi¹tecznych dniach, ¿yczmy sobie zdrowia, ale pamiêtajcie, ¿e zdrowe serce to nie tylko owoce i warzywa. Czasem kawa³ek œwi¹tecznego ciasta te¿ potrafi zdzia³aæ cuda dla serca! Jeœli Miko³aj mo¿e dŸwigaæ te wszystkie prezenty, to i my damy radê z kilkoma dodatkowymi œwi¹tecznymi æwiczeniami. Proponujemy nowy trend: taniec z op³atkiem!

rzystniejsze. Sta³o siê tak po zaciek³ej s¹dowej batalii prawnej prowadzonej na rzecz naszego klienta (sprawa Wiliñski przeciwko 334 East 92 Housing development Fund Corp.) Poszkodowany wskaza³, ¿e wypadku mo¿na by³o bardzo ³atwo unikn¹æ. Drabina lub ruchome wisz¹ce rusztowanie pozwoli³oby bezpiecznie wejœæ na wy¿szy poziom. Pozwani twierdzili, ¿e taki sposób wejœcia na wy¿sz¹ platformê by³ ca³kowicie bezpieczny, wskazuj¹c ¿e, podczas szeœciu miesiêcy pracy na tej budowie, inni pracownicy wielokrotnie wchodzili w ten sposób na rusztowanie i nigdy nie doznali podobnego wypadku. Ponadto, prawnicy pozwanego zarzucili poszkodowanemu, ¿e to on nieprawid³owo wspina³ siê po barierce i sam przyczyni³ siê do upadku. Po zakoñczeniu fazy rozpoznawczej ubezpieczalnia pozwanego zaoferowa³a sumê, która nie usatysfakcjonowa³a poszkodowanego, w zwi¹zku z czym za¿¹da³ on rozpatrzenia sprawy w procesie. Rozprawa nie nale¿a³a do ³atwych i poszkodowany musia³ siê liczyæ z tym, ¿e móg³ otrzymaæ ni¿sze odszkodowanie ni¿ to, które zosta³o mu wczeœniej zaoferowane. W takich sprawach kluczow¹ kwesti¹ jest w³aœciwy wybór ³awników. To do nich bowiem nale¿y ostateczny werdykt i ustalenie wysokoœci odszkodowania. Podczas procesu, poszkodowany zezna³, ¿e w wyniku wypadku nigdy ju¿ nie bêdzie móg³ jeŸdziæ na nartach i uprawiaæ wspinaczki. Ponadto oœwiadczy³, ¿e nie nadaje siê ju¿ do ¿adnej pracy. Prawnicy pozwanych starali siê podwa¿yæ opinie eksperckie lekarzy poszkodowanego.

Jeœli Pañstwo sami stali siê ofiar¹ wypadku, lub znaj¹ kogoœ kto potrzebuje pomocy prawnej po wypadku, to zapraszamy do bezp³atnej konsultacji pod numerem telefonu 212-514-5100, emaliowo pod adresem swp@plattalaw.com, lub w czasie osobistego spotkania w naszej kancelarii na dolnym Manhattanie. Mo¿ecie Pañstwo równie¿ zadaæ nam pytania bezpoœrednio na stronie internetowej (www.plattalaw.com) u¿ywaj¹c emaila lub czatu, który jest dostêpny dla Pañstwa 24 godziny na dobê. Zawsze udzielimy Pañstwu bezp³atnej porady w ka¿dej sprawie, w której bêdziemy mogli Pañstwa reprezentowaæ.

The Platta Law Firm, PLLC 42 Broadway, Suite 1927, NY, NY 10004

www.plattalaw.com tel. 212 – 514 – 5100

Po d³ugim, ale bardzo ciekawym procesie, ³awa przysiêg³ych wyda³a werdykt na korzyœæ poszkodowanego, przydzielaj¹c mu ³¹cznie ponad siedem milionów odszkodowania, w tym a¿ trzy miliony za utracone zarobki w przysz³oœci. m

Odrzuæmy s¹siedzkie spory – jeœli ktoœ zaparkuje reniferem na Waszym miejscu, po prostu zaœpiewajcie mu kolêdê! W tym œwi¹tecznym czasie, pamiêtajmy o tych, którzy s¹ samotni. Mo¿e zaprosiæ ich na kolacjê? Jeœli nie maj¹ apetytu, zawsze mo¿na zagraæ w œwi¹teczne kalambury! W Nowym Roku nie zapominajmy o zdrowym stylu ¿ycia. Pamiêtajcie, ¿e po ka¿dym œwi¹tecznym ciastku nale¿y zrobiæ przynajmniej jeden przysiad – to nasza apteczna tajemnica zdrowia! I na koniec, niech duch Œwi¹t Bo¿ego Narodzenia przyniesie Wam du¿o œmiechu, zdrowia i radoœci. Niech Wasze serca bêd¹ lekkie jak piórko od skrzyde³ anio³a (ale po œwi¹tecznym ob¿arstwie to mo¿e byæ trudne). Weso³ych Œwi¹t i Szampañskiej Zabawy! Z uœmiechem, Zespó³ Markowej Apteki


KURIER PLUS 23 GRUDNIA 2023

www.kurierplus.com

Polski Instytut Naukowy w Ameryce ¿yczy prawdziwie radosnego prze¿ywania Œwi¹t Bo¿ego Narodzenia, zdrowia, pokoju i wszelkiego dobra, a w Nowym Roku wiele radoœci.

The Pilsudski Institute of America wishes you and your families... Weso³ych Œwi¹t Merry Christmas Happy Holidays

138 Greenpoint Avenue, Brooklyn, NY 11222

www.pilsudski.org

Zapraszamy 7-9 czerwca 2024 roku na nasz Zjazd, który odbêdzie siê w Collegium Civitas w Warszawie Polish Institute of Arts and Sciences of America 208 East 30th Street, New York, NY 10016 (róg 3 Avenue) Tel: 212.686.4164

Dzisiaj w Betlejem, dzisiaj w Betlejem weso³a nowina, ¿e panna czysta, ¿e panna czysta porodzi³a syna Chrystus siê rodzi, nas oswobodzi, Anieli graj¹, króle witaj¹... Gloria, Gloria! In excelsis deo

13


KURIER PLUS 23 GRUDNIA 2023

14

www.kurierplus.com

Bo¿e Narodzenie w XXI wieku K

a¿de Œwiêta Bo¿ego Narodzenie s¹ dla wiêkszoœci z nas, wychowanych w nawet mocno poluzowanym duchu chrzeœcijañstwa, wydarzeniem wa¿nym. Podœwiadomie wzmacniaj¹ wiêzi, stymuluj¹ pojednanie, daj¹ szansê na nowy pocz¹tek i tworz¹ pozytywn¹ relacjê nie tylko z najbli¿sz¹ rodzin¹, ale i z reszt¹ œwiata. Wiele naszych najlepszych wspomnieñ kr¹¿y w³aœnie wokó³ Œwi¹t, œwi¹tecznych spotkañ, ale tak¿e wokó³ smaku i zapachu. Mówi siê nawet, ¿e w grudniu „Œwiêta ju¿ czuje w powietrzu” i niekoniecznie jest to metafora. Taki zapach rozsiewa wokó³ siebie choinka – oczywiœcie ta prawdziwa, a nie ta z plastiku. Choinki jakie dekoruje siê na Œwiêta sta³y siê upraw¹ i dziêki temu balsamiczny zapach igliwia mo¿e byæ w ka¿dym domu. Taki zapach miesza siê z kolei z zapachem zawieszanych na œwi¹tecznym drzewku lukrowanych pierników, co tworzy pozytywne emocje, szczególnie wœród dzieci, buduj¹c w nich coœ, co nazywamy „magi¹ Œwi¹t”. Œwiêta tworz¹ zapachy, które wdrukowuj¹ siê w nasz uk³ad nerwowy i aromat goŸdzików, cynamonu, imbiru, pomarañczy, dodatkowo tworz¹tworz¹ œwi¹teczn¹ atmosferê. S¹ tacy, którzy uwa¿aj¹, ¿e nie wszystkie œwi¹teczne zapachy s¹ przyjemne. Sma¿ona ryba czy gotowana kapusta w normalnych i codziennych warunkach nie wzbudza entuzjazmu, ale w kontekœcie Œwi¹t, w magiczny sposób przestaje przeszkadzaæ, dok³adaj¹c siê do tego, co w Œwiêtach najwa¿niejsze: poczucia bliskoœci, radoœci i bezpieczeñstwa.

O

kazuje siê jednak, ¿e œwi¹teczna tradycja ma tak¿e swoje tabu, które skrzêtnie zamiata siê wprost pod choinkê… Przygotowania do Œwi¹t s¹ czêsto bardzo stresuj¹ce. Trzeba zgromadziæ odpowiedni¹ iloœæ jedzenia i trunków, kupiæ prezenty, ubraæ drzewko, zaprosiæ bliskich i wszystko to razem wziête, zamiast przys³owiowej radoœci i prze¿ywania buduje stres.

Taki stres sprawia, ¿e nieoczekiwanie ten uroczysty czas sprzyja sprzeczkom, nieporozumieniom, rozczarowaniom, a niekiedy potê¿nym awanturom. Zazwyczaj szybko siê o nich zapomina, bo magia Œwi¹t natychmiast wraca, kiedy na stole p³on¹ œwiece i wszyscy dziel¹ siê op³atkiem sk³adaj¹c sobie ¿yczenia. Dziœ jednak, taka beztroska, œwi¹teczna atmosfera nie jest ju¿ tak oczywista jakby siê wydawa³o.

XXI

wiek jest ju¿ prawie w swojej pierwszej æwiartce d³ugoœci i nowe pokolenia na Bo¿e Narodzenie patrz¹ zupe³nie inaczej. Technologia, która towarzyszy

nam o ka¿dej porze dnia i nocy sprawia, ¿e wszelka metafizyka coraz bardziej traci na swojej atrakcyjnoœci i coraz mocniejsze glosy sugeruj¹, ¿e rodzinne Bo¿e Narodzenie to prze¿ytek i niepotrzebna presja, aby spêdzaæ wszystkich na si³ê do jednego sto³u. Nieoczekiwanie tradycyjne ciep³o rodzinne podczas Œwi¹t zaczyna siê ulatniaæ. Potwierdzaj¹ to psycholodzy, którzy coraz czêœciej wspominaj¹ o œwi¹tecznej traumie, jak¹ prze¿ywaj¹ niektórzy ich pacjenci spêdzaj¹c rodzinnie czas przy œwi¹tecznym stole. Czêsto jest to zwi¹zane z innym od tradycyjnego stylem ¿ycia dotycz¹cym rozmaitych orientacji i zwi¹zków miêdzyludzkich, ale nie tylko.

Spotkanie rodzinne czasami przekszta³ca siê w targowisko pró¿noœci, gdzie nastêpuje cicha i bezwzglêdna licytacja dotycz¹ca tego, kto gdzie, a przede wszystkim za ile pracuje. Nieoczekiwanie nawet to, ¿e Œwiêto wszystkim nam siê kojarzy z jedzeniem mo¿e staæ siê prawdziwym wyzwaniem! Dziœ wegetariañstwo, a zw³aszcza wegañstwo przesta³o byæ tylko egzotyczn¹, kulinarn¹ preferencj¹ i dla wielu osób jest to wa¿na czeœæ ich œwiatopogl¹du, a nawet wrêcz religii, co przy tradycyjnym œwi¹tecznym stole, pe³nym miêsnych potraw zamiast ³¹czyæ – rodzi konflikty. Z tego powodu Œwiêta w sposób nieunikniony trac¹ swój tradycyjnie rodzinny charakter i coraz wiêcej osób decyduje siê na œwi¹teczn¹ ucieczkê, wybieraj¹c na przyk³ad podro¿ w jakieœ tropikalne miejsce, byle dalej od rodziny.

K

ryzys Œwi¹t Bo¿ego Narodzenia ma swoje odbicie tak¿e w polityce, co mo¿e nieœæ ze sob¹ daleko id¹ce konsekwencje. Zjednoczona Europa tworz¹c wspólne struktury dla wszystkich zrzeszonych w Unii krajów, chce zrezygnowaæ z religii widz¹c w niej zagro¿enie i tykaj¹c¹ bombê zegarow¹, która mo¿e rozbiæ mozolnie budowan¹ jednoœæ. Na pewno s¹ powody aby braæ tak¹ mo¿liwoœæ serio pod uwagê, bo ostatnie tysi¹c lat europejskiej historii jest pe³ne krwawych, okrutnych i niszcz¹cych wojen religijnych. Dlatego coraz


KURIER PLUS 23 GRUDNIA 2023

www.kurierplus.com

15

Radosnych i zdrowych œwi¹t Bo¿ego Narodzenia oraz pomyœlnoœci w Nowym Roku 2024 wszystkim Rodakom ¿ycz¹ pracownicy

North Brooklyn Development Corporation mocniejsze glosy domagaj¹ siê aby zrezygnowaæ ze Œwi¹t Bo¿ego Narodzenia, a powo³aæ do ¿ycia np. „œwiêta zimy”, które nie mia³yby charakteru religijnego. Widaæ to tak¿e w USA, gdzie oficjalne media i politycy preferuj¹ u¿ywanie zwrotu „Happy Holidays” w miejsce tradycyjnego „Merry Christmas”. Obchodzone wspó³czeœnie Œwiêta Bo¿ego Narodzenia maj¹ jednak tak¿e swoje plusy i nie wszystko schodzi na psy. W niemal¿e ka¿dym miejscu, gdzie wiêkszoœæ ludzi obchodzi to œwiêto powstaj¹ tzw. „Ogrody œwiat³a”, pe³ne ¿ywych obrazów tworzonych przy pomocy osza³amiaj¹cej iloœci kolorowych lampek, tworz¹c efektowne œwi¹teczne dekoracje i zachêcaj¹c do wspólnych spacerów w takich piêknych, œwi¹tecznych okolicznoœciach. „Ogrody œwiat³a” sponsorowane s¹ zazwyczaj przez w³adze miejskie i takie dekoracje s¹ jak magnes dla turystów, którzy chc¹ je zobaczyæ i w ten sposób dopracowaæ swój w³asny, œwi¹teczny nastrój. Z pewnoœci¹ prekursorem takich „ogrodów” jest nowojorska choinka stawiana ka¿dego roku przy Rockefeller Plaza, która od lat jest œwi¹teczn¹ atrakcj¹ miasta.

C

zêsto jednak zapominamy, ¿e takie rozjarzone œwiat³ami Bo¿e Narodzenie dotyczy g³ównie pó³nocnej czêœci kuli ziemskiej mimo, ¿e obchodzi siê je tak¿e na kontynentach takich jak Afryka. W Afryce, gdzie ¿yje ponad 500 milionów chrzeœcijan o choinkê w postaci œwierka czy jod³y nie jest ³atwo, a o œnieg jeszcze trudniej. Œwiat jednak coraz szybciej zmierza w stronê globalnej wioski i w du¿ych afrykañskich miastach takich jak Kinszasa czy Addis Abeba, w niektórych mieszkaniach pojawiaj¹ siê sztuczne, chiñskie choinki z jednorazowymi, tanimi lampkami. Tak¿e sposób œwiêtowania Bo-

doba siê bardzo nasz zwyczaj dzielenia siê op³atkiem, co jest symbolem nie tylko wybaczania, ale i pojednania.

¿ego Narodzenia u Afrykanów jest nieco inny ni¿ ten, do którego przywykliœmy. W Kongo Bo¿e Narodzenie po³¹czone jest zawsze z nowym rokiem. Afrykanin czy to w buszu czy to w mieœcie chce przede wszystkim doczekaæ nowego roku i spêdziæ ten moment razem ze swoj¹ wspólnot¹ i dlatego Bo¿e Narodzenie obchodzi za jednym zamachem razem z nowym rokiem. Z tej okazji podaje siê obfity posi³ek, który w ¿aden sposób nie przypomina naszej wigilii. Podczas tego posi³ku rozdawane s¹ prezenty i ten zwyczaj kierowany jest szczególnie do dzieci. Te prezenty to zwykle nowe ubrania. Œwiêtowanie Bo¿ego Narodzenia w Afryce trwa niekiedy przez ca³y styczeñ bo wspólnota potrzebuje a¿ tyle czasu aby potwierdziæ wszystko to, co tych ludzi ze sob¹ wi¹¿e.

A

frykañskie Œwiêta Bo¿ego Narodzenia kszta³tuj¹ misjonarze, a wœród nich jest wielu Polaków. Zazwyczaj wêdruj¹

oni przez busz czy nawet d¿unglê odwiedzaj¹c odleg³e wioski i wiedz¹c, ¿e s¹ tam oczekiwani. Szczególnym zainteresowaniem cieszy siê wówczas odprawiana przy ognisku pasterka. Jeœli pasterka koñczy siê po czterech godzinach, to Afrykañczycy czuj¹ siê rozczarowani. Uczestnictwo w pasterce to przede wszystkim wspólne œpiewy i tañce. Nie zawsze s¹ to kolêdy, choæ w Afryce znane s¹ ju¿ rodzime kolêdy, œpiewane w afrykañskich jêzykach. Tubylcy nie s¹ w stanie ustaæ bez ruchu nawet kilku minut, st¹d ich ¿ywio³owa, wci¹¿ tworz¹ca siê œwi¹teczna tradycja. Ich tradycyjna modlitwa to modlitwa ca³ym cia³em. Wielu polskich misjonarzy w Afryce na pytanie co chcieliby z Czarnego L¹du przeszczepiæ do polskiej tradycji uwa¿aj¹, ¿e by³aby to spontanicznoœæ w modlitwie, czêsto w formie tañca. W tañcu uczucia religijne najmocniej wyra¿ane s¹ sercem bo wtedy s¹ szczere, a nie na pokaz. Mieszkañcom Afryki po-

Afrykañskie œwiêta nie maj¹ specjalnych potraw i je siê to co zwykle, czyli miêso dzikiej zwierzyny, ry¿ i maniok. Na Œwiêta przygotowuje siê zazwyczaj wiêcej jedzenia bo wa¿ne jest aby wystarczy³o go dla wszystkich i by³o go pod dostatkiem. W miastach, gdzie jest elektrycznoœæ na zazwyczaj sztucznych drzewkach zapala siê lampki, ale nie ma czegoœ takiego w afrykañskim buszu i zamiast choinki stawia siê tam œciêty bambus. G³ównym elementem zdobi¹cym takie drzewko jest ustawiona obok kartka œwi¹teczna, która pe³ni rolê szopki. W bardziej wyrafinowanych, a przede wszystkim bogatych afrykañskich domach tworzy siê szopkê wykorzystuj¹c do niej rzeŸby lokalnych artystów. Zazwyczaj wszystkie postaci w szopce afrykañskiej maj¹ tak¿e rodzime pochodzenie.

A

frykañskie Œwiêta s¹ czasem wolnym od pracy. Nawet jeœli mieszkaniec Afryki nie jest chrzeœcijaninem to w Bo¿e Narodzenie, które niekiedy trwa do lutego, prac¹ siê nie splami. Jest to dla wszystkich ³atwe do zaakceptowania, bo w Afryce nie ma ateistów! Ka¿dy wierzy i pielêgnuje swoj¹ odmianê metafizycznego œwiata, respektuj¹c wiarê innych. Ludzie w Afryce wci¹¿ potrafi¹ siê cieszyæ ma³ymi rzeczami, choæby tym, ¿e obudzili siê o œwicie i maj¹ do swojej dyspozycji ca³y, nowy dzieñ, który mo¿e wszystko zmieniæ w ich ¿yciu. I ta radoœæ ³¹czy ze sob¹ nie tylko poszczególnych ludzi, ale nawet zupe³nie odrêbne od siebie kultury, czego Pañstwu, ale i sobie tak¿e – ¿yczê. Weso³ych Œwi¹t! Chris Miekina


16

KURIER PLUS 23 GRUDNIA 2023

www.kurierplus.com

Naszym sta³ym Klientom, pracownikom i ca³ej Polonii ¿yczymy piêknych œwi¹t Bo¿ego Narodzenia i pomyœlnoœci w nowym 2024 roku

Zapraszamy na zakupy i przypominamy, ¿e w ka¿d¹ pierwsz¹ œrodê miesi¹ca udzielamy 20 procent zni¿ki na wszystkie produkty. (929) 295-0552 921 Manhattan Ave, Brooklyn, NY 11222 www.marketonkent.com


www.kurierplus.com

KURIER PLUS 23 GRUDNIA 2023

17

Radosnych Œwi¹t Bo¿ego Narodzenia w gronie bliskich oraz szczêœcia w nadchodz¹cym Nowym Roku 2024 ¿yczy ca³ej Polonii Dariusz Knapik z ¯on¹ i Wspó³pracownikami

Victoria Consulting & Development, 178 Franklin Street, Brooklyn, NY 11222

PLUMBING & HEATING 53-28 61st Street, Maspeth, NY 11378 Tel. 718-326-9090

ARTHUR FUNERAL HOME 207 Nassau Avenue, Brooklyn, NY 11222 Tel. 718.389.8500

Ciep³ych i rodzinnych œwi¹t Bo¿ego Narodzenia oraz wszelkiej pomyœlnoœci w Nowego Roku ¿ycz¹ Polonii Agnieszka i Artur Dybanowscy z córeczkami Anabelle i Abigail

Naszym Klientom i wszystkim Rodakom ¿yczymy zdrowych, pogodnych i rodzinnych Œwi¹t Bo¿ego Narodzenia i szczêœliwego Nowego Roku Andrzej Natkaniec z rodzin¹


Nowy Jork

Przyjazd do San Francisco, 14 paŸdziernika 1923 Genera³ Haller i jego goœcie przybyli do San Francisco o godz. 7-ej po po³udniu w niedzielê. Tam oczekiwali go wysocy urzêdnicy Amerykañskiego Legionu [najwiêkszej amerykañskiej organizacji weterañskiej], jak pu³kownik Archer, major French, genera³ Frank P. Winn, major Lieberman i wielu innych. Genera³ Haller zamieszka³ w domu senatora Phelana z Kalifornii, który przyby³ do doków na przywitanie genera³a i stamt¹d zabra³ go do swego domu. Przyjaciele i goœcie genera³a mieszkaj¹ w hotelu „St. Francis”. Ca³e miasto udekorowane jest flagami alianckimi, lecz flagi polskie góruj¹ nad innymi. Wszystkie dzienniki amerykañskie entuzjastycznie przyjê³y dostojnego goœcia polskiego i pisz¹ obszerne artyku³y o naszym generale, o jego przyjeŸdzie i o Polsce. Na ulicach miasta s³yszy siê w rozmowie ustawicznie imiê genera³a Hallera. Polscy przedstawiciele i komitet polski przyj¹³ genera³a w dokach. Dzieci polskie przybrane w strój narodowy polski, obdarzy³y genera³a bukietem kwiatów. Uczyni³o to wielkie wra¿enie na generale i na obecnych.

Nr 358

Podró¿ gen. Józefa Hallera po USA w 1923 roku (cz.3) wojskowym zagranicznym, a mianowicie marsza³kowi Francji, Fochowi, genera³owi w³oskiemu, Diazowi, genera³owi belgijskiemu, Jacques, admira³owi angielskiemu Beatty i gen. Gouraud. Genera³ Haller jest szóstym z rzêdu wojskowym zagranicznym, który otrzyma³ te odznaczenia. Samochody [rz¹dowe] Stanów Zjednoczonych przywioz³y genera³a do hotelu „Palace”, gdzie odby³ siê bankiet przed po³udniem. Po po³udniu genera³ Haller rewizytowa³ genera³ów amerykañskich i odby³ przegl¹d piechoty, kawalerii, oraz marynarzy. Nastêpnie genera³ Haller zwiedzi³ kr¹¿ownik „California” i „Seattle”. Przy opuszczaniu pancerników przez gen. Hallera, armaty da³y 34 strza³y na jego po¿egnanie. Podczas rewii wojsk amerykañskich orkiestry gra³y polski hymn narodowy, a artyleria na znak powitania da³a 17 strza³ów armatnich. Wieczorem odby³ siê bankiet w hotelu „Fairmont” na czeœæ gen. Hallera. Na bankiecie genera³ przemawia³ po francusku. O godz. 10-ej wieczorem odby³a siê parada na czeœæ dostojnego goœcia. Obecnoœæ gen. Hallera spotka³a siê z entuzjastycznym przyjêciem ze strony Amerykanów.

Genera³ Haller na konwencji American Legion, 15 paŸdziernika 1923 W poniedzia³ek o godzinie 10-ej rano genera³owie amerykañscy, E. B. Babbit, George Barnett, George Pendleton, oraz pu³kownik L. Holbrook, z³o¿yli oficjaln¹ wizytê genera³owi Hallerowi w domu senatora Phelana. Przy generale Hallerze w charakterze specjalnego adiutanta, przebywa stale pu³kownik Harrison z San Francisco. O godzinie 11-ej rano, genera³ Haller i jego œwita udali siê do sali konwencyjnej eskortowani przez oddzia³ kawalerii i bateriê artylerii, które jecha³y na przedzie samochodu genera³a. Od domu senatora ulice udekorowane s¹ kolorami Amerykañskiego Legionu [a¿ do] do sali obrad [tej¿e organizacji]. Dwa szwadrony kawalerii i bateria artylerii odprowadzi³y genera³a polskiego uroczyœcie na salê konwencji. Na sali obrad Amerykañskiego Legionu [American Legion] spoœród dostojnych goœci obcokrajowych, gen. Haller jest jedynym genera³em i wszyscy sk³adaj¹ mu owacjê. Orkiestra odegra³a hymn narodowy polski. Genera³ Haller wyg³osi³ mowê do 20 000 delegatów konwencji. Mowa zosta³a wyg³oszona po angielsku i zosta³a przyjêta z wielkim entuzjazmem przez obecnych. Jej treœæ w t³umaczeniu na polski podajemy poni¿ej: „Panie przewodnicz¹cy, Legioniœci, Panie i Panowie! Koledzy i Towarzysze broni z Wojny Œwiatowej! Wasze zaproszenie mnie na Konwencjê jest wielkim zaszczytem jaki mnie kiedykolwiek spotka³. Dzieñ mej obecnoœci z Wami bêdzie zapisany jako najszczêœliwszy w moim ¿yciu. S¹dzê, ¿e uwierzycie s³owom ¿o³nierza, który w walkach przeszed³ ca³¹ Wojnê Œwiatow¹. Moje powitanie dla Was, to nie czcze s³owa, lecz s³owa, które pochodz¹ z g³êbi mego serca. My ¿o³nierze, ludzie czynu, którzy przeszliœmy mi³e i przykre dnie, z³¹czeni bliskimi wêz³ami krwi, która p³ynê³a o wol-

23 grudnia 2023

W mieœcie brzmi¹ okrzyki na czeœæ Polski

Powitanie gen. Józefa Hallera w San Francisco, 14 paŸdziernika 1923, fot. Archiwum SWAP

noœæ i niepodleg³oœæ, dzisiaj tworzymy Odrodzonej”, w ocenie zas³ug i pomocy wysi³ek naszych czynów przez wêz³y danej przez Was Polsce w osi¹gniêciu jej wiecznie trwaj¹cej przyjaŸni. Niepodleg³oœci. (Tu nastêpuje dekoracja Amerykañski Legion jest najwiêksz¹ or- sztandaru Amerykañskiego Legionu). ganizacj¹ Weteranów Wojny Œwiatowej. Niech ¿yje Prezydent Rzeczypospolitej Przechowuje on szlachetne tradycje poœwiê- Polskiej! cenia i ³¹czy rêce Pokoju i Sprawiedliwoœci. Niech ¿yje Prezydent Stanów ZjednoW utrwalaniu Waszych konstytucyjnych czonych! zasad, w utrzymywaniu prawa i porz¹dku, Niech ¿yj¹ Stany Zjednoczone i dzielny w promowaniu zasad pokoju i dobrej woli a szlachetny Naród Amerykañski! na ziemi, w obronie i utrwalaniu zasad Niech ¿yje Amerykañski Legion! Sprawiedliwoœci, Wolnoœci i Demokracji, Czeœæ!” w poœwiêceniu naszego braterstwa broni Konwencja Amerykañskiego Legionu, przez wspólne oddanie siê wzajemnej sa- na wniosek jednego z delegatów, uchwalimopomocy, zawsze bêdziecie mieli nas, we- ³a rezolucjê, na mocy której genera³ Halteranów polskich, po Waszej stronie. ler, by³y naczelny wódz Armii PolŒciskam dziœ d³oñ Wasz¹ na skiej we Francji oraz twórca arpami¹tkê œwiêtego bratermii ochotniczej w Polsce podstwa ³¹cznoœci utworzoneczas najazdu bolszewickiego przez Wielkiego Ojca go, mo¿e nosiæ odznakê Waszego kraju, Jerzego Amerykañskiego LegioWaszyngtona, szlachetnenu, nadan¹ genera³owi go Francuza Lafayette`a w dowód wdziêcznoœci i naszego drogiego bohaLegionu za przybycie na tera Koœciuszkê. konwencjê. Jestem szczêœliwym Genera³ Haller zosta³ i nadzwyczaj zaszczyconym, udekorowany emblematami ze mnie przypad³o w udziale Amerykañskiego Legionu. udekorowanie Waszego sztanOrdery te do tej pory zosta³y daru orderem oficerskim „Polski Logo organizacji AL nadane tylko piêciu wybitnym

16 paŸdziernika o godzinie 9-tej rano 50 000 ludzi przemaszerowa³o w paradzie. By³a to najwiêksza militarna parada, jak¹ kiedykolwiek przedtem widzia³ kraj, na zachód od rzeki Mississippi. By³ to kulminacyjny punkt na konwencji Amerykañskiego Legionu. Maszeruj¹cy ¿o³nierze i weterani byli oklaskiwani przez mê¿czyzn, kobiety i dzieci. Genera³ Haller, admira³ Coontz, oraz pu³kownik Owsley, komendant Amerykañskiego Legionu, przygl¹dali siê tak¿e pochodowi. Po po³udniu œwita gen. Hallera uda³a siê na salê konwencji. O godz. 3-ej po po³udniu p. Hines, dyrektor Biura Stanów Zjednoczonych powita³ œwitê gen. Hallera, dziêkuj¹c za przybycie. Gdy p. Hines skoñczy³ przemówienie, pu³kownik Owsley przedstawi³ konwencji dr. pu³kownika Teofila Starzyñskiego z Pittsburgha, soko³a-lidera ochotników do Armii Polskiej, prezesa Stowarzyszenia Weteranów Armii Polskiej. Orkiestra zagra³a polski hymn narodowy, a delegaci gor¹co oklaskiwali ukazanie siê dr. p³k. Starzyñskiego na estradzie. Do zgromadzonych dr p³k Starzyñski wyg³osi³ nastêpuj¹c¹ mowê: Panie Prezydencie, – Panie i Panowie: – Jestem niezmierni zaszczycony, maj¹c sposobnoœæ przemawiaæ na Konwencji. Przynoszê Wam ¿yczenia i pozdrowienia z g³êbi serc trzydziestu tysiêcy ochotników polskich ¿o³nierzy wojny œwiatowej, którzy nie mog¹c wst¹piæ do armii amerykañskiej, wst¹pili do armii polskiej we Francji, formowanej i rekrutowanej tutaj. – Od


Gen. Józef Haller przemawia na konwencji Amerykañskiego Legionu w San Francisco, 15 paŸdziernika 1923, fot. Archiwum SWAP

tych, którzy wiedz¹ o Waszych czynach i zawdziêczaj¹ Wam, ¿e œwiat dzisiaj przypisuje zwyciêstwo demokracji nad tyrani¹. Przynoszê wam, Legionowi Amerykañskiemu gratulacje od czteromilionowej Polonii amerykañskiej, która od czasu Koœciuszki odgrywa powa¿na rolê w tym kraju, w tworzeniu narodu Amerykañskiego, bogatego i prosperuj¹cego dzisiaj. – Od Polaków, ludzi pokoju i pracy, lojalnych dla Ameryki, którzy w czasie wielkiej wojny s³u¿yli w armii amerykañskiej i tworzyli powa¿n¹ liczbê, bo przesz³o dwieœcie tysiêcy. Od tych, którzy tak chêtnie kupowali bondy amerykañskie podczas wojny i wykonywali swe obowi¹zki, obowi¹zki obywatela tego kraju – by tylko Ameryka wygra³a wojnê – by pomóc naszym ch³opcom …TAM! Mowa dr. p³k. Starzyñskiego by³a przerywana co chwilê burz¹ oklasków. Prezes SWAP kontynuowa³ dalej: Legion Amerykañski, wielka patriotyczna organizacja Weteranów Wojny Œwiatowej jest w sercu ka¿dego Polaka w Ameryce, szanowana przez Polaków, boæ wiadomo wszystkim, ¿e z Was, ¿e w Waszej Organizacji le¿y przysz³oœæ, pokój i bezpieczeñstwo Ameryki, i poœrednio pokój i bezpieczeñstwo dla narodu polskiego, dla Polski. – Czyny Wilsona, Hoovera, wielkiego Jenera³a Amerykañskiego Pershinga i tysiêcy innych, w³¹czaj¹c pu³kownika Fauntleroy, który zorganizowa³ eskadrê Koœciuszki w Polsce, bêd¹ w sercach narodu polskiego na wieki. – Szczêœliwy jestem, ¿e mogê osobiœcie przed Legionem Amerykañskim to wyraziæ. Gdy patrzê nieco wstecz, widzê pola Szampanii; Chateau Therry, St. Michel, zdecydowanych ¿o³nierzy amerykañskich z bagnetem w rêku, wiedzionych przez wa-

Genera³ Haller i admira³ Coantz odbieraj¹ defiladê ¿o³nierzy marynarki amerykañskiej, fot. „Weteran”, nr 33, listopad 1923 r.

lecznych oficerów, zajmuj¹cych okopy nieprzyjaciela. Dziœ widzê prawie wszystkich w Legionie Amerykañskim, ju¿ nie przy armatach, nie z bagnetem w rêku, ale w pokoju, przy pracy intensywnej, dla Ameryki, dla Narodu sk³adaj¹cego siê z ludzi równych stanem, kochaj¹cych Pokój, Sprawiedliwoœæ, Równoœæ i wolnoœæ. – To te¿ do organizacji Legionu Amerykañskiego, powinni nale¿eæ wszyscy ¿o³nierze Armii amerykañskiej, bo oni tylko zespoleni stworz¹ podstawê przysz³oœci. Sk³adam czeœæ tym, których nie ma miêdzy nami, – którzy polegli na polu chwa³y we Francji, których groby bêd¹ wiecznym pomnikiem szlachetnych czynów Narodu Amerykañskiego. Sk³adam czeœæ Legionowi Amerykañskiemu! Mowa zosta³a wypowiedziana w jêzyku angielskim i wywar³a silne wra¿enie. Na Sali okrzyki: – Niech ¿yj¹ Polacy w Ameryce! – Orkiestra gra hymn: „Jeszcze Polska nie zginê³a”. Podziêkowaniom, uœciskom d³oni, nie by³o koñca. (…) Twierdzê – nie chc¹c siê pomyliæ – ¿e takie przemówienie na konwencji Legionu Amerykañskiego, jest pierwszym przemówieniem w historii wychodŸstwa polskiego w Ameryce – pisa³ kpt. Lucjan Adamczak, cz³onek sztabu gen. Hallera. To siê dzia³o na konwencji. – A w s¹siedniej miejscowoœci w Oakland, genera³ Haller przemawia³ na bankiecie. Przemawia³ tak piêknie, tak ujmuj¹co, ¿e wszystkie twarze zebranych tam, uœmiechniête, ciesz¹ce siê, ¿e ten Jenera³ – ten wielki Polak mówi o Polsce i szkicuje ¿ycie Polaków i ich d¹¿enia. Nic innego nie us³yszysz w jego przemówieniu jak tylko o Polsce, jak tylko modlitwê ¿o³nierza by ta Polska zosta³a ukochana przez obce Narody, bo zas³uguje na to, bo jest w pierwszym rzêdzie z Narodami Europy. Przy koñcu wznosi okrzyk, uj¹wszy flagê amerykañsk¹: Naród pod tym sztandarem niech ¿yje! – Wszyscy powstali na nogi. Genera³owi zrobiono wielkie owacje. Przed wieczorem gen. Haller wraz ze œwit¹ uda³ siê do letniej rezydencji senatora Phelan, gdzie spêdzi³ kilka godzin. San Francisco, 17 paŸdziernika. Popo³udnie poœwiêcone by³o ca³kowicie goœciom Amerykañskiego Legionu. Specjalna uroczystoœæ odby³a siê na polu

P³k dr Teofil Starzyñski

Crissy, gdzie odby³y siê popisy: iskrowe depesze z aeroplanów szybuj¹cych w górze, rzucanie bomb z aeroplanów do tarczy znajduj¹cej siê na morzu oraz bombardowanie z aeroplanów. Nastêpnie przygl¹da³ siê æwiczeniom pu³ków piechoty, artylerii i kawalerii. Wieczorem Stowarzyszenie Wojskowych wyda³o obiad na czeœæ dostojnego goœcia Amerykañskiego Legionu, genera³a Józefa Hallera. Toast mistrzem by³ gen. Murray, który przedstawi³ gen. Hallera zebranym. Genera³ Liggett wyg³osi³ mowê programow¹, w której odda³ szkic historycznej walki w Argonach. Gen. Haller w Oakland, California, 18 paŸdziernika. Gen. Haller i jego sztab oraz goœcie przyjmowani byli przez ludnoœæ Oakland. Urz¹dzono w tym celu œniadanie na czeœæ gen. Hallera i dla jego goœci. Burmistrz miasta Davis pozdrowi³ przyby³ych mow¹, równie¿ mowy wyg³osili: prezeska towarzystwa kobiet pani dr. Barrett, admira³ Coontz, by³y komendant Amerykañskiego Legionu pan McNider, komendant dystryktu Amerykañskiego Legionu w Oakland. Genera³a Haller odpowiedzia³ na ich powitanie po francusku i zyska³ wielk¹ owacjê, gdy wsta³ by wyg³osiæ przemówienie. Orkiestra gra³a polskie hymny narodowe po ukoñczeniu jego przemówienia. Potem genera³ Haller podniós³ ma³¹ flagê

amerykañsk¹, umieszczon¹ na stole i zawo³a³: „Niech ¿yje Ameryka! Nastêpnie odby³a siê parada. Genera³ Haller sta³ na trybunie, przed któr¹ urz¹dzona by³a defilada, a stra¿ honorow¹ trzymali przy nim burmistrz miasta i admira³ Coontz. Przed Jenera³em przesz³o dziesiêæ tysiêcy wojska, ¿o³nierzy marynarki amerykañskiej. Wieczorem odby³o siê polskie przyjêcie w hotelu „Palace”, urz¹dzone staraniem przywódców tamtejszej Polonii i przez polskie towarzystwa. Tam mia³ sposobnoœæ Genera³ Haller wypowiedzieæ mowê w jêzyku ojczystym z czego by³ nadzwyczaj uradowany. Przemawia³ równie¿ admira³ Coontz, komendant amerykañskiej floty wojennej. Z mowy jego przytoczê jedno zdanie, a to wystarczy za ca³e szpalty. „My Amerykanie wiemy, ¿e Polska jest wolna, wiemy ¿eœmy pomogli do odzyskania jej wolnoœci za co nam Jenera³ [Haller] w imieniu Rz¹du [RP] dziêkuje. Ale pamiêtajmy o tem, ¿e obowi¹zkiem naszym jest przez 500 lat dbaæ o bezpieczeñstwo nad Polsk¹”. Oto s³owa wielkiego mê¿a. By³o wiele innych przemówieñ a wszystkie tchnê³y wielk¹ sympati¹ dla Polski i dla Polaków. I tak minê³y cztery dni pobytu Jenera³a w San Francisco. Dni te zostan¹ na d³ugo w pamiêci nie tylko Amerykanów, nie tylko Polaków w Ameryce, ale nie mniej w pamiêci naszej Polski, bo choæ Genera³ pojedzie, ta myœl bêdzie ¿y³a d³ugo, i snuæ siê bêdzie legenda piêkna miêdzy obcymi o Jenerale, o Polakach, o Polsce – kpt. Lucjan Adamczak, cz³onek sztabu gen. J. Hallera. Opracowanie: Teofil Lachowicz

Ÿród³a:

„Weteran”, nr 33, Cleveland, OH, listopad 1923, „Weteran”, nr 34, Cleveland, OH, grudzieñ 1923

Redakcja: Jolanta Szczepkowska Teofil Lachowicz Adres redakcji: P.A.V.A. of America, District 2 , 17 Irving Place, New York, NY 10003 e-mail: pava.swap@gmail.com tel. 212-473-0580, www.pava-swap.org

Gen. J. Haller wœród cz³onków Polskiego Komitetu przed przyjêciem w hotelu „Palace”, San Francisco, 18 paŸdziernika 1923. Fot. Archiwum SWAP.


20

KURIER PLUS 23 GRUDNIA 2023

www.kurierplus.com


www.kurierplus.com

KURIER PLUS 23 GRUDNIA 2023

21


KURIER PLUS 23 GRUDNIA 2023

22

Miejskie ¿ycie

www.kurierplus.com

Czes³aw Karkowski

„Na Rialto” Vittore Carpaccio (1460 1465; k. 1525) nale¿y do filarów w³oskiego Odrodzenia. Ów wenecki artysta malowa³ miêdzy innymi ogromne p³ótna, panoramiczne, rozleg³e, z regu³y z „akcj¹” na tle miasta. St¹d moje naturalne oczywiœcie zainteresowanie jego dzie³ami. WeŸmy jego „Cud Krzy¿a na moœcie Rialto”. Przedstawia cudowne uzdrowiny szalonego m³odzieñca przez wygnanie zeñ szatana przy pomocy relikwii – drzazgi z „prawdziwego Krzy¿a”, na którym skona³ Jezus w Jerozolimie. Cud Œwiêtego Krzy¿a Choæ ów cud mia³ miejsce w Wenecji oko³o 1370 roku, a obraz powsta³ w 1496, a wiêc ponad sto lat póŸniej, to oczywiœcie artysta przedstawi³ Wenecjê swoich czasów. Drzazgê tê podarowano chrzeœcijañskiemu bractwu œw. Jana Ewangelisty w 1369 r. i potraktowano ów prezent z nale¿yt¹ rewerencj¹, mimo i¿ w tamtych wiekach wszystkimi fragmentami z Krzy¿a wy³adowaæ by mo¿na pokaŸny statek – jak k¹œliwie zauwa¿y³ póŸniej jeden z twórców Reformacji, Jan Kalwin. Legendê „prawdziwego Krzy¿a” rozpowszechni³a „Z³ota legenda” Jakuba de Voragine’a i by³a to jedna z naj- Vittore Carpaccio – Cud Œwiêtego Krzy¿a na Rialto popularniejszych narracji hagiograficznych Œredniowiecza. Umacnia³a po- stojnika religijnego Wenecji) z proœb¹ wszechn¹ wiarê w œwiêt¹ potêgê jednej o odprawienie egzorcyzmów. Patriarcha z najwa¿niejszych relikwii œwiata chrze- stwierdzi³ jednak, ¿e nie ma dostatecznej œcijañskiego, a zarazem stanowi³a wspa- si³y, aby sam walczyæ z szatanem, ale zania³¹, barwn¹ opowieœæ pe³n¹ cudownych sugerowa³, ¿e, mo¿e pos³u¿yæ siê potê¿n¹ zdarzeñ, nieprawdopodobnych zwrotów relikwi¹. Gdy doprowadzonemu do niego „akcji”, historii biblijnych, legendarnych ch³opcu pokazano fragment œwiêtego postaci. Krzy¿a z relikwi¹, naturalnie natychmiast „Z³ota legenda” i zawarty w niej najwiêk- ozdrowia³. szy zbiór ¿ywotów œwiêtych opracowany Na obrazie widzimy tê sytuacjê w leprzez arcybiskupa Genui w XIII w., kszta³- wym górnym rogu, a œwiadkami wielkietowa³a mentalnoœæ cz³owieka dawnych wie- go cudu s¹ œwieccy i duchowni. Na balkoków silniej ni¿ jakikolwiek inny przekaz. nie pa³acu zgromadzili siê dostojnicy, ale Wspomnian¹ relikwiê oprawiono w krzy¿ stanowi¹ oni zaledwie czo³o wielkiej proi sprawdzono jej autentycznoœæ oraz moc cesji cz³onków Bractwa ubranych w bia³e w rok póŸniej na balkonie pa³acu Patriar- pow³óczyste habity, id¹cych przez drewchów przy moœcie Rialto, centrum ¿ycia niany most Rialto nad Wielkim Kana³em œwieckiego (handlowego, towarzyskiego) Wenecji. By³o to przez wieki jedyne po³¹i religijnego Wenecji. czenie dwóch czêœci miasta i tworzy³o roZgodnie z ówczesnymi zapisami, dzaj zwodzonego mostu w najwy¿szej w mieœcie mieszka³ szalony ch³opiec. Jego czêœci (widoczne wyraŸnie na obrazie), rodzice wszelkimi sposobami próbowali aby mog³y tê wodn¹ drog¹ przep³ywaæ wygnaæ zeñ demona. Na pró¿no. Zwrócili wiêksze statki. W póŸniejszych wiekach siê wiêc do Patriarchy (najwy¿szego do- drewniany most zast¹piono kamiennym.

W centrum Wenecji Mimo i¿ Carpaccio wykona³ ów ogromny obraz na konkretne zamówienie, to jednak cud „prawdziwego Krzy¿a” zajmuje stosunkowo ma³o miejsca na wielkiej powierzchni (prawie cztery na cztery metry) malowid³a. G³ównie przedstawia „¿ycie codzienne” miasta w tej najruchliwszej czêœci Wenecji. W czasach Carpaccia i wczeœniejszych, gromadzili siê tam ludzie najrozmaitszych profesji, ale g³ównie kupcy z dalekiego œwiata, przede wszystkim islamskiego, z którym republika Wenecja utrzymywa³a o¿ywione kontakty; ¯ydzi, wiêc bankierzy, lichwiarze, wszelkiego rodzaju poszukiwacze korzystnych interesów; przychodzili ludzie „z towarzystwa” po prostu by siê pokazaæ, damy ró¿nych kategorii, by przypomnieæ swoj¹ obecnoœæ. Ca³e to ró¿nobarwne, wielojêzyczne zgromadzenie Carpaccio odmalowa³ doskonale. Ci ludzie, ten t³um, nie zebra³ siê aby byæ œwiadkami cudu; wydarzeniami na balkonie pa³acu niewielu siê interesuje;

Gondolierzy (fragment obrazu)

Weneckie kominy (fragment obrazu)

przyszli w innych, sobie tylko znanych celach. W „Kupcu weneckim” Szekspira lichwiarz Szajlok mówi o statkach handlowych Antonia – jeden p³ynie do Trypolisu, drugi do Indii, „a jak s³ysza³em na Rialto, trzeci jest w Meksyku, a czwarty p³ynie do Anglii” (t³um. Leona Urlicha, akt I, sc. III). Nieco dalej pyta: „Co tam nowego na Rialto?” wyraŸnie sugeruj¹c, i¿ most ów by³ tak¿e miejscem wymiany informacji, opinii i ocen, sposobnoœci¹ do pos³uchania i wymienienia plotek, pog³osek i pomówieñ. Na tych s³owach opierano transakcje handlowe, niekiedy b³êdne, jak w przypadku Szajloka, który w dalszej czêœci dramatu mówi o Antonio: „bankrut, marnotrawnik, który ledwie œmie g³owê pokazaæ na Rialto; ¿ebrak, który zwykle tak wymuskany na plac przychodzi³.” (Akt III, sc. 1). Pewne by³o, ¿e wiadomoœci rozchodzi³y siê b³yskawicznie, tote¿ Antonio, ceniony kupiec z pocz¹tku, ju¿ wkrótce zostaje opatrzony mianem bankruta, nêdzarza i naci¹gacza, eleganckim strojem oszukuj¹cego rzetelnych „biznesmenów”. Tam, „na Rialto” wiedziano wczeœniej ni¿ sam zainteresowany o stracie statków. Nie tylko oba brzegi Wielkiego Kana³u s¹ zaludnione. Tak¿e i na wodzie gondole przewo¿¹ ludzi z miejsca na miejsce. Na pierwszym planie gondolierem jest czarnoskóry m³ody cz³owiek, ubrany w czerwon¹ kurtkê i fantazyjne portki. Na pewno jest to jeden z afrykañskich niewolników. O¿ywiony handel niewolnikami trwa³ przez setki lat w rejonie Morza Œródziemnego, a przynosi³ zyski i lokalnym w³adcom Ottomañskiego Imperium oraz Hiszpanom i Portugalczykom, którzy rozprowadzali „¿ywy towar” po kontynencie. Niewielkie gondole s¹ jednoosobowe, ale w jednej – prócz pasa¿era – przewozi siê te¿ pieska. A w górê pnie siê Wenecja. Szczegó³y s¹ dziœ zastanawiaj¹ce, a przeznaczenie detali budynków (np. coœ w rodzaju schodów przeciwpo¿arowych, jak póŸniej w Nowym Jorku), czy zwisaj¹ce bia³e szmaty (pranie?) – niewiadome. Mnie najbardziej zastanowi³y ozdobne kominy, kielichowato otwarte ku górze. Dlaczego tak? Jaki by³ praktyczny (oprócz presti¿owego) cel takiej konstrukcji? Czy¿by w ten sposób walczono w XV wieku (mo¿e i wczeœniej?) z zanieczyszczeniem powietrza wyziewami spalania w piecach? m


KURIER PLUS 23 GRUDNIA 2023

www.kurierplus.com

Stany wewnêtrzne

Weronika Kwiatkowska

Œwiat³o Widaæ j¹ by³o z daleka. We³niane poncho w kolorze ultramaryny. Du¿e, srebrne kolczyki. £ysa g³owa. Tu¿ za ni¹ szed³ mê¿czyzna objuczony zakupami. Mia³ w rêkach kilkanaœcie papierowych torebek, ró¿nej wielkoœci. Para œmia³a siê g³oœno. Wygl¹dali na szczêœliwych. To moja druga wizyta w Nowym Jorku. I ostatnia – powiedzia³a. Umieram. Za kilka miesiêcy nie bêdzie mnie na tej planecie – oznajmi³a z lekkoœci¹. Musia³a powtarzaæ to zdanie wielokrotnie; zupe³nie nic nie wa¿y³o. Jestem pogodzona – próbowa³a pocieszaæ. Bo zobaczy³a, ¿e zaszkli³y mi siê oczy. Nie p³acz. Emma przyjecha³a z pó³nocnych Niemiec. Mia³a 66 lat. £agodny uœmiech. I wyrok œmierci. Po kilkunastu operacjach (zaczê³o siê od raka piersi), naœwietlaniach, chemii i wszystkim, co wspó³czesna medycyna mo¿e zaoferowaæ pacjentom onkologicznym, lekarze wywiesili bia³¹ flagê. Mog³abym przed³u¿yæ ¿ycie

o kilka miesiêcy, mo¿e rok. Ale ju¿ nie mam si³y. Na kolejne pobyty w szpitalach. Efekty uboczne terapii. Walkê, która z góry jest przegrana. Wolê wykorzystaæ ten czas inaczej. Jeszcze przez chwilê pocieszyæ siê ¿yciem. Popatrzeæ na œwiat. Bo jest zachwycaj¹co piêkny – oznajmi³a. A potem opowiedzia³a mi o swoim ojcu, który do¿y³ setki. Domu, który odziedziczy³a. I ¿e pieni¹dze ze sprzeda¿y postanowi³a wydaæ na podró¿ za ocean. Oraz kaza³a przysi¹c, ¿e nauczê siê cieszyæ z ma³ych rzeczy, póki trwaj¹. Wiem jak to brzmi – zaœmia³a siê – ale naprawdê, cz³owiek nie docenia, ¿e widzi, s³yszy, chodzi, swobodnie oddycha… dopóki tego nie straci. A to najprawdziwszy cud! Cud! Zapyta³am, czy mogê j¹ przytuliæ. Zgodzi³a siê. Pod warstwami ubrañ wyda³a siê bardzo krucha. Na odchodne opowiedzia³a mi jeszcze o pierwszej mi³oœci, mê¿czyŸnie z którym odnalaz³a siê po latach, tylko po to, by – jak stwierdzi³a – odprowadzi³ j¹ na drug¹ stronê. I jak tañczyli na rajskiej pla¿y do piosenki, która w³aœnie runê³a z g³oœnika. Patrzy³am w jej jasn¹, szczup³¹ twarz; oczy, w których ci¹gle pali³o siê œwiat³o. I czu³am ten rodzaj niewyt³umaczalnej bliskoœci, jaki mo¿na dzieliæ tylko z kimœ zupe³nie obcym.

Kogo spotka³o siê po raz pierwszy. I pewnie nigdy wiêcej nie zobaczy. Mam szczêœcie do cudzych historii. Dostajê je w prezencie. Przychodz¹ w najmniej oczekiwanych momentach. W poci¹gu. Taksówce. U fryzjera. Pod gabinetem dentystycznym. Mê¿czyzna, który opowiada o œmierci ¿ony. I p³acze. Kobieta wracaj¹ca z randki z kochankiem. Samozwañcza wieszczka próbuj¹ca powstrzymaæ mnie przed nieuchronnym. Przechodnie, obcy, inni. A ka¿dy z opowieœci¹, która szuka ujœcia. Chce siê wydostaæ. Chce byæ us³yszana. Zawsze jestem gotowa, by – jak mawia moja przyjació³ka Agata – daæ ucho. Bo uwa¿am, ¿e obecnoœæ i wspó³odczuwanie to najwa¿niejsze, co mo¿na drugiemu podarowaæ. Nie tylko od œwiêta. * Wigilia Na pocz¹tku grudnia mróz obgryza s³one brzegi miasta, bezdomny. G³odne stada podchodz¹ pod op³otki i kobieta

Nie wiedzieæ czemu, w okresie Bo¿ego Narodzenia, o którym jeszcze raz pozwolê sobie dziœ napisaæ, myœli wielu Polaków w Ameryce biegn¹ do Ojczyzny. Mo¿e zreszt¹ nie jest to w³aœciwoœæ czysto polska, a po prostu wszystkich ludzi mieszkaj¹cych za granic¹. Œwiêta – dla nas g³ównie Wigilia, dla innych narodów inne wa¿ne dni – kojarz¹ siê czêsto z rodzin¹, m³odoœci¹ i dzieciñstwem. Niektórzy cz³onkowie rodziny ju¿ odeszli, inni jeszcze nie, ale odleg³oœæ, cena biletu i zobowi¹zania w pracy, czêsto uniemo¿liwiaj¹ wizytê. St¹d pewna ckliwoœæ œwi¹t, melancholia, nawet smutek, choæ przecie¿ nakazano nam œwiêtowaæ. Trudno te¿ za granic¹ odtworzyæ wszystkie obyczaje, potrawy i obrzêdy. A nawet jak siê to jako tako uda, to ma siê poczucia izolacji, tworzenia w³asnego, zamkniêtego œwiata. W Polsce nawet przy malej¹cym procencie ludzi deklaruj¹cych siê jako katolicy, tradycje œwi¹teczne s¹ respektowane niemal powszechnie, choæby dlatego, ¿e s¹ ³adne. Bêd¹c przez wiele lat cz³onkiem amerykañskiej Polonii, te¿ nale¿a³em do tego zamkniêtego œwiata, w którym obchodziliœmy œwiêta po swojemu, po polsku, a wiêc w jedyny w³aœciwy sposób. Oczywiœcie, niektórzy – ci bardziej zamerykanizowani albo ci, którzy mieli

amerykañskiego partnera – œwiêtowali w luŸniejszy, a czasem – ekumeniczny sposób. Wiêkszoœæ jednak postanawia³a odtworzyæ polskie œwiêta od A do Z, w ka¿dym szczególe. Dlaczego to by³o dla nas takie wa¿ne, nie wiem. By³o bowiem coœ desperackiego w tej próbie przeniesienia w czasie i przestrzeni, zainscenizowania – jak w wiernym prawdzie filmie historycznym – rodzinnego domu w œwi¹teczny czas. Dziœ w Polsce pojawiaj¹ siê, raczej „z lewa”, opinie, ¿e a¿ za du¿o by³o w Bo¿e Narodzenie starañ, zadañ do spe³nienia, kodów zachowania, spiny. Daje siê przyk³ady W³ochów, tak¿e przecie¿ katolików, którzy zamiast przez poprzedzaj¹cy tydzieñ trzepaæ dywany i myæ okna, id¹ sobie na œwi¹teczny obiad do restauracji z du¿¹ grup¹ przyjació³. Dla Polonii jednak najwyraŸniej te wszystkie szczegó³y by³y wa¿ne. Nie wiem, jak sobie radzono z tym kiedyœ, choæ pewnie zawsze by³y jakieœ polskie sklepy. Za moich czasów mieszkañcy Greenpointu, na których inni Polacy czasem patrzyli z góry, stawali siê w grudniu obiektem zazdroœci. Przecie¿ oni mog¹ u siebie kupiæ wszystko, co polskie! Nie tylko wyroby miejscowych piekarzy, cukierników i masarzy, ale i importowane z Polski, pamiêtane przez wszystkich specja³y: pierniki Kopernik, Delicje, pasztet drobiowy w puszce, piwo ¯ywiec. Ju¿ chyba ma³o kto z zapracowanych amerykañskich Polaków robi³ coœ w domu, mo¿e jakieœ ciasto czy sa³atkê. Mieszkañcy rejonów, gdzie Polaków jest ma³o, po³ykali dumê i telepali siê na Greenpoint, do sklepów Polam, Kiszka,

nie mo¿e znaleŸæ miejsca miêdzy niewiastami, na spierzchniêtych ulicach. Nie ma dok¹d zanieœæ ¿alu. Œwiat jeszcze siê nie narodzi³, jeszcze nie zna swojego imienia, na nic wró¿y z biegu granic, koryt wysch³ych rzek. Noc jeszcze czeka, pochylona. Anielskie pióra lepi¹ siê do ust, sny szybko bielej¹ na s³oñcu. Z ka¿dym oddechem koñczy siê wiek. Kto by pomyœla³, ¿e to dopiero pocz¹tek, ¿e nied³ugo wytrzyma g³adkie i ch³odne niebo, ¿e wystarczy szept, ¿eby poruszyæ gwiazdê, ¿e ona spadnie a¿ tu? Kto by powiedzia³, ¿e stopi¹ siê szklane pa³ace, ¿e jeszcze bêd¹ tañczyæ na przedmieœciach, ludzie i sny? ¿e œwiat³o dopiero rozpali w nas ogniska, otworzy ciemne katalogi, dopiero zacznie siê œwiat? Tomasz Ró¿ycki.

m

Zapraszamy na stronê Autorki: www.stanywewnetrzne.com

Œwiêta za oceanem Jan Latus

23

Beata i jakie jeszcze tam s¹ (by³y?). Do baga¿ników swoich eleganckich samochodów wk³adali torby pachn¹ce ryb¹, wêdzonk¹ i czosnkiem. Kupowaliœmy te¿ potrawy, które w Polsce jadaliœmy tylko na Wigiliê, jak kapustê z grzybami. A póŸniej, jak niegrzeczne dzieci, kupowaliœmy j¹ przez ca³y rok, bo to, jak siê okaza³o, nie grzech. Za moich czasów – rozkwitu Polonii – polskie sklepy by³y porozrzucane po niezliczonych miastach Wschodniego Wybrze¿a, a tak¿e w innych stanach. Mo¿na by³o, po koœciele, zrobiæ zakupy tam, zadowalaj¹c siê mniejszym wyborem. Czy te sklepy nadal istniej¹? Czy polskie koœcio³y nadal s¹ zat³oczone? Na pasterce pewnie tak, bo to przecie¿ nasz tradycyjny splot religijnoœci z tradycj¹ i przyzwyczajeniami. Poprzednio pisa³em o obchodzeniu œwi¹t w mojej obecnej bazie, Filipinach. Teraz zastanawiam siê nad œwiêtowaniem Polonii. Mo¿e dlatego, ¿e dostajê ci¹gle du¿o zdjêæ z polonijnych uroczystoœci, balów, parad, prywatnych wyjœæ do restauracji i z wakacji. Choæby teraz w Konsulacie Generalnym 50-lecie istnienia obchodzi³ – ci¹gle istniej¹cy, choæ w mniejszym wymiarze – „Nowy Dziennik”, gazeta, w której przepracowa³em ponad 20 lat. Troszkê siê wszyscy, jak widzê, tak¿e w lustrze, postarzeliœmy, ale oczywiœcie dawnego kolegê z s¹siedniego biurka i kole¿ankê piêtro wy¿ej rozpozna siê zawsze: po oczach, uœmiechu, zamyœleniu lub jego braku. Dla mnie to te¿ sposobnoœæ, by dowiedzieæ siê, kto nadal mieszka w Ameryce. Przerzedzona grupa, przerzedzone w³osy

albo siwiutkie, ktoœ czasem zaskakuj¹co teraz szczup³y. Kobiety, moim zdaniem, wygl¹daj¹ bez zmian. Jak spêdzaj¹ œwiêta moi dawni przyjaciele – pracownicy mediów polonijnych i wszyscy pozostali znajomi? Jestem pewien, ¿e pojad¹ do polskiego sklepu po kutiê i œledzia a potem spotkaj¹ siê przy stole. Mo¿e tylko w nieformalny sposób, z gronem przyjació³. A inni, którzy kiedyœ zapraszali mnie do domów na wypasione œwiêta pe³ne prezentów i niespodzianek w menu, dziœ po¿egnali siê z dzieæmi i byæ mo¿e spêdz¹ te dni kameralnie. Tak jak coraz czêœciej m³odzi ludzie w Polsce: bez spiny. Czy gdybym tam nadal mieszka³, chcia³oby mi siê robiæ w domu bo¿onarodzeniow¹ inscenizacjê? Gdybym by³ sam, to na pewno nie. Jak zwykle, cynicznie eksploatuj¹c gor¹ce w tym okresie roku serca znajomych, bawi³bym siê na krzywy ryj w czyimœ domu, jedz¹c przysmaki a nawet otrzymuj¹c jakiœ symboliczny prezent – ¿eby mi nie by³o przykro. Wielokrotnie zastanawia³em siê na tych ³amach – i bêdê zanudza³ tym tematem tak¿e w przysz³oœci – czy nadal chcia³bym mieszkaæ w Stanach, nawet gdyby pojawi³a siê dobra oferta zawodowa, albo gdybym nagle sta³ siê bogaty. To temat na inny felieton. Teraz zakoñczê tym, ¿e patrz¹c na zdjêcia tegorocznych œwi¹tecznych przyjêæ, op³atków i mszy polonijnych zastanawiam siê, czy chcia³bym na nowo znaleŸæ siê w tej bañce, izolacji od amerykañskiej rzeczywistoœci. Czy chcia³bym, w ka¿dym razie w œwiêta, mieszkaæ w jednym kraju, choæby bogatym i ciekawym, ale zachowywaæ siê, jakbym ¿y³ w innym. Myœlê, ¿e wielu Czytelników domyœli siê mojej odpowiedzi. Ale co tam. Weso³ych Œwi¹t, drodzy Polonusi! Nie smuæcie siê, lecz weselcie, albowiem Chrystus siê narodzi³. m


24

KURIER PLUS 23 GRUDNIA 2023

www.kurierplus.com

Weso³ych Œwi¹t Bo¿ego Narodzenia i Szczêœliwego Nowego Roku ¿yczy Komitet Parady Genera³a Kazimierza Pu³askiego Z przyjemnoœci¹ zawiadamiamy, ¿e Wielkim Marsza³kiem Parady w 2024 roku bêdzie Piotr Praszkowicz

www.pulaskiparade.org

Polonii, Organizacjom Polonijnym, Klientom i Pracownikom Zdrowych i Spokojnych Œwi¹t Bo¿ego Narodzenia Oraz Wszelkiej Pomyœlnoœci w Nowym 2024 Roku ¿yczy Marsza³ek Parady Pu³askiego 2023 dzielnicy Greenpoint W³aœciciel firm M&A Projects Inc. i M&A Projects Restoration Inc. Bogdan Malinowski wraz z rodzin¹


25

KURIER PLUS 23 GRUDNIA 2023

www.kurierplus.com

FIDELITY TAX SERVICES

& INSURANCE BROKERAGE CORP. 178 GREEPOINT AVE. BROOKLYN, NY 11222, tel. (718) 389-5553

„Chrystus siê rodzi, nas oswobodzi...“

Radosnych i rodzinnych Œwi¹t Bo¿ego Narodzenia oraz zdrowia i pomyœlnoœci w ¿yciu prywatnym i zawodowym w nowym 2024 roku naszym Klientom i ca³ej Polonii ¿ycz¹ Katarzyna i Krzysztof Matyszczyk

Z okazji zbli¿aj¹cych siê Œwi¹t Bo¿ego Narodzenia ¿yczê ca³ej Polonii spokoju, zdrowia i wszelkiej pomyœlnoœci.

Nauka gry na fortepianie, gitarze i skrzypcach oraz lekcje œpiewu

Niech œwi¹teczna atmosfera zagoœci w Waszych domach i niech bêdzie si³¹, która pozwoli zbli¿yæ siê do nowo narodzonego Zbawiciela, daj¹cego nam nadziejê i ukojenie w codziennym ¿yciu. Niech Bo¿a Dziecina obdarza Was ³askami, a nadzieja promieniuj¹ca z Batlejemskiego ¯³óbka pozwoli z ufnoœci¹ wkroczyæ w Nowy Rok.

Zdrowych i radosnych Œwi¹t Bo¿ego Narodzenia oraz szczêœliwego Nowego Roku Nowego 2024 Roku ¿yczy Bo¿ena Konkiel iNicholas NicholasKaponyas Kaponyas tel. 718-609-0088

email: Kobomusic@verizon.net

¯yczê, by wzajemne zrozumienie oraz owocna wspó³praca przez ka¿dy dzieñ nowego roku budowa³a nasz¹ polonijn¹ wspólnotê, pozwalaj¹c zachowaæ na obczyŸnie polskie tradycje i staj¹c siê Ÿród³em dumy oraz godnym dziedzictwem dla przysz³ych pokoleñ

Tadeusz Antoniak Komitet Obchodów Rocznicy Katastrofy Smoleñskiej i Ludobójstwa Katyñskiego


26

KURIER PLUS 23 GRUDNIA 2023

www.kurierplus.com

DRIGGS MEA T MARKET 160 DRIGGS AVE. BROOKLYN 304 Ditmas Ave, Brooklyn NY 11218 347.350.5563

Pe³nych radoœci, ciep³a i rodzinnej atmosfery œwi¹t Bo¿ego Narodzenia oraz pomyœlnoœci w nadchodz¹cym 2024 Roku naszym Klientom i Polonii ¿yczy Krakus Deli Inc.

Uprzejmie zawiadamiamy, ¿e od 24 grudnia do 8 stycznia nasz sklep bêdzie zamkniêty.

GROSIK Polskie Delikatesy

6045 Fresh Pond Rd, Maspeth, NY 11378

TEL. 718-349-3602

Wszystkim naszym Klientom i ca³ej Polonii ¿yczymy rodzinnych Œwi¹t Bo¿ego Narodzenia oraz zdrowia i szczêœcia w 2024 roku! Zapraszamy na œwi¹teczne zakupy

HETMAN Fine Foods and Deli

66-65 Forest Ave., Ridgewood, NY 11385 tel. 347-881-1682

tel. 347.407.0674; cell. 917-723-3640

Z okazji Œwi¹t

Naszym Klientom oraz ca³ej Polonii ¿yczymy szczêœliwych œwi¹t Bo¿ego Narodzenia

Bo¿ego Narodzenia

a tak¿e wszelkiej pomyœlnoœci

pragniemy z³o¿yæ

i sukcesów w nadchodz¹cym roku!

naszym Klientom

Zapraszamy na œwi¹teczne zakupy: Mamy wyœmienite wêdliny, kie³basy, pieczywo, ciasta oraz produkty importowane.

serdeczne ¿yczenia zdrowia i radoœci oraz wielu sukcesów w Nowym 2024 Roku W³aœciciel z pracownikami Polecamy wyroby garma¿eryjne. Pierogi. Uszka.

ZAPRASZAMY NA ZAKUPY!

Przygotowujemy dania na wszystkie okazje (catering).


27

KURIER PLUS 23 GRUDNIA 2023

www.kurierplus.com

WAWEL Meats & Deli

68-33 FRESH POND ROAD RIDGEWOOD, N.Y. 11385 Tel.718-366-0419

Radosnych Œwi¹t Bo¿ego Narodzenia oraz zdrowego i pe³nego szczêœcia Nowego Roku 2024 naszym Klientom ¿ycz¹ w³aœciciele z personelem

KUBUΠPOLSKIE DELIKATESY NA MASPETH

Z okazji Bo¿ego Narodzenia i Nowego 2024 Roku ¿yczymy naszym Klientom i ca³ej Polonii wielu radoœci w ¿yciu osobistym i sukcesów w ¿yciu zawodowym 65-27 Grand Ave., Maspeth NY 11378 (718)326.6028

¯abka Deli Naszym Klientom ¿yczymy Œwi¹t Bo¿ego Narodzenia prze¿ytych w radosnej, rodzinnej atmosferze oraz du¿o szczêœcia w nadchodz¹cym roku Zapraszamy na pyszne œniadania i lunch. Oferujemy gor¹cy bufet. 170 Nassau Ave, Brooklyn, NY 11222 (718) 383-2080

ANIA TRAVEL AGENCY 57-53 61st Street, Maspeth, N.Y. 11378 Tel. 718-416-0645, Fax 718-416-0653

Naszym Klientom i Wspó³pracownikom ¿yczymy piêknie prze¿ytego Bo¿ego Narodzenia i samych radoœci w Nowym Roku

66-51 Fresh Pond Rd., Ridgewood, NY 11385 tel. 718-366-3911

Pogodnych i spokojnych Œwi¹t Bo¿ego Narodzenia oraz wspania³ego Sylwestra Klientom i Polonii ¿ycz¹ w³aœciciele i pracownicy sklepu

SKY FLOWERS 164 Driggs Ave, Brooklyn, NY 11222 Tel. 718-349-2268

Sk³adamy najlepsze ¿yczenia szczêœcia i zdrowia z okazji Œwi¹t Bo¿ego Narodzenia i Nowego 2024 Roku! Kwiaty na wszystkie okazje, Kwiaciarnia otwarta 7 dni w tygodniu.


KURIER PLUS 23 GRUDNIA 2023

28

M³odsza grupa Krakowianek i Górali

Starsza grupa - Kaszubki

Pl¹s “Nie chê Ciê"

Starsza grupa - Kaszubowie

Feliz Navidad

A by³o tak. Rano odby³a siê Msza Œw. celebrowana przez kapelana zespo³u, proboszcza Grzegorza Markulaka, z muzyczn¹ opraw¹ Haliny Kalitki i zespo³u. Popo³udniowe wystêpy, oprócz ksiêdza Grzegorza i ksiêdza Józefa Szpilskiego, sw¹ obecnoœci¹ uœwietni³ wice konsul Pawe³ Tokarski z oficjalnym listem uznania od Konsula Generalnego, Adriana Kubickiego. El¿bieta Hetnar, dyrektorka Zespo³u przyjê³a gratulacyjny list z wielkim wzruszeniem. 50-cio osobowy zespó³ Krakowianek i Górali wyst¹pi³ w dwóch ods³onach. W pierwszej czêœci programu m³odsza grupa popisa³a siê piosenkami i pl¹sami, a starsza grupa Tañcami Kaszubskimi. Po krótkiej przerwie zaprezentowana zosta³a sztuka pt. „Rozprawa o Œwiêtach Bo¿ego Narodzenia”, w której starano siê „skasowaæ”, zdaniem niektórych, niepotrzebne i kosztowne œwi¹teczne tradycje. Starsze dzieci objê³y g³ówne role – sêdziny, prokuratora i obrony, psychologa oraz œwiadków. Wœród nich znalaz³a siê Œwiêta

Œw. £ucja z dziewczêtami ze Szwecji

Sala s¹dowa - “Rozprawa o Œwiêtach”

Weso³e Elfy

Zespó³ Krakowianek i Górali przy Parafii œw. Stanis³awa Kostki istnieje od 85 lat. Z tej okazji doroczne œwi¹teczne przedstawienie nabra³o szczególnie uroczystego charakteru.

www.kurierplus.com

Dyrekcja Krakowianek i Górali z Wice Konsulem i Ksiê¿mi.

Œwiêtowanie na ludowo £ucja z dziewczêtami ze Szwecji, gdzie Bo¿e Narodzenie obchodzi siê „œwietliœcie” 12-go grudnia, i Trzej Królowie – z par¹ zapracowanych rodziców z Meksyku, gdzie celebruje siê Œwiêta uroczystoœci¹ „Los Tres Santos Reyes”, 6-go stycznia. Przyby³ tak¿e Œwiêty Miko³aj z dziewczynk¹ z Holandii i Anio³kiem, oraz Santa Claus z ca³¹ grup¹ rozdokazywanych Elfów do pomocy. Widownia zosta³a poproszona o wydanie ostatecznego wyroku, maj¹ byæ œwiêta i zwi¹zane z nimi tradycje, czy nie? Ku radoœci zebranych obrona œwi¹t wygra³a. Œwiêta Bo¿ego Narodzenia nie zostan¹ wykreœlone z kalendarza, a dzieci dostan¹ prezenty pod choinkê. Na zakoñczenie, goœcie podjêci zostali pysznym poczêstunkiem przygotowanym przez Komitet Rodzicielski z pañstwem Czartoryskimi na czele. Rodzicom, a zw³aszcza Komitetowi, nale¿¹ siê ogromne podziêkowania za piêkne

dekoracje, odœwiêtne przygotowanie sali i stroje wystêpuj¹cych dzieci. Dziêkujemy wszystkim, a zw³aszcza Gra¿ynie D¹bek, Teresie Komar i Iwonie Czartoryskiej, oraz Aleksandrze Idec za przygotowanie jubileuszowego pamiêtnika. Rodzice s¹ podpor¹ naszego zespo³u. Niektórzy z nich pomagaj¹ nam, pomimo, ¿e ich dzieci ju¿ z zespo³u „wyros³y”. Nauczycielki: Halina Kalitka – muzy-

Zeznaje Santa Claus

ka. Joanna Bis choreografia, oraz Maria Bielska – re¿yser, wraz z asystentk¹ Emilk¹ Idec, wyrazi³y ogromn¹ satysfakcjê z pracy z tak zdolnymi i entuzjastycznie odnosz¹cymi siê do ludowych tañców i tradycji dzieæmi. Dziêkujemy sponsorom – Home of the Alliance, Syrena Bakery, Riviera Bakery, Park Deli, Driggs Meat Market i Kiszka Meat Market, oraz rodzicom, którzy przyczynili siê do wspania³ej biesiady, a wiêc: Monice Bolkun Robert, Karolinie Rutkowski i rodzinie Bayas. Dyrekcji Akademii œw. Stanis³awa Kostki dziêkujemy za u¿yczenie pomieszczenia na próby i wystêpy, a wszystkim ¿yczymy Weso³ych Œwi¹t. W Nowym Roku zobaczymy siê we wtorek, 9 stycznia, 2024. Bêdzie to dla nas wszystkich rok nowych wyzwañ i podtrzymywania polskich tradycji na obczyŸnie. Maria Bielska


KURIER PLUS 23 GRUDNIA 2023

www.kurierplus.com

29

Stowarzyszenie Pañ im. Marii Sk³odowskiej Curie ¿yczy Kurierowi Plus oraz czytelnikom radoœci w Œwiêta i w Nowy Rok 2024.

Dziêkujemy tygodnikowi oraz Polonii za wspieranie naszego Funduszu Stypendialnego przeznaczonego dla polskich studentek. Jesteœmy na Facebooku i na www.curiewomen.org

Emocjonaliœci w Citibanku Na szczêœcie, na zdrowie, na ten Nowy Rok, aby Wam siê szczêœci³o co zagon, co krok… ludowe ¿yczenia od Zespo³u Krakowianek i Górali przy parafii Œw. Stanis³awa Kostki

W sobotê 16 grudnia w przestronnym wnêtrzu greenpoinckiego oddzia³u Citibank z udzia³em licznej widowni odby³o siê oficjalne otwarcie wystawy The Emotionalists Artists Group. Zgromadzonych goœci przywitali organizatorzy pokazu: Halina Wójtowicz, mened¿er banku i Janusz Skowron. Z mini recitalem wyst¹pi³ Krzysztof Medynamuzyk jazzowy i Emocjonalista. Na wystawie prezentowane s¹ prace: Lubomira Tomaszewskiego, Aleksandry K. Nowak, Janusza Skowrona, Marii Fuks, Zbigniewa Nowosadzkiego, Maksymiliana Starca, Artura Skowrona, Beaty Szpury, Janka Hausbrandta, Mieczys³awa Mietko Rudka, Wojtka Kubika i Josephiny Tomaszewskiej.

Halina Wójtowicz, Janusz Skowron i Krzysztof Medyna

Wystawa potrwa do koñca grudnia 2023 r. Zapraszamy! CITIBANK, 836 Manhattan Ave, Brooklyn, New York 11222 FOT. ZOSIA ZELESKA-BOBROWSKI


KURIER PLUS 23 GRUDNIA 2023

30

www.kurierplus.com

ANNA-POL TRAVEL www.annapoltravel.com E-mail:annapoltravel@msn.com 821A Manhattan Ave., Brooklyn, NY 11222

Tel. 718-349-2423

Drogie, Kochane Towarzystwo! Przytulisko Literacko-Artystyczne dziêkuje naszym goœciom, s³uchaczom, Kurierowi Plus i odbiorcom wiadomoœci via Facebook za wzruszaj¹ce towarzyszenie naszej przygodzie.

¯yczymy Pañswtu zdrowych i radosnych Œwi¹t Bo¿ego Narodzenia

Na Œwiêta Bo¿ego Narodzenia i na nastêpny 2024 rok ¿yczymy wszystkim piêknych, ksi¹¿kowych prezentów pod choink¹, spokoju w sercach i w domach oraz pokoju na œwiecie!

ATRAKCYJNE CENY NA: Bilety lotnicze do Polski i na ca³y œwiat Pakiety wakacyjne: Karaiby, Hawaje, Floryda All-inclusive: Punta Cana, Meksyk

v Rezerwacja hoteli v Wynajem samochodów v Notariusz v T³umaczenia v Klauzula “Apostille” v Zaproszenia v Wysy³ka pieniêdzy Vigo

Wszystkim Klientom oraz ca³ej Polonii sk³adamy serdeczne ¿yczenia z okazji Bo¿ego Narodzenia i Nowego Roku

Oferujemy catering, urz¹dzamy prywatne przyjêcia i specjalne uroczystoœci ZAPRASZAMY 119 Nassau Avenue, Brooklyn, NY 11222 www.ambersteak.com Tel. 718-389-3757 E-mail: amber@ambersteak.com

Naszym Klientom i Polonii sk³adamy serdeczne ¿yczenia z okazji Œwi¹t Bo¿ego Narodzenia. W³aœciciel i pracownicy East Village Meat Market 139 2nd Ave, Manhattan, tel. (212) 228-5590


www.kurierplus.com

KURIER PLUS 23 GRUDNIA 2023

„Little Poland”

31

¯yczymy spokojnych Œwi¹t Bo¿ego Narodzenia LITTLE POLAND – Greenpoint, Maspeth Zaprezentuj w swojej witrynie piêkn¹ szopkê i zostañ czêœci¹ Little Poland !

Witryna Sun Cafe na Maspeth Aleksandra z restauracji Piero¿ek

Wêdruj¹c greenpoinck¹ Manhattan Avenu, odwiedzaj¹c odzia³ PSFCU na McGuiness Blvd., Centrum Polsko S³owiañskie, czy sklepy na Maspeth mo¿ecie siê Pañstwo natkn¹æ na nowe zjawisko. Otó¿ w witrynach i wnêtrzach polonijnych biznesów pojawi³y siê przepiêkne SZOPKI KRAKOWSKIE. Jedne ma³e, inne du¿e, jedne przyklejone do szyby w agencji ubezpieczeniowej, inne zajmuj¹ce poczesne miejsce przy wejœciu do kawiarni. To nie przypadek! To lansowana ju¿ drugi rok z kolei nasza polska nowa brand dzielnica „Little Poland”. Z inicjatywy Jerzego Leœniaka, prezesa Nowodworski Foundation i przy wspó³pracy Pu³aski Association of Busines and Professional Men, pomys³ Ma³ej Polski w Nowym Jorku nabiera œwi¹tecznych rumieñców. Przenosi on nasz¹ polsk¹ atmosferê i tradycjê na ulice Wielkiego Jab³ka. Ma to szczególny sens w okresie Œwi¹t Bo¿ego Narodzenia.

Robert Dworniczak, Allstate

O idei Little Poland informuj¹ do³¹czone do szopek dwujêzyczne plakaty informacyjne. Obecnie kilkanaœcie witryn œwiadczy dumnie o polskoœci Greenpointu i Maspeth. Zapraszamy gor¹co polonijne biznesy do w³¹czenia siê do tej akcji. Najlepiej kontaktowaæ siê z nami pisz¹c na e-mail jerzy@sitenf.org. JL

Szopka Krakowska Tradycja budowy Szopek trwa od XIX wieku w Krakowie i uznana zosta³a przez UNESCO za Œwiatowe Dziedzictwo Kultury. Od 2019 roku konkursy szopek organizowane s¹ w Stanach Zjednoczonych przez Nowodworski Foundation. Wiêcej informacji jest na www.sitenf.org/szopka-krakowska, kontakt office@sitenf.org

NOWODWORSKI FOUNDATION

Nowy Dziennik jubileuszowo Z okazji 50-lecia istnienia Nowy Dziennik, najstarszy na Wschodnim Wybrze¿u polski dziennik – obecnie tygodnik – zorganizowa³ jubileuszow¹ galê w salonach konsulatu. Uroczystoœæ rozpoczê³a godzina koktajlowa, co pozwoli³o spóŸnialskim dotrzeæ na najwa¿niejsz¹ czêœæ uroczystoœci. Na pocz¹tku by³y wiêc okolicznoœciowe przemówienia i rzewno-¿artobliwe wspomnienia. Byli dawni wydawcy gazety i jej nowy w³aœciciel. O ojcu za³o¿ycielu Nowego Dziennika, Boles³awie Wierzbiañskim mówi³a z emfaz¹, przeplatan¹ humorem, poetka Anna Frajlich Zaj¹c. O historii pisma i jego misji opowiedzia³a Jolanta Wysocka, obecna redaktor naczelna. Z kolei na temat roli pisma w ¿yciu Polonii mówi³ obecny wydawca Zygmunt Rygiel. D³ugoletni pracownicy i dziennikarze, a zebra³a siê ich spora grupa, otrzymali pami¹tkowe statuetki. 50 lat gazety w czasach zmian, przeobra¿eñ i zawirowañ, to kawa³ arcyciekawej historii. Nastêpnie odby³ siê koncert muzyczny z³o¿ony z dwóch czêœci. W pierwszej zaprezentowali siê m³odzi pianiœci: Nicholas Kaponyas i Jihwan Yoon; zagrali Polonaise in B minor Moritza Moszkowskiego i Sonatê na cztery rêce Francisa Poulenca. W drugiej czêœci Zuzanna Drucka-Lubas (sopran) zaœpiewa³a trzy polskie kolêdy, a Wojciech Bodnarowicz (baryton) O Holy Night. Wszyscy wyko-

Byli i obecni wydawcy Nowego Dziennika z zespo³em dziennikarskim

nawcy zaprezezentowali wysoki poziom artystyczny. Gali towarzyszy³a wystawa wyró¿niaj¹cych siê ok³adek Nowego Dziennika, której wykonawc¹ i kuratorem by³ nieoceniony Janusz Skowron. W kuluarach by³o gwarnie i weso³o, a wyrazom radoœci ze spotkania i redakcyjnym wspomnieniom nie by³o koñca Zofia K³opotowska

ZDJÊCIA: EUGENE BOBROWSKI

Zygmunt Rygiel wrêcza statuetkê Zosi ¯eleskiej-Bobrowski


KURIER PLUS 23 GRUDNIA 2023

32

www.kurierplus.com

“Skaldowie” i ich wiolonczelistka Krakowska grupa muzyczna „Skaldowie” to prawdziwy ewenement, wyznaczaj¹cy w Polsce ca³¹, muzyczn¹ epokê.

B

racia Andrzej i Jacek Zieliñscy zaczêli tworzyæ muzykê ucz¹c siê jeszcze w Liceum Muzycznym w Krakowie, gdzie za³o¿yli pochodz¹c¹ od nazwy szko³y, grupê „LM”. Marzyli o wystêpie w klubie „Pod jaszczurami”, do którego jednak nigdy nie dosz³o. Za swoj¹ dzia³alnoœæ muzyczn¹ mieli za to k³opoty w szkole, gdzie ich – jak to okreœli³y w³adze szkolne – „ma³pie wrzaski” uznano za profanacjê sztuki. W tajemnicy i incognito Andrzej Zieliñski z grup¹ dorabia³ w lokalu „Cristal” w Gdañsku, gdzie grali do tañca i dostawali za darmo ka¿d¹ iloœæ wódki. Zieliñski nie wstydzi siê tych czasów i uwa¿a, ¿e muzyk, który nigdy nie gra³ w knajpie jest w pewnym sensie kalek¹. Andrzej Zieliñski kontynuowa³ swoj¹ edukacjê w Wy¿szej Szkole Muzycznej i zapowiada³ siê jako znakomity pianista. Wró¿ono mu nawet triumfy na Konkursie Chopinowskim. Zieliñski wola³ jednak rocka i do nowego zespo³u œci¹gn¹³ brata Jacka, który skoñczy³ w³aœnie klasê skrzypiec w Liceum Muzycznym. Poniewa¿ nie umia³ graæ na gitarze zosta³ w zespole… wokalist¹. Jacek Zieliñski wkrótce nauczy³ siê graæ tak¿e na tr¹bce i wymyœli³ nazwê grupy: „Skaldowie”.

S

„ kaldowie” w znacznym stopniu odbiegali od pionierów bigbitu, skrêpowanych prostot¹ tego gatunku. Nawet nazwa zespo³u braci Zieliñskich – sugeruj¹ca zreszt¹ mylnie zainteresowanie grupy muzyk¹ pó³nocy (która rzeczywiœcie sta³a siê popularna w Polsce dopiero w latach 80tych) – odró¿nia „Skaldów” od innych „kolorowych” zespo³ów takich jak „Niebiesko-Czarni” czy „Czerwone Gitary”. „Skaldowie” w 1965 roku s¹ jednak zdecydowanie zespo³em „bitowym”. Zostaj¹ tak¿e zauwa¿eni, bo ich piosenki puszczane s¹ w Programie Trzecim Polskiego Radia, a miesiêcznik „Jazz” uznaje zespól za wydarzenie muzyczne roku. „Skaldowie” wystêpuj¹ nawet w filmie „Mocne uderzenie”, komedii pomy³ek w re¿yserii Jerzego Passendorfera. G³ówny bohater filmu, Kuba, w dniu swojego œlubu dowiaduje siê, ¿e ma sobowtóra Johnny’ego Tomalê, gwiazdê bigbitu. Œcie¿kê dŸwiêkow¹ filmu wype³niaj¹ utwory „Czerwono-Czarnych” i „Skaldów”, co oddawa³o koloryt bigbitowej sceny tamtych czasów.

P

rawdziw¹ s³awê przynosi „Skaldom” wystêp na „Krajowym Festiwalu Piosenki Polskiej” w Opolu, gdzie w 1967 roku z piosenk¹ „Uciekaj… uciekaj…” zespó³ zaj¹³ pierwsze miejsce, a Andrzej Zieliñski

Anna Wójtowicz

Jacek i Andrzej Zieliñscy w 1975 roku

Bracia w 2020 roku w Opolu

za aran¿acjê dosta³ dodatkowo nagrodê specjaln¹. By³a to piosenka zaliczana to tzw. folk rocka, za której twórcê uwa¿a siê w Polsce Katarzynê Gaertner, kiedy w 1969 roku wprowadzi³a go do polskiej muzyki po powrocie z Londynu. Tymczasem „Skaldowie” piosenkê „Uciekaj…uciekaj…” zagrali dwa lata wczeœniej. Rodzina Zieliñskich ma tatrzañskie korzenie (matka Andrzeja i Jacka pochodzi³a z Zakopanego) i góralski folklor nie by³ im obcy. Na pierwszej p³ycie „Skaldów”, zagra³ tak¿e Kazimierz Zieliñski, ojciec Andrzeja i Jacka, muzyk krakowskiej filharmonii i do tego niezwykle przystojny wio-wiolo wiolonczelista i skrzypek. W utworze „Uciekaj…uciekaj…” gra ca³y kwartet smyczkowy, co by³o ewenementem na skalê œwiatow¹ i coœ podobnego zastosowali tylko „Beatlesi” w utworze „Yesterday”.

Przeœliczna wiolonczelistka zawróci³a te¿ w g³owie Andrzeja Zieliñskiego, który skomponowa³ wówczas muzykê do tego najs³ynniejszego utworu „Skaldów”. S³owa do tej piosenki napisa³ Wojciech M³ynarski, który równie¿ zakocha³ siê w wiolonczelistce. Nakrêcono nawet clip wideo tego utworu, ale tam rolê wiolonczelistki gra³a m³oda i przepiêkna Ewa Szykulska, a wiolonczelowe solo wykona³a Barbara Marcinkowska. Utwór by³ bardzo trudny do wykonania i z zagrania go zrezygnowa³o kilku muzyków Filharmonii Narodowej. Marcinkowska by³a wówczas studentk¹ szko³y muzycznej, ale z zadania wywi¹za³a siê znakomicie.

cje rockowe. Suita powsta³a pod koniec 1971 roku, a nagrana zosta³a w maju nastêpnego roku w sali koncertowej Filharmonii Narodowej w Warszawie. Ukaza³a siê w albumie zespo³u pt.: „Krywañ, Krywañ”. W tym samym roku w NRD (pamiêta ktoœ jeszcze takie pañstwo?) Dokonano powtórnej rejestracji utworu, który wszed³ do niemieckiego wydania p³yty „Skaldów”. P³yta ta zosta³a wydana tak¿e w Zwi¹zku Sowieckim. Zespó³ rzadko wykonuje ten utwór. Ostatnio zagra³ go na koncercie z okazji 70 urodzin Andrzeja Zieliñskiego. Pocz¹tkowo kompozycja ta, do wiersza Kazimierza Przerwy Tetmajera – s³ów, które powszechnie uwa¿ane s¹ za ludowe, trwa³a dziewiêæ minut, ale w kolejnych wersjach rozrasta³a siê niemal¿e do pó³ godziny. Skaldowie wystêpowali wówczas w specjalnie na tê okazjê stworzonych, historycznych strojach.

I

nspirowana góralszczyzn¹ muzyka chwyci³a i „Skaldowie poszli za ciosem nagrywaj¹c utwór „Na wirsycku”, który w tamtych czasach nazywano nieoficjalnym hymnem polski. Brzmi on tak: Ni mom chêci do roboty ani rano, ni wiecorem. Hej, stanê na wirsycku, bede dyrektorem. Skaldowie tak naprawdê wylansowali w PRL-u góralszczyznê, która do tej pory znana by³a jedynie z piosenki „Góralu, czy ci nie ¿al”, a z góralami nie ma nic wspólnego. Ze swojej wyprawy do Stanów Zjednoczonych „Skaldowie” przywieŸli unikalny instrument, którym by³y organy Hammonda. By³ to drugi taki instrument w Polsce. Pierwszy posiada³ Czes³aw Niemen. Organy zmieni³y charakter muzyki „Skaldów”, ale wydaje siê, ¿e na lepsze, bo zespó³ nieustannie odnosi³ nowe sukcesy na festiwalach w Opolu, Sopocie, a nawet Ko³obrzegu. W 1968 roku autobus, którym „Skaldowie” jechali na festiwal w Sopocie wyl¹dowa³ na drzewie. S³uchaj¹c ze szpitala w radio festiwalowej piosenki „Czerwonych Gitar” pt. „Anna Maria”, Andrzej Zieliñski napisa³ balladê liryczn¹ pt „Ca³a jesteœ w skowronkach”. Trafi³a ona na trzeci¹, najbardziej naszpikowan¹ przebojami p³ytê zespo³u. Otrzyma³a ona najwy¿sze oceny krytyków muzycznych i jest chêtnie s³uchana przez kolejne pokolenia Polaków. Andrzej Zieliñski stworzy³ na tej p³ycie utwory, które nuci siê do dziœ. Wœród nich s¹ tak¿e „Medytacje wiejskiego listonosza”, które sta³y siê ogólnokrajowym przebojem!

L

iryczne nastroje sta³y siê znakiem firmowym „Skaldów” i swoje apogeum osi¹gnê³y wraz z piosenk¹ pt. „W ¿ó³tych p³omieniach liœci”. Tekst napisa³a Agnieszka Osiecka, a utwór zaœpiewa³a £ucja Prus i Jacek Zieliñski. Siedemnaœcie polskich rozg³oœni radiowych uzna³o ten utwór za piosenkê dwudziestolecia Polski. Utwór jest prawdziw¹ pere³k¹ kunsztu wokalnego, ozdobion¹ szemrzeniem organów Hammonda Andrzeja i skrzypcami Jacka Zieliñskich. Zmierzy³o siê z tym utworem póŸniej wielu wykonawców, ale pierwowzór pozostaje niedoœcigniony. Co ciekawe utwór nigdy nie trafi³ na ¿adn¹ p³ytê d³ugograj¹c¹ tak „Skaldów” jak i £ucji Prus i znany jest jedynie z singli i sk³adanek muzycznych.

W

ydawa³o siê wówczas, ¿e „Skaldowie” w koñcu zdefiniowali siê muzycznie i do tego odnieœli gigantyczny sukces komercyjny. To wtedy dosz³o do nieoczekiwanej zmiany stylu muzycznego zespo³u. Ku zaskoczeniu wszystkich Andrzej Zieliñski zaczyna³ wpadaæ w monumentalizm i skomponowa³ utwór pt. „Krywañ, Krywañ”. Popisuje siê w nim swoj¹ muzyczn¹ erudycj¹ i w utworze mo¿na znaleŸæ wiele cytatów z dzie³ klasycznych. S¹ tam elementy „Tañców po³owieckich” Borodina, „Promenady” Musorgskiego, fragment uwertury do „Wilhelma Tella” Rossiniego czy elementy z IV symfonii Czajkowskiego. Sama forma muzyczna utworu okreœlana jest jako suita. S³owem tym okreœlano wówczas progresywne, d³u¿sze kompozy-

J

Skaldowie w klubie „Stodo³a“, 1972 r.

ednak najs³awniejszy utwór z tej p³yty poœwiêcony by³ pewnej niezwykle urodziwej instrumentalistce graj¹cej na wiolonczeli. Gra³a ona w zespole Marka Grechuty – „Anawa” – gdzie przyprowadzi³ j¹ 17-letni wówczas Zbigniew Wodecki. Nazywa³a siê Anna Wójtowicz i od razu zawróci³a w g³owach wielu krakowskim muzykom, ale ostatecznie wysz³a za m¹¿ za brata Jana Kantego Pawluœkiewicza – Aleksandra.

Ewa Szykulska jako wiolonczelistka

T

ê zmianê wizerunku muzycznego zespo³u, wiêkszoœæ fanów okreœli³a jako „flaki z olejem” i kiedy wydawa³o siê, ¿e „Skaldowie” to tak naprawdê pieœñ przesz³oœci w 1980 roku zespó³ wróci³ na szczyty list przebojów piosenk¹ „Tw¹ jasn¹ widzê twarz”. Nie by³ to ³atwy powrót bo idolami publicznoœci by³a wówczas Izabela Trojanowska i zespó³ „Maanam”. Stan wojenny w 1981 roku zastal „Skaldów” na koncertach w USA, gdzie Zieliñscy postanowili zawiesiæ dzia³alnoœæ. Wygl¹da³o to na prawdziwy koniec zespo³u choæ jeszcze Jacek Zieliñski rzutem na taœmê postanowi³ go wskrzesiæ, nagrywaj¹c w 1987 roku utwór pt. „Nie domykajmy drzwi”. W 1989 roku cz³onkowie zespo³u wrócili do Polski, ale Andrzej Zieliñski jeszcze przez wiele lat mieszka³ w USA. Do Krakowa wróci³ dopiero 13 lat temu. W 2016 r. wszed³ w zwi¹zek ma³¿eñski z Mart¹ Chojnack¹, w której podobno zakocha³ siê w 1997 roku na stypie po pogrzebie Piotra Skrzyneckiego, za³o¿yciela „Piwnicy pod Baranami”.

M

imo, ¿e czas bezwzglêdnie obchodzi siê z ka¿dym z nas „Skaldowie” zdaj¹ siê to ignorowaæ. Nadal je¿d¿¹ na koncerty, choæ z pewnoœci¹ nie tak czêsto jak kiedyœ. Bracia Zieliñscy nadal tryskaj¹ poczuciem humoru i zaraŸliw¹ energi¹. Andrzej Zieliñski zapytany o to, kiedy nale¿y zejœæ ze sceny mówi, ¿e na to pytanie odpowie ¿ycie, a zespó³ „Skaldowie” istnieje ju¿ prawie 60 lat! Jacek Zieliñski nadal jest aktywny i wysportowany i narzeka, ¿e z diet¹ u brata troszkê gorzej. Andrzej odpowiada, ¿e diety s¹ dla m³odych dziewcz¹t i ¿e facet w jego wieku, przestrzegaj¹cy diety wygl¹da g³upio. Zespó³ „Skaldowie” ¿yje i istnieje dalej i ma siê nie gorzej ni¿ nadal koncertuj¹cy „Rolling Stonesi”, mocno trzymaj¹c siê na polskiej scenie muzycznej. Chris Miekina


www.kurierplus.com

KURIER PLUS 23 GRUDNIA 2023

Polska skrzypaczka w Carnegie Hall

Z

przyjemnoœci¹ chcieliœmy powiadomiæ, ¿e 16 letnia Zofia Sobociñska, uczennica klasy II Ogólnoksztalcacej Szko³y Muzycznej II st w Bydgoszczy, w klasie skrzypiec pana Profesora Boles³awa Siarkiewicza, zdoby³a II miejsce w Miêdzynarodowym Konkursie Golden Classical Music Awards 2023 r. Nagrod¹ by³ udzia³ w koncercie laureatów w Carnegie Hall. Koncert odby³ siê 6 grudnia 2023r. Wziê³o w nim udzia³ wielu wykonawców z ró¿nych krajów, ³¹cznie 49 osób. Prezentowali wspania³¹ technikê i repertuar. Zofia zagra³a Mazur G-dur, op. 7 – Emila M³ynarskiego. Akompaniowa³a jej Lianhua Chi. Koncert wypad³ bardzo dobrze. Zosia zagra³a ¿ywio³owo z prawdziwie polsk¹ dusz¹ i temperamentem.

By³o to niezapomniane wra¿enie, chyba zapamiêtane do koñca ¿ycia dla nas rodziców i myœlê, ¿e dla Zosi równie¿. W Nowym Jorku goœciliœmy u Grzegorza i Marii Fedorowiczów, którym dziêkujemy za opiekê i okazan¹ pomoc. Ewa i Zbigniew Sobocinscy

33


34

KURIER PLUS 23 GRUDNIA 2023

www.kurierplus.com

Zamów og³oszenie drobne Cena $10 za maksimum 30 s³ów Do wynajêcia pokój biurowy, lub jedno, dwa biurka na Greenpoincie.

Anna-Pol Travel WYCIECZKI AUTOBUSOWE: Niagara, Waszyngton, Boston

896 Manhattan Avenue Suite 27 (na piêtrze) - Brooklyn, NY 11222 Tel: (718) 609-1560, (718) 383-6824 821 A Manhattan Ave. Brooklyn, NY 11222 Tel. 718-349-2423

Œrodki transportu posiadaj¹ zezwolenia i licencje federalne (US Department of Transportation) oraz wymagane ubezpieczenia.

ATRAKCYJNE CENY NA: Bilety lotnicze do Polski i na ca³y œwiat

E-mail:annapoltravel@msn.com WWW.ANNAPOLTRAVEL.COM

Promocyjne ceny przy zakupie biletu przez internet

u

Pakiety wakacyjne: Karaiby, Hawaje, Floryda All-inclusive: Punta Cana, Meksyk od $699

v Rezerwacja hoteli v Wynajem samochodów v Notariusz v T³umaczenia v Klauzula “Apostille” v Zaproszenia v Wysy³ka pieniêdzy Vigo

Wynagrodzenie $21.09 za godzinê (NYC) $20.22 za godzinê (Long Island) $17.55 za godzinê (Upstate NY) Tel. 929-295-6822

896 Manhattan Avenue Suite 27 (na piêtrze) - Brooklyn, NY 11222 Tel: (718) 609-1560, (718) 383-6824, Fax: (718) 383-2412

MICHA£ PANKOWSKI TAX & CONSULTING EXPERT Us³ugi w zakresie:

INSTALACJA NOWYCH BOILERÓW ZAMIANA BOILERÓW OLEJOWYCH NA GAZOWE l USUWANIE GAS, NATIONAL GRID, DEPT OF BUILDINGS VIOLATIONS l RPZ/BACKFLOW PREVENTER INSTALACJA & COROCZNE SERWISY l CON ED/ NATIONAL GRID GAS SERVICE RESOTRATION l INSPEKCJE SYSTEMÓW LINII GAZOWYCH ZGODNIE Z LOCAL LAW 152 l l

3 Ksiêgowoœæ 3 Rozliczenia podatkowe indywidualne i biznesowe, w tym samochodów ciê¿arowych

3 Rejestracja biznesu i licencje 3 Konsultacje 3 Bezpodatkowa zamiana domów 3 #SS - korekty danych

Email: Info@mpankowski.com

Nauka gry na fortepianie, gitarze i skrzypcach oraz lekcje œpiewu

ANIA TRAVEL AGENCY 57-53 61st Street, Maspeth, N.Y. 11378 Tel. 718-416-0645, Fax 718-416-0653

Szko³a z tradycjami Rejestracja Bo¿ena Konkiel tel. 718-609-0088

3 Bilety Lotnicze 3 Wysy³ka pieniêdzy i paczek 3 T³umaczenia 3 Sprawy imigracyjne 3 Notariusz

Acupuncture and Chinese Herbal Center Dr Shungui Cui, L.Ac, OMD, Ph.D – jeden z najbardziej znanych specjalistów w dziedzinie tradycyjnych chiñskich metod leczenia. Autor 6 ksi¹¿ek. Praktykuje od 47 lat. Pracowa³ we W³oszech, Kuwejcie, w Chinach. Pomaga nawet wtedy, gdy zawodz¹ inni.

Fortunato Brothers 289 MANHATTAN AVE. (blisko Metropolitan Ave.) BROOKLYN, N.Y. 11211; Tel. 718-387-2281 Fax: 718-387-7042

CAFFE - PASTICCERIA ESPRESSO - SPUMONI GELATI - CAKES W³oska ciastkarnia czynna do 22:00, a w pi¹tek i sobotê do pó³nocy. Zapraszamy.

email: Kobomusic@verizon.net

LECZY: l katar sienny l bóle pleców l rwê kulszow¹ l nerwobóle l impotencjê l zapalenie cewki moczowej l bezp³odnoœæ l parali¿ l artretyzm l depresjê l nerwice l zespó³ przewlek³ego zmêczenia l na³ogi l objawy menopauzy l wylewy krwi do mózgu l

alergie l zapalenie prostaty l rekonwalescencja po chorobach nowotworowych z zastosowaniem chiñskiego zio³olecznictwa itp.

Do akupunktury u¿ywane s¹ wy³¹cznie ig³y jednorazowego u¿ytku 144-48 Roosevelt Ave. #MD-A, Flushing NY 11354 Poniedzia³ek, œroda i pi¹tek: 12:00 - 6:00 PM; tel. (718) 359-0956 1839 Stillwell Ave. (off 24th. Ave.), Brooklyn, NY 11223 Wtorek, czwartek i sobota: 12:00-6:00 PM, w niedziele 12:00 - 3:00 pm (718) 266-1018 www.drshuiguicui.com


www.kurierplus.com

KURIER PLUS 23 GRUDNIA 2023

Z przyjemnoœci¹ zawiadamiamy, ¿e nasze wyroby mo¿na kupiæ pod czterema adresami: 915 Manhattan Ave. Brooklyn, NY 11222 56-56 61st Str. Maspeth, NY 11378 5511 13th Ave. Brooklyn, NY 11219 125 Wallington Ave. Wallington, NJ 07057

35


36

KURIER PLUS 23 GRUDNIA 2023

www.kurierplus.com


Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.