Kurier Plus - e-wydanie 18 listopada 2023

Page 1

NEW YORK • PENNSYLVANIA • CONNECTICUT • NEW JERSEY • MASSACHUSETTS

ER KURI P L U S

P O L I S H NUMER 1523 (1823)

W E E K L Y ROK ZA£O¯ENIA 1987

M A G A Z I N E

TYGODNIK

18 LISTOPADA 2023

PE£NE WYDANIE KURIERA W INTERNECIE: WWW.KURIERPLUS.COM

í Dzieje siê - anonsujemy wydarzenia - str 3, 5, 10 í 13,000,000.00 za upadek z czterech stóp – str. 5 í Niepodleg³oœæ nie tylko by³a nam dana... – str. 8-9 í Miejska praca – str. 10 í Nowe regu³y opró¿niania kont IRA – str. 13 í Charytatywnie w stylu retro – str. 15 FOT. JANUSZ SKOWRON

Tomasz Bagnowski

Izrael wypiera Ukrainê W obliczu kurcz¹cej siê amerykañskiej pomocy dla Ukrainy, Europa powinna mieæ wolê polityczn¹ d³ugofalowego wspierania tego kraju – uwa¿a przedstawiciel UE do spraw zagranicznych Josep Borrell. Europejscy politycy powoli zaczynaj¹ przyznawaæ to, co dla uwa¿nych obserwatorów sytuacji na Ukrainie, jest oczywiste od wielu miesiêcy. Nie ma praktycznie ¿adnych szans na to ¿eby Ukraina, w niedalekiej przysz³oœci, zdo³a³a odwróciæ niekorzystny dla siebie wynik wojny. Po inwazji rozpoczêtej 24 lutego 2022 roku Rosja zajê³a i w pe³ni kontroluje ponad 20 procent ukraiñskiego terytorium. Na skutek nieuznawanych przez wiêkszoœæ œwiata referendów, w których mieszkañcy zajêtych przez Rosjê terenów opowiedzieli siê za przynale¿noœci¹ do Rosji, cztery regiony: chersoñski, ³ugañski, zaporoski i miko³ajewski, zosta³y dekretami Putina wcielone do Federacji Rosyjskiej. Og³aszaj¹c tê decyzjê Putin zapowiedzia³, ¿e zosta³a ona podjêta „na zawsze,” podkreœlaj¹c jednoczeœnie, ¿e Rosja bêdzie broniæ tych terenów wszelkimi si³ami. Widaæ to rzeczywiœcie bardzo wyraŸnie. Rosja zgromadzi³a tam spore si³y militarne, zaminowa³a znaczn¹ czêœæ aktualnej linii frontu i wybudowa³a okopy, których wojska ukraiñskie nie s¹ w stanie sforsowaæ, nawet przy pomocy ciê¿kiego sprzêtu, jak czo³gi, czy wozy opancerzone, do-

starczanego przez Uniê Europejsk¹ i USA. Okupiona ogromnymi stratami ukraiñska kontrofensywa spe³z³a na niczym. Dodatkowo kraj ten ma powa¿ne k³opoty z rekrutacj¹ nowych ¿o³nierzy. Widaæ to m. in. po ucieczkach za granicê mê¿czyzn w wieku poborowym i próbach zaci¹gania do armii kobiet, które jeœli maj¹ wykszta³cenie medyczne lub farmaceutyczne musz¹ obecnie zarejestrowaæ siê do s³u¿by wojskowej. Wed³ug informacji portalu Euronews mê¿czyŸni sk³onni s¹ p³aciæ oko³o piêæ tys. dolarów za podwiezienie samochodem z rz¹dow¹ rejestracj¹ na mniej strze¿on¹ ni¿ polska wêgiersk¹ granicê z Ukrain¹, któr¹ póŸniej przekraczaj¹ nielegalnie. Skalê zjawiska obrazuj¹ liczby. Od pocz¹tku wojny tylko na tej granicy zatrzymano 13,600 osób, g³ównie mê¿czyzn w wieku poborowym, próbuj¹cych nielegalnie wydostaæ siê z Ukrainy. Dalszych szeœæ tys. z³apano na próbach przekraczania granicy z fa³szywymi dokumentami. Przede wszystkim jednak Ukraina musi liczyæ siê z tym, ¿e amerykañska pomoc wkrótce mo¿e wygasn¹æ, a nawet jeœli ca³kiem nie wygaœnie, zostanie zapewne znacznie ograniczona. í6

l Queens. Widok z okna.

U³atwiam ¿ycie polskim kontraktorom Z Dawidem Leœniakiem, w³aœcicielem firmy DF Studio zajmuj¹cej siê dystrybucj¹ materia³ów budowlanych, w tym wielu polskich i europejskich producentów, rozmawia Marcin ¯urawicz. Kiedy i dlaczego przylecia³eœ do Stanów Zjednoczonych? Przylecia³em 23 lata temu w 2000 roku. Urodzi³em siê w Krynicy Górskiej, ale ca³e ¿ycie przed przyjazdem do USA, czyli przez 22 lata, mieszka³em w Nowym S¹czu. Jak wiele osób przyby³em tutaj z marzeniem, aby zarobiæ trochê pieniêdzy i wróciæ do rodzinnego miasta. Jednak jak to czêsto bywa, moje plany ulega³y zmianie w trakcie pobytu. W pewnym momencie postanowi³em zostaæ tu na sta³e.

l Dawid Leœniak – Firma to moja najwiêksza ¿yciowa pasja.

Ca³e Twoje ¿ycie zawodowe zwi¹zane jest z bran¿¹ construction? Wiêkszoœæ. W Stanach na pocz¹tku pracowa³em g³ównie jako pomocnik w ró¿nych firmach budowlanych, ale po roku kolega namówi³ mnie, aby otworzyæ swoj¹ dzia³alnoœæ. Na pocz¹tku 2001 roku za³o¿y³em wiêc firmê Davids Flooring zajmuj¹c¹ siê instalacj¹ pod³óg, któr¹ przez kolejne lata rozwija³em oferuj¹c coraz wiêkszy zakres us³ug. Firma ta istnieje do dzisiaj i zarz¹dza ni¹ g³ównie mój brat Jakub. Mo¿na powiedzieæ, ¿e w bran¿y construction przeszed³em ca³¹ œcie¿kê kariery od pomocnika, poprzez bycie podwykonawc¹, a¿ do w³aœciciela jednej z najwiêkszych firm dystrybuuj¹cych materia³y budowlane na Wschodnim Wybrze¿u. Trwa³o to jednak blisko 20 lat.

Dlaczego otworzy³eœ swoj¹ flagow¹ firmê, czyli DF Studio? Jeszcze w Polsce zajmowa³em siê dystrybucj¹ i pracowa³em jako przedstawiciel handlowy niejako rozbudowuj¹c innym ludziom firmy. Swoje doœwiadczenia zamierza³em wiêc przenieœæ na grunt amerykañski, tym bardziej, ¿e dotychczasowa dzia³alnoœæ nie zaspokaja³a moich ambicji. Mia³em marzenie, aby zrobiæ coœ wiêkszego i zaj¹c siê dystrybucj¹ materia³ów budowlanych europejskich producentów w Stanach i w³aœnie dlatego w 2017 roku za³o¿y³em DF Studio, firmê, w której siedzibie w³aœnie rozmawiamy. Oprócz ambicji przyczyni³y siê do tego równie¿ wzglêdy praktyczne. Pracuj¹c w bran¿y construction mia³em problem, aby w jednym miejscu znaleŸæ wszystkie materia³y budowlane, których potrzebujê. Musia³em zamawiaæ je po ca³ych Stanach: w Kalifornii, Illinois czy na Florydzie, Zak³adaj¹c firmê DF Studio postanowi³em niejako u³atwiæ innym ¿ycie. Chcia³em stworzyæ dla kontraktorów i w³aœcicieli domów takie miejsce, gdzie mog¹ dostaæ materia³y od rêki albo zamówiæ coœ, co bardzo szybko œci¹gniemy od producenta. Z racji wieloletniego doœwiadczania zdajê sobie sprawê jak kluczowy jest czas w tej bran¿y. í 12


KURIER PLUS 18 LISTOPADA 2023

2

www.kurierplus.com

Jesienna walka o odpornoœæ: witaminy, minera³y i laktoferyna w rolach g³ównych K

iedy ch³odne powiewy jesieni muskaj¹ nasze twarze, a barwne liœcie tañcz¹ swój ostatni przedzimowy taniec, nasz organizm rozpoczyna swój w³asny, wewnêtrzny balet – walkê o odpornoœæ. Kiedy s³oñce ¿egna siê z nami coraz wczeœniej, kluczowym staje siê zapewnienie organizmowi odpowiedniej ochrony. W³aœnie teraz witaminy i minera³y staj¹ siê naszymi sprzymierzeñcami w utrzymaniu zdrowia i witalnoœci. Witamina D, czêsto nazywana „witamin¹ s³oñca”, jest niezbêdna dla naszego uk³adu odpornoœciowego. Jej naturalne Ÿród³a – promienie s³oneczne – staj¹ siê jesieni¹ towarem deficytowym, co czyni suplementacjê wskazan¹, by unikn¹æ niedoborów. Z kolei witamina C, znana ze swoich w³aœciwoœci immunostymuluj¹cych, budzi coraz wiêksze zainteresowanie naukowców swoim potencja³em w profilaktyce infekcji. Niezwykle interesuj¹ca w kontekœcie odpornoœci jest równie¿ laktoferyna – bia³ko obecne w siarze i innych wydzielinach, które wchodzi w sk³ad uk³adu immunologicznego. Jego dzia³anie antywiruso-

we, antybakteryjne i przeciwzapalne mo¿e okazaæ siê cenne w okresach zwiêkszonego ryzyka infekcji. Warto podkreœliæ, ¿e laktoferyna ogranicza dostêpnoœæ ¿elaza dla patogenów, co hamuje ich wzrost. Jest to mechanizm obronny wykorzystywany przez nasz uk³ad odpornoœciowy do zwalczania infekcji. Laktoferyna wykazuje równie¿ dzia³anie immunomoduluj¹ce, intensyfikuj¹c procesy takie jak fagocytoza, dziêki czemu nasze makrofagi skuteczniej zwalczaj¹ patogeny. Jej potencja³ przeciwnowotworowy otwiera nowe perspektywy w profilaktyce i terapii wspomagaj¹cej, podczas gdy jej dzia³anie probiotyczne i wp³yw na równowagê mikroflory jelitowej podkreœlaj¹ znaczenie dla ogólnego zdrowia przewodu pokarmowego. Co wiêcej, bior¹c pod uwagê rosn¹c¹ liczbê badañ, laktoferyna mo¿e odgrywaæ wa¿n¹ rolê w ochronie przed wirusami, w tym przed SARS-CoV-2, co jest zwi¹zane z jej zdolnoœci¹ do blokowania interakcji wirusa z komórkami gospodarza. Dawkowanie laktoferyny, jak i innych suplementów, powinno byæ dostosowane do indywidualnych potrzeb i mo¿liwych przeciwwskazañ. Wa¿ne jest, aby przed rozpoczêciem suplementacji skonsultowaæ siê z leka-

rzem, szczególnie w przypadku osób z nietolerancj¹ laktozy. Równoczeœnie warto pamiêtaæ, ¿e choæ suplementacja mo¿e okazaæ siê pomocna, nie zast¹pi ona zbilansowanej diety i zdrowego stylu ¿ycia. Odpowiednia dieta bogata w œwie¿e owoce i warzywa, regularna aktywnoœæ fizyczna oraz odpowiednia iloœæ snu s¹ fundamentem naszej odpornoœci. Podsumowuj¹c, w sezonie jesienno-zimowym powinniœmy skoncentrowaæ siê na wzmocnieniu naszego naturalnego systemu obronnego. Laktoferyna, razem z innymi suplementami i bogat¹ w sk³adniki od¿ywcze diet¹, mo¿e wspomóc nas w tej walce. Nie zapominajmy, ¿e najlepsz¹ ochron¹ jest holistyczne podejœcie do zdrowia, które ³¹czy odpowiednie od¿ywianie z aktywnoœci¹ fizyczn¹ i dba³oœci¹ o dobre samopoczucie. Marek Wojcicki


KURIER PLUS 18 LISTOPADA 2023

www.kurierplus.com

3

Instytut Józefa Pi³sudskiego w Ameryce 138 Greenpoint Ave., Brooklyn NY 11222 21 listopada (wtorek), o godzinie 18:00 w Instytucie Pi³sudskiego bêdzie mia³ miejsce wyk³ad dr Alicji Jarkowskiej pt. „Powojenne losy agentów krakowskiego Gestapo.” Podczas wyst¹pienia prelegentka odniesie siê do agenturalnej przesz³oœci prominentnych agentów krakowskiego Gestapo i ich powojennych losów. Szacuje siê, ¿e w czasie II wojny œwiatowej z krakowskim Gestapo wspó³pracowa³o od oœmiuset do dwóch tysiêcy osób ró¿nej narodowoœci. A od 1942 r. dysponowa³o grup¹ zaufanych agentów, którzy formalnie podlegali wydzia³owi IV-N, który nie tylko ich rejestrowa³, ale tak¿e finansowa³ ich dzia³alnoœæ. Niektórzy z nich byli jednoczeœnie szanta¿ysta-

tel.: 212-505-9077

mi i szmalcownikami, którzy doprowadzili do aresztowania lub œmierci swoich ofiar. Wyk³ad dr Jarkowskiej bêdzie oparty na jej wieloletnich badaniach w polskich i zagranicznych archiwach, a ich rezultaty uka¿¹ siê wkrótce drukiem. Alicja Jarkowska – doktor, historyk, judaistka, pracownik Instytutu Historii Uniwersytetu Jagielloñskiego. Wspó³redaktorka dwóch tomów „Archiwum Ringelbluma. Konspiracyjnego archiwum getta Warszawy”, autorka monografii „Wymuszona wspó³praca czy zdrada? Wokó³ kolaboracji ¯ydów w okupowanym Krakowie” (Universitas 2018) oraz wielu artyku³ów dotycz¹cych m.in. Zag³ady ¯ydów, kolaboracji, przestêpczoœci pospolitej podczas II wojny œwiatowej.

e-mail: office@pilsudski.org

Najlepsi polscy kompozytorzy Fundacja Kultury i Sztuki oraz Centrum Polsko-S³owiañskie zapraszaj¹ Poloniê na koncert The Best of Polish Composers, który odbêdzie siê 26 listopada o 18:00 w Merkin Hall, Kaufman Music Center. Koncert kultywuje osi¹gniêcia polskiej kultury narodowej, prezentuje najpiêkniejsze utwory polskich kompozytorów: Fryderyka Chopina - poety fortepianu i ikony muzyki klasycznej; Stanis³awa Moniuszki – ojca polskiej Opery Narodowej; Henryka Wieniawskiego – jednego z najwybitniejszych skrzypków w historii; Ignacego Paderewskiego - najs³ynniejszego pianisty swoich czasów; Karola Szymanowskiego – ojca muzyki polskiej XX wieku oraz Gra¿yny Bacewicz czo³owej polskiej kompozytorki, która wprowadzi³a polsk¹ muzykê klasyczn¹ do miêdzynarodowego mainstreamu. Publicznoœæ bêdzie mia³a okazjê wys³uchaæ rzadko wykonywanej III Sonaty fortepianowej F. Chopina, Pieœni Roksany

z Opery Król Roger K. Szymanowskiego w aran¿acji na skrzypce i akordeon, arii z Opery „Straszny Dwór” i pieœni „Znasz li ten kraj” S. Moniuszki w wykonaniu solisty Metropolitan Opera Piotra Buszewskiego, co bêdzie prawdziw¹ gratk¹ dla fanów twórczoœci S. Moniuszki. Koncert zakoñczy œwiatowej s³awy pianistka Kate Liu, br¹zowa medalistka XVII Miêdzynarodowego Konkursu Pianistycznego im. F. Chopina w Warszawie. Cena biletów 35 dolarów i 45 dolarów.

æ kaufmanmusiccenter.org/mch/event/the-best-of-polish-composers/

Emocjonaliœci w Citibank W greenpoinckim oddziale Citibak do koñca grudnia ogl¹daæ mo¿na wystawê grupy Emocjonalistów. Kuratorem wystawy jest Janusz Skowron, a swoje prace prezentuj¹ artyœci: Lubomir Tomaszewski (rzeŸba), Maria Fuks, Aleksandra Nowak, Zbigniew Nowosadzki, Artur Skowron, Janusz Skowron, Maksymilian Starzec i Beata Szpura (malarstwo), Josephine Tomaszewska (tkanina) Janek Hausbrandt, Wojtek Kubik i Mietko Rudek (fotografia). Adres banku – 836 Manhattan Ave., Brooklyn, New York 11222

NEW YORK • PENNSYLVANIA • CONNECTICUT • NEW JERSEY • MASSACHUSETTS

KURIER P L U S

P O L I S H

W E E K L Y

M A G A Z I N E

redaktor naczelna

Zofia Doktorowicz-K³opotowska ki

sta³a wspó³praca

Maria Bielski, Andrzej Józef D¹browski, Ma³gorzata Ka³u¿a, Czes³aw Karkowski, Krzysztof K³opotowski, Bo¿ena Konkiel, Weronika Kwiatkowska, Chris Miekina, Jolanta Szczepkowska, Katarzyna Zió³kowska

fotografia

Zosia ¯eleska-Bobrowski

wydawcy

John Tapper Zofia Doktorowicz-K³opotowska Adam Mattauszek

Kurier Plus, Inc. Adres: 176 Java Street Brooklyn, NY 11222 Pokój numer 10

Tel: (718) 389-3018 E-mail: kurier@kurierplus.com Internet: www.kurierplus.com Redakcja nie odpowiada za treœæ og³oszeñ.


KURIER PLUS 18 LISTOPADA 2023

4

Na drogach Prawdy Bo¿ej

www.kurierplus.com

Ks. Ryszard Koper

Zosta³o nam 90 sekund

Podobnie jest z królestwem niebieskim jak z pewnym cz³owiekiem, który maj¹c siê udaæ w podró¿, przywo³a³ swoje s³ugi i przekaza³ im swój maj¹tek. Jednemu da³ piêæ talentów, drugiemu dwa, trzeciemu jeden, ka¿demu wed³ug jego zdolnoœci, i odjecha³. Po d³u¿szym czasie powróci³ pan owych s³ug i zacz¹³ rozliczaæ siê z nimi. Wówczas przyszed³ ten, który otrzyma³ piêæ talentów. Przyniós³ drugie piêæ i rzek³: „Panie, przekaza³eœ mi piêæ talentów, oto drugie piêæ talentów zyska³em”. Rzek³ mu Pan: „Dobrze, s³ugo dobry i wierny! By³eœ wierny w rzeczach niewielu, nad wieloma ciê postawiê: wejdŸ do radoœci twego Pana!”. Mt 25, 14-15. 19-21

W

drugim czytaniu na dzisiejsz¹ niedzielê œw. Pawe³ w Liœcie do Tesaloniczan pisze: „Nie potrzeba wam, bracia, pisaæ o czasach i chwilach, sami bowiem dok³adnie wiecie, ¿e dzieñ Pañski przyjdzie tak jak z³odziej w nocy”. Wed³ug Zegara Zag³ady do tego „z³odziejskiego” momentu nocy zosta³o nam 90 sekund. Agencja Reutera, powo³uj¹c siê na Zegar Zag³ady poda³a w ostatnim czasie, ¿e jeszcze nigdy nie byliœmy tak blisko samozag³ady. Wskazówki tego zegara ustawi³y siê w pozycji 1,5 minuty przed pó³noc¹. Zegar Zag³ady zosta³ stworzony przez grupê fizyków j¹drowych w 1947 roku i od tej pory prowadzony jest przez zarz¹d Bulletin of the Atomic Scientists na Uniwersytecie Chicagowskim. Zegar wskazuje, jak blisko samozag³ady jest gatunek ludzki. Ka¿dego roku naukowcy aktualizuj¹ wskazywan¹ godzinê na podstawie informacji i analiz zagro¿eñ dla egzystencji ludzkoœci. Bior¹ pod uwagê ryzyko zwi¹zane z broni¹ j¹drow¹, zmianami klimatu i nowymi technologiami, w tym sztuczn¹ inteligencj¹.

D

obrze zdajemy sobie sprawê, czym by³by œwiatowy konflikt nuklearny. Ludzkoœæ zgromadzi³a ogromn¹ iloœæ pocisków nuklearnych, które wystarczy³yby na kilkukrotne zg³adzenie ludzkoœci. Mniej zdajemy sobie sprawê z zagro¿eñ jakie niesie zmiana klimatu pod wp³ywem dzia³alnoœci cz³owieka. Chocia¿ to nie jest do koñca klarowne. Bardzo czêsto zmanipulowane dane klimatyczne s¹ wykorzystywane przez organizacje i partie do realizacji swoich celów, które bardzo czêsto nie maj¹ nic wspólnego z dobrem ludzkoœci. A ju¿ chyba najmniej zdajemy sobie sprawê z zagro¿eñ jakie niesie sztuczna inteligencja, która z jednej strony daje nadziejê postêpu w wielu dziedzinach ¿ycia, z drugiej zaœ strony niesie zagro¿enie, ¿e niezale¿nie myœl¹ce maszyny mog¹ staæ siê niebezpiecznymi dla cz³owieka, ³¹cznie z jego zag³ad¹.

We wspomnianym Liœcie do Tesalo-

niczan œw. Pawe³ pisze do nas wierz¹cych w Chrystusa: „Ale wy, bracia, nie jesteœcie w ciemnoœciach, aby ów dzieñ mia³ was zaskoczyæ jak z³odziej”. Nie znaczy to, ¿e bêdziemy wiedzieæ, kiedy ten dzieñ przyjdzie, raczej przygotuje nas na godne i radosne spotkanie z Bogiem, który wprowadzi nas do królestwa niebieskiego.

Tê sprawê porusza ewangeliczna przypowieœæ o talentach na dzisiejsz¹ niedzielê. Pewien cz³owiek mia³ siê wybraæ w dalek¹ podró¿. Przed wyjazdem zleci³ s³ugom pieczê nad swoim maj¹tkiem: „Jednemu da³ piêæ talentów, drugiemu dwa, trzeciemu jeden, ka¿demu wed³ug jego zdolnoœci, i odjecha³”. Po powrocie za¿¹da³ od s³ug zdania sprawy z zarz¹du. Pierwszy pomno¿y³ piêæ talentów i odda³ swemu Panu dziesiêæ. Pan go pochwali³ mówi¹c: „WejdŸ do radoœci twego Pana!” Przyszed³ ostatni, który otrzyma³ jeden talent. Nie wykorzysta³ go, nie pomno¿y³ przez co Pan kaza³ go wrzuciæ w ciemnoœæ, gdzie bêdzie p³acz i zgrzytanie zêbów.

P

rzes³anie tej przypowieœci jest dosyæ klarownie. Panem jest Bóg, który powierza nam ró¿ne talenty, abyœmy wykorzystuj¹c je do w³asnego rozwoju i w s³u¿bie bliŸniemu byli gotowi na wejœcie do królestwa niebieskiego, jak mówi Ewangelia. W pierwszym czytaniu z Ksiêgi M¹droœci autor biblijny pisze o kobiecie, która m¹drze wykorzystuje niektóre swoje talenty: „O we³nê i len siê stara, pracuje starannie rêkami. Swe rêce

wyci¹ga po k¹dziel, jej palce chwytaj¹ wrzeciono. Otwiera d³oñ ubogiemu, do nêdzarza wyci¹ga swe rêce”. Ka¿dy z nas jest utalentowany. Nie wa¿ne jakie mamy talenty, wa¿ne abyœmy je pomna¿ali w s³u¿bie dobra. Moment naszej œmierci bêdzie momentem zdania sprawy Bogu z naszego gospodarowania talentami czyli zdania sprawy z naszego ¿ycia. Ta przypowieœæ nie jest straszeniem œmierci¹, ale wezwaniem do piêkniejszego i owocniejszego ¿ycia, które ma swoj¹ kontynuacjê w królestwie niebieskim. Œwiadomoœæ œmierci powinna mobilizowaæ nas do lepszego wykorzystania naszych talentów. A zatem warto nieraz „porozmawiaæ” ze œmierci¹.

E

wa Ewart w ksi¹¿ce „Rozmowy ze œmierci¹” zamieœci³a rozmowy z franciszkaninem Filipem Byczyñskim, prezesem Lubelskiego Hospicjum Dzieciêcego im. Ma³ego Ksiêcia w Lublinie oraz Ew¹ Liegman, prezesk¹ Hospicjum „Pomorze Dzieciom” w Gdañsku. Serce siê kraje, gdy widzimy dzieci zd¹¿aj¹ce ku œmierci i rodziców, którzy towarzysz¹ swoim dzieciom w ostatnich dniach ich ¿ycia. Niejednokrotnie dzieci

psychicznie i duchowo s¹ bardziej przygotowane na ten moment ni¿ doroœli. Co wiêcej, niejednokrotnie dzieci pomagaj¹ doros³ym w tych trudnych dniach. Przy lekturze tej ksi¹¿ki przychodz¹ na myœl s³owa Jezusa skierowane do doros³ych: „Jeœli siê nie odmienicie i nie staniecie jak dzieci, nie wejdziecie do królestwa niebieskiego”. Ewa Liegman powiedzia³a miêdzy innymi: „W hospicjach dzieciêcych rzeczywiœcie tak jest – to my uczymy siê przemijania od dzieci. Tutaj mówi siê, ¿e uczymy siê, w jaki sposób prze¿yæ œmieræ. I chyba od tego trzeba tê podró¿ w bardzo wysokie, ekstremalne góry zacz¹æ. Bo tak w³aœnie traktujemy podró¿ przez chorobê, przez ¿a³obê, kiedy dowiadujemy siê, ¿e dziecku pozosta³o niewiele czasu”. W innym miejscu Ewa wspomina historiê dziewczynki z chorym sercem. „Zmar³a jako trzynastolatka. Zadawa³a nieprawdopodobnie g³êbokie, dojrza³e pytania. Jako doroœli czêsto mamy problem z nazywaniem rzeczy po imieniu. Ona nauczy³a mnie tego, ¿e nazywanie rzeczy po imieniu mo¿e byæ uzdrawiaj¹ce, bo pozwala odgarniaæ ciê¿kie czarne chmury, które nad nami wisz¹. To jak lot samolotem, którym przebijamy siê przez ciê¿kie chmury, nad którymi œwieci gdzieœ tam wysoko s³oñce. Przyznam, ju¿ tak zupe³nie osobiœcie, ¿e dzieci hospicyjne pozwoli³y mi uwierzyæ w ¿ycie po œmierci. Nie mam w¹tpliwoœci, ¿e ¿ycie po œmierci jest i, tak jak ojciec Filip mówi, s¹ w nas sprzecznoœci, które zaczynaj¹ siê ³¹czyæ. To jest taki moment, w którym stajê siê zupe³nie ma³a, widz¹c rodziców, którzy pomimo straty mówi¹, ¿e ten czas w hospicjum by³ jednoczeœnie najtrudniejszy, ale i najpiêkniejszy w ich ¿yciu, bo oni nigdy nie byli tak blisko siebie i nigdy w ten sposób ze sob¹ nie rozmawiali. Dochodzi miêdzy nimi do nieprawdopodobnej bliskoœci i mi³oœci, która jakby by³a nie st¹d. To moje hospicyjne odkrycie. Nie potrafimy kochaæ sami z siebie, musimy siê tego uczyæ. Dlatego mówiê, ¿e dzieci hospicyjne to s¹ tacy agenci do zadañ specjalnych, komandosi s³u¿b samego Pana Boga. Przychodz¹ tutaj i detonuj¹ skamienia³e nasze serca. Pokazuj¹, co jest wa¿ne”. m

Zapraszamy na stronê Autora: ryszardkoper.pl


www.kurierplus.com

KURIER PLUS 18 LISTOPADA 2023

5

$13,000,000.00 za upadek z 4 stóp D

oœwiadczony operator dŸwigu uleg³ wypadkowi podczas schodzenia po czterostopowej drabinie ustawionej pomiêdzy k³adk¹ i pod³o¿em. Okaza³o siê, ¿e drabina by³a wadliwa, poniewa¿ nie mia³a ostatniego szczebla. Poszkodowany, który najwidoczniej o tym nie wiedzia³, w momencie gdy próbowa³ postawiæ stopê straci³ równowagê i run¹³ w dó³, uderzaj¹c g³ow¹ o ziemiê. Poszkodowany zosta³ przewieziony do szpitala, gdzie badania diagnostyczne wykaza³y liczne naderwania œciêgna sto¿ka rotatorów w prawym ramieniu. Poszkodowany nie móg³ ju¿ wróciæ do pracy fizycznej, w zwi¹zku z czym wszczête zosta³y dwie procedury prawne. Pierwsz¹ z nich by³o postêpowanie przed Workers” Compensation, drug¹ natomiast sprawa cywilna o odszkodowanie. Podczas gdy z Workers” Compensation poszkodowany uzyska³ czêœciowy zwrot utraconych zarobków i niezbêdn¹ opiekê medyczn¹, odszkodowania za ból i cierpienie oraz wszelkie straty ekonomiczne dochodzi³ w sprawie cywilnej wytoczonej przeciwko generalnemu wykonawcy oraz w³aœcicielowi budynku. Nale¿y byæ œwiadomym faktu, ¿e dobrze przygotowana sprawa Workers” Compensation stanowi swego rodzaju fundament do wygrania wysokiego odszkodowania w sprawie cywilnej. Je¿eli uszkodzone czêœci cia³a nie zostan¹ uznane przez sêdziego w Workers” Compensation Board, poszkodowany bêdzie mia³ ogromne trudnoœci w uzyskaniu odszkodowania za ból i cierpienie w sprawie cywilnej. Dlatego te¿ reprezentacja prawna w obydwu sprawach przez jedn¹ kancela-

riê prawn¹ jest szalenie wa¿nym elementem zwyciêstwa w sprawie cywilnej i tylko prawnik, który doskonale zna przepisy obydwu procedur potrafi wykorzystaæ w pe³ni benefity ka¿dego z tych systemów dla koñcowego sukcesu swojego klienta. W przytoczonej sprawie poszkodowany wskaza³, ¿e pozwani naruszyli przepis 240 (1) Prawa Pracy, który stanowi najlepsz¹ podstawê do roszczenia odszkodowania za wypadek budowlany, poniewa¿ w takich przypadkach generalny wykonawca i w³aœciciel budynku ponosz¹ praktycznie absolutn¹ odpowiedzialnoœæ za wszystkie wyrz¹dzone poszkodowanemu szkody. W tej sprawie udowodnienie odpowiedzialnoœci nie by³o proste. Inspektor generalnego wykonawcy zezna³, ¿e pomimo i¿ nie widzia³ wypadku, to po zdarzeniu poszkodowany powiedzia³ mu, ¿e poœlizgn¹³ siê na mokrym pod³o¿u. Ponadto, pozwani zauwa¿yli, ¿e notatka medyczna spisana przez ortopedê poszkodowanego dzieñ po wypadku wskazywa³a, ¿e poszkodowany poœlizgn¹³ siê na dŸwigu. Poszkodowany utrzymywa³, ¿e ten zapis by³ nieprawid³owy. Wspó³pracownicy poszkodowanego bardzo przytomnie zrobili zdjêcia drabiny, co pomog³o potwierdziæ wersjê wypadku jak¹ poda³ ranny pracownik budowlany. G³ównym przedmiotem sporów w kwestii zakresu obra¿eñ poszkodowanego by³y zmiany poznawcze spowodowane uderzeniem g³owy. Podczas przes³uchania poszkodowany twierdzi³, ¿e w wyniku wypadku dozna³ uszkodzenia mózgu. Ekspert neurolog zatrudniony przez pozwanych by³ innego zdania. Wskaza³, ¿e tomografia komputerowa i rezonans ma-

gnetyczny nie wykaza³y uszkodzenia mózgu. W jego opinii, deficyty kognitywne poszkodowanego by³y spowodowane brakiem witaminy B12 oraz depresj¹. Poszkodowany utrzymywa³, ¿e to skan PET potwierdzi³ diagnozê o uszkodzeniu mózgu w wyniku tego wypadku. Ponadto, ekspert ortopeda pozwanych zezna³, ¿e obra¿enia poszkodowanego by³y zwyrodnieniowe, czyli zwi¹zane z naturalnym procesem starzenia. Poszkodowany wskaza³, ¿e przed wypadkiem zarabia³ ponad 150 tysiêcy dolarów rocznie. Utrzymywa³, ¿e przez wypadek nie jest w stanie d³u¿ej pracowaæ ze wzglêdu na pog³êbiaj¹ce siê problemy z pamiêci¹, które stanowi powa¿ne zagro¿enie dla osób trzecich. Wskaza³ równie¿, ¿e w wyniku wypadku musia³ poddaæ siê artroskopii barku i przyj¹æ seriê zastrzyków w szyjê i dolne plecy.

Jeœli Pañstwo sami stali siê ofiar¹ wypadku, lub znaj¹ kogoœ kto potrzebuje pomocy prawnej po wypadku, to zapraszamy do bezp³atnej konsultacji pod numerem telefonu 212-514-5100, emaliowo pod adresem swp@plattalaw.com, lub w czasie osobistego spotkania w naszej kancelarii na dolnym Manhattanie. Mo¿ecie Pañstwo równie¿ zadaæ nam pytania bezpoœrednio na stronie internetowej (www.plattalaw.com) u¿ywaj¹c emaila lub czatu, który jest dostêpny dla Pañstwa 24 godziny na dobê. Zawsze udzielimy Pañstwu bezp³atnej porady w ka¿dej sprawie, w której bêdziemy mogli Pañstwa reprezentowaæ.

The Platta Law Firm, PLLC 42 Broadway, Suite 1927, NY, NY 10004

www.plattalaw.com tel. 212 – 514 – 5100

Sprawa trafi³a do procesu, na zakoñczenie którego ³awnicy uznali, ¿e pozwani ponosili absolutn¹ odpowiedzialnoœæ na podstawie artyku³u 240 (1) Prawa Pracy. £awa przysiêg³ych przyzna³a równie¿ poszkodowanemu odszkodowanie w wysokoœci ponad trzynastu milionów dolarów w tym a¿ $9,000,000.00 za ból i cierpienie. m

ZEBRANIE SPRAWOZDAWCZE CENTRUM POLSKO-S£OWIAÑSKIEGO Uprzejmie informujemy, ¿e Roczne Zebranie Sprawozdawcze Centrum Polsko-S³owiañskiego odbêdzie siê w czwartek, 7 grudnia 2023 r. o godzinie 18:00 w Centrum Polsko-S³owiañskim przy 177 Kent St, Brooklyn NY 11222 W zebraniu mog¹ uczestniczyæ tylko cz³onkowie Centrum Polsko-S³owiañskiego. Rada Dyrektorów Centrum Polsko-S³owiañskiego


KURIER PLUS 18 LISTOPADA 2023

6

www.kurierplus.com

Polskie wczoraj i dziœ

Kazimierz Wierzbicki

W³adza i opozycja PaŸdziernikowe wybory do Sejmu i Senatu RP stworzy³y now¹ sytuacjê, zw³aszcza w ni¿szej izbie parlamentu. Wszystko wskazuje na to, ¿e koalicja ugrupowañ opozycyjnych obejmie w³adzê w kraju. Warto siê zastanowiæ jak na przestrzeni stuleci wygl¹da³y relacje miêdzy wiêkszoœci¹ sejmow¹, zwykle reprezentuj¹c¹ w³adzê, i opozycyjn¹ mniejszoœci¹. Ju¿ w sejmie szlacheckim istniej¹cym od XV wieku istnia³y ró¿ne stronnictwa czêsto ostro rywalizuj¹ce miêdzy sob¹. W Sejmie czteroletnim (1788-1792) toczy³a siê walka miêdzy postêpowym Stronnictwem Patriotycznym, a stronnictwem moskiewskim przeciwnym zmianom i popieraj¹cym stary porz¹dek oraz wolnoœci szlacheckie. Patrioci doprowadzili w roku 1791 do uchwalenia Konstytucji 3-go Maja. By³ to w istocie zamach stanu, poniewa¿ w dniu og³oszenia nowej ustawy wiêkszoœci pos³ów nie by³o w Warszawie. Jednak efektem tej rewolucji by³a pierwsza, nowoczesna konstytucja w Europie. Po odzyskaniu niepodleg³oœci w roku 1918 Sejm RP by³ czêsto miejscem za¿artych sporów. G³êboki konflikt doprowadzi³ do tragedii. Wybrany przez Zgromadzenie

Narodowe (sejm i senat), dziêki g³osom mniejszoœci narodowych, prezydent Gabriel Narutowicz zosta³ zamordowany kilka dni po objêciu urzêdu g³owy pañstwa. Pierwsze wybory po przewrocie majowym Józefa Pi³sudskiego odby³y siê w roku 1928. Stronnictwo popieraj¹ce rz¹d (BBWR) zdoby³o jedynie 125 mandatów. Podczas inauguracji sejmu pos³owie komunistyczni g³oœno protestowali przeciw obecnoœci na sali obrad Józefa Pi³sudskiego. Efektem tego by³o pojawienie siê policji i aresztowanie siedmiu pos³ów. Pomimo braku wiêkszoœci w sejmie, sanacyjny rz¹d by³ w stanie sprawowaæ w³adzê przez jakiœ czas. Izba poselska odrzuca³a jednak projekty szeregu ustaw, a niezgoda i anarchia w parlamencie stopniowo siê pog³êbia³a. W wywiadzie udzielonym prasie Pi³sudski nazwa³ pos³ów „ma³pami” oraz „istotami zafajdanymi”. W³adza coraz czêœciej stosowa³a metody nie maj¹ce nic wspólnego z demokracj¹. Bliski wspó³pracownik Pi³sudskiego Walery S³awek oœwiadczy³, ¿e „lepiej po³amac koœci jednemu pos³owi, ni¿ wyprowadziæ na ulice karabiny maszynowe”. W odpowiedzi na dyktatorskie zapêdy partie opozycyjne utworzy³y wspólny front zwany Centrolewem. W sierpniu 1930 r. prezydent Moœcicki wyda³ dekret rozwi¹zuj¹cy sejm i senat. Kilka tygodni póŸniej aresztowano 19 by³ych pos³ów opozycji. Poniewa¿ sejm zosta³ rozwi¹zany nie chroni³ ich immunitet poselski. Aresztowanych przewieziono do twierdzy w Brzeœciu nad Bugiem gdzie poddani zostali brutalnym metodom œledztwa,

Izrael wypiera Ukrainê í1 Na niekorzyœæ Ukrainy dzia³a m.in. sytuacj¹ miêdzynarodowa i wojna Izraela z Palestyñczykami, która dla Stanów Zjednoczonych ma o wiele wiêksze znaczenie ni¿ wojna na Ukrainie. Na skutek sytuacji na Bliskim Wschodzie prezydent Ze³enski znikn¹³ z pierwszych stron gazet w USA, a kongres chce teraz przede wszystkim wspieraæ Izrael. Republikanie, którzy maj¹ niewielk¹ wiêkszoœæ w Izbie Reprezentantów próbuj¹ na przyk³ad rozdzieliæ pomoc wojskow¹ dla Izraela i dla Ukrainy. „Wiele spraw na œwiecie wymaga naszego zainteresowania, ale teraz g³ównym problem jest Izrael. Dlatego bêdziemy chcieli przeg³osowaæ pomoc dla Izraela najpierw i osobno od pomocy dla Ukrainy” – powiedzia³ nowy przewodnicz¹cy tej izby Mike Johnson. 7 listopada podobna próba mia³a miejsce w senacie. Republikanie chcieli przyj¹æ pakiet dla Izraela bez pomocy dla Ukrainy, ale zostali zablokowani przez demokratów. Bud¿et Stanów Zjednoczonych nie jest zreszt¹ z gumy. Tylko w tym roku bud¿etowym deficyt w rz¹dowych wydatkach wyniesie 1,7 biliona dolarów. Ca³y zaœ d³ug publiczny Ameryki to obecnie ponad 33 biliony dolarów. Najwa¿niejsza agencja ratingowa Moody's zmieni³a zreszt¹ ostatnio ocenê zdolnoœci kredytowej USA ze „stabilnej” na „negatywn¹.” Co wszystko to oznacza dla Ukrainy? Przede wszystkim k³opoty i brak perspektyw na sukces w wojnie z Rosj¹. Powiedzia³ to niedawno bardzo wyraŸnie wysoki przedstawiciel Unii Europejskiej ds.

polityki zagranicznej i bezpieczeñstwa Josep Borrell. Jego zdaniem amerykañska pomoc dla Ukrainy najprawdopodobniej zostanie powa¿nie ograniczona, „a perspektywa zwyciêstwa w wojnie z Rosj¹ nie jest bliska.” W tej sytuacji wed³ug Borrella Unia Europejska powinna przygotowaæ siê na koniecznoœæ d³ugofalowej pomocy dla tego kraju. Problem w tym, ¿e w UE nie ma w tej sprawie jednoœci, a chêæ do dalszego finansowania wojny maleje. Do Wêgier, jawnie sprzeciwiaj¹cych siê dalszym wydatkom na ten cel, do³¹czy³a niedawno S³owacja. Poza tym wed³ug informacji Reutersa, dyskutowany niedawno nowy pakiet pomocowy dla Ukrainy w wysokoœci 21,4 mld dolarów „napotka³ na opór ze strony kilku pañstw, w tym Niemiec.” Od Ukrainy poma³u odwraca siê te¿ Polska. Niedawno obserwowaliœmy awanturê wokó³ blokady eksportu ukraiñskiego zbo¿a, a teraz mamy ogromny protest polskich przewoŸników przeciwko ukraiñskiej konkurencji. Premier Mateusz Morawiecki oskar¿y³ prezydenta Ze³enskiego o zbytnie zbli¿enie do Niemiec, a minister spraw zagranicznych Zbigniew Rau zapowiedzia³, ¿e Polska „wchodzi w okres dekoniunktury z Ukrain¹.” Jest raczej ma³o prawdopodobne by coœ siê w tej sprawie zmieni³o po utracie w³adzy przez PiS. W nowej koalicji rz¹dowej znajdzie siê przecie¿ PSL, który z ca³¹ pewnoœci¹ na pierwszym miejscu bêdzie stawia³ interes polskich rolników.

Tomasz Bagnowski

³¹cznie z biciem. W sumie zatrzymano 80 by³ych pos³ów i senatorów. Nastêpne wybory parlamentarne, nazwane „brzeskimi” wyznaczono na listopad 1930 r. Kampania wyborcza zdominowana by³a przez obóz w³adzy, który dysponowa³ du¿ymi funduszami, dostêpem do drukarñ, prasy, radia, itp. Propaganda rz¹dowa oraz uniewa¿nienie prawie 500 tys. g³osów spowodowa³y pewne zwyciêstwo sanacyjnego BBWR, który zdobyl wiêkszoœæ w parlamencie. Nastêpne wybory w latach 1935 i 1938 mia³y niewiele wspólnego z demokracj¹, dlatego by³y bojkotowane przez wiêkszoœæ stronnictw opozycyjnych. Po wprowadzeniu rz¹dów komunistycznych w 1945 r. istnia³a w Polsce przez dwa lata legalna opozycja reprezentowana przez PSL Stanis³awa Miko³ajczyka. W³adze komunistyczne ogranicza³y jej dzia³alnoœæ i terroryzowa³y dzia³aczy stronnictwa posuwaj¹c siê do skrytobójczych mordów. Pierwsze, powojenne wybory do sejmu w styczniu 1947 r. przebiega³y pod znakiem terroru i fa³szowania wyników g³osowania. Zygmunt ¯u³awski, znany dzia³acz PPS, tak zobrazowa³ wybory w swym przemówieniu sejmowym: „To, co zobaczy³em, przekroczy³o wszystkie moje oczekiwania i obawy. To nie by³y swobodne wybory, to w ogóle nie by³y wybory, lecz zorganizowana przemoc nad wyborc¹ i jego sumieniem”. Zgodnie z dewiz¹ Stalina g³osowanie zosta³o rozstrzygniête przed jego rozpoczêciem. Stronnictwu Miko³ajczyka pozwolono uzyskaæ jedynie 10 procent g³osów i 28 mandatów w sejmie. Komuniœci nie mogli sobie pozwoliæ nawet na kilkuprocentow¹ opozycjê w sejmie. Miko³ajczyk i kilku innych pos³ów zbieg³o na Zachód unikaj¹c aresztowania i zapewne kary œmierci. Reszta zosta³a zmuszona do pos³uszeñstwa i wspó³pracy z komunistami.

Przez nastêpne 40 lat nie by³o mowy o jakiejkolwiek opozycji w sejmie. Wiêkszoœæ mandatów nale¿a³a zawsze do rz¹dz¹cej PZPR. Ludowcy (ZSL) i Stronnictwo Demokratyczne by³y „kukie³kami” sprawuj¹cych w³adzê komunistów. Miniatur¹ opozycji by³o kilku pos³ów katolickich z ko³a poselskiego „Znak”. W marcu 1968 r. wystosowali oni interpelacjê do premiera Cyrankiewicza w obronie bitych i aresztowanych studentów. Po upadku rz¹dów komunistycznych w 1989 r. przywrócony zosta³ system wielopartyjny i demokratyczne zasady parlamentarnych wyborów. Ugrupowania opozycyjne i ich przedstawiciele w sejmie posiadaj¹ prawo krytykowania rz¹du, wydawania swoich publikacji, organizowania zgromadzeñ i manifestacji, itp. Pomimo wielu zatargów i sporów relacje miêdzy sejmow¹ mniejszoœci¹ i rz¹dz¹c¹ wiêkszoœci¹ uk³ada³y siê stosunkowo poprawnie. Sytuacja zmieni³a siê w roku 2015. Sprawuj¹ca w³adzê przez dwie kadencje (2007-2015) Platforma Obywatelska nie potrafi³a siê pogodziæ z przegran¹ na rzecz Zjednoczonej Prawicy i zaczê³a stosowaæ agresywne metody walki politycznej. W grudniu 2016 r. dosz³o do okupacji sali sejmowej przez pos³ów opozycji. Sympatycy PO zorganizowali blokadê wejœcia do budynku sejmowego. Sytuacja nie zmieni³a siê po ponownym sukcesie prawicy w wyborach 2019 r. Opozycja wysune³a has³o „ulica i zagranica”. Oznacza³o to organizowanie gwa³townych demonstracji ulicznych i szukanie pomocy u w³adz Unii Europejskiej oraz rz¹dów krajów zachodnich. Obecnie, w wyniku ostatnich wyborów parlamentarnych, ugrupowania centro-lewicowe odzyskuj¹ w³adzê. Jak bêdzie wygl¹daæ praca sejmu w nowej sytuacji przekonamy siê w ci¹gu najbli¿szych miesiêcy. m

Tydzieñ na kolanie Jeremi Zaborowski Œroda Ju¿ trzeci dzieñ rz¹dów antypisu. Nie, jeszcze nie maj¹ rz¹du – przez jakiœ czas, bêdzie na pokaz – oczywiœcie – próbowa³ stworzyæ wiêkszoœæ obecny premier z PiS, Mateusz Morawiecki. Ale jak wiemy, nic z tego nie bêdzie, skoro nawet Konfederacja ze swoimi 18 pos³ami siê od¿egnuje. Czekamy wiêc na nowy rz¹d, z Donaldem Tuskiem, który bêdzie w pe³ni realizowa³ – jak siê raczy³a wyraziæ w Polsacie pos³anka, której imieniem zapamiêtywaniem nie warto sobie nawet zaœmiecaæ g³owy – zadanie, jakie dali wyborcy, czyli „wycinanie pisowskiego raka do koñca” (naprawdê tak powiedzia³a). Mamy nowego marsza³ka Sejmu, czyli wci¹¿-czekaj¹cego-na-bycie-prezydentem Szymona Ho³owniê. Umeblowano te¿ Sejm i Senat. Ani w Prezydium Sej-

mu, ani w Prezydium Senatu nie znalaz³o siê miejsce dla przedstawicieli zwyciêskiej partii. Nie ma, bo „uwalono” kandydatów PiS – El¿bietê Witek do Sejmu i Marka Pêka – w Senacie. Przedstawiciela najwiêkszej od 1989 r. partii opozycyjnej na razie w Sejmie nie bêdzie, bo PiS siê zawzi¹³ i nikogo innego nie zg³osi³. Zd¹¿ono tak¿e wybraæ nowych cz³onków Krajowej Rady S¹downictwa. Kamila Gasiuk-Pihowicz (KO), Robert Kropiwnicki (KO), Tomasz Zimoch (Polska 2050) i Anna Maria ¯ukowska (Lewica) – zostali we wtorek po po³udniu wybrani przez Sejm do KRS a Sejm odrzuci³ cztery kandydatury zg³oszone przez PiS, byli to: Marek Ast, Bartosz Kownacki, Kazimierz Smoliñski i Arkadiusz Mularczyk; wszyscy czterej zasiadali dot¹d w KRS z ramienia Sejmu. Ale zanim zacznie siê id¹ce z narzêdzi rz¹dowych „dorzynanie” pisowskiej „watahy”, zapowiadaj¹ siê inne, sejmowe bachanalia. „Otrzyma³em cztery pierwsze projekty ustaw: po dwa autorstwa Lewicy i Konfederacji; w moim gabinecie nie ma


KURIER PLUS 18 LISTOPADA 2023

www.kurierplus.com

7

Kartki z przemijania

Andrzej Józef D¹browski

³oœci i po polsku be³kota³em o jej szczêœciu i burzach. Polak dlatego tak¿e, ¿e brzoza i wierzba s¹ mi bli¿sze ni¿ palma i cyprus, a Mickiewicz i Chopin dro¿si, ni¿ Szekspir i Beethoven. Dro¿si dla powodów, których znowu ¿adn¹ racj¹ nie potrafiê uzasadniæ. Polak – bo przej¹³em od Polaków pewn¹ iloœæ ich wad narodowych. Polak – bo moja nienawiœæ dla faszystów polskich jest wiêksza, ni¿ faszystów innych narodowoœci. I uwa¿am to za bardzo powa¿n¹ cechê mojej polskoœci. Ale przede wszystkim – Polak dlatego, ¿e mi siê tak podoba.” (Fragment poematu „My, ¯ydzi polscy”).

$

Bliski jest mi patriotyzm cichy, bez ostentacji, patosu, machania flagami i medialnego szumu. Ot taki, jaki postulowa³ pisarz Tadeusz Konwicki, przypominaj¹c, i¿ „patriotyzm nie we wrzaskach siê poznaje, tylko w cichych zachowaniach m¹drych ludzi, którzy nie pchaj¹ siê nigdzie ze swoj¹ pretensj¹, ¿eby zaistnieæ”. I ¿eby zrobiæ sobie zdjêcia – dodam od siebie.

$ $

Czy najpierw jesteœmy ludŸmi, czy Polakami? W Dniu Niepodleg³oœci przypomnia³a mi siê przedwojenna deklaracja poetycka Juliana Tuwima, której fragment przytaczam: „Jestem Polakiem, bo mi siê tak podoba. To moja œciœle prywatna sprawa, z której nikomu nie mam zamiaru zdawaæ relacji, ani wyjaœniaæ jej, t³umaczyæ, uzasadniaæ. (...) Gdyby jednak przysz³o do uzasadnienia swej narodowoœci, a raczej narodowego poczucia, to jestem Polakiem dla najprostszych, niemal prymitywnych powodów przewa¿nie racjonalnych, czêœciowo irracjonalnych, ale bez „mistycznej” przyprawy. Byæ Polakiem – to ani zaszczyt, ani chluba, ani przywilej. To samo jest z oddychaniem. Nie spotka³em jeszcze cz³owieka, który jest dumny z tego, ¿e oddycha. Polak – bo siê w Polsce urodzi³em, wzros³em, wychowa³em, nauczy³em, bo w Polsce by³em szczêœliwy i nieszczêœliwy, bo z wygnania chcê koniecznie wróciæ do Polski, choæby mi gdzie indziej rajskie rozkosze zapewniono. (...) Polak – bo mi tak w domu rodzicielskim po polsku powiedziano. Bo mnie tam polsk¹ mow¹ od niemowlêctwa karmiono; bo mnie matka nauczy³a polskich wierszy i piosenek; bo gdy przyszed³ pierwszy wstrz¹s poezji, to wy³adowa³ siê polskimi s³owami; bo to, co w ¿yciu sta³o siê najwa¿niejsze – twórczoœæ poetycka – jest nie do pomyœlenia w ¿adnym innym jêzyku, choæbym nim jak najbieglej mówi³. Polak – bo po polsku spowiada³em siê z niepokojów pierwszej mi-

miejsca na sejmow¹ zamra¿arkê” – napisa³ w œrodê na platformie X marsza³ek Sejmu Szymon Ho³ownia. Doda³, ¿e „wszystkie bêd¹ procedowane po ukonstytuowaniu komisji”. Do Sejmu wp³ynê³y dwa projekty Lewicy ws. liberalizacji przepisów aborcyjnych. Jeden z nich czêœciowo depenalizuje aborcjê i pomoc w niej, drugi umo¿liwia przerwanie ci¹¿y do koñca 12 tygodnia jej trwania i wprowadza dodatkowe regulacje w zakresie klauzuli sumienia. Pierwszy to poselski projekt zmian Kodeksu karnego. Jak podano na stronie Sejmu, projekt dotyczy czêœciowej depenalizacji czynów zwi¹zanych z terminacj¹ ci¹¿y: ca³kowitego wy³¹czenia przestêpczoœci przerywania ci¹¿y do 12 tygodnia za zgod¹ kobiety oraz wy³¹czenia karalnoœci przerywania ci¹¿y za zgod¹ kobiety w sytuacji ciê¿kiego, nieodwracalnego upoœledzenia lub nieuleczalnej choroby p³odu. Przedstawicielem wnioskodawców jest pos³anka Anna Maria ¯ukowska. Drugi to poselski projekt ustawy „o bezpiecznym przerywaniu ci¹¿y”. Dotyczy zagwarantowania prawa do œwiadczenia opieki zdrowotnej w postaci przerywania ci¹¿y do koñca 12 tygodnia jej trwania, a w okreœlonych przypadkach tak¿e po

Marzy mi siê, ¿eby jednym z przejawów polskiego patriotyzmu by³o stworzenia fundacji/instytucji, dziêki której by³oby mo¿liwe t³umaczenie na jêzyk angielski najcenniejszych prac polskich uczonych i publikowanie ich w naukowych wydawnictwach amerykañskich. Tych najbardziej presti¿owych. Zadanie nie jest ³atwe, ale trzeba siê go podj¹æ. Tak siê bowiem ostatnio dzieje, ¿e oœrodki naukowe w innych krajach, g³ównie zachodnioeuropejskich, siêgaj¹ w pierwszej kolejnoœci po rozprawy wydane przez najs³ynniejsze amerykañskie uczelnie. One s¹ g³ównym klasyfikatorem i zarazem promotorem, na którego powo³uj¹ siê póŸniej m.in. wydawnictwa angielskie, francuskie i niemieckie. Nie zawsze jest to sprawiedliwe, ale trudno z tym walczyæ. Bardzo chcia³bym, ¿eby polska myœl naukowa by³a bardziej znana w œwiecie ni¿ obecnie. Wspomniana fundacja/instytucja mog³aby w tym dopomóc, o ile zdoby³aby odpowiednie pieni¹dze i umia³aby dojœæ do odpowiednich osób i przekonaæ je do wartoœci dzie³ naszych uczonych.

œwietlistych cyklów: „Pejza¿e”, „S³oneczniki”, „Irysy”, Nasturcje” i „Martwe natury z kwiatami”, mo¿na by³o zobaczyæ kilka znakomitych portretów, które si³¹ wyrazu magnetyzowa³y widzów. ¯a³owa³em, ¿e wœród nich nie ma tych, które najbardziej lubiê, m.in. portretów synów artystki i jej mê¿a Jacka Szymuli. Kilka lat temu mia³em okazjê podziwiaæ zmys³ obserwacyjny Ewy i jej niesamowit¹ wrêcz bieg³oœæ warsztatow¹, kiedy widzia³em jak powstaj¹ a vista szkice pejza¿y i obrazów, takich np. jak portret mojej fizys, powsta³y w œwietle dziennym zaledwie w dwie godziny. Na wystawie w Yardley Ewa objawi³a siê te¿ jako autorka oœmiu wspania³ych szkiców rysunkowych inspirowanych rzeŸbami z nowojorskiego Metropolitan Museum of Art. Ile¿ w nich ujmuj¹cej delikatnoœci i pokory wobec pierwowzoru! Zdumia³y mnie te¿ wielce obrazy „mistyczne” – wedle okreœleñ Ewy, zw³aszcza „Œwiêty Micha³ Archanio³ wa¿¹cy na wadze ludzkie dusze”. Dzie³o to zainspirowane jest p³askorzeŸb¹ Andrei della Robbii, którego twórczoœæ uwielbiam. Wystawa w Yardley by³a – jak twierdz¹ organizatorzy – najwiêkszym sukcesem w dziejach organizacji AOY, albowiem sprzedano na pniu a¿ dziewiêæ prac. Zwiedzaj¹cy rodacy i Amerykanie nie szczêdzili s³ów uznania dla talentu Ewy. Nie dziwi³y mnie, bo s³ysza³em je ju¿ wiele razy, m.in. podczas wernisa¿y w Filadelfii. Myœlê tedy, i¿ nasta³ ju¿ czas na du¿¹ wystawê retrospektywn¹ w Nowym Jorku pokazuj¹c¹ ca³¹ paletê mo¿liwoœci tej artystki. m

$

Szymon Ho³ownia – nowy marsza³ek polskiego Sejmu w mowie inauguracyjnej – „Sejm nie bêdzie aren¹ wyniszczaj¹cej wojny polsko-polskiej”. Niestety na to siê nie zanosi, albowiem potrzeba odwetu, zemsty i ca³kowitego zniszczenia przeciwnika jest silniejsza od zdrowego rozs¹dku. Nienawiœæ triumfuje we wszystkich formacjach i wœród zwyk³ych zjadaczy chleba straszliwie podzielonych politycznie i œwiatopogl¹dowo.

$

Jestem szczêœliwym posiadaczem wspania³ych albumowych kompendiów o moich ulubionych malarzach i rzeŸbiarzach. Zanurzanie siê w nie odrywa mnie od polityki i otaczaj¹cej rzeczywistoœci, w której widzê wiele g³upoty i brzydoty. Ostatnio przyjemnoœæ sprawi³o mi obcowanie z dzie³ami naszej znanej malarki Ewy Zeller prezentowanymi na zaproszenie organizacji Artists of Yardley (AOY) w Arts Center w tym¿e Yardley, w stanie Pensylwania. Oprócz obrazów dobrze mi znanych ze

up³ywie 12 tygodnia, wprowadzenia dodatkowych regulacji w zakresie klauzuli sumienia i dekryminalizacji przerywania ci¹¿y za zgod¹ osoby w ci¹¿y oraz udzielania osobie w ci¹¿y pomocy w jej przerwaniu. Przedstawicielem wnioskodawców jest pos³anka Katarzyna Kotula. Konfederacja z³o¿y³a natomiast projekt zmian w ustawie o podatku dochodowym od osób fizycznych, dotycz¹cy kwoty wolnej od podatku PIT w wysokoœci 60

Inauguracyjne posiedzenie Sejmu X kadencji

Ewa Zeller – „Œwiêty Micha³ Archanio³ wa¿¹cy ludzkie dusze”.

tys. z³ oraz projekt zmian w ustawie o systemie ubezpieczeñ spo³ecznych dotycz¹cy dobrowolnego ZUS dla przedsiêbiorców, czyli „sprawdzam” dla obietnic wyborczych Tuska. Tymczasem widaæ, ¿e sypi¹ siê inne obietnice. Oto jak dowiedzia³ siê nieoficjalnie serwis money.pl, wiele wskazuje na to, ¿e kredyt 0 procent mo¿e po prostu nie wejœæ w ¿ycie. „Donald Tusk szed³ do wyborów m.in. z kredytem kredytu 0

proc. i dop³atami do najmu. W koalicji nie ma jednak zgody na realizacjê tej obietnicy” napisano. Jak podano, powodów ma byæ kilka. Jeden z argumentów to „pêkaj¹cy w szwach bud¿et” i „wa¿niejsze wydatki ni¿ te na dop³aty do zakupu mieszkañ czy najmu”. „Z tego, co wiem pomys³y na kredyt 0 proc. i dop³aty do czynszów zosta³y porzucone, bo nie ma na nie zgody na poziomie umowy koalicyjnej. Powiem wiêcej, nikt nie próbowa³ tych obietnic w niej zamieœciæ – zacytowano pos³a koalicji zastrzegaj¹cego sobie anonimowoœæ wypowiedzi. Serwis wspomnia³ tak¿e i o tym, ¿e niedawno pomys³ ten publicznie skrytykowa³a obecna wicemarsza³ek Senatu Magdalena Biejat z Lewicy. Swego rodzaju krytyka pada tak¿e z ust przedstawicielki Polski 2050 (Trzecia Droga). Dlaczego mnie to nie dziwi? Bo nie o ¿adne konkrety w tych wyborach sz³o. Umówmy siê: dla g³osuj¹cych na antypis najwa¿niejszym has³em by³o „j…. æ PiS” i nie ma znaczenia ¿aden program. Oczywiœcie do czasu, gdy wyborcy zobacz¹, jak dostan¹ po kieszeni. Co nast¹pi za rok, dwa…a wtedy? Sam tego chcia³eœ, Grzegorzu Dynda³o… m


Nr 353

Nowy Jork

18 listopada 2023

Niepodleg³oœæ nie tylko by³a nam dana, ale i zadana

Koœció³ wype³ni³y delegacje wielu organizacji polonijnych

Ks. S³awomir Szucki powita³ najmniejszych cz³onków ZHP oraz licznie zgromadzon¹ na mszy Poloniê

Tradycji sta³o siê zadoœæ. Od ponad stu lat Polski Dom Narodowy hucznie obchodzi Œwiêto Niepodleg³oœci Polski niezmiennie i bez przerwy, nawet podczas pandemii. W tym roku przypad³a 105 rocznica. Uroczystoœæ, jak zwykle, sk³ada³a siê z dwóch czêœci. O 11:30 na sumie w koœciele parafialnym œw. Stanis³awa Kostki, ksi¹dz wikary, S³awomir Szucki wraz z ksiêdzem Stanis³awem Chor¹gwickim odprawi³ Mszê Œw., a ksi¹dz Grzegorz Kuperski, przebywaj¹cy na goœcinnym pobycie z Polski, wyg³osi³ okolicznoœciowo – patriotyczne i bardzo buduj¹ce kazanie. Ca³a oprawa Mszy Œw. zorganizowana by³a przez jednostki harcerskie przy Domu Narodowym pod przewodnictwem pwd. Gra¿yny Moœcickiej z pomoc¹ phm. Ma³gosi Olszewskiej Fernezy i hm. Joanny Bis. Skrzaty „Krasnoludki” z zuchami „Polskimi Rydzami” dumnie powiewa³y polskimi chor¹giewkami, które same wykona³y. Ks. S³awomir czule powita³ najmniejszych cz³onków ZHP podczas przyniesienia przez nich darów. Starsze jednostki – Harcerki i Harcerze – odmawia³y modlitwê wiernych, a najstarsze – „Wêdrowniczki” – pe³ni³y s³u¿bê przy poczcie sztandarowym. Grono instruktorskie Hufca Podhale i Hufca Warmia sprawia³o pieczê nad m³odzie¿¹. Koœció³ wype³ni³y delegacje wielu organizacji polonijnych. Najwa¿niejszym goœciem by³ Konsul Generalny RP, Adrian Kubicki z córeczk¹ Laur¹. Obecna by³a pe³na Rada Dyrektorów Domu Narodowego z prezesem Markiem Chroœcielewskim na czele, przedstawiciele Stowarzyszenia Weteranów Armii Polskiej w Ameryce oraz Ligi Morskiej, zespó³ dzieciêcy przy parafii – „Krakowianki i Górale”, który tak¿e na zaproszenie organizatorów uczestniczy³ w oprawie Mszy Œw., taneczna grupa dzieciêca przy Polsko-Amerykañskim Zespole Folklorystycznym, oraz reprezentacja Polskiej Szko³y Dokszta³caj¹cej im. Marii Konop-

Wejœcie pocztu sztandarowego

nickiej. Nie brakowa³o dumnych rodziców oraz zami³owanych w patriotycznych obchodach mieszkañców Greenpointu. Wznios³¹ oprawê muzyczn¹ zapewni³ chór Angelus pod batut¹ pani Izabelli Grajner-Partyki. Po Mszy Œw. du¿a grupa uczestników przemaszerowa³a do Polskiego Domu Narodowego, gdzie po wniesieniu sztandarów i odœpiewaniu hymnów przez chór Angelus, rozpoczê³a siê akademia. Prezes Chroœcielewski powita³ zebranych, a ksi¹dz S³awomir w swojej bardzo patriotycznej inwokacji przypomnia³ zebranym o ich obowi¹zku wzglêdem zabezpieczenia niepodleg³oœci: „Dziœ jesteœmy ju¿ w wolnym kraju, a ta wolnoœæ zosta³a nam dana i dlatego musimy pamiêtaæ o s³owach Ojca Œw. Jana Paw³a II, ¿e wolnoœæ jest nam nie tylko dana, ale równoczeœnie zadana”. Nastêpnie zaproszony na scenê by³ Konsul Generalny Adrian Kubicki, który przyby³ na uroczystoœci z córeczk¹ Laur¹ i w swoim przemówieniu nawi¹za³ do jej

obecnoœci, mówi¹c: „Dla niej i dla ka¿dego z dzieci, które s¹ tutaj na sali i które by³y dzisiaj w koœciele, bardzo wa¿ne jest mówienie o niepodleg³oœci. Trzeba dzisiaj m³odemu pokoleniu mówiæ o tym, czym jest niepodleg³oœæ i w jaki sposób o tak¹ niepodleg³oœæ mo¿emy walczyæ na co dzieñ. Musimy im uzmys³owiæ, ¿e niepodleg³oœæ nie jest czymœ, co jest dane raz na zawsze. Zastanawiaj¹c siê nad wa¿noœci¹ tych obchodów konsul kontynuowa³ w¹tek niepodleg³oœci, mówi¹c: „Przez 123 lata Polski nie by³o na mapie œwiata, ale by³ Polski Naród. Narodu Polskiego nigdy oprawcom nie uda³o siê wykasowaæ i wymazaæ. Polska, która ma tak¹ kompleksow¹ historiê w zasadzie by³a zawsze w centrum tych najbardziej tragicznych ale równoczeœnie równie¿ tych najbardziej piêknych wydarzeñ w historii œwiata. Ta Polska nigdy nie by³a agresorem, a jednoczeœnie by³a ofiar¹ opresji. A to dlatego, ¿e na chwilê przed rozbiorami Polska ju¿ wtedy

mia³a model kraju, który, powiedzielibyœmy, na tamte czasy by³ pierwowzorem wspó³czesnej demokracji.” Polacy maj¹ zaszczytna historiê. Na ³amach tej historii w walkach o niepodleg³oœæ czêsto znajduj¹ siê szczególnie zas³u¿one osoby. Tak¹ osob¹ by³a niedawno zmar³a w wieku 97 lat hm. Jadwiga Kawa. Po przemówieniach odby³a siê akademia na jej czeœæ. Hm. Jadwiga walczy³a w „Szarych Szeregach”, ukrywa³a ¯ydów podczas wojny, udziela³a siê w kilkunastu organizacjach, przez wiele lat piastowa³a urz¹d sekretarki Rady Dyrektorów Polskiego Domu Narodowego, by³a niezmordowan¹ aktywistk¹, wybitn¹ patriotk¹, instruktork¹ harcersk¹ i kobiet¹ o wielkim sercu. M³odsze pokolenie, o którym by³a mowa, czyli jednostki harcerskie Hufca Podhale i Warmii, maj¹ce siedzibê w Polskim Domu Narodowym przedstawi³o inscenizacjê, wystêpuj¹c ze wzruszaj¹cym tekstem o historii osobistej Jadwigi Kawy, jej nadzwyczajnym talencie organizacyjnym i osi¹gniêciach na niwie Polonii na Greenpoint i Manhattanie. Tekst ten by³ zredagowany z autentycznych wypowiedzi samej hm. Jadwigi, jej przyjació³ oraz m³odzie¿y przez pwd. Gra¿yne Moœcick¹. Dla wielu z czytaj¹cych by³y to osobiste wspomnienia, poniewa¿ nie tak dawno temu druhna Kawa jeszcze prowadzi³a gospodarkê na Kolonii Zuchowej w Amerykañskiej Czêstochowie, a funkcjê t¹ pe³ni³a ponad 50 lat. Pwd. Micha³ Moœcicki przygotowa³ przeŸrocza z dzia³alnoœci druhny Jadwigi Kawy wyœwietlane podczas tych wspomnieñ. Obecne na sali starsze pokolenie dobrze pamiêta, z jak¹ energi¹ i poœwiêceniem „dyrygowa³a” imprezami w Domu Narodowym. Nie na darmo nazywano j¹ „genera³em”, bo wszystkich ustawia³a do pionu, i m³odszych i starszych. W artystycznej czêœci programu wyst¹pi³y „Skrzaty”, zuchy i harcerki z piosenkami patriotycznymi,: Krakowianki” zaœpiewa³y piosenki ludowe, a tancerze


Konsul Generalny RP Adrian Kubicki z córeczk¹ Laur¹, obok Adiutant Generalny SWAP Marek Chroœcielewski

Przedstawiciele Ligi Morskiej

Konsul Generalny Adrian Kubicki przyby³ na uroczystoœci z córeczk¹ Laur¹ i w swoim przemówieniu nawi¹za³ do jej obecnoœci, mówi¹c: „Dla niej i dla ka¿dego z dzieci, które s¹ tutaj na sali i które by³y dzisiaj w koœciele, bardzo wa¿ne jest mówienie o niepodleg³oœci.

Pami¹tkowe zdjêcie po zakoñczeniu mszy

Chór Angelus wykona³ pieœni patriotyczne

Harcerki i Harcerze przedstawili inscenizacjê o historii Jadwigi Kawy

z Polsko-Amerykañskiego Zespo³u Folklorystycznego zatañczyli skocznego krakowiaka i poleczkê. Zadoœæ patriotycznej atmosferze sprawi³o piêkne wykonanie pieœni wojskowych „Piechota”, „Bia³e Ró¿e” i „Marsz Pierwszej Brygady” przez chór Angelus, zakoñczone „Rot¹” oraz „God Bless America”. Po tej strawie duchowej nie zabrak³o tradycyjnego poczêstunku z³o¿onego z kawy i ciasta, ale przede wszystkim zebrani rozeszli siê nasyceni duchem patriotyzmu. W obecnych czasach takie w³aœnie frazesy jak „duch patriotyzmu” wydaj¹ siê niektórym przestarza³e, niemodne, a mo¿e i nawet niepotrzebne, ale dla tych którzy poœwiêcili niedzielê na uczestniczenie w upamiêtnieniu 105 Rocznicy Niepodleg³oœci, a szczególnie dla tych, którzy przygotowa-

Akademia na czeœæ zmar³ej niedawno hm. Jadwigi Kawy

li te uroczystoœci – duchownych, dyplomatów, organizatorów, przedstawicieli Polonii, dzieci, m³odzie¿y i rodziców, maj¹ one nadal ogromne znaczenie. Maria Bielska

ZDJ. Z. BIELSKI

Redakcja: Jolanta Szczepkowska Teofil Lachowicz Adres redakcji: P.A.V.A. of America, District 2 , 17 Irving Place, New York, NY 10003 e-mail: pava.swap@gmail.com tel. 212-473-0580, www.pava-swap.org

W czêœci artystycznej wyst¹pi³y „Krakowianki i Górale”, „Skrzaty”, zuchy i harcerki


KURIER PLUS 18 LISTOPADA 2023

10

Miejskie ¿ycie

Czes³aw Karkowski

Canaletto – The Stonemason's Yard

George Bellows – New York

Miejska praca J

eden z wczesnych obrazów Canaletta, czyli Giovanni Antonio Canala, jak brzmia³o jego pe³ne imie, nosi tytu³: „Plac kamieniarza”. O tym artyœcie, jako malarzu miast, bêdzie mowa jeszcze nie raz w tym cyklu. Uznane za jedno z najwiêkszych osi¹gniêæ tego doskona³ego malarza, przedstawia wizerunek stosunkowo niezwyk³y: nie tyle splendor Wenecji – co by³o standardowym tematem artystów dawnych wieków; sam Canaletto poœwiê-

www.kurierplus.com

ci³ kilka obrazów wspania³oœciom miasta do¿ów – co zaplecze, t³o, dos³ownie podwórkowa strona ¿ycia i funkcjonowania Wenecji. Schowana, odgrodzona od ludzi, czêœæ „od kuchni”, gdzie pracuje siê nad efektownym wygl¹dem fasady. W tamtych czasach (obraz powsta³ gdzieœ miedzy 1720 a 1730 rokiem) by³ to raczej niezwyk³y temat malarski. Fragment piêknej Wenecji widzimy na tylnym planie, na przednim – plac kamieniarza. Rzemieœlnika ob-

rabiaj¹cego do renowacji koœcio³a – znawcy twierdz¹, ¿e œwi¹tyni „z ty³u”, której nie widzimy na p³ótnie. Nie ma to znaczenia, istotne, ¿e Canaletto przedstawi³ rêkodzielnika, robotnika przy pracy. Cz³owieka ni¿szej klasy, rzadkiego bohatera ówczesnego malarstwa zarezerwowanego niemal wy³¹cznie dla wy¿szych sfer; oczywiœcie z wyj¹tkiem sztuki holenderskiej, uwieczniaj¹cej ludzi prostych, kupców, rzemieœlników, robotników – ludzi z gminu. Widzimy go w niemal centralnym miejscu obrazu – mê¿czyznê w bia³ej koszuli i niebieskiej kamizelce za bry³¹ kamienia z m³otem w rêku; jak siê domyœlamy – z d³utem w drugim. Obrabia surowiec dla nadania mu po¿¹danego kszta³tu. Siekierê od³o¿y³ na bok. Poziomice opar³ o marmurowy blok. Niepodal przy kamieniach stoj¹ jakies inne narzêdzia. Nieopodal z lewej druga postaæ – czeladnik? – ty³em do widza, w br¹zowym kaftanie, tak¿e zmaga siê z kamieniem. Poza tym na placu panuje raczej spokój. Nie ma tu wytê¿onej pracy, zgie³ku robót, biegania i zamieszania. Rzemieœlnik to nie robotnik przemys³owy, z którego kapitalista wyciska ostatnie poty. Sam sobie wyznacza rytm pracy, wykonuje j¹ powoli, systematycznie, bez pospiechu. Zd¹¿y na czas, a przy tym robotê swoj¹ zrobi bardzo dobrze. Jej rezultaty – kolumny, pilastry, zdobienia, elementy wnêtrza – przetrwaj¹ wieki. Wokó³ te¿ nastrój raczej swobodny: w drewnianej szopie (na materia³y i narzêdzia) dwaj mê¿czyŸni przy pomocy lin przenosz¹ kamienne s³upy. Kobieta zajmuje siê czymœ przy wydr¹¿onej formie kamiennej. Myœla³em, ¿e korzysta z prowizorycznego zbiornika, ale taki mistrz jak Canaletto nie zapomnia³by o namalowaniu wody. Z drugiej strony obrazu scenka rodzajowa. Kobieta odstawi³a miot³ê i rzuca siê na pomoc dziecku, które siê przewróci³o. Dziewczynka przygl¹da siê sytuacji. Kogut w oknie œwiadczy, i¿ jest tu jakieœ wiêksze gospodarstwo. Postaci w g³êbi – dwie kobiety i dwóch mê¿czyzn – nie zajmuj¹ siê niczym konkretnym. Podobnie jak gondolierzy na wodzie za murem czekaj¹ na pasa¿erów; jeden odp³ywa z klientem. Po drugiej stronie – nadbrze¿e i atmosfera leniwego relaksu. Ludzie siedz¹ nad brzegiem i dalej pod murem; kobieta z dzieckiem na spacerze; przechadzka samotnego mê¿czyzny w czerwono-ró¿owym ubraniu; kobiety rozwieszaj¹ pranie – czêœæ bielizny spad³a im na ziemiê. W oknach budynku po lewej przed ko-

œcio³em wietrz¹ siê firanki/zas³ony – podobnie jak w oknach po prawej stronie. Na naro¿nym balkonie ca³y ogródek roœlin w doniczkach tak jak wielu ludzi robi to dzisiaj. Poni¿ej kobieta na drewnianej werandzie przêdzie w³ókno. Praca – tak, ale bez przesady. Systematyczne, codzienne zajêcia ludzkiego bytowania. Porównajmy weneck¹ scenê z codziennoœci¹ Nowego Jorku w dwieœcie, bez ma³a lat póŸniej, jak ja odmalowa³ George Bellows, jeden z wybitniejszych przedstawicieli artystów grupy Ashcan, czyli Kub³a na Œmieci. Za cel stawiali sobie nie tylko realizm przedstawienia, ale i obrazowanie ¿ycia miejskiego w ca³ej jego nielukrowanej postaci. Co za t³ok! Szalony, gor¹czkowy ruch na ulicy i na chodniku. Jezdna zape³niona pojazdami pchaj¹cymi siê do przodu w obie strony: ciê¿arowe lory konne, samochody, taksówki, trolejbusy, powozy. Ludzie, towary przemieszczaj¹ siê z miejsca na miejsce, tak¿e metrem, zwanym wówczas elevated. Tory kolejki bieg³y nad ziemi¹ b¹dŸ ulicami. Nietrudno by³o o wypadek, wiêc systematycznie zaczêto dr¹¿yæ tunele subway’u. Obraz powsta³ w 1911 r., przedstawia nowojorsk¹ rzeczywistoœæ tamtych lat. Metafora wielkomiejskiego zgie³ku, tumulu, œcisku, ludzkiego pêdu do przodu, w interesach. Ka¿dy zajêty, ka¿dego sprawa najwa¿niejsza. Na chodniku podobne zgêszczenie. Ludzie pêdz¹, chc¹ przejœæ na drug¹ stronê ulicy, na szczêœcie jest polijant, który nie pozwoli, by pieszych intruzów na jezdni rozjechano bez pardonu. Warto zwróciæ uwagê na cz³owieka na ulicy w bia³ym kombinezonie i takiej¿ czapce. Czarny pracownik miasta, sprz¹ta z jezdni koñski nawóz. Trzeba utrzymaæ czystoœæ miasta, choæ mo¿emy sobie wyobraziæ, jak œmierdzia³ Nowy Jork wiek temu. Z tym ludzkim œciskiem koresponduje t³ok zabudowy miejskiej: domy ciasno zbudowane, ma siê wra¿enie jakby podobnie napiera³y, rozpycha³y siê w walce o miejsce w tym mieœcie synonimie nowoczesnej cywilizacji. Ludzie ciep³o ubrani, drzewa go³e na skwerku (na dalszym planie) przykrytym œniegiem. Zima, ale miasto bynajmniej nie zwalnia tempa ¿ycia. U Canaletta powolna, zgo³a leniwa krz¹tanina wokó³ codziennych pracy. Miasto moloch, metropolis, miasto gor¹czkowego ruchu, pospiechu i wysi³ku. Kto nie zd¹¿y ze swoj¹ spraw¹, zostanie w tyle, nie wytrzyma konkurencji, zginie. m


KURIER PLUS 18 LISTOPADA 2023

www.kurierplus.com

Stany wewnêtrzne

Weronika Kwiatkowska

Obóz Potr¹cony œmiertelnie ¿ubr na podlaskiej wsi i jego towarzysz, który nie opuœci³ cia³a nawet po tym, gdy za³adowano je na ciê¿arówkê. Od rana ogl¹dam zdjêcia i relacje filmowe pokazuj¹ce jak zwierzê ociera siê, tr¹ca zw³oki – jakby chcia³o przywróciæ je do ¿ycia. Jest w tym obrazku coœ niezwykle poruszaj¹cego. P³aczê mocniej, ni¿ na widok dzieci zabitych w Gazie. I trochê siê tego wstydzê. Choæ rozumiem mechanizm, który za to odpowiada. Wiem, w jaki sposób reaguje mózg, gdy podobnych obrazków – urwanych r¹k, nóg, krwi, gruzu – ogl¹da dziennie niezliczone iloœci. I ¿e to wcale nie musi oznaczaæ, ¿e jestem pozbawiona empatii w stosunku do homo sapiens. ¯e p³aczê nad losem œwini czy królika. A nie wstrz¹saj¹ mn¹ dramaty ludzkie, które dziej¹ siê na wielk¹ skalê. Z badañ wiadomo, ¿e ³atwiej przej¹æ siê pojedynczym losem, ni¿ œmierci¹ en masse. Poza tym zwierzêta wydaj¹ siê bardziej bezbronne, a ich cierpienie

11

g³êboko niezawinione. Tymczasem nasz gatunek jest sam sobie winien. Ludziom ludziom… i tak dalej. Czytam o ¿a³obie wœród zwierz¹t. O tym, jak op³akuj¹ zmar³ych. Wzrusza historia orki, która przez siedemnaœcie dni nie mog³a rozstaæ siê z martwym m³odym. Przep³ynê³a ponad tysi¹c mil morskich, utrzymuj¹c jego cia³o nad powierzchni¹ wody. Chud³a, traci³a si³y. Ale kiedy truch³o wyœlizgiwa³o siê, schodzi³a g³êboko pod wodê, ¿eby ponownie je wydobyæ. To by³o trzecie poronienie orki, której nadano imiê Tahlequah. Matki, która nie mog³a siê rozstaæ z dzieckiem. To nie pierwszy przypadek zbadanej i opisanej ¿a³oby wœród zwierz¹t. Szympansice czêsto nie chc¹ po¿egnaæ siê z m³odymi, które przysz³y na œwiat martwe, lub odesz³y zaraz po urodzeniu. Nosz¹ je, tul¹. Bywa, ¿e miesi¹cami. Jane Goodall, która ¿ycie poœwiêci³a na badanie cz³ekokszta³tnych, opisuje historiê m³odego osobnika o imieniu Flint, który po œmierci matki odizolowa³ siê od grupy, przesta³ jeœæ, wykazywa³ objawy klinicznej depresji i nied³ugo póŸniej zmar³. „Pêk³o mu serce” – powiedzia³a badaczka, przekonana o tym, ¿e zwierzêta, tak samo jak ludzie, prze¿ywaj¹ smutek zwi¹zany

z odejœciem najbli¿szych. I, podobnie jak my, maj¹ swoje rytua³y funeralne. S³onie, gdy umiera cz³onek stada, potrafi¹ przez kilka dni zbieraæ siê wokó³ i strzec zw³ok. Marc Bekoff, emerytowany profesor ekologii i biologii ewolucyjnej University of Colorado uwa¿a, ¿e „to niezwykle aroganckie myœleæ, ¿e jesteœmy jedynymi zwierzêtami na ziemi, które op³akuj¹ swoich zmar³ych”. Sam by³ œwiadkiem jak sroki zareagowa³y na nag³¹ œmieræ jednej z nich. Gdy potr¹cona, najpewniej przez samochód, le¿a³a martwa na poboczu, pozosta³e cztery ptaki najpierw sta³y milcz¹co wokó³ niej, nastêpnie – po kolei – tr¹ca³y truch³o dziobami, w koñcu zaczê³y znosiæ patyki i ŸdŸb³a trawy, jakby chcia³y urz¹dziæ pogrzeb swojej towarzyszce. Zwierzêta, i jest na to coraz wiêcej dowodów, potrafi¹ op³akiwaæ stratê. To wstrz¹saj¹ce, ¿e urz¹dziliœmy dla nich na ziemi jeden wielki obóz koncentracyjny. * Piszê to, z myœl¹ o tym, ¿e za chwilê skonsumujê go³¹bki. Z miêsem. Które przyrz¹dzi³am po raz pierwszy w ¿yciu. I które, co muszê przyznaæ z nieudawan¹ skromnoœci¹, wysz³y œwietnie. Delikatna w³oska kapusta, dobrze doprawione nadzienie, aromatyczny sos. Zanim doda³am zio³a, zarumienion¹ cebulê i czosnek – podzieli³am siê mielon¹ wo³owin¹ z kotem. Zjad³ ze smakiem, obliza³ pyszczek.

I po³o¿y³ siê z powrotem na kanapie. O tej porze roku przesypia wiêkszoœæ dnia na we³nianym kocu, na który wyda³am maj¹tek. Mia³ mnie otulaæ w d³ugie, zimowe wieczory i byæ wolnym od kociego w³osa, ale szybko zosta³ zaanektowany przez czworonogi i musia³am sobie kupiæ drugi. Obserwujê ¿ycie Felis catus Linnaeus, gatunku który jest wy³¹cznie miêso¿erny, i rozumiem, ¿e w przypadku kota opcja wegetariañska nie wchodzi w grê. Ale my nie musimy jeœæ zwierz¹t. To nasz wybór. Ktoœ powiedzia³, ¿e gdyby rzeŸnie zamiast œcian mia³y szyby, ludzie nie ustawialiby siê tak chêtnie w kolejce po kie³basy, steki, szynki. Od lat siê ograniczam. Jem g³ównie drób. I staram siê, by nie by³o to czêœciej, ni¿ raz w tygodniu. Ale czasem jeszcze odezwie siê têsknota za comfort food, potrawami z krainy dzieciñstwa, które smakuj¹ domem, bezpieczeñstwem, beztrosk¹. Pajda œwie¿ego chleba z pasztetem i kiszonym ogórkiem. Kie³baska sma¿ona nad ogniskiem. Metka ³ososiowa rozsmarowana na chrupi¹cej, pszennej bu³ce. Niedzielne rolady w zestawie z modr¹ kapust¹ i œl¹skimi kluseczkami. Te wszystkie wehiku³y czasu; schrony przeciwczasowe. Z których jednak mo¿na, a nawet trzeba, zrezygnowaæ. Dla dobra planety. Dla dobra nas wszystkich. m

Zapraszamy na stronê Autorki: www.stanywewnetrzne.com

Mo¿na ¿yæ bez humoru Jan Latus Coraz rzadziej ¿artujê. W³aœciwie ju¿ prawie nigdy. ¯artowanie sta³o siê niepopularne, niepoprawne, nieeleganckie, a do tego ryzykowne. Pisa³em ju¿ gdzieœ o mi³ym spotkaniu w Warszawie po latach z – mieszkaj¹c¹ od 30 lat w Szwajcarii – kole¿ank¹ ze studiów. Powiedzia³a, ¿e na uczelni s³yn¹³em z b³yskotliwego i ciêtego jêzyka, z poczucia humoru. Naprawdê to by³em ja? To prawda, gdy by³em ma³ym ch³opcem, bywa³em rozbrykany w mowie – a potem w piœmie, gdy ju¿ nauczy³em siê pisaæ. W œrodku by³em cz³owieczkiem melancholijnym i smutnym, ale wœród kolegów i kole¿anek z klasy, a tak¿e w domu by³em znany z dowcipnej gadki. Dar obserwacji przynosi³ smutek, ale i zdolnoœæ do satyrycznego ogl¹du œwiata. Dychotomia to znana wszystkim komikom. Po szczeniackich wyg³upach licealnych przysz³a pora na bardziej wysmakowane, kawiarniane bon moty, wyg³aszane w bufecie uczelni PWST albo w tanich winiarniach po zajêciach. Nie tylko ja sobie ¿artowa³em: ka¿dy przysz³y aktor popisywa³ siê, parodiowa³, dowcipkowa³. Ka¿dy przysz³y krytyk teatralny bawi³ siê zaœ s³owami, wbija³ szpile, prezentowa³ eurydycyjny dystans, ironiê i dezynwolturê.

Byliœmy mniej udan¹, schy³kowo PRL-owsk¹ mutacj¹ Skamandra, Ziemiañskiej, SPATiF i Kameralnej. Sk¹d by³o nam tak do œmiechu? Ktoœ powie, ¿e w m³odoœci ludzie bywaj¹ radoœni, a dopiero kolejne ¿yciowe ciosy, pora¿ki i trudnoœci powoduj¹, ¿e stopniowo gorzkniejemy. Nie wiem – by³em weso³kiem po wprowadzeniu sanu wojennego, ci¹gle mieszkaj¹c, stary byk, z rodzicami, nie mog¹c podj¹æ pracy w re¿imowych mediach, nie maj¹c szans na karierê, pieni¹dze, mieszkanie. Niemal wszyscy byliœmy w takiej sytuacji, a w dodatku byliœmy œmiertelnie znudzeni ¿yciem, skoro nie by³o co czytaæ, ogl¹daæ, robiæ, a za granicê wyjechaæ siê nie da³o. A mo¿e to ta przymusowa bezczynnoœæ i brak bodŸców powodowa³y, ¿e nasze umys³y lewitowa³y, operowa³y na abstrakcyjnym poziomie, zabawia³y siê myœl¹ dla samej myœli? Rozrywkow¹ naturê zachowa³em tak¿e po traumatycznych przejœciach pierwszych lat emigracji do USA. Choæ w polskiej gazecie bywa³o frustruj¹co i duszno, bo jaka to w ogóle by³a kariera i pieni¹dze, ¿arty lata³y od œciany do œciany. My, niedorobieni intelektualiœci, uciekinierzy od Jaruzelskiego i talonów na lodówki, przestraszeni wielkoœci¹ szans i problemów, jakie stwarza Ameryka, w redakcyjnych kanciapach wbijaliœmy sobie szpile, œmialiœmy siê ze swojej sytuacji, ale te¿ pó³gêbkiem ¿artowaliœmy z amerykañskich absurdów, które obserwowaliœmy i opisywaliœmy. I w tym otoczeniu wyró¿nia³em siê podobno poczuciem humoru. Nie tylko w biurowych gadkach i na imprezach, ale i w tekstach. Nie mog¹c znieœæ codziennej rutyny, czasem wplata³em w powa¿ny ar-

tyku³ jakiœ fa³szywy fakt, a nawet oœmiela³em siê historiê ca³kowicie zmyœliæ. Kiedyœ, w liceum, na zajêciach z plastyki, dorysowa³em gruszce na talerzu uœmiechniêt¹ buŸkê. Pani podoba³a siê technika rysunku, ale nie mog³a zaaprobowaæ tak szokuj¹cego naruszenia konwencji. Po d³ugim namyœle podjê³a decyzjê: postawi³a mi 5 –, ale nie pozwoli³a na wywieszenie rysunku na korytarzu, gdy¿ mog³oby to podwa¿yæ autorytet przedmiotu, szko³y, systemu edukacji, pañstwa. Czasem redaktorzy w „Nowym Dzienniku” nie wiedzieli, jak reagowaæ na moje próby sabotowania œwiêtych regu³ podzia³u tekstów na dziennikarskie, oparte na faktach – oraz fikcjê. Napiêcie to zel¿a³o, gdy zacz¹³em pisaæ felietony. Wiadomo, ¿e by³y to osobiste opinie, tak wiêc pozwala³em sobie na ironiê, szpile, krytykê, podœmiechujki z czytelników, czyli Polonii, czyli moich chlebodawców. Niektórzy œmiali siê razem ze mn¹, gdy¿ lubili dowcipne teksty, inni obra¿ali siê. Najczêœciej obra¿ali siê patrioci z ma³ych miast i bez wykszta³cenia. Ci¹gle piszê felietony, teraz dla Kuriera, ale s¹ one chyba inne. Straci³y ostrze, jad, autor z³agodnia³. Mo¿e dlatego, ¿e zm¹drza³, albo ¿e siê zestarza³, a mo¿e uœwiadomi³ sobie wreszcie, ¿e œwiata – a tym bardziej Polonii – nie zmieni. Choæ ju¿ nie zamieszkam na sta³e wœród amerykañskiej Polonii, z sentymentu i z racji trwaj¹cych przyjaŸni i kontaktów czytam i ogl¹dam doniesienia: o paradzie, mszy, rocznicy, wrêczeniu plakiety, wizycie ultraprawicowych polityków z Polski lub gwiazdora disco polo. Czytam te¿ w Internecie opinie Polaków z Ameryki, starych i m³odych. Kiedyœ ich nie zna³em – ma³o komu chcia³o

siê – i mia³ odwagê cywiln¹ – zatelefonowaæ do redakcji, napisaæ email. Dziœ pisz¹ do siebie i o sobie codziennie: i obra¿aj¹ siê nawzajem, poni¿aj¹, wyzywaj¹. G³ówn¹, w³aœciwie jedyn¹ przes³ank¹ sporów i krytyk jest polityka, ideologia, pogl¹dy na Polskê, Amerykê i œwiat. Kto siê z nami nie zgadza, jest wrogiem osobistym, ale te¿ ca³ego narodu. Jest agentem, zdrajc¹, sprzedawczykiem. Komuchem, lewakiem, katolem, prawakiem. Tam, gdzie padaj¹ takie oskar¿enia, nie ma miejsca na ¿art. Jak powiedzia³ Charlie Chaplin, ¿ycie widziane z bliska, we fragmencie, jest tragiczne, lecz œwiat widziany z dystansu jest œmieszny. Chcia³bym móc sobie tak ¿artowaæ, z dystansu, bez konkretów. Ale dziœ nie ma popytu na zabawê s³owami. Jeœli jesteœ jednym z nas, przy³ó¿ komuœ, zaoraj go, zmia¿d¿, oœmiesz jakimœ memem, przebierz go na rysunku w mundur Wehrmachtu, dorysuj mu diabelskie rogi albo kacze ³apy. To nie jest subtelny, cienki ¿art moich idoli: Osieckiej, M³ynarskiego, Tuwima, S³onimskiego, G³owackiego, Leca. Powróciwszy do Polski w 2016 nie mog³em siê odnaleŸæ w kraju, gdzie toczy siê walka; o jakiœ inny kraj, podobno lepszy, ale w którym nie bêdzie miejsca dla nienaszych. Nie oœmiela³em siê ¿artowaæ w autobusie i w kolejce, nie pisa³em te¿ ironicznych komentarzy do znajomych, gdy¿ nie raz siê naci¹³em, bo obrazi³em ich uczucia patriotyczne. No to teraz jestem na Filipinach, gdzie nikt sobie polityk¹, a szczególnie polsk¹ czy amerykañsk¹, nie zaprz¹ta g³owy. Ale ju¿ z nikim nie ¿artujê, bo ura¿ê autochtonów z innych powodów. Jak znowu staæ siê dowcipnym i weso³ym – nie wiem. Ale czy w ogóle warto? m


12

KURIER PLUS 18 LISTOPADA 2023

www.kurierplus.com

U³atwiam ¿ycie polskim kontraktorom í 1 Jakie dok³adnie produkty oferuje firma DF Studio i sk¹d wziê³a siê jej nazwa? To skrót od design firm, ale równie¿ ³atwo kojarzy siê z moim imieniem. Zajmujemy siê dystrybucj¹ materia³ów budowalnych i produktów oko³o 50 firm, z czego w tej chwili 50 procent stanowi¹ producenci z Europy, w tym z Polski. W ofercie mamy ponad trzy tysi¹ce pozycji asortymentowych. Z kraju sprowadzamy miêdzy innymi okna, drzwi i dachy. Jesteœmy dystrybutorem produktów Worthouse – marki zbudowanej specjalnie na rynek amerykañski przez polsk¹ firmê Budmat, bêd¹c¹ jednym z najwiêkszych w Europie producentów blach dachowych. Oferujemy okna dachowe i drabinki strychowe polskiej firmy Fakro, bêd¹cej drugim producentem na œwiecie i pierwszym w Europie w tym segmencie. Wspó³pracujemy z niemieck¹ firm¹ Velosit, która sprzedaje wylewki samopoziomuj¹ce i ró¿nego rodzaju hydroizolacje cementowe. Jesteœmy dystrybutorem wielu amerykañskich i europejskich producentów, takich jak chocia¿by niemieckiej firmy Loba, wytwarzaj¹cej lakiery do parkietów i pod³óg drewnianych, czy belgijskich firm Soudal i Ciranova. Tej ostatniej firmy, która wytwarza materia³y wykoñczeniowe, jesteœmy g³ównym dystrybutorem na Wschodnim Wybrze¿u. Ponadto sprzedajemy takie produkty jak panele œcienne i betonowe, p³ytki porcelanowe, wyk³adziny, kleje czy ró¿nego rodzaju specjalistyczne podk³ady. Trudno mi wymieniæ wszystkie produkty i komponenty, ale w naszej ofercie mo¿na znaleŸæ wszelkie materia³y niezbêdne do budowy i wykoñczenia domu. I to w przystêpnych cenach. Wszystko osi¹galne jest na miejscu? Tak, wiêkszoœæ zleceñ za³atwiamy od rêki, poniewa¿ wiele produktów mamy w naszych magazynach, których powierzchniê ca³y czas rozbudowujemy. A nawet gdy nie mamy ich na stanie, to bardzo szybko mo¿emy œci¹gn¹æ je od producenta. W przypadku zamówieñ pod konkretny projekt, na przyk³ad okien, realizujemy je w ci¹gu 10-12 tygodni. Chocia¿ siedziba firmy jest na Staten Island to swoim zasiêgiem obejmujecie nie tylko Wschodnie Wybrze¿e? Dok³adnie. Dzia³amy na terenie ca³ych Stanów, a nawet dalej. Wspó³pracujemy z firm¹ Semco Seamless Surfaces produkuj¹c¹ mikrocementy z Las Vegas i jesteœmy ich jedynym dystrybutorem na Wschodnim Wybrze¿u. Podobnie ma siê rzecz z firm¹ rodzinn¹ Heydecco z Texasu, gdzie dystrybuujemy ich materia³y nie tylko na Wschodnim Wybrze¿u, ale równie¿ i w Kanadzie. Z ciekawostek zdradzê, ¿e obecnie jesteœmy jednym z dostawców materia³ów budowlanych do kawiarni sieci Starbucks w Nowym Jorku, Westchester, na Long Island, czy Staten Island. Mamy w tej chwili oko³o 360 firm kontraktorskich, które kupuj¹ od nas materia³y. Jest te¿ kilku pomniejszych dilerów z ró¿nych stanów, takich jak Connecticut, Massachusetts, Texas, czy Po³udniowa Karolina. A ile z nich jest obecnie prowadzonych przez Polaków? Z tej liczby 360 firm oko³o 50 jest polskich, to znaczy posiada polskich w³aœcicieli. Nie ukrywam, ¿e zale¿y mi, aby takich firm by³o coraz wiêcej. Przede wszystkim dlatego, ¿e sam jestem Polakiem. Poza tym mam œwiadomoœæ, ¿e by³oby ich wiêcej, tylko zwyczajnie wielu polskich kontraktorów jeszcze o nas nie wie. Mam nadziejê, ¿e ta rozmowa przyczyni siê do tego, ¿e odezw¹ siê do mnie

kolejni. Polacy znaj¹ siê na jakoœci, potrafi¹ doceniæ dobry produkt i wiele znacz¹ na lokalnych rynkach w Nowym Jorku czy New Jersey. Chcia³bym, aby dowiedzieli siê, ¿e jest polska firma na Wschodnim Wybrze¿u dystrybuuj¹ca materia³y z Polski i z Europy, która mo¿e im pomóc. Równie¿ logistycznie i cenowo. Obs³ugujecie równie¿ klientów indywidualnych? Oczywiœcie. Musimy mieæ klientów detalicznych. Polacy na przyk³ad lubi¹ wiele rzeczy robiæ sami i czêsto nawet nie zatrudniaj¹ firmy budowlanej jak chc¹ sobie wymieniæ parê okien na poddaszu. Jesteœmy tego œwiadomi i mamy ofertê równie¿ i dla takich osób. Ka¿dy mo¿e siê z nami skontaktowaæ lub odwiedziæ nas salon, nawet jeœli nie posiada firmy. Muszê jednak nadmieniæ, ¿e coraz wiêkszy ruch sprzeda¿owy odnotowuje nasza strona internetowa DFStudioNYC.com. Internet to niew¹tpliwie teraŸniejszoœæ i przysz³oœæ tej bran¿y jak i wielu innych. Mo¿na powiedzieæ, ¿e klienci siedz¹ w internecie. Chc¹ klikn¹æ trzy razy i szybko znaleŸæ dan¹ rzecz. My wychodzimy im naprzeciw. Tylko w sierpniu na nasz¹ stronê wesz³o blisko dziesiêæ tysiêcy osób. Internet daje nam zreszt¹ mo¿liwoœæ ekspansji na ca³y œwiat. Tak jak wspomina³em mamy na miejscu showroom, ale proponujemy klientom wczeœniejszy kontakt telefoniczny, bo w ci¹gu dnia panuje tu du¿y ruch i wielu kontraktorów przyje¿d¿a, aby odbieraæ materia³y. Produkty europejskie ciesz¹ siê du¿¹ popularnoœci¹ na rynku amerykañskim? Coraz wiêksz¹, bo czêsto s¹ jakoœciowo du¿o lepsze od lokalnych, nie mówi¹c ju¿ o tych sprowadzanych z Azji. I mam tutaj na myœli równie¿ produkty polskie. Klienci amerykañscy czêsto w ogóle ich nie znaj¹. Dopiero jak je zobacz¹, „dotkn¹” naszych okien, dachów czy drzwi, to czêsto jest jedno wielkie wow, ¿e to jest tak dobre jakoœciowo i nie dro¿sze ni¿ amerykañskie. Szeroki asortyment i dobre jakoœciowo produkty. Dlaczego jeszcze warto robiæ zakupy w DF Studio? Tak, na tym bazujemy przede wszystkim. Na pewno nie ma takiej drugiej polonijnej firmy na Wschodnim Wybrze¿u, która oferuje tak szerok¹ gamê produktów. Do tego wszystkiego mo¿na dodaæ szybkie i niezawodne dostawy, gdy¿ posiadamy swoje samochody oraz atrakcyjne ceny. Zawsze bowiem staramy siê naszym odbiorcom pomóc cenowo. Wiele produktów oferujemy taniej ni¿ znane sieciówki, na przyk³ad Home Depot. Nie mówi¹c ju¿ o tym, ¿e czêœæ z nich mo¿na dostaæ tylko u nas. Ca³a firma mieœci siê na Staten Island? Tak siedziba firmy jest na Staten Island. Przy czym ca³y czas j¹ rozbudowujemy. Dodatkowo mamy du¿y magazyn ko³o Filadelfii i mniejszy w Po³udniowej Karolinie, gdy¿ planujemy wiêksz¹ ekspansjê równie¿ na po³udnie Stanów. Myœlimy o kilku innych lokalizacjach i ca³y czas siê rozwijamy zwiêkszaj¹c zarówno powierzchniê magazynow¹ jak i biurow¹. Kto pracuje w firmie DF Studio? W tej chwili w samej siedzibie pracuje kilkanaœcie osób, z czego po³owê stanowi¹ Polacy. Nawet Wayne, który troszczy siê o kontakty z klientami i architektami ma polskie korzenie, gdy¿ jego dziadek by³ Polakiem. Nie mam zamiaru ukrywaæ, ¿e DF Studio jest firm¹ rodzinn¹. Moja ¿ona Magda zajmuje siê rozliczeniami

Dawid Leœniak, w³aœciciel firmy DF Studio i marki EcoFirmWorld, zaprasza do wspó³pracy w³aœcicieli firm budowlanych i klientów indywidualnych. Siedziba firmy mieœci siê przy 243 Grandview Ave. na Staten Island.

i wspiera dzia³ ksiêgowy. Mój siostrzeniec Patryk prowadzi z kolei finanse i rozliczenia z firmami, z którymi wspó³pracujemy. A moja córka Julia, obecnie studentka, odpowiedzialna jest miêdzy innymi za marketing i wprowadzenie produktów do sprzeda¿y internetowej. Wspiera j¹ w tym syn Oskar, który dodatkowo zajmuje siê prowadzeniem i administrowaniem firmowej strony internetowej. Nie ograniczasz siê jedynie do dystrybucji. Jesteœ twórc¹ marki EcoFirmWorld, pod któr¹ produkujesz i sprzedajesz narzêdzia praktycznie na ca³ym œwiecie? Tak, EcoFirmWorld to mój autorski pomys³. Pod t¹ mark¹ produkujemy przede wszystkim narzêdzia do wszelkich prac budowlanych, ale te¿ materia³y, miêdzy innymi kleje do pod³óg, kleje do instalacji wyk³adzin, uszczelniacze do pod³óg betonowych oraz szpachle do ró¿nego rodzaju g³adzi. 70 proc. oferowanych przez nas narzêdzi produkowanych jest w Polsce, a 30 proc. w Stanach przez firmy, którym zlecam ich wykonanie. Nie ukrywam, ¿e EcoFirmWorld to moje oczko w g³owie, projekt, który ca³y czas jest w fazie rozwoju. Rozwiniêcie w³asnej marki trwa bowiem latami. Jednak ju¿ w tej chwili nasze narzêdzia sprzedajemy na Bermudach, gdzie mamy swojego dystrybutora, a tak¿e w Puerto Rico, Panamie, Argentynie czy na Kostaryce. Obecnie przygotowujemy równie¿ narzêdzia do sprzeda¿y na rynku w Malezji. Z ciekawostek, to dostaliœmy stamt¹d informacjê, ¿e narzêdzia wykonane na nasze, europejskie rêce maj¹ za du¿e uchwyty. Musimy wiêc zaprojektowaæ i wyprodukowaæ mniejsze, ¿eby Azjaci, mogli tymi narzêdziami pracowaæ. Jeœli chodzi o Azjê, to zg³aszaj¹ siê do nas firmy nawet z Chin, aby przes³aæ im próbki naszych narzêdzi, bo jakoœæ ich w³asnych nie zawsze im odpowiada.

Co jest najtrudniejsze w prowadzeniu du¿ej firmy dystrybucyjnej? Myœlê, ¿e kilka umiejêtnoœci jest tutaj kluczowych. Na pewno trzeba posiadaæ du¿e zdolnoœci organizacyjne i interpersonalne. Mam na myœli tutaj zarówno zarz¹dzanie zespo³em ludzi, jak i kontakty z klientami. Dzwoni¹cy do firmy wiedz¹, ¿e najczêœciej to w³aœnie ja odbieram telefon. W firmie staram siê byæ wszêdzie i mieæ kontrolê nad ka¿dym aspektem jej funkcjonowania. Bardzo wa¿na jest równie¿ zdolnoœæ do podejmowania ryzyka przy wprowadzaniu nowych produktów na rynek, ale te¿ musi to byæ poparte wiedz¹ i gruntowan¹ analiz¹. Ci¹gle wiêc muszê siê uczyæ, aby dobrze poznaæ wszystkie produkty, które wprowadzam i które sprzedajê, a jest ich przecie¿ kilka tysiêcy. Z pewnoœci¹ nie jest to wiêc ³atwy biznes. Jednak ja lubiê moj¹ pracê i daje mi ona du¿¹ satysfakcjê. Bez tego by³oby zreszt¹ niemo¿liwe efektywne zarz¹dzanie firm¹, zw³aszcza tak¹, która ca³y czas siê rozwija. Nie ukrywam, ¿e firma to moja najwiêksza ¿yciowa pasja. Znajdujesz czas na odpoczynek od firmowych obowi¹zków? Co wtedy robisz najchêtniej? Nie jest to oczywiœcie ³atwe, ale taki czas potrzebny na regeneracje i nabranie si³ przed kolejnymi firmowymi wyzwaniami potrzebny jest ka¿demu. W wolnych chwilach bardzo lubiê amatorsko pokopaæ w pi³kê. W weekendy organizujemy wycieczki rodzinne, kiedyœ z dzieæmi, teraz ju¿ najczêœciej z ¿on¹. Mo¿na powiedzieæ, ¿e podró¿e to nasza pasja. Zwiedzamy i odpoczywamy. Na d³u¿szy pobyt wakacyjny latamy najchêtniej na Florydê i na Karaiby. W planach mamy poznawanie Azji. Obowi¹zkowo równie¿ dwa razy do roku odwiedzamy rodziny w Polsce. Natomiast na co dzieñ po pracy relaksujê siê przy ogl¹daniu seriali, przewa¿nie kryminalnych. Du¿o s³ucham te¿ muzyki, najczêœciej rockowej i popowej polskich wykonawców. Dziêkuj¹c za rozmowê i ¿yczê dalszych sukcesów zawodowych i wiêcej wolnego czasu na podró¿e. Marcin ¯urawicz

FOT. ARCHIWUM FIRMY

Firmowy showroom

DFStudioNYC.com EcoFirmWorld.com 243 Grandview Ave. Staten Island, NY 10303 Tel. 347-801-2855. Czynne w godz. 8-5 od poniedzia³ku do pi¹tku.


www.kurierplus.com

KURIER PLUS 18 LISTOPADA 2023

13

El¿bieta Baumgartner radzi

RMD: Nowe regu³y opró¿niania kont IRA

El¿bieta Baumgartner nie jest prawnikiem, a artyku³ ten

Po osi¹gniêciu okreœlonego wieku w³aœciciele kont emerytalnych musz¹ zacz¹æ robiæ wymagane minimalne wyp³aty z tradycyjnych kont IRA i 401 (k). Warto wiedzieæ, ¿e zasady opró¿niania kont emerytalnych zmieni³y siê od 2023 roku. Co to jest RMD? Skoro depozyty na IRA by³y odpisem podatkowym, przepisy wymagaj¹ od nas stopniowego opró¿niania kont na emeryturze i zap³acenia podatków. W pewnym wieku stopniowa dystrybucja z konta IRA jest obowi¹zkowa, co nazywa siê Required Minimum Distribution (RMD). RMD dotyczy wszystkich rodzajów kont IRA (z wyj¹tkiem Roth) oraz kwalifikowanych programów emerytalnych z ustalon¹ wp³at¹ (qualified retirement plans), takich jak 401 (k), 403 (b). By unikn¹æ uogólnieñ, skupimy siê na zwyk³ym koncie IRA. Oczywiœcie, mo¿emy korzystaæ z pieniêdzy wczeœniej, ale stopniowa likwidacja kont musi odbywaæ siê w okreœlonym wieku i w tempie dyktowanym przez spodziewan¹ dalsz¹ d³ugoœæ naszego ¿ycia (life expectancy). Wyd³u¿ony termin wyp³at RMD Ustawa SECURE Act od 1 stycznia 2020 roku zmieni³a zasady obowi¹zkowych minimalnych wyp³at. W przesz³oœci po osi¹gniêciu 70 i pó³ roku ¿ycia wp³aty na konta IRA (a tak¿e 401 (k), 403 (b) i 457) by³y zabronione, a nakazane wyp³aty, nawet je¿eli pieni¹dze nie by³y w³aœcicielowi potrzebne. Od 1 stycznia 2020 r. obowi¹zek wyp³at z kont emerytalnych zaczyna³ siê dopiero po 72. urodzinach. Ustawa SECURE 2.0, która wesz³a w ¿ycie 29 grudnia 2022 roku, zezwala na opóŸnienie przymusowych wyp³at z kont emerytalnych zgodnie z nastêpuj¹cym harmonogramem: 73 lata pocz¹wszy od 1 stycznia 2023 r., 74 lata od 1 stycznia 2030 r. oraz 75 lat od 1 stycznia 2033 roku. Ta zmiana jest korzystna, bo wyd³u¿a czas aprecjacji emerytalnych inwestycji. Ni¿sze kary W³aœciciele kont, którzy nie wezm¹ RMD we w³aœciwym czasie, mog¹ zap³aciæ karê. Ustawa SECURE 2.0 obni¿y³a karê z 50 proc. do 25 proc., a jeœli w³aœciciel konta szybko naprawi b³¹d, kara spada do 10 procent. Jeœli wyka¿esz, ¿e zaniedbanie RMD by³o spowodowane b³êdem i podejmowane s¹ rozs¹dne kroki w celu rozwi¹zania problemu, IRS mo¿e ca³kowicie od kary odst¹piæ. Wolno wp³acaæ na IRA nawet w trakcie RMD Przed rokiem 2020 po osi¹gniêciu wieku 70 i pó³ roku, wp³aty na IRA by³y za-

nie powinien byæ uwa¿any za poradê prawn¹. Jest autork¹ wielu ksi¹¿ek-poradnikówo profilu finansowym i konsumenckim, m.in. ksi¹¿ki pt. „Amerykañskie emerytury”, poœwiêconej

bronione. Teraz mo¿emy kontynuowaæ depozyty na IRA niezale¿nie od wieku i tego, czy podlegamy pod RMD czy nie, pod warunkiem, ¿e w danym roku kalendarzowym mamy wynagrodzenie z w³asnej (albo ma³¿onka) pracy najemnej albo z dzia³alnoœci gospodarczej (self-employment). Nasuwa siê pytanie, jaka kwota bêdzie dla nas odpisem od przychodu. Otó¿ kwalifikuj¹ce siê wp³aty s¹ zmniejszone o wyp³aty z planu emerytalnego lub konta. Przyk³ad: Na mocy RMD wyp³aci³eœ z IRA 1,000 dol., ale zdeponowa³eœ w tym samym roku 3,000 dol., wiêc od przychodu mo¿esz odpisaæ 2,000 dolarów. Maj¹c umiarkowane przychody, mo¿esz te¿ skorzystaæ z kredytu emerytalnego zwanego Savers” Credit, który wynosi 50, 20, 10 albo 0 proc. wp³aty w zale¿noœci od wysokoœci zarobków. Uwaga: Savers” Credit jest non-refundable, co znaczy, ¿e je¿eli twoje zobowi¹zanie podatkowe jest ni¿sze od kredytu, to kredyt ten pozostanie niewykorzystany. Kiedy zacz¹æ wyp³aty? Obowi¹zkowa wyp³ata z IRA powinna byæ dokonana do 31 grudnia w roku, kiedy osi¹gasz okreœlony przepisami wiek (obecnie 73 lata). Je¿eli jest to twoja pierwsza wyp³ata, dostajesz przed³u¿enie o trzy miesi¹ce – do 1 kwietnia nastêpnego roku. W takim przypadku pamiêtaj, ¿e w tym kolejnym roku dokonujesz dwóch wyp³at RMD (do 1 kwietnia i drug¹ do 31 grudnia), co podniesie twoje przychody i podatki. Podatnicy, którzy ukoñczyli 73 lata, ale jeszcze pracuj¹, mog¹ odroczyæ likwidacjê kont 401 (k) i innych podobnych planów zak³adowych do czasu przejœcia na spoczynek. Natomiast nie mo¿na odroczyæ RMD z konta IRA poza wiek 73 (74,75) lat, nawet je¿eli ci¹gle siê pracuje. Ile wynosi obowi¹zkowa rata? Do obliczenia minimalnej wyp³aty RMD uwzglêdniæ nale¿y saldo wszystkich posiadanych kont IRA w ró¿nych instytucjach w dniu 31 grudnia poprzedniego roku. Nastêpnie dzieli siê tê kwotê przez liczbê lat spodziewanego ¿ycia (life expectancy) w³aœciciela. Urz¹d Podatkowy (IRS) publikuje statystyczn¹ d³ugoœæ ¿ycia kobiet i mê¿czyzn w publikacji 590, Individual Retirement Arrangements, www.irs.gov/pub/irs-pdf/p590.pdf Przyk³ad: W dniu 31 grudnia masz ukoñczone 73 lata, a na wszystkich kon-

tach IRA posiadasz 50,000 dol. Wed³ug tabeli ¿ywotnoœci pozosta³o ci 25.6 lat ¿ycia. Musisz wiêc w nastêpnym roku wyp³aciæ z IRA 1,953.12 dol. (50,000 / 25.6). Gdyby beneficjentk¹ konta by³a ¿ona m³odsza od ciebie o ponad 10 lat, u¿yta by³yby inna tabela, a przewidywany wiek by³by d³u¿szy – zale¿ny od wieku twojego i ¿ony. Uwaga: Wiêksza wyp³ata w jednym roku nie zwalnia ciê z koniecznoœci wybrania co najmniej minimalnej kwoty w roku nastêpnym. W obliczeniu obowi¹zkowych rat pomagaj¹ kalkulatory. W sieci szukaj RMD calculator. Czy sam musisz pamiêtaæ o wyp³atach? OdpowiedŸ brzmi: nie. To instytucja finansowa, w której trzymamy IRA, powinna poinformowaæ nas o obowi¹zku RMD. Œrodków nie musimy wyp³acaæ w formie gotówki, lecz mo¿emy przelewaæ je na inny, normalny rachunek bankowy czy inwestycyjny. P³atnik bêdzie co roku oblicza³ wysokoœæ minimalnej kwoty i nas informowa³. W³aœnie dlatego, ¿e konta IRA wymagaj¹ sporo pracy papierkowej, instytucje finansowe pobieraj¹ co roku tzw. custodian fee w wysokoœci ok. 50 dolarów rocznie, a nawet wiêcej. Je¿eli powy¿sze przepisy wydaj¹ siê skomplikowane, nie przejmuj siê. Finansowe instytucje s¹ zobowi¹zane poinfor-

indywidualnym programom emerytalnym. S¹ one dostêpne w ksiêgarni Polonia, 882 Manhattan Ave., Greenpoint, albo bezpoœrednio od wydawcy Poradnik Sukces, 255 Park Lane, Douglaston, NY 11363, tel. 1-718-224-3492 www.PoradnikSukces.com poczta@poradniksukces.com

mowaæ ciê, ile i kiedy masz wyp³aciæ z kont emerytalnych, by byæ w zgodzie z przepisami. Czy mo¿na unikn¹æ RMD? Wbrew powszechnym opiniom, opuszczenie USA czy rezygnacja z amerykañskiego obywatelstwa nie zwalnia ciê z obowi¹zkowych wyp³at. Jedyn¹ metod¹ unikniêcia obowi¹zkowych wyp³at jest wczeœniejsza zamiana tradycyjnego konta IRA na Roth IRA (Roth IRA conversion), którego RMD nie dotyczy. Niemniej bêdziesz musia³ wtedy, po roku konwersji, zap³aciæ podatki dochodowe od ca³ej przeniesionej kwoty. Konwersja czêœci IRA mo¿e mieæ sens w roku, gdy twoje przychody nagle spad³y. Porozmawiaj o tym ze swoim doradc¹ podatkowym. m

Nie ubiegaj siê o emeryturê zanim nie poznasz przepisów i pu³apek

Labirynt emerytur imigranta wyjaœniaj¹ unikalne ksi¹¿ki El¿biety Baumgartner „Emerytura polska i amerykañska” – ich ³¹czenie i skutki Umowy o zabezpieczeniu spo³ecznym. Cena $35 + $5 za przesy³kê. æ „WEP: Jak walczyæ z redukcj¹ Social Security dla Polaków”. Unikalne informacje. Cena $30 + $5 za przesy³kê. æ “Ubezpieczenie spo³eczne Social Security”. Dowiedz siê, jak maksymalizowaæ œwiadczenia swoje i rodziny. $35 +$5 za przesy³kê. æ Równie¿: “Powrót do Polski” ($35+$5), „Emerytura reemigranta w Polsce” – dla seniorów wracaj¹cych do kraju ($35+$5), „Obywatelstwo z przeszkodami” ($35+$5). æ

Ksi¹¿ki s¹ uaktualnione na rok 2023 i dostêpne w ksiêgarni Polonia, 882 Manhattan Ave., Greenpoint, albo od wydawcy: Poradnik Sukces, 255 Park Lane, Douglaston, NY 11363, tel. 718-224-3492

www.PoradnikSukces.com


KURIER PLUS 18 LISTOPADA 2023

14

www.kurierplus.com

Zamów og³oszenie drobne Cena $10 za maksimum 30 s³ów Zatrudnimy recepcjonistê/recepcjonistkê

Anna-Pol Travel

St. Marks Place Institute (Manhattan) zatrudni pracownika recepcji.

WYCIECZKI AUTOBUSOWE: Niagara, Waszyngton, Boston

Wymagana jest znajomoœæ jêzyka polskiego i angielskiego. Praca na zmiany.

Tel. (212)982.3470 - Barbara 821 A Manhattan Ave. Brooklyn, NY 11222 Tel. 718-349-2423

Œrodki transportu posiadaj¹ zezwolenia i licencje federalne (US Department of Transportation) oraz wymagane ubezpieczenia.

ATRAKCYJNE CENY NA: Bilety lotnicze do Polski i na ca³y œwiat

E-mail:annapoltravel@msn.com WWW.ANNAPOLTRAVEL.COM

Promocyjne ceny przy zakupie biletu przez internet

u

Pakiety wakacyjne: Karaiby, Hawaje, Floryda All-inclusive: Punta Cana, Meksyk od $699

v Rezerwacja hoteli v Wynajem samochodów v Notariusz v T³umaczenia v Klauzula “Apostille” v Zaproszenia v Wysy³ka pieniêdzy Vigo

Wynagrodzenie $21.09 za godzinê (NYC) $20.22 za godzinê (Long Island) $17.55 za godzinê (Upstate NY) Tel. 929-295-6822

896 Manhattan Avenue Suite 27 (na piêtrze) - Brooklyn, NY 11222 Tel: (718) 609-1560, (718) 383-6824, Fax: (718) 383-2412

MICHA£ PANKOWSKI TAX & CONSULTING EXPERT Us³ugi w zakresie:

INSTALACJA NOWYCH BOILERÓW ZAMIANA BOILERÓW OLEJOWYCH NA GAZOWE l USUWANIE GAS, NATIONAL GRID, DEPT OF BUILDINGS VIOLATIONS l RPZ/BACKFLOW PREVENTER INSTALACJA & COROCZNE SERWISY l CON ED/ NATIONAL GRID GAS SERVICE RESOTRATION l INSPEKCJE SYSTEMÓW LINII GAZOWYCH ZGODNIE Z LOCAL LAW 152 l l

3 Ksiêgowoœæ 3 Rozliczenia podatkowe indywidualne i biznesowe, w tym samochodów ciê¿arowych

3 Rejestracja biznesu i licencje 3 Konsultacje 3 Bezpodatkowa zamiana domów 3 #SS - korekty danych

Email: Info@mpankowski.com

Nauka gry na fortepianie, gitarze i skrzypcach oraz lekcje œpiewu

ANIA TRAVEL AGENCY 57-53 61st Street, Maspeth, N.Y. 11378 Tel. 718-416-0645, Fax 718-416-0653

Szko³a z tradycjami Rejestracja Bo¿ena Konkiel tel. 718-609-0088

3 Bilety Lotnicze 3 Wysy³ka pieniêdzy i paczek 3 T³umaczenia 3 Sprawy imigracyjne 3 Notariusz

Acupuncture and Chinese Herbal Center Dr Shungui Cui, L.Ac, OMD, Ph.D – jeden z najbardziej znanych specjalistów w dziedzinie tradycyjnych chiñskich metod leczenia. Autor 6 ksi¹¿ek. Praktykuje od 47 lat. Pracowa³ we W³oszech, Kuwejcie, w Chinach. Pomaga nawet wtedy, gdy zawodz¹ inni.

Fortunato Brothers 289 MANHATTAN AVE. (blisko Metropolitan Ave.) BROOKLYN, N.Y. 11211; Tel. 718-387-2281 Fax: 718-387-7042

CAFFE - PASTICCERIA ESPRESSO - SPUMONI GELATI - CAKES W³oska ciastkarnia czynna do 22:00, a w pi¹tek i sobotê do pó³nocy. Zapraszamy.

email: Kobomusic@verizon.net

LECZY: l katar sienny l bóle pleców l rwê kulszow¹ l nerwobóle l impotencjê l zapalenie cewki moczowej l bezp³odnoœæ l parali¿ l artretyzm l depresjê l nerwice l zespó³ przewlek³ego zmêczenia l na³ogi l objawy menopauzy l wylewy krwi do mózgu l

alergie l zapalenie prostaty l rekonwalescencja po chorobach nowotworowych z zastosowaniem chiñskiego zio³olecznictwa itp.

Do akupunktury u¿ywane s¹ wy³¹cznie ig³y jednorazowego u¿ytku 144-48 Roosevelt Ave. #MD-A, Flushing NY 11354 Poniedzia³ek, œroda i pi¹tek: 12:00 - 6:00 PM; tel. (718) 359-0956 1839 Stillwell Ave. (off 24th. Ave.), Brooklyn, NY 11223 Wtorek, czwartek i sobota: 12:00-6:00 PM, w niedziele 12:00 - 3:00 pm (718) 266-1018 www.drshuiguicui.com


www.kurierplus.com

KURIER PLUS 18 LISTOPADA 2023

15

Charytatywnie, w stylu retro

Podczas charytatywnego balu panowa³ klimat znany z filmów o Wielkim Gatsbym. Uczestnikom balu dopisywa³y wyœmienite humory.

„The Great Gatsby Night” to has³o, które towarzyszy³o jesiennej dobroczynnej akcji Children's Smile Foundation. Bal na którym królowa³y kreacje z lat dwudziestych i trzydziestych ubieg³ego wieku odby³ siê w sobotê, 28 paŸdziernika, w Princess Manor na Greenpoincie. Mimo wielu imprez, maj¹cych miejsce w tym samym czasie w polskich dzielnicach Nowego Jorku, w balu Fundacji wziê³o udzia³ prawie 130 osób. Impreza zorganizowana w stylu znanym z powieœci Francisa Scotta Fitzgeralda i filmu Jacka Claytona przyci¹gnê³a osoby spragnione kostiumowych imprez i wystawnych przyjêæ z tzw. okresu miêdzywojennego, w którym dominowa³ blichtr i ekstrawagancja. Królowa³y na nim stylowe sukienki i garnitury, bi¿uteria, cekiny, pióropusze, kapelusze, d³ugie rêkawiczki, opaski na w³osach, kamizelki, szelki, muszki, cygara, d³ugie lufki z papierosami oraz inne gad¿ety charakterystyczne dla okresu art-deco. To wszystko stworzy³o wyj¹tkowy klimat podczas dorocznej, dobroczynnej imprezy. Misja fundacji „W imieniu Children's Smile Foundation chcia³abym wyraziæ moj¹ najg³êbsz¹ wdziêcznoœæ za ogromne wsparcie i hojne datki na rzecz pomocy dzieciom podczas balu 'The Great Gatsby Night'. Wspó³czucie i ¿yczliwoœæ jego uczestników polepsz¹ ¿ycie niezliczonej liczby potrzebuj¹cych dzieci i jesteœmy niesamowicie wdziêczni za to wsparcie” – stwierdzi³a po zakoñczeniu charytatywnej imprezy Joanna GwóŸdŸ, prezes fundacji, która od 24 lat pomaga chorym i najbardziej potrzebuj¹cym dzieciom. „Poprzez datki szczodrych uczestników balu, umo¿liwimy im zakup lekarstw potrzebnych do walki z chorob¹ oraz zapewnimy dostêp do programów rehabilitacyjnych i zabiegów poprawiaj¹cych jakoœæ ich ¿ycia” – wyjaœni³a szefowa Children's Smile Foundation.

W strojach pañ nie mog³o zabrakn¹æ pióropuszy, opasek na w³osach, piêknych sukienek i d³ugich lufek z papierosami

¿e mimo piêknego wystroju sali oraz stylowych ubiorów uczestników charytatywnego balu najwa¿niejszy jest jego cel i zbiórka funduszy na pomoc najbardziej potrzebuj¹cym. „Urzekaj¹cy dzisiejszy wieczór, to nie tylko spotkanie towarzyskie, ale œwiate³ko nadziei dla dzieci, które stoj¹ w obliczu najciemniejszych chwil swojego krótkiego ¿ycia – mówi³a prezes Children's Smile Foundation. – Tak jak œwiat³o pojedynczej œwiecy mo¿e oœwietliæ ca³y pokój, tak nasze wspólne wysi³ki mog¹ przynieœæ ciep³o i pocieszenie tym, którzy tocz¹ bitwy daleko wykraczaj¹ce poza ich m³ody wiek” – argumentowa³a. Przybli¿y³a te¿ sytuacjê kilkorga dzieci (Dorotki Muzalewskiej, Marysi ¯mudy, Nicole i Masona Pachowiczów, Franka Rudaka i Leo Hemonda), które w tym roku otrzyma³y pomoc finansow¹ i jednoczeœnie na ich przyk³adzie pokaza³a problemy z jakimi siê musz¹ mierzyæ. Ka¿dego miesi¹ca zg³asza siê do Fundacji od kilku do kilkunastu rodzin z proœb¹ o wsparcie, dlatego te¿ organizacja na ró¿ne sposoby i poprzez ró¿ne akcje, stara siê zdobywaæ fundusze potrzebne do niesienia pomocy.

Wyst¹pienie konsula generalnego Konsul generalny Adrian Kubicki, w swoim przemówieniu wspomina o wspó³pracy z Fundacj¹ Dzieci Niczyje, w której dzia³a³ podczas studiów w Polsce. Organizacja ta pomaga³a dzieciom, które ¿y³y w ubóCel charytatywnej akcji Idea jesiennej dobroczynnej akcji zo- stwie, by³y wykorzystywane i doznawa³y ró¿nych rodzajów przemosta³a wyjaœniona w czêœci cy. „My sobie bardzo czêsto oficjalnej, tu¿ po rozpoczênie uœwiadamiamy, (...) co ciu balu „The Great Gatsby na œwiecie spotyka dzieci Night”. „Zgromadziliœmy siê i jaka jest skala nieszczêœæ, razem w ten cudowny wiektórych doœwiadczaj¹” – czór w migocz¹cych œwiapodkreœli³ konsul generalny. t³ach i elegancji, i œwiêtujeDotyczy to zarówno tych remy nie tylko noc pe³n¹ przejonów, w których tocz¹ siê pychu szalonych lat dwuró¿ne konflikty zbrojne, jak dziestych, ale czas, kiedy równie¿ pañstw bogatych mo¿emy zmieniæ ¿ycie choi najbardziej rozwiniêtych. rych i potrzebuj¹cych dzie„W Ameryce wiêcej ni¿ co ci” – podkreœli³a Joanna GwóŸdŸ, zwracaj¹c uwagê, Konsul Adrian Kubicki dziesi¹te dziecko ¿yje w ubó-

W balu uczestniczy³ m.in. kapelan Children's Smile Foundation ks. Grzegorz Markulak oraz dyrektor Polsko-S³owiañskiej Federalnej Unii Kredytowej Leszek Wojtkowski z ¿on¹.

stwie. Wed³ug danych statystycznych w zesz³ym roku by³o to 12,5 procent. W Polsce w skrajnym ubóstwie, czyli takim, w którym istnieje realne zagro¿enie ¿ycia, ¿yje prawie 350 tys. dzieci” – zaznaczy³ Adrian Kubicki. Zwróci³ te¿ uwagê, ¿e czêsto tego nie widaæ poniewa¿ takie dzieci w szkole wygl¹daj¹ jak pozostali uczniowie i niejednokrotnie nie przyznaj¹ siê do swojego problemu. Konsul generalny podziêkowa³ te¿ za pomoc, jak¹ potrzebuj¹cym i chorym dzieciom okazuje Children's Smile Foundation. Ciep³e s³owa skierowa³ równie¿ w stronê osób wspieraj¹cych jej dzia³ania oraz przekazuj¹cych donacje i uczestnicz¹cych w akcjach organizowanych przez tê fundacjê. „Jestem dumny z tego, ¿e polska spo³ecznoœæ zorganizowa³a siê wokó³ Children's Smile Foundation, oraz z waszej obecnoœci na tym wydarzeniu. Pañstwo tu jesteœcie poniewa¿ reprezentujecie osoby, które zdaj¹ sobie sprawê ze skali tego problemu i chcecie swoimi donacjami i zaanga¿owaniem coœ zmieniæ” – stwierdzi³ Adrian Kubicki. Doda³, ¿e ka¿dy datek w tak szczytnym celu jakim jest pomoc chorym i potrzebuj¹cym dzieciom, ma ogromne znaczenie. Zachêca³ uczestników do hojnoœci, a fundacji ¿yczy³ rekordowego, wyniku finansowego charytatywnej akcji. Goœcie i sponsorzy Podczas balu przeprowadzono loteriê fantow¹, w której mo¿na by³o wygraæ nagrody ufundowane m.in. przez: Aptekê Markow¹ i restauracjê Amber Steak House z Greenpointu, zabiegi SPA w Williamsburg Facial & Waxing Studio, kosz z kwiatami i niespodziankami z Rosehip Social Florist na Williamsburgu, kosz „zdrowotny” z Pewexu na Ridgewood, us³ugi w salonie Opulence Glamour Skin Clinic na Middle Village, a tak¿e Apple Watch ufundowany przez Szko³ê Jêzyka i Kultury Polskiej Joanna GwóŸdŸ

im. œw. Jana Paw³a II na Maspeth oraz iPad ufundowany przez Radê Dyrektorów Children's Smile Foundation. Loteria przynios³a organizatorom prawie 4350 dolarów. By³y tak¿e ksi¹¿ki i albumy autorstwa ks. Ryszarda Kopera, które by³y kapelan fundacji przekaza³ z dedykacjami dla uczestników balu. Móg³ je otrzymaæ ka¿dy chêtny po z³o¿eniu dowolnej donacji – w sumie uzyskano kolejnych 215 dolarów. Ca³kowity dochód z charytatywnego balu „The Great Gatsby Night” zostanie przeznaczony na pomoc podopiecznym Fundacji Uœmiech Dziecka. Niestety nie jest on jeszcze znany, bowiem do biura Children's Smile Foundation musz¹ jeszcze wp³yn¹æ zadeklarowane donacje; szacuje siê go na oko³o siedem tysiêcy dolarów. Wœród goœci honorowych – oprócz konsula generalnego Adriana Kubickiego, byli równie¿ m. in.: przedstawiciele Rady Dyrektorów i Komisji Nadzorczej Polsko-S³owiañskiej Federalnej Unii Kredytowej: Ma³gorzata Czajkowska, Leszek Wojtkowski, Mariusz Œniarowski i Leon Fuks. Pojawili siê równie¿ cz³onkowie Komitetu G³ównego Parady Pu³askiego – Emilia i Dawid Kopalowie oraz cz³onkowie zarz¹du Pulaski Association of Business and Professional Men: Bogdan Bachorowski, Krzysztof Kwapisiewicz i Andrzej Natkaniec. Liczny udzia³ wziê³a Rada Dyrektorów Children's Smile Foundation. Organizatorów balu, prócz prezes Joanny GwóŸdŸ reprezentowali: Beata Jakubowska, Agata Leszczyñska, Romana Naro¿nik, Krzysztof Rostek, Mariusz Œniarowski, Nicholas Kaponyas, Wojciech Maœlanka oraz kapelan i zarazem proboszcz parafii œw. Stanis³awa Kostki na Greenpoincie ks. Grzegorz Markulak. Pojawi³ siê równie¿ by³y kapelan fundacji ks. Ryszard Koper. Nie brakowa³o tak¿e wiernych przyjació³ i sympatyków Children's Smile Foundation.

PR Children’s Smile Foundation


16

KURIER PLUS 18 LISTOPADA 2023

www.kurierplus.com


Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.