Kurier Plus - 19 sierpnia 2017 OK

Page 1

NEW YORK • PENNSYLVANIA • CONNECTICUT • NEW JERSEY • MASSACHUSETTS

ER KURI P L U S

P O L I S H NUMER 1198 (1498)

W E E K L Y

ROK ZA£O¯ENIA 1987

PE£NE E-WYDANIE KURIERA W INTERNECIE: WWW.KURIERPLUS.COM

í ¯ywe obrazy walcz¹cej Warszawy – str. 2 í Aktywnoœæ dziewiêciolatków – str. 3 í Partia prezydencka? – str. 5 í Weterani – str. 10 – 11 í Harcerska rodzina – str. 19

M A G A Z I N E

TYGODNIK

19 SIERPNIA 2017

Tomasz Bagnowski

Spór o pomniki Gdyby skupiæ siê tylko na ogl¹daniu wiadomoœci w CNN, MSNBC i czytaniu “New York Timesa” mo¿na by odnieœæ wra¿enie, ¿e najpowa¿niejszym problemem w USA s¹ prawicowi ekstremiœci. To nieprawda. Amerykañskie media od wielu dni debatuj¹ o wydarzeniach w Charlottesville w Wirginii, gdzie wybuch³y zamieszki podczas protestu przeciwko usuniêciu pomnika genera³a Roberta Lee, dowódcy wojsk Konfederacji w czasie wojny secesyjnej. W spokojnym zazwyczaj studenckim mieœcie dosz³o w minion¹ sobotê do regularnej bitwy neonazistów i zwolenników teorii o wy¿szoœci rasy bia³ej, którzy bronili pomnika, z uczestnikami kontrmanifestacji, którzy byli za jego usuniêciem. W pewnym momencie 20-letni James Fields, sympatyk neonazistów, wjecha³ samochodem w t³um kontrmanifestantów, zabijaj¹c na miejscu 32-letni¹ kobietê i rani¹c 19 osób. Po tym tragicznym finale protestu w mediach rozpêta³a siê dyskusja, która szybko nabra³a w¹tku politycznego. W jej centrum jak zwykle znalaz³ siê prezydent Donald

Trump, który zdaniem du¿ej czêœci mediów niezbyt wyraŸnie potêpi³ prawicowców, a odpowiedzialnoœci¹ za eskalacjê napiêcia obci¹¿y³ po równo obie strony sporu, przypominaj¹c na konferencji prasowej, ¿e tak¿e cz³onkowie lewicowej Antify przybyli do Charlottesville z kijami baseballowymi i tak¿e oni byli agresywni. Nad stwierdzeniami Donalda Trumpa mo¿na debatowaæ w nieskoñczonoœæ. Mo¿na, tak jak robi¹ to niechêtne mu media, na ich podstawie wysnuwaæ teoriê, ¿e jego prezydentura doprowadzi³a do wzmocnienia w USA ekstremalnej prawicy, ¿e pog³êbi³a jeszcze bardziej podzia³y w amerykañskim spo³eczeñstwie i ¿e w³aœciwie to Trump za ten podzia³ odpowiada. Tego rodzaju narracja jest jednak ca³kowicie fa³szywa. í8

NOWY JORK. Tak¿e w Sea Port mo¿na siê zrelaksowaæ.

Polacy w Bu³garii Z Mari¹ Daczewsk¹ – prezesem Polskiego Stowarzyszenia Kulturalno-Oœwiatowego im. W³adys³awa Warneñczyka w Bu³garii rozmawia Leszek W¹tróbski.

u Maria Daczewska - Wa¿na jest dla nas praca w strukturach europejskich i w strukturach Polonii ba³kañskiej.

– Jak i kiedy trafi³a Pani do Bu³garii? – Do Bu³garii przyje¿d¿a³am z wycieczkami Almaturu, zanim jeszcze pozna³am swego mê¿a. Z mê¿em pozna³am siê na wyjeŸdzie grupowym. On pracowa³ wówczas w bu³garskich Liniach Lotniczych Ba³kan, ja PLL „LOT”. Dziœ mo¿na by³oby nazwaæ ten wyjazd integracyjnym. To by³ rok 1977. Œlub odby³ siê w 1979 r. w Bu³garii. Tu mieliœmy wiêksz¹ rodzinê. Dodatkowym argumentem za œlubem w Bu³garii by³y plany zamieszkania na Ba³kanach na sta³e, z prozaicznej przyczyny – mieszkaniowej. Tu w Sofii, mieliœmy mo¿liwoœæ samodzielnego mieszkania. Takiej mo¿liwoœci w Polsce wówczas nie by³o. Swojej decyzji do dzisiaj nie ¿a³ujê. Pamiêtam te¿, ¿e kiedy zamieszka³am w Bu³garii sytuacja ekonomiczna tego kraju by³a zdecydowanie lepsza ni¿ w tym samym okresie w Polsce, odwrotnie ni¿ dzisiaj. Trafi³am do bardzo dobrej rodziny, w której przyjêto mnie i traktowano jak córkê. By³am ich pierwsz¹ synow¹, co tu na Ba³kanach jest bardzo wa¿ne. Nikt mi te¿ nie wytyka³ mego polskiego pochodzenia. Raczej ho³ubiono mnie i pomagano. Wiem natomiast, ¿e sporo moich polskich kole¿anek mia³o z tym ró¿ne problemy. Przed wyjazdem na sta³e do Bu³garii mu-

sia³am zakoñczyæ swoj¹ pracê w Polsce i za³atwiæ dokumenty potrzebne na sta³y wyjazd z kraju. Dosta³am te¿ odpowiedni¹ zgodê, bo pracowa³am przecie¿ w PLL LOT, na bezp³atne przewiezienie samolotem do Bu³garii swojego dobytku. Przywioz³am wiêc do Sofii wszystko co zwykle panna m³oda mieæ powinna. Zosta³y mi w kraju jedynie ciê¿kie ksi¹¿ki, które przewo¿ê tu ci¹gle, do dnia dzisiejszego. - Jak wygl¹da³y Pani pierwsze lata w Bu³garii? – Moje pocz¹tki w Bu³garii nie by³y takie trudne. Bu³garskiego zaczê³am siê uczyæ jeszcze w Polsce, od roku 1978, kiedy podjêliœmy decyzjê o naszym œlubie. Jêzyka uczy³am siê w Bu³garskim Instytucie Kultury w Warszawie. Potem, ju¿ w Bu³garii, poznawa³am jêzyk praktycznie w rozmowach z s¹siadk¹, i mê¿em, który uczy³ mnie mowy potocznej i ¿argonu. S³ucha³am te¿ radia i ogl¹da³am telewizjê. A by³y to jeszcze czasy, w których lektorzy mówili czysto i poprawnie. Mój bu³garski stawa³ siê wiêc coraz lepszy i lepszy. PóŸniej, przez trzy lata, by³am nawet razem z mê¿em t³umaczem w bu³garskim NOT-cie. Oprowadza³am te¿ wówczas liczne delegacje, które przyje¿d¿a³y do Sofii na kilka dni. í 13


Turn static files into dynamic content formats.

Create a flipbook
Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.