P L U S
P O L I S H NUMER 1078 (1378)
W E E K L Y
M A G A Z I N E
ROK ZA£O¯ENIA 1987 TYGODNIK
2 MAJA 2015
Adam Sawicki
G³upota z gniewu
PE£NE E-WYDANIE KURIERA W INTERNECIE: WWW.KURIERPLUS.COM
➭ Zuch fantasta - str. 2 ➭ Próbowanie pañstwa – str. 5 ➭ Grabarczyk zdymisjonowany – str. 7 ➭ Spo³ecznica – str. 13 ➭ W Pi¹tku w kinie - Sowiecja po amerykañsku – str. 15
Wiosenne porz¹dki na skwerze ksiêdza Jerzego FOTO: DHNA. TERESA ZIELONKA
ER KURI
NEW YORK • PENNSYLVANIA • CONNECTICUT • NEW JERSEY • MASSACHUSETTS
Do Baltimore wróci³ spokój po poniedzia³kowych rozruchach. Wybuch³y z okazji pogrzebu 25-letniego ch³opaka murzyñskiego Freddie Graya, który zmar³ 19 kwietnia z powodu uszkodzenia krêgos³upa zapewne przez policjê, w tydzieñ po aresztowaniu z niejasnego powodu. Trzy tysi¹ce policjantów i gwardzistów narodowych pilnowa³o przestrzegania godziny policyjnej we wtorek od 10.00 wieczór do 5 rano. Aresztowano tylko 35 osób za przebywanie na ulicach. Nastêpnego dnia, w œrodê, otwarto szko³y, zosta³y wznowione imprezy sportowe i kulturalne. Odby³a siê te¿ pokojowa demonstracja z ¿¹daniami sprawiedliwoœci i ukarania szeœciu policjantów bior¹cych udzia³ w aresztowaniu Graya. Poniedzia³kowe rozruchy wybuch³y po wyjœciu uczniów ze szkó³ œrednich w zachodniej czêœci miasta, zamieszka³ej g³ównie przez Afroamerykanów. M³odzi ludzie rabowali i niszczyli sklepy i palili samochody, niszcz¹c w³asne œrodowisko w bezmyœlnym wybuchu agresji. Aresztowano prawie 300 osób. Matka Graya powiedzia³a w poniedzia³ek, gdy p³onê³y ulice, „Chcê ¿ebyœcie uzy-
skali sprawiedliwoœæ dla mojego syna, ale nie róbcie tego w ten sposób. Nie niszczcie miasta.” Podobne rozruchy mia³y miejsce w tej samej dzielnicy Baltimore w 1968 roku, po zabójstwie Martina Luthera Kinga. Do tego czasu miasto straci³o jedn¹ trzeci¹ mieszkañców. Do dzisiaj stoj¹ ruiny domów i puste place, jako œlady œlepej agresji sprzed pó³ wieku. Jednak obecnie Baltimore jest inne; to nie jest miasto, gdzie Murzyni s¹ przeœladowani. Dwie trzecie mieszkañców to Afro-Amerykanie. Burmistrz Stephanie Rawlings-Blake jest czarn¹ demokratk¹, w wyborach cztery lata temu zdoby³a 87 proc. g³osów. Komisarz policji jest czarny, podobnie jak wiêkszoœæ policjantów. Czemu wiêc policja ma napiête stosunki z czêœci¹ czarnych mieszkañców? ➭8
WERONIKA KWIATKOWSKA
Lubiê ludzi
u W koñcu poczuliœmy d³ugo oczekiwan¹ wiosnê. Widaæ j¹ równie¿ w sercu polskiej dzielnicy na Green-
poincie. Skwer im. ksiêdza Jerzego Popie³uszki, przy Nassau Ave. i Lorimer Street na Greenpoincie, i jego otoczenie zosta³y piêknie uporz¹dkowane. Zawdziêczamy to grupie wolontariuszy, którzy nie szczêdz¹c czasu i si³ piêknie o to miejsce zadbali. Wiêcej o inicjatywie Przyjaci ó³ Skweru ksiêdza Jerzego piszemy na stronie 2., serdecznie im przy okazji dziekuj¹c.
Weronika Kwiatkowska
FOTO:
Ewa Harley: artystka z dyplomem kostiumologa, stylistka wzorów, projektantka. O historii swojej rodziny, korzeniach, zawodowych spe³nieniach i bogatym ¿yciu towarzyskim opowiada Weronice Kwiatkowskiej.
u
Ewa Harley – Mam to szczêœcie, ¿e spotyka³am zawsze interesuj¹cych ludzi, których talent i osobowoœæ mnie inspirowa³y.
Na kolanach u Tuwima Urodzi³a siê w „Domu bez Kantów” przy Krakowskim Przedmieœciu. Jest to gmach po³o¿ony na rogu ulicy Królewskiej w Warszawie. W³aœciwa nazwa to Dom Funduszu Kwaterunku Wojskowego. Ojciec by³ oficerem. Po wejœciu Rosjan na ziemie wschodnie zosta³ zes³any na Ko³ymê za próbê przedostania siê do Polski. Ju¿ jako oficer z polskim wojskiem wróci³ do kraju. Moja mama mia³a dziewiêtnaœcie lat, gdy wybuch³a wojna - mówi Eva Harley - zosta³a wywieziona do Samarkandy (Uzbekistan). Z ojcem poznali siê w wojsku. Mam nawet ich wspólne zdjêcie, na którym oboje s¹ w mundurach. Ojciec, Mieczys³aw Harley by³ z wykszta³cenia prawnikiem, a z zami³owania koneserem sztuki. Zna³ biegle osiem jêzyków, by³ niezwykle oczytany, wra¿liwy - wspomina Eva. Od 1948 roku pracowa³ w Ministerstwie Kultury i Sztuki. By³ dyrektorem i sekretarzem generalnym Towarzystwa im. Chopina. PrzyjaŸni³ siê z pianistami Rubinsteinem, Ma³cu¿yñskim, Harasiewiczem. Wielu znanych pisarzy, poetów, plastyków, muzyków, aktorów odwiedza³o nasz dom. To prawda, ¿e siadywa³am na kolanach Tuwima, a Jan Brzechwa pisa³ dla mnie i mojego brata specjalne dedykacje w swoich ksi¹¿kach - opowiada Eva. O tu, proszê, wpis Konstantego Ildefonsa Ga³czyñskiego - artystka pokazuje po¿ó³k³e strony „Elektrycznych schodów”. Mieliœmy szczêœliwe dzieciñstwo. Tata zabiera³ nas na wernisa¿e, premiery, spotykaliœmy ciekawych ludzi. Pytam Ewê, czy w takiej atmosferze ³atwiej by³o odnaleŸæ w³asne inklinacje artystyczne, czy przeciwnie? By³am urodzon¹ artystk¹. Od dziecka lubi³am rysowaæ - odpowiada - do tego stop-
nia, ¿e mama wyrzuca³a kredki i papiery, które tata znosi³ dla mnie. Wydawa³o jej siê, ¿e to strata czasu i zaœmiecanie mieszkania. Mama chcia³a, ¿ebym mia³a konkretny zawód. Najlepiej, ¿ebym zosta³a farmaceutk¹ œmieje siê Ewa. A ja nie mia³am najmniejszych zdolnoœci do matematyki czy chemii. To by³a ostatnia rzecz, która by mnie interesowa³a. Podobnie jak ojciec, uwielbia³am sztukê. Ju¿ jako bardzo m³oda osoba chodzi³am na wystawy, koncerty. PrzyjaŸni³am siê ze znanymi malarzami i plakacistami. Jeden z nich - Ros³aw Szaybo – obejrza³ moje rysunki i zawyrokowa³: ona musi iœæ do szko³y plastycznej. Kostium A ja nie chcia³am do szko³y plastycznej - kontynuuje artystka. Mia³am chyba za szerokie horyzonty - œmieje siê. Interesowa³a mnie moda, nie chcia³am zawê¿aæ swoich zainteresowaæ jedynie do malowania. Szczêœliwie dla mnie, w Warszawie, na ulicy Miodowej, obok Liceum Muzycznego i PWST znajdowa³o siê Pañstwowe Liceum Technik Teatralnych. By³a to jedyna taka szko³a w Europie! Wyk³adali w niej znani profesorowie z ASP, PWST, £ódzkiej Szko³y Filmowej. Na pierwszym roku studenci uczyli siê wszystkiego: scenografii, perukarstwa, charakteryzacji, rysunku a nawet technik meblarskich. Potem mogli wybraæ specjalizacjê, z której robili dyplom. Zafascynowana mod¹ Ewa nie zastanawia³a siê d³ugo. Kostiumologia by³a naturalnym wyborem, ale i inne umiejêtnoœci zdobyte w tej genialnej szkole bardzo mi siê przyda³y w póŸniejszej pracy zawodowej. ➭ 10