Kurier Kamieniarski nr 3/2023 (124)

Page 1

Mistrzostwa Polski w polskim kamieniu REKLAMA Mediacje – rozwiązywanie sporów s. 58 DWU – fakty i mity s. 40 Dwumiesięcznik D la profesjonalistów i D la pasjonatów czerwiec/lipiec Nr 3/2023 (124) i SSN 1642-7033
www.hermes-trade.pl
SPIEKI KWARCOWE info@infinitysurfaces.it Italia (+39) 3401558336

Spi S reklamodawców

D Maszyny i urządzenia F Fotografia nagrobkowa

I Inne K Kamień i półprodukty

M Maszyny, urządzenia i programy N Narzędzia, akcesoria i materiały

Kontakt z Redakcją:  +48 77 546 20 14

 +48 77 546 63 93

 biuro@kurierkamieniarski.pl

Adres Korespondencyjny:

T Targi kamieniarskie W Związki, ośrodki naukowe

Wydawca | Skład i kolportaż: DIP Point Paweł

oD re D akcji
skr. poczt. 26,
4  +48 501 577 687
45-760 Opole
ul. Tęczowa 26/210 45-760 Opole Druk:
Poligraficzny SINDRUK www.sindruk.pl ABAKOR K 59 ALINA F 76 ALKAM K 32 ARVICON K 47 BARED N 52 BARWAŁD K 75 BETIMO F 52 CEMADIAM N 14 CONSIL N 4 CYBERLAB F 67 DIGI – CERM F 11 EDAN N 43 EGA K 5 ENERMETCNC N 63 FIRMA PROJEKTOWA N 25 FOTOCERAMIKA F 37 FOTOPORCELANA.NET F 30 GOLDEN LEAF K 64 GRANHURT K 10 GRANIT DULNIAK K 33 GRAWIS K 21 HERMES K 3 IMAGE N 74 INBRA K 23 JAGER GRANIT K 15 KAMIENIARSTWO ZENON KISZKIEL K 73 KAMSKAL K 1 K&K Automatic Machines M 69 MAGMA K 13 MARMUR-PŁYTKI K 16 MARMUR DULEMBA K 36 MC DIAM M 55 MEJA K 52 METIKAM N 8 MONOLIT K 31 MP GRANIT K 25 MTS LITERY N 12 OPAL F 71 ORION ART-STAL N 48 OVALE F 67 PARADYŻ M 9 PIASMAR K 72 PROD-KAM M 48 PROMASZ M 2 ROGALA K 28 ROLLING STONE K 65 SILKAM M 72 SKALEŃ K 61 SOSNOWICA K 34 SPRZEDAŻ BLOKÓW I PŁYT K 49 STANCHEM N 74 STONEMOTOR KAROL WRÓBEL M 35 SYNTETYK N 17 TGR M 38 WAWAK N 67 WENA WIELICZKA N 27 WIDUTO N 27 WKG K 51 ZENESIS N 50 6 czerwiec – lipiec 2023
Szambelan
Zakład

ciepłe miesiące

Kilka dni temu dostałem mejla od dystrybutora odzieży BHP i reklamowej. Zwykła wiadomość marketingowa wysyłana masowo, nic nadzwyczajnego. Może z jednym szczegółem: dystrybutor obniża ceny. W ślad za kilkunastoprocentowymi obniżkami cen u dostawców oraz zniżką kursu walut deklaruje również niższe ceny dla produktów dostarczanych przez siebie na polski rynek. To chyba dobry prognostyk na przyszłość, nieprawdaż? Może i kamieniarstwo doczeka się zniżek cen?

W tym numerze Kuriera Kamieniarskiego ponownie przypominamy o Deklaracji Właściwości Użytkowych – dokumencie niezbędnym przy każdej dostawie elementów kamiennych na dowolną budowę na terenie Unii Europejskiej. W tekście na stronie 40 Michał Firlej rozprawia się w głównymi mitami nadal pokutującymi wśród kamieniarzy. Warto przeczytać, bo w tym przypadku niewiedza bywa kosztowna.

Coraz częściej w kamieniarskich rozmowach pojawia się temat sporów. A to z klientem, a to z dostawcą, a to z podwykonawcą. Coraz częściej każdy z nas zaczyna mieć do czynienia ze sprawami, które kończą się w sądach. Czy jest inny sposób? Na to pytanie będziemy odpowiadać w cyklu artykułów dotyczących mediacji jako alternatywnych metod rozwiązywania sporów. Pierwszy artykuł na stronie 58 tego numeru.

Jak zwykle w ciepłych miesiącach, odbywa się coraz więcej spotkań. Powodów (lub pretekstów) jest wiele. W ostatnim czasie miały też miejsce spotkania naszych organizacji branżowych – Ogólnopolskiego Stowarzyszenia Producentów Wyrobów z Kamienia oraz Polskiego Związku Kamieniarstwa. Cieszy, że kamieniarze chcą się spotykać i działać wspólnie dla rozwoju naszej branży oraz rozmawiać o rozwiązywaniu problemów. Relacje z tych spotkań w tym numerze Kuriera.

Nie zapominajmy o wypoczynku! Lato wszak kojarzy się z urlopem. Każdemu z nas jest potrzebna chwila wytchnienia. Mówi się, że dobry urlop jest wtedy, gdy zaczynamy tęsknić za powrotem. Takiego wypoczynku wszystkim życzę!

Nakład: 4000 egz.

Nasza okładka:

Kamieniołom Kwarc, fot. Ewa

Lipińska. Praca konkursowa z cyklu „Praktyka Górnika” dla uczniów Technikum Górnictwa Odkrywkowego w Strzegomiu

Redakcja nie odpowiada za treść zamieszczanych reklam, ogłoszeń i artykułów płatnych. Opinie wyrażane w tym piśmie są opiniami autorów i nie muszą odzwierciedlać stanowiska Redakcji. Redakcja nie zwraca materiałów niezamówionych oraz

zastrzega sobie prawo do skracania i adiustacji tekstów, zmiany tytułu, opracowania redakcyjnego, a także zwrotu materiałów zamówionych a nieopublikowanych.

Przedruki tekstów wyłącznie za zgodą ich autorów.

Spis treści: Zlepieniec zygmuntowski 18 Rozmowa przy kawie z Tomaszem Staniszewskim 22 Z dłuta wzięte, cz. 2 ...................... 26 Deklaracja Właściwości Użytkowych – fakty i mity ................................. 40 Zjazd OSPWzK – porozmawiajmy o problemach branży 42 Rekordowy Zjazd PZK 44 Forniry kamienne 46 Prawidłowe użytkowanie liny diamentowej do cięcia kamienia, cz. 2 ............... 54 Aszchabad marmurowe miasto ...... 56 Czy wszystkie spory muszą być rozstrzygane przez sądy? .............. 58 W związku z… Ósmy rok 60 TIA: Jest nowe otwarcie – jest przełom! 62 Ogłoszenia drobne 66 Puzzle ........................................... 68 Czas na cienkie kryształy .............. 70
www.kurierkamieniarski.pl NR 3/2023 (124) 7

SPIEKI

WIELKOFORMATOWE

Poznaj nową kategorię produktów Ceramiki Paradyż. Materiał idealny do tworzenia blatów, wysp kuchennych, stołów, parapetów oraz innych form przestrzennych.

Dostępne w formacie do 160x320 cm i grubościach 12 oraz 20 mm. Dzięki innowacyjnej technologii barwienia w całej masie można je poddawać obróbce mechanicznej niczym kamień naturalny.

Zapraszamy do współpracy.

NOWOŚĆ

www.paradyz.com/tri-d

Marmur Gołuchów

Marmur Gołuchów jest wapieniem jurajskim, oolitowym. Kamień wysoce dekoracyjny, o ciepłym beżowym kolorze i ciekawym rysunku. Ze względu na swą dekoracyjność polecany do stosowania wewnątrz aby wykorzystać jego atrakcyjność w polerze lub szczotce.

Marmur-Płytki, Podłęże 48, 28-400 Pińczów tel. 41 358 91 89 , tel. kom. 604 086 867

Doskonale sprawdza się zarówno w obiektach prywatnych jak i użyteczności publicznej. Eksploatowany od XX wieku, wraca wraz z nowym złożem Gołuchów I.

Więcej informacji, również o innych kamieniach, w naszym katalogu oraz na stronie

www.marmur-plytki.pl

PARAMETRY

• gęstość objętościowa : 2610 kg/m³

• porowatość otwarta : 3,3 %

• nasiąkliwość : 1,3 %

• wytrzymałość na zginanie 11,9 MPa

• wytrzymałość na ściskanie : 114 MPa

ZASTOSOWANIE

• płytki posadzkowe i okładzinowe

• stopnie bloczne i okładzinowe

• parapety

• kostka

• kolumny, tralki, gzymsy

• kamień ogrodowy

Zlepieniec zygmuntowski

Zygmuntówka to znana powszechnie odmiana „marmuru świętokrzyskiego” – zlepieńca powstałego w okresie permu. Surowiec o bardzo wysokich walorach dekoracyjnych, w okresie ostatnich kilkuset lat był powszechnie wykorzystywany w architekturze i kamieniarstwie.

Zlepieniec zygmuntowski jest jedną z najbardziej charakterystycznych skał wydobywanych w regionie świętokrzyskim. Nazwa tej skały – jednego z tzw. marmurów świętokrzyskich – pochodzi od imienia króla Zygmunta III Wazy, którego posąg przed Zamkiem Królewskim w Warszawie (kolumna Zygmunta) stał pierwotnie na cokole wykonanym w 1644 roku z tego kamienia.

Kamieniołom „Zygmuntówka” położony jest na południowo-zachodnim stoku wzgórza o nazwie Czerwona Góra – tego samego, pod którym znajduje się Jaskinia Raj – między Kielcami a Chęcinami. W publikacjach XIX-wiecznych, i niektórych z początku XX wieku, zwane było również Irzmańcem, Jerzmańcem, Jerzmońcem, Jerzmowcem, Jerzmanowicem, Wierzmowcem, Wierzmanowcem, Wierzmonką, Górą Wierzmoniecką lub Wierzmaniecką.

Pierwszą firmą, która prowadziła eksploatację na większą skalę, było istniejące od 1872 roku Przedsiębiorstwo Kopalń Marmurów Kieleckich. Firma przechodziła wiele przekształceń własnościowych i zmian nazwy, a pod koniec eksploatacji Zygmuntówki były to Kieleckie Zakłady Kamienia Budowlanego. Kamień Zygmuntówka był w ofercie tej firmy prawie od początku jej istnienia aż do 1973 r.

Najwcześniejszą informacją, która bezpośrednio potwierdzała użytkowanie kamieniołomu Zygmuntówka, była wiadomość opublikowana w Gazecie Kieleckiej (nr 59) z 1878 r., że: „w Chęcinach, w górze Wierzmonce, w łomach kopalni Zygmuntówka, przy uprzątaniu dawnego rumowiska (…) na ścianie prostopadłej znaleziono wykuty napis: Anno1689 Michalis Soban”.

Dariusz Wawrzynkiewicz
m ateriały
Portal w klasztorze cystersów w Jędrzejowie wykonany ze zlepieńca zygmuntowskiego Posadzka w Bibliotece Narodowej w Warszawie
18 czerwiec – lipiec 2023

W okresie międzywojennym wydobycie sięgało kilkunastu metrów sześciennych rocznie. W 1970 roku wykonano dokumentację geologiczną zasobów złoża „Zygmuntówka”. Według tych badań złoże obejmuje fragment południowo-zachodniego stoku wzgórza i ma powierzchnię 1,3 ha oraz średnią miąższość 30 m. W złożu występują permskie zlepieńce należące do północnego skrzydła synkliny gałęzicko -bolechowickiej.

Zlepieniec zbudowany jest prawie wyłącznie z otoczaków wapieni dewońskich, scementowanych lepiszczem kalcytowo-ilastym o barwie wiśniowej. Zygmuntówka daje się ładnie polerować, lecz ma zastosowanie jedynie do wykonywania wewnętrznych elementów, ze względu na niejednorodną budowę, poddającą się niszczącym działaniom warunków atmosferycznych. Z tego samego powodu nie powinno się go stosować na posadzki lub schody, gdyż się nierównomiernie wyciera. Elementy architektoniczne wykonane w przeszłości ze zlepieńca zygmuntowskiego jako detale zewnętrzne, po kilku latach straciły poler, a z czasem przestrzenie pomiędzy poszczególnymi otoczakami zaczynały się złuszczać i kruszyć.

Złoże prezentowało wysoką bloczność sięgającą 60%.

Jednak znaczna zmienność struktury i tekstury skały w złożu przeszkadzało w uzyskaniu dużych bloków.

W końcu lat 60-tych zlepieniec był pozyskiwany do produkcji kruszywa i wydobywany przy pomocy kruszących materiałów wybuchowych, co odbiło się ujemnie na bloczności złoża. Z początkiem lat 70tych wznowiono eksploatację bloków marmurowych, jednak w pierwszym półroczu 1973 r. złoże zostało przekazane w użytkowanie Pińczowskim Zakładom Kamienia Budowlanego. W latach następnych wydobycie Zygmuntówki stopniowo malało, by całkowicie zakończyć się na początku lat 90. XX wieku. Bezpośrednim powodem było bezpieczeństwo leżącej opodal jaskini Raj.

Cały czas trwają dyskusje dotyczące przyszłości złoża. Zaproponowano urządzenie w nim ścieżki edukacyjnej oraz bazy namiotowej. Takie wykorzystanie tego obiektu jest możliwe pod warunkiem, że nie powstanie w nim stała infrastruktura budowlana, bowiem Zygmuntówka stanowi unikatowy w skali kraju surowiec bloczny, którego pozyskanie – chociażby dla celów konserwatorskich – powinno być możliwe.

dane fizykomechaniczne:

Gęstość objęt. 2700 kg/m3

Nasiąkliwość 0,13-0,20%

Wytrzymałość na ściskanie 19-98 MPa Ścieralność na tarczy Boehmego 0,57-1,50 cm w bębnie Devala 4,1-7,3%

Mrozoodporność 25 cykli całkowita

opis

duże walory dekoracyjne

cechy wyróżniające

ważny materiał do prac konserwatorskich

bardzo charakterystyczny wygląd – widoczne otoczaki różnej wielkości połączone drobnoziarnistym spoiwem węglanowym lub krystalicznym kalcytem

przeważająca barwa lepiszcza to wiśniowa czerwień, jednak kamień ten cechuje duża zmienność kolorystyki

nadaje się na płyty okładzinowe i detale architektoniczne wnętrz (kolumny, parapety)

słaba odporność na warunki atmosferyczne

niska ścieralność –niewskazany na posadzki

www.kurierkamieniarski.pl NR 3/2023 (124) 19

Prócz głównego miejsca eksploatacji jakim był kamieniołom na Czerwonej Górze, surowiec ten wydobywano w kamieniołomie Jaźwica. A niewielkie płaty Zygmuntówki widoczne w podłożu zalegają na północnych zboczach kieleckiej góry – Karczówki. Wprawne oko oglądającego z pewnością zauważy różnicę w sposobie obrobienia otoczaków w materiale pochodzącym z Czerwonej Góry i Jaźwicy. Stopień obrobienia dewońskich okruchów wapiennych w złożu Jaźwica jest nieco inny i ziarna są zdecydowanie bardziej kanciaste.

Zlepieniec zygmuntowski był bardzo często stosowanym surowcem służącym do wykonania elementów architektonicznych. Do dziś w wielu obiektach zarówno sakralnych jak i świeckich możemy oglądać wszelkiego rodzaju okładziny, posadzki, portale, rzeźby, chrzcielnice i kropielnice.

Jeśli chodzi o rozprzestrzenienie Zygmuntówki to wykonane z tego surowca detale architektoniczne znajdziemy nie tylko w regionie świętokrzyskim, ale w wielu obiektach na terenie całego kraju. Miłym zaskoczeniem będzie spotkanie się ze świętokrzyską skalną wizytówką w Lwowie i Wilnie.

Możemy podziwiać między innymi portale i arkady w Pałacu Biskupów Krakowskich w Kielcach tworzące wejście do okazałego przedsionka, świeczniki i chrzcielnicę w kościele na kieleckiej Karczówce, portal w klasztorze w Wąchocku znajdujący się pomiędzy nawą a zakrystią, bramę przy kościele w Kurozwękach, oraz wiele tablic, epitafiów, kropielnic czy chrzcielnic. Poza regionem świętokrzyskim skała ta była wykorzystywana przy ozdabianiu wielu obiektów w całej Polsce. W roku 1938 pozyskano z tego kamieniołomu materiał do wykonania elementów wystroju użytych podczas rekonstrukcji apartamentów wawelskich. W Krakowie to również sześć pięciometrowych kolumn w kaplicy św. Katarzyny Sieneńskiej w kościele oo. Dominikanów, w Warszawie m.in. wystrój kamienny (posadzki i płyty ścienne) Biblioteki Narodowej, a w Poznaniu wystrój Centrum Targowego MTP, kilku hoteli oraz wielu świątyń.

Chociaż eksploatację zakończono, złoże z całkiem sporymi zasobami wciąż uwzględnia się w stale aktualizowanym

„Bilansie zasobów złóż kopalin w Polsce”. Od kilku lat łom „Zygmuntówka” jest wystawiony na sprzedaż. Jest jednak mało prawdopodobne, by udało się uzyskać pozwolenia na jego eksploatację. 

Źródła: marmurykieleckie.pl; surowce-naturalne.pl ; wikiwand.com; Kamieniołom w Czerwonej Górze. Państwowy Instytut Geologiczny. Zlepieniec zygmuntowski. Żywa Planeta.

Podziękowania dla pana Jerzego Jędrychowskiego za udostępnienie zdjęć i własnych opracowań wykorzystanych w tekście.

m ateriały
Kamieniołom Zygmuntówka Surowy przełom zlepieńca zygmuntowskiego ze śladami odwiertów Kropielnica – kościół parafilny w Pińczowie
20 czerwiec – lipiec 2023

Rozmowa przy kawie

z Tomaszem Staniszewskim

Tomasz Staniszewski – przedstawiciel szwajcarskiej firmy INBRA AG w Polsce, na Litwie, Węgrzech i Ukrainie. Od początku rozwoju współczesnego kamieniarstwa polskiego dostarczający naturalny kamień bloczny z całego świata. Po godzinach kolekcjoner historycznych papierów wartościowych, dawnej ikonografii związanej z rodzinnym miastem Radomiem, a także tej związanej z branżą kamieniarską.

Po zmianach ustrojowych w naszym kraju w roku 1989, kiedy otworzyły się nowe możliwości dla prywatnego biznesu, stało się sensowne importowanie kamienia, doszło do niesamowitego rozwoju zakładów kamieniarskich. W błyskawicznym tempie na rynku pojawiały się kolejno piły diamentowe 2,7 –3,5 metra, a następnie traki do przerobu bloków granitowych. To był czas, kiedy zaczęto produkować nagrobki z importowanego kamienia. Dla zakładów przerób surowca skalnego stał się kamieniem milowym umożliwiającym wytwarzanie marży już na początkowym etapie produkcji kamieniarskiej, a tym samym determinował jej dalszy dynamiczny rozwój. To otworzyło rynek na produkcję krajową płyt z surowców importowanych – już nie tylko ze Skandynawii, ale też z Afryki, Indii, Ukrainy, a nieco później Brazylii. Było spore zapotrzebowanie na bloki.

W tej właśnie dziedzinie znalazłem miejsce dla siebie. Od początku mojej działalności zajmowałem się handlem blokami. To wcale nie jest łatwy kawałek chleba, bo każde wahnięcie rynku, zmiany w cłach, podatkach, kursach walut, frachtach, modzie itp. wszystko ma wpływ na zapotrzebowanie na bloki. Dużo energii pochłonęło zorganizowanie odpowiedniej logistyki do handlu blokami granitowymi, utworzenie magazynu portowego, zapewnienie ciągłości dostaw, etc.

Większość polskich zakładów ma swoje korzenie w kamieniarstwie nagrobkowym, więc ten kierunek działania był dość naturalny. Produkowano głównie grubą płytę pod nagrobkarstwo. Spowodowane to było samą technologią cięcia na piłach. Ówczesne maszyny były dość siermiężne i ich dokładność nie była wystarczająca, żeby pokusić się o cięcie płyt budowlanych gr. 2-3 cm. Dodatkowo rzaz przy cięciu piłą jest spory i przy cięciu cienkiej płyty straty materiałowe były znaczne. Nawet wtedy, gdy koszty energii, transportu i materiałów były dużo niższe niż teraz, opłacalność produkcji cienkich płyt była wątpliwa.

Poza tym budowlanka wymaga dokładności – płyta 3 cm musi mieć dokładnie 3 centymetry. Ruszył więc masowy import gotowych płyt i elementów gotowych do montażu – najpierw z Włoch, Belgii i Niemiec, gdzie była ogromna ilość świetnie wyposażonych zakładów, potem również z Hiszpanii i Portugalii. Pojawiło się kilka firm, w których zainstalowano wysokiej jakości traki umożliwiające cięcie pod budowlankę, ale ich potencjał produkcyjny i finansowy był zbyt mały, by zaspokoić potrzeby większych inwestycji budowlanych. Z tych powodów import bloków pod budowlankę miał ograniczoną szansę na większy rozwój.

rozmowa
22 czerwiec – lipiec 2023
Tomasz Staniszewski

Myślę, że dopiero teraz byłoby to możliwe, ale i tak niestety wiele obiektów realizowanych jest z gotowych elementów sprowadzanych zza granicy. Oczywiście, polskie firmy mają technologię, ale każda duża budowa, inwestycja budowlana to umowy grubości książki, sztaby prawników i ogromna ilość ryzyk – zaczynając od ryzyka kursów walut, przez ryzyka związane z jakością materiału, a na terminach dostaw kończąc. Więc nie dziwne, że chcąc zminimalizować ryzyko zleca się dostawy firmom wyspecjalizowanym, z ogromnym doświadczeniem. Natomiast dość skutecznie nasze rodzime firmy realizują dostawy na budowy do około 2000 metrów kwadratowych, chyba, że w grę wchodzą krajowe materiały i wtedy możliwości te znacząco rosną.

Jednak prawdziwym problemem dla branży kamieniarskiej jest ekspansywność firm oferujących produkty ceramiczne. Ich poziom w tej dziedzinie działania znacznie naszą branżę wyprzedza. Warto odnotować, że mimo to jest sporo firm kamieniarskich, które już połowę swojej produkcji realizują z takich materiałów. To świadczy o tym, że odnalazły się na tym polu, i że podążają za nowoczesnymi trendami.

Źródłem sukcesów są zmiany. Są firmy, którym – pomimo albo oprócz tradycji – udało się przekształcić w nowoczesne profesjonalne zakłady. Jeśli zmiany dotyczą tylko sprzętu, to jest to za mało, aby zakład odniósł prawdziwy sukces. To, co pozwala na duży rozwój, to zmiana mentalności, sposobu organizacji pracy i widzenia swojej firmy na rynku. Łatwo pokazać zakłady, które mają nowoczesny sprzęt, ale niewiele się w nich zmieniło. Od strony organizacji i zarządzania są bardzo daleko od nowoczesności.

Tylko nowocześnie zorganizowane zakłady mają szansę pokonywania trudności, jakie się pojawiają w świecie. Mieliśmy pandemię, nadal trwa wojna, dokucza inflacja i wysokie ceny energii elektrycznej, a przyszłość może przynieść kolejne wyzwania. Szanse ich pokonania tkwią w profesjonalizmie funkcjonowania. Ten profesjonalizm to ludzie i umiejętność budowania zespołu. Żaden – nawet najlepszy – szef nie odniesie sukcesu sam. Trzeba mieć zespół i zaufać ludziom.

Tak, racja – boom na bloki zaczął się jakieś 25 lat temu i trwał nieprzerwanie około 15 lat. Było ogromne zapotrzebowanie na grubą płytę, a wtedy takich płyt na masową skalę nie importowano. Potrzebowano bloków, które były cięte w Polsce. Nierzadko handlowało się blokami, które jeszcze były na statku płynącym do Polski – nim statek zawinął do portu, bloki były już sprzedane.

Natomiast początki importu grubej płyty z Chin to lata 2006-2010. Ale to nie był import, który konkurował z kolorowymi materiałami sprowadzanymi w blokach. To była konkurencja głównie cenowa dla polskich materiałów.

Z czasem coraz więcej firm zaczęło samodzielnie sprowadzać materiały i to nie tylko te największe. Okazało się, że minimum znajomości języka i trochę odwagi pozwalało na samodzielny import. Ten system rozwijał się dość dynamicznie, ale i dość przypadkowo. Firmy handlujące blokami oczywiście te zmiany na rynku odczuły. W końcu sytuacja się ustabilizowała, zostali w zasadzie tylko ci z największym profesjonalizmem i zaufaniem.

W miarę rozwoju coraz więcej dużych firm, w poszukiwaniu oszczędności, zaczęło kupować bloki samodzielnie – szczególnie w zakresie materiałów popularnych (Orion, Viscount, czy materiały czarne z Afryki). Z tych powodów, my dostawcy bloków, musieliśmy zrewidować nasze kierunki działania, skupiając się na średnich i mniejszych firmach kamieniarskich, a także poszukując nowych odbiorców w krajach ościennych.

Takie zmiany struktury rynku bloków były dla nas niekorzystne. Zdarzyła się pandemia i kolejne zawirowania na rynku. Za to okres po pandemii okazał się rewelacyjny, chyba najlepszy od kilkunastu lat. Obecnie jest dużo gorzej, bowiem po pandemii rynek się mocno zatowarował. Wszyscy kupowali bojąc się o dostępność materiałów i skoki cen. W rezultacie mają zapasy i popyt jest już niższy. My dostawcy też mamy pełne magazyny i to zapełniane przy niekorzystnym kursie i wysokich cenach frachtów. To problem, który trzeba będzie jakoś rozwiązać w najbliższym czasie. Strategię każdy wymyśla swoją.

Od kilku lat są problemy z transportem masowym z Brazylii. Ale materiały brazylijskie są poszukiwane, więc transportowane są kontenerami. To oczywiście nie jest proste. Transport kontenerami ma wiele wad, ale niewątpliwie zalety to terminowość i przewidywalność dostaw oraz możliwość sprowadzenia niewielkich ilości. Wady to przypadki uszkodzeń kontenerów (podłogi, ścian) oraz nierzadki brak optymalnego wypełnienia kontenera. Ponadto wiele bloków trakowych nie nadaje się do transportu w kontenerach ze względu na swoją wielkość i ciężar.

Co myślę o zainteresowaniu materiałami luksusowymi? W zakresie ilościowym nie da się na nich zrobić dużych obrotów, ale pewne zapotrzebowanie jest. Oczywiście i my mamy w ofercie materiały nazwijmy je umownie „klasą premium”, jak: Verde Bahia, czy Star Ruby. Są znacząco droższe i wynika to z wielu czynników. Przykładowo Verde Bahia to tylko jedna kopalnia o niewielkiej, ale i kosztownej produkcji, więc trudno się dziwić, że właściciel ustala cenę w wysokim poziomie. W innych przypadkach istnieją problemy z wydobyciem czy logistyką pomiędzy kamieniołomem a portem załadunku i to rzutuje na cenę.

24 czerwiec – lipiec 2023
rozmowa

Jedno jest pewne: rynek potrzebuje dywersyfikacji i konkurencji. Nawet, jeśli na początku oferta firmy X jest atrakcyjna, to może się okazać, że jej celem jest zdominowanie rynku, a jeśli tak się stanie, to firma X będzie dyktować niekorzystne warunki cenowe i dostaw dla swoich klientów w przyszłości. Dodatkowo prawdziwą plagą są różne handlowe firmy efemerydy, które najczęściej oferują „one day business” pozornie atrakcyjną okazję, transakcję, która najczęściej kończy się katastrofą finansową po stronie odbiorcy. Mimo to zawsze powtarzam, że nie ma jak pełen konkurencji rynek. Tylko taki pociąga za sobą nie tylko atrakcyjniejsze ceny, ale również jakość, dobry serwis i warunki reklamacji – a to jest w interesie wszystkich.

Różnice między naszym rynkiem a europejskim w naszej branży? W zakresie kamieniarstwa budowlanego – w zasadzie nie ma. W segmencie kominkowym czy nagrobkowym można zauważyć, że z czasem podążamy w tym kierunku, który był realizowany za granicą już kilka lat temu. Tam początki były takie same. Teraz działają tam firmy produkcyjne, a małe firmy stały się punktami handlowo-montażowymi. To wynika z profesjonalizacji. U nas też można te tendencje zauważyć. Oczywiście najczęściej w dużych miastach. Poza aglomeracjami nadal funkcjonują

małe zakłady i produkują jak kiedyś, na lokalny rynek. Te zmiany to też wynik pewnej uciążliwości produkcji kamieniarskiej dla mieszkańców miast i brak przestrzeni dla rozbudowy istniejących zakładów.

Za granicą widać mocną specjalizację. Jeśli ktoś robi budowlankę, to zwykle nie zajmuje się nagrobkami. U nas też zauważam taki kierunek zmian. Pod specjalizację dobiera się odpowiednie maszyny, technologie i sposób działania.

Myślę, że naszej branży najbardziej brakuje konsolidacji, takiego myślenia wspólnotowego. Choćby w zakresie konkurencji z budowlaną branżą ceramiczną. Niestety czasem widzę, że sporo rodzimych kamieniarzy mentalnie zostało w czasach, które dawno już minęły. Trzeba zacząć działać nieco inaczej. Potrzebna jest odwaga do dokonywania zmian i dostosowywania się do nieustannie zmieniającej się rzeczywistości. Więcej współpracy i profesjonalizmu. Wciąż wierzę w potencjał rozwoju polskiego przemysłu kamieniarskiego i cieszę się, że jako jeden z wielu podmiotów mogę w tym procesie uczestniczyć. Wszystkim życzę sukcesów!

www.kurierkamieniarski.pl NR 3/2023 (124) 25

W ślad za wcześniejszymi zapowiedziami, ten wywód będzie o włoskich dłutach do marmuru. Zacznę od Cuturi, Giorgi i Milani, bo próbowałem ich. Wspomnę też o innych cudzoziemcach osobiście mi znanych. I z dużą radością podzielę się swoimi spostrzeżeniami.

Z dłuta wzięte

Milani – dla mnie – jest dłutem poprawnym, ale bez szału. Przeznaczone są do marmuru, steatytu, alabastru i wapieni. Osobiście znam miłośnika dłut tej firmy: Michała Misiaszka. Jego te dłuta słuchają, ale on pracuje młotkami F+K. W moich młotkach Cuturi dłuta Milani furory nie robią. Może dlatego, że młotek Cuturi bije żwawo, finezyjnie po włosku, niczym ferrari w Grand Prix w Monte Carlo, a F+K to typowy młotek niemiecki: miarowy, jednostajny niczym mercedes 115 na paradzie pod Bramą Brandenburską… Więc zauważmy w tym momencie, że dłuto i młotek to nieodłączny tandem i wrócimy jeszcze do tego później lub w kolejnym artykule.

Giorgi to dłuta do miękkiego marmuru i wapieni, twardy marmur nie jest już ich ulubionym materiałem. Więc wybieram dłuta Cuturi. Dłuta te to level wyższy: są sztywne, dobrze siedzą w dłoni, ich płytka nie jest twarda i daje się naostrzyć na zwykłym kamieniu szlifierskim. Dobrze przenoszą uderzenie bijaka w kamień.

Wszystkie one mają rozmiar 12,7 mm, co oznacza że można ich używać w młotkach o większej średnicy tulei prowadzącej niż typowa 10,2 mm. W ogólności: dłuta o średnicy 12,7 mm są o wiele masywniejsze od dłut 10,2 mm. Do marmuru to optymalne rozwiązanie. Wytłumaczę to na przykładzie gradziny: dzięki masie dłuto nie ślizga się po materiale, ale zbiera zadaną mu warstwę, jest przy tym łatwiej je kontrolować i prowadzić. Dłuta lżejsze mają tendencję do wyskakiwania ze szlaku. Nie muszę tu nadmieniać, że warunkiem sine qua non jest tu ostrość dłuta. O sposobach ostrzenia też powiem później, bo to odrębny temat na długie dywagacje.

A wracając do dłuta. Napisałem, że dłuta Cuturi dobrze nadają się do marmuru. Ale nie do świeżego, wydobytego prosto z podziemnej kopalni z Carrary! Jak pamiętacie, w historiach o Michale Aniele jest ustęp o świeżo wydobytym marmurze, który był miękki do tego stopnia, że można go było rzeźbić łyżeczką do herbaty... Hmm… Bynajmniej! Marmur Statuario z Carrary wydobyty z wnętrza góry nie jest mięciutki i przyjemniutki w obróbeczce. Jest twardy, na poziomie strzegomskiego granitu; fakt że obrabia się tak samo we wszystkich możliwych kierunkach, ale dzwoni przy tym jak kościelny przed mszą wielkanocną. Piła do marmuru się ślizga zamiast ciąć, modły do Pana B. nie skutkują obniżeniem jego twardości. Cóż wtedy począć? Ano, usiąść, zapalić, nalać po jednym i poczekać 4 miesiące, aż się rozpręży i zmięknie. Tak. Zmięknie! Wtedy można zacząć pracować.

Kto nie ma konieczności pracy w świeżym Statuario, ten nie musi czytać tego akapitu, bo ma materiał już rozprężony, z którym dłuto Cuturi sobie doskonale poradzi. Ale jeśli ma do roboty świeży marmur prosto z podziemnej ściany, to musi się zaopatrzyć w dłuta Guillet, bo tylko one dają radę w takiej sytuacji. Koncepcja dłut Guillet to inny poziom w myśleniu o dłucie. Kto z Francji lubi francuski pocałunek, francuski prysznic i wina Pays de la Loire, ten oprócz Catherine Deneuve musi pokochać dłuta Guillet. Pourquoi? Parce qu’ils sont brillants. To dłuta o zupełnie innym kształcie trzonu – zwężonej w stożek główce i dwu twardościach płytki widiowej. Twardej do piaskowca i marmuru oraz miękkiej do granitu. To lekkie dłuto, którego materiał doskonale przenosi energię uderzenia bijaka na koniec płytki.

z kamieniem w tle
Rafał Frankiewicz
c z. 3
26 czerwiec – lipiec 2023

Dzięki stożkowej główce można na dłuto ręczne (bo taki jest bazowy model dłut Guillet) założyć końcówkę do młotka na 10,2 mm lub na 12,7 mm.

To samo dłuto można zatem użyć na trzy różne sposoby! Ani Włosi, ani Niemcy czy Szwedzi nie mają takiego rozwiązania. Poza tym: wąska, wysunięta daleko do przodu końcówka widiowej płytki doskonale penetruje wszelkie zakamarki wykuwanej rzeźby. Jak tu nie kochać takiego dłuta?! Zwłaszcza, że sprzedawcy z Wena Wieliczka świetnie potrafią doradzić w tym zakresie.

Dłuta Guillet mają jeszcze jedną cechę: główkę dłuta razem z płytką daje się odchylić od osi dłuta w dowolną stronę. Co takie odchylenie od osi powoduje?

Dzięki skrzywieniu osi dłuta zyskujemy możliwość pracy dłutem prostym jako dłutem kształtowym, które łatwiej wybiera z zakamarków rzeźby niepotrzebny tam materiał. Tego patentu nie ma nikt poza Guillet!

A czy dłuta przeznaczone do twardych kamieni nadają się też do piaskowca?

Sam piaskowiec, w zależności od pochodzenia, mocno różni się między sobą. Piaskowiec średnio twardy nie lubi dłuta ciężkiego, bo jest mało efektywne; dłuto wydaje się grzęznąć w materiale, więc lepiej się sprawdzi w nim dłuto lżejsze, smuklejsze. Piaskowiec miękki zaś najefektywniej jest kuć dłutami stalowymi, bo te najlepiej przeniosą energię uderzenia bijaka. Mistrzami w tej konkurencji są Czesi. W czeskich sklepach dla kamieniarzy można kupić „socharskie dlata kovane”, czyli rzeźbiarskie dłuta kute. Czesi robią dłuta dostosowane do piaskowców jakie u nich występują. Są to dłuta mocne i twarde, odporne na ścieranie, dobrze leżące w dłoni, bo Czesi dużo kują ręcznie w kamieniu. Nie są to dłuta drogie. Są ze stali, której twardość, sprężystość jest dostosowana optymalnie do kucia czeskiego piaskowca. Naszego zresztą też. Więcej o tych dłutach na stronie: naradi-prometheus.cz. W marmurze się nimi nie poszaleje, ale – co ciekawe – w odbijaniu napiórkowanego twardego granitu czy Carrary –przy pomocy młotka Cuturi – radzą sobie wyśmienicie! Czy poradzą sobie w innym materiale – np. w twardym piaskowcu?

Piaskowce Dolnośląskie czy z okolic Limanowej to materiały o dużej twardości. Tu potrzebna jest moc i wytrzymałość na ścieranie. Ale nie nadmierna. Rzecz w tym, by dłuto w miarę długo trzymało ostry kąt ostrza i nie było ciężkie, bo tylko takie efektywnie urabia kamień. Musi nim się też wygodnie szlakować, bo to sposób na kucie w piaskowcu. Ale nie może być za twarde, nie może dzwonić.

Dłuta trzeba słuchać. Ono mówi. Do operatora i do kamienia. Dźwięk przy kuciu dla wprawnego ucha jest jak 200 kantat J. S. Bacha. W każdym kamieniu dźwięk będzie inny; ale dążyć należy do dźwięku czystego, niezbyt wysokiego. Bach też pisał jedną kantatę na jeden tydzień liturgiczny i starał się w niej muzycznie jak najlepiej uchwycić istotę spraw boskich. Zbyt wysoki czysty ton to dłuto za twarde do tego kamienia; dźwięk niski i bezdźwięczny – to znak złego dłuta lub pękniętej płytki widiowej... Więc dłuta trzeba słuchać jak Żony, a nie Teściowej (bo Żon trzeba słuchać z uwagą i przejęciem, gdyż to Anioły naszego życia: utulą, wyprowiantują do pracy, dadzą rozrywkę po pracy… a mowa Teściowej jest jak kompresor w zakładzie u liternika: po porannym rozruchu do wieczora się nie wyłączy ani na chwilę, poza tym chlapie olejem).

Dźwięk dłuta związany jest tak naprawdę z wibracjami, w jakie wpada dłuto podczas pracy. Pamiętajcie, że i kamień też częściowo oddaje energię uderzenia dłuta. Jeśli te dwie wartości się spotkają czołowo, to dłuto nie będzie kuć efektywnie, a trzonek będzie nieprzyjemnie drżeć w dłoni. Takie dłuto należy odłożyć do innego kamienia, na inną okazję. Lepiej wziąć drugie, bardziej miękkie, może ono pójdzie.

Dlatego namawiam, by mieć dużo dłut od różnych producentów, bo to jedyna rada na efektywną pracę. Trzeba też szukać dłut dopasowanych do własnej ręki i własnego młotka. Jeśli ma się młotków dwadzieścia, to ilość dłut zaczyna się mierzyć już nie na sztuki, ale na pojemniki i na kilogramy.

À propos młotków: pamiętajcie o podstawowej rzeczy, jaką jest właściwe ciśnienie robocze. Nie 8 czy 10 barów (jakie jest w waszej sieci), tylko 4,5, maksymalnie 5 barów – jakie przewidział producent młotka. Ale o tym w następnym odcinku. 

www.kurierkamieniarski.pl NR 3/2023 (124) 27

*Kod upoważnia do skorzystania z jednorazowej zniżki na dowolne zamówienie na porcelanie i/lub krysztale pod adresem https://kontrahenci.fotoporcelana.net

W OFERCIE DOSTĘPNE RÓWNIEŻ

PORCELANKI O GRUBOŚCI 1 mm

Fotoporcelana.net

Grzegorz Zimny

ul. Połaniecka 17C 53-403 Wrocław

info@fotoporcelana.net

Infolinia:

Dział graficzny:

Obsługa zamówień:

https://kontrahenci.fotoporcelana.net

ZDJĘCIA NAGROBKOWE NA PORCELANIE I KRYSZTALE
TWÓJ UNIKALNY *KOD RABATOWY kurier10
-10%

Boczkarka wielogłowicowa

· 13 niezależnych głowic – 9 bok prosty, 3 faza górna, 1 faza dolna – każda programowana osobno

· niski pobór pradu (max 6kW), wody (20 l/min.) i powietrza

· pneumatyczna listwa do ustawiania materiału, pneumatyczny docisk materiału

· obrotowy stół, płynnie regulowany przesuw suportu

· pole robocze 3,2 m, prowadnice utwardzane, powłoka antykorozyjna

Miniautomat polerski

· pole robocze 230 x 130 cm

· funkcja boczkarki (bok prosty)

· chłodzenie przez wrzeciono

· współpraca z różnymi uchwytami:

100 130 150 200 250

· masywna konstrukcja

· docisk płynnie regulowany

· powłoka antykorozyjna

PRODUKCJA

Pisemna

Gwarancja

Producenta

doświadczenie

kompetencja

praktyka

mobilny serwis

telefoniczne wsparcie techniczne

wielu zadowolonych klientów

Boczkarka profilowa

· długość robocza 320 cm

· grubość obrabianego materiału 8 cm

· chłodzenie przez wrzeciono

· bok prosty, faza, ćwierćwałek wykonywane z jednego mocowania

· podwójne ciśnienie: osobno na fazę, osobno na bok prosty i ćwierćwałek

· innowacyjna technologia poleru ćwierćwałka przyspieszająca pracę

· masywna konstrukcja. prowadnice utwardzane

· pneumatyczny docisk materiału

· powłoka antykorozyjna

tel. 697 938 053

STONEMOTOR KAROL WRÓBEL Kaliszkowice Ołobockie 31a 63-510 Mikstat

   
P O L S K A

Deklaracja Właściwości Użytkowych – fakty i mity

Michał Firlej

Mija 10 lat od wprowadzenia Deklaracji Właściwości Użytkowych (DWU). To dokument, który informuje odbiorców wyrobów budowlanych o cechach technicznych płyt okładzinowych, posadzkowych, schodowych, kostki brukowej, krawężnika, płyt chodnikowych itd. Pomimo faktu, że z tym dokumentem obcujemy od długiego czasu, narosło wokół niego wiele mitów – zobaczmy najczęstsze.

O co w tym chodzi?

W skrócie mówiąc: producent wyrobu budowlanego przeprowadza badania wyrobu, dba o powtarzalność produkcji, sporządza Deklarację Właściwości Użytkowych i oznakowuje wyrób znakiem CE. Na końcu przekazuje na piśmie informacje o właściwościach klientom.

DWU to dokument przechodni? Nie.

Bardzo często słyszę, że wystarczy posiadać deklarację od naszego dostawcy – możemy automatycznie przepisać ją i przedstawić jako własny dokument, dołączając do wyrobu dostarczanego naszym odbiorcom.

Nie jest to myślenie właściwe, ponieważ DWU sporządza producent wyrobu budowlanego, którego jednym z obowiązków jest przeprowadzanie w pewnych okresach badań wyrobu. Przepisanie zatem tabelki od innego podmiotu nie ma podstawy prawnej. Klient-odbiorca ma otrzymać DWU od swojego dostawcy, który jest zobowiązany do posiadania wyników badań wyrobu – badań zleconych przez siebie.

Michał Firlej , autor tekstu, jest doradcą w zakresie oznakowania CE wyrobów z kamienia naturalnego, biegłym sądowym z zakresu kamieniarstwa, rzeczoznawcą ds. jakości produktów lub usług przy Dolnośląskim Inspektorze Inspekcji Handlowej oraz Biegłym Skarbowym.

Kontakt do autora: tel. 695 164 288, firlej@stoneconsulting.pl www.stoneconsulting.pl

Każda dostawa to nowa deklaracja? Deklaracja tylko w oryginale? Nie.

Bardzo często obserwuję w firmach, że wystawiają DWU do każdej faktury za wyrób. Przy dużych organizacjach dochodzi do tego, że powstają całe segregatory z dokumentami. Istnieje również przeświadczenie, iż klient musi otrzymać oryginał deklaracji.

Nie ma to najmniejszego sensu. Przepisy dokładnie wskazują, iż producent sporządza jedną deklarację na jeden wyrób i przekazuje dalej kopie dokumentu w formie papierowej lub elektronicznej. Nową DWU sporządza się dopiero wtedy, gdy zmieniają się cechy produktu (np. użyty materiał, wymiary, kształt) lub mija okres ważności badań na dany wyrób.

wie D za kamieniarska
40 czerwiec – lipiec 2023

Deklarujemy dowolne właściwości? Nie.

Niekiedy spotykam się z wpisywaniem do tabeli z właściwościami wyrobów informacji dotyczących nieistotnych dla danego wyrobu informacji. Na przykład dla dokumentu dotyczącego płyt stosowanych na elewacjach wpisywana jest odporność na ścieranie. Czy ktoś będzie po tym chodził? Brakuje natomiast informacji dotyczących siły, jaka jest potrzebna do wyrwania kołka montażowego. Wygląda to troszkę tak, jakby autor deklaracji wpisywał wszystko, co posiada na temat tego materiału.

Nie jest to ani prawidłowe ani profesjonalne. Zawsze deklarujemy w oparciu o jeden z załączników norm zharmonizowanych – konkretnie załącznik ZA. To on precyzuje, jakie parametry powinny być opisane w DWU dla konkretnego wyrobu. Inne więc będą parametry dla kostki, inne dla płyty chodnikowej, a inne dla płyty elewacyjnej.

Deklaracja jest dobrowolnym dokumentem? Nie.

Jeśli coś jest wyrobem budowlanym, czyli zostanie „wyprodukowane i wprowadzone do obrotu w celu trwałego wbudowania w obiektach budowlanych lub ich częściach, którego właściwości wpływają na właściwości użytkowe obiektów budowlanych w stosunku do podstawowych wymagań dotyczących obiektów budowlanych”1) i w przypadku wyrobów objętych normami zharmonizowanymi2) jest obowiązek wystawienia DWU przez producenta.

Istnieją jednak pewne odstępstwa od obowiązku sporządzania DWU. Dotyczy to niektórych wyrobów jednostkowych, produkowanych na budowie lub produkowanych w sposób tradycyjny związany z konserwacją zabytków (por. Art. 5 Rozporządzenia).

Deklaracja powstaje tylko dla wyrobów eksportowanych? Nie.

Pewnym niezrozumieniem tematu jest inny przypadek. Producenci uważają, że tylko przy eksporcie poza granice kraju mają obowiązek sporządzenia Deklaracji.

Mam wrażenie, że często tu zapominają o członkostwie Polski w UE. Więc również wyroby dostarczane na rynek polski muszą mieć aktualną DWU.

Papier wszystko przyjmie. Czy nikt tego nie sprawdzi?

Ekstremalnym mitem jest podejście dowolnego wpisywania dowolnych – często wykluczających się –danych do DWU. Takie stanowisko to efekt przemożnego przekonania, że i tak nikt tego nie sprawdzi, że na budowach chcą po prostu jakiekolwiek dokumenty, więc jakikolwiek dokument się fabrykuje.

W większości przypadków jakoś to przechodzi. Jednak w sytuacji, gdy rozpoczyna się postępowanie reklamacyjne lub następuje wyrywkowa kontrola wyrobów przez Urząd Nadzoru Budowlanego, dostarczone dokumenty są wnikliwie sprawdzane. Skutkiem tego mogą być nałożone kary lub może nastąpić wycofanie wyrobu z obrotu (np. z budowy).

W DWU możemy powołać się na jakikolwiek dokument? Nie.

Deklaracja Właściwości Użytkowych może zostać sporządzona w oparciu o normę zharmonizowaną lub europejską ocenę techniczną. Przy czym muszą to być dokumenty aktualne w ocenie zgodności –należy się powoływać na obowiązujące obecnie normy.

Nie wolno powoływać się na stare dokumenty, na przykład na wycofane krajowe normy. A takie praktyki często spotykam. Producenci nazbyt często przywołują w wystawionych DWU normy z lat 80 i 90 XX wieku. Nie jest to prawidłowe działanie i może skutkować podważeniem ważności wystawionej deklaracji.

# # #

Skoro mamy 10 rocznicę wprowadzenia konieczności używania Deklaracji Właściwości Użytkowych w przypadku wyrobów budowlanych z kamienia, to może jest to okazja do przypomnienia jej sobie? Do aktualizacji własnej wiedzy, przypomnienia sobie o istnieniu DWU – jej wyglądu, zawartości i terminów badań.

Zachęcam do przeczytania do poduszki Ustawy o wyrobach Budowlanych i Rozporządzenia 305/2011. Temat samej Deklaracji poruszałem też wielokrotnie na łamach Kuriera Kamieniarskiego. Wystarczy zajrzeć na stronę www.kurierkamieniarski.pl i w prawym górnym rogu wpisać w pole wyszukiwarki frazę: „deklaracja właściwości użytkowych”.

1) por.: Art. 2 Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) nr 305/2011 z dnia 9 marca 2011 r. ustanawiające zharmonizowane warunki wprowadzania do obrotu wyrobów budowlanych i uchylające dyrektywę Rady 89/106/EWG

2) w naszym przypadku to normy: EN 1341, EN 1342, EN 1343, EN 1469, EN 12057, EN 12058

www.kurierkamieniarski.pl NR 3/2023 (124) 41

Zjazd OSPWzK – porozmawiajmy o problemach branży

Ogólnopolskie Stowarzyszenie Producentów Wyrobów z Kamienia powstało w 2019 roku i skupia osoby działające w przedsiębiorstwach zajmujących się przetwarzaniem kamienia naturalnego. Głównym celem Stowarzyszenia jest promocja kamienia i integracja środowiska kamieniarskiego.

W dniach 21-23 kwietnia 2023 w Pałacu w Krotoszycach odbył się Zwyczajny Zjazd Ogólnopolskiego Stowarzyszenia Producentów Wyrobów z Kamienia.

Pierwszego dnia odbyły się obrady podsumowujące rok 2022 oraz wybierające władze Stowarzyszenia na kolejną kadencję.1) Omówione zostały plany Stowarzyszenia na najbliższy czas, jak również pojawiły się propozycje sposobów propagowania kamienia wśród potencjalnych Klientów, Inwestorów, Architektów i Projektantów.

Obrady zakończone zostały dyskusją na temat problemów, z jakimi spotykają się przedstawiciele firm działających w branży kamienia naturalnego i wskazaniem sposobów ich rozwiązania. Rozmowy dotyczyły m.in. stosowania stawki VAT 8%; spraw spornych, które pojawiają się nierzadko i wymagają mediacji oraz tłumaczenia na język polski norm branżowych.

Dyskusja na temat stosowania stawki podatku VAT rozpoczęła się od jej wyboru w przypadku wykonania i montażu blatów kuchennych oferowanych klientom indywidualnym. W chwili obecnej zgodnie, z interpretacją ustawy o podatku VAT, blat kuchenny nie jest traktowany jako element na trwałe związany

z budynkiem i w związku z tym usługa wykonania i montażu blatu kuchennego podlega stawce 23% VAT. Niestety niektóre firmy proponują klientom usługę wykonania blatu wraz z montażem na stawce podatku 8% VAT twierdząc, że jest to zgodne z przepisami, np. w przypadku, kiedy blat jest zintegrowany z parapetem okiennym. Pojawia się zatem problem tego typu, że oferty firm, które uznały, że 23% VAT jest właściwą stawką, są wyższe, zatem klienci wybierają oferty tańsze, czyli te z 8% VAT, zwłaszcza na rynkach bardzo konkurencyjnych. Podczas dyskusji pojawił się postulat napisania pisma do organów skarbowych w sprawie ujednolicenia stawki podatku VAT do wysokości 8% dla wszystkich usług kamieniarskich świadczonych na rzecz klientów indywidualnych niezależnie od rodzaju wytworzonego produktu i świadczonej usługi.

Kolejna dyskusja dotyczyła tematu promowania kamienia, jako fantastycznego materiału budowlanego zarówno do wnętrz, jak i na okładzinach zewnętrznych budynków. Aby to osiągnąć, należałoby zintensyfikować działania związane z edukowaniem projektantów, architektów, designerów w temacie kamienia naturalnego i jego zastosowania oraz doboru firm wykonawczych mając na uwadze ich rzetelność i doświadczenie. Wynika to z faktu,

w naszej B ran Ż y
42 czerwiec – lipiec 2023
Marta Stróżyk www.ospwzk.pl

że do rzeczoznawców trafia coraz więcej zleceń na opinię lub ekspertyzę w zakresie blatów kuchennych, a także prac kamieniarskich dotyczących okładzin zewnętrznych zwłaszcza w budownictwie i wystroju wnętrz. Pojawił się pomysł organizowania spotkań dla przedstawicieli branży projektowej, aby pokazać im potencjał i możliwości branży kamieniarskiej oraz edukować, jak stosować kamień.

O swoich doświadczeniach opowiedzieli również rzeczoznawcy Stowarzyszenia. Pojawia się bardzo wiele próśb o przygotowanie opinii lub ekspertyz od klientów indywidualnych związanych z nierzetelnym wykonaniem nagrobków. Klienci ci zwracają uwagę zarówno na kiepską jakość kamienia, jak i słabą jakość wykonanych prac kamieniarskich. Niestety niektórzy kamieniarze nie dbają o jakość swoich prac i tutaj duże pole do popisu mają rzetelni kamieniarze i – jeśli trzeba – rzeczoznawcy. W zakresie prac budowlanych na okładzinach zewnętrznych dość spektakularne są dwie sprawy, które w ostatnim czasie trafiły do Zespołu Rzeczoznawców. O pomoc do rzeczoznawców zwrócili się właściciele zakładów kamieniarskich, których współpraca z klientami zakończyła się w sądzie. Sąd wskazał biegłych do oceny prac kamieniarskich, którzy z kolei – według rzeczoznawców – wykonali nierzetelne opinie. Rzeczoznawcy odnieśli się do tych opinii wykazując błędy przedstawionych opinii. Sprawy są w toku.

W trakcie dyskusji pojawiła się również propozycja wykonania tłumaczeń niektórych bardzo ważnych norm kamieniarskich, które w chwili obecnej dostępne są w języku angielskim. Jednak ze względu na to, że prawo zabrania upubliczniania tłumaczeń, pojawił się pomysł, aby w tej kwestii zwrócić się do Polskiego Komitetu Normalizacyjnego z prośbą o wydanie wybranych norm dla branży kamieniarskiej w języku polskim. W drugiej części spotkania odbyły się już po raz kolejny rozmowy kwalifikacyjne osób aplikujących na Rzeczoznawców Kamieniarskich OSPWzK. Każdy z kandydatów przeszedł pomyślnie rozmowę kwalifikacyjną i został zakwalifikowany do Zespołu Rzeczoznawców1). Każda z osób reprezentuje inną specjalizację szczegółową w ogólnie przyjętej branży kamieniarskiej.

Drugiego dnia Zjazdu odbyła się wycieczka. Uczestnicy Zjazdu odwiedzili szczyt Śnieżki oraz zwiedzili podziemną trasę kopalni uranu w Kowarach. Dzień zakończyła wspólna kolacja.

1) Aktualny skład Zarządu oraz listę Rzeczoznawców Kamieniarskich publikujemy na www.kurierkamieniarski.pl w artykule pt. „Zjazd Stowarzyszenia Producentów Wyrobów z Kamienia” (przyp. red.)

Więcej zdjęć na www.kurierkamieniarski.pl/aktualnosci-branzowe

ZŁOTO PŁATKOWE

SZEROKI WYBÓR KOLORÓW I GRUBOŚCI

WYSOKA JAKOŚĆ

ZAMÓWIENIA:

tel. 12 632-69-90

LUB ON-LINE: www.edan.krakow.pl

S Z Y B K A WYSYŁKA

EDAN s.c.

ul. Szlak 8

31-161 Kraków

sklep@edan.krakow.pl

Do końca roku 2023 na hasło „Kurier Kamieniarski”:

rabat 3%

i pudełeczko na złoto !GRATIS

www.kurierkamieniarski.pl NR 3/2023 (124) 43

Rekordowy Zjazd PZK

Członkowie i sympatycy Polskiego Związku Kamieniarstwa spotkali się na 28. Walnym Zjeździe PZK. Zjazd odbył się we Wrocławiu w dniach 2-4 czerwca 2023 roku.

Piątkowe popołudnie zaczęło się nietypowo – od wizyty w Akademii Sztuk Pięknych we Wrocławiu. Po pracowniach Wydziału Rzeźby i Mediacji Sztuki w budynku głównym oprowadzał dziekan dr hab. Grzegorz Niemyjski. Opowiadał o uczelni, o studentach, o wyrażaniu sztuki. A wszystko pod nadrzędną ideą, która brzmi: „My uczymy dobrych plastyków, którzy mogą stać się artystami”. Trzeba przyznać, że artystycznego ducha można było wyczuć w każdym zakamarku tego zabytkowego budynku, a uważne oko mogło zauważyć wiele ciekawostek architektonicznych, konstrukcyjnych, projektowych, czy choćby studenckich żartów z podtekstem.

Po południu odbyło się Walne Zebranie członków związku. Tradycyjnie rozpoczęto od powitania i przedstawienia nowych członków Związku wraz z wręczeniem certyfikatów potwierdzających przynależności. Wręczono również tytuły mistrzowskie, które uzyskali członkowie Związku w czasie niedawnych egzaminów rzemieślniczych. Następnie nadszedł czas na sprawy związkowe – odczytano i zatwierdzono sprawozdania Zarządu i Komisji. Ponownie też rozmawiano o przyszłości szkolnictwa w naszej branży oraz możliwościach promocji kamienia i konkurencji z materiałami produkowanymi syntetycznie.

Po omówieniu spraw związkowych był czas dla sponsorów. Prezentację swoich produktów prowadziły firmy Optolith i Cms Polska. Optolith, znany już członkom Związku, przedstawił jedynie wstęp do pokazów praktycznych chemii kamieniarskiej ze swojej oferty, która miała być prezentowana następnego dnia w ogrodach nowego budynku ASP. Cms Polska zaprezentował szeroką ofertę maszyn i narzędzi firmowanych własną marką oraz znanych kamieniarzom światowych marek.

w naszej B ran Ż y
Paweł Szambelan
44 czerwiec – lipiec 2023

Dzień zakończyła kolacja w jednej z kultowych wrocławskich restauracji z bardzo ciekawym i nietypowym sposobem dystrybucji napoi.

Drugi dzień zjazdu znów rozpoczęła wizyta na wrocławskiej ASP. Tym razem dziekan Grzegorz Niemyjski oprowadzał po nowym budynku i opowiadał o nowoczesnych pracowniach, które się tam znajdowały. Był też czas na prezentację wielkoformatowych spieków kwarcytowych Laminam dostępnych w ofercie firmy Interstone oraz obejrzenie ich na specjalnie w tym celu przygotowanej wystawie w ogrodzie ASP. Był czas na opowiadanie o cechach produktów Optolith i drodze do ich powstania na podstawie rozmów z branżystami. I był czas na zapowiedziane dzień wcześniej pokazy praktyczne z wykorzystaniem tychże produktów Optolith.

Być we Wrocławiu i nie zobaczyć starówki? Oczywiście, że niemożliwe! Tym razem jednak spacer był sprofilowany kamieniarsko. Profesor Marek Lorenc i dr hab. Paweł Zagożdżon, geolodzy z wrocławskich uczelni, oprowadzili kamieniarzy po Starym Mieście opowiadając o kamiennych ciekawostkach, smaczkach, bublach i majstersztykach. Można było zobaczyć przykłady zastosowań wielu kamieni z Dolnego Śląska, Polski i świata – zarówno dostępnych obecnie jak i historycznych. Choćby prawdopodobnie największa powierzchniowo ściana obłożona płytami z Białej Marianny. Przykłady zastosowania różnych piaskowców, trawertynów i muszlowców na elewacjach i w zdobieniach zabytkowych budynków Rynku i Ratusza. Nie zabrakło przykładów rzetelnej kamieniarki współczesnej w atrium Wratislavia Center i historycznej na secesyjnych kamieniczkach okolic Rynku. Można było porównać przykłady wpływu czasu i warunków zewnętrznych na różne kamienie w różnych zastosowaniach z geologicznym komentarzem pozwalającym lepiej zrozumieć procesy naturalne i działania konserwatorskie mające na to wpływ. Spacer zahaczył również o zachowaną do dziś kamienną fasadę kamienicy z dziurami po kulach różnego kalibru z czasu II wojny światowej – nadal widoczne ślady walk o Festung Breslau w 1945 roku.

Swoistego rodzaju kontynuacją spaceru był rejs statkiem po Odrze. Z tej perspektywy można było zupełnie inaczej spojrzeć na Brenną zawieszoną na elewacji Biblioteki Uniwersytetu Wrocławskiego, na majestatyczne granitowe pylony słynnego Mostu Grunwaldzkiego z początku XX wieku czy budynki i kościoły Ostrowa Tumskiego.

W Zjeździe wzięło udział ponad sto osób. To absolutny rekord frekwencyjny i dowód na potrzebę organizowania takich spotkań. 

www.kurierkamieniarski.pl NR 3/2023 (124) 45
Więcej zdjęć: KurierKamieniarski

Forniry kamienne

Są sytuacje, w których inwestor oczekuje od wykonawcy robót kamieniarskich rzeczy niemożliwych do zrealizowania, a nawet, jeśli możliwych, to nierealnych ze względów kosztowych.

Oto przykłady. Budowa luksusowego apartamentowca i marzenie projektanta, aby windy w środku były wyłożone kamieniem – oczywiście problemem jest ciężar kamienia. Prywatny inwestor chciałby mieć meble kuchenne z drzwiczkami kamiennymi – meble już są, ale okucia nie wytrzymają montażu kamienia. Kolumna w reprezentacyjnym salonie mieszkania lub domu – koszty pokrycia kamieniem wycinanym po łukach trudne do zaakceptowania przez zamawiającego.

Jest jednak produkt, który umożliwia zrealizowanie takich marzeń inwestorów i projektantów. To forniry kamienne.

Bardzo ciekawe jest, skąd ten produkt się wziął. Fornir kamienny powstał przypadkowo w latach 90. XX wieku. Pewien rzemieślnik produkował stoły z łupków kamiennych, które był przyklejane żywicą do płyt MDF. Jedna z płyt łupka pękła i rzemieślnik postanowił ją odkleić od płyty, by wymienić kamień i ponownie wykorzystać wykonany już element. Zauważył, że na płycie MDF pozostały drobiny łupka. Natychmiast dostrzegł potencjał niezwykłego produktu i eksperymentował z różnymi materiałami podłoża. W końcu zdecydował się na opatentowanie technologii produkcji forniru kamiennego. Jednak stworzenie przemysłowej technologii produkcji trochę trwało i faktyczne linie produkcyjne forniru kamiennego powstały dopiero na początku XXI wieku.

O współczesnych fornirach kamiennych rozmawialiśmy z firmą Arvicon z New Delhi w Indiach. To fabryka zatrudniająca 200 osób, z których tylko przy produkcji forniru kamiennego pracuje 50 pracowników. Miesięczna produkcja forniru to 4000 do 5000 m2 . Arvicon dostarcza fornir kamienny od 2005 roku, a od tego roku jest on również dostępny na rynku polskim.

Nie tylko forniry są w ofercie firmy. W sumie firma ma w Indiach 4 zakłady i produkuje również slaby oraz gotowe produkty z wszystkich indyjskich materiałów.

Współczesne forniry produkuje się nakładając na blok kamienny warstwę włókna szklanego i substancji chemicznej pomagającej oddzielić cienką warstwę kamienia. Po 12-24 godzinach „odrywa się” warstwę kamienia. Arvicon produkuje forniry z 3 rodzajów kamieni: łupka, piaskowca i marmuru. Oferta obejmuje trzy typy różniące się właściwościami, w tym możliwością podświetlania czy zginania.

Opeq – zwyczajny fornir, najbardziej popularny, nieprzezroczysty – w asortymencie jest około 40 różnych kolorów. Produkowany jest w dwóch standardowych rozmiarach 122 x 61 i 244 x 122 cm, a niektóre kolory mogą być produkowane również w rozmiarze nawet do 305 x 122 cm. Grubość: 1-3 mm. Ten fornir można zginać pod kątem 60°.

Transqulent – przeźroczysty, można go podświetlać – w asortymencie jest około 25 różnych kolorów. Produkowany jest w dwóch standardowych rozmiarach 122 x 61 i 244 x 122 cm. Grubość: 1-3 mm. Tego produktu nie można zginać.

Nano – w Polsce nazywany również tkaninowy – w asortymencie około 22 różnych kolorów. Produkowany jest w jednym standardowym rozmiarze 122 x 61 cm. Grubość: 0,5-0,7 mm. Ten fornir można zginać pod kątem 90°.

Ofertę uzupełniają jeszcze panele 3D o wymiarach 60 x 15cm. To elementy samoprzylepne, które na rewersie mają mocną taśmę samoprzylepną. Grubość panelu to 2 mm, a na każdym panelu są cztery elementy nieco grubsze – wystające.

Istotny dla zastosowań jest niski ciężar kamiennego forniru. 1 m2 waży – zależnie od rodzaju – od 2 do 2,75 kg. Według danych producenta żywotność produktu przekracza 10 lat, co jest wynikiem lepszym od wielu dostępnych na rynku laminatów. Można go stosować zarówno we wnętrzach jak i na zewnątrz.

Sam montaż jest bardzo łatwy. Na przygotowaną powierzchnię przykleja się arkusz forniru wraz z cienką warstwą kleju. Arkusze można docinać przy użyciu dowolnych nożyc do twardszych materiałów – zarówno ręcznych, jak i elektrycznych.

W przypadku paneli 3D wystarczy odkleić od panelu część zabezpieczającą i precyzyjnie przykleić go do ściany.

Firma umożliwia zamówienie łączone – dostawę indyjskich materiałów z północy Indii i forniru. Wtedy koszty transportu będą atrakcyjniejsze.

Dodatkowe informacje można znaleźć na stronach: www.arvicon.com oraz www.stoneveneer.co.in.

oferty D ostawcó w 46 czerwiec – lipiec 2023
48 czerwiec – lipiec 2023
SKLEP KAMIENIARSKI WWW.ZENESIS-STONE.COM
52 czerwiec – lipiec 2023

Prawidłowe użytkowanie liny diamentowej do cięcia kamienia

W poprzednim numerze Kuriera Kamieniarskiego omówiłem podstawowe zasady pracy z liną diamentową oraz zasadnicze parametry jej instalacji na jednolinkach i wielolinkach. Wspominałem również o istotnej dla równomiernego zużywania się liny autorotacji wywoływanej skręceniem liny i odpowiednim ustawieniem kół napędowych. W tym artykule przedstawiam „ściągę” jak prawidłowo korzystać z liny.

Optymalne wykorzystanie liny diamentowej wymaga przestrzegania następujących zasad:

• regularna kontrola obracania się liny diamentowej wokół własnej osi – z użyciem kawałka taśmy izolacyjnej lub namalowanej kreski na linie;

• regularna kontrola sposobu zużywania się koralików – unikanie owalizacji lub zużycia stożkowego;

• wymiana złączki zawsze, gdy występuje nadmierne zużywanie się koralików w jej pobliżu, widać pęknięte druty przy złączce, a także w razie konieczności dodatkowego skręcenia liny;

• dobrą zasadą jest profilaktyczna wymiana złączki w regularnych odstępach czasu pracy (np. co 100 m2 lub 60-80 h pracy), co zapobiega ewentualnym zerwaniom i owalizacji liny;

• siła naprężenia liny powinna wynosić 230 –280 kg dla linki nośnej o średnicy 4,5 mm (średnica koralików 8-9 mm) oraz 160-220 kg dla linki nośnej 3,9 mm (średnica koralików 6-7 mm) – parametr do sprawdzenia u dostawcy liny;

• odpowiednie parametry pracy maszyny (patrz tabela poniżej) – podane parametry pracy należy traktować jako zalecane, w szczególnych przypadkach można je w pewnym zakresie modyfikować w zależności od ciętego kamienia;

• obserwacja poboru prądu jako prosty wskaźnik jakości pracy – dla typowych bloków o średniej twardości można przyjąć, że pojedyncza lina pobiera prąd 2-3A, jest to różnica wskazań amperomierza silnika w czasie cięcia i podczas biegu jałowego maszyny; zbyt duży pobór prądu świadczy o nadmiernych oporach cięcia i może powodować zerwanie liny, zaś zbyt mały pobór prądu może powodować zagładzenie korali i zatępienie liny;

• podczas ostrzenia liny należy zmniejszyć prędkość liniową o ok. 4 m/s w stosunku do prędkości podanych w tabeli;

• wskazane jest zmieniać rodzaj ciętego kamienia (twardy – miękki – twardy itd.), aby zapewnić najlepsze osiągi liny;

• nie wolno dopuszczać do nadmiernej wibracji liny w czasie pracy – mała zmiana prędkości liny pozwala na ogół na wyeliminowanie tego zjawiska;

• kontrola stanu okładzin na kołach – zużyte okładziny mogą powodować wibracje liny;

• regularne czyszczenie koła maszyny – osady błota mogą powodować niewyważenie kół, a w konsekwencji wibrację liny;

tec H nolo G ia 54 czerwiec – lipiec 2023
Grzegorz Gryzło część 2

• jeśli to nie jest konieczne, należy unikać stosowania dodatkowych kół prowadzących linę – ich obecność obniża żywotność linki nośnej i może powodować owalizację koralików, gdyż hamuje autorotację liny;

• stale kontrolować ilość wody chłodzącej i sposób jej doprowadzenia do strefy cięcia.

TECHNIKA CIĘCIA – woda

Cięcie liną diamentową wymaga chłodzenia wodą w ilości ok. 15 l/min, przy ciśnieniu 1 bar. Wodę doprowadza się do strefy cięcia, z tym, że największą ilość wody podaje się w miejscu wchodzenia liny w cięty materiał, a mniej w miejscu wychodzenia liny. Ilość podawanej wody powinna być kontrolowana: nadmiar wody wywołuje bowiem zjawisko poślizgu – aquaplaningu – i zmniejszenie szybkości cięcia, może powodować też powstawanie zarzynów na płytach (charakterystycznych śladów po linie). Natomiast niedobór wody spowoduje przyspieszone zużywanie się koralików diamentowych.

Materiał obrabiany Prędkość liny [m/s] Szybkość cięcia [m2/h] Żywotność [m2/mb] GRANIT Klasa 1-2 28 - 32 1,2 - 1,5 12 - 24 Klasa 2-3 26 - 30 0,8 - 1,2 10 - 20 Klasa 4-5 25 - 27 06 - 0,8 6 - 12 MARMUR, WAPIEŃ marmury krystaliczne 30 - 35 5 - 8 80 - 120 wapienie zbite 30 - 35 3 - 5 60 - 80 PIASKOWCE piaskowiec drobnoziarnisty, średnio zbity 30 - 35 2 - 5 40 - 60 piaskowiec ścierny, duże ziarno 30 - 35 3 - 6 30 - 50 www.kurierkamieniarski.pl NR 3/2023 (124) 55
Tabela 1. Zalecane parametry cięcia liną diamentową na maszynach stacjonarnych

Są na świecie miejsca tak nieodkryte, że trudno nawet znaleźć informacje w sieci. Czasem to dziwi, bo ludzie mają naturalne skłonności do podróżowania. Tym razem znaleźliśmy dla Was miasto Aszchabad w Turkmenistanie.

Aszchabad marmurowe miasto

znalezione w sieci
56 czerwiec – lipiec 2023

Historia tego miejsca jest zadziwiająca. Aszchabad był ośrodkiem Aułu Tekińskiego – ówczesnej jednostki społecznej na tych terenach – i w 1881 roku został przejęty przez Imperium Rosyjskie podczas podboju Oazy Achałtekińskiej. Od 1897 roku Aszchabad był głównym miastem obwodu zakaspijskiego generalnego gubernatorstwa turkiestańskiego.

Podczas wojny domowej w Rosji, w lipcu

1918 roku, miasto przeszło w ręce Białych Rosjan, którzy utracili kontrolę nad miastem w kwietniu 1919 roku na rzecz bolszewików. W 1921 roku zmienionu mu nazwę na Połtorack i ogłoszono stolicą Turkmeńskiej SRR. Dawną nazwę przywrócono w 1927 roku.

W 1948 roku Aszchabad padł ofiarą silnego trzęsienia ziemi, które całkowicie zniszczyło miasto. Nieoficjalnie uważa się, że zginęło 176 tysięcy ludzi. Jednym z uratowanych z zagłady był ośmioletni Saparmurat Nijazow, który 40 lat później najpierw został pierwszym sekretarzem Komunistycznej Partii Turkmeńskiej SRR, a po rozpadzie ZSRR, w 1991 roku zamienił Turkmenię w Turkmenistan ogłaszając ją niepodległym państwem, a siebie jej pierwszym prezydentem. Nijazow wygrywał kolejne wybory prezydenckie, a kraj pod względem wolności słowa i swobód obywatelskich był lokowany tuż za Koreą Północną.

Nijazow był oceniany w świecie jako dyktator i megaloman. Kazał się tytułować Turkmenbaszą. Podjął też decyzję o wybudowaniu miasta od nowa. I to w zasadzie w całości z białego marmuru. Jest go tyle, że Aszchabad został wpisany do Księgi rekordów Guinnesa.

W sumie zabudowano 4,5 miliona metrów kwadratowych marmuru na 543 budynkach. Nadmienić można, że siłę ekonomiczną kraju stanowią złoża gazu i ropy naftowej.

Po śmierci Nijazowa władzę objął Gurbanguly Berdimuhamedow, który podtrzymał dekret poprzedniego przywódcy, że w Aszchabadzie nawet krawężniki muszą być wykonane z białego marmuru. Co ciekawe cały marmur pochodzi z importu z Włoch, Wietnamu i Turcji.

Idea białego miasta jest tak ściśle przestrzegana, że w mieście zakazane są auta w ciemnych kolorach.

 www.kurierkamieniarski.pl NR 3/2023 (124) 57

Czy wszystkie spory muszą być rozstrzygane przez sądy?

„Fontanna Wadowice. Na ławie oskarżonych wadowickiego sądu zasiądzie niebawem kamieniarz, a zarazem jeden z właścicieli firmy, która zbudowała nową fontannę na placu Jana Pawła II w Wadowicach. (...) Prokuratura oskarża mężczyznę o napaść na urzędnika i zabór dokumentów.” (lipiec 2013 r.) 1)

2022: „Sąd bezlitosny dla Wadowic. Po latach miasto słono zapłaci kamieniarzom za fontannę.” 2)

Co się wydarzyło? W 2012 roku Wadowice przeprowadzały remont placu Jana Pawła II. W ramach remontu na placu budowana była fontanna. Zakończenie prac zostało zgłoszone przez wykonawcę do odbioru i ostatecznie odebrane bez uwag 6 maja 2013 roku. Protokół powykonawczy został przedstawiony inwestorowi, jednak według inwestora stawki zostały zawyżone, wobec czego odmówił zapłaty części wynagrodzenia. Doszło do sporu pomiędzy stronami. Wykonawca wielokrotnie zwracał się do inwestora o zapłatę wynagrodzenia, jak również kierował do sądu wnioski o zawezwanie do próby ugodowej. Jednak nie podjęto żadnych działań, które pozwoliłyby na zakończenie sporu na drodze polubownej. W styczniu 2018 roku wykonawca skierował do Sądu Okręgowego pozew o zapłatę zaległej kwoty. W lutym 2018 roku Sąd Okręgowy wydał nakaz zapłaty, od którego sprzeciw wniosła Gmina. Wyrok zapadł 17 lipca 2020 roku i uwzględnił powództwo wykonawcy. Gmina wniosła apelację, jednak w dniu 1 kwietnia 2022 roku Sąd Apelacyjny apelację Gminy oddalił.

Czy ta sprawa musiała tyle trwać? W artykułach można przeczytać, że czterokrotnie proponowane było magistratowi załatwienie sprawy na drodze ugodowej. Tu należy zaznaczyć, że przed 2017 rokiem nie było przepisów dotyczących mediacji w administracji publicznej. Można przypuszczać, że w dzisiejszym stanie prawnym, gdyby strony podjęły próbę mediacji, sprawa ta nie ciągnęłaby się 10 lat. I w rezultacie nie kosztowałaby tak dużo, nie tylko pieniędzy, które magistrat musiał wyłożyć, ale również stresu i nerwów, które doprowadziły do postawienia wykonawcy zarzutu napaści na urzędnika i zabór dokumentów.

Zacznijmy zatem od początku i przybliżenia pojęcia mediacji.

1) https://wadowice.naszemiasto.pl/ fontanna-wadowice-kamieniarzidzie-pod-sad/ar/c1-1925317

2) https://www.wadowice24.pl/nowe/ wydarzenia/18334-sad-bezlitosny-dlawadowic-po-latach-miasto-slono-zaplacikamieniarzom-za-fontanne.html

Mediacja jest jedną z alternatywnych metod rozwiązywania sporów. Alternatywnych dla sądu. Podkreślić należy, że jest to metoda, dzięki której spór jest rozwiązywany, a nie rozstrzygany. Rozwiązywany przez strony. To strony decydują, w jaki sposób rozwiązać dany problem, zaś rolą mediatora jest pomoc stronom w znalezieniu akceptowalnego dla nich rozwiązania.

mediatorów
całej Polsce:
znajdz-mediatora/ prawo i po D atki
mgr inż. Monika Hernik-Oko prawnik, mediator, Członek Zarządu Stowarzyszenia #wartomediować tel. 661 860 393 www.wartomediowac.pl 39
w
www.wartomediowac.pl/
58 czerwiec – lipiec 2023

Mediator nie narzuca rozwiązań, nie ocenia propozycji stron ani nie staje po żadnej ze stron. Wynika to z podstawowych zasad mediacji: bezstronności i neutralności. Mediator ma obowiązek być bezstronnym, a gdyby zachodziłyby okoliczności, które mogłyby mieć wpływ na jej utratę, np. jest w relacjach koleżeńskich z jedną ze stron, ma obowiązek poinformować o tym strony i powinien wyłączyć się z prowadzenia mediacji, chyba że strony mając o tym wiedzę zgodzą się, aby dalej mediację prowadził. Mediacja jest dobrowolna. Oznacza to, że strony mogą nie wyrazić zgody na mediację, jak również, że w każdej chwili mogą z niej zrezygnować. Dobrowolność dotyczy także osoby mediatora – strony mają prawo zdecydować, kto nim ma być.

Co bardzo istotne, mediacja jest poufna. Mediator i strony są związane tajemnicą. Mediator nie może być przesłuchany przez sąd co do faktów i okoliczności, o których dowiedział się w trakcie mediacji, chyba że obie strony zgodzą się na jego przesłuchanie. Również strony nie mogą się powoływać przed sądem na informacje czy ustalenia poczynione w trakcie mediacji, w sytuacji gdy nie doszło do zawarcia ugody.

Kiedy można zawnioskować o mediację? W każdej chwili. Przed złożeniem pozwu – wtedy mamy do czynienia z mediacją umowną na wniosek jednej bądź obu stron. Po złożeniu pozwu na każdym etapie postępowania sądowego, w obu instancjach.

Dlaczego warto? Przede wszystkim dlatego, że w mediacji możemy poczynić ustalenia, które nie byłyby możliwe przed sądem. Z mediacji obie strony wychodzą „wygrane”, gdyż to one same znalazły rozwiązanie, które obie zaakceptowały. Z wyniku postępowania sądowego nierzadko obie strony nie są zadowolone, bo często nie uzyskują tego, czego oczekiwały.

Mediacja pozwala na wyjaśnienie okoliczności, które wpłynęły np. na opóźnienia w zapłacie czy opóźnienie wykonania zlecenia, i spojrzenie z drugiej strony na przyczyny powstania sporu. Mediacja pozwala zatem na zachowanie relacji zawodowych na przyszłość.

Z przytoczonej na początku historii można wysnuć, że wykonawca był zadowolony z rozstrzygnięcia sądu, gdyż w rezultacie uzyskał większą kwotę niż  kwota początkowa. Zapewne tak, ale przypomnijmy, że sprawa trwała w sumie 10 lat. W tym czasie wykonawca został postawiony przed sądem z zarzutem napaści na urzędnika. I patrząc przez pryzmat kosztów, nie tylko materialnych, można przypuszczać, że gdyby udało się rozwiązać ten problem na drodze mediacji, obie strony poniosłyby zdecydowanie mniejsze straty.

W kolejnych artykułach, na konkretnych przykładach, przybliżę mediacje w sprawach gospodarczych, w sprawach cywilnych i w sprawach rodzinnych. 

www.kurierkamieniarski.pl NR 3/2023 (124) 59

W związku z... Ósmy rok

Czerwcowy, XVIII Walny Zjazd Polskiego Związku Kamieniarstwa we Wrocławiu przeszedł do historii, ale wiele z tego, co z niego wynika, jest znacznie trwalsze od trzydniowego wydarzenia. Rozwinę więc w tym tekście kilka powiązanych z naszym spotkaniem myśli, które doprowadzą do może nie oczywistego, ale ważnego wniosku.

Przede wszystkim ponad setka uczestników to radość, że jest nas tak wielu, którzy decydujemy się razem spędzić czas. Brawa dla nas, że coraz liczniej przełamujemy marazm i stereotyp kamieniarzy, którzy nie widzą dalej niż plac przed własnym zakładem. Program oficjalny i ten poza grafikiem to praktycznie 24h/24h spotkań, obrad, poznawania, rozmów, nauki, biesiadowania, zabawy, integracji i rekreacji przeplatanych ze sobą na wszelkie możliwe sposoby i w najróżniejszych konfiguracjach. Obraz nas na zjeździe najlepiej ilustruje powiedzenie „przyjemne z pożytecznym”. Choć organizacyjnie tak duża impreza to spore, z roku na rok coraz większe, wyzwanie, cieszę się, że nasz Dyrektor Biura ogarnia wszystkie szczegóły i dopina ostatni guzik na czas. Również zaangażowanie władz Związku w przygotowanie Zjazdu zarówno od strony formalnej i merytorycznej, jak i praktycznej jest nie do przecenienia. Dziękuję Wszystkim!

Nie można zapomnieć o firmach i osobach, inwestujących (czasami czas, często pieniądze, a bywa, że jedno i drugie) w nasz, uczestników Zjazdu, rozwój. Prezentacje, pokazy, prelekcje, wycieczki, warsztat, które dla nas przygotowali, to unikatowa szansa poszerzenia wiedzy i rozwoju. Mogę w tym miejscu jeszcze raz podziękować firmom OPTOLITH, INTERSTONE, Cms Polska, MCS TECHNO, KARATEK za wasz merytoryczny i techniczny wysoki poziom przekazywanych informacji i ich praktyczny wymiar. Wielkie podziękowania dla Pana profesora dr. hab. Marka Lorenca i Pana dr. hab. Pawła Zagożdżona za pełen pasji i szalenie ciekawy „kamienny” spacer po Starym Mieście. Na koniec dziękuję za wielką pomoc i serdeczne przyjęcie naszym partnerom z Akademii Sztuk Pięknych im. Eugeniusza Gepperta we Wrocławiu.

Rosnąca z każdym spotkaniem frekwencja, a także coraz wyższy poziom zajęć, to dobry prognostyk na przyszłość, a właśnie jej – PRZYSZŁOŚCI – poświęcam ostatnie akapity.

Ta najbliższa, to już wstępnie przygotowywane wydarzenia, spotkania i pomysły na nowe działania po wakacjach. Chcemy być aktywni w środowisku kamieniarskim organizując warsztaty, kursy, egzaminy i spotkania integracyjne. Chcemy też wychodzić z informacją o wielkim potencjale branży do innych grup, które są dla nas cenne dla rozwoju i wzrostu udziału kamienia i kamieniarstwa na rynku odbiorców.

Ponieważ zaczął się właśnie ósmy rok trwającej już drugą kadencję mojej prezesury w PZK, zwracam się do Koleżanek i Kolegów: mamy rok na przygotowanie się do wyborów. Bycie w Zarządzie tej organizacji to dla mnie zaszczyt i honor, ale jestem pewien, że świeże spojrzenie i nowa energia pozwolą Związkowi jeszcze bardziej rozwinąć skrzydła. Są wśród nas świetni kandydaci do przejęcia sterów i jestem przekonany, że zarówno PZK, jak i cała branża na tym skorzysta. Rok szybko zleci, myślcie o tym już teraz!

 w zwi Ą zku z ...
biuro: Strzegom ul. Kościuszki 2 pok. 19 www.kamieniarze.org.pl tel. (74) 855 12 28
60 czerwiec – lipiec 2023

tel. 76 878 20 07

e-mail: skalen@skalen.pl

www.skalen.pl

N A G R O B K I

90 x 190 cm

PRODUCENT

TIA cz. 18 Jest nowe otwarcie – jest przełom!

bo bez tego nie będzie sprzedaży,

Jak w każdym kamieniołomie niepomijalne są prace przygotowawcze – bez nich zapomnij, że będziesz miał ciągłość produkcyjną! Cały kwiecień i maj tego roku poświęciliśmy na otwarcie middle section – lub jak kto woli drugiej góry. A tam otworzyliśmy kolejny poziom, na którym uruchomiliśmy wydobycie i teraz praca trwa równocześnie na dwóch poziomach na middle section.

Zapytacie: co z tego? No właśnie są to prace przygotowawcze, które pomogły nam zwiększyć produkcję, która w czerwcu dała nam już 300 m3 eksportu, a w lipiec i sierpień patrzymy z jeszcze większym optymizmem. Po cichu liczymy, że do końca roku będziemy w stanie osiągnąć nasz upragniony i długo wyczekiwany cel, czyli że w każdym miesiacu będziemy mogli wysłać do Polski 500 kubików kamienia!

Jednak do tego droga jest bardzo daleka i kręta, ale nie niemożliwa. Często powtarzam, że próbujemy polskie myślenie, polskie sposoby urabiania przenosić na Czarny Ląd. Nie zawsze to się sprawdza, bo różnic jest od groma – zaczynając od mentalności ludzi, a kończąc na tym, jaki produkt jesteśmy w sta -

TIA – This is Africa – to najczęściej powtarzany przeze mnie zwrot w odniesieniu do RPA. Przez ostatnie kilkanaście lat powtórzyłem go tysiące razy. Na głos i w myślach.

nie wydobyć z kopalni i co można z tego sprzedać. W Polsce praktycznie wszystko, co wydobędziesz ze swojego dołka, jesteś w stanie sprzedać – zaczynając od bloków, brył, kostki, buców, płytek, kończąc na kruszywie różnej frakcji. W RPA w sumie jedynym produktem, który możesz sprzedać, są to bloki. Brył nie ma, o kostce zapomnij, a kruszywa są zbyt drogie w porównaniu do produktów poprodukcyjnych z kopalni chromu, niklu czy innych podziemnych surowców mineralnych.

Dlatego jedynym produktem, na którym trzeba się skupić, są bloki. Wiadomo: pierwszy gatunek czy drugi są towarem najbardziej chodliwym, za którym każdy lata i chce go wydobyć, a później sprzedać. Zostaje oczywiście jeszcze ten trzeci lub czwarty gatunek, które mają za dużo wad, by wysłać na rynek europejski, ale dobrze spaserowane schodzą jeszcze na rynku lokalnym. Tylko, mówiąc szczerze, nie są to duże pieniądze – choć przynajmniej pokrywają koszty wydobycia.

Często zastanawiało nas – oczywiście to był nasz punkt widzenia – dlaczego menadżerowie kopalni w RPA prowadzili swoje wyrobiska dosłownie w sposób szabrowniczy: szli tam gdzie był czysty materiał, często prowadzili wąski kamieniołom i szybko schodzili w dół idąc wyłącznie za czystym materiałem. Dziwiło nas to bardzo mocno, bo to ograniczało możliwości wyrobiska, ale… No właśnie. Czy nie ma to jednak sensu? Czy nie mając odejścia na różnego rodzaju produkty i półprodukty ze swojego wyrobi -

Jacek Kiszkiel
z kamieniem w tle
Jak to Zenon mówi: „bierz to, co masz odkryte w danym miejscu, zapomnij o tym, co już urobiłeś i musisz wiedzieć co dalej, gdzie i jak musisz pójść, żeby zachować ciągłość produkcyjną – bez sprzedaży nie będzie kasy, a bez kasy nie będzie firmy!”
62 czerwiec – lipiec 2023

ska nie lepiej jest się skupić na blokach, na czystym materiale?

Z początkiem roku 2023 Zenon z powodów zdrowotnych musiał ograniczyć swoje podróże do RPA, na polu bitwy zostałem ja i nasz niezastąpiony Mietek. Rynek Impali w Polsce jest nienasycony i cały czas jest gdzie sprzedawać. Podjąłem decyzje o zatrzymaniu sekcji, z których nie wychodził nam w żaden sposób czysty materiał. Owszem, prace pozwalały się przesuwać głębiej w monolit i rozszerzać wyrobisko, ale nie dawały nawet kawałka bloku na eksport – tylko „local market”. Więc postanowiłem szerzej wejść w nowo otwarty poziom, z którego braliśmy czysty materiał, aby zwiększyć produkcję czystego i ciemnego materiału. To okazało się to strzałem w przysłowiową dziesiątkę!

Podjąłem decyzję o strzelaniu w dwóch płaszczyznach w miejscach, gdzie jest dużo wad, żył i natur. To pozwala szybko się przesunąć w głąb monolitu, a po odwróceniu się o 90° możemy szybko zacząć urabiać czysty materiał!

Dokładniej wygląda to tak: w jednym czasie strzelamy w pionie i poziomie – ściany boczne są odcięte za pomocą liny diamentowej – a w momencie strze -

lania materiał jest uwolniony do przodu, ponieważ boki nie są równoległe do siebie i materiał się nie klinuje. Ściany tworzą kąt rozwarty i siły, które działają, pozwalają na wypchnięcie urobku plus rozbicie go na drobniejsze kawałki.

Podjęliśmy decyzję, że może jednak ci Burowie trochę więcej wiedzą, niż nam się wydawało i można trochę zaczerpnąć ich wiedzy, techniki urabiania. Może ta metoda podążania za czystym materiałem nie jest taka zła, bo przy produkcji na eksport powyżej 250 m3 kopalnia zaczyna zarabiać, a to pozwala na inwestowanie w prace przygotowawcze. Nie możemy myśleć schematami z Polski, gdzie urabiamy po kolei wszystko, nie zostawiając nic z tyłu ani na „kiedyś do tego wrócimy”. Jest coś w tym, co nam powtarzają Burowie: od każdego większego nagromadzenia natur lub żył po 7 metrach materiał zmienia się na lepsze aż do następnego większego zaburzenia. Niewiadome jest tylko jak szeroki jest ten pas i czy pozwoli na efektywne urabianie materiału.

Nasz pas na tę chwilę ma około 250-300 metrów szerokości i chyba kliknęło nam to właściwe miejsce do pracy! Jest nowe otwarcie jest przełom? TIA – this is Africa!!!.

 www.kurierkamieniarski.pl NR 3/2023 (124) 63

IMPALA JASNA

N a s z a

c i e m n i e j s z a s t r o n a

Różn e wykoń czenia 190x90.

Kolor y dostępn e również w większych rozmiara ch.

Transpor t na terenie całej Polski.

biuro@rollin gstone.com.pl rollin gstone.com.pl

60 569 669 - Ar tur

80

5 535 - Tom ek

ul. Karsów 44 a

www.rollin gston e.com.pl www.fa cebook .com/Rollin gS ton eHur townia

42-510 Wojkowice Kościelne

woj. Śląskie (k. Dąbrowy Górniczej)

6
8
52
Granitu
(CHIŃSKA) 190X90 SARKOF STEEL GRE 190 ANGOLA BL 190X90 IMPALA INDIE 190X90

Do sprzedania kolekcja próbek skalnych o wyjątkowych walorach edukacyjnych i historycznych. Kolekcja składa się z próbek skał wykorzystywanych w przeszłości w architekturze oraz ciekawostek geologicznych pozyskanych z rejonu świętokrzyskiego. Druga część zbioru to różne rodzaje skał (osadowe, metamorficzne i magmowe). Całość może być wykorzystana na urozmaicenie zbiorów muzealnych, własnych lub stanowić wzbogacenie pomocy naukowych w szkołach lub uczelniach. Część próbek pochodzi z nieistniejących już „marmurołomów” świętokrzyskich. Dokładniejsze informacje: karawaka@wp.pl

Z powodu przejścia na emeryturę WYPRZEDAŻ

czynnego sklepu kamieniarskiego: artykuły pozłotnicze, szlifierki oraz części zamienne, głowice szlifierskie wahliwe, folie do piaskowania piły, grawerki, narzędzia do rzeźbienia, chemia kamieniarska, akcesoria elektryczne, galanteria nagrobna, artykuły BHP, ściernice diamentowe, segmenty diamentowe i koraliki diamentowe na linkę. Przy zakupie osobistym – Okazyjne Ceny! Parkowanie przy sklepie. Możliwość zakupu wraz z lokalem (ok. 50 m2). Kontakt: Strzegom, ul. Św. Anny 13, www.diamboz.pl, diamboz@o2.pl, tel. 691 379 901

Sprzedam dźwig Kras 16 ton, na chodzie, bez dozoru. tel. 666 858 650

Producent fartuchów i rękawów wodoodpornych dla kamieniarzy. Sprzedaż wysyłkowa – błyskawiczna wysyłka pocztą lub kurierem. Strzegom, ul. Św. Anny 1/6, www.fartuchywodoodporne.pl, tel. 60 34 26 223, tel./fax 74 8 551 472

Sprzedam piec przemysłowy : wygrzewanie, żywicowanie. Moc 60kW, wymiar 2 x 4 m. Cena netto: 50000 + VAT. Kontakt

602 476 317 (w. podlaskie)

Sprzedam funkcjonującą kopalnię łupka w Orłowicach pod Świeradowem Zdrój wraz z przyległymi gruntami. Łączna powierzchnia ok. 35 ha, w tym ok. 4,5 ha przewidziane w Studium pod inne usługi. Cena 4 800 000 zł Kontakt : 794 958 381 lub 790 437 910

Ukraińskie bloki granitowe: Elita, Gabro, Kapuściński, Leznik, Pokostovka, Sajda (Novodanilovka), Tokovski. Skład: Con Futuro, 20-388 Lublin, Wilczopole-Kolonia 49. Tel. +48 782 043 753, +48 695 043 753, e-mail: con-futuro@wp.pl Zapewniamy transport!

Tablice nagrobkowe z plexi grawerowane nietłukące wysyłkowo, www.tablice-nagrobkowe.pl, henryk.mocko@interia.pl, tel. 50 333 46 46

Sprzedam :

- przecinarka do kamienia ręczna cena 2.000 zł netto

- płomieniarka do granitu Pellegrini cena 4.500 zł netto

- hydrofornia Ebara typ EVMG 1810 F5 cena 10.000 zł netto

- polerka kolankowa cena 2.000 zł netto

- głowice polerskie CO.ME.S:

· 4 segmentowe 12 szt. cena 500 zł netto/szt.

· 6 segmentowe 3 szt. cena 3.000 zł netto/szt.

- agregat do klimatyzacji McQuay 3 szt. cena 1.300 zł.netto/szt.

- wciągarka elektryczna Balkancar 3 T cena 1.500 zł netto

- oczyszczalnia ścieków przydomowa z osprzętem (na 20 osób) cena 10.000 zł netto

- łuparka do kostki granitowej MEC cena do uzgodnienia

- wentylatory wyciągowe fi 800 2 szt. cena 1000 zł netto/szt.

Sprzedam piłę Löffler średnica 2,70 m, nie używana od 15 lat (zamknięcie zakładu). Cena 70 000 zł do negocjacji tel. 600 250 510

cennik i kalkulator

OGŁOSZEŃ DROBNYCH: www.kurierkamieniarski.pl/drobne

- piła stołowa do kamienia Bombieri & Venturi cena 120 000 zł netto

Stan dobry. Tel. 667 663 140

Grobowce betonowe PRODUCENT, piwnice grobowe, katakumby. Ramy pod pomniki –różne wymiary. Transport HDS cała Polska, tel. 608 688 204, 602 673 204

www.kurierkamieniarski.pl/drobne
o G łoszenia D ro B ne
66 czerwiec – lipiec 2023

j l e p s z e w Po l s c e

P O R T R E T Y N A G R O B K O W E 32 726 12 19 5 3 3 4 7 4 6 0 8 Cyberlab.pl S.C. Al. Kołłątaja 18, 42-500 Będzin info@cyberlab.pl w w w. p o r t r e t y n a g r o b k o w e . p l u d z i e l a m y w i e c z y s t e j g w a r a n c j i n a o b r a z w y k o n u j e m y d o s k o n a ł e j j a k o ś c i p o r c e l a n y n a
w y p a l a n e k r y s z t a ł
www.kurierkamieniarski.pl 67 NR 3/2023 (124)
y

Puzzle

Zabawę w układanie puzzli znają wszyscy. Nic dziwnego – to bardzo stara rozrywka. W encyklopediach podaje się, że pierwsze puzzle stworzył angielski grawer i kartograf, John Spilsbury, już w 1783 roku. Aby ułatwić dzieciom naukę geografii, Spilsbury naklejał drukowane mapy na cienkie mahoniowe deski i rozcinał całość wzdłuż granic państw.

Poza Anglią puzzle upowszechniły się w XIX wieku, wtedy też zaczęto ciąć obrazki w kawałki nieodnoszące się do obrazka. W XX wieku zaczęto do wycinania puzzli używać matryc, co wydatnie zwiększyło produkcję i popularność układanek.

Na pewno puzzle uczą cierpliwości, rozwijają pamięć i spostrzegawczość.

Ostatnio byłem u znajomego, którego czteroletnie dziecko układało puzzle. Jak na wiek dziecka było dość skomplikowane i młody człowiek miał problemy.

W pewnym momencie wykazał się pomysłowością – zakręcił się i zauważyliśmy, że w rękach ma nożyczki. Cóż, skoro elementy nie pasują, trzeba je dociąć. Nie pozostawało nic innego, tylko wytłumaczyć młodemu, że to nie jest metoda.

O ile dziecku trudno się dziwić, to popularność „metody na nożyczki” w układaniu zupełnie poważnych elementów zadziwia. Niestety metoda z nożyczkami w roli głównej jest również spotykana w życiu zawodowym.

Na nową boczkarkę może i jest w hali sensowne miejsce, ale trzeba by dodatkowej inwestycji związane z przestawieniem 2 innych maszyn. Szkoda pieniędzy – boczkarkę ustawiono bokiem i co prawda zmieściła się w hali, ale operator musi się nieźle nagimnastykować przy obsłudze. Na dodatek przeszkadza innemu pracownikowi przy polerce.

Elementów w układance – „Nasz zakład” – jest dużo więcej. System wynagrodzeń to delikatny instrument – trzeba go dobrze przymierzyć. O ile więcej powinien zarabiać doświadczony pracownik w stosunku do młodego; jak wynagrodzić młodego, ale bardzo chętnego do nauki i pracy?

Jakie powinny być uprawnienia handlowców w zakresie ustalania cen? Ile zadań i jakie można powierzyć Pani Zosi w biurze? Czy dwie brygady montażowe mogą podzielić się samochodem? Czy w brygadzie potrzebne są dwie ręczne szlifierki, czy wystarczy jedna.

Pytania można mnożyć. Umiejętność zadawania sobie takich pytań i podejmowanie dobrych decyzji to właśnie umiejętność układania puzzli „Nasz Zakład”. Niestety często podejmujemy decyzję w pośpiechu i na skróty. Pracownicy potrzebują nowych ubrań roboczych? – może w następnym kwartale, teraz oszczędzamy. Operator widlaka zgłasza, że cieknie z przekładni – niech jakoś uszczelni. I tak dopasowując nie do końca pasujące elementy, tworzymy faktyczny poziom zakładu. Niestety nie będzie finalnie taki jak na obrazku wzorcowym.

Produkcja jakoś jest realizowana, ale wykonany blat kuchenny będzie miał niedopolerowane boczki, schody będą miały delikatnie różną wysokość stopni, a parapet różną grubość na końcach.

Na dodatek klienci odwiedzający zakład i chcący zlecić wykonanie posadzki z drogiego materiału, na placu zobaczą ciągnący się przez plac ślad wycieku widlaka, pracowników w zniszczonych ubraniach roboczych, a handlowiec ich obsługujący będzie się zmagał przy wyliczaniu ceny z uszkodzoną myszką do komputera.

Aby uniknąć takiego efektu, warto codziennie przypominać sobie dziecko, które usiłuje ułożyć puzzle z nożyczkami w rączkach. 

f elieton
Darek Wawrzynkiewicz
68 czerwiec – lipiec 2023
boczkarki profilowe piły jednosuportowe piły linowe automaty polerskie szlifierki kolanowe K&K Automatic Machines Kosiorowscy Sp. J. 36-105 Cmolas, Cmolas 398b woj. podkarpackie, Polska tel./fax 17 283 74 66 tel. kontaktowy +48 607 656 791 WWW: www.machines.pl e-mail: biuro@machines.pl kruszarki łupiarki frezarki centrum obróbcze do blatów kuchennych Boczkarka profilowa B100 Automat polerski POLER100 Piła jednosuportowa PJS600 Boczkarka do tablic

Czas na cienkie kryształy

Cienkie porcelanki rozgościły się już na rynku na dobre. Klienci coraz chętniej po nie sięgają, doceniając prostotę, elegancję i nowoczesność tego rozwiązania. Początkowe obawy o trwałość tak cienkich produktów zostały rozwiane, a łatwy montaż przy pomocy taśmy odpornej na warunki atmosferyczne jeszcze bardziej przyczynił się do rosnącej popularności tych płytek.

www.opal.lublin.pl

 Porcelanka cienka grubości zaledwie 1 mm

 Standardowe porcelanki prostokątne

 Cienki kryształ o grubości 5 mm

Rysujący się trend w estetyce nie tylko nagrobnej skłania do zastanowienia się nad przyszłością decyzji konsumentów. Na rynku trwa rewolucja, firmy skupiają się nie tylko nad użytecznością swoich produktów, ale także ich designem. Z czasem coraz więcej przedsiębiorstw rozumie konieczność dostosowania się do rosnących oczekiwań klientów. Już nie tylko technologia, czy sam produkt mają znaczenie. Równie ważna jest obsługa klienta, opakowanie, czy spójność wizualna firmy. Branża fotografii nagrobkowej jest dość konserwatywna, klienci wciąż wybierają przede wszystkim rozwiązania klasyczne. Standardowe płytki owalne są zdecydowanym liderem wśród ogółu zdjęć nagrobkowych. Widać natomiast coraz większe zainteresowanie płytkami i kryształami o nieco bardziej nowoczesnej formie. Z roku na rok prostokątne porcelanki, kryształy proste, czy też ostatnio cienkie płytki, są coraz częściej wybierane przez klientów.

Klienci, przyzwyczajeni już do lżejszych wizualnie brył, zaczęli interesować się także kryształami cienkimi. Obecne możliwości technologiczne jak najbardziej pozwalają na spełnienie oczekiwań klientów. Kryształy o grubości 5 mm są wystarczająco trwałe i odporne na warunki atmosferyczne, a zarazem nadają fotografii lekkości i nowoczesności. Cienkie kryształy są dobrym rozwiązaniem dla klientów, którzy szukają mniej tradycyjnych rozwiązań oraz cenią sobie świeży design. 

oferty D ostawcó w
70 czerwiec – lipiec 2023
72 czerwiec – lipiec 2023
74 czerwiec – lipiec 2023

Turn static files into dynamic content formats.

Create a flipbook
Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.