Sami Swoi Magazyn sierpień 2025

Page 1


PRZELEWY Z UK DO POLSKI

spis treści

wywiad z księdzem Bartoszem Rajewskim, proboszczem parafii św. Wojciecha w Londynie

Adres: Sami Swoi Magazyn – The Polish Times

60 The Mall W5 3TA London, United Kingdom

Wydawca (Publisher): 1MM Media Ltd

Redakcja (Editorial): T: 020 7099 7106 T: 7974 9900 12 E: redakcja@samiswoi.news

Zespół redakcyjny i współpracownicy:

redaktor naczelny Dariusz Chrost E: editor@1mmmedia.co.uk

Sonia Grodek Małgorzata Skibińska

Felietoniści: ks. Bartosz Rajewski Jacek Żakowski Krystyna Kotlińska

Skład i grafika: MJ CREATIVE

Redakcja portalu SamiSwoi.news: redakcja@samiswoi.news

Reklama: e-mail: cco@1mmmedia.co.uk

Administracja T: 020 7099 7105 T: 079 749 900 14 E: head.office@1mmmedia.co.uk

Finanse: E: payments@1mmmedia.co.uk

Tytuł zarejestrowany pod numerem: ISSN 2754-2823

Redakcja „Sami Swoi Magazyn” nie ponosi odpowiedzialności za treść publikowanych ogłoszeń. Redakcja zastrzega sobie prawo odmowy publikacji ogłoszenia bez podania przyczyny.

POLKA KRÓLOWĄ WIMBLEDONU

Iga Świątek mistrzynią Wimbledonu! W lipcowym finale polska tenisistka zdemolowała Amerykankę Amandę Anisimovą 6:0, 6:0. Wygrana w Londynie to nie tylko prestiż, ale i ogromne pieniądze.

Ten mecz przeszedł do historii polskiego i światowego tenisa. Iga Świątek (WTA 4) dotarła do finału Wimbledonu jako trzecia Polka (po Jadwidze Jędrzejowskiej i Agnieszce Radwańskiej). Tamte przegrały w finale, Świątek zaś rozgromiła Amandę Anisimovą (WTA 12) w zaledwie 57 minut. To pierwszy od 114 lat przypa-

dek, by w finale tego turnieju jedna z tenisistek nie wygrała ani jednego gema.

Amerykanka grała poniżej oczekiwań i bardzo nerwowo. W pierwszym secie zdobyła zaledwie 9 z 36 rozegranych punktów! Świątek w 25 minut zamknęła seta wynikiem 6:0. W drugiej partii niewiele się zmieniło. Polka całkowicie zdominowała rywalkę.

Bardziej zacięty był finał mężczyzn. W nim po nieco ponad trzech godzinach gry lepszy okazał się Włoch Jannik Sinner, który potrzebował

czterech setów do tego, by rozprawić się z Hiszpanem Carlosem Alcarazem (4:6, 6:4, 6:4, 6:4).

Świątek jest pierwszą Polką w historii, która wygrała Wimbledon w grze pojedynczej. To szósty wielkoszlemowy triumf Igi Świątek, która wcześniej cztery razy była najlepsza w paryskim French Open (2020, 2022-24), a raz w nowojorskim US Open (2022). W klasyfikacji wszech czasów wyprzedziła m.in. Szwajcarkę Martinę Hingis i Rosjankę Marię Szarapową, a goni mające w dorobku po siedem m.in. Belgijkę Justine Henin i Amerykankę Venus Williams. Rekordzistką pozostaje Australijka Margaret

Court z 24 triumfami, a 23-krotnie zwyciężyła Amerykanka Serena Williams.

Iga Świątek za wygraną dostała 3 mln funtów. Dzięki temu została czwartą tenisistką w historii, której zarobki z oficjalnych nagród finansowych przekroczyły 40 mln dol.

Pokonana Amanda Anisimova również zarobiła ogromną kwotę — 1,52 mln funtów, czyli równowartość ok. 7,5 mln zł.

Dzięki wygranej w Londynie Polka zostanie czwartą w historii tenisistką, która zarobiła ponad 40 mln dol. z oficjalnych nagród finansowych.

1. Serena Williams – 94,8 mln dol.

2. Venus Williams – 42,6 mln dol.

3. Iga Świątek – 40,4 mln dol.

4. Simona Halep – 40,2 mln dol.

5.Maria Szarapowa – 38,7 mln dol.

Iga zaczęła trenować grę w tenisa w wieku pięciu lat. Początkowo trenowała w klubie Mera Warszawa, a potem w Klubie Tenisowym Legia Warszawa. Występowała w reprezentacji Polski w tenisie do lat 16. W 2015 roku w parze z Mają Chwalińską zdobyła tytuł mistrzyni Europy młodzików w grze podwójnej. Rok później para osiągnęła triumf w kategorii kadetów. W 2016 roku w drużynie wygrała Junior Fed Cup – juniorską edycję ówczesnego Pucharu Federacji.

W 2017 roku razem z Mają Chwalińską awansowały do finału Australian Open w grze podwójnej dziewcząt, lecz zostały w nim pokonane przez Biancę Andreescu i Carson Branstine. W czerwcu 2018 roku triumfowała w finale wielkoszlemowego French Open w konkurencji gry podwójnej. Razem z Catherine McNally pokonały w meczu mistrzowskim Yūki Naitō i Naho Satō 6:2, 7:5.

W lipcu 2018 roku zwyciężyła w juniorskim Wimbledonie w grze pojedynczej, pokonując w finale Szwajcarkę Leonie Küng 6:4, 6:2 (wcześniej, w ćwierćfinale pokonała Emmę Raducanu). Na szczeblu juniorskim osiągnęła piąte miejsce w światowym rankingu ITF World Tennis Tour Juniors.

W 2016 roku, w wieku 15 lat, przeszła na zawodowstwo i wygrała debiutancki turniej zawodowy ITF w Sztokholmie (10 000 $). W 2017 roku wygrała swój drugi zawodowy turniej ITF w Bergamo (15 000 $), w finale pokonując Martinę Di Giuseppe 6:4, 3:6, 6:3.

Podczas igrzysk olimpijskich w Paryżu zdobyła brązowy medal w grze pojedynczej. W październiku 2024 Iga Świątek zakończyła współpracę z trenerem Tomaszem Wiktorowskim. Nowym trenerem został Belg Wim Fissette, który wcześniej pełnił funkcję trenera m.in. Naomi Ōsaki.

Pod koniec listopada International Tennis Integrity Agency[w innych językach] (Międzynarodowa Agencja Uczciwości Tenisa) poinformowała, że w przeprowadzonym 12 sierpnia badaniu antydopingowym wykryto w organizmie Igi Świątek obecność niedozwolonego środka –trimetazydyny. Pozytywny wynik testu był spowodowany zanieczyszczeniem przyjmowanego przez tenisistkę leku na sen bez recepty (melatoniny). Organizacja uznała brak znaczącej winy lub zaniedbania ze strony Świątek, która zgodziła się na przyjęcie sankcji w postaci miesięcznego zawieszenia, w którego poczet zaliczono trzy tygodnie tymczasowego zawieszenia na przełomie września i października.

W pełnym raporcie można przeczytać, że zanieczyszczenie leku musiało powstać podczas jego produkcji, a na etykiecie nie widniały żadne informacje o zawieraniu zabronionej substancji. Co więcej, testy antydopingowe wykonane 10 dni wcześniej (podczas Letnich Igrzysk Olimpijskich) oraz 15 dni później (podczas US Open), a także testy włosów dały wyniki negatywne, co oznacza, że zawodniczka nie mogła zażyć większej ilości zakazanego związku chemicznego niż ta, która znalazła się w zanieczyszczonych tabletkach. ITIA uznała, że tenisistka nie przyjęła niedozwolonej substancji umyślnie. Mimo to Iga straci la sporo punktów w rankingu, a cała sytuacja wywołała u niej duże emocje, które w kolejnych miesiącach odbijały się negatywnie na jej grze.

Zostawiam dynamiczną i odpowiedzialną wspólnotę

- wywiad z ks. Bartoszem Rajewskim

Bartosz Rajewski, proboszcz parafii św. Wojciecha w Londynie, po 13 latach opuszcza Wielką Brytanię. Od października przenosi się do Rzymu.

We wrześniu odchodzi ksiądz z parafii w Londynie. Gdzie i kiedy ksiądz się przenosi?

Zgadza się. Z dniem 30 września zakończę posługę w Polskiej Misji Katolickiej Anglii i Walii. Od października 2025 roku będę kontynuował studia doktoranckie na Wydziale Prawa Kanonicznego Papieskiego Uniwersytetu Świętego Tomasza z Akwinu „Angelicum” w Rzymie.

Czy w londyńskiej parafii planowane jest jakieś oficjalne pożegnanie?

Oczywiście! Serdecznie zapraszam do udziału w Mszy św. dziękczynnej za 13 lat mojej posługi w Polskiej Misji Katolickiej w Anglii i Walii. W latach 2012 – 2014 byłem wikariuszem w parafii pw.

Matki Bożej Częstochowskiej i św. Kazimierza w Londynie (Devonia). Od jedenastu lat miałem zaszczyt i radość być najpierw duszpasterzem akademickim, a następnie proboszczem parafii pw. św. Wojciecha w Londynie (Kensington & Chelsea). Mszę św. dziękczynną będę sprawował w niedzielę, 28 września o godzinie 13.30 w naszym kościele parafialnym na Kensington (Lokalna Polska Misja Katolicka pw. św. Wojciecha – kościół pw. św. Kutberta, 50 Philbeach Gardens, London, SW5 9EB). Po Mszy św. wraz z Radą Parafialną zapraszam na okolicznościowy poczęstunek.

Co udało się zrobić w czasie księdza pobytu w Londynie? Mam na myśli zarówno działania na rzecz scementowania wspólnoty jak i trudny czas, związany z przenosinami parafii. Z czego jest ksiądz szczególnie dumny?

Jestem szczęśliwy przede wszystkim z tego, że mogliśmy wspólnie przez te ostatnie 11 lat pielgrzymować drogami i bezdrożami wiary. Cieszę

się, że wszyscy, każdy na swój sposób, mogliśmy dojrzewać na tej drodze. Dumny jestem z tego, że udało nam się wspólnie tę parafię odbudować, bo kiedy we wrześniu 2014 roku zostałem jej proboszczem, nie wyglądało to wcale różowo, a wielu sądziło, że parafia przetrwa nie dłużej niż trzy miesiące. Cieszę się, że udało się stworzyć realną wspólnotę ludzi zaangażowanych i odpowiedzialnych za Kościół. W najbliższych tygodniach ukaże się niezwykle interesująca książka, która wyraźnie pokazuje procesy rozwojowe i zmiany zachodzące w naszej parafii na przestrzeni ostatnich lat. Książka pt. „Wspólnota jako «work in progress». Parafia pw. Św. Wojciecha w Londynie” to zbiór osobistych refleksji, a w zasadzie świadectw parafian dotyczących naszej wspólnoty. Do projektu zaprosiliśmy również gości, którzy odwiedzili nas w ostatnich dziesięciu latach. Często są to znani i wybitni ludzie. W czasach, gdy polski Kościół przeżywa poważny kryzys, Polacy piszą o Kościele niesamowite świadectwa. Nie jest to jakaś bigoteria, ale pełne refleksji dowody miłości do Kościoła.

Ich autorami, jak wspomniałem, są parafianie, ale też nasi goście, którzy odwiedzali nas w tych minionych latach – świeccy i duchowni, z tytułami i bez, pochodzący z różnych chrześcijańskich denominacji, a nawet luterańska biskup czy muzułmański imam. Tworzy się z tego niezwykle budująca opowieść nie tyle nawet o naszej parafii, co o Kościele w ogóle.

Trudnym momentem była utrata kościoła.

W lipcu 2021 roku, po niemal 80 latach, decyzją ojców filipinów, zostaliśmy pozbawieni możliwości korzystania z dotychczasowego naszego kościoła – Little Brompton Oratory. Ta niezrozumiała, ale też krzywdząca i w pewnym sensie niesprawiedliwa dla naszej parafii decyzja nie tylko uniemożliwiła nam podjęcie intensywnych działań koniecznych do odtworzenia zniszczonego przez pandemię duszpasterstwa, ale również skutecznie utrudniła nam zwyczajne funkcjonowanie. W tym czasie zatem bardzo boleśnie doświadczyliśmy swoistej „kościelnej bezdomności” i marginalizacji. Po ponad roku znacznie ograniczonego korzystania z kościoła Maria Assumpta Chapel na High Street Kensington oraz wielu miesiącach intensywnych poszukiwań, udało nam się znaleźć wspólnotę, która nas przyjęła i użyczyła nam swojej świątyni, gdzie od ponad trzech lat możemy kontynuować zakłócony przez pandemię oraz decyzję ojców filipinów dynamiczny rozwój naszej parafii. Jest to wspólnota Kościoła anglikańskiego, co w całej tej historii jest najpiękniejsze!

Czy były też sprawy, których się nie udało „załatwić”?

Zawsze znajdzie się coś, co można było zrobić inaczej, pewnie też lepiej. Dlatego zmiany są dobre. Jestem pewny, że na moje miejsce przyjdzie nowy duszpasterz, z nowym spojrzeniem i zobaczy wiele takich kwestii, których ja już nie dostrzegam. To może i powinno skutkować dalszym rozwojem parafii. Tym, co jakoś szczególnie leży mi „na wątrobie” jest swoista porażka odnośnie osób, których – mimo podjętych gorliwych starań – nie udało mi się związać na dłużej z parafią. Myślę tutaj o tych wszystkich, którzy po czasie znikali bez słowa pożegnania, mimo, że im zaufałem, zaprosiłem do współtworzenie rady parafialnej. Nierzadko pokładałem w takich parafianach swoiste duszpasterskie nadzieje, a jednak nic z tego nie wyszło. Pocieszam się, że Panu Jezusowi też w tym względzie nie wszystko się udało.

W jakiej kondycji zostawia ksiądz swoją parafię?

Dynamiczna, zdrowa, zaangażowana, dobrze rokująca, rozwojowa, odpowiedzialna wspólnota. Większość parafian dojeżdża do kościoła, poświęcając nierzadko połowę niedzieli, jedynego swojego wolnego od pracy dnia. Po drodze mają inne parafie – polskie i angielskie, ale jadą do swojej wspólnoty, za którą czują się odpowiedzialni. To jest odpowiedź na pytanie o jakość Kościoła i jakość wspólnoty parafialnej. Przez czternaście lat kapłaństwa tylko raz, jeden jedyny raz, pewien ksiądz zadał mi pytanie: „Ile osób zaangażowanych jest w waszą parafię?”. I to jest właściwie postawione pytanie. Pytanie nie o ilość, ale o świadomość i odpowiedzialność. Bo nie ilość parafian świadczy o jakości wspólnoty, ale rzeczywiste zaangażowanie parafian, branie odpowiedzialności za wspólnotę, świadomość bycia rodziną. Odpowiedzialność to słowo kluczowe w życiu naszej parafii. Gdybyśmy nie czuli się za nią odpowiedzialni, ta parafia już dawno przestałaby istnieć.

Czego życzyć księdzu na najbliższy czas?

Ufności w Bożą Opatrzność i sił w konfrontacji ze zbliżającym się pożegnaniem, rozstaniem i tęsknotą oraz niełatwymi emocjami, które w tym wszystkim będą mi towarzyszyły.

Dziękuję za lata pisania felietonów do naszego magazynu. Życzę siły i Bożego błogosławieństwa na nowej drodze w Rzymie.

Co Polska zyskała na locie w Kosmos?

15 lipca powrócił na Ziemię Sławosz Uznański-Wiśniewski, drugi Polak na orbicie. Co Polska zyskała na jego wyczycie?

W niecałe trzy tygodnie w kosmosie Sławosz Uznański-Wiśniewski, drugi Polak na orbicie i pierwszy, który dotarł na Międzynarodową Stację Kosmiczną, zrealizował trzynaście polskich projektów badawczych i trzy eksperymenty Europejskiej Agencji Kosmicznej (ESA). Jego misja Ignis, w ramach komercyjnego lotu Axiom-4, wystartowała 25 czerwca 2025 r. z Przylądka Canaveral, trwała osiemnaście dni i zakończyła się wodowaniem kapsuły Dragon "Grace" 15 lipca w Pacyfiku.

Oprócz spektakularnego powrotu biało-czerwonej flagi w przestrzeń kosmiczną lot przynosi Polsce wymierne korzyści - od udziału w rozwoju zaawansowanych technologii i medycyny po wzrost zamówień dla rodzimego sektora kosmicznego.

Sławosz Uznański-Wiśniewski spędził jedenaście lat w CERN-ie, gdzie nadzorował elektronikę akceleratorów LHC, a w listopadzie 2022 r. został wybrany do rezerwy astronautów ESA z puli 22 tys. 500 kandydatów. Po intensywnym szkoleniu w ośrodkach NASA, Axiom Space i JAXA poleciał jako specjalista misji na pokładzie kapsuły Dragon wraz z Peg-

gy Whitson (USA), Shubhanshu Shuklą (Indie) i Tiborem Kapu (Węgry).

Start nastąpił 25 czerwca o 08:31 CEST. Następnego dnia, 26 czerwca, Dragon zadokował do modułu Harmony. Przez osiemnaście dni załoga prowadziła badania w europejskim module Columbus, laboratorium Kibo i na eksperymentalnej platformie ICE Cubes. 14 lipca o 13:15 CEST kapsuła odcumowała, rozpoczęła powrót na Ziemię i z powodzeniem zwodowała u wybrzeży Kalifornii.

POLSA podlicza, że Polak poświęcił 95 z 132 godzin łącznego czasu prac naukowych wy-

łącznie celom Ignis, a 62 proc. jego aktywności stanowiły eksperymenty. Na liście trzynastu projektów znalazły się zarówno zaawansowane demonstracje technologiczne, jak i eksperymenty biomedyczne:

LeopardISS – komputer pokładowy z Gliwic testujący algorytmy uczenia maszynowego bez potrzeby wynoszenia osobnego satelity. Pierwsze polskie urządzenie zamontowane w ICE Cubes.

Scalable Radiation Monitor (RadMon-on-ISS) – miniaturowy dozymetr promieniowania rozwijany przez Sigma-Labs, który ma pomóc w projektowaniu odpornych elektroniki kosmicznej i infrastruktury energetycznej na Ziemi.

Wireless Acoustics – sieć bezprzewodowych czujników hałasu, przygotowana przez firmę Svantek. Jej dane posłużą do projektowania cichszych kabin statków kosmicznych i samolotów pasażerskich.

AstroMentalHealth oraz EEG Neurofeedback – zestaw badań psychofizjologicznych nad stresem i snem w mikrograwitacji, wspierający rozwój telemedycyny dla izolowanych środowisk, od stacji polarnej po żołnierzy na misjach.

MXene in LEO – sensor z nanomateriałów Ti2C2 o potencjale w diagnostyce pulsu i monitoringu chorób przewlekłych, którego trwałość w próżni ocenia zespół AGH w Krakowie.

Badania uzupełniają projekty biologiczne (Human Gut Microbiota, Space Volcanic Algae, Yeast Tardigrade Gene) i demonstracje stero -

wanych przez AI układów obrazowania terenowego dla przyszłych łazików.

Korzyści dla polskiej nauki i technologii

Ponad setka naukowców z 15 uczelnianych i firmowych konsorcjów otrzyma dostęp do niepowtarzalnych próbek i danych z ISS, a wyniki trafią do otwartego repozytorium ESA po zakończeniu okresu embarga.

Polska, zwiększając składkę do ESA o 295 mln euro w latach 2023-2025, już obserwuje wzrost liczby kontraktów — w 2024 r. polskie firmy zdobyły 46 nowych zleceń agencji, o 40 proc. więcej niż przed startem przygotowań do Ignis.

Technologiczne "dziedzictwo lotnicze" uzyskane na ISS skraca ścieżkę certyfikacji podzespołów satelitarnych i obniża koszty przyszłych misji o co najmniej 20 proc., co potwierdza przykład platformy Leopard, która już ma dwóch zagranicznych klientów komercyjnych.

Jest też szansa na "efekt Sławosza". Resort rozwoju i technologii przeznaczył na udział w Axiom-4 ok. 65 mln euro, co odpowiada niespełna 280 mln zł. Minister finansów Andrzej Domański wylicza, że każde euro w sektor kosmiczny zwraca się od trzech do sześciu razy przez nowe miejsca pracy, podatki i eksport wysokich technologii.

Już w fazie przygotowań polskie przedsiębiorstwa podpisały zamówienia na ponad 25 mln euro dostaw podzespołów do kapsuł Dragon i laboratoriów ISS, a cztery start-upy

zakwalifikowały się do inkubatora ESA w Noordwijk.

Kto zapłacił, kto skorzysta

Budżet pokryła w 80 proc. polska strona (MRiT za pośrednictwem POLSA), a w 20 proc. ESA, zapewniając zaplecze szkoleniowe, nadzór biometryczny i transmisję danych z Columbus Control Centre.

Axiom Space otrzymało od Polski opłatę za miejsce w kapsule i obsługę logistyczną, lecz w zamian odda częściowe prawa do własności intelektualnej wyników badań, co gwarantuje polskim partnerom pierwszeństwo komercjalizacji.

Po krótkiej kwarantannie w ośrodku Envihab w Kolonii astronauta wróci do kraju, aby prezentować wyniki i promować program Ignis 2 — dwuletnią inicjatywę mikrograwitacyjną, która zakłada m.in. wysłanie kolejnych eksperymentów w misjach towarowych CRS.

Polska zamierza też wykorzystać zdobyte doświadczenia przy rozbudowie satelitarnej konstelacji opto-radarowej i w negocjowanym z ESA udziale w programie księżycowym Argonaut.

Lot Sławosza Uznańskiego-Wiśniewskiego to więc w dużym stopniu strategiczna inwestycja w wysokie technologie, naukę i kadrę przyszłości, która — przy mądrym wykorzystaniu — potrafi zwrócić się Polsce z nawiązką, zarówno w bilansie finansowym, jak i w społecznej inspiracji do sięgania jeszcze dalej. (boom)

KOSMOS TO NIE TYLKO

Sławosz Uznański-Wiśniewski

Przy okazji lotu drugiego Polaka w kosmos warto przypomnieć sylwetki innych r odaków, zajmujących się astronautyką. Najbardziej znanymi pionierami w tej dziedzinie z polskimi korzeniami są niewątpliwie Konstantin Ciołkowski i Ary Sternfeld.

Konstantin Ciołkowski (ur.1857 Iżewskoje, zm. 1935 Kaługa) był rosyjskim uczonym polskiego pochodzenia. Jest on twórcą modelu teorii ruchu i budowy rakiety kosmicznej. Idee techniczne zaproponowane przez Ciołkowskiego stanowią podstawę działania wszystkich silników rakietowych, rakiet i statków kosmicznych. Ciołkowski wierzył w kolonizację kosmosu.

A ry Sternfeld urodził się w Sieradzu w 1905r w rodzinie żydowskiej. Studiował filozofię na Uniwersytecie Jagiellońskim, a potem

kontynuował studia we Francji. W 1932 roku powrócił na krótko do Polski i w tym czasie napisał w Łodzi słynną monografię „Initiation a la Cosmonautique” (Wstęp do Kosmonautyki), która została wspaniale przyjęta we Francji. W wyniku tego w 1934r Sternfeld został przyjęty do Francuskiej Akademii Nauk. Od 1929 roku prowadził korespondencję z Ciołkowskim. W latach trzydziestych w yjechał do ZSRR gdzie kontynuował prace w dziedzinie kosmonautyki i lotów międzyplanetarnych. Zmarł w 1980r w Moskwie. Przez c ałe życie utrzymywał kontakty z krajem rodzinnym.

Oprócz Ciołkowskiego i Sternfelda działali oczywiście inni polscy entuzjaści lotów kosmicznych – inżynierowie lotnictwa, fizycy, m atematycy, których też można uznać za pio -

nierów polskiej astronautyki. Jednym z nich jest na pewno Piotr/Peter Bielkowicz.

Piotr/Peter Bielkowicz (ur. 1 lutego 1902 w Kijowie, zm. 30 września 1993 w Dayton, Ohio) – polski inżynier lotniczy, matematyk i fizyk, uczestnik programu Apollo.

Był synem generała armii carskiej. Podczas pierwszej wojny światowej został wraz z r odziną ewakuowany w głąb Rosji. Przez pewien czas pracował w kopalni węgla. Kilka lat mieszkał z rodzina w Kałudze, gdzie poznał Konstantina Ciołkowskiego, który ‘zaraził go bakcylem’ lotów w kosmos. Po repatriacji do Polski rozpoczął studia na Uniwersytecie Wileńskim. W roku 1930 uzyskał tytuł magistra f ilozofii w dziedzinie matematyki. Następnie studiował w Paryżu na École Nationale Super-

ieure de l'Aeronautique, gdzie uzyskał w roku 1933 tytuł Ingenieur Civil de l'Aeronautique.

W latach 1933–1939 pracował w Państwowych Zakładach Lotniczych (PZL) na Okęciu w Warszawie. Wykonał obliczenia aerodynamiczne i wytrzymałościowe dla samolotów P ZL P.11, PZL P.24 i PZL.37 Łoś.

Na początku II wojny światowej przedostał się do Francji, a po wkroczeniu Niemców d alej pieszo przez Pireneje do Hiszpanii. W czasie próby przedostania się do Gibraltaru był aresztowany przez policję hiszpańską. Od marca 1941 do stycznia 1943 przebywał w obozie koncentracyjnym w Miranda de Ebro. W marcu 1943 na skutek interwencji rządu brytyjskiego został zwolniony i dotarł do Wielkiej Brytanii. W Wielkiej Brytanii pracował w brytyjskim przemyśle lotniczym.

W latach 1947–1951 wykładał na Polskim Uniwersytecie na Obczyźnie (PUNO) w Londynie. W roku 1951 wyjechał do Stanów Zjednoczonych i rozpoczął wykłady na Brown University (Providence, Rhode Island).

Od 1953 wykładał na Air Force Institute of Technology (Dayton, Ohio) jako Assistant Professor, od 1954 jako Associate Professor i od 1959 jako Professor. Uczestniczył w projektowaniu Modułu księżycowego LM (w ramach pr ogramu Apollo) oraz rakiet wielokrotnego użytku (reusable spacecraft). Jako nauczyciel akademicki opracował szereg kursów w w ielu dziedzinach związanych z aeronautyką i astronautyką n.p.aerodynamics, flight mechanics, ballistics, space mechanics, spaceflight, celestial mechanics, etc. Jego wykłady w d ziedzinie astrodynamiki byly podstawowymi wykładami w programie astronautyki, który

zostal wprowadzony w 1968r. Program ten był jednym z pierwszych w USA w tej dziedzinie.

Współpracował też z Allison Division of General Motors i Boeing Aircraft Company przy pr ojektowaniu lądownika księżycowego (LM).

W roku 1972 przeszedł na emeryturę, ale pozostał czynny jako Professor Emeritus of Aeronautical Engineering.

Był autorem wielu publikacji naukowych w dziedzinach aero i astronautyki. Na przykład w latach 1946–1947 opublikował w A ircraft Engineering sześć artykułów pod tytułem "Evolution of Energy in Jet and Rocket Propulsion’.

Peter Bielkowicz

CHCĄ WRÓCIĆ DO UNII?

Ponad połowa mieszkańców Wysp Brytyjskich (54 proc.) chce powrotu ich kraju do Unii Europejskiej. Z drugiej strony - poparcie dla ponownej akcesji Wielkiej Brytanii do Unii wyraża co najmniej połowa ankietowanych z czterech najludniejszych krajów UE - Francji, Niemiec, Włoch i Hiszpanii - wynika z sondażu YouGov opublikowanego przez dziennik „Guardian”.

Brytania powinna mieć możliwość powrotu do Wspólnoty i uzyskania tych samych warunkach członkostwa, które miała, gdy opuszczała UE 30 stycznia 2020 r. Od 58 do 62 proc. ankietowanych zastrzegło, że w przypadku powrotu do UE Wielka Brytania powinna być częścią wszystkich głównych obszarów polityki prowadzonej przez Brukselę.

Wśród Brytyjczyków poparcie dla powrotu ich kraju do UE spada jednak z 54 proc. do 36 proc., jeśli powrót miałby się odbyć na tych warunkach. W tym kontekście 45 proc. mieszkańców wysp sprzeciwia się powrotowi do Wspólnoty.

Wielka Brytania opuściła struktury UE w

Nowy zarząd POSK

Prezes POSK Marcin Kalinowski, w wyniku swojego ponownego wyboru na to stanowisko na Walnym Zebraniu POSK 5 lipca, przedstawił nowy Zarząd na zebraniu Rady POSK, która odbyła się 14 lipca 2025.

Oto jego skład:

Sekretarz - Włodzimierz Mier-Jędrzejowicz

Skarbnik - Monika Kobylec

Dyrektor ds Kultury - Żaneta Brudzińska

Dyrektor ds Komunikacji i Wizerunku - Wiktor Moszczynski

Dyrektor ds Domu i Projektów - Andrzej Markowski (nowy)

Dyrektor ds Sekcji Społecznej - Dorota Lewis (nowy)

Dyrektor ds BHP - Tomasz Szpringer

Powyższe osoby są również powiernikami POSKu.

Prezes Kalinowski również mianował osoby na następujące funkcje i komitety:

Komisja Statutowa - Marcin Zaremba i Joanna Młudzińska

Stowarzyszenie Powierników - Maria Kruczkowska-Young i Robert Wiśniowski

Referat Konfraterni Artystów Polskich - Barbara Bakst

Referat Galerii - Joanna Ciechanowska

Referat Nowego Członkostwa - Aleksa Newsome

Fundacja Przyszłości POSKu - Monika Kobylec, Jan Kaczmarek, Robert Wiśniowski, Andrzej Zakrzewski i Marcin Zaremba

Przedstawiciele POSKu w Zjednoczeniu Polskim w Wielkiej BrytaniiWłodzimierz Mier-Jędrzejowicz i Wiktor Moszczynski

Rada przyjęła informację o składzie nowych władz POSKu z aplauzem i życzyła nowemu

Zarządowi owocnych miesięcy pracy.

Materiały POSK
Prezes POSK Marcin Kalinowski

KSIĄDZ Z COVENTRY WYRÓŻNIONY

ZA POMOC POTRZEBUJĄCYM

Ksiądz proboszcz Romuald Szczodrowski z parafii p.w. Św. Stanisława Kostki w Coventry otrzymał odznaczenie dla zasłużonych w niesieniu pomocy potrzebującym oraz działaczy społecznych. Przyznał je Prezydent RP Andrzej Duda. Odznaczenia – w imieniu Prezydenta RP – wręczył podczas uroczystości w Pałacu Prezydenckim Minister KPRP Andrzej Dera. Odznaczeni zostali:

KRZYŻEM KAWALERSKIM ORDERU

ODRODZENA POLSKI

Siostra JUDYTA (Janina BOŻEK)

Siostra Agnieszka GUGAŁA

Siostra Ryszarda PIEJKO

Ksiądz Romuald SZCZODROWSKI

KRZYŻEM KOMANDORSKIM ORDERU

ODRODZENA POLSKI:

Siostra Grażyna BOBER

Ojciec Alojzy CHRÓSZCZ

Siostra Mirosława GÓRA

Zofia KUSY

Ksiądz Krzysztof MRÓZ

Ksiądz Biskup Jan OZGA

KRZYŻEM OFICERSKIM ORDERU

ODRODZENA POLSKI

Siostra Maria LEITGEBER

Ojciec Andrzej LEŚNIARA

Ksiądz Wojciech ŁAPCZYŃSKI

Daria MEJNARTOWICZ

Ksiądz Waldemar POTRAPELUK

za wybitne zasługi w działalności na rzecz niesienia pomocy potrzebującym, za promowanie idei Banków Żywności

Marek BOROWSKI

Beata CIEPŁA

za wybitne zasługi w działalności duszpasterskiej i społecznej

pośmiertnie

Ojciec Stanisław MAJCHER

(order odebrał Marcin Kałużny prezes Zarządu Stowarzyszenia Sursum Corda)

za zasługi w działalności na rzecz zachowania i upowszechniania dziedzictwa polskiej kultury i historii

Z ŁOTYM KRZYŻEM ZASŁUGI

po raz drugi

Przemysław OMIECZYŃSKI

ZŁOTYM KRZYŻEM ZASŁUGI

za zasługi w działalności misyjnej i duszpasterskiej

Brat Benedykt PĄCZKA

za zasługi w niesieniu pomocy potrzebującym, za działalność społeczną

Ksiądz Tomasz CHCIAŁOWSKI

Ksiądz Tomasz KANCELARCZYK

Wojciech KOWALCZYK

Renata KOŹLICKA–GLIŃSKA

Siostra WIKTORIA MARIA (Lucyna KULPA)

Andrzej ŁABA

Janusz STEĆ

Jarosław SZYDŁAK

SREBRNYM KRZYŻEM ZASŁUGI

Cecylia MELNIK

za zasługi w działalności na rzecz edukacji historyczno–kulturalnej, za osiągnięcia w pracy dziennikarskiej

Z ŁOTYM KRZYŻEM ZASŁUGI

Małgorzata ZIĘTKIEWICZ

SREBRNYM KRZYŻEM ZASŁUGI

Maksymilian MASZENDA

Marcin TULICKI

za zasługi w działalności na rzecz wychowania i edukacji młodzieży

S REBRNYM KRZYŻEM ZASŁUGI

Katarzyna BOMBA

BRĄZOWYM KRZYŻEM ZASŁUGI

Anastazja PORADA

Za: Kancelaria Prezydenta RP

JAK SŁUCHAĆ SAMI SWOI RADIO?

R adio dostępne jest z nadajników da B + w L ondynie , s u RR ey , s ussex , i RL andii i i RL andii p ółnocnej .

Sami Swoi Radio możesz słuchać w najlepszej jakości DAB+ w domu, w pracy czy też w samochodzie. Jeśli jesteś w naszym największym zasięgu DAB+, po prostu w swoim odbiorniku wyszukaj Sami Swoi Radio. Zobacz jakie to proste.

Aplikacje mobilne Sami Swoi Radio i strona www.

Dla tych, którzy mimo największego zasięgu wśród polskich rozgłośni będą mieli trudności z odbiorem lub mają starsze odbiorniki bez DAB+, mogą słuchać Sami Swoi Radio poprzez aplikacje mobilne oraz naszą stronę www.SamiSwoiRadio.co.uk.

Sami Swoi Radio można słuchać przez stronę internetową na różne sposoby :

1. Klikając przycisk “play” w widgecie radia na stronie głównej lub tym poniżej.

2. Klikając w link. Otworzy się nowa karta z Playerem Sami Swoi Radio.

3. Kolejną opcją jest pobranie pliku playlisty Sami Swoi Radio i uruchomienie go w dowolnym odtwarzaczu multimedialnym na swoim PC.

Wolisz słuchać radia na telefonie?

Już teraz możesz pobrać dedykowaną aplikację Sami Swoi Radio na telefon lub tablet z systemem Android oraz iOS.

1. Aby pobrać aplikację na telefon, kliknij Google Play lub Apple Store, bądź wejdź bezpośrednio do sklepu i wyszukaj Sami Swoi Radio. Możesz także zeskanować aparatem w telefonie kod QR.

2. W sklepie Google Play lub App Store kliknij Zainstaluj. Aplikacja pobierze się na Twój telefon lub tablet.

3. Po instalacji po prostu wejdź do aplikacji i słuchaj Sami Swoi Radio po swojemu! Sami Swoi Radio na urządzeniach z

Alexa

Aby uruchomić Sami Swoi Radio w Twojej Alexie należy wybrać jeden z trzech poniższych sposobów.

1. Powiedz w kierunku Alexy: “Alexa, ENABLE The Polish Radio”. Jeśli komenda zostanie prawidłowo odczytana przez Alexę - wówczas powinna ona rozpocząć odtwarzanie naszej stacji radiowej. Każde następne uruchomienie Sami Swoi Radio wystarczy, że będzie poprzedzone komendą: “Alexa, Open The Polish Radio” lub “Alexa, Start The Polish Radio”.

2. Odwiedź stronę z Sami Swoi Radio Alexa Skill i aktywuj go na swoim koncie:

3. Jeśli czynności z punktu 1 i 2 nie okażą się wystarczające, wówczas należy odwiedzić stronę Amazon.co.uk i zalogować się do konta do którego jest przypisana Twoja Alexa. Następnie w oknie wyszukiwania wpisz: “Sami Swoi Radio”. Po wyszukaniu naszej stacji radiowej, kliknij na logo Sami Swoi Radio. Następnie należy uruchomić Skill na Alexę. Po prawej stronie monitora znajduje się sekcja pod nazwa: “Get this Skill”. Kliknij w przycisk “ENABLE” pod tym napisem. Teraz wydaj komendę: “Alexa, Open The Polish Radio” lub “Alexa, Start The Polish Radio” - i Twoja Alexa powinna rozpocząć odtwarzanie naszej stacji. Jeśli mimo powyższej instrukcji nadal masz problem z uruchomieniem Sami Swoi Radio na swojej Alexie, napisz do nas a my Ci pomożemy.

Sami Swoi Radio na platformach radiowych.

Na tym oczywiście nie koniec. Sami Swoi Radio jest dostępne także na największych, globalnych radiowych platformach internetowych, takich jak Tuneln Inc,

MyTunerRadio, Radio.pl, Radio UK czy Zeno.FM. Opcje słuchania są dwie: możesz odtworzyć Sami Swoi Radio bezpośrednio na stronach tych platform lub jeśli preferujesz aplikacje, możesz pobrać je na swój telefon i wyszukać Sami Swoi Radio.

1. Wejdź na wybraną platformę radiową z podanych linków poniżej.

2. Kliknij przycisk “Play” i słuchaj Sami Swoi Radio.

3. Możesz też pobrać aplikacje tych platform na telefon lub tablet z iOS lub Android. Jak już to zrobisz, po prostu wyszukaj stacji Sami Swoi Radio i ciesz się najlepszą muzyką.

Tuneln Inc - https://tunein.com/radio/ Sami-Swoi-Radio-s240836/ Radio.pl - https://www.radio.pl/s/samiswoiradio

Radio UK - https://www.radio-uk.co.uk/ sami-swoi-radio

Zeno.FM - https://zeno.fm/sami-swoi-radio/

My Tuner Radio - https://mytuner-radio. com/radio/sami-swoi-radio-472128/

Radio Garden Live - http://radio.garden/ listen/sami-swoi-radio/Co3rXGbE

Sami Swoi Radio można także słuchać na telewizorach za pomocą dekodera Canal+ (NC+) w aplikacji Radio+ na kanale 616.

Baw się razem z Sami Swoi Radio!

PONIEDZIAŁEK - PIĄTEK

06:00 - 10:00 - “Pozytywny Poranek” - Łukasz Zalewski

10:00 - 14:00 - “Południk Zero” - Witek Lazar

11:40 – 11:45 - “Trybunał Kulinarny” - Witek Lazar

12:00 – 13:00 - “Polska Godzina” – polskie hity

14:00 – 18:00 - “Popołudniowy Express” – Tomek Achtelik

18:00 – 19:00 - “SuperNove” - nowości muzyczne dnia

19:00 – 22:00 - “Dobry Wieczór z SSR”

SOBOTA:

07:00 – 12:00 - “Dzień Dobry Weekend”

12:00 – 13:00 - “Polska Godzina” – polskie hity

18:00 – 19:00 - “SuperNove” - nowości muzyczne dnia

20:00 – 24:00 - “Party Mix”

00:00 – 02 00 - “A State Of Trance” – Armin Van Buuren

NIEDZIELA:

07:00 – 12:00 - “Dzień Dobry Weekend”

12:00 – 13:00 - “Polska Godzina” – polskie hity

18:00 – 19:00 - “SuperNove” - nowości muzyczne dnia

20:00 – 24:00 - “Dobry Wieczór z SSR”

ŚRODA: 06:00-08:30 - “Konkurs Z Nagrodami”

CZWARTEK: 06:00-08:00 - “Test Muzyczny”

PIĄTEK: 06:00-08:00 - “Piosenka Na Życzenie”

Wiadomości: Co godzinę całą dobę - (poniedziałek - piątek)

Wiadomosci Weekend: Co godzinę - (od 7:00 do 19:00)

Wiadomości z UK i IRL: Co godzinę - (od 6:30 do 17:30 – pn-pt)

Antena (Studio) tel/sms/Whatsapp: +447510011002

Radio Manager tel/sms/Whatsapp: +447944410300

Nasza aplikacja na telefony z Android i iOS do pobrania tutaj:

SAVOIR-VIVRE W BIZNESIE

–zasady, które budują profesjonalizm

Poleca IZABELA ORŁOWSKA – Osobista Stylistka

Choć świat biznesu zmienia się dynamicznie, jedno pozostaje niezmienne: dobre maniery zawsze są w cenie. Współczesny savoir-vivre to nie tylko uprzejmość – to narzędzie, k tóre buduje zaufanie, wzmacnia wizerunek i ułatwia współpracę. W poniższym wpisie przypominamy kluczowe zasady dobrego wychowania w środowisku biznesowym –zarówno podczas spotkań, jak i w codziennej komunikacji.

1. Punktualność to podstawa

Spóźnianie się na spotkania – zarówno na żywo, jak i online – jest oznaką braku szacunku dla czasu innych. Punktualność to pierwszy sygnał profesjonalizmu. Jeśli wiesz, że się spóźnisz, poinformuj o tym jak najwcześniej.

2 . Uprzejmość w każdej sytuacji

Dobre maniery nigdy nie wychodzą z mody. Powitania, podziękowania, przeprosiny – to drobne gesty, które robią ogromną różnicę. Kul-

Savoir-vivre w biznesie – 10 zasad profesjonalnego zachowania

Biznesowy savoir-vivre to nie przestarzały zestaw etykietalnych formułek – to codzienna praktyka, która kształtuje nasz wizerunek, buduje zaufanie i decyduje o powodzeniu relacji zawodowych.

tura osobista przejawia się w sposobie, w jaki mówisz do recepcjonistki, klienta, współpracownika czy szefa. W biznesie nie ma miejsca na arogancję – liczy się wzajemny szacunek.

3. Strój dopasowany do okazji

Dress code różni się w zależności od branży, ale schludność, umiar i dopasowanie do sytuacji

zawsze działają na korzyść. Lepsze wrażenie robi osoba ubrana nieco zbyt elegancko niż zbyt swobodnie – zwłaszcza przy pierwszym kontakcie.

4. Komunikacja e-mailowa i telefoniczna W korespondencji e-mailowej stawiaj na zwięzłość, jasność i uprzejmość. Pamiętaj o odpowiednim powitaniu (np. „Szanowni Państwo”, „Dzień dobry”) i zakończeniu („Z poważaniem”, „Z wyrazami szacunku”). Unikaj nadmiernych emotikonów i skrótów.

W rozmowach telefonicznych przedstaw się z imienia i nazwiska oraz krótko wyjaśnij cel rozmowy. Zawsze upewnij się, że druga strona ma czas na rozmowę. Nie odbieraj telefonu podczas spotkania (chyba że to sytuacja awaryjna). Unikaj rozmów w zatłoczonych, głośnych miejscach.

5. Zasady zachowania na spotkaniach Nie przerywaj innym, słuchaj uważnie, a swoje opinie wyrażaj z szacunkiem. Wyłącz lub wycisz telefon. Jeśli spotkanie ma formę online, zadbaj o neutralne tło, dobrą jakość dźwięku i kamerki, a także o punktualne logowanie.

6. Biznesowy savoir-vivre przy stole Podczas lunchu biznesowego pamiętaj, że głównym celem nie jest jedzenie, ale budowanie relacji. Nie rozmawiaj z pełnymi ustami, nie używaj telefonu przy stole, a alkohol – jeśli jest podawany – spożywaj w rozsądnych ilościach lub zrezygnuj całkowicie.

7. Etykieta spotkań – zarówno na żywo, jak i online

Na spotkania przychodź przygotowany, nie przerywaj, nie dominuj rozmowy. Słuchaj uważnie, zadawaj pytania i pozwól innym się wypowiedzieć. Podczas wideokonferencji zadbaj o tło, kamerę, wyciszenie powiadomień i punktualność. Profesjonalizm to również dbałość o szczegóły, które wpływają na komfort innych uczestników.

8. Kultura stołu – biznesowe spotkania przy lunchu lub kolacji

Zasady są proste: nie rozmawiaj z pełnymi ustami, nie sięgaj przez stół, nie korzystaj z telefonu. Jeśli jesteś gospodarzem – zaproponuj menu, zajmij się płatnością (lub ustal to wcześniej). Alkohol? Z umiarem, a najlepiej zrezygnuj. Biznesowy posiłek to kontynuacja spotkania – w mniej formalnej, ale nadal profesjonalnej atmosferze.

9. Zrozumienie różnic kulturowych

Każdy człowiek jest inny, każdy równy. Nie wszyscy będą kierować się takim samym zestawem wartości jak Ty. Zrozumienie i szacunek dla różnic kulturowych, zwłaszcza w środowisku międzynarodowym, to podstawa! W pracy unikaj tematów związanych z religią, polityką czy pochodzeniem etnicznym (zwłaszcza gdy pracujesz z osobami z zagranicy).

10. Dyskrecja i lojalność

Nie opowiadaj o poufnych sprawach firmy, nie komentuj plotek, nie udostępniaj informacji bez zgody. Lojalność i dyskrecja to ciche fundamenty zaufania w każdej relacji biznesowej. W dobie social mediów łatwo o „przypadkowe” złamanie tej zasady – myśl zanim klikniesz „udostępnij”.

Podsumowanie

Savoir-vivre w biznesie nie polega na sztywnej etykiecie – to zestaw zasad, które pomagają budować dobre relacje i atmosferę wzajemnego szacunku. W erze automatyzacji i szybkiego tempa pracy, to właśnie ludzkie podejście i do-

bre maniery stają się wyróżnikiem prawdziwego profesjonalisty.

Savoir-vivre w biznesie nie ogranicza się do eleganckiego języka i schludnego wyglądu. To przede wszystkim umiejętność okazywania szacunku – do ludzi, do ich czasu i do zasad, które rządzą współpracą. W środowisku zawodowym, gdzie liczą się efekty, relacje i reputacja, dobre maniery są nie tylko mile widziane – są konieczne.

Zasady te nie mają na celu ograniczać – przeciwnie. Pomagają budować przestrzeń, w której profesjonalizm spotyka się z kulturą osobistą. A to połączenie, które zawsze działa na Twoją korzyść.

ZA WYPADKI ODPOWIADA CZŁOWIEK

Za 90 proc. wypadków drogowych odpowiada czynnik ludzki, czyli człowiek. Rozwój autonomicznych pojazdów może to ryzyko ograniczyć

Z analiz Polskiego Obserwatorium Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego ITS wynika, że w ok. 90 proc. wypadków drogowych decydującą rolę odgrywa czynnik ludzki. Dzięki inteligentnym pojazdom liczba wypadków może się zmniejszyć o ok. 30 proc. Stopniowe udoskonalanie czujników i algorytmów ma kluczowe znaczenia dla poprawy bezpieczeństwa na drogach. Obecnie samochody osiągają drugi i trzeci poziom autonomii w sześciostopniowej skali SAE.

Jak podaje ITS, choć jeszcze kilka lat temu wydawało się, że autonomiczne pojazdy lada moment zdominują nasze drogi, to ich powszechne wdrożenie może nastąpić nieco później, niż pierwotnie zakładano, a technologia wciąż wymaga dopracowania.

– Proces autonomizacji pojazdów postępuje. To nie jest tak, że w którymś momencie pojawią się gwałtownie. Ten proces trwa już od lat i postępuje z każdą kolejną generacją pojazdów, systemów wspomagających kierowcę, jak system aktywnego hamowania, asystent pasa ruchu czy aktywny tempomat – mówi agencji Newseria prof. Marcin Ślęzak, dyrektor Instytutu Transportu Samochodowego.

Według szacunków ITS z 2017 roku pierwsze pojazdy autonomiczne czwartej generacji (z poziomem autonomiczności 4 w skali od 0 do 5 w skali SAE – Society of Automotive Engineers) miały się pojawić na rynku już w 2025 roku, zaś masowe wdrożenie pojazdów autonomicznych (poziomu piątego), czyli pozbawionych przyrządów do kierowania, miało nastąpić prawdopodobnie po 2030 roku. Obecnie w skali SAE jesteśmy na poziomie 2–3. W praktyce oznacza to, że samochód może wykonywać pewne zadania związane z jazdą, ale kierowca musi być gotowy do przejęcia kontroli w każdej chwili.

– Poziom piąty autonomii to pojazd w praktyce bez kierownicy, bez osób, które posiadają uprawnienia do prowadzenia pojazdu. Co to nam da? Przede wszystkim będziemy mogli w inny sposób spędzać podróż. To możliwość wykorzystania pojazdów w eliminacji wykluczenia komunikacyjnego, czyli taki pojazd przyjedzie do miejsca, gdzie nie opłaca się transport zbiorowy, a taksówka byłaby zbyt droga. To jest też szansa dla osób w poszczególnych potrzebach, z niepełnosprawnościami, które mogą dzięki temu poprawić komfort życia i dokonać aktywizacji zawodowej. Jest więc szereg zalet i przestrzeni, które się otworzą, niezależnie oczywiście od przede wszystkim pierwszej podstawowej: poprawy bezpieczeństwa ruchu drogowego – ocenia dyrektor ITS.

Jak podkreśla, w około 90 proc. wypadków winny jest błąd człowieka: błąd kierowcy, zmęczenie czy rozproszenie jego uwagi. Badania wskazują także, że dzięki inteligentnym pojazdom liczba wypadków na drogach może się zmniejszyć o ok. 30 proc.

– Bezpieczeństwo tych pojazdów zależy od tego, w jaki sposób te systemy zostaną przetestowane. Trudno jest przewidzieć wszystkie scenariusze, które mogą się pojawić na drogach, ale można je przetestować np. w sposób charakterystyczny dla Polski, dla zachowania polskich uczestników ruchu drogowego. Ta technologia jest w stanie też zapobiec wielu sytuacjom, które mogą się wydarzyć na drodze, i dlatego warto to testować. Robi się to w trzech etapach, czyli w świecie wirtualnym, na poligonach badawczych i na drogach rzeczywistych – wskazuje prof. Marcin Ślęzak.

Zgodnie z raportem ZPP „Transformacja w kierunku autonomicznego transportu w Polsce – rynek, wyzwania i szanse” dane z testów pokazują obiecujące rezultaty. Przykładowo flota autonomicznych taksówek Cruise bez kierowcy, jeżdżąca po ulicach San Francisco, podczas pierwszego miliona mil odnotowała o 54 proc. mniej kolizji ogółem w przeliczeniu na dystans niż te kierowane przez człowieka. Dane Waymo z testów w miastach USA pokazują, że AV notuje o około 48 proc. mniej kolizji zgłaszanych policji, ok. 73 proc. mniej wypadków z obrażeniami i

około 84 proc. mniej wypadków poważnych (z poduszkami powietrznymi) niż pojazdy prowadzone przez ludzi.

ITS przytacza dane z badań Łukasiewicz –Przemysłowego Instytutu Motoryzacji, które wykazały, że systemy autonomii mogą znacząco skrócić czas reakcji na sytuację krytyczną na drodze. Całkowity czas wykrycia i lokalizacji przeszkody przez badany system AV wyniósł 0,173 s, a czas reakcji na manewr hamowania lub omijania odpowiednio 0,250 s i 0,540 s. To daje łączny czas reakcji 0,423 s w przypadku hamowania i 0,713 s w przypadku omijania, pod-

czas gdy czas reakcji człowieka wynosi 0,85–1,3 s, czyli dwa razy dłużej.

– Kiedy przejdziemy na kolejny etap, czyli pojazdy autonomiczne będą się komunikować z infrastrukturą drogową, dostaniemy dodatkowe informacje. Pojazd będzie w stanie odczytać t emperaturę asfaltu, wilgotność, czy jest ślisko. Będzie w stanie komunikować się z sygnalizatorami świetnymi. Pojazdy będą się komunikować nie t ylko z infrastrukturą, ale i z innymi pojazdami i np. przewidywać ruch czy działanie, które się odbywa kilka pojazdów przed nami, za zakrętem, czy

w ykrywać zbliżający się pojazd uprzywilejowany – mówi ekspert.

Jak podaje Związek Przedsiębiorców i Pracodawców w raporcie „Transformacja w kierunku autonomicznego transportu w Polsce – rynek, wyzwania i szanse”, rozwój pojazdów autonomicznych przyciągnął w ostatnich latach ogromne nakłady finansowe. Globalnie od 2010 roku zainwestowano ponad 100 mld dol. w technologię autonomicznej jazdy i nowe modele mobilności. Rekordowy był 2019 rok, kiedy inwestycje w AV sięgnęły 25 mld dol.

– Jest wiele wyzwań w transporcie autonomicznym i nie chodzi tu już o kwestie tylko stricte t echniczne, ale to są kwestie dotyczące odpowiedzialności czy analizy ryzyka przy ubezpieczeniach komunikacyjnych. Jest oczywiście element etyki – w momencie, kiedy musi dojść do wypadku i algorytm musi podjąć decyzję, jak ten pojazd powinien się zachować, jeżeli nie ma sytuacji bez ofiar. Ale to jest też obszar cyberbezpieczeństwa i trzeba pamiętać, że nie jest to kwestia tylko włamania się do samego pojazdu, ale też np. do sygnalizatora świetnego w przypadku pojazdów, które komunikują się z infrastrukturą. Skutkiem tego może być nie tyle atak terrorystyczny, ale nawet zakłócenie ruchu w postaci wywołania zatoru drogowego, który może w znacznym stopniu sparaliżować część miasta – wyjaśnia dyrektor Instytutu Transportu Samochodowego.

DOBRY CZAS NA MOBILNE GRY

Rynek gier mobilnych w Polsce może być wart prawie 0,5 mld dol. do 2030 roku. Za tym idzie rozwój smartfonów dla graczy

W 2030 roku liczba użytkowników gier mobilnych w Polsce może przekroczyć 7,1 mln, a pr zychody z rynku będą bliskie 470 mln dol. – wynika z danych Statista. Wraz ze wzrostem liczby graczy rozwija się także rynek urządzeń do gamingu mobilnego. Zdaniem przedstawicieli ZTE Polska, producentów smartfonów nubia, k tórych dwa nowe modele miały już premierę w Polsce, ten segment krajowego rynku wciąż jest słabo zagospodarowany, a do tej pory dominowały na nim głównie urządzenia zaawansowane i drogie. Dużą rolę w udoskonalaniu sprzętu d la graczy odgrywa sztuczna inteligencja. – Na świecie jest około 3 mld graczy mobilnych, przy czym połowa tej grupy to jest Azja i Pacyfik, duża część to Ameryka Północna i Południowa, natomiast w Europie jest bardzo dużo do zrobienia – mówi agencji Newseria Adam Bialic, marketing manager ZTE Polska i nubia. Według raportu za I kwartał 2025 roku firmy Xsolla światowy rynek gier mobilnych ma się rozwijać w coraz szybszym tempie przy skumulowanej rocznej stopie wzrostu (CAGR) na poziomie 11,3 proc. W samym 2025 roku prze -

widuje się wzrost o 9,9 proc. w ujęciu rocznym. W idoczna jest zmiana trendów w zakresie zaangażowania graczy, wśród których czołową rolę odgrywają przedstawiciele pokolenia Z i Alfa. Ci gracze całkowicie odmieniają sektor gier –od najmłodszych lat korzystają z technologii cyfrowych, stąd chętniej wybierają interaktywne treści tworzone przez graczy i obejmujące ł ączność w mediach społecznościowych. Gry rozgrywane w chmurze do 2029 roku mają wygenerować dochody rzędu 25,3 mld dol. na światowym rynku.

Trendy te mocno wpływają również na polski rynek. Według danych PMR w 2023 roku 36 proc. wszystkich gier wideo w Polsce stanowiły tytuły mobilne, w tym dostępne za pośrednictwem portali społecznościowych i przeglądarek i nternetowych. Taki sam odsetek stanowiły gry na komputery stacjonarne, a 28 proc. – na konsole. Dane analityków Statista wskazują, że polski rynek notuje wzrost liczby innowacyjnych t ytułów, co odzwierciedla rosnącą społeczność deweloperów gier i rosnące zaangażowanie konsumentów. Prognozy wskazują, że do 2030 roku liczba użytkowników gier mobilnych w Polsce wyniesie 7,1 mln, a ich udział w rynku wzrośnie do 18,4 proc., z 15,6 proc. w tym roku.

– W Polsce rynek mobilnego gamingu wciąż jest w powijakach. Oczywiście graczy mobilnych jest dość dużo w Polsce. Ta grupa powiększa grupę ogólnych graczy, bo mamy tu osoby zainteresowane grami na komputery stacjonarne, na różne k onsole, tak że tych platform jest kilka i również taką platformą jest dzisiaj smartfon. Grupa, która deklaruje się jako użytkownicy gier na smartfonach, jest największą spośród nich wszystkich – o k. 40 proc. – mówi Adam Bialic. – Natomiast trzeba pamiętać, że to w pewien sposób urozmaica ogólną liczbę graczy, bo ci, którzy faktycznie g rają w duże tytuły na konsolach czy na komputerach, to niekoniecznie są ci, którzy też grają na s martfonach.

Tymczasem zdaniem przedstawiciela ZTE Polska mimo wzrostu liczby graczy rynek smartfonów gamingowych nie jest jeszcze dostatecznie zagospodarowany, chociaż ma duży potencjał.

– Sprzęt gamingowy, jeśli chodzi o mobilne urządzenia, powinien przede wszystkim zawierać ułatwioną kontrolę dla użytkownika, która p ozwoli na to, żeby zdobyć jakąś przewagę nad innymi graczami, konkurentami w grze. W przypadku smartfonów możemy wyróżnić bardziej r esponsywną warstwę dotykową czy dodatkowe

przyciski, które ułatwiają zarządzanie – mówi marketing manager ZTE Polska.

– Gaming generalnie we wszystkich urządzeniach to są bardzo duże wymagania wydajnościowe, a co za tym idzie wymagania na zapotrzebowanie na energię i wydzielanie dużej ilości c iepła. Jeżeli chodzi o urządzenia mobilne, stawia to ich konstruktorom bardzo duże wymagania. W pierwszej kolejności musimy szukać jak najwydajniejszych rozwiązań, więc stosujemy najwyższej j akości podzespoły z górnej półki, najszybsze procesory, najszybsze pamięci. Do tego musimy je zasilić w odpowiednią ilość energii, żeby te urządzenia sprostały w najwyższej wydajności przez dużą ilość czasu. Stosujemy dużą pojemność baterii – mówi Jacek Patyński, product manager, ZTE Polska.

W czerwcu w Warszawie odbyła się premiera najnowszych modeli smartfonów gamingowych: nubia Neo 3 5G oraz nubia Neo 3 GT 5G, k tóre zachowują gamingowy charakter poprzedników, ale oferują ulepszenia, takie jak np. precyzyjniejszy, liniowy silnik wibracyjny, podświetlenie LED, dedykowana przestrzeń dla graczy Game Space oraz zaawansowany system chłodzenia. Znacząco poprawiono także jakość obrazu, czas pracy na baterii i jakość dźwięku.

Podobnie jak w innych dziedzinach również w urządzeniach mobilnych dla graczy coraz bardziej obecna jest sztuczna inteligencja. W nowych smartfonach nubia AI odpowiada za optymalizację wydajności (NeoTurbo), inteligentne zarządzanie energią czy tłumaczenie r ozmów w czasie rzeczywistym. Z kolei wirtualna asystentka Demi może identyfikować określone scenariusze w grze, zapewniając terminowe przypomnienia, świętując zwycięstwa i oferując pocieszenie w przypadku porażek, aby stworzyć angażujące wrażenia z gry.

– AI ułatwia grę i pozwala umiejscowić na naszym ekranie dodatkowe, bardziej zaawansowane e lementy interfejsu gry czy podpowiadać pewne zachowania w grze, a nawet dopingować gracza –mówi Adam Bialic.

– W urządzeniach gamingowych instalujemy specjalne aplikacje, które wspomagają gracza. Może sobie skonfigurować cały interfejs potrzebny do jego ulubionych gier, skonfigurować s obie triggery oraz, przy zastosowaniu sztucznej inteligencji, która uczy się typowych zachowań użytkownika urządzenia, wspomaga i przyspiesza proces zadziałania triggera poprzez przewidywanie jego naciśnięcia w odpowiednim momencie. W r ezultacie użytkownik ma szansę osiągnąć jeszcze lepsze wyniki, czyli i wydajność urządzenia jest

bardzo ważna, i wspomaganie ze strony interfejsu – wskazuje Jacek Patyński.

Przedstawiciele marki podkreślają, że Polska jest jednym z kluczowych rynków dla rozwoju nubii w Europie Środkowo-Wschodniej. Debiut modeli Neo 3 i Neo 3 GT to ważny element budowania ekosystemu gamingowego marki, mocno kojarzonej z tym segmentem rynku.

– Sukcesywnie wprowadzamy kolejne modele takich urządzeń jak wiatraki chłodzące dla s martfonów, gamepady, które można założyć na smartfon i wygodniej kontrolować nasz progres gry, i wiele innych, nawiązujących do gamingu, rozszerzających nasz rynek o te peryferia związane z dużymi grami, tak jak ekrany czy klawiaturę do dużych komputerów. To rozwijało się d ość prężnie, jeśli chodzi o urządzenia bardziej zaawansowane, a dzisiaj zaczynamy wprowadzać coraz więcej bardziej przystępnych cenowo rozwiązań – wymienia Adam Bialic. – Patrząc na c ały rynek, to mamy na nim pojedynczych graczy z pojedynczymi produktami. Jako jedyni faktycznie od poziomu smartfona obudowujemy go kolejnymi akcesoriami. W przypadku pozostałych firm t o raczej smartfon jest dodatkiem do większego gamingu i elementem tego ekosystemu, z którym my tak do końca wcale nie konkurujemy. Biznes.newseria.pl

Salmonella –sprytna i śmiertelnie niebezpieczna

Latem szczególnie łatwo o zatrucia pokarmowe wywołane przez bakterie z rodzaju Salmonella. Wysoka temperatura sprzyja namnażaniu tych drobnoustrojów w żywności, zwłaszcza gdy nie jest ona właściwie przechowywana. W efekcie salmonelloza – infekcja pokarmowa spowodowana przez pałeczki Salmonella – staje się w wakacje częstym problemem zdrowotnym.

Salmonelloza objawia się najczęściej ostrą biegunką, bólami brzucha, gorączką, nudnościami i w ymiotami, które potrafią zepsuć nawet najlepiej zaplanowany urlop. Choć zwykle ustępuje samoistnie po kilku dniach, bywa groźna dla dzieci, seniorów czy osób z obniżoną odpornością, u których może prowadzić do odwodnienia lub poważniejszych powikłań.

Według Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) salmonella należy do czterech najważniejszych bakteryjnych przyczyn biegunek na świecie. Szacuje się, że globalnie każdego roku dochodzi do około 93 mln zachorowań na sal-

monellozę, z czego około 155 tys. kończy się zgonem pacjenta. Znaczna większość (ok. 85 proc.) tych infekcji jest związana ze spożyciem zanieczyszczonej żywności.

Problem dotyczy także krajów rozwiniętych – np. w Stanach Zjednoczonych notuje się ponad 1,2 mln zakażeń rocznie. W Polsce w 2024 r. odnotowano 9366 zachorowań na salmonellozę – niemal dwa razy więcej niż w 2020 roku. Liczba zachorowań w ostatnich latach wzrosła w porównaniu do wcześniejszych okresów w wielu krajach europejskich. Przykładowo w Norwegii mówi się wręcz o epidemii.

W JAJKACH, KURCZAKU I... CZEKOLADKACH Głównym źródłem zakażeń są produkty spożywcze pochodzenia zwierzęcego. Drób i jaja pozostają na czele listy – to na nich najczęściej bytują groźne bakterie Salmonella enteritidis i pokrewne szczepy. Spożycie niedogotowanego mięsa kurczaka czy omleta z zakażonych jaj może skończyć się ostrym zatruciem. W Polsce większość ognisk salmonellozy w ostatnich dekadach miała związek właśnie z konsumpcją jaj lub potraw z surowymi jajami (np. domowym majonezem, kremami, lodami).

Latem takich dań spożywamy więcej – lody, tiramisu czy kogel-mogel cieszą się popularnością, podobnie jak grillowane kurczaki. Tymczasem nawet bardzo niewielka ilość bakterii może wystarczyć, by wywołać chorobę, zwłaszcza jeśli żywność była przechowywana poza lodówką, co umożliwia drobnoustrojom szybkie namnażanie się.

Nie bez powodu sanepid każdego lata przypomina podstawowe zasady bezpieczeństwa żywności: utrzymywanie czystości rąk, naczyń i powierzchni kuchennych, oddzielanie surowego mięsa od gotowych do spożycia produktów, dokładne gotowanie (co najmniej 70 st. C wewnątrz potrawy, by zabić bakterie) oraz szybkie schładzanie i przechowywanie łatwo psujących się potraw w lodówce. Ważne jest też mycie warzyw i owoców oraz unikanie picia nieprzegotowanej wody z nieznanych źródeł. Stosowanie tych prostych kroków – zdaniem ekspertów – znacząco zmniejsza ryzyko zakażenia, choć niestety nie eliminuje go zupełnie.

Warto pamiętać, że salmonella nie ogranicza się do surowego mięsa i jaj. Bakterie te świetnie radzą sobie także w innych środowiskach i potrafią zaskoczyć. Głośnym echem odbiła się wiosną 2022 r. seria zatruć w Europie spowodowanych przez… czekoladki Kinder. Okazało się, że w fabryce firmy Ferrero w Belgii doszło do skażenia produktów czekoladowych szczepem Salmonella typhimurium. Odnotowano ponad 150 zachorowań, głównie u małych dzieci. Bakterie wykryto w zbiorniku na maślankę wykorzystywaną do produkcji słodyczy.

SALMONELLA - KRÓLOWA PRZETRWANIA

Ta sprawa przypomniała, że salmonella może kryć się nawet w produktach niekojarzonych z żywnością wysokiego ryzyka, takich jak czekolada. Ma to związek z niezwykłą zdolnością tych bakterii do przetrwania w niesprzyjających warunkach – w środowisku suchym (np. w proszku mlecznym, przyprawach czy wyrobach cukierniczych) potrafią one przeżyć miesiącami, a gdy tylko trafią do organizmu człowieka, odzyskują pełną zjadliwość.

SPRYTNE TRIKI BAKTERII

Zakażenie pałeczkami salmonelli następuje zazwyczaj drogą pokarmową – bakterie dostają się do przewodu pokarmowego wraz z jedzeniem lub wodą. Większość z nich ginie po drodze, bo ludzki żołądek stanowi trudną barierę: kwaśne pH skutecznie zabija mikroby. Niestety, salmonella jest odporna i potrafi przeżyć nawet w kwaśnym środowisku soku żołądkowego, zwłaszcza gdy spożyjemy ją w towarzystwie pożywienia (co buforuje kwas).

Po przedostaniu się do jelit bakterie przyczepiają się do komórek wyściełających jelito cienkie i wstrzykują w nie swoje białka za pomocą specjalnego mechanizmu przypominającego mikroskopową strzykawkę. To tzw. system sekrecji typu III, będący molekularną „bronią” salmonelli. W efekcie bakteria wymusza na

komórkach jelita, by pochłonęły ją do swojego wnętrza. W ten sposób drobnoustroje przełamują pierwszą linię obrony organizmu i zyskują bezpieczną niszę do dalszego rozwoju.

Część bakterii zostaje co prawda pochłonięta przez komórki odpornościowe (makrofagi), ale i w ich obliczu salmonella potrafi przetrwać – unika strawienia, a nawet wykorzystuje komórki odpornościowe jak „taksówkę”, aby przenieść się dalej, np. do węzłów chłonnych czy krwiobiegu. Zdolność do przeżycia wewnątrz komórek sprawia, że układ immunologiczny ma utrudnione zadanie. U zdrowych ludzi zazwyczaj po pewnym czasie udaje się zwalczyć infekcję, jednak u około 5 proc. chorych dochodzi do niebezpiecznego uogólnienia zakażenia (bakterie rozsiewają się po całym organizmie). Może to prowadzić do zapalenia opon mózgowych, sepsy, a nawet zgonu pacjenta.

Najczęściej jednak salmonella pozostaje w jelitach, gdzie wywołuje silny stan zapalny. Co ciekawe, ten wywołany przez bakterie odczyn zapalny jest dla nich korzystny. Naukowcy z Uniwersytetu Kalifornijskiego w Davis odkryli, że salmonella umiejętnie manipuluje układem odpornościowym, aby stworzyć sobie lepsze warunki do rozwoju. „Odkryliśmy sprytny trik salmonelli, który pozwala jej szybko przejąć kontrolę i przerosnąć pożyteczne mikroby w naszych jelitach” – tłumaczy prof. Andreas Bäumler, mikrobiolog i immunolog.

W normalnych warunkach nasze dobroczynne bakterie jelitowe żyją głównie z fermentacji, bo w jelicie brakuje tlenu do oddychania. Gdy jednak dochodzi do zakażenia, układ odpornościowy zalewa jelito aktywnymi formami tlenu, próbując zabić intruza. Salmonella częściowo na tym cierpi, ale jednocześnie odnosi korzyść: reaktywne cząsteczki tlenu utleniają siarczany obecne w jelicie do związku o nazwie tetrationian. Ten zaś bakteria potrafi wykorzystać jako alternatywny „oddech” – swoisty substytut tlenu. Salmonella prowokuje organizm do wytworzenia tetrationianu, dzięki czemu sama może przestawić się z mało efektywnej fermentacji na wydajniejsze oddychanie tetrationianowe. Taki turbo-dopalacz sprawia, że patogen rośnie znacznie szybciej niż konkurencyjne dobre bakterie jelitowe, które nadal muszą polegać na fermentacji. Salmonella zyskuje przewagę liczebną i dosłownie zalewa jelita.

Ma to jeszcze jeden skutek – obfita obecność patogenu potęguje biegunkę, która jest sposobem organizmu na pozbycie się intruza, ale równocześnie służy samej bakterii do łatwiejszego rozprzestrzeniania się poza gospodarza (na kolejne ofiary).

NIEBEZPIECZNI NOSICIELE BEZOBJAWOWI

Salmonella potrafi także pozostawać w organizmie w uśpieniu. U większości pacjentów po przebyciu zakażenia bakterie są całkowicie eliminowane, ale pewien odsetek osób staje się nosicielami – w ich przewodzie pokarmowym

nadal bytują nieliczne bakterie, mimo braku objawów choroby. Taki człowiek może nieświadomie rozsiewać zarazki wokół siebie, zarażając innych.

Klasycznym przykładem jest słynna Tyfusowa Mary, czyli Mary Mallon – irlandzka kucharka na początku XX wieku roznosząca dur brzuszny (tyfus) wywoływany przez Salmonella typhi. Mary była okazem zdrowia, ale w jej woreczku żółciowym tkwiły bakterie duru. Pracując w domach zamożnych rodzin w Nowym Jorku, zaraziła w latach 1900–1907 co najmniej 22 osoby (a według niektórych źródeł – ponad 50), z których część zmarła.

SALMONELLA NIE JEDNO MA IMIĘ Bakterie z rodzaju Salmonella towarzyszyły ludzkości od wieków – opisy chorób pasujących do duru brzusznego pojawiały się już w starożytności. Jednak ich naukowa historia zaczyna się w drugiej połowie XIX wieku, w złotej erze bakteriologii. W 1880 roku niemiecki patolog Karl Eberth zaobserwował pałeczki w tkankach zmarłych na dur brzuszny, a kilka lat później Georg Gaffky wyhodował je na pożywce – była to Salmonella typhi, sprawczyni tyfusu. Niezależnie od tego, w 1885 r. amerykański badacz Theobald Smith wyizolował inną bakterię z jelit świń dotkniętych rzekomo cholerą świń. Choć okazało się, że to nie ona powoduje chorobę świń (prawdziwym czynnikiem był wirus), odkryto nowy groźny patogen nazwany Salmonella choleraesuis.

Użyta wtedy po raz pierwszy nazwa „Salmonella” upamiętnia kierownika badań, Daniela E. Salmona, ówcześnie głównego weterynarza Departamentu Rolnictwa USA. Salmon stał się potem pionierem w dziedzinie zdrowia zwierząt, a Salmonella – niestety – rozprzestrzeniła się na cały świat.

Jej elastyczność ewolucyjna sprawia, że rezerwuar zarazka jest ogromny: Salmonella może bytować w środowisku, u dzikich ptaków, gryzoni, gadów, hodowlanych kur, krów, świń – i stamtąd trafiać na nasze stoły. W 2016 r. w Pakistanie pojawił się wysoce oporny szczep Salmonella typhi powodujący tyfus – nie reagował na większość dostępnych antybiotyków. W ciągu zaledwie dwóch lat zaraził ponad 5000 osób. Do leczenia pozostawał praktycznie tylko jeden antybiotyk doustny (azytromycyna) lub leki rezerwowe podawane dożylnie. WHO uznała tę ekstremalnie oporną (XDR – extensively drug-resistant) odmianę tyfusu za poważne globalne zagrożenie zdrowotne.

Niewykluczone, że w przyszłości proste zatrucie pokarmowe może okazać się niemożliwe do wyleczenia. WHO alarmuje, że do 2050 r. antybiotykooporność może zniweczyć osiągnięcia medycyny i cofnąć nas do ery sprzed odkrycia penicyliny.

Luiza Łuniewska Zdrowie.pap.pl

JAK KORZYSTAĆ BEZPIECZNIE ZE SŁOŃCA?

Wszyscy z niecierpliwością wypatrujemy już słońca. Pamiętajmy jednak, że należy z niego korzystać rozważnie, bo opalenizna to rodzaj uszkodzenia skóry, które może okazać się g roźne w skutkach. Sprawdź, jak się przed nim ustrzec.

Promieniowanie słoneczne zawiera niewidzialne gołym okiem promieniowanie ultrafioletowe (UV), które powoduje uszkodzenia skóry, c o w długofalowej perspektywie może prowadzić do powstania nowotworów skóry.

M ało kto pamięta o tym, że promieniowanie to szkodzi przez cały rok, jeśli przebywamy na słońcu w słoneczny dzień, na przykład uprawiając sporty na świeżym powietrzu. Wiele osób t eż daje się zwieść latem chmurom na niebie i w taki pochmurny dzień zaniedbuje ochronę przed czerniakiem i innymi nowotworami skóry.

- Sport to zdrowie, ale nie zapominajmy o skórze. Będąc w wodzie też się opalamy. Zawodowi s urferzy, kitesurferzy doskonale zdają sobie z tego sprawę i chronią się wtedy wodoodpornymi kremami, nakryciem głowy i zabezpieczaniem ramion dł uższym rękawem” – przypomina prof. dr hab. n. med. Piotr Rutkowski kierownik Kliniki Nowotworów Tkanek Miękkich, Kości i Czerniaków w C entrum Onkologii – Instytucie im. Marii Skłodowskiej-Curie w Warszawie, przewodniczący R ady Naukowej Akademii Czerniaka.

- Zdarzają się też sytuację, że podczas biegania, jazdy na rowerze czy grze w tenisa wydaje nam się, że słońce schowało się za chmurami. Jednak latem nawet w pochmurny, burzowy dzień, chmury z atrzymują jedynie ok. 30 proc. promieniowania. Dlatego musimy chronić nasze ciało każdego dnia

– kremami z filtrem UV oraz właściwym nakryciem – dodaje dr hab. n. med. Grażyna Kamińska-Winciorek, dermatolog z Kliniki Transplantacji S zpiku i Onkohematologii Instytutu Onkologii im. Marii Skłodowskiej-Curie w Gliwicach.

JAK SZKODZI OPALENIZNA

Zdaniem specjalistów opalenizna to nic innego jak rodzaj uszkodzenia skóry, a oparzenie s łoneczne jest dla naszej skóry jego najgorszą formą.

- A przecież to nie dzieje się w minutę, trzeba na tym słońcu trochę pobyć. Dla organizmu to szok, gdy w ciągu roku większość czasu przebywamy w pomieszczeniach, a potem wyjeżdżamy na wakacje do ciepłych krajów i korzystamy z promieniowania ultrafioletowego bez ograniczeń. Takie postępowanie może skończyć się poważną chorobą – ostrzega specjalista.

Skóra broni się przed promieniowaniem UV zmieniając swoje zabarwienie przy pomocy zwiększenia wydzielania znajdującego się w niej barwnika – melatoniny.

- Ponieważ większość Polek i Polaków posiada jasne zabarwienie skóry, tzw. fototyp A lub B, proces ten przebiega w niej szczególnie intensywnie. C zęsto, zwłaszcza u osób o jasnych lub rudych włosach, niebieskiej tęczówce i cerze z licznymi piega-

mi i pieprzykami, zamiast opalać się, skóra ulega p oparzeniu. W takiej reakcji obronnej skóry mogą wytworzyć się niebezpieczne mutacje, które prowadzą do rozwoju nowotworów. Z punktu widzenia dermatologa i onkologa, nie ma bezpiecznego o palania! – czytamy w informatorach Akademii Czerniaka.

Pamiętajmy, że szczególnie wrażliwa i podatna na oparzenia jest skóra dziecka. Nie wszyscy t o wiedzą, ale udowodniono, że oparzenia skóry spowodowane promieniowaniem UV w dzieciństwie, przekładają się bezpośrednio na ryzyko w ystąpienia nowotworu w przyszłości.

Uwaga!

Trzykrotne oparzenia w dzieciństwie przed ukończeniem 15 r. ż. zwiększają ryzyko zachorowania na raka pięciokrotnie!

Niezdrowe jest także przewlekłe korzystanie ze słońca związane na przykład z wykonywaniem niektórych zawodów (rolnik, marynarz, budowlaniec) – te jednak z reguły odsunięte są w czasie.

- Są dwa piki zachorowań: jeden związany z krótkim, ale niezwykle intensywnym kontaktem ze słońcem i oparzeniami i drugi w starszym wieku, związany z przewlekłym wystawianiem się na s łońce – tłumaczy onkolog.

Warto też wiedzieć, że stała ekspozycja słoneczna może powodować wzrastanie liczby znamion barwnikowych. Tymczasem na podłożu z namion nabytych, które pojawiają się w czasie od okresu dojrzewania do ok. 30 r. ż może tworzyć się czerniak.

OCHRONA

NIE JEST TRUDNA

• Najlepszym sposobem uchronienia się przed kłopotami związanymi z nierozważnym stosowaniem słońca jest profilaktyka, dlatego w arto przestrzegać kilku zasad:

• D łuższy pobyt na słońcu staraj się tak zaplanować, aby nie narażać skóry na niepożądane zmiany. Dobrym pomysłem jest stopniowe pr zyzwyczajanie jej do intensywnego nasłonecznienia - zacznij od kwadransa stopniowo pr zedłużając czas spędzany na słońcu.

• P amiętaj o nakryciu głowy – jeśli zakładasz czapkę, ważna jest długość daszka. Według konsensusu Polskiego Towarzystwa Dermatologicznego powinna wynosić min. 7,5 cm.

• G dy słońce jest wyjątkowo silne lub gdy uprawiasz sport narażający cię na bezpośredni, d łuższy kontakt ze słońcem, ubierz koszulkę z długim rękawem z filtrem UPF (Ultraviolet Protection Factory) 40 lub 50. Korzystaj ze specjalnych płynów do płukania tego ubrań, aby zabezpieczyć ich działanie.

• Okulary przeciwsłoneczne z filtrem UV też są ważne. Czerniak nie dotyczy wyłącznie skóry – może umiejscowić się także w oku!

• S tosuj kremy do opalania z filtrem UV. Im większa jego wartość, tym skuteczniej ochroni cię przed oparzeniem. Pamietaj, że krem d ziała ok. dwóch godzin czas i nie chroni skóry całkowicie. Po wyjściu z wody należy ponowić smarowanie. Nie stosuj kremów przeterminowanych.

• Z achowaj umiar - w porach największego natężenia promieniowania słonecznego wybierz ś wiatłocień.

• Jeśli latem przebywasz w rejonach, gdzie słońce jest wyjątkowo silne, np. w Egipcie czy Grecji, zintensyfikuj zabiegi ochronne.

• R egularnie, przynajmniej raz miesiącu, oglądaj swoją skórę – daje to szansę na wychwycenie czerniaka w stanie początkowym, całkowicie wyleczalnym

• R az na rok idź do dermatologa, aby obejrzał cię z użyciem dermatoskopu

SPECJALNE RADY

DLA WIELBICIELI SOLARIÓW

Szczególnie dokładnie stan swojej skóry powinny kontrolować osoby korzystające z solariów, szczególnie te poniżej 30. roku życia.

- Ryzyko czerniaka u młodych osób, które korzystają z solarium częściej niż raz w miesiącu wzra-

sta aż o 75 proc. ! Promieniowanie solarium jest 10-15 razy silniejsze niż promieniowanie słoneczne w najbardziej gorący dzień – o strzega prof. Rutkowski.

JAK STOSOWAĆ KREM DO OPALANIA?

Amerykańska Akademia Dermatologii wyodrębniła dwie metody wskazujące ilość kremu pr zeciwsłonecznego, jaką powinniśmy zastosować w celu ochrony przed słońcem:

t zw. metoda ręki: wyciskamy krem z tuby do ręki złożonej w garść i rozprowadzamy po całym ciele

tzw. metoda łyżeczkowa: ilość kremu odpowiadającą jednej łyżeczce rozsamrowujemy na okolice głowy, twarzy i szyi, dwóch łyżeczek na klatkę piersiową, po jednej łyżeczce na każdą okolicę wybranej kończyny dolnej i górnej.

Pamiętaj, aby aplikować krem na 20-30 minut przed wyjściem na zewnątrz. Aby ochrona b yła skuteczna, powtarzaj ten proces co dwie godziny.

Monika Grzegorowska Zdrowie.pap.pl

LATO Z KOMARAMI, SWĘDZĄCE LATO

Ukąszenia komarów są niegroźne, jednak swędzenie bywa dolegliwe. Te owady mają swoje preferencje wśród ludzi. Na odstraszenie tych owadów są sposoby bardziej i mniej skuteczne.

- To prawda, że komar wybiera osoby, które mają „słodszą” krew - mówi dr Aleksandra Gliniewicz, kierownik Samodzielnej Pracowni Entomologii Medycznej i Zwalczania Szkodników w Narodowym Instytucie Zdrowia Publicznego - Państwowym Zakładzie Higieny w Warszawie. - Choroby metaboliczne powodują zmiany w składzie krwi i staje się ona bardziej atrakcyjna dla komarów – mówi dr Gliniewicz.

Stąd zarówno komary, jak i kleszcze, lubią się żywić krwią osób chorych na cukrzycę. Nie gardzą też krwią tych, którzy mają szybszą przemianę materii.

– Na ich ukłucia są bardziej narażone osoby, które wydzielają przez skórę więcej takich substancji, k tóre je przywabiają, czyli dwutlenku węgla obecnego w wydychanym powietrzu czy kwasu mlekowego zawartego w pocie - dodaje dr Gliniewicz.

To z tego powodu pot sportowców jest bardziej atrakcyjny dla komarów i dla tej grupy

powstają specjalne, silniejsze chemiczne środki odstraszające.

JAK ROZPOZNAĆ OWADA PO ŚLADZIE?

Po ugryzieniu owada, zwykle zostaje czerwona plamka, ale bywa też tak, że wokół ukłucia robi się czerwony ślad i opuchlizna. To dlatego, że w ślinie owadów mogą być substancje (białka), które nas uczulają.

– Nasza odpowiedź na ukłucie owada zależy od naszego układu odpornościowego. Jedni mogą zareagować silniej, inni słabiej. Zwłaszcza u dzieci – po ukłuciu komara czy pogryzieniu przez meszki - może pojawić się duże zaczerwienienie. Wtedy dobrze jest podać do picia wapno rozpuszczone w wodzie. To pomoże zmniejszyć reakcję alergiczną –radzi dr Gliniewicz.

Komary kłują, meszki gryzą

Tylko samice komarów żywią się krwią i są specjalnie przygotowane do jej pobierania. Ko-

marzyce mają aparat kłujący: "kłujka" zawiera ostre sztyleciki, ukryte wewnątrz wydłużonych warg, jak w pochewce. Dopiero podczas ukąszenia ich czubki wysuwają się i przebijają naszą skórę. Samce komarów nie są zainteresowane naszą krwią, bo żywią się nektarem kwiatów oraz sokami roślinnymi.

Co ważne, zarówno samice komara, jak i kleszcze, kłując nas, wpuszczają odrobinę śliny z substancjami, które nie tylko działają jak znieczulenie (dlatego nie czujemy, gdy się wkłuwają), ale t akże zapobiegają krzepnięciu krwi.

DLACZEGO SWĘDZI?

Gdy samica komara nas ukłuje, rozrywa włosowate naczynia krwionośne i nasz system immunologiczny reaguje na to, jak na intruza wydzielając histaminę. To hormon, który występuje w organizmie, gdzie pełni wiele ważnych funkcji m.in.: przyśpiesza gojenie ran, ale także w przypadku ukąszenia owada, wywołuje obrzęk na skórze, świąd i przekrwienie.

Meszki mają bardziej agresywne substancje w ślinie niż komary, dlatego mogą silniej uczulać. Poza tym mają aparat kłująco-gryzący, dlatego nie tylko wkłuwają się w naszą skórę, ale także ją rozszarpują i tworzy się mała rana.

Kleszcze też nas kłują. Po ich ukłuciu może powstać charakterystyczny rumień, który przypomina tarczę strzelniczą: w środku znajduje się owalna lub okrągła plamka po ukłuciu pasożyta, wokół której pojawia się blady okrąg. Rumień zamyka czerwona obręcz, która z każdym dniem "wędruje" coraz dalej, czyli staje się coraz większa. To tzw. „rumień wędrujący”. Mogą temu, ale nie muszą, towarzyszyć objawy grypopodobne, takie jak gorączka.

- Jeśli nie znaleźliśmy kleszcza na skórze, ale widzimy taki rumień, to może być zagrożenie, że doszło do zakażenia boreliozą i koniecznie trzeba iść do lekarza, by rozpoczął leczenie – podkreśla dr Gliniewicz.

CO ZROBIĆ, GDY SWĘDZI?

Swędzenie po ukąszeniu najskuteczniej zmniejszają: zimna woda, chłodny okład, lód.

W internecie poleca się także, by przyłożyć na ukłucie plasterek cebuli lub cytryny.

– Mnie cebula podrażnia – podkreśla dr Gliniewicz. – Faktycznie może pomóc lekko kwaśny roztwór, dlatego nie powinno się przykładać plasterka

c ytryny, ale okład z wody z cytryną. Na swędzenie może pomóc potarcie śladu po ukłuciu liściem babki lancetowatej lub mięty. Gdy miejsce ukąszenia spuchnie, można przyłożyć okład z roztworem wody z sodą oczyszczoną.

JAK SIĘ CHRONIĆ PRZED UKĄSZENIAMI?

Komary najbardziej aktywne są wcześnie rano oraz tuż przed i po zachodzie słońca. Dlatego wybierając się wieczorem na ognisko, warto ubrać długie spodnie i bluzkę z długim rękawem.

Zdaniem dr Gliniewicz najlepszym sposobem ochrony przed ukąszeniami są repelenty. Mają postać sprejów, żelów czy kremów. Można nimi potraktować odkryte części ciała. Jedne zawierają naturalne składniki, takie jak: olejek eukaliptusowy, geraniowy i miętowy. Są skuteczne, ale działają krócej niż te zawierające syntetyczne substancje chemiczne, takie jak np.: DEET, IR 3535 lub ikarydyna.

Dr Gliniewicz, która bada dostępne w Polsce repelenty, podkreśla, że te zarejestrowane są skuteczne, ale na każdym mogą działać nieco inaczej. - Ich skuteczność może być związana z emanacją przez skórę substancji atrakcyjnych dla komarów i kleszczy, które wytwarza nasz organizm, dlatego każdy musi znaleźć taki środek, który u niego działa najlepiej – podkreśla dr Gliniewicz. Na etykiecie jest zapisane, jak długo dany środek działa na owady. Ważne jest, by po spacerze czy ognisku spłukać t aki środek ze skóry!

– Dzieci nie powinno się pryskać bezpośrednio preparatem przeciwko komarom, kleszczom czy meszkom – podkreśla dr Gliniewicz. - Nawet jeśli jest to sprej przeznaczony dla dzieci, lepiej popryskać tym środkiem ręce rodzica i dopiero rozetrzeć repelent na skórze dziecka. Dzieci mają delikatną skórę i stężenie chemicznych substancji szybciej może u nich spowodować uczulenie.

SŁABO DZIAŁAJĄ

OPASKI

I UTRADŹWIĘKI!

Badania przeprowadzone w NIZP-PZH wykazały, że świece zapachowe przeciwko komarom były skuteczne tylko od 15 minut do jednej godziny od czasu jej zapalenia. Także opaski i odstraszacze ultradźwiękowe nie były efektywne.

- Większość badanych opasek chroniła nas najbardziej przed komarami 15 minut po założeniu, ale już po godzinie nie odstraszały w ogóle owadów i kleszczy – mówi dr Gliniewicz.

Badania wykazały, że także odstraszacze ultradźwiękowe nie chronią nas skutecznie przed ukąszeniami owadów. Te testowane w NIZP-PZH odstraszały zaledwie 17 proc. komarów, a kleszcze na nie w ogóle nie reagowały.

– Żeby skutecznie się chronić przed ukąszeniami, najlepiej stosować repelenty, a tylko pomocniczo –świece czy opaski – podkreśla dr Gliniewicz.

Klaudia Torchała Zdrowie.pap.pl

KALENDARIUM

1 sierpnia

1834 – Na terenie całego imperium brytyjskiego zniesiono niewolnictwo.

1861 – W brytyjskim dzienniku „The Times” została opublikowana pierwsza na świecie prognoza pogody.

2 sierpnia

1798 – Wyprawa Napoleona do Egiptu: zwycięstwo floty brytyjskiej nad francuską w bitwie u ujścia Nilu.

1870 - W Londynie otwarto Tower Subway pod Tamizą –pierwszy na świecie odcinek kolei podziemnej.

1940 - Bitwa o Anglię: sformowano Dywizjon 303.

3 sierpnia

1963 – Zespół The Beatles po raz 275. i ostatni wystąpił w The Cavern Club w Liverpoolu.

2001 – W Londynie 7 osób zostało rannych w wyniku wybuchu bomby podłożonej przez Prawdziwą IRA.

2012 – Podczas XXX Letnich Igrzysk Olimpijskich w Londynie złote medale dla Polski zdobyli: sztangista Adrian Zieliński i kulomiot Tomasz Majewski.

4 sierpnia

1327 – I wojna o niepodległość Szkocji: zwycięstwo wojsk szkockich nad angielskimi w bitwie pod Stanhope Park.

1902 – W londyńskiej dzielnicy Greenwich otwarto tunel pieszy pod Tamizą.

1914 – I wojna światowa: Wielka Brytania wypowiedziała wojnę Niemcom po wkroczeniu ich wojsk na terytorium neutralnej Belgii. Początek morskiej blokady Niemiec.

1938 – Wszedł do służby brytyjski myśliwiec Supermarine Spitfire.

5 sierpnia

1966 - Ukazał się album Revolver grupy The Beatles.

6 sierpnia

1902 – W stoczni w Newcastle upon Tyne zwodowano statek pasażerski „Carpathia”, znany z uratowania 703 rozbitków z „Titanica”.

7 sierpnia

1588 – Wojna angielsko-hiszpańska: w nocy z 7 na 8 sierpnia hiszpańska Wielka Armada została zaatakowana przez Anglików za pomocą 8 branderów na redzie neutralnego francuskiego portu Calais.

8 sierpnia

1945 - Podpisano porozumienie londyńskie powołujące Międzynarodowy Trybunał Wojskowy w Norymberdze.

1963 - Na trasie Glasgow – Londyn w hrabstwie Buckinghamshire doszło do tzw. „napadu stulecia” na po -

ciąg Royal Mail, z którego ukradziono łup o wartości ponad 2,6 miliona ówczesnych funtów.

9 sierpnia

1890 – Wielka Brytania przekazała Niemcom wyspę Helgoland na Morzu Północnym.

1914 - Brytyjski lekki krążownik HMS „Birmingham” staranował i zatopił u wybrzeży Szkocji wynurzony z powodu awarii niemiecki okręt podwodny SM U-15. Był to pierwszy niemiecki okręt tej klasy utracony w czasie I wojny światowej.

10 sierpnia

1675 – Król Anglii Karol II Stuart założył obserwatorium astronomiczne w Greenwich

2006 – Scotland Yard zapobiegł dużej akcji terrorystycznej, w ramach której 24 zamachowców usiłowało wnieść na pokłady samolotów środki wybuchowe, ukryte w dezodorantach, żelach do włosów i napojach.

11 sierpnia

1986 – Brytyjski Westland Lynx ustanowił aktualny rekord szybkości śmigłowca (400,87 km/h).

12 sierpnia

1914 – I wojna światowa: Wielka Brytania wypowiedziała wojnę Austro-Węgrom.

1915 – Brytyjski bombowiec Short Type 184 przeprowadził pierwszy w historii atak torpedowy z powietrza, zatapiając turecki statek na Morzu Egejskim.

13 sierpnia

1814 – W Londynie podpisano traktat brytyjsko-holenderski, na mocy którego zostały zwrócone holenderskie kolonie anektowane przez Brytyjczyków w trakcie wojen napoleońskich. Jednocześnie Holandia sprzedała Wielkiej Brytanii m.in. Gujanę Brytyjską i prowincję Przylądka Dobrej Nadziei.

1842 – W angielskim Preston został krwawo stłumiony strajk robotników przemysłu bawełnianego.

1847 – Brytyjski astronom John Russell Hind odkrył planetoidę (7) Iris.

1913 - Harry Brearley dokonał w Sheffield pierwszego wytopu stali nierdzewnej.

14 sierpnia

1598 – Irlandzka wojna dziewięcioletnia: zwycięstwo rebeliantów nad wojskami angielskimi w bitwie pod Yellow Ford.

1816 – Wielka Brytania anektowała archipelag Tristan da Cunha na południowym Atlantyku.

1941 - Prezydent USA Franklin Delano Roosevelt i premier Wielkiej Brytanii Winston Churchill podpisali Kartę Atlantycką.

SIERPIEŃ

1969 – Rząd brytyjski wysłał wojsko do Irlandii Północnej.

15 sierpnia

1599 – Irlandzka wojna dziewięcioletnia: zwycięstwo irlandzkich rebeliantów nad wojskami angielskimi w bitwie pod Curlew Pass.

1998 - IRA dokonała zamachu bombowego w Omagh w Irlandii Północnej, w wyniku czego zginęło 31 osób (w tym nienarodzone bliźnięta), a około 220 zostało rannych.

16 sierpnia

1858 – Królowa brytyjska Wiktoria i prezydent USA James Buchanan oficjalnie zainaugurowali działalność transatlantyckiego kabla telegraficznego, wymieniając telegramy z pozdrowieniami. Miesiąc później kabel, wskutek zastosowania zbyt wysokiego napięcia, uległ zniszczeniu.

1935 – Brytyjsko-duńska wyprawa zdobyła leżącą na Grenlandii Górę Gunnbjørna, najwyższy szczyt Arktyki (3694 m n.p.m.).

17 sierpnia

1979 – Premiera kultowej komedii filmowej Monty Pythona, Żywot Briana w reżyserii Terry’ego Jonesa. 18 sierpnia

1940 – Bitwa o Anglię: stoczono bitwę powietrzną znaną jako „The Hardest Day”, w trakcie której Niemcy stracili 69 samolotów, a Brytyjczycy 29.

19 sierpnia

1648 – Angielska wojna domowa: Oliver Cromwell pokonał Szkotów i Rojalistów w bitwie pod Preston.

20 sierpnia

1801 – Brytyjczycy zlikwidowali istniejące od 1798 roku niepodległe państwo Gozo na Malcie.

1892 – W Glasgow otwarto stadion Celtic Park.

1940 - Podczas przemówienia w Izbie Gmin premier Winston Churchill wypowiedział słynne zdanie o pilotach RAF-u i innych krajów alianckich biorących udział w bitwie o Anglię: Nigdy w dziejach wojen tak liczni nie zawdzięczali tak wiele tak nielicznym .

21 sierpnia

1961 – Z National Gallery w Londynie skradziono Portret księcia Wellingtona Francisca Goi. Został odzyskany w maju 1965 roku.

22 sierpnia

1780 – Z wyprawy dookoła świata powrócił do Anglii okręt „Resolution” kapitana Jamesa Cooka, który zginął półtora roku wcześniej na Hawajach w bitwie z tubylcami.

1788 – Brytyjczycy założyli kolonię Sierra Leone, w której osiedlano byłych niewolników.

23 sierpnia

1305 – W Londynie został stracony szkocki bohater narodowy i przywódca powstania antyangielskiego William Wallace.

1833 – W koloniach brytyjskich zniesiono niewolnictwo.

1945 – Król Wielkiej Brytanii Jerzy VI ustanowił cywilne odznaczenia: Medal za Służbę w Sprawie Wolności i Medal za Odwagę w Sprawie Wolności.

1963 – Ukazał się singiel She Loves You grupy The Beatles. 1974 – John Lennon rzekomo zaobserwował UFO nad Nowym Jorkiem. Wzmianka o tym zdarzeniu znalazła się w jego piosence Nobody Told Me.

24 sierpnia

1482 – Wojska angielskie zdobyły szkocką twierdzę Berwick-upon-Tweed.

25 sierpnia

1875 – Kapitan Matthew Webb po raz pierwszy w historii przebył wpław kanał La Manche.

1939 – W Londynie podpisano polsko-brytyjski układ sojuszniczy.

1940 - Bitwa o Anglię: na rozkaz premiera Winstona Churchilla, w odwecie za zbombardowanie poprzedniej nocy londyńskiej dzielnicy mieszkaniowej East End, bombowce RAF dokonały nocnego, pierwszego w czasie wojny nalotu na Berlin.

27 sierpnia

1955 – Ukazało się pierwsze wydanie Księgi Rekordów Guinnessa.

28 sierpnia

1996 – Orzeczono rozwód księcia Karola i księżnej Diany.

29 sierpnia

1833 – W Wielkiej Brytanii uchwalono ustawę znoszącą niewolnictwo.

30 sierpnia

1922 - W angielskim Watford otwarto stadion piłkarski Vicarage Road.

31 sierpnia

1994 - IRA ogłosiła zawieszenie broni.

1997 – Księżna Diana, jej kochanek Dodi Al-Fayed i kierowca Henri Paul zginęli, a ochroniarz Trevor Rees-Jones został ciężko ranny w wypadku samochodowym w tunelu Alma w Paryżu.

PIOTRA BIELKOWICZA PRZEZ OKULARY

Świat w limerykach

Copyright Piotr Bielkowicz 2025

Łzy Kanclerki Reeves

Drodzy Panowie i Panie, teraz sezon na płakanie.

Politycy, polityczki płaczą gdy dostają prztyczki, kuksańce, baty lub lanie. Cóż, polityk czasem płacze.

Płakali Churchill, May, Thatcher. Teraz nawet Reeves Rachela policzki swe z łez wyciera.

Czy to coś ważnego znaczy?

Płacze przez dziurę w budżecie?

Czy ją inny problem gniecie?

Może łataniem tej dziury ona ściąga czarne chmury na Starmera? Wy nie wiecie.

Pytam tu :-„Czy to jest ‘zdrowe’, żeby rynki finansowe spadkiem zareagowały?

Czy zwariował już świat cały?

Czy tam ktoś upadł na głowę?”

P.S.

Dokąd nasz świat teraz zmierza gdy giełda i ekonamia zależą od łez Kanclerza?

Przepis na Wielkie Szlemy w tenisie (porada dla Igi)

Gdy ma na Wimbledonie Wima, to tu się Igi nic nie ima! Ani Belinda, Clara, Amanda i cała tenisistek banda.

A na dodatek też Aryna.

A może dobrze by się stało, by jakiś Roland był na Garros, Mel był na Melbourne, Stan na Stany I bylby Wielki Szlem wygrany!

Trzy razy z rzędu, bo raz to mało!

Późna kolacja

Copyright Piotr Bielkowicz 2025

Motto:

Wiadomo od dawna, że nocna wieczerza zawsze do czegoś zmierzanawet gdy niestrawna.

Wielka jest teraz w mediach sensacja –nie Trump, nie tenis – to jest kolacja!

Późna kolacja u Bielana pod każdym kątem jest badana.

Są polemiki, analizy, politologów ekspertyzy i rozważania, spekulacje...

A wszystko przez ‘słynną’ kolację!

Wcale nie chodzi tu o menu –bardziej, KTO CO ma na sumieniu. Nie chodzi o to czy jedli małże i jakieś inne ‘seafoody’ także.

Czy potem była kuropatwa, czy jakaś inna ptaszyna łatwa do zestrzelenia, bo nie lata?

Nie o to chodzi tu u kata!

( nie chodzi także o ‘fast fooda’ i czy tam była również wóda), Bo chodzi o to - KTO i PO CO zbiera się na kolację nocą!

Czy jakiś sPISek Prezes ma w planie i na kolacji to główne danie?

Oprócz Prezesa i Bielana był tam Marszałek – sprawa szemrana! I choć Hołownia się zapiera, to jego akcje są bliskie zera.

A wszyscy Państwo dobrze wiecie, że wyjdziesz lepiej gdyś na diecie, a nie na niepewnym pasztecie, który był w jadłosPISie może.

Czy jakiś lek jemu pomoże?

P.S.

Jedna rzecz w tym jest pozytywna. Dotyczy ona wszystkich gości –gotowi oni są dla Polski dostać poważnej niestrawności!

Impresje tradycyjne (Lato)

Chopin – lato w Nohant

Copyright Piotr Bielkowicz 2025

Przed chateau krzyczą pawie na rdzawo-żóltej trawie a krzyk przenika mury...

Słońce w Nohant jest palące, ciężkie, przewlekłe, duszące.

Duszące pyłem z dróg, który przenika przez próg.

Drażni ci gardło i dławi...

Te słońce jest bez litości –wypala resztki miłości i pożądania.

I jak tu myśleć o walcach, mazurkach, gdy nie ma chęci do grania, i drażni cię jeszcze krzyk pawi?...

A miałeś takie plany, aby zaleczyć rany na duszy i na ciele.

Czy to było tak wiele?

Czy życie nie może iść z planem –nie kluczyć i zbaczać z drogi?

Tak po prostu -podążać za Panem?

No bo jeśli Pan dał ci aż tyle, to po co marnować chwile na jakieś przyziemne sprawy, rozmieniać talent na grosze?

Proś Pana. Ja też o to proszę. Proś o lekkość i zwiewność twych nut mimo tego ciężkiego słońca; abyś jeszcze odnalazł uczucie i nie musiał z tym czekać do końca.

Przed chateau chodzą pawie po rdzawo-żółtej trawie, a z dala płyną chmury...

miesięczny

Byk

20.04 - 22.05

21.03 - 19.04

Drogi Baranie, sierpniowa aura 2025 roku obdarzy Cię silniejszą potrzebą kontaktów towarzyskich i zachęci do bardziej efektywnej współpracy. Pierwsza połowa miesiąca pokaże jednak przede wszystkim słabości, nad którymi powinieneś popracować, by osiągnąć s woje cele. Poza tym sierpień to doskonały czas na naukę, rozwój zawodowy i duchowy. Możesz doświadczyć odnowienia, przypływu sił życiowych i śmiało planować lub wdrażać nowe projekty. Jeśli jesteś samotnym Baranem, to możesz liczyć na nową, ciekawą znajomość. Poza tym sierpień może okazać się też miesiącem trafnych inwestycji, o ile zostaną gruntownie przemyślane i rozłożone w czasie. Warto wykorzystać letnią aurę na poprawę kondycji fizycznej oraz koniecznie zadbać o zdrowie. Uważaj też na piratów drogowych i sam lepiej zwalniaj niż przyspieszaj.

I CHING radzi: W swoim postępowaniu człowiek szlachetny więcej troski poświęca szacunkowi niż poklaskowi ze strony otoczenia..

Bliźnięta

23.05 - 21.06

Drogi Byku, sierpień 2025 roku postawi przed Tobą wyzwanie, by nadać życiu nowy kierunek w osobistej sferze życia, w tym także w sprawach zawodowych. Masz szansę na odnowę w miłości oraz nowe, interesujące znajomości. Dodatkowo zechcesz poświęcić energię, środki i czas temu, co uważasz za swoją pasję i przeznaczenie. Możliwe, że druga połowa miesiąca skłoni Cię do pozostawania w samotności i weryfikacji dotychczasowych doświadczeń. Poza tym bieżący miesiąc to dla Ciebie doskonały czas na regenerację sił, odnowienie i ożywienie ciepłych kontaktów z osobami bliskimi Twojemu sercu. Nie bój się kontrowersyjnych decyzji w sprawach, które do tej pory szły jak po grudzie. Unikaj jednak ryzyka w dziedzinie finansów i nie podejmuj zadań ponad siły. Nie zdawaj się na hazard w sprawach kariery i uważaj podczas podróży.

I CHING radzi: Szanse człowieka szlachetnego wzrastają, gdy zapewni sobie pomoc lojalnych i oddanych przyjaciół.

Drogi Bliźniaku, sierpień 2025 roku będzie sprzyjał regeneracji sił i odpoczynkowi w świecie fizycznym. Koniecznie zatroszcz się ozdrowie, bo zaniedbania na tym polu długo będą się ciągnąć. Zachowaj też czujność, bo możesz przegapić ciekawe ofert y pracy lub możliwość awansu. Możesz wykorzystaj sprzyjając y czas, by podnieść kwalifikacje zawodowe, zdać egzaminy, z sukcesem zakończyć trudne negocjacje. Czas będzie także sprzyjać przemyślanym i gruntownie przygotowanym inwestycjom. Jeśli interesujesz się ezoteryką, to doświadczysz głębokiego wglądu w naturę spraw dotąd przed Tobą ukrytych. W uczuciach stagnacja, choć na pewno pojawią się rozmowy o przyszłości. Jeśli jesteś samotnym Bliźniakiem, na spełnienie w sferze uczuć przyjdzie Ci jeszcze poczekać.

I CHING radzi: Człowiek szlachetny powinien panować nad czasem, by dostosować się jego nieustannie zmieniających się wymagań.

22.06 - 22.07

Drogi Raku, sierpień 2025 roku skłoni Cię do refleksji i da impuls, by podążać za marzeniami. To może być bardzo twórczy okres w życiu, otwierający drzwi do kariery i rozwoju osobistego. Poza tym staniesz się bardziej wrażliwy na swoje potrzeby duchowe i emocjonalne. Masz szansę odzyskać poczucie wewnętrznej harmonii, nawet za cenę bezkompromisowej asertywności. Zmiana Twojej codziennej postawy może spowodować nieco nerwową atmosferę, ponieważ Twoi bliscy nie do końca będą rozumieć Twoją nagłą potrzebę stawiania na swoim. Jeśli jednak nie teraz, to kiedy zaczniesz być sobą i żyć swoi życiem? Możliwe też, że zapragniesz zmienić miejsca do życia czy choćby wystój wnętrz... Poza tym okaże się, że ten miesiąc przyniesie niewielkie korzyści finansowe.

I CHING radzi: Człowiek szlachetny umacnia swoje przeznaczenie, gdy nieustannie koryguje pozycję..

23.07 - 23.08

Drogi Lwie, sierpień 2025 to dla Ciebie optymalny czas na urlop oraz inne formy odpoczynku, dzięki którym zregenerujesz siły, przygotowując się do nowych wyzwań. Bieżący miesiąc będzie też wspierać Twoje wysiłki dietetyczne i troskę o urodę, zdrowie. Nie forsuj się, bo szybko Twoim mottem stanie się „Duch ochoczy, ale ciało słabe.” Z drugiej strony sierpniowa aura kosmiczna sprzyja Ci w osiąganiu sukcesów metodą małych, przemyślanych kroków. Pamiętaj, by polegać na sobie, bez oglądania się na innych. Zatem możesz z powodzeniem analizować różnorodne kwestie oraz wdrażać poprawki. Możesz też osiągnąć postęp w karierze, jeśli tylko zachowasz zdrowy rozsądek i postawisz na rozwijanie kompetencji profesjonalnych. Warto poświęcić czas refleksji o tym, kim jesteś i dokąd chciałbyś zmierzać w kolejnych miesiącach.

I CHING radzi: Każdy postęp wymaga cierpliwości, rozwagi i czułej troski o każdy szczegół.

24.08 - 22.09

Droga Panno, sierpień 2025 roku może skłonić Cię do głębokiej refleksji nad celami, do których zmierzasz. Czas będzie sprzyjał regeneracji sił życiowych oraz miłości. Nie forsuj się i zadbaj o zdrowie, bo wszelkie zaniedbania na tym polu długo będą się ciągnąć. Bieżący miesiąc sprzyja także Twoim celom w dziedzinie zmiany stylu życia. Nowa dieta, zdrowszy jadłospis, kształtowanie zdrowych nawyków poprawią Ci nastrój i kondycję. W drugiej połowie miesiąca najprawdopodobniej podejmiesz także radykalne decyzje, które pozwolą Ci zerwać więzi blokujące Twój rozwój osobisty oraz społeczny. Być może przyjdzie Ci pożegnać kogoś bliskiego. Z drugiej strony masz realne szanse na sukcesy podczas egzaminów, awans zawodowy oraz nową pracę, która spełni Twoje oczekiwania.

I CHING radzi: Aby przekroczyć granice dotychczasowych możliwości, trzeba wyzbyć się uprzedzeń i poszukać ludzi, którzy wesprą w niezwykłym zadaniu.

23.09 - 22.10

Droga Wago, sierpniowa energetyka gwiazd w 2025 roku wspiera Twoje zamiary w osobistej oraz społecznej sferze życia. Możesz udać się na zasłużony urlop lub zacząć regularne treningi. Masz optymalny czas, aby zmienić styl życia. Wszystko, co robisz dla swojego dobra, przyniesie Ci satysfakcję mimo początkowych trudności. Pamiętaj, że to Ty jesteś swoim największym wrogiem lub przyjacielem... Koniecznie zadbaj o zdrowie w pierwszej części miesiąca. Po 21 sierpnia aura kosmiczna sprawi, że zechcesz zmienisz pracę lub rozpoczniesz projekty zawodowe wymagające podróży i dodatkowych kwalifikacji. Masz też zielone światło w miłości, jeśli tylko przestaniesz powtarzać błędy przeszłości.

I CHING radzi: Aby pójść do przodu, trzeba pożegnać dom rodzinny...

Skorpion

23.10 - 21.11

Drogi Skorpionie, sierpniowa aura energetyczna 2025 roku to czas wyzwań w społecznej sferze życia. Możesz rozpoczynać nowe projekty zawodowe, z powodzeniem zdawać egzaminy, rozwijać pasje. Masz także ogromne szanse na nowe ciekawe znajomości, ale pamiętaj o odpowiedzialności... Od Ciebie zależy, czy i jak je wykorzystasz. Niektóre z tych znajomości mogą zaowocować przyjaźnią na całe życie. Poza tym będziesz pełen radości i energii do działania, by spełniać swoje marzenia i wcielać w życie projekty. Nie forsuj się jednak i nie ulegaj wrodzonej skłonności do stawiania wszystkiego na jedną kartę. W sferze miłosnej możliwa namiętność, ale też chwile samotności z wyboru. Jeśli jesteś samotnym Skorpionem, to będziesz miał szansę poznać kogoś, kto na dłużej pozostanie w Twoim życiu.

I CHING radzi: Służenie innym ze szlachetnym sercem to najwyższa forma sprawowania władzy...

Strzelec

22.11 - 21.12

Drogi Strzelcze, sierpień 2025 roku to czas krótkich podróży i ożywienia kontaktów towarzyskich. Kosmiczna aura pozwoli Ci zregenerować nadwątlone siły i odzyskać nieco wewnętrznej harmonii. Postaraj się jak najlepiej wykorzystać ten czas. Z drugiej strony przed Tobą trudne wybory, które na zawsze zmienią Twoją drogę życiową. Dlatego w centrum Twoich zainteresowań znajdują się teraz sprawy osobiste i pozycja społeczna. Niestety także i finanse… Możliwe, że dzięki bardziej harmonijnej aurze energetycznej znajdziesz rozwiązania dla spraw, które od pewnego czasu nie przynosiły satysfakcji. W sprawach uczuć stabilnie, choć oznacza to, że samotne Strzelce będą musiały poczekać na nowe, intrygujące znajomości.

I CHING radzi: W każdej podróży trzeba się liczyć z tym, że przypadek lub ktoś przypadkowy nieumyślnie wyrządzi szkodę.

22.12 - 19.01

Drogi Koziorożcu, sierpień 2025 roku daje szanse na więcej harmonii w każdej sferze życia. Najlepiej byłoby potraktować ten miesiąc jak czas nowych początków, z takim wewnętrznym nastawieniem, że przeszłość za Tobą, a to, co najlepsze wciąż przed Tobą. Dzięki takiej postawie nadasz nowy kurs sprawom dla Ciebie ważnym. Koniecznie znajdź czas, by zregenerować siły i po prostu cieszyć się bliskością tych, których kochasz. Twoja rodzina to Twoja opoka, podobnie jak zaufani przyjaciele. W sierpniu 2024 roku chętniej skorzystasz z uroków życia. Możliwe też, że podejmiesz nowe wyzwania w sferze zawodowej, finansowej i rozwoju duchowym. Jeśli jesteś samotnym Koziorożcem, to masz szansę na nowe znajomości, mimo że na romantyczną miłość przyjdzie Ci jeszcze poczekać.

I CHING radzi: Człowiek szlachetny umyka przed trudnościami w świat swoich myśli, nie pozwalając, by próżne działania odciągały go od szlachetnego celu.

Wodnik

20.01 - 18.02

Drogi Wodniku, sierpień 2025 roku to czas wielu pokus... Nie pozwól, by przeciwności zmusiły Cię do porzucenia Twoich zasad. Na pewno warto udać się teraz na krótki urlop, by zregenerować nadwątlone siły i spędzić czas samotnie, oddając się refleksji. Możliwe, że będziesz teraz wyjątkowo podatny na przekorę i nieco ironiczną asertywność. Unikaj jednak postawy roszczeniowej względem życia, bo to ściągnie na Ciebie nieprzyjemne okoliczności i wrogo nastawionych do Ciebie ludzi. Unikaj też radykalnych decyzji w finansowej oraz zawodowej sferze życia. Masz za to szansę, by wnikliwiej rozważyć przyczyny dotychczasowych niepowodzeń i w niedalekiej przyszłości podjąć działania naprawcze. Sierpień 2024 roku to czas ostatecznych rozstrzygnięć, zamykania lub kończenia tego, co zaczęte i odpoczynku, przygotowującego na nowy etap.

Ryby

19.02 - 20.03

I CHING radzi: Człowiek szlachetny idzie przez życie ścieżką wyznaczaną przez głos swojego serce wówczas, gdy nieustannie dostosuje się do okoliczności i wymogów czasu. Koziorożec

I CHING radzi: Człowiek szlachetny rusza na podbój wszechświata, gdy wszystko – także trudności - działa na jego korzyść.

Droga Rybo, Sierpień 2025 roku to czas regeneracji sił i cieszenia się „małą życiową stabilizacją”. Czas będzie sprzyjał temu, by udać się na krótki urlop czy weekendowe wypady z rodziną i przyjaciółmi. Sierpień może też otworzyć nowe drzwi w karierze, jeśli tylko pokonasz wewnętrzne trudności i bardzo realistycznie, rzetelnie podejdziesz do rozwoju zawodowego. Postaraj się więcej czasu spędzać, aktywnie wypoczywając, wzmacniając ciało fizyczne. Jeśli zostały jeszcze jakieś niezałatwione sprawy z przeszłości, to jak najszybciej się z nimi uporaj. W sierpniu pojawią się także niepowtarzalne szanse na realizację Twoich planów osobistych. Jeśli, droga Rybo, uchwycisz je, to z czasem osiągniesz to, co dla Ciebie najważniejsze.

Turn static files into dynamic content formats.

Create a flipbook
Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.