WŁAŚNIE WZIĘLI ŚLUB
Ale jak to się właściwie stało, że tych dwoje się pokochało?
zmieniło, a była nim... rachunkowość!
Przedmiot, wzbudzający dreszcze u studentów zarządzania, okazał się dla Oli prawdziwą zmorą. Pierwsze kolokwium – oblane. Choć dziś jest pełnoprawną księgową, wtedy widok bilansu wywoływał u niej chęć ucieczki w Bieszczady.
Z kolei Mikołaj, po technikum ekonomicznym, czuł się w tym temacie jak ryba w wodzie. Zaproponował pomoc, którą Ola – mimo wcześniejszych uprzedzeń –przyjęła, trochę w akcie
desperacji, nie mając innego wyboru.
Spotkali się u niej. Miało być krótko i rzeczowo, ale coś zaiskrzyło w nader romantycznej atmosferze prób zrozumienia aktywów i pasywów. Nie był to grom z jasnego nieba – raczej delikatne „hej, chyba ją/go lubię” – ale tyle wystarczyło.
Po nauce pojechali razem na burgera – wtedy stwierdziliby, że zwyczajnie potrzebowali zregenerować się po nauce, dziś oficjalnie zaliczają to jako pierwszą randkę. Druga była już bar-
dziej spektakularna – na Jarmarku Bożonarodzeniowym, na którym Ola była pierwszy raz w życiu. Dała się wtedy porwać migoczącym światełkom, zapachom grzanego wina i (nomen omen) Mikołajowi, który jakimś cudem potrafił sprawić, że wszystko wydawało się cieplejsze.
Tak zaczęła się ich opowieść. Bez filmowych fajerwerków, ale z humorem, czułością i rosnącą bliskością.
Spotkania stawały się coraz częstsze i coraz mniej poświęcone nauce,
aż w końcu – w 2020 roku – Ola i Mikołaj oficjalnie zostali parą. Pod koniec tego samego roku ich serca skradł Hektor – porzucony, mały psiak o wielkich oczach i sercu wypełnionym ufnością. Adoptowali go bez chwili zawahania.
Dziś Hektor wiedzie życie godne hollywoodzkiego celebryty – na wiecznych wakacjach u rodziców Oli, zawsze gotowy na drzemkę, pieszczoty i kabanosa. Kolejne lata to podróże – bliższe i dalsze, te z planem i te całkiem spontaniczne. Polska, Eu-
ropa, nowe smaki, nowe wspomnienia. Poznawali świat, ale przede wszystkim – siebie nawzajem. Z każdą wyprawą bardziej utwierdzali się w tym, że są sobie pisani. W listopadzie 2023 roku, podczas nocnego spaceru na moście Świętego Karola w Pradze, Mikołaj uklęknął. Pod migoczącym blaskiem latarni poprosił Olę o rękę, a ona – mimo że zaskoczona i zmarznięta – zgodziła się. Ale to nie koniec! Rok później, już jako narzeczeni, pojechali do Budapesztu. I tam właśnie Mikołaj oświadczył się po raz drugi. „Nie zaszkodzi mieć potwierdzenia” – powiedział wtedy z szelmowskim uśmiechem. Bo jak się ma coś tak cennego, to trzeba czasem sprawdzić, czy nadal jest twoje. I aż trudno uwierzyć dziś, że to wszystko zaczęło się od kolokwium z rachunkowości.
ALEKSANDRA
ur. 20 lutego 1999 to numerologiczna
Piątki to dynamiczne, ciekawe świata, kochające wolność i zmiany osoby. Nie znoszą rutyny i mają silną potrzebę niezależności, a przy tym są towarzyskie. Lubią podróże, nowe doświadczenia, poznawanie ludzi i rozwój osobisty. Supermoc piątki: doskonale radzi sobie w kontaktach międzyludzkich.
WSPÓLNA DROGA ŻYCIA
4
ur. 17 września 1998 to numerologiczna
Ósemki to ambitne, nastawione na osiąganie celów i zorganizowane osoby. Mają smykałkę do biznesu, zarządzania i działania strategicznego. Cenią sobie stabilność finansową, lubią mieć kontrolę i decyzyjność. Supermoc ósemki: potrafi pracować ciężko i wytrwale, by osiągnąć sukces.
Choć Ola i Mikołaj wydają się zupełnie różni – ona to wolny duch, on twardo stąpa po ziemi – razem tworzą duet z ogromnym potencjałem. Ona wnosi radość i świeżość, on daje stabilność i cel. To związek oparty na wzajemnym uzupełnianiu się. Ich wspólna liczba to Czwórka – symbol budowania, odpowiedzialności i działania. Razem mogą stworzyć coś naprawdę trwałego, jeśli tylko zadbają o równowagę między spontanicznością a planem.
WIBRACJA DNIA ŚLUBU
2
Wibracja dnia ślubu Oli i Mikołaja sprzyja prawdziwemu partnerstwu – wspiera relacje oparte na współpracy, zaufaniu i wzajemnym zrozumieniu. To dobry dzień, by powiedzieć sobie „tak” – nie na pokaz, ale z głębi serca. Jest w tej liczbie coś czułego i spokojnego, co pomaga tworzyć związek, w którym po prostu dobrze być razem. Oboje muszą pamiętać tylko, że wibracja Dwójki kocha zgodę – im mniej sprzeczek, tym lepiej.
VS.
MIKOŁAJ
Test zgodności
PARY MŁODEJ
Czy można zamknąć całą relację w trzydziestu pytaniach? Niezupełnie. Ale można się sporo dowiedzieć – o tym, jak dobrze się znają, co o sobie myślą i… kto będzie zabijał pająki w domu. Ola i Mikołaj wspólnie przeszli przez test zgodności składający się z 30 pytań – a wynik mówi sam za siebie: 28 zgodnych odpowiedzi, co daje imponujące 93% zgodności!
A gdzie pojawiły się rozbieżności? Nie zgodzili się tylko w dwóch kwestiach! Pytanie o to, kto jest głosem rozsądku w tym związku, podzieliło ich subtelnie – Mikołaj wskazał na siebie, Ola na siebie. Klasyka. Z kolei w pytaniu o upór każde uznało, że to druga strona ma trudniejszy charakter, co samo w sobie jest już dowodem na to, jak dobrze się znają.
Za to pełną zgodność wykazali niemal we wszystkich najważniejszych tematach: oboje wiedzą, że to Mikołaj pierwszy powiedział
„kocham cię”, pierwszy pocałował i częściej wyznaje uczucia. Zgodnie stwierdzili, że to Ola lepiej gotuje, częściej sprząta, wydaje więcej na zakupy i rządzi pilotem od telewizora (ewidentnie lubi mieć wszystko pod kontrolą).
A pytanie: kto będzie głową tej rodziny? Bez zaskoczeń – oboje wskazali, że ta zaszczytna rola przypadnie Mikołajowi.
I choć wszystko zaczęło się od niechęci do rachunkowości, dziś wynik ich zgodności można określić jednym słowem: MIŁOŚĆ.
NASI RODZICE ONI PIERWSI
POWIEDZIELI „TAK”
Rodzice Pana Młodego
Rodzice Panny Młodej