Gazeta Weselna - Nati & Mati

Page 1


27 WRZEŚNIA 2025

Natalia & Mateusz

NO JO!

CZYLI HISTORIA PEWNEJ

MIŁOŚCI ZE SZKOLNEJ ŁAWKI

Był pierwszy września 2008 roku, gdy dwójka maluchów przekroczyła próg pierwszej klasy w Przodkowie. Los posadził ich blisko siebie, a serce Mateusza – jeszcze wtedy małego chłopaka – od razu zabiło szybciej. Było trochę tak, jakby zespół Massive śpiewał właśnie o nich:

rozmawiać, pisać do siebie, dzielić codzienność.

Najpierw była przyjaźń – szczera i mocna, taka, w której wiesz, że dla drugiej osoby wskoczysz w ogień. Potem przyszła miłość. Nie zawsze było łatwo – bywały śmiechy za plecami, pierwsze kłótnie i nieporozumienia. Ale szybko odkryli

Zaczęło się tak, siedziałem za Tobą w szkolnej ławce

Marzyłem o tym, byś choć przez chwilę

Spojrzała na mnie ukradkiem

W głowie jeden cel obliczałem na matmie

Ile Ci serc w liście napiszę

Czy go odczytasz, zostaniesz na zawsze

Mały Mateuszek szybko postanowił działać – i to w Walentynki! Z czekoladą Milka w dłoni podszedł do ławki Natalki, ale nerwy zrobiły swoje… zamiast wręczyć, rzucił nią w jej stronę i uciekł. Dopiero po latach Natalka dowiedziała się, kto stał za tym słodkim, choć mało eleganckim gestem.

Początkowo każde trzymało się swojej paczki – dziewczyny z dziewczynami, chłopaki z chłopakami. Ale w piątej klasie coś się zmieniło: zaczęli

swoją złotą zasadę: kompromisy. To ona trzyma ich razem do dziś.

Lata mijały, a oni wciąż bawili się jak dzieci – tańcząc po mieszkaniu, łaskocząc się, śmiejąc do łez i rozmawiając godzinami, czy to o sąsiadach spotkanych w sklepie, czy o życiu. Ich miłość to nie bajka bez problemów, ale historia, w której każdy spór kończy się rozmową i powrotem do słów „kocham cię”.

Ważnych dat było wiele. Choćby 23 maja 2010 roku – kiedy pod-

czas pierwszej komunii stali razem przy ołtarzu, a sakramentu udzielał im ten sam ksiądz, który lata później pobłogosławił ich małżeństwo. Albo 27 września 2015 roku, gdy Mati zapytał, czy mogą być razem – dokładnie 10 lat przed ślubem.

Łączy ich taniec kaszubski – pasja, która przez lata uczyła ich wspólnego życia i dała grono przyjaciół, dziś zajmujących stół nr 1.

A zaręczyny? To osobny rozdział pełen przygód. Miało być romantycznie na Bukowej Górze, ale GPS i Google Maps spłatały figla – zamiast majestatycznej góry trafili na zarośnięty pagórek. Sytuację uratował pomost na jeziorze w Sulęczynie. Tam, na chwiejącej się konstrukcji, Natalka odpowiedziała najpiękniejsze w jej życiu „No jo!”.

I tak zderzak od audi, sarna na drodze i pomyłka w lokalizacji stały się początkiem nowej przygody życia.

Dziś mieszkają razem, w mieszkanku, które wspólnie wyremontowali. Nie obyło się bez farby na nosie, cięcia fleksem o północy i sporów o odcień podłogi oglądany przy latarce w Obi. Ale wyszło po ichniemu –z humorem, czasem na przekór, a przede wszystkim wspólnie.

Dziś jesteście tu z nami, na naszym weselu. Patrzycie na nas i zapewne myślcie: „co oni jeszcze wymyślą?” – my sami jesteśmy tego ciekawi! Życzcie nam szczęścia, a my obiecujemy dalej tańczyć, śmiać się i kochać… po naszemu. Bo nasza historia dopiero nabiera rozpędu!

SOBEL

„KAŻDEGO DNIA”

„Każdego dnia” to utwór, który mówi o uczuciach bez filtrów: o tęsknocie, bliskości, o tym, jak ważne jest, by mieć kogoś, kto rozumie nas bez słów. W głosie Sobla słychać coś więcej niż tylko dźwięki – słychać serce, które bije trochę mocniej, kiedy myśli o tej jednej, wyjątkowej osobie. Nie bez powodu wybraliśmy właśnie ten utwór na nasz pierwszy taniec. On po prostu opowiada o nas: o byciu blisko, nawet gdy życie wystawia na próbę. O codziennych gestach, które

tworzą wielką miłość. O tym, że najpiękniejsze rzeczy nie dzieją się tylko od święta, ale właśnie „każdego dnia” – wtedy, gdy jesteśmy dla siebie nawzajem wsparciem, domem i przyjacielem. W dniu naszego ślubu ta piosenka jest symbolem wszystkiego, co było i co jest przed nami. Przetańczyliśmy razem dekadę życia, więc dziś tańczymy dalej –z sercem pełnym wdzięczności, radości i nadziei na kolejne wspólne lata. Już nie jako para, ale mąż i żona.

Co dzień chmury zwiedza moja głowa, sami specjaliści, w nowomowach.

Tyle to razy pisałem od nowa.

Mam dla Ciebie coś więcej niż puste słowa.

Skarbie! Proszę, popatrz na mnie, skup się tylko na mnie, kochaj tylko mnie.

Daj mi trochę więcej każdego dnia, a dam Ci dużo więcej niż naprawdę się da.

Daj mi więcej! Więcej Ciebie!

Daj mi trochę więcej każdego dnia, a dam Ci dużo więcej niż naprawdę się da.

Daj mi więcej! Więcej Ciebie!

Biegnij, razem ze mną biegnij, zmartwienia już zdejmij. Już się nie męczmy.

Przyrzeknij, miłość mi przyrzeknij. Strach niepotrzebny nam, strach już uleciał.

Gdy szepczesz, że kochasz, uwierz, wierzę Ci, wierzę. Wiem, że chcę przeżyć dużo więcej i więcej. Z Tobą zwiedzić świat.

Nie patrzeć do tyłu, nie patrzyć na czas, nie patrzeć, co było, się skupić na dziś, skupić się na tym, czego nie chcemy stracić.

Czuję dziś, że to stabilnie trzymamy. Po co nam obawy?

Daj mi trochę więcej…

Skarbie, od teraz serce bije mi sprawnie, ale obydwoje wiemy, że jest dość delikatne.

Nawet jeśli nowe kupię, nie wiem, czy je tak polubię.

Skarbie, od teraz serce bije mi sprawnie, ale obydwoje wiemy, że jest dość delikatne.

Nie mów, kiedy się obudzę. Niech zostanie tak na dłużej.

Skarbie, proszę, popatrz na mnie, skup się tylko na mnie, kochaj tylko mnie.

Skarbie, proszę, popatrz na mnie, skup się tylko na mnie, kochaj tylko mnie.

Daj mi trochę więcej…

Są sesje spokojne, romantyczne i pełne powagi… a potem są takie, gdzie piknik zamienia się w mini festiwal śmiechu. Ta dwójka nie potrafiła usiedzieć w miejscu – tańce na łące, wygłupy na kocu, a nawet spontaniczne wyścigi przez trawę. I wiecie co? To właśnie te chwile najlepiej pokazują, jak wygląda prawdziwa radość bycia razem. Zapraszam was do obejrzenia kadrów, które kipią dobrą energią!

WYWIAD z Nowożeńcami

Zapytalibyśmy, czy pamiętacie, co pomyśleliście o sobie, gdy spotkaliście się po raz pierwszy, ale... minęło tyle lat, że pewnie już nie pamiętacie?

Kiedy spotkaliśmy się po raz pierwszy, nasze głowy były pełne zabaw i nie było tam miejsca na żadne romanse. Chłopcy i dziewczynki? Fuuu… to była dla nas jakaś totalna abstrakcja, coś zupełnie nie na miejscu.

Kiedy patrzycie wstecz na te wszystkie lata razem – od szkolnej ławki aż po dziś – jaka chwila wydaje się Wam najbardziej przełomowa?

Najbardziej przełomowym momentem w naszej relacji było to, kiedy zdecydowaliśmy się zamieszkać razem. Od tego czasu każdy dzień jest dowodem na to, że potrafimy tworzyć wspólny dom, pełen ciepła, bliskości i wzajemnego wsparcia.

Czego nauczyliście się o miłości, będąc ze sobą? Czym dla Was jest miłość – jak napisalibyście swoją własną definicję?

Miłość nauczyła nas wielu rzeczy – nie objawia się jedynie w chwilach radości i sukcesów, ale wręcz przeciwnie. Najpełniej odkrywamy ją w trudnych momentach. To wtedy czujemy jej najgłębszą siłę. Miłość to wsparcie w chwilach kryzysu, troska, która objawia się w gestach, w słowach, a także w milczeniu, gdy nie potrafimy wyrazić, co nas boli. To ta obecność, która nie wymaga słów, a wyraża się w przytuleniu, kiedy nie chcemy mówić o tym, co się wydarzyło. Miłość to zaangażowanie wobec drugiej osoby drugą, to ciągła troska, to gotowość, by pomagać, wspierać i dzielić się swoją siłą. To nie tylko „kocham cię”, prezenty czy romantyczne chwile, ale przede wszystkim codzienna budowa relacji, która umacnia się z każdym dniem, w drobnych czynach, które tworzą niepowtarzalną więź.

Co najbardziej wprawia Was w dobry humor, gdy patrzycie na siebie nawzajem i jesteście razem?

U nas nie ma czegoś takiego jak jedno „najbardziej”.

Śmiejemy się ze wszystkiego – do siebie i z siebie nawzajem, prawie każdego dnia. Czasami to najprostsze, najbardziej spontaniczne sytuacje wywołują śmiech: potknięcie się o własne nogi tuż po wstaniu z łóżka, gdy jeszcze zaspani próbujemy wstać, czy zabawne zamieszanie z kierunkowskazem na własnym podwórku. Albo klasyczne mylenie lewej z prawą – to właśnie te małe, codzienne chwile rozbawiają nas najbardziej.

A za co kochacie się najbardziej? Czy te rzeczy zmieniły się na przestrzeni lat?

Za co się najbardziej kochamy? Hmm... a my się w ogóle kochamy? (śmiech) Najbardziej za to, że przy sobie nie musimy nikogo udawać i jesteśmy dla siebie najlepszymi przyjaciółmi. Uwielbiamy się za poczucie humoru i za wsparcie w każdym głupim pomyśle. Nic się nie zmieniło w tej kwestii na przestrzeni lat – dalej traktujemy się jak małe dzieci, tylko w poważniejszej relacji.

Zdarza Wam się kłócić? O co najczęściej?

Tak, zdarza nam się pokłócić – najczęściej o drobiazgi typu jazda samochodem, sprzątanie w mieszkaniu oraz spontaniczne decyzje. Ale od kłótni do pogodzenia się nie mija zazwyczaj więcej niż jedna godzina.

Jakie macie sposoby na tak szybkie pogodzenie się po kłótni?

Z takimi sprzeczkami radzimy sobie na wiele sposobów: rozmową, humorem, kompromisem, wspólnym jedzonkiem albo grą w „Papier, kamień, nożyce”. (śmiech)

Macie wspólne pasje i one Was łączą, to wiemy. A jest coś, co Was tak naprawdę różni?

Mati ma swoją pasję –siatkówkę, Natka zanurza się w książkach i rękodziele, przez to każdy z nas ma około dwóch godzin tylko dla siebie. Wierzymy, że w każdym związku ważna jest przestrzeń na indywidualne zainteresowania. To zdrowe, że każdy z nas ma coś, co daje mu radość i pozwala na chwilę dla siebie.

Za Wami 10 lat związku – jakie są Wasze największe plany i marzenia na kolejną dekadę, która jest przed Wami?

Planujemy:

• zakupić malowniczą działkę nad jeziorkiem, by stworzyć przestrzeń, w której będziemy mogli poczuć się swobodnie;

• powiększyć naszą rodzinę. (Tak, tak, kochani rodzice, za jakiś czas doczekacie się upragnionego wnuka lub wnuczki!);

• zwiedzić kilka jeszcze nieodkrytych zakątków świata, dzieląc się wspólnymi chwilami z naszą taneczną rodzinką;

• zrealizować jedno z najpiękniejszych marzeń –zanurzyć się w głębinach oceanu, podziwiając życie morskie tuż obok rafy koralowej;

• nabyć kolekcję samochodów.

Lada dzień weźmiecie ślub.

Co czujecie teraz, tuż przed wypowiedzeniem tego najważniejszego „tak”? Jest stres?

Jest to stresujący czas, nie mówimy, że nie. Lecz najbardziej jesteśmy wzruszeni i wdzięczni za to, że przeżyliśmy wspólnie tyle pięknych momentów, które doprowadziły nas do tego miejsca. Tyle lat, tyle szczęścia, tyle wspomnień. Nie możemy się doczekać wypowiedzenia do siebie po raz pierwszy tych dwóch słów: „Żono” i „Mężu”.

I na koniec: gdybyście mieli jedną radę dla wszystkich zakochanych na sali – co chcielibyście im powiedzieć?

Kochani, nie ma nic ważniejszego w związku niż szczera rozmowa i rozwiązywanie wszelkich problemów na bieżąco. Nie ukrywajcie swojego smutku i bólu. Osoba, która Was kocha, postara się Was zrozumieć i zawsze będzie obok. Nie bójcie się mówić prawdy i otwierać przed ukochaną osobą. Takie sytuacje budują bliskość i prawdziwą relację.

ZGODNOŚCI

STARA MIŁOŚĆ NIE RDZEWIEJE

Bez czego nasz świat nie mógłby funkcjonować? Odpowiem na pozór banalnie –bez miłości. Jednak nie jest tu mowa o zwykłych, nastoletnich zadurzeniach, tylko prawdziwym, głębokim i przede wszystkim stałym uczuciu.

Widząc teraźniejsze „poważne” pary często zastanawiamy się, ile z nich przetrwa te dwa lata, pięć, dziesięć, być może dwadzieścia lat, a które szybko się rozpadną, nie widząc problemu w tym, żeby za tydzień pojawić się z nową „wieczną” miłością.

Miałam okazję ujrzeć żywy dowód na to, że siła uczucia do drugiej osoby nie zmienia się nawet w czasie wielu lat. Pewnego dnia podczas wieczornego spaceru natknęłam się na dwójkę staruszków. Męż-

czyzna podtrzymywał kobietę, by nie upadła, ta zaś mocno trzymała go pod ramię. Szli wolno, w zgodnej ciszy. Nagle zatrzymali się, by spojrzeć sobie w oczy. Patrzyli na siebie tak, jakby byli młodą parą zakochanych, tak samo, jak na samym początku ich wspólnej drogi. Staruszek delikatnie pocałował żonę w policzek. Na twarzy kobiety momentalnie rozkwitł lekki uśmiech. Później spokojnie kontynuowali swój spacer. Ta krótka scenka mnie poruszyła. Nie każda miłość „wygasa” po czasie. Wielu z nas nie traktuje jej poważnie, nie wie, że jej definicja równa się naprawdę silnemu, nieprzemijającemu uczuciu. Czy w zgodzie ze sobą potrafimy się przyznać, że właśnie ta osoba jest kimś, przy kim pragniemy się zestarzeć?

OLA RZEPKA
FELIETON

ONA TEMU WINNA

Żona mówi do męża:

– Kochanie, jutro nasza 25 rocznica ślubu. Może ubiję kurę?

– A co ona winna?

SZCZĘŚLIWY

– Cześć stary, słyszałem, że się ożeniłeś.

– Ożeniłem się… – Musisz być szczęśliwy?

– Muszę.

CAŁE ZŁO

Przez 10 lat małżeństwa żona powstrzymywała się przed puszczaniem bąków w obecności męża. „Co on by o mnie pomyślał?” – tłumaczyła sobie w duchu. Pewnego dnia pokłócili się jednak tak mocno, że w pewnym momencie swojej przemowy pierdnęła z emocji, stojąc na wprost niego. Zamilkła wystraszona, na co jej mąż, rozbawionym tonem powiedział: – No, w końcu wyszło z Ciebie to całe zło.

PRAWO JAZDY

Uradowana żona wraca do domu i chwali się mężowi: – Zdałam! Mam prawo jazdy! Teraz zwiedzimy cały świat! – Ten czy tamten?

TERMIN WAŻNOŚCI

Wchodzi żona do pokoju, a tam mąż przegląda akt małżeństwa. – Czego tam szukasz? – pyta. – Terminu ważności…

DZIECIŃSTWO

ROZWIĄŻ QUIZ

ZE ZNAJOMOŚCI PARY MŁODEJ

1. W jaki sposób w podstawówce Mati wyznał Natalii, co do niej czuje?

a. Wręczył jej bukiecik stokrotek

b. Rzucił w nią czekoladą c. Zaśpiewał serenadę pod jej oknem

2. Co połączyło ich już od najmłodszych lat i trwa do dziś?

a. Wspólne kibicowanie Barcelonie b. Miłość do białej czekolady c. Pasja do tańców kaszubskich

3. Co zauroczyło Nati w Mateuszu?

a. Zamiłowanie do mebli z IKEA

b. Humor i sposób okazywania uczuć c. Perfekcyjnie wyprasowane koszule

4. Co wydarzyło się przed wyjazdem na zaręczyny, co omal je zrujnowało?

a. Mati zderzył się autem z sarną

b. Pomylił pierścionek z monetą

c. Zgubił Natalię w drodze na pomost

5. Jak Natalia odpowiedziała na oświadczyny na pomoście?

a. „No jo!”

b. „A nauczysz się gotować?”

c. „Nie mów do mnie teraz!”

0-3 PUNKTÓW

6. Która zasada ratuje ich związek podczas kłótni?

a. „Kto głośniej krzyczy, ten ma rację” b. „Wszystko rozstrzyga rzut monetą” c. „Kompromisy zawsze i wszędzie”

7. Jak mówią do siebie, gdy są źli?

a. „Kobieto” / „Mężczyzno”

b. „Natalio” / „Mateuszu”

c. Milczą, dopóki ktoś się złamie

8. Co Natalia i Mateusz najbardziej lubią robić razem w wolnym czasie?

a. Grać w planszówki ze znajomymi b. Kolekcjonować spinacze biurowe c. Oglądać powtórki „Mody na sukces”

9. Co budziło największe emocje podczas wspólnego remontu?

a. Jak wyeksponować planszówki b. Odcień podłogi oglądany z latarką c. Kolor sedesu w toalecie

10. Ile razy Natalia i Mateusz stali razem przed ołtarzem?

a. Oczywiste, że to ich pierwszy raz!

b. Za nimi już trzy śluby i rozwody c. Dwa: podczas I Komunii Świętej i dziś

Twoja wiedza na temat Nowożeńców jest równie zaskakująca, jak śnieg na Saharze – pojawia się rzadko i znika, zanim zdążysz ją naprawdę dostrzec. Nie przejmuj się jednak – to da się naprawić. Czas zakasać rękawy i nadrobić zaległości w tej znajomości. Trzymamy kciuki za powodzenie tej misji!

4-7 PUNKTÓW

Tę dwójkę znasz całkiem dobrze, choć do zdobycia tytułu eksperta do spraw znajomości Pary Młodej jeszcze Ci trochę brakuje. Było blisko, ale dziś nie staniesz na podium ze złotym medalem na piersi. Wniosek? Czas spędzić jakiś miły weekend z Nowożeńcami – w końcu nic nie łączy tak, jak podróże.

8-10 PUNKTÓW

Znasz tę Parę Młodą lepiej niż własną kieszeń! Twoje odpowiedzi były celne jak strzała amora, która ich trafiła, a Twoja wiedza na temat tej dwójki jest tak duża, że niektórzy zastanawiają się, czy przypadkiem Ci nie podpowiadali. Z tej bitwy wychodzisz zwycięsko!

= 1 PUNKT. 1b, 2c, 3b, 4a, 5a, 6c, 7b, 8a, 9b, 10c

OPERACJA „PANIEŃSKI” – AKTA SPRAWY

Data i miejsce wydarzeń:

23–24.08.2025

Domek – Lawendowy Wypas

Podejrzane i współsprawczynie:

Natalia Bukowska – panna młoda, cel główny

„Dziewczynki, dziękuję Wam za ten wyjątkowy wieczór pełen radości, śmiechu i przyjaźni –jestem wdzięczna, że mam w życiu tak cudowne osoby jak Wy, a szczególne ukłony kieruję do Julki za każdy dopięty szczegół i troskę o to, żebym czuła się najlepiej na świecie. PS. JESTEŚCIE SUUUUUPER!”

Julka Bukowska – siostra i świadkowa Panny Młodej, główna organizatorka przedsięwzięcia

Dominika Witzling – siostra i świadkowa Pana Młodego, odpowiedzialna także za kawalerski

Martyna Witzling – siostra Pana Młodego

Oliwka Paczoska – młodsza siostra z wyboru

Asieńka (Czappina) Prądzyńska – przyjaciółka od najmłodszych lat (tancerka w ZPiT)

Ola (Cirka) Blok – przyjaciółka, tancerka w ZPiT Przodkowianie

Ewunia (Trzodnik z Kawli) Barzowska – sąsiadka i koleżanka, tancerka w ZPiT

Mania Prądzyńska – najmłodszy słodziak, skrzypaczka w ZPiT

Blanka Hirsz – koleżanka, tancerka w ZPiT

Andzia Marszałkowska – kompanka do imprez, tancerka w ZPiT

Zuzka Klawikowska – koleżanka z ekipy „Smakosze”

Raport z wydarzeń:

Dnia 23 sierpnia 2025 r. około godziny 13:30 podejrzana (Panna Młoda) została zwabiona do miedzianego Suzuki, kierowanego przez Asieńkę, przy asyście uzbrojonego w uśmiech ochroniarza – Mani. Nałożono jej na oczy opaskę i dla zmylenia ofiary odtwarzano repertuar Disneya oraz Zenka z utworem „Mandacik”. Na miejscu docelowym dziewczyna została przywitana salwą z fontann szampańskich i zmuszona do przyjęcia kieliszka. Wewnątrz zabezpieczono motyw przewodni – krowy szkockie, które opanowały cały domek (koce, poduszki, ręczniki, lodówka, a nawet uchwyt na papier). Podczas akcji interweniowała fotografka Adrianna, dokumentując uszkodzenia: huśtawka w stanie krytycznym i białe buty uczestniczek w stanie nienaprawialnym. Altana przystrojona kwiatami została zajęta przez podejrzane, które podjęły próbę konsumpcji tortu „Bride” – bez powodzenia, bo dwanaście osób nie zgrało się logistycznie. W toku działań ustalono: wręczono prezenty (kieliszki, słodkości, zdjęcia i listy), które wywołały po powrocie do domu łzy wzruszenia, gdy panna młoda przeczytała w końcu księgę listów. Później odbyła się kąpiel w balii – początkowo w temperaturze zupy, potem już w normie. Nastąpiły tańce, karaoke, improwizowane tatuaże na pupach i długie rozmowy o życiu. Ostatnie odnotowane dźwięki: piosenka „Dżaga” o godzinie 6:00 rano. Altana zamieniona została w hotel pięciogwiazdkowy dla niedobitków.

Zeznania świadków:

Świadek Julia zeznała: „nigdy nie zapomnę, jak z Zuzią zagotowałyśmy wodę w balii i próbowałyśmy uratować sytuację, a Natalia prowadziła wymyślone rozmowy w budce telefonicznej”. Świadek Oliwia dodaje, że najbardziej zapamiętała moment, kiedy Panna Młoda „topiła się w balii i wszystkie się z tego śmiałyśmy”, a także chwilę, gdy wręczyła im kieliszki ze wzruszającymi słowami –„to było mega kochane”. Świadek Ola wskazuje, że uśmiech nie znikał z jej twarzy przez całą noc: „Tańce, śpiewy… buty, które już nigdy nie będą tak czyste. Ja do niej »kici kici«, a ona mnie z roga. I sytuacja z huśtawką!”. Świadek Martyna zeznała natomiast, że najbardziej zapamiętała „tatuaże na pupach i wspólne śpiewanie piosenek tak, jakbyśmy miały wszystkie złamane serca.” Świadek Zuzia opisała w raporcie poranek, „jak reszta dziewczyn spała na kanapach w altanie, a miały spać w domku.” Świadek Andzia podkreśliła, iż motto całej akcji brzmiało: „#wyjebane xDD”, dodając od siebie, że „nie wszystkie krowy się doi”. Ostatnia z przesłuchanych, świadek Asieńka, stwierdziła z kolei, że po tym wydarzeniu utwierdziła się w przekonaniu, iż „białe buty to nigdy nie jest dobry wybór na panieński”.

Stan końcowy:

Panna młoda – wzruszona i rozbawiona, pozostałe uczestniczki – rozśpiewane i niewyspane. Straty materialne: huśtawka + białe buty. Straty moralne: brak. Zysk: wspomnienia na całe życie.

OPERACJA „KAWALERSKI” –RAPORT SPECJALNY

Data i miejsce wydarzeń:

22–24.08.2025

„Cztery czaple” w miejscowości Stare Czaple

Członkowie oddziału specjalnego:

Mateusz Witzling – pan młody, cel główny

Alexander Bukowski – szwagier (brat Panny Młodej)

Cyprian Grot – kolega od gimnazjum

„Szczególne ukłony należą się Dominice, która podjęła się zadania zorganizowania kawalerskiego dla 17 chłopa i dopięła każdy szczegół na ostatni guzik. Dziękuję też wszystkim, którym udało się być i przeżyć ten niezapomniany, SPOKOJNY weekend. Będzie, co wspominać!”

Dominik (Wojtek) Dawidowski – ekspert podatkowy, tancerz w ZPiT

Dominik (Domino) Markowski – przyjaciel od zerówki

Jakub Hirsz – kochanek alkoholowy, tancerz w ZPiT

Jakub Szmuda – prawdziwy polski Janusz z Passata, ziomek z technikum

Kacper Menczykowski – przyjaciel od siatkówki

Kamil (Rudzik) Kaszuba – rudy kaszuba, gwiazda teledysków, tancerz w ZPiT

Maciej Korjat – kandydat na szwagra (chłopak Dominiki)

Marcin Blok – kolega, mąż tancereczki Oli

Mateusz Littwin – żartowniś, klubowy kompan, tancerz w ZPiT

Rafał Brzeczkowski – kolega od gimnazjum

Seweryn Kalkowski – kolega od podstawówki Łukasz Buras – kolega, tancerz w ZPiT

Łukasz Skrodzki – akordeonista, kolega, co ma łeb jak sklep

Raport z wydarzeń:

Dnia 22 sierpnia 2025 r. około godziny 14:00 podejrzany (Pan Młody) został przejęty przez oddział 16 osobników. Aby wejść do pojazdu, musiał wypić setkę z przyczepioną racą – akompaniował mu na akordeonie podejrzany Skrodzki. Transport zamiast do celu skierowano w nieznane: rzeką, przez torfowiska i pod drzewami 5 cm nad dachem. Po dotarciu do szałasu ofierze nakazano budowę własnego lokum w 4 godziny. Następnie przeniesiono go na teren paintballu – las, jeziora, przeszkody – gdzie przez dwie godziny prowadzono intensywny ostrzał farbą. Wieczorem odsłonięto bazę konspiracyjną: cztery domki nad jeziorem, balie (z podziałem na chill, gotowanie i tańce), nieograniczone zapasy jedzenia i alkoholu. Odnotowano: spontaniczne granie na akordeonie, śpiewy do rana, kąpiele w balii, ogniska oraz prezent od chłopaków trafiony w dziesiątkę. Dzień drugi – spokojne śniadanie, piłka, balia do 4:00. Dzień trzeci – klasyczne porządki, leczenie kaca i powroty do domów. W trakcie interwencji ujawniono także zniszczenia: rozbite okno tarasowe i konfetti wystrzelone w zamkniętym pokoju.

Zeznania uczestników:

Świadek Alex zeznał, iż wieczory spędzane w balii miały niepowtarzalny klimat – „gadki, śmiechy i totalny chill, bez myślenia o jutrze”, a moment, gdy jeden z uczestników rozbił okno tarasowe, do dziś pozostaje dla niego niewyjaśnioną zagadką. Świadek Kacper dodał, że każda balia miała własne zasady: w jednej się odpoczywało, w drugiej dosłownie „gotowało”, a w trzeciej tańczyło – całość porównał do meczu siatkówki, w którym „aby było pięknie, wszystko musi działać, a na tym kawalerskim każdy element grał główną rolę”. Świadek Skrodzki zeznał natomiast krótko, że „przez trzy dni kawalerskiego moja osoba i godność to był oksymoron”, co najlepiej oddaje jego stan po intensywnych działaniach operacyjnych. Z kolei świadek Rafał wspominał najbardziej wspólną mobilizację oddziału, gdy wszyscy próbowali odpalić konfetti w pokoju – finał tej akcji zestawił z obrazem Burasa niczym z „The Walking Dead”.

Stan końcowy:

Pan młody – przeszkolony survivalowo, przepalony farbą, ale wdzięczny. Oddział – zmęczony, lekko pokiereszowany, ale jednogłośnie zadowolony. Straty materialne: jedno okno i reputacja kilku uczestników. Straty moralne: nie do oszacowania.

PODRÓŻENasze

31.05-06.06.2015

NIEMCY (NIDENTUDORF)

31. MIĘDZYNARODOWY FESTIWAL FOLKLORU MŁODZIEŻY

Jeszcze nie byliśmy razem, ale już „coś” się zapowiadało!

03-05.03.2016

LITWA (WILNO, PONIEWIEŻ)

25-27.05.2016

BELGIA (BRUKSELA, ANTWERPIA)

14-16.08.2016

CZECHY (PRAGA)

18-21.05.2017

UKRAINA (TRUSKAWIEC)

FESTIWAL KULTURY POLSKIEJ

07-14.08.2017

WŁOCHY (WENECJA, WERONA)

02-03.08.2018

SZWECJA (KARLSKRONA)

03-06.08.2018

DANIA (NYSTED)

MIĘDZYNARODOWY FESTIWAL KULTURY W BALTIC SAIL

17-21.10.2019

WĘGRY (BUDAPESZT)

DNI KASZUB

31.08-05.09.2023

BUŁGARIA (NEDELINO)

16-18.05.2025

WĘGRY (BUDAPESZT)

FESTIWAL FOLKLORU MNIEJSZOŚCI NARODOWYCH

28.07-05.08.2025

PORTUGALIA (FAMALICÃO, JOANE, ESPOSENDE)

FAMAFOLK MIĘDZYNARODOWY FESTIWAL FOLKLORU

Wiele podróży zawdzięczamy naszemu zespołowi, a przede wszystkim Kierownikowi zespołu – Jerzemu Soliwodzie. Jesteśmy dozgonnie wdzięczni za te niezapomniane chwile!

DĘBKI

ŁEBA LĘBORK

KOŁOBRZEG

MIĘDZYZDROJE

12 KRAJÓW

DZIESIĄTKI MIAST TYSIĄCE KILOMETRÓW 2 ZAKOCHANYCH

WŁADYSŁAWOWO HEL

KRYNICA MORSKA

KAWLE GÓRNE PRZODKOWO

GDYNIA

SOPOT

GDAŃSK

ZAŁĘŻE

LUBLIN
ŚWINOUJŚCIE

SALA WESELNA

Dobre Widoki dobrewidoki.pl

ZDJĘCIA

Kochani Rodzice

Agnieszko i Krzysztofie, Bogumiło i Jarosławie, mówi się, że rodzice są jak przyjaciele z większym bagażem doświadczeń. My dobrze wiemy, że właśnie tacy jesteście – naszymi najwiernie jszymi doradcami, powiernikami, czasem głosem rozsądku, który z początku się ignoruje, a dopiero później docenia. I dziś, w tym najważniejszym dla nas dniu, chcemy powiedzieć Wam głośno: mieliście rację – we wszystkim, co robiliście i mówiliście dla naszego dobra.

Dziękujemy Wam za trud wychowania, za miłość, wsparcie i poświęcenie. Za cierpliwość, czułość i troskę, które towarzyszyły nam każdego dnia. Za ciepłe obiadki i dach nad głową, za wspólnie pędzony czas i wykształcenie. Za wiarę w nas, piękne wspomnienia, ocieranie łez i opatrywanie ran.

Za to, że byliście i jesteście – zawsze obok.

Dziękujemy po prostu za wszystko.

Bez Was nie bylibyśmy dziś tymi ludźmi, którzy z ufnością wchodzą w małżeństwo i wierzą, że miłość może być najpiękniejszą drogą życia.

Z całego serca – Kochamy Was!

Drogie

Świadkowe

Julko i Dominiko,

świadkami najczęściej zostają najlepsi przyjaciele. My poszliśm y o krok dalej –wybraliśmy nasze siostry, bo nikt inny nie rozumie nas tak, jak Wy. Towarzyszyłyście nam od najmłodszych lat – od zabaw w piaskownicy, po wspólne sekrety, śmiechy i rozmowy, które trwają do dziś.

Jesteście jednymi z najważniejszych osób w naszym życiu i wiemy, że zawsze możemy na Was liczyć. Zawdzięczamy Wam ogromnie dużo – Wasze wsparcie, rady, pomoc i obecność sprawiły, że jesteśmy właśnie tu, w tym miejscu, szczęśliwi i spokojni o każdy kolejny krok.

Dziękujemy, że zgodziłyście się być naszymi świadkowymi – czuwać nad nami, dopilnować każdego szczegółu i sprawić, że nasz dzień będzie jeszcze piękniejszy.

Ufamy Wam bezgranicznie i z całego serca dziękujemy, że jesteście obok nas – dziś i zawsze.

NATI & MATI

VIDEO

DEKORACJE

MUZYKA

FOTOBUDKA

Oliwia Marczyńska fotoaparacikowa

Jakub Miłejko kubikkx

Bartłomiej Mielewczyk imbartez

Aneta Rekowska anetarekowska _dekoracje

Party Duet

Bartłomiej Kręcisz & Jakub Lach partyduet.dj

Wesoła Budka Kartuzy wesolafotobudkakartuzy.pl

TYCH LUDZI WARTO ZNAĆ!

KRZYŻÓWKA

PIONOWO:

2. Lata temu to właśnie on ich połączył.

3. To tam Nati powiedziała kaszubskie „tak”.

7. On dla niej jest „Księciuniem”, ona dla niego to…

8. Rodzinne zajęcie, z którego się utrzymują.

9. Zapewne je wyciągną, gdy wpadniesz z wizytą.

10. Podobno kończy się wraz ze ślubem.

11. Przydomek nadany Natalce przez tatę Krisiego.

12. Tak za Panem Młodym woła tata Jarek.

14. Od ucha do ucha, gdy stali przed ołtarzem.

POZIOMO:

1. Poznali się w jej murach za czasów dzieciaka.

4. Nie tylko przyjaciele, ale taneczna rodzina.

5. Nati darzy je wielką miłością (tuż po Mateuszu).

6. Ulubiony sport Pana Młodego.

13. Małżeński GPS w kolorze złota.

15. Tyle lat minęło, od kiedy się poznali.

16. Najlepiej relaksują się nad jego brzegiem.

Z ŻYCIA WZIĘTE:

– pomyślał Mati, patrząc na Nati i rzucił w nią czekoladą.

Drodzy Goście!

Dziękujemy Wam za to, że sprawiliście, iż nasze wesele było niczym najlepszy festiwal. Wasze taneczne figury zasługują na Oscary, a wspólne toasty na międzynarodowe uznanie. Teraz jesteśmy jedną wielką rodziną – i to nie tylko po szampanie.

NA ZDROWIE!

PODZIEL SIĘ Z NAMI

SWOIMI ZDJĘCIAMI!

Zeskanuj kod QR i wgraj je do naszego cyfrowego albumu. Nie możemy się doczekać, aby zobaczyć nasz dzień Twoimi oczami.

Turn static files into dynamic content formats.

Create a flipbook
Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.