Gazeta Weselna - Kaja & Piotr

Page 1


WYDANIE

5 WRZEŚNIA 2025

Przed Wami pełne miłości, wspomnień i śmiechu wydanie gazety ślubnej. Rozgośćcie się i dajcie się porwać jej kolejnym stronom. I pamiętajcie:

TO BYŁA ICH WSPÓLNA DECYZJA!

Kaja & Piotr

KURS NA MIŁOŚĆ

Od pierwszego spotkania w McDonaldzie po rejsy przez oceany – oni zawsze trzymali wspólny kierunek. A choć życie wystawiało ich na sztormy i bezlitosne fale tęsknoty, dziś pewnie dopłynęli do najpiękniejszego portu – małżeństwa.

Był kwiecień 2017 roku, Poznań, dzień zwyczajny – choć taki, który na zawsze odmienił życie pewnej dwójki. Kaja była wtedy w studiu tatuażu z przyjaciółką. Ta zrobiła im zdjęcie i wysłała do swojego znajomego, z którym pisała akurat na Messengerze. Tym znajomym był Piotrek. Spojrzał na ekran, uśmiechnął się i pomyślał: „Muszę ją poznać”.

Niedługo później napisał. I tak zaczęły się pierwsze rozmowy –długie, pełne śmiechu i tak naturalne, jakby znali się od zawsze.

Szybko umówili się na pierwsze spotkanie. Nie było to nic spektakularnego – kawa i lody w McDonaldzie, a potem spacer w blasku księżyca. Ale to wystarczyło, żeby zrozumieli, że jest między nimi coś wyjątkowego. On zauważył jej poczucie humoru i (oczywiście) długie nogi, ona – jego dojrzałość i spokój.

W kolejnych dniach widywali się i rozmawiali godzinami, a Piotrek odkrywał przed Kają świat swoich pasji – tak właśnie stand-upy Rafała Paczesia stały się ich

małą słabością. A potem nagle przyszedł czas na próbę – Piotrek musiał wypłynąć w swój sześciomiesięczny rejs. Kaja, żegnając go przed wyjazdem, była przekonana, że to koniec. Ale rozmowy przez telefon, wiadomości i tęsknota okazały się silniejsze niż odległość. Po pół roku znów byli razem – i już wiedzieli, że nie pozwolą, by cokolwiek ich rozdzieliło. Kolejne lata? Prawdziwa szkoła życia. Studia, przeprowadzki, zmiany pracy, a przede wszystkim narodziny ich największego szczęścia – córeczki Anastazji. Zakochani w niej po uszy, musieli nauczyć się na nowo być parą, tym razem już jako rodzice. Bywało trudno, ale każde wyzwanie wzmacniało ich jeszcze bardziej. Rozstania, tęsknota, brak codziennej rutyny – to mogłoby złamać wielu. Ale oni nauczyli się w tym odnajdywać radość i siłę. Kiedy Piotrek był na morzu, Kaja dawała radę sama. Kiedy wracał, cieszyli się każdą wspólną chwilą, nadrabiając tygodnie.

Aż w końcu nadszedł

ten dzień, na który Kaja czekała z bijącym sercem – oświadczyny.

W Poznaniu, w hotelu pełnym wspólnych wspomnień. Pizza, cydr, beztroski wieczór – i nagle ten jeden, wymarzony pierścionek, który Kaja wysyłała Piotrowi na Messengerze niezliczoną ilość razy. Były łzy, były słowa o miłości i wierności aż po horyzont – i była odpowiedź, która nie mogła brzmieć inaczej niż „tak”.

Dziś, po ośmiu latach, wiedzą o sobie niemal wszystko – co doprowadza ich do szału, co rozśmiesza do łez i co koi po trudnym dniu. Kaja zawsze wstaje pierwsza, by przygotować śniadanie, Piotr najlepiej funkcjonuje nocą, więc szykuje kolację. Potrafią jednym gestem rozwiać smutek i jednym zdaniem wywołać salwy śmiechu. I choć czasu we dwoje wciąż wydaje się za mało, to właśnie ta tęsknota sprawia, że ich miłość płonie tak samo mocno jak wtedy, gdy spacerowali po Poznaniu w świetle księżyca. Bo nie ma takiego sztormu, którego nie przetrwaliby razem.

Pierwszą randkę

uznajemy za początek związku – w końcu zakochaliśmy się OD PIERWSZEGO WEJRZENIA.

2 lata, 6 miesięcy i 15 dni po niej na świat przyszła nasza córka – Anastazja.

Kolejne 2 lata, 9 miesięcy i 7 dni później ZARĘCZYLIŚMY SIĘ.

Połączyły nas:

DZIESIĄTKI GODZIN wspólnego grania na PlayStation.

TYSIĄCE GODZIN spędzonych na oglądaniu seriali we dwoje. ( i tyle samo razy, gdy Kaja zasypiała przed ekranem )

SETKI STAND-UPÓW, które obejrzeliśmy razem.

TYSIĄCE MECZÓW REAL, podczas których kibicowaliśmy we dwoje.

I oczywiście…

MILION zjedzonych w tym czasie paczek chipsów i pistacji

ORAZ

NIESKOŃCZENIE WIELE próśb, żebyśmy obejrzeli jednak „Zmierzch”, a nie kolejną filmową nowość.

A dziś – 3 lata i 25 dni , od kiedy Kaja powiedziała „tak” BIERZEMY ŚLUB!

Obejrzeliśmy tylko 1 SALĘ WESELNĄ i od razu się w niej zakochaliśmy!

Pan Młody przymierzył tylko 1 SMOKING

Za to Kaja +/- 8 SUKNI ŚLUBNYCH , żeby znaleźć tę jedyną.

Ale najważniejsze, że… jest tylko 1 POWÓD , dla którego się tu znaleźliśmy

NASZA HISTORIA

19.04.2017

Cześć, to my – Nowożeńcy!

KAJA

W dniu ślubu: 28 lat i serce tak wielkie, że mieści w nim zarówno Piotra, Anastazję, jak i cały dział komedii romantycznych na Netflixie. Z wykształcenia pedagog, z zawodu opiekunka w żłobku, a z zamiłowania – strażniczka porządku (nieprzypadkowo odziedziczyła tę pasję po mamie). Uwielbia „Zmierzch” z Robertem Pattinsonem w roli głównej i nigdy jej nie znudzi obejrzenie go po raz setny. Potrafi śmiać się do łez na stand-upach Paczesia albo Lotka, a podczas meczu Realu Madryt zadawać milion pytań o piłkarzy i transfery, żeby potem z uśmiechem wysłuchiwać odpowiedzi Piotrka.

Jej imię znaczy: CZYSTOŚĆ

Wywodzi się ze Skandynawii, gdzie jest zdrobnieniem od imienia Katarina (odpowiednik naszej Katarzyny), pochodzącej z greckiego katharos oznaczającego „czysta, nieskalana” – i to znaczenie przeniosło się także na Kaję. W Polsce bywa mylone z Gają, imieniem Matki Ziemi, ale warto wiedzieć, że to dwie odrębne formy. Kaja ma swoją własną historię i urok – kojarzy się z pogodą ducha, radością i szczerością. Kobiety o tym imieniu potrafią łączyć delikatność z wewnętrzną siłą, a ich obecność wnosi do życia bliskich spokój i równowagę.

PIOTR

W dniu ślubu: 32 lata i ponad dekadę spędzoną na morzu – zawodowy marynarz, który udowadnia, że serce można mieć na stałe zakotwiczone na lądzie. Z pasji kolekcjoner figurek Funko Pop i zapalony gracz („Wiedźmin” i „World of Warcraft” to jego królestwa). Z filmów wybiera horrory i akcję, z jedzenia –wszystko, co ostre. Najlepiej czuje się na kanapie przed telewizorem, ale nigdy nie odmawia dobrego stand-upu. Od zawsze kibic Realu Madryt – z taką samą determinacją, z jaką trzyma kurs na swoją rodzinę. Choć uwielbia żeglować po oceanach, prawdziwą przystań znalazł u boku Kai i małej Anastazji.

Jego imię znaczy: SKAŁA

Dosłownie! Wywodzi się z greckiego słowa petros, które oznacza skałę lub kamień. Nic dziwnego, bo charakterologicznie mężczyźni o tym imieniu są ostoją i opoką, na której można polegać. Najsłynniejszym tego imienia był oczywiście Święty Piotr, jeden z dwunastu apostołów Jezusa, który – według najstarszych przekazów – był pierwszym papieżem. Imię to nadał mu sam Jezus, mówiąc „Ty jesteś Piotr [in. skała], i na tej skale zbuduję Kościół mój”. Od niego zależy, kto może przekroczyć bramy raju, bo to właśnie on dzierży do niego klucze.

WYWIAD z Nowożeńcami

Jak wyglądało Wasze pierwsze spotkanie –i co takiego sprawiło, że chcieliście zobaczyć się ponownie?

Na pierwsze spotkanie Piotrek przyjechał spóźniony. Co okazało się być zupełnie normalne, bo on zawsze się spóźnia. Byliśmy w McDonaldzie na kawce, a później na długim spacerku, gdzie opowiadaliśmy sobie nawzajem o sobie. Nie było żadnej krępującej ciszy, ani dyskomfortu. Pewnie dlatego już na drugi dzień spotkaliśmy się znowu.

Jak radzicie sobie z rozłąką, gdy Piotrek wypływa w rejs?

K: Dbamy o siebie nawzajem na odległość, przez telefon. Rozmawiamy tak dużo, ile się tylko da. Mówimy sobie o wszystkich trudnościach, jakie aktualnie nas spotykają i dzielimy się też wszystkimi radościami. Gdy Piotrek ma gorszy moment na statku, to staram się zawsze go wysłuchać, aby czuł we mnie wsparcie, a gdy to u mnie dzieje się gorzej, to on wspiera mnie i potrafi doradzić najlepiej na świecie. Generalnie jesteśmy dla siebie dostępni – tylko że na odległość.

Co najbardziej cenicie w sobie – na początku związku i teraz, po ośmiu latach razem?

K: Na początku związku od razu rzucało się w oczy, że Piotrek ma bardzo duży dystans do siebie i akceptuje siebie takim, jakim jest. A ja? Byłam wtedy jeszcze mocno zakompleksioną młodą dziewczyną, więc bardzo mi się to w nim podobało! Dziś najbardziej cenię w Piotrusiu spokój, z jakim podchodzi do trudnych rzeczy, jak radzi sobie z problemami i jak potrafi zadaniowo podejść do tematu – bez zbędnych emocji, które wszystko utrudniają. Cenię w nim również to, że daje mi

ogromne poczucie bezpieczeństwa i komfortu.

P: Osiem lat temu szybko zauważyłem, że Kaja to wrażliwa i troskliwa osoba o wielkim sercu. Doceniam to w niej do dzisiaj, każdego dnia. Zawsze myśli najpierw o innych, a później o sobie i stara się pomóc każdemu, nawet gdy sama aktualnie przeżywa trudniejszy moment w życiu.

W czym jesteście podobni, a w czym kompletnie inni? I czy te różnice bardziej Was łączą czy dzielą?

Mamy podobne poczucie humoru i lubimy spędzać swój czas wolny w ten sam sposób. Różnimy się charakterem – Kaja to empatyczna i wrażliwa osóbka, która często z małego problemu robi ogromną katastrofę, a Piotrek jest dużo bardziej opanowany, nie kieruje się w życiu emocjami i mocno stąpa po ziemi. Świetnie się przez to uzupełniamy – Kaja uczy Piotrka wyrażania emocji, a Piotrek pokazuje Kai, jak w sytuacjach stresowych zachować zdrowy rozsądek.

Czym jest dla Was miłość? I czy rodzicielstwo nauczyło Was czegoś nowego o niej, a takze o sobie nawzajem?

Miłość to dawanie siebie całego drugiemu człowiekowi. I wybieranie siebie na nowo każdego dnia. Gdy zostaliśmy rodzicami, musieliśmy nauczyć się dzielić czas tak, aby zarówno nasza córka była zaopiekowana, jak i nasza relacja nie ucierpiała. Oczywiście na początku to było bardzo trudne, bo macierzyństwo pochłania wszystkie zasoby, jakimi dysponujemy. Ale obserwując siebie nawzajem w roli rodziców, pokochaliśmy się jeszcze mocniej.

K: Po porodzie poznałam Piotrka od tej wrażliwszej

strony. Obserwowałam, jak starannie wykonuje wszystkie obowiązki przy małej. Od samego początku był też bardzo wspierający. Wstawał w nocy, robił małej kąpiele, przebierał i absolutnie niczego się nie bał.

P: Gdy pojawiła się Anastazja, zobaczyłem inną odsłonę mojej ukochanej. Kaja na co dzień jest raczej wstydliwa i niepewna siebie. A w macierzyństwie jest zupełnie odwrotnie. Kaja jest najlepszą mamą na świecie i jakby właśnie do bycia mamą została stworzona. Zawsze wie, co zrobić, aby nasza córeczka była zadowolona. Ma ogromną cierpliwość i mnóstwo fantastycznych pomysłów na zabawy z małą.

Jakie codzienne małe gesty pokazują Wam najbardziej, że się kochacie?

Buziak na dobranoc. Kaja zawsze chodzi spać pierwsza i nie zaśnie, póki Piotruś nie przyjdzie do sypialni i nie da jej buziaczka w czółko. Z racji, że Kaja pierwsza zasypia, to też szybciej wstaje i praktycznie każdego dnia to ona szykuje śniadanko i kawę, aby po przebudzeniu czekał na Piotrka już gotowy posiłek.

Jak wspominacie swoje zaręczyny –i dlaczego ten moment był dla Was wyjątkowy (o ile taki był)?

P: Wyjątkowy był dlatego, że Kaja zepsuła zaręczyny. (śmiech)

K: Ze stresu przerwałam Piotrkowi przemowę i sama zaczęłam gadać. Typowo jak na mnie. Ale dziś wspominamy to z uśmiechem na twarzy, bo – mimo że po 5 latach związku spodziewałam się zaręczyn – Piotrek i tak mnie zaskoczył.

Jak wygląda idealny wolny wieczór we dwoje w Waszym wydaniu?

Jest godzina 21:00, leżymy na kanapie pod kocem. W telewizji właśnie rozpoczął się mecz Realu Madryt. Jemy chipsy – Kaja cebulowe, a Piotrek paprykowe oven baked. Popijamy je cydrem gruszkowym, ewentualnie whisky z colą. Po pierwszej połowie jest remis, ale Real ostatecznie wygrywa w nerwowej końcówce. To jest nasz idealny wieczór we dwoje.

Wasz ślub niebawem – stres już się pojawił, czy może czujecie, że go nie będzie?

Nie stresujemy się niczym – może poza pierwszym tańcem, który wychodzi nam raczej średnio. (śmiech)

Gdyby Wasz związek był filmem – jaki miałby tytuł i kto by zagrał w nim Waszą dwójkę?

„Hiszpańska miłość, polski stand-up”. Kaję zagrałaby Anne Hathaway, a Piotrka Travis Fimmel.

A gdybyście mieli zrobić krótki „stand-up” o Was dwojgu – jaka anegdota na pewno by się w nim znalazła?

Wyjazd Piotrka na statek dzień przed narodzinami dziecka. Tego najlepszy stand-uper by nie wymyślił! (śmiech)

Wyobraźcie sobie siebie za 10 lat. Jaka przyszłość Was czeka?

Jakie plany macie nadzieję, że uda Wam się zrealizować?

Za 10 lat będziemy mieszkać we własnym mieszkaniu lub domku. Będziemy rodzicami już dwójki lub trójki dzieci. Kaja nie będzie pracować na etacie, tylko zajmować się domem, a Piotrek będzie pływał na krótsze kontrakty. Myślimy, że dużo się nie zmienimy i będziemy najlepszym małżeństwem na świecie… o ile jeszcze nim będziemy! (śmiech)

Do swojego pierwszego tańca Kaja i Piotr wybrali piosenkę o miłości tak silnej, że można dla niej zatrzymać świat i przenosić góry. Kaja wymarzyła sobie ten utwór już dawno temu, a Piotrek – jak na „spełniacza” marzeń przystało – od razu się zgodził. I choć nie trzeba było przesuwać oceanów ani zatrzymywać czasu, to na parkiecie oboje pokazali, że są dla siebie właśnie TYM POWODEM

CALUM SCOTT

„You Are The Reason”

There goes my heart beating ‚Cause you are the reason I’m losing my sleep Please come back now

And there goes my mind racing And you are the reason That I’m still breathing I’m hopeless now

I’d climb every mountain And swim every ocean

Just to be with you And fix what I’ve broken Oh, ‚cause I need you to see That you are the reason

There goes my hands shaking And you are the reason My heart keeps bleeding I need you now

And if I could turn back the clock I’d make sure the light defeated the dark I’d spend every hour, of every day Keeping you safe

And I’d climb every…

I don’t wanna fight no more

I don’t wanna hide no more I don’t wanna cry no more Come back I need you to hold me (you are the reason)

Be a little closer now

Just a little closer now

Come a little closer

I need you to hold me tonight

I’d climb every…

DZIECIŃSTWO

Z ALBUMU PANNY MŁODEJ
Z ALBUMU PANA MŁODEGO

ROZWIĄŻ QUIZ

ZE ZNAJOMOŚCI PARY MŁODEJ

1. Gdzie Kaja i Piotr spotkali się po raz pierwszy?

a. w porcie w Kołobrzegu b. w restauracji „pod złotymi łukami” c. w kolejce po kebaba

2. Czym Piotrek zaskoczył Kaję na początku związku?

a. że jest wielkim fanem Zenka b. że nie jada ogórków kiszonych c. że regularnie wypływa w morze

3. Co wydarzyło się podczas jednej z nieobecności Piotra w 2019 roku?

a. Kaja zdała prawo jazdy b. urodziła się Anastazja

c. wygrali szóstkę w totka

4. Kto przed kim odkrył barwny świat stand-upu?

a. to Piotrek pokazał Kai Paczesia b. Kaja sama odkryła Lotka c. wciągnął ich w to kumpel z osiedla

5. Jakiej drużynie piłkarskiej kibicują?

a. Manchesterowi United b. Realowi Madryt c. Lechowi Poznań

0-3 PUNKTÓW

6. Gdzie Piotrek oświadczył się Kai?

a. w hotelu w Poznaniu

b. na stadionie Santiago Bernabéu c. no a nie… na statku?

7. Jak Kaja zareagowała na widok pierścionka zaręczynowego?

a. prawie przewróciła się z wrażenia

b. rozpłakała się ze szczęścia

c. sprawdziła metkę, czy nie za drogi

8. Co Piotrek przeżywa najbardziej, kiedy jest w domu?

a. że Kaja po raz n-ty ogląda „Zmierzch”

b. że znowu nie ma chipsów

c. że Anastazja zbliża się do telewizora

9. A obok czego w domu Kaja nie może przejść obojętnie?

a. otwartej paczki chipsów

b. wszechobecnego bałaganu

c. piłki nożnej w TV

10. Jaki ustalili podział obowiązków, jeśli chodzi o posiłki?

a. Kaja robi śniadania, a Piotrek kolacje

b. klasyka: Kaja ogarnia wszystko

c. Kaja wybiera, a Piotrek zamawia

Twoja wiedza na temat Nowożeńców jest równie zaskakująca, jak śnieg na Saharze – pojawia się rzadko i znika, zanim zdążysz ją naprawdę dostrzec. Nie przejmuj się jednak – to da się naprawić. Czas zakasać rękawy i nadrobić zaległości w tej znajomości. Trzymamy kciuki za powodzenie tej misji!

4-7 PUNKTÓW

Tę dwójkę znasz całkiem dobrze, choć do zdobycia tytułu eksperta do spraw znajomości Pary Młodej jeszcze Ci trochę brakuje. Było blisko, ale dziś nie staniesz na podium ze złotym medalem na piersi. Wniosek? Czas spędzić jakiś miły weekend z Nowożeńcami – w końcu nic nie łączy tak, jak podróże.

8-10 PUNKTÓW

Znasz tę Parę Młodą lepiej niż własną kieszeń! Twoje odpowiedzi były celne jak strzała amora, która ich trafiła, a Twoja wiedza na temat tej dwójki jest tak duża, że niektórzy zastanawiają się, czy przypadkiem Ci nie podpowiadali. Z tej bitwy wychodzisz zwycięsko! 1 POPRAWNA ODPOWIEDŹ = 1 PUNKT. 1b, 2c, 3b, 4a, 5b, 6a, 7b, 8c, 9b, 10a

NASZA WYMARZONA PODRÓŻ DO PARYŻA

PRZESĄDY ŚLUBNE

COŚ NOWEGO I STAREGO

Recepta na szczęśliwe małżeństwo? Coś starego (poszanowanie dla tradycji), coś nowego (wróżba dostatku), coś pożyczonego (dobre relacje z rodziną) i coś niebieskiego (gwarancja wierności małżonka). To elementy, które – według Brytyjczyków, bo stamtąd przywędrował ten zwyczaj – powinien zawierać strój każdej panny młodej.

NIE PRZED ŚLUBEM!

Pan młody nie może zobaczyć panny młodej przed ślubem w sukni. Jeżeli do tego dojdzie, nieszczęście w małżeństwie murowane. A jeżeli podczas przymierzania sukni ślubnej, coś się popruje lub rozedrze, jej zszywanie jest zabronione – wróży to nieszczęście i łzy. Panna młoda nie powinna też przeglądać się w lustrze w pełnym stroju, jeśli chce uniknąć pecha.

DROGA BEZ POWROTU

Kiedy narzeczeni wyruszą już z domu, nie wolno im zawracać. Jeśli czegoś zapomną, po-

winni poprosić kogoś z bliskich o przywiezienie niezbędnego przedmiotu. Przerwanie drogi do ślubu i zawrócenie przyniesie małżeństwu nieszczęście. Podobnie jak zbyt długie postoje w drodze na ślub – tych również się odradza, aby i przerw w miłości później nie było.

CZASEM SŁOŃCE, CZASEM DESZCZ

Ślub najlepiej brać w miesiącach z literą R w nazwie. Dlaczego? Czerwiec, sierpień, wrzesień –to właśnie wtedy pogoda jest najlepsza. A w końcu słońce to dobra wróżba dla przyszłych małżonków. Ulewny deszcz niesie niestety wróżbę przeciwną, choć drobną mżawkę osoby wierzące uznają za oznakę bożego błogosławieństwa na nową drogę życia dla młodej pary.

NIE PŁACZ EWKA

Czy na ślubie wolno płakać? Czasem wzruszenie odbiera mowę, a łzy pojawiają się w kącikach oczu i nic nie możemy z tym zrobić. To nic złego! Zgodnie z przesądem, mimo że młodzi powinni do ślubu

iść z uśmiechem, to łzy szczęścia mogą im przynieść na dalszą drogę życia wyłącznie radość.

MAŁŻEŃSKA WŁADZA

Kto ma większą szansę wieść prym w małżeństwie? Ten, którego dłoń znajduje się na górze, podczas kiedy ksiądz przykrywa dłonie małżonków stułą albo ten, kto okręci małżonka przy odchodzeniu od ołtarza w swoją stronę. Małżeńską kasę trzymać będzie natomiast ten, kto pod kościołem zbierze więcej pieniędzy spośród rozsypanych przez gości grosików.

BEZ POTKNIĘCIA

Zwyczaj nakazuje, aby mąż w trosce o bezpieczeństwo swojej świeżo upieczonej żony przeniósł ją przez próg – potknięcie żony symbolizuje bowiem potknięcia w małżeństwie. A pierwszy taniec? Oczywiście należy do nowożeńców, ale również jest wróżbą – plączące się kroki oznaczają, że w życiu będzie podobnie, małżeństwo będzie niezgodne i małżonkowie będą zmierzać w różne strony.

REGULAMIN WESELA

1. Wesele rozpoczyna się na początku i kończy, gdy para młoda zaśnie.

2. Kto pojawi się na weselu w złym nastroju, będzie rozweselany za pomocą wysokoprocentowych napojów ratunkowych.

3. Zabrania się rzucania kwiatów w młodych, jeśli znajdują się w wazonie.

4. Nie toleruje się pustych kieliszków, dlatego będą one natychmiast napełniane w celu uniknięcia zaglądania do nich zbyt głęboko.

5. Jeśli alkohol wyleje się na odzież, prosimy nie panikować! Niebawem zostanie przyniesiona następna pełna butelka.

6. Podróże poszukiwawcze pod stołem są surowo zabronione.

7. Osoby, które zgubią wątek, nie muszą go szukać. Rano sala będzie gruntownie zamiatana i będzie można odebrać go u obsługi.

8. Radzi się wszystkim panom przynajmniej raz zatańczyć z własną małżonką, jeśli chcą uniknąć niechcianych kłótni i cichych dni.

9. Odbijanie partnerek do tańca możliwe wyłącznie za zgodą żony.

10. Osoby, które wybierają się do domu, proszone są o zabranie swoich partnerów. Nie dopuszcza się przy tym żadnych zamian!

11. Osoby mające uwagi dotyczące tego wesela zobowiązane będą do zorganizowania dużo lepszego w przeciągu pół roku od dzisiaj.

12. Każdy z uczestników zobowiązany jest do przestrzegania powyższych zasad pod groźbą karnego zmywania naczyń po weselu.

ROZWIĄŻ KRZYŻÓWKĘ

PIONOWO:

3. Ulubiony stand-uper tej dwójki.

5. Figurki, które kolekcjonuje Piotr.

8. Pan Młody jest nim z zawodu.

10. Miejsce pracy Kai.

12. Gdyby nie on, mogliby się nie poznać.

POZIOMO:

1. To dzięki niej tu jesteśmy.

2. Największy cud dla Pary Młodej.

4. Kaja mogłaby oglądać go bez końca.

6. Miejsce ich pierwszej randki.

7. Miasto-świadek zaręczyn.

9. Ulubiony gatunek filmowy Piotra.

11. To tu toczy się całe ich życie.

To jasne, że połączyło ich...

JAKIM GOŚCIEM WESELNYM JESTEŚ?

1. Ile razy miałaś/eś okazję zaszaleć na parkiecie jako gość weselny?

a. to moje... pierwsze wesele b. policzę na palcach jednej ręki c. tak dużo, że nie do uwierzenia d. jestem kolekcjonerem winietek!

2. Czy zawsze potwierdzasz swoją obecność na weselu?

a. nigdy – powinni wiedzieć, czy będę b. nie, chyba że dzwonią i błagają c. staram się, ale pamięć już nie ta d. oczywiście! przecież na mnie liczą!

3. Czy zdarzyło Ci się potwierdzić, że będziesz, a potem się nie pojawić?

a. to mój ukryty antytalent b. tak, ale miałam/em dobrą wymówkę c. nie, szanuję budżet nowożeńców d. zawsze na miejscu wydarzeń!

4. Jaka jest Twoja największa motywacja do przyjścia na wesele?

a. idę, bo nie wypada odmówić b. liczę na garść świeżych ploteczek c. jedzenie, alkohol i zabawa d. dobrych imprez nigdy dość!

5. Co najczęściej dajesz młodym w prezencie z okazji ślubu?

a. jaki prezent? jestem gościem! b. jakiś kurzołap i kwiatki do tego c. na leniwca: bon podarunkowy d. klasyka gatunku: koperta z wkładką

Najwięcej odp. A

ANTYFAN WESEL

Starasz się unikać wesel, bo to nie Twój klimat. Jeśli już się na jakimś pojawiasz, znikasz po angielsku szybciej, niż na salę wjeżdża tort. Nie przejmuj się, nawet tak zagorzałego przeciwnika wesel da się wyciągnąć na parkiet!

6. Co myślisz na temat przydzielania gościom miejsc przy stołach?

a. mam zasady i siadam, gdzie chcę b. bez różnicy, byle jedzenie było blisko c. to sensowne, gdy wesele jest duże d. tak! nie lubię wyścigów do krzeseł...

7. Co zrobisz, gdy na stół wjedzie danie niegodne MasterChefa?

a. skomentuję, aż im w pięty pójdzie b. ponarzekam sobie za plecami c. wezmę to, co wygląda najbezpieczniej d. zjem, bo babcia patrzy

8. Jak oceniasz swoje zdolności przetrwania podczas misji „wesele”?

a. max. 2 godziny i mnie nie ma b. ewakuuję się zaraz po oczepinach c. energia do rana, potem jestem wrakiem d. wesele? ja się dopiero rozkręcam!

9. Z czym najchętniej wychodzisz do domu po zakończeniu wesela?

a. z zastawą, bo akurat w domu brakuje b. z serią dziwnych zdjęć w telefonie c. z pełnym żołądkiem i ciężką głową d. z ciastem i nowymi znajomościami

10. Czy chętnie oglądasz nagrania lub zdjęcia ze ślubu i wesela?

a. wolę obejrzeć mecz albo serial b. z grzeczności zerknę, jeśli podeślą c. tak, szukam na nich zawsze siebie d. zwołuję rodzinkę i robimy seans

Najwięcej odp. B

WESELNY MARUDA

Z reguły chadzasz tylko na wesela najbliższych, bo wypada. Nie jesteś duszą towarzystwa, nie bierzesz udziału w zabawie. Twoją ulubioną weselną rozrywką jest komentowanie wszystkiego. Na szczęście nikt nie traktuje tego marudzenia serio!

Najwięcej odp. C GOŚĆ IDEALNY

Jesteś gościem, który umie się zachować. I choć nie zawsze bawisz się dobrze, nigdy tego nie okazujesz, szanując innych weselników. Nic dziwnego, że wszyscy chętnie zapraszają Cię na wesela – takiego gościa ze świecą szukać!

Najwięcej odp. D

WESELNIK NA 100%

Nie ma wesela, na którym by Cię nie było. Jesteś duszą towarzystwa, nie schodzisz z parkietu, kochasz przejmować stery wodzireja. I choć czasem w weselnym szaleństwie trochę Cię poniesie, to młodzi zawsze wspominają Cię z uśmiechem!

Kochani Goście,

Za wszystkie kilometry przebyte w drodze na nasz ślub. Za każde miłe słowo, życzenia i dobre rady dla nowożeńców. Za ciepłe uśmiechy i szczere uściski dłoni. Za każdy toast wypity dzisiaj za nasze zdrowie. Za to, że jesteście z nami wtedy, gdy potrzebujemy tego najbardziej. Przede wszystkim jednak za to, że to właśnie dzięki Wam to wesele jest prawdziwym świętem miłości!

DZIĘKUJEMY

Turn static files into dynamic content formats.

Create a flipbook
Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.