INSTA LOVE STORY
NA PIERWSZY RZUT OKA – ZWYKŁA HISTORIA. LECZ TAK NAPRAWDĘ NIC NIE JEST
W NIEJ ZWYKŁE, BO TO OPOWIEŚĆ SPOD ZNAKU 3 X TAK. DLA MIŁOŚCI, RZECZ JASNA!
Poznali się jeszcze za czasów szkoły. Wtedy nic jeszcze między nimi nie iskrzyło – mijali się na korytarzach, nie przeczuwając, że zapisana im jest wspólna droga.
Czasem potrzebny jest bowiem jeden gest, drobny znak, by wszystko nabrało nowego sensu.
Wystarczyło, że Julia polubiła jego zdjęcie na Instagramie, jesienią 2020 roku. Nie zignorował tamtego serduszka i od razu do niej napisał.
Z początku odpowiadała niechętnie, trochę z dystansem, ale Adam nie dawał za wygraną. Przez miesiąc próbował namówić ją na spotkanie, jakby przeczuwał, że gdy tylko staną twarzą w twarz, historia potoczy się dalej sama.
I miał rację – bo kiedy wreszcie doszło do spaceru przez „żółty most”, coś się zmieniło. Rozmowy, śmiech i Adam śpiewający piosenki Bedoesa sprawiły, że Julka nie mogła przestać się uśmiechać. To właśnie
wtedy zaiskrzyło naprawdę. Niedługo potem Adaś zapytał: „Czy chcesz zostać moją dziewczyną?”. Julia nie wahała się. Odpowiedziała swoim pierwszym, radosnym „tak”.
Trzy lata później, 1 grudnia 2023 roku, Adam odebrał ją z pracy. Podjechał pod jej dom i poprosił, by zamknęła bramę. Gdy się odwróciła, zobaczyła go klęczącego w śniegu, z bukietem róż i pierścionkiem. „Czy zostaniesz moją żoną?” – zapytał.
A Julka po raz drugi powiedziała mu „tak”.
A dziś, 13 września 2025 roku, stoją już razem przed ołtarzem, mówiąc sobie „tak” po raz trzeci – najważniejszy, najpełniejszy, przypieczętowujący ich wspólną drogę.
Obok nich Abi – mały maltańczyk, świadek wielu wspólnych chwil.
A przed nimi? Nowy rozdział, który pisać będą najpiękniejszymi wspomnieniami, pamiętając, że czasem wystarczy jeden like, by zmienić całe życie.



PORANEK. MAŁŻONKOWIE LEŻĄ W ŁÓŻKU. PO CHWILI ŻONA ODZYWA SIĘ DO MĘŻA.
– ALE TY MNIE WKURWIASZ!
– CZYM?
– NIE WIEM, DAJ POMYŚLEĆ. DOPIERO SIĘ OBUDZIŁAM.








Kochani Rodzice,
Dziękujemy Wam za wszystko, co dostaliśmy od Was przez całe życie – za miłość, cierpliwość i wyrozumiałość, których nieraz bardzo potrzebowaliśmy. Za to, że wychowaliście nas na ludzi, z których – mamy nadzieję – możecie być dziś dumni.
Dziękujemy za wsparcie na każdym kroku, za błogosławieństwo Boże, które towarzyszy nam dzisiaj, i za to, że mamy Was obok w tym wyjątkowym dniu.
Ale przede wszystkim – dziękujemy za to, że jesteście. To najpiękniejszy dar, jaki mogliśmy otrzymać.
Z całego serca – JULIA I ADAM




PRZESĄDY ŚLUBNE
COŚ NOWEGO I STAREGO
Chcesz mieć szczęśliwe małżeństwo? Brytyjczycy mają na to przepis: coś starego (bo tradycja rzecz święta), coś nowego (na bogato, bo kto by nie chciał), coś pożyczonego (żeby teściowie byli zadowoleni) i coś niebieskiego (dla wierności, bo wiadomo, że lepiej dmuchać na zimne). To wszystko powinno znaleźć się w stroju panny młodej.
SKRYTKA NA KASĘ
Panna młoda powinna w dniu swojego ślubu włożyć do buta monetę – na szczęście i dostatek.
A pan młody? On też może dołożyć cegiełkę od siebie, wkładając do kieszeni drobniaka, by zawsze mieć na wspólne marzenia (i na piwo, rzecz jasna). Podobno warto, żeby te monety zostały w butach aż do końca uroczystości – i nie ma, że zaczynają już cisnąć!
NIE PRZED ŚLUBEM!
Mówi się, że pan młody nie może zobaczyć swojej wybranki w sukni przed ślubem, bo to przynosi pecha. A jeśli podczas przymiarki coś się popruje albo rozerwie – nie łatajcie tego na szybko! To ponoć wróży łzy i dramaty, bo można przypadkiem „przyszyć” do siebie nieszczęście. Panna młoda powinna też unikać oglądania się w lustrze w pełnym rynsztunku – żeby nie odgonić szczęścia.
DROGA BEZ POWROTU
Kiedy para młoda wyruszy w drogę na ślub, nie wolno im zawracać. Żadnego „bo ja zapomniałam welonu!”. Lepiej poprosić kogoś z rodziny o dostarczenie zagubionego przedmiotu, gdyż zawracanie to zła wróżba. I nie wolno też przeciągać postojów na trasie – może to zwiastować późniejsze przerwy w uczuciach, a kto by chciał robić sobie „przerwę od miłości” skoro świadomie ją ślubowuje?
CZASEM SŁOŃCE, CZASEM DESZCZ
Ślub najlepiej brać w miesiącach z literą R w nazwie. Czerwiec, sierpień, wrzesień – to właśnie wtedy pogoda jest najlepsza. A w końcu słońce to dobra wróżba dla przyszłych małżonków. Ulewny deszcz niesie niestety wróżbę przeciwną, choć drobną mżawkę można uznać za oznakę bożego błogosławieństwa na nową drogę życia. Wniosek: jak pogoda płacze, ale z umiarem – to wszystko na szczęście.
NIE PŁACZ EWKA
Czy na ślubie można płakać? Można, a jakże! Bywa, że wzruszenie odbiera mowę, a łzy pojawiają się w kącikach oczu i nic nie możemy z tym zrobić. To nic złego! Zgodnie z przesądem, mimo że młodzi powinni do ślubu iść z uśmiechem na ustach, to łzy szczęścia mogą im przynieść na dalszą drogę życia wyłącznie radość.
MAŁŻEŃSKA WŁADZA
Kto ma większą szansę wieść prym w małżeństwie? Ten, kto położy dłoń na wierzchu, podczas gdy ksiądz przykrywa dłonie małżonków stułą albo ten, kto okręci małżonka przy odchodzeniu od ołtarza w swoją stronę. Małżeńską kasę trzymać będzie natomiast ten, kto pod kościołem zbierze więcej pieniędzy spośród rozsypanych przez gości grosików.
BEZ POTKNIĘCIA
Zwyczaj nakazuje, aby mąż w trosce o bezpieczeństwo swojej żony przeniósł ją przez próg – to wszystko dla dobra małżeństwa, bo jej potknięcie symbolizuje potknięcia na nowej drodze życia. A pierwszy taniec? To również wróżba! Jeśli nogi się plączą, to może oznaczać małżeńskie potyczki i marsz w różnych kierunkach. Ale spokojnie, zawsze można zgonić to na „stres przed kamerami”!
SCENA ZARĘCZYN.
CHŁOPAK KLĘKA PRZED DZIEWCZYNĄ Z PIERŚCIONKIEM: – CZY CHCESZ ZNISZCZYĆ MI ŻYCIE? – O BOŻE! TAK!
ROZWIĄŻ QUIZ
ZE ZNAJOMOŚCI PARY MŁODEJ
1. Gdzie tak naprawdę zaczęła się historia Julii i Adama?
a. Na szkolnym korytarzu
b. Na Instagramie
c. W kolejce po hot-doga
2. Pierwsze spotkanie odbyło się…
a. Na „żółtym moście”
b. Na kręgielni
c. W piaskownicy
3. Co Adam robił na pierwszym spotkaniu, żeby rozbawić Julię?
a. Tańczył poloneza na środku mostu b. Cytował przepisy prawa budowlanego c. Śpiewał piosenki Bedoesa
4. Jak nazywa się ich ukochany pies?
a. Burak, bo uwielbia chrupać warzywa
b. Abi, bo to uroczy maltańczyk
c. Terminator 3000, obrońca domu
5. Jakie pytanie Adam zadał Julii niedługo po pierwszych spotkaniach?
a. „Czy chcesz zostać moją dziewczyną?”
b. „Wiesz, dokąd nocą tupta jeż?”
c. „Ile cegieł zmieści się do BMW?”
0-3 PUNKTÓW
6. W jakich okolicznościach Adam oświadczył się Julii?
a. Klęcząc w śniegu pod jej domem
b. Na dziale z piwem w Biedronce
c. Na meczu lokalnej drużyny piłkarskiej
7. Gdzie aktualnie pracuje Julia?
a. W NASA, jako pilot rakiety
b. W dziale kas Leroy Merlin
c. W cyrku, tresując pingwiny
8. A gdzie pracuje Adama?
a. W budowlance
b. W fabryce waty cukrowej
c. W tajnym laboratorium CIA
9. Co łączy ich muzyczne upodobania?
a. Uwielbiają disco polo z lat 80.
b. Relaksują się przy muzyce kościelnej
c. Są fanami rapera Bedoesa
10. W jakiej marce samochodów obydwoje są zakochani?
a. Klasyka, czyli „Maluch”
b. Oczywiście BMW
c. Samochód? Tylko rower!
Twoja wiedza na temat Nowożeńców jest równie zaskakująca, jak śnieg na Saharze – pojawia się rzadko i znika, zanim zdążysz ją naprawdę dostrzec. Nie przejmuj się jednak – to da się naprawić. Czas zakasać rękawy i nadrobić zaległości w tej znajomości. Trzymamy kciuki za powodzenie tej misji!
4-7 PUNKTÓW
Tę dwójkę znasz całkiem dobrze, choć do zdobycia tytułu eksperta do spraw znajomości Pary Młodej jeszcze Ci trochę brakuje. Było blisko, ale dziś nie staniesz na podium ze złotym medalem na piersi. Wniosek? Czas spędzić jakiś miły weekend z Nowożeńcami – w końcu nic nie łączy tak, jak podróże.
8-10 PUNKTÓW
Znasz tę Parę Młodą lepiej niż własną kieszeń! Twoje odpowiedzi były celne jak strzała amora, która ich trafiła, a Twoja wiedza na temat tej dwójki jest tak duża, że niektórzy zastanawiają się, czy przypadkiem Ci nie podpowiadali. Z tej bitwy wychodzisz zwycięsko!
1 POPRAWNA ODPOWIEDŹ = 1 PUNKT. 1b, 2a, 3c, 4b, 5a, 6a, 7b, 8a, 9c, 10b
MĄŻ WRACA DO DOMU PO PRACY. OBIADU NIE MA, A ŻONA SIEDZI NA KANAPIE. – ZNÓW NIC NIE UGOTOWAŁAŚ? – PYTA. – MIŁOŚĆ, WIERNOŚĆ I UCZCIWOŚĆ MAŁŻEŃSKA. O OBIEDZIE NIC NIE BYŁO.




