1 minute read

Myśl miesiąca

Next Article
Mam patent na

Mam patent na

„Odważny człowiek to nie ten, kto nie czuje lęku, ale ten, kto przezwyciężył ten strach.” Nelson Mandela

Każdego dnia wszyscy wykazują się odwagą godną światowych przywódców. Niestety, zwykle nie dostrzegamy tego w swoim zabieganiu i zajmowaniu się sprawami innych. A szkoda, bo nic tak nie podnosi samooceny, jak świadomość hartu ducha.

TEKST ANNA GRZELCZAK

Często zakładamy, że odważni ludzie to ci, którzy dokonują wielkich czynów. Myśląc w ten sposób, nie zauważamy całego trudu codzienności. Setek mikrodecyzji, jakie przywracają godność czyjemuś życiu i sprawiają, że sami stajemy się lepszymi ludźmi. Odwaga to chwila, gdy mówisz dość, kiedy ktoś cię krzywdzi, i stawiasz na siebie, choć do tej pory żyłaś dla innych. Sytuacje, gdy przełamując strach, sprawdzasz, czy leżący na ławce bezdomny potrzebuje pomocy, zwracasz uwagę rodzicom, aby nie krzyczeli na swoje dziecko albo ryzykując spóźnienie na ważne spotkanie, zatrzymujesz samochód i dzwonisz po karetkę, gdy widzisz wypadek. Czasem odwagą jest już samo przyznanie się do błędu i prośba o wybaczenie. Dlatego umiejętność dostrzegania sytuacji, w których dokonujemy czegoś na naszą miarę niezwykłego, jest ważna, bo podnosi samoocenę, poczucie własnej wartości i pomaga odzyskać wpływ na swoje życie.

This article is from: