
3 minute read
Zoom na... Jak dobrze doświetlać wnętrza
Jak dobrze
doświetlać wnętrza
W naszym klimacie przychodzi czas, gdy musimy się zatroszczyć o sztuczne oświetlenie. Jak je wybrać, by było przyjazne dla oczu, środowiska, a także dla kieszeni?
TEKST MAŁGORZATA ŚWIGOŃ
Szklane okna pojawiły się w XVI wieku. Słońce przedzierało się przez nie z trudem. Dopiero na początku XIX wieku nauczono się walcować szkło, dzięki czemu do pomieszczeń zaczęło wpadać więcej promieni. Dziś przeszkleń nie brakuje. To dobrze, bo najlepszym oświetleniem jest to słoneczne, ale nie da się z niego korzystać w sposób nieograniczony. Musimy się więc wspomagać sztucznym oświetleniem. Podpowiadamy, jak w dobie drożejącej energii zadbać, by w domu było widno, a rachunki za elektryczność nie zrujnowały domowego budżetu.
ILE GO POTRZEBUJEMY

Na co dzień zazwyczaj nie zastanawiamy się nad tym. Jednak specjaliści przyjęli w tym zakresie wytyczne, posługując się przy tym luksami (ta wartość powinna być podana na opakowaniu żarówki). I tak, w jadalni nad stołem wystarczy nam 500 luksów (lx), w kuchni podczas przygotowywania posiłków przyda się ich nieco więcej: 700 lub 800, schody oświetlamy 300 lx, sypialnię – 250 lx, zaś łazienkę – 600 lx.


NOWOCZESNE ZNACZY ENERGOOSZCZĘDNE
Nastała era lamp LED. Zużywają najmniej energii ze wszystkich źródeł światła dostępnych na rynku, ale tym, co je szczególnie wyróżnia, jest trwałość, która też daje oszczędności. Potrafią świecić nawet 25‒50 tysięcy godzin, czyli ok. 25 lat (przy założeniu ok. 2,5‒3 godzin pracy dziennie). Dla porównania – zwykła żarówka wytrzymuje ok.1000 godzin. Dzięki temu, że większość ma typowe trzonki (E14 i E27), można stosować je w tradycyjnych oprawach. Ich zaletą jest trównież coraz lepsza barwa światła oraz odporność na wstrząsy i różne temperatury.
CZĘSTOTLIWOŚĆ WŁĄCZANIA I WYŁĄCZANIA NIE MA OBECNIE WPŁYWU NA ŻYWOTNOŚĆ LAMP LED.




REKLAMA




PRZYJAZNE DLA OCZU

WHO przewiduje, że do roku 2050 co druga osoba na świecie będzie cierpiała na krótkowzroczność. Dlatego trzeba zadbać, by sztuczne światło, przy którym wykonujemy różne prace, nie szkodziło naszym oczom. Jednym z istotnych parametrów, które mają wpływ na wzrok, jest barwa światła. Wyraża się ją w kelwinach (K). Im wartość wyższa, tym światło zimniejsze. Oczom najbardziej sprzyja barwa neutralna (3300‒5300 K). Kolejny, nieobojętny dla zdrowia czynnik to natężenie. Zarówno niedostateczna, jak i nadmierna ilość światła nie jest dobra. Liczy się komfort patrzenia. Oznacza on, że dobrze widzimy oświetlone przedmioty, ale światło nas nie oślepia.

KAROLINA BANASIAK
REDAKTOR PROWADZĄCA RADZI
Zanim pomyślimy o dobrych lampach i żarówkach, warto jak najlepiej wykorzystać światło
naturalne. A to nie takie trudne. Wystarczy podnieść rolety czy żaluzje, odsłonić maksymalnie zasłony, a efekt może być zaskakujący. Dbajmy też o czystość okien. Szyby niemyte przez miesiąc zatrzymują 10 proc. światła słonecznego, a przez całą zimę nawet do 40 proc.! Także kolor ścian i podłogi ma niebagatelne znaczenie. Weźmy to pod uwagę, gdy planujemy remont.
ŁAPMY ŚWIATŁO
To naturalne nic nie kosztuje, trzeba więc się postarać, aby złapać go jak najwięcej. Najlepiej już na etapie projektowania domu lub mieszkania wybrać takie rozwiązania, które wpuszczą światło do domu. Na przykład zastosować okna ze szkłem o wyższej przepuszczalności (współczynnik Lt).
JEŚLI CHCEMY WYEKSPONOWAĆ OBRAZ, RZEŹBĘ LUB INNY ELEMENT ARCHITEKTONICZNY, ZASTOSUJMY OŚWIETLENIE DEKORACYJNE. NAJLEPIEJ WYBRAĆ DIODY LED.

ABY LEPIEJ
gospodarować światłem, warto używać ściemniaczy i czujników. Te ostatnie sprawdzą się nocą w przedpokoju i łazience.
SZTUKA ŚWIECENIA
Warto różnicować oświetlenie w domu, by lepiej je wykorzystać i oszczędzać energię. To centralne, choć funkcjonalne, nie zawsze jest nam potrzebne. Dużo bardziej przydaje się światło zadaniowe, zwane też punktowym lub kierunkowym. Oświetla tylko te miejsca, w których wykonujemy konkretne czynności (czytamy, szyjemy, coś naprawiamy). Powinno być jasne, ale nie oślepiające i dawać skupiony strumień.