Nowe zasady ważności orzeczeń o niepełnosprawności 10
PIELĘGNACJA STOMII
Klucz do udanego życia ze stomią 12
NOWE PRODUKTY
Nowości w portfolio Convatec 14
SPOTKANIA
Jarosław Kret 18
ZDROWIE
Krztusiec ciągle niepokonany 22
FIZJOTERAPIA
W dobrej formie zimą 24
DIETA
Menu na odporność 26
NOWE TECHNOLOGIE
Piękno wyrzeźbione przez algorytm 28
PSYCHOLOGIA
Udane życie – mimo choroby 30
ZZdrowie – tuż obok szczęścia rodzinnego – od lat plasuje się w czołówce ważnych dla Polaków wartości. Z roku na rok coraz wyżej na tej liście są także poczucie bezpieczeństwa i spokój. Doceniamy możliwość realizowaniapasjiihobby, spotkania i rozmowy zbliskiminam,życzliwymi ludźmi, terapeutyczny kontakt z przyrodą. Ci z nas, którzy na co dzień praktykują uważność i wdzięczność, wiedzą, jak spektakularne potrafią przynieść rezultaty. Bo szczęście ma niewiele wspólnego ze statusem materialnym, pozycją zawodową czy zasięgami w mediach społecznościowych, za to bardzo wiele z pozytywnym nastawieniem. Rzecz jasna, nie zaszkodzi,gdywokółsiebiemamygronowspierającychnasosób. I tego właśnie – poza zdrowiem – na zbliżający się świąteczny czas i kolejny rok jak najszczerzej Państwu życzymy.
Jeżeli chcesz dołączyć do programu „me+”, otrzymywać bezpłatne materiały edukacyjne i prenumeratę kwartalnika „Nasza Troska”, wypełnij czytelnie zamieszczony poniżej kupon i odeślij go na adres: Convatec Polska Sp.z o.o., Rondo Daszyńskiego 1, 00-843 Warszawa
KUPON PROSZĘ WYPEŁNIĆ DRUKOWANYMI LITERAMI
Potrzebujemy Pani/Pana zgody, aby przyjąć zgłoszenie udziału w programie me+.
IMIĘ:
NAZWISKO:
ULICA, NUMER DOMU/NUMER LOKALU: KOD POCZTOWY I MIEJSCOWOŚĆ: ADRES E-MAIL:
Zgadzam się na przetwarzanie moich danych przez Convatec Polska (Zaznaczenie zgody jest niezbędne do rejestracji w programie me+ ) Dane osobowe, w tym dane o stanie zdrowia, będziemy przetwarzać w celu umożliwienia Pani/Panu udziału w programie me+, w tym wysłania odpowiedniego produktu do zaopatrzenia i pielęgnacji stomii oraz zapewnienia dostępu do informacji, produktów i usług przygotowanych dla członków programu.
Jeśli chce Pani/Pan dodatkowo otrzymywać od nas informacje o nowych usługach i produktach, prosimy o wybranie sposobu kontaktu: Adres korespondencyjny (materiały edukacyjne w wersji drukowanej)
Adres e-mail (materiały w wersji elektronicznej)
Numer telefonu (połączenia telefoniczne i wiadomości SMS) Co jakiś czas będziemy Pani/Panu przesyłać aktualne informacje o naszych usługach i produktach, oferty promocyjne, magazyn „Nasza Troska”, a także materiały edukacyjne i zaproszenia na organizowane przez Convatec Polska wydarzenia (szkolenia, webinary). Zgodę na przetwarzanie danych osobowych można wycofać w każdej chwili, kontaktując się z nami pod numerem telefonu 800 120 093 lub drogą e-mail: dzial.pomocy@convatec.com. Można też skorzystać z linku umieszczonego w naszych wiadomościach e-mail.
Administratorem Pani/Pana danych osobowych jest Convatec Polska Sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (dalej: Administrator lub Convatec Polska). Kontakt z Administratorem jest możliwy za pośrednictwem numeru telefonu: +48 22 579 66 50. Na podstawie Pani/Pana dobrowolnej zgody, dane osobowe (w tym dane o stanie zdrowia) będą przetwarzane przez Convatec Polska w celu obsługi zgłoszenia, umożliwienia Pani/Panu udziału w programie me+ oraz korzystania z usług oferowanych uczestnikom programu (podstawa prawna: art. 9 ust. 2 lit. a RODO). W przypadku wyrażenia chęci otrzymywania informacji marketingowych za pośrednictwem wybranego kanału komunikacji (np. adresu korespondencyjnego, adresu e-mail, numeru telefonu), Pani/Pana dane będą przetwarzane przez Convatec Polska również w tym celu (podstawa prawna: art. 6 ust. 1 lit. a RODO). W zakresie niezbędnym do organizacji i realizacji programu me+, Convatec Polska powierza przetwarzanie danych osobowych firmie QAH Sp. z o.o. Sp. k z siedzibą w Łodzi przy ul. Inż. Stefana Skrzywana 6, na podstawie umowy powierzenia przetwarzania danych osobowych. Dane osobowe będą przetwarzane przez Convatec Polska do czasu odwołania przez Panią /Pana zgody. Zgodę na przetwarzanie danych osobowych można wycofać w każdej chwili, kontaktując się z Administratorem za pośrednictwem adresu e-mail: dzial.pomocy@ convatec.com lub numeru telefonu: 800 120 093. Jeżeli skorzysta Pani/Pan z tego prawa - zaprzestaniemy przetwarzania danych i zostaną one usunięte z naszej bazy. Wycofanie zgody nie ma wpływu na zgodność z prawem przetwarzania, którego dokonano na podstawie zgody przed jej wycofaniem. Przysługuje Pani/Panu także prawo wniesienia wniosku dotyczącego dostępu do danych, sprostowania danych, usunięcia danych, ograniczenia przetwarzania danych, sprzeciwu wobec przetwarzania danych osobowych, przeniesienia danych do innego administratora. Ponadto ma Pani/Pan prawo do wniesienia skargi do Prezesa Urzędu Ochrony Danych Osobowych (organu nadzorczego), jeżeli uważa Pani/Pan, że przetwarzanie danych osobowych narusza przepisy prawa (więcej informacji: https://uodo.gov.pl/pl/83/155). W sprawach związanych z ochroną danych osobowych można kontaktować się z inspektorem ochrony danych (IOD), za pośrednictwem adresu e-mail: odo@convatec.com. Szczegółowe informacje na temat przetwarzania danych osobowych znajdują się na naszej stronie: https://www.convatec.com/pl-pl/rodo.
Nr 71, Grudzień 2024
CZAS DOBRYCH PODSUMOWAŃ
Lubimy podsumowania, bo dzięki nim możemy spojrzeć na siebie z lotu ptaka, a precyzyjniej – z perspektywy czasu. W Convatec staramy się ten czas możliwie jak najlepiej wykorzystać. Chcemy też coraz uważniej słuchać tego, co Państwo do nas mówią, i coraz lepiej odpowiadać na Państwa potrzeby. W różnych obszarach.
NOWE, NAJWYŻSZEJ JAKOŚCI PRODUKTY
Pierwszą i wciąż najważniejszą dziedziną, w jakiej chcemy Państwa wspierać, są profesjonalne, wysokiej jakości, a także przyjazne osobom z wyłonioną stomią – sprzęt i akcesoria stomijne. Na kolejnych stronach tego wydania „Naszej Troski" przybliżamy Państwu naszą nową linię jednoczęściowych worków Esteem BodyTM z miękkim przylepcem typu soft convex. To odpowiedź na wyzwania pacjentów i pielęgniarek w zaopatrzeniu trudnych stomii. Rodzina worków Esteem Body TM z przylepcami typu soft convex z technologią Leak DefenseTM to dopasowanie do nawet najbardziej wymagającego kształtu ciała i rozwiązanie bardzo częstego problemu stomików, jakim jest podciekanie.
wej www.stomia.pl oraz w sklepach medycznych z zaopatrzeniem stomijnym. Zapraszamy do testowania naszych nowości.
EMOCJE SĄ WAŻNE
Firma Convatec nie tylko stale poszerza portfolio produktów dla stomików, tak by ułatwić im codzienne funkcjonowanie tuż po operacji i na kolejnych etapach powrotu do zdrowia, lecz także chce wiedzieć, kim są pacjenci stomijni, z jakimi emocjonalnymi wyzwaniami mierzą się w związku ze swoim stanem zdrowia i leczeniem, co emocjonalnie sprawia im największą trudność.
Dlatego postanowiliśmy przeprowadzić wśród Państwa ankietę dotyczącą samopoczucia w związku z posiadaną stomią. Jej pierwsze wyniki publikujemy na stronie 9. Tam też znajdą Państwo kod QR odnoszący do formularza – wciąż bowiem można wziąć udział w naszym badaniu. Serdecznie do tego zachęcamy. Im więcej wiemy, tym skuteczniej możemy pomagać.
Wiemy, że temat ten jest ważny, a spotkanie bardzo się podobało, dlatego planujemy kontynuację webinarów z panią dr Kosowicz, już w nowym roku. Ogłoszenia o kolejnych webinarach znajdą Państwo na naszym profilu na Facebooku. Warto się na nie rejestrować.
PRZYJAZNE MEDIA
SPOŁECZNOŚCIOWE
Szczegóły – na stronach 14-16 tego numeru, na naszej stronie interneto-
Chcąc jak najskuteczniej Państwa wspierać, poza ankietą dotyczącą emocji, na początku listopada zorganizowaliśmy webinar, który poprowadziła doświadczona psycholożka kliniczna, psychoterapeutka i psychoonkolożka dr n. med. Mariola Kosowicz. Podczas spotkania – kolejnego z cyklu webinarów, które jako pierwsza firma wspierająca osoby ze stomią organizujemy już od 2020 roku – mówiła m.in. o tym, jak odnaleźć radość z życia oraz dbać o zdrową równowagę i budować wiarę w siebie – w atmosferze empatii i zrozumienia.
A skoro o naszym profilu mowa… Dzieje się na nim dużo i coraz więcej, bo widzimy, że publikowane tam treści spotykają się z rosnącym zainteresowaniem. Dziękujemy. Ci z Państwa, którzy nas polubią, będą na bieżąco z: zaproszeniami na nasze webinary, spotkania w ramach edukacyjnego cyklu Akademia Stomii Convatec, poradami w obszarze pielęgnacji, diety, postępowania w przypadku powikłań, przepisami dotyczącymi zasad zaopatrywania się w sprzęt stomijny, informacjami produktowymi i nie tylko. Stwórzmy prężną, wspierającą się społeczność! Zapraszamy na https://www.facebook.com/convatecstomiapl. ●
Jeżeli potrzebują Państwo wsparcia, mają Państwo wątpliwości, zapraszamy do kontaktu. Jesteśmy do Państwa dyspozycji telefonicznie pod numerem 800 120 093, na naszych stronach: https://www.convatec.com/pl-pl/ lub https://www.stomia.pl , w mediach społecznościowych (profil na FB lub IG convatecstomia.pl) Piszcie do nas, dzwońcie, z przyjemnością odpowiemy na nurtujące Państwa pytania.
„Nasza Troska”
Bezpłatny magazyn dla osób ze stomią. Ukazuje się od kwietnia 2001 r. www.convatec.pl www.stomia.pl
Wydawca/ Adres redakcji
Convatec Polska Sp. z o.o.
Warsaw Unit, piętro 13
Rondo Daszyńskiego 1 00-843 Warszawa
tel.+48 22 579 66 50
e-mail: dzial.pomocy@convatec.com
Bezpłatna infolinia: 800 120 093
Redaktor naczelna
Monika Hab
Redaktor prowadząca
Anna Zarębska-Tutak
Redakcja
Lidia Butowska
Małgorzata Bocheńska
lek. med. Marcin Pustkowski dr Wojciech Szczęsny
Opracowanie graficzne
Izabela Królikowska
Prenumerata
Bezpłatną prenumeratę można zamawiać, przesyłając na adres firmy Convatec wypełniony kupon znajdujący na poprzedniej stronie.
ZMIANY W FUNDACJI POLSKA KOALICJA PACJENTÓW ONKOLOGICZNYCH (PKPO)
W czerwcu prezeską Fundacji została Elżbieta Markowska (prezeska Stowarzyszenia Amazonek w Częstochowie), zaś członkami zarządu: Piotr Fonrobert (kolejną kadencję) i Andrzej Piwowarski (prezes ZG POL-ILKO).
W Radzie na kolejną kadencję pozostała Dorota Kaniewska (wiceprezeska ZG POL-ILKO). Celem Fundacji jest dbanie o jak najlepsze standar-
dy leczenia chorób nowotworowych w Polsce, a także kreowanie polityki zdrowotnej skierowanej na poszanowanie praw pacjenta i faktyczny dostęp do efektywnych i nowoczesnych terapii lekowych. 15 października w Warszawie odbyła się konferencja „Pacjent przede wszystkim”, która była okazją do świętowania 15-lecia Fundacji. Więcej o jej działalności na: www.pkpo.pl ●
TRZECI TYDZIEŃ GODNOŚCI OSÓB ZE STOMIĄ W POLSCE
W roku 2024 narodził się pomysł akcji „Stomia niejedno ma imię”, której wystawa miała miejsce podczas konferencji „Prehabilitacja 2024” organizowanej pod patronatem merytorycznym prof. Tomasza Banasiewicza w Poznaniu. Było to jednocześnie związane z Tygodniem Godności oraz Krajowym Dniem Stomika, który jest obchodzony corocznie 5 października. W sumie osiem osób zgodziło się, aby pokazać swoje stomie na wystawie plakatowej: Stenia, Zosia, Danu-
POSIEDZENIE
ODDZIAŁ REGIONALNY W KRAKOWIE
Od lewej: prof. dr hab. n. med. Piotr Krokowicz, prof. dr hab. n. med. Marek Szczepkowski, prof. dr hab. n. med. Tomasz Banasiewicz, Andrzej Piwowarski, prezes POL-ILKO
sia, Viola, Anna, Bolesław, Andrzej i Marek (wyrazy uznania i podziękowania za ich odwagę). Odbyła się też rozmowa z prof. Banasiewiczem jako gospodarzem oraz prof. Piotrem Krokowiczem i prof. Markiem Szczepkowskim o trudnych początkach ruchu stomijnego w Polsce i pierwszych latach działalności POL-ILKO. Prof. Tomasz Banasiewicz otrzymał też podziękowania jako Ambasador Tygodnia Godności oraz Honorowy Członek POL-ILKO 2023. ●
ZARZĄDU GŁÓWNEGO POL-ILKO
15 listopada w Warszawie omówiliśmy najważniejsze wydarzenia mijającego roku oraz plany merytoryczne i finansowe na rok 2025. Nie wszyscy z powodów zdrowotnych mogli uczestniczyć, ale frekwencja i tak dopisała. Kilku osobom, które pozostały na następ-
ny dzień, udało się odwiedzić przebywającą od miesiąca w szpitalu Dorotę Kaniewską.
Zapraszamy do kontaktu z naszymi oddziałami – dane kontaktowe w „Naszej Trosce” oraz na www.polilko.pl. Zarząd Główny POL-ILKO
W maju na walnym zebraniu członków oddziału wybrano nowy zarząd, który od razu zabrał się do pracy. Dzięki staraniom prezes Lucyny Kołodziejczyk już w czerwcu potwierdzono nową lokalizację i miejsce spotkań (ul. Reymonta 20). Harmonogram wydarzeń na 2025 r. będzie ogłoszony na stronie www. polilko.pl. Pragniemy gorąco podziękować Grażynie Włodarczyk, prezes krakowskiego oddziału w latach 2007-2024 za pracę i poświęcenie dla stomików.
ODDZIAŁ REGIONALNY W KATOWICACH
Ostatnie lata działania oddziału to przede wszystkim dwa stałe miejsca spotkań w Katowicach: przy ul. Kopernika 14 oraz przy ul. Wita Stwosza 7 (obie lokalizacje w gestii Centrum Organizacji Pozarządowych). Poza comiesięcznymi spotkaniami, w tym informacyjno-edukacyjnymi, prowadzony jest także bank sprzętu stomijnego oraz aktywny wolontariat stomijny. Prezesem oddziału od 2016 r. pozostaje Ewa Sienicka. Najbliższe spotkanie opłatkowe odbędzie się 16 grudnia o godz. 11 na ul. Wita Stwosza 7, a harmonogram spotkań na przyszły rok będzie dostępny na www.polilko.pl. ●
ŚWIĄTECZNE PODSUMOWANIA,
NOWOROCZNE POSTANOWIENIA
ŚWIĘTA, A ZWŁASZCZA NOWY ROK ZAWSZE SKŁANIAJĄ DO PODSUMOWAŃ
ORAZ
POSTANOWIEŃ.
MOŻE WARTO JE PODJĄĆ, ZWŁASZCZA JEŚLI DOTYCZĄ
ZDROWIA. ZACZNIJMY WIĘC OD NICH.
dr Wojciech Szczęsny
ZZ każdym sylwestrem jesteśmy starsi o rok. Biologia maswojeprawa, którenadalpoznajemyi dziękitemu potrafimy, przynajmniej w niektórych obszarach, wyprzedzić chorobę lub przerwać jej rozwój. Choroby jelita grubego są idealnym przykładem. 80 proc. nowotworówrozwijasięnabaziepolipów.Wystarczy je usunąć wczasie kolonoskopii isprawa załatwiona. Oczywiściesąwżyciuprzyjemniejszedoznania,awiem, co mówię, bo miałem to badanie dwa razy i bez znieczulenia.Mamyjednakdożylneśrodkiprzeciwbólowe i nasenne. Po ich podaniu nie pamiętamy zabiegu. Ostateczniemożemyzastosowaćznieczulenieogólne. Każdy powinien też co najmniej raz w roku zrobić podstawowebadaniakrwi,ajeślichorujenacośprzewlekle–badaniadotyczącetejchoroby.Zobrazowych USG brzucha, co jakiś czas (zwłaszcza palacze, choć mam nadzieję, że nie ma ich wśród nas) – rentgen płuc. Ateraz uwaga! Najbardziej „rozwala” mnie takie stwierdzenie: „Doktorze, a jak się okaże, że coś tam mam?”.Powiemtak:„Toznaczy,żecośpan(i)maiteraz musimystwierdzić,cotojesti co z tymzrobić.Bojeśli okażesię,żejesttocośniedobrego,zapółrokuwnajlepszymprzypadkurozwiązaniembędzieokaleczająca operacja.
Awięc od Nowego Roku badamy się iniech to będzie nawet jedyne noworoczne postanowienie, jakie uda namsięzrealizowaćwżyciu.Poto,żebyśmywnastępne sylwestry mogli robić inne, może fajniejsze.
No dobrze, a co z podsumowaniami? Myślę, że nam, medykom, iPaństwu jako pacjentom, udało się osiągnąć dużo. Przede wszystkim istniejemy jako organizacje zrzeszające stomików i ludzi profesjonalnie zajmującychsiętymproblemem.Sątozarównorealne spotkania, jak iinternetowegrupydyskusyjnei samopomocowe.Wciążpojawiasiędoskonalszysprzętipreparatydoopiekinadstomią.Corazwięcejlekarzyipielęgniarekzaczynarozumiećstomię.Tozasługaszkoleń organizowanych przez firmy itowarzystwa naukowe. Na każdym zjeździe dotyczącym chirurgii przewodu pokarmowegosąsesjedotyczącetegotematu. Przez kilkanaście ostatnich lat wiele też zmieniło się w technikachoperacyjnych.Podejściemałoinwazyjne, chirurgialaparoskopowa,robotowaizabiegihybrydowebudząnadziejęnazmniejszenieliczbywyłanianych stomii. Ale pacjent też musi dać coś z siebie.
Ituwchodzimywprehabilitację–zestawdziałańmających optymalnie przygotować pacjenta do zabiegu.
Rezygnacja znałogów, ćwiczenia fizyczne, zwłaszcza oddechowe, kontrola i poprawa stanu odżywienia – to taki mały obóz treningowy przez wystąpieniem na, możeinajważniejszychwżyciu,zawodach.Imdalszemiejsce,tymwiększeryzykopowikłań.Wartowięc potrenować trochę pod okiem fachowców.
Korzystając z okazji, życzę wszystkim Czytelnikom zdrowychiwesołychświątBożegoNarodzeniaiszczęśliwego nowego roku znaszymi postanowieniami. ●
MONIKA PROCHERA – ENERGICZNA, FILIGRANOWA 47-LATKA Z BYDGOSZCZY. SZCZĘŚLIWA ŻONA, MAMA DWÓJKI DZIECI. BYŁA PRACOWNICZKA CYWILNA
DZIAŁU KSIĘGOWOŚCI KOMENDY WOJEWÓDZKIEJ POLICJI.
OD OŚMIU LAT NA RENCIE, M.IN. Z POWODU ILEOSTOMII.
ROZMAWIAŁA Lidia Butowska
Czerpię z życia garściami!
CCzęsto się Pani uśmiecha?
O, tak, bardzo często. Wielu ludzi podziwia mnie za pogodę ducha. Mam to chyba po mamie, bo ona też jest niezwykle radosną osobą.
Czy czegoś Pani w życiu brakuje?
Nie. Mam wszystko, czego mi potrzeba. Mogę się cieszyć dobrym zdrowiem i tym, że mam przy sobie kochającą rodzinę: męża Rafała, z którym za rok będziemy obchodzić srebrny jubileusz małżeństwa, syna Krystiana (23 lata) i córkę Amelię (14 lat) oraz mamę Krystynę i starszą o trzy lata siostrę Arletę. Te osoby są najbliższe mojemu sercu.
Kto jest Pani największym przyjacielem?
Arleta. Dużo jej zawdzięczam i bardzo, bardzo ją kocham. Gdy tego potrzebuję, zawsze mnie wysłucha i coś doradzi. Bywa też, że na mnie nakrzyczy, kiedy mam gorszy dzień. Wtedy ustawia mnie do pionu, a potrafi to zrobić! Powtarza mi, że jestem dzielną kobietą, że nie poddałam się, że walczyłam o życie, więc takie trudności, jakie teraz mi się przytrafiają, to nie są żadne trudności. Mówi, że mam się nie nakręcać, a tym bardziej nie denerwować. Zapewnia, że w każdej sytuacji mogę liczyć na nią i na rodzinę, że mi pomogą i wspólnie zastanowimy się, jak zaradzić przeciwnościom. Każe mi się wyciszyć i zająć myśli czymś innym. W końcu oznajmia, że następnego dnia chce słyszeć w słuchawce mój wesoły, zadowolony głos. I to zawsze pomaga.
Jak znosi Pani przeciwności losu?
Staram się nie użalać nad sobą. Bywają ciężkie dni, ale powtarzam sobie wtedy, że inni ludzie mają gorzej ode mnie. Skupiam się na rozwiązywaniu problemów i na tym, żeby utrzymywać pozytywne nastawienie do tego, co mnie spotyka. Jeśli sprawa jest poważna, to potrzebuję trochę czasu, zanim się z nią oswoję i uporam. Zwykle jednak są to jakieś drobnostki, którymi staram się nie przejmować. W tym momencie życia, w ktorym jestem, potrafię odróżnić to, co naprawdę ważne, od błahostek, które w gruncie rzeczy nie mają żadnego znaczenia.
Kiedy zaczęły się Pani kłopoty ze zdrowiem?
Miałam 23 lata, gdy rozpoznano u mnie wrzodziejące zapalenie jelita grubego. Od tamtej pory byłam pod opieką gastroenterologa i miałam regularnie wykonywane badania kontrolne. Akurat 3 grudnia 2015 roku, czyli w dniu moich 39. urodzin, przypadł termin kolonoskopii. Na podstawie pobranych wówczas wycinków rozpoznano nowotwór jelita grubego i odbytnicy.
To był szok?
Nie od razu. Gdy zadzwonił do mnie lekarz i powiedział, że zdiagnozowano nowotwór, w ogóle to do mnie nie dotarło. Pomyślałam, że to niemożliwe. Po pierwsze dlatego, że niedawno miałam dobre wyniki badań z krwi. A po drugie, świetnie się czułam i nawet przybrałam na wadze. Pojechałam jednak do szpitala, żeby porozmawiać z lekarzem. Mąż chciał jechać ze mną, ale powiedziałam mu, że nie trzeba, że to jakaś pomyłka i na pewno nie chodzi o mnie.
Co usłyszała Pani w szpitalu?
Lekarz od razu powiedział o stomii. Wyjaśnił też, na czym ona polega i dlaczego trzeba ją u mnie wyłonić. Nigdy wcześniej o tym nie słyszałam i nie przyjmowałam do wiadomości tego, co mnie czeka. Tak bardzo wypierałam myśl o operacji, że po wyjściu ze szpitala pojechałam do fryzjera. Jakby wszystko, co usłyszałam, nie dotyczyło mnie. Zapamiętałam tylko, że kolejna kontrolna kolonoskopia miała być wykonana po świętach, 27 grudnia.
Czy wyniki tego badania coś zmieniły?
Niczego nie zmieniły, potwierdziły pierwsze rozpoznanie. Dopiero wtedy zaczęłam poważnie myśleć o tym, co mnie czeka: że jednak będę operowana. Nie znałam nikogo, kto miałby wyłonioną stomię, z kim mogłabym porozmawiać. Zaczęłam więc czytać, żeby dowiedzieć się czegoś więcej. A im więcej czytałam, tym bardziej byłam przerażona. Za to przed zabiegiem wydawało mi się, że przynajmniej jestem w pełni świadoma tego, co się ze mną stanie. Czas pokazał, że nie do końca tak miało być.
Czego bała się Pani najbardziej?
Narkozy. Tego, że się z niej nie wybudzę. Myślałam też o tym, jak długo po operacji będę dochodziła do siebie.
Kiedy został przeprowadzony zabieg?
17 lutego 2016 roku w Szpitalu Uniwersyteckim im. Jana Biziela w Bydgoszczy. Operował mnie doktor Zbigniew Banaszkiewicz, ordynator Oddziału Klinicznego Chirurgii Ogólnej, Koloproktologicznej i Onkologicznej. Wspaniały człowiek i świetny fachowiec. Po operacji powiedział, że miałam w brzuchu „straszny bałagan”. Usunięto mi wtedy całe jelito grube, a na jelicie cienkim wyłoniono ileostomię.
Jak radziła sobie Pani z zaopatrzeniem stomii?
W szpitalu wspierała mnie bardzo życzliwa pielęgniarka stomijna, która pomogła mi dopasować sprzęt i nauczyła jego obsługi. W domu zaczęły się jednak problemy. Miałam sprzęt stomijny, w którym trzeba było wycinać kółeczko. Jeśli źle wycięłam, treść jelitowa wyciekała i podrażniała skórę. Nie mogłam jej wyleczyć, bo nie miałam odpowiednich akcesoriów. Jak by tego było mało, po dwóch tygodniach okazało się, że skóra jest uczulona na sprzęt, z którego korzystam. Poprosiłam wtedy o radę pielęgniarkę ze szpitala i to ona przekazała mi kontakt do pani Beaty Bakri, Przedstawicielki Medycznej firmy Convatec, która też jest pielęgniarką stomijną. Zadzwoniłam do niej i umówiłam się na wizytę domową.
– Dzięki temu, co złe i przykre, doceniamy bardziej to, co dobre – mówi z przekonaniem Monika Prochera.
Czy ta wizyta coś zmieniła?
Zdecydowanie. Pani Beata zaproponowała mi sprzęt dwuczęściowy firmy Convatec, który składa się z płytki plastycznej Convex® Durahesive® Natura® oraz otwartego worka stomijnego. Ten wybór okazał się strzałem w dziesiątkę! Płytka absorbuje wilgoć wokół stomii i zabezpiecza przed przeciekaniem. Jest plastyczna, więc dobrze dopasowuje się do stomii, a worek można opróżniać. Radzę sobie z tym sama, choć jestem osobą praworęczną, pozbawioną prawej ręki.
Dlaczego doszło do amputacji?
Po operacji wyłonienia stomii miałam zlecone zabiegi chemio- i radioterapii. W czasie chemioterapii doznałam dwóch wstrząsów: septycznego i anafilaktycznego. Trzy miesiące spędziłam na OIOM-ie, z czego przez sześć tygodni byłam w stanie śpiączki farmakologicznej. Doszło wtedy do zakrzepu, a w jego konsekwencji do martwicy tkanek w prawej ręce. Konieczna okazała się amputacja do wysokości przedramienia.
Co Pani zobaczyła po wybudzeniu?
Zabandażowaną i krótką rękę. Nie wiedziałam, o co chodzi. Mąż przychodził codziennie i przygotował mnie na tę złą wiadomość. Wyjaśnił mi też, dlaczego tak się
Stomia to nie koniec życia.
Można się z nią zaprzyjaźnić
i małymi krokami iść do przodu
stało i że powinniśmy pomyśleć o protezie. Jego zasługa w tym, że jakoś przetrwałam ten pierwszy szok, była wielka.
Pogodziła się Pani z tym, co się stało?
Nie! Długo jeszcze nie wyobrażałam sobie funkcjonowania bez prawej ręki. Musiałam być pod opieką psychiatrów i psychologów. Bardzo mi pomogli. Zaczęłam jednak myśleć trochę inaczej o tym wszystkim dopiero wtedy, gdy lekarze uświadomili mi, że miałam zaledwie pięć procent szans na przeżycie.
Jakie chwile związane z zaopatrzeniem stomii były najtrudniejsze?
Te w czasie cyklu radioterapii, gdy skóra była odparzona tak bardzo, że miałam bąble i sprzęt stomijny się nie trzymał. Pani Beata Bakri zastosowała wtedy opatrunek gojący Granuflex, firmy Convatec, na który przyklejała płytkę stomijną. Takie rozwiązanie wystarczało na jakiś czas. Jednak po 20 zabiegach radioterapii oraz dodatkowych pięciu naświetlaniach mój stan zdrowia stale się pogarszał. Pogotowie przyjeżdżało i odjeżdżało. Aż do dnia, w którym moja sąsiadka Joanna Janic, pielęgniarka, ratowała mi życie, podając kroplówki. Dzięki temu do czasu przybycia karetki moje ciśnienie tętnicze krwi podniosło się do poziomu 70/40 mm Hg, a potem trafiłam do szpitala. Chciałabym jej za to ogromnie podziękować. Podobnie jak trzem innym kobietom.
Co to za kobiety?
Pani Beata Bakri, moja siostra i ja. Pani Beata doradziła mi dodatkowo zastosowanie pasa stomijnego. Siostra wzięła urlop, żeby wozić mnie na zabiegi. A ja siedziałam obok niej w samochodzie i trzymałam się za brzuch. Bałam się, że pas nie utrzyma sprzętu stomijnego, treść jelitowa zacznie podciekać i wszystko się poodkleja. Na szczęście we trójkę poradziłyśmy sobie jakoś!
Po wyłonieniu stomii i amputacji ręki Pani sytuacja zdrowotna bardzo się zmieniła. Kto na co dzień pomagał Pani z tym żyć?
Bardzo wspierał mnie mąż, który przejął obowiązki domowe. Pocieszał mnie też, że będzie dobrze, że wiele rzeczy
nauczę się robić samodzielnie. Dużą pomoc miałam również ze strony dzieci, mamy i teściowej, która przez kilka miesięcy gotowała nam obiady. Wszystkie te osoby nadal mnie wspierają.
Czy da się zaakceptować stomię?
Jest trudna do zaakceptowania. Na skutek sepsy mam skrócone jelito cienkie o 15 cm. Treść jelitowa więc spływa szybko do worka stomijnego i niebawem potrzebuję dostępu do toalety. Ogranicza mnie to, ale staram się nie rezygnować z samodzielności. Prowadzę samochód z automatyczną skrzynią biegów. Radzę sobie, bo mąż zamontował na kierownicy kulkę, która ułatwia mi manewrowanie. Najczęściej jeżdżę po okolicy: na badania, wizyty do lekarza i psychologa. Nie wybieram się do centrum miasta ani w dalszą trasę, ze względu na słaby wzrok. Ponadto, kiedy robi się ciemno, oślepiają mnie światła samochodów, bo w jednym oku mam twardą soczewkę. To skutek zapalenia rogówek, do jakiego doszło w czasie sepsy. Przez długi czas leżałam wtedy z otwartymi oczami, więc zaczęły wysychać. Pojawił się też niedosłuch w prawym uchu.
Jak dziś radzi sobie Pani z obsługą stomii?
Najczęściej pomaga mi mąż, który dobrze wie, jak uformować płytkę, aby idealnie przylegała do stomii. Gdy nie ma go w domu, a pojawia się nagła potrzeba wymiany sprzętu, mogę liczyć na córkę. Amelia nieźle sobie radzi, ale mistrzem w obsłudze stomii jest mój mąż.
Z jakiego sprzętu i akcesoriów do zaopatrzenia stomii
Pani korzysta?
Nadal używam tego samego sprzętu dwuczęściowego firmy Convatec, który poleciła mi pani Beata. Ponadto stosuję akcesoria stomijne, takie jak spray Esenta™ do usuwania przylepców i spray ochronny Essenta™ oraz puder Stomahesive®
Jak wygląda Pani dzień?
Zwyczajnie. Jestem śpiochem, więc wstaję około godziny 10. Idę na spacer z psem (Luki, york miniaturka). Po powrocie do domu jem śniadanie. Koło południa przychodzi moja mama. Idziemy razem na zakupy i gotujemy obiad. Po południu wybieram się z mężem na kolejny spacer z psem. Mieszkamy blisko terenów nadwiślańskich, wymarzonych do pieszych wędrówek. Później mamy czas na kawę czy herbatę. Wieczorem razem z mężem i córką robimy kolację. A na koniec dnia oglądam z mężem telewizję. Uwielbiam seriale! Na przykład: „M jak miłość, „Przyjaciółki” czy „BrzydUlę”. Mąż nie przepadał za tego
typu rozrywką, ale teraz ogląda seriale razem ze mną. Wdrożył się!
Co jeszcze lubi Pani robić?
Słuchać muzyki relaksacyjnej oraz muzyki z radia. Gdy wracam ze spaceru, od razu włączam odbiornik. Kocham także komedie romantyczne, takie jak „Listy do M” – obejrzałam wszystkie części. To moje kino! Lubię też, kiedy na dworze zrobi się ciepło, chodzić na działkę, oddaloną zaledwie kilka minut od domu. Tam, gdy pogoda dopisze, mamy czas na leniuchowanie w jacuzzi. Wspólnie też kosimy trawę. To kawał roboty, bo działka jest duża, ale robimy to z przyjemnością. Podobnie jak gotowanie. Ja wymyślam, co tym razem zrobimy, a mąż mi w tym pomaga. Pichcimy, bo lubimy zjeść coś dobrego. Mimo to jestem chuda jak patyk: ważę 50 kg, przy wzroście 154 cm.
Czy stomia wpłynęła na to, jak postrzega Pani siebie jako kobietę?
Niestety, tak. Zmieniła bardzo moje poczucie własnej wartości w tym względzie. Na szczęście, mam wspaniałego i kochającego męża, który od początku powtarzał, że dla niego nic się nie zmieniłam. Że byłam, jestem i zawsze będę kobietą kochaną, atrakcyjną i seksowną.
E M O C J E S T O M I K Ó W D
u d z i a ł s k a n u j ą c k o d Q R
C Z Y O B A W I A S Z S I Ę
O D R Z U C E N I A P R Z E Z
I N N Y C H ?
K w e s t i a o d r z u c e n i a p r z e z
i n n y c h j e s t i s t o t n a i p o k a z u j e
j a k r ó ż n o r o d n e s ą
d o ś w i a d c z e n i a p a c j e n t ó w
w k o n t e k ś c i e s p o ł e c z n e j a k c e p t a c j i i w s p a r c i a
N I E 4 2 %
C Z A S A M I 3 6 %
T A K 2 2 %
C Z Y W Y C O F A Ł E Ś S I Ę
Z A K T Y W N O Ś C I
Z A W O D O W E J ?
W y n i k i a n k i e t y p o k a z u j ą , ż e
p r a w i e p o ł o w a p a c j e n t ó w
z r e z y g n o w a ł a
z p r a c y z a w o d o w e j o r a z j a k
r ó ż n i e p a c j e n c i a d a p t u j ą s i ę
d o n o w y c h r e a l i ó w ż y c i a p o
o p e r a c j i w y ł o n i e n i a s t o m i i
Zaczęłam w to wierzyć i w końcu czuję się sobą – taką, jaką byłam przed operacją. To zasługa męża i rodziny.
Kocha Pani swoje życie?
Bardzo! Czerpię z niego wszystko, co najlepsze i chwytam garściami! Powtarzam sobie, że dostałam szansę życia i muszę je jak najlepiej wykorzystać. Kocham życie za problemy, nieszczęścia i smutki. A także za radość, rodzinę i przyjaciół. Uważam, że dzięki temu, co złe i przykre, doceniamy bardziej to, co dobre. Cieszę się z tego, że żyję. Z małych i wielkich rzeczy. Z zakupu czegoś dla siebie. Ze spotkań z ludźmi. Z tego, że ktoś mi bliski jest szczęśliwy, bo wtedy i ja czuję się szczęśliwa. Otarłszy się o śmierć, przewartościowałam swoje życie i cieszę się jak dziecko – właściwie ze wszystkiego!
Wielu osobom stomia odebrała radość i poczucie sensu. Co chciałaby Pani im przekazać?
Żeby się nie załamywali, bo stomia to nie koniec życia. Można się z nią zaprzyjaźnić i małymi krokami iść do przodu. Ja po kilku latach w końcu to zrobiłam i żyję takim samym życiem, jak przed operacją. Trzeba cieszyć się z małych rzeczy, bo to one nadają sens naszej codzienności. Życzę wszystkim powodzenia i wiary w siebie! ●
w z i ą
C Z Y P O O P E R A C J Ą
M I A Ł E Ś M O Ż L I W O Ś Ć
S K O R Z Y S T A N I A
Z P O M O C Y
P S Y C H O L O G A ?
W i ę k s z o ś ć p a c j e n t ó w p o
o p e r a c j i n i e m i a ł a d o s t ę p u
d o p o m o c y p s y c h o l o g i c z n e j
T e w y n i k i p o d k r e ś l a j ą
i s t o t n ą p o t r z e b ę
z w i ę k s z e n i a d o s t ę p n o ś c i
w s p a r c i a p s y c h o l o g i c z n e g o
C Z Y C Z U J E S Z , Ż E S A M / A W Y C O F U J E S Z
S I Ę Z R E L A C J I S P O Ł E C Z N Y C H ?
N I E 5 7 %
T A K 4 3 %
N I E 6 7 % T A K 3 3 %
N I E 2 3 %
C Z A S A M I 5 4 %
T A K 2 3 %
NOWE ZASADY
ważności orzeczeń o niepełnosprawności
Z DNIEM 30 WRZEŚNIA 2024 ROKU WYGASŁA WAŻNOŚĆ ORZECZEŃ
O STOPNIU NIEPEŁNOSPRAWNOŚCI, KTÓRE W OSTATNICH LATACH
BYŁY PRZEDŁUŻANE NA MOCY RÓŻNYCH AKTÓW PRAWNYCH, W TYM PRZEPISÓW COVIDOWYCH.
TEKST Magdalena Sobczak Kierownik ds. rozliczeń z NFZ w Convatec
AAby pomóc pacjentom, których orzeczenia wygasły, wprowadzono Ustawę z dnia 24 lipca 2024 r. o zmianie Ustawy o rehabilitacji zawodowej i społecznej oraz zatrudnianiu osób niepełnosprawnych (Dz. U. 2024 poz. 1165).
Dzięki tej regulacji pacjenci mogą zachować status osoby niepełnosprawnej podczas oczekiwania na wydanie nowego orzeczenia, a jednocześnie są zabezpieczeni przed utratą otrzymywanych świadczeń i przysługujących uprawnień. To bardzo dobre rozwiązanie, biorąc pod uwagę fakt, że liczba składanych przez pacjentów wniosków skumulowała pracę w powiatowych zespołach ds. orzekania o niepełnosprawności, powodując wydłużenie czasu potrzebnego komisji na wydanie nowych orzeczeń. Wspomniana ustawa dotyczy nie tylko osób, którym wygasły orzeczenia z dniem 30 września 2024 roku, lecz także tych, których orzeczenia stracą ważność po tej dacie.
DŁUŻSZY CZAS
WAŻNOŚCI ORZECZEŃ
Aby zachować status osoby niepełnosprawnej, a tym samym wydłużyć ważność orzeczenia w okresie oczekiwania na wydanie kolejnego dokumentu, trzeba spełnić podstawowy warunek. Należy złożyć wniosek o wydanie orzeczenia przed upływem ważności dotychczasowego orzeczenia o niepełnosprawności albo o znacznym, umiarkowanym lub lekkim stopniu niepełnosprawności. Wtedy to orzeczenie zachowa ważność do dnia wydania kolejnego ostatecznego
orzeczenia, nie dłużej jednak niż do ostatniego dnia szóstego miesiąca następującego po dacie określającej tę ważność
WIĘCEJ CZASU
NA ZŁOŻENIE WNIOSKU
O NOWE ORZECZENIE
Dzięki nowym przepisom możliwe jest złożenie wniosku o wydanie orzeczenia o stopniu niepełnosprawności już na dwa miesiące przed upływem terminu ważności posiadanego orzeczenia. Dotychczas można było to zrobić nie wcześniej niż na 30 dni przed upływem terminu ważności orzeczenia. Z kolei w przypadku dzieci poniżej 16. roku życia złożenie wniosku o nowe orzeczewnie możliwe jest już na trzy miesiące przed upływem terminu ważności.
POTWIERDZENIE
ZŁOŻENIA WNIOSKU
O NOWE ORZECZENIE
Po złożeniu przez pacjenta wniosku o nowe orzeczenie powiatowy zespół ds. orzekania o niepełnosprawności niezwłocznie wydaje zaświadczenie potwierdzające złożenie tego wniosku oraz określające termin ważności dotychczasowego orzeczenia o niepełnosprawności albo o stopniu niepełnosprawności. Termin ważności ustala się do dnia wydania kolejnego ostatecznego orzeczenia, nie dłużej jednak niż do ostatniego dnia szóstego miesiąca następującego po dacie określającej tę ważność.
PRZYKŁADOWE TERMINY NA ZŁOŻENIE WNIOSKU
Aby lepiej zrozumieć, w jaki sposób zostanie przedłużone dotychczasowe orzeczenie w okresie oczekiwania na wydanie nowego dokumentu, poniżej prezentujemy przykłady.
Przykładowe terminy na złożenie wniosku o orzeczenie w stopniu znacznym oraz ustalona ważność w okresie oczekiwania na wydanie nowego orzeczenia:
• Pacjent posiadający orzeczenie ważne do 31 grudnia 2024 r. musi złożyć wniosek o wydanie orzeczenia w terminie od 1 listopada do 31 grudnia 2024 r. Wtedy ważność orzeczenia zostanie przedłużona maksymalnie do 30 czerwca 2025 r., nie dłużej jednak niż do dnia wydania nowego orzeczenia.
• Pacjent posiadający orzeczenie ważne do 31 stycznia 2025 r. musi złożyć wniosek o wydanie orzeczenia w terminie od 1 grudnia 2024 r. do 31 stycznia 2025 r. Wtedy ważność orzeczenia zostanie przedłużona maksymalnie do 31 lipca 2025 r., nie dłużej jednak niż do dnia wydania nowego orzeczenia.
Zatem jeśli pacjent złoży wniosek o nowe orzeczenie przed upływem terminu ważności dotychczasowego orzeczenia, zachowa ono jeszcze ważność maksymalnie przez sześć miesięcy, ale nie dłużej niż do dnia otrzymania nowego ostatecznego dokumentu.
WIĘKSZY
LIMIT FINANSOWANIA
NA SPRZĘT STOMIJNY Przypomnijmy, że pacjentom posiadającym orzeczenie o znacznym stopniu niepełnosprawności lub niepełnosprawności (dzieci do 16. roku życia) przysługuje zwiększony limit na zaopatrzenie w sprzęt stomijny. W celu zwiększenia limitu stomijnego uprawniony do wystawienia zlecenia lekarz lub pielęgniarka wpisuje kod 47ZN (osoby powyżej 16. roku życia) lub 47ZND (dzieci do 16. roku życia), jednocześnie określając krotność limitu finansowania. Regulacja ta została ustanowiona w Ustawie z dnia 9 maja 2018 r. o szczególnych rozwiązaniach wspierających osoby o znacznym stopniu niepełnosprawności (Dz. U. 2018 poz. 932).
W okresie oczekiwania na wydanie nowego orzeczenia podstawą do wystawienia zlecenia z kodem 47ZN lub 47ZND jest zaświadczenie potwierdzające złożenie tego wniosku oraz określające termin ważności dotychczasowego orzeczenia o niepełnosprawności albo o stopniu niepełnosprawności. Natomiast jeśli pacjent ma jeszcze ważne zlecenie na sprzęt stomijny z kodem 47ZN lub 47ZND, zaświadczenie uprawnia do zrealizowania zaopatrzenia na okres nie dłuższy niż wskazany w zaświadczeniu. Należy pamiętać o zabraniu zaświadczenia do lekarza lub sklepu medycznego. ●
KLUCZ DO UDANEGO ŻYCIA ze stomią
Małgorzata Bocheńska Prezes Polskiego Towarzystwa Pielęgniarek Stomijnych
DPRAWIDŁOWA PIELĘGNACJA STOMII I SKÓRY WOKÓŁ NIEJ NIE OGRANICZA SIĘ
DO PRAWIDŁOWO DOPASOWANEGO SPRZĘTU
STOMIJNEGO. TRZEBA GO JESZCZE REGULARNIE WYMIENIAĆ.
Dzisiejsze limity na zaopatrzenie w wyroby medyczne pozwalają zaspokoić potrzeby pacjentów, jeśli chodzi o wymianę sprzętu stomijnego. A konsekwencje niefrarsobliwości w tym zakresie bywają poważne.
DLACZEGO CZĘSTOTLIWOŚĆ WYMIANY SPRZĘTU STOMIJNEGO JEST TAK WAŻNA?
Zapobiega podciekaniu pod sprzęt stomijny treści jelitowej lub moczu – co wiąże się z podrażnieniem skóry i uszkodzeniem powierzchownej warstwy naskórka. Gdy ten stan się przedłuża, zmiany nasilają się, co powoduje zmniejszenie przyczepności sprzętu stomijnego do skóry. Kolejny negatywny skutek to zaburzenie procesu gojenia rany pooperacyjnej i wzrost ryzyka zakażenia. Ponadto podciekanie powoduje nieprzyjemny zapach, pobrudzenie ciała i bielizny pacjenta, co skutkuje pogorszeniem jakości jego życia
Umożliwia utrzymanie zdrowej skóry wokół stomii – przy zachowaniu prawidłowych zasad higieny (mycie, oczyszczenie i osuszenie skóry) podczas wymiany sprzętu stomijnego dokonujemy regularnej oceny stomii i skóry wokół niej oraz określenia jej potrzeb. Delikatne podrażnienia – wcześnie zauważone – mają szansę wygojenia pod szczelnym, dobrym jakościowo i mającym właściwości ochronne sprzętem stomijnym.
To prewencja potencjalnych powikłań (obrzęk stomii, krwawienie, martwica, maceracja, podrażnienie, nadżerki, zakażenia bakteryjne, grzybicze, odleżyna, owrzodzenia, ropnie okołostomijne) – szczególnego nadzoru wymaga stomia we wczesnym okresie pooperacyjnym ze względu na możliwość wystąpienia powikłań. Jednym z nich są infekcje – zlekceważone, mogą prowadzić do zakażenia ogólnoustrojowego, rozejścia się rany pooperacyjnej lub zrostu skórno-śluzówkowego stomii.
Każda tzw. trudna stomia (wklęsła, w fałdzie skórnym, w miejscu niewidocznym dla pacjenta), zwiększa ryzyko wystąpienia powikłań. Tylko wczesne uchwycenie niepokojących objawów umożliwia zapobieżenie poważnym konsekwencjom.
Gwarantuje utrzymanie i optymalne wykorzystanie wszystkich właściwości sprzętu stomijnego – struktury przylepca płytki oraz ochrony skóry, czystości filtra oraz zapinki czy szczelności kranika w workach urostomijnych, czystości pokrycia fizelinowego worka.
Daje możliwość sprawdzenia, czy dobrze dobraliśmy sprzęt stomijny pod względem szczelności zaopatrzenia, niegenerującego powikłań (np. uczulenie) – to szczególnie ważne u osób z nadwrażliwością na wcześniej stosowane przylepce lub w przypadku wystąpienia odczynu alergicznego i konieczności zmiany na inny produkt w innej technologii.
POWRÓT DO NORMALNEGO ŻYCIA WYMAGA:
uporządkowania codziennej rutyny związanej z pielęgnacją, doborem i wymianą sprzętu stomijnego – częstotliwością wymiany sprzętu stomijnego;
zastosowania akcesoriów stomijnych, by uniknąć powikłań;
umiejętności oceny, czy stomia prawidłowo wygląda i prawidłowo funkcjonuje;
umiejętności rozpoznania powikłań, ustalenia ich przyczyny i wdrożenia działań naprawczych;
poszukiwania pomocy i wsparcia w sytuacji trudnej – np. kontakt z wykwalifikowanymi konsultantkami stomijnymi pod bezpłatnym numerem infolinii dla pacjentów stomijnych – 800 120 193.
Zachęcam do poznania i stosowania się do rekomendacji Polskiego Towarzystwa Pielęgniarek Stomijnych ●
Ważne rekomendacje
SPRZĘT JEDNOCZĘŚCIOWY
Ileostomia
Kolostomia
Urostomia
worek otwarty worek zamknięty worek urostomijny
należy wymieniać co 1-2 dni**
Pamiętaj
należy wymieniać 1-2 razy na dobę** należy wymieniać co 1-2 dni** worek otwarty
należy wymieniać co 1-2 dni**
*Rekomendacje Polskiego Towarzystwa Pielęgniarek Stomijnych
**Jednoczęściowy sprzęt stomijny należy wymieniać codziennie lub maksymalnie co drugi dzień. W każdym przypadku podejrzenia nieszczelności lub kiedy dochodzi do podciekania, należy dokonać natychmiastowej wymiany sprzętu stomijnego.
SPRZĘT DWUCZĘŚCIOWY
płytkę stomijną
należy wymieniać co 3-4 dni**
Ileostomia
Kolostomia
Urostomia
worek otwarty worek zamknięty worek urostomijny
należy wymieniać co 1-2 dni*
Pamiętaj
należy wymieniać 1-2 razy na dobę* należy wymieniać co 1-2 dni* worek otwarty
należy wymieniać co 1-2 dni*
*Dwuczęściowy sprzęt stomijny należy wymieniać regularnie, a częstotliwość wymiany zależy od rodzaju stomii, lokalizacji, prawidłowego funkcjonowania, obecności powikłań i osobistych preferencji pacjenta.
Płytkę stomijną należy wymieniać co 3-4 dni, a w każdym przypadku podejrzenia nieszczelności, kiedy dochodzi do podciekania należy dokonać natychmiastowej wymiany sprzętu stomijnego.
Odwiedź naszą stronę convatec.pl
Dział Pomocy Convatec Bezpłatna infolinia dla pacjentów ze stomią: 800 120 093 Czynna pon.-pt. 9:00-17:00 (wyłączając dni ustawowo wolne)
„Dyżurny” numer Działu Pomocy: 608 555 536 Czynny pon.-pt. 17:00-20:00 oraz sob. 10:00-14:00 (opłata za minutę połączenia zgodna z cennikiem operatora) email: dzial.pomocy@convatec.com
Nowości w portfolio Convatec
„PANI DOROTKO,CZY TO SIĘ KIEDYŚ ZMIENI?” – WIELE LAT TEMU TYMI SŁOWAMI PRZYWITAŁA MNIE PACJENTKA, KTÓRA KILKA TYGODNI WCZEŚNIEJ PRZESZŁA ZABIEG WYŁONIENIA STOMII. TO BYŁA TRUDNA I DŁUGA OPERACJA, KTÓRA Z PEWNOŚCIĄ URATOWAŁA ŻYCIE TEJ PACJENTKI. NIESTETY ULGĘ Z POWODU UDANEJ OPERACJI PRZYĆMIŁ FAKT BORYKANIA SIĘ Z PODCIEKANIEM TREŚCI
STOMIJNEJ POD PRZYLEPIEC WORKA. PAMIĘTAM, JAK BARDZO JA I RESZTA MOICH KOLEŻANEK Z ODDZIAŁU PRÓBOWAŁYŚMY POMÓC NASZEJ PACJENTCE.
SStomia była z gatunku tych trudnych, wyłoniona podczas operacji w trybie pilnym. Niestety miejsce wyłonienia stomii było położone idealnie w fałdach skórno-tłuszczowych, a jakby tego było mało – sama stomia niewiele wystawała ponad powierzchnię skóry.
„Czy kiedyś to się zmieni?” – to samo pytanie zadawałam sobie, myśląc o najlepszym rozwiązaniu i profesjonalnym doborze idealnego sprzętu stomijnego dla tej pacjentki. Jako początkująca pielęgniarka opiekująca się pacjentami ze stomią wiedziałam, jak ogromne znaczenie ma rodzaj sprzętu stomijnego, ale również jego jakość. Wtedy z pomocą przyszedł sprzęt Convatec – dzięki niemu nie zawiodłam pacjentki, która tak bardzo potrzebowała wsparcia. Dziś, bogatsza o doświadczenie, wiedzę, ale przede wszystkim wspaniały sprzęt stomijny, mogę śmiało odpowiedzieć: „Tak, zmieniło się!”.
Nowoczesne rozwiązania stomijne, sprzęt najwyższej jakości to od wielu lat znak rozpoznawczy Convatec. Nie zwalniamy tempa i dziś dumnie przedstawiamy Państwu najnowszy sprzęt stomijny firmy Convatec. Nasza nowa linia jednoczęściowych worków soft convex
Esteem Body™ to odpowiedź na problemy nie tylko wielu pacjentów, lecz także pielęgniarek stomijnych w całej Polsce. Poznajcie Państwo Wielką Trójkę – bohaterów tego artykułu.
ESTEEM BODY™ Z LEAK DEFENSE – NOWA JAKOŚĆ
Już na pierwszy rzut oka widać, jak bardzo wyjątkowy jest to produkt: nowoczesna sylwetka worka, niebanalny kolor, ale przede wszystkim najwyższej jakości hydrokoloidowe przylepce, które są złotym standardem przylepców firmy Convatec. Przyjrzyjmy się bliżej nowej rodzinie Esteem Body™ . Worki Esteem Body™ dostępne są dla każdego rodzaju stomii. W ofercie mamy worki zamknięte (idealne dla kolostomii), otwarte (przeznaczone dla ileostomii) oraz urostomijne. Oferujemy Państwu najnowsze rozwiązanie stomijne w odcieniu ciepłej szarości – ta przyjemna tkanina ukrywa zawartość worka, nawet po jego zamoczeniu! Co ważne, tkanina spełnia normę ISO5 (100) – szybko schnie i nie przylega do ciała.
Worek zamknięty Esteem Body™ Soft Convex posiada ulepszony, hydrokoloidowy przylepiec z materiału Stomahesive®, który zabezpiecza i chroni skórę wokół stomii. Przylepiec Esteem Body™ dostępny jest w dwóch rodzajach głębokości: 3,5 mm lub 7 mm oraz czterech rozmiarach szerokości, powodujących określone napięcie powłok brzusznych. Dzięki temu dostosowuje się do potrzeb unikalnych typów ciała i stomii, zapewniając komfortowe dopasowanie. Przylepiec Stomahesive® zawiera dodatek oleju mineralnego,
Worek zamknięty
Esteem Body™ Soft Convex
co sprawia, że jest bardziej elastyczny i łatwiejszy do usunięcia. Worek wykonany jest z miękkiej, wodoodpornej tkaniny, która ukrywa zawartość, nawet gdy jest mokra. Kolor ciepłej szarości zapewnia dyskrecję i niewidoczność nawet pod białą odzieżą. Worek dostępny jest w wersji przezroczystej oraz szarej z oknem podglądu, która umożliwia kontrolowanie stomii i zawartości worka. Nowy krój worka w kształcie cyfry 8* pomaga zminimalizować balonowanie i opadanie w dół przy napełnianiu. Esteem Body™ worki zamknięte są przeznaczone dla pacjentów z kolostomią, dodatkowo zostały wyposażone w zamknięty filtr, zgrzany z wewnętrzną częścią, zaprojektowany specjalnie z myślą o zbitej/uformowanej treści stomijnej. Nowa budowa filtra jest zintegrowana z Esteem Body™ dzięki wprowadzeniu na całej powierzchni worka nowej warstwy panelu ochronnego filtra.
Worek urostomijny Esteem Body™ Soft Convex posiada elastyczny, hydrokoloidowy przylepiec z materiału Durahesive®, który zabezpiecza i chroni skórę wokół stomii. Przylepiec dostępny jest w dwóch rodzajach głębokości: 3,5 mm lub 7 mm oraz czterech rozmiarach szerokości, powodujących określone napięcie powłok brzusznych. Dzięki temu dostosowuje się do potrzeb unikalnych typów ciała i stomii, zapewniając komfortowe dopasowanie. Worek wykonany jest z miękkiej, wodoodpornej tkaniny, która ukrywa zawartość worka, nawet gdy jest mokra. Podobnie jak inne worki z linii Esteem Body™ to rozwiązanie występuje również w kolorze ciepłej szarości, zapewniając dyskrecję nawet pod białą odzieżą. Nowy krój worka w kształcie Chevron (odwrócona litera V) oraz wbudowana zastawka antyzwrotna uniemożliwia cofanie się moczu oraz pomaga skierować przepływ w dół worka. Esteem Body™uro
dostępny jest w wersji przezroczystej oraz szarości z oknem podglądu, które umożliwia kontrolowanie stomii i zawartości worka. Worek posiada elastyczny kranik Soft Tap zapewniający większy komfort i bezpieczeństwo użytkowania. Opakowanie zawiera dwa łączniki do worka do zbiórki moczu.
Worek urostomijny
Esteem Body™ Soft Convex
Worek jednoczęściowy otwarty Esteem Body™ Soft Convex z przylepcem z materiału Durahesive® jest przeznaczony do zaopatrywania przetok wilgotnych, wydzielających płynną lub półpłynną treść, dzięki czemu zabezpiecza i chroni skórę wokół stomii. Przylepiec Esteem Body™ dostępny w wariantach dwóch głębokości: 3,5 mm lub 7 mm oraz czterech rozmiarach szerokości, powodujących określone napięcie powłok brzusznych
Worek jednoczęściowy otwarty Esteem Body™ Soft
Filtr użyty w workach otwartych Esteem Body™ jest nowością i został specjalnie zaprojektowany tak, aby zapewnić jego skuteczne działanie przez oczekiwany czas stosowania worków otwartych. Składa się z sześciu warstw, a każda z nich ma swoją funkcję do spełnienia, dzięki czemu filtr jest niezawodny przy kontakcie z wilgotnym środowiskiem, np. ileostomii.
Do wyboru są dwie pojemności worka: standardowa 406 ml oraz duża – 570 ml. Oba rozmiary są dostępne w wersji szarej z okienkiem i przezroczystej . Worki są dostępne w wersji do wycinania i z gotowymi otworami. Odpływ i intuicyjne zamknięcie pozwala na bezproblemowe i higieniczne opróżnienie worka.
Cała linia worków Esteem Body™ dostępna jest już dla Państwa zarówno na naszej stronie www.stomia.pl jak i sklepach medycznych z zaopatrzeniem stomijnym.
WYGODA I SKUTECZNOŚĆ –
RAZY 5
Dlaczego linia nowych worków Esteem Body™ jest tak wyjątkowa?
W poprzednim wydaniu „Naszej Troski” mogli Państwo przeczytać artykuł na temat pięciu charakterystycznych cech sprzętu convex. Przypomnę, że kilka lat temu międzynarodowa grupa specjalistów stomijnych przeprowadziła przegląd identyfikujący dowody oparte na badaniach oraz luki w wiedzy na temat bezpieczeństwa i skuteczności stosowania sprzętu wypukłego convex. Określono pięć jego charakterystycznych cech. Każdą z nich opisano tak, by pielęgniarki stomijne dokładnie wiedziały, jak prawidłowo i bezpiecznie dobrać sprzęt typu convex. 5 charakterystycznych cech sprzętu convex 1. Głębokość – w praktyce oznacza głębokość profilu przylepca, dzięki któremu możemy sprawniej i dokładniej dotrzeć do stomii i szczelnie ją zaopatrzyć. Zawsze przy doborze głębokości należy wziąć pod uwagę głębokość zagięcia.
WAŻNE: zgodnie z rekomendacjami, zawsze zaczynamy od jak namniejszej głębokości. Nie zawsze stomia potrzejbuje mocno wystającego przylepca, czasem mniejsza głębokość poradzi sobie równie dobrze, a będzie wywoływać mniejszy nacisk na obszar wokół stomii, umożliwiając tym samym prawidłowe krążenie naczyniowe tkanek wokół przetoki i w niej.
2. Elastyczność – dzięki niej przylepiec podąża za ruchami ciała, dopasowuje się do konturów brzucha i zapewnia komfort oraz ochronę przed podciekaniem. Większa elastyczność jest wymagana w przypadku mocno napiętego brzucha, twardego, np. u pacjentów z przepukliną okołostomijną. Odpowiednia elastyczność zapewnia idealne dopasowanie.
3. Kąt nachylenia – umożliwia idealnie wpasowanie dla trudno położonych stomii. Celem doboru prawidłowego kąta nachylenia profilu convex jest uzyskanie lustrzanego odbicia konturów brzucha.
4. Obszar napięcia – to obok głębokości najważniejsza cecha sprzętu typu convex.
Dzięki zastosowaniu odpowiedniego obszaru napięcia tworzymy idealne dopasowanie dla stomii.
Są dwa rodzaje lokalizacji napięcia: centralne – jeśli problemem jest płaska stomia, która nie wystaje powyżej poziomu skóry na brzuchu, naszym celem jest uwypuklenie jej. Powinniśmy zastosować sprzęt, którego napięcie jest skupione na obszarze bezpośrednio wokół stomii – centralnie; obwodowe – jeżeli podstawowym problemem zaopatrzenia stomii są nierówności, fałdy skórno-tłuszczowe czy załamania wokół stomii, powinniśmy rozważyć zastosowanie convexa o napięciu obwodowym. Tego typu napięcie wywołuje nacisk na obszar z dala od stomii – obwodowo. To rozwiązanie pozwala spłaszczyć fałdy wokół stomii i tworzy optymalne warunki dotarcia do stomii i zaopatrzenia jej.
5. Naprężenie/ sprężystość – prawidłowo dobrana sprężystość pozwala odpowiednio zaopatrzyć stomię na każdym rodzaju brzucha.
Linia worków jednoczęściowych Esteem Body™ Soft Convex to sprzęt stomijny zaprojektowany dokładnie tak, by spełniać standardy dyktowane przez światowych specjalistów stomijnych.
Dzięki zastosowaniu różnego rodzaju szerokości i głębokości wypukłych przylepców soft convex Esteem Body™ dopasowuje się perfekcyjnie do każdego kształtu ciała i odpowiada na indywidualne potrzeby pacjentów. Możemy wybrać przylepiec z odpowiednim rodzajem napięcia wokół stomii, zapewniając idealne dopasowanie.
Wysokiej klasy, przyjazne dla skóry przylepce hydrokoloidowe bezpiecznie zaopatrują stomię, tworząc optymalne mikrośrodowisko dla stomii i skóry wokół niej.
Czego chcieć więcej? Prawidłowo dobrana wypukłość, niezawodne przylepce hydrokoloidowe i nowoczesny wygląd worka stomijnego to cechy sprzętu idealnego.
Wraz z Esteem Body™ wchodzimy w nową jakość zaopatrzenia stomijnego i niech tak zostanie! ●
Już dziś zadzwoń na bezpłatną infolinię Działu Pomocy pod nr 800 120 093 i spytaj o najnowsze rozwiązanie dla sprzętu jednoczęściowego – Esteem Body™ lub wejdź na stronę https://www.convatec.com/pl-pl/
Esteem Body™ z Leak Defense™ to połączenie złotego standardu przylepców Convatec i wypukłości typu soft convex zaprojektowanych tak, aby dopasowywały się do ciała dla bezpiecznego uszczelnienia
Przewidziane zastosowanie: Esteem Body™ worek jednoczęściowy zamknięty, Esteem Body™ worek jednoczęściowy otwarty do zaopatrzenia kolostomii lub ileostomii.Esteem Body™ worek jednoczęściowy urostomijny do zaopatrzenia urostomii. Producent: Convatec Limited | Upoważniony przedstawiciel: UNOMEDICAL A/S | Podmiot prowadzący reklamę: Convatec Polska Sp. z o.o
To jest wyrób medyczny. Używaj go zgodnie z instrukcją używania lub etykietą.
DZIŚ
CO
PATRZĘ NA WSZYSTKO
Z DUŻYM DYSTANSEM. ALE NIE LEKCEWAŻĄC TEGO,
DZIEJE SIĘ W MOIM CIELE I ORGANIZMIE – MÓWI JAROSŁAW KRET, PREZENTER
TELEWIZYJNY, KTÓREGO PYTAMY O TO,
ROZMAWIAŁA
JAK POKONAŁ DEPRESJĘ.
Krystyna Pytlakowska
Przestałem bać się świata
DDepresja to oznaka naszej słabości?
To poniekąd samoobrona naszego mózgu wobec tego, co się dzieje wokół. Jesteśmy nieustannie atakowani mnóstwem bodźców, z którymi nie umiemy sobie poradzić. To tak, jakbyśmy porównali siebie do jaskiniowca, który żyje sobie spokojnie, zbiera jagody i korzonki, pali ogień przed swoją jaskinią i nagle nadciąga gigantyczna burza z piorunami, która zaczyna go atakować. Wyją wilki, biegają przerażone dzikie zwierzęta i nagle cały ten dotychczasowy bezpieczny świat się wali. I mózg tego człowieka mówi mu: Schowaj się do jaskini i wejdź pod te wszystkie skóry, które ułożyłeś w kącie. I nie wychodź stamtąd, bo zjedzą cię wilki albo pioruny zabiją. I tak właśnie jest z depresją. Odzywa się w nas ta stara część mózgu jaskiniowca i nagle każe nam się schować przed światem, który nas atakuje.
Dla Ciebie taką burzą była utrata pracy w TVP?
To był jeden z elementów. Po tylu latach straciłem pracę w miejscu, z którym byłem związany od dziecka i bardzo mnie to osłabiło.
Jak to „od dziecka”?
Moja mama pracowała w telewizji w księgowości, a ja biegałem tam po korytarzach, statystowałem w różnych programach i produkcjach filmowych. Wychowałem się w TVP.
I myślałeś, że jesteś nietykalny?
Czułem, że znajduję się u szczytu swojej kariery. Wszyscy cię chwalą, noszą na rękach. I nagle przychodzi ktoś, kto wali cię pięścią między oczy i mówi: Fuck off. Jest jak piorun, którego się nie spodziewasz. A w dodatku prywatnie też się pokomplikowało. Trochę później straciłem dom i bliską osobę, która się ode mnie odwróciła.
Jak to było? Powiedzieli Ci: Pan już tutaj nie pracuje? Chamstwo tamtej ekipy polegało na tym, że nawet bali się ze mną porozmawiać. Nikt do mnie nie zadzwonił, nikt nie poinformował. Po prostu ostatnią prognozę wygłaszałem 29 czerwca, a jeszcze nie było grafiku na następny miesiąc. 30 czerwca rano obudziła mnie telefonem koleżanka. Mówi: Wreszcie jest nowy grafik. Ja na to: Oj, Bogu dzięki, dziwne, że tak późno. A ona dodaje, że problem polega na tym, że mnie w tym grafiku nie ma. Zadzwoniłem do kierowniczki działu, pytając, dlaczego nie umieścili mnie w grafiku. A ona na to, że dyrektor miał mi to powiedzieć. Ja na to: Wiedziałaś, że w tym grafiku mnie nie będzie! Wytrzymaliście z nim do ostatniego dnia miesiąca, żebym nie mógł na głos na antenie opowiedzieć, co o tym myślę. Usłyszałem milczenie. Mówię więc: Dziękuje ci bardzo!
A ona, żebym przyszedł po swoje rzeczy, bo wejściówkę mam tylko do wieczora, a potem już się nie dostanę. Pojechałem więc do telewizji i zabrałem to, co tam miałem. Zresztą nie tylko ze mną tak postąpiono. „Poleciało” wtedy wielu dziennikarzy. Ale mnie bardzo to dotknęło, powoli zacząłem się „chować do jaskini”, a potem popadłem w totalną depresję, która trwała kilkanaście miesięcy. Straciłem rachubę czasu. I nie chcę wracać do tamtego okresu. Właściwie zostałem z tym wszystkim sam.
Jak się Twoja depresja objawiła?
Przede wszystkim nie rozumiałem, co się ze mną dzieje. Czułem tylko, że jest jakoś tak dziwnie. Na początku miałem jeszcze energię, myślałem, że z tym wszystkim dam sobie radę. Ale niestety to się pogłębiało.
I nie dostałeś od razu żadnej propozycji pracy?
Kilka miesięcy później zaproszono mnie do udziału
Boję się oczywiście o swoją przyszłość, ale wiem też, jak ją zabezpieczać i jak zabezpieczać siebie – mówi Jarosław Kret.
w programie TVN „Agent Gwiazdy” i przyjąłem to nawet z radością, ponieważ mieliśmy wyjechać do Ameryki Południowej, do Argentyny. Pomyślałem, że będzie fajnie. Obejrzałem kilka odcinków poprzedniego sezonu. Przeanalizowałem, na czym on polega, żeby wymyślić, jak zbudować w nim siebie, żeby być atrakcyjnym dla widza.
Ale to Cię z depresji nie wyciągnęło?
Nie. Intelektualnie mnie nawet to bawiło, ale zauważyłem, że mimo że jeżdżę po Argentynie, nic mnie nie cieszy. Ani krajobrazy, ani piękna pogoda. Czułem w sobie smutek, który mną zawładnął. Zapominałem o nim na chwilę, wdając się w rozgrywkę intelektualną z pozostałymi uczestnikami „Agenta”. Ale potem wszystko we mnie się rozmywało. Nie potrafiłem czerpać przyjemności z tego pięknego wyjazdu, a mieszkaliśmy w Argentynie w wielu fantastycznych miejscach; raz wysoko w Andach, raz nad oceanem, czy też np. na zamku, gdzie wokół były tysiące ptaków na palmach. Ale wszystko się działo jakby obok mnie. Gdybym nie stracił wcześniej tej pracy w telewizji, obserwowałbym te ptaki, ich zwyczaje, cieszyłbym się nimi. Ale ponieważ byłem w takim stanie, w jakim byłem, coraz bardziej zapadałem się w jakąś czeluść. A gdy wróciłem do Polski, zacząłem się powoli wycofywać z życia. Czułem się zupełnie bez sił, bez energii.
Który to był rok?
Początek 2017. Przestałem walczyć, przestałem mieć ochotę na cokolwiek. Nocami oglądałem telewizję i jakieś filmy na Netflixie, ale w ogóle ich nie pamiętam. Próbowałem spać, a nie mogłem zasnąć. Udawałem, że szukam jakiejś pracy, ale tak naprawdę to wegetowałem.
Jak wygląda taka wegetacja?
Ukrywałem się. Wtedy jeszcze mieszkałem z moją partnerką, ale już między nami bardzo źle się działo. Zaprosili mnie do „Tańca z Gwiazdami”, ale byłem w takim złym stanie, że nie miałem siły już nawet tańczyć. Poszedłem do tego programu, żeby zarobić jakieś pieniądze, bo przecież mam syna i moim priorytetem wręcz jest zapewnić mu godne utrzymanie. Ale w „TzG” wystąpiłem tylko w dwóch odcinkach i odpadłem, robiąc z siebie idiotę, błazna. Nawet partnerka, z którą tańczyłem, miała do mnie pretensje, że tak niewiele potrafiłem z siebie wykrzesać.
Bo nie miałeś głowy, zwłaszcza do tańca. Tańczyć może człowiek, który ma w sercu radość.
No właśnie. Kiedy odpadłem z programu, wsiadłem w samolot i poleciałem do Indii. Zamieszkałem w Delhi, zazwyczaj bardzo dla mnie przyjaznym miejscu, ale w ogóle z tego nie korzystałem. Nie wychodziłem z domu, cho-
ciaż to były przecież moje ukochane Indie, które zawsze wprawiają mnie w dobry nastrój. Wychodziłem tylko rano na śniadanie, potem wracałem i obserwowałem całymi dniami małpy skaczące za oknem. A jeżeli wychodziłem na ulicę, to tylko na chwilę, jakbym przed czymś uciekał.
O czym myśli człowiek w depresji?
Właściwie to o wszystkim, ale tak naprawdę o niczym. Czułem, że ze mną jest źle, więc uciekłem z Delhi, Indii poleciałem pod Himalaje, do Rishikesh, tam gdzie kiedyś Beatlesi uczyli się jogi. Chciałem pójść ich śladem, ale bałem się wejść na salę na zajęcia. Po prostu trudno mi było przekroczyć próg i wmieszać się w ćwiczących tam ludzi, być jednym z nich. Wracałem do dormitorium i kolejny dzień po dniu spędzałem znowu zamknięty, po czym wróciłem do Polski, gdzie okazało się, że mój klucz do domu już nie pasuje. To jest taki ciąg wydarzeń. Czarna seria. Utrata pracy, utrata domu. Okazuje się, że nie mam
Na czym to polegało?
Nie mogłem spać, miałem ataki paniki, głębokie stany lękowe. Gdy byłem już bardzo zmęczony, zasypiałem na półtorej godziny, po czym się budziłem z jakimś potwornym strachem. Cały się trząsłem, miałem dreszcze, zlewały mnie zimne poty. Zacząłem mieć myśli samobójcze. Czułem się tak, jakbym założył na głowę żelazny hełm krzyżacki, taki tylko z dwiema dziurkami, żeby móc przez nie patrzeć w jednym kierunku i oddychać. Ale w takim hełmie nie wiesz, w którą stronę iść, co ze sobą zrobić. Czujesz się nikomu niepotrzebny i wręcz niewidzialny.
Miałeś zaburzone poczucie własnej wartości.
Tak. Pamiętam, że zapraszano mnie na jakieś spotkania autorskie, wtedy musiałem się umyć i ogolić, a potem udawać, że ze mną wszystko w porządku. Ale nie mogłem odmówić tych spotkań, bo musiałem przecież zarabiać jakieś pieniądze, żeby utrzymać moje dziecko.
Zawsze pomaga świadomość, że obok są bliscy
i w każdej chwili mogą pomóc
gdzie mieszkać. Nie chciałem wracać do mojego mieszkania na Starówce, którą wtedy odbierałem jako jeden wielki cmentarz. Wydawało mi się, że wszędzie dookoła, pod gruzami przykrytymi nową Starówką (bo przecież to Stare Miasto jest na nowo zbudowane) leżą trupy pomordowanych w Powstaniu Warszawskim ludzi, więc nie jest to miejsce do życia. A ja nie chciałem mieszkać na cmentarzu. Zamieszkałem więc w samochodzie, spałem w nim. Na szczęście było ciepło. W tym samochodzie odnaleźli mnie znajomi i zaprosili do siebie. Zamieszkałem u nich, żeby w ogóle być z kimś, bo czułem, że się już totalnie zapadam w jakiś dół, z którego nie ma wyjścia.
Popadłeś w skrajność, przestałeś się myć, wstawać, jeść?
Myłem się, ale już się nie goliłem. A moja dusza płakała, po prostu łkała. Byłem w tak złym stanie, że zrobiłem jedną możliwą rzecz, zadzwoniłem do kolegi psychologa i zacząłem mu się zwierzać z tego, co się dzieje ze mną i w moim życiu. A on polecił mi swoją znajomą psycholożkę. Poszedłem więc na terapię, bo zdawałem sobie już sprawę z tego, że jestem w bardzo ciężkim stanie psychicznym. Poprosiłem ją, żebym mógł przychodzić co drugi dzień, bo musiałem komuś o mnie opowiedzieć. Czułem, że organizm odmawia mi posłuszeństwa.
Ile Twój syn miał wtedy lat?
Siedem, a potem osiem. Nie miał ze mnie żadnego pożytku, bo ja nie mogłem się skupić na żadnej zabawie z nim. Właściwie na niczym się nie skupiałem. To tak, jakbyś żył i nie żył jednocześnie. Zaproszono mnie do Gruzji na wyjazd dziennikarski, a ja w ogóle nie czułem radości z tego wyjazdu. Ale poznałem tam dziennikarkę, która była też psychoterapeutką i bardzo dużo ze mną rozmawiała. Wyjechałem też do Izraela, żeby poprowadzić tam grupę dziennikarzy po Ziemi Świętej i tam też spotkałem bardzo mądrą psycholożkę. Te rozmowy wiele mi dały. Dlatego teraz polecam wszystkim w depresji spotkania z psychologami i psychoterapeutami. I to nie z jednym, ale z wieloma, bo każdy ma inne podejście. A poza tym nie każdy psychoterapeuta i pacjent wytwarzają między sobą chemię. To musi być osoba, której bardzo ufasz i czekasz na spotkania z nią. Trzeba próbować. To musi być ktoś, kto zrozumie, w jakim ty naprawdę jesteś stanie. A ja byłem w stanie wręcz fatalnym. Zdarzało się, że jadąc samochodem, widziałem przed sobą ciężarówkę i myślałem: Cholera, skręcę, wjadę pod tego tira i będzie spokój. A z drugiej strony nie mogłem przecież tego zrobić własnemu synowi. Tylko on mnie trzymał wtedy przy życiu.
Kiedy zacząłeś wychodzić z tego strasznego stanu?
To była długa terapia. W jej początkach terapeutka chciała mnie namówić, żebym pojechał do psychiatry i zaczął przyjmować leki. Ale ja bałem się uzależnić od chemii. Dziś jednak uważam, że niektórzy chorzy powinni takie leki brać, bo wpływają one na biochemię mózgu, pomagając zniwelować w nim zaburzenia.
Ale co tak naprawdę Ci pomogło?
Uzdrowienie zaczęło się od tego, że zaproszono mnie na kolejny szczyt pogodowy do Austrii – często biorę udział w takich szczytach, gdzie spotykam się z dziennikarzami, klimatologami i prezenterami pogody. Przez chwilę pracowałem wtedy w telewizji Nowa i wymyśliłem prezentowanie pogody przysłonięty przezroczystą mapą, za którą stałem i mogłem pokazywać, gdzie co się wydarzy. Pojechałem do tej Austrii, wziąłem ze sobą filmik z moimi prognozami pogody i pokazałem innym uczestnikom. Na tych spotkaniach mamy konkurs na najlepsze prezentowanie prognozy. I zdobyłem tam wtedy pierwsze miejsce i poczułem, jak duża grupa „moich” ludzi obdarzyła mnie opieką, serdecznością, ciepłem i wiarą w siebie. Nagle poczułem się znowu dostrzegany, a mój pomysł z przezroczystą mapą wzbudził podziw. Wtedy zaczęła się pozytywna burza w moim mózgu. To był grudzień 2018 roku. A ja pierwszy raz przespałem całą noc. A potem zaczęło się robić fajnie. Poznałem dziewczynę kochającą przyrodę, zaczęła mnie wyciągać na długie spacery do lasu. Zaczęliśmy też wyjeżdżać w różne miejsca w Polsce, spędziliśmy razem sylwestra i w 2019 rok wszedłem z tą dziewczyną, pełną optymizmu, obok siebie.
Przyznaj, że był to romans. Jak chcesz, nazywaj to romansem. Spotykaliśmy się półtora roku. I – co prawda nie był to błyskawiczny proces – ale urosły, a może powinienem powiedzieć „odrosły” mi skrzydła i zacząłem oddychać pełną piersią. Miałem głęboką świadomość mojej depresji, ale nabrałem chęci do walki z nią i zwyciężania. To tak, jakby człowiekowi w jaskini rzucono linę, żeby mógł się z niej wydostać.
Co jest w tej linie takie ważne?
Ludzie. Ludzie, którzy pomagają, a nie przeszkadzają. Wcale niełatwo jest pomóc komuś w depresji, często ta osoba w ogóle unika kontaktu z innymi. Ale zawsze pomaga świadomość, że jacyś bliscy są koło niej i w każdej chwili mogą jej pomóc. Tylko bliscy poza terapeutami są lekarstwem na depresję. Trzeba to robić bardzo umiejętnie, nie nachalnie, nie dopytywać, jak ty się dzisiaj czujesz, tylko po prostu być i w razie potrzeby słuchać.
Miałeś bliskich przy sobie, mamę?
Mama wtedy była też w kiepskim stanie i nie mogła mi służyć pomocą. Tak naprawdę pomogła mi mama naszego syna Franka, dając mi nad głową dach podczas wakacji. Jest też mój bliski kolega Polak i jego żona Brazylijka, u których zamieszkałem przez jakiś czas. Oni wiedzieli, że nie powinni ingerować w moje życie, ale byli otwarci na każdy mój sygnał, że chciałbym pomocy. Chociaż człowiek chorujący na depresję na ogół tej pomocy nie szuka, on ucieka przed nią. A już najgorsze jest wywieranie na nim jakiejkolwiek presji i doradzanie: Ty weź się w garść! Trzeba takiemu człowiekowi okazywać mu dużo wrażliwości. A najlepiej poza nim porozmawiać z lekarzem czy terapeutą i dowiedzieć się, na czym pomoc choremu ma polegać.
Ta pomoc nie może być nachalna.
Nie, musi być wręcz pasywna, prawie niezauważalna. Chory powinien mieć świadomość, że po drugiej stronie stołu siedzi ktoś, kto zrobi mu herbatę, ale tylko wtedy, gdy on sam będzie chciał się tej herbaty napić. Trzeba po prostu chorego na depresję wyciągnąć z ukrycia, ale robić to tak, żeby świat zaczął go ponownie interesować. Nic na siłę.
Kiedy tak naprawdę zacząłeś wychodzić z depresji?
To był 2020 rok. Miałem odwagę pójść do Polsatu i zapytać o pracę dla mnie. Powiedziałem sobie: Dobra, muszę walczyć, muszę stanąć na nogi, nie mogę się nadal ukrywać. Miałem za sobą najgorsze dwa lata, ale byłem już otrzaskany z tym wszystkim. A w Polsacie przyjęto mnie do pracy i stanąłem twardo na nogach. Wtedy zacząłem przeorganizowywać swoje życie. To tak, jakby człowiek żył cały czas na krawędzi, a potem nagle okazuje się, że idzie po twardej ścieżce i już nie musi bać się upadku.
Wróciłeś do TVP, jesteś znów znanym pogodynkiem. Teraz patrzę na to z dużym dystansem. Ale nie lekceważąc tego, co dzieje się w moim ciele i organizmie. Miewam słabsze dni i miewam takie, że jestem znowu królem zwierząt. Wiem, w którą stronę się kierować, z kim się przyjaźnić, z kim się spotykać, a z kim nie. Przestałem się bać świata, nie mam już w sobie strachu, że rozwali mi czaszkę.
I znowu możesz góry przenosić.
Tak, tylko z większą kontrolą. Boję się oczywiście o swoją przyszłość, ale wiem też, jak ją zabezpieczać i jak zabezpieczać siebie. Zacząłem uprawiać sport, zajmuję się strzelectwem sportowym, które pozwala na wyciszenie, koncentrację, zwiększa pewność siebie. To wszystko daje mi znowu radość życia. A najwięcej tej radości czerpię z przebywania i rozmów z moim 14-letnim Frankiem. ●
KRZTUSIEC
ciągle niepokonany
KRZTUSIEC – DAWNIEJ KOKLUSZ – KONTRATAKUJE. WYDAWAŁ SIĘ JUŻ OPANOWANĄ, GŁÓWNIE DZIĘKI SZCZEPIENIOM, CHOROBĄ. TYMCZASEM
OSTROŻNE SZACUNKI DOTYCZĄCE TEGO ROKU MÓWIĄ O 13 TYS. ZACHOROWAŃ W PORÓWNANIU Z 537 PRZYPADKAMI ROK WCZEŚNIEJ.
lek. med. Marcin Pustkowski specjalista medycyny rodzinnej
PPrzed wynalezieniem szczepionek była to choroba przede wszystkim dzieci i tak też krztusiec był ujmowany w podręcznikach medycyny – jako choroba wieku dziecięcego. Teraz wiadomo już, że – przy braku doszczepienia się – równie dobrze zachorować mogą nastolatkowie, dorośli a – co gorsza – osoby w starszym wieku.
SKĄD SIĘ BIERZE?
Krztusiec jest chorobą wysoce zakaźną. Prawdopodobieństwo, że osoba wrażliwa (czyli najczęściej nieszczepiona) zainfekuje się po kontakcie z chorym wynosi aż 80 proc. Choroba rozprzestrzenia się drogą kropelkową, co jest szczególnie łatwe przy nieustannym kaszlu. Po zakażeniu się pałeczkami krztuśca (łac. Bordetella pertussis) musi minąć 7-10 dni, żeby pojawiły się objawy. Zwykle na początku przypominają przeziębienie. Pojawia się katar, uczucie zatkania nosa, łzawią oczy, które mogą być też zaczerwienione, nieznacznie wzrasta temperatura i w końcu pojawia się kaszel – najbardziej charakterystyczny symptom.
OBJAWY I POWIKŁANIA
Po dwóch lub więcej tygodniach kaszel jest już silny i przybiera postać serii napadów. Pamiętajmy, że choć dokuczliwy, kaszel jest odruchem obronnym. Organizm stara się w ten sposób pozbyć, gęstej (w tej chorobie) wydzieliny zalegającej w drogach oddechowych. Dla osoby postronnej te napady, szczególnie u niemowlęcia
lub małego dziecka, wyglądają naprawdę niepokojąco. Dziecko jest często sine i skrajnie wyczerpane, kaszel prowokuje wymioty, a na końcu pojawia się charakterystyczny świst wdechowy przypominający nieco pianie koguta. Nie zawsze jest ono obecne – na przykład niemowlęta mogą w ogóle nie kasłać i tym, co obserwujemy, jest wyraźny wysiłek oddechowy, a czasami nawet przerażające dla rodziców przerwy w oddychaniu. Zdarza się też sytuacja odwrotna, kiedy to u nastolatka czy dorosłego „piejący” kaszel jest jedynym objawem naprowadzającym na właściwe rozpoznanie.
Zgon jest na szczęście najrzadszym powikłaniem. U młodzieży i dorosłych spotyka się stany związane z bardzo silnym kaszlem, tj. złamane żebra czy siniaki na skórze je pokrywającej, przepukliny pachwinowe, pęknięte naczynka skóry czy twardówek (co powoduje wybroczyny do „białek” oczu).
U niemowląt te powikłania się groźniejsze i obejmują: zapalenie płuc, spowolnienie lub zupełne zatrzymanie oddychania, odwodnienie, drgawki, a nawet uszkodzenie mózgu i – jak już wspominaliśmy – zgon. Niemowlęta z krztuścem leczy się zazwyczaj w szpitalu i poddaje uważnej obserwacji (monitorowaniu).
DLACZEGO KRZTUSIEC KONTRATAKUJE?
Bo albo zapomnieliśmy o nim (że to już przeszłość), albo świadomie (tzw. ruchy antyszczepionkowe) rezygnujemy ze szczepień, które skutecznie chorobie zapobiegają. Szczepionkę podaje się dzieciom często w skojarzeniu z antygenami przeciwko innym groźnym chorobom: błonicy i tężcowi. Od pierwszych nazw łacińskich tych chorób pochodzi akronim takiej skojarzonej szczepionki (DTP, gdzie D oznacza błonicę, T tężec a P krztusiec).
Podaje się je domięśniowo w cyklu obejmującym cztery dawki. Pierwszą otrzymują już maluchy między 6. a 8. tygodniem życia. Kolejne dwie podaje się co 6-8 tygodni (czyli w 3-.4. oraz 5.-6. miesiącu życia). Czwartą dawkę otrzymują dzieci między 16. a 18. miesiącem życia. Zalecane (ale niestety płatne) są też dawki przypominające. Są to już inne szczepionki niż te stosowane u małych dzieci i można je podawać od 11. roku życia, kiedy odporność poszczepienna zaczyna zanikać. Niektóre organizacje lub lekarze zalecają takie „przypomnienie” co dziesięć lat. Eksperci zwracają też uwagę na szczepienie kobiet w ciąży (między 27. a 36. tygodniem wieku ciążowego). Dzięki temu niemowlę zyskuje pewien stopień ochrony w ciągu kilku pierwszych miesięcy życia, kiedy nie wytworzy jeszcze własnej, poszczepiennej odporności. Powikłania po szczepieniach są rzadkie i mogą obejmować niewielką gorączkę, zrzędliwość dziecka, ból głowy, uczucie zmęczenia i bolesność w miejscu ukłucia. Nie trwają długo, a ich nasilenie jest niewielkie.
LEKI ZAPOBIEGAWCZE
Jak wspomnieliśmy, ryzyko zakażenia jest bardzo duże (80 proc.). Dotyczy to szczególnie kobiet w ciąży, dzieci poniżej 12. miesiąca życia (czyli niemowląt), osób z osłabionym układem odporności (jak w cukrzycy) czy z astmą, osób mieszkających z chorym na krztusiec oraz pracowników opieki zdrowotnej. Lekarz może wówczas zapisać antybiotyk, który nie tyle leczy krztusiec (bo jeszcze nie zachorowaliśmy), ile może zapobiec jego rozwinięciu się.
ROZPOZNANIE
We wczesnym etapie postawienie diagnozy jest bardzo trudne, bo objawy przypominają przeziębienie. Dopiero
CZYNNIKI RYZYKA
Najbardziej narażone na zakażenie są osoby nieszczepione. Odporność poszczepienna z czasem maleje i już młodzież oraz dorośli – nawet jeśli byli szczepieni w niemowlęctwie – są bezbronni wobec pałeczek krztuśca. Z kolei na powikłania (w tym zgon) najbardziej narażone są niemowlęta: nieszczepione lub takie, które nie otrzymały pełnego cyklu szczepień.
kiedy pojawi się charakterystyczny kaszel, rozpoznanie jest prawie pewne (tzw. rozpoznanie kliniczne) i lekarz, nie czekając na wyniki, przepisuje właściwy antybiotyk. Badania wykonuje się właściwie w celu rozpoznania klinicznego. Najczęściej polegają na pobraniu próbki krwi i wykonaniu morfologii (liczba białych krwinek zwykle przekracza 20 tys. na mikrolitr) i sprawdzeniu, czy obecne są przeciwciała przeciwko pałeczkom krztuśca. Można również pobrać wymaz z gardła lub nosa i spróbować wyhodować te bakterie na specjalnym podłożu. Jednak u osób szczepionych lub u których już podano antybiotyki obserwuje się 50 proc. wyników fałszywie ujemnych.
TERAPIA
Podstawą leczenia są antybiotyki. Włączone w fazie „przeziębieniowej”, łagodzą przebieg choroby, ale nawet po pojawieniu się napadowego kaszlu są potrzebne, bo skracają okres, w których chory zakaża kontaktujące się z nim osoby. Najczęściej przepisywanymi lekami są tzw. makrolidy: azytromycyna (pięć dni terapii) i klarytromycyna (siedem dni). Jeśli ktoś jest na nie uczulony lub ich nie toleruje, dobrym zamiennikiem jest kotrimoksazol stosowany przez dwa tygodnie.
Ze względu na to, że choroba jest najbardziej niebezpieczna dla niemowląt, leczy się je zwykle w szpitalu. To samo dotyczy dzieci i dorosłych, które mają trudności z przyjmowaniem płynów i pokarmów. Chorego należy izolować od innych. Resztę osób leczy się w domu.
Można by pomyśleć, że potrzebne będą leki przeciwkaszlowe lub wykrztuśne dostępne zwykle bez recepty. Jednak specjaliści odradzają ich stosowanie. Pomoże picie dużych ilości płynów, odpoczynek, jedzenie mniejszych posiłków oraz oczyszczanie powietrza. ●
zimą W DOBREJ FORMIE
O TEJ PORZE ROKU CZĘSTO ULEGAMY
PRESJI PODJĘCIA SEZONOWYCH
AKTYWNOŚCI SPORTOWYCH
ORAZ… TYCH ZWIĄZANYCH Z PRZYGOTOWANIAMI DO ŚWIĄT. JAK MĄDRZE ZADBAĆ O SWOJĄ
KONDYCJĘ FIZYCZNĄ I PSYCHICZNĄ, BY ZIMA PRZEBIEGŁA BEZPIECZNIE I KOMFORTOWO – PYTAMY EKSPERTA. ROZMAWIAŁA Anna Zarębska-Tutak
mgr Łukasz Stołowski Fizjoterapeuta. Pomaga w powrocie do zdrowia sportowcom zawodowym i amatorom. Współpracował z męską reprezentacją Polski w hokeju na trawie jako fizjoterapeuta i trener przygotowania fizycznego. Prowadzi zajęcia na Uniwersytecie Medycznym w Poznaniu
Na co powinniśmy zwrócić uwagę w kontekście zimy, gdy mówimy o kondycji naszego układu ruchu?
Badania pokazują powiązanie wielu problemów narządu ruchu z przebywaniem w niskich temperaturach i wilgotnym klimacie, który towarzyszy polskim zimom. Prawdopodobnie jest to związane z tym, że w takim właśnie klimacie dochodzi do zwiększenia sztywności ścięgien i mięśni, co może prowadzić do większego ryzyka ich przeciążenia lub uszkodzenia. Dodatkowo, zimno powoduje spadek przewodnictwa nerwowego, co może skutkować gorszą kontrolą nerwowo-mięśniową oraz obniżeniem propriocepcji (zmysł orientacji, czucie ciała – red.), co również wpływa na zwiększenie ryzyka upadków i urazów.
Najprostszym sposobem ochrony jest zadbanie o odpowiedni ubiór. Podczas aktywności sportowej pomocna może być odzież termoaktywna, która ogranicza
utratę ciepła z organizmu. Warto też zadbać o dogrzanie najbardziej newralgicznych rejonów ciała, stosując odpowiednie opaski. Przed rozpoczęciem aktywności sportowej konieczna jest solidna rozgrzewka – wystarczy podnieść tętno za pomocą aktywności aerobowej o wzrastającym tempie, a następnie rozgrzać narażone partie ciała poprzez kontrolowane, powtarzalne ruchy stawów. Na przykład przed bieganiem można wykonać szybki marsz, przejść do marszobiegu i dodać ćwiczenia, takie jak przysiady, wykroki czy wymachy nóg w kontrolowanym zakresie. Regularne dbanie o kondycję wpływa korzystnie na termoregulację. Należy pamiętać, że ekspozycja na zimno, jeśli jest odpowiednio dawkowana, może nas zahartować.
A jakie znaczenie dla formy mięśni i stawów ma nasza ogólna odporność?
Układ odpornościowy ma kluczowy wpływ na zdrowie mięśni i stawów. Pracuje on nieustannie, aby regulować reakcje zapalne w organizmie. Gdy jest przeciążony, na przykład w wyniku infekcji, regeneracja i metabolizm w stawach i mięśniach również ulegają pogorszeniu. Sprzyja to dolegliwościom bólowym i opóźnia procesy naprawcze po urazach.
W okresie zimowym często zaniedbujemy aktywność fizyczną, gorzej się odżywiamy oraz spędzamy więcej czasu w pomieszczeniach, co obniża naszą odporność. Zima sprzyja także infekcjom wirusowym, przez co organizm – zajęty walką z chorobą – nie może w pełni skupić
się na regeneracji układu ruchu. Zmniejszona ekspozycja na światło dzienne obniża również poziom witaminy D, której niedobór negatywnie wpływa na stan stawów oraz ogólną odporność.
Jakie kontuzje i wypadki najczęściej zdarzają się zimą?
Z czym trafiają do Pana pacjenci w tym czasie? Można powiedzieć, że zima to szczyt sezonu ortopedycznego. Gdy tylko pojawia się przymrozek, pojawiają się pierwsi pacjenci po upadkach na śliskich nawierzchniach. Najczęściej dochodzi wtedy do złamań kości przedramienia, nadgarstka, stawu ramiennego oraz biodra. Dotyczy to szczególnie osób starszych, które są bardziej narażone na upadki, a dodatkowo często mają niższą jakość kości, co zwiększa ryzyko złamań, zwłaszcza zimą, gdy nasila się wspomniany niedobór witaminy D.
Kolejna grupa pacjentów to osoby wracające ze stoków narciarskich. Na nartach najczęściej dochodzi do urazów kolan i więzadeł, natomiast na snowboardzie częściej uszkodzeniu ulegają kończyny górne i kręgosłup. Zima to również okres ogólnego spadku aktywności fizycznej, przez co trafia do nas więcej osób z dolegliwościami wynikającymi z bezruchu, takimi jak bóle kręgosłupa.
Nie trzeba być zawodowym sportowcem, żeby regularnie się ruszać. Spora grupa właśnie zimą aktywizuje się, ruszając na narty, np. biegowe, lodowiska czy przemierzając z kijkami okoliczne parki i lasy. Jak mądrze przygotować się do sezonu zimowego?
Nie jestem zwolennikiem sezonowego podejścia do aktywności fizycznej, ponieważ o kondycję powinniśmy dbać regularnie, tak samo jak o regenerację i zdrową dietę. Jednak zdaję sobie sprawę, że wyjazd na narty jest dla wielu osób główną aktywnością fizyczną w roku. W takim przypadku warto przygotować się do niej odpowiednio wcześniej.
Częściami ciała najbardziej eksploatowanymi podczas jazdy na nartach są kończyny dolne, dlatego plan treningowy powinien obejmować ćwiczenia siłowo-wytrzymałościowe, najlepiej z dodatkowym obciążeniem, aby progresywnie przygotować stawy i mięśnie na wysiłek. Warto uwzględnić różne wariacje przysiadów, wykroków oraz ćwiczenia na mięśnie tułowia, które także pracują na stoku. Nie należy zapominać o ćwiczeniach kondycyjnych – dobra baza tlenowa pozwoli dłużej cieszyć się jazdą na nartach i przyspieszy regenerację. Kluczowa jest również odpowiednia regeneracja, na którą składa się wartościowe odżywianie, nawodnienie oraz odpowiednio długi sen. Przed jazdą na stoku warto pamiętać
o rozgrzewce, która znacząco zmniejsza ryzyko urazów. Odpowiedni dobór sprzętu, montaż nart oraz rozważna jazda z poszanowaniem innych narciarzy również wpłyną na bezpieczeństwo.
Przed nami sezon świątecznych przygotowań – sprzątanie, gotowanie, zakupy. Na co uważać, jak o siebie zadbać, by się nie przeforsować?
W czasie przygotowań do świąt nietrudno o przeciążenie organizmu. Często wynika to z braku przygotowania ciała do intensywnego wysiłku, który pojawia się w tym okresie. Tak jak wcześniej wspominałem, kluczowe jest dbanie o siebie przez cały rok. Schemat jest zwykle podobny – nagłe wykonywanie czynności znacznie częściej, szybciej i intensywniej, często pod presją czasu, prowadzi do przeciążenia.
Warto rozłożyć przygotowania na dłuższy okres i robić regularne przerwy. Podczas pracy warto często zmieniać pozycję ciała, aby uniknąć jednostajnych obciążeń na jedną strukturę i równomiernie rozłożyć wysiłek.
Nie należy ignorować pierwszych objawów zmęczenia – w domu można zastosować techniki autorelaksacji, jak rozciąganie, automasaż za pomocą piłeczki czy ciepłe okłady. Pomaga również redukcja presji i poproszenie kogoś o pomoc, aby nie obciążać się nadmiernie.
Zwłaszcza że stres towarzyszy nam również w codziennym życiu. Warto dbać o siebie także w tym zakresie. Okres zimowy to czas krótszych dni, mniejszej ilości słońca i większej izolacji społecznej. Wszystko to może wpływać na obniżenie nastroju. W takiej sytuacji aktywność fizyczna może okazać się pomocna.
Warto szukać aktywności, szczególnie na świeżym powietrzu, w godzinach, gdy świeci słońce. Zwiększenie ekspozycji na naturalne światło pozytywnie wpływa na nastrój i jakość snu, dlatego warto unikać nadmiaru sztucznego oświetlenia. Aby ograniczyć wpływ światła niebieskiego, zaleca się stosowanie okularów z filtrem lub ograniczenie korzystania z telewizora czy komputera przed snem. Sen to kolejny ważny aspekt zimowego okresu – dobrze, aby był regularny i trwał minimum 7–9 godzin. W kontekście zdrowia psychicznego istotną rolę odgrywa również dieta. Ograniczenie spożycia warzyw i owoców, związane z ich sezonowością, może prowadzić do niedoborów witamin i minerałów, co także niekorzystnie wpływa na nastrój. Pamiętajmy jednak, że jeśli obniżony nastrój utrzymuje się dłużej lub wpływa na nasze funkcjonowanie, warto zasięgnąć porady specjalisty zdrowia psychicznego – psychiatry lub psychologa – aby w porę wdrożyć odpowiednie leczenie. ●
MENU na odporność
JAK SIĘ ODŻYWIAĆ, BY SKUTECZNIE WZMACNIAĆ ORGANIZM W OKRESIE OKOŁOOPERACYJNYM
I W TRAKCIE LECZENIA ONKOLOGICZNEGO?
dr n. med. Barbara Kuczyńska
Dietetyczka. Pracuje w Poradni Żywienia
Dojelitowego w Warunkach Domowych, Klinika Chirurgii Ogólnej, Endokrynologicznej i Onkologii Gastroenterologicznej, Uniwersytet Medyczny im. K. Marcinkowskiego oraz w Centrum Leczenia Zaburzeń Stanu Odżywienia w Poznaniu
WWzmacnianie odporności w okresie okołooperacyjnym i w trakcie leczenia onkologicznego jest istotnym elementem terapii, który często wymaga indywidualnego i wielospecjalistycznego podejścia. Trzeba w nim uwzględnić wszelkie czynniki towarzyszące – jak choćby fakt wyłonionej stomii – tak by skutecznie zminimalizować ryzyko powikłań oraz poprawić wyniki leczenia. Jest kilka kluczowych obszarów, w których Ty sam, jako pacjent, możesz skutecznie wspierać swój układ odpornościowy:
Poprawa stanu odżywienia organizmu.
Dbałość o wysoką jakość diety (m.in. poprzez unikanie spożycia produktów wysokoprzetworzonych).
Zastosowanie produktów tzw. immunomodulujących (wykazujących działanie przeciwzapalne).
Odpowiednie nawodnienie organizmu.
Wsparcie mikrobiomu jelitowego.
Normalizacja masy ciała.
Ponadto ważne są elementy związane z Twoim stylem życia i codziennymi nawykami:
Wypracowanie technik radzenia sobie ze stresem, wsparcie otoczenia.
Poprawa jakości snu.
Zwiększenie aktywności fizycznej.
Dbanie o higienę (w tym właściwa higiena i dbałość o prawidłowe funkcjonowanie stomii).
W wyniku intensywnego leczenia dochodzi w organizmie do nasilonego katabolizmu, a więc tzw. stanu
hipermetabolicznego. Wiąże się to m.in. ze wzrostem zapotrzebowania białkowo-energetycznego. Istotne jest więc zindywidualizowane postępowanie żywieniowe, które uwzględnia trzy etapy wpływające na skuteczność leczenia oraz umożliwiające szybki powrót do zdrowia:
√ przygotowanie do leczenia,
√ postępowanie w trakcie leczenia (w przypadku pacjenta chirurgicznego będzie to bezpośredni okres okołooperacyjny),
√ wsparcie po zakończonym leczeniu (kompleksowa rehabilitacja, w tym również w znaczeniu żywieniowym).
Ponadto, należy pamiętać, iż zaburzenia stanu odżywienia, które w bezpośredni sposób wpływają na odporność organizmu, stanowią niezwykle szeroki problem, również wśród pacjentów z wyłonioną stomią. Obejmują one bowiem zarówno stan związany z niedożywieniem i niezamierzoną utratą masy ciała (jako m.in. konsekwencji zaburzeń wchłaniania jelitowego, rozwoju choroby nowotworowej, wymagającego metabolicznie leczenia), jak i nadwagą czy otyłością, co następnie przekłada się na zwiększone ryzyko wystąpienia powikłań.
Dieta pacjenta w trakcie intensywnego leczenia powinna zatem uwzględniać zwiększone zapotrzebowanie organizmu m.in. na energię i białko, które jest kluczowe dla regeneracji tkanek i odpowiedzi immunologicznej organizmu, o co najlepiej zadbać, przygotowując się do leczenia.
ŹRÓDŁA
BIAŁKA
Białko zwierzęce jest nieco lepiej przyswajalne od białka roślinnego, a więc w codziennym menu warto uwzględnić produkty takie jak: ryby i mięso (drób, ewentualnie wołowina czy cielęcina), jaja, nabiał (jeśli jest tolerowany). Warto jednak ograniczyć spożycie czerwonego mięsa (głównie wieprzowiny) oraz przetworzonych produktów mięsnych (np. konserw czy niskiej jakości wędlin).
Jeśli natomiast chodzi o źródła roślinne, najlepiej przyswajalne jest białko roślin strączkowych (m.in. soi, socze-
wicy, białej fasoli), a także zbóż i orzechów. Należy mieć jednak na uwadze, iż produkty te mogą wykazywać gorszą tolerancję, czy pewne dolegliwości poposiłkowe, związane m.in. z nadprodukcją gazów jelitowych.
W przypadku zwiększonego zapotrzebowania białkowo-energetycznego, bądź braku możliwości jego pełnego pokrycia pokarmami naturalnymi, warto rozważyć zastosowanie doustnych suplementów odżywczych..
MNIEJ TŁUSZCZU, MNIEJ CUKRU
Należy także ograniczyć spożycie tłuszczów zwierzęcych, zastępując je olejami roślinnymi, które świetnie nadają się jako dodatek do potraw. Niezwykle korzystne w zakresie budowania odporności są również tłuszcze omega-3, zawarte m.in. w mięsie ryb morskich czy olejach rybich.
Unikajmy spożycia węglowodanów prostych – m.in. cukru i dużych ilości słodyczy. Również tzw. kolorowe napoje gazowane, soki z kartonów czy napoje energetyczne nie są korzystne dla organizmu.
Warto zatem zadbać o najwyższą jakość produktów – powinny być świeże, jak najmniej przetworzone i bogawte w składniki odżywcze. Codzienne jedzenie świeżych warzyw i owoców wesprze naszą odporność.
Warto zwracać uwagę na sposób przyrządzania potraw – unikajmy nadmiernego pieczenia, smażenia czy rozgotowywania dań.
WODA I WAGA POD KONTROLĄ
Bardzo istotne jest odpowiednie nawadnianie organizmu, a więc picie wody, świeżych soków warzywnych, owocowwych (bez dodatku cukru) czy łagodnych naparów herbat, co najmniej 2,5-1,5 l dziennie (6-10 szklanek). W sytuacji zwiększonego wydzielania ze stomii warto sięgnąć po płyny izotoniczne, skuteczniej nawadniające, kiedy dochodzi do zaburzeń funkcji przewodu pokarmowego. Osoby z nadwagą i otyłością powinny zadbać o normalizację masy ciała. Racjonalnie prowadzona redukcja nadwagi już o 10 proc. pozwala zmniejszyć ryzyko wystą-
pienia powikłań związanych z nadmierną zawartością tkanki tłuszczowej. Należy jednak unikać stosowania restrykcyjnych diet, które znacznie osłabiają organizm.
DOBRA SUPLEMENTACJA
Nie możemy zapomnieć o witaminach, szczególnie A, C, D i E, oraz o pierwiastkach śladowych, takich jak cynk, selen czy żelazo, których niedobory mogą prowadzić do osłabienia i zwiększonego ryzyka infekcji.
Istotne jest też zastosowanie składników immunomodulujących – takich jak: glutamina, arginina, kwasy omega-3, nukleotydy – które są polecane pacjentom m.in. w okresie okołooperacyjnym, w przygotowaniu do rozległych zabiegów chirurgicznych, szczególnie w przypadku chorych niedożywionych i/lub w sytuacji pojawienia się problemu trudno gojącej się rany po zabiegu.
Wyżej wymienione składniki są odpowiedzialne za funkcjonowanie bariery odpornościowej, zwalczanie stanu zapalnego oraz zmniejszanie efektu uogólnionej reakcji zapalnej, towarzyszącej m.in. chorobom nowotworowym. Skracają też całkowity czas hospitalizacji.
Składniki immunomodulujące znajdziemy w produkktach naturalnych (np. kwasy omega-3 znajdują się w mięwsie ryb morskich, olejach rybich oraz w nieco mniejszej ilości w olejach roślinnych), a także w suplementacji odżywczej kompletnej lub takiej w postaci pojedynczych składników.
MIKROBIOM POD LUPĄ
Kolejny istotny element budowania i wspierania odporności – szczególnie u pacjentów z zaburzeniami funkcji przewodu pokarmowego, w stanach po zabiegach chirurgicznych i w trakcie leczenia onkologicznego – to mikrobiom jelitowy.
Warto rozważyć suplementację dobroczynnymi szczempami bakterii jelitowych, ale także w miarę możliwości – spożycie produktów naturalnych, szczególnie fermentowanych (w tym także kiszonych), które pozwolą korzystnie zasiedlić mikrobiom przewodu pokarmowego. Należy też wspomnieć o błonniku pokarmowym, który odżywia bakterie jelitowe oraz wpływa na regulację funkcji przewodu pokarmowego.
Pamiętaj, że im wcześniej – jeszcze przed rozpoczęciem leczenia, zadbasz o odpowiednie odżywienie swojego organizmu, tym większe są Twoje szanse na szybszy powrót do zdrowia.
Ty sam masz bezpośredni wpływ na przebieg procesu leczenia – dzięki odpowiednim oraz świadomym wyborom w zakresie sposobu odżywiania oraz prowadzonego stylu życia. ●
PIĘKNO WYRZEŹBIONE PRZEZ algor
JAK MÓWI STARE POWIEDZENIE,
PIĘKNO JEST W OKU PATRZĄCEGO.
CO JEDNAK DZIEJE SIĘ Z NAMI, GDY OKIEM TYM JEST CYFROWY
ALGORYTM? CZY KANONY PIĘKNA
SERWOWANE PRZEZ SZTUCZNĄ
INTELIGENCJĘ MUSZĄ WPŁYWAĆ
NA NASZE ŻYCIE?
TEKST Anna Zarębska-Tutak
BBanki zdjęciowe, z których korzystają media, przepełnione są dziś obrazami generowanymi przez sztuczną inteligencję, czyli AI (ang. Artificial Intelligence). Nawet wprawne oko ma problem, by odróżnić dziś rzeczywistość od fikcji. W zderzeniu naszych kompleksów, lęków i wyobrażeń na temat piękna z tym, co oferuje cyfrowy świat, nasza samoocena może spadać wręcz dramatycznie. Jak nie dać się zwariować?
NA POCZĄTKU BYŁO LUSTRO…
A w zasadzie tafla wody. Człowiek był ciekawy swojego wyglądu od zarania dziejów. Ale dopóki nie pojawiły się takie formy sztuki jak malarstwo – poznawał swój wygląd jedynie w lustrze i poprzez przeglądanie się w oczach innych ludzi.
Od XIX w. zmiany w tym zakresie jednak następowały wręcz lawinowo, nie tylko techniki malarskie stały się niesamowicie realistyczne, ale upowszechniła się fotografia i prasa. W XX w. zaś – kino, telewizja, a w końcu internet, a z nim media społecznościowe. Staliśmy się znacznie bardziej anonimowi, a jednocześnie standardy piękna zostały wyśrubowane do granic możliwości.
Sprzyja temu oczywiście rozwój branży beauty, której wartość w Polsce szacuje się obecnie na około 17 miliardów złotych, zaś sam rynek medycyny estetycznej jest szacowany na 4-5 miliardów złotych. Presja idealnego wyglądu oraz coraz większe upowszechnianie się takich zabiegów jak botoks czy kwas hialuronowy sprawia,
ytm
że zabiegi te przestały być elitarne, a coraz częściej stać na nie osoby, które nie dysponują dużym budżetem, mają za to wielką „potrzebę”, by poprawiać swój wygląd.
PODSTĘPNA CYFROWA ŻMIJA
W tę już zafiksowaną rzeczywistość wśliznęła się AI. Staje się ona coraz bardziej zaawansowanym narzędziem, które może być wykorzystywane zarówno do twórczych, jak i manipulacyjnych celów.
Jednym z najbardziej niepokojących zastosowań AI jest tworzenie tzw. deepfake’ów (np. polityk wypowiada słowa stworzone przez AI) i fałszywych treści, które mogą wprowadzać w błąd i wpływać na opinię publiczną. Są to na przykład zdjęcia i materiały wideo zmodyfikowane tak, by wyglądały autentycznie. AI potrafi dziś nie tylko przerabiać współczesne zdjęcia, ale również stylizować obrazy tak, by przypominały fotografie z dawnych lat. Każdy z nas pewnie natknął się na „stare” fotografie przedstawiające gigantyczne, włochate potwory, stojące obok, na przykład, XIX-wiecznych poszukiwaczy złota. Dla odbiorcy jest to o tyle niebezpieczne, że fałszywe treści stają się trudne do odróżnienia od oryginałów.
W PUŁAPCE WZORCÓW ZAUFANIA
Dlaczego jesteśmy podatni na manipulacje AI? Przede wszystkim dlatego, że w naszej kulturze wciąż istnieje silne zaufanie do obrazów i materiałów filmowych jako dowodów autentyczności. Przyzwyczailiśmy się myśleć, że „jeśli coś widać na zdjęciu lub nagraniu, to musi być prawdziwe”. Niestety, rozwój technologii sprawił, że to założenie nie zawsze jest już aktualne. Nasza ufność wobec materiałów wizualnych jest często wykorzysty-
Szczególnie narażone na szachrajstwa AI są osoby starsze, które często mają ograniczoną wiedzę o tym, jak działają nowoczesne techniki manipulacji.
wana, a AI może błyskawicznie tworzyć realistyczne, lecz całkowicie fikcyjne obrazy i filmy.
Szczególnie narażone na szachrajstwa sztucznej inteligencji są osoby starsze, które często mają ograniczoną wiedzę o tym, jak działają nowoczesne techniki manipulacji, a przez to łatwiej dają wiarę nieprawdziwym informacjom. Młodsi, choć znacznie bardziej zaznajomieni z technologią, również dają się nabrać, gdyż media społecznościowe i algorytmy AI są zaprojektowane tak, by przyciągać uwagę i wzbudzać emocje.
„PIĘKNO” ALGORYTMÓW
Jak mają się one do kanonów piękna? W erze wszechobecnych filtrów i grafik tworzonych przez sztuczną inteligencję jesteśmy bombardowani wizerunkami, które wydają się idealne, ale są dalekie od rzeczywistości. Te obrazy mogą sprawiać, że czujemy się nieadekwatni, mniej atrakcyjni. Warto jednak pamiętać, że nawet sztuczna inteligencja, próbując tworzyć obrazy piękna, nie osiąga idealnej symetrii, bo wygląda to nienaturalnie. Mimo że AI może generować obrazy, które wydają się perfekcyjne – kobiety przypominają lalki Barbie, a mężczyźni ich partnerów, Kenów – to wciąż „uczy się” na podstawie zdjęć prawdziwych ludzi i ich naturalnych cech. Co ciekawe, gdy AI próbuje stworzyć zupełnie symetryczny wizerunek, rezultat często jest wręcz karykaturalny i nieprzekonujący. Piękno nie jest przecieżkwestią symetrii – to jest nasza indywidualność, emocje, charakter i doświadczenia, które wyrażają się poprzez nasze rysy. To pokazuje, że nawet technologia „ma” pewną świadomość, że absolutna symetria jest nienaturalna i wręcz niepokojąca.
NIEIDEALNI, ALE AUTENTYCZNI
Niedoskonałości są czymś, co sprawia, że jesteśmy ludzcy. Idealne proporcje są miłe dla oka, ale to drobne, niepowtarzalne elementy budują nasz charakter i wyjątkowość. Wystarczy przyjrzeć się ulubionym twarzom, które kojarzą nam się z pięknem i charyzmą – bardzo często mają one cechy dalekie od doskonałości, takie jak niewielki pieprzyk, asymetryczny uśmiech, nieco krzywy nos czy charakterystyczne spojrzenie. Te drobne szczegóły sprawiają, że twarz jest rozpoznawalna i fascynująca, a nie tylko „idealna”, one tworzą historię, dodają naszemu wyglądowi głębi, świadczą o naszej osobowości i unikalności. Bez nich wyglądalibyśmy jak postaci wycięte z tego samego szablonu. Nasze twarze, mimika, sposób poruszania się opowiadają o naszym życiu i emocjach, a każda asymetria jest dowodem, że coś przeżyliśmy, czuliśmy radość, ale też i smutek.
BĄDŹMY DLA SIEBIE ŁAGODNIEJSI
Zamiast próbować dopasować się do wizerunków „ideałów” kreowanych przez technologię, bądźmy dla siebie bardziej wyrozumiali i patrzmy na swoje niedoskonałości jako na coś, co jest piękne i unikalne. Nasze ciała i twarze noszą znamiona życia, które przeżyliśmy, i to właśnie czyni nas pięknymi – nawet jeśli czasem wydaje się to odległe od wizji promowanej przez media. Niedoskonałości są nieodłączną częścią ludzkiego życia i nie warto się ich wstydzić ani próbować ich korygować. Zamiast tego lepiej spojrzeć na siebie jak na część natury, która z definicji nie dąży do doskonałości, za to celebruje różnorodność i niepowtarzalność – a każdy z nas jest jej wyjątkowym przejawem. ●
– mimo choroby UDANE ŻYCIE
CHOĆ KAŻDY Z NAS ŻYCZY SOBIE ŻYĆ W ZDROWIU, CZASEM ZACZYNA ONO SZWANKOWAĆ I SPADA NA NAS DIAGNOZA, KTÓRA SPRAWIA, ŻE WSZYSTKO
STAJE NA GŁOWIE. JAK SOBIE SOBIE Z TĄ SYTUACJĄ DOBRZE PORADZIĆ?
Joanna Godecka
Psychoterapeutka, terapeutka TSR, członkini Polskiego
Stowarzyszenia Terapeutów Terapii Skoncentrowanej na Rozwiązaniach, dyplomowany life coach, coach oddechu, autorka książek, m.in. „Przestań się zamartwiać” i „Nie odkładaj życia na później”
NNiekiedy dowiadujemy się, że nie odzyskamy zdrowia w stu procentach. Pogodzenie się z chorobą, zaakceptowanie utraty jakiegoś narządu lub np. faktu wyłonienia stomii to jedno z największych wyzwań. Życie ze stomią i przewlekłym schorzeniem wiąże się z licznymi zmianami – zarówno fizycznymi, jak i emocjonalnymi. Proces akceptacji może być trudny, ale istnieją kroki, które mogą nam pomóc w odnalezieniu spokoju i zbudowaniu nowej jakości życia.
Oto kilka kluczowych wspierających strategii dla osób, którym życie postawiło nowe wyzwania związane z chorobą i stomią.
ZROZUMIENIE SWOJEJ SYTUACJI I EDUKACJA
Pierwszym krokiem jest zgromadzenie wiarygodnych informacji na temat stanu zdrowia i dotyczącego nas schorzenia. W przypadku stomii wiedza o tym, dlaczego operacja jest konieczna i jakie zmiany zajdą w naszym organizmie, może pomóc poczuć się bardziej pewnie i bezpiecznie. Choć świadomość społeczna zwiększa się, warto sięgać po zaufane źródła, rozmawiać z lekarzem, pielęgniarką stomijną, ewentualnie z osobami, które mają podobne doświadczenia. Dzięki temu zyskasz nie tylko wiedzę, lecz także poczucie, że nie jesteś w tym sam lub sama. To ważne.
POZNANIE SWOJEGO CIAŁA NA NOWO Po operacji i wyłonieniu stomii ciało ulega zmianie. Może to rodzić frustrację lub brak akceptacji własnego wygląrdu. Warto dać sobie czas na przyzwyczajenie się do tych zmian. Pomocna może być rozmowa z psychologiem, terapeutą, który wesprze w spojrzeniu na ciało z miłością i zrozumieniem. Pamiętajmy, że nasz organizm ciężko pracuje przez 24 godziny na dobę, a w przypadku choroby mobilizuje wszystkie swoje siły, aby przetrwać. Bądźmy mu za to wdzięczni.
Pamiętajmy też, że stomia to narzędzie, które pomaga nam funkcjonować, a nie wyrok czy coś, co czyni nas mniej wartościowym.
UCZESTNICTWO W GRUPACH WSPARCIA Pomoc ze strony osób z podobnymi doświadczeniami bywa nieoceniona. Społeczność osób ze stomią i przewlekłymi chorobami jest bardzo wspierająca i zróżnicowana. W wielu miastach działają grupy, a także fundacje i organizacje oferujące pomoc. Uczestnictwo w spotkaniach czy dyskusjach online może przynieść ulgę i dać siłę. Można tam poznać osoby, których historie stanowią inspirację do pokonywania codziennych trudności. Unikałabym jedynie uczestnictwa w forach internetowych, na których ludzie skupiają się na narzekaniu i straszeniu siebie nawzajem. Tak się, niestety, zdarza i odbiera
nam odwagę. Optymistyczne nastawienie jest bardzo ważne…
ROZWIJANIE POZYTYWNEGO MYŚLENIA
Akceptacja choroby, w tym życia ze stomią, to proces, który wymaga cierpliwości. Rozwijanie pozytywnego myślenia pomaga patrzeć na codzienne wyzwania w nowym świetle. Dzięki regularnemu skupianiu się na jasnych aspektach – jak zwiększona świadomość zdrowia, nowe przyjaźnie czy poczucie mocy w pokonywaniu trudności – łatwiej dostrzec, że choroba nie definiuje całkowicie życia. Możemy funkcjonować nadal jako pełnowartościowe osoby. Praktyki, takie jak wdzięczność za małe rzeczy, mindfulness, techniki relaksacyjne i wizualizacja pozytywnych scenariuszy wspierają psychikę i redukują stres. Istnieją badania, które dowodzą, że konstruktywne myślenie wzmacnia i mobilizuje organizm do przezwyciężania choroby. Warto pamiętać, że dzięki nauce, zaangażowaniu zespołu specjalistów otrzymaliśmy szansę na kontynuowanie swojego życia. A to jest najważniejsze. Są wręcz osoby, które twierdzą, że choroba stała się dla nich impulsem do zmiany jakości życia na lepsze.
POSZUKIWANIE NOWYCH PASJI I ZAINTERESOWAŃ
Choroba, w tym stomia, na pewno zmienia dotychczasowy tryb życia, ale to nie oznacza, że należy rezygnować ze wszystkich marzeń czy zainteresowań. Wręcz przeciwnie – to może być dobry moment, aby odkryć nowe pasje lub znaleźć alternatywne sposoby na realizowanie tych dotychczasowych.
Na rynku dostępne są obecnie różne akcesoria stormijne, które chronią przed uszkodzeniami mechanicznymi i zwiększają bezpieczeństwo, zwłaszcza podczas aktywności fizycznej. Akcesoria oraz odzież są wykonane z elastycznych i oddychających materiałów, które stabilizują worek stomijny i zwiększają komfort jego noszenia, szczególnie u osób prowadzących aktywny tryb życia. Dzięki nim osoby z wyłonioną stomią mogą uprawiać sport, chodzić na siłownię czy choćby spacerować, nie obawiając się o dyskomfort.
Regularne zajmowanie się czymś, co daje satysfakcję, skutecznie poprawia nastrój, redukuje napięcie i pomaga w powrocie do równowagi emocjonalnej.
DBANIE O ZDROWIE PSYCHICZNE
Co może pomóc?
Zajmuj się czymś, co wymaga koncentracji – naprawa jakiegoś urządzenia, praca w ogrodzie (według holen-
derskich naukowców to jedna z najbardziej polecanych prac stosowanych w przypadku terapii stresu, depresji itp.), rozwiązywanie krzyżówek jest dobrym sposobem na to, by oderwać myśli od problemów.
Aktywność fizyczna – polecane są zwłaszcza ćwiczenia oddechowe, trening progresywny i autogenny oraz inne dostosowane do naszych możliwości ćwiczenia fizyczne Warto sięgać po nie w chwilach, gdy stres się nasila, ale nie tylko. Ich regularne wykonywanie na stałe mniejszy naszą podatność na zdenerwowanie i lęk, a tym samym –wzmocni poczucie bezpieczeństwa w chorobie. Już sam fakt, że wiemy, jak sobie radzić, jest krzepiący.
PRZYJMOWANIE WSPARCIA BLISKICH
Rodzina, przyjaciele i pozytywnie nastawieni wobec nas ludzie stanowią ogromne źródło wsparcia emocjonalnecgo. Dzieląc się swoimi odczuciami z życzliwym kręgiem osób, można zyskać zrozumienie i poczuć się mniej osamotnionym. Często jednak ludzie z otoczenia nie wiedzą, jak pomóc, a wtedy twoja otwartość i szczerość mogą tu odegrać kluczową rolę. Wyjaśniając, z czym się borykasz i czego potrzebujesz, pozwalasz im lepiej cię wspierać.
KORZYSTANIE Z UDOGODNIEŃ
Współczesne rozwiązania dla osób ze stomią znacznie poprawiły jakość życia, zapewniając większy komfort, dyskrecję oraz możliwość powrotu do zwykłego trybu funkcjonowania. Jak już wspomniałam, powiększa się oferta odzieży dedykowanej dla osób ze stomią. Dzięki specjalnie zaprojektowanym fasonom ubrania są funkcjonalne, a osoby te mogą czuć się pewniej w codziennych sytuacjach i mieć większą swobodę ruchów.
Wiele organizacji i firm oferuje darmowe kursy, warsztaty i materiały edukacyjne, które uczą, jak radzić sobie ze schorzeniem, jak pielęgnować swoje ciało i dbać o nie. Dla osób, które niedawno przeszły operację, bardzo istotne jest poznanie różnych technik oraz produktów, które mogą ułatwić im przystosowanie się do życia ze stomią. Dlatego warto korzystać z tym możliwości, aby wrócić do spotkań towarzyskich, uczestniczenia w wydarzeniach, korzystania z kina, teatru, koncertów. A także – w przypadku singli – do randkowania.
ŚWIADOMOŚĆ, ŻE KAŻDA HISTORIA JEST INNA
Niektórym akceptacja stomii i choroby przychodzi szybciej, od innych wymaga to więcej wysiłku – i to jest w porządku. Warto dać sobie czas i nie oskarżać się, porównując swoją sytuację z sytuacją lepiej radzących sobie osób. Każdy przeżywa to indywidualnie i każdy proces akceptacji jest wyjątkowy ●
Zawsze warto sprawdzić ceny na stronie internetowej www.stomia.pl. Dzięki temu mogą Państwo upewnić się, że otrzymują największą ilość sprzętu stomijnego Convatec przysługującego w ramach refundacji.
Woj. dolnośląskie
Bielawa 58-260
Sklep Med. ARKMED ul. 1 Maja 31A, tel. 74 817 60 67
Ośrodek Diagnostyki Onkologicznej, Poradnia dla Chorych ze Stomią przy Poradni Onkologicznej, ul. Andersa 4 59-220 Legnica Kierownik poradni: dr Andrzej Hap tel. 76 855 09 41, 76 855 55 17
Woj. kujawsko-pomorskie
Szpital Wojewódzki im. Biziela, ul. Ujejskiego 75 85-168 Bydgoszcz tel. 52 365 57 79
Poradnia Chirurgiczna Szpital Uniwersytecki, ul. M. Skłodowskiej-Curie 9 85-094 Bydgoszcz Czynna w czwartki w godz. 11.30–13 tel. 52 585 43 78
Pielęgniarski Punkt Konsultacyjny ORTOMEDICA, ul. Dworcowa 55 88-100 Inowrocław tel. kom. 795 557 932, 508 056 517
Pielęgniarski Punkt Konsultacyjny dla Osób ze Stomią Miejska Przychodnia Specjalistyczna ul. Uniwersytecka 17 87-100 Toruń
Gabinet 228, I piętro Czynny w poniedziałki,
po wcześniejszym umówieniu się telefonicznym tel. 795 557 932, tel. kom. 608 555 640
Woj. lubelskie
Poradnia
Stomijno-Proktologiczna z Pracownią Endoskopową Centrum Onkologii Ziemi Lubelskiej, ul. dr. K. Jaczewskiego 7 20-090 Lublin tel. 81 454 15 25
Woj. małopolskie
Poradnia Stomijna
Szpital Specjalistyczny im. Stefana Żeromskiego, os. Na Skarpie 66 31-913 Kraków
Opiekun: piel. stomijna
Dorota Jesionka-Kukla tel. kom. 889 402 924
Pielęgniarski Punkt Konsultacyjny
dla Osób ze Stomią Salon LIFE CARE GL+, ul. Długosza 8/2
Poradnia Stomijna MED PARTNER, ul. Litewska 10A1 35-302 Rzeszów tel. kom. 508 391 411 www.med-partner.pl
Woj. pomorskie
Gabinet Stomijny przy Poradni Chirurgii Ogólnej Gdański Uniwersytet Medyczny, ul. Smoluchowskiego 17 80-214 Gdańsk Czynny w środy w godz. 12–14
Szpital Morski im. PCK Gdynia, ul. Powstania Styczniowego 1 81-519 Gdynia Czynny w środy w godz. 10.30–15 tel. 58 726 03 93
Pielęgniarski Punkt Konsultacyjny dla Osób ze Stomią Szpital Specjalistyczny, ul. Leśna 10 89-600 Chojnice
Opiekun: piel. Andrzej Piotrowski tel. kom. 606 462 654
Woj. śląskie
Poradnia Proktologiczna i Stomijna przy Wojewódzkim Szpitalu Specjalistycznym nr 5, pl. Medyków 1 41-200 Sosnowiec Kierownik poradni: prof. dr hab. n. med. Jacek Starzewski tel. 32 36 82 733
Centrum Onkologii w Kielcach, Poradnia Stomijna, ul. Artwińskiego 1 25-734 Kielce
Kierownik poradni: dr Wojciech Korejba tel. 41 367 15 40
Woj. warmińsko-mazurskie
Poradnia Stomijna z Poradnią Chirurgii Ogólnej, ul. Konopnickiej 1 19-300 Ełk Czynna we wtorki w godz. 15–17 Kierownik poradni: dr Maria Ulrych-Karasińska tel. 87 610 84 17
Woj. wielkopolskie
Szpital Kliniczny nr 2 Poradnia Stomijna, ul. Przybyszewskiego 49 60-355 Poznań tel. 61 669 82 22
Punkt konsutacyjny Sklep Medyczny Medica Humana ul. Międzychodzka 10/39 60-371 Poznań tel. 61 867 96 50
Wielkopolskie Centrum Onkologii, Poradnia Stomijna, ul. Garbary 15 61-866 Poznań Kierownik poradni: dr Bohdan Kaczmarczyk tel. 61 885 05 79
Wojewódzki Szpital Zespolony Poradnia dla Chorych ze Stomią, ul. Kardynała S. Wyszyńskiego 1 62-510 Konin
Kierownik poradni: dr Jarosław Długosz tel. 62 245 44 89
Woj. zachodniopomorskie
Punkt Konsultacyjny Sklep Medyczny MEDICA HUMANA STOMIA-MED, ul. Arkońska 42 71-470 Szczecin tel. 91 454 06 04, tel. kom. 795 557 903
Punkt Konsultacyjny Sklep Medyczny PANACEUM, ul. Wyszyńskiego 23 78-400 Szczecinek tel. kom. 795 557 932, 663 778 761
LIMITY NA SPRZĘT STOMIJNY
Rozporządzenia Ministra Zdrowia z dnia 27 października zmieniającego rozporządzenie w sprawie wykazu wyrobów medycznych wydawanych na zlecenie (Dz. U. z 2022 poz. 2319)
Sprzęt stomijny – worki i płytki w systemie jednoczęściowym i dwuczęściowym – jest refundowany w 100 proc. dla wszystkich osób ze stomią w ramach powyższych limitów miesięcznych. Akcesoria stomijne dla każdego rodzaju stomii dostępne są na odrębne zlecenie z miesięcznym limitem 120 zł z 20-proc. dopłatą pacjenta.
POLSKIE TOWARZYSTWO STOMIJNE POL-ILKO
ZARZĄD GŁÓWNY: Andrzej Piwowarski (OR Kraków) – prezes, Dorota Kaniewska (OR Warszawa) – wiceprezes, Violetta Kiełpińska – sekretarz generalny (OR Słupsk), Danuta Sajdak – skarbnik (OR Tarnów), Krzysztof Kozera – członek zarządu (OR Warszawa)
SIEDZIBA: Polskie Towarzystwo Stomijne POL-ILKO, ul. Przybyszewskiego 49, 60-355 Poznań
ADRES DO KORESPONDENCJI: Andrzej Piwowarski, ul. Zagumnie 81, 32-440 Sułkowice, tel. kom. 660 479 242, e-mail: polilko@polilko.pl. Strona internetowa: www.polilko.pl
ODDZIAŁY REGIONALNE (ADRESY DO KORESPONDENCJI):
① BYDGOSZCZ – adres korespondencyjny: Jan Łosiakowski, ul. Leszczyńskiego 111/34, 85-137 Bydgoszcz, tel. kom. 787 131 278, e-mail: bydgoszcz@polilko.pl
② GORZÓW WIELKOPOLSKI – adres korespondencyjny: Zbigniew Maławski, ul. Słoneczna 83/15, 66-400 Gorzów Wielkopolski, tel. kom. 606 385 047, e-mail: gorzow@polilko.pl
③ KATOWICE – siedziba: ul. Kopernika 14, 40-064 Katowice. Adres korespondencyjny: Ewa Sienicka, ul. Skowrońskiego 2A/18, 40-019 Katowice, tel. kom. 602 838 082, e-mail: katowice@polilko.pl
④ KIELCE – vacat, e-mail: kielce@polilko.pl
⑤ KOSZALIN – adres korespondencyjny: Hanna Frogowska, ul. K. Wyki 42A, 75-329 Koszalin, tel. kom. 604 636 899, e-mail: koszalin@polilko.pl
⑥ KRAKÓW – adres korespondencyjny: Lucyna Kołodziejczyk, ul. Ściegiennego 89/31, 30-809 Kraków, tel. kom. 512 617 810, e-mail: krakow@polilko.pl
⑦ LUBLIN – adres korespondencyjny: Stanisław Majewski, ul. Obrońców Pokoju 11/VI, 21-017 Łęczna, tel. kom. 501 593 945, e-mail: lublin@polilko.pl
⑧ OSTROWIEC ŚWIĘTOKRZYSKI – siedziba: ul. H. Sienkiewicza 70, 27-400 Ostrowiec Świętokrzyski. Adres korespondencyjny: Zofia Skrok, ul. Polna 37/72, 27-400 Ostrowiec Świętokrzyski, tel. kom. 502 576 025, e-mail: ostrowiec@polilko.pl
⑩ RZESZÓW – adres korespondencyjny: Józefa Grządziel, ul. Słoneczna 9, 37-560 Pruchnik, tel. kom. 666 665 007, e-mail: rzeszow@polilko.pl
⑪ SŁUPSK– siedziba: Centrum ds. Organizacji Pozarządowych, ul. Niedziałkowskiego 6, 76-200 Słupsk. Adres korespondencyjny: Violetta Kiełpińska, ul. Koszalińska 16/28, 76-200 Słupsk, tel. kom. 664 332 442, e-mail: slupsk@polilko.pl
⑫ SZCZECIN – siedziba: al. Jana Pawła II 36, 70-453 Szczecin. Tel. kom. 604 201 150 Ryszard Wiktorski, e-mail: szczecin@polilko.pl
⑬ TARNOBRZEG – adres korespondencyjny: Zygmunt Bogacz, ul. Sandomierska 85, 39-432 Gorzyce, tel. kom. 798 069 763, e-mail: tarnobrzeg@polilko.pl
⑭ TARNÓW – siedziba: ul. Najświętszej Marii Panny 3, 33-100 Tarnów. Adres korespondencyjny: Danuta Sajdak, ul. M. Dąbrowskiej 24/7, 33-100 Tarnów, tel. kom. 501 207 246, e-mail: tarnow@polilko.pl
⑮ WARSZAWA – siedziba: Szpital Bielański Oddział Chirurgii Ogólnej, ul. Cegłowska 80, 01-809 Warszawa, pawilon H, pok. 232. Adres korespondencyjny: Dorota Kaniewska, al. Niepodległości 137/141 m. 38, 02-570 Warszawa tel. kom. 691 739 924, e-mail: warszawa@polilko.pl
⑯ WŁOCŁAWEK – adres korespondencyjny: Stanisław Struś, ul. Bojakowskiego 2/40, 87-800 Włocławek, tel. kom. 604 092 422, e-mail: wloclawek@polilko.pl
⑰ ZIELONA GÓRA – siedziba: ul. Zyty 26, 65-046 Zielona Góra. Adres korespondencyjny: Waldemar Maniak, ul. Zielonogórska 61, 67-100 Nowa Sól, tel. kom. 503 477 045, e-mail: zielonagora@polilko.pl
STOMIA
W INTERNECIE
www.convatec.pl
Profesjonalny serwis internetowy firmy Convatec poświęcony stomii. Przeznaczony dla osób ze stomią, lekarzy i pielęgniarek. Część serwisu dotyczy także leczenia przewlekłych ran.
www.stomia.pl
Strona dedykowana pacjentom przed operacją wyłonienia stomii, ale i tym, którzy mają stomię i wciąż szukają odpowiedzi na nurtujące ich pytania (administratorem strony jest Convatec Polska Sp. z o.o.).
STOWARZYSZENIA STOMIJNE
① Pomorskie Stowarzyszenie Stomijne Jerzy Szabowicz, 84-240 Reda, ul. Elizy Orzeszkowej 8, tel. kom. 665 128 693
② Dolnośląskie Stowarzyszenie Stomijne dr Krystyna Kuchtyn, 51-340 Wrocław, ul. Skłodowskiej-Curie 66, tel. 71 361 16 94
KLUBY OSÓB
ZE STOMIĄ
① NOWY SĄCZ – Jan Woźniak, ul. Brzeziny 8A, 33-300 Nowy Sącz, tel. 18 443 96 54, tel. kom. 514 333 766. Miejsce spotkań: ul. Kościuszki 24, I piętro w każdy pierwszy czwartek miesiąca, godz. 16.
② PIŁA – Ewa Sowińska, ul. Jagiellońska 11, 64-920 Piła, tel. 67 214 16 54.
③ RACIBÓRZ – Klub Stomika przy Szpitalu Rejonowym, ul. Gamowska 3, Beata Wysoczańska-Skroban, tel. kom. 603 256 816
④ WARSZAWA – Dorota Kaniewska, Ośrodek „Nowolipie“, ul. Nowolipie 25B, 01-011 Warszawa. Spotkania w każdą ostatnią środę miesiąca, w godz. 12–14 w ośrodku „Nowolipie".
Poznaj nas!
Dział Pomocy Convatec
Bezpłatna Infolinia Działu Pomocy 800 120 093 pon.–pt. 8:00–17:00 )
SKORZYSTAJ Z PROFESJONALNEGO WSPARCIA W ZAKRESIE:
● prawidłowego doboru sprzętu stomijnego oraz akcesoriów
● właściwego użytkowania produktów
● pielęgnacji skóry wokół stomii lub zadzwoń do nas, aby:
● zrealizować zlecenie na sprzęt stomijny i akcesoria
Opcje do wyboru:
1. Rozmowa z Konsultantem Stomijnym
2. Platforma stomia.pl - realizacja zamówień i obsługa konta
Dyżurne godziny pracy Infolinii Działu Pomocy: pon.–pt. 17:00–20:00 sob. 10:00–14:00
Podmiot prowadzący reklamę: Convatec Polska Sp. z o.o. Przewidziane zastosowanie:
● uzyskać informacje na temat aktualnych zasad refundacji
● dowiedzieć się, które sklepy medyczne oferują sprzęt stomijny oraz akcesoria Convatec
● kupić produkty poza zleceniem
Jeśli chcesz bliżej poznać nasze produkty i być na bieżąco z aktualnościami dotyczącymi tematów stomijnych, odwiedź nasze strony internetowe: convatec.pl i stomia.pl
Możesz także obserwować nasze profile na portalach społecznościowych:
Facebook: convatecstomia.pl
Instagram: convatecstomia.pl
* Esteem Body™ worek jednoczęściowy zamknięty, * Esteem Body™ worek jednoczęściowy otwarty - do zaopatrzenia kolostomii lub ileostomii, * Esteem Body™ worek jednoczęściowy urostomijny – do zaopatrzenia urostomii.
* Natura® Durahesive® płytka plastyczna Convex® – do zaopatrzenia kolostomii, ileostomii lub urostomii.
* Puder Stomahesive® – do pielęgnacji stomii (kolostomii, ileostomii lub urostomii).
* ESENTA™ Spray medyczny do usuwania przylepca, nieszczypiący, *ESENTA™ Spray ochronny, nieszczypiący – do pielęgnacji stomii (kolostomii, ileostomii lub urostomii).