Sw53

Page 1

Słowo numeru

str 1

0,99

REKLAMA

Tylko

promoc yjna cena!

nr 05/2013 (53) czerwiec 2013

www.slowowroclawian.pl

cena 0.99 z³ (w tym 8 % VAT)

Aktywizacja ulicy Szewskiej

Nadodrze

o dwóch obliczach

Nadodrze nie słynęło z pochwalnych opinii, lecz obecnie ten stan uległ zmianie. O tej wrocławskiej dzielnicy ostatnimi czasy dużo się w różnorakich mediach mówi, słyszy i czyta, w większości w superlatywach pod rozległym i modnym hasłem „rewitalizacji”. Co takiego się tam dzieje i co kryje się pod tym słowem-kluczem? cd. str. 15

Wydarzenie społeczno-kulturalne, aktywizacja lokalnych podmiotów gospodarczych ulicy, pro-społeczna inicjatywa partnerska to właśnie Splot Szewska. Ta cykliczna akcja jest prawdziwym świętem ulicy. Przyciąga ludzi różnorodnością splatanych tam wydarzeń. Podczas imprezy promowane są podmioty kulturalne, gastronomiczne, usługowe i inne. Partnerzy splotowi wychodzą głównie na chodnik i tam sprzedają swoje produkty, animują, prezentują eksponaty lub swoją działalność artystyczną zarówno zaproszonym gościom, jak i przypadkowym przechodniom. Panuje miła, rodzinna atmosfera. Organizowane są wykłady, prelekcje, liczne turnieje, występy taneczne i muzyczne. Ważne w tym wszystkim jest to, aby wyjść „na ulicę”. Każdy kwartalny Splot Szewska miał jak dotąd wybraną formułę,

temat przewodni np. pierwszy i drugi był ceramiczny, trzeci animacyjno-bibliofilski, czwarty ceramiczno-etniczny, inne to ogrodniczy, edukacyjny itp. „Pragniemy, aby Splot Szewska przyczynił się do rozwoju ulicy i wszystkich jej podmiotów – nie tylko ulicy Szewskiej, ale także Placu Teatralnego i ulicy Widok, które stanowią południową pointę przestrzeni ulicznej.” Przestrzeń publiczna tej ulicy staje się ciekawą ofertą spędzania czasu wolnego. Promowanie spędzania czasu wolnego na ulicy i oferowanie przechodniom różnorodnych okazji, szans, możliwości, form bycia na ulicy wydaje się być dość innowatorskim pomysłem. Czy idea okaże się swoistym antidotum na rewitalizację zapomnianej, a wręcz według niektórych martwej, ulicy Szewskiej? cd. str. 3 REKLAMA

Ostatnie tchnienie Bismarcka

O tym, że w polskim systemie ubezpieczeń nie dzieje się dobrze, wszyscy wiemy doskonale. Analitycy prognozują, że nasze społeczeństwo niebawem nie będzie w stanie budować silnej gospodarki. Czy będą potrzebne reformy? Czy jesteśmy zmuszeni do szukania nowych rozwiązań w dziedzinie systemów emerytalnych? Gdzie szukać rozwiązań? czyt. str. 28

Powołanie do

przedsiębiorczości

Powołanie – słowo kojarzące się z czymś niezwykłym, wielkim. Okazuje się jednak, że można być powołanym do rzeczy przyziemnych. Czy mamy w sobie pierwiastek predestynujący nas do prowadzenia własnej działalności? Czy każdy może być przedsiębiorcą? Co o tym warunkuje? czyt. str. 34

Nasze polskie Bory Tucholskie

Wakacje za pasem, więc pragniemy przedstawić Państwu interesujące miejsca, w których można odpocząć i nabrać sił. Na pierwszy ogień idzie kraina lasów i świeżego powietrze, czyli Bory Tucholskie. Co można zwiedzić, jakie przywieźć pamiątki i dlaczego jeszcze warto tam pojechać? czyt. str. 26

H R O ÑGazeta Œ R lokalna ODOW Słowo C Wrocławian

ISSN 2082-6761

I SKO. PR ZECZY TA £E Œ – PODA J DA LE J

czwartek, 24 marca 2011


str 2

Wstępniak Druga połowa Rok temu, gdy trwało szaleństwo Euro 2012 (cóż, z pewnością w wielu aspektach Adam T. Witczak budowlano-inwestycyjno-organizacyjnych było to „szaleństwo”), sceptyczni ekonomiści, politycy i publicyści zapowiadali, że w drugiej połowie roku, gdy euro-emocje opadną, nadejdzie zły czas dla gospodarki krajowej. W rzeczy samej, tak się – ogólnie rzecz ujmując – stało. Później inna grupa ekonomistów, polityków i publicystów, ta bardziej mainstreamowa vel (pro)rządowa, zapewniała, że o ile pierwsza połowa nowego roku 2013 jest ciężka, o tyle w drugiej nastąpi wyraźna poprawa. „Druga połowa roku” stała się mitem, na który często się powoływano. Ano, przychodzi powoli czas, w którym można powiedzieć „sprawdzam”. Rząd w ostatnim okresie tryumfalnie ogłasza obniżenie się poziomu bezrobocia, jakkolwiek można wnosić, że jest to i skutek lata, i skutek zwykłego wykreślenia pewnej grupy tych, których uznano najwidoczniej za bezrobotnych w jakiś nieprawdziwy, fikcyjny sposób. Dzielny ludek polski dalej wybywa tłumnie za granicę – i choć nie można powiedzieć, by życie stało się nie do zniesienia, to jednak widać, że obiecane polepszenie zasadza się głównie na tym, na co władze i tak wpływu nie mają – że cieplej, że więcej słońca itd. Co prawda, w dniach, w których to piszę, nawet i to szwankuje, „deszcze niespokojne” zalewają ulice, samochody w Warszawie toną, temperatury niskie, a ktoś mniej spostrzegawczy pomyślałby, że to nie wiosna czy lato, a raczej jesień. Mimo wszystko jednak, rozpoczynają się wakacje – i chyba każdy coś tam z nich uszczknie, w ostatecznym rozrachunku przynajmniej weekendy (innymi słowy, to samo, co z każdej innej pory roku). Wbrew pozorom, nawet owe weekendy nie muszą być byle czym, a jeśli ktoś ma możliwość dłuższego urlopowania, wówczas czas pomyśleć o tym, co ze sobą zrobić. Część z nas jest tak wypompowana „wszystkim”, że jedyną opcją, jedynym marzeniem wydaje się paść na twarz i spać, leżeć, patrzeć w sufit czy w niebo. Odpoczynek bierny, ewentualnie beztroskie taplanie się w wodzie. Ale warto pomyśleć także o daniu z siebie czegoś więcej, gwoli zahartowania cielesności, fizyczności i duchowości. Dla Dolnoślązaków odwiecznym miejscem, w którym mogą tego dokonać, są wszelkie pobliskie góry – w szczególności Sudety. Śnieżka, Śnieżnik, masa innych szczytów – wszystko to stoi otworem. Po drodze zwiedzić można rozsiane w regionie zamki i pałace, wspomnienia dawnych czasów, niekiedy niemieckich, austriackich i czeskich, kiedy indziej polskich – ale tych bardzo wczesnych, jeszcze piastowskich. Chodzenie po górach może mieć w sobie coś „głębszego”, wzmacniającego ducha – niemal tak, jak żeglowanie po morzach, choć do gór nam bliżej i prościej się zaangażować w ich zwiedzanie. Inne standardowe miejsca wypoczynku w Polsce wciąż są aktualne: nasze morze, Góry Świętokrzyskie czy Mazury. Co do morza, to można na nie utyskiwać, że drogo, że byle jak, że bardziej się opłaca wyjechać „zagramanicę”. O, często może i tak, choć zależy z kim jedziemy – bo raczej nie opłaca się z tego rodzaju biurami, które wkrótce kończą działalność, gdy my poniewieramy się po rozmaitych Turcjach, Tunezjach i któż wie, gdzie jeszcze. Dziwny to rok, w którym zima przedłużyła się niemiłosiernie, czerwiec upływa nagle pod znakiem deszczów, powodzi i chłodu, choć dziwne nie jest przynajmniej to, że optymizm rozmaitych oficjeli nie znajduje potwierdzenia w realiach. Tak czy inaczej można w tym czasie przeczytać o tym wszystkim, co na następnych stronach – o tym, czy powinniśmy dziękować Bismarckowi za ZUS (czy wręcz przeciwnie), czy można sądzić się między sobą bez pośrednictwa rządu, czego szukać w rozmaitych strzelistych zamczyskach na Dolnym Śląsku, jakim sportem wypełnić letnie godziny itd.

Spis treści

Czerwiec

Co się działo... ...we Wrocławiu – s. 4 ...w Polsce – s. 5 ...w gospodarce – s. 5 Temat numeru Katarzyna Kupczyk – Nadodrze o dwóch obliczach – s. 15 Kultura Dominika Świątek – Magia w książce zaklęta – s. 6 Beata Szymura – Nie czuć nic – s. 7 Nieruchomości Henryk Kwiatek – Wiosenne budowanie – s. 11 Krzysztof Ziajka – Garaż – potrzebny czy nie? – s. 11 Publicystyka Marek Pietka – Grzech pierworodny krainy – s. 14 Karol Skorek – Ostatnie tchnienie Bismarca – s. 28 Adam Witczak – Tysiąc faktów – s. 29 Marek Natusiewicz – Dość biadolenia – s. 30 Ks. Jacek Gniadek – Powołanie do przedsiębiorczości- s. 34 Marek Pietka – Urok tego, co minęło – s. 35 Henryk Kwiatek – Strażnicy ulic – s. 35 Prawo Sebastian Kryczka – Kiedy pracodawca nie wypłaca wynagrodzenia – s. 8 Maciej Miąsik – Sprawiedliwość poprzez e-mail – s. 9 Tomasz Piotr Chudzinski – Świadczenie alimentacyjne – s. 9 Zdrowie Joanna Lipska – Nie takie „E” straszne – s. 13 Ewa Tomaszewska – Groźny smak chemii – s. 31 Gdzie najtaniej? Katarzyna Kupczyk – Mają nas na oku – s. 12 Turystyka Monika Tomaszewska – Truskawiec, na zdrowie! – s. 16 Beata Szymura – Wakacje z przewodnikiem – s. 17 Henryk Kwiatek – Zamki Dolnego Śląska – s. 18 Radosław Pasionek – Nie ma takiego miasta Londyn – s. 19 Katarzyna Gielec – Grillowe stylizacje – s. 21 Patrycja Rozborska – Górskie doliny – s. 22 Katarzyna Gielec – Jeżeli jezioro, to tylko Solińskie – s. 24 Dominika Świątek – Rewal wzywa – s. 25 Katarzyna Kupczyk – Nasze polskie Bory Tucholskie – s. 26 Ewa Tomaszewska – Jeziora, jeziora… – s . 27 Rozrywka Wojciech Mach – Biznes z zaświatami – s. 23 Miasto Katarzyna Gielec – Aktywizacja ulicy Szewskiej – s. 3 Marek Natusiewicz – Pół metra od katastrofy – s. 10 Sport Mikołaj Rogalski – Wielki sport wraca – s. 38 Ewa Tomaszewska – Sport to czy widowisko? – s. 38

Zapraszam do lektury.

Będzie się działo Czerwiec 2013 – s. 36-37

REKLAMA

Pełny spis firm Wrocławskich Dobrych Miejsc na przedostatniej stronie Słowa Wrocławian JAK Janusz Koczański Usługi Rentgenowskie Tel. 602 248 835 Bierutowska 63

OP TYK - OKULIS TA ul. Pretficza 54A/1, Tel. 71 362 45 01

Wydawca: Magnes Media Sp. z o.o. wydawca@slowowroclawian.pl | Prezes Zarządu, redaktor naczelny: Emil Baran Redaktor prowadzący: Adam Witczak redakcja@slowowroclawian.pl | Sekretarz: Ewa Tomaszewska | Dział reklamy: tel. 513 509 429 Stali współpracownicy: Adam Łącki, Jerzy Ziomek, Bogdan Ludkowski, Dariusz Parossa, Michał Ratajczak, Piotr Sutowicz | Druk: Polskapresse Redakcja: Komuny Paryskiej 90, 50-452 Wrocław | Skład: Robert Jędrusik | Numer zamknięto 14 czerwiec 2013 | Wydanie 17 czerwiec 2013 Redakcja nie odpowiada za treść publikowanych listów i reklam. Materiałów nie zamówionych nie zwraca, zastrzega sobie prawo do skrótów w nadesłanych tekstach i listach. Gazeta jest bezpłatna dla punktów biorących udział w programie „Wrocławskie Dobre Miejsca” oraz „Słowo Wrocławian dla Ciebie”. Punkty partnerskie „Wrocławskich Dobrych Miejsc” oraz „Słowo Wrocławian dla Ciebie” nie mają prawa do pobierania opłat za rozdane egzemplarze gazety. Traktowane są one jako bezpłatne.

Słowo Wrocławian Gazeta lokalna

czerwiec 2013


str 3

Miasto

Aktywizacja ulicy Szewskiej Katarzyna Gielec Na internetowej stronie splotu czytamy „Pragniemy, aby ulica Szewska kojarzona była z silnymi podmiotami i ważnymi miejscami, jako chlubnymi generatorami ruchu i obiektami/punktami miejscotwórczym.” Są osoby, które odbierają ulicę, jako prowadzącą donikąd. Jednak, jak pokazują światowe przykłady, nie zawsze jest to celem nadrzędnym ulicy. Nie musi ona prowadzić „dokądś”. Walorami ulicy Szewskiej są jej zasoby. Splatamy pomysły, rozplatamy aktywności

Szewska opiera się na zasadzie „antropologicznego placemakingu: wykorzystać lokalny potencjał i rozpleść go przy najbliższej okazji wypromowanej w mediach. Splatanie partnerów to po prostu kojarzenie ich aktywności i ofert, niezależnie, czy coś sprzedają, czegoś uczą, coś animują, coś wypożyczają, czy coś przewożą.”

Placemaking to inaczej „miejscotwórstwo, którego celem jest wzrost społecznej, psychicznej i finansowej kondycji ludzi, jako społeczności przeplatanej przez gości. W dalszej perspekPropagatorka placemakingu tywie celem placemakingu jest po prostu dobre życie ludzi.” Ta idea Inicjatorką Splotu jest Anna Ru- ma służyć miejscom, a nie promomińska – antropolożka kultury, waniu jednostki. architektka, publicystka, trenerka, animatorka, katalizatorka Trochę historii… kontaktów i partnerów, pomysłów, akcji, wydarzeń i współpra- Ulica powstała na początku cy w skali ulicy i miasta. Autorka XIII wieku, dociera do brzegu i liderka inicjatywy edukacyjnej Odry. Dawniej stanowiła zwartą eMSA, autorka inicjatywy an- zabudowę pierwszej lokacji miatropologicznego placemakingu sta. Badacze wiązali nazwę tej ulicznego na Szewskiej. ulicy z jej północnym odcinkiem, Charakterystyczna cecha Splot gdzie znajdowały się dwory

kulinarnymi dobrodziejstwami. Spacerując po Szewskiej, warto odwiedzić nowopowstałe miejsca takie, jak wrocławska manufaktura cukierków i lizaków – Słodkie Czary Mary, gdzie podczas pokazów na bieżąco produkowane są pyszne słodycze. Licznym asortymentem pochwalić się może Centrum Gier BARD, spośród innych sklepów wyróżnia się dużym zapleczem magazynowym. Na ulicy mieszczą się takie punkty usługowe, jak salony fryzjerskie, kioski czy apteka. Swoją filie ma tu również Miejska Biblioteka Publiczna, a także Antykwariat Naukowy. Jak obserwujemy na przestrzeni lat, ulica ma charakCo na Szewskiej? ter rozwojowy. W sezonie lokale gastronomiczne wystawiają piękne Obecnie na ulicy Szewskiej ogródki, ustawione ławki wzdłuż mieści się wiele ważnych obiek- ulicy również zachęcają do odpotów: instytuty Etnologii, Kultu- czynku. roznawstwa, Historii, Historii Szewska ma potencjał Sztuki oraz Archeologii, a także Katedra Etnologii i Antropologii Kulturowej UWr, budynek han- Dzięki cyklicznym wydarzeniom dlowo-biurowy z parkingiem pię- ulica Szewska została reanimowatrowym Szewska Centrum, dom na. Na co dzień uważana za marhandlowy Kameleon, Katedra twą, podczas święta przyciąga św. Marii Magdaleny, Kościół św. coraz większe rzesze osób. Staje Macieja, dom handlowy Feniks się dobrym miejscem dla spęoraz Ossolineum wraz z zauł- dzenia czasu wolnego, co więcej kiem Ossolińskich, które było staje się atrakcyjna dla turystów niegdyś siedzibą Zakonników i konkurencyjna względem rynku. „Chcemy by można tu było z Czerwoną Gwiazdą. Liczne kawiarenki, pizzerie i re- usiąść przy stoliku i wypić herbatę stauracje chętnie uraczą nas swymi lub pograć w szachy” ożywiona

i upiększona ulica ma stawać się przyjazna również dla mieszkańców. Podczas jednego ze splotów mieszkańcy przynieśli kwiaty i sadzili je wspólnie w ulicznych donicach, miała również miejsce społeczna wymiana książek. Jak widać dobrą zabawę i sporo frajdy można czerpać z darmowych atrakcji integrujących społeczność. Działania artystyczne, kulturalne, edukacyjne kuszą. Radni coraz częściej zgłaszają się z prośbą o ożywienie „ich przestrzeni publicznej”. Dowodzi to dużej popularności i zapotrzebowaniu na przedsięwzięcia takie, jak splot. Każda ulica czy osiedle ma własny potencjał i może sama, na wzór Szewskiej, wprowadzić na swoim terenie taką działalność. Splotowa inicjatywa znana jest wielu osobom, między innymi radnym Wrocławia, urzędnikom miejskim, mediom, przedsiębiorcom, studentom, mieszkańcom oraz ludziom biorącym w niej czynny udział. Jest modelowym przykładem rozwiązań dla wielu działaczy i aktywistów. To prospołeczna idea godna rozgłosu i dalszej promocji, gdyż sprawiła, że ulica Szewska może być powodem do dumy mieszkańców miasta, jak i przykładem, żywą inspiracją dla innych ulic.

REKLAMA

Patronujące wydarzeniu hasło „Splatamy pomysły rozplatamy aktywności!” doskonale oddaje idee splotu. Jest to, bowiem nawiązanie do tradycyjnego w starej kulturze słowiańskiej weselnego rytuału rozplecin, czyli symbolicznego pożegnania z panieństwem. Podczas obrzędu pannie rozplata się warkocz, po czym ścina na znak końca wolności. Jak podaje internetowa strona

inicjatywy: „Społeczeństwo funkcjonuje jak modelowy warkocz, SPLOT – wciąż przechodzi zmiany statusu. Identycznie funkcjonuje przestrzeń, w tym ulica lub plac – na co dzień zorganizowane i zaciszne (zaplecione), a od święta (targowisko, festiwal, dowolna akcja) aktywne i tłumne (rozplecione). To jest właśnie ambiwalentna reguła Splot Szewska: splatamy pomysły, rozplatamy aktywności. Stale coś się splata i rozplata – jak w życiu, jak w mieście, jak w społeczeństwie.”

książęce. Na początku XX wieku zaproponowano wykorzystanie jej, jako trasę komunikacyjną, w planach było przeprowadzenie szerokiej trasy z linia tramwajową. Jednak po II wojnie światowej zrezygnowano z tego planu, ale przeniesiono z ul. Świdnickiej prowadzący w kierunku północnym tor tramwajowy. W czasie wojny zniszczona została duża część zabudowy. W latach 60-tych i 70-tych parcele zabudowano obiektami mieszkalnymi. Mimo włączenia Szewskiej w obręb strefy pieszej, tramwaj kursuje przez nią po dziś dzień.

czerwiec 2013

Słowo Wrocławian Gazeta lokalna


str 4

Co się działo w Polsce

Co się działo WE WROCŁAWIU – Maj 2013

Przygotowała: Ewa Tomaszewska

Wszędzie woda

Fantastycznie!

Tegoroczna wiosna nie rozpieszcz a n a s r a cz ej pięk ną p ogo d ą i wysokimi temperaturami. Większość z nas nie odważyła się jeszcze na schowanie płaszczy i cieplejszego obuwia. W związku z częstymi i obfitymi opadami deszczu, część podwrocławskich miejscowości kolejny raz walczy ze skutkami podtopień. Poziom Odry także niestety jest niepokojąco wysoki. Stan alarmowy przekroczyły rzeki: Widawa, Oława i Bystrzyca.

25 maja w Zamku w Leśnicy odbyły się IX Dni Fantastyki. Amatorzy krasnoludów, smoków, trolli czy czarownic tłumnie przybyli do Centrum Kultury, gdzie mieli szansę uczestniczyć w spotkaniach z autorami literatury fantastycznej. Wśród gości znaleźli się m.in. wrocławski pisarz – Andrzej Ziemiański oraz łódzki autor i tłumacz literatury rosyjskojęzycznej – Witold Jabłoński. Podczas wydarzenia można było także zmierzyć się z tematycznymi grami planszowymi czy karcianymi.

Defenestracja 25. maja przy, niecieszącej się dobrą sławą, ulicy Więckowskiego najprawdopodobniej doszło do morderstwa. Z okna jednego z bloków wypadła, a właściwie została wyrzucona sześćdziesięcioletnia kobieta. Okazało się, iż incydent nie był jedynie nieszczęśliwym wypadkiem. Sekcja zwłok wykazała, że na ciele kobiety znajdowały się, zadane nożem, rany. Najprawdopodobniej więc to one były bezpośrednią przyczyną zgonu. Do wydarzenia miało dojść podczas zakrapianej imprezy, a oprawcą prawdopodobnie był sąsiad ofiary. Podejrzanemu o zabójstwo kobiety grozi kara dożywotniego pozbawienia wolności.

Korki w samym centrum Zarząd Dróg i Utrzymania Miasta ogłosił przetarg dotyczący remontu tunelu pod placem Dominikańskim. Trudno się nie zgodzić z tym, iż remont będzie jak najbardziej przydatny. Trudno też zaprzeczyć, że przejazd ten jest absolutnie strategiczny na mapie miasta. Jeśli nic nie stanie na przeszkodzie, prace mają szansę rozpocząć się już w lipcu. Z uwagi na trwające wówczas wakacje, będzie to zapewne najlepszy termin. Trzeba jednak liczyć się z tym, iż przejazd przez miasto będzie wówczas znacząco utrudniony. Warto już dziś zacząć opracowywać trasy zastępcze.

Marsz dla Życia 26. maja spod wrocławskiej katedry do Parku Staromiejskiego wyruszył Marsz dla Życia i Rodziny. Tego typu marsze odbyły się w wielu miastach Polski. Inicjatorem wrocławskiego marszu był proboszcz parafii św. Macieja – ojciec Mariusz Tabulski. Przyświecała mu myśl, że w dobie, kiedy wszyscy jesteśmy zabiegani i nie potrafimy wygospodarować czasu dla najbliższych, takie dni są doskonałą szansą na zacieśnienie więzi rodzinnych. W marszu wzięło udział ponad tysiąc osób.

Słowo Wrocławian Gazeta lokalna

Renesans Anny German Od jakiegoś czasu wspomnienie o piosenkarce Annie German jest niezwykle żywe. W związku z powyższym Wrocław, jako miasto, z którym artystka była przez pewnie czas swojego życia związana, stworzyło specjalną wystawę. W Muzeum Geologicznym do końca czerwca oglądać można pamiątki po Annie German. Wystawa została zainaugurowana podczas tegorocznej Nocy Muzeów. Można podczas niej zapoznać się z dokumentacją fotograficzną życia piosenkarki, a także z jej… pracą magisterską.

Miasteczko Solidarności Od 21. maja przed Urzędem Wojewódzkim stało namiotowe miasteczko „Solidarności”. Związkowcy wyrażali w ten sposób swój sprzeciw wobec likwidacji szkół, „umów śmieciowych”; żądali także podniesienia płacy minimalnej. Protestujący grozili, że nie zaprzestaną akcji dopóki, dopóty rząd nie spełni ich postulatów. W związku z tym, iż nikt z przedstawicielami „Solidarności” nie podjął rozmów, protest został zawieszony po siedmiu dniach, czyli 27. maja.

Całe 200 m dla rowerzystów Ku uciesze fanów dwóch kółek, Zarząd Dróg i Utrzymania Miasta rozpoczął budowę nowej ścieżki rowerowej. Przebiegać ona będzie wzdłuż ulicy św. Mi kołaja. Nowy odcinek ma mieć 200 metrów, a jego budowa powinna skończyć się wraz z czerwcem. Chwilowo na wspomnianej trasie występują utr udnienia w ruchu, jednak nie wpływają one w sposób znaczący na płynność jazdy. Z uwagi na trwające w okolicy ul. św. Mi kołaja prace, chwilowo zlikwidowano znajdujący się tam parking. Po zakończeniu budowy ścieżki, parking wróci na swoje miejsce.

Urbancard jest naprawdę Urban Od początku czerwca ruszył system, dzięki któremu osoby na co dzień korzystające z biletów MPK, będą mogły skorzystać także z usług Kolei Dolnośląskich i Przewozów Regionalnych. Pasażerowie Ci zyskali prawo do bezpłatnego przejazdu powyższymi liniami w ramach Wrocławia. W pociągach jednakową wartość będą miały bilety zakodowane na Urbancard i elektronicznych legitymacjach czy telefonach komórkowych, jak też zwykłe, papierowe bilety czasowe.

Śmieci zostały rzucone

Odbiór odpa dów komu na lnych w obrębie miasta został ust a lony. Obs ł ugą Wr oc ławia w tym sektorze zajmą się służby pochodzące z połączenia trzech największych firm rynk u: Chemeko-System, W PO ALBA i Trans-Formers. Ceny zaproponowane przez konsorcja, okazały się niższe, niż przewidywał magistrat. Do 30. czerwca mieszkańcy Wrocławia zobligowani są do wypełnienia i złożenia tzw. deklaracji śmieciowej. Deklaracje można składać osobiście w BOK Ekosystem przy ul. Kazimierza Michalczyka 23 lub w jednym z czterech Centrów Obsługi Mieszkańca (al. Kromera 44, Kotlarska 41, G. Zapolskiej 2-4, pl. Nowy Targ 1-8). Istnieje też możliwość wysłania wypełnionego druku pocztą.

Nocny pożar Z 15 na 16. maja w rejonie ulicy Na Ostatnim Groszu doszło do pożaru. Na parkingu w pobliżu jednego z bloków spłonęło sześć samochodów. Pożar wybuchł w godzinach późnonocnych i całkowicie strawił pięć pojazdów, a szósty naruszył w sposób znaczący. Komenda Wojewódzka wstępnie wykluczyła udział osób trzecich oraz podpalenie. Najprawdopodobniej doszło do samozapłonu jednego z samochodów. Na szczęście podczas pożaru i akcji gaśniczej nikt nie ucierpiał.

Silesius w rękach Miłobędzkiej 11 maja we Wrocławsk i m Teat rze Współczesnym odbyła się gala wręczenia Nagród Poetyckich Silesius. Wyróżnienie za całokształt twórczości trafiło do rąk poetki – Krystyny Miłobędzkiej. Autorka to, mimo iż od lat mieszka pod Poznaniem, jest przez wrocławian niezwykle ceniona. Książką roku została „Niemal całkowita utrata płynności” Marcina Barana, a laureatką nagrody za debiut roku okazała się Ilona Witkowska.

czerwiec 2013


Co się działo W POLSCE – Maj 2013

Tort zniewagi Na początku czerwca w warszawskim sądzie okręgowym miało dojść do przesłuchania lekarzy psychiatrów, którzy uznali, iż z uwagi na zły stan zdrowia oskarżony o przyczynienie się do śmierci górników w kopalni Wujek, Czesław Kiszczak, nie może stawić się w sądzie. Kiedy sędzia Anna Wielgolewska ogłosiła, że owo przesłuchanie odbędzie się za zamkniętymi drzwiami, zgromadzona w Sali publika, na czele z Adamem Słomką, podniosła protest. W kierunku sędziny, która opuszczała pomieszczenie, poleciał tort. Dzień później minister sprawiedliwości określił, że tego typu zachowania świadczą i prowadzą do „końca naszej cywilizacji”.

Przełom w przeszczepach

Co się działo w Polsce

REKLAMA

str 5

Pod koniec maja gliwicki zespół chirurgów dokonał pierwszego w Polsce przeszczepu twarzy. Był to także pierwszy na świecie przeszczep twarzy, który był konieczny dla uratowania życia pacjenta. Biorcą był mężczyzna, który uległ w pracy wypadkowi – maszyna służąca do cięcia kamieni odcięła mu większą część twarzy. Zabieg okazał się wielkim sukcesem śląskich medyków. Pacjent bardzo szybko wraca do zdrowia i sprawności. Życie zawdzięcza także matce zmarłego dawcy, która bez wahania zgodziła się na pobranie jego narządów do przeszczepu.

Ten głos już nie zabrzmi 4. czerwca zmarł Lucjan Szołajski. Choć być może niewielu z nas kojarzy wygląd tego człowieka, z pewnością większość kojarzyć będzie głos. Lucjan Szołajski był doskonałym i łatwo rozpoznawalnym lektorem telewizyjnym i filmowym. Przez 40 lat swojej pracy przeczytał ponad 20 tysięcy filmów.

Co się działo W GOSPODARCE – Maj 2013

Fablok nad przepaścią Fablok, czyli pierwsza polska fabryka lokomotyw znalazła się w stanie upadłości. Kilka miesięcy temu spółka trafiła pod skrzydła nowego właściciela; ten jednak okazał się bezsilny wobec zadłużenia, trudnej sytuacji na rynku oraz konfliktu, jaki narósł pomiędzy właścicielem oraz zarządem spółki. Fablok był zadłużony na kilkanaście milionów złotych. Przez likwidację chrzanowskiej fabryki około 350 osób zostanie pozbawionych miejsca pracy. Spółka istniała niemal 100 lat.

Mamy problem z wódką

Bierzemy mniej

Tak jest, drodzy Państwo, mamy problem z wódką. I nie jest to bynajmniej problem uzależnienia. W ubiegłym roku aż ¼ firm związanych z branżą spirytusową nie była w stanie wypracować zysku. Jak się okazuje, branża to już od kilku lat, zasila szeregi najmniej rentownych gałęzi przemysłu. Naturalnie dużym problemem jest tutaj kryzys ( jak zawsze, jak we wszystkim), jednak większy kłopot sprawia szara strefa. Wytwórnie „zjadane” są także przez podatki – tylko w latach 2000-2011 Skarb Państwa stracił z tytułu niepłaconych podatków aż 13,4 mld zł.

Z raportu Związk u Ba n ków Polskich wynika, i ż w pier wsz y m kwartale tego roku (względem końcówki roku ubiegłego) Polska zanotowała ponad dwunastoprocentowy spadek ilości pobranych kredytów mieszkaniowych. Ich wartość jest mniejsza o ponad 9%. Sytuację tę określa się jako najgorszą od 2009 roku. Przyczyn takiej sytuacji dopatrywać się można przede wszystkim w niezwykle trudnej sytuacji gospodarczej, ale także w tym, iż wygasa program „Rodzina na swoim”. Dodatkowo coraz większa część transakcji finansowana jest nie ze środków kredytowych, ale z własnych.

czerwiec 2013

Słowo Wrocławian Gazeta lokalna


str 6

Kultura

Magia w książce zaklęta Dominika Świątek Minęło już osiem lat od wydania wielokrotnie nagradzanego, światowego megabestsellera pt. „Cień wiatru”. Dzieło Carlosa Ruiza Zafóna przetłumaczone na 40 języków, wydane w ponad 50 krajach 14 000 000 egzemplarzy na zawsze podbiło serca czytelników. Stworzonego przez Zafóna, głów nego bohat era powieści Daniela Sempre, poznajemy w średniowiecznej Barcelonie, kiedy to jako dziesięcioletni, osamotniony chłopiec, nie może „pozbierać się” po śmierci matki. Wraz z przeczytaniem kolejnych stronic książki obserwujemy go, jak dorasta i zmienia się w dojrzałego mężczyznę. Pewnego czerwcowego poranka jego ojciec, księgarz i antykwariusz, prowadzi go w miejsce, które później ma nieodwracalnie zmienić jego życie i zawładnąć nim samym. Miejsce to okazuje się schronieniem dla książek zapomnianych i przeklętych. W ukrytym w samym sercu Barcelony Cmentarzu Zapomnianych Książek, zgodnie z rodzinną tradycją, chłopiec musi wybrać dla siebie jedną książkę, aby ocalić ją od zapomnienia. Nieznana mu siła czy może przeczucie, karze mu wybrać spośród setek tysięcy tomów nie co innego, jak „Cień wiatru” nieznanego nikomu Juliana Caraxa.

Powieść tego h isz pa ńsk iego pisa rza z pewnością jest wielowąt kowa . Wąt ek główny w niezrozumiały sposób przeni ka w te poboczne. Są one jednak w równym stopniu ważne. Dzieje i fakty śred niowiecznej Ba rcelony przeplatają się z dywagacjami na tematy mocno egzysten-

cjalne. Autor porusza także sprawy metafizyczne związane ze śmiercią ciała i duszy. Zmierza do głębszego poznania „istoty” rzeczy.

oczyma wyobraźni tajemniczą i jednocześnie przerażającą Barcelonę, zrozumieć podejmowane przez bohaterów decyzje, wgłębić się i odczuć ich emocje oraz usłyszeć najbardziej skrywane Istotnym wątkiem powieści myśli. jest, przedstawione z dwóch stron, uczucie miłości. Jedną Powieść Carlosa Riuzy Zafóna z nich jest miłość, która niszczy mówi przede wszystkim o nas i zabija marzenia oraz nasze samych. O naszych problemach pragnienia, drugą natomiast i rozterkach. O ludziach samotjest ta miłość, która budu- nych, pragnących szczęścia, koje, uszczęśliwia i uskrzydla. chających i poświęcających się Równie ważną rolę odgry- dla siebie nawzajem, ale także wa w powieści Zafóna śmierć, o zemście, fałszywej miłości, inktóra dopada znienacka, na trygach i morderstwach. Wszystktórą w ogóle nie jesteśmy ko to wypełnia książkę i umysł przygotowani. Śmierć we- czytającego, nie pozwalając mu dług autora jest wynikiem nawet na chwilę oderwać się nienawiści, jaką żywią do od lektury. siebie ludzie. Jest skutkiem ub ocz ny m z d ra dy, w ro- „Cień wiatr u” to doskonale gości, wstrętu. Nie niesie napisana i wprawiająca w nieod k upien ia . Jest r a cz ej samowity, ezoteryczny nastrój karą, wyrokiem. książka. Uważam, że pozwoliła mi ona spojrzeć na świat Autor porusza także temat zwią- z zupełnie innej perspektywy. zany z Fortuną. Chodzi głównie D z i ę k i n i ej z r o z u m i a ł a m o powiększenie majątku i ludz- p ew ne, dot ą d n ie p or u s z akie szczęście. Pokazuje nam ne, a jed na k dosyć istot ne jednak i tę drugą, niekoniecznie s p r aw y. K s i ą ż kę p ol e c a m pozytywną jej stronę: biedę, przede wszystkim tym, którzy troskę i zgryzotę. pragną oderwać się od beznamiętnej, nijakiej i monotonDzięki wspaniałemu, opisowe- nej rzeczywistości, z którą włamu i plastycznemu językowi ściwie każdego dnia musimy możemy dokładniej zobaczyć się mierzyć od nowa.

REKLAMA

Po latach nadal zauroczony powieścią Daniel próbuje odnaleźć inne książki Caraxa,

ale okazuje się, że wszystkie zostały spalone. Najwyraźniej ktoś bardzo pragnie zniszczyć także ostatni egzemplarz „Cienia wiatru” , który znajduje się w posiadaniu Daniela. Teraz głównym zadaniem bohatea, jest obrona owego „białego kruka”.

Słowo Wrocławian Gazeta lokalna

czerwiec 2013


str 7

Kultura

Nie czuć nic

Odwróceni Zakochani Beata Szymura

musiał złamać wszelkie normy i zasady, przeciwstawić się prawom fizyki i zaryzykować życie wkradając się do zakazanego świata, by odnaleźć miłość swojego życia…” Kiedy pierwszy raz zobaczyłam trailer tego film pomyślałam: WOW, tego jeszcze nie było. Film wizualnie zapowiadał się smakowicie. Współobecność dwóch odwróconych światów, koegzystujących ze sobą, a jed-

REKLAMA

„Porywające love story osadzone w oszałamiających wizualnie realiach alternatywnego wszechświata. Zjawiskowa Kirsten Dunst („Spiderman”, „Melancholia”) i znakomity Jim Sturgess („Niepokonani”) zakochani miłością niemożliwą. Dwie planety, dwoje ukochanych i granica, której nie wolno przekraczać. Ale miłość nie respektuje zakazów. Adam jest zwykłym chłopakiem w niezwykłym wszechświecie. Wiedzie skromne życie wypełnione pracą i ma rzenia mi o Ewie – dziewczynie, którą poznał przed laty i o której nie potrafi zapomnieć. Ewa pochodzi z równoległego świata, który znajduje się tuż nad światem Adama. Ta planeta rządząca się swoimi prawami, własną grawitacją, jest niedostępna dla Adama i jemu podobnych. Pewnego dnia chłopak dowiaduje się, że istnieje bardzo ryzykowny, nielegalny sposób przedostania się do świata Ewy. Będzie

nak oddzielonych barierą nie do przekroczenia – wydawać by się mogło – na ekranie prezentowało się to niesamowicie. Można dostać zawrotów głowy od tych ciągłych przeskoków i czasem pogubić się co jest górą, a co dołem. Głównie dla tych obrazków postanowiłam iść do kina, nie zrażając się pierwszymi negatywnymi ocenami. Cóż, jeśli mam być szczera, nie wzięły się one znikąd. Choć film naprawdę miał potencjał, finalnie został sprowadzony do zupełnie prozaicznego romansu – ona, klasa wyższa i on, ten gorszy, gotowy do walki o jej serce. Schemat ten można by jeszcze przeboleć, gdyby na ekranie oddano rzeczywiście żywe, spontaniczne emocje. Jednak między dwójką bohaterów zupełnie nie iskrzy. Ich rzekoma miłość jest mocno naciągana. Sprowadza się właściwie do paru spotkań i pustych pocałunków. Nie czuć chemii, nie czuć przywiązania, nic. Nie wspominając o braku logiki w niektórych scenach. No i... jest nudno. Trudno wysiedzieć w kinie. Podsumowując – mogło wyjść coś fajnego, jednak nie popisano się. Film warto obejrzeć dla efektów specjalnych, jednak radzę nie nastawiać się na nic więcej. A zakończenie? Woła o pomstę do nieba. Jak z tanich harlequinów.

Konkurs Literacki literacki

Czy są Państwo gotowi na ponowną wędrówkę po zawiłościach naszego pięknego języka? Przed Państwem kolejne rozmowy profesora Jana Miodka o języku polskim z telewidzami z kraju i ze świata. Tym razem w trochę zmienionej i atrakcyjniejszej formie… Obok prostych wyjaśnień dotyczących stosowania języka polskiego w codziennym życiu w książce pojawią się również ciekawostki i zawierające elementy ironii i żartu rozważania Profesora na temat poprawności współczesnego języka polskiego.

czerwiec 2013

Część książki poświęcono gospodarzom i widzom programu Słownik polsko@polski. Z opublikowanych wywiadów i wypowiedzi Czytelnik dowie się z niej m.in. tego, jakim dzieckiem był Jaś Miodek i dlaczego nie chciał zostać inżynierem, a także jak powstaje program telewizyjny.

pisz! w ygry waj!

pytanie konkursowe: „Mnie się to należy” czy „mi się to należy”? Która forma jest poprawna? Odpowiedzi prosimy wysyłać na adres: ewa.tomaszewska@slowowroclawian.pl

Słowo Wrocławian Gazeta lokalna


str 8

Prawo

Kiedy pracodawca nie wypłaca wynagrodzenia

Rozwiązanie umowy przez pracownika

Sebastian Kryczka Prawnik Jednym z podstawowych obowiązków pracodawcy jest terminowe wypłacanie wynagrodzenia za pracę. Brak realizacji powyższego obowiązku stanowi ciężkie naruszenie, które może skutkować szeregiem negatywnych konsekwencji. Warto zatem wiedzieć czego może się spodziewać pracodawca zalegający z wypłatą wynagrodzeń oraz jakie są uprawnienia pracownika w tym zakresie. pracownikowi po ustalonym terminie wypłaty wynagrodzenia. W takim wypadku pracownikowi przysługuje roszczenie o wypłatę odsetek z tytułu opóźnienia. Stanowią one swoistą rekompensatę w związku z pozbawieniem pracownika możliwości dysponowania pieniędzmi we właściwym terminie. Warto wiedzieć, że pracodawca jest obowiązany do wypłaty odsetek, jeżeli pracownik o nie wystąpi. Pracodawca poOdsetki za opóźnienie winien mieć świadomość, że odsetki należą się pracownikowi W praktyce może się zdarzyć niezależnie od tego, jaka była sytuacja, kiedy wynagrodzenie przyczyna opóźnienia wypłaza pracę zostaje przekazane ty wynagrodzenia. REKLAMA

Obowiązkiem pracodawcy wynikające z samej istoty stosunku pracy jest terminowe wypłacanie wynagrodzenia za pracę. Powinno być ono wypłacone przynajmniej raz w miesiącu w stałym i ustalonym z góry terminie. Wynagrodzenie winno być przekazane pracownikowi nie później niż do dnia dziesiątego następnego miesiąca kalendarzowego. Jeżeli jest to dzień wolny – wynagrodzenie możebyćwypłaconednianastępnego.

zakresie rozstrzygany jest przez sąd. Jeżeli pracodawca wykaże, że nie ponosi odpowiedzialności za opóźnienie wypłaty, wówczas sąd może nie zasądzić odszkodowania.

Odszkodowanie za opóźnienie

Ponieważ nieterminowe wypłacanie wynagrodzenia może stanowić ciężkie naruszenie podstawowych obowiązków wobec pra cow n i ka, ma on możl iwość rozwiązać umowę o pracę bez wypowiedzenia. Możliwość ta uzależniona jest od spełnienia kilku warunków. Działanie pracodawcy musi być zawinione. Jego wina musi być umyślna bąd ź m ieć for mę ra żącego niedbalstwa. Pracownik, który chce rozwiązać umowę o pracę bez wypowiedzenia, powinien to uczynić na piśmie. Warto pamiętać, że w przypadku, gdy pracownik bezzasadnie rozwiąże stosunek pracy bez wypowiedzenia, pracodawca będzie miał możliwość żądania od niego odszkodowania bez względu na to czy poniósł szkodę czy nie.

W sytuacji, gdy pracodawca zwleka z wypłatą wynagrodzenia, pracownik może z tego powodu ponieść szkodę. Przykładem może być nieterminowa spłata raty kredytu, co może spowodować wymierzenie kary umownej przez bank. W przypadku, gdy szkoda jaką pracownik poniósł, pozostaje w związk u z n iet er m i nową wy płatą wynagrodzenia, będzie mógł Grzywna domagać się odszkodowania na podstawie art. 471 kodeksu P ra codawcy n ie poddający cywilnego w związku z art. pracownikom w terminie wy300 kodeksu pracy. Spór w tym nagrodzeń, powinni mieć świa-

domość, że takie zaniechanie stanowi wykroczenie przeciwko prawom pracownika i jest zagrożone grzywną od 1000 do 30000 zł. Grzywna w powyższej wysokości obowiązuje również w przypadku, gdy pracodawca bezpodstawnie obniża lub dokonuje bezpodstawnych pot rąceń z w y nag rod z en ia pracownika. Nie wypłacanie wynagrodzenia jako przestępstwo Pracodawca niewypłacający pracownikom pensji powinien mieć świadomość, że sytuacja taka może rodzić skutki w obszarze prawa karnego. Złośliwe lub uporczywe niepłacenie w termi-

nie wynagrodzenia może stanowić przestępstwo z art. 218 kodeksu karnego. Zgodnie z przywołanym przepisem, kto wykonując czynności w sprawach z zakresu prawa pracy i ubezpieczeń społecznych złośliwie lub uporczywie narusza prawa pracownika wynikające ze stosunku pracy, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat dwóch. Sebastian Kryczka prawnik specjalizujący się w problematyce prawa pracy oraz prawa cywilnego s.kryczka@wp.pl

Zagraniczna kontrola podatkowa Pod koniec stycznia bieżącego roku do uzgodnień międzyresortowych trafił projekt zmian w Ordynacji podatkowej i ustawie o kontroli skarbowej. W dużej mierze regulować on będzie kwestie zagranicznej kontroli podatkowej. Wdraża on część regulacji dotyczących udziału państw obcych w postępowaniach podatkowych, kontrolnych i doręczaniu pism, wynikające z przepisów stosownej dyrektywy Rady UE. Państwa należące do Unii Europejskiej były zobligowane do wprowadzenia wskazanych wyżej przepisów z dniem 1.01.2013. Polska niestety nie zdążyła. Jeśli chodzi o zmia ny, ja k ie w prowa d za ć ma wspom n iana regulacja, powiedzieć trzeba przede wszystkim o tym, że najistotniejsze zmiany polegają na: - uregulowaniu zasad doręczeń pism za granicą, dokonywanych za pośrednictwem zagranicznych organów podat kowych. M i n isterst wo Fi na nsów ma w yz na cz yć odpowiedni organ pośredniczący w tym zakresie. Cała korespondencja w sprawie doręczeń powinna być prowadzona przy użyciu komunikacji elektronicznej, co, jak nietrudno się domyślić, znacznie usprawni i przyspieszy przepływ informacji, - uproszczeniu zasad przeprowadzania kontroli jed-

Słowo Wrocławian Gazeta lokalna

noczesnych. Chodzi głównie o to, by kontakt odpowiedniej komórki Ministerstwa Finansów, jeśli chodzi o zainteresowany takową kont rolą orga n zza g ra n icy, był wystarczający. Celem jest przede wszystkim uproszczenie niezwykle sformalizowanych zasad. Dodatkowo pracownicy Urzędu Kontroli Skarbowej, Urzędu Skarbowego oraz Izby Skarbowej mają uzyskać upoważnienie do wymia ny i nfor macji w związku z kontrolami jednoczesnymi, - wprowadzenie możliwości uczestnictwa przedstawicieli zagra nicznych orga nów podatkowych w kontroli podatkowej i skarbowej.

Wsz yst k ie w y m ie n ione p o wyżej regulacje mają na celu przede wszystkim zapewnienie skutecznej ochrony interesów budżetu w momentach, w których będzie dochodziło do transgranicznych transakcji. Widać więc wyraźnie, że głównym celem powinno być przede wszystkim szybkie wprowadzenie ich w życie.

Biuro Rachunkowe Calculo sp. z o.o. sp. k. Jana Długosza 19 B/19 51-162 Wrocław biuro@calculo.com.pl tel.: +48 71 325 21 78 tel./fax 71 78 72 131 tel. kom. +48 515 163 911 tel. kom. +48 515 163 912 www.calculo.com.pl

czerwiec 2013


str 9

Prawo

poprzez e-mail Maciej Miąsik Wolnościowcy są zwolennikami prywatnego rozwiązywania sporów. Jeśli każda z dwóch stron uważa, że druga dopuściła się napaści (agresji), choćby poprzez oszustwo, czy pozbawienie własności, niekoniecznie napaści w rozumieniu obecnych przestępstw, to muszą znaleźć sobie arbitra, który stwierdzi, kto faktycznie napaści się dopuścił. Państwo rości sobie prawo do bycia takim arbitrem w większości spraw, go gorsza chce być arbitrem w sprawach, w których ono samo jest agresorem – nic dziwnego, że wolnościowcy za państwem nie przepadają. Taki arbiter-agresor przecież zawsze przyzna sobie rację i jego agresja będzie zawsze „usprawiedliwiona”. Państwo bywa arbitrem w sprawach, w których nie jest stroną – wtedy niespecjalnie jest zainteresowane sprawnym wydaniem wyroków, bo sprawy ciągną się latami i w wielu drobnych sprawach po prostu nie warto czekać na decyzje sądów. Nic dziwnego, konkurencji

Świadczenie alimentacyjne

Właśnie dowiedziałem się, że takie rozwiązanie już powstało. Chodzi o serwis judge.me. Prywatny sąd do rozstrzygania drobnych sporów, także pomiędzy stronami w różnych krajach. Całość za przystępną opłatą, poprzez Internet, a konkretnie e-mail, szybko i podobno, skutecznie.

za dużej nie ma – bo faktycznie istnieje – a i tak państwo zawsze Czyli działa to tak, że dwie strony podpisują kontrakt, w którym jest ostatecznym arbitrem. decydują się na arbitraż właśnie Państwo wspaniałomyślnie do- tego serwisu. Uiszczają solidarnie puszcza szansę arbitrażu, czyli roz- opłatę, a następnie dostarczają strzygania sporów przed prywat- materiały dowodowe i przedstanymi sądami. Szkoda, że tak mało wiają swoje racje. Arbitrator może ludzi decyduje się na oddanie swo- zadać dodatkowe pytania, a naich sporów pod arbitraż, zamiast stępnie wydaje osąd, który wiąże pozostawać na łasce państwa i jego strony. Jeśli jednak strona przegrana nie zechce uznać wyroku, aparatu sprawiedliwości. pozostaje zwrócić się do państwoCo gorsza, państwa ze swoim wy- wego ostatecznego monopolisty miarem sprawiedliwości działają o egzekucję wyroku. jedynie na swoich terytoriach. W czasach globalizacji, gdy trans- Serwis jest komercyjny, więc jego akcje często zawierane są zdalnie, celem jest zadowolenie klienprzez strony rezydujące nierzadko tów. Niskie, przystępne ceny, po przeciwnych stronach globu, dobre wyroki, równe traktowauciekanie się do państwowych nie stron, a przede wszystkim apa ratów rozstrzyga nia spo- minimum problemów. Prawnicy rów jest niezmiernie kosztowne są opcjonalni (choć można się i uciążliwe – zupełnie nieopłacal- nimi posiłkować), a wszystko ma ne w przypadku drobnych sporów. być zrozumiałym dla przeciętnego człowieka, bez prawnego żargonu Okazuje się, że w takich sytu- i kruczków. acjach cała nadzieja w rozwiązaniach prywatnych, tanich i wygod- Czy to zadziała – zobaczymy. nych. Najlepiej bez wychodzenia Serwis założył swój chłop, anarchokapitalista z Belgii. z domu. Przez Internet. REKLAMA

REKLAMA

Sprawiedliwość

Tomasz Piotr Chudzinski Po ustaniu małżeństwa beneficjentem obowiązku alimentacyjnego może być również były małżonek. W powszechnym mniemaniu utarło się przekonanie, iż po orzeczeniu rozwodu lub stwierdzeniu nieistnienia małżeństwa, sąd orzeka obowiązek alimentacyjny dla pokrycia kosztów utrzymania małoletnich dzieci zrodzonych w małżeństwie. Kodeks rodzinny i opiekuńczy wskazuje jednak, iż Sąd może nałożyć obowiązek dostarczania środków utrzymania również byłemu małżonkowi. Celem wspomnianych regulacji jest w szczególności zabezpieczenie finansowe małżonka, który nie podejmował pracy zarobkowej ze względu na prowadzenie gospodarstwa rodzinnego lub wychowanie wspólnych małoletnich. Kryteriami, którymi będzie się kierował Są d r oz pa t r ują cy w n ios ek o zasądzenie alimentów są: 1. rozwa żen ie czy nastąpiło pogorszenie sytuacji ma-

czerwiec 2013

ter ia l nej byłego małżon ka; jeden z małżonków, orzeczenie 2. wina spowodowania rozkładu obowiązku alimentacyjnego małżeństwa. jest uzależnione od „znacząc ego p ogor sz e n ia sy t u a cji Obowiązek świadczeń alimen- materialnej małżonka niewintacyjnych małżonka, nie uzna- nego”. Co istotne zobowiązanie nego za wyłącznie winnego roz- małżonka wyłącznie winnego kładu pożycia małżeńskiego, do zaspakajania usprawiedlidotyczy sytuacji w których Sąd wionych potrzeb małżonka, uznał, iż żaden z małżonków który nie ponosi winy, nie jest nie ponosi wi ny a lbo wi na uzależnione od znajdowania ta została stwierdzona jako obu- się w sta nie „niedostatku”. stronna. W takich przypadkach Sądy pr z yjmują, i ż chod z i zasadność żądania małżonka tu o osiągnięcie stopy życiojest uzależniona od wystąpienia wej wyższej n iż wyłącz n ie po jego stronie „niedostatku” zaspokajanie usprawiedliwio(stan, w którym dana osoba nie nych potrzeb. posiada własnych środków i nie jest w stanie zaspokoić swoich Ostatnią możliwą sytuacją jest uzasadnionych potrzeb). Wy- stan, w którym po rozwiązaniu sokość przyznawanego świad- małżeństwa w niedostatek poczenia jest w przedmiotowej pada małżonek wyłącznie winsytuacji zależna od charakteru ny rozkładowi pożycia. Ustawopotrzeb uprawnionego, jak rów- dawca wprowadził w tym przynież od możliwości zarobko- padku swoistą sankcję wobec wych zobowiązanego. małżonków wyłącznie winnych – nie jest możliwym orzeczenie W przypadku gdy sąd orzeknie, obowiązku alimentacyjnego, że winnym rozkładu pożycia gdy roszczenie jest kierowane małżeńskiego jest wyłącznie przez takiego małżonka.

Słowo Wrocławian Gazeta lokalna


str 10

Miasto

Pół metra od katastrofy Marek Natusiewicz W połowie stanu wojennego TVP pokazywała serial kryminalny osadzony w realiach Wolnego Miasta Gdańska pt. „Na kłopoty Bednarski”, opowiadający o życiu prywatnego detektywa, Polaka, który co i rusz w swojej pracy

we metro różni się od innych środków transportu zbiorowego. Otóż funkcjonują dwie definicje. Według pierwszej jest to system, który łączą w sobie elementy prawdziwego metra, premetra, szybkiego t ra mwaju i kolei

silanie z trzeciej szyny) mamy do czynienia w Berlinie (z 15 linii Stadt-Schnell-Bahn (S-Bahn), większość z nich wyjeżdża poza granice miasta). Linie rozmieszczone są w trzech grupach: linie wschód-zachód (przebiegające na centralnym odcinku przez kolej wiaduktową), linie północ-południe (na centralnym odcinku w tunelu) i linie okólne (il. nr 1). Drugą generację metra (z częściowo niezależnym szlakiem i systemem elektrycznym kompatybilnym z pozostałą niemiecką siecią kolejową) spotykamy się m. in. w Stuttgarcie, w którym linie kolejowe obsługiwane przez Deutsche Bahn zbiegają się (bądź przejeżdżają przez główny dworzec kolejowy (il. nr 2).

il.1. Berlin - sieć kolei miejskiej

„potykał się” o służby specjalne III Rzeszy. Dziś po latach, ilekroć czytam o pomysłach budowy metra we Wrocławiu, nieodparcie jawi mi się postać głównego bohatera, szamocącego się z przerastającą go rzeczywistością. Mam ciągle wrażenie, że wrocławskie metro również „szamoce się” z przerastającymi wyobraźnię współczesnych okolicznościami. I widzę to dwojako. Po pierwsze, „problem metra” postrzegam jako klasyczny przykład ciągle gonionego „króliczka”, a po drugie – jako coś, co na swojej drodze ciągle „potyka się”... Tym czymś, o co koncepcja wrocławskiego metra „potyka się”, jest (moim zdaniem) olbrzymi węzeł kolejowy, będący spuścizną po naszych poprzednikach. Na marginesie warto dodać, że budowali go i konfigurowali go pod potrzeby państwa pruskiego.

miejskiej, według drugiej zaś – stanowi je system kolei miejskiej spełniający wszystkie kryteria, aby nosić oficjalną nazwę metra, jednak nie jest tak nazywany (za wikipedią).

Trzeci system to pociągi regionalne kursujące z dużą częstotliwością, z krótkimi składami ciągniętymi przez lokomotywę, wagony spalinowe lub regionalne składy elektryczne. Taki system funkcjonuje m. in. w Dreźnie. I on również obsługiwany jest przez Deutsche Bahn (il. nr 3).

il.2. Stuttgart - sieć kolei miejskiej

Powyższy wstęp niezbędny był do tego, aby odpowiedzieć sobie na pytanie o najwłaściwszym model metra dla Wrocławia. Na wstępie

dodatkowo obwodnicę, której północny, zachodni i południowy stanowiłyby obecne linie „nasypowe”, poprowadzoną po jej wewnętrznej stronie. Brakujący fragment wschodni mógłby przebiegać w poziomie terenu przedłużeniem ul. Małachowskiego, ul. Na Niskich Łąkach, południowym mostem na Wielką Wyspę, dalej rezerwą terenową pod dawną obwodnicę, ul. Paderewskiego, nowym mostem północnym WW i zostać wpięty w istniejący Dworzec Wrocław-Kowale. Po obwodnicy winny poruszać się pojazdy specjalnie dla niej skonstruowane, o które w mieście szczycącym się Politechniką, na której konstruuje się pojazdy marsjańskie, zapewne nie będzie trudno. Pojazdy te powinny być lekkie, nieduże, a ich największym walorem winna być częstotliwość. Ze względów bezpieczeństwa, na odcinku wschodil.3. Drezno - sieć kolei miejsko-regionalnej nim winny korzystać z napędu należy zauważyć, że w przeci- Wydaje się, że najwłaściwszym akumulatorowego. wieństwie do naszego zachod- modelem dla Wrocławia (il. nr niego sąsiada, gdzie główną siłą 4) byłby model „drezdeński” Martwię się tym, że pisząc ten sprawczą było i nadal pozostaje (a więc bazujący na kolei regio- artykuł, zasmucam wielu miłopaństwo działające za pośrednic- nalnej) wzbogacony o okólnicę śników drążenia tuneli w bagnie, twem kolei niemieckich, w Polsce nawiązującą do modelu „stutt- błocie lub co najmniej w płynpo 1989 roku uczyniono wszystko, aby takiego „pośrednika” doprowadzić na skraj bankructwa. Dziwić może jedynie postępowanie samorządowców, którzy nie potrafili samodzielnie sformułować postulatów, które przełożone na język ustaw i rozporządzeń, umożliwiłyby w sposób racjonalny wykorzystywać istniejącą infrastrukturę dla potrzeb komunikacji zbiorowej. Nawet w sytuacjach oczywistych i bezproblemowych służby samorządowe odpuszczały t emat. P rz y tocz my choćby znany mi skądinąd fakt, że podczas modernizacji południowej obwodnicy towarowej nowe torowiska ulokowano w sposób uniemożliwiający położenie obok nowej pary torów – na marginesie dodam jedynie, że taka kolejna para torów od lat była przewidywana! Wracając zaś do pytania o model, równie ważne jest etapowe dochodzenie do wersji docelowej poprzez przystosowy wa n ie istniejącej infrastruktury dla pot rz eb komu n i ka cji zbio-

il.4. Wrocławski węzeł kolejowy

garckiego” (a więc z częściowo niezależnym szlakiem i systemem elektrycznym kompatybilnym z pozostałą niemiecką siecią kolejową). W modelu takim, przy 10 wlotowych trasach kolejowych teoretycznie moglibyśmy mieć 5 linii „drezdeńskich” (w praktyce byłoby to 7 linii przejeżdżających bądź kończących się na obecnym Dworcu Głównym PKP) oraz

nych piaskach... Ku głębszej refleksji przypominam, że Warszawa do dzisiaj nie poradziła sobie z jakąś niewielką kurzawką... I przypominam, że oni tam mają tylko jedną rzekę! * Ilustracje pochodzą ze stron internetowych przywoł ywanych przewoźników oraz wikipedia.pl - il.4.

REKLAMA

Z klasycznym typem metra Przechodząc do meritum: na (z niezależnym szlakiem, wypoczątku należy odpowiedzieć sokimi peronami i składami sobie na pytanie czym tytuło- samobieżnymi czerpiącymi za-

rowej w ścisłym powiązaniu z przemodelowa niem sieci, zarówno tramwajowej jak i autobusowej w taki sposób, aby ist niejące dworce kolejowe – przyszłe przystanki metra – stały się docelowo sprawnie funkcjonującymi węzłami przesiadkowymi.

Słowo Wrocławian Gazeta lokalna

czerwiec 2013


str 11

Nieruchomości REKLAMA

Garaż – potrzebny czy nie? Krzysztof Ziajka Prezes Zarządu Inkom S.A. Większość z nas kupuje lub buduje garaż w przekonaniu, że na co dzień będzie w nim stał samochód. Nasze doświadczenie przy budowie osiedli domów jednorodzinnych wskazuje, że ok. 60 proc. nabywców wykorzystuje garaż do zupełnie innych celów, niż jego pierwotne przeznaczenie. Bardzo często pełni on rolę składzika, w którym trzymane są sprzęty ogrodowe, rowery, a nawet zapasy wody i artykułów chemicznych. Samochód parkujemy pod domem. Budowa garażu to koszt w granicach 40 tysięcy złotych. Kwota ta znacząco więc wpływa na cenę całego domu. W tym kontekście, bardzo ciekawie prezentują się wyniki badań, które przeprowadziliśmy wśród naszych klientów. Kiedy pytaliśmy o to, czy chcieliby mieszkać w domu z garażem, aż 90% odpowiedziało, że tak. Jednocześnie 60% badanych przez nas osób na pytanie o to, czy pokryliby koszty budowy garażu, odpowiedziało, że nie. Nic zresztą

dziwnego – funkcjonalny składzik można przecież zbudować znacznie taniej. Mając to na uwadze, na osiedlu domów jednorodzinnych Willa ToTu zaproponowaliśmy zupełnie inne rozwiązanie, a mianowicie możliwość ustawienia na podjeździe zadaszenia, które zaprojektowane zostało z myślą o tej właśnie inwestycji. Koszt takiej konstrukcji, która w zupełności spełnia swoje zadanie, to zaledwie 4,5 tys. zł. W przypadku budynków wielorodzinnych liczbę miejsc parkingowych na danym osiedlu określają miejscowe plany zagospodarowania przestrzennego. Zazwyczaj są to normy dość wyśrubowane – we Wroc ław iu z a cz y n ają oscylować w granicy 1,3 stanowiska na mieszkanie, a to niestety podwyższa cenę lokalu. W dużej mierze są to parkingi podziem-

ne, w których koszt budowy jednego stanowiska wynosi nawet 30 tys. zł. Po zakończeniu inwestycji okazuje się jednak, że duża część przygotowanych przez dewelopera stanowisk jest nieużywana, a mieszkańcy wolą szukać darmowych miejsc wokół budynku. Klienci, których średnia zdolność kredytowa wynosi około 250 tysięcy złotych, wolą po prostu przeznaczyć wszystkie zgromadzone środki na zakup wymarzonego mieszkania. Dzieje się tak nawet wtedy, kiedy inwestor zachęca ceną stanowiska zaniżoną do kilku tysięcy złotych, co jest praktyką bardzo częstą. Warto uwzględnić tę tendencję m.in. przy tworzeniu kolejnych planów zagospodarowania przestrzennego. Mniejsze koszty firm deweloperskich, które nie musiałby inwestować w budowę nieużywanych miejsc parkingowych, na pewno wpłynęłyby pozytywnie na ceny samych mieszkań.

REKLAMA

Wiosenne budowanie Henryk Kwiatek Miesiące wiosenne z natury rzeczy przynoszą intensyfikację prac budowlanych, jakkolwiek w tym roku kwestia ta jest nieco zaburzona z uwagi na ogólne spowolnienie gospodarcze, zwane też kryzysem. Truizmem byłoby powiedzieć, że szczególnie mocno uderzył on w branżę budowlaną – publikowane co miesiąc dane na temat choćby produkcji budowlano-montażowej w kraju nie pozostawiają wątpliwości, że wypada ona znacznie gorzej niż rok wcześniej. Mało tego, w stosunku miesiąc do miesiąca też nie wygląda to różowo. Tym niemniej coś dziać się musi na placach budowy – i rzeczywiście się dzieje. Tak na przykład Skanska działa przy ulicy Piotra Skargi, mozolnie wznosząc nowy budynek, który winien być gotów mniej więcej za dwa lata. Jest to inwestycja o charakterze biurowym, acz tylko częściowo – jej elementem ma być bowiem także rewitalizacja Pałacu Oppersdorfów. To barokowa budowla pochodząca z pierwszej połowy XVIII wieku, wzniesiona na potrzeby Anny Maksymiliany Luizy von

czerwiec 2013

my – dla osób sentymentalnych i przywiązanych do przeszłości. De facto chodzi tu o elewator, sam młyn jest wszak wpisany do rejestru zabytków, nie należy więc mylić tych dwóch pojęć. Młyn powstał w roku 1890 z inicjatywy firmy Schlesische Muehlenwerke Oppersdorf. W roku 1725 stała się A.G. Mielić już, niestety, raczej ona właścicielką działki, zatrudniła nie będzie. słynnego wówczas miejskiego budowniczego Krzysztofa Hacknera Przy Dmowskiego firma Rafin i zleciła mu budowę pałacu. Tuż buduje osiedle z trzech budynków obok znajdował się niegdyś słynny (200 mieszkań), firma Nestle Ogród Scholza, o którym swego zmierza natomiast ku budowie czasu pisaliśmy na łamach „Słowa”. kompleksu produkcyjno-magazyDziś niestety po ogrodzie śladu nie nowego w Nowej Wsi Wrocławma, została tylko brzydka, szara skiej. Położony będzie na sześciu parcela, a i sam Pałac jest niepozor- hektarach, choć oczywiście nie ny. Dość powiedzieć, że przeciętny cały obszar zostanie przeznaczony mieszkaniec gotów byłby pomy- na zakłady i magazyny. Przy Hali śleć, widząc go, że to po prostu... Stulecia z kolei Budimex wznosi kamienica – i to niezbyt imponująca. – na zlecenie Hali Ludowej Sp. z o.o. – parking wielopoziomowy, Tyle historii, wracamy do teraź- na którym znajdzie się miejsce dla niejszości. Oto bowiem w połowie 770 pojazdów. kwietnia wyburzono (wysadzono w powietrze!) elewator mły- Oczywiście główni deweloperzy na Sułkowice przy Poprzecznej, cały czas wznoszą też kolejne a to celem budowy tam – przez do- osiedla, budynki biurowe i komermEXPO – dużego centrum, w któ- cyjne, choć – jak wspominaliśmy rym organizowane będą impre- – czas jest dość ciężki. Z drugiej zy różnego rodzaju, w szczególno- strony, ciężki czas dla budowlanki ści targi i wystawy. Powierzchnia i deweloperów to może być lepszy budynku ma wynosić 45 tys. me- czas dla klientów, którzy będą trów kwadratowych, całości towa- mogli liczyć na niższe ceny, upusty, rzyszyć ma parking na 1300 samo- promocje i wszelkiego rodzaju chodów. Problematyczna jest tylko udogodnienia. Rynek jest być może kwestia młyna – oczywiście nie dla brutalny, ale dla niektórych to plus, firmy czy miasta, ale – powiedz- a nie minus.

Słowo Wrocławian Gazeta lokalna


str 12

Mają nas na oku

zgodzić się na owe kroki i zażądać przyjazdu policji – wtedy trzeba zaczekać w obecności ochroniarza, ale nie ma przymusu udawania się na zaplecze. Tylko licencjonowany pracownik ochrony przy dokonaniu ujęcia może zażądać wylegitymowania się podejrzanego.

Katarzyna Kupczyk Śledzą nieustannie, podejrzliwie spoglądają i pilnują. Kamery i pracownicy. Każdy z nas, może się poczuć w sklepie jak potencjalny złodziej. Wszystko przez stosowane środki ostrożności, mające wyeliminować kradzieże – nie raz można poczuć na sobie wręcz świdrujące spojrzenie ochroniarza albo zwrócić na siebie uwagę przez piszczący alarm bramek przy wyjściu ze sklepu, kiedy sprzedano nam nierozkodowany towar. Z jednej strony staramy się zrozumieć odpowiedzialność ciążącą na sklepowych pracownikach ochrony, zarówno jeśli chodzi o pilnowanie towaru, jak i dbanie o bezpieczeństwo klientów, z drugiej strony często nie czujemy się swobodnie podczas robie-

nia zakupów, zwłaszcza w mniejszych marketach. „Czemu on tak na mnie patrzy? Nic nie ukradłem!” – możemy pomyśleć. Nie lubimy być obserwowani i stawiani w złym świetle przed podejrzliwość, jednak musimy przyznać, że to konieczność.

Jeśli wzbudzimy nieufność pracownika ochrony i spotka nas nieprzyjemna sytuacja, nie zapominajmy o kilku sprawach. Ów pracownik może poprosić nas o pokazanie paragonu lub otworzenie torby, lecz nie ma prawa przeszukiwać. Mamy prawo nie

Klienci sklepu są informowani o monitoringu przez zawieszone tablice, a czasami w mniejszych sklepach właściciele decydują się na wystawienie na widok publiczny również monitorów, ukazujących nagrywanie osób na terenie sklepu w czasie rzeczywistym, co ma odstraszyć potencjalnego złodzieja. Podobną metodą jest zawieszanie luster nad sklepowymi przejściami. Z kontrowersyjnymi opiniami spotyka się kwestia ukrytych kamer w przymierzalniach lub naprzeciw nich w związku z ochroną intymności. Nie zapominajmy także, że

PRODUKT

Auchan

Biedronka

Real

Lidl

Tesco

Kaufland

Leclerc

Carrefour

Najtańszy chleb w przeliczeniu na 1 kg

3,14

2,90

2,75

2,90

2,98

3,78

3,58

4,98

1 kg mąki pszennej

1,54

1.49

1,65

1,49

1,49

1,49

1,49

1,69

Piwo Żywiec 0,5 l

2,81

2,72

2,98

2,81

2,81

2,69

2,81

2,85

Najtańsze piwo 0,5 l

1,48

1,38

1,29

1,49

1,55

1,59

1,45

1,55

Czekolada mleczna Wedel 100 g

2,52

2,48

2,99

2,69

2,72

2,79

2,65

2,89

Najtańsza czekolada 100 g

1,28

1,34

1,39

1,69

1,65

1,59

1,29

1,59

Masło 82% 200 g

3,49

3,85

2,99

3,65

3,59

3,69

4,38

3,79

10 jaj najtańszych

3,09

3,99

3,99

3,69

3,89

3,89

2,99

4,29

Karton mleka 1,5% (1 l)

1,88

2,05

2,05

1,99

1,99

1,95

1,99

2,09

Najtańsza woda niegazowana 1,5 l

0,64

0,58

0,65

0,69

0,65

0,69

0,69

0,69

Cukier biały kryształ 1 kg

3,38

3,38

3,45

3,65

3,42

3,65

3,19

3,59

1 kg kurczaka

7,69

7,19

7,59

7,29

7,19

7,29

7,89

7,96

1 kg najtańszych jabłek

2,88

2,66

2,39

2,29

2,79

2,29

2,99

2,89

1 kg najtańszych ziemniaków

1,39

2,00

1,99

2,00

1,79

1,99

1,90

1,69

8 rolek najtańszego papieru toaletowego

1,72

2,25

1,79

1,79

1,99

2,25

1,85

1,75

Herbata Saga 100 torebek

4,99

5,07

5,49

5,45

5,98

5,04

5,70

5,50

SUMA:

przez monitoring w marketach za przekroczenie progów warjest sprawdzana wydajność pracy tościowych lub dostawać je na kasjerów. najczęściej przez nas kupowane produkty. Obserwowani poBrak bramek antykradzieżowych magamy tworzyć tzw. profile może być znacznym utrudnie- zakupowe oraz „podpowiadamy” niem dla pracy ochroniarza, więc sieciom w tworzeniu promocji nie należy się dziwić, jeśli wtedy oraz ofert dla profilowanych grup pracownik ochrony w naszych nabywców. oczach wydaje się być wyjątkowym „podglądaczem”. Konsu- Można powiedzieć, że proces menci przechodzą przez bramki, obserwacji w obiektach handlojak przez „rentgenowskie” punkty wych opiera się na obopólnych kontrolne – reagują one alarmem korzyściach. W wielopiętrowych na klipsy zabezpieczające, nie- galeriach dostępne są cyfrowe rozmagnetyzowane paski magne- punkty informacyjne, dzięki tyczne i zabezpieczające metki. którym można zlokalizować poszukiwane miejsce. Aplikacje Co ciekawe, sklepy oprócz mo- komórkowe działające na tej nitoringu przeciwdziałające- samej zasadzie wprowadzono go kradzieżom, stosują jeszcze już w USA dla smartphone’ów, co inne narzędzia monitorujące stało się kolejnym krokiem w pozachowanie swoich klientów. szerzaniu inwigilacji klientów. Specjalne czujniki badają ruch Klient może przez komórkę kupujących w obiektach han- dowiedzieć się, w jakiej części dlowych i dane przesyłają do sklepu znajduje się poszukiwany oprogramowania, które wskazuje produkt – w wygodny sposób miejsca w sklepie cieszące się naj- zdobywa szybko informację, większą frekwencją oraz artykuły a sieć handlowa z satysfakcją cieszące się popularnością, co po- śledzi ruch kupujących i zaintemaga w organizowaniu wnętrza resowanie . To tylko jedna z przyi rozplanowaniu półek. chylności stosowanych wobec klienta – darmowe Wi-Fi również Sami dajemy się poznać i śledzić spełnia rolę śledczą. Sieci hansieciom handlowym, zakładając dlowe tworzą ranking najpopuopłacalne karty lojalnościowe, larniejszych stron internetowych dzięki którym możemy m.in. odwiedzanych przez klientów, zbierać punkty wymienialne aby tam później zamieszczać na nagrody, otrzymywać rabaty swoje reklamy. REKLAMA

Gdzie najtaniej

43,92 45,33 45,43 45,56 46,48 46,66 46,84 49,52

ADRESY WYLOSOWANYCH SKLEPÓW: - Hipermarket Tesco w Magnolii (ul. Legnicka 58) - Real. Centrum Handlowe Korona, - Sklep Biedronka, ul. Traugutta 98 - Centrum Handlowe E.Leclerc, ul. Zakładowa 2-4,

Słowo Wrocławian Gazeta lokalna

- Hipermarket Auchan, ul. Francuska 6, Bielany Wrocławskie - Hipermarket Carrefour, Aleja Generała Józefa Hallera 52, - Sklep Kaufland, ul. Legnicka 62A, - Lidl: Bierutowska 4-6, Sprawdzanie cen miało miejsce 10 czerwca 2013

czerwiec 2013


str 13

Nie takie „E” straszne?

toksyczne i może powodować biegunki, a nawet uszkodzenia narządów wewnętrznych. Część konserwantów, w tym azotany sodu i potasu, choć same w sobie nie są niebezpieczne, mogą wchodzić w szkodliwe, np. dla systemu trawiennego, reakcje z białkami kwasu żołądkowego. Inne – jak benzoesan sodu - niekorzystnie łączą się z niektórymi barwnikami. Wszystko w umiarze Oprócz barwników i konserwantów, w masowej produkcji żywności stosowany jest cały szereg innych substancji – stabilizatorów, emulgatorów, polepszaczy i wzmacniaczy smaku. – W przypadku większości z nich niemożliwe jest jednoznaczne stwierdzenie, czy ich wpływ na zdrowie jest szkodliwy – mówi Bogumił Jankiewicz. – Na takie wnioski potrzeba lat – dodaje. Już dzisiaj wiadomo jednak, że nie wszystkie dodatki powinny wzbudzać obawy. Istnieje grupa takich, które wpływając na jakość produktów spożywczych, pozostają obojętne dla organizmu. Można tu wymienić chociażby kwas propionowy, całkowicie usuwany z organizmu. Stosowanie substancji dodatko-

wych w produkcji żywności wydaje się obecnie nieuniknione. W Unii Europejskiej używanych jest dzisiaj około 300 dodatków, z których wiele, jak np. wielokrotnie krytykowany aspartam, wywołuje obawy świadomych konsumentów. Na leży jed na k pod k reśl ić, że większość stosowanych dodatków, przy zachowaniu zdroworozsądkowego umiaru i uwzględnieniu indywidualnych cech organizmu, nie jest szkodliwa. Tym bardziej ważne jest więc dokładne studiowanie etykiet na produktach spożywczych. Niestety robi to jedynie co piąty Polak. Rozpoznanie korzystnych dla danej osoby składników to kwestia w dużej mierze indywidualna, warto więc zadbać o to samemu. W trosce o zdrowie można minimalizować ryzyko i wybierać produkty jak najmniej przetworzone i pochodzące ze sprawdzonych źródeł. Na co dzień jednak, dodatków przemysłowych trudno uniknąć. Warto więc skorzystać z możliwości, jakie daje np. skaner aplikacji e-food i za pomocą najnowszej techniki skutecznie bronić się przed zagrożeniami wynikającymi z rozwoju przemysłu spożywczego.

REKLAMA

miernych ilościach przez dzieci, ponieważ może nasilać nadpobudliwość i uczucie dekoncentracji. W Japonii i USA, jej użycie zostało zakazane właśnie ze względu na szkodliwy wpływ na zdrowie. Erytrozyna (E 127) Joanna Lipska to z kolei barwnik czerwony, który jest dzisiaj stosowany w Unii Polepszacze, wzmacniacze, konserwanty i stabilizatory to Europejskiej jedynie w wiśniach koktajlowych i kandyzowanych. współcześnie nieodłączne składniki codziennego menu. Nie znaleziono bowiem żadneIch analiza, nawet wśród świadomych konsumentów, wywołuje go, skutecznego zamiennika, słuszny niepokój. Dla wielu jednak znaczenie symbolu „E” barwiącego wiśnie przez namaczanie. Nie jest jednak obojętna pozostaje nadal niezrozumiałe... dla organizmu – może uszkodzić Symbol „E” oznacza substancje mów tego rodzaju substancji, na ograniczyć jej spożycie. Powinni tarczycę, żołądek, a także nasilić – w zdecydowanej większości skład produktów powinno się unikać jej przede wszystkim ast- uczucie dekoncentracji. matycy i osoby cierpiące na niechemiczne konserwanty – za- zwracać baczną uwagę. tolerancję aspiryny. Może u nich twierdzone do użycia przez Konserwanty bowiem powodować silne reakcje Barwniki Komitet Naukowy i Technologii alergiczne, bezsenność, depresję, Produkcja żywności na masową Żywności. – Warunki ich stosowania regulują unijne Dużą grupę substancji do- a także nadpobudliwość i dekon- skalę nie byłaby możliwa bez datkowych stanowią barw- centrację. Spożywana w małych stosowania konserwantów. Subdyrektywy i – jeśli są one przestrzegane – substanniki, oznaczone numerami ilościach, nie jest szkodliwa, stancje te nie tylko przedłużają cje E nie zagrażają zdrood E 100 – 199. Służą jednak należy szczególnie za- okres przydatności do spożycia, podniesieniu atrakcyjno- dbać o to, by nie stała się stałym ale także zabezpieczają żywność wiu – mówi Bogumił Janści produktów, wpływając elementem jadłospisu dzieci przed pleśnią i bakteriami. Są one kiewicz, autor aplikacji na ich wygląd i zapach. cierpiących na ADHD. e-food, zawierającej skaoznaczone symbolem E od 200 do Jednym z najpopularner kodów, umożliwiają299. Alergicy powinni szczególcy szczegółową analizę niejszych jest tartrazy- Innym, budzącym obawy barw- nie uważać na produkty zawierana (E102) używana do nikiem, jest żółcień pomarań- jące kwas benzoesowy (E 210), zawartości produktów nadawania żółtego kolo- czowa (E 110). Używana jest który nie jest wskazany również spożywczych. Nie zmieru wyrobom cukierniczym, często w produkcji marmolady, dla osób chorujących na astmę nia to jednak faktu, że w innapojom, lodom, a także żelków i gum do żucia. Może wy- czy katar sienny. Zdecydowanie dywidualnych przypadkach, musztardzie. Ze względu na woływać rozmaite reakcje aler- poza menu powinien znaleźć się zwłaszcza przy częst ym spożywaniu, mogą okazać się stosunkowo niską cenę jest jed- giczne, najczęściej pokrzywkę też kwas borny (E 284). Obecnie szkodliwe. Jako że w ciągu roku nym z najczęściej stosowanych i duszności. Również ona nie dopuszczony jedynie do utrwazjada się około dwóch kilogra- dodatków, co sprawia, że trudno powinna być spożywana w nad- lania kawioru, ma właściwości

Zdrowie

czerwiec 2013

Słowo Wrocławian Gazeta lokalna


str 14

REKLAMA

Publicystyka

Grzech pierworodny krainy Marek Pietka Słowo „szaber” pochodzi z jidysz, ściślej może – ze złodziejskiej gwary w tym języku. Oczywiście korzeń słowa jest niemiecki (schaben). Nie chodzi w każdym razie o każdą kradzież czy rabunek, ale raczej o tę specyficzną jego odmianę, którą prowadzi się na terenach dotkniętych wojną czy kataklizmem, w budynkach i na posesjach porzuconych przez pierwotnych właścicieli i strażników. Wrocław czy całe tzw. Ziemie Zachodnie vel Odzyskane były tak dla Armii Czerwonej, jak i dla przybywających na te ziemie Polaków niewątpliwie wielkim skarbcem. Był to oczywiście skarbiec niebezpieczny, pełen podejrzanych typów, przemocy, niewybuchów, zapadających się stropów i podłóg. Dziś nie zaprzątamy sobie zbytnio głowy tym, ile przedmiotów zmieniło wówczas – wielokrotnie – właściciela, gdzie trafiły i jak szaber zmienił kształt miasta i jego okolic. Czy można to zjawisko potępiać? Zwłaszcza w wykonaniu polskiej ludności cywilnej? Chodziło o mienie poniemieckie, porzucone, pozostawione w pośpiechu przez właścicieli. Takie poniekąd

Słowo Wrocławian Gazeta lokalna

były prawa historii, by użyć górnolotnych określeń. Dziś mówi się często o „wypędzonych”, ale przecież ich martyrologia to jedynie ułamek tego, co przeżyli Polacy. Naturalne więc było, że ci ostatni nieszczególnie po wojnie przejmowali się faktem, że coś mogło należeć do „jakichś”” Niemców. Trudno powiedzieć, jak zachowalibyśmy się my sami, mając wrażenie, że dokoła nas jest mnóstwo cennego mienia, które – jak się wydaje – nikomu nie jest potrzebne, a my musimy zaspokoić swoje podstawowe potrzeby. Zresztą, w takich

chwilach od razu pojawiłoby się myślenie o przyszłości, o zaoszczędzeniu czegoś na ciężkie czasy, o rozpoczęciu budowy fundamentów pod dalsze, normalne życie. Zestaw mebli, stary fortepian, garderoba bezimiennej mieszczki, elegancki piec, miski i naczynia? Jak znalazł. Oczywiście była też wła d za, a le w t a k ich chwilach moglibyśmy się zastanawiać, w czym przejmowanie „t ego wsz yst k iego” przez nowe, komunistyczne władze (a na początku

de facto przez sowiecką armię) miałoby się różnić od przejmowania mienia przez obywateli – i czy na pewno wówczas doszłoby do lepszego jego wykorzystania. Co ciekawe, w szabrowaniu uczestniczyli też i sami Niemcy, ci którzy pozostali w zdobytej Festung Breslau (oczywiście nie wszyscy) – po prostu wiedzieli najlepiej, gdzie jakie rzeczy można znaleźć. Tym niemniej nie było przecież tak, że szaber był dziecięcym zbieraniem fantów i skarbów w cudownym mieście. Taki proceder z natury rzeczy prowadzi do wynaturzeń (jak rabowanie grobów), a także do dominacji gangów w typie mafijnym, do walk między nimi, do najdzikszych nawet zachowań. Tak zresztą działo się też i w czasie wojny, i po niej. Wątpliwe, by takim zjawiskom dało się jakoś długofalowo przeciwdziałać. Społeczeństwo – ci, którzy odważyli się w tym uczestniczyć – sądziło najwyraźniej, że temat musi zostać doprowadzony do końca. I rzeczywiście, szaber ustał dopiero wtedy, gdy... nie było już co szabrować, ruiny zaczęto uprzątać, powstawało nowe życie. A fortepiany, skrzypce, misy, bibeloty, posążki, monety, książki, zegarki, srebra i szkatułki – gdzieś tam sobie po kraju krążyły, i zapewne krążą do dziś...

czerwiec 2013


str 15

Nadodrze

o dwóch obliczach Katarzyna Kupczyk Nega t y w ny ob r a z d z iel n icy został przysłonięty przez nadanie medialnego rozgłos u p r a c o m r e n owa c y j ny m i społecznym, przeprowadzanym w ramach projektu Rewitalizacji Nadodrza. Zmiany zewnętrzne w architekturze oraz aktywizacja (przez uczestnictwo w wydarzeniach kulturalnych i zapraszanie do nowych placówek) nie tylko mieszka ńców tej dziel nicy, mają wpłynąć na polepszenie ja kości życia na Nadodrzu, jego lepszą f u n kcjonal ność i przełamanie niezbyt chlubnej opinii, jaka na nim ciąży. Czy jednak poczynione modyfikacje i trwające przeobrażenia przekładają się w jednakowym stopniu na ulepszenia we wszystkich aspektach życia codziennego, czy tylko przyciągają uwagę wrocławian spoza Nadodrza, tak naprawdę nie dotykając silnie wszystkich problemów? Przyglądając się uważnie t r wającej od nowie z różnych perspektyw, można odnieść wrażenie, że najważniejsze potrzeby samej lokalnej społeczności w pewnych z a ga d n ie n i a ch r oz my wają się w zderzeniu z wprowadzanymi innowacjami i rozwój Nadodrza nie jest w zupełności zadowalający. P i e r ws z y m p r z y s t a n k i e m w moi m p r z eg l ą d z ie n a dodrzańskiej sfery będzie tematyka kulturalna, której zdecydowanie wiedzie się dobrze, i której zadaniem jest spowodować napływ ludzi również spoza Śródmieścia, przepędzić bezczynność oraz wykreować pozytywny wizerunek, markę „Ar tystycznego Nadodrza”. Nadodrze opanowała plaga powstawania placówek zajmujących się szeroko pojętą sztuką i kulturą. Owe placówki mają i nteg rować m łodych lud zi, a przy okazji krzewić w nich zainteresowanie niebanalnymi projektami, intrygować oryginalnymi konceptami i obudzić kreatywność. „Kreatywność” to pierwsze hasło, jakie przychodzi do głowy po usłyszeniu t ajem n iczej na zwy Ga ler ia

czerwiec 2013

Osobliwości, która reklamuje się hasłem „Cent r u m a r t ystycznych doznań”. Przy ul. Wincentego 24 sprzedawane są przeróżne wyroby rzemiosła artystycznego, w miejscu tym organizowane są także warsztaty powiązane z tworzeniem biżuterii. „Miejscem dla sztuk i” jest też Ga ler ia Szt u k i Współczesnej MD_S przy ul. Ch robrego 22. Spoglądając przez szybę z zewnątrz, można dostać pozytywnego zawrotu głowy. Wszystko dzięki niebanalnym i nstalacjom, różnorodnym rzeźbom i pomazanym ścianom, przykuwającym oko wernisażom zdjęć i obrazów, a nawet...wielkiej puszce umieszczoeją na ogromnym pudle. Żeby poznać kierunek tych działa ń, wysta rczy po prostu wejść do środka. POCO? To kolejna Galeria, mieszcząca się przy ul. Pomorsk iej, za chę cają ca pot encja l nych bywalców wystawami oraz nauką rysunku i malarstwa w jej Pracowni Otwartej. Ewentualnie można skorzystać z kursu ceramicznego w 4 Sztukach. Warto zajrzeć też do Krzywego Komina – jest to Centrum Rozwoju Zawodowego, które zajmuje się głównie rzemiosłem i designem. Jeśli silne jest prag n ien ie posia da n ia oryginalnych produktów codziennego użytku, DecoBaazar powinien zadowolić wymagających szeroką ofertą wyrobów handmade, podobnie jak Galeria punkt design. Jeśli jednak ktoś czuje predyspozycje lub po prostu chciałby spróbować sam rękodzieła – pracownia Pa nato proponuje wa rsz t aty w pracowni artystycznej tuż przy kameralnej kawiarni. Za r ów no w y m ie n ione, ja k i pozostałe placówki wzięły udział w tegorocz nej Nocy Mu z e ów, a n a o d w i e d z a jących w t ygod n iu czekają z otwartymi drzwiami przynajmniej do późnych godzin popołudniowych. Poszerzająca się oferta kulturalna obejmuje swoim zasięgiem wszystkie pokolenia i chce wypełnić szarą codzienność pasją i energią,

czer piąc pomysły ze studni bez dna. Założony już w latach 60. ubiegłego wieku Klub pod Kolumnami przy pl. Św. Macieja 21 dotrzymuje kroku wymaga niom za równo a ktywnych, jak i ciekawych świata osób – orga n i z uje najwięcej warsztatów dla seniorów, od zajęć ruchowo-tanecznych, przez spotkania towarzyskie po warsztaty filmowe, w międzyczasie proponując odwiedzanie wystaw i uczęszczanie na spot ka n ia z mu z yka m i, podróżnikami, fotografami. Z proponowanych wydarzeń można by stworzyć napięty plan zajęć tygodniowych. Również Młodzieżowy Dom Kultury Śródmieście zajmuje się zajęciami, łączącymi środowiska artystów z młodymi amatorami i pa sjonat a m i. To ocz y wiście nie wszystko – spektrum kulturalne jest bardzo szerokie i zdaje się przemyślane pod rozmaitymi kątami. Jeśli ktoś chciałby poznać kulturalne oblicze Nadodrza – nie pozostaje nic innego, jak za-

opatrzenie się w mapkę „Artystyczne Nadodrze”, dzień wolny do dyspozycji i dzielnicowa wycieczka, podczas której można zaczerpnąć relaksu przy skwerze, napić się kawy w Cafe Pestka, zapoznać się ze specyficzną stroną współczesnej sztuki. Jeśli chcecie się „ukulturalnić” lub poddać zajmującej rozrywce – kulturalne Nadodrze zaprasza. O tym, jak Nadodrze otworzyło się dla swoich mieszkańców, też warto powiedzieć. Pomyślano oczywiście o dorastaniu i uwalnianiu się dziecięcej energii w porządnych warunkach zewnętrznych. Ruch

Temat numeru to zdrowie, więc nie można było zapomnieć o aktywności na świeżym powietrzu dla najmłodszych, oddając w ich użytkowanie kilka wyremontowanych podwórek z większą przestrzenią do gier, nowe boiska i zadbane place zabaw, wokół których oko cieszy zieleń i miejsca dla spacerowiczów. Również w odnowionym parku przy placu Staszica zadbano o połacie zieleni, miejsce do wypoczynku i atrakcyjne rozrywki dla najmłodszych. O podtrzymanie integracji w ramach intensywnej współpracy ze społecznością zadbało ostatnio Towarzystwo Kultury Czynnej, które urządziło Towarzyskie Warsztaty Podwórkowe, łącząc różne przedziały wiekowe w zabawie. Pod tym względem na pewno wystąpiła poprawa jakości korzystania ze wspólnej, nowej, ale dobrze znanej przestrzeni i wyznaczenie nowych wartości, o które lokalna społeczność musi dbać, aby utrzymać estetyczny i użytkowy poziom. Te pochwały to jedna strona medalu, niestety istnieje też druga i to ciemniejsza – trzeba przyznać, że miejsca przeznaczone dla dzieci i młodzieży stają się po zmroku również miejscem libacji dla starszych, którzy zanieczyszczają otoczenie nie tylko śmiecąc i czyniąc okolicę niebezpieczną. Niebezpieczeństwo samo w sobie to problem dyskusyjny, który nie przynależy wyłącznie do wyraźnie określonych miejsc, lecz Piotr Harasiuk, szewc z zakładu

przy ulicy Chrobrego, nazywa bezceremonialnie te sfery dziadostwem i narzeka na straż miejską, pojawiającą się za rzadko. Trudno się z nim nie zgodzić w czasach, kiedy zwykły człowiek boi się samemu podnieść głos na uporczywych „podwórkowiczów”, a nie są oni systematycznie upominani przez odpowiedzialne służby. Mimo rozwijanej pełną parą działalności kulturalnej i kontynuowanych popraw wizualnych na Nadodrzu wciąż widać kwitnącą pauperyzację. Jeśli chodzi o st r icte estet yczne doznania – na pierwszy rzut oka uwagę przycią gają od-

restaurowane stare kamienice, k tóre od zysk ują dawną świetność i nabierają ciepłych barw, tworząc częściowo nowe, ale wciąż to same Nadodrze. Częściowo – ponieważ charakter tych prac nie należy do najszybszych, wciąż pozostało bardzo wiele do zrobienia. – Zaułki biedy i marginesu społecznego są chowane za odremontowanymi tylko z zewnątrz ka mienica mi, a za niedba ne ulice wciąż budzą wstyd, chociażby ulica Słowiańska – co z tego, że został tam postawiony nowy budynek mieszkalny? Obrazu dopełniają rosnące, jak grzyby po deszczu lombardy, lumpeksy, sklepy monopolowe, a planowane odnowy elewacji są tylko kroplą w morzu potrzeb – mówi Pani Beata, pracująca w bibliotece przy ul. Roosevelta. Pani Małgorzata, krawcowa z punktu usługowego, dod aje, ż e sz cz y t ny cel rewit a l i za cji Nadod rza na pewno jest atrakcyjny dla grona młodych ludzi i wzbudza ich zainteresowanie, lecz nie zm ieni zupeł nie menta l ności mieszkańców. Wydaje jej się być niezupełnie adekwatny do rzeczywistości, poniewa ż wymaga n ia t utejszych koncentrują się nie tylko na powierzchownym wyglądzie, odnawianiu podwórek i kulturalnym głodzie. To sprawy istotne, ale nie wyczerpują one oczekiwań. Z niezadowoleniem koment uje wspomi na ną już mapkę „Artystycznego Nadodrza”, narzekając na niekonsekwencję w wyborze punktów usługowych – brakuje zaznaczenia wielu starszych punktów, przez co sieć ofert wydaje się być wybrakowana – a przecież młodzi ludzie biorą pod uwagę kwestie nie tylko cz ysto roz r y wkowe. K iedy mieszkańcy będą mogli bez cienia zaniepokojenia i krytyki mówić z zadowoleniem o miejscu, w którym żyją? 17. maja kameralnym festynem rozpoczęło się oficjalne ot wa rcie Na dod r za ńsk iego Ce nt r u m Pomo cy p r z y u l. Rydygiera 43, placówki opiekuńczo-wychowawczej i centrum wsparcia, mającego służyć potrzebom mieszkańców przez pracę pedagogów i pracowników organizacji pozarządowych. Również w kręgu działań społecznych, w wyniku i n icjat y w y lokatorów na dodrzańskich kamienic, powstała Akcja Lokatorska, która ma na celu walkę o godne warunki mieszkaniowe dla wszystkich. Jej postulaty dotyczą nie tylko ochrony prawa lokatorów, ale t a k ż e pogłębien ia za k r esu

działań rewitalizacji, do której podchodzi krytycznie i z dystansem, zwłaszcza wobec medialnego rozgłosu, na pierwszym miejscu stawiając dobro lokalnej społeczności, a nie przyjezdnych i i nwestorów. Stanowcze postulaty zamieszczone na stronie internetowej akcji reprezentują pogląd, że odnowa dzielnicy nie powinna wiązać się tylko z powierzchowną i efektowną rewitalizacją zabytkowych kamienic oraz placów, ale obejmować remonty ich wnętrz, odnawianie sieci wodociągowych, instalację ogrzewa nia, wymia nę dachów i okien, itp. Dopiero poprawa t ych kon k ret nych interesów polepszy naprawdę jakościowo życie mieszkańców Nadodrza i będzie można mówić o zdecydowanych posunięciach w ramach pełnej rewitalizacji. Wszystkich zainteresowanych sprawami bieżącymi i chcącymi mieć swój głos w sprawie, Akcja Lokatorska zaprasza na otwarte spotkania, o których powiadamia na stronie internetowej. Z kolei działania rewitalizacyjne wspiera aktywnie Infopunkt Nadodrze przy ul. Łokietka 5, który udziela informacji, koordynuje projekty społeczne, a w ramach edukacji obywatelskiej prowadzi spotkania dyskusyjne. Za nowszą twarzą Nadodrza wciąż podąża ta zaniedbana, którą trudniej będzie zmienić. Pozost aje l icz yć na su kcesywne działanie Akcji Lokatorsk iej, jej solidny wpływ na prog ra m rewit a l i zacji i wciąż rozwijaną świadomość społeczną. Czas pokaże, co Nadodrze będzie przedstawiało po przekroczeniu „Bramy do Nadodrza”, czyli murala nawiązującego do jego historii lub poczynionych zmian, z a pla nowa nego na ś c ia n ie budynku przy ulicy Łokietka. Czy postulaty lokatorów zostaną zauważone i wcielone w życie i czy zarówno poziom wizualny, jak i mentalny Nadodrza dosięgnie poziomu poczynionych zmian kulturalnych? Ludzie pełni inwencji chętnie będą zaglądać do nowo ot wa r t ych m iejs c, pole ca ć je z najomy m, le cz m ięd z y nimi pozostaną, póki co niespełnione do końca nadzieje m ie s z k a ńc ów t ych okol ic. Wymarzonym wyjściem z sytuacji jest obraz Nadodrza jak nowego – zarówno pod względem odświeżonego wyglądu zewnętrznego, kwitnącej kultury, jak i przemian spełniających gorące prośby i postulaty tamtejszej społeczności.

Słowo Wrocławian Gazeta lokalna


str 16 REKLAMA

Dodatek turystyczny

Truskawiec Na zdrowie! Monika Tomaszewska Zbliżają się wakacje, czas regeneracji i relaksu. Tegoroczna zima każdemu dała się we znaki. Podmuch ciepłego, świeżego powietrza sprawia, że chcemy zadbać o swoje ciało, umysł i zdrowie. Bierzemy katalog turystyczny i wybieramy miejsce, w którym poprawimy swój stan zdrowia po zimie i nabierzemy sił na letnie eskapady. Truskawiec to miasto położone w odległości 90 km od Lwowa nad rzeczką Pomiarką. Dziś, światowej sławy uzdrowisko na Ukrainie. Kiedyś, przed II Wojną Światową, w Polsce. W okresie II Rzeczypospolitej było to najmłodsze i bardzo modne uzdrowisko w Polsce. Zbudowano 286 wilii, hoteli i pensjonatów. Wypoczywali t u m.i n. Sta nisław Wojciechowski, Józef Piłsudski, Wincenty Witos, Ignacy Daszyński, Julian Tuwim, Stanisław Wit k iewicz, Br u no Schulz, Zofia Nałkowska. W pa rku zdrojowym znajduje się pomnik poświęcony Adamowi Mickiewiczowi, wystawiony przez polskich mieszkańców Truskawca w setną rocznicę urodzin poety. Wille i pensjonaty w Truskawcu zadziwiały bajkowymi kształta mi oraz nazwami: „Goplana”, „Świtezianka”, „Grażyna”, „Eden”, „Saryusz”, „Mimoza”, „Pogoń”,

„Pod Kosynierem”, „Farys” – pierwsza willa, która miała pełne centralne ogrzewanie, „Światowid” – w którym mieściła się słynna apteka Szymonowicza, na co dzień oryginała i śpiewaka w truskawieckim parku, willa „Zofia” – mieszcząca w podziemiach sklep konfekcyjny, szalenie ekskluzywny, którego mógł pozazdrościć Paryż.

częstokroć luksusowe samo- odwiedzają Truskawiec osoby, chody: daimlery, mercedesy, które mają problemy z układem krążenia, sercem, układem kostbugatti, lancie. no-mięśniowym oraz dermatoloTruskawiec leży u podnóża Kar- giczne. Inne truskawieckie wody pat wśród przepięknych lasów. mineralne stosowane w leczeniu Turystów przyciąga ciepłe lato, to „Maria”, „Zofia”, „Józia”. delikatna zima, wczesna wiosna i sucha, ciepła jesień. Historia ku- Oprócz relaksu w uzdrowirortu sięga początków XIX wie- sku, w wolnym czasie można ku. Miasto dzisiaj posiada 19 udać się m.in. na zwiedzanie sanatoriów i 20 pensjonatów oraz pięknego Lwowa, nad Majdan, uzdrowiska dla dzieci. Truska- czyli naturalne górskie jezioro wiec posiada pełną infrastruk- z wodą mineralną, nad jezioturę uzdrowiskową. Przyjemne ro Syniewir, zaś zimą można spędzenie czasu umożliwiają poszusować w centrach narliczne kawiarnie, restauracje, sale ciarskich Slawskie i Jysowiec. Truskawiec posiada łączenie koncertowe i muzea. kolejowe z największymi miaWybierając się na wypoczynek stami Ukrainy, państw Bałtyki, do Truskawca, korzystać moż- Rosji, Polski i innych państw na z różnych typów mineral- europejskich. Pociągi elektrycznych wód podziemnych. Znajdu- ne i busy regularnie kursują je się tam 14 naturalnych źródeł pomiędzy Truskawcem, a Lwomineralnych oraz złoża „wosku wem, gdzie znajduje się międzygórskiego” zwanego ozokery- narodowe lotnisko. Corocznie tem. Największą popularnością na leczenie i wypoczynek przycieszy się woda „Naftusia”. jeżdża około 200 tysięcy gości Jej wyjątkowy skład uzdrowi z Ukrainy i zza granicy. każdy żołądek. Mineralne wody z tej okolicy sprzyjają też wy- Wycieczki z Wrocławia do Truprowadzaniu drobnych kamieni skawca oferuje turystom biuro z nerek, dróg moczowych i płcio- turystyki „Joanna”. Korzystając wych, normalizują przemianę z usług biura można liczyć na materii, chronią i odnawiają efektywny, spokojny wypoczykomórki wątrobowe. Ponadto nek w przystępnej cenie.

Kurort miał klasę europejską. Wyróżniał się wyjąt kową czystością i można rzec – wytwornością. Ściągało tu towarzystwo m ię d z y na r odowe. W pa rkach zd rojowych i na deptakach słyszało się wiele języków, spotykało się damy w najwytworniejszych k reacjach i wielu dystyngowanych dżentelmenów. Na parkingach stały

Słowo Wrocławian Gazeta lokalna

czerwiec 2013


str 17

Dodatek turystyczny

Wakacje z przewodnikiem Beata Szymura Album „Super Polska. Kalejdoskop niezwykłych miejsc” został opracowany przez Martę Sapałę, Annę Olej-Kobus i Krzysztofa Kobusa. Jest to niezwykle elegancko wydany przewodnik po najróżniejszych ciekawych zakątkach Polski, miejscach niezwykłych, intrygujących, czasem zabawnych, czasem wręcz przerażających, ale na pewno takich, dla których warto zejść ze swoich wędrownych szlaków. Autorzy dokonali subiektywnego wyboru materiałów, opierając się na zasadzie, by umieścić w zbiorze wszystko to, co „naj” – najstarsze, największe bądź najmniejsze, najwyższe, najdłuższe, najpotężniejsze. I tak możemy tu znaleźć informacje o Muzeum Najmniejszej Książk i w Katowicach, a le także o największym zbiorze gwizdków czy zegarów słonecznych, o najstarszym ulu i o najbardziej makabrycznym miejscu w Polsce.

ją też prezentowane budowle i miejsca, dodając od siebie żartobliwe komentarze, czasem kontrowersyjne, innym razem dające prztyczka w noc miejscowym, np.: „Niezwykła ozdobą liczącej 55 eksponatów witnickiej kolekcji [Park Drogowskazów i Słupów Milowych Cywilizacji] jest znak ost rz egający przed wypróżniającymi się bocianami. Stał niegdyś przed Urzędem Gminy w Słońsku. Widać, przestał być potrzebny…” Dodatkowo,

Nie wiem jak Wy, ale ja bardzo lubię zwiedzać i od k r ywać nowe miejsca. Cieszę się, że udało mi się już „zaliczyć” wiele opisanych w tej książce miejsc, zdecydować się na zobaczenie kolejnych, o których gdzieś słyszałam, czy – przede wszystkim – dowiedzieć się o nowych, o których istnieniu nie miałam pojęcia. Album „Super Polska” odkrywa drugie oblicze naszego kraju, którego nie zawsze jesteśmy świadomi – jest tu wiele pięknych, zabytkowych, unikalnych, a czasem dziwnych miejsc, które warto zwiedzić. Kościół z dachem w kształcie wieka t r u m ny, K rzy wy Domek w Sopocie, Muzeum Bajek czy lustro Twardowskiego – atrakcje w zasięgu naszych możliwości.

REKLAMA

Książka zawiera mapę Polski, na k tórej porozm ieszcza no punkciki, oznaczające kolejne pozycje. Z tyłu znajduje się też indeks opisanych miejsc. Wszystkie atrakcje podzielo-

no według regionów, w których występują – jeśli więc szukamy czegoś na Śląsku – możemy od razu kierować się na strony przydzielone dla tego województwa, jeśli zaś interesuje nas Po m o r z e – n ic bardziej prostego. Um oż l iw i a to swobodny przegląd miejsc wartych odwiedzenia i ułatwia orientację, a także planowanie wycieczek. Autorzy zadbali o konkretne informacje, potrzebne w razie zainteresowania danym obiektem: adresy czy numery telefonów. Opisu-

oprócz charakterystyki każdego opisanego miejsca, lekkiej i pełnej humoru, mamy w albumie przepiękne zdjęcia wskazanych obiektów. Tak więc na własnej skórze możemy się przekonać, że warto zobaczyć największe lawendowe pole w Polsce, wyjątkowo pogięty las czy dom do góry nogami w Szymbarku. Zdjęcia są naprawdę piękne i zachęcają do wojaży. I jeszcze ten duży format i twarda, solidna okładka. Aż chce się przeglądać!

czerwiec 2013

Słowo Wrocławian Gazeta lokalna


str 18

Dodatek turystyczny

Zamki Dolnego Śląska Henryk Kwiatek Dziś nie mieszkają już w nich śląscy książęta i rycerze, austriaccy hrabiowie, czy pruscy junkrzy i fabrykanci. Mimo tego niektóre budowle wciąż stoją, wciąż wznoszą się w wielu miejscowościach Dolnego Śląska, czasami odnowione i eleganckie, kiedy indziej zapomniane, zrujnowane, skryte w półmroku, gdzieś u końca zarośniętej, parkowej alei. Rozsiane są w wielu częściach naszej krainy. Mamy zatem za m k i i pa ła ce w głębi n ie Kot l i ny K łod z k iej ( Rat no, Homole, Bardo, Międzylesie, Szczerba), a także w okolicach Wałbrzycha i dalej na zachód (Bolków, Cisy, Wleń, Gryf, Podskale, Rajsko, Rogowiec, by o słynnym Książu nie wspomnieć). Również i w północnych krańcach regionu znajdziemy obronne budowle w Wołowie, Dziewinie, Lubinie czy Prochowicach.

Zamku w Bolkowie, wzniesionego staraniem Bolesława II Łysego, znany jest młodym ludziom przede wszystkim ze słynnego Castle Pa r ty, czyli festiwalu rocka gotyckiego. Oczywiście odbywają się tu także turnieCzocha nad Jeziorem Leśniań- je rycerskie, są i inne atrakcje. skim prawdopodobnie powstała w wieku XIV, choć mówi się Spotkać można także zupeło starszych śladach, sięgających ne ruiny, jak zamek w Rokitnicy nieco wcześniej, do czasów (z którego została tylko ściana) Wacława I. W czasie katakli- czy pałac w Chwalimierzu, rówzmu drugiej wojny światowej nież dogłębnie zdewastowany nie został zniszczony, później (niektórzy za właściwy pałac jednak traktowany był jako błędnie biorą lepiej zachowany... miejsce szabrowania i dlate- gołębnik!). W Nieszkowicach go rozkradziono wiele rzeczy mamy zamek nieco niepozorz jego wnętrza. Przez długie ny, wielką bryłę, która stopniowo lata był to Wojskowy Ośrodek niszczeje, zagubiona gdzieś na Wypoczynkowy, dziś zamek obszarze byłego PGR-u. Zamek pełni rolę pięknego hotelu. Kłaczyna w gminie Dobromierz

W zwykły weekend może się okazać, że czasu starczy nam tylko na odwiedzenie tych zamków, które są najbliżej nas, zależnie od tego, gdzie mieszkamy. To i tak może się okazać dużą atrakcją, ale podczas dłuższego urlopu można sobie wygospodarować więcej czasu i spróbować wycieczki na dalsze krańce województwa. Oczywiście nie musi nas ograniczać Dolny Śląsk, ale bądź co bądź kraina ta ma pewną swoją specyfikę, historię, charakter, a więc zamki coś może łączyć. Wiele przy tym zależy od tego, czy ich historia sięga czasów polskich, czy też wzniesiono je dopiero pod kolejnymi rządami. Nie wszystkie z dolnośląskich zamków pełnią rolę atrakcji turystycznych. Niektóre z trudem się do tego nadają, co tyczy się głównie tych całkiem zrujnowanych – trudno na dłużej skupić uwagę turysty przy kilku kamieniach i jednej ścianie, choć wiadomo, że marketing potrafi zdziałać cuda. Inne natomiast z pewnością mogłyby być atrakcjami, gdyby ktoś postarał się o nie zadbać i je wypromować...

REKLAMA

Wspomniany Książ to oczywiście wi zytówka Dol nego Śląska, której początki sięgają ostatnich dekad XIII wieku i księcia jaworsko-świdnickiego – Bolka I. 400 lat do-

meną władał ród Hochbergów, po II wojnie światowej zamek w dużym stopniu zdewastowali Sowieci, ale po roku 1956 stopniowo zaczęto przywracać mu blask.

to z kolei ruina już od dobrych kilku wieków, burzliwa historia najwidoczniej nigdy nie pozwoliła mu rozwinąć skrzydeł.

Słowo Wrocławian Gazeta lokalna

czerwiec 2013


str 19

Dodatek turystyczny

Nie ma takiego miasta Londyn, jest Lądek, Lądek Zdrój Radosław Pasionek Ten cytat z kultowej komedii Stanisława Barei „Miś”, zna cała Polska. Lądek-Zdrój to górski kurort z ciekawą historią i atrakcjami turystycznymi. Historia tego uzdrowiska sięga XIII wieku, czyniąc je jednym z najstarszych SPA w tej części Europy. Co ciekawe w Lądku-Zdroju przebywało wielu ważnych gości i debatowano o sprawach istotnych dla całej Europy. Równo 200 lat temu w Lądku odbyło się spotkanie koalicji antynapoleońskiej. Na przełomie lipca i sierpnia 1813 roku przebywający na kuracji król Pruski Fryderyk

na wieś Wrzosówka, która jest jednym z najciekawszych terenów inwestycyjnych na stworzenie centrum turystyczno-konferencyjnego. Mając w kieszeni 3,99 mln zł można kupić ten urokliwy zakątek (35 ha) i urządzić po swojemu. Inną ciekawą propozycją gminy jest teren ze wskazaniami do odwiertów wód termalnych. Mógłby tu powstać Aquapark, który z pewnością byłby wyjątkową regionalną atrakcją.

Atrakcje na cztery pory roku

Oddalony ok. 100 km na południe od Wrocławia Lądek-Zdrój jest ciekawą propozycją na weekendowy wypad. Bez problemu wybierzemy jedną z wielu ofert noclegowych na każdą kieszeń. Będąc w Lądku-Zdroju możemy podreperować nie tylko zdrowie i urodę, ale i poprawić kondycję fizyczną. Kilkadziesiąt kilometrów szlaków pieszych i rowerowych prowad zących do ciekawych atrakcji turystycznych sprawi, że Kultura u źródeł nie będziemy się tu nudzić. Dla Poza atutami uzdrowiskowymi oczekujących większych wrai turystycznymi miasto oferuje żeń polecam skałki wspinaczkociekawe wydarzenia kultural- we rozsiane w rejonie Trojaka. ne. Już 8-14.07– roz poczy na Poza okresem letnim warto przyInną ciekawą historią jest kon- się Międzynarodowy Festiwal jechać do Lądka zimą. Tuż przy spiracyjne spotkanie opozycjo- Tańca „Lądeckie Lato Baleto- części zdrojowej miasta czeka na nistów w latach `80. Tuż obok we”. Wybitni pedagodzy z ca- gości rodzinna stacja narciarska. Lądka-Zdroju na Borówkowej Gó- łego świata poprowadzą w tym Wyciąg znajduje się na wysokości rze rodziła się demokratyczna Eu- czasie warsztaty taneczne, dla 600 m, z różnicą poziomów ok. ropa. Właśnie tu 21.08.1987, spoty- osób chcących rozwinąć swoje 100 m. Do dyspozycji miłośnikali się opozycjoniści solidarności umiejętności, a także dla tych, ków białego szaleństwa są trzy Polsko-Czechosłowackiej m.in.: którzy traktują taniec jako for- nowoczesne wyciągi. Stok jest Jacek Kuroń, Vaclav Havel, Jan Li- mę relaksu. Wieczorami na lą- oświetlony więc można tu szutyński, Jiri Dienstbier. Na szczycie deck i m r y n k u będzie można sować wieczorem. Dodatkowym Borówkowej Góry (900 m n.p.m.) zoba cz yć ciekawe spek t a k le atutem Lądka-Zdroju jest dogodpoza pamiątkami tego wydarzenia taneczne. Nieco później 21.07 ne położenie, które sprawia, że znajduje się wieża widokowa, – festiwal „Lądeckie Ludowe zatrzymując się w tutaj możemy z której możemy podziwiać pięk- Zdroje” popularyzujący kulturę mieć świetną bazę wypadową ne górskie panoramy. U podnóża dolnośląską. Ta ciekawa propo- i skorzystać z wielu atrakcji Ziemi tej góry znajduje się wyludnio- zycja, organizowana corocznie Kłodzkiej.

REKLAMA

Wilhelm III wyprawił swoje 43 urodziny. Na tym raucie podejmował m.in. cara Rosji Aleksandra I oraz wiele i nnych ważnych osobistości. To spotkanie okazało się bardzo ważne dla późniejszych losów Europy i zwycięstwa wojsk sprzymierzonych przeciwko Napoleonowi. Przy tej okazji warto wspomnieć o Zamku na Skale w pobliskich Trzebieszowicach, który w XVIII i XIX wieku należał do najbardziej okazałych atrakcji Ziemi Kłodzkiej. Zamek jest udostępniony dla turystów i można go zwiedzić z przewodnikiem. Moż-

na tu podziwiać bogato rzeźbioną drewnianą klatkę schodową oraz inne zabytkowe części nawiązujące stylem do baroku wiedeńskiego.

pod patronatem Radia Wrocław, przyciąga miłośników swojskich klimatów. Na początku sierpnia (2-3) obydwa się „Lądecki Wehikuł Czasu”. W tych dniach za sprawą historycznych inscenizacji możemy poczuć na własnej skórze klimat minionych lat. Impreza kostiumowa, w atrakcyjnej formie przybliża bogatą historię kurortu.19-22.09. na miłośników gór czeka XVIII edycja Przeglądu Filmów Górskich im. Andrzeja Zawady. W tym czasie w mieście organizowane są projekcje filmowe, pokazy slajdów i spotkania ze światowej sławy alpinistami i himalaistami.

czerwiec 2013

Słowo Wrocławian Gazeta lokalna


i

str 20

REKLAMA

Dodatek turystyczny

Dziwne, ciemne godziny Marek Pietka Nie dam głowy, ale to chyba w opowiadaniu wrocławskiego fantasty Andrzeja Ziemiańskiego znalazłem swego czasu ciekawe refleksje na temat pewnej specyficznej części doby – tej, którą zazwyczaj przesypiamy. Chodzi o godziny grubo po północy, ale i trochę przed świtem, o czas mniej więcej od drugiej do piątej rano, zimą być może nieco dłuższy. Bohater Ziemiańskiego (o ile nie pomyliłem autora, ale nie to jest tu istotne) z jakichś przyczyn nabył przykrą bez-

Słowo Wrocławian Gazeta lokalna

senność, którą zabijał i wypełniał, włócząc się nad ranem po mieście. Zdaniem autora, były to godziny niezwykłe – godziny, w których można było spotkać zadziwiających ludzi. Bądź co bądź, niewielu z nas przemierza miejskie szlaki o takiej porze. Czasami widzimy młodzież wracającą z klubów, ale to grupa, zbiorowość, roześmiany tłum. Czasami wstajemy na poranną zmianę lub wracamy z nocnej, ale w obu przypadkach

staramy się przebyć trasę jak najszybciej. A kim są nocne marki wędrujące po wyciszonych ulicach miast w ciągu tych dwóch, zimą może pięciu tajemniczych godzin? Złomiarze, bezdomni, groźni i niegroźni dziwacy, być może ludzie zagubieni w życiu, nie bardzo wiedzący, co ze sobą począć, poszukiwacze wrażeń? Ludzie o dziwnie przestawionym zegarze biologicznym, być może nawet tacy, których nie widzimy w dzień, bo właśnie wtedy ich w pewnym sensie nie ma?

To oczywiście trochę przesadne wizje, ale tak czy inaczej k a ż d y, komu z d a r z a ło s ię siedzieć do bardzo późna (co paradoksalnie może oznaczać ko ńcz e n ie p r a c y... ba r d z o „wcz e ś n ie”) moż e cz a s e m zwrócić uwagę na to, co dzieje się za oknem, albo i wyjść na zewnąt rz. Nawet orga n i z m płata figle, sprawiając wrażenie, że jest silniejszy niż jest rzeczywiście. Takoż i długa podróż pociągiem w nieskończ oną, cza r ną, cza r ną noc, ma swój urok, zwłaszcza gd y z a ok n e m w s z a r oś c i i w lekkim, czerwonawym blasku wschodzącego słońca widzi my kształt y m i lczących zabudowań kolejowych, murów, ruin, lasów... A w uszach dudni usypiający stukot kół pociągu.

czerwiec 2013


str 21 REKLAMA

Dodatek turystyczny

Grillowe stylizacje Katarzyna Gielec Sezon grillowania, spotkań na wolnym powietrzu i szalonych garden party już rozpoczęty. Ogrodowe przyjęcia zyskują coraz większą popularność wśród Polaków. Bez względu na to, na jaki rodzaj imprezy plenerowej wybierasz się, w doborze ubioru czy dodatków, postaw na luz kontrolowany. Podczas grillowania czy ogniska ze znajomymi stawiamy na wygodę. Ubranie nie może k rępować r uchów, musi my czuć się w nim swobodnie. Tu sprawdzą się sportowe proste fasony, luźny T-shirt, top, bluzeczka typu polo, bluzka koszulowa, a ta kże jea nsy, płócienne bądź lniane spodnie. Warto odważyć się na mocne kolory i duże wzory, unikaj czerni, która potęguję odczuwalną temperaturę. W upalne dni polecane materiały to jedwab, nylon, bawełna. Pamiętajmy również o sweterkach lub bluzach, które ochronią nas przed wieczornym chłodem i inwazją komarów. Jeżeli teren jest trudny, wybieraj buty typu baleriny, trampki, adidasy, natomiast, jeśli grill party odbywa się na tarasie, śmiało możesz włożyć ulubione klapki czy sandały na koturnie. Ob owią z kowe a kcesor ia to okulary przeciwsłoneczne, praktyczna torba i nakrycie głowy. W tym temacie panuje duża dowolność; od ciekawych opasek przez czapki z daszkiem po słomkowe kapelusze.

czerwiec 2013

Decydując się na biżuterię czy dostać wysoki mandat. Po co inne ozdoby, pamiętaj, aby ca- zatem narażać się na nieprzyłość tworzyła spójny charakter. jemności i stres? Wybieraj dozwolone miejsca, aby wspólne Pa now ie b ę d ą dob r z e w y- ucztowanie kojarzyło się wyglądać w koszulkach z krót- łącznie z przyjemnością i dobrą kim rękawem, polo, krótkich zabawą. spodenkach typu bermudy czy szorty. Mężczyźni mogą wy- Oficjalne przyjęcie typu garbierać wśród gorących tren- den pa r t y rząd zi się n ie co dów tego sezonu takich, jak i n ny m i p r awa m i . Nie a d e spor towy luz z elementa mi kwatne odzienie może zepsuć militarnymi, modne nadruki nasz wizerunek w oczach osób, marynarskie paski czy nasy- na których chcemy wywrzeć cone barwami koszule. pozytywne wrażenie. Imprezy firmowe coraz częściej przyCo jeszcze ze sobą zabrać? bierają formę cocktail party na Przydadzą się chusteczki anty- powietrzu. Jak zatem ustrzec bakteryjne lub żel, który pomo- się modowej gafy, i z klasą że uporać się z zabrudzeniami, zaprezentować na przyjęciu? jakie przydarzają się podczas sporządzania posiłku. Postaw schludność nad ekstrawagancję. Uważaj z przesadJeżeli jesteś orga nizatorem nym eksponowaniem atutów takiej imprezy, pamiętaj, że swojej sylwetki. Zbyt głębokie możesz rozpalać grill czy ogni- dekolty i za krótkie sukiensko tylko w wyznaczonych do ki wywołają skutek odwrotny tego miejscach. Jeżeli wybie- od zamierzonego. Twój strój rasz się za miasto, uważaj, aby komponowany powinien być zachować odległość minimum ze smakiem, aby nie odebrać stu metrów od lasu. Grillu- go innym uczestnikom uczty. jąc w mieście na terenach publicznych, zachowaj porządek. Pani może włożyć letnią lnianą Jeżeli w regulaminie parku su k ien kę bądź przewiewną jest zakaz grillowania, możesz i lekką jedwabną kreację. Na-

rzutka również powinna mieć elegancki charakter. Proponuję bolerko lub sweterek z ażurowych tkanin lub zamiast tego – elegancki szal czy chustę. Torebka powinna być szykowna i mała, np. kopertówka. Jeżeli masz ochotę, możesz włożyć uznawany za niezwykle gust ow ny k ap elusz . Do t ego świetnie zagrają odkryte pantof le, podobnie jak ozdobne sandały. W przypadku mężczyzn doskonale sprawdzą się lekkie spodnie, np. z lnu w połączeniu z elegancką koszulą z krótkim rękawem. Podczas wyjątkowo oficjalnych przyjęć, nie obędzie się bez koszuli z krawatem i marynarki, jednak wybierajmy jak najlżejsze materiały. Jest to ważne ze względu na fakt, iż w tym okresie nasza stylizacja nie powinna sprawiać wrażenia zbyt ciężkiej, a także powinna zapewniać maksimum komfor tu podczas uporczywych upałów. Buty mogą być lekkie płócienne, założone na bosą stopę, koniecznie bez nieśmiertelnych skarpet. Nie od dzisiaj jesteśmy postrzegani i oceniani przez pryzmat wyglądu. Ma to zarówno wpływ na nasz odbir, jak i na nasze samopoczucie. Czasami wystarczy włożyć nową bluzkę i już nasze poczucie pewności i sa mozadowolenia rośnie, a tym samym roztaczamy wokół siebie pozytywna energię, wpływając na poprawę humoru innych. Wybierając się na letnie party, staraj się, więc swoim wizerunkiem zaintrygować i zaciekawić otoczenie. W końcu nie od dziś wiadomo, że jak cię widzą tak cię piszą.

Słowo Wrocławian Gazeta lokalna


str 22

Dodatek turystyczny

Górskie doliny Partycja Rozborska Kościeliska, również znajdująca się na terenie Tatrzańskiego Parku Narodowego. Niegdyś związana była z przemysłem hutniczym – pod koniec XV wieku zaczęto tu wydobywać srebro, antymon i miedź, od XVIII rudy żelaza. Od utworzonego tu z powodu zasiedlenia kościółka wywodzi się nazwę doliny. Szlak rozpoczyna się w Kirach (będących częścią Kościeliska), dojazd jest prosty (można skorzystać z komunikacji miejskiej). Kościeliska to druga pod względem długości dolina polskich Tatr, w sezonie letnim jest miejscem licznie odwiedzanym przez turystów. Cechują ją liczne odgałęzienia m.in.: Dolina Miętusowa, Dolina Tomanowa, Dolina Pyszna. Teren ten obfituje w jaskinie. Spośród około 450 dotychczas odkrytych, cztery udostępnione zostały dla ruchu turystycznego (Mroźna, Raptawicka, Mylna i Smocza Jama). Najwyższym punktem w otoDoliną walną tj. sięgającą od pod- czeniu Doliny Kościeliskiej jest nóża Tatr do ich głównego grzbie- Błyszcz (2159 m),widoczna jest tu – grani głównej Tatr, jest Dolina też Bystra (2248 m) – najwyższy

Historia powstania Doliny Strążyńskiej czyni ją jednym z najbardziej fascynujących miejsc w Tatrach. Uskok tektoniczny, od którego wzięła swój początek nadaje decydujący ton krajobrazowi, na który składają się skaliste turnie z usianymi lasem zboczami. Znajdziemy tu plejadę rzadkich roślin, m. in. jarząb nieszpułkowy, rozrzutkę alpejską czy złoć małą. Wzmianki historyczne z 1605 r. podają, że na początku miejsce to służyło do wypasania owiec. Pierwotne zastosowanie doliny było tak doniosłe, że znalazło swój wyraz w nazwie. „Strągi” po góralsku to zagrody służące do trzymania owiec podczas wypasu. Niewątpliwie na popularność tej doliny wpływa także fakt, że przebiega przez nią czerwony szlak na Giewont. Wszystko to powoduje, że jest ona licznie odwiedzana przez turystów. Nie napotykają trudności komunikacyjnych, jako że dojeżdżają tu busy a nieopodal znajdują się willa i parking. Trasa nie jest męcząca, stąd miejsce to jest godne polecenia każdemu, nie tylko miłośnikom tatrzańskich wędrówek.

Dolina Białego położona między Krokwią a Sarnią Skałą jest również zakątkiem idealnym na spokojny spacer. Trasa rozpoczyna się przy Drodze nad Reglami, kilkaset metrów od Wielkiej Krokwi i jest wyraźnie oznakowana. Reprezentuje typ doliny rzecznej V-kształtnej, stąd jest wąska i głęboko wcięta, co nadaje jej tajemniczy charakter. Wypreparowana jest w skałach osadowych, przepływa tędy Biały Potok o spadku wynoszącym 184m/km. Występuje tu głównie roślinność typowa dla regla dolnego, z powodu zacieniającego działania masywu Giewontu panuje tu nieco surowszy klimat. W 1954 r. na terenie doliny utworzono rezerwat ścisły, nazwany imieniem pioniera polskiego leśnictwaStanisława Sokołowskiego, aby chronić występujące tu głuszce i cietrzewie. Na początku lat 50. XX wieku prowadzono w dolinie poszukiwania rud uranu, wykuwając w jej prawym zboczu dwie sztolnie. Otwór jednej z nich (o długości 270 m) znajduje się przy żółtym szlaku turystycznym. Szeroki wachlarz atrakcji dolin tatrzańskich skierowany jest do każdego odwiedzającego Zakopane, warto odkrywać ich zalety o każdej porze roku.

REKLAMA

Podczas wizyty w Tatrzańskim Parku Narodowym warto udać się na wycieczkę do malowniczej Doliny Pięciu Stawów, najrozleglejszej spośród polskich wysokogórskich dolin. Krajobraz tworzą granitowe szczyty Tatr Wysokich oraz zbocza porośnięte kosodrzewiną i innymi roślinami alpejskimi. Pozostałością po lodowcach są m.in. jeziora, z najbardziej okazałym Wielkim Stawem Polskim położonym na wysokości 1665 m n.p.m. Wizyta w Dolinie Pięciu stawów daje możliwość podziwiania ciekawej flory, często występującej tylko na tym obszarze. Ponadto napotkać można dzikie, objęte ochroną zwierzęta (rysie, jelenie, kozice, świstaki). W okolicach znajduje się gęsta sieć szlaków turystycznych, zielony prowadzący z parkingu w Palenicy Białczańskiej wiedzie wzdłuż największego w Polsce wodospadu Wielkiej Siklawy.

szczyt Tatr Zachodnich. To jedno z nielicznych miejsc, gdzie w Tatrach prowadzony jest tzw. wypas kulturowy owiec, mający na celu utrzymanie równowagi biosystemu.

Słowo Wrocławian Gazeta lokalna

czerwiec 2013


str 23

Rozrywka

Biznes z zaświatami Wojciech Mach pomysł i „uzgodnił” z duchem alfabet „pukający”, wzorowany na Morsie. Duch podał istotne, nieznane informacje o morderstwie sprzed lat i w efekcie pod podłogą odkopano szkielety zamordowanych osób. Sprawa stała się niezwyk le głośna. Zainteresowały się nią liczne gazety na całym świecie, dzięki Nowożytne próby badania ży- czemu znacznie wzrosły ich cia pozagrobowego zaczęły nakłady... się w roku 1848 od przerażających wyda rz eń na fa r- W okolicy farmy zjawiły się mie Foxów niedaleko Nowego tabuny dziennikarzy, niczym Jorku. Tajemnicze zjawiska złe duchy żer ujący na tych (pukanie w ściany, pękanie zjawiskach. Nota bene nawyszkła, nagłe lodowate podmu- kowi szukania sensacji jako chy w zamkniętym pomieszcze- nakazowi zawodowemu hołniu, przesuwanie się mebli) wy- duje dziś wielu żurnalistów... stępowały w obecności dwu Pod farmę przyjechały wesołe córek farmera. Jak się okazało, miasteczka i tancbudy, będące były one niezwykle silnymi protoplastkami dzisiejszych mediami parapsychologiczny- dyskotek. Powstał z tego wielki mi i dopiero po wprowadzeniu festyn, na którym osoby przedsię rodziny Foxów duch zdołał siębiorcze dorobiły się czysto ujawnić swoją obecność. Doro- materialnych fortun – i to na sła Kate pracowała jako telegra- sprawach pozagrobowych! fistka i może dzięki temu ktoś Od tych wydarzeń rozwinął się przedsiębiorczy wpadł na dobry na świecie ruch spirytystycz-

ny, czyli ruch wywoływania duchów i intensywnych prób skontaktowania się ze zmarłymi. Przy tym przypominano o starodawnej magii Kahunów, którzy potrafią na co dzień obcować z duchami... W roku 1870 w Stanach Zjednoczonych zarejestrowano 350 wędrownych nauczycieli spirytyzmu i wydawano 20 specjalistycznych czasopism z kącikami porad handlowych – robienia interesów z duchami... W całym świecie – także i w ówczesnej Polsce – powstawały kółka spirytystyczne. Odkrywano również i rodzime silne media. Było to w jak najbardziej dobrym, pożądanym towarzyskim tonie. Ba – najmodniejsze! Okazało się, iż rzekome duchy informują nie tylko o sprawach zwykłych, lecz i o okolicznościach swych gwałtownych śmierci. Dzięki owym informacjom zagrobowym przez wiele lat wykryto morderców w różnych, zwykłymi metodami nie wyjaśnionych, sprawach. Obok kryminalnych

śnił Jakub. Przez długie lata źródłem bajecznych dochodów ówczesnych biznesmenów z miasteczka Yendome nad Loarą była święta łza. Uronił ją Chrystus po śmierci Łazarza, przechwycił anioł i przechował w złotej skrzyneczce. W każdym kraju masowo sprzedawano „w dużych nakładach” relikwie wszystkich świętych i organizowano wielkie odpusty, zależnie od wpłaconej sumy ważne nawet

przez wieczność... Gdyby jednak policzyć wszelkie krążące po świecie ziemskim relikwie to okazałoby się, że każdy święty miał kilkadziesiąt głów, kilkaset rąk i nóg, cały obrośnięty był gęstwą włosów, posiadał hektolitry krwi oraz nieskończenie wiele paznokci, nosów i uszu. Tym niemniej ów biznes kręcił się całkiem dobrze i przyzwoite, realne zyski handlowe pojawiły się rzeczywiście...

Od najdawniejszych dziejów spotykamy się z przykładami owocnych działań, dających operatywnym inicjatorom wymierne, materialne korzyści, niezależnie od wyznawanej religii. Przecież już w starożytnym Rzymie kapła ni wystawiali na widok publiczny skorupki z jajka, które zniosła Leda zapłodniona przez Zeusa w postaci łabędzia... Widok ten cudownie utrzymywał grono kapłanów, pobierających sowite opłaty, czyli dzisiejsze bilety wstępu od tłoczących się ciekawskich... W średniowieczu sprzedawano słoiczki z zamkniętymi w nich dźwiękami dzwonów rzymskich. Za słoną opłatą chętni kupowali rdzę z kluczy Św. Piotra oraz szczeble z drabiny, o której

REKLAMA

Wielkie przemiany społeczno-polityczne w XIX wieku przyczyniły się do gwałtownego, a przy tym gruntownego zainteresowania zaświatami. Nie tylko dla sensacyjności, lecz i pod kątem praktycznego kontaktu i czynienia interesów z duchami.

i towarzyskich koneksji z duchami zaczęto próbować kontaktów duchowo-biznesowych. Pojawili się czysto fizyczni przedsiębiorcy – kapitaliści, myślący o zrobieniu realnych finansowych kokosów z zaświatami. Jednakże do dziś nikomu nie przekazano na seansach spirytystycznych wiadomości z tamtej strony o szczęśliwych liczbach w totku czy właściwych działaniach biznesowych. Czyli jednak istnieje jakaś cenzura między światem naszym a pozagrobowym...

czerwiec 2013

Słowo Wrocławian Gazeta lokalna


str 24

Dodatek turystyczny

Jeżeli jezioro, to tylko Solińskie! Katarzyna Gielec Planując tegoroczny wakacyjny urlop bądź spontaniczną wyprawę pod namiot, warto wybrać się nad położone w Bieszczadach i słynące z wielu atrakcji Jezioro Solińskie. Powstałe w wyniku spiętrzenia się wód Sanu i Solinki, charakteryzuje się niezwykle urozmaiconą linią brzegową. O popularności tego malowniczego terenu stanowi fakt, że ruch turystyczny panuje tu przez cały rok.

Powstałe na brzegach ośrodki wypoczynkowe dają wiele możliwości. Uprawiane jest żeglarstwo, kajakarstwo i windsurfing. W specjalnie wyznaczonych kąpieliskach można pływać. W sezonie na odwiedzających czekają stateczki wycieczkowe, z których podziwia

Jezioro ma wielu fanów wśród wędkarzy. Tu spotkać można liczne gatunki ryb takie, jak sandacze, okonie, leszcze, bolenie, płocie, szczupaki, sumy, a nawet karpie czy klenie. Jedną z największych atrakcji turystycznych stanowi Zapora Solińska. Z niej rozciąga się wspaniały widok na zalew. Zainteresowane osoby mają możliwość zwiedzenia hydroelektrowni, o mocy 200 MW. Za zaporą znajdują się punkty gastronomiczne, pizzerie, sklepy z pamiątkami, wypożyczalnie sprzętu pływackiego udostępniające kajaki, łódki, żaglówki i rowerki wodne.

choroby układu oddechowego, jest tu piękny sosnowy park zdrojowy. Występujące tu wodorowęglanowo-sodowe wody mineralne, wykorzystywane są w kuracji pitnej oraz kąpielach leczniczych. Liczne sanatoria mają w ofercie zabiegi lecznicze i relaksacyjne, możliwość korzystania z basenu i boisk sportowych. Rehabilituje się tu narząd ruchu poprzez specjalnie dobrane metody. Pobyt w ośrodkach urozmaicą ciekawe wycieczki piesze, rowerowe i autokarowe, rejsy, ogniska i wieczorki taneczne. Ten urokliwy zakątek napawa spokojem. Turyści, którzy spędzają czas wśród czystych wód, bujnej roślinności, nieskażonych terenów, pełni optymizmu wracają do codziennych obowiązków. To magiczne miejsce wolne od miejskiego gwaru i zgiełku zapada w pamięci. Kto raz tu zawita, na pewno powróci.

Najczęściej wybierane kurorty to Solina, Polańczyk, Myczkowce. Szczególną uwagę należy zwrócić na uzdrowisko Polańczyk, w którym leczy się

REKLAMA

Powierzchnia Jeziora Solińskiego wynosi około 20 kilometrów kwadratowych. Jego pojemność to 500 mln m3, co czyni go największym

sztucznym zbiornikiem wodnym w Polsce. Niepowtarzalny urok zawdzięcza dużemu zalesieniu oraz bogatej faunie i florze, która inspiruje malarzy pejzażowych, przyrodników, pisarzy i artystów. Zalew Soliński przyciąga wczasowiczów dogodnymi warunkami zarówno dla amatorów czynnego odpoczynku, jak i biernego.

się urzekające półwyspy i zatoczki. Widoki zapewniają także specjalnie wyznaczone trasy spacerowe. Tutejszy mikroklimat, dzięki dużej zawartości jodu w powietrzu, sprzyja leczeniu chorób immunologicznych oraz krążeniowych.

Słowo Wrocławian Gazeta lokalna

czerwiec 2013


str 25

Dodatek turystyczny

Rewal wzywa Dominika Świątek Gmina Rewal to najmniejsza gmina województwa zachodniopomorskiego, usytuowana w jego północnej części nad Morzem Bałtyckim. Jej powierzchnia wynosi zaledwie 41 km2. W skład gminy wchodzi siedem miejscowości: Rewal, Trzęsacz, Niechorze, Pogorzelica, Śliwin, Pustkowo, Pobierowo, z których aż sześć znajduje się bezpośrednio nad morzem. Każda z nich kryje w sobie zadziwiające zabytki, przepiękne, piaszczyste plaże oraz wiele ciekawych atrakcji. Gmina Rewal gwarantuje dobrą zabawę wszystkim tym, którzy zdecydują się do niej wybrać niezależnie od pogody.

miejsce chętnie odwiedzane przez turystów, szczególnie o zachodzie słońca.

nie odwiedzana przez miłośników agroturystyki ceniących ciszę i spokój. Świadectwem od lat figurującym w rejestrze zabytków województwa zachodniopomorskiego jest stanowisko archeologiczne, na którym odkryto pozostałości grodziska z okresu średniowiecznego. Miejscem pielgrzymek wiernych z całej Polski jest Pustkowo, znane przede wszystkim przez wzgląd na ulokowaną tam replikę krzyża z Giewontu nazwanego oficjalnie Bałtyckim Krzyżem Nadziei. Ta malutka wieś liczy zaledwie ok.110 mieszkańców, dlatego też jest najchętniej odwiedzanym miejscem przez ludzi pragnących odpoczynku od codziennego gwaru. Mimo wszystko, najbardziej urzekającą wsią gminy Rewal jest malownicze Pobierowo. Przepiękne lasy sosnowe, w których znajduje się większość domków letniskowych, zachęcają turystów do przejażdżki rikszą, a główna ulica Grunwaldzka prowadząca prosto na plażę oferuje im niemało atrakcji. Miejscowość ta jest doskonałym miejscem dla miłośników czynnego spędzania czasu wolnego. Na stałe przeniesiono tam Akademię Słońca – pierwszy plażowy uniwersytet aktywne-

go wypoczynku, który rokrocznie organizuje przeróżne dyscypliny sportowe, gry i zabawy dla całych rodzin. Niezwykłe usytuowanie Pobierowa wśród lasów wraz z bezpośrednim dostępem do morza sprawia, że jest to jedna z najatrakcyjniejszych i najchętniej odwiedzanych miejscowości wybrzeża rewalskiego. Będąc w Pobierowie, koniecznie należy zajrzeć do zachwycającego oceanarium liczącego kilkaset gatunków morskich zwierząt. Blisko plaży znajduje się mnóstwo atrakcji dla najmłodszych i nie tylko, min.: wesołe miasteczko, sale gier, wypożyczalnia quadów oraz małpi gaj. Pomimo statusu miejscowości wypoczynkowej Pobierowo ma w swojej ofercie wiele miejsc, w których można pobawić się razem ze znajomymi lub spędzić niezapomniany wieczór z nowo poznanymi ludźmi. Znaleźć tam można zarówno kluby z muzyką taneczną, jak i miejsca oferujące imprezy typu karaoke. Dodatkowo wieczór można spędzić na imprezie organizowanej na plaży. Niestety, uroków gminy Rewal nie da się przelać na papier, dlatego, aby się o tym przekonać, należy całą rodzina wybrać się w to nietuzinkowe miejsce i zobaczyć wszystko na własne oczy.

REKLAMA

Kilka kilometrów od Rewala znajduje się najbardziej fascynujące miejsce na polskim wybrzeżu. Ruiny romańskiego kościoła z gotyckim prezbiterium w Trzęsaczu to zabytek na skalę europejską. Wzniesiono go na najwyższym w okolicy wzgórzu w odległości ok. 1800 metrów od morskiego brzegu. W roku 1874 kościół został zamknięty, gdyż morze rokrocznie zabierało coraz większe połacie lądu niebezpiecznie zbliżając się do świątyni i pochłaniając kolejne fragmenty jego murów. Dziś na urwisku pozostała już tylko jego południowa W samym Rewalu znajduje się ściana. Jest to jedyna tego typu nowoczesna platforma wido- atrakcja turystyczna w Europie. kowa, z której podziwiać można rewa lską pla żę. Została Jeżeli chcielibyśmy obejrzeć najona wybudowana w centrum piękniejszą morską latarnię znajmiejscowości w 2009 r. i stała dującą się na polskim wybrzeżu, się początkiem przebudowy cen- powinniśmy wybrać się do Nietrum Rewala. Platforma stanowi chorza. Ta osadzona na klifowym

jący wycinek kultury pomorskiej. Na wystawach można podziwiać przede wszystkim typowy sadz do przechowywania ryb, różnego rodzaju sieci i haczyki, kosze, żelazne kotwice oraz szereg innych ciekawych przedmiotów charakterystycznych dla zawodu rybaka. W formie plenerowej prezentowana jest także wystawa brzegu czterdziestopięciometrowa łodzi rybackich, zgromadzonych budowla jest symbolem wybrze- przez tamtejszych rybaków. ża rewalskiego i jedną z największych atrakcji turystycznych. Z jej Miejscowością o charakterze tarasu widokowego podziwiać sanatoryjno-kolonijnym z liczmożna oddalony o zaledwie kilka nymi ośrodkami funkcjonująkilometrów Rewal, Jezioro Liwia cymi cały rok jest przynależąca niegdyś do wsi Konarzewo – Pogorzelica. Doskonałe warunki naturalne – stuletnie lasy sosnowe, kanał liwski oraz czyste pla ż e g wa r a nt ują udany wypoczynek dla wszystkich lubiących aktywnie spędzać czas na łonie Łuża i rozciągające się bezkresne natury. Jest to oddalone od miejMorze Bałtyckie i jego piaszczy- skiego zgiełku najczęściej odsty brzeg. wiedzane przez szkolne kolonie, obozy oraz wycieczki seniorów W Niechorzu swoje miejsce miejsce. odnajdą także miłośnicy rybołówstwa. Otwarte w czerwcu Najstarszą miejscowością, nale1994 roku Muzeum Rybołów- żącą do gminy Rewal, jest usystwa zachęca turystów zebrany- tuowany w znacznej odległości mi w trakcie jego tworzenia za- od morza Śliwin. Jej wiejski bytkami stanowiącymi interesu- charakter sprawia, że jest chęt-

czerwiec 2013

Słowo Wrocławian Gazeta lokalna


str 26

Dodatek turystyczny

Nasze polskie Bory Tucholskie Katarzyna Kupczyk Wycieczki do lasu są jedną z najbardziej relaksacyjnych form spędzania wolnego czasu z dala od zgiełku miast – bliskość łona natury sprawia, że człowiek czuje się wewnętrznie uspokojony. Czemu by więc nie spędzić odstresowującego letniego urlopu w leśnej okolicy, malowniczym krajobrazowo terenie w dorzeczu rzek Brdy i Wdy?

Prawdziwe bogactwo fauny i flory to nie tylko rezerwaty, parki krajobrazowe, ale także Park Narodowy „Bory Tucholskie”, który oferuje osobom spragnionym aktywności ruchowej, wiedzy i nacieszenia się naturą aż cztery różne szlaki dydaktyczne, w tym jeden krótszy i przystosowany dla osób niepełnosprawnych. Kwintesencją Borów Tucholskich jest nazywana ścieżka „Jelenia wyspa”, wiodąca przez rezerwat „Bagien nad Stążką” z charakterystyczną roślinnością drzewną (borami sosnowymi z brzozami i świerkami), torfowiskami i unikalną florą gatunków rzadkich i bardzo rzadkich w skali regionu. Odwiedzający Bory Tucholskie od 5 do 21 lipca br. mają szansę wziąć udział w interesującym przedsięwzięciu kulturalno-społecznym, jakim są 54. Dni Borów Tucholskich pod hasłem „Przyjeżdżajcie! Las Was powita, a ludzie ugoszczą!”, popularyzujące kulturę regionalną i tradycję. M.in. liczne konkursy, pikniki tematyczne dla starszych i młodszych, koncerty rozrywkowe i biesiady, zawody sportowe i organizowane grupowe wycieczki tworzą niezwykle bogaty program prawie trzytygodniowych obchodów, w którym każdy turysta powinien znaleźć coś dla siebie.

REKLAMA

Mowa o Borach Tucholskich – jednym z największych kompleksów leśnych w Polsce, który odwiedzających urzeka rozmaitością roślinności, możliwością obserwacji rzadkich gatunków zwierząt i zabytkami przyrody. Gospodarze tego terenu dbają także o różnorodność rozrywek kulturalnych i aktywności ruchowych oferowanych przyjezdnym. Lato to okres, kiedy w atrakcjach na świeżym powietrzu można przebierać – rozległe Jezioro Charzykowskie staje się miejscem zawodów i imprez związanych z kulturą żeglarską – od przeglądu piosenki po regaty. Ośrodki wypoczynkowe i agroturystyczne w Borach Tucholskich

przyrody w Polsce, będący też drugim takim rezerwatem w Europie – mianowicie „Cisy Staropolskie” im. Leona Wyczółkowskiego, artysty i grafika, który uwieczniał na swych dziełach piękno tego leśnego kompleksu. Pewną ciekawostką historyczną i ważnym zabytkiem kulturowym są „Kręgi Kamienne”, czyli rezerwat archeologiczno-przyrodniczy, który mieści cmentarzysko plemienia Gotów, powstałe na początku naszej ery. Zainteresowani historią malowniczych okolic mogą się udać do Muzeum Borów Tucholskich, aby obejrzeć wystawy stałe, dotyczące bogactwa naturalnego i etnografii, ale również tymczasowe i zobaczyć rękodzieła ludowych artystów. Zapoznanie się z kulturą materialną pozostałą po przodkach, którzy zamieszkiwali to terytorium, oferuje Izba Tradycji Regionalnej w Tucholi. W Zaborskim Parku Krajobrazowym, który zamieszkuje ok. 170 gatunków zwierząt, można przejść koło zabytków architektury saW Borach Tucholskich znajduje kralnej i użytkowej – kościołów się aż 17 rezerwatów przyro- (najstarszy został wybudowany dy, w tym najstarszy rezerwat ok. 1650 roku), dworków szlanajbardziej aktywnym turystom proponują możliwość skorzystania nie tylko z wielofunkcyjnych boisk i kortów tenisowych, ale także z wypożyczalni sprzętu spor towego i t ur ystycznego. Niewątpliwie warto z nich skorzystać, aby móc przemierzyć jak największą odległość szlakami turystycznymi lub udać się na najlepiej kilkudniowy spływ kajakowy Brdą, aby doświadczyć mnogości doznań. Dzięki profesjonalnej pomocy i szkoleniu instruktorów nawet okolice „Piekiełka”, czyli rwącego nurtu, nie będą straszne debiutantom, amatorom i całym rodzinom. Pomysłowość organizatorów w urozmaicaniu spływów sięga od relaksacji w tradycyjnej leśnej saunie, tzw. Ruskiej Bani, po emocjonującą grę w paintball. Kiedy podróżny będzie potrzebował energii do dalszego zwiedzania, będzie mógł zakupić ekologiczną i smaczną żywność prosto od rolników.

checkich, kapliczek przydrożnych, rozmieszczonych w pobliżu aż 53 jezior.

Słowo Wrocławian Gazeta lokalna

czerwiec 2013


str 27

Dodatek turystyczny

Jeziora, jeziora… Ewa Tomaszewska Wydawałoby się, że Polska to kraj, który górami stoi. A jeśli nie górami, to może morzem? Faktem jest, że i góry mamy piękne, a i na urokliwość morza narzekać nie powinniśmy. Nie zapominajmy jednak, iż mamy w kraju niezwykle malownicze tereny jezior. Dość wspomnieć Krainę Wielkich Jezior Mazurskich. Jeziora w Polsce występują na terenie ostatnich zlodowaceń, czyli głównie na Pojezierzu Pomorskim i Pojezierzu Mazurskim. Przeważająca ich większość to jeziora polodowcowe. Możemy spotkać się również z jeziorami przybrzeżnymi, wśród których występuje np. Łebsko, Sarbsko czy Gardno. Podium zamykają małe i głębokie jeziora zwane cyrkowymi (Czarny Staw, Morskie Oko). Kończąc już te formalności, warto wspomnieć, iż największym polskim jeziorem są Śniardwy, a najgłębszym Hańcza.

objęta jest ochroną w obrębie Mazurskiego Parku Krajobrazowego. Najcenniejsze z obszarów tam występujących objęte są ochroną rezerwatu. W obliczu wszystkiego, co zostało do tej pory napisane, nie może dziwić, że Mazury były brane pod uwagę w konkursie na nowe siedem cudów świata, dumnie głosząc, iż Mazury to cud natury. Czy dla miłośników jezior Polska ma w ofercie jedynie Mazury? Oczywiście, że nie. Dla wszystkich, dla których wyprawa na północ Polski nie jest tym o czym marzą, a którzy jednak chcieliby skorzystać z uroków rodzimych jezior, doskonałym wyborem może się okazać pobliski Łagów. Ta, położona niedaleko nas miejscowość, leży

Wybór polskich jezior jako miejsca wakacyjnego wypoczynku z pewnością okaże się wyborem dobrym. Każdy turysta będzie mógł nie tylko wypocząć nad brzegami czystych wód, będzie mu także dane zwiedzić interesujące miejsca i zabytki. Komu w drogę, temu jeziora.

REKLAMA

Kraina Wielkich Jezior Mazurskich, o której wspomniano wcześniej, jest bodaj jednym z najbardziej rozpoznawanych i najchętniej wybieranych te-

renów na wakacyjne wypady. Trudno się dziwić, ponieważ jest to miejsce, w którym można poczuć się naprawdę wyjątkowo. Jest to obszar sprzyjający zarówno „moczykijom”, jak i miłośnikom ekstremalnych sportów wodnych. Głównymi ośrodkami, niezmiennie cieszącymi się zainteresowaniem turystów są: Mikołajki, Węgorzewo, Pisz i Giżycko. Obszary Wielkich Jezior Mazurskich słyną z mnóstwa siedlisk bardzo rzadkiego ptactwa. Zaobserwować tam można czaplę, kormorana, orła bielika czy bociana czarnego. Doskonałą atrakcję stanowią także piękne okazy jeleni czy łosi. Z uwagi na wyjątkowy ekosystem i rzadkie gatunki występujące na wspomnianym terenie, południowa część Wielkich Jezior

na terenie Łagowskiego Parku Krajobrazowego. Znajdujące się w obrębie parku jeziora charakteryzują się niezwykłą jakością i czystością wód. W związku z tym, iż zasilane są głównie wodami podziemnymi oraz opadowymi, są wyjątkowo bogate w organiczne substancje odżywcze, które warunkują pojawianie się wyjątkowych okazów roślinnych i zwierzęcych. Łagów położony jest nad jeziorami Pojezierza Łagowskiego, czyli nad Jeziorem Trześniowskim i Łagowskim. Obydwa akweny połączone są cienkim przesmykiem. Brzegi jezior niemal w całości porośnięte są gęstymi lasami, co daje turystom gwarancję świeżego powietrza oraz, w przypadku gorących dni, cienia. Łagów jest także wioską bogatą w najróżniejszego rodzaju zabytki. Część z nich wpisana jest na listę Narodowego Instytutu Dziedzictwa (np. czternastowieczny kościół parafialny pod wezwaniem św. Jana Chrzciciela).

czerwiec 2013

Słowo Wrocławian Gazeta lokalna


str 28

Publicystyka

Ostatnie tchnienie Bismarcka Karol Skorek Zgodnie z prognozą stanu ludności, przeprowadzoną przez GUS, liczba Polaków spadnie z obecnych 38 milionów do 35 milionów w 2035. Konsekwencje tego wynarodowienia będą dramatyczne na wielu płaszczyznach. Starzejące się społeczeństwo polskie nie będzie w stanie budować silnej, innowacyjnej gospodarki, tym bardziej że będą potrzebne ogromne środki na renowacje infrastruktury.

Repartycyjny system emerytalny narodził się w 1880 r. w Niemczech . Został wprowadzony przez kanclerza Ottona von Bismarcka. Wiek emerytalny został wyznaczony na 70 lat, a średnia długość życia wynosiła 45 lat. Możemy z tego wywnioskować, że celem tej reformy był nie dobrobyt mieszkańców, lecz stworzenie nowego podatku na wojny. Ten system opiera się na założeniu, że pracująca część społeczeństwa bierze na siebie utrzymanie wszystkich emer ytów i rencistów. Kapitał emerytalny części pracującej jest wydawany bezpośrednio, więc zapisy na naszych kontach emerytalnych są czysto wirtualne i księgowe; te pieniądze nie mają realnego pokrycia. Dzisiejsze składki są przeznaczane na dzisiejsze emerytury, a jutrzejsze składki na jutrzejsze emerytury – nazywa się to solidaryzmem międzypokoleniowym (dzisiejsze pokolenie liczy na to, że przyszłe pokolenie będzie pracować na ich emeryturę). Aby ten system funkcjonował konieczny jest odpowiedni stosunek pracujących do emerytów. Jako alternatywę dla systemu bismarckowskiego, postuluje się sprywatyzowanie systemu emerytalnego na wzór chilijski. Każdy pracownik w Chile posiada swoje własne konto emerytalne, na które wpłaca od 10-20% swoich zarobków. Środkami zarządza AFP (Zarząd Funduszy Emerytalnych). Konto jest prywatną własnością pracownika i po przejściu na emeryturę korzysta z niego bezpośrednio. Środki podlegają dziedziczeniu. Zaoszczędzone pieniądze trafiają na rynek kapitałowy. W efekcie inwestycje są pobudzone. Powstają nowe fabryki, miejsca pracy, elektrownie, tanie mieszkania. Pieniądz pracuje

na siebie i ma realne pokrycie. W przypadku bankructwa AFP środki pracownika są przenoszone do innego funduszu.

armię urzędników. Wypełnianie formularzy ZUS jest żmudne i kosztowne dla wielu przedsiębiorców. System kapitałowy jest prosty jak cep, więc pozwala W 1988 r. w Polsce wprowa- zaoszczędzić. dzono mieszany system emerytalny, który opiera się na trzech System kapitałowy (chilijski): filarach: + odporny na starzenie się I filar – obowiązkowy i reparspołeczeństwa, tycyjny – realizator ZUS, + odporny na bezrobocie, II filar – obowiązkowy i kapi- wrażliwy na inflację i krytałowy – realizator OFE, zysy finansowe. III filar – dobrowolny i ka- System repartycyjny (bismarcpitałowy. kowski): + stosunkowo niewrażliwy na System mieszany nie rozwiązuje inflację i kryzysy, żadnego problemu, a wręcz kom- wrażliwość na starzenie plikuje sytuację, ponieważ piesię społeczeństwa i wzrost niądze, zamiast trafiać na rynek bezrobocia, kapitałowy w postaci inwestycji, - wrażliwość na decyzje posą zamieniane na bony skarbowe lityczne. bądź obligacje państwowe. Ten Wady systemu kapit a łowego moż na skutecznie ograniczyć. Współczesne kryzysy są z reguły wywoływane przez nieodpowiedzialną politykę budżetową, czy też źle skonstruowany system bankowy (vide: geneza kryzysu w Irlandii i Lukemburgu). Innymi słowy problemem jest tu nie rynek, lecz politycy.

Otton von Bismarck przebieg cyrkulacji jest niczym innym jak zjadaniem własnego ogona, ponieważ kupowanie własnych długów, to nie jest inwestycja w przyszłość.

W z d r ow y m s p o łeczeńst wie gromad zen ie oszczędności emer ytal nych jest naturalną potrzebą a nie karą. Dzisiejszy system emerytalny to forma hazardu, gdzie zakładamy się o długość naszego życia. Przeważająca część społeczeństwa nie myśli jak inwestor: Gdzie ulokować swoje środki? Jak zainwestować? Jak będzie wyglądać przyszłość moja i mojej rodziny? Ogół społeczeństwa chce po prostu dożyć do emerytury. Jest to szkodliwa postawa bierności i pasywności. Świadomy obywatel powinien „brać sprawy w swoje ręce”.

Podsumowując, w systemie kapitałowym wysokość świadczenia zależy od wysokości zgromadzonych aktywów finansowych i stopy zwrotu w okresie ich gromadzenia. W systemie repartycyjnym wysokość wypłacanych świadczeń zależy natomiast głównie od czynników demograficznych tj.: starzenia się społeczeństwa i stopy zatrudnienia. Dodatkowo każdy emeryt musi pokryć koszty aparatu urzędni- Nasza generacja została naczego. W Polsce nasze pieniądze zwana straconym pokoleniem. są łajdaczone przez 50 tysięczną Nieobce są na m wyciecz k i

Słowo Wrocławian Gazeta lokalna

zmywakoznawcze na wyspy, saksy w Niemczech i zbiór owoców w Hiszpanii. Mamy więc prawo do buntu. Za nasze problemy odpowiada współczesna władza, która żyje w iluzji gospodarki dobrobytu, gdzie ka żdy wsz yst ko ma i n i k t nie pracuje. Tym panom chyba w głowach wyrosła zielona wyspa, bo nie mają pojęcia jak wygląda życie zwykłego młodego człowieka, który nie jest pociotkiem wysokiego rangą członka PSL. Ewentualne pytania i odpowiedzi: Dlaczego wprowadzić system kapitałowy, a nie zlikwidować przymus emerytalny i wprowadzić libertariański raj? Z przyczyn pragmatycznych. Rozmawiałem z wieloma osobami i zdiagnozowałem u nich syndrom „ucieczki od wolności”. Mimo przedstawienia im całego ka nonu a rgumentów za wolnością, byłem traktowany raczej jak nieszkodliwy wariat. Społeczeństwu brak systemu emerytalnego kojarzy się z anarchią. Skoro nie możemy ich przekonać do rozwiązań całkowicie rynkowych, to musimy dostosować naszą ideologię pod ich proste, nieskomplikowane umysły.

za jednym zamachem zyskać gotówkę. W takim wypadku może zaoferować zarządcy funduszu wyższe oprocentowanie. Jeżeli korzyści skali będą większe od prowizji funduszu emerytalnego, to w takim będziemy ot rz y my wa l i z ysk i wyższ e niż rynkowe.

likwidować ZUS, by wprowadzić 100% kapitałowy system emerytalny. Brzmi brutalnie?

Pod koniec lat 80. w Nowej Zelandii emeryturę zastąpiono zasiłkiem wypłacanym z budżetu obywatelom, którzy ukończyli Co się stanie, gdy nie przepro- 68 lat. Czeka nas dokładnie wadzimy żadnej reformy eme- to samo. Im szybciej wprowarytalnej? dzimy reformy, tym lepiej dla całego społeczeństwa. System emerytalny zbankrutuje. Rosnące w liczebności A co jeśli współczesnym emestare pokolenie będzie chciało rytom nie spodoba się nowy pobierać emeryturę, a my bę- system? dziemy malejącym młodym pokoleniem, które miałoby na A co jeśli nam – młodemu ponie pracować. Wtedy wcho- koleniu – nie podoba się obecny dzi w grę wariant rewolucyj- system? Dlaczego młodzi Polacy ny, bo pozostanie nam albo mają się rodzić z 20 tysięcznym śmierć w kajdanach ZUS-u, długiem na głowę? My nie jestealbo walka o wolność. śmy odpowiedzialni za stworzenie socjalnego modelu Europy. W jaki sposób przeprowadzić re- Został nam on narzucony z góry. formę emerytalną w Polsce? Chcemy żyć i cieszyć się z owo ców własnej pracy – ta przyTrzeba wprowadzić niski za- jemność została nam odebrana siłek socjalny umożliwiający siła na rzecz armii biurokratów, przeżycie dla obecnych eme- która egzystuje kosztem zdrowej r ytów i tych, którzy są tuż tkanki narodu. przed emeryturą. Reszta będzie musiała zapracować na swoją * tekst ukazał się w drugim nuemeryturę. Należy stopniowo merze pisma „Magna Polonia” REKLAMA

Skoncentrujmy się na skróconej historii systemów emerytalnych, by zrozumieć, co stanie się z naszymi zaoszczędzonymi pieniędzmi i jak zaradzić ewentualnym problemom.

Czy jest możliwe, by kapitałowy system emerytalny był bardziej rentowny od indywidualnego oszczędzania? Tak, ale konieczne jest spełnienie kilku warunków takich ja k: dobre prawo, t ra nsparentność systemu. Załóżmy, że Jan Nowak chce zbudować elektrownie wiatrową. Do tego potrzebuje sporej dawki kapitału obcego. Zastanawia się nad emisją obligacji na rynku newconnect bądź też nad dogadaniem się z zarządcami funduszu emerytalnego. W pierwszym wariancie będzie musiał namawiać drobnicę, czy też tworzyć prospekty emisyjne to jest koszt. Zamiast tego może

czerwiec 2013


Tysiąc faktów

Publicystyka REKLAMA

str 29

Adam Tomasz Witczak Mało (jeszcze) znana rodzima organizacja, określająca się jako Partia Libertariańska, rozpoczęła na swojej witrynie internetowej kampanię o nazwie „Tysiąc faktów”. Docelowo chodzi o zgromadzenie tysiąca krótkich informacji, swego rodzaju ciekawostek, dowodzących w przejrzysty sposób wyższości wolnego rynku nad etatyzmem, socjalizmem, fiskalizmem i innymi złowrogimi rzeczami. Gdy piszę te słowa, zbiór liczy dopiero 75 kapsułek, pozostaje więc mieć nadzieję, że aktywiści i sympatycy tego ugrupowania znajdą w sobie dość wytrwałości, by dociągnąć projekt do upragnionego tysiąca. Niektóre „fakty” są trochę naciągane (np. casus nauczycielki z Sątopów, która uczyła dzieci, iż Krzysztof Kolumb był polskim uczonym, znanym z tego, że opłynął kulę ziemską, ma dowodzić nędzy państwowego szkolnictwa, choć w oczywisty sposób jest to rodzaj ekstremalnego wyjątku, a nie norma, cokolwiek by nie mówić o polskich szkołach). Większość jednak jest interesują i ma pewną wartość, dlatego warto zaprezentować kilka przykładów. Dowia dujemy się na pr z ykład, w jak niezwykły sposób przebiegała w Hiszpanii walka z biurokratyzacją... prowadzona przez sam rząd. Oto Jose Maria Aznar, premier, ogłosił w roku 1997, że nowego urzędnika będzie można przyjąć dopiero, gdy odejdzie czterech innych. Mimo tego, w ciągu kilku lat liczba biurokratów wzrosła o 394 tys. osób. Po prostu nowych zatrudniano na umowy o dzieło, umowy zlecenie etc. (tak dzieje się teraz i w polskich urzędach). Co gorsza, gdy „sprawa się rypła”, by użyć kolokwialnego określenia, urzędników „śmieciowych” po prostu przyjęto na normalne etaty. Gdy mowa o Polsce i polskiej biurokracji, to warto wiedzieć, że w latach 2008-2012 zatrudnienie w administracji centralnej wzrosło o 19.285 osób, a więc o 10,64 proc. Jako przykład sukcesu rynku opisano, na podstawie książki „Wykończyć bogatych!” P. J. O’Rourke’a, przypadek Hongkongu po II wojnie światowej. Zarządzał nim oficer John Cowperthwaite, który sprzeciwiał się dotowaniu eksportu i nakładaniu ceł, domagał się, by podatek dochodowy nie przekraczał 15 proc. i żeby do założenia firmy wystarczało wypełnienie jednego formularza.

czerwiec 2013

Według O’Rourke’a „eksport Hongkongu rósł o 13,8% rocznie, wynagrodzenia w przemyśle podwoiły się, a liczba rodzin żyjących w skrajnym ubóstwie spadła z 50% do 16%”. Czy potrzeba, by państwo dotowało jakieś gałęzie gospodarki? Jak czytamy w innej „kapsułce informacyjnej”: „W 1987 roku Nowa Zelandia zdecydowała się na całkowite zniesienie dopłat do rolnictwa. W ciągu 20 lat zarówno produktywność, jak i procentowy udział rolnictwa w PKB wzrosły powyżej wszelkich prognoz. Brak subwencji skłonił rol ni ków do znacznej poprawy wydajności oraz szukania innowacji we wszystkich formach produkcji żywności”.

było żadnej ochrony patentowej leków, a mimo tego kraj był farmaceutycznym potentatem i piątym producentem leków na świecie. Ciekawych rzeczy dowiadujemy się o dobrowolnych towarzystwach ubezpieczeniowych, do których w Wielkiej Brytanii w roku 1911 należało 9 milionów ludzi, w USA natomiast w roku 1920 klientami t a k ich towa rz yst w było 18 milionów ludzi (30 proc. dorosłych). Można wnosić, że nie było wówczas w tych krajach odpowiednika obowiązkowego ZUS, a mimo tego ludzie o siebie dbali. Inna ciekawostka to taka, że wydatki przeznaczane przez Amerykanów na dobroczynność – gwałtownie spadły po tym, jak prezydent Ly ndon B. Joh nson roz począł rządową walkę z ubóstwem i welfare state (państwo opiekuńcze). Mamy też ciekawostkę o publicznym szkolnictwie: otóż w latach 1960 – 1984 liczba dzieci zapisywanych do amerykańskich szkół państwowych wzrosła tylko o 9 proc., ale za to liczba nauczycieli o 57 proc., dyrektorów o 79 proc., zaś personelu administracyjnego – sześciokrotnie. A na przykład po tym, jak związki zawodowe w Chicago wywalczyły znaczne podwyższenie płacy minimalnej dla operatorów wind – wszyscy windziarze stracili pracę, bo bardziej od podwyżek opłacała się pełna automatyzacja.

Czytamy także o ciekawych enklawach na świecie, np. o mieście Gurgaon w Indiach czy strefach RED w Hondurasie – i tu, i tam ma (według autorów) panować wolny rynek, nader zbawienny w skutkach. Mankamentem tych akurat informacji jest to, że podano niewiele szczegółów na temat tego, na czym rzeczywiście ów rynek polega (aczkolwiek wiadomo, że w strefach RED podatek dochodowy nie może przekraczać 12 proc., a VAT 5 proc.) – i czy obszary te nie mają jakichś ciemnych stron. W ogólności byłoby ciekawie poznać ewentualne drugie dno niektórych faktów, opi nię strony przeciwnej. Z drugiej strony, same „kapsułki wiedzy” nie są do tego przeznaczone, choćby dlatego, Zachęcam do lektury reszty że z definicji mają się ograniczać przykładów – i zapewne do wydo 2-3 zdań. szukiwania własnych. Ciekawe, czy gdy liczba kapsułek sięgnie Atakowana jest koncepcja wła- okrągłego tysiąca, będą tworzyć sności intelektualnej – w tym potężny arsenał, zdolny całopatenty. Otóż dowiadujemy się, ściowo przemodelować myślenie że we Włoszech do roku 1978 nie przeciętnego Polaka?

Słowo Wrocławian Gazeta lokalna


str 30

Publicystyka

REKLAMA

Dość biadolenia – pamiętaj masz wybór! Marek Natusiewicz „ Na s z e” m e d i a (w p i s ują c się w nur t sa mobiczowa nia Narodu, który podobno jest niezdol ny do niczego) nieustannie donoszą o upadku polskiej edukacji. Podobno jest antynarodowa, nie twórcza, bo odtwórcza itp. itd. Autorzy głoszą to wręcz podświadomie (a może świadomie!?). Z drugiej zaś strony media „głównego nurtu” przedstawiają nasz kraj jako ziemię mlekiem i miodem p ł yn ą c ą... Tu budują, t a m otwierają, wszystkie krzywe poz y t y w ne pną się do gór y. – Prawda leż y pośrodku – tak rzecze durne ludowe porzekadło. Durne, bo gdyby opisane powyżej sytuacje „przełożyć” na ową mądrość, to okazałoby się, że: „budowla jest antynarodowa”, „twórczość nie jest otwarta” a „odtwórczość pozytywnie pnie się do góry”... Napisałem to wszystko po to, aby uświadomić czytelnikowi, że jest nieustannie „obiektem” poddawanym „obróbce”... Ten szum medialny, to nachalne narzucanie tzw. „narracji” mediów, ma uniemożliwić zwykłemu Kowalskiemu zauważenie, że obok jednodniowego „wulkanu dobroczynności” Wielkiej O rk iest r y Świąt e cz nej Pomocy istnieje nieodświętna, całoroczna, cicha i niezau-

ważalna działalność Caritas, ż e ob ok r óż nych d z iwolągów zwanych mniejszościami wszelakimi, jest normalna, o wiele liczniejsza, większość. Owa „narracja” ma również „przykryć” (jakże to ostatnio modne sformułowanie) fakt, że obok szkół powszechnie uważanych za „powszednie”, są także szkoły „niepowszednie”. Szkoły, w których nie ma chamskich zachowań uczniów, znerwicowanych nauczycieli, bezradnych dyrektorów. W szkołach tych uczniowie bądź uczennice chodzą w mundurkach, mogą (ale nie muszą) mieszkać w internacie, są zawsze i wszędzie uczeni wiedzy i kultury... I co najważniejsze: rodzice mają pewność, że ich latorośle nie będą wspomi nały czasów szkolnych jako koszmarnej walki o przetrwania, a może nawet o przeżycie. Od lat spotykam na „moich” ulicach dziewczęta w mundurkach. Po ich zachowaniu widzę, że są z nieco innej „gliny” niż te z kolczykiem w uchu bądź w nosie. Od dawna wiem, że są to uczennice „Urszulanek”... A pamiętam to również dlatego, że raz do roku, jako ministranci z parafii św. Ma-

Słowo Wrocławian Gazeta lokalna

cieja, byliśmy zaprasza ni na tańce... Nie pamiętam tamtych wizyt, jednak ostatnio bywam „na furcie” cz ęś ciej. B y w a m r ó wnież na Mszach Św. odprawianych w intencji zmarłychwychowaHełm „w drodze” na wieżę. (fot. autor) nek. A wszystko to w związku z faktem, że tylko oni!), którym zależy na Moja Ciocia śp. Janina Natu- tym, aby ich córki wyrosły na siewicz-Mirer, która zginęła dojrzałe i mądre panny, miast na pokładzie prezydenckie- zapisy wać je do gm i n nego go Tu-154 w Lesie Smoleń- „ kołchoz u” e du k a cyjnego, skim, również była uczennicą za st a nowią się chwi lę na d posłaniem do gimnazjum lub tej Szkoły... l ic eu m Sióst r Ur sz u la nek. O s t a t n i m i c z a s y, i l e k r o ć Być może kiedyś także któp r z e m i e r z a m p l . Bi s k u p a raś z nich znajdzie się rówNankiera nieopodal klaszto- nież w otoczeniu Prezydenta r u, widzę t r wające właśnie RP! intensywne prace remontowe: nowe elewacje, nowe dachy Sądzę, że również czcigodi budowany od podstaw hełm, ne Siostry będą niezmiernie to zaiste wspa niała obudo- usat ysfa kcjonowa ne możliwa wnętrz kryjących najwięk- wością podzielenia się, zaszą t ajem n icę: Mau zoleu m równo wiedzą i doświadczePia stów Wrocławsk ich, do nie życiowym, ja k również którego droga prowadzi przez formacją duchową i intelekk lasztor ny kościół p.w. św. t ua l ną. Wsz a k są pr z e cież Urszulankami Unii Rzymskiej Klary i św. Jadwigi... – a nie od dzisiaj wiadomo, Mam nadzieję, że niektórzy że wszystkie drogi prowadzą z wrocławian (a może i nie do Rzymu...

czerwiec 2013


str 31

Zdrowie

Groźny smak chemii Ewa Tomaszewska Przyszło lato, w końcu zrzucamy z siebie grube odzienie i prężnie prezentujemy zdrowe oraz szczupłe sylwetki. Opis niestety dla większości z nas będzie opisem wyjętym z marzeń. Mamy jednak jeszcze trochę czasu, żeby o siebie zadbać. Lato sprzyja uprawianiu sportów, pieszym wędrówkom czy jeździe na rowerze. Niestety równie łatwo, jak można zachłysnąć się piękną pogodą, można także wpaść w przykrą pułapkę. Poniższy wywiad niech będzie przestrogą dla wszystkich tych, którzy nie dostrzegają pewnych niebezpieczeństw. Ewa Tomaszewska: Drodzy Państwo, przygrzało słoneczko, wszyscy chodzimy bardziej uśmiechnięci i pełniejsi życia. Czyżby jednak w tak przyjemnej secenrii czekało na nas coś złego?

E.T.: Czy konsumentów da się jeszcze bardziej przestraszyć? BioManiac: Da się. Podając statystyki: jeden napój dziennie zwiększa szanse otyłości u dzieci o 60%, o 44% zwiększa szanse wystąpienia zespołu metabolicznego (zbiór czynników zwiększających istotnie ryzyko zachorowania na miażdżycę i cukrzycę), dwa napoje tygodniowo zwiększają ryzyko raka trzustki o 87%! E.T. Czyli zapominamy o Coca-Coli? BioManiac: Dobrze by było. Tym bardziej, że tylko przez pierwsze 10 minut od wypicia

E.T.: Z suplementami diety też coś jest nie tak?

BioManiac: Badania wykazują, że spożywanie preparatów witaminowych i mineralnych wcale nie musi poz yt ywnie wpł ywać na nasz organizm. W testach wzięto pod uwagę kilkanaście witamin i minerałów. E.T.: A czy prawdą jest, że Cola Według ekspertów, większość tuczy? badań nie dostarczyła przekonywujących dowodów na BioManiac: Prawdą. Po 20 pozytywny wpływ suplementów minutach poziom cukru we na zdrowie. krwi znacząco wzrasta, powodując zwiększenie wydzielania E.T.: No dobrze, ale czy wykainsuliny, która transportuje zały wpływ negatywny? cukier z k r wi do komórek . Przytłoczone nadmiarem cukru BioManiac: Nie można popakomórki starają się go zamie- dać w paranoję. W pewnych nić w tłuszcz. Spożycie tego sytuacjach, w przypadkach napoju w sposób zatrważają- pewnych grup ludzi, przyjmocy wpływa na rozregulowanie wanie suplementów może być naszego organizmu. Na dłuższą korzystne. Przykładem pozytywmetę Cola, nawet ta nazywana nego wpływu preparatów, w tym colą light, zaczyna działać jak przypadku wapnia i witaminy narkotyk. D, jest działanie mające na celu zwiększenie gęstości kości E.T.: Jeśli jednak ktoś już wy- u kobiet po menopauzie. Niestepił za dużo „czarnej polewki”, ty wiele badań budzi niepokój. to może pomoże mu jakaś suple- Wszystko z powodu tego, że wymentacja diety? kazały one niekorzystny wpływ przyjmowania suplementów na BioManiac: Pomoże przede zdrowie badanych. wsz ystkim zdrowe jedzenie i zdrowy tryb życia. To takie E.T.: Dziękuję za kolejną lekcję . proste, a jednak tak rudne w realizacji. BioManiac: Dziękujemy. REKLAMA

BioManiac: Jeśli pomin ą ć zły wpływ, jaki na nasze zdrowie mają substancje zawarte w powszechnie dostępnych kosmetykach wspomagających opalanie, jeśli nie dbać o to, że zbyt często i zbyt długo narażamy się na działanie promieni słonecznych oraz puścić w niepamięć fakt, iż powstające pragnienie gasimy głównie aspartamem, to faktycznie nic nam złego nie grozi.

E.T.: W jakich napojach znaj- BioManiac: Poza tym, czym dziemy wspomniany aspartam? starszy się dzieci, czyli wypadającymi zębami, cukry proBioManiac: Aspartam jest s t e , w z w i ą z k u z t y m , ż e sztucznym środkiem słodzą- są niezwykle szybko wchłacym. Znajdziemy go w zasa- niane przez organizm, mają dzie w każdym słodkim napoju zły wpływ na funkcjonowanie (głównie w tym, który rzekomo całego organizmu. Prowadzą cukru jest pozbawiony). Gazo- do rozwinięcia oporności na wane, kolorowe napoje kuszą insulinę, wskutek której rozwinas zarówno wyglądem, jak nąć się mogą takie choroby jak: i smakiem. Wysoka zawartość cukrzyca, miażdżyca, depresja, cukrów prostych w nich zawarta zwiększenie ciśnienia kr wi, powoduje, że są bardzo szkodli- otyłość i inne. Po gwałtowwe. Najpopularniejszy napój, nym wzroście poziomu cukru, czyli cola zawiera 35 gram następuje jego gwałtowny spacukru (7 łyżeczek) w puszce dek. A z nim spadek nastroju, osłabienie, które są bodźcem (330 ml). do wypicia kolejnego napoju. E.T.: W jaki sposób wpływa Koło się zamyka, łatwo o uzależnienie. to na nasze zdrowie?

coli przyjmujemy dawkę cukru równą dziesięciu łyżeczkom (to mniej więcej nasze całodobowe zapotrzebowanie na cukier). Nie zwracamy tylko dlatego, że zdradliwy smak „białej śmierci” jest maskowany przez dodawany do napojów gazowanych kwas fosforowy.

czerwiec 2013

Słowo Wrocławian Gazeta lokalna


str 32

Publicystyka

26 maja w Centrum Kongresowym Hali Stulecia we Wrocławiu podczas „Dolnośląskiego Forum Organizacji Pozarządowych i Aktywności Społecznej 2013” odbyła się premiera Pokazu społecznej Super Mocy, czyli prawdziwa uczta audiowizualna zogniskowana wokół wąskiego tematu: kampanii społecznych emitowanych w Polsce, które dotyczą i angażują wszystkich. „Pokaz społecznej Super Mocy” jest częścią projektu o tej samej nazwie, realizowanego przez Fundację Wspierania Organizacji Pozarządowych „Umbrella”, współfinansowanego ze środków Samorządu Województwa Dolnośląskiego. Zakłada promocję aktywności społecznej poprzez przeglądy kampanii społecznych oraz nową odsłonę portalu www.sektor3.wroclaw.pl.

diach od początku 2012 roku do kwietnia bieżącego roku wybraliśmy 47 najciekawszych i najbardziej inspirujących! W czasie Pokazu emitujemy jednak tylko Oprócz samych spotów rekla- te, o których szczególnie chciemowych w czasie Przeglądu libyśmy porozmawiać z zaproprezentujemy szereg działań re- szonymi gośćmi i ekspertami. – mówi Sylwia Politowska, autorka scenariusza przeglądu. – Pozostałe kampanie, które swoją formą i wartością niczym nie ustępują wyświetlanym, będziemy prezentować i promować na portalu www.sektor3. wroclaw.pl oraz fanpage`u Cent r u m SEKTOR3: www.facebook. com/CentrumSektor3 – dodaje.

alizowanych w ramach kampanii, co pozwala zrozumieć proces/ mechanizm zmiany postaw społecznych. – Spośród ponad 200 kampanii publikowanych w me-

REKLAMA

- Naszym celem jest promocja liderów, organizacji oraz innych podmiotów generujących aktywność społeczną w regionie, a także prezentacja dobrych przykładów-inspiracji, które zyskały popularność i uznanie w promowaniu idei, zmianie postaw

i przekonań społecznych w skali ogólnopolskiej – mówi Katarzyna Demitrewicz, koordynator projektu.

Dla cz ego a k u rat te, a nie inne komunikaty? Czy to nasze polskie problemy? Które z postaw społecznych promujemy, a k tór e chcemy zmieniać? Jaki przekaz faktycznie przyczynia się do kształtowania naszych przekonań? Odpowiedzi na te i inne pytania pojawiają się w czasie

REKLAMA

W czerwcu i lipcu przewidziane są kolejne dwie emisje przeglądu – w Instytucie Dziennikarstwa i Komunikacji Społecznej Uniwersytetu Wrocławskiego oraz we Wrocławskim Centrum Wspierania Organizacji Pozarządowych SEKTOR3. Wstęp na wszystkie emisje przeglądu jest bezpłatny. Również paczka do multiplikacji w regionie jest przekazywana podmiotom zainteresowanym emisją przeglądu w swoim mieście całkowicie bezpłatnie. Podczas każdej emisji przeglądu publiczność oddaje swój głos na „Kampanię ze społeczną Super Mocą”, wyróżnienie, które zostaje przekazane organizatorowi kampanii.

Jeśli ból kręgosłupa utrudnia ci życie... CZUJESZ BÓL W PLECACH PRZY PRACY, STOJĄC, CHODZĄC CZY JAK SIEDZISZ W SAMOCHODZIE ?

Słowo Wrocławian Gazeta lokalna

Jeżeli na któreś z powyższych pytań odpowiedziałeś twierdząco, skontaktuj się z Gabinetem Medycyny Naturalnej znajdującym się w sieW codziennym natłoku zajęć, dzibie Fundacji „Spokojna Jesień” przy ciągle wzrastającym tem- – ul. Hercena 13. pie życia, nie zastanawiamy się nad tym w jaki sposób spę- W naszym gabinecie prowadzamy większość czasu w pra- dzimy różne techniki i rodzacy, w samochodzie, domu przed je masażu: terapię manualną komputerem czy telewizorem. kręgosłupa, masaż kręgosłupa, Jak obciążamy i maltretujemy masaż leczniczy, masaż izoswój kręgosłup. Niestety czę- metryczny (sportowy), masaż sto jest tak, że przypomina- antycelulitowy, odchudzająmy sobie o tym, gdy ten organ cy, masaż gorącymi kamiedecydujący o wielu funkcjach nia mi, masaż rela ksacyjny, życiowych woła już boleśnie kinesilogy taping (technika klejenia plastrów wspomagająPOMOCY!!! cych terapię) itd. Prowadzone Bywa, że na bezinwazyjną po- są one przez wyszkolonych, doświadczonych specjalistów, moc jest już za późno. posiadających dyplomy uczelni MASZ PROBLEM Z BÓLEM i świadectwa specjalistycznych kursów. Masaże wykonywane KRĘGOSŁUPA? są w przyjemnej scenerii ciepło CZUJESZ BÓL W PLECACH urządzonych wnęt rz nasze– MIĘŚNIOWY CZY STAWU? go gabinetu. Zaletą jest jego położenie w centrum miasta, NIE POMAGAJĄ LEKI PRZE- z dogodnym dojazdem. Ceny naszych usług dostosowane są do CIWBÓLOWE?

REKLAMA

Społeczna SuperMoc

moderowanych paneli dyskusyjnych – Gwarantujemy możliwość dyskusji z ekspertami i gośćmi specjalnymi – również twórcami wybranych kampanii! – mówi Katarzyna Demitrewicz – A dla zainteresowanych: paczka do multiplikacji w regionie – dystrybuowane bezpłatnie materiały video z przeglądem kampanii. Emitujemy we Wrocławiu, rozpowszechniamy na Dolnym Śląsku, a ostatecznie udostępniamy informacje i materiały w taki sposób, by każdy mógł mieć do nich dostęp w miejscu i czasie przez siebie wybranym. – dodaje.

warunków rynkowych, przez co są przystępne dla wielu osób. W przypadku większej ilości zabiegów możliwe są indywidualne rabaty. Zapraszamy.

Fundacja ,,Spokojna Jesień”

Wrocław ul. Hercena 13 Tel. 71 78 67 068 Kom. 668 669 700 www.spokojnajesien.org

czerwiec 2013


Reklama PReklama

REKLAMA

str 33

czerwiec 2013

Słowo Wrocławian Gazeta lokalna


str 34

Powołanie do przedsiębiorczości ks. Jacek Gniadek

Ludwig von Mises (†1973), austriacki ekonomista i filozof twierdził, że ludzie nie traktują danej ilości dobra dzisiaj i równej ilości dobra za kilka lat jako tego samego dobra. Musimy zgodzić się z nim, że każdy kto chciałby znieść procent, musiałby przekonać ludzi, żeby jabłku dostępnemu za sto lat przypisywali taką samą wartość, jaką jabłku dostępnemu dzisiaj. Zjawisko procentu pierwotnego występuje w każdej ocenie wartości dotyczącej obiektów świata zewnętrznego i nie może nigdy przestać istnieć. Jest ono istotnym składnikiem ludzkiego działania, bez którego nie można wyobrazić sobie świata, gdyż ludzie w naturalny sposób dbają o zaspokojenie swoich potrzeb w przyszłości. Z tego powodu pan sług z dzisiejszej przypowieści o talentach, który wrócił z podróży po długiej nieobecności, odebrał leniwemu słudze talent, który on ze strachu zakopał w ziemi. Ku zaskoczeniu wszystkich został on przekazany tym sługom, którzy dowiedli swoim działaniem, że dobrze i wiernie zarządzali powierzonym im majątkiem. Właściciel sług nie mógł znieść widoku niewykorzystanego kapitału, który nieużywany wraz z upływem czasu stracił na wartości. Boża ekonomia zbawienia Przypowieścią o talentach Jezus z pewnością zaskoczył słuchaczy, gdyż całkowicie odwrócił rabinistyczny sposób myślenia. Zdziwienie Żydów było podwójne. Po pierwsze, zakopywanie pieniędzy było powszechnym zwyczajem i tradycja rabinistyczna uważała to jako najlepszy sposób zabezpieczenia przed kradzieżą. Dla Jezusa niewykorzystanie talentu, a więc transakcja o wyniku zerowym pod względem korzyści, była niedopuszczalną stratą. Po drugie, żądanie procentu od depozytu było sprzeczne z żydowskim prawem, które dopuszczało domaganie się procentów jedynie od pogan. Jezus o tym nie wspomina. Mówi jasno, że nawet najmniejsza inwestycja polegająca na złożeniu depozytu na procent bankowy nie naraziłaby sługi na ryzyko utraty pieniędzy1.

Talenty, o których mowa w dzisiejszej Ewangelii, w węższym znaczeniu oznaczały środek płatniczy, który według biblistów odpowiadał piętnastoletniemu wynagrodzeniu przeciętnego pracownika. W szerszym znaczeniu pojęcie talentu odnosi się do wszystkich darów naturalnych, duchowych i materialnych, które otrzymaliśmy od Boga. Jezus uczy nas, w jaki sposób powinniśmy korzystać z Bożych łask i dokonuje tego na przykładzie zaczerpniętym z ekonomii. Mówi o kapitale, przedsiębiorczości, inwestycjach i o właściwym używaniu bogactwa. Według Jezusa między przykładnym życiem chrześcijanina a przedsiębiorcą nastawionym na odniesienie sukcesu w interesach nie ma sprzeczności, gdyż człowiek nie funkcjonuje raz jako homo religiosus (człowiek religijny), a innym razem jako homo oeconomicus (człowiek ekonomiczny). Zysk i strata

człowiek myśli w kategoriach zysku i strat. Trudno wyobrazić sobie sytuację, w której ludzie mogliby funkcjonować inaczej. W podobny sposób uważał bł. Jan Paweł II, który w encyklice społecznej Centesimus annus (1991) uznaje słuszność zysku jako pierwszego wskaźnika rozwoju przedsiębiorstwa, gdyż jest on znakiem tego, że czynniki produkcyjne zostały właściwie zastosowane, a ludzkie potrzeby zaspokojone (por. Centesimus annus 35). Takie rozumienie ludzkiego działania pozwala dostrzec w człowieku obraz Boga Stwórcy, który aktywnie włącza się w dzieło zbawienia. Człowiek jest twórcą i chyba nigdzie nie jest nim w tak dużym stopniu, jak w realizowaniu codziennych gospodarczych zajęć.

ono pod uwagę ludzkiej wolności. Przykładem realistycznego podejścia do życia jest wzór idealnej żony z dzisiejszego fragmentu z Księgi Przysłów. Jest ona obrazem spersonifikowanej „mądrości”, która potrafi przewidywać, zapobiegać i wybierać to, co najlepsze dla jej rodziny i prowadzić sprawnie własne gospodarstwo domowe. Zakopanie talentu w ziemi przyniosło straty nie tylko jego właścicielowi. Każde działanie człowieka jest z formalnego punktu widzenia egoistyczne, gdyż zawsze ma na celu zwiększenie jego osobistej korzyści. Jest tylko pozorny egoizm, gdyż w systemie wolnorynkowym sam fakt posiadania środków produkcji zmusza właściciela do podporządkowania się życzeniom klientów, ponieważ ostatecznym celem każdej produkcji jest konsumpcja. Bycie bogatym jest więc wynikiem sukcesu odniesionego w zaspokajaniu potrzeb konsumentów, a uzyskane bogactwo można utrzymać tylko przez ciągłą obsługę klientów w najbardziej skuteczny sposób. Przedsiębiorca jest właścicielem środków produkcji, w istocie jest tylko tymczasowym ich szafarzem, gdyż musi produkować zgodnie z popytem i życzeniami konsumentów. Jest teraz łatwiej zrozumieć głębszy sens dzisiejszej przypowieści.

Zakopanie talentu w ziemi było odmową włączenia się w społeczny podział pracy, a przez to zablokowaniem dostępu do powszechnego używania i uniwersalnego przeznaczenia wszystkich dóbr i talentów danych nam przez Boga. Własna inwestycja Dzisiejsza przypowieść pokazuje nam, że wysiłki ucznia Chrystusa są nagradzane zgodnie z jego wartością uzależnioną od otrzymanych talentów i umiejętności. Ilość bogactw i dochodów każdego człowieka w społeczeństwie zależy od jego sukcesu w służbie innym w społecznym systemie podziału pracy. Ta nierówność stanowi zasadniczy element rynkowej ekonomii, ale wynika ona z harmonijnej nierówności ustanowionej przez Boga. Ludzie stworzeni przez Boga są nierówni i zróżnicowani. Papież Leon XIII trafnie spostrzegł w encyklice Rerum novarum (1891), że życie zbiorowe wymaga różnych uzdolnień i talentów, a do podjęcia się określonych zadań w społeczeństwie skłaniają ludzi przede wszystkim właściwe im osobiste różnice (por. Rerum novarum 14). Dobry przedsiębiorca wie, jak właściwie używać kapitału z punktu widzenia potrzeb konsumenta i dlatego jest w stanie utrzymać

i równocześnie powiększyć swoją własność. Jego wartość wyraża się w wiedzy, kreatywności i przedsiębiorczości. Ale przypowieść o talentach mówi nam coś więcej. Dobry przedsiębiorca wie również, że on sam jest „podstawowym kapitałem”, który musi dobrze zainwestować, by osiągnąć swój cel, a jest nim życie wieczne. Nie ma to nic wspólnego z biernym czekaniem na cud, ale polega na wypełnianiu podstawowych codziennych obowiązków. Bardzo trafnie wyraża to łacińskie przysłowie: Quidquid agis, prudenter agas et respice finem! – „Cokolwiek czynisz, czyń roztropnie i wypatruj końca!”. Ów koniec, który nadejdzie niespodziewanie z powtórnym przyjściem Chrystusa, w dużym stopniu zależy od naszych codziennych zmagań i wyborów. * Kazanie pochodzi z książki „Ekonomia Boża i ludzka, Kazania wolnorynkowe”. Dochód ze sprzedaży dochód z książki będzie przeznaczony na budowę szkoły w Zambii. [1] Nie jest to równoznaczne z akceptacją przez autora współczesnej bankowości opartej na rezerwie cząstkowej, gdzie prawo własności depozytów bankowych na żądanie przestało być chronione i jest źródłem sztucznej kreacji pieniądza. Por. J.H. de Soto, Pieniądz, kredyt bankowy i cykle koniunkturalne, przeł. G. Łuczkiewicz, Warszawa 2009.

REKLAMA

Publicystyka

Element niepewności Człowiek jest powołany do przedsiębiorczości, gdyż musi się zmagać z ograniczeniami nałożonymi na niego przez naturę i skończonością czasu. Czas jest Bożym darem, choć nie wiemy, jak dużo go jeszcze przed nami. I nie chodzi tylko o nagłe nadejście Dnia Pańskiego, ale również o kres naszego ziemskiego życia. W ludzkim istnieniu występuje więc element niepewności, który od samego początku jest wpisany przez Boga w nasze losy. Każde ludzkie działanie ma charakter spekulatywny i wymaga podejmowania ryzyka. Nie można od niego uciec.

Jezus zachęca nas dzisiaj do zakasania rękawów i właściwego korzystania z powierzonych nam talentów. Życie jest nieustanną podróżą w nieznane. Mówi nam o tym św. Paweł w drugim czytaniu: „dzień Pański przyjdzie tak, jak złodziej w nocy” (1 Tes 5,2). Ważna jest więc dla nas każda chwila, która sama w sobie jest niepowtarzalna i jest równocześnie darem. Oczekiwanie na powtórne przyjście Chrystusa musi przemienić się w czuwanie, które jest Nie potrafił tego zrozumieć trzeaktywnym pomnażaniem darów, ci sługa. Jego brak odwagi do otrzymanych od Boga. podjęcia ryzyka przyniósł straty i został za to ukarany przez pana. Dzisiejsza przypowieść mówi nam, Nie są w stanie od tego uciec rówże człowiek jest powołany do wol- nież ci, którzy próbują dzisiaj nej przedsiębiorczości. Sama wol- budować systemy gospodarcze ność jest już jednym z Bożych nie uwzględniające elementu niedarów. Twórcze korzystanie z ta- pewności w ludzkim działaniu. Przypowieść o talentach, podobnie lentów przejawia się w umiejętnym Zastąpienie ryzyka centralnym jak każda inna biblijna parabola, planowaniu nieznanej przyszłości. planowaniem kończy się zawsze ma kilka warstw znaczeniowych. Takie rozumowanie zakłada, że niepowodzeniem, gdyż nie bierze

Słowo Wrocławian Gazeta lokalna

czerwiec 2013


str 35

Publicystyka

Wrocław ul.Daszyńskiego 28 tel. 713300682 lub 601743311

www.regor.pl

Marek Pietka Powiedzieć, że materialne piękno i świeżość zawsze muszą w końcu przeminąć – to powiedzieć rzecz tyleż prawdziwą, co i oczywistą. Zjawisko to rzecz jasna dotyczy także i roślin, w szczególności kwiatów. To zawsze pewien dylemat – cięte kwiaty z kwiaciarni szybko więdną, a trzymanie ich przez kilka dni w wazoniku z wodą to tylko przedłużanie agonii. Lepszą koncepcją wydaje się mniej romantyczny zakup rośliny w doniczce. Tu jednak należy pamiętać o pielęgnacji, a także o ich cyklu rocznym, który zazwyczaj powoduje, że tylko niekiedy możemy się cieszyć widokiem kwitnących kwiatów. Można jednak uczynić sztukę z faktu przemijania – i ozdobić mieszkanie kwiatami suszonymi. W pewnym sensie to takie roślinne mumie, ale w tym przypadku nie muszą być straszne. Ba, wręcz przeciwnie, mogą wyglądać bardzo pięknie, o ile tylko ususzy się je w sposób właściwy. Oczywiście można także ku-

Strażnicy ulic Henryk Kwiatek Straż Miejska chyba nigdy nie cieszyła się wśród mieszkańców polsk ich m iejscowości dobrą opi nią. Już w latach 90-tych usłyszeć można było głosy pełne dezaprobaty wobec jej sposobu działania, a nawet podwa żające sa mą ideę jej istnienia. Najczęściej nie wynikały z tego jakiekolwiek realne postulaty, które ktoś próbowały realizować na szczeblu pol it yk i loka l nej – za zwyczaj obywatele pozostają sami ze swoimi skargami i narzekaniami, wypowiadanymi gdzieś przy herbacie czy przy piwie. Tym niemniej w ciągu ostatnich miesięcy temat rozgorzał na nowo, pon iewa ż w n iektórych miastach (Pszczyna, Rybnik, Żywiec, Bydgoszcz, Płock, Kołobrzeg i nie tylko) pojawiły się silne inicjatywy na r z e cz l i k wid a cji st r a ż y miejskiej, choć niekoniecznie zakończyły się one sukcesem. Zwykle komitety mieszkańców domagają się organizacji re-

czerwiec 2013

ferendum w tej sprawie. Niewykluczone w każdym razie, że i do Wrocławia dotrze ów trend. Teoretycznie podstawy funkcjonowania straży miejskiej są dość budujące i krzepiące. Bądź co bądź, miałaby to być służba publiczna o charakterze lokalnym, związana z realnymi potrzebami mieszkańców, odnosząca się do miejscowych problemów, odciążająca policję od konieczności nadzorowania spraw drobnych. Niestety, w oczach wielu obywateli ta koncepcja straży m iejsk iej w rzeczywistości przeradza się w różnego rodzaju patologie. W dużym uproszczeniu powiedzieć można, że strażnikom miejskim zarzuca się, iż z jednej strony chcieliby mieć takie uprawnienia, uposażenia i pozycję, jak policja, z drugiej zaś – nie zajmują się ani tym, czym zajmuje się policja, ani tym, do czego zostały powołane.

Krótko mówiąc, straż miejska – przynajmniej w oczach krytyków – zazwyczaj wybiera sobie tak pola działalności, na których niewiele ryzykuje, niewiele pomaga mieszkańcom, a za ra z em mocno i m dokucza. Przede wszystkim chodzi tu o słynne już wystawia nie ma ndatów za złe parkowanie (połączone z unieruchamianiem samochodów), o k a r a n ie lud z i w y p r owad zają cych psy b ez smycz y (choćby byl i to pe chowcy, którzy dali psu chwilę „luzu” z dala od jakichkolwiek ludzi), o masowe i uciążliwe gnębien ie k ierowców ma nd at a m i za przekraczanie prędkości (na podstawie wskazań fotoradarów), a także o prześladowanie d robnych ha nd la rzy (przysłowiowych „sta rszych pa ń z rzodkiewką”), próbujących sobie dorobić na rogach ulic – o zgrozo, bez odpowiednich zezwoleń, podatków, składek etc.

pić eleganckie, profesjonalnie siatki i wisiała swobodnie u dołu, zrobione bukiety w sklepach a na górze był sam kwiat. Niei kwiaciarniach. które rośliny – zwłaszcza trawy – można suszyć także w pozycji Jeśli jednak sami zabieramy się leżącej, np. na gazecie. za suszenie, to mamy kilka opcji do wyboru. Najprostsza, która W ogóle co do gazet i papieru, jednak nie zawsze działa, to po to jedną z tradycyjnych metod prostu pozostawienie kwiatów jest suszenie pomiędzy kartkami samym sobie. No, może nie do książek lub innych albumów, blokońca samym sobie. Rośliny na- ków etc., czego mankamentem jest leży zerwać, gdy są suche, to bar- jednak spłaszczony kształt. To tydzo ważne (a więc nie po deszczu powa metoda zielnikowa, warto etc.). Trzeba umieścić je w chłod- o niej pamiętać, zwłaszcza gdy nym, ciemnym pomieszczeniu, chodzi nam o utrwalenie liści czy np. szafie. Przewiewność, chłód drobnych kwiatków (bratki, fiołki). i jak najmniejsza wilgotność powietrza – to bardzo istotne. Kwiaty Czasami potrzeba czegoś więcej, najczęściej wiesza się główkami do tj. nie tylko suchego powietrza dołu, dotyczy to m.in. róż, horten- i „dyndania”, ale także specjalnych sji, krwawników, makówek etc. substancji pochłaniających wilgoć Chodzi o to, by dobrze zachowały lub konserwujących. Można użyć swój pokrój i kształt, aczkolwiek gliceryny technicznej – do roztwobywają wyjątki, w przypadku któ- ru gliceryny i ciepłej wody wkłarych można kwiat zostawić w nor- damy pędy roślin, a w szczemalnej pozycji – przy czym do- gólności gałązki z owocami czy brym sposobem jest wstawienie liście. Gliceryny powinno być go w siatkę rozpiętą na jakimś od 20 do 40 procent, resztę niech naczyniu czy pudełku, tak by stanowi woda. Metoda działa łodyżka przechodziła przez oka przede wszystkim od czerwca Co więcej, mieszkańcy mają nieraz poczucie, że w poważnych sprawach – tam, gdzie pomoc naprawdę byłaby potrzebna – strażnicy miejscy udają głuchych i rozkładają ręce. Innymi słowy, nie kwapią się zadzierać z pijanymi, agresywnymi wyrostkami, patrolować ciem nych, niebezpiecznych uliczek i zaułków, ścigać złodziei etc. Punktowani nieraz są przez przełożonych za liczbę i wysokość nałożonych mandatów, a to oczy wiście nie motywuje do jakiejś szczególnej walki z przestępczością. Cz ę ś ć o b y wa t e l i – i c hyba w każdym mieście słychać takie głosy – uważa po prostu, że for muła straży miejskiej się nie sprawdza. Straż, jako osobna instytucja i formacja, gener uje dodatkowe koszty, a jednocześnie nie przynosi żadnych specjalnych korzyści, lepiej wię c byłoby jej obsza r działań połączyć po prost u z obsza rem d zia ła ń policji, do której mieszkańcy mimo wszystko mają więcej zaufania. Sprawy stałyby się prostsze i zapewne tańsze, już choćby dlatego, że każda odrębna służba publiczna to takż e od r ęb na a d m i n i st r a cja , biurok racja etc. A przecież biurokracja i tak wystarcza-

jąco już rośnie w ostatnich czasach. Na przykład w roku 2000 na etacie dla prezydenta Wrocławia pracowało 7185 osób, dziesięć lat później – już 8689 (17-proc. wzrost). Wzrosła zresztą także i liczba strażników wiejskich, pytanie tylko, czy z pożytkiem dla faktycznego bezpieczeństwa obywateli? W n i s z ę o na z w ie „wa l k a z e s t r a ż ą m iejs k ą” wch o dzą rzecz jasna niektóre partie polityczne, w szczególności te mniejsze lub te, które

Co do środków pochłaniających wodę, to stosujemy mieszankę krzemionkową lub piasek. Można tak suszyć np. lilie, tulipany, piwonie czy storczyki. Kwiaty, najlepiej bez łodyg, umieszczamy w suchym, bardzo szczelnym pojemniku, do którego uprzednio nasypaliśmy dużo substancji, np. krzemionki. Należy to robić delikatnie i ostrożnie, ale też pamiętać, by proszek dotarł we wszystkie zakątki kwiatka, w tym do kielicha. Żel krzemionkowy działa najszybciej, nawet 2-3 doby wystarczą do osiągnięcia efektu, w piasku suszenie potrwa dłużej. Ostatecznym efektem może być piękna kolekcja suszonych kwiatów, nieraz barwnych i wcale niekoniecznie brzydkich, wygiętych czy rozsypujących się. Będą wyglądać atrakcyjnie, a zarazem będą miały w sobie coś szczególnego, lekką nutkę przemijania i wspomnienie dawniejszych czasów. Na tym polega urok suszonych roślin. są anty-establishmentowe lub pr ag ną z a t a k ie uchod z ić. Rozbudowane inicjatywy przeciw istnieniu straży miejskiej poprowadził w kilku co najmniej miastach Kongres Nowej Prawicy, postulat został podchwycony także przez Ruch Palikota, a w Bytomiu nawet przez PJN (Polska Jest Najważniejsza). Na pewno wiemy, że w Szczyrku, Zakroczymiu, St a lowej Wol i cz y Ż or a ch nie ma już straży miejskiej – i chyba miasta te jeszcze nie obróciły się w gruz, ani nie pogrążyły w chaosie. REKLAMA

REKLAMA

Urok tego, co minęło

do września, gdy rośliny są w pełni rozwinięte. Gałązki i liście powinny tkwić w roztworze przez kilka dni, czasem tydzień. Mankamentem jest tym razem to, że mogą zmienić barwę na brązowawą lub żółtawą, co wynika z tego, iż gliceryna rozkłada zielony barwnik chlorofil.

Słowo Wrocławian Gazeta lokalna


str 36

Będzie się działo

Sprostowanie

Czerwiec/Lipiec 2013

Co się będzie działo we Wrocławiu?

REKLAMA

W kwietniowym numerze „Słowa Wrocławian” ukazał się tekst pt. „Nie dla fermy norek”. Zawierał on niepotwierdzone informacje. Brzeska ferma nie będzie jedną z największych w Europie i nie będzie zabudowana na 42 ha, a na ok. 10. Nie zostanie zabetonowanych 12 ha pola, a ok. 3,5. W skali roku ferma ma liczyć 54 400 sztuk samic stada podstawowego. Ponadto postępowanie w sprawie oceny oddziaływania przedsięwzięcia na środowisko przeprowadzono zgodnie z art. 3. Ust. 1 pkt 8 ustawa z 3.10.2008, a mieszkańcy mogli w terminie 21 dni zgłaszać swoje uwagi i wnioski. Na terenie fermy nie będzie prowadzony ubój i obróbka skór. Za zamieszczenie nieprawdziwych informacji przepraszamy Gminę Żórawina.

20.06 – Lutosławski Quartet. W programie: J. Haydn – Kwartet smyczkowy op. 76 nr 3 C-dur „Cesarski” oraz F. Chopin – Koncert fortepianowy e-moll op. 11 w aranżacji Kevina Kennera. Filharmonia Wrocławska, godz. 19.00. 21.06 – we wrocławskiej Auli Leopoldina wystąpi Marek Bałata Quintet. Ten znany wokalista jazzowy zaprezentuje transkrypcje utworów i pieśni F.Chopina na jazzowo. Towarzysztć mu będą znakomici muzycy: Marek Markowski, Szymon Kamykowski, Stan Michalak oraz Bartek Staromiejski. Bilety kosztują 50 zł. 22.06 – w CK Agora przy ulicy Szwedzkiej w ramach Art of Improvisation Creative Festival będziemy mogli wysłuchać koncertu Postaremczaka, Tokara, Szpury i Cieplońskiego. Będzie to premierowy występ kwartetu, w skład którego wchodzi: saksofon, perkusja, bas oraz wyjątkowy instrument – lira korbowa. 2 2 . 0 6 – Si n e a d O’C o n n o r w ystąpi w ra mach W r o c L o v e Fest w hali Orbita. Koncert rozpocznie się o godz. 19.00.

Noclegi od:

Ośrodek Wypoczynkowy Le Quattro Stagioni w Tleniu

30 zł

ponad 40 miejsc noclegowych, domki, apartamenty, pokoje,

Bory Tucholskie

Zawsze świeże powietrze, cisza, spokój, jeziora, lasy.

Ponad 50km tras Nordic Walking, liczne trasy piesze i rowerowe, rzeki, jeziora umilą czas wędkarzom oraz lasy zbieraczom grzybów. Dla bardziej wytrwałych polecamy spływy kajakowe.

IC LK

ING

NO WA RD

ŁY WY

JAK OW E

SP

KA

GR ZY BY

RY BY

ZAPRASZAMY

Wypad nad morze - 1h 20 min. - A1 Zamek Malbork - 1h Stare Miasto Toruń - 40 min -A1 Kaszuby - 50min Golub Dobrzyń - 50 min.

Opracował: Katarzyna Gielec

23.06 – Coma, koncert pod hasłem „Dzień Przytulania”. Godz. 19.00 wstęp wolny. 23.06 – w Centrum Kultury Wrocław-Zachód przy ul. Chociebuskiej 4-6 wystąpi Cantores Minores Wratislavienses. Muzycy rozpoczynają nowy cykl koncertowy pod nazwą Alfabet Muzyczny. Pierwszy koncert poprowadzi wrocławski znawca muzyki – Rafał Augustyn, który przybliży słuchaczom pojęcia muzyczne rozpoczynające się na literę A. 2 3 .0 6 – Ma r iza, portugalska pieśniarka fado. To kolejna muz ycz na propozycja w ramach festiwalu WrocLove Fest. Hala O rbit a, god z. 20.00.

25.06 – CocoRosie. Ten barwny skład łączący różne style od hip-hop przez folk po operę. Charyzmatyczna formacja zagra w klubie Alibi na scenie CitySounds, godz. 20.00. 25.06 – w Obserwatorium Klub koncert dadzą muzycy z południa Francji. Będzie to zespół In Other Climes. Ich muzyka stanowi połączenie amerykańskiego hardcore’u, energetycznych gitar, dzikiej perkusji i głębokich tekstów opowiadających o nadziei oraz sile. 29.06 – Grzegorz Turnau, poezja śpiewana. Każdy spektakl jest unikatowy. W zależności od emocji towarzyszących koncertom, artysta dobiera listę utworów. Arsenał, godz. 20.00. 2.07 – Poluzjanci, koncert akustyczny. Grupa Kuby Badacha niezwykle rzadko koncertuje Jest to zatem niepowtarzalna okazja do posłuchania tego kultowego zespołu. Koncert odbędzie się Sali Koncertowej Radia Wrocław o godz. 19.00.

4.07 – Marcin Wyrostek z Tango Corazon Quintet. Wirtuoz akordeonu znany z programu „Mam Talent” wraz z zespołem zabierze nas w podróż po wielu rejonach świata. Muzycy opracowali kompozycje klasyczne i standardy jazzowe. Inspiracje czerpią z takich gatunków jak jazz, folk, klasyka, hip-hop. 6.07 – w Browarze Mieszczańskim przy Hubskiej wystąpi jeleniogórska grupa muzyczna Leniwiec. Punkrockowa kapela słynie z humorystycznych tekstów, niezwykłej energii i antyrasistowskiego usposobienia. 7-12.07 – Brave Festival. Coroczny festiwal przeciw wypędzeniom z kultury. Tegoroczna edycja przebiega pod hasłem „Zaginiony rytm”.Publiczność będzie miała okazję poznać mało znane gatunki muzyczne i techniki wokalne. Całkowity dochód z biletów przeznaczony będzie na cele charytatywne.

www.tlen-lqs.pl Tleń kom: 533 331 383

Słowo Wrocławian Gazeta lokalna

czerwiec marzec 2013


str 37

15-16.06 - Wrocław Fashion Meeting – w klubie biznesowym Stadionu Wrocław odbędą się targi modowe. Dwa dni modowych wrażeń, blisko stu projektantów i wystawców z całej Polski. Będzie to też doskonała możliwość kupienia unikalnej odzieży, obuwia, biżuterii, dodatków. Wydarzeniu będą towarzyszyły pokazy mody, kon k u rs st ylizacji i i n ne atrakcje. Gościem specjalnym Wrocław Fashion Meeting będzie top modelka, finalistka międzynarodowego konkursy piękności Multiverse International 2014, która będzie reprezentować Polskę w listopadowym finale na Dominikanie. Imprezę poprowadzi młody, polski aktor Marek Kaliszuk znany m.in. z serialu „Pierwsza Miłość”.

Będzie się działo

16.06 – spektakl „Mayday n”. Ray Cooney. Komedia. Dalszy ciąg przygód taksówkarza bigamisty, który za wszelką cenę próbuje ukrywać swoje podwójne życie. Wrocławski Teatr Komedia, godz.17.00 21.06 – na scenie Teatru Piosenki (CK Impart) zobaczyć będzie można spektakl akrobatyczno-taneczny pt. „Prometeusz”. Wydarzenia, o których opowiada przedstawienie są, rzecz jasna, zawiązane wokół mitu o Prometeuszu, który wykradł bogom ogień. Na scenie wystąpią m.in.: Paweł Pater, Bartosz Nowak, Jacek Mars i Aleksandra Bieńkowska. Cena biletu: 35-45 zł. 21.06 – Wrocławski Teatr Komedia zaprasza na komedię sytuacyjną „Boeing Boeing”. Sztuka wyszła spod pióra francuskiego dramaturga Marca Camolettiego. Na początku lat ’90 trafiła do Księgi Guinessa z tytułu rekordowej ilości przedstawień (17 500 w 55 krajach świata). Sztuka opowiada historię pilota, który „zgromadził” aż trzy narzeczone – każda jest stewardessą. Jak udaje mu się to wszystko ogarnąć? Proszę sprawdzić. 23.06 – „Zamek”. Premiera we Wrocławskim Teatrze Współczesnym. Godz.18.00 29.06 – „Z piasku” – dla dorosłych. Teatr Lalek. Godz. 19.00

16.06. na wrocławskim Ratyniu odbędzie się Piknik Balonowy ToTu. Główną atrakcją pikniku będą bezpłatne loty balonem nad Parkiem Krajobrazowym Dolina Bystrzycy, organizowane we współpracy z Klubem Sportów Balonowych z Wrocławia. Poza tym na gości czeka cała moc atrakcji: nauka zasad nordic walking i gry w boules, a dla najmłodszych warsztaty z budowania latawców. Impreza rozpocznie się o godzinie 12:00. 20.06. w Przejściu Garncarskim 2, a konkretniej w Biurze Literackim odbędzie się Prolog Portu Literackiego 2014 z Górą i Kiercem. Spotkanie z poetami będzie zapowiedzią przyszłorocznej edycji Portu Literackiego. Rozmowę z autorami poprowadzi doktor Adam Poprawa z Instytutu Filologii Polskiej Uniwersytetu Wrocławskiego. Prologi odby wa ć się b ęd ą co trzeci czwar tek o godzinie 18:00. 29.06. o godzinie 8:00 pod wrocławską Halą Stulecia rusza kolejna Giełda Staroci. To doskonała okazja dla kolekcjonerów z całego Dolnego Śląska. Podczas imprezy nabyć można cenne i unikatowe egzemplarze książek, obrazów, starych mebli itd. 29.06 – Piknik Retro na pergoli – kulminacyjny punkt obchodów stulecia Hali przewidziany w formie festynu. Całość utrzymana będzie w klimacie lat 20. Wyjątkową atmosferę zapewnią statyści w strojach z epoki oraz Dixie Band we współpracę włączy się również Tor Wyścigów Konnych.

marzec 2013 czerwiec 2013

30.06 – Teatr Polski zaprasza na spektakl zatytułowany „Okno na parlament”. Polityk – romans – trup – szafa i okno. Jeśli macie Państwo ochotę na dobrą zabawę oraz interesuje Was, co oznaczać może powyższy ciąg wyrazów, zapraszamy na przedstawienie. W roli ciała – Marek Feliksiak. Wtórują mu: Tomasz Lulek, Adam Cywka i Bogusław Danielewski. 7.07 – „Cheong-bae” – spektakl w ramach festiwalu Brave. Impart, godz.19.00 8.07 – „Pieśń Leara”. Spektakl. „Pieśni Leara” nie są linearną opowieścią, lecz ukazują świat energii i rytmów rządzących szekspirowskim dramatem. Zespół skoncentrował się na wyborze kluczowych scen z „Króla Leara”, które posłużyły za inspirację do snucia historii za pomocą słów, gestów i muzyki. Teatr Pieśń Kozła godz.17.30 10 . 0 7 – Moh i n i Dev i. Taniec węży plemienia Kalbelia z Radżastanu. Lista Światowego Niematerialnego Dziedzictwa Ludzkości UNESCO. Synagoga pod Białym Bocianem, godz. 19 11.07 – „Bachu Khan”. Spektakl/Koncert. Pieśni pustyni Thar. Poetyckie improwizacje ludu Langa. Społeczność La nga tworzą nieprzecięt ni muzycy pochodzący z pustynnego regionu Tha r, któr ych głównym zadaniem był śpiew i taniec dla swoich patronów. Synagoga pod Białym Bocianem, godz. 20.30.

19.06 – Prawa Pacjenta. Wykład odbędzie się w ramach cyklu „Obywatel w Unii Europejskiej” w Dolnośląskiej Bibliotece Publicznej. Spotkanie poświęcone prawom pacjenta poprowadzi Małgorzata Sadowy-Piątek z Dolnośląskiego Oddziału Wojewódzkiego NFZ. Wstęp wolny. W dniach 20-22.06. w Regionalnym Centrum Turystyki Biznesowej odbędzie się Zjazd Polskiego Towarzystwa Nefrologicznego. Wśród głównych tematów znajdą się: dializoterapia, pierwotne i wtórne kłębuszkowe zapalenia nerek czy przeszczepy nerek. Omawiane będą także przypadki kliniczne. W dniach 22-23.06. w Centrum Naukowo-Dydaktycznym Uniwersytetu Przyrodniczego odbędzie się konferencja naukowa zatytułowana „Aktualne problemy w patologii koni”. To wyjątkowo wyspecjalizowane wydarzenie zgromadzi znawców tematu z całej Polski. 24.06 – w Instytucie Historycznym Uniwersytetu Wrocławskiego odbędzie się konferencja naukowa „Wołyń 1943 r.”. Poświęcone będzie ona, rzecz jasna, wydarzeniom wołyńskim. Obrady rozpoczną się o godzinie 10:00. Głos zabiorą m.in.: dyrektor Oddziału IPN we Wrocławiu – prof. dr hab. Włodzimierz Suleja, dr Andrij Portnov i prof. dr hab. prof. UWr Grzegorz Hryciuk. 20.06 – To jestem Ja! Biblioteczna Akademia Malucha. Zapisy obowiązkowe od 17 czerwca na miejscu lub telefonicznie: 71 3352217 w godzinach pracy biblioteki. Warsztaty rozpoczynają się o godz. 17. 24 – 28.06 – Darmowe warsztaty fotograficzne. Prowadzi uznany polski fotograf Michał Łuczak (Akademia Fotografii). Tematem warsztatów jest MIASTO, jego życie, funkcjonowanie, architektura, ludzie, historie i legendy. Zapraszamy do Ośrodka Postaw Twórczych. 26.06 – Nasz Meksyk. Z cyklu „Obywatel Świata”. Lucyna i Wiesław Murawscy oprócz prezentacji typowo turystycznych walorów Meksyku, opowiedzą o życiu codziennym i zwyczajach panujących w tym kraju. Wszystko w Dolnośląskiej Bibliotece Publicznej. Już od 1. do 4.07. w Wydziale Architektury UWr odbędzie się XX Konferencja: Geometria, Grafika, Komputer. Wśród zainteresowań prelegentów znajdą się następujące tematy: środki i metody dydaktyczne, sprzyjające kształceniu inżynierów, miejsce geometrii we współczesnej nauce i technice, geometryczne aspekty komputerowego wspomagania projektowania.

Słowo Wrocławian Gazeta lokalna


str 38

Sport

Mikołaj Rogalski Gdy w styczniu ubiegłego roku ogłoszono, że Wrocław zorganizuje World Games 2017, można było usłyszeć zarówno słowa zachwytu, jak i krytyki. Społeczność kibiców od razu zaczęła zacierać ręce na myśl o kolejnej, po Euro 2012, wielkiej imprezie w naszym mieście. Z kolei mieszkańcy Dolnego Śląska, którzy nie interesują się sportem, zaczęli przewidywać wydatki, na które naszego regionu po prostu nie stać. Niestety koszty ta kiego przedsięwzięcia r ów n ież są og rom ne. Do orga n i zacji World Game s p ot r z eba zmodernizować niektóre istniejące już obiekty, a t a k ż e w ybudować kilka nowych. Wykorzystane zostaną Stadion Miejski, Hala Orbita, Hala Stulecia, a także rzeka Odra. Nie ma za to basenu o długości 50. metrów, który miałby powstać na nieużywanym terenie obok Stadionu

REKLAMA

Rację mają zarówno jedni, jak i drudzy. World Games, czyli Igrzyska Sportów Nieolimpijskich, to jedna z największych imprez sportowych na świecie. W jednym czasie do Wrocławia przyjadą zawodnicy z kilkudziesięciu państw, specjalizujący się w ok. 30. różnych dyscyplinach m.in. spadochroniarstwie, bilardzie, squashu, narciarstwie wodnym, sumo, rugby czy tańcu towarzyskim. Pięć lat temu w tajwańskim Kaohsiung sprzedano w sumie ponad 280 tysięcy wejściówek, a cała impreza transmitowana była na każdym kontynencie. Okazja do promocji miasta, a także całego kraju jest więc ogromna.

Olimpijskiego. Koszt budowy takiej pływalni to ok. 30 milionów złotych, a całej imprezy ponad 150 milionów. Duża część finansowania Igrzysk pochodzić będzie od sponsorów, praw telewizyjnych oraz ze sprzedaży biletów.

REKLAMA

Wielki sport wraca

Jednak do tego wszystkiego sporą kwotę trzeba będzie wyłożyć z funduszy miejskich ora z dotacji wojewódzk ich i rządowych. Krytycy zawodów wypominają prezydentowi Dut k iewiczowi liczne sportowe inwestycje, jakimi są: Stadion Miejski, współfinansowanie Śląska Wrocław oraz zaplanowane na kolejne lata kilkadziesiąt modernizacji boisk piłkarskich. Igrzyska Sportów Nieolimpijskich są więc wielką niewiadomą, mogą bowiem przynieść katastrofalne w skutkach straty finansowe lub okazać się marketingowym strzałem w dziesiątkę. Je d na k ja k ie by n ie był y opi nie m ieszka ńców, jednego możemy być pewni. Zarówno Wrocław, jak i cała Pol s k a na st a łe w pi s a ł y się w mapę światowych wydarzeń sportowych. W naszym kraju zorganizowano już Euro 2012, a na kolejne lata przyznano finał piłka rsk iej Ligi Eu ropejsk iej 2015 oraz World Games 2017. Następnym przedsięwzięciem może być już to największego kalibru – Igrzyska Olimpijskie. Kandydatem na 2022 rok najprawdopodobniej będzie Kraków.

Sport to czy widowisko? Ewa Tomaszewska Wyobraźmy sobie sytuację, w której grupka osób biega, dzierżąc w dłoniach kije zakończone siatkami i od czasu do czasu owymi kijami okłada się wzajemnie. Wbrew pozorom nie są to nienawidzący się łowcy motyli. Nie jest to też scena rodem wyjęta z Schulza czy Witkacego. To po prostu lacrosse

Słowo Wrocławian Gazeta lokalna

Ta gra zespołowa, choć pochodzenie jej określa się jako indiańskie, dość dobrze zadomowiła się w Polsce, szczególnie zaś na Dolnym Śląsku. Dość wspomnieć, iż wrocławscy Kosynierzy zdobyli tytuł Mistrza Polski Ligii Lacrosse w sezonie 2011/2012. Założony w 2008 roku klub, był dr ugim w Polsce. 17.04.2008 r. we Wrocławiu został rozegrany pierwszy mecz lacrosse w Polsce, w którym Kosynierzy Wrocław zremisowali z Poznań Hussars. Sport ten na naszym terenie dopiero raczkuje. Można się jednak spodziewać, że z uwagi na swoją widowiskowość, szybko stanie się sportem podziwianym na równi z „największymi” dyscyplinami.

Lacrosse jest sportem kontaktowym. Wiąże się to z faktem, iż niewielkie starcia czy traktowanie się „z kija” nie są uznawana za niedozwolone; wręcz przeciwnie – jest to element gry. Wersja żeńska lacrosse jest znacznie mniej n ieb ez pie cz na o d t ej w m ę skim wydaniu. Panie nie mogą używać kija w celach innych, niż złapanie weń piłki. W związku z pow yższ y m, n ie w ys t ę pują one w og romnym pa ncerzu, który towarzyszy

panom. Nie jest im potrzebny także kask, gdyż w zupełności wystarczające są gogle oraz osłona na zęby. Zarówno drużyna pań, jak i panów ma taki sam cel – jak najczęściej umieścić piłkę w bramce przeciwnika, używając w tym celu wyłącznie kija zakończonego trójkątną siatką. 4 i 5 maja na Polach Marsowych przy Stadionie Olimpijskim odbył się Międzynarodowy Turniej Lacrosse, w którym udział wzięło 11 zespołów. Reprezentanci naszego miasta zakończyli turniej na trzecim miejscu podium. W półfinale ulegli późniejszym zwycięzcom – Tricksters Lacrosse Team. Emocji było mnóstwo, pogoda nie zawiodła, drużyna się spisała; czego więc można chcieć więcej? Kolejnych spotkań (czy raczej spektakli).

czerwiec 2013


Reklama PReklama

REKLAMA

str 39

czerwiec 2013

Słowo Wrocławian Gazeta lokalna


REKLAMA

Reklama

str 40

WYMIANA DRZWI BEZ NISZCZENIA ŚCIAN

Słowo Wrocławian Gazeta lokalna

czerwiec 2013


Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.