Perfect Diver Magazyn nr 2

Page 1

nurkowanie

nr 2 02/2018

cena 29,90 zł w tym 8% VAT

freediving

pasja

wiedza

palau

Światowy bestseller nurkowy Bajkał Nasze rozmowy


DAN dba o to, abyście mogli beztrosko nurkować, w dowolnym miejscu i czasie

DIVING SAFETY SINCE1983 PHOTO BY MARCELLO DI FRANCESCO

Ogólnoświatowe Assistance w razie wypadku, działające 24/7

Wyłączny dostęp do nurkowych planÓw ubezpieczeniowych

Porady medyczne i zalecenia specjalistów

Udział w programach badawczych z zakresu medycyny nurkowej

Kursy pierwszej pomocy

DANEUROPE.ORG


s ł ow o w s t ę p n e

Wojciech Zgoła

Redaktor Naczelny

P

erfect Diver w tym wydaniu, które jest w Twoich rękach lub na ekranach urządzeń mobilnych zaskakuje i utwierdza w przekonaniu, że materiał, który przygo-

towaliśmy jest najwyższych lotów. Pojawiają się nowi autorzy, a wraz z nimi nowe opowieści i nowe miejsca. Przewodzi Palau, którego tekst prezentuje nam Ania Sołoducha, a podwodne zdjęcia wybrał nasz redakcyjny fotograf Jakub Degee. Oprócz Palau jest też świetne Galapagos i superciekawy artykuł z nurkowań i całej eskapady nad Bajkał. Czy bycie freediverem jest nierozważne? Na to pytanie próbuje odpowiedzieć Agnieszka Kalska, a Jakub Banasiak ukazuje prawdę o wypłynięciach na rejsy, by oglądać wieloryby i delfiny. To oczywiście tylko część z tego, co dla Ciebie przygotowaliśmy. Dodam tylko, że mamy też rarytas w postaci artykułu o nurkowaniu i podglądaniu ryb w rzekach. A rzadko kto to robi. Dla nas napisał o tym Paweł Vogelsinger. Chcemy, by wersja elektroniczna magazynu była za darmo, dlatego mamy prośbę – wesprzyj nas dowolną kwotą donacji: PayPal.Me/perfectdiver Serdecznie zapraszam do lektury, a z okazji nadchodzących Świąt Bożego Narodzenia życzę Wam spokojnego i radosnego czasu w towarzystwie, o jakim śnicie i marzycie, a także dobrych planów nurkowych na 2019.

perfectdiver nr 2/2018

3


spis treści

podróże 10 Palau, światowy bestseller nurkowy 24 Galapagos, perła Pacyfiku 38 Bajkał... 58 Xulo – Jaskinia Jaskółek w Meksyku 60 Wyprawa do jaskiń Bośni

nasza rozmowa 34

Kondycja branży nurkowej

66

Andrea Doria, wspomnienia

10

okiem freediverki 48

Jestem freediverem – brzmi to dumnie czy nierozważnie?

51

Dyscypliny freedivingu rozgrywane na wodach otwartych

planeta ziemia 52

Nie tylko pod wodą... czyli fenomen rejsów whale & dophin watching

90

Bałtyk, niezwykłe morze dla każdego

wiedza 92 Terenowe Laboratorium Badawcze na Hańczy

4

38


Wydawca perfect diver wojciech zgoła ul. Folwarczna 37, 62-081 Przeźmierowo

wraki

redakcja@perfectdiver.com

70

Marzenie o nurkowaniu na łodzi podwodnej

74

Żelazna dama

ISsN 2545-3319

redaktor naczelny

Wojciech Zgoła

felietonistka

Irena Kosowska

archeologia podwodna

Mateusz Popek

freediving fotograf tłumacze języka angielskiego

Agnieszka Kalska Jakub Degee Agnieszka Gumiela-Pająkowska Arleta Kaźmierczak

opieka prawna projekt graficzny i skład

Adwokat Joanna Wajsnis Brygida Jackowiak-Rydzak

magazyn złożono krojami pisma

Montserrat (Julieta Ulanovsky) Open Sans (Ascender Fonts) Spectral (Production Type) druk

70

Wieland Drukarnia Cyfrowa, Poznań, www.wieland.com.pl

dystrybucja

centra nurkowe, sklep internetowy

preorder@perfectdiver.com

przyroda nurkowanie

freediving

pasja

wiedza

82 Mewy, rozwrzeszczane i niepokorne 98 W rzece... fotografia na okładce

Jakub Degee model

Fragment rafy miejsce

Palau

www.perfectdiver.com

98

Redakcja nie zwraca materiałów niezamówionych, nie odpowiada za treść ogłoszeń oraz zastrzega sobie prawo do skracania, redagowania, tytułowania nadesłanych tekstów oraz doboru materiałów ilustrujących. Przedruk artykułów lub ich części, kopiowanie tylko za zgodą Redakcji. Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za formę i treść reklam.

Podoba Ci się ten numer magazynu, wpłać dowolną kwotę! Wpłata jest dobrowolna. PayPal.Me/perfectdiver perfectdiver nr 2/2018

5


r e da kc ja

Wojciech Zgoła

irena kosowska

jakub degee

Często powtarza, że podróżuje nurkując

Regionalny Manager Divers Alert Network

Polski fotograf, zdobywca nagród i wyróż-

i to jest jego motto. W 1985 roku zdobył

Polska, Instruktor nurkowania i pierwszej

nień w światowych konkursach fotografii

patent żeglarza jachtowego, a dopiero

pomocy, nurek techniczny i jaskiniowy.

podwodnej nurkował już na całym świecie:

w 2006 zaczął nurkować. W kolejnych la-

Zakochana we wszystkich zalanych, ciem-

z rekinami i wielorybami w Południowej

tach doskonalił swoje umiejętności uzy-

nych, zimnych, ciasnych miejscach oraz

Afryce, z orkami za północnym kołem pod-

skując stopień Dive Mastera. Zrealizował

niezmiennie od początku drogi nurkowej –

biegunowym, na Galapagos z setkami re-

blisko 650 nurkowań w różnych warunkach

w Bałtyku. Realizując misje DAN, prowadzi

kinów młotów i z humbakami na wyspach

klimatycznych. Od 2007 roku fotografuje

cykl prelekcji "Nurkuj bezpiecznie" oraz

Tonga. Bierze udział w specjalistycznych

pod wodą, a od 2008 również filmuje.

Diving Safety Laboratory, czyli terenowe ba-

warsztatach fotograficznych. Nurkuje od

Jako niezależny dziennikarz opublikował

dania nurków do celów naukowych.

27 lat, zaczął w wieku lat 12 – jak tylko było

kilkadziesiąt artykułów, głównie w czaso-

to formalnie możliwe. Jako pierwszy na

pismach poświęconych nurkowaniu, ale

świecie użył aparatu Hasselblad X1d-50c

nie tylko. Współautor wystaw fotogra-

do podwodnej fotografii super macro.

ficznych w kraju i za granicą. Jest pasjo-

Niedawno, na odległym archipelagu Chin-

natem i propagatorem nurkowania. Od

corro na granicy Meksyku i Belize, zrobił to

2008 roku prowadzi swoją autorską stronę

ponownie, podejmując udaną próbę sfo-

www.dive-adventure.eu. Na bazie szerokich

tografowania oka krokodyla obiektywem

doświadczeń, w sierpniu 2018 stworzył

makro z dodatkową soczewką powiększa-

nowy Magazyn Perfect Diver.

jącą, co jest największym na świecie zdjęciem oka krokodyla żyjącego na wolności (pod względem ilości pixeli, wielkości wydruku, jakości).

Mateusz Popek

Agnieszka kalska

„Moja pasja, praca i życie znajdują się pod

„Nie wyobrażam sobie życia bez wody, gdzie

wodą”. Nurkuje od 2009 roku. Od 2008

w wolnym ciele doświadczam wolności ducha”.

roku chodzi po jaskiniach. Z wykształcenia

●● Założycielka pierwszej w Polsce szkoły

archeolog podwodny. Uczestniczył w licz-

freedivingu i pływania – FREEBODY,

nych projektach w Polsce i za granicą. Od

●● instruktorka freedivingu Apnea Aca-

2011 zajmuje się nurkowaniem zawodo-

demy International i PADI Master Fre-

wym. W 2013 uzyskał uprawnienia nurka

ediver,

II klasy. Ma doświadczenie w pracach pod-

●● rekordzistka i wielokrotna medalistka

wodnych zarówno na morzu jak i śródlą-

Mistrzostw Polski, członkini kadry na-

dziu. Od 2013 nurkuje w jaskiniach, zwłasz-

rodowej we freedivingu 2013–2018,

cza w górskich, a od 2014 jest instruktorem

●● finalistka Mistrzostw Świata we fre-

nurkowania CMAS M1.

edivingu 2013, 2015, 2016 oraz 2018, ●● multimedalistka Mistrzostw Polski oraz członkini kadry narodowej w pływaniu w latach 1998–2003, ●● pasjonatka freedivingu i pływania.


piszą dla nas

Audrey Cudel

Agnieszka Krotecka-Elbendary

Nabil Elbendary

Jest instruktorką nurkowania technicznego

Zaczęło się od świętowania urodzin, a ra-

Prawdziwy pasjonat podwodnego świata,

i uznanym fotografem podwodnym, o stylu

czej prezentu w postaci kursu nurkowego.

znawca wszelakiego sprzętu nurkowego

rozpoznawalnym w społeczności nurkowa-

Dziś jest doświadczonym instruktorem

oraz miłośnik dwóch kółek. Profesjonalny

nia technicznego. Specjalizuje się w szkole-

z ogromną pasją. Chętna do nurkowania

i oddany trener, szkoleniowiec i doradca

niach w nurkowaniu w konfiguracji bocznej,

wszędzie i ze wszystkimi. Pod warunkiem,

jakich mało! Nurkowaniem zajmuje się od

nurkowaniu technicznym i w nurkowaniu

że w suchym skafandrze! Zmarzluch jakich

lat dziecięcych, a Morze Czerwone zna od

jaskiniowym. Ma siedzibę na Gozo, ale

mało. Ale serce ma niespotykanie gorące!

podszewki. Bardzo doświadczony nurek,

działa na całym świecie zarówno w zakre-

Nie tylko można się z nią dobrze bawić, ale

zakochany w otchłani błękitu. Zawsze po-

sie szkoleń jak i eksploracji. Jej adaptacyj-

i dużo nauczyć i dowiedzieć o nurkowaniu

zytywnie nastawiony do świata, a miłością

ne metody szkolenia cieszą się uznaniem,

z „kobiecej” perspektywy. Jej motto życio-

do wody potrafi zarazić nawet najbardziej

a ideą szkolenia jest, by każdy uczeń stał się

we: „Jak już coś robić, to robić to porządnie”.

opornych. Jak na prawdziwego faceta przy-

lepszym nurkiem. Audrey cieszy się też sła-

Liczy się szukanie sposobu – a nie wymó-

stało – mistrz kuchni. Zagorzały zwolennik

wą zapalonego fotografa świata podwod-

wek. Uwielbia tajską kuchnię (po nurko-

ciągłego podnoszenia kwalifikacji, rozsze-

nego, kończącego każdą sesję szkoleniową

waniu), snowboard (między nurkowania-

rzania umiejętności i ćwiczenia techniki nur-

i nurkową serią zdjęć, które stały się znane

mi) i wszystko co czekoladowe (może być

kowej, dlatego chętnie udziela podpowiedzi

w branży nurkowej i w mediach społeczno-

nawet w trakcie nurkowania).

i pomaga wszystkim zainteresowanym.

ściowych. Jej prace są publikowane w różnych czasopismach, na stronach agencji nurkowych, w materiałach szkoleniowych i na pokazach nurkowania.

Wspólnie prowadzą Szkołę Nurkowania Balanced Divers w Dahab, są zgranym zespołem na powierzchni oraz pod wodą, oboje stawiają na bezpieczeństwo i profesjonalizm połączone z radością i determinacją w odkrywaniu głębin.

agata turowicz

marcin trzciński

Anna Sołoducha

Od dziecka marzyłam, żeby zostać bio-

Absolwent Uniwersytetu Warszawskiego.

Absolwentka Geografii na Uniwersytecie

logiem morskim i udało mi się spełnić te

Fotograf i filmowiec podwodny nurkujący

Wrocławskim,

marzenia. Skończyłam studia na kierunku

od 1995 roku. Współpracownik Zakładu

ka… na stałe z uśmiechem na ustach! Do

oceanografia, gdzie od niedawna rozpoczę-

Archeologii Podwodnej Uniwersytetu War-

Activtour trafiła chyba z przeznaczenia…

łam studia doktoranckie. Moja przygoda

szawskiego. Publikuje w polskich i zagra-

i została tu na stałe. Z zamiłowaniem co-

z nurkowaniem zaczęła się, kiedy miałam

nicznych magazynach nurkowych.

dziennie spełnia ludzkie marzenia przygo-

12 lat. Kocham obserwować podwodne

Właściciel firmy FotoPodwodna będącej

towując wyprawy nurkowe na całym świe-

życie z bliska i staram się pokazać innym

Polskim przedstawicielstwem firm Ikelite,

cie, a sama nurkuje już… ponad połowę

nurkom jak fascynujące są podwodne, bał-

Nauticam, Inon, Keldan, ScubaLamp.

życia. Każdego roku eksploruje inny „ka-

tyckie stworzenia.

www.fotopodwodna.pl

wałek oceanu” przypinając kolejną pinezkę

m.trzcinski@fotopodwodna.pl

na swojej nurkowej mapie świata! W zimie

niepoprawna

optymist-

zamienia płetwy na ukochane narty i ucieka w Alpy. Przepis na życie? „Tylko martwy pień płynie z prądem – czółno odkrywców, płynie w górę rzeki!”


piszą dla nas

jakub Banasiak

hubert borg

paweł vogelsinger

Płetwonurek od 2008 roku. Pasjonat Morza

Właściciel centrum nurkowego Seashell na

Filmowiec amator, miłośnik nurkowania

Czerwonego i pelagicznych oceanicznych

Malcie, od 20 lat sam jest nurkiem i naucza

w rzekach, fotograf i badacz podwodne-

drapieżników. Oddany idei ochrony delfi-

nurków na wszystkich poziomach zaawan-

go świata. Odkrywca tajemnic niewielkich

nów, rekinów i wielorybów. Nurkuje głównie

sowania we własnej bazie w Zatoce Mellie-

akwenów. Propagator nowego ruchu Wild

tam, gdzie można spotkać te zwierzęta i mo-

ha. Hubert jest instruktorem nurkowania

Aquarium w Polsce, który polega na od-

nitorować poziom ich dobrostanu. Członek

SSI i PADI Tech na trimixie i regularnie od-

twarzaniu biotopów polskich wód w akwa-

Dolphinaria-Free Europe Coalition, wolonta-

wiedza najlepiej zachowane wraki na Mal-

riach. Maksimum wolnego czasu spędza

riusz Tethys Research Institute oraz Cetacean

cie. W 2012 Hubert pomógł założyć i stał się

oddając się swojej pasji, zdobywając wie-

Research & Rescue Unit, współpracownik

gospodarzem pierwszego centrum nurko-

dzę i doświadczenie w praktyce. Nagrał po-

Marine Connection. Od 10 lat uczestniczy

wego SSI na Malcie, dając początek nowej

nad 100 krótkich filmów przyrodniczych. Za

w badaniach nad dziko żyjącymi populacja-

w tym rejonie federacji nurkowej. Centrum

cel obrał sobie nie tylko zachwycenie widza

mi delfinów oraz audytuje delfinaria. Razem

nurkowe Huberta jest jednym z niewielu

podwodnymi widokami, ale przede wszyst-

z zespołem „NIE! Dla Delfinarium” przeciw-

na wyspach maltańskich stale oferującym

kim uwrażliwienie na przyrodę i koniecz-

działa trzymaniu delfinów w niewoli i po-

kompleksowe usługi nurkowania dla tych,

ność jej ochrony. Mottem jego twórczości

pularyzuje wiedzę na temat delfinoterapii

którzy chcieliby doświadczyć najlepszych

jest przesłanie – "Poznaj i pokochaj naturę,

przemilczaną bądź ukrywaną przez ośrodki

na świecie nurkowań.

by zapragnąć ją chronić".

zarabiające na tej formie animaloterapii.

Wszystkie filmy dostępne są na Youtube na kanale Nantai Tv.

wojciech jarosz

krzysztof kapusta

sylwia kosmalska-juriewicz

Absolwent dwóch poznańskich uczelni –

Instruktor Nurkowania IANTD, nurek ja-

Marzenia o bliskich i dalekich podróżach

Akademii Wychowania Fizycznego (spe-

skiniowy, licencjonowany skoczek spado-

towarzyszyły mi od dziecięcych lat… pra-

cjalność trenerska – piłka ręczna) oraz

chronowy, podróżnik i fotograf – wyróż-

gnienie zobaczenie świata było tak wiel-

Uniwersytetu im. A. Mickiewicza, Wydziału

niony w konkursie fotograficznym National

kie, że zamieniłam korporacyjny boks na

Biologii (specjalność biologia doświadczal-

Geographic. Prowadzi profil fotograficzny

„wolność” jaką daje mi podróżowanie,

na). Z tą pierwszą uczelnią związał swoje

Essence of Life na Instagram (k_kapusta_

zwiedzanie i nurkowanie w najdalszych

życie zawodowe próbując wpływać na kie-

diving_instructor) oraz Szkołę Nurkowania

zakątkach świata.

runek rozwoju przyszłych fachowców od

www.divingcourses.eu. Dzięki talentowi do

Relacje z moich podróży zamieszcza na blo-

ruchu z jednej strony, a z drugiej planując

nauk ścisłych, który pozwolił mu wygrać

gu divingandtravel.pl, a na wspólną podróż

i realizując badania, popychając mozolnie

wiele konkursów, z niebywałą łatwością

zapraszam z biurem podróży Dive-away.pl,

w słusznym (oby) kierunku wózek zwany

tłumaczy najbardziej skomplikowane za-

którego jestem współzałożycielem.

nauką. W chwilach wolnych czas spędza

gadnienia fizyczno-matematyczne swoim

aktywnie – jego główne pasje to żeglarstwo

kursantom, a zdolnością obliczeń pamię-

(sternik morski), narciarstwo (instruktor

ciowych zaskakuje instruktorów, u których

narciarstwa zjazdowego), jazda motocy-

nieustannie podnosi swoje kompetencje

klem, nurkowanie rekreacyjne i wiele in-

nurkowe i nauczycielskie. Wychowany

nych form aktywności, a także fotografia,

nurkowo na „Medycynie nurkowej” posze-

głównie przyrodnicza.

rza granice nauki będąc nurkiem doświadczalnym oraz biorąc udział w Diving Safety Laboratory prowadzonych przez DAN.


Targi nurkowe

10. Podwodna Przygoda i nurgres w tym roku z targami

wiatr i woda

EXPO XXI Warszawa

28.02–03.03.2019

Zdjęcie Jakub Degee

www.podwodnaprzygoda.pl www.facebook.com/targinurkowe/


podróże

10


Palau

światowy bestseller nurkowy

Tekst i zdjęcia lądowe anna sołoducha

Zdjęcia podwodne jakub degee

Patrząc na Palau z lotu ptaka, widzi się kilkadziesiąt rozrzuconych zielonych punktów na tle ciemnobłękitnego oceanu. Ta grupa wulkanicznych wysp, położonych pomiędzy Filipinami, a wyspą Guam, należy do Stanu Mikronezji w archipelagu Karolinów.

perfectdiver nr 2/2018

11


N

ie ma tu spektakularnych wieżowców, kosmo-

powyżej 80%. Archipelag ponad 200 wysp zbudo-

politycznych miast ani autostrad. Ten bajeczny

wany jest z raf koralowych oraz skał wulkanicznych

świat położny na skrzyżowaniu Oceanu Spokojnego

i stanowi jedno z najbardziej spektakularnych miejsc

i Morza Filipińskiego posiada natomiast coś o wiele

nurkowych na świecie. Nurkowania organizowane

cenniejszego (nie zawsze docenianego w biegu ży-

są w formie safari nurkowego (pobytu na łodzi), lub

cia) – walory o jakich trudno pomarzyć w innych za-

stacjonarnie – z wybranego centrum nurkowego

kątkach świata! Będąc na Palau możemy doświad-

i codziennym powrotem do hotelu. Rezerwacja sa-

czyć tak różnych typów nurkowań – w zależności

fari nurkowego, na czas pobytu na Palau, na pewno

od preferencji – czekają tu na nas duże zwierzęta

daje nam możliwość wykonania największej ilości

pelagiczne, endemity, jezioro meduz, bogaty świat

zanurzeń oraz dotarcia w najbardziej odległe spoty

makro, opadające ściany, systemy ukrytych jaskiń

nurkowe. Z własnego doświadczenia mogę jednak

i tuneli, ogrody wielkich przydaczni, doskonale za-

stwierdzić, że codzienne przepływanie ultraszyb-

chowane wraki floty japońskiej pamiętające czasy

kimi, zadaszonymi motorówkami, wyposażonymi

II wojny światowej, bo to właśnie te wyspy były oku-

w dwa 150-konne silniki Yamaha, pomiędzy bez-

powane przez Japończyków od 1914 roku. Brzmi

ludnymi wyspami porośniętymi soczystą zielenią –

dumnie, prawda?

jest nieporównywalne z niczym innym! Do tego codzienne lunche na rajskich wysepkach pełnych

12

Mikronezja leży w klimacie równikowym, wybitnie

palm kokosowych… coś niesamowitego. Nurkowa-

wilgotnym, który charakteryzuje się wilgotnością

nia, jak już wspomniałam na samym początku, są


Tutaj cała godzina pod wodą dostarcza tak wielu

szym dniu nurkowym. Przypięci do rafy mogliśmy

wrażeń, że dosłownie –

obserwować jak sprawnie poruszają się rekiny,

brakuje tchu. Tu każde

jakby prąd w ogóle dla nich nie istniał. Choć może

nurkowanie kończy

zabrzmieć to niepokojąco, płaskowyż, do którego

się z butlą wyssaną do granic możliwości, bo dzieje się tak wiele!

byliśmy przypięci znajduje się na głębokości zaledwie 15 m. Wystarczy lekkie nadmuchanie kamizelki i można podziwiać żarłacze szare i grube, barrakudy, ławice makreli królewskich, tuńczyków, karanksy – wszystko na tle ciemnoniebieskiej toni wodnej… Tutaj cała godzina pod wodą dostarcza tak wielu wrażeń, że dosłownie – brakuje tchu. Tu

bardzo zróżnicowane i powinny usatysfakcjonować

każde nurkowanie kończy się z butlą wyssaną do

nawet najbardziej wymagającego nurka.

granic możliwości, bo dzieje się tak wiele!

Blue Corner to moje Top of the Top na Palau. Miej-

Drugim miejscem, gdzie życie pod wodą generu-

sce to jest obmywane bardzo silnymi prądami. Prąd

ją prądy jest Ulong Channel. Nurkujemy wewnątrz

oznacza, że pod wodą po prostu będzie się działo,

szerokiego i bardzo długiego korytarza wydrążo-

a to z kolei zapowiada, że będziecie potrzebowali

nego w rafie barierowej na zachodniej stronie wy-

haka rafowego, by utrzymać się w miejscu. Cen-

spy Ulong. Spotykamy szare rekiny rafowe, rekiny

trum nurkowe, z którego korzystaliśmy (Sam’s To-

białopłetwe, tuńczyki, grupy czarnych snaperów

urs) sprezentowało nam taki „upominek” w pierw-

oraz barakudy. Ciekawym zjawiskiem są przypo-

perfectdiver nr 2/2018

13


Sam's Tours Palau

14


perfectdiver nr 2/2018

15


German Channel Sam's Tours Palau

16


Palau stale zachwyca. Znajduje się tu niemal 1500 gatunków ryb, 700 gatunków koralowców, 130 gatunków rekinów.

minające główkę sałaty Lettuce Corals, porastające dno kanału. Szybujemy z prądem nad lasem korali aż manometr pokaże nam 50 bar… Jeśli lubicie nurkowanie przy ścianach, również nie zawiedziecie się przyjeżdżając na Palau. Big Drop-off to miejsce legenda. Przy widoczności blisko 40 m, wynurza się pionowa, stromo opadająca ściana, porośnięta miękkimi koralowcami i anemonami. Wokół nas pływają papugoryby, żółwie, pielęgnice, żabnice, skalary czy skrzydlice… prawdziwa gratka dla miłośników fotografii! Kolejne, fenomenalne miejsce German Channel zawdzięcza swoją nazwę… oczywiście Niemcom, ponieważ podczas II wojny światowej była to najlepsza droga do wnętrza atolu, po której poruszały się łodzie podwodne, a pogłębiali ją właśnie Niemcy. Nurkowania odbywają się podczas przypływu lub odpływu, ponieważ wówczas dostarczana jest największa ilość planktonu,

dla nowicjuszy – nurkując w dryfcie możecie sta-

który przyciąga manty! German Channel – nic do-

nąć oko w oko ze wszystkim, co mieści się w za-

dać nic ująć, zobaczyć trzeba!

kresie między żarłaczem tępogłowym i tygrysim, a marlinem i ławicą tuńczyków! Nurkując wokół

Nurkując wokół słynnych Rock Islands zaskoczy

Peleliu, warto również udać się na samą wyspę. Ma

nas jeszcze jedno miejsce, a mianowicie Chande-

zaledwie 6 km długości, a mimo to stała się jedną

lier Cave, namiastka meksykańskich cenotów. To

z zapomnianych kart wojny na Pacyfiku. Tutaj roze-

unikatowe nurkowanie jaskiniowe zabierze nas do

grała się jedna z większych bitew, w której poległo

pięciu komór, z których najbardziej wewnętrzna ma

ponad 12 tys. żołnierzy. Wyspa, na której znajdo-

niesamowity wygląd i całkiem słusznie została na-

wało się japońskie lotnisko, stała się strategicznym

zwana Tample of Doom (Świątynią Przeznaczenia).

miejscem w czasie II wojny światowej. Podczas tej

Połączone ze sobą komory pełne pięknych formacji

wzruszającej lekcji historii, w której uczestniczy się

krasowych, wydrążone są w głąb jednej ze skalnych

podczas wycieczki, można zobaczyć pas startowy,

wysepek (na około 100 metrów).

czołgi, pociski moździerzowe oraz japoński myśliwiec Mitsubishi Zero.

Poszukiwaczom przygód polecamy wybrać się do Peleliu – miejsca, w którym rozegrały się swego

Mikronezja – choć to dość luźny termin geogra-

czasu niektóre z bardziej wyniszczających bitew

ficzny, przyciąga także ogromną ilością wraków

II wojny światowej. Peleliu Express to miejsce nie

japońskiej floty z okresu II wojny światowej. W re-

perfectdiver nr 2/2018

17


18


podróże

jonie Palau znajduje się ich około 60. Jednym z naj-

od blisko 400 mln lat. Za dnia zamieszkuje morskie

popularniejszych jest Teshio Maru – statek, który

dno, na głębokości od 100 m do 300 m. W nocy

transportował armię japońską i został zatopiony

zaś kieruje się ku powierzchni – dopływając nawet

w marcu 1944 roku. Możemy tu podziwiać piękne

do 40–30 m, aby żerować na innych skorupiakach.

czarne korale porastające wrak. Łatwe nurkowa-

Muszla stanowi zewnętrzną ochronę zwierzęcia

nia zrobimy także na Jake Seaplane – niedużym hy-

oraz bierze udział w regulacji jego pływalności. Jest

droplanie o długości 11 m, który pod koniec woj-

ona podzielona wewnętrznie na szereg komór.

ny używany był jako bombowiec lub uczestniczył

Wypełniając odpowiednią liczbę komór gazem, ło-

w misjach kamikadze.

dzik reguluje swoje zanurzenie i potrafi osiągnąć idealną wręcz pływalność, co pozwala mu na prze-

Palau stale zachwyca. Znajduje się tu niemal 1500

mierzanie tak dużych odległości. Przez komory

gatunków ryb, 700 gatunków koralowców, 130 ga-

przebiega asymetrycznie łącząca je cienka rurka,

tunków rekinów. Dużo prądów, dużo planktonu,

tzw. syfon, będąca przedłużeniem ciała łodzików.

dużo zwierząt i dużo „dużych zwierząt". Liczby

Otwór muszli zamykany jest mięsistym kapturem,

mówią same za siebie. Jednak w wodach Pacyfiku,

a jej wnętrze pokrywa warstwa perłowa. Jeszcze

w pasmie od równika do 15 stopnia szerokości geo-

do niedawna jedną z atrakcji, oferowanych przez

graficznej północnej i południowej (czyli również na

centra nurkowe na Palau, było łapanie Nautilusów

Palau), żyje Nautilus. Nazywany „żywą skamieniało-

w pułapkę przez nęcenie ich rybami lub kurczakami,

ścią”, posiada piękną, płasko spiralnie zwiniętą mu-

kiedy osiągały mniejsze głębokości udając się na

szlę. Pozostał praktycznie w niezmienionej formie

polowanie. Łodziki żyją w niskich temperaturach,

perfectdiver nr 2/2018

19


jednak są w stanie przeżyć ok 48 godzin w dużo cieplejszych wodach, stąd zrodził się pomysł pokazywania ich osobom nurkującym. Nautilus, dzięki umiejętnościom wyrównywania ciśnienia w swojej skorupie, nie doznaje żadnego uszczerbku podczas spotkania z płetwonurkami na tak małych głębokościach. Nurkowanie z łodzikiem pozwala nurkom na sfotografowanie i zobaczenie z bliska tego unikalnego rodzaju głowonogów. Następnie okaz wypuszcza się, aby mógł samodzielnie wrócić do morskich głębin. Kilka lat temu prezydent Palau przedstawił rządowi projekt zakazujący nurkowania z Nautilusem, w celu ochrony gatunku. Mimo tego,

Palau to miejsce, którego nie można pominąć na swojej nurkowej mapie świata.

nurkując na Palau możemy mieć wciąż nieodparte wrażenie, że gdzieś pod nami żyją organizmy pamiętające początek ery paleozoicznej… Opowiadając o Palau, nie można nie wspomnieć o ewenemencie na skalę światową – Jeziorze Meduz. Jezioro morskie znajduje się na wyspie Mecherchar

Sam's Tours Palau

20


reklama

i wypełnione jest słoną wodą dostarczaną podziemnymi kanałami z morza, natomiast w płytszych jego partiach woda jest już słodka, rozrzedzana przez deszcze. Żyjące w jeziorze stworzenia wyewoluowały i przystosowały się do niezwykłego środowiska. Tysiące meduz utraciły jadowitość, a tym samym właściwości parzące, gdyż ich jedynym naturalnym wrogiem są małe ukwiały żyjące pod namorzynami. To właśnie tu, jeszcze do niedawna mieliśmy okazję posnorklować z tysiącami meduz pozbawionych właściwości parzących. Niestety, z powodu suszy, woda słodka przestała zasilać jezioro meduz, powodując rekordowy poziom zasolenia. Meduzy zaczęły znikać, a ich populacja drastycznie spadała. Na ten moment snorkling w jeziorze jest niemożliwy, jednak wszyscy wierzymy w to, że populacja tych niezwykłych organizmów ponownie się odrodzi… Palau to miejsce, którego nie można pominąć na swojej nurkowej mapie świata. Z pewnością zachwycą Was ekscytujące krawędzie raf, których prądy przyciągają ławice rekinów, a także mant. Fascynujące, pięknie porośnięte koralami strome drop-off'y. Jaskinie – namiastka meksykańskich cenotów, a także tunele czy wraki japońskiej floty. To prawdziwy bestseller nurkowy. Po prostu.


artykuł sponsorowany


Jedna z naszych perełek Europy, zlokalizowana pośrodku Morza Śródziemnego. Archipelag wysp z pełnym zapleczem dla ludzi morza i lądu, aktywnych i leniwych, zakochanych i samotnych. Malta,

Gozo i Comino. Trzy wyspy pełne magii, historii, opowieści, życia i słońca.

Z Centrum Nurkowym Dive on Malta poznamy najlepsze miejsca nurkowe archipelagu. Tym bardziej, że Malta to nie tylko nurkowania rekreacyjne do głębokości 40 m, ale również wymagające nurkowania techniczne i wrakowe. Centrum Nurkowe Dive on Malta oferuje profesjonalne nurkowania na wszystkich poziomach

Z lotu ptaka ten fragment Morza Śródziemnego

wyszkolenia oraz jest przygotowane do obsługi

z wystającymi skałami, na których tysiące lat temu

nurków rebreather’owych.

osiedlili się ludzie, intryguje od samego początku. Emocje i przyspieszone bicie serca znajdą tutaj to,

Czeka nas tutaj mnogość pozytywnych doznań.

czego szukają, ukojenie

Czeka nas pełne zadowolenie i komfort z warun-

i spokój ducha.

ków związanych z widocznością, termiką, warunMieszanka kultur, a także smaków, na przestrze-

kami technicznymi i przygotowaniem tak bazy, jak

ni lat, wytworzyła specyficzną atmosferę orientu

i miejsc nurkowych.

i europejskości, w której przybysze, zanurzają się i oddają. Gdy do tego dodamy bardzo dużą daw-

Przy dużej dawce szczęścia mamy możliwość spo-

kę promieni słonecznych, możliwość korzystania

tkania żółwia, delfina czy ryby mola mola w natu-

z plaż tak piaszczystych, jak i skalistych, mamy

ralnych warunkach ich życia. Jeśli lubimy wraki jest

idealne wakacje na wyciągnięcie ręki!

ich tutaj pod dostatkiem. Do tego groty i bardzo

Tym, czego brakuje w tym krótkim opisie to sporty wodne, a lazurową wodę morską mamy wszędzie,

Nic tylko dzwonić i słać maile do Dive on Malta, sprawdzając czy są jeszcze wolne

z każdej strony wyspy.

miejsca na 2019 rok!

prawie

ciekawe ukształtowanie terenu.


podróże

24


Galapagos perła pacyfiku

Tekst sylwia kosmalska-juriewicz

Zdjęcia adrian juriewicz

Kiedyś mój przyjaciel powiedział, że jak nie wyruszę w podróż, to przygoda mnie nie spotka. Od tamtej rozmowy upłynęło sporo czasu, a ja odwiedzałam wiele pięknych miejsc na świecie. Każde absolutnie wyjątkowe i niepowtarzalne. Jest jednak taki zakątek na Ziemi, który w sposób szczególny wpłynął na mnie i na sposób w jaki postrzegam świat.

perfectdiver nr 2/2018

25


M

iejsce nazywam doskonałym, Świętym Gra-

trwa zaledwie pięć minut. Na miejscu czeka na nas

alem, dziełem sztuki, białym krukiem… są to

nie tylko piękna łódź, ale coś, czego zupełnie się nie

wyspy Galapagos, należące do Ekwadoru.

spodziewaliśmy, prawdziwa niespodzianka! Na skałach i na piasku wylegują się lwy morskie i iguany.

„Dzień dobry Państwu” – mówi ponownie kapitan.

Obecność człowieka zupełnie im nie przeszkadza,

„Bardzo proszę o zapięcie pasów bezpieczeństwa, za

bawią się, karmią młode, pływają, są blisko – na

dwadzieścia minut lądujemy na lotnisku San Cristo-

wyciągnięcie ręki. Piękny początek naszej wyprawy.

bal. Temperatura powietrza wynosi 25°C, zachmurzenie lekkie i mamy ładną pogodę do lądowania”.

Wsiadamy na łódź zacumowaną w porcie, obsługa uwija się jak w ukropie. Wszystkie bagaże są już

Na Galapagos docieramy wczesnym popołudniem,

na miejscu, ułożone na dolnym pokładzie. Pije-

odbieramy bagaże i kierujemy się do bramek, gdzie

my powitalny koktajl owocowy i zapoznajemy się

pracownicy lotniska prześwietlą nasze torby. Na

z procedurami panującymi na łodzi. Przemawia

terytorium Galapagos nie można wwieść żadnych

Michael, po kolei przedstawia załogę i przewodni-

produktów organicznych takich jak owoce czy na-

ków nurkowania. Uprzedza nas, że podczas rejsu

siona. Mogłoby to negatywnie wpłynąć na florę

nie będzie dostępu do Internetu, ani zasięgu GSM…

tego rejonu świata.

Jeżeli chcemy wysłać do kogoś wiadomość SMS lub zadzwonić to jest to ostatni moment. Wypełniamy

26

Michael, menadżer łodzi, którą popłyniemy w sied-

niezbędne dokumenty, a kiedy formalnościom sta-

miodniowy rejs po Galapagos wita nas na lotnisku.

je się zadość, idziemy rozpakować bagaże, przeło-

Wsiadamy do busa i jedziemy do portu, cała podróż

żyć sprzęt nurkowy do specjalnych skrzynek, żeby


podróże

puste walizki załoga mogła schować pod pokład.

ogromne drzewo, a pod nim wylegują się uchatki.

Po lunchu nurkujemy, taki krótki check dive, który

Wskakujemy do wody, a po chwili zanurzamy się na

pozwoli nam sprawdzić sprzęt i dobrać odpowied-

kilka metrów. Ssaki, które do tej pory odpoczywa-

nią ilość balastu do suchych skafandrów, które za-

ły na powierzchni, również postanowiły popływać.

braliśmy ze sobą. Temperatura wody na Galapagos

Nurkujemy w towarzystwie uchatek, to fascynują-

waha się pomiędzy 18°C a 24°C, w zależności od

ce przeżycie i niewiarygodne doświadczenie. Lwy

miejsca nurkowego. Suchy skafander plus bielizna

morskie choć nieporadne na powierzchni, stają

termiczna to świetne rozwiązanie.

się niezwykle zwinne i szybkie pod wodą. Są również bardzo ciekawe ludzi i lubią się bawić. Dlatego

Po krótkiej poobiedniej sjeście dzielimy się na dwie

nie odpływają, tylko krążą przed nami, robią sal-

grupy, na grupę „Rekinów Wielorybich” i „Rekinów

ta i swoje popisy. To kolejna niespodzianka w tak

Młotów”, ale kiedy Michael zadał pytanie: „kto z was

krótkim czasie, którą przygotowała dla nas natura.

chce być młotem?” – wszyscy wybuchnęli śmiechem i nikt się nie zgłosił… ostatecznie zmieniliśmy nazwę

Na łódź wracamy późnym popołudniem, słońce

grupy na „Delfiny”.

chyli się ku zachodowi. Przed nami jeszcze briefing i pyszna kolacja. Na białej tablicy Michael rozpisał

Każda grupa ma swojego zodiaka i kapitana, któ-

plan następnego dnia, w którym znalazła się rów-

ry zawsze służy pomocą. Wraz z przewodnikiem

nież wycieczka lądowa. Pobudka o godzinie 6:00,

nurkowym wsiadamy na ponton i płyniemy do

mała przekąska, briefing i o 6:40 wskakujemy do

pierwszego miejsca nurkowego. Zatrzymujemy

wody… dostajemy również nadajniki GPS i bojki na

się przy niewielkiej wyspie, na której rośnie jedno,

wypadek, gdyby porwał nas silny prąd. Wody oka-

perfectdiver nr 2/2018

27


lające wyspy Wolfa i Darwina są niezwykle bogate

ków, zwłaszcza głuptaka galapagoskiego. Przyczyny

w oceaniczne życie, ale i w niezwykle silne prądy

takiego zachowania dopatrywać się można w bar-

morskie, które potrafią porwać nurka w głąb oce-

dzo suchym i surowym klimacie, który tu panuje.

anu. Wówczas, aby zlokalizować taką osobę, przy wysokich falach na powierzchni, niezbędny jest

Nad ranem docieramy do wyspy Wolf. Po wyłączeniu

lokalizator GPS. Michael bardzo szczegółowo obja-

silników, nastaje błoga cisza, słychać tylko odgłosy

śnia nam zasadę działania nadajnika oraz pokazuje,

ptaków i szum fal rozbijających się o skalisty brzeg.

jak go uruchomić, kiedy zajdzie taka potrzeba.

Wstajemy punktualnie o 6:00. Klimat panujący na wyspie o poranku jest mroczny i tajemniczy, mgła

Od kilku godzin płyniemy w stronę zachodzącego

spowija skały i wszystko inne wokół.

słońca. Widok jest kapitalny. Następnego dnia do-

28

trzemy do wyspy Wolf, która swoją nazwę zawdzię-

Na ten moment czekaliśmy od dłuższego cza-

cza niemieckiemu geologowi i badaczowi Teodoro-

su – pierwsze zanurzenie u wybrzeża wyspy Wolf.

wi Wolfowi. W 1978 roku archipelag został wpisany

Wskakujemy do wody z ujemną pływalnością i na-

na listę światowego dziedzictwa UNESCO. Wyspa

tychmiast zanurzamy się na głębokość 20 metrów.

położona jest na północny zachód od głównych

Płyniemy wzdłuż skalnej ściany. To co po chwili uka-

wysp archipelagu. To istny raj dla ptaków morskich,

zuje się naszym oczom jest niewiarygodne. Stada

które w sposób niezwykły przystosowały się do pa-

rekinów młotów wyłaniają się z toni, płyną jeden za

nującego tu klimatu. Doskonałym przykładem jest

drugim w zwartym szyku. Prąd się nasila, chwyta-

zięb Darwina, który wykształcił niezwykłe nawyki ży-

my się skał i czekamy, obserwując to co dzieje się

wieniowe: spożywa głównie krew i jaja innych pta-

dookoła nas. Dołączają olbrzymie orlenie, żółwie,


podróże

Patrzymy jak zahipnotyzowani i podziwiamy niekończące się ławice ryb. Pojawiają się tuńczyki i barakudy. Patrzymy jak zahipnotyzowani i podziwiamy bogactwo Oceanu Spokojnego. Żaden opis, który wcześniej czytałam dotyczący tego miejsca nie był przesadzony. Po 50 minutach wracamy na łódź, podekscytowani i szczęśliwi. Tego dnia będzie-

bogactwo Oceanu Spokojnego. Żaden opis, który wcześniej czytałam, dotyczący tego miejsca, nie był przesadzony.

my nurkować w tym miejscu jeszcze dwukrotnie, a do tego czeka nas również wycieczka lądowa. Po obiedzie odwiedzamy drugą co do wielkości wy-

skie, karmią młode i odpoczywają. Santa Cruz jest

spę archipelagu – Santa Cruz. Na brzeg wchodzimy

wymarzonym miejscem dla fotografów, badaczy

po skałach, które aż roją się od czerwonych krabów

i ornitologów. Możemy w nieograniczony sposób

rożnej wielkości. Ziemia w tej części wyspy jest bar-

obserwować ssaki, gady i ptaki w ich naturalnym

dzo sucha i pomarańczowa. Gdzieniegdzie rosną

środowisku. Nie znajdziemy tu klatek, ogrodzeń,

niskie drzewa o jasnej korze – palo santo i opuncje,

ani żadnych ograniczeń, jest za to wolność w czystej

które są odporne na panujące tu wysokie tempera-

postaci, tak piękna i czysta, że aż poruszająca…

tury. Te ostatnie cieszą się ogromną popularnością wśród legwanów galapagoskich. Masywny, poma-

Kilkudniowa uchatka wzywa matkę, charaktery-

rańczowo szary gad, żywi się wyłącznie roślinami

stycznym dla siebie wołaniem. Niezdarnie porusza

oraz kaktusami, które pożera wraz z kolcami. Na

się po piasku, potyka, przewraca. Matka wybrała

skałach i na piasku wylegują się olbrzymie lwy mor-

się na polowanie, musi zadbać o pokarm dla siebie

perfectdiver nr 2/2018

29


30


podróże

i malca. W tym celu nurkuje w oceanie, a jej opły-

kornie, ponieważ w rzeczywistości to mądry i re-

wowy i wydłużony kształt ciała sprawia, że świetnie

zolutny ptak. Swą niefortunną nazwę zawdzięcza

i zwinnie porusza się pod wodą. Głównie poluje na

„naiwności”, którą się cechuje. Nigdy nie wykazywał

ryby, ale nie pogardzi też kałamarnicami i krylem.

żadnego lęku przed człowiekiem i można go było

Nie zawsze wszystkie uchatki wracają na brzeg,

łatwo schwytać.

niektóre padają łupem rekinów, które żerują u wybrzeży wyspy. Na ciemnych skałach, wygrzewają się

Nie mogę też pominąć fregaty wielkiej. Jednego

morskie legwany. Można je spotkać na Galapagos

z największych ptaków występujących na wyspie,

w różnych miejscach, ale zawsze odpoczywają bli-

który w sposób szczególny przygotowuje się do go-

sko wody. Nurkują w oceanie, aby zdobyć pożywie-

dów. Samiec fregaty chcąc zaimponować partnerce

nie. Ich dieta jest bardzo prosta, żywią się głównie

i pokazać się z jak najlepszej strony, nadyma duży,

glonami morskimi, które odrywają od skał i szybko

czerwony, lekko opierzony worek pod gardłem.

połykają. Nurkowanie z legwanami morskimi to prawdziwa gratka dla nurków, spełnienie marzeń.

Wyspy Galapagos słyną z niepowtarzalnej flory i fauny, charakterystycznej dla tego rejonu świata. Prze-

Na wyspie mieszkają i rozmnażają się liczne gatun-

czytać o tym, to jedno, ale doświadczyć i zobaczyć

ki ptaków, ale jeden z nich w sposób szczególny

na własne oczy to dopiero niewiarygodne przeżycie.

wyróżnia się na tle innych mieszkańców wyspy, to głuptak niebieskonogi. Czy los chciał z niego zakpić

Następnego dnia przed świtem dopływamy na

malując mu „stopy” na kolor niebieski? Myślę, że

wyspę Darwina, która swą nazwę zawdzięcza słyn-

chciał sprawić, aby świat stał się jeszcze piękniejszy

nemu badaczowi i przyrodnikowi Karolowi Dar-

i dlatego stworzył głuptaka. Nazywa się dość prze-

winowi. Jest najdalej wysuniętą na północ wyspą

perfectdiver nr 2/2018

31


archipelagu. W rzeczywistości to szczyt podmor-

Niewiele brakowało, a wyprawa skończyłaby się tra-

skiego wulkanu. Surowy klimat panujący na wyspie

gicznie. Zodiak z jednym z badaczy niebezpiecznie

sprawia, że jest bezludna. Jedynymi mieszkańcami,

zbliżył się do skał okalających Łuk Darwina. Prąd

których możemy podziwiać z łodzi są ptaki oraz lwy

w tym miejscu okazał się zbyt silny, a fale zbyt wy-

morskie odpoczywające na skałach. Widać, że kli-

sokie i łódź co chwila wpadała na skały. Sytuacja

mat im służy i zadomowiły się tu na stałe. Wyspa

skończyła się na połamanych żebrach i wybitych

choć niedostępna dla ludzi jest prawdziwym rajem

zębach. Piękne nadal jest to w naszym świecie, że

dla nurków. Najlepsze nurkowania odbywają się na

chociaż tak dużo wiemy o naszej planecie, to jest

południowy wschód od brzegów wyspy, w okolicy

jeszcze tyle do odkrycia.

charakterystycznego Łuku Darwina. To tu przypływają największe ławice rekinów młotów, manty, or-

Nurkowanie przy Łuku Darwina to prawdziwe wy-

lenie, mola mola oraz rekiny wielorybie. Najczęściej

zwanie, prądy są bardzo silne i tak jak w przypad-

pod wodą widzimy olbrzymie samice tego gatunku,

ku wyspy Wolf, tu również zanurzamy się szybko

które przypływają, aby urodzić młode.

i wskakujemy do wody z ujemną pływalnością. Czasami bywa tak ciężko, że musimy wspinać się po

32

Tydzień przed naszą wyprawą na Galapagos przyle-

skałach, a bąble wydychanego powietrza, zamiast

ciała grupa francuskich badaczy, która chciała zba-

do góry lecą w bok. Mam wrażenie, że silny prąd

dać wody okalające wyspy Wolf’a i Darwina. Jeszcze

zaraz zerwie mi maskę z twarzy i wyrwie kamerę

nikomu do tej pory nie udało się ustalić, gdzie tak

z dłoni. Nie ma to jednak znaczenia, ponieważ to

naprawdę rekiny wielorybie przychodzą na świat

co odkrywa przed nami Ocean Spokojny jest warte

i gdzie później odpływają. Ekspedycja się odbyła,

każdego wysiłku. Setki rekinów młotów otaczają

ale nie rozwiązała zagadki skrywanej od tysięcy lat.

nas z każdej strony, od czasu do czasu odrywamy


reklama

się od skał i wpływamy w toń, aby z bliska podziwiać rekiny wielorybie, które swoją wielkością dorównują autobusom. Niezliczone ławice ryb krążą nad naszymi głowami, a pod nami przepływają żarłacze galapagoskie. Niewzruszony żółw odrywa kawałki rafy i miażdży je w pysku, spokojnie połykając swój posiłek. Przy wynurzaniu napotykamy grupę delfinów, która znika tak szybko, jak szybko się pojawiła. Pozytywnie zmęczeni wracamy na łódź z małą przerwą na sesję zdjęciową przy Łuku Darwina.

Najlepsze nurkowania odbywają się na południowy wschód od brzegów wyspy, w okolicy charakterystycznego Łuku Darwina. To tu przypływają największe ławice rekinów młotów, manty, orlenie, mola mola oraz rekiny wielorybie.

Nasz rejs po wodach Oceanu Spokojnego trwał siedem dni, z czego cztery spędziliśmy nurkując przy wyspie Wolfa i Darwina. Przedostatniego dnia odwiedziliśmy wyspę Santa Cruz, którą zamieszkują jedne z największych żółwi na świecie – żółwie słoniowe. Te piękne olbrzymy żywią się głównie roślinami, owocami i kaktusami. Największy znaleziony przedstawiciel tego gatunku ważył 400 kg, a jego długość wynosiła 1,87 metra. Przez wieki żółwie stanowiły łatwy łup dla żeglarzy, wielorybników i piratów morskich, którzy przemierzali wody Oceanu Spokojnego. Najczęściej chwytano samice, które składały jaja w piasku niedaleko wybrzeża. Dlatego to one najrzadziej występują w naturze. Rząd Ekwadoru robi co może, aby uchronić dziedzictwo narodowe przed zniszczeniem. Stworzono liczne rezerwaty i fundacje działające na rzecz ochrony fauny i flory w tym rejonie świata.


n a s z a r o z m owa

kondycja branży nurkowej Z Michałem Kosutem, Regional Manager PADI rozmawia Wojtek Zgoła

Jak wygląda kondycja branży nurkowej, szcze-

Czy miała na to wpływ ilość organizacji nurko-

gólnie jeśli chodzi o tych, którzy właśnie weszli

wych, jaka weszła na rynek?

w naszą społeczność i zrobili swój pierwszy

Myślę, że to nie miało aż takiego znaczenia. Wtedy

kurs nurkowy?

mówiliśmy o organizacjach takich jak KDP, które

Oczywiście ja mogę się tylko wypowiadać na

było silne i kształciło wielu instruktorów, a do tego

temat PADI, bo do tych statystyk mam dostęp.

LOK. Potem weszło PADI, które wyraźnie pojawiło

Rzeczywiście patrząc na ostatnie kilka, czy nawet

się w nurkowaniu rekreacyjnym. Dopiero parę lat

kilkanaście już lat, te nazwijmy to, najwyższe

później pojawiły się inne organizacje.

liczby nurków przypadały na takie lata jak 2007, 2008, 2009 i 2010. To były bardzo dobre lata

Jasne, a co działo się dalej na tym naszym

dla nurkowania.

nurkowym rynku? Nadszedł rok 2011 i zdarzył się Egipt, to znaczy

Czyli to był taki „bum” w Polsce?

w Egipcie zrobiło się gorzej.

Tak, to był wynik tego, że poczynając od lat

34

90-tych do początku lat XXI wieku szkolili się in-

Arabska wiosna…

struktorzy, otwierali centra nurkowe, i ta kulmina-

Tak i to się odbiło na całej branży nurkowej.

cja nastąpiła właśnie w latach 2008–2010.

Cała Europa bazowała na Egipcie, szczególnie


Nurkowanie jest naprawdę bezpiecznym północna. Masowy turysta, który jechał tam i spróbował nurkowania na rafie wracał i często miał koncepcję nurkowania. I nagle się to ucięło, albo przymknęło. Zmniejszanie ilości nurków

sportem. Trzeba złamać dużo procedur, by stało się coś złego.

obserwujemy od 2011 do 2015 roku. Tu nastąpiła kulminacja, bo z powodu wybuchu bomby w samolocie zamknięto Sharm el Sheikh. I właśnie okres 2011–2015 nie jest najlepszym czasem dla

dzo skupiać to jest nie tylko to, żeby tych ludzi

Europy i dla Polski.

wyszkolić na nurków poziomu podstawowego, ale uczynić ich kompetentnymi nurkami, którzy

Dobrze, a powiedz mi czy to były spadki rzę-

czerpią przyjemność z tego, co robią.

du 50 procent? Nie, jeżeli mówimy o rynku w Polsce to były to

I nie zagrażają innym…

fluktuacje rzędu kilku, maksymalnie kilkunastu

Innym też, ale przede wszystkim nie zagrażają

procent. 11, 12 procent to jest maksymalny

sobie. Nurkowanie jest naprawdę bezpiecznym

spadek rok do roku jaki mogliśmy zanotować.

sportem. Trzeba złamać dużo procedur, by stało

Ale co się stało w 2016 roku? Wtedy te liczby się

się coś złego.

zatrzymały i ustabilizowały. W 2017 mieliśmy około 9 procent wzrostu, i mówię tu tylko o certy-

Michał, dlaczego ludzie rezygnują z nurkowa-

fikatach wystawianych w Polsce lub przez polskie

nia wg Ciebie?

centra nurkowe.

Myślę, że ludzie rezygnują z nurkowania dlatego, że nie czują się pewnie pod wodą. Badania

Czyli osoby rejestrowane w Polsce…

w Stanach, które myślę przekładają się również

Tak, dokładnie. I od tego momentu notujemy

na Europę, pokazują, że nurkujący nie czerpali

wzrost. W zeszłym roku wyniósł on 11 procent.

przyjemności z nurkowania. To kiedy nurek nie

Dotyczy on głównie nurków rozpoczynających

czerpie przyjemności z nurkowania? Wtedy, kiedy

swoją przygodę z nurkowaniem. To jest bardzo

nie jest dobrze wyszkolony. Wtedy, kiedy nie czuje

ważne, bo to jest „klient” dla całej branży.

się pewnie pod wodą. Pewnie pamiętasz ten moment, ja pamiętam, kiedy poczułem się pewnie

Zaczynasz nurkową drogę, kupujesz sprzęt.

pod wodą. Dopiero wtedy nurkowanie zaczęło

A sprzęt jest w tej chwili tak dobry, że go

sprawiać mi przyjemność.

potem przez długi czas nie kupujesz, więc najlepszą grupą osób są te, które wchodzą

Pewnie, że pamiętam. Czyli pierwsze szkolenie

w nurkowanie.

jest bardzo ważne.

Tak, na pewno. Nie ma już takich zmian sprzę-

To jest bardzo istotne. Bo z jednej strony chcemy

towych. Jednak chodzi mi o to, że osoba, która

szkolić coraz więcej, szkoły nurkowe uczą się, jak

zostaje nurkiem rozpoczyna ten cały „żywot nur-

szkolić więcej, ale wiadomo, że utrzymanie jakości

kowy” i nagle staje się klientem dla całej branży.

szkolenia przy większej ilości osób jest wyzwa-

I teraz, z poziomu organizacji, my widzimy to, że

niem. Wcale nie oznacza, że jest niemożliwe, bo

ludzie zostają nurkami, ale tego nie kontynuują.

można nurka wyszkolić tak w grupie mniejszej, jak

Ciężko jest to zmierzyć. Widzimy po prostu, że nie

i w większej…

robią kolejnego certyfikatu, a to wcale nie znaczy, że oni nie nurkują.

I odwrotnie… Ha, ha, ha, tak… ale wymaga to wiedzy i umie-

Jak temu przeciwdziałać?

jętności. Myślę, że dziś mamy taki problem, że

Myślę, że coś na czym powinniśmy się bar-

ludzie się szkolą, ale nie czują się pewnie pod

perfectdiver nr 2/2018

35


wodą i dlatego nie kontynuują przygody z nurko-

się w sprzęcie technicznym, to potem nie będą

waniem.

musieli inwestować kolejnych pieniędzy w ten sprzęt, z góry jest skazane na niepowodzenie. Ten

Czy to jest tak, że Ci ludzie, po wyszkoleniu

nurek nie będzie wykorzystywał tego sprzętu. Np.

podstawowym zostają sami? Znaleźli centrum

sprawa węża. Czy nurkowi w czasie kursu podsta-

nurkowe, zrobili ten kurs, ale nikt się potem

wowego, czy zaraz po nim, jest potrzebny długi

nimi nie zainteresował, nie weszli w żadną

wąż? Moim zdaniem nie. Jak pójdzie dalej, np.

społeczność, do żadnego klubu i zostali sami

w przestrzenie zamknięte, to wtedy będzie tego

sobie nie mając nawet partnera nurkowego?

potrzebował. Niech się ludzie rozwijają! Jednak

To jest świetne pytanie. To co powiedziałeś do-

w nurkowaniu typowo rekreacyjnym taki długi

brze obrazuje problem. Szkoły nurkowe nasta-

wąż jest zbyteczny.

wione są na to, żeby ludzi szkolić, oczywiście też z nimi wyjeżdżać, ale takim bardzo klasycznym

Trochę tak, jakby zrobić kurs na prawo jazdy

przykładem jest to, że naturalną ofertą dla nurka,

i pierwsze co, wsiąść do Ferrari.

który kończy swój kurs podstawowy OWD jest

Trochę tak, bo pewnie w ogóle nie ruszysz

to, żeby on zrobił AOWD, a pewnie dużo lepszym

tym Ferrari.

rozwiązaniem byłoby, żeby namówić go, żeby najpierw pojechał z nami na weekend nurkowy

Nawet jak ruszysz, to nie jesteś w stanie wy-

i po prostu trochę sobie ponurkował, może zrobił

korzystać jego wszystkich walorów.

specjalizację z pływalności. No i druga sprawa,

A też nie jesteś w stanie czerpać takiej przy-

o której powiedziałeś, to społeczność. Kiedy on

jemności. W każdym razie producenci, w tym

zostanie wciągnięty do społeczności, klubu, zoba-

polskie marki…

czy, że nie jest sam i ma z kim nurkować. Badania pokazują też, że ten, kto kupi swój własny sprzęt

Które są mocne i znane na całym świecie…

nie przestaje nurkować.

i nie bardzo chcą się reklamować. Tak… Ja myślę, że to bardzo zależy. Każda marka

No tak, kupisz sprzęt, jest Ci o wiele łatwiej.

powinna zdawać sobie sprawę z tego, że wyrosła

O ile mniej czasu poświęcimy na logistykę, żeby

z jakiegoś rynku i ten rynek wręcz wyjątkowo

wyjechać na to nurkowanie, niekoniecznie z cen-

wspierać. To jest coś, co widziałem, a jestem

trum nurkowym, ale z kolegami. Ale myślę, że

w branży kilkanaście lat, i widziałem już takie sy-

wraca nam ta pewność pod wodą. Nurek, który

tuacje, że marki przestały wspierać lokalny rynek,

za każdym razem dostaje inny jacket, inną piankę

przestały o niego dbać, nagle na rynku globalnym

i inny automat, musi się na „dzień dobry” skonfi-

zrobiło się trochę gorzej, bo konkurencja… No

gurować. Taki nurek nie będzie czerpał przyjem-

i na lokalny było trudniej wrócić. Jeśli urośliśmy

ności z nurkowania…

do globalnej skali to tym bardziej powinniśmy wspierać nasz lokalny rynek, nawet jeśli on nam

Bo tu go ciśnie, to mu jest za duże, a to

nie generuje największego zysku. Fajne jest to, jak

za krótkie…

nurkowie kojarzą polskie marki ze mną, z tym, że

A ten trend, skoro rozmawiamy o sprzęcie, że

jestem Polakiem. Czuję się wtedy dumny.

nurkowie nie zmieniają sprzętu, rzeczywiście

36

widzę to i obserwuję. Wypowiem się z perspekty-

Jeszcze jedno pytanie. Czy są jakieś dane

wy organizacji szkoleniowej. My nie sprzedajemy

o nurkach, którzy kończą edukację na zro-

sprzętu i nie jesteśmy związani z żadnym produ-

bieniu kursu Advanced i aktywnie nurkują

centem. Moim zdaniem ludzie powinni kupować

przez kolejne lata? Nie ma ich w statystykach

2 lub 3 zestawy sprzętu w swoim życiu, bo na

organizacji, bo się dalej nie szkolą, a robią po

przykład założenie, że oni od początku wyszkolą

30–40 nurkowań rocznie. No i ilu nurków po


nasza rozmowa

Trzeba dobrze promować kontynuację szkolenia do wyższego poziomu. Ale nie dlatego, i tylko dlatego, że będą mogli nurkować głębiej, bo to logiczne, ale również po to, by się czegoś więcej nauczyć.

przez lata na różnych głębokościach, nawet na 30 metrach. Pewnego razu zagranicą trafili na centrum nurkowe, i to na polskie, którego właściciel powiedział, chwileczkę, wy macie certyfikat uprawniający do nurkowania do 20 metrów, więc ze mną głębiej nurkować nie będziecie. Konsternacja i tłumaczenie, że przecież oni nurkowali wielokrotnie na 30 metrach i tu, i tam. OK, to jedźcie tam, bo ze mną to niemożliwe. I to wymusiło na nich zrobienie kursu AOWD. I to też jest częsta motywacja, ale też i umiejętność instruktorów. Trzeba dobrze promować

OWD kończy karierę?

kontynuację szkolenia do wyższego poziomu. Ale

Bardzo dobre pytanie i trafiasz w problem, ale nie

nie dlatego, i tylko dlatego, że będą mogli nurko-

jest to mierzalne. Jako organizacja widzimy tylko

wać głębiej, bo to logiczne, ale również po to, by

po ich certyfikatach, czy są aktywni szkoleniowo.

się czegoś więcej nauczyć. Generalnie ten, który

A co do adeptów nurkujących pierwszy raz, bar-

zrobi kurs AOWD, kupi sprzęt, zostaje w branży

dzo ważny jest pierwszy moment: Discover Scuba

i aktywnie nurkuje.

Diving i konwersja na Open Water Diver. To jest

My jako organizacja, chcielibyśmy, by nurek

pierwsza i najważniejsza konwersja, o której mó-

nie pozostawał na poziomie Advanced ale robił

wimy w branży nurkowej, dlatego bardzo ważne

jeszcze Rescu, by umiał pomóc nie tylko sobie, ale

jest, aby te Discover SD były dobre jakościowo.

i partnerowi.

A jeśli chodzi o procenty, to jakieś 30 procent po

Robienie kursów dla kursów… Można, ale najfaj-

OWD robi AOWD.

niej jest, jak człowiek tego użyje.

Michał, mam takich znajomych, którzy kilka

Bardzo dziękuję za rozmowę

lat temu zrobili kurs podstawowy i nurkowali

Ja również!

perfectdiver nr 2/2018

37


podróże

Bajkał… Tekst i zdjęcia Marcin Trzciński

Wyjazd zapowiadał się wspaniale. Wiecie – Bajkał. Najstarsze i najgłębsze (1 642 metry) jezioro na naszym globie. No i jego położenie – w Republice Buriacji, w samym sercu rosyjskiej Syberii. Dla tych co niekoniecznie muszą nurkować w ciepłych wodach – bomba! Przygoda przez duże „P”.

38


perfectdiver nr 2/2018

39


40


podróże

P

rzedsmak tego, co mnie czeka miałem już na

musieliśmy poczekać na przybycie pozostałych

początku podróży. Rosjanie w przeciwieństwie

uczestników wyprawy, których samoloty zlatywały

do reszty świata nie projektowali swoich samo-

się z różnych miejsc Europy jeszcze przez kolejne

lotów ze specjalnym uwzględnieniem ergonomii,

kilka godzin. W końcu byliśmy w komplecie i ruszy-

więc trzysilnikowy TU-154 Aeroflotu nie miał ni-

liśmy dwoma dużymi samochodami terenowymi

gdzie dość miejsca w kabinie, by przechować gdzieś

Isuzu w kierunku odległej wyspy Ołchon. To tam

moją skrzynkę Peli ze sprzętem foto. W końcu na

miała być nasza baza wypadowa przez następne

ścisk weszła w przerwę na nogi między fotelami,

3 dni, nim zameldujemy się na naszym statku. Wy-

zajmując przestrzeń, w której miałem umieścić

starczyło wyjechać z Irkucka, by od razu ukazało

swoje kończyny. Rewelacja. Po próbach siedzenia

się słońce. Może zawdzięczaliśmy to przychylności

bokiem skończyło się na siadzie po turecku. Próbo-

lokalnych bóstw, którym prowadząca naszego Tro-

waliście tak kiedyś w samolocie?

opera Tanya rzucała po kilka kopiejek przy każdej mijanej „Szamance”? Miała cały stos monet i gdy

Irkuck. Nie wiem czy to z powodu pogody, czy mo-

tylko na horyzoncie ukazywał się charakterystycz-

jego zmęczenia, ale nie wywarł na mnie najkorzyst-

ny, drewniany słup przyozdobiony kolorowymi

niejszego wrażenia. Bardzo dziurawe ulice, bloki

wstążkami, uchylała okno i wyrzucała kilka z nich

z wielkiej płyty wymieszane z drewnianymi chatyn-

zamieszkującym okolicę duchom. Gdy stanęliśmy

kami i bijący z całości smutek. Ot miasto zbudowa-

przy jednej z Szamanek moją uwagę przykuł ruch

ne z polotem minionego już na szczęście systemu.

w pobliskiej trawie. Susliki (ang: suslik or souslik).

Odwaliłem obowiązkowy meldunek w urzędzie

Małe futrzaki co raz znikały w otworach norek, by

i byłem gotów na wielką przygodę. Z wyruszeniem

po chwili ostrożnie wyjrzeć wietrząc niebezpieczeń-

perfectdiver nr 2/2018

41


stwo. Zacząłem zabawę w podchody. No, nie jest

śnie znaleźć koło Listwianki. Tylko, że ja nigdy nie

to łatwe. Zwierzaki są mega czujne, ale zabawa

miałem oka do makro i bez zewnętrznej pomocy

była przednia.

potrafiłem o centymetry minąc się z czymś ciekawym, nawet tego nie dostrzegając. Tym razem nie

Trzy dni na Ołchonie minęły jak z bicza strzelił

było jednak tak źle i już po kilku minutach wypa-

i znów wyruszyliśmy w drogę. Tym razem do Li-

trywania miałem pierwszego kiełża przed sobą.

stwianki, skąd miało rozpocząć sie nasze safari.

Bingo! Fotografując ani się spostrzegłem, a już

Nie wiem czym rozgniewaliśmy znów bóstwa, ale

minęło ustalone 60 minut nurkowania. Czas było

ponownie zaczęło mżyć i gdy dotarliśmy do celu,

wracać, co okazało się wcale nie takie proste, bo

padało i wiało już całkiem nieźle. Niemniej i tak

coraz większa fala z wściekłością atakowała skalisty

zdecydowaliśmy się na testowe zanurzenie. Tym

brzeg. Była na tyle ostra, że dwóch kolegów z Izra-

razem jeszcze z brzegu. Szybko sklarowałem się

ela (obaj instruktorzy, ale wód niebieskich) weszli

i nie czekając na resztę ekipy (tak to było uzgod-

do wody tylko po kolana, a następnie zaskoczeni

nione) zanurzyłem się po raz pierwszy w wodach

warunkami zrezygnowali z nurkowania.

Bajkału. Spora fala zmusiła mnie do szybkiego zej-

42

ścia na 12 metrów, gdzie bujanie wreszcie usta-

Pierwsza noc na statku. Musiałem się jakoś przy-

ło. Teraz już na spokojnie mogłem się rozejrzeć.

zwyczaić do kołysania. Było o tyle łatwiej, że wiatr

Widoczność była całkiem niezła, a na ciemnej ska-

już się uspokoił, a prognozy na kolejne dni były bar-

le przede mną migały niewielkie ryby. Ruszyłem

dzo łaskawe. Chmury odpłynęły i na nieboskłonie

na północ, oglądając okolicę i wypatrując kiełży,

królowały miliony gwiazd. Siedziałem na pokładzie

zwanych tu gamarusami. Jest ich kilka rodzajów,

wpatrując się w niezliczone konstelacje, których

ale podobno najładniejszy, złoty, najłatwiej wła-

u nas nijak nie da się zobaczyć. Było bardzo ciem-


podróże

Lubię tak nurkować, gdy nikt nie przeszkadza, nie popędza, a ja nie mam poczucia, że kogoś ograniczam swoim fotografowaniem.

no, więc nic nie zakłócało obserwacji. Dla takiego widoku warto się pomęczyć z falami. Choć z drugiej strony, z brzegu pewnie wyglądałoby to podobnie, a nie byłoby tego nieszczęsnego kołysania… Ledwie skończyliśmy obiad, a znów trzeba było iść do wody. Po porannym nurkowaniu z Tanią, która pozowała mi przy pięknych zielonych gąbkach, nadszedł czas na fotografię makro. Znów nurkowanie solo, z tym, że na moje pytanie o czas dostałem ciekawą odpowiedź „skolko wazducha budiet”. Lubię tak nurkować, gdy nikt nie przeszkadza, nie popędza, a ja nie mam poczucia, że kogoś ograniczam swoim fotografowaniem. Wziąłem więc aparat i chlup do wody. Opłynąłem pierwsze z gąbek, wypatrując kiełży (tym razem brązowych), ryb i ślimaków. Zataczając coraz większe koła natrafiałem na coś wartego uchwycenia w kadrze. Ależ była zabawa. W pewnej chwili znudzony statyką wolno kroczących gama rusów zacząłem polować na kadr, w którym będą płynąć. To było wyzwanie! Pływają bardzo szybko i nie wiedzieć czemu zawsze w kierunku ode mnie, a nie do mnie… W końcu nadszedł czas powrotu na powierzchnię. Wynurzając się nie widziałem spod wody kadłuba stateczku, ale pewnie trochę mnie zniosło, a widoczność przecież nie powalała. Przebiłem głową lustro wody i rozejrzałem się. Hmmm… Tu widoczność była już bardzo dobra, ale po łajbie ani śladu. To znaczy były jakieś dwie czy trzy na szlaku żeglugowym, bo po Bajkale non stop coś pływa. Ale to nie był mój Mir. Taaa… Z płetwy ruszyłem w kierunku niezbyt odległego brzegu. To był

perfectdiver nr 2/2018

43


44


podróże

perfectdiver nr 2/2018

45


Coraz bardziej docieraliśmy się z Rosjanami nurkowo. Oni robili swoje głębokie „setki”, my walczyliśmy z aparatami trochę płycej.

plus, gorzej że brzeg porastał gęsty las, a do najbliższej osady było pewnie z milion kilometrów. A gdy się idzie w suchym – to i dwa miliony. Nie pozostało nic innego jak czekać. Zrzuciłem sprzęt i przysiadłem na kamieniu z wdzięczną pozą kopenhaskiej syrenki, wyczekując pomocy. Trzeba przyznać, że nie czekałem długo. Gdy reszta ekipy zauważyła, że nie zjawiłem się na posiłku (a ja ZAWSZE! pierwszy jestem na jedzeniu) od razu rozpoczęła poszukiwania. A że mnie nie znaleźli (co było wiadome, skoro nie było mnie w mesie) to i zawrócili. Kolejne dni upływały utartym rytmem. Coraz bardziej docieraliśmy się z Rosjanami nurkowo. Oni robili swoje głębokie „setki”, my walczyliśmy z aparatami trochę płycej. Nawet koledzy z Izraela trochę się rozkręcili, choć suche skafandry to wciąż nie był ich świat. Kurs robili w Eilacie, na dwa tygodnie przed wylotem do Irkucka. I było to widać, ale każdy dzień przynosił poprawę i dawał im satysfakcję z pokonywania kolejnych barier. Do czasu… Umówiony z Igorem, który miał robić kolejne 120 metrów, na zdjęcia z dekompresji czekałem na niego na 50 metrach, gdy nagle poczułem szarpnięcie w płetwę. Obejrzałem się przez ramię, by zauważyć tylko odjeżdżającego ku powierzchni Dorona. Ze wzbudzonym automatem, na dodatek jadącego nogami do góry! Co on w ogóle robił na tej głębokości?! Hmmm… Pal licho zdjęcia. Mamy problem. Taki wyrywny jak on to nie byłem, ale i tak na górze zameldowałem się po kilku minutach. Chłopak bujał się na falach bełkocząc coś niewyraźnie. A może po hebrajsku? Holowaliście kogoś z 500 metrów do statku?! W pełnym sprzęcie w głębokiej konfiguracji? Bo na statku nas zobaczyli, ale RIB przywalony był torbami nurkowymi i innymi manelami (kabiny były na to za małe) i nim

46


podróże

go odgruzowali i zrzucili na wodę, byliśmy prawie

Powrót z Rosji był jak znalezienie się znów w real-

przy burcie. Wreszcie mogłem odsapnąć. Na kilka

nym świecie. Cywilizacja (czy to, co pod tym poję-

sekund, bo pojawił się kolejny problem. Są butle

ciem rozumiemy w Polsce), brak chmar komarów,

z tlenem, ale do bicia stage’y. A klucz do nich ma

siedzących w sypiących się porcikach pordzewia-

Igor, robiący gdzieś deco i rozglądający się pewnie,

łych statków. Ale i brak niezwykłego spokoju tego

gdzie to ja się podziałem… No, ale wszystko skoń-

miejsca. Wielkiej ciszy Tajgi, niezwykłej wprost życz-

czyło się szczęśliwie, choć w Izraelu (bo w Rosji nie)

liwości napotykanych ludzi. I fajnych nurkowań,

Doron wylądował jednak w komorze. A potem miał

choć prowadzonych na zasadach, których tu u nas

zakaz nurkowania na kolejne pół roku.

nie znamy.

reklama

perfectdiver nr 2/2018

47


o k i e m f r e e diverki

Jestem Freediverem brzmi to dumnie czy nierozważnie ?

Tekst Agnieszka kalska

P

Zdjęcia audrey cudel

amiętam do dzisiaj, kiedy mając kilkanaście

najmniej pokazywali scen nurkujących „szaleńców”,

lat, w telewizji pokazywali film „Wielki Błękit”.

a pokazywali same delfiny. Po dłuższej chwili nie

Każdy pasjonat morza i nurkowania na pewno go

było już ich praktycznie wcale, a pokazywane sceny,

widział chociaż raz. Nie mając wówczas zbyt wie-

niezrozumiałej dla mnie, chęci dążenia do dna oce-

le wspólnego z samym morzem (jedyne mi wtedy

anów i to w tak „ekstrawagancki sposób” – to było

poznane osobiście było Morze Bałtyckie), jeszcze

zbyt wiele. Nawet kosztem ominięcia kilku kolej-

mniej z nurkowaniem (owszem spróbowałam ze

nych scen z moimi ulubieńcami, zmieniałam kanał.

dwa razy, w jeziorze w Ińsku i w Łagowie „kropka”),

48

przełączyłam na inny kanał w połowie tego filmu.

Freediverów można by nazywać szaleńcami, czy

Jedyne co zatrzymało mnie aż do tego momentu

próbować porównywać ich do alpinistów wspina-

to sceny z delfinami, które już od małej dziew-

jących się na szczyty, ryzykujących utratę zdrowia

czynki ubóstwiałam ponad wszelkie inne stworze-

lub życia, by wejść tam na chwilę, dosłownie na je-

nia. Potrafiłam w środku nocy nastawiać budzik,

den moment, a następnie pokonujących nie mniej

by włączyć w odpowiednim momencie kanał TNT

trudną drogę w dół. We freedivingu wydaje się, że

i oglądać „Mój przyjaciel delfin” i to po kilka razy,

jest podobnie. Freediver zanurza się w taki lub inny

aby choć trochę się na nie napatrzeć, mimo że nie

sposób, pokonując kolejne metry w dół, nakłada na

rozumiałam żadnych dialogów w języku angiel-

siebie kolejne m³ wody wytwarzające coraz wyższe

skim. Podobnie w niedzielę rano, kiedy pokazywali

ciśnienie, a tym samym wzrastający nacisk na każdy

„Flippera”. Nie miało to znaczenia, że był to jedyny

punkt w jego ciele. Na pewnej głębokości freediver

dzień, kiedy nie trzeba było wstawać rano na tre-

spada już swobodnie. Leci w dół jakby spadał ze

ning. Patrząc w ekran zaciskałam więc kciuki, by jak

skarpy prosto w otchłań. A gdy tylko dotrze do od-


Na pewnej głębokości freediver spada już swobodnie. Leci w dół jakby

dociekania wszelkim innym, a zdradzę, dlaczego ja

spadał ze skarpy prosto

osobiście czuję się dumnie będąc Freediverką.

w otchłań. A gdy tylko dotrze do odpowiedniego miejsca, zawraca.

Wypadałoby na początku przybliżyć określenie „Freediver”, bo być może nie do końca jest ono klarowne. Mając nadzieję, że każdy z czytelników doskonale wie, że freediving to nic innego jak swobodne nurkowanie na jednym oddechu, przyjmuję, że zdarzyło się nawet spotkać lub po prostu widzieć,

powiedniego miejsca, zawraca. Często nawet nie

jak ktoś podejmuje się takiej czynności. Czy należy

zatrzymując się na dole nawet na sekundkę, roz-

zatem przyjąć, że jest on Freediverem? A jeśli nur-

poczyna drogę w kierunku powierzchni, co stanowi

kuje w taki sposób zaledwie na 2–3 metry, to może

najtrudniejszy element nurkowania. Dziesiątki m³

to tylko snorkeler? Jak ich więc odróżnić? Może uda-

wody znajdujących się nad nim, wciskają go w dół,

łoby się po sprzęcie, z którego korzystają? Nic bar-

stawiając opór by nie mógł wypłynąć. Gdy jednak

dziej mylnego. Freediving nazywany jest również

dotrze na powierzchnię i zaczerpnie „pierwszy

nurkowaniem bez sprzętu, ponieważ o ile freediver

wdech”, ten moment jest tak emocjonalny, jakby

najczęściej wykorzystuje dodatkowe wyposażenie

był to nasz pierwszy oddech jaki zaczerpnęliśmy

jak płetwy, maskę, piankę, balast, to nic nie stoi na

w swoim życiu. Czy to jest ta najważniejsza różnica

przeszkodzie, by mógł „freedivingować" również

pomiędzy tymi dwoma aktywnościami? Na pewno

w samych kąpielówkach! To może by sklasyfiko-

wskazać można bardziej naoczne, jak np. nurkowa-

wać ich po tym, że Freediverzy nurkują tylko przy

nie trwa zdecydowanie krócej, a i dzieje się w wo-

linie i głęboko, a snorkeler tylko przy rafie podgląda

dzie, a nie w górach. Jak wiele innych podobieństw

kolorowe rybki? I na taki podział nie mogłabym się

czy różnic można by wskazać? Nie podjęłabym się

zgodzić, bo ja uwielbiam płytkie nurkowania pośród

takiej szczegółowej analizy, gdyż z alpinizmem wy-

najmniejszych morskich stworzeń, a mimo to dalej

sokogórskim nie mam nic wspólnego. Pominę więc

nazywam siebie Freediverką. Według mojej osobi-

perfectdiver nr 2/2018

49


Gdy staniemy się Freediverem, pozostajemy nim przez cały czas…

stej opinii, Freediverem (tym właśnie pisanym przez

podwodny jogin, ale i to nie jest do końca trafne

duże „f”) nie staje się osoba, która wyposaży się

porównanie. Joga nigdy nie zastąpi freedivingu, bo

w komplet profesjonalnego sprzętu do freedivingu

nie wiążą się z nią pewne mechanizmy zachowaw-

czy przekroczy pewną granicę głębokości, czasu czy

cze, instynktowne procesy, które wręcz wciągają

dystansu pokonanego pod wodą na jednym odde-

nas coraz głębiej wewnątrz siebie. Dzięki prakty-

chu. Freediver to przede wszystkim osoba uświa-

kowaniu freedivingu, uczymy się siebie, poznajemy

domiona czym naprawdę freediving jest, jakie ryzy-

słabości i odkrywamy obawy. A przede wszystkim

ko jest z nim związane i jak zapobiegać sytuacjom

zaczynamy doświadczać coraz głębszego spokoju,

zagrażającym własnemu zdrowiu i życiu oraz jak

który pozwala na większy dystans do zewnętrznych

zapewnić odpowiednią asekurację partnerowi. Po-

bodźców i opanowanie w codziennym życiu ponad

nadto, Freediver doświadczył też tego wszechogar-

powierzchnią. Gdy staniemy się Freediverem, po-

niającego uczucia relaksu i spokoju, które pojawia

zostajemy nim przez cały czas, bo tego nie da się

się podczas zanurzenia na jednym oddechu. Natu-

włączyć i wyłączyć na zawołanie. Jednak jak w każ-

ralnie, razem z wiedzą teoretyczną, w parze musi

dej innej dyscyplinie, można spotkać freediverów

iść praktyka. Samo weekendowe szkolenie potwier-

o innym podejściu, wręcz całkowicie odmiennej

dzone certyfikatem, to czasem zbyt mało. Odpo-

filozofii na jego temat. Są osoby, które nie mają

wiedni trening wraz z doświadczonym freediverem

ochoty nawet pomyśleć na temat startu w zawo-

jest niezbędny, by posiąść umiejętności, wyrobić

dach czy próbie rywalizacji z innymi, choć ćwiczą,

prawidłowe nawyki i przećwiczyć różnego rodzaju

a wręcz trenują freediving regularnie, by zanurko-

scenariusze. Wówczas, moglibyśmy zacząć myśleć

wać głębiej. Po co? Gdyż głębia wzmacnia potrze-

o sobie, że jestem Freediverem. Hmm… tylko czy

bę kontroli własnego ciała i umysłu. By zachować

można być Freediverem w weekendy, a w dni po-

bezpieczeństwo należy umiejętnie reagować na

wszednie zupełnie kimś innym?

pojawiające się obawy w drodze w dół jak i w górę. Jedną negatywną myślą, której nie będziemy mogli

50

Dla mnie osobiście to właśnie ten element jest

odsunąć, możemy zatrzymać instynktowny spokój

powodem do dumy. Jeśli jesteś Freediverem i do-

i gwałtownie zwiększyć zużycie tlenu, czego efek-

świadczyłeś nurkowania swobodnego we właściwy

tem będzie zakończenie nurkowania niepowo-

sposób, to prawdopodobnie odkryłeś coś nowego

dzeniem. Dlatego duma z bycia Freediverem pły-

na temat siebie i otaczającego świata. Wszystko

nie z chęci odkrywania siebie, swoich możliwości

powyżej na temat freedivingu dotyczy bardziej

i dalszej pracy nad doskonaleniem w wielu sferach,

sfery fizycznej, lecz kto poznał freediving napraw-

począwszy od fizycznych umiejętności, poprzez

dę, ten wie, jak wielkiego obszaru mentalnego on

dietę i styl życia, aż do szeroko rozumianej sfe-

dotyka. Można by pomyśleć, że Freediver to taki

ry wewnętrznej.


d y s c y p l i n y f r e e d i v i n g u r o z g ry wa n e n a w o dac h ot wa r t yc h

Według zasad organizacji AIDA (International Association for Development of Apnea):

FIM – FREE IMMERSION – STAŁY BALAST BEZ PŁETW,

CWT – CONSTANT WEIGHT WITH FINS – STAŁY BALAST W PŁETWACH, czyli nur-

Ogólne zasady są identyczne jak w CWT, lecz tutaj

kowanie na głębokość (pionowo w dół) w płetwach.

zawodnik nie może mieć dodatkowego sprzętu na

czyli

nurkowanie na głębokość (pionowo w dół) po linie.

nogach, a porusza się w obie strony poprzez podDyscyplina polega na zanurkowaniu na głębokość i wypłynięciu na

ciąganie po linie.

powierzchnię – w obie strony o własnych siłach i tylko na powietrzu zaczerpniętym do płuc przed zanurzeniem. Technika poruszania jest

REKORD ŚWIATA:

dowolna, lecz zawodnicy nie mogą wykorzystywać ku temu liny ani

●● 125 m, Alexey Molchanov, Rosja

innych przyrządów, poza tym co włożą na nogi. Można wykorzystać

●● 97 m, Sayuri Kinoshita, Japonia

płetwy lub monopłetwę oraz dowolny ciężar balastu, z którym należy

REKORD polski:

się wynurzyć. Celem nurkowania jest osiągnięcie przez zawodnika

●● 113 m, Mateusz Malina

zadeklarowanej wcześniej przez niego głębokości i zabranie biletu

●● 66 m, Agata Bogusz

przyczepionego u dołu liny na powierzchnię. Czas nurkowania nie ma znaczenia, a po wynurzeniu zawodnik ma za zadanie zachowanie prawidłowej procedury powierzchniowej i pokazanie biletów. Za nurkowanie płycej niż na zadeklarowaną głębokość lub zgubienie biletu zawodnik otrzymuje punkty karne.

Według zasad organizacji CMAS (World Underwater Federation):

REKORD ŚWIATA:

Stały balast bez płetw (CNF) oraz Free Immer-

●● 129 m, Alexey Molchanov, Rosja

sion (FIM) odbywają się na zbliżonych zasadach.

●● 107 m, Alessia Zecchini, Włochy

CMAS jednak rozdziela rekordy ustanawiane w wo-

REKORD polski:

dach słonych i słodkich na oddzielne kategorie.

●● 100 m, Mateusz Malina ●● 85 m, Agata Bogusz

Dyscyplina CWT podzielona została na CWT Bi-Fins – gdzie wykorzystywane są płetwy pojedyncze i dozwolona tylko technika kraulowa (nożycowa) oraz CWT Monofin – tu freediver może korzystać

CNF – CONSTANT WEIGHT WITHOUT FINS – STAŁY BALAST BEZ PŁETW, czyli nur-

z monopłetwy, która jest bardziej efektywna.

kowanie na głębokość (pionowo w dół) bez płetw. Do 2017 roku rozgrywana była również dodatkoOgólne zasady są identyczne jak w przypadku CWT. Tutaj zawodnik

wa konkurencja – Jump Blue (JB). Tutaj zawodnicy

jednak nie może mieć dodatkowego sprzętu na nogach. Pracuje naj-

mieli za zadanie pokonanie jak największego dy-

częściej ramionami na przemian z nogami, stylem zbliżonym do pły-

stansu podążając po obwodzie kwadratu o wymia-

wackiej żabki pod wodą.

rach 15x15 m na głębokości 5–15 m. Do zanurzenia wykorzystywali dodatkowego obciążenia, a do pły-

REKORD ŚWIATA:

nięcia na odległość i w celu wynurzenia korzystali

●● 102 m, William Trubridge, Nowa Zelandia

z monopłetwy lub z płetw. Dyscyplina ta była bar-

●● 73 m, Alessia Zecchini, Włochy

dzo kontrowersyjna, gdyż nurkowanie na odległość

REKORD polski:

na głębokości sprzyja zjawisku zwanemu „omdle-

●● 83 m, Mateusz Malina

niem płytkiej wody” w fazie wynurzania i skutkowa-

●● 46 m, Agata Bogusz

ło częstym dyskwalifikacjom zawodników. REKORD ŚWIATA:

●●

201,61 m, Arthur Guerin-Boeri, Francja

●●

190,48 m, Alessia Zecchini, Włochy

perfectdiver nr 2/2018

51


p l a n e ta z i e m i a

Nie tylko pod wodą …czyli

fenomen rejsów whale

&

dolphin watching

Tekst i zdjęcia jakub banasiak

Spotkanie stada delfinów bądź wieloryba na pełnym morzu to niezwykle ekscytujący moment. Jest to wspaniała okazja, by podziwiać te morskie ssaki w całej okazałości, by poznać ich różnorodne, naturalne zachowania, a może nawet doświadczyć magicznej chwili, gdy same, z własnej woli podpłyną zaciekawione do naszej łodzi. Im większe zwierzę, tym większe przeżycie.

E

52

ndorfina buzuje w ciele, ludzie krzyczą z rado-

Przybywa amatorów takich rejsów, przybywa też

ści, trzaskają migawki aparatów fotograficznych,

łodzi i statków oferujących możliwość spotkań

zdarza się, że ktoś płacze ze szczęścia i uniesienia…

z delfinami i wielorybami. Dzisiaj obserwowanie

Nic dziwnego, że rejsy whale & dolphin watching

wielorybów jest najszybciej rosnącą formą ekotu-

są tak popularne i przyciągają tłumy turystów. Są

rystyki na świecie, z ponad 13 milionami uczestni-

zresztą świetną, bo przede wszystkim etyczną, al-

ków każdego roku. Wiele społeczności, na przykład

ternatywą dla wizyt w delfinariach i płacenia tam

z wysp Oceanii i Nowej Zelandii, uważa obserwo-

za niewolę zwierząt.

wanie wielorybów za ważną część krajowej gospo-


darki. Obserwowanie wielorybów staje się coraz

A czy jest jakaś „druga strona” rejsów whale & dol-

bardziej popularne w krajach, które wciąż polują na

phin watching? Hmm… Wszędzie, gdzie turystyka

wieloryby, takich jak Islandia, Norwegia i Japonia,

staje się masowa, tam pojawiają się problemy.

a pochodzące z tej aktywności zyski często prze-

Jeszcze kilkanaście lat temu mogliśmy nie zdawać

wyższają te, które generowane są ze sprzedaży

sobie z tego sprawy, ale obecnie, gdy nasza wie-

mięsa wielorybów.

dza o zanieczyszczeniu mórz hałasem, plastikiem i skali kolizji waleni z łodziami i statkami jest coraz

Liczba osób korzystających z takich wycieczek

większa, nie możemy udawać, że nie ma problemu.

znacznie wzrosła od lat 90-tych ubiegłego wieku, z 4 milionów w 31 krajach w 1991 r. do 13 milionów

Do chwili obecnej przeprowadzono dziesiątki badań

w 119 krajach w 2008 r. W 2008 roku International

nad wpływem aktywności whale watching na ssaki

Fund for Animal Welfare, organizacja charytatywna

morskie, przede wszystkim na delfiny, humbaki, ka-

zajmująca się ochroną zwierząt, oszacowała war-

szaloty, płetwale karłowate, grindwale i orki. Wyniki

tość tej branży na 2,1 miliarda dolarów. Aktualność

co do rozmiarów zjawiska i poziomu zagrożenia dla

tych danych na chwilę obecną potwierdza m.in.

zwierząt nie są do końca jednoznaczne ze względu

World Cetacean Alliance.

na trudności metodologiczne. Wiemy już jednak, że rejsy takie mają konkretny wpływ na zachowania

Z jednej strony to bardzo dobrze, że tak wiele osób

waleni, na skażenie ekosystemu, w którym żyją oraz

ma okazję doświadczyć spotkania z delfinami czy

na dobrostan przynajmniej niektórych gatunków.

wielorybami w środowisku naturalnym. Ponoć na-

Badania nad płetwalami karłowatymi na Islandii po-

prawdę chronimy tylko to, co kochamy. A kochamy

kazały, że łodzie whale watching płynące za tymi

to, co znamy. Lepiej, żebyśmy poznawali ssaki mor-

ssakami wywołują u nich reakcje takie, jak te, które

skie w morzu niż kupując bilety do parków mor-

powodowane są przez zagrażające im w naturze

skich, które są niczym innym, jak więzieniami dla

drapieżniki: szybsze płynięcie, intensywniejsze od-

zwierząt i wodną odmianą cyrku.

dychanie, przerywanie odpoczynku i żerowania.

rejsy whale

4 miliony osób

& do l p h i n

13 milionów osób

31 krajów

191 krajów 1991

2008

perfectdiver nr 2/2018

53


Tym samym spędzają więcej czasu na przemiesz-

Problem nie dotyczy tylko stref przybrzeżnych,

czaniu się i gorzej wypada ich bilans energetyczny.

gdzie odbywa się najwięcej takich rejsów. Badania

Badania humbaków na wodach Nowej Kaledonii

prowadzone w Nowej Zelandii pokazują, że także

opublikowane w 2013 r. oraz na Alasce w latach

na pełnym morzu obecność łodzi whale & dolphin

2016–2018 pokazały, że obecność łodzi zwiększa

watching wpływa na sposób i efektywność polowa-

wydatek energetyczny także tych ssaków morskich.

nia delfinów zwyczajnych. Delfiny spędzały mniej czasu na szukaniu pokarmu podczas interakcji z ło-

Podobne obserwacje poczyniono w odniesieniu

dziami i znacznie dłużej poszukiwały pokarmu po

do butlonosów na rafach w Egipcie, w Shark Bay

takich spotkaniach. Warto tu zaznaczyć, że w otwar-

w Australii i w odniesieniu do innych gatunków

tym środowisku oceanicznym, gdzie zasoby pokar-

delfinów na Hawajach. Co najmniej jedno z badań

mowe są zwykle bardzo rozproszone i nieprzewi-

nad delfinami butlonosymi potwierdziło, że takie

dywalne, zdobycie wystarczającej ilości pożywienia

długotrwałe zaburzenia zachowania wpływają na

może nastręczać poważnych trudności i wiązać się

wskaźnik reprodukcji i przeżywalność cieląt. Z kolei

z dużym wydatkiem energetycznym.

badania nad orkami w Kanadzie i USA pokazują, że

54

hałas silników powoduje tzw. efekt maskowania ich

W różnych miejscach na świecie, m.in. na Kanarach

wokalizacji, zagłusza bądź znacznie utrudnia komu-

i na Hawajach, trwają badania nad poziomem hor-

nikację, a przez to wpływa na spójność stada czy

monów stresu w ciałach zwierząt (przede wszyst-

efektywność polowań. W konsekwencji prowadzi

kim w tkance tłuszczowej grindwali), narażonych

to do większego wydatku energetycznego w pro-

na intensywne kontakty z łodziami whale watching.

cesie komunikacji.

Obserwowane zmiany we wzorcach oddychania,


planeta ziemia

poruszania się, komunikacji i w czasie przeznaczo-

Osobną sprawą jest fizyczne zagrożenie ze strony

nym na odpoczynek wskazują, że jest to bardzo

łodzi i wysokie prawdopodobieństwo zderzenia

ważny temat.

z wielorybem bądź delfinem lub poranienia ich śrubami napędowymi. Dla przykładu łodzie w re-

Operatorzy łodzi sięgają po argumenty, że skoro

zerwacie delfinów w regionie Bocas del Toro w Pa-

zwierzęta nie przenoszą się na inne tereny to zna-

namie w latach w 2012–2013 uderzyły i zabiły co

czy, że poziom zagrożenia dla waleni jest margi-

najmniej 10 zwierząt w populacji wynoszącej około

nalny, a ssaki te przyzwyczaiły się do aktywności

250 sztuk.

człowieka. Z punktu widzenia biologii i badań nie jest to jednak przekonujące.

Im więcej jest łodzi w akwenie, gdzie żyją delfiny i wieloryby, tym ryzyko kolizji jest wyższe. Gdy do-

Rejony intensywnie nawiedzane przez łodzie tury-

damy do tego fakt, że wielu operatorów korzysta

styczne mogą stanowić świetne żerowiska, obfitu-

z coraz szybszych łodzi i stara się dla swoich klien-

jące w pokarm, a dalsze lokalizacje mogą z kolei być

tów podpłynąć jak najbliżej do zwierząt, problem

pełne drapieżników. Może zdarzyć się również tak,

ten staje się bardzo istotny.

że walenie z danej populacji wykształciły specyficzne metody i strategie polowań odpowiednie tylko do

W wielu miejscach na świecie wprowadzono tzw.

obecnych warunków terenowych i nie są w stanie

code of conduct – reguły postępowania, które mają

tak skutecznie pozyskiwać pokarmu na innych akwe-

zminimalizować wpływ statków i łodzi whale wat-

nach. Dlatego też, mimo że są niepokojone przez

ching na populacje tamtejszych waleni. W kodek-

łodzie z turystami, nie opuszczają swoich siedlisk.

sach takich bardzo konkretnie określa się, w jaki

perfectdiver nr 2/2018

55


sposób łódź może a w jaki nie powinna podpływać

Wymownym przykładem jest Teneryfa. W ubie-

do stada bądź pojedynczych zwierząt – pod jakim

głym roku z rejsów whale & dolphin watching

kątem, z jaką prędkością. Jednoznaczne też są wy-

skorzystało tam około 700 000 osób. Operuje tu

tyczne odnośnie ilości łodzi, które mogą zbliżyć się

41 łodzi i statków mających pozwolenie na pro-

do waleni w tym samym momencie, czasu przeby-

wadzenie takiej działalności (oznaczone są tzw.

wania w pobliżu danego stada, sposobu postępo-

Blue Boat Flag). Dodatkowo jednak działa tu po-

wania wobec matek z cielętami itd.

nad 70 nielegalnych operatorów rejsów whale watching, którzy w znikomym stopniu przestrze-

56

Wciąż jednak występują problemy z tymi przepi-

gają code of conduct. Mimo bardzo licznych skarg

sami. Dwie trzecie takich kodeksów dotyczących

i postulatów zarówno organizacji pozarządowych

obserwacji delfinów i wielorybów jest dobrowolne,

zajmujących się ochroną waleni, jak i naukowców

a wielu z nich brakuje ważnych informacji, takich jak

oraz operatorów spod Flagi Błękitnej Łodzi, władze

ograniczenia i/lub zakaz karmienia lub pływania ze

lokalne są bierne i nie kwapią się do uporządkowa-

zwierzętami. A co najważniejsze, poziom monitoro-

nia tej sytuacji. Nie do końca wiadomo, co w tym

wania przestrzegania tych zasad jest znikomy. Ko-

temacie jest w czyich kompetencjach. Postulaty,

lejny problem to często brak konsekwencji w przy-

skargi i pisma, kierowane do Ministerstwa Rolnic-

padku złamania przepisów. O ile na Hawajach czy

twa, Żywności i Środowiska, do Urzędu Morskie-

generalnie w Stanach Zjednoczonych podejście do

go i Gwardii Cywilnej na Wyspach Kanaryjskich

tego tematu jest dość restrykcyjne, o tyle już np. na

najczęściej pozostają bez echa. A – jak pokazuje

Wyspach Kanaryjskich, które odwiedza wielu z nas,

raport Stowarzyszenia Tonina, przygotowany we

prawo działa w tym zakresie bardzo słabo.

współpracy z Fundacją na Rzecz Bioróżnorodno-


ści, Ministerstwem Środowiska i Uniwersytetem La Laguna – południowa kolonia waleni rezydujących u wybrzeży Teneryfy, najliczniej odwiedzana

rejsy whale

przez łodzie z turystami, odznacza się poziomem

& do l p h i n t e n e ry fa

kortyzolu (hormonu stresu) znacznie wyższym niż okazy, które zamieszkują północny, o wiele spokojniejszy obszar Anaga. A to tylko jedna z wielu przesłanek, by jak najszybciej uzdrowić sytuację na Teneryfie i w podobnych miejscach. To, co miało być elementem ekoturystyki, coraz bardziej przestaje mieć cokolwiek wspólnego z ekologią, dbałością o dobrostan zwierząt, czy miłością do ssaków morskich.

Jakub Banasiak – członek Dolphinaria-Free Europe Coalition, wolontariusz TethysResearch Institute oraz Cetacean Research & Rescue Unit, współpracownik Marine Connection. Od 10 lat uczestniczy w badaniach nad dziko żyjącymi populacjami delfinów oraz audytuje delfinaria. Razem z zespołem „NIE! Dla Delfinarium” przeciwdziała trzymaniu delfinów w niewoli i popularyzuje wiedzę na temat delfinoterapii przemilczaną bądź ukrywaną przez ośrodki zarabiające na tej formie animaloterapii.

41 legalnych łodzi i statków

70 nielegalnych łodzi i statków Więcej informacji na temat ochrony i dobrostanu delfinów na stronach: delfinaria.pl czydelfinoterapia.pl niedladelfinarium.pl delfinoterapiawpolsce.pl https://www.facebook.com/naratunekdelfinom/

700 000 osób w 2017 roku

perfectdiver nr 2/2018

57


podróże

xulo – jaskinia jaskółek w meksyku Tekst i zdjęcia Audrey Cudel

Niektórzy zwą to miejsce w języku Majów – Uku Cuzam, inni The Cave of Swallows, a w języku hiszpańskim nazywa się Cueva Golondrinas (Jaskinia Jaskółek), i tak właśnie napisane jest na drewnianym znaku drogowym, który można zobaczyć po minięciu wsi Muyil. Jednak ci, którzy spotkali miłego i dzielnego mężczyznę, który dbał o to miejsce, aż do swojej śmierci w 2014 roku, po prostu nazywają je od jego imienia: "Xulo" (dzulo).

S

pośród wielu cenotów odkrytych do tej pory

Xulo jest jednym z czterech cenotów należących

w meksykańskim stanie Quintana Roo i eksplo-

do systemu połączonych jaskiń zwanego Caterpil-

rowanych przez rosnącą populację nurków jaski-

lar. Został odkryty około siedmiu lat temu. System

niowych, Xulo jest jedynym w swoim rodzaju. Jego

ten jest uważany za niewielki według standardów

osobliwość bierze się z jego wyjątkowego piękna

meksykańskich, chociaż dotychczas zbadano aż

i licznych korytarzy, które nie pozostawiają żadnego

13 500 metrów jego korytarzy.

nurka obojętnym.

58


Gdy miniecie bramę wejściową, zostaniecie powita-

plikowany korytarz prowadzący do cenote Caterpillar, stał się moim

ni przez rodzinę, która utrzymuje teren i rozszerza

ulubionym miejscem nurkowym wśród wszystkich, które odwiedziłam

go o kolejne udogodnienia dla turystów, przewidu-

na Riviera Maya przez ostatnich sześć lat.

jąc masową turystykę na południe od Tulum w kolejnych latach. Zrobili to samo na południe od Playa

Spotkałam "el señor Xulo" w 2013 roku, rok przed jego śmiercią,

Del Carmen nie tak dawno temu. Właściciele cieszą

a moje pierwsze nurkowania doprowadziły mnie do kontaktu z Alva-

się, gdy olśniewają gości włączeniem generatora,

ro Roldanem, jednym z odkrywców jaskini, który z pasją dzielił się

aby zapalić żarówki zainstalowane w suchej części

swoją wiedzą, którą zostałam zahipnotyzowana odkrywając następnie

jaskini u wejścia do cenote.

coraz więcej. Dwa lata później, podczas próby przejścia przez jeden z korytarzy Caterpillar, przeszłam przez duże przewężenie i złamałam

Magia tak naprawdę zaczyna się po kilku krokach

stalaktyt. Przejście przez ten fragment było dla mnie wielkim wyzwa-

w dół, kiedy klęczysz w płytkiej, nieskazitelnie czy-

niem i nauczyło mnie dwóch rzeczy:

stej wodzie, otoczonej błyszczącymi białymi stalaktytami. Po przebyciu krótkiego odcinka, wchodzisz do pierwszego jasnego, dużego i delikatnego po-

●● nie należy zakładać, że człowiek był tam, gdzie przechodzi poręczówka, ●● nie ma większego osobistego wyzwania niż ochrona jaskini.

koju, pełnego nacieków krasowych. Przypomina on wnętrze katedry. Następnie docierasz do drugiej

Później Cenote Xulo stało się miejscem, które wybrałam, by nabrać

sekcji, gdzie siarka pozostawiła warstwy żółto-czar-

doświadczenia w obyciu się z jaskiniami. Chciałam poznać to miejsce

nych znaków na formacjach skalnych. Zanurzone

jeszcze lepiej. Od tego czasu wielokrotnie nurkowałam na tym samym

korzenie naruszyły komorę gazową, która prowadzi

obwodzie, a to, co wtedy już było dla mnie labiryntem pełnym prze-

do pierwszego niewielkiego przewężenia. Jednak po

szkód, wydaje się teraz jeszcze bardziej skomplikowane i rozległe.

drugiej stronie czeka na ciebie nagroda. Znajdziesz

Niestety, ilość nurków w jaskini stale rośnie. Co zatem pozostanie

tam gigantyczny pokój nawiedzony przez coś, co

z Jaskini Jaskółek za siedem lat?

przypomina rzeźbę Giacomettiego "Walking Men". Zgodnie z legendą i opowieściami żeglarzy, jaskółka symbolizuje odTrasa następnie dzieli się na dwa bardzo kontra-

wagę, doświadczenie i wartość, wylatywanie na duże odległości i po-

stujące fragmenty. Pierwszy głębszy prowadzi do

wroty do własnego portu macierzystego. Mówi się również, że gdy

27-metrowego kanału, gdzie obserwujemy całkowitą

marynarz utonie, jaskółki zanoszą jego duszę do Nieba. Lubię szukać

zmianę scenerii. Nacieki powstałe z niestałego białe-

w każdej jaskini jakiegoś ducha żeglarza, a także traktować Xulo, jak

go wapienia wydają się być szkieletami. Drugi, skom-

mój port macierzysty, do którego zawsze mogę wrócić.

perfectdiver nr 2/2018

59


podróże

Wyprawa do jaskiń Bośni

Tekst i zdjęcia Mateusz popek

60


T

uż obok samochodu leży stos butli, worków

właściciel na pytanie czy możemy zanurkować od-

jaskiniowych, plecaków, sprężarka, namiot

powiada stanowczym „nie”. Bez dyskusji zawijamy

i mnóstwo innego sprzętu, który trudno wymienić.

się i jedziemy do punktu numer 2 – Vrelo Krusnica.

Nie chce mi się wierzyć, że za chwilę to wszystko

Podobnie jak do większości wywierzysk, również

i nas trzech, czyli Wiktor, Kuba i ja, wejdzie do nie-

do tego prowadzi kręta, stroma droga stokiem do-

wielkiego samochodu. Jakieś 30 minut później uda-

liny, na której końcu widać rzekę. Na naszej dro-

je nam się zakrzywić czasoprzestrzeń i spakować

dze ponownie staje gospodarstwo rybackie, tym

wszystko. Przed nami 1 300 km drogi na południe.

razem nieczynne, ale za to droga przegrodzona

Kierunek: jaskinie Bośni.

jest łańcuchem. Postanawiamy przyjrzeć się jaskini. W rzece widzimy niesamowitą ilość pstrągów, które

Po 20 godzinach podróży w samochodzie, wjeż-

w tej krystalicznej wodzie można by łapać rękoma.

dżamy do pięknej górzystej Bośni. Ku naszemu

Otwór jaskini ograniczony jest stopniem wodnym,

zdziwieniu nie mamy najmniejszych problemów

prąd nie wygląda na bardzo silny, co zachęca do

na granicy, a nasz wypakowany pod dach dziw-

nurkowania. Musimy się jednak obejść smakiem

nym sprzętem samochód nie budzi zainteresowa-

i ruszać do kolejnego celu. Czyżbyśmy mieli nie za-

nia straży granicznej. Kilkanaście kilometrów od

nurkować w Bośni?

granicy znajduje się pierwsze wywierzysko z naszej listy, Izvor Klokot. Droga biegnie wzdłuż rzeki

Kolejnym punktem na naszej liście jest jaskinia Dra-

o niesamowicie czystej wodzie. Jednak wejście do

bar. Gdy do niej zjeżdżamy, słowa „stroma” i „kręta”

jaskini blokuje gospodarstwo rybackie, którego

droga nabierają zupełnie nowego znaczenia. Jednak

Nie chce mi się wierzyć, że za chwilę to wszystko i nas trzech, czyli Wiktor, Kuba i ja, wejdzie do niewielkiego samochodu. (…) Przed nami 1 300 km drogi na południe. Kierunek: jaskinie Bośni.

perfectdiver nr 2/2018

61


nerwy, które przeżywamy podczas tej przeprawy

kującego zalane jaskinie. Po nurkowaniu zwijamy

rekompensuje widok na dnie doliny. Wywierzysko

sprzęt i ruszamy dalej.

znajduje się pod stromą skałą, na początku bardzo

62

głębokiej doliny, w której płynie rzeka. Rozbijamy

Przenosimy się na południe do jaskini Sanica. Gdy

obóz tuż obok i zabieramy się za nurkowanie. Z da-

tam docieramy wypływ wody z wywierzyska jest

nych pozyskanych wcześniej wynika, że jaskinia ma

dosyć duży. Mimo wszystko postanawiamy zro-

głębokość 60 m. Jednak nie mamy żadnego planu

bić rekonesans. Aby nie tracić czasu na noszenie

korytarzy. Od otworu jaskini dosyć szybko opada

trzech kompletów sprzętu, w przypadku, gdyby nur-

korytarz o ścianach i spągu z białej wymytej skały.

kowanie okazało się niemożliwe, robimy losowanie.

Stara poręczówka jest miejscami pozrywana, więc

Los wybiera mnie do tego nurkowania. Ze względów

zakładamy swoją. Od 30 metra korytarz się pozio-

logistycznych wybieramy konfigurację sidemount

muje, a skały zmieniają kolor na brązowy i mają

i dwie 4-litrowe butle. Z planów wynika, że dziura

bardzo ostre krawędzie wyrzeźbione płynącą bar-

może być dosyć ciasna i twinset tam się nie przy-

dzo szybko wodą. Próbujemy znaleźć przejście do

da. Transport to jakieś 500 metrów ścieżką wzdłuż

głębszych partii jaskiń, jednak na 40 metrze opły-

rzeki, ale we trzech idzie szybko i sprawnie. Ubie-

wamy skalny filar i trafiamy na swoją poręczówkę.

ram się, wchodzę do dziury, zawiązuję kołowrotek

Tym razem nic z tego. Następnego dnia nurkujemy

z poręczówką, który zachowuje się jakby sam chciał

drugi raz. W pewnym momencie widzę tylko płetwy

wyskoczyć z jaskini. Nie zraża mnie to i podejmu-

Kuby wystające z jakiegoś ciasnego otworu. Gdy się

ję próbę zanurzenia. Prąd wypycha mnie z jaskini.

z niego wynurza, w jego oczach czytam, że znalazł

Kolejna próba, tym razem jestem bardziej zawzię-

przejście do głębszych partii jaskini. Penetrujemy

ty i trzymając się skał wciskam się metr pod lustro

jeszcze przez chwilę korytarze i udaje nam się spo-

wody. To był błąd. Prąd „łapie” moje płetwy i wyrzu-

tkać i sfotografować odmieńca jaskiniowego (Prote-

ca mnie z jaskini, na betonowy prożek przed. Sunę

us anguinus), ślepego płaza ogoniastego zamiesz-

jeszcze kilka metrów, zanim udaje mi się zatrzymać.


podróże

Pomimo szczerych chęci z tego nurkowania nic nie

przeciwległych ścian

wyjdzie. Kiedy siedzimy przed jaskinią podchodzi

nie jesteśmy w sta-

dwójka miejscowych i pyta się co tu robimy. Gdy

nie dostrzec. Studnia

opowiedzieliśmy o naszej próbie, zostałem poklepa-

sięga do 60 metrów,

ny po ramieniu, a starsi Państwo z lekko drwiącym

po czym przechodzi

uśmiechem odchodzą. Czas na kolejną dziurę…

w poziomy korytarz. Gdy wynurzamy się

Docieramy do miasta Drvar. Gdzie szukamy ko-

włoskiej wycieczki już

lejnego wywierzyska o nazwie Bastasi. Od hotelu

nie ma, ale za to pojawiają się miejscowi wypytując

ścieżka prowadzi do starego nieczynnego już mły-

co robimy. Dociera do nas, że zaczęliśmy wzbudzać

na i prosto pod wyjątkowej urody jaskinię. Podczas

trochę za dużo niezdrowej uwagi, dlatego zbieramy

transportu sprzętu zaczepia nas miejscowy staru-

zabawki i ruszamy na południe.

szek ostrzegając, że miejsce to jest ujęciem wody pitnej i nie można tam nurkować. Ale dzięki wro-

Opuszczamy północno-wschodnią część Bośni

dzonemu talentowi do dyplomacji i znajomości pię-

i przemieszczamy się w kierunku południowym do

ciu słów w lokalnym języku, starszy Pan przekonany

miasta Mostar. Na początku jedziemy przez dosyć

o naszych dobrych zamiarach życzy nam powodze-

dzikie góry, które pokonujemy szutrowymi „dro-

nia i trzyma kciuki za nurkowanie. W porównaniu

gami” mijając jedno czy dwa pola minowe i mnó-

z innymi miejscami to jest wyjątkowo turystyczne

stwo pustostanów. Po opuszczeniu gór trafiamy

i gdy zanurzamy się w jaskini, odprowadza nas do-

na ogromny, niezamieszkały płaskowyż, którego

ping włoskiej wycieczki szkolnej. Pierwsza partia to

prostymi, tym razem, drogami jedziemy w stronę

dosyć lekko pochylający się bardzo szeroki tunel

następnych, mieniących się na horyzoncie, gór.

o białej gładkiej skale. Około 30 metra zaczyna

W mieście Jablianica wjeżdżamy w Alpy Dynarskie,

się przepastna studnia i komora tak duża, że jej

a krajobraz zmienia się nie do poznania. Podró-

perfectdiver nr 2/2018

63


Nurkowanie zaczynamy w wodach rzeki, w której delikatnie mówiąc nic nie widać. Jednak nagle, na głębokości około 3 metrów, woda staje się dużo zimniejsza i krystalicznie czysta.

żujemy dnem doliny w dół rzeki Navrat. Mijamy

licznie czysta. Szeroki, szybko opadający korytarz

ogromną elektrownię wodną, to nasz drogowskaz

tworzy biała, wymyta skała. Na 40 metrach pochyl-

do kolejnej jaskini.

nia zmienia się w studnię, a raczej w wielką komorę, która opada do 70 metrów i jednocześnie wypłyca

Naszym głównym celem jest Crno Vrelo. Jaskinia po-

się do 10 metrów. Po tak dobrym nurkowaniu re-

dobnie jak poprzednia bezpośrednio zasila wody

transport sprzętu jest znacznie przyjemniejszy.

rzeki Navrat. Zatrzymujemy się w zatoczce przy

64

głównej drodze. Jest 40°C. Transport sprzętu za-

Nasza pierwsza wyprawa na nurkowanie jaskiniowe

czynamy od twinsetów. Najpierw skalista ścieżka

do Bośni przebiegła bardzo satysfakcjonująco. Jaski-

prowadzi w dół, następnie skręca w lewo i ostro

nie są atrakcyjne i dosyć łatwo dostępne, a do tego

pod górę, nad wejście do jaskini. Potem jeszcze tyl-

z dobrą wizurą. Niestety nie we wszystkich udało

ko raz ostro w dół, parę kroków po głazach i widać

nam się zanurkować. Bośnia nie jest przygotowana

zatoczkę z łukiem skalnym sugerującym istnienie

na przyjmowanie turystów, zwłaszcza w jej północ-

w tym miejscu jaskini. Gdy tam docieramy jesteśmy

nej części, gdzie trudno o hotel czy restauracje. Dla

wykończeni, upał jest nieznośny, a to dopiero po-

jednych może być dzięki temu bardzo atrakcyjna,

czątek akcji transportowej. Po jakichś 30 minutach

dla drugich wręcz przeciwnie. Nas ta dzikość i nie-

wchodzenia i schodzenia po skałach w upale sprzęt

dostępność bardzo pociąga. Sytuacja zmienia się na

jest już na miejscu. Klarowanie zestawów przerywa

południu kraju w okolicach Mostaru, który jest przy-

bliskie spotkanie z wężem, które na szczęście koń-

gotowany na przyjmowanie dużych ilości turystów.

czy się tylko odrobiną strachu. Nurkowanie zaczy-

Jedzenie jest dosyć tanie i bezproblemowo można

namy w wodach rzeki, w której delikatnie mówiąc

korzystać z Euro jako waluty. Miejscowa ludność

nic nie widać. Jednak nagle, na głębokości około

jest bardzo przyjazna pomimo śladów niedawnej

3 metrów, woda staje się dużo zimniejsza i krysta-

wojny, które spotykaliśmy na każdym kroku.


Nurkuj, ucz technicznie i profesjonalnie 2019 10–17.02

PADI Divemaster

23–30.03

TEC-REC (EG)

31.03–14.04

PADI IDC – Instruktor nurkowania

10–12.05

PADI Cavern

4–10.06

TEC-REC (PL)

14–28.07

PADI IDC – Instruktor nurkowania

3–17.11

PADI IDC – Instruktor nurkowania

23–30.11

szam Zapra cznie! serde

TEC TMX (EG)

Maciej Jurasz +48 501 472 997 maciej.jurasz@pletwal.eu

PADI Platinum Course Director TecRec Trimix Trainer Instructor

www.pletwal-poznan.pl


n a s z a r o z m owa

andrea doria, wspomnienia W rocznicę katastrofy, każdego roku, wspominała zawsze – „tego dnia, dwadzieścia lat temu, unosiłam się w zimnym morzu…”

Irena Kosowska w rozmowie z Davide Bastiani, Researcherem DAN Europe, Właścicielem Centrum Nurkowego Top One Diving we Włoszech https:// www.toponediving.it/ Źródło: www.alertdiver.com

W 1956 roku miała miejsce kolizja dwóch

dole, na prawej burcie, czyli dokładnie w miejscu,

dużych statków. Jednym z nich był piękny

w które wbił się Sztokholm…

liniowiec Andrea Doria, w tamtym czasie jeden z najbardziej luksusowych i funkcjonalnych

Ohh…

statków zbudowanych wg szkoły włoskiej. An-

Pamiętam, że mama miała kabinę numer 54.

drea Doria odbyła 101 rejsów, aż do 25.07.1956,

Jej współpasażerki, dwie młode siostry, które

kiedy zderzyła się z innym statkiem o nazwie

podróżowały w kabinie numer 52, były na dole,

Sztokholm. Ile miałeś wtedy lat?

kiedy doszło do katastrofy. Statek Sztokholm wbił

Nie było mnie jeszcze na świecie. Moja matka po-

się dokładnie w obszar ich kabin. Jedna z sióstr

dróżowała statkiem Andrea Doria ze swoim ojcem,

uratowała się wspinając się z Andrea Dorii na

a moim dziadkiem. Miała wtedy 12 lat. To była jej

Sztokholm, który teraz wypełniał miejsce po jej

pierwsza podróż do Stanów Zjednoczonych, z tatą,

kabinie. Niestety druga z sióstr zginęła na miejscu.

który był krawcem, a ich celem podróży był zakup

Pamiętam, kiedy moja mama opowiadała tą hi-

specjalnego gatunku bawełny.

storię, przepełniona emocjami, wspominając dwie siostry, tą, która cudem uratowała się zmieniając

A więc znasz całą historię od swojej mamy.

statek w momencie kolizji i tą, która zginęła…

Moja mama miała bardzo dużo szczęścia, ponie-

66

waż w momencie, w którym doszło do kolizji, była

Zginęło wtedy około 50 osób…

w restauracji na górnym pokładzie, a nie w kabi-

Pamiętam, że gazety podawały, że 46 osób

nach sypialnianych. Jej kabina znajdowała się na

zginęło na miejscu, ale liczba ofiar była wyższa,


ze względu na ciężkie obrażenia. Nikt ze statku

bardzo żywe, ale nadal podróżowała. Przed

Sztokholm nie został ranny.

podróżą można było zauważyć zmiany nastroju, czasami można było zauważyć kilka łez, kiedy

Czy uważasz, że Twoja mama wciąż myśli

wracały do niej wspomnienia. Również wte-

o tamtym dniu? Opowiadasz historie, tak, jak

dy, kiedy sama nie podróżowała, ale oglądała

ta z siostrami, ponieważ znasz je od mamy – czy

w telewizji uchodźców z Afryki przybijających do

ona do dziś o tym mówi, wspomina?

nabrzeży Włoch w łodziach, była bardzo wzruszo-

Dla mojej mamy to był straszny okres, nie mówi

na i zdarzało jej się płakać. Myślę, że to również

o nim zbyt często. Opowiada tylko najbliższym

wywoływało w niej wspomnienia akcji ratunkowej

członkom rodziny. W rocznicę katastrofy, każdego

prowadzonej w bardzo podobny sposób.

roku, wspominała zawsze – „tego dnia, dwadzieścia lat temu, unosiłam się w zimnym morzu…”

Davide, jesteś nurkiem, prowadzisz własne Centrum Nurkowe, współpracujesz też

To przerażające.

z DAN – Divers Alert Network – aby przyczy-

Tak, to przerażające. Czasami zaczynała opowia-

niać się do zwiększania bezpieczeństwa nur-

dać coś o tamtym dniu, nagle robiła pauzę, jakby

kowania. Czy historia związana z Andrea Dorią

przypominając sobie obrazy, niemalże znów będąc

miała wpływ na Twoją nurkową karierę?

w tamtym miejscu i czasie przez ułamek sekun-

Nie, historia aż do dzisiaj była bardzo osobista

dy. Podczas kolizji moja mama została uderzona

i zarezerwowana tylko dla mojej rodziny. Nie mia-

w głowę i na jakiś czas straciła przytomność, więc

ła wpływu na to, co robię w nurkowaniu.

dla niej tamte wydarzenia są tym bardziej dezorientujące. Pamiętam historię opowiadaną przez

Ale nurkowałeś na wraku Andrea Dorii?

mamę, o tym, jak 26.07.1956, po 11 godzinach od

Tak, to doświadczenie było dla mnie bardzo oso-

kolizji, Andrea Doria zatonęła. Moja mama została

biste i emocjonalne.

uratowana przez Il de France, francuski statek, który uczestniczył w akcji ratunkowej pasażerów.

Chciałabym zapytać Cię o to doświadczenie –

Jednak, kiedy już była w szpitalu, była mocno zdez-

kiedy i jak wpadłeś na pomysł zorganizowania

orientowana co się właściwie wydarzyło.

tego nurkowania? Czy pomysł był związany z wypadkiem?

Twoja mama była wtedy dziewczynką. Podróżo-

Tak i nie. Kiedy nurkowałem na tym wraku, mu-

wała tylko ze swoim ojcem, czy z kimś jeszcze?

siałem mieć całkowicie czysty umysł, ponieważ

Nie, tylko z ojcem, czyli moim dziadkiem.

koncentracja podczas nurkowania jest absolutnie niezbędna – szczególnie, podczas nurkowania tak

Co się z nim stało? Czy on ucierpiał w kata-

głębokiego. Andrea Doria leży na mniej więcej

strofie?

70 metrach głębokości, panują bardzo silne prądy

Nie, nie ucierpiał. Został uratowany bez żadnych

oraz słaba widoczność. W pierwszym momencie,

problemów. Tylko moja mama była przewieziona

kiedy zanurzyłem się i zobaczyłem wrak, poczu-

do szpitala Św. Vincenta w Nowym Jorku, przez

łem przypływ emocji, uroniłem łzę, przez kilka

utratę przytomności z powodu uderzenia w gło-

sekund myślałem o wszystkich historiach mojej

wę. Niestety nie znam szczegółów akcji ratunko-

mamy… To było przeżycie bardzo osobiste i emo-

wej mojego dziadka, ponieważ on zmarł zanim

cjonalne, ale trwało zaledwie moment – musiałem

się urodziłem.

odłożyć emocje na bok i skupić się na przeżywaniu nurkowania z całkowicie czystym umysłem,

To było bardzo emocjonalne przeżycie dla

aby zrealizować je w bezpieczny sposób. Na oso-

Twojej mamy. Czy po tej katastrofie bała

biste emocje pozwoliłem sobie przez kilka chwil

się podróżować?

i tuż po tym pozostałem skupiony, tak jak zwykle,

Oczywiście wspomnienia katastrofy długo były

na nurkowaniu.

perfectdiver nr 2/2018

67


się z nurkami w Nowym Jorku. Zarezerwowaliśmy łódkę, jedyną, która wtedy mogła pływać na Andrea Dorię. Czy do nurkowania na wraku jest potrzebne specjalne pozwolenie? Nie, po prostu płacisz i nurkujesz, bardzo proste. Logistyka również jest bardzo prosta, dwa twinsety z odpowiednimi trimixami, deco gazy nitrox 50 i tlen, 25 minut czasu dennego. Zapewniona jest asysta powierzchniowa i opustówka prosto na wrak. Planowanie tego nurkowania również było bardzo proste, ponieważ wszystkie nurkoŹródło: www.alertdiver.com

wania na tym wraku mają takie same wymagania i taki sam plan, są powtarzalne. Nie robiłem Czy Twoje emocje miały wpływ na zużycie

żadnych zdjęć czy filmów, ponieważ moja misja

gazu lub inne parametry nurkowania?

na tych nurkowaniach tak, jak mówiłem, była

Nie, byłem skupiony na swojej misji, którą było

bardzo prosta – zanurkować na wraku, dotknąć

zobaczenie wraku, dotknięcie go, i zrealizowanie

go, doświadczyć, i powtórzyć to jeśli będzie to

tego w całkowicie bezpieczny sposób.

możliwe. Dla niektórych ludzi, jak na przykład dla mojego partnera nurkowego tamtego dnia, wrak

Jak obecnie wygląda wrak? Czy jest dobrze za-

to tylko kupa żelaza i stali, są obojętni emocjo-

chowany?

nalnie, zimni jak lód podczas nurkowania. Dla

Niestety nie. Nurkowałem na nim dwa razy

mnie – wręcz przeciwnie.

w 2006 roku, już wtedy był w bardzo złym stanie. Część wraku jest całkowicie zapadnięta.

Jeszcze jedno pytanie o samą katastrofę – ta katastrofa właściwie nie powinna się była

Czyli nie wpływałeś do środka?

wydarzyć. Były jakieś problemy z radarami,

Nie. Słyszałem wiele historii o tym, że można

Sztokholm po prostu staranował Andrea Dorię

wpłynąć do środka, można zrealizować to nur-

i zupełnie nic mu się nie stało…

kowanie ze skuterem, ale dla mnie nie było to

Moja mama pamiętała sygnał Andrea Dorii,

ważne. Dla mnie najistotniejszy był kontakt z tym

specyficzny dźwięk ostrzegawczy statku. To był

wrakiem. Chciałem po prostu się tam znaleźć,

bardzo mglisty dzień…

dotknąć tego statku. Wiedziałem, że drugi raz nie będę już w stanie tego zrobić, więc chciałem

Więc te dwa statki nie widziały się nawzajem?

w pełni przeżyć ten moment.

Tego nie wiem. Czytałem po latach w starych gazetach, że faktem jest, że było mgliście, i że

Czy chciałbyś tam jeszcze wrócić?

Sztokholm nie wysłał ostrzegawczego dźwięku.

Tak, ale to już nie będzie możliwe.

Andrea Doria to zrobiła i moja mama to pamiętała. Pamiętała również dźwięk podczas zderzenia,

Dlaczego?

odgłosy skręcania żelaza, niesamowitego zgrzytu,

Czas, pieniądze i tym podobne…

tłuczonego szkła, mnóstwo szkła i przerażająco hałaśliwy chaos, kiedy upadła, uderzyła się w gło-

A jak przygotowywałeś się do zanurkowania

wę i straciła przytomność.

tam pierwszy raz?

68

Mój wujek, nurek zawodowy, pomógł mi w zor-

Brzmi jak trzęsienie ziemi…

ganizowaniu tych nurkowań. Skontaktowaliśmy

Tak, tak jak przy trzęsieniu ziemi.


nasza rozmowa

Mama opowiadała również, jak tuż przed zapad-

Tak, wszystkie te rzeczy są w domu mojej mamy.

nięciem się restauracji na środku został tylko je-

Bilet też.

den stolik z jedną butelką wody, która się nie zbiła. To dla mnie fascynujące jak w takich chwilach

Oh, wciąż masz bilet z Andrea Dorii?

zapamiętujemy najdrobniejsze szczegóły, ale tak

Tak, I wciąż jest możliwe odczytanie z niego pięk-

właśnie działa nasz mózg. Opowiadała, że czuła,

nie wykaligrafowanych szczegółów, mimo, że jest

jakby świat wokół przesuwał się w jakby zwolnio-

bardzo zniszczony. Mamy także brelok do klucza

nym tempie, wszystko działo się nienaturalnie po-

kabiny mojej mamy, z wytłoczoną flagą Wło-

woli, aż w pewnym momencie „życie przeleciało

ską – Marina Italiana, formularze szpitalne mojej

jej przed oczyma” w szalonym tempie. Zjawiska te

mamy, specjalne wydania gazet…

prawdopodobnie wywołał bardzo silny stres. Ale po latach, gdy opowiadała tą historię, była bardzo

Wspominałeś też o liście?

spokojna, tylko od czasu do czasu robiąc pauzy,

List, tak, list napisany do mojej babci, bardzo pro-

jakby szukając czegoś w pamięci…

sty, że przeżyli i że wszystko jest dobrze. Mama napisała go podczas pobytu w szpitalu w Nowym

Jesteś nurkiem, już wykonałeś to nurkowa-

Jorku. Ale zdążyła wrócić do domu zanim list

nie. Odkładając na bok emocje – czy pole-

dotarł. Jest piękny, szczególnie ze względu na

ciłbyś to nurkowanie innym nurkom tech-

wyjątkowe pieczęcie pocztowe z wizerunkiem

nicznym? Jak pewnie wiesz, wielu nurków

Statuy Wolności. Jest również bardzo wyjątkowy

zginęło nurkując na tym wraku. Teraz, kiedy

dla mnie, ponieważ czytając go, stawiam się w sy-

widziałeś ten wrak – czy jest wart podejmo-

tuacji młodej dziewczyny, podczas wypadku na

wania ryzyka?

oceanie, następnie w szpitalu w całkowicie obcym

Kiedy ja nurkowałem na Andrea Dorii,

kraju, i jestem tym bardzo poruszony. Czasami

w 2006 roku, do tamtego czasu na wraku zginęło

zastanawiam się, jak ja zachowałbym się w po-

11 nurków. To jest nurkowanie dla doświadczo-

dobnej sytuacji, będąc na tamtym statku, tamtego

nych nurków technicznych. Co więcej, trzeba

dnia… Ale nigdy się tego nie dowiem.

opłacić dwa twinsety z trimixem, który jest dużo droższy niż w Europie. Jeśli chodzi o warunki

Davide, to fantastyczna historia!

trzeba uwzględnić silne prądy i słabą widoczność.

Dla mnie jest bardzo emocjonalna.

Wynurzanie odbywa się tylko przy linie, trzeba się jej naprawdę mocno trzymać. To, co najbardziej

Bardzo Ci dziękuję za podzielenie się nią ze

mnie zaskoczyło, to spotkanie z rekinami.

mną i z Czytelnikami. Ja również bardzo się cieszę, że mogłem pierwszy

Rekinami?

raz podzielić się tą osobistą historią.

Tak, ale była to jedyna stresująca sytuacja dla mnie, ponieważ jako jedyna była niespodziewana.

Bardzo dziękuję!

Rekiny podpłynęły na około 3 metry, obejrzały mnie i odpłynęły.

Źródło: www.alertdiver.com

Na 3 metry? A jaka była widoczność? Widoczność na wraku wynosiła około 6 metrów. Woda jest zielonkawa, na wraku jest całkowicie ciemno, czarno. Kiedy rozmawialiśmy przed wywiadem, wspominałeś, że posiadasz jakieś dokumenty, list, gazety…?

perfectdiver nr 2/2018

69


wraki

Marzenie o nurkowaniu na łodzi podwodnej

Tekst i zdjęcia Hubert Borg

HMS Stubborn był 66-metrowym okrętem podwodnym klasy S, zwodowanym 11 listopada 1942 roku. Zanim w 1945 roku został wysłany na Daleki Wschód, gdzie zatopił trzy japońskie statki, brał udział w wielu udanych atakach na niemieckie statki i okręty podwodne w Zatoce Biskajskiej i w Norwegii.

70


N

iestety, natknął się na bombę głębinową i zatonął, uderzając w dno na głębokości 166 m

(zaprojektowany był na maksymalnie 90 m!), powodując uszkodzenie części rufowej. Statek wrócił na Maltę, gdzie po uznaniu, że uszkodzenia są zbyt rozległe, został zatopiony niedaleko Qawra Point.

Wrak wyglądał zupełnie inaczej pod tym kątem – jeszcze piękniej. Moje marzenie się spełniło!

Miał tam być wykorzystywany jako cel dla ASDIC (testowanie sonaru). Marzenie o nurkowaniu na łodzi podwodnej

szansę zobaczyć lub odwiedzić łódź podwodną

Opowieść ta dotyczy mojego dawnego marzenia,

na Malcie. Możemy tylko o nich czytać i podzi-

które spełniło się już niemal 18 lat temu, a teraz

wiać zdjęcia.

chciałbym podzielić się moją przygodą z Wami… Wrak wyglądał zupełnie inaczej pod tym kątem – Okręty podwodne zawsze przyciągały moją uwa-

jeszcze piękniej. Moje marzenie się spełniło!

gę. Chciałem się dowiedzieć, jak działają, co utrzymuje okręt na powierzchni i jak marynarze takich

Pod koniec lat 90-tych słyszałem wiele opowieści

okrętów żyją pod powierzchnią wody. Zanurzałem

o czterech wrakach okrętów podwodnych, które

się głęboko w historii i specyfikacjach technicz-

zatonęły lub zostały zatopione wokół Wysp Maltań-

nych, aby kolejno odkrywać odpowiedzi na moje

skich. Jeden z nich, HMS Stubborn, został zatopiony

pytania. Ale wizyta w prawdziwej królewskiej łodzi

w 1946 r. na głębokości 58 m, co wówczas było dla

podwodnej pozostawała na mojej liście marzeń…

mnie bardzo ważne. Kolejny, HMS Olympus zaginął

Należy zaznaczyć, że tak naprawdę niewielu ma

podczas II wojny światowej.

perfectdiver nr 2/2018

71


Na 30-stym metrze mogliśmy zobaczyć dno morza 25 m pod nami,

Aby uatrakcyjnić kurs, nurkowania kwalifikacyjne

a na 45 m spojrzałem

zwykle przeprowadza się na wrakach. Kursy na Mal-

w dół i zobaczyłem cudownie nienaruszony okręt podwodny…

cie oznaczają również niemal gwarantowaną pogodę i znakomitą widoczność – coś, czego nie można być pewnym w innych miejscach. Droga z Zatoki św. Pawła na miejsce nurkowania, 18 lat temu, zajęła nam około 1,5 godziny! Dzisiaj możemy korzystać z luksusu nurkowania z własnej łodzi, rozpoczynając podróż z Zatoki Mellieha, co trwa maksymalnie

Pozostałe dwa legendarne okręty podwodne, utra-

około 20 minut.

cone na wodach maltańskich, nie zostawiły po sobie wielu śladów wskutek eksplozji, więc wiedziałem, że

Zejście po linie do wraku okrętu podwodnego

muszę zanurkować przy wraku HMS Stubborn.

HMS Stubborn

Po przybyciu na miejsce nurkowe sklarowaliśmy

72

Przygotowanie do nurkowania wrakowego

sprzęt, wczepiliśmy stage dekompresyjne i wsko-

Ze względu na głębokość, na jakiej znajduje się

czyliśmy do wody. Płynąc w stronę liny przeprowa-

wrak, niezbędny jest hel zarówno ze względu na

dziliśmy szybką kontrolę sprzętu na bąblowanie na

to, że redukuje narkozę jak i wymagania reżimu de-

małej głębokości. Na 30-stym metrze mogliśmy zo-

kompresyjnego. Musiałem zrobić kurs nurkowania

baczyć dno morza 25 m pod nami, a na 45 m spoj-

z użyciem trimixu normoksycznego, który pozwala

rzałem w dół i zobaczyłem cudownie nienaruszony

bezpiecznie zejść na głębiny – z jasnym umysłem,

okręt podwodny, leżący na czystym, białym piasku

pozwalającym zapamiętać wrażenia z nurkowania.

i skałach łupkowych pokrywających dno morskie.


reklama

Wrak wyglądał zupełnie inaczej pod tym kątem – jeszcze piękniej. Dekompresja przebiegła bez komplikacji przy wtórze szerokich uśmiechów moich kolegów. Moje marzenia się spełniły!

Na ten widok wydałem okrzyk radości. Zejście po linie zajęło nam zaledwie dwie minuty, i po szybkiej kontroli, aby upewnić się, że wszystko było tam, gdzie powinno, popłynęliśmy w kierunku statku, aby zrobić trochę zdjęć dwóch rufowych wyrzutni torped. Nienaruszona wieża dowodzenia z otwartymi włazami, włazy wentylacyjne, elegancka dziobowa sekcja hydrodynamiczna i wreszcie ogromne wyrzutnie torped. Góra wraku znajdowała się na 45 metrach, gdzie otwarte były dwa włazy. Najszerszy właz miał tylko 60 cm średnicy i był zapchany osadami. Włazy były szerokie jedynie na tyle, aby mógł się przez nie przecisnąć normalnie ubrany człowiek, ale nie nurek z twinem na plecach, zatem penetracja nie była zalecana. Znaleźliśmy inny właz na rufie. Kończył się jednak nasz planowany czas nurkowania. Rozpoczynając wynurzanie po spędzeniu 25 minut na średniej głębokości 55 m, spoglądaliśmy na wrak Stubborn. Wrak wyglądał zupełnie inaczej pod tym kątem – jeszcze piękniej. Dekompresja przebiegła bez komplikacji przy wtórze szerokich uśmiechów moich kolegów. Moje marzenia się spełniły!


wraki

Żelazna dama

Tekst i zdjęcia agnieszka Krotecka-Elbendary i Nabil Elbendary

Z urokliwego Dahabu udajemy się lądem do Sharm el-Sheikh, a potem łodzią do miejsca, o którego istnieniu do niedawna niewiele osób wiedziało. Pośród nich znajdowali się głównie miejscowi rybacy wypływający na połowy gdzieś między Hurghadą a Sharm el-Sheikh.

74


perfectdiver nr 2/2018

75


T

o właśnie dzięki nim w roku 1955 Jacques Co-

ciekawszych miejsc nurkowych w Egipcie i stanowi

usteau wraz z ekipą naukowców-zapaleńców,

swojego rodzaju ukoronowanie wypraw pasjona-

ze swojego statku badawczego „Calypso”, wyko-

tów nurkowania z całego świata.

nali szereg nurkowań zakończonych odkryciem zatopionego wraku statku z okresu II wojny świa-

Każdy z nas zapewne słyszał kiedyś o wyjątkowym

towej – SS Thistlegorm. W roku 1986 mieszkańcy

wraku, który w ciszy spoczywa na 30 m głębokości,

oraz płetwonurkowie z Hurghady dowiedzieli się

w wodach Morza Czerwonego. Niewątpliwie wie-

o istnieniu Żelaznej Damy, ale trzymali tę informa-

lu z Was na nim nurkowało. Zachwyca on swoją

cję w tajemnicy obawiając się, że turyści z Sharm

wielkością, bogactwem wrażeń, dostępnością oraz

el-Sheikh zniszczą wrak. Minęło zaledwie kilka lat,

różnorodnością i kolorami podmorskiego życia.

a sekret wyszedł na jaw. Pomimo wyraźnego zaka-

SS Thistlegorm należy do miejsc, które się kocha

zu plądrowania statku, wiele jego elementów oraz

i nigdy nie zapomina. My jesteśmy jego absolut-

przedmiotów znajdujących się na jego pokładach

nymi wielbicielami! W środku wraku znajdziemy

zaczęło znikać.

maszynerię wojskową (m.in. karabiny, samochody ciężarowe, amunicję… naprawdę!), odzież i zapie-

76

Zatem mimo prób dochowania tajemnicy, wrak

rające dech w piersiach pęcherze powietrzne pod

SS Thistlegorm został oficjalnie odnaleziony, a jego

sufitami pokładów. Przepływając między kolejnymi

historia stała się jednym z głównych pasjonujących

segmentami spotkamy piękną niebieską murenę

wątków opowieści z czasów II wojny światowej. Na

delikatnie wychylającą się na wysokości naszego

dzień dzisiejszy znajduje się na szczycie listy naj-

wzroku… Trudno się napatrzeć pięknemu widowi-


wraki

© thethistlegormproject.com

sku „powietrznych fajerwerków” jakie wydobywają

tam zanurzać. Na utrudnienia w nurkowaniu mają

się z niższych kondygnacji wraku. Rozmiar statku

wpływ bardzo silne prądy powierzchniowe i pod-

również wprawia w zachwyt. Ponad 100-metrowy

wodne zmieniające swój kierunek w zależności od

olbrzym nakłania nas do podwójnych odwiedzin:

pory dnia, brak referencji, odległość od brzegu oraz

pierwsze nurkowanie wokół wraku dla ocenienia

tłumy (!!!) nurkujących turystów. Bardzo ważną rolę

i zachłyśnięcia się wielkością i pięknem tego pod-

odgrywa tu doświadczony przewodnik, który po-

wodnego olbrzyma. Drugie umożliwia penetrację

winien mieć bogatą historię w nurkowaniu na tym

większych przedziałów. Nieopodal wraku znajduje

konkretnym wraku, by wiedzieć, jak bezpiecznie

się kotwica, która – swoją drogą – jest idealnym

przeprowadzić wyprawę i jak poprowadzić grupę,

miejscem do kotwiczenia łodzi safari pozostających

aby ta w pełni czerpała przyjemność z zanurzenia.

na miejscu przez noc. Należy podkreślić, że nurkowania na zatopionym frachtowcu nie należą do

Ten majestatyczny statek przyciąga swoim urokiem

najłatwiejszych, dlatego osoby

tysiące płetwonurków każdego roku. Jedni docenia-

niedoświadczone i począt-

ją jego piękno, opuszczają go zachowując w pamięci

kujące nie mogą się

urok i wyjątkowość. Natomiast pozostali nie potrafią sprawować się odpowiedzialnie i niszczą to podwodne cudo, czy to przez brak umiejętności nurkowych, czy też zwykłą niedbałość. Do zniszczeń w dużym stopniu prowadzi brak

pro-

© thethistlegormproject.com


pomocą lin. Cumowanie jest bardzo trudną sztuką

Zachwyca on swoją wielkością, bogactwem wrażeń, dostępnością oraz różnorodnością i kolorami podmorskiego życia.

i wymaga doświadczenia, ogromnej wiedzy i mapy statku w głowie, by przymocować linę w taki sposób, aby ani ona, ani wrak nie uległy zniszczeniu. Warto wspomnieć, że każda łódź safari musi być zacumowana w dwóch różnych miejscach na wraku, aby utrzymać stabilizację. Duże łodzie safari,

SS Thistlegorm należy do

pozostające na miejscu nurkowym na noc muszą

miejsc, które się kocha

użyć 4–5 lin, aby zachować równowagę. Jedna

i nigdy nie zapomina.

łódź = dwie liny, kilka łodzi = kilkanaście lin… niech część będzie źle zakotwiczona, a nieszczęście gotowe. Co więcej, w okresie letnim codziennie bardzo często możemy spotkać średnio 8 łodzi nurkowych

78

fesjonalizmu i doświadczenia w cumowaniu łodzi

z Sharm el-Sheikh i Hurghady. Na każdej znajduje

nurkowych na wraku. Jeszcze do niedawna prze-

się ok. 25 nurków, wykonujących po 2 nurkowania,

wodnicy i instruktorzy przywiązywali łodzie safari

co nam daje 200 płetwonurków i 400 nurkowań…

łańcuchami i metalowymi przewodami do rucho-

Nurkowie niedoświadczeni, z kiepską pływalnością

mych lub wrażliwych części statku. Dziś wyznaczone

oraz bez odpowiedniego nadzoru obijają się o kru-

są punkty na wraku, do których można kotwiczyć za

che części wraku i celowo ingerują w jego stan,


wraki

np. zdrapując osad i rdzę z maszynerii, aby zobaczyć

destrukcji (dzisiaj już niestety nie zobaczymy masz-

ukryty napis, co powoduje nieodwracalne szkody.

tów, mostku kapitańskiego, małych naboi i kara-

Żelazna Dama jest nie tylko pięknością samą w so-

binów) utworzono kilka projektów, które walczą

bie, ale również domem dla wyjątkowych, barwnych

o ustanowienie limitu dziennego łodzi nurkujących

raf koralowych oraz podwodnych stworzeń, takich

na wraku, wyznaczenie przewodników/instrukto-

jak barakudy, tuńczyki, skrzydlice, strzępiele, bła-

rów, upoważnionych do cumowania łodzi safari

zenki. Wspomniane powyżej pęcherze powietrza,

oraz wyznaczenie miejsc do cumowania. Udało się

mimo, że cieszą oko, mają wpływ na korozję przez

osiągnąć ostatni punkt, chociaż nie wszyscy kapi-

znajdujący się w nich tlen. Aby uchronić SS Thistle-

tanowie ze swoimi załogami biorą sobie do serca

gorm od dalszej zatrważającej

dobro spuścizny narodowej. Naszym obowiązkiem jest szanować podwodne piękno, zarówno to stworzone przez Matkę Naturę, jak i przez ludzkie ręce. Pamiętajmy o tym, gdy następnym razem wskodo wody.

© thethistlegormproject.com

czymy

SS Thistlegorm

ładunek

brytyjski krążownik handlowy

●●

samochody ciężarowe Leyland i Albion

●●

samochody ciężarowe Morris Commercial

●●

pojazdy opancerzone Universal Carrier

●●

motocykle Norton 16h i BSA m20

●●

karabiny maszynowe Bren

●●

amunicja

●●

karabiny Lee Enfield

Data budowy

– kwiecień 1940

Data zatonięcia Wyporność

– październik 1941

– 4 898 ton

Wymiary

●●

buty wellington

●●

długość – 126 m

●●

części do samolotów

●●

szerokość – 18 m

●●

wagony

●●

2 lokomotywy parowe LMS Stanier Class 8F

załoga – 41 ofiary –

9

przebyte podróże

●●

do Ameryki po szyny kolejowe i części do samolotów

zbrojenie

●●

do Argentyny po zboże

●●

120 mm działo przeciwlotnicze

●●

do zachodnich Indii po cukier i rum

●●

karabin maszynowy

●●

ostateczna do Kanału Sueskiego

Informacje: http://thethistlegormproject.com

perfectdiver nr 2/2018

79


artykuł sponsorowany

Portal głębokich możliwości –

ILiveUnderWater.com Kto z nas nie miał nigdy problemu ze znalezieniem najlepszych miejsc nurkowych? Będąc w jakimś miejscu na wakacjach, czy planując wyjazd chcielibyśmy zobaczyć najatrakcyjniejsze miejsca. Do tego niemałym problemem może być namierzenie centrum nurkowego, które nas wesprze sprzętowo i koleżeńsko jako lokalny przewodnik w dobrej cenie. W odpowiedzi na tę potrzebę powstał portal ILiveUnderWater.com

Europa, Turcja i Egipt – nurkowanie za jednym kliknięciem Flagową funkcjonalnością portalu jest wyszukiwarka miejsc nurkowych, jakiej jeszcze nie było. Nigdy dotąd nikt nie zainwestował w komercyjny produkt, który będzie zupełnie bezpłatny dla nurków.

Zasada działania jest prosta i intuicyjna – wystarczy wpisać nazwę interesującego Cię regionu, miasta, miejsca lub wraku, a na mapie ukażą się markery pokazujące interesujące

Cię punkty w danej lokalizacji. To, co możesz znaleźć to tysiące miejsc nurkowych i centrów w jednym widoku dzięki zaledwie kilku kliknięciom. Markery na mapie wskazują: centra

nurkowe, bazy, wraki, jeziora i rzeki, jaskinie i kamieniołomy, a także inne miejsca, jak choćby rafy koralowe. Po kliknięciu w szpilkę, wyświetla się strona z opisem lokalizacji, zawierającym takie informacje, jak głębokość, ostrzeżenia, opis miejsca i wiele więcej. Bazy i centra opatrzone są dodatkowo danymi kon-


taktowymi. Możliwe jest znalezienie centrów z pełną listą usług, które są w nich świadczone, jeżeli już zainwestowały w swój wizerunek na arenie międzynarodowej. Wiele z centrów jest partnerami portalu. Portal ILiveUnderWater.com pozwala nie tylko na wyszukiwanie miejsc do nurkowania, ale także znalezienie wymarzonej wycieczki w terminie Twojego urlopu.

prowadzą także bloga, którego dedykują szukającym wiedzy. Znaczną część z publikowanych wpisów stanowią swego rodzaju przewodniki nurkowe po krajach. Prócz nich na blogu znalazło się miejsce na wiele innych interesujących kwestii. Blog z założenia ma być kopalnią wiedzy tematycznej i jest platformą, na której będą pisały znane osoby ze świata nurkowego. W przyszłości portal ma pełnić także funkcję społecznościową, zastępując odchodzące do

Przez długi czas szukałam narzędzia, które gromadziłoby wszystkie niezbędne informacje o nurkowaniu w danym regionie w jednym miejscu. I w końcu trafiłam na ILiveUnderWater.com. Super! ~Anna

Wszystkie drogi prowadzą do centrum nurkowego ILiveUnderWater.com powstał po to, aby skrócić drogę kontaktu pomiędzy (obecnymi i przyszłymi) nurkami, a osobami organizującymi kursy i wyjazdy. Dlatego każde centrum może zarejestrować się do bazy na stronie, a także dać się wyróżnić dzięki specjalnej opcji PRO. Wystarczy zalogować się przez specjalny formularz na stronie i dołączyć do jednego z blisko 2000 centrów nurkowych w bazie. Reklamowanie swoich usług nigdy nie było łatwiejsze! Bądź tam, gdzie szukają Cię klienci.

Nie spodziewałem się, że jest tyle miejsc do nurkowania. Ten portal otwiera oczy na nowe wyzwania. ~Tomasz

Nie tylko wyszukiwarka Portal ILiveUnderWater.com to nie tylko wyszukiwarka, ale też kompendium wiedzy na temat nurkowania. Założyciele portalu z pasją

lamusa fora internetowe. Dzięki temu nurkowie będą mogli w prosty sposób dzielić się swoją wiedzą i doświadczeniem, a także zawierać nowe znajomości. Dynamiczny rozwój Atutem portalu jest fakt, że odpowiada na autentyczne problemy i prośby pasjonatów życia pod wodą. ILiveUnderWater.com wciąż rozwija się, korzystając z przyjacielskich relacji środowiska nurkowego. Lokalizacji szukać można w Europie, Turcji i Egipcie, a w przyszłości usługa obejmie swoim zasięgiem cały świat.

Bardzo lubię bloga I Live Under Water. Jestem osobą, która dopiero zaczyna przygodę z nurkowaniem, i jest to dla mnie źródło informacji. ~Robert

Zanurkuj na ILiveUnderWater.com i daj się oczarować podwodnemu światu!


p r z y r o da

Mewy

rozwrzeszczane i niepokorne

82


Tekst i zdjęcia wojciech jarosz

Woda, szczególnie w słonej wersji, kojarzyć się musi z białymi, krzykliwymi ptakami. Nawet tym, którzy morze znają z obrazków. Skoro jest morze, muszą być i mewy! Nie sposób nie natknąć się na te ptaki będąc na wybrzeżu morskim, a i w głębi lądu takie spotkanie nie zaskakuje. Mewy dają znać o sobie przede wszystkim głośnym jazgotem, który jest tym głośniejszy, im większa jest liczba ptaków w okolicy.

perfectdiver nr 2/2018

83


W

sąsiedztwie dużych kolonii lęgowych hałas

wione pytanie. Mewy są tam, gdzie mogą znaleźć

jest rzeczywiście piekielny. Są i inne aspek-

coś do jedzenia. A że natura nie lubi wydatkować

ty bytowania mew, których przeoczyć się nie da

energii bez potrzeby, ptaki te wybierają miejsca,

(a czasami ominąć). Jak to więc jest naprawdę, czy

w których o pokarm jest najłatwiej. Co jest pokar-

to my weszliśmy na tereny od zawsze należące do

mem mew? Moja niespełna pięcioletnia córka na

tych białych lotników, czy też same ptaki postano-

takie pytanie bez wahania odpowiada, że ryby. I to

wiły poszukać szczęścia między ludźmi?

jest oczywiście prawda, tyle że nie cała. Łatwiej byłoby chyba wymienić to, czego mewy nie jedzą, bo

84

Dawniej wierzono, że mewy fruwające za statka-

w istocie ich menu potrafi być niezwykle różnorod-

mi to dusze marynarzy, którzy w morzu odeszli na

ne. Rzecz jasna są w tym względzie pewne różnice

wieczną wachtę. Nawet w najtrudniejszych warun-

między poszczególnymi gatunkami mew, ale więk-

kach pogodowych ptaki nie przestawały przecież

szość z nich ugania się za pokarmem zwierzęcym

pilnować łodzi, niejako opiekując się nimi. Jakkol-

i to w zasadzie w każdej postaci (także całkiem już

wiek romantycznie to nie brzmi, to w rzeczywi-

nieświeżej). Nie są to tylko ryby, ale także odpo-

stości motywacją mew do przebywania w pobliżu

wiednie pod względem rozmiarów ssaki, ptaki,

statków raczej była i jest chęć załapania się na od-

gady i płazy, gdy o kręgowcach mowa. Ponadto,

padki z sieci połowowych, a nie stróżowanie mary-

całe spektrum bezkręgowców, wśród których są

narzom. Nie bez przyczyny mewy chętniej fruwają

niekoniecznie tylko organizmy zaliczane przez nas

za kutrami poławiającymi ryby niż za tankowcami,

do „owoców morza”, ale też np. mięczaki, dżdżow-

okrętami wojennymi czy barkami. No chyba, że te

nice i owady, które przecież tak chętnie pozyskują

ostatnie transportują odpadki na wysypisko śmie-

na polach, często wręcz towarzysząc pracującym

ci… I tu znajdujemy odpowiedź na wcześniej posta-

traktorom. W diecie mew mogą znajdować się


przyroda

również produkty roślinne. Znane są przypadki

gołąbka zapolować, zresztą w towarzystwie wron

spożywania przez mewy usuwanych z browarów

(wydarzyło się to nie raz i przytrafiło się ptakom

odpadów po produkcji piwa, kończące się… upoje-

wypuszczanym i przez Benedykta XVI, i przez Fran-

niem alkoholowym.

ciszka). Skoro już mowa o papieżach i ich związkach z mewami, to warto wspomnieć, że jedynym

Zachowania związane ze zdobywaniem przez te

okrętem pod polską banderą, na którym przebywał

ptaki pożywienia nie dodają im uroku w oczach

i pływał Jan Paweł II był trałowiec (po późniejszej

co bardziej wrażliwych i mniej odpornych na, na-

przebudowie niszczyciel min) ORP Mewa – działo

zwijmy to, ciemną stronę natury. Mewy bowiem

się to podczas pielgrzymki do Polski w 1987 r.

posuwać się mogą do kanibalizmu. Co wydawać się może dosyć przerażające, mogą wykradać pi-

Wracając do wątku dotyczącego zdobywania poży-

sklęta swoich sąsiadów w kolonii, a obserwowano,

wienia należy wspomnieć, iż mewy często ucieka-

że pożerały nawet własne pisklęta. Niekiedy wcale

ją się do praktyk iście zbójeckich. Bezpardonowo

nie czekają na wylęgnięcie się ptasich maluchów,

atakują inne ptaki, którym udało się zdobyć coś do

lecz podkradają sobie nawzajem jaja w celach ku-

jedzenia, zmuszając je by swoją zdobycz porzuciły.

linarnych. Zdarza się, szczególnie wśród przedsta-

Spotyka to często ptaki nurkujące (np. kormorany,

wicieli większych gatunków mew, że zapolują na

łyski), które nie mogąc się opędzić od napastnika

dorosłe i wcale nie małe ptaki. Czasami robią to

oddają mu to, co stało się przedmiotem ataku. Nie

w świetle jupiterów! Tak było na Placu świętego Pio-

tylko ptaki narażone są na mewie piracenie – nie

tra w Watykanie, gdy z okien Pałacu Apostolskiego

przepadają za mewami z pewnością ci, którym

papież wypuścił „gołąbka pokoju”, a nie do końca

bezceremonialnie ukradły z talerza świeżo podaną

pokojowo nastawiona mewa postanowiła na tegoż

rybę na tarasie nadmorskiej restauracji – wystar-

perfectdiver nr 2/2018

85


Mewy są tam, gdzie mogą znaleźć coś do jedzenia. czy moment nieuwagi! W takich sytuacjach można dostrzec niemałą bystrość mew. Uczą się szybko co się opłaca i modyfikują swoje zachowania tak, by jeszcze skuteczniej zdobywać pokarm. Potrafią na przykład rozbijać muszle mięczaków zrzucając je z wysokości na twarde podłoże. Opisywano

A że natura nie lubi wydatkować energii bez potrzeby, ptaki te wybierają miejsca, w których o pokarm jest najłatwiej.

również skuteczne próby wabienia ryb poprzez rozrzucanie okruchów pożywienia na powierzchni wody. Co ciekawe, zdobyta wiedza może być prze-

86

kazywana dalej, najczęściej przez podpatrywanie

re są powszechne na wysypiskach. A czy coś zjada

i naśladownictwo, a zdarza się i tak, że mewy współ-

mewy (pytanie dotyczy osobników dorosłych, bo na

pracują w grupie. Jednym z najciekawszych na to

jaja i pisklęta zawsze jest długa kolejka chętnych)?

przykładów jest zbiorowe tupanie w powierzchnię

W zasadzie tylko ptaki szponiaste realnie im zagra-

gruntu by naśladować odgłos padającego deszczu,

żają. Widuje się bieliki atakujące mewy, również

co skutecznie wywabia dżdżownice wprost pod

w jadłospisie większych sokołów mogą się te ptaki

nogi (i dzioby!) czyhających na nie ptaków. Mewy

pojawiać. Mewy często wykazują zadziwiający brak

już dawno nauczyły się, że sporo jedzenia można

zrozumienia powagi sytuacji i gdy dostrzegą duże-

znaleźć w okolicach siedzib ludzkich. Regularnie pa-

go ptaka drapieżnego próbują go przegonić. Za-

trolują one miejsca wywożenia śmieci, gdzie żywią

skoczony i szukający spokoju często podwija ogon

się samymi odpadkami, ale też np. gryzoniami, któ-

i ustępuje mewom. Tego typu obrazki obserwuje


przyroda

się najczęściej w pobliżach mewich kolonii. Zanie-

i duże. Największa jest, występująca także na pol-

pokojone ptaki solidarnie stają w obronie swoich

skim wybrzeżu, mewa siodłata, której rozpiętość

piskląt i razem przeganiają intruza.

skrzydeł sięga 1,7 m. Na drugim biegunie jest mewa mała z rozpiętością w okolicach 0,7 m. I ten gatunek

Mewy to nieco ponad 50 gatunków taksonomicznie

można zaobserwować nad Bałtykiem. Niezależnie

zgrupowanych w podrodzinie mew (Larinae) nale-

od wielkości skrzydeł, ich długość i kształt czyni

żącej wraz z rybitwami i brzytwodziobami do ro-

z mew bardzo sprawnych lotników. Potrafią one

dziny mewowatych (Laridae) w rzędzie siewkowych

świetnie wyczuwać i wykorzystywać prądy wstępu-

(Charadriiformes). Są to najczęściej ptaki o upierze-

jące długo unosząc się bez poruszania skrzydłami.

niu w kolorze białym i szarym. Ubarwienie młodych różni się od tego u ptaków dorosłych utrudniając

Mewy są grupą kosmopolityczną – można je

ich oznaczenie, które nawet dla ptaków dorosłych

spotkać na wszystkich kontynentach, nawet na

nie zawsze jest łatwe, szczególnie w odniesieniu

wybrzeżach Antarktyki, a także w Arktyce. Część

do blisko spokrewnionych gatunków. W sezonie

gatunków występuje tylko w określonych miej-

lęgowym wzór ubarwienia jest inny niż poza nim.

scach, jak np. mewa galapagoska (ciekawa z wielu

Wyraźny dymorfizm płciowy (różnice w budowie

względów, m.in. jest gatunkiem terytorialnym i nie

i ubarwieniu pomiędzy samicami i samcami) u tych

tworzy zwartych kolonii), jednak wiele gatunków

ptaków nie występuje. Część gatunków w okresie

ma szeroki zasięg występowania. Najczęściej spo-

godowym posiada charakterystyczny ciemny kap-

tyka się je w pobliżu wybrzeży morskich lub nad

tur na głowie, jak niekiedy nazywa się taki sposób

zbiornikami śródlądowymi – nurkom towarzyszą

ubarwienia. Przykładem może być najpowszech-

w zasadzie zawsze (no chyba, że ktoś nurkuje wy-

niejsza mewa w Polsce (Euroazja) – śmieszka, ale

łącznie w jaskiniach), podobnie jak miłośnikom

także pozostałe gatunki z rodzaju Chroicocephalus

wszystkich innych sportów i aktywności wodnych

(z greckiego kolorowa głowa). Mewy bywają małe

i nadwodnych. Wyjątkowa pod kątem miejsca by-

perfectdiver nr 2/2018

87


Niezależnie od wielkości skrzydeł, ich długość i kształt czyni z mew bardzo sprawnych lotników. Potrafią one świetnie wyczuwać i wykorzystywać prądy wstępujące

pić wodę morską, ponieważ posiadają gruczoły solne, które umożliwiają im usuwanie nadmiaru soli z organizmu. Mewa widłosterna po odbyciu lęgów na Wyspach Galapagos udaje się na pełne morze. Gatunek ten charakteryzuje niespotykany u mew nocny tryb życia. Poluje ona na ryby i kała-

długo unosząc się bez

marnice w świetle księżyca, do czego jest świetnie

poruszania skrzydłami.

przystosowana. Mewy mają doskonały wzrok, ale widłosterna posiada największe oczy wśród mew, a w nich świetnie wykształconą błonę odblaskową. Jej zadaniem jest odbijanie światła w kierunku fo-

towania jest mewa szara (nie mylić z siwą), która

toreceptorów i tym samym poprawiania jakości

gniazduje w wyjątkowo suchym miejscu, bo na

widzenia (obecność błony odblaskowej u zwierząt

pustyni Atakama w Ameryce Południowej. Poza

dobrze widzących przy słabym oświetleniu lub jego

sezonem lęgowym zachowuje się jak przystało na

braku jest przyczyną świecenia oczu, na które pad-

mewę i przebywa na wybrzeżu Pacyfiku, ponieważ

nie snop światła, np. z latarki). Gdy w kolejnym se-

jak wiele gatunków zmienia miejsce przebywania

zonie nadejdzie czas na powrót do gniazda, mewy

po odbyciu lęgów. Większość na niewielkie jak na

odtwarzają te same pary – są zazwyczaj monoga-

ptaki odległości, choć są wyjątki – mewa preriowa

miczne i chętnie korzystają z tych samych miejsc,

leci z Kanady aż na południe Ameryki Łacińskiej.

w których odbywały poprzednie lęgi. Takie powroty

Część gatunków po lęgach staje się ptakami typowo

mogą mieć wiele odsłon, bo niektóre mewy doży-

pelagicznymi, czyli żyjącymi na otwartym morzu. Ze

wają kilkudziesięciu lat!

względu na obecność błony pławnej świetnie pły-

88

wają więc odpoczynek na powierzchni wody nie na-

Podpatrując następnym razem zdolności lotnicze

stręcza żadnych problemów. Ponadto mewy mogą

mew pilnujcie swojej kanapki. I psa, jeśli macie Yorka!


perfectdiver nr 2/2018

89


p l a n e ta z i e m i a

Bałtyk

niezwykłe morze dla każdego

Tekst i zdjęcia Agata Turowicz

Zimne, ciemnie i tajemnicze – Bałtyk to niezwykłe i jedyne w swoim rodzaju morze na całym świecie. Niepowtarzalność Morza Bałtyckiego spowodowana jest tym, że powstało zaledwie 12 000 lat temu, co czyni je najmłodszym morzem na Ziemi. W trakcie formowania Bałtyk raz był morzem, a raz jeziorem. W znanym nam dzisiaj kształcie uformował się dopiero 3 000 lat temu.

90


P

ołożenie geograficzne, duży dopływ wody słod-

Jednak nie tylko pasjonaci nurkowania wrakowego

kiej z rzek oraz opady deszczu odpowiedzialne

odnajdą w nim swoje ulubione miejsca. Wody Bał-

są za kolejną cechę wyróżniającą Morze Bałtyc-

tyku to dom dla wielu niezwykłych organizmów. To

kie – jest ono bowiem najsłodszym morzem na na-

właśnie tutaj można spotkać kuzynów koników mor-

szej planecie. Średnie zasolenie mórz i oceanów

skich czyli iglicznię i wężynkę, które aby pozostać bez-

wynosi ok 35‰ podczas gdy wody Morza Bałtyc-

pieczne swoim kształtem i zachowaniem przypomi-

kiego mają średnią wartość 7‰.

nają trawę morską, w której żyją. Na płytkich wodach często możemy obserwować ławicę cierników, które

Dzięki obu tym cechom dla naukowców Bałtyk jest

jeśli będziemy mieć szczęście, pokażą nam się w swo-

doskonałym obiektem do badań i obserwowania

ich błękitno-czerwonych barwach godowych. Wśród

zmian jakie mogą zachodzić w młodych morzach.

kamienistego dna z łatwością dostrzeżemy babki by-

Dla nurków natomiast to świetne miejsce, żeby

cze budujące swoje gniazda oraz różne gatunki kra-

zgłębiać tak niecodzienne i niepowtarzalne wody.

bów podążających po dnie w poszukiwaniu pożywienia. Możemy nurkować wśród unoszących się w toni

Morze Bałtyckie to skarbnica historii i raj dla nur-

kapeluszy niegroźnych meduz. Wprawne oko nurka

ków kochających eksploracje wraków. Niskie za-

z pewnością zauważy prawie przezroczyste krewetki

solenie, stosunkowo zimna woda oraz niewielka

chowające się przy kamieniach lub wśród bałtyckiej

ilość organizmów poroślowych pozwalają zacho-

roślinności. A to tylko jedno z niewielu zwierząt, które

wać wraki statków na dnie Bałtyku w praktycznie

warto zobaczyć w Morzu Bałtyckim.

nienaruszonym stanie. To właśnie tutaj, pomiędzy wyspami Gotlandią i Olandią, szwedzka ekspedy-

Bałtyk kryje w sobie wiele tajemnic, które tylko

cja, badająca sonarem dno morskie napotkała

czekają, aż ktoś je odkryje. Każdy znajdzie w nim

wrak, którego zatonięcie datuje się na XIV wiek.

coś dla siebie. Zarówno amatorzy nurkowań wra-

Burzliwa historia regionu Europy, w którym po-

kowych jak i płetwonurkowie kochający podwodne

łożone jest Morze Bałtyckie sprawiła, że tylko

życie. Aby przeżyć wspaniałą przygodę wystarczy

w polskiej strefie na jego dnie spoczywa około

tylko zanurzyć się w bałtyckich wodach i podziwiać

tysiąca jednostek.

ich niepowtarzalne piękno.

perfectdiver nr 2/2018

91


wiedza

Terenowe laboratorium badawcze na hańczy Badacze DAN Irena Kosowska, Davide Bastiani

Zdjęcia krzysztof kapusta

Na początku listopada 2018 przedstawiciele Divers Alert Network przeprowadzili Zaawansowane Terenowe Laboratorium Badawcze (Advanced Diving Safety Lab) na najgłębszym jeziorze w Polsce – na Hańczy. Chcemy Wam przybliżyć cel i przebieg badań oraz wskazać, jak do wzrostu bezpieczeństwa nurkowania może przyczynić się każdy z nurków.

92


Divers Alert Network, czyli DAN, jest organizacją non-profit, założoną w 1983 roku, aby zwiększać bezpieczeństwo nurkowania. Dziś zrzesza ponad 400 000 nurków na całym świecie. Misją DAN jest pomaganie nurkom poprzez zapewnianie pomocy medycznej w nagłych wypadkach nurkowych, promowanie bezpiecznego nurkowania, promowanie znajomości zasad udzielania pierwszej pomocy oraz prowadzenie badań naukowych. Właśnie realizacja celu tej misji przyświecała listopadowemu DSL.

Kogo badaliśmy?

wywiad dotyczący ich historii nurkowej i doświadczenia oraz ankiety medyczne. Następnie każdy nu-

Naszym głównym celem było przebadanie i udo-

rek przed wejściem do wody oddawał próbkę krwi

kumentowanie głębokich nurkowań technicznych,

i moczu. Po zrealizowaniu samodzielnie zaplano-

które wciąż są obszarem mocno niezbadanym. Po-

wanego nurkowania, ponownie badaliśmy zarówno

równywaliśmy ilości pęcherzyków przy tych samych

krew i mocz, ale tym razem interesowało nas rów-

głębokościach i zbliżonych profilach nurkowych,

nież to, co dzieje się z pęcherzykami w krwiobiegu

dla nurków OC i CC, różnych mieszanek gazowych,

nurka – tu realizowaliśmy badanie Dopplerowskie

dla kobiet i mężczyzn, a także używających skute-

oraz echo obrazowe, zarówno żyły głównej dol-

ra i napędzanych tylko mięśniami własnych nóg

nej dostarczającej „gazowaną” krew do serca, jak

w płetwach.

i żył w łydkach – tu najbardziej interesowały nas mięśnie. Każdy nurek udostępniał też pełen profil

Co badaliśmy?

nurkowy z komputera oraz wypełniał ankietę po nurkowaniu. Wszystkie te dane służą jak najpeł-

W laboratorium terenowym usytuowanym na tzw.

niejszemu zobrazowaniu procesów zachodzących

„trzecim parkingu” przeprowadzaliśmy z nurkami

w naszych ciałach.

perfectdiver nr 2/2018

93


Doppler Ultrasound – wykrywanie mikropęcherzyków Sygnał audio jest rejestrowany między trzecim i czwartym żebrem, na lewym końcu mostka. Pęcherzyki są monitorowane od zera do około 90 minut po nurkowaniu: około 30 minut najprawdopodobniej wystąpi szczyt.

Badanie Echokardiograficzne – wykrywanie mikropęcherzyków Po umieszczeniu sondy na klatce piersiowej sygnał jest rejestrowany, a komory serca są monitorowane. Ten test może pokazać obecność bąbelków po nurkowaniu.

Gęstość/ alkaliczność moczu – wskazuje na poziom nawodnienia Test gęstości moczu określa ciężar właściwy moczu, który zależy od stanu nawodnienia nurka. Dla zdrowego człowieka gęstość moczu wynosi 1015–1025 kg/m³. Sposób przeprowadzenia testu: po spontanicznym oddaniu moczu, próbkę moczu zbiera się w jednorazowym plastikowym pojemniku i bada za pomocą refraktometru.

Hemoglobina/ Hematokryt – nawodnienie i dużo więcej Pobranie niewielkiej próbki krwi pozwala określić ilość hemoglobiny we krwi, a także stan nawodnienia. Co więcej, zmiany hemoglobiny mogą pośrednio wskazywać na aktywację odpowiedzi stresowych związanych z nurkowaniem.

94


wiedza

Jak możesz pomóc?

Algorytmy dostępne online przeanalizują nasz profil nurkowy i pokażą nam w czasie rzeczywi-

Zaawansowane Laboratoria Badawcze nie odbywa-

stym, na bazie analizy wg modelu Buehlmann

ją się często, ale każdy nurek, po każdym nurkowa-

ZH-L16, nasz „idealny profil” nałożony na nasze

niu, może wnieść wkład do bazy danej tworzonej

faktycznie wykonane nurkowanie. Dostaniemy tez

i analizowanej przez badaczy DAN.

informację zwrotną, na ile wg badaczy DAN bezpieczny jest nasz profil nurkowy, jakie podjęliśmy

Wystarczy zarejestrować się na https://www.diver-

ryzyko dekompresyjne.

safetyguardian.org Co więcej, dane po poddaniu anonimizacji, zostaCelem projektu Diver Safety Guardian jest zebra-

ną dołączone do globalnej bazy danych, liczącej już

nie jak największej ilości różnorodnych nurkowań

ponad pół miliona profili. Może z niej skorzystać

oraz informacji na ich temat udzielonych bezpo-

każdy nurek – członek DAN, aby ocenić swój styl

średnio przez nurka w formie ankiety. Portal jest

nurkowania i styl podejmowanego ryzyka. Wierzy-

narzedziem intuicyjnym, dedykowanym zarówno

my, że zaangażowanie w takie działanie sprawia,

nurkom na obiegu otwartym jak i zamkniętym,

że lepiej planujemy nurkowania, a co za tym idzie,

a także dla freediverów.

zwiększamy ich bezpieczeństwo.

perfectdiver nr 2/2018

95


Co to jest teoretyczny profil nurkowy, który otrzymasz w Diver Safety Guardian? Parametry Twojego prawdziwego, zrealizowanego nurkowania, takie jak maksymalna głębokość i czas, zostaną skorelowane z teoretycznym profilem bezpiecznym (tzw. nurkowanie idealne), wygenerowanym na bazie najaktualniejszej wiedzy medycznej i nurkowej. To pomoże Ci jeszcze lepiej planować Twoje przyszłe nurkowania. Możesz też wykorzystać narzędzie do jeszcze efektywniejszych debriefingów z Twoimi studentami nurkowymi. Baza danych zawiera ponad 122 000 profili nurkowych od ponad 8 000 nurków.

Przeprowadzenie tak zaawansowanych badań było

jącym nas producentom sprzętu – Seacraft i Santi.

możliwe dzięki doskonałej organizacji i zaangażo-

Szczególne podziękowania należą się dr Adamowi

waniu wielu ludzi.

Koleśnikowi, który umożliwił obrazowy zapis echo serca bezpośrednio na nurkowisku – na taką ska-

96

Dziękujemy szczególnie Bazie Banana Divers i Jar-

lę dla nurków nie będących na co dzień nurkami

kowi Bekierowi, a także nurkom z CN Deep Adven-

„doświadczalnymi” prawdopodobnie pierwszy raz

ture, CN Seahorse i CNN Krokodyle oraz wspiera-

w Polsce! Bez Was nie byłoby to możliwe!



p r z y r o da

W rzece… Tekst i zdjęcia paweł vogelsinger

Ś

Współpraca beata konowrocka

wiat wody przyciągał mnie od dzieciństwa. Prze-

Pochłonęła mnie akwarystyka, dzięki której mo-

siadywanie nad rzeką było ulubionym sposo-

głem mieć je w zasięgu ręki. Ale i to nie dawało mi

bem spędzania wolnego czasu. Łapałem do słoika

całkowiego zadowolenia.

przeróżne wodne żyjątka, a potem poświęcałem długie chwile na ich obserwacje. Jednak to ryby za-

Wtedy zrodził się pomysł dosłownego zanurzenia

wsze były w centrum zainteresowania – zbyt zwinne

w świat, który mnie fascynował. Odkryłem nurko-

i sprytne, by łatwo dały się schwytać. Przyszła więc

wanie. Jednocześnie rozwijała się moja pasja filmo-

kolej na wędkarstwo i radość z każdego udanego

wania. Rejestrowania w obiektywie ulotnych chwil,

połowu. Z reguły nie zabierałem ryb, większość tra-

wyjątkowych wrażeń, jakich doświadczałem. Zoba-

fiała z powrotem do wody. Chodziło głównie o to,

czyć życie podwodne z bliska, a przede wszystkim

żeby się napatrzeć i nacieszyć ich bliskością.

uczestniczyć w nim, to było nareszcie spełnienie marzeń. Nadszedł ten długo oczekiwany czas, gdy rzeki

Z czasem przekonałem się, że wędkowanie nie

zaczęły odkrywać przede mną swoje tajemnice.

do końca daje mi satysfakcję. Ryba jedynie jako

98

trofeum na haczyku? Dla mnie to zbyt banalne.

Ludzie często reagują zdziwieniem, gdy słyszą, że

Doświadczyć bezpośredniego kontaktu z żywymi

nurkuję w rzekach i to właściwie... na płyciznach.

rybami. Dotknąć, pogłaskać, poznać świat, w któ-

Zamieszkują je głównie drobne gatunki. I co może

rym żyją – to wszystko było moim pragnieniem.

być w tym pasjonującego? Wydawałoby się, że wiel-


Kleń

Nurkowanie w płytkich rzekach miłośnikom

Nurkowanie w płytkich rzekach miłośnikom przyrody może zapewnić wiele atrakcji. Zachwycają wi-

przyrody może zapewnić

doki – szczególnie tam, gdzie rzeki płyną poprzez

wiele atrakcji. Zachwycają

dzikie, leśne tereny. Obserwacje zaczynają się od

widoki – szczególnie tam, gdzie rzeki płyną poprzez dzikie, leśne tereny.

pierwszej chwili przybycia nad wodę. Przy jej dobrej przejrzystości już z brzegu widać, co czeka nas po zanurzeniu. Przyglądanie się tafli wody także przynosi wiele niespodzianek. To ryby pobierające pokarm, nadwodna roślinność i krążące wokół niej owady. Przy odrobinie szczęścia można natknąć się i na większe zwierzęta związane ze środowiskiem wod-

kie jest ciekawsze od małego. Zwierzęta o imponu-

nym, takie jak wydry, bobry, różne gatunki ptactwa.

jących rozmiarach. Ogromne, otwarte przestrzenie. Przepastne głębiny. Z pewnością to robi wrażenie.

Po zanurzeniu i przepłynięciu dłuższego odcinka

Ale moją wyobraźnię bardziej rozbudza to, co małe

danej rzeki na pewno zaskoczy wspaniałe urozma-

i niepozorne.

icenie podwodnych krajobrazów – zarówno roślinności, jak i podłoża. Uwielbiam rzeki ze względu na

Na wielkim można dostrzec dokładnie każdy szcze-

ich nieprzewidywalność, różnorodność biotopów,

gół. Mini i mikro ma swoje sekrety, niewidoczne na

bogactwo gatunków fauny i flory. Napotkać w nich

pierwszy rzut oka. Zauważyłem, że mniejsze ryby

można poza rybami rozmaite mikroorganizmy. Od

są często lekceważone i niedoceniane.

ledwo widocznego gołym okiem planktonu poprzez całą gamę skorupiaków, mięczaków, larw wodnych

A przecież wszelki drobiazg jest ważnym elemen-

aż po takie ciekawostki jak gąbki słodkowodne

tem całego ekosystemu – bez niego nie istniałyby

i drapieżne rośliny. Wspaniała jest możliwość od-

większe gatunki. Wszystko jest spójną całością.

krywania rzadkich i chronionych okazów!

perfectdiver nr 2/2018

99


Głowacz pręgopłetwy

Lin

Wielkim plusem rzecznego nurkowania jest fakt, że

jątkowo cierpliwi mają szansę na podglądanie tak

ta forma aktywności dostępna jest prawie dla każ-

niesamowitych wydarzeń jak ataki drapieżników,

dego. Nie wymaga czasochłonnych przygotowań,

obrona terytorium, tarło, rozród, a nawet cały cykl

drogiego sprzętu, dalekich podróży ani specjalnych

rozwojowy poszczególnych gatunków.

umiejętności. Zazwyczaj wystarczy maska i rurka, ale warto zaopatrzyć się w cienką piankę. W rze-

Wielbiciele dużych ryb również będą zadowoleni.

kach typu górskiego, czy w czasie chłodnych pór

Mają okazję na spotkanie z nimi w licznych doł-

roku woda bywa bardzo zimna.

kach, pod gałęziami zwalonych drzew, w gąszczu bujnej roślinności. Mnie się udało zaobserwować

100

Łatwo tu o częsty i bezpośredni kontakt z mniejszy-

dość sporych rozmiarów klenie i okonie, które za-

mi rybami. Kto zechce nurkować regularnie, będzie

ciekawione podpływały blisko kamery. Żerujące na

miał możliwość niemal uczestniczyć w ich życiu.

racicznicach liny, zmagające się z bystrym prądem

Zaobserwuje sposób pobierania pokarmu, relacje

wody lipienie. Byłem świadkiem tak spektakular-

pomiędzy gatunkami, migracje wielkich stad. Wy-

nych widowisk jak polowania szczupaków.


przyroda

Głowacz pręgopłetwy

Wzdręgi

Nurkowanie na płyciznach rzek dało mi możliwość

Warto wspomnieć o tym, że nurkowanie w płytkich

podglądania wielu ciekawych i rzadkich gatunków

rzekach zapewnia mi doskonałe warunki do filmo-

ryb – były to m.in. piekielnice, kiełbie Kesslera, ślizy,

wania. Do obiektywu dociera wystarczająca ilość

kozy pospolite, przydenne głowacze. Poza aspekta-

dziennego światła, aby obraz miał odpowiednią

mi poznawczymi (obserwacje przynoszą mi wiele

ostrość i wyglądał naturalnie. Natomiast przy nur-

satysfakcji i przede wszystkim pomagają poszerzyć

kowaniu głębinowym widoczność jest ograniczona

wiedzę) duże znaczenie mają dla mnie doznania es-

lub niemal zerowa, przez co trzeba się wspomagać

tetyczne. Trudno opisać, jak cudownym przeżyciem

sztucznym oświetleniem.

jest znalezienie się pośród ławicy setek przepięknie ubarwionych strzebli potokowych, albo przy-

Światło docierające w dużych ilościach ma wpływ

glądanie się minogom podczas tarła. Przed moimi

także na możliwość podziwiania rozmaitej roślin-

oczami odbywał się urzekający spektakl, którego

ności, która w tych warunkach bujnie się rozrasta.

kulminacyjnym momentem jest taniec samca wokół samicy, zwieńczony miłosnym uściskiem. Ople-

Choć ryby znajdują się w centrum mojej uwagi,

ciona przez samca wybranka zostaje pobudzona

mam duszę odkrywcy i każda ciekawostka związa-

do złożenia ikry, którą samiec oblewa nasieniem.

na ze środowiskiem wodnym dostarcza mi wiele

Jedynym w swoim rodzaju zdarzeniem było dla

radości. W Piławie i Rurzycy udało mi się namie-

mnie karmienie dzikich ryb z ręki. Nie obawiały się

rzyć zjawiskowe gąbki słodkowodne – ich kolonie

wcale, przepływając pomiędzy moimi palcami, a na-

tworzą bardzo ciekawy, nieco mroczny krajobraz.

wet pozwalając zamknąć się w dłoni.

Natknąłem się na pływacza – niezwykłą roślinę od-

perfectdiver nr 2/2018

101


Minóg strumieniowy

Łatwo tu o częsty i bezpośredni kontakt z mniejszymi rybami. Kto zechce nurkować regularnie, będzie miał możliwość niemal uczestniczyć w ich życiu.

żywiającą się owadami. Obserwowałem drapieżne larwy ważek, które są w stanie zaatakować nawet młode rybki. Wiem, że czeka mnie jeszcze wiele nowych odkryć. Wody rzek to nieprzebrana skarbnica. Zachęcam do sprawdzenia! Mam nadzieję, że po zapoznaniu się z moją opowieścią nurkowanie w rzekach nikomu nie wyda się nudne. Tym bardziej, że wzbogaca naszą wiedzę na temat rodzimych akwenów. Zdarza się, że szukamy przygód w odległych krajach i marzymy o zwiedzaniu egzotycznych miejsc. Tymczasem pobliska niewielka rzeczka może dostarczyć nam równie silnych wrażeń, a przynajmniej wielu relaksujących chwil na łonie natury. Jak mówi stare przysłowie „Cudze chwalicie, swego nie znacie”… Samica strzebli potokowej

102




Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.