Silesia Jesień 2019

Page 7

Za górami, przyrodą i za tym, że właśnie w Bielsku-Białej ludzie mają bliżej do siebie.

silesia

WYWIAD

Najprzyjemniejsze wspomnienie z dzieciństwa…

12

Mam ich dużo, ale najprzyjemniejsze są te związane z ludźmi. Ktoś kiedyś powiedział mi, że tak naprawdę najważniejsze w życiu są spotkania, które pozwalają nam iść do przodu i się rozwijać. Dlatego właśnie myślę, że ukształtowały mnie osoby, które poznałam w dzieciństwie. Przyjaźnie z tamtych lat wciąż trwają. Ale oprócz ludzi jednym z najpiękniejszych wspomnień jest wiatr halny. Kiedy byłam dziewczynką, mieszkałam w bloku na dziesiątym piętrze przy ulicy Poprzecznej. Pamiętam, że jak jesienią wiatr intensywnie wiał, to drewniane framugi okien pod jego naporem niesamowicie drgały. Chowałam się wtedy pod kołdrę, bo bałam się, że szyba na mnie spadnie, a teraz tęsknię za tym wiatrem. Bo halny mnie uspokaja.

Jeśli mogłaby pani oprowadzić naszych czytelników po Bielsku-Białej, to czego nie zabrakłoby na pani szlaku? Na pewno pokazałabym przepiękny widok z Klimczoka nocą. Mam swoje ulubione miejsce, skąd widać całą Kotlinę Żywiecką. Docieram tam nielegalnie 25-letnią Toyotą 4Runner. I zawsze mam nadzieję, że nikt mnie nie złapie. Warto jednak zaryzykować dla takiego widoku – w jednym miejscu można zobaczyć krajobrazy od Żywca przez Łodygowice, Wilkowice, Bielsko-Białą, aż po Katowice. Oczywiście, bardzo bliski jest mi również Teatr Polski, który jest moim domem, tam właśnie spotkałam wspaniałych ludzi. Uwielbiam też stare miasto, które z każdym dniem pięknieje i bardzo się zmienia. Jest jeszcze kilka drogich mi miejsc, takich jak cukiernia Cremino, pizzeria Piccolo czy Cygański Las. Bielsko to wspaniałe miasto, w którym każdy odkryje perełkę dla siebie.

Wcześniej udało mi się zagrać wspaniałą rolę w sztuce poświęconej Wandzie Rutkiewicz. Dzięki temu przekonałam się, że są takie spektakle, które coś zmieniają w człowieku. Praca nad tą rolą uzmysłowiła mi, że mam w sobie dość siły, by zmierzyć się z podobnym wyzwaniem. Zawsze też staram się szukać prawdy, bo jeśli aktor zaczyna coś udawać, to widz z pewnością to dostrzeże. Przy serialu „Ślad” po raz pierwszy zmierzyłam się z pierwszoplanową rolą, która wymagała ode mnie intensywnej pracy. To była świetna szkoła życia i niesamowita przygoda, dużo też dowiedziałam się o sobie – tego, co chcę robić w życiu, co jest dla mnie ważne i o co nie warto walczyć. Nauczyłam się też cieszyć z drobiazgów.

O śląskich korzeniach, miłości do drewna, słabości do trampek, a także o roli poezji i kobiet w życiu, z Anitą Jancią-Prokopowicz, szefową CWŚ w serialu „Ślad”, rozmawia Katarzyna Wierzba.

Czym dla pani jest kobiecość? Nie jestem typową kobietą, która spędza sporo czasu przed lustrem. Inne rzeczy są dla mnie ważne, ale mimo to czuję się kobieco, bo widzę to w spojrzeniu mojego męża. Kobiecość to więź między kobietami, która daje mi siłę. Kiedyś przeczytałam książkę „Czerwony namiot” Anity Diamant o wspólnocie kobiet, które są jednością, czerpią od siebie siłę i sobie pomagają. To właśnie jest kwintesencja kobiecości.

Anita JANCIA-PROKOPOWICZ Przenosi pani śląskie tradycje kulinarne do rodzinnego domu? Oczywiście, jestem mistrzynią w robieniu klusek śląskich z sosem – wszyscy zamawiają je u mnie na święta. Chętnie przyrządzam też duszonki (jednogarnkowe danie mięsno-warzywne - red.).

Jak zaczęła się pani przygoda z aktorstwem? Już w dzieciństwie o tym myślałam, ale decyzję podjęłam dopiero w czwartej klasie liceum.

Byłam związana z bielskim teatrem Heliotrop, miałam też wspaniałego nauczyciela, prof. Płatka, który w mojej szkole prowadził zajęcia teatralne. To było jedno z ważniejszych doświadczeń, które mnie ukształtowało. Niestety, nie dostałam się do szkoły teatralnej za pierwszym razem, ale nie poddałam się, tylko zapisałam się do studia aktorskiego. Wtedy już jednak wiedziałam, że nie ma dla mnie innej drogi.

Teatr czy film jest pani żywiołem? To są zupełnie odmienne przygody. Teatr jest

Ceni pani bardziej własny styl czy podąża czasem za sezonowymi trendami? Stawiam na wygodne szorty na rower i buty do wspinaczki, a nie na eleganckie sukienki i szpilki. Natomiast cenię sobie rzeczy proste i dobrej jakości. Staram się też w tym wszystkim być wierna sobie i nie ulegać na siłę sezonowym trendom, choć muszę przyznać,

Sprawia pani wrażenie pogodnej osoby, ale zapytam: miewa pani gorsze nastroje? Wszyscy mamy taki moment, kiedy po wiosenno-letnim okresie zachłyśnięcia się przyjemną aurą czujemy się młodsi niż w rzeczywistości, a potem przychodzi jesień i zima, która nieco podcina nam skrzydła. Jeśli więc tylko mam na to czas i jestem akurat w górach, to wybieram się na skitoury. Ubóstwiam też saunę. Zimą przynajmniej dwa razy w tygodniu z niej korzystam. Zawsze po zimie czekam też na pierwsze promienie słońca, które sprawiają, że wszyscy czujemy się lepiej. COS 210 zł

„We wszystkim staram się być wierna sobie.

Wiem, co chcę robić w życiu, co jest dla mnie ważne i o co nie warto

ORSAY 279,99 zł

13 ZARA 139 zł

walczyć. Potrafię też cieszyć się z drobiazgów”. ORSAY 79,99 zł

Fot. AKPA(2), materiały prasowe

Nie mieszka już pani w rodzinnych stronach, ale wciąż chętnie tam wraca. Za czym tęskni pani najbardziej?

Zaczęło się to zaraz po szkole, kiedy trafiłam do Teatru Wilama Horzycy w Toruniu. Kolega miał pracownię renowacji mebli. Zawsze chodziliśmy tam po próbach. I właśnie wtedy zafascynowałam się drewnem. To bardzo wdzięczne tworzywo, tak naprawdę wystarczy kilka ruchów, by zyskało nowy kształt. Ta praca bardzo mnie inspiruje i uspokaja, a nawet jest pewną formą medytacji. Podoba mi się to, że w stary mebel można tchnąć nowe życie.

że mam słabość do butów, ale nie szpilek, tylko trampek. Od kilku lat mam tylko jedne buty na wysokim obcasie, które zakładam na oficjalne imprezy, a na co dzień biegam w trampkach, które zresztą udało mi się nawet przemycić do serialu „Ślad”. I tak jak dżinsy i koszulki, stały się znakiem rozpoznawczym mojej postaci.

WYWIAD

TO SIŁA

Wiedza, pasja, pracowitość, superrelacje z podwładnymi… O takim szefie marzy każdy. Skąd czerpała pani inspiracje, kreując postać podinspektor Różańskiej w serialu „Ślad”?

Podobno w wolnych chwilach zajmuje się pani renowacją mebli…

silesia

KOBIECOŚĆ

żywą materią, za każdym razem, kiedy wchodzę na scenę, może być inaczej. Spektakl daje mi możliwość nieustannego podróżowania i odkrywania czegoś nowego. Natomiast film dzieje się tu i teraz i właśnie wtedy staram się jak najlepiej zagrać swoją postać. Te dwa światy, choć tak różne, idealnie się dopełniają.

ECCO 599 zł


Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.