
3 minute read
ZANIM PRZYJDZIE WIOSNA, ZACHWYĆ SIĘ HIBISKUSEM
ISKRA MOCY
©DOMINIKA DUDZIC
Zimowa aura może czasami sprawić, że tęsknimy za ciepłymi dniami i kwitnącymi ogrodami. Dodatkowo oczekiwanie na wiosnę zwyczajnie podnosi nam ciśnienie…, które skutecznie możemy obniżyć sobie pijąc herbatkę z hibiskusa! Wiedzieliście o tym? Wybrałam ten piękny, egzotyczny kwiat na bohatera artykułu, ponieważ uważam, że jest to surowiec z bogatym potencjałem leczniczym, z czego niewiele osób zdaje sobie sprawę. Ale zacznijmy od początku.
Hibiskus to krzew z rodziny malwowatych, znana ze swoich wielkich, dzwonkowatych kwiatów o intensywnych barwach, które mogą być różowe, czerwone, białe, żółte lub pomarańczowe. Ich piękno i delikatny aromat przyciągają nie tylko ludzi, ale także kolibry i motyle, tworząc spektakularny widok w ogrodach i parkach. Hibiskus jest gatunkiem rodzimym dla Afryki i Azji, a jego największe uprawy znajdziemy w Chinach i Tajlandii, gdzie zwany jest również chińską różą lub ketmią szczawiowatą. Kwitnące kwiaty hibiskusa spotykałam bardzo często podczas podróży po wielu krajach, np. Tajlandii, Malezji, Turcji i ostatnio w Egipcie. Za każdym razem budzą we mnie ogromny zachwyt. W moim ogrodzie również hoduję mrozoodporną odmianę hibiskusa, jednak roślinka nie jest okazała i wymaga szczególnej opieki zważywszy na nasz kaszubski, kapryśny klimat.

Jedną z najbardziej znanych zalet hibiskusa jest jego zdolność do obniżania ciśnienia krwi. Badania wykazały, że regularne spożywanie naparu z kwiatów hibiskusa może pomóc w regulacji ciśnienia krwi, co jest istotne dla osób z nadciśnieniem tętniczym. Wyraźny spadek ciśnienia tętniczego krwi następuje po miesiącu picia herbaty. Hibiskus działa również przeciwmiażdżycowo, skutecznie reguluje poziom tzw. „złego cholesterolu”, czyli LDL, podnosząc równocześnie poziom dobrych tłuszczów, czyli HDL. Dodatkowo pobudza trawienie i działa moczopędnie. To wszystko sprawia, że rekomendowany jest dla osób odchudzających się. Warto również pamiętać o antyoksydacyjnym i przeciwzapalnym działaniu hibiskusa, potrzebnym w czasie nawracających infekcji i niskiej odporności.

W kwiaty ketmii szczawiowatej polecam zaopatrzyć się w zielarskim sklepie, gdzie można spotkać surowiec nie rozdrobniony i nie zmielony na pył, jak w herbatach ekspresowych z torebki. Powinien mieć kształt małego kieliszka i bordowy, ciemno czerwony kolor. Mamy wówczas pewność, że jest to pełnowatrościowy surowiec. Tą czerwoną herbatkę polecam prawie każdemu, ponieważ osoby z niskim ciśnieniem nie powinny pić hibiskusa regularnie. Na szczęście jest dosyć tani, w porównaniu do innych egotycznych ziół, dlatego warto skorzystać z jego dobroczynnych właściwości.

Nie byłabym sobą, gdybym nie napisała o zewnętrznym zastosowaniu ketmii. Zawartość kwasów i witaminy C, sprawia, że wodne wyciągi z hibiskusa (napary i odwary) tonizują naczynia krwionośne i zmniejszają rozszerzone pory i cienie pod oczami, dlatego dobrze sprawdzą się do cery naczynkowej i z przebarwieniami. Antocyjany działają na skórę antyseptycznie i przeciwobrzękowo. Dlatego warto, pijąc herbatkę z hibiskusa zamoczyć wacik i przemyć nim twarz oraz dodać napar z hibiskusa jako frakcję wodną przy tworzeniu naturalnych kremów do twarzy.
W Polsce i Europie herbatę z hibiskusa pijemy zazwyczaj na ciepło, jednak dla mieszkańców muzułmańskiej części Afryki oraz na Bliskim Wschodzie tradycją jest picie hibiskusa na zimno, który orzeźwia podczas męczących upałów. Ciekawostką jest również fakt, że mocny oraz mocno posłodzony napar z hibiskusa zastępuje muzułmanom wino, którego ze względów religijnych pić nie mogą. Podróżując po muzułmańskich krajach, bardzo często dostawałam od różnych sklepikarzy szklaneczkę mocnego czerwonego napoju w ramach zwykłej gościnności. Te miłe spotkania powracają do mnie szczególnie zimową porą, kiedy parzę w domu herbatkę z hibiskusa w oczekiwaniu na wiosenne słońce.
Facebook: Iskra Mocy
Insta: znaturydoskory
