Polish - 1st Book of Adam and Eve

Page 1


PierwszaKsięga AdamaiEwy

ROZDZIAŁ1

1TrzeciegodniaBógzasadziłogródnawschodzieziemi, nawschodniejgranicyświata,zaktórym,wkierunku wschodusłońca,niemanicpróczwody,któraobejmuje całyświatisięgagranicnieba

2Anapółnocodogrodujestmorzeopłatków,czystei smaczne,niepodobnedoniczegoinnego;takżedziękijego czystościmożnazajrzećwgłąbziemi

3Agdysięwnimczłowiekwykąpie,stajesięczystyod jegoczystościibiałyodjegobieli–choćbybyłciemny

4IstworzyłBógtomorzewedługswegoupodobania,bo wiedział,cowynikniezczłowieka,któregostworzy;aby poopuszczeniuogroduzpowodujegoprzestępstwana ziemirodzilisięludzie,spośródktórychumieraliby sprawiedliwi,którychduszeBógwskrzesiłbywdniu ostatecznym;kiedypowrócilibydoswegociała,obmyliby sięwwodzietegomorza,awszyscypokutowalibyza swojegrzechy

5LeczgdyBógwyprowadziłAdamazogrodu,nie umieściłgonapółnocnejgranicy,abyniezbliżyłsiędo morzawodnego,abyoniEwanieobmylisięwnim,nie zostalioczyszczenizeswoichgrzechów,niezapomnielio popełnionymprzestępstwieiabyBógnieprzypominałim gojużwmyślachokarze

6Jeślichodziopołudniowąstronęogrodu,toBogunie podobałosię,żeAdamtammieszka,bogdywiatrwiałz północy,przynosiłmunapołudniowąstronęprzyjemny zapachdrzewogrodu

7DlategoBógnieumieściłtamAdama,abyczując przyjemnyzapachtychdrzew,zapomniałoswoim przestępstwieinieznalazłpocieszeniawtym,cozrobił, nierozkoszowałsięzapachemdrzewiniezostał oczyszczonyzeswojegoprzestępstwa

8AponieważBógjestmiłosiernyipełenlitości,irządzi wszystkimwsposób,którytylkoOnzna,sprawił,żenasz ojciecAdamzamieszkałnazachodniejgranicyogrodu, gdyżpotejstronieziemiajestbardzoszeroka

9IrozkazałmuBóg,abyzamieszkałwjaskiniwskale,w JaskiniSkarbów,poniżejogrodu

ROZDZIAŁ2

1Agdynaszojciec,AdamiEwa,wyszlizogrodu,deptali ziemięswoimistopami,niewiedząc,żestąpają.

2Agdydoszlidowejściaogroduiujrzeliprzedsobą rozległąziemię,pokrytądużymiimałymikamieniamioraz piaskiem,zlęklisięizadrżeli,iupadlinatwarzezestrachu, któryichogarnął;ibylijakmartwi

3Ponieważ–podczasgdydotychczasprzebywaliw krainieogrodowej,pięknieobsadzonejwszelkiegorodzaju drzewami–terazznaleźlisięwobcejkrainie,którejnie znaliinigdyniewidzieli

4Aponieważwowymczasiebylionipełniłaskijasnej naturyiichsercaniebyłyzwróconekurzeczomziemskim

5DlategoBógzlitowałsięnadnimiigdyujrzałich upadłychubramyogrodu,posłałswojeSłowodoojca AdamaiEwyipodniósłichzupadku.

ROZDZIAŁ3

1BógrzekłdoAdama:„Ustanowiłemnatejziemidnii lata,atyitwojepotomstwobędzieciemieszkaćichodzić poniej,ażsięwypełniądniilata.WtedypoślęSłowo, którecięstworzyło,aprzeciwkoktóremuzgrzeszyłeś, Słowo,którecięwyprowadziłozogroduiktórecię podniosło,gdyupadłeś.

2Tak,tojestSłowo,któreznowucięzbawi,gdypięćipół dniasięwypełni

3AlegdyAdamusłyszałtesłowaodBogaitepięćipół dnia,niezrozumiałichznaczenia

4Adambowiemsądził,żedokońcaświatapozostałomu zaledwiepięćipółdnia.

5AdampłakałiprosiłBoga,abymutowyjaśnił

6WtedyBógwswoimmiłosierdziunadAdamem, stworzonymnaJegoobrazipodobieństwo,wyjaśniłmu,że pozostałopięćtysięcyipięćsetlat,apotemprzyjdzieTen, któryzbawijegoijegopotomstwo.

7AleBógzawarłtoprzymierzeznaszymojcem,Adamem, natychsamychwarunkachjużprzedwyjściemzogrodu, gdyznajdowałsiępoddrzewem,zktóregoEwazerwała owocidałamugozjeść.

8GdybowiemnaszojciecAdamwyszedłzogrodu, przechodziłoboktegodrzewaiwidział,jakBógzmienił jegowygląd,przybierającinnąpostać,ijakonouschło

9AgdyAdampodszedłdoniego,zląkłsię,zadrżałiupadł LeczBógwswymmiłosierdziupodniósłgoizawarłznim przymierze

10Iznowu,gdyAdambyłprzybramieogroduiujrzał cherubazmieczemognistymwręku,acherubin rozgniewałsięizmarszczyłbrwi,AdamiEwa przestraszylisięgoipomyśleli,żezamierzaichzabić Padliwięcnatwarzeidrżelizestrachu.

11LeczOnzlitowałsięnadnimiiokazałimmiłosierdzie; odwróciwszysięodnich,wstąpiłdoniebaimodliłsiędo Pana,mówiąc:

12Panie,posyłaszmniezmieczemognistym,abym czuwałprzybramieogrodu

13LeczgdyTwoisłudzy,AdamiEwa,mnieujrzeli,padli natwarzeibylijakmartwiOmójPanie,comamyuczynić zTwoimisługami?

14WtedyBógzmiłowałsięnadnimi,okazałim miłosierdzieiposłałswegoAnioła,abystrzegłogrodu

15ASłowoPańskieprzyszłodoAdamaiEwyiich wskrzesiło.

16IrzekłPandoAdama:Powiedziałemci,żepoupływie pięciuipółdniapoślęmojeSłowoicięocalę 17WzmocnijwięcserceswojeipozostańwJaskini Skarbów,októrejciwcześniejmówiłem

18AgdyAdamusłyszałtoSłowoodBoga,pocieszyłsię tym,coBógmupowiedział,bopowiedziałmu,jakgo zbawi

ROZDZIAŁ4

1AdamiEwapłakali,kiedywyszlizogrodu,swojego pierwszegomiejscazamieszkania.

2Irzeczywiście,gdyAdamspojrzałnaswojezmienione ciało,zapłakałgorzko,oniEwa,nadtym,cozrobili.Iszli, ispokojniezeszlidoJaskiniSkarbów

3Agdytamdotarli,Adamzapłakałnadsobąirzekłdo Ewy:„Spójrznatęjaskinię,któramasięstaćnaszym więzieniemnatymświecieimiejscemkary!

4„Cóżtojestwporównaniuzogrodem?Czymżejestjego wąskośćwporównaniuzprzestrzeniąinnego?

5„Czymjesttaskała,oboktychgajów?Czymżejestmrok tejjaskiniwporównaniuzeświatłemogrodu?

6Czymżejesttawystającaskała,któranaschroni,w porównaniuzmiłosierdziemPana,którenasosłoniło?

7„Czymżejestglebatejjaskiniwporównaniuzkrainą ogrodową?Taziemiausianakamieniami,atamta obsadzonapysznymidrzewamiowocowymi?”

8IrzekłAdamdoEwy:Spójrzwswojeoczyiwmoje, któreprzedtemwidziałyaniołówwniebie,chwalących Boga;aonitakżenieprzestawali

9Terazjednakniewidzimytak,jakwidzieliśmy.Nasze oczystałysięcielesneiniemogąjużwidziećtak,jak widzieliprzedtem

10AdamrzekłponowniedoEwy:Czymżejestnasze dzisiejszeciałowporównaniuztym,jakiebyłodawniej, gdymieszkaliśmywogrodzie?

11OdtądAdamniechciałwchodzićdojaskinipodskałąi nigdybydoniejniewszedł

12LeczonpoddałsięrozkazomBogaipowiedziałsobie: „Jeśliniewejdędojaskini,znówbędęprzestępcą”.

ROZDZIAŁ5

1WtedyAdamiEwaweszlidojaskiniistanęli,modlącsię wswoimwłasnymjęzyku,nieznanymnam,leczdobrzego znali.

2Agdysięmodlili,Adampodniósłoczyiujrzałskałęi sklepieniejaskini,któregoosłaniały,takżeniemógł widziećaninieba,anistworzeńBożych.Płakałwięcibił sięmocnowpierś,ażpadłibyłmartwy

3AEwasiedziałaipłakała,bomyślała,żeOnumarł 4Wtedyonawstała,wyciągnęłaręcedoBogaibłagałaGo omiłosierdzieilitość,mówiąc:„OBoże,przebaczmimój grzech,grzech,którypopełniłam,iniewspominajmigo

5Bojasamsprawiłem,żeTwójsługaspadłzogrodudo tejzgubionejkrainy;zeświatładotejciemności;zdomu radościdotegowięzienia

6Boże,spójrznategosługęswego,któryupadł,ipodnieś gozjegośmierci,abyzapłakałiżałowałswego przestępstwa,któregosiędopuściłprzezemnie.

7Niezabierajmuduszytymrazem,leczpozwólmużyć, abywytrwałwedługmiaryswojejpokutyispełniłTwoją wolę,jakprzedśmiercią

8Ajeśligoniewskrzesisz,to,Boże,zabierzmojąduszę, abymbyłdoniegopodobnyIniepozostawiajmnie samegowtymlochu,boniemógłbymsamustaćnatym świecie,gdybynieOnsam

9BoTy,Boże,zesłałeśnaniegosen,iwyjąłeśkośćzjego boku,anajejmiejsceprzywróciłeściałoswojąboskąmocą.

10Iwziąłeśmnie,kość,iuczyniłeśmniekobietą,takjak onjasną,sercem,rozumemimową,iciałempodobnymdo niego;iuczyniłeśmnienapodobieństwojegooblicza, przezswojemiłosierdzieimoc

11Panie,jaiOnjesteśmyjednym,aTy,Boże,jesteś naszymStwórcą,TyjesteśTym,którynasobustworzyłw jednymdniu

12Dlatego,Boże,zachowajgoprzyżyciu,abymógłbyć zemnąwtejobcejkrainie,dopókimieszkamywniejz powodunaszegoprzestępstwa

13Ajeśliniedaszmużycia,toweźmnie,mnietakiegojak on,abyśmyobajumarlitegosamegodnia.

14IEwagorzkozapłakała,irzuciłasięnaojcanaszego Adamazpowoduwielkiegosmutkuswego

ROZDZIAŁ6

1ABógwejrzałnanich,bozwielkiegosmutkusami siebiepozabijali

2LeczOnichwskrzeszałipocieszał.

3DlategoposłałimswojeSłowo,abynatychmiast powstaliizostalipodniesieni

4IrzekłPandoAdamaiEwy:„Zwłasnej, nieprzymuszonejwoliprzekroczyliściegranice,dopókinie opuściliścieogrodu,wktórymwasumieściłem

5Zwłasnejwolizgrzeszyłeś,pragnącboskości,wielkościi wywyższenia,takjakja,idlategopozbawiłemcięjasnej natury,wktórejwtedybyłeś,iwyprowadziłemcięz ogrodudotejziemi,surowejipełnejkłopotów.

6Gdybyśtylkonieprzestąpiłmojegoprzykazaniai przestrzegałmojegoprawa,iniejadłowocudrzewa,do któregocipowiedziałem,żebyśniezbliżałsię!Aw ogrodziebyłydrzewaowocowelepszeodtamtego

7Leczniegodziwyszatan,któryniewytrwałwpierwszym swoimstanieiniedochowałwiary,wktórymniebyło dobrychzamiarówwzględemMnie,iktóry,chociażtoJa gostworzyłem,tojednakMniewzgardziłiszukałBóstwa, takżezrzuciłemgoznieba,onsprawił,żedrzewowydało sięmiłewtwoichoczach,dopókiniezjadłeśzniego, ponieważgoposłuchałeś

8Itakprzekroczyliściemojeprzykazanie,dlatego sprowadziłemnawaswszystkietecierpienia

9„JabowiemjestemBogiemStwórcą,który,kiedy stwarzałemMojestworzenia,niezamierzałemich zniszczyćLeczgdyjużbardzoMnierozgniewały, ukarałemjebolesnymiplagami,ażsięnawrócą

10Leczjeślinadalbędątrwaćwprzestępstwie,będąpod przekleństwemnawieki

ROZDZIAŁ7

1KiedyAdamiEwausłyszelitesłowaodBoga,zaczęli jeszczebardziejpłakaćiszlochaćUmocnilijednakswoje sercawBogu,ponieważodczuli,żePanjestdlanichjak ojciecimatkaZtegowłaśniepowodupłakaliprzedNimi prosiliGoomiłosierdzie.

2WtedyBógzlitowałsięnadnimiirzekł:„OAdamie, zawarłemztobąprzymierzeinieodstąpięodniegoNie pozwolęcipowrócićdoogrodu,dopókiniewypełnisię mojeprzymierzedotyczącepięciuipółdnia”

3WtedyAdamrzekłdoBoga:„OPanie,Tynasstworzyłeś iprzystosowałeśnasdożyciawogrodzieZanim zgrzeszyłem,sprawiłeś,żewszystkiezwierzętaprzyszłydo mnie,abymnadałimnazwy.

4WtedyłaskaTwojabyłanademną,inadałemkażdemu imięwedługTwegozamysłu,iuczyniłeśmniepodległym wszystkim

5Leczteraz,PanieBoże,przekroczyłemTwoje przykazanie.Powstanąprzeciwkomniewszystkie zwierzętaipożrąmnieorazEwę,Twojąsłużebnicę,i zgładząnaszeżyciezpowierzchniziemi

6DlategoproszęCię,Boże,skorowyprowadziłeśnasz ogroduiumieściłeśnaswobcejkrainie,niedopuść,aby zwierzętawyrządziłynamkrzywdę

7GdyPanusłyszałtesłowaodAdama,zlitowałsięnad nimiuznał,żeAdamsłuszniepowiedział,iżdzikie zwierzętapowstanąipożrąjegoiEwę,gdyżOn,Pan, rozgniewałsięnanichobuzpowoduichprzestępstwa

8PotemBógrozkazałzwierzętom,ptakomiwszystkiemu, cosięporuszapoziemi,abyprzychodziłydoAdamai obcowałyznim,iniesprawiałykłopotówjemuiEwie,a takżewszystkimdobrymisprawiedliwymspośródich potomków.

9WtedyzwierzętaoddałypokłonAdamowizgodniez rozkazemBoga,zwyjątkiemwęża,naktóregoBógsię rozgniewał.WążnieprzyszedłdoAdamarazemze zwierzętami

ROZDZIAŁ8

1WtedyAdamzapłakałirzekł:„OBoże,gdy mieszkaliśmywogrodzieisercanaszebyłyuniesione, widzieliśmyaniołów,którzyśpiewalichwałęwniebie,ale terazniewidzimytego,cozwykle;cowięcej,gdy weszliśmydojaskini,całestworzenieukryłosięprzed nami”

2WtedyBógPanrzekłdoAdama:„KiedybyłeśMi poddany,miałeśwsobiejasnąnaturęidlategomogłeś widziećrzeczyzdalekaLeczpotwoimprzestępstwie twojajasnanaturazostałaciodebrana;iniepozostałoci jużwidzenierzeczyzdaleka,lecztylkozbliska,według zdolnościciała,bojestonozwierzęce”

3GdyAdamiEwausłyszelitesłowaodBoga,odeszli, wielbiącGoioddającMupokłonzesmutkiemwsercu.

4IBógprzestałznimirozmawiać

ROZDZIAŁ9

1WtedyAdamiEwawyszlizJaskiniSkarbówizbliżyli siędobramyogrodu.Stanęlitam,abynaniąpopatrzeći płakali,żeodeszli

2AdamiEwaposzlisprzedbramyogrodunajego południowąstronęiznaleźlitamwodę,któranawadniała ogród,zkorzeniaDrzewaŻyciaWodatarozdzielałasię stamtądnaczteryrzekinadziemią

3Potemprzyszliizbliżylisiędoowejwody,ispojrzelina niąIujrzeli,żetobyławoda,którawypływałaspod korzeniadrzeważyciawogrodzie

4IAdampłakałilamentował,ibiłsięwpiersi,żezostał odciętyodogrodu,irzekłdoEwy:

5Dlaczegosprowadziłeśnamnie,nasiebieinanasze potomstwotyleplagikar?

6AEwarzekładoniego:Cóżtojest,żepłaczeszimówisz domniewtensposób?

7IrzekłBógdoEwy:Czyniewidzisztejwody,którabyła unaswogrodzieiktóranawadniaładrzewaogrodu,i stamtądwypłynęła?

8Amy,gdybyliśmywogrodzie,niedbaliśmyoniego;ale odkądprzyszliśmydotejobcejkrainy,pokochaliśmyjąi używamyjejdladobranaszegociała

9GdyEwausłyszałatesłowa,zapłakałaApłacząctak mocno,wpadlidowodyichcielipołożyćkressobie,aby nigdyjużniepowrócićinieoglądaćdziełastworzenia Gdybowiemspojrzelinadziełostworzenia,czuli,że musząpołożyćkressobie

ROZDZIAŁ10

1WtedyBóg,pełenmiłosierdziaiłaski,wejrzałnanich, leżącychwwodzieibliskichśmierci,iposłałanioła,który wyciągnąłichzwodyipołożyłichnabrzegumorzajak martwych

2WtedyaniołwstąpiłdoBogaizostałprzezNiego powitany,irzekł:„OBoże,Twojestworzeniaoddały ostatnietchnienie”

3NastępnieBógposłałswojeSłowodoAdamaiEwy, którzywskrzesiliichzmartwych

4AAdam,poswoimwskrzeszeniu,rzekł:„OBoże,gdy byliśmywogrodzie,niepotrzebowaliśmytejwodyanisię oniąnietroszczyliśmy,aleodkądprzyszliśmydotej krainy,niemożemysiębezniejobejść”

5PotemBógrzekłdoAdama:„Dopókibyłeśpodmoim dowództwemibyłeśaniołemjasności,nieznałeśtejwody

6Leczgdyprzekroczyłeśmojeprzykazanie,niemożesz obejśćsiębezwody,abyobmyćswojeciałoizapewnićmu wzrost;bostałosięonoterazjakzwierzęipotrzebuje wody

7KiedyAdamiEwausłyszelitesłowaodBoga,zapłakali gorzkoAdamprosiłBoga,abypozwoliłmupowrócićdo ogroduispojrzećnaniegoporazdrugi

8AleBógrzekłdoAdama:„Dałemciobietnicę;gdyta obietnicasięspełni,przyprowadzęcięzpowrotemdo ogrodu,ciebieitwojesprawiedliwepotomstwo” 9IBógprzestałrozmawiaćzAdamem.

ROZDZIAŁ11

1WtedyAdamiEwapoczuli,żepłonązpragnienia, gorącaismutku

2AdamrzekłdoEwy:„Niebędziemypićtejwody,nawet gdybyśmymieliumrzećOEwo,kiedytawodadostanie siędonaszegownętrza,zwiększytokaręnasząinaszych dzieci,któreprzyjdąponas”

3AdamiEwaodeszliwięcodwodyiniepilijejwcale, leczprzyszliiweszlidoJaskiniSkarbów

4LeczgdyAdambyłwśrodku,niemógłwidziećEwy, słyszałtylkohałas,jakiwydawałaOnarównieżniemogła widziećAdama,leczsłyszałahałas,jakiwydawał

5WtedyAdamrozpłakałsięzwielkiegosmutkuibiłsięw piersi,apotemwstałizapytałEwę:„Gdziejesteś?”

6Irzekładoniego:Otostojęwtejciemności.

7Potemrzekłdoniej:„Pamiętajojasnejnaturze,wktórej żyliśmy,gdyprzebywaliśmywogrodzie!

8OEwo,wspomnijnachwałę,któraspoczęłananasw ogrodzieOEwo,wspomnijnadrzewa,którerzucałyna nascieńwogrodzie,gdysięwśródnichprzechadzaliśmy

9OEwo!Pamiętaj,żegdybyliśmywogrodzie,nie znaliśmyaninocy,anidnia.PomyśloDrzewieŻycia,spod któregopłynęławodaiktórerozświetlałonasblaskiem! Pamiętaj,Ewo,okrainieogroduijejblasku!

10Pomyśl,pomyślotymogrodzie,wktórymniebyło ciemności,gdymieszkaliśmywnim

11GdytylkoweszliśmydotejJaskiniSkarbów,ogarnęła nasciemność,ażniemogliśmysięjużwidzieć,awszelka przyjemnośćtegożyciadobiegłakońca

ROZDZIAŁ12

1WtedyAdamiEwauderzylisięwpierśiopłakiwaliją przezcałąnoc,ażdoświtu,iwzdychalinaddługościąnocy spędzonejwMiyazii

2Adamzacząłsiębićirzucaćnaziemięwjaskiniz powodugorzkiegosmutkuiciemności,ileżałtamjak martwy

3LeczEwausłyszałatrzask,jakiwydałJezus,upadającna ziemię,izaczęłagomacaćrękami,leczznalazłgo martwego

4Wtedyonasięprzestraszyła,oniemiałaipozostałaprzy nim

5LeczmiłosiernyPanwejrzałnaśmierćAdamaina milczenieEwyspowodowanestrachemprzedciemnością.

6IprzyszłoSłowoBożedoAdama,wskrzesiłogoz martwychiotworzyłoustaEwie,abymogłamówić

7WtedyAdamwstałwjaskiniirzekł:„Boże,dlaczego światłośćodeszłaodnas,aciemnośćnasogarnęła?Czemu pozostawiasznaswtejdługiejciemności?Dlaczegonas takdręczysz?”

8Agdzieżbyłataciemność,Panie,zanimnasogarnęła? Jesttakwielka,żeniemożemysięwidzieć

9Dopókibowiemprzebywaliśmywogrodzie,nie widzieliśmyiniewiedzieliśmy,czymjestciemnośćNie byłemukrytyprzedEwą,anionaniebyłaukrytaprzede mną,ażdotejpory,kiedymnieniewidzi.Inieogarnęła nasciemność,którabynasoddzieliłaodsiebie 10Aleonaijabyliśmywjednymjasnymświetle Widziałemją,aonawidziałamnie.Ateraz,odkąd weszliśmydotejjaskini,ogarnęłanasciemnośći rozdzieliłanas,takżejajejniewidzę,aonamnieniewidzi 11OPanie,czychcesznasdręczyćtąciemnością?

ROZDZIAŁ13

1AgdyBóg,któryjestmiłosiernyipełenlitości,usłyszał głosAdama,rzekłdoniego:

2OAdamie,dopókidobryaniołbyłMiposłuszny,nanim inajegozastępachspoczywałojasneświatło

3Leczgdyprzekroczyłmojeprzykazanie,pozbawiłemgo jasnejnaturyistałsięciemny.

4Agdyprzebywałwniebie,wkrainieświatłości,nieznał ciemności

5Leczonzgrzeszyłistrąciłemgozniebanaziemię,i ogarnęłagociemność

6Anatobie,Adamie,gdybyłeśwMoimogrodzieibyłeś Miposłuszny,spoczywałoowojasneświatło

7Leczgdyusłyszałemotwoimprzestępstwie,pozbawiłem ciętegojasnegoświatła.Jednakżezmiłosierdziamegonie obróciłemcięwciemność,leczuczyniłemcięciałemz

ciała,naktórerozpostarłemtęskórę,abyznosiłozimnoi gorąco.

8Gdybympozwolił,bymójgniewtakbardzonaciebie spadł,zniszczyłbymcię;agdybymcięobróciłwciemność, byłobytotak,jakbymcięzabił.

9Leczzmiłosierdziaswegouczyniłemciętakim,jakim jesteśKiedyprzekroczyłeśmojeprzykazanie,Adamie, wygnałemcięzogroduiwyprowadziłemciędotejkrainy. NakazałemcimieszkaćwtejjaskiniIogarnęłacię ciemność,takjakogarnęłatego,któryprzekroczyłmoje przykazanie

10Takwięc,Adamie,tanoccięzwiodłaNiebędzie trwaławiecznie,lecztylkodwanaściegodzin;kiedysię skończy,powrócidzień

11NiewzdychajwięcinietrwóżsięIniemówwsercu swoim,żetaciemnośćjestdługaimęcząca.Iniemóww sercuswoim,żeJacięniądręczę

12WzmocnijserceswojeinielękajsięTaciemnośćnie jestkarą.Ale,Adamie,stworzyłemdzieńiumieściłemw nimsłońce,abyświeciło,abyśtyitwoisynowiemogli wykonywaćswojąpracę

13Wiedziałembowiem,żebędzieszgrzeszyći przekraczaćgranice,apotemwyjdziesznatenkrajJednak niebędęcięzmuszał,niebędęcięsłyszałaniniezamknę, aninieskarzęcięnatwójupadek,aninatwojewyjścieze światławciemność,aninatwojewejściezogrodudotego kraju

14Uczyniłemciębowiemzeświatłościichciałem wyprowadzićzciebiedzieciświatłościitobiepodobne

15Lecztyniezachowałeśmegorozkazuanijednegodnia, dopókinieukończyłemdziełastworzeniainie pobłogosławiłemwszystkiego,cownimbyło 16Wtedynakazałemciwsprawiedrzewa,abyśzniegonie jadł.Wiedziałemjednak,żeszatan,któryoszukujesamego siebie,będzieoszukiwałrównieżciebie

17Dlategodałemciznaćprzeztodrzewo,abyśsiędo niegoniezbliżał.Ipowiedziałemci,abyśniejadłzjego owoców,aniniekosztowałjegoowoców,aniniesiadał podnim,animuniepoddawałsię

18Gdybymnieprzyszedłiniemówiłci,Adamie,o drzewie,igdybymcięniezostawiłbezprzykazania,aty byśzgrzeszył,tobyłobytoprzestępstwemzmojejstrony, boniedałemciżadnegonakazu;odwróciłbyśsięiganił Mniezato

19Leczjacirozkazałemiostrzegałem,atyupadłeśTak więcmojestworzenianiemogąmniewinić,leczwina spadatylkonanie

20Adamie,stworzyłemdzieńdlaciebieidlatwoich synówpotobie,abywnimpracowaliitrudzilisię Stworzyłemteżnoc,abywniejodpoczywalipopracy,a dzikiezwierzętamogłynocąwychodzićiszukać pożywienia.

21Leczniewielejużciemnościpozostało,Adamie,a wkrótcezajaśniejedzień

ROZDZIAŁ14

1WtedyAdamrzekłdoBoga:„OPanie,zabierzmoją duszęiniepozwólmijużwięcejoglądaćtegomrokualbo przenieśmniewjakieśmiejsce,gdzieniemaciemności”. 2LeczBógPanrzekłdoAdama:„Zaprawdępowiadamci, żetaciemnośćodejdzieodciebiekażdegodnia,którydla

ciebieustanowiłem,ażdowypełnieniasięMojego przymierza;wtedycięocalęizaprowadzęzpowrotemdo ogrodu,dosiedzibyświatła,zaktórątaktęsknisz,gdzienie maciemności.Zaprowadzęciętam–dokrólestwa niebieskiego”.

3IrzekłBógdoAdama:„Całetonieszczęście,które musiałeśwziąćnasiebiezpowoduswegoprzestępstwa, niewyzwolicięzrękiszatanainiezbawicię.

4AlejatouczynięKiedyzstąpięzniebaistanęsięciałem ztwegopotomstwa,iwezmęnasiebieniemoc,którąty cierpisz,wtedyciemność,któraogarnęłacięwtejjaskini, ogarnieMniewgrobie,gdybędęwcieletwegopotomstwa 5Jazaś,któryjestembezlat,będępodlegałliczeniulat, czasów,miesięcyidniibędęuważanyzajednegozsynów ludzkich,abycięzbawić 6IBógprzestałrozmawiaćzAdamem.

ROZDZIAŁ15

WtedyAdamiEwapłakaliismucilisię,ponieważBóg powiedziałim,żeniewrócądoogrodu,dopókinie dopełniąsiędniwyznaczonychimnaziemi.Przede wszystkimjednakBógpowiedziałim,żebędziecierpiał dlaichzbawienia

ROZDZIAŁ16

1PotemAdamiEwanieprzestawalistaćwjaskini,modlić sięipłakać,ażnastałdlanichporanek

2Agdyujrzeli,żeświatłośćdonichpowróciła, powstrzymalisięodstrachuiumocniliswojeserca.

3WtedyAdamzacząłwychodzićzjaskiniAgdydotarłdo jejwejścia,stanąłizwróciłtwarzkuwschodowi,iujrzał wschodzącesłońcewjasnychpromieniach,ipoczułjego żarnaswoimciele,przestraszyłsięgoipomyślałwsercu, żetenpłomieńwyszedł,abygodręczyć

4Wtedyzapłakałibiłsięwpiersi,iupadłnatwarzna ziemię,iprosiłBoga,mówiąc:

5Panie,niedotykajmnieinieniszcz,iniezabierajżycia mojegozziemi.

6Uważałbowiem,żesłońcejestBogiem

7GdyAdamprzebywałwogrodzieisłyszałgłosBoga orazodgłosy,jakiewydawałwogrodzie,ibałsięGo,nie widziałonnigdyjasnegoświatłasłonecznegoaniteżjego palącyżarniedotknąłjegociała

8Dlategobałsięsłońca,gdyjegopromieniegodosięgły. Sądziłbowiem,żeBógchcegonimukaraćprzez wszystkiedni,któremuprzeznaczył.

9BoiAdampomyślałsobie:SkoroBógniezesłałnanas ciemności,otosprawił,żewzeszłotosłońceizesłałnanas palącyżar

10Gdyzaśtakmyślałwsercuswoim,przyszłodoniego SłowoBożeiprzemówiło:

11Adamie,powstańistańTosłońceniejestBogiem,ale zostałostworzone,abydawaćświatłowdzień,oczym mówiłemciwjaskini,mówiąc:„Żebywzeszłosłońcei żebywdzieńbyłojasno”.

12JazaśjestemBogiem,któryciępocieszyłwnocy 13IBógprzestałrozmawiaćzAdamem

ROZDZIAŁ17

1PotemAdamiEwawyszlizjaskiniiudalisięwstronę ogrodu.

2Gdysiędoniegozbliżyli,przedbramązachodnią,z którejwyszedłSzatan,zwodzącAdamaiEwę,zobaczyli węża,którystałsięSzatanem,nadchodzącegoprzezbramę iliżącegokurz,iwijącegosięnapiersipoziemizpowodu przekleństwa,którenaniegospadłoodBoga

3Apodczasgdydawniejwążbyłnajwspanialszymze wszystkichzwierząt,terazzmieniłsięistałsięśliskii najpodlejszyzewszystkich,pełzającnapiersiichodzącna brzuchu.

4Ichoćbyłnajpiękniejszyzewszystkichzwierząt,zmienił sięistałsięnajbrzydszyzewszystkichZamiastżywićsię najlepszympokarmem,terazzacząłjeśćproch.Zamiast mieszkać,jakdawniej,wnajlepszychmiejscach,terazżył wprochu

5Achociażbyłaonanajpiękniejszązewszystkichbestii,a wszystkieoneoniemiałyzwrażenianajejpiękno,teraz stałasiędlanichobiektemwstrętu

6Iznowu,podczasgdymieszkałwpięknymmieszkaniu, doktóregoprzychodziłyzinnychmiejscwszystkieinne zwierzęta;itam,gdzieonpił,onerównieżpiłytęsamą wodę;teraz,gdystałsięjadowityzpowoduklątwyBożej, wszystkiezwierzętauciekłyzjegomieszkaniainiechciały pićwody,którąpił,aleuciekałyodniego

ROZDZIAŁ18

1KiedyprzeklętywążzobaczyłAdamaiEwę,wydłużył głowę,stanąłnaogonieijegooczystałysię krwistoczerwone,jakbychciałichzabić

2WążskierowałsięwprostkuEwieipobiegłzanią. Adamzaś,stojącobok,płakał,gdyżniemiałwrękukija, którymmógłbyugodzićwęża,iniewiedział,jakgo uśmiercić.

3Adamjednak,mającsercepłonącedlaEwy,podszedłdo wężaichwyciłgozaogonWtedytenobróciłsiękuniemu ipowiedziałdoniego:

4„OAdamie,zpowoduciebieiEwyjestemśliskiichodzę nabrzuchu”Wówczas,będąctakpotężny,powaliłAdama iEwęizacząłnanichnaciskać,jakbychciałichzabić.

5AleBógposłałanioła,którywypędziłwężaspośródnich iwskrzesiłich

6WtedySłowoBożeprzyszłodowężaiprzemówiłodo niegotymisłowami:Napoczątkuuczyniłemcięgłuchymi sprawiłem,żestąpałeśnabrzuchu,alemowycinie odebrałem

7Terazjednakzamilcziniemówwięcej,tyitwójród,bo toprzezciebiedokonałasięzagładamoichstworzeń,a terazchceszjezabić.

8Wtedywążoniemiałiniemówiłjużwięcej

9IzrozkazuBogapowiałwiatrznieba,któryuniósłwęża odAdamaiEwy,rzuciłgonabrzegmorza,aten wylądowałwIndiach

ROZDZIAŁ19

1AdamiEwapłakaliprzedBogiem.IAdamrzekłdo Niego:

2OPanie,gdybyłemwjaskini,powiedziałemCito,Panie mój,żepowstanądzikiezwierzętaipożrąmnie,iwyrwą mojeżyciezziemi

3WtedyAdam,zpowodutego,cogospotkało,uderzyłsię wpierśipadłnaziemięjaktrup.Wtedyprzyszłodoniego SłowoBoże,któregowskrzesiłoirzekłomu:

4OAdamie,żadnaztychbestiiniebędziemogła wyrządzićcikrzywdy,bogdysprawiłem,żetezwierzętai inneporuszającesięstworzeniaprzyszłydociebiedo jaskini,niepozwoliłem,abywążposzedłznimi,abynie powstałprzeciwkotobieinieprzyprawiłcięodrżenie,a strachprzednimniepadłnatwojeserce

5Wiedziałembowiem,żetenprzeklętyjestniegodziwy; dlategoniedopuściłem,byzbliżyłsiędociebierazemz innymizwierzętami

6Terazjednakwzmocnijserceswojeinielękajsię.Ja jestemztobąażdokońcadni,któreciwyznaczyłem

ROZDZIAŁ20

1WtedyAdamzapłakałirzekł:„OBoże,przenieśnas gdzieindziej,abywążniezbliżyłsiędonasiniepowstał przeciwkonamAbynieznalazłTwojejsłużebnicyEwy samejiniezabiłjej,bojegooczysąodrażająceizłe”

2AleBógrzekłdoAdamaiEwy:«Niebójciesię!Nie dopuszczę,bysiędowaszbliżyłWypędziłemgoodwasz tejgóryiniepozostawięnaniejniczego,cobywammogło zaszkodzić».

3WtedyAdamiEwaoddalipokłonBoguidziękowaliMu, iwielbiliGozato,żeichwybawiłodśmierci

ROZDZIAŁ21

1NastępnieAdamiEwaposzliszukaćogrodu.

2Ażarjakpłomieńuderzałichwtwarze,aonipocilisię odgorącaipłakaliprzedPanem

3Amiejsce,gdziepłakali,byłobliskowysokiejgóry, naprzeciwzachodniejbramyogrodu

4WtedyAdamrzuciłsięzeszczytutejgóryTwarzjego byłaczerwona,aciałozdarte.Krwibyłodużoibyłbliski śmierci

5AEwastałanagórzeipłakałanadnim,takleżąc

6Aonarzekła:Niechcężyćponim,bowszystko,coon sobieuczynił,stałosięprzezemnie

7Potemrzuciłasięzanim,aonazostałarozszarpanai poranionakamieniami,ileżałajakmartwa.

8LeczmiłosiernyBóg,którypatrzynaswojestworzenia, spojrzałnaAdamaiEwę,gdyleżelimartwi,iposłałim swojeSłowo,iichwskrzesił

9IrzekłdoAdama:„OAdamie,całetonieszczęście,które nasiebiesprowadziłeś,niepomożeMojemupanowaniuani niezmieniprzymierza5500lat”.

ROZDZIAŁ22

1WtedyAdamrzekłdoBoga:„Więdnęzgorąca, omdlewamodchodzeniaijestemznudzonytymświatem.I niewiem,kiedymniezniegowyprowadzisz,abym odpoczął”

2WtedyPanBógrzekłdoniego:„OAdamie,to niemożliweteraz,dopókiniedopełniszswegożywota Wtedywyprowadzęcięztejnędznejziemi”

3IrzekłAdamdoBoga:Dopókibyłemwogrodzie,nie znałemaniupału,aniospałości,aniruchu,anidrżenia,ani strachuAleodkądprzybyłemdotejkrainy,spadłona mniecałetonieszczęście.

4WtedyBógrzekłdoAdama:„Dopókiprzestrzegałeś mojegoprzykazania,mojeświatłoimojałaskaspoczywały natobieLeczgdyprzekroczyłeśmojeprzykazanie, smutekinieszczęściespadłynaciebiewtejziemi”.

5Adamzapłakałirzekł:„OPanie,niepozbawiajmnie tego,niekarzmnieciężkimiplagamiinieodpłacajmi wedługmojegogrzechu,bozwłasnejwoli przekroczyliśmyTwojeprzykazanie,opuściliśmyTwoje prawoistaraliśmysięstaćbogamipodobnymidoCiebie, kiedyszatan,wróg,naszwiódł”

6PotemBógrzekłdoAdama:„Ponieważznosiłeśstrachi drżeniewtejziemi,ospałośćicierpienie,stąpająci chodząc,wchodzącnatęgóręiumierającnaniej,bioręto wszystkonasiebie,abycięocalić”

ROZDZIAŁ23

1WtedyAdamjeszczebardziejzapłakałirzekł:„OBoże, zmiłujsięnademną,bymmógłwziąćnasiebieto,cochcę uczynić”

2AleBógodebrałSwojeSłowoAdamowiiEwie.

3WtedyAdamiEwastanęlinanogach,aAdamrzekłdo Ewy:„Przepaszsię,ajatakżesięprzepaszę”Iprzepasała się,jakAdamjejrozkazał.

4WtedyAdamiEwawzięlikamienieiułożylijewkształt ołtarzaWzięliteżliściezdrzewrosnącychpozaogrodemi wytarlinimiskałęzkrwi,którąprzelali.

5Ato,coupadłonapiasek,zebraliwrazzpyłem,zktórym byłozmieszane,izłożylitonaołtarzujakoofiarędlaBoga 6WtedyAdamiEwastanęlipodołtarzemipłakali, błagającBoga:„Przebacznamnaszeprzewinieniai grzechy,ispójrznanasswoimmiłosiernymokiemGdy bowiembyliśmywogrodzie,naszeuwielbienieipieśni nieustanniewznosiłysięprzedTobą

7Leczgdyprzybyliśmydotejobcejkrainy,niebyłojużw nasaniszczerejchwały,aniprawejmodlitwy,ani rozumnegoserca,anisłodkichmyśli,anisprawiedliwych rad,anidługiegorozsądku,aniprawychuczuć,aninasza jasnanaturanieopuściłanas.Lecznaszeciałozmieniłosię odpodobieństwa,wjakimbyłonapoczątku,gdy zostaliśmystworzeni

8Terazjednakspójrznanasząkrew,którajestofiarowana natychkamieniachiprzyjmijjąznaszychrąk,takjak chwałę,którąśpiewaliśmyTobienapoczątku,gdybyliśmy wogrodzie

9IAdamzacząłzanosićcorazwięcejpróśbdoBoga ROZDZIAŁ24

1WtedymiłosiernyBóg,dobryimiłującyludzi,wejrzałna AdamaiEwęoraznaichkrew,którązłożyliMuwofierze, bezJegonakazuLeczOnzdziwiłsięiprzyjąłichofiary

2IzesłałBógodswegoobliczajasnyogień,którystrawił ichofiarę

3Poczułmiłyzapachichofiaryiokazałimmiłosierdzie

4WtedySłowoBożeprzyszłodoAdamaipowiedziałomu: „OAdamie,jaktyprzelałeśswojąkrew,takijaprzeleję mojąkrew,gdystanęsięciałemztwegonasienia;ijakty

umarłeś,Adamie,takijaumręIjaktyzbudowałeśołtarz, takiJauczyniędlaciebieołtarznaziemi;ijakty ofiarowałeśnanimswojąkrew,takijaofiarujęmojąkrew naołtarzunaziemi.

5Ajaktyprosiłeśoodpuszczeniegrzechówprzeztękrew, takiJadammojąkrewodpuszczeniegrzechówizgładzę wykroczeniawniej

6Ateraz,oto,przyjąłemtwojąofiarę,Adamie,leczdni przymierza,którymcięzwiązałem,niesąjeszcze wypełnioneAgdysięwypełnią,wtedyprzyprowadzęcięz powrotemdoogrodu

7Terazwięcwzmocnijserceswoje,agdycięprzytłoczy smutek,złóżMiofiarę,abędęciłaskawy.

ROZDZIAŁ25

1LeczBógwiedział,żeAdamzamierzałczęstozabijać siebieiskładaćMuofiaręzeswojejkrwi

2Dlategorzekłdoniego:„OAdamie,niezabijajsięwięcej, takjaktozrobiłeś,rzucającsięztejgóry”

3LeczAdamrzekłdoBoga:„Miałemzamiarnatychmiast położyćkressamemusobie,zato,żeprzekroczyłemTwoje przykazaniaizato,żewyszedłemzpięknegoogrodu;za jasneświatło,któregomniepozbawiłeś;zachwałę,która nieustanniewylewałasięzmoichustizaświatło,które mnieokrywało

4Leczniepozbawiajmniecałkowicieswejdobroci,Boże, alebądźdlamniełaskaw,gdyumieram,iprzywróćmi życie

5„Iwtensposóbobjawisię,żejesteśBogiem miłosiernym,któryniechce,abyktokolwiekzginął,który niekocha,abyktokolwiekupadł,iktórynikogoniepotępia okrutnie,źleiprzezcałkowitązagładę”

6PotemAdammilczał.

7IprzyszłodoniegoSłowoBoże,ibłogosławiłogo,i pocieszałogo,izawarłoznimprzymierze,żegowybawi przykońcudniwyznaczonychdlaniego.

8Tobyłapierwszaofiara,jakąAdamzłożyłBoguitak stałosięjegozwyczajem

ROZDZIAŁ26

1WtedyAdamwziąłEwęiposzlizpowrotemdoJaskini Skarbów,gdziemieszkaliLeczgdyzbliżylisiędonieji ujrzelijązdaleka,wielkismutekogarnąłAdamaiEwę, gdynaniąspojrzeli.

2WtedyAdamrzekłdoEwy:Gdybyliśmynagórze, pocieszyłonasSłowoBoże,któreznamirozmawiało,a światłość,któraprzychodziłazewschodu,oświeciłanas

3LeczterazSłowoBożejestprzednamizakryte,aświatło, któreświeciłonadnami,zmieniłosiętak,żezniknęło,a ciemnośćismutekprzyszłydonas.

4Ijesteśmyzmuszeniwejśćdotejjaskini,którajestjak więzienie,gdzieciemnośćnasokrywa,takżejesteśmy rozdzieleniodsiebie;ityniemożeszmniezobaczyć,anija niemogęwidziećciebie

5GdyAdamwypowiedziałtesłowa,wybuchnęlipłaczemi wyciągnęliręceprzedBogiem,gdyżbylipełnismutku

6IbłagaliBoga,abysprowadziłimsłońceioświeciłich, abyciemnośćniepowróciładonichiabynieweszli ponowniepodtęosłonęskalnąWoleliumrzeć,niżujrzeć ciemność

7WtedyBógspojrzałnaAdamaiEwęinaichwielki smutekoraznawszystko,couczynilizpłomiennym sercem,zpowoduwszystkichkłopotów,jakieichspotkały zamiastpoprzedniegodobrobytu,izpowoduwszystkich nieszczęść,któreichspotkaływobcejkrainie.

8DlategoBógnierozgniewałsięnanichaninieokazałim cierpliwości,alebyłcierpliwyiwyrozumiaływzględem nich,jakwzględemdzieci,którestworzył.

9WtedyprzyszłoSłowoBożedoAdamairzekłodoniego: „Adamie,jeślichodziosłońce,togdybymjewziąłi przyniósłci,dni,godziny,lataimiesiącezniknęłyby,a przymierze,któreztobązawarłem,nigdybysięnie wypełniło.

10Leczwtedytybędzieszodwróconyipozostawionyw długiejpladze,aniebędziedlaciebieratunkunawieki

11Raczejbądźwytrwałyiuspokójswojąduszę, pozostającwpokojunocąidniem,ażdopełniąsiędnii nadejdzieczasmojegoprzymierza

12Wtedyprzyjdęicięzbawię,Adamie,boniechcę,abyś byłdręczony

13Agdyspojrzęnawszystkiedobrerzeczy,wktórych żyłeś,idlaczegoznichwyszedłeś,wtedychętnieokażęci miłosierdzie

14Leczniemogęzmienićprzymierza,którewyszłoz moichust;wprzeciwnymraziebyłbymcięznowu wprowadziłdoogrodu

15Gdyjednakprzymierzesięwypełni,wtedyokażętobiei twojemupotomstwumiłosierdzieiwprowadzęciędo ziemiwesela,gdzieniebędzieanismutku,anicierpienia, lecztrwałaradośćiwesele,światło,którenigdynieustaje, ichwała,któranigdynieustaje,ipięknyogród,który nigdynieprzeminie

16IrzekłBógznowudoAdama:„Bądźcierpliwyiwejdź dojaskini,bociemność,którejsięlękałeś,potrwatylko dwanaściegodzin;agdysięskończy,wzejdzieświatło”

17GdyAdamusłyszałtesłowaodBoga,oniEwaoddali Mupokłon,aichsercazostałypocieszone.Wrócilido jaskini,zgodniezeswoimzwyczajem,azichoczupłynęły łzy,smutekilamentwylewałysięzichsercipragnęli,aby ichduszaopuściłaciało.

18AdamiEwastaliimodlilisię,ażnastałaciemnośćnocy iAdamukryłsięprzedEwą,aonaprzednim 19Itrwalinamodlitwie,stojąc.

ROZDZIAŁ27

1Gdywięcszatan,wrógwszelkiegodobra,zobaczył,że trwająnamodlitwie,żeBógznimirozmawia,pocieszaich iprzyjmujeichofiarę,ukazałsięim

2ZacząłodprzemianyswoichzastępówWjegorękach płonąłogień,aonibyliwwielkiejświatłości

3Następnieumieściłswójtronprzywejściudojaskini, ponieważniemógłdoniejwejśćzpowoduichmodlitwI wlałświatłodojaskini,ażjaskiniazajaśniałanadAdamem iEwą,podczasgdyJegozastępyzaczęłyśpiewaćpieśni pochwalne

4Iszatantouczynił,abyAdam,gdyujrzyświatło, pomyślałsobie,żejesttoświatłośćniebiańska,azastępy szatanatoaniołowie,którychBógposłał,abystrzegli jaskiniidawalimuświatłowciemności.

5KiedywięcAdamwyszedłzjaskiniiichzobaczył,a AdamiEwapokłonilisięSzatanowi,wtedyonpokonał AdamaiporazdrugiupokorzyłgoprzedBogiem

6KiedywięcAdamiEwaujrzeliświatło,sądząc,żejest onorzeczywiste,umocnilisweserca;jednak,gdydrżeli, AdampowiedziałdoEwy:

7Spójrzcienatowielkieświatłoinatelicznepieśni pochwalne,inatenzastępstojącynazewnątrz,którynie docieradonasNiemówcienam,coonemówią,skąd pochodzą,anicooznaczatoświatło,czymsątepieśni pochwalne,dlaczegozostałytuposłaneidlaczegonie docierają

8GdybybyliodBoga,przyszlibydonasdojaskinii opowiedzielibynam,pocoprzyszli

9WtedyAdamstanąłiżarliwiemodliłsiędoBogatymi słowami:

10Panie,czyżjestnaświecieinnybógopróczCiebie, którystworzyłeśaniołówinapełniłeśichświatłością,i posłałeśich,abynasstrzegli?Ktopójdzieznimi?

11Leczotowidzimytezastępystojąceuwejściadojaskini; sąwwielkimświetle;głośnośpiewająpieśnipochwalne JeślisąodinnegoboganiżTy,powiedzmi;ajeślisą posłaniprzezCiebie,powiedzmi,zjakiegopowoduich wysłałeś

12ZaledwieAdamtopowiedział,ukazałmusięwjaskini aniołBożyirzekł:„OAdamie,niebójsięToSzatanijego zastępy;chcecięoszukać,takjakoszukałcięnapoczątku Zapierwszymrazembyłukrytywwężu,aletymrazem przyszedłdociebiewpostacianiołaświatłości,aby,gdy oddaszmupokłon,mógłcięoczarowaćwsamejobecności Boga”.

13PotemaniołodszedłodAdamaipochwyciłSzatana przywejściudojaskini,izdjąłzniegopozornąpostać, którąprzybrał,iprzyprowadziłgowjegoodrażającej postacidoAdamaiEwyGdygoujrzeli,przestraszylisię go

14AniołrzekłdoAdama:„Taodrażającapostaćbyłau niegoodczasu,gdyBógstrąciłgozniebaNiemógłsięw niejzbliżyćdociebie;dlategoprzemieniłsięwanioła światłości”.

15WtedyaniołwypędziłszatanaijegozastępyodAdama iEwyirzekłdonich:„Niebójciesię!Bóg,którywas stworzył,wasumocni”.

16Iodszedłodnichanioł

17AdamiEwapozostaliwjaskini,ażadnapociechanie przyszładonich;bylirozbieżniwswoichmyślach.

18Agdynastałranek,modlilisięiwyszliszukaćogrodu, bosercaichbyłyzwróconekuniemuiniemogliznaleźć pociechy,żegoopuścili

ROZDZIAŁ28

1Leczgdyprzebiegłyszatanujrzałich,żezdążajądo ogrodu,zgromadziłswojewojskoiprzybyłnaobłoku,aby ichzwieść

2GdyjednakAdamiEwaujrzeligowwidzeniu, pomyśleli,żetoaniołowieBożyprzyszli,abyich pocieszyćwzwiązkuzopuszczeniemogrodu,lubabyich doniegoponowniewprowadzić

3IAdamwyciągnąłręcedoBoga,błagającGo,abymu wyjaśnił,cooneoznaczają

4WtedySzatan,wrógwszelkiegodobra,rzekłdoAdama: „OAdamie,jestemaniołemwielkiegoBogaispójrzna zastępy,któremnieotaczają

5Bógposłałmnieiich,abycięzabraćizaprowadzićna północnągranicęogrodu,nabrzegczystegomorza,aby wykąpaćwnimciebieiEwęiprzywrócićwasządawną radość,abyściemoglipowrócićdoogrodu

6SłowatezapadływserceAdamaiEwy.

7JednakBógwstrzymałsięzeSwoimSłowemprzed Adameminiedałmuodrazuzrozumienia,aleczekał,by zobaczyćjegosiłę,czyzostaniepokonany,jakEwaw ogrodzie,czyteżonzwycięży

8PotemSzatanzawołałAdamaiEwęirzekł:„Oto idziemynadmorzewodne”Izaczęliiść

9AdamiEwapodążalizanimiwniewielkiejodległości

10Gdyjednakdoszlidogóry,znajdującejsięnapółnocod ogrodu,bardzowysokiejgóry,naktórejszczytniebyło żadnychschodów,diabełzbliżyłsiędoAdamaiEwyi kazałimwejśćnaszczytwrzeczywistości,aniew widzeniu,chcącichstrącićizabić,atakżewymazaćich imięzziemi,abyziemiatapozostaławyłączniedlaniegoi jegozastępów.

ROZDZIAŁ29

1LeczgdyBógmiłosiernyzobaczył,żeszatanchciałzabić AdamarozmaitymipodstępamiiżeAdambyłpokornyi szczery,przemówiłBógdoszatanadonośnymgłosemi przekląłgo

2Potemonijegozastępyuciekli,aAdamiEwapozostali naszczyciegóry,skądwidzielipodsobąszerokiświat, wysokonadktórymsięznajdowaliNiewidzielijednak nikogozzastępów,którewkrótcesięznajdowałyobok nich.

3AdamiEwapłakaliprzedBogiemiprosiliGoo przebaczenie

4WtedyprzyszłoSłowoodBogadoAdamairzekłdo niego:„Wiedzizrozum,cosiędziejeztymszatanem,że chcezwieśćciebieitwojepotomstwo”

5IAdamzapłakałprzedPanemBogiem,prosiłGoiprosił, abydałmucośzogrodujakoznak,wczymmógłby znaleźćpocieszenie

6IwejrzałBógnamyślAdama,iposłałaniołaMichałaaż domorzasięgającegoIndii,abywziąłstamtądzłoteprętyi przyniósłjeAdamowi

7UczyniłtoBógwswejmądrości,abytezłotepręty, będącuAdamawjaskini,świeciłyświatłemwnocywokół niegoipołożyłykresjegolękowiprzedciemnością.

8WtedyaniołMichałzstąpiłzrozkazuBożego,wziąłzłote berła,jakmuBógnakazał,iprzyniósłjeBogu

ROZDZIAŁ30

1PotemBógrozkazałaniołowiGabrielowizstąpićdo ogroduipowiedziećcherubinowi,którygostrzegł:„Oto Bógrozkazałmiwejśćdoogrodu,wziąćstamtądwonne kadzidłoidaćjeAdamowi”.

2WtedyaniołGabrielzstąpiłzrozkazuBożegodoogrodu ipowiedziałcherubowito,coBógmunakazał 3Wtedycherubinrzekł:„Dobrze”.Gabrielwszedłiwziął kadzidło

4WtedyBógrozkazałswemuaniołowiRafałowizstąpić doogroduipowiedziećcherubinowiomirrze,którąma daćAdamowi

5WtedyaniołRafałzstąpiłipowiedziałcherubinowi,jak muBógnakazał,acherubinrzekł:„Dobrze”.WtedyRafał poszedłiwziąłmirrę

6ZłoterózgipochodziłyzMorzaIndyjskiego,gdzie znajdująsiędrogocennekamienie.Kadzidłopochodziłoze wschodniejgranicyogrodu,amirrazzachodniejgranicy, skądgoryczspadłanaAdama

7AniołowieprzynieślitetrzyrzeczydoBoga,doDrzewa Życiawogrodzie

8PotemBógrzekłdoaniołów:Zanurzcieichwźródle wody,weźcieichipokropcieichwodąAdamaiEwę,aby trochęulżyliwswoimsmutku,apotemdajciejeAdamowi iEwie.

9Aniołowieuczynilitak,jakimBógrozkazał,idali AdamowiiEwiewszystkonaszczyciegóry,naktórej szatanichumieścił,chcącichunicestwić.

10AgdyAdamujrzałzłoterózgi,kadzidłoimirrę, uradowałsięizapłakał,gdyżmyślał,żezłotojestznakiem królestwa,zktóregoprzybył,żekadzidłojestznakiem jasnegoświatła,którezostałomuodjęte,amirrajest znakiemsmutku,wktórymsięznajdował

ROZDZIAŁ31

1PotemBógrzekłdoAdama:ProsiłeśMnieocośz ogrodu,abyznaleźćpocieszenie,idałemcitetrzyznaki jakopocieszenie,żeufaszMiimojemuprzymierzuztobą

2Boprzyjdęizbawięcię,akrólowieprzyniosąmi,gdy będęwciele,złoto,kadzidłoimirrę;złotojakoznak mojegokrólestwa;kadzidłojakoznakmojejboskości;i mirręjakoznakmojejmękiimojejśmierci.

3Adamie,włóżtodojaskini:złoto,abyoświetlałocinocą, kadzidło,abyśmógłpoczućjegomiłyzapach,imirrę,aby ciępocieszyławtwoimsmutku.

4KiedyAdamusłyszałtesłowaodBoga,oddałMu pokłonOniEwaoddaliMupokłonidziękowaliMu,bo okazałimmiłosierdzie.

5WtedyBógrozkazałtrzemaniołom:Michałowi, GabrielowiiRafałowi,abykażdyznichprzyniósłto,co przyniósł,idałtoAdamowi.Iuczynilito,jedenpodrugim.

6IrozkazałBógSuriyelowiiSalathielowi,abypodnieśli AdamaiEwę,sprowadziliichzeszczytuwysokiejgóryi zaprowadzilidoJaskiniSkarbów.

7Położyliwięczłotopostroniepołudniowejjaskini, kadzidłopostroniewschodniej,amirrępostronie zachodniej,gdyżwejściedojaskiniznajdowałosiępo stroniepółnocnej

8AniołowiepocieszyliAdamaiEwę,poczymodeszli

9Złotabyłosiedemdziesiątprętów,kadzidładwanaście funtówimirrytrzyfunty

10AdampozostałwDomuSkarbów,dlategoteż nazywanogo„ukrytym”Innitłumaczetwierdząjednak,że nazywanogo„JaskiniąSkarbów”zuwaginaciała sprawiedliwychludzi,któresięwnimznajdowały.

11TetrzyrzeczydałBógAdamowitrzeciegodniapo wyjściuzogrodu,naznaktrzechdni,podczasktórychPan miałpozostaćwsercuziemi.

12Atetrzyrzeczy,gdyprzebywalizAdamemwjaskini, dawałymuświatłownocy,awdzieńdawałymuodrobinę ulgiwjegosmutku

ROZDZIAŁ32

1AdamiEwapozostaliwJaskiniSkarbóważdo siódmegodnia.Niejedliowocówziemiiniepiliwody.

2Agdynastałósmydzień,AdamrzekłdoEwy:„O,Ewo, prosiliśmyBoga,abydałnamcośzogrodu,iOnposłał swoichaniołów,którzyprzynieślinamto,czego pragnęliśmy

3Terazjednakwstańcie,pójdźmydomorzazwodą,które widzieliśmynapoczątku,istańmywnim,modlącsię,aby Bógznówokazałnamłaskęipozwoliłnamwrócićdo ogrodulubdałnamcośalboabypocieszyłnaswjakiejś innejkrainieniżta,wktórejjesteśmy

4WtedyAdamiEwawyszlizjaskini,podeszliistanęli nadbrzegiemmorza,wktóresięprzedtemrzucili,irzekł AdamdoEwy:

5„Chodź,zejdźnatomiejsceiniewychodźzniego,aż upłynietrzydzieścidni,kiedyprzyjdędociebie.Imódlsię doBogazgorącymsercemisłodkimgłosem,abynam przebaczył

6Pójdęnainnemiejsce,zstąpiędoniegoiuczyniętak,jak ty

7WtedyEwazeszładowody,takjakAdamjejrozkazał Adamrównieżzeszładowodyistanęli,modlącsięi proszącPana,abyimprzebaczyłichwinęiprzywróciłich dopoprzedniegostanu

8Itakstaliimodlilisięażdoupływutrzydziestupięciu dni

ROZDZIAŁ33

1LeczSzatan,wrógwszelkiegodobra,szukałichwjaskini, lecznieznalazł,chociaższukałichpilnie.

2Gdyzaśznalazłichstojącychwwodzieimodlącychsię, pomyślałsobie:„AdamiEwastojąwwodzieiproszą Boga,abyprzebaczyłimichprzewinienie,przywróciłich dopoprzedniegostanuiwyrwałichspodmojejręki

3Leczjaichzwiodę,takżewyjdązwodyiniespełnią swojegoślubu.

4Wtedynienawidzącywszelkiegodobraudałsięniedo Adama,leczdoEwyiprzybrałpostaćaniołaBożego, chwalącegoiradującegosię,irzekłdoniej:

5Pokójwam!Cieszciesięiradujcie!Bógjestdlawas łaskawyiposłałmniedoAdama.Przyniosłemmuradosną nowinęozbawieniuiotym,żezostanienapełnionyjasnym światłem,takimjakimbyłnapoczątku

6AAdam,wswejradościzpowoduswegoodrodzenia, posłałmniedociebie,abyśprzyszedłdomniei ukoronowałcięświatłempodobnymdoniego

7Irzekłdomnie:„PowiedzEwie;jeśliniepójdzieztobą, opowiedzjejoznaku,jakiuczyniliśmynaszczyciegóry: jakBógposłałswoichaniołów,którzynaszaprowadzilido JaskiniSkarbów,ipołożylizłotopostroniepołudniowej, kadzidłopostroniewschodniej,amirrępostronie zachodniej”Terazpodejdźdoniego

8GdyEwausłyszałatesłowa,uradowałasiębardzoi myśląc,żepostaćSzatanajestrealna,wyszłazmorza

9Onszedłprzednią,aonaszłazanim,ażdoszlido Adama.Wtedyszatanukryłsięprzedniąionajużgonie ujrzała

10PotemprzyszłaistanęłaprzedAdamem,którystałnad wodąicieszyłsięzprzebaczeniaBożego.

11Agdyonazawołaładoniego,onsięodwróciłiznalazł jątamAgdyjąujrzał,zapłakałibiłsięwpiersi,az goryczyswegosmutkuzanurzyłsięwwodzie.

12LeczBógwejrzałnaniego,najegonędzęinato,że miałwkrótceumrzećISłowoBożeprzyszłoznieba, wydobyłogozwodyirzekłodoniego:„Wyjdźnawysoki brzegdoEwy”AgdypodszedłdoEwy,rzekłdoniej: „Ktocipowiedział:«Chodźtutaj»?”

13Potemopowiedziałamusłowaanioła,którysięjej ukazałidałjejznak

14Adamjednakzmartwiłsięidałjejpoznać,żetoszatan. Poczymzabrałjąiobojewrócilidojaskini

15Przydarzyłoimsiętoporazdrugi,gdyzeszlinadwodę, posiedmiudniachodwyjściazogrodu.

16IpościliwwodzieprzeztrzydzieścipięćdniRazem czterdzieścidwadniodchwili,gdyopuściliogród

ROZDZIAŁ34

1Arankiemczterdziestegotrzeciegodniawyszlizjaskini, smutniipłaczącyIchciałabyływychudzone,wyschnięci zgłoduipragnienia,odpostuimodlitwyorazzpowodu wielkiegosmutkuzpowodupopełnionegogrzechu.

2Agdywyszlizjaskini,poszliwgórę,nazachódod ogrodu

3Stalitam,modlilisięibłagaliBogaoodpuszczenie grzechów

4PomodlitwieAdamzacząłbłagaćBoga,mówiąc:„O mójPanie,mójBożeimójStwórco,nakazałeśczterem żywiołom,abysięzebrały,izostałyzebranezTwojego rozkazu

5Potemwyciągnąłeśswąrękęistworzyłeśmniezjednego żywiołu,zprochuziemi,iwprowadziłeśmniedoogroduo trzeciejgodzinie,wpiątek,ioznajmiłeśmitowjaskini

6Napoczątkunieznałemaninocy,anidnia,bobyłem jasny;aświatłość,wktórejżyłem,niepozwalałaminigdy rozróżniaćdniainocy

7Potemznowu,Panie,wtejtrzeciejgodzinie,wktórej mniestworzyłeś,przyprowadziłeśdomniewszystkie zwierzęta,lwy,strusieiptakiniebieskie,iwszystkierzeczy poruszającesięnaziemi,którestworzyłeśprzedemnąw pierwszejgodziniepiątku

8ATwojąwoląbyło,abymnadałimwszystkim,każdemu zosobna,odpowiedniąnazwęAledałeśmirozumi wiedzę,iczysteserce,iprawyumysłodCiebie,abym nazwałjewedługTwojegoumysłu,jeślichodzio nadawanieimnazw.

9Boże,uczyniłeśichposłusznymiwobecmniei rozkazałeś,abyniktznichniewykroczyłpozamoje panowanie,zgodniezTwoimprzykazaniemiwładzą,którą minadnimipowierzyłeśLeczterazwszyscysięodemnie odsunęli.

10Astałosiętowtrzeciejgodziniepiątku,wktórejmnie stworzyłeśidałeśmirozkazwsprawiedrzewa,doktórego niewolnomibyłosięzbliżaćanizniegojeść,bo powiedziałeśmiwogrodzie:„Gdyzniegozjesz,śmiercią umrzesz”

11Agdybyśmnieukarałśmiercią,jakpowiedziałeś, umarłbymnatychmiast.

12Agdymirozkazałeśwsprawiedrzewa,niewolnomi byłozbliżaćsiędoniegoanigoskubać;Ewyniebyłoze mną;jeszczejejniestworzyłeśijeszczeniewyjąłeśjejz megoboku;ijeszczenieusłyszałaodCiebietegorozkazu 13Agdynadeszłatrzeciagodzinaowegopiątku,Panie, sprawiłeś,żeogarnąłmniesenisen,izasnąłem,i pogrążyłemsięwśnie

14Wtedywyjąłeśżebrozmojegobokuistworzyłeśjena mojepodobieństwoiobrazWtedysięobudziłemigdyją ujrzałemiwiedziałem,kimjest,powiedziałem:„Tojest kośćzmoichkościiciałozmegociała;odtądbędziesię nazywałakobietą”

15ZTwojejdobrejwoli,Boże,sprowadziłeśnamnieseni otępienie,inatychmiastwyprowadziłeśEwęzmojego boku,ażwyszła,takżeniewidziałem,jakzostała stworzona;iniemogłemteżdoznać,oPaniemój,jak straszliwaiwielkajestTwojadobroćichwała.

16ATy,Panie,zdobrejwoliuczyniłeśnasobojeciałamio jasnejnaturze,iuczyniłeśnasdwomawjedno;idałeśnam swojąłaskę,inapełniłeśnaschwałąDuchaŚwiętego, abyśmyniebylianigłodni,anispragnieni,iniewiedzieli, cotosmutek,aniomdlewali,anicierpieli,anipościli,ani bylizmęczeni.

17Leczteraz,Boże,ponieważprzekroczyliśmyTwoje przykazanieizłamaliśmyTwojeprawo,wyprowadziłeś nasdoobcejziemiizesłałeśnanascierpienie,osłabienie, głódipragnienie

18Terazwięc,Boże,dajnamcośdojedzeniaztego ogrodu,abyśmymoglizaspokoićgłódiugasićpragnienie. 19Booto,Boże,przezwieledninicnieskosztowaliśmyi nicniepiliśmy,aciałonaszewyschło,siłanaszaosłabła,a senzniknąłzoczunaszychzpowoduomdleniaipłaczu.

20Wtedy,Boże,nieśmiemyzbieraćowocówzdrzewz obawyprzedTobąBogdynapoczątkuzgrzeszyliśmy,Ty nasoszczędziłeśiniepozwoliłeśnamumrzeć.

21Leczterazpomyśleliśmywnaszychsercach,żejeśli zjemyowocedrzewbeznakazuBoga,totymrazemOn naszniszczyizmieciezpowierzchniziemi.

22AjeślinapijemysiętejwodybezpozwoleniaBoga,On naszniszczyinatychmiastwyrwiezkorzeniami

23Terazwięc,Boże,skoroprzybyłemtuzEwą,prosimy Cię,dajnamowocutegoogrodu,abyśmymoglisięnim nasycić

24„Pożądamybowiemowocówziemiiwszystkiego, czegonamnaniejbrakuje”

ROZDZIAŁ35

1PotemBógspojrzałponownienaAdama,najegopłaczi jęki,iprzyszłodoniegoSłowoBożeiprzemówiłodo niego:

2„OAdamie,kiedybyłeśwMoimogrodzie,nieznałeśani jedzenia,anipicia;aniomdlenia,anicierpienia;ani chudnięcia,anizmienności;anisennieopuściłtwoich oczu.Aleodkądzgrzeszyłeśiprzybyłeśdotejobcejkrainy, wszystkietepróbyspadłynaciebie”

ROZDZIAŁ36

1WtedyBógrozkazałcherubowi,którystrzegłbramy ogroduimiałwrękumieczognisty,abywziąłczęśćowocu drzewafigowegoidałgoAdamowi.

2IusłuchałcherubinrozkazuPanaBoga,poszedłdo ogroduiprzyniósłdwiefiginadwóchgałązkach,każda zwisającazliścia.Pochodziłyonezdwóchdrzew,wśród którychAdamiEwasięukryli,gdyBógprzechadzałsiępo ogrodzieWtedySłowoBożeprzyszłodoAdamaiEwyi zapytałoich:„Adamie,Adamie,gdziejesteś?”

3IodpowiedziałAdam:OBoże,otojestem!Gdy usłyszałemdźwiękTwójigłosTwój,ukryłemsię,bo jestemnagi

4WtedycherubinwziąłdwiefigiiprzyniósłjeAdamowii Ewie,leczrzuciłimjezdaleka,gdyżniemoglizbliżyćsię docherubazpowoduswegociała,któreniemogłozbliżyć siędoognia

5NapoczątkuaniołowiedrżelinawidokAdamaibalisię goTerazjednakAdamdrżałprzedaniołamiibałsięich

6WtedyAdampodszedłiwziąłjednąfigę,aEwatakże podeszłaiwzięładrugą.

7Agdyjewzięlidorąkispojrzelinanie,poznali,żebyły todrzewa,wśródktórychsięukryli

ROZDZIAŁ37

1WtedyAdamrzekłdoEwy:„Czyniewidzisztychfigi ichliści,którymisięokryliśmy,gdyzostaliśmypozbawieni naszejjasnejnatury?Terazjednakniewiemy,jakie nieszczęściaicierpieniamogąnasspotkaćpoichzjedzeniu.

2Terazwięc,Ewo,powstrzymajmysięiniejedzmyznich, tyija;prośmyBoga,abydałnamowocDrzewaŻycia

3AdamiEwapowstrzymalisięwięciniejedlifig.

4LeczAdamzacząłmodlićsiędoBogaiprosićGo,aby dałmuowoczDrzewaŻycia,mówiącwtensposób:„O Boże,kiedyprzekroczyliśmyTwojeprzykazanieoszóstej godziniepiątku,zostaliśmypozbawienijasnejnatury,którą mieliśmy,iponaszymprzestępstwieniepozostaliśmyw ogrodziedłużejniżtrzygodziny.

5LeczwieczoremwyprowadziłeśnasztegoBoże,przez jednągodzinęgrzeszyliśmyprzeciwkoTobie,awszystkie tepróbyicierpieniaspadłynanasażdodniadzisiejszego.

6Adniowewrazzdniemczterdziestymtrzecimniemogą byćodkupionezatamtąjednągodzinę,wktórej zgrzeszyliśmy!

7Boże,spójrznanasokiemmiłosierdziainieodpłacaj namwedługprzekroczeniaTwojegoprzykazaniaprzed Tobą

8Boże,dajnamowocdrzeważycia,abyśmymoglizniego jeść,żyćiniezaznaćcierpieńiinnychkłopotównatej ziemi,boTyjesteśBogiem.

9GdyprzekroczyliśmyTwojeprzykazanie,wyprowadziłeś naszogroduiposłałeścherubina,abystrzegłdrzeważycia, abyśmyniezjedlizniegoinieprzeżyliInieznamynic złegoponaszymprzekroczeniu

10Ateraz,Panie,spójrz,znieśliśmywszystkietednii cierpieniaUczyńteczterdzieścitrzydniekwiwalentem jednejgodziny,wktórejzgrzeszyliśmy

ROZDZIAŁ38

1PotemprzyszłoSłowoBożedoAdamaiprzemówiłodo niego:

2„OAdamie,codoowocuDrzewaŻycia,októryprosisz, niedamcigoteraz,alegdyupłynie5500latWtedydamci owocDrzewaŻyciaibędzieszjadł,ibędzieszżyłwiecznie, ty,Ewaitwojesprawiedliwepotomstwo.

3Leczteczterdzieścitrzydniniemogązrekompensować godziny,wktórejprzekroczyłeśmojeprzykazanie

4„OAdamie,dałemcijeśćzdrzewafigowego,wktórym sięukryłeśIdźizjedzzniego,tyiEwa

5Nieodmówiętwejprośbieiniezawiodętwejnadziei. Wytrwajwięcażdowypełnieniaprzymierza,któreztobą zawarłem

6ABógcofnąłswojeSłowoAdamowi.

ROZDZIAŁ39

1PotemAdamwróciłdoEwyirzekłdoniej:„Wstańiweź sobiefigę,ajawezmęinnąChodźmydonaszejjaskini”

2WtedyAdamiEwawzięlipojednejfigiiposzlido jaskiniSłońcewłaśniechyliłosiękuzachodowiWich umyślepojawiłasięchęćzjedzeniaowocu

3AleAdamrzekłdoEwy:„Bojęsięzjeśćtęfigę.Nie wiem,comnieponiejspotka”

4AdamwięczapłakałistanąłprzedBogiem,modlącsię: „Zaspokójmójgłód,niezmuszającmniedozjedzeniatej figi;bopojejzjedzeniu,cóżmitoda?IocobędęCię prosiłiczegobędępragnął,Boże,gdyjejzabraknie?”

5Irzekłznowu:Bojęsięjeśćzniego,boniewiem,co mnieztegopowoduspotka

ROZDZIAŁ40

1WtedySłowoBożeprzyszłodoAdamaiprzemówiłodo niego:„OAdamie,dlaczegoniemiałeśtegolęku,anitego postu,anitejtroskiprzedtem?Idlaczegoniemiałeśtego lęku,zanimpopełniłeśprzestępstwo?”

2Leczgdyprzybyłeś,byzamieszkaćwtymobcymkraju, twojezwierzęceciałoniemogłożyćnaziemibez ziemskiegopożywienia,którebyjewzmacniałoi przywracałomusiły.

3ABógcofnąłswojeSłowoAdamowi

ROZDZIAŁ41

1Adamwziąłfigęipołożyłjąnazłotychprętach.Ewa takżewzięłaswojąfigęipołożyłająnakadzidle

2Awagakażdejfigibyłatakasamajakwagaarbuza,gdyż owocetegoogrodubyłyowielewiększeodowocówtej ziemi.

3AdamiEwazaśstaliipościliprzezcałątęnoc,ażdo świtu

4Gdysłońcewzeszło,bylioddanimodlitwiePo skończeniumodlitwyAdamrzekłdoEwy:

5„OEwo,chodźmy,pójdźmynagranicęogrodu,patrząc napołudnie,domiejsca,skądwypływarzeka, rozdzielającasięnaczterystrumienieTambędziemy modlićsiędoBogaiprosićGo,abydałnampićWodę Życia

6„BógbowiemnienakarmiłnasDrzewemŻycia,abyśmy nieżyli.DlategobędziemyGoprosić,abydałnamWodę Życiaiugasiłniąnaszepragnienie,zamiastpićwodęztej ziemi”.

7GdyEwausłyszałatesłowaodAdama,zgodziłasię; obojewstaliiprzyszlidopołudniowejgranicyogrodu,nad brzegrzeki,wpewnejodległościodogrodu

8IstanęliimodlilisięprzedPanem,iprosiliGo,abytym razemspojrzałnanich,przebaczyłimispełniłichprośbę

9Potejmodlitwieoboje,Adamzacząłmodlićsięgłośno przedBogiem,mówiąc:

10OPanie,gdybyłemwogrodzieiwidziałemwodę wypływającąspoddrzeważycia,sercemojeniepragnęło jej,aciałomojeniepotrzebowałojejpićNieodczuwałem teżpragnienia,bożyłemponadtym,czymjestemteraz

11Takwięc,abyżyć,niepotrzebowałemPokarmuŻyciai niepiłemWodyŻycia

12Leczteraz,Boże,jestemmartwy,aciałomojewyschło zpragnienia.Dajmiwodyżycia,abymmógłjąpićiżyć.

13Boże,wybawmniezTwegomiłosierdziaodtychplagi próbiprzeprowadźmniedoinnejkrainy,innejodtej,jeśli niepozwoliszmimieszkaćwTwoimogrodzie.

ROZDZIAŁ42

1WtedyprzyszłoSłowoBożedoAdamaiprzemówiłodo niego:

2OAdamie,jeślichodzioto,comówisz:„Wprowadź mniedokrainy,gdziejestodpoczynek”,toniejesttoinna krainaniżta,alejesttokrólestwoniebieskie,gdziejedynie jestodpoczynek.

3Leczniemożeszdoniegowejśćteraz,leczdopiero wtedy,gdytwójwyroksięwypełni

4Wtedysprawię,żepójdzieszdokrólestwaniebieskiego, tyitwojesprawiedliwepotomstwo,idamtobieiimresztę, októrąterazprosisz

5Ajeślipowiesz:Dajmiwodyżycia,abympiłiżyłnie możetonastąpićdziś,leczdopierowdniu,wktórym zstąpiędopiekłaiskruszębramyspiżowe,izmiażdżę królestważelazne.

6Wtedywmiłosierdziuuratujętwojąduszęidusze sprawiedliwych,abydaćimodpoczynekwMoimogrodzie Awtedynadejdziekoniecświata.

7AcosiętyczyWodyŻycia,którejszukasz,niebędzieci onadanadzisiaj,leczwdniu,wktórymwylejęmojąkrew natwojągłowęwkrainieGolgota.

8Albowiemmojakrewbędziedlaciebiewodążyciaw owymczasie,inietylkodlaciebie,aleidlawszystkichz twegopotomstwa,którzywemnieuwierzą,abyimstała sięwiecznymodpocznieniem

9PanrzekłjeszczedoAdama:„OAdamie,gdybyłeśw ogrodzie,niespotkałyciętepróby.

10Leczponieważprzekroczyłeśmojeprzykazanie,spadły naciebiewszystkietecierpienia

11„Teraztakżetwojeciałodomagasiępokarmuinapoju; pijwięcztejwody,którapłynieuciebiepopowierzchni ziemi”.

12PotemBógcofnąłswojeSłowoAdamowi

13AdamiEwaoddalipokłonPanuiwróciliznadrzeki wodydojaskini.Byłopołudnie.Gdyzbliżylisiędojaskini, ujrzeliprzyniejwielkiogień

ROZDZIAŁ43

1WtedyAdamiEwazlęklisięistanęliAdamzapytał Ewę:„Cotozaogieńprzynaszejjaskini?Nierobimyw nimnic,comogłobygorozpalić.

2Niemamyanichlebadopieczenia,anirosołudo gotowaniaCodotegoognia,nieznamypodobnegoaninie wiemy,jakgonazwać.

3LeczodkądBógwysłałcherubazmieczemognistym, którybłyszczałiświeciłwjegoręce,zestrachuprzednim padaliśmyibyliśmyjaktrupy,czyżniewidzieliśmyczegoś podobnego?

4Ateraz,Ewo,ototensamogień,którybyłwręce cherubinaiktóregoBógposłał,abystrzegłjaskini,w którejmieszkamy

5OEwo,todlatego,żeBógrozgniewałsięnanasichce nasstamtądwypędzić

6OEwo,znowuprzekroczyliśmyJegorozkazwtejjaskini, takżezesłałOnogień,abyjąpaliłiabynamprzeszkodzić wwejściudoniej

7Jeślitakjestnaprawdę,Ewo,gdzieżbędziemymieszkać? IdokąduciekniemyprzedobliczemPana?Bojeślichodzi oogród,niepozwalanamwnimprzebywaćipozbawiłnas jegodóbr;aleumieściłnaswtejjaskini,wktórej znosiliśmyciemność,próbyitrudności,ażwkońcu znaleźliśmywniejpocieszenie

8Leczteraz,gdywyprowadziłnasdoinnejkrainy,któż wie,cosięwniejwydarzy?Iktowie,czyciemnośćtamtej krainyniebędzieowielewiększaniżciemnośćtejkrainy?

9„Któżwie,cosięmożewydarzyćwtejkrainiewdzieńi wnocy?Iktowie,czybędzietodaleko,czyblisko,Ewo?

GdziekolwiekBógzechcenasumieścić,możebyćdaleko odogrodu,Ewo!AlbogdzieBógzabroninamGooglądać, ponieważprzekroczyliśmyJegoprzykazanieiponieważ nieustannieGoprosiliśmy?

10OEwo,jeśliBógwprowadzinasdoobcejkrainy,innej niżta,wktórejznajdziemypocieszenie,napewno poniesiemyśmierćzpowodunaszychdusziwymażemy naszeimięzpowierzchniziemi

11OEwo,jeślioddaliliśmysięodogroduiodBoga,gdzie GoznajdziemyipoprosimyGo,abydałnamzłoto, kadzidło,mirręiowocedrzewafigowego?

12GdzieGoznajdziemy,abynasporazdrugipocieszył? GdzieGoznajdziemy,abypomyślałonaswzwiązkuz przymierzem,któredlanaszawarł?

13Adamnierzekłjużnicwięcej.Patrzyliwięc,oniEwa, kujaskiniinaogień,którypłonąłwokółniej

14Leczogieńtenpochodziłodszatana,któryzebrał drzewaisuchetrawy,przyniósłjedojaskiniipodpalił,aby zniszczyćjaskinięito,cosięwniejznajdowało

15AbyAdamiEwapozostaliwsmutku,aonodebrałim zaufaniedoBogaisprawił,żesięGozaprzeczą.

16LeczBógzesłałmiłosierdzie,ażebyniespaliłjaskini, gdyżBógposłałwokółniejswegoanioła,abyjąstrzegł przedogniem,ażzgaśnie

17AogieńtentrwałodpołudniaażdośwituByłto czterdziestypiątydzień.

ROZDZIAŁ44

1AdamiEwastaliipatrzylinaogień,azestrachuprzed nimniemoglizbliżyćsiędojaskini

2Aszatanwciążprzynosiłdrzewaiwrzucałjewogień,aż płomieńwzniósłsięwysokoipokryłcałąjaskinię,myśląc, jakiwswoimumyśle,byspalićjąwielkimogniemLecz aniołPańskistrzegłjej.

3AjednakniemógłprzekląćSzatanaanizaszkodzićmu słowem,boniemiałnadnimżadnejwładzy,aniteżnie używałdotegosłówpochodzącychzjegoust

4Aniołwięczniósłgoiniepowiedziałanijednegozłego słowa,ażprzyszedłBógirzekłdoszatana:„Idźprecz!Raz jużzwiodłeśmojesługi,aterazchceszichzgładzić 5Gdybyniemojemiłosierdzie,zgładziłbymciebieitwoje wojskazziemiLeczjabyłemcierpliwywobecciebieaż dokońcaświata.

6WtedyszatanuciekłprzedPanem,aogieńpłonąłwokół jaskinijakżarzącysięwęgielprzezcałydzień,czyli czterdziestyszóstydzień,jakiAdamiEwaspędziliod wyjściazogrodu

7AgdyAdamiEwazauważyli,żeogieńniecoostygł, zaczęliiśćwkierunkujaskini,abydoniejwejść,jakto mieliwzwyczajuLeczniemoglizpowodugorącaognia

8Wtedyobojezaczęlipłakaćzpowoduognia,który oddzieliłichodjaskiniizbliżałsiędonich,płonąc.Ibali się

9WtedyAdamrzekłdoEwy:„Spójrznatenogień, któregoczęśćmamywsobie:którydawniejnamustępował, alejużnieulega,ponieważprzekroczyliśmygranice stworzeniaizmieniliśmynaszstan,anaszanaturauległa przemianie.Leczogieńniezmieniłsięwswojejnaturze aniniezmieniłsięodmomentustworzeniaDlategoteraz manadnamiwładzę;agdysiędoniegozbliżymy,pali naszeciała”.

ROZDZIAŁ45

1WtedyAdampowstałizacząłsięmodlićdoBoga, mówiąc:„Otoogieńoddzieliłnasodjaskini,wktórej nakazałeśnammieszkać;leczterazniemożemydoniej wejść”

2WtedyBógwysłuchałAdamaiposłałmuswojeSłowo, któremówiło:

3Adamie,spójrznatenogień!Jakżeróżnyjestjego płomieńiciepłoodogrodurozkoszyidóbr,którewnimsą!

4KiedybyłeśpodMojąwładzą,wszystkiestworzeniaci siępoddawały;alekiedyprzekroczyłeśMojeprzykazanie, wszystkieonesięprzeciwtobiebuntują

5IznowuBógrzekłdoniego:„Spójrz,Adamie,jakszatan cięwywyższył!Pozbawiłcięboskościiwywyższenia podobnegodoMnieiniedotrzymałsłowa,którecidał;ale ostateczniestałsiętwoimwrogiemToonrozpaliłten ogień,wktórymchciałspalićciebieiEwę

6Dlaczego,Adamie,niedotrzymałonumowyztobąani jednegodnia,leczpozbawiłcięchwały,którabyłanatobie, gdyśusłuchałjegorozkazu?

7Czymyślisz,Adamie,żeciękochał,kiedyzawierałz tobątęumowę?Albo,żeciękochałichciałcięwywyższyć?

8Alenie,Adamie,Onnieuczyniłtegowszystkiegoz miłościdociebie;chciałcięwyprowadzićzeświatław ciemność,zestanuwywyższeniadoponiżenia,zchwałydo poniżenia,zradościdosmutku,zespokojudopostui omdlenia.

9BógrzekłtakżedoAdama:„Spójrznatenogień,który Szatanrozpaliłwokółtwojejjaskini;zobacztencud,który

cięotacza;iwiedz,żeobejmieoniciebie,itwoje potomstwo,gdyposłuchaszjegorozkazu;żebędziecię trapiłogniem,apośmiercizstąpiszdopiekła

10WtedyujrzyciepłomieńJegoognia,którybędziepłonął wokółwasiwaszegopotomstwa.Niebędziedlawas wybawieniaodniego,dopókinieprzyjdęPodobniejakty terazniemożeszwejśćdoswojejjaskinizpowodu wielkiegoogniawokółniej;ażprzyjdzieMojeSłowo, któreutorujecidrogęwdniu,wktórymMojeprzymierze sięwypełni

11„Niemadlaciebieobecniedrogi,abyśmógłstądodejść iodpocząć,dopókinieprzyjdzieMojeSłowo,którejest MoimSłowem.WtedyOnutorujecidrogęibędzieszmiał odpoczynek”WtedyBógzawołałSwoimSłowemdo ognia,którypłonąłwokółjaskini,abysięrozdzielił,aż Adamprzezniegoprzejdzie.Wtedyogieńrozdzieliłsięna rozkazBogaidrogazostałaotwartadlaAdama 12ABógcofnąłswojeSłowoAdamowi

ROZDZIAŁ46

1WtedyAdamiEwaznówzaczęliwchodzićdojaskini.A gdydoszlidodrogimiędzyogniem,Szatandmuchnąłw ogieńjakwicherispaliłAdamaiEwężarzącymsię węglem,takżeichciałasięprzypaliły,aogieńprzypalił ich

2AAdamiEwa,płonącogniem,zawołaligłośno:„O Panie,ratujnas!Niepozwól,abyśmyzostalistrawienii pochłonięciprzeztenpłonącyogień;nieżądajodnaskary zaprzekroczenieTwojegoprzykazania”

3WtedyBógspojrzałnaichciała,naktóreszatanrzucił ogień,iposłałswegoanioła,którypowstrzymałogień,lecz ranypozostałynaichciałach

4IrzekłBógdoAdama:Otoszatankochacię,ten,który udawał,żedałciboskośćiwielkość;aotopalicięogniem iusiłujezgładzićcięzziemi

5„SpójrzwięcnaMnie,Adamie!ToJacięstworzyłemi ilerazywyrwałemcięzjegoręki?Czyżniebyłbycię zniszczył?”

6IrzekłBógponowniedoEwy:„Cowamobiecałw ogrodzie,mówiąc:Gdytylkozjeciezdrzewa,otworząsię wamoczyistanieciesięjakbogowie,znającydobroi zło?”.Leczotospaliłwaszeciałaogniemidałwam zakosztowaćsmakuognia,dlasmakuogrodu;ipokazał wampłomienieogniaijegozłoorazwładzę,jakąmanad wami.

7„Waszeoczywidziałydobro,którewamodebrał,i zaprawdęotworzyłwamoczy;iwidzieliścieogród,w którymbyliściezeMną,iwidzieliścieteżzło,które przyszłonawasodszatanaLeczcodoBóstwa,niemoże wamgodaćanispełnićswojejobietnicyPrzeciwnie,był zawziętywobecwasiwaszegopotomstwa,któreprzyjdzie powas”

8ABógcofnąłimswojeSłowo

ROZDZIAŁ47

1WtedyAdamiEwaweszlidojaskini,drżącjeszczez powoduognia,którypaliłichciałaWtedyAdamrzekłdo Ewy:

2„Otoogieńspaliłnaszeciałanatymświecie;alejakże będzie,gdypomrzemy,aszatanbędziekarałnaszedusze?

Czyżnaszewybawienieniejestdalekieiodległe,dopóki Bógnieprzyjdzieiniewypełniswojejobietnicyw miłosierdziuwzględemnas?”

3WtedyAdamiEwaweszlidojaskini,przeklinającsię nawzajemzaponownewejściedoniej.Myślelibowiem,że nigdydoniejniewejdą,gdyzobaczyliogieńwokółniej

4Leczgdysłońcechyliłosiękuzachodowi,ogieńwciąż płonąłizbliżałsiędoAdamaiEwywjaskini,takżenie mogliwniejspaćPozachodziesłońcawyszlizniejBył toczterdziestysiódmydzieńpoichwyjściuzogrodu

5AdamiEwaudalisiępodszczytwzgórzaobokogrodu, abypołożyćsięspać,jaktomieliwzwyczaju

6Istojąc,modlilisiędoBogaoodpuszczenieimgrzechów, apotemzasnęlipodszczytemgóry

7AleSzatan,nienawidzącywszelkiegodobra,pomyślał sobie:SkoroBógobiecałAdamowizbawienieprzez przymierzeiżewybawigozewszystkichudręk,jakiena niegospadły-alemnienieobiecałprzezprzymierzeinie wybawimniezmoichudręk;przeciwnie,skoroobiecałmu, żepozwolijemuijegopotomstwumieszkaćwkrólestwie, wktórymjaniegdyśprzebywałem-tozabijęAdama

8Ziemiazostaniepozbawionagoizostanietylkomnie,tak żegdyumrze,niebędziemiałżadnegopotomstwa,które odziedziczyłobykrólestwo,którepozostaniemoim królestwem.Bógbędziemniepotrzebowałiprzywróci mniedoniejwrazzmoimizastępami

ROZDZIAŁ48

1Potemszatanzwołałswojewojska,awszystkieprzyszły doniegoirzekłmu:

2„O,Panienasz,cochceszuczynić?”

3Potemrzekłdonich:„Wiesz,żetenAdam,któregoBóg stworzyłzprochu,jesttym,któryprzejąłnaszekrólestwo. Chodźcie,zbierzmysięizabijmygoalborzućmynaniego inaEwękamieniemizmiażdżmyichnim”

4GdyzastępySzatanausłyszałytesłowa,przyszłydotej częścigóry,gdziespaliAdamiEwa

5WtedySzatanijegowojskawzięliogromnykamień, szeroki,równyibezskazy,ipomyślelisobie:«Jeśliw kamieniu,gdyonnanichspadnie,będzieotwór,tomożei oniujdą,aniezginą»

6Potemrzekłdoswoichzastępów:„Podnieścietenkamień irzućciegopłaskonanich,żebysięniestoczyłodnich gdzieindziejAgdygorzucicie,uciekajcieinie zwlekajcie”.

7Iuczynili,jakimrozkazałLeczgdyskałaspadłazgóry naAdamaiEwę,Bógnakazał,bystałasiędlanichczymś wrodzajuszopy,któraniewyrządziłaimkrzywdyItak sięstałozrozkazuBoga

8Agdyskałaspadła,całaziemiazatrzęsłasięodnieji zostałazachwianaodwielkościskały.

9Agdydrżałitrząsłsię,AdamiEwaobudzilisięzesnui znaleźlisiępodskałąprzypominającąszopęLecznie wiedzieli,cotojest;bokiedyzasnęli,bylipodniebem,a niepodszopą;agdytozobaczyli,przestraszylisię

10WtedyAdamrzekłdoEwy:„Dlaczegogórasięugięła, aziemiazadrżałaidrżałaznaszegopowodu?Idlaczegota skałarozpostarłasięnadnamijaknamiot?

11CzyBógzamierzanasdręczyćizamknąćwtym więzieniu?Czyzamknieprzednamiziemię?

12„Onjestnanaszły,bowyszliśmyzjaskinibezJego rozkazu,iżeuczyniliśmytozwłasnejwoli,nieradzącsię Go,gdywyszliśmyzjaskiniiprzyszliśmynatomiejsce” 13WtedyEwarzekła:Jeżeliziemiarzeczywiściezatrzęsła sięznaszegopowodu,ataskałatworzynadnaminamiotz powodunaszegoprzestępstwa,tobiadanam,Adamie,bo naszakarabędziedługa

14LeczpowstańcieimódlciesiędoBoga,abynam objawiłtęprawdę,atakżeto,czymjesttaskała,która rozpostartajestnadnamijaknamiot

15WtedyAdamstanąłimodliłsięprzedPanem,abyGo powiadomićotejtrudnejsytuacjiItakstałAdamimodlił sięażdorana.

ROZDZIAŁ49

1WtedyprzyszłoSłowoBożeiprzemówiło:

2„OAdamie,ktocidoradził,gdywyszedłeśzjaskini, abyśprzyszedłdotegomiejsca?”

3IrzekłAdamdoBoga:„OPanie,przyszliśmydotego miejscazpowodugorącaognia,którynasogarnąłw jaskini”.

4PotemPanBógrzekłdoAdama:„Adamie,tyjednej nocyboiszsiężaruognia,alejakżetobędzie,gdybędziesz przebywałwpiekle?

5LeczAdamie,niebójsięiniemówwsercuswoim,że rozpostarłemtęskałęjakomarkizęnadtobą,abycięnią dręczyć.

6„Pochodzionoodszatana,któryobiecałciboskośći majestatToonzrzuciłtęskałę,abyciępodniązabić,a wrazztobąEwę,iwtensposóbuniemożliwićciżyciena ziemi

7Leczzmiłosierdziadlaciebie,gdyskałataspadałana ciebie,rozkazałemjej,abyutworzyłanadtobązadaszenie, askałapodtobą,abysięobniżała

8Atenznak,Adamie,spotkaMnie,gdyprzyjdęnaziemię: szatanwzbudziludżydowski,abyMniezabić;ipołożą Mniewskale,izamknąnaMniewielkikamień,i pozostanęwtejskaletrzydniitrzynoce

9Lecztrzeciegodniazmartwychwstanęibędzieto zbawieniemdlaciebie,Adamie,idlatwegopotomstwa, jeśliuwierzyszweMnieLecz,Adamie,niewyprowadzę cięspodtejskały,dopókinieupłynątrzydniitrzynoce. 10ABógcofnąłswojeSłowoAdamowi

11AdamiEwapozostalipodskałątrzydniitrzynoce,tak jakimBógnakazał.

12ABóguczyniłimtak,ponieważopuściliswojąjaskinię iprzybylinatosamomiejscebeznakazuBoga.

13LeczpotrzechdniachitrzechnocachBógotworzył skałęiwyprowadziłichspodniejIchciaławyschły,aich oczyisercabyłyzaniepokojonepłaczemismutkiem

ROZDZIAŁ50

1PotemAdamiEwaposzliiprzyszlidoJaskiniSkarbów, istaliwniej,modlącsięprzezcałydzieńażdowieczora 2Awydarzyłosiętopodkoniecpięćdziesięciudniodich wyjściazogrodu

3LeczAdamiEwaznowupowstaliimodlilisiędoBoga wjaskiniprzezcałąnoc,błagającGoomiłosierdzie.

4Agdynastałdzień,AdamrzekłdoEwy:„Chodźmyi zróbmycośdlanaszychciał”

5Wyszliwięczjaskiniidotarlidopółnocnejgranicy ogrodu.Szukaliczegoś,czymmoglibyokryćswojeciała. Nicjednaknieznaleźliiniewiedzieli,jaksiędotego zabrać.Ichciałabyłyjednaksplamione,aoniemializ zimnaiupału.

6WtedyAdamstanąłiprosiłBoga,abypokazałmucoś, czymmógłbyokryćswojeciała

7WtedyprzyszłoSłowoBożeirzekłodoniego:„O Adamie,zabierzEwęipójdźnadmorze,gdzieprzedtem pościłeśTamznajdzieszskóryowcze,którychmięso pożarłylwy,aktórychskórypozostałyWeźjeizróbsobie odzienieiubierzsięwnie”

ROZDZIAŁ51

1GdyAdamusłyszałtesłowaodBoga,wziąłzesobąEwę iprzeniósłsięzpółnocnegokrańcaogrodunapołudnie, nadrzekę,gdzieniegdyśpościli

2Agdyjużbyliwdrodze,zanimjeszczedotarlinato miejsce,złySzatanusłyszałSłowoBożerozmawiającez Adamemojegookryciu

3Zasmuciłogotoipospieszyłnamiejsce,gdzie znajdowałysięowczeskóry,zamierzającjezabraći wrzucićdomorzalubspalićwogniu,abyAdamiEwaich nieznaleźli.

4Leczgdymiałjewziąć,zstąpiłozniebaSłowoBożei związałogotymiskórami,ażAdamiEwapodeszlido niego.Agdysięzbliżyli,przestraszylisięgoijego odrażającegowyglądu

5WtedyzwróciłosięSłowoBożedoAdamaiEwyi powiedziałoim:„Tojestten,któryukrywałsięwwężui którywaszwiódł,iobnażyłwaszszatyświatłościichwały, wktórejbyliście

6TojestTen,któryobiecałwammajestatiboskość. Gdzieżwięcjestpiękno,którebyłonaNim?Gdziejest Jegoboskość?GdziejestJegoświatło?Gdziejestchwała, któranaNimspoczywała?

7Ajegopostaćjestodrażająca,stałsięobrzydliwywśród aniołówinazwanogoSzatanem

8Adamie,jachciałemzdjąćzciebietęziemskąszatęz owiecizniszczyćją,abyśniemógłsięniąokryć

9Cóżwięcjestwjegopięknie,żeposzłaśzanim?Ico zyskałaś,słuchającgo?Zobaczjegozłeuczynki,apotem spójrznaMnie;naMnie,twojegoStwórcę,inadobre uczynki,któreciczynię

10Otozwiązałemgo,ażprzyszedłeśizobaczyłeśgo,i poznałeśjegosłabość,żeniemawnimżadnejmocy 11IBóguwolniłgozwięzów.

ROZDZIAŁ52

1PotemAdamiEwaniemówilijużnicwięcej,lecz płakaliprzedBogiemzpowoduswegostworzeniaiz powoduswychciał,którepotrzebowałyziemskiego okrycia

2WtedyAdamrzekłdoEwy:„Ewo,otoskórazwierząt, którąsięokryjemy.Agdyjąwłożymy,otoznakśmierci spadnienanas,gdyżwłaścicieletychskórumarlii zmarnieliTaksamoimyumrzemyiprzeminiemy”

3WtedyAdamiEwawzięliskóryipowrócilidoJaskini SkarbówAgdybyliwniej,staliimodlilisię,jaktomieli wzwyczaju

4Izastanawialisię,jakztychskórzrobićubrania,lecznie mielidotegozdolności.

5WtedyBógposłałdonichswojegoanioła,abyim pokazał,jaktozrobić.AniołpowiedziałdoAdama:„Idźi przynieścierniepalmowe”.Adamposzedłwięciprzyniósł ciernie,takjakmupoleciłanioł

6Wtedyaniołzacząłprzednimiwyrabiaćskóry,takjak przygotowujesiękoszulę.Wziąłciernieiwbiłjewskóry naichoczach

7AniołzaśznowustanąłiprosiłBoga,abycierniewtych skórachpozostałyukryte,takjakbybyłyprzyszytejedną nicią

8ItaksięstałozwoliBoga:stalisięoniszatamidla AdamaiEwy,aOnichwnieprzyodział

9Odtądnagośćichciałzostałazasłoniętaprzedwzrokiem innych.

10Istałosiętopodkoniecpięćdziesiątegopierwszego dnia

11AgdyciałaAdamaiEwyzostałyzakryte,stanęlii modlilisię,proszącPanaomiłosierdzieiprzebaczenie,i dziękowaliMuzato,żezmiłowałsięnadnimiizakryłich nagość.Inieprzestalisięmodlićprzezcałątęnoc.

12Agdysłońcewzeszło,odmówilimodlitwęwedług swojegozwyczaju,poczymwyszlizjaskini

13AdamrzekłdoEwy:„Skoroniewiemy,coznajdujesię nazachódodtejjaskini,chodźmyizobaczmytodziś” Potemwyszliiudalisięwkierunkuzachodniejgranicy

ROZDZIAŁ53

1Bylijużniedalekojaskini,gdyprzyszedłdonichSzatani ukryłsięmiędzynimiajaskiniąpodpostaciądwóch żarłocznychlwów,któreprzeztrzydniniejadłyPodeszły onedoAdamaiEwy,jakbychciałyichrozłupaćipożreć.

2WtedyAdamiEwapłakaliiprosiliBoga,abyich wybawił

3WtedyprzyszłodonichSłowoBożeiwypędziłoodnich lwy

4IrzekłBógdoAdama:„OAdamie,kogoszukaszna zachodniejgranicy?Idlaczegodobrowolnieopuściłeś wschodniągranicę,gdziebyłotwojemieszkanie?

5Wróćwięcterazdoswojejjaskiniipozostańwniej,aby cięniezwiódłszataniabyniewykonałwobecciebie swegozamysłu

6Albowiemzatązachodniągranicą,Adamie,wyjdziez ciebiepotomstwo,którejąnapełni;iktóresięskalaswoimi grzechami,uleganiemżądaniomszatanainaśladowaniem jegodzieł.

7Dlategosprowadzęnanichwodypotopuizalejęich wszystkichLeczresztęsprawiedliwychwśródnichuratuję izaprowadzęichdodalekiejkrainy,aziemia,wktórej terazmieszkasz,pozostaniespustoszonaibezjednego mieszkańca

8GdyBógtakdonichprzemówił,wrócilidoJaskini SkarbówLeczichciaławyschły,asiłyopadłyzpowodu postuimodlitwyorazżalu,jakiodczuwalizpowodu zgrzeszeniaprzeciwkoBogu.

ROZDZIAŁ54

1AdamiEwastanęliwjaskiniimodlilisięprzezcałąnoc, ażdośwituAgdysłońcewzeszło,obojewyszlizjaskini,

zgłowamispuszczonymizpowodusmutku,niewiedząc, dokądidą.

2Itakposzlikupołudniowejgranicyogroduizaczęliiść wgórętejgranicy,ażdoszlidowschodniejgranicy,za którąniebyłojużmiejsca.

3Acherubin,którystrzegłogrodu,stałprzybramie zachodniejistrzegłgoprzedAdamemiEwą,abynie weszlinagledoogrodu.Icherubinodwróciłsię,jakby chciałichuśmiercić,zgodniezrozkazem,jakidałmuBóg 4GdyAdamiEwadoszlidowschodniejgranicyogrodu–myślącwduchu,żecherubinnieczuwa–gdystaliprzy bramie,jakbychcieliwejść,naglenadszedłcherubinz błyszczącymmieczemognistymwręku;igdyichujrzał, wyszedł,abyichzabićBałsiębowiem,żeBóggozgładzi, jeśliwejdądoogrodubezJegorozkazu

5Amieczcherubinazdawałsiępłonąćzdaleka.Leczgdy podniósłgonadAdamemiEwą,płomieńjegoniebłysnął

6Cherubinpomyślał,żeBógjestdlanichłaskawyi wprowadziłichzpowrotemdoogrodu.Istanąłcherubi zdumiony

7Niemógłonudaćsiędonieba,abydowiedziećsię,jakie jestBożepostanowienieodnośniedowejściadoogrodu. Pozostałwięcprzynich,niemogącsięznimirozstać Obawiałsiębowiem,żebezpozwoleniaBogawejdądo ogrodu,któryitakchciałbygozniszczyć.

8GdyAdamiEwaujrzelicherubinazbliżającegosiędo nichzognistymmieczemwręku,padlinatwarzeze strachuibylijakmartwi.

9Wtymczasienieboiziemiazadrżały,ainnicherubini zstąpilizniebadocherubina,którystrzegłogrodu,i zobaczyligozdumionegoimilczącego.

10Potemznowuinnianiołowiezstąpiliwpobliżemiejsca, gdzieprzebywaliAdamiEwaRozdzielalisięradościąi smutkiem.

11Ucieszylisię,bomyśleli,żeBógjestłaskawydla Adamaipragnie,abypowróciłondoogrodu,ipragnie przywrócićmuradość,którąsięniegdyścieszył.

12LeczoniiEwasmucilisięzpowoduAdama,gdyż upadłjakumarłyImówiliwmyślach:„Adamnieumarł natymmiejscu,leczBóggouśmiercił,gdyżprzyszedłna tomiejsceichciałdostaćsiędoogrodubezJego pozwolenia”

ROZDZIAŁ55

1WtedySłowoBożeprzyszłodoAdamaiEwyi wskrzesiłoichzmartwych,mówiącim:„Dlaczegotu przyszliście?Doktorze,chceciewejśćdoogrodu,zktórego waswyprowadziłem?Niemożetonastąpićdziś,lecz dopierowtedy,gdywypełnisięprzymierze,którezwami zawarłem”

2GdyAdamusłyszałSłowoBożeitrzepotanieaniołów, którychniewidział,leczsłyszałtylkoichgłosswoimi uszami,zapłakałzEwąirzeklidoaniołów:

3„ODuchy,któreczekasznaBoga,spójrznamnieinato, żeniemogęCięwidzieć!Bogdybyłemwmojejdawnej jasnejnaturze,wtedymogłemCięwidzieć.Śpiewałem pieśnipochwalne,takjakTytorobisz,amojesercebyło dalekoponadTobą

4Leczteraz,gdyzgrzeszyłem,mojajasnanaturaodeszła odemnieiznalazłemsięwtymnędznymstanieIteraz doszedłemdotego,żeniemogęcięwidzieć,atynie

służyszmitak,jakmiałeśwzwyczajuBostałemsię ciałemzwierzęcym.

5Terazjednak,aniołowieBoży,prościeBogazemną,aby przywróciłmniedostanu,wjakimbyłemdawniej,aby wybawiłmnieztejnędzyioddaliłodemniewyrokśmierci, którynamniewydał,gdyżzgrzeszyłemprzeciwkoNiemu 6Gdyaniołowieusłyszelitesłowa,zasmucilisięwszyscy nadnimiprzeklęliszatana,któryzwiódłAdama,ażtenz ogroduwyszedłdonieszczęścia,zżyciadośmierci,z pokojudoutrapienia,azradościdoobcejkrainy

7PotemaniołowierzeklidoAdama:PosłuchałeśSzatanai porzuciłeśSłowoBoga,którycięstworzyłIuwierzyłeś,że Szatanspełniwszystko,cociobiecał.

8Terazzaś,Adamie,chcemycioznajmić,conasprzez niegospotkało,zanimupadłznieba

9Zgromadziłswojewojskaizwiódłich,obiecującim wielkiekrólestwoiboskąnaturę;dałimteżinneobietnice

10Jegowojskauwierzyły,żejegosłowojestprawdą, uleglimuiwyrzeklisięchwałyBożej.

11Wtedyposłałponas,zgodniezrozkazami,którenam dano–abyśmypodporządkowalisięjegorozkazomi posłuchalijegopróżnejobietnicy.Leczmyniechcieliśmyi nieposłuchaliśmyjegorady

12AgdyjużwalczyłzBogiemiotwarciezNim postępował,zebrałswojewojskaiwypowiedziałnam wojnęIgdybynieBożamoc,którabyłaznami,nie zdołalibyśmygoprzemócistrącićznieba

13LeczgdyOnspadłspośródnas,nastaławielkaradośćw niebiezpowoduJegozstąpieniaodnasGdybybowiem pozostałwniebie,nic,anijedenaniołbywnimnie pozostał.

14LeczBógwswoimmiłosierdziuwypędziłgospośród nasnatęciemnąziemię;bostałsięsamąciemnościąi czynicielemnieprawości.

15„Ion,Adamie,nieprzestawałztobąwalczyć,ażcię zwiódłiwyprowadziłzogrodudotejobcejkrainy,gdzie spotkałycięwszystkietepróby.Aśmierć,którąBógna niegosprowadził,sprowadziłrównieżnaciebie,Adamie, ponieważbyłeśmuposłusznyizgrzeszyłeśprzeciwko Bogu”.

16WtedyaniołowieradowalisięiwielbiliBoga,iprosili Go,abytymrazemniezgładziłAdamazato,żestarałsię dostaćdoogrodu,aleabyzniósłgoażdospełnienia obietnicyiabypomagałmunatymświecie,dopókinie zostanieuwolnionyzrękiszatana

ROZDZIAŁ56

1WtedyprzyszłoSłowoBożedoAdamaiprzemówiłodo niego:

2„OAdamie,spójrznatenogródradościinatęziemię pracy,ispójrznaaniołów,którzysąwogrodzie–jestich pełno–izobacz,żejesteśsamnatejziemi,zszatanem, któremubyłeśposłuszny

3Gdybyśjednakbyłmiposłusznyiprzestrzegałmojego słowa,byłbyśzmoimianiołamiwmoimogrodzie

4Leczgdyzgrzeszyłeśiposłuchałeśszatana,stałeśsię jegogościemwśródjegoaniołów,którzysąpełni niegodziwości,iprzyszedłeśnatęziemię,któracirodzi ciernieiosty.

5OAdamie,prośtego,którycięoszukał,abydałci obiecanąboskąnaturę,albożebystworzyłciogród,jakiJa

dlaciebiestworzyłem,albożebynapełniłciętąsamąjasną naturą,jakącięnapełniłem.

6ProśGo,abystworzyłciciałopodobnedotego,któreci uczyniłem,alboabydałcidzieńodpoczynku,jakcidałem; alboabystworzyłwtobierozumnąduszę,jakciją stworzyłem;alboabycięprzeniósłstądnainnąziemięniż ta,którącidałemLecz,Adamie,Onniespełnianijednejz rzeczy,którecipowiedział.

7UznajwięcMojąłaskędlaciebieiMojemiłosierdzienad tobą,Mojestworzenie;żenieodpłaciłemcizatwoje przestępstwowobecMnie,leczwMoimmiłosierdziudla ciebieobiecałemci,żepoupływiepięciuipółdniaprzyjdę icięzbawię.

8PotemBógrzekłponowniedoAdamaiEwy:„Wstańcie, zejdźciestąd,abycherubinzmieczemognistymwręce wasniezniszczył”.

9LeczserceAdamapocieszyłosięsłowamiBoga skierowanymidoniegoioddałMupokłon 10IBógrozkazałswoimaniołom,abyodprowadzili AdamaiEwędojaskinizradością,aniezestrachem,który ichogarnął

11WtedyaniołowiezabraliAdamaiEwęisprowadziliich zgóryobokogrodu,wśródpieśniipsalmów,aż doprowadziliichdojaskiniTamaniołowiezaczęliich pocieszaćiumacniać,poczymodeszliodnichdonieba,do Stwórcy,któryichposłał

12LeczgdyaniołowieodeszliodAdamaiEwy,przyszedł Szatan,zawstydzony,istanąłuwejściadojaskini,wktórej przebywaliAdamiEwaZawołałAdamairzekł:„O Adamie,chodź,pozwólmiztobąporozmawiać”

13WtedyAdamwyszedłzjaskini,sądząc,żetojedenz aniołówBożych,któryprzyszedł,abyudzielićmudobrej rady

ROZDZIAŁ57

1AgdyAdamwyszedłizobaczyłjegoodrażającąpostać, przestraszyłsięgoizapytał:„Kimtyjesteś?”

2Wtedyszatanodpowiedziałmuirzekł:„Tojaukryłem sięwwężuirozmawiałemzEwą,izwodziłemją,aż posłuchałamojegorozkazuTojaposłałemjąpodstępem mojejmowy,abycięzwodziła,ażtyionazjedliścieowoc drzewaiodstąpiliścieodrozkazuBoga”.

3LeczgdyAdamusłyszałodniegotesłowa,rzekłdo niego:„Czymożeszuczynićmiogród,jakistworzyłdla mnieBóg?Alboczymożeszprzyodziaćmniewtęsamą jasnąnaturę,wktórąprzyodziałmnieBóg?”

4Gdziejesttaboskanatura,którąmiobiecałeśdać?Gdzie jesttapięknamowatwoja,którąnamprzekazałeśna początku,gdybyliśmywogrodzie?

5WtedyszatanrzekłdoAdama:„Czymyślisz,żekiedy komuśoczymśpowiedziałem,tomutodoniosęalbo spełnięswojesłowo?NieprawdaJasamnigdynawetnie pomyślałemootrzymaniutego,ocoprosiłem

6Dlategoupadłemisprawiłem,żeupadaszprzezto,przez cosamupadłemAwrazztobątakżekażdy,ktoprzyjmuje mojąradę,przeztoupada.

7Leczteraz,Adamie,zpowodutwegoupadkujesteśpod mojąwładzą,ajajestemkrólemnadtobą,ponieważ posłuchałeśmnieizgrzeszyłeśprzeciwkoswemuBogu.I niebędziewybawieniazmojejrękiażdodnia,który obiecałcitwójBóg

8AOnrzekłznowu:Skoronieznamydnia,któryci wyznaczyłBógtwój,anigodziny,wktórejbędziesz wybawiony,dlategobędziemyszerzyliwojnęimordy przeciwkotobieitwojemupotomstwupotobie.

9Takajestnaszawolaiupodobanie,abyśmynie pozostawiliżadnegosynaczłowieczegowdziedzictwie naszychgodnościwniebie

10„Bonaszemieszkanie,Adamie,jestwpłonącymogniu; iniezaprzestaniemyczynićzłaanijednegodnia,anijednej godzinyAja,Adamie,rozpalęnaciebieogień,gdy wejdzieszdojaskini,abytamzamieszkać”

11GdyAdamusłyszałtesłowa,zapłakałiżałował,irzekł doEwy:„Posłuchaj,copowiedział:żeniespełniniczegoz tego,cocipowiedziałwogrodzieCzyżnaprawdęzostał nadnamikrólem?

12LeczbędziemyprosićBoga,którynasstworzył,abynas wyrwałzjegoręki

ROZDZIAŁ58

1WtedyAdamiEwawyciągnęliręcedoBoga,modlącsię iproszącGo,abywypędziłodnichszatana;abynie wyrządzałimżadnejkrzywdyiniezmuszałichdozaparcia sięBoga

2WtedyBógnatychmiastposłałdonichaniołaswego, którywypędziłszatanaznichStałosiętookołozachodu słońca,pięćdziesiątegotrzeciegodniapoichwyjściuz ogrodu.

3WtedyAdamiEwaposzlidojaskini,stanęliizwrócili twarzekuziemi,abymodlićsiędoBoga

4Leczzanimzaczęlisięmodlić,AdamrzekłdoEwy:„Oto widziałaś,jakiepokusynasspotkaływtejkrainie Chodźmy,powstańmyimódlmysiędoBogao przebaczeniegrzechów,którepopełniliśmy;niewyjdziemy stamtądażdokońcadnianastępnego,czterdziestegoA jeślituumrzemy,Onnasuratuje”

5WtedyAdamiEwapowstaliirazemmodlilisiędoBoga. 6Pozostaliwięcimodlilisięwjaskiniiniewyszlizniej aniwnocy,aniwdzień,dopókiichmodlitwanieuniosła sięzichustjakpłomieńognia.

ROZDZIAŁ59

1LeczSzatan,wrógwszelkiegodobra,niepozwoliłim zakończyćmodlitwyZwołałbowiemswojezastępy,aone przybyływszystkie.Potemrzekłdonich:„SkoroAdami Ewa,którychzwiedliśmy,umówilisię,żebędąmodlićsię doBogadnieminocąibłagaćGoowybawienie,niewyjdą zjaskiniażdokońcaczterdziestegodnia

2„Askorobędąkontynuowaćswojemodlitwy,zgodniez tym,coobojeuzgodnili,abyBógwyrwałichznaszychrąk iprzywróciłdopoprzedniegostanu,zobaczmy,coznimi zrobimy”Ajegozastępyodpowiedziałymu:„Twojajest moc,oPanie,abyuczynićto,czegochcesz”

3WtedySzatan,wielkiwniegodziwości,wziąłswoje wojskaiprzyszedłdojaskini,trzydziestejnocy,z czterdziestupierwszychdni,ipobiłAdamaiEwę,ażich uśmiercił

4WtedydoAdamaiEwyprzyszłoSłowoBoże,które podniosłoichzcierpienia,aBógrzekłdoAdama:„Bądź silnyiniebójsiętego,którywłaśniedociebieprzyszedł”

5Adamzaśzapłakałirzekł:Gdzieżbyłeś,Bożemój,że zadanomitakieciosyiżetocierpieniespadłonanas,na mnieinaEwę,Twojąsłużebnicę?

6WtedyBógrzekłdoniego:„OAdamie,otoOnjest panemiwładcąwszystkiego,coposiadasz,Ten,który powiedział,żedaciboskośćGdzieżjesttamiłośćdo ciebie?Igdzieżjestdar,któryobiecał?

7"Boraz,Adamie,spodobałomusięprzyjśćdociebie, pocieszyćcię,wzmocnićcię,radowaćsięztobąiwysłać swojewojska,abycięstrzegły;ponieważgoposłuchałeśi uległeśjegoradzie,iprzekroczyłeśmojeprzykazanie,ale posłuchałeśjegorozkazu?"

8WtedyAdamzapłakałprzedPanemirzekł:„OPanie, ponieważtrochęzgrzeszyłem,Tymniezatosurowo ukarałeś,proszęCię,wyrwijmniezjegorąk;albozmiłuj sięnademnąiwyrwijmojąduszęzciała,będącwtejobcej krainie”

9WtedyBógrzekłdoAdama:„O,gdybyżwcześniej istniałotakiewzdychanieimodlitwa,zanimzgrzeszyłeś! Wtedymiałbyśspokójwudręce,wktórejterazjesteś”

10LeczBógokazałcierpliwośćAdamowiipozwoliłmui Ewiepozostaćwjaskini,ażdopełniliczterdziestudni.

11LeczAdamiEwa,ichsiłyiciałazwiędłyodpostui modlitwy,odgłoduipragnienia;nieskosztowalibowiem anijedzenia,anipicia,odkądopuściliogród;afunkcjeich ciałniebyłyjeszczeustabilizowane;iniemielijużsił,by modlićsięzgłodu,ażdokońcanastępnegodnia,ażdo czterdziestego.Upadlidojaskini;ajednaksłowa,które wydobywałysięzichust,byłyjedyniepochwałami

ROZDZIAŁ60

1AdniaosiemdziesiątegodziewiątegoprzyszedłSzatando jaskini,odzianywszatęświetlistąiprzepasanypasem świetlistym

2Wrękutrzymałświetlistąlaskęiwyglądałbardzo groźnie,lecztwarzjegobyłamiła,amowasłodka, 3Zmieniłsięwięc,abyoszukaćAdamaiEwęi wyprowadzićichzjaskini,zanimdopełniąsięczterdzieści dni.

4Bopowiedziałsobie:„Gdywypełniączterdzieścidni postuimodlitwy,Bógprzywróciichdopoprzedniego stanu;ajeślitegonieuczyni,toitakbędziedlanich łaskawy;anawetjeślinieokażeimmiłosierdzia,daimcoś zogrodu,abyichpocieszyć,jaktojużdwarazywcześniej”

5WtedySzatanzbliżyłsiędojaskiniwtejpięknejpostacii rzekł:

6Adamie,powstań,tyiEwo,ipójdźzemnądodobrej ziemiNiebójsięJestemciałemikośćmijakty,ana początkubyłemstworzeniem,któreBógstworzył

7Itaksięstało,żegdymniestworzył,umieściłmniew ogrodzienapółnocy,nakrańcuświata.

8Irzekłdomnie:Zostańtutaj!Ipozostałemtamwedług JegosłowainieprzekroczyłemJegoprzykazania

9Wtedysprawił,żenamniezasnął,iwyprowadziłcię, Adamie,zmojegoboku,leczniezmusiłcię,abyśpozostał przymnie.

10LeczBógwziąłcięwswojąboskąrękęiumieściłcięw ogrodzienawschodzie

11Wtedyzasmuciłemsięztwegopowodu,bochoćBóg wyjąłcięzmegoboku,niepozwoliłcipozostaćzemną

12LeczBógrzekłdomnie:NiesmućsięzpowoduAdama, któregowyprowadziłemztwojegoboku;niespotkago bowiemżadnezło 13Terazbowiemwyprowadziłemzjegobokupomoc odpowiedniądlaniegoisprawiłemmuradość,czyniącto.

14WtedySzatanznowurzekł:„Niewiedziałem,jaktojest, żejesteściewtejjaskini,aninicotejpróbie,którawas spotkała,dopókiBógniepowiedziałdomnie:«OtoAdam zgrzeszył,ten,któregowyjąłemztwojegoboku,iEwa, którąwyjąłemzjegoboku;iwypędziłemichzogrodu; sprawiłem,żemieszkająwkrainiesmutkuinędzy, ponieważzgrzeszyliprzeciwkoMnieiposłuchaliSzatana Iotocierpiąażdodniadzisiejszego,osiemdziesiątego».

15WtedyBógrzekłdomnie:„Wstań,idźdonichispraw, byprzyszlidociebie,iniedopuść,abyszatanzbliżyłsię donichiichdręczył.Boterazcierpiąwielkąnędzęileżą bezsilnizgłodu”

16Powiedziałmijeszcze:„Kiedyichprzygarniesz,dajim jeśćzowocuDrzewaŻyciainapijsięwodypokoju;odziej ichwszatęświatłaiprzywróćimdawnąłaskę,inie pozostawiajichwnędzy,bowyszliodciebieAleniesmuć sięnadnimiinieżałujtego,coichspotkało”.

17Leczgdytousłyszałem,zasmuciłemsięisercemojenie wytrzymałotegozewzględunaciebie,mojedziecko

18Leczja,Adamie,gdyusłyszałemimięszatana,uląkłem sięipowiedziałemsobie:Niewyjdę,abymnienieusidlił, takjakusidliłmojedzieci,AdamaiEwę

19Ipowiedziałem:Boże,gdypójdędomoichdzieci, szatanspotkamnienadrodzeibędziewalczyłzemną,tak jakwalczyłznimi

20WtedyBógrzekłdomnie:Niebójsię!Gdygo znajdziesz,uderzgolaską,którąmaszwręku,iniebójsię go,bojesteśstarożytnyioncięnieprzemoże

21Wtedypowiedziałem:Paniemój,jestemstaryinie mogęiśćPoślijswoichaniołów,abyichprzyprowadzili 22LeczBógrzekłdomnie:„Aniołowie,zaprawdę,niesą donichpodobniiniezechcąznimiiść.Leczjawybrałem ciebie,bosątwoimpotomstwemisądociebiepodobni,i będąsłuchaćtego,comówisz”

23Bógrzekłdomnie:Jeśliniebędzieszmiałsiłychodzić, topoślęobłok,abycięponiósłiwysadzicięuwejściado ichjaskini;potemobłokpowróciizostawiciętam

24Ajeślipójdąztobą,poślęobłok,abyponiósłciebiei ich

25Potemrozkazałobłokowi,aonmniepodniósłi przyprowadziłdociebie,poczymwrócił.

26Ateraz,omojedzieci,AdamieiEwo,spójrzcienamoje siwewłosy,namójsłabystaninato,żeprzybywamztak dalekiegomiejscaChodźcie,chodźciezemnądomiejsca odpoczynku

27PotemzacząłpłakaćiszlochaćprzedAdamemiEwą,a jegołzylałysięnaziemięjakwoda.

28AgdyAdamiEwapodnieślioczyiujrzelijegobrodę,i usłyszelijegosłodkiesłowa,ichsercazmiękłydlaniego; posłuchaligo,bowierzyli,żemówiprawdę

29Izdawałoimsię,żenaprawdęsąjegopotomstwem, gdyżwidzieli,żetwarzjegobyłapodobnadoichtwarzy,i zaufalimu

ROZDZIAŁ61

1PotemwziąłAdamaiEwęzarękęizacząłich wyprowadzaćzjaskini.

2Leczgdyjużbyliniecodalej,Bógpoznał,żeszatan zwyciężyłiwyprowadziłich,zanimupłynęłoczterdzieści dni,abyichzaprowadzićwjakieśodległemiejsceitam zgładzić.

3WtedyznowuprzyszłosłowoPanaBogaiprzeklęło szatana,iwypędziłogoodnich

4IBógzacząłmówićdoAdamaiEwy,pytającich:„Co sprawiło,żewyszliściezjaskiniiznaleźliściesięwtym miejscu?”

5WtedyAdamrzekłdoBoga:„Czystworzyłeśczłowieka przednami?Gdybowiembyliśmywjaskini,nagle przyszedłdonaspoczciwystarzecipowiedział:»Jestem posłańcemBogadowas,abywaszaprowadzićzpowrotem domiejscaodpoczynku«

6Iuwierzyliśmy,Boże,żetobyłposłaniecTwój,i wyszliśmyznim,leczniewiedzieliśmy,dokądznim pójdziemy

7WtedyBógrzekłdoAdama:„Otoojcieczłychsztuczek, którywyprowadziłciebieiEwęzOgroduRozkoszyA teraz,gdyzobaczył,żetyiEwatrwaliścierazemwpościei modlitwieiżeniewyszliściezjaskiniprzedupływem czterdziestudni,chciałzniweczyćwaszzamiar,zerwać wasząwzajemnąwięź,odebraćwamwszelkąnadziejęi wypędzićwasgdzieś,gdziemógłbywaszgładzić.

8Ponieważniemógłnicuczynićdlawas,jeślinieobjawił sięwwaszympodobieństwie

9Dlategoprzyszedłdociebieztwarząpodobnądotwojeji zacząłdawaćciznaki,jakgdybywszystkiebyłyprawdą

10LeczJa,kierującsięmiłosierdziemiłaską,jakąmiałem dlawas,niedopuściłem,bywaszgładził,leczwypędziłem goodwas

11Terazwięc,Adamie,weźEwęiwróćdoswojejjaskini, ipozostańwniejdojutraczterdziestegodnia.Agdy wyjdziesz,idźkuwschodniejbramieogrodu

12WtedyAdamiEwaoddalipokłonBogu,wielbiliGoi błogosławilizawybawienie,jakiegodoznaliodNiego.I wrócilidojaskiniStałosiętoozmierzchutrzydziestego dziewiątegodnia

13WtedyAdamiEwawstaliizwielkągorliwością modlilisiędoBoga,abyuwolniłichodbrakusił,gdyżsiły opuściłyichzgłodu,pragnieniaimodlitwyIczuwalicałą noc,modlącsię,ażdorana.

14PotemAdamrzekłdoEwy:Wstańcie,pójdźmyku wschodniejbramieogrodu,jaknampowiedziałBóg.

15Iodmówilimodlitwę,jaktomieliwzwyczajuczynić każdegodnia,poczymwyszlizjaskini,abyzbliżyćsiędo wschodniejbramyogrodu

16WtedyAdamiEwastanęliimodlilisię,iprosiliBoga, abyichumocniłizesłałimcoś,cozaspokoiichgłód 17Agdyskończylimodlitwę,pozostalitam,gdziebyli,bo zabrakłoimsił

18WtedyponowniezwróciłosięSłowoBożei przemówiłodonich:„OAdamie,wstań,idźiprzynieśtu dwiefigi”

19WtedyAdamiEwapowstaliiszli,ażzbliżylisiędo jaskini.

ROZDZIAŁ62

1LeczniegodziwySzatanzazdrościłpociechy,jakądałim Bóg.

2Zapobiegłwięcim,poszedłdojaskini,wziąłdwiefigii zakopałjepozajaskinią,abyAdamiEwaichnieznaleźli Miałteżzamiarjezniszczyć

3LeczzmiłosierdziaBożego,gdytylkotedwiefigi znalazłysięwziemi,Bógzniweczyłzamysłszatanawich sprawieiuczyniłznichdwadrzewaowocowe,które ocieniałyjaskinię,gdyższatanzakopałjepojejwschodniej stronie

4Agdyobadrzewaurosłyipokryłysięowocami,Szatan zasmuciłsięiubolewał,irzekł:„Lepiejbyłobyzostawićte figitak,jakbyły,bootostałysiędwomadrzewami owocowymi,zktórychAdambędziejadłpowszystkiedni swegożyciaAja,kiedyjezakopywałem,miałemzamiar zniszczyćjecałkowicieiukryćnazawsze

5LeczBógudaremniłmójzamiariniechciał,abyten świętyowoczginąłUjawniłmójzamiarizniweczył zamiar,którypowziąłemprzeciwkoJegosługom

6Wtedyszatanodszedłzawstydzony,żeniewykonał swegozamiaru

ROZDZIAŁ63

1GdyAdamiEwazbliżylisiędojaskini,ujrzelidwa drzewafigowe,pokryteowocamiirzucającecieńna jaskinię

2WtedyAdamrzekłdoEwy:„Wydajemisię,że zbłądziliśmy.Kiedywyrosłytutedwadrzewa?Wydajemi się,żewrógchcenaszwieśćCzymówisz,żejestnaziemi innajaskinianiżta?”

3„Jednakże,Ewo,wejdźmydojaskiniiznajdźmywniej dwiefigiTobowiemjestnaszajaskinia,wktórejbyliśmy Jeślijednaknieznajdziemywniejdwóchfig,toniemoże tobyćnaszajaskinia”.

4Potemweszlidojaskiniizajrzelidoczterechjej narożników,lecznieznaleźlidwóchfig

5AdamzapłakałirzekłdoEwy:„Czyżbyśmytrafilido niewłaściwejjaskini,Ewo?Wydajemisię,żetedwa drzewafigowetotedwafigi,którebyływjaskini”AEwa odpowiedziała:„Jasamaniewiem”.

6WtedyAdamstanąłimodliłsiętymisłowami:„OBoże, kazałeśnamwrócićdojaskini,wziąćdwiefigi,apotem powrócićdoCiebie.

7„AleterazichnieznaleźliśmyBoże,czyTyjewziąłeśi posiałeśtedwadrzewa,czyteżzabłądziliśmynaziemi? Czyteżwrógnasoszukał?Jeślitoprawda,toBoże, ujawnijnamtajemnicętychdwóchdrzewidwóchfig”

8WtedyprzyszłoSłowoBożedoAdamaipowiedziałomu: „OAdamie,gdyposłałemciępofigi,szatanposzedłprzed tobądojaskini,wziąłfigiizakopałjenazewnątrz,na wschódodjaskini,myśląc,żejezniszczy,iniezasiałichz dobrymzamiarem

9Niezewzględunaniegosamegotedrzewawyrosłyod razu,alezlitowałemsięnadtobąikazałemimrosnąć.I wyrosłydwawielkiedrzewa,abyśwcieniuichgałęzi znalazłspokój,aJaukazałemcimojąmocimojecuda

10Atakże,abypokazaćwampodłośćszatanaijegozłe uczynki,boodkądwyszliściezogrodu,nieprzestałon,

nawetprzezjedendzień,wyrządzaćwamkrzywdyLecz niedałemmuwładzynadwami.

11IrzekłBóg:„Odtąd,Adamie,radujciesięzdrzew,tyi Ewo,iodpoczywajciepodnimi,gdypoczujeciesię zmęczeni.Aleniejedzciezichowocówiniezbliżajciesię donich”

12WtedyAdamzapłakałirzekł:Boże,czychcesznas jeszczerazzabić,czyteżwypędzićnassprzedswego obliczaiwytracićnaszeżyciezpowierzchniziemi?

13Boże,proszęCię,jeśliwiesz,żewtychdrzewachjest śmierćlubjakieśinnezło,jakzapierwszymrazem,wyrwij jeznaszejjaskiniiwysusz,anaspozostaw,abyśmyumarli zupału,głoduipragnienia.

14„Bowiemy,Boże,żeTwojecudasąwielkieiżemocą swojąpotrafiszwyprowadzićjednozdrugiego,bez czyjegokolwiekpragnienia.Mocąswojąbowiemmożesz sprawić,żeskałystanąsiędrzewami,adrzewaskałami”

ROZDZIAŁ64

1WtedyBógspojrzałnaAdamainasiłęjegoducha,na jegowytrzymałośćnagłód,pragnienieiupał.Izamienił dwadrzewafigowewdwiefigi,takiejakbyłynapoczątku, apotemrzekłdoAdamaiEwy:„Niechkażdyzwas weźmiejednąfigę”.Iwzięlije,jakimPannakazał.

2Irzekłdonich:Idźciedojaskiniijedzciefigi,inasyćcie swójgłód,abyścieniepomarli

3Itak,jakimBógrozkazał,weszlidojaskini,około zachodusłońcaAdamiEwawstaliimodlilisięo zachodziesłońca

4Potemzasiedli,abyzjeśćfigi,aleniewiedzieli,jakje jeść,boniebyliprzyzwyczajenidoziemskiegopokarmu Obawialisięteż,żejeślizjedzą,ichżołądeksięobciąży, ciałozgrubieje,asercaichniepolubiąziemskiego pokarmu

5Gdyzaśtaksiedzieli,Bógzmiłowałsięnadnimiiposłał donichaniołaswego,abynieumarlizgłoduipragnienia.

6AniołzaśrzekłdoAdamaiEwy:Bógmówiwam,żenie maciesiłypościćażdośmierci;jedzciewięci wzmacniajciewaszeciała,boterazjesteścieciałem zwierzęcym,któreniemożeprzetrwaćbezjedzeniaipicia

7WtedyAdamiEwawzięlifigiizaczęlijejeśćBóg jednakdodałdonichmieszaninęjakbysmacznegochlebai krwi

8PotemaniołodszedłodAdamaiEwy,którzyjedlifigi, ażzaspokoiligłód.Potemdorzuciliresztę,alemocąBożą figinapełniłysięjakpoprzednio,boBógimbłogosławił

9PotemAdamiEwawstaliimodlilisięzradosnym sercemiodnowionymisiłami,chwalącBogairadującsię obficieprzezcałąnocItakzakończyłsięosiemdziesiąty trzecidzień

ROZDZIAŁ65

1Agdynastałdzień,wstaliimodlilisięwedługswojego zwyczaju,poczymwyszlizjaskini

2Gdyjednakpoczuliwielkiniepokójzpowodu pożywienia,którespożyli,adoktóregoniebyli przyzwyczajeni,zaczęlichodzićpojaskiniirozmawiać międzysobą:

3„Cóżsięstałoznamiprzezjedzenie,żespadłnanasten ból?Biadanam,umrzemy!Lepiejdlanasumrzećniżjeść;

izachowaćnaszeciaławczystości,niżkalaćje pokarmem”.

4WtedyAdamrzekłdoEwy:„Tenbólniedotknąłnasw ogrodzie,aniniejedliśmytamtakniedobregopokarmu. Czymyślisz,Ewo,żeBógześlenanasplagęprzezpokarm, któryjestwnas,albożenaszewnętrznościwyjdąna zewnątrz?AlbożeBógzamierzanaszabićtymbólem, zanimspełniswojąobietnicę?”

5WtedyAdambłagałPanairzekł:„OPanie,niedopuść, abyśmyzginęlizpowodupokarmu,któryspożyliśmyO Panie,niekarznas,leczpostąpijznamiwedługwielkiego miłosierdziaswegoinieopuszczajnasażdodnia spełnieniaobietnicy,którąnamdałeś”.

6WtedyBógspojrzałnanichinatychmiastprzygotował impokarm,jaktojestwdniudzisiejszym,abyniewyginęli 7WtedyAdamiEwawrócilidojaskini,zasmucenii płaczącyzpowoduzmianywswojejnaturzeObojeodtej chwiliwiedzieli,żesąodmienionymiistotami,żeich nadziejanapowrótdoogroduzostałaprzekreślonaiżenie mogądoniegowejść

8Aotociałaichstałysięczymśniezwykłym;wszelkie ciało,którepotrzebujepokarmuinapoju,abyżyć,nie możeznajdowaćsięwogrodzie

9WtedyAdamrzekłdoEwy:„Otonaszanadziejazostała zerwana,awrazzniąnaszanadziejanawejściedoogrodu. Nienależymyjużdomieszkańcówogrodu,leczodtąd jesteśmyzprochuizprochuziemiNiewrócimydo ogrodu,ażnadejdziedzień,wktórymBógobiecałnas zbawićiponowniewprowadzićdoogrodu,takjaknam obiecał”

10PotemmodlilisiędoBoga,abysięnadnimizmiłował; poczymichumysłysięuspokoiły,sercasięzłamały,a tęsknotaostygła;ibylijakobcynaziemiTejnocyAdami Ewaspędziliwjaskini,gdziespalitwardozpowodu zjedzonegopokarmu

ROZDZIAŁ66

1Rankiem,następnegodniapoposiłku,AdamiEwa modlilisięwjaskini.AdampowiedziałdoEwy:„Oto prosiliśmyBogaopokarmiOnnamgodałAleteraz prośmyGotakże,abydałnampićwodę”

2Wstaliwięciposzlinadbrzegstrumienia,którybyłna południowejgranicyogrodu,doktóregosięprzedtem rzuciliStanęlinabrzeguimodlilisiędoBoga,abyim nakazałpićwodę.

3WtedySłowoBożeprzyszłodoAdamaipowiedziałomu: „OAdamie,twojeciałostałosięzwierzęceipotrzebuje wodydopiciaBierzcieipijcie,tyiEwa;dziękujciei wychwalajcie”

4AdamiEwazbliżylisięipili,ażichciałapoczułysię orzeźwione.PowypiciuwielbiliBoga,anastępniewrócili doswojejjaskini,zgodniezeswoimdawnymzwyczajem Stałosiętopoupływieosiemdziesięciutrzechdni

5Aosiemdziesiątegoczwartegodniawzięlidwiefigii powiesilijewjaskiniwrazzliśćmi,abybyłydlanich znakiemibłogosławieństwemodBoga.Iumieścilijetam, ażpowstaniepotomstwo,którezobaczycuda,jakieBógim uczynił

6PotemAdamiEwaznówstanęlinazewnątrzjaskinii prosiliBoga,abypokazałimjakiśpokarm,którym moglibyodżywiaćswojeciała

7WtedyprzyszłoSłowoBożeirzekłodoniego:„O Adamie,zejdźnazachódodjaskini,dokrainyciemnej gleby,atamznajdzieszpożywienie”

8AdamposłuchałSłowaBożego,wziąłzesobąEwęi poszedłdokrainyciemnejgleby.Tamzobaczył,żerośnie tampszenica,mającajużdojrzałekłosy,atakżefigido jedzeniaIAdambardzosięztegocieszył

9PotemSłowoBożeprzyszłoponowniedoAdamai powiedziałomu:„Weźztejpszenicyiuczyńzniejchleb, abyśpożywiłswojeciało”IBógdałmądrośćsercuAdama, abyuprawiałziarno,ażstaniesięchlebem

10Adamdokonałtegowszystkiego,ażosłabłizmęczyłsię Wróciłwięcdojaskini,radującsięztego,czegosię dowiedziałotym,cosięrobizpszenicą,ażstaniesię chlebemdlaczłowieka

ROZDZIAŁ67

1GdyAdamiEwaudalisiędokrainyczarnegobłotai zbliżylisiędopszenicy,którąBógimpokazał,izobaczyli jądojrzałąigotowądożniwa,choćniemielisierpa,abyją żąć,przepasalisięizaczęliwyrywaćpszenicę,ażwszystko zostałoskoszone

2Ułożylisięwięcwstos,aosłablizgorącaipragnieniai poszlipodzacienionedrzewo,gdziewiatruspokajałichi pomagałimzasnąć

3Leczszatan,widząc,couczyniliAdamiEwa,zwołał swojezastępyirzekłdonich:„SkoroBógpokazał AdamowiiEwiewszystkootejpszenicy,abywzmocnić ichciała–aotoprzyszliiusypalizniejstos,ateraz, zmęczenipracą,zasypiają–chodźcie,podpalmytenstos zbożaispalmygo,atakżeweźmytębukłakzwodą,który jestprzynich,iwylejmygo,abynieznaleźlinicdopicia,a myzabijemyichgłodemipragnieniem.

4„Agdysięobudzązesnuibędąchcieliwrócićdojaskini, przyjdziemydonichdrogąizwiedziemyich,także pomarlibyzgłoduipragnienia,amożenawetwyparliby sięBoga,aOnbyichzgładziłWtensposóbich wytępimy”

5Wtedyszatanijegozastępyrzuciliogieńnapszenicęi zniszczyliją

6LeczAdamiEwaobudzilisięzesnuzpowodugorąca płomieniaiujrzelipłonącąpszenicę,awiadrowody wylewałosięoboknich

7Potemzapłakaliiwrócilidojaskini

8Agdyoniodchodziliodgóry,naktórejsięznajdowali, wyszedłimnaprzeciwSzatanijegozastępywpostaci aniołów,którzywielbiliBoga.

9WtedyszatanrzekłdoAdama:„OAdamie,dlaczegotak cierpiszgłódipragnienie?Wydajemisię,żeszatanspalił pszenicę”Adamodpowiedziałmu:„Tak”

10SzatanznowurzekłdoAdama:„Wróćznami;jesteśmy aniołamiBożymiBógposłałnasdociebie,abypokazaćci innepolezboża,lepszeodtego;azanimjestźródłodobrej wodyiwieledrzewBędziesztammieszkałbliskoi uprawiałpolezbożalepiejniżto,którezniszczyłSzatan”

11Adammyślał,żetoprawdaiżetoaniołowieznim rozmawiają,iwróciłznimi

12PotemszatanzacząłzwodzićAdamaiEwęprzezosiem dni,ażobojepadlijakmartwizgłodu,pragnieniai osłabieniaPotemuciekłzeswoimizastępamiizostawił ich

13

ROZDZIAŁ68

1WtedyBógspojrzałnaAdamaiEwęoraznato,co Szatannanichzrobił,ijakichwytracił.

2BógwięcposłałswojeSłowoiwskrzesiłAdamaiEwę zestanuśmierci

3WtedyAdam,gdypowstałzmartwych,rzekł:„Boże, spaliłeśizabrałeśnamzboże,którenamdałeś,iwylałeś wiadrowodyIposłałeśswoichaniołów,którzynas zatrzymalinapoluzbożaCzychcesznaszgładzić?Jeślito odCiebie,Boże,tozabierznaszedusze,alenasniekarz”

4PotemBógrzekłdoAdama:Niespaliłempszenicy,nie wylałemwodyzwiadrainieposłałemmoichaniołów,aby cięzwodzili

5Lecztoszatan,twójpan,touczynił;jemusiępoddałeś,a tymczasemmojeprzykazaniezostałozłamaneToonspalił zbożeiwylałwodę,izwiódłcię;awszystkieobietnice, którecidał,sązaisteoszustwem,zwodniczeikłamstwem.

6Terazjednak,Adamie,doceniszmojedobreuczynki, któreciwyświadczyłem

7IBógrozkazałswoimaniołom,abywzięliAdamaiEwę izanieśliichnapolepszenicy,któreznaleźli,takjak poprzednio,zwiadrempełnymwody

8Tamzobaczylidrzewo,naktórymznajdowałasięsolidna mannaZdumiewalisięwięcmocąBożąAniołowiezaś kazaliimjeśćmannę,gdybyligłodni

9IzakląłBógszatana,przeklinającgo,żejużnieprzyjdzie iniezniszczypolazbożowego

10WtedyAdamiEwawzięliziarnoizłożylijewofierze,i złożylijewofierzenagórze,wmiejscu,gdziezłożyli pierwsząofiaręzkrwi

11Izłożylitęofiaręponownienaołtarzu,któryzbudowali napoczątku.Powstaliimodlilisię,ibłagaliPana,mówiąc: „Tak,Boże,gdybyliśmywogrodzie,naszeuwielbienie wznosiłosiękuTobiejaktaofiara,anaszaniewinność wznosiłasiękuTobiejakkadzidło.Leczteraz,Boże, przyjmijodnastęofiaręinieodwracajsięodswego miłosierdzia”

12PotemBógrzekłdoAdamaiEwy:„Skorozłożyliścietę ofiaręiofiarowaliściejąMnie,uczynięjąMoimciałem, kiedyzstąpięnaziemię,abywaszbawić;isprawię,że będzieonanieustannieskładananaołtarzudla przebaczeniaimiłosierdziadlatych,którzyspożywająjąw należytysposób”

13IzesłałBógjasnyogieńnaofiaręAdamaiEwyi napełniłjąjasnością,łaskąiświatłem;aDuchŚwięty zstąpiłnatęofiarę.

14WtedyBógrozkazałaniołowi,abywziąłszczypcedo rozpalaniaognia,podobnedołyżki,izaichpomocązłożył ofiaręAdamowiiEwieIaniołuczyniłtak,jakBógmu rozkazał,izłożyłimofiarę.

15AduszeAdamaiEwyzostałyrozpromienione,aserca ichnapełniłysięradościąiweselemorazchwałąBoga 16IrzekłBógdoAdama:„Tobędziedlaciebie zwyczajem,abyśtakczynił,gdycięspotkaudrękai smutek.Lecztwojewybawienieiwejściedoogrodu nastąpidopierowtedy,gdydnisięwypełnią,jakto uzgodniliśmymiędzytobąaMnąGdybytakniebyło,z miłosierdziailitościdlaciebieprzywiodłbymcięz powrotemdoMojegoogroduidoMojejłaskizewzględu naofiarę,którąwłaśniezłożyłeśMojemuimieniu”

17Adamuradowałsięnatesłowa,któreusłyszałodBoga OniEwaoddalipokłonołtarzowi,poczymwrócilido JaskiniSkarbów

18Awydarzyłosiętopodkoniecdwunastegodniapo osiemdziesiątymdniu,odczasu,gdyAdamiEwawyszliz ogrodu

19Istalicałąnoc,modlącsięażdorana,poczymwyszliz jaskini.

20WtedyAdamrzekłdoEwyzradościąwsercu,z powoduofiary,którązłożyliBogu,aktórazostałaprzez Niegoprzyjęta:„Czyńmytotrzyrazywtygodniu:w czwartąśrodę,wpiątek,dzieńprzygotowania,iwniedzielę szabatu,przezwszystkiedninaszegożycia”.

21Agdyuzgodnilimiędzysobątesłowa,spodobałysię Boguichmyśliipostanowienie,jakiekażdyznichpodjął 22PotemprzyszłoSłowoBożedoAdamairzekł:„O Adamie,zgóryokreśliłeśdni,wktórychcierpieniaprzyjdą naMnie,kiedystanęsięciałem;jesttobowiemczwarta środaipiątek,dzieńprzygotowania.

23Leczpierwszegodniastworzyłemwnimwszystkoi wzniosłemniebiosaIznowu,przezMoje zmartwychwstaniewtymdniu,stworzęradośćiwywyższę tych,którzyweMniewierząAdamie,składajtęofiarę przezwszystkiedniswojegożycia

24PotemBógcofnąłswojeSłowoAdamowi.

25Adamskładałwięctęofiaręwtensposób,cotydzień trzyrazy,ażdokońcasiedmiutygodniApierwszegodnia, czylipięćdziesiątego,Adamzłożyłofiarę,jakmiałw zwyczaju,ioniEwawzięliją,iprzyszlidoołtarzaprzed obliczeBoga,takjakichnauczył

ROZDZIAŁ69

1WtedySzatan,wrogwszelkiegodobra,zazdrosnyo Adamaijegoofiarę,dziękiktórejznalazłłaskęuBoga, pośpieszył,wziąłostrykamieńspośródostrychkamieni żelaznychiukazałsięwpostaciczłowieka,podszedłi stanąłprzyAdamieiEwie

2Adamskładałwięcofiaręnaołtarzuimodliłsię, wyciągającręcedoBoga.

3Wtedyszatanpospieszyłzostrymżelaznymkamieniem, którymiałprzysobie,iprzebiłnimAdamawprawybok,z któregowypłynęłakrewiwoda,iAdampadłnaołtarzjak trup,aszatanuciekł

4PotemprzyszłaEwa,wzięłaAdamaipołożyłagopod ołtarzem.Itampozostała,płaczącnadnim,azboku Adamaspływałstrumieńkrwinajegoofiarę

5LeczBógwejrzałnaśmierćAdama.Posłałwięcswoje Słowo,wskrzesiłgoirzekłdoniego:„Dopełnijswojej ofiary,boAdamie,jestonanaprawdęwielewartainiema wniejżadnegobraku”

6PotemBógrzekłdoAdama:„Taksamostaniesięze Mnąnaziemi,gdyzostanęprzebity,akrewiwoda popłyniezMojegobokuispłyniepoMoimciele,którejest prawdziwąofiarą,iktórezostaniezłożonenaołtarzujako ofiaradoskonała”

7PotemBógrozkazałAdamowidokończyćofiarowanie.A gdyskończył,oddałpokłonBoguidziękowałMuzaznaki, jakiemuuczynił

8IuzdrowiłBógAdamawciągujednegodnia,tojestpo upływiesiedmiutygodni,ajesttopięćdziesiątydzień

9PotemAdamiEwawrócilizgóryiudalisiędoJaskini Skarbów,jaktozwykleczynili.Takminęłostoczterdzieści dniodwyjściaAdamaiEwyzogrodu

10TejnocyobajwstaliimodlilisiędoBoga.Agdynastał ranek,wyszliizeszlinazachódodjaskini,domiejsca, gdzierosłoichzboże,itamodpoczęliwcieniudrzewa,jak tomieliwzwyczaju

11Leczgdystadodzikichzwierzątotoczyłoich,stałosię todziełemszatanawjegoniegodziwości,abywytoczyć wojnęAdamowiprzezmałżeństwo

ROZDZIAŁ70

1PotemSzatan,wrógwszelkiegodobra,przybrałpostać anioła,aznimdwóchinnych,takżewyglądem przypominalitrzechaniołów,którzyprzynieśliAdamowi złoto,kadzidłoimirrę

2PrzeszliprzedAdamemiEwą,gdycistalipoddrzewem, ipowitaliichpięknymisłowami,alepełnymipodstępu.

3LeczgdyAdamiEwaujrzeliichurodziweobliczei usłyszeliichmiłąmowę,Adamwstał,powitałichi przyprowadziłdoEwy,ipozostalirazem.SerceAdama radowałosięjednak,gdyżmyślałonich,żetocisami aniołowie,którzyprzynieślimuzłoto,kadzidłoimirrę

4GdybowiemprzybylidoAdamaporazpierwszy, spłynęłynaniegoodnichpokójiradość,ponieważ przynieślimudobreznaki;Adamwięcsądził,żeprzybyli porazdrugi,abydaćmuinneznaki,abysięnimiradował. Niewiedziałbowiem,żetoszatan;dlategoprzyjąłichz radościąidołączyłdonich

5Wtedyszatan,najwyższyznich,rzekł:„Radujsię, Adamie,iweselsięOtoBógposłałnasdociebie,abyci cośpowiedzieć”

6Adamzapytał:„Cotojest?”.Szatanodpowiedział:„To błaharzecz,aletosłowoBożeCzychceszjeusłyszećod nasiwypełnić?Jeślijednaknieposłuchasz,wrócimydo BogaipowiemyMu,żeniechceszprzyjąćJegosłowa”.

7IrzekłszatandoAdama:Niebójsięiniechcięnie ogarniadrżenieCzynasnieznasz?

8AleAdamodpowiedział:Nieznamcię.

9Wtedyszatanrzekłdoniego:«Jajestemaniołem,który przyniósłcizłotoizaniósłjedojaskini;tendrugijesttym, któryprzyniósłcikadzidło,atentrzecijesttym,który przyniósłcimirrę,gdybyłeśnaszczyciegóry,izaniósłcię dojaskini

10Leczcodopozostałychaniołów,naszychtowarzyszy, którzyzanieśliwasdojaskini,totymrazemBógnieposłał ichznami.Powiedziałnambowiem:„Wystarczycie”.

11GdywięcAdamusłyszałtesłowa,uwierzyłimirzekł doaniołów:„PowiedzciesłowoBoże,abymjeprzyjął”

12Irzekłmuszatan:„Przysięgnijiobiecajmi,żeto otrzymasz”.

13WtedyAdamrzekł:Niewiem,jakprzysięgaći obiecywać

14Irzekłmuszatan:Wyciągnijrękęswojąiwłóżjądo rękimojej

15WtedyAdamwyciągnąłrękęiwłożyłjąwrękęszatana. Aszatanrzekłdoniego:„Powiedzteraz–takjak prawdziwyjestBóg,któryżyje,rozumniemówiiwznosi niebiosawprzestrzeni,aziemięutwierdzanawodach,i którystworzyłmniezczterechżywiołówizprochuziemi

–niezłamięmejobietnicyaniniesprzeniewierzęsięmemu słowu”.

16IAdamtakprzysiągł

17Wtedyszatanrzekłdoniego:„Otojużdawnowyszedłeś zogroduinieznaszzłaaniniegodziwości.Terazjednak Bógmówici,abyśwziąłEwę,którawyszłaztwojego boku,ipoślubiłją,abyurodziłacidzieci,abycię pocieszyłaiabyoddaliłaodciebietroskiismutki.Tonie jestdlaciebietrudneiniemawtymdlaciebieżadnego zgorszenia”

ROZDZIAŁ71

1GdyAdamusłyszałtesłowaodszatana,bardzosię zasmuciłzpowoduswojejprzysięgiiswojejobietnicyi rzekł:Czyżmamcudzołożyćzmoimciałemimoimi kośćmiizgrzeszyćprzeciwkosobie,abyBógmnie zniszczyłizgładziłzpowierzchniziemi?

2„Odkądnapoczątkuzjadłemztegodrzewa,wypędził mniezogrodudotejobcejkrainy,pozbawiłmniemojej jasnejnaturyisprowadziłnamnieśmierćJeśliwięcto uczynię,wytępimojeżyciezziemiiwrzucimniedopiekła, ibędziemnietamdręczyłprzezdługiczas

3„AleBógnigdyniewypowiedziałsłów,któremi powiedzieliście;iniejesteścieaniołamiBożymianinie jesteścieodNiegoposłaniAlejesteściediabłami, przychodźciedomniepodfałszywympozoremaniołów Preczodemnie,przeklęciprzezBoga!”

4WtedydiabłyuciekłyprzedAdamemOniEwapowstali iwrócilidoJaskiniSkarbów,iweszlidoniej

5WtedyAdamrzekłdoEwy:„Jeśliwidziałaś,co uczyniłem,niemów,bozgrzeszyłemprzeciwkoBogu, przysięgającnaJegowielkieimię,iponowniewłożyłem rękęwrękęszatana”.Ewamilczała,takjakpowiedziałjej Adam

6WtedyAdamwstałiwyciągnąłręcedoBoga,błagając Goibłagajączełzami,abymuprzebaczyłto,couczynił.I Adamstałtakimodliłsięprzezczterdzieścidnii czterdzieścinocyNiejadłaniniepił,ażpadłnaziemięz głoduipragnienia.

7WtedyBógposłałswojeSłowodoAdama,który wskrzesiłgozmiejsca,wktórymleżał,irzekłdoniego: „OAdamie,dlaczegoprzysięgasznamojeimięidlaczego porazkolejnyzawarłeśprzymierzezszatanem?”

8Adamjednakzapłakałirzekł:„OBoże,przebaczmi,bo uczyniłemtonieświadomie,gdyżmyślałem,żeto aniołowieBoży”

9IBógprzebaczyłAdamowi,mówiącmu:„Strzeżsię szatana”

10IcofnąłswojeSłowoAdamowi

11WtedyserceAdamazostałopocieszone,wziąłwięc Ewęiwyszlizjaskini,abyprzygotowaćsobieposiłek.

12LeczodtegodniaAdamrozważałwduchukwestię zaślubinzEwą,gdyżbałsię,żeBógrozgniewasięna niego

13PotemAdamiEwaprzyszlinadrzekęiusiedlina brzegu,jaktoczyniąludzie,gdysobieodpoczywają.

14Leczszatanbyłonichzazdrosnyichciałichwygubić

ROZDZIAŁ72

1WtedySzatanidziesięciuludzizeswegozastępuprzyjęli postaćdziewic,jakichniebyłonacałymświecie,ze względunałaskę.

2WyszlizrzekiwobecnościAdamaiEwyirzeklimiędzy sobą:„Chodźcie,przyjrzymysiętwarzomAdamaiEwy, którzysąludźminaziemi.Jakżesąpiękniijakbardzoich wyglądróżnisięodnaszychtwarzy”Potemprzyszlido AdamaiEwyipowitaliich;istanęli,podziwiającich

3AdamiEwarównieżnaniespojrzeli,zadziwilisięich pięknemirzekli:„Czyzatemistniejepodnamiinnyświat, wktórymżyjątakpięknestworzenia?”

4ItedziewiceodpowiedziałyAdamowiiEwie:„Tak, rzeczywiściejesteśmystworzeniempełnymbogactwa”

5WtedyAdamrzekłdonich:„Alejaksięrozmnażacie?”

6Aonemuodpowiedziały:„Mamymężów,którzynas poślubili,irodzimyimdzieci,któredorastają,aonesame żeniąsięiżenią,irównieżrodządzieci;itaksię rozmnażamyAjeślitakjest,Adamie,nieuwierzysznam, pokażemycinaszychmężówinaszedzieci”

7Potemwołałynadrzeką,jakbychciałyprzywołaćswoich mężówidzieci,aoniwyszlizrzeki–mężczyźniidzieciI każdyprzyszedłdoswojejżony,mającprzysobiedzieci 8GdyzaśAdamiEwaichujrzeli,oniemialiizdziwilisię.

9PotempowiedzieliAdamowiiEwie:„Widzicienaszych mężówinaszedzieciPoślubcieEwę,takjakmy poślubiamynaszeżony,abędzieciemielitakiesamedzieci jakmy”ByłtopodstępSzatana,mającynaceluoszukanie Adama

10Szatantakżepomyślałsobie:„Bógnajpierwwydał Adamowirozkazdotyczącyowocudrzewa,mówiącmu: «Niejedzzniego,boumrzesz»Adamzjadłowoc,a jednakBóggoniezabił;jedyniepostanowiłnadnim śmierć,plagiipróby,ażdodnia,wktórymopuściswoje ciało

11Jeśliwięcjagooszukamiskłoniędotego,byuczyniłto ipoślubiłEwębeznakazuBożego,wtedyBóggozabije 12DlategoszatanukazałsięAdamowiiEwie,usiłującich zabićipozbyćsięzpowierzchniziemi.

13TymczasemogieńgrzechuspadłnaAdamaimyślało popełnieniugrzechuPowstrzymałsięjednak,bojącsię,że jeśliposłucharadyszatana,Bóggozabije.

14WtedyAdamiEwapowstaliimodlilisiędoBoga, podczasgdyszatanijegozastępyzstąpilidorzekina oczachAdamaiEwy,abypokazaćim,żewracajądo swoichkrain

15PotemAdamiEwawrócilidoJaskiniSkarbów,według swegozwyczaju,okołowieczora

16IobojewstaliimodlilisiędoBogatejnocyAdamstał namodlitwie,leczniewiedział,jaksięmodlić,zpowodu myśli,którejegoserceżywiłoowigiliizaślubin;itrwałtak ażdorana

17Agdyjużzrobiłosięjasno,AdamrzekłdoEwy: „Wstań,zejdźmypodgórę,gdzieprzyniesiononamzłoto,i zapytajmyPanawtejsprawie”

18WtedyEwarzekła:Cosięstało,Adamie?

19Aonjejodpowiedział:„AbymprosiłPana,abymnie powiadomiłoślubieztobą,bonieuczyniętegobezJego rozkazu,abynasniezgładził,ciebieimnie.Botediabły rozpaliłymojesercemyślamiotym,conampokazaływ swoichgrzesznychzjawach”

20WtedyEwarzekładoAdama:„Pocomamyschodzić podgórę?RaczejstańmyimódlmysiędoBogawnaszej jaskini,abysiędowiedzieć,czytaradajestdobra,czynie” 21WtedyAdamzacząłsięmodlićirzekł:„Boże,wiesz,że zgrzeszyliśmyprzeciwkoTobie.Odchwili,gdy zgrzeszyliśmy,zostaliśmypozbawieninaszejjasnejnatury Naszeciałostałosięzwierzęce,domagającesięjedzeniai piciaorazżądnezwierząt.

22Rozkażnam,Boże,abyśmynieustępowaliimbez Twojegorozkazu,abyśnasnieunicestwiłBojeślinamnie rozkażesz,zostaniemypokonaniipójdziemyzaradą szatana;iznówsprawisz,żezginiemy 23Jeślinie,tozabierzodnasnaszedusze;uwolnijmysię odtejzwierzęcejżądzyAjeśliniewydasznamrozkazuw tejsprawie,tooddzielEwęodemnie,amnieodniej;i oddalnasodsiebie.

24„Jeszczeraz,Boże,gdynasrozdzielisz,demonyzwiodą nasswoimizjawami,zniszcząnaszesercaisplugawią naszemyśliwzględemsiebie.Jeślijednakniekażdyznas będziezwróconykudrugiemu,towkażdymraziestanie siętopoprzezichwygląd,kiedysięnampokażą”Wtym miejscuAdamzakończyłswojąmodlitwę.

ROZDZIAŁ73

1WtedyBóguznałsłowaAdamazaprawdziweiuznał,że AdampowiniendługoczekaćnaJegorozkazdotyczący radySzatana.

2ABógprzychyliłsiędomyśliAdamaidomodlitwy, którązanosiłwJegoobecnościSłowoBożeprzyszłodo Adamaiprzemówiłodoniego:„OAdamie,gdybyśtylko zachowałtęostrożnośćodpoczątku,zanimwyszedłeśz ogrodudotejziemi!”

3PotemBógposłałswegoanioła,któryprzyniósłzłoto,i anioła,któryprzyniósłkadzidło,ianioła,któryprzyniósł mirręAdamowi,abygopowiadomiliojegozaślubinachz Ewą.

4PotemaniołowierzeklidoAdama:„Weźzłotoidajje Ewiejakopodarunekślubny,atyjązaręczyszDajjejteż wprezenciekadzidłoimirrę,abędziecie,tyiona,jednym ciałem”

5Adamusłuchałaniołów,wziąłzłotoiwłożyłjena zanadrzeEwypodjejszatę,ipoślubiłjąswojąręką.

6PotemaniołowienakazaliAdamowiiEwie,abywstalii modlilisięprzezczterdzieścidniiczterdzieścinocy;a potemAdammiałzbliżyćsiędoswojejżony;bowtedy byłbytoczynczystyinieskalany;imiałmiećdzieci,które bysięrozmnażałyinapełniałypowierzchnięziemi.

7WtedyAdamiEwaprzyjęlisłowaaniołów,aaniołowie odeszliodnich

8WtedyAdamiEwazaczęlipościćimodlićsięażdo końcaczterdziestudni;apotemzeszlisięrazem,takjakim aniołowienakazaliAodczasu,gdyAdamopuściłogród, doczasu,gdypoślubiłEwę,upłynęłodwieściedwadzieścia trzydni,czylisiedemmiesięcyitrzynaściedni

9TakwięcwojnaSzatanazAdamemzostałapokonana

ROZDZIAŁ74

1Mieszkaliwięcnaziemiipracowali,abyzapewnićdobro swoimciałomTrwalitak,ażdoupływudziewięciu

miesięcyrodzeniadzieciprzezEwęiażnadszedłczas porodu.

2PotemrzekładoAdama:„Tajaskiniajestmiejscem czystymzpowoduznaków,któresięwniejdokonały, odkądopuściliśmyogród;iznówbędziemysięwniej modlićNiewypadawięc,abymwniejprzebywała;raczej udajmysiędoskały,któranasosłania,którąszatanrzucił wnas,chcącnasniązabić;aleonazostałapodniesionai rozpostartanadnamijakmarkizazrozkazuBogai utworzyłajaskinię”

3WtedyAdamzabrałEwędojaskini;agdynadszedłczas porodu,cierpiaławieleAdamżałowałisercemubolałoz jejpowodu,bobyłabliskaśmierci,abyspełniłosięsłowo Bożedoniej:„Wbóluurodziszdziecko,awbóluurodzisz dziecko”

4LeczgdyAdamujrzałtrudnąsytuację,wjakiejznalazła sięEwa,powstałizacząłmodlićsiędoBogatymisłowami: „OPanie,spójrznamnieokiemswegomiłosierdziai wyprowadźjązjejudręki”.

5IwejrzałBógnaswojąsłużebnicęEwę,iwyzwoliłją,i urodziłaswegopierworodnegosyna,aznimcórkę

6WtedyAdamcieszyłsięzocaleniaEwyizdzieci,które muurodziłaIsłużyłEwiewjaskiniażdokońcaośmiudni WtedynazwalisynaKain,acórkęLuluwa

7ImięKainoznacza„nienawidzący”,ponieważ nienawidziłswojejsiostrywłoniematki,zanimjeszczez niegowyszliDlategoAdamnadałmuimięKain 8AleLuluwaznaczy„piękna”,bobyłapiękniejszaod swojejmatki

9AdamiEwaczekali,ażKainijegosiostraosiągnęli czterdzieścidni,kiedyAdamrzekłdoEwy:„Złożymy ofiaręizłożymyjąwofierzezadzieci”

10IrzekłaEwa:Złożymyjednąofiaręzapierworodnego syna,apotemzłożymyjednąofiaręzacórkę.

ROZDZIAŁ75

1WtedyAdamprzygotowałofiaręioniEwazłożylijąw ofierzezaswojedzieci,iprzynieślijąnaołtarz,który pierwotniezbudowali.

2AdamzłożyłofiaręiprosiłBoga,abyprzyjąłjegoofiarę 3WtedyBógprzyjąłofiaręAdamaizesłałświatłoznieba, któreoświeciłoofiarę.Adamisynzbliżylisiędoofiary, aleEwaicórkaniezbliżyłysiędoniej

4WtedyAdamzstąpiłzołtarzairadowalisięAdamiEwa czekali,ażcórkaskończyosiemdziesiątdni.WtedyAdam przygotowałofiaręizaniósłjąEwieidzieciomOnizaś udalisiędoołtarza,gdzieAdamzłożyłjąwofierze,jakto miałwzwyczaju,proszącPana,abyprzyjąłjegoofiarę 5IPanprzyjąłofiaręAdamaiEwyWtedyAdam,Ewai dziecizbliżylisiędosiebieizeszlizgóry,radującsię

6Leczniepowróciłydojaskini,wktórejsięurodziły,lecz przyszłydoJaskiniSkarbów,abydziecimogłyjąokrążyći otrzymaćbłogosławieństwoznakamiprzyniesionymiz ogrodu

7Agdyjużotrzymaliteznaki,wrócilidojaskini,wktórej sięurodzili.

8ZanimjednakEwazłożyłaofiarę,Adamwziąłjąi poszedłzniąnadrzekę,doktórejnajpierwsięrzucili;itam sięobmyli.Adamobmyłswojeciało,atakżeciałoEwy,po cierpieniachiudrękach,któreichspotkały

9AdamiEwa,poobmyciusięwrzece,wracalikażdej nocydoJaskiniSkarbów,gdziemodlilisięiotrzymywali błogosławieństwoNastępniewracalidoswojejjaskini, gdzierodziłysiędzieci

10TakczyniliAdamiEwa,ażdzieciprzestałyssać.Potem, gdyodłączonojeodpiersi,Adamzłożyłofiaręzadusze swoichdzieci;pozatrzemaofiarami,któreskładałzaniew każdymtygodniu.

11Agdydobiegłykońcadnikarmieniadzieci,Ewaznów poczęłaigdydobiegłyjejdni,urodziłajeszczejednego synaicórkę;synanazwaliAbel,acórkęAklia

12Potem,poupływieczterdziestudni,Adamzłożyłofiarę zasyna,apoupływieosiemdziesięciudnizłożyłkolejną ofiaręzacórkęiuczyniłznimito,couczyniłprzedtemz KainemijegosiostrąLuluwą

13ZaprowadziłichdoJaskiniSkarbów,gdzieotrzymali błogosławieństwo,anastępniewróciłdojaskini,wktórej sięurodziliPoichnarodzeniuEwaprzestałarodzić

ROZDZIAŁ76

1Dziecizaśstawałysięsilniejszeirosły,Kainzaś,będąc nieczuły,panowałnadswymmłodszymbratem

2Aczęsto,gdyjegoojciecskładałofiarę,onzostawałinie szedłznimi,abyzłożyćofiarę.

3Abelzaśmiałłagodneserceibyłposłusznyswemuojcui matce,którychczęstozachęcałdoskładaniaofiar,boich kochał,atakżewielesięmodliłipościł.

4WtedyAbelowiukazałsiętenznakGdywchodziłdo JaskiniSkarbówiujrzałzłoterózgi,kadzidłoimirrę, zapytałonieswoichrodziców,AdamaiEwę,izapytałich: „Skądjemacie?”

5WtedyAdamopowiedziałmuwszystko,coichspotkało Abelgłębokoprzejąłsiętym,copowiedziałmuojciec.

6AjegoojciecAdamopowiedziałmuodziełachBożychi oogrodziePotempozostałonzaswoimojcemprzezcałą nocwJaskiniSkarbów.

7Atejnocy,gdysięmodlił,ukazałmusięszatanw postaciczłowiekairzekłdoniego:„Częstonamawiałeś swegoojcadoskładaniaofiar,dopostuimodlitwy,dlatego cięzabijęizgładzęztegoświata”

8AbelzaśmodliłsiędoBogaiwypędziłodsiebieszatana, inieuwierzyłsłowomdiabła.Agdynastałdzień,ukazał musięaniołBożyirzekłdoniego:„Nieskracajanipostu, animodlitwy,aniofiarykrwawejBoguswemuOto bowiemPanwysłuchałtwojejmodlitwy.Niebójsię postaci,któraukazałacisięwnocyiprzeklęłacięna śmierć”.Iodszedłodniegoanioł.

9Agdynastałdzień,AbelprzyszedłdoAdamaiEwyi opowiedziałimowidzeniu,któremiałAgdyjeusłyszeli, bardzosięztegopowoduzasmucili,lecznicmuotymnie powiedzieli,tylkogopocieszyli.

10AcodozatwardziałegoKaina,toprzyszedłdoniego szatanwnocy,ukazałmusięipowiedział:„Ponieważ AdamiEwakochajątwegobrataAblaowielebardziejniż ciebieipragnągopoślubićztwojąpięknąsiostrą, ponieważgokochają;leczciebiepragnąpoślubićzjego nieładnąsiostrą,ponieważcięnienawidzą, 11Dlategoterazradzęci,gdytakpostąpią,zabijswego brata;wtedytwojasiostrazostaniecipozostawiona,ajego siostrazostanieodrzucona

12Iodszedłodniegoszatan,aZłypozostałwsercuKaina, którywielerazyszukałsposobu,byzabićswegobrata.

ROZDZIAŁ77

1LeczgdyAdamzobaczył,żestarszybratnienawidzi młodszego,starałsięzmiękczyćichsercaipowiedziałdo Kaina:„Weź,mójsynu,plonswegosiewuizłóżofiarę Bogu,abyodpuściłcitwojąniegodziwośćitwójgrzech” 2IrzekłdoAbla:Weźzeswegosiewu,złóżofiaręizanieś jąBogu,abyodpuściłtwojąniegodziwośćitwójgrzech 3WtedyAbelposłuchałgłosuswegoojca,wziąłziarnoze swegosiewu,złożyłdobrąofiaręirzekłdoswegoojca, Adama:„Chodźzemnąipokażmi,jakmamzłożyć ofiarę”

4PoszliwięcznimAdamiEwaipokazalimu,jakzłożyć ofiaręnaołtarzuPotemwstaliimodlilisię,abyBóg przyjąłofiaręAbla

5WtedyBógwejrzałnaAblaiprzyjąłjegoofiarę.ABóg upodobałsobiebardziejwAbluniżwjegoofierze,ze względunajegodobreserceiczysteciałoNiebyłownim śladupodstępu.

6Potemzeszliodołtarzaiudalisiędojaskini,wktórej mieszkaliAbelzaś,zradości,żezłożyłofiarę,powtarzał jątrzyrazywtygodniu,idączaprzykłademswegoojca Adama

7KainzaśniemiałupodobaniawskładaniuofiarAlegdy ojciecjegobardzosięrozgniewał,razjedenzłożyłswójdar. Agdyskładałofiarę,okojegobyłozwróconenaofiarę, którąskładał,iwziąłnajmniejszązeswoichowiecna ofiarę,aokojegoznówbyłozwróconenanią.

8DlategonieprzyjąłBógjegoofiary,gdyżsercejegobyło pełnemorderczychmyśli

9Imieszkalitakwszyscyrazemwjaskini,wktórejEwa urodziła,ażKainmiałpiętnaścielat,aAbeldwanaścielat

ROZDZIAŁ78

1PotemAdamrzekłdoEwy:„Otodziecisąjużdorosłe, trzebapomyślećoznalezieniudlanichżon”.

2WtedyEwaodpowiedziała:„Jakmożemytozrobić?”

3WtedyAdamrzekłdoniej:„Weźmiemyzażonęsiostrę AblaisiostręKainazażonęAbla”.

4WtedyEwarzekładoAdama:„NielubięKaina,bojest zatwardziałegosercaNiechwięcczekają,ażzłożymyza nichofiaręPanu”.

5IAdamniemówiłjużnicwięcej

6TymczasemszatanprzyszedłdoKainapodpostacią człowiekazpolairzekłdoniego:OtoAdamiEwaodbyli naradęwsprawiewaszegomałżeństwa;postanowili,że dadzącizażonęsiostręAbla,ajemutwojąsiostrę 7Gdybynieto,żeciękocham,niepowiedziałbymcitego. Jeślijednakposłuchaszmojejradyizechceszmnie wysłuchać,przyniosęciwdniuślubupiękneszaty, mnóstwozłotaisrebra,amoikrewnibędącitowarzyszyć 8WtedyKainrzekłzradością:Gdziesątwoikrewni?

9Aszatanodpowiedział:Moikrewnisąwogrodziena północy,dokądniegdyśzamierzałemprzyprowadzićtwego ojcaAdamaLeczonnieprzyjąłmojejpropozycji

10Tyzaś,jeśliprzyjmieszmojesłowaiprzyjdzieszdo mnieposwoimślubie,odpocznieszodnędzy,wktórejsię

znajdujesz,iodpoczniesz,ibędzieszwlepszympołożeniu niżtwójojciecAdam.

11NatesłowaszatanaKainotworzyłsweuszyinachylił siękujegomowie.

12Iniepozostałnapolu,leczposzedłdoEwy,swojej matki,iuderzyłją,iprzeklął,ipowiedziałdoniej: „Dlaczegochceciezabraćmojąsiostrę,abyjąpoślubić mojemubratu?Czyżumarłem?”

13Matkajednakuspokoiłagoiwysłałanapole,gdziebył 14AgdyAdamprzybył,opowiedziałamu,couczynił Kain

15AleAdamzasmuciłsięimilczał,niewymawiającani słowa.

16NazajutrzAdamrzekłdoswegosynaKaina:„Weź swojeowce,młodeidobre,izłóżjewofierzeswemu Bogu,ajapowiemtwemubratu,abyzłożyłswemuBogu ofiaręzezboża”

17ObajposłuchaligłosuswegoojcaAdama,przyjęli swojeofiaryizłożylijewofierzenagórzeprzyołtarzu.

18LeczKainzachowałsięwynioślewobecswegobratai odepchnąłgoodołtarzaNiepozwoliłmuzłożyćnaołtarzu swegodaru,leczsamzłożyłnanimswójdarzsercem pysznym,pełnympodstępuioszustwa

19Abelzaśustawiłkamienie,któremiałpodręką,izłożył nanichswójdarzpokornyminieskazitelnymsercem.

20Kainzaśstałprzyołtarzu,naktórymzłożyłswójdar,i wołałdoBoga,abyprzyjąłjegoofiaręLeczBógnie przyjąłjejodniego,aogieńBożyniezstąpił,abystrawić jegoofiarę

21Onzaśstałnadalprzyołtarzu,wgniewieizłości,i patrzyłnaswegobrataAbla,abyzobaczyć,czyBóg przyjmiejegoofiarę,czynie

22IAbelmodliłsiędoBoga,abyprzyjąłjegoofiarę Wtedyzstąpiłogieńboskiistrawiłjegoofiarę.ABóg poczułmiłyzapachjegoofiary,boAbelGomiłowałi radowałsięNim

23AponieważBógupodobałsobiewnim,posłałmu aniołaświatłościwpostaciczłowieka,któryspożyłjego ofiarę,gdyżpoczułmiłyzapachjegoofiaryOnipocieszyli Ablaiumocnilijegoserce.

24AKainwidziałwszystko,codziałosięzofiarąjego brata,irozgniewałsięztegopowodu

25WtedyotworzyłustaibluźniłBogu,żenieprzyjąłjego ofiary

26LeczBógrzekłdoKaina:Czemużtwojeobliczejest smutne?Bądźsprawiedliwy,abymprzyjąłtwojąofiarę. Nieprzeciwkomnie Mnieszemrałeś,aprzeciwkosobie.

27ABógrzekłtodoKaina,abygozganićidlatego,że obrzydłMuonijegoofiara

28IzszedłKainzołtarza,ztwarzązmienionąismutną,i przyszedłdoojcaimatkiiopowiedziałimwszystko,cogo spotkałoAdambardzosięsmucił,żeBógnieprzyjął ofiaryKaina

29Abelzstąpiłradośnieizradosnymsercemiopowiedział ojcuimatce,żeBógprzyjąłjegoofiaręAonicieszylisięz niejiucałowaligowtwarz.

30WtedyAbelrzekłdoojcaswego:PonieważKain odepchnąłmnieodołtarzainiepozwoliłmizłożyćnanim darumojego,zbudowałemsobieołtarzizłożyłemnanim darmój

31GdyAdamtousłyszał,bardzosięzasmucił,botobył ołtarz,którypierwotniezbudowałinaktórymzłożyłswoje dary

32Kainzaśbyłtakponuryirozgniewany,żeposzedłna pole,gdzieprzyszedłdoniegoszatanirzekłdoniego: „OdkądtwójbratAbelschroniłsięutwegoojcaAdama, gdyżtyodrzuciłeśgoodołtarza,całująjegotwarzicieszą sięzniegoowielebardziejniżzciebie”.

33GdyKainusłyszałtesłowaszatana,wpadłwe wściekłośćinikomuotymniepowiedziałCzyhałtylko, abyzabićswegobrata,ażzaprowadziłgodojaskiniirzekł doniego:

34Obracie,krajjesttakpiękny,adrzewawnimtak piękneiprzyjemne,iuroczedooglądania!Alety,bracie, anirazuniebyłeśnapolu,żebysięnimnacieszyć

35Dziś,braciemój,bardzobymchciała,żebyśposzedłze mnąwpole,abysięradowaćipobłogosławićnaszepolai naszestada,bojesteśsprawiedliwyibardzociękocham, braciemój!Aletysięodemnieoddaliłeś.

36WtedyAbelzgodziłsiępójśćzeswymbratemKainem napole

37ZanimjednakKainwyszedł,rzekłdoAbla:«Poczekaj namnie,ażprzyniosęlaskę,boprzednamisądzikie zwierzęta»

38WtedyAbelstałiczekałwswojejniewinności,aKain, pierwszy,wziąłlaskęiwyszedł

39IruszyliKainijegobratAbel,idącdrogąKain rozmawiałznimipocieszałgo,abyowszystkim zapomniał

ROZDZIAŁ79

1Itakszli,ażdotarlidoodludnegomiejsca,gdzieniebyło owiec.WtedyAbelrzekłdoKaina:„Oto,braciemój, zmęczyliśmysięchodzeniem,boniewidzimyanijednego drzewa,aniowocu,anizieleni,aniowiec,aniżadnejztych rzeczy,októrychmimówiłeś.Gdziesąteowce,które kazałeśmibłogosławić?”

2WtedyKainrzekłdoniego:Chodź,awkrótceujrzysz wielepięknychrzeczy.Leczidźprzedemną,ażdociebie dojdę

3WtedyAbelruszyłnaprzód,aKainpozostałzanim

4Abelpostępowałwswejniewinności,bezpodstępu,nie wierząc,żebratgozabije

5WtedyKain,podszedłszydoniego,pocieszałgoswoją mową,idącniecozanim.Potempospieszyłizacząłgobić laską,cioszaciosem,ażoszalał

6LeczgdyAbelupadłnaziemię,widząc,żejegobrat zamierzagozabić,rzekłdoKaina:„O,braciemój,zlituj sięnademną!Napiersi,któressałem,nieuderzajmnie!Na łono,którenasnosiłoiktórenaswydałonaświat,nie uderzajmnienaśmierćtąlaską!Jeślichceszmniezabić, weźjedenztychwielkichkamieniizabijmnienamiejscu”

7WtedyKain,zatwardziałyiokrutnymorderca,wziął wielkikamieńiuderzyłnimswegobratawgłowę,aż wypłynąłmumózg,aontarzałsięprzednimwekrwi 8AKainnieżałowałtego,couczynił.

9Leczziemia,gdykrewsprawiedliwegoAblaspadłana nią,zadrżała,bopiłajegokrew,ichciałazniszczyćKaina 10AkrewAblawtajemniczysposóbwołaładoBoga,aby gopomściłnajegozabójcy

11WtedyKainzacząłkopaćziemię,abypochowaćswego brata.Drżałbowiemzestrachu,jakigoogarnął,gdy widział,żeziemiadrżyzjegopowodu

12Potemwrzuciłbrataswegododołu,którywykopał,i przykryłgoprochem.Leczziemianieprzyjęłago,ale natychmiastgowyrzuciła

13PonowniewięcKainrozkopałziemięiukryłwniej swegobrata.Leczziemiaponowniegonasiebiewyrzuciła, ażziemiatrzyrazywyrzuciłanasiebieciałoAbla

14Glebawyrzuciłagoporazpierwszy,boniebył pierwszymstworzeniem;wyrzuciłagoporazdrugiinie przyjęłago,bobyłsprawiedliwyidobry,azostałzabity bezpowodu;wyrzuciłagoziemiaporaztrzeciinie przyjęłago,abypozostałoprzedjegobratemświadectwo przeciwkoniemu

15IziemianaśmiewałasięzKaina,ażdoszłogosłowo Bożeojegobracie

16WtedyBógrozgniewałsięibardzoniezadowolonybył ześmierciAbla;zagrzmiałznieba,aprzedNimpojawiły siębłyskawice,azniebaprzyszłosłowoPanaBogado Kainairzekłodoniego:GdziejestAbel,twójbrat?

17WtedyKainodpowiedziałzwyniosłymsercemi chrapliwymgłosem:«Boże,czyżjestemstróżembrata mego?»

18WtedyBógrzekłdoKaina:«Przeklętaniechbędzie ziemia,którapiłakrewAbla,bratatwego!Atybądź drżącyitrzęsącysię!Tobędziedlaciebieznakiem,że każdy,ktocięspotka,zabijecię».

19AKainzapłakał,boBógwypowiedziałdoniegote słowaIrzekłdoNiego:„OBoże!Ktomniespotka,zabije mnieizostanęzgładzonyzpowierzchniziemi”.

20WtedyBógrzekłdoKaina:„Ktocięspotka,niezabije cię”,gdyżwcześniejBógpowiedziałdoKaina:„Odstąpię odsiedmiukardlatego,ktozabijeKaina”.Cosięzaśtyczy słówBogaskierowanychdoKaina:„Gdziejesttwójbrat?”, Bógpowiedziałtozmiłosierdzia,abyskłonićgodopokuty 21GdybybowiemKainwowymczasieokazałskruchęi powiedział:„Boże,przebaczmimójgrzechizabójstwo mojegobrata”,Bógprzebaczyłbymuwówczasjegogrzech 22AcodosłówBogaskierowanychdoKaina:„Przeklęta niechbędzieziemia,którapiłakrewtwegobrata”,to równieżbyłomiłosierdzieBożewobecKainaBógbowiem nieprzekląłgo,leczprzekląłziemię;chociażtonieziemia zabiłaAblainiepopełniłanieprawości

23SłuszniebowiemklątwamiałaspaśćnamordercęLecz Bógwswymmiłosierdziutakpokierowałjegomyślami,że niktsięotymniedowiedziałinieodwróciłsięodKaina 24Irzekłdoniego:„Gdziejesttwójbrat?”Aon odpowiedział:„Niewiem”WtedyStwórcarzekłdoniego: „Drżyjidrżyj”

25WtedyKainzadrżałiprzeraziłsięAprzeztenznak Bóguczyniłgoprzykłademprzedcałymstworzeniem,jak mordercęswegobrataBógzesłałnaniegorównieżdrżenie iprzerażenie,abyujrzałpokój,wktórymbyłnapoczątku,i zobaczyłdrżenieiprzerażenie,którezniósłnakońcu,aby ukorzyłsięprzedBogiem,żałowałzaswójgrzechiszukał pokoju,którymcieszyłsięnapoczątku.

26AwsłowieBożym,którebrzmiało:„Odstąpięod siedmiukarwobectego,ktozabijeKaina”,Bógnie zamierzałzabićKainamieczem,alechciał,abyumarłod postu,modlitwyipłaczu,wedługsurowychzasad,ażdo czasu,gdyzostanieuwolnionyodswegogrzechu

27Asiedemkaroznaczałosiedempokoleń,wciągu którychBógczekałnaKainazamorderstwojegobrata. 28AKain,odkądzabiłswegobrata,niemógłznaleźć spokojunigdzie;wróciłdoAdamaiEwydrżący, przerażonyisplamionykrwią.

Turn static files into dynamic content formats.

Create a flipbook
Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.