FILM W Y WIAD
4
Zdjęcia: HBO
Pozostawieni
Rozkmina, przed którą nie da się uciec Rozmawiał: Artur Zaborski
Chris Zylka i Jovan Apepo - zapamiętajcie te nazwiska. Wkrótce będzie o nich naprawdę głośno. Pierwszy gra właśnie u Xaviera Dolana w filmie o amerykańskiej gwieździe aktorstwa. Drugi ma za sobą udział w nominowanym do Oscara „Fences” Denzela Washingtona. Obaj spotykają się w trzecim sezonie „Pozostawionych”, serialu HBO, który - jak mówią - zmusza do myślenia i do rozmowy. A to w dzisiejszej telewizji rzadkość. Z młodymi gwiazdorami spotkaliśmy się w Los Angeles, gdzie pozwolili nam się poznać bliżej.
Chris, twoja postać przechodzi dosyć poważną metamorfozę pomiędzy drugim a trzecim sezonem. Patrzysz teraz na swojego bohatera inaczej?
momentu stał się bardziej zadowolony z życia. Bo niewątpliwie taki jest w finałowej serii. Jak się czułeś w policyjnym mundurze?
Chris Zylka: Jestem jednym z tych aktorów, którzy pokornie zawierzają swoją postać scenarzystom. Kiedy dostałem streszczenie trzeciego sezonu serialu, sprawdzałem, kim teraz jest mój bohater i jak wygląda jego ewolucja, ale dalej był dla mnie tym samym starym, dobrym Tomem, z którym zdążyłem się z żyć. W pierwszym i drugim sezonie mój bohater przeszedł osobistą rewolucję – w finale drugiego sezonu odnajduje to, czego tak długo szukał. Bardzo możliwe, że od tego
Zylka: Polubiłem się zwłaszcza z policyjnym pasem, który powoduje, że od razu zmieniasz sposób, w jaki chodzisz, bo bardzo ci ciąży w dość intymnym miejscu! (śmiech) Wspomniałeś, że nie dostaliście gotowego scenariusza, tylko detale na temat ewolucji waszych postaci. Lubicie taki system pracy?