Goniec Zabierzowski - Styczeń 2023

Page 1

2012

To ju 11 lat z Wami

STYCZE 2023

W numerze: Puchar Rycerza Kmity s. 3

Fundacja Przyjaciele konia Petrusa s. 4 BKS SMOK Zabierzów –sukcesy s. 5

A nadzieja znów wzejdzie – felieton Hanny Czaji-Bogner s. 6

Tu znajdziesz „Gońca” – wykaz punktów dystrybucji gazety s. 7

Co nam przyniesie 2023 rok – felieton Lucyny Drelinkiewicz s. 8 Andrzejki Klubu Seniora w Zabierzowie s. 10-11

Święta, święta... –felieton Gabrysi Kucharskiej s. 13 Zabierzowskie KELOpisanie s. 13 Kreski z Zelkowa s. 14

Sara i Mania – kundel bury i kocury s. 14

Jazda zimą – kącik motoryzacyjny s. 15

Czy stoimy u progu wojny – felieton Julii Rusyniak s. 16 Święta na Ukrainie s. 17

Otwarcie Posterunku Policji w Białym Kościele s. 18-19

Zabierzów Biega s. 20

Nr 01/132/2023 Styczeń
ISSN 2451-3571
Miesięcznik lokalny
Egzemplarz bezpłatny
STYCZE

„Nasze srodowisko - nasz skarb” ,

Ekologiczne akcje edukacyjne kierowane do młodych padają na podatny grunt. Dowodem na to są opublikowane w poprzednich numerach naszego miesięcznika pomysły dzieci na oszczędzanie wody, przedstawione w ramach konkursu ekologicznego „Woda – nasz skarb” organizowanego przez stowarzyszenie Homini et Terrae we współpracy ze szkołami podstawowymi z gmin podkrakowskich. Kampania„Wodanaszskarb”uświadamianamjakpotrzebna jest racjonalna gospodarka zasobami wody. O wodę można dbać na różne sposoby, z których wiele wydaje się na pierwszy rzut oka zupełnie z wodą nie związane. Bo co na przykład ma ogrzewanie domu starym kopciuchem z dbałością o wodę? Ma i to bardzo dużo. Emitując ze starego kopciucha nadmierne ilości dwutlenku węgla wpływamy na efekt cieplarniany, którego wynikiem są deszcze nawalne, które zamiast nawadniać i zaopatrywać nas w wodę, powodują olbrzymie szkody, by szybko i bezużytecznie spłynąć do morza. Naprawianie szkód po powodziowych jest z kolei wydatkiem energetycznym, który powiększa efekt cieplarniany. I tak koło się toczy.

Zadanie z zakresu edukacji ekologicznej „Nasze środowisko - nasz skarb” to kilkanaście wydarzeń, których celem jest zwiększenie świadomości tego jak cenne jest nasze środowisko naturalne i jak wielkie są zagrożenia związane z jego degradacją. Jest ono realizowane od maja do października i w tym okresie czasu przeprowadzane są konkursy dla dzieci przedszkolnych i młodzieży szkolnej oraz dla osób dorosłych. Podczas imprez plenerowych organizujemy prelekcje i pokazy, prezentujące m.in. negatywne skutki spalania śmieci i braku ich segregacji oraz używania niewłaściwych systemów ogrzewania mieszkań. Kolportujemy materiały edukacyjne, mówiące o potrzebie właściwej gospodarki wodnej, segregacji odpadów oraz zapobiegania powstawaniu smogu. Koncentrujemy się w znacznej mierze na edukacji całych rodzin. Staramy się osiągnąć ją m.in. poprzez konkursy których laureaci otrzymują puchary, a wszyscy uczestnicy upominki.

Realizowana przy wsparciu finansowym Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Krakowie kampania społeczna „Nasze Środowisko - Nasz Skarb” pokazuje duże zaangażowanie i zrozumienie potrzeby działań podejmowanych dla poprawy stanu środowiska naturalnego. Przeprowadzane konkursy i akcje informacyjne dotarły już do kilkunastu tysięcy mieszkańców Małopolski. Szczególnie dzieci i młodzież wykazują dużo inicjatywy w wymyślaniu sposobów oszczędzania wody, czy poprawy jakości powietrza. Podczas organizowanych w roku ubiegłym przez KKS Jura Moto Sport oraz Homini et Terrae imprez sportowych: XIII EKO Rowerowej Familiady, II EKO Biegu z Gwizdkiem Po Zdrowie, XVI EKO Biegu Po Dolinie Będkowskiej, a także imprez targowych i ekologicznych jak Piknik Ekologiczny w Szycach, organizowano konkursy ekologiczne dla dzieci i dorosłych, podczas których na specjalnych stoiskach ekologicznych można było, odpowiadając na pytania o trudności dostosowanej do wieku uczestnika, lub wykonując prace plastyczne dotyczące ochrony środowiska, otrzymać ekologiczne nagrody. Na imprezach tych kolportowano także ulotki i materiały informacyjne dotyczące zagadnień ochrony środowiska, segregacji śmieci, retencjonowania wody i jej oszczędzania. Laureatom konkursów organizowanych w szkołach wręczano dyplomy i puchary.

Kampania była współfinansowana przez Wojewódzki Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Krakowie. Partnerem kampanii jest Nadleśnictwo Krzeszowice z siedzibą w Zabierzowie oraz firma GLP Logistic Centre.

Kampania „Złap Deszcz” organizowana przez stowarzyszenie Homini et Terrae ( łac. „Człowiekowi i Ziemi”) była współfinansowana przez Unię Europejską ze środków programu LIFE w ramach projektu zintegrowanego LIFE EKOMALOPOLSKA „Wdrażanie Regionalnego Planu Działań dla Klimatu i Energii dla województwa małopolskiego” /LIFE-IP EKOMALOPOLSKA/ LIFE 19 IPC/PL/000005 oraz Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej”.

– internetowa wersja naszej gazety. Reklamodawco – Twoje reklamy także tam są!

1 www.gonieczabierzowski.pl
STOWARZYSZENIE
homini et terrae

Ponad 17,6 mln zł dla Małopolski w ramach FRPA

Transport do pracy, szkoły, placówek zdrowia to często wyzwanie dla osób, które pochodzą z mniejszych miejscowości i nie posiadają własnego środka transportu. Naprzeciw oczekiwaniom pasażerów komunikacji zbiorowej wychodzi rządowy Fundusz Rozwoju Przewozów Autobusowych – program, dzięki któremu powstają nowe trasy komunikacyjne.

Wysokość środków przyznanych na 2023 rok przewidzianych na dofinansowanie zadań własnych organizatorów w zakresie przewozów autobusowych o charakterze użyteczności publicznej, dla całego województwa małopolskiego wynosiła 41 379 656,08 zł. Po zwiększeniu środków przez Ministra Infrastruktury łączna kwota dopłat na 2023 rok wyniosła 52 370 003,80 złotych. To blisko 11 milionów więcej niż początkowo. Dzięki tym środkom w Małopolsce uruchomionych zostanie 280 nowych linii komunikacyjnych o łącznej długości ponad 8 tys. km.

Samorząd województwa małopolskiego otrzymał w ramach Funduszu dofinansowanie w wysokości ponad 17,6 mln zł. Wniosek o objęcie dopłatą dotyczył 42 linii komunikacyjnych o długości 1426 km. Wśród najdłuższych linii znalazły się połączenia na trasie m.in. Tarnów-Wysowa Zdrój (97 km), Nowy Sącz-Nowy Targ (80 km), Olkusz-Trzyciąż-Kraków (78 km) czy Nowy Sącz-Tarnów (71 km).

W 2019 roku wsparcie z Funduszu autobusowego umożliwiło przywrócenie lub utworzenie 40 linii autobusowych, natomiast w 2020 roku już 105 linii. W 2021 roku zadania objęte dofinansowaniem zrealizowało 43 organizatorów na 167 liniach autobusowych.

W 2019 r. samorząd województwa małopolskiego otrzymał z Funduszu 491 667,05 zł na utrzymanie 9 linii, a w roku następnym 5 295 100,90 zł przeznaczono na wsparcie 15 linii. W 2021 r. dzięki dofinansowaniu w wysokości 9 464 709,00 zł możliwe było utrzymanie 23 linii, natomiast w bieżącym roku dopłata z Funduszu wyniosła aż 14 311 394,70 zł na wsparcie funkcjonowania 38 linii. Fundusz Rozwoju Przewozów Autobusowych (FRPA) został ustanowiony na podstawie ustawy z 16 maja 2019 r. o Funduszu rozwoju przewozów autobusowych o charakterze użyteczności publicznej.

– internetowa wersja naszej gazety. Reklamodawco – Twoje reklamy także

2
są!
www.gonieczabierzowski.pl
tam

Puchar Kmity

zawody pływackie - edycja Zima

3.12.2022 na pływalni Ośrodka sportowo rekreacyjnego w Zabierzowie odbyły się zawody pływackie O Puchar Kmity - edycja zimowa. Zawody były wspaniałym sprawdzianem formy na koniec roku i możliwością rywalizacji na tle rówieśników z całej Małopolski. Nasz klub reprezentowała spora grupa pływaków z klas sportowych I-III szkoły w Zelkowie oraz dzieci z sekcji pływackiej UKP Kmita Zabierzów. Łącznie startowało 210 zawodników z 18 klubów. W rankingu medalowym nasz klub zajął wysokie 3 miejsce, ale za to zdobyliśmy najwięcej „ krążków” bo aż 31 w tym 8 złotych 10 srebrnych i 13 brązowych.

Zawody zostały wsparte przez Gminę Zabierzów, Powiat Kraków i Województwo Małopolskie.

Puchary dla sztafet ufundował dyrektor OSR Zabierzów Adam Liss.

Na naszej pływalni ze swoimi podopiecznymi gościł Wojciech Wojdak, medalista mistrzostw świata i rekordzista polski na dystansie 800 m stylem dowolnym.

Podczas rywalizacji z naszej ekipy wyróżnili się i zdobywali medale: Anna Rychlicka, Mikołaj Gorący, Matylda Strusińska, Natalia Czajka, Nina Piechowska, Miłosz Tłustochowicz, Milena Stadnik, Kacper Stec, Mateusz Niżnik, Mikołaj Kowalczyk, Daniel Czerwiec, Antoni Kowalczyk, Karolina Czerwiec, Aleksandra Moździoch, Vitalij Opanasiuk, Tadeusz Cybulski, Marcin Skraba, Maria Bartuś, Miłosz Moździoch.

Tekst i zdjęcia UKP Kmita

Sprostowanie

W numerze Gońca Zabierzowskiego nr 08/127/2022 w moim artykule „Wierni pamięci” podałem informację, jak się okazuje, częściowo nieścisłą. W wierszu 11 od dołu i dalej powinno być „można dodać, że w pielgrzymce beatyfikacyjnej z osób obecnych na uroczystości w Pisarach wzięły udział, także i w koncelebrze w Karagandzie, ks. dr A. Scomber, ks. A. Badura, zaś pani Barbara Baranowska, uczestniczka pielgrzymki, po powrocie wniosła do kościoła w Radwanowicach relikwię bł. Władysława, które z Karagandy przywiózł, jak też ufundował relikwiarz ks. prof. Andrzej Zwoliński”.

– internetowa wersja naszej gazety. Reklamodawco – Twoje reklamy także tam są!

3 www.gonieczabierzowski.pl
* * *
Aleksander Ondraczek

Fundacja Przyjaciele konia Petrusa - kilka słów o nas

Impulsem do założenia naszej fundacji był Petrus koń z niezwykłą i poruszającą historią ocalenia. To jedno końskie życie zostało uratowane dzięki Człowiekowi, który w obliczu zbliżającej się swojej śmierci pomyślał o krzywdzonych przez ludzi zwierzętach i postanowił im pomóc. 19 października Piotr Szczęsny „Szary Człowiek” dokonał aktu samospalenia przed Pałacem Kultury i Nauki w Warszawie w proteście przeciwko niszczeniu demokracji w Polsce. Piotr w liście pożegnalnym do najbliższych napisał: „Niezależnie od naszych sporów bracia mniejsi wymagają naszego wsparcia” i prosił by na jego pogrzebie zamiast kwiatów i wieńców odbyła się kwesta na rzecz zwierząt. Miałam honor tę kwestę organizować bo Piotr, jego żona Ewa i moja siostra Anka to przyjaciele od czasu studiów na UJ. Zaproponowałam zbiórkę na rzecz fundacji, która działała zaledwie kilka miesięcy, ale podejmowała bardzo dużo interwencji w obronie zwierząt, przede wszystkim łańcuchowych burków i kotów. Pomyślałam wtedy: życie Piotra skończyło się dramatycznie, my dzięki Piotrowi możemy uratować choć jedno życie istoty, która dla wielu ludzi jest tylko zwierzęciem, a przecież czuje ból, strach, pragnienie, radość. Zaproponowałam by w przypadku zebrania większej kwoty część pieniędzy przeznaczyć na uratowanie konia, któremu grozi rzeźnia. Fundacja przystała na to.

14 listopada w czasie pogrzebu Piotra Szczęsnego razem z przyjaciółmi i wolontariuszami fundacji zebraliśmy 13,698.76 złotych i 40 euro. Trzy tysiące zostawiliśmy na wykupienie konia, resztę przekazaliśmy fundacji na pomoc uratowanym psom i kotom. Fundacja zdecydowała, że weźmie wykupionego konia pod swoje skrzydła. Stało się! Został wykupiony koń, który przez kilka lat pracował w hipoterapii, a kiedy doznał kontuzji właściciel nawet nie wezwał lekarza weterynarii tylko postanowił pozbyć się zwierzęcia z którego już nie mógł czerpać zysku. Jest taki piękny zwyczaj, że uratowany koń na nowe życie dostaje nowe imię. Żona i dzieci Piotra nadały mu imię PETRUS.

Kontuzję udało się zaleczyć. Petrus beztrosko skubał trawę na zielonych pastwiskach, zyskał nowych przyjaciół wśród ludzi i koni.

Rok później fundacja wystawiła konia do adopcji, z powodu braku środków na jego utrzymanie i ewentualne leczenie. Zgłosiła się szkółka jeździecka. Wtedy razem z Dorotą Niziniecką właścicielką pensjonatu, w którym przebywał, adoptowałyśmy Petrusa, by nie poszedł w obce ręce, by nie był wykorzystywany, by mógł dalej cieszyć się miejscem w którym czuł się bezpiecznie. Podświadomie czułam, że Petrus ma przecież jeszcze do spełnienia jakąś misję, że szlachetny gest Piotra wobec naszych braci mniejszych uczyniony w najbardziej traumatycznym momencie jego życia powinien nas inspirować do pomnażania dobra wobec zwierząt – istot od nas całkowicie zależnych, tak często i łatwo krzywdzonych przez ludzi. Utrzymanie Petrusa w pierwszych miesiącach po adopcji wzięły na siebie dziewczyny, które miały swoje konie w pensjonacie. Niestety leczenie konia to duże finansowe wyzwanie dlatego w październiku 2019 roku zarejestrowaliśmy Fundację Przyjaciele konia Petrusa, w listopadzie po załatwieniu formalności adopcyjnych Petrus stał się pierwszym podopiecznym fundacji.

Przyjaciele konia Petrusa to nie tylko LUDZIE, którzy chcą mu zapewnić utrzymanie, leczenie, opiekę, Przyjaciele Petrusa, to WSZYSTKIE ZWIERZĘTA, którym dzięki Waszemu wsparciu pomagamy. Zanim powierzymy je na

zawsze rodzinom są leczone, sterylizowane, szczepione, czipowane, czekają na adopcje w domach tymczasowych lub w hotelach dla psów. Wszyscy działamy jako wolontariusze, i zapraszamy do wolontariatu, nieustannie szukamy osób, które są gotowe dać uratowanym psom i kotom dom tymczasowy. My zapewniamy wyżywienie, leczenie. W ciągu trzech lat znaleźliśmy domy dla ponad osiemdziesięciorga uratowanych psów i kotów. Jeśli chcesz zostać Wolontariuszką, Wolontariuszem dzwońtel. 601 47 04 40, albo napisz fundacja przyjacielepetrusa.eu,znajdziesz nas na fb www.facebook.com/fundacjaprzyjacielepetrusa, zapraszamy na stronę: www.przyjacielepetrusa.eu

15 grudnia tego roku zostaliśmy wpisaniu na listę OPP uprawnionych do otrzymania 1.5 % podatku, nasz KRS 0000807026

Fundacja Przyjaciele konia Petrusa ul. Bosacka 9/9, 31-508 Kraków nr konta: 41 1090 1870 0000 0001 4364 1050

www.gonieczabierzowski.pl – internetowa wersja naszej gazety. Reklamodawco – Twoje reklamy także

4
są! Psy i my
tam
Magdalena Hejda – założycielka fundacji

Nagrody Powiatu Krakowskiego za osiągnięte wyniki sportowe oraz osiągnięcia w działalności sportowej

5 grudnia 2022 r. dwójka reprezentantów BKS SMOK ZABIERZÓW- trener Grzegorz Majcher i zawodniczka Monika Puzio-Nieszporek odebrali Nagrody Powiatu Krakowskiego za osiągnięte wyniki sportowe oraz osiągnięcia w działalności sportowej w 2021 roku. Grzegorz Majcher został laureatem w kategorii trener, a Monika Puzio-Nieszporek w kategorii zawodnik. Serdecznie gratulujemy wszystkim laureatom i trzymamy kciuki za powodzenie na Igrzyskach Europejskich Kraków-Małopolska 2023 , w których nasza zawodniczka będzie reprezentowała nasz powiat i kraj w kickboxingu. Cieszymy się, że działalność oraz sukcesy Bokserskiego Klubu Sportowego SMOK-ZABIERZÓW im. Andrzeja Firsta są dostrzegane i doceniane przez mieszkańców Zabierzowa, Powiat krakowski oraz Gminę Zabierzów.

Trener Grzegorz Majcher i Grzegorz Zbroja z zawodnikami BKS SMOK ZABIERZÓW, osiągnęli w ciągu ostatnich dwóch lat działalności sportowej na terenie Zabierzowa spore sukcesy, do których należą między innymi:

Rok 2021

Mistrzostwo Świata w Kickboxingu - Monika Puzio-Nieszporek

Mistrzostwo Polski Kickboxig Full Contact – Monika PuzioNieszporek

Mistrzostwo Polski Kickboxig Light Contact – Monika PuzioNieszporek

Wicemistrzostwo Polski w Boksie Olimpijskim – Monika Puzio- Nieszporek

Mistrzostwo Małopolski w Boksie Olimpijskim – Monika Puzio-Nieszporek

Wicemistrzostwo Małopolski w Boksie Olimpijskim – Serhij Kishko

I miejsce w Turnieju Nadziei Olimpijskich w Boksie – Michalina Kotyza

II miejsce w Pucharze Polski w Kickboxingu – Michalina Kotyza, Hubert Stańczyk

III miejsce w Pucharze Polski w Kickboxingu – Tomasz Byczek

Rok 2022

II miejsce w Pucharze Świata w Kickboxingu Full Contact –Serhij Kishko

Ćwierćfinał Mistrzostw Europy w Boksie Olimpijskim Młodzików – Michalina Kotyza

Ćwierćfinał Mistrzostw Europy w Kickboxingu Full Contact –Serhij Kishko

Ćwierćfinał Mistrzostw Europy w Kickboxingu Full Contact –Monika Puzio-Nieszporek

I miejsce w Międzynarodowych Turniejach Boksu Olimpijskiego w Niemczech, Szwecji, Włoszech – Michalina Kotyza

I miejsce w turnieju eliminacyjnym do Mistrzostw Europy –Michalina Kotyza

Mistrzostwo Polski w Kickboxingu Full Contact – Serhij Kishko

Wicemistrzostwo Polski w Kickboxingu Full Contact – Maciej Madej

Brązowy medal Mistrzostw Polski w Kickboxingu Light Contact – Marcin Walczowski, Monika Puzio-Nieszporek

Mistrzostwo Małopolski w Boksie Olimpijskim –Michalina Kotyza

Wicemistrzostwo Małopolski w Boksie Olimpijskim – Miłosz Ćwiklak, Andrianna Fedysiak, Monika Puzio-Nieszporek

Na co dzień treningi boksu i kickboxingu prowadzone są w Zabierzowie przy ul. Przy Torze 15 w Centrum Boksu i Kickboxingu.

Trener Grzegorz Zbroja i Grzegorz Majcher serdecznie zapraszają na treningi dzieci, młodzież i dorosłych.

Szczegóły na stronie www.boks-zabierzow.pl

– internetowa wersja naszej gazety. Reklamodawco – Twoje reklamy także tam są!

5 www.gonieczabierzowski.pl

„A nadzieja znów wzejdzie w nas...”

Tymi słowami zaczyna się „Kolęda dla nieobecnych”, której tekst wyszedł spod pióra Szymona Muchy, a która znalazła się na płycie Zbigniewa Preisnera.

Dla mnie osobiście jest to jedna z najpiękniejszych kompozycji bożonarodzeniowych, pełna mądrości i optymizmu.

Przeżyliśmy kolejne Boże Narodzenie i weszliśmy w Nowy, 2023 Rok. Jak zawsze pełni nadziei i planów oraz wiary w to, że się spełnią.

Nie inaczej było rok temu. Życzyliśmy sobie, aby nadchodzący rok był lepszy, a przynajmniej nie gorszy od mijającego. I pewnie wielu ludziom to marzenie się spełniło. Przyszli na świat nowi obywatele, dając szczęście tysiącom rodzin. Ktoś awansował, komuś podwyższono pensję, udało się spłacić kredyt czy kupić nareszcie wymarzone mieszkanie.

Zabiegani, zalatani znajdowaliśmy może czas na chwilę oddechu, pójście do kina czy teatru, może mieliśmy też czas na spacer we dwoje lub z dziećmi, spotkania z przyjaciółmi...

W lutym czas nagle stanął w miejscu. Wojna. Wojna w Ukrainie. Tak blisko nas. Jak to możliwe, że w XXI wieku ktoś napada na sąsiednie państwo, zabija, morduje? Większość z nas nie przeżyła wojny, ale wielu pamięta ją jeszcze doskonale. I strach o jutro, czy nie zagrozi naszemu krajowi? I nadzieja – nie, do tego z pewnością nie dojdzie.

Nasz Naród, jak żaden inny, spontanicznie pospieszył z pomocą uciekinierom z Ukrainy. Bez względu na poglądy, na zaszłości ukraińsko-polskiej historii, na zasobność portfela zjednoczyliśmy się w działaniach, obejmując opieką ludzi, których dotknęło to nieszczęście. Dla nich to była – i jest nadal – iskierka nadziei, że w nieszczęściu mogą liczyć na bezinteresowną pomoc. Nadzieja, że wkrótce wrócą do swojej ojczyzny.

Na razie to tylko nadzieja...

Z początkiem roku życzyliśmy sobie stabilizacji, zdrowia, lepszego, łatwiejszego i dostatniego życia.

Tymczasem, choć niemal ucichło zagrożenie koronawirusem (przynajmniej tak donoszą oficjalne źródła), nie pozbyliśmy się strachu przed zakażeniem. Mimo to nie opuszczała nas nadzieja, że nas to nie spotka. Ale stres pozostał...

Nadzieja na stabilizację też tak jakoś osłabła w obliczu stale rosnącej inflacji i drożyzny, które dotykają każdego z nas. Na dodatek to ciągłe straszenie, że nie będzie prądu, gazu, że może zabraknąć paliwa. Myśl o nadchodzącej zimie przyprawiała wielu o ból głowy, kiedy słyszało się, że węgiel będzie niedostępny, a jeśli już, to po horrendalnych cenach.

Rosnące z dnia na dzień ceny nie nastrajały optymistycznie. Pozostawała tylko nadzieja, że jakoś to będzie, jakoś to przetrwamy.

Nadzieja, że jak przyjdzie choroba, to dostaniemy się do lekarza, nie czekając miesiącami na termin wizyty, że wystarczy nam pieniędzy na wykupienie leków.

NADZIEJA. To ona pozwala nam często przejść przez wszystkie złe chwile, przez życiowe zakręty, pozwala otrząsnąć się ze słabości, które przecież są udziałem każdego z nas. Niejednemu nadzieja na lepsze jutro pozwoliła podnieść się z dna, uporządkować swoje życie lub zacząć je „od początku”.

Często się słyszy powiedzenie, że „nadzieja jest matką głupich”. Nic bardziej mylnego, myślę. Bez nadziei nie da się żyć, czy to mądremu, czy to głupiemu.

Ktoś kiedyś powiedział: „Kiedy świat mówi: poddaj się, szepce nadzieja: spróbuj ponownie”.

U progu tego Nowego Roku znowu planujemy wiele i mamy nadzieję na realizację tych planów. I tak właśnie powinno być. Mamy nadzieję, że wojna w Ukrainie niedługo się skończy, że przetrwamy ten zwariowany czas niepewności finansowej, że pod nasz dach nie zabłądzi żadne cho-

róbsko, że ominiemy wszelkie przeciwności losu.

Jak stwierdził ks. Józef Tischner: „Losem człowieka jest: dać się pokonać nadziei. Ginie ten, kto przestanie jej ulegać”.

„Czym byłoby życie bez nadziei? Iskrą odrywającą się od rozpalonego węgla i gasnącą natychmiast” - to słowa Friedricha Hörderlina.

Czyż nie są to „trafione w dziesiątkę” maksymy? Czy da się żyć bez nadziei?

Szanowni Czytelnicy. U progu Nowego Roku 2023 życzę Wam z całego serca, aby przyniósł same dobre chwile, dni pełne słońca i radości, żeby Wasze domy omijało każde zło, abyście cieszyli się dobrym zdrowiem i aby nie opuszczała Was nadzieja na lepsze jutro.

„A nadzieja znów wzejdzie w nas...”

Do siego Roku!

www.gonieczabierzowski.pl – internetowa wersja naszej gazety. Reklamodawco – Twoje reklamy także

6
tam są! Widziane z Brzoskwini
* * *

Tu nas znajdziesz!

Aleksandrowice, sklep "Kamil", K. Pakosz

Balice, ul. Szkolna 9, A. Tarnowska

Bolechowice, ul. Jurajska 315 A. "Delikatesy Premium"

Bolechowice, ul. Łąkowa 19, sklep "Groszek"

Bolechowice, ul. Zielona 17, Gabinet Weterynaryjny

Brzezie, ul. Szlachecka 191, biurowiec

Brzezinka, ul. Krakowska 26, BD s.c. B. Węgiel, D. Nędzka

Brzoskwinia, Delikatesy "Sezam"

Jerzmanowice, hotel "Chochołowy Dwór"

Karniowice, ul. Modrzewiowa 28A, sklep "BMW"”, B. Wojciechowska

Kobylany, ul. Jana Pawła II 28, sklep "Kefireks"

Kochanów, restauracja, hotel "Kochanów"

Kochanów, ul. Lubomirskich 18, Stacja Kontroli Pojazdów

Kochanów, sklep A. Molik

Modlniczka, ul. Handlowców 13, restauracja "Adong"

Modlniczka, ul. Handlowców 18, sklep firmowy "Kubaty"

Modlniczka, ul. Kasztanowa 15, Stacja Kontroli Pojazdów

Nielepice, sklep M. Rudzki

Pisary, ul. Płk. Pisarskiego, sklepspożywczy "Blask"

Radwanowice 30, sklep spożywczo-przemysłowy GS

Rudawa, Rynek "U Andrzeja"

Rudawa, ul. Legionów Polskich 30, "Mosur"

Rudawa, ul. Rudawska 4, apteka "Prima"

Rudawa, ul. Topolowa 1, SaniTermo

Rząska, ul. Krakowska 60, sklep Pietryka Szczyglice, Restauracja "Amalfi Tomaszowice, ul. Brzozowa 1, Klinika "Perła"

Ujazd, ul. Jurajska 23, sklep "Lewiatan"

Zabierzów, ul. Rodziny Poganów 31, "Wolski"

Zabierzów, ul. Kolejowa 10, KBS

Zabierzów, ul. Kolejowa 15A, OSR Zabierzów

Zabierzów, ul. Krakowska 26, Delikatesy Centrum Zabierzów, ul. Krakowska 69, Cukiernia Gołdynia Zabierzów, ul. Krakowska 221, "Grass" Zabierzów, ul. Krakowska 232, Diagnostyka (Biedronka) Zabierzów, ul. Krakowska 253, Serwis Antoni Łyko Zabierzów, ul. Krakowska 259, Squash Zabierzów, ul. Krakowska 304, Bistro 304 Zabierzów, ul. Krakowska 311, Eskulap Zabierzów, ul. Krakowska 317, Intermed Zabierzów, ul. Leśna 2A, Alior Bank Zabierzów, ul. Niecała 34, FH Ena Zabierzów, ul. Przy Torze 15, Centrum Boksu Zabierzów, Rynek 1, UG Zabierzów Zabierzów, ul. Spokojna 4, "Foodcare" Zabierzów, ul. Śląska 151, Stacja Paliw "Supra"

Drodzy Czytelnicy

15 marca 2017 roku odszedł od nas Mistrz polskiego słowa – Wojciech Młynarski. Artysta, który czarował nas słowem, którego teksty z upływem lat nie postarzały się, wręcz przeciwnie stale są aktualne. Kontynuujemy cykl publikacji wierszy Mistrza, poety, reżysera i wykonawcy. Był autorem wielu kultowych już tekstów i powiedzeń m.in. tego - „Piosenka to jest taki drobny twór, który może bardzo sprowokować do myślenia, ale niestety nie jest w stanie go zastąpić”. Wspominając go, przypominamy fragmenty jego, ponadczasowych tekstów. Młynarski komentując rzeczywistość nigdy nie popełnił koniunkturalnego tekstu, dzięki czemu jego teksty sprzed lat, są dzisiaj jak najbardziej aktualne. Autor pokazuje nam, że wierność przekonaniom jest w życiu każdego człowieka o wiele ważniejsza niż ustępstwa na rzecz akurat obowiązujących, jednie słusznych tendencji. Potrafił słowem czarować, bawić się nim w sposób niezwykły. Obecny świat to świat, w którym słowo traci wartość. Liczy się obraz, ludzie bez obrazu niewiele rozumieją. A słowa dobrze dobrane mogą działać cuda. Takie cuda tworzył Wojciech Młynarski. Poniżej publikujemy utwór „Ballada o późnej starości Don Kichota” z 1971 r. Czytelnikom zostawiamy do oceny jego aktualność.

Ballada o późnej starości

Don Kichot z Manczy, jak się snadnie Przekona ten, co rusza głową, Nie umiał się zestarzeć ładnie. Nie chciał spierniczeć sielankowo. Tylko - gdy pierwszy promień słońca Z nad horyzontu się wynurzał, Don Kichot gapił się bez końca Na wiatrak, który stał na wzgórzu. I żal było mu, że już nie czas By dawne boje toczyć. Że brak w piersiach tchu, by jeszcze raz Na Rosynanta skoczyć.

I hiszpański wiatr, gorący wiatr Nie zagra mu bolera.

I nie będzie bard, wędrowny bard Opiewał bohatera. Ech, zagrać by znów jedną z tych scen, Jak dawniej kopie kruszyć.

I nasiekać łbów, na wiatrak ten Na Rosynancie ruszyć, Bić w te skrzydła dwa, te skrzydła, co Bezczelnie w niebo sterczą

I wciąż się zda, wciąż ci się zda, Że śmieją się szyderczo, I wciąż raz po raz dwóch skrzydeł skrzyp Odmierza mknący rączo Czas - okrutny czas, Niełaskaw dla rycerzy, co się kończą.

Przesłanie:

Wielka jest Twoja menażeria, Lecz proszę, dojrzyj nas o Panie, Gdy nam już po donkiszoteriach, Przyjdzie spierniczeć i skapcanieć. Spraw wtedy, boś Ty mądry sternik, By nas nie trzęsła szajba taka, By mógł spokojnie każdy piernik, Obok swojego przejść wiatraka

– internetowa wersja naszej gazety. Reklamodawco – Twoje reklamy także tam są!

7 www.gonieczabierzowski.pl
Wojciech Młynarski

Co nam przyniesie 2023 rok?

Chyba nie ma mądrego na świecie, który znałby odpowiedź na to pytanie. Czasy mamy niespokojne, nikt nie wie, kiedy skończy się wojna na Ukrainie, czy zdarzą się kataklizmy, powodzie, pożary, epidemie. Żyjemy w lęku i niepewności. Naszej, polskiej przyszłości też nie przewidzimy, nawet prezes NBP nie podaje wielkości inflacji, a liczne sondaże nie wypowiadają się jednoznacznie o wyniku wyborów. Co nam pozostaje? Chyba tylko wróżby i przepowiednie. Nic dziwnego więc, że – jak mówią ludzie i nawet informują media, coraz więcej Polaków udaje się do wróżek, a horoskopy w kolorowych czasopismach cieszą się niesłabnącym od lat powodzeniem u czytelników a zwłaszcza u czytelniczek. Jako nastolatka bywałam z koleżankami u słynnej wróżki na Podgórzu w Krakowie. Z kart tarota wynikało, że wyjdę za mąż za „wojskowego”, będę mieszkać gdzieś w pobliżu morza i będę bardzo bogata. Nic się nie sprawdziło! Aha, jeszcze miałam dostać „mały list z dużej drogi”, albo może odwrotnie: „duży list z małej drogi” - już nie pamiętam. Do wróżek zniechęciłam się szybko, a potem czytywałam horoskopy. Z moją rzeczywistością i moim życiem raczej nic wspólnego te przepowiednie nie miały. Od wielu lat horoskopów nie czytuję i dziwię się, że żadna z kolorowych gazet nie wpadła jeszcze na pomysł, by drukować horoskopy dla seniorów. Może znalazłabym w nich odpowiednie dla siebie treści np. w lutym złamiesz nogę, w marcu dostaniesz ataku pęcherzyka żółciowego, w kwietniu zabraknie ci pieniędzy na opłatę czynszu, w maju, gdy zaczną pylić trawy i drzewa dopadnie cię alergia, w czerwcu będą próbowali oszukać cię „na wnuczka” itd. Niedawno odwiedził mnie dość nudny i małomówny znajomy. Na stole leżał noworoczny, kolorowy miesięcznik. Żeby znajomego czymś zająć, zaproponowałam: może przeczytam ci horoskop, spod jakiego znaku zodiaku jesteś? Długo się zastanawiał, po czym stwierdził: chyba ślimak... Człowiek to ciekawskie stworzenie, a cóż może być bardziej ciekawego niż własna przyszłość. Zwłaszcza wtedy, gdy żyjemy w lęku i niepewności, chcielibyśmy wiedzieć co nas czeka i jak uniknąć zbliżających się niebezpieczeństw. Dlatego od najdawniejszych czasów ludzie próbowali rozpoznawać przyszłość. W Starożytności mędrcy wróżyli ze znaków na niebie, ziemi, często z obserwacji przyrody. Wierzyli, że są to znaki zesłane przez bogów. Obserwowali fale i ruch wody, klucze tworzące się przez przelatujące ptaki, linie na skorupach żółwia lub sposób, w jaki spadają liście z drzew. Rdzenni Indianie obserwowali ruchy węży. Chińczycy i inne narody starożytnych kultur Dalekiego Wschodu przepowiadali przyszłość na podstawie układu gwiazd i smoczych ścieżek; uważano, że ślady i ścieżki wiodące przez pola, zostały wytyczone przez mityczne smoki. W średniowiecznej Europie zarówno władcy jak i prosty lud rozpoznawali przyszłość z dymu, z odbicia w lustrach wróżyli sobie możni w pałacach. W XIX wieku Europa zainteresowała się spirytyzmem, astrologią i chiromancją. W szlacheckich dworkach lub w domach bogatych mieszczan,

organizowano spirytystyczne spotkania z duchami zmarłych. Przywoływano ducha a on powodował, że po stoliku „wędrowała” filiżanka lub talerzyk, który wskazywał litery wypisane na blacie stołu. Spotkanie z duchem często traktowano raczej jako formę rozrywki lub towarzyskiej zabawy. Ci, którym dobrze się żyło i nie musieli lękać się o przyszłość mogli do wróżb podchodzić z dystansem. Biedni, zagubieni na życiowych ścieżkach, którym los nie sprzyjał, bali się o każdy następny dzień. Tak było w historii i tak jest dzisiaj.

Polska wieś nigdy nie była bogata, więc właśnie ludność wiejska uciekając się do wróżb próbowała dowiedzieć się, co czeka rodzinę, kiedy zacząć żniwa, by plony pozwoliły przetrwać do następnych zbiorów, czy zima będzie sroga. Stąd właśnie we wsiach powstało wiele sposobów wróżenia, głównie z zachowania się zwierząt, roślin i ogólnie – przyrody. Wiele z nich, przekazywanych z pokolenia na pokolenie gdzieniegdzie przetrwało do dziś.

Nie wspomniałam dotąd o wróżeniu z fusów. Najtęższe głowy: ekonomiści, biznesmeni, politycy, samorządowcy, naukowcy nie chcą posługiwać się tą metodą, uczestnicząc w Tarnowie w ostatnich dniach listopada w Forum Gospodarczym pod hasłem „Przyszłość jest teraz. Gospodarka bez wróżenia z fusów”. Tak więc do zaglądania do filiżanki po wypitej kawie, by odgadnąć z czym kojarzy się kształt fusów – nikogo nie namawiam.

Natomiast właśnie się dowiedziałam, co można zrobić, by poznać przyszłość.

W książce pt „Powtarzać czas początku” Anna Zadrożyńska pisze: W końcu lat siedemdziesiątych na podlaskiej wsi jeden z moich rozmówców opowiedział niebywałą historię. Oto w odległej o kilka kilometrów wiosce mieszka do dziś kobieta, która pewnej świętojańskiej nocy zerwała mały, niebieski kwiatuszek, jaki zakwitł na leśnej paproci. Przechowuje go skrzętnie w swojej chacie. Od tamtej nocy ta zwykła niewiasta zyskała niezwykłą moc wszystkowidzenia i umie nie tylko leczyć ludzi i zwierzęta, ale widzi przyszłość jak na dłoni.

Życzę więc tym, którzy spragnieni są wiedzy o przyszłości – znalezienia w noc świętojańską, małego niebieskiego kwiatuszka, a wszystkim Czytelnikom – szczęścia i pomyślności na cały 2023 rok.

www.gonieczabierzowski.pl – internetowa wersja naszej gazety. Reklamodawco – Twoje reklamy także

8
są! Lucyny słów kilka
tam
* * *
9 www.gonieczabierzowski.pl –
internetowa wersja naszej gazety. Reklamodawco – Twoje reklamy także tam są!

w Zabierzowie

jest zabawa Andrzejkowa we wróżenie, Trzeba jednak ją traktować Z lekkim oka przymrużeniem”

Mimo tego stwierdzenia, w ten czarodziejski wieczór sprawdzają się tylko dobre wróżby, w co święcie uwierzyli członkowie Klubu Seniora „Złota Jesień” w czasie wspólnej andrzejkowej zabawy, która odbyła się w dniu 30 listopada.

Panie seniorki przygotowały losy i karteczki. Zawierały one wróżby, oraz sentencje i maksymy stanowiące mądrość życiową człowieka, np. „Przez życie idź z podniesionym czołem, a nie z zadartym nosem”, „Wsłuchaj się w to, co ci w duszy i sercu gra i ciesz się każdą chwilą z nim spędzoną, aby ten czas był jasnym i ciepłym wspomnieniem”, albo „Nie wdzięcz się do nich, bo i tak rozglądają się za młodszymi, bo pewnie nie wiedzą, że wino im starsze, tym lepsze” itp.

Pod koniec spotkania wystąpili Weronika i Jan Knapikowie, którzy przygotowali malutki teatrzyk, ze śliczną miniaturową scenografią, wprowadzając nas w jesienny, deszczowy, listopadowy klimat, czytając wiersz Czesława Janczarskiego p.t. „Wieczór” oraz śpiewając razem piosenkę „Szedł listopad” Krystyny Różyckiej, której refren „Pada deszcz, pada deszcz, a ja sobie śpiewam” śpiewali wszyscy.

Podczas spotkania częstowaliśmy się przekąskami i ciastami przygotowanymi przez nasze seniorki.

Świętowanie nasze nie trwało długo, ponieważ wszyscy spieszyli się, aby kibicować naszym piłkarzom w meczu z Argentyną.

Tekst – Barbara Golińska, zdjęcia – Wiesława Danielewska

www.gonieczabierzowski.pl – internetowa wersja naszej gazety. Reklamodawco – Twoje reklamy także tam

10
są!
„Wyśmienita
Po wróżbach nasz klubowy kolega Marian Łacheta przeczytał wiersz własnego autorstwa, tematycznie związany z charakterem andrzejkowego spotkania.
Wieczór andrzejkowy w Klubie Seniora „Złota Jesień”
11 www.gonieczabierzowski.pl –
są!
internetowa wersja naszej gazety. Reklamodawco
Twoje reklamy także tam

Święta, święta…

(Czy to już?)

Kiedy siadam do pisania tego felietonu, jest świeżo po świętach Bożego Narodzenia. Dokładnie tak pomyślałam, po czym uświadomiłam sobie, że kiedy ten tekst trafi do rąk czytelników, będzie już zarówno po Bożym Narodzeniu rzymskokatolickim, jak i greckokatolickim i prawosławnym. Jeszcze rok temu to stwierdzenie dotyczyłoby stosunkowo niewielkiej mniejszości religijnej (a często i etnicznej) na wschodzie Polski i jeszcze mniejszej na tak zwanych „ziemiach odzyskanych”. A dziś jest zupełnie inaczej; dziś dotyczy to mieszkańców (stałych bądź czasowych) każdej bodaj miejscowości w Polsce (a na pewno znakomitej większości). W ciągu minionego roku nasz kraj bardzo się zmienił. Zmieniły się polskie ulice, środki transportu publicznego, szkoły, przedszkola, firmy. Teraz wszędzie (w zasadzie) w Polsce słychać język ukraiński i rosyjski. Ulice przestały być jednonarodowe, jednokulturowe i jednojęzyczne. Czy to dobrze? Zależy, jak się na to spojrzy. Z jednej strony dobrze, bo po blisko osiemdziesięciu latach odkręcamy (choć nie z własnego wyboru) to, co zepsuli (by nie rzec ostrzej – spierdzielili) komuniści; Polska znów staje się krajem może nie wielonarodowym, ale na pewno już nie jednonarodowym, w którym mniejszość niemiecka, białoruska, czy ukraińska była traktowana jako zupełnie nieistotna, by nie rzec – nieistniejąca. Więc można powiedzieć – to dobrze. Z drugiej jednak strony warto sobie przypomnieć (albo się o tym dowiedzieć), że ta Polska wielonarodowa to był kraj konfliktów na tle narodowościowym; ot, takie walki o Kresy Wschodnie to była przecież regularna wojna polsko-ukraińska, która wybuchła jeszcze przed odzyskaniem przez Rzeczpospolitą niepodległości. Taki Wołyń, z jego niewyobrażalną tragedią, też nie wziął się z niczego. Wielonarodowość, zwłaszcza w przypadku narodu, który wysoko nosi głowę i sztandar dumy narodowej, to nie jest rzecz do końca bezpieczna. To kwestia, która prędzej czy później prowadzi do konfliktów. A Polacy noszą i głowy, i sztandary wysoko. Ukraińcy też. To musi prowadzić do konfliktów, zwłaszcza, gdy żyje się na jednej ziemi i wyznaje bardzo podobną, ale jednak nieco inną religię. Wybitny ukraiński historyk i myśliciel polityczny Iwan Łysiak-Rudnycki napisał: „Prawdą jest, że religia zawsze była dla Polaków i Ukraińców nieusuwalną granicą”. Ten sam Łysiak-Rudnycki winą za złe (a może po prostu bardzo trudne) stosunki między Polakami a Ukraińcami obarczał Polaków. Zawsze! Dlaczego? Bo Rzeczpospolita zawsze była silniejsza od Ukrainy, w związku z czym to na niej spoczywa odpowiedzialność. Oczywiście jest to punkt widzenia, który dla Polaków jawi się jako co najmniej niewygodny, by nie rzec – niezgodny z prawdą. Jest to jednak punt widzenia, który mocno wybrzmiewa w historiografii ukraińskiej.

Ale zostawmy te niełatwe rozważania. Skupmy się na tym, co nas łączy. Przede wszystkim jednak spróbujmy dostrzec szanse, jakie niesie dla Polski obecna sytuacja. Mamy szansę pomagać, a dzięki temu czuć się o wiele lepiej. Mamy szansę na zakopanie, albo zgoła wyrzucenie, wszystkich siekier, które czekają na strychu na odpowiedni moment. Dostaliśmy trudną, a jakże, szansę na zmianę optyki; Ukraińcy wnaszejzbiorowejświadomościmogąwreszcieprzestaćbyćrezunami i tanią siłą roboczą (zwłaszcza Ukrainki), w zamian mogą stać się pełnoprawnymi członkami naszego społeczeństwa – z całym bogactwem, ale i ciężarem, tego stanu rzeczy. W dużym stopniu od nas zależy, czy im i SOBIE, przede wszystkim, na to pozwolimy. Póki co zaś jedząc kutię, barszcz ukraiński, pierogi ruskie i pijąc kompot z suszu (czyli dania ukraińskie), potrafmy usłyszeć, jak piękne są ukraińskie kolędy. To na początek wystarczy.

U lekarza

Jak widzieliście, mili moi Tam kogoś strzyka, a tu się goi Czy ząb cię boli, czy też prostata Tak czasem bywa, to nasze lata.

Lecz zapamiętaj przyjacielu Choćbyś się chorób dopatrzył wielu To nie rozpaczaj, rozglądnij w koło Bo i w przychodni bywa wesoło.

Gdy w końcu wejdziesz już do doktora Bo wreszcie przyszła Twoja pora To po badaniu, tra ta, ta, ta Następny termin za trzy lata.

Wracasz do domu, idziesz do lasu Trzy lata przecież to trochę czasu Tak jak wyrocznię termin traktujesz Trzy lata przecież jeszcze przeżyjesz.

Lecz gdyby ktoś był innego zdania To weź i opieprz takiego drania Wierz lekarzowi, to człek rozumny Nie posłałby Cię przecież do trumny.

Pomoc dla Ukrainy

Członkowie Klubu Seniora „Złota Jesień” w Zabierzowie chętnie włączają się w dotychczasowe akcje charytatywne na rzecz uchodźców z ogarniętej barbarzyńską wojną Ukrainy, głównie do tych, którzy otrzymali bezpieczne schronienie na terenie naszej Gminy. Natomiast serca nasze poruszyła myśl o tych ludziach, którzy pozostali w swojej bezlitośnie niszczonej przez agresora Ojczyźnie i muszą jakoś przetrwać zbliżającą się zimę. Zatem nasi seniorzy, jak również niektóre ich rodziny o wrażliwych sercach , gotowi nieść pomoc potrzebującym za wschodnią granicą zorganizowali paczki z ciepłą odzieżą dla dzieci i dorosłych w postaci kurtek, swetrów, rękawic, szalików, kołder, poduszek a dla dzieci również słodycze i maskotki. W paczkach znalazły się też świece, tak niezbędne w czasie braku prądu. Transport darów w dniu 15 grudnia 2022 r. do miejscowości Bajkowce (150 km od Lwowa) zapewniła Straż Pożarna z Wielkiej Wsi, za co serdecznie dziękujemy.

Tego rodzaju akcje planujemy kontynuować w niedalekiej przyszłości i zachęcamy również seniorów z innych miejscowości do włączenia się w pomoc walczącej Ukrainie.

Niewątpliwie w wielu sołectwach naszej Gminy pomoc niesiona jest już od samego początku wojny, natomiast w chwili obecnej bądźmy solidarni z tymi, którzy pozostali niejednokrotnie na zgliszczach swoich domów, jak też szukających bezpiecznego kąta w piwnicach, metrach i innych w miarę bezpiecznych miejscach.

Pomóżmy im przetrwać srogą zimę.

– internetowa wersja naszej gazety. Reklamodawco – Twoje reklamy także tam są!

13 www.gonieczabierzowski.pl
Szczęśliwa trzynastka Zabierzowskie KELOpisanie
* * *

Sara i Mania

Matka i córka - uwolnione z łańcuchów i dziurawych bud. Sara ma około sześciu lat, Mania dwa, może trzy. Nasza fundacja zabrała je z gospodarstwa pod Krakowem w lutym tego roku. Ściany bud w których wegetowały były zrobione z palet – czyli miały co drugą deskę. Teraz suczki mieszkają w domu tymczasowym, oczywiście byłoby cudnie gdyby znalazła się rodzina gotowa przyjąć je do swojego życia RAZEM, ale pojedyncza adopcja też wchodzi w grę, jeśli każda z nich znajdzie troskliwego opiekuna. Mimo, że były na łańcuchach lgną do ludzi, są bardzo przyjazne i wylewne bo miały kontakt z dorosłymi i dziećmi mieszkającymi w gospodarstwie. Obydwie zostały przez nas wysterylizowane, odrobaczone, zaszczepione i zaczipowane. W domu zachowują czystość. Sara - starsza jest krótkowłosa ma trochę wyższe łapki, młodsza Mania, długowłosa, drepcze przez życie na króciutkich łapach i jest bardzo radosna.

Adopcja tylko do domu albo mieszkania, buda WYKLUCZONA! Jeśli w Twoim życiu jest miejsce na kochanego, oddanego nowego członka rodziny dzwoń tel. 601 47 04 40

Kreski z Zelkowa

Jeśli chcesz pomóc, możesz dokonać darowizny z tytułem „Sara i Mania” na konto: 41 1090 1870 0000 0001 4364 1050

Fundacja Przyjaciele konia Petrusa, ul. Bosacka 9/9, 31-508 Kraków nasz KRS 0000807026

Koleś mówił, że męczy go spleen, stres i nuda i że to już jest koniec, bo nie wierzy w cuda.

Zaprosiłem go zatem do siebie na święta aby sobie popatrzył na moje kocięta.

Spędził z nimi 5 godzin Nie wiem jak to przeżył, lecz właśnie wziął dwa koty i w cuda uwierzył.

CENTRUM DLA ZWIERZĄT

"Na Zielonej"

- w Bolechowicach12 285 33 17, 608 69 05 25 zaprasza: poniedziałek - piątek godz. 9.00 - 12.00 i 15.00 - 19.00 sobota: 9.00 - 14.00

- Gabinet Pielęgnacji dla Zwierząt506 60 40 28

• profesjonalne przygotowanie do wystaw

• strzyżenie, trymowanie, kąpiele pielęgnacyjne

• profesjonalne środki do pielęgnacji oraz pomocne przy wystawach (szampony, pudry, odżywki firmy Bio-Groom)

- Sklep z paszami dla zwierząt12 285 33 17, 602 78 24 66

• karmy dla drobiu, trzody chlewnej, bydła, królików oraz gołębi (firmy Nutrena, Cargil, LNB)

• ptaków ozdobnych i egzotycznych (firmy Bayers, Quiko, Versele-Laga)

• dodatki witaminowo-mineralne oraz suplementy diety dla gołębi, małych i większych gryzoni oraz ptaków ozdobnych, śpiewających i drobnej egzotyki

• artykuły zoologiczne (klatki, pojemniki na wodę i paszę) dla ptaków, gryzoni, psów i kotów

• bezpłatne porady żywieniowe i hodowlane

– internetowa wersja naszej gazety. Reklamodawco – Twoje reklamy także tam

14
są! *
www.gonieczabierzowski.pl
* *
Kundel bury i kocury
Krzysztof

Jazda zimą

Jak co roku, pierwszy duży opad śniegu zaskoczył wielu zmotoryzowanych. Ten trudny okres zweryfikował przygotowanie zarówno sprzętowe, jak i technikę jazdy kierowców. Sezon zimowy, dla kierowcy jest przede wszystkim czasem nieustannej analizy zmieniających się nawierzchni oraz radzenia sobie w zmiennych warunkach. Często, właśnie w tym okresie, wyjazd z domu, dojazd pod niewielkie wzniesienie, a nawet wyjazd z miejsca parkingowego staje się wyzwaniem. Dlatego też w tym artykule, skupimy się na problemach z którymi spotykamy się przy niewielkich prędkościach podczas mniej lub bardziej obfitych opadów śniegu. Na wstępie ważne przypomnienie, do zimy należy się odpowiednio przygotować: dobre opony zimowe, zimowy płyn do spryskiwaczy, mała zmiotka i szufelka oraz skrobaczka w bagażniku to podstawy. Jeśli chodzi o wyzwania, z którymi się zmagamy podczas zimy, jak na przykład wyjazd z miejsca parkingowego, zwróćmy uwagę, że niejednokrotnie, w dużych miastach, kiedy odśnieżane są drogi śnieg zgarniany jest w stronę miejsc parkingowych. To właśnie w nich zalega, go bardzo dużo w stosunku do ilości, która znajduje się na jezdni.

trikiem, który pomoże w tego rodzaju sytuacjach jest posypywanie miejsc wyślizganych piaskiem lub podkładanie pod koło kartonu, czy materiału. Odradzamy korzystać z metody „z rozpędu” czyli bardzo szybki najazd na małe wzniesienie – to często nie kończy się dobrze, ale o tym w następnym artykule.

Jerzy Smagała Instruktor nauki jazdy w szkole www.Autofart.v1.pl, Instruktor techniki jazdy, Rajdowy Mistrz Pucharu Peugeota, vice Mistrz Polski w klasie HR4

Kierowca chcący wjechać lub wyjechać z miejsca parkingowego wpada w pułapkę, brodząc w dużej ilości śniegu, zakopując się w nim, nierzadko unieruchamiając pojazd. Pierwsza sugestia, widząc miejsce parkingowe o ryzykownej ilości śniegu warto zatrzymać się bezpiecznie na jezdni, wykorzystać wspomniane wyżej narzędzia jak szufla i odśnieżyć interesujące nas stanowisko. Jednak w przypadku, kiedy już spróbowaliśmy wjechać i czujemy, że pojazd „zakopał się” w zaspie, absolutnie nie próbujmy wykorzystać większej ilości obrotów silnika i unikajmy „buksowania”. W przeciwnym razie, pod ślizgającym się kołem bardzo szybko pojawi się lód, co doprowadzi do całkowitego uniemożliwienia jakikolwiek ruchów. W standardowym samochodzie, kiedy dodajemy gaz, mechanizm różnicowy przekazuje moment obrotowy na koło, gdzie jest najmniejsza przyczepność, dlatego wystarczy, że jedno koło będzie się ślizgało, aby unieruchomić cały samochód (pomijamy pojazdy 4x4, z blokadą dyferencjałów). W takiej sytuacji na pomoc przychodzi nam stara metoda rozkołysania samochodu w zaspie. To jest właśnie ten moment, kiedy warto wyłączyć system ASR (kontrola trakcji, nie mylić z ESP) i próbować bardzo płynie ruszać do przodu oraz do tyły, na przemian, tak aby samochód w końcu ”wyskoczył” z zaspy. Można delikatnie próbować zmieniać tor jazdy, aby ponownie nie wpadać w wyślizgane miejsca. Kolejne wyzwanie, dla kierowców, w zimie to wyjazd pod wzniesienie przy małej prędkości na przykład na osiedlach. Od wielkości problemu dużo zależy napęd zastosowany w naszych samochodach, jego masa, rozstaw osi i oczywiście rodzaj opon. Elementarną zasadą, na śliskich nawierzchniach jest bardzo płynne używaniu pedału gazu, wręcz „muskanie”. Bez wątpienia w nowych samochodach zamontowana jest elektronika pomagająca nam w tego rodzaju sytuacjach. Niemniej jednak działa ona zawsze z lekkim opóźnieniem i może skończyć się podobnie jak przy wyjeżdżaniu z miejsca parkingowego, że wyślizgamy sobie tor jazdy tworząc lód. W sytuacji, kiedy czujemy, że pojazd nas pokonał należy ponownie zjechać i spróbować inny tor. Jeżeli to nie pomoże, w samochodach przednionapędowych warto zawrócić i próbować wyjechać na wzniesienie na biegu wstecznym. Znacząco poprawi to przyczepność kół napędowych. Pamiętajmy jednak, że podczas jazdy tyłem, w wielu samochodach może nie działać elektroniczne systemy ABS i ESP , dlatego tyłem po śliskim jeździmy zawsze bardzo wolno! Innym

– internetowa wersja naszej gazety. Reklamodawco – Twoje reklamy także tam są!

15 www.gonieczabierzowski.pl
Kącik motoryzacyjny
*
* *

Czy stoimy u progu III wojny światowej?

Ciągła rywalizacja między największymi mocarstwami, kryzys humanitarny na naszej granicy, przepychanki między skrajnymi opcjami politycznymi… Tak wygląda nasza codzienność, która często nie napawa optymizmem. W obliczu nawarstwiających się problemów i napiętej sytuacji geopolitycznej w głowach wielu rodzi się pytanie – czy świat stoi u progu kolejnej wojny?

Wojna definiowana jest jako zorganizowana walka zbrojna między państwami, narodami lub grupami społecznymi, religijnymi itp., która prowadzona jest dla osiągnięcia zamierzonych celów, tj. zagarnięcia obcego terytorium lub obrony własnego. Jak wiadomo, I oraz II wojna światowa pochłonęły miliony ludzkich istnień i na nowo uporządkowały stosunki między państwami na świecie. Wojny toczyły się przecież nie tylko w minionym stuleciu, ale również we wcześniejszych epokach. Prowadzili je wodzowie plemion oraz królowie, aby pozyskać nowe tereny, ludność do pracy, czy zwiększyć wpływy z podatków. Czy jednak w XXI wieku to historyczne rozumienie wojny jest nadal aktualne?

W obecnym świecie broń rozumiana jako narzędzie walki, to już nie tylko uzbrojone wojska, karabiny maszynowe i ciężkie czołgi, ale również dostęp do informacji, do zasobów naturalnych czy nieograniczonej kontroli obywateli. Wojna informacyjna opiera się na zorganizowanej działalności państwa lub poszczególnych grup społecznych polegających na niszczeniu lub modyfikowaniu systemów komunikacyjnych przeciwnika lub przepływających przez nie informacji. Podstawową formą ataku są cyberataki oraz szerzenie propagandy. Media stają się podstawowym uczestnikiem takiej wojny, a w świecie opanowanym przez social media i pełnym fake newsów, zagrożenie to staje się jaszcze bardziej realne.

Innym sposobem pozyskiwania przewagi na rynku światowym nad przeciwnikami jest prowadzenie wojny handlowej, która opiera się na zaburzaniu naturalnych stosunków handlowych lub nawet ich całkowitemu przerwaniu. Celem jest osiągnięcie ustępstw politycznych i ekonomicznych. Przykładami mogą być sankcje nakładane przez Unię Europejską na Białoruś za naruszanie praw człowieka i instrumentalne traktowanie migrantów. Czy sankcje są jednak wystarczającą odpowiedzią na kryzys humanitarny, którego jesteśmy świadkami?

Niezależność i bezpieczeństwo kraju gwarantuje dostęp do energii. Nie posiadając złóż ropy naftowej i gazu ziemnego, Polska, chcąc nie chcąc, bierze udział w wojnie energetycznej, w której głównym graczem jest Rosja. Poprzez cięcia i tzw. „przykręcanie kurka” dochodzi do wywierania wpływów i realizacji własnych celów mocarstw ekonomicznych. Oddziałuje to na zwykłych obywateli, którzy odczuwają walkę polityczno-energetyczną w cenach paliwa czy gazu.

Koniec XX wieku i początek obecnego zmusił świat do nowego spojrzenia na wojnę motywowaną przyczynami religijnymi. Terroryzm o podłożu religijnym stał się realnym zagrożeniem dla ludzi na całym świecie. Fanatyzm religijny i oddanie świętej wojnie sprawiły, że terroryzm islamski jest jednym z największych niebezpieczeństw. Nie oznacza to jednak, że wojna w znaczeniu walki zbrojnej przeszła do historii. Obecnie toczą się na świecie dziesiątki konfliktów zbrojnych, rozpoczynając od Ukrainy, Syrii czy Pakistanu, po wojny domowe w Ameryce Południowe i Afryce. Zagrożenie nuklearne często

pojawia się jako temat debaty publicznej i mówi się, że III wojna światowa będzie właśnie wojną jądrową.

Przyglądając się działaniom pojmowanym przez największych graczy na arenie międzynarodowej, próbom wywierania wzajemnych wpływów, szerzenia dezinformacji i kryzysu humanitarnego za pasem, wojna hybrydowa zdaje się być synonimem XXI wieku. Działania zbrojne, cyberataki, terroryzm i przestępczość prowadzone są często bez brania odpowiedzialności za podejmowane działania w celu uniknięcia odpowiedzialności. Wszystko, aby osiągnąć zamierzone cele polityczne i poszerzyć strefy wpływów. Świat staje w obliczu tych wszystkich działań, gdzie brak oficjalnego konfliktu zbrojnego, nie jest jednoznaczny z czasem pokoju, bo wojna polityczna, ekonomiczna i informacyjna toczy się cały czas.

Julia Rusyniak, SP w Rząsce klasa 8b Od Redakcji.

Zgodnie z naszą deklaracją o udostępnieniu łamów Gońca Zabierzowskiego młodym mieszkańcom naszej gminy, uczniom szkół podstawowych, pozwalamy młodym autorom na wypowiedzenie się w tematach różnych, według autorów interesujących naszych czytelników.

Teksty otrzymujemy za pośrednictwem nauczycieli chcących z nami współpracować, w ramach kampanii „Młode pióra”, umożliwiającej dostęp do publikowania w prasie lokalnej młodym autorom. Powyżej kolejny z nadesłanych tekstów autorstwa uczennicy Szkoły Podstawowej w Rząsce, Julii Rusyniak. Prosimy o jego łaskawą, lecz krytyczną ocenę. Kolejne teksty będziemy publikować w miarę ich nadsyłania. Zapraszamy nauczycieli i uczniów szkół podstawowych naszej gminy do współpracy.

Redaktor naczelny: Agnieszka Zawierta. Dyrektor wydawnictwa: Janusz Bukowczan. Redaguje zespół.

Współpraca: Hanna Czaja-Bogner, Lucyna Drelinkiewicz, Gabriela Kucharska, Wiesław Olek, Krzysztof Próchniewicz, Jerzy Smagała, Ewelina Trzaska, Piotr Drab.

Konto bankowe: BNP Paribas Bank Polska S.A. 97 1600 1039 0002 0037 9852 8001.

Projekty graficzne, skład i łamanie – Studio Grafiki i Reklamy „Rasterek”, 32-082 Bolechowice, ul. Winnica 38, tel. 12 285 33 80, 504 085 800, e-mail: biuro@rasterek.pl

Druk - Poligraficzny Zakład Usługowy „DRUKMAR”, Zabierzów, ul. Rzemieślnicza 10, tel. 12 285-23-14.

Redakcja nie zwraca niezamówionych artykułów, a także zastrzega sobie prawo skracania artykułów i korespondencji oraz zaopatrywania ich własnymi tytułami. Redakcja nie odpowiada za treść ogłoszeń i reklam.

www.gonieczabierzowski.pl – internetowa wersja naszej gazety. Reklamodawco – Twoje reklamy także

16
tam są! Młode pióra
* * *
współpraca
* *
Krzysztof Próchniewicz
*

na Ukrainie

Okres przedświąteczny rozpoczyna się na Ukrainie 7 grudnia, w dzień św. Katarzyny. W tym dniu dziewczyny wróżą i odgadują swoją przyszłość. Następny ważny dzień to Andrzejki – 14 grudnia. Tradycje ludowe tego dnia pochodzą z odległej przeszłości: to m.in. wróżenie i podjadanie kalyta Kalyta to ciasto z białej mąki, które dziewczyny wspólnie pieką w ramach jednego z andrzejkowych zwyczajów.

Kolejnym świętem cyklu zimowego jest Dzień św. Mikołaja, który przypada na 19 grudnia – to ulubione i najradośniejsze święto dzieci na Ukrainie. W tym dniu dzieci znajdują prezenty pod poduszkami. Bardzo często jest to piernik w formie postaci św. Mikołaja. Wszystkie ukraińskie dzieci boją się natomiast znaleźć pod poduszką rózgi – swego rodzaju prezent dla niegrzecznych dzieci – całkiem podobnie jak w Polsce. Oczywiście, przynajmniej w teorii, wszystkie dzieci były przez cały rok grzeczne i posłuszne i otrzymują te prezenty, o których marzyły – rózgi zdarzają się więc bardzo rzadko.

1 stycznia świętujemy Nowy Rok. Zwykle jest to hałaśliwy i pełen zabawy dzień. Dzieci raz jeszcze dostają prezenty, odświętnie udekorowane ulice wypełniają się mieszkańcami, którzy w radosnym nastroju zmierzają do największej choinki ustawionej w centralnym punkcie miasta lub wsi.

6 stycznia obchodzimy Wigilię. Cała rodzina zbiera się przy świątecznym stole zaraz po pojawieniu się na niebie pierwszej gwiazdy. W tym dniu na stole powinno pojawić się 12 potraw. Każda gospodyni musi przygotować kutię. To tradycyjne danie z mąki, maku, miodu i orzechów. Następnego dnia – 7 stycznia – obchodzimy Święta Bożego Narodzenia. To ciepłe, rodzinne święto. Bliscy się odwiedzają, spędzają razem czas śpiewając kolędy. Wszyscy czekają na kolędników – im więcej przyjdzie ich do domu, tym więcej radości i szczęścia zapanuje w naszych rodzinach przez cały nadchodzący rok. Z tego powodu Ukraińcy zawsze chętnie witają kolędników częstując ich różnymi słodyczami.

13 stycznia obchodzimy tzw. Małankę – inaczej Hojny wieczór. W tym dniu również gotujemy kutię i śpiewamy szczedriwki – pieśni bożonarodzeniowe. 14 stycznia nasi przodkowie świętowali Nowy Rok*, dlatego wciąż mówimy o tym dniu „Stary Nowy Rok”.

14 stycznia obchodzimy Dzień św. Wasyla – patrona rolnictwa i wsi. Chłopcy wcześnie rano chodzą po domach sypiąc na stół ziarna pszenicy. Ważne, aby chłopiec pojawił się „zasiać dom” jako pierwszy – gospodynie dają pierwszym siewcom drobne sumy, natomiast spóźnionym jedynie placki i cukierki.

Ostatnim świętem cyklu świąteczno-noworocznego jest obchodzone 19 stycznia Święto Jordanu - inaczej Chrztu Pańskiego. W tym dniu odbywa się poświęcenie wody we wszystkich rzekach, jeziorach, źródłach i studniach. Aby być zdrowym przez cały rok, należy obmyć się taką poświęconą wodą. *przed rokiem 1918

– internetowa wersja naszej gazety. Reklamodawco – Twoje reklamy także tam są!

17 www.gonieczabierzowski.pl
Święta
* * *
Viktoria Havryshchuk Szkoła w Kobylanach, klasa V

8 grudnia br. odbyła się uroczystość otwarcia nowo utworzonego Posterunku Policji w Białym Kościele. Obiekt powstał w wyniku przebudowy istniejącego już budynku dzięki współpracy z miejscowym Urzędem Gminy Wielka Wieś. Zbiórka rozpoczęła się o godzinie 12:00 złożeniem meldunku I Zastępcy Komendanta Głównego Policji nadinsp. Dariuszowi Augustyniakowi przez dowódcę uroczystości podinsp. Daniela Chlebdę.

Następnie głos zabrał Komendant Powiatowy Policji w Krakowie insp. Tomasz Drożdżak, witając w pierwszej kolejności przybyłych gości. Komendant powiatowy podkreślił, że ideą utworzenia Posterunku Policji w Białym Kościele jest usprawnienie realizacji podstawowych zadań Policji na terenie gminy Wielka Wieś oraz ułatwienie kontaktu lokalnej społeczności z policjantami.

Kolejnym i jednocześnie najważniejszym etapem dzisiejszego wydarzenia było symboliczne przekazanie kluczy do Posterunku Policji w Białym Kościele. Z rąk I Zastępcy Komendanta Głównego Policji nadinsp. Dariusza Augustyniaka, po złożeniu meldunku o objęciu stanowiska, odebrał je kierownik posterunku mł. asp. Dawid Sarota.

i ważnego projektu – dodał wojewoda Łukasz Kmita

Kolejno głos zabrała Pani Poseł na Sejm RP Elżbieta Duda. Posłanka podkreśliła, że to wielka radość i zaszczyt otwierać kolejny posterunek policji. Kończąc swoje wystąpienie, na ręce Komendanta Powiatowego Policji w Krakowie złożyła list gratulacyjny, życząc bezpiecznej służby.

Michał Sumera odczytał list od Andrzeja Adamczyka, ministra Infrastruktury, posła ziemi krakowskiej.

Potem przemówił Komendant Wojewódzki Policji w Krakowie nadinsp. Michał Ledzion - Mam zaszczyt otworzyć posterunek Policji, który nie powstałby, gdyby nie zabiegi ludzi dobrych woli, środowisko parlamentarne, samorządowcy, komendanci. To nasza wspólna praca dla bezpieczeństwa Tego regionu.

Głos zabrał także Piotr Goraj – przewodniczący rady powiatu krakowskiego. - Jestem przekonany, że otwarcie tego posterunku zwiększy bezpieczeństwo mieszkańców naszej gminy, gminy Wielka Wieś. Rada Powiatu Krakowskiego również wsparła finansowo otwarcie tego posterunku. Policjantom, którzy będą pracować, w tym budynku życzę bezpiecznej służby i dużo satysfakcji – zakończył radny.

Jako ostatni wystąpił Krzysztof Wołos – Wójt Wielkiej Wsi. - W imieniu władz lokalnych, samorządowych na czele z naszą radą gminy i mieszkańców gminy Wielka Wieś serdecznie dziękuję wszystkim, którzy przyczynili się do otwarcia tego posterunku i zdecydowali o utworzeniu nowych etatów, które zasilą szeregi tutejszej policji – dodał. Na koniec wójt Wołos życzył wszystkim, pracownikom posterunku, by służba była jak najbardziej spokojna, efektywna i przynosiła satysfakcję w wypełnianiu obowiązków służbowych. Uroczystość zakończyła się złożeniem meldunku o jej zakończeniu I Zastępcy Komendanta Głównego Policji nadinsp. Dariuszowi Augustyniakowi przez dowódcę uroczystości podinsp. Daniela Chlebdę.

Przedstawiciele duchowieństwa, którzy swoją obecnością uświetnili tę uroczystość, Rzymskokatolicki Kapelan Małopolskiej Policji ks. Łukasz Michalczewski wspólnie z Kapelanem Komendy Powiatowej Policji w Krakowie ks. kanonikiem Krzysztofem Bogdałem odmówili modlitwę i poświęcili siedzibę posterunku. Obecny był również Prawosławny Kapelan Małopolskiej Policji ks. Andrzej Grycz oraz miejscowy proboszcz ks. Jan Nowak.

I Zastępca Komendanta Głównego Policji nadinsp. Dariusz Augustyniak podziękował za zaproszenie na udział w uroczystości. - Posterunek Policji w Białym Kościele jest 159 odtworzonym posterunkiem od roku 2016. W tym tygodniu to już 3 posterunek odtworzony i otwarty w kraju. Ten proces nie jest zamknięty, on ciągle trwa. – mówił generał Augustyniak.

Następnie przemawiał Wojewoda Małopolski pan Łukasz Kmita. - Posterunki pojawiające się na mapie naszego województwa to inwestycja w służby mundurowe, a zatem w bezpieczeństwo mieszkańców Małopolski. Gratuluję wszystkim, którzy przyczynili się do sfinalizowania tego wyczekiwanego

Posterunek Policji w Białym Kościele mieści się na piętrze w budynku należącym do Urzędu Gminy w Wielkiej Wsi znajdującym się w Białym Kościele przy ul. Królowej Jadwigi 4 na terenie gminy Wielka Wieś. Pomieszczenia, w którym znajduje się posterunek, zostały wyremontowane i przekazane Policji przez gminę na podstawie umowy użyczenia. Łączna powierzchnia użytkowa posterunku wynosi prawie 78 m2, na co składają się 3 pomieszczenia biurowe oraz 2 pomieszczenia pomocnicze.

Stan etatowy Posterunku Policji w Białym Kościele stanowi 8 etatów policyjnych, który obejmuje stanowiska kierownika posterunku, jednoosobowego stanowiska ds. kryminalnych oraz zespół do spraw prewencji liczący 6 funkcjonariuszy.

Posterunek Policji w Białym Kościele utworzony został w strukturze organizacyjnej Komisariatu Policji w Zielonkach. Swoim działaniem posterunek obejmuje gminę Wielka Wieś o powierzchni ponad 48 km2 zamieszkanej przez ponad 13 600 mieszkańców (sołectwa Będkowice, Bębło, Biały Kościół, Wierzchowie, Prądnik Korzkiewski, Czajowice, Wielka Wieś i Szyce, Giebułtów, Modlnica, Modlniczka, Tomaszowice). Przez obszar gminy przebiega także ruchliwa droga krajowa 94 relacji Kraków — Bytom.

Tekst i zdjęcia: rzecznik prasowy KPP w Krakowie

www.gonieczabierzowski.pl – internetowa wersja naszej gazety. Reklamodawco – Twoje reklamy także tam

18
są!
Otwarcie Posterunku Policji w Białym Kościele
19 www.gonieczabierzowski.pl
– internetowa wersja naszej gazety. Reklamodawco – Twoje reklamy także tam są!

Zabierzów Biega

Valencia Marathon i życiówka Łukasza Mordawskiego!

Łukasz za cel w okresie jesiennym obrał jeden z większych maratonów w Europie - Maraton w Walencji. Impreza odbyła się 4.12.2022, czyli w niedzielę. Z relacji Łukasza wiemy że pobiegł jak planował, uzyskując 2:54.36. Wynik sam w sobie jest czymś kosmicznym w amatorskim bieganiu Z tego wynika, że Łukasz amatorem już nie jest, a solidnym zawodnikiem. Kto śledzi jego postęp, wie o czym piszę. Przypomnę, że to jego druga życiówka na maratonie w tym roku. Łukasz, gratulacje od całej ekipy! Jesteś solidną motywacją dla większości biegających maratony!

PS.: Z tego co wiem to jest to najlepszy wynik w Zabierzów Biega na dystansie maratonu. Wspomnę, że wśród łamaczy trójki i w okolicach jest kilku z ekipy poza Łukaszem i zwłaszcza oni wiedzą, że każda minuta to przepaść w tych przedziałach! Brawo!

Dla ścisłości: Łukasz Mordawski 2:54.36, Zbigniew Borszowski 2:56.15, Paweł Jawor 2:58.14, Agnieszka Cader 2:59.02, Jacek Cader 3:00.16, Maciej Niwiński 3:01.55, Mateusz Zimoląg 3:02.06. Jak widać ciasno tu, a wszystko w 8 minut!

Sezon Morsowy już w pełni!

Dla skołatanych mięśni, zmęczonych głów, uszczerbionych stawów. Na poprawę humoru i na wejście w stan medytacji. Dla młodszych i starszych. Dla tych na dole sinusoidy i na górze. Polecamy rewizję własnego „ja” w bezpośrednim kontakcie z żywiołem i zaglądnięcie w swoje zakamarki duszy. Lód jeśli „zrozumiesz” jego mowę odpowie ci kim jesteś i gdzie iść dalej. Uwaga to taka metafora - żeby po wsi nie mówili, że ludzie w Kamieniołomie gadają do siebie. Bo nas wszystkich do szpitali wyślą na leczenie - już i tak morsowanie było uznane za sport dla wariatów. Nie będę się rozpisywał o zaletach zimnych kąpieli bo sporo jest informacji w literaturze. Poniżej polecam genialny podcast Black Hat Ultra z Martinem Petrusem oraz Dawidem Dobropolskim o zimnie. Dla anglojęzycznych mojego idola prof. Andrew Huberman, też o zimnie i sporcie. Bardzo dużo informacji i różne punkty widzenia tematu, bardzo polecam. Z najważniejszych poprawa humoru, zwiększenie odporności na stresory w każdej postaci, a dla wytrawnych o wiele więcej. Dla tych co im wiecznie stopy i ręce marzną i zawsze zimno - możecie to zmienić. Pamiętajcie to niebezpieczna gra, zdarzają się nagłe śmiertelne arytmie sercowe po wejściu do przerębla. No ale jest to o wiele bardziej bezpieczne niż otyłość i brak ruchu. Więc nie zachęcając, są ludzie którzy działają w okolicy. Kontakt znajdziecie jak się zdecydujecie! https://youtu.be/AJWJYG3qhUo, https://youtu.be/pq6WHJzOkno

Last but not least! Przed Wami kolejna legenda krakowskiego (i zabierzowskiego) środowiska biegowego, która od wielu lat zgarnia różnorakie laury na imprezach biegowych w naszym regionie. Podczas IV Biegu Nocnego Agnieszka zaliczyła wyśmienity debiut na trasie Tradycyjnej Piątki. Gratulujemy.

Dystans – Tradycyjna Piątka (5,7 km), kategoria – K30, rocznik – 1983, zespół – Zabierzów Biega

Wybrane wyniki:

1. miejsce Perły Małopolski - Bieg Krótki Kościelisko 2022

1. miejsce Eko Bieg po Dolinie Będkowskiej 2022

3. miejsce Bieg Powstania Warszawskiego 2022

1. miejsce Perły Małopolski - Bieg Krótki Wapienne 2022

1. miejsce Turbacz Winter Trail Turbaczowe Love & Gorący Potok 2022

2. miejsce Bieg Niepodległościowy – Niepodległościowa Jedenastka 2019

Wybrane wyniki na GPK: Tradycyjna Piątka – 27:19

Autor: Sławomir Okrutniak, fot: Jakub Kijak

Smoczy Cross Maraton - 22.10.2022

W tym roku do Brandysówki po raz pierwszy zawitał Smoczy Cross Maraton w ramach cyklu zawodów organizowanych przez Tour de Zbój. Do wyboru były 4 trasy 47 km, 30 km, 19 km i 11 km. Trzeba przyznać że organizator zadbał o to, aby zawodnicy mieli gdzie się zmęczyć jak również mogli podziwiać piękną jesień w dolinkach podkrakowskich. Trasy przebiegały między innymi przez Dolinę Będkowską, Kobylańską, Dolinę Szklarki i Racławki. Nie tylko pogoda dopisała bo i nasza ekipa stawiła na starcie trzech z czterech dystansów.

Oto wyniki naszych: Smoczysko 47km: 111. Izabela Potęga 07:21:26.15, 119. Krzysztof Kordys 07:35:05.95, Smoczek 19km: 2. Adam Buczyński 1:36:46.10, 8. Łukasz Apostolski 1:50:02.70, 29. Przemysław Apostolski 2:14:08.10, 89. Lidia Miler 3:45:26.45, Smoczuś 11km: 2. Zbigniew Borszowski 00:59:00.25, Gratulacje dla wszystkich i zapraszamy za rok bo naprawdę warto wziąć udział w tych zawodach!!!

www.gonieczabierzowski.pl – internetowa wersja naszej gazety. Reklamodawco – Twoje reklamy także tam

20
są!
Aleja gwiazd XI edycji – Agnieszka Cader Zbigniew Borszowski Apel sponsorowany przez Gospodarstwo Ogrodnicze Wojciecha Worytkiewicza w Brzeziu
Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.